Gala by Panorama Leszczynska

[14] GALA ŚLUBNA

PANORAMA LESZCZYŃSKA 16 I 2014 www.panorama.media.pl

Kwiaty są nieodłącznym elementem ślubnej uroczystości. Podpowiadamy, jakie trendy obowiązują we florystyce

W ekologicznym stylu znajdziemy w nich zdecydowanie mniej plastikowych elementów niż kiedyś – podkreśla właścicielka Galerii Kwiatów Zuza. – Dominują bukiety wiązane w ręce, a już o wiele mniej popularne są te układane w tzw. mikrofonach. Kwiaty bywają tematycznie związane z uroczystością. Jeżeli przyszli małżonkowie stawiają na zaślubiny w stylu wiejskim, doskonałym dopełnieniem ślubnych dekoracji będą słoneczniki, chabry, maki, margaretki, słowem – kwiaty rodem z łąki. – Pamiętam też, jak pewna pani wychodziła za mąż za leśnika. W jej bukiecie ślubnym znalazło się jabłko, jarzębina oraz żołędzie – zdradza Alina Przybylska. – Albo inny przykład: pan młody wiózł pannę młodą do urzędu stanu cywilnego na saniach i ślubny bukiet zrobiony był w kształcie śnieżnej kuli. Możliwości kompozycyjnych i kolorystycznych jest wiele. I choć ślubnych uroczystości odbywa się sporo, to przy odrobinie inwencji fachowcy z branży są w stanie sprawić, iż każde tego typu wydarzenie będzie jedyne w swoim rodzaju. Wiele zależy m.in. od charakteru uroczystości, wnętrz, w których ma miejsce uroczystość, a także zasobności portfela ich organizatorów. – Nie zawsze więcej znaczy lepiej. Dekoracja może być skromna, mała, ale bardzo elegancka – zaznacza właścicielka galerii kwiatów. W aranżacji ślubnych dekoracji wciąż bardzo często stosuje się takie kwiaty, jak róże, hortensje, a jeśli ktoś zdecyduje się na ślub w maju – konwalie. Ostatnio można też spotkać biżuterię z żywych kwiatów: naszyjniki, kolczyki, bransoletki. Przygotowuje si je z samych kwiatów, ale też mogą stanowić połączenie żywych kwiatów ze srebrnymi czy złotymi elementami. Przyszłym nowożeńcom życzymy, by ślubne dekoracje towarzyszące ich uroczystości na długo pozostały w pamięci, zarówno ich samych, jak Alina Przybylska, florystka, właścicielka Galerii Kwiatów Zuza i gości. (ama) FOT. SŁAWOMIR SKROBAŁA

rudno wyobrazić sobie ślubną uroczystość bez tego elementu. W kościele, sali ślubów, na weselnej sali, a także jako bukiet, który trzyma w rękach panna młoda. Mowa o kwiatach. Floryści proponują różne rozwiązania, by spełnić oczekiwania przyszłych małżonków, którzy chcą, by ich ślubna uroczystość była niepowtarzalna. Każda para młoda chce bowiem, by ich ślub różnił się czymś od innych tego typu uroczystości. – Bywa, że motywem przewodnim ślubnej uroczystości staje się jakiś symbol, np. pawie pióro. Można go zaobserować jako element dekoracji w kościele, na sali bankietowej, przy samochodzie. Może stać się elementem bukietu ślubnego, korsarza pana młodego czy winiet układanych na stołach – przyznaje Alina Przybylska, florystka, właścicielka Galerii Kwiatów Zuza w Lesznie. Wyobraźnia podsuwa przeróżne rozwiązania, które później cieszą oczy nowożeńców oraz gości obecnych na uroczystości. Kolejna ważna sprawa to kolor kwiatów oraz ślubnych dekoracji. Tu często decydujący głos ma przyszła panna młoda, choć nie zawsze. Są panowie, którzy chętnie angażują się we wszystkie przedślubne przygotowania i z równym pietyzmem dbają o odpowiedni dobór szczegółów. – Obecnie bardzo pożądanym kolorem jest pudrowy róż. Generalnie dominują barwy stonowane, bardzo jasne, „przygaszone”, zupełnie inne niż jeszcze kilka lat temu. Wtedy ślubnym uroczystościom towarzyszyły często kolory bardzo nasycone, np. bordo czy czerwień – porównuje Alina Przybylska. W bukietach czy innych dekoracjach można dziś również spotkać kryształy i diamenty. Florystyka kieruje się dziś w dużej mierze w stronę ekologii. Trend ten znajduje również odzwierciedlenie w ślubnych kompozycjach. – Bukiety są kolorowe, naturalne,

REKLAMA • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • BIURO OGŁOSZEŃ: Leszno, ul. Lipowa 26, tel. 65-529-56-46, fax 65-529-56-77; e-mail: reklama@panoramaleszczynska.pl

GALA ŚLUBNA [15]

PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 16 I 2014

Zaproszenia dla czytelników na niedzielną imprezę

pamiętają chociażby prowadzony przez tego prezentera program „Czar par”. Od kilkunastu lat Krzysztof Ibisz związany jest z telewizją Polsat. Tu prowadził takie programy jak „Bar”, „Dwa światy”, „Awantura o kasę”, „Życiowa szansa”, „Rosyjska ruletka”, „Gra w ciemno”. Bilety wstępu na niedzielną imprezę kosztują 12 zł. Panorama Leszczyńska objęła patronat medialny nad targami „Gala ślubna” w hali Trapez. (ama)

NIESPODZIANKA!

Joanna Szczepaniak, współwłaścicielka firmy Fotografia Ślubna Joanna + Adam z Kąkolewa

Dla naszych czytelników mamy niespodziankę: dziesięć podwójnych zaproszeń na targi „Gala ślubna”, które odbędą się w najbliższą niedzielę, 19 stycznia w hali Trapez w Lesznie. Otrzymają je osoby, które dziś, tj. 16 stycznia wyślą do nas e-maila na adres: redakcja@panoramaleszczynska.pl. Na maile czekamy od godz. 11.00. W temacie prosimy wpisać hasło „Gala ślubna”, a w treści maila – swojej imię i nazwisko oraz miejscowość.

Po latach chętnie wracamy do naszych ślubnych zdjęć

Niepowtarzalna pamiątka

F FOT. SŁAWOMIR SKROBAŁA

najbliższą niedzielę, 19 stycznia w leszczyńskiej hali Trapez odbędzie się piąta edycja targów „Gala ślubna”. Imprezę organizuje firma Dekoratorstwo.com, zajmująca się profesjonalną obsługą uroczystości oraz wydawca informatora ślubnego. Targi rozpoczną się o godz. 10.00 i potrwają do godz. 18.00. W programie znajdą się m.in. pokazy, degustacje, konkursy z nagrodami, promocje. Organizatorzy zapewniają, że targi to również okazja do dobrej zabawy. Przyszli nowożeńcy będą mogli dowiedzieć się więcej na temat wszystkiego, co związane jest ze ślubem. – Będą prezentować się sale bankietowe, restauracje, ciastkarnie. Nie zabraknie mody ślubnej oraz fotografów – zapowiadają organizatorzy niedzielnej imprezy. Targi, podczas których swoje oferty zaprezentuje kilkudziesięciu wystawców, poprowadzi tradycyjnie Krzysztof Ibisz – dziennikarz i prezenter. Znany jest ze szklanego ekranu jako prowadzący różnego rodzaju reality show i konkursów. Z czasów jego pracy w Telewizji Polskiej niektórzy

FOT. SŁAWOMIR SKROBAŁA

Ślubne show w Trapezie

Ubiegłoroczna gala cieszyła się sporym zainteresowaniem

otografie ślubne: jedyne, niepowtarzalne, wykonane w ciekawej aranżacji. To pamiątka na całe życie. I choć dziś bez wątpienia mamy erę cyfrowej fotografii, to zaślubiny są takim momentem, gdy chcemy, by pozostała po nich pamiątka miała namacalny wymiar. Małżonkowie przyznają, że nie ma to jak wziąć po latach album do ręki i powspominać ważne wydarzenia. – Zakres fotograficznej usługi zależy oczywiście od klienta. Jeśli panna młoda życzy sobie tego, możemy towarzyszyć jej już podczas wizyty u kosmetyczki, fryzjera. Dzięki temu można uchwycić to, jak wielką metamorfozę przechodzi kobieta w dniu swojego ślubu, by w tym najważniejszym momencie wyglądać jak najpiękniej – mówi Joanna Szczepaniak z firmy Fotografia Ślubna i Okolicznościowa Joanna + Adam z Kąkolewa. Dodaje, iż zwykle momentem, gdy fotograf kończy swoją pracę, jest czas

po oczepinach. Wtedy nowożeńcy mają już za sobą wszystkie najważniejsze momenty związane ze swoimi zaślubinami, których nie powinno zabraknąć na dokumentujących to wydarzenie fotografiach. – Jeśli chodzi o sesje zdjęciowe samych małżonków, dziś odchodzi się już od „wyrywania” ich z weselnej uroczystości – dodaje Joanna Szczepaniak. – Wiadomo, że wtedy są oni ograniczeni czasowo, ponieważ cały czas myślą, co dzieje się na przyjęciu czy weselu, czy wszystko przebiega zgodnie z planem. Dlatego coraz częściej tego typu zdjęcia wykonywane są w innym terminie, by podejść do tematu ze spokojem. Jak przyznaje pani Joanna, wciąż znaleźć można zwolenników tradycyjnych rozwiązań, którzy pytają o fotografie wykonywane w atelier. Większość stawia jednak na otwartą przestrzeń. Tu wciąż mocne są naturalne scenerie. Nowożeńcy chętnie fotografują się na łonie natury, nawet

w nieco bardziej ekstremalnych warunkach. Przykładem może być chociażby młoda para, który postanowiła wjechać kolejką na Kasprowy Wierch, na szczycie zrobić sobie mały spacer (panna młoda oczywiście w ślubnej sukni), by mieć pamiątkę w postaci zdjęć wykonanych na tle wysokich tatrzańskich szczytów. Są również zwolennicy bardziej awangardowych rozwiązań. Nowożeńcy fotografują się na przykład tle zatłoczonej ulicy, wymalowanego na murze graffiti. – Małżonkowie zawsze otrzymują od nas wszystkie zdjęcia w formie cyfrowej. Drukujemy jedynie te, które wskażą, że chcą otrzymać w takiej formie – podkreśla Joanna Szczepaniak. Nie zawsze nowożeńcy chcą uwiecznić ślubną uroczystość w tradycyjnym albumie. Alternatywnym rozwiązaniem jest np. fotoksiążka. W poszczególne jej karty można wkomponować wybrane zdjęcia. Będzie to równie ciekawa pamiątka. (ama)