Fot. Piotr Apolinarski
065
Fotografia wieczorową porą Piotr Apolinarski www.warsztatyfotograficzne.co.uk kontakt@warsztatyfotograficzne.co.uk
»
Nawet najlepszy aparat staje się bezużyteczny bez choćby odrobiny światła. Okazuje się jednak, że to, czego ludzkie oko nie widzi, w odpowiednich warunkach jest w stanie „zobaczyć” nawet najprostszy aparat fotograficzny. Zdjęcia nocne mogą być bardzo efektowne i sprawić wiele satysfakcji każdemu, kto wykaże trochę cierpliwości.
Instrukcja prawdę Ci powie
Zaczynając przygodę z fotografią nocną, trzeba przede wszystkim rozumieć swój aparat. Najbardziej wygodny w tym rodzaju fotografii jest tryb manualny, pozwalający dokładnie kontrolować wszystkie nastawy aparatu. Dlatego warto zawczasu przestudiować instrukcję pod kątem wszystkich funkcji aparatu odpowiedzialnych za regulację niezbędnych parametrów.
Wielka trójka
Czyli przysłona, czas i ISO. Pierwsza działa identycznie jak źrenica oka. Dobierając jej wartość, regulujemy ilość światła wpadającego przez obiektyw. Czas otwarcia migawki pozwala decydować o tym, jak długo nasza matryca ma być naświetlana, a wartość ISO jest niczym innym jak czułością naszej matrycy. Im jest wyższa,
431_54-75 teksty.indd 65
tym matryca bardziej wrażliwa na działanie światła. Zwiększenie wartości ISO skraca czasy potrzebne do prawidłowego naświetlenia zdjęcia, ale wiąże się to także z utratą jakości. W efekcie pojawia się ziarno oraz przekłamania w odwzorowaniu obrazu. Równowagę pomiędzy tymi trzema parametrami w trybie manualnym wskazuje nam światłomierz, widoczny na wyświetlaczu w postaci podziałki.
Czas na szklankę
Naczynie można napełnić wodą z kranu (nasza przysłona) na dwa sposoby: lejąc wodę małym strumieniem przez dłuższy czas lub silnym przez krótki. Podobnie sprawa ma się z prawidłowym naświetlaniem zdjęć. Jeśli światło jest silne, to czas potrzebny do powstania obrazu jest niewielki; gdy światła jest mało, czasu potrzeba więcej. Pamiętajmy też o tym, że zbyt krótki czas spowoduje „niedopełnienie”, a zbyt długi „przepełnienie” naszej fotograficznej szklanki. Efektem będą za ciemne lub zbyt jasne zdjęcia. Dodatkowo wraz z długim czasem naświetlania pojawia się ryzyko rozmazania (poruszenia) zdjęcia, dlatego podczas nocnego pleneru konieczny może okazać się statyw oraz ułatwiający pracę wężyk spustowy lub pilot wyzwalacza.
Błyskotliwe kadry
W fotografii jest podobnie jak przy gotowaniu: tylko odpowiednie proporcje
składników gwarantują sukces. Robiąc zdjęcia na plaży podczas zachodu słońca, chcielibyśmy, aby zarówno fotografowane osoby, jak i kolorowe niebo były tak samo wyeksponowane. Z pomocą w takich sytuacjach przychodzi nam lampa błyskowa. Cały sekret polega na odpowiednim dobraniu jej mocy, która w większości aparatów jest możliwa do regulacji z poziomu menu. Do ideału potrzebujemy jeszcze jednej rzeczy. Lampa emituje podczas błysku światło o barwie dziennej, natomiast zachód słońca jawi się w wybitnie cieplejszej tonacji. Na zdjęciach wygląda to tak, że na tle pięknego, kolorowego nieba doświetlone lampą twarze są blade. Rozwiązaniem są kolorowe filtry, które pozwalają ocieplić światło lampy, tak aby współgrało kolorystycznie z tłem. W opisanej sytuacji będą nas interesowały filtry CTO (Color Temperature Orange) o nasyceniu 1, 1/2 oraz 1/4. Dla osób, które posiadają jedynie wbudowaną lampę, producenci wprowadzili na rynek kolorowe nakładki pełniące tą samą rolę co filtry żelowe dla lamp zewnętrznych. Słowem, jest z czego wybierać.
Krótko o sylwetkach
Proste w wykonaniu i jednocześnie bardzo efektowne są zdjęcia sylwetek, np. ludzi na tle zachodzącego słońca. Przy tworzeniu takich fotografii nie potrzebujemy też lampy. Cały zabieg ogranicza się w zasadzie do ustawienia takiego czasu migawki, aby niebo poza sylwetkami było na zdjęciu prawidłowo doświetlone. Z pomocą przychodzi światłomierz i własna wyobraźnia, a efekty – co tu pisać... Sprawdźcie sami. Powodzenia! «
19/06/2012 16:54:30