Mm trendy

Page 1

WRZESIEŃ 2015 NUMER 09 (30) / WYDANIE BEZPŁATNE

Hotel – wnętrza jak w domu

Miejska nonszalancja

Całe życie przekraczam granice Deborah Brown



#spis treści 09/2015 # 06 Newsroom Design, moda, wydarzenia

# 14 Felieton Forte. Fortissimo. Filharmonia.

# 16 Temat z okładki Deborah Brown i przekraczanie granic

# 22 Showroom

24 MODA Miejska nonszalancja

Miejski dżentelmen Kolorowy zawrót głowy

# 24 Edytorial Miejska nonszalancja

# 30 Wnętrza

30 WNĘTRZA W hotelu jak w domu

Hotel niczym domowa przestrzeń

# 40 Kulinaria Zapachy i smaki szczecińskiej kuchni Szczecińskie restauracje

# 46 Uroda Słodki świat cukrowej depilacji Sekret pięknego spojrzenia

# 56 Kultura Na co wybrać się we wrześniu

# 60 Rozmowa Co słychać u Krzysztofa Matlaka

#3


#Jarosław Jaz Redaktor naczelny

#Redakcja OKŁADKA:

Tegoroczne, długie gorące lato za chwilę zacznie witać się z podobno - bardzo ciepłą jesienią. Wróciliśmy już z wakacyjnych wojaży, urlopy na nieszczęście się pokończyły, a letnie romanse zajęły właściwe im miejsce w historii. Za moment wszystko wróci do dawnego rytmu. Tylko co to właściwie oznacza? Dla nas z pewnością mnogość wydarzeń kulturalnych, które od września rozpoczynają w Szczecinie jesienny sezon. Jedno z ciekawszych zapowiadamy już z okładki. Tym razem na tytułowej stronie gościmy Deborah Brown, wokalistkę, weterankę jazzowych scen całego świata, która zaśpiewa swój pierwszy koncert w Szczecinie. Ta niezwykle pogodna i aktywna osoba, nagrywa muzykę nieustająco od lat sześćdziesiątych. W minionej epoce bywała już w naszym kraju, teraz chce odkryć Polskę dla siebie na nowo. Wizyta w Szczecinie na pewno jej w tym pomoże. Koncert Deborah Brown to oczywiście tylko jedno z wielu wydarzeń, które w nadchodzących tygodniach będą odbywać się w mieście. Swój sezon zapowiada filharmonia, wkrótce na należne jej miejsce wraca Opera na Zamku, szerokie koncertowe plany zdradzają muzycy Baltic Neopolis Orchestra, do tego Festiwal Młodych Talentów i wiele innych, pośród których każdy znajdzie coś dla siebie. Nie tylko nadchodzącym wydarzeniom kulturalnym poświęcamy kolejne strony magazynu. Jak zwykle piszemy sporo o modzie, pokazując ją w wielu zaskakujących, lokalnych odsłonach, do tego trochę zaskakujących wnętrz i sporo szczecińskich smaków. Tak, jak każdego miesiąca, zapraszam do lektury i dzielenia się wrażeniami.

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015

#4

NA ZDJĘCIU Deborah Brown FOTO Jim Barcus

Redakcja: Nowy Rynek 3, 71-875 Szczecin tel. 91 48 13 341; fax 91 48 13 342 mmtrendy.szczecin@polskapress.pl www.szczecin.naszemiasto.pl/mm-trendy Redaktor naczelny: Jarosław Jaz Product manager: Ewa Żelazko Promocja i marketing: Marta Rospara Redakcja: Paulina Targaszewska, Bogna Skarul, Małgorzata Klimczak, Tomasz Kuczyński, Agata Maksymiuk, Anna Folkman / Korekta: Beata Pikutowska Dział foto: Sebastian Wołosz, Andrzej Szkocki Skład magazynu: Ewa Kaziszko MOTIF studio Dystrybucja: Piotr Grudziecki Druk: COMgraph Sp. z o.o. Dyrektor Zarządzający: Piotr Grabowski Reklama: tel. 500 324 240, ewa.zelazko@polskapress.pl Wydawnictwo: Polska Press Grupa sp. z o.o. ul. Domaniewska 45, 02-672 Warszawa Prezes: Dorota Stanek

Dołącz do nas na www.facebook.com/ MagazynMMTrendy oraz Instagram.com/MM.Trendy Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń. Materiałów, które nie zostały zamówione redakcja nie zwraca. Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne sp. z o.o. zastrzegają, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w MM Trendy jest zabronione bez zgody Wydawcy.



Newsroom

Foto: Archiwum artystek

Ilustracje: Łukasz Bogdanowicz

#

Papierowe trofeum Szczeciński malarz ilustracji

Ilustracja to specyficzna forma sztuki, u nas kojarzona jest głównie z graficzną oprawą książek lub komiksem. Na szczęście takie stereotypy powoli zaczynają odchodzić w niepamięć. Dowodem na to są prace Łukasza Bogdanowicza, od dawna obecne w miejskiej przestrzeni. Artysta mieszka i pracuje w Szczecinie. O sobie nie mówi wiele. Jest rysownikiem, grafikiem, ilustratorem, ale zajmuje się również architekturą. Woli, kiedy to jego prace dostają prawo głosu. Jego projekty ozdabiają m.in. opakowania kawy palarni „Niedźwiedź w Koronie” oraz ich materiałowe torby i koszulki wykorzystywane do promocji. Firma „Teequilla” także chętnie korzysta z projektów Łukasza. Jego prace dostępne są również w ofercie showroomu OK Super na szczecińskich bulwarach. Pojawiły się także na ścianie jednego z lokali gastronomicznych. Więcej prac artysty można zobaczyć na jego Facebooku lub stronie internetowej www.lukaszbogdanowicz.pl (am)

Papierowe rzeźby o kształcie zwierzęcych głów wdarły się do Szczecina. Jednak skąd się właściwie wzięły? Otóż Paper Sculpture pojawiły się niedawno w OK Super, a przybyły prosto z Krakowa. Autorkami są siostry bliźniaczki: Paulina i Maja Domagalskie. Choć ich geny są identyczne, sztukę kreują na dwa różne sposoby: Paulina – formą, Maja – kolorem i kreską. Od lat pracują razem, wspólnie tworząc niepowtarzalny świat papierowych rzeźb. Papier to materiał uznawany za trwały, pozwalający na wiele. Wymaga przy tym ogromnej dyscypliny. Każda z rzeźb jest niepowtarzalna i stworzona dzięki ekspresyjnemu połączeniu zamiłowania do rzeźby, malarstwa i fotografii. Głowy papierowych zwierząt nawiązują do myśliwskich trofeów, które przez wieki mężczyźni przywozili z polowań. Każda z nich to godziny żmudnej, twórczej pracy i setki papierowych pasków, które przybierają taką formę, jaką nadają im artystki. Głowy mogą stanowić piękny akcent w każdym niemal wnętrzu, wisząc w salonie minimalistycznie urządzonego, nowoczesnego wnętrza, bądź jako element z przymrużeniem oka nad zdobionym, antycznym kominkiem w tradycyjnym wnętrzu. W Szczecinie salon OK Super jest jedynym miejscem, w którym można rzeźby obejrzeć oraz kupić. (am) R E K L A M A



Newsroom

Obraz: Katarzyna Szydłowska

#

Kobiece emocje zamknięte na płótnie Tajemnicze, delikatnie nostalgiczne, ale przede wszystkim urzekające - takie są prace warszawskiej malarki Katarzyny Szydłowskiej. Niełatwo sklasyfikować jej obrazy. Tematem zawsze jest kobieta. Analizując płótna, w wyrazistym spojrzeniu bohaterek możemy dopatrzeć się wpływów twórczości Tamary Łempickiej, w długich pociągnięciach pędzla odnajdziemy coś z Wyspiańskiego. Jednak godziny spędzone w pracowni pozwoliły Szydłowskiej na wykreowanie własnego niepowtarzalnego stylu. Jej kobiety to sposób na przedstawienie unikatowego piękna oraz na wyrażenie emocji, których słowa nigdy nie oddadzą. Dzieła artystki stanowią dopełnienie szczecińskiego gabinetu medycyny estetycznej Medimel. Dzięki zamiłowaniu do sztuki doktor Katarzyny Ostrowskiej-Clark, powstała kameralna galeria. Odwiedzając gabinet można nie tylko zakochać się w obrazach, ale także je zakupić. Choć oczywiście nie wszystkie są na sprzedaż. (am)

Regaty YKP SZCZECIN CUP 2015 YACHT KLUB POLSKI SZCZECIN zaprasza na Regaty YKP SZCZECIN CUP 2015. Wszystkich żeglarzy, wilków morskich oraz kibicujących im przyjaciół nie powinno zabraknąć w czasie kolejnej sportowej przygody na Jeziorze Dąbskim. Już 12 i 13 września na miłośników tych wyjątkowych zmagań na wodzie czekają dwie trasy do pokonania. W sobotę 12 września Regaty zostaną rozegrane pomiędzy Szczecinem a Lubczyną, natomiast w niedzielę 13 września trasa będzie przebiegać w przeciwnym kierunku, czyli Lubczyna - Szczecin. Dokładny przebieg trasy określi Instrukcja Żeglugi. Na zwycięzców czeka Puchar Mariny Club. Dodatkową atrakcją imprezy będzie świętowanie z okazji rozbudowy marin OSiR Goleniów oraz MARINA’CLUB. W czasie wydarzenia podziwiać będzie można także Oldtimery KLR, czyli stalowe i drewniane jachty zbudowane do 1970 r. Wydarzenie organizowane dzięki wsparciu Urzędu Marszałkowskiego.

R E K L A M A



Newsroom

Foto: Archiwum

Foto: Andrzej Szkocki

#

Suknie ślubne w środku lata Salon Centrum Mody Ślubnej przy ulicy Bolesława Krzywoustego nie zawodzi kreatywnością. Jak co roku Monika Boska-Nowakowska zorganizowała Lady’s Day, czyli dzień mody i urody przyszłych panien młodych. Zadbano o próbne fryzury, makijaże i inne zabiegi upiększające. Stylistka i brafitterka pomagały przy wyborze bielizny, obuwia i naturalnie sukni. Na straży stał cały sztab specjalistów. Białe, kremowe, skromne, wystawne i do tego w bardzo atrakcyjnych cenach - klientki miały z czego wybierać. Imprezie towarzyszyło Radio Eska i wydarzenie Summer City. Zadbano także o bufet i pyszne przekąski. Frekwencja dopisała. Wielkim finałem dnia był pokaz sztucznych ogni na Wałach Chrobrego. (am)

Faceci, którzy kochają wertepy Rajd Lotto Baja Poland stał się już stałym elementem sportowego kalendarza w Szczecinie i regionie. W tym roku odbyła się siódma edycja tej imprezy. Po raz czwarty rajd miał rangę jednej z rund Pucharu Świata. To zasługa organizatorów, którzy co roku stają na głowie, aby udowodnić, że w Polsce można zorganizować rajd terenowy na światowym poziomie. Jednym z ambasadorów Rajdu Lotto Baja Poland jest Krzysztof Hołowczyc. Popularny „Hołek” już czterokrotnie wygrywał w tej imprezie i wypowiada się o niej w samych superlatywach. - Przyjeżdżając tutaj mam poczucie, że Polak potrafi - twierdzi utytułowany kierowca. - Robimy świetny rajd, który jest doceniany w całym cyklu Pucharu Świata. Jak poszło jemu i pozostałym kierowcom, przeczytaj na naszej stronie internetowej. (paz)

R E K L A M A


Design

#

Mieszkanie zaczyna się od podłogi Naturalne ciepło, niepowtarzalny wzór i staranne wykończenia, to cechy charakterystyczne perfekcyjnych drewnianych podłóg. Dokładna selekcja asortymentu firmy Art Studio gwarantuje nam wybór wymarzonej podłogi. Eleganckie i szykowne, a może klasyczne i minimalistyczne? Na co się zdecydować? Odpuśćmy sobie troski, bo w podjęciu decyzji pomogą nam profesjonalni doradcy. TEKST Agata Maksymiuk / FOTO Sebastian Wołosz

Obszerny salon, gustownie wypełniony wzornikami. Kameralny kącik, idealny do omówienia planów na wymarzone mieszkanie i towarzystwo specjalisty. Takie warunki zapewnia Art Studio przy ulicy Cukrowej podczas wyboru podstawy każdego mieszkania. Tylko od czego zacząć? Wątpliwości, co jest lepsze - panel laminowany, winylowy, a może deska - są naturalne. Szczególnie, kiedy decyzję podejmujemy po raz pierwszy. Przede wszystkim musimy odpowiedzieć na pytanie, do czego nasza podłoga będzie służyć i jak intensywnie zamierzamy ją eksploatować, gdyż każda z nich różni się sposobem pielęgnacji. Najbardziej praktyczna podłoga, to podłoga winylowa. Jest odporna na wszelkie czynniki zewnętrzne, nie odkształca się i w dodatku jest w 100 % odporna na przemakanie. Panele laminowane, czyli te najbardziej klasyczne, to kompromis między deską naturalną a panelem winylowym. Te dostępne w Art Studio genialnie naśladują naturalne drewno, jednocześnie będąc dużo mniej wymagającymi przy pielęgnacji. Jednak absolutnie największym powodzeniem w sprzedaży Art Studio cieszy się drewniany panel. Po pierwsze każdy jest unikatowy. Nie ma możliwości, by dwóch klientów decydujących się na np. podłogę dębową nawet tej samej marki, otrzymało identyczne wzory. Jeśli klientowi zależy na naturalnym cieple, jakie daje drewniana podłoga, niepowtarzalnym wzornictwie i wysokim standardzie - wybór powinien być jeden - drewno. Najważniejszą cechą naturalnej deski jest to że jest ciepła - po dotknięciu oddaje nam ciepło, przez

co wydaje się, że się sama się nagrzewa. Takiej opcji nigdy nie osiągniemy przy panelu laminowanym czy winylowym. Trzeba jednak pamiętać, że deska jest wymagająca: musimy unikać niszczących czynników zewnętrznych, jak piasek czy woda oraz elementów ściernych. W drewnie możemy wybierać między podłogami olejowanymi, czyli zupełnie matowymi, a lśniącymi lakierowanymi. Kupując podłogę drewnianą to tak jakbyśmy kupowali dwie podłogi. W zależności od natężenia światła w danym pomieszczeniu drewno może zrobić się ciemniejsze lub jaśniejsze. Wiele osób mylnie uważa, że drewno jest bardzo drogie. Jeśli planowaliśmy zakup podłogi laminowanej w średniej cenie, to z takim samym powodzeniem i w podobnym przedziale finansowym zainwestujemy w podłogę drewnianą. Art Studio na pierwszym miejscu stawia na jakość. Oferta salonu opiera się o produkty znanych, cenionych marek, jak Barlinek, Krono, Skema oraz niemieckiego lidera - firmy JOKA. Art Studio jest wyłącznym dystrybutorem produktów marki JOKA w Polsce. Salon może poszczycić się, że jako pierwszy wprowadził ją na nasz rynek. JOKA zdobyła zaufanie klientów nie tylko w Niemczech, ale i Austrii, Włoszech i Francji. Art Studio proponuje swoim klientom szerokie spektrum asortymentowe: zaczynając od podłóg a kończąc na materiałach dekoracyjnych, jak tapety, firany czy kamień naturalny. To idealna opcja dla klienta, który szuka czegoś więcej, który chciałby zaaranżować swoje wnętrze, dobierając kolorystycznie różne materiały z pomocą doradcy, podczas wizyty w jednym salonie. Stąd też zobowiązanie, że doradcy z Art Studio sprowadzą każdy wybrany model deski, nawet taki, którego nie ma w dostępnych wzornikach. A co kiedy już podłogę wybierzemy? Otóż wtedy Art Studio bierze na siebie odpowiedzialność dostawy, montażu i dobrania odpowiedniej ilości materiału. Profesjonalna ekipa montażystów wykona bezpłatny pomiar, a Art Studio zamówi odpowiednią ilość produktu. W pakiecie otrzymamy także serwis posprzedażowy. Do handlu firma podchodzi kreatywnie i odpowiedzialnie. Wszystko po to aby cała gama komplementarnych produktów i usług zapewniła nam stworzenie wymarzonego wnętrza.

#11

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015


Newsroom

#

Seksowna klasyka Cateriny Sezon jesień/zima 2015/16 zapowiada się atrakcyjnie za sprawą odzieży marki Caterina. Seksowna klasyka stanowi główny motyw kolekcji. Dopasowane sukienki i świetnie skrojone, mocno taliowane żakiety, to nieodłączne jej elementy. Nie zabraknie nowoczesnych form. Proste, szerokie rękawy podwieszane na wysokości ramienia, trapezowe góry, zróżnicowane długości i asymetria zapowiadają ciekawe łączenie klasyki z nowymi rozwiązaniami. Caterina istnieje od 1991 roku i jest liderem na polskim rynku mody damskiej. Marka skierowana jest do kobiet, które cenią sobie elegancję i wyrafinowanie. (am) FOTOGRAF Artur Wesołowski / 76 management / ASYSTENT FOTOGRAFA Konrad Ćwik MODELKA Justyna Stolarczyk/ Women Management / STYLIZACJA Marta Kalinowska / MAKUP Patrycja Dobrzeniecka WŁOSY Adam Szaro / BACKSTAGE Jakub Jóźwicki / PRODUKCJA VAN DORSEN TALENTS

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015

#12



Felieton

#

#Paweł Krzych: okiem blogera

forte. fortissimo. filharmonia.

a i również nawiązujące do historii. Dokładnie do przedwojennej lokalizacji Konzerthausu. Istniała wtedy też grupa dziennikarzy i członków komitetu, którzy twierdzili, że zmarnujemy okazję, że budynek w takiej lokalizacji nie będzie ikoną Szczecina, że to może stać się tylko na Łasztowni. Głosili pogląd, że ul. Małopolska to będzie „projekt minimum i nie powinniśmy się tym zadowalać”.

Czas szybko leci, prawda? Leci to może zbyt mało powiedziane, on pędzi na piątym biegu, niczym rozpędzony sportowy samochód na autostradzie. Wydawało mi się, że było to tak niedawno, ale kalendarz nie kłamie. Dokładnie rok temu, we wrześniu 2014 odbyło się otwarcie nowej siedziby Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza. Cofnijmy się jednak jeszcze bardziej w czasie. Szczecin potrzebował takiego miejsca. Uszkodzony w II wojnie światowej Konzerthaus, został rozebrany w 1962 roku. Wyremontowana siedziba filharmonii znajdująca się w gmachu Urzędu Miejskiego, przez lata doskonale spełniała swoją rolę. Jednak postęp czasu robił swoje. Wymagania widowni coraz bardziej rosły. W 2004 roku został zawiązany Komitet na rzecz Budowy Nowej Filharmonii. Dywagowano wtedy, gdzie taka inwestycja może być zrealizowana. Było liczne grono zwolenników, które uważało, że jedyną słuszną lokalizacją jest Łasztownia. To właśnie tam olbrzymi oraz mocno wyróżniający się budynek mógłby być sercem naszego miasta. Mógłby pociągnąć za sobą inne inwestycje, sprawić, że Łasztownia zaczęłaby się dynamicznie rozwijać. W końcu zrealizowane zostałyby obietnice związane ze skomunikowaniem tego obszaru miasta. I pewnie tak by się stało… tyle że trzeba by było czekać. Teraz dalej byśmy czekali. Dalszy rozwój przemysłu portowego w tym rejonie, zawiłe kwestie związane z własnością terenu - to cały czas stoi na przeszkodzie. Padła propozycja: ul. Małopolska - centrum miasta, dobrze skomunikowane miejsce,

Jak wyszło w praktyce, każdy może ocenić sam. O tym budynku przez rok jego funkcjonowania usłyszał na pewno każdy mieszkaniec Szczecina, wiele osób z innych miast i spoza granic Polski. Na 223 wydarzeniach w ciągu jednego sezonu pojawiło się prawie 150 tys. widzów. Liczby robią wrażenie. Jednak to nie tylko ilość, ale także jakość. Kilka bardzo prestiżowych nagród krajowych i międzynarodowych, okładka płyty zespołu Hey, która okazała się sukcesem w całej Polsce, tysiące zdjęć i filmów obiegających media tradycyjne i społecznościowe. Również filmów profesjonalnych, bo klipu do utworu „Prologue” Radzimira Dębskiego nie sposób zapomnieć. Ukazuje nie tylko sam budynek i jego zachwycające wnętrze, ale też piękny Szczecin (bardzo lubię sobie włączyć Jimka i spacerować po naszym mieście). Wymieniać można długo, co będzie nas coraz bardziej utwierdzać w jednym - filharmonia zrobiła „dobrą robotę”, jak mawia młodzież. Nasze miasto zyskało obiekt, który stał się ikoną współczesnego Szczecina, czymś, czym można się chwalić na całym świecie. Za każdym razem, jak wchodzę do środka, mam wrażenie, że jestem w świątyni. Świątyni muzyki. Wszystko wykonane jest z niezwykłą starannością o szczegóły, poczuciem estetyki. Warto poznać wszystkie ciekawostki związane z tym obiektem, wtedy w świadomy sposób człowiek jest się w stanie jeszcze bardziej tym zachwycać. Niektórzy twierdzili, że nowy budynek filharmonii to będzie przestrzeń hermetyczna, tylko dla bardzo wąskiej grupy melomanów muzyki klasycznej. Oczywiście, są koncerty filharmoniczne, ale nie brakuje też innych atrakcji. Koncerty muzyki popularnej, akustyczne wystąpienia, znane melodie w zaskakujących aranżacjach, wernisaże, zajęcia edukacyjne dla dzieci, festiwal architektoniczny. Wybór spory, prawda? Ta przestrzeń daje też ogromne możliwości organizatorom, którzy chcą działać na niespotykaną do tej pory w Szczecinie skalę. Przykładem niech będzie dzień 3 października. Wtedy to też w budynku Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza odbędzie się niezwykle inspirujące wydarzenie Inspiration Day Show. Na jednej scenie wystąpią osoby znane ze świata biznesu i telewizji, eksperci w swoich dziedzinach m.in. Mateusz Grzesiak, Marcin Prokop, Jacek Rozerek, Olga Kozierowska. Bez filharmonii ciężko byłoby zorganizować tak duże wydarzenie. Myślę, że nie tylko akurat to jedno. Mimo przeciwności losu, nieprzewidzianych sytuacji, po 10 latach udało się stworzyć miejsce, z którego może być dumny cały Szczecin, ale i też nasz kraj.

Paweł Krzych - autor najpopularniejszego szczecińskiego bloga www.szczecinblog.pl oraz strony na FB Uśmiechnij się - jesteś w Szczecinie. Lokalny patriota. Pasjonat Szczecina, nowych mediów oraz podróży.

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015

#14



Temat z okładki

#

Deborah BROWN CAŁE ŻYCIE PRZEKRACZAM GRANICE



Temat z okładki

#

Deborah Brown jest jedną z najbardziej uznanych wokalistek jazzowych wszech czasów. Światowa krytyka wymienia ją jednym tchem obok Elli Fitzgerald, Sarah Vaughan czy Betty Carter. We wrześniu królowa swingu zaśpiewa w Szczecinie. TEKST Małgorzata Klimczak / WSPÓŁPRACA Anna Giniewska / FOTO Jim Barcus / Sesja zdjęciowa miała miejsce w American Jazz Museum w Kansas City

Jej dorobek to ponad 20 nagranych płyt, m.in. dla legendarnej wytwórni Blue Note. Śpiewała z towarzyszeniem takich muzyków jak: Clark Terry, Ed Thigpen, Kenny Washington, Sidle Hampton czy Dizzy Gillespie. Uwielbia podróże i „przekraczanie granic”, zarówno w muzyce jak i w życiu. Nieprzerwanie od kilku dziesięcioleci koncertuje po całym świecie. Pod koniec lat osiemdziesiątych przyjechała do Polski na Międzynarodowe Spotkania Wokalistów Jazzowych w Zamościu. Tam poznała Zbigniewa Namysłowskiego, z którym później nagrała płytę i wystąpiła m.in. na festiwalu Jazz Jamboree. We wrześniu usłyszymy ją w Radiu Szczecin wraz z zespołem Jazz Union Sylwestra Ostrowskiego. Dodatkowo poprowadzi warsztaty wokalne i da recital na inauguracji Centrum Współpracy Międzynarodowej Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej w Grodnie k. Wisełki. - Pani pierwsza wizyta w naszym kraju przypadła jeszcze za czasów komunizmu. W 1988 roku zaproszono Panią do udziału w pracach jury konkursu w ramach XV Międzynarodowych Spotkań Wokalistów Jazzowych w Zamościu. Pamięta Pani kto wygrał? - Tak, oczywiście. Był to Marek Bałata, świetny artysta, wciąż bardzo aktywny. Zaprzyjaźniliśmy się wówczas i do dziś utrzymujemy ze sobą kontakt. - Poznała Pani wówczas Zbigniewa Namysłowskiego. Nagraliście wspólną płytę „Double Trouble!”. To wydarzenie było bardzo szeroko komentowane w polskim środowisku muzycznym, a płyta do dziś jest rarytasem. Redaktor muzyczny Radiowej Trójki Jan Borkowski, podekscytowany tamtymi wydarzeniami, tak je komentował: Spotkali się we wrześniu 1988 raku w Zamościu i po dwóch próbach zapadła decyzja – nagrywamy płytę! Reszta potoczyła się bardzo szybko. 10 stycznia 1989 roku wieczorem Deborah Brown wysiadła z samolotu PLL LOT na warszawskim Okęciu. Następnego dnia byli już razem w studiu na Myśliwieckiej. - Tamta wizyta w Polsce i nagranie ze Zbyszkiem były nie-

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015

zwykłe. Widziałam Polskę zanim upadła żelazna kurtyna. Poznałam ciepłą i pogodną naturę Polaków, którzy potrafili przezwyciężyć smutek tamtych dni i zachować pogodę ducha. Pamiętam, jak nagrywaliśmy w studiu, w którym było bardzo dużo instrumentów. Chyba z 10 kontrabasów, kilka fortepianów, ale żadnego nie dało się wystarczająco nastroić, żeby móc na nim grać. Ostatecznie użyliśmy keyboardu, który miał chłodne brzmienie, jednak Zbyszek był zdeterminowany. Nagraliśmy dobrą płytę. Pamiętam również festiwal „Jazz Jamboree”. Zaskoczyło mnie, jak wiele ikon amerykańskiego jazzu było w programie festiwalu: „Jazz Messengers” Arta Blakey’a, Kenney Drew, Sun Ra Orchestra, Eddie Harris, Jimmy Smith i wielu innych. Z większością z nich polecieliśmy jeszcze do Gruzji, zagrać w Tbilisi. Czas spędzony wówczas w Polsce wspominam bardzo dobrze. Poznałam ciekawych ludzi i przeżyłam zaskakujące sytuacje, które pamiętam do dziś. Cieszę się, że mogę znowu przyjechać do Polski. - Jaka była droga Debory Brown? - Urodziłam się i wychowałam w Kansas City, podobnie jak Charlie Parker, Jay McShann i Bobby Watson, gdzie było – i wciąż jest – więcej jazzu niż w jakimkolwiek innym miejscu na świecie. Nawet obecnie istnieje tam ponad trzydzieści klubów. To właśnie w Kansas City nauczyłam się śpiewać pod okiem wielu znakomitych muzyków. Karierę rozpoczęłam w 1971 r. od debiutu w Hotelu Hilton. Przez wszystkie te lata grałam i nagrywałam z wieloma wspaniałymi muzykami. Prowadziłam własny kwartet Jazz 4 Jazz, w którego skład weszli: pianista Horace Parlan, kontrabasista Red Mitchell i perkusista Ed Thigpen. Informacje o naszym zespole stosunkowo szybko rozniosły się poza granice USA, co uszczęśliwiło mnie bardzo. Dzięki temu wiedziałam, że muszę śpiewać. Pierwszym kierunkiem naszych tras koncertowych była Azja. Pamiętam, że znajomy pojechał do Japonii i załatwił mi kontrakt. Odbyłam kilka tras po Azji. Koncertowaliśmy przez około pół roku. Nie tylko w Japonii, ale również w Dżakarcie, Indonezji i w tamtych rejonach. Po tych doświadczeniach rozwinęła się u mnie chęć podróżowania. W pewnym momencie udałam się do Europy, aby odwiedzić znajomego

#18


#19

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015



Temat z okładki

#

muzyka. Wzięłam udział w programie PBS Special zatytułowanym „Kobiety w jazzie”, którego gospodarzem był Carmen McRae. Wówczas odkryli mnie muzycy spoza Stanów. Szybko też usłyszałam: mamy pracę dla Ciebie w Europie, więc przeniosłam się na kontynent w 1985 roku i zostałam tam dziesięć lat. Początkowo zamieszkaliśmy z mężem w Brukseli, a później kupiliśmy dom w małej miejscowości w Holandii i to była baza do podróżowania po całym kontynencie i jeszcze dalej. Po 1995 roku, wraz z moim mężem i wieloletnim menedżerem Michaelem Hansenem wróciliśmy do rodzinnego Kansas City, gdzie obecnie pracuję w American Jazz Museum. - Dlaczego rzadko można Panią usłyszeć w Nowym Jorku albo Philadelphii? - Nie jestem zbyt aktywna w Ameryce. Ostatnio organizowałam festiwal „Cape May Jazz” w Nashville, a w Chicago pracowałam nad Jazz Showcase. Ale powodem, dla którego zbyt często nie koncertuję w Ameryce jest to, że wciąż jestem zbyt skupiona na koncertach w świecie, a to zabiera mi dużo czasu. W zeszłym roku odbyłam 10 tras koncertowych poza Stanami Zjednoczonymi. - Co najbardziej kocha Pani w muzyce? - Lubię przekraczać granice. Uwielbiam Betty Carter razem z Anitą O’Day, Ellą Fitzgerald i Sarah Vaughan – wszystkie klasyczne piosenkarki jazzu. Ale uczyć się od nich to całkiem inna sprawa. Jest coś wyjątkowego, jeśli chodzi o Betty. Weźmy pod uwagę różnicę, jaka jest pomiędzy np. Barbarą Streisand i Betty Carter. Streisand sprawdza, co jest na liście przebojów i włącza to do repertuaru swoich interpretacji. Jest piękną piosenkarką, uwielbiam ją, ale Betty Carter rozumie gdzie jest muzyka. Może się tym dowolnie bawić, improwizować. Barbara po prostu wyśpiewuje historię. Rod Stewart, Chaka Kahn śpiewają o historii i główną formą wyrazu są dla nich słowa, interpretacja tekstu, a nie muzyka sama w sobie, aby tę historię opowiedzieć. Betty „wchodzi” do samej muzyki. Dlatego też czasem brzmi nieco śmiesznie. Może, np. wziąć jakąś frazę i włożyć ją w inne miejsce, co nadaje piosence całkowicie nowego znaczenia.

- Miałaby Pani jakieś rady dla początkujących wokalistów? - Przede wszystkim próbujcie nauczyć się dyscypliny, gdyż sporo osób potrafi śpiewać, ale żeby być profesjonalnym piosenkarzem potrzeba włożyć dużo systematycznej pracy. I trzeba rozumieć swój głos. Ja osobiście usiłuję uczyć swoich studentów techniki śpiewania. Moją najmocniejszą stroną jest chyba technika wokalna. Bardzo cenię sobie swój głos, bo w pewnym momencie byłam bliska jego utraty. Wzięłam wtedy lekcje u Georga Peckhama, fantastycznego nauczyciela. On przewrócił do góry nogami całą moją karierę wokalną przy użyciu swojej metody i tym dzielę się również z moimi studentami. Peckham zmienił całe moje wokalne podejście, gdzie mogłam zacząć śpiewać we wszystkich rejestrach i to był klucz do mojego rozwoju. To jest tak, jak każdy trębacz musi nauczyć się, jak najlepiej używać swoich warg, ust, ustnika, płuc, aby móc swobodnie rozwijać grę. - Cieszy się Pani, że po tylu latach ponownie zagra w Polsce, no i pozna Szczecin? - Jestem bardzo podekscytowana. To będzie moja pierwsza wizyta w waszym mieście, o którym już słyszałam. Chcę przede wszystkim zobaczyć, jak przez te wszystkie lata zmieniła się Polska. Do Szczecina przyjeżdżam dzięki rekomendacji holenderskiego kontrabasisty Jorisa Teepe, który ostatnio nawiązał stałą współpracę z Sylwkiem Ostrowskim. Joris jest moim bliskim przyjacielem. Gramy wspólnie od wielu lat. Pracuję również jako „visiting profesor” w konserwatorium Groeningen w Holandii, gdzie Joris pełni funkcję dyrektora. Wiele mi opowiadał o Szczecinie. Mówił, że przyjeżdża do was grać wielu jazzmanów z całego świata. Podkreślał, że lubi przyjeżdżać do Szczecina, bo współpracuje tu i poznaje ciekawych ludzi. Po wielu latach mojego podróżowania po różnych miejscach na świecie wiem, że do znajomych i przyjaciół wraca się najchętniej, nawet jak dzielą nas setki kilometrów. Relacje pomiędzy nami wpływają na muzykę, którą gramy, dlatego już nie mogę się doczekać przyjazdu do Szczecina i nawiązania nowych znajomości. Zapraszam na koncert.

Deborah Brown wystąpi 18 września o godz. 19 w studiu S-1 Radia Szczecin. Na koncert zaprasza Szczecińska Agencja Artystyczna. 15 i 16 września, również w Szczecinie poprowadzi warsztaty dla wokalistów jazzowych

#21

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015


Koszula, BRICE, cena: 60 zł Marynarka, RECMAN, cena: 299 zł

Koszula ze wzorem, BRICE, cena: 140 zł Rower miejscki, GO SPORT, cena: 1299,99 zł

Koszule, VESARI, Vistula, cena: 129,90 zł

Miejski dżentelmen Tylko w CH Ster kupisz eleganckie koszule i dobrze skrojone marynarki najlepszych marek. Garnitur w męskiej szafie to obowiązek każdego dżentelmena. Nie oznacza to jednak sztywnego biznesowego look’u. W mieście postaw na luz i nutkę ekstrawagancji. Niech na koszuli pojawią się kwieciste wzory, a marynarkę wybierz w kratę. Do tego eleganckie buty, wzorzysty krawat i uśmiech na twarzy. Weekend to świetna okazja, by się pokazać. No to spotkajmy się na targach w CH Ster! MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015

#22

Krawat chłopięcy, COCCODRILLO, cena: 19,90 zł Buty, EXME-SHOES, cena: 529 zł


Showroom

# Sweter DANHEN, cena: 219 zł Bluzka, DANHEN, cena: 199 zł

Sukienka, MAXIMA, cena: 329 zł.

Sweterek, COCCODRILLO, cena: 49,90 zł Rower miejski, GO SPORT, cena: 999,99 zł

Okulary, DOBRY OPTYK, cena: 299 zł

Czółenka beżowe, EXME-SHOES, cena: 227 zł Czółenka z nadrukiem, EXME-SHOES, cena: 359 zł

Kolorowy zawrót głowy Lato powoli się kończy, ale dzięki odpowiednim ubraniom i dodatkom możesz je zatrzymać na dłużej. Wstąp do CH Ster i postaw na żywe i pełne energii kolory. We wrześniu wciąż modne są czerwienie, żółcie, róże i fiolety. Możesz je łączyć ze sobą lub wybierać wielokolorowe kwieciste sukienki. Nie daj się szarości i pełna kolorów wskocz na miejski rower. Gwarantujemy, że w takiej formie lato zostanie z nami na dłużej. CH Ster to coś więcej niż tylko galeria handlowa. Imprezy targowe na patio i strefa food court zapewnią nam relaks o każdej porze roku.

#23

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015


MIEJSKA NONSZALANCJA FOTO Taryll Analog Photography (www.instagram.com/iamtaryll) MODELKA Tamara Krzemińska-Kapłun STYLIZACJA Magdalena Czarnecka (twojeph) / Ewa Kaziszko (MOTIFstudio)


NA ZDJĘCIU biżuteria twojeph: długi naszyjnik, cena: 110 zł, bransoletka z kauczuka, cena: 65 zł. NA ZDJĘCIU OBOK: biżuteria twojeph: łańcuszek, cena: 85 zł, bransoletki na sznureczkach z kolekcji forMY, cena: 59 zł / sztuka dostępna na FB/twojeph


NA ZDJĘCIU biżuteria twojeph: łańcuszek, cena: 85 zł, bransoletki na sznureczkach z kolekcji forMY, cena: 59 zł / sztuka dostępna na FB/twojeph KOSZULKA SaySo - wkrótce w sprzedaży - więcej informacji na FB/ Sayso



Rozmowa miesiąca

#

Ludziom aktywnym łatwiej się żyje Nigdy nie odpuszczajmy, bo wrócimy do punktu wyjścia sprzed miesięcy lub lat. Nie warto - radzi kobietom Anna Lewandowska, sportsmenka i jedna z popularniejszych w Polsce trenerek fitness. 6 września przyjedzie do Szczecina, by w hali Azoty Arena wziąć udział w specjalnych warsztatach i treningach. Nam opowiedziała o tym, jak ważna jest motywacja i wiedza o zdrowym życiu. ROZMAWIAŁA Bogna Skarul / FOTO Szymon Starnawski, Grzegorz Jakubowski, Jaroslaw Jakubczak (Polska Press Grupa) Alik Keplicz (AP Photo)

- Jest Pani byłą mistrzynią świata w karate. To dobry sport dla kobiet? - To sport dla wszystkich, mogą się go uczyć od zera także dorośli. To nie tylko trening, ale cała filozofia życia. Namawiam do spróbowania!

Przyzwyczajamy się do zmian, cieszymy się nimi, widzimy efekty i to motywuje jeszcze mocniej.

- Nie spotkała się Pani z zarzutem, że jako sportsmence łatwiej Pani ćwiczyć? Dla przeciętnej kobiety może to nie być motywujące. - Ludziom aktywnym od dziecka jest łatwiej, bo mają wykształconą na stałe potrzebę ruchu. Jestem sportowcem, ale odkąd dorosłam - działam i pracuję także poza karate. Wciąż się uczę, prowadzę bloga, uczestniczę w różnych projektach: własnych i innych. Nie namawiam ludzi do trenowania przez pięć godzin dziennie. Zachęcam do spędzania aktywnie 30. minut każdego dnia. Można to robić całą rodziną. - Zmiany w życiu lepiej zacząć od ćwiczeń czy rewolucji w sposobach odżywiania się? - Są trzy filary zdrowia: prawidłowe odżywianie się, systematyczna aktywność fizyczna i dbałość o równowagę wewnętrzną. Wszystkie są równie ważne i wzajemnie na siebie pozytywnie wpływają. - Zapytam więc inaczej - co jest trudniejsze: regularne ćwiczenia czy zmiana sposobu odżywiania się? - Nie ma reguł. Najważniejsza jest decyzja: zrobię wszystko, by być zdrowym jak najdłużej. Chcę być sprawny fizycznie i intelektualnie. Potem działamy, najlepiej małymi krokami. Stopniowo zmieniamy nawyki żywieniowe i próbujemy trenować.

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015

- Bardzo często kobietom brakuje motywacji do dalszych ćwiczeń. Znajdzie Pani jakieś rady dla nich? - Jeśli odpuszczamy, to niebawem będziemy w punkcie wyjścia sprzed miesięcy lub lat. Nie warto. - A co dla Pani było impulsem do tego, by zmienić swój styl życia? - Wiedza, którą zdobywałam i wciąż ją pogłębiam, zainteresowanie dietetyką. Doświadczenia innych, spotkania z autorytetami. I w końcu widoczne efekty u siebie. - Polska jest krajem gdzie mamy największy odsetek dzieci otyłych i z nadwagą. Jak możemy je odchudzić? - To złożony problem. Dzieci same nie decydują o swoim odżywianiu i braku ruchu. Odpowiedzialni są za to dorośli. Rodzice powinni uczyć i tłumaczyć, co jest zdrowe. Proponować owoce i kolorowe dania z warzyw, zamiast chipsów i cukierków. Niestety często rodzice sami kochają fast foody, przyzwyczajają do tego pociechy. Jedzenie jest paliwem dla organizmu. Czy rodzice wleją do baku samochodu paliwo złej jakości? Nie. To dlaczego karmią dzieci niezdrowym jedzeniem? - Należałoby więc zacząć od szkoły, czy od rodziców? To powinien być jeden front walki o dobro i zdrowie dzieci. Szkoła może proponować ciekawe i zachęcające lekcje wychowania fizycznego. Powinny być też lekcje o zdrowiu.

#28


Rozmowa miesiąca

#

#29

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015


Hotel niczym domowa przestrzeń Podnóże szczecińskiego Zamku Książąt Pomorskich, widok na nabrzeże i bulwary rzeki Odry, 50 metrów od zabytkowej Baszty Siedmiu Płaszczy i kilka kroków od Starówki... brzmi jak lokalizacja doskonała na wypoczynek w stolicy województwa zachodniopomorskiego. TEKST Agata Maksymiuk / FOTO Hotel Zamek

Otoczenie budynku to pierwszy krok ku temu, aby uwieść przyjezdnych. W końcu najważniejsze jest pierwsze wrażenie. Dlatego przyjemnie spojrzeć na Hotel Zamek, który działa właśnie w takiej lokalizacji. Pierwsze dobre wrażenie musi podtrzymać hotelowe lobby. To miejsce, gdzie oprócz formalności związanych z przyjęciem i meldunkiem można odpocząć lub zaczekać na przybycie pozostałych towarzyszy. To właśnie tu poczujemy klimat i standard, jakiego możemy spodziewać się we wnętrzu wynajętego pokoju. Oczywiście najważniejszym elementem pozostaje recepcja. Lada recepcyjna powinna być obszerna, a nawet rozczłonkowana i podzielona na kilka części - tak, aby gość czuł się wyróżniony już od progu.

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015

#30

Droga do pokoju musi być prosta, a pokoje oznaczone w przejrzysty sposób. Przyjezdni nie mogą błąkać się po korytarzu. Z pierwszym szarpnięciem klamki apartamentu, musimy zostać zauroczeni wnętrzem, w który spędzimy noc. Pokój powinien wyróżniać się nie tylko funkcjonalnością, ale także estetyką. Należy mieć na uwadze, że wynajmowane przestrzenie bywają nie tylko sypialnią, ale także gabinetem, garderobą, a czasami nawet kuchnią. - W naszym hotelu zadbaliśmy o najmniejsze detale, które połączone w całość oferują niepowtarzalny, butikowy charakter - mówi Krzysztof Gąsiorowski, dyrektor Hotelu Zamek. - Oferujemy 14 komfortowych pokoi, które stwarzają warunki nie tylko na wypełnienie obowiązków służbowych, ale również na odpoczynek. Zostały wyposażone


Wnętrza

#

#31

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015


Wnętrza

#

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015

#32


Wnętrza

#

#33

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015


Wnętrza

#

w duże łóżka z antyalergiczną pościelą. Ponadto do dyspozycji naszych gości oddajemy zestaw do parzenia gorących napojów, minibar, sejf, smart TV, wi-fi oraz wiele innych udogodnień. Po łóżku najważniejszą częścią pokoju jest łazienka. Ciekawym i co raz częściej stosowanym rozwiązaniem jest zamontowanie w jej jednej części wanny, a w drugiej - kabiny prysznicowej. Dzięki temu goście mogą samodzielnie wybrać to rozwiązanie, które najbardziej odpowiada ich preferencjom. W odpowiedzi na coraz większe wymagania ze strony klientów, właściciele hoteli oferują także dostęp do strefy fitness, sauny, jacuzzi lub też siłowni. Nowoczesne urządzenia pozwalają właściwie zadbać o kondycję, wygląd i doskonałe samopoczucie w czasie pobytu w nowym miejscu. Coraz częściej hotele stają się centrum szkoleń i spotkań biznesowych, dlatego warto zadbać o w pełni wyposażoną w sprzęt multimedialny i przystosowaną do tego

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015

typu spotkań obszerną salę. Przy jej planowaniu należy zachować umiar. Zbędne dekoracje mogą rozpraszać uczestników konferencji. Kierując się zasadą - dla każdego coś miłego, nie można zapominać o amatorach prywatności i ciszy. W tym przypadku doskonałym rozwiązaniem jest kameralna, niewielka sala połączona z winnicą. Przestrzeń idealnie pasuje zarówno do spotkań biznesowych, jak i prywatnych. Podobne wymagania musi spełniać restauracja. W jej aranżacji duże znaczenie ma kolorystyka, która wpływa na apetyt. Bezpiecznym kolorem jest biel, jednak tym szczególnie cenionym przez restauratorów jest czerwień, gdyż pobudza apetyt. - Wystrój wnętrza hotelu musi spełniać oczekiwania nawet najbardziej wymagających gości - mówi Krzysztof Gąsiorowski. - Dlatego wszystko musi do siebie idealnie pasować. Projektując nasze wnętrza, podjęliśmy się połączenia elegancji z komfortem i wygodą. Myślę, że na tym polu odnieśliśmy sukces.

#34


R E K L A M A


Wnętrza

#

Dom inteligentny i z klasą Myśli, czuje, uczy się, dba o nasze bezpieczeństwo - inteligentny dom już dawno przestał być jedynie wytworem ludzkiej wyobraźni. Szczecińska firma Futyma sukcesywnie wdraża na nasz rynek to, co jeszcze niedawno wydawało nam się niemożliwe. Ich praca to nie tylko ukłon w stronę XXI wieku, ale prawdziwa rewolucja, której efektem jest wyższy poziom życia oraz oszczędność czasu i pieniędzy. TEKST Agata Maksymiuk

Od dziś nasz dom możemy przekształcić w system, który będzie sam koordynował działanie wszystkich urządzeń zapewniających komfort naszej codzienności. Jak to możliwe? Dzięki rozmieszczeniu szeregu czujników odpowiedzialnych za kontrolę temperatury, wilgotności powietrza, natężenia oświetlenia czy prędkości wiatru. Inteligentny system, zamontowany przez specjalistów firmy Futyma, przeprowadzi właściwą analizę i zareaguje automatycznie, bez ingerencji człowieka, dostosowując parametry do naszych potrzeb.

centów - najczęściej z Włoch oraz Niemiec. Instalacja jest przeprowadzana z uwzględnieniem innych branż pracujących nad kształtem budynku. Musimy pamiętać, że system inteligentnego domu to nie tylko urządzenia, ale kompletnie zaprojektowana i wykonana w odpowiedni sposób instalacja elektryczna. Dlatego nie adaptujemy inteligentnego domu do już wykonanych w standardowym kształcie instalacji. Wprawdzie istnieją systemy radiowe, które na to pozwalają, jednak większości dostępnych rozwiązań tego typu nie możemy nazwać inteligentnymi.

Inteligencja budynku często jest mylona ze zdalnym sterowaniem przy pomocy smartfona. Wiedzmy jednak, że telefon, tablet czy laptop są jedynie dodatkiem do inteligentnego obiektu. Urządzenia zdalne gwarantują nam komfort sterowania własną przestrzenią oraz podgląd danych. Jednak nie ma w tym inteligencji, na której nam zależy, bo przecież chodzi o to, by dom zarządzał sobą sam.

System składa się z szeregu czujników, z których najważniejszym dla nas jest przycisk przeznaczony do naniesienia odpowiednich ustawień. Elegancki, subtelny, nowoczesny lub industrialny, rustykalny i wyrazisty - to jak będzie wyglądał, zależy tylko i wyłącznie od nas. Szereg najlepszych europejskich firm swoimi aranżacjami zadowoli każdego amatora designu i dopasuje się do najbardziej wymagających przestrzeni. Konsekwentne dążenie do zadowolenia klienta objawia się w zmyślnych szczegółach.

Każda przestrzeń nadaje się do montażu inteligentnego budynku, zarówno niewielkie mieszkania, jak i obszerne apartamentowce. System jest szczególnie polecany właścicielom hoteli, biurowców czy budynków użyteczności publicznej. Firma Futyma oferuje kompleksowy montaż oraz serwis. Dla zapewnienia najwyższej jakości, produkty oferowane przez firmę pochodzą od europejskich produ-

R E K L A M A

Drewniane oraz skórzane elementy, wysublimowana kolorystyka i charakterystyczna tekstura. Przyciski są wielofunkcyjne dlatego zadbajmy dla nich o miejsce przy drzwiach każdego pomieszczenia. Z inteligentnym domem nasze życie zmieni się nie do poznania.


R E K L A M A


Styl życia

#

Podróż marzeń? Nic prostszego Wenezuela, Reunion, Malediwy, Seszele, a może Dominikana? Które miejsce jest tym wyśnionym? Gdzie wybralibyście się najpierw? Jak wybrać właściwą ofertę? I w końcu czy na pewno nas na nią stać? Pytań jest wiele, jednak nie należy się nimi przejmować znamy już na nie odpowiedzi. TEKST Agata Maksymiuk

pierwsi, zwiedzili Wenezuelę, Reunion, Malediwy, Seszele, Kubę, Dominikanę. Często towarzyszy nam przekonanie, że budżet, którym dysponujemy, umożliwi wyjazd jedynie gdzieś blisko miejsca zamieszkania. Nic bardziej mylnego! Klienci biura niejednokrotnie przy niewielkim nakładzie finansowym wracali do domów z biletami na egzotyczną wyspę. - Obecnie mamy bardzo duży krąg stałych i wiernych klientów, nie tylko ze Szczecina i okolic, ale i z całej Polski - wyjawia Ewa Rokoszewska-Maj z biura LTUR. - Naszymi klientami są politycy, aktorzy, celebryci. Jednak najbardziej cenimy sobie to, że większość naszych klientów znamy od lat. Widzimy, jak dorastają ich dzieci, kiedyś podróżujące z rodzicami, a obecnie szukające u nas podróży poślubnych. Wielu klientów wyemigrowało, ale cieszy nas to, że dzwonią lub mailują do nas regularnie z Norwegii, Irlandii, Kanady i mało tego - mieszkając za granicą, to właśnie u nas nadal kupują wycieczki i przeloty.

W tym roku swoje 20. urodziny świętuje polskie biuro LTUR. Nie każdy wie, ale w branży turystycznej jest to jedyna polska filia niemieckiego koncernu LTUR - jednego z europejskich liderów. Firma specjalizuje się od lat w sprzedaży ofert last minute - zarówno wczasów, jak i biletów lotniczych. Od niedawna posiada również klasyczne oferty sprzedawane z dużym - nawet kilkumiesięcznym wyprzedzeniem.

Zadowolony klient to najlepszy sposób na dobrą reklamę. Personel biura LTUR do tej pory wspomina opowieści klientów o turystach z innych miast w Polsce, którzy spotkani np. na Malediwach, nie mogli uwierzyć, że komuś udało się znaleźć ofertę nawet kilka razy niższą niż oni. Często wystarczy jeden zadowolony klient, który opowie rodzinie, znajomym, bądź napotkanym na urlopie turystom o wakacjach, na które się zdecydował i nim ktokolwiek zdąży się obejrzeć, wieść o biurze rozchodzi się po całej Polsce. - Każdy klient jest dla nas tak samo ważny - mówi Ewa Rokoszewska-Maj. - Dlatego zadbaliśmy o doskonałą jakość ofert zagranicznych niskobudżetowych, jak i tych najbardziej luksusowych. Nawet hotele - Ritz czy Burj al Arab mogą stanąć przed państwem otworem. Zapewniamy klientom pełną obsługę - dojazd do lotnisk, bilety kolejowe, rezerwację parkingów, ubezpieczenia, wynajem samochodów na miejscu.

Początki LTUR w Polsce były trudne. Klienci nie wiedzieli czym są oferty last minute, nie mieli dużego doświadczenia w podróżowaniu, przez co większość kierunków wydawała im się obca i niedostępna. Specjaliści stanęli przed trudnym wyzwaniem przekonania klientów, że dzięki ofertom last minute, mają szanse zobaczyć takie miejsca, o jakich do tej pory nawet nie mogli śnić. Ci, którzy zaufali nowej ofercie jako

Decydując się na konkretne biuro podróży, ważne aby zwrócić uwagę czy specjaliści potrafią właściwie rozpoznać nasze upodobania. Coraz większa liczba ofert, która pojawia w dyspozycji, gwarantuje wybór podróży marzeń. Współpraca ze sprawdzonymi, europejskimi organizatorami, renomowanymi liniami lotniczymi i najbardziej znanymi sieciami hotelowymi to pierwsza przepustka do sukcesu.

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015

#38



Kulinaria

#

SPOSÓB NA MELONA czarnych oliwek w towarzystwie płatków migdałów i prażonego sezamu smakuje znakomicie. Do sałatki polecam moje ulubione białe wytrawne włoskie wino TOTO z regionu Piemontu. SKŁADNIKI

Duże, żółte owoce kuszą wyglądem na sklepowej półce. Pochodzą, podobnie jak arbuzy, z tropikalnych obszarów Afryki i Azji. Występują w licznych odmianach, różniących się kształtem, wielkością, kolorem skórki i miąższu, a przede wszystkim smakiem. W Polsce najbardziej popularna odmiana to kantalupa, miodowy i siatkowy. Melony najczęściej jadamy na surowo. Pokrojone w kostkę, z dodatkiem szynki mogą stać się smaczną przekąską. Nadają się do sałatek, chłodników i deserów. Można z nich również zrobić orzeźwiający sorbet albo smoothie. Polecam prostą, smaczną sałatkę na bazie tego soczystego, aromatycznego owocu. Melon z dodatkiem grillowanego kurczaka,

Sałatka: melon średniej wielkości, pojedyncza pierś kurczaka, garść czarnych oliwek, 2 łyżki prażonych migdałów, oliwa extra virgin do marynowania, gałązka rozmarynu i oregano, oliwa z pestek winogron do smażenia, sól i pieprz, bazylia do dekoracji. Sos winegret: 100 ml oliwy extra virgin, łyżka brązowego cukru, łyżka prażonego sezamu, skórka z limonki, sok z połowy limonki, sól i pieprz Przygotowanie Piersi z kurczaka kroimy na małe kawałki, doprawiamy solą i pieprzem. Zioła drobno siekamy i mieszamy z oliwą. Przygotowaną marynatą zalewamy mięso i odstawiamy na około 1 godzinę. Tak przygotowanego kurczaka smażymy na patelni grillowej. Obranego melona kroimy na małe kawałki. Na patelni prażymy sezam i płatki migdałów. Mieszamy wszystkie składniki sosu. Kurczaka układamy na kawałkach melona, dodajemy oliwki i posypujemy prażonymi migdałami. Całość skrapiamy sosem winegret i dekorujemy listkami bazylii.

Leszek Wodnicki: uczestnik finałowej czternastki programu MasterChef (TVN). ,,Oddał fartucha” dopiero w 11. odcinku. Gotowanie jest jego wielką pasją. Do tej pory przygotowywał potrawy tylko dla rodziny i znajomych, teraz prowadzi kulinarnego bloga, kręci filmy z gotowania i pisze swoją pierwszą książkę kucharską. Spełnił swoje największe marzenie i otworzył w Szczecinie własne ,,Kulinarne Atelier”. Jest to nowoczesna szkoła gotowania połączona z degustacyjnym bistro.

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015

#40


Kulinaria

#

Indie kultowe. Nowe oblicza smaków Finezyjne smaki, intensywne barwy i niepowtarzalny sposób serwisu potraw hipnotyzują zmysły. Atmosfera Dalekiego Wschodu panująca w Restauracji Indyjskiej Bombay rozlewa się na cały Szczecin. Anita Agnihotri z niezmiennym sukcesem od 20 lat dba o niepowtarzalne doznania smakowe swoich gości. Nic dziwnego, że restauracja stała się miejscem kultowym. TEKST Agata Maksymiuk / FOTO Archiwum

mieć kuchnię Anity Agnihotri, musimy uzmysłowić sobie różnorodność kulturową Indii wynikającą z wpływów wielu odmiennych religii i zarysu historycznego państwa. Funkcjonujący od tysiącleci podział kastowy utrwalił odmienne sposoby odżywiania. Tak np. najważniejsze kasty - Bramin i Kszatriowje nie jedzą mięsa, a ostatnie dwie kasty: Waslijowie i Siudrowie spożywają je bez problemu. Sposoby przygotowania odpowiednich dań można liczyć w setkach. Na przykład indyjskie, tradycyjne pieczywo „chleby” i ryż przygotowuje się aż na 200 sposobów.

Jeszcze dwadzieścia lat temu nikt nawet nie śnił, że Szczecin będzie zdobić jedna z najlepszych dalekowschodnich restauracji w Europie. Nikt, prócz Anity Agnihotri, która wierzyła, że jej sen o sprowadzeniu tajemniczej kultury Indii do Polski w końcu się ziści. Otwierając Restaurację BOMBAY chciała, by zdobiły ją elementy, które lubiła i pamiętała z dzieciństwa. I choć ustrój panujący ówcześnie w Polsce nie zwiastował sukcesu, małymi krokami sprowadzała do swojej nowej ojczyzny to, co był jej niezbędne. Tym sposobem już samo przekroczenie progu restauracji oznacza zgodę na przyłączenie się do kulturowej podróży po Indiach. Zaskoczenie przemieniające się w zachwyt - takie były wrażenia pierwszych klientów egzotycznej restauracji. Obecnie nikt nie ma najmniejszych wątpliwości, co do autentyczności i jakości proponowanych smaków. Jednak, żeby zrozu-

Wrzesień to czas zmian. Restauracja BOMBAY odsłoni więc nowe, odmienione oblicze. Lokal w trakcie wakacji przeszedł gruntowny remont, którego efekty były trzymane w tajemnicy do ostatniej chwili. Od teraz wnętrze jeszcze bardziej zaskakuje dalekowschodnim przepychem. By się o tym przekonać trzeba się tam pojawić. Lunch, obiad, a może kolacja? Każdy moment jest dobry. Tym bardziej, że nie tylko wnętrze zostało odmienione, ale również karta dań. Niezmienne pozostanie tylko to, że restauracja jako jedna z niewielu w Polsce dysponuje specjalnie sprowadzonym z Indii opalanym węglem drzewnym, glinianym piecem „Tandoor”. To pradawne, uniwersalne urządzenie służy w kuchni indyjskiej jako „grill” i „piekarnik”. W połączeniu z kompozycją składników, które również docierają do restauracji z Azji, wielu zagranicznych gości uważa, że posiłki smakują lepiej niż w samych Indiach. Pamiętajmy, że hinduskie dania są znakomite do jedzenia w towarzystwie! Tradycyjny posiłek składa się z wielu potraw. Typowe menu w Indiach to: stosowane mięsa, drób, ryby, duszone warzywa, soczewica, dużo ryżu i kilka specjalnych domowych „chlebów”. A jeśli chodzi o październik, będzie to miesiąc magiczny. Wszystko ze względu na urodziny Restauracji BOMBAY. Okrągła, 20. rocznica lokalu sprawi że weekend 23 - 25 października stanie się najbardziej smakowitym weekendem miesiąca. Egzotyczne dania, profesjonalna obsługa, niepowtarzalne atrakcje i specjalni goście zamienią szczecińskie śródmieście w dalekowschodnią krainę. Nie może Was tam zabraknąć!

#41

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015


Kulinaria

#

Ster na Porto Grande Kojarzą je wszyscy, ale nie każdy zna osobiście. Jedni podchodzą do nich z tremą, inni ze znaczą pewnością siebie, jednak wszyscy w równej mierze chcą je spotkać. Dlatego nietrudno tu o ciekawskie spojrzenia gości, ukradkiem zerkających zza karty dań w stronę przestronnego homarium. Tawerna Porto Grande z dumą może poszczycić się najlepszymi okazami atlantyckich homarów, krabów oraz ostryg. Tak więc cała naprzód, ster na Porto Grande! TEKST Agata Maksymiuk / FOTO Porto Grande

specjalnego homarium uwodzi nasz wzrok, by po ugotowaniu zaskoczyć nagłą zmianą barwy. Mocny czerwony kolor sprawia, że oblicze talerza staje się wprost spektakularne. Homar to gratka dla osób chcący poczuć smak długowieczności. Jak powszechnie wiadomo organizm skorupiaka skrywa w sobie tajemnicę nieśmiertelności. To okazja dla Gości Porto Grande, by przeżyć nie tylko smakową, ale także duchową przygodę. Udowodniono, że spożywanie mięsa skorupiaka pozytywnie wpływa na ludzkie zdrowie. Homar zwiera w sobie kwasy omega-3, selen, cynk oraz witaminę A, dzięki którym wzmacnia się nasz układ odpornościowy. Tak więc czas zajadać!

Wystarczy kilka kroków wzdłuż nabrzeża Odry, by dotrzeć w jedno z najbardziej czarujących miejsc Szczecina. Stylizowana na XVIII-wieczny żaglowiec Tawerna Porto Grande, od lat zabiera gości w rejs przez najbardziej wyrafinowane smaki ryb i owoców morza. Atmosferę potęguje imponujący zbiór dzieł i pamiątek marynistycznych. Wyborny zapach wydobywający się z kuchni nęci kubki smakowe gości obecnych w lokalu, gotowym przyjąć aż 300 osób. Pośród morskich opowieści bogatej karty dań Porto Grande, znajdziemy legendę smaku - homara. Król mórz i oceanów uchodzi tu za prawdziwy specjał i jest jedną z gwiazd kulinarnej oferty. Choć wyglądem przypomina raka, jest od niego o wiele większy. Ciemny pancerz błyszczący z za szyby

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015

Doświadczeni szefowie kuchni Tawerny Porto Grande po wyłowieniu wybranego przez gości homara, obgotowują go w bulionie rybno-warzywnym, przygotowanym według specjalnej receptury. Następnie dzielą wzdłuż na pół. Rozbijają szczypce i odpowiednio przygotowują mięso. Układając smakowite arcydzieło na żeliwnej patelni. Dla wydobycia kwintesencji smaku, zapiekają skorupiaka w piecu w raz z dodatkiem świeżego tymianku i prawdziwej oliwy z oliwek. Stamtąd, w towarzystwie odrobiny masła czosnkowego i własnoręcznie wypiekanego pieczywa, oddają homara w ręce gości. Jeśli wasze zmysły nie są jeszcze wystarczająco pobudzone, to wspomnimy, że Tawerna Porto Grande oferuje również świeże kraby wyłowione z Oceanu Atlantyckiego i rozpływające się w ustach ostrygi. Przyrządzenie kraba to nie lada wyczyn, nawet dla najbardziej doświadczonego kucharza. Ekipa Porto Grande zdaje się być mistrzem w tej dziedzinie. Pasję i cierpliwość podczas kreacji smaku daje się wyczuć w każdym kęsie dania. Podobnie jest z ostrygami, które choć na pierwszy rzut oka wydają się banalne, ułożone na kostkach lodu i skąpane w kroplach soku limonki zmieniają swe oblicze nie do poznania. Podróż smakami Tawerny Porto Grande zapewni niezapomnianą przygodą nawet najbardziej wybrednym podniebieniom. Swoją niepowtarzalną ofertę lokal zawdzięcza Grupie wałychrobrego.com, która dzięki ciężkiej pracy i ciągłemu dążeniu do perfekcji od podstaw zbudowała najlepszą kulinarną markę Szczecina.

#42



Kulinaria

#

Jin Du, czyli z wizytą w Złotym Mieście Chińska kuchnia to coś dla entuzjastów piękna, zdrowia i harmonii. Jednak niewykluczone, że i amatorzy mocnych wrażeń znajdą tu coś dla siebie. Tradycja smaków i wieki poszukiwać idealnych kompozycji dają się wyczuć już przy pierwszym kęsie. Choć Państwo Środka dzielą od Szczecina tysiące kilometrów, żaden problem, by na miejscu skosztować chińskich smaków. Już od 16 lat dalekowschodni klimat gości przy Alei Papieża Jana Pawła II w prawdziwej chińskiej restauracji Jin Du. TEKST Agata Maksymiuk / FOTO Sebastian Wołosz

wych kombinacji potrafią porządnie zaskoczyć. Zdarza się, że wygląd dania może nie mieć nic wspólnego z jego zapachem lub na odwrót. Ekipa restauracji podczas przyrządzania posiłków dba o najmniejsze detale. Jakość produktów sprawdzana jest osobiście przez szefów kuchni i właścicieli, którzy sami zajmują się dostawami. Mięsa, owoce morza, jarzyny są sprowadzane od zaufanego importera. Dania przygotowywane są na bieżąco. Niepowtarzalny smak, barwy i sposób podania potraw wraz z egzotyczną atmosferą panującą wewnątrz restauracji sprawiają, że goście chętnie tu wracają. Kuchnia chińska to jedna z najzdrowszych kuchni świata. Wielcy uczeni już dawno uznali, że to co jemy jest odpowiedzialne za to, jak się czujemy. O nasz nastrój i żołądek doskonale wiedzą jak zadbać szefowie kuchni Jin Du, którzy pochodzą z Kantonu i Pekinu. Każdy z nich wytrawnie przygotowuje oryginalne chińskie potrawy i ma w zanadrzu kilka własnych specjalności. Potrawy przygotowywane są ze świeżych produktów i przypraw najwyższej jakości, bez glutaminianu sodu, w profesjonalnych wokach. Prócz tego są dostosowane do indywidualnych potrzeb klienta. Do dyspozycji gości są sale przygotowane na 80 miejsc z doskonałym zapleczem. Pozwala to na organizację imprez okolicznościowych, wesel, bankietów, spotkań biznesowych. Jin Du (w polskim tłumaczeniu Złote Miasto), to jeden z ulubionych lokali szczecinian. Na lokalnym rynku zagościł w 1999 roku, a w tym miesiącu obchodzi urodziny. Swój sukces restauracja zawdzięcza nie tylko potrawom najwyższej jakości, ale przede wszystkim kreatywnym właścicielom. Wang Yuanming i Li Qi doskonale znają się na rzeczy, gdyż dorastali w Pekinie. Choć z zawodu są lekarzami, to z pasji smakoszami. W dodatku świetnie obeznanymi z tradycyjną wschodnią kuchnią. Chińskie potrawy potrafią zachwycić barwą, kompozycją i kształtem. Dania serwowane w Jin Du są nie tylko smaczne, ale również wpływają korzystnie na zdrowie. Tysiące smako-

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015

Warto spróbować kaczki po pekińsku. Nie każdy wie, że najwcześniejszy znany przepis na nią pochodzi z XIV wieku. Smakosze oceniają potrawę po chrupiącej i rozpływającej się w ustach skórce. Choć pałeczki, które dostaniemy do każdego dania wyglądają groźnie, nie musimy się ich obawiać. Wystarczy podejrzeć jak trzyma je nasz sąsiad lub zwrócić się do obsługę o instrukcję. A jeśli czujemy się skrępowani, zawsze możemy poprosić o tradycyjne europejskie sztućce. Jeść można wedle uznania, przede wszystkim swobodnie. Jeśli zamówimy większy zestaw, zostanie podany w większych naczyniach. Wtedy potrawę nabiera się do własnej miseczki. Po zakończeniu uczty w Jin Du zostaje nam już tylko deser i to nie byle jaki, bo prawdziwe chińskie ciastko z wróżbą.

#44



Uroda

#

Słodki świat cukrowej depilacji Coraz szybszy tryb życia, rozwój nowych technologii i potrzeba posiada wszystkiego „na wczoraj” sprawiają, że brak nam czasu, aby porządnie zadbać o każdy, nawet najbardziej intymny element naszego ciała. Siostry Emilia i Marta Chromicz postanowiły znaleźć na to lekarstwo. Ich odpowiedzią jest ELLA Studio Depilacji Cukrem - bez wcześniejszego umawiania się na wizytę. Szczecinianki swoim pomysłem na biznes nie tylko podbiły rynek, ale także zrewolucjonizowały sposób myślenia setek ludzi. TEKST Agata Maksymiuk / FOTO Tomasz Lazar; Paweł Smoliński; Beata Klepaczewska

Wszystko zaczyna się od marzenia. Potem jest czas na pomysł oraz decyzję. Z samą realizacją bywa różnie, bo po euforii zawsze przychodzą trudności, ale sukces to podążanie raz obraną drogą. Nie inaczej postępują twórczynie ELLA Studia Depilacji Cukrem czyli siostry Emilia oraz Marta Chromicz. To właśnie siła sióstr pozwoliła na otwarcie w Szczecinie miejsca, którego to miasto jeszcze nie widziało. Autorki pomysłu przyznają, że działają według motta „bierz życie we własne ręce i działaj”. Szczególnie, gdy można coś zmienić, komuś pomóc i rozwiązać jakiś problem. Nawet jeśli to problem typu wrastające włoski po woskowaniu – jeśli tylko znasz na niego sposób, podziel się ze światem. Rewolucjonizując branżę kosmetyczną, plan zrealizowały. Produkty szczecińskiej marki ELLA Pro do depilacji dla kosmetyczek są znane i doceniane nie tylko na terenie całej Polski, ale i za granicą. Powstanie Studia Depilacji Cukrem nowy projekt Marki ELLA Pro jest odpowiedzą na coraz większe potrzeby dbania o własne ciało zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn. W Europie otwierają się pierwsze tego typu miejsca, więc Szczecin wcale nie zostaje w tyle. Dzięki wytężonej pracy i długim poszukiwaniom właścicielce marki ELLA Emilii Chromicz udało się odtworzyć tajemną recepturę pasty cukrowej, od wieków wykorzystywanej na Bliskim Wschodzie. To właśnie w ten sposób kobiety od tysięcy lat radziły sobie ze zbędnym owłosieniem. I to zanim w ogóle pojawiły się chemiczne woski. Receptury przygotowywania pasty przekazywane były z pokolenia na pokolenie. ELLA bazuje na tradycyjnej, tajemnej recepturze przekazanej Emilii przez jej teściową pochodzącą z Turcji. „Natura była dla mnie MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015

hojna, Mam piękne, mocne, zdrowe włosy. Niestety, nie tylko na głowie... Odkąd pamiętam mocne włosy na ciele były moim utrapieniem. By się ich pozbyć, wypróbowałam już wszystko, co było dostępne: wosk, maszynki, kremy. Niestety bezskutecznie! Tu z pomocą przyszła właśnie moja teściowa” opowiada Emilia Chromicz. Teraz ta tradycyjna, wiekowa receptura wykorzystywana jest w produktach marki ELLA PRO, które stanowią podstawę funkcjonowania ELLA studio. W ofercie znajduje się depilacja każdej części męskiego lub damskiego ciała. Na zabiegi depilacji cukrem nie trzeba się umawiać. Wystarczy po prostu przyjść w dowolnym terminie. W naszym mieście jest to prawdziwy precedens. Nie musimy obawiać się zabiegu. Większość osób, które po latach doświadczeń z depilacją woskiem, decydują się na zmianę, stwierdzają, iż zabieg przy użyciu pasty cukrowej wiąże się z mniejszym dyskomfortem i pozostawia skórę w znacznie lepszym stanie. Ważną rolę odgrywa tu technika wykonania zabiegu. Cukrowanie polega na usunięciu włosków zgodnie z naturalnym ich wzrostem, czyli „z włosem”. Dzięki delikatnej aplikacji pasty cukrowej, powodujemy uniesienie się łodyg włosów. Wówczas cukier dokładnie otula łodygę włosa oraz wnika do ujścia mieszków włosowych. Taki proces powoduje bardzo precyzyjne i dokładne usunięcie całych, nawet tych najkrótszych włosków wraz z cebulką, bez ryzyka ich łamania czy urywania. Pasta cukrowa ELLA podczas zabie-

#46


Uroda

#

gu ma temperaturę ciała, dzięki czemu nadaje się do skór delikatnych, wrażliwych i naczyniowych, czy też dla kobiet w ciąży. Cukrowanie pozwala także zminimalizować ryzyko zapalenia mieszków włosowych czy wrastających włosków. Oczywiście sekretem jest profesjonalnie wykonany zabieg cukrowania przez wykwalifikowany personel. ELLA stawia też na edukację. Oferta marki to także wykłady oraz praktyczne warsztaty nauki cukrowania wg autorskiej Metody ELLA Sugaring Know-How skierowanej do techników kosmetycznych, kosmetologów oraz uczniów i słuchaczy szkół i uczelni o profilach kosmetycznych. Pomysł zdaje się sprawdzać doskonale. 7 Licencjonowanych Szkoleniowców Akademii ELLA w całej Polsce oraz 573 absolwentki Akademii ELLA, wyszkolonych autorską Metodą ELLA Sugaring Know-How, to coś czym naprawdę warto się pochwalić. Dowodem uznania pomysłu na kobiecy biznes są setki zadowolonych klientów oraz liczne nagrody profesjonalnej branży kosmetycznej w tym Złoty Krokus Salon Wiosna 2013, Nagroda HAIR FAIR&BEAUTY FAIR 2013 oraz prestiżowy Złoty Medal MTP 2014 w kategorii Beauty Vision. Zainteresowanie tradycyjną recepturą pasty

cukrowej stale rośnie, dlatego Depilacja Cukrowa nie jest już taka niszowa i alternatywna, jak jeszcze przed dwoma laty, kiedy ELLA debiutowała na polskim rynku kosmetyki profesjonalnej. Depilacja cukrowa ELLA to swoisty ukłon w stronę natury i powrót do naturalnych metod. Odejście od chemicznych sposobów usuwania niechcianego owłosienia, rezygnacja z preparatów zwierających takie podrażniające składniki jak formaldehyd, różne parabeny czy barwniki i silne konserwanty oraz brak gwarancji co do bezpieczeństwa zabiegów laserowych to niezaprzeczalne atuty Depilacji Cukrowej ELLA. Pasta Cukrową ELLA to w 100% naturalny kosmetyk, który można bez problemu nawet zjeść. Aktualnie ELLA dostępna jest nie tylko w całej Polsce, ale i innych europejskich krajach jak Szwecja, Włochy czy Niemcy. Jak osiągnąć tak ogromny sukces? Siostry Chromicz mają na to tylko jedną odpowiedź - Nie bać się i działać. Marzyć i planować. Postanowienia realizować krok po kroku. Znaleźć partnera w działaniu. W idealnej sytuacji – siostrę. I znowu marzyć. I dalej działać. R E K L A M A


Uroda

#

# Porady specjalisty

Sekret pięknego spojrzenia Duże, wyraziste, otwarte i jasne - o takich oczach marzy każda kobieta. W zaciszu gabinetu chirurgii estetycznej Medimel zrealizują się nawet najskrytsze pragnienia, warto więc tu zajrzeć. Życzliwa atmosfera, dyskrecja, pasja i profesjonalizm doktor Katarzyny Ostrowskiej–Clark sprawią, że poczujemy się tu bezpiecznie i pewnie. Mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy człowieka. Coś w tym musi być, bo to właśnie one nadają wyraz naszej twarzy. Tym razem wyjawimy, jak przy naprawdę niewielkiej ingerencji odmienić ich wygląd. TEKST Agata Maksymiuk / FOTO Medimel

- Czym właściwie jest korekta powiek? - Przede wszystkim jest to zabieg, który przy niewielkiej ingerencji powoduje znaczą, pozytywną zmianę wyrazu twarzy kobiety. Przy jego zastosowaniu możemy odmłodzić twarz nawet o 10 lat. Panie, które mają głęboko osadzone oczy, nagle je „otwierają”. Korekta powiek górnych trwa zaledwie 45 min. Najczęściej przeprowadzana jest w sedacji i znieczuleniu miejscowym. Polega na nacięciu skóry w naturalnych załamaniach powiek i usunięciu jej nadmiaru wraz z odpowiednią ilością mięśnia okrężnego oka i przepuklin tłuszczowych. Kiedy mrugamy miliony razy, nie tylko skóra nam się rozciąga, ale i mięsień okrężny oka. Dlatego bardzo ważne jest, żeby wyciąć go razem ze skórą i dotrzeć do tłuszczu. Blizna po zabiegu jest praktycznie niewidoczna. Cięcie chowamy w linii zmarszczek. Przyznam, że to mój ulubiony zabieg. - A co z powieką dolną? - Możemy wykonać ją przy okazji zabiegu na górnych powiekach. Cały zabieg trwa wtedy 1,5 h. Ze względu na to, że pracujemy bliżej gałki ocznej, wymagane jest pełne znieczulenie. Chirurg wykonuje cięcie poniżej brzegu rzęskowego, wzmacnia przegrodę oka, wykonuje się czasem transpozycje tłuszczu i wycina nadmiar skóry. Ranę zszywamy cienkimi szwami, dlatego nie musimy bać się o blizny. Efekt takiego zabiegu jest niesamowity. Rysy twarzy łagodnieją, kobieta wygląda młodziej i delikatniej, twarz się zmienia.

- Czy możliwe są powikłania? - Jeśli zabieg wykonuje profesjonalista, ryzyko jest niezwykle niskie. Choć oczywiście zawsze trzeba brać je pod uwagę. Do najczęstszych powikłań należą drobne krwiaki, obrzęki, zespół suchego oka lub nadmierne łzawienie, nadwrażliwość na światło czy niedomykalność powiek. Przyznam jednak, że z tym ostatnim nigdy się nie spotkałam. Przed zabiegiem zawsze bardzo dokładnie należy zaznaczyć część powieki do wycięcia. Jeśli zostanie to zrobione jak należy, nie ma możliwości, by pojawił się taki problem. - Jak szybko po zabiegu możemy wrócić do codziennych czynności czy też do pracy? - Zalecamy, aby po zabiegu pacjent został w klinice na noc. W domu można funkcjonować normalnie. Szwy usuwane są zwykle po upływie 5 – 7 dni. Dlatego mniej więcej po tygodniu lub 10 dniach większość pacjentów wraca do pracy. Z makijażem trzeba jednak zaczekać, aż ślady po szwach się zagoją. Delikatny obrzęk dolnej, ruchomej części powieki utrzymuje się przez kilka tygodni. Przy gojeniu pomocne są chłodne okłady. Przed nałożeniem makijażu polecam moim pacjentkom silikonowe żele do stosowania w miejscu szycia. Żel powoduje uciskanie, przez co masuje dane miejsce i sprawia, że blizna zaczyna zanikać. Efekty są szybko widoczne.

MEDIMEL ul. Nowowiejska 1E , 71-219 Szczecin – Bezrzecze tel. +48 91 818 04 74, +48 500 355 884 e-mail: gabinet@chirurgia-szczecin.pl, www.chirurgia-szczecin.pl

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015

#48


Zdrowie

#

PROFILAKTYKA RAKA SZYJKI MACICY ETAP POGŁĘBIONEJ DIAGNOSTYKI Koloposkopia to metoda badania szyjki macicy, która wykrywa jej schorzenia jeszcze w fazie bezobjawowej, także wstępną fazę raka. Obok cytologii to obecnie najważniejsze badanie profilaktyczne każdej kobiety.

• plamią z dróg rodnych; • mają upławy i nawracające zapalenie pochwy lub sromu; • planują zabiegi przeprowadzane na szyjce macicy np. wymrażanie.

Program profilaktyki raka szyjki macicy realizowany przez Szpital ZDROJE skierowany jest do kobiet, które współżyją seksualnie, by wyeliminować ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy. Należy podkreślić, że kolposkopia nie powinna być traktowana jako odrębne badanie, lecz jako bardzo istotny element w diagnostyce chorób szyjki macicy z pozostałymi badaniami: cytodiagnostyką, badaniami molekularnymi DNA HPV i badaniami histopatologicznymi. Kolposkopia wykrywa także inne, mniej groźne choroby jak infekcje typu BV, drożdżakowe zapalenie pochwy (grzybica), rzęsistkowicę, zakażenie wirusem HPV. Infekcje wirusowe, bakteryjne i grzybicze prowadzą do przewlekłych stanów zapalnych dróg rodnych, a ich niebezpiecznym następstwem może być erytroplakia, czyli tzw. nadżerka.

Jak przygotować się do badania? Na kilka dni przed zabiegiem lepiej nie współżyć seksualnie. Nie można też poddawać się badaniu ginekologicznemu, wykonywać irygacji czy stosować preparatów dopochwowych. Na kolposkopię nie umawiamy się też w czasie miesiączki. Nie ma ograniczeń wiekowych do wykonania tego badania. Z uwagi na konieczność założenia wziernika pochwowego to badanie wykonuje się wyłącznie u kobiet, które rozpoczęły współżycie.

Badanie kolposkopowe w pierwszej kolejności powinny wykonać panie, które: • mają nieprawidłowy wynik cytologii; • stwierdzono u nich zakażenia wirusem HPV • mają tzw. nadżerki, przerost polipa szyjki macicy;

Nie jest wymagane skierowanie, natomiast ważne jest posiadanie ostatniego wyniku badania cytologii, który wskazuje na zmiany wymagające dalszej diagnozy. Rejestracja osobiście w Izbie Przyjęć Ginekologiczno - Położniczej lub pod nr telefonu 91 88 06 375 Szpital ZDROJE , ul. Mączna 4 70-780 Szczecin, Pawilon nr 1, Wejście E Zadanie finansowane z budżetu Województwa Zachodniopomorskiego


Zdrowie

#

Być rodzicem to wyzwanie. Sprostać mu nie jest wcele łatwo. 10 września na Wydziale Zarządzania i Ekonomiki Usług Uniwersytetu Szczecińskiego przy ul. Cukrowej 12 odbędą się bezpłatne konferencje i warsztaty dla przyszłych i obecnych rodziców. Cykl pod nazwą „Świadoma Mama” poprowadzi mama i aktorka Paulina Holtz. TEKST Anna Folkman / FOTO M. Motyczyński

Pomysłodawczyni kampanii, to aktywna zawodowo mama z Poznania. Gdy została rodzicem, wiedziała, że warto zainicjować coś, co będzie pomagało w zwiększaniu wiedzy na temat ciąży, porodu i wychowywania. W ramach kampanii odbywają się bezpłatne warsztaty z udziałem ekspertów - zarówno w Poznaniu, gdzie narodziła się „Świadoma mama”, jak i w innych miastach Polski. Ambasadorami prowadzącymi konferencję były aktorki i mamy: Monika Mrozowska, Katarzyna Bujakiewicz, Aleksandra Woźniak, Jolanta Fraszyńska oraz Małgorzata Pieńkowska. Obecnymi ambasadorami projektu są aktorzy i rodzice: Paulina Holtz, Karina Kunkiewicz oraz Piotr Ligienza.

Spotkania i warsztaty będą okazją do zdobycia sprawdzonych informacji na temat macierzyństwa i rodzicielstwa. Udzielać ich będą lokalni, doświadczeni specjaliści z zakresu, m.in.: psychologii, dietetyki, fizjoterapii, ginekologii, dermatologii. Będzie to także doskonała okazja, by podzielić się swoimi wątpliwościami oraz wymienić doświadczeniami z innymi rodzicami w mieście. Organizatorem projektu jest 3-osobowy zespół: autorka projektu – mama 5-letniego Marcela Dorota Jaworska, managerka projektu – Aleksandra Stępień i koordynatorka – Zuzanna Hołoga. - Podczas warsztatów wszyscy uczestnicy mają możliwość zdobycia wiedzy z pierwszej pomocy, masażu Shantala, z zakresu odpowiednich kąpieli dzieci, przewijania, ubierania czy usypiania dziecka - wymienia Aleksandra Stępień, managerka projektu Świadoma Mama. – W programie spotkań dodatkowo przewidziana jest darmowa sesja fotograficzna, bezpłatne porady i osobiste konsultacje ze specjalistami, możliwość zapoznania się z produktami sponsorów oraz losowanie atrakcyjnych nagród.

Paulina Holtz jest ambasadorką Świadomej Mamy już trzeci rok. Pokazuje, jak świetnie można poradzić sobie z pogodzeniem życia zawodowego i byciem mamą. - Cudownie odnalazłam się w roli mamy dwóch córek! - przyznaje aktorka. - Dwójka dzieci to zdecydowanie mniej niż jedno. Zwłaszcza przy tak niewielkiej różnicy wieku. Najtrudniejsze były na pewno początki. Nie ma co się oszukiwać, byłam zmęczona ciążą, karmieniem, nocnym wstawaniem z pierwszą córką, a już pojawiła się druga. Ale to było tylko zmęczenie fizyczne. Kiedy młodsza miała dziewięć miesięcy i zaczęła raczkować, dopiero zaczęło się „wychowywanie”. Myślę, że na nasz model wychowania składają się doświadczenia z dzieciństwa, intuicja, przekonania i... wiedza. Im więcej wiemy, czytamy, słuchamy o różnych sposobach na rodzicielstwo, im więcej rozumiemy tym łatwiej znaleźć swoją drogę. Warto pamiętać, że każda rodzina jest inna i nie należy ślepo powielać schematów ani poddawać się stereotypom, bo nic dobrego z tego nie wyniknie. Główne zasady w wychowaniu, które są dla mnie ważne to miłość, szacunek, samodzielność, zaufanie, nauka podejmowania decyzji, zabawa i kreatywność. Od razu zaznaczam, że staram się nie udzielać rad. Mogę powiedzieć jak to było u mnie. Mogę podać fakty lub namawiać do samodzielnego myślenia, motywować, ale zawsze jestem otwarta na polemikę i absolutnie nie czuję się ekspertem. Wychowanie to dla mnie wzajemna nauka, budowanie bliskości, szukanie wspólnych rozwiązań.

Dla uczestników został przewidziany pakiet powitalny, organizatorzy oferują także opiekę dla dzieci w godzinach od 11 do 15. By wziąć udział w wydarzeniu, należy się zarejestrować. Formularz znajduje się na portalu www.swiadomamama.pl/events, można również zarejestrować się poprzez e-mail: rejestracja@swiadomamama.pl lub telefonicznie pod numerami tel. 601 249 333 i 601 644 669.

Program godzinowy: 11-12 warsztaty praktyczne dla obecnych rodziców; 12-15 konferencja dla obecnych rodziców; 16-17 warsztaty praktyczne dla przyszłych rodziców; 17-20 konferencja dla przyszłych rodziców.

Kampania powstała w 2010 roku z myślą o wszystkich kobietach, które są już szczęśliwymi mamami lub niedługo nimi będą.

Więcej na www.swiadomamama.pl oraz na fanpage na Facebook Świadoma Mama

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015

#50


Zdrowie

#

Piękne ciało po porodzie Większość kobiet w ciąży zastanawia się, czy wzrost masy ciała oraz wahania hormonów będą miały bezpośredni wpływ na ich wygląd po porodzie. Niektóre kobiety wracają do formy sprzed ciąży za pomocą ćwiczeń i diety, jednak w większości przypadków zmiany są nieuniknione. Na szczęście jest na nie sposób! Kobiety po porodzie najczęściej skarżą się na utratę objętości piersi po laktacji i karmieniu oraz rozciągnięcie i brak napięcia powłok brzusznych. Eksperci Kliniki Chirurgii Plastycznej Artplastica mają kilka przydatnych porad. W przypadku problemów z kształtem piersi pacjentki mogą zdecydować się na ich podniesienie i wypełnienie za pomocą implantów lub własnej tkanki tłuszczowej. Wygląd brzucha zmieni abdominoplastyka, czyli plastyka brzucha. Sposobem na rozstępy, które pojawiają się na ciele wskutek szybkiego przyrostu masy ciała są zabiegi laserem frakcyjnym eCO2, które doskonale rozjaśniają i wygładzają istniejące rozstępy. Zabiegi są dobierane indywidualnie, w zależności od potrzeb pacjentki.

- Poważniejsze operacje, np. plastyka brzucha zazwyczaj mogą być przeprowadzone ok. pół roku po porodzie, natomiast operacje piersi przeprowadza się min. 3 miesiące po zakończeniu karmienia - wyjaśnia dr n. med. Tomasz Dydymski z kliniki Artplastica. - Przy zabiegach laseroterapii przeważnie nie ma przeciwskazań przeprowadzenia zabiegu zaraz po porodzie. Wszystko zależy od decyzji lekarza. Po każdym dobrze przeprowadzonym zabiegu ciąża jest możliwa. Należy pamiętać jedynie o braku możliwości karmienia dziecka piersią po zabiegu podniesienia piersi ze względu na naruszenie gruczołu piersiowego (przy powiększeniu piersi nie ma tego problemu). Rany pooperacyjne po większych zabiegach chirurgicznych goją się zazwyczaj kilka tygodni. R E K L A M A


PROMOCJA

Zalety karmienia naturalnego. Przekaż kapitał na całe życie. cz.2 - zachęca dr n. zdr. Dorota Fryc, położna, Certyfikowany Doradca Laktacyjny PUM w Szczecinie. Ponownie podejmujemy temat zalet karmienia naturalnego. Poprzednio uwaga była kierowana na pozytywne skutki karmienia dzieci od urodzenia mlekiem matki jak również, na unikalny skład mleka kobiecego. Przyjrzyjmy się wpływowi karmienia piersią na noworodka przedwcześnie urodzonego i na samą kobietę. Pokarm kobiety, która urodziła przedwcześnie różni się proporcjami poszczególnych składników w stosunku do mleka matki rodzącej o czasie. Mleko „wcześniacze” zawiera wyższą ilość kalorii, wyższe stężenie magnezu, potasu, chlorków, sodu, białek i lipidów. Białko, które znajduje się w takim mleku ma optymalny skład aminokwasów. Poza tym, w pokarmie jest więcej przeciwciał IgA, fosfolipidów i średniołańcuchowych kwasów tłuszczowych. Podawanie pokarmu matki wcześniakowi, o ile to możliwe ze względu na stan zdrowia dziecka, będzie sprzyjało prawidłowemu dojrzewaniu i wzrostowi niedojrzałego oseska. Czasem, w przebiegu okresu noworodkowego i leczenia dzieci urodzonych przedwcześnie zdarza się tak, że trzeba wzbogacić pokarm matki tzw. wzmacniaczami zawierającymi różne, niezbędne do prawidłowego rozwoju malucha składniki. Noworodki wcześniacze, ze względu na bardzo niską lub ekstremalnie niską masę urodzeniową, są zazwyczaj karmione pozajelitowo. W takim przypadku, jeżeli tylko nastąpi możliwość, korzystnym jest wprowadzanie żywienia troficznego czyli podawania np. niewielkiej ilości pokarmu matki. Postępowanie takie ma na celu odżywienie komórek błony śluzowej przewodu pokarmowego, przyspieszenie jego dojrzewania strukturalnego i czynnościowego poprzez stymulację osi enterohormonalnej. Podawanie mleka matki wcześniakowi może również zapobiegać bardzo poważnemu powikłaniu wcześniactwa jakim jest martwicze zapalenie jelit. Kobiety, które urodziły przedwcześnie, powinny być zachęcane do utrzymania laktacji i podawania najszybciej jak to możliwe własnego pokarmu dziecku. Decyzję o sposobie żywienia wcześniaka i modyfikacji tego żywienia zawsze podejmuje lekarz wraz z zespołem terapeutycznym, którego częścią są rodzice noworodka. Nie tylko dziecko czerpie konkretne korzyści z karmienia naturalnego, również matka dzięki karmieniu piersią odnosi różnego rodzaju pozytywne skutki. Pierwszym zauważalnym efektem karmienia piersią u kobiety, która jest tuż po porodzie jest wspomaganie inwolucji macicy i szybki jej powrót do stanu sprzed ciąży. W trakcie ssania, do krwioobiegu uwalniana jest oksytocyna. Podczas połogu hormon ten odpowiedzialny jest za obkurczanie macicy po porodzie i za wypływ pokarmu z piersi. Jeśli proces inwolucji macicy przebiega sprawnie, skraca się czas krwawienia poporodowego, a także obniża się możliwość wystąpienia u położnicy krwotoku czy zatrzymania resztek łożysko-

wych. Wyłączne karmienie piersią sprzyja też szybszemu powrotowi kobiety do masy ciała sprzed ciąży – przy założeniu, że matka karmiąca nie będzie spożywała nadmiernej ilości pokarmów w stosunku do indywidualnego zapotrzebowania. Organizm kobiety karmiącej piersią zużywa „zapasy”, które zostały nagromadzone w czasie trwania ciąży, oczywiście również z założeniem, że przybór masy ciała w okresie ciąży, mieścił się w prawidłowych ramach uwarunkowanych wyjściowym indeksem masy ciała (BMI). Pozytywne efekty karmienia naturalnego wpływają na kobietę długo po zakończeniu laktacji. Mam na myśli zapobieganie nowotworom piersi o podłożu hormono-zależnym. Epidemiolodzy zajmujący się problemem raka piersi zauważają niższy poziom zachorowalności na to schorzenie w populacjach, gdzie długotrwałe karmienie piersią kolejnych dzieci jest powszechną praktyką. Ten sposób karmienia wg naukowców zmniejsza także ryzyko wystąpienia u kobiety nabłonkowego raka jajnika. W wieku pomenopauzalnym kobiety zmagają się często z osteoporozą. Jej skutkiem może być między innymi złamanie szyjki kości udowej. Udowodniono, że długotrwałe karmienie piersią zapobiega temu schorzeniu aż w 50%. Karmienie piersią każdego następnego dziecka przez około dziewięć miesięcy, zmniejsza to ryzyko do 25%. Dzieje się tak dzięki uruchomieniu procesu remineralizacji kośćca, który po zakończeniu karmienia piersią jest na znacznie wyższym poziomie niż był przed ciążą. Ten dobroczynny efekt jest trwały i utrzymuje się także po menopauzie, chroniąc przed zrzeszotnieniem kości. Pozytywnym skutkiem karmienia piersią jest szczególna bliskość matki i dziecka. To także kolonizowanie organizmu dziecka przyjazną florą bakteryjną kobiety. Karmienie naturalne jest również ekologiczne i ekonomiczne, a przede wszystkim zawsze dostępne. Nie jest to wyłącznie sposób żywienia dziecka, ale także integralny proces w całym cyklu reprodukcyjnym kobiety. Pragnienie, aby otoczyć dziecko opieką i miłością, których wyrazem jest karmienie piersią powinno być postrzegane jako naturalne, zachowanie matki.

Kampania „Każdy ma swoja mamę” realizowana przez SPS ZOZ „ZDROJE” w ramach projektu „Rozwój opieki perinatalnej w podregionie szczecińskim- poprawa jakości i dostępności usług medycznych i profilaktyka” dofinansowanego ze środków Mechanizmu Finansowego EOG 2009-2014 i Norweskiego Mechanizmu Finansowego 2009-2014



Styl życia

#

1 2

3

Odnajdź swoją inspirację! Po pierwsze impuls, po drugie motywacja, po trzecie gotowość do działania - tego Ci potrzeba, by ruszyć się z miejsca. Czas obudzić Szczecin i włączyć się do akcji. Inspiration Day Show, wydarzenie jakiego jeszcze nie było, wstrząśnie naszym miastem i przyciągnie spojrzenia całego kraju. Myślisz, że to niemożliwe? Błąd, wszystko jest możliwe! TEKST Agata Maksymiuk / FOTO Archiwum, Sebastian Wołosz, Marcin Puś, Paweł Krzych

Jesteś urzędnikiem, menedżerem, studentem, specjalistą, ale brak ci pewności siebie? Może potrzebujesz lekkiego pchnięcia, klepnięcia w plecy i odrobiny otuchy? A może prowadzisz już własny biznes, jesteś prezesem dużej firmy i szukasz sposobu na ożywienie działalności? Niezależnie od tego kim jesteś i jakie stanowisko zajmujesz, 3 października przyjdź do Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie. Dzień Inspiracji, czyli największa konferencja w Polsce, to wydarzenie właśnie dla Ciebie. Siedmiu wyjątkowych prelegentów i grono gości z kraju i zagranicy. Mówcy motywacyjni, biznesmeni, trenerzy oraz gwiazdy showbiznesu. Każdy z nich zdradzi kilka sekretów dotyczących rozwoju osobistego. Specjalnie dla gości Inspiration Day Show, po raz pierwszy w Szczecinie dla tak szerokiego grona pojawi się Mateusz Grzesiak. Psycholog oraz coach od lat pomaga ludziom i organizacjom w osiągnięciu ich szczytowego potencjału. Swoje szkolenia i prezentacje prowadził m.in. w Brazylii, Meksyku, Anglii, Niemczech, Polsce i Kolumbii, zawsze przyciągając steki odbiorców. Na scenie zobaczycie również Pawła Tkaczyka, eksperta nowoczesnego brandingu, praktyka social media i genialnego mówcy. Obecnością zaszczyci nas również Grzegorz Turniak, niestrudzony orędownik wartościowych idei: MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015

networkingu, minglingu, zarządzania talentami i karierą. - 10 godzin inspirujących wykładów, 800 miejsc na sali, prelegenci rozbudzający nasz i dodatkowo to wszystko w najpiękniejszym miejscu naszego miasta - mówi Michał Hamera, organizator. Chcemy przełamać stereotyp, że tu nic się nie dzieje. Mamy takie same możliwości jak Warszawa czy Wrocław, potrzebna jest tylko zmiana w sposobie myślenia. Stąd też dobór mówców. Na przykład Marcin Prokop i Jacek Rozenek. Nazwiska znane i lubiane z telewizyjnych programów. Jednak czy aby na pewno prawdziwa natura tych dżentelmenów jest nam znana? Nie każdy wie, że Marcin Prokop to nie tylko prezenter telewizji śniadaniowej. Pracował jako redaktor naczelny takich czasopism, jak „Przekrój”, „Film” czy „Machina”. Jest laureatem nagrody Wiktor 2013,oraz autorem kilku bestsellerowych książek, których łączny nakład to ponad 250 tys. egzemplarzy. Ponadto doświadczony mówca w takich tematach jak autoprezentacja, pewność siebie i personal branding. Dodatkowo felietonista, publicysta - człowiek mediów - sam o sobie mówi, że jest multimedialny. Jacek Rozenek aktorstwo uprawia hobbystycznie. Na co dzień jest określany mianem trenera nowej generacji. Zdobył tytuł specjalisty z dziedziny przywództwa, rozwoju osobistego i prezentacji. Jest także instruktorem II

#54


Styl życia

#

4 5

6

7

Na zdjęciach: 1. Organizatorzy (od Lewej) Marcin Przeworski, Michał Hamera, Konrad Dembczyński. 2. W sobotę 3 października na widowni zasiądzie ponad 800 osób, którzy wysłuchają prelekcji zaproszonych gości. 3. Podczas wydarzenia przestrzeń filharmonii wypełni się wieloma atrakcjami zaproponowanymi przez partnerów wydarzenia. 4. Czwarte piętro zostanie zaaranżowane na strefę VIP lounge z całodziennym cateringiem oraz dodatkowymi atrakcjami. 5/6/7. Kilku z prelegentów, których zobaczysz na scenie - Mateusz Grzesiak, Paweł Tkaczyk, Jacek Rozenek.

st. wschodnich sztuk walki. Z powodzeniem buduje wizerunek i relacje największych firm w Polsce. Zaskoczeni? A to jeszcze nie wszystko. Organizatorzy pragną rozpalić naszą ciekawość do granic możliwości i najlepsze zostawić na koniec. Stąd tajemnica jaką otoczono nazwiska ostatnich dwóch gości. - Jeżeli ktoś, kto zdecyduje się na zakup biletu, poświęci dla nas swój czas, a po powrocie do domu odkryje w sobie coś więcej i podejmie ryzyko działania, to będzie dla nas ważne osiągnięcie mówi Konrad Dembczyński, organizator. - Nie chodzi tu o to, by stanąć w kole, złapać się za ręce, dostać gotową instrukcję i poczuć się zwycięzcą. Chodzi o to, żeby znaleźć własny sposób na zrealizowanie marzeń. Budowę planu, który doprowadzi nas do celu. Każdy ma dziedzinę, w której może być mistrzem, niestety nie każdy ma odwagę, by spróbować przekroczyć własne granice. Zainteresowanie rośnie z dnia na dzień. Co raz więcej lokalnych firm chętnie przyłącza się do współpracy. Chętni zamawiają bilety nie tylko z Polski, ale i z różnych stron Europy. Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza zrezygnowała z dnia koncertowego, by umożliwić dostęp do swoich przestrzeni. Całodzienny event to nie tylko godziny wystąpień, ale także nietuzinkowe rozmowy, konkursy i niespotykane na co dzień aktywności. Dopracowanie imprezy o takim zasięgu to nie lada wyzwanie, dlatego same działania organizatorów są ogromną inspiracją. - Startowaliśmy z pozycji osób zupełnie anonimowych - mówi Marcin Przeworski, organizator. - Od wielu ludzi słyszeliśmy, że porywamy się z motyką na słońce. To nas nie zniechęciło. Znamy możliwości tego miasta i wierzymy w jego potencjał. Dzień, tydzień, a nawet miesiąc to za mało, by zbudować coś tak olbrzymiego, dlatego nasza praca przygotowawcza trwa już ponad pół roku. Obecnie widzimy zmianę, dzwonią do nas ludzie z całej Polski, z różnych branży i gratulują pomysłu. To motywuje do dalszej pracy.

Wiele start-upów tworzą osoby o nieprzeciętnych umiejętnościach technicznych, jednak często brakuje im zdolności autoprezentacyjnych. To właśnie oni mogą podjąć próbę wkroczenia na wyższy poziom i przyłączenia się do Inspiration Day Show. Dla tych, co tremy sie nie boją polecamy stanąć się do eliminacji do programu Ready to Go organizowanego przez Business Link Szczecin. Wystarczy zgłosić swój udział na stronie readytogo. blpoland.com Trzy najlepsze projekty zaprezentują się na scenie Filharmonii podczas wydarzenia. 3 minuty, tyle musi wystarczyć, by przekonać do siebie publiczność, gdyż to od jej głosów wszystko zależy. A jest o co walczyć! Zwycięzca zdobędzie wyjazd na stypendium do Doliny Krzemowej. Takiej okazji nie można przegapić! Pamiętaj - 3 października, najpiękniejsze miejsce w Szczecinie i 10 godzin niezwykłych prelekcji wybitnych mówców. Nie zastanawiaj się dłużej i już teraz zarezerwuj tę datę w swoim kalendarzu!

#Konkurs

Odnajdź własną inspirację na tle naszego miasta! Lubisz nowinki techniczne, czujesz się artystą, a może lubujesz się w dobrej kuchni? Zrób zdjęcie, pokaż co Cię motywuje do działania i wygraj bilet na Inspiration Day Show. Na zgłoszenia czekamy do 23:59, 25 września 2015 r. pod adresem mailowym: agata.maksymiuk@polskapress.pl lub na Facebooku MM Trendy. Szczegóły konkursu na szczecin. naszemiasto.pl. Z nami taniej! - Dla wszystkich Czytelników MM Trendy organizatorzy Inspiration Day Show podarowali, aż 10% rabatu! Podczas zakupu biletu podaj unikatowe hasło: mminspiruje

#55

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015


Kul tu ral nie ZAPOWIADAMY POLECAMY ZAPRASZAMY

Turniej Muzyków Prawdziwych

Aga Zaryan i filharmonicy Aga Zaryan jest cenioną w świecie wokalistką jazzową, która przybliża współczesnej publiczności to, co najlepsze w historii jazzu, kontynuując tradycję takich artystów, jak Shirley Horn, Carmen McRae i Joni Mitchell. Łączy ambitne cele artystyczne z umiejętnością dotarcia do szerszej publiczności. Wyróżnia ją specyficzny styl, smak i podejście do śpiewania z charakterystyczną lekkością frazowania i ciepłym, matowym tonem głosu. Nagrała w Polsce pięć albumów. Koncert opiera się przede wszystkim na utworach z pierwszego polskojęzycznego krążka w dyskografii Agi Zaryan. „Umiera piękno” to dziewięć wierszy poetów okresu wojennego opowiadających o życiu w Warszawie w czasie powstania w 1944 roku. Bolesne wspomnienia, obraz zburzonej stolicy, ale też żar miłosnych uniesień zatopione są w poetyce jazzu. 27 września, Filharmonia im. Karłowicza, godz. 17

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015

#56

Po raz pierwszy w Szczecinie staną w szranki muzycy różnych regionów Polski, wykonujący tradycyjną muzykę ludową oraz nią zainspirowani. Turniej rozegrany będzie w czterech kategoriach: soliści instrumentaliści, soliści wokaliści, zespoły instrumentalne, zespoły śpiewacze. Jury, po wysłuchaniu programów konkursowych, przyzna po trzy nagrody pieniężne w każdej z kategorii. Pula nagród to ponad 20 tys. zł. W turnieju wezmą udział amatorzy i profesjonaliści, muzycy ludowi oraz wykonawcy interpretujący muzykę tradycyjną, od rekonstrukcji, przez folk, jazz aż po muzykę eksperymentalną. Turniej Muzyków Prawdziwych, 4-6 września, Filharmonia szczecińska

Impreza dla miłośników koni Piękne konie, uzdolnieni jeźdźcy, pokaz powożenia, psie zawody i konkursy - tak będzie 5 i 6 września na stadionie przy ul. Bandurskiego. Wszystko w ramach imprezy Sedina Horse Show. To pierwsze takie wydarzenie w mieście. Odbędą się regionalne zawody jeździeckie w skokach przez przeszkody oraz pokaz powożenia. W programie przewidziano także pokazy policji konnej i pokazy umiejętności psów w zakresie agility, posłuszeństwa, obrony i ratownictwa przeciwpożarniczego. Szczegóły imprezy na www.sedinahorseshow.pl Sedina Horse Show, 5-6 września, stadion przy ul. Bandurskiego


The Best of Lady Pank Lady Pank to jeden z najpopularniejszych zespołów w historii polskiego rocka, który funkcjonuje na polskiej scenie od 1981 roku. Mają na koncie niezliczone przeboje, a wśród nich: „Tańcz, głupia tańcz”, „Fabryka małp”, „Sztuka latania”, „Mniej niż zero”, „Wciąż bardziej obcy” czy „Kryzysowa narzeczona”. Trasa Lady Pank The Best of będzie przekrojem największych hitów zespołu, który na przestrzeni lat zjednał sobie wielu fanów. W 2016 roku zespół planuje wydanie nowego albumu, z którego single zabrzmią także podczas trasy. Zapowiada się niezwykłe widowisko: zaskakująca scenografia, zadziwiające efekty multimedialne, inscenizacje z użyciem nowoczesnej techniki scenicznej, przygotowane specjalnie dla wielbicieli dobrego brzmienia gitar i rockowych hitów.

Empiria wyjątkowe warsztaty dla pań Przegląd Warsztatów Empiria – nowa, prorozwojowa propozycja dla pań ze Szczecina, Warszawy i Poznania. To projekt, który ma zachęcać kobiety do zdobywania nowych umiejętności, odkrywania swojego potencjału i rozwijania ciekawości. Na program wydarzenia składają się wykłady i warsztaty dotyczące wszystkich sfer życia kobiety. Począwszy od zdrowia, przez życie zawodowe, dbałość o równowagę umysłu czy wizerunek, po poszukiwanie nowego hobby. Szczecińską Empirię otworzy wykład o walce ze złymi nawykami żywieniowymi. Tuż po nim uczestniczki będą mogły skorzystać z indywidualnej konsultacji z dietetykiem. W sobotę panie będą miały możliwość popracować nad swoją motywacją, pewnością siebie i asertywną komunikacją. Interesująco zapowiadają się także zajęcia „Zamknij oczy, otwórz umysł”, których celem jest powrót do pierwotnej równowagi dzięki odpowiedniej pracy ciała. Niedziela rozpocznie się od wykładu o umiejętności odczytywania kłamstwa u rozmówcy. Uczestniczki warsztatów nauczą się m.in. jak radzić sobie z upływem czasu i chorobą ciągłego pośpiechu, jak poprawić kadr, jasność i kolorystykę zdjęć, jak podkreślić zalety i zatuszować niedoskonałości sylwetki, czy też jak skutecznie radzić sobie z problemami.

27 września, Azoty Arena, godz. 18

Festiwal Młodych Talentów Finał Festiwalu Młodych Talentów – Nowa Energia odbędzie się we wrześniu. 18 września wystartują przesłuchania konkursowe w Klubie Hormon, a zwycięzcę 9. edycji imprezy poznamy dzień później, podczas finałowego koncertu w Azoty Arenie. Na scenie wystąpią także artyści reprezentujący nieszablonowe nurty polskiej muzyki: Artur Rojek, O.S.T.R., Bokka, Joanna and The Forests i Agyness B. Marry. Zagra również ubiegłoroczny zwycięzca festiwalu, zespół Stonkatank. Prezentacjom muzycznym w Arenie towarzyszyć będzie relaksacyjna Strefa Nowej Energii. Festiwal Młodych Talentów, 18-19 września, Azoty Arena

Dinozaur wciąż daje radę

Znany z Budki Suflera Romuald Lipko wraz z nowym zespołem Romuald Lipko Band - wystąpi przed szczecińską publicznością. Podczas koncertów zaprezentuje największe hity ze swojego repertuaru: „Jolka, Jolka pamiętasz”, „Za ostatni grosz”, „Takie tango”, „Wszystko czego dziś chcę”, „Dmuchawce latawce wiatr”, „Bal wszystkich świętych”, „Nic nie może przecież wiecznie trwać” czy „Piąty bieg”. Na scenie zespołowi towarzyszą wokaliści: Izabela Trojanowska, Felicjan i Grzegorz. 19 września, Teatr Letni, godz. 20

18-20 września, Wyższa Szkoła Bankowa

#57

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015


Kultura

#

Muzyczna jesień z BNO Po wakacjach i koncertach za granicą, w Polsce i w regionie, Baltic Neopolis Orchestra zaprasza na wydarzenia w Szczecinie. Usłyszymy wielu znakomitych muzyków z całego świata, którzy zagrają jako goście BNO. TEKST Małgorzata Klimczak / FOTO Archiwum

Najważniejszy będzie cykl „Wielcy Koncertmistrzowie” z udziałem uznanych gwiazd muzyki klasycznej. Został zainaugurowany we wrześniu 2010 roku i jest najbardziej prestiżowym cyklem artystycznym orkiestry. Do tej pory BNO towarzyszyli m.in.: Daniel Stabrawa, Vasko Vassilev, Bartosz Bryła, Jan Stanienda, Tomasz Tomaszewski czy Bernard Le Monnier. - W tym roku planujemy trzy kolejne koncerty z tego cyklu, zaś sezon zainaugurujemy 26 września. Przyjedzie do nas znakomity altowiolista Maxim Rysanov - mówi Emilia Goch, dyrektorka BNO. - Tradycyjnie już, jak na każdym z koncertów, jeden z utworów repertuaru będzie prawykonaniem. Podczas koncertu usłyszeć będzie można nowy utwór Szymona Brzóski. Usłyszymy także nowoczesne kompozycje Dobrinki Tabakov, młodej bułgarskiej artystki, związanej obecnie zawodowo z Londynem. Podczas drugiego koncertu usłyszymy Daniela Rowlanda – koncertmistrza Brodsky String Quartet. Rowland zagra utwór „Sinfonietta per archi” Pendereckiego oraz „Cztery Pory Roku” Piazzolli. Podczas trzeciego koncertu z udziałem Carmine Lauri, koncertmistrza London Symfony Orchestra, usłyszymy prawykonanie utworu Karla Fioriniego. - Carmine Lauri to wybitny skrzypek z Malty, nagrywał m.in. muzykę do filmów „Gwiezdne wojny” czy „Harry Potter” - mówi Emanuel Salvador, koncertmistrz BNO. - Na pewno ciekawie będzie posłuchać go na żywo. Kolejny cykl koncertów Baltic Neopolis, to „Włącz Orkiestrę!”, które odbywają się w Studiu Koncertowym Polskiego Radia Szczecin. Zapraszani artyści reprezentują różne nurty muzycznej ekspresji - od hip-hopu, przez rock, brzmienia elektroniczne, tango, muzykę filmową. W listopadzie tego roku gościem BNO będzie jazzowy skrzypek Adam Bałdych. - Adam pisze dla nas kompozycję na zamówienie, ma ona tytuł „Mozaika” - mówi Emilia Goch. - Koncert będzie transmitowany na żywo w Radiu Szczecin, natomiast ogólnopolska Trójka będzie go retransmitować. W 2011 roku muzycy BNO zainaugurowali cykl koncertów kameralnych pod nazwą Muzeum Muzyki. Koncerty Baltic Neopolis Quartet dotychczas odbywały się w różnych przestrzeniach, a połączone z wystawami i wizualizacjami umożliwiały głębszy, intensywniejszy odbiór muzyki instrumentalnej. W październiku, w ramach kontynuacji cyklu, w Mediatece Akademii Sztuki odbędzie się koncert ze znakomitą rosyjską pianistką Eleną Nogayewą. - W tym roku czekają nas jeszcze dwa ważne wydarzenia - mówi Emilia Goch. - Po pierwsze koncert na Usedomer Festival,

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015

gdzie jedziemy z prof. Tomaszewskim. Jest to festiwal osadzony w krajach Morza Bałtyckiego, towarzyszyć więc nam będzie solistka z Finlandii. Drugie ważne wydarzenie, to koncert otwierający salę Bogusława na Zamku Książąt Pomorskich. Podczas koncertu odbędzie się prawykonanie „Koncertu na skrzypce i orkiestrę smyczkową” autorstwa Claudii Montero. W planach Orkiestry na nowy sezon znajduje się też produkcja show muzycznego „Rudy Ksiądz”, na podstawie biografii włoskiego skrzypka i kompozytora Antonio Vivaldiego. Trwa casting do udziału w przedsięwzięciu. W castingu mogą wziąć udział kobiety w wieku pomiędzy 20 a 40 lat, grające na instrumentach strunowych lub klawiszowych. - Poszukujemy skrzypaczek, altowiolistek, wiolonczelistek, kontrabasistek, pianistek oraz gitarzystek grających także na mandolinie - mówi Emilia Goch. - Casting odbywa się przez internet i dotyczy artystek z całego świata. By się zgłosić wystarczy przesłać do nas filmik prezentujący umiejętności. Idealna kandydatka powinna mieć nie tylko umiejętności muzyczne, ale i aktorskie. Wybrane artystki zagrają razem z Vasko Vassilevem, koncertmistrzem Royal Opera House w Londynie, który w muzycznym show odtwarzał będzie rolę Vivaldiego - Rudego Księdza. - Z przedstawieniem mamy zamiar jeździć po całej Europie, dlatego castingu nie ograniczamy tylko do Polski - dodaje Emilia Goch.

Najbliższe koncerty: • Wielcy Koncertmistrzowie, 26 września Maxim Rysanov (altówka), Baltic Neopolis Orchestra • Muzeum Muzyki, 3 października Baltic Neopolis Quartet, Elena Nogayewa (fortepian) • Usedomer Festival, Świnoujście, 7 października Tomasz Tomaszewski (skrzypce), Katri-Maria Leponiemi (kontrabas), Baltic Neopolis Orchestra • Wielcy Koncertmistrzowie, 17 października Daniel Rowland (skrzypce), Baltic Neopolis Orchestra • Wielcy Koncertmistrzowie, 7 listopada Carmine Lauri (skrzypce), Baltic Neopolis Orchestra • Otwarcie Sali Bogusława, 8 listopada Emanuel Salvador (skrzypce), Miguel Angel Navarro (dyrygent), Baltic Neopolis Orchestra • Włącz Orkiestrę 26 listopada Adam Baldych (skrzypce), Baltic Neopolis Orchestra

#58


Kultura

#

2. Design Days czyli relacje=inspiracje Zeszłoroczną, pionierską edycją spotkania z zachodniopomorskim designem OFF Marina nadała kurs wszelkim działaniom w tej materii. Design Day 2014 nie tylko sprawił, że swoje talenty ukazali światu liczni designerzy i producenci z Pomorza Zachodniego, ale także przedsiębiorcze skrzydła rozwinęło mnóstwo młodych firm. Blisko 50 wystawców w zeszłym roku i ogromne zainteresowanie szczecinian sprawiły, że i w tym roku OFF Marina, kontynuując sukces poprzedniego wydarzenia, zaskoczy nas designem z najwyższej półki. Tegoroczna edycja to profesjonalna, szeroko zakrojona 3-dniowa akcja, której celem jest nie tylko prezentacja designu z Polski, Berlina i Brukseli, ale przede wszystkim dzielenie się wiedzą, doświadczeniem, wraz z umożliwieniem nawiązania kontaktów wystwcom na poziomie europejskim. DD 2015 to 10 prelekcji, całodzienne warsztaty ze stolarki prowadzone przez OFFmarinowiczów, tzw. randki branżowe, tymczasowe galerie i concept store’y oraz sieć przyjemności dla podniebienia, czyli mocno rozbudowana strefa food.

pamiętając jednak, aby selekcja projektantów przedstawianej w hali OFF Mariny była skoncentrowana na designie najwyższej jakości. Ponadto w tej edycji uczestnicy warsztatów (będą obowiązywały zapisy) do swoich domów po wydarzeniu powrócą nie tylko z dobrymi wrażeniami, ale także własnoręcznie wykonanymi produktami. Na DD 2015 nie zabraknie także strefy KIDS, którą treścią wypełni m.in. Fundacja Las Sztuki prowadząca pierwszą w Polsce galerię dla dzieci „Tworzę Się”. W październiku warto będzie szczególną uwagę poświęcić debiutującym twórcom nie tylko w materii designu, ale także kulinariów, bowiem i w tej dziedzinie czekać na szczecinian będzie sporo niespodzianek.

Na zaproszenie na Design Days odpowiedzieli: kreatorzy roku 2014 Grupa Projektowa TABANDA, z którą będzie można wykonać miniatury ich autorskich projektów, galeria polskiego designu z Berlina NO WODKA, Agnieszka Gansiniec, związana z Brussels Design September, Małgorzata Czyńska historyk sztuki, współpracująca z m.in. z magazynem Wysokie Obcasy i Dom&Wnętrze, Małgorzata Kopczyńska Prodziekan Wydziału Sztuk Wizualnych Akademii Sztuki, Sebastian Gojdź specjalista od europejskich przemysłów kreatywnych, Paweł Skarżyński specjalista e-commerce z Home.pl, projektant Rudi Fontana, Patryk Słowiński z Wydziału Wzornictwa na ZUT-cie oraz Paula Dulnik z Institute of Design Kielce. Tegoroczną edycję wspierać będzie szereg instytucji, w tym zaprzyjaźniona z OFF Mariną Akademia Sztuki.

Design Days to także liveacty DJ-skie oraz koncerty, tu w szczególności występ Design Days Orchestry prowadzonej pod przewodnictwem artysty jazzowego Tomasza Licaka, który specjalnie na tę okoliczność stworzy autorskie recyklingowe instrumenty muzyczne.

W tym roku organizatorzy postawili przede wszystkim na edukacyjny oraz inspiracyjny charakter wydarzenia,

Zgłoszenia na Design Days: info@off-marina.pl i offmarina@gmail.com

2 Design Days zostało objęte Honorowym Patronatem Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza. Wydarzenie wspiera Pomorze Zachodnie a partnerem strategicznym została MARINA DEVELOPER.

#59

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015


Rozmowa

#

#Co u Pani/Pana słychać? # Krzysztof Matlak

Szczecinianin w Warszawie TEKST Bogna Skarul / FOTO Andrzej Szkocki

- Co u Ciebie, Krzysiu słychać? - Dziękuję, wszystko dobrze. Od pięciu lat pracuję w Warszawie. Siedzę na Woronicza. Dzieci się usamodzielniły. Pożeniły. Zostałem dziadkiem. Mam 10-miesięczną wnuczkę Laurę. Z tego powodu jestem bardzo szczęśliwy.

ście trochę męczące, ale pocieszam się, że takich jak ja jest sporo. Spotykamy się w poniedziałek w pociągu. Właśnie w pociągu poznałem rekordzistę cotygodniowych dojazdów do stolicy, który tak podróżuje od kilkunastu lat.

- Po doktoratach przyjadą do Szczecina? - Trudno powiedzieć. Na razie ich główną bazą w Polsce jest Wrocław.

- Wolisz pociąg od autostrady czy od samolotu? - To najpewniejszy środek lokomocji. Siadam rano i mogę się nawet zdrzemnąć. W samochodzie cały czas trzeba uważać. Poza tym to spore koszty, te bramki na autostradach. Samolot jest niepewny i jednak drogi. Z tych moich podróży zrodziła się taka bardziej ogólna refleksja, że Szczecin bardzo dużo by zyskał, gdyby był ze stolicą i w ogóle z resztą kraju lepiej skomunikowany. Każde pół godziny podróży mniej dużo by dało. Kiedy rozmawiam z warszawiakami na temat Szczecina, okazuje się często, że oni nigdy tu nie byli, bo to daleko, albo też w ogóle nie wiedzą gdzie Szczecin jest. Trzeba coś z tym zrobić.

- Krzysiu, ale mieliśmy rozmawiać o Tobie, a nie o Twoich dzieciach. - No tak, ale w pewnym momencie życia to jest tak, że ważne jest przede wszystkim to, co robią nasze dzieci.

- Może lobbować? - Właśnie między innymi po to powstał w Warszawie Klub Szczeciński. W tej chwili jednak spotykamy się w tym klubie raczej towarzysko.

- Ale jednak powiedz, co u Ciebie. Co Ty na Woronicza robisz? - Zajmuję się platformą hybrydową w telewizji. To telegazeta XXI wieku, połączenie telewizji z internetem. Zajmuję się też od strony dziennikarskiej intranetem w TVP, czyli wewnętrznym internetem. Piszę bloga do „Polityki”.

- Dużo jest szczecinian w Warszawie? - Naprawdę sporo. Odpływ do stolicy nawet w moim pokoleniu jest duży. Choćby w samym tylko Klubie Szczecińskim jest paru generałów, prezesów, bankowców, brokerów i oczywiście dziennikarzy.

- Gratuluję, tylko jedną? - Laura to córka Kacpra - mojego starszego syna. Kacper z żoną ma kancelarię adwokacką w Szczecinie. Dobrze mu idzie, choć to nie za bardzo dobre czasy dla adwokatów. Jestem więc z niego dumny. Młodszy Michał ożenił się, ale jeszcze nie ma dzieci. W tej chwili robi doktorat we Florencji, na Europejskim Instytucie Uniwersyteckim. Jego żona też robi doktorat, ale na wrocławskim uniwersytecie. Więc Michał z żoną nie za często się widują.

- Czyli pozostałeś dziennikarzem? - Właśnie z tego powodu bardzo lubię to robić. Do tego piszę tam o sporcie, a sport zawsze był moją pasją. Dodatkowo moje pisanie wymusza, bym był na bieżąco w sporcie. Sama frajda. - Nie ciągnie Cię do Szczecina? - Ciągnie i pewnie dlatego co weekend jestem w Szczecinie (śmiech). W piątki wsiadam do pociągu i jestem. W poniedziałki wyruszam do Warszawy. - Nie męczy Cię to ciągłe podróżowanie? - To rzeczywi-

- To w stolicy nadal żyjesz „po szczecińsku”? - W końcu jestem szczecinianinem, ale Warszawa ma też swoje plusy. Doceniam tu życie kulturalne. Często chodzę do teatru, na koncerty. - W szczecińskiej filharmonii byłeś? - Oczywiście. Ale nie zachwyciła mnie tak, jak innych. Widzę mankamenty. Na przykład barierę schodów dla starszych osób, czy tylko jedną szatnię. Architektonicznie mi się podoba i widać, że teraz jest wizytówką miasta.

Krzysztof Matlak - dziennikarz, przez 20 lat związany z „Głosem Szczecińskim”, gdzie dwukrotnie był redaktorem naczelnym. Przez sześć lat kierował szczecińskim ośrodkiem Telewizji Polskiej, szefował też UPC. Mąż Lidii Matlak, ojciec Kacpra i Michała, dziadek Laury. Miłośnik sportu w telewizji i gazetach, ale także aktywny tenisista.

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015

#60


Moto

#

Autoryzowany Dealer i Serwis marki ŠKODA oraz Nowy Autoryzowany Serwis Volkswagen samochody osobowe dostosowane do Twoich potrzeb Pełna ekspresji Nowa Fabia, Octavia o przestronnym wnętrzu, a może elegancki i dynamiczny Superb? Wystarczy jedno spojrzenie, by ŠKODA uwiodła nas swoim wdziękiem. Chcesz się dowiedzieć, który model najlepiej spełnia Twoje wymagania? A może potrzebujesz kilku rad, co do wcześniej nabytego auta? Koniecznie odwiedź Szczeciński Pehamot. Specjaliści Autoryzowanego Dealera i Serwisu samochodów marki ŠKODA zaspokoją nawet najbardziej wymagających klientów. TEKST Agata Maksymiuk / FOTO Sebastian Wołosz

Tajemnica sukcesu szczecińskiego Pehamotu polega na wieloletnim doświadczeniu budowanym na rodzinnej więzi. Stanisław Kapral to nie tylko prezes firmy, ale także ojciec dwóch synów Michała i Rafała, którzy kiedyś biznes poprowadzą samodzielnie. Działalność spółki rozpoczęła się 25 lat temu. Zaczęli jako regionalna hurtownia części zamiennych do samochodów osobowych i ciężarowych. Ciężka praca i dążenie do ciągłego rozwoju pozwoliła, aby w 2000 roku Pehamot został Autoryzowanym Dealerem i Serwisem samochodów marki ŠKODA. Warto też wspomnieć, że w ubiegłym roku firma została partnerem serwisowym Volkswagena. W biznesie ważna jest nie tylko dynamika, ale i wizerunek. Dlatego w tym roku cały obiekt przejdzie remont. Oprócz działalności handlowych Pehamot prowadzi naprawy blacharskie, usługi lakiernicze oraz stację kontroli pojazdów, w której wykonuje się przeglądy rejestracyjne samochodów osobowych i motocykli. Praca serwisu opiera się na najnowocześniejszych urządzeniach, podnośnikach i komputerach z wszelkimi atestami do diagnostyki silników i układów elektronicznych samochodu. Wbrew wielu obiegowym opinią ceny usług wcale nie są wyższe niż w innych serwisach. Ponad to jakość podnoszą mechanicy od lat zdobywający wyróżnienia w ogólnopolskich konkursach. Stąd serwis Pehamotu stale plasuje się w czołówce krajowej grupy. Każdy kto jeszcze nie zdecydował się na ŠKODĘ powinien odwiedzić Autoryzowanego Dealera marki ŠKODA. Profesjonalni doradcy pomogą w wyborze zarówno doświadczonym kierowcą jak i tym dopiero stawiającym pierwsze kroki za kierownicą. Po złożeniu zamówienia Dealer przekazuje je do producenta. Potem uruchamia się proces produkcyjny

auta. Wszystko to odbywa się bez specjalnych pism i dokumentów, drogą elektroniczną. Każdy samochód jest przygotowany pod indywidualne potrzeby klienta. Specjaliści salonu zajmą się opieką nad samochodem, dowodem rejestracyjnym, korzystnym ubezpieczeniem, przeglądem i zagwarantują wygodne formy finansowania. Samochody bez specjalnego wyposażenia są do odebrania po około sześciu tygodniach. Niektóre, bardziej oblegane modele wymagają nawet trzy miesięcznego czasu oczekiwania. Tak jest w przypadku Nowego Superba odznaczającego się elegancją i wyjątkową nowoczesną stylistyką. Zainteresowaniem cieszą się również Octavie, Fabie, a także modele Rapidów. Wybierając odpowiedni model należy dokładnie przemyśleć swoje potrzeby oraz styl życia. Jeśli często podróżujemy pamiętajmy o głębokim bagażniku - ŠKODA może się nimi poszczycić. Lampy ksenonowe, czujniki parkowania i cofania czy wielofunkcyjna nawigacja to tylko niektóre z opcji, o jakie możemy wzbogacić wyposażenie wymarzonego auta. Technika również nie pozostawia w tyle silników. Silnik stają się coraz mocniejsze i coraz wydajniejsze, dobrym przykładem jest wersja 1,2 TSI o mocy 105 koni mechanicznych. Prócz silników benzynowych są także silniki Diesla, posiadające wiele usprawnień np. filtr cząstek stałych dzięki któremu dbamy o ochronę środowiska. Wzbogacone są też o zawór cyrkulacji spalin. Istnieje również możliwość zamontowania instalacji gazowej. Rosnąca liczba zadowolonych klientów to najlepszy dowód, że Nowy Autoryzowany Serwis Volkswagena z każdym miesiącem rozwija się i przyjmując coraz więcej zleceń. Kiedy odpowiemy sobie na pytanie czego oczekujemy od wymarzonego auta, nie zapomnijmy o wyborze koloru, w końcu to pierwsze na co spojrzą nasi znajomi i sąsiedzi.

#61

MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 09/2015


#TU NAS ZNAJDZIESZ • Radecki & Family, Tkacka 12 • Columbus, Wały Chrobrego 1 • Starbucks Coffee, Brama Portowa, CH Kaskada • Chrobry, Wały Chrobrego 1 b • Columbus Coffee, „Galaxy” ,Wyzwolenia 18-20, • Colorado Steakhouse, Wały Chrobrego 1a „Turzyn”, Boh. Warszawy 42, „Oxygen” Malczewskiego • Bohema, Wojska Polskiego 67 26, „DriveUp!”, Struga 36, „Piastów”, Piastów 5/1, • Willa Ogrody, Wielkopolska 19 „Nikola”, Krzywoustego16, „Medyk”, Bandurskiego • Atrium, Wojska Polskiego 75 98, „Meeting Point”, Żołnierza Polskiego 20 • Willa West Ende, Wojska Polskiego 65 • Coffee Heaven, CH Galaxy • Niebo Wine Bar, Cafe Rynek Sienny 3 • City Break, CH Galaxy • La Passion du Vin, Sienna 8 • Cafe Club, CH Galaxy • Chałupa, Południowa 9 • So!Coffee, CH Outlet • Bachus, Sienna 6 • Fabryka, Deptak Bogusława 4/1 • Dieta Bar, Willowa 8 • Fanaberia, Bogusława 5 • Sabat, Warowna 5, Stargard Szczeciński • Teatr Mały, Bogusława 6 • Hotel - Restauracja SPICHLERZ, Czarnieckiego 10, • Czili kafe, Bogusława X 2/1 Stargard Szczeciński • Cafe Castellari, Jana Pawła II 43 • Dzika Gęś, Pl. Orła Białego 1 • Public Cafe, Jana Pawła II 43 • Wół i Krowa, Wielka Odrzańska 20 • Cinnamon Garden, Jana Pawła II, Tuwima • Giovanni Volpe, Tkacka 64D • CafeIn, Kaszubska 67 • Tokyo i Buddah, Rynek Sienny 3 • Coffeefun, Łubinowa 75 • Orsola, Plac Żołnierza Polskiego 3/1a • Cafe Popularna, Panieńska 20 • Pasja Fabryka Smaku, Śląska 12/1 • Coffee Point, Sikorskiego róg Pułaskiego • Trattoria Toscana, Plac Orła 10 • Coffe Point, Staromiejska 11 • El Tapatio, Kaszubska 3 • Public Cafe, Wielka Odrzańska 18 • Sztokholm, Bulwar Piastowski • Kawiarnia Koch, Wojska Polskiego • The Greek Ouzeri, Bulwar Piastowski • Czekoladowa Cukiernia „SOWA”, • Public, Wielka Odrzańska 18A Wojska Polskiego 17 • Czarna Owca, Wojska Polskiego 29/9 • Dom Chleba, Niepodległości 2 • Cafe Hormon, Monte Cassino 6 • Szczecińskie Centrum Tenisowe, Dąbska 11a • Corner Cafe, Tkacka 64d • Fit Town, Europejska 31 • Jazz Bar Spotkanie, Warowna 9, • North Gym Fitness Club, Galeria Północ, Policka 51 Stargard Szczeciński • RKF, Jagiellońska 67/68 • Marina Squash Fitness Club Karpia 15 • Lady Fitness&Wellness, Mazowiecka 13 • Fitness Club, Monte Casino 24 • Beverly Hills Akademia Urody, CH Auchan, • Marina Club Dąbie, Yacht Klub Polska Szczecin CH Galaxy, CH Kaskada Przestrzenna 11 • Studio Urody Masumi, Bogusława 3 • Squash na Rampie, Jagiellońska 69 • Dr Irena Eris Kosmetyczny Instytut, Felczaka 20 • Elite Sport Club, Spółdzielców 8k, Mierzyn • Imperium Wizażu Jagiellońska 7 • Fitness Forma, Szafera 196 B • Modern Design Piotr Kmiecik, Jagiellońska 93/3 • Universum Fitness Club, Wojska Polskiego 39a • ART MEDICAL CENTER, Langiewicza 28/U1 • Bene Sport Centrum, Modra 80 • Cosmedica, Leszczynowa (Rondo Zdroje) • L’amour Institute, Łokietka 7 • Filozofia Piękna, Mała Odrzańska • Salon fryzjerski YES, Małkowskiego 6 • Salon Fryzjerski Keune, Małopolska 60 • Salon Mody Brancewicz, Jana Pawła II 48 • Studio Fryzjerskie Karolczyk, Monte Cassino 1/14 • Atelier PASJA, Wojciecha 12 • Belle Femme, Monte Cassino 37a • BM, Wojska Polskiego 29 • Cosmedica, Pocztowa 26 • MarcCain, Wojska Polskiego 43 • Hair & tee, Potulicka 63/1 • CH Galaxy, punkt informacyjny • Obssesion, Wielkopolska 22 • Natuzzi, Struga 25 • Dermedica, Wojska Polskiego 215 • MOOI wnętrza, Wojska Polskiego 20 • Enklawa Day Spa, Wojska Polskiego 40/2 • B.E. Kleist Jubiler, Rayskiego 20/2 • Bailine, Żółkiewskiego 13 • Marczewski Showroom Niebuhrstrasse 11 • Sam Sebastian Style, Pocztowa 7 Berlin Charlottenburg • Studio Fryzjerskie VEGAS, Panieńska 46/6 • KAG Meble i Światło S.C., Struga 23 • Atelier Jagiellońska 9, ul. Jagiellońska 9 • Sklep Firmowy Zakładów Ceramiki • Fryzjerskie Atelier Katarzyny Klim, Bolesławiec, Krzywoustego 78 Królowej Jadwigi 12/1 • Salony Terpiłowski, C.H.KASKADA (Niepodległości 36), • Salon kosmetyczny Gaja, Wojska Polskiego 10 C.H.AUCHAN (Ustowo 45) , C.H.STER (Ku Słońcu 67), • Hotel SPA Akacjowy Dwór Trzebiatów 14 C.H.GALAXY (Al. Wyzwolenia 18) , C.H.TURZYN (Boh. k/ Stargardu Warszawy 42), Jagiellońska 16 • Salon Urody O.K. Leduchowskiego 19 • Organic Garden, Kaszubska 4 • Gabinet Kosmetyczny Dorota Stołowicz, • Pracownia krawiecka Tango, Chopina 22 ul. Mazurska 20 • Sklep EKOdeli, Piastów 73 • Coco 33, Wojska Polskiego 10, U-2 • 6 Win, Nowy Rynek 3 • Maestria Klinika Urody, Więckowskiego 2/1 • Trend S.C. Długa 4B, Mierzyn • Trussardi, Wojska Polskiego 29 • Renoskór, Kr.Jadwigi 1 • Moda Club, Wyzwolenia 1 • Takumi Sushi Bar, CH Galaxy • Ebras.pl, Boh. Getta Warszawskiego 8/9 • Sphinks, CH Kaskada • Geobike Mickiewicza 21 • Restauracja Szczecin, Felczaka 9 • Geobike, Boh. Warszawy 40, Galeria Nowy Turzyn • Avanti, Jana Pawła II 43 • Morze Wina, Zwycięstwa 121 • Restauracja Ładoga, Jana z Kolna • Max Mara , Bogusława X 43 • Porto Grande, Jana z Kolna 7 • El Globo, Józefa Piłsudskiego 26 • Na Kuncu Korytarza, Korsarzy 34, Zamek • Casa Del Toro, Nowy Rynek 2 • Planeta, Osiek 7 • Bombay, Partyzantów 1 • Sake Sushi, Piastów 1 • Estetic, Kopernika 6 • Z Drugiej Strony Lustra, Piłsudskiego 18 • Fabryka Zdrowego Uśmiechu, Ostrawicka 18 • Stara Piekarnia, Piłsudskiego 7 • Klinika Stomatologii i Implantologii Płatek • Karczma Polska Pod Kogutem, Plac Lotników 3 Centrum, ul. Wyszyńskiego 14 • Trattoria Toscana, Plac Orła Białego 10 • Klinika Kosmetologii i Medycyny Estetycznej • Caffe Venezia, Plac Orła Białego 10 Płatek Centrum., ul. Duńska 26/1 • Sushi Mado, Pocztowa 20 • Dom Lekarski, Bohaterów Warszawy 42 • Ricoria Ristorante, Powst. Wielkopolskich 20 (CH TURZYN), Rydla 37, Gombrowicza 23 • Chief, Rayskiego 16 • HAHS Klinika, Czwartaków 3 • Buddha Thai and Fusion Restaurant, Rynek Sienny 2 • HAHS Centrum, Felczaka 10 • Pomiędzy, Sienna 9 • Dentus, Felczaka 18a

KAWIARNIE

KLUBY SPORTOWE I FITNESS

SALONY FRYZJERSKO KOSMETYCZNE i SPA

SKLEPY I SALONY MODOWE

RESTAURACJE

GABINETY LEKARSKIE I MEDYCYNY ESTETYCZNEJ

• Ra-dent Gabinet Stomatologiczny, Krzywoustego 19/5 • Hipokrates, Ku Słońcu 2/1 • Dentus, Mickiewicza 116/1 • Venus Centrum Urody, Mickiewicza 12 • Intermedica Centrum Okulistyki, Mickiewicza 140 • Medi Klinika, Mickiewicza 55 • Orto Perfekt, Ogińskiego 12 • Dental Implant Aesthetic Clinic, Panieńska 18 • Medicus, Plac Zwycięstwa 1 • Perładent - Gabinet Stomatologiczny, Powstańców Wielkopolskich 4c • Stomatologia Mierzyn, Welecka 38 • Stomatologia Kamienica 25, Wielkopolska 25/10 • VitroLive, Wojska Polskiego 103 • Medycyna Estetyczna Osadowska, Wojska Polskiego 92 • Gabinet Orto-Magic, Zaciszna 22 • New 4You, Dorota Szwarc, Boh. Getta Warszawskiego 19/2 • Laser Studio, Jagiellońska 85/1 • Studio masażu Lava, Tymiankowa 5b • Szczecińska Klinika Dzienna, Ku Słońcu 56 • AMC Art Medical Center, Langiewicza 28/U1 • AestheticMed, Niedziałkowskiego 47 • Nowy Impladent, Stoisława 3/2 • Artplastica Klinika Chirurgii Plastycznej, ul. Wojciechowskiego 7 • Lecznica Dentystyczna KULTYS, ul. Bolesława Śmiałego 17 • Medimel, Nowowiejska 1E

SALONY SAMOCHODOWE

• Citroen A. Drewnikowski, Andre Citroena 1, Bohaterów Warszawy 19 • Peugeot Drewnikowski, Bagienna 36D, Rayskiego 2 • Auto-Gryf Fiat, Alfa Romeo Białowieska 2 • Polmozbyt Honda, Białowieska 2 • Polmozbyt Peugeot, Plac Orła Białego 10 • Polmozyt Seat, Mieszka I-go 63 • Rosiak i Syn Renault, Dacia. ul. Bulwar Szczeciński 13 • Holda / Chysler Dodge i Jeep, Gdańska 7 • Łopiński Spółka Jawna ul. Madalińskiego 7 • Master Finanse/Master Auto, Golisza 6 • Lexus, Mieszka I 25 • Łopiński Spółka Jawna, Madalińskiego 7 • DDB Auto Bogacka Mercedes, Mieszka I 30 • Ford, Pomorska 115B • Bemo Motors, Pomorska 115B • Auto Bruno Volvo, Pomorska 115b • Mercedes Mojsiuk, Pomorska 88 • Kozłowski Toyota, Struga 17 • Kozłowski Opel, Struga 31 B • Krotoski-Cichy Skoda, VW, Audi, Struga 1A • Polmotor Nissan, Struga 71 • Polmotor KIA, Wisławy Szymborskiej 8 • Subaru, Struga 78a • Pehamot Skoda, Zielonogórska 32 • BMW i MINI Bońkowscy, Ustowo 55 • Camp&Trailer, ul. Bohaterów Warszawy 37F • Polmotor Szczecin, Rondo Hakena, Ustowo 52

BIURA PODRÓŻY

• Neckerman, CH Galaxy , Wojska Polskiego 11 • LTUR, CH Galaxy • TUI, CH Kaskada • Interglobus Tour, Kolumba 1 • Itaka, Krzywoustego 7 • Odra Travel, Piłsudskiego 34 • Tropicana Travel, Plac Lotników 6/1 • Rainbow Tours, Wojska Polskiego 12 • Hepi Sport-turystyka, Mazowiecka 1 • Kawa i Podróże Lotos Travel – Klub Podróżnika, Małopolska 4

BIURA NIERUCHOMOŚCI I DEWELOPERZY • Baszta Nieruchomości, Panieńska 47 • Horyzont, Krzywoustego 15 • Inwestor Nieruchomości, Krzywoustego11-13 • SCN, Piłsudskiego 1A • Prestigo, Rayskiego 18 • Extra Invest, Wojska Polskiego 45 • Artbud, 5 lipca 19c • MAK-DOM, Golisza 27 • Calbud, Kapitańska 2 • Neptun Developer, Ogińskiego 15 • Modehpolmo Sp z o.o. Rodakowskiego 1/5 • SGI Plac Hołdu Pruskiego 9 (centrum biurowe MARIS) • VIP Nieruchomości ul. Bolesława Śmiałego 41/1

• Best Deweloper, ul. Sosnowa 6F

BAWIALNIE DLA DZIECI • Kraina Zabaw, Iwaszkiewicza 103 • Tygrysek, Krakowska 38A • Bajkowo, Nowowiejska 1D, Bezrzecze • Party-Studio, Tkacka 19/22 • Kurnik Talentów, Wielkopolska 25/9 • Norbelino, Wojska Polskiego 20

KANCELARIE ADWOKACKIE I NOTARIALNE

• Lizak, Stankiewicz, Królikowski, Boh Getta Warszawskiego 1/4 • Biel, Judek, Poczobut-Odlanicki Sp.p, Energetyków 3/4 • Dariusz Babski, Jan, Deptak Bogusława 5/3 • Daleszyńska, Jana Pawła II 17 • Mazurkiewicz, Wesołowski, Klonowica 30/1 • Andrzej Zajda, Monika Zajda-Pawlik, Monte Cassino 7/1 • Waldemar Juszczak, Niepodległości 17 • Mariusz Chmielewski, Odzieżowa 5 • Gozdek,Kowalski, Łysakowski, Panieńska 16 • Wódkiewicz, Sosnowski Stoisława 2 • Mikołaj Marecki , Św. Ducha 5a/12 • Licht Przeworska, Tuwima 27/1 • Zbigniew Barwina, Więckowskiego 7 / 14 • Marta Adamek-Donhöffner, Wojska Polskiego 197/1 • Agnieszka Aleksandruk-Dutkiewicz, Wyszyńskiego 14 • Jakub Gruca, Wyzwolenia 5 • Marcin Gruca, Wyzwolenia 5/1 • Kancelaria Adwokacka Łyczywek, Krzywoustego 3 • Kancelaria Notarialna Zuzanna Wilk, ul. Tarczyńskiego 4/1

KULTURA

• Filharmonia w Szczecinie, Małopolska 48 • Opera na Zamku, Energetyków 40 • Teatr Współczesny, Wały Chrobrego 3 • Teatr Polski, Swarożyca 5 • Teatr Pleciuga, Plac Teatralny 1 • Cafe Pleciuga, Plac Teatralny 1 • Pionier 1909, Wojska Polskiego 2 • Galeria Kierat, Koński Kierat 14 • Galeria Kierat 2 , Małopolska 5 • Galeria Orient, Małopolska 5 • 13 muz, Plac Żołnierza Polskiego 2 • Gmach Główny Muzeum Narodowego w Szczecinie, Wały Chrobrego 3 • Muzeum Historii Szczecina, Oddział Muzeum Narodowego w Szczecinie, Księcia Mściwoja II 8 • Muzeum Sztuki Współczesnej, Oddział Muzeum Narodowego w Szczecinie, Staromłyńska 1 • Galeria Sztuki Dawnej Muzeum Narodowego w Szczecinie, Staromłyńska 27 • Trafostacja Sztuki, Świętego Ducha 4 • Szczeciński Inkubator Kultury, Wojska Polskiego 90 • Open Gallery Monika Krupowicz, ul. Koński Kierat 17/1 (1 piętro)

INNE

• Urząd Miasta Szczecin, Armii Krajowej 1 • Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego, Korsarzy 34 • Zachodniopomorski Urząd Wojewódzki, Wały Chrobrego 4 • Szczecińskie Centrum Przedsiębiorczości, Kolumba 86 • Północna Izba Gospodarcza, Wojska Polskiego 86 • Dragon Event , Twardowskiego 18 • PKP S.A.Oddział Gospodarowania Nieruchomościami, 3 Maja 22 (I piętro) • Euroafrica ul. Energetyków 3 / 4 • Polska Żegluga Morska POLSTEAM , Pl. Rodła 8 • Nordea, Malczewskiego 26, Oxygen • Polska Fundacja Przedsiębiorczości (sekretariat), Monte Casino 32 • TVP oddz. Szczecin, Niedziałkowskiego 24a • Karcher Center Kerpol, Struga 31F • Radio ESKA, Matki Teresy z Kalkuty 6 • Labirynt Laser Tag , Niepodległości 18-22 • Salon Meblowy Quatro J&K, Centrum Meblowe TOP Schopping, ul. Hangarowa 13 • Kwiaciarnia Maria, ul. Traugutta 6 • Drzwi i podłogi VOX, ul. Cukrowa 12a • Hotel Zamek Centrum, ul. Panieńska 15 • Litwiniuk Property - global real estate advisor, Piastów Office Center, Al. Piastów 30 • Wnętrze na Piętrze, Piłsudskiego 27


R E K L A M A



Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.