Kontrast 4/10

Page 1


Aktualne i dokladne kalendarium imprez we Wroclawiu

wystawy koncerty filmy spotkania premiery festiwale informacje reportaze fotografie bilety zajrzyj do Punktu Informacji Kulturalnej!

dla zainteresowanych wolontariatem w PIK piszcie na adres wolontariat@pik.wroclaw.pl


Kapie z drzewa, kapie z rynny, kapie z nieba...

Spis treści Zapowiedzi

4

Są takie dni, kiedy człowiek ma mnóstwo energii do działania. Chce mu się pracować, wstawać wczesnym

Publicysyka „Biznes może być inspirujący”

10

Bo mentalność można zmienić...

16

Rekrutację czas zacząć

18

Fotoplastykon

20

Rozmowa z Magdaleną Vogt-Komorowską | Joanna Figarska ...poprzez działanie | Paulina Pazdyka Ewa Fita

Piotr Iwanowicz

rankiem, konfrontować się ze światem. Tym momentem jest czas pięknie rozkwitającej wiosny. Przyroda w oszałamiającym tempie rozkwita, wokół nagle robi się zielono. Z niecierpliwością czeka się na pierwszy, ciepły majowy deszcz. Pierwszy. I tylko pierwszy. Niestety, czasami i Natura wymyka się ze sztywnych ram, w jakie wpakowały ją wieki: okazuje się, że maj wcale nie musi być ciepły, słoneczny, wcale nie musi

Kultura 15 lat minęło...

22

kojarzyć się z „nieznośną lekkością butów”. Czasami

Świat z perspektywy gestu

26

staje nam kultura, a wraz z nią ludzie, ludzie, ludzie...

„Poeta jest więźniem swojego języka”

28

KANtastyczny festiwal

30

Residents

32

Muzyczne historie mniej znane

37

Relacja z Festiwalu Literackiego Port Wrocław | Monika Stopczyk VI edzcja Mandala PErformance Festival | Joanna Wisnyk Paweł Bernacki

Agnieszka Oszust Jan Wieczorek

Szymon Makuch

pada dłużej niż dzień, dwa, trzy...i co wtedy? Wtedy zoW kwietniu bardzo wiele się działo, mnóstwo osób mówiło – i to mówiło mądrze, wiele wydarzeń otwierało kolejne, nieznane furtki tej ogromnej dziedziny życia jaką jest kultura: za nami Port Literacki, festiwal KAN, VI (już!) Mandala Performance Festival...to tylko niektóre eventy, które relacjonuje „Kontrast”. Nie chcąc jednak, by był to tylko i wyłącznie nu-

Recenzje

40

mer poświęcony kulturze, wyszliśmy poza nią. Osobo-

Felietony

45

wością numeru jest Magdalena Vogt-Komorowska,

Rybicki, Bocian, Wisnyk, Wolski, Rumczyk Pluskota, Orczykowska, Wolski

która jest żywym przykładem kobiety sukcesu. Jak to osiągnąć? Jaki jest polski biznes? O tym wszystkim

Sport Co by było, gdyby...

48

Futbol ma się dobrze

50

Szymon Makuch Grzegorz Frąc

Tevez nie dobiegł do Ligi Mistrzów

52

można przeczytać w Kontraście, który właśnie oddajemy w Wasze ręce. A deszcz? A deszcz pada dalej... Joanna Figarska

Adrian Fulneczek

Street Photo

54

Magda Oczadły

„Kontrast” miesięcznik studentów Uniwersytetu Wrocławskiego przy Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej ul. F. Joliot-Curie 15 50-383 Wrocław e-mail: kontrast.wroclaw@gmail.com http://www.kontrast-wroclaw.pl/

Redaktor naczelna: Joanna Figarska Zastępcy: Ewa Orczykowska, Michał Wolski Redakcja: Paweł Bernacki, Jakub Bocian, Urszula Burek, Paulina Dreslerska, Ewa Fita, Adrian Fulneczek, Konrad Gralec, Paweł Kuś, Katarzyna Łazarska, Szymon Makuch, Paweł Mizgalewicz, Agnieszka Oszust, Paulina Pazdyka, Marcin Pluskota, Barbara Rumczyk, Agnieszka Szewczyk, Jan Wieczorek, Joanna Winsyk, Krzysiek Żyła Fotoredakcja: Zbigniew Bodzek, Łukasz Frejek, Magda Oczadły, Mariusz Rychłowski, Monika Stopczyk Korekta: Katarzyna Bugryn, Magdalena Dziekońska, Alicja Kocik, Eliza Orman, Teresa Raniszewska Grafika: Ewa Rogalska Konsultacja: Studio gRraphique Skład: Robert Rędziak, Ewa Rogalska, Michał Wolski


Muzyka Kele – The Boxer

Anathema – We’re Here Because We’re Here Członkowie Anathemy zapowiedzieli premierę płyty We’re Here Because We’re Here na

Wokalista brytyjskiej grupy Bloc Party, Kele Okereke, 21 czerwca wydaje pierwszy solowy album. Materiał do debiutu zatytułowanego The Boxer powstał w Nowym Jorku pod okiem

31 maja. Nowy krążek wychodzi po prawie

producenta XXXchange’a. Jak mówi sam Kele, jego so-

siedmiu latach od ich ostatniego albumu stu-

lowy projekt czerpie inspiracje z muzyki dance. Znany

dyjnego, A Natural Disaster. Bracia Cavanagh

jest już tytuł pierwszego singla promującego krążek,

zaprosili Ville Valo z grupy HIM, by nagrać

Tenderoni, który ujrzy światło dzienne 14 czerwca.

z nim wokal na kawałku Angels Walk Among

Płyta ukaże się nakładem Glassnote Records.

Us. Całość miksował zespół wraz ze Stevem Wilsonem (Porcupine Tree). Za mastering odpowiedzialny jest Jon Astley, który współpracował już z The Who czy Led Zeppelin.

Brendan Perry – Ark Premiera Ark, długo oczekiwanego solowego albumu Brendana Perry’ego, przypada na pierwszą połowę czerwca. Założyciel byłego Dead Can Dance określa tematykę nowej płyty jako przeplataną „powracającymi motywami utraty tożsamości, wyobcowania, wojny, koncepcji politycznej i zagrożeń środowiska. Pomimo mrocznego charakteru płyta jest również wyrazem nadziei i optymizmu co do dalszych losów świata”. Perry nagrał i wyprodukował materiał w całości w swoim studiu Quivvy Church w Irlandii.

Melvins – The Bride Screamed Murder

Christina Aguilera – Bionic

Nowa płyta Melvins nosi tytuł The Bride Scre-

Bionic to kolejny, czwarty album studyjny Christiny Aguilery, którego premiera

amed Murder i wyjdzie spod bandery wytwór-

nastąpi 8 czerwca. Nowa płyta zawiera utwory autorstwa samej piosenkarki

ni Ipecac. To już trzeci album, który muzycy

oraz producentów i kompozytorów, wśród których znaleźli się Sia, Goldfrapp,

nagrywają w poszerzonym czteroosobowym

Le Tigre, Ladytron i wielu innych. Artystka komentuje, że jest bardzo zadowolo-

składzie. Starych członków Buzza Osbourne-

na ze współpracy z zaproszonymi przez

’a i Dale’a Crovera uzupełniają Jared Warren

siebie gośćmi. Na krążku nie zabraknie

oraz Coady Willis z Big Business. Premiera pły-

ballady. Aguilera ponownie skorzystała

ty jest zapowiedziana na 1 czerwca.

z pomocy Lindy Perry, z którą napisała piosenkę Lift Me Up.

4


Film Tereny mało zielone Wizja nieprorocza Matt Damon i reżyser Paul Greengrass (Krucjata Bo-

Wyobraźcie sobie Chłopców z ferajny z francuskim akcentem

urne’a, Krwawa niedziela) ponownie połączyli siły.

i papierosami zamiast włoskiego spaghetti. Już? No to macie

Akcja thrilleru Green Zone rozgrywa się podczas

najnowszy film francuskiego reżysera Jacquesa Audiarda.

pierwszych dni wojny w Iraku. Starszy chorąży Roy

Prorok to zdobywca Grand Prix festiwalu w Cannes i nomi-

Miller (Damon) i zespół inspektorów wojskowych

nacji do Oscara. Przez krytyków został okrzyknięty jednym

zostają wysłani na iracką pustynię w celu odnale-

z najlepszych filmów ostatnich lat. To krwista gangsterska

zienia broni masowej zagłady. Żołnierze w trakcie

opowieść o francuskiej mafii. Dziewiętnastoletni Malik zo-

poszukiwania śmiertelnych odczynników chemicz-

staje skazany na sześć lat

nych natykają się jednak na zawiłe próby zataje-

więzienia. Jest tam zupełnie

nia prawdy o... Działając wśród agentów wywiadu,

sam, w dodatku nie potra-

kierujących się sprzecznymi motywami, szukają

fi czytać ani pisać, ale ma

rozwiązań, które albo zniosą reżim, albo zaognią

w sobie spryt, który sprawia,

konflikt. Czy prawda wyjdzie na jaw? O tym już od

że szybko się uczy. Z chłopca

4 czerwca w kinach!

na posyłki stanie się...no wła-

Metrop(ol)ia

śnie: kim? Tego dowiecie się w kinach.

Futurystyczna wizja ”nowego wspaniałego świata”, wcale nie aż tak nierealna, jak mogłoby się wydawać. W animacji przenosimy się w czasy, gdzie gigantyczne metro łączy najodleglejsze zakątki Europy, a na świecie kończą się zapasy ropy naftowej. Poznajemy też Rogera, który odkrywa, że każdy szczegół jego życia jest kontrolowany. Animacja została wyprodukowana przez firmę Zentropa, należącą do Larsa von Triera, i swoją światową premierę miała na Festiwalu w Wenecji. Metropię stworzył Tarik Saleh, a głosów bohaterom użyczyli m.in. Vincent Gallo, Juliette Lewis i Udo Kier. W kinach od 11 czerwca.

Polskie Piksele,

(Nie)poważny film...

czyli pełnometrażowy debiut Jacka Lusińskiego, nagrodzo-

...o poważnym człowieku, czyli Ethan i Joel Coen znowu

ny w 2009 na festiwalu w Lubomierzu. Główna bohaterka

w akcji! Mistrzowski duet, kilkukrotni zdobywcy Oscarów

Alicja (Anna Cieślak) to młoda i piękna fotoreporterka po-

(To nie jest kraj dla starych ludzi, Fargo) nie opuszczają

pularnego dziennika. Wszystko, co spotka na drodze, może

komediowej konwencji. Po arcyzabawnym Tajne przez

stać się tematem na pierwszą stronę: aktor, który potknął

poufne proponują historię Larry’ego, który nagle uświa-

się na schodach, letni domek gwiazdy czy były ubek ko-

damia sobie, że cały świat obrócił się przeciwko niemu:

czujący w lesie. Gdy telefon Alicji w niecodziennych oko-

z nieznanych powodów opuszcza go żona, a jej nowy

licznościach trafia w ręce pracowników izby wytrzeźwień,

kochanek przekonuje go, że powinien wyprowadzić się

dziennikarka przekonuje się, że życie potrafi pisać znacz-

z domu i zamieszkać w tanim, obskurnym motelu. Na

nie dziwniejsze scenariusze...W filmie, na co warto zwrócić

domiar złego, kariera naukowa Larry’ego staje pod wiel-

uwagę, występują ponadto Andrzej Grabowski, Mateusz

kim znakiem zapytania. Jak poradzi sobie poważny czło-

Damięcki, Bartłomiej Topa, Marian Opania, Adam Ferency

wiek? Będzie to można sprawdzić od 11 czerwca.

a nawet... Kayah. Do obejrzenia od 28 maja.

5


Teatr Wszystkich pasjonatów pantomimy nie może zabraknąć we wrocławskim Kinie Lwów w dniach 9-13 czerwca, podczas III edycji Międzynarodowego Festiwalu Pantomimy i Tańca KINEMA. W trakcie imprezy zostanie zaprezentowanych dwanaście przedstawień rodzimych grup teatralnych, ale także gości z Czech, Ukrainy, Niemiec i Białorusi. Poza tym organizatorzy zaplanowali projekcje filmowe, pokazy charakteryzacji teatralnych, a także koncert Krzysztofa Ścierańskiego. Szczegółowe informacje dotyczące festiwalu znaleźć

W czerwcowym repertuarze Wrocławskiego Teatru

można na stronie http://www.pantomima.pl/ w za-

Współczesnego znalazł się jeden z jego okrętów

kładce „festiwale”.

flagowych, a mianowicie Nakręcana pomarańcza w reżyserii Jana Klaty. Sztukę na podstawie powieści Anthony’ego Burgessa będzie można zobaczyć w dniach 16-19 czerwca na Dużej Scenie. W rolach głównych zobaczymy między innymi Eryka Lubosa, Bogusława Kierca, Zdzisława Kuźniara, Andrzeja Wilka oraz zespół Wrocławskiego Teatru Pantomimy. Będzie to ostatnia okazja, by zobaczyć spektakl Klaty przed przerwą wakacyjną.

Teatr Muzyczny CAPITOL wszystkim miłośnikom musicali proponuje spektakle dyplomowe Studium Muzycznego, które od trzech działa przy teatrze. W dniach 6-10 oraz 12 czerwca na Małej Scenie zaprezentowane zostanie premierowe przedstawienie Fotoplastikon na podstawie scenariusza i w reżyserii Moniki Dawidziuk Natomiast

Wrocławski Teatr Lalek zaprasza na kolejną w tym

25 czerwca, również na Małej Scenie, widzowie będą

sezonie premierę. 28 maja widzowie po raz pierwszy

mogli zobaczyć Gwiazdopack Cezarego Studniaka,

będą mogli zobaczyć monodram Obejmij mnie w reży-

który swoją premierę miał w czerwcu ubiegłego roku.

serii Anthony’ego Nikolcheva. W sztuce tej Anna Sku-

W skład tytułowego gwiazdopacku wchodzą Janis Jo-

bik wciela się w postać samotnej lalkarki, której na co

plin, Amy Winehouse, Marilyn

dzień towarzyszą jedynie lalki, które, jak się okazuje,

Monroe i Kate Bush, które – co

tylko na pozór są pozbawione życia. Obejmij mnie to

udowodnią absolwenci Studium

pełna nieoczekiwanych zdarzeń opowieść, w której fik-

Muzycznego CAPITOL – mogły

cja miesza się z rzeczywistością, w której unaoczniono

spotkać się na jednej scenie.

relację panuję pomiędzy lalkarzem a marionetkami. Najbliższe spektakle: 28 i 29 maja oraz 10 i 11 czerwca.

6


Opera „...na najlepszej drodze, by stać się dziełem kultowym” – donosiła „Morgen Post Hamburg” niedługo po premierze Matki czarnoskrzydłych snów. Schizofrenia – zdecydowanie wyjątkowy temat w dziele operowym, a jednocześnie bardzo charakterystyczny dla minionego stulecia. Klimat Matki czarnoskrzydłych snów do pewnego stopnia nawiązuje w warstwie literackiej i teatralnej do ekspresjonizmu, dążącego do wydobycia i ujawnienia najbardziej wewnętrznych i ukrytych przeżyć jednostki. W tym przypadku bogaty i przerażający jednocześnie świat wewnętrzny jest manifestacją schizofrenii. Dostrzegamy też wpływ symbolizmu, gdyż niemal wszystko w tej historii można odczytać symbolicznie. Opera Hanny Kulenty (1961) Matka czarnoskrzydłych snów powstała do libretta Paula Goodmana. Premiera miała miejsce 9 grudnia 1996 r. w Theater im Marstall w Monachium. 15 maja 2010 roku, o godzinie 19.00 POLSKIE PRAWYKONANIE! 16 maja 2010 roku, o godzinie 17.00 – opera zaprezentowana w ramach FESTIWALU MUSICA POLONICA NOVA.

„Mieć w miłości kraj ojczysty...” 28 maja w Operze Wrocławskiej odbędzie się koncert wybranych fragmentów z oper Halka i Straszny dwór S. Moniuszki z okazji 20-lecia Samorządu Wrocławia. W przedsięwzięciu

weźmie

udział

Orkiestra,

chór i balet Opery Wrocławskiej. Dyryguje Tomasz Szreder. źródło: Wikipedia Commons

Karol Szymanowski i Król Roger Opera do libretta Jarosława Iwaszkiewicza. Akcja rozgrywa się na Sycylii w XII w. Muzyka łączy w sobie nowoczesność i śpiewność operowych partii solowych. Napisana w impresjonistycznym charakterze. W Królu Rogerze mamy elementy dramatu muzycznego (motywy przewodnie), związki z tragedią grecką (rola chóru) i fragmenty typowo operowe – wstrzymujące rozwój akcji. Niezwykły jest stopień żarliwości i osobistego zaangażowania twórcy, dla którego Król Roger miał stać się nie tylko wielkim osiągnięciem czysto artystycznej natury, ale także rozwiązaniem wielu osobistych problemów psychicznych i moralno-filozoficznych. Opera w 3 aktach. Prapremiera: Warszawa, 19 VI 1926 Opera do usłyszenia i zobaczenia we Wrocławiu, 9 maja o godzinie 17.00.

7


Filharmonia

27. Festiwal Musica Polonica Nova, który po raz pierwszy w swej 48-letniej historii odbywa się nie w lutym, lecz w wiosennym maju, w dniach 8-16. Jego organizatorem jest Filharmonia Wrocławska im. Witolda Lutosławskiego przy współpracy Związku Kompozytorów Polskich i Polskiego Radia. Podczas 12 koncertów wykonanych zostanie ponad 60 utworów autorstwa 45 kompozytorów, zaś 16 kompozycji zabrzmi po raz pierwszy. W nurcie towarzyszącym Festiwalowi znajdą się cztery spotkania dyskusyjne, pokazy filmów eksperymentalnych i prezentacje nagrań historycznych.

8


Blaski i cienie Światła na... zespół Muchy

w cieniu... organizatorzy Jarocina

Ich drugi album zebrał same przychylne recenzje dzięki

Decyzje ludzi zarządzających tegoroczną edycją festi-

czemu uwolnili się od mantry „zdolnych debiutantów”

walu zmuszały mnie już wcześniej do kompletnie an-

i stali się pełnoprawnym zespołem. Na Liście Przebo-

tagonistycznych odczuć powodując kolejno zdziwienie,

jów Trójki wspięli się na najwyżej punktowanie miejsce,

podziw, bądź zażenowanie. Niestety, ostatnio na myśl

a jakby tego było mało, w plebiscycie na dziesięć naj-

o tegorocznym lineupie najczęściej przywołuję wspo-

ważniejszych polskich płyt dekady organizowanym przez

mnienia niechcianej w przedszkolu zupy kalafiorowej.

Piotra Stelmacha ulokowali się na ósmym miejscu. Od

Pamiętam, jak włodarze odpowiedzialni za dobór arty-

tylu zachwytów i oklasków przestrzeń między czołem

stów mówili o nowej formule, o zerwaniu z punkową le-

a potylicą mogą nawiedzić niepożądane, destrukcyjne

gendą. Trzeba przyznać, że była to mowa odważna, ale

zjawiska. A chodzi przecież o to, żeby pojawiające się

i niezbędna do tego, aby Jarocin znów mógł zaistnieć na

przejawy samouwielbienia stłumić w zarodku, urwać

mapie festiwali coraz gęściej pokrytej przez młodszych

przysłowiową głowę zdradliwemu tasiemcowi. Póki co,

konkurentów. Niestety, na śmiałych zapowiedziach się

im się to udaje. Nie jestem fanem wszelkich plebiscy-

skończyło. O ile zaproszenie do Jarocina zespołu Gossip,

tów, podsumowań czy konkursów piękności. Jednak,

ostatnio ogłoszona wizyta Biffy Clyro, czy próba promo-

poruszyło mnie, kiedy uświadomiłem sobie, że zespół,

cji młodych rodzimych zespołów powinny być ocenianie

który debiutował zaledwie trzy lata temu został miano-

zdecydowanie im plus, o tyle zaproszenie wielkich, acz

wany przez słuchaczy, czyli najbardziej krytyczne i nie-

wymarłych dinozaurów polskiego rocka w postaci De-

przekupne gremium, do tego bądź co bądź, zacnego

zertera czy TSA są strzałem, ale co najwyżej w kolano.

grona zespołów, których płyty uznano za najważniejsze

Jakby tego było mało, z końcem kwietnia dumnie po-

wydawnictwa mijającego dziesięciolecia. Tego rodzaju

informowano, że kolejną gwiazdą festiwalu będzie…

resume sprzyjają pompatyczne, bufoniaste i nie zawsze

specjalnie na tę okazję reaktywowana Pidżama Porno.

słuszne określenia pod adresem wybranych szczęśliw-

Nie wiem komu ta decyzja ma się opłacić, nie potrafię

ców i trzeba mieć tego świadomość. Jednak ktoś ich do

znaleźć odbiorców tego domniemanego sukcesu. Gra-

tej dziesiątki wybrał. Zadecydował, że to właśnie album

baż? Straci resztki cech przypisywanych mu jako ikonie

Terroromans jest dla niego jedną z najważniejszych płyt

punkowej sceny, a festiwalowi w Jarocinie pozostanie

dziesięciolecia. Dowartościowujące. Tym bardziej, że

dryfowanie między niszową publiką w glanach, a mniej

jest to zespół młody, z zapałem do robienia rzeczy no-

wyrazistą, acz liczniejszą widownią. Poza agencji Go

wych, innych, swoich. W marcu wydali swoją drugą pły-

Ahead kompletującej festiwalowy skład przypomina mi

tę o przewrotnym tytule Notoryczni Debiutanci. I chyba

dylemat szesnastolatki, która chciałaby, ale się boi.

właśnie w tym należy szukać przyczyn sukcesów czwórki z Poznania, bo czy nie jest tak, że kiedy robimy coś po raz pierwszy, staramy lepiej niż potrafimy, z największym zacięciem? A jeżeli założymy sobie, że debiutować będziemy notorycznie, nałogowo? Oby starczyło im sił.

Zebrał i opracował Krzysiek Żyła

9


Fot. Joanna Figarska

„Biznes może być inspirujący” 10


Kariera. To słowo w dzisiejszych czasach ma szczególne znaczenie. Sukces. Każdy o nim marzy. O tym, jak to jest, gdy oba te wyrazy zamieniają się w rzeczywistość, jaki jest polski biznes i dlaczego trudno jest znaleźć młodemu człowiekowi pracę, opowiada Magdalena Vogt-Komorowska. Joanna Figarska: Czy biznes

staram się dbać o jego wysoką jakość

styczne wykształcenie – niż doświad-

słownictwa i poprawność językową.

czenie. Miałam olbrzymie szczęście,

Magdalena Vogt-Komorowska:

Zawsze zależało mi i zawsze będzie

ponieważ mogłam się uczyć firmy od

Na pewno potrafi być. Mogę to potwier-

zależeć na tym, by dziennikarz repre-

podstaw, a także ukierunkować i do-

dzić chociażby na swoim przykładzie

zentował wysoki poziom – zarówno

piero później zdecydować kim w życiu

i firmy, w której pracuję. Ponieważ cią-

merytoryczny, jak i swojego warsztatu

zawodowym chcę być – asystentką

gle się rozwijamy, przecieramy ścieżki

pisarskiego. Mam nadzieję, że dzięki

zarządu, agentem ubezpieczeniowym,

w branży, w której działamy, każdy,

uczelni, którą ukończyłam, poziom

pracować w e-commerce, lub marke-

nawet najmłodszy stażem pracownik,

materiałów przygotowywanych przeze

tingu i PR, czy może jednak zostać

na każdym stanowisku ma możliwość

mnie i moich współpracowników bę-

dziennikarzem ubezpieczeniowym.

poddania jakiejś sugestii, pomysłu

dzie na odpowiednim poziomie.

Dopiero później dostrzeżone zostały

jest inspirujący?

i współkreowania firmy, która wciąż

Jak to się stało, że polonistka

jakieś moje predyspozycje i zapropo-

ewoluuje. Są to niejednokrotnie bar-

pracuje teraz w specjalistycznej

nowano mi wejście do zarządu, gdzie

dzo rozwijające i kreatywne działania.

firmie i pełni tak wysokie funkcje?

funkcję tę pełnię do dziś. Taki trochę

Jest inspirujący, ponieważ wszystkie

Mogłoby się wydawać, że humani-

amerykański sen.

osoby wykonują u nas pracę nie od-

styka i biznes to tak odległe dzie-

twórczą, ale twórczą.

dziny.

A czy szukała Pani już na studiach jakiejś pracy? Teraz jest tak

Skończyła Pani filologię pol-

Gdy kończyłam studia, tak jak

silna presja społeczeństwa, że

ską. Czy potencjał tkwiący w hu-

tysiące innych studentów i absolwen-

studenci już od pierwszego roku

manistyce wykorzystuje Pani teraz

tów, zaczęłam szukać stałej pracy,

rozglądają się za dodatkowym za-

w swojej obecnej pracy?

choć nie do końca wiedziałam, co

jęciem.

Wykorzystuję - piszę między inny-

chcę w życiu robić. Bywało różnie. Jako

M.V.K.: Jeśli mówimy o stałej pra-

mi artykuły, poradniki dotyczące ubez-

młody kandydat na pracownika byłam

cy, to nie było takiej możliwości, po-

pieczeń, poradniki konsumenckie dla

pełna ambicji i ideałów, ale rynek pra-

nieważ zajęcia trwały od poniedziałku

„zwykłego człowieka”, który nie do

cy był brutalny. W końcu jednak trafi-

do piątku, często w takich godzinach,

końca rozumie te wszystkie zapisy

łam do firmy, gdzie dano mi szansę.

które uniemożliwiały bycie dyspozy-

w umowach, szczegółowe paragrafy

Osoby z branży ubezpieczeniowej od

cyjną dla pracodawcy. Pozostawała

czy specjalistyczny język ubezpieczeń.

lat skupione wokół tego środowiska,

więc praca dorywcza. Kiedyś sobie

Staram się tłumaczyć w możliwie

postanowiły zrobić coś nowatorskiego

usiadłam i podsumowałam, że takich

przystępny sposób najbardziej zawi-

i stworzyć profesjonalny, tematyczny

dorywczych prac było jednak sporo –

łe i skomplikowane elementy umów

portal dotyczący ubezpieczeń, umoż-

byłam między innymi opiekunką do

ubezpieczeniowych, a także eduko-

liwiający kupno polisy przez Internet,

dziecka, kelnerką, hostessą, udziela-

wać w obszarze praw i obowiązków

jak i będący platformą informacyjno-

łam korepetycji, pracowałam w skle-

klienta. Humanistyka pomaga mi tak-

edukacyjną. Trafiłam do tej firmy po-

pie spożywczym, a na wakacjach

że przy współtworzeniu naszego porta-

nieważ dla pracodawców ważniejszy

i feriach w pensjonacie w Karpaczu.

lu informacyjno-edukacyjnego. Bardzo

był mój potencjał – w tym humani-

Zbierałam też truskawki w Holandii,

11


pracowałam przy organizacji i obsłudze hoteli wakacyjnych – akademików przerobionych na czas wakacji na tanie noclegi. Wymienić jeszcze mogę pracę w banku stancji, czy przeprowadzanie ankiet dla jednej z firm telekomunikacyjnych.

Oczywiście,

pierwszym powodem podejmowania tych prac była chęć zarobienia pieniędzy na własne potrzeby, ale kolejnym, równie ważnym, świadomość, że człowiek z czystą kartą zaraz po studiach jest zdecydowanie na gorszej pozycji, jeśli chodzi o szukanie pracy, niż osoba, która jakieś doświadczenie już zdobyła. Dosyć często spotykałam się z opinią, że nie należy wpisywać do CV tych wszystkich dorywczych prac, ponieważ pracodawcy nie interesuje,

Fot. Joanna Figarska

że ktoś wyjechał na przykład na dwa miesiące do Londynu, żeby pracować

kiedy osoby, z którymi zaczynałam

tywne nastawienie. Staram się znaleźć

jako kelner. Ja uważam inaczej. Kiedy

pracę, odeszły do innych firm. Bardzo

dogodne rozwiązanie albo przynaj-

przeglądam takie CV i widzę, że młoda

się zaprzyjaźniliśmy, a co najważniej-

mniej oswoić się z „tym czymś”, żeby

osoba już od kilku lat stara się w jakiś

sze dobrze nam się współpracowało.

nie było już takie straszne. Jeśli mam

sposób zarabiać, to dla mnie oznacza,

Odejście niektórych było naprawdę

kryzys albo zmartwienie, rozmawiam

że jest zaradna, przedsiębiorcza i nie

trudnym przeżyciem. Innego rodzaju

z mężem – pomaga mi to wyartyku-

jest leniwa. Pewnie również przez to,

dylematem była bardzo atrakcyjna

łować i określić kłopot, a spojrzenie

że sama taką ścieżkę przeszłam, wła-

oferta pracy. Pojawiła się ona jednak

na problem przez osobę trzecią bar-

śnie pod tym kątem patrzę na osoby,

w takim momencie, że nie czułabym

dzo często otwiera oczy na szczegóły,

które kandydują do naszej firmy.

się w porządku zostawiając „moją”

których się wcześniej nie dostrzegało.

Czy były w Pani karierze mo-

firmę. Zdecydowałam się więc zostać,

Staram się też mieć jakąś odskocznię

menty kryzysowe, w których zasta-

ponieważ nie lubię niedokończonych

od pracy – inne zajęcia, hobby.

nawiała się Pani co dalej?

spraw. Kryzysy są i nie ma co ukrywać,

Nie raz, nie dwa. Tak jak wspo-

Jest Pani w zarządzie firmy. Czy budowanie zespołu jest trud-

że jest inaczej.

mniałam, nasza firma jest młoda,

Jak sobie Pani z nimi radzi?

ciągle się rozwija i nie zawsze wszyst-

Różnie. Przede wszystkim dużo

Jest trudne, ponieważ zespół

kie plany, które chcielibyśmy, żeby się

się zastanawiam nad pewnymi sytu-

musi działać jako sprawny organizm.

udały, wychodzą. Jednak pierwszym

acjami, sprawami, które mi przeszka-

Budując go należy brać pod uwagę

takim kryzysem był chyba moment,

dzają albo powodują, że mam nega-

nie tylko umiejętności pracownika, ale

12

nym zadaniem?


również tak zwane „cechy miękkie”,

że nie przywiązujemy wagi do rzeczy

je się, że wiele osób albo nie dociera

czyli cechy charakteru. Ideą założycieli

i jakości, obgryzione paznokcie to ner-

na spotkanie, albo już nie jest zainte-

naszej firmy od samego początku było

wica, również uścisk ręki czy sposób

resowana. Także finalnie rozmawiam

zatrudnianie ludzi młodych - absol-

siadania na krześle świadczyć miały

z 10-15 osobami. Nie należy się więc

wentów, studentów, czyli osób, które

o licznych cechach naszego charak-

poddawać, tylko usiąść i spokojnie

są dopiero na początku swojej ścież-

teru. Krążyły także listy z „idealnymi”

zastanowić nad tym, co chciałoby się

ki zawodowej. Młodzi ludzie mają ol-

odpowiedziami na pytania pracodaw-

robić. A jak przebić się ze swoją kandy-

brzymi potencjał, dużo wiary w siebie

ców. Siła środowiska też robiła swoje

daturą wśród tylu innych, podobnych?

i w świat, oraz w to, że mogą wiele

- historia, o dziewczynie, która wysłała

Przede wszystkim sprawić, by nie była

zdziałać. Nie są jeszcze zepsuci, roz-

sto CV i nikt się nie odezwał, czy udo-

podobna – nie korzystajcie z szablo-

leniwieni czy wypaleni. Nie ukrywam

wadnianie wyższości wykształcenia

nów krążących w sieci. Pomyślcie co

jednak, że ta polityka zatrudniania

ścisłego nad humanistycznym powo-

czuje rekrutujący, gdy po raz 20 czyta

wiąże się również z ryzykiem. Młody

dowała, że przyszłość nie wyglądała

tę samą treść listu motywacyjnego.

pracownik bardzo często nie wie, co

zbyt kolorowo. Brak sukcesów depry-

chce w życiu robić bądź traktuje firmę

muje, nie ma co ukrywać. Teraz jed-

jako trampolinę do dalszej kariery. My

nak już wiem, jak to wygląda i od tej

poświęcamy mu czas potrzebny na

drugiej strony. Na ogłoszenia dotyczą-

zdobycie odpowiedniej wiedzy, a on

ce pracy biurowej spływa do nas kil-

nas potem opuszcza. No ale takie jest

kaset CV. Mogłoby się więc wydawać,

życie. Na każdego nowego pracowni-

że przy takiej liczbie są bardzo nikłe

ka trzeba przeznaczyć sporo czasu, by

szanse na przebicie się. Okazuje

przyswoił sobie wiedzę niezbędną do

się jednak, że połowa CV jest wy-

tego, by stać się samodzielnym człon-

syłana zupełnie na ślepo. Moim

kiem zespołu.

ulubionym przykładem jest ku-

Teraz bardzo często słyszy się,

charz-karateka, który chciał być

że rynek pracy przeżywa kryzys,

specjalistą do spraw marke-

a młodzi ludzie muszą wyjeżdżać,

tingu i public relations, był też

bo w Polsce trudno im znaleźć pra-

operator wózka widłowego

cę. Jak to wygląda od środka?

starający się o stanowisko

To ciekawy temat. Kiedy sama

programisty. Stąd wnio-

szukałam pracy, zastanawiałam się

sek, że kandydaci sami

nad tym, jak wygląda rekrutacja od tej

nie wiedzą, gdzie wysyłają

drugiej strony. Na co faktycznie zwra-

CV. Po tej wstępnej selekcji,

cają uwagę, a na co nie. Krążyły róż-

wydobywamy zgłoszenia, które

ne historie – że trzeba mieć zegarek

według nas są najciekawsze - na

na ręce, bo inaczej odbiorą nas jako

tym etapie pozostaje kilku-

osoby niepunktualne i nie przywiązu-

dziesięciu kandydatów.

jące wagi do czasu, że najlepiej przyjść

W trakcie zapraszania

z piórem, bo długopis świadczy o tym,

na rozmowy okazu-

13

Fot. Joanna Figarska


Spróbujcie nakreślić swoją kandyda-

wypowiedzenia musi być strasznym

niem. Radziłabym jednak, by szukać

turę, pokazując jakie korzyści zyska

momentem w życiu człowieka. Trzeba

pracy, praktyk, czy innych zajęć dodat-

pracodawca

właśnie

być na tyle delikatnym, uzasadniając

kowych już od pierwszych lat studiów.

was. Nie wypisujcie jednym tchem,

swoją decyzję, żeby tego stanu nie

Dzięki temu uczymy się przedsiębior-

że cechuje was odpowiedzialność,

pogorszyć. Z kolei po wejściu do za-

czości, odpowiedzialności, poznajemy

dyspozycyjność oraz łatwość w nawią-

rządu najtrudniejsze było zarządzanie

wartość własnego pieniądza. Uczelnia

zywaniu kontaktów, że jesteście samo-

własnymi kolegami. Dużo czasu zajęło

to teoria, ale prawdziwą szkołę życia

dzielni, choć równie dobrze potraficie

mi zbudowanie relacji szef - pracownik

poznamy dopiero w pracy.

pracować w zespole. Nawet jeśli tak

tak, by nie stracić z nimi dobrego kon-

Czyli co tak naprawdę liczy

jest, napiszcie to własnymi słowami,

taktu. Myślę, że pomogła mi w tym tro-

się w biznesie? Jakie trzeba mieć

podpierając się jakimiś przykładami

chę zasada, którą staram się w życiu

cechy, by osiągnąć sukces?

z przeszłości. Kolejna rzecz, dotycząca

kierować - traktuj innych tak, jakbyś

Prostego przepisu na sukces

listu motywacyjnego. Ze zdziwieniem

sama chciała, żeby Ciebie traktowali.

w biznesie nie ma. Jednak moim

obserwuję, jak wiele z nich zaczyna

No i oczywiście życzliwość kolegów.

zdaniem nie wykształcenie jest naj-

zatrudniając

się litanią życzeń, jakiej to pracy ocze-

W dzisiejszych czasach bar-

ważniejsze. Ważniejsze są nasze

kuje kandydat – ciekawej, ambitnej,

dzo dużo mówi się o równoupraw-

predyspozycje, cechy charakteru. Czy

takiej, która dałaby mu stabilność, ale

nieniu kobiet. Czy zauważa Pani

jesteśmy konsekwentni, cierpliwi, czy

i możliwość pogłębienia umiejętności

w biznesie jakieś dyskryminacje

potrafimy podnieść się po ewentu-

oraz zdobycia dalszego doświadcze-

właśnie ze względu na płeć?

alnej porażce. Czy mamy pomysł na

nia. Z całym szacunkiem, ale to chyba

Osobiście nigdy czegoś takie-

biznes i czy wiemy, co chcemy w życiu

nie ta kolejność. Najpierw pokaż dla-

go nie doświadczyłam. Oczywiście,

robić. Powinniśmy też ciągle podnosić

czego właśnie ciebie mam zatrudnić,

środowisko biznesowe, w którym

swoje kwalifikacje, bo kto stoi w miej-

a dopiero później zaznacz swoje ocze-

przyszło mi się obracać, to przede

scu, ten się cofa. Wady oczywiście po-

kiwania. Napisz zgłoszenie pod firmę,

wszystkim mężczyźni, co zdecydowa-

winniśmy zwalczać, zalety natomiast

w której starasz się o pracę. Jest to

nie powinno się zmienić, jednak ni-

kształtować i przede wszystkim być

naprawdę bardzo ważne – dowiedz się

gdy nie czułam się dyskryminowana,

ich świadomi.

jak najwięcej o firmie, o obowiązkach

czy gorzej traktowana ze względu na

A czy dobre relacje w firmie

związanych ze stanowiskiem, na które

płeć. Wręcz odwrotnie, na wszelkich

w dzisiejszych czasach, w któ-

kandydujesz, a potem pochwal się tym

spotkaniach biznesowych zawsze by-

rych bardzo modny jest wyścig

na rozmowie kwalifikacyjnej. Zapytaj,

łam traktowana po dżentelmeńsku.

szczurów, są w ogóle możliwe?

czy z pracą wiąże się to, to i to. Wte-

Co Pani, jako pracodawca,

Wydaję mi się, że wiele zależy

dy sprawisz wrażenie, że wiesz o czym

poleciłaby studentom - zarówno

od tego, jaką ścieżkę zawodową się

mówisz i masz realne doświadczenie.

I jak i IV roku - zdobywanie do-

wybrało. W korporacjach, w których

świadczenia czy szlifowanie wie-

pracuje mnóstwo ludzi, dobre relacje

dzy? A może jedno i drugie?

między wszystkimi pracownikami

Co w tej pracy jest najtrudniejsze? Dla mnie zdecydowanie zwalnia-

Kiedyś śmialiśmy się ze znajo-

nie są możliwe. Sposoby motywowa-

nie ludzi. Nie potrafię patrzeć tylko

mymi, którzy również szukali pracy,

nia, schematy zarządzania ściągnię-

na dobro firmy, zawsze z tyłu głowy

że pracodawcy najchętniej poszukują

te z innych krajów, które nie do koń-

jest ta świadomość, że otrzymanie

studentów z wieloletnim doświadcze-

ca przystają do naszej kultury pracy,

14


Fot. Joanna Figarska

systemy oceny pracownika i jego

rencją a zbyt luźną „kumplowską”

ne działanie przynoszące zyski to już

wydajności, liczne procedury, silne

atmosferą w pracy i postarać się,

zupełnie inna sprawa. Gdy zakłada-

podziały

żeby nie przekroczyć tej cienkiej linii

my biznes z naszymi przyjaciółmi,

ani w jedną, ani w drugą stronę.

czy rodziną, musimy liczyć się rów-

między

poszczególnymi

działami zapewne wpływają na to, że właśnie w korporacjach najbardziej

Teraz bardzo popularne jest

nież z tym, że może dojść do kon-

odczuwalny jest wyścig szczurów,

zakładanie własnych działalno-

fliktów między nami, wzajemnych

gdzie pojedynczy człowiek nie może

ści gospodarczych współfinanso-

pretensji, czy roszczeń, a chyba nikt

liczyć na indywidualne traktowanie.

wanych przez Unię Europejską.

nie chciałby w ten sposób kończyć

W małych firmach natomiast nie-

Czy tworzenie małych firm przez

znajomości.

zdrowy pęd ku karierze odbywa się

grupę przyjaciół, znajomych to

na innym poziomie. Częściej zdarza

dobry pomysł?

Rozmawiała Joanna Figarska

się „podlizywanie” szefowi, ostre,

Jeśli tylko ma się konkretny po-

personalne konflikty między pracow-

mysł, co dana firma miałaby robić,

nikami, toksyczna atmosfera, czy

jeśli zna się docelowy rynek klientów

rywalizacja o względy osoby decyzyj-

i wiemy, że będzie zapotrzebowanie

nej w firmie. Nie oznacza to jednak,

na nasze usługi, a także, że wyróż-

że nie ma szans na dobre relacje.

niamy się czymś na tle konkurencji,

Trzeba jednak znaleźć pewien złoty

to jak najbardziej. Należy pamiętać,

środek pomiędzy niezdrową konku-

że założenie to jedno, a konstruktyw-

15


Bo mentalność można zmienić poprzez działanie Wszelkie granice dzielące ludzi powstają w naszych umysłach. I choć często mamy świadomość ich istnienia, nie zawsze zdajemy sobie sprawę z faktu, że do ich pokonywania trzeba posiadać nie tylko dobre chęci i określone narzędzia, ale przede wszystkim musimy zmienić sposób swojego myślenia. Dostosowanie mentalności do wymogów rzeczywistości okazuje się głównym warunkiem sukcesu we współczesnym świecie. O tym, że jest to możliwe świadczy działalność Stowarzyszenia WIOSNA. Świat pędzi do przodu, a wraz z nim

czenia – to jej wolontariusze orientują

jest Dorota Sobieraj, która swoją przy-

my. Niewielu z nas stać na to, aby na

się w potrzebach ubogich rodzin, po

godę ze stowarzyszeniem rozpoczęła

chwilę zatrzymać się i dostrzec stoją-

czym informacje na ten temat publiku-

na studiach w Krakowie. Wrocław-

cego obok drugiego człowieka, który

ją w anonimowej formie na stronach

ski oddział WIOSNY liczy obecnie 70

być może nie krzyczy głośno o kromkę

bazy internetowej, po to, aby ofiaro-

wolontariuszy. Początkowo Akademia

chleba, nie jest niewidomym potrzebu-

dawcy mogli wybrać konkretną rodzi-

Przyszłości była lokalną akcją funk-

jącym pomocy przy przejściu dla pie-

nę i dać jej przygotowaną przez siebie

cjonującą w rejonie krakowskim, dziś

szych, ale jest spragniony towarzystwa

paczkę.

jest ogólnopolskim programem, który

bratniej duszy, która pozwoli uwierzyć

Na stronie stowarzyszenia (www.

wspiera ponad 800 dzieci. Jego głów-

mu, że jest on istotą wartościową. I wła-

wiosna.org.pl) czytamy: „W Szlachetnej

nym celem jest niesienie pomocy

śnie z chęci dostrzeżenia drzemiących

Paczce stawiamy na pomoc konkret-

uczniom w ramach indywidualnych

w drugim człowieku możliwości naro-

ną i bezpośrednią – bo tylko taka jest

spotkań edukacyjnych, na których, pod

dziła się w Krakowie dziewięć lat temu

skuteczna i może faktycznie poprawić

okiem tak zwanych tutorów, dzieciaki

WIOSNA, której głównym inspiratorem

trudną sytuację. Prawdziwa bieda jest

nadrabiają zaległości w nauce, odkry-

jest ks. Jacek Stryczek oraz grupa jego

jak choroba, aby odpowiednio ją leczyć,

wają nowe zainteresowania i uczą się

wychowanków z Duszpasterstwa Aka-

niezbędna jest wcześniejsza diagnoza.

wiary we własne możliwości. Wrocław-

demickiego św. Anny.

To właśnie dlatego najpierw wolonta-

ska WIOSNA dotychczas objęła tym

WIOSNA nie jest fundacją, a więc

riusze Szlachetnej Paczki odwiedzają

programem 5 szkół. W każdej z nich

nie gromadzi pieniędzy. Utrzymuje się

rodziny ubogie i pytają o ich potrzeby.

jest około 15 dzieci, którym pomagają

głównie z grantów, które umożliwiają

W ten sposób darczyńcy mogą przygo-

wolontariusze stowarzyszenia. Spoty-

jej realizację szeregu akcji społecz-

tować paczki, które są trafionym pre-

kają się z nimi raz w tygodniu i dzielą

nych. Do najbardziej znanych należy

zentem – takim, który może coś zmie-

się swoją wiedzą. Praca w Akademii

m.in. Szlachetna Paczka, w której

nić, jest spełnieniem marzeń i źródłem

jest cenna, ponieważ opiera się na in-

prywatni darczyńcy w okolicach świąt

autentycznej radości”.

dywidualnym oddziaływaniu – na jed-

odpowiadają na potrzeby najbiedniej-

Dwa lata temu WIOSNA zawitała

no dziecko przypada jeden tutor, któ-

szych. Co ciekawe, działania WIOSNY

do Wrocławia. Koordynatorką projektu

ry jest jego przewodnikiem, czasem

opierają się na mechanizmie pośredni-

edukacyjnego Akademia Przyszłości

starszą siostrą lub bratem, ale przede

16


wszystkim przyjazną duszą, która bez-

zaczęła się otwierać na świat i ludzi.

wienie do dziecka, bo tylko ono gwa-

interesownie poświęca swój wolny

Dziś śmielej mówi o tym, co myśli,

rantuje pozytywne efekty edukacyjnych

czas, uwagę i dobre chęci.

o czym marzy, co planuje. Nawiązała

działań. Dlatego też tutorzy przechodzą

relacje z koleżankami. Odzyskała pew-

szereg szkoleń i koordynują swoją pra-

ność siebie i cały czas czyni postępy

cę w oparciu o ogólny program. Dbają

w nauce. Jestem z niej bardzo dumna”

o wykształcenie dużego poczucia bez-

Indywidualna współpraca z dzieckiem „To fantastyczne uczucie, kiedy widzę

pieczeństwa wśród swoich podopiecz-

efekty swojej pracy” – mówi Agata Bi-

nych, umacniają ich samodzielność,

lewicz, tutorka opiekująca się Agniesz-

stosują pozytywne komunikaty, rozwi-

ką. „Trafiłam do WIOSNY dwa lata

jają dociekliwość oraz twórcze myśle-

temu – opowiada – Zawsze działałam

nie. Często organizują cykliczne akcje,

w wolontariacie, któregoś dnia posta-

takie jak np. bal karnawałowy lub pik-

nowiłam się zapisać do Uniwersytec-

nik. We Wrocławiu gościłam na pikni-

kiego Centrum Wolontariatu przy mo-

ku zorganizowanym 29 kwietnia przy

jej uczelni i w ten sposób dowiedziałam

Przystani Kozanowskiej. Dzieciaki za-

się o planach stworzenia wrocławskie-

jadały się kiełbaskami, grały w boulle,

go oddziału WIOSNY. Agnieszka jest

żeglowały i spędziły przesympatyczne

moją pierwszą podopieczną, współ-

popołudnie pod okiem swoich tutorów

pracuję z nią już drugi rok. Początkowo

i wolontariuszy WIOSNY. Ich wielka

była wycofującą się, nieśmiałą i zamkniętą w sobie dziewczynką, która

źródło: archiwum fundacji

radość z kilku prostych zajęć zaplanowanych z myślą o nich, była prawdziwą

miała kłopoty z językiem angielskim

– podsumowuje Agata. Na pytanie, co

i przede wszystkim szczerze nie cierpia-

daje jej praca w stowarzyszeniu, jed-

Zachęcam więc do nawiąza-

ła chodzić do szkoły. Główną przyczyną

nym ciągiem wymienia same pozytyw-

nia współpracy z WIOSNĄ. Każdego

tej sytuacji była jej samotność, Aga

ne rzeczy: poczucie bycia potrzebnym,

roku w październiku organizowana

nie miała żadnej koleżanki, co gorsze

pożyteczne zagospodarowanie wolnych

jest rekrutacja wolontariuszy, którzy

posiadała ogromną wiedzę, którą nie

chwil, poznawanie grona nowych ludzi

przechodzą wstępne szkolenie i pod-

potrafiła się podzielić z powodu braku

i rozwój osobisty. Agata przyznaje, że

pisują półroczny lub roczny kontrakt

otwartości. Zaczęłyśmy się spotykać

ze smutkiem myśli o zakończeniu pra-

zobowiązujący ich do pracy na rzecz

w szkole Agnieszki. Potem przyszedł

cy lidera w związku ze zbliżającym się

stowarzyszenia. Szczegółowych infor-

czas na wyjścia poza jej teren, m.in. do

końcem studiów. Zapewnia jednak, że

macji na ten temat można zasięgnąć,

Zoo, centrum handlowego, w którym

nadal zamierza aktywnie działać jako

odwiedzając stronę internetową www.

uczyłyśmy się opisywać wygląd ludzi,

tutor i szczerze poleca tego typu pracę

wiosna.org.pl lub kontaktując się

chodziłyśmy na lody lub po porostu

wszystkim innym młodym ludziom.

bezpośrednio z koordynatorką akcji:

do parku. Każdemu takiemu wyjściu

nagrodą dla wszystkich opiekunów.

dorota.sobieraj@wiosna.org.pl,

przyświecała jakaś edukacyjna idea,

Skuteczność w działaniu

Agnieszka uczyła się pod moim okiem

WIOSNA gruntownie rozlicza swoich

nowej rzeczy w bardziej atrakcyjny

tutorów z efektów ich pracy. Podstawą

i przyjazny dla siebie sposób. Z czasem

ich działań jest jednak życzliwe nasta-

17

tel.: 605 620212. Paulina Pazdyka


Fot. Łukasz Frejek

Rekrutację czas zacząć Wielkimi krokami zbliża się okres, w którym uczelnie wyższe rozpoczną rekrutację na rok akademicki 2010/2011. Jeżeli wierzyć prognozom, ponad osiemdziesiąt procent tegorocznych maturzystów będzie kontynuowało naukę. To oznacza, że liczba osób walczących o jedno miejsce na najpopularniejszych kierunkach może być jeszcze większa niż w roku poprzednim. Ma to szczególne znaczenie dla tych z nas, którzy planują rozpocząć naukę na drugim kierunku. Dlatego warto wiedzieć, które wydziały są najbardziej oblegane. Niezmiennie, od lat najwięcej ma-

gdzie na jedno miejsce przypadać

jest aż tak popularna. Dla przykładu

tu-rzystów (bo około 39 procent)

może aż 44 kandydatów. Ponieważ

– na Uniwersytecie im. Adama Mic-

wybiera się na uniwersytety. Drugie

uczelnia oferuje tylko 51 indeksów,

kiewicza w Poznaniu w zeszłym roku

w kolejności (trzydzieści dwa procent)

nietrudno policzyć, że o karierze psy-

zajęła ona dopiero czwarte miejsce

są politechniki, a następnie uczelnie

chologów marzy ponad 2200 mło-

(11,48 kandydata na jedno miejsce),

ekonomiczne, medyczne, pedago-

dych ludzi. Nie znaczy to jednak, że

a na Uniwersytecie Mikołaja Koperni-

giczne i rolnicze. Biorąc pod uwagę

na spełnienie tych marzeń nie ma

ka w Poznaniu w ogóle nie trafiła do

zeszłoroczne statystyki, najpopular-

szans. Kandydaci powinni spróbować

czołówki. Drugim w kolejności naj-

niejszym kierunkiem na Uniwersyte-

złożyć dokumenty również na innych

bardziej obleganym kierunkiem na

cie Wrocławskim będzie psychologia,

uczelniach, gdzie psychologia nie

Uniwersytecie Wrocławskim, tak jak

18


w latach poprzednich, będzie dzien-

automatyka i robotyka, mechanika

obiektywny obraz szans nie tylko na

nikarstwo – tutaj na jedno miejsce

i budowa maszyn, gospodarka prze-

samo studiowanie na wymarzonym

przypadać będzie około 20 kandy-

strzenna, kulturoznawstwo, geodezja

kierunku, ale także na podjęcie póź-

datów. Ponad 10 osób konkurować

i kartografia, filologia polska, poli-

niejszej kariery zawodowej. Jednak

będzie też o indeksy na takich kierun-

tologia i na miejscu 26., zamykając

należy pamiętać, że jeżeli napraw-

kach, jak stosunki międzynarodowe,

listę najpopularniejszych kierunków,

dę chce się dostać na nawet naj-

bezpieczeństwo narodowe, filologia

z liczbą ponad 11000 kandydatów –

bardziej oblegany kierunek - trzeba

indyjska i kultura Indii oraz historia

europeistyka.

próbować.

sztuki. Nie tak łatwo będzie też do-

Czy warto przejmować się tymi

stać się na inne filologie – na polo-

statystykami? Na pewno dają one

Ewa Fita

nistyce na jedno miejsce przypadać może 3 kandydatów (dla porównania – w Poznaniu o jeden indeks na filologię polską walczy prawie 12 osób), na anglistyce – 9, na germanistyce – 2, a na filologii hiszpańskiej – 8,5. W innych polskich miastach popularne są również filologie – szwedzka i japońska. Z nauk ścisłych i przyrodniczych najpopularniejsze na Uniwersytecie Wrocławskim będą w kolejności: chemia, biotechnologia, informatyka, mikrobiologia oraz matematyka. Biorąc pod uwagę ogólnopolskie statystyki, najpopularniejszym kierunkiem będzie zarządzanie (w zeszłym roku na wszystkich polskich uczelniach o indeksy walczyło ponad 35 tysięcy kandydatów), następnie pedagogika (ponad 33 tysiące), prawo (26500), budownictwo, informatyka, ekonomia, administracja, psychologia, turystyka i rekreacja, inżynieria środowiska, filologia angielska, finanse i rachunkowość, socjologia, stosunki międzynarodowe, zarządzanie i inżynieria produkcji, ochrona środowiska, biotechnologia, dzienFot. Łukasz Frejek

nikarstwo i komunikacja społeczna,

19


20


21


15 lat minęło… Relacja z tegorocznego Festiwalu Literackiego Port Wrocław W myśl przesłania organizatorów, w ubiegłym roku porą kwietniową we Wrocławiu „zaczytywaliśmy się na śmierć”. Śmierć, która w tym wypadku oznaczała tyleż samo, co silne doznania estetyczne, po których następuje swoiste zmartwychwstanie. Zmartwychwstaliśmy, by w tym roku „czytać w trójwymiarze”, bo takie właśnie hasło towarzyszyło 15. edycji Festiwalu Literackiego Port Wrocław 2010, który odbył się w dniach 23-24 kwietnia. Po raz kolejny stolica Dolnego Śląska stała się poetyckim centrum naszego kraju. Do Studia na Grobli im. Jerzego Grotowskiego zawitali poeci, krytycy, ludzie sztuki oraz miłośnicy poezji gotowi na to, by przez dwa dni obcować z tym, co polska (i nie tylko) poezja współczesna ma do zaoferowania. Podobnie jak w ubiegłych latach, trzonem programu były autorskie czytanie wierszy, zaś jego doskonałe

dopełnienie

stanowiły

m.in. konkurs „Nakręć wiersz”, ogłoszenie nominacji do Wrocławskiej

Andrzej Sosnowski

Nagrody Poetyckiej Silesius, wysta-

prezentacje stanowiły coś na kształt

naturalnego blasku. Życzyłabym so-

wa pamiątek festiwalowych z okazji

misterium, opatrzonego niepowta-

bie i organizatorom, aby tendencja

jubileuszu, czy Mały Port skierowa-

rzalnym klimatem, którego próżno

ta została utrzymana.

ny do najmłodszych, bo przecież ni-

szukać np. podczas spotkań autor-

gdzie nie jest powiedziane, że poezja

skich w księgarniach. Od trzech lat

jest sztuką przeznaczoną tylko dla

bacznie obserwuję, co dzieje się

Głosy minionej dekady i świeży narybek

dorosłych. Niewątpliwie gwarantem

podczas festiwalu i śmiało mogę

Jednymi z ważniejszych, a z punktu

atrakcyjności Portu jest wspomnia-

stwierdzić, że prezentowana pod-

widzenia historii literatury z pewno-

na

wielowymiarowość,

czas niego poezja zwykle opatrzona

ścią najważniejszymi wydarzeniami

to, że mimo iż poświęcony poezji,

jest realizacją pewnego pomysłu,

na Porcie, są zawsze prezentacje

czerpie także z innych sztuk, wysyła

który – co w moim odczuciu najistot-

debiutanckich tomików oraz twór-

bodźce docierające do rozmaitych

niejsze – zawsze rzuca na nią nowe

ców przed debiutem, odkrytych

sfer wrażliwości odbiorców. Niektóre

światło, ale nigdy nie przyćmiewa jej

w ramach projektu „Połów”. W tym

wcześniej

22


roku podczas festiwalu miała miejsce premiera antologii Poeci na nowy wiek, w której Roman Honet dokonał wyboru spośród poetów debiutujących po roku 2000. Mamy tu wiersze dwudziestu jeden poetek i poetów, których twórczość z różnych względów zasługuje na uwagę i pozwala wiązać z nią pewne nadzieje na przyszłość. W antologii znajdziemy

nazwiska

chociażby

Jacka Dehnela, Julii Fiedorczuk, Konrada Góry, Agnieszki Mirahiny, Przemysława Witkowskiego, Julii

Peter Kantor i Bohdan Zadura

Szychowiak, Sławomira Elsnera i in-

i Honeta sieci złapali się: Martyna

Wyboru i przekładu na język pol-

nych, których debiuty w minionej

Buliżańska, Marcin Bies, Krzysztof

ski dokonał Bohdan Zadura, który

dekadzie nie przeszły bez echa. Pre-

Dąbrowski, Bartosz Sadulski, Rafał

podczas Portu prezentował wybra-

zentacji wierszy towarzyszyła także

Gawin, Urszula Kulbacka, Mariusz

ne wiersze razem z zaproszonymi

dyskusja w Salonie „Polityki”, w któ-

Partyka, Krzysztof Szeremeta, Do-

gośćmi. Z „węgierskiej trzynastki”

rej wzięli udział Anna Kałuża, Jacek

minik Żyburtowicz i Filip Wyszyński.

na festiwalowej scenie pojawili się

Gutorow, Karol Maliszewski, Roman

Mam nadzieję, że chociaż część

Zsófia Balla, Péter Kántor i István

Honet, Justyna Sobolewska i Pa-

z nich okaże się złotymi rybkami,

Kovács. Przyznam, że słuchanie

weł Karczmarski oraz publiczność

które spełniać będą poetyckie ma-

liryków w języku węgierskim jest

zgromadzona na sali. Tematem

rzenia czytelników.

doznaniem bardzo ciekawym i wy-

rozważań była twórczość zebranych

stąpienie Zadury oraz jego gości na

w antologii twórców oraz kondycja

Wiersze z importu

pewno zapamiętam na długo, nie

polskiej poezji ostatnich lat a także

Tak się składa, że poza twórczością

mówiąc już o samym sięgnięciu po

jej miejsce w życiu kulturalnym spo-

naszych rodzimych poetów Biuro Li-

Węgierskie lato. Ale nie tylko Wę-

łeczeństwa.

terackie co jakiś czas pozwala sobie

grzy zawitali w tym roku do Portu.

Swój czas mieli także poeci

na urozmaicenie oferty wydawni-

Bohdan Zadura przełożył także to-

przed debiutem, których w minio-

czej, wypuszczając na rynek zbiory

mik Ruchomy ogień ukraińskiego

nych dwóch latach „wyłowiono”

poezji obcojęzycznej. Do zaprezen-

poety Ostapa Sływynskiego, a Ja-

w projekcie „Połów”. Na scenie Stu-

towanych podczas poprzednich edy-

cek Dhenel Niosłem ci kanapeczkę

dia na Grobli zaprezentowali się ci,

cji festiwalu antologii przekładów

Łotysza Kärlisa Vērdiņša. Zainte-

którzy dopiero przygotowują swo-

poetów

amerykań-

resowanych przekładami odsyłam

je pierwsze tomiki, a na razie ich

skich, ukraińskich, rosyjskich i cze-

kilka stron dalej do tekstu mojego

wiersze możemy znaleźć w zbiorze

skich, w tym roku dołączyła książka

redakcyjnego kolegi, Pawła Bernac-

Połów. Poetyckie debiuty 2010.

Węgierskie lato zawierająca utwo-

kiego, który wnikliwiej zajął się tym

W zarzucone przez Maliszewskiego

ry trzynastu poetów węgierskich.

zjawiskiem.

francuskich,

23


W niedzielę nie zabrakło też laureatów dwóch poprzednich edycji Silesiusa. Portowe audytorium miało przyjemność wysłuchać czytania Krystyny Miłobędzkiej, Julii Szychowiak i Andrzeja Sosnowskiego. Zwłaszcza słuchanie ostatniego z wyżej wymienionych wiązało się z niebywałą przyjemnością, a złożyły się na to dwa czynniki: znany nie od dziś i charakterystyczny sposób, w jaki Sosnowski dokonuje odczytów poezji (nie bez powodu uznaje Jury konkursu „Nakręć wiersz”

się go za jednego z najlepiej czyta-

Silesius po raz trzeci

Trzy dni nieśmiertelności Feliksa

jących poetów w kraju) i duet Indigo

Ważnym momentem w portowym

Netza, Cantus Jana Polkowskiego,

Tree, czyli Filip Zawada i Peve Lety,

rozkładzie jazdy była godzina 15:00

22 Marcina Sendeckiego i Niskie

którzy odpowiedzialni byli za opra-

drugiego dnia festiwalu. Wtedy wła-

pobudki

Świetlickiego.

wę muzyczną czytań. Doskonałe

śnie na scenę wkroczyło jury Wro-

Uroczysta gala miała miejsce 8.

połączenie dźwięków i poezji! Jed-

cławskiej Nagrody Poetyckiej Sile-

maja w Teatrze Muzycznym Capitol

no drugiemu nie wchodziło w drogę,

sius w składzie: Jacek Łukasiewicz,

i tam też statuetka Silesiusa trafi-

nie starało się dominować, a dosko-

Justyna Sobolewska, Adam Popra-

ła do rąk Piotra Sommera, a tak-

nale ze sobą współgrało, tworząc

wa, Marian Stala i Grzegorz Manko-

że Piotra Matywieckiego i Jakobe

związek idealny, oparty na harmo-

wicz (zabrakło Przemysława Cza-

Mansztajna.

nii i wspólnocie przekazu. Nie tak

Marcina

plińskiego i Tadeusza Sławka), by ogłosić nominacje za rok 2009. Za całokształt twórczości wyróżniono Piotra Sommera, którego zgromadzeni na sali nagrodzili oklaskami na stojąco. Natomiast w pozostałych dwóch kategoriach ogłoszono tylko nominowanych. I tak do nagrody za debiut roku pretendentami byli: Joanna Lech, Dawid Majer i Jakobe Mansztajn, zaś nominowane książki to: Niepiosenki Mariusza Grzebalskiego, Samochody i krew Bartosza Konstrata, Powietrze i czerń Piotra Matywieckiego,

Krystyna Miłobędzka i Artur Burszta

24


dawno miałam okazję pogratulować Filipowi Zawadzie występu na Porcie i w odpowiedzi usłyszałam, że nigdy w takiej sytuacji nie wie, co ma powiedzieć i na pewno była to zasługa poetów, a nie zespołu. Panie Filipie, skromność to oczywiście cnota, jednak w tym wypadku będę uparcie dzielić zasługi pół na pół pomiędzy muzyków i poetów. Z korespondencji sztuk dającej TAKIE efekty śmiało można być dumnym.

Peve Lety Indigo Tree

Inne przyjemności

2006. Konkurs „Nakręć wiersz” jest

ga poetyckiego okrętu, z jaką Artur

Ograniczona ilość miejsca spra-

dowodem na to, że połączenie wier-

Burszta – dyrektor festiwalu, po raz

wia, że dokładne opisanie każdego

sza i sztuki filmowej może dać rów-

piętnasty przypłynął do Portu. Na

wydarzenia, jakie miało miejsce

nie ciekawe efekty i to cieszy.

pokład zaprosił gości z zagranicy,

podczas tegorocznego Portu Lite-

Port Literacki Wrocław jest

świetnych muzyków, filmowców,

rackiego nie jest możliwe. Jednak

doskonała okazją do tego, by spo-

po czym odnotował kolejny sukces

chciałabym choć czysto informa-

tkać, posłuchać na żywo czy po-

przedsięwzięcia, jakim jest uczynie-

cyjnie wspomnieć o tym, co jeszcze

rozmawiać z ulubionymi poetami.

nie Wrocławia na dwa dni centrum

działo się w Studiu na Grobli. W na-

Wiele osób przejechało mnóstwo

poetyckim Polski. Sukcesu gratulu-

miocie rozstawionym tuż nad Odrą

kilometrów, by kupić tomik i osobi-

ję i czekam na 16. Festiwal Literac-

odbywały się projekcje klipów ubie-

ście poprosić o dedykację na karcie

ki Port Wrocław, który 8 i 9 kwiet-

gających się o nagrodę w konkursie

tytułowej. W Studiu na Grobli poja-

nia 2011. Śmiem przypuszczać, że

„Nakręć wiersz”. Jury w składzie:

wili się nie tylko poeci, którzy pre-

warto.

Janusz Kondratiuk, Jarosław Szo-

zentowali na forum swoje nowe pu-

da, Jolanta Kowalska i Mariusz Wil-

blikacje, ale także twórcy, których

Monika Stopczyk

czyński pierwszą nagrodę przyznało

mieliśmy okazję słuchać podczas

Źródło zdjęć: www.biuroliterackie.pl

zespołowi ŻOAN & ĄDRE za klip do

poprzednich edycji festiwalu. Jacek

wiersza Mariusza Grzebalskiego

Gutorow, Marta Podgórnik, Mariusz

Nie zastanawiałem się nad tym,

Grzebalski, Marcin Sendecki, Euge-

natomiast drugie i trzecie miejsce

niusz Tkaczyszyn-Dycki, Bogusław

to kolejno grupa ZAM i wizualizacja

Kierc, a także wymienieni wcze-

utworu Proszę Marcina Sendeckie-

śniej Krystyna Miłobędzka, Piotr

go oraz PRZYPADKOWY TEAM i ich

Sommer, Bohdan Zadura, Roman

interpretacja

Wojciecha

Honet i Andrzej Sosnowski oraz

Cichonia Przypadkowy dzień roku

liczna grupa debiutantów, to zało-

wiersza

25


Świat z perspektywy gestu VI edycja Mandala Performance Festival Czym jest taniec współczesny? Co go charakteryzuje? Skąd czerpie inspiracje? Na jakich tradycjach osadził swoje fundamenty? Wreszcie, gdzie i jak poznać można tę sztukę, która, wydaje mi się, pozostaje dziś gdzieś w cieniu? Pytania te nie muszą pozostać zawieszone w próżni. Odpowiedź można znaleźć w rożnych miejscach, ja znalazłam ją dość niedawno. Była nią Mandala Performance Festival. Co oznacza nazwa? Mandala to rodzaj obrazu usypywanego z kolorowego piasku przez buddyjskich mnichów. Z Tybetu daleko jednak do tańca współczesnego. Nie o usypywanie magicznych obrazów tu choza symbol obecnej chwili. Organizatorzy festiwalu tańca współczesnego, czyli pokazać na deskach wrocławskiego Impartu to, co w danym sezonie świecie tańca i performance’u wydarzyło się najważniejszego. Tegoroczna odsłona Mandali była skromna. Ze względu na problemy finansowe Impart zamiast kilkudziesięciu artystów (tak jak w poprzednich latach) mógł zaprosić tylko kilku, ale pomimo problemów, było to wydarzenie niezwykłe, różnorodne i bogate. Dwudniowe święto tańca to występy skandynawskiego tancerza i choreografa, Kennetha Flaka, polskiego artysty, na co dzień członka marsylskiego baletu, Sławka Bandrata, japońsko-słoweńskiego duetu Ryuzo Fukuhary i Mariny Stirn oraz Delgado Fusch – kolorowego, szwaj-

Fot: Fabian von Unverth

dzi, a o ideę. Mandala jest uważana

carsko-belgijskiego duetu „pozytyw-

Odyn, Thor, Loki i Koniec Świata.

nie zakręconych” tancerzy. Zesta-

Flak gestem i ruchem ciała oddał

wiając jedynie narodowości artystów

charaktery kolejnych panów świa-

stwierdzić już można, że Mandala -

ta, różnice i podobieństwa między

Preformance Festival to wydarzenie

nimi. Zaskakująca była scenografia,

niezwykłe i fascynujące.

a raczej zupełny jej brak, podobnie

Sobotni wieczór to występy

jak brak charakteryzacji. Artyście

Kennetha Flak’a i Sławka Bandra-

starczył sam gest by na scenie prze-

ta. Układy prezentowane przez arty-

istaczać się w stwórcę nie znające-

stów, mimo że oddzielone od siebie

go świata, który jest jego dziełem,

przerwą tworzyły niezwykły kontrast

gniewnego opiekuna ludzi, fałszy-

przez co w zestawieniu wytwarzały

wego kpiarza czy wreszcie człowie-

napięcia. Norweski tancerz zapre-

ka, stworzonego przez demiurgiczne

zentował program God Studies #3,

istoty, osamotnionego i skazanego

na który składały się cztery układy:

na upadek. Układy i muzyka dosko-

26


nale ze sobą współgrały, tworząc widowisko, które mimo swojej skromności, zapierało dech w piersiach. Występujący po Flaku Sławek Bnadrat wyrwał widzów ze świata mitologii i wprowadził w problematykę współczesnej Japonii. Tematem jego spektaklu zatytułowanego pinku chirashi, była bowiem seksualność ludzi z kraju Kwitnącej Wiśni – problem samotności, braku nawiązywania relacji międzyludzkich. W Japonii młodzi ludzie znaczną część życia przenoszą bowiem w świat wirtualny – ich partnerami stają się bohaterowie mangi lub anime – w najlepszym przypadku awatary osób przebywających po drugiej stronie monitora. Tancerz sprostał wyzwaniu. Na scenie pojawił się w wysokich czarnych, lakierowanych szpilkach, króciutkim kimono i z torebką w ręku. Groteskowy wygląd artysty wywołał ciche

Fot: Franz Kimmel

podjął problem trudny, ale w pełni

chichoty, które jednak ustały po

ginalnymi. Fukuhara – Stirn to para

ną w tradycji Japonii. Nie znaczy to

kilku minutach. Tancerz przejmują-

artystów bardzo się od siebie różnią-

jednak, że był to pokaz tradycyjny.

cym ruchem przełamał początkową

cych. Pierwszy jest znanym tance-

Fukuhara znany jest z prowokowa-

barierę, a emocjonalne ukazywanie

rzem butoh i performatorem. Mar-

nia, podejmowania prób porusze-

samotności i rozpaczliwego poszu-

tina Stirn to plastyk – psycholog. Jej

nia widowni, dotarcia głębiej, niż

kiwania własnej tożsamości seksu-

przygoda z tańcem sprowadza się

to przewiduje niepisana umowa po-

alnej, wyrażane raz przez baletowy

wyłącznie do współpracy z Fukuha-

między artystą a widzem. Pomimo

ruch motyla, raz przez groteskowe,

rą. Duet ten jest więc zderzeniem

przejmujących obrazów, jakie jawiły

niezgrabne paradowanie przed pu-

dwóch kultur, dwóch idei, wreszcie

się na scenie, trudno jest określić

blicznością z uśmiechem z papieru

dwóch koncepcji estetyki z małą

wiodący temat performance’u. Po-

na twarzy oraz przeplatanie łez i ab-

domieszką psychologii. Mieszanka

mimo pewnego poczucia niedosytu

surdu poruszało dogłębnie.

wybuchowa? Na pewno intrygująca.

po doświadczeniu Fukuhary – Stirn,

Niedzielne występy dwóch du-

Performance Gravity of the Reve-

stwierdzić można jedno, przyciągali

etów były propozycjami bardzo ory-

ries jest koncepcją mocno osadzo-

i hipnotyzowali.

27


Ostatnie chwile Mandala Per-

elementami baletowymi powodo-

Różne tradycje taneczne, inspiracje

formance Festival to prezentacja

wała, że artyści puszczali do widzów

klasycznym baletem, sztukami wal-

spektaklu Manteau long duetu Del-

„taneczne oko”, prezentowany układ

ki, butoh, mimem, aerobikiem czy

gado – Fusch. W zestawieniu z po-

ujmowali w nawias umowności i żar-

popularnymi obecnie tańcami oraz

przedzającym go ciężkim pokazem,

tu. Tańczyli czerpiąc garściami inspi-

pomysłowe, autorskie choreogra-

był to spektakl pozornie lekki i przy-

racje ze współczesnych mód i prze-

fie zmieniają spojrzenie na taniec

jemny. Stroje w niemal kiczowa-

twarzając je w zabawny, ironiczny

współczesny. W takiej odsłonie staje

tych, cukierkowych odcieniach różu

spektakl. Zabawa to w przypadku

się on ważnym medium, płaszczyzną

i błękitu, zabawne gesty, sprawiają,

tego duetu jedynie powierzchow-

zderzania się ze sobą tradycji wielu

że belgijsko – szwajcarskiego duet

na warstwa, która jest wstępem do

kultur, estetyk z różnych rejestrów,

bawi i wprawia w dobry nastrój. Iro-

refleksji o dzisiejszych estetykach

indywidualności, wreszcie, różnych

nia, powstająca w wyniku zderzenia

i szeroko pojętej kulturze.

spojrzeń na świat.

estetyk: wyrafinowanej i masowej,

Jaka więc była tegoroczna Man-

wydaje się dialogiem podjętym ze

dala? Pomimo małej ilości artystów,

współczesną kultura, a dokładniej,

różnorodna i interesująca. Podejmo-

z jej „popsferą”. Choreografia na po-

wany wachlarz problemów, mno-

graniczu fascynacji aerobikiem i tań-

gość technik i estetyk sprawiła, że

cem współczesnym z karkołomnymi

każdy mógł znaleźć coś dla siebie.

Joanna Winsyk

Fot: Rada Kikejl

28


„Poeta jest więźniem swojego języka” Powyższe słowa usłyszałem od węgierskiego poety Petera Kantora, gdy rozmawialiśmy o przekładach jego wierszy autorstwa Bohdana Zadury zaprezentowanych na tegorocznym Porcie Literackim. „Jesteśmy inni, niż rzeźbiarze, ma-

pełnie nieprzetłumaczalny na polski.

się nieco kanciasty oraz niedoszli-

larze, muzycy. Ich język jest uniwer-

Nie chcę tutaj, rzecz jasna, ujmować

fowany. Nie była to bynajmniej wina

salny, możliwy do zrozumienia dla

zasług Bohdanowi Zadurze – wyko-

braku talentu poety. Po wysłuchaniu

każdego, niezależnie od miejsca

nał ogromną i świetną pracę. Udało

pisanych po węgiersku wierszy Ko-

urodzenia. My jesteśmy związani

mu się oddać znaczenie utworów

vacsa, mogliśmy się przekonać, że

naszym językiem” – mówił Peter,

węgierskich poetów, wiele zawar-

ten jest naprawdę duży. Problemem

próbując tłumaczyć jeden z feno-

tych w nich smaczków. Ich warstwy

okazało się uwięzienie we własnym

menów poezji. Jeszcze dzień wcze-

fonetycznej przełożyć po prostu nie

języku. To co świetnie udawało się

śniej pomyślałbym, że przesadza, że

mógł. Jego przekłady brzmiały „po

pisarzowi w mowie ojczystej słowne

przecież zdarzają się poeci piszący

polsku”. Przypominały rodzimą liry-

gry, nadawanie wierszowi muzyczno-

w dwóch lub więcej językach, że są

kę. Frazy kojarzące się z Herbertem,

ści i zgrabności nie zadziałało przy

świetne przekłady i genialni tłuma-

Miłoszem, Gałczyńskim. Zgrabne,

zmianie języka. Mimo że Kovacs zna

cze. Nie miałem racji. Uświadomiło

przyjemne dla ucha, ale „nasze”. Po-

przecież świetnie polski, nie wzrastał

mi to dobitnie Węgierskie lato, na

zbawione tej węgierskiej inności, tej

w nim. Nie czuje go tak dobrze jak

którym wiersze poetów – Petera

przaśności, tej pierwotności, dzięki

węgierskiego, a to właśnie językowe

Kantora i Istvana Kovacsa – czytane

której były tak pociągające.

wyczucie w poezji jest niezmiernie

były dwujęzycznie.

Kwestia przekładu jest jednak

ważne, jeśli nie najważniejsze. W re-

To było naprawdę olśniewające

tylko jednym z problemów uwięzie-

zultacie wyszedł liryk bardzo senty-

doznanie. Język naszych „bratan-

nia poety w ojczystym języku. Nie-

mentalny, w pozytywnym tego słowa

ków” zaskoczył mnie całkowicie.

zwykle ciekawym zjawiskiem jest

znaczeniu, ale jednocześnie literac-

Nie przypominał żadnej mowy, jaką

sytuacja, gdy poeta zaczyna pisać

ko nieudany.

do tej pory słyszałem. Był gardło-

w mowie innego narodu. Istvan Ko-

„Każdy poeta jest więźniem

wy, przaśny, surowy. Słuchając go

vacs, który zaskoczył chyba wszyst-

własnego języka” – mówił mi Peter

wyobrażałem sobie, że tak właśnie

kich, prezentując napisaną po pol-

Kantor, by zaraz potem dodać: „I do-

pokrzykiwali do siebie pasterze na

sku elegię Na sześćdziesiąte piąte

brze, ja kocham mój język”. Może

łąkach starożytnej Grecji, że za jego

urodziny Bohdana Zadury. Z jednej

i przez uwięzienie w ojczystej mowie

pomocą porozumiewali się hardzi

strony utwór szalenie miły, przyjem-

poezja staje się nieco hermetyczna,

Mykeńczycy, wznosząc swoje twier-

ny i ciepły, wywołujący niezwykle

czasem skazana na nieświadome

dze. Gdybym miał określić go jednym

pozytywne emocje i nagrodzony bu-

przekłamania, translatorskie błędy

słowem, powiedziałbym „pierwotny”

rzą oklasków. Z drugiej jednak słaby

i słabości, ale właśnie dzięki temu

.Język Węgrów okazał się także zu-

literacko, przegadany. Zdawał mi

jest ona tak kusząca i różnorodna.

29


Posiada tak wiele brzmień i twarzy.

Wrocław widziany z wieży Katedry

pomysł pójścia do ZOO, na co zresztą

Owszem, materiał, którym operują

św. Jana Chrzciciela. Obchodziliśmy

sam Peter mocno nalegał.

lirycy danego kraju – rodzimy język –

ją w kółko kilka razy, pokazując na-

Nie zawiódł się. Wrocławskie

ich więzi. Jednak te więzy zatrzymu-

szemu gościowi najważniejsze punk-

ZOO zrobiło na węgierskim poecie

ją ich także przy własnej tożsamości

ty miasta, ale także jego hotel, nasze

spore wrażenie. Szczególnie intere-

i duszy ich narodu, bez czego trudno

mieszkania, miejsca gdzie lubimy

sowały go egzotyczne ptaki, których

o prawdziwą poezję.

spędzać wolny czas.

pięknu i niespotykanym barwom

Pisząc o węgierskich poetach,

nie mógł się nadziwić. „Są nieopisy-

nie mogę odmówić sobie także oso-

walne, nie do namalowania” – mó-

bistego wybiegu – kilku wspomnień.

wił. Na prezentującego dumnie swój

Dzięki zorganizowaniu na 15. Porcie

ogon pawia i wściekle machającego

Literackim spotkania z liryką naszych

skrzydłami marabuta wręcz nie mógł

„bratanków”, miałem możliwość spę-

się napatrzyć. Ćwieka zabił mu nato-

dzenia trzech dni z zaproszonym nań

miast krokodyl, którego brak aktyw-

Peterem Kantorem, któremu wraz

ności ruchowej był tak sugestywny,

z dwójką znajomych pokazywaliśmy

że Peter stwierdził, że jest on atrapą.

Wrocław.

Nasze wspólne zwiedza-

Ta myśl nie dawała mu spokoju, więc

nie okazało się świetnym, przyjem-

przed wyjściem powrócił jeszcze do

nym i przede wszystkim wesołym

pawilonu gada, by upewnić się, czy

doświadczeniem. Bo choć Peter to

też aby na pewno żyje. Ku naszej

poeta wiekowy, a do tego na Wę-

uciesze żył.

grzech znany i ceniony, w osobistym

Jednym z nich był browar Spiż,

To tylko kilka luźnych wspo-

kontakcie okazał się człowiekiem

który rzecz jasna także odwiedzili-

mnień. Na więcej nie pozwalają mi

niezwykłe ciepłym i otwartym na

śmy, i w którym toczyliśmy długie roz-

sztywne ramy formalne. Więc już

kolejne przeżycia. Zachowywał się

mowy o cechach wspólnych Węgrów

tylko jedno – ostatnie. To, które zo-

czasami, jak dziecko wciąż głodne

i Polaków. Owocem owych rozmów

stanie ze mną chyba na zawsze: wi-

nowych wrażeń i widoków.

było uświadomienie sobie nawzajem,

dok ponad szcześćdziesięcioletniego

We Wrocławiu ciągnęło go

że przysłowie „Polak, Węgier dwa

poety, który odbył w życiu mnóstwo

szczególnie do Odry, bo jak mówił:

bratanki” to nie tylko puste słowa,

spotkań autorskich, a który ma cią-

„Wychowałem się nad Dunajem,

a nasze narody zdecydowanie więcej

gle ma tremę przed wyjściem na sce-

nad wodą. Życie nad rzeką to moje

łączy niż dzieli. W Spiżu okazało się

nę, stresuje się i po wszystkim pyta,

dzieciństwo”. Gdy więc spacerowali-

także, że Peter należy do miłośników

jak wypadł. Taki właśnie jest Peter –

śmy wspólnie po Ostrowie Tumskim

piwa, a to z naszego mini-browaru

poeta, wyzbyty koturnowości, w któ-

nie mógł powstrzymać się od zrobie-

zasmakowało naprawdę bardzo. Do

rym ciągle cichym szeptem odzywa

nia choć kilku zdjęć naszej rzece.

tego stopnia, że podczas festiwalu pił

się głos dziecka. Głos, który „nacho-

W końcu „miasta położone nad rze-

wyłącznie wino „by pamiętać smak

dzi czasem wielkich mistrzów…”

ką są najciekawsze – życie w nich

piwa ze Spiżu i nie zepsuć go sobie

jest dużo barwniejsze”. To też słowa

jakimś gorszym chmielowym napo-

Petera. Duże wrażenie zrobił na nim

jem”. W tej także knajpie narodził się

30

Paweł Bernacki


KANtastyczny festiwal Zaskoczyły mnie zaklejone gazetami szyby, rozstawiona betoniarka i stosy desek rozrzucone po Kinie Warszawa. Pierwsza myśl: Monika Czepielewska zrezygnowała z promowania niezależnego kina i zajęła się karierą w branży budowlanej. Druga: KAN się nie odbędzie, a ja nie będę miała wymówki, żeby bez wyrzutów sumienia na kilka dni zanurzyć się w świecie amatorskiego filmu. Resztę myśli zachowam dla siebie,

Pozytywny dokument

fon o godzinie w pół do pierwszej

bo i tak okazały się być niepotrzeb-

O ile w tym roku Konkurs Fil-

w nocy, że jury zakończyło obrady

nym czarnowidztwem. Tegoroczny,

mów Zagranicznych zdominowany

i prosi mnie do siebie. Gdy pan Jerzy

jedenasty już festiwal Kina Ama-

został przez krótkie fabuły, o tyle naj-

przeczytał mi werdykt, od razu po-

torskiego i Niezależnego wystarto-

mocniejszą stroną twórców z Polski

myślałam spanikowana: nie mamy

wał zgodnie z planem 21 kwietnia.

okazały się być filmy dokumentalne.

trzech złotych KANewek! A chwi-

Przez pięć dni, w sali kina Warsza-

Jury doceniło ich twórców przyznając

lę potem przyszło mi do głowy, że

wa, mającej lata świetności dawno

w tej kategorii aż trzy Złote KANewki

przecież to fantastyczna decyzja,

za sobą, wyświetlono ponad 80

oraz dwa wyróżnienia:

czegoś takiego jeszcze nie było na

różnorodnych filmów: dokumental-

„Od kilku lat można zauważyć

festiwalu. Rok temu nie przyznano

nych, fabularnych i animowanych

tendencję, że w krótkiej formie cie-

pierwszej nagrody, a w tym mamy

z 20 różnych państw – w tym przede

kawsze są dokumenty niż fabuły.

ich aż trzy”.

wszystkim z Polski. Zagranicznym

I na tym festiwalu to się potwierdzi-

produkcjom poświęcono dwa pierw-

ło” – przyznał w podsumowaniu tuż

Słowa na „k***”

sze festiwalowe dni. Warto od razu

przed ogłoszeniem werdyktu Jerzy

Za najlepszy film fabularny jury

wspomnieć o triumfatorze Konkur-

Kapuściński. Wtórowali mu pozo-

uznało Brzydkie słowa w reż. Mar-

su Filmów Zagranicznych, Gastónie

stali członkowie jury – aktorka Mag-

cina Maziarzewskiego. Półgodzinna

Rothschildzie, który zgarnął KA-

dalena Kumorek i młody reżyser

produkcja przedstawia losy cierpią-

Newkę Best Foreign Film. Reżyser

Filip Marczewski. Wśród wyróżnio-

cego na zespół Tourette’a mężczy-

uraczył nas absurdalną historią

nych najwyższą nagrodą znaleźli się

zny. Choroba ta przejawia się m.in.

o absurdalnych relacjach męsko-

Tomasz Wolski (Złota KANewka za

mimowolnym

damskich.

konwencja

dokument Szczęściarze), Katarzyna

przekleństw, co niezwykle utrudnia

fabuły przypomina ostatni film Wo-

Trzaska (10 lat do Nashville) i Grze-

bohaterowi międzyludzkie kontak-

odego Allena Whatever Works. Tu

gorz Krawiec (Miodowy miesiąc).

ty, szczególnie, gdy w grę wchodzi

też mamy świadomego obecności

Trzy zupełnie różne dokumenty,

randka z uroczą piosenkarką… Co

kamer bohatera, zwracającego się

które mają jednak wspólną cechę

ciekawe, jedną z głównych ról, za-

bezpośrednio do widzów, grotesko-

– ogromną wrażliwość reżyserów

grała w nim Magdalena Kumorek

we zestawienia jego myśli i niere-

na wychwycenie z naszego życia co-

– członkini jury. By zachować za-

alnych sytuacji. Wszystko zawarte

dziennych małych radości. Osobliwy

sady fair play, aktorka wycofała się

w zaledwie 13-minutowej komedii,

werdykt jury dyrektor programowy

z oceniania filmów w tej kategorii.

w której zakochany Javier, próbuje

festiwalu

Jednak podczas otwartych obrad

zdobyć wymarzoną dziewczynę.

skomentowała:

Zabawna

Monika

Czepielewska

„Dostałam

31

tele-

wykrzykiwaniem

jury chętnie opowiadała o samym


filmie: „Odtwórca głównej roli, Grzegorz Mielczarek, długo się do niej przygotowywał i koniec końców stworzył mistrzowską kreację. Myślę, że należy mu się za to ogromny szacunek. Niewyobrażalnie trudno jest wcielić się w tak charakterystyczną postać, jemu się udało”. Rzeczywiście.

Rola

wybija-

ła się znacznie ponad wszystkie, zaprezentowane w tym roku na źródło: www.kan.art.pl

KANie. Co więcej, sama tematyka filmu, jako jedna z nielicznych,

do najlepszych tradycji polskiej

KAN po raz ostatni

poruszała autentyczne problemy

animacji. Film był już kilkakrotnie

Tegoroczny KAN po raz ostatni odbył

autentycznych ludzi, osadzona była

doceniany na różnych konkursach

się w charakterystycznych, trącą-

w rzeczywistości i z niej czerpała.

m.in. zdobył pierwszą nagrodę na

cych myszką salach Kina Warszawa.

Reżyserowi udało się opowiedzieć

tegorocznym

Międzynarodowym

Od nowego roku wysłużony budynek

trudną historię w sposób wiary-

Festiwalu Filmowym Zoom - Zbliże-

ma przejść gruntowną renowację i już

godny i szczery, bez wymuszania

nia w Jeleniej Górze. Druga i trze-

teraz wiadomo, że dyrektorzy kolej-

od widza łzawego współczucia.

cia nagroda trafiła z kolei w ręce

nej, dwunastej edycji festiwalu będą

Podkreślał to kilkakrotnie Filip

młodych debiutantek – Agnieszki

musieli znaleźć dla niego nową sie-

Marczewski, mówiąc: „Film fabu-

Burszewskiej i Natalii Dziedzic.

dzibę. To właśnie dlatego motywem

larny musi wygrać oryginalnością,

Poziom ich filmów był naprawdę

przewodnim tegorocznego KANu był

a o czym była większość filmów na

zaskakująco wysoki. Aż żal, że KA-

plac budowy. Stąd wszystkie deski,

tym festiwalu? Nie wiem, niewiele

Nowska publiczność miała okazję

betoniarki i tablice ostrzegające

mówiły o rzeczywistości. Ta katego-

zobaczyć zaledwie dziewięć filmów

przed robotami na dachu. Stąd też

ria nas zawiodła. W większości fil-

w tej kategorii: „Animacji dostali-

być może kilka niedociągnięć tech-

mów, nie licząc trzech, może czte-

śmy więcej niż pokazaliśmy na te-

nicznych w wyświetlanych filmach

rech, aktorstwo zostało zupełnie

gorocznym festiwalu – tłumaczyła

i przesunięcia czasowe w programie

odpuszczone, nie czuło się w nich

Czepielewska – jednak wiele z nich

całego festiwalu. Ale jak zapewniał

pracy reżysera z aktorem”.

miała długość zbliżoną do długo-

majster ze skeczu Kabaretu Moral-

ści niektórych filmów fabularnych.

nego Niepokoju: „będziesz pan zado-

... i wujek zjedzony przez psa

Stanęliśmy przed trudnym wybo-

wolony!”. Byliśmy zadowoleni, maj-

Za najlepszą animację jury uznało

rem: czy pokazać więcej animacji

ster Czepielewska!

filmowy debiut Macieja Sznabla

– mówiąc szczerze, mniej interesu-

pt. Wujek. Historia wujka Adama,

jących – tylko po to by rozszerzyć

zagryzionego przez niewinnie wy-

tę kategorię, czy więcej fabuł, któ-

glądającego psa Azorka, to tragi-

re w naszej opinii były naprawdę

komiczna produkcja, nawiązująca

dobre”.

32

Agnieszka Oszust


The Residents – ktokolwiek widział, ktokolwiek wie... Cóż można pewnego napisać o zespole, który od ponad czterdziestu lat skutecznie ukrywa wszelkie informacje na temat tożsamości swych członków? Na szczęście całkiem sporo, dzięki niezwykłej spuściźnie artystycznej wciąż rozrastającej się o nowe dokonania. Czwartego maja mieliśmy rzadką oka-

miała zająć tak dużo czasu, aby przy-

niem oraz kontemplacją śpiewów ba-

zję przekonać się o istnieniu The Re-

szli muzycy zdążyli znudzić się na tyle,

warskich ptaków, które zainspirowały

sidents na własne oczy i uszy. Zespół

by rozpocząć ambitne eksperymenty

go do stworzenia Teorii Zaciemnienia.

zawitał do Wrocławia w ramach trasy

artystyczne związane z fotografią, na-

W wielkim skrócie: Teoria Zaciemnie-

koncertowej Talkin Lights. Sala Impartu

grywaniem i przetwarzaniem dźwięków

nia mówi o szkodliwym wpływie na

wypełniona była całkowicie, co mogło

oraz innymi, trudno definiowalnymi

sztukę kontaktu artysty z jego publicz-

powodować zaskoczenie, wszak naj-

dziedzinami. Wieści o ich interesującej

nością. Prawdziwa sztuka kontaktu takiego nie potrzebuje, dzieło sztuki musi

grupy było swego czasu umieszczenie

samo z siebie zapracować na uwagę

singla pt. Discomo na setnym miejscu

odbiorców. Ocena wartości tegoż dzieła

listy przebojów w Grecji. Ten relatywny

nie powinna mieć absolutnie żadne-

sukces wpłynął na podjęcie przez człon-

go znaczenia dla jego twórcy, winien

ków The Residents dramatycznej decyzji

on izolować się i całkowicie odciąć od

o niewydawaniu tego typu materiałów

wpływu opinii publiczności, krytyki, czy

promocyjnych, by nie zapewniać sobie

też innych artystów. Sztuka tworzona Źródło: www.residents.com

większym osiągnięciem komercyjnym

bez uwzględnienia tych wymagań może

na pustyni kalifornijskiej, w miasteczku

działalności dotarły tajemniczą drogą

żenia Teorii Zaciemnienia aż do dziś.

San Mateo w roku 1969.

do Philipa Lithmana – brytyjskiego

Nie utrzymują kontaktów z mediami,

Wtedy to czterech przyjaciół prze-

gitarzysty. Człowiek ów akurat przejeż-

ich personalia są nieznane, podobnie

jeżdżało akurat przez wspomnianą

dżał przez Bawarię, znał mieszkające-

wygląd, miejsce zamieszkania i inne

miejscowość – podążali nie wiadomo

go tam kompozytora N. Senadę. Obaj

szczegóły tyczące się życia prywatnego.

dokąd, prawdopodobnie w kierunku ja-

panowie postanowili odwiedzić ekipę

By szczelnie otoczyć się murem tajem-

kiegoś college’u, którego byli adeptami.

z San Mateo i zadbać o prawidłowy roz-

nicy, panowie Residentsowie powołali

Pech chciał, że akurat w sennym San

wój artystyczny jej członków. Senada

do działania firmę Cryptic Corporations,

Mateo zepsuło się auto, a jego naprawa

w tym czasie pochłonięty był nagrywa-

w której pracują zaufani, wtajemni-

zbyt poważnego zainteresowania przypadkowych słuchaczy. Skąd ta awersja do popularności? Dlaczego ci muzycy prezentują się zawsze w wymyślnych kostiumach i maskach? Odpowiedzi na te pytania skrywają się w mgle tajemniczych wydarzeń mających miejsce

być również wartościowa, jednakże traci wszelką obiektywność, szczerość i te cechy, które liczą się w sensie poznawczym. Członkowie The Residents zainspirowani refleksją Senady realizują zało-

33


czeni we wszelkie zespołowe sprawy

pierwsze, a następnie ich ponownym

tyce – butelką świeżego, arktycznego

menadżerowie, graficy i producenci.

zmontowaniu według nowych zasad –

powietrza. Rekwizyt ten oraz opowie-

Cryptic Corporations zajmuje się obsłu-

tak więc znajdziemy tutaj utwory gra-

ści przyjaciela pomogły The Residents

gą prawną, organizowaniem koncertów,

ne od tyłu, zupełnie zmienione tempa,

stworzyć płytę, która dotyczy życia co-

wszelką pozaartystyczną działalnością

teksty śpiewane w dziwnych językach,

dziennego, zwyczajów, religii i sztuki

grupy. Firma ta odpowiedzialna jest rów-

elementy kakofonii, riffy gitarowe na-

Innuitów mieszkających na dalekiej

nież za dozowanie mediom wszelkich

grane rozmagnesowaną głowicą oraz

północy. W warstwie muzycznej mamy

informacji o zespole – również przyto-

inne, równie ciekawe zabiegi (zaintere-

tu do czynienia z dźwiękami wiatru,

czona przeze mnie opowiastka o ka-

sowanych podłożem teoretycznym ta-

śpiewami fok i wielorybów, plemien-

lifornijskich wydarzeniach roku 1969

kiej działalności odsyłam do innej teorii

nymi okrzykami oraz pieśniami rytu-

została rozpowszechniona przez Cryptic

enigmatycznego N. Senady – do Teorii

alnymi. Wszystkie te elementy zostały

Corporations, co oznacza, iż nie nale-

Organizacji Fonetycznej). Zespół chciał

przez zespół odpowiednio zmiksowane,

ży zbyt mocno przywiązywać uwagi do

w ten sposób odnieść się do fałszu i za-

a także uzupełnione obróbką synte-

prawdziwości tej historii. The Residents

kłamania panującego w wielkim bizne-

zatorową, brzmieniami instrumentów

znani są z bardzo bogatej wyobraźni

sie muzycznym, który stara się kreować

zabawkowych oraz własnej konstrukcji.

i wyjątkowej skłonności do wszelkich

poszczególne zespoły na symbole bun-

Płyta ta zamknęła pewien okres działal-

mistyfikacji, na które zawsze składa się

tu, nieposłuszeństwa i niezależności,

ności grupy, w czasie którego skupiała

nieco prawdy pływającej w sosie domy-

podczas gdy każdy z tych twórców jest

się ona głównie na muzyce oraz ponie-

słów, fantazji oraz spekulacji.

już dawno tylko pionkiem w rock’n’rol-

kąd na filmach eksperymentalnych.

Kreacja artystyczna wiąże się więc

lowej dyktaturze. W późniejszych latach

Późniejsze lata to istna eksplozja mniej

nie tylko z dziełami artystów, ale również

The Residents wielokrotnie prezento-

lub bardziej udanych, lecz zawsze bar-

ze sposobem ich realnego funkcjono-

wało swoje wersje słynnych przebojów

dzo frapujących eksperymentów. Oczy-

wania w świecie show-biznesu. Nierzad-

takich twórców jak Elvis Presley, Hank

wiście, The Residents wciąż tworzyło

ko celowo zacierana jest granica mię-

Williams, George Gershwin, czy The Be-

nową muzykę, lecz coraz częściej to-

dzy dziełem jako takim, a egzystencją

atles.

warzyszyła ona sztuce innego rodzaju.

The Residents. Przykładem może być

Dziś wizerunek, z którym koja-

Większość efektów tej działalności jest

chociażby płyta The Third Reich ‘n’ Roll.

rzy się nazwa The Residents, to cztery

udostępniona przez zespół na różnych

Album był reakcją zespołu na domysły

postacie ubrane we fraki – trzy z nich

portalach internetowych. Grupa coraz

dotyczące personaliów grupy, twierdzo-

mają na głowie maski w kształcie gałek

częściej eksperymentowała z kame-

no bowiem, iż w skład grupy wchodzą

ocznych, na których spoczywa eleganc-

rą i aparatami fotograficznymi. Nieco

członkowie The Beatles, The Doors, Led

ki cylinder, czwarta (wokalista) kryje

później łączyła te osiągnięcia z grafiką

Zeppelin i The Rolling Stones. Tezy te

swą twarz za maską przedstawiającą

komputerową, dzięki czemu powstawa-

zainspirowały The Residents do stwo-

czarną czaszkę. Strój ten po raz pierw-

ło coś na kształt dzisiejszego wideoartu.

rzenia albumu, na którym znajdują się

szy zaprezentowano na okładce płyty

Efekty tych prac towarzyszyły często The

dwa długie utwory, każdy z nich zbu-

Eskimo – przez wielu uważanej za opus

Residents jako element koncertów –

dowany był ze zdekonstruowanych już

magnum formacji. Legenda głosi, że

performance’ów. Także możliwości sce-

istniejących hitów muzyki popularnej.

zespół pogrążony w niemocy twórczej

ny teatralnej coraz częściej przyciągały

Dekonstrukcja polegała na rozłożeniu

zainspirował się prezentem przywiezio-

uwagę eksperymentatorów, co zaowo-

poszczególnych utworów na czynniki

nym przez N. Senadę z podróży po Ark-

cowało w latach dziewięćdziesiątych

34


spektaklem wystawionym w Pradze pt. Freak Show. Tym razem zespół ograniczył się do stworzenia scenariusza, scenografii, muzyki i elementów wideo wykorzystanych podczas tego wydarzenia,jego członkowie byli obecni jedynie w charakterze współtwórców, jednak sami nie występowali na scenie. Freak Show okazał się ogromnym sukcesem artystycznym (spektakl opowiada o losach ludzi pokrzywdzonych przez los dziwnymi chorobami, którzy stają się atrakcjami objazdowego gabinetu niesamowitości). Zespół stworzył na jego podstawie przygodową grę komputerową (wielokrotnie nagradzaną przez specjalistów), album muzyczny, serię wideoartów oraz zachęcił słynnych rysowników do stworzenia komiksu. dents należy zapomnieć o klasycznych podziałach i rozróżnieniach stosowanych w przypadku szeroko rozumianej sztuki popularnej. Trudno jest wymienić dziedzinę artystyczną, w której zespół (a może raczej wg dziś modnej nomenklatury: kolektyw?) nie zaprezentował

Źródło: www.industrialart.eu

Jak widać, w przypadku The Resi-

się i nie osiągnął jednocześnie sukcesu.

sto absurdalne i najzwyczajniej śmiesz-

buty clowna, domowy szlafrok, bokser-

Również tegoroczna trasa koncertowa

ne. Spektakl, dość wyciszony, nie ema-

ki, podkoszulek i długi krawat sięgający

należy do jaśniejszych punktów kariery

nował efektami specjalnymi, zwrotami

do kolan, maska ukazująca twarz star-

tych swoistych „ludzi renesansu”. Tym

akcji, czy innymi scenicznymi fajerwer-

szego człowieka zastygłą w grymasie

razem mogliśmy uczestniczyć w spe-

kami. Mogliśmy za to obserwować

smutku, rozczarowania?) i właśnie w tej

cyficznym show grozy: scenografia two-

prawdziwie fenomenalną grę aktorską

zwyczajności przerażający. Gdy próbo-

rzyła przeciętny salonik domowy rodem

wokalisty – on, bez względu na historię,

wałem później relacjonować to, co zo-

z lat sześćdziesiątych, dwóch muzyków

którą opowiadał, cały czas był przera-

baczyłem na scenie, zrozumiałem siłę

akompaniowało trzeciemu przy opo-

żający. Raz zrozpaczony, innym razem

Teorii Zaciemnienia i jej rzeczowość,

wiadaniu strasznych historii. Historie

szalony, niekiedy niepewny tego, co

którą niekiedy poddawałem w wąt-

te bywały niejednokrotnie faktycznie

mówi, lecz za każdym razem zwyczajny

pliwość. Otóż postać na scenie w tym

krwawe, przerażające, ale równie czę-

(ubrany był w dość groteskowy kostium:

momencie była wyjątkowo prawdziwa

35


w moich oczach właśnie dlatego, że nie

rockowej, muzycy, którzy cały czas sta-

z The Residents nie skutkuje miłością.

mogłem jej skojarzyć z żadną inną – po-

nowią silną inspirację dla kolejnych po-

Są to dzieła trudne w odbiorze, wyma-

stać była tu i teraz, na swój perwersyjny

koleń artystów (do inspiracji zespołem

gające wysiłku odbiorcy, pewnego po-

sposób szczera i prawdziwa. Bałem się

przyznają się The Mars Volta, Slipknot,

święcenia, a także odpowiedniego na-

troszeczkę, że przy kontakcie bezpo-

Tool, Depeche Mode, Pink Floyd, setki

stawienia. Właściwie należy zapomnieć

średnim magia The Residents może

wykonawców muzyki elektronicznej).

tutaj o relaksacyjnej funkcji sztuki. Ta

prysnąć, na szczęście obawy te były

Warto zapoznać się z tą niecodzienną

muzyka nie łagodzi obyczajów.

bezzasadne. Ojcowie industrialu, przod-

twórczością, przy czym trzeba pamię-

kowie wideoartu, nestorzy awangardy

tać, iż właściwie nigdy pierwszy kontakt

Jan Wieczorek

Źródło: www.residents.com

36


Muzyczne historie mniej znane… We Wrocławiu urodzili się liczni muzycy, wiele zespołów grających różne gatunki muzyczne, od klasycznego rocka, przez bluesa, kończąc na reggae. Wśród nich znalazły się wielkie gwiazdy, ale i grupy, które przepadły w mrokach niepamięci. Nierzadko pojawiali się w nich

Najpierw hitem stał się album

się zdecydowanie lepiej od debiu-

artyści dobrze znani, czego przy-

Cień wielkiej góry z 1975 roku,

tanckiego krążka, pomimo cięż-

kładem jest kapela Cross, będąca

na którym wsparciem był Czesław

szego brzmienia i słabszej jakości

niezwykle ciekawym zjawiskiem

Niemen oraz zespół Alibabki. Pły-

nagrania.

muzycznym przed niemal trzema

ta ta jest dziś wielkim rarytasem,

Budka Suflera była już wów-

dekadami. Zapewne dzisiaj nie-

bowiem nabycie jej w sklepach

czas ważnym zespołem i, jak to

wielu wiedziałoby o grupie zało-

graniczy z cudem, a egzemplarze

w życiu zespołów muzycznych,

żonej około 1980 roku, gdyby nie

na internetowych aukcjach kosz-

wpłynęło to na wewnętrzne rela-

fakt, że wokalistą był Krzysztof Cu-

tują bardzo dużo (choć podobno

cje pomiędzy członkami. Nasilał

gowski, znany jako frontman Bud-

w planach jest wydanie w niedłu-

się konflikt między Romualdem

ki Suflera.

gim czasie dyskografii zespołu).

Lipką a Krzysztofem Cugowskim.

Cugowski wraz ze swoim ze-

W 1976 roku powstał dru-

Ten drugi domagał się wyłączenia

społem już po kilku latach osią-

gi album Przechodniem byłem

jego nazwiska przed nazwę ze-

gnął sukces (był z Budką od 1970

międz wami, który dał zespołowi

społu. Ostatecznie Lipko wyrzucił

roku) i status prawdziwej gwiazdy.

pierwszą złotą płytę, sprzedając

wokalistę na początku 1978 roku. W międzyczasie nagrana została płyta z zespołem Spisek – Wokół cisza trwa (1979), której trudno szukać w kanonie klasyków polskiego rocka, potem zaś relegowany śpiewak rozpoczął współpracę z muzykami z Wrocławia. Jak mówił sam Cugowski: „Założyłem własną grupę Cross i nareszcie mogłem robić to, co chciałem. Od początku zakładałem, że nasza twórczość nie trafi pod strzechy, do masowego od-

Źródło: miastomuzyki.pl

37

biorcy. Nie odniosłem komercyj-


nych sukcesów, ale tamten okres

Podwójna twarz, jak twierdził

była Budka Suflera), lecz dziś trud-

wspominam sympatycznie. Miał

sam wokalista, nie zawierała mu-

no odnaleźć ją w sklepach muzycz-

wiele plusów. Przede wszystkim

zyki przebojowej, nastawionej na

nych. W porównaniu z oryginałem

nie było ciśnienia, żadnej idiotycz-

szerokie rzesze fanów. Trudno się

zmieniona została okładka, na

nej odpowiedzialności za tak zwa-

nie zgodzić, choć niektóre z utwo-

której był już tylko sam Cugowski.

ny sukces”. Grupę założył Cugow-

rów z pewnością były materiałami

Ponadto dodane zostały trzy utwo-

ski wraz z Ireneuszem Nowackim,

na przeboje. W 1994 roku wydana

ry spośród solowych dokonań wo-

zapraszając Krzysztofa Mandziarę

została reedycja przez wydawnic-

kalisty (Zjawy, Drugi film, Kręci mi

i Romana Tarnawskiego, którzy

two TA Music (z którym związana

się w głowie).

pochodzili z wrocławskiego środowiska muzycznego. Zespół nagrał w 1981 roku płytę Podwójna twarz (wydana została w 1984 przez Pronit), na której wyraźne bluesowe rytmy mieszają się z ostrzejszym rockiem, a także melodyjnymi balladami. Zespół wspierany był przez grającego na pianinie Wojciecha Jaworskiego (czego efektem jest m.in. kapitalna piosenka Wielki kpiarz). Longplay zawierał dziewięć utworów, które nie przeszły do historii jako hity, ale słucha się ich wciąż bardzo dobrze pomimo upływu lat. Cross powstał w czasach nie do końca sprzyjających. Wprowadzony wówczas stan wojenny uniemożliwił dalszą działalność zespołu, przez co doszło do jego rozwiązania w trakcie nagrywania drugiego albumu. Cugowski wrócił do Budki Suflera, a wraz z nim dołączył do zespołu Mandziara, nagrywając z nimi w 1984 roku album Czas czekania, czas olśnienia, a w 1986 – płytę Giganci tańźródło: muzyka.wp.pl

czą.

38


Pozostali muzycy Cross w międzyczasie również byli bardzo aktywni. Mandziara oprócz współpracy z Budką Suflera, nagrał także wraz z Urszulą album Malinowy król oraz 3; Nowacki i Tarnawski w 1985 roku uczestniczyli w nagraniach longplay’a zespołu Jan Kowalski pt. Inside Outside Songs. Ten ostatni zespół to również ciekawy przypadek, zdobył bowiem pewną popularność, a singiel Miasto mężczyzn pojawiał się nawet w rozgłośniach radiowych. Poprockowe, dość lekkie utwory, przeplatane niby-operowymi manierami wokalistki Małgorzaty Szczęch (brzmiącej czasem jak Kora Jackowska z zespołu Manaam), nie pozwoliły grupie na dłużej zapisać się w historii muzyki. Od 1985 roku Nowacki współ-

Krzysztof

Cugowski

wciąż

go upłynie bowiem trzydzieści lat

tworzył powstający na zgliszczach

związany jest z Budką Suflera, któ-

od nagrania ich płyty. Pozostaje

Jana Kowalskiego zespół Recydy-

rej dawni fani już zdecydowanie

mieć nadzieję, że nie zostanie ona

wa (dwa lata później dołączył Man-

mniej chętnie słuchają, bo kolejne

całkowicie zapomniana i doczeka

dziara), który w 2006 roku prze-

płyty są zdecydowanie gorsze i na-

się kolejnej reedycji.

mianowano na CrossRecydywa,

stawione na komercję.

aby wyraźnie podkreślić powią-

Do płyty zespołu Cross jednak-

zania z tymi dwoma projektami.

że warto wrócić, gdyż jest to kawał

Warto odnotować, że w 2002 roku

świetnej muzyki, w którą dużo pra-

szczęśliwcy mogli mieć okazję

cy i energii włożyli także wrocław-

znów posłuchać piosenek z pierw-

scy muzycy, którzy w gruncie rzeczy

szego

w oryginalnym

nie są wielkimi sławami. Z pewno-

wykonaniu. Cugowski i Mandzia-

ścią całkiem pokaźna grupka fa-

ra grali wówczas we Wrocławiu

nów zmobilizowałaby się, gdyby

z okazji 20-lecia wydania albumu

panowie z CrossRecydywy oraz

Podwójna twarz. Koncert odbył

Krzysztof Cugowski zorganizowali

się w klubie Columbus, który w tej

wspólny występ z dawnym reper-

chwili już niestety nie istnieje.

tuarem. Okazja się zbliża, niedłu-

albumu

39

Szymon Makuch


My Education – Sunrise Moje poszukiwa-

z postrockowego romantyzmu, ale

Ciekawie zaczyna się też utwór

nia muzyczne koń-

właściwie jest ona jednym wielkim

Oars. Rozchodzące się echa talerzy

czą się ostatnio sukce-

eksperymentem z odświeżającą daw-

mają kontemplacyjny, nierealny wy-

ką progresji.

dźwięk. Ewolucyjnie dochodzą coraz

sem, choć tym razem natknąłem się na kolejną instrumentalną płytkę –

Już na otwierającym krążek

szybsze bicia na perkusji, a delikatny

tym razem w wykonaniu amerykań-

utworze Sunset rozbrzmiewa altów-

smyczek zostaje wyparty przez szar-

skiej grupy My Education. Okazuje

ka, którą słyszymy w różnych formach

piące, lekko przesterowane gitary. Na

się, że Sunrise jest piątym krążkiem

przez resztę albumu. Smyczkowe me-

tle całego albumu znacznie wyróżnia

długogrającym w dziesięcioletniej

lodie dodają sporo klimatu, nieco sta-

się A Man Alone – ambient, który

karierze zespołu.

roświeckiego, ale przecież cofamy się

sieje niepokojącą atmosferę. Zarów-

Album w zamyśle powstał jako

do korzeni kina. Pojawia się również

no Oars, jak i A Man Alone mają coś

ścieżka dźwiękowa do Wschodu

ludowy akcent rozwijany przez Pe-

wspólnego z kosmicznymi krajobra-

słońca F. W. Murnaua, klasyki kina

asant Dance – kawałek, który żeni ze

zami zespołu Rosetta, szczególnie

niemego. Sunrise można przyrów-

sobą skoczny folk i rockową balladkę.

z okresu Gallilean Satellites, ale nie

nywać do twórczości np. Red Sparo-

Z kolei altówka z utworu City Woman

ma w nich aż takiej egzaltacji czy de-

wes, choć wymyka się łatwemu szu-

ujawnia inne, nieco klezmerskie obli-

presyjnych skłonności.

fladkowaniu. Płyta czerpie garściami

cze tego instrumentu.

Lust to najdłuższy ze wszystkich, prawie dziewięciominutowy kawałek. Utwór hipnotyzuje i potrafi zatrzymać słuchacza przy sobie aż do samego końca. Wreszcie, całość w pewien sposób się zapętla. Melancholijny, ociężały Sunset kontrastuje z tytułowym epilogiem Sunrise, który raczy nas sentymentalną altówką i gitarami przy miarowych uderzeniach perkusji. Płyta mogłaby momentami wyzwalać więcej energii, ale otrzymujemy za to bardzo emocjonalny przekaz z domieszką epickości. Cała kompozycja została dobrze przemyślana i wywołuje efekt spójności. Album Sunrise to gratka dla lubujących się w eksperymentalnych brzmieniach, a być może i dla miłośników muzyki filmowej. Marcin Rybicki

40


Gorillaz – Plastic Beach Gorillaz to chyba najbardziej młodzie-

no. Niedawno usłyszałem zaś, że Da-

żowy i popkulturowy projekt, jaki kie-

mon Albarn to taki Tarantino muzyki.

nem Tarantino łączy

dykolwiek recenzowałem na łamach

Nie mogę się nie zgodzić – na Plastic

Albarna jeszcze jedno

„Kontrastu”. Ponieważ jednak w tym

Beach lider Blur pokazuje, że potrafi

– tak jak twórca Pulp Fic-

miesiącu wydawnictwa starych kla-

rewelacyjnie czerpać z muzycznych

tion obsadza w swych filmach zapo-

syków

(np.

klimatów lat osiemdziesiątych (te

mnianych, znakomitych aktorów, tak

kompletnie nudziarska płyta Slasha

wszystkie syntezatory, odwołania do

lider Gorillaz przypomina na Plastic

czy bezpłciowy album Meat Loafa),

korzeni muzyki elektronicznej oraz

Beach o kilku wybitnych muzycznych

wypada pochylić się nad bardziej

rapu i całe to, notabene, „plastikowe”

postaciach z minionych lat. Na pły-

nowoczesnym graniem. Szczególnie,

brzmienie). Paradoksalnie zabieg ten

cie pojawia się m.in. Lou Reed, blu-

że wstydem byłoby nie napisać o Pla-

niesie za sobą niesamowitą świeżość

esman Bobby Womack, Gruff Rhys

stic Beach, która już jest moją kandy-

– bo Albarn do dawnych klimatów

z Superfurry Animals, klasycy rapu

datką do płyty roku.

dokłada nowoczesną kreatywność.

i hip-hopu jak De La Soul i otwierają-

Oglądając teledysk do Stylo –

W wyniku tego otrzymujemy pory-

cy płytę Snoop Dogg. Powstała mie-

pierwszego singla z trzeciej płyty Goril-

wający od początku miks, bardzo od-

szanka wyjątkowo eklektyczna, gdzie

laz – odniosłem wrażenie, że czerpie

mienny od tego, co obecnie oferuje

każdy utwór jest inny od poprzednie-

on klimat z filmów Quentina Taranti-

nam muzyka popularna.

go. Kolejnym paradoksem jest fakt,

ewidentnie

zawiodły

Z

Quenti-

że mimo takiej różnorodności płyta jest niezwykle spójna, słucha się jej jak niepodzielnej całości. Dlatego nie zgodzę się z zarzutem, że na Plastic Beach brakuje hitów. Istotnie, nie pojawiają się tu rzeczy jak Feel Good Inc., czy Clint Eastwood. Wydaje się jednak, że w tym wypadku nie to było założeniem Albarna. Mam wrażenie, że lider Gorillaz chciał odejść od prześmiewczo-rozrywkowych klimatów i stworzyć dojrzałe, momentami dość melancholijne dzieło. W wyniku tego powstała najpoważniejsza i zdecydowanie najlepsza płyta w dorobku zespołu. Jakub Bocian

41


Płynąć z nurtem historii Wywiadrzeka

jest legendą, przez ponad 500 stron

i schematycznego spojrzenia. Opo-

jest formą świę-

opowiada „Historię” która stała się

wieść Bartoszewskiego nie jest

cącą

motorem napędzającym jego losy.

pozbawiona krytycyzmu i dystansu

suk-

Narracja Bartoszewskiego z jednej

w stosunku do wydarzeń, w których

cesy. Ten rodzaj (auto)biografii od

strony jest opowieścią intymną,

brał udział. Wielokrotnie przytacza-

czasu Mojego wieku Aleksandra

pełna wzruszeń, emocji, opartą na

ne są bowiem przykłady zarówno

Wata stanowi swoiste ukorono-

wspomnieniach; z drugiej stanowi

bohaterstwa jak i tchórzostwa Pola-

wanie dokonań osób ważnych dla

próbę opowiedzenia o Polsce i Eu-

ków. Opowiada on szczerze zarów-

kultury i życia publicznego. Po Sta-

ropie, przemianach jakie doprowa-

no o przejawach pomocy Żydom jak

nisławie Lemie i Czesławie Miłoszu

dziły do ich dzisiejszego kształtu.

i antysemityzmie obecnym w pol-

ostatnio

ogromne

przyszedł czas na Władysława Bar-

W tym momencie pojawia się

skiej mentalności. Przedstawia za-

toszewskiego. Książka Życie trud-

jednak pytanie: czy wywiad rzeka,

równo bohaterów, jak i ludzi którzy

ne, lecz nie nudne. Ze wspomnień

który jest subiektywnym opowiada-

ulegli władzy PRL, ale co najważ-

Polaka w XX wieku jest efektem

niem siebie i swoich dziejów zbyt ła-

niejsze, żadnej ze stron nie odma-

współpracy i długoletniej znajomo-

two nie przybiera form autokreacji,

wia człowieczeństwa i posiadania

ści z Andrzejem Friszkem, która za-

prania siebie w pralce pamięci z do-

„swojej” prawdy. Sam Bartoszewski

owocowała dobrze przeprowadzo-

datkiem wybielacza? W przypadku

prezentuje siebie nie jako herosa,

nym wywiadem. Pytania świadczą

Władysława Bartoszewskiego i jego

a jako człowieka z zaletami i słabo-

o profesjonalizmie Friszkego, „pro-

opowieści taki zarzut byłby zbrod-

ściami, który, mimo przeciwieństw

wadzą” narrację, ale nie przeszka-

nią!

starał się zachowywać zgodnie z za-

dzają i nie determinują opowieści.

Tekst ten bowiem to nie jedy-

sadami wpojonymi mu w młodości.

Stąd też logiczne i spójne opraco-

nie historia życia Bartoszewskiego,

Książka ta to „subiektywnie

wanie tekstu. Ułożenie historii życia

ale także analiza zmian zachodzą-

obiektywny” obraz nadwiślańskie-

Bartoszewskiego, które sprawia,

cych w Polsce na przestrzeni wielu

go kraju który zapamiętał człowiek

że książkę tę czyta się momenta-

lat, szansa na zrozumienie mecha-

kształtowany wartkim nurtem dzie-

mi jak dobrze napisaną powieść

nizmów rządzących naszymi naro-

jów. Obraz ciekawy i otwierający

przygodową czy thriller polityczny

dowymi zachowaniami, rodzącymi

nam oczy na siebie.

z pierwszoosobowym narratorem.

się wśród nas stereotypami oraz na

W obszernym tomie przed-

zrozumienie źródeł zalet i przywar

stawiona jest sylwetka charyzma-

narodowych. Opowieść, choć snuta

tycznego członka „Tygodnika Po-

z perspektywy

wszechnego” i Radia Wolna Europa,

ma cechy dążenia do obiektywi-

znanego

opozycjonisty

zmu. Jest to, zgodnie z podtytułem,

i działacza społecznego. Więzień

wielka narracja o Polsce i Polakach

Auschwitz, członek AK, polityk zna-

oczami inteligenta i aktywisty. Tekst

ny na arenie międzynarodowej, cie-

ten uznać można za jednostkową

pły i dobry człowiek, który już dziś

diagnozę, daleką od stereotypów

polityka,

42

Bartoszewskiego,

Joanna Wisnyk


Iron Man 2 To bardzo kłopotliwy film. Może

zrealizowane, ale niewiele więcej.

w jednym filmie

odbiorcy tak tego nie odczuwają –

Postacie są sprawnie zagrane, lecz

czy

w końcu to raczej niewymagające

w większości papierowe i mało wyra-

serii. Ten wszechświat

kino rozrywkowe o przygodach su-

ziste. Sztampa goni sztampę. Gdzie

żyje własnym życiem i kryje

perbohatera – ale jeśli trzeba napi-

jest więc miejsce na kontrowersje?

w sobie masę historii do opowiedze-

nawet

jednej

sać o nim coś konkretnego, trafia się

Cały problem polega na tym, że

nia; podobnie zresztą jak matryca

na nieoczekiwaną i trudną do sforso-

Iron Man 2 – czego gros publiczności

komiksowa, dzięki której powstał.

wania barierę wątpliwości. Podsta-

jeszcze sobie nie uświadamia – jest

W filmie pojawia się Scarlett Jo-

wowym problemem z Iron Manem 2

hansson w roli Czarnej Wdowy, ale

jest fakt, że ilu widzów, tyle opinii; a

w zasadzie przewija się i tyle. Sma-

że opinie te są nieraz skrajnie różne.

czek? Nie, coś więcej. Sugestia, że

Z której strony podejść więc do tego

jest za nią osobna historia. Tarcza

filmu, żeby powiedzieć o nim coś

Kapitana Ameryki? To samo. Agent

w miarę obiektywnego? Chyba się

Coulson jedzie do Nowego Meksy-

nie da. Dlatego niniejsza recenzja

ku, co w zasadzie jest bez znacze-

pisana jest z pełną świadomością

nia dla fabuły Iron Mana 2... ale nie

faktu, że nikt nie będzie się z nią

dla świata przedstawionego. Po raz

zgadzał. Ale trudno, tak chyba być

pierwszy w historii kina świadomie

musi.

wykreowano

wszechświat,

który

O czym jest ten film? Właściwie

żyje własnym życiem niezależnie od

o niczym szczególnym. Tony Stark

filmu. Dotychczas najbliżej tego celu

jest

genialnym

były Gwiezdne wojny, ale nawet tam

wynalazcą i przy okazji superboha-

kreacja świata nie była równoważna

terem latającym po niebie w czer-

– czy nawet ważniejsza – niż fabuła

multimilionerem,

wonej zbroi, zbudowanej dzięki nie-

w skali rozwoju kinematografii waż-

filmu. I to właśnie jest największą

samowitej technologii. Pojawia się

niejszym filmem niż Avatar. Film Ca-

zasługą Iron Mana 2; wprowadza wi-

jednak szaleniec (Mickey Rourke),

merona nie był tak naprawdę niczym

dza w nowy, fascynujący świat, ale

który dzięki takim samym rozwiąza-

więcej niż reklamówką nowego typu

nie czuje się w obowiązku, by o nim

niom technicznym zamierza spuścić

kamery. Iron Man 2 poszedł w tym

oprowadzać.

mu lanie. Nasz bohater dodatkowo

samym kierunku, co jego poprzed-

A fabuła? Cóż, Iron Man daje

przeżywa kryzys, z którego wychodzi,

nicy wyprodukowani przez Marvel

wycisk wrogom, ocala świat, ratuje

wymyśla w piwnicy jeszcze wspanial-

Studios, a więc przez Disneya – Iron

dziewczynę. Jak zwykle.

szą technologię i rozprawia się ze

Man i Hulk. Zaczął konstruować zło-

swoimi przeciwnikami, ratując przy

żony, wielowątkowy wszechświat,

okazji kobietę, którą kocha. Jest na-

w którym wiele rzeczy nie ma ze sobą

iwnie, rozrywkowo i bezrefleksyjnie.

większego związku, ale to dlatego,

Ot, kino oparte na komiksie, dobrze

że nie da się ich sensownie oddać

43

Michał Wolski


Drżenie cara, czyli laik w operze Do Opery Wrocławskiej po raz pierw-

moment i fraza, buduje napięcie aż

klu utwierdził mnie w przekonaniu,

szy przyciągnął mnie Borys Godu-

do ostatniej minuty. W dużej mierze

że nikt nie siedział w tym przepięk-

now. Sztuka Modesta Musorgskiego

taki efekt zawdzięcza się kunsztowi

nym gmachu z przymusu.

ukazuje sytuację carskiej Rosji od

orkiestry Opery Wrocławskiej pod ba-

Urzekła mnie kreacja chóru. Czy

początku panowania Borysa Fiedo-

tutą Ewy Michnik. Świetne aktorstwo,

to jako lud błagający o chleb, czy też

rowicza Godunowa, następcy cara

przejmujące brzmienie chóru, sce-

jako bojarzy zgromadzeni w Dumie,

Iwana IV Groźnego, aż do jego śmier-

nografia będąca odzwierciedleniem

zespół doskonale wyzwalał emocje

ci. Władca, choć kroczący majesta-

i współgrał z orkiestrą. Z solistów

tycznie przed poddanymi, ubrany

doceniłam najbardziej występ Zyg-

w ozdobne szaty, tylko z pozoru jest

munta Magiery w roli Jurodiwego.

silny i niezłomny. Nękają go wyrzu-

Młody tenor sprawił, że scena, którą

ty sumienia, nie może zapomnieć

mogłabym szybko zapomnieć, głębo-

o tym, co stało się przed laty. Ma

ko zapadła mi w pamięć. Nie można

władzę, ale posiadanie najważniej-

nie wspomnieć o scenografii, reżyser

szego tytułu w państwie nie daje

zaskoczył publiczność oszałamiają-

mu szczęścia. Choć wszyscy powin-

cymi efektami i silną symboliką, na

ni drżeć przed carem, to car drży,

przykład obecnością białego konia na

a wraz z nim publiczność, dotknięta

scenie.

rozmiarem tragedii tego człowieka

Piotr Czajkowski określił nie-

oraz przejmującym nastrojem, zbu-

gdyś Musorgskiego jako „muzyczne-

dowanym przez Janusza Monarchę,

go analfabetę, który jest dumny ze

który doskonale wcielił się w wielo-

swej ignorancji”. Twórca Borysa Go-

wymiarową postać Borysa. Wszyscy

dunowa nie posiadał wykształcenia

bohaterowie opery Musorgskiego

muzycznego, ale nie przeszkodziło

zmuszeni są zmierzyć się z własnym

wizji reżysera spektaklu, Waldemara

mu to w komponowaniu oryginalnych

losem. Mnich Griszka (Ivan Kit), pe-

Zawodzińskiego, oraz inne współgra-

utworów z wielkim rozmachem, pa-

łen obaw i wątpliwości, nagle ma się

jące elementy sprawiają, że trzy go-

sją i sercem. W mojej recenzji nie ma

stać Dymitrem Samozwańcem. Ma-

dziny stają się niewyobrażalnie krótką

specjalistycznego słownictwa mu-

ryna Mniszchówna (Anna Bernacka)

chwilą. Będąc widzem oddanym nie

zycznego, ale zaręczyć mogę, że tkwi

jest zaślepiona wizją wielkiej władzy

tylko obrazom rozgrywającym się na

tu właśnie serce, w którym obok za-

i chwały. Córka Borysa, Ksenia (Ana-

scenie, lecz także ciekawym reakcji

miłowania do rockowych koncertów

stazja Lipert), cierpi po utracie uko-

reszty publiczności, bacznie przyglą-

i musicali, musi znaleźć się miejsce

chanego.

dałam się twarzom osób siedzących

dla zalążka fascynacji operą.

Każda scena spektaklu, na-

obok . Malowała się na nich fascyna-

wet ta najbardziej spokojna, każdy

cja i wzruszenie. Taki odbiór spekta-

44

Barbara Rumczyk


China I Love You (Pekińczyk) Chiny wprawiają mnie w nieustan-

tego świat postanowił przyjść do Chin

Więcej takich scen!

ny zachwyt. Po spektakularnym

ze swoim Expo, by zapracowani Azja-

Kocham świat. Kocham Unię

sukcesie Olimpiady, która, jak wie-

ci mogli zasmakować trochę tego, co

Europejską. Kocham te wszystkie

my, promuje bliskie temu państwu

się dzieje gdzie indziej i tym dobitniej

wspaniałe prawa, które dojrzewały

wartości, takie jak równość czy też

zrozumieć, że świat ciekawy nie jest.

przez lata, byśmy dzisiaj mogli w peł-

wolność, przyszła kolej na Expo – fe-

Co urzekło mnie jednak najbardziej:

ni cieszyć się wynikającymi z nich

styn dorobku ludzkiego. Przejrzałem

wśród prezentowanych państw swo-

korzyściami. Cieszę się, że świat nie

dzisiaj rano YouTuba i popodziwia-

je własne pawilony będą miały Coca

zgadza się na zło i na nierówności,

łem sobie pawilony poszczególnych

Cola i General Motors. Też jestem

cieszę się, że walczy z prześladowa-

państw. Pawilony miały imiona, na

zdania, że sytuacja dojrzała już do ko-

niem człowieka, że odpowiedzialny

przykład: braterstwo. Pasuje jak ulał.

lejnej Wiosny Ludów. Pomyślcie tylko:

sam za siebie, nie pozwala na cier-

Mieszkańcy Szanghaju, wystawowe-

księstwo MacDonalda czy Palatynat

pienie. W chwilach takich jak ta, gdy

go miasta, z radością zgodzili się, by

Pepsi. Początek tych pięknych wolno-

wszyscy wiwatują na swoją cześć

wyburzono ich domy pod budowę po-

ściowych ruchów gdzie? W Chinach.

w Szanghaju, moje serce rośnie.

trzebnych inwestycji. Z tego, co mówi

Kraju wielkich rewolucji. Ho ho.

Chińczycy też się cieszą. WSZYSCY,

bliżej mi nieznany pan Xin czy też pan

Słyszałem też, że na otwarciu

BEZ WYJĄTKU! Skoro jesteśmy za-

Xian, wysiedlona ludność cieszy się,

Expo pojawi się sam prezydent Fran-

dowoleni, kończę pisać ten felieton.

że tracąc cały dorobek życia, pomo-

cji Nicolas Sarkozy i jego olśniewa-

Myślałem, że będę miał jakiś powód

że w rozwoju swego państwa. To się

jąca małżonka Karla Bruni. Zawsze

do narzekań, myliłem się jednak.

nazywa obywatelska postawa! W Po-

wzruszają mnie chwile, gdy ktoś zro-

Wszystko jest w porządku.

znaniu właściciel budki z kebabami

zumiał, że popełnił błąd i postana-

Chiny podobne są do rozkosz-

nie chciał jej ruszyć, kiedy okazało

wia za to przeprosić. Prezydent Sar-

nego psiaka, małego szczeniaczka,

się, że kolidowała z innymi planami.

kozy, najpewniej omyłkowo, bardzo

który baraszkując na pięknym im-

Proszono go. Ładnie go proszono.

nieładnie wypowiedział się o organi-

portowanym dywanie, niespodziewa-

Ostatecznie odchudzono wieżowiec.

zowaniu Olimpiady przez Chiny. Nie

nie fajda nań. Nicolas Sarkozy wraz

Taki nieprzejednany był sprzedawca

rozumiem dlaczego. Pewnie miał zły

z resztą światowych decydentów

kebabów. Nie dbał o rozwój swojego

dzień. Na szczęście, teraz nie ma już

z maślanymi oczkami zgodnie tań-

kraju, dbał o swoją budkę. Taki to zły

wątpliwości. Przybywa do Chin pełen

czy w koło, uśmiechając się i głasz-

mieszkaniec.

ciepłych uczuć dla tego wspaniałego

cząc, co się da. Szkoda, że nikt nie

Jak wiadomo, mieszkańcy Chin

dominium. I teraz to będzie tak: przy-

widzi, że z psiaka niezłe bydle, a co

są raczej domatorami i niewiele po-

wódcy niepodległych państw, przy-

do fajdania - przez tęczowe okulary

dróżują. W międzyczasie Unia Eu-

wódcy szanujący swoich obywateli,

biznesu nie czują, że tykają zwykłe

ropejska w swoim kolejnym wizjo-

szanujących ich wolności i prawa

gówno.

nerskim posunięciu utworzyła nowe

razem w zgodzie budować będą lep-

niezbywalne prawo człowieka: prawo

sze jutro. Jestem człowiekiem dość

do turystyki. Chiny nie są w Unii, dla-

uczuciowym i łatwo mnie wzruszyć.

45

Wiśta wio, byle do przodu! Marcin Pluskota


O koledze Podróż pociągiem jest jedną wiel-

Sylwester był w czwartej klasie. To

pod nosem coś o zimnym piwku, ja-

ką refleksyjną magmą. Turkoczące

on dokonał też historycznego w dzie-

kie można od nich oczywiście kupić.

koła i jednostajne kiwanie się na

jach szkoły podpalenia toalety. Rów-

W roli takiej właśnie zjawy ukazał się

boki milczących zazwyczaj współpa-

nież on jako pierwszy, ku zdumieniu

moim oczom kolega Sylwester.

sażerów, powodują myślową lawi-

kolegów, kazał „spierdalać” pani od

Pech chciał, że refleksja, z któ-

nę. W ciągu kilkudziesięciu minut

techniki, gdy ta próbowała wymusić

rej mnie wyrwał, była bardzo przy-

jesteśmy w stanie ułożyć sobie plan

na nim dzierganie szalika.

szłościowa: koniec studiów, praca

na najbliższy tydzień, obgadać z sa-

Buntowniczy był ten kolega

mym sobą wszystkie ważne sprawy,

Sylwester i dzięki temu zapisał się

krótko mówiąc: zanurzyć się we wła-

w mojej pamięci.

lub nie – wydają się być wielkimi, życiowymi sprawami. Jak to się ma do całej historii

snym ja. Mimo pozornej głębi, jest

Drugi raz dane mi go było spo-

o Sylwestrze? Z autorefleksji wpa-

to jednak proces stosunkowo po-

tkać w czasach licealnych. Wybraw-

dam w refleksję porównawczą. Za-

wierzchowny, o czym przekonałam

szy się z rodzicielką na tzw. Ryne-

czynaliśmy oboje jako ośmiolatko-

się ostatnio na własnej skórze. Wy-

czek, przy turystycznym stoliku ze

wie w białych adidaskach. Buty się

rwać z niego może zbliżająca się sta-

stanikami mignęła mi znajoma

zużyły, ja dostałam nowe, a on ciągle

cja, pan z wózkiem i lichą kawą za

twarz. To kolega Sylwester zachę-

chodził w tych samych. Moje zęby

4,50 zł lub, jak w moim przypadku,

cał do kupna: panterka, satyna, ko-

zostały zabarykadowane aparatem,

nagłe i niespodziewane pojawienie

ronka? Najtaniej, pani! Powodzi się

jego – sukcesywnie wypadały.

się człowieka, którego na potrzeby

Sylwestrowi – pomyślałam. Gdy ja

tego tekstu nazwijmy „kolegą Sylwe-

zgłębiałam historię filozofii i duka-

22-letni facet, sprzedający cicha-

strem”.

łam łacinę, przedsiębiorczy kolega

czem browary w PKP, ma zupełnie

Kolega naprawdę ma na imię

handlował markową bielizną made

inne problemy od moich. Nie myśli

Sylwester, jest postacią niezwykle

in Taiwan. Z tego, co zdążyłam za-

o licencjacie, bo nie studiuje. Nie my-

barwną i dziwnie obecną w moim ży-

uważyć, zwiększyły się u niego braki

śli o przeprowadzce, bo nie ma na nią

ciu od czasów szkoły podstawowej.

w uzębieniu. Ciężko powiedzieć, czy

kasy. Nie myśli o stałej pracy, bo pew-

Dołączył do nas w drugiej klasie. Już

Sylwester miał słabe dziąsła, czy po

nie „jakoś ciągnie na lewo” i „byle do

w pierwszym tygodniu zapoczątko-

prostu lubił się bić. Żyłka handlow-

przodu”. Bez tych zębów, z tuzinem

wał sukcesywne tracenie uzębienia,

ca na pewno była w nim jednak za-

puszek w torbie, bez intelektualnego

pozbawiwszy się w bójce lewego

wsze.

bełkotu – żyje! Zazdrościć mu czy nie

górnego siekacza. Do klasy szóstej

Oto wracamy do niespodziewa-

nosił (niezależnie od pogody) jedne

nego pojawienia się mego kolegi

i te same buty. Charakterystycznym

w drzwiach przedziału. Nie wiem, czy

elementem jego odzieżowego zesta-

wiesz, drogi Czytelniku, ale folklor

wu były też dresowe spodnie z czte-

pociągowy województwa śląskiego

rema paskami i bluza z kapturem.

obejmuje między innymi przemyka-

Gdy większość z nas zastanawiała

jące przez korytarze męskie postaci

się nad wyborem gimnazjum, kolega

o wątpliwym zapachu, mamroczące

46

Teraz

ten

prawie

bezzębny

zazdrościć? Z refleksją poczekam do następnego pociągu. Ewa Orczykowska


Być jak superheros Czasami chciałbym być superboha-

się nie spóźnię – i staję na wściekle

perbohater? Ma być do tego wszyst-

terem. Zdaję sobie sprawę, że jest to

leniwym, czerwonym świetle, docho-

kiego super.

dość szokujące wyznanie, ale z całą

dzi do tego myśl kolejna: gdyby ska-

Sztafaż dzisiejszych superboha-

pewnością nie aż tak kontrowersyj-

kać jak Hulk, nie trzeba by czekać na

terów jest ogromny. Twórcy komik-

ne, jak słowa Krzysztofa Zanussiego,

zielone. Swoją drogą, mam nieod-

sów, filmów, bajek i gier co minutę

który na łamach jednego z felieto-

parte wrażenie, że tak się zrodziła

wymyślają nowego superbohatera,

nów w „Polityce” przyznał się parę lat

koncepcja zielonego herosa; jego

który w ich mniemaniu powinien pod-

temu, że z upodobaniem załatwia się

twórca za długo stał na światłach.

bić serca i umysły publiczności. Jest

w toaletach dla niepełnosprawnych.

I tak co jakiś czas z nieświadomo-

w czym wybierać; a że zapotrzebo-

Skoro zwykło się go uznawać za auto-

ści wyrastają takie pompatyczno-

wanie na tego typu wzorce jest nie-

rytet etyczny i moralny – przynajmniej

kuriozalne pragnienia, nieważne ile

zmienne, świadczy na przykład film

do sprawy Romana Polańskiego, któ-

człowiek ma lat oraz jak poważny

Człowiek, który gapił się na kozy,

ry, jak na dżentelmena przystało, nie

i dojrzały wydaje się na co dzień.

a także wielka popularność kina su-

spytał raz pewnej damy, ile ma lat –

perbohaterskiego, jak chociażby Iron

to ja czuję się rozgrzeszony z moich

Man 2 (którego recenzja znajduje się

eskapistyczno-ontologicznych fanta-

w niniejszym „Kontraście”). Bohate-

zji. Zresztą uważam, że znalazłbym

rowie są analizowani i rozbierani na

w narodzie więcej ludzi pragnących

części pierwsze przez antropologów,

zostać superbohaterami, niż zała-

kulturoznawców i filologów na całym

twiających się w toaletach dla siebie

świecie, i nic nie wskazuje na to, żeby

nieprzeznaczonych. Profesorze Za-

miało się to zmienić.

nussi, tym razem jest pan w mniej-

Fantazmat superbohatera jest

Dlatego nie ma co ukrywać:

chyba bardzo silnie zakorzeniony

wszyscy chcielibyśmy być superbo-

Co do tego superbohaterstwa,

w naszej kulturze. Herosi towarzy-

haterami. Pojawia się tylko problem,

to pragnienie odzywa się raczej w sy-

szą nam od zawsze. Byli w arturiań-

skąd wziąć superbohaterski trykot,

tuacjach prozaicznych, przygnębiają-

skich legendach czy greckich,mi-

jak ma wyglądać emblemat i jaki

cych swoją codziennością. Spóźniam

tach, a z całą pewnością i wtedy

pseudonim przyjąć? A nade wszyst-

się na tramwaj i klnę szpetnie pod

uznawano ich za zjawisko stare

ko – w jakim celu wykorzystać swoje

nosem, albowiem pojawia się przede

jak świat. Ludzie od zawsze chcieli

nadprzyrodzone moce? Bo chyba jed-

mną niewesoła perspektywa spóź-

mieć bliskie swoim sercom, pozy-

nak nie tylko po to, aby przeskoczyć

nienia się na zajęcia, a w głowie – jak

tywne wzorce, które dodawałyby

nad przejściem dla pieszych... to by

wyrzut sumienia – kiełkuje z racjo-

im otuchy i pokazywały, że dobro,

chyba za bardzo zaprzeczało idei su-

nalnego punktu widzenia kuriozalna,

prawda, piękno i inne stereotypowo

perbohaterstwa...

ale natrętna myśl: gdyby umieć latać

szlachetne wartości warte są kulty-

jak Superman, nie trzeba by jeździć

wowania. Bohater miał dawać przy-

tramwajami. Gdy jednak gnam na za-

kład zwykłym ludziom, ludzie zaś

jęcia pieszo – licząc, że może jednak

mieli się z nim utożsamiać. A su-

szości.

47

Michał Wolski


Co by było, gdyby... Popularną rozrywką w naszym kraju jest gdybanie. Jeden z reportaży telewizyjnych sprzed niemal dziesięciu lat pokazywał kibica Adama Małysza, który stwierdzał: Gdyby Adam Małysz wygrał także konkurs w Oberstdorfie oraz Garmisch-Partenkirchen (a mógł to zrobić), byłby pierwszym, który wygrał wszystkie cztery konkursy w Turnieju Czterech Skoczni (wówczas nasz „Orzeł” wygrał w Innsbrucku i Bischofschofen). Gdybanie nie omija również piłki

go potem ciężka kontuzja złamała

szczególnie pod koniec elimina-

nożnej. W wielu czasopismach for-

jego karierę, już nigdy nie wrócił

cji do wielkich imprez. W takich

mułowane były hipotezy na temat

do formy. W ciągu tych kilkunastu

sytuacjach dowiadujemy się, że

transferu Marka Citki do Black-

lat niejednokrotnie w prasie czy-

wystarczy, aby San Marino wygra-

burn Rovers. Angielski klub płacił

taliśmy, jak mogły potoczyć się

ło z Anglią, a Łotwa zremisowała

w 1996 roku grube pieniądze za

losy zdobywcy pamiętnego gola

z Włochami i Polska awansuje do

grającego wówczas w Widzewie

na Wembley.

baraży. Zwykle poświęca się po-

Łódź piłkarza, lecz ten ostatecz-

W polskiej prasie popular-

nie pozostał on w kraju, a niedłu-

ne są zawsze głębokie analizy,

dobnym rozrywkom przynajmniej ze dwie kolumny w gazecie. Gdyby też pogdybać chwilkę nie o faktach dokonanych, lecz potencjalnych? Pierwszy w kolejce byłby Robert Lewandowski. Gracz Lecha Poznań okrzykiwany jest zewsząd największą gwiazdą w Polsce. Latem być może znajdzie się w Borussi Dortmund. I co wtedy? W gazetach piszą, że będzie miał szanse na regularną grę, choć wcale nie będzie o to łatwo. Prawie 20 goli w sezonie 2009/2010 strzelił Lucas Barrios, dodatkową konkurencją jest Mohammed

źródło: WikiCommons

Zidan i Nelson Valdez. Wersja optymistyczna: Lewandowski zacznie wchodzić w końcówkach, strzeli kilka goli i stanie się podstawowym zawodnikiem. Na koniec sezonu strzeli 12 goli w lidze,

48


też wygrany mecz z Wigan (od 2:0 dla Arsenalu do 2:3), nie popisał się w przegranym 1:2 spotkaniu z Blackburn, gdzie miał wyraźne problemy przy wyłapywaniu dośrodkowań. Co będzie w kolejnym sezonie? Arsene Wenger traci cierpliwość, postanawia sprzedać polskiego zawodnika. Zainteresowane nim było wcześniej Paris Saint Germain, które zaliczyło kolejny nieudany sezon i postanowiło dokonać radykalnych zmian w składzie. Gregory Coupet skończy karierę, a Polak stanie się podstawowym bramkarzem. Po dobrej rundzie jesiennej nikt już nie napisze o nim „Flappyhandski”, a PSG walczyć będzie o awans do źródło: Wikipedia Commons

Ligi Mistrzów. Czy gdybanie na przyszłość

a w rozgrywkach Ligi Europejskiej

wiedział, że z Herthy nie odejdzie,

ma sens? Z pewnością jest dobrą

strzeli ważnego gola, dającego

jednak z pewnością zrobi to wielu

rozrywką, choć oczywiście marze-

awans do półfinału.

zawodników, więc może polski na-

nia związane z przyszłością pol-

Ostro krytykowany jest ostat-

pastnik odzyska miejsce w skła-

skich zawodników nie spełnią się,

nio Artur Wichniarek. Przyszedł

dzie. Wtedy zaś strzeli 23 gole,

ale bądźmy dobrej myśli, w razie

on przed sezonem 2009/2010 do

a „Stara Dama” w cuglach zapew-

czego możemy za rok powiedzieć:

Herthy Berlin, która po bardzo do-

ni sobie ponowny awans. Wtedy

Gdyby Lewandowski strzelił w Bo-

brym sezonie zajęła czwarte miej-

jednak już 34-letni gracz raczej

russii 15 goli (a mógł to zrobić), to

sce w Bundeslidze. Polak podczas

straci pozycję i uda się na zasłu-

kupiłby go Bayern Monachium.

drugiego pobytu w klubie ze sto-

żony spoczynek, pozostawiając po

licy Niemiec przez cały sezon nie

sobie pozytywne wrażenie.

strzelił bramki w rozgrywkach

Trzecim do wróżenia jest Łu-

ligowych, udało się to jedynie

kasz Fabiański. Powiedzieć, że

w Lidze Europejskiej. Jak będzie

mijający sezon był dla niego nie-

w sezonie 2010/2011? Wichnia-

udany, to nic nie powiedzieć. Dla

rek w drugiej Bundeslidze potrafił

Polaka ten rok był katastrofalny.

strzelać bramki hurtowo jeszcze

W meczu Ligi Mistrzów z FC Por-

w barwach Armini Bielefeld. Zapo-

to puścił dwa fatalne gole, zawalił

49

Szymon Makuch


Futbol ma się dobrze Już cztery lata we włoskiej Serie A króluje Inter Mediolan. W tym czasie, korzystając z wielu okoliczności, zespół europejskich nieudaczników stał się hegemonem. Rządził w lidze schodzącej, pełnej szemranych interesów. Rządził w galaktyce niemal bezgwiezdnej. Potrafili Nerazzurri umierać na stojąco, grając w rozgrywkach europejskich, by po chwili nie znajdować równych sobie w lidze włoskiej. Przedsezonowe transfery Interu nie

przez Ciro Ferarrę Juventus miał

W obecnym sezonie na Półwy-

dawały nawet promyka nadziei ry-

zbliżyć się do Interu na odległość

sep Apeniński niespodzianki zawi-

walom. Odszedł, co prawda, Ibrahi-

mniejszą niż w poprzednim sezo-

tały dwie. „Murarze” z Mediolanu

movic, ale pojawili się Milito, Eto’o,

nie. Mógłby podołać, gdyby nie

zawojowali

Motta i błyskotliwy Wesley Sne-

fakt, że (poza nielicznymi wyjąt-

W poprzednich latach problemy

ijder. Znów zwyciężyć miał Inter.

kami) zawiedli wszyscy. Pozostałe

sprawiały im Anorthosis Famagusta

AC Milan z Leonardo – szeregow-

kluby szanse miały raczej iluzo-

i Panathinaikos Ateny. Jednak w tym

cem w roli generała – nie stymu-

ryczne. Po dwóch kolejkach sezonu

sezonie brygadzista Mourinho potra-

lował podejrzeń o kolejną młodość

2009/2010 wszyscy przestali też

fił postawić we własnym polu kar-

zblazowanych piłkarzy. Dowodzony

wierzyć w AS Romę.

nym ścianę, która zatrzymała samą

europejskie

stadiony.

FC Barcelonę. Ekipa „budowlańców” nie ma zamiaru na tym poprzestać i niebawem będzie chciała zasypać gruzem Luisa van Gaala i jego chłopców. Mówią, że umarł futbol. Gdy Messi – ideał piłkarza – ukazuje swoje człowieczeństwo, wówczas „królowie tysiąca podań” tracą wszystko. Balon jest już tylko o jeden ligowy punkt od pęknięcia. Tyle potrzeba, by tak zwana najwspanialźródło: WikiCommons

sza drużyna wszechczasów i wszechświatów z dnia na dzień okrzyknięta została porażką. Ale futbol nie umiera, futbol ma się wyjątkowo dobrze. Skoro w finale Ligi Mistrzów zagrają Włosi z Niemcami, skoro w lidze angielskiej ledwie o włos przed United jest Chelsea, w hiszpańskiej Barca

50


nie odjechała Realowi, a we Francji i w Niemczech mistrzowie są w odwrocie, to wiemy już, że ta bajka nie ma reguł. Wszelkie prawidłowości giną w bezmiarze czynników, chaosu i szczęścia. Nie ma zasad, gdy Auxerre walczy o mistrza. Futbol ma się dobrze jak nigdy, kiedy na sportowym szczycie znaleźć może się underdog poziomu AS Romy. Rzymianie zdają się symbolizować przemianę iście mitologiczną. Claudio Ranieri, choć nie jest bohaterem z mojej bajki, podźwignął Giallorossich z poziomu niemalże ostatecznej beznadziei. Gdy koledzy Totti’ego wysunęli się na prowadzenie w lidze włoskiej, sportowy świat doznał szoku. Tam też się coś dzieje! Od kilku lat nikt nawet tak nie żartował. AS Roma z pozycji lidera spadła na własne życzenie, przegrywając na cztery kolejki przed końcem ligi z Sampdorią Genua. Tytułu nie zdo-

źródło: Wikipedia Commons

będzie na życzenie kibiców Lazio, którzy zmotywowali swoich ulubień-

kątkiem Tartaru, a piłka, toczonym

Bogowie nie będą rzucać gromów.

ców do porażki z Interem.

przez Syzyfa kamieniem.

Nawet tak nieważny skrawek świa-

Nie ma znaczenia, czy tytuł zdo-

Futbol nie umiera z Barceloną,

będzie Inter, czy wygrają Barcelona,

Realem, czy Manchesterem United.

Chelsea i Marsylia. Nieważne, że

Umiera, gdy na szczycie Premiership

Dlatego, po pierwsze: grajcie

znów wygrają najbogatsi, najsilniej-

jest „Wielka Czwórka”, gdy znów

pięknie. A po drugie: może tym ra-

si i ci, za których zwycięstwa można

swoje ligi wygrywa Lyon lub Inter.

zem niech wygra słabszy.

najmniej zarobić. Biedni – słabi ka-

Być może za chwilę na salonach

drowo, zdominowani i często zde-

zatańczą przed nami „Koguty” z pół-

gradowani do roli statystów – grają

nocnego Londynu, Sampdoria i Au-

o swój sukces. Jeśli listę zwycięzców

xerre. Najlepszą drużyną w Europie

ograniczymy do rejestru triumfato-

zostanie ta, która w pomocy ma Tho-

rów, to ten odseparowany sportowy

masa Mullera i Holgera Badstubera,

świat stanie się dla klubów odrobi-

a w bramce Hans-Jorga Butta. Sta-

nę uboższych najmroczniejszym za-

diony nie zatrzęsą się w posagach.

51

ta, jak futbol, nie znosi schematów uniwersalnych.

Grzegorz Frąc


źródło: Wikipedia Commons

Tevez nie dobiegł do Ligi Mistrzów Gdyby Argentyńczyk i jego koledzy nie zapomnieli, że piłka nożna to bieg sztafetowy, może oni świętowaliby udział w Lidze Mistrzów. W środę podczas meczu, którego

Trudno patrzeć na grę pod-

Ostatnio jest jednak gorzej. Zamiast

stawką było 30, 40 lub nawet 50

opiecznych Roberto Manciniego, jeśli

trzech walczących wspólnie musz-

milionów funtów (według wyliczeń

pokłada się w jego piłkarzach jakieś

kieterów, w ataku City gra trzech

różnych

dzienników),

osobiste nadzieje i sympatie. Na po-

(a czasami czterech) sprinterów in-

okazało się, że nowym członkiem

czątku sezonu było inacze. Genialny

dywidualistów. Każdy z nich po otrzy-

„Wielkiej Czwórki” nie zostanie Man-

trójkąt Adebayor – Bellamy – Tevez

maniu piłki biegnie z futbolówką aż

chester City. Zwycięstwo Tottenhamu

sam rozprawiał się z rywalami. Wy-

do jej utraty lub wbicia do bramki

było więcej niż zasłużone, a gdyby nie

starczyło dostarczyć piłkę do przodu,

przeciwnika (zdecydowanie częściej

pozyskany w ostatniej chwili (kontro-

a to świetnie współpracujące trio

zdarza się to pierwsze). Podanie jawi

wersyjnie) bramkarz Fulop, wynik był-

samo szukało sposobu na sforsowa-

się tutaj jako czynność zakazana

by dla City jeszcze mniej przyjemny.

nie defensywy drużyny przeciwnej.

i wstydliwa.

angielskich

52


Najgorzej jest z Tevezem. Były

Mistrzów w kwalifikacjach powal-

szłym mistrzem Anglii, a teraz niech

gracz United w meczu z Tottenha-

czy, biedniejszy faktycznie i słabszy

Liga Europejska im lekką będzie”.

mem przechodził (przebiegał?) sa-

teoretycznie, Tottenham. Czemu nie

Wystarczyło biec do Ligi Mistrzów

mego siebie. Chciał otrzymywać od

Manchester City? Odpowiedź jest

w sztafecie.

partnerów każdą piłkę i sam ze sobą

dla wielu fanów oczywista. „Może

rozgrywać każdą akcję. Czasem od-

i mają więcej pieniędzy od Spurs,

dawał tylko futbolówkę do skrzydło-

ale klub Redknappa ma coś, czego

wych, żeby ci mogli spróbować od-

City jeszcze długo mieć nie będzie:

naleźć go dośrodkowaniem. Stało

zespół – mówi mi po meczu znajo-

się to irytujące nie tylko dla obser-

my kibic Chelsea i dodaje złośliwie.

watorów, ale też dla boiskowych ko-

– No cóż, chwała City za to, że wygra-

legów Teveza. Adebayor musiał po-

li w tym sezonie dwukrotnie z przy-

godzić się z tym stanem rzeczy już dawno, bo nawet nieszczególnie się złościł. Bellamy przestał w ogóle pojawiać się w ataku, a Johnson, jako ten najmłodszy, niemal do samego końca tylko służebnie krążył wokół Teveza, licząc na jakieś okruchy. Katastrofa. Na dodatek nie wiadomo, czy pretensje o taki stan rzeczy należy mieć do samych piłkarzy. Od tego, żeby nauczyć ich czegoś więcej, niż biegania z piłką przed siebie, jest przecież trener (tzn. jeszcze jest, ale już niedługo może go tam nie być). Trener, który podobno miał ostatnio problemy m.in. z Tevezem, najlepszym strzelcem zespołu. Mancini nie zrezygnował z jego usług, ale nie zrobił też chyba zbyt wiele, żeby przekonać „Apacza”, że ten powidenastoosobowej sztafecie. Konsekwencje

niepowodzeń

City w najważniejszych meczach sezonu, wywołane powyżej opisanymi zjawiskami, są poważne. O Ligę

źródło: oleole.com

nien być tylko jednym z ogniw w je-

53

Adrian Fulneczek


STREET PHOTO

Fot. Magda Oczadły

54




Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.