Muzyk 5/2015

Page 1

5 (269) | 2015

cena 16.20 PLN (w tym 8% VAT)  nr indeksu 320161

raport:

IK Multimedia iRig MIDI 2 Korg LP-380 73 TC-Helicon Ditto Mic Looper

zestawienie:

Interfejsy audio FireWire/ Thunderbolt Procesory wokalne

testy:

BOSS Fluid Audio Spitfire Audio T-Rex Washburn ISSN 1231-5044

Wydawnictwo Muzyk Poznań

05 >

9 771231 504506

BB-1X FX8 Hans Zimmer Percussion HZ03 London Solos Diva Drive, NeoComp, TuneMaster PXS2000RC



Maj

2015

W

ielu z naszych Czytelników z pewnością pamięta jeszcze z własnego doświadczenia czasy, gdy do transmisji sygnałów audio do i z komputera służyły karty montowane wewnątrz niego, wykorzystujące różne magistrale. Oczywiście tego typu produkty nadal są obecne na rynku, ale w ciągu ostatnich kilkunastu lat byliśmy świadkami niebywale szybkiego rozwoju nowego, a jakże dziś powszechnego rodzaju „kart” – interfejsów audio. Nie tak dawno prezentowaliśmy na naszych łamach modele wykorzystujące do komunikacji port USB – tym razem przyszedł czas na interfejsy, które podłączamy do komputera poprzez port FireWire lub Thunderbolt. Wybrane produkty tego typu dostępne na rynku znajdą Państwo w jednym z majowych zestawień. W drugim prezentujemy z kolei procesory efektów przeznaczone dla wokalistów/wokalistek, a także inne produkty zaprojektowane z myślą o nich (loopery, monitor sceniczny z efektami). W tej grupie urządzeń znajdziemy zarówno kompaktowe „kostki” jak i bardziej rozbudowane procesory – zarówno podłogowe jak i przeznaczone do montażu w skrzyni rack. Poszczególne modele oferują różne kombinacje typowo „wokalnych” efektów pozwalających na przekształcanie czy wzbogacanie sygnału mikrofonowego w rozmaity sposób. W numerze majowym publikujemy ponadto testy trzech kompaktowych efektów gitarowych firmy T-Rex – Diva Drive, NeoComp i TuneMaster, gitary elektrycznej Washburn PXS2000RC, efektu basowego BB-1X marki BOSS, aktywnych monitorów studyjnych Fluid Audio FX8 oraz wirtualnego instrumentu Hans Zimmer Percussion HZ03 London Solos firmy Spitfire Audio. W dziale Raport opisujemy ponadto looper TC-Helicon Ditto Mic Looper, interfejs MIDI IK Multimedia iRig MIDI 2 oraz pianino cyfrowe Korg LP-380 73. W numerze prezentujemy również relację z gali jubileuszowej z okazji 10-lecia Audiostacji. W tym roku przypada 100. rocznica urodzin Billie Holiday. Z tej okazji w wydaniu majowym przypominamy sylwetkę artystki. Naturalnie, w numerze nie brakuje też sporej dawki nowości i informacji branżowych, warsztatów, felietonów oraz recenzji. Diva Drive firmy T-Rex to przester bazujący na układzie JRC4558. Do dyspozycji mamy cztery pokrętła – GAIN, TONE, MIX i LEVEL oraz 3-pozycyjny przełącznik VOICING, pozwalający wybrać zakres niskich częstotliwości uwypuklanych przy zwiększaniu gainu. Kompresor NeoComp wzorowany jest z kolei na układzie Blackmer VCA, a wyposażono go także w cztery potencjometry obrotowe – GAIN, COMP, ATTACK i RELEASE. Trzecia z testowanych „kostek” to prosty w obsłudze tuner o nazwie TuneMaster, który wyposażono dodatkowo w funkcję BEEF. Gitara PXS2000RC z serii Parallaxe charakteryzuje się lipowym korpusem, klonową szyjką oraz palisandrową podstrunnicą. Sześciostrunowy instrument wyposażono w dwa humbuckery, 3-pozycyjny przełącznik, pokrętła VOLUME i TONE oraz stały mostek. Basowy przester BB-1X Bass Driver to kolejny produkt marki BOSS wykorzystujący technologię MDP. Urządzenie wyposażono w pokrętło DRIVE, 2-pasmowy korektor oraz współosiowy potencjometr LEVEL/BLEND przy pomocy którego określić możemy poziom głośności oraz proporcje między sygnałem czystym a przetworzonym. Aktywne monitory FX8 firmy Fluid Audio wyposażono w dwa głośniki zamontowane współosiowo – niskotonowy 8” i wysokotonowy 1.2”. Są one napędzane końcówkami o mocy odpowiednio 80 W i 50 W. Odsłuchy udostępniają wejścia typu XLR, jack 1/4” i cinch oraz suwak regulujący poziom sygnału. HANS ZIMMER PERCUSSION – HZ03 LONDON SOLOS to wirtualny instrument z biblioteką przygotowaną przez Hansa Zimmera, zawierającą próbki perkusyjne stworzone z myślą o produkcjach filmowych. Materiał do biblioteki został zarejestrowany w londyńskim Air Studios. W oparciu o materiał źródłowy przygotowano 17,151 próbek WAV. Próbki rejestrowano przy różnych ustawieniach mikrofonów, z wykorzystaniem różnych poziomów dynamiki i technik artykulacji, rozmaitych typów pałek i bijaków oraz stylów gry. Co więcej, swoje miksy przygotowali Alan Meyerson, Geoff Foster i sam Hans Zimmer. Ditto Mic Looper to urządzenie skierowane przede wszystkich do wokalistów, choć można je wykorzystać również z instrumentami akustycznymi. Urządzenie pozwalające na nagranie maks. 5-minutowej pętli, udostępnia nieograniczoną ilość dogrywek oraz funkcje UNDO/REDO. Looper wyposażono w wejście i wyjście typu XLR oraz dwa przełączniki nożne. iRig MIDI 2 to interfejs MIDI przeznaczony do współpracy z urządzeniami mobilnymi firmy Apple oraz komputerami PC i Mac. Wyposażono go w trzy standardowe gniazda – IN, OUT i THRU, a w komplecie znajdują się kable z wtykami Lightning i USB. Pianino cyfrowe LP-380 73 to bardziej kompaktowa odmiana modelu LP-380. W instrumencie zastosowano dynamiczną doważoną klawiaturę z mechanizmem młoteczkowym RH3 obejmująca 73 klawisze. Pianino charakteryzuje się maks. 120-głosową polifonią udostępnia 30 barw, efekty, metronom oraz 30 gotowych utworów. Moc systemu nagłośnieniowego to 2 × 22 W. Zapraszamy do lektury


5

2015

36 32

Spis treści: F

ELIETONY

Audio – Niespodzianki Refleksje na temat sztuk akustycznych

R

86 89

APORT IK Multimedia iRig MIDI 2 Korg LP-380 73 TC-Helicon Ditto Mic Looper

R S

52 54 50

ELACJA 10 lat Audiostacji

56

Maj 2015

TAŁE RUBRYKI

4

Info Koncerty Nowości Ogłoszenia Recenzje CD

54

S T

46

W

76 92 6 96 90

YLWETKA Billie Holiday

84

ESTY BOSS BB-1X 40 efekt basowy Fluid Audio FX8 42 aktywne monitory studyjne Spitfire Audio Hans Zimmer Percussion HZ03 London Solos 46 perkusyjny instrument wirtualny T-Rex Diva Drive, NeoComp, TuneMaster 32 efekty gitarowe Washburn PXS2000RC 36 gitara elektryczna

W

ARSZTATY Bas Harmonia

94 93

YDARZENIA

Z

VII Ogólnopolski Konkurs „Wspomnienia Miłośników Rock’n’Rolla” VII Płockie Konfrontacje Gitarowe Blind Guardian w Warszawie Halla Nordfjörd ponownie w Polsce

31 31 29 29

ESTAWIENIE Interfejsy audio FireWire/Thunderbolt Procesory wokalne

61 65

5  |  2015



n

nowości KLAWISZOWE

Clarke Vince Clarke – twórca kojarzony przede wszystkim z synth-popem i współtworzonymi przez niego zespołami Depeche Mode, Yazoo, The Assembly czy Erasure. Jest on jednocześnie właścicielem sporej kolekcji klasycznych i współczesnych syntezatorów, które wykorzystywał – i wykorzystuje nadal – w swej twórczości. Jako użytkownik syntezatorów wykorzystujących gniazda CV i GATE, także on borykać się musiał z typowymi dla nich problemami związanymi z kalibracją. Na przestrzeni lat Clarke wypróbował wiele rozwiązań programowych, które jednak nie do końca go zadowalały. Wtedy też zaczął zastanawiać się czy nie ma innego wyjścia na rozwiązanie tego problemu – swego rodzaju „wszystkomającego” konwertera MIDI-to-CV z auto-kalibracją… Tak narodziła się firma nazwana po prostu Clarke, w ramach której na rynek trafił modularny Auto Tune System. Powstał on we współpracy z firmą Analogue Solutions i składa się z modułów w formacie Eurorack. Sercem systemu jest moduł VCM20 (MASTER), który sterować może maksymalnie 16 modułami VCS20 (SLAVE). Moduł MASTER wyposażono w złącza MIDI (IN, THRU) oraz wyświetlacz LED, na którym widoczny jest numer kanału MIDI. Każdy z modułów SLAVE to jeden kanał CV/GATE powiązany z konkretnym kanałem MIDI. VCS20 udostępnia cztery gniazda typu jack 1/8” – wyjścia CV1 (może pracować w trybie V/okt. lub Hz/V), CV2 i GATE (V-Trig lub S-Trig) oraz wejście VCO. Po złożeniu i właściwym połączeniu wszystkich elementów systemu i instrumentów zewnętrznych pozostaje nam skorzystanie z przycisków TUNE w modułach SLAVE, automatycznie strojących syntezatory analogowe. Funkcja AUTO-TUNE może skompensować błędy kalibracji między 0.5 i 1.5 V/okt. Informacje o kalibracji są zapamiętywane i nie utracimy ich po wyłączeniu systemu. Każdy z modułów VCS20 pozwala transponować odbierane komunikaty MIDI w zakresie czterech oktaw. Clarke Auto Tune System dostępny jest poprzez stronę internetową Analogue Solutions. Moduł VCM20 kosztuje 189 GBP (+ VAT i transport). Tyle samo zapłacimy za każdy z modułów VCS20. www.vinceclarkemusic.com/circuits/ www.analoguesolutions.com/clarke/

Kawai Firma zaprezentowała dwa nowe pianina z serii Concert Artist wyposażone w dynamiczną, doważoną klawiaturę z mechanizmem młoteczkowym Grand Feel II z Let-Off (88 drewnianych

6

klawiszy z Ivory/Ebony Touch). Oba modele charakteryzują się maks. 256-głosową polifonią, a moduł oparty na technologii Harmonic Imaging XL (HI-XL) wykorzystuje m.in. próbki fortepianów Shigeru Kawai

EX, Kawai EX i SK-5. Pianino CA67 wyposażono w 60 barw fabrycznych, a model CA97 w 80. Oba instrumenty udostępniają tryby DUAL, SPLIT i FOUR HAND, regulację reakcji klawiatury na dynamikę gry oraz efekty (m.in. REVERB, DELAY, CHORUS, TREMOLO, AUTO PAN, PHASER, ROTARY, symulacje wzmacniaczy). Na pokładzie obu pianin znajduje się także „wirtualny technik” umożliwiający regulację wielu typowo fortepianowych parametrów. Nowe instrumenty wyposażono również w rejestrator/odtwarzacz audio USB (WAV, MP3), dwuścieżkowy rejestrator MIDI (10 utworów, maks. 90,000 znaków), metronom, 16 komórek pamięci REGISTRATION, utwory CONCERT MAGIC i PIANO MUSIC, funkcję LESSON z bibliotekę obejmująca 542 utwory oraz wyświetlacz LCD (128 × 64 punkty). Pianina udostępniają ponadto trzy pedały (SUSTAIN, SOFT, SOSTENUTO), stereofoniczne wejście liniowe [jack 1/8”] oraz wyjście liniowe (L/ MONO, R) – oba z regulacją głośności, dwa wyjścia słuchawkowe [jack 1/4” oraz jack 1/8”] z technologią SHS, złącza MIDI (IN, OUT) oraz porty USB (TO HOST, TO DEVICE). W modelu CA67 zastosowano system nagłośnieniowy o mocy 2 × 50 W oparty na 6 głośnikach. Pianino CA97 jest z kolei wyposażone w płytę rezonansową (Soundboard Speaker System) oraz cztery głośniki 7 cm i dwa tweetery, a moc systemu oferuje moc 2 × 45 W + 45 W. www.kawai.de

Korg Nowe pianino cyfrowe HAVIAN 30 wyposażono w dynamiczną, doważoną klawiaturę z mechanizmem młoteczkowym (88 klawiszy) oraz moduł o 128-głosowej polifonii oparty na technologii RX. Do dyspozycji mamy ponad 950 barw fabrycznych (w tym Stereo Grand Piano i Stereo Upright) i miejsce na 256 programów USER, a także bank GM2 i 64 fabryczne zestawy perkusyjne (+ 128 USER). Pianino wyposażono w sekcję automatycznego akompaniamentu czerpiącą z keyboardów Pa, udostępniającą 420 fabrycznych stylów z 4 wariacjami i 4 ustawieniami STS. Mamy też możliwość zapisania maks. 1040 własnych stylów oraz tryb GUITAR MODE 2. Instrument

5  |  2015


nowości

n

Sonar, Reason) oraz wtyczkami VST, jak również aplikacjami skierowanymi do DJ’ów (Virtual DJ, TRAKTOR, Serato). W pamięci Conspiracy zapisać można będzie 15 presetów – ustawień poszczególnych kontrolerów. www.samsontech.com

Waldorf jest wyposażony również w 4 stereofoniczne bloki efektowe MASTER (125 typów efektów), korektory i limiter, 240 komórek na programy PERFORMANCE, 16-ścieżkowy sekwencer, odtwarzacz audio/MIDI z funkcją JUKEBOX i rejestrator MP3. Na panelu pianina znajdziemy m.in. 5-calowy kolorowy wyświetlacz dotykowy, mini-joystick oraz przyciski funkcyjne związane z poszczególnymi sekcjami instrumentu. Na tylnym panelu umieszczono z kolei wyjście audio (słuchawkowe/ OUT), wejście dla kontrolera nożnego (ASSIGNABLE/DAMPER) oraz porty USB (HOST, DEVICE). Pianino wyposażono ponadto w system nagłośnienia o mocy 2 × 25 W. Wśród opcji dla instrumentu znajduje się m.in. dedykowany statyw ST-H30-BK. www.korg.com www.megamusic.pl

Samson Pierwszy w ofercie firmy moduł w popularnym wśród producentów i użytkowników syntezatorów modularnych formacie Eurorack to nw1. Instrument oparty na syntezie Wavetable wykorzystuje rozwiązania znane z syntezatora wirtualnego Nave. Na pokładzie znalazły się też m.in. przebiegi wavetable z dawnych modeli (Microwave i Wave). Syntezator, który ma być dostępny w drugim kwartale tego roku będzie wyposażony m.in. w cztery wejścia CV (jedno z nich pozwalać będzie na przemianę wprowadzanego sygnału audio w przebieg wavetable), wejście GATE, wyjście audio oraz port USB. Na panelu modułu o szerokości 32HP znajdzie się m.in. 10 pokręteł, dwucyfrowy wyświetlacz LED, jeden enkoder oraz kilka 3-pozycyjnych przełączników. www.waldorf-music.info www.audiostacja.pl

Yamaha Pod „tajemniczą” nazwą Conspiracy kryje się nowy kontroler MIDI łączący się z komputerem poprzez USB. Wyposażono go m.in. w 25 dynamicznych, podświetlanych padów z Aftertouch (układ 5×5), 8 programowalnych enkoderów i 6 potencjometrów obrotowych, dotykowy pad X/Y, 6 programowalnych suwaków, tłumik krzyżowy (crossfader) dla DJ’ów oraz 10 programowalnych przycisków. Do dyspozycji mamy ponadto wyświetlacz LCD i sekcję transportu. Urządzenie zaprojektowano z myślą o współpracy z różnymi programami służącymi do produkcji muzyki (np. Ableton, FL Studio and

Nowy keyboard oznaczony symbolem PSR-E253 jest wyposażony w 5-oktawową klawiaturę oraz moduł o 32-głosowej polifonii udostępniający 372 barwy i 13 zestawów perkusyjnych/SFX. Instrument został ponadto wyposażony w 100 stylów akompaniamentu z funkcją ONE TOUCH SETTING, efekty REVERB, CHORUS, MASTER EQ i ULTRA-WIDE STEREO, bibliotekę obejmującą 102 utwory, jednościeżkowy rejestrator, metronom oraz zestaw funkcji edukacyjnych. Keyboard udostępnia również wyświetlacz LCD, wejście AUX [jack 1/8”], wyjście słuchawkowe, wejście SUSTAIN oraz system nagłośnieniowy

dołącz do nas:

www.facebook.com/muzyk.net 2015  |  5

7


n

nowości lub wyższy), na których może pracować jako 32-/64-bitowa wtyczka VST/AU/RTAS/AAX lub jako samodzielna aplikacja. Program kosztuje 199 USD. Aktualizacje dla użytkowników programów Strum Acoustic GS-1, Strum Electric GS-1 i Strum Acoustic Session zaczynają się od 39 USD. www.applied-acoustics.com

Arturia o mocy 2 × 2.5 W. PSR-E253 może być zasilany sześcioma bateriami AA lub za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza. www.yamaha.com

KOMPUTER/STUDIO Applied Acoustics Systems

Ta kanadyjska firma wprowadziła do oferty nową wersję wirtualnego syntezatora umożliwiającego tworzenie realistycznych partii gitarowych, którego pierwsze „wcielenie” pojawiło się w roku 2008. Strum GS-2 wykorzystuje technologię modelowania fizycznego aby jak najlepiej odtworzyć nie tylko mechanizm generowania dźwięku przez instrument akustyczny ale również główne elementy techniki gry na gitarze. Nowa wersja różni się od swego poprzednika zarówno „wyglądem” jak i „wnętrzem”. Aplikacja charakteryzuje się m.in. zmienionym zupełnie interfejsem graficznym, który podzielono dodatkowo na trzy okna – PLAY, EDIT i EFFECTS. Całkowicie nowa jest także załączona biblioteka z ponad stu presetami (64 Acoustic, 40 Acoustic Experimental) zawierającymi barwy gitar akustycznych o różnych pudłach, ze strunami nylonowymi i stalowymi. Do dyspozycji mamy też nową przeglądarkę pozwalającą na zarządzanie barwami oraz bibliotekę ponad 400 pętli MIDI, dla których dostępny jest wbudowany odtwarzacz. W programie zastosowano też zupełnie nowe „silniki” odpowiedzialne za modelowanie czy sposób i techniki gry na wirtualnych strunach. Aplikacja udostępnia trzy tryby pracy w oknie PLAY – KEYBOARD, GUITAR i LOOP. Do dyspozycji mamy również rozbudowany moduł detekcji akordów, jak również możliwość edycji parametrów w blokach PICK/FINGER, STRING, HAMMER-ON, MUTE, PALM i BODY. Strum GS-2 wyposażono ponadto w efekty, w tym zupełnie nowy korektor i kompresor. Do dyspozycji mamy ponadto takie bloki efektowe jak DELAY, DISTORTION, CHORUS, FLANGER, PHASER, WAH, NOTCH i REVERB. Na wyjściu „zapięto” ponadto nowy limiter. Wszystkimi parametrami syntezatora możemy sterować przez MIDI. Strum GS-2 jest przeznaczony dla komputerów PC (Windows XP/Vista/7/8; 32-/64-bit) i Mac (OS X 10.6

8

Nowy pakiet obejmujący instrumenty wirtualne wykorzystujące technologię modelowania TAE to V Collection Classics. Zgromadzono w nim pięć najbardziej poszukiwanych emulacji klasycznych syntezatorów analogowych z lat 70. i 80. XX wieku. W skład pakietu wchodzą zatem Mini V (Moog Minimoog), Jupiter-8 V (Roland Jupiter-8), ARP 2600 V (ARP 2600), Prophet-V (Sequential Circuits Prophet-5 i Prophet VS) i Oberheim SEM V (Oberheim SEM). Dodatkowo w ze- stawie znalazła się także aplikacja Analog Lab czyli wirtualny moduł dźwiękowy z ponad sześcioma tysiącami barw. Każdy z instrumentów wchodzących w skład kolekcji może pracować jako samodzielna aplikacja lub jako wtyczka wewnątrz programu DAW. Pakiet V Collection Classics jest dostępny w cenie 229 EUR zarówno w wersji pudełkowej jak i w wersji do pobrania. www.arturia.com. www.megamusic.pl

elysia Firma postanowiła wprowadzić do sprzedaży limitowane wersje kompresora xpressor 500, z których każda dostępna będzie tylko w 50 egzemplarzach. Zarówno expressor 500 Coffee jak i expressor 500 Cream charakteryzują się takim samym potencjałem co standardowa wersja. Specjalne wersje kompresora wyróżniają się jednak ręcznie robionymi drewnianymi panelami (heban + klon w pierwszym, klon wzorzysty + orzech w drugim), a także dopasowanymi kolorystycznie główkami potencjometrów czy opisami parametrów. Inny kolor ma także płytka, na której zamontowane są wszystkie podzespoły. Tak jak w „zwykłej” wersji, także w obu limitowanych tor audio oparty jest całkowicie na elementach dyskretnych, a procesor pracujący w klasie A zajmuje w standardowym racku serii 500 dwie jednostki szerokości. Regulować możemy wartości takich parametrów jak THRESHOLD, ATTACK, RELEASE czy RATIO,

5  |  2015



n

nowości a ponadto do dyspozycji mamy również pokrętła GAIN i MIX, jak również SIDECHAIN FILTER oraz GAIN REDUCTION LIMITER. Kompresor wyposażono także w funkcje AUTO FAST i LOG RELEASE oraz tryb WARM. Urządzenie może pracować w trybie mono lub stereo, a sygnał przesyłany jest poprzez złącza XLR. www.elysia.com www.audiotechpro.pl

Fluid Audio

optyczne, złącza MIDI (IN, OUT), porty AVB Ethernet i USB 2.0 oraz gniazdo dla zewnętrznego zasilacza. Na panelu przednim znajdziemy ponadto wyświetlacz LCD (128 × 48 punktów), na którymi widoczne są m.in. poziomy sygnałów wejściowych i wyjściowych, a także inne informacje. Wykorzystując port USB 2.0 interfejs pozwala na przesyłanie maks. 64 kanałów IN/OUT (44.1/48 kHz). Dla częstotliwości próbkowania 88.2/96 kHz są to 32 kanały IN/OUT, a dla 176.4/192 kHz – 24 kanały IN/OUT. W przypadku portu AVB Ethernet do dyspozycji mamy od 16 do 128 kanałów IN/OUT (w zależności od prędkości komputera-hosta). Tak jak poprzednie interfejsy AVB także ten nowy oferuje 48-kanałowy mikser DSP (taki sam jak z 1248 i 16A) oraz możliwość możliwość sieciowej rozbudowy systemu. Do obsługi wszystkich funkcji i parametrów służy aplikacja internetowa MOTU AVB Control dostępna z poziomu dowolnej przeglądarki niezależnie od systemu operacyjnego. Oprócz sterowników, do urządzenia dodawane są też programy MOTU AVB Discovery i AudioDesk 4.0 (Mac, PC). Interfejs może współpracować z komputerami pracującymi pod kontrolą systemu Windows (7 lub nowszy) i MacOS X (10.8 lub nowszy), a także z urządzeniami mobilnymi z systemem iOS i Android. www.motu.com

Native Instruments Aktywne monitory studyjne FPX7 wyróżniają się nie tylko kształtem obudowy ale także zastosowanymi w nich przetwornikami. Odsłuchy o zaokrąglonych bokach zostały bowiem wyposażone w dwa głośniki zamontowane współosiowo – niskotonowy 7” oraz wysokotonowy wstęgowy. Pierwsze monitory z serii FPX (Fader Pro Coax) oferują moc 110 W (klasa A/B) i charakteryzują się pasmem przenoszenia 42 Hz – 27 kHz. Zwrotnica dzieli pasmo w punkcie 3.5 kHz. FPX7 wyposażono w symetryczne wejścia typu XLR i jack 1/4” oraz niesymetryczne wejście typu cinch. Oprócz suwaka na panelu przednim służącego do regulacji głośności, do dyspozycji mamy dwa 3-pozycyjne przełączniki – HF TRIM (+2/0/-2 dB) i ACOUSTIC SPACE (0/-2/-4 dB). www.fluidaudio.net www.audiostacja.pl

MOTU Interfejs audio UltraLite doczekał się kolejnej wersji – tym razem w ramach linii AVB. Model nazwany po prostu UltraLite AVB może obsługiwać maksymalnie 36 dostępnych jednocześnie kanałów audio (18 wejściowych i 18 wyjściowych). Taka ilość kanałów dostępna jest dla częstotliwości próbkowania 44.1/48 kHz. W przypadku częstotliwości 88.2 i 96 kHz liczba ta zmniejsza się do 28 (14 IN/14 OUT), a dla 176.4 i 192 kHz – 20 (10 IN/10 OUT). Interfejs wyposażono w dwa wejścia mikrofonowe typu XLR z zasilaniem Phantom +48 V i tłumikiem Pad, dwa wejścia gitarowe, 6 wejść i 8 wyjść analogowych (6 + MAIN L, R), wyjście słuchawkowe, cyfrowe wejście i wyjście

10

Firma wprowadziła do oferty nowy instrument wirtualny oparty na „silniku” KONTAKT, wymagający do pracy samplera KONTAKT 5 lub darmowej aplikacji KONTAKT 5 PLAYER. EMOTIVE STRINGS to kolejny już owoc współpracy z firmą Dynamedion. Biblioteka obejmująca 21.2 GB próbek (28 GB po dekompresji) zawiera zarejestrowane na żywo frazy smyczkowe legato. Materiał został nagrany przez muzyków z Budapest Scoring Symphony Orchestra, a nowy instrument EMOTIVE STRINGS skierowany jest głównie do kompozytorów tworzących muzykę filmową i producentów. Zarówno frazy jak i arpeggia przygotowano starannie opierając się na analizie znanych i popularnych ścieżek dźwiękowych do filmów. Biblioteka obejmuje jeden instrument NKI, 72 tematy (kolekcje złożone z maks. 5 fraz) oraz 175 pojedynczych fraz. Interfejs graficzny EMOTIVE STRINGS daje nam możliwość kontroli różnych parametrów, dostępnych w zakładkach SOUND (korektor MASTER EQ, ustawienia mikrofonu, szerokość obrazu stereo, efekt REVERB) i PLAYBACK (tempo, Phrase Release, Legato Transitions). Do dyspozycji mamy też 10 slotów na frazy oraz

5  |  2015


n

nowości przeglądarkę tematów i fraz. W ofercie firmy dostępne jest też kolejne rozszerzenie z serii MASCHINE Expansion – ASTRAL FLUTTER zawierające materiał skierowany głównie do producentów zajmujących się eksperymentalnym, psychodelicznym hip-hopem, który w ostatnich latach zyskał na popularności. Do dyspozycji mamy 10 pełnych projektów MASCHINE, 41 zestawów i 401 próbek perkusyjnych, 232 próbki „one-shot”, 50 presetów dla syntezatora MASSIVE i 17 dla Drum Synth, a także ponad 150 patternów. Rozszerzenie jest przeznaczone dla programu MASCHINE 2.0 i hybrydowych grooveboxów (MASCHINE STUDIO, MASCHINE, MASCHINE MIKRO) oraz – w wersji kompaktowej – aplikacji iMASCHINE. www.native-instruments.com www.megamusic.pl

Resident Audio

Kolejny interfejs tej firmy komunikujący się z komputerem przez port Thunderbolt to model oznaczony symbolem T2. Jest to dwukanałowy interfejs audio mogący współpracować z komputerami PC (Windows 8) lub Mac (OS X 10.9). Blisko zerowa latencja przy jakości audio 24-bit/96kHz pozwala na wykorzystanie programowych wtyczek DAW podczas nagrywania. Interfejs jest też wyposażony w Smart Monitoring – unikalną funkcję która ułatwia odsłuch podczas nagrywania. Urządzenie wyposażono w dwa wejścia typu combo [XLR/jack] obsługujące sygnały o poziomie mikrofonowym, liniowym lub instrumentalnym. Do dyspozycji mamy też dwa wyjścia liniowe, wyjście słuchawkowe, złącza MIDI (IN, OUT) oraz wspomniany port Thunderbolt, który zapewnia także zasilanie interfejsu. Na panelu T2 znajdziemy ponadto pokrętła GAIN oraz włącznik zasilania Phantom +48V (wspólny dla obu kanałów). T2 zapewnia wsparcie dla sterowników ASIO, Core Audio i Windows Audio Session API (Windows 8). Cena detaliczna interfejsu to 949 PLN. www.residentaudio.com www.musicinfo.pl

bibliotekę próbek zarejestrowanych przez słynnego amerykańskiego perkusistę Tony’ego Colemana, znanego ze współpracy z takimi artystami jak B.B. King, Etta James, Buddy Guy czy Albert King. Nagrań dokonano w Ardent Studios w Memphis. Podczas czterodniowej sesji wykorzystano wysokiej jakości mikrofony i przedwzmacniacze, a wybrane próbki bębna basowego i werbla zarejestrowano na analogowym magnetofonie Studer 827 wykorzystującym dwucalową taśmę. Tony grał na perkusji Mapex Saturn (bęben basowy 22” × 16”, tomy wiszące o średnicy 10, 12 i 13 cali, tomy stojące 14” i 16”) z werblem Black Panther o klonowym korpusie oraz talerzach SABIAN (m.in.: 22” AAX Ride, 20” Vault Crash, 18” AAX Crash, 18” AAX Fast Crash, 16” AA Hi-Hat). Biblioteka, która powstała z nagranego materiału zawiera ponad 20 GB próbek. Interfejs graficzny Tony Coleman Drums daje możliwość regulacji różnych parametrów. Do dyspozycji mamy m.in. mikser pozwalający ustalić proporcje między poszczególnymi elementami zestawu czy ich położenie w panoramie. Możemy również edytować poszczególne instrumenty zmieniając wysokość dźwięku, regulując obwiednie i filtry, czy korzystając z korektora. Dostępny jest również kompresor oraz REVERB. W instrumencie zaimplementowano też technologię Intelligent Rhythm Control. Aplikację wyposażono również w kolekcję presetów. Instrument dostępny jest jako 32i 64-bitowa wtyczka VST/AAX/AU dla komputerów PC i Mac, a jego cena wynosi 149.99 USD. www.sonivoxmi.com

Steinberg Najnowszym przedstawicielem rodziny interfejsów audio UR jest model udostępniający 4 wejścia i 2 wyjścia, mogący pracować maks. w trybie 24-bit/192 kHz. UR242 wyposażono m.in. w dwa przedwzmacniacze

SONiVOX Firma włączyła do oferty instrument programowy – Tony Coleman Drums. Jest to wirtualna perkusja wykorzystująca

2015  |  5

11


n

nowości D-PRE (klasa A), a do komunikacji z komputerem służy port USB 2.0. Interfejs udostępnia dwa wejścia mikrofonowo-liniowe typu combo [XLR/jack] (pierwsze dodatkowo z trybem instrumentalnym HI-Z), dwa wejścia i dwa wyjścia liniowe, wyjście słuchawkowe z osobną regulacją głośności oraz złącza MIDI (IN, OUT). Zasilanie Phantom +48V jest załączane wspólnie dla obu wejść MIC/LINE, za to pokrętła GAIN i tłumiki Pad są oddzielne. Interfejs wyposażono ponadto w procesor DSP oferujący pogłos REV-X firmy Yamaha, wirtualny procesor sygnałowy Sweet Spot Morphing Channel Strip oraz kolekcję wzmacniaczy Guitar Amp Classics, a także mikser dspMixFx oraz funkcję monitoringu. Efekty dostępne są także jako wtyczki VST3 w ramach pakietu Basic FX Suite. W komplecie znajduje się ponadto program Cubase AI w wersji do pobrania. UR242 może współpracować nie tylko z komputerami PC (Windows 7/8/8.1) i Mac (OS X 10.7/10.8/10.9/10.10), ale także z tabletami iPad. www.steinberg.net

Mattiasa Eklunda i Alexandra Juneblada udostępnia m.in. 22 gotowe zestawy perkusyjne. Do dyspozycji mamy ponadto bogatą kolekcję barw akustycznych i elektronicznych instrumentów perkusyjnych (w tym np. 16 akustycznych werbli i 18 bębnów basowych). Znajdziemy wśród nich m.in. barwy pochodzące z kultowych automatów perkusyjnych jak również bogaty wybór „przeszkadzajek” z grupy percussion. Hip-Hop! EZX wyposażono również w bibliotekę patternów MIDI. Inną nowością jest EZkeys Pipe Organ – wirtualny instrument

Tascam Firma włączyła do oferty pakiet o nazwie TRACKPACK 2x2 zawierający urządzenia i oprogramowanie umożliwiające nagrywanie różnych źródeł dźwięku. W skład zestawu wchodzi interfejs audio US-2x2 (2 IN/2 OUT, maks. 24 -bit /96 kHz, port

USB 2.0), pojemnościowy mikrofon wielkomembranowy TM-80 (charakterystyka kardioidalna, pasmo przenoszenia 20 Hz – 20 kHz, czułość -38 dB, maks. SPL 136 dB, impedancja 200 Ohm), słuchawki TH-02 (dynamiczne, zamknięte, pasmo przenoszenia 18 Hz – 22 kHz, przetworniki 50 mm, impedancja 32 Ohm). Ponadto w komplecie znajduje się uchwyt elastyczny, trójnóg i kabel dla mikrofonu. Uzupełnieniem pakietu są programy Cakewalk SONAR X3 LE i Ableton Live Lite 9. www.tascam.com

Toontrack Nowe rozszerzenie dla programu EZdrummer 2 to propozycja skierowana do twórców produkcji hip-hopowych i pokrewnych. Biblioteka Hip-Hop! EZX wyprodukowana przez

wykorzystujący próbki organów piszczałkowych znajdujących się w Täby Kyrka – kościele w Szwecji, którego historia sięga XIII wieku. Program przeznaczony dla komputerów PC jak i Mac, może pracować jako samodzielna aplikacja oraz wtyczka VST/AU/RTAS/AAX (32-/64-bit). Dla instrumentu przygotowano 9 presetów zróżnicowanych pod względem charakteru (Raw Tweaks, Cathedral, Church Walls, Ambiens, Ambiens Duo, Machina, Modulatio, Octavus, Torquedo), wykorzystujących mniej lub bardziej rozbudowane łańcuchy efektów opracowanych przez firmę Overloud. Podobnie jak wcześniejsze instrumenty z serii EZkeys także nowy pozwala na regulację krzywej VELOCITY co umożliwia dostosowanie reakcji na grę na zewnętrznej klawiaturze MIDI. Każdy instrumentów możemy też odstroić (regulacja oktawowa, w półtonach i centach). Integralną częścią programu jest przeglądarka i załączona biblioteka plików MIDI. Dostępne utwory, które możemy przeciągać bezpośrednio do tworzonej przez nas kompozycji, obejmują wszystkie najważniejsze style i gatunki muzyczne. Program oferuje także wsparcie dla zewnętrznych plików MIDI. Po przeciągnięciu dowolnego pliku do sekcji SONG TRACK program analizuje je i wyodrębnia akordy, które możemy następnie dowolnie zmieniać wykorzystując intuicyjny CHORD SELECTOR oparty na kole kwintowym. EZkeys Pipe Organ dostępny jest nie tylko jako samodzielny program, ale także jako rozszerzenie, po które sięgnąć mogą użytkownicy pełnej wersji któregokolwiek z wcześniejszych instrumentów EZkeys. www.toontrack.com www.audiostacja.pl

Waves Owocem współpracy ze słynnym producentem Butchem Vigiem (Nirvana, Smashing Pumpkins, Garbage, Foo Fighters, Green Day) jest wtyczka przeznaczona do pracy na śladach wokalnych, przy pomocy której uzyskać możemy brzmienie

12

5  |  2015


n

nowości

śladami. Zarówno podczas nagrywania jak i monitorowania do wyboru mamy dwa tryby – STEREO OUT lub MULTI OUT dzięki czemu możemy szybko przechodzić między nagrywaniem a wirtualnym soundcheckiem. Aplikacja udostępnia także „silnik” automatycznego wielokanałowego re-routingu, który przystosowuje się do wszelkich zmian dokonywanych na bieżąco przez użytkownika. Podstawowa wersja Tracks Live jest darmowa, ale można też zdecydować się na wersję Premium kosztującą 450 PLN. Za tą kwotę otrzymamy dodatkowo wsparcie techniczne (telefoniczne i poprzez e-mail), priorytetowe aktualizacje i poprawki, a także program MultiRack (kosztujący normalnie 2750 PLN). www.waves.com www.audiostacja.pl

WesAudio charakterystyczne dla Viga. Plug-in Butch Vig Vocals to cały tor sygnałowy złożony z odpowiednio dobranych elementów. Choć interfejs graficzny nie jest zbyt tradycyjny to daje on dostęp do wszystkich funkcji i parametrów. Do dyspozycji mamy m.in. 3-pasmowy korektor (LOWS [300 Hz], PRESENCE [3 kHz], AIR [15 kHz]), filtr górno- i dolnoprzepustowy z regulacją częstotliwości granicznej (LoCUT: 17 Hz – 1 kHz; HiCUT: 1.2 kHz – 21 kHz) oraz filtr MidDip wycinający wąski zakres częstotliwości w środku pasma (-6.5 dB @ 301 Hz – 1 kHz). Plug-in udostępnia ponadto kompresor, de-esser, sekcję SATURATION z emulacją układów lampowych i tranzystorowych oraz filtrami LoCUT i HiCUT, a także układ FOCUS. Całości dopełnia regulacja poziomu wejściowego i wyjściowego oraz mierniki. Wtyczkę wyposażono w bibliotekę gotowych presetów. Inną nowością, skierowaną do realizatorów zajmujących się nagłaśnianiem jest program Tracks Live. Jest to wielościeżkowy rejestrator audio przeznaczony dla komputerów PC (Windows 7/8.1, 64-bit) i Mac (OS X 10.9.5 lub nowszy), oferujący wsparcie dla sterowników ASIO i Core Audio, mogący współpracować z teoretycznie dowolnym interfejsem audio. Program zaprojektowano z myślą o nagrywaniu koncertów i innych występów na żywo, zarówno kameralnych jak i charakteryzujących się większym rozmachem. Aplikacja obsługuje częstotliwości próbkowania do 192 kHz oraz formaty plików kompatybilne z wszystkimi popularnymi programami DAW. Tracks Live pozwala zarejestrować w jednej sesji do 256 śladów (stereo, mono lub różne kombinacje ścieżek mono i stereo). Program charakteryzuje się przejrzystym interfejsem graficznym co ułatwia obsługę w przypadku pracy z wieloma

Pod nazwą DUE-PRE kryje się dyskretny przedwzmacniacz mikrofonowo-instrumentalny w formacie 500 z dwoma trybami pracy układu wzmocnienia. Pierwszy z nich (RED) nawiązuje charakterystyką do znanych angielskich konsolet lat 70. XX wieku takich jak Neve, jest to klasyczna konstrukcja oparta o przedwzmacniacz 1073. Drugi tryb (GREEN) nawiązuje z kolei do amerykańskich mikserów z lat 70. i jest oparty na wzmacniaczu dyskretnym serii 2520. Przedwzmacniacz jest wyposażony w dwa tłumiki: wejściowy 20 dB (PAD IN) oraz wyjściowy 8 dB (PAD OUT) dzięki któremu możliwa jest saturacja zarówno przedwzmacniacza jak i transformatora wyjściowego. Ponadto na panelu umieszczono pokrętło GAIN (maks. wzmocnienie 64 dB), włącznik zasilania Phantom +48V oraz przełącznik PHASE. Do dyspozycji mamy również wejście typu combo [XLR/jack] umożliwiające podłączenie mikrofonu lub instrumentu. Wejście instrumentalne typu jack jest wysokoimpedancyjne. Sygnał z tego wejścia poprzez tranzystor typu FET trafia do transformatora wejściowego dzięki któremu można nadać więcej kolorytu do sygnału. Oba wejścia są załączane automatycznie po włożeniu wtyczki. Cena przedwzmacniacza to 649 EUR netto. www.wesaudio.com

XILS-lab Firma ogłosiła dostępność kolejnej wirtualnej emulacji klasycznego syntezatora sprzed lat. Wtyczka o nazwie miniSyn’X bazuje na polifonicznym instrumencie z pierwszej połowy lat 80. XX wieku – Elka Syntex zarówno pod względem brzmienia jak i toru syntezy. Ośmiogłosowy Synhex zaprojektowany przez Mario Maggi’ego został wyprodukowany przez włoską firmę Elka w ilości niemal 2000 egzemplarzy. Użytkownikami tego syntezatora byli chociażby Jean-Michel Jarre i Stevie

2015  |  5

13


n

nowości i odtwarzanie 8 śladów. Do współpracy z interfejsem przeznaczona jest aplikacja TAC-8 MixEfx dla komputerów Mac dająca dostęp do rozbudowanego miksera. W komplecie otrzymujemy ponadto program Steinberg Cubase LE. TAC-8 może pracować nie tylko jako interfejs, ale również jako samodzielny 8-kanałowy przedwzmacniacz mikrofonowy oraz konwerter A/D D/A bez potrzeby podłączania do komputera. www.zoom.co.jp

GITAROWE Ashdown

Wonder. Panel tego analogowego instrumentu z oscylatorami DCO wypełniony był po brzegi różnego typu manipulatorami (m.in. 30 pokręteł, 6 suwaków, 80 przełączników i joystick). miniSyn’X to polifoniczny wirtualny analog oferujący dwa „silniki” (LOWER, UPPER), które można łączyć ze sobą na trzy sposoby (DOUBLE, SPLIT, SINGLE). Tak jak w pierwowzorze na tor syntezy składają się dwa oscylatory DCO z możliwością synchronizacji, generator szumu, filtr o przełączanej charakterystyce, dwa generatory obwiedni ADSR i dwa generatory LFO (jeden przypisany do joysticka), a do dyspozycji mamy również efekt CHORUS (3 typy) oraz sekwencer krokowy. Dodatkowo miniSyn’X daje możliwość wykorzystywania maks. 10 oscylatorów, 4 generatorów obwiedni i 2 filtrów na program Patch. Wszystkie parametry syntezatora dają się zautomatyzować przez MIDI. Technologia SMART LOAD pozwala na szybkie tworzenie nowych barw. Instrument wyposażono w obszerną bibliotekę presetów. miniSyn’X jest dostępny jako 32- lub 64-bitowy plug-in VST/AAX/RTAS/AU dla komputerów PC (Windows XP/Vista/7/8) i Mac (OS X 10.5 lub nowszy). Instrument można kupić bezpośrednio na stronie internetowej producenta w cenie 45 EUR. www.xils-lab.com

Zoom

Retroglide-800 to wzmacniacz basowy typu head o mocy 800 W, przygotowany przez firmowy Custom Shop i budowany ręcznie w Wielkiej Brytanii. „Głowa” nawiązująca wyglądem i możliwościami do wzmacniaczy z lat 80. XX wieku została wyposażona m.in. w 12-pasmowy korektor graficzny pozwalający regulować wybrane częstotliwości (od 30 Hz do 15 kHz) w zakresie ±15 dB. Poza nim do dyspozycji mamy regulację poziomu wejściowego i wyjściowego oraz oraz funkcję MUTE. Head został wyposażony w dwa gniazda wejściowe (ACTIVE, PASSIVE), wejście liniowe, wyjście DI [XLR], złącza pętli efektów (SEND, RETURN) oraz wyjście głośnikowe typu Speakon/ jack. Inną nowością jest seria Woodsman obejmująca trzy comba przeznaczone do nagłaśniania instrumentów akustycznych. Poszczególne modele to Woodsman Jumbo (moc: 65 W, głośniki: 2 × 8” + tweeter), Woodsman Classic (moc: 40 W, głośniki: 1 × 8” + tweeter) i Woodsman Parlour (moc: 25 W, głośnik: 1 × 8”). Wszystkie trzy comba udostępniają dwa kanały – jeden z wejściem mikrofonowym [combo XLR/jack] i jeden z instrumentalnym (w modelu Jumbo wejście z przełącznikiem ACTIVE/PASSIVE, w Classic dwa osobne wejścia, a w Parlour jedno bez przełącznika). Do dyspozycji mamy również wejścia AUX i efekt REVERB. W modelu Parlour 3-pasmowy korektor dostępny jest tylko dla wejścia instrumentalnego. Woodsman Classic wyposażono w pokrętło TONE w kanale

Firma zaprezentowała kolejny interfejs audio z portem Thunderbolt – TAC-8. Tym razem jest to model zamknięty w obudowie przystosowanej do montażu w skrzyni rack, obsługujący maksymalnie 18 kanałów wejściowych i 20 wyjściowych (dla częstotliwości próbkowania 44.1/48 kHz). Urządzenie wyposażono w osiem wejść mikrofonowo-liniowych typu combo [XLR/jack], z których dwa pierwsze mogą pracować też w trybie HI-Z. Zasilanie Phantom +48 V jest załączane dla grup 1-4 i 5-8. Do dyspozycji mamy wyjście główne (L, R) oraz 10 wyjść liniowych, a także dwa wyjścia słuchawkowe z niezależną regulacją głośności. Interfejs wyposażono także w koaksjalne złącza cyfrowe S/PDIF (IN, OUT) oraz optyczne ADAT (IN, OUT), jak również wejście i wyjście MIDI oraz złącza WORD CLOCK (IN, OUT). Interfejs mogący pracować maks. w trybie 24-bit/192 kHz umożliwia jednoczesną rejestrację

14

5  |  2015



n

nowości

MIC oraz 2-pasmowy korektor w INSTRUMENT. W modelu Jumbo mamy 2-pasmowe korektory w obu kanałach. Comba Classic i Jumbo wyposażono ponadto w filtr NOTCH. www.ashdownmusic.com

DR Strings W ofercie firmy dostępne są struny Pure Blues dla gitar basowych. Zastosowano w nich okrągły stalowy rdzeń oraz owijkę ze stopu QUANTUM-Nickel. Struny te oferują basistom uczucie gładkości oraz głęboki dół z rozszerzonym średnim pasmem, mnóstwem „punchu” i czystą górą. Struny DR Pure Blues Bass są ręcznie nawijane. Łączą tłuste, ciepłe brzmienie z ostrą prezencją, przez co są idealne dla współczesnych basistów. Struny DR Pure Blues do basu dostępne są w zestawach dla instrumentów 4-,5- i 6-strunowych. W ofercie znajdują się zestawy 4-strunowe: Light (PB40), Medium Light (PB-45/100), Medium (PB-45) oraz Heavy (PB-50). Dla basów 5- oraz 6-strunowych dostępne są zestawy Medium (PB5-45) i (PB6-30). Rekomendowana cena sprzedaży dla strun DR Pure Blues do basu wynosi 194.34 PLN z VAT (zestawy 4-strunowe), 263.14 PLN z VAT (zestaw 5-strunowy) oraz 274.61 PLN z VAT (zestaw 6-strunowy). www.drstrings.com

Eden Pod nazwą MicroTour kryje się miniaturowy wzmacniacz basowy, który może być zasilany ośmioma bateriami AA lub za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza 15V. Chociaż na zdjęciach wygląda jak „głowa” umieszczona na zestawie głośnikowym, w rzeczywistości jest to niewielkie urządzenie mające 30 cm wysokości, 13.5 szerokości oraz 9.5 głębokości. Kompaktowy wzmacniacz o mocy 2 W wyposażono w uniwersalne wejście typu jack 1/4”, pokrętła VOLUME i TONE, wbudowany głośnik oraz wyjście słuchawkowe [jack 1/8”]. www.edenamps.com

Electro-Harmonix Firma zaprezentowała kilka nowych efektów, z których pierwszy to „modulator” o nazwie Good Vibes. Urządzenie to łączy w sobie efekty Chorus i Vibrato, które swym charakterem nawiązują to urządzeń z lat 60. XX wieku (zwłaszcza Uni-Vibe). Efekt wyposażono m.in. w przełącznik trybu oraz

16

potencjometry VOLUME, INTENSITY i SPEED. Dwa ostatnie parametry mogą być kontrolowane przy pomocy zewnętrznego pedału ekspresji (tryb pracy określamy dedykowanym przełącznikiem). Urządzenie udostępnia ponadto wejście i wyjście audio oraz przełącznik nożny True Bypass. W komplecie z efektem znajduje się dedykowany zasilacz. Druga nowa „kostka” także nawiązuje do przeszłości, a dokładniej do efektu Octavia. Tak jak on także Octavix łączy w sobie oktawer i przester typu fuzz. Do dyspozycji mamy trzy pokrętła, z których dwa służą do regulacji poziomu głośności (VOLUME ogólnego, a OCTAVE sygnału o oktawę wyższego od źródłowego). Potencjometrem BOOST ustalamy poziom przesteru. Do dyspozycji mamy ponadto przełącznik napięcia 9V/24V. Firma postanowiła ponadto „wskrzesić” swój efekt Bad Stone z lat 70. XX wieku, ingerując w niego tylko nieznacznie (zmniejszono minimalną częstotliwość modulacji), aby przystosować go do potrzeb współczesnych muzyków. Nowy phaser zamknięto też w bardziej kompaktowej obudowie. Do dyspozycji mamy dwa tryby pracy – AUTO i MANUAL. W pierwszym z nich za modulację odpowiada generator LFO, który jest z kolei nieaktywny w trybie MANUAL. Zgodnie z nazwą to użytkownik może ręcznie „przemiatać” cały zakres Pitch Shiftera. Do dyspozycji mamy ponadto potencjometr RATE pracujący w zakresie 0.05 – 32 Hz oraz pokrętło FEEDBACK. Zarówno Ocatvix jak i Bad Stone wyposażono w standardowy przełącznik nożny True Bypass oraz wejście i wyjście typu jack 1/4”. Oba efekty mogą być zasilane baterią 9V lub za pośrednictwem odpowiedniego zasilacza. www.ehx.com

ESP Do grona muzyków mogących pochwalić się sygnowanymi przez siebie instrumentami tej firmy dołączył Javier Reyes z grupy Animals As Leaders. Owocem współpracy są dwie 8-strunowe gitary barytonowe – LTD JR-208 (Black) i LTD JR608 (Faded Blue Sunburst), których menzura wynosi 27 cali. Pierwszy z modeli charakteryzuje się mahoniowym korpusem, przykręcaną klonową szyjką oraz palisandrową podstrunnicą.

5  |  2015


nowości Gitarę wyposażono w dwa przetworniki LH-308,

3-pozycyjny przełącznik, pokrętła VOLUME i TONE oraz stały mostek. Drugi instrument to konstrukcja neck-

thru-body. Korpus został wykonany z jesionu bagiennego, a płyta wierzchnia z klonu wzorzystego. Pięcioczęściową szyjkę zrobiono z orzecha, klonu i drewna padauk, a podstrunnicę z hebanu. Model JR-608 jest wyposażony w dwa humbuckery DiMarzio JR-CTM z możliwością rozłączania cewek (służy do tego mini-przełącznik), regulację głośności i barwy, 5-pozycyjny przełącznik oraz stały mostek Schaller Hannes-8 ze strunami przeciąganymi przez korpus. Inną nową „sygnaturą” jest 7-strunowa gitara LTD AJ-7 (Black Satin) powstała we

współpracy z Andym Jamesem. Instrument o konstrukcji neck-thrubody charakteryzuje się mahoniowym korpusem, klonową szyjką i podstrunnicą z palisandru. Model o menzurze 25.5” wyposażono w pickupy EMG 66-7H i EMG 57-7H, pokrętło VOLUME i 3-pozycyjny przełącznik (aktywna elektronika) oraz mostek tune-o-matic ze strunami przeciąganymi przez korpus. Wśród tegorocznych nowości znalazła się także barytonowa gitara 7-strunowa o konstrukcji neck-thru-body i menzurze równej 27 cali – LTD MH-417B FM (See Thru Black Sunburst). Jest to instrument

o mahoniowym korpusie z klonowym topem, klonową szyjką i palisandrową podstrunnicą. W modelu tym zamontowano przetworniki EMG 707 i EMG 81-7, 3-pozycyjny przełącznik, pokrętła VOLUME i TONE (aktywna elektronika), mostek tune-o-matic ze strunami przeciąganymi przez korpus oraz klucze Grover. W tym roku firma dodała do oferty nowy kształt korpusu – Arrow, którym wyróżniają się na początek dwa instrumenty. Pierwszy z nich – LTD ARROW-401 (Black) to

2015  |  5

n

konstrukcja set-thru-neck. Korpus zrobiono z mahoniu, szyjkę z klonu a podstrunnicę z palisandru. Menzura gitary

to 25.5”, a „na pokładzie” mamy pickupy EMG 85 i EMG 81, 3-pozycyjny przełącznik i regulację głośności oraz mostek Floyd Rose Special. Drugi model – E-II ARROW (Black) charakteryzuje się olchowym korpusem, klonową szyjką (konstrukcja neck-thru-body) oraz hebanową podstrunnicą. W instrumencie zamontowano dwa przetworniki EMG 81, pokrętło VOLUME, 3-pozycyjny przełącznik, mostek Floyd Rose oraz klucze Gotoh. www.espguitars.com

Fender Kolejny już model sygnowany przez Tima Armstronga to gitara akustyczno-elektryczna Tim Armstrong HC w wykończeniu Satin White. Instrument ten charakteryzuje się pudłem typu Concert wykonanym z mahoniu (płyta

wierzchnia z litego drewna, boki i płyta dolna z laminatu). Szyjka jest klonowa, a podstrunnica i mostek – palisandrowe. W gitarze o menzurze 25.3” zastosowano siodełka GraphTech NuBone oraz system Fishman Isys III z aktywnym preampem i tunerem. Inna nowa „sygnatura” to gitara elektryczna Sergio Vallin Signature, powstała we współpracy z muzykiem meksy-

kańskiej grupy Maná. Korpus instrumentu wykonano z olchy, szyjkę z klonu, a podstrunnicę z palisandru. Menzura to standardowe 25.5”, a szyjka jest przykręcona do korpusu pięcioma śrubami. Na podstrunnicy umieszczono 22 progi Medium Jumbo. Gitarę wyposażono w trzy przetworniki w układzie HSS, pokrętło głośności, 5-pozycyjny przełącznik oraz mostek tremolo z ozdobną płytką. Firma włączyła też do oferty dwie gitary wyposażone w nowe humbuckery zaprojektowane przez Tima Shawa – American Standard Strat HSS Shawbucker oraz American Deluxe Stratocaster HSS Shawbucker. W obu instrumentach pickupowi Shawbucker umieszczonemu przy mostku towarzyszą dwa przetworniki jednocewkowe – Custom Shop Fat ‘50s w pierwszym modelu oraz Noiseless N3 w drugim. Korpus w gitarze American Standard Strat HSS Shawbucker jest wykonany z jesionu,

17


n

nowości natomiast w American Deluxe Stratocaster HSS Shaw-

bucker z olchy. W gitarach zastosowano ponadto klonową szyjkę o profilu Modern „C” i podstrunnicę z 22 progami Medium Jumbo. Oba modele oferowane są w różnych wersjach wykończenia z podstrunnicą palisandrową lub klonową. Gitary wyposażono w jedno pokrętło VOLUME i dwa TONE oraz 5-pozycyjny przełącznik. W modelu American Deluxe Stratocaster HSS Shawbucker zastosowano ponadto układ S-1. Mostki tremolo jakie zamontowano w obu instrumentach różnią się od siebie m.in. siodełkami. Firma wprowadziła ponadto do serii Standard dwie nowe gitary basowe – Standard Dimension Bass IV i Standard Jaguar Bass. Obie to czterostrunowe modele o olchowym

przełącznik i pokrętło VOLUME, mostek tremolo Wilkinson WV6-SB oraz klucze Gotoh SG381 MG-T. ANB1006 to 6-strunowa gitara basowa o konstrukcji neck-thru

sygnowana przez Adama Nitti. Korpus instrumentu wykonano z jesionu bagiennego, a umieszczoną na nim płytę wierzchnią z klonu wzorzystego. Pięcioczęściowa szyjka jest zrobiona z klonu i drewna o nazwie amarant (Purpleheart). Na amarantowej podstrunnicy umieszczono 24 progi, a menzura basu wynosi 34 cale. W instrumencie zamontowano dwa pasywne przetworniki Bartolini xxM56C oraz specjalną wersję preampu NTMB+ z 3-pasmowym korektorem (z możliwością przełączania częstotliwości dla pasma środkowego), regulacją głośności i balansu. Elektronika jest zasilana dwoma bateriami 9V. W basie zamontowano ponadto mostek marki Hipshot. Gitara RG450EX w wykończeniu Metallic Silver Sunburst charakteryzuje się mahoniowym korpusem. Instrument został wyposażony w trzy

korpusie, klonowej szyjce i palisandrowej podstrunnicy. Basy o menzurze 34” wyposażono w stan-

dardowe otwarte klucze oraz mostek z oddzielnymi siodełkami. W pierwszym z instrumentów zamontowano humbucker Dimension umieszczony przy mostku oraz pokrętła VOLUME i TONE. Drugi bas wyposażono z kolei w dwa jednocewkowe przetworniki – Jazz Bass przy mostku i Precision Bass w pozycji środkowej (w układzie Split). Do dyspozycji mamy też dwa pokrętła VOLUME i wspólny potencjometr regulacji barwy. www.fender.com

Ibanez Najnowsza gitara sygnowana przez Paula Gilberta to model PGM80P wzorowany na instrumencie PGM800 z roku 1996. Limitowana gitara charakteryzuje się jesionowym

korpusem, przykręcaną 5-częściową szyjką z klonu i orzecha (wzmocnioną prętami KTS TITANIUM) oraz palisandrową podstrunnicą z 22 progami. Instrument wyposażono w trzy przetworniki DiMarzio w układzie HSH – dwa humbuckery PAF Master z możliwością rozłączania cewek oraz umieszczony między nimi, specjalnie zaprojektowany pickup PGM. Do dyspozycji mamy ponadto 5-pozycyjny

18

pasywne przetworniki Quantum w układzie HSH, 5-pozycyjny przełącznik oraz pokrętła VOLUME i TONE. W gitarze zastosowano ponadto mostek tremolo. Inną tegoroczną nowością jest model RG421CW (Charcoal Brown Flat) o mahoniowym korpusie z płytą wierzchnią

wykonaną z orzecha (Claro Walnut). W gitarze zamontowano dwa pasywne humbuckery Quantum z ceramicznymi magnesami, 5-pozycyjny przełącznik oraz potencjometry głośności i barwy, a także stały mostek. Oba instrumenty charakteryzują się przykręcaną klonową szyjką Wizard III oraz palisandrową podstrunnicą w 24 progami Jumbo. Gitarę AS253BM pochodzącą z serii Artstar (wykończenie Transparent Cherry)

wyposażono w dwa pasywne humbuckery Super 58 z magnesami Alnico. Dla każdego z pickupów mamy do dyspozycji oddzielny 3-pozycyjny przełącznik oraz pokrętła VOLUME i TONE.

5  |  2015


nowości Line 6

Instrument ten charakteryzuje się pudłem wykonanym z klonu wzorzystego (Burl Maple) oraz 3-częściową, wklejaną szyjką z mahoniu i klonu. Podstrunnica jest hebanowa, a menzura instrumentu to 24.75”. W gitarze zastosowano ponadto mostek ART-1 ze strunociągiem Quik Change III, a cały osprzęt utrzymany jest w kolorze złotym. www.ibanez.com

n

Korg Pod nazwą Magnetune kryje się niewielki stroik gitarowy, który dzięki magnesowi możemy przyczepić do klucza lub zaczepu na pasek. Prosty w obsłudze tuner wyposażono w diody informujące o aktualnie strojonej strunie (1-6) oraz dwie sygnalizujące stan stroju. Magnetune oferuje zakres strojenia od E2 (82.41 Hz) do E7 (2637.02 Hz) z dokładnością ±1 cent. Dźwięk referencyjny ustawiono na 440 Hz. Magnes jest obracany wokół obudowy tunera zatem nie ma problemu z widocznością po zamontowaniu. Stroik jest zasilany baterią CR2032 (3V). www.korg.com www.megamusic.pl R

2015  |  5

E

K

W ofercie firmy dostępny jest nowy podłogowy multiefekt o nazwie Firehawk FX. Podobnie jak urządzenia z serii AMPLIFi także on ściśle współpracuje z dedykowaną aplikacją dla urządzeń mobilnych z systemem iOS lub Android. Komunikacja odbywa się bezprzewodowo przez Bluetooth. Na panelu multiefektu znajdziemy siedem pokręteł (DRIVE, 3-pasmowy korektor, FX, REVERB i duży potencjometr głośności/BLEND), wyświetlacz, aż 12 przełączników nożnych oraz wbudowany pedał ekspresji (WAH/VOLUME). Urządzenie wyposażono w wejście gitarowe, port dla instrumentów z rodziny VARIAX, wyjścia MAIN (L/MONO, R) typu XLR, wyjście LINE/AMP (L/ MONO, R) i słuchawkowe, złącza pętli efektów FX SEND (L/ MONO, R) i FX RETURN (L/MONO, R), wejście dla dodatkowego pedału ekspresji, port USB oraz gniazdo dla zewnętrznego zasilacza. Port USB pozwala na używanie multiefektu jako gitarowego interfejsu audio współpracującego z komputerami PC i Mac oraz urządzeniami mobilnymi. Firehawk L

A

M

A

19


n

nowości wyjścia między mono- a stereofonicznym. W trybie stereo potrzebny będzie dodatkowy kabel „Y”. www.moogmusic.com www.audiostacja.pl

Peavey

FX udostępnia 128 presetów zbudowanych w oparciu o symulacje wzmacniaczy i efekty dostępne w obszernej bibliotece. Dostęp do niej zyskujemy z poziomu aplikacji Firehawk Remote, a wybierać możemy spośród ponad 200 efektów i symulacji (w tym ponad 50 HD). Program umożliwia edycję i tworzenie własnych presetów, które można przesyłać do Firehawk FX. Możemy również korzystać z bogatych zasobów dedykowanego serwisu w chmurze. www.line6.com

Moog

Pod nazwą MiniMEGA kryje się oczekiwany od dawna wzmacniacz basowy typu head o mocy 1000 W/4 Ohm. Wyposażono go m.in. w pokrętło GAIN i układ CRUNCH, 4-pasmowy korektor z półparametrycznymi pasmami LO MID i HI MID oraz filtrami PUNCH i BRIGHT, a także układ KOSMOS. Nowa „głowa” udostępnia ponadto regulację głośności i funkcję MUTE. Oprócz wejścia instrumentalnego do dyspozycji mamy również wyjście DI [XLR, jack 1/4”], złącza pętli efektów (SEND, RETURN), wyjście słuchawkowe [jack 1/8”], wyjście TUNER, wejście MIDI dla kontrolera nożnego oraz dwa wyjścia głośnikowe [Speakon/jack]. www.peavey.com

PRS Firma rozszerzyła serię gitar elektrycznych S2 o nowy model. S2 Vela charakteryzuje się korpusem i szyjką z mahoniu oraz palisandrową podstrunnicą z 22 progami. Menzura instrumentu wynosi 25 cali. Gitarę wyposażono w dwa przetworni-

ki – humbucker PRS S2 Starla przy mostku oraz jednocewkowy PRS S2 Type-D przy szyjce. Do dyspozycji mamy 3-pozycyjny przełącznik oraz pokrętła TONE (push-pull) i VOLUME. W instrumencie zamontowano nowy stały mostek z dwoma mosiężnymi siodełkami oraz blokowane klucze. Gitara będzie dostępna w kilku różnych wersjach wykończenia (Antique White, Black, McCarty Tobacco Sunburst, Seafoam Green, Sienna, Vintage Cherry, Vintage Mahogany). www.prsguitars.com Seria analogowych efektów Minifooger została powiększona o dwa nowe modele oparte na układach Bucket Brigade. Pierwszy z nich to MF Chorus, a drugi – MF Flange. Obie „kostki” charakteryzujące się w pełni analogowym torem audio wyposażono w pokrętła RATE, TIME, DEPTH i FEEDBACK. Ponadto chorus udostępnia 3-pozycyjny przełącznik MIX, a flanger – 2-pozycyjny TYPE. Oba efekty są wyposażone w przełącznik nożny True Bypass, wejście i wyjście audio oraz wejście dla zewnętrznego pedału ekspresji, a także gniazdo dla zewnętrznego zasilacza 9V. Co więcej, wewnątrz obudowy umieszczono przełącznik pozwalający zmieniać tryb pracy

20

Randall Seria lampowych wzmacniaczy gitarowych RD została rozszerzona o trzy nowe comba wyposażone w głośniki o średnicy 12 cali. Poszczególne modele to: RD5-112 (moc 5 W; lampy 12AX7/6V6; 1 kanał; głośniki: 1 × 12”), RD20-112 (moc 20 W; lampy 12AX7/6V6; 2 kanały;

5  |  2015


nowości głośniki: 1 × 12”) i RD45-212 (moc 45 W; lampy 12AX7/6V6; 2 kanały; głośniki: 2 × 12”). Wszystkie trzy wzmacniacze wyposażono w wejście gitaro-

przełącznik nożny. Efekt może być zasilany baterią 9V lub za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza. www.seymourduncan.com

n

Squier Gitara akustyczna SA-105 charakteryzuje się pudłem Dreadnought wykona-

we, złącza pętli efektów (SEND, RETURN) oraz wyjście XLR z emulacją zestawu głośnikowego. Najmniejsze combo udostępnia ponadto pokrętła GAIN, TONE i VOLUME oraz jedno wyjście głośnikowe. Dwa pozostałe wzmacniacze wyposażono w dwa pokrętła GAIN (kanały Clean i Overdrive), pokrętło VOLUME dla kanału drugiego, układ BOOST, 3-pasmowy korektor oraz pokrętła PRESENCE i MASTER, a także wejście dla kontrolera nożnego oraz trzy wyjścia głośnikowe. Do serii RD dodano także dwa zestawy głośnikowe – RD212UV (głośniki: 2 × 12” Celestion V-Type [umieszczone jeden nad drugim]; 140 W, 8 Ohm mono) i RD412-V (głośniki: 4 × 12” RS12-80-8 V-Type; 280 W, 8 Ohm mono/16 Ohm stereo). www.randallamplifiers.com www.musicinfo.pl

Seymour Duncan Oferta efektów kompaktowych tej firmy powiększyła się o kompresor skierowany głównie do basistów. Studio Bass Compressor to kompresor VCA o „miękkim kolanie” z możliwością regulacji czasu ataku (od 8 do 27 ms) oraz stopień kompresji. Do dyspozycji mamy też regulację głośności oraz proporcji między sygnałem źródłowym a przetworzonym. Trzypozycyjny przełącznik LOW/ FULL/MID pozwala określić jaki zakres częstotliwości sygnału „czystego” ma być zmieszany pokrętłem BLEND z sygnałem poddanym kompresji. Studio Bass Compressor wyposażono w wejście i wyjście typu jack 1/4” oraz

2015  |  5

nym z lipy (laminat) oraz szyjką o profilu „C” zrobionym z drewna catalpa. Zarówno podstrunnicę jak i mostek wykonano ze specjalnie „czernionego” klonu. Menzura instrumentu wynosi 25.3 cala, a na podstrunnicy umieszczono 20 progów. W gitarze zamontowano siodełka z syntetycznej kości oraz odlewane klucze. www.squierguitars.com

VOX Kilka miesięcy temu firma zaprezentowała nową generację miniaturowych wzmacniaczy słuchawkowych amPlug. Teraz wprowadzono do oferty dedykowany do współpracy z nimi zestaw głośnikowy amPlug 2 Cabinet o mocy 2 W. Wyposażono go w 3-calowy głośnik, wejście gitarowe [jack 1/4”], gniazdo służące do wpięcia wzmacniacza z serii amPlug 2 [jack 1/4”] oraz wejście AUX [jack 1/8”]. Niewielki zestaw głośnikowy o wymiarach 100 × 100 × 60 mm może być zasilany baterią 9V lub za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza. www.voxamps.com www.megamusic.pl

Warwick Firma postanowiła przygotować na ten rok odświeżone wersje gitar basowych Corvette $$. Nowe modele Corvette $$ 2015 (4-, 5- i 6-strunowe) charakteryzują się m.in. płytą wierzchnią z klonu wzorzystego AAA. Topy na-

kładane na korpusy z jesionu bagiennego są ręcznie selekcjonowane, a ponadto oferowane w różnych wersjach kolorystycznych. Szyjki i podstrunnice w nowych basach są

21




n

nowości

zrobione z wenge. Instrumenty są wyposażone w dwa pasywne przetworniki MEC MM oraz aktywną elektronikę MEC z 2-pasmowym korektorem. Tak jak w innych basach z Warwick Custom Shop, także w modelach Corvette $$ 2015 zastosowano drewniane główki kluczy i pokrywy pręta napinającego gryf. www.warwick.de

Washburn Seria Parlor powiększyła się o trzy gitary akustyczno-elektryczne wyposażone w elektronikę firmy Fishman (system Sonitone). Zgodnie z nazwą serii, wszystkie trzy modele – WP11SENS, WP21SENS i WP26SENS – charakteryzują się pudła-

mi typu Parlor. Płytę wierzchnią wykonano z litego cedru, szyjkę z mahoniu, a płytę dolną i mostek z palisandru. Boki w gitarach WP21SENS

i WP26SENS są także palisandrowe, natomiast w WP11SENST – mahoniowe. Nowe instrumenty charakteryzują się menzurą równą 24.75” i naturalnym wykończeniem. www.washburn.com www.musicinfo.pl

w obudowie desktop, przystosowanej do montażu w skrzyni rack. Pod względem gniazd wejściowych/wyjściowych prezentuje się on jak Qu-16, ale jego „mózg” jest odpowiednikiem tego z Qu-32. Brak fizycznych manipulatorów na panelu Qu-Pac nie jest przypadkiem – do sterowania mikserem służy dedykowana aplikacja dla tabletów z systemem iOS – Qu-Pad. Tak jak inne modele z serii Qu, także ten nowy jest przeznaczony nie tylko do zastosowań live, ale także do studia czy instalacji stałych. Konsoleta udostępnia m.in. 32 monofoniczne kanały wejściowe i 3 stereo, 12 wyjść MIX, po cztery grupy DCA, MUTE i STEREO, 2 stereofoniczne wyjścia MATRIX oraz po 4 wysyłki/powroty FX. Mikser wyposażono w przedwzmacniacze AnaLOGIQ, efekty zapożyczone z serii iLive (4 × RackFX), wbudowany wielościeżkowy rejestrator/odtwarzacz Qu-Drive (wymagający dysku twardego USB), możliwość zapisywania scen, funkcje USB Audio Streaming i DAW MIDI Control oraz dotykowy kolorowy wyświetlacz 5” (800 × 480 pikseli), a także 15 programowalnych przycisków SoftKey i 16 Select. Qu-Pac udostępnia 16 wejść mikrofonowych XLR, 16 wejść liniowych, 2 wejścia ST IN (L/MONO, R) i jedno stereofoniczne wejście typu jack 1/8”, wyjście MAIN (L, R) typu XLR, wyjście ALT (L, R), 10 wyjść MIX [XLR] – 4 mono + 3 pary stereo (L, R), wyjście słuchawkowe, wyjście 2TRK (L, R), cyfrowe wyjście AES, wejście TALKBACK, gniazdo do podłączenia lampy oraz porty dSNAKE, USB [typ B], NETWORK i Qu-Drive [USB typu A]. Port dSNAKE umożliwia podłączenie opcjonalnego stageboxa (AB168, AR2412, AR84) dzięki któremu możemy zwiększyć ilość wejść i wyjść. www.allen-heath.com

Audio-Technica Nowy cyfrowy system bezprzewodowy pracujący w paśmie 2.4 GHz

PA Allen & Heath Firma zaprezentowała nowy cyfrowy mikser z serii Qu – tym razem pozbawiony typowych manipulatorów pozwalających regulować para-

metry w poszczególnych kanałach wejściowych i wyjściowych. Choć nawiązuje wzornictwem do wcześniejszych modeli z tej serii, to wygląda dość nietypowo – zwłaszcza gdy spojrzymy na niego z boku… Qu-Pac to mikser zamknięty

24

– System 10 Pro – wyróżnia się odbiornikami ATW-RU13, które mogą być montowane w specjalnej obudowie, jak również montowanie z dala od niej (maks. około 100 m, połączenie kablem Ethernet). „Stacja dokująca” ATW-RC13 może pomieścić jeden lub dwa odbiorniki, a jednocześnie używać możemy maks. pięciu takich obudów zlinkowanych ze sobą kablem RJ12. Każdy odbiornik może być sparowany z maks. 10 nadajnikami. System 10 PRO oferuje pracę w trybie 24-bit/48 kHz. ATW-RC13 wyposażono nie tylko w dwa sloty na odbiorniki ale także w wyświetlacz LCD na którym widoczne są najważniejsze informacje, dwa symetryczne wyjścia XLR

5  |  2015


nowości i niesymetryczne jack 1/4” oraz wspomniane już porty Ethernet i LINK. ATW-RU13 to nadajniki diversity wyposażone w dwie anteny. System 10 PRO oferowany będzie w kilku konfiguracjach jako system jedno lub dwukanałowy a ich elementami są poza od-

n

biornikami i „stacjami dokującymi” są nadajniki ATW-T1001 (bodypack) i ATW-T1002 (handheld). www.audio-technica.com

Soundcraft

Nowa linia analogowych mikserów Signature łączy w sobie esencję brytyjskiego brzmienia charakterystycznego dla jej producenta i rozwiązania technologiczne zapożyczone z urządzeń innych firm należących do koncernu Harman. Konsolety wyposażono m.in. w przedwzmacniacze mikrofonowe Ghost, „brytyjskie” korektory Sapphyre, możliwości routingu sygnałów znane z serii GB, limitery dbx i efekty Lexicon. W skład linii wchodzą modele: Signature 10 (4 kanały mono + 3 stereo; AUX × 3), Signature 12 (6 kanałów mono + 3 stereo; AUX × 3, subgrupy: 2 mono/1 stereo), Signature 16 (10 kanałów mono + 3 stereo; AUX × 4, subgrupy: 4 mono/2 stereo) oraz Signature 22 (16 kanałów mono + 3 stereo; AUX × 5, subgrupy: 4 mono/2 stereo). Wszystkie cztery miksery wyposażono we wbudowany interfejs audio USB (2 IN/2 OUT). Uzupełnieniem serii są wielościeżkowe odmiany dwóch konsolet – Signature 12 MTK i Signature 22 MTK, w których to zastosowano interfejsy obsługujące większą ilość kanałów wejściowych i wyjściowych (odpowiednio 14 IN/12 OUT i 24 IN/22 OUT). Miksery te oferują poza tym taką samą ilość torów audio oraz innych funkcji i sekcji co ich „zwykłe” odpowiedniki. Kanały mono we wszystkich konsoletach

2015  |  5

wyposażono w wejścia mikrofonowe [XLR] i liniowe. Dla wybranych wejść LINE dostępny jest tryb HI-Z (4 w Signature 22/22 MTK, 2 w pozostałych). W kanałach stereo dostępne są zarówno wejścia MIC [XLR], jak i wejścia liniowe (L/MONO, R). W ostatnim kanale stereo umieszczono wejścia typu cinch. Zasilanie Phantom +48 V jest złączane globalnie. W kanałach mono i stereo z wejściami mikrofonowymi zastosowano filtr górnoprzepustowy oraz wspomniane „brytyjskie” korektory z półparametrycznym środkiem (3-pasmowe w Signature 10 i Signature 12/12 MTK oraz 4-pasmowe w Signature 16 i Signature 22/22 MTK). W pozostałych kanałach stereo zastosowano 3-pasmowe korektory (w Signature 16 i Signature 22/22 MTK z „przemiatanym” środkiem). W modelach Signature 10 i Signature 12/12 MTK limitery dostępne są w dwóch pierwszych kanałach mono, w Signature 16 w kanałach 1-4, a w mikserach Signature 22/22 MTK – w pierwszych ośmiu. Dwa największe modele (Signature 22/22 MTK) wyposażono w dwa „silniki” efektowe z algorytmami typu Reverb i Delay/ Modulation. W pozostałych mikserach zastosowano tylko jeden „silnik”. W komplecie z nowymi konsoletami otrzymujemy wtyczkę Lexicon MPX-L oraz program Ableton Live 9 Lite. www.soundcraft.com

PERKUSYJNE Gon Bops

Firma wprowadziła do oferty tamburyny z 10-calową obręczą wykonaną z siedmiu warstw lipy. Linia nazwana po prostu Wood Tambourines obejmuje cztery modele: PTAMW1 (jeden rząd dzwonków), PTAMW2 (dwa rzędy dzwonków), PTAMWH1 (jeden rząd dzwonków, membrana) i PTAMWH2 (dwa rzędy dzwonków, membrana). Nowe tamburyny są

25


n

nowości

bardzo lekkie, a pod względem dźwięku nadają się do wykorzystania w różnych stylach muzycznych. Otwór wycięty w obręczy ułatwia trzymanie. Wyjątkowo przenośny El Flaco Cajon to instrument dla tych którzy szukają instrumentu tego typu oferującego charakterystyczne dla flamenco dźwięki nawiązujące do werbla czy tłumionego bębna basowego. Ten nietypowy cajon o wymiarach 298 × 463 × 63 mm jest oczywiście zbyt wąski aby usiąść bezpośrednio na nim – wymagać będziemy dodatkowego stołka czy czegokolwiek innego co sprawdzi się w tej roli (stabilność zapewnia specjalna podkładka, na której bezpośrednio siadamy). Wąska komora rezonansowa sprawia, że instrument sprawdzi się np. podczas prób, gdzie nie ma potrzeby głośnego grania. W przeciwieństwie do wielu treningowych cajonów, w tym przypadku mamy pełnowymiarowy panel. W komplecie z instrumentem znajduje się plecak, w którym możemy go wygodnie transportować. www.gonbops.com

Paiste Seria talerzy Formula 602 obejmuje obecnie 13 modeli, a najnowszym z nich jest 22-calowy Medium Ride. Podobnie jak jego wersje o średnicy 20 i 24 cali, a także

wszystkie inne talerze z tej serii, nowy model wykonano ręcznie w Szwajcarii ze stopu CuSn20. Instrument ten charakteryzuje się grubością Medium, średnią głośnością oraz długim wybrzmieniem. Inną nowością jest talerz Mega Bell 10” pochodzący z serii 2002. Model o grubości Heavy może być bardzo głośny. Jest on jasny, a jednocześnie

26

ciepły w brzmieniu i wyróżnia się bardzo długim sustainem. Talerz wykonano ze stopu CuSn8. Tak jak inne modele z serii 2002 jest on wytwarzany ręcznie w szwajcarskiej fabryce. www.paiste.com

Pearl

Firma zaprezentowała nową generację hybrydowych zestawów perkusyjnych ePro. Jak łatwo się domyśleć, ePro Powered by Export to perkusje wykorzystujące bębny z serii Export. Instrumenty dostępne będą w różnych wersjach wykończenia, zarówno lakierem (Natural Cherry, Black Smoke, Honey Amber), jak i okleiną (Smokey Chrome, Jet Black, Pure White, Red Wine, Electric Blue Spakle). Bębny są wyposażone w membrany Tru-Trac, a w komplecie znajduje się oczywiście moduł dźwiękowy r.e.d.box (RBM-20MUL) oraz specjalne „talerze” Tru-Trac – w tym nowy hi-hat EHH-2. Jeśli zmienimy membrany z bębnach i talerze na tradycyjne, zyskamy zwykłą, akustyczną perkusję. Firma postanowiła ponadto włączyć do oferty „koktajlowy” zestaw perkusyjny z ePro, na który składa się m.in. stojący werbel/bęben basowy z odpowiednio przystosowanym pedałem P2000C oraz wiszący tom. Oba bębny będące elementami ePro Cocktail Kit w yposażono w membrany Tru-Trac, a ponadto w skład perkusji wchodzi „talerz” EPC14T. Ogółem do dyspozycji mamy siedem triggerów (bęben basowy, 2-strefowy werbel, 2-strefowy tom, 2-strefowy talerz), a całość jest połączona oczywiście z modułem r.e.d.box. www.pearldrum.com

5  |  2015



n

nowości MOBILNE

Cymatic Audio

do współpracy z mikserami DL806 i DL1608, przy czym muszą mieć one zainstalowaną odpowiednią wersję firmware’u. Jeśli zaktualizowaliśmy ją do nowszej wersji umożliwiającej współpracę z Master Fader v3.0 to by móc korzystać z nowej aplikacji należy zainstalować starszy firmware. Co więcej, jeśli zdecydujemy się na wersję Classic będziemy musieli używać w naszym systemie kompatybilnej wersji aplikacji My Fader. Program Master Fader Classic to w gruncie rzeczy Master Fader v2.1 oferujące takie jak on możliwości sterowania parametrami i funkcjami miksera. Naturalnie nic nie szkodzi na przeszkodzie, aby na tym samym tablecie był zainstalowany Master Fader v3.0, wymagany do pracy z DL32R. www.mackie.com www.musicinfo.pl

Shure

Ta holenderska firma udostępniła darmową aplikację uRemote dla urządzeń mobilnych z systemem iOS, przeznaczoną do współpracy z wielościeżkowym rejestratorem/odtwarzaczem audio uTrack 24. Umożliwia ona sterowanie funkcjami uTrack24 komunikując się z nim bezprzewodowo (za pośrednictwem routera Wi-Fi podłączonego kablem do rejestratora). Współpraca uTrack24 z aplikacją wymaga aktualizacji firmware’u do najnowszej wersji. Aplikacja uRemote daje dostęp do kontroli i podglądu najważniejszych funkcji. Do dyspozycji mamy m.in. mikser, mierniki informujące o poziomach wejściowych i wyjściowych, sekcję transportu, podgląd markerów, możliwość tworzenia pętli czy przeglądarkę utworów. Możliwe jest zarówno sterowanie z poziomu jednej aplikacji wieloma rejestratorami uTrack24 podłączonymi do sieci, jak również kontrola jednego rejestratora kilkoma instancjami uRemote uruchomionymi na różnych urządzeniach. uRemote ma być także kompatybilna z komputerami PC i Mac. www.cymaticaudio.com

Mackie Firma postanowiła wprowadzić do oferty darmową aplikację Master Fader Classic przeznaczoną dla tabletów iPad z systemem iOS7 lub nowszym. Program jest przeznaczony

28

Pod nazwą MOTIV kryje się cała rodzina cyfrowych mikrofonów, przeznaczonych do współpracy z urządzeniami mobilnymi z systemem iOS, jak również z komputerami PC i Mac. Wszystkie trzy modele (cztery wliczając interfejs wchodzący w skład tej linii) charakteryzują się pasmem przenoszenia 20 Hz – 20 kHz i umożliwiają nagrywanie maks. w trybie 24-bit/48 kHz. Pierwszy z nich – MV88 jest dedykowany do współpracy z iPhone’m lub iPadem, do których podłączany jest bezpośrednio wtykiem Lightning. Nieduży stereofoniczny mikrofon pojemnościowy wyróżnia się ruchomą główką z kapsułami o charakterystyce kardioidalnej i ósemkowej. Mikrofon może pracować w trybie mono, stereo lub M-S. Dwa kolejne modele – MV5 i MV51 mogą być podłączane do tabletu/smartfona (kabel Lightning) lub komputera (kabel USB). Są to kardioidalne

5  |  2015


wydarzenia

w ydar zenia

Halla Nordfjörd ponownie w Polsce

W

Świetna songwriterka z Islandii – Halla Nordfjörd – wydała w grudniu 2014 roku debiutancką płytę „Bridge”, która zebrała pozytywne recenzje w prasie islandzkiej, polskiej i europejskiej. Teraz artystka przylatuje do naszego kraju na kolejną już trasę koncertową. Podczas niej Halla zaśpiewa autorskie utwory zarówno po angielsku, jak i po islandzku. Plan trasy przedstawia się następująco: • 6.05 – Kraków (Żaczek) • 7.05 – Poznań (Meskalina) • 8.05 – Gniezno (Centrum Kultury Szuflada) • 9.05 – Kamienna Góra (Sala Widowiskowa Centrum Kultury) • 10.05 – Wrocław (Stary Klasztor) • 11.05 – Zduny koło Krotoszyna (Kaflarnia Zduny „Pokutua”) • 12.05 – Łódź (TuBajka) • 13.05 – Warszawa (BalBar) Kiedy Halla Nordfjörd przyleciała po raz pierwszy do naszego kraju, nikt do końca nie wiedział, czego się spodziewać po jej występach. Ostatecznie wszędzie grała dla pełnych sal kameralnych klubów. Jej druga wizyta w Polsce pokazała, jakie jest zainteresowanie muzyką Islandki. Zagrała 20 koncertów dzień po dniu – od morza po góry! Większość występów była wyprzedana! Występowała w największych miastach i małych miasteczkach. Przyjęcie polskiej publiczności zaskoczyło nawet samą artystkę! Nasza widownia niemal Ją pokochała, o czym może świadczyć kilkaset sprzedanych płyt demo podczas tournee! Więcej informacji o artystce na stronach: www.facebook.com/hallanorth, www.soundcloud.com/hallanorth oraz www.borowkamusic.pl.

Blind Guardian w Warszawie We wtorek 26 maja, po raz kolejny polska publiczność będzie mogła cieszyć się muzyką legendarnych power metalowych bardów z Blind Guardian. Autorzy takich piosenek jak „The Bard’s Song” czy „Valhalla”, w ramach promocji swojego najnowszego albumu, zagoszczą na deskach warszawskiego klubu Progresja Music Zone. Wydana na początku roku płyta „Beyond The Red Mirror” trafiła do pierwszej dziesiątki najlepiej sprzedających się płyt m.in. w Niemczech, Austrii czy Szwajcarii. Na warszawskim koncercie będzie można usłyszeć premierowe kompozycje, oraz najlepsze utwory z już 30-letniej kariery Blind Guardian. Zespół Blind Guardian (założony w Krefeld w 1984 roku) to jeden z czołowych przedstawicieli niemieckiego power metalu. Ma na swoim koncie zasłużone dla gatunku albumy takie jak „Nightfall in Middle-Earth” czy „A Night at the Opera”. Ich główną inspiracją jest twórczość autorów fantasy, m.in. J.R.R. Tolkiena czy George’a R. R. Martina. Chętnie sięgają też po starsze motywy jak mity arturiańskie, krucjaty i wojna trojańska. Koncert grupy w Warszawie poprzedzi występ poznańskiego zespołu Sopor.

2015  |  5

29


n

nowości

mikrofony pojemnościowe wyposażone dodatkowo w funkcję MUTE i wyjście słuchawkowe [jack 1/8”]. Ostatnim członkiem serii jest interfejs MVI, który może współpracować z urządzeniami moblinymi (iOS, Android) i komputerami (PC, Mac). Wyposażono go w wejście mikrofonowo-instrumentalne typu combo [XLR/jack] z zasilaniem Phantom +12V, wyjście słuchawkowe [jack 1/8”] oraz port USB [micro-B]. Wszystkie cztery urządzenia z serii MOTIV wyposażono w możliwość przełączania presetów DSP dostosowując je do różnych sytuacji, w którym mogą być one wykorzystane. W zależności od modelu zmian dokonujemy przełącznikiem na obudowie lub korzystając z dedykowanej aplikacji ShurePlus MOTIV. www.shure.com

Yamaha

Z myślą o użytkownikach perkusyjnego padu DTX-MULTI12 stworzona została aplikacja DTXM12 Touch przeznaczona dla tabletów iPad z systemem iOS7.1 lub nowszym. Komunikacja między padem a tabletem odbywa się za pośrednictwem odpowiedniego interfejsu MIDI oraz stereofonicznego kabla audio. Darmowa aplikacja pozwala m.in. na podawanie wszelkich informacji dotyczących barw, próbek czy patternów przypisanych do padów w danym zestawie w sposób bardziej przejrzysty niż dwuwierszowy wyświetlacz w instrumencie (dla ułatwienia możemy nawet oznaczyć je odpowiednimi grafikami). Z poziomu aplikacji możemy również zmieniać zawartość wybranego zestawu przypisując do padów nie tylko barwy z pamięci DTX-MULTI12 czy funkcje oferowane przez urządzenie, ale także pliki audio (WAV, AIFF, MP3 i inne) zaimportowane z serwisu Dropbox, a także znajdujące się w bibliotece naszego iPada. Aplikacja pozwala także na dostosowanie list zestawów na potrzeby występu i ich edycję oraz na wygodne przełączanie zestawów na scenie. www.yamaha.com

wymiary z dużą mocą dźwięku. Dzięki technologiom Bluetooth i NFC pozwalają błyskawicznie podłączać inne urządzenia i odtwarzać muzykę w transmisji strumieniowej. Wysoka jakość dźwięku przesyłanego przez Bluetooth to zasługa nowo opracowanej przez Sony technologii audio LDAC, którą zastosowano w modelach SRS-X33 i SRS-X55. W uzyskaniu piękniejszego dźwięku z głośników SRS-X33 i SRS-X55 pomaga kilka innych technologii, takich jak S-Master, DSEE (Digital Sound Enhancement Engine) czy ClearAudio+. SRS-X11 jest najmniejszym głośnikiem w ofercie: ma kształt sześcianu o boku 61 mm. Mimo to jego moc wynosi 10 W, a dwie membrany bierne zapewniają bogaty, głęboki bas. Funkcja Speaker Add pozwala połączyć dwa głośniki SRS-X11 i uzyskać dwukrotnie większą moc (w trybie Double) lub prawdziwy efekt stereo (w trybie Stereo). Wewnętrzny akumulator wystarcza na mniej więcej 12 godzin — czyli cały dzień bezprzewodowego słuchania. SRS-X33 ma wymiary 185 × 60 × 59 mm, a całkowita moc wyjściowa tego dwukanałowego głośnika wynosi 20 W. Dwie membrany bierne nadają basowi większą głębię i pozwalają zwiększać głośność bez obaw o powstanie zniekształceń. Model SRS-X55 zwraca uwagę stylowym wzornictwem – 2.1-kanałowy system z dwiema membranami

AUDIO Sony Firma zaprezentowała trzy nowe przenośne głośniki bezprzewodowe – SRS-X11, SRS-X33 i SRS-X55, które łączą małe

30

biernymi ma moc wyjściową 30 W. Wbudowany akumulator starczy na 10 godzin odtwarzania. www.sony.pl

5  |  2015


wydarzenia W dniu 15 maja odbędą się VII Płockie Konfrontacje Gitarowe. Jest to konkurs dla miłośników i pasjonatów wszystkich typów gitar (akustycznych, klasycznych, elektrycznych, basowych, z przesterem, delayem i wah-wah lub bez). Jego celem jest odkrywanie młodych talentów, konfrontacja umiejętności w dziedzinie gry na gitarze, integracja uczestników konkursu oraz wymiana doświadczeń w zakresie techniki gry na gitarze i gitarze basowej. Konkurs adresowany jest do gitarzystów amatorów – solistów i zespołów gitarowych od duetu do oktetu. W grupie solistów obowiązują dwie kategorie wiekowe – do 15 lat włącznie oraz od 16 lat. Konkurs jest podzielony na dwa etapy – kwalifikacja uczestników konfrontacji gitarowych w oparciu o nadesłane zgłoszenia (do 5.05.2015) oraz prezentacje konkursowe i wyłonienie zwycięzców (15.05.2015). Uczestników oceniać będzie jury w składzie Jacek Krzaklewski (g), Krzysztof Misiak (g) i Roman Kusy (bg). Do wygrania m.in. 1000 PLN (minus podatek) oraz inne cenne nagrody, triumfy, honory i owacje. Więcej informacji na stronie www.mdk-plock.pl.

VII Ogólnopolski Konkurs „Wspomnienia Miłośników Rock’n’Rolla”

w ydar zenia

VII Płockie Konfrontacje Gitarowe

W

Fundacja Sopockie Korzenie zaprasza do wzięcia udziału w kolejnej edycji organizowanego przez nią konkursu „Wspomnienia Miłośników Rock’n’Rolla”. Konkurs ten jest corocznym impulsem przypominającym jak ważne jest chronienie dokumentów, pamiątek oraz wszelkich innych świadectw polskiego rock’n’rolla. Ma on na celu zebranie, usystematyzowanie jak największej ilości zdarzeń, pamiątek i informacji dotyczących korzeni polskiego big-beatu. Ma umożliwić udokumentowanie polskiego dziedzictwa kulturowego, które ma wpływ na naszą współczesną kulturę, zmobilizować uczestników i obserwatorów tych zdarzeń do spisania wspomnień. Świadomość, że jazz, rock’n’roll (wcześniej zwany big-beatem), rock i muzyka rozrywkowa są znaczącym elementem dziedzictwa kulturowego jest u nas znikoma. Apele o ochronę pamiątek i dokumentów z tamtych pionierskich czasów przyniosły połowiczny skutek. Dlatego w 2009 roku rozpisany został po raz pierwszy Ogólnopolski Konkurs „Wspomnienia miłośników Rock’n’Rolla”. Dociera on również do Polonii na całym świecie i dzięki temu jest doskonałym łącznikiem pomiędzy Fundacją, a fanami polskiego Rock’n’Rolla zamieszkałych poza granicami kraju. Do zbiorów Fundacji dołączają pamiątki z najdalszych zakątków, aby ocalić wspomnienia. W konkursie mogą wziąć osoby fizyczne lub prawne z kraju i zza granicy, które do dnia 31.07.2015 nadeślą pocztą na adres Organizatora (Fundacja Sopockie Korzenie, al. Grunwaldzka 82 pok.307, CH Manhattan, 80-244 Gdańsk) lub na adres e-mail (konkurs@sopockiekorzenie.org.pl). Prace oceniane będą w trzech kategoriach: • Wspomnienia uczestników lub świadków zdarzeń oraz niepublikowane opracowania o charakterze historycznym lub socjologicznym – wspomnienia w formie pisemnej lub nagrania audio i wideo. • Dokumenty, pamiątki lub kolekcje uczestników / fanów, a także inne prace dotyczące szeroko rozumianej historii muzyki rozrywkowej – zdjęcia, plakaty, wydawnictwa, nagrania, nośniki i sprzęt muzyczny, elementy scenografii, prace plastyczne itp. • Publikacja roku, czyli historyczne premiery lub reedycje związane z polską muzyką rozrywkową zgłaszane przez wydawnictw lub autorów – książki, płyty analogowe lub cyfrowe (CD), DVD oraz audycje, reportaże, felietony audio lub wideo. W każdej z kategorii przyznane zostaną nagrody pieniężne ufundowane przez sponsorów i patronów medialnych. Zarząd Fundacji Sopockie Korzenie wybierze jedną z nadesłanych prac i wykorzysta ją do promocji VII konkursu „Wspomnień miłośników rock’n’rolla” w 2016 roku. Ogłoszenie wyników Konkursu oraz wręczenie nagród odbędzie się w II połowie września 2015 roku (termin może ulec zmianie). O czym wszyscy uczestnicy zostaną poinformowani e-mailowo. Więcej informacji na stronie sopockiekorzenie.org.pl.

2015  |  5

31


t

test

T-Rex

Diva Drive, NeoComp, TuneMaster Efekty gitarowe Konstantin „Kostek” Andriejew

P

odczas testowania gitarowych efektów podłogowych zwraca się uwagę na wiele czynników. Najrzadziej wspominanym czynnikiem jest jednak coś co nazywamy osobistymi preferencjami testującego, w pewnym sensie jego gustem. A ten czynnik jest moim zdaniem bardzo ważny. Bo właśnie dzięki temu czynnikowi na rynek są wypuszczane coraz to nowsze modele tych samych efektów co dziesięć, dwadzieścia a nawet trzydzieści lat temu. Samych „najzwyklejszych” efektów typu overdrive można by naliczyć setki, a co najmniej ze dwadzieścia z nich będą brzmieć bardzo podobnie jeden do drugiego. Na szczęście istnieje to magiczne coś, co powoduje, że te wszystkie modele są produkowane, kupowane, wykorzystywane na scenie i w w studio i przynoszą radość wielu użytkownikom. To magiczne coś jest właśnie gustem, emocją, zwykłym stwierdzeniem: „Podoba mi się, te trzy są fajne ale wole ten czwarty, podoba mi się…”

Wspominam o tym magicznym czynniku gdyż osobiście nie jestem obojętny wobec większości efektów T-Rex, podobają mi się. Z tym większym entuzjazmem podłączyłem testowane efekty i… nie spodobały mi się. W trakcie testowania, pozytywne emocje brały jednak górę. Może częściowo przez to, że oczami wyobraźni już namalowałem sobie idealne efekty, a one nie są idealne, lecz po prostu bardzo dobre. Może

32

przez to że w trakcie testowania niezależnie od osobistych preferencji nie sposób było nie zauważyć że to są po prostu bardzo dobre efekty… Tak czy inaczej wspominam o tym by uprzedzić gitarzystów, którzy mogą po pierwszym podłączeniu nie poczuć „właściwych dreszczy”, w przypadku niektórych efektów warto dać testowaniu trochę czasu…

5  |  2015


t

test TUNEMASTER Pierwszy z trzech testowanych modeli służy temu by gitarzysta mógł nastroić gitarę. Na pierwszy rzut oka wydaje się że już niewiele nowego można w takim urządzeniu wymyślić. A jednak da się. Testowany efekt (jak zresztą i pozostałe efekty dostarczone dziś do testów) umieszczono w zgrabnej metalowej obudowie o wymiarach 60 × 50 × 117 mm. Efekt ten – podobnie jak NeoComp oraz Diva Drive – powinien być według zaleceń producenta zasilany dostępnym w sprzedaży, dobrym lecz nie najtańszym urządzeniem T-Rex

Fueltank. Z jednej strony wyczuwam profesjonalne podejście w stylu „proponujemy wam rozwiązanie, za które ręczymy”, a z drugiej wyczuwam ukrytą presję na zakup kolejnego urządzenia. Myślę, że każdy kto będzie chciał włożyć w taki efekt baterię zasilającą zrozumie o jakiej presji mowa. Najpierw za pomocą dołączonego do kompletu klucza imbusowego trzeba odkręcić śrubki mocujące dolna płytkę – zresztą na owej płytce przeczytamy wskazówkę producenta by zasilać testowany efekt baterią tylko w skrajnych przypadkach. Nic na to nie poradzę ale wyczuwam presję, a gitarzyści to „naród lubiący wolność” i presji nie lubi. W komplecie z efektem znajdziemy cztery samoprzylepne gumowe „podstawki”, co wydaje się być bardzo pomysłowe gdyż nie każdy używa rzepów Velcro itp. Niestety podstawki nie trzymają się za dobrze obudowy, i znowu powstaje pytanie: „To po co wtedy są?” Na szczęście, na tym „nieporozumienia” kończą się. Tuż po podłączeniu urządzenie urzeka rozwiązaniami trybu Bypass. Przełącznik umieszczony w bocznej ściance obudowy umożliwia wybór pomiędzy trybami True Bypass a Buffered Bypass, przy czym ten drugi tryb umożliwia płynną regulację zwiększenia poziomu sygnału w zakresie od 0 dB do 10 dB. Płynnej regulacji dokonujemy za pomocą potencjometru obrotowego BEEF, umieszczonego w górnej części obudowy. Zastosowane rozwiązanie jest naprawdę bardzo przydatne nawet w przypadku gitarzystów, posiadających skromne (względem ilości urządzeń) pedalboardy. Samo działanie stroika jest zgodne z założeniami konstruktorów: miało być proste w użyciu i wygodne – i jest! Strojenie gitary zajmuje dosłownie kilka sekund. Nie ukrywam że zastanawia mnie to jak konstruktorom udało się osiągnąć tak spektakularny kompromis pomiędzy szybkością a dokładnością strojenia (posiadacze tunerów marki Peterson uznawanych za najdokładniejsze na świecie będą wiedzieli co mam na myśli). Sęk w tym, że testowany tuner jest bardzo dokładny, a nie trzeba „wstrzymywać oddechu” na minutę albo dłużej podczas kręcenia kluczem. Kolejną zaletą testowanego urządzenia jest duży przejrzysty wyświetlacz. Dodatkowym plusem jest możliwość strojenia gitary basowej: struna B 5 nie sprawiła żadnego kłopotu, a to jest dla wielu wykonawców bardzo ważne. Włączenie urządzenia powoduje wyciszenie sygnału, co jest najczęściej stosowana opcją. Osobiście wole mieć wybór chociażby pomiędzy tym że urządzenie wyłączy sygnał a tym jak będzie wskazywać wysokość dźwięku podczas grania.

NEOCOMP Jak sama nazwa wskazuje jest to kompresor. Na temat obudowy już pisałem w części poświęconej tunerowi. Dodam jedynie że umieszczenie gniazd sygnałowych na tylnej ściance

2015  |  5

33


t

test T-Rex Diva Drive, NeoComp, TuneMaster

obudowy jest ciekawym rozwiązaniem umożliwiającym zaoszczędzenie miejsca w pedalboardzie. W przypadku tego urządzenia zacznę od razu od funkcjonalności. Efekt odwzorowuje właściwości legendarnego studyjnego kompresora Blackmer VCA. Testowany efekt wyposażono w cztery potencjometry obrotowe umożliwiające regulacje szybkości zadziałania kompresora (ATTACK), czasu działania kompresora (RELEASE), stopnia kompresowania w zakresie od 1:1 do 9:1 (COMP) oraz wzmocnienia poziomu sygnału opuszczającego urządzenie (GAIN). Uważam że nazwa efektu jest bardzo trafna. Sposób kompresji sygnału w NeoComp mimo ogromnej palety barw możliwych do uzyskania, jednak prowokuje do grania fusion i wszystkiego, co zaczyna się na „Nu-”. Bardzo charakterystycznie dla testowanego urządzenie jest zachowanie mocnego „ataku” dźwięków, szczególnie przy różnych rodzajach palm muting. Zdecydowanie ciekawsze wyniki uzyskujemy w przypadku instrumentów wyposażonych w przetworniki typu single coil. „Pogrubienie” brzmienia takich instrumentów

parametrami efektu służą cztery potencjometry obrotowe: GAIN (reguluje stopień przesterowania sygnału), LEVEL (reguluje poziom sygnału opuszczającego efekt), TONE (reguluje barwę sygnału) oraz MIX (potencjometr umożliwiający płynne dodawanie sygnału przesterowanego do sygnały oryginalnego). Za pomocą tych potencjometrów możemy przekształcić Diva Drive w booster (redukując GAIN i dodając wartość LEVEL). Oprócz tego możliwość dodawania sygnału przesterowanego do sygnału oryginalnego pozwala kreować rozmaite barwy oparte na estetyce brzmień vintage. Dodatkowym atutem testowanego efektu jest trójpozycyjny przełącznik VOICING umieszczony w bocznej ściance urządzenia. Oprócz neutralnego trybu umożliwia on pogrubienie brzmienia (FAT) oraz dodatkowe wzmocnienie częstotliwości środkowych (MID). Zastosowanie testowanego efektu rzeczywiście przynosi znakomite wyniki gdy dobarwiamy nim

jest bardziej spektakularne. Zastosowanie testowanego efektu w przypadku gitary elektroakustycznej jest również ciekawe. Przede wszystkim NeoComp pozwala zredukować różnice w brzmieniu pod czas grania techniką finger picking a „zwykłym” graniem „kostką”.

DIVA DRIVE Mimo słowa Drive w nazwie efektu, służy on głównie do dobarwiania tego, co już gitarzysta używa. Do sterowania

34

5  |  2015


t

test istniejące (podobające się nam) brzmienie. Ogólna charakterystyka brzmienia Diva Drive sprowadza się do kilku przymiotników: ciepłe, dynamiczne, selektywne.

PODSUMOWANIE Wrażenia z testu zawarte są w opisach poszczególnych efektów. A co do części podsumowującej: testowane efekty są urządzeniami wysokiej klasy brzmieniowej (mimo że potrzebowałem czasu by przekonać się czy naprawdę lubię to, co za ich pomocą uzyskuję). Tuner można śmiało polecać każdemu, kompresor dedykowałbym raczej gitarzystom o zamiłowaniu do współczesnych gatunków muzycznych wykonywanych na instrumentach z przetwornikami typu single coil, a Diva Drive jest rarytasem dla ortodoksów. Oczywiście to są subiektywne sugestie. Jedno natomiast nie ulega wątpliwości: są to efekty bardzo wysokiej klasy.

DANE TEHCHNICZNE Elementy kontroli: • Diva Drive GAIN, LEVEL, TONE, MIX, VOICING (NORMAL/MID/FAT) • NeoComp GAIN, COMP, ATTACK, RELEASE • TuneMaster BEEF (+ ON/OFF) Wejścia/wyjścia INPUT, OUTPUT Zasilanie 9V (opcjonalny zasilacz T-Rex Fueltank, bateria według zalecenia producenta tylko w sytuacjach podbramkowych) Wymiary 60 × 117 × 50 mm Ciężar 215 g (NeoComp), 225 g (TuneMaster), 230 g (Diva Drive) Ceny detaliczne 340 PLN(TuneMaster), 650 PLN (Diva Drive, NeoComp)

PLUSY I MINUSY

Do testu dostarczył: Music Info ul. 28 Lipca 1943 17a 30-233 Kraków tel. (12) 2672480 Internet: www.musicinfo.pl, www.t-rex-effects.com

jakość brzmienia jakość wykonania BEEF w przypadku TuneMaster sposób otwierania pojemnika na baterie R

E

nowości testy wywiady zestawienia 2015  |  5

K

L

A

M

A

zamów prenumeratę! 35

kolportaz@muzyk.net


t

test

Washburn

Parallaxe PXS2000RC Gitara elektryczna Konstantin „Kostek” Andriejew

N

ie tak dawno miałem okazję testować inny model marki Washburn z serii Parallaxe. Instrument dostarczony do testów tym razem jest w swej konstrukcji i przeznaczeniu nieco prostszy i bardziej określony. W dalszym ciągu jest to gitara przeznaczona do ciężkiego, szybkiego i technicznego grania, a właśnie tak opisujemy większość instrumentów tej serii. Przejdźmy zatem od razu do konkretnych informacji.

OPIS Korpus gitary nazwano PXS Double Cutaway i wykonano z lipy. Gryf instrumentu wykonano z klonu i wklejono w korpus tak, że w pierwszej chwili trudno się oprzeć wrażeniu iż to jest instrument z jednego kawałku drewna. W palisandrowej podstrunnicy umieszczono 24 progi. Te o numerach 3, 5, 7, 9, 15,17, 19, 21 oraz 24 oznaczono kropkami z tworzywa sztucznego o wyglądzie masy perłowej. Próg dwunasty oznaczono specjalnym wzorem Parallaxe. Menzura gitary wynosi 25.5”. Gryf łączy się z korpusem na wysokości osiemnastego progu dla struny E6 i na wysokości dwudziestego drugiego progu dla struny E1. W gitarze zastosowano grafitowe siodełko o szerokości 43 mm. Na główce znajdziemy naklejone logo producenta, a seria jest widoczna na czarnej płytce chroniącej główkę pręta regulującego krzywiznę gryfu. Na „odwróconej” główce umieszczono w jednej linii sześć odlewanych kluczy. W testowanej gitarze umieszczono dwa przetworniki typu humbucker Ducan Designed. Odległość przetworników od strun możemy regulować za pomocą śrub znajdujących się w korpusie gitary. Testowany instrument został wyposażony ponadto w dwa potencjometry obrotowe – jeden z nich reguluje barwę sygnału wyjściowego, a drugi reguluje jego poziom. Układ

elektroniczny dopełnia tradycyjny przełącznik trójpozycyjny pomiędzy pokrętłami. Zarówno zaczepy na pasek jak i gniazdo wyjściowe typu jack 1/4” umieszczone zostały standardowo dla tego typu gitary. W dostarczonym do testów instrumencie zamontowano stały mostek. Ciekawostką jest sposób mocowania strun – każdą strunę wkładamy od

36

5  |  2015


t

test tyłu korpusu i trzyma ją odpowiednia tulejka. Takie rozwiązanie znacznie zwiększa zawartość alikwotów w brzmieniu oraz wydłuża sustain, co w połączeniu z zastosowanym w gitarze systemem Buzza Feitena znacznie zwiększa walory brzmieniowe instrumentu. Z tyłu korpusu znajdziemy również płytkę z czarnego tworzywa sztucznego. Jej usunięcie umożliwia dostęp do złącz potencjometrów i gniazda wyjściowego oraz przełącznika.

WRAŻENIA Gitary serii Parallaxe charakteryzuje swoista estetyka wyglądu. Ma to związek oczywiście z upodobaniami większości użytkowników tych instrumentów. W przypadku opisywanego instrumentu designerom również udało się uzyskać kompromis pomiędzy elegancją opartą o klasyczne wzorce a dynamiką nowoczesnych brzmień i kształtów. Co do precyzji wykonania instrumentu, akurat w testowanym egzemplarzu zauważyłem pewną wadę: gitara po wstępnym ustawieniu niestety wymagałaby korekty lutniczej gdyż „brzęczenie” struny E6 na pierwszym pro-

gu przekraczało wszelkie normy. Niestety, takie rzeczy nadal zdarzają się w przypadku instrumentów produkowanych w fabrykach znajdujących się… daleko. Myślę, że fakt opisany wyżej nie powinien rzutować na model w całości ponieważ cała reszta została wykonana na bardzo przyzwoitym poziomie. PXS2000RC jest bardzo wygodnym w graniu instrumentem. Kształt korpusu i sposób wklejenia gryfu umożliwiają gitarzyście swobodny dostęp da każdej struny w każdej pozycji. Niska akcja strun jest w pewnym sensie standardem instrumentów serii Parallaxe. Dużym atutem testowanego instrumentu jest jego brzmienie, które z jednej strony jest wyraźne a z drugiej śpiewne przy każdym ustawieniu przełącznika. Oto trzy podstawowe rodzaje brzmienia:

2015  |  5

1. Sygnał pochodzi z przetwornika znajdującego się przy mostku. Na czystym kanale wzmacniacza uzyskujemy zwarte klarowne brzmienie. Jest ono czytelne, śpiewne a za razem mocne. Na przesterowanym kanale uzyskujemy mocne klarowne brzmienie bez niepotrzebnego „jazgotu” – bardzo wypośrodkowane. 2. Sygnał pochodzi z przetwornika znajdującego się przy gryfie. Na czystym kanale wzmacniacza uzyskujemy pełne, śpiewne ale w dalszym ciągu klarowne brzmienie. Na przesterowanym kanale uzyskujemy mocne chociaż nieco przezroczyste brzmienie, które można usłyszeć w wielu współczesnych gatunkach muzycznych. 3. Sygnał pochodzi z obydwu przetworników. Na czystym kanale wzmacniacza uzyskujemy przezroczyste lecz mocne brzmienie. Na przesterowanym kanale uzyskujemy całą gamę śpiewnych selektywnych lub mniej selektywnych barw.

37


t

test Washburn Parallaxe PXS2000RC

PODSUMOWANIE Testowany model gitary jest instrumentem godnym polecenia każdemu, komu zależy na stylowym wyglądzie instrumentu na scenie, wygodnym gryfie i wyrównanym brzmieniu. Ciekawostką brzmienia tej gitary jest to, że zachowuje przyjemny dla ucha „atak” jak w singlowych instrumentach, a z drugiej strony brzmi potężnie jak na humbuckerowy instrument przystało.

PLUSY I MINUSY

38

wyrównane brzmienie długi sustain wygodny gryf nie każdy egzemplarz może być idealnie wyregulowany fabrycznie

DANE TECHNICZNE Korpus lipa Szyjka klon Podstrunnica palisander Menzura 25.5” Ilość progów 24 Przetworniki 2 × humbucker Elektronika VOLUME, TONE, 3-pozycyjny przełącznik Mostek stały ze strunami przeciąganymi przez korpus Cena 1820 PLN

Do testu dostarczył: Music Info ul. 28 Lipca 1943 17a 30-233 Kraków tel. (12) 2672480 Internet: www.musicinfo.pl, www.washburn.com

5  |  2015



t

test

BOSS

N

ajnowszym kompaktowym efektem podłogow ym renomowanej firmy

BOSS jest BB-1X Bass Driver. Nie jest to je-

BB-1X Bass Driver Efekt basowy

dynie zwyczajna kostka z „przesterami” do basu, ale przedwzmacniacz wzbogacający brzmienie i dynamikę instrumentów basowych oferujący całą gamę różnorodnych brzmień, od czystych do mocno przesterowanych.

Zbigniew Wrombel

OPIS To niewielkie kompaktowe urządzenie zamknięte jest w estetycznej metalowej obudowie o wymiarach i kształtach typowych dla firmy BOSS. Patrząc z góry, z pozycji użytkownika, widzimy dwa gniazda wyjściowe typu jack 1/4” umieszczone z lewej strony – OUTPUT (standardowe wyjście do wzmacniacza) i LINE OUT (symetryczne wyjście do konsolety mikserskiej lub urządzenia nagrywającego) oraz jedno wejściowe (INPUT) ulokowane z prawej strony. Na panelu BB-1X umieszczono cztery potencjometry obrotowe, w tym jeden współosiowy. On właśnie – LEVEL/BLEND – to podwójny potencjometr regulujący ogólny poziom sygnału wyjściowego (górne pokrętło) oraz mieszanie sygnału czystego z efektem (dolne pokrętło). Dwa kolejne potencjometry to korektor, a gałki LOW i HIGH służą do regulacji odpowiednio niskich i wysokich częstotliwości. Ostatnim potencjometrem – DRIVE – kontrolujemy poziom przesteru. Nad pokrętłami znajduje się dioda LED opisana jako CHECK, która świecąc czerwonym światłem sygnalizuje uaktywnienie efektu oraz wskazuje poziom baterii. Przycisk włączający/wyłączający efekt ma formę tradycyjną dla produktów BOSS. Podobnie też wygląda kwestia wymiany baterii 9V, którą umieszczamy w komorze pod przełącznikiem, do której dostęp otrzymujemy po odkręceniu śrubki. Żywotność baterii jest przewidywana na około sześć godzin pracy, dlatego wskazane jest stosowanie opcjonalnego zasilacza prądowego.

40

5  |  2015


t

test WRAŻENIA Z TESTU Test BB-1X przeprowadzałem grając na gitarze basowej progowej oraz kontrabasie. Trzeba przyznać, że jest to efekt skuteczny, prosty w obsłudze, dający sporą paletę barw zarówno czystego jak i przesterowanego basu. Moje ulubione brzmienia powstawały przy ustawieniach pokręteł sterujących mniej więcej na „godz. 6”. Ciekawie brzmiał też kontrabas z użyciem efektu przesteru. Niezależna korekcja tonów niskich i wysokich to bardzo przydatna opcja. Zapobiega spadkowi dynamiki przesterowanego sygnału oraz zakresu częstotliwości jego pasma – eliminuje ubytki brzmieniowe, zwłaszcza niskich tonów. Działa ona skutecznie także przy czystych brzmieniach.

PODSUMOWANIE BB-1X może służyć jako mały, ale efektywny preamp do wszelkich instrumentów basowych. Preferując na ogół czyste brzmienia basu mogę subiektywnie ocenić, że najlepiej brzmiały delikatne i łagodne przestery dodawane do czystego sygnału. Zdaję sobie jednak sprawę, że w pewnych gatunkach „ciężkiej” muzyki rockowej, zwłaszcza metalowej, ostre przestery są jak najbardziej wskazane.

DANE TECHNICZNE Impedancja wejściowa 1 MOhm Impedancja wyjściowa 1 kOhm (OUTPUT), 600 Ohm (LINE OUT) Kontrolery LEVEL/BLEND, LOW, HIGH, DRIVE Wejścia/wyjścia INPUT, OUTPUT, LINE OUT Zasilanie bateria 9V lub zewnętrzny zasilacz Wymiary 73 × 129 × 59 mm Ciężar 450 g Cena 690 PLN

PLUSY I MINUSY

rzetelne i estetyczne wykonanie skuteczne i dynamiczne przestery możliwość mieszania efektu z czystym sygnałem niezależna korekcja tonów niskich i wysokich prosta obsługa

Do testu dostarczył: Roland Polska ul. Kąty Grodziskie 16B 03-289 Warszawa tel. (22) 6789512 Internet: www.rolandpolska.pl

2015  |  5

41


t

test

Fluid Audio FX8

Aktywne monitory studyjne Przemysław Ślużyński

Fluid Audio FX8 należą do serii Fader, która to charakteryzuje się regulacją poziomu w postaci krótkiego potencjometru suwakowego umieszczonego na przedniej ściance. Są to monitory z ośmiocalowym głośnikiem niskotonowym i kopułką wysokotonową o średnicy 1.2 cala. Głośnik niskotonowy ma membranę z papieru, aczkolwiek nieco „modyfikowanego”, kopułka jest tekstylna. Przetworniki umieszczone są w obudowie bass-reflex z płaskim otworem z przodu. Takich produktów, również w tej klasie cenowej, jest wiele. Najważniejszą jednak cechą monitorów FX8 jest to, że są one współosiowe, czyli „koaksjalne”. Głośnik wysokotonowy w takich konstrukcjach umieszczony jest w osi głośnika niskotonowego – i nie inaczej jest w tym przypadku. Jednak tak jak klasyczne konstrukcje tego typu głośnik wysokotonowy mają schowany „z tyłu”, tak w FX8 kopułka i mała plastikowa tubka wystają

42

N

o i mamy nowy trend. Ogólnie monitory bliskiego i dalszego

pola są „trendy”, ale najgorętszy towar to monitory współosiowe. Do producentów tego typu monitorów dołącza Fluid Audio ze swoją bardzo atrakcyjną cenowo propozycją. Testowaliśmy już niedrogie monitory tej marki – czas na coś większego.

z głośnika niskotonowego i głośnik wysokotonowy jest w linii płyty czołowej. Wygląda to dość dziwnie i na początku budzi obawy o trwałość konstrukcji, ale „maszt” głośnika wysokotonowego jest sztywny i wszystko jest dość solidne. W odróżnieniu od testowanych niedawno monitorów firmy PreSonus tuba głośnika wysokotonowego jest mała. Jak inne monitory Fluid Audio, z tyłu mają wprawdzie wszystkie trzy typy gniazd wejściowych (XLR, jack i cinch), ale za to poza regulacją czułości nie mają żadnych innych regulatorów. Regulacja czułości też jest nietypowa, jest to krótki suwaczek z przodu kolumny, na szczęście przynajmniej z zaskokiem w pozycji środkowej. Mała diodka umieszczona w głębi maskownicy ma podczas normalnego działania kolor niebieski, zmienia się on na czerwony w trybie standby, w który to tryb monitory przechodzą dość szybko, z lekko słyszalnym stukiem. Umieszczenie diody

5  |  2015


test

świecącej w głębi otworu ma służyć łatwiejszemu ustawieniu monitorów – jeżeli dobrze widzimy słabe światełko, to znaczy, że jesteśmy w osi i dobrze też słyszymy. Elektrycznie są to oczywiście monitory aktywne z oddzielnymi wzmacniaczami dla kanału nisko- i wysokotonowego. Moc wzmacniaczy jest poważna, jest to 80 W dla „dołu” i 50 W dla „góry”, co budzi nadzieje na dużą głośność. Wzmacniacze

2015  |  5

t

są „zwykłe”, analogowe w klasie AB, stąd dość spore radiatory z tyłu. Częstotliwość podziału wynosi 2.4 kHz, a pasmo podawane przez producenta to aż 35 Hz – 22 kHz, niestety, nie wiadomo przy jakim spadku na krańcach (zwłaszcza dolnym). Trochę trudno przyzwyczaić się do widoku monitorów „bez głośnika wysokotonowego”. Producent przypomina, że konstrukcja współosiowa między innymi pozwala właśnie na zmniejszenie wymiarów monitorów, przynajmniej przedniej ścianki – i rzeczywiście, coś w tym jest, zdecydowanie łatwiej jest znaleźć miejsce dla niemałych przecież zestawów. Monitory FX8 są mniejsze niż APS Aeon, charakteryzujące się podobnymi rozmiarami przetworników. Niestety, FX8 są też płytsze i mają dwukrotnie mniejszą moc, w dodatku wzmacniacze zrealizowane są zapewne w oparciu o układy scalone, cena również jest zdecydowanie inna, można się więc spodziewać innego brzmienia, ale jakoś porównać trzeba. Brzmienie przy normalnych poziomach głośności jest dość wyrównane. Fluid Audio FX8 mają wprawdzie niezbyt wyeksponowany „środek”, ale nie jest to w żadnym wypadku dziura w paśmie, a raczej nawiązanie to najnowszych trendów. Osobiście wolę bardziej „kartonowe” brzmienie, stąd trudno ostatnio znaleźć monitory, które by mi odpowiadały. FX8 są równe, a współosiowa konstrukcja skutkuje dobrym odzwierciedleniem panoramy i proporcji. Moc wzmacniaczy jest spora, ale też średnica głośnika niskotonowego nie jest mała, stąd maksymalna głośność nie jest najwyższa. Producent deklaruje szerokie (od dołu) pasmo przenoszenia, co jeszcze dodatkowo utrudnia pracę głośnikom i wzmacniaczom. W rezultacie mimo słusznych rozmiarów i sporej mocy FX8 dość wcześnie zaczynają zniekształcać, ale trzeba przyznać, że w zasadzie do końca zachowują pełne pasmo, nie tracąc dołu. Niestety, dioda wskazująca zasilanie w żaden sposób nie informuje nas o przekroczeniu sensownych parametrów. Tak więc głośnik niskotonowy jest duży, ale monitory FX8 nie zastąpią dużego odsłuchu, za to mają dość szerokie i wyrównane pasmo. Dół nie jest przesadzony i nie buczy niepotrzebnie. Przy dużych poziomach głośności monitory bardzo mocno „dmuchają” z otworu bass-reflexu. W zakresie najniższych częstotliwości nie odczułem braku regulacji – nie miałem ochoty nic korygować. Niestety, z górą nie jest już tak różowo. Fluid Audio FX8 są dość jasne, bardzo detaliczne. Dla lubiących takie brzmienie to dobra wiadomość, niestety, jasne monitory szybko męczą i osłabiają naszą wrażliwość na najwyższe częstotliwości. Wspomniana detaliczność może też prowadzić do zbyt szybkich i łatwych decyzji w zakresie „wokalnym” – krótko mówiąc, na początku

43


t

test Fluid Audio FX8

pracy z tymi monitorami możemy kończyć ze zbyt ciemnymi nagraniami. „Patent” z NS-10 z chusteczką na głośniku niestety nie daje się zastosować, bo nie ma do czego przykleić tej chusteczki. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że i tak nie są to najjaśniejsze i najbardziej „detaliczne” monitory na rynku. Fluid Audio FX8 to bardzo ciekawe monitory. Spore rozmiary i spora moc przekłada się nie na głośność, tylko na w miarę szerokie pasmo przenoszenia. Oczywiście, deklarowane 35 Hz mierzone jest przy dość dużym spadku i basu pięciostrunowego raczej z linii nie nagramy, ale pasmo jest bardzo przyjemne. Monitory są jasne, co wobec braku możliwości korekcji pasma może, ale nie musi, być problemem. Warto też sprawdzić cenę – w tej klasie cenowej monitory tych rozmiarów i ze wzmacniaczami o takiej mocy są rzadkością. Ważne, że jest środek i można podejmować decyzje. Warto sprawdzić!

DANE TECHNICZNE Konstrukcja współosiowa Głośniki 8” (LF), 1.2” (HF) Moc wzmacniaczy 80 W (LF), 50 W (HF) Pasmo przenoszenia 35 Hz – 22 kHz Zwrotnica 2.4 kHz Odstęp sygnału od szumu >100 dB, ważony A Wejścia BALANCED IN × 2 [XLR, jack 1/4”], UNBALANCED IN [cinch] Wymiary 254 × 380 × 270 mm Ciężar 9.8 kg Sugerowana cena 899 PLN/szt.

PLUSY I MINUSY

brzmienie cena konstrukcja współosiowa brak regulacji pasma w zakresie wysokich częstotliwości

Do testu dostarczył: Audiostacja ul. Główna 20A 03-113 Warszawa tel. (22) 6161398 Internet: www.audiostacja.pl, www.fluidaudio.net

44

5  |  2015



t

test

Spitfire Audio

Hans Zimmer Percussion – HZ03 London Solos Perkusyjny instrument wirtualny Aleksander Maliszewski

W

itam serdecznie. Przedstawię Wam dzisiaj plug-in wyprodukowany przez Hansa Zimmera, wydany przez angielską firmę Spitfire Audio. Zanim przejdę do opisu tego plug-inu przedstawię w kilku słowach firmę która to wydała. Spitfire jest jednym z wiodących w świecie producentów próbek muzycznych, oferujących wirtualne instrumenty orkiestrowe. Firma została założona w 2007 roku przez dwóch kompozytorów – Paula Thomsona i Christian Hensona, którzy byli zmęczeni dostępnymi w tamtych czasach, źle i nierealnie brzmiącymi wirtualnymi próbkami instrumentów orkiestrowych. Z tego powodu wykluł się projekt stworzenia prywatnej biblioteki próbek orkiestrowych dla kompozytorów z najwyższej półki światowych twórców.

Dzisiaj można powiedzieć, że projekt się powiódł. Do nagrywania i produkcji próbek zaangażowano najlepszych londyńskich muzyków, inżynierów dźwięku, kompozytorów i producentów muzycznych, czego dowodem jest opisywany poniżej plugin, autorstwa wybitnego kompozytora i producenta muzyki filmowej Hansa Zimmera, znany w świecie przede wszystkim jako twórca muzyki do wielu słynnych na świecie filmów – wymienię kilka z nich: „Pearl Harbor”, „Hannibal”,

46

„Mission Impossible 2”, „Gladiator”, „Piraci z Karaibów”, „Spider Man 2” czy „Mroczny rycerz”, a z najnowszych: „Syn Boży” „Interstellar” czy „Chappie”. Dzisiaj, firma Spitfire może pochwalić się całą gamą profesjonalnych plugi-nów orkiestrowych i nie tylko, począwszy od wspaniałych próbek instrumentów smyczkowych w różnych konfiguracjach: solowych, zespołowych czy symfonicznych, przez trąbki, puzony, waltornie, tubę, flety, klarnety, oboje, fortepian koncertowy, harfę, wibrafon, ksylofon… do całej, bardzo rozbudowanej sekcji przeróżnych instrumentów perkusyjnych, zarówno tych klasycznych jak i orientalnych, pochodzących z różnych stron świata rytmiki. I wszystkie są godne polecenia. Najnowszy z trzech zestawów instrumentów perkusyjnych, wyprodukowanych przez Hansa Zimmera – HZ03 – przedstawię Wam dzisiaj. Pierwsze dwa zestawy to HZ01 – London Ensembles oraz HZ02 – Los Angeles. Materiał do opisywanego w dzisiejszym teście HZ03

5  |  2015


t

test – London Solos nagrany został w londyńskim Air Studio, oczywiście pod wytrawnym uchem Hansa Zimmera. Aby uruchomić HZ03 – London Solos wystarczy, że będziemy mieli zainstalowany na naszym komputerze darmowy KONTAKT PLAYER – aplikację firmy Native Instruments, służącą za „gospodarza” dla próbek. Interfejs graficzny wtyczki utrzymany jest w kolorze szarym. Po uruchomieniu widzimy, że mamy do dyspozycji 9 instrumentów perkusyjnych, które zostały spróbkowane przez trzech uznanych w świecie muzyki artystów. Są nimi: Hans Zimmer, Geoff Foster i Alan Meyerson. Po aktywacji którejkolwiek z bibliotek oznaczonych ich nazwiskiem, pojawia się nam do wyboru 9 instrumentów, które wyprodukowane zostały przez każdego z nich osobno, w innej konfiguracji ustawień mikrofonowych. Jest to o tyle ciekawe, że słychać zasadniczą różnicę w brzmieniu, pomiędzy ustawieniami mikrofonów przez każdego z artystów z osobna, i wszystkie brzmią jednakowo ciekawie. Każdy z nich ma swoje indywidualne podejście do próbkowanego instrumentu, i wszystkie, mimo że różnią się brzmieniem, mają swój specyficzny, odmienny, ale dobrze, naturalnie brzmiący dźwięk.

INSTRUMENTY 1. TOMBEK swoim wyglądem przypomina pół congi, trzymanej bokiem między nogami. Na instrumencie tym możemy grać w trzech konfiguracjach: HIT – centralne uderzenie ręką w membranę instrumentu, uzyskujemy przez to pełne brzmienie bez wytłumienia; SLAPS – centralne uderzenie ręką, pozo-

skomplikowanych podziałów rytmicznych, używając do tego dwóch rąk. Na jednym klawiszu trudno byłoby uzyskać pożądany efekt rytmiczny. Dynamika tego co słyszymy zależy od siły uderzenia danego dźwięku, w wykonywanym podziale rytmicznym. 3. SNARE SOLO to świetnie, bardzo realistycznie brzmiący werbel orkiestrowy, który możemy zastosować w trzech różnych konfiguracjach: HIT – pojedyncze uderzenia, to samo brzmienie na dwóch różnych klawiszach, co daje nam swobodę realizowania swoich pomysłów rytmicznych; FLAMS – uderzenia z lekką przednutką (również na dwóch klawiszach); ROLLS czyli tremolo, aktywne na jednym klawiszu. Dynamika brzmienia zależy od siły uderzenia poszczególnych nutek w przebiegu granego rytmu. 4. PAPER DJUN to bardzo charakterystycznie brzmienie dużego kotła zestawu perkusyjnego, na którym rozłożone są

stawiając ją przez chwilę na membranie, przez co uzyskujemy natychmiastowe wytłumienie brzmienia; TAPS – uderzenie rękoma na brzegach membrany, bez przetrzymania, czyli bez wytłumienia. Grając dowolny podział rytmiczny, używając wszystkich trzech opcji na przemian, uzyskujemy wspaniały, naturalnie brzmiący dźwięk instrumentu o nazwie Tombek. 2. SURDO SOLO to duży, głęboko brzmiący timbales, uderzany pałką. Możemy go aktywować na dwóch różnych klawiszach, co daje nam możliwość swobodnego grania

2015  |  5

47


t

test Spitfire Audio Hans Zimmer Percussion – HZ03

kartki papieru, które wytłumiają brzmienie nutki uderzanej na membranie. Efekt brzmieniowy jest naprawdę imponujący. Tutaj również mamy do dyspozycji trzy warianty uderzenia w instrument: HIT – mocne uderzenie, to samo na dwóch klawiszach; ALT HIT – delikatniejsze uderzenie, również na dwóch klawiszach; ROLLS – czyli tremolo, aktywowane przez jeden klawisz. Dynamika zależy od siły uderzenia. 5. DOHL to wspaniały (mój ulubiony) instrument, ustawiany bokiem, który ma dwie różnej wielkości membrany po dwóch przeciwległych stronach. Brzmieniowych możliwości zastosowania tego instrumentu mamy więcej niż w poprzednich instrumentach: BOTH STICK – słyszymy jednoczesne uderzenia pałkami na dwóch membranach, mniejszej po jednej stronie instrumentu i większej po drugiej stronie instrumentu; TOP STICK – słyszymy uderzenie pałkami na mniejszej membranie; BOTTOM STICK – daje nam niższe brzmienie, uderzając

48

pałkami w większą membranę. W kolejnych trzech konfiguracjach uaktywniamy BOTH, TOP i BOTTON uderzane rękoma a nie pałkami, przez co uzyskujemy zupełnie inna barwę instrumentu. Każdą z tych sześciu opcji możemy aktywować na dwóch różnych klawiszach, dając niesamowite możliwości kombinacji, zarówno rytmicznych jak i brzmieniowych. 6. DARBUKA brzmi jak średniej wielkości bongos, trzymany bokiem między nogami i uderzany na cztery różne sposoby: HIT, HAND, SLAP i TAPS. Daje możliwość uzyskania na jednej membranie różnych wysokości dźwięku, zależne od sposobu techniki uderzania w membranę. Każdy rodzaj techniki uderzenia ma przypisane dwa klawisze, które tak jak w poprzednich instrumentach, dają wiele możliwości zastosowań rytmicznych. 7. DARBUCKET to instrument przypominający swoim brzmieniem niewielkich rozmiarów timbales ze sprężynami (takimi jak przy werblu). Mamy możliwość grania na nim na dwa sposoby, HIT pełne uderzenia lub ALT HIT – nieco cieplejsze, słabsze uderzenia. Każdemu ze sposobów wykonywania przypisane są dwa różne klawisze. 8. CRUSHER SOLO brzmieniem przypomina „trzask”, sprawiający wrażenie uderzenia pałką perkusyjną o metalową membranę ze sprężynami. Mamy do dyspozycji dwie opcje zastosowania tej próbki: HIT – bardzo dynamiczne i przenikliwe w swojej barwie brzmienie oraz ROLLS – czyli to samo brzmienie zastosowane jako tremolo. Intensywność barwy zależy od siły uderzenia w klawisz. 9. BUCKETS – ten instrument brzmi tak, jak byśmy uderzali metalowymi szczotkami perkusyjnymi na werblu. Możemy zastosować trzy opcje brzmieniowe: HIT – pojedyncze

5  |  2015


London Solos

t

test

efekt słyszalności danego instrumentu zarówno w bliskości, w przestrzeni i w stereofonicznej panoramie. Alan Meyerson zamiast STEREO zastosował SURROUND, co w efekcie daje nam filmową przestrzeń. Użył do nagrania czterech mikrofonów – lewy i prawy przód oraz lewy i prawy tył. Geoff Foster posiłkuje się natomiast dodatkowo mikrofonem z góry (TREE) oraz mikrofonem od spodu (OUTRIGGERS).

EDYCJA Każdy z instrumentów możemy edytować poprzez udostępnienie w plug-inie różnorodnych technik zmieniania ustawień brzmieniowych. Są to m.in. RESPONSE, PITCH, BOOM (daje możliwość ustawienia coraz ciemniejszej barwy, z jednoczesnym wyciszaniem brzmienia instrumentu) i CRACK (daje to z kolei możliwość coraz jaśniejszej barwy z jednoczesnym wyciszeniem barwy instrumentu). STEREO WIDTH rozszerza dany instrument w panoramie, natomiast STEREO PAN daje możliwość umieszczenia danego instrumentu z lewej lub prawej strony w panoramie. Możemy również zmieniać nasycenie brzmienia danego instrumentu. Mamy do dyspozycji cztery ustawienia VELOCITY: LINEAR, SHELF, EXPONENTIAL NEGATIVE i EXPONENTIAL POSITIVE.

PODSUMOWANIE uderzenia; FLAMS – podwójne uderzenie z przednutką, które można aktywować na dwóch różnych klawiszach; ROLLS – tremolo, aktywowane przez jeden klawisz. Brzmienie jest bardzo selektywne i klarowne. Wszystkie, z opisywanych, dziewięciu instrumentów są różnie postrzegane przez trzech twórców – Hansa Zimmera, Geoffa Fostera i Alana Meyersona. Każdy z nich stosuje do tworzenia próbek swoje ustawienia mikrofonów, co daje w efekcie indywidualnie stworzone brzmienia każdego z instrumentów, dla każdego z ich twórców. Hans Zimmer przedstawia nam możliwość odtworzenia barwy danego, próbkowanego instrumentu z trzech różnie ustawionych mikrofonów podczas nagrywania – CLOSE, FRONT i STEREO. Mamy możliwość odsłuchiwania danego instrumentu z każdego mikrofonu osobno lub z dwóch albo trzech mikrofonów jednocześnie, przy czym głośność brzmienia z danego mikrofonu ustawiamy oddzielnie, co w sumie daje nam nieograniczone możliwości umieszczenia danego instrumentu w przestrzeni nagrywanego utworu. CLOSE brzmi bardzo blisko, FRONT słyszymy z pewnej odległości dającej przestrzeń brzmieniową, ustawioną przez Zimmera i STEREO, które ustawia nam dany instrument zarówno po prawej jak i lewej stronie w panoramie. Jak już wspomniałem, można aktywować wszystkie mikrofony jednocześnie, co daje

Biblioteka HZ03 z serii Hans Zimmer Percussion, daje nam duże możliwości zastosowania tych nietypowych instrumentów perkusyjnych we wszystkich gatunkach muzyki, zarówno symfonicznej jak i rozrywkowej, a w szczególności daje duże pole wykorzystywania tych świetnie brzmiących próbek przez kompozytorów zajmujących się tworzeniem muzyki do filmów. Dowodem na to mogą być wszystkie filmy do których muzykę napisał Hans Zimmer, w których słychać efektowne zastosowania rytmiczne tych instrumentów. Efektowne podziały rytmiczne wydobywane na klawiaturze świetnie brzmiących, zawodowo wyprodukowanych wirtualnych instrumentów, wzbogaca i ubarwia swoją ekspresją każdą stworzoną przez nas nową kompozycją. Czego wam i sobie życzę. Firma Spitfire Audio ma w swojej bibliotece bardzo wiele świetnie i bardzo naturalnie brzmiących instrumentów orkiestrowych, które polecam Waszej uwadze. DANE/WYMAGANIA Biblioteka 13 GB (17,151 próbek w formacie WAV; 36.2 GB po dekompresji) Wymagany program Native Instruments KONTAKT PLAYER Wymagania systemowe co najmniej Windows 7 (32-/64-bit) lub MacOS X 10.7/10.8 Cena 199 GBP Producent: Spitfire Audio Internet: www.spitfireaudio.com

dołącz do nas:

www.facebook.com/muzyk.net 2015  |  5

49


r

raport

TC-Helicon Ditto Mic Looper Looper

Dotychczas nazwa Ditto kojarzyła się ze skierowanymi głównie do gitarzystów looperami firmy TC Electronic. Ostatnio jednak na rynek trafiło urządzenie z tej serii oznaczone logo „siostrzanej” firmy TC-Helicon. Podobnie jak inne produkty tej marki, Ditto Mic Looper przeznaczony jest dla wokalistek i wokalistów (choć nie tylko).

50

Mimo zmiany logo, nowy looper zachowuje wszystkie charakterystyczne cechy serii Ditto – od wyglądu zewnętrznego po obsługę. Tak jak modele skierowane do gitarzystów, także urządzenie stworzone z myślą o wokalistach utrzymano w „ascetycznym” stylu. Do minimum ograniczono ilość elementów kontroli, zachowując jednocześnie komfort pracy. Tak jak w innych modelach z tej rodziny, także w Ditto Mic Looper dostępne jest tylko jedno pokrętło – LOOP LEVEL – służące do regulacji głośności odtwarzanej pętli. Poza tym potencjometrem, na panelu urządzenie znajdziemy dwa przełączniki nożne – LOOP i STOP. Nie można też zapomnieć od diodzie świecącej na zielono lub czerwono, przy pomocy której urządzenie informuje nas o trybie pracy. Wokalny looper został wyposażony w wejście mikrofonowe XLR, wyjście tego samego typu oraz port USB [mini-B]. Ten ostatni służy w Ditto Mic Looper tylko do ewentualnej aktualizacji firmware’u. W przypadku tego modelu producent nie przewidział zasilania bateriami. W komplecie znajduje się za to dedykowany zasilacz. Podobnie jak wcześniejsze modele z tej serii także ten został zamknięty w solidnej metalowej obudowie, a gumowa podkładka zapobiega przesuwaniu się loopera po podłożu. Podobnie jak wcześniejsze loopery Ditto, także nowy model oferuje 24-bitowy niekompresowany zapis materiału dźwiękowego. Również maksymalna długość nagrywanej pętli pozostała bez zmian i wynosi 5 minut. Ilość dogrywanych warstwowo fraz w dalszym ciągu jest z założenia nieograniczona. Jak informuje producent w instrukcji prędzej się zmęczymy niż wyczerpią się możliwości loopera w tej kwestii. Długość pętli wyznaczona jest przez frazę nagraną jako pierwszą. Kolejne „dogrywki” nakładane na nią nie wpłyną już na czas trwania, zatem lepiej dobrze przemyślmy pierwszy krok. Obsługa loopera z wykorzystaniem dwóch przełączników nożnych jest intuicyjna i niemal taka sama jak w poprzednich modelach. Przy pomocy pierwszego z nich (LOOP) możemy naprzemiennie uruchamiać nagrywanie oraz odtwarzanie. Przycisk ten służy również do obsługi funkcji UNDO/REDO. Zgodnie z nazwą,

5  |  2015


raport zadaniem drugiego przycisku jest zatrzymywanie odtwarzania pętli. Umożliwia on także wyczyszczenie bufora pamięci poprzez wykasowanie nagranej pętli. Co ciekawe funkcje przypisane do przycisku STOP obsługiwać możemy również przełącznikiem LOOP, ale w sumie dobrze mieć „pod nogą” osobny wyłącznik odtwarzania. Ditto Mic Looper pozwala na podłączenie do niego zarówno mikrofonu dynamicznego jak i pojemnościowego. Wbudowany preamp zapewnia bowiem zasilanie Phantom (24 V). Urządzenia nie wyposażono w żadne pokrętło, które umożliwiałoby ręczną regulację poziomu sygnału. Zamiast tego zastosowano tu inteligentny układ automatycznej regulacji gainu. Podobnie jak inne produkty TC-Helicon, także Ditto Mic Looper oferuje wsparcie dla funkcji MIC CONTROL. Oznacza to, że jeśli mamy któryś z wykorzystujących ją mikrofonów (np. MP-75), to możemy sterować looperem przy pomocy przycisku umieszczonego na jego obudowie. Chociaż obsługa Ditto Mic Looper przy pomocy przełączników nożnych jest prosta i nie przysparza

żadnych p r o b l e m ó w, to ta dodatkowa funkcja to duży plus umożliwiający panowanie nad nagrywaniem/odtwarzaniem nawet w pewnej odległości od loopera. Oczywiście w przypadku gdy mikrofon jest umieszczony na statywie trudno korzystać z przycisku, ale w sytuacji gdy będziemy nagrywać trzymając mikrofon w dłoni – a do tego jeszcze poruszać się po scenie, studiu czy po prostu pomieszczeniu

2015  |  5

r

w którym się znajdujemy – przycisk ten sprawdzi się idealnie. Przycisk MIC CONTROL pozwala na sterowanie wszystkimi funkcjami loopera. Chociaż loopera nie wyposażono w żadne efekty to bez problemu możemy wykorzystać odpowiednie „kostki” (np. Mic Mechanic albo Harmony Singer z oferty TC-Helicon) wpięte między mikrofon a Ditto Mic Looper. Pozwoli to urozmaicić sygnał nagrywany przy pomocy loopera. Co więcej, możemy również wykorzystywać efekty za looperem i przepuszczać przez nie zarejestrowaną pętlę. Ditto Mic Looper to produkt skierowany głównie do wokalistów/wokalistek czy beatbokserów, którzy mogą wykorzystywać go na różne sposoby budując złożone, wielowarstwowe (a także wielogłosowe) utwory. Z drugiej strony fakt, że do loopera firmy TC-Helicon możemy podłączyć mikrofon nie ogranicza nas jedynie do rejestrowania fraz wokalnych. Z powodzeniem możemy bowiem nagrywać rozmaite instrumenty akustyczne czy inne otaczające nas źródła dźwięku. To jednak nie wszystko… Choć zgodnie z nazwą, Ditto Mic Looper z założenia przeznaczony jest do współpracy z mikrofonami to jeśli wykorzystamy di-box, możliwe stanie się wprowadzanie do niego sygnałów z innych urządzeń. W ten sposób możemy podłączać np. instrumenty czy źródła o poziomie liniowym. Wszystko to otwiera przed użytkownikiem znacznie szerszy wachlarz możliwości wykorzystania loopera w swoich projektach. Naturalnie to, jak wykorzystamy Ditto Mic Looper zależy tylko od naszej pomysłowości i kreatywności. Producent: TC-Helicon, www.tc-helicon.com Dystrybutor: Audiostacja, www.audiostacja.pl Sugerowana cena: 670 PLN

51


r

raport

IK Multimedia iRig MIDI 2

Interfejs MIDI

Wzrost popularności smartfonów i tabletów oraz możliwości ich wykorzystywania w pracy przez muzyków czy realizatorów sprawił, że od kilku lat obserwujemy rozwój zupełnie nowej gałęzi rynku sprzętu muzycznego. Sektor oprogramowania muzycznych oraz akcesoriów audio/ MIDI do urządzeń mobilnych rozrasta się na naszych oczach. Jednym z głównych „graczy” wśród firm wytwarzających tego typu produkty jest włoska IK Multimedia. Wszystko zaczęło się w roku 2010 od gitarowego interfejsu audio iRig. Rok później zaprezentowano interfejs iRig MIDI – choć nie był to pierwszy interfejs MIDI dla iPada/iPhone’a, to na tle innych bardzo podobnych urządzeń wyróżniał się co najmniej dwoma funkcjami – portem THRU oraz gniazdem dla zasilacza. W kolejnych latach wszystko poszło już „z górki” – do chwili obecnej w ofercie tej firmy pojawiło się ponad dwadzieścia produktów z serii iRig (interfejsów audio i MIDI, mikrofonów, klawiatur sterujących i innych urządzeń), a to nie wszystko co Włosi mają w swej „mobilnej” ofercie. Jednym z najnowszych urządzeń dla tabletów i smartfonów oferowanych przez IK Multimedia jest iRig MIDI 2 – interfejs MIDI będący następcą wspomnianego wyżej modelu sprzed kilku lat. Od swego poprzednika różni się on nie tylko wyglądem ale także sposobem połączenia i komunikacji z innymi urządzeniami. Mnogość produktów audio/MIDI dla urządzeń mobilnych spowodowana jest w pewnym stopniu „psikusem”

52

przygotowanym przez firmę Apple, która w pewnym momencie postanowiła zmienić port komunikacyjny w smartfonach i tabletach. Spowodowało to potrzebę stworzenia nowych wersji akcesoriów dostępnych wcześniej, aby możliwa była praca z nimi bez konieczności używania przejściówek. Dobrym tego przykładem jest właśnie iRig MIDI 2. W przeciwieństwie do pierwszej wersji podłączanej bezpośrednio do 30-pinowego portu w tablecie czy smartfonie, nowy model oparty jest na innej koncepcji. Zdecydowano się na połączenie kablem, podłączonym do wielopinowego portu w obudowie interfejsu (zakończonym z drugiej strony wtykiem Lightning). W ten sposób firma niejako zabezpieczyła się na przyszłość – jeśli Apple ponownie zmieni port w swych urządzeniach wystarczy tylko zaoferować nowy kabel z odpowiednim wtykiem. Co więcej, rozwiązanie takie sprawiło, że iRig MIDI 2 jest uniwersalnym interfejsem, mogącym współpracować także z komputerami PC i Mac. Do komunikacji z nimi służy drugi z dodanych kabli, zakończony portem USB typu A. Większa obudowa nowego interfejsu sprawiła jednocześnie, że możliwe było zastosowanie standardowych gniazd MIDI (w „jedynce” do dyspozycji mieliśmy gniazda jack 1/8” i odpowiednie kable-przejściówki). Dzięki temu nie jesteśmy w żaden sposób ograniczeni długością kabli dostarczanych przez producenta (jak w pierwszej wersji) – stosować możemy takie kable jakie są nam potrzebne. Przyjrzyjmy się bliżej nowemu interfejsowi. Jest to niewielkie, bez trudu mieszczące się w dłoni „pudełko” wyposażone z jednej strony w trzy gniazda MIDI (IN, OUT, THRU), a z drugiej we wspomniany wielopinowy port, do którego podłączamy jeden

5  |  2015


r

raport z dwóch kabli znajdujących się w komplecie (użytkownicy starszych tabletów/smartfonów z portem 30-pin mogą zakupić oddzielnie odpowiedni kabel). Na górze obudowy umieszczono dwie świecące na niebiesko diody LED informujące o aktywności wejścia lub wyjścia. W odróżnieniu od po-

przednika nie mamy tu możliwości podłączenia zasilacza. O ile w przypadku komputera jest on zbędny to pracując z tabletem czy smartfonem interfejs będzie czerpał zasilanie właśnie z nich. Szkoda, że zrezygnowano z tego rozwiązania – miejsca na obudowie nie brakuje, a możliwość odciążenia baterii urządzenia mobilnego była właśnie jedną z zalet pierwszej wersji interfejsu. Chociaż są na rynku klawiatury sterujące mogące współpracować bezpośrednio z iPadem czy iPhone’m (chociażby w ofercie IK Multimedia), to z pewnością osoby przywiązane do posiadanej przez siebie klawiatury czy innego instrumentu pełniącego jej rolę optować będą raczej za skorzystaniem z takiego interfejsu jak iRig MIDI 2. Ilość i jakość aplikacji muzycznych dla tabletów i smartfonów z systemem iOS sprawia, że są one wykorzystywane przez muzyków nie tylko w domu ale i studiu czy na scenie. W przypadku wykorzystywania współczesnych klawiatur sterujących z komputerem standardem jest jednak bezpośrednie połączenie przez USB (umożliwiające dzięki odpowiednim protokołom ścisłą współpracę z instrumentami i programami DAW), ale z pewnością możliwość używania iRig MIDI 2 nie tylko z tabletem ale i komputerem jest dodatkowym plusem urządzenia. O ile dana aplikacja zainstalowana na naszym tablecie nie wymaga ręcznego określenia portu (lub portów MIDI) to iRig MIDI 2 jest gotowy do przesyłania komunikatów od razu po podłączeniu. W większości przypadków nie musimy zatem nic ustawiać. Urządzenie powinno bez problemów współpracować ze wszystkimi aplikacjami wspierającymi sterowniki CoreMIDI. Jeśli interesuje nas nie tylko kontrolowanie instrumentów wirtualnych przy pomocy podłączonej klawiatury sterującej, ale także transmitowanie informacji z aplikacji do zewnętrznego instrumentu, należy sprawdzić czy wybrany program ma takie możliwości. Nie każdy program dla iOS to oferuje, a zaoszczędzi to nerwów i przypuszczeń że urządzenie jest zepsute w przypadku gdy transfer komunikatów nie będzie w tę stronę możliwy… Współpraca interfejsu iRig MIDI 2 z komputerem nie wymaga żadnych sterowników. Po podłączeniu urządzenie jest automatycznie rozpoznawane i instalowane, a już po chwili widoczne w systemie jako wejście i wyjście MIDI. Następnie pozostaje nam jedynie określenie w danym instrumencie wirtualnym czy

2015  |  5

innym programie za pośrednictwem którego portu chcemy wysyłać lub odbierać komunikaty MIDI. Zarówno w przypadku iPada jak i komputera współpraca z interfejsem oraz – za jego pośrednictwem – innymi instrumentami i urządzeniami MIDI układa się bez problemów. Niezależnie od tego z jakiej konfiguracji portów korzystamy, wszystko działa tak jak powinno. Możemy zatem np. wygodnie grać na instrumentach wirtualnych (także wewnątrz programów DAW) i sterować ich parametrami. Co więcej, możemy też kontrolować jednocześnie dwa instrumenty – programowy i sprzętowy – przesyłając komunikaty kablem Lightning/USB do pierwszego z nich oraz poprzez port THRU do drugiego. Wyjście MIDI dostępne w interfejsie możemy wykorzystać do przesyłania komunikatów z aplikacji/programu do zewnętrznego modułu czy innego instrumentu (np. w celu odtworzenia sekwencji MIDI). Wykorzystując port MIDI OUT możemy również sterować sprzętowym instrumentem przy pomocy ekranowej klawiatury. Jako zarejestrowani użytkownicy iRig MIDI 2 zyskujemy dodatkowe barwy dla darmowych aplikacji firmy IK Multimedia, które możemy zainstalować na swoim smartfonie/tablecie – SampleTank FREE oraz iGrand Piano FREE. Co więcej, po rejestracji interfejsu możemy pobrać darmowy 64-bitowy program SampleTank 3 SE dla komputerów PC i Mac, mogący pracować jako wtyczka VST/AAX/AU.

Producent: IK Multimedia, www.ikmultimedia.com Dystrybutor: Audiostacja, www.audiostacja.pl Sugerowana cena: 385 PLN

53


r

raport

Korg LP-380 73

Piano cyfrowe

W niedalekiej przeszłości modele instrumentów domowych i profesjonalnych dzieliło sporo, szczególnie jeśli chodzi o brzmienie. Szybki rozwój technologii sprawił, że najlepsze aktualnie źródła dźwięku można w zasadzie stosować w instrumentach każdego przedziału cenowego. Dlatego też współczesne instrumenty cyfrowe z założenia przeznaczone do muzykowania domowego, często nie odstają jakością dźwięku od przeznaczonych dla profesjonalistów. Dobrym przykładem może być opisywany Korg LP-380 73, instrument niezwykle prosty w obsłudze i dobrym brzmieniu. Wobec starszego i większego modelu (LP-380), LP-380 73 jest bardziej kompaktowy (22 cm węższy) ze względu na mniejszą ilość klawiszy. Zakres klawiatury E1 – E7 jest standardem stosowanym w elektrycznych pianinach cyfrowych. Dla rozpoczynających swoją przygodę z grą na pianinie 73 klawisze w zupełności wystarczą.

54

LP-380 73 zawiera trzydzieści programów barw (10 banków po trzy barwy) w tym koncertowy fortepian w wersji stereo. Spis barw przedstawia się następująco: Acoustic Piano × 5, Electric Grand, Electric Piano × 6, Harpsichord, Clavi × 2, Vibraphone, Marimba, Acoustic Guitar, Jazz Organ × 3, Pipe Organ × 3, Strings × 3, Choir × 3. Maksymalna polifonia instrumentu to 120 głosów. LP-380 73 może pracować w trzech trybach wykorzystania klawiatury: pełen zakres, LAYER – dwie warstwy każda z inną barwą na całej klawiaturze oraz tryb PARTNER dzielący klawiaturę w połowie na dwa takie same zakresy. W trybie PARTNER ignorowana jest funkcja transpozycji, instrument też nie wysyła informacji przez złącze MIDI. W LP-380 73 montowana jest znakomita, sprawdzona klawiatura Korga z mechanizmem młoteczkowym o symbolu RH3 (Real Weighted Hammer Action 3). Użytkownik ma do wybory trzy poziomy reakcji klawiatury na siłę nacisku – Light, Normal, Heavy. Wbudowany metronom ułatwiający ćwiczenie

5  |  2015


r

raport pozwala wybrać metrum, tempo i jego głośność oraz akcent w postaci dzwonka. LP-380 73 jak każdy współczesny instrument posiada też sekcję efektów. Nie jest to rozbudowana sekcja, ale w tego typu instrumencie absolutnie wystarczająca. Składa się z trzech efektów: BRILLIANCE – służy do regulacji rozjaśniania dźwięku; REVERB – dodaje do dźwięku pogłos; CHORUS – efekt modulacyjny służący do nakładania na sygnał oryginalny sygnał lekko zmodulowany i opóźniony. W komplecie z LP-380 73 użytkownik otrzymuje w jednej obudowie trzy pedały (Damper, Soft, Sostenuto) ze wsparciem techniki półpedałowania zależnej od głębokości nacisku na pedały Damper i Soft. LP-380 73 ma wbudowanych dziewięć strojów pozwalających na realizacje muzyczne pochodzące praktycznie z całego świata. Jedynie przy wyborze barwy fortepianu strój jest automatycznie dobrany. Funkcja TRANSPOSE pozwala na podwyższenie lub obniżenie dźwięku z obrębie 11 półtonów a FINE TUNING na dostrojenie instrumentu w odstępach 0.5 Hz w zakresie A = 427.5 – 452.5 Hz. Oczywiście standardowo instrument nastrojony jest A = 440 Hz. W procesie nauczania bądź ćwiczenia bez zakłócania spokoju otoczeniu mogą uczestniczyć dwie osoby ponieważ LP-380 73 wyposażono w dwa gniazda słuchawkowe. Ponadto instrument posiada własny system audio 2 × 22 W. Jeśli taka moc okaże się niewystarczająca, LP-380 73 można podłączyć do zewnętrznego nagłośnienia przez wbudowane gniazdo LINE OUT. W zestawie z LP-380 73 kupujący otrzymuje zasilacz prądowy, stojak oraz wspomniany wcześniej zestaw trzech pedałów. Do wyboru są opcje kolorystyczne: Orange-Black (LP-380-73 OB), Silver-Black (LP380-73 SB), Cream-Black (LP-38073 CB). Instrument produkowany jest w Japonii co bez wątpienia jest jego atutem.

2015  |  5

DANE TECHNICZNE Klawiatura 73-klawiszowa, RH3 Tryby pracy klawiatury Light, Normal, Heavy Generator dźwięku Stereo Piano System Polifonia 120-głosowa Barwy 30 Efekty BRILLIANCE, REVERB, CHORUS Utwory demo 30 Metronom tempo, metrum, akcent, regulacja głośności Pedały Damper, Soft, Sostenuto Wejścia/wyjścia LINE OUT, MIDI (IN, OUT), słuchawkowe × 2, gniazda podłączenia pedałów i głośników System audio 2 × 22 W Wymiary 1135 × 351 × 772 mm Ciężar 32 kg Cena 3899 PLN Producent: Korg, www.korg.com Dystrybutor: Mega Music, www.megamusic.pl

55


r

relacja

10 lat Audiostacji Jako miesięcznik związany z branżą od stycznia 1993 roku, obserwować mogliśmy rozwój naszego rynku dystrybucji instrumentów i sprzętu muzycznego oraz firm będących jego czynnymi uczestnikami. W przypadku wielu z nich mieliśmy też okazję być świadkami ich początków. Jednym z takich dystrybutorów jest Audiostacja, która w tym roku obchodzi 10-lecie istnienia. Powstała ona w roku 2005 w wyniku połączenia dwóch firm zajmujących się dystrybucją sprzętu muzycznego – Mono Digital prowadzonej przez Piotra Dolewkę oraz Anymusic kierowanej przez Piotra Dygasiewicza. W ciągu dekady Audiostacja mocno się rozwinęła stając się jednym z najprężniejszych i największych dystrybutorów instrumentów i sprzętu muzycznego w Polsce. W jej portfolio znajduje się obecnie ponad 30 marek: Akai, Moog, TC Electronic, Universal Audio, PreSonus, M-Audio, DPA, Nord, ADAM Audio, RME, TC-Helicon, JHS, Dynaudio, RØDE, Waldorf, Tannoy, Fret-King, 2Box, Spectrasonics, Event, IK Multimedia, sE Electronics, Waves, MidiTech, Vintage, Toontrack, MXL, Sonnox, Fluid Audio, Magix, Sony, Hosa, Alva, Munro Sonic, Direct Sound czy Universal Acoustics. Oferta dystrybucyjna Audiostacji obejmuje syntezatory i pianina sceniczne, klawiatury sterujące, całą gamę sprzętu studyjnego (interfejsy audio i MIDI, monitory odsłuchowe, mikrofony, procesory sygnałowe), gitary i basy, efekty gitarowe i wokalne, wzmacniacze basowe, oprogramowanie muzyczne (w tym instrumenty i efekty wirtualne), sprzęt nagłośnieniowy, elektroniczne instrumenty elektroniczne oraz rozmaite akcesoria. Obchody jubileuszu 10-lecia rozpoczęły się niejako jeszcze w ubiegłym roku, kiedy to ruszył okolicznościowy konkurs Audiostacja TOP

56

TEN, ale ich uwieńczeniem była uroczysta gala która odbyła się pod koniec marca. Swoje 10. urodziny Audiostacja postanowiła świętować z rozmachem, a wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in. przedstawiciele producentów i marek dystry-

5  |  2015


r

relacja

buowanych przez nią w Polsce oraz sklepów muzycznych, jak również prasy branżowej i mediów elektronicznych. Gdy wszyscy zajęli już swoje miejsca przy stołach, na scenę dziarsko wkroczyli dwaj sprawcy całego zamieszania czyli Piotr Dolewka i Piotr Dygasiewicz. Jak przystało na taką wyjątkową okazję, nie mogło obyć się bez małej podróży w przeszłość i przypomnienia początków firmy. Zapoznać się mogliśmy jednak nie tylko z historią Audiostacji, ale również poznać jej współczesne oblicze przedstawione humorystycznie w zaprezentowanym filmie. Skoro były to urodziny, były też prezenty i to zarówno dla jubilatów jak i od nich. Nie mogło też obyć się bez okolicznościowych przemówień i podziękowań. Z okazji okrągłego jubileuszu odświeżony został logotyp firmy, którego nową wersję oficjalnie zaprezentowano podczas gali.

2015  |  5

Gala Jubileuszowa była też okazją do wręczenia nagród dla sklepów muzycznych współpracujących z Audiostacją. Pierwszą z nich – dla lidera w sprzedaży instrumentów marki Nord – otrzymał sklep Music Store z Poznania, a z rąk przedstawiciela szwedzkiej firmy odebrał ją jego właściciel – Pan Paweł Szulc. Kolejne dwa wyróżnienia dotyczyły sklepów, które uzyskały najlepsze wyniki w sprzedaży i promocji produktów z oferty Audiostacji w roku 2014. W kategorii „Rising Star” zwyciężył sklep Demo z Piły, a statuetkę oraz mikrofon sE Electronics odebrał jego współwłaściciel Pan Zbigniew Pruciak. Główna nagroda dla lidera w sprzedaży produktów dystrybuowanych przez Audiostację w ubiegłym roku trafiła w ręce Pani Jolanty Zalewskiej i sklepu Pasja z Warszawy. Oprócz statuetki otrzymała ona pokaźnych rozmiarów bon rabatowy.

57


r

relacja

Kolejnym punktem uroczystej gali było podsumowanie trwającego 10 miesięcy konkursu Audiostacja TOP TEN. Okazało się, że spotkał się on z dużym zainteresowaniem, a do organizatorów napłynęło mnóstwo propozycji – zarówno haseł dla produktów (spośród których co miesiąc wyróżniano jedną atrakcyjnymi nagrodami) jak i samej marki. Kilka najbardziej nietypowych i kreatywnych zgłoszeń zaprezentowano podczas gali. Kulminacyjnym momentem było jednak ogłoszenie zwycięzcy konkursu – autora najlepszego Hasła dla Marki i przekazanie mu kluczyków do głównej nagrody. Samochód osobowy Ford Fiesta trafił w ręce Pana Jacka z Krakowa. Wymyślona przez niego propozycja to właściwie dwa hasła gdyż „Zagraj to z nami” w prosty sposób daje się przekształcić w „Nagraj to z nami”… Podczas jubileuszowej gali nie zabrakło też akcentu muzycznego w postaci koncertu Madame Pik czyli Agaty Nizińskiej z towarzyszeniem gitarzysty i kontrabasisty. Zaprezentowała ona własne interpretacje zarówno standardów jazzowych jak i współczesnych przebojów muzyki rozrywkowej. Sama Gala zorganizowana została w sposób profesjonalny, z dbałością o każdy szczegół, a impreza przebiegła w bardzo sympatycznej atmosferze… Jeszcze raz gratulujemy Audiostacji z okazji jej 10. urodzin, a także życzymy kolejnych sukcesów oraz owocnej współpracy w kolejnych latach.

58

5  |  2015



z

zestawienie

Interfejsy audio FireWire/Thunderbolt strona

61

PRODUCENCI Avid – www.avid.com Focusrite – www.focusrite.com Resident Audio – www.residentaudio.com RME – www.rme-audio.de Universal Audio – www.uaudio.com

DYSTRYBUTORZY Audiostacja – tel. (22) 6161386, www.audiostacja.pl (RME, Universal Audio) AudioTech – tel. (22) 6482935, www.audiotechpro.pl (Focusrite) Music Info – tel. (12) 2672480, www.musicinfo.pl, (Avid, Resident Audio)

Procesory wokalne strona PRODUCENCI BOSS – www.boss.info DigiTech – www.digitech.com Mooer – www.mooeraudio.com Roland – www.roland.com TC-Helicon – www.tc-helicon.com

60

65

DYSTRYBUTORZY Audiostacja – tel. (22) 6161386, www.audiostacja.pl (TC-Helicon) Roland Polska – tel. (22) 6789512, www.rolandpolska.pl (BOSS, Roland) Warwick Distributrion – tel. (22) 6466006, www.warwick-distribution.de (DigiTech, Mooer)

5  |  2015


z

zestawienie Focusrite Saffire PRO 14

Połączenie z komputerem: FireWire / Thunderbolt (wymaga adaptera) Przetworniki A/D D/A: 24-bit/96 kHz Ilość kanałów: 8 IN / 6 OUT Inne funkcje: zasilanie Phantom +48V (wejścia 1-2), monitoring, mikser/router DSP (18×6), możliwość pracy w trybie stand alone Wejścia/wyjścia: INPUT [combo XLR/jack] × 2, LINE IN × 2, LINE OUT × 4, słuchawkowe, S/PDIF (IN, OUT) [koaksjalne], MIDI (IN, OUT), FIREWIRE [6-stykowy] Dołączone oprogramowanie: Saffire MixControl, Focusrite Plugin Suite (VST/AU), Red Plug-In Suite (VST/AAX/AU), Xcite+ Bundle (Ableton Live Lite 8, Novation Bass Station, biblioteka próbek LoopMasters) Zasilanie: FireWire lub zewnętrzny zasilacz 12V Cena: 850 PLN

Saffire PRO 24

Połączenie z komputerem: FireWire / Thunderbolt (wymaga adaptera) Przetworniki A/D D/A: 24-bit/96 kHz Ilość kanałów: 16 IN / 8 OUT Inne funkcje: zasilanie Phantom +48V (wejścia 1-2), monitoring, mikser/router DSP (18×6), możliwość pracy w trybie stand alone Wejścia/wyjścia: INPUT [combo XLR/jack] × 2, LINE IN × 2, LINE OUT × 6, słuchawkowe, S/PDIF (IN, OUT) [koaksjalne], OPTICAL IN [optyczne], MIDI (IN, OUT), FIREWIRE [6-stykowy] Dołączone oprogramowanie: Saffire MixControl, Focusrite Plugin Suite (VST/AU), Red Plug-In Suite (VST/AAX/AU), Xcite+ Bundle (Ableton Live Lite 8, Novation Bass Station, biblioteka próbek LoopMasters) Zasilanie: FireWire lub zewnętrzny zasilacz 12V Cena: 1090 PLN

Saffire PRO 26

Połączenie z komputerem: FireWire / Thunderbolt (wymaga adaptera) Przetworniki A/D D/A: 24-bit/96 kHz Ilość kanałów: 18 IN / 8 OUT Inne funkcje: zasilanie Phantom +48V (wejścia 1-2, 3-4), Pad 8 dB (wejścia 1 i 2), monitoring, mikser/router DSP (26×8), możliwość pracy w trybie stand alone

2015  |  5

Wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR] × 2, MIC/LINE IN [combo XLR/jack] × 2, LINE/INST IN × 2, LINE IN × 2, LINE OUT × 6, słuchawkowe × 2, S/PDIF (IN, OUT) [koaksjalne], OPTICAL IN [optyczne], MIDI (IN, OUT), FIREWIRE [6-stykowy] Dołączone oprogramowanie: Saffire MixControl, Midnight Plugin Suite (VST/RTAS/AU), Scarlett Plug-in Suite (VST/RTAS/AU), Red Plug-In Suite (VST/AAX/AU), Ableton Live Lite, Novation Bass Station, biblioteka próbek LoopMasters Zasilanie: FireWire lub zewnętrzny zasilacz 12V Cena: 1450 PLN

Saffire PRO 40

Połączenie z komputerem: FireWire / Thunderbolt (wymaga adaptera) Przetworniki A/D D/A: 24-bit/96 kHz Ilość kanałów: 20 IN / 20 OUT Inne funkcje: zasilanie Phantom +48V (wejścia 1-4, 5-8), Pad -9 dB (wejścia 1 i 2), monitoring, mikser/router DSP (18×6), możliwość pracy w trybie stand alone Wejścia/wyjścia: MIC/LINE/INST IN [combo XLR/jack] × 2, MIC/ LINE IN [combo XLR/jack] × 6, MONITOR OUT × 2, LINE OUT × 8, słuchawkowe × 2, S/PDIF (IN, OUT) [koaksjalne], OPTICAL (IN, OUT) [optyczne], MIDI (IN, OUT), FIREWIRE [6-stykowe] × 2 Dołączone oprogramowanie: Saffire MixControl, Focusrite Plugin Suite (VST/AU), Red Plug-In Suite (VST/AAX/AU), Xcite+ Bundle (Ableton Live Lite 8, Novation Bass Station, ponad 1 GB próbek LoopMasters, kolekcja pętli „Mike the Drummer”) Zasilanie: IEC Cena: 2150 PLN

Liquid Saffire 56

Połączenie z komputerem: FireWire / Thunderbolt (wymaga adaptera) Przetworniki A/D D/A: 24-bit/192 kHz Ilość kanałów: 28 IN / 28 OUT (44.1, 48 kHz / ADAT), 22 IN / 22 OUT (44.1, 48 kHz / S/PDIF), 20 IN / 20 OUT (88.2, 96 kHz / ADAT), 18 IN / 18 OUT (88.2, 96 kHz / S/PDIF), 16 IN / 16 OUT (176.4, 192 kHz) Inne funkcje: 2 przedwzmacniacze z technologią Liquid (10 emulacji preampów mikrofonowych), zasilanie Phantom +48V (załączane indywidualnie), filtr górnoprzepustowy (załączany indywidualnie), Pad (wejścia 3 i 4), PHASE (wejścia 3, 5 i 7), mikser/router DSP (18×6), obsługa dźwięku dookólnego (do 7.1), możliwość pracy w trybie stand alone Wejścia/wyjścia: MIC IN/LIQUID [XLR] × 2, MIC IN [XLR] × 6, LINE IN × 8, INST IN × 2, MONITOR OUT × 2, LINE OUT × 8, słuchawkowe × 2, S/PDIF (IN, OUT) [koaksjalne], OPTICAL (IN × 2, OUT × 2) [optyczne], MIDI (IN, OUT), WORD CLOCK (IN, OUT), FIREWIRE [6-stykowe] × 2 Dołączone oprogramowanie: Saffire MixControl, Focusrite Plugin Suite (VST/AU), Red Plug-In Suite (VST/AAX/AU) Zasilanie: IEC Cena: 2990 PLN

61


z

zestawienie RME

FireFace UCX

Połączenie z komputerem: FireWire lub USB 2.0 Przetworniki A/D D/A: 24-bit/192 kHz Ilość kanałów: 18 IN / 18 OUT (44.1, 48 kHz), 14 IN / 14 OUT (88.2, 96 kHz), 12 IN / 12 OUT (176.4, 192 kHz) Inne funkcje: zasilanie Phantom +48V (załączane programowo), mikser/router DSP z efektami (TotalMix FX), Direct Monitoring, możliwość pracy w trybie stand alone, tryb Class Compliant (możliwość współpracy z iPadem) Wejścia/wyjścia: MIC/LINE IN [combo XLR/jack] × 2, LINE/INSTRUMENT IN × 2, LINE IN × 4, LINE OUT × 6, słuchawkowe, S/PDIF (IN, OUT) [koaksjalne], ADAT (IN, OUT) [optyczne], MIDI (IN × 2, OUT × 2), WORD (IN, OUT), REMOTE, USB, FIREWIRE [6-pin] Dołączone oprogramowanie: TotalMix FX, DIGICheck Zasilanie: zewnętrzny zasilacz Opcje: kontroler ARC (Advanced Remote Control) Sugerowana cena: 5190 PLN

FireFace 802

Połączenie z komputerem: FireWire lub USB 2.0 Przetworniki A/D D/A: 24-bit/192 kHz Ilość kanałów: 30 IN / 30 OUT (44.1, 48 kHz), 22 IN / 22 OUT (88.2, 96 kHz), 18 IN / 18 OUT (176.4, 192 kHz)

Inne funkcje: zasilanie Phantom +48V (załączane programowo), mikser/router DSP z efektami (TotalMix FX), Direct Monitoring, możliwość pracy w trybie stand alone, tryb Class Compliant (możliwość współpracy z iPadem) Wejścia/wyjścia: MIC/LINE/INST IN [combo XLR/jack] × 2, LINE IN × 8, LINE OUT × 8, słuchawkowe/LINE MONITOR × 2, AES/ EBU (IN, OUT) [XLR], ADAT (IN × 2, OUT × 2) [optyczne], MIDI (IN, OUT), WORD (IN, OUT), REMOTE, USB, FIREWIRE × 2 [6-pin, 9-pin] Dołączone oprogramowanie: TotalMix FX, DIGICheck Zasilanie: IEC Opcje: kontroler ARC (Advanced Remote Control) Sugerowana cena: 6490 PLN

FireFace UFX

Połączenie z komputerem: FireWire lub USB 2.0 Przetworniki A/D D/A: 24-bit/192 kHz Ilość kanałów: 30 IN / 30 OUT (44.1, 48 kHz), 22 IN / 22 OUT (88.2, 96 kHz), 18 IN / 18 OUT (176.4, 192 kHz) Inne funkcje: zasilanie Phantom +48V (załączane programowo), mikser/router DSP z efektami (TotalMix FX), Direct Monitoring, możliwość pracy w trybie stand alone, funkcja Direct USB Recording (nagrywanie sygnałów audio bezpośrednio na nośnik USB) Wejścia/wyjścia: MIC/LINE IN [combo XLR/jack] × 4, LINE IN × 8, LINE OUT [XLR] × 2, LINE OUT × 6, słuchawkowe × 2, AES/EBU (IN, OUT) [XLR], ADAT (IN × 2, OUT × 2) [optyczne], MIDI (IN × 2, OUT × 2), REMOTE, WORD (IN, OUT), USB (COMPUTER, MEMORY), FIREWIRE [6-pin] Dołączone oprogramowanie: TotalMix FX, DIGICheck Zasilanie: IEC Opcje: kontroler ARC (Advanced Remote Control) Sugerowana cena: 7990 PLN (promocja)

Resident Audio T2

Połączenie z komputerem: Thunderbolt Przetworniki A/D D/A: 24-bit/96 kHz Ilość kanałów: 2 IN / 2 OUT Inne funkcje: zasilanie Phantom +48V, monitoring Wejścia/wyjścia: MIC/LINE/INST IN [combo XLR/jack] × 2, LINE OUT (L, R), słuchawkowe, MIDI (IN, OUT), THUNDERBOLT Zasilanie: przez port Thunderbolt Cena: 1090 PLN

62

T4

Połączenie z komputerem: Thunderbolt Przetworniki A/D D/A: 24-bit/96 kHz Ilość kanałów: 4 IN / 4 OUT Inne funkcje: zasilanie Phantom +48V, monitoring Wejścia/wyjścia: MIC/LINE/INST IN [combo XLR/jack] × 4, LINE OUT × 4, MIX/słuchawkowe, MIDI (IN, OUT), THUNDERBOLT Zasilanie: przez port Thunderbolt Cena: 2040 PLN

5  |  2015


zestawienie Universal Audio Apollo Twin

Połączenie z komputerem: Thunderbolt Przetworniki A/D D/A: 24-bit/192 kHz Dostępne jednocześnie kanały: 10 × 6 Wbudowany moduł z dwoma lub czterema procesorami DSP SHARC (odpowiednik karty UAD-2 DUO lub UAD-2 QUAD) umożliwiający przetwarzanie i miksowanie sygnałów w czasie rzeczywistym z wykorzystaniem wtyczek UAD Inne funkcje: zasilanie Phantom +48V, Pad 20 dB, filtr górnoprzepustowy (75 Hz), POLARITY, mikser DSP (Console), monitoring, technologia Unison, możliwość kaskadowego łączenia kilku interfejsów, możliwość pracy w trybie stand alone Wejścia/wyjścia: MIC/LINE IN [combo XLR/jack] × 2, HI-Z INSTRUMENT IN, LINE OUT (3, 4), słuchawkowe, MONITOR OUT (L, R), OPTICAL IN [optyczne], THUNDERBOLT Dołączone oprogramowanie: Console, Console Recall (VST/AAX/ RTAS/AU), Realtime Analog Classics Plug-in Bundle, UAD Meter, Control Panel Zasilanie: zewnętrzny zasilacz Sugerowane ceny: 3190 PLN (wersja DUO), 4090 PLN (wersja QUAD)

2015  |  5

Apollo

z

Połączenie z komputerem: FireWire [FW800] lub Thunderbolt (opcja) Przetworniki A/D D/A: 24-bit/192 kHz Dostępne jednocześnie kanały: 18 × 24 Wbudowany moduł z dwoma lub czterema procesorami DSP SHARC (odpowiednik karty UAD-2 DUO lub UAD-2 QUAD) umożliwiający przetwarzanie i miksowanie sygnałów w czasie rzeczywistym z wykorzystaniem wtyczek UAD Inne funkcje: zasilanie Phantom +48V, filtr górnoprzepustowy (75 Hz), tłumik Pad 20 dB, POLARITY; mikser DSP (Console), monitoring, technologia Unison, możliwość kaskadowego łączenia kilku interfejsów, możliwość pracy w trybie stand alone Wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR] × 4, HI-Z IN × 2, LINE IN × 8, MONITOR OUT (L, R), LINE OUT × 8, słuchawkowe × 2, S/PDIF (IN, OUT) [koaksjalne], ADAT S/MUX (IN × 2, OUT × 2) [optyczne], WORD CLOCK (IN, OUT), FIREWIRE [9-pin] × 2 Dołączone oprogramowanie: Console, Console Recall (VST/AAX/ RTAS/AU), Realtime Analog Classics Plus Plug-in Bundle, UAD Meter, Control Panel Zasilanie: zewnętrzny zasilacz Opcje: karta z dwoma portami Thunderbolt Sugerowane ceny: 6990 PLN (wersja DUO), 9190 PLN (wersja QUAD)

Apollo 8

Połączenie z komputerem: Thunderbolt Przetworniki A/D D/A: 24-bit/192 kHz Dostępne jednocześnie kanały: 18 × 24 Wbudowany moduł z dwoma lub czterema procesorami DSP SHARC (odpowiednik karty UAD-2 DUO lub UAD-2 QUAD) umożliwiający przetwarzanie i miksowanie sygnałów w czasie rzeczywistym z wykorzystaniem wtyczek UAD Inne funkcje: zasilanie Phantom +48V, filtr górnoprzepustowy (75 Hz), tłumik Pad 20 dB, POLARITY; mikser DSP (Console), monitoring, technologia Unison, możliwość kaskadowego łączenia kilku interfejsów Wejścia/wyjścia: MIC/LINE IN [combo XLR/jack] × 4, HI-Z IN × 2, LINE IN × 4, MONITOR OUT (L, R), LINE/ALT OUT × 4, LINE OUT × 4, słuchawkowe × 2, S/PDIF (IN, OUT) [koaksjalne], ADAT/SMUX (IN × 2, OUT × 2) [optyczne], WORD CLOCK (IN, OUT), THUNDERBOLT × 2 Dołączone oprogramowanie: Console, Console Recall (VST/AAX/ RTAS/AU), Realtime Analog Classics Plus Plug-in Bundle, UAD Meter, Control Panel Zasilanie: zewnętrzny zasilacz Sugerowane ceny: 9190 PLN (wersja DUO), 11390 PLN (wersja QUAD)

63


z

zestawienie

Apollo 16

Połączenie z komputerem: Firewire [FW800] lub Thunderbolt (opcja) Przetworniki A/D D/A: 24-bit/192 kHz Dostępne jednocześnie kanały: 18 × 20 Wbudowany moduł z czterema procesorami DSP SHARC (odpowiednik karty UAD-2 QUAD) umożliwiający przetwarzanie i miksowanie sygnałów w czasie rzeczywistym z wykorzystaniem wtyczek UAD Inne funkcje: mikser DSP (Console), monitoring, możliwość kaskadowego łączenia kilku interfejsów

Wejścia/wyjścia: LINE IN (1-8, 9-16) [DB-25], LINE OUT (1-8, 9-16) [DB-25], MONITOR OUT (L, R) [XLR], AES/EBU (IN, OUT) [XLR], MADI (IN, OUT) [optyczne], WORD CLOCK (IN, OUT), FIREWIRE [9-pin] ×2 Dołączone oprogramowanie: Console, Console Recall (VST/AAX/ RTAS/AU), Realtime Analog Classics Plus Plug-in Bundle, UAD Meter, Control Panel Zasilanie: zewnętrzny zasilacz Opcje: karta z dwoma portami Thunderbolt Sugerowana cena: 13690 PLN

Avid Mbox Pro

Połączenie z komputerem: FireWire Przetworniki A/D D/A: 24-bit/192 kHz Dostępne jednocześnie kanały: 8 IN / 8 OUT Inne funkcje: zasilanie Phantom +48V (załączane globalnie), Pad -20 dB (załączany indywidualnie, 1-4), SoftLimit (załączany indywidualnie, 1-4), Direct Monitoring, MULTI, DIM/MUTE, MONO, procesor DSP (Reverb/Delay/Echo), programowy tuner gitarowy, obsługa dźwięku dookólnego (do 5.1), możliwość pracy w trybie stand alone

R

E

K

L

nowości testy wywiady zestawienia 64

Wejścia/wyjścia: MIC/DI IN [combo XLR/jack] × 2, MIC IN [XLR] × 2, INSERT × 4, LINE IN × 4, AUX IN [jack 1/8”], AUX IN (5/L, 6/R) [cinch], OUTPUT × 6, słuchawkowe × 2, S/PDIF (IN, OUT) [koaksjalne], MIDI (IN, OUT), WORD CLOCK (IN, OUT), FOOTSWITCH, FIREWIRE [6-stykowe] × 2 Dołączone oprogramowanie: Pro Tools Zasilanie: zewnętrzny zasilacz 9V Cena: 3220 PLN

A

M

A

zamów

prenumeratę! 5  |  2015

kolportaz@muzyk.net


zestawienie BOSS

VE-5

z

VE-1

Vocal Echo pamięć: 3 komórki efekty: ECHO (7 typów), DOUBLE, PITCH CORRECT, ENHANCE inne cechy: możliwość przesyłania audio przez USB, przełącznik nożny wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom], OUT [XLR], LINE OUT/słuchawkowe [jack 1/8”], FOOTSWITCH, USB zasilanie: 4 baterie AA lub zewnętrzny zasilacz wymiary: 156 × 116 × 64 mm ciężar: 600 g sugerowana cena: 690 PLN

VE-2

Vocal Performer pamięć: 50 (30 fabrycznych) efekty: DYNAMICS, PITCH CORRECT, TONE/SFX, DOUBLE/HARMONY, DELAY, REVERB inne cechy: wbudowany mikrofon, PHRASE LOOP (mono, 38 s), FAVORITE SOUND; w komplecie uchwyt do statywu wyświetlacz: LCD (2 × 16 znaków) wejścia/wyjścia: MIC IN [combo XLR/jack], AUX IN [jack 1/8”], XLR OUT [XLR], słuchawkowe/LINE OUT [jack 1/8”], CTL1,2 zasilanie: 4 baterie AA lub zewnętrzny zasilacz 9V wymiary: 178 × 108 × 55 mm ciężar: 0.46 kg (z bateriami) sugerowana cena: ok. 800 PLN

VE-20

Vocal Performer pamięć: 30 Preset (STANDARD × 12, DOUBLE × 3, HARMONY × 7, SFX × 8) + 50 User efekty: DYNAMICS, PITCH CORRECT, TONE/SFX, DOUBLE/HARMONY, DELAY, REVERB inne cechy: PHRASE LOOP (mono, 38 s), możliwość dodania maks. 2 głosów harmonicznych, 2 przełączniki nożne wyświetlacz: LCD (2 × 16 znaków) wejścia/wyjścia: INPUT [combo XLR/jack, zasilanie Phantom +48V], OUTPUT (L/MONO, R) [XLR], słuchawkowe/LINE OUT zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz 9V wymiary: 173 × 158 × 57 mm ciężar: 1.1 kg sugerowana cena: 820 PLN

Vocal Harmonist pamięć: 3 komórki efekty: HARMONY (12 typów × 2 wariacje), ECHO (REVERB, REV+DLY, DELAY), ENHANCE inne cechy: AUTO HARMONIST, możliwość przesyłania audio przez USB, przełącznik nożny wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom], GUITAR (IN, THRU), OUT [XLR], LINE OUT/słuchawkowe [jack 1/8”], VARIATION/MEMORY, USB zasilanie: 4 baterie AA lub zewnętrzny zasilacz wymiary: 156 × 116 × 64 mm ciężar: 600 g sugerowana cena: 850 PLN

2015  |  5

65


z

zestawienie

RC-505

Loop Station nagrywanie: 5 ścieżek stereo, maks. 99 fraz (łączny czas maks. około 3 godzin), format WAV (16-bit/44.1 kHz) efekty: bloki INPUT FX i TRACK FX (do wyboru FILTER, PHASER, FLANGER, SYNTH, LO-FI, GUITAR TO BASS, TRANSPOSE, ROBOT, VOCAL DIST, VOCODER, COMP, EQ, ISOLATOR, OCTAVE, PAN, SLICER, DELAY, TAPE ECHO, GRANULAR DELAY, CHORUS, REVERB; w TRACK FX także BEAT REPEAT, BEAT SHIFT, BEAT SCATTER, VINYL FLICK), MASTER FX (COMP, REVERB) inne cechy: UNDO/REDO, ONE-SHOT, RHYTHM (85 podkładów rytmicznych), możliwość przesyłania plików WAV do lub z komputera, możliwość pracy jako interfejs audio/MIDI wyświetlacz: LCD (2 × 16 znaków) wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom], INST IN (L/MONO, R), AUX IN [jack 1/8”], LINE OUT (L/MONO, R), słuchawkowe, MIDI (IN, OUT), CTL/EXP, USB

zasilanie: zewnętrzny zasilacz wymiary: 420 × 210 × 68 mm ciężar: 1.4 kg sugerowana cena:

Roland VT-12

Vocal Trainer rozpoznawanie wysokości dźwięku (1 lub 2 głosów jednocześnie): MONO EQUAL, CHORD EQUAL, CHORD JUST ćwiczenia: WARM-UP (12 utworów), EXERCISE (86 utworów) programy użytkownika: maks. 10 (każdy maks. 10 minut)

inne cechy: tuner, metronom, wbudowany mikrofon i głośnik wyświetlacz 3-cyfrowy LED wejścia/wyjścia OUTPUT/słuchawkowe, REC IN [jack 1/8”] zasilanie 2 baterie AA lub zewnętrzny zasilacz wymiary 70 × 134 × 28 mm ciężar 0.125 kg sugerowana cena: ok. 700 PLN

VT-3

Voice Transformer pamięć: 6 scen efekty: PITCH, FORMANT, ROBOT, CHARACTER (9 typów), REVERB inne cechy: wbudowany interfejs audio/MIDI wejścia/wyjścia: MIC IN [combo XLR/jack], PLUG-IN MIC [jack 1/8”], OUTPUT (L/MONO, R/BYPASS), słuchawkowe [jack 1/8”], PEDAL, USB zasilanie: zewnętrzny zasilacz lub przez USB wymiary: 210 × 175 × 57 mm ciężar: 690 g sugerowana cena: 950 PLN

66

5  |  2015


z

zestawienie DigiTech Vocalist Live FX

wyświetlacz: LCD wejścia/wyjścia: MIC/LINE IN [combo XLR/jack, zasilanie Phantom +48V], AUX IN [jack 1/8”], GUITAR (IN, OUT), OUT (L, R) [XLR], LINE OUT/słuchawkowe, FOOTSWITCH, USB [mini-B] zasilanie: zewnętrzny zasilacz 9V wymiary: 200 × 234 × 63 mm ciężar: 1.2 kg oprogramowanie: Vocalist Live Librarian (PC, Mac) sugerowana cena: 993.43 PLN

Vocalist Live 5

pamięć: 99 FACTORY, 99 USER efekty: GOLD CHANNEL (Warmth, Compressor, Pitch Correction, Ambience, EQ, De-Esser, Gate, Low Cut), PITCH FX, DISTORTION/ FILTER, HARMONY, DOUBLE, MODULATION, DELAY, REVERB inne cechy: LIVE ADAPT (z wbudowanym mikrofonem), ANTIFEEDBACK, SOUND CHECK, looper (70 sekund), 3 przełączniki nożne wyświetlacz: LCD wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom +48V], AUX IN [jack 1/8”], OUT (L, R) [XLR], LINE OUT/słuchawkowe, FOOTSWITCH, USB [mini-B] zasilanie: zewnętrzny zasilacz wymiary: 200 × 234 × 63 mm ciężar: 1.2 kg oprogramowanie: Vocalist Live Librarian (PC, Mac) sugerowana cena: 964.20 PLN

Vocalist Live Harmony

pamięć: 99 FACTORY, 99 USER efekty: GOLD CHANNEL (Warmth, Compressor, Pitch Correction, Ambience, EQ, De-Esser, Gate, Low Cut), HARMONY1, HARMONY2, DOUBLE, FX, DELAY, REVERB, GUITAR inne cechy: LIVE ADAPT (z wbudowanym mikrofonem), ANTIFEEDBACK, SOUND CHECK, możliwość dodania maks. 2 głosów harmonicznych, tuner, looper (70 sekund), 3 przełączniki nożne

2015  |  5

przetworniki A/D D/A: 24-bit pamięć: 50 presetów fabrycznych (każdy w wersji A i B) + 50 użytkownika (każdy w wersji A i B) efekty: PREAMP, COMP/GATE, EQ, PITCH CORRECT, LEAD EFFECTS, HARMONY, REVERB, GUITAR MIX inne cechy: musIQ, możliwość dodania maks. 4 głosów harmonicznych, tuner, 5 przełączników nożnych wyświetlacze: LED × 3 wejścia/wyjścia: MIC/LINE IN [combo XLR/jack, zasilanie Phantom +48V], GUITAR (IN, THRU), OUT (L, R) [XLR], LINE OUT (L, R), słuchawkowe, EXPRESSION PEDAL zasilanie: zewnętrzny zasilacz 9V wymiary: 360 × 209 × 53 mm ciężar: 1.5 kg sugerowana cena: 1591.25 PLN

JamMan Vocal XT

przetwornik A/D: 24-bit (44.1 kHz) looper: 10 minut inne cechy: JamSync, przełącznik nożny wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom +48V], MIC OUT [XLR], JAMSYNC (IN, OUT) [jack 1/8”], zasilanie: zewnętrzny zasilacz 9V wymiary: 87 × 122 × 54 mm ciężar: 270 g sugerowana cena: 809.59 PLN

67


z

zestawienie TC Helicon

VoiceTone T1

Adaptive Tone & Dynamics efekty: TONE (EQ, COMPRESSOR/DE-ESSER) inne cechy: obsługa funkcji MIC CONTROL w dedykowanych mikrofonach, współpraca z aplikacją VoiceSupport, możliwość połączenia szeregowo maks. 4 efektów VoiceTone Single, przełącznik nożny wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom], OUT [XLR], USB [mini-B] zasilanie: zewnętrzny zasilacz 12V wymiary: 90 × 140 × 60 mm ciężar: 420 g sugerowana cena: 450 PLN

VoiceTone X1

Megaphone & Distortion efekty: TRANSDUCER (MEGAPHONE/TELEPHONE, DISTORTION, AMP); 8 typów inne cechy: obsługa funkcji MIC CONTROL w dedykowanych mikrofonach, współpraca z aplikacją VoiceSupport, możliwość połączenia szeregowo maks. 4 efektów VoiceTone Single, przełącznik nożny wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom], OUT [XLR], USB [mini-B] zasilanie: zewnętrzny zasilacz 12V wymiary: 90 × 140 × 60 mm ciężar: 420 g sugerowana cena: 450 PLN

VoiceTone Mic Mechanic

efekty: ECHO & DELAY / REVERB (razem 8 typów), TONE (EQ, COMPRESSOR/DE-ESSER), CORRECTION inne cechy: obsługa funkcji MIC CONTROL w dedykowanych mikrofonach, współpraca z aplikacją VoiceSupport, przełącznik nożny wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom], OUT [XLR], USB [mini-B] zasilanie: zewnętrzny zasilacz 12V wymiary: 90 × 140 × 60 mm

68

ciężar: 420 g sugerowana cena: 570 PLN

VoiceTone C1

HardTune & Correction efekty: HARDTUNE, CORRECTION inne cechy: obsługa funkcji MIC CONTROL w dedykowanych mikrofonach, NaturalPlay, współpraca z aplikacją VoiceSupport, możliwość połączenia szeregowo maks. 4 efektów VoiceTone Single, przełącznik nożny wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom], INST (IN, THRU), OUT [XLR], USB [mini-B] zasilanie: zewnętrzny zasilacz 12V wymiary: 90 × 140 × 60 mm ciężar: 420 g sugerowana cena: 580 PLN

5  |  2015


z

zestawienie VoiceTone D1

Doubling & Detune efekty: DOUBLE (8 typów) inne cechy: obsługa funkcji MIC CONTROL w dedykowanych mikrofonach, współpraca z aplikacją VoiceSupport, możliwość połączenia szeregowo maks. 4 efektów VoiceTone Single, przełącznik nożny wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom], OUT [XLR], USB [mini-B] zasilanie: zewnętrzny zasilacz 12V wymiary: 90 × 140 × 60 mm ciężar: 420 g sugerowana cena: 580 PLN

VoiceTone R1

Vocal Tuned Reverb efekty: REVERB (8 typów) inne cechy: obsługa funkcji MIC CONTROL w dedykowanych mikrofonach, współpraca z aplikacją VoiceSupport, możliwość połączenia szeregowo maks. 4 efektów VoiceTone Single, przełącznik nożny wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom], OUT [XLR], USB [mini-B] zasilanie: zewnętrzny zasilacz 12V wymiary: 90 × 140 × 60 mm ciężar: 420 g sugerowana cena: 580 PLN

VoiceTone H1

Intelligent Harmony efekty: HARMONY (8 typów; możliwość dodania maks. 2 głosów harmonicznych) inne cechy: obsługa funkcji MIC CONTROL w dedykowanych mikrofonach, NaturalPlay, współpraca z aplikacją VoiceSupport, możliwość połączenia szeregowo maks. 4 efektów VoiceTone Single, przełącznik nożny wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom], INST (IN, THRU), OUT [XLR], USB [mini-B] zasilanie: zewnętrzny zasilacz 12V wymiary: 90 × 140 × 60 mm ciężar: 420 g sugerowana cena: 670 PLN

Ditto Mic Looper

looper: maks. 5 minut; 24-bitowy nieskompresowany dźwięk inne cechy: obsługa funkcji MIC CONTROL w dedykowanych mikrofonach, 2 przełączniki nożne

VoiceTone E1

Echo & Tap Delay efekty: DELAY (13 typów) inne cechy: obsługa funkcji MIC CONTROL w dedykowanych mikrofonach, współpraca z aplikacją VoiceSupport, możliwość połączenia szeregowo maks. 4 efektów VoiceTone Single, przełącznik nożny wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom], OUT [XLR], USB [mini-B] zasilanie: zewnętrzny zasilacz 12V wymiary: 90 × 140 × 60 mm ciężar: 420 g sugerowana cena: 580 PLN

2015  |  5

69


z

zestawienie

wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom +32V), OUT [XLR], USB [mini-B] zasilanie: zewnętrzny zasilacz 12V wymiary: 90 × 140 × 60 mm ciężar: 420 g sugerowana cena: 670 PLN

VoiceTone Harmony Singer

VoiceTone Harmony-G XT

przetworniki A/D D/A: 24-bit (48 kHz) pamięć: 20 presetów (10 × A/B) efekty: µMOD, FX (DELAY, REVERB), HARMONY (możliwość dodania maks. 2 głosów harmonicznych), DOUBLE, ADAPTIVE TONE (SHAPE EQ, COMPRESSOR, DE-ESSER), PITCH CORRECTION, GUITAR FX inne cechy: obsługa funkcji MIC CONTROL w dedykowanych mikrofonach, NaturalPlay, tuner, współpraca z aplikacją VoiceSupport, 2 przełączniki nożne wyświetlacz: 1-cyfrowy LED wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom +48V], INST (IN, THRU), OUTPUT (L/MONO, R/DRY) [XLR], USB [mini-B] zasilanie: zewnętrzny zasilacz 12V wymiary: 130 × 132 × 41 mm ciężar: 720 g sugerowana cena: 899 PLN

VoiceLive Play

efekty: HARMONY (8 presetów, możliwość dodania maks. 2 głosów harmonicznych), REVERB (3 typy), TONE inne cechy: obsługa funkcji MIC CONTROL w dedykowanych mikrofonach, NaturalPlay, przełącznik nożny wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom 24V], INST (IN, THRU), OUT [XLR], USB [mini-B] zasilanie: zewnętrzny zasilacz 12V wymiary: 90 × 140 × 60 mm ciężar: 0.42 kg sugerowana cena: 760 PLN

Harmony & Effects przetworniki A/D D/A: 24-bit pamięć: ponad 200 presetów (z możliwością przeglądania wg gatunków muzyki) efekty: µMOD, DELAY, REVERB, HARMONY, DOUBLE, TRANSDUCER, TONE, HARDTUNE, CORRECTION inne cechy: dwa wbudowane mikrofony RoomSense (z automatycznym wykrywaniem tonacji), obsługa funkcji MIC CONTROL w dedykowanych mikrofonach, NaturalPlay, looper VLOOP (stereo; 15, 30 lub 60 sekund), współpraca z aplikacją VoiceSupport, strumieniowanie audio przez USB, 3 przełączniki nożne wyświetlacz: LCD wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR], AUX IN [jack 1/8”], OUTPUT (L, R) [XLR], słuchawkowe [jack 1/8”], PEDAL, USB [mini-B] zasilanie: zewnętrzny zasilacz 12V wymiary: 200 × 156 × 45 mm ciężar: 950 g sugerowana cena: 1020 PLN

VoiceTone Correct XT

przetworniki A/D D/A: 24-bit (48 kHz) efekty: ADAPTIVE TONE (SHAPE EQ, COMPRESSOR, DE-ESSER), PITCH CORRECTION, ANTI-FEEDBACK inne cechy: obsługa funkcji MIC CONTROL w dedykowanych mikrofonach, współpraca z aplikacją VoiceSupport, 2 przełączniki nożne wyświetlacz: 1-cyfrowy LED wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom +48V], INST (IN, THRU), OUTPUT (VOICE, INST) [XLR], USB [mini-B] zasilanie: zewnętrzny zasilacz 12V

70

5  |  2015


z

zestawienie ciężar: 1 kg sugerowana cena: 1350 PLN

VoiceLive Touch

wymiary: 130 × 132 × 41 mm ciężar: 720 g sugerowana cena: 1120 PLN

Play Acoustic

Vocal Processor & Looper przetworniki A/D D/A: 24-bit pamięć: ponad 200 presetów fabrycznych + 25 użytkownika efekty: µMOD, ECHO & DELAY, REVERB, HARMONY, DOUBLE, TRANSDUCER, HARDTUNE & CORRECTION, TONE (SHAPE EQ, COMPRESSOR, DE-ESSER, GATE), GUITAR FX inne cechy: dotykowy interfejs Touch Matrix + Slider, tuner, looper VLOOP (30/60/120 sekund; pamięć na 25 pętli), TALK, NaturalPlay, możliwość tworzenia maks. 8-głosowych harmonii, obsługa funkcji MIC CONTROL w dedykowanych mikrofonach, współpraca z aplikacją VoiceSupport, możliwość przesyłania danych audio/MIDI przez USB, zintegrowany uchwyt do statywu wyświetlacz: LED wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom +48V], GUITAR (IN, THRU), AUX IN [jack 1/8”], OUT [XLR], OUTPUT (L, R), słuchawkowe [jack 1/8”], MIDI IN, FOOTSWITCH, USB zasilanie: zewnętrzny zasilacz wymiary: 180 × 230 × 100 mm ciężar: 1.6 kg sugerowana cena: 1550 PLN

Play Electric

Vocal + Harmony FX / Guitar + Amp FX przetworniki A/D D/A: 24-bit pamięć: ponad 200 presetów (z możliwością przeglądania wg gatunków muzyki) Vocal + Harmony FX / Guitar FX przetworniki A/D D/A: 24-bit pamięć: ponad 200 presetów (z możliwością przeglądania wg gatunków muzyki) efekty: VOCAL (µMOD, DELAY, REVERB, HARMONY, DOUBLE, TRANSDUCER, TONE, HARDTUNE, CORRECTION), GUITAR (REVERB, CHORUS, BODYREZ, GUITAR ANTI-FEEDBACK) inne cechy: dwa wbudowane mikrofony RoomSense (z automatycznym wykrywaniem tonacji), obsługa funkcji MIC CONTROL w dedykowanych mikrofonach, NaturalPlay, looper VLOOP (stereo; 15, 30 lub 60 sekund), tuner, współpraca z aplikacją VoiceSupport, strumieniowanie audio przez USB, 3 przełączniki nożne wyświetlacz: LCD wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom +48V], GUITAR IN, AUX IN [jack 1/8”], OUTPUT (VOICE/L, GUITAR/DI/R) [XLR], słuchawkowe [jack 1/8”], PEDAL, USB [mini-B] zasilanie: zewnętrzny zasilacz 12V wymiary: 200 × 156 × 45 mm

2015  |  5

71


z

zestawienie

efekty: • VOCAL: ADAPTIVE TONE, PITCH CORRECTION, HARMONY, DOUBLE, DELAY, REVERB, HARDTUNE, TRANSDUCER, µMOD • GUITAR: AMP MODELING, DELAY, REVERB, CHORUS, FLANGER, TREMOLO, OVERDRIVE & DISTORTION, COMPRESSION, DETUNE, ROTOR, PANNER, AUTO FILTER inne cechy: dwa wbudowane mikrofony RoomSense (z automatycznym wykrywaniem tonacji), NaturalPlay, looper VLOOP (stereo; 15, 30 lub 60 sekund), tuner, współpraca z aplikacją VoiceSupport, strumieniowanie audio przez USB, 3 przełączniki nożne wyświetlacz: LCD wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom +48V], GUITAR (IN, OUT, THRU), AUX IN [jack 1/8”], OUTPUT (L, R) [XLR], słuchawkowe [jack 1/8”], PEDAL, USB [mini-B] zasilanie: zewnętrzny zasilacz 12V wymiary: 200 × 156 × 45 mm ciężar: 1 kg sugerowana cena: 1570 PLN

VoiceLive 2

VoiceLive Rack

Total Vocal Control przetworniki A/D D/A: 24-bit pamięć: miejsce na 400 presetów (238 programów fabrycznych) efekty: µMOD, ECHO & DELAY, REVERB, HARMONY, DOUBLE, TRANSDUCER, TONE (ADAPTIVE EQ, COMPRESSOR, DE-ESSER, GATE), HARDTUNE & CORRECTION, RHYTHMIC inne cechy: dotykowy interfejs obsługi, tuner, NaturalPlay, możliwość tworzenia maks. 8-głosowych harmonii przez MIDI (lub 4 zdublowanych głosów harmonicznych), obsługa funkcji MIC CONTROL w dedykowanych mikrofonach, współpraca z aplikacją VoiceSupport, możliwość przesyłania danych audio/MIDI przez USB wyświetlacz: LCD wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom +48V], LINE IN, GUITAR (IN, THRU), AUX IN [jack 1/8”], OUTPUT (L/MONO, R/DRY) [XLR], OUTPUT (L, R), słuchawkowe [jack 1/8”], DIGITAL (IN, OUT) [24-bit/96 kHz; koaksjalne], MIDI (IN, OUT, THRU), PEDAL, USB zasilanie: zewnętrzny zasilacz 12V wymiary: 483 × 140 × 89 mm (rack 2U) ciężar: 2.3 kg sugerowana cena: 1790 PLN

VoiceLive Touch 2

Vocal Harmony & Effects przetworniki A/D D/A: 24-bit pamięć: miejsce na 400 presetów (205 wgranych fabrycznie) efekty: • VOCAL: µMOD, ECHO & DELAY, REVERB, HARMONY, DOUBLE, TRANSDUCER, RHYTHMIC, TONE, HARDTUNE & CORRECTION • GUITAR: REVERB, µMOD, EQ, COMPRESSION inne cechy: tuner, looper VLOOP (10/30/60 sekund), NaturalPlay, możliwość tworzenia maks. 8-głosowych harmonii przez MIDI (lub 4 zdublowanych głosów harmonicznych), obsługa funkcji MIC CONTROL w dedykowanych mikrofonach, współpraca z aplikacją VoiceSupport, możliwość przesyłania danych audio/MIDI przez USB, 10 przełączników nożnych wyświetlacz: LCD wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom +48V], LINE IN, GUITAR (IN, THRU), STEREO AUX IN [jack 1/8”], OUTPUT (L/MONO, R/DRY) [XLR], OUTPUT (L, R), słuchawkowe [jack 1/8”], DIGITAL (IN, OUT) [24-bit/96 kHz; koaksjalne], MIDI (IN, OUT, THRU), PEDAL, USB zasilanie: zewnętrzny zasilacz 12V wymiary: 350 × 261 × 76 mm ciężar: 2.3 kg sugerowana cena: 1790 PLN

72

Vocal Designer & Looper przetworniki A/D D/A: 24-bit pamięć: miejsce na 300 presetów (200 zaprogramowanych fabrycznie, 100 pustych komórek) + 9 „ulubionych” efekty: µMOD, ECHO & DELAY, REVERB, HARMONY, DOUBLE, CHOIR, TRANSDUCER, RHYTHM, TONE, HARDTUNE & CORRECTION; GUITAR FX inne cechy: dotykowy interfejs Touch Matrix + Slider FX, tuner, 6-ścieżkowy looper VLOOP (42/84/168 sekund) z funkcją Loop Assist i metronomem oraz dedykowanymi efektami, NaturalPlay, dwa wbudowane mikrofony RoomSense (z automatycznym wykrywaniem tonacji), obsługa funkcji MIC CONTROL w dedykowanych mikrofonach, współpraca z aplikacją VoiceSupport, możliwość przesyłania danych audio/MIDI przez USB, zintegrowany uchwyt do statywu wyświetlacz: LCD wejścia/wyjścia: MIC IN [XLR, zasilanie Phantom], GUITAR (IN,

5  |  2015


z

zestawienie THRU), AUX IN [jack 1/8”], OUT [XLR], OUTPUT (L, R), słuchawkowe [jack 1/8”], MIDI IN, FOOTSWITCH, USB zasilanie: zewnętrzny zasilacz wymiary: 180 × 230 × 100 mm ciężar: 1.6 kg sugerowana cena: 1999 PLN

VoiceLive 3

wejścia/wyjścia: MIC/LINE IN [combo XLR/jack, zasilanie Phantom +48V], GUITAR (IN, THRU), STEREO AUX IN [jack 1/8”], VOICE OUT (L/MONO, R/DRY) [XLR], GUITAR OUT (L, R), słuchawkowe [jack 1/8”], MIDI (IN, OUT), FOOTSWITCH, EXPRESSION, USB [A, mini-B] zasilanie: zewnętrzny zasilacz 12V wymiary: 350 × 216 × 76 mm ciężar 2.3 kg sugerowana cena: 2690 PLN

VoiceSolo FX150

Vocal FX + Guitar FX + Multi Looper przetworniki A/D D/A: 24-bit pamięć: miejsce na ponad 500 presetów (250 wgranych fabrycznie) efekty: • VOCAL: µMOD, ECHO & DELAY, REVERB, HARMONY, DOUBLE, TRANSDUCER, RHYTHMIC, HARDTUNE & CORRECTION, CHOIR, STUTTER, VOCODER, ADAPTIVE TONE • GUITAR: AMP MODELING, DRIVE, DELAY, REVERB, COMPRESSION, RESONANT FILTER, WAH, µMOD (FLANGE, CHORUS, DE-TUNE), SHIFTER, RHYTHMIC/TREMOLO, TALKBOX inne cechy: looper (możliwość zapisania 10 3-frazowych pętli; maks. 45 minut, limit na ślad – 8 min) z funkcją LoopAssist, tuner, NaturalPlay, TALK, dwa wbudowane mikrofony RoomSense (z automatycznym wykrywaniem tonacji), obsługa funkcji MIC CONTROL w dedykowanych mikrofonach, współpraca z aplikacją VoiceSupport, możliwość przesyłania danych audio/MIDI przez USB, 10 przełączników nożnych wyświetlacz: LCD

Personal PA & Vocal Processor moc : 150 W głośnik: współosiowy 6.5” Tannoy efekty: VOICE TONE (kanały 1-2), REVERB (kanały 1-2, 9 typów), VOICE CANCEL (AUX) inne cechy: 3-kanałowy mikser, 3-pasmowy korektor w każdym kanale, obsługa funkcji MIC CONTROL w dedykowanych mikrofonach, współpraca z aplikacją VoiceSupport, zintegrowany uchwyt do statywu wejścia/wyjścia: INPUT [combo XLR/jack] × 2, OUT [XLR], THRU [XLR], AUX IN [jack 1/8”], USB [mini-B] zasilanie: zewnętrzny zasilacz wymiary: 286 × 210 × 184 mm ciężar: 3 kg sugerowana cena: 1099 PLN

Mooer VEM Box

pamięć: 40 fabrycznych programów PATCH + 40 użytkownika efekty: PREAMP, TRANSDUCER, EQ, MODULATION, HARMONY, DELAY, REVERB, VOCODER; ogółem 54 typy inne cechy: looper (16 sekund), pedał ekspresji, 2 przełączniki nożne wyświetlacz: 2-cyfrowy LED wejścia/wyjścia: MIC IN [combo XLR/jack], INST (IN, THRU), OUTPUT/słuchawkowe zasilanie: 4 baterie AA lub zewnętrzny zasilacz 9V wymiary: 237 × 158 × 63 mm ciężar: 750 g sugerowana cena: 602.45 PLN

2015  |  5

73




i

info

Stroiki Webster w Music Info

ArtSound przeznaczone są do rożnych zadań i skierowane zarówno do zastosowań domowych jak i komercyjnych. Więcej informacji można znaleźć na stronie www.artsound.be.

Nowy szef Line 6

Nowością w ofercie Music Info są stroiki marki Webster. Są one wykonane z lasecznicy trzcinowatej (Arundo donax) i są idealne zarówno dla uczniów, studentów jak i muzyków zawodowych. Oferują czysty dźwięk oraz duże możliwości dynamiczne, doskonałe do wykonywania muzyki klasycznej i rozrywkowej. Oferta obejmuje stroiki do klarnetu (WCL 2510, WCL 3010, WCL 3510) oraz saksofonu altowego (WAS 2510, WAS 3010, WAS 3510) i tenorowego (WTS 2010, WTS 2510, WTS 3510). Wszystkie te stroiki charakteryzują się klasycznym cięciem francuskim. Są one oferowane w opakowaniach zawierających 10 sztuk, a każdy stroik jest zapakowany w folię. Poszczególne modele przeznaczone do klarnetu i saksofonu altowego mają twardość 2.5, 3 i 3.5, natomiast te dla saksofonu tenorowego – 2, 2.5 i 3.5.

Aquila Strings w W-Music Distribution Firma W-Music Distribution ogłosiła przejęcie dystrybucji strun marki Aquila Strings w kilku krajach europejskich – Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Polsce, Czechach i na Słowacji oraz w krajach Beneluksu. Włoska firma Aquila Strings z siedzibą niedaleko Vicenzy wytwarza wysoko specjalistyczne, ręcznie produkowane struny dla instrumentów klasycznych i dawnych, gitar klasycznych, ukulele, banjo czy rozmaitych regionalnych i etnicznych instrumentach zbliżonych konstrukcyjnie do gitary. W przypadku strun do ukulele, Aquila jest liderem rynkowym i dostarcza produkty do prawie wszystkich renomowanych producentów na świecie. Także jeśli gramy na Guitarlele to w ofercie tej firmy znajdziemy struny do tego instrumentu. Aquila prowadzi we współpracy z uczelniami szeroko zakrojone badania w celu zapewniania autentycznego, historycznego brzmienia ale z drugiej strony wykorzystuje też najbardziej zaawansowaną technologię produkcji aby w sposób efektywny rozwiązać odwiecznie znane problemy za pomocą nowych materiałów i metod. Podczas procesu produkcji firma bierze też pod uwagę ochronę środowiska czego przykładem są struny Bionylon zawierające 68% pochodnej oleju z rącznika.

ArtSound w JMPH Polska Gdyńska firma JMPH Polska oznajmiła, że została dystrybutorem belgijskiego koncernu ArtSound. Jego oferta obejmuje różnego typu głośniki i zestawy głośnikowe, rozwiązania typu multiroom, radioodbiorniki i różne akcesoria. Produkty z logo

76

Amerykańska firma Line 6 ogłosiła, że wraz z początkiem kwietnia funkcję prezesa przedsiębiorstwa objął Marcus Ryle. Jego nominacja na to stanowisko jest kolejną z planowanych zmian organizacyjnych będących następstwem ubiegłorocznego przejęcia Line 6 przez koncern Yamaha, koordynowanego i prowadzonego przez dotychczasowego prezesa i dyrektora generalnego – Paula Foecklera. Były już prezes powiedział: „Miałem zaszczyt prowadzić Line 6 w czasie najważniejszego okresu przejściowego w historii firmy, zachowując jednocześnie i utrzymując jej innowacyjność jako jej fundament. Szczególnie dumny jestem z wprowadzeniem do oferty serii AMPLIFi, która zrewolucjonizowała rynek wzmacniaczy, jak również z naszego pierwszego wspólnego projektu z firmą Yamaha – Variax Standard. Kontynuowaliśmy rozwój i budowę naszej marki przez co Line 6 ma bardzo dobrą pozycję na przyszłość – teraz jako część koncernu Yamaha. Jestem przekonany że Marcus poprowadzi organizację na jeszcze wyższy poziom”. Marcus Ryle – współzałożyciel Line 6 – pełnił w ostatnich latach funkcję dyrektora strategicznego (CSO). W ciągu ponad 30 lat obecności w branży walnie przyczynił się do rozwoju i wprowadzenia na rynek wielu bardzo innowacyjnych produktów. Nowy prezes tak skomentował zmianę: „Cieszę się, że mogę przejąć stanowisko prezesa i odpowiedzialność za Line 6 jako części koncernu Yamaha. Chciałbym podziękować Paulowi za jego przywództwo i wizję strategiczną jako prezesa i CEO. Jako założyciel mam bardzo emocjonalny stosunek do Line 6, historii firmy i wprowadzanych przez nią innowacji dla muzyków. Są to ciekawe czasy i nie mogę się doczekać współpracy z naszym oddanym zespołem pracowników aby wnieść firmę na nowe poziomy innowacyjności i rozwoju”.

Michael Kelly Guitars w rękach założyciela Założyciel firmy Michael Kelly Guitars odkupił ją od koncernu Hanser Music Group, dzięki czemu po jedenastu latach wróciła ona w jego ręce. Tracy Hoeft – bo tak nazywa się twórca tej firmy (nazwa zawiera imiona jego dzieci) – założył ją na Florydzie w roku 1999. Początkowo w jej ofercie znalazły się mandoliny oraz akustyczne basy. W ciągu kolejnych

5  |  2015


i

info

problem (mniej lub bardziej ogólny) i podane przez autora rozwiązanie (lub rozwiązania). Książka dostępna jest obecnie w tradycyjnej drukowanej formie (340 stron, twarda okładka), a kupić ją można (lub zamówić jeśli nakład jest chwilowo wyczerpany) na stronie internetowej firmy Ableton za 25 EUR. Wkrótce książka ma też pojawić się w wersji elektronicznej, która oferowana będzie poprzez Amazon Kindle Store i Apple iBooks. Więcej informacji można znaleźć na stronie makingmusic.ableton.com.

Phil X wybrał gitary Framus lat zwiększało się zainteresowanie marką i rosła popularność wytwarzanych przez nią instrumentów. W roku 2001 oferta firmy powiększyła się o pierwsze gitary akustyczne i elektryczne. Trzy lata później (w 2004 roku) Hoeft postanowił poszukać nowego właściciela dla firmy, której prowadzenie wymagało większych środków. W nowych rękach firma kontynuowała rozwój i umacniała swoją pozycję na rynku. W końcu jednak sytuacja zmieniła się na tyle, że Tracy Hoeft postanowił odkupić firmę. Jak sam stwierdził jest obecnie silniejszą marką niż przed 11 laty, za co jest bardzo wdzięczny firmie Hanser. Mając ponownie firmę w swoich rękach, jej założyciel już wygląda w przyszłość, kreśląc ambitne plany na kolejne lata działalności.

Książkowy debiut firmy Ableton Firma Ableton wprowadziła do sprzedaży… książkę zatytułowaną „Making Music. 74 Creative Strategies for Electronic Music Producers”. Jej autorem jest Dennis DeSantis i nie jest to bynajmniej rozszerzona wersja instrukcji obsługi. Ponad trzystustronicowe wydawnictwo przychodzi z pomocą wszystkim użytkownikom programu Live borykającym się z rozmaitymi problemami dotyczących różnych aspektów praktycznego wykorzystania tej aplikacji podczas procesu tworzenia muzyki i to na różnych jego etapach. Książka została podzielona na trzy sekcje. W pierwszym znajdziemy odpowiedzi na pytania dręczące nas w początkowej fazie pracy nad projektem muzycznym, w następnej autor skupia się na problemach uniemożliwiających nam zrobienie postępów w pracy, a w ostatnim rozprawia się z problemami przeszkadzającymi nam w ukończeniu projektu. Każdy rozdział to opisany konkretny

2015  |  5

Do grona oficjalnych użytkowników instrumentów marki Framus dołączył niedawno gitarzysta o grecko-kanadyjskich korzeniach – Phil X. Owocem współpracy z muzykiem, którego pełne nazwisko to Philip Eric Xenidis są dwa sygnowane przez niego instrumenty – Framus Custom Shop Artist Signature Phil XG oraz Framus German Pro Series Phil XG Artist Model. Phil X zastąpił w roku 2013 Richie’ego Samborę, jako głównego gitarzystę grupy Bon Jovi (z którą występował już wcześniej podczas koncertów). Będzie go można również usłyszeć na nowej płycie zespołu, planowanej na rok 2016. Swą karierę muzyczną rozpoczął w latach 80. XX wieku w założonym przez siebie zespole Sidinex (przemianowanym później na Flip City). W latach 90. współpracował z takimi kanadyjskimi artystami jak Aldo Nova czy grupy Triumph i The Bushdoctors. Phil X to również uznany muzyk sesyjny i koncertowy. Współpracował m.in. z takimi artystami jak Tommy Lee, Methods of Mayhem, Avril Lavigne, Kelly Clarkson, Orianthi, Rob Zombie, Chris Daughtry, Alice Cooper czy Thousand Foot Krutch.

77


i

info Polar Music Prize 2015

Rękopis „American Pie” sprzedany Podczas aukcji w Nowym Jorku zorganizowanej przez Christie’s sprzedano roboczy rękopis z tekstem słynnej piosenki „American Pie” autorstwa Dona McLeana. Anonimowy nabywca zapłacił za niego 1,205,000 USD. Utwór nagrany w 1971 roku znalazł się na zatytułowanym tak samo albumie, a ponadto został też wydany na singlu. Piosenka ta okazała się największym przebojem McLeana, goszcząc na szczytach list przebojów w wielu krajach. Utwór, który w wersji oryginalnej trwa ponad osiem minut, przez lata uważany był za jedną z najbardziej tajemniczych piosenek – właśnie z uwagi na pełen aluzji i odniesień tekst. Odręczny rękopis, który został wystawiony na aukcję zawiera wiele poprawek jak również wykreślonych, nieopublikowanych wcześniej fragmentów. Całość złożona jest z kilku skryptów pisanych ołówkiem lub piórem na różnym papierze – razem jest to 18 stron ukazujących cały proces powstawania tekstu piosenki.

Gibson kupił HarmonyCentral.com

Już w czerwcu, a nie w sierpniu jak w ubiegłych latach, odbędzie się w Sztokholmie ceremonia wręczenia prestiżowych nagród Polar Music Prize przyznawanych przez Królewską Szwedzką Akademię Muzyczną. Tym razem wyróżnione zostaną dwie panie, a laureatkami tegorocznej edycji nagród zwanych „muzycznym Noblem” zostały Emmylou Harris – amerykańska piosenkarka country/folk oraz szkocka perkusjonistka Evelyn Glennie. Obie artystki otrzymają również nagrodę pieniężną w wysokości miliona koron szwedzkich. Nagroda Polar Music Prize powołana została przez Stiga Andersona w roku 1989, a pierwsza ceremonia odbyła się trzy lata później (1992). Wśród uhonorowanych dotychczas sław znaleźli się m.in. Paul McCartney, Witold Lutosławski, Dizzy Gillespie, Quincy Jones, Elton John, Joni Mitchell, Ray Charles, Stevie Wonder, Bob Dylan, Robert Moog, Keith Jarrett, B.B. King, Peter Gabriel, Björk, Patti Smith, Chuck Berry oraz grupy Led Zeppelin i Pink Floyd. [fot. Veronique Rolland / Jim Callaghen]

Serwis internetowy HarmonyCentral.com od wielu lat jest źródłem informacji i wymiany poglądów dla muzyków i innych osób związanych z branżą. Strona działająca od 1995 roku to nie tylko miejsce, gdzie można znaleźć informacje o nowych produktach (choć już nie w takim stopniu jak kiedyś), jak również testy autorstwa ekspertów i samych użytkowników, a także forum czy różnego rodzaju artykuły. Nowym właścicielem serwisu został właśnie koncern Gibson Brands, który – jak zapewnia jego szef Henry Juszkiewicz – pragnie zachować neutralność Harmony Central. Jednocześnie zaprasza on wszystkich do czynnego udziału we współtworzeniu zawartości strony – nie tylko społeczność dotąd związaną z serwisem ale także nowych użytkowników. Nie jest to pierwszy raz kiedy Harmony Central zmienia właściciela. W roku 2005 serwis został kupiony przez sklep wysyłkowy/internetowy Musician’s Friend, a następnie w roku 2010 trafił w ręce sieci sklepów muzycznych Guitar Center. Dotychczasowy zespół redakcyjny (Dendy Jarrett, Phil O’Keefe, Chris Loeffler) pozostanie bez zmian, natomiast wieloletni redaktor serwisu Craig Anderton (pełniący od 2013 funkcję wiceprezesa wykonawczego w firmie Gibson) zostanie dyrektorem wydawniczym.

Echo 2015 Podczas gali w Berlinie wręczono najważniejsze nagrody rynku niemieckiego przyznawane przez Niemiecką Akademię Fonograficzną – Echo (w kategoriach muzyki popularnej). Najwięcej, bo aż cztery statuetki otrzymała Helene Fischer, którą nagrodzono za Album roku („Farbenspiel”) i Przebój roku („Atemlos durch die Nacht”), także w kategorii Schlager oraz Najlepsza płyta DVD/Blu-ray. Po dwie nagrody otrzymali Oonagh (Najlepsza artystka rock/pop, Najlepszy debiut) i Kollegah (Hip-hop/Urban, Najlepszy artysta interaktywny). Wśród nagrodzonych niemieckich artystów znaleźli się także: Herbert Grönemeyer (Najlepszy artysta rock/pop – to jego 10. statuetka Echo), Revolverhead (Najlepszy zespół rock/pop), Andreas Gabalier (Volkstümliche Musik), Robin Schulz (Dance), Unheilig (rock/alternatywa),

78

5  |  2015


info Kraftklub (Najlepszy teledysk), Andrea Berg (Live act) oraz Milky Chance (sukces za granicą), Andreas Bourani (radio) i Deichkind (nagroda krytyków). Najlepszym producentem uznany został Michael Herberger. Wyróżniono również artystów zagranicznych, a w gronie tym znaleźli się: Ed Sheeran (Najlepszy artysta rock/pop), Zaz (Najlepsza artystka rock/ pop), Pink Floyd (Najlepszy zespół rock/pop), The Common Linnets (Najlepszy debiut), David Guetta (dance), AC/DC (rock/alternatywa) i Lindsey Stirling (crossover). Przyznano także nagrody specjalne. Nana Mouskouri uhonorowana została za całokształt twórczości, a Udo Lindenberg i jego fundacja za zaangażowanie społeczne. Do Echo Hall of Fame przyjęty został pośmiertnie Udo Jürgens.

Zobacz Abbey Road Studios od środka

i

Diamentowy Gibson Firma Gibson Brands nawiązała współpracę ze światowej klasy projektantem biżuterii Aaronem Shumem (założycielem marki CORONET) oraz uznanym muzykiem i projektantem Markiem Lui. Wspólna praca zaowocowała jedyną w swoim rodzaju gitarą nazwaną „Eden of CORONET”. Jest to specjalna wersja modelu SG ozdobiona ponad 11 tysiącami diamentów (ponad 400 karatów) osadzonych w 18-karatowym białym złocie (1.6 kg). Udział w powstaniu tej diamentowej gitary miało ponad 60 osób. Wyjątkowy instrument, który po raz pierwszy zaprezentowano w Szwajcarii podczas targów Baselworld 2015 został wyceniony na dwa miliony dolarów. Tym samym trafił do Księgi Rekordów Guinnessa jako „Najcenniejsza gitara”. Instrument, który jest oczywiście w pełni sprawny do gry, można było ostatnio zobaczyć na targach Musikmesse we Frankfurcie nad Menem.

Juno Awards 2015 Tegoroczna gala rozdania kanadyjskich nagród muzycznych Juno odbyła się w Hamilton (Ontario). Statuetki przyznawane przez The Canadian Academy of Recording Arts and Science (CARAS) oraz grupę ekspertów wytypowanych przez tę organizację. W tym roku wręczono je po raz 44., a najwięcej otrzymała Kiesza. Artystkę nagrodzono za Debiut roku, Nagranie roku dance („Sound of a Woman”) i Teledysk roku („ Hideaway”). Po dwie nagrody dostały grupy The Weeknd (Artysta roku, Nagranie roku R&B/soul – „Often”), Arkells (Grupa roku, Rockowy album roku – „High Noon”) i Magic! (Debiut roku – zespół, Singiel roku – „Rude”. Formacja otrzymała cztery statuetki (Album roku – „The Suburbs”, Alternatywny album roku – „The Suburbs”, Zespół roku, Autor/kompozytor roku). Po dwie nagrody otrzymali z kolei przedstawiciele dwóch różnych pokoleń wykonawców z Kraju Klonowego Liścia – Neil Young (Artysta roku, Alternatywny album roku dla dojrzałego słuchacza) i Justin Bieber (Popowy album roku, Nagroda fanów). Wśród wyróżnionych znaleźli się także: Michael Bublé, Leonard Cohen, Sarah McLachlan, July Talk, Steve Hill, Dallas Smith, Caribou, Jimmy Hunt, Kirk MacDonald, Diana Panton, Devin Townsend Project, Lights, Catherine MacLellan, Quique Escamilla, Naturally Born Strangers, Exco Levi i Steve Bell. W jedynej zagranicznej kategorii (Międzynarodowy album roku) zwyciężył Sam Smith. Autorem roku wybrany został Afie Jurvanen, Producentem roku – Adam Messinger, a Realizatorem roku – Eric Ratz.

2015  |  5

Abbey Road Studios to legendarne studio nagraniowe w Londynie założone w roku 1931. Największą sławę zdobyło ono w latach 60. XX wieku, kiedy to swoje płyty nagrywały tam takie zespoły jak The Beatles, Pink Floyd czy The Hollies. Oczywiście lista artystów, którzy na przestrzeni kolejnych dekad rejestrowali tam swoje płyty jest o wiele dłuższa. Abbey Road Studios, a także pobliskie przejście dla pieszych uwiecznione na okładce płyty Beatlesów to od dawna także ciekawostka turystyczna przyciągająca gości z całego świata. O ile jednak zobaczyć budynek studia z zewnątrz to nie problem, to poznanie jego tajemnic to coś całkiem innego, niedostępnego dla zwykłego turysty, choćby i muzyka – aż do teraz… Oto bowiem możemy teraz wygodnie zwiedzać studio i to bez potrzeby ruszania się z domu… Współpraca legendarnego londyńskiego studia przy Abbey Road z firmą Google zaowocowała specjalną aplikacją dostępną z poziomu przeglądarki internetowej. Inside Abbey Road (insideabbeyroad.withgoogle.com) umożliwia wirtualny, interaktywny spacer po trzech studiach i ich reżyserkach, a także pokoju masteringowym. Dzięki ponad 150 panoramicznym zdjęciom (360°) możemy zwiedzać poszczególne pomieszczenia i poczuć się jakbyśmy byli wewnątrz. Zwiedzać możemy sami lub z przewodnikiem, którym jest Giles Martin, dzielący się ciekawymi i istotnymi informacjami dotyczącymi pracy studia. Oczywiście wirtualny spacer po Abbey Road nie ogranicza się tylko do oglądania, gdyż przygotowano wiele dodatków. Dostępne są nie tylko informacje dotyczące historii studia i odbywających się w nim sesji, ale także archiwalne zdjęcia, jak również filmy. Przygotowano również interaktywne gadżety pozwalające zwiedzającemu na samodzielne miksowanie czy nagrywanie śladów.

Dawne studio U2 wyburzone Historyczna, pierwsza siedziba Windmill Lane Studios – studia nagraniowego w stolicy Irlandii, Dublinie została zburzona. To właśnie w tym miejscu grupa U2 zarejestrowała swoją debiutancką płytę „Boy”. Tu również nagrała albumy „War” czy „The Joshua Tree”. W studiu tym nagrywali również tacy artyści jak Van Morrison, Kate Bush, Clannad, Sinéad O’Connor, Elvis Costello czy The Waterboys. Pod koniec lat 80. XX wieku studio przeniosło się do nowej, większej siedziby gdzie działa do dziś ale stary budynek stał się atrakcją turystyczną nie tylko dla fanów U2. Budynek ze ścianą

79


i

info

pokrytą przez odwiedzających graffiti wpisał się na dobre w krajobraz Dublina. Przez kolejne dekady w miejscu tym miały siedzibę różne firmy zajmujące się post-produkcją i inną działalnością związaną z mediami. W roku 2014 budynek kupił w końcu deweloper, który w jego miejscu zamierza wybudować budynki mieszkalne i biurowe. W kwietniu tego roku budynek został wyburzony – została po nim tylko frontowa ściana z graffiti, której fragmenty mają zostać oddane na cele charytatywne lub sprzedane.

36. Przegląd Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu

Nowa odsłona serwisu Tidal

Pod koniec stycznia tego roku ogłoszono, że szwedzka firma Aspiro została kupiona przez spółkę Project Panther Bidco, której właścicielem jest Shawn Corey Carter czyli nikt inny jak Jay Z. Wraz z tą transakcją przejęte zostały dwa serwisy muzyczne opracowane przez Szwedów – WiMP oraz Tidal. Pod koniec marca z wielką pompą ogłoszono uruchomienie serwisu Tidal już pod nowym kierownictwem. Większość udziałów w serwisie mają artyści reprezentujący różne gatunki muzyczne, którzy towarzyszyli raperowi Jay’owi Z podczas nowojorskiej konferencji. W gronie tym znajdują się m.in. Beyoncé, Alicia Keys, Chris Martin, Daft Punk, Jack White, Jason Aldean, Win Butler i Régine Chassagne z Arcade Fire, Calvin Harris, J. Cole, Kanye West, Madonna, Nicki Minaj, Rihanna Usher czy Deadmau5. Tidal w nowej odsłonie reklamowany jest jako pierwsza platforma strumieniująca, która zdobyła poparcie artystów i będzie przez nich bezpośrednio tworzona. Do tego ma podobno wypłacać najwyższe tantiemy z wszystkich tego typu serwisów. Tidal, który jest także dostępny w Polsce udostępnia ponad 25 milionów utworów muzycznych, a także kilkadziesiąt tysięcy teledysków w jakości HD. Dostępne są zarówno pojedyncze utwory jak i albumy, a użytkownik ma możliwość tworzenia playlist. Dodatkiem są treści, tworzone przez artystów zaangażowanych w projekt oraz dziennikarzy z całego świata. W zależności od wybranego przez nas abonamentu będziemy mieli dostęp do muzyki w różnej jakości. W przypadku programu PREMIUM (19.99 PLN miesięcznie) możemy słuchać muzyki w formacie AAC (maks. 320 kbps). Jeśli zdecydujemy się na opcję HIFI (39.99 PLN miesięcznie) będziemy mogli słuchać utworów w bezstratnym formacie FLAC (1411 kbps). Uruchomienie nowej wersji serwisu Tidal oznacza jednocześnie koniec WiMP, który zostanie wchłonięty przez niego i stanie się jego częścią.

80

Już po raz 36. odbył się we Wrocławiu Przegląd Piosenki aktorskiej i jak zwykle cieszył się ogromnym powodzeniem publiczności. To jedna z najciekawszych artystycznie imprez w Polsce poświęconych piosence, spotykają się tu jej różne nurty i szkoły interpretacyjne. Co roku Wrocław obejmuje kilkadziesiąt różnych koncertów i wydarzeń, widzowie muszą więc nieustannie wybierać między różnymi propozycjami. Nowe otwarcie, już w przyszłym roku, obiecuje Cezary Studniak, który po Konradzie Imieli przejął przewodnictwo artystyczne przeglądu. Główną tegoroczną gwiazdą była Ute Lemper, wspaniała interpretatorka piosenek z repertuaru Marleny Dietrich, Edith Piaf i Kurta Weilla, laureatka prestiżowej Laurence Olivier Award i Billboard Music Award. Jej recital dowiódł wielkiego talentu niemieckiej aktorki i piosenkarki. Dobre recenzje zebrał finałowy koncert „Proszę Państwa będzie wojna” w reżyserii Moniki Strzępki i Pawła Denimirskiego, wzorowany na koncertach, które tuż po wojnie odbywały się w Niemczech. Jak zwykle ogromne emocje wzbudził konkurs aktorskiej interpretacji piosenki. W tym roku zwycięstwo Macieja Musiałowskiego, studenta PWSFTViT nie podlegało dyskusji, został nagrodzony zarówno przez jury Złotym Tukanem, jak i specjalną nagrodą dziennikarzy. Tukan Publiczności odebrała studentka PWST w Krakowie, Weronika Kowalska, a specjalną nagrodę Stowarzyszenia ZAiKS, za najlepsze wykonanie polskiej piosenki, wręczono Justynie Panfilewicz.

5  |  2015


i

info Rosanne Cash w Mrągowie Były takie tłuste lata, gdy mrągowski Piknik Country za każdym razem gościł znaną, amerykańską gwiazdę tego gatunku, czasem nawet kilka. Później już tak dobrze się nie zdarzało, a Mrągowo powoli zapominało o wykonawcach zza oceanu. W tym roku znów powieje wielkim światem, ponieważ swój koncert zapowiedziała artystka z pierwszych miejsc list przebojów country i najmodniejszego gatunku muzycznego w USA, Americany, jak też popu, rocka, folku i bluesa. Rosanne Cash. Słynny Johnny, jej ojciec, jeszcze za swego życia był z niej bardzo dumny, a od tamtego czasu jej talent znacznie się rozwinął. Każda nagrana przez nią płyta staje się wydarzeniem artystycznym pierwszorzędnej wagi, a ona sama uchodzi na jedną z największych piosenkarek korzennej muzyki amerykańskiej. Za swój ostatni album, „The River& the Thread”, który recenzowaliśmy, otrzymała aż trzy statuetki Grammy. Przyznano je za najlepszą piosenkę roku, najlepsze wykonanie i najlepszy krążek. Przyjazd do Mrągowa stał się możliwy z tego powodu, że właśnie w lipcu Cash koncertuje w Wielkiej Brytanii, Niemczech i Austrii, ale na szczęście dla nas znalazł się jeden wolny wieczór. Z całą pewnością jej występ obejrzą nie tylko miłośnicy country…

Jubileuszowy koncert Czerwonych Gitar Pięćdziesiąt lat jednego zespołu? To się jeszcze w Polsce nie zdarzyło nikomu, poza nimi, Czerwonymi Gitarami. Projekt powstały 3 stycznia 1965 roku, przy stoliku w znanej kawiarni we Wrzeszczu, „Cristal”, zaowocował wspaniale. Co prawda z muzyków powołujących grupę do życia do dziś pozostało w składzie tylko dwóch wykonawców, Jerzy Skrzypczyk i Jerzy Kossela, a tak naprawdę zawsze był w grupie tylko ten pierwszy, w niczym nie umniejsza to istoty sprawy. 50 lat przemieniło się w 5,000 koncertów i wielokrotnie przemierzoną kulę ziemską. Jubileuszowy wieczór w sali Filharmonii Bałtyckiej na Żabiance rozpoczął się od kilkunastominutowego filmu, podsumowującego historię zespołu. Po nim wbiegli bohaterowie wieczoru, a Jerzy Skrzypczyk oznajmił. „Nagraliśmy 280 piosenek, gdybyśmy chcieli je wszystkie wykonać, zajmie nam to około 16 godzin. Dacie radę?” Publiczność gromko odpowiedziała „Taaak!” „Ale my nie damy!” Przez te pół wieku przewinęło się przez Czerwone Gitary szesnastu muzyków, w pierwszym rzędzie siedziało kilku z nich, Jan Pospieszalski, Bernard Dornowski, Ryszard Kaczmarek, Arkadiusz Malinowski i Wojciech Hoffmann. Mimo wielu zaproszeń nie skorzystał z okazji przyjazdu i pogodzenia się z kolegami Seweryn Krajewski. Były życzenia od Prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego, nadeszły również od prezydentów Gdańska, Gdyni i Sopotu, wielu innych osobistości świata kultury i polityki. Przede wszystkim jednak byli fani zespołu, szczelnie wypełniający wielką widownię, no i niezapomniane przeboje, których na przestrzeni swego półwiecza grupa dorobiła się

przynajmniej kilkadziesiąt, towarzyszące wielu z nas niemal od kołyski. Poza wszystkimi nieśmiertelnymi hitami, przedstawiono też utwory ze świeżo wydanego albumu „Jeszcze raz”, choć oczywiście publiczność bawiła się najlepiej i śpiewała głośno „Takie ładne oczy”, „Historię jednej znajomości”, „Maturę”, a umilkła tylko raz, słuchając na stojąco najpiękniejszej piosenki Krzysztofa Klenczona, „Biały krzyż”. Trwający ponad trzy godziny koncert potwierdził świetną formę weteranów i ich młodszych kolegów, jak i to, że na melodyjne i proste piosenki zawsze będzie zapotrzebowanie. Na koniec zabrzmiała, odśpiewana wspólnie z obecnymi, byłymi członkami grupy, piosenka „Zanim powiesz do widzenia”, marynarki pofrunęły w górę, publiczność zgotowała muzykom długotrwałą owację, a zespół najpierw podpisywał książkę wydaną specjalnie na te okazję, a po krótkim odpoczynku już wyruszył w jubileuszową turę koncertową po całej Polsce. Gratulujemy!

Dwudziestolecie Grupy MoCarta Artyści łączący na estradzie muzykę poważną i rozrywkową nie są polskim wynalazkiem i trudno powiedzieć, by u nas działało wiele zespołów tego rodzaju, tym niemniej jeden z nich jest godny wnikliwej uwagi. To Grupa MoCarta, kwartet smyczkowy założony przez absolwentów wyższych szkół muzycznych Warszawy i Łodzi. Od samego początku starali się łączyć muzykę z kabaretem i żartem muzycznym i bardzo szybko im się to udało na tyle zauważalnie, że zaczęli zdobywać nagrody na różnych spotkaniach i konkursach kabaretowych. Dziś, po dwóch dekadach działalności, osiągnęli niebywały sukces – na wielu spotkaniach gromadzących artystów kabaretowych ich występy cieszą się największym powodzeniem. Są również zapraszani przez coraz liczniejsze grono piosenkarzy do współpracy przy nagrywaniu płyt. Nieustannie jeżdżą po kraju i świecie i wszędzie przyjmowani są entuzjastycznie, bo przecież muzyka szczęśliwie nie zna żadnych barier językowych. Jubileusz stał się okazją do uroczystej gali w stołecznym Teatrze Polskim, na której życzenia jubilatom składali przedstawiciele nie tylko środowiska, ale również władz, z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego włącznie. Choć nie mamy żadnych wątpliwości, że przyszłość rysuje się przed nimi w różowych barwach, życzymy zespołowi dalszych, udanych dekad działalności!

Czy to jeszcze sztuka? Jak wiemy, estrada należy do tych dziedzin życia, które z założenia zawsze były i są ogromnie komercyjne. Wiadomo, za wielkimi koncertami stoją ogromne pieniądze, które nie tylko muszą się zwrócić, ale też przynieść jak największy dochód. W poszukiwaniu zaskoczenia i powiewu nowości, jakie zwabią nawet najbardziej znudzonych widzów, muzyczni producenci uciekają się do coraz dziwniejszych pomysłów. Już od lat dogrywa się drugi głos aktualnych gwiazd do evergreenów

dołącz do nas:

www.facebook.com/muzyk.net 2015  |  5

81


i

info

śpiewanych przez dawno zmarłych, uznanych sław, co nie wywołuje specjalnych głosów sprzeciwu, zwłaszcza, gdy nowy i poprzedni wykonawca są połączeni więzami krwi, albo przyjaźni. Niepokój powstaje wówczas, gdy bezceremonialnie wycina się część ścieżki nagranej niegdyś, by dograć zupełnie nową wersję, jak to zrobiła na swej najnowszej płycie sama Barbra Streisand z Elvisem Presleyem. Jednak największe dyskusje i poruszenie wzbudza pomysł ożywiania na estradzie muzycznych legend za pomocą hologramu. Czy na przykład znów biegający po estradzie Freddie Mercury jest tylko rodzajem przywołania kultowego wokalisty i wzruszającym pokazem jego kunsztu artystycznego, jak chcą niektórzy, czy też odrażającym zabiegiem żerowania przez menadżerów i członków grupy Queen na talencie artysty? Coraz więcej fachowców i dziennikarzy profesjonalnie związanych z muzyką i estradą, głośno domaga się jak najszybszych ustaleń artystycznych, etycznych i prawnych, związanych z tym zagadnieniem, póki jeszcze nie jest za późno i nie ruszyła lawina podobnych eksperymentów, od strony technicznej już całkowicie możliwych. Chodzi o jasne wytyczne dotyczące tego, co wolno, a czego należy zabronić w podobnych praktykach. Wszyscy zainteresowani podkreślają, że raz ruszonej maszyny z hologramami już się nie da zatrzymać. Wątpliwości jest mnóstwo, choć dotyczą one różnych kwestii. Najczęściej poruszana dotyczy tego, czy jakikolwiek artysta ma prawo do dysponowania talentem, czyli dobrem artystycznym zmarłego artysty dla swoich celów, które mogą być kompletnie odmienne od propozycji dawno nieżyjącego, a więc pozbawionego prawa do obrony swego własnego dzieła i wizerunku. Kto byłby władny zapanować nad takimi praktykami i sprawdzać, czy nie zostały pogwałcone elementarne prawa? W tym kontekście często pada argument, że prawdziwym artystom podobny zabieg nie jest potrzebny, ponieważ sami mają dużo do powiedzenia w muzycznym świecie. To jeszcze gorzej, bo mogą się na tym wypromować głównie miernoty, zamieszane w podobne praktyki. Chodzi też na przykład o możliwą interpretację prawa autorskiego, jeśli oczywiście te pomysły wejdą w życie. Specjaliści twierdzą, że wszelkie ustalenia tego typu muszą zapaść najdalej do końca tego roku, inaczej będzie za późno.

Shania Twain: nowa i ostatnia trasa Shania Twain ostatnie dwa lata spędziła w największym kasynie w Las Vegas, Caesars Palace, będąc gwiazdą wielkiej, zorganizowanej prawdziwie po amerykańsku rewii, z udziałem motocyklistów, kaskaderów i baletu. To jednak jej nazwisko przyciągało komplet publiczności. Kontrakt piosenkarki zakończył się pod koniec zeszłego roku, a już od dawna dziennikarze próbowali dociec, jakie plany ma wielka gwiazda piosenki amerykańskiej po zakończeniu intratnego kontraktu. Przypomnijmy, że jej płyty sprzedały się w ilości przekraczającej 75 mln egzemplarzy, a nagrania królowały na wszelkich listach przebojów na wszystkich rynkach. Tajemnicę wyjawiła sama gwiazda, oświadczając, że latem rusza w wielką trasę, obejmującą aż 48 miast w Kanadzie, skąd pochodzi i w Stanach Zjednoczonych. Shanię zobaczą miedzy innymi fani w Nowym Jorku, Waszyngtonie, Los Angeles i Chicago, a w Kanadzie publiczność w Toronto, Vancouver, Edmonton i Montrealu. „Zobaczycie mnie taką, jakiej jeszcze nie widzieliście. Wierzcie

82

mi, teraz mam o wiele więcej do wyśpiewania, powiedzenia i pokazania, niż kiedykolwiek w przeszłości”, oświadczyła skromnie gwiazda w programie telewizyjnym. Całość zaczyna się już 5 czerwca w Seattle, a kończy 23 sierpnia we Fresno, w Kalifornii. Pierwsza od jedenastu lat tura koncertowa Twain zapowiada się naprawdę niezwykle, ponieważ Shania ma zakontraktowane występy w największych i najbardziej prestiżowych salach Ameryki. O ich zapełnienie nie ma najmniejszych obaw, w sprzedaży internetowej zapotrzebowanie na bilety okazało się tak błyskawiczne i ogromne, że najprawdopodobniej trzeba będzie organizować dodatkowe występy w niektórych miastach. Oczywiście pada sakramentalne pytanie o dalsze plany piosenkarki. Shania odpowiada zdecydowanie, że to jej definitywne pożegnanie z estradą. Planuje jeszcze w tym roku nagranie piątego albumu studyjnego, a potem przejście na artystyczną emeryturę, choć dopuszcza w przyszłości nagrywanie kolejnych płyt. Twierdzi, że skłaniają ją do tego względy zdrowotne i osobiste. Dopytywana o ten planowany album, opisuje go jako soul music w stylu country i że ma już kilku producentów, którzy sami się zgłosili do współpracy.

Płyty CD w odwrocie Jak to się dzieje każdego roku, Międzynarodowa Federacja Przemysłu Fonograficznego (IFPI) opublikowała raport który dotyczy sprzedaży muzyki na świecie w zeszłym roku. Zgodnie z przewidywaniami, po raz pierwszy w historii, tak zwana dystrybucja cyfrowa, czyli pobierane pliki i strumieniowane audio, osiągnęła większą sprzedaż, niż płyty CD. Zwycięstwo nie jest druzgocące, ponieważ „cyfra” uzyskała przychód wynoszący 6,85 mld dolarów, czyli o 7 procent więcej, niż w 2013 roku, a sprzedaż CD spadła o 8 procent, do wartości 6.82 mld dolarów. Potężny wpływ na taki wynik ma strumieniowanie audio. Takie serwisy jak Spotify osiągnęły przychód 1.57 mld dolarów, aż o 40 procent więcej, niż w poprzednim roku. Jednak w dalszym ciągu przeważa tradycyjne pobieranie utworów, choć w stosunku do 2013 sprzedaż spadła o 8 procent na wszystkich rynkach. Globalny przychód ze sprzedaży muzyki wyniósł w 2014 roku 14.97 mld dolarów i był niższy o 0.4 procenta względem 2013 roku. Choć te kwoty robią wrażenie, warto przypomnieć, że w rekordowym pod względem sprzedaży roku 1999, jej wartość wyniosła aż 40 mld dolarów. Przewaga cyfry w różnych krajach już nie jest tak wyraźna. W Japonii krążki CD dalej są na pierwszym miejscu i generują aż 78 procent przychodów ze sprzedaży muzyki. Podobnie na rynku niemieckim przewaga CD jest

5  |  2015


info wyraźna, dając 70 procent przychodów, a na francuskim 55 proc. Okazuje się, że streamingowanie muzyki ma najwięcej zwolenników w krajach skandynawskich i Korei Południowej, natomiast najwięcej plików pobiera się w Kanadzie, Australii i w USA. Należy koniecznie dodać, że sprzedaż płyt analogowych wzrosła o niewiarygodne 54.7 procent, a jej udział w globalnych przychodach branży muzycznej wyniósł 2 procent. Oczywiście raport IFPI odnosi się wyłącznie do wyników sprzedaży, a nie jakości otrzymywanej za pieniądze muzyki.

Zmarł Robert Leszczyński Był człowiekiem całe życie związanym z muzyką. Sam uprawiał zawód muzyka krótko, gdy w połowie lat 90. założył, wraz z Wojciechem Pilichowskim, grupę Karate Musiq. Wycofał się z niej, ponieważ uważał, że czyni go to nieobiektywnym w pracy krytyka muzycznego, czym zajmował się całe lata w tygodniku Wprost i w Gazecie Wyborczej. Wiele lat jeździł na różne ważne festiwale muzyczne, które odbywały się w Polsce i na świecie, pisywał wywiady z wieloma luminarzami sceny rockowej. Był rzecznikiem prasowym Przystanku Woodstock. Szeroka publiczność znała go głównie z roli jurora w telewizyjnym Idolu. Miał też ambicje polityczne, startując bez powodzenia w wyborach parlamentarnych. Uchodził za krytyka z otwartą głową, daleką od wszelkich obowiązujących dogmatów, kolorowego ptaka polskiej sceny muzycznej. Miał zaledwie 48 lat.

Odszedł Curtis Lee Urodzony w słynnej z zupełnie niemuzycznych koneksji Yumie, w stanie Arizona, Curtis Lee, zawsze marzył o karierze wokalnej. Obdarzony sympatycznym tenorem, szybko zaczął pisać piosenki. Jego pierwsze lokalne sukcesy w 1959 roku spowodowały, że pojechał do Nowego Jorku z kilkoma gotowymi utworami, nagranymi w wersji demo. Miał szczęście, ponieważ spodobały się one Philowi Spectorowi, dzięki czemu w 1960 roku Curtis nagrał trzy single. Pierwszy, „Pretty Little Angel Eyes”, choć początkowo nie cieszył się powodzeniem w USA, wszedł szybko na listę przebojów w Wielkiej Brytanii, jednak nigdy nie zagościł w pierwszej dziesiątce. Lepiej wiodło się piosence „Pledge of Love”, która weszła na listy amerykańskie, a najlepszą pozycję osiągnął singiel „Under the Moon of Love”. W następnych latach swej działalności estradowej nie osiągnął większych sukcesów, choć jeździł w trasy z wieloma utytułowanymi gwiazdami, występując w pierwszej części ich programów. Jego piosenki kilkakrotnie nagrywali inni, choćby brytyjskie grupy Mud i Showaddywaddy, w których wykonaniu cieszyły się sporym powodzeniem. Zmarł na raka, miał 75 lat.

Zmarł Percy Sledge W młodości imał się najróżniejszych zajęć, łącznie ze zbieraniem bawełny. W którymś momencie zaczął pracować jako

i

salowy w szpitalu i wówczas usłyszał go śpiewającego jeden z pacjentów, który skontaktował go ze swoim przyjacielem, producentem muzycznym, nazywającym się Quin Ivy. Ten błyskawicznie zorientował się w ogromnych możliwościach wokalnych salowego, podpisał z nim kontrakt i doprowadził do pierwszej sesji nagraniowej. Wtedy to Percy w 1966 roku, nagrał utwór napisany przez dwóch kolegów z zespołu, z jakim śpiewał w klubach w rodzinnym Leigton w Alabamie. Piosenka nazywała się „When a Men Loves a Woman” i natychmiast zmieniła całe jego życie, do dziś uchodzi za jedną z najpiękniejszych ballad, jakie kiedykolwiek powstały. Była przebojem na całym świecie, ulubionym utworem wieńczącym śluby, wykorzystano ją w kilku filmach (choćby w „Plutonie”). Śpiewało ją i śpiewa do dziś we własnych wersjach przynajmniej kilkadziesiąt gwiazd wszelkich stylów, z funky i country włącznie. Istnieje też jego odwrotna, „kobieca” wersja. Ten hit spowodował, że Sledge zaczął nagrywać podobne, „emocjonalne klasyki dla romantyków w każdym wieku”, jak nazwał je krytyk Dave Marsh. Wyjątkowa barwa głosu zdawała się sprzyjać takiej koncepcji. Percy najczęściej określany jest mianem piosenkarza soulowego, choć nagrywał i śpiewał w stylu pop, rhythm and blues, pop, gospel, a nawet country. Inne, niezmiernie popularne utwory w jego wykonaniu, to „Warm and Tender Love”, „It Tears Me Up”, „Take Time to Know Her”. Jego kariera kilka razy wydawała się skończona i odradzała się na nowo, występował niemal do końca życia. Nagrał dziewięć albumów studyjnych. Ostatni, „The Gospel of Percy Sledge”, ukazał się w 2013 roku. Osierocił dwanaścioro dzieci, dwóch jego synów też jest piosenkarzami. Zmarł na raka wątroby, miał 74 lata.

Bob Burns nie żyje W wypadku samochodowym zginął były perkusista amerykańskiej grupy Lynyrd Skynyrd – Robert Lewis „Bob” Burns Jr. W połowie lat 60. XX wieku był jednym z współzałożycieli zespołu, będącego jednym z najsłynniejszych przedstawicieli southern rocka. Przez pierwsze lata działalności grupa ograniczała się do występów na żywo, rejestrując wyłącznie płyty demo. Tak było do czasu gdy spotkali Ala Koopera, który podpisał z nimi kontrakt i wyprodukował pierwsze albumy studyjne. Bruns wziął udział w nagraniu dwóch z nich – debiutanckiego „(Pronounced ‘Lĕh-’nérd ‘Skin-’nérd)” (1973) i kolejnego „Second Helping” (1974), ma których znalazły się takie utwory jak „Free Bird” i „Sweet Home Alabama”. Burns odszedł z zespołu w roku 1974. Ponad dwadzieścia lat później – w roku 1996 – dołączył na chwilę do reaktywowanego kilka lat wcześniej zespołu aby promować film dokumentalny „Freebird: The Movie” opowiadający o wczesnym etapie działalności grupy. Kolejny raz z kolegami z zespołu dziesięć lat później kiedy to Lynyrd Skynyrd przyjęto do Rock and Roll Hall of Fame. Bob Burns miał 64 lata.

dołącz do nas:

www.facebook.com/muzyk.net 2015  |  5

83


s

sylwetka

BILLIE

HOLIDAY

Andrzej Lajborek

Nieczęsto się zdarza w naszym świecie, że nagle, na wszystkich kontynentach obchodzi się setną rocznicę urodzin artystki, która nie była gwiazdą rocka ani popu i nie sprzedała milionów płyt. Jednak w tym wypadku nie na najmniejszych wątpliwości, że chodzi o jedną z najwybitniejszych artystek XX wieku. Jej życiorys jest ogromnie smutny, zawirowany przez los, słabości samej zainteresowanej i wstrętnych ludzi. Billie tak naprawdę nazywała się Eleonora Fagan Gough i była owocem kilkudniowej miłości swej nastoletniej matki, Sadie z niewiele starszym partnerem, Clarencem Holiday’em, muzykiem mającym spore aspiracje. Faktem jest, że grywał także w dobrych zespołach, choćby w orkiestrze Fletchera Hendersona. Młody człowiek nie chciał nawet słyszeć o ojcowskich powinnościach związanych z koniecznością opieki nad kompletnie nieoczekiwaną córeczką i czmychnął tak szybko, jak to tylko było możliwe. Później kontaktował się z córką niezwykle rzadko. Choć urodziła się w Filadelfii w 1915 roku, matka szybko zamieszkała z nią w murzyńskim getcie w Baltimore, gdzie nie było ani łatwo, ani bezpieczne. W tej sytuacji Sadie wyszła za mąż za niejakiego Philipa Gougha i przez kilka lat dziewczynka miała mniej więcej stabilny dom. Niestety, małżeństwo rozsypało się, a ciągle bardzo młoda matka nie bardzo sobie umiała radzić z rzeczywistością. W kilku biografiach poświęconych Holiday, w wielu miejscach z sobą niezgodnych, mówi się, że matka często podrzucała córkę różnym sąsiadom, gdy szła do, jak to nazywają autorzy eufemistycznie, „damskomęskiej roboty”. W końcu Billie została posłana do House of Good Shepherd, cieszącej się złą sławą szkoły dla trudnych Afro-Amerykanek. Miała dziewięć lat, była najmłodsza. Kilka razy kazano matce zabrać ją stamtąd, choć nie bardzo było dokąd. Ostatecznie ukończyła tę szkołę, ale wiadomo też, że w tym czasie jedenastoletnią Billie zgwałcono, co miało kolosalny wpływ na całe jej późniejsze życie. Razem z matką przeniosły się do Nowego Jorku w końcu lat 20. Sadie wciąż wierzyła w odmianę losu i związek z królewiczem z bajki, ale piła każdego dnia. Billie nie miała wyjścia, żeby nie umrzeć z głodu zatrudniała się jako służąca, choć bywała też często prostytutką. Błyskawicznie poznała smak alkoholu i prochów. Twierdzi, że równie szybko opanowała sztukę życia w skrajnej nędzy. Ucieczki od rzeczywistości szukała w muzyce, śpiewając „do płyt”, razem z Bessie Smith i Louisem Armstrongiem. W którymś momencie zaczęła śpiewać w lokalnych

84

klubach na Harlemie i właśnie w jednym z nich usłyszał ją John Hammond. To był najwybitniejszy w dziejach wyszukiwacz talentów. Do jego obowiązków należało odkrycie kogoś, kto rokuje wybitne nadzieje dla wytwórni i umożliwienie pierwszych nagrań, aby szefowie odpowiedzialni za wyłożenie kapitału początkowego na takiego artystę, mogli się przekonać, że nie wyrzucili pieniędzy bezpodstawnie. Hammond ułatwił kariery takim gwiazdom, jak Benny Goodman, Count Basie, Aretha Franklin, Bob Dylan, Bruce Springsteen, Pete Seeger, więc już wiadomo, o kim mowa. Był jedną z najważniejszych figur świata muzyki XX wieku, a przy okazji aktywistą walczącym o równe prawa dla wszystkich Amerykanów. Gdy posłuchał Billie, natychmiast wiedział, że odkrył przepięknej urody, choć jeszcze nieoszlifowany diament. „Zmieniła całe moje myślenie o muzyce, była pierwszą wokalistką jaką słyszałem, która śpiewała piosenki tak, jakby improwizowała temat jazzowy!” Zaproponował jej nagrania z klarnecistą i szefem dziewięcioosobowego big-bandu, niejakim… Benny’m Goodmanem. Co prawda miały to być głównie nagrania promocyjne dla Goodmana, ale nagrali razem kilkanaście utworów, w tym pierwsze komercyjne, „Your Mother’s Son-in-Low” i prawdziwy hit z 1934 roku, „Riffin’ the Scotch”. Płyty, zwłaszcza jazzowe, w tamtych czasach wydawano w małych nakładach, a sprzedaż na poziomie kilku tysięcy była już uznawana za sukces, zatem „Riffin’…” ze sprzedażą 5000 sztuk, to był prawdziwy wyczyn. Billie miała niebywałe poczucie rytmu, znakomicie frazowała, objawiała ogromny temperament, a to wszystko skutecznie pokrywało niedostatki wokalne. Małe estradki w klubach porywała już wcześniej, teraz celem stawała się publiczność całej Ameryki. Już wcześniej, w symboliczny sposób odrywając się od przeszłości, zaczęła występować pod pseudonimem Billie, pożyczonym od ukochanej gwiazdy filmowej, Billie Dove. Poniekąd na przekór osobistym doświadczeniom, śpiewała coraz lepiej i pewniej. W 1934 roku występowała wiele razy w słynnym Apollo Theater, w sercu Harlemu. W pierwszym tygodniu jej styl, polegający na celowym opóźnianiu frazy, przeciąganiu poza kreskę taktową, nie spodobał się wielu słuchaczom, ale później dostosowała się do wymagań tej publiczności, odnosząc niebywały sukces. Rok później wystąpiła w filmie muzycznym u boku Duke’a Ellingtona, „Symphony In Black: A Rhapsody of Negro Life”, gdzie zaśpiewała jeden ze swych wielkich przebojów, „Big City Blues”. W tym samym

5  |  2015


sylwetka roku Hammond zorganizował jej studyjną sesję nagraniową z zespołem Teddy’ego Wilsona. Tym razem dano jej do zaśpiewania cztery piosenki, a członkami tej grupy byli sami wielcy: Wilson, Goodman, Eldridge i Webster. Muzycy byli oczarowani Billie, okazało się bowiem, że zwykłe, banalne piosenki potrafiła zaśpiewać w ogromnie emocjonalny, niezwykły sposób, czyniąc z nich prawdziwe dzieła sztuki. Wilson, przecież sam artysta najwyższej klasy, wspominał: „Nigdy do tamtej pory nie słyszałem, żeby komukolwiek powiódł się taki ryzykowny eksperyment. A tu nagle przychodzi dziewczyna, która niby coś tam śpiewała, ale przecież nikt jej niczego nie uczył, nie pokazywał. I taki ktoś nagle wymiata głosem, jakby spędziła na estradzie dekady, idzie po swoje spokojnie. Mimo, że widziałem te piosenki przed nagraniem inaczej, natychmiast zgodziłem się, jak wszyscy, na jej wersję. Do cholery, było w tym coś niezwykłego i przejmującego zarazem”. Miał rację. Kto słuchał „The Man I Love”, „All Of Me”, „Backin Your Own Backyard”, ten wie, o jakim poziomie wykonawstwa mówimy. Niecałe półtora roku śpiewała z big-bandem Counta Bassiego i mimo znacznych osiągnięć odeszła niemal z dnia na dzień, a na dodatek natychmiast znalazła się w orkiestrze Arta Shawa. Wszyscy jej członkowie byli biali, co nie ustrzegło Billie przed atakami rasistów podczas występów na Południu, w związku z czym po prostu odeszła z orkiestry. Od tej chwili śpiewała już na własny rachunek. Krytycy zajmujący się jazzem twierdzą, że najwspanialszy artystycznie jej czas, to lata 1935-1942. „Ona wszystko śpiewa po swojemu. Na dodatek robi to tak cholernie pięknie, że potrafi wzruszyć nawet akompaniujących muzyków! Niby nigdy nie wie jak zaśpiewa kolejny, nowy numer, a wychodzi i robi z nim, co chce. Przy tym jest we wszystkim taka prawdziwa, że niech mnie szlag trafi, jeśli słyszałem kogokolwiek lepszego!” Tak opowiadał o Billie saksofonista, Lester Young, z którego zespołem wielokrotnie nagrywała, a ich wzajemnie porozumienie muzyczne stało się wręcz legendarne. Przyjaźnili się długie lata. To on ją nazwał Lady Day, a ta sympatyczna ksywka przylgnęła do niej na zawsze, podobnie jak białe gardenie, jakie sobie wplatała we włosy przed każdym koncertem. Styczeń 1939 roku przywitała z orkiestrą Franka Newtona w słynnym Cafe Society, gdzie całą widownię rzuciła na kolana. Tu już nikt nie miał wątpliwości, że Billie jest wielką gwiazdą, godną gwiazdorskiego kontraktu. Płyta „Strange Fruit”, nagrana dla wytwórni Commodore w tym samym czasie, uważana jest dziś za jedną z najważniejszych, nie tylko dla Holiday, ale i dla całego XX-wiecznego jazzu. Tytułowa piosenka, mówiąca o upodleniu czarnoskórych obywateli amerykańskich, wykonywana przez nią wstrząsająco, rodem z makabrycznego i narkotycznego jednocześnie snu, przez sporą ilość stacji radiowych nie była nadawana. Ta sama płyta przyniosła inne, wielkie przeboje: „Yesterdays”, „Fine And Mellow”, wprowadzając jednocześnie nowy typ uprawianej przez nią wokalistyki. Dużo w nim było nieśpiesznych opowieści, zwłaszcza ballady, „Body And Soul”, „Solitude”, „God Bless The Child”, „Georgia On My Mind”. Okazało się, że w tym spokojnym, melancholijnym stylu jej prawda i naturalność sprawdzają się rewelacyjnie, te nagrania się absolutnie nie zestarzały. Ogromnym triumfem Billie były jej koncerty w Carnegie Hall, a także transmisje radiowe ważnych koncertów, nie wspominając już

2015  |  5

s

o świetnie rozchodzących się w setkach tysięcy płytach. No i najważniejsze: stała się ulubienicą nie tylko kolorowej publiczności, zaakceptowali ją również biali. Jednak za wszystko trzeba w życiu płacić, okazało się bowiem, że wielki sukces stał się dla niej początkiem końca. Zawsze piła, by pokryć tremę, ale były to ilości umiarkowane, później nie umiała sobie dać rady bez całej butelki. Po jakimś czasie równolegle z nią pojawiły się narkotyki, które później stanowiły dla niej główne źródło pozbycia się napięcia wywołanego zbyt dużym przeforsowaniem pracą. Przez pewien czas używki w niczym nie umniejszały rangi artystycznej koncertów, ale stały się przyczyną dalszych kłopotów. Miewała straszliwe stany depresyjne, a chcąc się z nich wydobyć, zapraszała do swojej sypialni coraz to nowych mężczyzn. Trzy małżeństwa okazały się fikcją. Ogromne pieniądze, jakie w tym czasie zarabiała, w przeważającej części w ogóle do niej nie dochodziły, obławiali się nimi opiekunowie artystyczni, finansowi, kierownicy objazdów i inni naciągacze, świetnie żyjący z talentu i pracy Holiday. Ale i tego, co otrzymywała, zostawało sporo. Ona sama, która przeżyła wielki głód, zmuszona do sprzedawania się za obiad, nagle poczuła chęć wyrównania rachunków, noszenia ekskluzywnych strojów, wpadania na sesje zakupowe w najdroższych sklepach. Z czasem coraz częściej dochodziło do spóźnień nie tylko na próby, ale i nagrania, a nawet koncerty, aż nadszedł moment, kiedy nie pozostawało nic innego, jak odwoływanie wszystkiego po kolei. Stawała się coraz bardziej nieobliczalna. Nie bacząc na jej status i uznanie, wyrażone wybraniem jej przez tygodnik Esquire najlepszą wokalistką, w 1947 roku zamknięto Billie w ośrodku karnym w Zachodniej Wirginii, gdzie musiała przejść przymusową resocjalizację. Potem kilkakrotnie bywała aresztowana i zwalniana. Szczęśliwie umiała się z tego dna podnosić. W 1954 po raz pierwszy przyleciała do Europy, występowała w Szwecji, RFN, Holandii, Szwajcarii i w Paryżu. Katowany używkami głos tracił już poprzedni blask, ale brzmiał ciągle świetnie, to był jednoznaczny sukces. W 1956 roku ukazała się jej autobiografia, „Lady Sings The Blues”, spisana przez Williama Dufty’ego. Książce towarzyszyła premiera płyty o tym samym tytule. Zawierała cztery nowe utwory i osiem na nowo nagranych największych hitów. W listopadzie 1956 znów dała dwa zjawiskowe koncerty w Carnegie Hall, utrwalone na kolejnej płycie. Śpiewała aż trzydzieści dwie piosenki, za każdym razem sala była nabita do ostatniego miejsca, a 2700 widzów dwa razy zgotowało artystce wielominutową owację. Była tak autentyczna i wzruszająca, że wielu płakało razem z nią. W 1959 roku przyleciała do Londynu, odniosła kolejny ogromny sukces, ale było z nią już naprawdę źle. Niedługo przedtem zdiagnozowano marskość wątroby, nawet na chwilę przestała pić, ale 31 maja 1959 roku znalazła się w Metropolitan Hospital w Nowym Jorku. Doszło do niezwykłej sytuacji, bowiem wyrokiem sądu została w szpitalu aresztowana, przed salą siedział policjant i wpuszczał tylko określone urzędowo osoby. 15 czerwca otrzymała katolickie ostatnie namaszczenie, a dwa dni później, o 3:10 zmarła. Policjant został z posterunku odwołany dopiero o północy. Stan jej konta wynosił 70 centów… Frank Sinatra powiedział już w 1958 roku: „Każdy wielki wokalista jej generacji i wszystkich późniejszych, będzie się musiał zmierzyć z jej geniuszem. Billie to ktoś, kto ma największy wpływ nie tylko na mnie”.

85


f

audio

NIESPODZIANKI Marcin Andrzejewski

Pewno już Państwo znają wyniki raportu Federacji Przemysłu Fonograficznego, dotyczącego sprzedaży muzyki w zeszłym roku. W rzece różnych miliardów dolarów i procentów sprzedaży, zainteresowało mnie tam zaledwie kilka danych. Po pierwsze, ogromnie wzrosła sprzedaż płyt analogowych, w ciągu roku prawie o 55 procent! Jak należało się spodziewać, zyski ze sprzedaży krążków CD po raz pierwszy są niższe, niż pieniądze z tak zwanej muzyki cyfrowej. O tym mówiło się już od jakiegoś czasu i to żadna nowość. A jednak zaskoczyła mnie tak wciąż silna pozycja CD w Japonii i w Niemczech, gdzie strumieniowanie i pobieranie plików ma zdecydowanie mniej zwolenników, niż fizyczne nośniki. Jeśli złożyć te dwie informacje do kupy, to znaczy tę o rewelacyjnej sprzedaży winylu na całym świecie i bardzo dobrej sprzedaży płyt CD na najbardziej wybrednych rynkach, to wyciągam wniosek, że z ilością odbiorców czułych na jakość odbieranego dźwięku nie jest tak źle, jak sądziłem! Może być i tak, że znaczna grupa z nich to zatwardziali tradycjonaliści, którzy zwyczajnie chcą posiadać płytkę, bez oglądania się na nowe wynalazki. Wiemy, muzyka cyfrowa oferowana przez większość sprzedawców na świecie ma dość paskudną jakość, stanowiąc pod względem brzmienia zdecydowany krok w tył. Niezbędne już limitery i kompresja, nie wspominając o innych tego typu okropieństwach, mających dostosować nagranie do możliwości odtwarzania przez telefony i im podobne odtwarzacze MP3, połączone z jakimiś tanimi niby-słuchawkami, to nic ciekawego. Jednak nawet muzyka kupowana w różnych serwisach bywa różnista, o czym wszyscy nabywcy przekonują się na własnych uszach. Jasne, nie dzieje się tak na szczęście w każdym przypadku. Tymczasem wielu znawców tematu jest przekonanych, że cała sprawa z wieszczeniem końca płyt CD jest podyktowana przede wszystkim względami komercyjnymi. Coś w tym jest, odtwarzacze CD nigdy nie były tak dopracowane, jak obecnie. Te naprawdę dobre potrafią wyciągnąć o wiele więcej informacji z każdego krążka, niż modele sprzed zaledwie kilku lat. Trudno też nie wspomnieć o ogromnym postępie w przetwornikach cyfrowo-analogowych, stosowanych w odtwarzaczach. Mówi się o tym, że w Monachium na wystawie high-endu ma mieć swoją premierę kilka doskonałych, nowych modeli. Osobiście w taki nagły ich wysyp nie bardzo wierzę, ale to już za chwilę się okaże. W dobie poszukiwania rezerw tkwiących w formacie CD, sporo audiofilów zaczyna znów spoglądać w stronę ulepszeń w samych dyskach. W specjalistycznych miesięcznikach muzycznych i tych poświęconych audio, przedstawia się ponownie powstałe jakieś osiem lat temu płyty Super High Material- CD, oznaczane skrótem SHM-CD. Stworzono je w Japonii, tworzy je głównie JVC, koncern znany z innowacyjności pod tym względem, oraz japoński oddział Universalu. Rzecz polega na użyciu tworzywa do produkcji krążków rzeczywiście najwyższej czystości i przejrzystości. Dzięki temu promień lasera przenika do wszelkich informacji zawartych na krążku w sposób niezakłócony, na jego drodze nie ma strukturalnej

86

nieczystości, jeśli takie sformułowanie jest tu na miejscu. Różnica w jakości dźwięku jest naprawdę duża. Polega przede wszystkim na szerszej i głębszej scenie dźwiękowej i pomniejszeniu zniekształceń. Moje doświadczenia z tego typu płytami są mizerne, na dobrą sprawę tylko raz miałem okazję posłuchania krążka testowego, ukazującego zalety SHM-CD, z pomocą muzyki różnego typu. Ten dźwięk został ze mną, był wspaniały. Odtwarzany na sprzęcie opartym o kompakt i odtwarzacz McIntosha, powalał swoją czystością i niezmierzoną, jak stepy mongolskie, przestrzenią. Sceptycy mogą powiedzieć, że płyty testowe można specjalnie przygotować i spreparować, by dawały niezwykłe efekty. Zgadzam się z tym, ale efekt był naprawdę spektakularny. Konstruktorzy i dźwiękowcy z JVC nie byliby sobą, gdyby nie zaproponowali jeszcze dalej idących zabiegów, których jedynym celem jest lepszy dźwięk płyty CD. Mają one zastosowanie przy przenoszeniu zapisu z taśmy-matki do komputera, dokonywanego celem dalszej obróbki. Zabieg ten nazwano Original-Image Bit Processing. Najogólniej mówiąc, polega on na zwiększonym próbkowaniu, co okazało się kapitalnym pomysłem. Polepszenie i wyrównanie dynamiki, poprawienie słyszalności szczegółów, jeszcze lepsza scena muzyczna, naprawdę jest co chwalić! Dodam, że mój serdeczny znajomy, zawołany audiofil, przebywa teraz w Japonii, będzie tam jeszcze dwa lata. Rozmawialiśmy niedawno, powiedział, że po powrocie wyrzuci wszystkie kompakty, których wersje SHM -CD będzie w stanie kupić. Wierzę mu. Zawołani miłośnicy czarnej płyty westchną: i po co tyle zachodu? Czy nie lepiej od razu kupić porządny gramofon i słuchać bardzo dobrego brzemienia z płyt analogowych, do jakiego kompakty muszą dochodzić tak okrężną i kosztowną drogą? Może i tak! To teraz niespodzianka z zupełnie innej strony i innego formatu. Jak wiadomo powszechnie, największym zagłębiem najlepszych głośników i kolumn głośnikowych jest Skandynawia. W Kopenhadze mieści się matecznik duńskiej firmy Audiovector, która powstała z inicjatywy konstruktora i znanego znawcy tematu, Ole Klifotha, skądinąd bardzo miłego człowieka,

5  |  2015


f

audio którego poznałem niegdyś na targach IFA w Berlinie. Skalą produkcji i popularnością Audiovector ustępuje licznym konkurentom, ale bez wątpienia ich kolumny należą do ścisłej czołówki światowej. Mają znakomite notowania we wszelkich testach, a ich hasło promujące firmę, zero kompromisów, maksimum przyjemności i funkcjonalności, naprawdę sprawdza się w praktyce, nie tylko w materiałach promocyjnych. Aktualny katalog też nie jest nadmiernie rozbudowany, ale od razu widać, że dokładnie go przemyślano. Są małe monitorki, konstrukcje podstawkowe i wolnostojące, również takie do skompletowania kina domowego, a także modele z najwyższej, high-endowej półki. Audiovector rzecz jasna do tanich wytwórców nie należy, ale też w zamian zapewnia doskonałe konstrukcje

2015  |  5

o znakomitych parametrach. Poza tym wszystkie kolumny są ręcznie wytwarzane, co też wpływa na cenę. Ich konstrukcje mają chyba najbogatszą ofertę kolorów obudów, czerń to jeden z bodaj kilkunastu proponowanych. Trzeba też podkreślić, że Duńczycy tworzą głośniki, jak to się często mawia, na całe życie. Prawdopodobieństwo, że coś w nich nawali, w praktyce nie istnieje. Na temat reklamacji pan Klifoth nie bardzo chce rozmawiać, bo nie ma o czym. „Owszem, zdarza się, że w transporcie coś się porysuje”. I tyle. Audiovector proponuje jednak rozwiązanie, na które konkurenci nie wpadli, albo z jakichś powodów nie chcą go realizować. Chodzi o możliwość zmiany pierwotnej wersji każdej z produkowanych kolumn, od najmniejszej do największej. Jeśli użytkownik dojdzie do wniosku, że brzmienie go nie zadowala, może zamówić ulepszoną wersję samych głośników, zwrotnic bądź okablowania, albo wszystkich tych elementów jednocześnie. Zmiany są tak pomyślane, że nie narażą konstruktorów na żadne kłopoty techniczne, bo całość propozycji została przygotowana właśnie pod tym kątem. Każda seria jest dostępna w trzech, a niektóre nawet w czterech wersjach, noszących oznaczenia Super, Signature, Avantgarde i Avantgarde Arrete. Oznacza to, że każdy głośnik ma minimum trzy swoje zamienniki. Przykładowo, głośnik wysokich tonów może występować jako zwykła kopułka, kopułka Evotech, albo wstęga Air Motion Transformer. Dzięki takiemu zabiegowi, jeśli nawet nic więcej nie będzie wymienione poza na przykład tweeterem, brzmienie zmieni się diametralnie, zyskamy niejako inną kolumnę. Odbywa się to w ten sposób, że żądni zmian wysyłamy nasze kolumny do fabryki, a tam najpierw rozbierają je na czynniki pierwsze, czyszczą, polerują, wymieniają elementy które nam się nie podobają i wysyłają nasz przedmiot pożądania na nasz adres. Pięcioletnia gwarancja biegnie od początku, ale w każdej chwili możemy operację powtórzyć. Całość tego przedsięwzięcia nazwano IUC, czyli Individual Upgrade Concept. Ktoś może powiedzieć, że przecież prościej jest kupić nową kolumnę, zamiast poprawiać starą. Prawdę mówiąc, nie do końca. W tej koncepcji chodzi głównie o wrażenia dojrzałych audiofilów. Ci najczęściej dostrzegają feler w jakiejś określonej części pasma. Ileż to razy słyszałem od kolegów audiofilów zdanie, że „ogólnie moje kolumny brzmią dobrze, ale chciałbym więcej góry, albo dołu”. Z ich punktu widzenia taki pomysł jest rewelacyjny.

87


f

audio

Naprawdę mnóstwo razy widziałem kolumny wyposażone w kabelek, bądź zwrotnicę, zamienione samodzielnie przez sfrustrowanego właściciela, który nie mógł sobie dać rady z osiągnięciem audiofilskiego szczęścia. Teraz ma te problemy za sobą. Z pewnością Państwo zastanawiają się, ile taka podmiana może kosztować. Audiovector nie należy niestety do organizacji charytatywnych i płacić trzeba. Najpierw pocieszenie: w każdej firmie produkującej solidne kolumny, jednym z najdroższych elementów jest bez wątpienia obudowa, a tu ten problem został rozwiązany. Natomiast różnice w cenach samych głośników są ogromne i to one decydują o cenniku tych usług. Taki głośnik odpowiadający za bas i średnicę może kosztować 3,000 PLN, ale ten z najwyższej półki nawet 40,000 PLN. Myślę, że nie ma sensu omawianie przeze mnie wprowadzanych zmian przy jednoczesnym podawaniu cennika, zainteresowani i tak znajdą internetowe dojście do takich informacji. Najważniejsze, że taka możliwość powstała, a czy w otwartą przez Audiovector furtkę wejdą inni, zobaczymy. Może jeszcze tylko dodam, że wizytówką kopenhaskiej firmy jest monstrum nazywające się mało wdzięcznie, R11 Arrete. Pan Klifoth twierdzi, że stanowi ona podsumowanie przeszło trzydziestoletnich doświadczeń konstrukcyjnych i wykonawczych. Skromnie też dodaje, że takiej kolumny jeszcze dotąd świat nie widział. Została zbudowana według zasady, że koszty przy jej powstawaniu nie są ważne, liczy się tylko doskonałość brzmienia, no i wygląd. Największą niespodzianką jest umieszczenie ośmiu subwooferów na ściance tylnej, zatem można ją określić jako konstrukcję bipolarną. Pan Olo twierdzi jednak, że tak naprawdę to jest dipol, ale tylko w zakresie częstotliwości 90 Hz – 1.5 kHz, w którym jest najwięcej informacji kierunkowych. Pasmo wynosi 20 Hz – 50 kHz, czułość 91.5 dB, oporność nominalna 6 omów. Układ jest trójdrożny, częstotliwości podziału wynoszą 90 Hz i 2800 Hz. Mocy nie podano, ale jest zwięzła informacja: wystarczająca. Nie będę Państwa mamił, R11 Arrete nie słyszałem, natomiast recenzenci po obu stronach Wielkiej Wody piszą w podsumowaniu krótko: to najlepsza kolumna, jaką słyszeliśmy. Jest oferowana

także w Polsce, kosztuje 760,000 PLN. Dużo? Nie dla wszystkich! O wielu niespodziankach nie zdążyłem niczego powiedzieć, ale zostawię je na kiedy indziej. Czy może być coś przyjemniejszego?

88

5  |  2015


C

f

refleksje na temat sztuk akustycznych

O ZAWDZIĘCZAMY BLUESOWI

Część pierwsza:

Narodziny bluesa

Piotr Kałużny

Po felietonach dokonujących swego rodzaju obrachunku z różnymi, złymi przejawami traktowania muzyki. A więc, m.in. jej niewłaściwego nauczania, byle jakiego słuchania, świadomego psucia, cynicznego wykorzystywania i medialnego odwartościowywania, dzisiaj będzie na odwrót, pozytywnie. Chociaż i tu początki tych pozytywów nie miały szczęśliwego prologu. Pojawiły się bowiem w czasach, w których stosunki społeczne były wysoce naganne, wręcz niehumanitarne. Blues powstał w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej w okresie niewolnictwa. Panami byli kolonizatorzy przybyli z kontynentu europejskiego, a ich poddanymi, pozbawionymi większości praw obywatelskich, afrykańscy niewolnicy. Pierwsi dysponowali wszelkimi dobrami, drudzy byli ich całkowicie pozbawieni. W ich wzajemnych relacjach nie zaistniało nic zgodnego z moralnym nakazami człowieczeństwa. Współistnienie było całkowicie nierówne i nieludzkie. Dla muzyki jednak, jak się okazało po wielu latach, stanowiło ono wyjątkowo szczęśliwy splot okoliczności. Pozwolił on na zderzenie opozycyjnych wobec siebie kultur muzycznych. Muzyka emigrantów ze Starego Kontynentu była od stuleci tworzona w systemie równomiernie temperowanej wysokości dźwięków. Istniała zatem harmonia spolegliwa na działania twórcze. W rytmie nastąpiły istotne zmiany wobec naturalnej podzielności wartości rytmicznych. Dominującą stała się podzielność dwójkowa. Skale dźwiękowe wykorzystywane w komponowaniu i improwizowaniu muzyki były już siedmioskładnikowe. Utwory muzyczne zapisywano i odtwarzano z nut. Do wykonywania muzyki wykorzystywano wysoce wyspekulowanego technologicznie (i sonorystycznie) instrumentarium. Istniały ściśle też określone wzorce formalne muzyki oraz techniki jej tworzenia i interpretowania. A obok kompozycji pełniących role użytkowe i sakralne, istniały też utwory napisane wyłącznie w celach artystycznych. Muzyka niewolników była od zawsze tworzona w systemie naturalnym wysokości dźwięków. Nie zaistniała zatem harmonia jako element przewidywalny, a tylko wielogłos o zawsze zmiennym przebiegu. Rytm stanowił wizerunek archetypiczny. Podzielność wartości rytmicznych była zatem trójkowa. Skale dźwiękowe wykorzystywane w celach muzycznych były pięcioskładnikowe (pentatoniki). Nie istniała notacja muzyczna, a do wykonywania muzyki używano tylko

2015  |  5

głosów ludzkich i instrumentarium perkusyjnego. Artykulacja stanowiła archetyp interpretacyjny (stałe glissando), a muzyka spełniała potrzeby użytkowe, rytualne i obrzędowe. Tworzono ją w formach otwartych, kształtowanych w dialogu call & response (pol. zawołanie i odpowiedź). Opisane w wielkim skrócie, dwa odmienne światy muzyczne, zostały ze sobą drastycznie skonfrontowane w realiach społecznych Ameryki Północnej osiemnastego i dziewiętnastego stulecia. Ponieważ ów „proces integracyjny” dokonywał się wyłącznie w kręgach Afroamerykanów – biali nie byli nim zainteresowani – stąd w pierwszym okresie jego zaistnienia zdecydowanie dominowały elementy kultury archetypicznej. Tak więc, podzielność trójkowa wartości rytmicznych, pentatonika molowa anhemitoniczna (bezpółtonowa), dialektyka call & response, otwarte formy, instrumentarium wokalne, perkusyjne oraz inne, stosunkowo tanie i proste do początkowego opanowania (np. gitara i harmonijka ustna) oraz pierwotna artykulacja, stanowiły jej najistotniejsze atrybuty. Ktoś z nieprofesjonalistów (albo niedouczonych teoretyków), nie rozumiejący specyfiki interpretowania pentatonik w stroju naturalnym, spostrzegł, że często pojawia się w śpiewie ciemnoskórych wykonawców dźwięk leżący o wielkość interwału trytonowego wobec podstawowego stopnia skali – a był on w rzeczywistości efektem glissanda między kwartą, a kwintą molowej pentatoniki – i uznał, że jest to jakaś nowa, nigdzie dotąd nieistniejąca, skala sześcioskładnikowa. Nazwał ją bluesową. I tak już, niestety, na wieki pozostało. Pierwsze bluesy tworzono w pentatonikach bezpółtonowych. Harmonię stanowił w nich – jedyny możliwy do zbudowania w jej ramach – akord molowy septymowy z dodaną kwartą. Wkrótce jednak, kiedy pod wpływem europejskiej skalowości (i wynikającej z niej akordyki), twórcy bluesowi zapożyczyli do swej muzyki etnicznej kadencję wielką doskonałą, pochodzącą ze skal miksolidyjskich, powstała szczególnego rodzaju symbioza. Otóż pierwszy stopień molowej pentatoniki bezpółtonowej stał się też toniką kadencji durowej, wielkiej, doskonałej. Ponieważ o akordyce i trybie utworu decyduje harmonika, stąd bluesy stały się odtąd durowymi. Składniki nie mieszczące się w zwyczajowo pojmowanych skalach siedmiostopniowych, określono jako blue notes. Również bardzo głupio i błędnie. Ale najważniejsze, że prawdziwy blues się naprawdę narodził.

89


r

recenzje

CZERWONE GITARY JESZCZE RAZ Jak pisać o legendzie obchodzącej pół wieku? Czołobitnie? To by oznaczało przyznanie grupie statusu kiepsko radzącej sobie formacji, odcinającej kupony od przeszłych dokonań i stanowiło coś w rodzaju nieprzyjemnego poklepywania po ramieniu. Zatem nie będę stosował taryfy ulgowej. Łatwo jednak zrozumieć podstawowy kłopot Czerwonych Gitar, zmuszonych z jednej strony do pewnego rodzaju kontynuowania tradycji, a z drugiej chęci poszukiwania nowych brzmień i rozwiązań. Wiadomo, na koncertach dla jednych jest „Historia jednej znajomości”, dla drugich coś z najnowszych utworów, ale na płycie trzeba się koniecznie na coś zdecydować. Czerwone Gitary to z jednej strony pogodne, rytmiczne piosenki, proste na tyle, by niemal po jednorazowym przesłuchaniu można było je zaśpiewać, a z drugiej sentymentalne ballady, wzruszające młodych i sporo starszych. Dzisiejszy skład grupy, poza dwoma weteranami, stanowią młodzi ludzie, także absolwenci uczelni muzycznych, którzy niekoniecznie muszą wielbić prościznę na dwa akordy w rodzaju „Matury”. Moim zdaniem z tych dylematów wybrnięto całkiem udanie, to dobre piosenki. Muzykę napisali członkowie zespołu, teksty częściowo też, ale jest jeden wyjątek, odnaleziona po latach piosenka Krzysztofa Klenczona, „Samotny Cygan”. Dodano do niej ciekawą, współczesną aranżację i mimo nieco archaicznego tekstu, nie odbiega ona od nowych utworów. Jubileuszową płytę potraktowano bardzo poważnie, dopraszając kilku zaprzyjaźnionych, ciekawych instrumentalistów. Wyniki wspólnej pracy są nader interesujące. Gęste aranżacje, których autora nie ujawniono, pozwoliły na bogactwo brzmień i wieloplanowych chórków, słychać nawet mandolinę i banjo! Ten krążek nagrywali profesjonaliści, którym najwyraźniej praca nad nim sprawiała przyjemność, ale ostatecznie taki jubileusz zobowiązuje! Z tych piętnastu piosenek kilka z powodzeniem mogłoby być przebojami, gdyby rozgłośnie radiowe zechciały je nadawać. To idealne utwory na przebudzanki, ładujące dobrą energią na cały dzień. Czas, zwłaszcza w muzyce rozrywkowej pędzi zwariowanie, ale Czerwone Gitary trzymają się mocno! Marcin Andrzejewski

SHANIA TWAIN STILL THE ONE: LIVE FROM VEGAS Kto jej nie zna, nigdy nie odgadnie że za chwilę będzie miała pięćdziesiątkę, wygląda wciąż zachwycająco. Głos też ma taki sam jak miała, ciekawy, a gdy trzeba mocny, o interesującej barwie i naprawdę sporych możliwościach interpretacyjnych. Gdyby życie ułożyło się tej pani inaczej, gdyby jej związek z nadzwyczaj twórczym mężem, Robertem „Muttem” Lange nadal trwał, być może dziś byłaby w innym miejscu swej kariery i nie zmarnowała kilku lat. Jednak to tylko gdybanie, choć moim zdaniem nie pozbawione podstaw. Ten krążek, obecny także w nieco innej wersji w formacie DVD, dokumentuje obecność Twain na estradzie najbardziej znanego kasyna Las Vegas – Caesars Palace – i 105 koncertów, jakie tam wykonała. Prawdę mówiąc to nie były jej recitale, tylko rewie, choć słusznie firmowała całość i głównie na nią przychodziły tłumy. W takim miejscu i dla takich widzów trzeba się dostosować, wszystko musiało przebiegać w sposób ułatwiony i najbardziej strawny. Z tym akurat Shania nie ma najmniejszych problemów, ostatecznie zawsze oscylowała między popem a takim właśnie, mocno ułatwionym country, czyli mieszanką kochaną w USA. Żadnych premier oczywiście nie było, tylko pewniaki, doskonale znane szerokiej publiczności. Trudno uwierzyć, że to pierwszy w karierze koncertowy krążek artystki. Zdecydowana większość utworów kanadyjskiej gwiazdy jest albo całkowicie jej dziełem, albo powstałym ze współpracy z byłym mężem. Kto się zgodzi na taki country-pop, ten dostanie produkt bez wątpienia bardzo wysokich lotów w swojej klasie. Słychać natychmiast, że za tym przedsięwzięciem stoją najwyższej klasy fachowcy i nie da się tutaj znaleźć żadnego błędu. Aranżacje, muzycy, no i znakomite nagrania, zwłaszcza wziąwszy pod uwagę, że całość powstała na żywo, wystawiają tej pracy zespołowej zdecydowanie pozytywne oceny. Oczywiście można narzekać, że brakuje tu prawdziwych emocji, że to produkt ze składników już znanych, ale nic z takich wybrzydzań nie wynika. Kto tych utworów Twain nie zna, albo chce posłuchać, jak doskonale można podobny krążek zrealizować, winien go kupić. Marcin Andrzejewski

90

5  |  2015


r

recenzje ŁUKASZ MATUSZYK BAGAŻ

Autorski projekt akordeonisty Łukasza Matuszyka całkowicie mnie zaskoczył. Zmusił do zweryfikowania przeświadczeń o zamysłach kompozytorskich i wykonawczych we współczesnej muzyce nieklasycznej. Moje dotychczasowe uprzedzenia o spodziewalności formalnej, kolorystycznej i dramaturgicznej tej twórczości – a miałem podstawy by takowe mieć, odsłuchując kreowane na przeboje różne propozycje medialne – zostały mocno zanegowane. Nie wpłynął na zmianę tych uprzedzeń fakt, że kompozycje i aranżacje Matuszyka odwołują się do wielu estetyk dźwiękowych – to jest przecież już normą – ani wielki, interesujący pod względem kolorystycznym (akordeon, głosy wokalne, aerofony drewniane i blaszane, instrumenty strunowe i rozbudowana sekcja rytmiczna), aparat wykonawczy. Sprawił to efekt artystyczny, jaki uzyskał autor „Bagażu” w ramach tej wielostylowości. Muszę przyznać, że temu, znaczącemu dokonaniu, doskonale wspomagają interpretacje i improwizacje uczestników nagrań. W konsekwencji, zarejestrowany w ubiegłym roku, a wydany teraz, tuzin kompozycji – w tym pięć piosenek do tekstów poetyckich – prezentuje niebanalne rozwiązania narracyjne i fakturalne. Wśród zamieszczonych utworów są pozycje o charakterze rockowym, funkowym, jazzowym, etnicznym, rhythm and bluesowym, latynoskim, a nawet… popowym. Jak już wspomniałem, pojawiają się dodatkowo w ich ramach kompilacje nurtów. Te mariaże przekonują jednak słuchacza. Są bowiem uzasadnione kształtowaniem muzycznej ekspresji. Okazuje się jeszcze, iż solidnym dodatkowo w nich spoiwem jest wykorzystanie tego samego – chociaż zmiennego pod względem ilości uczestniczących równocześnie w grze – akustycznego instrumentarium. Dzięki niemu, mimo znaczących różnic wyrazowych poszczególnych kompozycji, album uzyskał jednorodność sonorystyczną. A to, że wszyscy soliści i muzycy orkiestry są naprawdę świetni, dodaje tylko blasku tej wyjątkowej na naszym rynku, fascynującej pomysłami, płycie. Piotr Kałużny

DARIUS RUCKER SOUTHERN STYLE

REKLAMA

Od początku swego powstania, country było muzyką wykonywaną przez białych wykonawców. Wyjątki oczywiście bywały, ale potwierdzały one jedynie tę regułę. Jednym z Afro-Amerykanów, którym udało się w ostatnich latach zdobyć niezwykle wysoką pozycję w Nashville, jest Darius Rucker. Kilka lat temu pisałem o jego bodaj pierwszym albumie, a ten, „Southern Style”, jest już czwartym, utrzymanym w stylu country. Rucker jest perfekcjonistą. „Zawsze zależy mi najbardziej na świetnych piosenkach. Poza tym każdy mój krążek musi być przynajmniej nieco inny od poprzednich. Do tego ostatniego albumu wybrał trzynaście utworów (w wersji podstawowej), spośród sześćdziesięciu, jakie brał pod uwagę. Za wyjątkiem jednej piosenki, jest współautorem wszystkich pozostałych. Są one co najmniej dobre, a przede wszystkim idealnie dopasowane do możliwości gwiazdy i charakteru całości. Do pracy nad tym projektem, Darius zaprosił Franka Rogersa, który jest muzykiem, aranżerem, a może przede wszystkim producentem nie tylko tej, ale również trzech dotychczasowych płyt country. To żadna niespodzianka, Rogers zasłużył na jego zaufanie wymiernym sukcesem, mierzonym platynowymi płytami, jak też nagrodą Grammy i uznaniem w muzycznej Ameryce. Także o los „Southern Style” można być spokojnym, w pierwszym tygodniu sprzedaży już znalazło się ponad 52,000 jej nabywców! Obaj panowie postanowili, że ten album będzie bardziej countrowy, niż poprzednie. Rzeczywiście, natychmiast słychać mandolinę, banjo i skrzypce, jest tu honky tonk, ballada, choć odwołania do popu są także liczne. Rucker śpiewa ciepłym, bardzo miłym głosem i od razu wiadomo, że ma być przede wszystkim przyjemnie. Jeden utwór, „I’m Right”, Darius wykonuje z piękną, młodą i utalentowaną Mallary Hope. Cała robota muzyczna i realizacyjna jest bez zarzutu, więc te 47 minut trudno uznać za stracone. Rucker już wyruszył w trasę promocyjną, która obejmie aż trzydzieści wielkich miast USA, ale do Europy się jakoś nie wybiera… Marcin Andrzejewski

2015  |  5

91


k

koncerty MAJ

1.05 – Cody Simpson; support: Jackson Harris, Ryan Beatty, Mateusz Śniechowski (Warszawa, Palladium) 1-2.05 – IX Ogólnopolski Festiwal Bluesowy „Las, Woda & Blues” cd [1.05 – konkurs, Sexy Mama, Jaw Raw, Kłusem z Bluesem, Ulrich Ellison & Tribe, Dirty Doctors; 2.05 – laureat konkursu, Tomasz Nitribit & Ebony Faces, Kraków Street Band, Kulisz Trio, Earl Thomas & The Royal Guard, J.J. Band, Gerry Jablonski & The Electric Band] (Radzyń) 1-3.05 – 6. Asymmetry Festival [1.05 – Sibyl Vane, Lord & the Liar, Dead Western, Fenster, Pola Rise, Sonia pisze piosenki, Esben and the Witch, Fennesz, We Stood Like Kings; 2.05 – LoPan, Obywatel Miszczyk, Black Pyramid, Inqbator, Zeni Geva, Zagi, King Dude, Anaal Nathrakh, Matt Elliott; 3.05 – Sleeping Bear, Helms Alee, The Ocean, Torche, Russian Circles, Petrels] (Wrocław; Firlej, Mleczarnia) 1-3.05 – Wiosna Jazzowa Zakopane / 12. United Europe Jazz Festival cd [1.05 – Marcin Wasilewski Trio „Spark of Life”, Włodek Pawlik Trio; 2.05 – Michał Wróblewski Trio, Alan Benzie Trio; 3.05 – Boogie Boys, Matyas Pribojszki Band, Blues Mac] (Zakopane, kino Sokół) 1-16.05 – Earl Thomas & the Royal Guard (1.05 – Lubliniec, Kleks; 3.05 – Kielce, Kielce Rockują; 4.05 – Toruń, Pamela; 5.05 – Łódź, Keja; 7.05 – Czechowice-Dziedzice, Chacharnia; 12.05 – Chorzów, Sztygarka; 13.05 – Elbląg, Mjazzga; 14.05 – Gdynia, Blues Club; 15.05 – Dobromierz, GOK; 16.05 – Gorzów Wielkopolski, Jazz Club Pod Filarami) 2.05 – MOE: Maden/Öktem/Ersönmez (Poznań, Blue Note) 2-3.05 – 3-Majówka 2015 [2.05 – Emir Kusturica & No Smoking Orchestra, Pidżama Porno, Coma, Illusion, Luxtorpeda, Bokka, Fisz Emade Tworzywo, Mela Koteluk, Domowe Melodie; 3.05 – Kult, Hey, Lao Che, Happysad, Łąki Łan, Natalia Przybysz, Curly Heads, XxanaxX, Pink Freud] (Wrocław, Hala Stulecia – Pergola) 2-3.05 – Juwana Jenkins & Old Dogs [Kielce Rockują] (2.05 – Kielce; 3.05 – Skarżysko-Kamienna) 3.05 – Lynyrd Skynyrd (Warszawa, Torwar) 3-4.05 – Alan Benzie Trio (3.05 – Ochojno, Galeria Sztuki Batko; 4.05 – Kraków, PiecArt) 4.05 – Thirty Seconds to Mars; support: Glassesboys (Gdańsk/Sopot, Ergo Arena) 4-5.05 – IX Festiwal Rocka Progresywnego im. Tomasza Beksińskiego [Argos, Appleseed, Art Of Illusion, Bartosz Ogrodowicz, Millenium, Thesis, The White Kites] (Gniewkowo, Park Wolności) 4.05 – 9.06 – Green Zoo Festival 2015 [wystąpią m.in.: Kaseciarz, Screaming Females, Ukryte Zalety Systemu, Doug Tuttle, Alameda 5, Dinner, Heroiny, Wilhelm Bras, Złota Jesień, Kubaterra, Buke and Gase, Zs] (Kraków) 5-7.05 – Agnostic Front, Street Terror (5.05 – Gdynia, Ucho; 6.05 – Kraków, Kwadrat; 7.05 – Wrocław, Alibi) 6.05 – Comeback Kid, Bane, My Iron Lung, World Eater (Poznań, Pod Minogą) 6-7.05 – Portico (6.05 – Warszawa, Basen; 7.05 – Gdańsk, Fabryka Batycki) 6-13.05 – Halla Nordfjörd (6.05 – Kraków, Żaczek; 7.05 – Poznań, Meskalina; 8.05 – Gniezno, Centrum Kultury Szuflada; 9.05 – Kamienna Góra, Sala Widowiskowa; 10.05 – Wrocław,

Stary Klasztor; 11.05 – Zduny, Kaflarnia Zduny „Pokutua”; 12.05 – Łódź, TuBajka; 13.05 – Warszawa, BalBar) 7.05 – Moriah Woods (Gdynia, Blues Club) 7-10.05 – XI Międzynarodowy Festiwal Gitarowy [7.05 – Adam Woch, Robert Guzik; 8.05 – Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Zielonogórskiej + Petra Polackova, Ewa Jabłczyńska i Dariusz Kupiński, Orkiestra Bandurzystów Lwowskiej Akademii Muzycznej; 9.05 – Erlendis Quartet; 10.05 – Erlendis Quartet, The 10 String Orchestra] (Zielona Góra, Nowa Sól, Żagań) 8.05 – HVOB (Warszawa, Basen) 8.05 – Jakob Juchler (Kraków, PiecArt) 9.05 – Scorpions (Łódź, Atlas Arena) 9.05 – The Beauty Of Gemina; gość specjalny: Spiral69 (Warszawa, Progresja) 9.05 – Nils Frahn (Kraków, Teatr Łaźnia Nowa) 9-18.05 – Nat Osborn Band (9.05 – Kraków, Alchemia; 16.05 – Słupsk DomÓwka; 18.05 – Szczecin, Rocker Club) 11.05 – Caliban, Emmure; support: Thy Art Is Murder, SwornIn (Warszawa, Proxima) 11.05 – Svavar Knútur (Poznań, Meskalina) 12.05 – Eb Davis & The Superband (Chorzów, Sztygarka/ Tlenownia) 13.05 – Lucia Martinez Quartet (Kraków, PiecArt) 14-15.05 – Sonata Arctica, Freedom Call (14.05 – Kraków, Fabryka; 15.05 – Warszawa, Proxima) 15-16.05 – Czyżynalia 2015 [15.05 – Curly Heads, Pidżama Porno, Luxtorpeda, Kult; 16.05 – Grubson, Maria Peszek, Artur Rojek, Nosowska, Mogwai] (Kraków, Muzeum Lotnictwa Polskiego) 15-16.05 – Strefa MonotypeFest 02 [Andy Bolus / Evil Moisture, Dasha Rush, Gondwana, Jacek Staniszewski, Jason Lescalleet, Klara Lewis, Luke Abbott, Peter Rehberg, Magda Ter, Valerio Tricoli, Wanda Group, We Will Fail, Wolfram] (Warszawa, CSW) 16.05 – ROME (Warszawa, Progresja Music Zone) 16-18.05 – Charles Gayle Trio (16.05 – Łódź, Ciągoty i Tęsknoty; 17.05 – Warszawa, Pardon To Tu; 18.05 – Kraków, Alchemia) 17.05 – Stick To Your Guns, Deez Nuts, Being As An Ocean, Trash Talk (Warszawa, Hydrozagadka) 17.05 – Princess Chelsea (Warszawa, Progresja Music Zone) 18.05 – Dir En Grey (Warszawa, Progresja Music Zone) 18.05 – Fanfare de Transylvanie (Wrocław, Stary Klasztor) 18-24.05 – Juwenalia Koszalin 2015 - XXXVII Tydzień Kultury Studenckiej [wystąpią m.in.: Nat Osborn Band, Coma, Soleo, MIG, Zeus, Paluch] (Koszalin) 19.05 – Def Leppard; support: Lessdress, Exlibris (Warszawa, Torwar) 19-20.05 – The Real McKenzies (19.05 – Poznań, Pod Minogą; 20.05 – Kraków, Fabryka) 19-20.05 – Sala Palmer Trio (Kraków, PiecArt) 20.05 – ONYX (Poznań, Blue Note) 21.05 – Krissy Matthews (Gdynia, Blues Club) 21-24.05 – Sóley; support: Óbó (21.05 – Warszawa, Basenp; 22.05 – Katowice, Rialto; 23.05 – Poznań, Eskulap; 24.05 – Wrocław, Eter) 22.05 – Spring Love Festival [wystąpią m.in.: Indila, Natalia Przybysz, LemON, Zagi] (Warszawa, Torwar)

koncerty

koncerty

koncerty koncerty

koncerty

koncerty koncerty

koncerty

koncerty

koncerty

92

5  |  2015


k

koncerty 22.05 – At The Gates; support: The Sixpounder, The Dead Goats, In Twilight’s Embrace (Warszawa, Proxima) 23.05 – Smokie, Czerwone Gitary (Poznań, Hala Arena) 24.05 – Avishai Cohen Trio (Warszawa, Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN) 25.05 – Man Without Country (Poznań, Pod Minogą) 26.05 – Blind Guardian; support: Sopor (Warszawa, Progresja Music Zone) 26.05 – Nexchange, Carlene Davis, Burnin Phoenix, Three in One Country, Tommy Cowan (Poznań, Blue Note) 26.05 – MUCC (Kraków, Fabryka) 27.05 – Accept (Kraków, Fabryka) 27.05 – Al Di Meola (Szczecin, Filharmonia) 26.05 – 3.06 – Selah Sue (26.05 – Poznań, Eskulap; 27.05 – Wrocław, Eter; 28.05 – Warszawa, Palladium; 30.05 – Kraków, Studio; 31.05 – Łódź, Wytwórnia; 1.06 – Gdańsk, B90; 3.06 – Szczecin, Arena Azoty) 27-31.05 – Blaze Bayley (27.05 – Wrocław, Liverpool; 28.05 – Poznań, U Bazyla; 29.05 – Kraków, Rotunda; 30.05 – Warszawa, Progresja Music Zone; 31.05 – Olsztyn, Andergrant) 28.05 – Johnny Mastro & Mama’s Boys (Gdynia, Blues Club) 29-30.05 – Ursynalia 2015 [wystąpią m.in.: 29.05 – Chemia, Coma, Epica, Jelonek, Skindred, Bednarek, Farben Lehre; 30.05 – Deyacoda, Guano Apes, Hatebreed, Napalm Death, The Qemists, Unearth] (Warszawa) 29-31.05 – XI Międzynarodowy Festiwal Jazzu Tradycyjnego Hot Jazz Spring [29.05 – „Parada Nowoorleańska”, Robert Majewski & Andrzej Jagodziński - Tribute to Henryk Majewski, Dorota Curyłło, Tim Kliphuis & Siergiej Wowkotrub Gypsy Swing Quartet - Tribute to Stephan Grapelli, Iwo Dixie Jazz Band; 30.05 – Leliwa Jazz Band, Lora Szafran, Sławek Wierzcholski i Nocna Zmiana Bluesa, Five O’Clock Orchestra; 31.05 – laureaci Konkursu „Swingujący Kruk”, Neil Wilde, Jacek Mazur & Friends] (Częstochowa) 30.05 – Beatsteaks; support: The Lunatics (Warszawa, Proxima) 30-31.05 – Midge Ure (30.05 – Warszawa, Progresja Music Zone; 31.05 – Kraków, Fabryka)

9.06 – Impact Festival 2015 [wystąpią m.in.: Slipknot, Godsmack, Hollywood Undead, Gojira, DJ Kebs, One] (Łódź, Atlas Arena) 9.06 – La Dispute (Warszawa, Hydrozagadka) 9-11.06 – Airbourne (9.06 – Wrocław, Alibi; 10.06 – Warszawa, Proxima; 11.06 – Gdańsk, B90) 10.06 – Rise Against (Warszawa, Progresja Music Zone) 10.06 – Gojira (Kraków, Kwadrat) 11-14.06 – Ethno Port Poznań 2015 [11.06 – Catrin Finch & Seckou Keita, Bassekou Kouyaté & Ngoni Ba, Dom Tańca Poznań; 12.06 – Lautari, Lula Pena, Abavuki, Noura Mint Seymali, Masala Soundsystem; 13.06 – Kapela Maliszów, Čači Vorba, Cedric Watson & Bijou Creole, Ross Daly, uKanDanz; 14.06 – Sutari, Sefardix Trio, Mairtin O’Connor Band, Cumbia All Stars, Radio Cos] (Poznań, CK Zamek) 12-14.06 – Orange Warsaw Festival 2015 [wystąpią m.in.: Muse, The Chemical Brothers, Asking Alexandria, Papa Roach, Incubus, Paloma Faith, Noel Gallagher’s High Flying Birds, Mark Ronson, Crystal Fighters, Wolf Alice, FKA twigs, Palma Violets, Metronomy, Baasch, Nosowska, Three Days Grace, Hey, Kari, Birth of Joy, Łąki Łan, Mela Koteluk, Kadebostany, Parkway Drive, Sheppard, Bastille, KAMP!, Benjamin Clementine, Big Sean, Afromental, We Draw A, Maria Peszek, Bokka, Coria, K Bleax, Gooral, Lari Lu, Carrion, Molesta Ewenement, Cosovel, Zagi, Agyness B. Marry, Terrific Sunday, Rusty Cage, Young Stadium Club] (Warszawa, Tor Wyścigów Konnych Służewiec) 13.06 – Wooded Festival 2015 [wystąpią m.in.: KAMP!, Natalia Przybysz, Cloud Boat, Mathew Jonson, Rodriguez Jr., Catz ‘n Dogz, Randomer, Nick Höppner, Marco Resmann, Mark Henning, Jay Shepheard, Max Graef, An On Bast, Bueno Bros, Horse Meat Disco, Kuba Sojka, SLG, dj Schwa, Kosmos, Klaves, MIN t, Canalia, Rodrigezz, Seb] (Wrocław, CK Zamek Leśnica) 15-16.06 – Exodus (15.06 – Warszawa, Proxima; 16.06 – Poznań, Eskulap) 16.06 – Body Count, Suicidal Tendencies; support: Hope [Rock In Summer] (Warszawa, Park Sowińskiego) 16-17.06 – Blues Pills (16.06 – Kraków, Fabryka; 17.06 – Warszawa, Hydrozagadka) 17.06 – The Gaslight Anthem; The Scandals (Warszawa, Proxima) 17-20.06 – Life Festival Oświęcim 2015 [wystąpią m.in.: Chris De Burgh, UB40’s Ali Campbell / Astro / Mickey Virtue, Jessie Ware, Manu Chao La Ventura, Kayah + Transoriental Orchestra, Taras Czubaj & Kozak System, LemON, Bednarek, Afromental] (Oświęcim, Stadion MOSiR) 20.06 – Marsheaux (Warszawa, Progresja Music Zone) 21.06 – The White Buffalo (Warszawa, Progresja Music Zone) 22.06 – Roxette; support: Eskobar (Warszawa, Torwar) 23-24.06 – Toto (23.06 – Wrocław, Hala Orbita; 24.06 – Warszawa, Torwar) 26.06 – Zardonic (Sopot, Sfinks700) 26-28.06 – Halfway Festival Białystok 2015 [wystąpią m.in.: William Fitzsimmons, Maggie Björklund, Moddi, Vök, Sharon Van Etten, Jóga, The Antlers, She Keeps Bees] (Białystok) 27.06 – Metal Hammer Festival 2015 – Prog Edition [Dream Theater, Riverside, Evergrey, Tides From Nebula, Collage, Osada Vida, One, Art Of Illusion] (Katowice, Spodek)

koncerty

koncerty

koncerty koncerty

koncerty

koncerty koncerty

CZERWIEC

koncerty

2-3.06 – Enter Music Festival 2015 [2.06 – Sorin Zlat Trio, Mateusz Pospieszalski, Leszek Możdżer; 3.06 – Leszek Możdżer/ Dominik Bukowski/ Atom String Quartet, Ambrose Akinmusire Quartet, Michael Wollny/ Tamar Halarpin feat. Hanno Bush] (Poznań, Jezioro Strzeszyńskie) 2-3.06 – Testament (2.06 – Gdańsk, B90; 3.06 – Kraków, Fabryka) 3-5.06 – Dub FX (3.06 – Warszawa, Iskra; 4.06 – Kraków, Kwadrat; 5.06 – Gdańsk, B90) 4-7.06 – XII Gdynia Blues Festival [4.06 – Otis Taylor; 5.06 – Zydeco Flow, Cotton Wing, Free Blues Band, Red Phone, Todd Wolf; 6.06 – Water Jug, Los Gumbo, X-Bluession, Jo & Lazy Fellow, Jackie Venson; 7.06 – Gruff, TwoTimer, J.J.Band, Mitch Laddie Band, Sebastian Riedel & CREE] (Gdynia) 8.06 – Faith No More (Kraków, Tauron Arena Kraków) 7.06 – Limp Bizkit (Kraków, Hala Wisły)

koncerty

koncerty

2015  |  5

93


w

warsztaty

harmonia

Błędy i nieporozumienia w teorii akordyki Piotr Kałużny

Dokończenie

Wątpliwości co do pewnych przeświadczeń harmonicznych jest wiele. Postanowiliśmy wyszczególnić w naszych warsztatach przynajmniej te, dotyczące samych akordów i skal muzycznych. W zeszłym miesiącu omówiliśmy nieporozumienia związane ze współbrzmieniami. Teraz wyszczególniamy błędy powstałe przy interpretacji pewnych (horyzontalnych) układów dźwięków, uszeregowanych zgodnie z wyznaczonymi interwałami. Czynimy to w porządku alfabetycznym. Skala bluesowa. Sześciodźwięk (p. 1), którego wszystkie profesjonalne wydawnictwa określają mianem skali bluesowej jest tylko fragmentem tej skali (choć rzeczywiście bardzo istotnym). Faktycznie ta molowa pentatonika bezpółtonowa (p. 2) z dodanym trytonem (nie do końca moim zdaniem słusznie) pełni ogromną rolę w melodyce bluesa. Ale już w jego akordyce (pomijając sam okres narodzin stylu) znacznie większą funkcję spełniają w nim współbrzmienia powstałe ze skal średniowiecznych (siedmiostopniowych), zwłaszcza miksolidyjskich (p. 3), niż akord pentatoniczny (p. 4). Tak więc cała skala bluesowa składa się najczęściej z dziesięciu dźwięków (p. 5). Skala całotonowa. Nie tylko obiegowa, ale i naukowa opinia, że skala całotonowa jest równorzędnym odpowiednikiem skali chromatycznej bo, podobnie jak tamta, nie posiada wewnętrznych napięć (wszystkie składniki są powiązane ze sobą identycznymi stosunkami) jest całkowicie błędną. Skala całotonowa (p. 6) ma dwie różne konstrukcje – chromatyczna tylko jedną – z których każda jest skalą durową z kwartą zwiększoną, kwintą zwiększoną i septymą małą. Akordy powstałe z jej składników są współbrzmieniami pełniącymi w przebiegach harmonicznych funkcje dominantowe (p. 7). Skala chromatyczna. Jedyna skala (p. 8), która nie posiada żadnych wewnętrznych napięć i jest tylko wizerunkiem przyjętego w muzyce europejskiej systemu równomiernie temperowanej wysokości dźwięków. Jedynie redukcja jej składników prowadzi do powstania skal mających wewnętrzne napięcia i zróżnicowane stosunki między stopniami. Skala moll melodyczna. Ta skala od wielu, wielu lat, wzbudza we mnie uczucia absolutnej irracjonalności. Otóż okazało się, że wystarczyło by ktoś ze znanych i utytułowanych teoretyków harmonii popełnił błąd – co w niczym nie umniejsza jego ogromnej wiedzy w tej tematyce, a zaświadcza tylko o jego człowieczeństwie – napisał głupotę o tej konstrukcji, a wszyscy następni powielają tę nieprawdę bez prób jej skorygowania. Nikogo nie zastanowił swoisty precedens, że pojawiła się nagle skala, która inaczej przedstawia się w kierunku wznoszącym, a inaczej w kierunku opadającym. Przecież wszystkie skale są tożsame niezależnie od tego, czy gramy je w górę, czy w dół. O ich budowie decydują bowiem interwały dzielące poszczególne stopnie, a nie kierunek ich realizacji. Niestety, jeszcze znacznie groźniejsza pomyłka – a właściwie karygodny błąd merytoryczny – powstała w uznaniu wzno-

94

szącego się szeregu dźwięków jako konstrukcji doryckiej. Cytujemy tu wspomnianą już wcześniej, przy okazji definicji akordu Encyklopedię Muzyki PWN z 2001 roku (poprawioną i poszerzoną). Otóż według redaktorów tego woluminu: „ Minor dorycki w kierunku wznoszącym i naturalny w opadającym nazywany bywa mianem melodycznym”. Po pierwsze to, co autorzy księgi uznają za minor dorycki (skalę dorycką) nie może być absolutnie nim, bo septyma w jego budowie jest zawsze małą (p. 9) a nie wielką, jak to ma miejsce w skali moll-melodycznej (p. 10). Nadinterpretacją jest natomiast uznanie skali eolskiej (p. 11), jako naturalnej. Każda bowiem skala średniowieczna jest naturalną – jeśli przyjmiemy taką nomenklaturę za obowiązującą – czyli ukształtowaną w toku historycznego rozwoju.

5

|

2015


bas

w

warsztaty

Wielcy basiści poprzednich dekad część 68

Zbigniew Wrombel

Darryl Jones – „The Munch” Niezwykle ciekawą postacią w światku basowym jest AfroAmerykański muzyk Darryl Jones. Urodzony w 1961 roku dzieciństwo spędził w południowej dzielnicy Chicago, która od dawna była ostoją bluesa i jazzu. Mając 8 lat poprosił ojca perkusistę o lekcje gry, jednak kiedy usłyszał w sąsiedztwie utalentowanego basistę o nazwisku Angus Thomas postanowił zmienić instrument. Lekcje gry na gitarze basowej pobierał właśnie u swojego sąsiada A. Thomasa, na kontrabasie grał w szkolnej orkiestrze Vocational High School. W szkole tej także poznawał teorię muzyki oraz grał na gitarze basowej w zespołach. Marzył wtedy, żeby grać w słynnych ensemblach z wielkimi artystami. Nieczęsto młodzieńcze marzenia spełniają się... W jego przypadku los był sprzyjający. Kariera potoczyła się bardzo pomyślnie, co było zasługą ciężkiej pracy, talentu oraz tej, jakże ważnej, odrobiny szczęścia. W 1983 roku został zaproszony do zespołu Milesa Davisa, z którym koncertował po świecie (także w Polsce – Jazz Jamboree ‘83) i nagrał dwa albumy - „Decoy” i „You Are Under Arrest. Dwa lata później, za zgodą Milesa opuścił jego zespół i rozpoczął współpracę z gwiazdami muzyki pop oraz jazzu. Lista artystów z którymi występował i nagrywał płyty jest imponująca. Wystarczy wymienić choćby takie nazwiska jak Sting, Peter Gabriel, Madonna, Gil Evans, Herbie Hancock, Eric Clapton, Michael Brecker, Steps Ahead, John Scofield, Mike Stern, Bill Evans (saksofonista). Od 1993 roku Darryl Jones gra na stałe w grupie „The Rolling Stones”. Zadziwiająca jest jego umiejętność odnalezienia się w tak odmiennych stylistycznie światach muzycznych. Jak mówi o tym sam artysta, nie jest to wielki problem, trzeba po prostu wyłapać i podkreślić podstawowe elementy groove’u w

danym stylu. Zalecana jest tu zasada „cofnięcia się do korzeni” (back to the roots). Darryl Jones dużą uwagę przywiązuje do brzmienia swojego basu. Preferując klasyczny sound grywa na kilku starych instrumentach Fendera oraz wysokiej klasy lutniczych kopiach typu Jazzbass i Precision. Okazjonalnie wykorzystuje także akustyczne gitary basowe progowe lub bezprogowe. Zestawy wzmacniaczy głośników, w zależności od wielkości sceny i wykonywanej muzyki, są bardzo różne. Na ogół są to duże i skomplikowane konfiguracje preampów, wzmacniaczy i kolumn basowych różnych topowych firm. Jego styl wykonawczy można zdefiniować krótko: solidny groove. Bill Evans na koncertach przedstawiał go jako „Mr. Groove”. Słuchając linii basowych Darryla Jonesa, w których można usłyszeć ich perfekcję rytmiczną, ciekawy dobór dźwięków, świetną artykulację i doskonałe brzmienie, termin „Mr. Groove” nie budzi wątpliwości. Podany przykład nutowy przedstawia dwa podstawowe motywy basowe z utworu Ginza zamieszczonego na płycie saksofonisty Billa Evansa - „Let The Juice Loose”. Jest to album koncertowy zarejestrowany w 1989 roku. Znakomity zespół gwiazd muzyki jazz fusion zagrał z wielką energią i finezją, rzeczywiście „wyciskając soki”... Darryl Jones realizował oba groovy z dużym feelingiem i swingiem. Motywy te powtarzał z konsekwencją, aczkolwiek wprowadzał pewne modyfikacje melodyczne i rytmiczne, które wzbogaciły i uatrakcyjniły linię basu. W utworze tym zagrał również bardzo dobre solo. Warto posłuchać. Podczas analizowania i przegrywania przykładu nutowego należy zwrócić uwagę na pulsację triolową i artykulację – tłumione nuty ghost notes oraz akcenty. Za miesiąc kontynuacja tematu.

Ginza  

 = 156

                                                     shuffle funk



4

                                       8

12                                                                  16                                                

2015

|

5

95


o

ogłoszenia

dołącz do nas:

www.facebook.com/muzyk.net

• SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • BĘdzin

GdaŃsk

LEGNICA

TARNOBRZEG

LUBIN

Kalisz

SZCZECINEK

POZNAŃ

jarosŁaw Bielsko BiaŁa

PŁOCK

Lublin

TARNOWSKIE GÓRY

Cieszyn Katowice Now y dwór

RADOM WARSZAWA

mazowiecki CzĘstochowa Kielce

RZESZÓW Now y TARG

DĘbica Kraków

Garwolin

PIŁA

SANDOMIERZ

zamoŚĆ

• SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • 96

5  |  2015


o

ogłoszenia

Instalacja Buzz Feiten Tuning System w gitarach i basach równiez w gitarach klasycznych i akustycznych Wymiana progów Naprawa złamanych główek

ul. Woźna 11

www.showmusic.pl www.showmusic.pl www.showmusic.pl www.showmusic.pl

ul. Topolowa 29

Al. Armii Ludowej 17 (22) 875-00-50

  Zasady zamieszczania pŁatnych reklam i ogŁoszeŃ. Cena zależy od wysokości w kolumnie: 13 zł (plus VAT 23 %) za każdy rozpoczęty centymetr. Maksymalny rozmiar reklamy/ogłoszenia nie może przekroczyć 1/2 strony. Reklamy o innych rozmiarach płatne są zgodnie z cennikiem (wysyłanym na życzenie). Wydawnictwo zapewnia skład reklam prostych (tekstowych). Wielkość czcionki (fontu) dopasowana zostanie do rozmiaru ogłoszenia. Do ogłoszenia należy dołączyć kopię dowodu wpłaty na konto Wydawnictwa MUZYK 04 1090 1359 0000 0000 3501 8654 BZ WBK S.A. 3 Oddział w Poznaniu. Na kopercie prosimy pisać: MUZYK FCM, Plac Wolności 18/404, 61-739 Poznań. Szczegółowe informacje: dział reklamy, tel. (601) 743156.

2015  |  5

97


WAŻNE INFORMACJE dla Czytelników zamawiających prenumeratę W celu dokonania wpłaty tytułem prenumeraty MUZYK FCM bądź zakupu numerów archiwalnych prosimy o skorzystanie ze standardowych, zunifikowanych druków polecenia przelewu/wpłaty gotówkowej dostępnych w urzędach pocztowych i bankach. Prosimy o bardzo czytelne wypełnienie i dokładne określenie przedmiotu zapłaty w polu „tytułem”. Przy zamówieniu prenumeraty prosimy o podanie numeru, od którego mamy ją rozpocząć oraz liczby egzemplarzy. Uaktualnienie danych osobowych lub wystawienie faktury wymagają bezpośredniego kontaktu z Wydawnictwem MUZYK:

tel. 601 743156 e-mail: kolportaz@muzyk.net •  Prenumeratę czasopism przyjmujemy na 6 i 12 wydań. •  Prenumeratę czasopisma MUZYK FCM można zamówić wpłacając pieniądze przelewem na konto bankowe: BZ WBK 04 1090 1359 0000 0000 3501 8654. Prenumerata zostanie zrealizowania po wpłynięciu pieniędzy na konto. •  Cena prenumeraty MUZYK FCM:

półroczna............... 77 zł (oszczędzasz 20.20 zł) roczna.................... 155 zł (oszczędzasz 39.40 zł)

•  Koszty przesyłki pokrywa wydawca. •  Prenumerata z wysyłką za granicę jest o 100% droższa. •  Ewentualna zmiana ceny nie dotyczy opłaconej prenumeraty. •  Fakturę VAT wystawiamy na życzenie klienta.

Przy zamówieniu prosimy o podanie imienia i nazwiska oraz pełnego adresu z kodem pocztowym włącznie NUMERY ARCHIWALNE

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za błędy popełnione przy składaniu zamówienia.

Czasopisma archiwalne MUZYK FCM można nabyć w Redakcji w dwojaki sposób: •  Wpłata na konto Wydawnictwa MUZYK: BZ WBK 04 1090 1359 0000 0000 3501 8654 łącznej kwoty za zamówione egzemplarze – koszty przesyłki pokrywa Wydawnictwo •  Za zaliczeniem pocztowym – kwota za zamówione egzemplarze + 10.00 zł koszty przesyłki – płatne przy odbiorze przesyłki

NUMERY ARCHIWALNE Koszt egzemplarzy archiwalnych: 16.20 zł

•  MUZYK FCM

http://www.muzyk.net http://www.facebook.com/muzyk.net

MIESIĘCZNIK

Współpraca

Reklama

Rezerwujemy sobie prawo do skró-

NR 5 (269)

Marcin Andrzejewski

e-mail: reklama@muzyk.net

tów i adiustacji tekstów oraz zmian

Maj 2015

Konstantin „Kostek” Andriejew

GSM 601 743156

tytułów publikacji. Nie zamówionych

ISSN 1231-5044

Paweł Dypczyński

Kolportaż

materiałów nie zwracamy. Redakcja

NR INDEKSU: 320161

Krzysztof Gąszewski

e-mail: kolportaz@muzyk.net

Dawid Główczewski REDAKCJA Plac Wolności 18/404 61–739 Poznań Redaktor odpowiedzialny

nie ponosi odpowiedzialności za treść nadesłanych reklam i ogłoszeń.

Piotr Kałużny

Adres pocztowy

Sebastian Król

Wydawnictwo MUZYK

Krzysztof Lewandowski

Plac Wolności 18/404

Łukasz Kulczak

61–739 Poznań

Jan Marek

e-mail: wm@muzyk.net

Zamieszczone w piśmie materiały redakcyjne są wyłączną własnością Wydawnictwa. Powielenie w jakiejkolwiek formie w celu rozpowszechnienia za pośrednictwem dowolnych mediów całości lub części materia-

Grzegorz Bartczak

Krzysztof Pielawski

e-mail: info@muzyk.net

Jan Piotrowski

Konto bankowe

Krzysztof Przybyłowicz

04  1090  1359  0000  0000  3501

zabronione. W sprawie przedruków

Opracowanie graficzne

Przemysław Ślużyński

8654

prosimy o kontakt z Redakcją.

Paweł Zdanowicz

Zbigniew Wrombel

BZ WBK S.A. 3 oddział w Poznaniu

łów tekstowych bądź graficznych opublikowanych w MUZYK FCM jest

Wszelkie prawa zastrzeżone




Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.