O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie - VADEMECUM KOCIEWSKIE -PILOT

Page 1

K O C I E W S K I E V A D E M E C U M

o tożsamości regionalnej Kociewia praca zbiorowa pod redakcją

Lecha J. Zdrojewskiego i Beaty Graban

w zarysie F

u

n

d

a

c

j

a

O

K

O

-

L

I

C

E

K

U

L

T

U

R

Y



O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie



praca zbiorowa pod redakcją Lecha J. Zdrojewskiego i Beaty Graban ■ Maria Pająkowska-Kensik ■ Anna Weronika Brzezińska ■ Lucyna Bielińska-Sytek ■ Sonia Klein-Wrońska ■ Kamila Gillmeister ■ Natalia Kalkowska ■ Izabela Czogała ■ Beata Graban ■ Ryszard Szwoch ■ Krzysztof Frydel ■ Bogdan Badziong ■ Lech J. Zdrojewski

O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

DZIEDZICTWO KULTUROWE - C YKL MONOGRAFII

2020


praca zbiorowa pod redakcją Lecha J. Zdrojewskiego i Beaty Graban

VADEMECUM KOCIEWSKIE O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie Monografia z cyklu: DZIEDZICTWO KULTUROWE

Redakcja Wydawnictwa: Lech J. Zdrojewski, Tadeusz Jędrysiak, Beata Graban, Kinga Keenys Gełdon-Czech Autorzy tekstów: Maria Pająkowska-Kensik, Anna Weronika Brzezińska, Lucyna Bielińska-Sytek, Sonia Klein-Wrońska, Kamila Gillmeister, Natalia Kalkowska, Izabela Czogała, Beata Graban, Ryszard Szwoch, Krzysztof Frydel, Bogdan Badziong, Lech J. Zdrojewski Projekt okładki i layout: Lech J. Zdrojewski DTP I OPRACOWANIE GRAFICZNE: Lech J. Zdrojewski, Kinga Keenys Gełdon-Czech Fotografie: Lech J. Zdrojewski (LJZ), Kinga Keenys Gełdon-Czech (Keenys), Krzysztof Frydel (KF), Grzegorz Betkier (GB), Anna Burczyk (AB), Jacek Cherek (JCh), Michał Czech (MC), Piotr Dutkiewicz (PK), Toamsz Graban (TG), Karolina Jaworska (KJ), Aleksander Kempiński (AK), Leszek Kurszewski (LK), Joanna Martin (JM), Aleksandra Różańska (AR), Julieta Skrzypczak (JS), Anna Wykland (AW) Fotografie: z archiwum Alicji Słyszewskiej-Szybowskiej (arch. A.S-Sz.) Fotografie z lotu ptaka: Jacek Barszcz (JB), Józef Koziczkowski (JK), Ireneusz Michalek (IM) Korekta: Beata Graban i Bogdan Wiśniewski

Fotografie na: okładka przód - Starogard Gdański, fara i fragment murów obronnych nad Wierzycą. foto LJZ okładka tył - Scena ze spektaklu Kociewskie wesele, Kociewska Familia z Pinczyna. foto LJZ strona przedtytułowa - Malowidło przy wejściu do kościoła pw. Św. Katarzyny w Starogardzie Gdańskim. foto Keenys Zrealizowano ze środków Województwa Pomorskiego ISBN 978-83-65365-61-3 ISBN 978-83-66689-07-7 eBOOK

Wydawca: Fundacja OKO-LICE KULTURY Zblewo, ul. Modrzewiowa 5, www.oko-lice-kultury.pl Wirtualna biblioteka: https://issuu.com/fundacja_oko-lice_kultury wydanie pierwsze - 2020, nakład 99 sztuk

Województwo Pomorskie


Książka, którą Państwo trzymają w ręku, została przygotowana z okazji 6. Kongresu Kociewskiego. W naszym zamyśle miała trafić do rąk nauczycieli regionalistów, bibliotekarzy czy pasjonatów Kociewia. Mamy jednak nadzieję, że każdy czytelnik, także niezwiązany z tymi środowiskami, co najmniej zainteresuje się „łagodną krainą”, a być może poczuje silne pragnienie, by - wiedziony zawartą tu wiedzą, odkrywać swoje Kociewie. Ma ono bowiem wiele walorów związanych z dorobkiem kulturowym, historią czy specyfiką krajobrazowo-przyrodniczą. Zależy nam, aby regionalizm rozpowszechniał się, zwłaszcza jako źródło twórczych działań. I tak na przykład sztuka ludowa Kociewia (ta w swej pierwotnej formie) czy tradycje są ważną częścią naszego dziedzictwa, które nie tylko należy kultywować jako zabytek i relikt przeszłości, ale winno się kreatywnie wykorzystywać je w duchu współczesnych potrzeb. Z kolei historia tego regionu to nie tylko minione lata, ale także przyszłość budowana na solidnych fundamentach przeszłości. Warto pamiętać, że od zawsze na Kociewiu żyły osobowości zaangażowane w wielkie wydarzenia dziejowe. Choć to banał, to należy uświadamiać, zwłaszcza młodym pokoleniom, że Kociewiacy mieli i mają swój udział w historii i kulturze państwa polskiego. Nie zapominajmy także o pięknie tej ziemi. Krajobraz i przyroda Kociewia w niczym nie ustępują tym, które występują w innych częściach świata. Zatem mając w zasięgu ręki takie bogactwo, warto podejmować pewien wysiłek, aby je twórczo wykorzystać, z korzyścią dla siebie i społeczności, w której żyjemy. Potwierdzeniem tego niech będą słowa Johana Huizingi, który w książce Homo ludens. Zabawa jako źródło kultury zauważył, że „znaczna część ludzi współczesnych żyjących >>tu i teraz<< zaniedbuje kontakt z kulturową sferą przeszłości. Często wynika to z chęci odejścia od swojego środowiska z powodu różnic związanych ze zdobytym wykształceniem nieprzystającym do wcześniejszego statusu, czy wręcz jest efektem braku zainteresowania dziedzictwem etnograficznym z powodu nieznajomości. Tymczasem bogactwo kultury ludowej kształtuje nie tylko tożsamość narodową, ale także wpływa na osobowość człowieka i szacunek dla minionych pokoleń. (...) Dzięki emocjom towarzyszącym uczestnictwu w wydarzeniach kulturotwórczych poznajemy, a także zmieniamy otaczający nas świat.”1 Chcielibyśmy, aby to wademekum, zawierające w dwóch tomach podstawową wiedzę o krajobrazie kulturowym regionu, było poręcznym źródłem informacji, które będą Państwo rozpowszechniać, wykorzystując nowoczesne formy przekazu, oparte na współczesnych zdobyczach technologicznych. Polecamy Państwa uwadze także pierwszą część naszego wademekum pt. Dziedzictwo kulturowe Kociewia a turystyka, którą poświęciliśmy informacjom o regionie, jego atrakcjach turystycznych i historycznych oraz o imprezach, które na stałe wpisały się w kalendarz Kociewia. Duża liczba fotografii i QR-kody z adresami miejsc na GoogleMaps pozwalają na wirtualne odwiedzenie tych miejsc. Liczymy na to, że indywidualiści, prekursorzy - cała „awangarda” będąca motorem kultury i cywilizacji, zechce do jej tworzenia włączyć przedstawione dziedzictwo Kociewia. Beata Graban Lech J. Zdrojewski

1 Johan Huizinga [1985], HOMO LUDENS. Zabawa jako źródło kultury, tłum. M. Kurecka i W. Wirpsza, Wydawnictwo CZYTELNIK, Warszawa.



Zespół Pieśni i Tańca „Kociewie” przy ZDK Polfa w Starogardzie Gd. , około 1975 roku - foto archiwum SCK

Spis treści Zamiast wstępu o krajobrazie kulturowym Kociewia słów i obrazów kilka - Sonia Klein i Lech J. Zdrojewski .......................................................................................................................... 9 Charakterystyka regionu kociewskiego - Beata Graban............................................................................ 20 Terytorium Kociewia ................................................................................................................................ 21 Poszukiwania znaczenia nazwy Kociewie ................................................................................................ 25 Charakterystyka gwary kociewskiej ......................................................................................................... 31 Krótki przegląd prac dotyczących Kociewia .............................................................................................. 36 O żywotności gwar kociewskich - Maria Pająkowska-Kensik........................................................................ 40 Zasięg gwar kociewskich - Maria Pająkowska-Kensik.................................................................................... 50 Kociewie okiem etnografa - Kamila Gillmeister .......................................................................................... 54 Strój ......................................................................................................................................................... 55 Haft ......................................................................................................................................................... 62 Zwyczaje doroczne .................................................................................................................................. 65 Zima .................................................................................................................................................. 66 Wigilia; Boże Narodzenie; II Dzień Bożego Narodzenia; Sylwester i Nowy Rok; Trzech Króli; Matki Bożej Gromnicznej; Dzień Św. Błażeja; Dzień Św. Agaty; Zapusty Wiosna .............................................................................................................................................. 74 Wielki Post; Środa Popielcowa; Święto Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny; Niedziela Palmowa; Wielki Tydzień; Pisanki i kraszanki; Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego; II Dzień Wielkanocy; Zielone Świątki; Boże Ciało Lato ................................................................................................................................................... 81 Noc Świętojańska i Dzień Św. Jana; Nawiedzenie Najświętszej Maryi Panny; Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny; Dożynki; Św. Rocha; Narodziny Najświętszej Maryi Panny Jesień ................................................................................................................................................ 85 Wszytskich Świętych i Wszystkich Zmarłych; Św. Marcina; Katarzynki i Andrzejki; Św. Mikołaja; Św. Łucji Z dziejów Kociewia – historia Pomorza Nadwiślańskiego - Bogdan Badziong ....................................... 88 Z dziejów Kociewia – historia Pomorza Nadwiślańskiego - Kalendarium - Lucyna Bielińska-Sytek ....156 Ludowa rzeźba na Kociewiu - Izabela Czogała........................................................................................... 166 Przyroda Kociewia - Krzysztof Frydel .......................................................................................................... 190 Rezerwaty Pomniki przyrody Inne formy ochrony przyrody na Kociewiu O gwarze w tekstach z Kociewia - Maria Pająkowska-Kensik ..................................................................... 208 Z doświadczeń edukacji regionalnej na Kociewiu - Maria Pająkowska-Kensik ....................................... 218 Edukacja regionalna na przykładzie doświadczeń z Kociewia Z historii studiów podypomowych edukacji regionalnej w Bydgoszczy Wykorzystanie nowych mediów w nauczaniu ogólnym i przedstawianiu wiedzy o regionie - Natalia Kalkowska......................................................................................................................................... 226 111 niepospolitych postaci z Kociewia - Ryszard Szwoch..................................................................... 238


8

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Sonia Klein Lech J. Zdrojewski

Zamiast wstępu o krajobrazie kulturowym Kociewia słów i obrazów kilka

Wykopaliska na starogardzkim rynku, wrzesień 2020 r. - foto LJZ

KRAJOBRAZ KULTUROWY według Europejskiej Konwencji Krajobrazowej Krajobrazem określa się obszar postrzegany, którego charakter jest rezultatem wzajemnego oddziaływania naturalnych i/lub ludzkich czynników. Obszar doświadczany zmysłami, w którym się poruszamy - działamy w nim i to działanie wpływa na charakter miejsca. Przestrzeń kształtuje nasz sposób życia (z wystąpienia dr inż. arch. Anny Górki, PG, na konferencji „Dziedzictwo wsi pomorskiej - rady, przykłady, informacje”. MKLP w Swołowie 12-13 09. 2014) Krajobraz Pomorski jest wyjątkowo urozmaicony w swej formie, z różnorodną rzeźbą terenu, poprzecinany licznymi jeziorami i malowniczo meandrującymi rzekami oraz bogactwem flory i fauny. Chociażby „majestatyczna wstęga Wisły płynąca wśród wysokich brzegów” (jak pisał Orłowicz), a stanowiąca granicę Kociewia. Dalej zaznacza Orłowicz: miasta i miasteczka obfitują w liczne zabytki (...) z imponującymi ruinami zamków krzyżackich. Za kształt terenów Kociewia w dużej mierze odpowiadają jeziora i rzeki, jak: Wisła, Wierzyca, Wda... Krajobraz kulturowy kształtuje się we wspólnej harmonii między przyrodą a człowiekiem - to on dostosowuje się do niej, a jednocześnie dostosowuje otoczenie do własnych potrzeb. O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

9


foto LJZ

Niezliczone drobne pagórki i doliny (zwane kociołkami - skąd bierze się jedna z hipotez o genezie nazwy Kociewie) są cechą charakterystyczną kociewskiego regionu. Przyjrzyjmy się bliżej tym miejscom: - Struga za Zblewem,

foto JB

- malowniczo położona miejscowość Pogódki wśród meandrującej rzeki,

10

VADEMECUM KOCIEWSKIE


foto KF

- starogardzkie lasy,

foto LJZ

- ... ale także położenie miejscowości charakterystyczne dla regionu: - Starogard Gd. - nad rzeką Wierzycą

O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

11


foto LJZ

- Gniew z dominującym zamkiem krzyżackim

foto LJZ

- Skarszewy na wzgórzach

12

VADEMECUM KOCIEWSKIE


foto LJZ

- Kościelna Jania, wśród łąk i pól

foto AB

- Lubichowo i Zblewo - ze swoją drobnomiasteczkową zabudową

O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

13


foto LJZ

- Osiek z największym w regionie jeziorem Kałębie i resztkami ruin zamku.

foto LJZ

Dla krajobrazu kulturowego ważne są także miejsca pamięci, tu przede wszystkim: - Szpęgawsk i Kocborowo,

14

VADEMECUM KOCIEWSKIE


foto LJZ foto LJZ

- jak również liczne w naszym regionie miejsca bitew i pochówków bohaterów wojen, często ukryte wśród licznych lasów... O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

15


Oryginalna chata podcieniowa w Borzechowie. - foto LJZ

W krajobraz kulturowy wpisuje się również tradycyjne budownictwo, wyróżniające region spośród innych i pozwalające mieszkańcom utożsamiać się z nim.

Krzyż na rozdrożu w Zblewie. - foto JS

Na odrębną wzmiankę zasługują też liczne w tym regionie etnograficznym kapliczki i krzyże przydrożne.

16

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Baszta Gdańska z XIV w. w Starogardzie Gdańskim. - foto LJZ

Przy omawianiu tematu krajobrazu kulturowego nie można zapomnieć również o legendach dotyczących najbliższej okolicy, opowieści o miejscach strasznych, miejscach śmierci. Opowieści te scalają społeczność, dzięki przeżywaniu od wieków tych samych historii.

Diabelski kamień w Pinczynie. - foto LJZ

Kolejnym ważnym przyczynkiem do utożsamiania się z regionem sa OSOBLIWOŚCI PRZYRODY ożywionej i nieożywionej - np. głazy narzutowe, które w większości miejscowości „zostawił” diabeł Rokita, charakterystyczne w swej postaci drzewa, z którymi utożsamiają się mieszkańcy i często jest z nimi związanych wiele legend.

O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

17


Cmentarz katolicki w Bobowie. - foto LJZ Cmentarz ewangelicki w Zblewie. - foto LJZ

Nie można oczywiście zapomnieć o historii, która jednoczy pokolenia, która każe trwać i zmusza do tęsknoty... Zwłaszcza do historii związanej ze zmarłymi bliskimi, która wiąże człowieka żyjącego z przeszłością, z pochowanymi w tej ziemi przodkami, ze zmarłymi, którzy przelali krew za tę właśnie ziemię. Z całą wielopokoleniową historią krewnych, znajomych, sąsiadów i żołnierzy.

18

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Rudno, uczestnicy warsztatów fotograficznych „Kociewie w obiektywie 2018”. - foto LK Trąbki Wielkie, zabytkowe zabudowania przy kościele. - foto LJZ

Na postrzeganie krajobrazu kulturowego i trwanie w świadomości mieszkańców wpływa zarówno krajobraz geograficzny - typ ukształtowania terenu, gatunki drzew i krzewów, typy zabudowy oraz historia miejscowości i ludzi w niej mieszkających i kształtujących przestrzeń wokół siebie.

O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

19


20

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Beata Graban

Charakterystyka regionu kociewskiego.

Wierzyca, Gniewskie Młyny. - foto LJZ

Terytorium Kociewia. Kociewie to region stanowiący część Pojezierza Wschodniopomorskiego. Znajduje się w dorzeczu Wierzycy i Wdy zwanej Czarną Wodą. Od wschodu ziemię kociewską wytycza naturalna granica, jaką jest około stukilometrowy odcinek Wisły od Świecia do wsi Koźliny. Od północy granica regionu biegnie w przybliżeniu linią Pszczółki – Trąbki Wielkie, skręcając na zachód. Granicę zachodnią można poprowadzić trasą na północ od wsi Nowy Wiec, po Szatarpy i dalej na północ od wsi Wysin, po Jezioro Sobackie, przez Nowe Polaszki, Bartoszy Las, Konarzyny, osiedle fabryczne Czarna Woda i Szlachtę do miejscowości Linówek. Od południa granica biegnie mniej więcej linią Łążek – Drzycim – Gróczno (na południe od Świecia).1 Krajobraz regionu jest niezmiernie urozmaicony. Spory obszar zajmują lasy, zwłaszcza na północy i na zachodzie. Pozostałością po lodowcu, który kilka tysięcy lat temu zalegał na Pomorzu, jest zróżnicowana rzeźba terenu z licznymi jeziorami, które tworzą spore skupisko w okolicach Starogardu zwane Pojezierzem Kociewskim lub Starogardzkim. Stosunkowo żyzne gleby i dosyć przyjazny klimat od wieków sprzyjały osadnictwu. Mieszkańcy posługują się swoistym dialektem, odróżniającym ich od północnych sąsiadów, którzy mówią nowymi dialektami mieszanymi. Od północnego zachodu Kociewie graniczy z kaszubszczyzną, a od zachodu i południowego zachodu z obszarem Borów Tucholskich. 1

J. Milewski, Pojezierze Kociewskie i okolice. Przewodnik turystyczny, s. 8.

O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

21


Jeleń Królewski koło Piaseczna. - foto LM

kwestię trzech wariantów tematu (koc-, koč-, koć-). Otóż forma Koczevje pochodzi z zapisu Ceynowy, a jak wiadomo w dialekcie kaszubskim forma Koćevje nie mogła zaistnieć, stąd w zapisie głoskę ć zastąpiono znakiem oznaczającym głoskę č. Treder dowodzi, że głoska ć w tym wyrazie jest wtórna, a podkreśla jedynie pierwotną miękkość fonetyczną c, które stwardniało w końcu XV wieku (formy zapisane w XVII wieku to Kocowie i Kocewie). W ten sposób dowiedzione zostało, że wspólną pierwotną postacią wyrazu było Kocewie, a więc podstawowym tematem była cząstka Koc-. Nazwy geograficzne podane przez Taszyckiego odnosiły się w większości do obiektów wodnych, a tak zwane pierwotne Kociewie znajduje się również na terenie obfitującym w zbiorniki wodne, bagna i rozlewiska, dlatego dla wyjaśnienia znaczenia należało odszukać wyrazy związane z takim ukształtowaniem terenu. Treder odwołał się do appellativum koc ‘samołówka rybacka, rodzaj płotu rybackiego’, które pochodzi z prasłowiańskiego *kotьcь. Rozpatrywany wyraz „kocewie” mógł więc znaczyć: ‘to co pozostało po ko(t)cu; coś ko(t)cowego’, a jeśli tu pamiętać, iż ową samołówkę rybacką stanowił prymitywny labirynt w postaci płotka z trzciny, sitowia itp., wówczas kujawski „kocéwie” ‘wjórzysko, śmietnisko’ jest dalszym tego przekształceniem znaczeniowym, a w małopolskim „kociwo” ‘ perz, chwasty, namuł’ dostrzec trzeba z powyższym związek, bo to miedzy innymi

30

VADEMECUM KOCIEWSKIE


resztki tej trzciny, tego sitowia itp. niesione przez wodę.31 Nazwa Kociewie genetycznie należy do nazw kulturowych, które najpierw wskazywały na zajęcia ludności, a potem stały się nazwami topograficznymi. Pochodzi zaś bezpośrednio od appellativum kotcowie//kotcewie, które potem przekształciło się w kocowie//kocewie. Z tej analizy wynika, że wyraz kocewie jest wyjątkowo pradawny. W związku z tym nie należy wykluczać, że także nazwa regionu jest, jak pisał Nitsch: [...] dawniejsza od dzisiejszych stosunków gwarowych, że powstała przed [...] ekspansją dialektu kociewskiego. Nierzadki to wypadek, że analiza językowa sięga w sprawach etnograficznych dalej w przeszłość niż dane historyczne, w tym wypadku niż najdawniejsze zapisy omawianej nazwy. Ale to oczywiście tylko względna chronologia.32 Wobec tylu tak różnych propozycji etymologicznych trudno przychylić się do jednej znich. Dla folklorysty najbardziej interesujące są zwykle te objaśnienia, które zawarte są w lokalnych podaniach i funkcjonują wśród ludu. Badania Stamirowskiej dowiodły jednak, że materiał w tej dziedzinie jest nader skromny i zajmuje marginalne miejsce w świadomości i kulturze Kociewiaków. Jako że jest to jednak praca z zakresu dialektologii, a podjęłam wątek wyboru najbardziej przekonywającego wyjaśnienia, zatem zakończę tę część stwierdzeniem, że najbardziej prawdopodobna i całościowa wydaje mi się koncepcja J. Tredera.

Charakterystyka gwary kociewskiej33. Według ustaleń K. Nitscha dialekt kociewski jest mieszanym dialektem kontynentalnopolskim, jednym z najmłodszych w Polsce. Uczony ten uznał, że Kociewie znajduje się na obszarze językowym niegdyś niewątpliwie rdzennie pomorskim. Tę tezę podchwycił Hubert Górnowicz. Stwierdził, że nagromadzenie na tym terenie nazw miejscowych, takich jak Starogard, Warlubie, w których zachował się pomorski rozwój prasłowiańskiej grupy *TorT, świadczy o tym, że w przeszłości na tym obszarze ludność autochtoniczna posługiwała się dialektem pomorskim. Później, po zdobyciu Pomorza przez Bolesława Krzywoustego (1121-1122), rozpoczął się napływ ludności z kujawsko-chełmińsko-dobrzyńskiego obszaru dialektalnego. Zasiedlano 31 J. Treder, O nazwie „Kociewie”, [w:] Ze studiów nad dialektem kociewskim i kaszubskim, red. E. Breza, Poznań 1989, s. 14. 32 Cytat za: J. Treder, op. cit. s. 16. 33 Ten podrozdział został napisany głównie w oparciu o: H.Górnowicz, Dialekt kociewski i malborski, [w:] Literatura i język, Pomorze Gdańskie nr4, Gdańsk 1967, s. 147-148., K. Nitsch, Dialekty polskie Prus Zachodnich. Dialekty po prawej stronie Wisły, [w:] Pisma pomorzoznawcze, Wrocław 1954, s. 145-171., E. Rzetelska-Feleszko, Dialekt kociewski – problematyka, granice, słownictwo, [w:] Kociewie, Pomorze Gdańskie nr 6, Gdańsk 1969, s. 5 –30. O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

31


Scena ze spektaklu Kociewskie wesele, Kociewska Familia z Pinczyna. - foto LJZ

zwłaszcza tereny nadwiślańskie, na których ziemia była szczególnie żyzna. Z czasem z terenów Kociewia zaczęli przenosić się dalej i osiedlać się na ziemi malborskiej. Na odmienność gwary kociewskiej od starszych dialektów pomorskich wpłynęły także czynniki kulturalne. Wzdłuż Wisły szerzyła się mowa środkowopolska (kujawsko-chełmińska i mazowiecka), uznawana za bardziej kulturalną. Współcześnie naukowcy podkreślają, że dialekt kociewski jest wyjątkowo bliski językowi literackiemu. Kociewie nie jest obszarem całkowicie jednolitym gwarowo. Mówi się wręcz o zespole gwar kociewskich. Dostrzegł to już Kazimierz Nitsch, który podzielił ten region na trzy główne części, ze względu na wymowę samogłosek nosowych. Stwierdził, że : e • Kociewie północne miedzy Tczewem a Skarszewami charakteryzuje wymowa typu gyśi; • na Kociewiu środkowym, nad Wierzycą występuje zanik nosowości (gaśi); • na Kociewiu południowym miedzy Brdą a Wisłą, nosowość samogłosek przed spółgłoskami szczelinowymi jest zachowana w formie gąś, kśůška. W części pracy dotyczącej cech gwary kociewskiej pomijam te podziały i podaję cechy najbardziej charakterystyczne dla całego obszaru.

32

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Samogłoski ustne. Obecnie system samogłoskowy gwary kociewskiej przedstawia się następująco: i

u é

ó

e o

a

• Kontynuantem dawnego *ă jest a, pojawiają się jednak wyrazy, w których *ar przekształciło się w er; dotyczy to zwłaszcza form 3. os. l.poj. i mn. czasu przeszłego – poder, poderli. • *ā ≥ a - dialekt ten charakteryzuje się brakiem tzw. a pochylonego, co jest najbardziej uderzającą cechą, bowiem we wszystkich starszych gwarach samogłoska ta występuje. Jedynie w pozycji przed spółgłoskami nosowymi aN brzmi jak ů np.: buiůni – ‘piwonie’. • *ĕ ≥ e – artykulacja tej samogłoski jest tożsama z tendencją ogólnopolską, jedynie przed spółgłoskami nosowymi eN zostaje zastąpiona połączeniem aN, np.: čamu ‘czemu’, kožań ‘ korzeń’. • Dawne *ē zachowało się jako é (e pochylone), a jego wymowa zbliżona jest do y, np.: žéka ‘rzeka’, xlévi ‘ chlewy’. • *ŏ nie różni się niczym od ogólnopolskiego o np.: rok, nośić. • *ō ≥ ó – brzmienie tej samogłoski najlepiej oddaje zapis ů. To tzw. o pochylone w j. polskim artykulacyjnie zrównało się z u, jednak w gwarach zachowało swą odrębność, a jego zakres jest większy niż w języku literackim : osůbno ‘osobno’, dům ‘dom’, brůna ‘brona’. • *i oraz *y zlały się w jedną samogłoskę; na Kociewiu nastąpiło ich pomieszanie np.: čitać, ‘czytać’, bić, ‘być’ obok b’ić ‘bić’. • *u ≥ u - gwarowe brzmienie tej samogłoski pokrywa się całkowicie z jej brzmieniem w języku literackim. Na Kociewiu samogłoski w pozycji inicjalnej mogą być realizowane dwojako. W niektórych okolicach głoski te może poprzedzać tak zwana proteza, czyli dodatkowy element artykulacyjny - uoko, iigua, ale w pewnych rejonach to zjawisko fonetyczne występuje rzadko. Właściwie na całym obszarze utrzymuje się wymowa typu iigua, natomiast przed o – oraz u – protez unika się. Może prowadzić to do zmian w nagłosie, np. okeć 'łokieć, ešče 'jeszcze'. O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

33


40

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Maria Pająkowska-Kensik

Scena ze spektaklu Kociewskie wesele, Kociewska Familia z Pinczyna. - foto LJZ

O żywotności gwar kociewskich

W drugim dziesięcioleciu XXI wieku ciągle żywa jest zwyczajna codzienna mowa Kociewiaków, w której zachowały się formy starokociewskiej gwary – zamanówszy je słiszim – można powiedzieć. Zdarza się, że i od święta język taki rozbrzmiewa podczas regionalnych festynów, powiatowych uroczystości i szkolnych konkursów. Obecy jest też w nowych tekstach literackich. Właśnie mowa, jej cechy – w przeszłości wyznaczyły granice pomorskich regionów. Gwara jako podstawa tożsamości regionalnej późno stała się na Kociewiu przedmiotem badań i opisu. Jednak region miał szczęście, na początku XX w. dotarł tu sam Kazimierz Nitsch1, twórca polskiej dialektologii. Pół wieku później o tym przypomniał. W materiałach opublikowanych po Konferencji Pomorskiej (1954) przypominano, że jest to forma uczczenia 500-lecia połączenia Pomorza z Polską, podobnie jak publikacja tomu Prac pomorzoznawczych K. Nitscha. Konferencja Pomorska rzeczywiście przyczyniła się do zintensyfikowania prac dialektologicznych 2 na Pomorzu . K. Nitsch w referacie poświęconym historii badań nad dialektami północnej Polski przypomniał i podkreślił rolę dialektologii, którą zbyt długo lekceważono, tymczasem badanie współczesnego systemu gramatycznego, jak i współczesnego słownictwa ludowego może nieraz sięgnąć w przeszłość głębiej niż 3 badanie języka przekazanego tylko na piśmie . 1 Zasługi K. Nitscha przedstawiłam w artykule zamieszczonym w Linguistica Bidgostiana vol. IV red. A. Dyszak, Bydgoszcz 2007, s.247-253. 2

Konferencja Pomorska. Prace Językoznawcze, red. Z. Stieber, Warszawa 1956, s.7.

3

Tamże s.11.

O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

41


Pelplińskie Modraki. - foto arch. A.S-Sz.

Warlubie, Przysiersk, Drzycim, Gruczno i Świecie, gdzie jest siedziba Nadwiślańskich Parków Krajobrazowych chroniących nie tylko świat przyrody, ale i dziedzictwo kulturowe. Kongresy, wystawy, ścieżki edukacyjne, różnorodne publikacje, audycje telewizyjne, programy radiowe...Pewnie nie byłoby o czym mówić, o co walczyć, gdyby nie powstał w przeszłości wyraźny wizerunek pomorskiej ziemi, z kociewską barwą w mozaice podregionów. Dzieło ks. Bernarda Sychty, jego postawa mocno się do tego przyczyniły. Oby jeszcze długo cytowano jego słowa: „Chto by sia wyrzekł swoji mowy, to jakby sia matki wyper... „Zasłużonemu leksykografowi kaszubskiemu wypadło przez wiele lat żyć na Kociewiu i też zbierać gwaryzmy „Jak zaostałe kłosy”. „Każde słowo urzekało mnie przedziwną urodą… Żadnym nie pogardziłem… Nieraz były to już tylko okruchy słów tułające się tu i ówdzie po zapadłych 22 pustkowiach…” - wyznał . Prace nad uzupełnieniem B. Sychty trwają, też w działaniach doktorantek bydgoskiej uczelni. Różnorodne prace i formy popularyzacji gwar kociewskich trwają w XXI wieku. Wiele lat po napisaniu przez Ks. Bernarda Sychtę „Wesela kociewskiego”, nową formę opartą na kociewskiej 22 B. Sychta, Słownictwo kociewskie…, T. I, s. IX.

48

VADEMECUM KOCIEWSKIE


tradycji opracowała Zyta Mikołajewska. Przy udziale regionalistów ze Zblewa przypomniano przebieg wesela, na którym powinny pojawić się Maszki, odbyć czepsiny… Ze wspomnianym ważnym miejscem w naszym regionie wiążą się też publikacje Wandy Pelowskiej. w 2018 r. ukazała się książka W naszych strónach po naszamu, w 2020 r. Opowieści Kociewiaków rozmaite W. Pelowska zebrała ciekawe opowieści i załączyła swoje teksty pisane gwarą, świadczące o żywotności tej mowy. VI Kongres Kociewski z powodu pandemii rozciąga się na dalsze miesiące. Jeszcze będą Plachandry, Biesiady Literackie, Festiwale Smaku… Stan rzeczy ocali też literatura.

Bibliografia 1) Nitsch K., 1954:Wybór pism polonistycznych, t. III Pisma pomorzoznawcze, Wrocław-Kraków. 2) Stieber Z. (red), 1956: Konferencja Pomorska. Prace językoznawcze, Warszawa. 3) Sychta B., 1980: Słownictwo kociewskie na tle kultury ludowej, t. I i II, Wrocław 4) Za studiów nad dialektem kociewskim i kaszubskim ( red) Breza E. 1989, Warszawa-Poznań. 5) Pająkowska-Kensik M., Tobolski K. (red) 2017: Kociewie. Kraina nad Wisłą, Gruczno.

O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

49


50

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Maria Pająkowska-Kensik

Zasięg gwar kociewskich

Scena ze spektaklu Kociewskie wesele, Kociewska Familia z Pinczyna. - foto LJZ

· Na początku XX wieku granice Kociewia określił twórca polskiej dialektologii – prf. Kazimierz Nitsch, opisując podzielony na trzy gwary dialekt i dwa poddialekty (okolice Wysina – Stara Kiszewa). Wymienił Kociewie właściwie do linii Skarszewy – Nowe i poszerzone na południe do Gruczna – Topolna. Zauważył, że jest to dialekt ekspansywny, gdyż głównie według cech fonetycznych bliższy jest polszczyźnie ogólnej (w stylu potocznym) niż dialekty sąsiednie, tj. borowiacki i kaszubski. · Od lat 70 XXw. prowadzono liczne badania poświęcone żywotności gwar kociewskich (nagrania tekstów zapisanych w terenie), obecności w piśmiennictwie od „Bajek kociewskich” Bernarda Janowicza po „Sagę kociewską” Bolesława Eckerta i współcześnie publikowane tzw. gadki Zyty Wejer, Edwarda Odyś itd. Na przełomie XX i XXI wieku powstają nowe teksty literackie ze stylizacją gwarową. Por. obszerne teksty A. Juraszewskiej, B. Pawłowskiej, W. Pelowskiej · W latach 1986 – 2012 w uczelni bydgoskiej (WSP, AB, obecnie UKW) byłam promotorem około 50 prac magisterskich poświęconych gwarom Kociewia oraz dwóch doktorantów. Rejestr tematów w moim archiwum. Przekazano mi też 6 prac z UG, promotorem był prof. Edward Breza (Dobrcz, Jeżewo) i dr Bożena Szczepińska (Bobowo, Lubichowo, Sumin) · Zapis i opis gwary kociewskiej: Bobowo, Brzeziny, Bukowiec Pomorski, Bzowo, Drzycim, Gniew, Gruczno, Laskowice Pomorskie, Ostrowite, Piece, Pinczyn, Przechowo, Przysiersk, Pięćmorgi, Skarszewy, Skórcz, Starogard Gdański, Sierosław, Sulnówko, Śliwice, Zblewo. · W słowniku ks. dra Bernarda Sychty („Słownictwo kociewskie na tle kultury ludowej”, t. I i II 1980, t. III 1985) znajdujemy występowanie gwaryzmów kociewskich z 61 miejscowości. O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

51


L E S A K I

P O L A N I E

FETERACY

GÓ RA LE

Mapka przybliżonego zasięgu dialektów kociewskich wg K. Nitsha, r. 1905, uaktualniona przez prof. Marię Pająkowską-Kensik, r. 2020. Konsultacje: prof. Józef Borzyszkowski, dr Krzysztof Korda, dr Michał Kargul. Projekt graficzny: Lech J. Zdrojewski. W opracowaniu pomagali: Kinga Gełdon-Czech i Krzysztof Frydel na podstawie rys. D. Borowskiej i aktualnych map.


*** Na mapie zaznaczono promieniście wpływ (mieszanie się) dialektu kociewskiego z sąsiednimi. Najpełniej udokumentowany jest wpływ na granicy zachodniej (Osieczno, Czarna Woda) oraz południowej (za Grucznem w stronę gminy Dobrcz). Przenikanie się cech gwarowych w stronę Kaszub (za Wysinem i Starą Kiszewą) wymaga badań, podobnie opisać należałoby gwary występujące współcześnie po prawej stronie Wisły, czyli w stronę Żuław, Powiśla, Ziemi Chełmińskiej. *** Trudne jest określenie Czerska. Według Wandy Szkulmowskiej są trzy granice Borów Tucholskich – geograficzna, kulturowa i językowa. W 2001 roku świadomością językową i regionalną mieszkańców Czerska zajęła się Beata Szynwelska. Żyją tu Borowiacy, Kaszubi, Kociewiacy. W mowie najwięcej jest gwaryzmów kociewskich. Ogólnie w Borach Tucholskich i na Kociewiu ważną kategorią jest pomorskość, która łączy nas też z Kaszubami. Wspólnota kulturowa widoczna jest w słownictwie. Łączy nas ciągle obecne jo – tak. Wspólna jest też warstwa oswojonych (spolszczonych) germanizmów. Kiedyś gwara borowiacka miała więcej cech wyróżniających też kaszubszczyznę, m.in. skłonność do wymowy dyftongicznej typu: prołwda – co nie zdarzało się na Kociewiu. To zjawisko traktuje się jako relikt. Współczesne gwary kociewskie zachowają ściśnienie e>i/y np. starygo – starego. Nie ma tu a ścieśnionego do o, np. nie usłyszymy dziod widzioł tylko dziad widział. To zjawisko fonetyczne wyróżnia gwary kociewskie na tle sąsiednich. *** Dość prosty system fonetyczny w dialekcie kociewskim ułatwia jego przenikanie w gwary sąsiednie. W czasach globalizacji, tożsamość regionalna zmienia swoją rolę. Różnice gwarowe nie są istotą kultury, tylko jej ozdobnym wyróżnikiem, podstawą stylizacji. *** Pozostaje – pięknie się różnić… PS. Ciekawym materiałem poświadczającym rozległość Kociewia jest uwzględnienie przez ks. dra Bernarda Sychtę w słowniku kociewskim, słownictwo z wymienionych miejscowości, m. in. Lipinki, Miedzno, Pięcmorgi, Stara Rzeka, Wierzchy, Zdroje – zaliczonych do Borów Tucholskich. Bożena Stelmachowska odnotowała mowę ludową Kociewian w Osiecznej i w Śliwicach w latach międzywojennych ( Toruń 1933 ). Granicą Kociewia zajmował się też prof. Kazimierz Tobolski, przebieg jej określił w opracowaniu „Kociewie - kraina nad Wisłą „ Gruczno 2017, s.9, O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

53


54

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Kamila Gillmeister

Kociewie okiem etnografa

Strój kociewski Małgorzaty Garnysz, zbiory Muzeum Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdańskim - foto LJZ i Keenys

STRÓJ Za jeden z wyróżników regionu uważa się strój ludowy. Na Kociewiu za takowy uznaje się propozycję rekonstrukcji dra Józefa Gajka z 1938 r. Dlaczego mówimy o rekonstrukcji, a może raczej kreatywnej propozycji? Tradycyjna kultura ludowa Kociewia zanikła bardzo szybko, już w I połowie XIX w. Teren ten też nigdy nie był w odpowiednim stopniu przebadany etnograficznie, dlatego mamy bardzo mało materiałów mówiących o dawnym Kociewiu, w tym o ubiorze. Jakie były przyczyny szybkiego zanikania stroju ludowego? Jak uważa Gajek wpływ miał na to rozwój przemysłu włókienniczego (tańsze tkaniny), zmiana stosunków społecznych na wsi XIX w. (ubiór miejski był uważany za lepszy), duża liczba osób pracujących w Niemczech, którzy po powrocie z emigracji przynosili nowe wzorce odzieży.2 Podobnie uważał inny badacz kultury pomorskiej, dr Longin Malicki.3 A dr Władysław Łega, który prowadził badania od 1916 r. na południowym Kociewiu pisał: Strój ludowy w okolicach Świecia dziś już nie istnieje. Z niektórych zachowanych okazów oraz opisów można go częściowo odtworzyć.4 W zbiorach muzealnych zachowało się tylko 60 elementów dawnej odzieży z terenu Kociewia. Muzealia znajdują się w zbiorach trzech muzeów: Muzeum Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdańskim (29 elementów), Muzeum Etnograficznym im. M. Znamierowskiej-Prüfferowej w Toruniu 2 J. Gajek, Stroje ludowe na Pomorzu, [w;]: A. Kwaśniewska (oprac.), Struktura etniczna i kultura ludowa Pomorza, GdańskWejherowo 2009, s. 99-100. 3

L. Malicki, Kociewska sztuka ludowa, Gdańsk 1973, s. 37-41.

4

W. Łęga, Okolice Świecia. Materiały etnograficzne, Gdańsk 1960, s. 330.

O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

55


56

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Strój kociewski według Józefa Gajka, ze zbiorów Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko–Pomorskiej w Wejherowie. Strój kociewski według Longina Malickiego (rys. F. Stremel), Kociewska sztuka ludowa

(18 elementów) oraz w Muzeum Narodowym w Gdańsku – Oddziale Etnografii (13 elementów) . Mamy 58 elementów odzieży kobiecej, 1 – męskiej i 1 – dziecięcej. Z ubioru kobiecego zachowało się kilka bluzek, gł. białych, płóciennych, ale też jest jedna uszyta z satyny z kolorowym, kwiecistym, fabrycznym nadrukiem. Oprócz tego mamy kaftaniki, płaszcz, halki, staniki, czepce, spódnice, fartuszki. Ze stroju męskiego zachowała się tylko biała koszula nocna, a z dziecięcego – przodzik.5 Wg Gajka na kociewski strój ludowy składały się:6 STRÓJ KOBIECY: • stanik: czerwony, • koszula, • fartuch: pasiasty, • spódnica (keca): niebieska, brązowa lub czerwona w kwiaty, • pończochy: granatowe lub białe, • czepiec: żółty z czarną kokardą; STRÓJ MĘSKI: • płaszcz z peleryną: niebieski, • sukmana: szara lub granatowa, • spodnie (portki z klapą), niebieskie, szare, granatowe w kratę, • kamizelka (westka): w kolorze spodni, w święta – czerwona, • chustka wiązana na szyi: jedwabna, czerwona, wiązana w kokardę, • maciejówka. Co ciekawe motyw choinki na przodzie kobiecej kamizelki pojawia tylko na rysunkach wykonanych na podstawie badań z 1938 r. W opisach odzieży motyw ten nie występuje. Do rozpowszechniania się rekonstrukcji Gajka bez wątpienia przyczynił się zespół folklorystyczny ze Starogardu Gdańskiego7, dla którego naukowiec stworzył strój sceniczny na podstawie swoich wcześniejszych badań. Strój sceniczny (kostium) pod względem konstrukcji, koloru i doboru tkanin został opracowany przez artystkę Annę Smolanę w latach 1968/69 i w roku 1974 dla Zespołu Pieśni i Tańca „Kociewie” przy Zakładowym Domu Kultury „Polfy” w Starogardzie Gdańskim. Współcześnie ten wzór stał się obowiązujący. Elementy stroju kobiecego spotykane współcześnie w zespołach folklorystycznych i KGW: 5 Dokładny opis i zdjęcia muzealiów: A.W. Brzezińska, K. Gillmeister, Kociewie igłą i nitką. Badania i promocja stroju oraz haftu jako dziedzictwa kultury ludowej regionu kociewskiego. Materiały do rekonstrukcji stroju ludowego, Tczew 2019. Opracowanie jest także dostępne on-line na stronie: http://www.iglainitka.kociewie.eu/opracowanie.html 6

J. Gajek, op.cit, s. 101

7

L. Malicki, op.cit., s. 37-38.

O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

57


58

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Zespół Pieśni i Tańca „Kociewie” przy ZDK Polfa w Starogardzie Gd. - foto archiwum Henryka Wysocka

Stroje Zespołu Pieśni i Tańca „Kociewie” przy ZDK Polfa w Starogardzie Gdańskim, obecnie w Starogardzkim Centrum Kultury. - foto Keenys ▴

• kamizelka damska z motywem choinki na przodzie, najczęściej jest niebieska, zielona, czerwona lub żółta, zapinana na haftki albo wiązana kolorowymi wstążkami, • biała bluzka, zapinana jest z przodu na guziczki, z szerokim kołnierzem zakończonym małą koronką; rękawy są szerokie, na wysokości nadgarstka ściągnięte gumką, aby tworzyła się falbana, także zakończona koronką, • spódnica najczęściej w kolorze niebieskim, czerwonym, zielonym, z naszytymi trzema wstążkami, w kolorach kontrastujących ze spódnicą, • fartuszki są białe, zakończone koronką, czasami mają naszyte kolorowe wstążki, • czerwone korale, • wianki ze sztucznych kwiatów (margerytki, maki, chabry), • wysokie wiązane czarne, czerwone lub brązowe trzewiki. Elementy stroju męskiego spotykane współcześnie w zespołach folklorystycznych: • kamizelka lub serdak w kolorze niebieskim, o prostym kroju, zapinane z przodu na guziki, często z naszywanymi kieszeniami, • czerwone lub niebieskie w kratę spodnie buksy, • biała koszula o prostym kroju z kołnierzykiem i długimi rękawami, O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

59


Zespół Pieśni i Tańca „Kociewie” przy ZDK Polfa, około 1975 roku. - foto archiwum J. Zdrojewski

• czapka maciejówka, najczęściej granatowa, czarna lub bordowa z czarnym daszkiem, • czerwona wstążka zawiązywana pod szyją, • buty skórzane, czarne, z długimi cholewami. Należy mieć świadomość, że to co dziś uważamy za kociewski strój ludowy, jest strojem scenicznym, mającym niewiele wspólnego z zachowanymi artefaktami odzieży. W dawnych czasach ubiór był znakiem: naszego wieku i stanu cywilnego oraz zamożności, przynależności stanowej, regionalnej czy zawodowej. To co dziś nazywamy strojem ludowym, było odzieniem odświętnym i obrzędowym. Tak nie noszono się każdego dnia. Warto w tym miejscu zatrzymać się nad różnicami w ubiorze dziewcząt i mężatek oraz chłopców i żonatych mężczyzn. Chyba jedną z najbardziej wyrazistych różnic w ubiorze kobiet różnego stanu jest czepiec: nosiły go przede wszystkim mężatki. Choć w niektórych regionach i dziewczęta takowe nosiły, jednak były one mniejsze i mniej ozdobne. W lecie dziewczyny nosiły gołą głowę, czesały się w dwa warkocze lub w koronę z tyłu głowy. Panny mogły nosić wianki, wpinać kwiaty we włosy. Czasami na głowie niosły zawinięte lniane ręczniki lub opaski ze wstążek. Inne były także upięcia chust na głowach mężatek i panien. Stan cywilny można było poznać także po kroju i kolorystyce: mężatki nosiły dłuższe spódnice w kolorach

60

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Zespół Pieśni i Tańca „Kociewie” przy ZDK Polfa w Starogardzie Gd. - foto archiwum J. Zdrojewski

ciemniejszych, kaftaniki były dłuższe, z kolei dziewczęta wybierały materiały jasne, kwieciste, a spódnice i kaftaniki były krótsze. Gorsety także były kiedyś zarezerwowane tylko dla panien. W niektórych regionach kraju różnice można było zobaczyć również w hafcie i naszyjnikach. Na Kociewiu panny nosiły białe wełniane pończochy, a mężatki – czarne lub granatowe. Inna była także kolorystyka butów: mężatki nosiły czarne. W ubiorach kawalerów i żonatych różnice także były m.in. w kolorystyce. Kawalerowie w różnych regionach nie nosili sukman. Panowie różnego stanu cywilnego inaczej nosili te same elementy garderoby: np. czapki spuszone na jedno ucho u kawalerów. Także kawalerskie kapelusze miały więcej ozdób, jak wpięte pióra, a wstążki przyczepiane do nich luźno opadały (u żonatych związywane były na kokardę). Najczęściej zmiany w ubiorze ludowym wprowadzali właśnie młodzi ludzie, którzy starali się nadążać za ówcześnie panująca modą. Ciekawa sytuacja jest z ubiorem dziecięcym: dla noworodka nie przygotowywano specjalnej wyprawki: zawijano go w rzeczy starszego rodzeństwa lub dorosłych. Do 7-8 roku życia dzieci chodziły w długich płóciennych (konopnych) koszulach. Chłopcy spodnie lniane dostawali dopiero, jak szli do szkoły.

O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

61


62

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Wzory haftu kociewskiego według Małgorzaty Garnysz - z około roku 1975.

HAFT Na Kociewiu haft nazywamy wyszyciem. Stary XIX-wieczny zachował się praktycznie jedynie na elementach odzieży. Jest to przede wszystkim haft biały, płaski kombinowany z dziureczkowym. Motywy na fartuchach, bluzkach i kaftanikach, majtkach są przede wszystkim florystyczne oraz geometryczne. Haft czerwony, płaski pojawił się na czarnym fartuchu z początku XX w. Ubiór oraz elementy wyposażenia domu takie jak kapy, obrusy itp. były obszywane lub miały wstawki z bawełnianych koronek. W zbiorach Muzeum Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdańskim są serwety haftowane kolorowych haftem. Rzeczy te są datowane na okres I połowy XX w. To co dziś określamy mianem haftu kociewskiego, jest dziełem dwóch hafciarek. W latach 70. XX w. dwie mieszkanki Kociewia – Małgorzata Garnysz i Maria Wespa, podjęły trud zrekonstruowania, stworzenia haftu kociewskiego. Obydwie hafciarski podjęły się długich i żmudnych poszukiwań wzorów haftu. Z powodu braku materialnych źródeł Garnysz i Wespa inspirowały się malaturami i polichromią ludowych mebli, głównie skrzyń wiannych oraz na szelbiągach i kredensach. Stare wzory gromadziły również na podstawie rodzinnych fotografii, motywów malarstwa ściennego, feretronów, sztandarów i szat liturgicznych. Ornamentyka szkół haftu kociewskiego jest roślinna, występują w nich stylizowane tulipany, stokrotki, modraki, jagody, liście, pączki, łodygi. Małgorzata Garnysz – ur. 10 czerwca 1912 r. w Polkowicach. Na Kociewie przeniosła się jako kilkuletnia dziewczynka, gdy ojciec objął kierownictwo pączewskiej szkoły. W późniejszych latach Małgorzata trafiła pod skrzydła Władysława Kirsteina, od którego uczyła się kociewszczyzny. Zmarła 19 kwietnia 1990 r. w Pączewie. Autorka tzw. pączewskiej szkoły haftu kociewskiego. Małgorzata Garnysz używała aż 13 podstawowych kolorów: biały, żółty, pomarańczowy, jasny brązowy, ciemny brązowy, czerwony, bordowy, różowy, lilowy, fioletowy, niebieski, jasnoniebieski i zielony. Haftowała tylko na szarym płótnie. Maria Wespa – ur. 8 grudnia 1920 r. w Tczewie w rodzinie kolejarskiej. Od 1936 r. mieszkała w Morzeszczynie. W 1981 r. wróciła do Tczewa. Teki haftu jej autorstwa wydało Zrzeszenie Kaszubsko – Pomorskie w roku 1978 i 1980. Zmarła 17 marca 1990 r. w Berlinie Zachodnim. Autorka tzw. morzeszczyńskiej szkoły haftu kociewskiego. W swoim hafcie używała 7 podstawowych kolorów: biały, żółty, czerwony, niebieski, zielony, lilowy i brązowy.

O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

63


Wzory haftu kociewskiego według Marii Wespy - z okolo roku 1975.

W Muzeum Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdańskim są przechowywane wzory haftu autorstwa Antoniego Górskiego. We wzorniku dominują kolory: żółty, fioletowy (buraczkowy), niebieski (modry), jasny niebieski, pomarańczowy, ciemna zieleń. Motywy są florystyczne (chabry, margerytki, osty i kłosy zboża). Współcześnie elementy haftu kociewskiego, głównie ze szkoły morzeszczyńskiej, można zobaczyć na wszelkiego rodzaju bibelotach i produktach promocyjnych: jak breloczki, kolczyki, torby. Elementy kwiatowe wyhaftowane kolorową nicią spotyka się współcześnie na bluzkach i fartuchach będącymi elementami strojów używanych przez zespoły folklorystyczne i Koła Gospodyń Wiejskich.

64

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Wzory haftu kociewskiego według Antoniego Górskiego - z okolo roku 1975, zbiory Muzeum Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdańskim.

ZWYCZAJE DOROCZNE Obrzędowość jest dynamiczna, większość tradycji i świąt, które były uroczyście obchodzone na początku XX w., zanikła, część z nich zmieniła się oraz doszły nowe. Te, które zostały, często zatraciły już swój magiczny charakter, zostały zabawy (np. coraz popularniejsze koncerty i zabawy związane z sobótkami i andrzejkami). W niektórych świętach zostały jeszcze pewne czynności (np. święcenie ziół i kwiatów na 15 sierpnia), ale już bez wiedzy, dlaczego to robiono. Święta zmieniają się także pod wpływem komercjalizacji i globalizacji, co widać w Bożym Narodzeniu. Doszły nowe dni świąteczne, już nie sensu stricte religijne, jak walentynki i halloween. W publikacji skupiamy się na dawnych zwyczajach dorocznych. Przyroda wyznaczała rytm pracy i odpoczynku. Doroczne święta wyznaczały cykl pracy społeczności rolniczej. Kalendarz rolniczy był ściśle związany z kalendarzem liturgicznym. Wszystkie wielkie okresy obrzędowe związane były z czasem względnego spokoju w zajęciach rolnika. Dni określonych patronów wyznaczały najczęściej poszczególne zajęcia gospodarcze. Wierzenia ludowe są swoistą mieszanką wierzeń przedchrześcijańskich z chrześcijańskimi. O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

65


84

VADEMECUM KOCIEWSKIE


JESIEŃ WSZYTSKICH ŚWIĘTYCH I WSZYSTKICH ZMARŁYCH Następnym ważnym czasem w ludowym kalendarzu obrzędowym jest przełom października i listopada, w którym tradycje, obyczaje oscylują wokół śmieci i zmarłych. W Kościele katolickim obchodzi się Święto Wszystkich Świętych (1 listopada) oraz Dzień Zmarłych, czy tzw. zaduszki (2 listopada). Najstarsze wzmianki obchodzenia dnia ku czci męczenników pochodzą z końca V w. Dzień Wszystkich Świętych został wprowadzony do liturgii w 835 r. przez papieża Jana XI. Z kolei Dzień Zmarłych, tzw. zaduszki to właściwie Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych. Święto to jest obchodzone dzięki św. Odilonowi, opatowi benedyktyńskiego klasztoru z Cluny od 998 r., kiedy to w opactwie i podległych klasztorach wprowadził obowiązkowy dzień modlitwy za zmarłych. W 1311 r. dzień ten został wprowadzony do liturgii rzymskiej.

Samotna jarzębina przy drodze w Zblewie. - foto AR

Święta te mają swoją proweniencję w czasach przedchrześcijańskich, kiedy to na terenach Słowiańszczyzny świętowano Dziady, aby zapewnić sobie przychylność dusz zmarłych. Do tej pory podczas tych dni odwiedza się i stroi zniczami oraz kwiatami groby przodków. Porządkuje się mogiły i miejsca pamięci narodowej. W tradycji ludowej wierzono, że w noc zaduszkową dusze zmarłych przychodzą na ziemię, dlatego tego wieczoru nie wychodzono z domu. Zmarli odwiedzali bliskie im miejsca. Dusza zmarłego księdza odprawiała mszę w kościele dla swoich zmarłych parafian. W domostwach zostawiano dla duchów zapalone światło, pożywienie, a do ognia przysuwano ławy, aby dusze mogły się ogrzać. Nie wylewano przed dom pomyj, aby nie oblać dusz.

ŚW. MARCINA Dzień św. Marcina obchodzimy 11 listopada. Na Pomorzu popularne było pieczenie gęsiny, z której kości później wróżono na przyszłoroczną pogodę. Tego dnia kończył się również sezon połowu na węgorze. Pieczono precle, a w Wielkopolsce, słynne obecnie w całym kraju, rogale z nadzieniem z białego maku. Na św. Marcina rozliczano się ze służbą, której kończyły się kontrakty. Wszystkie prace polowe musiały być już zakończone, aby ziemia mogła odpocząć, w przeciwnym razie w kolejnym roku może być marny urodzaj. O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

85


KATARZYNKI i ANDRZEJKI Koniec roku liturgicznego oraz początek Adwentu, jako kolejny czas przełomu, był dobrym okresem wróżebnym dotyczącym małżeństwa. Chłopcy i dziewczęta mieli swoje oddzielne dni wróżenia: kawalerowie czynili to w wigilię św. Katarzyny (24 listopada), a dziewczęta w wigilię św. Andrzeja (29 listopada). Dziś katarzynki są zapomnianym świętem, w przeciwieństwie do andrzejek, kiedy to organizuje się współcześnie liczne zabawy. Co ciekawe w potocznym znaczeniu andrzejki zostały przesunięte na dzień św. Andrzeja, czyli 30 listopada. Wróżby katarzynkowe były ubogie, szczególnie jeśli porównamy je do tych andrzejkowych. Chłopcy w wigilię św. Katarzyny ścinali gałązkę wiśni, jeśli zakwitła w Boże Narodzenie, oznaczało to wesele. Kawalerowie losowali kartki z imieniem przyszłej żony. Wierzyli, także że ich wybranka ukaże im się we śnie. Repertuar wróżb matrymonialnych dla dziewczyn był bardzo szeroki. Do najpopularniejszych wróżb należało lanie na wodę, przez dziurkę od klucza, wosku lub ołowiu, aby następnie interpretować kształty i dowiedzieć się, kim będzie ich przyszły małżonek. Pod miskami chowano różne przedmioty: pierścionek, różaniec, liść (głównie ruty), lalkę. Co dziewczyna wylosowała, taka czekała ją przyszłość: pierścionek – zamążpójście, różaniec – zostanie zakonnicą, liść – staropanieństwo, lalka – nieślubne dziecko. Do innych wróżb należało rzucanie butem zdjętym z lewej nogi za siebie: jeśli but wylądował noskiem ku drzwiom, oznaczało to zamążpójście. Dziewczyny układały także jeden but za drugim i ta, której but pierwszy dostanie progu, najszybciej wyjdzie za mąż. Oprócz tego zapalano świeczki w łupinach orzechów, które puszczano na wodzie: jeśli się zbliżyły do siebie, oznaczało miłość. We wróżbach matrymonialnych uczestniczyły także zwierzęta: szczekający pies wskazywał kierunek, skąd przyjedzie wybranek. Dziewczęta przygotowywały ziarna, kulki z chleba czy też kawałki kiełbasy. Kładły je na ławie i do izby wpuszczały koguta, kota lub psa. Ta dziewczyna, której przysmak zostanie pierwszy zjedzony, pierwsza zmieni stan cywilny.

ŚW. MIKOŁAJA Jeden z ostatnich ważnych dni w roku obrzędowym przypadał na 6 grudnia, czyli dzień św. Mikołaja, patrona zwierząt drapieżnych, ale również pasterzy i bydła. Chronił rybaków przed sztormami. Dzisiaj w nocy 5/6 grudnia dzieci wystawiają buty, aby rano znaleźć w nich podarunek do św. Mikołaja.

86

VADEMECUM KOCIEWSKIE


ŚW. ŁUCJI Święta Łucja – dnia przerzuca. Przed reformą kalendarza święto było obchodzone 23 grudnia. Stąd w tradycji ludowej na świętej Łucji było przesilenie zimowe i dzień stawał się coraz dłuższy. Jednak w kalendarzu gregoriańskim dzień ten jest już 10 dni wcześniej, czyli 13 grudnia. W dniu św. Łucji, jako przełomowym, bardzo aktywne były czarownice, dlatego szczególnie chroniono dzieci, aby czarownice nie podmieniły ich na swojego brzydkiego, chorego i krzykliwego odmieńca. W oborach wieszano poświęcone zioła, jednocześnie wypowiadano zaklęcia, aby nie odebrały krowom mleka. W dawnych czasach dzień ten był już ściśle związany z najstarszymi uroczystościami bożonarodzeniowymi. I tak w wielkim skrócie omówiliśmy cały rok obrzędowy. Musimy mieć świadomość, że kultura, obrzędowość jest zmienna, ewoluuje. Opisane wyżej zwyczaje doroczne były popularne na początku XX w., ale nie zawsze były świętowane na terenie całego Pomorza czy Kociewia.

Bibliografia Brzezińska A. W., Gillmeister K., Strój kociewski – rekonstrukcja na życzenie?, [w:] Brzezińska A.W, Paprot-Wielopolska A., Tymochowicz M. (red), (Re)konstruowane stroje ludowe jako znak manifestowania tożsamości lokalnej, seria „Atlas Polskich Strojów Ludowych”, zeszyt specjalny, Wrocław 2020, s. 91-102. Brzezińska A. W., Gillmeister K., Kociewie igłą i nitką. Badania i promocja stroju oraz haftu jako dziedzictwa kultury ludowej regionu kociewskiego. Materiały do rekonstrukcji stroju ludowego, Tczew 2019. Czogała I., Haft na Kociewiu, „Kociewski Magazyn Regionalny” nr 2 (97), 2017, s. 14-15. Gajek J., Stroje ludowe na Pomorzu, [w;]: A. Kwaśniewska (oprac.), Struktura etniczna i kultura ludowa Pomorza, GdańskWejherowo 2009. Garnysz M., Wzory haftu kociewskiego, Gdańsk 1982. Karwicka T., Ubiory ludowe w Polsce, Wrocław 1995. Klimaszewska J., Doroczne obrzędy ludowe, [w:] Biernacka M., Frankowska M., Paprocka W. (red.), Etnografia Polski. Przemiany kultury ludowej T. 2, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1981. Landowski R., Nowy bedeker kociewski, Gdańsk 2002. Landowski R., Dawnych obyczajów rok cały, Pelplin 2000. Łęga W., Okolice Świecia. Materiały etnograficzne. Gdańsk 1960. Malicki L., Kociewska sztuka ludowa, Gdańsk 1973. Ogrodowska B., Polskie obrzędy i zwyczaje doroczne, Warszawa 2004. Stelmachowska B., Rok obrzędowy na Pomorzu, Gdynia 2016. Wespa M., Wzory haftu kociewskiego, Gdańsk 1982. Zadrożyńska A., Świętowania polskie, Warszawa 2002. O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

87


88

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Bogdan Badziong

Z dziejów Kociewia – historia Pomorza Nadwiślańskiego.

Atrakcje turystyczne na Kociewiu - mapa wydana przez LOT Kociewie

Teren Kociewia Teren Kociewia w sensie etnicznym określa gwara – mowa Kociewiaków, jako najbardziej uchwytny element. Granice jej występowania ustalił Kazimierz Nitsch, prowadzący badania etnograficzne na Pomorzu, co pokazał na mapie wydanej w 1905 r. Według tych kryteriów położenie Kociewia wyznacza wschodni brzeg stukilometrowego odcinka dolnej Wisły, od południa zaś granica prowadzi przez miejscowości: Łążek, Drzycim i Gruczno. Najbardziej niewyraźne jest rozgraniczenie zachodnie, można je jednak w przybliżeniu określić jako ziemię na południe od wsi Nowy Wiec, dalej przez Wysin, Stare Polaszki, Konarzyny, Czarną Wodę i Szlachtę do miejscowości Linówek. Od strony północnej rozgraniczenie to można przeprowadzić orientacyjnie szlakiem Pszczółki - Trąbki Wielkie. Geograficzne granice Kociewia wykreślił geograf dr Jerzy Szukalski, który w publikacji Krajobrazy Kociewia, napisał: (…) Kociewie to region etniczno – kulturowy położony w dorzeczu czterech lewobrzeżnych dopływów Wisły – Wdy, Mątawy, Wierzycy, i Motławy (…). (…) oparta jest o krawędź doliny dolnej Wisły od okolic Świecia po Gniew, a na północnym wschodzie (…) po okolice Tczewa. (…) na północy od Tczewa do okilic wsi Łęgowo i dalej doliną Kłodawy oraz górnej Witesicy po Nowa Karczmę, na zachodzie od zespołu Jezior Polaszkowskich, przecinając dolinę Wdy do okolic Czerska i następnie przez Legbąd oraz w pobliżu Wierzchucina do Bukowca, stąd na południu przez okolice wsi Gawroniec i Gruczno do krawędzi doliny dolnej Wisły. Natomiast ks. dr Bernard Sychta, znany O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

89


badacz kultury ludowej, zakreślił obszar Kociewia słowami pieśni – obecnie Hymn Kociewski, zamieszczonej w Weselu kociewskim, jego autorstwa, wydanym w 1959 r. Pytasz sia, gdzie Kociewiaki Majó swoje dómi, Swe pachnące chlebam pola, Swoje sochy, bróny Ddzie Wierzyca, Wda Przy śrebnym fal śpiewie Nieso woda w dal, Tam nasze Kociewie, Tak wyznaczony obszar Kociewia, administracyjnie leży na pograniczu województw pomorskiego i kujawsko – pomorskiego oraz w powiatach tczewskim, starogardzkim i północnej części świeckiego oraz fragmenty w powiatach kościerskim i gdańskim. Granice Kociewia zostały upowszechnione i spopularyzowane za pośrednictwem wydawnictw Lokalnej Organizacji Turystycznej Kociewie.

Zanim zapanowali tu Piastowie W okresie przedpaństwowym teren obecnego Kociewia był związany z osadnictwem nad Wierzycą i jej otoczeniem, gdzie funkcjonowały grody m.in. w Borzechowie, Skarszewach, Skórczu,

90

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Jeleń Królewski koło Piaseczna. - foto LJZ

Pogódkach, Lubiszewie, Gniewie, Ciepłem, Garcu, Lignowach, Janiszewie, Pelplinie, Rajkowach, Owidzu, Starogardzie, Waćmierku, Godziszewie, Skoszewie k. Borkowa oraz Gnosna k. Skarszew. Mnich zwany Geografem Bawarskim w opisie grodów i ziem z 845 r. wymienia plemię Uerizane (z 10 civitates – grodami), co część badaczy tłumaczy jako Wierczanie lub Wierzyczanie (łac. Verizane), t.j. plemię nad rzeką Wierzycą. Niektórzy historycy uważali, że po zakończeniu wędrówek Słowian lechickich, ok. VIII – IX w., osiadła na tym terenie ludność, obecnie zwana Kociewiakami. Byli oni zorganizowani w jednostkach opolnych w oparciu o wspomniane grody.

Pod panowaniem pierwszych Piastów Obszar Pomorza Nadwiślańskiego, w tym obecnego Kociewia, został włączony w skład państwa Mieszka I w drugiej połowie X w. Wtedy prawdopodobnie rozpoczął się proces likwidacji dawnych jednostek terytorialnych zwanych opolami, przy jednoczesnym tworzeniu nowych kasztelanii podległych władzy książęcej. Dla dzisiejszego terytorium Kociewia funkcję kasztelanii pełniły prawdopodobnie grody w Starogardzie i Świeciu, którym były podporządkowane liczne grody obronne, szczególnie nad Dolną Wierzycą, np. Ciepłe, Janiszewo, Pelplin, Owidz, Starogard, oraz w pasie nadwiślańskim, np. Sartowice, Gruczno, Świecie, Wąg, Bzowo. Tworzeniu zrębów państwowości towarzyszył proces napływu osób związanych z dworem książęcym oraz ze Skandynawii. Nowe grody zaczęły tworzyć system łączących je dróg lokalnych. O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

91


92

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Rzeźba, Grodzisko Owidz. - foto PD

Wraz z włączeniem tych terenów do Polski Piastów zapoczątkowany został proces chrystianizacji tej ziemi. Rozpoczęto tworzenie organizacji kościelnej. Pierwsze kaplice budowano w ośrodkach grodowych, gdyż tam znajdowały ochronę. Przypuszcza się, że dla obszaru obecnego Kociewia mogły one istnieć w grodach w Starogardzie i Świeciu i podlegały biskupowi w Kołobrzegu. Chrześcijaństwo nie od razu wyparło dawne wierzenia pogańskie, które jeszcze długo trwały w obrzędach i świadomości mieszkańców, a dziś są jeszcze obecne w tradycji ludowej i nazwach terenowych – m.in. góry: łysa, czarcia, sabatowa, sobótka, zaklęta, dziewicza; wody: święte jezioro, święte źródło, złote źródło, jezioro Konotop; głazy: święty, zaklęty, czarci, diabelski. Z terytorium obecnego Kociewia była związana misja pruska biskupa Wojciecha w 997 r. Trasa misyjna prowadziła prawdopodobnie lądem przez Wyszogród, Gródek, Osiek, Skórcz, Grabowo, Bobowo, Starogard, Lubiszewo, Gorzędziej do Gdańska, albo – jak uważają niektórzy badacze – Wisłą do Gdańska, z postojem w nadwiślańskim Gorzędzieju. Następnie biskup udał się do Prus, gdzie podczas misyjnej działalności został zabity prawdopodobnie na terenie obecnego Świętego Gaju koło Dzierzgonia. Jego pobyt w osadach kociewskich i w Gdańsku, śmierć męczeńska na terytorium pruskim, a następnie podróż wykupionego ciała do Trzemeszna i dalej do Gniezna, przyczyniły się do umocnienia nowej wiary na tych terenach. Po podróży misyjnej pozostały liczne legendy, podania, a także głazy narzutowe, z których nauczał m.in. w Leosi (Diabelski albo Biskupi kamień), Osieku, Skórczu, Grabowie (wg podania kamień wbudowany w fundament pod kaplicę przydrożną) i Gorzędzieju. Także podróż ciała bpa Wojciecha, chociaż prowadziła po prawej stronie Wisły, utrwaliła się w legendach związanych ze Zblewem i Bobowem. W XI w. na terenie Pomorza Nadwiślańskiego doszło do licznych zaburzeń społecznopolitycznych i nawrotu pogaństwa. Książęta: Kazimierz Odnowiciel i Bolesław Śmiały tylko czasowo przywracali swoją władzę na tej ziemi. Kronikarz Gal Anonim zanotował, że Bolesław Śmiały w 1060 r. utracił władztwo nad Pomorzanami. Pod koniec XI w. Władysław Herman próbował podbić Pomorze, ale po – wspomnianej w kronice Galla Anonima – przegranej bitwie z Pomorzanami w 1091 r. pod Drzycimiem koło Świecia nastąpiło oderwanie tej dzielnicy, w tym terenu obecnego Kociewia, spod władzy książąt piastowskich. Sytuację ostatecznie opanował książę Bolesław Krzywousty, który po długich bojach ok. 1119 r. opanował Pomorze Nadwiślańskie i ustanowił swoich namiestników, prawdopodobnie w grodach w Gdańsku oraz w Starogardzie i Świeciu, którym podlegał teren obecnego Kociewia. Następnie rozpoczął powtórną chrystianizację i doprowadził w 1124 r. do utworzenia i oznaczenia granic diecezji kujawskiej (włocławskiej), włączając do niej ziemie pomorskie, w tym teren obecnego Kociewia. Ok. poł. XII w. dla terenów pomorskich tej diecezji utworzono archidiakonat, zwany pomorskim. Po włączeniu Pomorza Nadwiślańskiego do Polski, a także do diecezji włocławskiej, tereny obecnego Kociewia znalazły się w roli łącznika pomiędzy polskim zapleczem kontynentalnym a obszarem nadmorskim w dziedzinie związków gospodarczych, politycznych i religijnych. Te powiązania spowodowały wzrost kontaktów zewnętrznych, napływ ludności oraz kształtowały mechanizm wpływów językowych i propagandowych idących z Mazowsza, Wielkopolski i Kujaw przez teren obecnego Kociewia na obszary nadmorskie. O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

93


98

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Chrystus ze Starogardu, I poł. XIV w., Muzeum Diecezjalne w Pelplinie - foto LJZ

Jednak wraz z rozwojem sieci parafialnej na początku XV w. wprowadzono nowy podział na dekanaty. Tereny kociewskie obejmowały dekanaty: świecki i wydzielony z niego nowski, oraz tczewski i wydzielony z niego gniewski. Kolejny konflikt polsko-krzyżacki, spowodowany wspieraniem przez Zakon księcia Świdrigiełły z Litwy przeciw królowi Władysławowi Jagielle, sprawił, że Polska sprzymierzyła się z husytami z Czech (tzw. sierotkami, czyli odłamem taborytów, radykalnej grupy husytów). Latem 1433 r. na Pomorzu Nadwiślańskim pojawiły się ponownie wojska króla Władysława Jagiełły, a wśród nich oddziały czeskich husytów, dowodzone przez Jana Czapka. Krzyżacy unikali otwartej wojny z nimi. W lipcu oddziały husyckie oblegały Chojnice, a w sierpniu znalazły się w rejonie Świecia i dalej udały się na północ w okolice Nowego i Gniewu. Jednak nie udało się zdobyć zamków w tych miastach, gdyż przebywające tam załogi krzyżackie pod dowództwem komtura Erazma Fischborna z Baługi zdołały je obronić. Udali się więc husyci do Pelplina, gdzie zajęli i ograbili klasztor cystersów i spalili część zabudowań gospodarczych. Klasztor służył im za stajnię i legowisko, a także jako miejsce do uboju bydła. Stamtąd przez jakiś czas wysyłali oddziały, grabiąc i niszcząc okoliczne wsie. Mistrz zakonu obawiając się ataku na Malbork, gęste porozstawiał czaty nad Wisłą, zabezpieczając linię rzeki. Następnie husyci udali się do Tczewa, zdobywając i niszcząc miasto (29. 08. 1433), potem oblegali Gdańsk i spustoszyli dobra cysterskie w Oliwie. Stamtąd we wrześniu 1433 r. ruszyli w drogę powrotną, m. in. przez Starogard i dalej przez okolice Nowego do zamku w Jasieniu. Wskazać należy, że hasła religijne głoszone przez husytów nie znalazły posłuchu na Kociewiu. Konflikty trwające z przerwami do 1435 r. miały niszczący wpływ na życie społecznogospodarcze terenów obecnego Kociewia. Nastąpił wtedy napływ, szczególnie do południowej część Kociewia, ludności z Mazowsza, Kujaw i Wielkopolski, która zagospodarowywała zniszczone przez wojny osady. Krzyżacy, ratując nadwątlone wojnami finanse, zwiększali eksploatację poddanych, a szczególnie chłopów, ingerowali w produkcję i handel w miastach oraz zwiększali fiskalizm. To wszystko doprowadziło do buntu miast i szlachty przeciwko władztwu krzyżackiemu, czego efektem było utworzenie 21 lutego 1440 r. w Kwidzynie Związku Pruskiego – konfederacji szlachty i miast pruskich skierowaną przeciw Krzyżakom. Już w marcu i kwietniu do związku przystępowały miasta kociewskie: Starogard, Gniew, Nowe, Tczew i rycerstwo kociewskie m.in. Jan z Jani i Gotschalk ze Smoląga. Jan z Jani uczestniczył też w licznych zjazdach i poselstwach, m.in. w marcu 1453 r. do króla Kazimierza Jagiellończyka. W okresie poprzedzającym wybuch powstania był on bardzo ruchliwy, widziano go często na koniu przemierzającego wzdłuż i wszerz tereny kociewskie, pomiędzy Nowem a Starogardem. Z tego okresu pochodzi też legenda o symbolice herbu (dwa półksiężyce i miecz) i zawołaniu (Ostoja – od ostałem się, uratowałem się), a związana z jego potyczką pod Widlicami. Na prośbę posłów Związku Pruskiego z dnia 6 marca 1454 r. król Kazimierz Jagiellończyk wydał akt inkorporacji Prus (Pomorza Nadwiślańskiego) do Polski. Wtedy w różnych rejonach Pomorza Nadwiślańskiego, w tym na Kociewiu, wybuchło powstanie zbrojne. Rycerstwo i mieszczanie pod przywództwem Jana z Jani, w lutym 1454 r. zajęli zamki i miasta (Gniew, Nowe, Tczew, Starogard, Osiek, Skarszewy, Świecie) i zmusili Krzyżaków do opuszczenia terenu obecnego Kociewia. Jan z Jani został mianowany przez króla wojewodą Pomorza (Woywodda off Pomerrellen), a za siedzibę obrał sobie zamek w Gniewie. O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

99


116

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Tczew do Gdańska. W latach 1851 – 1857 wybudowano – w ciągu linii kolejowej Tczew – Królewiec – most żelazny na Wiśle (wtedy najnowocześniejszy i najdłuższy w Europie). Potem budowano inne linie, m.in. z Tczewa do Chojnic przez Starogard (1873), ze Smętowa przez Skórcz do Starogardu (1902), ze Smętowa do Kwidzyna (1909), z Laskowic do Czerska (1906), ze Starogardu do Skarszew (1905), z Pszczółek przez Skarszewy do Kościerzyny (1885) oraz odnogi od linii głównej: Terespol – Świecie (1888), Morzeszczyn – Gniew (1905) i Twarda Góra – Nowe (1904). Kolej zaktywizowała niektóre małe ośrodki, jak Warlubie, Pelplin, Smętowo, Twarda Góra i Skórcz, a ograniczyła te posiadające tylko odnogi linii kolejowych, m.in. Nowe i Gniew. Przy stacjach powstawały firmy przemysłowe i handlowe, szczególnie związane z rolnictwem, jak cukrownie (Świecie, Pelplin), młyny, mleczarnie. Do nich budowano drogi bite, którymi przywożono płody rolne i materiały. Rozwój infrastruktury kolejowo-drogowej stymulował migracje ludności i przemiany społeczne, gdyż przybywali tu ludzie z zewnątrz, w tym z Królestwa Polskiego. Etnograf Oskar Kolberg w dziele Pomorze, zanotował: Budowa dróg żelaznych i żwirowych naprowadziła gromady wszelkiego motłochu ze wszystkich stron świata w okolice nasze, a motłoch ten z moralnej brzydoty szczególniej odznacza się pijaństwem.

Dzierżążno. - foto TG

Ożywienie narodowe i społeczne Powstanie listopadowe, przekształcone w regularną wojnę, trwało od listopada 1830 do października 1831 r. Miało ono też wpływ na teren obecnego Kociewia. Niektórzy Kociewiacy przekroczyli granicę prusko-rosyjską, walcząc z zaborcą o narodową sprawę. Po upadku powstania część oddziałów przekroczyła granicę pruską i została internowana po prawej stronie Wisły na Powiślu, a mniejsze grupy oraz pojedynczy uciekinierzy także na Kociewiu. W Tczewie doszło do buntu internowanych powstańców przeciwko władzom pruskim. Ludność miejscowa bardzo dobrze odnosiła się do powstańców, którzy stąd udawali się na emigrację do Niemiec. Przebywający na emigracji Polacy działali na rzecz odrodzenia narodowego, m. in. przez emisariuszy. Efektem ich działalności było przygotowywanie zrywu ogólnonarodowego. Rezultatem tych działań na Kociewiu była nieudana wyprawa zorganizowana 20/21 lutego 1846 r. przez emisariusza Towarzystwa Demokratycznego Polskiego Floriana Ceynowę, przybyłego na plebanię do Klonówki do ks. Józefa Łobodzkiego. Oddział powstańców liczący około 70 ludzi, uzbrojonych głównie w kije, widły i siekiery (tylko nieliczni posiadali broń palną) wyruszył do Starogardu. Rozpracowanie spisku i słaba organizacja sprawiły, że do ataku nie doszło. Całość akcji zakończyła się klęską, a przywódcy zostali aresztowani i osadzeni w więzieniu. Docierające na Kociewie w 1848 r. echa tzw. Wiosny Ludów, czyli powstań narodowowyzwoleńczych z Niemiec i innych państw, pobudzały nastroje patriotyczne na terenie obecnego Kociewia. Skutkiem tego było utworzenie 9 listopada 1848 r. Ligi Narodowej Polskiej, której celem było popieranie działalności oświatowej i gospodarczej społeczeństwa polskiego. Na Kociewiu powstało dużo kół Ligi, skupiających działaczy społeczno-narodowych. Lidze kwidzyńskogniewskej przewodził ks. Teodor Franzky z Gniewu, pochodzący ze Śląska. O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

117


122

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Emigracja kociewska Otwarty rynek w zjednoczonym państwie niemieckim powodował, że mieszkańcy Kociewia, a szczególnie z obszarów na skraju Borów Tucholskich, udawali się sezonowo na zachód Niemiec w celach zarobkowych, m. in. do Meklemburgii i na Pomorze Zachodnie. W latach osiemdziesiątych XIX w. zaczęła się też rozwijać emigracja do Ameryki Południowej, m.in. do Brazylii i Argentyny oraz Australii i Nowej Zelandii. W ten sposób w wielu krajach powstały skupiska emigracji z Kociewia. Ich ślady funkcjonują do dziś wśród tzw. starej emigracji. Było kilka przyczyn emigrowania: przeludnienie wsi, podupadanie polskich gospodarstw poprzez celowe działania władz pruskich, ucieczka przed prześladowaniami politycznymi, ucieczka młodych Kociewiaków przed poborem do wojska. Wyjeżdżały całe rodziny w poszukiwaniu lepszego życia. Sprzyjała temu rozwinięta sieć kolejowa, dzięki czemu ludność łatwo docierała do większych portów, by stamtąd udać się za ocean. Niesłychane rozmiary przybiera obecnie gorączka emigracyjna i jak koniecznemi są rządowe środki, aby choć w części zapobiec dalszemu wyludnianiu się kraju - pisał Pielgrzym w 1881 r. Jednocześnie wielu miejscowych Niemców, szczególnie młodszego pokolenia, udawało się do bardziej rozwiniętych ośrodków gospodarczych w zachodniej części Niemiec w celu poszukiwania lepszych warunków życia. Ta sytuacja zahamowała postępujący kilkadziesiąt lat proces napływu Niemców. Widząc to, władze zaczęły sprowadzać na teren Kociewia Niemców z obszarów Ukrainy, zamieszkałych tam od czasów carycy Katarzyny II. W wyniku prowadzonych parcelacji otrzymywali oni nadziały ziemi i budowali charakterystyczne domy. Tacy osadnicy pojawili się m.in. w Jeleniu i Szprudowie.

Widok z Rynku na Zamek w Gniewie - foto AW

Wojna światowa i nadzieja na odzyskanie wolności Narastający konflikt pomiędzy mocarstwami w Europie doprowadził do wojny zwanej światową, która rozpoczęła się w sierpniu 1914 r. Zaborcy Polski stanęli przeciwko sobie, co rokowało nadzieję na odzyskanie niepodległości. W wyniku mobilizacji duże grupy młodych mężczyzn z Kociewia udawały się na stacje kolejowe, by wyruszyć na front w mundurze armii niemieckiej. Towarzyszyły temu nabożeństwa i pożegnania na dworcach. Na gospodarstwach pozostawały najczęściej same kobiety, dzieci i osoby starsze. Śmiały atak wojsk rosyjskich w sierpniu 1914 r. na Prusy Wschodnie spowodował, że dowództwo niemieckie zarządziło ewakuację za Wisłę. Wtedy do Tczewa, Gniewu, Nowego i okolicznych wsi przybywała ludność cywilna z Prus Wschodnich, uciekająca przed wojskami rosyjskimi. Na linii Wisły przygotowywano obronę. Po okresowym zagrożeniu i panice m. in. na Nizinie Walichnowskiej, której mieszkańców przez pomyłkę chciano ewakuować, w końcu sierpnia wojska niemieckie przeszły do ofensywy i pod Tannenbergiem (obecnie Grunwald) i w końcu sierpnia 1914 r. zadały dotkliwe straty armii rosyjskiej. Działania wojenne toczyły się na wielu frontach: rosyjskim, francuskim i bałkańskim, O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

123


126

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Bolszewickie hordy u bram Kociewia Ledwo odzyskana niepodległość latem 1920 r. została zagrożona przez wojnę bolszewicką z Rosją Radziecką o granice na wschodzie. Uczestniczyli w niej m.in. Kociewiacy służący w Starogardzkim, Grudziądzkim i Kaszubskim Pułku Piechoty. Wielu angażowało się na wezwanie gen. Józefa Hallera, wstępując do Armii Ochotniczej lub organizując pomoc materialną. Ci kociewscy uczestnicy walk, którzy nie polegli, wracali do swoich domów. Do Starogardu powrócił też 65 Starogardzki Pułk Piechoty.

Gruczno, miejsce organizacji Festiwali Smaku. - foto LJZ

Radości i troski w wolnej o odrodzonej Polsce. Po powrocie Pomorza Nadwiślańskiego do Polski utrzymano w mocy dotychczasowe prawo pruskie z pewnymi zmianami wprowadzonymi przez Ministerstwo byłej Dzielnicy Pruskiej. Na przejętym obszarze utworzono województwo pomorskie z siedzibą wojewody w Toruniu, które dzieliło się na powiaty, a te na wójtostwa i gminy tzw. jednowioskowe lub obszary dworskie. Teren Kociewia obejmowały w całości powiaty: tczewski, gniewski (utworzony z lewobrzeżnej części powiatu kwidzyńskiego), starogardzki, świecki (od Gruczna na północ) i kościerski (Skarszewy i okolica). Znaczące zmiany zaszły w strukturze społecznej. Niemcy – głównie urzędnicy, nauczyciele, dzierżawcy majątków ziemskich, policjanci, sędziowie – zaczęli opuszczać ziemie pomorską, w tym Kociewie. Dotyczyło to także Żydów, którzy ulegli asymilacji w państwie niemieckim. W ich miejsce sprowadzali się Polacy z innych rejonów Polski (z Kongresówki, tj. Mazowsza oraz Galicji, tj. Małopolski, a także z Kujaw i Wielkopolski). Byli to głównie urzędnicy, nauczyciele, wojskowi, których bardzo brakowało na tym terenie. Przybywała tu też ludność żydowska, kulturowo i ekonomicznie różniąca się od miejscowych Żydów. Był tu potrzebny każdy, kto umiał pisać i czytać po polsku. W poszukiwaniu lepszego życia przybywała także biedota z wschodnich terenów. Dały wtedy o sobie znać odrębności społeczno-kulturowe przybyszów i Kociewiaków. Od początku zarysował się konflikt między grupami polskiej ludności rodzimej i napływowej. Przybyszy zaczęto określać mianem Galileusze (z Galicji) lub Królewiacy (z danego Królestwa Kongresowego po 1815 r.) albo Bose Antki (określenie dla biedoty wiejskiej z kresów wschodnich). O tej sytuacji mówił w Sejmie w lipcu 1920 r. pochodzący z Pączewa poseł Izydor Brejski: Urzędnicy ci traktują ludność miejscową z góry i z pogardą, rozpowiadają, że przyszli na Pomorze kulturę zaprowadzić, postępowaniem swym atoli często dowodzą, że prawdziwej kultury mogliby się dopiero nauczyć od ludności na Pomorzu.(…) Ludność tamtejsza mówi kiepskim językiem, ale ona temu niewinna. Gdyby panowie ci znali dokładnie historię Pomorza, to inaczej ceniliby ten lud pracowity, który w tak ciężkich warunkach utrzymał język polski. O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

127


132

VADEMECUM KOCIEWSKIE


1925 r. była w posiadaniu rodziny Przanowskich. Pałac z tzw. resztówką w Gniszewie należął do rodziny Heine, potem był dzierżawiony przez rotm. St. Sokołowskiego. Pałac z majątkiem w Rulewie wzniesiony w 1865 r. należał do rodziny von Maercker. W Kopytkowie był zespół pałacowo-parkowy z dużym majątkiem ziemskim, który należał do niemieckiej rodziny von Plehn. Ostatni właściciel Hans von Plehn bardzo źle zapisał się podczas II wojny światowej. Odzyskana w 1920 r. wolna ojczyzna dała możliwości pogłębiania wiedzy o regionie poprzez korzystanie z dorobku piśmiennictwa polskiego. Celom poznawczym służył wydany w 1924 Ilustrowany przewodnik po województwie pomorskiem Mieczysława Orłowicza r. oraz opracowanie Franciszka Schornaka ze Skórcza Kociewie, wydane w 1924 r. W 1922 r. ukazały się Podania ludowe na Pomorzu z czasów wojen napoleońskich zebrane przez ks. Romualda Frydrychowicza, w większości dotyczące Kociewia. Franciszek Sędzicki w 1922 r. wydał w Dzienniku Starogardzkim Frantówki kociewskie. O nazwie Kociewie pisał Witold Taszycki w Poradniku Językowym w 1935 r. oraz Zofia Stamirowska w artykule Kociewie i inne nazwy językowe (…) wyd. w 1937 r Znaczącą rolę w kreowaniu tożsamości kociewskiej odgrywała prasa pomorska, w tym Pielgrzym, Gazeta Grudziądzka, Gazeta Toruńska oraz Głos Świecki, Dziennik Starogardzki Gazeta Skarszewska i Goniec Pomorski. W Tczewie ukazywał się dodatek specjalny do dwóch ostatnio wymienionych pism pn. Kociewie (od lipca 1938 do lipca 1939 r.) Łącznie ukazało się 12 numerów, w których redaktor Edmund Raduński obrazował przeszłość północnego Kociewia w zakresie historii, literatury i folkloru.

Tczew, wiatrak Holender - foto AW

Narastający konflikt i obawa przed utratą zdobytej wolności Stosunki polsko-niemieckie na Kociewiu zaczęły się pogarszać po 1934 r. pod wpływem ideologii faszystowskiej z Niemiec. Nastawienie mniejszości niemieckiej do Polski stawało się coraz bardziej wrogie. Mniejszość niemiecka posiadała własną prasę, m.in. w latach 1920 - 1937 wychodziły: Dirschauer Zeitung, (Gazeta Tczewska), w Gniewie Mewewerder (Gniewski Wędrowiec). Posiadali ponadto szkoły, prawo organizowania własnych związków i organizacji (m. in. Związek Rolny Okręg Wisła, Niemiecka Scena w Tczewie, Klub Niemiecki Okręg Wisła w Starogardzie, Staropruska Wielka Loża z filiami w Tczewie i Starogardzie oraz Skauting w Tczewie). W 1937 r. w powiecie tczewskim powstała tajna organizacja wojskowa Reiterverein (Związek Jeździecki), a nieco później w Swarożynie Joachim von Palleske założył Selbstschutz (Samoobrona). Organizacje te Niemcy zaopatrywali potajemnie w broń. Mniejszość niemiecka uprawiała szpiegostwo, propagowała bojkot gospodarczy w Polsce, szerzyła antypolską propagandę, a także prowadziła działalność dywersyjną. Na pogranicznych terenach wzdłuż Wisły dochodziło często do prowokacji i małych konfliktów, m.in. w Korzeniewie i Widlicach oraz Janowie. Aktywność propagandowa Niemców, w tym także miejscowych, powodowała reakcję polskich ugrupowań narodowych, szczególnie podczas uroczystości patriotycznych, kiedy publicznie występowano przeciwko Niemcom i domagano się stanowczej reakcji władz. O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

133


138

VADEMECUM KOCIEWSKIE


przez zakonnice (…) wozy z chorymi i starcami. (…) A potem znów ranni, wielu rannych, nieszczęście nad nieszczęściem – wspominał por. Hans Schäufler z 4 Dywizji Pancernej. Do Starogardu ściągnięto dowództwo II Armii, które wcześniej mieściło się w Malborku. Jej 227 dywizja pod dowództwem gen. mjr. Maksymiliana Wenglera zajęła pozycje w Gniewie i okolicy, zabezpieczając linię Wisły przed atakiem. Wojska radzieckie podejmowały działania w celu zajęcia Kociewia od strony południowej. To zadanie miała wykonać II Armia Uderzeniowa gen. Iwana Fiedumińskiego. Po zdobyciu Torunia (2. 02) jej wojska zaczęły się przemieszczać w kierunku Świecia (10. 02.) i Tucholi, wbijając się klinem do Osia (17. 02.). Przez Wisłę pojawili się w miejscowości Dolna Grupa, następnie zdobyli Dragacz i Warlubie (18. 02), kontynuując natarcie wzdłuż lewobrzeżnej dolnej Wisły w kierunku na Nowe i Gniew oraz na Skórcz i Starogard. Działania rozpoczęły się 24 lutego 1945 r. z udziałem wojsk radzieckich 8 Korpusu Pancernego Gwardii gen. A. Popowa oraz niemieckiej Brygady SzkolnoZapasowej Hermann Göring z 23 Korpusu 2 Armii gen. Waltera-Otto Weissa i 35 Pułku Pancernego, które stawiały wszędzie zacięty opór. Szczególnie zaciekle walczono o Lubichowo i Skórcz, Borkowo i Grabowo Bobowskie, aby powstrzymać radziecki atak na Starogard. Ostatecznie natarcie jednostek radzieckich przed Gniewem zostało powstrzymane, a niemieckie siły obronne 25 lutego przeniosły się na południe od Starogardu i Czerska, położonych przy ważnych liniach kolejowych i drogach lądowych. Ta sytuacja była zagrożeniem dla niemieckiej obrony Gniewu, który był okrążany od zachodu. Przełamując opór niemiecki 6 marca wojska radzieckie weszły do Starogardu, Morzeszczyna, Brodów i Szprudowa, zagrażając bezpośrednio okrążeniem Gniewu, gdzie jeszcze byli Niemcy. Tego dnia 108 korpus II Armii Uderzeniowej przystąpił do ataku na Gniew. Obawiając się okrążenia, niemiecki 23 Korpus postanowił wycofać się z Gniewu. Dnia 7 marca do miasta oraz miejscowości na Nizinie Walichnowskiej wkroczyły oddziały wojsk radzieckich. Ze Starogardu wojska radzieckie ruszyły na Skarszewy, które zostały silnie zbombardowane i zdobyte 8 marca. Domknięciem walk na Kociewiu było zdobycie Tczewa 12 marca 1945 r.

Wdzydze, orka. - foto LM

Trudny okres powojenny Po wyparciu Niemców rozpoczął się trudny okres przejściowy, kiedy najwyższą władzą byli radzieccy komendanci wojskowi, którzy przystąpili do organizacji administracji oraz tworzenia milicji i aparatu bezpieczeństwa, złożonych w większości z tzw. swoich towarzyszy, którzy niezbyt ufali miejscowym Kociewiakom. W lipcu 1945 r. rozwiązano komendantury i formalnie powstała administracja polska. Powoływano starostów, wójtów i burmistrzów, tworzono tymczasowe rady gmin i powiatów, organizowano struktury milicji, prokuratury i sądownictwa, tworzono urzędy ziemskie, które miały przeprowadzić reformę rolną i zagospodarować opuszczone grunty oraz tworzono Urzędy Bezpieczeństwa Publicznego (UBP), które miały się rozprawić z przedwojennymi strukturami władzy. Nowa władza, którą przyniesiono na rosyjskich bagnetach, funkcjonowała przy wsparciu i pod nadzorem Armii Radzieckiej i jej służby bezpieczeństwa (Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych – NKWD). Rząd w Londynie i jego miejscowe struktury były traktowane wrogo. Pomimo tworzenia polskich struktur władzy komunistycznej, wszechobecna Armia O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

139


144

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Kazik Deyna na trybunach stadionu (jego imienia) w Starogardzie Gdańskim. - foto LJZ

Seminarium Duchownego. Na terenie Kociewia funkcjonowały dekanaty: świecki, nowski, gniewski, tczewski, osiecki, starogardzki, częściowo czerski. Znaczące wydarzenie miało miejsce w Piasecznie, gdzie odbyła się uroczysta koronacja figury Matki Boskiej. Tego aktu dokonał 8 września 1968 r. kard. Karol Wojtyła. Powojenne stosunki społeczne były bardzo trudne. Na teren Kociewia przybywało wielu osadników z Małopolski, Kielecczyzny i Mazowsza oraz repatrianci ze wschodnich terenów Polski, za rzeki Bug, zajętych przez Związek Radziecki. Często to oni obejmowali różne funkcje: sołtysów wójtów, milicjantów, kierowników firm. To oni częściej wstępowali do spółdzielni rolniczych, bądź byli robotnikami rolnymi w gospodarstwach państwowych, które nie były nieakceptowane przez kociewską społeczność. Jednocześnie nowa władza bardziej ufała tym napływowym niż miejscowym, których łączyła tradycja i więzy społeczne, ukształtowane przez lata. Jednak miejscowi też byli zróżnicowani pod względem na postaw wobec Niemców podczas okupacji. Jedni walczyli i stawiali opór, inni byli obojętni, a niektórzy poszli na współpracę. Tych ostatnich określano – niezależnie od przyjętej grupy narodowościowej w czasie wojny – mianem volksdeutschów. Przedwojenne uprzedzenia i stereotypy społeczne nakładały się na wrogość powstałą podczas wojny, a podsycaną przez nową komunistyczną władzę, narzuconą społeczeństwu. Często używano określeń o negatywnym wydźwięku, a odnoszącym się do poszczególnych grup ludności. Szwaby, Niemcy, Luteraki – mówiono o miejscowych; Bose Antki, Centralaki, Złodzieje – o osadnikach z Polski centralnej; Ruski, Parsiuki, Zabugole, Zabugajce – o przesiedleńcach ze Związku Radzieckiego; Ukraińcy, Chachały, Kacapy – o ludności ukraińskiej; Galicjaki – o przybyszach z Małopolski. Na stosunkach społecznych w pierwszym okresie po wyzwoleniu zaciążyły okoliczności, w jakich doszło do zetknięcia się różnych grup społecznych. Stereotyp autochtona w oczach osadników wynikał z niewiedzy o historii i tradycjach rodzimej ludności, a także niektórych cech kulturowych – najczęściej zewnętrznych – charakterystycznych dla Niemców, które dostrzegano o Kociewiaków. W rezultacie z wielu negatywnych doznań miejscowej ludności zrodziło się poczucie krzywdy, zawodu i braku zaufania do osadników. Ponadto ludność kociewska łączyła zachowane, często od wieków przekazywane z pokolenia na pokolenie, tradycyjno-ludowe wartości kulturowe ze zmienioną przez czas współczesną kulturą i obyczajowością polską. Dlatego zetknięcie ludności rodzimej, przechowującej stosunkowo wyidealizowany i w gruncie rzeczy anachroniczny wizerunek Polski i Polaków, z ludnością napływową w dużym stopniu powiązaną z nową władzą, kończyło się często ogromnym rozczarowaniem.

W okresie nadziei i rozczarowań Wydarzenia społeczne 1968 r. oraz strajki robotnicze w grudniu 1970 r. doprowadziły do przeobrażeń społeczno-gospodarczych w Polsce. Poszerzono zakres swobód i otwarto kraj na zewnątrz. To dało pewne możliwości do działania na rzecz Kociewia i organizowania się społeczeństwa, chociaż ciągle pod nadzorem państwa i jego służby bezpieczeństwa. O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

145


148

VADEMECUM KOCIEWSKIE


W 1973 r. w Starogardzie Gdańskim powstała Stacja Upowszechniania Wiedzy o Regionie, która podjęła współpracę z Towarzystwem Miłośników Ziemi Kociewskiej. Wspólne działania obu podmiotów doprowadziły do powstania w 1980 r. Muzeum Ziemi Kociewskiej. Natomiast w 1984 r. z inicjatywy Romana Klima powstało w Tczewie Muzeum Wisły. Chociaż była to placówka ponadregionalna, to jednak lokalne zainteresowania jej założyciela i jego związki z PTTK sprawiły, że miała wpływ na promocję i wzbogacenie wiedzy o Kociewiu, m.in. poprzez sympozja i wydawnictwa. Charakterystyczną dla tamtego czasu było tworzenie izb regionalnych lub izb pamięci przy szkołach poświęconych ważnym postaciom związanym z Kociewiem. Np. w Opaleniu – Józefowi Czyżewskiemu, w Piasecznie – Juliuszowi Kraziewiczowi, w Kokoszkowach – harcerzowi Józefowi Grzybkowi, w Iwicznie – Izydorowi Gulgowskiemu. Nazwa Kociewie została też spopularyzowana w gastronomii. Na starym mieście w Starogardzie funkcjonowała restauracja Kociewska. Krajobrazy Kociewia zostały pokazane w filmie Krzyżacy, do którego wiele scen kręcono w powiecie starogardzkim. I tak scena bitwy pod Grunwaldem sfilmowana została na polach pomiędzy Rywałdem a Kolinczem; scena samobójczej śmierci Zygfryda de Lowe popełnił miała miejsce w pobliżu jeziora w Godziszewie, a nad jeziorem Jamertal wybudowano Spychów. Stadnina Ogierów w Starogardzie była miejscem, gdzie filmowcy ulokowali ponad 250 koni, które brały udział w scenach batalistycznych. Natomiast ks. Roman Binnek, proboszcz parafii Krąg, pochodzący z Kierwałdu, zagrał rolę kapelana króla, celebrującego mszę św. przed bitwą grunwaldzką.

Stare lipy przy szosie z Osowa Leśnego do Ocypla. - foto KF

Nadchodzą nowe czasy W końcu lat osiemdziesiątych XX w. pogarszała się sytuacja społeczno-ekonomiczna kraju, co doprowadziło do kolejnych strajków, wzrostu aktywności ludzi związanych z ruchem społecznym Solidarność, a później rozmów rządu z opozycją. Ostatecznie doszło do tworzenia komitetów obywatelskich na wzór Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie, które odegrały aktywną rolę w organizacji częściowo wolnych wyborów do Sejmu i przejęciem władzy przez ruch społeczny Solidarność z Tadeuszem Mazowieckim na czele. W 1990 r. utworzono gminy samorządowe, oderwane od struktur państwowych, które były szansą na aktywność społeczną opartą na lokalnej tradycji kociewskiej. W samorządowych gminach nastąpiły pewne zmiany. W 1992 r. podzielono gminę Skórcz na miasto Skórcz i gminę Skórcz. Z kolei w 1993 r z gminy Kaliska wyłączoną wieś Czarna Woda, nadając jej status miasta, dziewiątego na Kociewiu. Powstawały pisma samorządowe i gazety, które podejmowały m.in. zagadnienia z zakresu lokalnej historii i kultury. Należy tu wymienić m.in. Gazetę Tczewską, Gazetę Kociewską (w Starogardzie Gd.), Nowiny Gniewskie, Informator Pelpliński. W latach 1991 – 1993, zlikwidowano państwowe gospodarstwa rolne, a ich majątkiem do czasów sprzedaży lub dzierżawy zarządzali administratorzy, wyznaczeni przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa. Proces przekształceń upadających PGR-ów na trwałe zlikwidował duże O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

149


152

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Wiatraki pomiędzy Waćmierzem i Brzuścami. - foto LJZ

W działania na rzecz Kociewia włączyła się TVP Oddział Gdańsk, emitując w latach 1995 – 2005 comiesięczny Magazyn Kociewski pod red. Danuty Necel-Lewandowskiej. Pokazywał on wydarzenia, promował twórców i przedstawiał ciekawe miejsca. Duże znaczenie dla Kociewia miała literatura. Andrzej Grzyb od 1986 r. organizował w Czarnej Wodzie biesiady literackie, służące promowaniu lokalnych literatów i ich twórczości. Sam też wydawał tomiki poezji oraz książki związane z Kociewiem, m.in. Baśnie z Kociewia. Inny z literatów Roman Landowski, pochodzący ze Świecia, prowadził w Tczewie Kociewski Kantor Edytorski, a w 2002 r. wydał Nowy bedeker kociewski, a także inne publikacje, m.in. powieść Jasna i Dersła,. Baśnie, podania i opowieści z Kociewia, W kuchni i przy stole – Ksiónżka o jeściu na Kociewiu, Legendy kociewskie, Świątynie Kociewia tczewskiego. Ryszard Szwoch ze Starogardu, związany z Towarzystwem Miłośników Ziemi Kociewskiej, od 2005 r. wydawał kolejne tomy Słownika biograficznego Kociewia. Był też inspiratorem wielu konferencji i wydawnictw. Prof. Maria Pająkowska-Kensik ze Świecia, językoznawca i dialektolog, stała się popularyzatorką i ambasadorką Kociewia. Jest autorką wielu wydawnictw związanych z gwarą i kulturą Kociewia, promotorem prac licencjackich, magisterskich i doktorskich, związanych z tym regionem oraz uczestniczką wielu konferencji i imprez regionalnych. Ks. Henryk Mross – Kociewiak z pochodzenia – wydał w 1994 r. Słownik biograficzny kapłanów Diecezji Chełmińskiej wyświeconych w latach 1821 – 1920, w którym przedstawił sylwetki kapłanów pracujących także na Kociewiu. Gertruda Pierzynowska wydała w 1999 r. opracowanie Kapliczki i krzyże przydrożne Kociewia jako świadectwo wiary mieszkańców tej ziemi. Warto też wskazań na dwa popularnonaukowe opracowania traktujące o Kociewiu Kociewie II, wydane w 1987 r. z inicjatywy Gdańskiego Towarzystwa Narodowego oraz Ze studiów nad dialektem kociewskim i kaszubskim, wydane w 1989 r. z inicjatywy Bydgoskiego Towarzystwa Naukowego w Bydgoszczy oraz Materiały z V sympozjum wiślanego Zabytki Kociewia pod red Romana Klima, wydane z inicjatywy Towarzystwo Miłośników Wisły w 1999 r. W 1998 r. PTTK w Gdańsku wydało popularnonaukowe opracowanie Nazwy miejscowe Kociewia autorstwa prof. Bogusława Kreji – Kociewiaka z pochodzenia, a w 2009 r. wydano Popularny słownik kociewski pod red prof. Marii Pająkowskiej-Kensik. Powstawały też organizacje, których celem była integracja Kociewia, zgłębianie i popularyzacja wiedzy o tym regionie oraz edukacja. W Tczewie z inicjatywy Ireny Bruckiej powstało Kociewskie Towarzystwo Oświatowe, które podjęło wiele inicjatyw edukacyjnych w szkołach oraz wydawniczych. m.in. w 1997 r. wydano w Tczewie Uczbę na Kociewiu. Z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Dolnej Wisły oraz dr Jarosława Pająkowskiego w 2005 r. zorganizowano Festiwal Smaku, który stał się trwałą imprezą w południowej części Kociewia. W 2006 r. w Lignowach Szlacheckich powstało Kociewskie Forum Kobiet, zainicjowane przez Krystynę Gierszewską, jednocześnie organizatorką wielu kociewskich imprez kulinarnych i wydawnictw (m.in. publikacja O jeściu na Kociewiu). W 2001 r. powstała Federacja Stowarzyszeń i Związków Kociewska Więźba. Jej celem było skupienie różnych podmiotów działających na rzecz Kociewia. Głównymi inicjatorami byli Andrzej Grzyb, Jerzy Cisewski i Jerzy Cherek. W 2003 r. samorządy kociewskie i podmioty z branży turystycznej utworzyły Lokalną Organizację Turystyczną Kociewie. Jej zadaniem było tworzenie produktów turystycznych, integracja Kociewia poprzez turystykę i promocja regionu jako produktu O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

153


156

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Z bogatego zestawu faktów z historii Kociewia zebranych przez Bogdana Badzionga wybrała Lucyna Bielińska-Sytek

Z dziejów Kociewia – historia Pomorza Nadwiślańskiego Kalendarium

Gniew, ul. Dolny Podmur - fragment murów obronnych - foto LJZ

Historia Kociewia trwa od początku istnienia państwa polskiego. Trudne to zadanie, aby bogate dzieje naszego regionu opisać w formie kalendarium. Okazało się to możliwe dzięki rozległej wiedzy pana Bogdana Badziąga, który z pasją godną prawdziwego kronikarza prześledził i opisał burzliwe losy naszej małej ojczyzny. To dzięki jego opracowaniom udało się uporządkować wiedzę na temat historii Pomorza Nadwiślańskiego w taki sposób, aby współczesny Kociewiak mógł zrozumieć, co ukształtowało naszą tożsamość kulturową. Za wspaniałą pracę i zaangażowanie w tworzenie projektu Panu Bogdanowi należą się ogromne podziękowania. Wspólnie zapraszamy do odbycia fascynującej podróży w przeszłość. • 845 Mnich zwany Geografem Bawarskim w opisie grodów i ziem z 845 r. wymienia plemię Uerizane (z 10 civitates – grodami), co część badaczy tłumaczy jako Wierczanie lub Wierzyczanie (łac. Verizane), t.j. plemię nad rzeką Wierzycą, czyli teren pierwotnego Kociewia. • II poł. X w. Teren obecnego Kociewia został włączony do tworzącego się państwa Mieszka I. • 997 Św. Wojciech udał się przez teren obecnego Kociewia (lądem albo Wisłą) z misją O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

chrystianizacyjną do Prus, gdzie poniósł śmierć męczeńską. Jego pobyt zapisał się na trwałe w tradycji ludowej Kociewia. • 1060 Wg Kroniki Galla Anonima Bolesław Śmiały stracił władztwo nad Pomorzanami w tym terenem Kociewia. • 1091 Po nieskutecznych staraniach odbicia Pomorza przez Władysława Hermana, w bitwie pod Drzycimiem koło Świecia następuje ostateczne oderwanie tej dzielnicy spod władzy książąt piastowskich.

157


• 2000 Odbył się II Kongres Kociewski. Po długich staraniach udało się odzyskać zabrany przez władze budynek Collegium Marianum w Pelplinie. • 2001 Powstała federacja stowarzyszeń i związków Kociewska Więźba. Jej celem było skupienie różnych podmiotów działających na rzecz Kociewia. Głównymi inicjatorami byli Andrzej Grzyb, Jerzy Cisewski i Jerzy Cherek. W Pelplinie zorganizowano I Jarmark Cysterski, który stał się coroczną imprezą nawiązującą do wielowiekowej tradycji cysterskiej. • 2002 Z Towarzystwa Miłośników Ziemi Tczewskiej wyłanił się Kociewski Klub Regionalny, gromadzący osoby związane z samorządem gminnym i powiatowym, pragnące działać na rzecz lokalnych społeczności, w tym poprzez udział w wyborach samorządowych. • 2003 7 marca Walne Zgromadzenie Federacji Stowarzyszeń i Związków Więźba Kociewia w Rokocinie przyjęło projekt herbu Kociewia i ustaliło oficjalny hymn Kociewia, którego słowa pochodzą z utworu scenicznego ks. Bernarda Sychty pt. Wesele kociewskie. Samorządy kociewskie i podmioty z branży turystycznej utworzyły Lokalną Organizację Turystyczną Kociewie. • 2005 Sejmik Województwa Pomorskiego, chcąc podkreślić potrzebę zachowania i rozwoju wielokulturowego bogactwa Pomorza, ustanawił rok 2005 Rokiem Kociewia.

2006 r. wprowadzone zostaje turystyczne logo regionu, składające się ze stylizowanego kwiatka o kolorze niebieskim (chabrowym) oraz czerwonego napisu KOCIEWIE. • 2007 W Tczewie powstała Fabryka Sztuk (Centrum Wystawienniczo-Regionalne Dolnej Wisły). • 2008 Ukończona została budowa kociewskiego odcinka autostrady A1 ze zjazdami w Stanisławiu, Czarlinie, Pelplinie, Warlubiu i Nowych Marzach. Z inicjatywy członków Instytutu Kociewskiego w księgarniach pojawił się atlas turystyczny Krajobrazy Kociewia autorstwa geografa, dra Jerzego Szukalskiego. • 2009 Wydany został popularny Słownik kociewski pod red prof. Marii Pająkowskiej Kensik. • 2010 Odbył się IV Kongres Kociewski. • 2011 W Osieku zostało ustanowione sanktuarium św. Rocha. W Zblewie, z inicjatywy Lecha J. Zdrojewskiego, powstała Fundacja OKO-LICE KULTURY. W grudniu senator Andrzej Grzyb zainicjował powstanie Parlamentarnego Klubu Kociewskiego, zrzeszającego posłów z Kociewia lub związanych z Kociewiem. • 2012 Otwarto Grodzisko Owidz.

Odbył się III Kongres Kociewski.

• 2013 Oddano do użytku most przez Wisłę w rejonie Opalenia, który łączy Kociewie z Powiślem.

• 2006 Uchwałą Zarządu LOT KOCIEWIE z września

• 2015 Odbył się V Kongres Kociewski.

164

VADEMECUM KOCIEWSKIE


• 2017 Otwarto Muzeum Mitologii Słowiańskiej w Owidzu. • 2018 W Piasecznie odbył się zorganizowany przez Kociewski Oddział ZKP w Zblewie zlot Kociewiaków z powiatów starogardzkiego, świeckiego i tczewskiego, nazwany Plachandrami Kociewskimi. Coroczna impreza, której celem jest integracja Kociewiaków oraz prezentacja potencjału regionu. Nadawane są tytuły Ambasadora Kociewia i Perełki Kociewia.

• 2020 Inauguracja VI Kongresu Kociewskiego podczas balu niepodległościowego na Zamku w Gniewie. Została podjęta próba współczesnej interpretacji stroju kociewskiego, zakończona sukcesem odnalezienia pierwowzorów dzisiejszego kostiumu. Przeprowadzona przez Gminny Ośrodek Kultury w Kaliskach i Fundację OKO-LICE KULTURY.

• 2019 Z okazji Światowego Dnia Kociewia przypadającego na 10 lutego, Dom Kultury w Skórczu zaczął organizować imprezę Kociewie Design Festiwal.

Gniew, widok spod sukiennic na Rynek i Zamek. - foto LM

W Wirtach odbyły się II Plachandry Kociewskie.

O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

165


166

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Izabela Czogała

Rzeźby Alojzego Stawowego w zbiorach Muzeum Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdańskim - foto Keenys

Ludowa rzeźba na Kociewiu

Ludowe rzeźbiarstwo wchodzi w skład szeroko rozumianego pojęcia sztuki ludowej, której rezultatem są przedmioty wpisujące się w sztukę figuralną i rzemiosło artystyczne (Błachowski 1974). Według A. Jackowskiego (2002, s. 12) należą do nich rzeźba, malarstwo, przedmioty kultu, rozrywki, strój, rzemiosło oraz dekoracja ścian i mebli (z biegiem czasu liczba wymienianych dziedzin ulegała zwiększeniu). Prostota kultury ludowej rodziła sztukę, której twórcą i odbiorcą był lud. Była to twórczość mas nieoświeconych, zaspokajająca ich potrzeby estetyczne, wykonywana przez izolowane społeczności wiejskie, posiadające skromne wzorce w zakresie sztuki. Rzeźba ludowa Kociewia, podobnie jak i w innych regionach, nie ma możliwości posługiwania się i korzystania z przekazu pokoleniowego względem technicznego wykonania dzieła. Artysta wyłącznie dzięki swoim umiejętnościom oraz wrażliwości tworzy plastyczną interpretację konkretnego przedstawienia. W rzeźbie nie dostrzega się odrębności regionalnej w przeciwieństwie do innych dziedzin sztuki ludowej jak np. hafciarstwa czy wycinankarstwa, których twórcy, stosując wypracowane przez lata wzory, techniki oraz metody, wpisują się w tożsamość stylistyczną danej krainy. W rzeźbie każdy twórca jest zmuszony wypracować O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

167


168

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Rzeźby Jana Giełdona w zbiorach Muzeum Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdańskim - foto Keenys

własny sposób przekazu, co w konsekwencji doprowadza do wykrystalizowania się indywidualności jednostki. Rozpatrując zagadnienie rzeźby ludowej trzeba przede wszystkim oddzielić tradycyjną, dawną rzeźbę ludową od współczesnej, o której będzie można przeczytać dopiero w dalszej części. Ta pierwsza jest głównie drewniana, a jedynie do wyjątków zaliczamy prace w kamieniu czy ceramice. Miękkość drewna i podatność na cięcie ułatwiały modelowanie bryły oraz nadawanie jej ornamentyki. Ten wdzięczny surowiec kształtowano w rozmaite formy - od zwartych, jednolitych, po bogato rozczłonkowane, aż do nadzwyczaj ażurowych. Figury kamienne ze względu na specyfikę surowca i długotrwałą obróbkę są jedynie zarysowane w szczegółach, zwykle masywne, bryłowate, poza tym optycznie wydają się ciężkie. Wyroby z gliny wyróżniały się miękkimi, zaokrąglonymi kształtami oraz czytelnym modelunkiem twarzy. Były pozbawione cech indywidualnych, ale wyróżniały się kolorem surowca lub polewy. Zarówno początek, jak i cały przebieg omawianej dziedziny sztuki pod względem historycznym jest taki sam dla wszystkich regionów etnograficznych w Polsce. Istotny w jej rozwoju jest XVI w., kiedy rozpoczyna się wyodrębniać podział na sztukę „uczoną” – dworską (świadomie tworzoną w stylu epoki) oraz rzemieślniczą – chłopską, zwracającą się do ludu (Piwocki 1976, s. 131132). Kontrreformacja przysłużyła się w znaczący sposób rozwojowi rzeźby ludowej poprzez nasycenie środowiska katolickiego kultem świętych troszczących się o sprawy ludzkie. W drugiej połowie XVIII w. zaczyna się prężnie rozwijać, już jako zjawisko powszechne, rzeźba chłopska obok figur warstw oświeconych (Piwocki 1981, s. 34). Obie wykazują już w tym okresie znaczną odmienność. „Rozkwita w niebywały sposób sztuka chłopska i dla chłopów tworzona, wsparta ekonomicznie przez rosnącą w ciągu XIX wieku także finansową niezależność niektórych warstw wiejskich. Przychodzi <<złoty wiek>> rzeźby ludowej, która wysuwa się na czoło osiągnięć artystycznych kultury wsi polskiej” (Piwocki 1976, s. 132, 133). W tym okresie figury świętych, przydrożne kapliczki i krzyże bardzo licznie wpisywały się w krajobraz prowincjonalny. Okres ten cechuje się rozwojem i wykrystalizowaniem się rozmaitych dziedzin twórczości ludowej. „Od XIX wieku uważa się, że kultura ludowa jest istotną wartością narodową. To w niej przechowały się ważne treści kulturowe nieodzowne dla utrzymania więzi narodowej” (Robotycki 1992, s. 49). Tradycyjna rzeźba ludowa, służąc macierzystemu środowisku i odpowiadając na jego zapotrzebowania artystyczne oraz duchowe, pełniła funkcję kultową. Wśród tej grupy społecznej panował powszechny analfabetyzm, a więc wymagała ona obrazkowych opowieści, co skutkowało zapotrzebowaniem na wykonawców rzeźb i malatur. Rzeźbiarskie O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

169


Jan Giełdon (1929-1992)

Nazywany „rzeźbiarzem ptaków”, „ptasznikiem z Czarnej Wody”. Urodził się i zamieszkiwał leśną samotnię we wspomnianej wsi (Grzyb 1986, s. 63). Wybuch II wojny światowej przerwał naukę po skończeniu trzeciej kasy podstawowej, którą kontynuował na wieczorowym kursie w miejscowości Łąg. Od najmłodszych lat wykazywał zdolności plastyczne, strugając gwizdki, ptaszki czy broszki podmalowywane w kolejnym etapie pracy kredkami szkolnymi. W związku z tym podjął się kształcenia w Technikum Sztuk Plastycznych w Gdyni – Orłowie, które ostatecznie przerwał po drugim roku. Pracował zarobkowo do 1962 roku, w międzyczasie trochę

182

VADEMECUM KOCIEWSKIE

fot. z archiwum Edmunda Zielińskiego, około 1974r.

aktualnie nadaje Sekcja Plastyczna przy Radzie Naukowej działającej przy zarządzie głównym Stowarzyszenia Twórców Ludowych. Współcześnie etnografowie trwają w przekonaniu, że za najbardziej „tradycyjnych” i „ludowych” twórców uznaje się tych, którzy w swojej działalności stronią od wpływów zewnętrznych i pozostają wierni tradycjom sztuki wiejskiej. Rzeźbę ludową regionu można zobaczyć w jednostkach muzealnych takich jak Muzeum Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdańskim, Fabryce Sztuk w Tczewie, Muzeum Diecezjalnym w Pelplinie, Muzeum Polskiego Ruchu Ludowego w Piasecznie, Oddziale Etnografii (Spichlerz Opacki) Muzeum Narodowego w Gdańsku, Muzeum – Kaszubskim Parku Etnograficznym im. Teodory i Izydora Gulgowskich we Wdzydzach Kiszewskich oraz Muzeum Etnograficznym im. Marii Znamierowskiej – Prüfferowej w Toruniu. Niekiedy też ciekawe zbiory posiadają izby regionalne i domy kultury rozlokowane w różnych miejscowościach. Poza tym na omawiane obiekty można natknąć się w budynkach sakralnych – kościołach, a także w innych przystankach modlitwy – kapliczkach i krzyżach przydrożnych (te ostatnie zwane również „bożymi mękami”). Sztuka współczesna swoje stałe miejsce znalazła na konkursach, festynach, jarmarkach, wystawach, w Cepelii i jej pokrewnych sklepach. Rzeźba na Kociewiu zawsze prężnie się rozwijała i nadal ma się w dobrej kondycji. Przeglądając karty historii, z łatwością można wykazać przedstawicieli zarówno tradycyjnej sztuki (S. Rekowski, J. Giełdon, A. Stawowy, T. Kałuski), jak i współczesnej (J. Kamiński, E. Zieliński, A. Dmochewicz, R. Matuszewska). Poniżej opisani artyści ujmują indywidualną formą, sposobem przedstawienia oraz siłą wyrazu swoich prac. Sposób rzeźbienia i zdobień jest charakterystyczny dla każdego twórcy z osobna.


rzeźbił i rysował portrety z fotografii, kiedy to zachorował i oddał się całkowicie rzeźbiarstwu, ale też zajmował się równocześnie plecionkarstwem i malował (Przała 1995, s. 88). Praca w drewnie okazała się dla niego realizacją pasji, a zarazem sposobem na poradzenie sobie z chorobą. Dzięki rzeźbieniu i sprzedaży prac utrzymywał siebie oraz matkę przez dwadzieścia kilka lat (Grzyb 1981, s 32). Inspirowała go głównie przyroda, ale też czasem korzystał z ilustrowanych książek, czasopism. Mówił, że wzory czerpie „z siebie” (Szałaśna 1980, s. 4). Wykonywał przede wszystkim różne gatunki ptaków, ale również zwierzęta leśne, podejmował tematykę religijną i świecką, spod jego ostrza „wychodziły” także zabawki dla dzieci, laski z rączkami rzeźbionymi w kształt ptasiej głowy. Korzystał w przewadze z drewna sosnowego, czasem olchy, brzozy, wierzby, bardzo rzadko z dębiny i lipy. Charakterystyczną cechą jego twórczości jest korzystanie z naturalnych zniekształceń gałęzi i korzeni znalezionych w lesie, niepowtarzalność prac oraz fakt, iż prawie wszystkie rzeźby powstają z jednego kawałka drewna. Bryła rzeźb figuralnych jest zazwyczaj zwarta, statyczna, ze schematycznym potraktowaniem twarzy, głęboko wyciętymi oczyma podkreślonymi czarną barwą. Prace maluje akwarelami powlekanymi bezbarwnym lakierem, używa białej farby olejnej dla roztarcia odpowiednich pigmentów, co skutkuje rozbieloną polichromią rzeźb lub pozostawia drewno w naturalnym kolorze, czasem z elementami kory. Podąża do oddania naturalnych kształtów i kolorystyki przedstawianych gatunków zwierząt, a różnicuje je formą, polichromią, sposobem zaznaczania piór i sierści (plamki, żłobienia).

Teodor Kałuski Urodził się na obczyźnie w Gladbeck (Wesfalia), ponieważ jego rodzice podejmowali tam w tym czasie pracę zarobkową (Zieliński 2012, s.309). Jednak całe dorosłe życie spędził na obrzeżach miejscowości Osieczna we wsi Małe Krówno. Ukończył siedem klas szkoły podstawowej w Chojnicach. W czasie II wojny światowej podjął pracę zarobkową w dzisiejszych Niemczech, a po jej zakończeniu najął się jako robotnik w Państwowym Gospodarstwie Rolnym. W 1963 r. kupił działkę w Małym Krównie i od tej pory zajął się rzeźbiarstwem (Szałaśna 1981, s. 4). Pracował głównie w drewnie lipowym, swoje prace pokrywał lakierem, a często pozostawiał na nich elementy kory (w miejscu włosów, brody i innych). Charakterystyczna klockowata bryła była zazwyczaj dość głęboko cięta tylko z frontu. Rzeźby figuralne posiadają wyraźnie zaznaczone rysy twarzy. Zdarzało się wykonywać prace zbliżone do korzenioplastyki, wykorzystujące naturalne formy drzew, przedstawiające niezidentyfikowane postaci z zarysem rąk, głowy i wyrzeźbionymi jedynie jej elementami. Czasem małe fragmenty rzeźby takie jak ręce czy głowa przybijał gwoźdźmi do korpusu ciała. T. Kałuski był samorodnym artystą, który nikogo nie naśladował. Najważniejsze było dla niego tworzenie dzieł w zgodzie z sobą, które odzwierciedlały jego myśli oraz odpowiadały jego widzeniu świata. Niekiedy zaskakiwał oryginalnymi pomysłami, rozwiązaniami i realizacjami wizji danego przedstawienia. Nie interesował się opiniami innych dotyczących stylu jego dzieł i pracował wyłącznie dla swojej przyjemności tworzenia. Ten niezależny twórca tworzył rzeźby o rozległej tematyce religijnej i świeckiej. Malował także obrazy, na których przedstawiał krajobrazy z okoliczną przyrodą, a także o zabarwieniu erotycznym. Uprawiana przez niego sztuka nie miała charakteru zarobkowego, nie zabiegał o zbyt swoich dzieł, jednak zdarzali się kupcy. O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

183

fot. z archiwum Edmunda Zielińskiego

(1918-1987)


Stanisław Rekowski Przyszedł na świat i zamieszkiwał całe swoje życie wieś Więckowy koło Skarszew (Malicki 1973, s. 52). Ukończył trzy klasy szkoły powszechnej. Przed I wojną światową zajmował się drobną snycerką i tworzył z drewna jedynie drobne przedmioty jak np. orczyki mające służyć w pracy na gospodarstwie. W 1915 r. przebywał w szpitalu w Świeciu, ponieważ został ranny podczas potyczek wojennych na froncie wschodnim. Jedna z pielęgniarek zachęcała żołnierzy do wzięcia udziału w zajęciach rzeźbiarskich, organizując je w tej placówce (Szałaśna 1979, s. 4). To było pierwsze spotkanie ze sztuką, z której powstała płaskorzeźba w desce lipowej. Następnie zaczął wykonywać prace na zamówienia. Po zakończeniu wojny wrócił do Więckowych i od tej pory parał się rzeźbiarstwem w wolnych chwilach od prac gospodarskich. Rozkwit twórczości S. Rekowskiego nastąpił po II wojnie światowej. Na początku tworzył drobne meble, później szczególnie upodobał sobie ptaki i inne zwierzęta, podkreślając istotny związek człowieka z umiłowaną przez niego naturą, jednak tematyka jego prac była bardzo rozległa. Przedstawiał scenki rodzajowe z życia dawnej wsi w oparciu o wspomnienia z lat dziecinnych, tematy związane z rybołówstwem, kapele wiejskie, szopki bożonarodzeniowe, rekwizyty obrzędowe, a konkursy narzuciły mu tworzenie postaci narodowych przywódców i bohaterów. Działał społecznie i otaczał opieką dzieci oraz młodzież szkolną. Z myślą o nich tworzył zabawki kinetyczne (karuzele, huśtawki, wiatraczki), dzięki którym dzieci mogły uczyć się poprzez zabawę. Większość prac odznaczała się dynamizmem, zachowaniem pewnej symetrii. Potrafił umiejętnie posługiwać się barwą, stosując farby olejne, dodając rzeźbom w tym względzie estetyki. Pod koniec swojej działalności próbował swoich sił w gipsie i gazobetonie. Placówki kulturalne zainteresowały się działalnością artystyczną rzeźbiarza dopiero po 1967 r., ponieważ do tej pory była ona szerzej nieznana (Ickiewicz 1987, s. 77).

fot. z archiwum Edmunda Zielińskiego

(1895-1984)

(1904–1994)

Pochodził z Żelazkowa koło Gniezna (Przała 1995, s. 93), skąd przybył na Kociewie w okresie międzywojennym, ożenił się i przeprowadził do Bietowa. Posiadał podstawowe wykształcenie. Rzeźbiarstwem zajmował się od młodości, jednak nigdzie nie doszkalał się w tym kierunku. Jest to przykład typowego twórcy samouka. Żadne z jego dzieci nie było zainteresowane podążaniem tą samą drogą twórczą co ojciec. Tworzenie sprawiało mu wiele radości i satysfakcji. Jak sam o sobie pisze: „[…] jednak zanim zacznę robić długo obmyślam, abym był z tej pracy zadowolony, a szczególnie cieszą mnie prace grupowe, regionalne, obrzędowe i obyczajowe” (Stawowy 1974, s. 3). Oprócz prac o tematyce świeckiej tworzył także figury o charakterze religijnym. Na początku swej działalności zajmował się wykonywaniem postaci historycznych. Ważna była dla niego samodzielność i unikał naśladownictwa w swoich realizacjach plastycznych. Był to człowiek autentycznie zafascynowany rzeźbą, bez której nie wyobrażał sobie własnej egzystencji. Dużą wagę

184

VADEMECUM KOCIEWSKIE

fot. z archiwum Edmunda Zielińskiego, lata 70’

Alojzy Stawowy


przykładał do wykańczania swoich dzieł i nie lubił niestarannie obrobionych figur. Nigdy ich nie malował. Tworzył głównie w drewnie lipowym, jednak zdarzały się też inne gatunki. Artysta wyróżnia się w swoich pracach realizmem i prawidłowymi proporcjami. Wiele prac sprzedawał. Nierzadko zdarzało mu się opowiadać o swojej twórczości i rzeźbiarstwie młodzieży szkolnej i harcerzom w swojej pracowni, jednak czasem był zapraszany do szkół na spotkania, pokazy rzeźbienia i pogadanki.

Jerzy Kamiński Narodził się jako jedynak we wsi Barłożno (Murawski 2003, s. 22). Ukończył Technikum Rolniczo-Ogrodnicze w Gdańsku Oruni. W rodzinnej miejscowości prowadził z żoną i czwórką dzieci gospodarstwo rolne. Był człowiekiem niezwykle pobożnym - to właśnie wiara i tradycja były wyznacznikami jego drogi życiowej i twórczej. Przypadek zdemaskował i powołał do życia twórcze siły tkwiące w nim od urodzenia. Pierwsze rzeźby powstały pod koniec 1995 r. (Szałaśna 2004, s 1). W zamian za pomoc sąsiadowi w ścięciu lipy otrzymał część jej pnia, a następnie na urodziny sprezentowano mu komplet dłut. Mając w zasięgu ręki odpowiednie narzędzia oraz surowiec, zdecydował, że należy zmierzyć się z wyzwaniem i tak powstała pierwsza rzeźba - postać księcia pomorskiego. W tym roku powstały jeszcze kolejne prace, m.in. przedstawienia świętych. W miarę upływu czasu samouk zajął się rzeźbiarstwem i zaczął traktować je jako swoje hobby, które starał się z czasem przekazać dzieciom. Dzięki swej wrodzonej ciekawości świata i uporowi dążył do doskonalenia umiejętności. J. Kamiński tworzył przedstawienia statyczne, niewyłamujące się z tradycyjnych schematów. Przeważała u niego tematyka religijna, jednak nieobce były mu sceny rodzajowe, wyobrażenia ludzi w różnych sytuacjach dnia codziennego czy wykonujących pospolite zawody. W jego twórczość wpisują się płaskorzeźby, jak i rzeźby pełne rycerzy, królów oraz książąt. Cechami charakterystycznymi dla twórczości J. Kamińskiego są kapliczki słupowe, szopki bożonarodzeniowe ze źródełkiem wodnym i mostkami, które odzwierciedlają jego pasję ogrodniczą. Znaczne umiejętności techniczne pozwalały mu rzeźbić figury o dość dużych rozmiarach. Prace wykonane głównie w drewnie lipowym pokrywał bejcą, pokostem lub farbami olejnymi o zdecydowanych kolorach. Tworząc figury do kapliczek, rzeźbił je dla lokalnego środowiska, które akceptowało jego prace. Uprawiana przez niego sztuka nie miała charakteru zarobkowego.

Edmund Zieliński (1940)

Narodził się w Białachowie, jednak aktualnie zamieszkuje w Gdańsku (Dudarewicz 1992, s. 1). Zdolności plastyczne w rzeźbieniu w glinie przejawiał już w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Po wyuczeniu się zawodu elektryka pracował w tym fachu w Zakładach Płyt Pilśniowych w Czarnej Wodzie, a następnie w Wojewódzkim Przedsiębiorstwie O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

185

Fot. Roman Jocher, 2012 rok

(1946-2016)


Fot. Marta Narloch, 2010 rok

Robót Elektrycznych i Dźwigowych w Gdyni. Zajął się rzeźbieniem w drewnie od 1960 r. (Szałaśna 1982, s.4). Za namową etnografów zaczął pracować w drewnie lipowym. Autentycznie zafascynowany tą dziedziną sztuki zaczął twórczo oraz samodzielnie rozwiązywać własne pomysły plastyczne. W jego działalności przeważają wątki religijne. Tworzył m.in. kapliczki, przedstawienia świętych czy szopki bożonarodzeniowe, a obok nich życie codzienne i pracę Kociewiaków. Wykonuje również zabawki, rekwizyty kolędnicze i instrumenty muzyczne. Jego rzeźby pełne i płaskorzeźby są zazwyczaj o pionowej kompozycji, statyczne, przeważnie płytko opracowane. Prace starannie wykańcza nożykiem oraz polichromuje, używając zdecydowanych odcieni farb olejnych, a nawet kontrastowych. Znakiem rozpoznawczym dla E. Zielińskiego są mniejsze ptaki wyrzeźbione dość symbolicznie o smukłym i długim korpusie, które mogły tworzyć samodzielne większe kompozycje (drzewka z ptakami) lub były dodatkiem i spełniały funkcję ozdobną innej figury. Z czasem ewoluowały, przybierając coraz większe formy i indywidualny sposób opracowania polichromii. Ten samorodny artysta ludowy starał się nikogo nie naśladować i w konsekwencji wypracował własny styl rzeźbiarski. Artysta z zamiłowania, pracuje dla przyjemności tworzenia, a nie dla korzyści finansowych. Poza rzeźbiarstwem zajmuje się malarstwem na szkle i płótnie oraz publicystyką. Człowiek oddany całym sercem kulturze i sztuce ludowej. Przez dwadzieścia pięć lat pełnił funkcję prezesa Zarządu Oddziału Gdańskiego Stowarzyszenia Twórców Ludowych im. dra Longina Malickiego. Stara się przekazywać swoją wiedzę innym przez prowadzenie lekcji poglądowych, warsztatów dla dzieci, młodzieży, osób niepełnosprawnych i nauczycieli.

(1934 – 1992)

Urodził się w Wielkich Walichnowach k. Gniewa (Zieliński 2012, s. 312-313). Ukończył szkołę podstawową w 1949 r. i jako piętnastolatek pracował już fizycznie, jednak z powodu słabego zdrowia był zmuszony przejść na rentę inwalidzką w 1958 r. (Zieliński 2019, s. 129). W 1976 r. zamieszkał wraz z siostrą w Gniewie, a kilka lat później w przydomowym warsztacie zaczął samodzielnie tworzyć figurki z drewna lipowego i wiązu (Zieliński 2019, s. 129). Zauważony przez etnografów zaczął owocnie brać udział w konkursach, wystawach i innych imprezach folklorystycznych. A. Dmochewicz nawiązywał bezpośrednio do tradycji rzeźby ludowej. Praca w drewnie zajmowała w jego życiu wyjątkowe miejsce, poświęcał jej cały swój czas i serce. W swoim życiorysie pisał o sobie: „…nie traktuję tego jako zawód czy zarobek, lecz jako hobby i zamiłowanie […] jest tyle talentów czy to sakralnych, wiejskich czy innych, żeby starczyło do końca najdłuższego życia, czasem powtórzę jakiś temat, ale zawsze będzie to coś nowego […] Latem większą część spędzam na działce,

186

VADEMECUM KOCIEWSKIE

Fot. z archiwum Stowarzyszenia Twórców Ludowych oddział w Gdańsku

Alojzy Dmochewicz


tam się najlepiej czuję, wśród drzew i kwiatów, tam można obserwować prawdziwe piękno, nawet zwykła trawa, jak się jej przyjrzeć, ma swój urok…” (Ulotka 1993) . Był samoukiem, który przez całe lata samodzielnie poszukiwał tematów i rozwiązań formy, odkrywał i zgłębiał właściwości drewna oraz doskonalił jego obróbkę. Stosował kolorową bejcę wodną i farby olejne. Podejmował rozległą tematykę z przewagą wątków religijnych. Tworzył figury pełnoplastyczne, często wielopostaciowe o znacznym ładunku emocjonalnym, raczej słabo rozczłonkowane o charakterystycznym dla niego sposobie opracowywania szczegółów.

Regina Matuszewska Przyszła na świat we wsi Łączki (gmina Łyse) na Kurpiach w rodzinie znanego w okolicy mistrza krawieckiego Władysława Ksepki (Matuszewska 1972, s. 1). Z wrodzonym talentem opanowała umiejętności szycia, wyszywania, pracy na krośnie oraz organizacji pracy na gospodarstwie. Od najmłodszych lat interesowała się kulturą ludową i czuła w sobie chęć tworzenia. Jako dziecko potrafiła wyciąć małą wycinankę (leluję) i gwiazdkę. Przed wojną skończyła trzy klasy szkoły podstawowej, natomiast po jej zakończeniu dokształcała się u nauczycielki, z którą opracowała materiał przewidziany do piątej i szóstej klasy. 14 lipca 1947 r. wyszła za mąż za Stanisława Matuszewskiego z sąsiedniej wsi (Szałaśna 1994, s. 2). W 1958 r. przeprowadzili się z Kurpi na Pomorze, na Kociewie do wsi Czarnylas, gdzie zakupili gospodarstwo rolne, któremu poświęcali każdą wolną chwilę (Matuszewska 1995, s. 2-3). Tutaj wychowali i wykształcili sześcioro dzieci. Pomimo ciężkiej pracy na roli artystka udzielała się społecznie. Dopiero etap przejścia na emeryturę pozwolił artystce na pełną realizację drzemiącej w niej energii i pasji twórczej. Z rodzimych Kurpi przeniosła na teren Kociewia sztukę wycinankarstwa wraz z głębokim przywiązaniem do otaczającej ją przyrody. Następnie rozszerzyła swoje artystyczne zainteresowania w kierunku haftu, ozdób z papieru i bibuły, rzeźby, malarstwa oraz pisania wierszy, które powstawały okazjonalnie pod wpływem różnych wydarzeń. A wszystko pełne miłości do ludzi, świata i radości życia. Rzeźbiarstwo było ważną gałęzią jej zainteresowań, w którym ukazywała głównie tematy religijne, świeckie oraz ptactwo. Prace powstawały głównie w drewnie lipowym, a ich rozmiary były bardzo urozmaicone - od małych mieszczących się w dłoni ptaszków, aż do figur przewyższających wielkością ich autorkę. Swoje wytwory pokrywała przeważnie polichromią olejną (szeroka gama kolorów), rzadziej pokostem i bejcą, jednak wiele pozostawiała w naturalnym kolorze tworzywa. Rzeźby odznaczają się prymitywizmem, statycznością, zwartą bryłą, a twarze przedstawionych osób zazwyczaj nie ujawniają emocji. Prace powstawały z wewnętrznej potrzeby tworzenia i nie dla celów zarobkowych. Z pasją i poświęceniem brała udział w licznych spotkaniach z dziećmi, młodzieżą oraz wszelkimi zainteresowanymi, propagując dawne zwyczaje i obrzędy. Prowadziła liczne wykłady i warsztaty, przekazując swoje umiejętności twórcze podczas wydarzeń kulturalnych i spotkań w różnorodnych placówkach kultury. Chętnie dzieli się opowieściami o dawnych czasach oraz doskonale śpiewa pieśni zapamiętane z dzieciństwa.

O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

187

Fot. O. Lichy , 2006 rok

(1929)


Wyżej wymienieni artyści, zarówno nieżyjący, jak i ci stąpający po ziemi, są związani z Kociewiem miejscem urodzenia lub zamieszkania. Każda z tych osób utożsamiała się z tym regionem lub czuje się Kociewiakiem. Poprzez swoją artystyczną wyjątkowość w znaczący sposób zapisali się na kartach historii, zdobiąc swoją twórczością – jak klejnoty w koronie – krajobraz regionu. Każdy z rzeźbiarzy był posiadaczem lub odznacza się niepodważalnym, autentycznym talentem. Prace kreowane były zgodnie z ich indywidualnymi odczuciami. Rozpracowywali powtarzane od wieków tematy rzeźbiarskie w specyficznym i charakterystycznym stylu wypracowanym przez każdego twórcę z osobna. Cechy ujmowania konkretnych przedstawień ujawniały umiejętności, wrażliwość i wyczucie estetyki ich stwórców. Ważnym elementem składającym się na twórczość artystyczną jest udział w różnego rodzaju wystawach, konkursach, jarmarkach, kiermaszach, pokazach, plenerach artystycznych, zjazdach twórców ludowych i innych imprezach folklorystycznych związanych ze sztuką ludową. Wszyscy z opisywanych twórców uczestniczyli w nich na mniejszą lub większą skalę. Często zajmowali wysokie lokaty, otrzymywali zasłużone nagrody, odbierali wiele wyróżnień i znaczących odznaczeń. W dowód uznania wyróżniano ich wielokrotnie dyplomami i nagrodami pieniężnymi. Ważnym czynnikiem jest również przynależność do Stowarzyszenia Twórców Ludowych, do którego zaliczali się wymienieni wyżej artyści z wyjątkiem Alojzego Dmochewicza. Prace wszystkich wspomnianych wcześniej artystów znajdują się nie tylko w muzeach na Pomorzu, ale też w całym kraju i poza nim. Na uwagę zasługują również: Zygmunt Bukowski z Mierzeszyna, Alfons Paschilke ze Smętowa Granicznego, Leszek Baczkowski ze Zblewa, Andrzej Baczkowski ze Zblewa, Zenon Miszewski ze Starogardu Gdańskiego, Szymon Wojak z Koteż, Michał Ostoja – Lniski z Czarnej Wody, Stanisław Plata ze Zblewa, Jan Paszek z Białachowa, Włodzimierz Ostoja Lniski z Czerska, Marek Zagórski z Rokocina, Kazimierz Gołuński z Bytoni, Zbigniew Dembski z Gniewa, Władysław Landowski z Byłyczka, Jerzy Zieliński oraz Rajmund Zieliński ze Zblewa.

Bibliografia Błachowski A. [1983], Nie tylko chlebem…portrety twórców ludowych, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, Warszawa. Błachowski A. [1974], Skarby w skrzyni malowanej, czyli o sztuce ludowej inaczej, Wydawnictwo Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, Warszawa. Dziadul P. [2008], Kociewie pomorska kraina, Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, Tczew. Grabowski J. [1967], Sztuka ludowa – formy i regiony w Polsce, Arkady, Warszawa.

188

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Grzyb A. [1981], Jan Giełdon, Pomerania, nr 3, Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, Tczew, s. 32 Grzyb A. [1986], Jan Giełdon, Kociewski Magazyn Regionalny, Kociewski Kantor Edytorski, Tczew, s. 63. Ickiewicz K. [1987], Stanisław Rekowski, Kociewski Magazyn regionalny, Kociewski Kantor Edytorski, Tczew, s. 77. Jackowski A. [1964], Współczesna rzeźba ludowa, Polska Sztuka Ludowa, nr 1, s. 23. Jackowski A. [1997], O rzeźbach i rzeźbiarzach, Warszawa. Jackowski A. [2002], Polska sztuka ludowa, Wydawnictwo PWN, Warszawa. Malicki L. [1973], Kociewska sztuka ludowa, Muzeum Narodowe w Gdańsku, Gdańsk. Murawski A. [2003], Późno odkryty talent, Kociewski Magazyn Regionalny, Kociewski Kantor Edytorski, Tczew, s. 22 – 25. Piwocki K. [1953], O historycznej genezie polskiej sztuki ludowej, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław. Piwocki K. [1962], Różne gałęzie sztuki ludowej [w:] Historia sztuki polskiej, pod red. Tadeusza Dobrowolskiego i Władysława Tatarkiewicza, Kraków, s. 402. Piwocki K. [1976], Rzeźba ludowa, Polska Sztuka Ludowa, R. 30 nr 3-4. Piwocki K. [1981], Drewno w ludowej rzeźbie figuralnej, Ossolineum. Przała T. [1988], Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego, Muzeum Narodowe w Gdańsku, Gdańsk. Przała T. [1995], Rąk dzieła, Kultura ludowa Kociewia, Kociewski Kantor Edytorski, Tczew, s. 88, s. 93. Reinfuss R. [1960], Sztuka ludowa w Polsce, Kraków. Robotycki C. [1992], Etnografia wobec kultury współczesnej, Kraków. Tatarkiewicz W. [1975], Dzieje sześciu pojęć, Warszawa. Wdziękowska B. [1988], Rzeźba ludowa Kociewia, Kociewski Magazyn Regionalny, Kociewski Kantor Edytorski, Tczew, s. 82 - 86. Zdrojewski L. i Zieliński E. [2020], Alojzy STAWOWY - rzeźbiarz z Bietowa - talent sam z siebie, Zblewo Zieliński E. [2012], Tworzyli i żyli wśród nas, Rydwan, nr 7, Starogard Gdański, s. 305 - 321. Zieliński E. [2019], Rękodzielnicy Kociewia część II: Zygmunt Bukowski, Alojzy Dmochewicz, Kazimierz Gołuński, Rydwan, nr 14, Starogard Gdański, s. 126 – 133.

Źródła dodatkowe: Dudarewicz B. [1992], Karta twórcy – Edmund Zieliński, Muzeum Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gd. Matuszewska R. [1995], O mojej skromnej osobowości, Rękopis, Czarnylas, s. 2 – 3. Matuszewska R. [1972], Pamiętnik z dzieciństwa, Rękopis, Czarnylas, s. 1. Ulotka [1993], Alojzy Dmochewicz 1934-1992, Wystawa rzeźby, Gniew. Stawowy A. [1974], Biograficzna karta twórcy ludowego – Alojzy Stawowy, Archiwum Stowarzyszenia Twórców Ludowych, Gdańsk. Szałaśna K. [1994], Ankieta – Regina Matuszewska, Baza danych twórców ludowych – Ginące rękodzieło ludowe, Gdańsk. Szałaśna K. [1994], Ankieta – Jerzy Kamiński, Baza danych twórców ludowych – Ginące rękodzieło ludowe, Gdańsk. Szałaśna K. [1979], Biograficzna karta twórcy ludowego – Stanisław Rekowski, Archiwum Stowarzyszenia Twórców Ludowych, Gdańsk. Szałaśna K. [1980], Biograficzna karta twórcy ludowego – Jan Giełdon, Archiwum Stowarzyszenia Twórców Ludowych, Gdańsk. Szałaśna K. [1981], Biograficzna karta twórcy ludowego – Teodor Kałuski, Archiwum Stowarzyszenia Twórców Ludowych, Gdańsk. Szałaśna K. [1982], Biograficzna karta twórcy ludowego – Edmund Zieliński, Archiwum Stowarzyszenia Twórców Ludowych, Gdańsk.

O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

189


Legenda Kociewie jeziora rzeki

Mezoregiony Kociewia Bory Tucholskie Dolina Fordońska Dolina Kwidzyńska Kotlina Grudziądzka Pojezierze Kaszubskie Pojezierze Starogardzkie Wysoczyzna Świecka

190

Żuławy Wiślane

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Krzysztof Frydel

Mezoregiony Kociewia, Mapa archiwum Krzysztof Frydel

Przyroda Kociewia

Kociewie - region etnograficzny położony na zachód od Wisły, która stanowi wschodnią jego granicę od Gruczna na południu do Tczewa i Trąbek Wielkich na północy. Dalej na zachód ogarniając Skarszewy po Bukowiec i Konarzyny koło Starej Kiszewy. Tam granica Kociewia skręca na południe przecinając wielki kompleks Borów Tucholskich i rzekę Wdę pod Czarną Wodą. Zagarnia do swojego zasięgu Lińsk, Zdroje, Drzycim i Przysiersk kierując się dalej z powrotem do Gruczna. Kociewie jest regionem ze stosunkowo dobrze zachowanymi walorami przyrodniczymi. Dobrze skomunikowane, w zasadzie przez trzy główne drogi i niedawno wybudowaną autostradę nie było narażone na silne oddziaływanie rozproszonego transportu. W tym obszarze występuje kilka form ochrony przyrody takich jak: arboretum, pomniki przyrody ożywionej i nieożywionej, rezerwaty, specjalne obszary ochrony, parki krajobrazowe i strefy chronionego krajobrazu. Kociewie jest położone w siedmiu mezoregionach fizycznogeograficznych według zaktualizowanego podziału opublikowanego w 2018 roku. Mezoregion to jednostka podziału fizycznogeograficznego przestrzeni, obejmująca większy teren o zbliżonych cechach środowiskowokrajobrazowych. Na Kociewiu wyodrębniono mezoregiony: Wysoczyzny Świeckiej, Kotliny Grudziądzkiej, Doliny Kwidzyńskiej, Doliny Fordońskiej, Borów Tucholskich, Pojezierza Starogardzkiego, Pojezierza Kaszubskiego i Żuław Wiślanych. Obszar Kociewia, niezwykle atrakcyjny widokowo po pozostawionym działalnością lodowca krajobrazie jest także ciekawy przyrodniczo. Ubogie gleby zachodniej i południowej części regionu są w większości pokryte kasami, natomiast bogatsze w centralnej i wschodniej przede wszystkim użytkowane rolniczo. Ciekawy i różnorodny przyrodniczo obszar daje możliwość ustanowienia na nim obszarów zachowawczych i chronionych. Stąd na Kociewiu zlokalizowane są różne formy ochrony O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

191


Stary dąb pod Cisem. - foto LJZ

przyrody jak, rezerwaty, pomniki przyrody (soliterowe i liniowe zwane szpalerowymi), obszary chronionego krajobrazu i Obszary Specjalnej Ochrony (OSO) do których zaliczono Bory Tucholskie. Kociewie charakteryzuje się przeciętną lesistością, zbliżoną do lesistości Polski. Na obszarach lasów zarówno państwowych jak i nie stanowiących własności Skarbu Państwa rośnie wiele gatunków roślin w tym chronionych, jak sasanka wiosenna, lilia złotogłów, cis pospolity czy jarząb brekinia potocznie nazywany brzękiem. Ich naturalnym siedliskiem są lasy. W lasach bytuje także wiele gatunków zwierząt i ptaków w tym także chronionych. Strefy chronionego krajobrazu dają miejscowym samorządom możliwość lokalizacji inwestycji zakłócających piękne widoki w miejscach najmniej atrakcyjnych i tam gdzie nie występują inne formy ochrony przyrody.

Rezerwaty Na Kociewiu obecnie jest ustanowionych 29 rezerwatów, w których podlegają ochronie różne gatunki roślin bądź zwierząt albo całe zespoły roślinne. Kociewie w pobliżu swoich granic ma też 12 rezerwatów z takim jak Rezerwat Cisy Staropolskie im. Leona Wyczółkowskiego. Na samym obszarze tego regionu, kilkanaście kilometrów od stolicy, Starogardu Gdańskiego leży perła Kociewia, Arboretum Wirty ze statusem Ogrodu Botanicznego. Ciekawską może być to, że z 29. rezerwatów w tym regionie aż 28 jest położonych na terenach w zarządzie Lasów Państwowych jakże często oskarżanych o, delikatnie nazywając, niedopełnienie obowiązków wynikających z ustawy o ochronie przyrody.

192

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Struga w Strudze. - foto KF

Rezerwaty są drugą najwyższą formą ochrony przyrody po Parkach Narodowych. Zwykle do żadnego z nich nie można wchodzić. Są jednak wyjątki, więc zawsze warto zasięgnąć informacji u gospodarza zarządcy terenu , na którym jest położony rezerwat. Formy udostępniania rezerwatów do zwiedzania mogą się zmieniać w zależności od decyzji gospodarza terenu i zgody Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Szanujmy takie miejsca gdyż coraz mniej jest nieskażonych działalnością człowieka obszarów gdzie przyroda może rządzić się swoimi prawami, gdzie człowiek powinien być gościem takim po którego wizycie natura nie będzie leczyć ran. Ran wywołanych nie tylko uszkodzeniem mechanicznym roślin czy okaleczeniem tychże, a może i zwierząt. Bo czas takiego leczenia bywa długi a efekt trudny do przewidzenia. Naruszenie kruchej równowagi ekosystemu chronionego w ramach rezerwatu zachodzi już w czasie odwiedzin przez zainteresowanych ulotnym urokiem takich miejsc. Nie bądźmy jak przysłowiowy słoń w składzie porcelany. Bądźmy podglądaczami przyrody nie szkodząc jej samej. Do każdej wizyty przygotujmy się zabierając ze sobą chociażby woreczek na śmieci, resztki po posiłku, słodkiej przekąsce, czy na opróżnioną butelkę po wodzie mineralnej. Przyroda podziękuje nam pięknem, ciszą i ukojeniem dla skołatanych miejską gonitwą nerwów. W poniższych opisach rezerwatów przedstawiony zostanie stan możliwości zwiedzania na wrzesień 2020 roku. Wjeżdżając na Kociewie z Gdańska, od strony Kaszub, drogą nr 224 na pierwszy z rezerwatów trafiamy w okolicy wsi Trąbki Wielkie. Położony około 2 km prze tą miejscowością urokliwy obszar doliny Kłodawy został objęty ochron rezerwatową w 1999 roku i obejmuje obszar 10,36 ha z otuliną o powierzchni 14,85 ha. Na terenie rezerwatu ochronie podlega głównie rzadka roślinność leśna. O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

193


Jezioro Krąg. - foto KF

Jezioro Święte. - foto KF

Jezioro Borzechowskie Wielkie. - foto KF

194

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Meandry rzeki Wdy i Rezerwat Krzywe Koło. - foto JB

Krajobrazowego. Prawie 3/4 powierzchni tego rezerwatu zarządza Nadleśnictwo Trzebciny i tam obejmuje tereny leśne. Rezerwat został ustanowiony w 2001 roku. Pozostała powierzchnia rezerwatu to wody jeziora Piaseczno o powierzchni ponad 48 ha zarządzane przez Wdecki Park Krajobrazowy. Jezioro Piaseczno otoczone borami jest skutecznie izolowane od zanieczyszczeń i jego wody posiadają pierwszy stopień czystości. Na terenie tego rezerwatu możemy podziwiać różnorodne zbiorowiska roślinne od szuwarowych poprzez torfowiskowe do leśnych. Spośród zbiorowisk roślinnych na uwagę zasługują m.in.: szuwar kłociowy, zespół lilii wodnych oraz mszar z przygiełką białą (Rhynchospora alba ). Dalej jadąc do Tlenia i stamtąd w kierunku Tucholi około 5 km za tą miejscowością możemy odwiedzić rezerwat Martwe. Ustanowiony w 1996 roku w celu zachowania ze względów naukowych i dydaktycznych roślinności charakterystycznej dla jezior dystroficznych, torfowisk przejściowych i wysokich oraz brzozy bagiennej (Betula pubescens) w okolicach Jeziora Martwego. Ciekawostką jest, że w Polsce są dwa rezerwaty o tej nazwie. Drugi znajduje się na terenie Gminy Górowo Iławeckie w województwie Warmińsko-Mazurskim. Przedmiotem ochrony są zbiorowiska roślinne na granicy torfowisk przejściowych zwłaszcza pła dywanowego z turzycą dzióbkowatą (Carex rostrata ), a wysokotorfowiskowym mszarem kępkowym oraz roślinność charakterystyczna dla jezior dystroficznych, torfowisk wysokich i przejściowych. Jest to rezerwat częściowy położony na gruntach Skarbu Państwa i pozostających w zarządzie Nadleśnictwa Trzebciny. O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

197


Jarząb brekinia. - foto KF

Droga nasza prowadzi dalej na południe do kolejnego rezerwatu w Borach Tucholskich. Rezerwatu Jezioro Ciche, który jest także rezerwatem o charakterze torfowiskowym obejmującym jezioro Ciche i Żabinek o łącznej powierzchni 37,96 ha. Ustanowiony w 1996 roku z zadaniem ochrony charakterystycznych dla borów obszarów torfowisk przyjeziornych. Na teranie tego rezerwatu występują dwa gatunki storczyków; listera jajowata (Listera ovata) i kruszczyk szerokolistny (Epipactis helleborine). Położony w całości na terenach Skarbu Państwa w zarządzie Nadleśnictwa Trzebciny jest rezerwatem podlegającym ochronie czynnej. Opuszczając gościnne tereny Nadleśnictwa Trzebciny dalej kierujemy sie do wsi Osie gdzie na północ od tej miejscowości trafiamy do rezerwatu Dury. Jest to rezerwat wodno-torfowiskowy o powierzchni 12,59 ha i ustanowiony w marcu 1975 roku. Podlegają tam ochronie i zachowaniu rzadkie zespoły roślinności wodnej i torfowiskowej. Rezerwat tworzą cztery dystroficzne (skąpożywne, kwaśne) jeziorka wraz z otaczającymi je torfowiskami, na których znajdują się liczne osobliwości florystyczne, charakterystyczne dla torfowisk wysokich o różnych stadiach sukcesji. Rezerwat położony jest na wysoczyźnie sandrowej rzeki Wdy wyniesionej do wysokości ok. 100 m n.p.m. mającej charakter falistej równiny, miejscami poprzecinanej dolinami rzek i strumieni o ogólnie południkowym przebiegu. Rezerwat Dury położony w lasach zarządzanych przez Nadleśnictwo Osie jest rezerwatem ścisłym więc wejście na jego teren możliwe jest jedynie z pracownikiem Nadleśnictwa bądź Wdeckiego Parku Krajobrazowego po uprzednim umówieniu się.

198

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Zawilec gajowy. - foto KF

Lobelia jeziorna. - foto KF

Kukułka szerokolistna (storczyk). - foto KF O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

201


Rosiczka okrągłolistna. - foto LJZ

się m.in. zespoły roślinne: mszaru paprociowo-trzcinowego, olsu torfowego, turzycy prosowatej (Carex panicea), rzęsy (Lemna) i spirodeli wielokorzeniowej (Spirodela polyrhiza). Posuwając się na północ z lekkim odchyleniem na wschód, w pobliżu brzegu Wisły docieramy do rezerwatu Wiosło Duże. Ochroną jest objęty teren leśny od 1972 roku na powierzchni 27.98 ha. Celem ochrony jest zachowanie ze względów naukowych i dydaktycznych stanowiska roślin kserotermicznych oraz fragmentów naturalnych zespołów leśnych. Stanowiska roślin kserotermicznych wypierane są przez roślinność krzewiastą i zielną. Niewielkie niezalesione fragmenty rezerwatu zajmują: ciepłolubna murawa, zbiorowiska łąkowe i ziołorośla a na terasie zalewowej Wisły odnajdziemy kilka płytkich stawów o mulistym dnie, w których dominującym gatunkiem jest rogatek sztywny (Ceratophyllum demersum). W trakcie inwentaryzacji na terenie rezerwatu stwierdzono obecność 15 gatunków mszaków, w tym 5 objętych ochroną częściową: rokiet pierzasty (Entodon Schreberi), widłoząb kędzierzawy (Dicranum polisetum), widłoząb miotlasty (Dicranum scoparium), skosatka zanokcicowata (Plagiochila asplenioides) i brodawkowiec czysty (Pseudoscleropodium purum). Rezerwat płożony jest na gruntach Skarbu Państwa w zarządzie Nadleśnictwa Starogard. Niedaleko z biegiem Wisły możemy odnaleźć rezerwat Wiosło Małe. Ustanowiony w 1965 roku na powierzchni 21,88 ha z celem ochrony rzadkich gatunków stepowo-leśnych, które wypierane są przez roślinność krzewiastą i drzewiastą oraz inną roślinność zielną. W trakcie inwentaryzacji przeprowadzonej w 2012 roku stwierdzono występowanie na terenie rezerwatu 144 gatunków roślin naczyniowych, w tym 5 objętych ochroną ścisłą jak: lilia złotogłów(Lilium martagon), listera jajowata

202

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Sosna na skraju lasu, Pogódki. - foto LJZ

Park Krajobrazowy. Dla Wdeckiego PK powierzchnia łącznie z otuliną to 25164 ha w całości położona na Kociewiu a dla Nadwiślańskiego PK to 26889 ha (z 33306 ha powierzchni ogólnej). Pod Parkami Krajobrazowymi znajduje się 15,15% powierzchni regionu. Niewielkie powierzchnie Wdzydzkiego PK - 34 ha i Chełmińskiego PK - 11 ha są marginalne dla tej formy ochrony przyrody na Kociewiu. Wdecki Park Krajobrazowy ma swoją siedzibę w Osiu a Nadwiślański w Świeciu. Poza Parkami Krajobrazowymi występują tam obszary specjalnej ochrony jako jedna z form Natura 2000. W regionie mamy do czynienia z dwoma takimi obszarami. Są to Bory Tucholskie i Dolina Dolnej Wisły. Bory Tucholskie na Kociewiu pozostawiają jedną trzecią swojego areału, bo aż 108986 ha na ogólną powierzchnię 322953 ha, a Dolina Dolnej Wisły 6923 ha na ogólną powierzchnię 33605 ha. Te formy ochrony stanowią 33,73% powierzchni regionu. Jeszcze inną formą ochrony przyrody są ustanowione Specjalne Obszary Ochrony. Na Kociewiu mamy do czynienia z 13. takimi obszarami: Dolna Wisła, Jezioro Krąg, Zielenina, Stary Bukowiec, Szczodrowo, Grądy nad Jeziorami Zduńskim i Szpęgawskim, Zamek Świecie, Dolina Wierzycy, Sandr Wdy, Solecka Dolina Wisły, Wilcze Błota, Waćmierz,, Krzewiny i jednym obiektem Kościołem w Śliwicach. Specjalne Obszary Ochrony obejmują swoim zasięgiem 5,72% powierzchni regionu. Na Kociewiu ustanowiono też wiele, bo aż 148 użytków ekologicznych o łącznej powierzchni 720,61 ha i średniej 4,87 ha. Ta forma ochrony stanowi 0,21% powierzchni regionu. Największe zagęszczenie tej formy ochrony przyrody jest zlokalizowane w obszarze Borów Tucholskich, 83 obiekty. Dodatkowo w regionie istnieją trzy zespoły przyrodniczo krajobrazowe: Rzeka Prusina, Dolina Rzeki Sobińska Struga i Dolina Rzeki Ryszki, której tylko w cześć obszaru leży w regionie. O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

207


208

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Maria Pająkowska-Kensik

Na kociewskiej łące - foto LJZ

O gwarze w tekstach z Kociewia

Minął wiek od czasu badań przeprowadzonych przez Kazimierza Nitscha na Kociewiu (początek XX w.) – o czym mówił później ten wybitny dialektolog podczas Konferencji Pomorskiej, która odbyła się w 1954 r. i była formą uczczenia 500-lecia połączenia Pomorza z Polską. W swoim referacie dotyczącym historii badań nad dialektami północnej Polski stwierdził: „Rzecz znamienna, że badania gwarowe poza kaszubszczyzną rozpoczęły się na Pomorzu znacznie później i były bardzo, bardzo nikłe. (Nitsch 1956: 18) Według zasłużonego językoznawcy – na szeroko pojętym Pomorzu, od dolnej Odry po wschodnie Mazury…występują dialekty tak rozmaite i indywidualne, że rzucają wiele światła na dawniejszą polskość tych obszarów. (Nitsch 1956: 11). Badacz wspomniał też o nielicznych zabytkach pisanych z Pomorza, wskazuje na ważną rolę dialektologii zajmującej się współczesnym systemem gramatycznym gwar i zachowanym słownictwem ludowym, co może sięgnąć w przyszłości głębiej niż badanie języka przekazanego tylko na piśmie.1 K. Nitsch opisał dialekty kociewskie (kociewski właściwy i dwa poddialekty - skarszewskotczewski i wysińsko-kiszewski), omawiając granice występowania, nazwę regionu, głosownię, odmiennię. Podał uwagi ze słowotwórstwa oraz 11-stronnicowy słownik. (Nitsch 1954). 1

Często podkreślam to założenie K. Nitscha, por. M. Pająkowska-Kensik, Sto lat po Kazimierzu Nitschu [w:]Bidgostiana Linguistica vol. IV, red. A. Dyszak, Bydgoszcz 2007, s.247-253

O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

209


Tylko sprawom kociewskim poświęcony jest kwartalnik „Kociewski Magazyn Regionalny” 24. Znajdujemy w nim oprócz publicystyki teksty popularnonaukowe dotyczące historii i kultury regionu, teksty literackie (też niektóre pisane gwarą) oraz artykuły o gwarze25, która na Kociewiu traktowana jest jako ważny wyróżnik tożsamości regionalnej, choć nie jedyny. Od lat osiemdziesiątych XX w. Kociewie jako region etniczny Pomorza przeżywa swoje odrodzenie, czemu sprzyjają ludzie kultury i nauki, stowarzyszenia społeczno-kulturalne, publikacje oraz pobudzające wzory działań Kaszubów. Kociewianie czują jednak swą odrębność i chcą ją zachować. Wydarzeniami w regionie były Kongresy Kociewskie (1995, 2000, 2005) łączące całe (administracyjnie podzielone)26 Kociewie. Oprócz ogólnego ożywienia idei regionalnych, pokłosiem kongresów są cieszące się dużym zainteresowaniem w środowisku publikacje książkowe. Po I kongresie ukazał się w Starogardzie Gdańskim pięknie wydany zbiór ponad 500 zwrotów i wyrażeń przysłowiowych pt. Przysłowia po kociewsku w całości napisanych gwarą27. Z okazji II kongresu wydano m.in. antologię poezji28, mały słownik gwary29 oraz książkę kucharską z elementami gwary30. Wśród licznych imprez upowszechniających dziedzictwo kulturowe regionu warto jeszcze wspomnieć Biesiady literackie w Czarnej Wodzie. W publikacji referatów31 zamieszczono też obszerne wypisy z literatury (część z użyciem gwary). Ożywienie słabo znanego w Polsce regionu jest też zasługą dobrze prowadzonej edukacji regionalnej w szkołach32. Można powiedzieć, że dzięki badaniom K. Nitscha z początku XX w. dialekt kociewski ciągle jest określonym wyróżnikiem tożsamości na Pomorzu, którego różnorodne barwy ujawniają się również poprzez współczesne teksty33. Początkiem właściwego 24 Społeczno-kulturalne czasopismo powstało w 1986 r. Redaktorem od początku do 2007 r. był kociewski pisarz, Roman Landowski. 25 W początkowych numerach ukazywał się Aneks do Sychty, tj. przedstawienie słownictwa, które B. Sychta pominął w swoim słowniku kociewskim. 26 Większa część regionu należy do woj. pomorskiego, około 30% do woj. kujawsko-pomorskiego, po trzydniowych sesjach, imprezach kulturalnych wydano (dwukrotnie) księgi kongresu. 27 Nazwiska: Bernard Janowicz i Antoni Górski, którzy zbiór w gwarze opracowali wzmacniają wiarygodność publikacji. Wiele przysłów brzmi oryginalnie: Sadź bulewki wew wigilija Marka, a bandzie pod krzam mniarka / Jak śwanty Jerzy schowa gapa w życie, to zboża bandzie obficie. 28 Kociewie. Antologia poezji, red. Jerzy Cherek, Starogard Gdański 2000 29 Mały słownik kociewski (wyd. II poszerzone) M. Pająkowska-Kensik Wydano w Tczewie 2000r. Był zapowiedzią dużego nowego słownika kociewskiego, który zostanie opublikowany w 2010 r. 30 W kuchni i przy stole. Ksiónżka o jeściu na Kociewiu, red. R. Landowski, Tczew-Starogard Gdański 2002 31 O literaturze Kociewia, red. T Linkner, Pelplin-Tczew 2003 32 Przygotowano tu specjalny zeszyt dla uczniów Kociewie – moja mała ojczyzna i wiele innych opracowań, np. Uczba na Kociewiu. Wskazówki do edukacji regionalnej (podręcznik dla nauczycieli). Tczew 1997. 33 Teksty z użyciem gwary tworzą nie tylko dorośli Kociewianie (np. emerytowany lekarz-dentysta, Hubert Pobłocki napisał gwarą swój pamiętnik, w czasopismach zamieszcza gwarowe limeryki), ale i uczniowie, co widać w materiałach pokonkursowych

216

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Zespół Pieśni i Tańca „Kociewie” przy ZDK Polfa w Starogardzie Gd. , około 1975 roku - foto archiwum SCK

poznania mowy przodków może być książeczka pomorskiego publicysty U Andzi i Maćka na Kociewiu zawierająca ciekawe opowiadania z użyciem kociewskich słówek34. Po IV Kongresie Kociewskim ukazały się dwie kolejne pozycje dostarczające materiału grupom animacji kulturalnej, w całości napisane gwarą. Anna Juraszewska przygotowała Wybór gawęd i widowisk... Między nami na Kociewiu35. Podobnie scenki gwarą pt. U nas na Kociewiu napisała Barbara Pawłowska36. Ciekawą lekturą z naszego regionu może być zbiór reportaży Tadeusza Majewskiego O Kociewiu niewygnanym z pamięci. Starsza pani pilnuje37. Całej sprawy pilnują regionaliści i chwała im za to. Różnorodne prace i formy popularyzacji gwar kociewskich trwają w XXI wieku. Wiele lat po napisaniu przez ks. dra Bernarda Sychtę "Wesela kociewskiego", nową formę opartą na kociewskiej tradycji opracowała Zyta Mikołajewska. Przy udziale regionalistów ze Zblewa przypomniano przebieg wesela, na którym powinny zjawić się Maszki i odbyć czepsiny...

udostępnionych mi przez Ognisko Pracy Pozaszkolnej w Starogardzie Gdańskim. Od pewnego czasu otrzymuję listy pisane gwarą od…nauczycielki języka rosyjskiego.

34 Autorem jest Józef M. Ziółkowski. Książkę z pięknymi ilustracjami wydano w 2008 r. 35 Pińczyn 2011 36 Skórcz 2011 37 Skórcz 2011 O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

217


218

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Maria Pająkowska-Kensik

Foto-spotkanie w Gniewie, uczestnicy warsztatów fotograficznych „Kociewie w obiektywie 2018”. - foto JS

Z doświadczeń edukacji regionalnej na Kociewiu

Droga do uczestnictwa w kulturze ogólnoludzkiej prowadzi przez przeżycie własnej tożsamości- regionalnej, narodowej ... . (ks. J.S. Pasierb)

Dzisiejszy świat stawia nas wobec wielu wyzwań. By im sprostać trzeba nie tylko silnego zakorzenienia, ale też uczestnictwa w szerszych strukturach, w kul­turze o charakterze uniwersalnym. Prądy uniwersalne niwelują odrębności, roz­mywają tożsamość. Aby pogodzić regionalizm z uniwersalizmem, należy się troszczyć o tożsamość. Ci, którzy ją posiadają, w większym stopniu należą do kultury europejskiej, do polskiej tradycji. Żyjąc w społeczeństwie wielokulturowym, trzeba kreować solidarność po­ - nadetniczną. Już nie wystarcza bierne trwanie, potrzebna jest obywatelska aktyw­ ność. Aby tak było w całej Polsce, w tym również na Pomorzu i Kujawach, potrzebne jest przyjazne i korzystne dla całej Europy współistnienie państw i na­rodów, które w ramach wspólnych struktur będą mogły kontynuować swoje tra­dycje i rozwijać te dążenia, które nie zderzają się z tradycjami i dążeniami innych. Czy Europa oprze się całkowitemu zalewowi kultury masowej (której agre­sywne, kiczowate wzory docierają głównie z Ameryki) - zobaczymy? Kultura masowa jest już dziś bardzo silna i „właśnie dlatego należy dbać o to, by istniały obszary od niej wolne, by istnieli ludzie, którzy jej się nie poddają" (,,Życie" 19 czerwca 1997). O przeszłości trzeba mówić, pisać, wiedzieć, ale nie ulegać pokusie zbytniej rytualizacji historii, lecz wydobywać z niej to, co jest najwartościowsze dla prze­- żywanego momentu dziejowego. O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

219


Z dobrym odbiorem słuchaczy spotkały się też inne formy zajęć· • wystawa w Toruniu "Czas oczekiwania, czas magii"; • wycieczka po Bydgoszczy; • zajęcia w Parku Krajobrazowym Doliny Dolnej Wisły (przy chacie pomenonickiej w Chrystkowie); • zajęcia prowadzone przez etnografa w Parku Etnograficznym w Toruniu; • wystawa w Bibliotece Wojewódzkiej w Bydgoszczy „Poezja i krajobrazy Kaszub"; • warsztaty metodyczne w Szkole Podstawowej w Przysiersku.

224

VADEMECUM KOCIEWSKIE

Izba regionalna w Iwicznie. Przed ławkami na fotografii Izydor Gulgowski, współzałożyciel Muzeum (skansenu) we Wdzydzach. - foto JCh

nastawionych na pluralizm, na rozumienie i akceptację róż­nych kultur. Zakładamy, że już w szkole podstawowej, a także w gimnazjum, liceum i szkole zawodowej, edukacja regionalna będzie realizowana obligatoryj­nie (s. 4, 5). W nowej Podstawie programowej z roku 1999 edukacja regionalna przewijała się przez wszystkie etapy w formie zadań, treści i podstawowych umiejętności. Nim tak się stało, niektórym nauczycielom - o czym już wspominałam - dane było już dawno zrozumieć, odkryć swoją misję, określić wagę edukacji regionalnej i jej formy. Główną rolę w tej kwestii odegrała Komisja Oświaty Zrzeszenia Kaszubsko­ -Pomorskiego. Jej pomysły dotarły do ministerialnego szczebla i oficjalnie w 1995 r. znalazły się w Założeniach programowych. Dziedzictwo kulturowe w regionie. W wielu szkołach trafiły jednak do szuflady. Po kilku latach na szczęście znalazły się w obowiązującej Podstawie programowej MEN-u. W maju 1999 z polecenia dyrekcji Instytutu Filologii Polskiej przygotowałam informacje na temat realizacji w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Bydgoszczy (teraz UKW) wniosków z Kra­ jowej Konferencji „Edukacja regionalna - dziedzictwo kulturowe w regionie w zreformowanej szkole" zorganizowanej przez "MEN. Wśród wniosków był pomysł opracowania programu studiów podyplomo­wych, które są najlepszą formą doskonalenia i poszerzenia kwalifikacji nauczy­cieli - humanistów przygotowujących się do realizacji lub już realizujących międzyprzedmiotową ścieżkę edukacyjną czy też oddzielny przedmiot z zakresu dziedzictwa kulturowego regionu, ewentualnie zajęcia pozalekcyjne w szkole lub w placówce kulturalnej. Na studiach podyplomowych przez trzy semestry (do lu­tego 2002 r.) ponad 40-osobowa grupa nauczycieli realizowała program, w skład którego wchodziły przedmioty: historia regionu, dydaktyka historii, piśmiennic­two regionalne, literatura regionu, polszczyzna regionalna, onomastyka regional­na, elementy etnolingwistyki, wybrane zagadnienia z kultury regionu, środowisko geograficzno-przyrodnicza, podstawy edukacji regionalnej, seminarium przed­miotowo-metodyczne, metoda ścieżek edukacyjnych. W sumie ponad 300 godzin zajęć prowadzonych przez nauczycieli z Akade­mii Bydgoskiej we współpracy z Muzeum Etnograficznym w Toruniu i Kujaw­.sko-Pomorskim Centrum Edukacji Nauczycieli w Bydgoszczy.


Na zakończenie studiów odbyła się konferencja nauczycieli jako podsumowanie dorobku godnego upowszechnienia w placówkach oświatowych regionu. • Część artystyczną "wypełnił występ Zespołu Pieśni i Tańca "Płomienie" z Młodzie­żowego Domu Kultury nr 4 w Bydgoszczy pod kierunkiem Magdaleny Beredy. • W kolejnym roku akademickim odbyła się druga edycja studiów, którą ukoń­czyło 30 nauczycieli. Większość z nich prowadzi do dziś różne formy edukacji. • Podczas III Kongresu Kociewskiego w 2005 r. przedstawiono bo­gaty plon dokonań. O kontynuacji działań była mowa podczas kolejnych kon­gresów. W ich programach edukacja regionalna zajmowała ważne miejsce. Wielokrotnie odbyły się konkursy recytatorskie prozy i poezji kociewskiej organizowane przez Starogard Gdański. W Świeciu organizowano konkurs - Poeci z Kociewia. W Tczewie konkurs zamienił się w Festiwal Twórczości Romana Landowskiego. Współczesny obraz edukacji zasługuje na nowe przekrojowe opracowanie, co stanie się być może po planowanej z okazji VI Kongresu - konferencji nauczycieli.

O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

225


226

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Natalia Kalkowska

Oset z kociewskich łąk. - foto LJZ

Wykorzystanie nowych mediów w nauczaniu ogólnym i przedstawianiu wiedzy o regionie

Rok 2020 upłynął pod znakiem ogólnoświatowej pandemii. Rządy wielu krajów, między innymi Polski, przyjęły strategię ograniczania transmisji wirusa poprzez nałożenie różnego rodzaju obostrzeń w życiu społecznym. Oprócz wprowadzenia czysto higienicznych nakazów i zakazów, takich jak obowiązek zasłaniania ust i nosa w miejscach publicznych, podjęto także decyzję o zamknięciu wielu instytucji, w tym placówek oświatowych. Przyniosło to skutek w postaci konieczności prowadzenia zajęć lekcyjnych w formie zdalnej. Czym jest nauczanie zdalne? To forma kształcenia na odległość, w której zarówno pedagog, jak i poszczególni uczniowie, fizycznie znajdują się w dużym oddaleniu od siebie. Choć w 2020 roku tego typu praktyki nie były w oświacie żadną nowością (tzw. kursy korespondencyjne były przeprowadzane na całym świecie już w XVIII wieku), należy nadmienić, że prowadzenie lekcji zdalnych na szeroką skalę w czasie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 stało się możliwe dzięki powszechnemu dostępowi do internetu. Nauczyciele stanęli przed wyzwaniem, które obejmowało wiele nieznanych im dotąd z praktyki zawodowej aspektów. Rozmawiając z pedagogami oraz analizując ich wypowiedzi publiczne, można wyprowadzić wniosek, że główne obszary niepokoju dotyczącego nauczania na odległość oscylowały wokół następujących zagadnień: 1. Z jakich narzędzi do pracy zdalnej korzystać? 2. W jaki sposób utrzymywać uwagę odbiorców, aby nauka zdalna była efektywna? 3. Jak zadbać o uczniów z niepełnosprawnościami? 4. Jak weryfikować na odległość zdobytą przez uczniów wiedzę? O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

227


PODSUMOWANIE Jak wskazują liczne badania, internet odgrywa dziś dużą rolę w życiu młodych ludzi – nie tylko na płaszczyźnie interpersonalnej i rozrywkowej, ale również edukacyjnej. Uczniowie szkół podstawowych i ponadpodstawowych zgodnie jednak twierdzą, że większość szkół nie zezwala na korzystanie z urządzeń mobilnych podczas zajęć lekcyjnych. Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2, która trwa od marca 2020 roku, wymusiła zamknięcie placówek oświatowych i dalsze prowadzenie edukacji w formie zdalnej. Powstała zatem konieczność korzystania z technologii informacyjno-komunikacyjnych (TIK) w celach dydaktycznych. Część nauczycieli była wcześniej zaznajomiona z narzędziami e-learningowymi, dla pozostałych sytuacja ta stanowiła zupełną nowość. Zmuszeni do pracy z uczniami na odległość pedagodzy zaczęli wykorzystywać narzędzia do nauki zdalnej, przy czym nastąpił wzrost zainteresowania platformami LMS (w stosunku do stanu sprzed pandemii). Dostępne w nich materiały interaktywne umożliwiają nie tylko przekazywanie informacji w interesujący dla młodzieży sposób, ale również bieżące monitorowanie postępów uczniów i ocenianie ich wiedzy na podstawie automatycznie generowanych raportów. Wydaje się, że po powrocie do pracy stacjonarnej, dobrą praktyką dydaktyczną będzie częściowe pozostanie przy nauczaniu za pomocą narzędzi multimedialnych. Wskazują na to nie tylko wypowiedzi uczniów, ale również obserwacje dotyczące prędkości rozwoju technologicznego we współczesnym świecie. Po zakończeniu przymusowej pracy zdalnej, warto więc będzie rozważyć przejście na tzw. nauczanie hybrydowe, w rozumieniu naprzemiennego stosowania tradycyjnych i interaktywnych metod dydaktycznych w codziennej praktyce szkolnej. Elementy edukacji regionalnej występują w podstawach programowych do różnych przedmiotów, zarówno w szkołach podstawowych, jak i ponadpodstawowych. Wprowadzenie do siatki zajęć osobnego kursu o nazwie wiedza o regionie nastręczałoby wielu trudności formalnych i organizacyjnych, a zatem zasadnym wydaje się dążenie do realizacji zagadnień związanych z kulturą małej ojczyzny w ramach funkcjonujących już lekcji przedmiotowych. Korzystanie w celach dydaktycznych z internetu i narzędzi interaktywnych, które wśród młodych ludzi uchodzą za atrakcyjne, może przyczynić się do zwiększenia zainteresowania

236

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Kociewiem wśród żyjących w tym regionie nastolatków. Najbardziej palącym problemem wydaje się bowiem niski stopień zaangażowania młodych ludzi w sprawy związane z ich małą ojczyzną, nie zaś prezentowany przez nich poziom wiedzy o regionie (choć i ten nie jest bardzo wysoki). Biorąc pod uwagę wszystko, co powyżej, można wysunąć wniosek, że dalsze rozważania nad edukacją ogólną, a także edukacją regionalną na Kociewiu, powinny zostać poprowadzone w kierunku wypracowania efektywnych metod pracy dydaktycznej z wykorzystaniem nowych mediów. Gdy zagrożenie epidemiczne minie, a edukacja na odległość przestanie być konieczna, warto będzie zainteresować się częściowym odejściem od tradycyjnych sposobów nauczania w kierunku bardziej nowoczesnego nauczania hybrydowego.

Bibliografia Buchner A., Wierzbicka M., Edukacja zdalna w czasie pandemii. Raport z badań, [dost. online:] https://centrumcyfrowe.pl/ spoled/edukacja-zdalna-w-czasie-pandemii-2-edycja/, 31.01.2021 r. Ćwiek J., Badania: Połowa rodziców chce zmian w polskim szkolnictwie, [w:] “Rzeczpospolita”, 9.11. 2020 r., [dost. online:] https://www.rp.pl/Edukacja/311089924-Badania-Polowa-rodzicow-chce-zmian-w-polskim-szkolnictwie.html, 06.02.2021 r. Frey C. B., Osborne M. A., The Future of Employment. How susceptible are jobs to computerisation?, [dost. online:] https://www. oxfordmartin.ox.ac.uk/downloads/academic/The_Future_of_Employment.pdf, 31.01.2021 r. Holmberg B., The Evolution of the Character and Practice of Distance Education, [w:] “Open Learning: The Journal of Open, Distance and e-Learning”, tom 10, 1995, ISSN 1469-9958, 0268-0513, [dost. online:] https://www.tandfonline.com/doi/ abs/10.1080/0268051950100207, 31.01.2021 r. Nastolatki 3.0, pod red. M. Bochenka, R. Langego, Warszawa 2019, ISBN 978-83-65448-08-8, [dost. online:] https://www. nask.pl/pl/raporty/raporty/2593,Raport-z-badan-quotNastolatki-30quot-2019.html, 31.01.2021 r. Pająkowska-Kensik M., O edukacji regionalnej na studiach podyplomowych, [w:] “Kociewski Magazyn Regionalny”, pod red. R. Landowskiego, nr 2 (37), Tczew 2002, ISSN 0860-1917, str. 8. Podyplomowe Studia z Wiedzy o Regionie, [dost. online:] https://us.edu.pl/wydzial/wh/studia-podyplomowe/podyplomowestudia-z-wiedzy-o-regionie, 06.02.2021 r. Świątek J., E-learning w czasach pandemii. Raport firmy Learnetic – jednego z czołowych twórców rozwiązań dla edukacji, [dost. online:] https://www.learnetic.pl/e-learning-w-czasach-pandemii-raport-firmy-learnetic-jednego-z-czolowych-tworcowrozwiazan-dla-edukacji/, 31.01.2021 r. Ustawa z dnia 4 kwietnia 2019 r. o dostępności cyfrowej stron internetowych i aplikacji mobilnych podmiotów publicznych (Dz.U. 2019 poz. 848). Treści podstaw programowych obowiązujących od 2017 roku, [dost. online:] https://podstawaprogramowa.pl/, 06.02.2021 r.

O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

237


238

VADEMECUM KOCIEWSKIE


Ryszard Szwoch Wybór sylwetek wg „Słownika biograficznego Kociewia” (t. I: 2005 – t. VI: 2017 i nast.)

111 niepospolitych postaci z Kociewia

Cień drzewa, Rudno przy parkingu. - foto KJ

Bachmann Alfred (1863-1956) artysta malarz Rodem z Tczewa. Studiował malarstwo w Akademiach Sztuk Pięknych w Królewcu i Monachium, odbył kilka podróży artystycznych po Europie, a jako uznany marynista tworzył w Monachium. Malował pejzaże górskie i morskie, także sceny orientalne. (t. IV) Balewski Leon (1885-1975) dr med., działacz polityczny Rodem z Nowej Cerkwi k. Pelplina. Filomata wejherowskiego gimnazjum, w 1914 r. na uniwersytecie w Berlinie uzyskał doktorat z medycyny, w 1920 r. organizował służbę zdrowia na Pomorzu. Był jednym z czołowych działaczy Stronnictwa Narodowego na Pomorzu, kierownikiem powiatowym Obozu Wielkiej Polski. (t. I) Baranowski Henryk (1932-2005) artysta malarz Rodem ze Starogardu Gd. Był absolwentem sopockiej Szkoły Sztuk Plastycznych. Swoją pierwszą wystawę zaprezentował jeszcze jako student w 1952 r. Związał się wtedy z Marynarką Wojenną, służąc w niej do 1992 r., awansując do stopnia kmdr. por. O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

Głównym tematem swoich prac malarskich uczynił morze, wątki historyczne i krajobrazy Pomorza, tematy orientalne, kwiaty. Namalował ponad 4 tys. obrazów olejnych, akwarel, ale też tworzył grafiki, rzeźbę i ceramikę artystyczną. (t. V) Biernacki Franciszek (1896-1985) działacz patriotyczny i kulturalny Rodem ze Starogardu. Od młodości angażował się społecznie i politycznie, m.in. w Polskiej Radzie Żołnierskiej i Robotniczej i starogardzkiej Powiatowej Radzie Ludowej. W okresie międzywojennym zasiadał we władzach miejskich. Interesował się historią Kociewia i Starogardu, dokumentował tradycję regionu, pisał opowiadania i gawędy. Jest współautorem „Bedekera kociewskiego”. (t. III) Binnek B. Roman (1913-1959) ks. mgr, radca duchowny Rodem z Kierwałdu. Od wczesnej młodości współpracował z redakcjami pism o profilu regionalnym i formacyjnym („Gregorianum”, „Mysterium Christi”), a jako kapłan łączył tę posługę z aktywnością literacko-historyczną, m.in. w zakresie etnografii i folklorystyki kociewskiej, publikując dorobek w tej dziedzinie. (t. I)

239


przyśpiewek i legend, zbierał eksponaty kultury materialnej, sam też pisał teksty w gwarze kociewskiej. (t. V) Szalewski Jan (1914-1988) mjr, działacz ruchu oporu Przez znaczną część życia zawodowego związany ze Starogardem Gd. Podczas II wojny światowej stał się legendą pomorskiego ruchu oporu. Należał do najaktywniejszych działaczy podziemia antyhitlerowskiego, obejmując dowództwo partyzanckiego oddziału „Szyszki”, który wiosną 1942 r. włączył do TOW „Gryf Pomorski”, a także był jego komendantem na powiat kościerski, przyjmując pseudonim „Soból”. Dokonał z nim szeregu ważnych akcji dywersyjnych i potyczek z wrogiem. Po wojnie nie uniknął represji ze strony UB. Pracował jako nauczyciel i dyrektor LO, udzielając się społecznie m. in. w w organizacjach politycznych i kombatanckich. (t. III) Szarmach Stanisław (1919-1998), lekarz, kompozytor Rodem ze Starogardu Gd. Studia lekarskie ukończył w 1949 r. W tym czasie prowadził aktywną działalność w studenckim ruchu kulturalnym: w Akademickim Zespole Artystycznym (m.in. ze Stefanem Stuligroszem), w Akademickim Kole Pomorzan, jako kierownik muzyczny Teatru Nowego i Komedii Muzycznej. W późniejszych latach prowadził liczne zespoły wokalnomuzyczne, chóry, a także napisał i skomponował ok. 150 piosenek, m.in. „Piosenkę o Starogardzie” (słowa Fr. Fenikowski). (t. III) Szczodrowska-Peplińska Elżbieta (1921-2009) artystka rzeźbiarka Rodem z Tczewa. Była absolwentką Pomorskiej Szkoły Sztuk Pięknych, gdańskiej Kunst Gewelbe Schule i PWSP w Sopocie. Uczyła rzeźby w Liceum Plastycznym w Orłowie. Realizowała własne projekty artystyczne, wystroje kościołów, pomników – m.in. słynnego Pomnika Poległych Stoczniowców – Grudzień 1970. (t. IV)

254

Szczodrowska-Radziszewska Joanna (1902-1989) legionistka Rodem z Pogódek. Grała i śpiewała w tamtejszym chórze kościelnym. Mając 16 lat, w 1918 r. wyjechała do Wilna, gdzie po wybuchu wojny bolszewickiej w 1920 r. wstąpiła do Ochotniczej Legii Kobiet. Pełniła służbę wojskową w Baonie OLK, następnie w Batalionie Liniowym, z którym brała udział w obronie Warszawy. Na Kociewie wróciła w 1921 r. (t. V) Szwedowska Bronisława (1914-1996) harcerka, poetka Rodem ze Zblewa. W latach 30-tych XX w. rozpoczęła działalność harcerską w Starogardzie. Bezpośrednio przed wojną prowadziła dla harcerek szkolenia sanitarne i obrony przeciwlotniczej, potem pracowała w szpitalu polowym. Podczas okupacji niemieckiej uczestniczyła w konspiracyjnej działalności pomocowej dla jeńców wojennych, a także współpracowała z ruchem oporu w ramach „Jaszczurki” i „Gryfa Pomorskiego”. Pisała wiersze o treści patriotycznej, narodowej, okolicznościowej, kolportowane w warunkach konspiracji. (t. I) Trepnau Jan (1835-1906) ks. bp Rodem z Bobowa. Otrzymał święcenia kapłańskie w Pelplinie w 1858 r., po których pracował jako wikariusz m.in. w Tczewie i Nowem, a także jako proboszcz w Nowej Cerkwi k. Pelplina. Pełnił szereg funkcji kurialnych, zaś w 1905 r. przez papieża został prekonizowany na biskupa pomocniczego diecezji chełmińskiej. Konsekracji dostąpił w katedrze pelplińskiej. Posługiwał na tym urzędzie krótko we względu na pogarszające się zdrowie.(t. III) Waliński Józef (1907-1987) fotograf, działacz regionalny Rodem ze Starogardu Gd. Od lat międzywojennych współpracował z prasą pomorską, a po wojnie związał się z ruchem regionalnym – w 1956 r. Zrzeszeniem Kociewskim, w 1974 r. Towarzystwem Miłośników Ziemi Kociewskiej. Pasjonował się fotografią, stając się kronikarzem miasta, kolekcjoVADEMECUM KOCIEWSKIE


nerem starych dokumentów ikonograficznych, a także uprawiał fotografikę artystyczną, prezentując swoje prace na pokonkursowych wystawach. (t. II) Weltrowski Józef (1924-2014) działacz ruchu oporu, pseud. „Pstrąg” Urodzony w Zimnych Zdrojach na Kociewiu. Podczas okupacji niemieckiej mieszkał z rodzicami w Jastrzębiu w pow. starogardzkim, gdzie współpracował z konspiracyjnym ruchem oporu, m.in. przy wydawaniu i kolportowaniu gazetki „Głos Serca Polskiego”, drukowanej w podziemnej drukarni ulokowanej w bunkrze w gospodarstwie rodziców. Po wojnie – jako emeryt – aktywnie włączył się w upamiętnienie etosu pomorskiej konspiracji antyhitlerowskiej i jej działaczy, dokumentowanie historii „Gryfa Pomorskiego” i popularyzację losów członków akowskiego podziemia niepodległościowego. Zajmował się też publicystyką historyczną. Wespa Jan (1919-1992) poeta ludowy Rodem z Gentomia pow. tczewski. Był pracownikiem kolejowym, prowadził też własne gospodarstwo rolne w Morzeszczynie. Od 1968 r. poświęcił się literackiej twórczości w gwarze kociewskiej, debiutując w 1974 r. na łamach „Ziemi Gdańskiej”. W tomiku „Rodzinna moja ziamnio” (1981) zawarł wierszowane legendy i ballady oparte na motywach ludowych, nawiązujące do przeszłości kilku miejscowości Kociewia. (t. III) Wespa Maria (1920-1990) twórczyni ludowa, hafciarka Rodem z Tczewa. Od młodości uprawiała haft, a w 1968 r. podjęła się rekonstrukcji dawnego wzornictwa, ustaliła też własny wzorzec haftu kociewskiego, tzw. szkołę morzeszczyńską. Wydała drukiem „Wzory haftu Kociewskiego” (1978, 1980). Należała do Towarzystwa Miłośników Ziemi Kociewskiej. (t. III) Winter Leopold (1823-1893) nadburmistrz Gdańska Rodem ze Świecia. Po studiach w zakresie prawa O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

handlowego i ekonomii pracował w pruskiej administracji, a w 1862 r. został powołany na stanowisko nadburmistrza Gdańska, które piastował przez kolejne kadencje przez 27 lat, przyczyniając się do prężnego rozwoju miasta na miarę europejskich wzorów, co zostało docenione poprzez nadanie mu godności Honorowego Obywatela. Dożywotnio używał tytułu tajnego radcy regencyjnego. (t. III) Wrycza Józef (1884-1961) ks. gen. bryg. ps. „Rawycz” Rodem ze Zblewa. Odbył studia w pelplińskim Seminarium Duchownym i tam w 1908 r. przyjął święcenia kapłańskie. Angażował się w ruchu regionalnym, publikując m. in. w „Gryfie” i współtworząc Towarzystwo Młodokaszubów. Podczas I wojny światowej i bezpośrednio po niej działał na niwie niepodległościowej, uczestniczył w powstaniu wielkopolskim i słynnych zaślubinach z morzem w 1920 r. Wygłosił wówczas kazanie, w którym wyraził apoteozę polskości na tle dziejów walk Pomorzan o niepodległość. Działalność patriotyczno-oświatową kontynuował potem jako duszpasterz w Wielu, inspirując wiele przedsięwzięć o charakterze antysanacyjnym. W okresie okupacji działał w konspiracji jako prezes Rady Naczelnej Tajnej Organizacji Wojskowej „Gryf Pomorski”. Był swoistym symbolem - mężem opatrznościowym pomorskiego ruchu oporu. Zegarski Teofil (1884-1936) dr, działacz oświatowy Rodem z Grabowa pow. starogardzki. Filomata gimnazjum wejherowskiego, absolwent uniwersytetu we Fryburgu w Badenii, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości organizował polskie szkolnictwo. Został naczelnikiem Wydziału Szkolnictwa Powszechnego w Kuratorium Okręgu Szkolnego Pomorskiego, a od 1926 r. wizytatorem szkół w Ministerstwie Oświaty. Otworzył własne prywatne gimnazjum w Gdyni-Orłowie, którego uczniami była też młodzież z Kociewia. (t. III)

255


Fotografie Lech J. Zdrojewski (LJZ) Kinga Keenys Gełdon-Czech (Keenys) Krzysztof Frydel (KF)

Autorzy fotografii z warsztatów fotograficznych „Kociewie w obiektywie 2018” Grzegorz Betkier (GB) Anna Burczyk (AB) Jacek Cherek (JCh) Michał Czech (MC) Piotr Dutkiewicz (PK) Tomasz Graban (TG) Karolina Jaworska (KJ) Aleksander Kempiński (AK) Leszek Kurszewski (LK) Joanna Martin (JM) Aleksandra Różańska (AR) Julieta Skrzypczak (JS) Anna Wykland (AW) fotografie z lotu ptaka Jacek Barszcz (JB) Józef Koziczkowski (JK) Ireneusz Michalek (IM)



o tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie

VADEMECUM KOCIEWSKIE zostało opracowane w ramach 6. Kongresu Kociewskiego i składa się z dwóch części: - Dziedzictwo kulturowe Kociewia a turystyka - O tożsamości regionalnej Kociewia w zarysie Są to publikacje specjalnie przygotowane dla nauczycieli regionalistów, bibliotekarzy, dziennikarzy i dla pasjonatów naszego regionu. Materiał opracowali znawcy dziedzictwa kulturowego Kociewia: Maria Pająkowska-Kensik, Anna Weronika Brzezińska, Lucyna Bielińska-Sytek, Sonia Klein-Wrońska, Kamila Gillmeister, Natalia Kalkowska, Izabela Czogała, Beata Graban, Ryszard Szwoch, Krzysztof Frydel, Bogdan Badziong, Lech J. Zdrojewski. W pierwszej części zawarliśmy najważniejsze informacje o regionie, jego atrakcjach turystycznych i historycznych oraz o imprezach na stałe wpisanych w kalendarz Kociewia.Duża liczba fotografii i QR-kody z adresami miejsc na GoogleMaps pozwalają na wirtualne odwiedzenie tych miejsc, aby nabrać chęci do wyjazdu w teren. Natomiast w drugiej części, którą trzymacie Państwo w ręku, przedstawiliśmy w zarysie to, co jest charakterystyczne w naszym regionie, jego kulturze materialnej i niematerialnej. Przedstawiona historia tej ziemi jest zachętą do poznawania bogatych w wydarzenia dziejów. Dużo uwagi poświęciliśmy gwarom kociewskim oraz edukacji regionalnej. W całym vademecum przedstawiliśmy pokrótce krajobraz kulturowy Kociewia.

Lech J. Zdrojewski Lider 6. Kongresu Kociewskiego Zrealizowano ze środków Województwa Pomorskiego


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.