listopad2008

Page 24

ROZMAITOŚCI

Gazeta Studentów

Czy można dotknąć własnych marzeń? LARP – szansa na przygody w XXI wieku Czy marzyłeś kiedyś, aby wcielić się w jakąś fikcyjną postać z filmów lub książek? Czy chciałaś ubrać się jak księżniczka i podrywać rycerzy w zbrojach lub sama walczyć w przebraniu czarodziejki lub elfa? Czy chciałeś być powyższym rycerzem, albo wielkim, uzbrojonym po zęby wojownikiem, tajemniczym kowbojem znikąd lub magiem? Czy może jednak wolelibyście walczyć o władzę i nosić koronę, a potem rządzić sprawiedliwie lub krwawo? A może po prostu lubicie przygody i macie wyobraźnię...? Tych, którzy chcieliby wcielić marzenia w czyn, zapewniam, że jest to możliwe! I to także tutaj, w Poznaniu. Pod koniec XX wieku wymyślono rodzaj gry, zwanej „LARP” (Live Action Role Playing). Polega to na tym, iż organizatorzy gry (zwani „mistrzami gry”) wymyślają fabułę: świat (np. średniowieczny, fantasy, science-fiction itd.), zasady, które w nim rządzą, jego charakterystykę (np. stronnictwa polityczne) i wszelkie inne elementy, które są potrzebne, aby móc w nim rozegrać zabawę – LARP-a. Często gry opierają się na światach już stworzonych – chociażby na „Władcy Pierścieni” Tolkiena lub po prostu na realiach historycznych z czasów średniowiecza lub innych epok. Natomiast gracz musi określić, kogo będzie grał w danym świecie, czyli jak będzie wyglądała jego postać. M.in. kim będzie (czy będzie rycerzem, czy tajemniczym wędrowcem, a może karczmarzem), jaki jest jego cel (czy zdobyć władzę, czy odnaleźć tajemniczy przedmiot, osobę, czy walczyć za pieniądze), po której stronie się opowiada (Dobra czy Zła), a jeśli świat jest w realiach magicznych, trzeba również określić rasę – człowiek, elf, ork, krasnolud, wampir itp. A, co chyba najciekawsze z przygotowań, gracz musi zrobić sobie adekwatny strój. I tutaj wyobraźnia gra wielką rolę, bo nieraz gracze wyglądają, jakby urwali się ze zdjęć w jakimś filmie historycznym lub fantasy, co tylko dodaje grze smaku i sprawia, że fantazja staje się trochę bardziej realna. Gracze mogą posiadać także broń (jednak wszyscy dbają o zasady bezpieczeństwa i jest ona sprawdzana przez organizatorów – broń musi być zrobiona tak, aby nie „uszkodzić” nikogo – jest to np. rurka PCV, która posiada grubą otulinę z gąbki). Z kolei teren gry zwykle posiada odpowiednią scenografię (zwykle LARP-y 24

odbywają się w plenerze). Osobiście kiedyś widziałam: namioty templariuszy, karczmę, bramę do miasta – a to wszystko razem z wielką chmarą efektownie poubieranych graczy, naprawdę robi wrażenie i można poczuć, że jest się naprawdę w innym świecie. Następnie gracze przychodzą na ustalony termin gry (czasami graczy jest ok. 50, czasami 100, w Poznaniu kiedyś były LARP-y liczące ok. 300-500 osób!) i zaczyna się zabawa. Od tego momentu wszystko zależy od nich – dalszy rozwój fabuły jest w rękach graczy. Realizują swoje ustalone wcześniej cele, odgrywając swoje postacie, jak w interaktywnym przedstawieniu teatralnym. Aby osiągnąć cel, trzeba często rozwiązywać zagadki, kombinować – nie jest to bierna umysłowo rozrywka. A poprzez rozmowy z innymi postaciami, walkę czy wędrowanie po terenie, można naprawdę wiele przeżyć. Nieraz można zostać napadniętym przez orki, zobaczyć zamach na króla, zostać niechcący wampirem, stracić LARP-owe pieniądze przegrywając w karty w karczmie, wziąć udział w obradach Rady Miasta, spotkać przystojnego templariusza lub piękną księżniczkę, czy pokonać grupę bandytów lub orków. Mimo tego, iż broń graczy nie wygląda idealnie jak prawdziwy miecz czy sztylet, widok starcia się dwóch sił – Dobra i Zła – np. walka około setki wojowników i elfów z orkami i goblinami, naprawdę robi wrażenie i nieraz w trakcie LARP-a rośnie poziom adrenaliny. Wrażeń w trakcie tej gry jest tak wiele, że trudno to opisać – trzeba to po prostu przeżyć samemu :) Czy trzeba mieć kilkanaście lat, żeby się dobrze bawić? Wcale nie! Większość zainteresowanych to głównie studenci i trochę starsi licealiści. Młodszych też można spotkać, ale to nie oznacza wcale, że my, „starsi”, gorzej się bawimy :P Wręcz przeciwnie – w większości to nasi rówieśnicy są organizatorami (z naszej Uczelni również). Oczywiście nikt LARP-ów nie traktuje serio – to, że jest się mrocznym magiem, wampirem, albo bezlitosnym wojownikiem na LARP-ie, nie wyklucza łagodności charakteru czy bycia wierzącym – w końcu LARP to tylko zabawa, za to przynosząca wiele przygód i wrażeń. Czy trzeba lubić fantasy, aby się w to bawić? Też nie! Bywaja LARP-y organizowane w realiach Dzi-


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.