Magazyn Przemysłu Rybnego 84

Page 58

Podróże Kulinarne

Wiesław Karliński

Czeski zielonozłoty skarb Niedawno słyszałem żart o czeskim rybaku, który spędził kilka miesięcy w paszczy wieloryba. Kawał wymyślili pewnie sami nasi południowi sąsiedzi. Choć nie mają dostępu do morza to lubią gawędzić o morskich przygodach, podróżować nad wielkie wodne przestrzenie i czytać marynistyczną literaturę. Trzebońskie stawy rybne w ich opowieściach sięgają rozmiarów Morza Czarnego, a szczupaki z Berounki połykają kaczki krzyżówki w całości. Pewnym monstrualnym karpiem żyjącym w oczku wodnym niedaleko Czeskich Budziejowic jeszcze do niedawna straszono niegrzeczne dzieci. Parę lat temu gospodarstwa rybackie z okolic Trzebonia na południu Czech miały specyficzne wydatki. Każdemu myśliwemu, który przyniósł dziób zastrzelonego kormorana, wypłacały 300 koron. Jako że kormorany są w Czechach pod ochroną, rybacy musieli wyprosić w Ministerstwie Środowiska Naturalnego zgodę na odstrzał tych ptaków. Co się stało? Największe w całej Europie stawy rybne pustoszone były przez kormorany. Dorosły osobnik wcale nie musi być bardzo głodny, aby dziennie spałaszować kilogram ryb. Największa żarłoczność tych ptaków występuje wiosną i jesienią, kiedy na stawach pojawiają się ich stada liczące nawet 2 tysiące sztuk. Lokalna administracja podejrzewała, że część myśliwych inkasuje pie-

Zielonozłoty trzeboński skarb

niądze nie tylko za kormorany ustrzelone w rejonie rybnego kompleksu. Trudno to udowodnić, ale pokusa niezłego zarobku mogła inspirować plagę kłusownictwa. Fakt, liczba kormoranów w całej Europie gwałtownie wzrosła i uciążliwe stały się ich kulinarne eskapady. Populacja ptaków musi być jednak monitorowana rozsądnie. Niedługo będę wiedział, jak poradzono sobie z problemem, bo kolejny raz jadę pomagać moim czeskim znajomym odławiać karpie. Ziemia czeska nie obfituje w śródlądowe akweny, więc tysiące hektarów lustra wody w okolicach Trzebonia stanowią nie lada atrakcję. Zakładane już w drugiej połowie XIV stulecia rybniki, przeżywają

Karpiowe żniwa w Kotlinie Trzebońskiej

56

obecnie swoją kolejną młodość. Pamiętające czasy Karola IV stawy przez całe wieki produkowały karpie dla dworów Wiednia, Pragi i Salzburga. Smak szlachetnej trzebońskiej ryby znano na Hradczanach, w Kutnej Horze, Bratysławie i niedalekim Czeskim Krumlovie. Pomnik żyjącego w XVI. stuleciu fundatora i projektanta wielu rybackich gospodarstw Jakuba Krčina z Jelčan to jeden z symboli Trzebonia. Dziś miejscowe karpie nadal wysyłane są do wielu krajów, a ich konkurencyjna cena zagraża także egzystencji polskich przedsiębiorstw tej branży.

Karpie z powodzeniem można uwędzić

Magazyn Przemysłu Rybnego nr 6 (84) / 2011


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.