Book Up! 2

Page 1

BEZPŁATNY CYFROWY MAGAZYN O KSIĄŻKACH I KULTURZE

ISBN - 978-83-7515-781-9

Pobudzamy do czytania!

{ { WYCZEKIWANE NOWOŚCI {{ Cabré, Krajewski, Eco

№2

MAJ / CZERWIEC 2015

Cena: 0 zł

{ { ZAPOWIEDZI

{ { WYWIADY TEMATY NUMERU

{ { ŚWIAT WEDŁUG MISTRZA

{{ Gillian Anderson, nowy Amos Oz, Stephen King

{{ Vincet V. Severski, Cabré, New Adult, Severski, Rankov {{ Stanisław Lem Szczury Wrocławia


Book Up! jest dla Was! Kiedy decydowaliśmy się na wydanie pierwszego numeru internetowego magazynu kulturalno-literackiego, liczyliśmy się z kilkoma rzeczami. Z tym, że nieprzesuwalne deadline’y trzeba będzie jednak przesunąć i tym, że niezawodna wielokrotna korekta jednak przepuści coś oczywistego, co na szczęście będzie można szybko poprawić, bo to w końcu magazyn cyfrowy… Liczyliśmy się także z tym, że możemy się spotkać z głosami niezadowolenia. Jednak najmocniej braliśmy pod uwagę fakt, że jeśli pierwszy numer okaże się sukcesem, to z każdym kolejnym oczekiwania Czytelników będą rosły. I tak się stało. Zarówno imponująca liczba pobrań pierwszego numeru „Book Up!”, jak i masa pozytywnych uwag, które otrzymaliśmy (i ciągle otrzymujemy – dzięki!) upewniły nas, że nasze nieprzespane noce nie poszły na marne, i że „Book Up!” to coś, na co wielu czekało. Po pierwszej euforii (szampanów jednak jeszcze nie było, trzeba to nadrobić) przyszła pora na zastanowienie się: jak możemy sprostać tym wszystkim oczekiwaniom? Jedni chcą więcej treści redakcyjnych i recenzji, inni nienachalnego przeglądu nowości, jeszcze inni oczekują prezentacji książek starszych, zapomnianych, ale wartych odświeżenia. Chcemy Was zapewnić, że nie zamykamy się na rozwój magazynu – więc wszystkie opcje są możliwe. Wyczekujcie realizacji swoich życzeń, bo „Book Up!” jest dla Was. A tymczasem – przyjemnych chwil w trakcie lektury najświeższego numeru.


SPIS TREŚCI KSIĄŻKOWY ROZKŁAD JAZDY Zapowiedzi i nowości – m.in. Gillian Anderson, nowy Amos Oz, Stephen King

4 Adres redakcji

Niech moc pierścienia będzie z Tobą! O książce Tajemnica bzów – recenzja

ul. Smolki 5/103 30-513 Kraków

Dopiero pisząc, przekonywałem się, jak wiele jeszcze muszę się dowiedzieć – rozmowa z autorem książki Mrok i mgła

NAS POBUDZA Polecamy: Nasierowska. Fotobiografia, Pielgrzym, W rodzinie ojca mego, Ciemna materia

KSIĄŻKI MIESIĄCA – AŻ TRZY! Nowy Jaume Cabré, Umberto Eco i Marek Krajewski

e-mail: bookup@woblink.com

22 26

TEMATY NUMERU New Adult – Natalia Karolak o literackim trendzie i twórczości Colleen Hoover

Katarzyna Skrzypczyk Patrycja Parandyk Ewa Pałka Emilia Koronka

39

ŚWIAT WEDŁUG MISTRZA Czytajmy Lema!

TO SIĘ CZYTA Zestawienie TOP 10 i oceny użytkowników Lubimyczytać.pl

DLA PROMOCJOŻERCÓW Rabaty na e-booki i pyszną kawę od Tommy Caffe!

WRZUĆ NA EKRAN Emilia Koronka o serialu Broadchurch

ZAPISZ W KALENDARZU Lubimyczytać.pl na 6. Warszawskich Targach Książki

40

Skąd wziąć Book Up!

oraz serwisu Lubimyczytać.pl

Projekt graficzny Dagmara Berska / Parastudio*

47 48 50

Fotografia na okładce Grzegorz Podsiadlikck Korekta Ewa Pałka Dystrybucja www.woblink.com, Google Books, Issuu, Calameo

56

Aplikacje: Woblink w Appstore, Woblink w Google Play,

58

Woblink w Windows Store Redakcja nie zwraca tekstów

60

niezamówionych i zastrzega sobie prawo do ich redagowania oraz skracania. Rozpowszechnianie i użycie komercyjne redakcyjnych materiałów

Festiwale: Miłosza, Miasto Poezji Lublin, Big Book

OSTATNIA STRONA

Magazyn powstaje przy udziale platformy e-bookowej Woblink

Szczury Wrocławia – o niezwykłej premierze, w której miasto opanowały zombie

Lord Jim

Joanna Janowicz Małgorzata Augustyniak

To moje książki mnie napisały – z Vincentem V. Severskim rozmawia Anna Misztak

KSIĄŻKA Z KLASĄ

Anna Misztak Zofia Karaszewska

Dla zainteresowanych światem mediów – recenzja nowej książki Umberto Eco

LISTA OSOBISTA

Ewa Pałka Zespół redakcyjny

Jeszcze nie wiem, dlaczego piszę. Wiem tylko, że nie mogę przestać – rozmowa z Jaume Cabré

Co czyta Marek Krajewski?

Redaktor naczelna

66

publicystycznych bez zgody redakcji jest zabronione.


4

W YB R ANE Z AP OW IE DZ I / N OWO Ś C I

Książkowy Rozkład Jazdy Maj, jak co roku, przynosi całą masę wyczekiwanych premier. Przyjrzeliśmy się nowościom i prezentujemy wybrane z nich. To tylko namiastka tego, co znajdziecie w księgarniach!

Thriller / Sensacja / Kryminał

Gillian Anderson, Jeff Rovin

NADCHODZI OGIEŃ

Literacki debiut Gillian Anderson. Przygodowa saga na miarę Z archiwum X Międzynarodowe spiski, egzotyczne miejsca, kryminalno-przygodowe perypetie, zaskakujące zwroty akcji, przełomowe odkrycia, porywający, ale i zaskakująco niebezpieczny świat współczesnej nauki – wszystko to będzie stanowiło wybuchową mieszankę w wykonaniu gwiazdy kultowego Z Archiwum X. Gillian Anderson od dawna myślała o pisaniu, lecz dopiero teraz zdecydowała się chwycić za pióro. Wpływ na tę decyzję miał Jeff Rovin — autor bestsellerowych powieści, który zachęcił Gillian, by wykorzystała swój potencjał, pomysły i wyobraźnię, i by razem stworzyli porywającą sagę sci-fi. Z zainteresowań autorki tematami paranormalnymi oraz szeroko pojętą duchowością narodziła się fantastyczna seria Saga końca ziemi. Pierwszy tom cyklu – Nadchodzi ogień – opisuje przygody Caitlin O’Hary, światowej sławy psychologa dziecięcego, która zajmuje się leczeniem traum, powstałych w wyniku wojen i klęsk żywiołowych. To silna kobieta i matka, ma mocny charakter i ugruntowaną pozycję zawodową, jednak całe jej doświadczenie i wiedza o świecie stają pod znakiem zapytania, gdy zaczyna pracować z młodą dziewczyną o wyjątkowych zaburzeniach. Próbując jej pomóc, Caitlin zaczyna dostrzegać, że za problemami dziewczyny kryją się o wiele potężniejsze siły niż te, które jest w stanie objąć ludzki umysł…


5

W YBRA NE Z A P OW IEDZ I / NOWOŚC I

Aktorka znana z popularnej serii Z Archiwum X zadebiutowała porywającym i świetnie napisanym thrillerem (w kooperacji z weteranem gatunku Jeffem Rovinem). „Publisher’s Weekly” Gillian Anderson wróciła do gatunku, dzięki któremu stała się ikoną kultury. „Entertainment Weekly” Wciągająca lektura! „New York Live” Pasjonująca literatura, w której znajdziemy okultystyczne rytuały, nuklearne zagrożenie i apokaliptyczne wizje, które prześladują dzieci na całym świecie. „The Guardian”

tłumaczenie → Łukasz Małecki data premiery → 21.05.2015 liczba stron → 350 k ategoria → fantastyka / sci-fi

Stephen King

ZNALEZIONE NIE KRADZIONE

Najnowsza powieść Stephena Kinga; kontynuacja bestselerowego Pana mercedesa „Pobudka, geniuszu” – tymi niepokojącymi słowami zaczyna się opowieść o psychopatycznym czytelniku, którego literatura popycha do zbrodni. Geniuszem jest John Rothstein, autor porównywany z J.D. Salingerem, twórca słynnej postaci Jimmy’ego Golda, który jednak od kilku dekad nie wydał żadnej książki. Czytelnikiem – Morris Bellamy, wściekły nie tylko o to, że jego ulubiony autor przestał publikować nowe powieści, lecz także dlatego, że sprzedał nonkonformistyczną postać Jimmy’ego Golda dla zysków z reklam. Morris wymierza Rothsteinowi karę najdotkliwszą z możliwych. Zabija go i opróżnia jego sejf z gotówki. Kradnie też notesy zawierające co najmniej jedną niewydaną jeszcze powieść z Goldem. Morris ukrywa swój skarb, po czym za inne przestępstwo trafia do więzienia. Kilka dekad później chłopiec o nazwisku Pete Sauberg znajduje ukryty łup Bellamy’ego. Teraz Bill Hodges, Holly Gibney i Jerome Robinson muszą ratować chłopca i jego rodzinę przed mściwym Morrisem, który po trzydziestu pięciu latach, ogarnięty jeszcze większym obłędem, wychodzi na wolność.

tłumaczenie → Rafał Lisowski data premiery → 10.06.2015 liczba stron → 544 k ategoria → horror


6

W YB R ANE Z AP OW IE DZ I / N OWO Ś C I

Literatura faktu / Literatura współczesna

Christian Eisert

TYDZIEŃ W KOREI PÓŁNOCNEJ 1500 kilometrów po najdziwniejszym kraju świata

1500 kilometrów po różnych zakątkach Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej. Z humorem! Berlin Wschodni, 1988r.: Christian Eisert jako uczeń po raz pierwszy słyszy o zjeżdżalni wodnej w kolorach tęczy, którą polecił wybudować w Pjongjangu przywódca Korei Północnej Kim Ir Sen. Autorowi tak bardzo zapadła ona w pamięć i tak bardzo go zafascynowała, że dwadzieścia pięć lat później postanowił spełnić swoje marzenie: wraz z przyjaciółką, fotoreporterką Thanh Hoang, Eisert wyrusza na poszukiwania kolorowej zjeżdżalni w najdziwniejszym kraju świata. W ciągu sześciu dni Christian Eisert przemierzył 1500 kilometrów po różnych zakątkach Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej i zobaczył jej największe – według północnych Koreańczyków – atrakcje turystyczne. Przy okazji wielokrotnie udało mu się zajrzeć za kulisy systemu i skonfrontować się z największymi absurdami tego kraju, takimi jak autostrady bez samochodów czy urzekające kompozycje z kwiatów i rakiet. Po jakimś czasie przestały go dziwić pluskwy w szafie czy pokój hotelowy bez prądu, ale za to wyposażony w automat do lodów włoskich… A to wszystko ze sfałszowaną tożsamością i pod stałym nadzorem tajnych służb. Efekt tej podróży – Tydzień w Korei Północnej – jest po prostu obłędny! Książka pełna ciekawych obserwacji, zabawnych dialogów i przede wszystkim wolna od stereotypów. „Welt am Sonntag” Kraj i jego mieszkańców przybliżają nam przede wszystkim detale. Eisert, by uporać się z licznymi paradoksami, osobliwości Korei Północnej komentuje z wisielczym humorem. Jednak nie pisze ani pogardliwie, ani złośliwie, okazuje szacunek ludziom, mającym zupełnie inne zaplecze kulturowe, akceptuje odmienny światopogląd. „Neues Deutschland” Książka pełna pogodnych, serdecznych momentów, pasjonujących historii w tle i ściskających serce przeżyć. „WAZ”

tłumaczenie → Bartosz Nowacki data premiery → 26.05.2015 liczba stron → 376 k ategoria → literatura faktu


7

W YBRA NE Z A P OW IEDZ I / NOWOŚC I

Martin Reiner

LUCYNKA, MACOSZKA I JA

Splot ludzkich losów jest zawsze tajemnicą. Gdy stykają się kroki, uczucia i emocje dzieje się spektakl niebywały. Spektakl, nad którym kontroli nie ma już nikt Co się stanie, gdy zapętlą się losy trojga tytułowych bohaterów – małej Lucynki, zapomnianego poety Macoszki i Tomasza? Co się stanie, gdy postaci spojrzą sobie w oczy, dotkną własnych niebanalnych historii i podejmą próbę odkrycia swych światów? Co się stanie, gdy odkryją, kim naprawdę są i do głębi dotkną tajemnicy życia? Stanie się życie – w całej swej niejednoznaczności i skomplikowaniu. Lucynka, Macoszka i ja to opowieść o poszukiwaniu, sile przeszłości oraz miłości. Jednakże książka Martina Reinera to nade wszystko urzekająca subtelnością fabuła i starannie przemyślana konstrukcja. Dzięki niezwykle barwnemu, wyważonemu, acz precyzyjnemu poetyckiemu językowi otrzymujemy skondensowaną, ale subtelną narrację. Ta powieść – choć w dużej mierze oparta na prawdziwych wydarzeniach – zabiera czytelników do innego świata. Znacznie piękniejszego. Czytelnik ma tu do czynienia z prozą niemal doskonałą. Pavel Janoušek, „Tvar” W książce usłyszymy echa lirycznego świata Reinera. Książka posiada jednak również kilka bezspornie powieściowych atutów: nie jest przegadana, ma wartką akcję, wie, co chce przekazać i stoi mocno na swoich prozatorskich nogach. Markéta Pilátová, „Respekt“ Lucynka, Macoszka i ja to subtelna opowieść o zbliżaniu się do własnego wnętrza oraz do dziecięcego świata. Ponadto stanowi nienachalną refleksję na temat przełomu lat 80. i 90. minionego wieku, lecz bez porównywania wielkiej i małej historii, a jedynie za pomocą opisu naturalnych kolei życia. Według słów autora tekst powstawał i był opracowywany przez kilka lat. Mimo to nie sprawia wrażenia przekombinowanego czy sztucznego. Wręcz przeciwnie – Martin Reiner odnalazł niezwykle sympatyczną narrację; formę niemal minimalistyczną, a jednocześnie świeżą. Również pojawiające się co jakiś czas ślady lirycznych inklinacji, które być możne Reiner starał się ukryć, lecz nie wyeliminować, stanowią przyjemne ubarwienie. Milena M. Marešová, Czeskie Radio

tłumaczenie → Mirosław Śmigielski data premiery → maj 2015 liczba stron → 230 k ategoria → literatura współczesna


8

W YB R ANE Z AP OW IE DZ I / N OWO Ś C I

Ciepła, romantyczna komedia pomyłek w najlepszym stylu Magdaleny Witkiewicz, specjalistki od szczęśliwych zakończeń

Magdalena Witkiewicz

MORALNOŚĆ PANI PIONTEK

Gertruda Poniatowska, de domo Piontek, to ekscentryczna kobieta, harpia i pirania, od której chcą trzymać się z daleka ci, których chciałaby mieć blisko. Bardzo blisko. Pani Poniatowska pija kawę tylko z porcelanowych filiżanek, uwielbia drogie buty na obcasie. Szpilki od Louboutin planuje założyć do trumny. Wszystko w jej życiu przebiega zgodnie z planem. Augustyn Poniatowski to 35 letni ukochany synek pani Gertrudy. Pani Poniatowska za nic nie pozwoli na to, aby usidliła go jakaś „lafirynda”. O, nie! Zbyt dużo w niego zainwestowała. Innego zdania jest ojciec Augustyna, pan Romuald. Ale jego zdanie się nie liczy. Pewnego dnia Augustyn podejmuje desperacką decyzję - wyprowadza się od mamy! I to natychmiast. Wynajmuje mieszkanie od uroczej pani Halinki. Bardzo uroczej. I bardzo zapobiegliwej. Starsza pani owo lokum wynajmuje także niejakiej Anuli, studentce, świeżo po zawodzie miłosnym, nagle pozbawionej pokoju w akademiku. W małym mieszkanku przetną się drogi młodej dziewczyny, ambitnego Augustyna i jego sympatycznego przyjaciela podrywacza, Cyryla. Romantyczna komedia pomyłek w najlepszym stylu Magdaleny Witkiewicz, specjalistki od szczęśliwych zakończeń.

data premiery → 20.05.2015 liczba stron → 348 k ategoria → literatura współczesna

Najnowsza powieść izraelskiego pisarza

Amos Oz

JUDASZ

Zimą 1959 roku Szmuel Asz przerywa studia na Uniwersytecie Hebrajskim ze względu na osobisty kryzys wywołany pogorszeniem się sytuacji materialnej, porzuceniem przez dziewczynę oraz poczuciem, że jego praca magisterska pt. Jezus w oczach Żydów utknęła w martwym punkcie. Szukając pracy zarobkowej, znajduje anons z ofertą: dotrzymywanie towarzystwa starszemu niepełnosprawnemu człowiekowi w zamian za zakwaterowanie i skromne wynagrodzenie. I tak Szmuel spędza zimę w domu pracodawców, zyskując tam potrzebny czas i spokój i prowadząc ożywione dyskusje z podopiecznym, w których przewijają się wątki zdrady i wierności, marzycielstwa, obłędu i racjonalności w dziejach narodu żydowskiego oraz w relacjach pomiędzy zwaśnionymi narodami i religiami. Ogniskują się one wokół postaci Judasza Iskarioty, który zdaniem Szmuela odgrywa kluczową rolę we wszystkich żydowskich polemikach z chrześcijaństwem od starożytności aż po czasy nowożytne. Ponadto w życiu mieszkańców domu, staruszka i jego tajemniczej, fascynującej Szmuela synowej, kilka spraw spowija głębokie milczenie…

E-BOOK JUŻ DOSTĘPNY

tłumaczenie → Leszek Kwiatkowski data premiery → 12.05.2015 liczba stron → 368 k ategoria → literatura piękna


9

W YBRA NE Z A P OW IEDZ I / NOWOŚC I

Artur Górski

MASA O porachunkach polskiej mafii

Szokująca opowieść o porachunkach mafijnych, egzekucjach i uprowadzeniach. Jak wyglądała brutalna machina gangsterskiej sprawiedliwości? Prawdziwe oblicze wojny pruszkowsko-wołomińskiej. Strzelanina w Alejach Jerozolimskich w 1996 roku, w najgorętszym okresie walki „pruszkowskich” z Wariatem. Porachunki z Cebrem, którego ładunek wybuchowy rozerwał na strzępy. Zagadkowa egzekucja Nikosia, po dziś dzień owiana tajemnicą. Historia wojny, której lista ofiar jest o wiele dłuższa. Imiona zostały zapomniane, ciał nie odnaleziono nigdy. Czy istniała granica okrucieństwa szefów grupy? Jak pracowali płatni zabójcy? I czy gangsterski kodeks przewidywał wybaczenie? Artur Górski – dziennikarz, pisarz, autor bestsellerowej rozmowy z Jarosławem Sokołowskim Masa o kobietach polskiej mafii, nagrodzonej „Bestsellerem Empiku 2014” w kategorii literatura faktu, oraz książki Masa o pieniądzach polskiej mafii. Poza nimi napisał wiele powieści sensacyjnych, m.in. Gucci Boys, Al Capone w Warszawie, Zdrada Kopernika, oraz pozycji z gatunku non-fiction: Świat tajnych służb i Gang. Specjalizuje się w problematyce międzynarodowej przestępczości zorganizowanej. Do niedawna redaktor naczelny „Focusa Śledczego”, obecnie redaktor „Focusa Historia”. Jarosław Sokołowski – pseudonim Masa, były przestępca, jeden z najbardziej wpływowych gangsterów tzw. grupy pruszkowskiej, od 2000 r. świadek koronny. W latach 90. blisko związany z jednym z pruszkowskich bossów – Andrzejem K., Pershingiem. Skłócony z większością szefów mafii. Dzięki jego zeznaniom udało się pogrążyć „Pruszków”. Do niedawna felietonista „Focusa Śledczego”. Bohater bestsellerów: Masa o kobietach polskiej mafii oraz Masa o pieniądzach polskiej mafii.

data premiery → 5.05.2015 liczba stron → 256 k ategoria → literatura faktu


10

W YB R ANE Z AP OW IE DZ I / N OWO Ś C I

Najlepsze dzieło literackie ery prism, w której obywatele są inwigilowani 24 godziny na dobę

Thomas Pynchon

W SIECI

Maxine Tarnow, mieszkanka Nowego Jorku, odkrywa, że miliarder Gabriel Ice wspiera finansowo islamskich terrorystów. Tymczasem jej przyjaciele, utalentowani informatycy, opracowują aplikację, która pozwala na eksplorację ukrytych stron www, niedostępnych dla standardowych wyszukiwarek. Okazuje się, że podróżując po wirtualnym świecie można spotkać duchy ofiar ataków z 11 września. Granica między światem rzeczywistym a światem wirtualnym zaczyna się zacierać.

tłumaczenie → Tomasz Wyżyński data premiery → 13.05.2015 liczba stron → 528 k ategoria → literatura współczesna

E-BOOK JUŻ DOSTĘPNY

Pierwsza powieść twórcy Testosteronu i Lejdis o tym, jak trudno być człowiekiem, gdy się jest mężczyzną

Andrzej Saramonowicz

CHŁOPCY

Dwóch chłopców. Mateusz i Jakub Solańscy. Jedenastolatek i… czterdziestolatek. Syn i ojciec. Pierwszy ma kłopoty w szkole, przyjaciela na całe życie i prawdziwą narzeczoną. Drugi ma talent do ładowania się w kłopoty. Wzięty neurochirurg w pracy precyzyjnie posługujący się skalpelem, w życiu prywatnym nie potrafi dokonać koniecznych cięć. Ulubieniec kobiet świeżo po rozwodzie, wciąż czuje miętę do swojej byłej żony, a jednocześnie nie może opędzić się od ponętnej Niny, zawsze chętnej Hani i opiekuńczej Poli z obsesją na punkcie zdrowego żywienia. Gdy wszystko zacznie się sypać, Jakub będzie miał okazję odkryć, że prawdziwe życie jak zwykle jest gdzie indziej. W miłości rozumianej jako odpowiedzialność i poświęcenie, a nie łapczywie wprowadzany do serc i podbrzuszy narkotyk. Czy będzie umiał pożegnać w sobie Piotrusia Pana i opuścić Nibylandię, którą umościł sobie między udami kolejnych kochanek?

E-BOOK JUŻ DOSTĘPNY

Chłopcy to pikantna komedia obyczajowa, pełna sarkazmu, ciętych ripost i celnych obserwacji społecznych. Wyraziste pióro „Saramonowicza Codziennego” sprawia, że Chłopcy są nie tylko inteligentną rozrywką, którą czyta się jednym tchem, a kolejne zdania chce się głośno cytować. W lekkiej formie Saramonowicz przemyca bowiem treści zupełnie niebłahe. Pokazuje do czego prowadzi pogoń za sytym życiem, pełnym sukcesów zawodowych, w którym dorosłość to wiecznie odnawialna nisko oprocentowana karta kredytowa.

data premiery → 13.05.2015 liczba stron → 304 k ategoria → powieść obyczajowa / komediowa


11

W YBRA NE Z A P OW IEDZ I / NOWOŚC I

Marcin Kołodziejczyk

DYSFORIA Przypadki mieszczan polskich

Nowa książka Kołodziejczyka, którą potwierdza, że szkoła polskiego reportażu, znaczona nazwiskami Wańkowicza czy Krall, ma godnego następcę w nowym pokoleniu O powstankach warszawskich i ich zszarzałych parasolach po mężach. O budowlańcu wykończeniowym, który miał wszystko, co się miewa. O średnim pokoleniu, któremu najtrudniej zrozumieć istotę Boga jako trzech osób, oraz że ceny żółtego sera szybują powyżej baleronu. I o reporterze, bez którego świat pozostanie nikomu nieznany. Nową książką Marcin Kołodziejczyk potwierdza, że jest dziś jednym z najlepszych i najbardziej oryginalnych obserwatorów rzeczywistości. Kołodziejczyk zagląda do mieszkań naszych sąsiadów, siada na ławce w parku, w poczekalni, pubie. Z podsłuchanych rozmów na korytarzu, na balkonie i przy świątecznym stole tworzy portrety – typy mieszkańców wielkich miast: przyjezdnych i autochtonów, z pokolenia przedwojennego i tych najmłodszych.

E-BOOK JUŻ DOSTĘPNY

Piętnaście opowieści, które składają się na Dysforię przedstawiają ludzi w różnych „miejskich fazach życia”, ich emocje, problemy, rejestrowanie codzienności i odbieranie drugiego człowieka. Co odkrył pewien „metrobudowlaniec”, wynajmujący pokój u dawnej „powstanki warszawskiej”? Czym żyją lokatorzy nowego apartamentowca, zbudowanego tak, że łatwo wzajemnie się podglądać? Czego naprawdę życzą swej bogatej i odnoszącej sukcesy „przyjaciółce” jej koleżanki, analizując jej kłopoty w małżeństwie? Autor opisuje biedę i bogactwo, głupotę i swego rodzaju mądrość, butną młodość i mało rozumiejącą starość, podsłuchując swe postaci tyleż przez niewidoczną ścianę, jakby był gdzieś tam i słyszał, co od najbardziej osobistego, intymnego środka. Jego Polska jest tyleż barwna, wkurzająca, dramatyczna i absurdalna, co prawdziwa do bólu. Inteligentna, ale też cierpka lektura, którą powinno się czytać na osobności – grozi niekontrolowanymi wybuchami śmiechu i zakłopotaniem, bo na każdej stronie znajdziemy kolegów z pracy, kogoś z rodziny i siebie samych. Gorzka, przenikliwa, zabawna, świetnie napisana książka. Hanna Krall

data premiery → 13.05.2015 liczba stron → 256 k ategoria → literatura faktu / reportaż


12

W YB R ANE Z AP OW IE DZ I / N OWO Ś C I

Shereen El Feki

SEKS I CYTADELA Życie intymne w arabskim świecie przemian

Seks i cytadela to opowieść o poszukiwaczach wolności i tych, którzy się im przeciwstawiają, gdyż zmieniający się po dziesięcioleciach zastoju krajobraz polityczny arabskiego świata stwarza jednym i drugim możliwości, jakich dotąd nie mieli Świat arabski, niegdyś owiany legendą nieprzebranego skarbca zmysłowych uciech, dzisiaj przypomina cytadelę, której warowne mury bronią obywateli przed wszystkim, co może uchodzić za napaść na bastion heteroseksualnego małżeństwa i rodziny. El Feki, dziennikarka o egipskich korzeniach, próbując zgłębić kulturowy fenomen arabskiej seksualności, rozmawia z badaczami mającymi odwagę dotykać sedna życia erotycznego w tradycji muzułmańskiej, uczonymi reinterpretującymi tradycyjne teksty religijne, przywódcami duchowymi odważnie nawołującymi do tolerancji w sprawach, które kiedyś potępiali, i aktywistami propagującymi bezpieczny seks. Przede wszystkim oddaje jednak głos arabskim kobietom, których szczere wyznania są świadectwem nieuchronnych zmian społecznych i obyczajowych, przypominających klimat u progu rewolucji seksualnej na Zachodzie.

E-BOOK JUŻ DOSTĘPNY

Książka prowadzi nas po meandrach zupełnie nieznanej i zaskakującej emancypacji seksualnej kobiet świata islamu. Opowiadając ich historię, pokazuje, jak zwodnicze są stereotypy, jak powierzchowne nasze przekonania. Na pierwszy rzut oka to opowieść o seksualności, na drugi – o zmianie społecznej, która się nieuchronnie dokonuje i której motorem w dużej mierze są dążenia emancypacyjne kobiet. Ewa Wanat To jednocześnie poważne, ale i dowcipne studium obyczajowości seksualnej arabskiego świata. „The Independent” Napisana lekko, ale bardzo wnikliwie, dowcipna, ale nie frywolna – książka El Feki powstała po pięcioletnich badaniach nad obyczajami seksualnymi regionu przechodzącego polityczną transformację. Autorka pisze z wrażliwością i oburzeniem, które przywodzą na myśl społecznych rewolucjonistów. „Boston Globe” „Seks i cytadela” to odważny i skrupulatnie przeprowadzony miniraport Kinseya, pełen zarówno anegdot, jak i porządnej statystyki. „The Spectator”

tłumaczenie → Agnieszka Nowakowska data premiery → 6.05.2015 liczba stron → 432 k ategoria → reportaż


13

W YBRA NE Z A P OW IEDZ I / NOWOŚC I

Publicystyka literacka / Eseje

Terry Pratchett

KIKSY KLAWIATURY Zbiór esejów

Najlepsze przykłady niebeletrystycznych tekstów Terry’ego Pratchetta Terry Pratchett trafił do serc czytelników na całym świecie dzięki swojemu bestsellerowemu cyklowi o Świecie Dysku. Jednak w ostatnich latach zyskał równie wielką sławę i szacunek jako zaangażowany bojownik o takie sprawy, jak problem choroby Alzheimera czy prawa zwierząt. W Kiksach klawiatury po raz pierwszy zebrano najlepsze przykłady niebeletrystycznych tekstów Pratchetta, zarówno poważnych, jak i surrealistycznych: od rozważań o grzybach po tłumaczenie, co to znaczy być pisarzem (i dlaczego tak ważne są bananowe daiquiri); od wspomnień pratchettowej babci po spekulacje na temat intymnego życia Gandalfa, oraz namiętną obronę spraw, które są dla niego istotne. Z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru, które zapewniło trwałą popularność jego powieściom, w tym zbiorze Pratchett wychodzi zza kulis Świata Dysku i mówi we własnym imieniu: mężczyzny i chłopca, bibliofila i maniaka komputerowego, obrońcy kapeluszy, orangutanów i godności umierania. Pratchett to jeden z najznakomitszych pisarzy na świecie. Cory Doctorow Niektórzy autorzy po prostu mają prawdziwy Dar. Bez względu na to, co napiszą, jest to zawsze znakomite. Z całą pewnością takim właśnie pisarzem jest Terry Pratchett. „The Washington Post Book World” Wielki Terry Pratchett, którego humor jest metafizyczny, który stworzył niesamowity alternatywny świat, który potrafi być najznakomitszym parodystą (…), który walczy z chorobą w niezwykle oryginalny i tylko sobie właściwy sposób. Wspaniały człowiek i autor. A. S. Byatt

tłumaczenie → Piotr W. Cholewa data premiery → 5.05.2015 liczba stron → 328 k ategoria → eseje


14

W YB R ANE Z AP OW IE DZ I / N OWO Ś C I

Biografia / Autobiografia

Karl Ove Knausgård

MOJA WALKA Księga 2

Druga odsłona światowego fenomenu: mężczyzna i kobiety Karla Ovego Knausgårda nie trzeba nikomu przedstawiać po spektakularnym sukcesie pierwszej części Mojej walki. Norweg, który magicznym chłodem swojej prozy zafascynował czytelników na całym świecie, powraca w kontynuacji autobiograficznej opowieści, określanej najważniejszym literackim przedsięwzięciem naszych czasów. Podczas gdy tom pierwszy dotyczył głównie alkoholizmu i śmierci ojca, tak tutaj głównym tematem stają się skomplikowane relacje damsko-męskie. Co czuje mężczyzna, który odchodzi? Porzuca kobietę, dom i rodzinę. Opuszcza kraj, wybierając los samotnego banity, i buduje swoje życie od nowa. Zagubiony na ulicach Sztokholmu spotyka… ją, Lindę. I zaczyna raz jeszcze. Miłość, partnerstwo, ojcostwo. Wzloty i kryzysy. Magiczne chwile i szara codzienność. Wszystko oddane z bezwzględną szczerością i brutalnym realizmem, by spróbować odpowiedzieć na kluczowe pytania: o miłość, relacje z innymi ludźmi, o istotę pisarstwa oraz o to, jak stajemy się samymi sobą. Knausgård dostarcza czytelnikowi, brakującego dotychczas w literaturze, spojrzenia w głąb męskiej psychiki. I wciąga. I nie pozwala się oderwać. Drugi tom jest jeszcze lepszy od pierwszego – dzięki oryginalnemu spojrzeniu na miłość, dzieciństwo i przyjaźń. A Karl Ove potrafi pisać o wszystkim. Edmund White, powieściopisarz amerykański

tłumaczenie → Iwona Zimnicka data premiery → 21.05.2015 liczba stron → 748 k ategoria → proza


15

W YBRA NE Z A P OW IEDZ I / NOWOŚC I

Historia Historia młodej mieszkanki Leningradu, wychowanej na ideałach komunistycznych, która – rzucona w wir przygód – powoli traci wszystkie złudzenia

Stefan Türschmid

MROK I MGŁA

Leningrad, listopad 1934. Siedemnastoletnia Sonia Buriagina właśnie zostaje przyjęta w poczet kandydatów do partii. Wychowana na komunistycznych ideałach, wierzy w nieomylność towarzysza Stalina. Jest przy tym piękna i zdolna, jej przyszłość rysuje się więc w jasnych barwach. Jednak jej życie zmieni się w koszmar. Aresztowanie narzeczonego, śmierć ojca, wybuch wojny, blokada Leningradu, wyjazd do Murmańska – to wszystko pozwoli jej zrozumieć, że system, w który tak wierzyła, to najgorsza rzecz, jaka ją może spotkać.

E-BOOK JUŻ DOSTĘPNY

Moskwa, styczeń 1934 r. Józef Stalin po raz kolejny zostaje wybrany sekretarzem generalnym partii. W tym momencie jego władza, i tak ogromna, staje się absolutna. Od tej pory nikt nie może się czuć bezpiecznie: jedno słowo dyktatora wystarczy, aby stracić życie, a wczorajszy przyjaciel jutro może się stać największym wrogiem. Ślepa wiara, rozczarowanie, zakazana miłość, oblężony Leningrad, okropności wojny. Wreszcie ucieczka do wolności? To wszystko w tej niezwykłej powieści, w której fikcja literacka po mistrzowsku splata się z historią, tą prawdziwą, niekłamaną, która przejmuje do szpiku kości i każe wciąż na nowo stawiać pytanie: jak to w ogóle było możliwe? Stefan Türschmid, autor Mroku i mgły, potrafił w znakomity sposób przedstawić realia potwornej epoki Stalina, ale przede wszystkim stworzyć wzruszającą miłosną opowieść, od której nie można się oderwać. Anna Herbich, autorka Dziewczyn z Powstania i Dziewczyn z Syberii

data premiery → 5.05.2015 liczba stron → 448 k ategoria → powieść historyczna


W YB R ANE Z AP OW IE DZ I / N OWO Ś C I

Stefan Türschmid, Mrok i mgła, Rebis

Miłość w czasach terroru

16


17

W YBRA NE Z A P OW IEDZ I / NOWOŚC I

RECENZJA

To jedna z tych książek, których nie odkłada się na półkę dopóki nie dotrze się do ostatniej strony. Mrok i Mgła Stefana Türschmida to epicka miłosna opowieść osadzona w realiach epoki Józefa Stalina. Jej główną bohaterką jest piękna Sonia Buriagin, której życie nie oszczędziło niczego. Na początku była czerwoną księżniczką. Jej ojciec był sekretarzem partii komunistycznej. Mimo powszechnej nędzy panującej w Związku Sowieckim, w jej domu niczego nie brakowało. Była uprzywilejowana, fanatycznie wierzyła w komunizm, należała do Komsomołu. Była w końcu rówieśniczką rewolucji, urodziła się w listopadzie 1917 roku. Nagle cały jej świat się zawalił. Po tajemniczym zabójstwie Siergieja Kirowa ojciec został oskarżony o udział w spisku. Zarzuty były sfingowane, ale wyrok – skazujący. Matka Sonii, jako żona „wroga ludu”, trafiła do łagru. Ofiarą rozszalałego terroru padł nawet Borys, młodzieńcza miłość Sonii, którego oskarżono o trockizm. Stefan Türschmid w mistrzowski sposób potrafi odtworzyć atmosferę powszechnego strachu, jaki zapanował w tych przerażających czasach. Czasach, w których jednostka przestała mieć jakiekolwiek znaczenie, kiedy ludzkie życie było nic nie warte. Sonia, jak miliony ludzi jej pokolenia, przeżywa wielkie rozczarowanie. Idea, w którą tak wierzyła, okazuje się wielkim oszustwem. Autor Mroku i Mgły nawiązuje do szczytnych tradycji wielkiej literatury rosyjskiej. Jego powieść nastrojem przypomina słynne Dzieci Arbatu Anatolija Rybakowa czy Moskiewską Sagę Wasilija Aksionowa. Widać to choćby w opisach głodującego, oblężonego Leningradu, rodzinnego miasta bohaterki. „Kiedy po powrocie z pracy weszła do kuchni, uderzył ją dziwny widok. Jej sublokatorka Masza Demiańczukowa siedziała przy stole z córeczką na rękach. Dziecko ssało bardzo wychudzone, nagie ramię matki. Zasypiało. Kiedy jego główka osunęła się w becik, Sonia zobaczyła wolno rosnącą plamkę krwi na ramieniu matki.

– Nie mam pokarmu, nie mam dla niej mleka – powiedziała Demiańczukowa – Więc nacinam skórę żyletką i daję jej possać”. Właśnie w takich straszliwych okolicznościach rodzi się wielka, zakazana miłość. Sonia w trakcie wojny trafia do Murmańska, miasta położonego za kołem podbiegunowym. Panują tam ekstremalne warunki atmosferyczne i białe noce. Tam poznaje Georga, zabójczo przystojnego, brytyjskiego oficera, który nadzoruje alianckie konwoje z pomocą dla Armii Czerwonej. Pojawia się uczucie. Ich związek musi być jednak utrzymany w największej tajemnicy. Kochają się pospiesznie, po kryjomu. Intymne kontakty obywatelki sowieckiej z obcokrajowcem są bowiem traktowane przez władze jak zbrodnia. A policja polityczna ma przecież swoje oczy i uszy wszędzie: „U nas – mówi podczas jednej z rozmów George – kiedy ktoś słyszy nad ranem odgłosy z korytarza, to wie, że to mleczarz. U was, że NKWD”. Sonia zdaje sobie sprawę z wiszącego nad nimi niebezpieczeństwa. Przeczucie jej nie zawodzi, wkrótce dochodzi do tragedii. Autor Mroku i mgły stworzył miłosną opowieść, od której nie można się oderwać. Dawno nie czytałam tak świetnie napisanej i wzruszającej książki. „Mijały godziny, George spał, a ona czuwała. Opiekowała się jego snem i odpoczynkiem. Patrzyła, jak śpi, i przypominała sobie każdy wspólny dzień i każdą rozmowę. Przeżywała te kilkanaście dni ponownie i jeszcze mocniej. Tak! To stało się zupełnie oczywiste: Kocha go. Nie jest zakochana, zauroczona, tylko zwyczajnie bardzo go kocha. Nawet nie tyle to czuje, ile wie. Chce z nim być teraz i zawsze. Jeszcze nie docierało do niej, że to zawsze jest niemożliwe”. A jednak – było możliwe. Anna Herbich, autorka Dziewczyn z Powstania i Dziewczyn z Syberii


18

W YB R ANE Z AP OW IE DZ I / N OWO Ś C I

Gerald Steinacher

ZBIEGLI NAZIŚCI Jak hitlerowscy zbrodniarze uciekli przed sprawiedliwością

Fakty opisane przez Steinachera są nie mniej zajmujące niż wytwory wyobraźni Fredericka Forsytha Po zakończeniu drugiej wojny światowej wielu wysoko postawionych funkcjonariuszy SS uniknęło kary. Opuścili Europę zaskakująco łatwo – to od lat skłaniało do mnożenia teorii spiskowych. Poważni historycy jednak dotąd nie zajmowali się tym tematem. Praca Geralda Steinachera uzupełnia tę lukę. Autor wnikliwie bada okoliczności, w jakich dochodziło do ucieczek i trasy, którymi zbiegowie podążali. Odpowiada również na pytanie, kto udzielał pomocy zbrodniarzom wojennym. Dowodzi ostatecznie, że Międzynarodowy Czerwony Krzyż organizował dokumenty i ułatwiał zmianę tożsamości. Opisuje także rolę Watykanu i wewnątrzkościelny konflikt pomiędzy moralnością a Realpolitik. Nie pomija również roli aliantów, zwłaszcza amerykańskich służb wywiadowczych, które na początku zimnej wojny werbowały byłych agentów SS. To książka podsumowująca lata badań i rozprawiająca się definitywnie z mitami i półprawdami na temat losów zbrodniarzy nazistowskich, którym po 1945 roku udało się opuścić Europę. Jej bodaj największą zaletą jest racjonalne, ugruntowane źródłowo wytłumaczenie, dlaczego wszechogarniający, brunatno-czarny spisek po prostu nie był im potrzebny. Steinacher wykracza daleko poza opis setek przypadków udanych ucieczek. Nie ulega teoriom spiskowym, pokazuje złożoność konkretnych sytuacji, wyjaśnia motywy i powiązania personalne. prof. dr hab. Włodzimierz Borodziej

tłumaczenie → Maciej Antosiewicz data premiery → 20.05.2015 liczba stron → 464 k ategoria → literatura faktu


19

W YBRA NE Z A P OW IEDZ I / NOWOŚC I

Literatura piękna Miłość i tajemnica ukryte w zapachu bzu

Magdalena Kordel

TAJEMNICA BZÓW cykl: Malownicze, tom 3

Malownicze, ciche miasteczko ukryte w Sudetach. Miejsce, gdzie czas i miłość leczą rany. Pewnego dnia przed sklepem ze starociami zatrzymuje się tajemniczy mężczyzna. Pani Leontynie ginie pierścionek przekazywany z pokolenia na pokolenie. Czy to przeszłość zaczyna się o nią upominać? Leontyna wyrusza więc w pełną nostalgicznego uroku podróż do krainy pachnącej bzami. Do czasów radosnego dzieciństwa na Kresach, wielkiej miłości i wojny, która wszystko zmieniła. Jaką tajemnicę kryje rodowy pierścionek? Kim jest zagadkowy mężczyzna? Czy przeszłość można zmienić? Poruszająca historia silnej i mądrej kobiety, której przyszło żyć, kochać i marzyć w niezwykłych czasach. Chwytająca za serce opowieść o ucieczce od przeszłości i jednocześnie o ogromnej tęsknocie za nią. O wielkiej miłości i o tym, jak znaleźć dla siebie „bezpieczny świat”. Zachęcam do wciągającej lektury. Ewa Wencel, aktorka i scenarzystka

E-BOOK JUŻ DOSTĘPNY data premiery → 7.05.2015 liczba stron → 400 k ategoria → powieść obyczajowa


W YB R ANE Z AP OW IE DZ I / N OWO Ś C I

O książce Tajemnica bzów

Niech moc pierścienia będzie z Tobą!

20


21

W YBRA NE Z A P OW IEDZ I / NOWOŚC I

RECENZJA

W świecie literackim, podobnie jak i w realnym, są miejsca, które kocham i lubię odwiedzać, do których lubię notorycznie wracać, których klimat uwielbiam i wiem, że spotkam w nich darzone sympatią postacie. Takim miejscem jest wymyślone przez Magdalenę Kordel miasteczko Malownicze. Z książką w ręce powróciłam tam po raz kolejny. I nie mam pomysłu jak wrócić do świata realnego, bo wciąż mam przed oczyma książkowe sceny. Tak bardzo spodobała mi się ta lektura, tak niesamowicie mną zawładnęła! Książka jest troszeczkę inna niż te, które poprzedzają ją w cyklu. W trakcie lektury mamy okazję podróżować w czasie i przestrzeni. Częściej wracamy do pierwszej połowy XX wieku niż jesteśmy we współczesnym świecie, a na pierwszy plan wysuwa się postać starszej pani, która ma na imię Leontyna i prowadzi sklep o nazwie Kuferek. Można w nim kupić niezwykle bibeloty i stare przedmioty z duszą, a prowadząca sklep jest osobą romantyczną, sentymentalną i wiele w życiu przeżyła. Jej historia oraz historia jej bliskich są niesamowite. Poznawałam je z wypiekami na twarzy, zapartym tchem, a w oku nie raz zakręciła mi się łza. Przy końcu powieści płakałam już bez reszty. Do Malowniczego przyjeżdża pewien starszy mężczyzna. Tajemniczy pan zjawia się u podnóża Sudetów i śledzi Leontynę. Wpatruje się w wystawę jej sklepu i zbiera informacje o prowadzącej Kuferek. Z jakiego powodu to czyni? Dowiecie się tego na samym końcu książki. W trakcie czytania wasza ciekawość będzie nie raz łechtana, a dreszczyk emocji gwarantowany. Książka to opowieść o życiu leciwej Leontyny, zawanej też Leosią, której przyszło żyć w trudnych czasach, podobnie jak jej rodzicom. Wojny, które się toczyły się za ich życia zmieniały nie tylko mapę polityczną Europy, ale wpływały też bezpośrednio na losy całej rodziny, zmuszając ją do ciągłych przesiedleń. Rodzina była jednak w posiadaniu pewnego przedmiotu, który miał niezwykłą moc chronienia jego posiadacza. Tajemnicza błyskotka przekazywana z pokolenia na pokolenie to wyjątkowej urody pierścionek z kiśćmi bzu, świecący czerwienią rubinu.

Magdalena Kordel napisała książkę, o której nigdy nie zapomnę. Pisząc ją udowodniła, że potrafi tworzyć nie tylko świetne powieści obyczajowe, ale i zasługuje na miano mistrzyni sag rodzinnych. O przodkach Leontyny napisała w sposób czarujący, elegancki i arcyciekawy. Przedstawiając dzieje polskiej rodziny pochodzącej z Kresów, zabrała nas do świata, który już nie istnieje – umarł wraz ze zmianą granic. Przedwojenny Lwów był wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju. Miał niepowtarzalny klimat, urocze zaułki, specyficznych mieszkańców, swoją gwarę, sztukę i niesamowity czar, którego dziś poszukują tłumy udające się w sentymentalne podróże. Jednak próżno go szukać w dzisiejszym Lwowie. W książce Kordel udało mi się to wszystko odnalaźć. A skąd moja pewność? Bo znam to miasto z opowiadań dziadków. Oni byli w nim w tamtych czasach, autorka już nie, ale identycznie jak moi antenaci oddała ten klimat. Na pochwałę zasługuje ciekawa fabuła, doskonałe wplecenie historii w dzieje bohaterów, świetny język z elementami lwowskiej gwary, znakomite porównania. Bardzo chwyciło mnie za serce przedstawienie drugiej wojny światowej, a zwłaszcza czasu powstania warszawskiego, bo akcja książki w pewnym momencie przenosi się z kresów do stolicy. Tajemnica bzów to trzecia książka z serii, po którą możecie jednak sięgnąć nie czytając poprzednich tomów. To powieść o miłości i wojnie, o przyjaźni i bohaterstwie. To książka pachnąca bzami, lasem, ale i wonią krwi i palącego się miasta. To lektura, którą nie sposób przeczytać bez sentymentu, natłoku emocji i łez. Wykreowane na jej kartach postacie szybko ożywają w naszej wyobraźni. Nie są jednoznacznie dobre czy złe. Szukają, błądzą, kochają i nienawidzą, pragną zemsty, są romantyczne i liryczne, a zarazem dzielne i bohaterskie. To idealna lektura bez względu na wiek. To wspaniała czytelnicza uczta, której żaden miłośnik książek, kochający doskonałe powieści obyczajowe, nie powinien sobie odmówić. Najlepsza książka Magdaleny Kordel, najlepsza książka którą przeczytałam w tym roku, jedna z najlepszych powieści jakie dotąd dane mi było poznać. Bernardeta Łagodzic-Mielnik


22

N A S P OB UDZ A

Polecamy nie nowe, nie stare, warto przeczytać

Marcin Wójcik

W RODZINIE OJCA MEGO Od dawna zafascynowana fenomenem toruńskiego redemptorysty, jego umiejętnością zjednywania sobie mas i szczególną charyzmą, z chęcią sięgnęłam po W rodzinie ojca mego. I nie pożałowałam ani jednej minuty spędzonej nad lekturą. To genialna i niezwykle wciągająca książka. Ten kontrowersyjny reportaż Marcina Wójcika – dziennikarza Dużego Formatu i Gościa Niedzielnego – opowiada o mechanizmach działalności osób skupionych wokół ojca Rydzyka. Kim są przyjaciele Radia Maryja i Telewizji Trwam? Autor podjął wiele trudu, aby odpowiedzieć na to pytanie. Wstąpił w szeregi studentów Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, w zimowe dni pikietował pod Krajową Radą Radiofonii i Telewizji, spotykał się i poznawał życie samych słuchaczy Radia Maryja. Wójcik, opowiadając losy bohaterów, nikogo nie ocenia, a jedynie przedstawia fakty, cytuje listy, opisuje rozmowy. Świat przedstawiony przez Wójcika jest światem smutnym, bohaterowie reportażu ciągle z kimś lub

z czymś walczą. Łączy ich jedno – wspólny przeciwnik. Kim jest wróg? Warto zajrzeć do książki, aby odpowiedzieć sobie na to pytanie. „Wyznawcy” Rydzyka dostrzegając go, czują się jednością i solidarnie walczą o dobro narodu. Z książki wyłania się ciekawy obraz samego ojca Rydzyka – sprawnego menadżera o ogromnej mocy perswazji. Siła duchownego doprowadziła do podziału polskiego Kościoła. Episkopat składa się z tych biskupów, którzy popierają ojca Rydzyka i tych, którzy stoją po przeciwnej stronie barykady. Co tak naprawdę zdecydowało o tych podziałach? Z czystym sumieniem polecam lekturę nie tylko tym, którzy jak ja interesują się tematami skupionymi wokół fenomenu ojca Rydzyka, ale przede wszystkim tym, którzy tak na prawdę nie zdają sobie sprawy, jak wielką rolę odgrywa „Radio Maryja” dla olbrzymiej części polskiego społeczeństwa. Patrycja Parandyk, Woblink.com


23

NA S P OBUDZ A

Terry Hayes

PIELGRZYM Są takie książki, które (jak mawia mój bliski znajomy) zasysają jak silnik odrzutowca kaczkę. Akurat on użył tego sformułowania a propos książek Severskiego, ale myślę, że spokojnie można go użyć także do opisania książki debiutującego na polu literatury Terry’ego Hayesa. Terry Hayes nie jest młodym początkującym pisarzem. Jest statecznym panem po sześćdziesiątce, który na swoim koncie ma sporo scenariuszy filmowych m.in. do: „Mad Max 2”, „Mad Max pod Kopułą Gromu”, „Godzina zemsty”, czy „Plan lotu”. I to jego filmowe zacięcie czuć na każdej stronie powieści Pielgrzym. Książka zaczyna się dość tendencyjnie: oto w podrzędnym hotelu na Manhattanie zostają znalezione zwłoki młodej kobiety. Na miejsce przybywa policja, by stwierdzić, że ustalenie tożsamości denatki jest absolutnie niemożliwe, bo ta została pozbawiona twarzy, odcisków palców i zębów. Dodatkowo pokój został dokładnie wyczyszczony z wszelkich śladów DNA sprawcy – nie zostało po nim nic… No dobra, prawie nic. W sprawę angażuje się były pracownik jednej z najbardziej tajnych agencji wywiadowczych USA (dodam, że jeden z najlepszych, jaki kiedykolwiek zasilił szeregi tejże). I potem akcja drastycznie przyspiesza – z Nowego Jorku przenosimy się do Londynu, Genewy, Moskwy, Berlina, Paryża, Strasburga, Arabii Saudyjskiej, Afganistanu, Bahrajnu, Pakistanu, Strefy Gazy, Turcji... Podróżujemy nie tylko w przestrzeni, ale także w czasie, poznajemy wczesną młodość byłego szpiega, jego ścieżkę karie-

ry, jesteśmy świadkami egzekucji pewnego mężczyzny na placu w Dżuddzie, której przygląda się jego syn, oglądamy wymarsz wojsk radzieckich z Afganistanu, towarzyszymy nowojorskim policjantom w trakcie ataku na WTC. I gdzieś po drodze okazuje się, że Pielgrzym wcale nie jest kryminałem, a główną zagadką nie jest to, kto zabił tę biedną anonimową kobietę – to wyśmienitej próby thriller szpiegowski! Terry Hayes uwiódł mnie kilkoma rzeczami. Jedną z nich, bez wątpienia, jest wprowadzanie nowych bohaterów. Praktycznie każda z osób opisanych w książce ma swoją historię – krótszą lub dłuższą, mniej lub bardziej wpływająca na przebieg akcji, ale z każdą z nich mamy szansę się na moment zżyć, poznać jakieś detale z jej życia, współczuć lub cieszyć się z powodu jej śmierci. Dzięki temu, lub przez to, do zasadniczego wątku docieramy mniej więcej w drugiej połowie książki, czyli koło strony 400. Tak, Pielgrzym jest cegłą liczącą 752 strony! Pielgrzym mnie zachwycił i przeraził – bo pokazał, że współczesny terroryzm to wcale nie samochody-pułapki czy zamachowcy-samobójcy. I pomimo tego, że akcja książki jest kompletnie, ale to kompletnie nieprawdopodobna, to wizja, którą serwuje Hayes zmroziła mnie do szpiku kości. Anna Misztak, Lubimyczytać.pl


24

N A S P OB UDZ A

Julia Zeh

CIEMNA MATERIA Może to tylko moje odczucie, ale wydaje mi się, że w wielkiej literaturze często spotykają się szachy, fizyka i wielkie namiętności. Czy to moc szachów i fizyki przyczynia się do tej wielkości, czy może odwrotnie: dobre narracje czynią prawa fizyki i reguły szachowe ciekawymi – jeszcze nie rozstrzygnęłam, ale tą pierwszą intuicję potwierdza powieść niemieckiej pisarki Julii Zeh Ciemna materia. (Tego, że wielkiej literatury nie ma bez wielkich namiętności, jestem pewna. Regułę potwierdzają piękne wyjątki). W Ciemnej materii wszystko, co jest możliwe, wydarza się. Zresztą nie może być inaczej, bo to motto książki. Wszystko, co możliwe: wielka miłość, wyrafinowana zbrodnia i katastrofa w życiu osobistym na każdym froncie – zdarza się, całkiem zwyczajnie, bez żadnej zapowiedzi, jednym tąpnięciem, i zostaje opisane subtelnym, poetyckim językiem z elementami jazzowej fantazji i luzu. Ofiarą zbrodni pada Dabbeling, cyklista i przyjaciel żony Sebastiana. Głównym podejrzanym w śledztwie zostaje oczywiście Sebastian. Jednocześnie porwany zostaje jego syn. W obliczu tych wypadków żona Sebastiana, Maike, traci cały swój szykowny spokój i odwraca się od niego. Przyjaźń z wieloletnim przyjacielem Oskarem drży w posadach. Oficjalnie z powodu różnic w poglądach na temat istnienia (bądź nie) światów równoległych i wielowymiarowości czasów, nieoficjalnie – no właśnie, jaka prawdziwa przyczyna napięcia leży pod powierzchnią rzeczy?

Oprócz emocji rodem z trójkąta bermudzkiego, w którym giną rozsądek i trzeźwa ocena sytuacji, jako czytelnicy zajmujemy się – i to z nie mniejszym zaangażowaniem – śledztwem kryminalnym prowadzonym przez miłośnika szachów – inspektora Schlifa, i antypatyczną policjantkę Ritę Skurę. Dynamika tego duetu jest niezrównana, a gdy dochodzą do tego kot, wyobrażona lub rzeczywiście istniejąca – kolejna rzecz do rozstrzygnięcia – dziewczyna Schliefa i wielbiciel Rity, dzieje się… wiele się dzieje, ale nie aż tyle, byśmy nie mogli tego znieść i z fascynacją chłonąć. Nad gromadką postaci czuwa ze stoickim spokojem, psychologicznym znawstwem i dystansem demiurga znakomita stylistka Julii Zeh. Język książki jest poetycki, dopracowany i subtelny w swoim minimalizmie – doskonały. Wszystko jest w tej powieści wielkie, umiarkowane i w sam raz. Czy da się zatem napisać kryminał, który jest literaturą najwyższej próby? Uznajmy, że nie było tego pytania, bo w obliczu Ciemnej materii nie ma żadnych wątpliwości co do prawidłowej odpowiedzi. Joanna Janowicz, Lubimyczytać.pl


25

NA S P OBUDZ A

Zofia Turowska

NASIEROWSKA. FOTOBIOGRAFIA Nie trzeba czytać o życiu Zofii Nasierowskiej, żeby wiedzieć, jak ważna w życiu jest pasja. Ale trzeba przeczytać o życiu tej niezwykłej kobiety, aby wiedzieć, jak pasję przekuć na wielki sukces, jak z pasji uczynić sposób na życie, jak stać się kimś wielkim, a potem jak wybrać w życiu to, co ważne i poświęcić nawet swoją największą pasję. Zofia Nasierowska była nie tylko wybitnie zdolną fotografką – była przede wszystkim dobrym człowiekiem, wspaniałą kobietą, która dla każdego miała morze życzliwości i empatii. Nasierowska od najmłodszych lat pracowała na swój sukces – już jako mała dziewczynka była w stanie zastąpić swojego ojca w zakładzie fotograficznym. Szybko nauczyła się sztuki fotografowania i szybko odniosła wielki sukces, nie tylko w Polsce. Fotografowanie się u Nasierowskiej stało się w latach 60. i 70. pewnego rodzaju prestiżem – żadna gwiazda nie mogła być gwiazdą bez fotografii autorstwa Nasierowskiej. Dzięki wypracowanym przez siebie technikom, a przede wszystkim dzięki swojemu charakterowi, podejściu i usposobieniu, portrety Nasierowskiej były zawsze piękne, radosne i jasne. Modele i modelki – zawsze uśmiechnięci, zrelaksowani, śmiało spoglądający w obiektyw. Nasierowska znana była z tego, że tworzyła przyjazną atmosferę podczas pracy. Ludzie zamawiający portrety nie wychodzili tylko z gotowym, pięknym zdjęciem, ale też z poczuciem, że spotkali kogoś o naprawdę wielkim talencie, kto szanował osobę po drugiej stronie obiektywu i podchodził do niej bardzo indywidulanie.

Po prawie 30 latach Nasierowska, ze względu na chorobę oczu, musiała zrezygnować z pracy fotografa, ale nie załamała się. Miała w sobie tyle siły i pozytywnego podejścia do życia, że znalazła swoją drugą pasję – prowadzenie pensjonatu na Mazurach. Podobnie jak kiedyś jej studio i dom w Warszawie były miejscami wielu spotkań towarzyskich, pensjonat stał się przestrzenią, do której chętnie przyjeżdżała cała elita. Biografia Zofii Nasierowskiej to nie tylko wspomnienie o wybitnej specjalistce w swojej dziedzinie. To przede wszystkim wspomnienie kobiety, która całym swoim życiem, charakterem, zaangażowaniem, radosnym spojrzeniem i dobrocią zostawiła po sobie pustkę, jaką trudno zapełnić. Wraz z mężem tworzyła nie tylko zgodne, kochające się małżeństwo – stworzyła także ciepły dom, otwarty dla gości, gdzie każdy był mile widziany i mógł coś otrzymać – dobre słowo, piękne, zdjęcie, smakołyk czy choćby to dziewczęce spojrzenie, na które nie sposób było nie odpowiedzieć uśmiechem. Zofia Nasierowska stała się nie tylko moim ideałem w dziedzinie fotografii. Zofia Nasierowska to ideał człowieka, jakim chciałabym być. Szczerze polecam! Małgorzata Augustyniak, Woblink.com


26

KS I Ą Ż K I M I ES IĄC A

E-BOOK JUŻ DOSTĘPNY


27

K SIĄ Ż KI MIE SIĄC A

Jaume Cabré

Jaśnie pan Po fenomenalnie popularnych Wyznaję i Głosach Pamano do polskich księgarń zawitał Jaśnie pan. To opublikowana w 1991 r. opowieść o korupcji sądowej wynikającej z władzy absolutnej w XVIII-wiecznej Barcelonie.

fot. © Xabier Mikel Laburu

Jaume Cabré urodził się w Barcelonie w 1947 roku. Od lat uznaje się go za najwybitniejszego pisarza katalońskiego. Jest autorem wielu powieści, zbiorów opowiadań, esejów literackich oraz scenariuszy filmowych i telewizyjnych. Należy do Instytutu Studiów Katalońskich, a jego utwory, wysoko oceniane przez czytelników i krytyków, były wielokrotnie nagradzane i tłumaczone. W 2013 roku nakładem Wydawnictwa Marginesy ukazała się jego najnowsza powieść, Wyznaję (z 2011 r.), a w 2014 Głosy Pamano (z 2004 r.).

Tak jak bohater Wyznaję, pisarz uczył się gry na skrzypcach i tak jak on porzucił je dla bardziej wyrafinowanego instrumentu – języka. Od lat uznawany jest za najwybitniejszego pisarza katalońskiego. Po wydaniu powieści Wyznaję mówi się o nim jako o jednym z najważniejszych pisarzy europejskich. Zresztą już wcześniej – paradoksalnie – w Europie był on ceniony bardziej niż bardziej niż w tej części Hiszpanii, w której językiem literackim jest kastylijski. W Niemczech sprzedano ponad pół miliona egzemplarzy jego książek, we Włoszech, Francji czy Holandii – dziesiątki tysięcy. A teraz wszędzie, gdzie jego nowy utwór jest publikowany, zbiera znakomite recenzje i szybko wspina się na szczyty list księgarskich bestsellerów. Jego obsypane nagrodami książki zostały przetłumaczone na kilkanaście języków i wydane w setkach tysięcy egzemplarzy. Powieści Cabré sprzedają się w tysięcznych nakładach (500000 egz. w Niemczech, 30000 we Włoszech, 40000 w Holandii, 50000 we Francji), a jego ostania książka, Wyznaję („Jo confesso”) – długo wyczekiwana przez krytyków i czytelników – odniosła zaskakujący sukces. Już w trzy tygodnie po wydaniu jej po katalońsku i hiszpańsku, była pierwsza na listach sprzedaży. W ciągu pierwszych piętnastu dni sprzedano 33000 egzemplarzy po katalońsku i 20000 po hiszpańsku.

przekł ad z język a k atalońskiego → Anna Sawicka t y tuł orygianłu → Senyoria data premiery → 6.05.2015 liczba stron → 448


KS I Ą Ż K I M I ES IĄC A

28

JESZCZE NIE WIEM, DLACZEGO PISZĘ. WIEM TYLKO, ŻE NIE MOGĘ PRZESTAĆ Rozmowa z Jaume Cabré

„Zawdzięczam mój osobisty i intelektualny rozwój Barcelonie” – powiedział Pan w jednym z wywiadów. W przypadku Jaśnie pana musiał Pan cofnąć się aż do 1799 roku – czego dowiedział się Pan o swoim mieście pracując nad tą powieścią? Już od dawna nie mieszkam w Barcelonie, ale pociągiem w ciągu godziny mogę się tam dostać w każdej chwili. Barcelona to moje miasto: tam się urodziłem, wychowałem, uczyłem się i studiowałem, tam się zakochałem (podobnie jak Adrian, bohater powieści Wyznaję). Pisząc tą ostatnią powieść przede wszystkim dowiedziałem się sporo o duszy ludzkiej – to jest ta tajemna przyczyna, dla której pisarze angażują się w tworzenie powieści. Barcelona końca XVIII wieku żyje pod okupacją, od czasu klęski w 1714, kiedy została spacyfikowana przez wojska hiszpańskie i francuskie. Dlatego arystokracja barcelońska jest żałosna: to dwór bez króla… Ci, którzy podczas wojny sukcesyjnej poparli stronnictwo habsburskie przegrali, zostali zabici, skazani na ostracyzm, bankructwo czy wygnanie. A arystokracja burbońska podlizuje się aktualnej władzy; stoją w jednym szeregu z napływowymi urzędnikami wysokiej rangi i politykami, traktującymi Katalonię jak należny im łup wojenny. Do tego stopnia, że w XVIII wieku największą władzę w Katalonii Burbonowie oddają w ręce Kapitana Generalnego – w ręce oficera! Historia, w którą się zagłębiałem przy pisaniu, skłoniła mnie do takich refleksji. Wychowywał się Pan w Barcelonie, zna Pan dobrze zakątki tego miasta. Czy zawsze akcja Pana powieści musi być osadzona w miejscu, które Pan dobrze zna, do którego może się odnieść całkowicie? Niekoniecznie. Wystarczy z całą pokorą wysłuchać opinii ludzi, którzy znają to miejsce, którzy stamtąd pochodzą; wczuć się w ich oddech, dowiedzieć się, jak żyją. Często jeżdżę w wysokie Pireneje, do małych miejscowości. Zakochałem się w krajobrazie i odważyłem się napisać Głosy Pamano. Jak natręt zadawałem mnóstwo pytań, słuchałem godzinami, chciałem poznać opinię miejscowych, starych, młodych, mechaników, dialektologów, historyków zajmujących się tym regionem. Oglądałem doliny, odwiedzałem cmentarze, w ciszy kontemplowałem pejzaż, wsłuchiwałem się w szum wiatru... Wyobrażałem sobie sytuacje rozgrywające się w tej scenerii... O, przepraszam, chyba się zagalopowałem! Ale tak to już jest, że aby wejść w jakąś historię, trzeba nią nasiąknąć. A na to potrzeba czasu...


29

K SIĄ Ż KI MIE SIĄC A

O KSIĄŻCE Z jaką łatwością spada się ze szczytów władzy na dno piekła zniesławienia! Jak szybko pełnia życia może stać się igraszką śmierci!

W twórczości nawiązuje Pan chętnie do historii swojego kraju. Jednak zdobył Pan popularność nie tylko u siebie, ale w Europie i na świecie. Co stanowi o tym, że Pana powieści są czytelne także dla czytelników z innych krajów? Chyba świadomy zamiar ujęcia tematu w kategoriach uniwersalnych. Każda opowieść może być interesująca, jeśli potrafisz poruszyć „struny duszy” – odwołać się do emocji, uczuć, sposobu myślenia, zachowania, które czytelnik w każdym miejscu na ziemi zrozumie, w których się odnajdzie, odczyta je jako własne. Nie ma znaczenia, gdzie konkretnie rozgrywa się akcja. Co najwyżej, jeśli znasz to miejsce, masz dodatkowy atut: jeśli sam tam mieszkałeś, łatwiej ci będzie poczuć je zmysłami i sprawić, żeby jego zapach dotarł również do czytelnika. Rzeka Pamano to niewielki strumyk w ogromnej dolinie, gdzie jest tylko parę małych miejscowości. Ale to, co się tam dzieje, może zainteresować czytelnika w Oslo, w Sidney czy w Krakowie. I można o tym opowiedzieć w języku, którym posługuje się zaledwie parę milionów osób. Gdyby tak nie było, doszlibyśmy do skrajności, że wszystkie powieści powinny być po angielsku i traktować o Piątej Alei. Cytuje Pan fragment z Traktatu o podstawach obserwacji niebieskich Jacinta Dalmasesa: „czasami wyobraźnia pozwala uczynić rzeczywistość znośniejszą”. Czy właśnie takie jest zadanie sztuki? No cóż... Ponieważ Jacint Dalmases to postać wymyślona przeze mnie (nie istniał ani on, ani jego traktat), podpisuję się pod wypowiadanymi przez niego słowami. Uważam, że zacny Dalmases definiuje jedną z możliwych funkcji, jakie może pełnić sztuka. Zdarza się, że czytelnicy i czytelniczki piszą do mnie, żeby mi podziękować za powieść, która była ich wiernym towarzyszem w trudnych chwilach, pomogła im przetrwać... Co nie znaczy, że literatura pełni rolę terapeutyczną. Ale może pomóc... To jak z muzyką – tak bardzo ci się podoba to, czego słuchasz, że na moment zapominasz o problemach, które cię osaczają. A nawet może ci dodać odwagi... W każdym razie na temat roli sztuki można by napisać całą rozprawę, nie zmieściłaby się w ramach wywiadu. Nie uchylam się od odpowiedzi na to pytanie, po prostu jeszcze nie wiem, dlaczego piszę. Wiem tylko, że nie mogę przestać! Nie zadręczam sam siebie wątpliwościami, nie zastanawiam się nad celem pisania i czytania, po prostu piszę i czytam!

Barcelona, koniec 1799 rok. W pokoju hotelowym zostaje znaleziona śpiewaczka, słowik z Orleanu, z poderżniętym gardłem i nożem wbitym w serce. Oskarżenie pada na młodziutkiego poetę, który spędził w jej pokoju namiętne chwile, ostatnie w jej życiu. Ciąg niefortunnych wydarzeń splecie ze sobą losy poety i romantyka z losami wszechwładnego sędziego Massó, prezesa Sądu Królewskiego w Barcelonie, człowieka ogarniętego obsesją władzy, zafascynowanego astronomią, a także, na nieszczęście dla siebie, urodąZ młodych kobiet. Jaume Cabré wiernie odtwarza klimat epoki i powołuje do życia wiele postaci, wplątanych w sieć namiętności i intryg, korupcji politycznej i walki o władzę. Jaśnie pan to przełomowa powieść w karierze literackiej katalońskiego pisarza, pierwsza przyjęta z entuzjazmem przez czytelników i z uznaniem przez krytykę. Dzięki niej Jaume Cabré otrzymał Hiszpańską Nagrodę Literacką oraz szereg nagród katalońskich, jak Premi Joan Crexells, Crítica Serra d’Or, nagrodę czytelników pisma El Temps i nagrodę Prudenci Bertrana, przyznawaną przez czytelników i krytyków.

Szukaj kodu promocyjnego na książki Jaume Cabré w sekcji dla PROMOCJOŻERCÓW!


KS I Ą Ż K I M I ES IĄC A

30

JAŚNIE PAN FRAGMENT

1 Uśmiechnął się. Od dwóch długich lat się nie uśmiechał. Jaśnie pan się uśmiechnął, zasłaniając lewe oko ręką, z prawym przyklejonym do teleskopu. Jakby spotkał starego znajomego. To była pierwsza nocna sesja tej deszczowej jesieni, poświęcona badaniu nieba, które tego wieczoru jakimś cudem pozostawało bezchmurne. Już od roku nie obserwował Mgławicy Oriona i stęsknił się za tym magicznym jądrem utworzonym przez cztery gwiazdy. Monsieur Halley twierdził, że uciekały od siebie w zawrotnym tempie, jakby się nienawidziły. Jakby i na firmamencie istniała nienawiść. Don Rafel Massó i Pujades, cywilny prezes Trybunału Królewskiego w Barcelonie, za każdym razem, gdy oglądał niebo, ulegał uczuciu niemocy, stawał się mały, znikomy, ogarniał go lęk przed nieznanym, ponieważ tamte gwiazdy, tamte delikatne obłoki, dzięki soczewce teleskopu niemal na wyciągnięcie ręki, pozostawały absurdalnie odległe, samotne, milczące, nieosiągalne i nierozpoznane. Nagle zaatakowało go wspomnienie nieszczęsnej Elviry i uśmiech na twarzy don Rafela zgasł. Potrząsnął głową, żeby odpędzić czarne myśli, popatrzył na ciemny ogród i westchnął. Wyprostował się i wyciągnął z rękawa koronkową chusteczkę. Wysmarkał się dyskretnie. Zawsze, kiedy wychodził do ogrodu oglądać niebo, łapał katar, mimo że zakładał perukę, trójgraniasty kapelusz i pelerynę. Popatrzył gołym okiem na gwiazdozbiór Oriona jak na starego znajomego. Schował chusteczkę do rękawa, a kiedy się pochylił, żeby wznowić obserwację ukochanej mgławicy, zaklął pod nosem, bo tymczasem obraz znalazł się poza zasięgiem teleskopu. Z wysuniętym koniuszkiem języka walczył całą minutę, by odnaleźć uciekającą mgławicę. Doña Marianna ostrzegała go, że się przeziębi, i jak zwykle miała rację, ale on nie chciał przepuścić tak rzadkiej okazji. Niebo nad Barceloną, w tym momencie akurat jasne i bezchmurne, bezwstydnie wystawiało na pokaz całą paletę gwiazd ze swojego jesiennego repertuaru, po wielu zasnutych chmurami dniach, które są prawdziwym utrapieniem astronomów. Don Rafel nie czuł się jednym z nich. W młodości, kiedy zaczął sobie nabijać głowę pokrętną, dziwną i tajemniczą dziedziną prawa, z ciekawością chłonął wszystko, co go otaczało, i wtedy nawiązał kontakt ze znanymi fizykami, jak don Jacint Dalmases, a oni go wtajemniczyli w arkana astronomii. Przez wiele bezsennych nocy usiłował bezskutecznie podpatrzeć podwójny system gwiazdozbioru Lutni – jak trudno jest obserwować tę Lutnię, prawie zawsze w zenicie! – czy zmienne, swawolne wyścigi Ganimedesa, Io, Europy i Kallisto – wydaje się, że się bawią w berka wokół gigantycznego, leniwego Jowisza, ich wieczystej niańki, z tajemniczym, błyszczącym okiem na brzuchu, na podobieństwo kosmicznego Polifema. Don Rafel w młodości śledził z zainteresowaniem publikacje monsie-

ur Halleya i przez jakiś czas opowiadał znajomym, że chce zostać astronomem. Musiał się jednak liczyć z rzeczywistością: otwierała się przed nim kariera adwokata i nie mógł ot tak przekreślić lat poświęconych na studiowanie kodeksów, paragrafów, praw i precedensów. Don Rafel uzyskał tytuł, ożenił się i przestał trawić noce na badaniu tajemnic milczących gwiazd. Od czasu do czasu ustawiał teleskop w ogrodzie i śnił na jawie, rekompensując sobie w ten sposób wieczne niezadowolenie malkontenta, zazdroszczącego innym pozycji, bogactwa oraz urodziwych dam; niektórym, nielicznym, mądrości; paru osobnikom przezorności; zazdrościłby też szczęścia, choć nim akurat prawie nikt nie mógł się pochwalić. Z tego to powodu jego życiem kierowało bezustanne drżenie nienasyconego serca. To ono sprawiało, że marzył, mimo że nie był poetą, zakochiwał się, mimo że daleko mu było do Don Juana, i bezustannie piął się w górę ponad innych, starając się wierzyć, że na tym polega szczęście. A dzięki swojej inteligencji, na przekór zawiści i nienawiści innych utrzymywał zdobytą pozycję. W tym wszystkim chodziło tylko o szukanie szczęścia, desperacko i po omacku. Niestety, cel ciągle pozostawał nieosiągalny. W chwilach szczerości musiał przyznać, że jest najwyżej w połowie drogi. Dokładnie jak Jowisz. Don Rafel miał coś z Jowisza: za duży, za ambitny, za bardzo nadęty jak na solidną planetę; za mały, za słaby, by stać się gwiazdą z ogniem, energią i własnym światłem. Jednakże, podobnie jak Jowisz, dysponował satelitami. – Cholera, znów mi ucieka! – Don Rafel adresował swoje pretensje do nieskończoności. W tym samym momencie usłyszał kroki i zobaczył pełgające światło. – Hipolicie, natychmiast zgaś lampę! – zaprotestował w kierunku ruchomej, jasnej smugi, która się do niego zbliżała. – Pani mówi, żebym panu powiedział, że już czas – usłyszał głos niewidocznego sługi. – Spokojnie, człowieku, przecież idę! – I ponownie pochylił się nad teleskopem. Zdegustowany skonstatował, że oczywiście znów stracił mgławicę z pola widzenia. – Pani mówi – nie dawał za wygraną Hipolit ukryty w ciemności – żebym panu powiedział, że już wybiła ósma. I że musi pan zmienić perukę przed koncertem. – Zostaw mnie w spokoju – odburknął niezadowolony. I nie ruszył się ze swego stanowiska obserwacyjnego przed teleskopem, dopóki nie przeszła mu złość na impertynenckiego sługę. A tymczasem rozwiał się wewnętrzny spokój, niezbędny podczas obserwacji nieba. Nadąsany poszedł w końcu do domu, potykając się w ciemności o kamienne ławki w ogrodzie i o własne myśli, bo przez chwilę, przelotnie, pamięć mu podsunęła obraz Elviry.


31

K SIĄ Ż KI MIE SIĄC A

WYZNAJĘ

GŁOSY PAMANO

czyli powieść, która podbiła Europę

rzecz o potędze zła i cenie, jaką trzeba zapłacić za poszukiwanie prawdy

Ta książka przeżyje nas wszystkich. El País Wyznaję jest najważniejszą pozycją w dorobku Cabré, jego opus magnum. El Mundo To trzymające w napięciu do ostatniej strony wyznanie miłosne i spowiedź człowieka starającego się przeniknąć istotę zła – w świecie i sobie samym. Historia chłopca dorastającego samotnie wśród książek, który musi zmierzyć się z rodzinnymi tajemnicami. Za sprawą XVIII-wiecznych skrzypiec zagłębia się w mroki dziejów hiszpańskiej inkwizycji i piekła XX-wiecznej Europy. Dwustu bohaterów, siedem wieków historii Europy, cztery kraje. Znakomicie opowiedziane dramatyczne wydarzenia, doskonale zarysowane postaci, przejmująca historia, którą spaja opowieść o parze skrzypiec z XVIII wieku. Narrator – mistrz opisu, skupiony zarówno na szczególe, jak i na syntezie – ze starego klasztoru w Hiszpanii zabiera nas do seminarium w Rzymie, by następnie przenieść do czasów szalejącej inkwizycji. A potem do Berlina i Paryża. Starodruki, klasztory, księża, tajemnicze lasy, antyki i ta zagadkowa para skrzypiec, które nie należą do nikogo – to raczej do nich należą grający na nich muzycy. Świat Imienia Róży Eco miesza się tu ze światem Czarodziejskiej góry Manna. „Dopiero wczoraj wieczorem, idąc zmoczonymi deszczem ulicami Vallcarki, zrozumiałem, że przyjście na świat w tej rodzinie było niewybaczalnym błędem” – tymi słowami Jaume Cabré rozpoczyna swoje wielkie studium zła, które pochłania czytelnika, nie pozwalając mu oderwać się od lektury ani o niej zapomnieć. Powieść jest wybitna. Znakomicie napisana, precyzyjnie zakomponowana, posiada narrację imponującą rozmachem, a jej lektura daje satysfakcję, jaka płynie z obcowania z dziełem przemyślanym, poważnym i dotykającym istotnych spraw. Nic dziwnego, że ci którzy już ją przeczytali uważają, że najwłaściwszym dla niej kontekstem jest twórczość Manna, Vargasa Llosy, Eco, Kundery czy Grassa i nie szczędzą powieści górnolotnych epitetów”. Leszek Bugajski, Newsweek

Książka uhonorowana Nagrodą Krytyki Hiszpańskiej 2005 roku Autor nagrodzony tytułem PREMI D’HONOR DE LES LLETRES CATALANES dla najlepszego pisarza katalońskiego. Bez Głosów Pamano nie byłoby Wyznaję Michał Nogaś, Program 3 Polskiego Radia Historia zdradzonej miłości i uczuć zdolnych poruszyć słońce i gwiazdy. Opowieść o niewysłanych listach i pojedynku dwóch niezwykłych kobiet…Głosy Pamano to rozpisana na wiele instrumentów symfonia, w której swoje partie mają także przemytnicy i partyzanci, wątpliwi święci i bezwzględni karierowicze, a nawet kot, który wie wszystko, ale rzadko się tą wiedzą dzieli. Jaume Cabré na wielu poziomach krzyżuje zawiłe losy ludzi i buduje obraz minionych lat, zatrzymując tym samym czas. Ucieka od biało-czarnych podziałów i skupia się na odcieniach szarości: na przykładzie górskiego miasteczka pokazuje, jak splatają się osobiste pobudki, stare rany, słabość charakteru czy oddanie ideologii. Moralna podłość frankizmu współistnieje z bohaterstwem i tchórzostwem indywidualnym i grupowym. Na początku XXI wieku fakty jeszcze ciągle dopominają się o wirtuoza, który po tylu latach zdecyduje się poruszyć strunę Historii.


32

KS I Ą Ż K I M I ES IĄC A

E-BOOK JUŻ DOSTĘPNY


33

K SIĄ Ż KI MIE SIĄC A

Umberto Eco

Temat na pierwszą stronę Niepokojąca wizja współczesnego świata kształtowanego przez media, które bynajmniej nie mogą uchodzić za wolne.

O KSIĄŻCE W najnowszej powieści Umberto Eco odnajdujemy elementy political fiction, thrillera, romansu i gorzkiej groteski. Jest to niepokojąca wizja współczesnego świata kształtowanego przez media, które bynajmniej nie mogą uchodzić za wolne. Pan Colonna to typowy „człowiek bez właściwości” czy raczej nieudacznik. Pewnego dnia 1992 roku niejaki Simei skłąda mu propozycję: przez rok Colonna ma być świadkiem przygotowań do publikacji nowego dziennika, a potem opisać je w bestsellerowej książce. Jego relacja nie musi ściśle trzymać się faktów, jako że ów dziennik, „gotowy mówić prawdę o wszystkim”, w gruncie rzeczy jest blefem. Choć Colonna o tym wie, decyduje się wziąć udział w eksperymencie i odegrać powierzoną mu rolę. Poznaje dość przypadkową grupę dziennikarzy „przyszłej” gazety. Między innymi Braggadocia, wzorcowego dziennikarza śledczego, tropiącego rozmaite afery i spiski. Wszyscy oni dyskutują o zawartości nowej gazety, a niezmordowany Braggadocio dopracowuje szczegóły swojego odkrycia, jest bowiem przekonany, że udało mu się połączyć w logiczną całość najmroczniejsze tajemnice historii Włoch ostatnich 50 lat: domniemania, że Mussolini przeżył, terror Czerwonych Brygad, przypuszczalne zabójstwo Jana Pawła I, watykańskie afery bankowe. A wszystko to pod nieustanną kontrolą tajnej prawicowej organizacji Gladio, loży masońskiej P2, mafii, CIA, Watykanu i tajnych służb.

przekł ad z język a włoskiego → Krzysztof Żaboklicki Ty tuł orygianłu → Numero zero data premiery → 7.05.2015 liczba stron → 184


34

KS I Ą Ż K I M I ES IĄC A

Umberto Eco Umberto Eco, jeden z najsłynniejszych naukowców i pisarzy XX wieku, urodził się w Alessandrii w Piemoncie w 1932 roku. Region ten jest położony przy granicy włosko-francuskiej. Uważa się, że Piemontyczycy mają silne poczucie niezależności, charakterem bardziej przypominają flegmatycznych Francuzów niż wybuchowych Włochów z południa. Eco często przywołuje wychowanie w tamtejszej kulturze, które miało silnie naznaczyć jego pisarski temperament: „Niektóre elementy tamtego myślenia są dla mnie fundamentalne: sceptycyzm i niechęć do retoryki, niepopadanie w przesadę, nieczynienie pompatycznych założeń”. Zmuszony przez ojca podjął studia prawnicze na Uniwersytecie w Turynie. Wkrótce jednak porzucił je i zaczął studiować literaturę i kulturę średniowiecza, uzyskał tytuł doktora (jego praca poświęcona była św. Tomaszowi z Akwinu). Następnie rozpoczął pracę redaktora w mediolańskiej stacji telewizji RAI. W 1959 roku został redaktorem naczelnym w mediolańskim wydawnictwie Bompiani. Jednocześnie wykładał na uniwersytetach w Turynie i Mediolanie. W 1971 przyjął stanowisko profesora semiotyki na najstarszym europejskim uniwersytecie – w Bolonii. W swojej pracy badawczej zajmuje się m.in. semiotyką, teorią literatury, estetyką średniowieczną i środkami przekazu. Do jego najważniejszych publikacji przetłumaczonych na język polski należą: Dzieło otwarte, Pejzaż semiotyczny, Lector in fabula, Superman w literaturze masowej. Wierny swemu przeświadczeniu, że podział na kulturę niską i wysoką nie ma żadnego uzasadnienia, a erudycję można z powodzeniem połączyć z sensacyjną akcją, w roku 1980 wydał swoją pierwszą powieść, Imię róży, która przyniosła mu wielką sławę i stała się jednym z największych bestsellerów w historii literatury. Przetłumaczona na trzydzieści języków, doczekała się również adaptacji filmowej. Kolejne powieści – Wahadło Foucaulta (1988) i Wyspa dnia poprzedniego (1994), Baudolino (2000), Tajemniczy płomień królowej Loany (2004) oraz Cmentarz w Pradze (2010) – utwierdziły pisarską sławę Eco. Niezwykła umiejętność łączenia powieści sensacyjnej, historycznej i traktatu filozoficznego, ogromna wiedza oraz głęboka znajomość konwencji narracyjnych pozwalają mu tworzyć fabuły wielowarstwowe, atrakcyjne zarówno dla miłośników powieści detektywistycznych jak i czytelników o wyrafinowanych gustach literackich. Po wydaniu Imienia róży (wydawnictwo przewidywało, że sprzeda 30 000 egzemplarzy, a sprzedało się ponad 9 milionów) Eco niespodziewanie stał się bohaterem świata mediów, co było dla niego jednocześnie zabawne i irytujące. Jest znany z gwałtownego sposobu prowadzenia dyskusji, opisuje samego siebie jako „osobowość polichroniczną”, kogoś, kto „musi rozpoczynać wiele działań na raz, mieszając je ze sobą i łącząc”. Mówi, że gdyby nie miał wielu rzeczy do zrobienia, całkiem by się pogubił. Autor dwukrotnie odwiedził Polskę: po raz pierwszy w 1968 roku, jako mało znany włoski uczony, i w roku 1996, jako słynny pisarz, oblegany przez tłumy miłośników jego twórczości, kiedy to został uhonorowany przez warszawską Akademię Sztuk Pięknych tytułem doktora honoris causa.

CIEKAWOSTKI →→ Eco jest prawdziwym erudytą – do 2005 roku posiadał 32 doktoraty honoris causa, w tym warszawskiej ASP →→ czasopismo „Prospect” uznało go za jednego z trzech największych współczesnych intelektualistów (obok Richarda Dawkinsa i Noama Chomskiego) →→ Eco, z pochodzenia Włoch, do 1980 zasiadał w jury Festiwalu Filmowego w Wenecji →→ za Imię róży odebrał najbardziej prestiżowe wyróżnienie literackie we Włoszech – Nagrodę Stregi →→ „Le Monde” umieściło Imię róży na liście 100 najważniejszych książek XX wieku →→ powieść została zekranizowana w 1986 roku przez Jeana-Jacques’a Annauda w filmie pod tym samym tytułem, w roli Wilhelma z Baskerville wystąpił Sean Connery


35

K SIĄ Ż KI MIE SIĄC A

RECENZJA

Umberto Eco, Temat na pierwszą stronę, NOIR SUR BLANC

Dla zainteresowanych światem mediów Po czterech latach od ukazania się ostatniej powieści wielkiego włoskiego literata, wreszcie otrzymujemy kolejną. Po antysemickich intrygach i politycznych manipulacjach z Cmentarza w Pradze nadszedł czas na poznanie od kuchni świata prasy i niebezpieczeństw, jakie pociąga za sobą dziennikarstwo śledcze. Kto jednak po Temacie na pierwszą stronę spodziewa się rewelacji, srogo się zawiedzie. Imię róży to arcydzieło. Felietony z Zapisków na pudełku zapałek są nieodparcie ujmujące i nie poddają się próbie czasu. Już po przypomnieniu sobie tylko tych dwóch, jakże odmiennych, przykładów twórczości włoskiego pisarza, staje się absolutnie jasne, że mamy do czynienia z niezwykłym erudytą i rzemieślnikiem języka – i nie są to stwierdzenia odkrywcze. Dlatego czytelnik jest zupełnie bezbronny, gdy bierze do rąk nową książkę Umberto Eco i ta okazuje się nie dorastać do poprzednich. Darzący pisarza szacunkiem czytelnik nie wie, czy nie myli się w swojej ocenie, a trochę brakuje mu śmiałości, by przyznać przed sobą i innymi, że wielki mistrz nie zawsze spełnia pokładane w nim nadzieje. Już coś podobnego czułam, czytając Cmentarz w Pradze. Uczucie powróciło przy okazji nowej powieści Włocha. Zaczyna się z werwą i ciekawie: pięćdziesięcioletni pan Colonna, życiowy nieudacznik, otrzymuje zlecenie napisania książki o nowopowstającej gazecie. By zdobyć materiały, zaczyna w niej pracować. W redakcji poznaje Braggadocia, upartego dziennikarza śledczego, i trzydziestoletnią Maię, w której z wzajemnością się zakochuje. Werwę czuje się, gdy autor opisuje perypetie bohaterów i czuje się ją, gdy opowiada o kolegiach redakcyjnych, z których studenci dziennikarstwa powinni uczuć się swojego rzemiosła – zabawnie podane i okraszone cynizmem oraz ironią uwagi o tym, jak należy pisać artykuły do prasy, są mistrzowskie jak dawny Eco. Dla przykładu: zawartość dziennika dopasowuje się do poziomu wiedzy czytelnika. Są tu zatem optymistyczne horoskopy, plotki podane jak fakty, kwieciste nekrologi i zrozumiałe dla najprostszych umysłów insynuacje. Niestety, przy opisach dochodzenia Bragadoccia o intrygach politycznych, dotyczących zabójstwa czy też raczej ukrycia Mussoliniego tej werwy już zabrakło. Mimo że Umberto Eco sięga po swoje sprawdzone narzędzie i w fabułę wplata historię – tym razem najnowszą historię Włoch – to brakuje tego geniuszu, którym zachwycił czytelników w Imieniu róży. Geniuszu, który z przedstawianych faktów tworzy porywającą fabułę, a nie tylko po kolei opisuje następujące po sobie wydarzenia. Wierny czytelnik Eco – określenie, które mogę przypisać również sobie – z pewnością sięgnie po Temat na pierwszą stronę, by wyrobić sobie własne zdanie. Tych, którzy się wahają, a interesuje ich świat mediów, zachęcam, bo ta króciutka powieść to kompendium wiedzy o sztuczkach dziennikarskich. Wszyscy pozostali mogą sobie ze spokojem lekturę odpuścić – niewiele ich ominie. Joanna Janowicz, Lubimyczytać.pl


36

KS I Ą Ż K I M I ES IĄC A

E-BOOK JUŻ DOSTĘPNY


37

K SIĄ Ż KI MIE SIĄC A

Marek Krajewski, Jerzy Kawecki

Umarli mają głos Prawdziwe historie

12 wstrząsających zbrodni, 12 historii mrożących krew w żyłach, 1 stół sekcyjny.

Marek Krajewski

Jerzy Kawecki

pisarz, filolog klasyczny. Przez wiele lat prowadził na Uniwersytecie Wrocławskim zajęcia, z których zrezygnował, aby poświęcić się wyłącznie pisaniu książek.

starszy wykładowca w Katedrze i Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, biegły sądowy z wieloletnim doświadczeniem zawodowym.

Autor bestsellerowych powieści kryminalnych o Eberhardzie Mocku i Edwardzie Popielskim. Ich przekłady ukazały się w dziewiętnastu krajach. Laureat m.in. Paszportu „Polityki", Nagrody Prezydenta Wrocławia, Nagrody Wielkiego Kalibru. Otrzymał tytuł Ambasadora Wrocławia.

fot. © W. Karliński

Poznajcie krwawą historię współczesnej Polski – zbrodnie w afekcie i szczegółowo zaplanowane morderstwa, seksualne dewiacje i rytualne mordy. Wyjątkowy duet – autor bestsellerowych kryminałów i wybitny medyk sądowy na tropie polskich morderców.


38

KS I Ą Ż K I M I ES IĄC A

TWÓRCZOŚĆ MARKA KRAJEWSKIEGO Cykl o Eberhardzie Mocku Śmierć w Breslau Koniec świata w Breslau Widma w mieście Breslau Festung Breslau Dżuma w Breslau Głowa Minotaura

Cykl o Jarosławie Paterze Aleja samobójców Róże cmentarne

Cykl o Edwardzie Popielskim Głowa Minotaura Erynie Liczby Charona Rzeki Hadesu W otchłani mroku Władca liczb

Szukaj kodu rabatowego na książki Marka Krajewskiego w sekcji dla PROMOCJOŻERCOW!


39

L ISTA OSOBISTA

LISTA OSOBISTA Co czyta Marek Krajewski? Zobacz osobiste rekomendacje autora! Raymond Chandler

DŁUGIE POŻEGNANIE Wrażliwy twardziel o sarkastycznym poczuciu humoru. To Filip Marlowe, jeden z najbardziej znanych literackich detektywów. Obok niego piękne kobiety fatalne, zbrodniarze, narkomani i fałszywi przyjaciele. Świat Kalifornii lat 40. ubiegłego wieku – słoneczny, cukierkowy, lecz wewnętrznie głęboko zdegenerowany. Klasyka czarnego kryminału amerykańskiego.

Grass, Günther

BLASZANY BĘBENEK Już tylko część pierwsza (gdańska) tej powieści wystarczyłaby moim zdaniem na Nobla dla Günthera Grassa. Opowieść o karle, którego kalectwo jest wyborem i jednocześnie protestem rzuconym w twarz światu. Znakomite i szczegółowe opisy dnia codziennego Gdańska lat 30. XX w.

James Hilton

ŻEGNAJ CHIPS

fot. © Adam Golec

Nostalgiczna opowieść o nauczycielu łaciny w jednej z angielskim szkół prywatnych osadzona na przełomie XIX i XX wieku. Głęboko poruszająca, a jednocześnie opisana bardzo powściągliwie przemiana człowieka. Być może byłaba nieznośnie sentymentalna, gdyby nie dystans i angielska autoironia pierwszej próby.

Witold Horwath

SEANS Wybitna powieść współczesnego pisarza polskiego rozgrywająca się w latach 70., 80. i 90. XX w. Niedoceniony przez krytyków i chyba zignorowany przez czytelników wielki Bildungsroman o destrukcyjnej toksycznej miłości, która zabija i od której nie ma ucieczki. Wartka, niemal sensacyjna narracja i trafne opisy snobistycznych warszawskich salonów i podłych krain występku.

Paweł Huelle

ŚPIEWAJ OGRODY Gdański pisarz jest dzisiaj samotną wyspą na polskiej mapie literackiej. Autor prozy realistycznej najwyższej klasy, lekceważący mody i eksperymenty, uparcie sięgający do najlepszych europejskich wzorów. Śpiewaj ogrody skupia w sobie wszystkie te cechy. Epicka historia gdańskiej śpiewaczki, której talent były uwielbiany przez przedwojenną bohemę, a wielkość ducha – podeptana przez Rosjan i nierozpoznana przez Polaków. Tylko jeden z nich odkrywa jej fascynującą osobowość i historię życia – nastoletni narrator tej powieści.


40

T EM AT Y NUM E RU

O Kopciuszku, który dzięki fikcji stał się Królową New Adult Natalia Karolak o literackim trendzie New Adult i twórczości Colleen Hoover

NOWOŚĆ

Książki Colleen Hoover kupisz wyłącznie na Woblink.com Szukaj kodu rabatowego na książki Colleen Hoover w sekcji DLA PROMOCJOŻERCÓW!

Colleen Hoover


41 Colleen Hoover jest przedstawicielką nurtu New Adult, który narodził się w 2009 roku. Właśnie wtedy amerykańskie wydawnictwo St. Martin’s Press zauważyło, że brakuje na rynku książek skierowanych do osób w wieku 18–25 lat. Z tego powodu ogłosiło konkurs na powieść określoną przez nie jako New Adult. Ile potrzeba czasu, aby pisarz mógł zrobić zawrotną karierę i spełnić swój własny amerykański sen? Mniej więcej trzech lat. Całkiem niedawno, bo raptem trzy lata temu, żyła w mobilnym domu wraz z mężem i trójką dzieci. Jako pracownica socjalna ledwo wiązała koniec z końcem. Swoją debiutancką powieść napisała na pożyczonym od matki minilaptopie, któremu brakowało kilku przycisków. Niedawno rozpoczęła budowę swojego wymarzonego domu. Osiem powieści jej autorstwa trafiło na listę bestsellerów „New York Timesa”. Fani, którzy pieszczotliwie nazywają ją Królową, niecierpliwie odliczają dni do premiery kolejnej książki. Oto Colleen Hoover i spełniony amerykański sen. Hoover jest przedstawicielką nurtu New Adult, który narodził się w 2009 roku. Właśnie wtedy amerykańskie wydawnictwo St. Martin’s Press zauważyło, że brakuje na rynku książek skierowanych do osób w wieku 18–25 lat. Z tego powodu ogłosiło konkurs na powieść określoną przez nie jako New Adult. Bohaterami tego gatunku są rówieśnicy czytelników. Autorzy poruszają problemy, które dotyczą osób wkraczających w dorosłość i rozpoczynających samodzielne życie. Dotyczą one przeważnie wyprowadzki z rodzinnego domu, pierwszej pracy, studiów, pierwszych poważnych związków, seksu, poszukiwania własnej tożsamości i drogi życiowej. Zwykle perypetiom bohaterów towarzyszą sceny erotyczne, których charakter i intensywność zależy od tematyki książki oraz – oczywiście – zamysłu autora. Większość książek tego gatunku pisana jest przez kobiety i adresowana do kobiet. W propagowaniu New Adult pomógł self-publishing. Znakomita część autorek rozpoczęła swoją karierę poprzez samodzielne publikowanie powieści w formie e-booków. Dzięki stosunkowo niskiej cenie i widocznemu zapotrzebowaniu na takie historie kolejne tytuły NA zaczęły podbijać listy bestsellerów, a ich autorki dorabiać się małych fortun. Jedną z takich autorek jest Colleen Hoover – niekwestionowana gwiazda New Adult. Od Kopciuszka do Królowej… Pochodząca z Sulphur Springs w Teksasie, trzydziestopięcioletnia Colleen Hoover jest dowodem na to, że amerykański sen może być jak najbardziej realny. Zanim zaczęła karierę pisarki, pracowała po jedenaście godzin dziennie jako pracownica socjalna. Z pomocą matki i sióstr wychowywała trzech synów. Męża widywała rzadko, bo jako kierowca ciężarówki spędzał w domu tylko kilka dni w miesiącu. Rodzina Hooverów mieszkała w zniszczonym mobilnym domu i z trudem walczyła o godny byt. O tym okresie Colleen napisała na swoim blogu: ,,marzyliśmy o królewskim życiu, ale w rzeczywistości byliśmy nędzarzami”. Wszystko się zmieniło, gdy napisała powieść Pułapka uczuć. Początkowo nie miała zamiaru jej wydać, ale w końcu zdecydowała się na self-publishing. Powieść zaczęła powoli zyskiwać na popularności i wspinać się na liście bestsellerów Amazon.com. W tym czasie Colleen nadal pracowała zawodowo, pisząc jednocześnie kontynuację. Gdy o debiucie Hoover wypowiedziała się popularna blogerka książkowa, sprzedaż

TEM AT Y NUME RU

zdecydowanie podskoczyła i Pułapka uczuć weszła na listę bestsellerów „New York Timesa”. Pisarka została dostrzeżona i podpisała umowę z Wydawnictwem Simon & Schuster. W latach 2012–2015 wydała w sumie dziewięć powieści i dwie nowele: trylogię, na którą składają się Pułapka uczuć, Nieprzekraczalna granica i This Girl, uzupełniające się powieści Hopeless i Losing Hope oraz związaną z nimi nowelę Szukając Kopciuszka, powieść Maybe Someday i nawiązującą do niej nowelę Maybe Not, powieść Ugly Love i rozpoczynającą nową serię powieść Never Never, którą Hoover napisała we współpracy z Tarryn Fisher. W marcu 2015 roku odbyła się amerykańska premiera najnowszego tytułu – Confess. Na 10 listopada 2015 roku zapowiedziano amerykańską premierę powieści November 9. Książki Hoover nie schodzą z list bestsellerów, zapewniając jej miejsce na liście 100 najlepiej sprzedających się autorów według rankingu serwisu Amazon.com. Do tej pory prawa do ich publikacji sprzedano do 31 krajów. W Polsce książki Hoover ukazują się nakładem Wydawnictwa W.A.B. (Pułapka uczuć, Nieprzekraczalna granica) i Wydawnictwa Otwartego (Hopeless, Losing Hope i Szukając Kopciuszka). Wydana w czerwcu 2014 roku powieść Hopeless podbiła serca czytelniczek i znalazła się na listach bestsellerów, stając się jednocześnie największym hitem New Adult w Polsce. W lutym 2015 roku ukazała się jej kontynuacja – Losing Hope, do której dołączono prezent: darmowy e-book z nowelą Szukając Kopciuszka. Wydawnictwo Otwarte jako pierwsze w Polsce zdecydowało się na taką literacką akcję. To jednak nie koniec dobrych wiadomości dla fanek Colleen Hoover. Trzynastego maja zostanie wydana powieść Maybe Someday, która w głosowaniu czytelników zajęła drugie miejsce w plebiscycie Goodreads Choice Awards 2014 w kategorii Romans, będąc jednocześnie jedną z najwyżej ocenianych powieści Hoover. Nakładem WO ukaże się też kolejny tytuł Królowej New Adult: Ugly Love, które w tym samym głosowaniu GCA również zajęło wysokie miejsce! …i od literackiej fikcji, poprzez muzykę, aż do planu filmowego Hoover wykracza poza literacki świat i sięga, w ramach współpracy, po inne środki artystycznego wyrazu – tym się wyróżnia wśród innych pisarek New Adult. W trakcie pisania Maybe Someday połączyła swoje siły z piosenkarzem Griffinem Petersonem, który skomponował kilka piosenek specjalnie na potrzeby książki. Projekt, dzięki któremu „ożywiono” utwory z kart powieści, nagrywając do niej ścieżkę dźwiękową, zachwycił czytelniczki, które zaczęły traktować autorkę jak gwiazdę rocka! Confess zilustrował brytyjski artysta Danny O’Connor, który „urzeczywistnił” opisane w powieści dzieła fikcyjnego bohatera. Dodatkowo do książki dołączono kolorowe reprodukcje. Obecny rok, jak i następne lata, mogą przynieść pisarce kolejne sukcesy. Ugly Love ma szansę pojawić się na dużym ekranie. Wstępne prace nad ekranizacją już trwają, a do głównej roli męskiej typowany jest aktor i model Nick Bateman. Co ciekawe, czytelniczki już wcześniej wskazywały Batemana jako idealnego odtwórcę głównej postaci, gdyby miał powstać film. To zbieg okoliczności czy ekipa filmowa wzięła sobie do serca sugestie fanek? A może to kolejny etap w amerykańskim śnie Colleen Hoover, w którym wszystko jest możliwe…


42

T EM AT Y NUM E RU

To moje książki mnie napisały Anna Misztak i Dymitr Olszewski w rozmowie z Vincentem V. Severskim E-booki autora znajdziesz na Woblink.com!

Przychodzi taki etap, gdy powieść zaczyna pisać autora, żyje się tym, żyje się z bohaterami. Dlatego jak przychodzi koniec, jak się stawia ostatnią kropkę to pojawia się takie uczucie jakby coś się traciło.

Vincent Viktor Severski (właściwie Włodzimierz Sokołowski) jest autorem bestsellerowej trylogii szpiegowskiej: Nielegalni (2011), Niewierni (2012), Nieśmiertelni (2014).

Boris Akunin, czyli tak naprawdę Grigorij Chczartiszwili powiedział podczas jednego ze spotkań, że „żeby zacząć coś nowego, trzeba zmienić nazwisko i wymyślić sobie pseudonim”. Pan od początku publikuje pod pseudonimem. Czy myślał Pan o tym, żeby wydać coś pod własnym imieniem i nazwiskiem? W moim przypadku było trochę inaczej, bo ja oddałem wydawcy pierwszą książkę pod moim prawdziwym imieniem i nazwiskiem. To nie była tajemnica, a ja nie miałam pojęcia, czy ktoś ją w ogóle będzie chciał wydać, a jeśli ktoś się zdecyduje ją wydać, to czy ktokolwiek będzie chciał ją czytać. Sprawa pseudonimu pojawiła się później. Kiedy dogadywałem szczegóły z wydawcą doszliśmy do wniosku, że Włodzimierz Sokołowski nie pasuje za bardzo na okładkę książki, że to musi być coś bardziej przyciągającego uwagę. Usiedliśmy wtedy z Sarą i trzema kolegami i zaczęliśmy się zastanawiać, kto to może być. I powołaliśmy do życia Vincenta V. Severskiego. Wydawcy pseudonim bardzo się spodobał, bo jest trochę słowiański, trochę nie – za sprawą litery V, która nie występuje w polskim alfabecie. Ważne jest jednak nazwisko Severski, związane z moim legalizacyjnym nazwiskiem, którego kiedyś używałem.


43 I ten pseudonim Pan zastrzegł. Zgodnie z sugestią wydawnictwa. Teraz Vincent V. Severski jest znakiem towarowym. Dostałem nawet pismo z Urzędu Patentowego z pytaniem, czy Severski to ja, bo zgłosił się do nich ktoś, kto chce to nazwisko zastrzec. Mówię, że to ja. A oni mi na to, że jak im to udowodnię? I musiałem im pokazać umowę z wydawnictwem. Pod swoim nazwiskiem raczej już wydawał nie będę, Severski się przyjął i uleżał. Vincent i Viktor znaczą to samo, zwycięstwo, a słowiańskie imię Włodzimierz składa się z cząstek „włodzi”, czyli panuje oraz „mierz” od „mir”, czyli pokój. A podwójne V składa się na literę W. Ot cała tajemnica. Wspomniał Pan przed chwilą o Sarze. Czy zatem Sara Korska jest postacią prawdziwą? Tak. Szczególnie ta przedstawiona w pierwszej części. W drugiej już mniej, a najmniej w trzeciej. W Nieśmiertelnych Sara to kompilacja trzech osób. Natomiast pierwsza jest bardzo autentyczna, bo Nielegalnych pisałem do szuflady, więc nie konfabulowałem za bardzo. Ja w swojej pracy dla wywiadu – tak jak z resztą wszyscy – nie pisałem fikcji, opisywałem rzeczywistość. Jeśli się werbuje agenta, to jest to człowiek z krwi i kości, a nie literacka postać. To człowiek, który ma imię, nazwisko, historię. To człowiek, którego my znamy, chodzimy wokół niego miesiącami albo latami. Bywa, że się przyjaźnimy, zanim go zwerbujemy. My operujemy na żywym organizmie – takie są nasze, w tym i moje, doświadczenia. Wszystkie postaci, które pojawiają się w moim książkach, ja czuję. I najczęściej znam osobiście, potrafię z nimi porozmawiać, wiem co by odpowiedziały. Akunin podczas tego samego spotkania powiedział, że postaci trzeba sobie tak wyobrazić, jak by były prawdziwe, a u Pana one po prostu są prawdziwe. Tak, ale mówimy cały czas o pierwszej książce, którą – jak mówiłem – pisałem do szuflady nie wiedząc, czy ktokolwiek kiedykolwiek ją przeczyta, podchodziłem do niej emocjonalnie zupełnie inaczej niż do kolejnych części. Potem zaczęło się to zmieniać, zacząłem swoje postaci postrzegać trochę inaczej. Mówiłem kiedyś wydawcy, że z czasem wchodzi się w okres, w którym to książka zaczyna ciebie pisać. To taki moment przełomu, jak masz całą fikcję do pewnego stopnia stworzoną, a tu budzisz się rano i zaczynasz rozmawiać w myślach ze swoimi bohaterami. Siadasz szybko do komputera, żeby nie zapomnieć, co oni mówili. Najlepsze pomysły mam zawsze rano, po przebudzeniu. Przychodzi taki etap, gdy powieść zaczyna pisać autora, żyje się tym, żyje się z bohaterami. Dlatego jak przychodzi koniec, jak się stawia ostatnią kropkę, to pojawia się takie uczucie jakby coś się traciło. No właśnie. Postawił Pan ostatnią kropkę w trylogii. I co dalej? Tej książki w zasadzie nie da się zakończyć. Tytuł Nieśmiertelni wskazuje na to, że ona się nigdy nie kończy, to niekończąca się opowieść. W wywiadzie, jeśli jakieś historie trafiają do archiwum, to one wciąż żyją. W prawdziwym życiu nie jest tak jak u Forsytha czy Clancy’ego, że jest akcja, a potem koniec. W wywiadzie historie się ciągną, wyrastają jedne z drugich, pączkują. Dlatego moja powieść tak naprawdę się nie skończyła.

TEM AT Y NUME RU

Ja tworzę książki dla zabawy. Nie mam intencji wpływania na zmiany mentalności, polityki, poglądów etc. Powieść ma być dobrą zabawą, trochę z przymrużeniem oka, z różnymi literackimi smaczkami, które wkładam między wiersze. Jestem otwarty na to, co czytelnik powie. Pisząc trzecią część uwzględniłem wiele sugestii, które pochodziły od moich czytelników. Zobaczymy co będzie dalej. Mam do wyboru tyle tematów, że zawsze coś się znajdzie. A chce Pan się trzymać tej tematyki? Tak, co prawda znajomy dziennikarz zasugerował mi kiedyś, że mógłbym spróbować zmienić dyscyplinę, ale jak się nad tym zastanowiłem, to doszedłem do wniosku, że nie będę niczego innego próbował. Mam swój świat, nie będę udawał, że znam się tak dobrze na czymś jeszcze. To jest świat, którym żyłem przez 30 lat. Ten zawód to czarna dziura – wciąga i pochłania człowieka całkowicie, ale daje jednocześnie takie bogactwo doświadczeń i różnych sytuacji, że jest z czego czerpać. Zawód czy powołanie? Na początku Nieśmiertelnych Konrad mówi: My nie pracujemy, my służymy. No tak. My czasami mówimy, że pracujemy, ale to jednak jest powołanie. To nie jest dobrze płatny zawód. Ludzie są tak dobierani, że pieniądze nie są dla nich aż tak ważne. Zarabiamy na zwykłe, satysfakcjonujące, przeciętne życie. Tyle tylko, że nasze życie nie jest zwykłe i przeciętne. A to jest wartość dodana. I ta wartość dodana, choć nieopłacona, jest bardzo cenna. Móc to przeżyć, to jest coś pięknego. Poczucie spełnienia misji to jest coś szczególnego, ale jest też mnóstwo rzeczy towarzyszących, przyjaźń na przykład. Te nasze przyjaźnie, nierzadko podszyte konkurencją, są prawdziwe, szczere, konkretne. U nas jeśli już coś jest, to na poważnie, na 100%. Jak się kocha i nienawidzi, to do końca. Móc żyć z tymi ludzi to coś wspaniałego – to takie prawdziwe poczucie posiadania towarzysza broni. Towarzysz broni to ktoś więcej niż przyjaciel, bo przyjaciela to można mieć w cywilu. U nas jeden za drugiego musi odpowiadać i chronić go, muszą na sobie polegać. Dlatego też wyjście z tego świata jest takie trudne. Ja dzięki moim książkom miałem to wyjście trochę łatwiejsze. Zostałem poniekąd zmuszony do uczestniczenia w normalnym świecie, bo trzeba było książki promować, trzeba było wyjść do ludzi. Wśród nas jest ogólnie taka niechęć do bycia na świeczniku. Przez długi czas odbierałem telefony od koleżanek i kolegów z kondolencjami, że muszę się pojawiać publicznie. Kiedy mówiłam komukolwiek, że mam się z Panem spotkać, to częstą reakcją było: to wiadomo kim on jest!? Tak, czasami ludzie się dziwią. Ale to od początku było wiadomo, kim ja jestem. Moje akta w Instytucie Pamięci Narodowej są jawne. Ale mit tajemniczego byłego agenta poszedł w świat… W tym mi Kamil Durczok bardzo pomógł. Spodobała mu się pierwsza część i koniecznie chciał zrobić ze mną program. Początkowo


44

T EM AT Y NUM E RU

w ogóle nie chciałem się zgodzić, ale przekonał mnie, że to będzie nagranie, że nie będzie to program na żywo, że nie będzie mnie za bardzo widać. Szczerze mówiąc, to ja się najbardziej bałem o to, co sąsiedzi powiedzą jak mnie zobaczą! Przecież tam, gdzie mieszkam wszyscy mnie znają! Po programie sprzedaż książki niesamowicie skoczyła, to był wręcz wodospad sprzedaży. Widać, co telewizja jest w stanie zrobić dla czytelnictwa. Podczas pracy w wywiadzie wszystkie spotkania się nagrywa, żeby nie stracić ani słowa z tego, co mówi agent. Po powrocie do pracy to nagranie, całą rozmowę trzeba spisać. I ja strasznie tego nie lubiłem, bo nie cierpiałem swojego głosu! Zarzucali mi lenistwo, a ja po prostu nie miałem ochoty siebie słuchać. I z tym programem było tak samo. Długo nie mogłem się przemóc, aby go obejrzeć, ale w końcu dałem radę. Spisywanie raportów to w sumie mocno literacka robota… Tak, w wywiadzie przede wszystkim się pisze. To nie jest tak jak w telewizji, że pistolety i pościgi. Czy ktoś widział, żeby Bond spisywał jakikolwiek raport? A tak naprawdę 30-40% czasu pracy to pisanie. Jak się przyjmuje do wywiadu młodych ludzi, to wyławia się właśnie tych, którzy potrafią przelewać swoje myśli na papier. To jest fundament każdego wywiadu, nie tylko polskiego. W MI6 też tak jest i u Toma Clancy’ego też. To takie „Lubimy pisać”… Tak, zdecydowanie. Na podstawie dokumentów, które my piszemy nasi przełożeni podejmują decyzje. Oni nie uczestniczą w akcjach, więc jeśli wyrażają zgodę na jakąś akcję, to tylko na podstawie przedstawionych raportów. Agenci muszą umieć pisać. Sara też pisze… Kiedy wróciłem do kraju i objąłem stanowisko, Sara była moją podwładną. Z resztą jest taka scena w pierwszej części, autentyczna, jak Sara mówi, że jej się Konrad nie kłania na korytarzu, i że ona z tym gburem nie chce pracować, bo on nie mówi ani dzień dobry, ani nic. To prawdziwa historia jest. Byłem wtedy lekko gburowaty i nie mówiłem nikomu dzień dobry. Ale gdy zacząłem czytać jej raporty, to zdębiałem – jak ona świetnie pisze. Niesamowity intelekt,

ona książki czyta w tempie nieprawdopodobnym. Udało mi się ją namówić do pisania i coś tam zaczęła tworzyć… Ale coś w temacie? Tak. Ona ma swoją niszę, swój świat. Sara jest już na emeryturze, odeszła ze służby rok temu. Czyli Czarna Owca będzie miała kolejny thriller szpiegowski? To może być ciekawa rzecz, po pierwsze ze względu na postać samej autorki, a po drugie dlatego, że to może być pierwsza autorka, która ma taki bagaż operacyjny. Ona ma niesamowite doświadczenie i to w samodzielnej pracy. Wyjeżdżała za granicę sama. To nie jest specjalistka walk wschodnich, ale jest wystarczająco inteligenta, aby poradzić sobie w trudnych warunkach, unikać niebezpieczeństw i znaleźć dobre rozwiązanie. Jej książka może być dość niezwykła. Jakie książki Pan zatem czyta? W swojej trylogii wymienia Pan Prousta i Bułhakowa… Bułhakowa wymieniam w kontekście Nielegalnych i ta książka ma dla mnie duże znaczenie. Nie chcę się jednak powtarzać, bo mówiłem o tym wielokrotnie. Bardzo lubię klasyczną literaturę rosyjską, mordowałem się z Tołstojem, przechodziłem przez wszystkie opisy w Wojnie i Pokoju. Jednak największe wrażenie robiła na mnie proza iberoamerykańska. Niezmiernie lubiłem literaturę kubańską – i tą rewolucyjną i przedrewolucyjną. Była taka książka Gonzaleza I zawsze śmierć, jej szybki krok wydana w serii Proza Iberoamerykańska (WL). Na tę serię to trzeba było się zapisywać, tak była rozchwytywana. Mam ją w całości do dzisiaj. Lubiłem prozę iberoamerykańską, bo byłam w tamtym czasie mocno lewicujący, nawet bardzo mocno. Strasznie nienawidziłem Jankesów. Nie mogłem znieść tego amerykańskiego imperializmu. Nie mogłem im darować Che Guevary i Allende, uważałem, że to była straszna zbrodnia. Śmierci Che nie pamiętam za dobrze, bo byłem za mały, ale śmierć Allende przeżyłem bardzo. Stąd moje zainteresowanie literaturą iberoamerykańską, tam większość pisarzy była lewico-


45

TEM AT Y NUME RU

Mam swój świat, nie będę udawał, że znam się tak dobrze na czymś jeszcze. To jest świat, którym żyłem przez 30 lat. Ten zawód to czarna dziura – wciąga i pochłania człowieka całkowicie, ale daje jednocześnie takie bogactwo doświadczeń i różnych sytuacji, że jest z czego czerpać.

wa. Nawet u prawicowego Vargasa Llosy czynnik społeczny jest mocno obecny. Nie wracam już teraz do tej literatury, trochę się wstydzę tego okresu fascynacji. Na szczęście potem mi przeszło.

ma nic lepszego. Akcja dzieje się na przełomie XIX i XX wieku i Eco pisze tam: z chwilą wynalezienia telegrafu i telefonu zawód szpiega stał się mało przydatny.

A powieści le Carrégo Pan czytał?

Dlaczego to Pana zdaniem taka genialna książka? Czytałam bardzo różne opinie na jej temat.

Oczywiście! Bardzo lubię le Carré. W Polsce wielu miłośników literatury chwali się, że go czyta, ale prawda jest taka, że on wcale taki popularny nie jest. Nawet w waszym serwisie widać, że nie jest to tak poczytny pisarz, bo to jest kawał ciężkiej literatury. Le Carré to prawdziwy oficer wywiadu, ma za sobą 10 lat pracy w Niemczech Wschodnich, na bardzo trudnym odcinku w czasie zimnej wojny. I jego książki są naprawdę bardzo mocno osadzone. Moją ulubioną jego książką jest Krawiec z Panamy, która nie jest co prawda jego najlepszą powieścią, ale mi się zdecydowanie najbardziej podoba. Krawiec… jest genialną powieścią, wśród nas, wśród szpiegów. Szpiedzy mało czytają szpiegowskich powieści, ale le Carré tak, bo to jest jeden z nas. Może jeszcze Graham Greene, który co prawda nie był oficerem, ale był współpracownikiem i to takim z krwi i kości. Czy w trakcie Pana pracy wywiadowczej dokonał się jakiś niebywały skok w technice wywiadowczej? Oczywiście. Takim skokiem było powstanie serwisu Google. I bardziej ogólnie – internetu. Google pozwala znaleźć się w każdym zakątku świata, obejrzeć dane miejsce, wytypować skrytkę, wskazać miejsce spotkania z agentem. Kiedyś to trzeba było najpierw jechać i wszystko zobaczyć. Oczywiście teraz wyjazd też jest konieczny, ale dzięki technologii przygotowuje się to wszystko dużo lepiej, dużo pewniej. Wszystkie miejsca, które w moich powieściach są tak szczegółowo opisane znam z autopsji, wszędzie tam byłem. Drugim przełomem są satelity i możliwość bieżącego śledzenia zjawisk, które nas interesują. W powieści Popowski ma swój super tablet i w pewnym momencie mówi, że to szpiegostwo to już się nudne robi, bo taki sprzęt załatwia wszystko. Teraz zawód szpiega jest dużo prostszy, kiedyś musieliśmy rysować mapki, mierzyć czas, liczyć odległości – teraz to można sobie w Google policzyć. Oczywiście autopsja jest nadal ważnym elementem, nawet jeśli w Google wybierze się knajpę na spotkanie, to i tak trzeba tam pojechać i ją sprawdzić, bo być może na drugi dzień będzie tam wesele i spotkanie nie będzie mogło się odbyć? Technologia oczywiście bardzo pomaga, ale w dalszym ciągu człowiek jest niezastąpiony. Czytaliście Cmentarz w Pradze Eco? To jest najlepsza książka szpiegowska wszech czasów. Absolutne arcydzieło szpiegowskie, nie

Ta książka porusza dwie najważniejsze rzeczy. Dwie, które są fundamentem całej kultury szpiegowskiej od zarania dziejów. Pierwsze to kwestia podwójnej tożsamości. Każdy szpieg ma dwie tożsamości – temu jest poświęcona moja pierwsza książka. U Eco jest ksiądz Dallapiccola i notariusz Simonini. I on się przemienia z jednej postaci w drugą, w zależności od tego, co ma do wykonania i na końcu jeden morduje drugiego. Genialne! Nagle przestaje istnieć ksiądz Dallapiccola i zostaje tylko Simonini. Tożsamość szpiega też kiedyś ginie. Drugą kwestią jest pisanie Protokołów Mędrców Syjonu. To jest mistyfikacja carskiej Ochrany, pisana na zlecenie, aby wywołać antysemickie zamieszki. Historia wyssana z palce, że Żydzi się zbierają na cmantrzu w Pradze, i że rządzą światem. Wywiady takie rzeczy robią! Wywiad jest od tworzenia i obalania mitów, w zależności od okoliczności. Tworzymy różne takie historie – „inspiracje” albo „dezinformacje”. Wiadomo przecież, że te Protokoły Mędrców Syjonu to fałszerstwo, ale dzisiaj 1,5 mld ludzi dalej w to wierzy! Z nowszych rzeczy: KGB w latach 60. chciało skłócić Meksyk ze Stanami Zjednoczonymi. W tym czasie zaczęła rozwijać się transplantologia, pojawiły się pierwsze przeszczepy. I KGB stworzyło historię-inspirację, że amerykańscy bogacze porywają meksykańskie dzieci dla narządów. Rozrzucali takie ulotki na terenie Meksyku. Wiadomo, że dzieci zawsze giną, szczególnie w biednych krajach. Do dzisiaj w Meksyku jak ginie dziecko, to wszyscy mówią „Gringos porwali nam dziecko”! Takich historii mam znacznie więcej, bo tak się nadal postępuje. Ale to w sumie temat na kolejną rozmowę... Bardzo dziękujemy za poświęcony nam czas. A ja dziękuję, że nie zapytaliście mnie, ile osób zabiłem (śmiech).

Szukaj kodów rabatowych na książki Vincenta V. Severskiego w sekcji DLA PROMOCJOŻERCÓW!


46

T EM AT Y NUM E RU

SZCZURY WROCŁAWIA czyli miasto opanowane przez zombie

E-BOOK JUŻ DOSTĘPNY

Najnowsza książka Roberta J. Szmidta to rzecz niezwykła. Przede wszystkim jest to pierwsza pełnokrwista polska apokalipsa zombie. Po drugie – została osadzona w niesamowitych realiach: akcja powieści rozgrywa się we Wrocławiu w roku 1963 – w mrocznych, absurdalnych i przesiąkniętych bimbrem czasach najgorszej komuny. Po trzecie – intrygujący są sami bohaterowie zmagań przedstawionych na kartach powieści: przeciwko hordom zombie zostają wysłane doborowe oddziały ZOMO i Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a decyzje związane z walką z epidemią podejmują nierzadko pijani decydenci i komunistyczni karierowicze, którzy nie cofną się przed niczym. No i po czwarte – na kartach Szczurów Wrocławia giną rzeczywiste postaci: osoby wylosowane przez Roberta J. Szmidta ze stale powiększającej się rzeszy fanów Facebookowego profilu powieści [facebook.com/Szczury.Wroclawia]. Zachęcamy do lektury powieści, w której autor z niezwykłą pieczołowitością i dynamiką odtworzył realia Wrocławia z 1963 roku i błyskotliwie sportretował przedstawicieli różnych grup społecznych i zawodowych: komunistycznych decydentów, członków oddziałów ZOMO i KBW, studentów, ludzi trudniących się pędzeniem alkoholu, duchownych, przypadkowych podróżnych, dziewcząt ze szkół pielęgniarskich i wielu innych. A wszystko to w zapierającej dech w piersiach akcji z wieloma punktami przełomowymi, z których każdy pogrąża Wrocław i jego mieszkańców w coraz większym chaosie, powodowanym niedającą się opanować epidemią czarnej ospy i zombie.


47

K SIĄ Ż K A Z KL A SĄ

Joseph Conrad

Lord Jim →→ Joseph Conrad to pseudonim – pisarz był z pochodzenia Polakiem, właściwie nazywał się Józef Teodor Konrad Korzeniowski

→→ Lord Jim to jedna z najpopularniejszych powieści Josepha Conrada (obok Jądra ciemności, Smugi cienia czy Nostromo) i jedna z najważniejszych powieści XX wieku

→→ większość dzieł pisarza przetłumaczyła jego kuzynka, Aniela Zagórska

→→ zanim Conrad rozpoczął karierę pisarską, był marynarzem

→→ problematykę dzieł Josepha Conrada określa się jako psychologiczno-moralną (zachowanie w sytuacjach ekstremalnych, człowiek wobec zagrożenia, wybory etyczne, dobro a zło etc.)

→→ istnieją dwie adaptacje filmowe Lorda Jima: pierwsza z 1925 r. (kino nieme!) w reżyserii Victora Fleminga, druga z 1965 r. w reżyserii Richarda Brooksa

→→ Lord Jim to główny bohater powieści – opuszcza on tonący statek i zmaga się z konsekwencjami swojej decyzji

POBIERZ BEZPŁ ATNIE


48

ŚWI AT W EDŁU G M IST R Z A

CZYTAJMY LEMA!

Stanisław Lem Był polskim pisarzem, filozofem i futurologiem. Jego twórczość zalicza się do nurtu fantastyki naukowej. Centrum zainteresowań Lema stanowiły rozwój nauki i techniki, ludzka natura i miejsce człowieka we Wszechświecie, a także możliwości porozumiewania się istot ludzkim z innymi formami inteligencji. Dzieła Lema, pod swoją podstawową warstwą, zawierały liczne refleksje filozoficzne, historiozoficzne, a także wiele odniesień do kondycji współczesnego człowieka i społeczeństwa. Jest najczęściej tłumaczonym polskim pisarzem – jego dzieła przełożono na ponad 40 języków, a ich łączny nakład to ponad 30 milionów egzemplarzy. Pisarz zmarł 27 marca 2006 roku, urnę z prochami złożono na Cmentarzu Salwatorskim w Krakowie.

CIEKAWOSTKI →→ nazwisko Stanisława Lema posłużyło do nazwania

planetoidy oraz pierwszego polskiego satelity naukowego

→→ podczas podań nad inteligencją uczniów szkół gimnazjalnych

przeprowadzonych przez ówczesne władze wykazano, że młody Lem był najinteligentniejszym dzieckiem w południowej Polsce

→→ miał słabość do dwóch rodzajów słodkości –

marcepanu i chałwy

→→ był poliglotą: znał łacinę, niemiecki, francuski, angielski,

ukraiński i rosyjski

→→ do pisania używał wyłącznie maszyny


49

ŚW IAT W EDŁUG MIST RZ A

OD CZEGO WARTO ZACZĄĆ • Dzienniki gwiazdowe To cykl opowiadań. Bohaterem jest podróżnik-gwiazdokrążca Ijon Tichy, który większość czasu spędza poza Ziemią. Opowieści o jego przygodach to nie tylko zabawne epizody, ale i poważna refleksja nad paradoksalną naturą człowieka i świata. Cykl słynnych opowiadań powstawał aż przez 30 lat!

• Solaris Bodaj najbardziej znana powieść Stanisława Lema, najchętniej tłumaczona, zaliczana do klasyki science-fiction. Głównym wątkiem powieści jest relacja z nieudanego kontaktu człowieka z obcą formą inteligencji. Lem porusza tu problematykę bezsilności nauki wobec innych form istnienia i bezradności uwikłanego w emocje człowieka wobec potęgi kosmosu. W powieści spotykamy jedną z najciekawszych wizji Innego w literaturze science-fiction.

• Wysoki Zamek

SŁYNNE CYTATY O tym, że się jest szczęśliwym, wie się dopiero potem, kiedy to minęło. Człowiek żyje zmianą. Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. [...] świat [...] to przecież zbiorowisko najfantastyczniejszych dziwności, których powszechność niczego nie tłumaczy.

STANISŁAW LEM I E-BOOKI Może trudno w to uwierzyć, ale już w latach 60. ubiegłego wieku powinniśmy upatrywać pierwszych wzmianek na temat ewolucji książki do formy cyfrowej i to właśnie za sprawą Stanisława Lema. Tak! W powieści pt. Powrót z gwiazd bohater po ponad wieku wraca na Ziemię i udaje się do księgarni. Oto, jak opisuje swoją wizytę: (...) Całe popołudnie spędziłem w księgarni. Nie było w niej książek. Nie drukowano ich już od pół wieku bez mała. (...) Księgarnia przypominała raczej elektronowe laboratorium. Książki to były kryształki z utrwaloną treścią. Czytać można je było za pomocą optonu. Był nawet podobny do książki, ale o jednej, jedynej stronicy między okładkami. Za dotknięciem pojawiały się na niej kolejne karty tekstu. (...) Publiczność wolała lektany – czytały głośno, można je było nastawiać na dowolny rodzaj głosu, tempo i modulację. Tylko naukowe publikacje o bardzo małym zasięgu drukowano jeszcze na plastyku imitującym papier. Tak że wszystkie moje zakupy mieściły się w jednej kieszeni, choć było tego prawie trzysta tytułów (...).

To autoportret pisarza z okresu dzieciństwa, pełna humoru opowieść o rodzeniu się i kształtowaniu osobowości pisarza. Lem zagląda w swoją przeszłość, wspominając m.in. lata szkolne spędzone w międzywojennym Lwowie.

• Awantury na tle powszechnego ciążenia Wspomnienia syna (Tomasza) o ojcu. Wzruszające, zabawne i mądre. Którą płytę Beatlesów Lem lubił najbardziej? Na czym według wielkiego pisarza polegało „czytanie diagonalne”? Jaki był jego pierwszy samochód? Dzięki licznym anegdotom i barwnie odmalowanym scenom z życia codziennego możemy na wybitnego pisarza spojrzeć w zupełnie nowy sposób. Stanisław Lem jawi się w tej książce nie tylko jako autor światowych bestsellerów, ale także jako zapalony narciarz, domorosły mechanik i konstruktor elektrycznych silników, niesforny łasuch, chowający za meblami papierki po cukierkach, a przede wszystkim jako ojciec. Opracowała Ewa Pałka

Szukaj kodu rabatowego na e-booki Mistrza w sekcji dla PROMOCJOŻERCÓW!


TO S I Ę C Z Y TA

TOP 10 MIESIĄCA

50

Najpopularniejsze e-booki na www.woblink.com kwiecień 2015

1

MĘŻCZYZNA ZE STUMILOWEGO LASU Douglas Lain

Ocena czytelników

6,67

Opinia o książce: Niezmiernie trudno ubrać w słowa przemyślenia z tak dziwnej książki. Spytacie, po co w takim razie porwałam się na jej recenzowanie? Z czystej ciekawości :) Na co dzień nie czytam pozycji o filozoficznym wydźwięku, tymczasem w powieści Mężczyzna ze Stumilowego Lasu już od pierwszych akapitów można wyczuć filozoficzne nachylenie autora. Lain łączy polityczne rozgrywki z bajką, w jednej chwili opisuje zwyczajne życie Christophera i jego zmagania z problemami rodzinnymi, by za chwile rozważać sens poszukiwania Bieguna Północnego. Myślę, że większą radość z lektury miałyby osoby biegle orientujące się w biografii A.A. Milne'a oraz ci, którzy odkryli ukryte znaczenie bajki o Kubusiu Puchatku. Zauważcie, że niemal każda przygoda gromadki pluszaków pod przywództwem Krzysia ma drugie dno, a dziecięca książka jest skarbnicą cytatów. Lustro 6/10

Link do opinii →


51

2

TO SIĘ C Z Y TA

NAJGORSZY CZŁOWIEK NA ŚWIECIE Małgorzata Halber

Ocena czytelników

7,15 Opinia o książce: W tej książce boli przede wszystkim fakt, że jest boleśnie realistyczna. Nie trzeba być nawet specjalnie wnikliwym obserwatorem rzeczywistości, żeby zobaczyć, że jest to książka o naszym pokoleniu 20, 30-latków. Wszędzie można zauważyć, że nastąpiła zmiana wartości. Szalone imprezy stały się topowym tematem medialnym. Alkohol jest standardem, ale nikt nie zastanawia się nad ryzykiem jakie ze sobą niesie. Bo dla tego pokolenia – alkoholik to żul leżący na ławce obok sklepu, a nie kobieta czy mężczyzna w eleganckim ubraniu. Autorce skutecznie udało się obalić ten mit. Pokazuje, co jest za pięknymi fasadami i jak trudno jest później wrócić do w miarę normalnego życia. Bo o ile bawi się wspólnie, to walczy się samotnie. deana 7/10 Link do opinii →

3

SYSTEM Tom Rob Smith

Ocena czytelników

7,86 Opinia o książce: Smithowi udało się stworzyć naprawdę klimatyczny świat. Świat, w którym dobro walczy ze złem niczym z wiatrakami. Ponieważ mamy do czynienia z dość trudną tematyką, sam język powieści jest raczej prosty, aczkolwiek zdarzają się niepotrzebne udziwnienia. Niemniej jednak poszczególne opisy lokacji, a także wgłębianie się w psychikę bohaterów oraz tło historyczne sprawiają, że całość czyta się z zapartym tchem. W opisywanej powieści znajdą coś dla siebie zarówno entuzjaści zagadkowych zabójstw, wątków miłosnych, jak również po prostu fani historii. annporzeczka 8/10 Link do opinii →


52

TO S I Ę C Z Y TA

4

HOUSE OF CARDS BEZWZGLĘDNA GRA O WŁADZĘ Michael Dobbs

Ocena czytelników

7,31 Opinia o książce: Opowieść o sile, którą daje władza i zniewoleniu, które idzie w parze nieodmiennie z tą siłą. O ludziach zaszczutych swoimi ambicjami, z trwogą oglądających się na swoje błędy z przeszłości, cudownie zmartwychwstałe w najmniej odpowiednim momencie. Każdy z bohaterów niesie swoje brzemię, a raz naznaczony polityką już nigdy się od niej nie uwolni, przekreślając w ten sposób całe dotychczasowe i przyszłe szczęście. Wyjątkowo smutna pozycja, choć wciągająca jak diabli. Stanzzi 6/10

5

Link do opinii →

WICHER WOJNY. NOWA HISTORIA DRUGIEJ WOJNY ŚWIATOWEJ Andrew Roberts

Ocena czytelników

8,6 Opinia o książce: Dzięki Robertsowi przebieg drugiej wojny światowej układa się w logiczną całość. Czyta się z zapartym tchem i nie ma czasu na nudę, bo oprócz faktów, dostajemy masę ciekawostek, indywidualnych historii i cytatów. Jak chociażby poniższy, odnoszący się do postępów prac nad bombą atomową w USA i Niemczech, że „nasi niemieccy uczeni byli lepsi od ich niemieckich uczonych”. Anka 8/10

Link do opinii →


53

6

TO SIĘ C Z Y TA

SZCZURY WROCŁAWIA. CHAOS Robert J. Szmidt

Ocena czytelników

7,47

Opinia o książce: Nie przepadam za kulturą „gore”, dlatego trochę wbrew sobie sięgnąłem po tę książkę… To chyba zasługa świetnej okładki, która ku mojemu zdziwieniu zrywa ze stereotypowym zombie-stylem, i hasła: „ZOMO kontra zombie” – po prostu zwyciężyła ciekawość tego, co może wyniknąć ze zderzenia dwóch światów: bijącego serca partii z popkulturowymi hordami chodzących trupów w czasach obskurnego PRL-u. I muszę powiedzieć, że jest naprawdę nieźle. Owszem, na kartach książki ginie – a raczej „zzombia się” – mnóstwo osób i momentami jest naprawdę hardcore’owo, ale nie ma się absolutnie wrażenia, że to na tym skupia się autor. Wręcz przeciwnie – narracja zogniskowana jest na opisie zmagań struktur państwowych i partyjnych oraz zwykłych obywateli z zarazą, która (w konsekwencji epidemii czarnej ospy?) wybucha we Wrocławiu. Braz 8/10

7

Link do opinii →

SIÓDEMKA Ziemowit Szczerek

Ocena czytelników

7,38 Opinia o książce: Tymczasem. Daję dychę, bo to pierwsza powieść o Polsce współczesnej, powieść dla młodych i starych, ale bardziej dla młodych, a dla starych to tak, żeby zrozumieli młodych. Daje 10, bo to pierwsza powieść drogi, która tak sowizdrzalsko sprowadza na manowce, bo jest dużo przygód, ale takich naszych, co to je z życia znamy, czyli nawiązuje do Trylogii. Daję dychę, bo autor zamiast wozić dupę po Naddniestrzach, Karpatach, Amazoniach, czy Afrykach, wozi nas po najbardziej egzotycznym Dzikim Wschodzie, jaki świat światem istniał, czyli o "polskiej drodze" tu mowa – z wybojami, chaszczami, polbrukiem i sajdingiem, reklamami i krzyżami powypadkowymi. Daję 10, bo to Eastern, a przecież mamy Święta. Daję 10, bo to Heavy polish Mental. Daję 10, bo wojna. Daję 10, bo Polska – pokręcona, szalona, oszalała, czyli dziwna i prawdziwa, z pawim piórkiem w dupce. Z błockiem i blichtrem i luksusem, który z tego błocka wyrasta. Daję 10, bo to ze złości, z demonów, ale i z miłości i z wszystkich świętych, bo to polskie dziady-listopady na naszą dzisiejszą miarę. Tymczasem. Lapsus 10/10

Link do opinii →


54

TO S I Ę C Z Y TA

8

OSTATNIA ARYSTOKRATKA Evžen Boček

Ocena czytelników

7,57

Opinia o książce: Cudownie zabawna, wspaniale czeska, miejscami surrealistyczno-absurdalna, doskonała powieść, która jest niczym pigułka radości – perfekcyjna na smutki, idealna na szarą rzeczywistość. Perełka! WielkiBuk 8/10

Link do opinii →

Przeczytaj oficjalną recenzję: Kostka w rodowodzie →

9

SZCZYGIEŁ Donna Tartt

Ocena czytelników

8,07 Opinia o książce: Moja znajomość z The Goldfinch miała swoje wzloty i upadki, nie zaprzeczę. Bywały momenty, gdy wręcz nieprzytomnie się zaczytywałam, przewracając stronę za stroną i pochłaniając wydarzenia z życia Theo – ale bywały też momenty, przez które po prostu brnęłam. Jednak w chwilach kryzysu nie porzucałam książki, bo byłam piekielnie ciekawa dalszych losów Theo i pozostałych bohaterów, bo nie jest to coś, co można przewidzieć. Na dodatek pióro Tartt, sącząc opowieści do ucha, nie pozwala tak po prostu wyjść z tego złożonego i obszernego świata. Czytelnik chce tam być i łaknie kolejnych historii, nawet jeśli czasem czuje przesyt. Natalia-Lena 7/10 Link do opinii →


55

10

TO SIĘ C Z Y TA

JASKINIOWIEC Jørn Lier Horst

Ocena czytelników

7,1

Opinia o książce: Jaskiniowiec to zaskakująco dobrze napisany thriller, który czyta się w napięciu do ostatnich stron. Wprowadzenie dwóch odrębnych od siebie śledztw sprawdza się w książce doskonale, a subtelny styl autora powoduje, że książka ma klimat, który pochłania i wciąga czytelnika. Jeśli pojawi się kolejna książka Horsta na pewno do niej zajrzę. Krzysztof 8/10

Przeczytaj oficjalną recenzję: Lokalna samotność →

Link do opinii →


56

D L A P ROM O C J OŻ E RCÓW

Rabaty na e-booki i pyszną kawę od Tommy Caffe!

Książki + kawa = <3

SKLEP WOBLINK Rabaty na e-booki dostępne na Woblink.com

Rabat 35% na e-booki Marka Krajewskiego kod: KR A JEWSKI35 Kod ważny do 31.05.2015 nie działa na książki objęte promocją i możesz użyć go tylko raz

PRZEJDŹ DO KATALOGU

Rabat 50% na e-booki Stanisława Lema kod: LEM50 Kod ważny do 28.05.2015 nie działa na książki objęte promocją i możesz użyć go tylko raz

PRZEJDŹ DO KATALOGU


57

DL A P ROM O C JOŻE RCÓW

Rabat 30% na e-booki Jaume Cabré kod: CABRE30 Kod ważny do 14.06.2015 nie działa na książki objęte promocją i możesz użyć go tylko raz

PRZEJDŹ DO KATALOGU

Rabat 40% na e-booki Colleen Hoover kod: COLLEEN40 Kod ważny do 14.06.2015 nie działa na książki objęte promocją i możesz użyć go tylko raz

PRZEJDŹ DO KATALOGU

Rabat 40% na książki Vincenta V. Severskiego kody: NIELEGALNI, NIEWIERNI, NIESMIERTELNI Kody ważne do 27.05.2015 nie działają na książki objęte promocją oraz Trylogię Szpiegowską, i każdego z nich możesz użyć tylko raz

PRZEJDŹ DO KATALOGU

PALARNIA KAWY TOMMY CAFE starannie wybrane, najlepsze kawy z całego świata wypalane dopiero po zamówieniu

Rabat 20% na wszystkie kawy kod: WOBLINKOWI20 Kod ważny do 14.06.2015 i nie obejmuje przecenionych produktów

www.tommycafe.pl

PRZEJDŹ DO SKLEPU


58

W R Z UĆ NA EK R A N

BROADCHURCH Emilia Koronka o bijącym rekordy popularności serialu Broadchurch i wyczekiwanej premierze książkowej na podstawie serialowego scenariusza

Największą zaletą Broadchurch jest fakt, że serialowy odpowiednik trzyma w napięciu nie mniej niż książkowy pierwowzór. Z każdym odcinkiem coraz bardziej zadomowiamy się w tytułowym miasteczku, poznajemy jego mieszkańców, przestrzeń w której żyją, zaglądamy do komisariatu, w którym detektywi próbują rozwikłać zagadkę morderstwa, zasiadamy na kanapie obok opłakujących Danny'ego rodziców w jego rodzinnym domu, przechadzamy się ulicami, po których codziennie chadza morderca, spacerujemy po plaży, na której znaleziono ciało chłopca… Im dłużej przebywamy w tej przestrzeni, tym lepiej zaczynamy rozumieć strukturę tej społeczności, motywacje mieszkańców – nie zawsze racjonalne, ale w tak ekstremalnych sytuacjach to emocje zazwyczaj biorą górę – w tym wypadku jest podobnie. Broadchurch to serial o rodzinie, która po stracie stara się wrócić do normalności. Ale o jakiej normalności może być mowa, kiedy ktoś odbiera nam dziecko, brata, wnuczka? Pozostaje tylko pustka. Pusty pokój, zasłane łóżko, deskorolka. Pustka, którą usilnie próbuje się zapełnić, żeby przetrwać. Jak wrócić do normalności, kiedy

nie wiemy, kto i dlaczego postanowił odebrać nam dziecko? Każda taka historia zasługuje na zamknięcie. Każdy rodzic zasługuje na wyjaśnienie. Każdy detektyw zasługuje na złapanie tego, kogo ściga. Najgorsze, kiedy tym kimś okazuje się osoba, po której kompletnie byśmy się tego nie spodziewali. Ale czym byłby dobry serial kryminalny bez elementu zaskoczenia... Zaskoczeniem dla niektórych nie będzie to, kto zabił (tak, są wśród nas wyszkoleni podczas seansów wielu seriali detektywi, którzy oczywiście szybko wpadną na trop mordercy), ale sam motyw. Ciarki przechodzą po plecach. Broadchurch to także serial o społeczności. O polowaniu na czarownice. Tropieniu mordercy na własną rękę. O próbie przetrwania w obliczu tragedii. O tym, że kiedy zaczynamy odkrywać długo skrywane tajemnice, świat wokół nas zmienia się nie do poznania. O tym, jak w podobnych sytuacjach, kiedy wali się nasz świat, aktywują się nasze mechanizmy obronne, jak przestajemy ufać najbliższym i wszystko poddajemy w wątpliwość. O potrzebie wsparcia drugiej osoby, o poszukiwaniu tego wsparcia w miejscach, w których nie pomyślelibyśmy, że mogą nam je zaoferować. To serial o tym, jak jedno pęknięcie może rozwarstwić strukturę społeczności dotąd tak zwartej i w końcu o tym, jak bardzo potrzebne jest wyjaśnienie, by ponownie tę konstrukcję scalić. Wypełniony pięknymi kadrami, ciekawymi, niekonwencjonalnymi ujęciami, które wyszły spod ręki Matta Gray'a – autora zdjęć do innego fantastycznego brytyjskiego serialu – Sherlocka oraz podtrzymującą napięcie muzyką, za którą odpowiada Ólafur Arnalds – oto Broadchurch. Mimo wszystko to serial dość mroczny – przez każdy odcinek przewija się niepokój. Cały czas coś przypomina nam, że wśród ludzi, których widzimy na ekranie, jest morderca małego chłopca. W każdym z nas tkwią demony, niektóre są po prostu silniejsze i popychają nas do nikczemnych czynów. Kim jest osoba zdolna zabić dziecko? Emilia Koronka po-napisach-koncowych.blogspot.com

źródło grafiki: filmweb.pl

W małym miasteczku na wybrzeżu dochodzi do morderstwa. Ofiarą jest kilkunastoletni chłopiec – Danny, co jeszcze bardziej wstrząsa spokojną do tej pory społecznością. Śledztwem zajmuje się Alec Hardy (David Tennant), obcy, niezanurzony w małomiasteczkowej rzeczywistości. Do pomocy dostaje miejscową panią detektyw Ellie Miller (Olivia Colman), której tylko co sprzątnął posadę sprzed nosa, jednocześnie stając się jej szefem. Tak zaczyna się Broadchurch. Z pozoru typowy serial kryminalny. Jest zbrodnia – jest śledztwo. Nic bardziej mylnego. Śledztwo – owszem – jest głównym tematem fabularnym serialu, ale w tle czai się coś równie ciekawego. Broadchurch to paleta różnorakich postaci i wątków zmieszanych w jednym serialu, połączonych w osiem odcinków, a każdy z nich trzyma nas w napięciu, każdy z nich potęguje w nas ciekawość – kto okaże się mordercą? I nawet jeśli ktoś podczas seansu sam wpadnie na właściwy trop, to i tak odcinek finałowy będzie prawdziwym emocjonalnym rollercoasterem.


59

W RZ UĆ NA E KRAN

KSIĄŻKĘ BROADCHURCH W FORMIE E-BOOKA JUŻ NIEBAWEM KUPISZ NA WOBLINK.COM


60

Z A P I S Z W K ALE N DA R Z U

WYDARZENIA, KTÓRYCH NIE MOŻESZ PRZEGAPIĆ: Lubimyczytać.pl na 6. Warszawskich Targach Książki Festiwale: Miłosza, Miasto Poezji Lublin, Big Book

LUBIMYCZYTAĆ.PL NA TARGACH KSIĄŻKI W WARSZAWIE Jak co roku meldujemy się na Targach – zapraszamy na stoisko 19/BC, w ramach którego przez całe targi działać będzie Czytelnia lubimyczytać.pl. Czekać na Was będą wygodne leżaki oraz najświeższe premiery wydawnicze – do przejrzenia i poczytania na miejscu. Będzie można też zaopatrzyć się w nasze gadżety – stylowe koszulki i torby oraz zakładki do książek i badże zaprojektowane z myślą o sympatykach Lubimyczytać.pl. Śledźcie podczas targów fanpage lubimyczytać.pl na Facebooku – codziennie będziemy na nim informować o konkursach, w których będzie można wygrać wejściówki na targi, książki oraz nasze torby i koszulki. Z półki na półkę, czyli wielka wymiana książek – tradycyjna już wymiana książek organizowana przez nasz portal odbędzie się w niedzielę 17.05 w godz. 11-13 w sali Amsterdam. To okazja, aby wymienić przeczytane już książki na nowości od wydawnictw oraz książki przyniesione przez innych czytelników.


61

Z A P IS Z W K ALE NDARZU

NIE PRZEGAP!

MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL KRYMINAŁU KIEDY?

26-31.05.2015

FESTIWAL MIŁOSZA 14 maja w Krakowie rozpoczyna się 4. Festiwal Miłosza. Tegoroczna edycja tego wielkiego święta poezji nosi tytuł „Księga Olśnień”. To spolszczenie angielskiego tytułu słynnej antologii wydanej przez Czesława Miłosza w Stanach Zjednoczonych w 1996 r.: A Book of Luminous Things. W tym roku poetyckie olśnienia zapewni wyjątkowe grono dwudziestu poetów z Polski i z zagranicy oraz bogaty i różnorodny program debat, paneli, koncertów i wystaw. Festiwal, obok pasma głównego, uzupełnią dwie dodatkowe linie wydarzeń: program literacki dla dzieci „Miłoszek” oraz związane z kulturą japońską pasmo „Haiku”. Festiwal zakończy się 17 maja. Publiczność spotka się m.in. z Robertem Hassem, laureatem licznych nagród literackich i współtłumaczem amerykańskiego wydania antologii Czesława Miłosza Wypisy z ksiąg użytecznych, Ruth Padel, pra-prawnuczką Karola Darwina, brytyjską poetką, publicystką zaangażowaną w obronę praw zwierząt i wykładowczynią poezji i creative writing w King’s Collage w Londynie, Julią Fiedorczuk – poetką, prozaiczką, tłumaczką i krytyczką literacką oraz Wojciechem Bonowiczem, poetą i dziennikarzem, laureatem Nagrody Literackiej Gdynia 2007. Wśród zaproszonych gości będą również: Charles Simic, Marie Lundquist (po raz pierwszy w Polsce), Dariusz Sośnicki, Klara Nowakowska oraz laureat tegorocznej Nagrody im. Zbigniewa Herberta, Ryszard Krynicki.

GDZIE?

Wrocław

BIG BOOK FESTIVAL 2015 FESTIWAL MIASTO POEZJI

KIEDY?

12-14.05.2015 GDZIE?

Lubelskie Spotkania Literackie

Hoża 51 (teren dawnej fabryki serów SerWar), Warszawa

KIEDY?

25-30.05.2015 GDZIE?

Lublin

ZAGRANICZNI GOŚCIE (M.IN.):

Zadie Smith, Swietłana Aleksijewicz, Sofi Oksanen, Lars Saabye Christensen, Władimir Sorokin, Herbjørg Wassmo, Sophie Hannah W PROGRAMIE:

50 spotkań, dyskusji, warsztatów, spacerów, wystaw i akcji. Pełny program wydarzenia dostępny od maja. Wstęp bezpłatny. Więcej o wydarzeniu: www.bigbookfestival.pl


62

Z A P I S Z W K ALE N DA R Z U

10 LAT NAGRODY LITERACKIEJ GDYNIA Miasto Słowa, czyli festiwal, podczas którego czytelnicy wcielą się w rolę kreatorów sztuki, oraz nowatorska formuła wrześniowej Gali Finałowej, która odbędzie się w niezwykłych przestrzeniach Muzeum Emigracji w Gdyni – to tylko niektóre z niespodzianek jubileuszowej 10. edycji Nagrody Literackiej GDYNIA. Ponad 400 tytułów zgłoszonych w czterech kategoriach: proza, esej, poezja i przekład na język polski to wynik porównywalny z ubiegłoroczną, rekordową pod względem liczbowym edycją. Jak zwykle dwudziestu nominowanych poznamy w maju podczas Warszawskich Targów Książki. Kapitule Nagrody Literackiej GDYNIA przewodniczy w tym roku prof. Agata Bielik-Robson. Spośród nadesłanych ponad 400 zgłoszeń Członkowie Kapituły wybiorą dwadzieścia najlepszych książek wydanych w 2014 roku, po pięć w każdej z czterech kategorii: proza, esej, poezja i najświeższa, bo wyodrębniona dopiero podczas ubiegłorocznej edycji, przekład na język polski. Ogłoszenie oficjalnych nominacji odbędzie się 14 maja podczas Warszawskich Targów Książki. Następnie Członkowie Kapituły wyłonią czterech laureatów – autorów, którzy 4 września otrzymają gdyńskie Kostki Literackie oraz nagrody w wysokości 50 tysięcy złotych.

KONKURS LITERACKI NA POWIEŚĆ FANTASTYCZNĄ 24 kwietnia podczas Pyrkonu – największego polskiego konwentu fantastycznego – wydawnictwo Czwarta Strona (należące do grupy Wydawnictwa Poznańskiego) ogłosiło konkurs na powieść fantastyczną zatytułowany „Czwarta Strona Fantastyki”. Pomysł na konkurs wziął się między innymi stąd, że Wydawnictwo Poznańskie, którego częścią jest wydawnictwo Czwarta Strona, przez lata wydawało polskich autorów w słynnej serii SF – mówi Dominika Kuczyńska z Wydawnictwa Poznańskiego. – Chcielibyśmy nawiązać do tej spuścizny, a jednocześnie dać szansę nowym polskim pisarzom.

OGŁOSZENIE NOMINACJI

14 maja 2015, godz. 14.00, Warszawa Centrum Konferencyjne Stadionu Narodowego, Sala Amsterdam FESTIWAL MIASTO SŁOWA, GDYNIA

1 Weekend Literacki 24–26 kwietnia 2015 2 Weekend Literacki 29–31 maja 2015 3 Weekend Literacki 26–28 czerwca 2015 4 Weekend Literacki 4–6 września 2015 GALA FINAŁOWA

4 września 2015, Gdynia Muzeum Emigracji SPOTKANIA Z LAUREATAMI

5–6 września 2015, Gdynia

W konkursie może wziąć udział każdy. Zarówno uznany już pisarz, jak i debiutant. Zgłoszenia są bowiem anonimowe, a prawdziwa tożsamość autorów będzie ukryta przed jurorami do samego końca. Do konkursu kwalifikują się utwory zawierające się w obszarze tematycznym z zakresu literatury fantastycznej, w tym przede wszystkim fantastyki naukowej i fantasy, o objętości minimum 10 arkuszy wydawniczych (400 tysięcy znaków ze spacjami) – jedyny dopuszczalny gatunek to powieść. Prace można przesyłać do końca 2015 roku, a na wyniki przyjdzie poczekać do wiosny. Dokładny regulamin dostępny jest na stronie organizatora. http://www.czwartastronafantastyki.pl/ Na co mogą liczyć laureaci? Trzy najlepsze powieści zostaną wydane przez wydawnictwo Czwarta Strona, a ich autorzy otrzymają również nagrody finansowe.


63

Z A P IS Z W K ALE NDARZU

W JURY ZASIADAJĄ:

Jerzy Rzymowski redaktor naczelny miesięcznika „Nowa Fantastyka”

Marta Jac kierownik działu Książki w Merlin.pl

Konkursy literackie to zawsze okazja, żeby w oceanie ludzi pragnących przelewać swoje pomysły na papier (a uwierzcie mi na słowo, imię ich brzmi Legion) odnaleźć tych, którzy mają prawdziwy talent i potencjał, żeby porwać tysiące czytelników. Mam nadzieję, że wśród Was, drodzy Autorzy, zostanie odkryty kolejny Sapkowski, Dukaj, czy Orbitowski albo Ćwiek. Jest tylko jedno małe ale... Nie próbujcie stać się kolejnym Sapkowskim, Dukajem, Orbitowskim albo Ćwiekiem. Nie aspirujcie do bycia „polskim Gaimanem”, „polskim Kingiem” czy „polskim Martinem”. Nie próbujcie naśladować swoich idoli, popularnych, lubianych pisarzy. Nie piszcie ich frazą, nie kopiujcie ich pomysłów. Pamiętajcie, że każdy z nich, aby dotrzeć w literaturze tak daleko, musiał być przede wszystkim sobą – jedynym i niepowtarzalnym; takim, który stał się punktem odniesienia dla innych autorów, a nie świecił światłem odbitym od innych. Mówcie własnym głosem, opowiadajcie własne historie i oczarujcie nas nimi i sobą tak, żebyśmy chcieli zostać z Wami jak najdłużej.

Fantastyka to z pewnością niezwykła kategoria literatury, z rzeszą oddanych fanów na całym świecie. Czytając Tolkiena, Pratchetta czy Pilipiuka, zapominamy o codziennych troskach, przenosząc się do zupełnie innej rzeczywistości. Wspólnie z wydawnictwem Czwarta Strona, poszukujemy debiutantów, którzy odkryją przed nami nowe historie i nieznane światy, prezentując świetny warsztat pisarski. Co więcej, po wydaniu zwycięskiej książki, w Merlin.pl zorganizujemy szeroką kampanię promocyjną, docierając potencjalnie do milionów czytelników.

Anna Misztak redaktor naczelna portalu lubimyczytać.pl Jednym z obszarów naszej współpracy z wydawnictwami są konkursy organizowane dla użytkowników. Najczęściej, aby wygrać książkę, trzeba napisać krótkie opowiadanie. W ciągu kilku lat mojej współpracy z serwisem naczytałam się tak wielu świetnych tekstów, że aż się dziwię, że jeszcze nie ukazały się na rynku zbiory opowiadań niektórych z laureatów. Może ten konkurs, którego jesteśmy patronem, skłoni ich do uwierzenia w swoje siły i sprawi, że w 2016 do rąk czytelników trafią trzy świetne powieści fantastyczne autorstwa naszych użytkowników? Życzę wszystkim powodzenia i mam nadzieję, że nadesłane powieści umilą mi zimę. Radek Nałęcz redaktor Radia MUZO.FM Jestem człowiekiem wychowanym na grach przygodowych oraz na RPG. Dlatego najważniejsza jest dla mnie historia. To filar każdej dobrej gry, ale również książki, filmu czy komiksu. Fabuła i ciekawie zarysowani bohaterowie to klucz do sukcesu, który gwarantuje, że dana historia ma szansę przyciągnąć mnie na dłużej. Książka podobnie jak audycje radiowe to teatr wyobraźni, więc liczę na to, że zgłoszone do konkursu tytuły takie właśnie będą. Fajnie jeśli autorom uda się wykreować alternatywne światy, zbudować uniwersum, które będzie ciekawe, a opowiedziana historia – osadzona w tej rzeczywistości – intrygująca. Czekam na książki, które pozwolą oderwać się choć na moment od realiów i pozwolą pożeglować w stronę nieznanych, fantastycznych krain. W mojej pracy, czyli w zawodzie radiowca, ważne jest tempo opowiadania. Jestem również zdania, że czasami lepiej jest powiedzieć za mało niż zbyt dużo. Zostawmy więc pole do własnych interpretacji, poszukiwań. Poczucie niedosytu jest lepsze niż przesyt, bo ono sprawia, że chcemy jeszcze więcej i więcej. W Polsce jest wiele świetnie piszacych młodych ludzi, którzy dzięki konkursowi będą mieli okazję wyjść poza wąskie grono odbiorców. Czas przewietrzyć szuflady!

Remigiusz Mróz autor bestsellerowej powieści Kasacja, wydanej przez wydawnictwo Czwarta Strona Taki konkurs to świetna okazja, żeby pokazać się z najlepszej, czwartej strony. Co to konkretnie oznacza? Trudno powiedzieć, tak samo jak trudno stwierdzić, dokąd może zaprowadzić Was ten konkurs. Jedno jest pewne - kilku osobom z pewnością otworzy drzwi do literackiego świata. Dominika Kuczyńska przedstawiciel wydawnictwa Czwarta Strona Chcemy eksplorować nieznane i niestandardowe ścieżki fantastyki i wyjść – w jak najlepszym tego słowa znaczeniu – poza konwencje gatunku: przykładem niech będzie ostatnio przez nas wydany debiut Tomasza Fijałkowskiego. Mamy pewność, że już wkrótce fantastyka będzie ważną częścią naszej oferty wydawniczej – budowanie naszego portfolio rozpoczęliśmy od mocnego uderzenia, wydając Świat lodu i ognia. Nieznana historia Westeros George’a R.R. Martina. Mamy nadzieję, że nazwiska nowych polskich autorów będą sąsiadować w naszym katalogu z nazwiskami światowej sławy pisarzy z kręgów fantastyki.

Zachęcamy wszystkich do wzięcia udziału w konkursie!


Sen jest dobry – stwierdził. – Ale książki są lepsze. George R.R. Martin, Starcie królów


Chcesz zawsze wiedzieć pierwszy o tym, że nowy numer magazynu BOOK UP! jest już dostępny? Subskrybuj nasz newsletter!

PRZEJDŹ DO FORMULARZA

www.woblink.com/pl/bookup


Skąd wziąć

strona

www.woblink.com/pl/bookup

Woblink w App Store

aplikacje

Woblink w Google Play

Woblink w Windows Store


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.