0212zjnz1015 1alp

Page 1

FINANSE [15]

PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 12 II 2015

Zarabianie na blogu nie jest takie proste, ale przy głowie do biznesu jest to możliwe

Kasa z pisarskiej pasji

C

zy na pisaniu bloga można zarobić? Owszem i to niemałe pieniądze. Oczywiście jeśli zakładamy bloga wyłącznie z myślą o zarabianiu prawdopodobnie będzie on mało wiarygodny. Najpierw pasja, potem forsa. To złota zasada. Zarabianie może przyjść z czasem, gdy wzrośnie liczba czytelników, i będziemy mogli wyjść z biznesem do dużych graczy. Przykładem blogera z najwyższej półki, który dla pisania zrezygnował z pracy zawodowej jest Michał Szafrański. Jego blog o oszczędzaniu podbił internet. Warszawskiemu blogerowi w zeszłym roku w przeciągu trzech miesięcy udało się zarobić ponad 170 tys. zł. Szafrański w wywiadach sam przyznaje, że dał sobie rok na rozkręcenie interesu. – Najpoczytniejsze blogi generują oglądalność na poziomie przekraczającym 100 tys. unikalnych użytkowników miesięcznie. Mają po kilkadziesiąt tysięcy fanów na facebooku. Ich autorzy zarabiają sporo, zdecydowanie więcej niż na dobrych etatach w korporacjach – mówi Przemysław Pruchniewicz z Leszna, który sam prowadzi bloga www.szkicerodzinne.pl Zanim zaczniemy prowadzić bloga trzeba wybrać jego tematykę. Konkretną, bo blogi o wszystkim i o niczym nie mają szansy na wybicie się. Wśród topowych tematów są technologie, motoryzacja, moda, sport, podróże, kulinaria, finanse i dzieci. Potem trzeba zająć się stroną techniczną i można zacząć pisać pamiętając by nie robić dłuższych przerw, bo milczenie jest równoznaczne z utratą czytelników. Jak zarabia się na blogu? Jedną z form są klasyczne reklamy graficzne i programy partnerskie. Na programach afiliacyjnych da się sporo zarobić, tylko to nie może być REKLAMA

zwykła reklama w ramach sieci AdKontekst czy AdSense – Duże pieniądze zarabia się na akcjach ambasadorskich, testach i recenzjach. Blogerzy są jak kumple, ich opinie są dla nas wiarygodne, a fakt, że coś reklamują mogą sprytnie ukryć, bo do informowania, że to reklama danego produktu nie obligują ich żadne przepisy – tłumaczy Pruchniewicz. Jarosław Rupiewicz prowadzi bloga o bieganiu i podróżach od 2010 r. – Można zarobić, ale trzeba się wybić z zalewu wtórności i być konkurencyjnym. Pamiętajmy, że w Polsce istnieje tysiące blogerów, a zarabia tylko kilku. Na rynku jest mnóstwo blogów o bieganiu, każdemu kolejnemu coraz trudniej się będzie wypromować, Ja nie zarabiam żywej gotówki, ale dostaję produkty dla biegaczy do przetestowania. Osobiście mam taką zasadę, że nie opisuję rzeczy z informacji prasowej tylko muszę sprawdzić jaka ona jest w praktyce. Od tego zależy moja wiarygodność, jak jest złe muszę to skrytykować. Ale w świecie blogerów jest tak jak wszędzie. Różne kręgosłupy moralne ludzie mają... Moja rada? Pisać o tym co się lubi i na czym się zna, bo ludzie od razu poznają tandetę i oszustwo. Na biegach podchodzą do mnie ludzie i się pytają czy dobrze mi się biega w jakiś ubraniach albo czy zegarek jest wart swojej ceny, to chyba świadczy o tym, że mi ufają– mówi Jarosław Rupiewicz, autor bloga „Run Jaro Run”. W opinii Jaro na uznanie bloger musi zapracować sobie dobrymi artykułami i szacunkiem dla czytelników. – Dla mnie satysfakcją jest kiedy ktoś napisze do mnie maila „Dzięki, twój blog zmotywował mnie żeby ruszyć tyłek z kanapy”. Miałem propozycje programów partnerskich, ale

kolidowały z profilem mojego bloga, więc je odrzuciłem. Wolę być prawdziwy, bo to właśnie ludzie cenią w internecie – dodaje Jaro. Propozycję testowania konkretnych produktów dostała też blogerka kulinarna Marta Krzyżanowska-Sołtysiak, leszczynianka prowadząca blog „Bezglutenowa Mama”. Marta przekuła chorobę w rodzinie, swoją i córeczki, w sukces. Celiakia, która wymagała od niej specjalnej diety przyczyniła się do twórczego myślenia o gotowaniu i utworzenia bloga. – Blog ma społeczny charakter. Pomagam osobom zmagającym się z celikią. Sprawdzam produkty bezglutenowe, wyszukuję przyjazne sklepy oraz miejsca i ewentualnie polecam je, ale nie robię tego pod żadne dyktando lecz wedle własnego przekonania – mówi M. Krzyżanowska-Sołtysiak. (kab) REKLAMA

Więcej ogłoszeń dostępnych na naszym portalu REKLAMA


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.