10 Prawd o pandemii

Page 1

10 PRAWD O

PANDEMII ALICJA KOTŁOWSKA


Opieka redakcyjna Joanna Hołdys Adiustacja Anna Śledzikowska Korekta Renata Włodek Opracowanie graficzne, skład i przygotowanie do druku Andrzej Choczewski Projekt okładki Studio Kozak

© Copyright by Alicja Kotłowska 2020

Wydawnictwo JAK 2020

ISBN 978-83-64506-74-1

e-mail: jak@wydawnictwojak.pl www.wydawnictwojak.pl


Dla Alka, który zawsze trzyma parasol nad moją głową



Spis treści

Wstęp

11

Rozdział 1. Skąd się biorą pandemie?

15

Efekt motyla

17

Globalny świat

18

Rosnąca liczba epidemii

19

Wzrost populacji i gęstości zaludnienia

23

Urbanizacja

24

Degradacja ekologiczna

26

Plony pandemii COVID-19

29

Rozdział 2. Czy można było przewidzieć pandemię COVID-19?

31

Początki koronawirusa

33

Czerwony alarm Raport „Świat w zagrożeniu” Raport „Globalne bezpieczeństwo zdrowotne” Raport Banku Światowego Gorzka prawda

38 38 39 40 41

Rozdział 3. Czy można było uniknąć pandemii COVID-19?

43

Na straganie w dzień targowy

45

Strategia natychmiastowego powstrzymania

46    |   7


Pierwsze tygodnie z życia wirusa SARS CoV-2

46

Czy można było uniknąć pandemii?

49

Zaniedbania Światowej Organizacji Zdrowia i Chin

50

Rozdział 4. Jak podzieliło się nasze społeczeństwo w wyniku pandemii? Nowe linie podziałów społecznych Starzy kontra młodzi Sektor publiczny kontra sektor prywatny Pracownicy kluczowi kontra pracownicy bezpieczni Wakacyjna kwarantanna kontra areszt domowy w noclegowniach Cyfrowe wykluczenie kontra cyfrowa partycypacja Demokracja kontra autokracja Religia kontra nauka Wygrani kontra przegrani Epidemia kontra infodemia

53 55 55 57 58 60 61 63 64 66 68

W co wierzą Polacy?

69

Degradacja prawdy

70

Ludzka psychika

73

Potrzeba wyjątkowości Uprzedzenia Rozdział 5. Jak pandemia zmieniła nasze relacje z technologią?

73 74 77

Koniec krytyki screen time

79

Praca mobilna

81

Po co nam praca mobilna?

82

Potrzeba matką wynalazków

84

Czy pracownicy wrócą do biur?

85

Cyfrowi migranci

87

Zanikające zawody

87

Mobilna medycyna

89

Polska telemedycyna

90

Telemedycyna po pandemii

91

Sztuczna inteligencja w walce z COVID-19

91

8   |


Mobilna edukacja

93

Dlaczego szkoła online poniosła fiasko?

95

Brak przygotowania

98

Rozdział 6. W jaki sposób pandemia zmieniła umowę społeczną?

101

Umowa społeczna

103

Zmiany ekonomiczne

103

Pandemia zmienia zasady gry

106

Nowy paradygmat

109

Zmiany międzynarodowe

111

Kryzys globalizacji

113

Zmiany polityczne

115

Wielki Brat w czasie pandemii

116

Inwigilacja jako koń trojański w walce z wirusem

117

Prawa człowieka

121

Rozdział 7. Jak przeszliśmy izolację?

125

Kwarantanna

127

Wpływ izolacji na psychikę

130

Dziennik jako terapia

131

Globalne emocje

132

Instynkt przetrwania

134

Epidemia samotności

135

Nastroje w czasie lockdownu

138

Rozdział 8. Czy dystans społeczny jest naprawdę skuteczny?

141

Dystans społeczny

143

Czy jedna epidemia wywoła następną?

145

Lekcja historii

147

Dystans społeczny czy dystans fizyczny?

150

Mniejsze zło

152


Rozdział 9. Jakie są scenariusze na przyszłość?

155

Co COVID-19 zniszczy?

158

Co COVID-19 wzmocni?

161

Scenariusze Scenariusz: Technologia króluje Scenariusz: Gorzka izolacja Przyszłość

164 165 170 174

Rozdział 10. Z czego możemy się cieszyć?

175

Ekologia

178

Nauka, nauka i jeszcze raz nauka

180

Firmy farmaceutyczne

183

Higiena osobista

184

Tolerancja i empatia

186

Co nas nie zabije, to nas wzmocni

186

Bibliografia

189

Przypisy

203


Wstęp

Najsmutniejszy prima aprilis w moim życiu przywitał mnie w 2020 roku. Nikomu nie było do śmiechu, kiedy do 1 kwietnia 50 tysięcy ludzi na świecie umarło na nową chorobę COVID-19, a blisko milion zostało zakażonych1. Tylko w tym jednym dniu umarło 727 Włochów, 563 Brytyjczyków, 864 Hiszpanów i aż 2004 Francuzów2. Media pokazywały kilkanaście trumien w kościele w Mediolanie oczekujących w kolejce na pogrzeb  – zupełnie inny niż zwykle  – pogrzeb bez rodziny, bez ostatniego pożegnania. To był dopiero początek dramatycznie rozprzestrzeniającej się pandemii, a w kolejne miesiące, co parę dni padały smutne rekordy liczby nowych zachorowań. Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia (WHO, World Health Organization) w ciągu pierwszego półrocza zachorowało 17 milionów ludzi, z których zmarło już ponad 700 tysięcy. Długofalowe, niepokojące skutki społeczne, ekonomiczne i kulturowe tej pandemii są mało przewidywalne. Wirus, jak złośliwy dżin, wyleciał na wolność, dramatycznie odmienił świat i nie wydaje się, aby szybko udało się go znów zamknąć w butelce i powrócić do dawnego porządku. W czasie pandemii zobaczyliśmy nasz świat bez ludzi. Aż ciarki przechodzą mi po plecach, kiedy przypomnę sobie obrazy wyludnionego placu św. Piotra w Rzymie, opustoszałego placu Trafalgar w Londynie, wymarłego placu Zamkowego w Warszawie. Puste ulice, z których zniknęły samochody. Place zabaw i parki opuszczone przez dzieci. Restauracje i kawiarnie zamknięte do odwołania. Ziejące pustką chodniki, po których błąkały się zdezorientowane sarny i lisy. Te apokaliptyczne obrazy obiegły cały świat, wszędzie było tak samo pusto, jakby nastąpił koniec świata, jakby nasz gatunek wymarł. Wstęp   |   11


Pandemia COVID-19 to doświadczenie inne niż dotychczasowe katastrofy, bo po raz pierwszy w historii na prawie całym świecie zastosowano lockdown, czyli zakaz wyjścia z domu, do szkoły, do pracy. Zamrożono gospodarkę, a ludzie zostali zamknięci w domowym areszcie. Mogliśmy sobie pomagać tylko wirtualnie, rozmawiając na wideokonferencjach. Nawet podczas wojen żołnierze walczyli ramię w ramię. W czasie tsunami ludzie uciekali razem, trzymając się za ręce, aby woda ich nie rozłączyła. Kiedy wybuchła pandemia, narzucono nam dystans wobec drugiego człowieka, zakazano zgromadzeń, spotkań w pracy, restauracjach, kościołach, tak jakby drugi człowiek był naszym wrogiem i zagrożeniem. Granice państw zostały zamknięte  – jak za dawnych czasów zimnej wojny. Pięćdziesiąt jeden noworodków urodzonych w marcu przez matki surogatki na Ukrainie oczekiwało samotnie w kijowskim hotelu na rodziców z Francji, Meksyku, Austrii, Ameryki i innych krajów. Rodzicom zakazano przyjazdu, bo lotniska były zamknięte, a granice nieprzejezdne. Setki milionów ludzi zostało zamkniętych w domach, często w stłoczeniu albo w samotności, bez możliwości działania, z poczuciem frustracji, strachu, z zalewem informacji o kruszących się fundamentach naszego zdrowia i dobrobytu. Po poluzowaniu lockdownu pod koniec maja w wielu społeczeństwach na świecie wyszły na jaw uśpione konflikty, narosłe ciśnienie wybuchło serią zamieszek. Z przerażeniem śledziłam relacje z zabójstwa czarnoskórego Georga Floyda przez białych policjantów na oczach ludzi rejestrujących to wydarzenie za pomocą telefonów. Potem nastąpiły wielotygodniowe zamieszki, podczas których tysiące ludzi paliły samochody, okradały sklepy, niszczyły mienie publiczne i prywatne. Wtedy zdałam sobie sprawę, że pandemia COVID-19, choć pozornie dotyczy tylko naszego zdrowia, to długofalowo działa jak szkło powiększające, ukazujące liczne napięcia społeczne, podziały międzyludzkie i zmiany systemowe. Postanowiłam napisać tę książkę, żeby uchwycić i zrozumieć ten niezwykły moment w historii, kiedy wszystko stanęło do góry nogami. Staram się pokazać zmiany społeczne, które już się dokonały, i te, które nastąpią w przyszłości. W oczekiwaniu na lekarstwo i zakończenie pandemii lub 12   |   Wstęp


nowy wybuch choroby zachęcam do lektury tej książki, która ma odsłonić następujące prawdy: 1. Skąd się biorą pandemie? 2. Czy można było przewidzieć pandemię COVID-19? 3. Czy można było uniknąć pandemii COVID-19? 4. Jak podzieliło się nasze społeczeństwo w wyniku pandemii? 5. W jaki sposób pandemia zmieniła nasze relacje z technologią? 6. Jak pandemia zmieniła umowę społeczną? 7. Jak przeszliśmy izolację? 8. Czy dystans społeczny jest naprawdę skuteczny? 9. Jakie są scenariusze na przyszłość? 10. Z czego możemy się cieszyć? Zostańcie w domu i czytajcie.



1 Skąd się biorą pandemie?


Czy trzepot skrzydeł motyla w Brazylii może spowodować tornado w Teksasie? Edward Lorenz, meteorolog


Efekt motyla Nie jestem epidemiologiem. Skończyłam nauki społeczne na Uniwersytecie Oksfordzkim i ekonomię w Szkole Głównej Handlowej. Nigdy nie interesowałam się wirusami. Pamiętam jednak moment, kiedy kilka lat temu po raz pierwszy usłyszałam o realnej groźbie globalnej pandemii. W 2014 roku wybrałam się na wykład Iana Goldina, profesora Uniwersytetu Oksfordzkiego, który właśnie opublikował książkę o globalizacji Defekt motyla1. Choć Goldin nie jest epidemiologiem, przepowiadał globalną, tragiczną w skutkach pandemię. Zastanawiałam się wtedy, dlaczego ekonomista zajmuje się wirusami? Goldin twierdził, że pandemia to ryzyko systemowe, wynikające z niebezpiecznego procesu przyspieszenia globalizacji w ostatniej dekadzie. Pomyślałam wtedy, że to tylko ciekawa teoria, wyszukana spekulacja naukowców, ale za mojego życia pandemia raczej mnie nie dotknie. Jak bardzo się myliłam. Teorie Goldina w oryginalny sposób nawiązywały do koncepcji e f e k t u m o t y l a. Ekonomista sięgnął do prac amerykańskiego matematyka i meteo­ rologa Edwarda Lorenza, który zajmował się teorią chaosu na przykładzie zmian pogody. W 1972 roku Lorenz zaprezentował rewolucyjny wykład na temat: „Czy trzepot skrzydeł motyla w Brazylii może spowodować tornado w Teksasie?”2. Wykazywał, że najdrobniejsza zmiana w jednej części świata może wywołać nieproporcjonalnie groźne skutki na drugim krańcu planety. Goldin zastosował teorię efektu motyla w kontekście globalizacji, wykazując, jak znacząco najdrobniejsze zmiany ekonomiczne, polityczne, zdrowotne, Skąd się biorą pandemie?   |   17


ekologiczne w jednym zakątku świata wpływają na kraje oddalone o tysiące kilometrów i na ich mieszkańców. Pamiętamy globalną recesję z 2008 roku, która rozpoczęła się od problemów w amerykańskim banku Lehman Brothers. Następnie globalne współzależności systemu finansowego zadziałały jak domino i wstrząsnęły ekonomią na całym świecie. Dlaczego tak się dzieje teraz, a nie sto lat temu? Właśnie teraz globalizacja ekonomiczna, polityczna, społeczna osiągnęła turboprzyspieszenie. Rewolucja cyfrowa zniosła bariery fizyczne i wprowadziła globalne łańcuchy dostaw, globalne specjalizacje, globalne prace badawcze, globalny handel, nawet kultura jest coraz bardziej globalna. Pomimo wielu dobrodziejstw globalizacji Goldin mówił o jej d e f e k c i e i ostrzegał przed systemowym, czyli nieuniknionym, ryzykiem, takim jak pandemie, zmiany ekologiczne, kryzysy finansowe czy gwałtowne ruchy społeczne. Ostrzegał, że jeśli nie zaczniemy zarządzać globalizacją bardziej efektywnie, grozi nam destabilizacja, nacjonalizm i katastrofa zdrowotno-ekologiczna. Jak przewidział, tak też się stało. Małym motylem rozpoczynającym ciąg wydarzeń, które doprowadziły do katastrofalnej w skutkach globalnej pandemii, był wirus SARS Cov-2, który „zatrzepotał swoimi skrzydłami” na chińskim rynku w Wuhanie w grudniu 2019 roku.

Globalny świat Wirus początkowo pojawił się w Wuhanie, stolicy chińskiej prowincji Hubei, i bardzo szybko przeniósł się prawie 9 tysięcy kilometrów dalej, do Mediolanu, gdzie już w kwietniu 2020 roku trzeba było czekać w kolejce na cmentarz. Stało się tak, bo żyjemy w epoce globalizacji, kiedy pracownicy migrują po całym świecie, a towary transportuje się tysiące kilometrów na wszystkie kontynenty. Cykl produkcyjny nie ogranicza się do jednego kraju. Państwa importują i eksportują między sobą na niespotykaną dotąd skalę. Od 1913 roku globalny eksport zwiększył się czterdziestokrotnie3. Ten rosnący przepływ towarów oznacza wzmożony transport powietrzny, wodny i lądowy, co wiąże się z większym ryzykiem przenoszenia chorób. 18   |   Skąd się biorą pandemie?


Globalna ekonomia połączona jest globalnym transportem powietrznym, z którego w 2018 roku skorzystały aż ponad 4 miliardy pasażerów4. Postępująca redukcja kosztów lotów oznacza, że korzystamy teraz z samolotów jak kiedyś z autobusów. The International Air Transport Association (IATA, Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych) przewiduje, że jeśli obecny wzrost się utrzyma, to do 2037 roku liczba pasażerów wzrośnie do 8 miliardów rocznie5. W ciągu ostatnich 30 lat liczba bezpośrednich połączeń lotniczych pomiędzy miastami dwukrotnie wzrosła: od 10 do 22 tysięcy6. Oznacza to, że obecnie patogen choroby zakaźnej może dużo łatwiej rozprzestrzeniać się drogą powietrzną. W styczniu i lutym 2020 roku tysiące mieszkańców Wuhanu wsiadły do samolotów i w ciągu kilku dni zupełnie nieświadomie rozniosły wirusa po całym świecie.

Rosnąca liczba epidemii Gdy wybuchła pandemia COVID-19, czułam się zupełnie zaskoczona. Epidemie znamy raczej z historii i literatury, bo wydaje się, że współcześnie zdarzają się niezwykle rzadko7. Poniższe zestawienie pokazuje, że ostatnie stulecie jest jednak epoką coraz częstszych epidemii. Żyjąc na co dzień w cywilizowanej Europie, z dostępem do bieżącej wody, kanalizacji i służby zdrowia, nie myślę o chorobach zakaźnych. Kiedy nowa choroba COVID-19 wywoływana przez wirusa SARS CoV-2 pojawiła się w Europie, nie byłam mentalnie przygotowana, bo epidemie kojarzyły mi się z Azją i Afryką. Żyjąc w przekonaniu o sile medycyny, przestaliśmy się bać towarzyszących nam w Europie przez wieki chorób, takich jak grypa czy cholera. Jednak tylko grypa co roku dotyka 3,5 miliona ludzi i zabija 250–500 tysięcy osób8. Cholera, choroba zakaźna przewodu pokarmowego, pozostawiona bez leczenia może zabić w ciągu kilku godzin. Rzadko kiedy pamiętamy, że rocznie następuje od 1,3 do 4 milionów zakażeń cholerą, które prowadzą do nawet 143 tysięcy zgonów rocznie. Gruźlica, przewlekła choroba zakaźna wywoływana przez bakterię prątka gruźlicy, jest jednym z najstarszych towarzyszy ludzkości, wyniszczającym naszych przodków od czasów prehistorycznych. Swobodnie przeskakuje Skąd się biorą pandemie?   |   19


Historia pandemii Data zaraza Antoninów 1 6 5– 1 8 0

dżuma Justyniana 5 4 1–5 4 2

czarna śmierć 1 3 4 7–1 3 5 1

ospa prawdziwa (czarna) 1 5 2 0– 1 9 7 9

wielka zaraza w Londynie 1 6 6 5–1 6 6 6

cholera (sześć wybuchów) 1 8 1 7–1 9 2 3

hiszpanka 1 9 1 8– 1 9 2 0

grypa azjatycka 1 9 5 7–1 9 5 8

grypa Hong Kong 1 9 6 8– 1 9 7 0

grypa rosyjska 1 9 7 7–1 9 7 8

SARS SAR S 2 0 0 2– 2 0 0 3

świńska grypa 2 0 0 9– 2 0 1 0

ebola (ostatnia duża epidemia)

Liczba zgonów 5 mln 5 50 mln 5–50 l 25–100 mln (30–60 procent ludności Europy) 56 mln 100 tys. 1 mln 40–50 mln (wg niektórych źródeł nawet 100 mln) 1–2 mln 1–4 mln 1 mln 8 437 osób zakażonych i 813 zgonów w 32 krajach 284 500 11 300

2 0 1 4– 2 0 1 6

cholera (siódma epidemia) 1 9 6 1–

HIV/AIDS 1 9 8 1–

MERS 2 0 1 5–

COVID-19 2 0 1 9–

Źródło: Opracowanie własne, 2020

20   |   Skąd się biorą pandemie?

1,3 3–4 mln zakażonych ro ocznie i do 140 tys. zg gonów rocznie n nieopanowana, dotąd 35 mln zgonów nieopanowana, do 31.01.2020 866 zgonów i 2519 chorych w 27 krajach nieopanowana, w lipcu 2020 17 mln zakażonych i 700 tys. zmarłych


10 Z czego możemy się cieszyć?


Z twoich słabości wyjdzie twoja siła. Zygmund Freud


Mija właśnie sześć miesięcy od momentu ogłoszenia przez Chiny informacji o nowym wirusie. Wszyscy czekamy na lekarstwo albo chociaż na zmniejszenie liczby zakażeń. Gdy 11 marca Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła pandemię, poczułam, że tracimy kontrolę nad własnym życiem i światem, który jeszcze w styczniu, kiedy witaliśmy Nowy Rok na sylwestrowym balu, wydawał się taki bezpieczny. Nie przypuszczałam, że za swojego życia doczekam się katastroficznego scenariusza rodem z książek Margaret Atwood. Pandemia przypomniała nam, że nie mamy wpływu na mikroby, że natura ma własną politykę niezależną od homo sapiens. Pisząc tę książkę, odkryłam, że to właśnie nasz gatunek w dużej mierze przyczynił się do wzrostu odzwierzęcych chorób zakaźnych przez zmniejszanie ekosystemu oraz handel dzikimi zwierzętami na mokrych rynkach w Azji. Naukowcy, którzy już od wielu lat wiedzą o wysokim ryzyku nowych chorób i przewidzieli pandemię wywołaną patogenem atakującym układ oddechowy, od dawna o tym alarmują. Mimo to państwa nie przygotowały się do pandemii w odpowiedni sposób. „Pomimo że mieliśmy trzydzieści lat, żeby się przygotować na wypadek epidemii, myślę, że wszyscy byli za bardzo zabiegani i niedostatecznie zaangażowani. Możemy tylko mieć nadzieję, że ludzie teraz wykorzystają sytuację i zaczną szukać odpowiedzi na pytanie, dlaczego to się zdarzyło”1. Co ciekawe, powyższa wypowiedź brytyjskiego lekarza nie dotyczy obecnej pandemii, tylko epidemii azjatyckiej grypy w 1957 roku, która zabiła ponad Z czego możemy się cieszyć?   |   177


milion ludzi. Historia lubi się powtarzać, a my nie zawsze uczymy się na błędach. I to mnie martwi. Czy pandemia COVID-19 w końcu zasadniczo zmieni nasz stosunek do zagrożeń biologicznych? W epoce, kiedy wysyłamy ludzi w kosmos, tworzymy klony, rozwijamy sztuczną inteligencję, jeden kraj, który nie poradzi sobie z wirusem, może narazić blisko 8 miliardów ludzi na katastrofę zdrowotną. COVID-19 nie jest tą najgorszą, śmiertelną chorobą, ale dał nam przedsmak, co by się stało, gdyby zaatakował nas wirus o znacznie większej śmiertelności. Nie byłoby dobrze. Czy państwa będą lepiej przygotowane do następnych pandemii? Martwią mnie te pytania, bo nie chciałabym, żeby moje córki spędziły dzieciństwo w świecie zagrożeń biologicznych, samoizolacji oraz dystansu społecznego. Tak jak bomba atomowa straszyła pokolenie baby boomers, tak b i ob e z p i e c z e ń s t w o to nowe wyzwanie dla baby-zoomers, pokolenia, które dorasta w czasie pandemii, kiedy wideokonferencje zastąpiły kontakt społeczny.

Pomimo licznych zagrożeń i niewiadomych, które czekają nas w najbliższej przyszłości, staram się odnaleźć jakieś pozytywne aspekty pandemii. Na szczęście jest kilka powodów do zadowolenia.

Ekologia 7 kwietnia obchodziliśmy światowy Dzień Ziemi. I właśnie w kwietniu, w czasie pandemii nasza zmęczona planeta na chwilę odpoczęła, bo emisja gazów CO2 zmniejszyła się o 5 procent w stosunku do poprzedniego roku2. Przyczyniło się do tego zmniejszenie transportu lotniczego i drogowego oraz wstrzymanie prac wielu fabryk. Praca online i zdalna szkoła ograniczyła też transport indywidualny, który w rozwiniętych gospodarkach, takich jak Stany Zjednoczone, stanowi 60 procent całej emisji transportu lądowego3. Kwietniowy poziom Co2 to największy spadek zanieczyszczenia w ostatnim stuleciu i wielki powód do radości. Wszyscy się przekonali, że obniżenie 178   |   Z czego możemy się cieszyć?


emisji gazów cieplarnianych jest możliwe, a ekolodzy wykorzystują ten moment i alarmują, że musimy bardziej stanowczo walczyć z zanieczyszczaniem Ziemi. Jeśli nowy trend pracy zdalnej się utrzyma, to ograniczenie podróży biznesowych oraz codziennych dojazdów do pracy może się przyczynić do obniżenia zanieczyszczenia powietrza. Według prognoz ruch lotniczy w najbliższym roku zmaleje nawet o połowę, co oznacza mniejszy ślad węglowy. W tym roku ludzie na całym świecie spędzają wakacje głównie w swoich krajach. W Polsce wzrosło zapotrzebowanie na ekologiczny urlop agroturystyczny w domkach w lesie albo nad jeziorem. Pandemia wymusiła na nas krajowe wakacje, motywując do wyjazdu do winnic w Lubuskiem, do Puszczy Białowieskiej, wędrówki szlakiem Orlich Gniazd na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej albo na Pustynię Błędowską. Lokalne podróże oznaczają mniejszy ślad węglowy oraz ekonomiczne wsparcie lokalnych usług. I to jest powód do radości. Kiedy podczas pandemii zniknął smog nad Indiami, Hindusi po raz pierwszy od wielu lat mogli zobaczyć Himalaje. Do wyludnionego Bombaju przyleciało o jedną czwartą więcej flamingów niż zwykle. Od kiedy w Wenecji przestały pływać wodne tramwaje wożące miliony turystów, woda w kanałach stała się tak czysta, że po raz pierwszy od wielu lat można w niej było zobaczyć ryby. Dla wielu zapracowanych ludzi te drobne zmiany być może nie są tak istotne, ale duże zmiany zaczynają się czasem od małego impulsu. Wiele osób dotychczas niezainteresowanych ekologią na własne oczy zobaczyło, że można w miarę szybko poprawić stan naszego środowiska, modyfikując nasze zachowania. W wyniku pandemii rozpoczęła się dyskusja o nowej urbanistyce, o tym, jak powinny wyglądać ekologiczne miasta przyszłości. Jedna z koncepcji „piętnastominutowego miasta” proponuje takie rozwiązania urbanistyczne w miastach, aby w ciągu kwadransa ludzie mogli na piechotę dojść do pracy, szkoły, sklepu i parku. Czy nie byłoby wspaniale żyć w takim miejscu? Na skutek pandemii alarm ekologów nabrał dziś nowego znaczenia. W dobie walki z wirusami ekolodzy porównują pandemię z katastrofą naszego ekosystemu. Wybuch groźnych odzwierzęcych wirusów został przepowiedziany przez epidemiologów, ale nikt nie brał tego poważnie, więc teraz nasza populacja przeżywa kryzys. Degradacja naszego środowiska naturalnego też została przewidziana przez ekologów, którzy od lat alarmują o katastrofie ekologicznej, Z czego możemy się cieszyć?   |   179


swoistej bombie o spóźnionym zapłonie. Ale nikt nie traktuje tego wystarczająco poważnie. W momencie kiedy wirus z Wuhanu opuścił Chiny, nie było już odwrotu. Obecnie ekolodzy argumentują, że zniszczenia naszego ekosystemu są tak samo nieodwracalne jak rozprzestrzenienie się koronawirusa poza Chiny. Nikt nie przywróci wyciętych lasów tropikalnych ani wymarłych gatunków zwierząt i ryb. Najwyższy czas, by spojrzeć holistycznie na procesy zachodzące na Ziemi bez podziału na środowiska ludzi i zwierząt, bo wszyscy żyjemy w tym samym ekosystemie. Cieszę się także, że Chiny ostatecznie wprowadziły zakaz handlu dzikimi zwierzętami. Powinno to ograniczyć rozprzestrzenianie się nowych chorób w przyszłości, a dla dzikich zwierząt oznaczałoby wolność od polowań. Podczas pandemii zostały bardziej nagłośnione skomplikowane relacje między mikrobami, ludźmi, zwierzętami i zaakcentowana delikatność środowiska naturalnego, w którym żyjemy. Mam nadzieję, że będzie to impuls do podejmowania lepszych decyzji przez naszych przywódców pomimo obecnego zawieszenia ambitnych planów ochrony środowiska z uwagi na kryzys ekonomiczny.

Nauka, nauka i jeszcze raz nauka Rywalizacja w nauce to norma od wieków. Naukowcy od zawsze prowadzili eksperymenty, często ukrywając swoje badania i ich wyniki do czasu oficjalnego ogłoszenia, aby zdobyć tytuł wynalazcy, pierwszego odkrywcy, twórcy teorii. Czy pamiętacie z lekcji historii, kto jest twórcą radia? W wielu podręcznikach i źródłach podaje się, że ojcem radiofonii jest Guglielmo Marconi, włoski fizyk, który w 1909 roku otrzymał Nagrodę Nobla z fizyki za wkład w rozwój telegrafii bezprzewodowej. Ale w istocie twórcą radia był Nikola Tesla, genialny naukowiec, współpracownik Edisona, autor kilkuset patentów, który od wielu lat pracował nad radiem. Niestety spóźnił się z rejestracją swojego wynalazku kilka dni i przez wiele lat procesował się z Marconim. Dopiero w 1943 roku, sześć miesięcy po śmierci Tesli, Amerykański Sąd Najwyższy orzekł, że patenty Marconiego dotyczące radia powinny były przypaść Tesli. 180   |   Z czego możemy się cieszyć?


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.