Czachopismo - Nr 1

Page 70

„Lśnienia” (1980) Stanleya Kubricka. Kobieta wykorzysta go jednak w sposób bardziej aktywny. Gdy oszalały Jack przez wyrąbaną siekierą dziurę w drzwiach wkłada rękę, by otworzyć zamek, małżonka boleśnie tnie go w dłoń. Skutecznie zniechęca tym samym napastnika do ponawiania prób dostania się do łazienki, w której ukryła się wraz synem, Dannym. Kilka chwil później Wendy wykorzysta nóż do praktycznego celu – otwarcia zaciętego zamka drzwi. W bardzo szczególnej roli nóż występuje w „Omenie” (1976) Richarda Donnera. Pojawia się w scenie końcowej, pod postacią bardziej wyrafinowanej, bo sztyletów. Bohater filmu, Robert Thorn (Gregory Peck), otrzymał je od potomka rodu pogromców Antychrysta, Buggenhagena z przeznaczeniem do dokonania rytualnego mordu. Jego ofiarą ma być Damien, rzekomy syn Thorna, a w rzeczywistości Antychryst. Sztylety są filmie przedmiotami o mocy niemal magicznej. Tylko one mogą powstrzymać zło ucieleśnione w sympatycznie wyglądającym chłopczyku. Bohater wprawdzie zamierza skorzystać z nich w celu, do jakiego zazwyczaj służą – pozbawienia życia, lecz znaczenie zbrodni ma sens zgoła odmienny. Ma zapobiec spełnieniu się słów Apokalipsy o nastaniu czasów Antychrysta. Choć nożem najczęściej posługują się mordercy, by uśmiercać nim ofiary, czasem narzędzie zbrodni przemienia się w narzędzie zemsty. Tak też dzieje się w scenie śmierci Margaret White (Piper Laurie), matki tytułowej bohaterki z filmu Briana de Palmy „Carrie” (1978). Margaret, religijna fanatyczka, za wszelkie – rzeczywiste czy urojone – grzechy karała córkę zamykaniem w schowku z figurą św. Sebastiana. Margaret dokonuje żywota w pozycji, która jest odwzorowaniem znienawidzonej figurki świętego – czyli sto-

jąc z rozpostartymi ramionami. Najbardziej niezwykły (poza niemożliwym w rzeczywistości ułożeniem ciała zmarłej) był sposób użycia noży. To nie karząca ręka, ale siła umysłu Carrie, obdarzonej zdolnością telekinezy, dokonuje zemsty na wyrodnej matce. Od strony technicznej scenę zrealizowana przez umieszczenie noży na (nie zawsze) niewidocznych linkach. Ciało Piper Laurie było zaś zabezpieczone metalowymi i drewnianymi elementami, przyjmującymi na siebie uderzenia noży. Wyjątkowo okrutnej zemście służy nóż bohaterce filmu „Pluję na twój grób” (1978) Meira Zarchiego. Brutalnie zgwałcona i pobita, cudem ocalała Jennifer mści się na swych oprawcach w drastyczny sposób m.in. dokonując kastracji. Przegląd filmowych przykładów można by jeszcze długo kontynuować. Nie w tym rzecz. Ważne jest bowiem, że nóż w filmach grozy spełnia funkcje raczej dość ograniczone. Bywa przede wszystkim narzędziem zbrodni – może i prymitywnym (ostrze zaopatrzone w rękojeść), ale wyjątkowo brutalnie pozbawiającym życia filmowych bohaterów (od zwykłego pchnięcia po poderżnięcie gardła). Ilość ekranowego czasu oraz sposób przedstawiania noża świadczyły o zmianach dokonujących się w mentalności widzów i rozluźniającej się cenzurze. Kino grozy zaczynało od niewinnej sylwetki noża jako cienia na ścianie, by dziś szokować widzów naturalistycznymi obrazami przebijania ostrzem ludzkiego ciała i fontannami tryskającej krwi. Nie zmieniło się tylko jego znacznie metaforyczne. Jako przedmiot martwy ożywa dopiero w rękach człowieka. To od jego właściciela zależy czy przemieni się w narzędzie zbrodni, zemsty, ofiary czy... posłuży do posmarowania chleba.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.