Kolekcja prac autorstwa Marka Włodarskiego - poz. 166 - 179

Page 1

Oferowany zespół 14 prac Marka Włodarskiego składa się na jego mini wystawę retrospektywną. Obejmuje nie tylko niemal wszystkie uprawiane przezeń techniki artystyczne, od szkicu ołówkowego, poprzez kompozycje akwarelą i gwaszem, po obrazy olejne na płótnie, lecz przede wszystkim w kilku krokach prezentuje kluczowe punkty drogi twórczej artysty, i to na ważnych, w przemyślany sposób dobranych przykładach.

Brak we Lwowie, skąd pochodził, wyższej uczelni artystycznej sprawił, że na studia wyjechał, jako bardzo młody człowiek, za granicę - do Paryża. Przebywał tam od końca 1924 do końca 1929 roku. Dwa miejsca, dwa środowiska paryskie odcisnęły na nim wpływ w tych początkowych latach kariery: pracownia Fernanda Légera, do której uczęszczał jako student przez kilka miesięcy i tworzący się w tym czasie wokół André Bretona krąg surrealistów, z którymi zawarł osobistą znajomość. Tak jak wcześnie wchłonął te wzory, tak szybko się z nimi we własnej sztuce uporał. Po tym poznać silną osobowość artystyczną.

Na granicy tych lat edukacji znajdują się dwa pierwsze rysunki z naszej kolekcji, oba będące studiami do większych, kolorowych kompozycji: Ryby i przedmioty oraz Winogrona i przedmioty. Oba prezentują układy motywów na płaszczyźnie, bez iluzji przestrzeni, przy czym zwraca uwagę ich opracowanie, swoista kaligrafia nawiązująca do nieporadnej estetyki małomiasteczkowych szyldów, wywieszek, haftowanych serwet itp. Właśnie takie były inspiracje Henryka Strenga we wczesnym okresie - fascynował go świat ludowej wyobraźni, kopiował szyldy i inne przejawy nieuczonej sztuki i wprowadzał je do swego repertuaru form.

Pewne akcenty czysto plastyczne, które wiązać by można z repertuarem surrealizmu pojawiają się w Martwej naturze z winogronami i Parze z bukietem z piór, przede wszystkim w tej drugiej pracy - niezwykłość sytuacji i deformacja. Obie kompozycje powstały w czasie, gdy Streng związał się z grupą „artes“ (1930-1933), w której podobne tendencje przejawiali inni jej członkowie, jak Jerzy Janisch, Otto Hahn, Margit i Roman Sielscy. Było to w polskim życiu artystycznym Dwudziestolecia ugrupowanie unikalne. W gronie ówczesnych „nowoczesnych“, skłaniających się w większości ku kierunkom postkonstruktywistycznym i abstrakcji geometrycznej, grupa „artes“ za punkt wyjścia swych poszukiwań wzięła surrealizm, kierunek przeciwstawiający się racjonalizmowi na rzecz eksploracji wyobraźni, emocji, obszarów niepoddających się dominacji rozumu. W pracach Strenga z okresu „artesu“ (zresztą nie tylko tego) uderza rys szczególny, mianowicie zmysł humoru, którym ubarwiał swoje widzenie świata. Komizm, paradoks, groteska, poetyka scen ulicznych (Pożegnanie żołnierza, 1931) zbliżała jego prace do dzieł równoległej w czasie tzw. Pierwszej Grupy Krakowskiej, która jeszcze dobitniej akcentowała swój związek z życiem, nie kryjąc swego prospołecznego, lewicowego nastawienia i krytycyzmu wobec władz II Rzeczypospolitej. Na te sprawy również Streng nie pozostawał obojętny, angażował się w dzialalność społeczną spod znaku lewicy, głównie na polu organizacji życia artystycznego.

Podsumowując przedwojenny okres twórczości Henryka Strenga - i zarazem wchodząc w przyszłe koleje życia i twórczości Marka Włodarskiego - posłużmy się niezwykle trafnymi, obrazowymi słowami Jacka Sempolińskiego, malarza o pokolenie młodszego, który tak widział sytuację artysty czasu przełomu: Marek Włodarski był w naszym życiu artystycznym człowiekiem wyjątkowym. Przyszło mu tworzyć i działać w czasach, gdy

sztuka nasza toczyła się dwoma zasadniczymi torami: tradycje awangardy to jeden tor i koloryzm - drugi. [...] W obu wypadkach obowiązywał, w każdym inny, obcisły pancerz stylistyczny, a też i światopoglądowy: zmysłowość i arystokratyzm w jednym, ortodoksja i światopogląd naukowy w drugim. Otóż [...] malarstwo Włodarskiego było takie a nie inne, nie podległe żadnym doktrynom, a sam artysta nie paradował nigdy w żadnym obcisłym pancerzu. (J. Sempoliński, tekst w kat. Włodarski 1981, s. 31)

Marek Włodarski to pseudonim okupacyjny Henryka Strenga. Artysta przeżył wojnę i okupację we Lwowie, ukrywany przed Niemcami przez przyszłą żonę „z dala od okien“. Może najbardziej przejmującym znakiem traumy, jaką przeszedł, są widoczne na pracach ślady wycierania przedwojennej sygnatury i zastępowania jej nowym nazwiskiem. Powstały też nieliczne, ilustracyjne prace przywołujące sceny z obozu kocentracyjnego Stutthof, dokąd trafił wprost z powstańczej Warszawy, czy obrazy represji ulicznych (Łapanka, 1945). Po wojnie nie wrócił do dawnego nazwiska. Jako Marek Włodarski, cudem ocalony przedstawiciel przedwojennej awangardy, włączył się w odradzające się życie artystyczne. Próbę socrealizmu pomogło mu przetrwać, jak można sądzić, nieopuszczające go nawet w takiej sytuacji poczucie humoru (Gloryfikacja Trasy W-Z, ok. 1949). Z pewnością nie należał do czołowych uczestników Ogólnopolskich Wystaw Plastyki i piewców nowego ładu w postaci sztuki „narodowej w formie, socjalistycznej w treści“.

Od 1955 roku w twórczości Włodarskiego zauważalne staje się pewne zmiękczenie, rozluźnienie formy. Jego przedwojenne zainteresowania surrealizmem skierowały go niejako automatyczne ku abstrakcji typu informel. Wraz z Tadeuszem Kantorem, Alfredem Lenicą, Jonaszem Sternem i in. patronował rzeszy

młodszych o pokolenie akolitów tego kierunku (Dominik, Ziemski, Tarasin, Tchórzewski, by wymienić najbardziej znanych). Swego rodzaju potwierdzeniem pozycji artysty w środowisku było zaproszenie go do udziału w reprezentacji sztuki polskiej na XXVIII Biennale w Wenecji w 1956 roku, a może jeszcze bardziej w elitarnej wystawie Sztuka polska dziś w Stedelijk Museum w Amsterdamie w 1959 roku. Była to wystawa, która po okresie socrealizmu i zamknięcia za „żelazną kurtyną“ potwierdziła obecność sztuki polskiej w nurcie aktualnych kierunków sztuki światowej (nie tylko w dziedzinie malarstwa, ale i sztuki rozwiązań przestrzennych). Pamiątką z tej wystawy jest obraz Tropy II.

Marek Włodarski jest niekwestionowanym klasykiem polskiej sztuki nowoczesnej. Nie ma liczacej się kolekcji muzealnej bez jego prac. Nie pomija go żaden podręcznik ani synteza polskiej historii sztuki XX wieku. Co jednak najlepiej potwierdza jego pozycję, to fakt, iż inspiruje coraz młodsze pokolenia badaczy do nowych interpretacji jego sztuki w kontekście zmieniających się paradygmatów – czego dowodem niedawna wystawa Henryk Streng/Marek Włodarski i modernizm żydowsko-polski w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie w 2021 roku (warto dodać, że w trakcie przygotowań do tej wystawy dr Renata Piątkowska ustaliła na podstawie archiwaliów właściwą datę urodzenia artysty: 1898 r.)

Obrazy oznaczone są numerami (od 166 do 179), będą licytowane wg kolejności katalogowej na zasadach opisanych w Regulaminie Aukcji Stacjonarnych Domu Aukcyjnego Agra-Art SA.

166 MAREK WŁODARSKI Ryby i Przedmioty, 1927

Winogrona i Przedmioty, 1929

167 MAREK WŁODARSKI 168 MAREK WŁODARSKI Trzy Postacie, ok. 1929 169 MAREK WŁODARSKI Martwa Natura z Winogronami, 1930

Para z Bukietem z Piór, 1931

170 MAREK WŁODARSKI

Pożegnanie Żołnierza, 1931

171 MAREK WŁODARSKI

Łapanka,

172 MAREK WŁODARSKI 1945

Szkic do Obrazu “Demonstracja Obrazów”, 1948

173 MAREK WŁODARSKI 174 MAREK WŁODARSKI Kompozycja Konstrukcyjna, ok. 1948

Dwie Postacie z Rombem, ok. 1948

175 MAREK WŁODARSKI

Gloryfikacja Trasy W-Z, ok. 1949

176 MAREK WŁODARSKI

Pokłon Trzech Króli, 1950-1951

177 MAREK WŁODARSKI

Chłopiec w Ogrodzie, 1955

178 MAREK WŁODARSKI 179 MAREK WŁODARSKI Na Tropie II, 1958
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.