Narew 334

Page 1

P O W I AT Ł O M Ż Y Ń S K I , P O W I AT KO L N E Ń S K I , P O W I AT Z A M B R O W S K I , P O W I AT W YS O KO M A Z O W I E C K I

reklama

23 grudnia 2014 r.

l

nr 334 l rok Vii

www.narew.info redakcja@narew.info l

Światło na łomżyńskim rynku "Idąc za światłem, poszukiwali Światła". Słowami jednego z hymnów papież Franciszek nawiązał do wędrówki Trzech Mędrców zamierzających powitać Nadzieję Świata. I dodał Ojciec Święty: - Nasze życie jest wędrowaniem, w którym jesteśmy oświecani przez światła rozjaśniające drogę, aby znaleźć pełnię prawdy i miłości. Wędrujmy, choćby było daleko Szukajmy prawdy, choćby była ukryta Kochajmy, choćby było trudno Świąt pełnych spokoju i radości oraz Wspaniałego Roku 2015 – W Biblii Chrystus nazywany jest często Światłem tego Świata – ksiądz biskup Janusz Stepnowski swoje słowa skierował do uczestników Łomżyńskiej Wieczerzy Wigilijnej na Starym Rynku. – Wy także bądźcie dla siebie takim światłem niosąc Chrystusa, nadzieję, dobroć do każdego.

„Ducha Świąt” przywołali na łomżyński rynek przede wszystkim harcerze dowodzeni przed podharcmistrza Wiesława Domańskiego. Gospodarzom uroczystości, ordynariuszowi łomżyńskiemu

Januszowi Stepnowskiemu, prezydentowi Mariuszowi Chrzanowskiemu, przewodniczącej Rady Miejskiej Bernadecie Krynickiej, do których dołączył także poseł Lech Antoni Kołakowski, przekazali Betlejemskie Światło Pokoju. „Zawsze, ilekroć uśmiechasz się do swojego brata i wyciągasz do niego rękę, jest Boże Narodzenie” – słowami Matki Teresy z Kalkuty zwrócił się do zgromadzonych prezydent Mariusz Chrzanowski. – Życzę wszystkim mieszkańcom Łomży wielu głębokich i radosnych przeżyć, wewnętrznego spokoju, radości oraz Błogosławieństwa Bożego w każdym dniu nadchodzącego 2015 roku. Życzenia świąteczne i noworoczne przekazali także poseł Lech Antoni Kołakowski, przewodnicząca Rady Miejskiej Bernadeta Krynicka oraz poprzedni prezydent Mieczysław Czerniawski, który był kilka lat temu inicjatorem Łomżyńskiej Wieczerzy Wigilijnej na Starym Rynku.

Opłatki poświęcone przez proboszcza Katedry, księdza Marian Mieszkowskiego, powędrowały w tłum i rozpoczęła się szczególnie wzruszająca chwila wigilijnych tradycji w naszym kraju – wzajemnych życzeń i serdeczności. Łomżyńską Wieczerzę Wigilijną wypełniły także kolędy i piosenki związane z atmosferą świąt w wykonaniu młodych wokalistów z Miejskiego Domu Kultury – Domu Środowisk Twórczych w Łomży pracujących pod kierunkiem Magdy Sinoff i Bernarda Karwowskiego. Wsparli ich także w świątecznym repertuarze nieco starsi wykonawcy z zespołów Seniorvita i Meandry. O „strawę cielesną” – 7 tysięcy pierogów, z kapustą i grzybami, barszcz i inne świąteczne smakołyki – rozdzielaną bezpłatnie między wszystkich uczestników zadbali uczniowie i ich opiekunowie z Zespołu Szkół Weterynaryjnych, Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących oraz burs szkolnych.

życzy Artur Filipkowski i cała Grupa Medialna Narew

ŻYCZENIA BISKUPA ŁOMŻYŃSKIEGO NA BOŻE NARODZENIE 2014 R. Umi ło wa ni Bra cia i Sio stry, Dziś, wśród noc nej ci szy, speł ni ła się za po wiedź pro ro ka Iza ja sza: „Dzie cię nam się na ro dzi ło, Syn zo stał nam da ny…” (Iz 9, 5). Wraz z Je go na ro dze niem na świe cie za go ści ła mi łość zdol na wszyst ko prze mie nić. Mi łość po sia da ją ca moc prze zwy cię żyć wszel kie za mknię cie, każ dą sa mot ność i smu tek. Mi łość ma ją ca si łę uczy nić wier nym i nie ro ze rwal nym każ de mał żeń stwo, zjed no czyć i uczy nić szczę śli wą każ dą ro dzi nę. Źró dłem tej mi ło ści jest nasz Pan Je zus Chry stus! Niech Je go Sło wo oświe ca Wa szą dro gę! Niech Je go Chleb pod trzy mu je co dzien ny trud Wa sze go piel grzy mo wa nia w No wym 2015 Ro ku. Wraz z Księż mi Bi sku pa mi z ca łe go ser ca przy zy wam Bo że go bło go sła wień stwa, opie ki Naj święt szej Ma ryi Pan ny i świę te go Jó ze fa dla każ dej ro dzi ny i każ de go z Was. + JA NUSZ STEP NOW SKI Wasz Bi skup


2 / wesołych świąt

www.narew.info

Z pomocą Arce

Rok 2015 rokiem Adama Chętnika Miłośnik Kurpiowszczyzny, etnograf i założyciel muzeum na wolnym powietrzu w Nowogrodzie, Adam Chętnik będzie patronem roku 2015 w wojewodztwie podlaskim. Właśnie w przyszłym roku, 20 grudnia, przypadnie 130. rocznica urodzin intelektualisty. Z tej okazji Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego w Warszawie oraz Wszechnica Świętokrzyska w Kielcach opublikowały "Wspomnienia z lat okupacji" autorstwa myśliciela z Kurpi. W książce znaj-

18-400 Łomża, Stary Rynek 13 e-mail: redakcja@narew.info tel./fax 86 216 71 07

REDAKTOR NACZELNY: Artur Filipkowski Współpraca: Jolanta Święszkowska, Karol Babiel, Kinga Sawicka, Ilona Makal

DYREKTOR BIURA REKLAMY I OGŁOSZEŃ: Monika Strzelecka tel. 600 680 638 e-mail: reklama@narew.info www.narew.info „Narew Extra Tygodnik” wydawany jest na podst. umowy franchisowej z Pro Media Sp. z o.o. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych ogłoszeń i zastrzega sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów.

23 grudnia 2014

Pół tony suchej karmy i innych psich smakołyków przekazali do schroniska Arka uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 10 w Łomży. W „przytulisku” przebywa ponad 150 piesków, pożywienie będzie urozmaiceniem ich codziennej diety. Akcję zbiórki karmy zorganizował Samorząd Uczniowski.

Prezydentowi pensję dano

– Nasza szkoła już od kilku lat pomaga czworonogom – mówi Maja Chojnowska z „Dziesiątki”. – Zwierzę nie jest rzeczą, dlatego człowiek jest mu winien opiekę, szacunek i ochronę – uzupełnia Jakub Wierzbowski. Kilkuletnia Ewa Gosk, dodaje: – Zima to trudny czas dla bezdomnych piesków. W schroniskach w całej Polsce na lepszy los czekają steki tysięcy bezdomnych zwierząt. Młodzież i nauczyciele planują kolejne akcje pomocy mieszkańcom łomżyńskiej Arki.

W „batalii płacowej” starli się przedstawiciele dwóch koncepcji: dać od początku jak najwięcej, to będzie dobrze pracował; albo – dać na początek mniej, żeby dobrze pracował i starał się zasłużyć na więcej. Od strony finansowej dyskusja koncentrowała się wokół trzech zasadniczych propozycji. Przewodnicząca Rady Miejskiej Bernadeta Krynicka w swoim wniosku zawarła najwyższe dopuszczalne prawem wskaźniki (łącznie byłoby to 11 620 zł brutto). Komisja Finansów obniżyła dodatek specjalny z 40 do 34 procent (taki miał były prezydent Mieczysław Czerniawski). Już w trakcie obrad radny Zbigniew Prosiński zaproponował, aby na starcie dać nowemu prezydentowi pensję na poziomie, z jakiego zaczynał swoją kadencję jego poprzednik (razem 9 500 zł brutto). W dyskusji wypowiadali się m.in. Andrzej Modzelewski: Prezydent nie może zarabiać mniej niż szefowie firm komunalnych. Maciej Borysewicz: Chciałbym tylko przypomnieć jaki był gwar, kiedy cztery lata temu rozpoczynał kadencję prezydent Mieczysław Czerniawski i była propozycja dania mu najwyższych możliwych poborów. Alicja Konopka: Nasze miasto nie jest aż tak zamożne. Tadeusz Zaremba: To jest 7,5 – 7,7 tysiąca na rękę! To nawet na koszule na zmianę to nie jest za dużo. My nie możemy naszego prezydenta upokarzać. Zbigniew Prosiński: Czy 9500 złotych to są zarobki niegodne? Jest wielu młodych ludzi, nawet z kilkoma fakultetami, którzy zarabiają 1200 zł Bogumiła Olbryś: Gdy jeszcze zrobimy kontrast w stosunku do korporacji, w stosunku do prezesów banków naszej Rzeczpospolitej Polskiej, to są po prostu bardzo, bardzo znikome zarobki W głosowaniu przeszła wersja proponowana przez Komisję Finansów. Podczas drugiej sesji Rada Miejska Łomży obradowała już w komplecie. Jej skład uzupełnił Adam Zwierzyński (lista PiS), który wszedł w miejsce prezydenta Mariusza Chrzanowskiego.

dujemy ustęp, w którym Adam Chętnik wspomina Święta Bożego Narodzenia w piątym roku straszliwej wojny:

"Święta te w roku 1944 należały chyba do najsmutniejszych, jakiekolwiek nasze pokolenia pamiętały i o jakich słyszały z opowieści. Rok ten zaliczamy również w Polsce do najgorszych, jakie można sobie wyobrazić. Kilkuletnia niedola sroga, okrutna i bezwględna, nowy zabór części Polski przez bolszewików, niepowodzenia dyplomatyczno-polityczne naszego rządu na emigracji, udręka i śmierć setek tysięcy naszych rodaków... [...] O ciastach świątecznych nie każdy mógł pomyśleć, a opłatek wigilijny przełykany był przeważnie ze łzą w oku. [...] Za to, kto tylko mógł, starał się, by mieć chociaż choinkę. [...] Kolędników przebranych nie spotykałem wcale – po wsiach czy miasteczkach. Nie brzmiały nigdzie dzwony kościelne."

Emocje były, ale łomżyńscy radni ostatecznie uznali, że nowy prezydent miasta Mariusz Chrzanowski ma zarabiać tyle samo co poprzednik, choć faktycznie trochę mniej. Wynagrodzenie Mariusza Chrzanowskiego łącznie będzie zatem wynosić 11 122 złote (6600 złotych płacy zasadniczej, 2100 zł dodatku funkcyjnego oraz 2822 zł dodatku specjalnego) brutto. Mieczysław Czerniawski miał jeszcze dodatek (ponad 1200 zł) za staż pracy.


23 grudnia 2014

www.narew.info

wesołych świąt / 3


4 / wesołych świąt

www.narew.info

23 grudnia 2014

Co to są rady działalności pożytku publicznego? Czy musi je powołać każdy samorząd? Pod nazwą Rady Działalności Pożytku Publicznego rozumiemy grono doradcze, którego rolą jest konsultowanie, opiniowanie dokumentów dla potrzeb organu jednostki administracyjnej, przy której ta rada działa. Szczególną wartością takiej rady jest to, że składa się ona nie tylko z przedstawicieli organizacji pozarządowych i podmiotów prowadzących działalność pożytku publicznego, ale także z reprezentantów administracji publicznej. Dzięki temu na forum rady prezentowane są stanowiska i poglądy partnerów i jest szansa wypracowywanie consensusu, który uwzględnia racje stron. Istnienie rad zostało usankcjonowane przepisami ustawy, która przewidziała ich tworzenie na wszystkich szczeblach. Oprócz Rady Działalności Pożytku Publicznego, będącej organem opiniodawczo-doradczym Ministra Pracy i Polityki Społecznej ustawa przewidziała możliwość tworzenia rad na szcze-

co najmniej połowę członków rady. Do zadań Rady Wojewódzkiej należy w szczególności: •wyrażanie opinii w sprawach dotyczących funkcjonowania organizacji pozarządowych, w tym w zakresie programów współpracy z organizacjami pozarządowymi •wyrażanie opinii o projektach uchwał i aktów prawa miejscowego dotyczących sfery zadań publicznych, •udzielanie pomocy i wyrażanie opinii w przypadku sporów między organami administracji publicznej a organizacjami pozarządowymi •wyrażanie opinii w sprawach dotyczących zadań publicznych, w tym zlecania tych zadań do realizacji przez organizacje pozarządowe oraz w sprawach rekomendowanych standardów realizacji zadań publicznych; •wyrażanie opinii o projekcie strategii rozwoju województwa.

blu wojewódzkim, powiatowym oraz gminnym.

Warunkiem powołania rady jest wniosek organizacji pozarządowych. Jaki jest skład i zadania Wojewódzkiej Rady Działalności Pożytku Publicznego? W obecnym ustroju RP na szczeblu województwa funkcjonuje zarówno administracja samorządowa, jak i rządowa. Stąd, mimo że Wojewódzką Radę Pożytku Publicznego powołuje Marszałek, obowiązkowo musi się w niej znaleźć przedstawiciel Wojewody. W skład rady wchodzą także przedstawiciele organu stanowiącego samorządu województwa – wybiorą ich radni sejmiku wojewódzkiego oraz przedstawiciele organu wykonawczego – Marszałka. Sektor pozarządowy reprezentują w radzie osoby również wybrane przez Marszałka, spośród kandydatów zgłoszonych przez organizacje. Ustawa wymaga by reprezentanci trzeciego sektora stanowili

W województwie podlaskim Rada Działalności Pożytku Publicznego powstała 1 września 2011 roku. W tej chwili trwa druga kadencja Rady. Jaki jest skład i zadania Powiatowych/Gminnych Rad Działalności Pożytku Publicznego? Rada Powiatowa lub Rada Gminna tworzona jest na wniosek organizacji pozarządowych przez organ wykonawczy właściwej jednostki samorządu terytorialnego. Po stronie administracji są w niej reprezentowane: organ stanowiący i organ wykonawczy. Oznacza to, że część członków rady wybierze rada powiatu lub rada gminy. Kolejnych przedstawicieli powoła w przypadku powiatu – Zarząd, zaś w przypadku gminy Wójt (Burmistrz, Prezydent). Co najmniej połowę składu rady muszą stanowić przedstawiciele sektora pozarządowego. Kompetencje rad powiatowych i gminnych

określone w ustawie obejmują w szczególności: •opiniowanie projektów strategii •opiniowanie projektów uchwał i aktów prawa miejscowego dotyczących sfery pożytku publicznego, w tym programów współpracy, •wyrażanie opinii w sprawach dotyczących funkcjonowania organizacji, •udzielanie pomocy i wyrażanie opinii w przypadku sporów pomiędzy organizacjami a administracją publiczną, •wyrażanie opinii w sprawie zlecania zadań publicznych organizacjom. Zapis „w szczególności” oznacza, że powyższe zadania mogą być rozszerzane, jednak biorąc pod uwagę fakt, iż rada jest organem konsultacyjnym i opiniodawczym nie powinny one wykraczać poza tę formę aktywności. Aktualnie w naszym województwie Rady działalności powołane są w Suwałkach, Czarnej Białostockiej, Augustowie oraz w Białymstoku – Zespół Konsultacyjny. DLACZEGO WARTO POWOŁAĆ RADĘ W TWOJE GMINIE? Rada Działalności Pożytku Publicznego w Waszej miejscowości/ powiecie: •ułatwi podejmowanie dobrych decyzji konsultowanych społecznie, •rozwinie kulturę współpracy samorządu i organizacji pozarządowych, •wpłynie na wzrost jakości życia mieszkańców. Rady Działalności Pożytku Publicznego składające sie z radnych, urzędników i społeczników: •pracują nad projektami uchwał, strategii, programów rozwoju lokalnego, •dbają o przyjazny system realizacji zadań publicznych,

•podpowiadają najlepsze rozwiązania dla budżetu i dla społeczności. To doskonała sposobność do budowania trwałego systemu partnerskiej współpracy samorządów z organizacjami. Podczas spotkań strona samorządowa i pozarządowa poznaje się wzajemnie, uzgadnia wspólne działania, rozwiązuje spory oraz buduje zaufanie, tak potrzebne do współpracy. W efekcie podejmowanych jest więcej wspólnych działań, następuje lepsze wykorzystanie środków finansowych z budżetu samorządu, łączone są możliwości i zasoby obydwu stron. W perspektywie wpływa to na rozwój lokalny, aktywność społeczną i lepszą jakość życia wspólnoty samorządowej.

PODLASKIE FORUM RAD Podlaskie Forum to spotkania przedstawicieli Rad z terenu całego województwa. Jest okazją do wspólnej pracy, która przyczyni się do wzmocnienia RDPP, przekonania innych, że są one dobrym narzędziem dialogu pomiędzy samorządami i organizacjami pozarządowymi, wpływają na zwiększenie przepływu informacji, uczą partnerstwa i współpracy, zwiększają wpływ obywateli na podejmowanie decyzji związanych z rozwojem lokalnym Forum jest szansą na bliższe poznanie się, wymianę informacji dot. praktyk funkcjonowania Rad, przyjrzenia się standardom ich funkcjonowania tak w zakresie powoływania Rad, zadań, jak i procedur. To również okazją do określenia potrzeb w zakresie rozwoju tej formy współpracy administracji publicznej z organizacjami pozarządowymi. Tekst opracowany na podstawie materiałów z portalu organizacji pozarządowych ngo. pl


iV / reklama uSŁugi rEMonToWo – BudoWLanE

www.narew.info uSŁugi FinanSoWE

Pro du cent siat ki ogro dze nio wej ofe ru je: siat kę, pa ne le, ga bio ny, bra my, furt ki. Ogro dze nia Tar now scy, Bu dy Czar noc kie 69. Tel. 884 88 69 69. 13em Szamba betonowe wodoszczelne z atestem PZH. Jednokomorowe, dwukomorowe. Różne pojemności. Zastosowanie pod ścieki przydomowe, gnojówkę, gnojowicę, deszczówkę. Zapewniam transport, montaż gratis. Tel. 515 373 550.

ELJAR instalacje elektryczne: w domkach i fabrykach, odgromowe, remonty instalacji, przyłącza, pomiary. Wynajem podnośnika koszowego 18 m: pielęgnacja i wycinka drzew, wyklejanie reklam, prace dekarskie – blacharskie, mycie okien i elewacji, montaż oświetlenia ulicznego i inne. Tel. 602 182 310, Łomża, ul. Krzywe Koło 19. IW BUD Iwo na Wi śniew ska wy po ży czal nia sprzę tu bu dow la ne go i i ogrod ni cze go: - mło ty wy bu rze nio we i in ne - za gęsz czar ki - rusz to wa nia - pi ły spa li no we - ko siar ki, wy ka szar ki do tra wy, are ator - sprzęt rol ni czy Łom ża, ul. No wo grodz ka 44B. Tel. 600 011 914.

doM Pra nie dy wa nów, wy kła dzin, chod ni ków. Trans port i trze pa nia gra tis. Czysz cze nie ta pi cer ki me blo wej – fo te le, krze sła, ma te ra ce itp. Za pra sza my na www.eu ro dom.lom za.pl Tel. 508 193 990. EDWAL – me ble na za mó wie nie. Pro jekt gra tis. Ko na rzy ce. Tel. 86 218 79 53, 601 804 117. NIERUCHOMOŚCI Sprze dam go spo dar stwo rol ne. Bu dy Mi ko łaj ka oraz sprze daż i wy dzier ża wia nie dzia łek na Ma zu rach jeź. Bia ło ław ka. Tel. 517 549 332. Wy naj mę miesz ka nie w Łom ży, przy ul. Ma ła chow skie go, 2 po ko je – 35,9 m2, II pię tro. Tel. 662 598 502.

Wróżka, tarot, numerologia. Profesjonalnie. pon. – pt. 17.00 – 20.00 po telefonicznym uzgodnieniu. Tel. 604 121 149. Powiem ci o zdrowiu, miłości, pracy, finansach, ostrzeżeniach, wrogach. Razem rozwiążemy twój problem.

MoTorYZaCJa

Usłu gi de kar skie - Per fekt dach: po kry cia da cho we, wy mia na kon struk cji da cho wych, ko mi ny z klin kie ru, pod bit ki, mon taż okien da cho wych i wła zów, ma te ria ły. Łom ża, Bo gu szy ce 17, Łu kasz Just. Tel. 508 637 509. Usłu gi hy drau licz ne PLUM BER So bo ciń ski Sła wo mir: in sta la cje CO, in sta la cje wod no – ka na li za cyj ne, mon taż urzą dzeń sa ni tar nych, ko tłow nie (ole jo we, ga zo we, wę glo we), ko lek to ry sło necz ne, pe łen za kres usług. Tel. 516 376 389.

23 grudnia 2014

MIESZKANIA W ŁOMŻY - ul. Moniuszki - pow. 33,81 m2, 2 pokoje, VIII piętro, blok z windą - 95 000 zł tel. 604 051 082

- ul. Wiejska - mieszkania o pow. od 39,85 m2 do 60,78m2 -

Po trze bu jesz go tów ki na świę ta? Za dzwoń. Tel. 514 065 322.

cena od 2500 zł/m2 tel. 698 506 416

uSŁugi inForMaTYCZnE Ser wis tech no lo gii i sys te mów in for ma tycz nych. In for ma ty ka dla firm i do mu. Łom ża. Tel. 86 225 20 77, 602 673 711

uSŁugi rTV agd Za kład Usłu go wy RTV Ma rek Brze ziak ul. Woj ska Pol skie go 26 a, Łom ża. Tel. 86 216 07 35 Świad czy usłu gi w za kre sie na pra wy TV, DVD VCR, KA ME RY , LAP TO PY, MO NI TO RY KOM PU TE RO WE I IN NE oraz mon taż an ten TV i SAT. Na pra wa AGD, pod łą cze nia no we go sprzę tu. Łom ża, ul. Mic kie wi cza 73 lub ul. Ka zań ska 6. Tel. 515 154 676, 86 218 76 76.

uSŁugi SZEWSkiE Na pra wa obu wia. Łom ża, ul. Krót ka 12. Tel. 508 303 087. Express szewc. Stary Rynek 7 (Hala Targowa). Tel. 505 997 115. Za kład szew ski – wszel kie na pra wy. Łom ża, ul. Śnia dec kie go 2/1. Tel. 86 219 07 25.

SaLE WESELnE, uSŁugi WidEo – FiLMoWaniE, ZESPoŁY MuZYCZnE Fo to gra fia ślub na. Tel. 605 405 110.

- ul. Żeromskiego - pow. 49 m2, 3 pokoje, I piętro, blok z

Sprze daż opon: no we i uży wa ne. Mon taż i wy wa ża nie kół gra tis. Elek tro me cha ni ka. Kom plek so wy ser wis kli ma ty za cji, na bi ja nie, od grzy bia nie, spraw dza nie szczel no ści. Naj ta niej w Łom ży. Sta ra Łom ża p/sz., ul. Aka cjo wa 5. Tel. 518 362 426. Auto – myjnia: pranie i czyszczenie tapicerki samochodowej, pranie dywanów, renowacja lakieru. Łomża ul. Towarowa 25 (była baza WZGS) . Tel. 511 922 966, 732 770 660. PN-PT 8.00-18.00, SOB. 8.00-16.00. Umawiamy na godziny przez telefon.

MaTrYMoniaLnE Nad cho dzi czas świą tecz ny, a sa mej być źle, je śli czu jesz to sa mo ode zwij się. Jak masz 50 – 60 lat, za dzwoń, Bo że na. Tel. 660 171 505.

Spe cja li sta fo nia tra – oto la ryn go log Li lian na U. Le cho wicz. Tel. 086 218 22 29, 604 504 694.

SPrZEdaM Tylko MIÓD z własnej pasieki w atrakcyjnym opakowaniu najlepszym prezentem pod choinkę. Łomża, ul. Senatorska 22.

We se la, im pre zy oko licz no ścio we, mu zy ka rom ska. Gra, śpie wa i tań czy „Dżu dli”. Gwa ran cja do brej za ba wy. Tel. 698 621 178.

Ko mis „FART” za pra sza pn. – pt. od 10.00 – 17.00 przyj mę odzież w bar dzo do brym sta nie, dzie cię ce wóz ki, fo te li ki sa mo cho do we, in ny sprzęt w do brym sta nie. Łom ża, ul. Krót ka 4 przej ście pod fi la ra mi.

rÓŻnE

PraCa

nym uzgod nie niu. ka ta rzy na bo gu ska@yahoo.pl

Kupię nieduży domek w Śniadowie lub w pobliżu Ostrowii, Lubijewa, Jelonki. Tel. 698 914 737.

do wa 9a. Tel. 216 57 38.

Opra wa ob ra zów, Igna cy Ja wor ski, Łom ża, ul. Rzą -

DOMY - Łomża, ul. Łąkowa - pow. 275 m2, pow. działki 633 m2 ,

- Stare Kupiski, ul. Łomżyńska - pow. 261,6 m2, pow. działki

082

WEGETARIANIE, WEGANIE, BEZGLUTENOWCY, DIABETYCY: pójdźcie do Nas mamy dla Was jadło i napitki. Galeria Dobrego Smaku, Łomża Stary Rynek 1, 606 88 40 36

kuPiĘ

Sprze dam miesz ka nie w Łom ży pow. 51,6m2 , 3 po ko je + kuch nia, III pię tro z bal ko nem ce na 135.000 zł. Tel. 600 053 603.

- ul. Dworna - pow. 85,98m2, 4 pokoje, IV piętro - 200 000 zł tel. 698 506 416

1008 m2, nowy, rok budowy 2008 - 530 000 zł, tel. 604 051

PRY WATNT NY GA BI NET LA RYN GO LO GICZ NY. Ma ria Rów na la ryn go log. Łom ża, ul. Pił sud skie go 6/2. Po nie dzia łek 16.00 – 17.00. Tel. 603 069 296.

86 473 16 50 pon. – pt. 10.00 – 18.00 po te le fo nicz -

- ul. Małachowskiego - pow. 72 m2, 3 pokoje, III piętro, nowe budownictwo - 300 000 zł tel. 604 051 082

ZdroWiE i uroda

Zdjęcia ślubne – imprezy okolicznościowe. Tel. 606 238 444.

Wróż ka Ka sia – ta rot nu me ro lo gia. Tel. 607 191 070,

zł tel. 604 051 082

mieszkalno-usługowy - 498 000 zł tel. 604 051 082

Ze spół mu zycz ny Amor. Za gra my na we se lu, stud niów ce, ba lu oko licz no ścio wym i in ne im pre zy. Tel. 508 637 509. www.ze spol -amor.dzs.pl

Fo to graf. Tel. 519 169 972.

- ul. Mazowiecka - pow. 65,70 m2, 3 pokoje, V piętro - 180 000

Bar dzo sa mot ny,176 cm, 85 wa gi, uczci wy, uczu cio wy, po tra fią cy na praw dę ko chać, po zna sa mot ną pa nią z Łom ży lub oko lic nie zwle kaj na pisz sms -a lub za dzwoń a two ja sa mot ność się skoń czy. Cze kam na cie bie. Tel. 532 573 481.

Spe cja li sta cho rób we wnętrz nych – ga stro log dr n med. Sta ni sław Ol szew ski. Przyj mu ję w po nie dział ki od 12.00. Re je stra cja te le fo nicz na 86 216 24 59 po 16.00. Łom ża, ul. Se na tor ska 48.

Agencja Artystyczna Grzegorz Sekmistrz: aranże, koncerty, imprezy okolicznościowe, studio muzyczne. Tel. 505 248 790.

windą - 145 000 zł tel. 698 506 416

Za trud nię kie row cę Kat. C od za raz. Wy ma ga nia ksią żecz ka sa ne pid -owska, cią gnik sio dło wy plus chłod nia. Tel. 604 427 716. Przyj mę do pra cy w go spo dar stwie rol nym, gmi na Rut ki. Tel. 786 043 615. Za trud nię w go spo dar stwie rol nym. Tel. 512 622 985.

MiESZkania 1 – pokojowe Czer wo ny Bór – 27,78m2, I pię tro, ce na 49 000zł LOM -1272 2 – pokojowe Łom ża – 48m2, I pię tro, ce na 129 000zł LOM -1189 Łom ża, Cen trum – 36,70m2, IV pię tro, ce na 109 000zł LOM -1192 Łom ża, Gór ka Za wadz ka – 35,86m2, II pię tro, ce na 130 000zł LOM -1261 Łom ża – 32,52m2, par ter, ce na 125 000zł LOM -1219 Łom ża ul. Woj ska Pol skie go – 45,53m2, IV pię tro, ce na 135 000zł LOM -1269 Łom ża, Jan tar – 36,26m2, II pię tro, ce na 128 000zł LOM -1275 Łom ża ul. Dmow skie go – 37,71m2, III pię tro, ce na 110 000zł LOM -1276 Łom ża, Po łu dnie – 46,60m2, III pię tro, ce na 179 000zł LOM -1283

- Łomża, ul. Górna - pow. 233,8 m2, pow. działki 1608 m2, piętrowy - 520 000 zł tel. 698 506 416

- Łomża, ul. Senatorska - pow. 204,14m2, pow. działki 223m2, mieszkalno-usługowy - 420 000 zł tel. 604 051 082

- Łomża, ul. Jesionowa - pow. 342 m2, pow. działki 255 m2, segment środkowy - 370 000 zł tel. 604 227 658

DZIAŁKI - Kisiołki, gm. Łomża - pow. od 660 m2 do 1176 m2, budowlane – 55 zł /m2 tel. 604 051 082

- Dębowo, gm. Śniadowo - pow. 3200 m2 - 40 000 zł tel. 604 051 082

- Giełczyn, ul. Olszowa - pow. 5599 m2 - 188 000 zł tel. 604 227 658

- Łomża, ul. Sikorskiego - pow. 2564 m2 – 160 zł / m2 tel. 604 227 658

- Łomża, ul. Zakątek - pow. 983 m2, budowlana - 205 000 zł tel. 604 227 658

3 – pokojowe Łom ża, Gór ka Za wadz ka – 48,95m2, V pię tro, ce na 159 500zł LOM -1252 Łom ża, Ar mii Kra jo wej – 72,30m2, III pię tro, ce na 229 000zł LOM -1258 OB NIŻ KA!!! Łom ża – 60,53m2, IV pię tro, ce na 159 000zł LOM -1268 OB NIŻ KA!!! Łom ża, Cen trum – 63,52m2, III pię tro, ce na 185 000zł LOM -1270 OB NIŻ KA!!! Łom ża, Ar mii Kra jo wej – 60,50m2, VII pię tro, ce na 165 000zł LOM -1279 Łom ża ul. Bro niew skie go – 60,78m2, III pię tro, ce na 179 000zł LOM -1281 Łom ża, Jan tar – 60,75m2, par ter, ce na 186 000zł LOM -1282 4 – pokojowe Łom ża, Cen trum – 63,50m2, I pię tro, ce na 180 000zł LOM -1260 TYL KO U NAS!!! Łom ża – 81,80m2, III pię tro, ce na 400 000zł LOM -1266 doMY Dzbe nin – p. do mu 67m2, p. dział ki 1200m2, ce na 173 000zł LOM -1191 TYL KO U NAS! Gm. Piąt ni ca – p. do mu 50m2, p. dział ki 3900m2, ce na 199 000zł LOM -1204 TYL KO U NAS! Je dwab ne – p. do mu 267m2, p. dział ki 2250m2, ce na 420 000zł LOM -1205 Łom ża – p. do mu 109,70m2, p. dział ki 800m2, ce na 450 000zł LOM -1209 dZiaŁki Budowlane Ja no wo – p. dział ki 1 348m2, ce na 105 000zł LOM -1177 Jed na cze wo – p. dział ki 2001m2, ce na 130 065zł LOM -1199 TYL KO U NAS! Łom ża – p. dział ki 522m2, ce na 90 000zł LOM -1243


23 grudnia 2014

www.narew.info

reklama / V


23 grudnia 2014

wesołych świąt / 5

www.narew.info

Lotne myśli, giętkie języki, czyli wybrańcy mówią Zatem wybraliśmy. Łomża ma od ponad miesiąca radnych. „Wybrańców, głos ludu” – jak sami potrafią o sobie powiedzieć. Nawet w dobie internetowych relacji „na żywo”, wiele wzlotów myśli wyrażanych przez radnych w mowie ginie gdzieś bezpowrotnie. Postanowiliśmy ocalić choć niektóre pomysły, zwroty, refleksje. Wybór jest oczywiście tendencyjny. Ale nie polityczny.

Na początek fragmenty drugiej w tej kadencji sesji Rady Miejskiej. Jako motto można potraktować słowa radnej Alicji Konopki: „Żeby nie mówić, aby mówić” Jeżeli ktokolwiek z naszych szanownych Czytelników trwał dotąd w naiwnym przeświadczeniu, że udział w komisjach wyborczych to objaw troski o demokrację w Rzeczpospolitej Polskiej, a nie sposób zarobkowania, z błędu wyprowadza go radna Wanda Mężyńska: „Czy dobrą praktyką jest, aby w komisjach wyborczych zasiadali pracownicy podlegający prezydentowi? Czy pracownicy np. z Ratusza? Można przyjąć taką zasadę, że pracownicy zarabiają, więc mają swoje pensje. A może wziąć pod uwagę osoby, nawet po studiach, które są niezatrudnione, żeby może parę groszy wpłynęło tym osobom...” Samorządowcy, choćby Wiesław Tadeusz Grzymała, zawsze starają się o kompromisowe rozwiązania...: „Możemy się umówić na sprawy wszystkie, nawet na to, że nie siusiamy do zlewu”. ... mimo, że napotykają przeszkody: „Powinien się Pan trochę powstrzymać od niektórych wyrażeń” – Bernadeta Krynicka. W gronie radnych nie ma już Mariusza Chrzanowskiego, który został prezydentem miasta, ale przecież ma za sobą dwie kadencje w samorządzie reklama

i wie jak „sprzedać” sukces: „Mimo że prezydentem jestem dopiero tydzień czasu, to już sporo dobrych rzeczy zrobiliśmy. M. in. w tym roku będzie Sylwester miejski, który miasta praktycznie nie będzie kosztować”. Czasami myśli, jak żagle jachtu, albo skrzydła husarskie, albo jak dykcja spikera Teleexpresu, wpadają w łopot. Fragmenty brawurowego wystąpienia radnej Bogumiły Obryś: „Pan prezydent tegoż miasta dostał najwięcej głosów po 25 latach od naszych mieszkańców. Jak się nie mylę, to jesteśmy wybrańcami, przedstawicielami tychże mieszkańców. Akurat te liczby się wspaniale nam nałożyły. Ponad 11 tysięcy głosów wsparcia dostał prezydent od mieszkańców naszego wielkiego grodu. Uważam, że to jest duże miasto, ponad 62 tysiące. I tak się składa, że pierworodny wniosek, wniosek Pani Przewodniczącej, opiewa na 11 tysięcy. Te liczby może jakieś będą magiczne. To nie są wcale zacne pobory, 11 tysięcy to jest skala brutto, w skali netto to będzie w granicach – tam – 8 tysięcy. I zadaję sobie pytanie, jako radna tego miasta, czy 8 tysięcy przy... Czy mam wymieniać zakres obowiązków Pana Prezydenta. Każdy je dosko-

nale zna, więc nie będę tym Państwu zawracać głowy w tej chwili, tymi wszystkimi zadaniami. Ale tych zadań, gdyby chciała przeczytać, to by zajęło mi co najmniej 15 minut szybkiego mojego, teelexpressowego czytania. Więc, jeśli 8 tysięcy, mili Państwo, to jest kwota za wysoka na piastowanie takiego urzędu, no to gratuluję Państwu. Uważam, jako radna tego miasta, że to jest głos ludu, głos ludu, który nas wybrał. Proszę Państwa – ponad 11 tysięcy głosów, w historii tego miasta nie było takich liczb. I ta liczba naprawdę jest bardzo skromna. Ja byłabym skłonna nawet [wnioskować – przyp. red.] o podwyższenie tych poborów, bo odpowiedzialność Pana Prezydenta jest bardzo, bardzo duża”. Samorządowcy dbają, aby język polski, a nawet niektóre języki martwe (jak łacina) były odświeżane. Mariusz Chrzanowski:

„Nasza kadencja będzie musiała grono tych środków pokryć”. Bernadeta Krynicka:

„Ad voce...” Przykazanie przejrzystości życia publicznego miasta przyświeca radnemu Maciejowi Borysewiczowi:

„Prosiłbym, żeby nie zwracać się do mnie „Panie Przewodniczący”, bo to wprowadza może jakieś niepotrzebne zamieszania. Otóż nie jestem przewodniczącym niczego. Zaczną się jeszcze ludzie zastanawiać, czego ja też, po cichu, przewodniczącym zostałem”. A troska o europejskość radnej Elżbiecie Rabczyńskiej:

„Nie podobają mi się te prześwity. Według standardów unijnych to jest niedopuszczalne, żeby nogi były – że tak powiem – filmowane. To bardzo źle wygląda”. Refleksje radnego Tadeusza Zaremby nawiązują do metafizyki i przestrzeni, która nie zna ograniczeń: „Pani wiceprzewodnicząca obecna, pewnie dożywotnia wiceprzewodnicząca, a może więcej... [radny niestety nie sprecyzował czy „więcej niż wiceprzewodnicząca” czy „więcej niż dożywotnia”]. I jeszcze z tych samych ust: „Panie przewodniczące siedzą pod ołtarzem, a my na końcu tramwaju”. Radni potrafią dostrzegać sprawy nie tylko zwyczajnych wyborców. Np. przewodnicząca Bernadeta Krynicka:

„Mieszkańcy Sybiraków zwracali się z problemem bardzo dużej ilości kotów wałęsających się na tamtym osiedlu i żeby poszczególne służby zajęły się tym problemem. Te koty chodzą wygłodzone i jest to naprawdę bardzo duży problem”. Pozwólmy, że zakończenie należeć będzie do Tadeusza Zaremby: „Dzięki bardzo, do widzenia...” Od redakcji. Wykorzystane cytaty są w zasadzie wiernym zapisem wypowiedzi radnych. W zasadzie, ponieważ język mówiony jednak nieco różni się od pisanego (w grę wchodzi intonacja, mimika, mowa ciała). W żadnym jednak przypadku zmiany nie polegały na „ubarwianiu” cytatów, dodawaniu im elementów ośmieszających mówców, czy usuwaniu ważnych dla logiki wypowiedzi elementów. Celem publikacji nie jest dyskredytowanie kogokolwiek. Bycie prezydentem czy radnym to nie przymus. To nie tylko przywileje, ale także obowiązki. Także obowiązek szacunku dla inteligencji wyborców i języka polskiego.


6 / wesołych świąt

www.narew.info

O Bożym Narodzeniu zwykło się mawiać, że są szczególnie świętami rodzinnymi. Już do ich przygotowania zwykle zaangażowana cała rodzina, aby gdy nadejdą, we wspólnym rodzinnym gronie radować się ich treścią. A przecież są to święta wcielenia Syna Bożego, naszego Zbawiciela, który przychodzi na świat i jawi się właśnie w rodzinie: Maryi i Józefa.

Pamięcią sięgam do pierwszych świąt Bożego Narodzenia w moim domu, a właściwie niewielkim mieszkanku przy ulicy Dwornej, gdzie w jednym pokoju mieszkało nas pięcioro, ale na święta musiała obowiązkowo zmieścić się choinka od podłogi do sufitu. Był to okres okupacji niemieckiej, ostatnie lata drugiej wojny światowej. Najpierw na wiele tygodni przed świętami przygotowania zabawek na choinkę. I to było zadanie nas małych wraz z bratem i siostrą. Najpierw zbieranie kolorowych papierków, często po cukierkach lub wycinanie pasków z kolorowych obrzynków starej niepotrzebnej makulatury, znalezionej w szufladach lub innych zakamarkach, skrzętnie przechowywanych przez mamę rupieciach. Następnie mieszało się mąkę z odrobiną wody, co tworzyło idealny klej do sklejania ogniw wyciętych z pasków papieru – i tak powstawał długi na kilka metrów łańcuch, który był jedną z najważniejszych ozdób choinki. Do tego dochodziły wycinane z bibuły karbowanej kolorowe baletnice, anioły, których doklejone główki, kupione w papierniczym sklepie, stanowiły przepiękne ozdoby. Bardzo cenne, bo własnoręcznie przez nas zrobione. O świeczki na choinkę, czasem nowe pudełko „bombek”, a zwłaszcza samą choinkę, zawsze troszczył się ojciec. On też, gdy przyszła pora, obsadzał choinkę w krzyżak, ustawiał i ubierał przy naszej pomocy. Przed świętami czekało się też na opłatek. Najpierw przynosił go pan organista z katedry, po nim wyczekiwało się na brata z klasztoru kapucynów, który, wydawało się, że miał ładniejsze reklama

Moje Boże Narodzenie opłatki, gdyż wśród białych znajdowało się kilka kolorowych (żółte, zielone, czerwone). I wreszcie opłatki od Panien (benedyktynek), które roznosił pan Antoni, znany ogrodnik u sióstr. Wprawdzie wystarczyłby jeden opłatek, przyniesiony z katedry, jedynej wówczas parafii w Łomży, ale opłatki z kościołów klasztornych traktowane były jako życzenia świąteczne od wspólnot zakonnych dla poszczególnych rodzin. Gdyby przez przypadek kapucyński brat ominął mieszkanie, szło się wówczas do klasztoru, aby zdobyć oczekiwany opłatek od tej wspólnoty. Jak zwykle, święta zaczynały się wieczerzą wigilijną po pojawieniu się pierwszej gwiazdki. Gdy około godz. 16.00 zaczęło się ściemniać, często wybiegaliśmy na podwórko, aby ujrzeć pierwszą gwiazdkę, o której pojawieniu się zawiadamialiśmy wbiegając z radosnym okrzykiem do domu: „mamo, jest już gwiazd-

ka!” W domu czekała już babcia, która każdego roku wraz z dziadkiem i wujkiem przychodziła na wigilię, przynosząc ze sobą najsmaczniejsze ze wszystkich potraw kluski z makiem oraz przyrządzoną rybę w galarecie, którą złowił w Narwi sam dziadek, wytrawny rybak, jak wielu wówczas w nadnarwiańskim grodzie. Według tradycji, na stole znajdowało się dwanaście potraw, jak wyjaśniała mama, na pamiątkę 12 Apostołów. Liczbę tę skrzętnie sprawdzaliśmy. Pod obrusem na stole rozłożone było siano, przypominające stajenkę betlejemską. Przy stole zawsze znajdowało się jedno wolne miejsce z nakryciem dla przygodnego gościa. Często to miejsce zajmowała jakaś samotna osoba, którą rodzice zapraszali do wigilijnego stołu. Wieczerzę rozpoczynał ojciec krótką modlitwą i śpiewem kolędy Wśród nocnej ciszy… Następnie brał do ręki opła-

tek i wypowiadał życzenia, skierowane do wszystkich uczestników wieczerzy, a następnie podchodził do każdego i wszyscy wzajemnie łamali się opłatkiem składając życzenia. Pod koniec wieczerzy wszyscy zwróceni ku choince, na której zostały zapalone przez ojca świeczki,

23 grudnia 2014 przy wyłączonym jednocześnie elektrycznym świetle, co dodawało szczególnego uroku, przez długi czas śpiewali kolędy. Na choince znajdowało się wiele gwiazd: i tych wyciętych z tektury i owiniętych „pazłotkiem”, i tych z ciasta, upieczonych przez mamę wśród różnych księżyców i słoneczek. Ale u szczytu choinki nigdy nie było gwiazdy. Ta bowiem często kojarzyła się z sowiecką gwiazdą na noworocznej moskiewskiej choince. Stąd na szczycie choinki miał swoje miejsce piękny duży anioł. Oprócz wspomnianych zabawek choinkowych, kolorowych bombek, oczy dzieciaków kusiły choinkowe długie cukierki, pierniczki i małe żółto-czerwone jabłuszka, których, jak na owe czasy, wielką sztuka było dotrzymać aż do świąt. Wprawdzie choinkę obowiązkowo trzymało się do Trzech Króli, a czasem nawet do Matki Boskiej Gromnicznej, to bardzo sprawne podchody dzieciaków sprawiały, że zmniejszała się na niej ilość pierniczków, a po cukierkach pozostawały piękne kolorowe papierki. Gdy nadszedł czas rozbierania choinki, do podziału niewiele pozostawało. Ale wszyscy po równo otrzymali pozostałe choinkowe smakołyki. O. JAN BOŃ KOW SKI, KA PU CYN Materiał publikujemy dzięki uprzejmości portalu www.historialomzy.pl. Skróty pochodzą od redakcji Tygodnika Narew

W niedzielę 21 grudnia zmarł Andrzej Zaręba, pułkownik w stanie spoczynku, były komendant miejski policji w Łomży. Znany był także jako Łomżyński Król Kurkowy, czyli wysokiej rangi członek Bractwa Kurkowego w Łomży. Pożegnamy go 23 grudnia. Mszę żałobną w kościele parafii p/w. Bożego Ciała o godz. 13 celebrować będzie ksiądz biskup senior Stanisław Stefanek. Pogrzeb odbędzie się zgodnie z rytuałem Bractwa Kurkowego.


23 grudnia 2014

wesołych świąt / 7

www.narew.info

Partyzancka Wigilia ,,... A gdy zabrakło domu i rodziny... O, karabinie w Świętą Noc...! – Towarzysz Tyś mój jedyny...!!!” Liczący dwudziestu ludzi oddział zbliżał się wolno, 24 grudnia nad ranem, do zapadłej wśród lasów wsi... Ludzie z trudem brnęli poprzez szalejącą zamieć. Każdy krok stawiany przez zmarzniętych żołnierzy był ogniwem Golgoty partyzanckiego żywota w owych ciężkich dniach narodowej klęski. Mokre od potu onuce przylegały do obolałych stóp w stwardniałych butach... Grupa szła gęsiego pilnując, by stawiać stopy w ślady pozostawione przez poprzednika... Szereg kołysał się lekko, i mozolnie jak ślimak parł naprzód... Gęsta ściana lasu ustępowała rzadkiemu zagajnikowi. Byliśmy w ciągłym marszu od szeregu tygodni. Staraliśmy się dobić do celu nim nastanie jasny dzień. Nie chcieliśmy ze względu na nasze bezpieczeństwo, jak i spokój mieszkańców, by widziały nas niepowołane oczy. Żołnierze śmiertelnie znużeni niecierpliwie wyglądali końca nocnej wędrówki. Gorzej niestety było ze mną. Często zdarzało się, że nie miałem sposobności spać dłuższej chwili przez kilka dni z rzędu. I właśnie ten marsz był po takim okresie przymusowej bezsenności. Umęczony do ostatnich granic dałem w końcu polecenie by dwóch żołnierzy prowadziło, a raczej ciągnęło, za ręce. Były chwile, że podczs marszu miałem wprost halucynacje. – Maszerując – spareklama

łem! Zjawiały mi się we śnie różne przeszkody na drodze – wody rwących rzek, druty kolczaste... Stawałem wówczas jak wryty i biednym żołnierzom z trudem udawało się mnie zbudzić z owego kamiennego snu i przekonać, że jesteśmy w marszu i żadne przeszkody narazie nas nie zatrzymują.. W końcu dotarliśmy do miejsca postoju. Czekało już na nas gorące śniadanie i krótki odpoczynek w ciepłym mieszkaniu, wśród gorących polskich serc. Był dzień niezwykły – Wigilia... należało przygotować Wieczerzę. Nasi kochani gospodarze, gdy się dowiedzieli, że chcielibyśmy ten niezwykły czas przeżyć wśród nich przyjęli to z radością i prześcigali się w propozycjach, jak to urządzić. Ponieważ cały nasz oddział składał się z tzw.,, ludzi spalonych” jasnym było, że wszystkich należało potraktować, jak jedną polską rodzinę. My Polacy wówczas byliśmy jakby wysepką, oazą, otoczoną przez wrogi żywioł. Razem z gospodarzami ułożyliśmy Wigilijne menu. Z wielką radością dowiedzieliśmy się, że nie zabraknie ryby, kapusty z grzybami, klusek z makiem, kompotu z suszonych owoców. – My tułacze nawet nie marzyliśmy, że spożyjemy tak bogatą Wieczerzę Wigilijną wśród ludzi, którzy dla nas byli jak najbliższa rodzina. Do pomocy przydzieliłem odpowiednią ilość ludzi. Z utęsknieniem czekaliśmy ukazania się pierwszej gwiazdki na mroźnym wie-

czornym niebie... jak przed wojną w domu... Zabłysła... niezależnie od biegu historii... niezależnie od tej masy nienawiści jaka osiadła w secach ludzkich... niezależnie od niewyobrażalnego ogromu ludzkich cierpień... Wzruszeni zgromadzili się wszyscy w najobszerniejszej izbie. Zasiedliśmy do stołu. Krótko zabrał głos gospodarz z żoną życząc nam i sobie by ta Wigilia była ostatnią w czas wojny. I ja zabrałem głos niejako z urzędu. Do życzeń dołożyłem by następna była już w wolnej Polsce. Życzyłem przetrwania okupacji i szczęśliwego spotkania się z naszymi rodzinami. Większość z obecnych płakała, gdyż nie mieli już rodzin lub były zdziesiątkowane a domy spalone. Przypomniały mi się słowa poety:,,... A ojcem jest mu Niebios Pan, a matką Ziemia miła, – Co go zbożami swoich pól, jak mlekiem wykarmiła... – A domem jest mu cały świat! – Bez granic i bez końca...!!” Rzeczywiście domem nam był cały świat, szczególnie dla nas Polaków. Ojciec mój i brat najmłodszy są więźniami Oświęcimia i czy żyją jeszcze...?...!! Gdzie w tej chwili są moi pozostali trzej bracia i siostra...?..!! Przy czyim stole spędzają Wigilię, owe święto rodziny polskiej?! Kto otrze łzy mojej biednej, samotnej matce, która spędza tę Świętą Noc gdzieś przy gościnnym polskim stole nie wiedząc nic o losie swoich synów i córki...?...!!

Pod koniec tej niezwykłej partyzanckiej Wigilii ktoś zaintonował kolędę,, Bóg się rodzi...” – tak, lecz w jakich okolicznościach... Wszyscy myśleliśmy w tym momencie – oby nigdy więcej w takich jak te... Fragmenty wspomnień majora Mariana Kozłowskiego o Wigilii 1943 roku. Ich autor

urodził się w 1915 roku w Siemieniu k. Łomży. Uczeń łomżyńskich szkół i student „kuźni dyplomatów” na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie. Żołnierz września 1939, a w konspiracji Związku Walki Zbrojnej i Narodowych Sił Zbrojnych. Po wojnie aresztowany, represjonowany. Zmarł w 1986 roku.

Mjr. Marian Kozłowski ps.”Lech”,”Przemysław”, ”Dąbrowa”,”Opoka” (21. XI. 1915 – 6. XI. 1986) Uro dził się 21. XI. 1915 r. w Sie mie niu k. Łom ży ja ko je den z pię ciu sy nów Izy do ra i Ste fa nii. W Łom ży ukoń czył naj pierw Gim na zjum a na step nie Li ceum im. Ta de usza Ko ściusz ki. Za an ga żo wa ny w dzia łal ność har cer ską peł nił funk cję dru ży no we go 13-tej Dru ży ny Har cer skiej im. Ta de usza Ko ściusz ki. Po przej ściu Dy wi zyj ne go Kur su Pod cho rą żych w Za mbro wie 1. I. 1937 r. zo stał mia no wa ny pod po rucz ni kiem pie cho ty i roz po czął stu dia na Uni wer sy te cie im. Ste fa na Ba to re go w Wil nie w Wyż szej Szko le In sty tu tu Na uko wo -Ba daw cze go Eu ro py Wschod niej, kuź ni przy szłych dy plo ma tów. Pod czas oku pa cji nie miec kiej po cząt ko wo w ZWZ (Zwią zek Wal ki Zbroj nej) a na stęp nie w NSZ (Na ro do we Si ły Zbroj ne). Ran ny dwu krot nie w wal ce z Niem ca mi: 15. XII. 43 w gło wę, rę ce i ple cy pod czas prze pra wy przez Bie brzę ko ło Bu rzy na a na stęp nie na po cząt ku kwiet nia 1944 r. cięż ko ran ny w ple cy i płu ca w le sie w oko li cach Sta wisk. Po woj nie od paź dzier ni ka 1945 do kwiet nia 1947 r. (do amne stii) ko men dant Okrę gu II Olsz tyń skie go NZW (Na ro do we go Zjed no cze nia Woj sko we go). Aresz to wa ny w 1949 wię zio ny mię dzy in ny mi w Ra wi czu.

Oj ciec Izy dor, przed wo jen ny dzia łacz na ro do wy, zo stał aresz to wa ny wraz z naj młod szym z bra ci, rów nież Izy do rem, przez Niem ców i be stial sko za mę czo ny w Au schwitz. Izy dor ju nior uciekł z trans por tu pod czas ewa ku acji obo zu i po do tar ciu do Łom ży zmarł z wy cień cze nia. Dwaj in ni bra cia rów nież gi ną w wal ce z Niem ca mi. Jó zef Ko złow ski ps. „Ma ły” w po tycz ce z żan dar me rią pod Bor ko wem, na to miast naj star szy z bra ci, cie szą cy się naj więk szą cha ry zmą, kpt. An to ni Ko złow ski ps. „Bia ły” gi nie 23 czerw ca 1944 r. w bi twie w Czer wo nym Bo rze osła nia jąc wy co fy wa nie się okrą żo nych od dzia łów zgru po wa nia AK (Ar mii Kra jo wej) i NOW (Na ro do wej Or ga ni za cji Woj sko wej). Woj nę prze ży ło tyl ko dwóch bra ci, Ma rian i Bo le sław. Obaj peł ni li wy so kie funk cje w struk tu rach po wo jen nej kon spi ra cji an ty ko mu ni stycz nej, mjr Ma rian Ko złow ski ko men dan ta Okrę gu Olsz tyń skie go a kpt. Bo le sław Ko złow ski ps. „Grot” ko men dan ta po wia tu Łom ża i za stęp cy ko men dan ta Okrę gu Bia ło stoc kie go w Na ro do wym Zjed no cze niu Woj sko wym (do ujaw nie nia w kwiet niu 1947 r.). W 1950 r. on rów nież zo stał aresz to wa ny i po cięż kim, pół rocz nym śledz twie w UB uwię zio ny w naj cięż szym wię zie niu, we Wron kach, z któ re go wy szedł w 1955 r..


8 / wesołych świąt

w extra skrócie Szachy W mi nio ny week end w Bia łym sto ku ro ze gra ny zo stał tur niej wo je wódz ki Grand Prix Pol ski Dzie ci i Mło dzie ży. W naj młod szej ka te go rii do 6 lat (wy star to wa ło 36 osób) bar dzo do brze za pre zen to wał się za wod nik Klu bu Sza cho we go Ma ra ton Łom ża, Bar tosz Cheł stow ski, któ ry w kat. OPEN był szó sty (5 pkt. z 7 par tii), a w gru pie chłop -

www.narew.info

PIŁKA RĘCZNA

Dwójka najlepsza w województwie Szczypiornistki zespołu GUKS Dwójka Łomża wywalczyły tytuł mistrzyń województwa podlaskiego juniorek. W decydującym spotkaniu wygrały ze Szczypiorniakiem Dąbrowa Białostocka 27: 22.

ców z rocz ni ka 2008 za jął 4. miej sce prze gry wa jąc wal kę o brą zo wy me dal do pie ro punk ta cją po moc ni czą. W star szych ka te go riach wy stą pi ło kil ko ro re pre zen tan tów dru gie go łom żyń skie go klu bu, MUKS Łom żyń skiej Aka de mii Sza cho wej Le ona dro. I tak w naj licz niej ob sa dzo nej ka te go rii do 8 lat (wy star to wa ło 102 oso by) Szy mon Ja strzęb ski (4,5 pkt.) za jął 24. lo ka tę w kat. OPEN i był 14. wśród chłop ców rocz nik 2006. W gru pie do 10 lat (29 uczest ni ków) pią ta w OPEN by ła Mal wi na Szew czyk (5 pkt.), któ ra wy gra ła tak że ka te go rię dziew cząt rocz nik 2004. Trze cie miej sce w dziew czę tach z rocz. 2005 za ję ła na to miast Eli za Mrocz kow ska (3 pkt.), osiem na sta w OPEN. Do star tu w naj star szej gru pie do 15 lat zgło si ło się za le d wie 13 osób. Wśród nich by ła trój ka za wod ni ków MUKS -u. I tak

23 grudnia 2014

Do rewanżowego starcia, które odbyło się w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 10 w Łomży, w lepszej sytuacji przystępowały przyjezdne, które na własnym parkiecie zwyciężyły 20: 17. Podopieczne trenera Stanisława Niedbały nie zamierzały jednak składać broni i od samego początku walczyły o odrobienie strat. Po wyrównanym początku w 13. minucie zaczął się koncert gry łomżanek. W ciągu jedenastu minut miejscowe rzuciły siedem bramek, tracąc tylko jedną. W końcówce pierwszej połowy dąbrowianki nieco zmniejszyły straty, ale i tak na przerwę schodziły przy wyniku korzystnym dla Dwójki, która prowadziła 13: 9.

Po zmianie stron nastąpiło rozluźnienie w szeregach gospodyń, które wykorzystały rywalki dochodząc na zaledwie dwa gole (18: 16). Taki stan rzeczy utrzymywał się mniej więcej do 45. minuty. W tym momencie trener Niedbała zmienił nieco taktykę gry i przyniosło to zamierzony efekt. Przewaga GUKS-u ponownie zaczęła rosnąć by w mo-

mencie, gdy zabrzmiała ostatnia syrena wynieść pięć bramek. Najlepszą strzelczynią tego meczu została Amanda Szymborska, która rzuciła aż 12 goli. Ta sama zawodniczka została również królową strzelczyń całych rozgrywek wojewódzkich. Tytuł najlepszej bramkarki przypadł w udziale innej piłkarce Dwójki, Urszuli Trzcińskiej. – Dwumecz ze Szczypiorniakiem był niezwykle wyrównany. Dawno nie było takiej sytuacji, że mamy w województwie dwa tak wyrównane ekipy. Rywalki dysponowały zdecydowanie lepszymi warunkami fizycznymi, ale według mnie nasz zespół ma trochę większe możliwości techniczno-taktyczne i to przechyliło szalę wygranej na naszą korzyść – ocenił szkoleniowiec zespołu z Łomży. Dzięki wywalczeniu tytułu mistrzowskiego łomżanki zdobyły prawo organizacji turnieju ćwierćfinałowego Mistrzostw Polski Juniorek, który wstępnie zaplanowano na początek marca przyszłego roku.

*** Dobry wy stęp w rozgrywkach grupy zachodniej woje wódzkiej Gimnazjady zanotował najmłodszy zespół Dwójki. Najpierw w półfinale nasz zespół zajął 2. miejsce, pokonując Publiczne Gimnazjum Rajgród 18: 6, PG Turośl 15: 7 i ulegając PG Kolno 12: 15. Ten ostat ni wy nik zo stał za li czo ny do tur nieju finałowego, stawiając w lepszej sytuacji kolnianki. Tydzień później w decydującym o medalach zawodach łomżanki odniosły dwa zwycięstwa. Niespodzie wanie pokonały ubiegłorocznego mistrza, PG Jabłoń 11: 10 i rozbiły PG Nowe Piekuty 20: 9. W końcowej klasyfikacji trzy drużyny – z Jabłoni, Łomży i Kolna miały na koncie po cztery punkty i wszystkie trzy awansowały do finału woje wódzkiego. (DB)

Ma te usz Skrodz ki (3,5 pkt.) był 8. w kat. OPEN i 3. wśród chłop ców z rocz ni ka 2001. Tuż za nim upla so wał się Ar ka diusz Mrocz kow ski, któ ry zo stał skla sy fi ko wa ny od po wied nio na 9. i 4. miej scu. Naj star sza w tej ka te go rii Syl wia Mrocz kow ska (3 pkt.) za ję ła na to miast 11. miej sce w kat. OPEN i 1. wśród dziew cząt z rocz ni ka 1999.

KARATE KYOKUSHIN

Karatecy na medal

Zaproszenie W dniach 29-30 grud nia w sa li Aka de mic kiej Szko ły Po li ce al nej przy ul. Wiej skiej 16 w Łom ży ro ze gra ny zo sta nie Mię dzy na ro do wy Tur niej Te ni sa Sto ło we go. Za wo dy od bę dą się w czte rech ka te go riach wie ko wych – skrza ci (rocz nik 2006 i młod si), mło dzi cy (2003-2005), ju nio rzy (1999-2002) i OPEN. Je śli zgło si się od po wied nia ilość za wod ni ków ro ze gra ny zo sta nie jesz cze tur niej We te ra nów 50+. Zgło sze nia do za wo dów przyj mo wa ne są do 23 grud nia do godz. 15 pod ad re sem: skt slom za@op.pl lub te le fo nicz nie na nu mer 606 872 482. W zgło sze niu na le ży po -

Bardzo dobrze spisali się zawodnicy Łomżyńskiego Klubu Karate podczas rozgry wanego w Białej Podlaskiej XXXI Pucharu Polski w Karate Kyokushin. Ekipa prowadzona przez trenera i prezesa ŁKK, Dariusza Syrnickiego wróciła do domów z sześcioma medalami. Fantastyczny debiut wśród seniorów zaliczyła tegoroczna mistrzyni Europy i brązowa medalistka Mistrzostw Świata juniorek Karolina Mroczkowska. Uczennica II Liceum Ogólnokształcącego w Łomży od eli-

minacji do finału wygrała cztery walki w kategorii lekkiej już w pierwszych rundach – Dawno nikt nie debiutował w takim stylu. Podczas zawodów moja podopieczna mierzyła się między innymi z medalistkami mistrzostw polski Darią Szefer z Siemianowic Śląskich w półfinale i Eweliną Mirosław ze Szczytna w finale. Dzięki efektownym zwycięstwom Karolina niespodziewanie zdobyła Puchar Polski – mówi Syrnicki. Bardzo dobry start zaliczył również Maciej Tercjak (student I roku WSA), który zdobył brązowy medal w kategorii lekkiej seniorów ulegając dopiero w walce o wejście do fi-

nału mistrzowi Polski. Dobrze wypadła też dwójka naszych juniorów (16-17 lat). Klaudia Lanczewska (uczennica Liceum Sportowego) będąc już w okresie roztrenowania po Pucharze Europy, który odbył się dwa tygodnie

li dysponujący dłuższą ławką rywale – mówi trener Wójcik – Trudno, nie udało się w tym roku awansować dalej, ale nie robimy z tego tragedii. W większości w tym zespole grają chłopcy o rok, a nawet dwa młodsi i myślę, że w przyszłym sezonie ten awans wywalczymy. Juniorom Olimpijczyka do rozegrania pozostał jeszcze jeden mecz. W sobotę, 3

stycznia o godz. 14.00 podejmą na własnym parkiecie najsłabszy zespół ligi, Ostrowiankę Ostrów Mazowiecka. Szóstą wygraną w tym sezonie zapisali na swoim koncie kadeci łomżyńskiego klubu. Bez większych kłopotów pokonali u siebie UKS Łapa Łapy 105: 66 – Dzisiaj dałem pograć wszystkim swoim zawodnikom. I wszyscy bez wyjątku spisali się dobrze, szczegól-

wcześniej, gdzie zdobyła dwa medale, również na tych zawodach stanęła dwa razy na podium. Zdobyła srebro w kategorii układów (kata) i brąz w kategorii ciężkiej. Piotr Bejenka (uczeń I LO) również uplasował się na trzeciej pozycji wśród juniorów wagi ciężkiej. Bardzo dobrze wypadł Tomek Stachacz (uczeń PG 1) rywalizujący w kategorii młodzików (14-15 lat). W stawce 25 zawodników po 3 wyczerpujących pojedynkach eliminacyjnych uległ dopiero w walce o finał Szymonowi Olpińskiemu z Warszawy – Tomek był jedynym czternastolatkiem wśród czterech medalistów kategorii ciężkiej. Zapowiada się, że w przyszłym roku może być faworytem w swojej kategorii wagowej wśród młodzików – twierdzi prezes ŁKK. Zawody w Białej Podlaskiej zorganizowane zostały przez Polski Związek Karate i zgromadziły rekordową ilość startujących, blisko 400 osób z 87 klubów. (OPRAC. DB)

dać: imię i na zwi sko, rok uro dze nia, ka te go rię, ewen tu al nie na zwę szko ły lub klu bu. Uczest ni cy ma ją pra wo star tu w jed nej ka te go rii swo jej lub star szej oraz ka te go rii OPEN. Jest rów nież moż li wość za mó wie nia na noc le gów i wy ży wie nia. Te przyj mu je tre ner Wa cław Tar nac ki 606 872 482, któ ry udzie la tak że in for ma cji szcze gó ło -

KOSZYKÓWKA

„Strefa” nie dla Olimpijczyka

wych. Pro gram tur nie ju: 29 grud nia 9: 00 – 9: 30 – po twier dze nie obec no ści ka te go rii OPEN, ewen tu al nie do dat ko we zgło sze nia 9: 45 – lo so wa nie 10: 00 – ofi cjal ne otwar cie za wo dów 10: 15 – roz po czę cie gier kat. OPEN 12: 00 – za koń cze nie po twier dza nia ka te go rii skrza tów 12: 30 – roz po czę cie gier w kat. skrza tów 16: 00 – pla no wa ne za koń cze nie i de ko ra cja w kat. skrza tów i OPEN 30 grud nia 9: 00 – 9: 30 – po twier dze nie obec no ści ka te go rii ju nio rów, ewen tu al nie do dat ko we zgło sze nia 9: 45 – lo so wa nie 10: 00 – roz po czę cie gier kat. ju nio rów 10: 30 – za koń cze nie po twier dza nia kat. mło dzi ków 11: 30 – roz po czę cie gier kat. mło dzi ków 16: 00 – pla no wa ne za koń cze nie i de ko ra cja w kat. mło dzi ków i ju nio rów

Nie udało się juniorom UKS-u Metal-Technik Olimpijczyk Łomża zrealizować celu, jakim był awans do rozgrywek strefowych. W decydującym meczu w Białymstoku zespół prowadzony przez Włodzimierza Wójcika uległ tamtejszym Żubrom 66: 93. Kolejną wygraną zanotowali natomiast kadeci UKS-u, którzy we własnej hali pokonali Łapę Łapy 105: 66. Spotkanie w stolicy województwa było dla juniorów Olimpijczyka meczem o wszystko. Po niespodziewanej porażce w Bielsku Podlaskim łomżanie musieli pokonać Żubry chociaż jednym punktem by zająć drugie miejsce i awansować do strefy. Niestety grając bez zawieszonych za kłótnie z sędziami podczas starcia w Bielsku Patryka Gubika i Marcina Brzezińskiego nie mogli przeciwstawić się dobrze grającym gospodarzom – Jeszcze do połowy jakoś się trzymaliśmy. Przewaga białostoczan nie była duża. Jednak po przerwie opadliśmy z sił, co skrzętnie wykorzysta-

reklama

nie w obronie. A w ofensywie 6 punktów rzucił nawet Filip Trzonkowski, który jest dwa lata młodszy od pozostałych – relacjonuje szkoleniowiec Olimpijczyka – Podobnie jak w przypadku juniorów, ten zespół również jest młodszy od pozostałych. Tak więc plan jest taki sam jak w starszej kategorii, czyli walka o strefę w przyszłym sezonie. (DB)


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.