Wiadomosci Handlowe III 2013

Page 36

KOSMETYKI I CHEMIA

34 | Wiadomości Handlowe 3/2013 (123)

CHAOS PO UPADKU HURTOWNI INTERCHEM

Ferment na rynku kosmetyczno­‑chemicznym Fot. Archiwum

Blisko 600 osób na bruk. Drogerie Aster likwidowane, sieć sklepów A’propos szuka kupca, Drogerie Natura przejęte za długi przez Alior Bank. To krajobraz po upadku grupy Interchem, jednego z największych dystrybutorów na rynku kosmetyczno­‑chemicznym.

T

rwa proces upadłościowy w Grupie Kapitałowej Interchem, którą tworzyły Interchem, Centrum Dystrybucyjne Inter‑ chem (CDI), Drogerie Aster, Rawix Omega (operator sieci franczyzowej A’propos) i Polbita (operator sieci Drogerie Natura). Pracownicy Drogerii Aster i CDI zostali objęci zwolnienia‑ mi grupowymi. Natomiast Polbitę wydzielono z Grupy i jest już własnością Alior Banku, który przejął ją za długi. Atmosfera w spółkach Interchemu była i nadal jest bardzo nerwowa. Pracownicy na blogu za‑ łożonym przez związki zawodowe skarżą się na dezinformację, złe warunki pracy, przeprowa‑ dzane w pośpiechu i niezgodne z prawem pracy zwolnienia, a przede wszystkim na opóźnienia w wypłatach lub ich całkowity brak. Związki Zawodowe GK Interchem rozważają złożenie doniesienia do prokuratury w sprawie dzia‑ łalności zarządu firmy na szkodę spółek. Trwa postępowanie prokuratorskie w sprawie utrud‑ niania prowadzenia działalności związkowej. Państwowa Inspekcja Pracy przygotowuje się do wznowienia kontroli w spółkach (ostatnia

zakończyła się 6 lutego br., poprzednia była prowadzona w listopadzie 2012 roku). Obszary dystrybucyjne po Interchemie szybko zagospodarowały inne firmy hurtowe, przeję‑ ły też część pracowników i sklepy w dobrych lokalizacjach.

Wywinęły się tylko Drogerie Natura W spółkach Drogerie Aster, Interchem i Rawix sądy rozpoznające wnioski o ogłoszenie upa‑ dłości powołały tymczasowych nadzorców sądowych. W drogeriach Aster, które jeszcze niedawno miały tworzyć jedną sieć z drogeria‑ mi Natura, trwają zwolnienia grupowe. – Należy założyć, że wszystkie sklepy pod szyldem Drogerie Aster będą likwidowane – poinformował nas Krzysztof Lobert, prezes Interchem. Prawdo‑ podobnie przesądzony jest też los franczyzowej sieci sklepów A’propos, zarządzanej w ramach Grupy Interchem przez spółkę Rawix. – Jeżeli nie znajdzie się chętny na przejęcie A’propos, sieć najprawdopodobniej zniknie z rynku. Na razie jednak, mimo prób znalezienia inwestora, wciąż brak konkretnych propozycji – mówi Lobert. Spółka Polbita, zarządzająca siecią Drogerie Na‑ tura, która od 19 grudnia ub.r. nie jest już częścią GK Interchem, złożyła do sądu pismo wycofujące wniosek o upadłość. Właścicielem Polbity jest już formalnie Alior Bank, a zarząd spółki prowadzi rozmowy z dostawcami sieci Drogerie Natura. – Nasi partnerzy handlowi zaufali programowi naprawczemu, dzięki czemu mogliśmy wrócić do dotychczasowych zasad współpracy, choćby w kwe‑ stii kredytu kupieckiego. Konsorcjum Alior Bank i Er‑ ste Group otworzyło Polbicie linię kredytową, która pozwoli uregulować dotychczasowe zobowiązania i prowadzić normalną działalność operacyjną – za‑ pewnia Beata Szczytowska, prezes Polbity.

Producenci liczą na dobry obrót spraw Upadek Interchemu był największym nega‑ tywnym wydarzeniem ubiegłego roku w bran‑ ży kosmetycznej. Wprawdzie większość firm ostrożnie handlowała ze spółkami grupy lub wręcz wstrzymywała dostawy, gdy opóźniały się płatności, lecz i tak obrót wydarzeń nieco je zaskoczył. – Nie spodziewaliśmy się, że Interchem może ogłosić upadłość, ale uważny obserwator ryn‑ ku powinien zauważyć, że od pewnego czasu był na równi pochyłej. Jeden z głównych odbiorców – Bomi – zbankrutował, nie powiodła się obsługa logistycz‑ na Kosmeterii, kurczyła się baza drobnych klientów, stanowiących trzon hurtu Interchemu. Do tego do‑ chodzi nielojalność sklepów tradycyjnych, które bio‑ rą towar od tego, kto daje „dłuższy” kredyt – mówi Waldemar Rzepczyński, dyrektor zarządzający w firmie Mincer Pharma. – Przejęcie Polbity przez banki jest, moim zdaniem, korzystne, gdyż pozwoli trwać rozpoznawalnej marce, która zapewne po procesie restrukturyzacyjnym zostanie przez banki sprzedana, a producenci odzyskają swoje pieniądze – dodaje. Warto jednak dodać, że w tej chwili trwa spór czy przejęcie Polbity, a wraz z nią Drogerii Natura, przez Alior Bank było zgodne z prawem. Według rady nadzorczej Interchem – nie.

Rynek nie znosi próżni Na kłopotach Interchemu skorzystali inni operatorzy – zarówno lokalne hurtownie, jak i ogólnopolscy dystrybutorzy. Przejęli klientów, pracowników, sklepy w najlepszych lokalizacjach (również z załogą), bo prywatni właściciele lo‑ kali byli skorzy do negocjacji ceny za wynajem. – Kilkadziesiąt osób znalazło u nas zatrudnienie, pracują na tym samym terenie i ze zbliżonym pane‑ lem klientów – potwierdza Roman Gajczewski,  Fot. Hubert Wójcik

CZY TO SZANSA DLA SKLEPÓW SPOŻYWCZYCH?

Drogerie coraz częściej rezygnują z masowych kosmetyków Małe drogerie, przyciskane przez sieci supermarketów kosmetycznych, szukają ratunku w droższym, wysokomarżowym asortymencie. Osiedlowe sklepy spożywcze z półką chemiczną mogą w tym upatrywać dla siebie szansy.

S

klepy kosmetyczne chwytają się różnych sposobów, by drogeryjne molochy nie zmiotły ich z rynku: oferują dodatko‑ we usługi (np. fryzjerstwo, manicure, makijaż), instalują stanowiska do testowania kosmetyków. Jednak coraz więcej detalistów z tej branży zdaje sobie sprawę, że to tylko dzia‑ łania doraźne – mogą pomóc, ale problemu nie rozwiążą. Bo nie sposób na dłuższą metę sprzedawać kremu w cenie 6 zł, gdy parę kro‑ ków dalej w Rossmannie można go kupić za 4,50 zł. Oczywiście w dużych sklepach klient nie spotka się z tak oddaną i fachową obsłu‑ gą, z jakiej znane są małe drogerie. Ale ich

szefowie zgodnie mówią, że to już nie wystar‑ cza. Zwłaszcza w czasach, kiedy konsumenci liczą każdą złotówkę.

Wchodzą w produkty wysokomarżowe W tej sytuacji jedynym rozwiązaniem – jak twierdzi wielu właścicieli małych sklepów ko‑ smetycznych – są zmiany w asortymencie, które pozwolą uniknąć bezpośredniego konkurowania z sieciami drogeryjnych supermarketów, i nie tylko z nimi. Chodzi przecież o wszystkie super­‑ i hipermarkety. Kupując żywność, konsumenci

Kupując żywność, zazwyczaj konsumenci wrzucają do koszyka także kosmetyki pierwszej potrzeby, ale nikt nie przychodzi do sklepu osiedlowego specjalnie po dezodorant

Niebawem w mrągowskiej drogerii Kosmeteria 70 proc. asortymentu stanowić będą produkty z wyższej półki cenowej i jakościowej zazwyczaj wrzucają do koszyka także kosmetyki pierwszej potrzeby: mydło, szampon, żel pod prysznic, dezodorant, krem, piankę do golenia – i nieco droższe produkty, jak wody toaletowe. Wiadomo, że w tej kategorii małe sklepy cenowo nigdy nie wygrają z handlowymi molochami. Dlatego strategia stopniowego przechodzenia z produktów masowych na tzw. wyższą półkę ma sens i podoba się wielu detalistom. – Wcho‑ dzę w produkty wysokomarżowe – mówi Dariusz

Knorps, właściciel drogerii Kosmeteria w Mrą‑ gowie. Blisko 40 proc. asortymentu Kosmeterii to produkty z najwyższej półki, które odpowia‑ dają za ponad połowę obrotów. – To jedyny sposób, aby poradzić sobie na rynku. Ci, którzy w odpowiednim momencie nie dokonają zmia‑ ny, będą notować spadki obrotów, aż przyjdzie taki moment, że mass­‑marketowe produkty nie pozwolą im zarobić na czynsz – dodaje właściciel mrągowskiej drogerii. Zmiana, jaką zaplanował, 


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.