Rallyborne 9/2013

Page 1

RALLYB O RN E

RRAALLLLYYBBOORRNNEE##99 ppaaźźddzziieerrnniikk22001133 ooKKRRĘĘGGOOWWYYBBIIUULLEETTYYNN RRAAJJDDOOWWYY WWWWWW. .RRAALLLLYYBBOORRNNEE. .PPLL IISSSSUUUU. .CCOOMM//RRAALLLLYYBBOORRNNEE

OOKKRRĘĘGGOOWWYY BBIIUULLEETTYYNN RRAAJJDDOOWWYY

NIC O N AS B E Z Tyc h y , S i e m N AS ! i an o w J AK N A i ce Śl S I ĄKA ąs ki e Ć S KO R SO BÓ T U PKĘ ? KA, Kł o d z ko


4

RALLYBORNE #9 //

nic o nas bez nas (1 )

Zawodnicy o RSMŚl 2013

14

OJciec rajdowca

22

koniec smt?

30

w co się bawić?

42

a to seria!

46

(B)Okiem fotografa

56

siemianowickie patelnie

64

kalendarz imprez

Praca u podstaw z Wojtkiem Wróblewskim

6. Samochodowe Mistrzostwa Tychów, Tychy

Rally Masters, Sobótka

Technibicjonizm, Opel Astra

23. Rajd Dolnośląski, Kłodzko

2. Siemianowicki Rally Sprint, Siemianowice Śl.

Listopad 2013


Począwszy od

Mistrzostwa Świata wywalczonego przez Roberta Kubicę, poprzez zwycięstwo Łukasza Habaja w Rajdzie Dolnośląski, a na zawodach w Lipnicy, Tychach czy Siemianowicach kończąc, w ostatnim czasie towarzyszyła nam spora ilość rajdowych emocji. Z pewnością nie zabraknie ich także podczas zbliżającego się Rajdu Cieszyńskiej Barbórki, a także podczas innych imprez rozgrywanych w listopadzie. Bo tak naprawdę, rajdowy sezon trwa cały rok. Zbyszek Bury

Ten numer ma

myśl przewodnią, której poświęcony jest obszerny wywiad z Wojtkiem Wróblewskim, a która pojawia się również tu i ówdzie w innych miejscach, tudzież między wierszami. Myślą tą jest kwestia zaszczepienia rajdowych genów w naszych pociechach, która zapewne zaprząta głowę większości rajdowych mam i tatów. Od ponad roku również moją, a od przyszłego roku Roberta Kucharczyka. Bierzmy więc przykład i uczmy się od najlepszych! Robert Polański

Rallyborne okręgowy Biuletyn Rajdowy

// październik 201 3

3


RAj d o we sam o c h o d o we m i strz o stwa ŚląskA

S A ) N 1 ( O S C I A N EZ N B 4

RALLYBORNE #9 //


5

Wszystko co dobre, kiedyś się kończy. Tegoroczny sezon Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska skończył się wraz z osiągnięciem mety przez ostatnią załogę Rajdu Jastrzębskiego. Był dla nas nie lada zaskoczeniem, oczywiście in plus. O jego zaletach można pisać bardzo dużo, wiele zostało już zresztą na łamach Biuletynu napisane. Dlatego głos oddajemy zawodnikom. Halo wóz! // październik 201 3


RAjdowe samochodowe mistrzostwa ŚląskA

Na przestrzeni kilku lat śląskie rajdy okręgowe, zwane do niedawna 3. ligą, przechodziły ewolucję od trzepaka do wymagających prób drogowych. Tegoroczny sezon Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska przerósł jednak nasze oczekiwania – pełne listy startowe i wymagające imprezy rajdowe z prawdziwego zdarzenia były dla nas niemal spełnieniem marzeń. Czy podzielasz nasz entuzjazm? Spodziewałeś się takiego sezonu? Kamil Makuchowski: Powiem szczerze, że nie spodziewałem się, że trasy będą tak wymagające i trudne technicznie. Jestem pozytywnie zaskoczony stopniem organizacji i atmosferą jaka panuje podczas imprez na Śląsku... Przed sezonem nie spodziewałem się, że będzie

6

RALLYBORNE #9 //

aż tyle mocnych załóg w naszej klasie, tym bardziej cieszymy się z osiągniętego wyniku. Łukasz Płaziński: Moim zdaniem z roku na rok będzie tylko lepiej. Niskie wpisowe, świetne odcinki, super organizacja. To wszystko przyciąga zawodników, a nie każdego stać na RPP. Cezary Cekiera: Dla mnie występ i jazda w 3. lidze to było nic innego, jak spełnienie marzeń. Prawdziwe, wymagające odcinki specjalne (choć i tak trochę za krótkie :P), duże prędkości i, jak wspomniałeś, zaskakująca frekwencja i znane nazwiska na pełnych listach startowych. Wasz entuzjazm podzielam w 100%. Spodziewałem się dużo, a dostałem jeszcze więcej :) Trzeba przyznać, że niektóre odcinki zaskoczyły mnie


po obiedzie

poziomem trudności (Rajd Ziemi Bocheńskiej :P), ale na pewno wpływa to korzystnie na rywalizację i nabieranie bezcennego w tym sporcie doświadczenia. Spodziewałem się sezonu pełnego wrażeń, gdyż był to dla mnie debiut rajdowy, ale poziom i tak mnie bardzo pozytywnie zaskoczył. Oby tak dalej! Robert Kucharczyk: Tak. Widać systematyczny wzrost jakości rajdów okręgowych. To naprawdę ewenement w rajdach - jako dziedzinie motosportu, która ogólnie nie rozwija się. Próby wokół trzepaka poszły w zapomnienie, a ostatnia taka w Rajdzie Katowickim w 2012 r. chyba dobitnie przekonała organizatorów, że nie warto organizować prób na parkingach! Oj, tej próby to zawodnicy nie zapomną na długo.

Jednak teraz jest już stanowczo lepiej, a nawet dobre rajdy z poprzedniego roku pokazały, że mogą być jeszcze lepsze. Piotr Pacek / Łukasz Chojecki: Każdy sezon jest niewiadomą, jednak faktycznie ten rok był bardzo pozytywny dla cyklu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska. Szczerze powiedziawszy spodziewaliśmy się, że niektóre rundy będą naprawdę bogato obsadzone, jednak jak się okazało wszystkie rajdy posiadały pełne listy zgłoszeń i każdy z nich był fantastycznie zorganizowany. Do niedawna 3. ligę odbębniało się z konieczności, stanowiła przepustkę do Rajdowego Pucharu Polski. Obecnie można tam jednak zauważyć malejącą frekwencję przy jednoczesnym galopującym wyścigu zbrojeń. Czy

7

// październik 201 3


RAjdowe samochodowe mistrzostwa ŚląskA

8 Puchar w kontekście tego sezonu RSMŚl jest dalej atrakcyjny? KM: Nie ukrywam, że ten sport jest bardzo drogi, budżet jaki jest potrzebny na jeden rajd w RPP starczy prawie na cały sezon RSMŚl. Dlatego Mistrzostwa Śląska są ciekawą alternatywą dla RPP. ŁP: RPP może być atrakcyjny tylko pod względem kilometrów oesowych. Jeśli kogoś satysfakcjonuje 30 km oesowych i dużo niższe wpisowe to wybierze cykl RSMŚl. CC: Puchar Polski jest dalej bardzo atrakcyjny, gdyż są to jednak zawody ogólnopolskie dużo większej rangi. Odcinki są sporo dłuższe i choć faktycznie wyścig zbrojeń czołowej dziesiątki jest bardzo duży, a do tego RALLYBORNE #9 //

dochodzą koszty opon homologowanych, wyposażenia bezpieczeństwa, czy nawet Hansa, to mam czasem wrażenie, że na ten bardziej prestiżowy cykl z dobrym wynikiem byłoby łatwiej o sponsora, niż na pełny sezon w RSMŚl. RK: Ja należę do grupy starszych zawodników i licencję zdobyłem jeszcze zanim ktoś pomyślał o rajdach 3ligowych. Wtedy z KJSów przechodziło się na prawdziwe odcinki bez wymaganych obecnie punktów. Czy było to lepsze rozwiązanie – raczej nie. Wystarczy powiedzieć, że po pierwszym świetnie i szybko przejechanym oesie na drugim wywinąłem elegancką rolkę z piruetem przez przód samochodu. Co do Pucharu Polski to wyścig zbrojeń jest nieunikniony i wg mnie jest to całkowicie normalne. Każdy z nas chce mieć auto z


po obiedzie

lepszą skrzynią, zawieszeniem, oponą, czyli po prostu szybsze i bezpieczniejsze. Jednak w obecnej formie Rajdowy Puchar powinien zostać całkowicie zlikwidowany i połączony z RSMP. Obecnie koszty startu na km/oes w Pucharze są o wiele większe niż tym samym samochodem w RSMP. Często zawodnicy pucharowi nie uczestniczą w prologach czy epilogach rajdu, zdarza się, że są pomijani jako zwycięzcy rajdu, a rozgłos o Pucharze w rundach łączonych jest po prostu żaden. Ja sam ciągle jeszcze marzę, żeby wystartować w RSMP, Puchar to „tylko druga liga” :) PP/ŁC: Do tej pory tak naprawdę możemy oceniać Rajdowy Puchar Polski z perspektywy kibica, gdyż oboje nie mieliśmy okazji startować w rajdzie zaliczanym do tego cyklu. Jedynie Piotrek przejechał Rajd Wisły oraz Cieszyńskiej Barbórki jadąc na końcu stawki bez pomiaru czasu. Jednak faktycznie daje się tam zauważyć spadek frekwencji w stosunku do lat ubiegłych. Mimo wszystko wydaje nam się, że starty na poziomie RPP są marzeniem wielu z nas i każdy dąży do tego, aby wystartować chociaż w kilku rajdach tego cyklu. Natomiast oceniając też realnie szanse i możliwości (patrząc na koszta) rajdy okręgowe, a w tym przypadku RSMŚl, są fantastyczną alternatywą i możliwością do wspaniałej rywalizacji z innymi zawodnikami. Który rajd z tegorocznego cyklu najbardziej zapadł Ci w pamięć, bez względu na to z jakimi wiąże się emocjami? KM: Rajd Ziemi Bocheńskiej, trudne warunki na trasie, jazda na limicie, wycieczka poza trasę i awaria samochodu. Czyli wszystko, co wiąże się z rajdami w pigułce :)

ŁP: Rajd Czechowicki, czyli jak co roku wymagające, trudne, śliskie odcinki. Udało nam się tam nawet walczyć o wysokie lokaty. Zaskoczyły mnie bardzo pozytywnie odcinki z Rajdu Jastrzębskiego. Brakowało mi w tym roku Rajdu Moto Sport Gliwice. Na tym rajdzie można było poczuć prędkość. CC: Dla mnie był to zdecydowanie mój debiutancki start w Rajdzie Mikołowskim ze względu na to, że wszystko było dla mnie nowe, a odcinki niesamowicie szybkie i ciekawe. To było coś, na co czekałem od dawna, a do tego udało się dowieźć świetny wynik, którego później z różnych przyczyn nie udało się powtórzyć :( Drugi w rankingu był Rajd Jastrzębski mimo małej przygody, która pozbawiła nas szans na wysoki wynik. Poziom organizacji, niesamowicie ciekawe odcinki, które dawały nieprawdopodobny wręcz fun z jazdy powodują, że równie długo pozostanie ta eliminacja w mojej pamięci :) RK: Naprawdę wszystkie rajdy, w których wystartowałem były dobrze zorganizowane. Każdy był inny. Zimowy Czechowicki, Mikołowski z długimi łącznikami szutrowymi, deszczowy Bocheński, czy wreszcie szybki i słoneczny Tyski. Jako najlepszy muszę jednak wskazać Rajd Ziemi Bocheńskiej. To były prawdziwe odcinki z rajdów małopolskich, szczyty, syfy, rowy i podbicia - mniam :) PP/ŁC: Niewątpliwie dla nas najważniejszym wydarzeniem tego sezonu był 1. Rajd Ziemi Bocheńskiej, który jechaliśmy w zasadzie "pod domem". Chcieliśmy się pokazać z jak najlepszej strony i powalczyć o dobry wynik. Niestety, marzenia legły w gruzach na 4. odcinku specjalnym i w wyniku awarii, która przydarzyła się nam z własnej winy musieliśmy się wycofać z // październik 201 3

9


RAjdowe samochodowe mistrzostwa ŚląskA

dalszej jazdy. Jednak liczymy, że w przyszłym roku, jeśli Rajd Ziemi Bocheńskiej zagości w kalendarzu RSMŚl, uda nam się powrócić na trasę i nadrobić to, czego nie udało się dokonać w zakończonym sezonie ;) Wiadomo, że nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Masz jakieś pomysły na to, żeby w przyszłym roku Mistrzostwa Śląska były jeszcze ciekawsze? KM: Moim zdaniem jest wszystko super i nie ma sensu zmieniać czegoś, co dobrze funkcjonuje.

10

ŁP: Idealnie byłoby obniżyć wpisowe, ale wiem że to niemożliwe. Organizator ma swoje koszty i z tym trzeba się liczyć. Można bardziej promować te rajdy w mediach. Chciałbym, aby w każdym rajdzie obowiązkowo znalazł się odcinek w samym centrum miasta, tak jak to miało miejsce w przypadku Rajdu Ziemi Bocheńskiej czy ubiegłorocznego Rajdu Katowickiego. Niekoniecznie musi być wliczany do wyników. Bardzo to podnosi promocję nas jako zawodników, jak i całego rajdu. CC: Ogólna forma jest ok i nie ma co dużo kombinować. Pod względem organizacji myślę, że przykładem powinien być Rajd Jastrzębski. Kompaktowy, z dobrą bazą serwisową i odcinkami nie oddalonymi zbytnio od siebie. RK: Obowiązkowo wprowadziłbym prolog – odcinek miejski. W zupełności wystarczy taki, jak na Rajdzie Ziemi Bocheńskiej. Z rajdami trzeba wyjść do ludzi, a ciężko zainteresować kogoś jadąc gdzieś na końcu świata między drzewami z małą widocznością. Start do odcinka z rynku w Bochni to było naprawdę niezapomniane przeżycie. Króciutki odcinek, ale wypełniony kibicami i to nie RALLYBORNE #9 //

tylko znajomymi załóg, ale też mnóstwem osób spoza światka rajdowego. Na pewno ilość rajdów jest za mała. Dla mnie ilość eliminacji powinna zostać podwojona. Gdyby brakło organizatorów, to te same rajdy można by jeździć dwa razy, drugi raz w odwrotnym kierunku. Sprawa pozwoleń i organizacji byłaby stanowczo łatwiejsza. PP/ŁC: W zasadzie to naprawdę nie możemy mieć jakichkolwiek zastrzeżeń do obecnego sezonu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska. Wydaje nam się, że jeśli wszystko będzie funkcjonowało tak jak do tej pory, to cykl ma szansę na jeszcze większy rozwój. Póki co w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Śląska panowała zasada "czterołapom wstęp wzbroniony". To samo dotyczyło klasyfikowanych w swojej kategorii samochodów grupy R. Na pewno zwiększa to konkurencyjność i obniża koszty startów, ale czy jest to według Ciebie słuszna zasada? KM: Moim zdaniem to słuszna zasada. Takie auta mają znaczną przewagę technologiczną nad autami grupy A czy N. Plusem rajdów 3. ligi jest to, że są tanie i nie powinno się z nich robić wyścigu zbrojeń. ŁP: Powinno zostać tak jak jest. Daje to szansę mniej zamożnym zawodnikom do wbicia się w generalkę. CC: 3. liga powinna zostać w niezmienionej formie. Wpuszczanie rajdowych potworów (bo w porównaniu do naszych aut tak trzeba to nazwać) nie ma większego sensu. Jest klasa Gość i tam niech śmigają ku uciesze kibiców :) RK: Nigdy nie miałem styczności z samochodami czteronapędowymi. I dopóki nie będzie mnie stać na jazdę top


po obiedzie

11 ośką nie wyobrażam sobie zaczynania przygody z profesjonalnym czterołapem, nawet przygotowanym w grupie N. Dlatego niech sobie Lancery i Subaraki jeżdżą i punktują w swoich klasach, a generalka zarówno w Rajdach Okręgowych jak i w Pucharze Polski niech będzie dla osiek. PP/ŁC: Nie wliczanie "czterołapów" do klasyfikacji generalnej wydaje nam się słuszne. Jeśli chodzi natomiast o samochody grupy R, to tak naprawdę kwestia trochę sporna. Wiemy doskonale na przykładzie RPP, że z samochodami grupy R spokojnie można nawiązać walkę i tak naprawdę decydują umiejętności kierowcy, a niekoniecznie sprzęt ;) Pozostają jeszcze klasa Open i nierzadko pokazujące pazur Legendy. Uważasz, że

ich wyniki powinny być w przyszłości wliczane do klasyfikacji generalnej? KM: Nie mam nic przeciwko... To na pewno dodałoby chęci walki chłopakom z klasy Legend. ŁP: Akurat klasa Legend bardzo mnie interesuje, posiadam autko już trochę wiekowe i sam się zastawiam nad przejściem do tej właśnie klasy. Jeżeli komuś nie zależy na wynikach w generalce, a chce pojeździć te same odcinki przy wpisowym 400 zł za rajd, to jest to super opcja. Klasyfikacja powinna pozostać bez zmian. CC: Mimo pełnego uznania i szacunku do tych klas, wprowadzenie ich do klasyfikacji generalnej nie ma większego sensu. Najprościej jest podać to na moim // październik 201 3


RAjdowe samochodowe mistrzostwa ŚląskA

przykładzie. Jeżdżę autem w klasie K4, zbudowanym według homologacji Agrupowej, co wiąże się z dużymi ograniczeniami. Zgłaszając się do klasy Legend (chyba mógłbym) oraz świadomość, że nie ma BK2 powoduje, że nie muszę trzymać się wyżej wymienionej homologacji. Pozwala mi to zrobić dużo szybsze auto (wałki, hamulce, skrzynia, wydech), a w efekcie da mi szansę spokojnie przeskoczyć auta zgodne z homologacją. Niepotrzebnie podnosi to też koszty, bo zacznie się w tej klasie wyścig zbrojeń i klasa ta zdominuje 3 ligę… RK: O ile dobrze kojarzę to klasa Open to samochody bez homologacji lub z przeszczepionymi silnikami – to raczej nie fair, aby konkurowały z samochodami budowanymi wg homologacji. Legendy jak najbardziej mogłyby walczyć w generalce.

12

Tegoroczny sukces Mistrzostw Śląska może spowodować chęć rozszerzenia tego cyklu o kolejne rundy, być może także terytorialnie. Czy uważasz, że warto byłoby się nad tym zastanowić? KM: Uważam, że to byłaby super sprawa. Zwłaszcza, że w innych regionach Polski nie ma takich rajdów jak na Śląsku... Sam mieszkam na Dolnym Śląsku i tu nie ma takich imprez... Chętnie wystartowałbym w rajdzie 3-ligowym niedaleko domu. ŁP: Na pewno jest wiele rejonów w Polsce, w których można by było zorganizować RSMŚl. Każdy nowy rajd na pewno odświeży cały cykl i podniesie jego atrakcyjność. CC: Oczywiście, że tak. Moim zdaniem formą, która ułatwiłaby zdobycie tytułu przy zwiększonej ilości startów (o 1 albo 2 rundy), byłaby możliwość nie wliczania jednej rundy do klasyfikacji generalnej RALLYBORNE #9 //

sezonu. Uważam, że zwiększyłoby to atrakcyjność i wymusiło walkę o punkty do samego końca sezonu. RK: Stanowcze tak na zwiększenie ilości rozgrywanych rajdów. RSMP powinno być minimum 12, podobnie jak RPP i RO. W tym roku 5 eliminacji to stanowczo za mało. Jest w życiu wiele wydarzeń prywatnych i firmowych, których nie można przesunąć, a jeżeli wypadną w dniu rajdu to wynik całego sezonu może iść w zapomnienie, nie mówiąc już o jakiś błahych awariach samochodu. PP/ŁC: Patrząc choćby na sukces Rajdu Ziemi Bocheńskiej spokojnie możnaby się zastanowić nad poszerzeniem cyklu poza rejony województwa śląskiego. Ostatnie pytanie nie mogło brzmieć inaczej – zobaczymy się w przyszłym sezonie na trasach RSMŚl? KM: Planujemy pojechać 2 rajdy w RSMŚl... ale naszym głównym priorytetem na sezon 2014 jest RPP. ŁP: To trudne pytanie. Jak zawsze chodzi o finanse. Opcje są dwie: albo zawieszę w roku 2014 starty, albo w celu ograniczenia kosztów do minimum klasa Legend. Ale to czas i finanse pokażą… CC: Wszystko wygląda na to, że raczej na pewno tak. Z nowym doświadczeniem nabytym w tym roku będzie to idealna szansa na sprawdzenie swoich umiejętności i, mam nadzieję, powalczenia o najwyższe lokaty :) Do zobaczenia na trasach :) RK: Chciałbym powiedzieć, że rozmowy jeszcze trwają, że walczę o budżet na coś poważniejszego, ale szczerze to w przyszłym roku startuję do Rajdu Tacierzyńskiego i jak będzie to wyglądało to chyba Ty możesz mi najwięcej


po obiedzie

powiedzieć. Możliwe, że będzie przerwa, choć chciałbym jeździć jak najwięcej i jak najwyżej... i jeszcze jak najszybciej i w ogóle naj :) Ale trzeba mierzyć siły na zamiary, dlatego teraz mogę tylko zapewnić, że nie zamierzam sprzedawać rajdówki dopóki nie będę przymierał głodem. Chciałbym też podziękować wszystkim przychylnym mi osobom w tym roku, wszystkich nie wymienię ale na pewno wyróżnić mogę mojego pilota Tomka Tkacza za bezbłędne dyktowanie i „prostowanie” niektórych zakrętów, Łukaszowi Wolnemu za przygotowanie samochodu, Robertowi Halickiemu za wsparcie moralne i duchowe, Radkowi Poganowi za wsparcie częściami do Clio, Sławkowi Szabatowi za idealne mycie

samochodu i wszystkim kibicom którzy w pogodę i niepogodę machają na trasach Rajdowych. PP/ŁC: Z pewnością najbliższa przyszłość wszystko zweryfikuje... ;) Póki co serdecznie dziękujemy za nadesłane odpowiedzi. Nie udało się niestety zamieścić wszystkich, które otrzymaliśmy – niektóre dotarły do nas już po zamknięciu numeru. Dlatego za miesiąc zapraszamy do drugiej części lektury, nie mniej ciekawej niż powyższa, o czym możemy zapewnić już teraz. Mamy nadzieję, że nasze pismo czytają także organizatorzy rund śląskiego czempionatu i miód płynący z naszych łamów zamienią na pyszne wypieki w przyszłym roku :)

13

// październik 201 3


praca u podstaw

OJCI EC »

14 Większość z nas ma w życiu pasję, której nie tylko się poświęca, ale najchętniej zaraziłby nią co najmniej całe swoje otoczenie. Oczywiście na pierwszy ogień idzie zazwyczaj rodzina. Szczególnie narażeni są synowie, którym rajdy towarzyszą od pierwszych dni w postaci śliniaków Subaru (z autopsji), pościeli w szachownicę czy też drogowej wykładziny. W jaki sposób wychować jednak rajdowca z krwi i kości? Postanowiliśmy spytać praktyka w tej dziedzinie.

Ty zaczynałeś?

Robert Polański: W wywiadach zazwyczaj najtrudniejsze jest zadanie odpowiedniego pytania otwierającego rozmowę potem jakoś już leci. Obawiam się jednak, a w zasadzie zaczynam już tego doświadczać, że wychowanie rajdowca nie polega tylko na pokazaniu rajdówki. Od czegoś jednak trzeba zacząć - od czego

Za to na pewno Ty pamiętasz - zabieranie niemowlaka na odcinki specjalne nie jest najłatwiejszą z czynności.

RALLYBORNE #9 //

Wojtek Wróblewski: Rajdy były obecne w moim życiu przez cały czas, pewnie z racji bliskości odcinków Rajdu Wisły, który w tamtych czasach zaliczał się do Mistrzostw Europy i miał współczynnik trudności 20 (najwyższy z możliwych – przyp. red.). Po narodzinach Kacpra tradycją stało się zaliczanie każdej jesieni przynajmniej 2 oesów i dlatego widział, chociaż tego nie pamięta, Mariana Bublewicza w 1992 na Żarze.

Owszem, ale wychodziło to zupełnie naturalnie. Pewnie dlatego, że też miałem ciągoty do tego sportu. Cały czas je zresztą mam. Z czasem postawiłem


« r aj d o w C a

jednak najpierw na narty u Kacpra i tym się zajęliśmy przez następne blisko piętnaście lat. Oczywiści rajdy cały czas się przewijały w postaci autek, plakatów i obowiązkowego Rajdu Wisły co roku. A potem przyszła jesień 2004 i do naszego domu wszedł Jacek Stroński. Sposób w jaki to powiedziałeś wskazuje, że jego rola była bardzo ważna. Na czym polegała? Kacper kojarzył jego nazwisko z Rajdu Wisły i był to jego pierwszy kontakt z prawdziwym kierowcą rajdowym. Mam do dzisiaj filmy i on boardy, jakie Struna mu wtedy zgrał. Tak zaczęła się ich krótka przyjaźń. Wyjazdy na Elmot, Rajd Polski... wszystko to przyczyniło się do tego, że poszliśmy w rajdy. Bez tej znajomości pewnie nie poznalibyśmy Łukasza, Jacka, Piotrka i całego

śląskiego towarzystwa rajdowego.

Czyli wyznaczony przez Ciebie wcześniej kierunek rozwoju był, delikatnie mówiąc, odmienny od tego obranego w 2004 roku. To nie była aż tak radykalna zmiana. Trochę źle się wyraziłem. Po drodze były różne przygody, np. Ferrari z silnikiem od kosiarki o mocy 5,5 km, które przywiozłem z Niemiec. Kacper tym autkiem terroryzował całą okolicę, choć jechało to ze 30km/h (śmiech). Potem były motocykle, mając jakieś 10 lat był już dobry na Podbeskidziu. Doszliśmy do pojemności 125ccm, a pierwszy puchar w motosporcie zdobył właśnie na motorze. Co skłoniło Was zatem do podwojenia

// PAŹDZIERNIK 201 3

15


praca u podstaw

16

ilości kółek? Patrząc z perspektywy czasu wszystko co robiliśmy było w pewnym sensie przygotowaniem do rajdów. Była to praca nad kondycją, sprawnością fizyczną, koordynacją wzrokowo-ruchową... Po spotkaniu pierwszego prawdziwego kierowcy rajdowego wszystko się przewartościowało. Wciąż były narty, gdzieś tam był motor, ale wszystkie myśli szły w kierunku auta. I tak jesienią 2006 roku, po śmierci Jacka, sprzedałem motor i zimą 2007 kupiłem Seicento z klatką. Wtedy już poszło. Czy ze swojej strony miałeś kiedykolwiek wątpliwości co do obranej drogi rozwoju kariery Kacpra? Wielu rodziców stawia na szali sport i naukę, przy czym zadziwiająco często wygrywa nauka. Znasz ten dylemat? Oczywiście, że znam! To nie jest tak, że "olaliśmy" szkołę na rzecz sportu, ale w RALLYBORNE #9 //

dzisiejszych czasach nie każdy musi być "presesorem" jak mówił mój znajomy. Oczywiście nauka jest ważna, ale doświadczenie i umiejętność znalezienia swojego miejsca daje więcej pewności na przyszłość niż sama nauka. Drugą sprawą jest, że młodzieży trzeba tak zorganizować czas, by miała brak wolnego na nudę, a co za tym idzie na narkotyki, alkohol i inne rzeczy. Często próby zagospodarowania tego czasu spalają na panewce. Ty najwyraźniej masz sposób na zaszczepienie bakcyla i dbanie o jego rozwój w młodym organizmie. Czy potrafiłbyś w skrócie odpowiedzieć jak to robić by przynosiło pożądane efekty? Sposobem jest bycie z dziećmi. W swoim życiu miałem lepsze i gorsze chwile, ale starałem się być tam gdzie one i poświęcać czas na ich zainteresowania, a nie skupiać się tylko na tym, że muszę pracować, odpocząć... krótko mówiąc, na


Wojtek Wr贸blewski

17

// PA殴DZIERNIK 201 3


praca u podstaw

18

RALLYBORNE #9 //


Wojtek Wróblewski

sobie. Pracuję z dziećmi do tej pory z racji prowadzonego klubu narciarskiego i widzę, że rodzice wolą te obowiązki scedować na trenera, korepetytora... generalnie kogoś innego – byle nie robić tego samemu. Dużo myśli się kłębi w głowie i wiele można by jeszcze na ten temat napisać. Tłumaczenie się brakiem czasu jest dość częste, a Tobie jednak się udało go wygospodarować. Jak wyglądały pierwsze kilometry Kacpra w rajdówce? Musiałeś go motywować do jazdy, czy nasiąknął rajdami wtedy już na tyle, że raczej musiałeś go z niej wyciągać? Czy musiałem go motywować? Gdybym mu pozwolił to by w niej spał! Jazdy zaczęliśmy wczesną wiosną 2008 i tu wkracza na scenę następna postać, czyli Piotr Woś, który po moich pierwszych lekcjach rozpoczął "szkolenie rajdowe" i wpadł na pomysł uczestnictwa w Berg Trophy.

Czyli cykl amatorskich wyścigów górskich u naszych południowych sąsiadów. Spodziewam się, że było to o wiele łatwiejsze, niż przedzieranie się przez tor przeszkód stawiany przez PZM dla kierowców nie posiadających bądź co bądź prawa jazdy. Tak, były to wyścigi górskie w Czechach i na Słowacji. Pamiętam nasz wyjazd na pierwszy wyścig. Kacper miał niecałe 15 lat, podczas dwóch dni wyścigowych stanął na 2. i 3. stopniu podium i poszło! Od tego czasu wiedziałem, że auta wygrały z nartami, motorami i czymkolwiek innym. Ale Berg to nie była już zabawa, lecz trasy znane z Mistrzostw Europy, takie jak Banovce, Pezinska Baba, Ecce Homo. Nie trzeba było się tylko użerać z Panami z PZM. Potrzebne było tylko auto, które musiało przejść BK i moja zgoda. Wspieranie młodych kierowców w Polsce - choćby przez przychylne spojrzenie na // PAŹDZIERNIK 201 3

19


praca u podstaw

formalności - to trudny i długi temat, o którym zapewne mógłbyś dużo powiedzieć. Wracając do naszych południowych sąsiadów - jak długo trwały starty w Bergu? Jak duże było to wyzwanie logistyczne? W Bergu przejeździliśmy pełne dwa sezony, tzn. 2008 i 2009. Wyścigi zaczynały się z końcem kwietnia, a kończyły z początkiem października. Odbywały się średnio co 3 tygodnie. Logistykę w połowie 2008 opanowałem już do perfekcji, od zgłoszenia, przez rezerwację noclegu, aż po wyjazd. Żeby nie jeździć z lawetą pakowałem wszystko – łącznie z autem – do kontenera na busie.

20

Jak oceniasz doświadczenie zebrane podczas tych startów? Czy istniała jakaś alternatywa dla tego cyklu? Niektórzy stawiają na szkoły jazdy, ale tego nie można chyba porównać do kilometrów nawijanych na ostro? Nauka wyniesiona stamtąd jest ogromna. Jazda na ostro w stresie, dobór toru jazdy, wszystkie możliwe warunki atmosferyczne: deszcz, upał, zimno, mgła i co najważniejsze: atmosfera. Na niemal każdy wyścig ktoś przyjeżdżał. Jak nie Spentany, to Woś, którzy udzielali cennych wskazówek. Naszym najwierniejszym kibicem była Justyna Massalska, za co serdeczne dzięki! Przy braku alternatywy w kraju myślę, że tamte doświadczenia są nie do przecenienia. Jak ważny jest wkład w rozwój młodego zawodnika bardziej doświadczonych w rajdowym rzemiośle kierowców, pilotów? Czy uważasz, że bez nich efekty byłyby porównywalne? Na pewno nie! Ich wiedza praktyczna nie da się porównać z jakąkolwiek posiadaną przeze mnie wiedzą teoretyczną, której

RALLYBORNE #9 //

zwyczajnie nie potrafiłbym wprowadzić w życie. Na przykład wiedza Jacka na temat ciśnienia opon, ich dogrzania, opisu trasy. Albo wiedza Łukasza i Wosia na temat jazdy, stosowania "lewej nogi", cięcia zakrętów itp. itd. To są rzeczy, których się nie da nauczyć z książki. Ktoś musi je przekazać, pokazać, wyoślić (śmiech). Jestem pewien, że bez ich pomocy nie bylibyśmy tu, gdzie jesteśmy. Po 2 sezonach w Bergu zastanawialiście się nad dalszym kierunkiem? Naturalnym krokiem byłyby wyścigi górskie, wybraliście jednak rajdy. A może Berg był po prostu planowym przystankiem w drodze na oesy? Dokładnie tak, jak powiedziałeś był to planowany przystanek przed oesami. W 2010 po zrobieniu prawa jazdy momentalnie poszły rajdy, na początek KJS, Tychy i oczywiście nasi południowi przyjaciele, gdzie na rajdzie w Pardubicach Kacper był ósmy w generalce i


Wojtek Wróblewski

wygrał swoją klasę. Potem "zerówka" na Rajdzie Dolnośląskim, no i oczywiście zdobywanie licencji, którą uzyskał na Barbórce Cieszyńskiej w 2011 roku. Czy Twoja rola w wychowaniu rajdowym Kacpra z biegiem czasu straciła na ważności? Trochę tak, ale wynika to również z tego, że wydoroślał i o pewne rzeczy musi teraz sam zadbać. Przecież tatuś nie będzie biegał za dorosłym synem i załatwiał za niego wiele spraw! Nadal jednak jestem w pobliżu i zawsze do dyspozycji, żeby pomagać. Czy to załatwić spanie, czy też wspomóc kasą (śmiech). Właśnie, ponoć dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, ale czy widzisz realne szanse na wsparcie rozwoju młodego kierowcy z innych środków niż własne?

Mnie się udało pozyskać trochę środków, ale ogólnie jest bardzo ciężko. Co najmniej 60% budżetu pokrywałem z własnej kieszeni. Jeśli masz kontakty, znasz ludzi to z czasem "wychodzisz" jakieś fundusze, natomiast blado widzę kogoś, kto takowych nie ma i startuje z ofertą sponsorską bez głośnego sukcesu. To nie tyczy się zresztą tylko rajdów. Czy rozpoczynając tą przygodę miałeś długofalowy cel? Czego można Ci jeszcze życzyć na tym polu? Gdy zaczynaliśmy z nartami to miałem marzenie, które po części się spełniło. Teraz patrząc na determinację Kacpra w tym co robi marzę, żeby miał nieco więcej szczęścia do aut, którymi startuje. Reszta powinna przyjść sama. A mnie? Żebym bardziej nie osiwiał, bo to jednak stresogenne hobby (śmiech). O, i jeszcze, żebym spał spokojnie przed rajdami, bo mi się to do tej pory nie udaje!

// PAŹDZIERNIK 201 3

21


6. runda smt

22

B i ł e k / B i ł e k , K 4 /1 RALLYBORNE #9 //


Samochodowe Mistrzostwa Tychów przeszły do historii. W niedzielę, trzynastego października, rozegrano finałową rundę. Nie dane było zawodnikom w tym sezonie rywalizować na mokrej nawierzchni. I tym razem po porannej mgle słońce oświetliło obiekt przy ulicy Oświęcimskiej...

K o n i e c S MT ?

23

// październik 201 3


6. runda smt

Po fali krytyki organizator przygotował nową konfigurację trasy. Była szybka, techniczna, tylko dlaczego tak krótka? Czołówka przejeżdżała ją poniżej pięciu minut jako suma czterech przejazdów. Na starcie pojawiło się sześćdziesiąt jeden załóg. Start odbywał się parami co bardzo usprawnia realizację zawodów. Nie inaczej było tym razem. Przed czternastą było już "po zawodach". W klasie pierwszej liderowi Filipowi Janocie wystarczyło czwarte miejsce do zdobycia tytułu na koniec sezonu. Mimo ospałego początku udało mu się finiszować na najniższym stopniu podium. Przed nim zameldował się kierowca wściekle zielonego Swifta Gti -

24

N o w a k / Ć w i ę k o w s k i , K 4 /2 RALLYBORNE #9 //

Damian Kostka z Marcinem Mąką, którzy ostatecznie zajęli trzecie miejsce w klasyfikacji rocznej. Zwycięzcami rundy i pierwszymi vice-mistrzami sezonu została załoga Fiata Cinquecento Wojtek Honkisz / Małgorzata Opiłka. W klasie do 1600ccm, nie pojawił sie na starcie mistrz - Sebastian Białkowski. Pod jego nieobecność zwycięstwo w klasie za kierownicą Hondy Civic wywalczył Grzegorz Pudełko z Sebastianem Stabikiem. Za nimi znalazł się Szymon Szymoniak ze Sławomirem Wiśniewiczem. Trzecie miejsce było udziałem Piotrka Dońca pilotowanego przez zwycięzcę klasy gości - Adriana Jurasza.


6. runda smt

Najbardziej zacięta walka miała miejsce odmówił posłuszeństwa na ostatniej w klasie dwulitrówek. Za zdecydowanie próbie. najszybszą załogą Krzysztof Borowiecki/Krzysztof Pietruszka walka W najmocniejszej klasie tym razem bez toczyła się dosłownie na żyletki. Trzy niespodzianek czyli wygrana Witolda kolejne załogi dzieliło bowiem pięćdziesiąt siedem setnych sekundy. 6. runda samochodowych mistrzostw tychów (1 3.1 0.201 3) I tak na drugim miejscu znalazł się Arek Pałosz z Marcinem Mąką Peugeot 205 Gti, a za nimi Damian Handzlik z Grzegorzem Paciorkiem w kolejnej generacji małego hatchbacka z lwem na masce. O dużym pechu może mówić Dawid Grzebinoga, którego Civic

f

Olszewski / Muller, K4/3 // październik 201 3

25


6. runda smt

26

B o r o w i e c k i / P i e tr u s z k a , K 3 /1

Biłka pilotowanego przez swojego syna. Podium uzupełnił Damian Nowak z Pawłem Ćwiękowskim oraz Maciej Olszewski z Piotrem Mullerem. Nie sposób nie wspomnieć o starcie

dwóch Fiatów 125p i Poloneza. Ubarwili swoimi maszynami zawody, a przejazdy pomarańczowego "Marakanta" wzbudzały ogromne zainteresowanie, czego dowodem może być ponad sto tysięcy wyświetleń filmu z jego przejazdu H a n d z l i k / P a c i o r e k , K 3 /3

P a ł o s z / M ą k a , K 3 /2 RALLYBORNE #9 //


6. runda smt

P u d e l k o / S ta b i k , K 2 /1

27 na YouTube. Tego zdania wyraźnie nie podzielali włodarze zawodów, którzy wykluczyli go po trzecim przejeździe za niesportowe zachowanie. Chodziło o dogrzewanie opon na prostej pomiędzy PKC, a startem, którego to procederu

dopuszczała się przynajmniej połowa zawodników. Dodatkowo zawodnik otrzymał bezpośrednią informację, że na imprezach AZT jest persona non grata. Filip Janota

S z y m o n i a k / W i ś n i e w i c z , K 2 /2

D o n i e c / J u r a s z , K 2 /3 // październik 201 3


6. runda smt

K o s tk a / M ą k a , K 1 /2

J a n o ta / M a r a s z e k , K 1 /3

Post Scriptum Nie będę przytaczał najbardziej znanych słów Janusza Korwina-Mikkego, bo są w 90% przypadków doskonałą ilustracją otaczającej nas rzeczywistości. Niestety także tej w Automobilklubie Ziemi Tyskiej. Klubowa afera wybuchła tuż po

28

H o n k i s z / O p i ł k a , K 1 /1

RALLYBORNE #9 //

zakończonym sezonie Samochodowych Mistrzostw Tychów i stawia przyszłość imprez na tyskim obiekcie pod (nie)wielkim znakiem zapytania. Po raz kolejny. Mimo okrojenia, monotonii i znajomości zakrętów "na spaniu", tęskinilibyśmy za nimi.


6. runda smt

J u r a s z / K u b i n i c z , G O Ś Ć /1 K o r z e n i o w s k i / J a n i k , G O Ś Ć /2

G r a b o w s k i / M a ł k o w s k i , G O Ś Ć /3

29

// październik 201 3


rally masters

30

ę i s o c W ? ć i w a b RALLYBORNE #9 //


Gdy dowiedziałem się o imprezie Rally

Masters, a następnie przeczytałem o jej multidyscyplinarności wiedziałem, że chcę to zobaczyć na własne oczy. Rajd rozgrywany na trzech szczeblach zawodowstwa, wyścig kolarski, biegi wszelkiej maści, pokazy, koncerty... w mojej wyobraźni rysowało się coś na kształt krajobrazu po bitwie, ewentualnie masowej paniki. W rzeczywistości odbyła się ciekawa impreza, która być może przetrze szlaki kolejnym tego typu inicjatywom propagującym naszą ulubioną dyscyplinę sportu. Po przybyciu na miejsce – w sobotni poranek – w oczy rzucił się przede wszystkim rozmach z jakim impreza pochłaniała Sobótkę. Po raz drugi w ciągu tygodnia widziałem związane z imprezą rajdową obiekty latające, tym razem pod postacią samolotu oraz balonu. Dmuchane bramy, beczki i banery pokrywały sporą część miasteczka – nie tylko rajdowego. Przez chwilę przeszło mi przez myśl, że w dzisiejszych, dość absurdalnych czasach, sponsor mógłby wymagać zmiany nazwy miejscowości na czas trwania imprezy. W tym konkretnym przypadku Sobótka mogłaby nazywać się Castrolstadt. W biurze rajdu, gdzie odbierałem zieloną kamizelkę, zaskakujące było to, że nie musiałem wpłacać za nią kaucji. Jestem ciekaw, czy to karygodne zaniechanie i brak zapobiegliwości spowodował przepadek kamizelkowego mienia w znacznej skali. W parku maszyn panował za to pewien rozgardiasz, miejsca nie były przydzielone i nikt nic nie wiedział. Jedynie goście organizatora mieli już zapewnione miejsce pod znanym skądinąd stanowiskiem G4. Ta niewiedza towarzyszyła nam do końca dnia, na BK wjazdy odbywały się wg kolejności pojawienia się w okolicy miejsca jego przeprowadzania, a o starcie honorowym, o którym informowały identyfikatory krążyły sprzeczne informacje. Pewnie dla załóg nie było to zbyt komfortowe, ale

patrząc na to z zewnątrz można było się lekko uśmiechnąć. Wisienką na torcie był jednak brunet wieczorową porą, czyli telefon do załóg z pytaniem o zgodę na start Tomasza Czopika "mastersową" Fiestą Proto, której pierwotnie zgłoszony kierowca nie stawił się na zawodach. Musiał mieć nosa, podczas nocnych testów Tomka w samochodzie uszkodzeniu uległa jednostka napędowa. Drugi z zapowiadanych prototypów, Fabia Mariusza Steca, nie pojawił się w ogóle. Z nawiązką zrekompensowała to obecność oryginalnej Fabii WRC, za sterami której usiadł Hubert Ptaszek i robił z niej znakomity użytek chodząc szerokimi bokami i zdobywając przy okazji 3 miejsce w rajdzie. Grzyb i Kuchar nie chodzili już tak widowiskowo, ale nie była to też jazda rekreacyjna. Specyfika trasy, czyli szerokie asfaltowe drogi wymagała wciskanie pedału gazu do końca, co w przypadku S2000 często kończyło się podróżowaniem na odcięciu. Odpowiednio pierwszy i drugi stopień podium był zresztą sprawiedliwym podziałem łupów. Z ogromną fantazją podróżowali amatorzy, niestety często ich występy kończyły się poza drogą. Na szczęście praktycznie wszyscy uczestnicy "debiutu" dysponowali samochodami wyposażonymi w klatki bezpieczeństwa. Sam nie wiem co mam sądzić o inicjatywie, którą miałem przyjemność oglądać u podnóża masywu Ślęży. Z jednej strony cieszę się, że został zrealizowany projekt zupełnie niezależny, na dodatek z wielkim rozmachem. Połączenie wielu dyscyplin sportu też jest moim zdaniem słuszną koncepcją i na pewno służy popularyzacji rajdów. Z drugiej strony zastanawiam się, czy impreza w randze drugiej ligi nie wliczana do żadnego cyklu ma rację bytu? Większość załóg wydaje się mieć budżety napięte do granic możliwości i nie jestem pewien czy są one skłonne do ścigania się o przysłowiową pietruszkę. Robert Polański // październik 201 3

31


rally masters

32

Mimo domniemanego udziału w programie "tydzień na działce" szkoda, że Grzegorz Grzyb nie pojawia się regularnie w RSMP. Woli walki trudno mu odmówić, chociaż na pobicie rekordu nie starczyło.

RALLYBORNE #9 //


33

// paĹşdziernik 201 3


rally masters

34

RALLYBORNE #9 //


a rz y ł m y w , jak ał tak , to g e i b raka" ze e r p p u e s i n o" sezon ając d d n a e i t s ż ia ha r w a rok. c z Choc u e i K b sz so Toma bi j e t o d o e s obi e j ę, ż a dz i e n m ma

35

// październik 201 3


rally masters

36

RALLYBORNE #9 //


tarczały kibicom Przejazdy Ptocka młodszego dos iłby sobie z sporo radości. Ciekawe jak poradz dzoną przez seniora. bardziej narowistą Corollą prowa

37

// październik 201 3


rally masters

38

RALLYBORNE #9 //


w ni ez

y kl e

e ś ć, ż o z d . ni e prze " a a ez i e r n k t p a i ą im si an ew dz i e pog " c o s a j r t ie os e rs k 4. m cze end z l m s o e t H je Efek . a, to a n r c fe mo szo o g e j swo

39

// październik 201 3


rally masters

40

Rozmowa s

afety: "A jak

będzie robił

tego co mu

ten w zielon każę, to mo

wpi**dol. P oważnie, na

RALLYBORNE #9 //

ym (media)

g ę mu s p u ś

szkoleniu ta

nie cić

k mówili!"


41

// paĹşdziernik 201 3


Te c h n i b i c j o n i z m

A to s e r ia!

42 Parę słów o swoim aucie opowiedział również walczący o czołowe lokaty w klasie do dwóch litrów Sławek Forma.

szesnastozaworowy, dwulitrowy motor o oznaczeniu c20xe. Nie był hamowany, jest to zdrowa seria.

Filip Janota: Opel Astra to wciąż często spotykany samochód na imprezach rajdowych wszystkich szczebli. Który to rocznik, kiedy został przebudowany?

Jak się ma sprawa z przeniesieniem napędu?

Sławek Forma: Astra wyprodukowana została w 1993 roku. Kupiłem ją w 2011, seryjną, z myślą o przygotowaniu do amatorskiego ścigania. Zaraz po zakupie wziąłem się za remont blacharskolakierniczy. Auto zostało odmalowane wewnątrz i na zewnątrz. Co siedzi pod maską? Pod maską pracuje seryjny RALLYBORNE #9 //

Skrzynia biegów jest seryjna, zmieniłem przełożenie główne z seryjnego 3,55 na trochę krótsze – 3,95 . Mówi się, że kto hamuje ten przegrywa. Jednak czasem trzeba zwolnić przed zakrętem, co za to odpowiada? Układ hamulcowy jest seryjny, jedynie z przodu zainwestowałem w klocki Ferodo Performance.


43

// paĹş d z i e rn i k 2 0 1 3


technibicjonizm

Kluczem do sprawnego przemieszczania się po odcinkach jest zawieszenie. Co u Ciebie skleja auto do drogi? W zawieszeniu pracują cztery amortyzatory Bilstein B6 ze sprężynami Eibach. Seryjne tuleje gumowe póki co dają radę. Na jakich kołach wóz porusza się po odcinkach? Startuję na kołach o fabrycznych parametrach, na oponach Toyo R1R w rozmiarze 195/50 R15. Stosuję felgi stalowe, które wbrew pozorom są lżejsze niż seryjne alusy.. Teraz klika słów o wnętrzu i wyposażeniu bezpieczeństwa.

44

RALLYB O RN E #9 //


technibicjonizm

45 Kto zajmuje się serwisem samochodu? Sam zajmuję się serwisem i staram się nie dopuszczać osób trzecich ;) Czy planujesz dalsze modyfikacje? Dalsze modyfikacje są uzależnione od moich możliwości finansowych. Może uda się zaklatkować auto w przyszłym roku. Na razie samochód jest bez klatki ze względów wagowych i, nie da się ukryć, budżetowych. Fotele posiadają utraconą homologację, a dwucalowe pasy szelkowe będą wymienione na trzycalowe z centralną klamrą.

Jakie nietypowe dodatki masz na wyposażeniu Twojej Astry? Silnik od spodu zabezpiecza aluminiowa płyta, a z zewnątrz Astra posiada pełny pakiet GSi.

// październik 201 3


23. rajd dolnoŚląski

Habaj wygry

wa pierwsz

walce z Ku

y raz w kari

charem. Po

raz kolejny

kraju R4 jes

46

RALLYBORNE #9 //

erze, po zac

iętej

w na s z y m

t szybsze o

d S2 0 0 0 .


47

// paĹşdziernik 201 3


2 3 . r aj d d o ln o Ś ląs ki

48

RALLYBORNE #9 //


49 m, z blokującym Rzeźnikie nt de cy in e ni y yb gd y Cz dę wygrałby z Tomek Kuchar napraw Habajaszim?

// październik 201 3


2 3 . r aj d d o ln o Ś ląs ki

50

RALLYBORNE #9 //


51

Kajto tym ra przeważnie "oglądarze".

zem wspom

również do

inał stare, z

brymi, czas

w a ne

y na

// październik 201 3


2 3 . r aj d d o ln o Ś ląs ki

52

Andre

ma p o

a s Ai g

t encj a

u t w o rz eni e p

RALLYBORNE #9 //

ner po

ł. P y t a

k a z a ł,

że klas a

PROTO y starcz u c h a ru y na w p rz y s z ły m sezon i e? ni e, cz

y to w


53

// paĹşdziernik 201 3


2 3 . r aj d d o ln o Ś ląs ki

54

RALLYBORNE #9 //


55

Ostatni rajd

w sezonie R

SMP obfito wał w debiu mocniejszy c h ma s z y n ty w ach, czyżby przymiarki na sezon 2 014?

// październik 201 3


2 . Si e m i an o wi c ki rally spri n t

S i e m i a n o wi c

56

B i ł e k / B i ł e k , K 4 /1 , G E N /1 RALLYBORNE #9 //


c ki e p a t e l n i e

Po informacji o planowanej drugiej edycji sprintu w Siemianowicach Śląskich z ciekawości przejechałem się jego ubiegłoroczną trasą. Dziury jakie zaatakowały moje zawieszenie nie skłaniały do entuzjazmu. Na szczęście w najbardziej newralgicznym miejscu organizatorom udało się wykorzystać zatoczkę przed bramą wjazdową do jednego z przedsiębiorstw i wygrodzeniami uratować imprezę.

57

// październik 201 3


2. Siemianowicki rally sprint

58

B i a ł k o w s k i / O l i c h w i e r o w i c z , K 2 /1 , G E N /2

Druga edycja Siemianowickiego Sprintu

układzie rajdowych sił, z pewnością

obyła się w niedzielę, 27. października na

zainteresowała obecność wśród zgłoszeń

znanym z zeszłorocznych zawodów,

samochodu marki Lamborghini. Niektórzy

półtorakilometrowym odcinku drogowym.

nie dowierzali wietrząc jakiś podstęp, ale

Lista startowa liczyła 48 załóg, wśród

już w niedzielę rano pierwsze zdjęcia z

nich praktycznie cała śląsko-

okolic biura rajdu jakie pojawiły się na

zagłębiowska czołówka. Kibiców nieco

Facebooku rozwiały wątpliwość: w parku

mniej zorientowanych w aktualnym

przedstartowym zaparkowało matowo-

RALLYB O RN E #9 //

B e c z a ł a / L o s k o t, K 2 /2 , G E N /4 P a w l a k / K r o c z e k , K 2 /3 , G E N /7


2. Siemianowicki Rally sprint

59

K o ł o d z i e j / B i e ń c z y c k a , K 4 /2 , G E N /3

czarne Gallardo z numerem 1.

wyglądające spotkanie z drzewem. Smaczku dodaje fakt, że było to dość

Pozostawało więc tylko udać się na trasę,

świeże BMW M5… z komisu.

np. w pobliże dwóch, szerokich nawrotów

Jak już wcześniej wspomniałem jednym z

i czekać na rozpoczęcie pierwszego

bardziej interesujących miejsc na trasie

przejazdu. A ten niestety opóźnił się

zawodów były ”patelnie”, z naniesioną

przez, jak się później okazało, incydent z

przez wiatr sporą ilością kurzu i piachu co

„zerówką”, która zaliczyła dość groźnie

zaskoczyło niektórych zawodników. Dodatkowo sytuację komplikowała

K a r o l c z a k / P a c i e j , K 4 /3 , G E N /8

ustawiona na wejściu szykana. Mogliśmy zaobserwować różne, mniej lub bardziej efektowne i efektywne sposoby pokonywania tego rodzaju nawrotów, ale na palcach jednej ręki można było policzyć tych, którzy przejechali tę sekcję nie tracąc cennych sekund. No cóż, technika jazdy zawsze będzie kluczowym

// październik 201 3


2. Siemianowicki Rally sprint

B i e g a ń s k i / P o c h o p i e ń , K 3 /1 , G E N /5

60 P u z o ń / N y c z , K 3 /2 , G E N /9

elementem rajdowego rzemiosła :) W wynikach końcowych większych niespodzianek nie było, od początku do końca sytuację kontrolowało małżeństwo państwa Biłków, zdecydowanie wygrywając wszystkie trzy przewidziane przejazdy. Za ich plecami toczyła się walka o pozostałe stopnie podium i prymat w klasie 2. Po pierwszym przejeździe pozytywnie zaskoczył Dominik Beczała, ustępując tylko Biłkom i Kołodziejowi, a wyprzedzając m. in. Sebastiana Białkowskiego. „Biały” zaliczył jednak świetny, drugi przejazd, w którym tylko o 1,33s przegrał z Biłkiem i ostatecznie to on wygrał klasę 2 i zajął

RALLYBORNE #9 //

S k o w r o ń s k i / G r o b o r z , K 3 /3


2. Siemianowicki Rally sprint

S o ł ty s i a k / M i e l c a r z , K 1 /1 , G E N /6

61 B l a c h a / G r u s z e c k i , K 1 /2

drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Najniższy stopień podium i 2 pozycja w klasie 4 przypadła Przemkowi Kołodziejowi i Agnieszce Bieńczyckiej. Tuż za nimi znaleźli się Beczała z Łoskotem zajmując jednocześnie drugie miejsce w swojej klasie. Bardzo dobre, trzecie miejsce w klasie 2 wywalczyła załoga Pawlak/Kroczek w VW Polo GTi skutecznie broniąc się przed atakiem kolejnych Hond. Jeżeli przyjrzymy się pierwszej dziesiątce generalki (pomijając gości) to właśnie klasa 2 ma w niej najliczniejszą reprezentację. Honda była górą także w klasie 3, Robert Biegański i Adrian

// październik 201 3

G a ł u s z k a / M a j , K 1 /3


2. Siemianowicki Rally sprint

M a r c i ń c z y k / G o r l i c k i , G O Ś Ć /1

B i e g / B i e g , G O Ś Ć /2

Pochopień wyprzedzili coraz bardziej

wyprzedził Biega oraz eksploatującego

widoczną na imprezach załogę Puzoń /

do granic możliwości CRXa Del Sol

Nych w Renault Clio oraz Skowrońskiego

Kamila Sumę.

/ Groborza w Oplu Astrze. Po raz kolejny jesienna aura okazała się W klasie 1 bezkonkurencyjny był Michał

62

łaskawa i w niezwykle sprzyjających

Sołtysiak, wbijając się żółto-czarnym

warunkach mogliśmy w Siemianowicach

Fiatem Seicento nawet na 5 miejsce w

zobaczyć interesujące zawody. Nawet

klasyfikacji generalnej, a ostatecznie

okazjonalnie wizytujący takie imprezy

kończąc zawody na miejscu 6. Tym

kibice mogli czuć się usatysfakcjonowani,

razem Swifty musiały zadowolić się

choć pewnie w ich pamięci najdłużej

miejscami drugim (Blacha/Gruszecki) i

zostanie ocierające się o metalową

trzecim (Gałuszka/Maj) .

beczkę Lambo czy BMW 5, które nie zdołało „spalić gumy”.

W klasie Gość powracający po pechowym wypadku na torze w Tychach Marcińczyk,

RALLYBORNE #9 //

Zbyszek Bury


2. Siemianowicki Rally sprint

S u m a / D u d a , G O Ś Ć /3

2. siemianowicki rally sprint (27.1 0.201 3)

f // październik 201 3

63


1

23 KJS Nocny, Łapanów

2

24 Amatorski Rajd Samochodowy, Żory

3

25

4

26

5

27

6

28

7

29

8

30

9 1 0 Jesienne Grand Prix, Tychy

5. Rajd Niepodległości, Jaworzno

1 1 Jasielski Rajd Niepodległości, Jasło 12

1 . g r u d ni a 22 B ę d z i ńs k i R a l l y S p r i n t , B ę d z i n 4 . S z o m b i e r k i R a l l y Cu p , B y t o m

13 14 1 5 39. Rajd Barbórki Cieszyńskiej (RPP) 39. Rajd Barbórki Cieszyńskiej (RPP)

1 6 Nocny Super Oes, Wyrazów 17 18 19 20 21 22

listopad


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.