Korso 66

Page 1

n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA

NA TAPECIE WYŁUDZALI MILIONY Policjanci kieleckiego Zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali kolejnych 5 osób, które usłyszały zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się wyłudzaniem podatku VAT. Zatrzymania są kolejnym etapem śledztwa, w którym jest już 96 podejrzanych. Dotychczas sprawcom udowodniono wyłudzenie podatku VAT na kwotę 52 milionów. Więcej na str. 1

REGION

RELACJE

LEKARZE ROKU

ZŁOTA BORÓWKA Z BLUSEM

W tegorocznej edycji konkursu na terenie powiatu staszowskiego zwyciężył dr Stefan Podesek, lekarz ortopeda, znany z oddania swojej pracy. Jest twórcą sukcesu ortopedii w Specjalistycznym Szpitalu Ortopedyczno-Rehabilitacyjnym Górka w Busku-Zdroju, obecnie pracuje także na Oddziale Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej w staszowskim szpitalu. Więcej na str. 4

Po raz czwarty poznaliśmy laureatów znaku jakości „Złota Borówka”. Gala, podczas której wręczono to prestiżowe wyróżnienie, zorganizowana została w Staszowskim Ośrodku Kultury przez Lokalną Organizację Turystyczną „Czym Chata Bogata”. Więcej na str. 5

w

NR 66

l

5 MARCA 2015

l

e-mail: korso@extra-media.pl

l

www.korso.extrapolska.pl

na

numerze

Cały Tydzień

Chcę być prezydentem, który łączy, a nie dzieli Chcę budować mocną pozycję Polski w Europie i w świecie. Ale przede wszystkim chcę budować siłę i zamożność polskiego społeczeństwa, przyczyniać się do lepszego działania państwa, dać szansę rozwoju i samorealizacji ludziom ze wszystkich środowisk. Trzeba stworzyć w kraju dobrą przestrzeń dla rozwoju dla wszystkich Polaków, bo ich miejsce jest tu, w kraju, nie na zmywaku w Anglii czy na budowie w Niemczech. To ogromne wyzwanie, które stoi przed Polską. Musimy przygotować dobry system zachęt i udogodnień w obszarze prawa gospodarczego, polityki finansowej i prawa podatkowego, aby ludzie, którzy nie widzieli tu przed laty perspektyw dla siebie, chcieli wrócić do kraju. Więcej na stronie 3 w rozmowie z marszałkiem województwa świętokrzyskiego, kandydatem na Prezydenta RP Adamem Jarubasem

Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało 96 podejrzanych za udział z zorganizowanej grupie przestępczej.

Wy łu dza li mi lio ny reklama

Policjanci kieleckiego Zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali kolejnych 5 osób, które usłyszały zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się wyłudzaniem podatku VAT. Zatrzymania są kolejnym etapem śledztwa, w którym jest już 96 podejrzanych. Dotychczas sprawcom udowodniono wyłudzenie podatku VAT na kwotę 52 milionów.

Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji Zarządu w Kielcach zadali kolejny cios w działalność zorganizowanej grupy przestępczej, tym razem na terenie województwa mazowieckiego oraz śląskiego. Zatrzymano 5 osób podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz dokonywanie oszustw poprzez wyłudzanie podatku VAT. Zatrzymani to mężczyźni w wieku 36-54 lat. Zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, gdzie usłyszeli zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej, która doprowadziła do uszczuplenia należności Skarbu Państwa o kwotę ponad 1.600.000 złotych. Prokurator zastosował wobec podejrzanych wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru, zakazu opuszczania kraju oraz poręczenia majątkowego. Na poczet grożących podejrzanym kar i grzywien zabezpieczono majątek na kwotę 975.000 złotych. Prowadzone śledztwo oraz kolejne zatrzymania to wynik bardzo dobrej współpracy funkcjonariuszy kieleckiego Zarządu CBŚP, Prokuratury Okręgowej w Często-

chowie, Ministerstwa Finansów oraz Kontroli Skarbowej z Kielc i Warszawy. W sprawie przeprowadzono ponad 400 przeszukań, szereg analiz przepływu środków finansowych i transakcji fakturowych. Ustalono kolejnych 300 członków grupy przestępczej zajmującej się praniem pieniędzy, wyłudzaniem podatku VAT oraz innymi przestępstwami. Śledczy podkreślają, że choć w sprawie zatrzymano już 96 osób to jest ona w początkowej fazie. Dotychczas podejrzanym zabezpieczono majątek na kwotę blisko 30.000.000 złotych, zarzucono im pranie pieniędzy na kwotę ponad 214.000.000 złotych oraz wyłudzenie podatku VAT na kwotę 52.000.000 złotych. Wśród zatrzymanych niejednokrotnie były osoby z pierwszych stron gazet. Z dotychczasowych materiałów śledztwa wynika, że grupa zajmowała się również wymuszeniami rozbójniczymi, przyjmowaniem korzyści majątkowej za wystawianie fikcyjnej dokumentacji zdrowotnej, przestępczością narkotykową, oszustwami przy zawieraniu umów leasingowych, wprowadzeniem do obrotu handlowego paliw niewiadomego pochodzenia, wpuszczaniem w obieg podrobionych znaków skarbowych akcyzy oraz wieloma innymi przestępstwami. Ostatnia realizacja została przeprowadzona przy udziale funkcjonariuszy Wywiadu Skarbowego Urzędu Kontroli Skarbowej w Kielcach POD INSP. K ATA RZY NA B AL CER R ZECZ NIK P RA SO WY KO MEN DAN TA CBŚP


wydarzenia

2

5 marca 2015

Ra zem wy bie raj my przy szłość na emigracji zarobkowej, nie na zmywaku w Anglii czy na budowach w Niemczech.

W sobotę, w samo południe, 14 lutego, kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego na Prezydenta RP Adam Jarubas oficjalnie rozpoczął swoją kampanię prezydencką. Inauguracja kampanii wyborczej odbyła się rodzinnej gminie kandydata, w Nowym Korczynie, gdzie na miejscowym rynku ponad 3 tysiące osób gromkimi brawami i skandowanymi hasłami wspierało swojego kandydata.

W samo południe, przy pięknej słonecznej pogodzie, tysiące ludzi przybyłych z województwa świętokrzyskiego, małopolskiego, podkarpackiego, lubelskiego i mazowieckiego powitało kandydata na Prezydenta RP Adama Jarubasa wraz z towarzyszącymi mu osobami. Marszałek A. Jarubas na inaugurację swojej kampanii prezydenckiej przyjechał do Nowego Korczyna w towarzystwie najbliższych mu osób, swojej małżonki Marioli, rodziców Anny i Juliana Jarubasów oraz braci, którzy na spotkanie przybyli ze swoimi rodzinami. Obecni byli także przedstawiciele rządu i parlamentu oraz przedstawiciele władz wojewódzkich i samorządowych różnego szczebla. Obecny był między innymi Minister Pracy i Polityki Społecznej Władysław Kosiniak Kamysz, Wiceminister Obrony Narodowej Beata Oczkowicz, Wiceminister Gospodarki Arkadiusz Bąk, europoseł, były marszałek województwa lubelskiego Krzysztof Hetman, posłowie na Sejm RP Marek Gos, Romuald Garczewski i Mirosław Pawlak, a także członkowie Zarządu Województwa Świętokrzyskiego Kazimierz Kotowski i Piotr Żołądek. Nie mogło zabraknąć również gospodarza gminy Nowy Korczyn, wójta Pawła Zagai. To, co od razu rzucało się w oczy to niezwykła atmosfera w jakiej przebiegało pierwsze, inauguracyjne spotkanie kandydata ze reklama

- Chcę zakończyć wojnę polsko - polską. Jałową, bezproduktywną wojnę pomiędzy PO i PiS, która nie służy budowie dobrego wizerunku naszego kraju za granicą. Musimy bardzo mocno dbać o nasz interes narodowy. W polskiej polityce zagranicznej uwzględniać polskie interesy narodowe bez wyścigu „Kto pierwszy na Majdanie”. Nie możemy zapominać o setkach tysięcy naszych rodaków mieszkających za wschodnią granicą. Musimy im pomagać, a tym co chcą wrócić do Ojczyzny udzielić wszelkiej pomocy. Musimy także uprościć przepisy prawa w zakładaniu firm i w prowadzeniu działalności gospodarczej. Dlatego chcę zostać Prezydentem Rzeczpospolitej. Razem wybierajmy przyszłość! swoimi wyborcami. Autentyzm i szczere, spontaniczne zachowania zgromadzonych na korczyńskim rynku ludzi były jednoznacznym świadectwem poparcia dla Adama Jarubasa, który za miejsce do rozpoczęcia swojej kampanii prezydenckiej wybrał rodzinne strony, gminę Nowy Korczyn, gdzie niedalekiej wsi Błotnowola urodził się kandydat na Prezydenta RP. Miejscowość Nowy Korczyn swym rodowodem sięga połowy XIII wieku i uważana jest przez historyków za kolebkę polskiego parlamentaryzmu. To w tym miasteczku, w 1404 roku, pod przewodnictwem króla Władysława Jagiełły obradowało polskie rycerstwo, które debatowało nad sprawą ustalenia wysokości podatku przeznaczonego na wykup z rąk krzyżackich Ziemi Dobrzyńskiej. O swoim przywiązaniu do rodzinnych stron kandydat na Prezydenta RP dał wyraz w swoim wystąpieniu. W czasie inauguracyjnego wystąpienia marszałek Adam Jarubas powie-

dział - To dla mnie wielki dzień. Swoją kampanię prezydencką zaczynam z Nowego Korczyna, z mojej rodzinnej gminy. Tu się urodziłem, w niedalekiej Błotnowoli. To tutaj mieszkają bliscy mi ludzie, tutaj jest Polska, stąd najbliżej jest mi do wartości, które wyznaję. Stąd najbliżej mi do Polski. Tutaj odebrałem lekcję obywatelskości i pokory. - Cieszę się że jesteście wszyscy ze mną mówił marszałek. - Jak patrzę na te uśmiechnięte twarze, na tą pozytywną energię płynącą od zebranych tu osób, to utwierdzam się w wielkim przekonaniu, że moja decyzja o współzawodnictwie w ubieganiu się o najwyższy urząd w państwie była bardzo dobrą decyzją. W kolejne części swojego wystąpienia kandydat na Prezydenta RP Adam Jarubas przedstawił swój program wyborczy. - Polska polityka może być inna. Ruch ludowy, z którego się wywodzę może dać Polsce dobrą zmianę. Miejsce Polaków jest w Polsce, a nie

Wystąpienie Adama Jarubasa co chwilę przerywane było gromkimi oklaskami wyrażającymi poparcie dla wygłaszanych przez kandydata słów. Tłum szybko podchwycił i zaczął głośno skandować wypowiedziane przez grupę hasło „Świętokrzyski As, Adama Jarubas”. Jednym z ostatnich punktów sobotniego spotkania inaugurującego kampanię prezydencką było uroczyste podpisanie przez kandydata Adama Jarubasa, na korczyńskim rynku, deklaracji o starcie w wyborach prezydenckich. Po zakończeniu oficjalnego wystąpienia uczestnicy spotkania udali się do stolików przy których składali swoje podpisy na liście poparcia dla swojego kandydata. W tym dniu, z okazji Waletynek, każda z pań, po złożeniu swojego podpisu ,otrzymywała piękną różę, co w pewien szczególny, symboliczny sposób podkreślało niezwykle ciepłą atmosferę sobotniego spotkania. T EKST I F O TO . A N DRZEJ B O RYC KI

COŚ Z ŻYCIA

Ka wa dla niej i dla nie go Czarnaiaromatycznadla panów, mlecznaidelikatna dla pań – różnice w kawowych preferencjach płci stały się już niemal stereotypem. Tymczasem, jak wykazują wyniki badań, odpowiednio przygotowanakawa może pozytywnie wpłynąć na różne aspekty zdrowotne zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn.

Pobudzające właściwości kawy są powszechnie znane i cenione. Jak potwierdzają wyniki badań przeprowadzonych przez naukowców Uniwersytetu Kanazawa, najczęstszą przyczyną spożywania „małej czarnej” zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet, jest właśnie chęć pobudzenia. Niemal co drugi ankietowany docenia również bogaty smak czarnego naparu. Co ciekawe, relaksowaniu się przy filiżance chętniej oddają się panowie, niż płeć piękna. Mężczyźni częściej też traktują kawę jako środek redukujący poziom stresu. Zauważalne są także różnice w kwestii wyboru rodzaju napojów. Panie decydują się zwykle na kawy z dodatkiem mleka – caffè latte, cappuccino czy caffè macchiato. Mężczyźni sięgają natomiast po klasyczne espresso czy czarną kawę z odrobiną mleka. Różnice występują również w zakresie jej wpływu na przedstawicieli obu płci. Zdradzamy, dlaczego zbliżający się Dzień Kobiet i Dzień Mężczyzn, warto świętować filiżanką aromatycznej kawy. KU PAMIĘCI PŁCI PIĘKNEJ

Ze względu na pozytywny wpływ kofeiny na koncentrację, chętnie raczymy się filiżanką naparu w pracy lub podczas nauki. Jak dowodzi Narodowy Instytut Zdrowia i Badań Medycznych we Francji, w przypadku pań regularne picie kawy może również wpływać na zdolności poznawcze i pamięciowe. Analiza wykazała, że spożycie trzech filiżanek naparu skutkowało poprawą wyników testów pamięciowych w grupie starszych kobiet. Podobnych rezultatów nie odnotowano natomiast w przypadku mężczyzn. „Mała czarna” uznawana jest również za skuteczny środek wpływający na nastrój spożywających go pań. – Kofeina, oprócz dobroczynnego wpływu na koncentrację, charakteryzuje się również pozytywnym działaniem na samopoczucie. Dzieje się tak, dzięki podniesieniu poziomu serotoniny, czyli „hormonu szczęścia” bezpośrednio po spożyciu kawy – tłumaczy Joanna Sobyra, ekspert Segafredo Zanetti Poland. Badacze ze Szkoły Medycznej Harvardu przekonują wręcz, że regularne przyjmowanie kofeiny może zmniejszyć ryzyko występowania depresji aż o 20 procent. ZASTRZYK POBUDZENIA DLA PANÓW

Mocne i głębokie espresso jest szczególnie popularne wśród panów. Okazuje się, że taki wybór ma uzasadnienie nie tylko ze względu na smak, ale również oddziaływanie kawy. Jak wynika z badań hiszpańskich specjalistów, pobudzający efekt „małej czarnej” jest w przypadku mężczyzn szybszy i wyraźnie silniejszy. W tej grupie pierwsze odczuwalne działanie naparu stwierdzono już po 10 minutach od spożycia kawy.


wywiad

3

Chcę być Pre zy den tem, któ ry łą czy a nie dzie li Z marszałkiem województwa świętokrzyskiego, kandydatem Polskiego Stronnictwa Ludowego na Prezydenta RP ADAMEM JARUBASEM rozmawia Andrzej Borycki. Panie marszałku, jak przyjął Pan decyzję Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego, że to Pan będzie kandydatem tej partii na najważniejszy urząd w państwie?

– Reakcja mogła być tylko jedna; poczułem się zaszczycony. To przecież dla każdego polityka, nawet od lat obecnego w życiu publicznym, nadzwyczaj rzadkie wyróżnienie. Zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę środowisko, które reprezentuję, a więc partię z ponad stuletnią tradycją, z wieloma postaciami polityków na trwale zapisanymi w historii kraju. Taka tradycja w oczywisty sposób nobilituje, ale jednocześnie stanowi też wielkie wyzwanie. Zrobię wszystko, żeby temu wyzwaniu sprostać. Zgoda na kandydowanie na Prezydenta RP wymagała od Pana dużego zastanowienia. Zapewne brał Pan pod uwagę argumenty za i przeciw. Co ostatecznie przechyliło szalę za kandydowaniem Adama Jarubasa na Prezydenta RP?

– Decydujące było chyba coś, co nazwałbym poczuciem odpowiedzialności. Najłatwiej byłoby przecież powiedzieć po prostu: nie, niech się inni z tym zmierzą, ja mam tu, w świętokrzyskiem, mnóstwo spraw, które muszę realizować, mam rodzinę, dla której wiecznie brakuje mi czasu, niepotrzebne mi życie w ciągłych rozjazdach, powtarzające się ataki konkurentów politycznych itd., itd. Uznałem jednak, że nie można się zatrzymywać wpół drogi. Jeśli ktoś, tak jak ja, zdecydował się

na poświęcenie się działalności publicznej, pracy w samorządzie, a potem także szeroko rozumianej aktywności politycznej, jeśli w efekcie osiągnął coś niezmiernie cennego, a więc zaufanie tysięcy ludzi, głosujących na niego w wyborach, to nie może ot, tak sobie, powiedzieć „stop”. Polityk młodszego pokolenia, wtowarzystwie podobnych sobie wiekiem konkurentów, Andrzeja Dudy z PiS i Magdaleny Ogórek popieranej przez SLD, walczyć będzie o wejście do drugiej tury. Czym zachęci Pan młody elektorat aby poszedł do wyborów i zagłosował na Pana?

– Może zabrzmi to nienowocześnie i mało medialnie, ale chciałbym przyciągać uwagę ludzi, nie tylko zresztą młodych, tym, co mam do powiedzenia, a nie mniej lub bardziej zgranymi chwytami marketingowymi. Krótko mówiąc, nie fajerwerki, nie wyreżyserowane konwencje w hollywoodzkim stylu, ale poważna refleksja nad Polską, jej przyszłością, jej miejscem w Europie i na świecie, rozmowa o szansach i zagrożeniach młodego pokolenia, możliwościach rozwoju tu, w kraju, nie na emigracji. Wbrew temu, co obserwujemy od lat, nie jest tak, że Prezydent RP ma tylko przypinać ordery i przecinać wstęgi. Może aktywnie włączyć się w reformowanie kraju na wszystkich płaszczyznach, chociażby poprzez aktywnie wykorzystywaną możliwość inicjatywy ustawodawczej. Takim właśnie Prezydentem, aktywnym, znającym problemy Polski i Polaków, nie odizolowanym od zwy-

kłego życia, współpracującym ze wszystkimi środowiskami, skupionymi na pracy dla kraju, chciałbym być. Jest Pan bardzo znanym samorządowcem w swoim województwie, trzecią już kadencję pełni Pan funkcję marszałka województwa świętokrzyskiego, pochwalić się Pan może wieloma sukcesami, a wynik PSL w ostatnich wyborach samorządowych zaskoczył wszystkich, nawet tych najbardziej optymistycznie nastawionych. I to jest duży plus. Ale jest i duży minus. Jest Pan stosunkowo mało znanym politykiem na arenie krajowej. Jaką więc taktykę i strategię przyjmie Pan w kampanii prezydenckiej aby z jak najlepszej strony dać się poznać polskiemu wyborcy?

– Nie opracowuję jakiejś specjalnej taktyki i strategii. Metoda jest tylko jedna: jak najwięcej być wśród ludzi. To oznacza ciągłe podróże, ale nie ma innego wyjścia; jak się powiedziało A, to trzeba też powiedzieć B. Oczywiście, sam fakt kandydowania wzmaga zainteresowanie mediów osobą kandydata, co też wpływa na wzrost „rozpoznawalności”. Jednak na pierwszym miejscu postawiłbym bezpośrednie kontakty z potencjalnymi wyborcami. Takie spotkania to zresztą nie tylko możliwość „pokazania się”, ale też posłuchania, co tak naprawdę ludzie mają do powiedzenia, co ich boli, czego oczekują od polityków. Żadne analizy i badania nie zastąpią takiego źródła wiedzy. Swoją kampanię prezydencką rozpoczął Pan w Nowym Korczynie, w swojej rodzinnej gminie. Czy o wyborze tej gminy na miejsce inauguracji Pańskiej kampanii prezydenckiej zadecydował tylko fakt miejsca Pańskiego pochodzenia? A może były i inne czynniki?

reklama

– Nieprzypadkowo rozpocząłem kampanię w Nowym Korczynie. Myślę, że taki początek był najlepszy, bo najbardziej naturalny, a także w pewien sposób – symboliczny. Stąd, z miejsca, skąd pochodzę, gdzie się wychowałem, gdzie – jak to się mówi – znam każdy kamień, wyruszam „na szersze wody”. Tak to wygląda w życiu i tak właśnie, zaczynając w moim „mateczniku”, chciałem wystartować w tej szczególnie dla mnie ważnej kampanii. Zwłaszcza, że to tu, w rodzinnej gminie odebrałem swoją lekcję obywatelskości. Pochodzę ze wsi, jestem z tego dumny, dziedzictwo polskiej wsi traktuję jak swoje. Chcę być kandydatem właśnie takiej Polski – lokalnej, samorządnej, skupionej na tradycyjnych wartościach, kultywującej etos pracy, szanującej ludzki wysiłek i jego efekty. Proszę w kilku zdaniach przedstawić najważniejsze punkty swojego programu wyborczego.

Oferujemy również dodatkowe zniżki dla posiadaczy ogólnopolskiej KARTY DUŻEJ RODZINY, nawet do 30%

– Szczegółowy program wyborczy przedstawię w najbliższym czasie – nad jego konkretyzacją pracujemy z moim sztabem wyborczym. Ale powtórzę to, o czym mówiłem podczas inauguracji w Nowym Korczynie: chcę zostać prezydentem Polski, by zrealizować pragnienie wielu pokoleń Polaków o wolnej, suwerennej, ambitnej, aktywnej Polsce. Nadszedł czas, by zakończyć wojnę polsko – polską, ten bezproduktywny, jałowy spór polityków PO i PiS. Polska naprawdę może być inna. Wybory prezydenckie to najlepsza okazja, by wreszcie głosować nie „przeciw” lecz „za” – za rozumem, za zgodą, za naszą mocną pozycją w Europie i na świecie, za bezpieczeństwem. Chcę być prezydentem, który łączy, a nie dzieli. Chcę budować mocną pozycję Polski w Europie i w świecie. Ale przede wszystkim chcę budować siłę i zamożność polskiego społeczeństwa, przyczyniać się do lepszego działania państwa, dać szansę rozwoju i samorealizacji ludziom ze wszystkich środowisk. Trzeba stworzyć w kraju dobrą przestrzeń dla rozwoju dla wszystkich Polaków, bo ich miejsce jest tu, w kraju, nie na zmywaku w Anglii czy na budowie w Niemczech. To ogromne wyzwanie, które stoi przed Polską. Musimy przy-

gotować dobry system zachęt i udogodnień w obszarze prawa gospodarczego, polityki finansowej i prawa podatkowego, aby ludzie, którzy nie widzieli tu przed laty perspektyw dla siebie, chcieli wrócić do kraju. Musimy też zmierzyć się z jednym z najważniejszych problemów, jakim jest kryzys demograficzny – dobra, skuteczna polityka prorodzinna powinna być naszym krajowym priorytetem. Wiele już w tej dziedzinie zrobił minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak – Kamysz, ale wciąż jeszcze wiele jest do zrobienia. Zwłaszcza, że skuteczna polityka prorodzinna musi być powiązana ze wzrostem gospodarczym, bo młodzi ludzie będą zakładać rodziny i planować potomstwo, jeśli będą się czuć stabilnie na rynku pracy. Jakie są Pańskie spostrzeżenia i refleksje, po trzech tygodniach trwającej już kampanii?

No cóż – zamiast uczciwej, rzekłbym „męskiej” debaty na temat najważniejszych problemów kraju, obserwujemy swoiste gierki słowno – wizerunkowe, w istocie niewiele warte merytorycznie. Pan Prezydent Komorowski wygląda na obrażonego, że ktokolwiek oprócz niego w ogóle ośmielił się kandydować, a samą propozycję rozmowy z nim traktuje jak dyshonor. W przypadku Pana Dudy z PiS-u najbardziej zapamiętanym elementem kampanii jest jak do tej pory widowiskowe konfetti na konwencji wyborczej, Pani Ogórek przejdzie chyba do annałów polityki jako kandydatka, która w iście hamletowskim stylu uznała za swoje hasło „reszta jest milczeniem”, pan Kukiz martwi się, że jak go wybiorą, to w końcu będzie musiał sobie kupić garnitur... No, nie wygląda to najlepiej. Dlaczego jest Pan tak wielkim zwolennikiem dwóch debat, przed pierwszą i drugą turą wyborów? Jak Pan wyobraża sobie debatę wstudio telewizyjnym, wktórym bierze udział aż ośmiu kandydatów na urząd prezydenta?

Jestem zwolennikiem debat, ponieważ uważam, że ludzie w końcu powinni się dowiedzieć, jakie są poglądy poszczególnych kandydatów i czym się ci kandydaci między sobą różnią. Byłaby to też okazja do żywej dyskusji, starcia na argumenty, a nie tylko zaocznego komentowania wypowiedzi przeciwników. Zaś co do ośmiu osób w studiu – to jest kwestia techniczna, do rozwiązania; można przecież wyobrazić wspólną debatę z limitami czasowymi, albo np. sobie kilka debat, niekoniecznie wszystkich kandydatów jednocześnie. To nie jest problem, problemem jest brak chęci… Porozmawiajmy jeszcze o technicznych aspektach Pańskiej kampanii. Jak pogodzi Pan obowiązki marszałka z kandydowaniem w wyborach prezydenckich?

Nie będę ukrywał, że nie jest to łatwe do pogodzenia. Dwa dni w tygodniu staram się poświęcać na sprawy świętokrzyskiego i pracować w Urzędzie Marszałkowskim. W ramach Zarządu Województwa mamy ściśle podzielone obowiązki i nadzór nad poszczególnymi dziedzinami, więc tu nie widzę wielkiego problemu. Ale z pewnością mam mniej czasu na przyjmowanie interesantów i spotkania z mieszkańcami, i nad tym boleję. Częściej za to teraz jeżdżę po Polsce, prowadząc kampanię wyborczą. Korzystam przy tym z urlopu. Taka nietypowa forma wypoczynku (śmiech…) Nie wykluczam też, że w którymś momencie kampanii – gdy wyczerpie mi się urlop wypoczynkowy – będę musiał skorzystać z bezpłatnego. Chcę, by w tej kwestii wszystko było transparentne. Czy nie uważa Pan, że ostatnio organizowane protesty rolników będą miały bezpośrednie przełożenie na Pański wynik wyborczy?

Tego nie można na 100 procent przewidzieć, ale mam nadzieję, że w każdym razie nie będzie to przełożenie negatywne. Abstrahując na razie

od oceny tego konkretnego protestu, jego przyczyn i formy, mogę powiedzieć, że w pewien sposób pokazuje on jednak skalę problemów na polskiej wsi. I myślę, że kandydat taki jak ja, pochodzący ze wsi, cały czas utrzymujący ze wsią i z rolnictwem aktywny kontakt, a więc od podszewki znający temat, wbrew pozorom mógłby uzyskać większe poparcie niż inni pretendenci, dla których rolnictwo jest tematem kompletnie egzotycznym. Pańskim celem jest wejście do drugiej tury wyborów i zmierzenie się z prezydentem Bronisławem Komorowskim w walce o fotel prezydencki. Czy jest to zadanie realne do wykonania?

Gdybym nie uważał, że jest to realne, nie podejmowałbym się kandydowania. Filozofia działania typu „dajmy spokój, to i tak się nie uda”, jest mi z gruntu obca. Jest takie powiedzenie o trzmielu, który podobno wedle standardów naukowych nie ma prawa latać, bo ciężar ciała ma zbyt duży w stosunku do powierzchni skrzydeł. Sęk w tym, że trzmiel o tych standardach niż nie wie i… lata. Zadedykowałbym to wszystkim, którzy mówią, że kandydat PSL nie ma prawa uzyskać dobrego wyniku. Jeśli Pan wygra wybory to jaki model prezydentury sprawować będzie Adam Jarubas?

Przede wszystkim – konstytucyjny, a więc mieszczący się w granicach, wyznaczonych przez ustawę zasadniczą dla głowy państwa w Rzeczypospolitej Polskiej. Jak już wspomniałem, nie oznacza to jednak braku możliwości działania aktywniejszego niż w ramach obecnej praktyki politycznej. Prezydent nie musi i nie powinien ograniczać się do funkcji reprezentacyjnych. Może bardziej energicznie angażować się w bieżące sprawy kraju, występując w roli arbitra, a także inicjatora debat merytorycznych, w tym zmierzających do zmian ustaw. Powinien też znacznie aktywniej niż do tej pory uczestniczyć w polityce międzynarodowej. Panie marszałku, jak nominację Pana, na kandydata na Prezydenta RP, odebrała Pańska najbliższa rodzina?

Rodzina bardzo mnie wspiera, choć na pewno dla moich najbliższych nie jest to łatwa sytuacja. O ile już do tej pory byłem człowiekiem bardzo zajętym, to teraz staję się trochę gościem w domu. Dla żony i dzieci, no i dla mnie osobiście, nie jest to łatwe do udźwignięcia. Takie są koszty aktywnego funkcjonowania w życiu publicznym; nie my jedni je ponosimy. Pocieszam się, że kampania nie trwa przecież wiecznie, a później sytuacja trochę się unormuje. W każdym razie, jestem pełen podziwu dla mojej rodziny, że tak świetnie sobie radzi w tej trudnej sytuacji. Dziękuję za rozmowę.


z życia powiatu

4

5 marca 2015

Ob ra do wa ła Ra da Po wia tu W czwartek, 26 lutego odbyła się szósta sesja Rady Powiatu w Staszowie. Posiedzenie otworzył i prowadził przewodniczący Rady Damian Sierant.

Radni jednogłośnie przyjęli cztery projekty uchwał dotyczące: wyrażenia zgody na sprzedaż lokalu mieszkalnego znajdującego się przy ul. 11 Listopada w Staszowie, stanowiącego własność powiatu staszowskiego, uzupełnienia składu Powiatowej Społecznej Rady do Spraw Osób Niepełnosprawnych przy Staroście Staszowskim o wicestarostę Tomasza Fąfarę, zmian w budżecie powiatu staszowskiego na 2015 rok i uzupełnienia składu Komisji Oświaty, Wychowania, Kultury, Sportu i Turystyki o radnych: Janusza Bąka, Jerzego Chudego, Andrzeja Kruzla i Adama Siekierskiego. W punkcie „Interpelacje i zapytania radnych” zgłoszono potrzeby dokonania remontów dróg powiatowych, między innymi w Maśniku i na odcinku od Sichowa do Wilkowej. Radny Andrzej Kruzel zawnioskował, aby w programie następnej sesji znalazło się pod-

sumowanie poprzedniej kadencji 2010 – 2014. Sprawozdanie z prac Zarządu Powiatu między sesjami złożył starosta staszowski Michał Skotnicki, który przy okazji poinformował o aktualnym stanie prac nad Strategią Rozwoju Powiatu Staszowskiego na lata 20142020 i podziękował radnym oraz dyrektorom jednostek organizacyjnych powiatu, a także powiatowym komendantom i inspektorom za włączenie się do prac nad tym dokumentem. Przed zamknięciem sesji poruszono sprawę intensywnej działalności firm w ostatnim czasie podających się za dostawców energii elektrycznej. Firmy te, kontaktując się zwłaszcza z osobami starszymi, proponują zmianę dostawcy energii po preferencyjnej cenie. W związku z tym informujemy, że Polska Grupa Energetyczna nie przepisuje umów w miejscu zamieszkania odbiorcy, są one przepisywanie wyłącznie w biurach Polskiej Grupy Energetycznej Obrót. T EKST. M I CHAŁ S KRĘ TEK , F O TO . JAN M A ZAN KA

Już po raz szósty w Staszowie odbył się Memoriał Janusza Suchojada.

Pu char dla Po go ni W sobotę, 28 lutego, w hali staszowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji odbył się „VI Memoriał o Puchar Janusza Suchojada” byłego piłkarza staszowskiej „Pogoni”. W turnieju udział wzięło cztery drużyny.

Zmaganiom piłkarzy przyglądała się licznie zgromadzona publiczność, wśród której byli między innymi Marzena Suchojad – żona zmarłego piłkarza, a także wicestarosta staszowski Tomasz Fąfara oraz burmistrz miasta i gminy Staszów Leszek Kopeć. Wszyscy zawodnicy o trzymali gromkie brawa i gratulacje za udział w turnieju. Pierwsze miejsce zdobyła drużyna „OLD BOYS Pogoń Staszów”, drugie miejsce „Dragoni Staszów”, a trzecie miejsce „Grupa Azoty – Kopalnie i Zakłady Chemiczne Siarki Siarkopol S.A. w Grzybowie”. Na czwartym miejscu uplasowali się piłkarze reprezentujący Komendę Powiatową Policji w Staszowie. Organizatorem Memoriału było stowarzyszenie OLD – BOYS „Pogoń” Staszów, a patronat honorowy nad imprezą objął starosta staszowski Michał Skotnicki. T EKST

I FO TO .

M I CHAŁ S KRĘ TEK

Rada i Zarząd Powiatu w Staszowie V kadencji, w pełnym składzie. Siedzą od lewej: członek Zarządu Powiatu Jerzy Chudy, członek Zarządu Powiatu Janusz Bąk, starosta staszowski, przewodniczący Zarządu Powiatu Michał Skotnicki, wiceprzewodniczący Rady Marek Chyla, przewodniczący Rady Powiatu w Staszowie Damian Sierant, wiceprzewodniczący Rady Stanisław Walczyk, wicestarosta staszowski Tomasz Fąfara i członek Zarządu Powiatu Adam Siekierski. Stoją od lewej: Stanisław Lech Zalewski, przewodniczący Komisji Budżetu i Rozwoju Gospodarczego Jacek Nowak, Marcin Adamczyk, Mirosław Wyrzykowski, Grzegorz Rajca, przewodniczący Komisji Oświaty, Wychowania Kultury, Sportu i Turystyki Zbigniew Wiącek, Mirosław Ciepiela, przewodniczący Komisji Infrastruktury, Rolnictwa i Promocji Adam Kowal, przewodniczący Komisji Rewizyjnej Jerzy Karwasiński, przewodniczący Komisji Zdrowia, Opieki Społecznej i Polityki Prorodzinnej Andrzej Kruzel i Mariusz Zyngier.

Le ka rze Ro ku W dniu 20 lutego, w hotelu „Best Western Grand Hotel” w Kielcach, odbyła się gala wręczenia nagród najlepszym lekarzom wybranym w plebiscycie,, Echa Dnia”, a także przedstawicielom najlepszych przychodni.

W tegorocznej edycji konkursu na terenie powiatu staszowskiego zwyciężył dr Stefan Podesek, lekarz ortopeda, znany z oddania swojej pracy. Jest twórcą sukcesu ortopedii w Specjalistycznym Szpitalu Ortopedyczno-Rehabilitacyjnym Górka w Busku-Zdroju, obecnie pracuje także na Oddziale Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej w staszowskim szpitalu. Drugie miejsce zajęła dr Ewa Zalewska, ceniona lekarz internista z Połańca. Pani doktor pracuje w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej, Centrum Medyczne – Zawada. Trzecie miejsce zajął dr Grzegorz Zabramny, specjalista ortopedii i traumatologii narządu ruchu, pracuje w staszowskim szpitalu. Najlepszą przychodnia ziemi staszowskiej został Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej – Centrum Medyczne w Zawadzie. Władze powiatu staszowskiego podczas gali reprezentowali: przewodniczący Rady Powiatu Damian Sierant, starosta staszowski Michał Skotnicki, natomiast miasta i gminy Staszów – zastępca burmistrza dr Ewa Kondek.

Mi ni ster stwo do tu je dro gi Wczwartek,26 lutego, wWojewódzkim Domu Kultury w Kielcach wojewoda świętokrzyski Bożentyna Pałka-Koruba wręczyła samorządowcom z terenu województwa promesy dotacyjne z puli ministerstwa administracji i cyfryzacji z przeznaczeniem na usuwanie skutków klęsk żywiołowych.

Wśród zaproszonych na spotkanie był starosta staszowski Michał Skotnicki, który odebrał promesę o wartości 1 mln 300 tys złotych, co pozwoli na wyremontowanie 5,2 km odcinków dróg na trasach: Połaniec – Łyczba, Kurozwęki – Korytnica, Bogoria – Pokrzywianka, Niemścice – Ponik i Korzenno – Rudki. Wysokość promes umożliwi sfinansowanie 80 procentowe wartości kosztów zaplanowanych robót, natomiast szacunkowa ich wartość wynosi 1 mln 625 tys. złotych. Potrzebne 20 procent w wysokości 325 tys. złotych wniosą solidarnie: Powiat Staszowski oraz Gminy, na których terenie prace będą wykonywane. Zarząd Dróg Powiatowych w Staszowie przystąpił do rozpoczęcia procedur przetargowych na wykonanie powyższych zadań. T EKST

I FO TO .

JAN M A ZAN KA

T EKST I FO TO . M I CHAŁ S KRĘ TEK

Od lewej: wicemarszałek województwa świętokrzyskiego Jan Maćkowiak, zastępca burmistrza Staszowa dr Ewa Kondek, dyrektor Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej – Centrum Medyczne w Zawadzie Jarosław Soja, dr Stefan Podesek i starosta staszowski Michał Skotnicki.

KOLUMNA S AMORZĄDOWA POWIATU S TASZOWSKIEGO

Starosta staszowski Michał Skotnicki podziękował za uwzględnienie powiatu staszowskiego przy podziale środków na usuwanie skutków klęsk żywiołowych.


kultura

IV

5 marca 2015

Pra ca w kul tu rze to mo ja pa sja Z dyrektorem Gminnego Ośrodka Kultury w Bogorii ZOFIĄ LIGIĄ JANDĄ rozmawia Andrzej Borycki Pani dyrektor, jaki Pani zdaniem był dla Gminnego Ośrodka Kultury rok ubiegły?

W mojej ocenie 2014 rok był dla nas bardzo dobry. Zrealizowaliśmy plan działalności jaki sobie założyliśmy a nawet korzystając z okazji pozyskania dodatkowych środków poprzez projekty udało się nam zrealizować więcej. Mówiąc więcej mam na myśli między innymi dofinansowanie cyklicznych wydarzeń, tak by ich program merytorycznie i technicznie był lepiej zrealizowany. Przez okres swojego istnienia GOK w Bogorii doczekał się paru sztandarowych imprez, wykraczających już daleko poza granice gminy. Proszę wymienić jakie to imprezy?

W organizowaniu eventów bardzo pozytywnym zjawiskiem jest to, że mają one właśnie charakter cykliczny. Co prawda każda kolejna edycja wymaga większego wyzwania, ale realizacja założonych celów daje dużą satysfakcje. Doczekaliśmy się kilku imprez, które uważamy za swoją markę, czyli produkt który nas wyróżnia i reprezentuje. Trudno taki produkt wypracować, ale jeśli się uda to jest to również dla promocji gminy bardzo istotna forma. Myślę, że wymienić tu należy największą imprezę kulturalną Wojewódzkie Święto Ekologii organizowane od 2007 roku w Bogorii, Święto Pieroga organizowane od 2009 roku w Wysokach Średnich i Święto Dolomitu w Jurkowicach. Od momentu otwarcia Zbiornika Rekreacyjnego Buczyna organizujemy w tym niezwykle urokliwym miejscu Majówkę. Zorganizowane dwie edycje potwierdzają, że jest to oczekiwane wydarzenie. Można w tym miejscu wymienić jeszcze imprezy o charakterze sportowym, jak bieg po zdrowie o puchar Wójta Gminy Bogoria oraz konkursy: Spiżarnia Smaków – konkurs na przetwory i Regionalny Konkurs Piosenki Religijnej im. Jana Pawła II. Co z ubiegłorocznych imprez i wydarzeń kulturalnych mieć będzie swoją kontynuację w roku bieżącym?

Myślę, że wszystkie wydarzenia przeze mnie wymienione będą kontynuowane

w 2015 roku. Pracujemy w oparciu o plan jaki sobie wyznaczamy, dlatego już przygotowujemy programy co do kalendarzowo najbliższych. Mogę powiedzieć, że rozpoczęcie sezonu plenerowych eventów rozpocznie się Majówką nad Zalewem Buczyna. Bardzo nas cieszy fakt, że Święto Pieroga w Wysokach Średnich odbędzie się w tym roku na nowym obiekcie, który powstawał z ideą promocji walorów ekologicznego szlaku tradycji i smaku obszaru Lokalnej Grupy Działania Białe Ługi i gminy Bogoria.

zacja społeczności lokalnej. Do takich dofinansowanych zadań należały między innymi; Święto Pieroga, Wojewódzkie Święto Ekologii oraz projekty EKO-GALA, 50 plus, organizacja warsztatów, plenerów itp. GOK w Bogorii stał się znany w regionie z promocji tradycyjnej kultury ludowej, z odtwarzania starych zwyczajów i obyczajów oraz z upowszechniania sztuki wiejskiej i twórców ludowych. Czemu i komu te działania służą?

Kultura należy do tych dziedzin naszego życia, które nie zarabiają, które należy dotować. Jak duży jest budżet Gminnego Ośrodka Kultury w Bogorii i skąd pochodzą środki?

Wielkość budżetu dla instytucji kultury w skład której wchodzi Gminny Ośrodek Kultury i Biblioteki na 2015 rok to kwota 496.400,00 złotych, w tym dotacja podmiotowa od organizatora na działalność bieżącą dla Gminnego Ośrodka Kultury w kwocie 265.000,00 złotych i 140.000,00 złotych dla Bibliotek. W budżecie jest ujęta kwota przychodów z projektów rozwojowych oraz przychodów z prowadzonej statutowej działalności w wysokości 91.400,00 złotych. Jak widać na budżet GOK składa się kilka źródeł finansowania. Oczywiście największa jego część pochodzi od organizatora, który zgodnie z Ustawą z 25 października 1991 roku o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej przekazuje dotacje podmiotową na dofinansowanie działalności bieżącej w zakresie realizowanych zadań statutowych, w tym na utrzymanie i remonty obiektów. Poza dotacjami z gminy stara się Pani pozyskiwać środki na działalność kulturalną z zewnątrz. Skąd dokładnie?

Jak widać po składowych budżetu staramy się pozyskiwać środki z różnych źródeł. Źródeł tych jest sporo, problem tylko w tym, że niezwykle duża jest liczba chętnych do sko-

rzystania ze środków w ogłaszanych konkursach i konkurują ze sobą instytucje różnego szczebla. Podam przykład między innymi ostatniego naboru na projekty w zakresie Dziedzictwo kulturowe – kultura ludowa i tradycja, ogłoszonego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, gdzie na złożone 450 wniosków, 88 otrzymało dofinansowanie. Niemniej udało się nam pozyskać środki na realizację projektu „Zakup Wyposażenia” w ramach którego kupiliśmy wyposażenie do bibliotek w Bogorii i Przyborowicach. Kwota dofinansowania jaką otrzymaliśmy to 43.394,50 złotych. – 75 procent kosztów projektu. Otrzymujemy też wsparcie sponsorów wśród których są Kopalnie Dolomitów w Sandomierzu i Bank Spółdzielczy w Staszowie. Jakie ważne imprezy kulturalne udało się Pani zorganizować przy pomocy środków pochodzących z Unii Europejskiej?

W ostatnich latach zdobywane środki unijne pochodziły głównie z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 w ramach naboru na realizację „małych projektów” poprzez LGD Białe Ługi. Były to wydarzenia których celem było promowanie produktów lokalnych oraz integracja i aktywi-

Pracujemy w środowisku wiejskim z niego się wywodzimy. Kultura wiejska i tradycje są więc naturalnym elementem naszej działalności. „Zbudowaliśmy” sobie grono zaprzyjaźnionych twórców, regionalistów, społeczników z którymi rozumiemy się i wspólnie działamy. Myślę, że nasza praca służy kultywowaniu tradycji. Uczymy młode pokolenie, że kultura ludowa to nasza największa wartość. Proszę wymienić kilka spektakularnych osiągnięć i sukcesów GOK w Bogorii?

Z wyróżnień jakie otrzymał GOK w Bogorii to nagroda w pierwszej edycji Złotej Borówki w której otrzymaliśmy laury w kategorii „Najlepsza działalność, aktywność, przedsiębiorczość” dla terenu ośmiu gmin LGD Białe Ługi. Sukcesem jest dla mnie wykorzystanie środków na dofinansowanie działalności kulturalnej w wysokości 186.728,78 złotych z ostatniego okresu programowania 20072013 PROW oraz wszelkie inne formy wsparcia pozyskane dla kultury. Jednak najbardziej cieszy przychylność i pozytywna ocena dla pracy bogoryjskiej instytucji kultury. Świadectwem tego było to, że w 2013 roku organizowaliśmy w Bogorii XIII Świętokrzyskie Dożynki Wojewódzkie. Co chciałaby Pani jeszcze zmienić, wprowadzić do działalności w kierowanej przez Panią placówce?

Jest tak, że nie do końca możemy pozwolić sobie na wyspecjalizowane i kosztowne formy działalności. Dzieje się to z powodów

Pod su mo wa li swo ją dzia łal ność 12 lutego Zarząd Stowarzyszenia Szczeglice-tradycja, kultura, rozwój” uczestniczył w uroczystości podsumowującej,, Działaj Lokalnie””- edycja 2014 na terenie powiatu staszowskiego, która odbyła się wSichowie Dużym.

Jolanta Tutak – koordynator projektu,, Razem – dla dobra wszystkich” przedstawiła wszystkim zebranym program organizacji sześciomiesięcznych spotkań dla dzieci, młodzieży i osób dorosłych. Czas wakacyjny poświęcono dzieciom. W okresie wakacji odbyły się między innymi,, Warsztaty plastyczne” oraz rozgrywki sportowe, zaś w okresie zimowym zorganizowano,, Spotkanie ze św. Mikołajem”. Projekt adresowany był do dzieci i mło-

dzieży z miejscowości Szczeglice. Wolontariusze zorganizowali także dla nich czas wolny od zajęć lekcyjnych.

członkom Zarządu Fundacji Aktywizacji i Rozwoju Młodzieży Farma za wsparcie i pomoc przy realizacji wymienionych działań.

Dorośli natomiast bawili się na biesiadzie,, Ziemniaczysko”” oraz na,, Spotkaniu integracyjno – karnawałowym”. Wszystkie wymienione działania cechowała wielka swoboda, duża życzliwość i miła atmosfera.

Nikogo nie trzeba przekonywać, jak wiele życzliwości, ciepła i radości niosą wolontariusze w swojej pracy na rzecz innych.

W imieniu zarządu stowarzyszenia Jolanta Tutak podziękowała wójtowi gminy Bogoria Władysławowi Brudkowi, przewodniczącemu Rady Gminy Bogoria Maciejowi Tutakowi, dyrektorowi ZPO w Jurkowicach Dorocie Surmańskiej, dyrektorowi ZSO w Bogorii Zdzisławowi Komórowi oraz wszystkim

Członkowie,, Stowarzyszenia Szczeglice tradycja, kultura, rozwój” życzą wszystkim społecznikom jak najwięcej zdrowia i wytrwałości. Niech dalsze działania na polu wolontariatu dostarczają jak najwięcej wewnętrznej satysfakcji, a radość tych, którzy w nich uczestniczą niech będzie motywacją do dalszego działania. Z A RZĄD

KOLUMNA S AMORZĄDOWA GMINY BOGORIA

finansowych i braku wyspecjalizowanej kadry. Myślę, że marzeniem każdej placówki kulturalnej jest posiadanie orkiestry dętej z grupą mażoretek. Czym dla Pani jest praca w kulturze i jakie poza pracą zawodową są Pani pasje i zainteresowania?

Moje zainteresowania doskonale pokrywają się z tym z czym mam do czynienia w pracy zawodowej. Interesuje się regionalną kulturą, ludźmi którzy tworzą rękodzieło, którzy piszą przekazy, fotografują i są pełni pasji tworzenia. Takich ludzi cenię. Bardzo lubię zapach pracowni malarskiej i rzeźbiarskiej, lubię zapach drewna, który wydobywa się przy pracy, stąd od czasu do czasu biorę do ręki pędzel i dłutko. Interesuję się literaturą regionalną, historią lokalną. Stąd praca w kulturze jest dla mnie poniekąd realizowaniem własnych zainteresowań i pasji. Na koniec dodam, że rok 2015 i 2016 to dla Bogorii i gminy Bogoria okres ważnych jubileuszy. 2015 rok to obchody pobytu na ziemi bogoryjskiej Józefa Piłsudskiego i Jego Legionów. Ta wyjątkowa rocznica skłania nas do organizacji wydarzeń kulturalnych oddających hołd pamięci ludziom, których trud zrodził powstania niepodległej Polski. 27 lutego w nowym budynku w Wysokach Średnich zorganizowaliśmy pierwsze spotkanie na które zaproszono grono pasjonatów historii i osoby zaangażowane w organizację wydarzeń kulturalnych na terenie gminy, by wspólnie wypracować formy obchodów. W spotkaniu uczestniczyli regionaliści Robert Rożek, Paweł Ciepiela, Józef Żak, Władysław Sadłocha, którzy przedstawili historyczne materiały i uzbrojenie legionistów z tego okresu. Przy udziale przedstawicieli organizacji i władz gminy Bogoria, wicewójta gminy Zbigniewa Borka i sekretarza Marii Kogut nakreślono wspólne plany. Myślę, że wspólna inicjatywa pozwoli na lepszą organizację jubileuszowych wydarzeń a rok 2016 to rocznica 400-lecia nadania praw miejskich dla Bogorii. Dziękuję za rozmowę.


V

z życia gminy

Po teo rii by ła prak ty ka Bal nad bale 11 lutego w Publicznej Szkole Podstawowej odbyła się zabawa karnawałowa. Tego dnia dzieciom towarzyszyło wiele emocji i wrażeń.

Sala gimnastyczna wyglądała inaczej niż na co dzień, zamieniła się w prawdziwą salę balową. Udekorowana kolorowymi balonami, serpentynami, zachęcała do szampańskiej zabawy – najpierw młodszych uczniów klas 0-III, a po południu starszych uczniów klas IV-VI. W szkole zaroiło się od Spider-Manów, piratów, rycerzy, kowbojów. Były wróżki, księżniczki, lwy, motyle, biedronki i różne inne stwory i dziwadła... Niektórzy byli nie do poznania, inni budzili podziw, a niekiedy nawet przerażenie. Wszyscy bawili się znakomicie, bo humor dopisywał zarówno dzieciom, wychowawcom jak i rodzicom. Dorośli bawili się wspólnie z dziećmi. Były korowody, kółeczka i tańce w parach. Zabawę poprowadził Radosław Kornaś z zespołem. Wspólna zabawa przy muzyce rozwija u dzieci inwencję twórczą i pozwala bardziej zintegrować środowisko uczniowskie. Mamy nadzieje, że uczniowie będą pamiętać ten bal!! Wszyscy byli zmęczeni tańcami, ale zadowoleni.

Mały jubileusz z dużym tortem 22 lutego odbyło się uroczyste spotkanie członkiń Koła Gospodyń Wiejskich w Czarkowach. Była ku temu stosowna okazja bowiem miejscowe koło tego dnia kończyło równy rok swojej działalności.

Na uroczystości przybyli zaproszeni goście w tym między innymi: Wójt Gminy Nowy Korczyn Paweł Zagaja, Radny Rady Gminy w Nowym Korczynie ze wsi Czarkowy Artur Gruchała, sołtys wsi Czarkowy Tomasz Kopeć, a także współpracująca z kołem z ramienia Gminnego Ośrodka Kultury w Nowym Korczynie Ligia Płonka. Przewodnicząca Koła Halina Skorupa przedstawiła obszerne sprawozdanie ze swojej rocznej działalności. A było się czym pochwalić. Przy Kole Gospodyń Wiejskich utworzony został zespół muzyczno-wokalny pod kierunkiem Artura Gruchały, który swoim śpiewem umilił spotkanie. Ponieważ KGW świętowało roczek swojej działalności to z tej okazji panie upiekły wspaniały tort, który serwowany był wszystkim uczestnikom spotkania.

Koło Gospodyń Wiejskich w Starym Korczynie powstało wlistopadzie2014 roku. Przewodniczącą koła jest Krystyna Szafraniec, zastępczynią Maria Woźniak, sekretarzem Ligia Płonka, skarbnikiem Bożena Kruk, a członkiem zarządu Dorota Mącznik.

Członkinie Koła spotykają się systematycznie, co najmniej raz w miesiącu w Szkole Podstawowej w Starym Korczynie. Działają według własnego, ustalonego planu. Biorą również udział we wszystkich uroczystościach gminnych. W dniu 22 lutego na spotkanie koła został zaproszony przez przewodniczącą, ratownik medyczny z OSP Busko-Zdrój Tomasz Skrzypek, który zaprezentował zgromadzonym licznie paniom właściwe zasady udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Ćwiczenia miały charakter praktyczny. Każda z uczestniczek mogła przećwiczyć wykonywanie sztucznego oddychania i masażu serca osobiście, w asyście prowadzącego prelekcję. Na spotkanie panie przybyły ze swoimi dziećmi, a nawet wnukami. Nie zabrakło gospodarza gminy Nowy Korczyn Pawła Zagai oraz dyrektor Szkoły Podstawowej w Starym Korczynie Bożeny Kruk. Wszyscy uznali, że tak zorganizowane szkolenie było bardzo przydatne i w każdej chwili może być pomocne w życiu. Tomasz Skrzypek obiecał jeszcze nie raz zagościć na spotkaniu Koła Gospodyń w Starym Korczynie, gdyż jest mieszkańcem tej miejscowości, a na spotkaniu była obecna jego mama, która jest znakomitą artystką regionalną. Maria Skrzypek tworzy rękodzieło artystyczne: serwety, makaty, wyszywane obrazy i inne ciekawe użytkowe lub ozdobne tego typu rzeczy. Rękodzieło artystyczne wykonywane przez panią Marię wystawiane jest na licznych gminnych uroczystościach i spotkaniach. L I GIA P ŁON KA

Moc Świątecznej Kartki Tradycją naszej szkoły stał się czynny udział naszych uczniów w akcjach charytatywnych. Świadczy to o ich wrażliwości, otwartości na nieszczęścia i problemy, które spotykają drugiego człowieka oraz wielkiej chęci pomocy.

Dowodem na to jest wielkie zainteresowanie zarówno dzieci jak i rodziców akcją organizowaną przez Stowarzyszenie,, Sursum Corda” (tłum. W górę serca). Jest to Organizacja Pożytku Publicznego, która istnieje od 2000 roku. Przez liczne projekty wolontariusze pomagają tym, którzy najbardziej tej pomocy potrzebują. Jednym z projektów jest akcja,, Świąteczne Kartki Dobroczynne”„. Kupując kartki świąteczne nie tylko sprawiamy radość osobom, do których zostają one wysłane, ale możemy pomóc drugiej osobie. Dochód ze sprzedaży zainwestowany został w pomoc ludziom, którzy bardzo jej potrzebują, chorym i niepełnosprawnym z programu „Na Ratunek”. Przed Świętami Bożego Narodzenia uczniowie naszej szkoły kupili 40 kartek. Dochód w całości został przekazany na konto organizacji,, Sursum Corda”. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w akcji, zarówno dzieciom jak

i rodzicom. Bez państwa wsparcia i pomocy nie byłoby łatwe kształtowanie u naszych dzieci wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka. Co Ciebie mocniej ucieszy: świąteczny mail, czy prawdziwa kartka, na której znajoma ręka skreśliła kilka słów od serca? A może ta sama ręka włożyła do koperty wraz z kartką i dobrymi życzeniami prawdziwy opłatek? Już jesteś pewien co ma większą moc sprawiania radości? Choć czas pędzi bardzo szybko, nie chcemy aby całe życie przeniosło się do wirtualnego świata, bo tam bardzo trudno o szczęście. Niech najprawdziwsze świąteczne kartki pisane z dobrą myślą, doczekają w domach adresatów swojej starości, niech żyją dłużej niż my i niech przypominają dzieciom i wnukom słowami uwiecznionymi na pożółkłych tekturkach jak ciepło było w sercach przodków. *** Mamy dla Ciebie świąteczne kartki, których moc jest podwójna. Za pierwszym razem ta moc ujawni się tuż przed Świętami, gdy adresat wyjmie kopertę ze skrzynki pocztowej i otwierając ją uśmiechnie się na myśl o Tobie. Za drugim razem dobra moc zadziała, gdy dochód ze sprzedaży zainwestujemy w pomoc ludziom, którzy bardzo jej potrzebują, chorym i niepełnosprawnym z programu „Na Ratunek”.

Złóż wnio sek na so la ry Wójt Gminy Nowy Korczyn informuje o możliwości skorzystania z dodatkowych „instalacji solarnych” w ramach projektu pod nazwą „Instalacja systemów energii odnawialnej na budynkach użyteczności publicznej oraz domach prywatnych w gminach powiatu buskiego i pińczowskiego”.

Wnioski do pobrania w Urzędzie Gminy w pokoju nr 7 lub na stronie internetowej urzędu. Wnioski można składać do dnia 31 kwietnia 2015 roku. Dodatkowe informacje pod numerem telefonu 41 377 10 03 wew. 27.

Po dwój ny fi na li sta Z olbrzymią przyjemnością informujemy, że nasz uczeń Franciszek Stefański został podwójnym finalistą, gdyż zakwalifikował się do ścisłego finału Konkursu Matematyczno- Przyrodniczego i Konkursu Humanistycznego.

Taki podwójny awans w konkursach przedmiotowych zdarzył się w naszej szkole tylko raz, parę lat temu, gdy Katarzyna Kosiniak została finalistką Konkursu Humanistycznego i Laureatem Konkursu Historycznego. Franek dołączył zatem do bardzo elitarnego i wąskiego grona finalistów oraz laureatów. Teraz czeka go olbrzymi wysiłek, bo w marcu musi zmierzyć się z najlepszymi szóstoklasistami w województwie i znając Franka, na pewno da z siebie wszystko, aby przejść do historii szkoły i zostać podwójnym laureatem. Czego mu szczerze życzymy i mocno trzymamy za niego kciuki!

„Aktywna forma wypoczynku, to najzdrowszy wypoczynek”. Hipokrates

Szko ła pro mu je zdro wie Na terenie naszej szkoły po raz kolejny w ramach programu „Szkoła Promująca Zdrowie” w dniach 28 stycznia i 6 lutego odbyły się lekcje otwarte dla rodziców uczniów klas jeden – trzy pod hasłem „Mamo, tato poćwicz ze mną”. Zaletą tych zajęć jest przyjemny i efektywny trening w dbałości o sprawność i zdrowie.

Na tę okazję zaproszono profesjonalną instruktorkę aerobiku Ewę Kwiatkowską z Fit-Sportu, która w klimacie dobrej zabawy, poprzez ciekawy i dostosowany do potrzeb dzieci i dorosłych sposób poprowadziła zajęcia. Wspólne ćwiczenia sprawiły wszystkim wiele radości. Ruch połączony z odpowiednio dobraną muzyką męczył, ale także zachęcał do podejmowania dalszego wysiłku. Dzieci za przykładem rodziców dzielnie ćwiczyły oraz podejmowały kolejne wyzwania. Wykazały się otwartością, wytrwałością, przełamały niepewność względem swoich umiejętności. Rodzice mogli wspólnie ze swoimi pociechami aktywnie spędzić czas i uświadomić sobie i dzieciom, że aktywność ruchowa ma duże znaczenie dla zdrowia człowieka.

Umiem pły wać Od miesiąca marca Publiczna Szkoła Podstawowa w Nowym Korczynie oraz Szkoła Podstawowa w Brzostkowie rozpocznie realizację projektu „Umiem pływać”, którego organizatorem jest Wojewódzki Szkolny Związek Sportowy w Kielcach na zlecenie Ministra Sportu i Turystyki w Warszawie oraz Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach.

Projekt „Umiem pływać” adresowany jest do uczniów klas I, II, III szkół podstawowych. Zakłada on systematyczny i powszechny udział dzieci w pozalekcyjnych i pozaszkolnych zajęciach sportowych z zakresu „nauki pływania”. Główne cele projektu to: upowszechnianie aktywności fizycznej dzieci i młodzieży, nabycie przez dzieci podstawowych umiejętności pływania, profilaktyka przeciwdziałania i korygowanie wad postawy, zapobiega-

KOLUMNA S AMORZĄDOWA GMINY NOWY KORCZYN

nie zjawiskom patologii społecznych, w tym alkoholizmowi, poprzez organizację zajęć sportowych dla uczniów, efektywne wykorzystanie infrastruktury sportowej (pływalnie), wyrównywanie szans w dostępie do infrastruktury sportowej poprzez objęcie projektem w szczególności uczniów, zamieszkałych w miejscowościach, w których nie wybudowano krytej pływalni, edukacja w zakresie bezpiecznego korzystania z akwenów wodnych. Zajęcia odbywać się będą dwa razy w tygodniu (od marca 2015 r. do maja 2015 r.) na pływalni „Delfin” w Połańcu w dwóch grupach po 15 osób. Kurs nauki pływania obejmie 20 godzin przeprowadzonych przez instruktorów. Gmina zapewniła wkład własny niezbędny do realizacji zadania w postaci: zapłaty za transport – dowóz dzieci na pływalnię oraz zatrudnienie drugiego wychowawcy na 15 osób przy grupie 30 osobowej. Pozostałe koszty – wynajem pływalni, obsługa instruktorów nauki pływania, ubezpieczenie uczestników oraz zatrudnienie koordynatora – wychowawcy pokrywa Wojewódzki Szkolny Związek Sportowy w Kielcach.


z życia miasta

5

Chcę być bli sko lu dzi, ich co dzien nych spraw Z burmistrzem miasta i gminy Staszów LESZKIEM KOPCIEM rozmawia Andrzej Borycki. Panie Burmistrzu, czy pamięta Pan pierwszy dzień swojego urzędowania?

Oczywiście, że tak. Zaprzysiężenie, gratulacje to były wielkie emocje, a potem od razu normalna praca na stanowisku Burmistrza Miasta i Gminy Staszów. Co z tego najbardziej utkwiło w Pana pamięci?

Na pewno samo zaprzysiężenie, ale również życzenia i gratulacje od przyjaciół, znajomych oraz zaproszonych gości. Od czego zaczął Pan swoje urzędowanie?

Jak wspomniałem wcześniej bezpośrednio po zaprzysiężeniu przystąpiłem do wykonywania swoich obowiązków. Ponieważ przez prawie osiem lat byłem pracownikiem Urzędu Miasta i Gminy Staszów i poznałem działanie oraz strukturę urzędu od podstaw, zarządzanie i podejmowanie decyzji nie sprawiało mi trudności. Nowy burmistrz, nowe porządki. Co chce Pan zmienić w pracy urzędu w czasie trwania Pańskiej kadencji?

Znając strukturę i funkcjonowanie urzędu wiedziałem, że należy dokonać zmian organizacyjnych, w celu poprawy efektywności działania oraz wprowadzenia rozwiązań zmierzających do realizacji polityki „Urząd przyjazny dla mieszkańców”. Uważam, że burmistrz i jego urzędnicy nie powinni podejmować decyzji bez słuchania głosu mieszkańców. Jako burmistrz chcę być blisko zwykłych, codziennych spraw staszowian, być blisko ludzi, podejmować z nimi dialog i mieć z nimi stały kontakt. Dotychczas brakowało tego. Takiej postawy będę wymagał również od pracowników urzędu. A skoro już mowa o nowym burmistrzu, to wróćmy na moment do wyborów samorządowych. Proszę powiedzieć, czy decydując się nakandydowanie naburmistrza wierzył Pan w swoje zwycięstwo?

Startowanie w wyborach bez wiary w słuszność swoich racji nie ma sensu. Moja decyzja dotycząca kandydowania na burmistrza była dokładnie przemyślana. Ogromne wsparcie mojej rodziny, przyjaciół oraz znajomych dawało mi siłę do działania i pewność siebie. Wiedziałem, że moje szanse na wygraną były bardzo duże. Wszystko potwierdziło się podczas wyborów, a uzyskany wynik zaskoczył przede wszystkim moich kontrkandydatów. Jak przyjął pan wybór i to z tak wielką przewagą głosów w drugiej turze?

To zaszczyt i ogromne wyróżnienie, ale również wielki kredyt zaufania i duża odpowiedzialność przed mieszkańcami miasta i gminy. Swoją pracą i zaangażowaniem chcę pokazać, że to był dobry wybór.

to klucz do sukcesu. Duże znaczenie w mojej strategii działania będzie miał również dialog z radą miejską, przedstawicielami innych samorządów oraz społeczeństwem.

Co pana zdaniem zadecydowało o tak przekonywującym zwycięstwie kandydata Leszka Kopcia?

Rządzić będzie Pan w mieście i gminie w sytuacji gdzie w Radzie zdecydowaną przewagę ma opozycja. Regionalne Forum Samorządowe ma 11 mandatów. Jak wyobraża Pan sobie taką współpracę?

Czynników było wiele. Myślę, że dużą wagę miało otwarcie się na problemy zwykłych mieszkańców gminy i chęć podjęcia dialogu z nimi. Duże znaczenie odegrało również moje doświadczenie samorządowe, jako radnego dwóch kadencji Rady Powiatu w Staszowie oraz zawodowe, jako pracownika Urzędu Miasta i Gminy Staszów. Porozmawiajmy teraz o programie kandydata, który zyskał poparcie tak wielu mieszkańców miasta i gminy Staszów. Proszę powiedzieć, który z punktów prezentowanego w kampanii wyborczej programu w pierwszej kolejności realizowany będzie przez obecnego burmistrza?

Wiele punktów mojego programu łączy się ze sobą i będą one realizowane jednocześnie, choć nie w takim samym tempie. Jednym z najważniejszych punktów jest rozwój potencjału gospodarczego i pobudzenie przedsiębiorczości na terenie gminy. Należy podkreślić, że jest to priorytet niezbędny do rozwoju naszego regionu. Czy jest Pan zwolennikiem ciągłości władzy? A jeśli już to w jakim zakresie?

Każdy nowy burmistrz, obejmując urząd otrzymuje pewien „spadek” po poprzedniku. Są rozpoczęte wcześniej projekty i inwestycje, które wymagają rozważnej kontynuacji i rozliczenia. Nie zawsze jest to proste. Mając na uwadze, że niektóre decyzje poprzednik podejmował w okresie wyborczym nie zawsze były one słuszne z ekonomicznego i gospodarczego punktu widzenia. W związku z powyższym w roku bieżącym wszyscy mieszkańcy miasta i gminy Staszów muszą ponosić konsekwencje nieprzemyślanych działań. Każdy nowy Burmistrz ma swoją wizję rozwoju swojego miasta. Jaką wizję ma Pan?

Jak już mówiłem wcześniej: stawiam na rozwój gminy w wielu aspektach, ze szczególnym uwzględnieniem rozwoju gospodarczego oraz turystycznego. Uważam, że jest

Zło ta Bo rów ka z blu sem

Zakłada Pan, że Rada nie chce współpracować z burmistrzem? Ja nie mam powodów, aby tak uważać. Co więcej, jestem zdania, że walka na linii burmistrz kontra radni jest najgorszą rzeczą z możliwych. Zarówno burmistrz, jego urzędnicy, jak też Rada Miejska zobowiązani są do pełnienia służby na rzecz mieszkańców a nie na ich szkodę. Łączy nas wszystkich wspólny interes – dbanie o dobro gminy i jej mieszkańców. Nieodzownym elementem ustroju demokratycznego jest istnienie opozycji. Czym dla Pana jest w samorządzie opozycja?

Opozycja, która pilnuje, aby mienie gminne było dobrze zarządzane, czy taka, która wspiera dialog społeczny, jest ogromnie pożyteczna i potrzebna. Natomiast opozycja, która działa w imię pobudek partyjnych i walki politycznej jest bardzo szkodliwa. Panie burmistrzu, jedną z pierwszych Pana decyzji kadrowych było powołanie swojego zastępcy. I tu pełne zaskoczenie. Na zastępcę powołał Pan byłą wiceburmistrz Sandomierza Panią Ewę Kondek. Co zadecydowało o takim, a nie innym wyborze?

Wybór Pani Ewy Kondek nie jest żadnym przypadkiem. Jest to osoba mająca ogromne doświadczenie w pracy samorządowej i bardzo dobrze zorganizowana. Chciałem mieć w swoim zespole osobę, która będzie miała świeże spojrzenie na naszą gminę. Dobra kadra decyduje o dobrej pracy urzędu. Czy należy spodziewać się jakiś rewolucyjnych zmian jeśli chodzi o zatrudnienie w urzędzie?

Nie objąłem urzędu Burmistrza po to, aby czynić rewolucję. Zmiany kadrowe są minimalne.

Co dla Pana oznacza takie oto określenie – urząd przyjazny ludziom?

Powiedziałem na wstępie rozmowy, że jako burmistrz chcę być blisko codziennych spraw staszowian, podejmować z nimi dialog i mieć z nimi stały kontakt. Urząd przyjazny, to miejsce, gdzie mieszkaniec nie jest numerem na liście. To jest osoba, którą należy wysłuchać, której w miarę możliwości i kompetencji należy pomóc w rozwiązaniu problemu lub znalezieniu tego rozwiązania. Panie Burmistrzu, jak widzi Pan Staszów za kilka lat, powiedzmy na koniec Pańskiej kadencji?

Myślę, że za kilka lat, przy mądrej i zgodnej współpracy wielu osób, gmina Staszów stanie się prawdziwym liderem powiatu, a młode osoby po ukończeniu nauki będą miały realną możliwość, tutaj w Staszowie, podjęcia pracy w powstających firmach lub na własny rachunek. Sądzę, że miasto i gmina Staszów będzie również bardzo atrakcyjna pod względem turystycznym. Jakie wartości wyznaje Pan w swoim życiu? Jakimi się Pan kieruje?

Uczciwość, pracowitość, szacunek dla drugiego człowieka. Takimi zasadami zawsze kierowałem się w życiu. Dziękuję za rozmowę.

Po raz czwarty poznaliśmy laureatów znaku jakości „Złota Borówka”. Gala, podczas której wręczono to prestiżowe wyróżnienie, zorganizowana została w Staszowskim Ośrodku Kultury przez Lokalną Organizację Turystyczną „Czym Chata Bogata”.

„Złote Borówki” zostały przyznawane w pięciu kategoriach, a otrzymali je: za najlepszy produkt lokalny – Sery z Pierzchnicy, Gminna Mleczarnia w Pierzchnicy, za najlepszą bazę gastronomiczną – restauracja Staropolska w Chmielniku, za najlepszą bazę noclegową – hotel Cztery Wiatry SPA & Sport Resort, za najlepszą działalność, aktywność, przedsiębiorczość – Przetwórstwo Mięsa Zychowicz, za najlepszą imprezę -Szklarki, Huty Szkła Tadeusza Wrześniaka. Wręczenie wyróżnień poprzedziła projekcja filmu promującego dotychczasowych laureatów „Złotej Borówki”. Swoją obecnością Galę zaszczycili: Wiceminister Obrony Narodowej Beata Oczkowicz, poseł na Sejm RP Romuald Garczewski, Starosta Staszowski Michał Skotnicki, Burmistrz Chmielnika Paweł Wójcik, Zastępca Burmistrza Staszowa Ewa Kondek oraz radni, przedsiębiorcy, przedstawiciele organizacji pozarządowych i instytucji. Goście gratulowali laureatom wyróżnienia, podkreślając potrzebę promowania lokalnych aktywności. Po wystąpieniach zaproszonych gości, wystąpił duet Gienek Loska i Andrzej Makar Makarewicz. Artyści przedstawili bogaty, mocno gitarowy, bluesowy repertuar muzyczny. Organizatorem Gali Złota Borówka była Lokalna Organizacja Turystyczna „Czym chata bogata”, która za po-

KOLUMNA S AMORZĄDOWA MIASTA I GMINY S TASZÓW

średnictwem Lokalnej Grupy Działania Białe Ługi pozyskała na ten cel środki z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Zarejestrowany w Urzędzie Patentowym Znak jakości „Złota Borówka” wyróżnia najlepsze produkty i aktywności z terenu Lokalnej Grupy Działania Białe Ługi i przyznawana jest w pięciu kategoriach. Wybór laureatów poprzedzony jest konkursem służącym wyłonieniu najlepszych aktywności, spełniających wymogi regulaminu. Zwycięzcy otrzymują prawo do eksponowania znaku jakości „Złota Borówka” do celów promocji, a także reklamowani są na kolejnych galach, w materiałach prasowych i folderach. IK


fotoreportaż

6

5 marca 2015

Organizatorzy zimowego wypoczynku podsumowali ferie zimowe 2015 w gminie Solec-Zdrój.

Fe rie peł ne atrak cji

Tegoroczne ferie zimowe w Gminnym Centrum Kultury rozpoczęły się 14 lutego i trwały dokońca lutego. Tradycyjnie wokresie ferii zimowych GCK wSolcu-Zdroju przygotowało urozmaicony program zajęć, by dzieci i młodzież w sposób aktywny spędzili wolny czas od nauki.

Już w pierwszych dniach ferii dzieciaki spędzały czas biorąc udział w zajęciach plastycznych, sportowych, grach i zabawach integracyjnych, a także na słuchaniu bajek czytanych w bibliotece. W pierwszym tygodniu ferii odbyło się spotkanie z dzielnicowym w ramach akcji „Bezpieczne Ferie”. Uczestnicząca w spotkaniu młodzież i dzieci mogły wziąć

udział w dyskusji na temat bezpieczeństwa, a także posłuchać o zagrożeniach jakie czyhają na każdego. Pod znakiem dobrej zabawy, przy sprzyjającej pogodzie do odpoczynku, szybko minął pierwszy tydzień ferii. Jednak i w drugim tygodniu nie zabrakło atrakcji. We wtorek, 24 lutego, gościliśmy Studio Małych Form Teatralnych ART-RE z Krakowa z przedstawieniem „Trzy świnki”. Humorystycznie zaprezentowany wilk i świnki wzbudzały u dzieci wiele emocji. Dzieci były bardzo chętne do wspólnych zabaw z aktorami. Ochoczo grały w piłkę z sympatyczną świnką, tańczyły z nią, a nawet pomagały jej w budowie ceglanego domku. Główne bohaterki uśmiechnięte i zaradne rozweseliły nawet najsmutniejszych widzów, pozostawiając miłe wspomnienia, a barwna scenografia cieszyła oko i pobudzała wyobraźnię. Dzieci po skończonej sztuce nagrodziły aktorów brawami oraz szczerymi uśmiechami. Urocze przedstawienie o trzech świnkach nauczyło nas, iż to, co w życiu ważne, wymaga przemyślenia i zaangażowania. W trakcie trwania ferii zimowych uczestnicy brali udział w różnych zajęciach, konkursach, turniejach sportowych, wykazując się swoimi możliwościami i uzdolnieniami. Bardzo podobała im się zabawa z chustą animacyjną i tunelem. Wszystkim uczestnikom tegorocznych ferii dopisywał znakomity humor. Czas spędzony wspólnie z rówieśnikami w sposób aktywny zawsze pozostanie na długo w pamięci dzieci i młodzieży. Na zakończenie ferii uczestnicy otrzymali pamiątkowe dyplomy i kredki. T EKST I F O TO . E LŻ BIE TA R O DAK

KOLUMNA S AMORZĄDOWA GMINY SOLEC-ZDRÓJ


jubileusze

7

Pół wie ku wspól ne go ży cia Piękna uroczystość odbyła się w 12 lutego w Zajeździe Kasztelańskim w Gorysławicach. Piętnaście par małżeńskich zamieszkałych na terenie gminy Wiślica obchodziło jubileusz 50-lecia pożycia małżeńskiego.

Zacni jubilaci odpowiedzieli na zaproszenie władz gminy, by w obecności radnych, pracowników urzędu i najbliższej rodziny uczcić piękny jubileusz. Wójt Gminy Wiślica Stanisław Krzak, Sekretarz Jacek Balicki oraz przewodniczący Rady Gminy Stanisław Bystrzanowski przekaza-

li jubilatom życzenia i gratulacje, mocno podkreślając znaczenie instytucji małżeństwa i rodziny w dzisiejszych czasach. Miłą niespodziankę dla złotych par przygotował Zespół Pieśni i Tańca Wiśliczanie pod kierunkiem Jadwigi Krzak i Aliny Szostak, który zaprezentował bogaty repertuar muzyczny. Jubilaci wysłuchali programu śpiewaczo-tanecznego pt: „Zagroj mi muzyko”, a na zakończenie nacieszyli oczy barwnym widowiskiem obrzędowym pt. „Ocepiny-cas łoddać wionek”. Medale nadane jubilatom przez Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego

wręczał gospodarz gminy, wójt Stanisław Krzak w asyście sekretarza gminy Jacka Balickiego. Seniorzy nie ukrywali swojego wzruszenia, serdecznie dziękując za tak piękne uhonorowanie rocznicy ich ślubu. Medale „Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie” odebrali: Henryk i Emilia Chwalik ze Skorocic, Władysław i Helena Molisak ze Skotnik Dolnych, Zygmunt i Józefa Sosnowscy ze Skotnik Górnych, Alfred i Józefa Karwat z Kobylnik, Adolf i Daniela Domagała z Kobylnik, Zdzisław i Czesława Olender z Sielca, Wiesław i Ewa Grzywna z Jurkowa, Tade-

usz i Maria Majcher z Jurkowa, Jan i Helena Cukiernik z miejscowości Koniecmosty, Zdzisław i Marianna Szczerba z Ostrowa, Władysław i Regina Lisek ze Szczerbakowa, Andrzej i Zofia Gruchała ze Szczytnik, Roman i Henryka Wojcie-

KOLUMNA S AMORZĄDOWA GMINY WIŚLICA

szak z Górek, Józef i Kazimiera Rasińscy z Chotla Czerwonego oraz Zenobiusz i Irena Opałka z Łatanic. Dla wszystkich jubilatów popłynęło gromkie „Sto Lat”, a miłe spotkanie zwieńczył poczęstunek przy muzyce.


8

reklama

5 marca 2015


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.