Mamo! 1/2012

Page 1

PaĹşdziernik - Listopad 2012


Spis treści 3 Wstęp 4 Piszą dla nas 6 Maciej Miecznikowski - sklepik szkolny, czyli kram z cukrem i tłuszczem 9 Alicja Kalińska, dietetyk— czym skorupka za młodu nasiąknie 16 Bożena Dykiel z wnukami, czyli szaleństwo w kuchni 19 Dorota Kalinowska, psycholog dziecięcy— różnica pomiędzy dziećmi 6 a 7 letnimi 24 Wojciech Rabiej - Finansowanie studiów 27 Mamo to nowe 28 Mama w biznesie 30 Mamo! Pada 31 Mamo! Idę do szkoły 33 Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu —nawracające infekcje dróg oddechowych u dzieci 38 Mamo! mój świat 40 Książki 43 Mamo! Co robimy październik 2012 46 Mamo! matka Bolka w natarciu 49 Adresy sklepów

2


Wstęp Masz przed sobą nowy e-magazyn dla rodziców - mamy nadzieję, że znajdziesz w nim coś dla siebie. W pierwszym wydaniu o zdrowym jedzeniu a przy tym zdrowym rozsądku w żywieniu i kilku odstępstwach, które z pewnością nie zrujnują zdrowia Twojego dziecka, a wprowadzą w nie odrobinę zdrowego szaleństwa. O szkole, pierwszoklasistach i chwilach adaptacji. Obok artykułów naszych ekspertów, do ataku ruszyła również matka Bolka, która patrzy na świat przez swoje okulary. Możesz się z nią zgadzać lub nie, ale trudno pozostać obojętnym. MAMO! Daj się polubić… Jesteśmy też na Facebook’u

Maria Kirejczyk Monika Lewicka

3


Maciej Miecznikowski

Bożena Dykiel

Dorota Kalinowska

Muzyk i wokalista,

Jedna z najpopularniejszych

Psycholog, terapeuta

absolwent Akademii Muzycznej w Gdańsku. Laureat wielu prestiżowych nagród bluesowych i jazzowych oraz nagród dziennikarzy i publiczności na festiwalach opolskich. Wziął udział w dziesiątkach różnorodnych projektów muzycznych, koncertów i programów telewizyjnych. Prowadzenie popularnego show muzycznego “Tak to leciało!” przyniosło mu wielokrotne nominacje do Telekamer i Wiktorów. Wkrótce ukaże się jego solowa, autorska płyta. Współzałożyciel Fundacji WIEMY CO JEMY Nauka i Edukacja Społeczna dla Zdrowia www.wiemycojemy.org Ojciec 9-letniego Maćka i niespełna 7- letniej Zosi.

i najbardziej charakterystycznych polskich aktorek. Niezapomniana Mada Muller z „Ziemi Obiecanej” , Miećka Aniołowa z serialu „Alternatywy 4” czy pani naczelnik z filmu „Wyjście awaryjne”. Od kilku lat Maria Zięba w serialu TVN „Na Wspólnej”. Prywatnie miłośniczka kwiatów, słońca, dobrej kuchni i dalekich podróży. Babcia 6-letniego Maksa, 3-letniego Maćka i 2-letniej Marysi.

4

i współtwórczyni Pracowni NINTU. Absolwentka Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie oraz studiów podyplomowych na Uniwersytecie Warszawskim na kierunku Diagnoza Kliniczna Dziecka i Jego Rodziny. Ponadto, członek Polskiego Towarzystwa Psychologicznego. Doświadczenie zdobyła prowadząc prywatną praktykę psychologiczną skierowaną na dzieci, rodziców oraz kadrę pedagogiczną, prowadząc warsztaty i zajęcia dla szerokiej grupy odbiorców. Prywatnie mama 8-letniej Tysi, 6 letniej Marysi oraz 4-letniego Krzysia. Bardzo lubi tulipany, koty i prace w ogródku, a także wodę i wszystko co jest z nią związane.


Wojciech Rabiej

Alicja Kalińska

Agnieszka Darbey

Uważa za ciekawe,

Wie, co jeść i co z czym

Politolog i dziennikarz.

łączyć, by cieszyć się pełnią życia. Jako doradca żywieniowy z jedenastoletnią praktyką i jednocześnie mama dwójki dzieci, kieruję się autorską - wielokrotnie sprawdzoną zasadą setpoint, czyli równowagi pomiędzy tym, co lubimy, a tym, co powinniśmy jeść. Na podstawie kilkunastoletniej współpracy z pacjentami opracowała nowoczesną metodę osiągania i utrzymywania dobrej sylwetki i masy ciała. Do przygotowanych przez siebie jadłospisów i porad potrafi przekonać nawet największego sceptyka. Obecnie jest dyrektorem Centrów Dietetycznych SetPoint, firmy z usług której skorzystało już ponad 15.000 osób.

Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego. Instruktorka narciarstwa. Wnikliwie, ale z humorem obserwuje otaczający ją świat. Dla Was matka Bolka. Prywatnie mama trójki dzieci, miłośniczka pływania i Grecji.

to co inni uważają za nudne - cyferki, w szczególności ich najbardziej zagmatwaną część… ubezpieczenia. Ukończył warszawską SGH, w Manchester Business School uzyskał tytuł MBA. Biegły rewident, broker ubezpieczeniowy, dyrektor finansowy towarzystwa ubezpieczeniowego. Będzie raczył Was tekstami o ubezpieczeniach, szerzej o finansach. Prywatnie ojciec sześcioletniej Julki, tenisista i od niedawna maratończyk.

5


Fot. Marek Podolczyński

Maciej Miecznikowski Podziwiam rodziców, którzy ze wszystkim zdążyli! Jako współzałożycielowi fundacji zajmującej się promocją zdrowego odżywiania, powrót dzieci do szkoły przypomina mi jednak przede wszystkim o jednym: o szkolnym sklepiku. Ile cukierków, chipsów i lizaków zjedzą w tym roku nasze dzieci, popijając słodkimi, gazowanymi napojami?

Gdyby ktoś mnie zapytał o największy chaos w ciągu roku, to wytypowałbym początek września. Sezon koncertowy jeszcze w pełni, a tu w plany życiowe trzeba sobie jeszcze wpisać dwa plany lekcji i zajęć dodatkowych. Pogoń za podręcznikami, piórnikami, zeszytami i kredkami może wykończyć najlepiej zorganizowanego ... 6


Ile cukru i złego tłuszczu w siebie władują, zwiększając ryzyko próchnicy, otyłości, cukrzycy i miażdżycy? Wydaje mi się, że znam odpowiedź na to pytanie: zjedzą tym więcej, im mniej wartościowego jedzenia zabiorą ze sobą z domu, im mniej smaczny będzie obiad na stołówce, a przede wszystkim - im gorsze są ich przyzwyczajenia. Nowy rok szkolny, nowe nawyki? Wszystko można zmienić z dnia na dzień, oprócz nawyków. W naszym domu pracujemy nad nimi już od dwóch lat. Efekty jakieś tam są, ale to dopiero początek drogi. Codzienne tłumaczenie, przekonywanie, pertraktacje, stawianie warunków, a nawet manipulowanie dzieckiem - to długotrwały i męczący proces. Co się udało? Skończyły się pytania o słodycze. Zaczęły się prośby o owoce. Skończyły się protesty na widok marchewki. Liście kapusty pekińskiej oraz pomidory zaczynają nawet wzbudzać entuzjazm, a pełna warzyw pizza na ciemnym cieście, została zaakceptowana. Codziennie rano dzieci bezwzględnie żądają owsianki, która już skutecznie "wygryzła" przetworzone płatki w kolorowych opakowaniach.

Śniadanie jest najważniejsze. I można nie kombinować, żeby codziennie było coś innego. Dzieci lubią rutynę, a my nie prowokujemy dyskusji pt: "co dziś na śniadanie?". Owsianka i koniec. Nie tylko z płatków owsianych - dobrze sprawdzają się też jęczmienne, żytnie, orkiszowe. Ze świeżymi i suszonymi owocami, jeśli ktoś woli na słodko. Drugie śniadanie, obiad i podwieczorek... Porządna owsianka wypełni brzuch dziecka na 2-3 godziny. Przerwa śniadaniowa to czas na warzywa, a nie na białą bułkę z szynką i serem żółtym. Marchewka znakomicie smakuje w połączeniu z orzechami nerkowca. Obowiązkowo małe pomidorki i wielki liść kapusty pekińskiej. Do wyboru papryka, kalarepa, ogórek, świeży groszek cukrowy. Do tego kromka ciemnego pieczywa na przykład z pastą z cieciorki lub innym wypróbowanym smarowidłem ze strączków. Obiad w stołówce szkolnej.... miejmy nadzieję, że dziecko zje trochę zupy warzywnej i kaszę z surówką. Albo ziemniaki. Możemy u dyrektora szkoły oprotestować słodzone kompoty i rozgotowane kluski z tłustym sosem. Ale prawdopodobnie będzie to walka z wiatrakami, a my i tak na razie mamy sporo do zrobienia na własnym podwórku. Na podwieczorek, jeśli dziecko tak długo przebywa w szkole, niezastąpione będzie jabłko. Czasem dla odmiany banan, pomarańcza, kilka śliwek. I pieczywo ryżowe, żeby coś chrupało. W bidonie - woda. My pakujemy wszystkie produkty w kolorowe pudełeczka. Dzięki temu przez kilka godzin wszystko wygląda apetycznie i kusząco. 7


W zdrowym ciele zdrowy umysł

Jednak jako rodzic wiem, jak trudno jest znaleźć rzetelne informacje. Dlatego wraz ze specjalistką medycyny żywienia i dietetykiem, Małgorzatą Desmond, która zajmuje się tym tematem naukowo, postanowiliśmy założyć Fundację

Kiedy dziecko zgłodnieje, sięga po to, co ma pod ręką. Tak przygotowana "wyprawka" jest gwarancją, że w ciągu dnia dostarczymy naszemu dziecku wielu ważnych składników odżywczych i nie zapchamy go pustymi kaloriami.

WIEMY CO JEMY Nauka i Edukacja Społeczna dla Zdrowia. W Radzie Naukowej zasiadają wybitni lekarze, w tym profesor Janusz Książyk, kierownik Kliniki Pediatrii CZD, a od czerwca tego roku dyrektor całego Instytutu "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka" w Warszawie. Celem Fundacji jest promocja zasad prawidłowego odżywiania zgodnie z evidence based medicine. Budujemy serwis internetowy, a na razie aktywnie działamy na Facebooku.

Ostatnio ukazało się ciekawe badanie naukowe przeprowadzone przez australijskich naukowców. Badanie to wykazało, że zdrowo odżywiane dzieci mają wyższy iloraz inteligencji. I to bez względu na przekazane im przez rodziców geny. Inne badania sugerują, że cukier zwiększa nadpobudliwość, źle wpływa na umiejętność skupienia. To dodatkowy argument dla wszystkich, aby zainteresować się prawidłowym odżywianiem.

Rozmawiała Maria Kirejczyk

8


Alicja Kalińska, doradca żywieniowy

Jako doradca żywieniowy z jedenastoletnią praktyką i jednocześnie mama dwójki dzieci, kieruję się wielokrotnie sprawdzoną zasadą SetPoint, czyli równowagi pomiędzy tym, co lubimy, a tym, co powinniśmy jeść.

Kiedy właściwie tracimy kontrolę nad tym, co jedzą nasze dzieci? Takim momentem najczęściej jest początek szkoły. Zmienia się rytm życia: śniadanko nie czeka już w przedszkolu i nikt nie pilnuje, by nasze dziecko zjadło nawet pomidorka (w naszym przedszkolu była to Pani Danusia, którą serdecznie pozdrawiam). Wstajemy wcześnie i śniadanie powinno być zjedzone jeszcze w domu, ale z braku czasu, przez zaspanie itp. bywa, że nasze dzieciaki nie chcą nic zjeść. Jest to też okres wielkiego stresu dla naszych dzieci, to często jest przyczyną biegunek lub zaparć. Gdy z kolei dziecko zaaklimatyzuje się już w nowym otoczeniu, czeka 9


biegać i pić kawę. Jeśli chcemy nauczyć nasze dzieci zdrowych wyborów, najpierw sami musimy być na nie gotowi. Śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Jeśli pozwolimy, by nasza pociecha poszła do szkoły głodna, najprawdopodobniej szybko zaspokoi swój głód nie zawsze zdrową przekąską ze sklepiku, lub nie wiadomo co gorsze, „wytrzyma” i nie zje nic. go wiele wyzwań. Po pierwsze musi sprostać oczekiwaniom rodziców i własnych ambicji, dotyczących szkolnych wyników. Po drugie w tym wieku dzieci są bardzo podatne na reklamy, a także oddziaływani (niekoniecznie korzystne) innych osób, zwłaszcza rówieśników. Z jednej strony apetyt na wszelkiego rodzaju słodycze sięga zenitu, z drugiej już kilkuletnie dziewczynki zaczynają interesować się dietami odchudzającymi. Wszystko to może wywoływać u nas, rodziców, poczucie rozbicia, co do decyzji, kiedy trzymać się sztywno zasad właściwego odżywiania swoich pociech, a kiedy pozwolić na kulinarne szaleństwa.

Co zrobić, gdy dziecko nie ma ochoty na jedzenie z samego rana? Nie smakują mu kanapki z pomidorem, twarożek z rzodkiewką, ani żadna inna nasza propozycja? Zamiast dawać za wygraną i poprzestawać na samych zapiekankach, albo słodkich płatkach na mleku, warto włożyć odrobinę więcej wysiłku i znaleźć zdrowy posiłek, do którego dziecko zasiądzie równie chętnie. Rozmawiać i negocjować;-) Już wieczorem można zaoferować smaczną kolację, np. serek homogenizowany z owocami lub ulubione płatki z ciepłym mlekiem. I także wtedy ustalić, co będzie jadło na śniadanie. Ważne też, by kolacja nie była zbyt obfita, wtedy mamy większą szansę rano nakarmić zgłodniałego, młodego człowieka. To może być pierwszy krok do wprowadzenia regularnego zwyczaju jedzenia śniadań. Na pewno nie warto zmuszać do jedzenia czegoś, czego nie lubi, szczególnie rano, kiedy brak czasu i poranny pośpiech nam nie sprzyja.

W domu Już od samego rana nasz mózg musi funkcjonować na wysokich obrotach, dlatego przede wszystkim nie wychodźmy z domu bez śniadania. Dlaczego piszę „My”, bo nasze dzieciaki uczą się przede wszystkim przez obserwację i nie wskóramy rano nic, gdy postawimy przed dzieckiem kanapkę z zieloną sałatą, a sami będziemy 10


Tylko jak rozpoznać czego nasze dziecko nie lubi? Bo jest ogromna różnica pomiędzy nie lubi, a nie chce, bo nie. Trzeba zmuszać (czytaj: nakłaniać) do próbowania i być bardzo konsekwentnym. Dzieci są z natury samolubne kulinarnie, czyli nie odmówią sobie czegoś, co im smakuje. Mogą odmówić, by postawić na swoim i tu niestety jedzenie staje się ich kartą przetargową. Zazwyczaj jesteśmy w stanie rozpoznać ten stan;-))) ale w głowie zostanie informacja, że to było pyszne i za kolejnym razem chętnie spróbują więcej.

Rodzice często nakłaniają usilnie swoją pociechę do zjedzenia wartościowego produktu, „bo jest zdrowy”. Jest nikły procent dzieci, na które może to zadziałać niestety na większość zadziała odwrotnie. Dlatego mówmy do naszych dzieci językiem przyjemności smaczne – nie smaczne. Osobiście moi panowie nauczyli nas (mojego męża również) nie pokładać zbyt wielu nadziei w kamuflowaniu tego, co im najbardziej nie smakowało. Zawsze potrafili się tego pozbyć. Nauczyli nas za to negocjacji i konsekwencji.

11


By nie być gołosłowną Piotrek (młodszy) typ „mięchojada” – kotlecik - stanowił najbardziej ulubione słowo w jego menu. Pod hasłem kotlecik serwowałam więc np. ryby, których normalnie nawet, by nie powąchał, ale również

zawsze obłędnie;-)))))

warzywne pulpeciki itp. Szczytem naszych osiągnięć było 5 zielonych fasolek szparagowych, dzięki którym nasz syn nauczył się bardzo szybko liczyć. Jeśli nie chcący położyliśmy 6 – jedna nie została zjedzona. Konsekwencją nie zjedzenia tej minimalnej ilości zielonego był całkowity brak innych przyjemności kulinarnych w tym dniu. Gdy podrósł i wyspecjalizował się w niekończących negocjacjach, zmieniłam technikę. Gdy wpadał do kuchni, zanim zdążył zapytać „co będzie na obiad?”, już miał koniec łyżki w buzi, a na jego pytanie odpowiadałam pytaniem „czy mu smakuje”? Ta metoda działa do dziś. Chłopaki wiedzą, że jednego dnia jemy ulubione danie pierwszego, drugiego dnia moje itd. Mają prawo odmówić jedzenia czegoś z talerza, ale nie wszystkiego. I dorośli do wielu smaków, szkolny szpinak jest nie do przyjęcia, ale ten w domu z czosnkiem, serem i pieczarkami, czy w lasagne uwielbiają. A dziś jak pytają o to, co przygotowuję na posiłek, to odpowiadam że smakuje lepiej niż pachnie, a u nas pachnie

nie pozwalajmy na serki, jogurty, czekoladowe mleka, kolorowe napoje, a nawet owoce zamiast itp. Poczekajmy do kolejnego posiłku. Wtedy zyskamy wartościowego sprzymierzeńca: głód.

Nie rezygnujmy z prób rozszerzenia menu, ale też nie róbmy tego za wszelką cenę. Natomiast jeśli dziecko nie zje zaplanowanego posiłku, bo „nie jest głodne”

W szkole Dobrze, jeśli dziecko zabierze do szkoły drugie śniadanie. Ale co zrobić, by przygotowana przez nas w domu kanapka nie znalazła się np. w koszu na śmieci, wyparta przez chipsy, paluszki, lizaki, żelki itp.? Przede wszystkim pozwólmy dzieciom uczestniczyć w przygotowywaniu śniadania. Może wtedy wybrać to, na co ma większą ochotę, ale niech to będzie wybór kontrolowany. Obie propozycje menu powinny usatysfakcjonować także nas. Jeśli woli od kanapki jogurt z owocem – czemu nie? Kiedyś przeczytałam mądrą książkę napisaną przez psychologa, gdzie była propozycja, by spróbować wspólnie z dzieckiem znaleźć przepis na kanapkę marzeń. Możliwość stworzenia takiej kanapki, 12


której każdy kolega czy koleżanka pozazdrości, miało sprawić w cudowny sposób, że nastąpi konsumpcja;-). Na tak przygotowane drugie śniadanie dziecko będzie czekało z niecierpliwością. Nie zaskoczę was pewnie wyborem moich dzieci – kanapka z czekoladowym kremem lub z dżemem. Ten pierwszy czekoladowo – orzechowy krem jest ulubiony przez mojego męża (również dietetyka;-)))), więc bywa czasem w naszej kuchni. Zmodyfikowaliśmy tę metodę możliwość wyboru pozostała. Kanapki robimy czasem z pieczywa jasnego, czasem z ciemnego z ziarenkami. Kromki leżą w rządku

podniebieniu naszej pociechy.

przygotowane do poukładania na nich składników. Tu pada pytanie kto z czym chce? Jeden wybierze ser, drugi szynkę, Piotrek nie lubi kiełków, za którymi Krzysiek przepada, wybierze więc np. ogórka kwaszonego. Sałata nie występuje w kanapce w formie liścia, jest drobno pokrojona, nie wypada wtedy z kanapki i nie można jej tak łatwo usunąć. Zresztą po pewnym czasie okazało się, że razem smakuje „nawet fajnie”.

nie da się uniknąć podwójnych obiadków, co ma często miejsce, gdy w opiekę włączeni są dziadkowie (bez względu na wiek dziecka) pamiętajmy o kilku podstawowych zasadach:

Tutaj też warto rozmawiać. Potrawy, których dziecko naprawdę nie lubi jeść można zgłosić w szkole. Pozwólmy dziecku wybierać smaczniejsze danie nawet jeśli ograniczy się tylko do samej zupy. Bądźmy elastyczni - jeśli obiad w szkole nie został zjedzony przygotujmy posiłek obiadowy w domu. Jeśli zaś był pyszny i dziecko zjadło obydwa dania, nie planujmy drugiego pełnego obiadu w domu. Nawet jeśli sami jemy obiad wieczorem po pracy, dziecko powinno dostać mniejszą – nie obiadową porcję. Jeżeli jednak

Najczęstszy błąd to ilość. Dziecko nie powinno zjadać „dorosłej” porcji kotleta czy ryby. Gdyby natura chciała byśmy jedli ogromne porcje wyposażyłaby nas w większy żołądek, a nie taki, który w spoczynku powinien być wielkości własnej pięści i pod wpływem posiłku powinien się rozciągnąć 2-3 krotnie. Jeśli będziemy nakładać więcej, żołądek rozciągnie się jak balon i sami rozbudzimy apetyt naszego dziecka. Skutek - brak

Pora na obiad Jeśli zapiszemy dziecko na obiady w szkole, to mamy problem z głowy... O ile tylko obiady w szkolnej stołówce będą odpowiadały 13


kontroli w podjadaniu, a organizm zacznie kumulować nadmiar energii. Co powinno wchodzić w skład obiadu?

ale o tym już było;). Do jakiej ilości dążymy? Dorosły człowiek powinien zjadać w ciągu całego dnia do 0,5kg warzyw w różnej formie.

Podstawą obiadu powinny być węglowodany – np. kasza, ryż lub makaron. Do tego wybierzmy mięso z indyka, kurczaka, cielęcinę lub chudą wołowinę, a 2-3 razy w tygodniu rybę. Oczywiście koniecznie warzywa,

Wieczorem Na kolację coś lekkiego, a zarazem pożywnego. Naleśniki (smażone na patelni posmarowanej cienko oliwą) z serem białym i owocami, pierożki, twarożek z owocami.

14


Do picia kakao, woda lub herbata owocowa, kanapki - jeśli rano ich nie było. Przekąski Dzieci, tak jak i my uwielbiają jadać między głównymi posiłkami, lub co gorsza – zamiast nich. Jaka jest na to rada? Przede wszystkim trzeba sprawić, by warzywa i owoce wygrały konkurencję z kuszącymi i atrakcyjnymi słodkimi łakociami. To my rodzice bez wątpienia musimy wykazać się przed dziećmi niesamowitą wyobraźnią i kreatywnością, a przede wszystkim wytrwałością i niezłomnością zasad dotyczących tego kiedy, jakie i ile słodkości możemy jeść.

żołądek, nie mają już apetytu na właściwy posiłek. Nawyk popijania w trakcie jedzenia nie jest również dobry ze względu na rozcieńczanie soków żołądkowych i utrudnienie procesu trawienia.

Co do picia ?

Nie zapominajmy o tym, że nasze dzieci rosną i jeśli będą miały za dużo zakazów i reżim jedzeniowy w domu to będą korzystać ze swojej wolności i swojego kieszonkowego za naszymi plecami. Z czasem też przestajemy być największymi autorytetami dla naszych dzieci – szczególnie nastolatków. Jeśli więc będziemy dawać swym latoroślom dobry przykład od początku, także w kuchni i przy stole, z pewnością wiele na tym skorzystają.

Co zrobić, gdy już nauczyliśmy pić nasze dziecko słodkie napoje do posiłku? Zacząć je rozcieńczać 1:1 z wodą, a potem coraz bardziej i podawać w dzbanku a nie w oryginalnym opakowaniu. Świeże soki owocowe lubię stosować jako przekąski pomiędzy posiłkami.

Najlepiej woda. Organizm człowieka w ponad 70% składa się właśnie z niej, więc jej niedobór ma ogromny wpływ na prawidłowe funkcjonowanie całego ustroju. Najbardziej wrażliwy na minimalne nawet odwodnienie jest układ nerwowy i przede wszystkim mózg. Dzieci natomiast mają tendencję do wypijania dużych ilości płynów, szczególnie słodkich tuż przed lub w trakcie posiłku i, wypełniając sobie

15


Jestem pracującą i dosyć zabieganą babcią, zawsze mam coś do zrobienia. Ale jak odwiedzają mnie moje wnuki, odkładam wszystko na bok i cały czas poświęcam właśnie im.

Ilość ciasta na około 50 sztuk naleśników: 1 kg mąki pszennej szymanowskiej Ok. 3/4 l mleka 1 opakowania cukru waniliowego lub 5,6 łyżek cukru 2 całe jajka Woda, tyle co mleka dodawana w miarę miksowania ciasta 2 łyżki oleju rzepakowego 2 małe łyżeczki soli Tłuszcz do posmarowania patelni

Razem czytamy książki, rysujemy, zbieramy poziomki i borówki, i uwielbiamy razem gotować. Wtedy jest czas na pełne szaleństwo – smażymy naleśniki, placki z jabłkami czy pieczemy szarlotkę.

Najpierw daję składniki sypkie i mieszam łyżką w garnku, potem dodaję jajka, mleko i wodę w małych ilościach. Też mieszam łyżką, potem dodaję więcej mleka i wody, i miksuje tak, aby ciasto było gładkie. Gdy ciasto jest już gotowe rozgrzewam patelnię smarując ją tłuszczem – ja używam kawałka słoniny. Na nią wlewam ciasto i smażę naleśniki z obu stron. Taka ilość naleśników u nas schodzi w trzy dni. Raz są z białym serem na słodko z dodatkiem domowego dżemu truskawkowego. A jak się znudzą to smażymy jabłka, a w końcu robię farsz z mięsa i są krokiety.

Najlepiej jednak wychodzą nam naleśniki. Maks i Maciuś dzielnie mi pomagają: wlewają, rozbijają, mieszają, doprawiają i miksują. Do naszych naleśników dokładamy pyszny domowy biały twaróg i równie pyszny domowy dżem truskawkowy. Hmmm, palce lizać…mała dawka szaleństwa jeszcze przecież nikomu nie zaszkodziła, a że trochę słodkie i ma mnóstwo kalorii…. Życie bez odrobiny słodkości byłoby nudne…. 16


fot. Materiały promocyjne serialu „Na wspólnej”

lekko ją słodząc (jeśli posłodzimy cebulkę to ona puszcza wszystkie swoje soki i aromaty – warto zapamiętać:-). Dodaję sól, pieprz ziołowy, majeranek i czosnek. Do ciepłej cebuli dodaję zmielone mięso i duszę je na patelni około 30 minut aż będzie gotowe do posmarowania naleśników. Wtedy dodaję też koper. Naleśniki smaruję farszem, zawijam w kopertę. Tak gotowe krokiety smaruję masłem od dołu i od góry, i podsmażam na patelni.

Farsz mięsny do naleśników: Ok. ½ kg mięsa mielonego wieprzowego (najlepiej z biodrówki, bo jest kleiste) 1 duża cebula cukrówka Duża łyżka masła Koperek Majeranek Czosnek Sól Pieprz ziołowy Szczypta cukru Mięso sama mielę lub proszę w sklepie o zmielenie na świeżo. Nigdy nie kupuje gotowego mielonego, bo nigdy nie wiadomo, co w nim jest. Na patelni rozgrzewam masło i szklę cebulę pokrojoną w kostkę,

Można do takich krokietów zrobić sos koperkowy, śmietanowy, pieczarkowy…wtedy to już poezja smaku. Smacznego! 17


18


Na nasze pytania odpowiada

Dorota Kalinowska, psycholog dziecięcy Jaka jest różnica pomiędzy dojrzałością szkolną dziecka 6 letniego a 7 letniego?

Wielu rodziców zastanawia się nad tym, czy wysłać swoje dziecko wcześniej do szkoły. Niekiedy jest to decyzja bardzo trudna, ponieważ w pewnych obszarach dziecko jest już gotowe na rozpoczęcie z sukcesami przygody szkolnej, ale w innych mogą ujawniać się pewne deficyty utrudniające dobry start. Należy pamiętać, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie. Jedno dziecko będzie rozwijało się bardzo harmonijnie, inne będzie potrzebowało więcej czasu, aby wyrównać poziom rozwoju w aspekcie poznawczym, fizycznym, emocjonalnym czy społecznym. Nie oznacza to jednak, że dziecko rozwija się nieprawidłowo, po prostu potrzebuje czasu. Zastanawiając się nad tym, dlaczego niekiedy dostrzegamy kolosalne

różnice w dojrzałości szkolnej pomiędzy dzieckiem 6 letnim a 7 letnim możemy odnieść się do teorii Jeana Piageta. 6-7 lat to okres przełomowy. Dziecko przechodzi z okresu przedoperacyjnego do okresu operacji konkretnych. Oczywiście trudno tu mówić o sztywnych granicach, ponieważ zmiana ta zachodzi płynnie i nie zawsze na raz we wszystkich obszarach. To sprawa bardzo indywidualna. Ponadto, zdarza się, że jedne dzieci dojrzewają wcześniej, inne trochę później. Możemy zatem mieć przedszkolaka, który prezentuje umiejętności typowe dla fazy operacji konkretnych lub też pierwszoklasistę, który nadal funkcjonuje wg myślenia przedoperacyjnego.

Mamo! Ważne pytania 19


a nie spostrzegania. W odniesieniu do rozumowania moralnego można powiedzieć, że u dzieci 6 letnich przyjmuje ono charakter prenormatywny, czyli opierający się na posłuszeństwie wobec autorytetu. Natomiast dzieci 7 letnie kierują się wzajemnym szacunkiem, tym co jest konieczne oraz poczuciem obowiązku.

Różnica pomiędzy dzieckiem 6 a 7 letnim może dotyczyć obszaru umysłowego, emocjonalnego, społecznego czy fizycznego. Patrząc na cechy myślenia można powiedzieć, że dziecko 6 letnie jest jeszcze egocentryczne i nie potrafi przyjąć perspektywy innej osoby. Ponadto, jest przeświadczone o

tym, że inni ludzie myślą dokładnie jak ono samo, dlatego nigdy nie wątpi w swoje myśli. Z perspektywy dziecka, jego myślenie jest zawsze prawidłowe, a jeśli pojawia się jakaś sprzeczność to świadczy to raczej o błędnym dowodzie niż o jego myśleniu.

Odnosząc się do tematu szkoły można powiedzieć, iż dziecko 6 letnie będzie odrabiało pracę domową z lęku przed karą niżeli wg myślenia, że tak trzeba, bo nauka jest ważna. Jeśli przyjrzymy się zabawom dzieci to widać jak zmienia się ich charakter w czasie. Maluszki, które dopiero co rozpoczęły przygodę z przedszkolem bawią się obok siebie. Niekiedy mamy wrażanie, że razem choć, gdy się przyjrzymy widać, że bawią się wyłącznie tą samą zabawką (np. zestawem klocków). Starsze dzieci zaczynają już współpracować, choć „prawdziwa” współpraca, która opiera się na byciu elastycznym i umiejętności rezygnowania z kawałka „siebie” na korzyść kolegi ma miejsce w fazie operacji konkretnych, a więc wtedy, gdy dziecko wyrośnie z egocentryzmu. Faza operacji konkretnych przynosi także

Dopiero około 7 roku życia, dzieci dostrzegają różnice pomiędzy swoim myśleniem a myśleniem rówieśników, co wpływa na ustąpienie myślenia egocentrycznego. Oprócz egocentryzmu dzieci 6 letnie charakteryzuje jeszcze rozumowanie percepcyjne, centracja, nieumiejętność śledzenia przekształceń oraz odwracania operacji. W fazie operacji konkretnych dziecko potrafi rozwiązywać zadania dotyczące zachowania stałości, dobrze radzi sobie ze śledzeniem przekształceń i z odwracaniem operacji, co jest nie bez znaczenia w uczeniu się matematyki. A co najważniejsze dziecko osądza na podstawie rozumowania 20

Mamo! Ważne pytania


planowania nauki, porządkowania materiału do opanowania, w pilności, rzetelności czy w rozumieniu sensu odrabiania prac domowych. Niekiedy dziecko, które jest dobrze rozwinięte poznawczo nie ma jeszcze na tyle rozwiniętych kompetencji emocjonalnych, które to umożliwiają optymalne radzenie sobie w różnych szkolnych sytuacjach, jak np. radzenie sobie z porażką czy pominięciem. Ważne jest to, aby pamiętać o możliwych różnicach pomiędzy 6 a 7 latkami i dostosować podejście pedagogiczne oraz tok nauczania do możliwości dzieci w każdym wieku.

zmianę dotyczącą aktu woli i wartości. Jeśli damy dziecku do wyboru: pomoc chorej mamie lub wycieczkę do parku rozrywki to dziecko będące w fazie myślenia przedoperacyjnego wybierze zapewne park rozrywki, dziecko starsze raczej będzie kierowało się poczuciem obowiązku, pewnymi trwałymi wartościami dlatego będzie bardziej zdolne do pomocy mamie. Podsumowując, dzieci rozwijają się indywidualnie, jedne szybciej, inne trochę wolniej. Jedne harmonijnie, inne nierównomiernie. Różnica pomiędzy dziećmi 6 a 7 letnimi może być znacząca, co może mieć ogromny wpływ na funkcjonowanie dziecka w szkole. Widać to przede wszystkim w podejściu do nauki, w motywowaniu się do działania, w umiejętności

21


po to, aby dziecko samodzielnie dbało o porządek we własnym pokoju i organizowało (z początku, z Waszą pomocą) przestrzeń do nauki.

W jaki sposób przygotować sześcioletnie dziecko do szkolnego rygoru?

b)

Pójście do szkoły to bardzo ważny moment w życiu każdego przedszkolaka, często mający się nijak do opieki przedszkolnej. Wymagana jest już punktualność, która niekiedy szwankowała

w przedszkolu. Dziecko jest oceniane, musi samodzielnie poradzić sobie z potrzebami fizjologicznymi, z przebieraniem się na gimnastykę. Musi mieć dobrą orientację w szkole, gdzie co jest, do kogo się zwrócić o pomoc, gdy coś zginie. Dochodzi odrabianie lekcji, pakowanie plecaka, szybka i sprawna organizacja.

nabędzie niewłaściwych nawyków. Ponadto, dziecko, które ogląda bajkę, a wiec robi coś bardzo dla niego atrakcyjnego, ma ogromną trudność w przerwaniu tej aktywności. Odwołam się do znanego powiedzenia: najpierw obowiązki, potem przyjemności. Ewentualnie jeśli dacie dziecku chwilę odpoczynku, to niech będzie to rzeczywiście odpoczynek.

Co zatem możemy zrobić, aby przygotować dziecko do rozpoczęcia szkoły? Poniżej kilka, mam nadzieję, przydatnych wskazówek. a)

Ustal wraz z dzieckiem najlepszą porę na odrabianie lekcji. Pamiętaj, że jeśli dziecko będzie zaraz po szkole włączało telewizor to z dużym prawdopodobieństwem

c)

Zorganizuj dziecku miejsce do odrabiania lekcji. Postaraj się, aby było to spokojne miejsce, bez zbędnych przedmiotów. Im więcej dziecko ma na biurku zabawek, tym trudniej mu skupić się na lekcjach. Pomocne mogą okazać się pudełka większe i mniejsze 22

Pomóż dziecku opanować umiejętność pakowania plecaka. To nie jest taka prosta sprawa. Najpierw pakuj plecak wraz z dzieckiem zwracając uwagę na plan lekcji. Po pewnym czasie daj dziecku możliwość samodzielnego pakowania, jednocześnie „odhaczając” punkty check listy. Nie martw się i nie krzycz na dziecko jeśli czegoś

Mamo! Ważne pytania


zapomni spakować, nauczyciele dla pierwszoklasistów są przeważnie wyrozumiali więc skończy się tylko na upomnieniu. To naturalna konsekwencja zapomnienia o wysokiej skuteczności edukacyjnej. d)

ruchliwością czy przeciwnie sennością lub prezentując inne nietypowe zachowania. Każdy z nas jest inny i każdy redukuje napięcie emocjonalne na swój własny sposób. Postarajmy się mieć więcej zrozumienia dla naszych dzieci, starajmy się je wspierać, przymykajmy niekiedy oko na początkowe kłopoty. Zastanówmy się także nad naszymi oczekiwaniami wobec dziecka.

Poranne wstawanie powinniście zacząć ćwiczyć jeszcze przed rozpoczęciem roku, zwłaszcza gdy szkoła zaczyna się o 8.00 rano. Nie wybudzaj dziecka drastycznie 2-3 godziny wcześniej niż do tej pory, ale stopniowo. Aby uniknąć kłopotów z ubieraniem się warto strój przygotować wieczorem. To już zaoszczędzi czasu i niekiedy niepotrzebnych nerwów. Jeśli wasze poranki są szybkie i nerwowe, zorganizuj czas tak, aby wybudzać dziecko ciut wcześniej. Pośpiech powoduje nieprzyjemną napiętą atmosferę, która może bardzo negatywnie wpłynąć na samopoczucie domowników. Weź także pod uwagę temperament dziecka, nie każde z natury jest szybkie i zwinne, niektóre dzieci potrzebują powolnego wstawania i dłuższego rozruchu dla dobrego funkcjonowania.

Stawiajmy cele realne, a nie idealne, które mogą być źródłem wielu frustracji, stresu i ciężaru dla 6 latka. Jeśli dziecko będzie miało pozytywne skojarzenia z instytucją szkoły, chętniej będzie do niej uczęszczało. A to zapewne przełoży się na wyniki w nauce. Pytała Monika Lewicka

Warto pamiętać, że początek roku szkolnego jest stresującym wydarzeniem dla wielu dzieci, które mogą reagować na nową sytuację nerwowością, drażliwością, płaczliwością, wzmożoną 23

Mamo! Ważne pytania


Wielu rodziców zastanawia się nad wysłaniem dziecka, prawie już dorosłego człowieka, na studia poza granicami Polski, bo są to lepsze uczelnie, bo jest to trendy, bo znajoma wysłała właśnie córkę do Anglii, itd. itp. Nie dyskutując nad samym sensem, można się zastanowić skąd wziąć pieniądze na edukację młodego człowieka wkraczającego w dorosłe życie. Tym bardziej, że może się to okazać niedługo równie istotne dla studiów w Polsce.

Wojciech Rabiej Koszt samego czesnego w Oxfordzie, w Anglii, to kwota około 2.000 funtów rocznie, do tego trzeba doliczyć około 3.000 funtów na życie. Są oczywiście możliwości dofinansowania studiów, ale na razie załóżmy, że będziemy przez cztery lata utrzymywać nasze dziecko na studiach w Anglii. Daje to niemałą kwotę, przekraczającą 100.000 złotych, przy obecnym kursiedokładnie 104.200 złotych, ponad 25.000 złotych rocznie. 24

Jak taką kwotę znaleźć? Najlepiej już dziś zacząć odkładać… To nie żart! Gdybyśmy zaczęli odkładać w dniu urodzenia się naszej pociechy, musielibyśmy poświęcać około 400 złotych miesięcznie, jeżeli któryś z rodziców pali papierosy, wystarczy rzucić palenie, by taką kwotę znaleźć w domowym budżecie. Nie zakładamy też zwrotu z inwestycji, które obiecywali nam akwizytorzy jeszcze kilka lat temu


– zakładamy, że uda nam się w długiej perspektywie przebić inflację o 2,5 punktu procentowego (na rynku są obecnie obligacje dające dwa punkty procentowe ponad inflację).

pieniądzach – wystarczająca kwota na te cztery lata studiów. Warto dodać, że im później zaczniemy o tym myśleć, tym więcej pieniędzy będziemy musieli odłożyć co miesiąc. Dziesięć lat to 800 złotych miesięcznie, 5 lat to już 1.700 złotych na miesiąc.

Gdybyśmy przez 18 lat, miesiąc w miesiąc, oszczędzali i inwestowali po 400 złotych, to łącznie odłożylibyśmy 86.400 złotych kapitału. Odsetki przy owych 2,5 punktach procentowych powyżej inflacji dałyby nam 22,5 tysięcy złotych – razem 109,0 tysięcy złotych w dzisiejszych

Studia na Harvardzie to już dużo większa inwestycja, tam musielibyśmy odkładać po 2.600 złotych miesięcznie przez 18 lat...

25


Jeśli mamy więcej niż jedno dziecko powyższe kwoty trzeba odpowiednio pomnożyć, co daje kwoty równe wartościom już nie dobrych samochodów, ale sporych mieszkań.

logiczne, bo wymaga bardziej specjalistycznej wiedzy zarządzających naszymi pieniędzmi.

Gdzie oszczędzać? Szczegółowy wybór pozostawiamy Wam, natomiast, na co warto zwrócić uwagę, przy długoterminowym oszczędzaniu:

Ponieważ naszym celem jest oszczędzanie, to skupmy się na oszczędzaniu i nie dodajmy sobie na przykład ubezpieczenia na życie, bo może się okazać, że z naszej wpłaty pobierane jest… 8%

Koszty pobierane od wpłat i wypłat.

Bezpieczeństwo – wybierajmy firmy, które są bezpieczne, co trudne w obecnych czasach, ale patrzmy na wyniki, na to czy firma jest nadzorowana przez Komisję Nadzoru Finansowego, na to czy w ostatnim czasie nie musiała być ratowana w swoim macierzystym kraju.

· Nie bądźmy pazerni – na długoterminowe oszczędzanie wybierzmy fundusz, który nie jest bardzo ryzykowny, bo możemy się niemile zdziwić. Z drugiej strony, odrobina ryzyka to szansa na większy zwrot – wszystko zależy od naszej skłonności do jego podejmowania.

Koszty – wiemy, że to nudne, ale czytajmy umowy dokładnie, bo w tym przypadku podpisujemy je na długie lata. Na jakie koszty zwrócić uwagę?

Na koniec dnia, warto przygotować pieniądze na start dorosłego życia naszej pociechy. Czy wydamy je na studia, czy one na mieszkanie lub podróż dookoła świata, warto już dziś cokolwiek zacząć na ten moment odkładać – szybko wejdzie nam w nawyk.

Koszty zarządzania. Te niekiedy mogą zjeść nie tylko wypracowaną nadwyżkę, ale też nadwątlić nasz kapitał. Nie dajmy się zwieźć zeru z gwiazdką u ubezpieczyciela na życie, bo ona z reguły oznacza, że co prawda ubezpieczyciel nie pobiera opłaty za zarządzanie, ale pobiera ją podmiot, który inwestuje nasze środki. Nie martwmy się o ubezpieczyciela – dostaje tak zwany „Kick back”, czyli część tej opłaty. Im bardziej ryzykowny portfel tym większa opłata, ale to jest

Skutecznego odkładania i pociechy z dzieci!!! 26


babydaily.pl Babydaily stworzył tata trójki małych dzieci, bo jak mówi nie ogarniał już wszystkiego, a zapomnieć też się zdarzyło, że pieluszki się skończyły i że będzie bal noworoczny, a przecież kostium jest obowiązkowy;-).

Babydaily nie zastąpi oczywiście osobistego kontaktu z dzieckiem, bo nie o to tu chodzi, ale w wygodny sposób poinformuje Cię jak maluchowi mija dzień i przypomni o tym, jakie dziecko ma potrzeby: Informacje związane ze zdrowiem (ile spało, co zjadło, jak się czuło)

Niezależnie od tego czy odbierasz pocztę w telefonie czy w domu – opiekunka, dzięki babydaily, może codziennie informować Cię o tym, co się dzieje z Twoim maluchem w żłobku.

Informacje o tym czym zajmowało się dziecko ( np. zabawy, postępy, zajęcia programowe: rytmika, tańce) Informacje specjalne dla rodziców (kończą się pieluszki, proszę przynieść strój, wycieczka w przyszłym tygodniu itp..)

Podpatrzyła Monika Lewicka

27


Mama w biznesie 1

Dwie młode mamy. Bez pracy, z trójką małych dzieci. Objęte zwolnieniem grupowym lub po prostu niepotrzebne. Znajomy scenariusz? Pewnie tak. Takich kobiet jest całe mnóstwo.

w pracy” – dodaje Agata. Spotkały się na placu zabaw z dziećmi i długo rozmawiały. Podjęły decyzję o stworzeniu razem firmy. Agata i Karolina postawiły na pośrednictwo w przesyłkach kurierskich dla średnich i małych firm. „Początki były trudne. Najpierw cała papierologia związana z założeniem działalności gospodarczej. A potem musiałyśmy stworzyć bazę firm, którym przesyłałyśmy swoją ofertę” – wspomina Agata.

„Wiedziałyśmy, że musimy coś zrobić, żeby nie zwariować i jednocześnie być z dziećmi i zarabiać” – mówi Karolina. „Po latach pracy w korporacji wiedziałam, że albo będę robić coś swojego i widzieć jak rośnie moje dziecko albo nadal pracować w korporacji i oglądać jego zdjęcie na biurku

„Zarobione pieniądze początkowo 28


nie starczały nawet na pokrycie kosztów, ale po paru miesiącach zaczęłyśmy wychodzić na zero. I wreszczcie po ponad pół roku zaczęłyśmy zarabiać. Satysfakcja była ogromna.” – opowiada Karolina.

„Kiedy mój synek był malutki ja pisałam oferty Fido service, a Franio bawił się klockami. To nie mogłoby się wydarzyć w żadnej „normalnej” pracy” – wspomina Karolina. Agata i Karolina nieprzerwanie od 2006 roku czerpią ogromną przyjemność z pracy dla siebie, która pozwala im spełniać marzenia o dalekich podróżach całą rodziną.

dał dwóm młodym mamom niezależność zarówno finansową jak i poczucie spełnienia. „Do pracy potrzebuje tylko laptopa i telefonu komórkowego. Zawsze mogę odebrać dzieci ze szkoły, możemy wspólnie spędzać wakacje a jednocześnie jestem wciąż w pracy” – mówi Agata.

„To najlepsza decyzja jaką podjęłam w ostatnich latach” – mówi Agata i po chwili dodaje „najważniejsze to chcieć i uwierzyć w siebie”. I już wspólnie planują odkrywanie kolejnych zakątków ich ukochanej Tajlandii.

29


PARASOLKA RÓŻOWA GERBERA 125 ZŁ www.piekneparasolki.pl

KALOSZE CAYOTE 69 ZŁ www.kaloszedzieciece.pl

30


TORBA TERMOIZOLACYJNA PIESEK BUILT LUB KOTKA KORNELIA 89 ZŁ http://twojlunchbox.pl

POJEMNIK ŚNIADANIOWY Z KOMPLETEM NAKLEJEK 89 ZŁ http://twojlunchbox.pl

PLECAK NA KÓŁKACH PIES 139 ZŁ www.eplecaki.pl

31


32


Jesień to czas, gdy wzrasta częstość występowania infekcji dróg oddechowych. Nawracające stany zapalne dróg oddechowych stanowią poważny problem dla małych pacjentów i ich rodziców. Ci ostatni nierzadko zadają sobie pytanie – czy jest to jeszcze normalne, czy infekcji u mojego dziecka jest już za dużo?

Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu

nawracających infekcji dróg oddechowych. Rzadszym czynnikiem etiologicznym, o którym jednak warto pamiętać, jest Mycoplasma pneumoniae wywołująca zapalenie płuc – zwłaszcza w sezonie jesiennym.

Większość dzieci ma od 3 do 8 infekcji w ciągu roku, jednak u 15% małych pacjentów może być ich ponad 8. Około 80% z nich to zapalenia górnych dróg oddechowych, czyli gardła, migdałków, nosa i nosogardła, zatok i uszu, a blisko 20% stanowią zapalenia dolnych dróg oddechowych, czyli oskrzeli i płuc. Infekcje spowodowane są najczęściej przez wirusy mające powinowactwo do dróg oddechowych, jak np. rhinowirusy i adenowirusy, wirusy ECHO, Coxsackie. Natomiast wśród bakterii wywołujących infekcje dróg oddechowych najczęstsze są Haemophilus influenzae, Streptococcus pneumoniae, Moraxella catarrhalis, Klebsiella pneumoniae i Staphylococcus aureus.

Ze względu na fakt, iż większość infekcji powodowana jest przez wirusy, należy bardzo rozważnie podejmować decyzję o zastosowaniu antybiotyków. Są one bowiem skuteczne jedynie w przypadku infekcji bakteryjnych, gdyż na wirusy nie działają. Ponadto, nazbyt częste stosowanie antybiotyków może osłabić układ odpornościowy, prowadząc do tzw. błędnego koła – częste infekcje leczone antybiotykami powodują osłabienie układu odpornościowego i wzrost liczby infekcji wymagających stosowania kolejnych antybiotyków.

Obecnie zwraca się także uwagę na zakażenie drobnoustrojem Chlamydia pneumoniae, który również może być przyczyną 33


drobnoustroje, którymi dzieci potem „wymieniają się”.

W przypadku dziecka z nawracającymi infekcjami dróg oddechowych należy zadać pytanie: czy infekcja spowodowana jest stanem zdrowia małego pacjenta, czy też w danym przypadku istotną rolę odgrywają czynniki zewnętrzne?

Pocieszający jest fakt, na który zwraca uwagę wielu lekarzy, że takie częste infekcje mogą spełniać rolę naturalnego szczepienia, powodując, że układ immunologiczny uczy się walczyć z kolejnymi drobnoustrojami. Zwolennicy tzw. higienicznej teorii powstawania alergii uważają wręcz, że unikanie infekcji lub ich nadmiernie agresywne leczenie (np. przez częste stosowanie antybiotyków) powoduje, że układ immunologiczny nie ma kontaktu z antygenami bakterii i zaczyna się „nudzić”. W związku z tym zamiast walczyć z chorobotwórczymi drobnoustrojami, nieprawidłowo i nadmiernie reaguje na teoretycznie niegroźne substancje (pyłki, roztocza i inne alergeny), co prowadzi do rozwoju alergii.

Warto pamiętać, że dzieci generalnie chorują więcej niż osoby dorosłe. Wynika to z niedojrzałości układu odpornościowego, który dopiero około 12 roku życia osiąga pełną sprawność. Dość typową obserwacją czynioną przez rodziców jest gwałtowny wzrost częstości zachorowań od czasu, gdy dziecko zaczyna uczęszczać do żłobka lub przedszkola. Maluch do tej pory zdrowy i chorujący rzadko zaczyna łapać infekcję za infekcją. Jest to najczęściej spowodowane faktem, iż każde dziecko „przynosi” do zbiorowiska różne

34


Na wzrost częstości zachorowań związanych z pójściem dziecka do przedszkola lub żłobka mogą mieć również wpływ, jak się podejrzewa, czynniki psychologiczne. Zmiana środowiska i rozłąka (nawet kilkugodzinna) z rodzicami niejednokrotnie stanowi dla malucha duży stres, który może powodować obniżenie odporności. Dzieci z bardzo częstymi infekcjami dróg oddechowych są często podejrzewane o zaburzenia odporności. Okazuje się jednak, że tylko ok. 5% dzieci zgłaszających się do poradni zaburzeń odporności rzeczywiście cierpi na jej obniżenie. Zaburzenia odporności mogą mieć charakter pierwotny (np. wrodzony) i wtórny, czyli spowodowany innymi czynnikami – m.in. nawracającymi infekcjami, częstym stosowaniem antybiotyków czy innych leków mogących obniżać odporność, niedożywieniem.

Nawracaniu infekcji sprzyjać mogą również przewlekłe stany zapalne. Częstym schorzeniem spotykanym w wieku dziecięcym jest przerost migdałka gardłowego (tzw. „trzeciego migdałka”). Jest to skupisko tkanki chłonnej znajdujące się w nosogardle. Jest ono trudno dostępne w badaniu, stąd podczas rutynowego badania lekarskiego często nie można stwierdzić przerostu migdałka gardłowego. W przypadku wątpliwości można wykonać dokładniejszą diagnostykę np. fiberoskopię nosogardła (oglądanie nosogardła cienką elastyczną kamerą) lub zdjęcie rentgenowskie. Dziecko z przerośniętym migdałkiem często oddycha ustami ze względu na blokadę jam nosa przez migdałek. Z tego powodu ma „gapowaty” wygląd, chrapie w nocy, może niedosłyszeć (ze względu na gromadzenie się płynu wysiękowego w jamach bębenkowych) a także często zapada na infekcje dróg oddechowych. Przerośnięty migdałek staje się bowiem siedliskiem bakterii, które sprzyjają infekcjom, a spływająca z nosogardła wydzielina może zakażać dolne drogi oddechowe. W przypadku niepowodzenia leczenia zachowawczego lub nasilonych objawów konieczne może być usunięcie migdałka gardłowego, a niekiedy również zakażonych migdałków podniebiennych.

Schorzeniem, które może sprzyjać nawracaniu infekcji dróg oddechowych, jest alergia. Może one występować u ok. 30% dzieci z nawracającymi infekcjami. Alergia prowadzi do stanu zapalnego w obrębie dróg oddechowych przejawiającego się np. przewlekłym katarem i kaszlem. Ten stan zapalny może upośledzać mechanizmy obronne organizmu i ułatwiać drobnoustrojom zakażanie tkanek układu oddechowego. 35


36


na świeżym powietrzu – optymalnie przez godzinę dziennie. Należy odpowiednio ubrać dziecko – tak aby nie zmarzło, ale też nie przegrzało się. Najlepsze jest ubieranie na tzw. „cebulkę”.

Warto pamiętać także o innych potencjalnych źródłach infekcji np. stanach zapalnych w jamie ustnej spowodowanych przez próchnicę zębów lub przewlekłe zapalenie zatok przynosowych (u dzieci najczęściej związane z przerostem migdałka gardłowego).

O odporność dziecka warto zadbać już od pierwszych dni jego życia. Badania wskazują, że dzieci karmione piersią przez pierwsze miesiące życia chorują mniej w wieku późniejszym.

Udowodnionym czynnikiem środowiskowym mogącym wywoływać częste infekcje oddechowe u dzieci jest dym papierosowy. Powoduje on uszkodzenie nabłonka dróg oddechowych, co sprzyja wnikaniu drobnoustrojów i rozwojowi zakażenia. Zdecydowanie nie należy palić w obecności dzieci i w pomieszczeniach, w których one przebywają.

Popularne są preparaty stymulujące odporność organizmu. Oprócz nowoczesnych leków takich jak doustne szczepionki zawierające antygeny bakteryjne, skuteczne są również bardziej tradycyjne preparaty takie jak tran (dostępny w rożnych wersjach smakowych), preparaty ziołowe (np. z echinacei), flawonoidy, preparaty witaminowo-mineralne i probiotyki.

Jak zapobiegać infekcjom? Ważne dla utrzymania prawidłowej odporności jest właściwe odżywianie. Niedobory witamin i składników odżywczych mogą powodować spadek odporności. W żywieniu dzieci należy pamiętać o zrównoważonej zdrowej diecie zawierającej warzywa i owoce, produkty pełnoziarniste, zdrowe tłuszcze i produkty białkowe. Trzeba natomiast ograniczyć cukry proste (słodycze, napoje gazowane) i niezdrowe tłuszcze (obecne np. w słonych przekąskach).

Na szczęście częstość infekcji maleje z wiekiem i większość dzieci po ukończeniu 6–7 roku życia zapada na nie dużo rzadziej. Jeśli częstość infekcji nie spada lub jeśli występują inne objawy – takie jak stany gorączkowe, przewlekły kaszel, zmęczenie i osłabienie dziecka, chroniczne oddychanie przez usta, krwawienia z nosa, osłabienie słuchu – należy skonsultować się z lekarzem w celu przeprowadzenia dokładniejszej diagnostyki w kierunku nawracających infekcji.

Oprócz prawidłowego odżywiania warto zadbać, aby dziecko miało również odpowiednią ilość snu i wypoczynku – przemęczenie jest czynnikiem sprzyjającym spadkowi odporności. Ważną rolę pełni ruch 37


ŚCIERALNE NAKLEJKI ŚCIENNE NOTATNIK KOŁA 83,95 ZŁ www.kidstown.pl

ZASŁONY TORVA FJÄRIL 2 SZT. 49 ZŁ IKEA, www.ikea.com.pl

PUDEŁKA seria KVARNVIK 59,99 zł/3 szt. www.ikea.com.pl

PODPÓRKI DO KSIĄŻEK SYRENKA, SMOK 49,95 ZŁ www.kidstown.pl

38


PUFA BILA 8 zestaw XXL 329 ZŁ www.fabryka-relaksu.pl

PUDEŁKO Z POKRYWKĄ seria GARNITYR, IKEA 79,99 ZŁ / 2 szt. www.ikea.com.pl

REGAŁ MARSYLIA 1349 ZŁ www.kidstown.pl

www.polskiepufy.pl SEGREGATOR SERIA KVARNVIK, IKEA 39,99 ZŁ / 2 szt. www.ikea.com.pl

39


„No patrz, patrz! Gdy klaszczę, te kropki naprawdę się powiększają!” – z chichotem i niekrywaną dumą poinformował mnie mój znajomy. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że znajomy ma znacznie powyżej czterech lat i od dość dawna nie jeździ na trzykołowym rowerze, gdyż na co dzień w dobrze skrojonym garniturze prowadzi poważną firmę. To przykład na to, że niezależnie od wieku książka Naciśnij mnie Hervé Tulleta (Wydawnictwo Babaryba) – działa. Nie wystarczy jej przekartkować. Należy uruchomić wszystkie zmysły, wejść w dialog z ilustracjami. Aby ożywić całą historię trzeba klaskać, dotykać, dmuchać i potrząsać. Nie znam nikogo, kto nie dałby się wciągnąć w tą zabawę. Naciśnij mnie wydane w 24 krajach, zamieszczone na liście bestsellerów „New York Timesa” podbiło serca polskich czytelników już w ubiegłym roku.

Dobra wiadomość jest taka, że szykuje się premiera kolejnej, interaktywnej książki Tulleta: To ja! Turlututu! . Autor na zaproszenie Instytutu Francuskiego i Wydawnictwa Babaryba odwiedzi Polskę w październiku (18-19.10 Warszawa, 20.10 Kraków, 21.10 Wrocław). Promocja książki połączona będzie z warsztatami dla najmłodszych.

40


Musimy to sobie powiedzieć jasno: znów nadejdzie zima. To proste stwierdzenie budzić może całą gamę uczuć. Począwszy od lekkiego wzruszenia ramion, po napady niepohamowanego szlochu na samą myśl o mrozie. Ponieważ bliżej mi do tych ostatnich, z lekką nieufnością podeszłam do lektury najnowszej książki Adama Wajraka

nie lisa i co mogą mieć wspólnego norniki z legendą o Królu Popielu. Okazuje się, że zima to raj dla tropicieli i pozwala podglądać zwierzęta od Bieszczad po Morze Bałtyckie. Czyta się to jak najlepszy kryminał. Lektura okraszona jest poradami praktycznym: jak dobrać ptasie menu i zbudować karmnik, wysuszyć skarpetki na mrozie, czy przeprowadzić toaletę w warunkach polarnych. Może doczekamy czasów, gdy tego typu książki trafią do szkolnego kanonu. Wówczas dotychczasowe podręczniki do przyrody posłużą co najwyżej jako podpórka pod lornetkę, podczas zajęć w terenie. Trzeba mieć marzenia, prawda?

Przewodnik Prawdziwych Tropicieli.. Zima. (Wydawnictwo Agora SA). W tej serii wyszły już przewodniki po pozostałych trzech porach roku. Tym razem dowiemy się co robią młodzieżowe gangi kruków, jak rozpoznać ślady wilka, czym jest sznurowa-

41


MUZEA

WARSZTATY

Soboty z muzyką, niedziela z plastyką dla najmłodszych w Muzeum F. Chopina.

„Dlaczego ciasto rośnie jak na drożdżach?’ Warsztaty Familijne Kiedy? Każda sobota i niedziela w godzinach 10.30-12.00, 13.00-14.30 Jak się zapisać? Zapisy rozpoczynają się w poniedziałki poprzedzające zajęcia poprzez infolinie: 22 596 41 00 (pon-pt w godz. 8-17; sobniedz w godz. 9-17). Kontakt: el. 22 596 41 00 – INFOLINIA, tel. 22 596 42 13 - opiekun projektu

Soboty z muzyką, niedziele z plastyką to sposób na zainteresowanie dzieci muzyką Fryderyka Chopina, rozwijanie zdolności świadomego słuchania muzyki, poszerzanie wyobraźni, pogłębianie wrażliwości i... dobrą zabawę.

Gdzie? Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie. Zajęcia edukacyjne odbywają się w Sali dla Dzieci w godzinach 11.00–15.15 oraz 16.00–19.00. Pałac Ostrogskich ul. Okólnik 1, Warszawa e-mail: muzeum@chopin.museum

Opłaty za udział w warsztatach: dziecko 20 zł; rodzic/opiekun - 10 zł. Wystawa muzyczna „Wszystko gra” Czy można zobaczyć dźwięk? Dotknąć go? Przejść się po nim? Stukaj, pukaj, dmuchaj, trącaj – w Centrum Nauki Kopernik każdy może zostać muzycznym odkrywcą!

tel.: +48 22 44 16 263 e-mail: rezerwacje lekcji: edukacja@chopin.museum

Kiedy? 2 października 2012 – 17 marca 2013. Wystawę można zwiedzać w ramach biletu na wystawy stałe Centrum Nauki Kopernik.

Kiedy? W każdą sobotę i niedzielę opiekunowie mogą zostawić dzieci pod opieką animatora, podczas, gdy sami będą zwiedzać ekspozycję.

Gdzie? Centrum Nauki Kopernik, ul. Wybrzeże Kościuszkowskie 20, Warszawa

Dla kogo? W zajęciach mogą wziąć udział wszystkie dzieci w wieku 3–10 lat, które odwiedzą Muzeum. FESTIWALE XVI Międzynarodowy Festiwal Teatrów dla Dzieci i Młodzieży KORCZAK 2012 6 października już po raz 16. rozpocznie się Międzynarodowy Festiwal Teatrów dla Dzieci i Młodzieży KORCZAK 2012. W ramach Festiwalu odbędzie się kilkadziesiąt wydarzeń artystycznych: spektakle, happeningi, wystawy, warsztaty, instalacje teatralne, spotkania z twórcami teatru… Działania dedykowane są dzieciom, młodzieży oraz ich opiekunom – rodzicom, dziadkom, nauczycielom. Po raz kolejny w repertuarze Festiwalu znalazły się spektakle adresowane do najmłodszych dzieci – od 0 lat! Więcej informacji na temat Festiwalu: www.korczak-festival.pl

42


JAŚ I MAŁGOSIA Sceniczna wersja pięknej baśni, na której wychowały się całe pokolenia.. Przedstawienie budzi wyobraźnię widzów, pokazując, że teatr można tworzyć samemu, wystarczy pomysł i chęć do wspólnej zabawy! Gdzie? Teatr Capitol

TEATR MAŁY KSIĄŻE Pełna poezji i mądrych refleksji opowieść o przyjaźni, miłości i życiu. MAŁY KSIĄŻĘ przypomina o tym, że „ wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, tyle, że tylko nieliczni z nich jeszcze o tym pamiętają”.

Kiedy? 6/10/sobota, godzina 12.00 9/10/wtorek, godzina 10.00 10/10/środa, godzina 10.00 Dla kogo? Dla dzieci już od 3 roku życia Bilety: 30zł

Gdzie? Teatr Muzyczny ROMA ul. Nowogrodzka 49, Warszawa Kiedy? 16-19/10/ wtorek-piątek, godz.10.00 20/10/sobota, godz.11.00 21/10/niedziela, godz.12.00

Wielki dla Małych Teatr Wielki – Opera Narodowa

Bilet: od 25zł „Poranki muzyczne” w Teatrze Wielkim Operze Narodowej to połączenie koncertu (nie tylko muzyki klastycznej) z opowieściami o instrumentach i kompozytorach oraz z zagadkami muzycznymi.

PIOTRUŚ PAN Piotruś Pan rządzi Nibylandią krainą Wiecznego Dzieciństwa, Marzeń i Wyobraźni. Trafiają doń dzieci, które posiadają wiarę - Wybrańcy Piotrusia. Gdzie? Teatr Capitol Ul. Marszałkowska 115 (przy Pl.Bankowym) Warszawa Kiedy? 13/10/sobota, godzina 12.00 18/10/czwartek, godzina 10.00 Dla kogo? Dla dzieci już od 6 lat Bilety: 35zl

Dla dzieci w wieku od 6 do 12 lat. Czas trwania: 50 minut Bilety: 10 zł – opiekun 8 zł – dziecko KINO 65 LAT POLSKIEJ ANIMACJI DLA DZIECI – wystawa plenerowa, którą można oglądać do 6 października na Krakowskim Przedmieściu przy Kinie Kultura. Finisaż - 6 października, Kino Kultura i Rejs, godz. 10-17.30 Przegląd filmów, spotkania z twórcami, warsztaty animacji, koncert zespołu "Małe Instrumenty" WSTĘP WOLNY Więcej na http://www.pisf.pl/pl/kinematografia/ news/wystawa-65-lat-polskiej-animacji-dla-dzieci

43


1 ZAPISY NA WARSZTATY FAMILIJNE (Centrum Nauki Kopernik)

2 START WYSTAWA „Wszystko gra” CENTRUM NAUKI KOPERNIK

3

4

8 ZAPISY NA WARSZTATY FAMILIJNE (Centrum Nauki Kopernik)

9 JAŚ I MAŁGOSIA Teatr Capitol

10 JAŚ I MAŁGOSIA Teatr Capitol

11

15 ZAPISY NA WARSZTATY FAMILIJNE (Centrum Nauki Kopernik)

16 MAŁY KSIĄŻE Teatr ROMA

17 MAŁY KSIĄŻE Teatr ROMA

18 MAŁY KSIĄŻE Teatr PIOTRUŚ PAN Teatr

22 ZAPISY NA WARSZTATY FAMILIJNE (Centrum Nauki Kopernik)

23

24

25

29 ZAPISY NA WARSZTATY FAMILIJNE (Centrum Nauki Kopernik)

30

31

1

44


5

6 WARSZTATY FAMILIJNE w Centrum Nauki Kopernik

7 WARSZTATY FAMILIJNE w Centrum Nauki Kopernik

SOBOTY Z MUZYKĄ w Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie

NIEDZIELE Z PLASTYKĄ w Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie

FESTIWAL TEATRÓW KORCZAK 2012—START JAŚ I MAŁGOSIA Teatr Capitol Finisaż - Kino Kultura i Rejs, godz. 10-17.30

12

r ROMA

19 MAŁY KSIĄŻE Teatr ROMA

Capitol

26

13 WARSZTATY FAMILIJNE w Centrum Nauki Kopernik

14 WARSZTATY FAMILIJNE CENTRUM NAUKI KOPERNIK

SOBOTY Z MUZYKĄ W Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie

NIEDZIELE Z PLASTYKĄ w Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie

PIOTRUŚ PAN Teatr Capitol

PORANKI MUZYCZNE Teatr Wielki Rodzina w komplecie – instrumenty dęte drewniane

20 WARSZTATY FAMILIJNE w Centrum Nauki Kopernik

21 WARSZTATY FAMILIJNE CENTRUM NAUKI KOPERNIK

SOBOTY Z MUZYKĄ W Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie

NIEDZIELE Z PLASTYKĄ w Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie

MAŁY KSIĄŻE Teatr ROMA

MAŁY KSIĄŻE Teatr ROMA

27 WARSZTATY FAMILIJNE w Centrum Nauki Kopernik

28 WARSZTATY FAMILIJNE CENTRUM NAUKI KOPERNIK

SOBOTY Z MUZYKĄ W Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie

NIEDZIELE Z PLASTYKĄ w Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie PORANKI MUZYCZNE Teatr Wielki Coś więcej niż rytm – instrumenty perkusyjne

2

3

4

45


matka Bolka w natarciu... Agnieszka Darbey W dzieciństwie podroż nierozerwalnie kojarzyła się z jedzeniem. Pięć minut po wejściu do pociągu, przedział pachniał jajem na twardo, a każda szanująca się mama czy babcia przytargiwała oprócz waliz, solidną torbę załadowaną górą kanapek z deficytowym baleronem, ewentualnie dżemem truskawkowym. No i oczywiście termos z herbatą.

Każdy podróżny ekscytował się zawartością wałówy pozostałych, a nierzadko miał okazje spróbować smakołyków współpodróżnych. Kobiety rozpierały się wygodnie na brązowych fotelach PKP i z dumą obserwowały, jak ich Mareczek czy Mariolka wsuwa piątą kanapkę. Dziecko najedzone misja spełniona. Amen. Można zająć się krzyżówką zanim dzieciątko zgłosi się po bułę nr 6.

rana kręcą się niespokojnie wszystkie panie w blokach startowych, aż padnie komenda i ruszą szturmem do lodówek, by później wsypać, wlać i wepchnąć do rozkosznych dziecięcych usteczek POKARM. Nie jest szczególnie istotne, że maleństwo pół nocy doiło kaszę z butli, popijając sokiem, nie ważne, że kilkulatek zjadł na kolację porcję mamy, taty, psa i świnki morskiej śniadanie to podstawa i to się wie, i je. Uczestniczki wyścigu jedzeniowego pędzą w rozwianych koszulkach nocnych i z gniazdem na głowie, byle szybciej, byle zapobiec śmierci głodowej maleństwa, dopadają lodówek, i na stole lądują kaszki, kleiki, płatki w kształcie kółeczek, kwiatków i misiów, ciasteczka z kremem waniliowym, kanapki z „super

Nastały czasy wypasionego Warsu z M&Msami, Fantami i sznyclami, XXI wiek i o jajach na twardo mało kto pamięta. Ale kult jedzenia i zawody w karmieniu zostały, nie tylko w pociągach do Bydgoszczy czy Ełku. Każda szanująca się babcia, mama i niania wie, że szczęśliwe dziecko to nakarmione dziecko. I tak od 46


zdrową” czekoladą, parówy, i inne cuda techniki.

mamusia zupę do nocy gotowała. Gnają, uczestniczki, gnają mocne są i nie dopuszczają, choć do mety daleko jeszcze. Co będziesz chodzić, na wózeczek siadaj mama powiezie, o masz tu paluszka na drogę. Zjesz obiadek pięknie to mama do taty pochwalić zadzwoni i deserek zrobi dla niunia pyszny! Nie skarbie mamusia zajęta, sam klocuszki ułożyć musisz, mamusia podwieczorek szykuje, być w czołówce wyścigu nie jest łatwo, ale matka twarda jest, a co!

Wyścig trwa, czasu marnować nie można, więc jak delikwent niechętny do współpracy to zaprawiona w bojach uczestniczka wyścigów wie, co robić, by nie stracić miejsca w peletonie. Na pierwszy ogień idzie więc bajka, oczy w słup, a buźka sama otwarta - no brawo! Pół kaszy poszszszło.... Kreskówka nie działa? Spokojnie, zawsze można postraszyć, że przyjdzie pan listonosz i zje, albo, że ta miła pani z delikatesów będzie bardzo smutna, parówa dalej na talerzu? Jak zjesz to babcia ci drożdżóweczkę kupi w drodze na plac zabaw, mama kupi twoje ulubione chipsy cebulkowe, hmmmm, no i czołówka wyścigu nasza!

Nie, a się tak łatwo nie podda, choć oddech innych idealnych rodzicielek na plecach czuć! Książeczkę weź, o kotek śliczny jest, sama odwróć karteczki, bo mama kolacje szykuje! Jak pięknie zjesz to mama po kąpieli kakao skarbowi zrobi, taaaaakkk? Już metę widać, jeszcze trochę, damy radę choć siły już nie te, a pot po plecach spływa, jeszcze tylko obiad na jutro, galaretkę do lodówki wstawić, butle na noc przygotować i .......meta, brawo!

Ale to nie koniec, o nie! To maraton, a nie sprint na 100 metrów. Po śniadannym zmywaniu, drugie śniadanie to obowiązek, bo na głodniaka z domu wyjść nie można, wiadomo. Zjadaj, zjadaj mamusia wałówy na płac zabaw ci naszykuje. Łopatka, resorak i ukochana lalka to czas na spacer, i plac zabaw, ale mama czujny zawodnik, prześcignąć się nie da, o nie! Pokop w piaseczku, buźkę otwórz jabłuszko jedzie, cud, miód. O jak pięknie zjechałeś ze zjeżdżalni, biegnij do babci na jogurcik, szybko! Jak to nie chcesz?! Fe! zobacz kolega tak ładnie zjada, no to chrupeczka weź do rączki i leć na huśtawki, ale wróć zaraz, bo obiadek już w domku czeka,

Brawo! Owacje na stojąco, tłumy szaleją! Jest zwycięzca biegu o żarcie - dobiegła, zmęczona, ale szczęśliwa - na podium jest złoto i puchar! Wygrała pani otyłość, podwyższony cholesterolu i zagrożenie cukrzycą dla swojego skarba!

Gratulacje! 47


Dziękujemy wszystkim za ciepły uśmiech i słowa otuchy. Szczególne podziękowania dla naszych Autorów, którzy bezinteresownie zechcieli podzielić się z nami swoją wiedzą i doświadczeniem.

REDAKCJA MAMO! Ul. Kościuszki 46 05-080 Izabelin WYDAWCA Maria Kirejczyk by MAMO PR & MEDIA Sądowy Rejestr Dzienników i Czasopism PR 18110 REDAKTOR NACZELNY Maria Kirejczyk m.kirejczyk@mamo-pr.pl ZASTĘPCA REDAKTORA NACZELNEGO Monika Lewicka m.lewicka@mamo-pr.pl PISZĄ DLA NAS Bożena Dykiel Agnieszka Darbey Dorota Kalinowska Alicja Kalińska Maciej Miecznikowski Wojciech Rabiej Patrycja Strzetelska oraz Instytut Patologii i Fizjologii Słuchu

Redakcja nie zwraca otrzymanych tekstów i zastrzega sobie prawo 48


Adresy sklepów Mamo! 1/2012 C Cayole - Kalosze dziecięce www.kaloszedzieciece.pl D www.drewnianyguzik.pl E www.e-plecaki.pl F www.fabryka-relaksu.pl I www.ikea.com.pl K www.kidstown.pl P www.paluszkami.pl www.piekneparasolki.pl T www.twojlunchbox.pl

49


50


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.