2014 09 21 262 13

Page 1

Ja Jestem

Zmartwychwstaniem

Dwutygodnik parafii Zmartwychwstania Pańskiego Poznań–Wilda www.jajestemzmartwychwstaniem.pl nr 13 (262) 21 września 2014 r.

Poświęcenie tornistrów 7 września podczas Mszy św. dla dzieci rozpoczęło uroczyście kolejny rok duszpasterski w naszej parafii. Fot. M. Świderska

Ewangelia na dziś Z Ewangelii wg św. Mateusza (Mt 10,1-16) »Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czy nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje, i odejdź. Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry«. Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi.

W tym numerze polecamy:

 Po przewie liczne doniesienia z parafialnego po‐ dwórka – od str. 3  Kazanie katechetyczne o Słowie Bożym i związaną z Jego lekturą wspólnotę – od str. 10  Organisty wspomnienie o śp. Krzysztofie Wilkusie – od str. 14

 Pocztówki z wakacji – od str. 17


List do parafian Moi Drodzy, rozpoczynamy kolejny rok duszpasterski. Jesień zdominowana jest przez przygotowania do uro­ czystej Mszy św. (transmitowanej przez TV Polo­ nia) z okazji 90­lecia naszej parafii. Już dzisiaj przypominam: 23 listopada o godzinie 13! Tej nie­ dzieli (przypada wtedy uroczystość Chrystusa Kró­ la) nie będzie Mszy Świętych o godzinie 12.30 i 14. Natomiast pierwsze półrocze 2015 roku zdominowane będzie przez wspominanie sługi Bożego Bogdana Jańskiego, założyciela zmar­ twychwstańców. 2 lipca 2015 r. przypada 175. rocznica jego przedwczesnej śmierci (miał zaled­ wie 33 lata). Ta celebracja zostanie poprzedzona misjami parafialnymi, które (w co wierzę) odno­ wią nasza więź z Chrystusem i Kościołem. Chciałbym wrócić do wydarzenia, które miało miejsce jakiś czas temu: w Wielkim Poście 2013 gościliśmy ojca Ksawerego Knotza, który przeprowadził rekolekcje dla małżeństw. To wła­ śnie wtedy rozpoczęło się tworzenie przy naszej parafii Equipes Notre – Dame. To ruch duchowości małżeńskiej. W pierwszych, pilotażowych spotka­ niach, prowadzonych przez fantastyczne małżeń­ stwo Ani i Jurka uczestniczyło 8 par. Z czasem uformowała się grupa pięciu małżeństw, młodych małżeństw, która dotarła do uroczystego momen­ tu przyjęcia tzw. karty Equipes Notre­Dame. Stało się to 14 września podczas Mszy Świętej (w Wie­ rzenicy) wszystkich małżeństw END Wielkopolski. Cieszę się z tego, bo to dobry znak, że i na­ sza wspólnota podziela troskę całego Kościoła o małżeństwo i rodzinę. Przecież znajdujemy się niejako w przededniu Nadzwyczajnego Synodu Biskupów poświęconego małżeństwu i rodzinie. Jedną z propozycji Equipes Notre­Dame są rekolekcje dla narzeczonych, które spełniają zara­ zem warunki przygotowania do małżeństwa, a które są ukierunkowane duchowość małżeńską. Najbliższe odbędą się w Pniewach 13­15 lutego 2015.

Jak zawsze z sympatią o. Adam CR

PS Przypominam o możliwości goszczenia w swo­ im domu Biblii pobłogosławionej przez papieża Franciszka. Ta peregrynacja Słowa Bożego rozpo­ czyna się w dzisiejszą niedzielę. Taka inna forma maratonu biblijnego. Strona 2

Rozważania nad Ewangelią

„Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?” (Mt 20, 6b) Gospodarz z dzisiejszej przypowieści najmuje robot‐ ników w różnych godzinach. Pierwsi zaczęli pracę w jego winnicy o godz. 6 rano, kolejni o 9, 12, 15 i ostatni o 17. Dzień był liczony od świtu do zmierzchu, zatem od 6 do 18. Niesamowite jest to, że ci ludzie musieli pojawiać się na rynku o różnej porze, bo gdyby byli już o 6 rano, to zostaliby pewnie najęci od początku. Może zatrzymał ich sen albo posiłek, może nieco zajęć domowych czy po prostu lenistwo. Wygrali na tym, że znaleźli się w cen‐ tralnym punkcie miasta w czasie, gdy gospodarz wycho‐ dził szukać pracowników. Zapłatą był jeden denar – go‐ dziwe wynagrodzenie pozwalające przeżyć jeden dzień, choć niemożliwe było odłożenie czegoś na później. Bardzo koresponduje ta przypowieść z naszym ży‐ ciem duchowym. Są wśród nas ci, którzy od samego początku – od Chrztu Świętego trwają we wspólnocie Kościoła i wzrastają w niej, są ci, którzy dołączyli po Pierwszej Komunii Świętej, po bierzmowaniu, po sakra‐ mencie małżeństwa, po sakramencie chorych... W której grupie ja się dziś znajduję? Czy jestem już w Winnicy Pana i wspólnie z braćmi i siostrami z mojej wspólnoty staram się wzrastać w wierze? A może stale stoję bezczynnie, uczestnicząc w nabożeństwach jedynie w roli widza. Czy znalazłem już swoje miejsce w naszej wspólnocie parafialnej? Oto Gospodarz wyszedł – nasz Pan Jezus dziś do Cie‐ bie i do mnie kieruje zaproszenie do swojej Winnicy, w której każda para rąk, każde serce jest niezwykle cen‐ ne. Możesz rozejrzeć się i poszukać miejsc we wspólno‐ tach, które już funkcjonują w naszej parafii, albo zapro‐ ponować taką, w której chciałbyś realizować swoje po‐ wołanie. Zapłata za nasze zaangażowanie jest godziwa i pozwala żyć pełnią życia. Panie Jezu – Gospodarzu Winnicy oto stoimy bez‐ czynnie w centrum naszej parafii i nie wiemy jak odna‐ leźć właściwe dla nas miejsce. Prosimy Cię o łaskę Two‐ jego Ducha, by nam wskazał tę wspólnotę, w której bę‐ dziemy mogli służyć naszymi talentami, dzielić się i otrzymywać od innych, a przede wszystkim przybliżać się do Ciebie. AMEN MAŁGORZATA HEIGELMANN


Z życia parafii

Minęło  Od 3 do 13 lipca ponad 50 dzieci z naszej parafii wypoczywało na koloniach Pobierowie. Z kolei w dniach 6‐13 lipca czworo dzieci (wraz z wychowawcą) z domu dziecka w Kosewie wypoczywało w naszym klasztorze.  W poniedziałek, 4 sierpnia roz‐ poczęły się warsztaty pisania ikon, które dla 16 uczestników prowadziła pani Aleksandra Mi‐ chalska.  W piątek, 5 września wieczorem, w domu zakonnym sióstr elżbie‐ tanek w Puszczykowie rozpoczął się dzień skupienia małżeństw naszej parafialnej Equipes Notre‐ Dame.  W sobotę, 6 września grupa emerytów naszej (i nie tylko na‐ szej) parafii wybrała się na Led‐ nicę Seniorów.  8 września po raz pierwszy w tym roku duszpasterskim spo‐ tkała się Parafialna Rada Duszpa‐ sterska.

Nadejdzie  W poniedziałek, 22 września o godz. 19 spotkanie Komisji Nowej Ewangelizacji i Kultury.  W środę, 24 września o godz. 18.30 bp Damian Bryl udzieli na‐ szej młodzieży sakramentu bierzmowania.  W czwartek, 25 września o godz. 18.30 Msza św. w intencji Du‐ chowej Adopcji Dziecka Poczę‐ tego.  W piątek, 26 września o godz. 18 nasza parafia rozpoczyna trzy‐ dniowe spotkanie biblijne w formie lectio divina w Arcybi‐ skupim Seminarium Duchow‐ nym w Poznaniu.  W niedzielę, 28 września o godz. 16.30 spotkanie Komisji ds. Duszpasterstwa Dzieci i Mło‐ dzieży.  W poniedziałek, 29 września o godz. 19.00 spotkanie Komisji ds. Duszpasterstwa Małżeństwa i Rodziny. 21‐9‐2014

Przystanek

Mówię rozumnie, ale nie dość serdecznie, nie dość żarliwie. Boże Duchu Święty, ogień Twojej miłości i wiary świętej we mnie rozpal i całego ogarnij. Bogdan Jański 25 II 1836  We wtorek, 30 września o godz. 18 Laboratorium wiary.  W środę, 1 października począ‐ tek nabożeństw różańcowych: o godz. 8.30 i 18.00 dla doro‐ słych, a o 17.00 dla dzieci (w ka‐ plicy Matki Bożej Łaskawej).  W pierwszy czwartek paździer‐ nika, o 18 Godzina Święta oraz Msza św. w intencji świętych i licznych powołań kapłańskich i zakonnych. Po Mszy św. spo‐ tkanie Braci Zewnętrznych.  W sobotę, 4 października o godz. 11 bp Damian Bryl udzieli świę‐ ceń diakonatu dwóm braciom ze zgromadzenia zmartwychwstań‐ ców.  W niedzielę, 5 października pod‐ czas Mszy św. o godz. 11 bp Zdzi‐ sław Fortuna wręczy krzyże mi‐ syjne dwóm siostrom zmar‐ twychwstankom udającym się na misje do Tanzanii.  W niedzielę, 5 października o godz. 19 Msza św. w intencji nauczycieli i wychowawców.  W każdy wtorek o godz. 17 spo‐ tyka się grupa Al‐Anon. Na za‐ kończenie Msza św. o godz. 18.30.  W każdy wtorek Mszą św. o godz. 18.30 swoje spotkanie rozpoczyna Dom Modlitwy Zmartwychwstania. Po Mszy św. spotkanie w sali katechetycznej.  Spotkania lectio divina: w każdą środę o godz. 8.30 (sala kateche‐ tyczna) lub 19.15 (Sala Portreto‐ wa).  W każdy czwartek od godz. 15 do godz. 21 zapraszamy na adorację Najświętszego Sakramentu. Na zakończenie adoracji, o godz. 20.45 odmawiamy kompletę.

Kalendarz liturgiczny 21 IX – 25. niedziela zwykła Iz 55, 6‐9; Flp 1, 20c‐24. 27a; Mt 20, 1‐16a 22 IX – poniedziałek Prz 3, 27‐35; Łk 8, 16‐18 23 IX – wtorek, św. Pio z Pietrelci‐ ny, pr. Prz 21, 1‐6. 10‐13; Łk 8, 19‐21 24 IX – środa Prz 30, 5‐9; Łk 9, 1‐6 25 IX – czwartek, bł. Władysława z Gielniowa, pr. Koh 1, 2‐11; Łk 9, 7‐9 26 IX – piątek Koh 3, 1‐11; Łk 9, 18‐22 27 IX – sobota, św. Wincentego a Paulo, pr. Koh 11, 9 – 12, 8; Łk 9, 43b‐45 28 IX – 26. niedziela zwykła Ez 18, 25‐28; Flp 2, 1‐11; Mt 21, 28‐ 32 29 IX – poniedziałek, św. Archanio‐ łów Michała, Gabriela i Rafała Dn 7, 9‐10. 13‐14 lub Ap 12, 7‐12a; J 1, 47‐51 30 IX – wtorek, św. Hieronima, pr. i dK. Job 3, 1‐3. 11‐17. 20‐23; Łk 9, 51‐56 1 X – środa św. Teresy od Dzieciąt‐ ka Jezus, dz. i dK. Hi 9, 1‐12. 14‐16; Łk 9, 57‐62 2 X – czwartek, św. Aniołów Stró‐ żów Wj 23, 20‐23; Mt 18, 1‐5. 10 3 X – piątek Job 38, 1. 12‐21; 40,3‐5; Łk 10, 13‐ 16 4 X – sobota, św. Franciszka z Asyżu Hi 42, 1‐3. 5‐6. 12‐17; Łk 10, 17‐24 5 X – 27. niedziela zwykła Iz 5, 1‐7; Flp 4, 6‐9; Mt 21, 33‐43

Strona 3


Z życia parafii

Witamy w parafii

Z początkiem roku duszpasterskiego witamy nowych księży zmartwychwstańców w naszej parafialnej wspólnocie: Marka Strzyżyńskiego i Jacka Krzekotowskiego. Obaj pełnią posługę kapelanów w szpitalach znajdujących się na terenie parafii. Serdecznie witamy i życzymy Księżom owocnej posługi oraz życzliwego przyjęcia w rodzinnym mieście. Ojciec Marek Strzyżyński – urodził się w Poznaniu i tutaj spędził dzie‐ ciństwo i młodość. Po maturze wstąpił do zgromadzenia zmartwychwstańców i 27 maja 1988 r. przyjął święcenia kapłańskie. Jako kapłan posługiwał w Kra‐ kowie, na Ukrainie, w Stryszawie, Warszawie, Radziwiłłowie Mazowieckim, w Mocarzewie, a teraz został skierowany do pracy jako kapelan Szpitala Orto‐ pedycznego i katecheta tamtejszej szkoły dla dzieci i młodzieży. Jego ulubiony epizod biblijny zapisany został (a jakże) przez świętego Mar‐ ka: „Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego. A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: «Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem nale‐ ży królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego». I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je”. (Ewangelia wg św. Marka 10: 13 – 16) Hobby ojca Marka to turystyka i konie. Kontakt: kobylamarek@interia.pl Ojciec Jacek Krzekotowski również pochodzi z Poznania. Święcenia kapłańskie przyjął w Krakowie 28 kwietnia 1984 r. (w tym roku więc święto‐ wał 30. rocznicę swoich święceń). Zaraz po nich został posłany do sanktu‐ arium Matki Bożej Bolesnej w Sulisławicach. Kolejnymi parafiami, w których pracował, były Kościerzyna, Złocieniec, Kraków, Warszawa. Ostatnie lata spę‐ dził w Krakowie, posługując jako kapelan szpitala im. św. Jana Pawła II (w tym szpitalu dwukrotnie hospitalizowana była św. Faustyna Kowalska). Od 1 września posługuje również w szpitalu im. świętego Jana Pawła II, tyle że w Poznaniu. Szczególnie ceni sobie biblijne zdanie, że „nie samym chlebem żyje czło‐ wiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych”. Lubi czytać książki i oglądać filmy, które traktują o rzeczach ostatecznych człowieka (śmierć i życie wieczne). Kontakt: komórka służbowa 784 636 013

Parafia Zmartwychwstania Pańskiego

ul. Dąbrówki 4, 61‐501 Poznań, tel. 0 61 833‐34‐62 Strona internetowa: www.poznancr.pl, e­mail: wildacr@interia.pl konto bankowe: PKO Bank Polski S.A. III oddział Poznań 44 1020 4027 0000 1902 0313 5498 Biuro parafialne czynne:  od poniedziałku do piątku w godz. od 10 do 12,  w poniedziałki, środy i piątki (z wyłączeniem pierwszego piątku miesiąca) od godz. 16 do 17.30.

Jeśli w nagłych wypadkach potrzebny jest ksiądz, prosimy dzwonić: 61 833 35 60 lub 61 833 34 62 Strona 4

Redakcja „Ja Jestem Zmartwychwstaniem” dziękuje za wszelkie ofiary składane do skarbony w dniu ukazania się pisma i oświadcza, że są one przeznaczane wyłącznie na druk dwutygodnika. Zapraszamy na stronę www.jajestemzmartwychwstaniem.pl na której publikujemy wszystkie numery – w kolorze.


Z życia parafii

Trudniej poza zgromadzeniem

Brat Adrian Kozłowski, który przez ostatnie 2 lata pomagał w na‐ szej parafii, zwłaszcza zespołowi Caritas, wystąpił ze Zgromadzenia Zmartwychwstańców i wrócił do świeckiego życia. Gdyby nie ta zmiana, w tym roku mógłby złożyć śluby wieczyste w zgromadzeniu. Tym samym parafialny oddział Caritas poszukuje osób, które mo‐ głoby bardziej zaangażować się w tę charytatywną działalność, m.in. poprzez pełnienie dyżurów w biurze. Bratu Adrianowi dziękujemy za dotychczasową pomoc i życzymy wszelkiej pomyślności. Co skłoniło Cię do zmiany decyzji i wystąpienia z zakonu? Tak po prostu wyszło, z całą pewnością nie jest to wina nikogo z domu zakonnego. Zawsze mogłem li‐ czyć na pomocną dłoń moich współbraci i to było dla mnie budujące. Odejście było moją świadomą i do‐ browolną decyzją. Jak wyobrażasz sobie życie w laikacie? Życie w zgromadzeniu było prostsze. Nie musiałem się martwić o podstawowe rzeczy, typu opłacenie rachunków, przygotowanie posiłków, to wszystko było zapewnione, a teraz muszę się o to martwić sam. Będę prowadził normalne życie, jak większość ludzi. Od poniedziałku do piątku praca, w weekendy odpo‐ czynek, spotkania z przyjaciółmi (także z tymi, któ‐ rych poznałem na Wildzie), w niedzielę Msza Święta.

Ola Piotr wybudzona ze śpiączki! 20 sierpnia 2014 roku zespół medyczny Kliniki Budzik potwierdził wybudzenie ze śpiączki naszej para‐ fianki Oli Piotr. Dziewczyna, która w grudniu zeszłego roku została potrącona przez tramwaj i doznała poważ‐ nego wielonarządowego urazu, wraca do zdrowia. O radosnej nowinie informowały nie tylko media lokalne i ogólnopolskie, takie jak „Głos Wielkopolski”, ale nawet media zagraniczne m.in. kanadyjskie oraz australijskie. 21‐9‐2014

Co zamierzasz dalej robić? Na razie pracuję i przystosowuję się do innego życia. Praca, którą teraz wykonuję, jest przejściowa, bo przecież z czegoś muszę się utrzymać. Szukam czegoś stałego, teraz priorytetem jest dla mnie znalezienie pracy. A co będzie dalej? Zobaczymy, czas zweryfikuje Czy rozważasz powrót do zgromadzenia, gdyby coś Ci się nie udało? Nie jestem już w zgromadzeniu, jako brat, ale nadal jestem częścią Zmartwychwstańców, przynajmniej tak czuję. Odszedłem, ale jestem, ksiądz proboszcz może zawsze na mnie liczyć, służę swoją pomocą. Chciałbym podziękować za wszystko Księdzu Pro‐ boszczowi, Księżom Wikariuszom i oczywiście Para‐ fianom. Pracując na Wildzie, zawsze mogłem liczyć na pomoc, dobre słowo. Bóg zapłać i proszę, pamiętajcie o mnie w modlitwie. ROZMAWIAŁA AGNIESZKA KUBCZAK

Przypomnijmy, że młodą harcerkę dzielnie wspierały koleżanki z zastępu. Organizowały przeróżne akcje, robiły wszystko, aby pomóc Oli i jej rodzinie. Alek‐ sandrę poprzez zbiórki pieniędzy wspierali także miesz‐ kańcy Wildy i Wiara Lecha. Dziewczyna czuje się coraz lepiej, jak pisał „Głos Wielkopolski”, „pozuje do zdjęć i rozbraja optymi‐ zmem”. Gratulujemy i życzymy szybkiego powrotu do pełni sił! (MT) Strona 5


Z życia parafii

Diecezjalni medaliści

Sześcioro naszych parafian w wigilię uroczystości Świętych Apostołów Piotra i Pawła z rąk abpa Stanisława Gądeckiego odebrało oznaczenia Optime Merito Archidioecesis Posnaniensis (za wybitne zasługi dla archidiecezji poznańskiej). – Wilda to jak Rosjanie na olimpiadzie – wszystkie medale dla nich – żartował przy wyjściu z katedry je‐ den z uczestników nieszpo‐ rów na widok przedstawi‐ cieli naszej parafii. Trudno nie przyznać racji tej drob‐ nej złośliwości, wszak 6 na 27 odznaczonych było wła‐ śnie z naszej parafii. Mało która parafia nominowała więcej osób, można też odnieść wrażenie, że mało która parafia w ogóle wysy‐ ła kandydatury do tego zaszczytnego wyróżnienia. – Z okazji 90‐lecia naszej parafii poprosiłem kurię, by przychylniej spojrzała na tak liczne nominacje, zwłaszcza że w poprzednich latach tylko pan Franci‐ szek Szalek, pani Małgorzata Niedziela i państwo Trybułowie otrzymali to archidiecezjalne wyróżnie‐ nie – wyjaśnia ks. proboszcz Adam Błyszcz. – Byłoby mi niezmiernie trudno z grona tak licznych zaanga‐ żowanych działaczy wybrać jednego czy dwóch. Przypomnijmy, że z naszej parafii nagrodzeni zo‐ stali (pełne uzasadnienie nagród publikowaliśmy w przedwakacyjnym numerze „JJZ” – 12/2014):  pani Beata Szmyt‐Nowak – za 20‐letniet pro‐ wadzenie parafialnego Chóru Zmartwych‐ wstanie;  pani Beata Sibrecht – założycielka i dyrygentka Poznańskiego Chóru Dziecięco‐ Młodzieżowego Cam‐ panelli za jego osiągnię‐ cia i wkład w krzewie‐ nie muzycznej edukacji;  pani Romana Zygmunt – za prawie 8‐letnie tworzenie dwutygodni‐ ka parafii „Ja Jestem Zmartwychwstaniem”;  panowie: Hieronim Olejniczak, Paweł Sola‐ rek i Andrzej Spalony – od wielu kadencji wier‐

Strona 6

ni członkowie Parafialnej Rady Ekonomicznej, a jeszcze dłużej wspólnoty ojców ministran‐ tów, która do dziś pełni rolę pogotowia tech‐ nicznego. Panowie nie szczędzą czasu, zdolno‐ ści analitycznych, technicznych i manualnych w dbałości o naszą świątynię. Warto podkreślić coś, co – ku zdziwieniu wildec‐ kiej ekipy – nie dla wszystkich jest oczywiste: nasi parafialni działacze odznaczali się bezpłatną pracą na rzecz wspólnoty. W zdumienie wprawiły zatem słowa podziękowania abpa Gądeckiego „za tę niejednokrot‐ nie bezinteresowną działalność”. Bo jak nagradzać kogoś za wybitne zasługi w pracy na etacie w kurii czy kancelarii parafialnej? – Naprawdę miło, że ktoś zauważa tę naszą pracę – podsumował Hieronim Olejni‐ czak swoje wyróżnienie po za‐ kończeniu uroczystości. – Czuję się trochę nieswojo, ponieważ wiekowo znacznie od‐ biegam od pozostałych nagro‐ dzonych. Czy zasłużyłam? Może jednak to dobry znak dla innych parafii – pokazać, że młodsi też mogą robić coś wartościowego i trwałego. Uważam, że to nagro‐ da dla wszystkich wpisanych w naszą stopkę redakcyjną, a poza tym jest to dla mnie zobo‐ wiązanie względem parafii, którą


Z życia parafii

Bohaterowie na Wyspie Skarbów

już latem formalnie opuszczę – opowiadała Romana Zygmunt, naczelna naszego dwutygodnika. Nasi parafianie – poza obniżeniem średniej wieku nagrodzonych – wyróżniali się rodzajem swojej ak‐ tywności. O ile byli inni nagrodzeni za działalność muzyczną czy zaangażowanie w radę parafialną, to w tym roku nie było nagrody za takie prace na rzecz parafii, jak techniczna obsługa świątyni czy prowa‐ dzenie pisma parafialnego. Za co jeszcze nagrodzono pozostałych wiernych? Za wieloletnią działalność charytatywną, opiekuńczą, wyjątkowe wsparcie finansowe i organizacyjne dla budowanych kościołów czy za działalność duszpasterską. Dominowali wierni z samego Poznania. Drugim ważnym punktem obok uroczystej modli‐ twy nieszporów tego dnia było błogosławieństwo młodych ludzi wyjeżdżających na misje. Budujący był widok ponad 20 osób (w tym kilku duchownych i zakonników), które na kilka tygodni lub miesięcy wyjeżdżały za granicę (m.in. kraje byłego ZSSR) i w tym celu przyszły po błogosławieństwo i specjal‐ ne krzyże misyjne. Podczas nieszporów homilię wygłosił kardynał Zenon Grocholewski, prefekt Kongregacji Edukacji Katolickiej, który po obszernym wstępie z historii sztuki Rzymu skoncentrował się na postaciach apo‐ stołów Piotra i Pawła.

Kolonie zorganizowane przez Świetlicę u Zmar‐ twychwstańców dla dzieci z naszej parafii są już bardzo miłym wspomnieniem. 3 lipca br. kierownik (ks. Seba‐ stian), sześciu wychowawców i 50 dzieci wyjechało na letni wypoczynek do Pobierowa. Spędziliśmy tam 10 dni, korzystając z okolicznych atrakcji. Ponadto realizowali‐ śmy program profilaktyczny „Wyspa Skarbów”, którego najważniejszym celem było zainspirowanie dzieci do bycia kimś dobrym i wyjątkowym każdego dnia. Poma‐ gały w tym zajęcia warsztatowe, prezentujące wybrane postacie, m.in. Nicka Vujicica, Krzysztofa Kubicę, Matkę Teresę z Kalkuty i innych. Zwieńczeniem dzieła była Gala Bohaterów, podczas której każdy z uczestników kolonii został oficjalnie udekorowany stosownym medalem, zaliczającym go w poczet bohaterów.

Wspomniany program profilaktyczny był elementem projektu, który będąc bardzo wysoko oceniony przez REDAKCJA komisję konkursową [z naszych źródeł wynika, że był to najlepszy projekt w tym roku – gratulujemy Iwonie i Mikołajowi! – red.], otrzymał tym samym dofinansowanie z Urzędu Miasta Poznania „Ja Jestem Zmartwychwstaniem” – dwutygodnik parafii Zmar­ (Wydział Zdrowia i Spraw Społecznych) twychwstania Pańskiego w Poznaniu. Ukazuje się od 1989 r. Redaguje zespół: o. Adam P. Błyszcz, Romana Zygmunt, Agnieszka w wysokości 19 700 złotych. Łączny koszt Kubczak, Danuta i Hieronim Piotrowie, Małgorzata Świderska, Milena tegorocznych kolonii przekroczył 55 tysięcy Teper, Leszek Zygmunt. złotych. Projekt graficzny i skład: Romana Zygmunt. Po raz kolejny dzięki finansowemu i mery‐ Współpraca: Tomasz Szymczak (Rzym), Emilia Mrowińska (teatr). torycznemu wsparciu wielu osób, w tym Was Adres redakcji: ul. Dąbrówki 4, 61‐501 Poznań – Drodzy Parafianie, dzieci mogły radośnie www.jajestemzmartwychwstaniem.pl i twórczo spędzić część swoich wakacji, za co Teksty i listy prosimy przekazywać mailowo: bardzo gorąco dziękujemy! blysch@libero.it lub redakcja@jajestemzmartwychwstaniem.pl albo Obszerną fotorelację można znaleźć na osobiście członkom redakcji. naszym fanpage’u: facebo‐ Druk: EUROPRINT, ul. Pamiątkowa 19, tel./faks 0 61 833 73 85 ok.com/swietlicauzmartwychwstancow. Redakcja zastrzega sobie prawo do opracowania i skracania nadesłanych materiałów. MIKOŁAJ KOTERAS

21‐9‐2014

Strona 7


Z życia parafii

PISAŁY IKONY

podwójne zajęcia. Dzięki ogłoszeniom na antenie Radia Emaus nie brakowało chętnych z całego Poznania. Prowadząca kurs pani Aleksandra Michalska podzieliła Prawie 20 zgłoszeń na wakacyjny kurs ikonopisania uczestniczki na dwie grupy, które pod jej bacznym okiem w naszej parafii sprawiło, że trzeba było zorganizować w sierpniu poznawały tajniki pisania ikon. Zwieńczeniem kursu było poświęcenie stworzonych podczas kursu ikon na Mszy św. o godz. 12.30 w niedzielę 14 września. (RED)

Seniorzy na Lednicy W pierwszą sobotę września 40 seniorów wraz z księ‐ dzem proboszczem uczestniczyło w corocznym spotkaniu seniorów na polach lednickich. Fot. B. Drzewiecka

ZAPRASZAMY

na wykład, spacer i wystawę WILDA W CZASACH PRL (szczegóły na str. 20) Strona 8


Z życia parafii

Rada Ekonomiczna informuje

Pod kreską Pierwsze powakacyjne spotkania rady zdominowały dwa tematy: stan parafialnej kasy oraz inwestycje od‐ tworzeniowe. Oba zagadnienia sygnalizowaliśmy już wcześniej, ale są one na tyle istotne, że chcemy podzie‐ lić się z członkami wspólnoty dalszymi informacjami. Poza tym odwołujemy się do odpowiedzialności naszych braci i sióstr za wspólnotę (w myśl zmienionego piątego przykazania kościelnego), jednocześnie doceniając ich dotychczasowe zaangażowanie i wsparcie. Stan parafialnej kasy najlepiej opisuje stwierdzenie, że gdybyśmy uregulowali wymagalne zobowiązania wo‐ bec kurii arcybiskupiej, w kasie byłoby pusto. Podkreślić trzeba, że nie jest to sytuacja nowa. Taki stan utrzymuje się od kilku lat. I to pomimo wyraźnie wyższych ofiar parafian właśnie na tacę gospodarczą. W związku z powyższym przedstawiliśmy Radzie Duszpasterskiej nasze propozycje działań, które w skró‐ cie określić można dalszym zaciskaniem pasa. Dalszym, ponieważ pewne oszczędności wprowadzaliśmy już we wcześniejszych latach (m.in. koszty telefonów, dostępu do Internetu itd.). Teraz musimy zacisnąć pasa w działalności wspólnot i różnych inicjatyw lokalnych. Już w zeszłym roku prosili‐ śmy wszystkie wspólnoty działające w naszej parafii o przedstawienie swego rodzaju budżetu (preliminarza kosztów) na kolejny rok. Nie otrzymaliśmy żadnej od‐ powiedzi. Dlatego też, na bazie ksiąg finansowych parafii za 2013 rok, ustaliliśmy samodzielnie limity wspólno‐ tom. Ich realizację będziemy monitorować co miesiąc. Zaplanowane i wykonane zadania inwestycyjne 1. 2. 3. 4.

5. 6. 7.

Naprawa dachu nad prawą apsydą Naprawa schodów i podjazdu od strony placu (niszcze‐ ją również nowe drzwi na skutek wybrzuszeń najwyż‐ szej płaszczyzny schodów) * Naprawa schodów do kościoła od strony zakrystii (praktycznie od zera) ** Naprawa rynien od strony biura parafialnego łącznie z nowym opierzeniem przy ścianie pod rynnami (uzu‐ pełniono uszkodzone rury spustowe, kolanka i wy‐ wietrzniki) Naprawa bramy wjazdowej na plac od strony ul. Zmar‐ twychwstańców (zamknięcie przejścia pomiędzy górą i dołem) *** Nowa tablica elektryczna‐rozdzielcza za kaplicą Wymiana oświetlenia w kaplicy (większość oprawek niesprawna) oraz tynkowanie i malowanie wnętrza

* schody zostały uszkodzone w trakcie festynu ** poprawka, bo łuszczy się farba (w ramach gwarancji) *** pozyskane środki finansowe, inwestycja w trakcie reali­ zacji 21‐9‐2014

Wszystko po to, by zaoszczędzić pieniądze na utrzy‐ manie „substancji materialnej” naszej wspólnoty. Kom‐ pleks wymaga remontów. Szczegółowe informacje o tym, co już zrobiliśmy i co uważamy za najpilniejsze oraz te mniej pilne zadania przedstawiamy w ramkach, świadomi, że nie jest to lista prac na rok czy dwa. Pieniądze to jednak nie wszystko. Mamy świado‐ mość, że – szczególnie teraz – każdą złotówkę musimy oglądać bardzo dokładnie. Dlatego ponawiamy naszą prośbę, by zgłosiły się do nas (najlepiej mailowo: re‐cr@googlegroups.com) osoby, które byłyby w stanie pełnić funkcję inspektora nadzoru w realizowanych przez parafię pracach remontowo‐inwestycyjnych. Sta‐ ramy się nadzorować te prace, jednak często brakuje nam wsparcia prawdziwych fachowców. Cieszymy się, że właśnie ostatnio swoją pomoc zaoferowała Pani Beata. Mamy świadomość, że wydźwięk tego artykułu nie jest optymistyczny. Zależy nam jednak na tym, byśmy – jak wspólnota parafialna – mieli świadomość sytuacji, w której się wszyscy znajdujemy. Wierzymy, że z Bożą pomocą jesteśmy w stanie zrealizować wiele zamierzeń. Bóg jednak działa przez ludzi. Może teraz chce zadziałać właśnie przez Ciebie... W imieniu i za zgodą RE Leszek Zygmunt Inwestycje zaplanowane do realizacji 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9.

10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18.

Najpilniejsze Nowa obmurówka wokół budynku świątyni + murki przy schodach głównych Wyprawki tynku na trzech frontowych kolumnach jońskich Tynkowanie murów oporowych na skarpie (na razie niewykonalne z powodu braku pieniędzy) Naprawa schodów od strony skarpy Naprawa furtki wejściowej na plac od ul. Dąbrówki Naprawa schodów wejściowych do domu zakonnego Naprawa drzwi od garażu przy kaplicy Tynkowanie klatki schodowej do salki komputerowej Generalny remont wszystkich murów oporowych na skarpie wraz z położeniem tynku, naprawą kul ozdob‐ nych i wymianą rur Pozostałe Malowanie wnętrza kościoła Renowacja zabytkowej ambony, świeczników (menory i gorejące krzewy), kandelabrów na filarach oraz drzwi wejściowych do domu zakonnego Remont witraży z lewej strony Remont trawników i nowe chodniki oraz kostka na placu przy krzyżu i przed kaplicą Wykonanie izolacji ściany tylnej i sufitu ołtarza kaplicy – niezbędne odkopanie całości i zabezpieczenie z ze‐ wnątrz Remont parkanu łączącego kościół z dzwonnicą Izolacja termiczna kanałów doprowadzających ciepło Remont filarów kampanili na dzwonnicy Remont zabytkowej kapliczki przy ul. Dolna Wilda Strona 9


Kazanie

Niedziela katechetyczna Wrzesień 2014

Słowo Boże na co dzień

Na początek

Tę pierwszą katechezę chcę poświęcić Słowu Boże‐ mu. Dlaczego? Powodów jest co najmniej kilka. W 1970 roku na Jasnej Górze odbywało się spotka‐ nie Wyższych Przełożonych Zgromadzeń Żeńskich. Jed‐ nym z elementów tego spotkania była konferencja ojca Piotra Rostworowskiego, benedyktyna, później kamedu‐ ły. W trakcie tej konferencji padły słowa, które muszą zastanawiać: Czasem mam wrażenie, że naszą wielką winą w Pol‐ sce jest to, żeśmy nie uwierzyli w wewnętrzną siłę słowa Bożego. Ten brak wiary był przyczyną, że nie dawaliśmy naszemu ludowi obfitej strawy biblijnej, ale zalewaliśmy go potokiem naszych własnych słów. Biedny lud uderzo‐ ny siłami ateizmu, w tragicznej walce z naporem laicyza‐ cji pozbawiony był w dużej mierze jedynej siły skutecznej przeciwko zlaicyzowaniu – słowa Bożego. Można myśleć, że inaczej wyglądałby dziś Kościół w Polsce, gdybyśmy to zrozumieli od początku i gdybyśmy od początku karmili go tą mocną strawą. Wierzę, że nie doszlibyśmy do ta‐ kiej ignorancji rzeczy Boskich i do takiego zanikowego stanu wiary. Inaczej też wyglądałaby dziś duchowość kapłańska i zakonna. Bo nasza myśl jest głęboko zlaicy‐ zowana i nie może sama siebie od laicyzmu uratować, Jakże więc można uratować lud? Solą zwietrzałą posolić się nie da. Tylko słowo Boże ma w sobie stężony smak Ducha Świętego, który jedynie uratować może ducha ludzkiego od rozmycia w nicość, „jest ono bowiem mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego wierzącego (por. Rz 1, 16)1 Dla uchwycenia proroczej wartości słów o. Piotra trzeba sobie uzmysłowić, że padają one cztery lata po obchodach tysiąclecia chrztu Polski, podczas których Kościół udowodnił władzom komunistycznym, że katoli‐ cyzmu w Polsce nie uda się zwyciężyć. Wielomilionowe rzesze wiernych uczestniczących w religijnych obcho‐ dach Millenium były tego doskonałym dowodem. Cztery

lata później o. Rostworowski mówi, że poganiejemy, że zalewa nas fala ateizmu, że właściwie cała ta strategia duszpasterska prowadzi donikąd. Czy i dzisiaj nie dzieje się podobnie? Przecież jesteśmy świadkami postępującej ateizacji naszego społeczeństwa (i śmiem to powiedzieć, że w najgorszej, bo bezrefleksyjnej formie), a nasze duszpasterstwo bardzo często przypomina głoszenie jakiegoś projektu antropologicznego, społecznego czy politycznego, a nie Jezusa Chrystusa. Inną sprawą jest fakt, że 25 lat po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, po przywróceniu narodowi pol‐ skiemu podmiotowości Kościół katolicki postrzegany jest jako największe zagrożenie obywatelskiej wolności. Oka‐ zuje się, że największym zagrożeniem polskiej demokra‐ cji jest Kościół katolicki! Wchłaniamy te opinie, głoszone przez media, polityków, liderów życia kulturalnego w sposób bezkrytyczny. Wygląda to tak, jakbyśmy utra‐ cili zdolność widzenia, patrzenia. Jakby nam kto na oczy rzucił bielmo. Jestem przekonany, że tę zdolność patrze‐ nia przywrócić może nam jedynie słowo Boże – codzien‐ ne, konsekwentne obcowanie ze słowem Bożym. W takiej pustce szerzy się „fundamentalistyczna lek‐ tura słowa Bożego, która traktuje tekst biblijny, jak gdy‐ by został podyktowany przez Ducha słowo po słowie, i nie uznaje, że słowo Boże zostało sformułowane w języku i frazeologii uwarunkowanych przez daną epo‐ kę”.2 Daje ona poczucie iluzorycznej pewności w sytu‐ acji, w której wydaje się, że i Kościół, i świat się chwieją.

1

Piotr Rostworowski OSB, W szkole modlitwy, Kraków 2008, str. 29 – 30.

Strona 10

Słowo Boże W gronie kilku osób naszej (i nie tylko naszej) parafii spotykamy się od kilku lat i czytamy razem Pismo Świę‐ te. Czynimy to według starej metody lectio divina. W ubiegłym roku zaczęliśmy czytać jedno z najważniej‐ szych pism Nowego Testamentu – List do Hebrajczyków, do Żydów. To dokument napisany przez wykształconego Żyda, który przyjął chrześcijaństwo. Skierowany do wspólnoty złożonej z nawróconych wyznawców juda‐ 2

Benedykt XVI, Verbum Domini 44.


Wiara izmu – Żydów, którzy w Jezusie Chrystusie uznali ocze‐ kiwanego Mesjasza. Ten list, czytany w zgromadzeniu liturgicznym, rozpoczyna się deklaracją, którą warto przytoczyć: Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków2, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna. Jego to ustanowił dziedzicem wszystkich rzeczy, przez Niego też stworzył wszechświat. (Hbr 1, 1–2).1

wszystkimi wiekami i współistotnego z Nim: Słowo było u Boga, Słowo było Bogiem. Ale to samo Słowo, jak twierdzi św. Jan, „stało się ciałem” (J 1, 14), toteż Jezus Chrystus, narodzony z Maryi Panny, jest rzeczywiście Słowem Bożym, które stało się współistotne z nami. Wyrażenie „Słowo Boże” wskazuje tu zatem na osobę Jezusa Chrystusa, odwiecznego Syna Ojca, który stał się człowiekiem. Ponadto, skoro w centrum Bożego Obja‐ wienia jest wydarzenie Chrystusa, to należy uznać również, że samo stworzenie, liber naturae [księga natury], zasadniczo także jest częścią tej symfonii na wiele Papież Benedykt XVI: Nie chodzi o zorganizowanie głosów, w której wyraża się jedyne paru dodatkowych spotkań w parafii lub diecezji, lecz Słowo.3 Ale to nie wszystko. o zweryfikowanie, czy zwyczajna działalność naszych Wyznajemy też, że Bóg przekazy‐ wspólnot chrześcijańskich, w parafiach, wał swoje Słowo w dziejach zbawienia, Jego głos było słychać; mocą swego stowarzyszeniach i ruchach rzeczywiście ma na celu Ducha „mówił przez proroków”. Sło‐ wo Boże wyraża się zatem w ciągu osobiste spotkanie z Chrystusem, całych dziejów zbawienia, a w pełni objawiającym się nam w swoim słowie w tajemnicy wcielenia, śmierci i zmar‐ twychwstania Syna Bożego. Następnie słowem Bożym jest przepowiadanie Apostołów, posłusznych poleceniu Tymi słowami jesteśmy w samym sercu chrześcijań‐ zmartwychwstałego Jezusa: „Idźcie na cały świat i gło‐ stwa. Bóg mówi do człowieka. Bóg objawia się człowie‐ kowi. To Jego inicjatywa. Człowiek, czyli Ty i ja, jesteśmy ście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!” (Mk 16, 15). adresatami Bożego Słowa. Spróbujmy w tym miejscu A więc słowo Boże jest przekazywane w żywej Tradycji zadać dwa pytania: co takiego Bóg chce nam powiedzieć Kościoła. Na koniec, słowem Bożym, poświadczonym oraz gdzie to słowo Boga brzmi? Szukając odpowiedzi na i natchnionym przez Boga, są święte Pisma, Stary i No‐ to pierwsze pytanie, nasz wzrok kierować musimy ku wy Testament. Wszystko to pozwala nam zrozumieć, Jezusowi Chrystusowi, Synowi Boga. To definitywne, dlaczego w Kościele otaczamy wielką czcią święte Pisma, chociaż wiara chrześcijańska nie jest „religią Księgi”: ostateczne Słowo Boga. Co Ono mówi? „Tak Bóg umiło‐ wał świat, że Syna swego Jednorodzonego posłał, aby chrześcijaństwo jest „religią „słowa” Bożego”, nie „słowa każdy kto w Niego wierzy, miał życie wieczne.” (J 3, 16). spisanego i milczącego, ale Słowa Wcielonego i żywego”. W centrum tego objawienia jest zatem miłość! Być może Dlatego Pismo należy głosić, słuchać go, czytać, przyj‐ mować i przeżywać jako słowo Boże, w ślad za Tradycją trzeba wyznać i to, że nam z trudnością przychodzi uwie‐ 4 rzyć w tę miłość. Zranieni jesteśmy cierpieniem, naszym apostolską, od której jest nieodłączne. Zwróćcie uwagę, że papież Benedykt XVI wymienia egoizmem, egoizmem innych. Trudno nam uwierzyć siedem znaczeń, różnych znaczeń, Słowa Bożego. Ilekroć w miłość, w to, że jesteśmy kochani (mówiąc nieco wul‐ garnie: że jesteśmy warci miłości) i że jesteśmy zdolni do zatem wchodzimy w tę przestrzeń Słowa, musimy być świadomi tej wielości znaczeń i jednolitości sensu. miłości. A gdzie tego Słowa słuchać? Gdzie ono brzmi? Co to znaczy, że chrześcijaństwo jest proklamacją, głoszeniem Konkretne propozycje W tym wszystkim potrzeba również przekonania, że Słowa Bożego? Na różne sposoby posługujemy się we 2 wszelka duchowość chrześcijańska powinna opierać się wspólnocie Kościoła określeniem Słowo Boże . Jak pokazuje nam jasno Prolog św. Jana, Logos na słowie Bożym, a nasze duszpasterstwo parafialne powinno prowadzić do odkrycia bogactwa Słowa. I jak wskazuje pierwotnie na Słowo odwieczne, czyli na Jed‐ norodzonego Syna, zrodzonego przez Ojca przed przestrzega papież Benedykt XVI, „nie chodzi o zorgani‐ zowanie paru dodatkowych spotkań w parafii lub diece‐ 1 Myślę, że można zaryzykować twierdzenie, że początek Listu zji, lecz o zweryfikowanie, czy zwyczajna działalność do Hebrajczyków i Prolog Ewangelii św. Jana to wariacje na naszych wspólnot chrześcijańskich, w parafiach, stowa‐ ten sam temat: Boga, który w swoim Słowie objawia się rzyszeniach i ruchach rzeczywiście ma na celu osobiste człowiekowi. Bardzo pięknie pisze o tym Benedykt XVI w paragrafie 7 swojej adhortacji Verbum Domini z 2010 roku.

2

21‐9‐2014

3 4

Benedykt XVI, Verbum Domini 7 Benedykt XVI, Verbum Domini 7 Strona 11


Kazanie spotkanie z Chrystusem, objawiającym się nam w swoim słowie”.1 W związku z tym chciałbym podać kilka konkretnych propozycji, które, w co wierzę, mogą pomóc nam w lepszym poznaniu słowa Bożego.  Peregrynacja Pisma Świętego po rodzinach naszej parafii W maju nasza parafia wybrała się na pielgrzymkę do Rzymu. Zabraliśmy stąd dwa egzemplarze Biblii Poznań‐ skiej, Starego i Nowego Testamentu tłumaczonego z inicjatywy poznańskich księży. 21 maja tego roku, pod‐ czas audiencji generalnej papież Franciszek pobłogosła‐ wił nasze Biblie. Chciałbym, aby od niedzieli 21 września to Pismo Święte rozpoczęło pielgrzymowanie po rodzi‐ nach i osobach naszej parafii. Każdej niedzieli, podczas dowolnej Mszy Świętej, będzie można Biblię odebrać przy ołtarzu. Niech ona pozostanie w prywatnym miesz‐ kaniu przez tydzień, do soboty wieczora. Dla ułatwienia tego spotkania ze słowem Bożym zostaną także przygo‐ towane materiały, które powinny ułatwić taką modli‐ tewną lekturę indywidualnie, rodzinnie czy też w mał‐ żeństwie. Te osoby, które będą chciały gościć Pismo Święte, proszę o kontakt ze mną przez kancelarię para‐ fialną lub drogą elektroniczną w celu ustalenia szczegó‐ łów.  Publikacja poświęcona lectio divina Czasami natrafiamy na taki zarzut, że czytanie Pisma Świętego jest trudne, zwłaszcza Starego Testamentu. To prawda. Nasza parafia przygotowała taką dobrą publika‐ cję, autorstwa księdza Andrzeja Gieniusza, zmartwych‐ wstańca, profesora Papieskiego Uniwersytetu Urbania‐ num. Jest ona wprowadzeniem w starożytną metodę lektury słowa Bożego, która nazywa się lectio divina – Boże czytanie. To oczywiście nie zastąpi dobrego ko‐ mentarza, ale stanowi wielką pomoc dla tych, którzy chcieliby do takiej lektury podejść metodycznie.  Spotkania lectio divina Lectio divina, o którym wspomniałem wcześniej, nie jest niczym nowym w naszej wspólnocie parafialnej. Od samego początku mojej posługi na Wildzie zapraszałem do wspólnotowej lektury i medytacji słowa Bożego. Również w tym roku spotykamy się w dwóch terminach. Osoby, którym pasują godziny poranne, zapraszam w środę o 8.30 do salki katechetycznej, a te, którym odpowiada pora wieczorna, mogą przyjść w środę o 19.15 do Sali Portretowej.  Kaplica medytacji Cały czas mam nadzieję, że uda się nam w końcu zrealizować projekt utworzenia kaplicy medytacji. Ten projekt jest już zatwierdzony. Ikony, przygotowane przez

pracownię pisania ikon, cały czas spoczywają na ołtarzu przedsoborowym. Chcę, aby w kaplicy medytacji spoczę‐ ły te egzemplarze Pisma Świętego pobłogosławione przez papieża Franciszka. Niech one będą otwarte cały dzień, żeby każdy z parafian mógł zajrzeć, znaleźć chwilę ciszy i wytchnienia, okazję do posłuchania słowa Bożego.  Brewiarz Słowo Boże, które słyszymy, zachęca nas do odpo‐ wiedzi. Ono „przygotowuje każdego z nas do rozmowy z Panem: przemawiający Bóg uczy nas, jak możemy z Nim rozmawiać. Przychodzi nam tu na myśl Księga Psalmów, gdzie On podsuwa nam słowa, którymi mo‐ żemy się do Niego zwracać, przedstawiać Mu w rozmo‐ wie nasze życie, przemieniając je tak, żeby stało się dro‐ gą do Boga”.2 Psalmy to modlitwa uwielbienia, adoracji, przebłagania czy prośby. Myślę jednak, że dodać trzeba i to, że pośród psalmów nie brakuje także modlitwy la‐ mentacji, żalu i utyskiwania na Boga. To także należy do duchowości biblijnej. W naszej parafii okazją do wspólnotowego odma‐ wiania psalmów jest Wielki Post, podczas którego w dni powszednie rano gromadzimy się na jutrzni – porannej modlitwie Kościoła oraz od tego miesiąca, w czwartek, kiedy to o 20.45, będziemy odmawiać kompletę – ostat‐ nią godzinę brewiarzową dnia. Zachęcam, zapraszam, nalegam.

1

2

Benedykt XVI, Verbum Domini 73

Strona 12

Tematy na przyszłość Moi Drodzy, w ciągu jednej katechezy nie sposób wyczerpać wszystkich tematów związanych ze słowem Bożym. Nie wspomniałem nic o natchnieniu (czym jest i jak się odnosi do wolności człowieka piszącego Święte Księgi); o prywatnych objawieniach (jaka jest ich war‐ tość, skoro mówimy o tym, że definitywnym Słowem Boga jest Jezus Chrystus); o wzajemnej relacji między słowem Bożym, Tradycją a Pismem świętym (temat, który np. wywołuje napięcie między naszym domem a domem protestanckim); o tym, jak rozumieć absolut‐ ny charakter prawdy, wyrażony przez słowo Boże w świetle tego, że ta prawda wyrażona zostaje w kodzie kulturowym, historycznym, który podlega zmianom (w gruncie rzeczy dotyczy to zgorszenia Tajemnicą Wcie‐ lenia); o mrocznych kartach Biblii (zdają się negować dobro, miłość Boga i sankcjonować przemoc i wojny). Być może nadarzy się okazja, żeby do tych tematów wrócić. Tym, którzy chcieliby pogłębić dzisiejsza katechezę, polecam lekturę: Katechizmu Kościoła Katolickiego, pa‐ ragrafy od 50 do 14, Konstytucję o Objawieniu Soboru Watykańskiego II Dei verbum oraz adhortację apostolską Benedykta XVI Verbum Domini. KS. ADAM BŁYSZCZ CR Benedykt XVI, Verbum Domini 24


Modlitwa

DOM ZMARTWYCHWSTANIA Na początku było Słowo, miłość i pragnienie Słowo – bo to sam Jezus Chrystus wlał w nasze serce pragnienie szukania czegoś głębiej. Miłość – bo On kocha każdego z nas bezgranicznie i dla każdego z nas ma pełnię swoich darów. Pragnienie – bo kiedy się pragnie, to zaczyna się szukać zaspokojenia Tak zaczęło się nasze wspólne odpowiadanie na zapro‐ szenie Boga do czegoś więcej niż tylko uczestniczenia w Eucharystii niedzielnej, a nawet dla niektórych z nas codziennej. Zaczęliśmy spotykać się 2 czerwca 2014 r. i nieprzerwa‐ nie czynimy to do dziś. Rozpoczynamy Eucharystią para‐ fialną we wtorki o godz. 18:30, po której spotykamy się o 19:15 w ramach naszej wspólnoty. Jest to czas, w któ‐ rym budujemy wzajemne relacje, pochylamy się nad Słowem Bożym, rozważając poszczególne Ewangelie niedzielne i pozwalając, by Słowo nas przemieniało i uzdrawiało, wielbimy Boga i wspólnie do Niego zano‐ simy nasze prośby oraz świętujemy.

***

Świadectwa Wspólnota Galilea – Dom Zmartwychwstania jest moją pierwszą wspólnotą. Razem z żoną szukaliśmy swojego miejsca w Kościele, czując potrzebę rozwoju oraz pragnąc wychowywać dzieci wśród ludzi, dla których podobnie jak dla nas Pan Bóg jest najważniej‐ szy. Do wspólnoty przyprowadził mnie Pan poprzez przyjaciół i potwierdził to Słowem Bożym. Określenie „Dom Zmartwychwstania” idealnie oddaje to, co spo‐ tyka człowieka podczas cotygodniowych spotkań. Atmosfera panująca wśród braci i sióstr jest bardzo rodzinna. Już na pierwszym spotkaniu miłość i pełna akceptacja obficie wylewała się wśród nas. Ustalony schemat modlitwy, wspólne czytanie i dzielenie się usłyszanym Słowem Bożym oraz doświadczeniami, jak Pan działa w naszym życiu, bardzo pomaga. Sło‐ wa, które wypływają z naszych serc zarówno rado‐ sne, czasem pełne smutku czy codziennych doświad‐ czeń, oddane w modlitwie wspólnotowej poprzez wielbienie pieśnią i modlitwą Trójcy Przenajświętszej płyną prosto do Pana Boga, a On działa w naszym życiu i prostuje nasze drogi. Gdy ostatnio podczas modlitwy dziękowałem Panu za wielką łaskę, jaką mi okazał poprzez tę wspólnotę, Pan dał mi następujące słowo poznania (Ewangelia Św. Łukasza 4, 14‐15): „Potem powrócił Jezus w mocy Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich”. 21‐9‐2014

Już po tych trzech miesiącach widzimy, jak wiele nam to daje: ‐ jak łatwiej żyje się, dzieląc się swoimi radościami i trudnościami z braćmi i siostrami, ‐ o ile świadomiej przeżywamy niedzielne Eucharystie, bo Słowo, które rozważaliśmy na naszych spotkaniach, już w nas owocuje, ‐ jak stajemy się dla siebie wsparciem i pomocą w trud‐ nych chwilach. A to tylko mały wycinek tego, czego Pan w nas w tym czasie dokonywał. Nie zamykamy się na nowe osoby i jeśli szukasz czegoś więcej i chciałbyś znaleźć dla siebie miejsce w naszej wspólnocie parafialnej, to czekamy na Ciebie w każdy wtorek na Mszy św. o godz. 18:30, po której o godz. 19:15 przechodzimy na miejsce spotkania Domu Zmar‐ twychwstania. Podejmij decyzję i przyjdź! o. Sebastian i Małgorzata Heigelmann Pan Jezus daje nam światło, że ta wspólnota Galilea – Dom Zmartwychwstania to dzieło Jemu miłe. Pan przychodzi w mocy Ducha, naucza i uzdrawia wszyst‐ ko to, co jeszcze wymaga uzdrowienia, i prowadzi nas do swojego domu – Domu Zmartwychwstania. Nasze życie staje się radosne, a w sercach gości pokój. Pro‐ blemy w rękach Pana same zaczynają się rozwiązy‐ wać. Jeszcze zanim usiadłem do napisania powyższego świadectwa, otworzyłem ponownie Pismo Święte, a Pan tak potwierdził zawarte w nim słowa (Psalm 65, 2‐5 Dziękczynienie za dobrodziejstwa): „Ciebie należy wielbić, Boże, na Syjonie. Tobie śluby dopełniać, co próśb wysłuchujesz. Do Ciebie przychodzi wszelki śmiertelnik, wyznając nieprawości. Przygniatają nas nasze przewiny, Ty je odpusz­ czasz. Szczęśliwy, kogo wybierasz i przygarniasz: miesz­ ka on w Twoich pałacach. Niech nas nasycą dobra Twego domu, świętość Twojego przybytku!” Na tym zamierzałem skończyć pisanie mojego świadectwa, ale Pan postanowił inaczej. Podczas mo‐ dlitwy Pismem Świętym, następnego ranka Pan dał mi takie słowo i następujące poznanie (Ewangelia Św. Łukasza 7, 1‐10): 1) „Gdy Jezus dokończył wszystkich tych mów do ludu, który się przysłuchiwał…” – na koniec rekolek‐ cji, gdy był czas przeznaczony na świadectwa. 2) „Sługa pewnego setnika, szczególnie przez niego ceniony, chorował i bliski był śmierci. Skoro setnik Strona 13


Pożegnanie posłyszał o Jezusie, wysłał do Niego starszyznę ży‐ dowską, z prośbą żeby przyszedł i uzdrowił mu słu‐ gę” – młody ojciec poszukujący ratunku dla swojej córeczki, gdy posłyszał o Jezusie, wyszedł i wysłał do Niego ojca Antonello. 3) „Jezus przeto wybrał się z nimi. A gdy był już nie‐ daleko domu, setnik wysłał do niego przyjaciół z prośbą „Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój. I dlatego ja sam nie uwa‐ żałem się za godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiedz słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony” – gdy Jezus był już niedaleko, ojciec Antonello wysłał do Niego przyjaciół – wspólnotę braci i sióstr, którzy wspólnie modlili się do Pana. Przyszły ojciec poprzez swoje świadectwo, w którym mówił, że różnie wyglądały jego relacje z Panem Bogiem, nie czuł się wystarcza‐ jąco godny, aby zaprosić Pana Jezusa, ale poprzez wspólnotową modlitwę otworzyli się na łaskę Pana i Pan dał następującą odpowiedź: „Gdy Jezus to usły‐ szał, zadziwił się i zwracając się do tłumu, który szedł za Nim, rzekł: Powiadam wam. Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu. A gdy wysłani wrócili do domu zastali sługę zdrowego”. – Pan dał mi potwier‐ dzenie, że bardzo umiłowana jest dla niego ta rodzi‐ na, błogosławi i uzdrawia to, co jeszcze było chore i jestem pewien, że jakakolwiek będzie wola Pana wobec tego dzieciątka, będzie to najlepsze i najwięk‐ sze błogosławieństwo dla tej rodziny. 4) Słowa „… zwracając się do tłumu, który szedł za Nim …” uświadomiły mi, że to poznanie nie jest tylko dla mnie, ale mam podzielić się nim z wszystkimi, którzy idą za naszym Panem. Miałem wątpliwości, czy aby na pewno tego chce ode mnie Pan. Świadectwo to jedno, ale czy aby na pewno Pan chce, abym to słowo, które mi dał przesłał wraz ze świadectwem? Otworzyłem ponownie Pismo Święte, przez które Pan tak bezpośrednio do nas mó‐ wi… już nie miałem wątpliwości. Słowo poznania (Księga Jeremiasza 23, 28): „Pro‐ rok, który miał sen, niech opowiada swój sen! Kto miał moje słowo, niech wiernie opowiada moje sło‐ wo!” Chwała Tobie Panie! ADAM

***

Po kursie "Nowe życie" powstała przy parafii wspól‐ nota Dom Zmartwychwstania. Bez chwili namysłu przystąpiliśmy do niej. Jest to droga, której szukali‐ śmy, którą chcemy podążać z naszym Panem Jezusem, to miejsce, w którym odnaleźliśmy się na nowo w naszym życiu. Jezus nas wskrzesił, dokonał się ma‐ ły „cud” Zmartwychwstania. Poznaliśmy wielu wspa‐ niałych ludzi, którzy zostali naszymi przyjaciółmi, na których można zawsze liczyć, w sprawach codzien‐ nych, jak i w modlitwie, w wspieraniu się w trudnym czasie. ADAM I EWA Strona 14

Grać, by wygrać... niebo

Pochmurna październikowa niedziela w 1996 roku, 18:50. Radio Emaus jest wtedy lokal­ nym, poznańskim radiem i bardzo słabo sły­ szalnym w mojej miejscowości, w Głuchowie. Godzina 19:00: wśród szumu słychać potrójne uderzenie dzwonków, rozpoczyna się msza w katedrze, organy rozdzierają radiowe szu­ my. Tak, to On. Cały tydzień czekałem, by usłyszeć, jak gra. Podniosła intrada na wej­ ście – mam ciarki, czuć, że ta muzyka zwiastu­ je ważne wydarzenie, zaczyna się pieśń. Tak, to ten głos, zmęczony, spokojny i lekko senny, to Krzysztof Wilkus.

Tak zaczyna się historia pt. „Krzysztof Wilkus w moim życiu”. Transmisji mszy słuchałem co ty‐ dzień; grał niezwykle. Wstępy, intrady, przygrywki, harmonizacja pieśni... Przepraszam, że nie potrafię zamknąć w słowa tego, co On tak pięknie zamykał w swej muzyce.

Spotkania Pierwsze moje spotkanie z panem Krzysztofem miało miejsce listopadzie 1997 roku z okazji 700‐ lecia naszej parafii. Proboszcz zaprosili arcybiskupa, chór z Pniew i organistę z katedry. Pamiętam to spo‐ tkanie jak dziś, dla mnie wizyta arcybiskupa nie była takim wydarzeniem jak to, że w moim rodzinnym kościele zagra Krzysztof Wilkus. Poprosiłem Go o takie przygrywki, jakie gra w katedrze, zapytał, skąd o nich wiem, więc odpowiedziałem, że z radia. Uśmiechnął się i grał tak, jak prosiłem. Wtedy pozna‐ łem bardzo otwartego i pozytywnie nastawionego do

Wybrane Msze św. w intencji śp. Krzysztofa Wilkusa

 16 października (czwartek) o godz. 19.15 – w naszym kościele  15 listopada (sobota) o godz. 18 – w katedrze (Chór Zmartwychwstanie)  7 grudnia – w naszym kościele


Wspomnienie innych człowieka, nie przeszkadzało Mu że zaczepił Go jakiś młodzieniaszek. Drugie spotkanie miało miejsce w katedrze w 2000 roku, kiedy zostałem psalmistą i kantorem. Msza iście pontyfikalna, mury katedr drżały, dźwięki płynące z góry mobilizowały do śpiewu, każda pieśń zagrana z charakterem. Po mszy wypytałem jakiegoś księdza, którędy na chór i prawie na skrzydłach przemieściłem się na wyżyny katedry. Pamiętał co ja za jeden i skąd. Usiadłem za pozwoleniem i poprosi‐ łem maestra, by zrobił mi zdjęcie przy kontuarze no‐ wych organów. Kolejny raz okazał się miłym i otwar‐ tym człowiekiem.

Katedra Rozpocząłem studia w Poznaniu i wizyty w kate‐ drze. Wtedy już byłem organistą w Głuchowie i ko‐ ściańskiej farze. Uwielbiałem siadać w katedrze na środku chóru i patrzeć z góry, jak gra pan Krzysztof. To była poezja; maleńki człowieczek kontra potężne organy, pełna dynamizmu muzyka kontra Jego stoicki spokój. To wszystko było tak niezwykłe, a jednocze‐ śnie zabawne. Czasami miałem wrażenie, że On tam tylko siedzi, a myślami jest zupełnie gdzie indziej. Takich słuchaczy i fanów było czasami kilkoro. Pan Krzysztof uwielbiał publiczność, grał często pod nas, widząc uśmiechy na twarzach, wpadał w swój świat dźwięków i wydobywał dla nas coraz lepsze kawałki. Był jak dobra gospodyni, która doceniana przynosi ze spiżarni najlepsze potrawy. Nigdy nie odmawiał pro‐ szony, by coś zagrać, a najbardziej lubiliśmy Jego im‐ prowizacje na koniec mszy; schodziłem wtedy obok Niego i w trakcie improwizacji mówiłem, na temat jakiej pieśni ma grać. Pamiętam msze w okresie Bo‐ żego Narodzenia, wymyślałem Mu kolędy, a On w mgnieniu oka grał ich tematy muzyczne ukryte w improwizacji; był wirtuozem w takich sytuacjach. Kto był w katedrze, ten zapewne pamięta pompa‐ tyczne improwizacje grane na wejście. Kiedyś Pan Krzysztof opowiedział mi historię, jak został wezwa‐ ny do zakrystii przez arcybiskupa Paetza, Ten Go py‐ ta: – Panie Krzysztofie, co to miało być na wejście, takie pitu pitu!? – To była improwizacja – odpowie‐ dział organista. – Jak ja idę, to ma być słychać, że idzie arcybiskup! – powiedział oburzony arcypasterz. Na to Pan Krzysztof: – Księże arcybiskupie, ta improwizacja miała się jeszcze rozwinąć, tylko ksiądz zbyt szybko doszedł do ołtarza i musiałem kończyć, by zacząć pieśń z ludem. Na to już zupełnie zdezorientowany arcybiskup: – Gdyby pan był księdzem, to za takie coś wysłałbym pana do małej parafii za lasem! W końcu nadszedł dzień, gdy mogłem zagrać w ka‐ tedrze. To było niesamowite przeżycie. Później gra‐ łem bardzo często za Pana Krzysztofa. Dzięki Niemu poznałem piękno katedralnej liturgii, mszy, która nigdzie nie spieszy, gdzie jest czas na pieśń i na przy‐ grywkę. Był bardzo wrażliwy na piękno liturgii, każda msza była ważna, grał codziennie tak, jak by to była 21‐9‐2014

Krzysztof Wilkus – urodził się 5 marca 1947 r. w Po‐ znaniu, absolwent Akademii Ekonomicznej w Pozna‐ niu oraz klasy organów prof. Leona Batora Akademii Muzycznej w Gdańsku. Od 1974 r. był organistą Bazy‐ liki Archikatedralnej w Poznaniu oraz wykładowcą gry organowej, improwizacji liturgicznej, śpiewu litur‐ gicznego i harmonii w Archidiecezjalnym Studium Muzyki Sakralnej. Od 1998 r. członek Komisji Muzyki Kościelnej Archidiecezji Poznańskiej i rzeczoznawca ds. organów i dzwonów oraz członek krajowych i zagranicznych towarzystw muzyki kościelnej. Zało‐ życiel i kierownik artystyczny kwintetu instrumentów dętych blaszanych Capella „Pro Musica Sacra”. Kon‐ certował jako solista i kameralista w Polsce i wielu krajach europejskich. W Święto Niepodległości 2005 r. otrzymał medal Ministra Kultury i Dziedzic‐ twa Narodowego RP „Zasłużony dla kultury polskiej”; w uroczystość Św. Cecylii, 22 listopada 2008 r. ks. abp Stanisław Gądecki odznaczył Krzysztofa Wilku‐ sa medalem Optime merito Archidioecesis Posna‐ niensis. Pasterka czy Wigilia Paschalna. Nie było mszy zwy‐ kłych, codziennych, szybkich czy krótkich. Robił ze swej strony wszystko, co potrafił, by zbliżać ludzi do Boga.

Prezenty Mam kilka pieśni harmonizowanych przez Pana Krzysztofa, wszystkie opatrzone dedykacją i życze‐ niami, wszystkie na urodziny... tylko każde z innym dniem miesiąca moich urodzin (wiedział, że to kiedyś pod koniec listopada...). Robił wiele rzeczy na raz, zawsze dotrzymywał obietnic, tyle że czasami z opóźnieniem. Ale za to Go kochaliśmy. Dzielił się nutami i tym, co komponował nocami. Nim wypuścił jakieś dzieło w obieg, pytał nas, czy się podoba. Nie był egoistą i zapatrzonym w siebie artystą, ale skarbcem, z którego każdy mógł czerpać. Jego zbiory nut były potężne, lecz dusza artysty nie pozwalała na ich poukładanie. Na pytanie, czy ma nuty „takiego” utworu odpowiadał: „Gdzieś mam te nuty, ale, chłop‐ cze, prędzej znajdę ci je w internecie niż w mieszka‐ niu”. Strona 15


Pożegnanie Miał niezwykłą podzielność uwagi. Był w tym fe‐ nomenalny. Kiedyś podczas mszy w katedrze Pan Krzysztof akompaniował chórowi, utwór dość po‐ ważny i trudny. W pewnym momencie słyszę, że za plecami Pana Krzysztofa dzwoni telefon wewnętrzny, zapewne z zakrystii. Nagle Pan Krzysztof jakby nigdy nic odchylił się do tyłu, odebrał, porozmawiał, odło‐ żył słuchawkę i dalej ze spokojem grał. Mina chórzy‐ stów – bezcenna. Mieliśmy wrażenie, że kiedy gra, to jest ich dwóch, jeden Krzysztof, który grał, a drugi Krzysztof, z którym było można prowadzić pełną ładu rozmowę.

Zmartwychwstańcy 27 kwietnia 2008 roku, godzina 11:00: dzwoni Pan Krzysztof i pyta, czy chciałbym grać na stałe w Po‐ znaniu, bo jest wolny etat u zmartwychwstańców. W kalendarzu pod datą 28 kwietnia na godzinę 16:00 mam zapisaną rozmowę trójstronną: ks. Adam Błyszcz, Krzysztof Wilkus i ja. 28 kwietnia o 18:30, tj. w poniedziałek zagrałem swoją pierwszą mszę u zmartwychwstańców i tak pozostało do dziś. Ogromne wsparcie pana Krzysztofa, jego rady i lekcje pozwoliły mi przysto‐ sować się do nowych warunków. To tu dzięki Niemu zaczęła się moja pełna odpowiedzialność za to, co robię. Nigdy nie zapomnę wielkopiątko‐ wych adoracji, koncertów chóru i or‐ ganowych, podczas których był obecny jako akompaniator pan Krzysztof Wil‐ kus. Zawsze miał czas, chęci i siły, by przyjechać na próby. Umiał docenić trud solistów czy chóru, ale potrafił też krytykować, jednak była to krytyka konstruktywna, która budowała i mo‐ tywowała do dalszej pracy. Raz się obraził, trochę na żarty. Po koncercie „Ave Maria” czekał za nami pod kościo‐ łem i mówi: „Zagraliście Ave Maryjki kompozytorów z całego świata, ze wszystkich możliwych epok, a nie za‐ graliście żadnego Ave Maria z moich kompozycji”. Dzień później na biurku miałem już nuty duetu Ave Maria na sopran i tenor z towarzyszeniem orga‐ nów. Wiele by można jeszcze napisać o Panu Krzysztofie, bo był postacią niezwykle barwną i wielowymiarową. Wiadomość o śmierci Pana Krzysz‐ tofa spadła na nas wszystkich niespo‐ dziewanie, wszystko potoczyło się bardzo szybko. W środę 10 września pożegnaliśmy tego wielkiego i zasłu‐ żonego dla Poznania i Kościoła czło‐ wieka. Pełna Katedra: rodzina, biskupi, księża, siostry zakonne, bliscy, przyja‐ Strona 16

ciele, uczniowie i niezliczone rzesze muzyków. Wszystkich nas łączyła muzyka i Krzysztof Wilkus. Poznawaliśmy się często dzięki Niemu. Każdy starał się, by ta msza była wyjątkowa, by było tak, jak uczył nas Pan Krzysztof, dostojnie, podniośle i godnie. Może być z siebie dumny, że zostawił w nas tak wiele do‐ bra, które wykorzystujemy, by liturgia była piękniej‐ sza. Na początku napisałem, że to historia pt. „Krzysz‐ tof Wilkus w moim życiu”; teraz, kiedy kończę pisać te wspomnienia, czuję, że muszę zmienić ten tytuł na „Moje życie dzięki Krzysztofowi Wilkusowi”. Pominą‐ łem tu wiele faktów ze względów osobistych, ale to, co zapisałem niech starczy na obraz Pana Krzysztofa, który był niesamowitym człowiekiem, pełnym życz‐ liwości nie tylko dla mnie, ale dla wielu ludzi, którzy Go otaczali. Panie Krzysztofie, z całego serca – dzięku‐ ję, za to, kim jestem, za to, gdzie jestem i za to, że je‐ stem! Tomasz Walenciak, dzięki Krzysztofowi Wilkusowi organista


Wakacje

Przystań By uczcić pamięć naszego Ojca Świętego Jana Pawła II, w całej Pol‐ sce stworzono wiele pomników. Jednak ten, o którym chcę napisać, wydaje się zupełnie wyjątkowy. Powstał w głowie i w sercu pana Alojzego Szabelskiego, mieszkańca Rogalinka. Pan Alojzy wraz z żoną Łucją od ponad 50 lat przemierzają szlaki wodne i właśnie to łączy ich z osobą Ojca Świętego, który był zapalonym turystą i kochał nie tylko góry, ale również był pasjonatem spływów kajakarskich. Kochał przy‐ rodę, lubił na łonie natury w ciszy zespalać się z jej wyjątkowym pięk‐ nem. W roku 2006 wraz z grupą pa‐ rafian panu Alojzemu udało się zre‐ alizować ten niecodzienny pomysł – zbudowania przystani kajakowej w Rogalinku. Już z daleka na tle malowniczych łąk i zabudowań Ro‐ galinka na czele z przepięknym za‐ bytkowym, jednym z najstarszych w Polsce drewnianych kościołów pod wezwaniem Św. Michała Ar‐ chanioła, wyniesionym do godności Sanktuarium Matki Bożej Wspomo‐ żenia Wiernych, widać strzelisty krzyż – tu, nad brzegiem Warty po‐ wstała przystań nazwana imieniem Świętego Jana Pawła II. 3 września 2006 r. ks. kanonik Edward Majka

wraz z ks. proboszczem Janu‐ szem Śmisiewiczem, w asyście ks. proboszcza parafii pod wezwaniem Św. Józefa w Puszczyków ku Ojca Bogda‐ na Swoińskiego oraz wielu innych duchownych, w obec‐ ności bardzo licznego grona wiernych dokonali aktu po‐ święcenia krzyża na owej przystani. Najbardziej ujmuje pro‐ stota tego miejsca. Będąc tam, mamy wrażenie, że to sam Jezus Chrystus nas tu zaprasza, aby porozmawiać z nami, by powiedzieć nam: Przystań na chwilę, popatrz, co mam ci do zaoferowania w tym rozpędzonym świecie, hej, Ty, wiecznie zagoniony człowieku, Ja tu jestem! Nie przegap tej okazji, by się ze mną spotkać, złapać oddech, przytulić się do mojej miło‐ ści…. Gorąco zachęcamy do odwiedzania tego wyjątkowe‐ go miejsca. Można tam od‐ prawić Mszę Świętą, pomodlić się, rozpalić ognisko, poroz‐ mawiać, pośpiewać albo po prostu pobyć i odpocząć. DANUTA I HIERONIM PIOTROWIE

Jak pozwoli Bóg Na długie zimowe wieczory zabiorę Okruchy letnich doznań Co wysoko Podniebnym lotem Pozwoliły ugasić tęsknotę Przytulić tych co tak kocham Albo przysiąść na pomoście Tam gdzie spokojny nurt Warty Zatrzymał się na chwilę Przy Świętego Jana Pawła II przystani A gościnne łąki pomalowane Żółcią kaczeńców i bielą stokrotek Wraz z Matką Bożą W niebieskiej sukience Obok strzelistego krzyża Słuchają pieśni Śpiewanych przy kamiennym ołtarzu Zapisanych na iskrach z ogniska Tryskających pod samo niebo Na szlaku wędrówek pozostał Zadumany świątek W kulawej kapliczce I wiernie trzyma straż Nad ludzką dolą i niedolą A kościelne dzwony O wieczornej godzinie Wydzwaniają „Ave Maryja” Tylko słońce jakoś szybciej dotyka Ciemnej linii horyzontu I o zaspany księżyc się potyka Jeśli Panie Boże pozwolisz Wrócę tu za rok Jak naręcze kwiatów Pełną garścią rwać będę znów Zapach letnich przygód By delikatnie z czułością Położyć je obok moich snów DANUTA PIOTR

21‐9‐2014

Strona 17


Wakacje

Drewniane kościoły tuż za miedzą

Idąc śladami kościołów drew‐ nianych wokół Poznania, propo‐ nujemy tym razem wyjechać z miasta w kierunku południo‐ wym. Otóż niedaleko Stęszewa, w miejscowości Łódź znajduje się drewniany kościół p.w. św. Jadwi‐ gi. Pobudowany w 1610 r., został poszerzony w 1736 r. o murowaną zakrystię w kształcie ośmioboku. W 1854 r. dobudowano do niego jeszcze kaplicę grobową rodziny Potockich. Obok kościoła stoi drewniana dzwonnica o specyficznym kształ‐ cie, a w niej 2 dzwony, duży z 1622 r. i mały z 1683 roku. Jadąc dalej drogą krajową nr 431 w kierunku Kórnika, w miej‐ scowości Rogalinek trafimy na następny kościół drewniany p.w. św. Michała Archanioła i Wspo‐ możenia Wiernych. Kościół stoi na cmentarzu parafialnym i jest po‐ zbawiony elementów murowa‐ nych. Natomiast ściany kościoła podparte są od zewnątrz drew‐ nianymi belkami. Przy kościele stoi również drewniana dzwonni‐ ca. Będąc w tym rejonie, można się wybrać z Mosiny troszkę dalej na południe, do miejscowości Żabno. Tam także trafimy na pobudowa‐ ny w 1782 r. kościół drewniany p.w. Św. Jakuba Apostoła. Kościół znajduje się, podobnie jak ten w Rogalinku, na cmentarzu, tuż przy drodze przelotowej z Mosiny do Brodnicy. Dla chętnych i ciekawych sa‐ kralnej architektury kościołów drewnianych Wielkopolski, pole‐ camy kościół p.w. św. Wawrzyńca w Łomnicy koło Zbąszynia. Świą‐ tynia ta, wzniesiona na planie krzyża, jest o tyle ciekawa, że swą Strona 18

architekturą odbiega od tych po‐ łożonych bliżej Poznania. Kościół jest aktualnie zamknię‐ ty (remont wnętrza), ale prze‐ sympatyczny ks. proboszcz na pewno umożliwi zwiedzanie wnę‐ trza i otoczenia kościoła (nam umożliwił). PS Polecamy zwiedzanie wnętrz kościołów opisanych po‐ wyżej przed lub po mszy św. nie‐ dzielnej. Z tegorocznych pielgrzymko – wycieczek pozdrawiają

Serdeczne wyrazy współczucia z powodu śmierci Taty i Teścia Marcie i Pawłowi składają Ksiądz Proboszcz z przyjaciółmi

K. W. NOWAKOWSCY

INDYWIDUALNA ADORACJA NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU Co czwartek od godz. 15.00 do 21.00. ZAPRASZAMY

PIELGRZYMKA DO ZIEMI ŚWIĘTEJ W dniach od 12 do 21 marca 2015 r. parafia Zmartwychwstania Pańskiego razem z Biurem Pielgrzymkowym Frater organizuje pielgrzymkę do Ziemi Świętej i Jordanii. Koszt 3980 złotych i 300 USD. Więcej informacji w katalogu Biura (str. 31) i na stronie www.frater.pl.


Parafianie

Pozdrowienia z wakacji parafianom przesłały dzieci

Przed wakacjami za‐ chęcaliśmy dzieci do kultywowania wymierającej trady‐ cji słania pocztówek z wakacji w nadziei, że parafialna skrzynka codziennie dostar‐ czy pięknych widoków z całej Polski czy zagranicy. Niestety, przeliczyliśmy się – nie było niespodzianek ani w skrzynce na listy ani w tej elektronicznej (która ponoć wypiera tradycyjną pocztę). Osiem kartek z po‐ zdrowieniami parafianie otrzymali od: Nataszy, Agnieszki i Małgorzaty, Jakuba Pawła, Agnieszki, Aleksan‐ dry, Krzysia, Olka oraz Wici, Agi, Antka i Wojtka. Za co serdecznie dziękujemy. W związku z tym nagrodzo‐ ne zostaną wszyscy autorzy kar‐ tek. (red)

21‐9‐2014

Strona 19


Wakacje

Z życia dzielnicy

Wystawa i spacer po Wildzie z czasów PRL Powoli dobiega końca akcja zbierania zdjęć i organizowania wystawy poświęconej życiu na Wildzie w czasach PRL. Tymczasem inicjatorka tego przedsięwzięcia i Fundacja SPOT przygotowały również inne atrakcje. Zapraszamy 26 września o godz. 18 na spotkanie w SPOT (fundacja i restauracja przy Dolnej Wildzie). Pani Magdalena Mrugalska‐Banaszak wygłosi krótki wykład o Wildzie, po czym zabierze uczestników na spacer, m.in. w okolice Wierzbięcic, Hetmańskiej, Dąbrówki i Chłapowskiego, w których to miejscach zagości rozpro‐ szona wystawa fotograficzna złożona z Państwa zdjęć – przynoszonych przez ponad rok. Wystawę poprzedzi Tydzień Zbierania Fotografii Wildy z czasów PRL. Zachę‐ camy do przesyłania zdjęć na adres: funda‐ cja@spot.poznan.pl oraz magda.ratusz4@wp.pl.

Strona 20

Wystawa zrealizowana została w ramach projektu Nowa Wspólna Wilda ze środków Funduszu Inicjatyw Obywatelskich. „Nowa Wspólna Wilda” (NWW) to cykl wspólnych działań mieszkańców, stowarzyszeń i instytu‐ cji w przestrzeni publicznej, mających na celu pobudze‐ nie społecznej kreatywności, integrację społeczności lokalnej, budowanie chęci aktywnego kształtowania swojej najbliższej okolicy oraz tworzenie pretekstów do aktywnego uczestnictwa w kulturze. Projekt zakłada zarówno trwałe przekształcenia wybranych zakątków Wildy w miejsca interesujące ze względu na aktywność społeczną, fizyczną czy artystyczną, jak i wykreowanie wydarzeń, które na stałe wpiszą się w życie dzielnicy. NWW składała się będzie z dwóch cykli działań. Pierwszy z nich dotyczyć będzie Parku im. Jana Pawła II i jego najbliższego sąsiedztwa. W jego ramach m.in. wytyczymy „literacką” trasę biegową oraz zorganizuje‐ my Wildecki Bieg Śniadaniowy, który chcielibyśmy za‐ kończyć piknikiem i wspólnym śniadaniem uczestników oraz kibiców. Drugi cykl działań odnoszący się do historii Wildy ma na celu nie tyle upublicznienie rodzinnych i prywatnych przeżyć, co uczynienie pamięci wehikułem budowania nowej tożsamości dzielnicy. Po raz kolejny w ramach „Wilda w czasach PRL” będziemy zbierać nie tylko fotografie ze zbiorów prywatnych, ale także towa‐ rzyszące im opowieści, często przywołujące pamięć o miejscach na Wildzie, których już dzisiaj nie ma. W ramach tego cyklu planujemy także wykłady, dyskusje i spotkania dotyczące historii Wildy.


Z życia Bliźniaków

Adaś, Stefek i Ania na pierwszych wakacjach Krótka relacja

Choć tylko rodzice niepełnospraw‐ nych dzieci mogą sobie wyobrazić, ile trudu kosztuje wyjazd na praw‐ dziwe wakacje rodzin z chorymi dziećmi, to publikujemy tę tym ra‐ zem mniej lekarską relację z życia Bliźniaków, którymi opiekuje się nasza parafia. Choć rodzina pp. Roz‐ wadowskich większość roku spędza na wyjazdach, to od czasu urodzenia Bliźniaków, w tym roku po raz pierwszy wyjechała na prawdziwe, nierehabilitacyjne wakacje – do Kar‐ pacza. Publikujemy cytaty z wpisów Beaty Rozwadowska na Facebooku. Urlop w Karpaczu Od 11 czerwca wypoczywamy w Karpaczu w pełnym składzie, cała szóstka – moja Mama razem z nami. Trudno było się zabrać, więc Rafał jechał dwa razy; przecież rzut beretem ­ trzy godziny jazdy... Cóż, liczna rodzina, sprzęt Adasia, wózek, kojec do spania, mate­ rac dla niego, wanienka do kąpania, ssaki do odsysania (drugi zapasowy), inhalator, żywienie Adasia i to wszystko dla niego, a reszta... Dziś 13 czerwca – wieeeeeeeeeeeelki dzień – Śnieżka zdobyta. Adaś z Babcią na dole w Karpaczu, a my w góry. Ania i Stefek dzielni – dali radę na własnych nogach szlakiem od Świątyni Wang pieszo!!! Jestem dumna z moich dzieci. Wakacyjna rehabilitacja Pozdrawiamy z Jarnołtówka, gdzie przebywamy od 29 czerwca do 12 lipca całą piątką na turnusie neuro­ logopedycznym z Centrum ELF. Turnus zaczął się w niedzielę fatalną pogodą. Stefek chodzi na zajęcia z Tatą, a Adaś z Mamą – Ania ma wakacje i chodzi, z kim chce. Jeszcze cały przyszły tydzień przed nami, a Adaś coś złapał – smarka się, pluje wydzieliną na 2 metry; przedwczoraj miał stymulację pokarmową i jadł doustnie – już sama nie wiem, czy to przez to, czy też może dodatkowo jeszcze wirus. Adaś jest silny, więc 21‐9‐2014

da radę go pokonać. Ostatniego dnia zajęć turnusowych, dzień przed naszym wyjazdem Adaś zgu­ bił gastrostomię. Wyszliśmy po­ chodzić po kolacji po terenie ośrodka i Adaś szedł za rękę z Ta­ tą. Nagle Rafał zauważył, że Adaś nie ma gastrostomii. Myślałam, że to żart. Ale nie; bluzka troszkę pokrwawiona, a w brzuszku brak gastrostomii. Już miałam czarne myśli, bo jak nigdy nie zabrałam starej w zapasie. Szukamy, szuka­ my po śladach i JEST! Adaś jak zwykle nieprzejęty powagą spra­ wy… Wróciliśmy do domu – ja zapalenie gardła i bardzo kiepskie samopoczucie. Adasiowi się znów pogorszyło i dostał gorączki. Ostatecznie oboje skończyliśmy na antybiotyku. Adasiowi do tego doszedł jakiś problem uszny. Jak wróciliśmy do domu, nie chciał zakładać aparatu słuchowego i po wizycie u laryngologa okazało się, że jest obrzęk w uchu.

Tradycyjnie zachęcamy naszych Czytelników i Para‐ fian do pomocy finansowej oraz do modlitwy za całą rodzinę pp. Rozwadowskich. Podajemy numer konta, na który można wpłacać darowizny, a w kościele przy bocznym wejściu wisi skarbonka dla Bliźniaków. Beata i Rafał Rozwadowscy ul. Okrężna 14 Wilkowice 64‐115 Święciechowa Nr konta 74 1140 2017 0000 4302 0362 8815 (Multibank) oprac. Małgorzata Swiderska

Strona 21


Polecamy

KWESTIONARIUSZ PARAFIAN wypełnił

Patryk Walewski O sobie: Mam 20 lat; w liturgicznej służbie ołtarza jestem od 2002 roku, do oazy za‐ cząłem uczęszczać od I klasy gimna‐ zjum, czyli już sześć lat temu. Fot. A. Ciereszko (Wigilia Paschalna 2014)

Magia teatru

S

pektakl „Mój Molier” w wykonaniu Andrzeja Seweryna rozpoczął sezon 2014/2015 w Scenie na Piętrze. Miał już swoją premierę w maju, a ponieważ majowy występ cieszył się ogromnym powodzeniem, postanowiono go powtórzyć. Nikogo nie trzeba przekonywać, że Andrzej Seweryn ma ogromny kunszt aktorski. Z wielkim wdziękiem i lek‐ kością wprowadził nas w świat XVII‐wiecznej Francji. Opowiada historię 40‐letniego mieszczanina Arnolfa, który zamierza ożenić się z Agnes, panną młodszą od niego o ponad 20 lat (spektakl na kanwie „Szkoły żon”). Przeżywa ogromne katusze, gdy jego wybranka zaczyna interesować się młodzieńcem o imieniu Ho‐ racy. Podstępne działania zazdrosnego Arnolfa odno‐ szą przeciwny skutek – młodzi jeszcze bardziej są sobą zauroczeni. Wtedy Arnolf deklaruje pojąć za żonę Agnes, a gdy ta zdecydowanie odtrąca jego zalo‐ ty, postanawia ją zamknąć w klasztorze. Na szczęście wszystko dobrze się kończy.

Angażuję się w życie parafii, ponieważ lubię pomagać i służyć ludziom oraz Kościołowi. Przez moje zaangażowanie staram się dawać przykład innym ludziom, szczególnie rówieśnikom, że można dzia‐ łać w Kościele w dzisiejszych czasach. Najbardziej lubię w parafii prężnie działające duszpa‐ sterstwo i działające wspólnoty. Cenię zmartwychwstańców za ich charyzmat, historie oraz za ich pomoc do ludzi potrzebujących. Drażni mnie w parafii… czasami organizacja na ostatnią chwilę, a u parafian dość mała liczba angażujących się we wspólnoty. W niedzielę spędzam czas po Bożemu. Modlę się codziennie, często za wstawiennictwem św. Józefa. 90‐lecie parafii to piękny jubileusz, zamknięcie pewnego rozdziału w życiu parafii oraz czas na nowe plany i szu‐ kanie pomysłów na jeszcze większe angażowanie wier‐ nych. Życzę parafii i parafianom jak najdłuższego żywota. A każdemu proboszczowi dużo wytrwałości i cierpliwości względem wildeckiej parafii.

Strona 22

Na podkreślenie zasługuje improwizacja Sewe‐ ryna, który między fragmenty tekstu sztuki wplata swoje dowcipne dygresje tak na temat Francji, w któ‐ rej przeżył 33 lata, jak i Polski i jej dylematów poli‐ tycznych. Jak stwierdził sam aktor w czasie spotkania z widzami przy lampce wina w galerii, widzowie współtworzyli z nim spektakl (widzom powierzył przeczytanie fragmentów tekstu). Ponieważ miałam przyjemność obejrzenia spotkania tego wybitnego aktora z dziełami Szekspira, stwierdzam bez wątpie‐ nia, że Molier w jego wykonaniu był po prostu na najwyższym poziomie. Scena zaprasza na następny spektakl 13 X. Bę‐ dzie to „Katechizm białego człowieka”. EMILIA MROWIŃSKA


Z życia dzielnicy

OSTRZEŻENIE KOMISARIATU POLICJI POZNAŃ – WILDA ! W związku z powtarzającymi się przypadkami oszustw na osobach starszych, w szczególności metodą na tzw. „wnuczka”, komisariat rozesłał ostrzeżenie, którego skróconą treść publikujemy. Metoda działania sprawcy oszustwa polega na nawiązaniu telefonicznego kontaktu z osobą w pode‐ szłym wieku i zamieszkującą samotnie, a następnie przedstawieniu się przez dzwoniącego jako wnuk i poinformowaniu o konieczności pozyskania środ‐ ków finansowych na hospitalizację bądź leczenie osoby trzeciej, która została przez rzekomego „wnu‐ ka” seniora pokrzywdzona w wyniku nieszczęśliwego wypadku. „Fałszywy wnuczek”, wykorzystując ła‐ twowierność i wrażliwość osób starszych, zazwyczaj informuje seniora o tym, że po pieniądze do mieszka‐ nia osobiście stawi się jego kolega lub nawet funkcjo‐ nariusz Policji. Nieświadome oszustwa osoby starsze przekazują osobom trzecim środki finansowe, często w bardzo wysokich kwotach pieniężnych, narażając się na poniesienie znacznych strat finansowych, a niejednokrotnie utratę posiadanych oszczędności. Inną metodą wykorzystywaną przez oszustów jest metoda na „sprzedawcę artykułów codziennego użytku”. W takim przypadku sprawcy przestępstw, często działający w nielicznych grupach (2 lub 3 oso‐ bowych), pod pozorem przedstawienia korzystnej oferty handlowej, zostają wpuszczeni przez osoby starsze do mieszkania, gdzie jedna z osób prowadzi z seniorem rozmowę na temat oferty, a kolejne, wy‐ korzystując nieuwagę seniora, przeszukują mieszka‐ nie i dokonują kradzieży pieniędzy oraz przedmiotów wartościowych. Kolejnym sposobem działania oszustów są metody na „montera telewizji kablowej”, „pracownika gazowni” itp., kiedy to sprawca oszustwa po wpusz‐ czeniu do mieszkania, oferuje obniżenie opłat za usługi radiowo telewizyjne, telekomunikacyjne lub obniżenie rachunków za prąd i gaz, po czym przed‐ kłada seniorowi do podpisania dokumenty lub umo‐ wy na wykonanie konkretnych usług, po podpisaniu których osoba starsza zmuszona jest ponosić wysokie koszty opłat przez dłuższy czas. Mając na uwadze podniesienie poziomu bez‐ pieczeństwa oraz ograniczenie oszustw na osobach starszych, KP Poznań Wilda przedstawia kilka pod‐ stawowych zasad postępowania, dzięki którym osoby starsze mogą uniknąć stania się ofiarą opisanych przestępstw: 1. Każdorazowo sprawdzaj tożsamość osoby podającej się przez telefon za członka Twojej rodziny, najlepiej kontaktuj się z innymi oso‐ 21‐9‐2014

bami spokrewnionymi celem sprawdzenia czy na pewno masz do czynienia ze swoim wnu‐ kiem. 2. Nie wpuszczaj do domu osób których nie znasz, przedstawiających się jako pracow­ nicy różnych instytucji. Masz prawo popro‐ sić taką osobę o okazanie legitymacji służbo‐ wej lub telefonicznie sprawdzić cel wizyty w jej firmie. 3. Spójrz przez wizjer w drzwiach lub przez okno i sprawdź, kto stoi pod drzwiami, zanim je otworzysz. 4. Jeśli nie znasz osoby, zapytaj ją o cel wizy­ ty, poproś wyraźnie o okazanie legitymacji służbowej, identyfikatora, upoważnienia itp. 5. Sprawdź uważnie okazany dokument, ale bez zdejmowania łańcucha zabezpieczającego drzwi. 6. W przypadku wątpliwości co do tożsamo­ ści gościa, poproś go, aby poczekał przed drzwiami, a Ty w tym czasie potwierdź jego tożsamość telefonicznie w jego firmie lub po‐ proś, aby przyszedł ponownie w towarzy‐ stwie innej znanej Tobie osoby np. dozorcy kamienicy lub budynku w którym mieszkasz. Jeżeli zachowanie gościa wydaje się Tobie podej­ rzane lub jest natarczywe, zadzwoń pod numer 997 lub 112 albo skontaktuj się z najbliższą jed­ nostką Policji (tel. KP Wilda – 84 12 511, 84 12 512.)

=== ODDAM ZA DARMO === Proponujemy Czytelnikom nową rubrykę, w której można bezpłatnie publikować ogłoszenia naszych parafian o oddaniu za darmo różnych zbędnych przedmiotów, które mogą być jeszcze przydatne dla innych. Jeśli ktoś ma niepotrzebne mu, ale nadające się do użytku: meble, telewizor, sprzęt AGD, wartościowe księgozbiory, itp. zalegające gdzieś w domu lub piwnicy i chce się tego bezpłatnie pozbyć, może ogłosić to na łamach naszego pisma. Prosimy pamiętać o podaniu numeru telefonu lub adresu e-mail do kontaktu w ogłoszeniu. Ogłoszenia można przesyłać na adres e-mail gazetki lub przekazywać bezpośrednio do członków redakcji. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń ani stan przekazywanych rzeczy. Zapraszamy!

Strona 23


Dla dzieci

Liście na drzewach stają się kolorowe, zaczynają spadać, to znak, że wielkimi krokami zbliża się do nas PANI JESIEŃ, z ogromnym koszykiem skarbów :) Jak myślicie, co znajduje się w koszyku Pani Jesieni? Narysuj koszyk, a następnie wszystkie dary, które przynosi Pani Jesień. Miejsce na Twój koszyk

Ktoś zamazał jesienne liście, konieczna jest Twoja pomoc, dokończ liście i pamiętaj żeby je pokolorować kolorami jesieni :)

Strona 24


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.