Gazeta Aleksandowska nr 38 (2010)

Page 1

20 czerwca

Kolarskie Mistrzostwa Polski Masters

(niedziela) w godz. 6.00-20.00 wybieramy

Kolarze ścigali się na trasie Służewo-Chorągiewka-Służewo

Prezydenta RP

Czytaj str. 19

Dwa pikniki unijne tydzień po tygodniu Czytaj str. 6 i 12

MIESIĘCZNIK INFORMACYJNO-PUBLICYSTYCZNY

W III Nieszawskiej Wiośnie Filmowej (21-22 maja) honorowym gościem był Marian Kociniak, odtwórca niezapomnianego Franka Dolasa w filmie „Jak rozpętałem II wojnę światową”. Gość otrzymał kwiaty, a na rynku powitał go burmistrz Andrzej Nawrocki (po prawej)

ALEKSANDRÓW KUJAWSKI - POWIAT

ISSN 1897-8908

Sytuacja, jak z komediowego filmu. Przewodniczący Rady Miejskiej Piotr Prusaczyk na sesji głosuje za odrzuceniem planu inwestycyjnego Aleksandrowa Kujawskiego na lata 2010-2015. Po chwili, gdy decyzja już zapadła, zadaje siedzącemu na sali radcy prawnemu pytanie: - Proszę powiedzieć, jakie konsekwencje rodzi ta decyzja?

czerwiec 2010, nr 38 (IV rok) 0 zł

Arkadiusz Świątkowski, zastępca wójta gminy Aleksandrów Kujawski: - Na wszystko może zabraknąć pieniedzy, ale nie na edukację. Czytaj str. 9

Wisła zaatakowała w ciągu miesiąca dwa razy

Wielka woda była pod domami Dwa razy w krótkim czasie w powiecie aleksandrowskim w gminach sąsiadujących z Wisłą ogłaszany był stan pogotowia przeciwpowodziowego. Za najbardziej zagrożone uznano gminy: Aleksandrów Kujawski, Ciechocinek, Raciążek, Nieszawę i Waganiec. W sumie do obrony znajduje się tam 12 km wału, a jego przerwanie w okolicach Ciechocinka oznaczałoby dotarcie wielkiej wody nawet do centrum uzdrowiska. Wielka mobilizacja trwała 22 i 23 maja, kiedy spodziewana była kulminacyjna fala. Po jej odpadnięciu 11 czerwca wielka woda znowu zagroziła terenom wokół Wisły. Po kilku dniach, 16 czerwca alarm przeciwpowodziowy został odwołany.

Nie chcemy unijnej pomocy Radni aleksandrowskiego Przymierza Samorządowego opuszczali salę obrad w dobrych nastrojach. Odrzucając program inwestycyjny, powiedzieli, że nie potrzebują unijnych pieniędzy. Teraz mogą pochwalić się swoim wyborcom wielkim sukcesem. Udało się utrącić dyrektorowi Trojanowskiemu i burmistrzowi Cieśli wieloletnie przygotowania do remontu domu kultury.

Tak blisko wody tutaj nie widziano

Czytaj str. 3 i 15

Nastolatków wyczyny

Bez tytoniu z... różą Zespół Szkół nr 2 im. mjra Hubala włączył się w obchody Światowego Dnia Bez Tytoniu przed jego oficjalnym terminem - 31 maja. Każda osoba płci pięknej, zarówno ucząca się, jak i tutaj zatrudniona, otrzymała okazałą różę z

dołączonym na bileciku przesłaniem: „Chcę być atrakcyjna. Chcę, by moja skóra była delikatna i gładka jak płatki tej róży. Dlatego nie palę tytoniu”. Kwiaty wręczali odświętnie ubrani: Tomasz Ejsmond i Rafał Zych.

Dziewczęta otrzymały róże

Akcja została sfinansowana ze szkolnych środków Rady Rodziców oraz przez Bernadettę Maksim, która jest od lat wypróbowanym przyjacielem młodzieży. Tydzień później, 28 maja odbył się w szkole konkurs wiedzy o skutkach palenia tytoniu. Uczniowie, którzy zgłosili chęć udziału w konkursie, otrzymali liczne materiały propagujące nikotynową abstynencję. Materiały te otrzymano z działu oświaty zdrowotnej miejscowego SANEPIDU, który od lat niezawodnie wspiera wszystkie akcje profilaktyczne szkoły. Obie akcje przeprowadzili: Anna Kańkowska i Tomasz Rychert. Wydarzenia te są częścią większego projektu profilaktycznego, realizowanego pod hasłem „Nastolatów wyczyny bez alkoholu, narkotyków i nikotyny”. (p) Fot. Nadesłana

Noc Kupały SŁUŻEWO. Noc Świętojańska, czyli Święto Kupały jest organizowana w Służewie (gmina Aleksandrów Kujawski) od lat pod koniec czerwca imprezą plenerową. Tym razem odbędzie się ona 26 czerwca (sobota) w parku dworskim. Rozpocznie ją o godz. 17.00 występ grupy szkolnej Załoga B-612. Po godzinnym koncercie odbędą się konkursy i zabawy dla dzieci i dorosłych, a na godz. 20.00 zaplanowano występ zespołu muzycznego Sigma i zabawę taneczną. O godz. 22.00 przewidziano obrzędy sobótkowe, czyli m.in. puszczanie wianków na wodę. (p)

ZATRUDNIĘ Piekarza ciastkowego i piekarza piecowego WYSOKIE ZAROBKI

Gniewkowo, tel. (52) 355-83-00

O zmaganiach ludzi w dniach zagrożenia piszemy na str. 10-11.

Mocne akcenty w centrum miasta Wielką imprezę muzyczną organizuje burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego i Miejskie Centrum Kultury. W centrum miasta, na placu Lotników Polskich 21 czerwca (poniedziałek) o godz. 15.00 rozpocznie się po raz pierwsze w tym mieście „Międzynarodowe Święto Muzyki”. Przed mieszkańcami miasta wystąpi kilka profesjonalnych zespołów, ale ciekawostką jest to, że będą mogły zrobić to także osoby, które nigdy nie prezentowały się na scenie, a są przekonane, że potrafią śpiewać i grać.

Kąpiel dozwolona Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny przebadał wodę w jedynym w powiecie jeziorze Ostrowąs, w którym zazwyczaj można się kąpać. W sąsiedztwie znajduje się ośrodek wypoczynkowy. Kontrola wody wykazała, że nadaje się ona do kąpieli, rekreacji i uprawiania sportów wodnych. Niewskazana jest jedynie kąpiel w przypadku masowego zakwitu glonów. Obecnie pogoda nie sprzyja kąpielom, ale może wreszcie przyjdą letnie dni. (m)


ALEKSANDROWSKA I 2 I GAZETA www.kujawy.media.pl Do przeprowadzenia głosowania w wyborach Przydenta Rzeczypospolitej Polskiej burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego powołał obwodowe komisje wyborcze w następujących składach osobowych: Obwód nr I Środowiskowy Dom Samopomocy, ul. Limanowskiego 12, tel. (54) 282-55-80 1. Paulina Zatarska, 2. Jacek Jankowski, 3. Remigiusz Franciszek Stanisławski, 4. Mirosława Karpińska, 5. Barbara Podczaska, 6. Katarzyna Kozłowska

Obwód nr II Publiczne Gimnazjum nr 1 im. Lotników Polskich, ul. Długa 8, tel. (54) 282-40-65 1. Ewa Anna Olejnik, 2. Jan Salamoński, 3. Ewa Józefa Kłaczyńska, 4. Magdalena Kozioł, 5. Magda Gapińska, 6. Elżbieta Gapińska

Obwód nr III Zespół Szkół nr 3, ul. Strażacka 22, tel. (54) 282-40-66 1. Piotr Gajewski, 2. Michał Nowak, 3. Marek Malinowski, 4. Łukasz Młynarczyk, 5. Tomasz Jan Skibiński, 6. Elżbieta Jackowska

Obwód nr IV Szkoła Podstawowa nr 1, ul. Sikorskiego 5, tel. (54) 282-22-30 1. Andrzej Walczak, 2. Zdzisław Nasiński, 3. Marian Józef Szafrański, 4. Joanna Najdek, 5. Anna Pietrzak, 6. Sylwia Sawala

Obwód nr V Szkoła Podstawowa nr 3 im. Józefa Wybickiego ul. Szkolna 6, tel. (54) 282-26-18 1. Justyna Malinowska, 2. Małgorzata Babiarczyk, 3. Maria Dryńska, 4. Wioletta Oczachowska, 5. Renata Dębowska, 6. Andrzej Mickiewicz

Obwód nr VI Miejskie Centrum Kultury, ul. Parkowa 3, tel. (54) 282-25-27 1. Stefan Aleksiuk, 2. Beata Lejman, 3. Henryk Zygmunt Płotkowski, . Arkadiusz Gralak, 5. Łukasz Krakowiak, 6. Halina Weinmuller

Obwód nr VII Szpital Powiatowy, ul. Słowackiego 18, tel. (54) 282-80-01 1. Elżbieta Więckowska, 2. Eugeniusz Krawiec, 3. Kamila Joanna Górska, 4. Władysław Szczuko, 5. Paulina Lewandowska, 6. Sławomir Piotrowski

Wybory

Wybory Prezydenta Wybory Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej odbędą się 20 czerwca (niedziela) br. Głosować będzie można w godzinach od 6.00 do 20.00. Wybierać będziemy głowę państwa w głosowaniu tajnym. W Aleksandrowie Kujawskim czynnych będzie siedem lokali wyborczych. Każda obwodowa komisja wyborcza liczyć będzie sześć osób (w tym jedna osoba wskazana przez burmistrza spośród pracowników samorządowych gminy). W wyścigu o fotel prezydenta Polski weźmie udział dziesięciu kandydatów: Marek Jurek, Jarosław Kaczyński, Bronisław Komorowski, Janusz Korwin-Mikke, Andrzej Lepper, Kornel Morawiecki, Grzegorz Napieralski, Andrzej Olechowski , Waldemar Pawlak, Bogusław Ziętek. Prezydentem zostanie ten kandydat, który otrzyma ponad połowę wszystkich ważnie oddanych głosów. W przypadku, gdy żaden z kandydatów nie otrzyma wymaganej liczby głosów, dwa tygodnie później odbędzie się II tura głosowania. Uczestniczyć w niej będą dwaj kandydaci z największą liczbą głosów z I tury. Ewentualne głosowanie ponowne w dniu 4 lipca 2010 r. Dla zwycięstwa w II turze wystarczy otrzymać więcej głosów, niż inny kandydat.

nr 38, czerwiec 2010 Słupy ogłoszeniowe na wybory Miejscami przeznaczonymi na bezpłatne umieszczanie urzędowych obwieszczeń wyborczych i plakatów komitetów wyborczych w Aleksandrowie Kujawskim są słupy ogłoszeniowe znajdujące się na: 1. ul. Przemysłowej nr 8, 2. róg Słowackiego/Miodowa, 3. róg Słowackiego/Stachury, 4. róg Słowackiego/Dworcowa, 5. róg Chopina/Narutowicza, 6. róg Salezjanska/Kasztanowa, 7. róg Chopina/Targowa, 8. róg Skorskiego/ Szczygłowskiego, 9. róg Długa/Zielona, 10. róg Szkolna/Hoża, 11. ul. Wojska Polskiego nr 6


nr 38, czerwiec 2010

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Samorząd

www.kujawy.media.pl

3

Po głosowaniu przewodniczący rady pytał o skutki... głosowania

Radni Przymierza Samorządowego: Nie chcemy unijnych pieniędzy!

Ten przykład dowodzi, w jaki sposób aleksandrowscy radni, a już na pewno osoba, która stoi na ich czele, są przygotowani do podejmowania ważnych dla miasta rozstrzygnięć. Pytanie o skutki pada nie przed głosowaniem, tylko po nim, kiedy decyzja została już podjęta.

Gra o 4 mln zl Majowa sesja zwołana została w trybie nadzwyczajnym na wniosek burmistrza Andrzeja Cieśli. Mijał bowiem termin uzupełnienia wniosku na dofinansowanie remontu i rozbudowę Miejskiego Centrum Kultury. Na kwietniowej sesji rada raz opowiedziała się za przygotowaniem wszystkich dokumentów o dotację, ale na drugiej, kilka dni później w głosowaniu „za” i „przeciw” padł remis.

Fot. Stanisław Białowąs

Sytuacja, jak z komediowego filmu, ale trudno się śmiać. Dotyczy bowiem Rady Miejskiej, która obraduje nad poważnym tematem rozwoju miasta. Przewodniczący rady Piotr Prusaczyk głosuje za odrzuceniem wieloletniego planu inwestycyjnego na lata 2010-2015. Po chwili, gdy decyzja już zapadła, zadaje siedzącemu na sali radcy prawnemu pytanie: - Proszę powiedzieć, jakie konsekwencje rodzi ta decyzja?

Odrzucenie planu inwestycyjnego burmistrza przez radnych Przymierza Samorządowego oznacza, że na TAKIM tarasie MCK przez najbliższe lata będą odbywały się plenerowe imprezy W tej sytuacji dyrektor MCK wniosek do Urzędu Marszałkowskiego złożył. Gra toczyła się o bowiem o 4 mln zł, jakie miasto może pozyskać z zewnątrz na tę inwestycję. Zmarnowanie tej szansy, byłoby działaniem przeciwko miastu. Chodzi nie tylko o remont sali widowiskowej, a więc przywrócenie miastu kina, miejsca do spotkań, koncertów itp. Chodzi także o zakończenie rozpoczętej budowy obiektów przy starym budynku.. Postawiony wiele lat temu dom kultury wymaga ocieplenia, naprawienia elewacji, uporządkowania otoczenia, bo jest w

ruinie. Przygotowany blisko cztery lata temu projekt przewidywał także zmianę otoczenia, czyli zagospodarowanie części parku. Wniosek był wysoko oceniany, ale dopiero w tym roku na infrastrukturę kultury uruchomiony został unijny program pomocy. Na ten moment czekało wiele placówek, o czym świadczy fakt, że starania o dotacje podjęło blisko 30 instytucji. Wśród nich był także MCK Aleksandrów Kujawski. Wniosek jednak musiał być uzupełniony. Miasto do tej pory nie ma zaktualizowanego wieloletniego

Dyrektor MCK wycofał wniosek o dofinansowanie przebudowy MCK Urząd Marszałkowski Departament Wdrażania Regionalnego Programu Operacyjnego

TORUŃ Dotyczy projektu numer: RPKP 03.03.00-04-026/10 W nawiązaniu do pisma WPO.I.0728-3-026/2010 z dnia 20.05.2010 w sprawie uzupełnienia wniosku Miejskiego Centrum Kultury o dofinansowaniu projektu „Przebudowa oraz Rozbudowa Miejskiego Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim” złożonego w ramach działania 3.3 – Rozwój infrastruktury kultury, Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego na lata 2007-2013 uprzejmie informuję, że w dniu 2 czerwca 2010 r. odbyła się XLVII nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego, na której Rada Miejska głosami radnych z grupy rządzącej „Przymierze

Samorządowe” oraz radnej niezależnej Teresy Warian-Ostrowskiej nie podjęła uchwał dotyczących: 1. zmiany w wieloletnim planie inwestycyjnym miasta Aleksandrowa Kujawskiego obejmującym między innymi wyżej wymienioną inwestycję Miejskiego Centrum Kultury, 2. przyznania środków na wkład własny na dofinansowanie projektu „Przebudowa oraz Rozbudowa Miejskiego Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim”, 3. zwiększenia dotacji podmiotowej na działalność Miejskiego Centrum Kultury umożliwiającej stabilne prowadzenie działalności w obecnym czasie. W związku z powyższym zaniechaniem Rady Miejskiej, nasza instytucja nie spełnia podstawowych kryteriów warunkujących złożenie wniosku i jego ewentualną realizację w ramach zgłoszonego projektu. W chwili obecnej bowiem Miejskie Centrum

programu inwestycyjnego, co jest jednym z warunków do rozpatrywania wniosku o dotację.

Aktualizacja planu I dlatego taki plan burmistrz radnym złożył. Znalazł się w nim także zapis dotyczący projektu ścieżki rowerowej, jaką planuje się zbudować w kilku gminach w ramach Związku Gmin Ziemi Kujawskiej. Ta inwestycja znalazła się na liście indykatywnej Urzędu Marszałkowskiego, co oznacza że jeśli tylko będzie pozwolenie na budowę to na pewno dofinansowanie

Kultury znajduje się w złej sytuacji ekonomicznej oraz zalega w płaceniu składek wobec Skarbu Państwa i ZUS. Nadmieniam jednocześnie, że z dużą przykrością zmuszony decyzją Radnych podjąłem decyzję o wycofaniu niniejszego wniosku, mając na uwadze fakt, iż niezrealizowanie wskazanego wyżej zamierzenia inwestycyjnego zahamuje postęp cywilizacyjny w Aleksandrowie Kujawskim, tym samym rozwój jego mieszkańców. Przy czym trzeba zaznaczyć, że szansa na pozytywne rozstrzygniecie konkursu dla naszej instytucji znacznie wzrosły, gdyż wszystkie zalecenia przedstawione w piśmie WPO.I.0728-3-026/2010, zostały przez nas wypełnione, czego dowodem jest dokumentacja znajdująca się w zasobach Miejskiego Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim.

Mariusz Trojanowski dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim

zostanie przyznane. Aktualizacja dotyczyła także programu kanalizacji miasta. Sytuacja od minionego roku, kiedy to taki plan przygotowano, zmieniła się, gdyż upadła koncepcja budowy kanalizacji wspólnie z gminą Aleksandrów Kujawski. Wniosek na dofinansowanie wspólnie realizowanej kanalizacji został odrzucony. W konfrontacji z innymi programami okazało się, że efekt ekologiczny jest zbyt mały. Sprawa budowy kanalizacji z pomocą środków zewnętrznych jednak nie upadła. Miasto i gmina będą ubiegały się o pomoc osobno. Radni jednogłośnie opowiedzieli się za budową ścieżki rowerowej. Pozostałe zapisy wieloletniego planu zostały odrzucone. Stało się to głosami radnych Przymierza Samorządowego. Po głosowaniu, a więc podjęciu decyzji przewodniczący rady Piotr Prusaczyk zadał zaskakujące pytanie, skierowane do rady prawnego: - Proszę powiedzieć, jakie skutki prawne rodzi ta decyzja? Oznacza to, że przewodniczący najpierw głosuje, a później zastanawia, jakie to rodzi konsekwencje dla miasta.

Popow zmienia decyzję Jak można się było spodziewać największe emocje wzbudził remont Miejskiego Centrum Kultury. Radny Józef Kaźmierczak dociekał, kiedy uzupełnienie wniosku musi być zrobione, jakby data miała jakiekolwiek znaczenie. Ostatecznie po ostrej wymianie zdań z dyrektorem Mariuszem Trojanowskim, który zarzucił Kaźmierczakowi złośliwość,

doszło do głosowania. „ZA” przyjęciem planu byli: Wioletta Wiśniewska, Jan Urbański, Stefan Aleksiuk, Sławomira Bącalska, Grzegorz Dzioba oraz niezależna Krystyna Głowacka. „PRZECIW” radni Przymierza Samorządowego: Piotr Prusaczyk, Józef Kaźmierczak, Marek Laskowski, Wioletta Popow, Tomasz Krzemiński, Donald Jakubowski oraz związana z tą grupą Teresa Warian-Ostrowska. Zaskoczyć może zmiana decyzji Wioletty Popow, która w kwietniu wstrzymała się od głosu, teraz była przeciwko MCK. Na sesje nie przyszedł Roman Różański, który poprzednio odpowiedział się za inwestycją, co znaczyło że głosował inaczej niż jego klub. Na sesję nie przyszedł też Eugeniusz Krawiec, ale on poprzednio był przeciw, mówiąc, że najpierw trzeba mieć buty, a później kulturę. Ta sama grupa radnych nie zgodziła się też na dofinansowanie bieżącej działalności MCK kwota 150 tys. zł. Pieniądze te miały być przeznaczone na spłacenie długów, które obecnie tylko wobec ZUS wynoszą już 100 tys. zł. Zaległości podatkowe powstały, jak wiadomo z powodu radykalnego zmniejszenia dotacji w minionym roku. Program sesji nie przewidywał innego punktu, więc przewodniczący szybko zamknął obrady. Dyrektorowi Trojanowskiemu udało się jednak poinformować radnych, że ich decyzja oznacza konieczność wycofania wniosku o dotację z Urzędu Marszałkowskiego, a tym samym zniweczenie szansy remontu domu kultury.

*** Radni aleksandrowskiego Przymierza Samorządowego opuszczali salę obrad w dobrych nastrojach. Odrzucając program inwestycyjny, powiedzieli, że nie potrzebują na remont MCK unijnych pieniędzy. Teraz mogą pochwalić się swoim wyborcom wielkim sukcesem. Udało się utrącić Trojanowskiemu i burmistrzowi Cieśli wieloletnie przygotowania do rozbudowy domu kultury. Nie będą mogli wyremontować sali widowiskowej, ocieplić dachu, zakończyć rozpoczętych prac, uporządkować parku. Dlaczego? Bo są nieudolni. Już słyszę, jak zacierając ręce z radością, rozgłaszają: - Tylko my nadajemy się do rządzenia Aleksandrowem Kujawskim. Cztery lata temu wielu mieszkańców uwierzyło...

Stanisław Białowąs


ALEKSANDROWSKA I 4 I GAZETA www.kujawy.media.pl

Pomoc dla powodzian Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Aleksandrowie Kujawskim włączył się do akcji pomocy dla powodzian. Zależy na przedmiotach codziennego użytku, jak odzieży, koców, kołder, bielizny pościelowej, ale w dobrym stanie. Może być także żywność - puszki, woda (zgrzewki), soki (kartony) z długoterminowym okresem przydatności do spożycia, środki czystości i higieniczne (rękawice, proszki, itp.). Zbierane są oczywiście również pieniądze. Zostaną one przekazane osobom, które znalazły się w tragicznej sytuacji osobistej, rodzinnej. Bezinteresowna pomoc nie rozwiąże wszystkich kłopotów powodzian, ale być może przyczyni się do złagodzenia skutków kataklizmu, pomoże osobom poszkodowanym przezwyciężyć ten trudny okres. Zbiórka darów potrwa do 24 czerwca w Urzędzie Miejskim w Aleksandrowie Kujawskim, ul. Słowackiego 8 – parter. Pieniądze przyjmowane są w godzinach 10.00 – 15.00. Podobne akcje prowadzą także inne samorządy.

nr 38, czerwiec 2010

Radni

Naczelny Sąd Administracyjny: „Dieta radnych nie jest wynagrodzeniem pracowniczym, lecz zwrotem wydatków ponoszonych przez radnych w związku z wykonywaniem mandatu”

Należy się, jak psu micha? Radna Popow reprezentuje miasto w Związku Gmin Ziemi Kujawskiej. Bez żadnej złośliwości uczestnicy tych posiedzeń mówią, że jej aktywność sprowadzała się jedynie do obecności. Na palcach jednej ręki liczą przypadki, kiedy zabierała głos. Pamietają za to, jak wystąpiła przeciwko pomysłowi swojego burmistrza, czym wywołała zaskoczenie. Wróćmy jednak do jej udziału w radzie.

Radna Aleksandrowa Kujawskiego Wioletta Popow ma pretensje, że napisaliśmy o jej długiej absencji w pracach Rady Miejskiej, a nie podaliśmy czym ona była spowodowana. Uznała zatem, ze kłamiemy i po ostatniej nadzwyczajnej sesji rady nie chciała z nami rozmawiać. Wyjaśnienie powodów długiej nieobecności radnej Wioletty Popow w pracach Rady Miejskiej jest proste. Zarówno ona, jak i w biurze rady mówią, że przyczyną były kłopoty zdrowotne związane z ciążą. Na szczęście zostały one zakończone pomyślnym urodzeniem dziecka.

Przez 10 miesięcy

Pytanie o absencję Nigdzie jednak na publicznym forum, podczas sesji, komisji problemowej rady nie słyszeliśmy od kiedy jest nieobecna, jak długo i dlaczego. Na pytanie, czy w biurze rady znajdują się pisemne usprawiedliwienia dowiadujemy się, że radna przedstawiała zwolnienia lekarskie. Z naszych ustaleń wynika, że ostatni raz radna Popow widziana była na sesji 9 lipca 2009 roku. Ponownie pojawiła się dopiero 5 maja 2010 roku. Można zatem przyjąć, że jej nieobecność wynosiła blisko 10 miesięcy. Choroba nie wbiera. Tyle tylko, że jej aktywność w radzie przed kłopotami zdrowotnymi zwią-

Radna Wioletta Popow mimo nieobecności, diety otrzymywała regularnie

zanymi z ciążą była więcej niż skromna. Wprawdzie na ogół na sesje rady przychodziła, ale już jako przewodnicząca Komisji Bezpieczeństwa, Spraw Obywatelskich, Rodziny, Zdrowia i Ochrony Środowiska z pracą nie radziła sobie. To na znak protestu, że m.in. sporadycznie zwołuje posiedzenia komisji radni spoza Przymierza Samorządowego swego czasu zrezygnowali z pracy w tej komisji.

Przez cały okres nieobecności radna Wioletta Popow brała dietę tak jak każdy inny, pracujący radny. Miesięcznie była to kwota 500 złotych, jako że jest przewodniczącą komisji. Dieta nie jest opodatkowana, więc jest to kwota wpływająca na konto w pełnej wysokości, bez potrąceń. Czy zatem Wioletta Popow powinna przez dziesięć miesięcy otrzymywać dietę, skoro jako radna nie pracowała? Regulamin wypłacania diet przyjęty przez aleksandrowską Radę Miejską podaje jedynie wysokość diet (przewodniczący otrzymuje na rękę 1.100 zł, zastępca 900 zł, przewodniczący komisji 500 zł, pozostali radni 400 zł) oraz termin ich wypłacania. Nie określa zasad wypłacania dieta. Dietę więc w czasie choroby

Śladem naszych publikacji

Tylko żartował Radnemu powiatowemu Janowi Kościerzyńskiemu nie spodobała się publikacja pt. „Proszę o zamieszczenie na stronie internetowej” („Gazeta Aleksandrowska” maj 2010 r.). Żąda sprostowania podanych, jego zdaniem, nieprawdziwych informacji. Oto co pisze radny: „Redaktor Stanisław Białowąs przypisał mi poirytowanie przy złożeniu interpelacji dotyczącej próby zamieszczenia protokołów z sesji w BIP-ie, podczas gdy akurat w tym punkcie sesji, co może potwierdzić zapis, wypowiedź moja miała charakter raczej żartobliwy. Ale to „poirytowanie” było widocznie konieczne do „podgrzania” atmosfery artykułu. Dalej, redaktor mija się z prawdą, pisząc o żądaniu zamieszczenia protokołów

z sesji w BIP-ie, podczas gdy to była prośba, co zresztą sześć linijek wyżej w artykule oraz w tytule był łaskaw sam zauważyć. W tym wypadku jest to zwykła manipulacja faktami. Tym bardziej, że nie ma ustawowego obowiązku zamieszczania protokołów z sesji w BIP-ie. Dlatego ja tylko prosiłem o to, a nie żądałem. Dodatkowo nie jestem sekretarzem Urzędu Gminy Koneck, a sekretarzem gminy, o czym redaktor zajmujący się od tylu lat samorządem winien wiedzieć...”. Biję się mocno w piersi, bo popełniłem niewybaczalny błąd, przypisując radnemu Janowi Kościerzyńskiemu funkcję sekretarza Urzędu Gminy, gdy tymczasem jest on sekretarzem gminy. To naprawdę

wielka różnica, która może Czytelników zdezorientować, czym radny w gminie Koneck zajmuje się. Biję się też w piersi, że dla „podgrzania artykułu” napisałem, że na sesji Rady Powiatu mówił „poirytowany”. On tylko, mówiąc o tym, aby w BIP-ie zamieszczane były protokoły z sesji... żartował. Ot taki żart radnego, który redaktor zmanipulował jako niezadowolenie. Słowem chodziło o żartobliwą wypowiedź. Widocznie żartowniś z radnego... A teraz poważnie. Jan Kościerzyński dostrzegł w artykule tylko fragment dotyczący swojej wypowiedzi na sesji Rady Powiatu. Tymczasem znaczna część publikacji dotyczyła informacji publicznej w gminie Koneck, a więc podwórka, za które jako sekretarz gminy w Urzędzie Gminy

odpowiada. Wykazaliśmy czarno na białym, że ze strony internetowej urzędu niewiele można dowiedzieć się, choć powinno. I gdyby sekretarz miał wątpliwości, to polecam choćby zawiadomienia mieszkańców o sesjach Rady Gminy. Nie ma w niektórych z nich przykład choćby z 30 marca i 27 maja - słowa, czym radni będą się zajmowali, czyli porządku obrad. A jest to podstawowy obowiązek. Gdy przypomnę, co pisałem w maju, że ostatnia aktualna wiadomość z gminy Koneck dotyczy oddania placu zabaw w Straszewie z listopada 2009 roku, czyli sprzed ponad pół roku - to niech radny-sekretarz nie myśli, że jest to z mojej strony żartobliwa uwaga.

Stanisław Białowąs

dostawała. Ale dieta nie jest wynagrodzeniem pracowniczym, które należy się w czasie choroby, lecz jak określił Naczelny Sąd Administracyjny, jest to „zwrot wydatków ponoszonych przez radnych w związku z wykonywaniem mandatu”. Wioletta Popow obowiązków radnego przez 10 miesięcy nie wypełniała. W tej sytuacji nie było podstaw do pobierania diety. Nie ponosiła bowiem żadnych wydatków związanych ze sprawowaniem mandatu.

*** Dieta radnego, nie jest wynagrodzeniem, który należy się osobie chorujacej, jak „psu micha”. Jest ona ekwiwalentem za ponoszone wydatki związane z wykonywaniem obowiązków radnego. Jest także pewną rekompensatą dla radnego za utratę wynagrodzenia z powodu nieobecności w pracy. Wioletta Popow jako radna i przewodnicząca komisji przez blisko 10 miesięcy nie pracowała. Nie ponosiła zatem żadnych dodatkowych wydatków, nic nie traciła z powodu pracy w radzie na wynagrodzeniu. Stąd wniosek, że brała nienależne jej pieniądze. Powinna zatem honorowo diety za ten okres do kasy miasta zwrócić.

Stanisław Białowąs

Wielka gala dla samorządowców Gala Samorządowca w Operze Nova w Bydgoszczy była głównym oficjalnym wydarzeniem tegorocznych obchodów Święta Województwa. Towarzyszyły jej festyny i koncerty. Stu sześćdziesięciu dziewięciu samorządowców - postaci zasłużonych dla wszystkich szczebli samorządowej administracji w Kujawsko-Pomorskiem, a także samej idei samorządności – przyznano medale Unitas Durat Cuiaviano-Pomeraniensis. Wśród wyróżnionych z powiatu aleksandrowskiego znaleźli się: Stefan Aleksiuk – radny z Aleksandrowa Kujawskiego, Karol Berger – radny z Raciążka, Ryszard Borowski - wójt Konecka, Leszek Dzierżewicz – burmistrz Ciechocinka, Zdzisław Dzioba – radny Zakrzewa, Jan Kościerzyński – radny powiatowy, Jerzy Nowak – emeryt z Wagańca, Janusz Zaremba - wójt Bądkowa. Podczas tej samej sesji Stefan Aleksiuk jest zostało wręczone inne, radnym Rady Miejskiej przyznawane po raz pierwAleksandrowa Kujaw- szy, regionalne wyróżnienie skiego od 20 lat – Nagroda Województwa Kujawsko-Pomorskiego Stella Copernicana Cuiaviae & Pomeraniae. Otrzymał ją Uniwersytet Mikołaja Kopernika za całokształt działań na polu akademickim, dydaktycznym i naukowym, w 65. rocznicę utworzenia uczelni. (bis)


nr 38, czerwiec 2010

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Wybory

www.kujawy.media.pl

5

Niebieski wyjechał na trasę

Na placu 3 Maja w Aleksandrowie Kujawskim

Sztabowcy w Platformie Obywatelskiej doszli do wniosku, że trzeba zmobilizować wszystkie siły na rzecz swojego kandydata i w tourne po województwie kujawsko-pomorskim wyruszył błękitny autobus z grupą młodych zwolenników tej partii oraz z parlamentarzystami. W poniedziałek, 14 czerwca wyborczy niebieski autobus objechał okręg grudziądzki, we wtorek inowrocławski, a w środę zawitał do powiatów aleksandrowskiego, radziejowskiego, włoclawskiego i Włoclawka. W Ciechocinku początkowo planowano przystanek pod grzybkiem, ale okazało się, że stoi znak zakazu postoju, więc zatrzymano się pod dworcem kolejowym. Z pojazdu wysiada grupa młodych, ubranych w koszulki z napisami nie budzącymi wątpliwości za kim będą agitowali. Głośno mówią, że są członkami Młodych Demo-

kratów, wielu studiuje, a wyjazd traktują jako ciekawe przeżycie poznawcze. Są wśród nich: Wiktor Kowalski, Magda Cylicka, Mateusz Sibilski, Małgorzata Rzymyszkiewicz, Julia Barska, Asia Siemianowska. Autobusem przyjechali dwaj parlamentarzyści z Torunia: poseł Tomasz Lenz oraz senator Jan Wyrowiński. Łukasz Łenski przerzuca na plecy zestaw głośników, niczym plecak, ale mikrofon należy do Piotra Kozłowskiego. To on przez całą drogę będzie mówił po co grupa przyjechała, kto jest kandydatem, na którego warto oddać głos, przypominał że wybory prezydenckie odbędą się 20 czerwca, w niedzielę, a urny wyborcze będą czynne od godziny 6.00 do 20.00. Gdy milknie, z głośników płynie głos kandydata na prezydenta. Opowiada o sobie, życiu, rodzinie, co zrobi by Polska była dla

Poseł Tomasz Lenz rozdawał materiały wyborcze i zachęcał do głosowania

każdego Polaka bezpiecznym, ciepłym, rodzinnym domem. To ten sam spot, jaki usłyszeć można w telewizji i radiu. Poseł Tomasz Lenz rusza w kierunku oczekujących na przystanku kilku osób, wręcza wyborcze materiały, zamienia z ludźmi kilka słów. Przed dworcem stoi rząd taksówek. Poseł podchodzi niemal do każdego kierowcy, zachęca do pójścia na wybory i oczywiście głosowania na jego kandydata. Grupa wyborcza skierowała się w kierunku grzybka. Po drodze mija siedzących przy stolikach kuracjuszy. Słychać różne głosy: poparcia kandydata, ale i obraźliwe. Przy grzybku jeden z panów w starszym wieku wyjątkowo emocjonalnie reaguje na przechodzącą wyborczą grupę. Poseł Tomasz Lenz podchodzi właśnie do niego. Rozmowa trwa kilka minut. W innym miejscu, trochę dalej, starsze małżeństwo chętnie przyjmuje materiały wyborcze, zapewnia że to jest ich kandydat i na pewno na wybory, jak zawsze, pójdzie. Senator Jan Wyrowiński wraz z częścią

grupy idzie w kierunku tężni. Kuracjuszy przed południem niewiele, choć pogoda słoneczna. W drodze powrotnej poseł Tomasz Lenz dzieli się wrażeniami z rozmów w Ciechocinku: - Zaskakiwać może wielka agresja wśród tych, którym nasz kandydat nie odpowiada – mówi poseł. - Z takimi ludźmi bardzo trudno prowadzić normalną rozmowę. - Inwektywy rzucają ci, którym brakuje argumentów – dodaje Janusz Moneta, który w imieniu ciechocińskiej grupy towarzyszł gościom. Ekipa wyborcza zajmuje miejsce w autokarze i po kilkunastu minutach jest witana w Aleksandrowie Kujawskim przez kilkunastoosobową grupę członków PO. Jest wśród nich poseł Domicela Kopaczewska z Włocławka, która często przyjeżdża w rodzinne strony. Grupa z niebieskiego autobusu oraz wolontariusze ruszyli w kierunku przejazdu kolejowego. Mijani przechodnie otrzymują broszurki z życiorysem kan-

Pod tężniami

dydata oraz jego programem wyborczym. Przy manhatanie zwrot na ulicę Słowackiego. Po przejściu kilkuset metrów, powrót na ulicę Chopina i plac 3 Maja, gdzie czeka gotowy do drogi autobus. Przed odjazdem do Kruszwicy wszyscy stają do pamiątkowego zdjęcia i w drogę. Tego dnia trasa prowadzi do Kruszwicy, Radziejowa, Brześcia Kujawskiego i Włocławka. Tekst i fot. St.B.

Głosy z dwóch głośników były daleko słyszane

Senator Jan Wyrowiński (z prawej) z Januszem Monetą

Poseł Domicela Kopaczewska w centrum Aleksandrowa Kujawskiego


6

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

nr 38, czerwiec 2010

Kultura

www.kujawy.media.pl

W MCK rozdano nagrody

Malarskie prace na przeglądzie

Na jazdę konną tylko do Nowego Ciechocinka

Otwarcie 23 czerwca

Muzeum w Nieszawie

po modernizacji Po remoncie 23 czerwca (czwartek) o godzinie 12.00 nastąpi otwarcie Muzeum Stanisława Noakowskiego w Nieszawie. Prace modernizacyjne trwały od połowy listopada ubiegłego roku. W ich efekcie powiększono m.in. przestrzenie ekspozycyjne, w których urządzono wystawy stałe poświęcone Stanisławowi Noakowskiemu (18671928) i jego nauczycielowi Ludwikowi Bouchardowi (1828-1912). Przy aranżacji tych wystaw odtworzono charakter XIX wiecznych wnętrz zgodnie z historycznymi opisami. W obrębie muzeum wygospodarowano także wielofunkcyjną, nowoczesną salę, w której będą organizowane koncerty, prezentacje filmowe i wystawy czasowe.

W tym roku ze względu na trudną sytuację finansową MCK pomoc w zorganizowaniu przeglądu udzielił burmistrz Andrzej Cieśla. Na przegląd wpłynęło 385 prac. W kategorii szkoły podstawowe I miejsce zajął Miłosz Kowalski z Ciechocinka (opiekun Katarzyna Drzewucka), II - Anna Przydatek z Wołuszewa (opiekun Ewa Czarnomska), III - Zuzanna Zgubińska z GOK w Raciążku (opiekun Mirosława Sekuła). Wyróżnienia otrzymały: Paulina Gawrońska i Magdalena Pogorzały, obie GOK w Raciążku. Kategoria gimnazja i szkoły średnie: I miejsce Katarzyna Buszka Ośno, II - Katarzyna Madajczyk ZS

Po raz drugi mieszkańcy Aleksandrowa Kujawskiego mogli bawić się na imprezie w klimacie europejskim.

Zdjęcie zrobiliśmy w lutym. Wymieniano wtedy dach budynku muzum Jako pierwsza po przerwie otwarta zostanie wystawa współczesnej plastyki Nowej Grupy Kujawskiej. Uroczystość otwarcia muzeum poprzedzi okolicznościowy koncert wykonywany na Carillonie – jednym z najpotężniejszych instrumentów muzycznych. Instrument dzwonowy zostanie ustawiony przed gmachem muzeum, na nieszawskim rynku. Początek koncertu o godz. 11.30.

Święto Wisły na przystani Nieszawa będzie obchodziła Święto Wisły 26 czerwca, (początek godz. 18.00), jak co roku na przystani promowej. W programie liczne konkursy dla dzieci, młodzieży i dorosłych, dużo muzyki. Historia miasta związana jest z rzeką, więc na zakończenie sobotnich uroczystości zaplanowano wybór królowej Wisły. Zabawa na wodzie będzie uzależniona od stanu rzeki.

Pieniądze na ten cel udało się pozyskać z funduszy unijnych. Podczas festynu rozstrzygnięto ogłoszone w ramach projektu konkursy o tematyce unijnej skierowane do mieszkańców powiatu aleksandrowskiego. Konkurs Plastyczny „Maskotka Unii Europejskiej”: Kategoria wiekowa od 5 do 9 lat. I miejsce – Dominika Nowak z Warsztatów Plastycznych przy MCK, II – Dominik Warpas z SP nr 1, III – Kacper Wieczorkowski z Warsztatów Plastycznych przy MCK. Kategoria wiekowa od 10 lat do 13 lat: I miejsce – Natalia

Stawki (opiekun Bożena Górska), III – Oliwia Halik PG Towarzystwa Salezjańskiego w Aleksandrowie Kuj. (opiekun Barbara Witkowska). Wyróżnienia: Agnieszka Dobrzelecka ZS nr 2 w Aleksandrowie Kuj. (opiekun Agnieszka Ogłodzińska) i Michalina Krajewska PG w Ciechocinku (opiekun Joanna Żelazkiewicz). Wyróżnione prace można oglądać w salonie wystaw artystycznych MCK, gdzie odbyło się podsumowanie przeglądu i wręczenie nagród. W ocenie twórczości i wyłonieniu laureatów bezinteresownie pomógł znany artysta Paweł Nowak z Ciechocinka. (p)

Fot. Stanisław Białowąs

W Miejskim Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim ogłoszono wyniki III Powiatowego Przeglądu Twórczości Plastycznej Dzieci i Młodzieży.

Nagrody wręczała Agnieszka Kraszewska

Laureaci konkursów

Zabawa w europejskim klimacie Julia Szrejter z SP nr 1, II – Katarzyna Linek z SP nr 1, III – Ada Kierzkowska z SP nr 3. Wyróżnienia: Angelika Staniszewska, Dominika Kujawińska, Katarzyna Błachowiak, Natalia Marcinkowska (wszyscy z SP nr 1) oraz Oliwia Majchrzak z SP nr 3. Konkurs fotograficzny „Fundusze Europejskie w obiektywie”. Kategoria wiekowa do 16 lat: I miejsce – Marek Wojciechowski, II – Sebastian Borkowski, III – Damian Gralak. Kategoria wiekowa od 16 lat: I – Marcin Ziemecki, II – Aleksander Flis, III –

Elżbieta Rozmus. Konkurs literacki „Mój list do wybranej instytucji unijnej”: I – Karol Koziński, II – Damian Gralak, III – Daria Fabisiak i Patryk Matuszewski. Prace laureatów w konkursie plastycznym i

Chóry odwiedzą miasto Trzydziestopięcioosobowy chór z Mühlberg nad Łabą przyjedzie do Nieszawy w lipcu. Mühlberg nad Łabą w Niemczech jest miastem partnerskim Nieszawy. Zespołem kieruje Stefan Jaenke, chórmistrz i organista kościoła ewangelickiego. W repertuarze ma utwory religijne i świeckie. 15 lipca chór wystąpi w toruńskim Dworze Artusa. Początek koncertu o godz. 20.00. Podczas wakacji Nieszawa gościć będzie także polonijny chór z Mińska na Białorusi. Od kilku lat przyjeżdża on do Aleksandrowa Kujawskiego i daje koncerty w miejscowościach powiatu aleksandrowskiego. Data przyjazdu nie jest jeszcze znana. (p)

Miłosz Kowalski z dumą pokazuje dyplom potwierdzający I miejsce

Laureaci konkursów unijnych

fotograficznym można było oglądać na specjalnie przygotowanej wystawie, którą przygotowano obok Punktu Informacji Europejskiej. W trakcie festynu na scenie odbywały się także konkursy o tematyce unijnej, w których można było wygrać różne gadżety unijne oraz zaproszenia do muzeów. Uczestnicy festynu wzięli udział w konkursach wiedzy oraz w konkursie wokalnym. Jedną z głównych atrakcji imprezy była rywalizacja o główną nagrodę, wysokiej klasy sprzęt grający. Warunkiem wygrania nagrody było prawidłowe rozwiązanie krzyżówki europejskiej oraz odrobina szczęścia. Zwycięzcą został Marcin Brochocki z Aleksandrowa Kujawskiego (na zdjęciu obok). Organizatorzy przygotowali także Punkt Informacji Europejskiej, gdzie oprócz ciekawych gadżetów unijnych w postaci chorągiewek i baloników można było uzyskać informacje m.in. na temat funduszy unijnych, instytucji unijnych. Podczas festynu wystąpili: zespół wokalny „Gama” oraz zespół teatralny „Warianty” z MCK, zespół „Blue Bird” oraz zespół „Primawera”. (p)


nr 38, czerwiec 2010

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Szkolnictwo

www.kujawy.media.pl

Zakończenie budowy do końca roku

Z przyjacielską wizytą

Boisko przy gimnazjum z ministerialną dotacją

Fot. Stanisław Białowąs

Minister Sportu i Turystyki pozytywnie rozpatrzył wniosek Aleksandrowa Kujawskiego w sprawie „Budowy wielofunkcyjnego boiska sportowego ogólnie dostępnego dla dzieci i młodzieży” przy Publicznym Gimnazjum Nr 1 im. Lotników Polskich w Aleksandrowie Kujawskim. Dofinansowanie tego przedsięwzięcia realizowane będzie ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, przeznaczonych na realizację zadań z zakresu modernizacji, remontów i inwestycji obiektów sportowych. Pomysł budowy boiska przy gimnazjum przy wsparciu funduszy zewnętrznych początkowo spotkał się z negatywnym przyjęciem części radnych Rady Miejskiej. Podczas prac nad tegorocznym budżetem Przymierze Samorządowe głosowało w

Stare ogrodzenie już zostało odnowione, gotowa jest furtka, którą na boiska będzie można wchodzić od strony ulicy Długiej komisji przeciwko budowie. Jako argument podawano brak pewności, że gmina otrzyma dofinansowanie. Później jednak, gdy odezwały się protesty, podczas sesji budżetowej wszyscy przeciwnicy głosowali „za”. Inwestycja będzie kosz-

7

towała około 500 tys. zł, ale miasto poniesie tylko połowę wydatków przeznaczonych na ten cel. - Jesteśmy zadowoleni z decyzji ministra sportu, gdyż budowa wielofunkcyjnego boiska pozwoli na stworzenie naszym

uczniom normalnych warunków uprawiania sportu - mówi Krzysztof Wdowczyk, dyrektor gimnazjum. - Warunkiem ministerialnej dotacji jest umożliwienie korzystania z boisk nie tylko przez uczniów szkoły. Chodzi bowiem o popularyzację sportu i aktywnego stylu życia. Nie widzimy w tym problemu. Inwestycja powinna służyć wszystkim mieszkańcom.

Kontakty między białoruskim Słonimem a Aleksandrowem Kujawskim zacieśniają się. Jest to efekt umowy o współpracy podpisanej między dwoma regionami w minionym roku. Niedawno ze Słonimia powróciła grupa młodzieży z aleksandrowskiego Gimnazjum Lotników przebywająca na Białorusi z rewizytą. Uczniowie mieszkali u swoich przyjaciół, których gościli jesienią ubiegłego roku w Aleksandrowie Kujawskim. W czasie pobytu zwiedzili ciekawe miejsca, w tym związane również z naszą historią, m.in. Grodno i Nieświerz. Dużo wrażeń dało zwiedzanie rodzinnego domu Tadeusza Kościuszki w Kosowie i uczestnictwo w obchodzonym corocznie w Słonimie „Festiwalu Poloneza”. Pobyt był także okazją do ciekawych spotkań w słonimskich szkołach i poznania kultury białoruskiej; brano udział w obrzędach religii prawosławnej. Gimnazja w Słonimie i w Aleksandrowie Kujawskim planują dalszą współpracę i wzajemne kontakty uczniów oraz nauczycieli.

Zakres planowanych prac, zgodnie z kosztorysem inwestorskim, obejmuje: budowę boisk do piłki ręcznej, koszykówki, siatkówki, kortu tenisowego. Całość zostanie ogrodzona. Część starego płotu została już wyremontowana. Założono nowe przęsła oraz wymieniono podmurówkę. Zakończenie i rozliczenie inwestycji musi nastąpić najpóźniej do końca roku.

(p)

Panie zwiedzające monastyr muszą mieć nakrytą głowę

II miejsce na ogólnopolskim festiwalu

Pokazali i podziwiali LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCE przedmioty rozszerzone: matematyka, informatyka, j. angielski

LICEUM PROFILOWANE - profile: Zarządzanie Informacją Ekonomiczno - Administracyjny

TECHNIKUM - zawody: technik agrobiznesu technik architektury krajobrazu technik mechanizacji rolnictwa technik technologii żywności technik ogrodnik o specjalizacji florystyka

Od 4 do 6 czerwca w Pułtusku odbywał się XXIV Ogólnopolski Festiwal Kultury Młodzieży Szkolnej. W zamkowym amfiteatrze podczas eliminacji zaprezentowały się zespoły folklorystyczne. W imprezie uczestniczył Zespół Szkół Nr 1 CKP, który zajął II miejsce. Konkurs obejmował kilka konkurencji: rękodzieło, małą formę sceniczną, piosenkę i taniec. Zespół z Aleksandrowa Kujawskiego wykonał aniołki z papieru

oraz pierniki, zaprezentował także scenkę obrzędową „Na świntygo Jedrzeja dziewuchy oryndujom”, a cała grupa zatańczyła kujawiaka, skoczka i polkę. Festiwal zakończył się paradnym korowodem po mszy w Bazylice Pułtuskiej. Poza konkursem mogliśmy zobaczyć popisy taneczne zespołów Muzsla Paszto z Węgier i Bojzat z Rumunii. Ideą Festiwalu nie były tylko zmagania konkursowe. Integracja młodzieży z różnych

regionów Polski, wspólne zabawy, śpiewy, muzykowanie kapel, poznawanie przepięknej okolicy Pułtuska było tym, co stanowiło istotę pobytu w tym pięknym regionie. Nad przygotowaniem uczniów i całością prezentacji czuwała Małgorzata Babiarczyk – polonistka i jednocześnie instruktor tańca ludowego Zespołu Szkół Nr 1 CKP.

Ewelina Tokarska Zespół Szkół Nr 1 CKP

ZASADNICZA SZKOŁA ZAWODOWA - zawody:

Zespół Szkół nr 1 Centrum Kształcenia Praktycznego ul. Wyspiańskiego 4 87-700 Aleksandrów Kujawski tel.: 54 282-46-78, fax 54 282-20-61 szkola@szkola1.pl www.szkola1.pl

Fot. Sybilla Jaroszewska

ogrodnik mechanik - operator pojazdów i maszyn rolniczych


Rehabilitacja, wypoczynek - Pełnimy rolę ośrodka leczniczo-rehabilitacyjno-wypoczynkowego, co oznacza że zakres naszej działalności jest bardzo szeroki – mówi Wioletta Wojciechowska, kierownik aleksandrowskiego Oddziału Zamiejscowego Kolejowego Szpitala Uzdrowiskowego Sp. z o. o. w Ciechocinku. - Wprawdzie Aleksandrów Kujawski, jako miasto nie jest uznany za uzdrowisko, ale to wcale nie oznacza, że warunkami leczenia jakie oferujemy w

Leczenie w aleksandrowskim szpitalu uzdrowiskowym

Na turnusach rehabilitacyjnych i indywidualnie

Fot. NADESŁANE

Ciechocinek jest największym, najstarszym i najbardziej znanym w Polsce uzdrowiskiem nizinnym, co wcale nie oznacza że jest to jedyne miejsce w jego sąsiedztwie, gdzie można w porównywalnych warunkach, a niekiedy nawet lepszych, leczyć się i wypoczywać. Przed wieloma laty, jeszcze przed wojną za tereny mające walory lecznicze uznano pobliski Otłoczyn. Powstały tam nawet obiekty sanatoryjne, były plany inwestycyjnego rozwoju pod kątem uzdrowiskowym. Kiedy więc w latach sześćdziesiątych minionego stulecia zapadła decyzja o rozszerzeniu bazy leczniczej Kolejowego Szpitala Uzdrowiskowego w Ciechocinku, wybór padł na Aleksandrów Kujawski. Inwestycję zlokalizowano przy ul. Narutowicza 12. Stąd blisko do centrum miasta i interesujących terenów przyrodniczej doliny rzeki Tążyny.

nr 38, czerwiec 2010

Lecznictwo

Ćwiczenia w wodzie pomagają w leczeniu naszej placówce odstaje od innych podobnych w Ciechocinku. Często jest wręcz przeciwnie. Mamy dobre warunki i co ważne pracowników, którzy całym sercem robią wszystko, aby goście wracali do swoich domów zdrowsi i w lepszych nastrojach. Główną dziedziną działalności prowadzonej w Kolejowym Szpitalu Uzdrowiskowym sp. z o.o. w Ciechocinku Oddział Zamiejscowy w Aleksandrowie Kujawskim jest rehabilitacja lecznicza. Chodzi o przywrócenie choremu, jak największej sprawności fizycznej i psychicznej. To oczywiście bardzo złożony proces społeczno-medyczny, dzięki któremu możliwy jest powrót osoby niepełnosprawnej do aktywne-

go życia. Oznacza to szansę na pracę we wcześniej wykonywanym zawodzie lub, jeśli to możliwe, zdobycie innych kwalifikacji zawodowych uwzględniających możliwości zdrowotne pacjenta. Ważna jest szybkość podjęcia terapii i jej kompleksowość. W aleksandrowskiej placówce rehabilitacja prowadzona jest z wykorzystaniem najnowszych metod terapii i sprzętu rehabilitacyjnego. Ważna jest ciągłość procesu – co oznacza, że rehabilitacja powinna odbywać się konsekwentnie i systematycznie, aż do uzyskania maksymalnej sprawności chorego. Kolejowy Szpital Uzdrowiskowy Sp. z o. o. w

śla Wioletta Wojciechowska. - Proces rehabilitacji przebiega tym sprawniej im bardziej pacjent jest przekonany o jego konieczności. Pełna akceptacja tego faktu przez chorego i jego pozytywne nastawienie psychiczne znacznie pogłębia współpracę na linii pacjent-rehabilitant, co przyspiesza uzyskiwanie zamierzonych efektów. Naszym gościom oferujemy turnusy rehabilitacyjne i wczasy indywidualne. Zapraszamy na specjalistyczne zabiegi rehabilitacyjne pomocne przy leczeniu chorób układu ruchu, układu krążenia, schorzeń reumatologicznych, schorzeń wieku starczego z wykorzystaniem rozmaitych kombinacji zabiegów, co umożliwia szybki powrót do zdrowia i polepszenie samopoczucia.

Leczenie także ambulatoryjnie

Ciechocinku Oddział Zamiejscowy w Aleksandrowie Kujawskim zapewnia złożony i interdyscyplinarny proces rehabilitacji do którego włączani są profesjonaliści zatrudnieni w placówce: lekarze, pielęgniarki, fizjoterapeuci, psycholog.

Na turnusach i wczasach - Życzliwość i pomoc w każdej sytuacji z naszej strony tworzą radosny klimat i zaufanie – podkre-

Pamiętali o dzieciach stometrowym Lincolnem niespodziewani goście. Był nim Elvis – jak prawdziwy z zespołem, śpiewał piosenki słynnego Presleya. Następnym punktem programu było karaoke, w którym brali udział wszyscy. Zabawa trwała przy stołach zastawionych łakociami, które ufundowali: firma „Grados”, „Wawel”, cukiernia Adama Brzuszkiewicza z Ciechocinka, piekarnia Góralskiego i „Dróbaleks” z Aleksandrowa Kujawskiego. Dzieci otrzymały nagrody ufundowane przez: przedstawicieli Związku Motorowego z Ciechocinka i Torunia „Wiatar”, AndrzeImpreza z okazji Dnia Dziecka odbyła sie przed MCK. ja Mikołajskiego i Adama Burmistrz przekazał dzieciom symboliczne klucze do miasta Brzuskowskiego – prowadzącego stację paliw. Imprezy z okazji Dnia dziecka odbyły się w Po zabawie, przy akompaniamencie Elvisa z wielu miejscach. zespołem przyjechali na wspaniałych maszyKolejny raz wychowankowie Placówki Socja- nach motocykliści z „Wiatara” i zabrali dzieci lizacyjnej w Aleksandrowie Kuj.otrzymali dar do Nowego Ciechocinka. Tu przy ognisku, serca od ludzi, którym zależy na szczęściu pieczonych kiełbaskach, śpiewano i bawilono innych. 1 czerwca znaleźli się ludzie, którzy się przez całe popołudnie. sprawili, że dzieci miały dzień pełen wrażeń. Alina Mikołajska Po zajęciach szkolnych przyjechali jedena-

Leczenie może odbywać się w warunkach stacjonarnych oraz ambulatoryjnych, o czym warto przypomnieć zwłaszcza mieszkańcom miasta i powiatu aleksandrowskiego. To dla nich oferuje się różne usługi. A ich zakres jest szeroki. - Proponujemy w przystępnych cenach indywidualny dobór zabiegów elektroleczniczych, światłoleczniczych, elektromagnetycznych, krioterapię i hydroterapię, masaż klasyczny, podwodny, wibracyjny – wylicza kierownik Wioletta Wojciechowska. - Dysponujemy odpowiednimi salami do

ćwiczeń indywidualnych i grupowych, nowoczesnym basenem z licznymi atrakcjami, w tym aqua aerobic. Szeroka gama zabiegów medycznych oraz przyjazna obsługa czyni pobyt atrakcyjnym. Szpital oferuje pokoje 1-2-3 osobowe. Goście mogą korzystać z kawiarni znajdującej się w pomieszczeniach placówki, tam też odbywają się wieczorki taneczne i spotkania z zapraszanymi ciekawymi ludźmi. Pogłębieniu życia duchowego w ośrodku sprzyja kaplica oraz obecność kapłana służącego rozmową i radą. Aleksandrowski oddział KSU w ofercie specjalnej proponuje pobyt dla osób, pragnących realizować program odchudzania, można też spędzić tu święta oraz długi weekend, jeśli komuś zależy na wypoczynku. Udziela także świadczeń opiekuńczych dla osób w wieku podeszłym. Z kolei klientom biznesowym oferuje miejsce pobytu na organizowane szkolenia, konferencje, zjazdy, sympozja oraz imprezy okolicznościowe. Do dyspozycji pozostają usługi hotelowe, parking. Goście mają możliwość korzystania z biblioteki, więc jeśli doda się możliwość poznawania uroków przyrody w leżącym opodal lesie, śmiało można powiedzieć, że pobyt może być niezapomniany. (p)

Zdrowotny piknik u Romów Stowarzyszenie Promocji Zdrowia formie pikniku. Była muzyka, śpiewano i Pomocy Rodzinie RÓWNE SZANSE i tańczono oraz raczono się potrawami z Torunia zorganizowało w Aleksanz grilla. drowie Kujawskim dla społeczności Impreza była sfinansowana z dotacji romskiej rodzinne spotkanie eduprzyznanej przez Ministerstwo Spraw kacyjne związane z realizowanym Wewnętrznych i Administracji – w programem edukacyjnym dotyczącym ramach „Programu na rzecz społecznohigieny i profilaktyki zdrowotnej. Gości romskiej w 2010 roku”. ściny użyczył wójt romski Mieczysław (p) Markowski. Przy okazji przeprowadzono badania testowe ciśnienia krwi, poziomu cukru i cholesterolu oraz wydolności płuc – dowiedzieliśmy się od Waldemara Modrzyńskiego, wiceprezesa stowarzyszenia. - Potrzebujący mogli skorzystać z badań specjalistycznych oraz zaszczepić się przeciwko tężcowi, WZW lub grypie, bowiem równolegle prowadzony jest program „Szczepienia Ochronne Romów”. Dostosowując się do zwyczajów romskich, spotkanie Była okazja do skorzystania z licznych broszur zorganizowano w dotyczących zdrowia

Fot. Nadesłana

ALEKSANDROWSKA I 8 I GAZETAwww.kujawy.media.pl


nr 38, czerwiec 2010

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Gmina Aleksandrów Kuj.

www.kujawy.media.pl

Z Arkadiuszem ŚWIĄTKOWSKIM, zastępcą wójta gminy Aleksandrów Kujawski o pozyskiwaniu funduszy nie tylko dla swojej gminy rozmawia red. Stanisław BIAŁOWĄS

Najlepsza inwestycja w przyszłość - Niedawno minęły dwa lata na stanowisku zastępcy wójta gminy. Należy pan do najmłodszych w regionie nie tylko stażem, ale i wiekiem... - Takich, jak ja jest w aleksandrowskim urzędzie dużo więcej. Nasz wójt Andrzej Olszewski jest chyba najmłodszym wójtem w województwie. Na palcach ręki możemy policzyć pracowników urzędu z długoletnim stażem. Po prostu nastąpiła w urzędzie wyraźna zmiana pokoleniowa. - Nowi, młodzi to urzędnicy mniej doświadczeni, a więc popełniający więcej błędów. - Ten kto pracuje błędów nie uniknie, ważne aby nie były one brzemienne w skutkach. Ale młodzi są wykształceni, szybko się uczą, mają wiele energii i pomysłów, są otwarci na innych, nie mają złych nawyków.

Potrzebne doświadczenie - Zarówno przed powołaniem na stanowisko zastępcy wójta, jak i obecnie zajmuje się pan między innymi pozyskiwaniem funduszy na rozwój. Niektórzy mówią, że to tajemna sztuka, bo wiele wniosków jest przez ogłaszających konkursy i programy odrzucanych. - Po prostu chętnych na otrzymanie dofinansowania jest zawsze więcej niż środków, więc organizatorzy szukają powodów formalnych, aby wniosku nie zakwalifikować. Do oceny brane jest doświadczenie benificjenta, czyli tego kto chce skorzystać z pieniędzy. My w wielu przypadkach doświadczeniem nie mogli wykazać się. Takim przykładem mogą być starania o środki na sfinansowanie

projektu z Kapitału Ludzkiego. dzkiego. Zostaliśmy zakwalifikowani owani na 19 miejscu, a pieniędzy było tylko do 17. Zabrakło nam punktów za realizowanie podobnego ego projektu w przeszłości.

za rozwój nas naszej gminy. Może to zabrzmi dziw dziwnie, ale uważamy, że możemy być liderami w regionie, pomagać innym. inn Poza tym wiemy, że wchod wchodząc w partnerstwo z innymi samo samorządami zwiększamy szansę na po pozyskanie środków także dla sieb siebie. Korzyść jest dla wszystkich st stron. Szczególnie cenimy sobie projekty skierowane na ks kształcenie młodych.

- Zawsze jest ten pierwszy raz. - Gdy ogłoszono następne astępne rozdanie do projektu 9.12 dotyczącego zajęć pozalekcyjnych kcyjnych dla uczniów szkół podstawowych awowych i gimnazjów byliśmy już uż mądrzejsi. Gra toczyła się o milion złotych. Do projektu zaprosiliśmy prosiliśmy inne gminy, w myśl zasady, asady, w grupie siła. Bez trudu pozyskaliśmy iśmy niezbędne środki na ten cel. Podobny projekt związany był z utworzezeniem punktów i oddziaiałów przedszkolnych. Nasz wniosek obejmował nie tylko naszą gminę Aleksandrów drów Kujawski, ale także inne w powiecie a nowe odaleksandrowskim. Na trzymaliśmy działy i przedszkola otrzymaliśmy dwa miliony złotych. jekt kończy - Tyle tylko, że projekt stanawiasię za rok i gminy zastanawiają się co dalej. dze mamy - To prawda, pieniądze zagwarantowane do czerwca 2011 roku. Ale do 16 lipca bęny wniosek dziemy składali kolejny o zadania ze na finansowanie tego ch Jestem środków pomocowych. przekonany, że takie fundusze otrzymamy i uruchomione z takim trudem przedszkola i oddziały będą mogły być nadal prowadzone. - Skoro pozyskujecie środki na rzecz innych gmin, a kolejnym tego przykładem mogą być pieniądze na prowadzenie zajęć pozalekcyjnych w szkołach, to

OSTROWĄS 11 LIPCA

Nadanie imienia szkole W Szkole Podstawowej w Ostrowąsie trwają przygotowania do uroczystości nadania szkole imienia księdza Jana Matusiaka oraz poświęcenia sztandaru. Odbędzie się ona 11 lipca. - Spotkanie z okazji nadania imienia rozpocznie się 11 lipca br. o godz. 11.00 uroczystą mszą, podczas której poświęcony zostanie sztandar, a później w szkole odsłonięta zostanie tablica pamiątkowa – mówi Edyta Zielonka, dyrektor szkoły. Sztandar haftują siostry zakonne z Włocławka. Tablica jest już na miejscu. Została wykonana w brązie w pracowni Stanisława Czajki w Przemyśle. Widnieje na niej napis „W hołdzie wielkiemu człowiekowi, nauczycielowi i naszemu pasterzowi księdzu kanonikowi Janowi Matusiakowi społeczność szkolna.”. Ksiądz Jan Matusiak w latach 1978-2006 był proboszczem parafii w Ostrowąsie, pomysłodawcą budowy placu z 20 figurami symbolizującymi stacje modlitwy różańcowej. Na uroczystość zaproszeni zostali wszyscy absolwenci szkoły. A jest to jedna z najstarszych placówek oświatowych w powiecie. Początki sięgają 1914 roku. - Nie do wszystkich wysłaliśmy zaproszenia, bo nie zawsze udało się zdobyć adres – mówi dyr. Zielonka. - Ale wszystkich absolwentów serdecznie zapraszamy. Na uroczystość przygotowany został okolicznościowy znaczek oraz historia szkoły opracowana w formie broszurki przez nauczycielkę Zofię Bartczak.

Biuro dla każdego Nie ma lepszej inwestycji stycj niż w przyszłość. Stąd nasze starania, aby szkołom nie brakowało szko pieniędzy na zajęcia popien zalekcyjne dla wyrównyzale wan poziomu poprzez wania dod dodatkowe spotkania ze spec specjalistami. M Młodzi mają też możliwo uczestniczenia liwość w wi wielu dodatkowych zajęc zajęciach rozwijających różne zainteresowania. Z poz pozyskanych funduszy pomo pomocowych można było kup materiały dydakteż kupić tyczne, na które zawsze w szkołac brakuje pieniędzy. szkołach Korzyść jest więc ogromna.

Arkadiusz Świątkowski: - Czujemy się odpowiedzialni nie tylko za rozwój naszej gminy. można powiedzieć, że wyręczacie inne gminy, że pracujecie na rzecz innych. - Ja tego tak nie widzę. Czujemy się odpowiedzialni nie tylko

Byliśmy na budowie przedszkola w Stawkach (gmina Aleksandrów Kujawski). Nic nie wskazuje, aby we wrześniu możliwe było otwarcie placówki. Na ostatniej sesji Rady Gminy aktem założycielskim radni powołali przedszkola w Stawkach i Służewie oraz włączyli je organizacyjnie do zespołów szkół w tych miejscowościach. W skład zespołów wchodzą zatem szkoły podstawowe, gimnazja i przedszkola. Powołani zostaną zastępcy dyrektora do spraw przedszkola. Obecnie w Stawkach, Służewie i Otłoczynie istnieją oddziały przedszkolne. W Otłoczynie organizacyjnie podlega ono szkole w Wołuszewie. W Stawkach i Służewie budowane są nowe obiekty dla przedszkola. Inwestycje powinny być zakończo-

Jesteś - Jesteście jedyną gminą w powiecie aleksandrowskim, prowad Biuro Aktywiktóra prowadzi zacji Zawodowej. Czy mogą z niego korzystać mieszkańcy innych gmin? - Początkowo nastawione ono było jedynie na pomoc mieszkańcom naszej gminy. Obecnie realizujemy trzecią edycję tego projektu i z porad, doświadczeń biura może korzystać każdy potrzebujący takiego wsparcia.

9

Biuro pomaga w napisaniu CV, podania, wskaże drogi poszukiwania pracy, ułatwi założenie własnej firmy itp. Złożyliśmy wniosek na czwartą edycję tego projektu, więc z pewnością BAZ w naszym urzędzie będzie czynne przez następny okres. - W Urzędzie Gminy odpowiada pan za oświatę. Gmina Aleksandrów Kujawski ma wyjątkowo wiele szkół, choć inne je likwidowały uznając, że za dużo kosztują. - Uważam, że na wszystko może zabraknąć pieniędzy, ale nie na edukację. Mamy sześć szkół podstawowych i nie słyszałem, aby ktoś chciał którąś likwidować. Posiadamy też dwa gimnazja, budujemy dwa przedszkola, które zostały już organizacyjnie podporządkowane zespołom szkół w Służewie i Stawkach, a w Otłoczynie, w budynku dawnej szkoły, działa punkt przedszkolny. - Zapewne pod koniec kadencji przyjdzie pora na podsumowanie tego co zrobiono w oświacie. - Ale warto przypomnieć, że we wszystkich szkołach, m.in. w Służewie, Przybranowie, Ostrowąsie wykonano termoizolację budynków, przeprowadzono generalne remonty pomieszczeń, a w Opokach kończy się budowa sali gimnastycznej, która oddana zostanie młodzieży z nowym rokiem szkolnym. Można śmiało powiedzieć, że wszystkie obiekty oświaty znajdują się już w przyzwoitym stanie technicznym, a w przyszłości wykonywane będą jedynie drobne remonty. Warto też dodać, że w tym roku przystąpimy do budowy Orlika przy szkole w Przybranowie. Niebawem zostanie rozstrzygnięty przetarg. Obiekt ten będzie służył nie tylko szkole, ale także społeczności całej gminy.

Przedszkole w Stawkach

Opóźniona budowa ne przed 1 października. Wątpliwe aby wykonawca dotrzymał tego terminu. W Stawkach skończono dopiero stawianie murów. Kiedy byliśmy na placu budowy w połowie czerwca, pracowało zaledwie kilka osób.

Gospodarze gminy zaniepokojeni są postępami robót. Na 17 czerwca planowane było spotkanie z rodzicami, którzy złożyli podania o przyjęcie dzieci w Stawkach, aby poinformować ich o stanie

Przedłuża się budowa przedszkola w Stawkach

zaawansowania robót. Do rozpoczęcia nowego roku szkolnego zostało niecałe dwa i pół miesiąca. To dla wykonawcy dużo pod warunkiem jednak, że zwiększone zostanie zatrudnienie, a prace będą prowadzone w wydłużonym czasie. Wójt gminy wystąpił oficjalnie do wykonawcy, aby określił na jakim etapie, jego zdaniem, są obie inwestycje. Jak pisaliśmy, w Służewie budowę rozpoczęto w minionym roku, w Stawkach dopiero wiosną roku bieżącego. Obie inwestycje kosztować będą około 3,8 mln zł.

Tekst i fot. St.B.


ALEKSANDROWSKA I 10 I GAZETA www.kujawy.media.pl

Gmina Aleksandrów Kuj.

nr 38, czerwiec 2010

Takiego zagrożenia powodziowego jakie mieliśmy tego roku ludzie nie pamiętają. W Otłoczynie woda niemal dotykała pasa drogowego i wystarczyło kilkanaście centymetrów, aby przelała się na druga stronę. A tam znajdują się budynki mieszkalne. Zalanych zostało kilka gospodarstw, wiele hektarów znalazło się pod wodą, ale to na terenach, które z racji sąsiedztwa Wisły zawsze są narażone na podtopienie. Przez kilka dni trwała akcja ratowania gospodarstwa Lisowskich, ale woda wdarła się i do niego.

Sobota, 21 maja rozpoczęto gromadzenie worków z piaskiem

Woda do gospodarstwa Lisowskich podchodziła coraz bliżej

Na polu została przyczepa

Wójt Andrzej Olszewski ogłosił alarm przeciwpowodziowy na terenie gminy Aleksandrów Kujawski, po tym jak wojewoda 20 maja zarządził we wszystkich gminach sąsiadujących z Wisłą stan pogotowia. Już wtedy w Polsce rozlewająca się woda zabrała tysiącom ludzi dobytek całego życia, niszczyła domy, drogi, uprawy. W Świętokrzyskiem, Małopolsce, Opolskiem, Podkarpackiem, Śląsku, Mazowszu wiele miejscowości znalazło się pod wodą. W powiecie aleksandrowskim za najbardziej zagrożone uznano gminy Aleksandrów Kujawski, Ciechocinek, Raciążek, Nieszawę i Waganiec. W sumie do obrony znajduje się tutaj 12 km wału, a jego przerwanie w okolicach Ciechocinka oznaczałoby dotarcie wielkiej wody nawet do centrum uzdrowiska. Taka sytuacja już w historii miała miejsce. W Urzędzie Gminy Aleksandrów Kujawski został wprowadzony całodobowy dyżur i udostępniony telefon dla mieszkańców, aby mogli informować o zagrożeniu i podtopieniach oraz uzyskać pomoc. W gminie za najbardziej zagrożone uznano: Otłoczyn, Słońsk Dolny, Wołuszewo, Kuczek, Wygoda, Nowy Ciechocinek, a nawet Odolion. Kuczek to ważne, strategiczne miejsce, gdyż w sąsiedztwie wału wiślanego znajduje się ujęcie wody dla Ciechocinka. Zalanie ujęcia oznaczałoby ogromne problemy zaopatrzeniowe dla uzdrowiska. Z Powiatowego Sztabu Zarzą-

Ulica Ciechocińska w Otłoczynie. Wanda i Wacław Napiórkowscy czują się bezpieczni

Wielka woda

Ściąganie łodzi dzania Kryzysowego płynęły nie najlepsze wieści. Przygotowania muszą uwzględniać przekroczenie stanów alarmowych aż o trzy metry. Ale w powiecie aleksandrowskim zagrożenia powodziowego podobnego jak na południu Polski nie ma. Rzeka Tążyna płynie przez tereny niezamieszkałe, a Wisłę odgradzają wały, które powinny wytrzymać spodziewany przypływ wody. Prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie mówiły jednak, że następuje systematyczny przyrost stanu wody Wisły w wielkościach dotąd nie notowanych. 22 maja stan na wodowskazie może osiągnąć wielkość nawet powyżej 8 m. W powiecie aleksandrowskim wysoka woda spodziewana była w sobotę, 22 maja i w niedzielę, 23 maja. W sobotę, w południe jesteśmy w miejscu najbardziej zagrożonym, gdzie droga powiatowa Otłoczyn-Ciechocinek przecina wał powodziowy. Duża fala jeszcze nie nadeszła. Pod Płockiem wał został przerwany i wielka woda rozlała się na pobliskie wsie, tym samym spowalniając przepływ przez zalew i w konsekwencji przez zaporę. Ale i ta będzie bardzo wysoka. Przy wale w Otłoczynie, Kuczku, Nowym Ciechocinku gromadzone są worki z piaskiem. - Z pomocą przyjeżdżają strażacy ze wszystkich naszych OSP – mówi wójt Andrzej Olszewski, który wraz z zastępcą komendanta powiatowego kpt. Karolem Dobrzeleckim objeżdżał najbar-

dziej zagrożone miejsca. Pełna mobilizacja nastąpi następnego dnia, w niedzielę, 24 maja. Przyjeżdżają mieszkańcy sąsiednich wsi: nawet Stawek, Odolionu, Rożna Parcele i Służewa. Przy napełnianiu worków z piaskiem i umieszczeniu ich w różnych punktach wału, aby w razie przecieku można było natychmiast reagować pracowały wszystkie jednostki OSP: z Ostrowąsa, Służewa, Odolionu, Opok, Wołuszewa, Słomkowa. Widoczna była też liczna grupa pracowników Urzędu Gminy. Najbardziej newralgicznym punktem w Odolionie była ulica Ciechocińska. Od strony Wisły woda podchodziła do szosy. W każdej chwili mogło dojść do zalania domów mieszkalnych, zlokalizowanych po drugiej stronie - Były to dla nas dramatyczne chwile- mówi w poniedziałek, 24 maja Wanda Napiórkowska, mieszkająca przy Ciechocińskiej 5. Wraz z mężem stale dogląda stanu ułożonego z worków piasku wału, bo zagrożenie wcale nie minęło. - Tak ofiarnej pomocy ludzi nie spodziewaliśmy się. Przy napełnianiu worków z piaskiem pracowało kilkadziesiąt osób. Jesteśmy im wdzięczni za okazaną troskę, bo na pewno sami nie zdołalibyśmy usypać tak długiego wału. Dał on nam poczucie bezpieczeństwa, którego w tym czasie brakowało. - Jak sięgam pamięcią nigdy tutaj

Baza ratowników przed powia


nr 38, czerwiec 2010

Gmina Aleksandrów Kuj.

pod domami tak niebezpiecznie nie było – mówi Wacław Napiórkowski. - W 1963 roku woda przedostała się przez jezdnię, ale wtedy była ona niżej położona. Groźnie wyglądało w 1997 roku, do przelania brakowało metra. Ale w tym roku brakowało tylko kilkudziesięciu centymetrów. Chcielibyśmy podziękować szczególnie naszemu wójtowi, który niemal stale interesował się postępem prac, cały czas nas uspakajał, mówiąc że na pewno zdążymy z ułożeniem worków. Dziękujemy też strażakom z Ostrowąsa i Odolionu oraz naszemu proboszczowi, który z ambony apelował o pomoc, a później sam pomagał. W tym czasie droga do Ciechocinka została już zamknięta, bo woda zalała najniżej położony jej odcinek. Warto, aby drogowcy pamiętali o tym miejscu, kiedy przyjdzie im w tym roku modernizować tę drogę. Powinna ona być znacznie podniesiona, aby w razie powodzi nie była zalewana. W odpowiedzi na apel skierowany do społeczeństwa do pracy w niedzielę, 23 maja tylko w gminie Aleksandrów Kujawski przybyło kilkaset osób. Dostarczony piasek wsypano do worków, a worki przygotowano do podjęcia akcji w newralgicznych odcinkach wału. Równocześnie wysłano zastępy Państwowej Straży Pożarnej do budynków zlokalizowanych na obszarach zalewowych, aby pomóc w ewakuacji ludzi, zwierząt i mienia z bezpośrednio zagrożonych

atową komndą straży pożarnej

terenów. Podobną akcję prowadzono w gminie Raciążek. Tutaj najwięcej osób ewakuowano z Siarzewa. Straż pożarna odnotowała ewakuację 31 osób. Część mieszkańców na własną odpowiedzialność odmówiła opuszczenia swoich domostw. W Nieszawie poziom wody znacznie podniósł się, zalało bulwary, ale woda większych szkód nie poczyniła. - My jesteśmy do wielkiej wody przyzwyczajeni – mówi burmistrz Andrzej Nawrocki. Jedyny problem to z promem. Wraz z podnoszeniem się wody zmienia swoje położenie. Trzeba jednak pilnować, aby podczas opadania wody nie ugrzązł na skarpie, bo wtedy byłby kłopot z jego wodowaniem. W sobotę przez targowisko poszła plotka, że włocławska tama może nie wytrzymać naporu wody. Stopień wodny wybudowany został w latach 1962-1970. Zalew, który utworzył się w wyniku powstania budowli, ma powierzchnię 75 km kw. W zbiorniku mieści się 408 mln m sześc. wody. Przy maksymalnym piętrzeniu, w warunkach przepływu wielkich wód zbiornik może pomieścić 490 mln m sześc. wody. Wielu handlowców przez całe popołudnie pakowało towar, aby w razie dotarcia wody do centrum miasta natychmiast bez strat ewakuować się. Od soboty, 22 maja trwała akcja ratowania gospodarstwa Andrzeja Lisowskiego, położonego tuż przy wale w Otłoczynie. Woda jednak dostawała się z drugiej strony. W południe widzieliśmy, jak pracowicie, z mozołem usypywano wał, przykrywając go folią od strony największego zagrożenia. Sąsiadujące z gospodarstwem pola zalała już woda. - Okazało się, że woda przyszła z drugiej strony – mówi pan Andrzej. - W tej trudnej dla nas sytuacji z pomocą pospieszyli nam sąsiedzi. Natychmiast wywieziono z z obory zwierzęta, dzięki czemu byliśmy spokojni, że im się nic nie stanie, że będą nakarmione. Mogliśmy zająć się obroną obory i innych pomieszczeń. Podczas powodzi zawsze poziom wody był wysoki, ale

nie pamiętam, aby podeszła tak blisko, choć mieszkam tu czterdzieści lat. U pana Andrzeja byliśmy w chwili, gdy grupa pracowników gminnej spółki komunalnej „Algawa” z Pawłem Górskim na czele zwoziła worki piasku i układała je przy tylnych drzwiach w oborze. Mieszkającemu w sąsiedztwie, w Wołuszewie Stanisławowi Bonowiczowi, radnemu Rady Gminy, który ma pola i łąki na terenach przy wale woda zatopiła wszystko. Rolnicy mający ziemie między szosą a Wisłą mogą już wszelkie plony spisać na stratę. Nawet, gdy woda opadnie zbiorów już nie będzie. A mieli tam nie tylko siano dla inwentarza, ale także uprawy ziemniaków, zboża itp. W podobnej sytuacji znaleźli się rolnicy w kilku miejscach gminy Raciążek, głównie z Siarzewa, gdzie wysoka woda wyrządziła duże straty. W akcji przeciwpowodziowej pierwszoplanowe zadanie przypadło strażakom zarówno tym zawodowym, jak z jednostek OSP. - Na terenie Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Aleksandrowie Kujawskim skoszarowanych zostało kilkanaście sekcji straży pożarnej między innymi z Podlasia i Warmii – informował nas bryg. Tomasz Kubik, komendant powiatowy straży pożarnej. - Ponadto mieliśmy pluton logistyczny ze Szkoły Podoficerskiej z Bydgoszczy, wyposażony w specjalistyczny sprzęt przeciwpowodziowy. W sumie przebywało u nas około 80 ratowników wyposażonych w samochody terenowe, łodzie, agregaty prądotwórcze, sprzęt oświetleniowy, pompy wysokiej wydajności. Były to wystarczające siły do podjęcia niezbędnych pierwszych działań przy obronie lub ewakuacji Ciechocinka, w przypadku przerwania lub osłabienia wałów przeciwpowodziowych. Ponadto w niedzielę, wyprzedzając spodziewany kulminacyjny wzrost poziomu wody w rzece, do Wołuszewa oraz Odolionu przybyły dwie wojskowe amfibie, mogące prowadzić skuteczne działania nawet w najtrudniejszych warunkach terenowych. Aleksandrów otrzymał też wsparcie z jednostek w Radziejowie i Inowrocławiu.

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

Strażacki patrol na terenach między korytem Wisły a wałem

Pospolite ruszenie mieszkańców gminy Aleksandrów Kujawski

Podziękowania Składam serdeczne podziękowania wszystkim, którzy zareagowali na apel i aktywnie włączyli się w akcję ratowania wałów nadwiślańskich przed powodzią.

Wisła osiągnęła poziom około 8,80 m i zaczęła opadać. Tego roku jednak deszczów jest ponad miarę i upłynie sporo czasu nim rzeka wróci do swojego koryta.

Stanisław Białowąs

11

Droga już pod wodą

Dziękując za włożoną pracę i trud wyrażam przekonanie, że nasze wspólne działanie pozwoliło uchronić przed klęską powodzi miejscowości bezpośrednio zagrożone, tj. Otłoczyn, Słońsk Dolny, Wołuszewo jak również Wygodę, Kuczek, Nowy Ciechocinek i Odolion. Wyrażam także głębokie uznanie i podziękowanie za obywatelską postawę w obliczu zagrożenia jakie wystąpiło na terenie Gminy Aleksandrów Kujawski. Andrzej Olszewski wójt gminy Aleksandrów Kuj.

Starosta, wójtowie i mieszkańcy na wale w Nowym Ciechocinku


ALEKSANDROWSKA I 12 I GAZETA www.kujawy.media.pl

Rozpoczęto realizację projektu pn. „Najtrudniejszy pierwszy krok - III edycja” W ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, Priorytet VI Rynek pracy otwarty dla wszystkich, Działanie 6.3 Inicjatywy lokalne na rzecz podnoszenia poziomu aktywności zawodowej na obszarach wiejskich został przygotowany projekt pn. „Najtrudniejszy pierwszy krok - III edycja”. Realizację projektu zaplanowano na okres od 1.06.2010 do 31.12.2010 roku. Beneficjentem - projektodawcą jest Gmina Aleksandrów Kujawski, która uzyskała dofinansowanie na realizację zadań w ramach konkursu ogłoszonego przez Wojewódzki Urząd Pracy w Toruniu (konkurs nr 4/6.3/2009). Inicjatorem całego przedsięwzięcia są sołtysi oraz lokalni liderzy z terenu gminy, którzy zwrócili się z prośbą o możliwość organizacji pomocy dla osób poszukujących pracy. Pomoc ta głównie miała dotyczyć nabycia umiejętności poruszania się na rynku pracy oraz łatwiejszego dostępu do ofert pracy na rynku lokalnym oraz informacji o różnego rodzaju kursach, szkoleniach i seminariach skierowanych do bezrobotnych i poszukujących pracy. I tak celem głównym projektu jest wzrost aktywności zawodowej osób zamieszkujących tereny wiejskie, ze szczególnym uwzględnieniem kobiet oraz osób długotrwale bezrobotnych i tym samym biernych zawodowo. Realizację zamierzonego celu będzie możliwe poprzez utrzymanie funkcjonowania Biura Aktywizacji Zawodowej czynnego w godzinach pracy Urzędu Gminy w Aleksandrowie Kujawskim, w ramach którego każdy zainteresowany będzie mógł uzyskać indywidualną pomoc m.in. w zakresie: * nabycia umiejętności sporządzania dokumentów aplikacyjnych, * zapoznania się z zasadami skutecznej prezentacji przed pracodawcą, * przysługujących prawach i obowiązkach, * wiedzy i umiejętności, gdzie i jak skutecznie szukać pracy. Osoby zainteresowane, oprócz fachowej wiedzy pracownika Biura Aktywizacji Zawodowej będą mogli skorzystać z pomocy przy napisaniu i przygotowaniu niezbędnej dokumentacji aplikacyjnej do przyszłego pracodawcy. Zapewniono również dostęp do komputera, aby samemu takie dokumenty aplikacyjne przygotować oraz skorzystać z internetu.

Gmina Aleksandrów Kuj.

nr 38, czerwiec 2010

Weekend w Służewie z europejskimi konkursami Starostwo Powiatowe zorganizowało w Służewie festyn po nazwą „Weekend Europejski w powiecie aleksandrowskim”. Imprezę wsparł wójt gminy. Starania o pozyskanie środków na urządzenie w powiecie aleksandrowskim festynu tematycznie związanego z Unią Europejską zakończyły się sukcesem. Na miejsce imprezy wybrano Służewo, gdzie tego typu przedsięwzięcia budzą uzasadnione zainteresowanie. Nie ma też kłopotów z dojazdem.

Trzy konkursy Przed festynem ogłoszone zostały trzy konkursy: fotograficzny, plastyczny i związany z prezentacją kultur. Szczególnie zaciekawiły one młodzież ze szkół gminy Aleksandrów Kujawski, co znalazło wyraz w przyznanych nagrodach. Rozstrzygnięcie konkursów było jednym z punktów festynu. Konkurs Fotograficzny przebiegał pod hasłem „Śladami funduszy europejskich w powiecie aleksandrowskim”. Pierwsze miejsce zajęła Marta Przybysz z Wołuszewa, II - Joanna Litwin z Ciechocinka, III ex aequo – Jakub Przybysz z Wołuszewa i Sybilla Jaroszewska ze Straszewa w gminie Koneck. Konkurs plastyczny pn. „Powiat aleksandrowski w Unii Europejskiej” skierowany był do uczniów szkół podstawowych i gimnazjalnych. Tych pierwszych podzielono na grupy wiekowe. W kategorii najmłodsi I miejsce przypadło Angelice Świercz (SP Bądkowo), II - Zuzannie Trojanowskiej (SP Ciechocinek), III – Tymoteuszowi Kasprzakowi (SP Ciechocinek), a wyróżnienia - Laurze Kosowskiej (Nieszawa) i Julii Hejdysz (Ciechocinek). W drugiej grupie I miejsce – Maciej Andryszewski (SP Ciechocinek), II – Katarzyna Krzemińska (SP Ciechocinek), III – Justyna Rumińska (Łowiczek), wyróżnienia: Justyna Świątkowska (Służewo), Kamila

Laureaci konkursu na prezentację pt.”Wielka Brytania” - Gimnzajum w Nieszawie. Z prawej: starosta Zbigniew Żbikowski i wójt gminy Aleksandrów Kuj. Andrzej Olszewski wręczają nagrody w konkursie plastycznym Laurze Kosowskiej (Nieszawa) i Julii Hejdysz (Ciechocinek) Pacholska (Łowiczek), Monika Dalsińska (Łowiczek), Justyna Sienkiewicz (Stawki). Wśród gimnazjalistów I miejsce zajęła praca Klaudii Różyckiej (Koneck), II – Moniki Lewandowskiej (Służewo), III – Agnieszki Niemczyk (Bądkowo). Konkurs „Europa Kultur” – prezentacja wygrał Zespół Szkół w Nieszawie. Opiekunką grupy była Mirosława Królczewska.

Wiele rozrywki Podczas imprezy czynne były punkty informacji europejskiej. Od przedstawicieli Regionalnego Centrum Informacji Europejskiej z Torunia, Powiatowego Urzędu Pracy i Starostwa Powiatowego w Aleksandrowie Kuj. można było zasięgnąć różnych wiadomości dotyczących m.in. wspierania przedsiębiorczości.

Do późnych godzin popołudniowych, przy słonecznej pogodzie odbywały się w służewskim parku różne konkursy, zawody sportowe, można było wysłuchać zespołów muzycznych „Aplauz” i „Niespodzianka Pana Janka”, DJ-a oraz orkiestr dętych ze Służewa i Przybranowa. O degustację regionalnych potraw zadbały panie z Kół Gospodyń Wiejskich z Przybranowa i Kaniewa, które prowadziły stoisko gastronomiczne. Można było spróbować m.in. żurku kujawskiego, z którego słyną gospodynie. Jedną z nagród, za udział w festynie, był rower. Przypadła ona Danucie Kotrych z Plebanki. St.B.

W Podgaju oddano do użytku plac zabaw dla dzieci

W Podgaju (gmina Aleksandrów Kujawski) mieszkańcy bawili się na sołeckim pikniku. Imprezę zorganizowała sołtys Anna Grabowska (na zdjęciu obok), przy współudziale mieszkańców. Wykorzystano fundusz sołecki. Okazją do wspólnej zabawy był niedawny Dzień Dziecka, impreza została jednak połączona z oficjalnym otwarciem placu zabaw, który został urządzony na działce przekazanej bezpłatnie gminie przez sołtys Grabowską. Zakup urządzeń na plac zabaw, również został sfinansowany ze środków funduszu sołeckiego. Impreza była doskonałą okazją do zabawy mieszkańców i umacniania więzi międzysąsiedzkich. We wspólnej zabawie oprócz mieszkańców Podgaja można było również spotkać wiele osób, przybyłych z sąsiednich sołectw.

Fot. NADESŁANE

Oddała na plac zabaw

Wspólna zabawa


nr 38, czerwiec 2010 W lipcu przypada 65-lecie działalności Gminnej Spółdzielni w Konecku. Okrągłe jubileusze obchodzicie zawsze uroczyście... - Jubileusz świętować będziemy, ale dopiero w przyszłym roku. Po prostu w tym roku czeka nas wiele zadań inwestycyjnych i dopiero po ich zakończeniu chcemy zorganizować spotkanie jubileuszowe. Będzie okazja do podziękowania tym, którzy przyczynili się do rozwoju naszej spółdzielni, wnieśli liczący się wkład w jej działalność. Będziemy mogli powiedzieć, że przekroczyliśmy kolejny etap rozwoju. - Ostatnio odbywały się zebrania członków spółdzielni, a na 22 czerwca planujecie doroczne walne zebranie sprawozdawcze podsumowujące 2009 rok. Jak pani ocenia miniony okres? - Mimo kryzysu gospodarczego zaliczamy go do dobrego. Osiągnięto wysoką dynamikę sprzedaży detalicznej oraz działalności gastronomicznej i piekarniczej. Miniony rok był trudnym okresem dla rolników, więc przełożyło się to na mniejszy o 500 ton skup rzepaku oraz spadek sprzedaży sztucznych nawozów. I temu spadkowi nie dziwimy się. Pamiętajmy, że ceny skupu mleka spadły o 40 procent, mniej

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Gospodarka

www.kujawy.media.pl

Z TERESĄ DĄBROWIECKĄ, przewodniczącą Rady Nadzorczej Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Konecku rozmawia red. Stanislaw BIAŁOWĄS

Czas dobrze wykorzystany większe. Dzisiaj liczy się ekonomia, choć w naszym przypadku nie do końca. Czy ktoś słyszał, aby dostarczano chleb bezpośrednio do domu? A z naszej piekarni co dzień wyjeżdża samochód, dowożąc pieczywo bezpośrednio do mieszkań. Do tych, których nie stać lub z różnych powodów nie mogą sami zaopatrzyć się w ten podstawowy produkt. Są to przeważnie ludzie starsi, dla których wyjście po pieczywo sprawia problem.

płacono za żywiec i zboże, choć koszty produkcji wzrosły. Rolnicy po prostu oszczędzali na środkach do produkcji i ta tendencja utrzymuje się. - W minionym roku przejęliście sklep spożywczy w Zakrzewie oraz miejscowy zajazd. - Była to bardzo dobra decyzja i cieszymy się, że została podjęta, choć na początku mieliśmy obawy. Sprzedaż w tym sklepie, dzięki wprowadzeniu nowoczesnych form handlu, stale rośnie, mamy już stałych klientów. Dzięki temu przedsięwzięciu zwiększyliśmy zatrudnienie o osiem osób, co nie jest bez znaczenia dla miejscowego rynku pracy. Warto dodać, że miniony rok przyniósł także poprawę wyglądu marketu i restauracji w Konecku, a to dzięki przeprowadzonym remontom. Był to zatem rok ciężkiej pracy, ale cieszy nas, że efekty są widoczne. - Był jednak czas kiedy zamykaliście sklepy wiejskie...

Spółka komunalna „Algawa” zaczęła specjalizować się w utwardzaniu dróg gruntowych. W tym roku zbudowała w gminie Aleksandrów Kujawski kilkanaście odcinków o łącznej długości blisko trzech kilometrów. Dalsze są w planie. Na zebraniach wiejskich najczęstszym tematem postulatów mieszkańców jest poprawa stanu dróg i ulic. Narzekania są powszechne i nie ma co się dziwić. Niektóre są w takim stanie, że trudno po nich jeździć. Tymczasem bez wygodnego dojazdu, trudno mówić o poprawie warunków życia na wsi. - Budowa dróg to dla samorządu gminy Aleksandrów Kujawski jedno z najważniejszych zadań – mówi Paweł Okuniewski, prezes Gminnej Spółki Komunalnej „ALGAWA”. Choć w wielu miejscach nie jeździ się już gruntowymi drogami, to jednak do zrobienia jest bardzo dużo. Ale też można mówić o dużym postępie, w czym mamy swój udział. Tylko w tym roku utwardziliśmy kamieniem granitowym 12 odcinków dróg o łącznej długości trzech kilometrów. Wygodniej jeździ się w niektórych miejscach, które do niedawna trudne były do pokonania: w Wołuszewie, Chrystach, Słomkowie, Ostrowąsie, Zgodzie, na ulicy

Teresa Dąbrowiecka: - Czy ktoś słyszał, aby dostarczano chleb bezpośrednio do domu? - To już historia, którą jednak doskonale pamiętam, bo Radzie Nadzorczej przewodniczę 24 lata. Wchodzenie w gospodarkę rynkową było niezwykle trudnym okresem w dziejach naszej spółdzielni. Nierentowne, małe wiejskie sklepy trzeba było likwidować. Spotkało to placówki

między innymi w Brzeźnie, Zazdrominie, Kamieńcu. Ten proces odbywał się w całej Polsce. Kiedyś sklep GS był jedyną placówką, a nieraz nie liczono kosztów jego utrzymania. Ważniejsze były funkcje społeczne jakie pełnił. Zresztą wtedy niektóre wsie też były

- Robicie to społecznie? - Nie zupełnie, ale też nie po to, aby mieć z tej działalności zysk. Po prostu takie są potrzeby mieszkańców, a jesteśmy z nimi związani. Z rachunku ekonomicznego wynika, że powinniśmy zamknąć sklep w Kruszynku, ale nie robimy tego bo wieś jest oddalona od centrum i likwidacja tej placówki handlowej oznaczałaby dla nich duże utrudnienie w zaopatrzeniu artykułów pierwszej potrzeby. W ten sposób kontynuujemy dawne tradycje

Nawierzchnie z kamienia granitowego

Z wahadła prosto na drogi Sportowej w Łazieńcu oraz na ulicy Miodowej w Stawkach. Warto przypomnieć, że „Algawa” w minionym roku wykonywała prace drogowe w Podgaju, Chrustach, Słomkowie, Ostrowąsie, Wołuszewie. W sumie zbudowała wtedy dwa kilometry. Budowa drogi polega na zdjęciu warstwy gruntu i ułożeniu w jego miejsce dwóch warstw kamienia; najpierw grubego, później drobnego. Tak przygotowana nawierzchnia jest zagęszczana walcami drogowymi. W dalszej kolejności na kamień układa się warstwę bitumiczną, ale to inwestycja kosztowna, więc przyjdzie na nią nieraz długo poczekać. Na pewno jeździ sie wygodniej niż po gruncie, chyba że po jakimś czasie zrobią sie nierówności. Utwardzaniem dróg gruntowych zajmuje się w „Algawie” wyspecjalizowana sześcioosobowa ekipa kierowana przez Pawła Górskiego. W jej skład wchodzi: Marek Niemczyk - zajmuje się obsługą koparko-ładowarki, Mariusz Grabowski – ciągnika, Krzysztof Grochalski – walca z równiarką, Krzysztof Marciniak – równiarką, Marek Waszak - różnymi pracami. - Mieliśmy wielkie obawy, kiedy

zajęliśmy się pracami drogowymi – przyznaje prezes Paweł Okuniewski. - Problem nie tyle w samych robotach przygotowawczych, co w zgraniu się z dostawą kamienia, którym utwardza się nawierzchnię. Kamień jest bowiem sprowadzany z południa Polski kolejowym wahadłem. Taka dostawa liczy nawet 1500 ton. W ciągu kilkunastu godzin wagony muszą być opróżnione. Co ważne, przyjęto zasadę, że kamień prosto z wagonów musi być zawieziony bezpośrednio na drogę i tam rozsypywany. Operacja musi odbywać się szybko i sprawnie. Kiedyś ze stacji kolejowej zwożono kamień na specjalne składowiska, a dopiero później na drogi. Taki system powodował powstawanie dodatkowych kosztów i niekiedy budowa stawała się nieopłacalna. Prezes opowiada zdarzenie sprzed ostatnich Świąt Wielkanocnych, kiedy trzeba było pracować w niedzielę palmową, bo następnego dnia, wcześniej niż planowano, zapowiedziano przyjazd wahadła z kamieniem. Nie było innego wyjścia, jak zakasać rękawy i sprężyć się, aby miejsce na przyjęcie dostawy

było przygotowane. Na jeden metr bieżący drogi potrzeba 1,5 tony kamienia. Trwałość nawierzchni będzie zależała od jego jakości. Kiedyś na drogi wysypywano kamień wapienny. Na trakty o dużym ruchu ten budulec nie nadaje się. Po kilku latach kamień rozsypuje się, co powoduje, że w upalne dni po przejechaniu samochodu wzbijają się kłęby

13

funkcjonowania gminnej spółdzielni. Jak wielu pamiętam, zajmowała się ona w przeszłości nie tylko działalnością handlową i niekiedy produkcyjną. To GS prowadził kluby rolnika, mające na celu rozwijanie oświaty, to w świetlicy wiejskiej był pierwszy telewizor. GS miał ośrodki nowoczesnej gospodyni, które organizowały dla pań kursy pieczenia, gotowania itp. - Wróciliśmy do historii... - Bo trudno odciąć się od korzeni. Pochodzę z rodziny spółdzielców. Mój ojciec, Władysław Więckowski po otrzymaniu ziemi z reformy rolnej część gruntów przeznaczył na utworzenie Gminnej Spółdzielni. Do dzisiaj stoją na nim budynki naszej GS. Zrobił to bezpłatnie, bo taka wtedy była społeczna potrzeba. Później był pracownikiem GS, członkiem zarządu, doczekał się emerytury. Spółdzielczość przez minione lata przeszła ogromne przeobrażenia. Wiele z nich upadło, w wielu przypadkach majątek przejęli inni. Nasza jak widać doskonale radzi sobie w nowych warunkach. Miniony rok, który teraz podsumowujemy, był tego dobrym przykładem.

pyłu. Oszczędności, jak widać, nie zawsze opłacają się. Kamień granitowy jest wprawdzie o jedną piątą droższy, ale daje pewność trwałości nawierzchni przez wiele lat. W tym roku na drogi gminy Aleksandrów Kujawski wysypano już trzy wahadła. Na przełomie czerwca i lipca spodziewane jest czwarte. Ekipa drogowa „Algawy” przystąpi do utwardzania gruntowych dróg i ulic w: Rudunkach, Przybranówku, Odolionie na ul. Piaskowej, w Stawkach na ulicach Krótkiej i Miłosza. Być może nie będą to w tym roku ostatnie roboty. Jeśli gminie uda się wygospodarować środki, to z pewnością zostaną one przeznaczone na kolejne drogowe inwestycje. (St.B.)

W lipcu „Algawa” rozpocznie budowę drogi dojazdowej przy ośrodku wypoczynkowym nad jeziorem w Ostrowąsie oraz ścieżki spacerowej


ALEKSANDROWSKA I 14 I GAZETA www.kujawy.media.pl

nr 38, czerwiec 2010

Wydarzenia

Przegląd orkiestr dętych OSP

KRÓTKO Nabór do szkół Zgodnie z decyzją kujawsko-pomorskiego kuratora oświaty z 17 maja br., składanie podań przez kandydatów do nie więcej niż trzech wybranych szkół ponadgimnazjalnych potrwa do 21 czerwca br. do godz. 15.00.

Wyniki sprawdzianu

Strażackie 105 lat Aleksandrowscy druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej obchodzili 15 maja jubileusz 105-lecia istnienia jednostki. Z tej okazji na placu przed MCK odbyła się okolicznościowa uroczystość. Przypomniano historię oraz zasługi dla propagowania idei ochrony pożarowej. Była też okazja

Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Gdańsku 8 kwietnia br. przeprowadziła sprawdzian w szóstych klasach szkół podstawowych w województwie kujawskopomorskim.

do uhonorowania wieloletnich i młodych druhów okolicznościowymi odznaczeniami pożarniczymi. Medale wręczał Piotr Marciniak, komendant powiatowy OSP. Podczas uroczystosci odbył się przegląd orkiestr strażackich.

(p)

Włocławska Informacja Turystyczna w sezonie otwarta dłużej. Od 14 czerwca, w związku z sezonem turystycznym, Włocławska Informacja Turystyczna zmieniła godziny urzędowania. Biuro WIT-u, mieszczące się przy ulicy Warszawskiej 11/13, jest dostępne dla turystów od poniedziałku do piątku w godzinach od 8.00 do 17.00 i w soboty od 10.00 do 14.00. Takie godziny funkcjonowania będą obowiązywały do 17 września br.

Druga tama Sympozjum o włocławskiej zaporze wodnej. W dniu 11 czerwca Wyższa Szkoła HumanistycznoEkonomiczna we Włocławku wraz ze spółką „Energa” z Gdańska organizowała sympozjum pt. „II stopień na Wiśle poniżej Włocławka jako czynnik rozwoju regionalnego”. Było to spotkanie naukowców i praktyków. Celem sympozjum było przybliżenie lokalnym samorządom, a także zainteresowanym środowiskom wielu zagadnień związanych z istniejącymi zagrożeniami, przyszłym rozwojem oraz korzyściami, jakie mogą być udziałem tego przedsięwzięcia.

Z Lipna popracują RACIĄŻEK. Remont pomieszczeń świetlicy wiejskiej wykonywać będzie Zakład Budowlano-Handlowy MIGBUD z Lipna, który wygrał przetarg na te roboty. Ta sama firma zajmie się elementami małej architektury na terenie zamkowym oraz uporządkowaniem terenu przy Gminnym Ośrodku Kultury w Raciążku.

Fot. NADESŁANE

Informacja w sezonie

Honorowe odznaczenia dla zasłużonych strażaków

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Aleksandrowie Kujawskim już po raz trzeci przystąpił do realizacji projektu systemowego pt. „Aktywizacja zawodowa i społeczna klientów MOPS. Zaufaj Nam”. W przedsięwzięciu bierze udział 35 uczestników – 22 kobiety oraz 13 mężczyzn. Na realizację zadań projektowych przeznaczono łącznie 205.418 złotych, w tym dofinansowanie ze

Burmistrza Andrzeja Cieślę w strażackim mundurze widzieliśmy po raz pierwszy

Na stronie internetowej OKE w Gdańsku, znajduje się wstępna informacja o wynikach sprawdzianu. Natomiast w serwisie dla dyrektorów dostępne są wyniki szkoły oraz wyniki uzyskane przez uczniów. W powiecie aleksandrowskim do sprawdzianu przystąpiło 594 uczniów. Za zestaw zadań można było uzyskać maksymalnie 40 punktów. Uzyskana w powiecie aleksandrowskim średnia wynosi 23,30 (58 proc.). Indywidualne zaświadczenia o wynikach zostaną przekazane uczniom 25 czerwca br. wraz ze świadectwami ukończenia szkoły podstawowej.

(j)

Zdobywają kwalifikacje zawodowe środków Europejskiego Funduszu Społecznego wynosi 183.849 zł, zaś udział własny 21.568 złotych. Uczestnicy projektu mieli do wyboru uczestnictwo w następujących kursach zawodowych: wizaż i stylizacja paznokci, prawo jazdy kategorii B z uwzględnieniem jednego egzaminu, barman-kelner, kucharz, brukarz i monter nawierzchni drogowych. Dodatkowo każdy z uczestników skorzysta

z doradztwa zawodowego oraz poradnictwa psychologicznego. Elementem integrującym uczestników projektu będzie wyjazd do Torunia, połączony z obejrzeniem spektaklu teatralnego oraz zwiedzaniem zabytków tego miasta. Zajęcia prowadzą „Lasoleil” z Torunia oraz Ośrodek Kształcenia Zawodowego we Włocławku. Projekt ma umożliwić osobom bezrobotnym i nieaktywnym

zawodowo, zdobycie nowych kwalifikacji, uzyskanie narzędzi umożliwiających powrót na rynek pracy, świadomą i trwałą rezygnację z korzystania ze świadczeń z pomocy społecznych, usamodzielnienie się. Realizacja potrwa do listopada br., a zakończenie z wręczeniem certyfikatów przewidziano w grudniu br. (mp)

Poseł Domicela Kopaczewska oceniała

Przestrzeganie praw dziecka Podczas posiedzenia Sejmu, 9 czerwca poseł Domicela Kopaczewska z mównicy sejmowej przedstawiła w imieniu klubu poselskiego Platformy Obywatelskiej RP stanowisko dotyczące informacji Rzecznika Praw Dziecka o działalności za rok 2009 wraz z uwagami o stanie przestrzegania praw dziecka. Informacja Rzecznika Praw Dziecka z działalności za 2009 r. dotyczyła przestrzegania prawa do życia i ochrony zdrowia, prawa do wychowania w rodzinie, prawa do godziwych warunków socjal-

najwięcej dotyczyło prawa do wychowania w rodzinie i prawa do ochrony przed przemocą. Rzecznik 66 razy korzystał z prawa zgłoszenia swego udziału do toczącego się postępowania sądowego i siedem Wynika z niej, że została występował w razy w owana dobrze zdiagnozowana obserwatora w roli o o sytuacja dzieci, co toczącej się sprawie. toczą ąi pozwoliło na stałą Ponadto rzecznik Pona zę systemową analizę współpracował z wsp problemów oraz organami władzy orga podejmowanie ustawodawczej, u skutecznych wykonawczej, działań. sądowniczej W 2009 r. i organami zgłoszono pozarządowydo Rzecznika mi, jak również Praw Dziecpodejmował ka 14.460 Poseł Domicela sprawne działaKopaczewska spraw, z czego nych, prawa do nauki oraz prawa do ochrony przed przemocą, okrucieństwem, wyzyskiem, demoralizacją, zaniedbaniem i innym złym traktowaniem dzieci.

nia w celu podwyższenia społecznej świadomości na temat praw przysługujących dzieciom. Jak podkreśliła w swoim wystąpieniu poseł Domicela Kopaczewska „Rzecznik praw dziecka, Marek Michalak zdecydowanie zmienił wizerunek i odbiór społeczny samego urzędu rzecznika, a dzięki wielu działaniom na rzecz dzieci i częstym kontaktom z dziećmi zyskał u nich sympatię i autorytet, a przede wszystkim jest postrzegany jako osoba skutecznie działająca na rzecz praw dzieci.” (p)

Turnieje piłkarskie W ramach akcji „Wykopmy Rasizm ze Stadionów”, którego głównym organizatorem jest Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” odbędą się 26 czerwca (sobota) na stadionie MZKS „Orlęta” przy ul. Sikorskiego 8 w Aleksandrowie Kujawskim dwa turnieje piłkarskie. Otwarty turniej „Puchar Lata 2010” dla uczniów szkół podstawowych w godz. 10.00-14.30 (przyjęcie drużyn od 9.15) oraz uczniów gimnazjów w godz.16.00-19.30 (przyjęcie drużyn od g. 15.15). Drużyny należy zgłaszać do 25 czerwca pod nr tel. 728-594-047, e-mail: biuro@aspnviking.pl


nr 38, czerwiec 2010

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Opinie

www.kujawy.media.pl

Z listów do redakcji

Jestem poruszona rozmiarem zła wyrządzonego miastu Kończy się powoli kadencja Rady Miejskiej i należy się z tego cieszyć, ale również rozliczyć się przed wyborcami. Stawiam wobec tego pytanie radnym z klubu Przymierze Samorządowe i niby niezależnej Pani Teresie Warian Ostrowskiej co takiego zrobili dla miasta w tej czteroletniej kadencji? Dlaczego to im zadaję to pytanie? Przecież to oni mają realną władzę, nie dając opozycji żadnych szans na realizację jakichkolwiek, choćby najbardziej racjonalnych pomysłów. Osobiście uważam ten okres za czas straconych szans rozwoju naszego miasta, czas wielu waśni, intensywnego skupienia uwagi wyłącznie na sprawach personalnych i czas niewykorzystanych możliwości odbudowy poprawnych relacji burmistrz - rada miejska, których zabrakło w poprzedniej kadencji, kiedy burmistrzem był Michał Włoszek. Można by sądzić, iż główną przyczyną tej sytuacji jest fakt, że to właśnie były burmistrz Michał Włoszek, będąc pełnomocnikiem wyborczym radnych z klubu „Przymierze Samorządowe” wraz z wnioskiem zgłoszenia swych kandydatów na radnych zasiał ziarno poprzednich konfliktów.

wać szans dzieje się odwrotnie. Panuje całkowity marazm, żeby nie powiedzieć ruch wsteczny, jeśli chodzi o działania rady miejskiej. Nie dziwią więc stwierdzenia, gdy słyszy się głosy mieszkańców: „wyrzucić ich”, „zaorać to miasto”, „najlepiej przenieść się gdzieś na wieś, bo one szybciej się rozwijają niż Aleksandrów”. Jest to prawdą. Gminy wiejskie odważnie patrzą w przyszłość, rozwijają się, składają wnioski o fundusze unijne i ….dostają je. Samorządowcy w gminach nie boją się ryzyka, bo go po prostu nie ma. Stawiają na rozwój, podwyższają poziom życia swych mieszkańców, starają się zapewnić dostęp do ofert kulturalnych

samym zmarnowali publiczne pieniądze. Mimo zapewnień samego marszałka województwa Piotra Całbeckiego, który przyjechał osobiście przekonać radę o tym, iż przygotowany projekt ma ogromne szanse na uzyskanie dofinansowania, mimo ostrzeżeń, że taka szansa jest historyczną i w najbliższym czasie już się nie powtórzy, radni „Przymierza Samorządowego” powiedzieli w imieniu swoich wyborców, mieszkańców miasta „NIE!”. Nie będzie żadnego nowoczesnego kina, żadnej rozbudowy i zagospodarowywania terenów rekreacyjnych. Nie przyjęli wieloletniego planu inwestycyjnego, w którym burmistrz zabezpieczył

Zahamowano rozwój Szkoda, że wszystko to odbywa się kosztem mieszkańców Aleksandrowa Kujawskiego, jakby nie było miasta powiatowego, które winno wyglądać jak na takie miasto przystało. Tymczasem, gdyby wierzyć osobom przyjezdnym „dziura zabita dechami”, to najczęściej spotykane określenie odnoszące się do wizerunku naszego miasta. To destrukcyjne działania rady (a ściślej „grupy rządzącej”) w tej kadencji doprowadziły do całkowitego zahamowania rozwoju Aleksandrowa Kujawskiego i sprowadzenia go do roli podrzędnego zaścianka. Pisząc te słowa, nie mam zamiaru nikogo obrażać. Wyrażam jedynie swoją i wielu osób opinię w tej kwestii. Żałuję, że stało się tak, iż w radzie miejskiej zasiadły osoby, które w żaden sposób nie myślą perspektywicznie, nie patrzą w przyszłość, mając na względzie młode pokolenia naszego miasta. Przecież wiele osób, niezależnie od wieku, chce i ma prawo korzystać ze wszystkich dóbr, które winna zapewnić gmina miejska. Radni wybierani są przez społeczeństwo, by podejmować w ich imieniu nowe inicjatywy i działania w kierunku rozwoju gminy. Dzieje się to m.in. poprzez przemyślane i ukierunkowane na przyszłość działania rady miejskiej oraz podejmowanie w tym zakresie uchwał. W Aleksandrowie za sprawą tych, którzy nie chcą wykorzysty-

prawić wizerunek miasta, dać pracę ludziom i służyć wszystkim mieszkańcom. Wielu z nas do dziś w to nie wierzy. Nie wierzą pracownicy Urzędu Marszałkowskiego, skąd został zabrany złożony wcześniej kompletny wniosek, za wyjątkiem uchwały o przyjęciu wieloletniego planu inwestycyjnego dla naszego miasta. A wszystko to za sprawą obsesyjnych myśli o jednym człowieku w tym mieście - Mariuszu Trojanowskim. To przez wzgląd na niego, osobę, która decyzją rady miejskiej ubiegłej kadencji podjęła działania w celu przygotowania projektu i mimo wielu trudności, ciągłego knucia wokół jego osoby, skutecznie dążyła do ukończenia tego projektu. Mariusz Trojanowski nie robił tego z myślą o własnych korzyściach, bo i jakich. Czynił to, co wskazała mu rada miejska. Jedyne korzyści, które widział i o których wielokrotnie mówił na sesjach, o których wszyscy myślący ludzie wiemy, to korzyści dla nas - mieszkańców i gości przyjeżdżających do naszego miasta, potencjalnych turystów i kuracjuszy przyjeżdżających do sanatorium w Aleksandrowie.

Niedokończone pracownie MCK pozostaną w takim stanie przez długie lata poprzez budowę i rozbudowę infrastruktury kulturalnej i nie tylko. Tymczasem „rządzący faktycznie” radni rady miejskiej miasta powiatowego Aleksandrów Kujawski myślą inaczej. Moim zdaniem, ich ograniczona percepcja spowodowała, że żyją wyłącznie dniem dzisiejszym, a dążenie do udziału w rozwoju miasta jest dla nich sprawą co najmniej drugoplanową, bądź w ogóle ich nie interesuje.

Wyrzucili w błoto 200 tys. zł Radni „Przymierza Samorządowego” i niby niezależna Teresa Warian Ostrowska, głosując przeciwko propozycjom burmistrza udowodnili, że nie chcą w mieście nowoczesnego kina i zakończenia po latach rozpoczętej rozbudowy MCK. Nie chcą zagospodarowania terenu rekreacyjnego przy Miejskim Centrum Kultury, który byłby świetnym miejscem wypoczynku dla naszych mieszkańców i nie tylko. Radni nie chcą skorzystać z szansy pozyskania 4 milionów złotych z funduszy unijnych na dofinansowanie tego zadania. 200 tysięcy złotych wydane na przygotowanie całkowitej dokumentacji w celu złożenia wniosku na wykonanie tego zadania beztrosko „wyrzucili w błoto”. Tym

niezbędny finansowy wkład własny gminy w celu złożenia projektu, zamykając tym samym możliwość ubiegania się o środki dla naszego miasta. Jak wielu mieszkańców tego miasta, jestem rozgoryczona i poruszona tym jak wielkie zło zrobiła decyzja radnych dla przyszłości miasta. Gdyby nie fakt uczestniczenia w wielogodzinnych sesjach poświęconych tej sprawie, osobistego zaangażowania, zachęcania tych radnych do zmiany decyzji, używania wielu argumentów przemawiających za złożeniem wniosku, tym samym dokonania milowego kroku dla dobra nas wszystkich, a zwłaszcza tych młodych mieszkańców, którzy oczekują od nas zmian, gdyby nie widok podniesionych podczas głosowania rąk radnych „Przymierza Samorządowego” i Teresy Warian Ostrowskiej za odrzuceniem wieloletniego planu inwestycyjnego dla miasta Aleksandrów Kujawski, w którym zawarty był zapis dotyczący nowoczesnej sali kinowej, rozbudowy Centrum Kultury i zagospodarowania terenu przy MCK, nigdy nie uwierzyłabym, że radny może zagłosować przeciwko możliwościom sięgnięcia po bardzo realne pieniądze z zewnątrz. Środki te mogły znacznie zwiększyć majątek gminy, po-

Rada miejska w ubiegłej kadencji zabezpieczyła pierwszy milion złotych na remont sali widowiskowej (a ta rada pieniądze rozdysponowała na inne cele) i dążyła do przygotowania projektu w celu złożenia wniosku o dofinansowanie ze środków unijnych. Myślała prorozwojowo i nie hamowała dostępu mieszkańcom do kultury. Nie toczyła personalnych rozgrywek, które dezorganizują pracę ludzi odpowiedzialnych za powierzone im działania.

Stracone lata i pieniądze Ta kadencja to czas straconych, niezrealizowanych pomysłów i projektów, celowe obniżanie poziomu życia mieszkańców, hamowanie działań burmistrza miasta, toczące się rozprawy sądowe wskutek działań rady, uchylane przez nadzór wojewody uchwały rady miejskiej podejmowane z rażącym naruszeniem prawa, bunt ludzi, rozgoryczenie mieszkańców i niemoc radnych klubu opozycyjnego. Przeraża mnie wizja miasta pod wodzą takich osób. Ale też z nadzieją patrzę w przyszłość, mając na uwadze, że mieszkańcy rozliczą nas wszystkich za te czyny i podejmą właściwą decyzję w niedalekich wyborach samorządowych.

15

Z pewnością znów „ktoś posieje złe ziarno” i powróci stały element kampanii przedwyborczej, dotyczącej tego co zrobił, a czego nie zrobił Mariusz Trojanowski, dyrektor MCK, na którego plecach „jeżdżą” wszyscy ci, którzy już myśląc o nim zaczynają wątpić w swoje możliwości intelektualne i wszyscy ci, którzy sami, bez zaatakowania jego osoby po prostu nie mają żadnych pomysłów na rozwój naszego miasta, lub pomysły te kończą się tylko na czczych pseudo dyskusjach nie popartych merytorycznym uzasadnieniem.

Radni za marazmem Świadczy to braku dojrzałości tych osób do sprawowania władzy, zacietrzewieniu i działaniach nie mających nic wspólnego z budowaniem przyszłości dla dobra mieszkańców naszego miasta. I nie ma tu znaczenia czy ktoś lubi, czy też nie Trojanowskiego. On tak samo jak inni kierownicy jednostek miejskich chce wykonywać powierzone mu zadania i pracować na rzecz rozwoju tego miasta, co udowodnił przygotowując i składając kompletny wniosek o pieniądze unijne. One przecież nie trafią do jego kieszeni, tylko zwiększą majątek naszej gminy. Co więcej zrobił to w warunkach ciągłego ataku na wszystkich pracowników MCK, którzy wspólnie z nim nad tym pracowali. Nawiązując do wcześniejszej wypowiedzi o „myśleniu inaczej” przez radnych z „grupy rządzącej”, różnie można odbierać zachowanie radnego Romana Różańskiego z klubu „Przymierze Samorządowe”, który na jednej z sesji sprzeciwił się głosowaniu klubowemu i dążył do szczęśliwego finału sięgnięcia po środki unijne. Szkoda jednak, że nie dotarł na nadzwyczajną sesję zwołaną na wniosek burmistrza, na której po raz drugi głosowano nad uchwałą dotyczącą przyjęcia wieloletniego planu inwestycyjnego dla miasta Aleksandrów Kujawski, kiedy ostatecznie decydowała się przyszłość MCK. Ostatecznie więc, nie wiem czy jest „za”, czy „przeciw”. Wiem natomiast, że zdecydowanie przeciw był przewodniczący rady miejskiej Piotr Prusaczyk oraz przewodniczący komisji oświaty i kultury Tomasz Krzemiński, którzy opowiedzieli się za marazmem w mieście. Ich postawa spowodowała, że miasto utraciło historyczną szansę rozwiązania jednego z problemów miasta. Kiedyś bowiem ktoś będzie musiał salę widowiskową wyremontować, rozpoczęte pomieszczenia zakończyć. Brakowało jednego głosu, by oddzielić ziarno od plew i sięgnąć po środki z Urzędu Marszałkowskiego. Głos Romana Różańskiego mógł być decydujący. Teraz decydujące będą już tylko wybory. Straciliśmy czas, którego nikt nam nie odda, oraz pieniądze, których już nigdy nie dostaniemy. Mieszkańcy nie powinni tego całej grupie z Przymierza Samorządowego zapomnieć.

Wioletta Wiśniewska Przewodnicząca klubu radnych POrozumienie


ALEKSANDROWSKA I 16 I GAZETA www.kujawy.media.pl Jedną ze znaczących postaci Aleksandrowa kujawskiego był Edward hrabia MycielskiTrojanowski, syn zasłużonego dla miasta Władysława Trojanowskiego. Rober Stodolny opisuje podróże hrabiego.

nr 38, czerwiec 2010

Historia

Edward hr. Mycielski-Trojanowski (1878-1954) cz.2

Willa z własnym stylem

Hrabia Mycielski-Trojanowski był tak zauroczony Afryką, że obiecał sobie powrót do krain podzwrotnikowych. Tak też się stało.

Dworek w Aleksandrowie Kuj. i... na wyspie jeziora Genewskiego. Zdjęcia przedstawiają tył budowli. Pytanie, czy ktokolwiek coś kopiował, łatwo rozstrzygnąć. Willa w Aleksandrowie Kuj. powstała przed 1870 rokiem, a na l’île de Salagnon po 1909 poczuć, że się zasłużyło na swoje trofeum. Na przykład, po opuszczeniu Nairobi, podążali pieszo w kierunku rzeki Guaso Nyero i dopiero po tygodniu oddali pierwszy strzał. Następnie droga przebiegała od strony zachodniej w kierunku północnego zbocza góry Mount Kenya. Niesamowitego widoku ogromnej góry zwieńczonej śniegiem, a wyrastającej z równiny afrykańskiej nie można sobie wyobrazić. Następna wyprawa odbyła się około 1925 roku. Tym razem hrabia udał się w kierunku góry Kilimandżaro, najwyższej góry Afryki liczącej sobie 5895 m. n.p.m. W trakcie tej wyprawy, jak twierdził, był świadkiem niewytłumaczalnego zjawiska,

Fot. Robert Stodolny

Wpierw obaj panowie dotarli do Londynu, gdzie w sklepie Rigby zaopatrzyli się w odpowiednie strzelby. Ówczesne warunki dla myśliwych różniły się bardzo od tych, jakie mają współcześni miłośnicy polowań. Żadnych samolotów ani samochodów, którymi dojeżdża się na miejsce łowów. Trzeba było ciężko popracować i

Fot. Robert Stodolny

Kolejna wyprawa do Afryki miała miejsce w 1912 roku. Tym razem hrabia zabrał ze sobą swojego znajomego, był nim ziemianin Tadeusz Halpert, właściciel Szczekocin. W tym czasie Halpert odziedziczył niespodziewanie pewną sumę pieniędzy i postanowił przeznaczyć ją na spełnienie swojego marzenia, jakim było polowanie w Afryce.

Fot. Robert Stodolny

Wyprawa marzeń

Trofea hrabiego znajdują się w zbiorach Muzeum Przyrodniczego Wydziału Biologii i Nauk o Ziemi UMK w Toruniu

jakim było opuszczenie ciała przez afrykańskiego czarownika i działanie przez niego w bardzo oddalonym miejscu. Niektóre swoje przygody E.MycielskiTrojanowski opisał w czterech artykułach opublikowanych na przestrzeni wielu lat w pismach ogólnokrajowych i lokalnych. W trakcie wymienionych trzech i jeszcze jednej, bliżej nieokreślonej wyprawy do Afryki, hrabia zdobył trofea m.in. bawołów, nosorożców, zebry, hipopotama. Trofea myśliwskie zdobiły kiedyś ściany siedziby jego dóbr w dzisiejszym Aleksandrowie Kujawskim i do tej pory uważano, że zaginęły po 1945 roku lub zostały rozkradzione. Trofea w muzeum Udało się ustalić, idąc tropem instrukcji dla Rejonowych Urzędów Likwidacyjnych, mówiących o tym, że konfiskowany majątek o charakterze edukacyjnym ma być przekazywany odpowiednio do szkół, bibliotek i muzeów, że myśliwskie trofea hrabiego pochodzące z Afryki trafiły ostatecznie do Muzeum Przyrodniczego Wydziału Biologii i Nauk o Ziemi UMK w Toruniu. Nie zachowały się dowody inwentarzowe. Moje przypuszczenia potwierdził jednak pracownik muzeum mgr Rafał Kowalski w oparciu o tradycję ustną przekazywaną pomiędzy pracownikami muzeum. Zgadza się też opis geograficzny pochodzących eksponatów sporządzony przez założyciela tegoż muzeum dr Wiesława Kokosińskiego. Innym dowodem jest też porównanie zrobionego przez hrabiego zdjęcia żyrafy z wiszącym w Muzeum eksponatem. Wszystkie cętki mają identyczny kształt i rozmieszczenie. Pewne zlanie się plam na pysku jest wynikiem upływu lat i działań

konserwatorskich. Inną podróżą naszego obieżyświata była wizyta w Szwajcarii. Pozostało z niej jedynie jedno zdjęcie willi na Jeziorze Genewskim. Fotografia ta stała się źródłem całkiem sporego zamieszania. Mianowicie na podstawie tego zdjęcia aleksandrowski historyk amator Tadeusz Bakalarczyk zbudował teorię, że Trojanowscy budując swoją willę kopiowali, a przynajmniej wzorowali się na willi znajdującej się w Szwajcarii. Koncepcja ta była na tyle sugestywna, że została zamieszczona i była powtarzana niemalże we wszystkich oficjalnych materiałach informacyjnych o Aleksandrowie Kuj. wydawanych przez tutejszy Urząd Miasta. Nawet w najnowszym folderze zapraszającym do Aleksandrowa Kuj., miasta z najdłuższym dworcem w Europie, podano, że „Pałacyk zbudowano na wzór willi położonej na wysepce Leman na Jeziorze Genewskim”.

Aleksandrowski dwór starszy

Dave Lüthi wykładowcy historii architektury na uniwersytecie w Lozannie, została wybudowana po 1909 r. na zamówienie francuskiego malarza Théodore Chartran, projekt wykonał Gaston Lauzanne z Paryża, a budowę wykonał Louis Villard. Dwór w Aleksandrowie Kuj. jest zatem starszy od szwajcarskiej willi, co całkowicie wyklucza możliwość wzorowania się Trojanowskich na szwajcarskiej budowli. Oba budynki reprezentują styl belwederski, dość powszechny w tamtych czasach. Nawet w Aleksandrowie Kuj. przy ulicy Wojska Polskiego, po przeciwnej stronie obecnego marketu Tesco, stoi inny budynek, reprezentujący także styl belwederski. Willa Trojanowskich jest, poza różnicami w wyglądzie, większa i można zaakcentować z dumą, że nie jest niczyją kopią, a wynikiem rodzimej sztuki architektonicznej. Zachowane natomiast zdjęcie, świadczy jedynie o tym, że hrabia był w Szwajcarii po 1909 r.

Ciąg dalszy za miesiąc

Robert Stodolny Jednakże, po zlokalizowaniu przedstawianej na historycznej fotografii willi i ustaleniu, że jest to niewątpliwie budynek na l’île de Salagnon, wyspie położonej faktycznie na jeziorze Leman, bardziej współcześnie zwanym jeziorem Genewskim, trzeba dojść do wniosku, że podobieństwo tych dwóch willi jest tylko pozorne. Różnic jest zbyt wiele, aby sugerować jakiekolwiek wzorowanie się. Na zdjęciach poniżej przedstawiam tył obu budynków. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości warto podkreślić, że willa Trojanowskich, według danych konserwatora zabytków, powstała przed 1870 r. Natomiast willa na l’île de Salagnon, według informacji uzyskanych od prof.

email: r.stodolny@poczta.onet.pl

Robert Stodolny - anglista, historyk, ukończył też trzyletnie studia socjologii. Pracował w Szkole Podstawowej nr 3, był pierwszym dyrektorem Publicznego Gimnazjum nr 1, obecnie pracuje w Zespole Szkół nr 1, jest członkiem Włocławskiego Towarzystwa Naukowego.


I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Wydarzenia

www.kujawy.media.pl ewangielicko-augsburskiej w Toruniu, ks. prałat Grzegorz Karolak z Ciechocinka, proboszczowie aleksandrowskich parafii: Leszek Malinowski i Jarosław Pizoń, który następnego dnia pożegnał się z parafianami. Głos zabierali: I sekretarz ambasady, kozacy, doradca prezydenta Krzysztof Ardanowski, często przyjeżdżający do Aleksandrowa, który mówił jak inni o zacieśnianiu współpracy z Ukrainą. Po mszy odbyła się uroczystość uhonorowania kozackim odznaczeniem burmistrza Andrzeja Cieśli. Po niej komandor w spoczynku Henryk Kalinowski z Misji Pojednania udekorował Medalami Pojednania marszałka kozactwa

Duchowni na cmentarzu

Pod kozackim kurhanem W pierwszą sobotę czerwca, 5 bm pod ukraińskim kurhanem na cmentarzu wojskowym w Aleksandrowie Kujawskim odbyła się doroczna msza ekumeniczna. Jak zwykle, stała się ona ważnym spotkaniem budującym dobre stosunki z sąsiadami. Na tegoroczne uroczystości przybył I sekretarz Ambasady Ukraińskiej w Polsce Wasyl Zwarycew wraz z rodziną oraz konsul Włodzimierz Dupczak oraz delegacja kozactwa zaporoskiego: Dymytro

Sahaydak – najwyższy ataman Ukrainy i Diaspory, marszałek kozactw i generał Yaroslav Banchuka. Mszę ekumeniczną poprowadził ks. płk Marian Bendza - kanclerz prawosławnego ordynariatu Wojska Polskiego, a towarzyszyli mu m.in. ks. płk Mikołaj Hajduczenia - proboszcz prawosławnej parafii w Toruniu i Ciechocinku, ks. dziekan prawosławnego okręgu bydgoskiego Wojska Polskiego Jarosław Dmitru, ks. Jerzy Molin – proboszcz parafii

Sahaydaka i generała Banchuka. Przybyłe na spotkanie delegacje, a wśród nich jak co roku młodzież z Białego Boru, gdzie znajduje się zespół szkół z nauczaniem języka ukraińskiego, przedstawiciele Związku Ukraińców w Polsce złożyli kwiaty pod kurhanem., po czym zostali zaproszeni na poczęstunek do pobliskiego zakładu BIN. Firma ta od lat opiekuje się ukraińską nekropolią. Tekst i fot. Stanisław Białowąs

Medal pojednania dla marszałka kozaków

Rodzinne spotkanie

Sto lat w zdrowiu 100-lecie urodzin obchodziła Janina Popławska, mieszkanka Aleksandrowa Kujawskiego. Pięknego jubileuszu 100-lecia urodzin doczekała się Janina Popławska, mieszkanka ulicy Leśnej w Aleksandrowie Kujawskim. Z tej okazji jubilatkę odwiedziła delegacja miasta z burmistrzem Andrzejem Cieślą oraz Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Goście złożyli niecodziennej jubilatce życzenia zdrowia oraz wręczyli decyzję prezesa KRUS o przyznaniu specjalnego dodatku do emerytury. Okolicznościowe listy gratulacyjne nadesłali premier Donald Tusk oraz wojewoda kujawsko-pomorski Rafał Bruski. Janina Popławska urodziła się w okolicach Kobrynia, regionu należą-

cego obecnie do Białorusi. Tam w rodzinnych stronach ukończyła gimnazjum gospodarcze, co na owe czasy było dużym wyróżnieniem. Po zakończeniu II wojny światowej wraz z rodziną, jako wdowa, bo mąż zginął w działaniach wojennych, w ramach repatriacji przeniosła się do Kamieńca w gminie Koneck. Nadal żyje o osiem lat młodsza siostra Eugenia, która mieszka na Żuławach. Pani Janina cieszy się dobrym zdrowiem, ma doskonałą pamięć, bez kłopotów czyta. Jeszcze dwa lata temu szyła na maszynie, jedynym sprzęcie przywiezionym ze Wschodu. Wciąż jest sprawny, mimo tylu lat używania. Jedynie posłuszeństwa odmawiają nogi. Przydałby się tak zwany balkonik, który ułatwił-

Patron miasta W kościele parafialnym pw. Przemienienia Pańskiego w Aleksandrowie Kujawskim odbyła się podczas nabożeństwa uroczystość związana z ustanowieniem patronem miasta błogosławionego ks. Edwarda Grzymały. Podczas mszy celebrowanej przez ordynariusza Diecezji Włocławskiej ks. biskupa Wiesława Meringa zostały na jego ręce przekazane dokumenty dotyczące ustanowienia patrona. Uchwałę intencyjną w tej sprawie podjęła Rada Miejskie na uroczystej sesji 4 lutego 2009 roku, w 90-lecie wprowadzenia polskiego samorządu. Po pozytywnym zaopiniowaniu przez biskupa wniosek zostanie wysłany do papieża.

Wystawa o błogosławionym W Aleksandrowskiej Izbie Historycznej otwarta została wystawa poświęcona błogosławionemu Edwardowi Grzymale. Przedstawiono historię księdza wraz z licznymi dokumentami obrazującymi jego życie i działalność. Ks. Grzymała pochodził z Podlasia. Jesienią 1939 roku został przeniesiony do Aleksandrowa Kuj., by pełnić obowiązki wikariusza generalnego i północnych rejonów diecezji włocławskiej. 26 sierpnia 1940 roku został aresztowany przez gestapo i uwięziony najpierw w Sachsenhausen, a następnie w Dachau, gdzie 10 sierpnia 1942 roku po wywiezieniu został zagazowany.

Zmiana proboszcza Kwiaty od mieszkańców

Delegacja ambasady i miasta

17

by poruszanie po domu. Pytana o receptę na długowieczność stwierdza, że zawsze pracowała i to ciężko. - Kiedyś, kiedy nie było czym jeździć z odległego Kamieńca dwa razy w tygodniu chodziłam do Aleksandrowa pieszo i to niosąc na targowisko masło i jaja – wspomina pani Janina. - Trzeba było też chodzić na pole, doić krowy dwa razy na dzień. Do Aleksandrowa Kujawskiego przeniosła się w latach siedemdziesiątych. Jubilatka ma dwie córki: Halinę i Emilię, z którą mieszka przy ul. Leśnej. Doczekała się troje wnuków i trojga prawnuków. (bis)

Po pięciu latach sprawowania posługi kapłańskiej przez ks. Jarosława Pizonia nastąpiła zmiana proboszcza parafii NMP Wspomożenia Wiernych w Aleksandrowie Kujawskim. Ks. Pizoń został powołany na wikariusza księdza inspektora Północnej Inspektorii Salezjańskiej w Pile, Marka Chmielewskiego. Jego miejsce zajął ks. Zbigniew Adamiak SDB z pilskiego seminarium.

Jubileusz księży Znajdujący się na emeryturze ks. Marian Milczarek obchodził 50-lecie kapłaństwa. Przez wiele lat był on proboszczem aleksandrowskiej parafii Przemienienia Pańskiego. Jubileusz kapłaństwa, 30-lecia obchodził proboszcz parafii Piotra i Pawła w Ciechocinku Grzegorz Karolak, a 25-lecia proboszcz Leszek Malinowski z Aleksandrowa Kujawskiego. (p)

Jubileusz 100-lecia urodzin obchodziła Janina Popławska z Aleksandrowa Kuj.. Z tej okazji odwiedziła ją delegacja z burmistrzem Andrzejem Cieślą, który wręczył pamiątkowy zegar

Fot. Stanisław Białowąs

nr 38, czerwiec 2010


ALEKSANDROWSKA I 18 I GAZETA www.kujawy.media.pl Po podwyżkach opłat, pobieranych przez wysypisko śmieci w Służewie, odbiór nieczystości stał się dla Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Wodociągowej w Aleksandrowie Kujawskim działalnością nieopłacalną. Stratę odnotowano w minionym roku i mimo podjętych drastycznych środków oszczędnościowych sytuacja w tym roku nie zmieniła się. Spółka stoi przed decyzją o rezygnacji z tych usług. W obiegowej opinii na śmieciach można znakomicie zarabiać. - Z pewnością tak jest, ale pod warunkiem, że ma się własny odbiór, składowisko i zakład utylizacji, a na dodatek samemu określa ceny – mówi Adam Karbowniczek, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Wodociągowej w Aleksandrowie Kujawskim. - W naszym przypadku tak nie jest. My zajmujemy się tylko odbiorem nieczystości od mieszkańców i dostarczeniem ich na składowisko w Służewie. Wysypisko to powstało, jak wiadomo, na potrzeby gmin powiatu aleksandrowskiego. Składowisko było pierwszą i najważniejszą inwestycją Związku Gmin Ziemii Kujawskiej. Gminy miały dalej partycypować

Z monopolem przyjdą wyższe ceny

Deficyt w śmieciach w kosztach budowy sortowni i zakładu utylizacji, ale skończyło się jedynie na zbudowaniu kwater. Służewo choć zaliczone zostało prze wojewodę do składowisk rozwojowych, nie ma sortowni z prawdziwego zdarzenia, co powoduje, że opłaty składowania śmieci na kwaterach stale rosną. I będą rosły gwałtownie, bo trzeba płacić coraz większe kary na rzecz ochrony środowiska. - Od dwóch lat nie podnosiliśmy cen za odbiór śmieci, co przy wzroście opłat na składowisku spowodowało, że na tej działalności ponosimy straty – mówi prezes Adam Karbowniczek. - Rachunek jest prosty. Za metr sześcienny śmieci na składowisku płacimy 52 złote, a od klientów korzystających z naszych usług otrzymujemy 58 zł. Zostaje zatem 6 złotych na wynagrodzenia pracowników, paliwo, amortyzację sprzętu itp. Sytuację w minionym roku pogorszył fakt, że z usług PGKiW zrezygnowała Spółdzielnia Mieszkanio-

- Unia Europejska mocno stawia na rozwój odnawialnych źródeł wytwarzania energii. Jednym z nich jest słońce. Na pańskiej posesji pojawiły się niedawno dwie baterie słoneczne, co oznacza że wszedł pan do grona popierających tę formę zdobywania ciepła. - Jako właściciel firmy budowlanej przystąpiłem też do realizacji projektu unijnego dotyczącego rozwijania tego sposobu pozyskiwania energii cieplnej. Trudno więc, abym u siebie nie testował funkcjonowania tych instalacji i nie badał w praktyce jakie przynoszą korzyści. - A przynoszą? - O tym osobiście przekonam się za jakiś czas, ale już dzisiaj wiadomo, że położenie geograficzne Polski gwarantuje do 1900 godzin słonecznych w ciągu roku, co oznacza możliwość uzyskania kilku tysięcy kWh bezpłatnej energii z jednego tylko kolektora słonecznego.

Przy śmietniku...śmietnik. Widok na osiedlu mieszkaniowym w Aleksandrowie Kujawskim, wcale nie rzadki wa. Usługi przejęła spółka „Saniko” z Włocławka, mająca własne składowisko w Machnaczu. Można więc zadać pytanie, dlaczego „Saniko” stać było na zaproponowanie niższych cen? Wróble na dachu ćwierkają, że spółka ta wprawdzie zobowiązana jest do wożenia śmieci do Służewa, ale może też składać je u siebie, w Machnaczu, z czego korzysta, bo ma tam segregację. Oszczędza zatem na opłatach składowania. Po drugie, ceny zostały tak ustalone, aby

konkurowały z oferowanymi przez miejscowe spółki – PGKiW oraz „Ekociech” z Ciechocinka. - Dla mnie sytuacja jest jasna – mówi prezes Adam Karbowniczek. - Aby wejść na nowy rynek, trzeba było zaproponować konkurencyjne ceny, nawet poniżej kosztów. Gdy jednak konkurent zostanie wyeliminowany, jako monopolista, będzie można wyjść na swoje. Przykładem może być Radziejów, gdzie po wyeliminowaniu lokalnego przedsiębiorstwa komu-

nalnego ceny za śmieci zostały podniesione. O rentowności firmy usługowej decydują jednak opłaty pobierane przez składowisko w Służewie. Okazuje się, że nie są jednakowe dla wszystkich klientów. Dostawcy z Chełmży, Kruszwicy, a nawet Izbicy Kujawskiej płacą mniej. - Jeśli opłaty pobierane przez składowisko nie zostaną zmniejszone, to będziemy zmuszeni do podjęcia drastycznej decyzji o zaprzestaniu tej formy usług - mówi prezes PGKiW Adam Karbowniczek. - My chcemy obniżenia opłat w stosunku rocznym o 60 tys. zł. Warto jednak wiedzieć, że rocznie płacimy składowisku prawie pół miliona złotych. W nasze miejsce pojawi się inny dostawca, ale wcale nie oznacza to, że będzie on woził śmieci do Służewa. Z naszej strony zrobiliśmy wszystko, aby w pierwszej kolejności szukać oszczędności u siebie. Mimo wzrostu cen, choćby paliwa, od dwóch lat nie podnosiliśmy cen, dokonaliśmy zmian w obsłudze. W środę, 16 czerwca rozmowy o obniżce cen spełzły na niczym. Rezygnacja z usług komunalnych i przejęcie klientów przez inną firmę, wcale nie oznacza końca problemów śmieciowych w mieście.

Rozmowa z Mirosławem SADLAKIEM z „ECO-BUD”-u, przedsiębiorcą zajmującym się montażem kolektorów słonecznych

Słońce płynie z kranu

Na dachu zamontowano dwie płyty słoneczne

- Naprawdę wierzy pan, że przyszłość leży w kolektorach słonecznych? - Na południu Europy kolektory słoneczne to normalność. A tam też kiedyś były nieznane. Jeszcze kilkanaście lat temu nikt w Polsce nie wierzył, że zakładanie solarów

nr 38, czerwiec 2010

Gospodarka

w naszej strefie klimatycznej ma jakikolwiek sens. Kiedy dzisiaj buduje się drogę w miejscach ważnych dla kierowców ustawiane są świetlne znaki drogowe. Okazuje się, że energię czerpią z baterii słonecznych. - No, ale słońca u nas niewiele. - Na pewno solary nie zastąpią konwencjonalnych źródeł energii. Nikt zresztą tego nie oczekuje. Jeśli jednak będę miał ciepłą wodę przez pół roku za darmo, to z pewnością zastanowię się, czy nie warto ponieść koszty takiej inwestycji. Kolektory słoneczne

są już urządzeniami powszechnie znanymi, a inwestorzy są zdumieni wysoką sprawnością tych instalacji. - Czy przypadkiem nie jest to jedynie moda i to dla bogaczy? - W jakimś stopniu można mówić o nowości, gdyż modą zaczynają być działania proekologiczne. Z pewnością za takie należy uznać wykorzystywanie energii słonecznej, dla nas niewyczerpanej. Ale nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że jest to źródło dla bogaczy. Koszt założenia dwóch paneli baterii słonecznej

to wydatek rzędu 11-12 tys. zł. W skrajnym przypadku koszty te zwrócą się po dziesięciu latach, biorąc do rozliczenia dzisiejszy poziom cen energii, czyli prądu, gazu, oleju. Tyle tylko, że ceny ich rosną lawinowo, więc należy oczekiwać, że zwrot nastąpi wcześniej. Ale przyjmując nawet, że inwestycja zwróci się dopiero po 10 latach to już w kolejnym roku mamy ciepłą wodę, a także część ogrzewania za darmo. To naprawdę lepsza inwestycja niż ulokowanie pieniędzy w banku. - Mówimy o ciepłej wodzie, a co z ogrzewaniem? - Instalacje są sprzężone z całym systemem ogrzewania domu. Latem energia potrzebna jest tylko do produkcji ciepłej wody i to dwa panele na domek jednorodzinny gwarantują. Zimą też mamy słoneczne dni, więc nadmiar ciepła można wtedy skierować do instalacji grzewczych. Tym samym na pewno spadnie nam zużycie gazu, węgla, oleju. - O ile? - To zależy od powierzchni solarów i ilości. Widziałem na południu Polski instalacje na budynkach szkolnych, szpitalach. Okazuje się, że są to inwestycje opłacalne nawet przy dzisiejszym poziomie wcale nie małych kosztów instalacji. - Dlaczego solary są takie drogie?

Wręcz przeciwnie. Kłopoty mogą wystąpić ze zdwojoną siłą. Kto bowiem zajmie się wywozem śmieci z koszy ulicznych? Oczywiście można powiedzieć, że zrobi to spółka przejmująca te usługi w mieście, choć nie ma pewności. Ale już na pewno nikt nie zgodzi się robić tego poniżej kosztów. W minionym roku na wywóz śmieci z koszy ulicznych, a wielu mieszkańców traktuje je jako normalne śmietniska, bo nie trzeba za nie płacić, miejska spółka otrzymała od miasta 9 tys. zł. W tym roku radni zmniejszyli w budżecie środki na ten cel do 7 tys. zł, powodując że usługa ta stała się nieopłacalna. Wywóz śmieci jest więc sprawą nie tylko firmy komunalnej, ale także samorządu miejskiego. To także temat dla Związku Gmin Ziemi Kujawskiej, do którego wysypisko należy. Warto pamiętać, że opłaty ekologiczne będą co roku rosły i składowisko musi mieć zakład segregacji. Eliminując z rynku spółkę miejską, doprowadzi się do powstania monopolu, a ten rządzi się swoimi prawami. Podwyżka cen wywozu śmieci i to znaczna, to tylko kwesta czasu.

Stanisław Białowąs

- Instalacje składają się z paneli pobierających ciepło z promieni słonecznych, rur oraz automatyki. I to ona jest obecnie najdroższa. Jestem przekonany, że koszty produkcji solarów będą w przyszłości spadały, bo taką tendencję obserwuje się od lat. - W starych domach trzeba jednak dokonywać wielu przeróbek i to może odstraszać inwestorów. - Niepotrzebnie. Sam montaż paneli na dachu budynku to naprawdę łatwe przedsięwzięcie. Nieprawdą jest też, że trzeba mieć strych, na którym musi być zamontowany zbiornik do gromadzenia ciepłej wody. W moim przypadku taki zbiornik miałem w piwnicy, więc przewodami wentylacyjnymi miedziane rurki zostały doprowadzone do tego pomieszczenia. Jeśli ktoś nie ma bojlera, to czeka go wydatek rzędu 2-3 tys. zł. Ale wtedy ma wodę o stałej temperaturze i ciśnieniu. Najważniejsza jest automatyka. To ona powoduje, gdzie ciepło z solara jest kierowane: do bojlera czy grzejników. Urządzenia te naprawdę są niewielkie, więc nie trzeba dla nich dodatkowych pomieszczeń. - Co trzeba zrobić, aby baterie słoneczne stały się powszechne? - Ekologia kosztuje, więc państwo powinno tworzyć zachęty materialne. Na pewno dotacje, ulgi kredytowe spowodowałyby, że chętnych do budowania alternatywnych źródeł ciepła będzie więcej. Przestańmy zatem tylko mówić o ekologii, a zacznijmy działać.

Rozmawiała: M.P.


nr 38, czerwiec 2010

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Sport

www.kujawy.media.pl

19

Kolarskie Mistrzostwa Polski w Służewie

Dwójki na start

Na mecie

W Służewie 29-30 maja odbyły się Mistrzostwa Polski Masters zorganizowane przez Toruńskie Towarzystwo Cyklistów. Patronat sprawował wójt gminy Aleksandrów Kujawski. W imprezie startują kolarze po 30 roku życia, często amatorzy, którzy nigdy czynnie nie uprawiali tego sportu. - Zainteresowanie imprezą przeszło nasze oczekiwania – mówi współorganizator Ryszard Chudykowski. - Na start zgłosiło się około 180 zawodników, co jest rekordem. Jesteśmy zadowoleni z przyjęcia w Służewie. Na pewno kiedyś tu jeszcze wrócimy. Pierwszego dnia zmagano się z czasem w jeździe indywidualnej na dystansie 20 km, drugiego parami na dystansie 25 km. Trasa przebiegała na odcinku drogi nr 250 Służewo – Chorągiewka – Służewo. Zawodników oceniano według grup wiekowych. Najstarszym był 81-letni Jerzy Leśniak z Kołobrzegu. Indywidualnie w swojej grupie był drugi, a parami z Ireneuszem Matuszewskim pierwszy. Senior był w 2000 roku mistrzem świata, ma za sobą 24 tytuły mistrza Polski. Zadziwiające, że na rower wsiadł w wieku... 65 lat. Ma za sobą jednak karierę sportową, jako biegacz. Był członkiem kadry Mulaka na dystansie 800-1500 metrów. O posiłek dla uczestników imprezy zadbały panie z KGW z Rudunek: Wanda Grzanka, Jolanta Rode, Mirosława Nowak, Zofia Kotas, Małgorzata Polanowska, Katarzyna Nowak oraz Przybranowa: Małgorzata Ogrodowska, Lucyna Kotas, Maria Matuszewska, Jadwiga Kuraczyk, Irena Rekowska, Agnieszka Zapiec.

Na miejscu czuwał doktor Lotfi Mansour (z lewej) Najstarszym zawodnikiem był Jerzy Leśniak

Galeria zdjęć ia.pl med www.kujawy.

Tekst i fot. Stanisław Białowąs

Później my pojedziemy...

Po zawodach wędkarskich piknik dla młodzieży

Od lat zarząd aleksandrowskiego koła Polskiego Związku Wędkarskiego wspólnie z MCK organizuje na przełomie maja i czerwca zawody wędkarskie dla młodzieży. Impreza połączona jest z piknikiem z okazji Dnia Dziecka. W tym roku zawody odbyły się na jeziorze przy Zespole Szkół nr 1 przy ul. Wyspiańskiego, a wzięło w nich udział kilkadziesiąt osób. Wśród dziewcząt najlepsza okazała się Klaudia Grabowska, przed Anną Szymańską i Mirellą

Izydorczyk, które zajęły drugie miejsce ex aequo. W kategorii chłopców do lat 9 I miejsce zajął Kacper Stolarski, II – Jakub Chmielewski, III – Michał Izydorczyk i Patryk Wiśniewski, IV – Kacper Maciejewski, V – Gracjan Ryszewski; w grupie 10-l4 lat: I - Patryk Durys, II - Tomasz Żurawa, III- Remigiusz Świercz, IV – Krystian Ryszewski. Honorowymi gośćmi, którzy wręczali nagrody byli starosta Zbigniew Żbikowski i burmistrz Andrzej Cieśla. (bis)

Posiłek przygotowywały panie z KGW

Rejonowy turniej

Szachy w plenerze Szkoła Podstawowa nr 3 w Aleksandrowie Kuj. wraz z sekcją szachową działającą w MCK Aleksandrów Kuj. zorganizowała Rejonowy Turniej Szachowy w plenerze dla szkół podstawowych. Turniej wygrał Oskar Tumiński - (6 pkt. SP nr 3), II miejsce zajął Gabriel Błachowicz - (5 pkt. SP 3), III - Marcin Pawłowski (SP Siniarzewo). Na zakończenie zawodów dzieci miały możliwość gry w plenerze - szachami parkowymi. Impreza cieszyła się dużym zainteresowaniem. Organizatorzy dziękują dyrektor SP nr 3 Janinie Bruździe za zakup szachów do gry na powietrzu. Zawody sędziował sędzia KPZSz - Wiesław Dobrowolski. (p)

Zwycięzców medalami dekorował Andrzej Olszewski, wójt gminy Aleksandrów Kujawski, a puchary wręczał Marian Gołębiewski, radny wojewódzki

19 czerwca w Służewie

Bieg rodzinny z nagrodami Ubiegłoroczna impreza sportowa pn. „Bieg Papieski”, zorganizowana przez Gminny Międzyzakładowy Ludowy Klub Sportowy „Orzeł” w Służewie (gmina Aleksandrów Kujawski) tak się spodobała, że postanowiono powtórzyć ją w tym roku. Zawody odbędą się 19 czerwca, początek o godz. 13.00. Zapisy będą przyjmowane w sekretariacie zawodów mieszczącym się przy ul. Brzeskiej 1 (budynek biblioteki). Zaplanowano dwa biegi: rodzinny i otwarty, czyli dla wszystkich

chętnych. Ciekawie zapowiada się zwłaszcza bieg rodzinny, bo muszą wziąć w nim udział 3-osoby z jednej rodziny (obowiązkowo dziecko). Dystans sztafetowy, 3x200 metrów. W biegu otwartym zawodników podzielono na grupy: mężczyźni i kobiety. Dla wszystkich przewidziano pamiątkowe dyplomy, przygotowano też sporo nagród. Imprezę wsparł wójt gminy Aleksandrów Kujawski, Urząd Marszałkowski w Toruniu i Starostwo Powiatowe. (p)

„GAZETA ALEKSANDROWSKA” Wydawca: Wydawnictwo Kujawy, www.kujawy.media.pl Adres kontakt.: ul. Słowackiego 8, 87-870 Aleksandrów Kuj., Redaktor naczelny Stanisław Białowąs, tel. 600-15-68-05, t/fax 0-54 237-05-05, e-mail: stanislaw. bialowas@wp.pl

Przyjmowanie reklam: tel. 608 455 658, 600-15-68-05 Gońcem do przodu

nakład: 6.000 egz.


20

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

Kultura

nr 38, czerwiec 2010

Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku wydało album pt. „Maria z Wodzińskich Orpiszewska (1819-1896. Życie i Dzieło”. Malarka znana m.in. z portretów Fryderyka Chopina po powrocie z Francji zamieszkała w Służewie. Na zdjęciu: Marian Szafrański z Aleksandrowa Kujawskiego z zainteresowaniem przegląda album.

Aleksandrowski akcent na festiwalu filmowym W filmie przewijają się ludzie – to O główną nagrodę „Złote mieszkańcy Aleksandrowa KuLwy” podczas 35 Festiwalu jawskiego, którzy zagrali epizoPolskich Filmów Fabularnych w Gdyni walczyło 21 polskich fil- dyczne role Tym samym Alekmów. Wśród nich był obraz pod sandrów Kujawski wniósł swój niewielki wkład w tworzenie tytułem „Jutro będzie lepiej”, historii polskiej kinematografii. w reżyserii Doroty KędzierzawFilm „Jutro będzie lepiej” skiej. Wprawdzie nie zdobył nie zdobył żadnej nagrody, ale on żadnej nagrody, ale warto choćby ze względu na aleksanodnotować ten fakt choćby z tego powodu, że część scen krę- drowskie akcenty warto, aby tutaj zawitał, tyle tylko że gdzie miałby conych było w Aleksandrowie być wyświetlany? Kujawskim. Kino „Marzenie” w MCK przed Film opowiada historię trzech bezdomnych chłopców mieszkających na jednym z rosyjskich dworców, którzy w poszukiwaniu lepszego życia postanawiają uciec przez zieloną granicę do Polski, gdzie ich zdaniem jest lepsze życie. Zdjęcia do tego filmu kręcone były we wrześniu 2008 roku w zabytkowych pomieszczeniach aleksandrowskiego dworca. Dorota Kędzierzawska mówiła nam wtedy, że Aleksandrów Kujawski wybrała nie przypadkowo. Kiedyś kręciła „Wrony” w Toruniu oraz „Jestem” Tomasz Skibiński skorzystał z okaw Chełmnie. Nie bardzo zji i poprosił znanego muzyka Stanimogliśmy brać udział w sława Sojkę, w filmie komendanta kręceniu filmu, ale okazji policji, o autograf do rozmawiania z aktorami nie brakowało. W rolę komendanta posterunku kilkoma laty zawiesiło działalpolicji wcielił się Stanisław Sojka, ność, bo sala widowiskowa wyznany muzyk. Chętnie rozmawiał maga remontu i nic nie wskazuje, aby szybko została wyremontoo swojej przypadkowej roli. Na wana. jego biurku stała góra papieroRadni miejscy nie zgodzili się sów, choć sam ich nie pali. Taki na wypełnienie warunków o obraz komendy policji na skraju świata wyobrażała sobie autorka ubieganie się o środki unijne i koło nosa przeszły cztery miliony filmu. Stały też stare telefony, złotych, jakie czekały do wzięcia. bo jak wiadomo policji brakuje Tekst i fot. pieniędzy na wyposażenie biur, Stanisław Białowąs tym bardziej leżących na uboczu.

Wynajmę dom piętrowy o powierzchni 104 mkw w centrum Aleksandrowa Kujawskiego przy ul. Ogrodowej pod działalność gospodarczą lub inną Zabytkowe pomieszczenia aleksandrowskiego dworca robią wrażenie. Może kiedyś zostaną odnowione

tel. (54) 282-21-52, 519-137-486

Studio Urody LUNA ul. Szosa Ciechocińska 5 w Odolionie zatrudni

fryzjerkę damsko-męską tel. 722 852 331


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.