TRENDY Podkarpackie nr 2 (14) kwiecień - maj 2012

Page 49

MUZYKA W rzeszowskim Liceum Muzycznym Mira zaczęła słuchać nagrań słynnych big-bandów i koncertów jazzowych w rzeszowskiej Bohemie. Ukończyła liceum w klasie fortepianu klasycznego, ale z powodu pewnych konfliktów z nauczycielem prowadzącym postanowiła, że nie będzie studiować fortepianu klasycznego, lecz jazzowy. Aby zdobyć pieniądze na prywatne lekcje u jednego z najlepszych pianistów jazzowych, Wojciecha Niedzieli, Mira sama udzielała lekcji gry na fortepianie i za zarobione w ten sposób pieniądze mogła raz w miesiącu, w Katowicach, odbyć lekcję u świetnego jazzmana. Podjęła też decyzję o nauce muzyki improwizowanej w słynnej, warszawskiej szkole przy Bednarskiej. Tam uczyła się pod kierunkiem samego Andrzeja Jagodzińskiego. Mira, ku swojemu i profesora zadowoleniu, robiła duże postępy w nauce trudnej sztuki improwizacji, ale w połowie drugiego roku studiów na przeszkodzie stanęła kontuzja ręki. Mimo konsultacji u kilku lekarzy, nikt nie potrafił powiedzieć, czym owa kontuzja była spowodowana. W rezultacie nastąpiła roczna przerwa w grze na fortepianie. Kiedy udało się przywrócić sprawność ręki, pojawiła się propozycja wyjazdu za granicę, do pracy w musicalu. I tak 21-letnia dziewczyna wyjechała na 8 miesięcy, aby grać w Austrii, Szwajcarii i Niemczech musical „Abba i Beatlesi”. Po zakończeniu tej trasy dyrygent orkiestry zaproponował Mirze kolejny, 5-miesięczny kontrakt. Mira chciała jednak wrócić do nauki jazzu. Okres urlopu zdrowotnego dawno się niestety skończył, a miejsce u A. Jagodzińskiego nie mogło czekać w nieskończoność. Aby wrócić do Policealnego Studium Jazzowego na Bednarską, Mira zmuszona była ponownie zdawać egzaminy wstępne. Na szczęście były profesor przyjął ją serdecznie. Jazzową edukację w Warszawie zwieńczył koncert Miry w słynnym klubie Tygmont.

 I CO DALEJ? Dla Miry odpowiedź przyszła z zagranicy. Tato, który pracował w Glasgow, odwiedził tamtejszy University of Strathclyde, na którym istnieje wiele kierunków edukacji, także kierunki muzyczne, w tym jazzowy. Mira najpierw myślała o edukacji jazzowej w Katowicach, ale studia w Szkocji pociągały ją nie tylko ze względu na zmianę środowiska, ale także z powodu „przymusowej” nauki języka angielskiego. W październiku 2006 r. Mira Opalińska została studentką szkockiego uniwersytetu, a już miesiąc później wystąpiła w cotygodniowym programie BBC Radio Scotland. Audycja nosiła tytuł „Jazz House”. Mira pamięta z tamtego występu „na żywo” najbardziej to, że kompletnie nie rozumiała, co do niej mówią inni uczestnicy programu. Ideą audycji było opisywanie muzyką przedmiotu, który każdy uczestnik audycji wylosował z przepastnego „worka dyżurnego”. Mira trafiła na termos! Prowadzący program zadawał Mirze pytania i prosił, aby zagrała coś na temat termosu, a Mira... opowiedziała na antenie radiowej o tym, że nie lubi fortepianu elektrycznego, na którym kazano jej grać w tym programie. Jako pianistka, zdecydowanie preferuje fortepian akustyczny i tej wersji się będzie trzymać! Tu należy dodać, że Mira już co nieco mówiła po angielsku, natomiast zupełnie nie rozumiała, o co pyta prowadzący program. ►

Mira Opalińska i Douglas Whates.

kwiecień maj 2012 TRENDY 45


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.