Azory, perełka Atlantyku

Page 1

wspinaczki po chmurach

O takich wyspach zazwyczaj się nie myśli planując paralotniowe podróże. Może warto zmienić swoje nawyki i przynajmniej raz odwiedzić to magiczne miejsce, które umożliwi nam lot nad kraterem wygasłego wulkanu.

Azory, perełka Atlantyku Filip Jagła zywieckiklubnarciarski.pl

A

42 |

Azory mają do zaoferowania wiele atrakcji poza samym lataniem. Dlatego warto przyjechać tutaj z rodziną.

WWW.VARIO.AERO / zima 2014

cores – nazwa archipelagu wywodzi się od portugalskiego słowa Açor oznaczającego jastrzębia, którego sylwetka widnieje na fladze regionu. Inne źródła podają, że pochodzi od wyrazu „azures”, tłumaczonego jako liczba mnoga od przymiotnika niebieski, co ma świadczyć o wszechobecnym błękicie Oceanu Atlantyckiego opływającego wyspy. W starożytności Azory były odwiedzane przez kartagińczyków, a w średniowieczu przez Arabów i Normanów. Od 1432 zaczęły być kolonizowane przez Portugalczyków. Znalazłem się tam przez przypadek pod koniec sierpnia 2013. Początkowo miał tam jechać redaktor naczelny, lecz z racji obowiązków rodzinnych odstąpił mi miejsce, za co mu serdecznie dziękuję:)) Poleciałem zaproszony przez João, portugalskiego pilota, organizatora 19 festiwalu paralotniowego odbywającego się co roku na Sao Miguel – największej z dziewięciu wysp archipelagu w centralnej części Atlantyku. Przed wylotem zbyt mało wiedziałem o tym miejscu pod kątem latania. Mogłem jedynie spodziewać się zabawy na klifach przy silnym wietrze, dlatego zabrałem ze sobą (oprócz R11-stki) 18-to metrową AirDesign SuSi. Po niespełna trzech godzinach lotu lokalnymi liniami SATA z Lizbony wylądowałem w stolicy archipelagu – Ponta Delgada. Wraz z innymi uczestnikami festiwalu zastałem zakwaterowany w ośrodku sportowym – czystym, przyjaznym miejscu, niedaleko od centrum miasta. Nazajutrz nic nie wskazywało, że będzie warun na latanie. Chmury wisiały 100 m nad głowami, z których co chwilę siąpił deszcz, lecz zgodnie z planem autobus podstawiony przez organizatora czekał na nas o 09:00 rano. Pojechaliśmy do biura festiwalu znajdującego się w samym porcie, skąd w kierunku południowym roztaczał się widok na bezkres Oceanu Atlantyckiego. Pierwsza część dnia zeszła na zapisy uczestników. Wszystko odbywało się bez większego ciśnienia, w spowolnionym, jak dla mnie, tempie. Zdążyłem w tym czasie wypić dobrą kawę w lokalnej knajpie i zaznajomić się z ekipą telewizyjną pracującą podczas festiwalu. Około południa niebo wyczyściło się i ruszyliśmy na pierwsze startowisko drogą wiodącą wśród soczystej zieleni pastwisk, roślin i lasów. Po czterdziestu minutach dotarliśmy do Sete Cidades. Miejsce zostało wybrane w 2008 roku jako jedno spośród 60 najpiękniejszych miejsc do latania w Europie. Jest to krater wulkanu, w środku którego znajduje się 7 mniejszych kraterów, z których 4 zalane sąa wodą, tworząc jeziora Azul, Verde, Santiago i Rasa. Na szczycie wschodniego zbocza jest małe startowisko skierowane w głąb krateru, na którym wiatr o sile 12m/s wyrwał mnie do niesamowitej trzygodzinnej zabawy na SuSi. Przez pierwsze 2h wiało zbyt mocno dla większości glajtów dlatego całą przestrzeń mogłem wykorzystać na doskonalenie fikołków. Pod koniec dnia wszyscy cieszyli się przyjemnym laminarnym żaglem do zachodu słońca, a ja lądowałem zima 2014 / WWW.VARIO.AERO

| 43


wspinaczki po chmurach

wspinaczki po chmurach

44 |

| 45 Sete Cidades. Została wybrana w 2008 roku jako jedno spośród 60 najpiękniejszych miejsc do latania w Europie. Jest to keater wulkanu w środku którego znajduje się 7 mniejszych kraterów, z których 4 zalane sa wodą.

Startowiska na północnej stronie to w większości klify i małe pagórki do 200 m deniwelacji. Idealne do zabawy ze skrzydłem.

WWW.VARIO.AERO / zima 2014

na szczycie z bólem w rękach od nadmiernego zaciągania sterówek. Wieczorem zostałem zaproszony przez organizatorów na uroczystą kolację, po której padłem w łóżku z szumiącą, raczej nie od Oceanu, głową. W kolejnych dniach zmieniła się cyrkulacja powietrza i odwiedzaliśmy startowiska w północnej części wyspy. Gdy pogoda była nielotna, organizator zapewniał różnorakie atrakcje, związane głównie ze zwiedzaniem okolicznych cudów natury i testowaniem lokalnych smakołyków. Jednym z piękniejszych parków, jakie odwiedziłem, był Tanque do Parque Terra-Nostra w Furnas. Założony został przez bogatych arystokratów, którzy sprowadzili na jego teren drzewa i krzewy z całego świata. W samym centrum parku znajduje się kąpielisko zasilane geotermalną wodą, idealne by rozkoszować się schłodzonym browarem. Startowiska po północnej stronie to w większości klify i małe pagórki do 200 m deniwelacji. Bez problemu można załapać się tam na żagiel, a nawet polatać w termice. Na lądowisku towarzyszyła nam ciągła impreza przy aucie z jedzeniem i napojami, a dla chętnych na ponowny lot czekał transport na start. Organizatorzy zapewniali dla rodzin pilotów oraz turystów loty w tendemie, których dziennie wykonywali ponad sześćdziesiąt. Każdy wieczór kończył się wystawną kolacją i posiadówką w portowej knajpie. Ostatnią noc spędziłem na imprezie pod gołym niebem. Na łące została ustawiona scena z nagłośnieniem, na której lokalny zespół grał światowe szlagiery. Uczestnicy festiwalu bawili się przy blasku ognisk tańcząc i śpiewając do białego rana. ZDJĘCIA: Luis Miguel Matos, Michel Ferrer, Pedro Silva, Filip Jagła

zima 2014 / WWW.VARIO.AERO


wspinaczki po chmurach

meteorologia

To najlepsze miejsce dla pilotów podróżujących z rodzinami. Rano można pojechać na oglądanie wielorybów, nurkowanie a po południu polatać na glajcie « Sam festiwal jest perfekcyjnie zorganizowany przez lokalny klub paralotniowy Asas de Saõ Miguel, a o wyspie opowiedział mi João Manuel Brum – jeden z organizatorów. Dlaczego warto odwiedzić Azory ze skrzydłem. Wyspy nie są zbyt wielkie i jednego dnia można latać w kilku miejscach oferujących zabawę na żaglu. Budowa geologiczna wysp – wszechobecne gigantyczne pastwiska – zapewnia duże bezpieczeństwo przy startach i lądowaniu. Na wyspie Sao Miguel znajduje się 18 oficjalnych startowisk, z których bez problemu dolecimy do lądowiska nawet na miniskrzydle. Co poza lataniem mozna robić na Azorach? To najlepsze miejsce dla pilotów podróżujących z rodzinami. Rano można pojechać na oglądanie wielorybów, nurkowanie a po południu polatać na glajcie. Do każdej miejscówki nie jest dalej niż 40 minut

jazdy samochodem. Znajduje się tu kilkanaście tras dla spacerowiczów, którymi dotrzemy do źródeł termicznych , w których miło można się zrelaksować. Ciekawostką jest miejsce Ferraria na Sao Miguel, gdzie gorące źrodła wypływają z dna morskiego. Liczne agencje oferują rejsy wokół wysp, podczas których można popływać z delfinami a co odważniejsi z rekinami... Kiedy najlepiej pojechać na Azory? Zdecydowanie lato, od czerwca do września lecz zdarzają się sezony, w których dobra pogoda trwa aż do grudnia!!! Od ilu lat organizujecie festiwal i jaki jest jego cel? Początki sięgają 1993 roku. Główny cel to latanie wśród przyjaciół, promocja wysp, jako miejsca na chillowe spędzenie czasu. Podczas festiwalu nie czuć ducha rywalizacji tylko relaks i podziwianie piękna krajobrazu. Każdego dnia towarzyszy nam van z cateringiem, w którym możemy ku-

pić jedzenie, chłodne napoje i przy muzyce pogadać z uczestnikami imprezy. Wieczorami zazwyczaj spotykamy się w portowym pubie, a pod koniec festiwalu oragnizujemy plenerową imprezę w miejscu Pastinhos. Poza tym na każdą edycję staramy się zapraszać sławne osoby ze świata paralotniowego. Do tej pory mieliśmy przyjemność gościć takich pilotów jak: akrobatów Green Brothers, Raul i Felix Rodriguez, Gavin McClurg, włoską legendę PWC Jimmiego Pachera. Odwiedzili nas rekordziści świata: Frank Brown i Marcelo Prieto, Francuzi z Patrikiem Berodem i Richardem Gallonem na czele, Greg Blondeau oraz Elisa Houndry. Gwiazdą ostatniego 19-ego festiwalu była Seiko Fukuoka Neville. Czym różni się latanie na wyspach od tego na kontynencie? Przede wszystkim otoczeniem – po wykręceniu się nad każde startowisko wokoło nas roztacza się widok na Ocean, więc mądrze trzeba planować przelot:)

46 | Filip wraz z oragnizatorami festiwalu. Bujna zieleń porasta północną część wyspy. Wieczorem można było bujać na żaglu do zachodu słońca.

Nie czekaj! nadchodzi nowy sezon Zamów reklamę w jedynym paralotniowym magazynie w Polsce

PARAMOTOROWE MISTRZOSTWA ŚWIATA RELACJA Z NAJWAŻNIEJSZEJ IMPREZY ROKU PILOTÓW PPG DUDEK CODEN ROZMOWA Z WOJTKIEM MALISZEWSKIM O PIERWSZYM POLSKIM SKRZYDLE DWURZĘDOWYM numer 04(05) jesień 2012/cena 14,90 w tym 5% VAT, nakład 2500szt.

05 4/2012 (05) pażdziernik-grudzień 2012

KARAKORUM: LATANIE W MASYWIE RAKAPOSHI KOMPAS XC: MAROKO NA ZIMĘ TESTY SPRZĘTU: TRIPLE SEVEN ROOK STREFA PPG: PROFIL SAMOSTATECZNY– STEROWANIE PSYCHOLOGIA: CO MÓWIĘ, KIEDY MÓWIĘ O LATANIU

reklama@plar.pl PSYCHOLOGIA: CO MÓWIĘ, KIEDY MÓWIĘ O LATANIU STREFA PPG: PROFIL SAMOSTATECZNY– STEROWANIE TESTY SPRZĘTU: TRIPLE SEVEN ROOK KOMPAS XC: MAROKO NA ZIMĘ KARAKORUM: LATANIE W MASYWIE RAKAPOSHI

WWW.VARIO.AERO / zima 2014

ZDJĘCIA: xxx

PSYCHOLOGIA: CO MÓWIĘ, KIEDY MÓWIĘ O LATANIU STREFA PPG: PROFIL SAMOSTATECZNY– STEROWANIE TESTY SPRZĘTU: TRIPLE SEVEN ROOK KOMPAS XC: MAROKO NA ZIMĘ KARAKORUM: LATANIE W MASYWIE RAKAPOSHI

zima 2014 / WWW.VARIO.AERO


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.