Gazetamyslowicka #92

Page 1

R

e

R

R

k

e

e

l

a

k

k

m

l

l

a

Brzezinka s. 08

a

a

Panie z pomysłem na siebie s. 17

Rocznica z rozmachem s. 02

Kiedy znikną niebezpieczne odpady?

Poznaj przedsiębiorcze mysłowiczanki

850 tys. zł na obchody rocznicy pierwszego powstania śląskiego

Muzyka s. 13

Porodówka premium s. 05

KWK Mysłowice s. 04

Chłopak z Mysłowic gra z gwiazdami

MCZ ma nowoczesną salę poporodową

Udaremnili zuchwałą próbę kradzieży na terenie kopalni

m

m

G A Z E T A

a

B E Z P Ł A T N A

Zamienił scenę polityczną na muzyczną

a

MARZEC • NR 2/2019 (92)

W Szpitalu nr 2 powstanie pracownia endoskopowa, prób wysiłkowych oraz Holtera W urzędzie marszałkowskim podpisano umowę na dofinansowanie projektu rozbudowy bazy diagnostycznej Szpitala nr 2 w Mysłowicach w ramach „Regionalnego programu operacyjnego województwa śląskiego”. Koszt inwestycji wyniesie ok. 3,2 mln zł. Dofinansowanie z funduszy UE to ok. 2,8 mln zł.

Czytaj na s. 03

e

k

l

a

m

a

FOT. sześć foto

R

Reklama

Jeszcze w ubiegłym roku radny mysłowickiej rady miasta, teraz spełnia się przede wszystkim jako muzyk. Na początku marca mogliśmy oglądać Karola Bergera w programie Polsatu „Śpiewajmy razem. All Together Now”, gdzie wykonał utwór „Lubię wracać tam, gdzie byłem” Zbigniewa Wodeckiego. Czytaj na s. 03

W Brzęczkowicach dzielą się dobrem

W Brzęczkowicach, tuż obok kościoła pw. Matki Bożej Bolesnej, powstała Dobrodzielnia, czyli miejsce, gdzie można podzielić się jedzeniem, książkami, płytami, a także różnymi innymi przedmiotami czy sprzętem. 10 marca odbyło się jej uroczyste otwarcie.

Czytaj na s. 09


2

Aktualności

MARZEC • NR 2/2019 (92)

Reklama

Kronika policyjna

27 lutego, kilka minut po północy, policjanci interweniowali w jednym z mieszkań w centrum miasta. Według zgłoszenia grała tam muzyka i prowadzone były prace remontowe, co zakłócało spoczynek sąsiadom. Na miejscu mundurowi zastali dwóch mężczyzn, z których jeden na ich widok nerwowym ruchem schował do kieszeni spodni przedmioty trzymane w ręce. Zachowanie to nie umknęło uwadze stróżów prawa, którzy postanowili sprawdzić, co 24-latek próbuje przed nimi ukryć. Podczas przeszukania znaleźli przy

gazetamyslowicka.com Wydawca: ARAmedia ul. Mikołowska 29, 41-400 Mysłowice Druk: POLSKA PRESS Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, Drukarnia Sosnowiec, ul. Baczyńskiego 25a Redaktor naczelny: Bogumił Stoksik Z-ca red. naczelnego: Aleksandra Olszewska Skład i opracowanie graficzne: ARAmedia Biuro reklamy: 608 792 412 reklama@gazetamyslowicka.com Dział redakcji: 608 792 412 Redakcja: redakcja@gazetamyslowicka.com Zasięg: Mysłowice Nakład: 10 000 sztuk

nim woreczek strunowy oraz zwitek folii aluminiowej z zawartością zielonego suszu. Badanie testerem narkotyków potwierdziło, że jest to marihuana. Młody mysłowiczanin noc spędził w policyjnym areszcie. Za posiadanie narkotyków grozi mu do trzech lat za kratkami.

W każdym z nich mundurowi ujawnili po trzy automaty. Funkcjonariusze KAS przeprowadzili tzw. gry kontrolne, które potwierdziły, że są to automaty służące do prowadzenia gier hazardowych. Maszyny zostały zabezpieczone do czasu sądowego rozstrzygnięcia sprawy.

Kryminalni zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej uzyskali informację, że dwie mieszkanki naszego miasta mogą handlować narkotykami. 4 marca zatrzymali 23- i 24-latkę, a w ich mieszkaniu zabezpieczyli ponad kilogram amfetaminy i prawie 400 g marihuany. Oprócz narkotyków stróże prawa znaleźli woreczki strunowe do ich porcjowania i wagi elektroniczne. Z zabezpieczonych środków odurzających można by przygotować ponad 10 tys. działek dilerskich amfetaminy i 390 działek marihuany. Czarnorynkowa wartość narkotyków szacowana jest na ponad 300 tys. zł. Podejrzane usłyszały już zarzuty, a sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla 24-latki i dozorze policyjnym oraz poręczeniu majątkowym wobec 23-latki. Za posiadanie znacznej ilości narkotyków oraz handel nimi kobiety mogą spędzić za kratami 10 najbliższych lat.

7 marca przejeżdżających ul. Ziętka dzielnicowych zatrzymała sklepowa ekspedientka. Kobieta opowiedziała policjantom o zdarzeniu, które kilka minut wcześniej miało miejsce w sklepie, w którym pracuje. Z jej relacji wynikało, że do sklepu wszedł mężczyzna, który spakował artykuły spożywcze do reklamówki i chciał wyjść, nie płacąc za nie. Gdy wspólnie z koleżanką chciały odebrać mu skradzione rzeczy, mężczyzna odpychał je i szarpał. Ekspedientkom udało się wyrwać reklamówkę z artykułami, jednak mężczyzna zbiegł. Dzielnicowi zebrali informacje o wyglądzie sprawcy i przystąpili do poszukiwań. W rejonie przystanku autobusowego przy ul. Ziętka zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi sprawcy. Okazał się nim 44-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej. Pracownice sklepu rozpoznały mężczyznę. Policjanci z zatrzymanym udali się do komendy, gdzie przeprowadzili badanie na zawartość alkoholu w organizmie z wynikiem 2,73 promila. 44-latek usłyszał już zarzuty, za które grozi mu do 10 lat więzienia. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór.

Policjanci z referatu do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach i funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej sprawdzili dwa lokale mieszczące się na rynku. Miały się tam odbywać nielegalne gry hazardowe.

Zespół redakcyjny: Dawid Forma, Maciej Januszewicz, Aleksandra Klimek

850 tys. zł na obchody rocznicy powstania śląskiego dla Mysłowic

FOT. wikimedia

Obciążenie cudzego konta nie ujdzie płazem 32-letniemu mieszkańcowi Sosnowca, który czterokrotnie posłużył się znalezioną kartą bankomatową. Do zdarzenia doszło 25 lutego. Pokrzywdzona, gdy zorientowała się, że zgubiła swoją kartę, natychmiast sprawdziła historię rachunku. Niestety, okazało się, że ktoś zdążył już dokonać czterech transakcji na jej koszt. Kobieta zastrzegła kartę i zgłosiła sprawę w mysłowickiej komendzie. Policjanci, znając adresy punktów handlowych i czas dokonania transakcji, na podstawie zapisów z monitoringu ustalili i zatrzymali wytypowanego mężczyznę. Okazał się nim 32-letni mieszkaniec Sosnowca. O jego losie będzie teraz decydował sąd i prokurator. Policjanci przypominają, że posłużenie się cudzą kartą traktowane jest jako przestępstwo kradzieży z włamaniem, za które Kodeks karny przewiduje nawet 10-letnie pozbawienie wolności.

100 lat od powstania

To będą obchody z rozmachem. Mysłowice otrzymały 850 tys. zł na organizację obchodów 100-lecia pierwszego powstania śląskiego. Główne wydarzenia będą miały miejsce 14 sierpnia na terenie dawnej kopalni Mysłowice. W nadchodzących miesiącach odbywać się będą m.in. wystawy, odczyty i gry miejskie związane z setną rocznicą pierwszego powstania śląskiego. Punktem kulminacyjnym będą wydarzenia 13 i 14 sierpnia. – Chciałbym serdecznie podziękować miastom członkowskim za przekazanie środków na zbliżające się obchody. Zapowiada się wydarzenie, jakiego już dawno nie widzieliśmy w Mysłowicach – mówi prezydent Dariusz Wójtowicz. Na te dni zaplanowano wieczór powstańczy, inscenizacje historyczne, odsłonięcie nowego pomnika oraz kulminacyjne widowisko hi-

Partnerzy „Gazety Mysłowickiej”:

Rysownik: Bartosz Kondziołka Numer zamknięto 13 marca 2019 r. „Gazeta Mysłowicka” jest prawnie zarejestrowanym czasopismem wpisanym do Sądowego Rejestru Dzienników i Czasopism pod poz. PR 2398. Na postawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych ARAmedia zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Gazecie Mysłowickiej” jest zabronione bez zgody wydawcy. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam, nie zwraca nie zamówionych tekstów i zdjęć, zastrzega sobie prawo do skracania otrzymanych materiałów, zmiany ich tytułów i innych zmian redakcyjnych w nadsyłanych tekstach.

storyczne, m.in. z koncertem grupy Dżem. Główną areną wydarzeń będzie teren po kopalni Mysłowice. Rok 2019 w mieście mijać będzie pod znakiem obchodów powstania, które swój początek miało właśnie w Mysłowicach. 15 sierpnia 1919 r. doszło do masakry na terenie kopalni Mysłowice. Funkcjonariusze oddziału Grenzschutz Ost otworzyli ogień do protestujących górników wraz z rodzinami, którzy domagali się zaległych wypłat. Zginęło siedmiu górników, dwie kobiety oraz 13-letni chłopiec. To zdarzenie było jedną z głównych przyczyn wybuchu pierwszego powstania śląskiego. Tegoroczne uroczystości Mysłowice organizować będą wspólnie ze Świętochłowicami i Sosnowcem. B.S.

Nasze teksty znajdziesz również w itvm.pl.


Aktualności

MARZEC • NR 2/2019 (92)

3

Karol Berger w polsatowskim „Śpiewajmy razem. All Together Now”

Jeszcze w ubiegłym roku radny mysłowickiej rady miasta, teraz spełnia się przede wszystkim jako muzyk. Na początku marca mogliśmy oglądać Karola Bergera w programie Polsatu „Śpiewajmy razem. All Together Now”, gdzie wykonał utwór „Lubię wracać tam, gdzie byłem” Zbigniewa Wodeckiego. Ze Zbigniewem Wodeckim łączy Karola Bergera nie tylko wygląd. Mysłowiczanin śpiewa też w zespole trybutowym Zacznij od Bacha, który wykonuje utwory Wodeckiego. – Zacznij od Bacha to tribute band, czyli zespół identyfikujący się z wykonawcą, którego utwory wykonuje – tłumaczy Karol Berger. – Ale to nie jest tak, że ja próbuję podrobić Wodeckiego. Mam uszko-

FOT. sześć foto

Zamienił scenę polityczną na muzyczną

dzony głos i moja barwa jest, jaka jest. Kiedyś śpiewałem zupełnie inaczej, w tej chwili moje struny głosowe są ustawione tak, że kiedy zaczynam śpiewać, ludzie mówią: „Śpiewasz jak Wodecki”. Ja, szczerze mówiąc, w sobie tego nie słyszę, ale skoro ludzie tak

mówią, to trzeba było to jakoś wykorzystać – dodaje. W programie „Śpiewajmy razem. All Together Now” mysłowiczanin stanął przed 100-osobowym jury, składającym się z gwiazd polskiej muzyki. Oceniała go kapitanka ściany sędziowskiej

Beata Kozidrak, ale także m.in. Anja Orthodox, Tomasz „Titus” Pukacki, Władysław Grzywna, raper CNE czy Ras Luta. Zadaniem Karola było porwać jurorów do wspólnego śpiewania. Z miejsca udało mu się poderwać aż 87 muzyków, to jednak nie wystar-

czyło, by dostać się do finału. – To dla mnie zaskoczenie, że aż tyle punktów udało się zdobyć, jak na tak spokojną piosenkę z bardzo nostalgicznego repertuaru. Dzisiaj prym wiodą raczej utwory bardziej skoczne. Nie czuję żalu, że nie dostałem się do finału z racji tego, że to już była ogromna szansa - wystąpić przed tak ogromną publiką – mówi muzyk. Obecnie Karol Berger koncertuje z zespołem Zacznij od Bacha. 13 kwietnia będzie można ich usłyszeć w krakowskim teatrze Variété. Ale, jak podkreśla wokalista, plany na przyszłość są, choć póki co zdradzać ich nie może. – Mogę powiedzieć jedno: jeżeli wszystko się uda, to będzie się działo i to niekoniecznie z repertuarem Zbigniewa Wodeckiego, tylko już własnym – uchyla rąbka tajemnicy Karol Berger. W przypadku Karola miłość do muzyki wygrała z polityką. – Jak widać po mojej głowie, mam bardzo dużo siwych włosów, które pojawiły się przez cztery lata zasiadania w Radzie Miasta Mysłowice – śmieje się Karol Berger. – W tej chwili moją największą pasją jest muzyka i chciałbym, żeby tak już zostało. Jeżeli mogę nią wzruszać czy uszczęśliwiać ludzi, to jest to dla mnie największa nagroda – dodaje. A.O.

Szpital nr 2

Ciąg dalszy ze s. 01 Za te pieniądze nieużytkowany blok operacyjny zostanie przebudowany i dostosowany do potrzeb pracowni endoskopowych oraz prób wysiłkowych i Holtera. Zostanie również zakupiony nowoczesny sprzęt. Ma on być wykorzystywany w zakresie diagnostyki chorób układu krążenia oraz diagnostyki i profilaktyki chorób nowotworowych przewodu pokarmowego. Dla dyrektora mysłowickiego szpitala Grzegorza Nowaka nowe pracownie to gwarancja na Reklama

skuteczniejsze leczenie pacjentów. – Ta inwestycja oznacza, że mieszkańcy Mysłowic oraz sąsiadujących gmin będą mieli lepszy dostęp do nowoczesnej diagnostyki. Dzięki unijnemu wsparciu szpital lepiej zadba o zdrowie pacjentów. W województwie śląskim pacjent korzystający z usług służby zdrowia, bez względu na to, czy chodzi o przychodnię, szpital miejski, wojewódzki czy kliniczny, musi czuć się pewnie. Musi czuć, że trafił do nowoczesnej placówki. Inwestycja w mysłowickim szpitalu będzie właśnie pewność i bezpie-

czeństwo chorych budowała – powiedział Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego. – Cieszymy się, że szpital sięgnął skutecznie po środki europejskie. Dla mieszkańców województwa bardzo ważną rzeczą jest poprawa dostępu do usług medycznych. Jesteśmy przekonani, że nieużytkowany do tej pory blok operacyjny będzie pełnił nowe funkcje związane z diagnostyka medyczną – podkreślił wicemarszałek Wojciech Kałuża. Nad.

FOT. slaskie.pl

Pracownia endoskopowa, prób wysiłkowych oraz Holtera


4

Aktualności

MARZEC • NR 2/2019 (92)

Chcięli wywieźć 18 t złomu

Do Krakowa pojedziemy szybciej

Zuchwała próba kradzieży udaremniona

Kolejowe połączenie Katowice-Kraków uczy cierpliwości. Podróż trwa zazwyczaj ponad dwie godziny. Remonty ciągną się w nieskończoność. W 2021 r. wszystko ma się zmienić. Wtedy między dwoma miastami przejedziemy nawet w 60 minut. Czasy, kiedy żartowano, że niewiele dłużej niż pociąg z Mysłowic do Jaworzna Szczakowej pojedzie sprawny rowerzysta, mamy już za sobą, bo ten odcinek został wyremontowany. Jednak ponad dwugodzinny przejazd pociągiem na trasie z Katowic do Krakowa nie jest konkurencyjny z szybszymi, tańszymi i jeżdżącymi dużo częściej autobusami. Prace remontowe na skądinąd jednym z najważniejszych w południowej Polsce szlaków kolejowych ciągną się w nieskończoność.

Rozpoczęły się jeszcze w 2011 r., a skończyć miały w 2014 r. Obecny minister infrastruktury zapewnia, że zakończą się w drugiej połowie 2020 r. Do tej pory zmodernizowane zostały tory na odcinku od Mysłowic do Jaworzna Szczakowej. Remonty w dalszym ciągu trwają na odcinkach od Jaworzna do Krakowa. Sama kolej nie składa broni w walce o pasażera. W przyszłym roku pociągi na tej trasie mają pojechać z maksymalną prędkością do 120 km/h. Rok później jeszcze szybciej. – Do 2021 r. powinny zakończyć się wszystkie działania związane z certyfikowaniem tej linii, dopuszczeniem do pełnego użytkowania. Wtedy prędkość pociągów wzrośnie do 160 km/h – zapewniał na antenie Radia Kraków minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Modernizacja odcinka między aglomeracjami ma pochłonąć 2 mld zł i obejmuje również perony oraz przejścia i przejazdy kolejowo-drogowe. Przygotowywana jest właśnie dokumentacja projektowa na modernizację stacji w Mysłowicach i przebudowę odcinka Mysłowice - Katowice. Jeszcze w tym roku mogą rozpocząć się prace remontowe na odcinku z KatowicSzopienic do Mysłowic. B.S.

O tym, że złodzieje rozkradają części byłej KWK Mysłowice, wiemy nie od dziś. Pracownicy firmy wyburzeniowej najwyraźniej pozazdrościli im zysku, bo z terenu kopalni próbowali wywieźć kilkanaście ton złomu.

FOT. KMP

Pociągiem z Katowic

komendy policji. Jak mówi rzecznik mysłowickiej komendy, tego rodzaju zgłoszenie otrzymano po raz pierwszy. – To rezultat jednej z akcji, jakie prowadzimy na terenach należących do Skarbu Państwa, na których wykonuje prace Spółka Restrukturyzacji Kopalń. W tym przypadku zwraca uwagę wartość kradzionego złomu, 17,5 tys. zł, jego ilość, której złodzieje nie mogli szybko i niezauważenie wrzucić do kontenerów, oraz to, że firma, w której pracowali, wlicza przecież kursy ciężarówki w koszty wykonywanej usługi – mówi przedstawiciel służb ochrony SRK. O akcjach mających na celu łapanie nielegalnych zbieraczy złomu po-

Ponad 18 t złomu próbowali jednorazowo nielegalnie wywieźć z terenu dawnej kopalni Mysłowice pracownicy firmy oficjalnie prowadzącej tam prace wyburzeniowe. – Zdarzenie miało miejsce 28 lutego. Pracownicy ochrony zauważyli, że osoby odpowiedzialne za prace rozbiórkowe w byłej kopalni przysypują gruzem złom, który zgromadziły dzień wcześniej w kontenerach. Pracownicy firmy rozbiórkowej zostali zatrzymani przez ochroniarzy przy bramie zakładu. Następnego dnia przesłuchała ich w tej sprawie policja. Podejrzani nie przyznają się do winy – relacjonuje sierż. Damian Sokołowski z miejskiej

licjanci nie mówią szerzej, żeby nie informować potencjalnych złodziei. – W podobnych wypadkach trudno jest mówić o sukcesie, jednak zdarzenie to pokazuje, że intensywne zabranie się za problem kradzieży na terenach likwidowanych obiektów pogórniczych, bliskie współdziałanie z poważnie podchodzącą do swoich obowiązków firmą ochraniającą oraz lokalną policją przynosi konkretne efekty – komentuje natomiast Wojciech Jaros z SRK. Za usiłowanie kradzieży sprawcom grozi maksymalnie do pięciu lat więzienia. B.S.

Stop pożarom traw

Paląca się łąka w pobliżu budynków gospodarczych i ewakuujący się z podnośnika swojego samochodu pracownicy energetyki: taką sytuację zastali 4 marca w Wesołej mysłowiccy strażacy. – O godz. 11.30 zostaliśmy wezwani do pożaru trawy przy ul. Krętej w dzielnicy Wesoła. Na miejscu zastaliśmy palącą się łąkę oraz krzewy. Ogień podchodził do budynków gospodarczych, które w pierwszej kolejności były bronione przed ogniem – relacjonuje mł. bryg. Wojciech Chojnowski z mysłowickiej straREKLAMA

ży pożarnej. Ogniem został objęty również podnośnik hydrauliczny, na którym pracowali pracownicy energetyki. Nie udało im się opuścić kosza podnośnika na czas i ewakuowali się z niego za pomocą lin. Na szczęście nikomu nic się nie stało. – Straty są znaczne, spaliło się ok. 5 000 m kw. trawy, podnośnik hydrauliczny, tuje oraz ogrodzenia domów. Silny wiatr utrudniał działania ratowniczo-gaśnicze. Nagłe i silne podmuchy wiatru rozrzucały ogień w różnych kierunkach – dodaje Chojnowski.

Z pożarem walczyło w sumie 22 strażaków z pięciu zastępów państwowej, ochotniczej i zakładowej straży pożarnej. Wszystko trwało prawie dwie godziny. To szczególny przykład na to, jak niebezpieczne są pożary traw. Tym razem bezpośrednio zagrożone było ludzkie życie być może o włos udało się uniknąć tragedii. W ramach kampanii „Stop pożarom traw” strażacy starają się podkreślać wagę tego problemu. Więcej na ten temat dowiecie się ze strony www. stoppozaromtraw.pl. A.O.

FOT. PSP

Pożar łąki w Wesołej. Spłonął samochód pracowników energetyki


Aktualności

MARZEC • NR 2/2019 (92)

5

Porodówka premium

Brat i były asystent unijnej komisarz zatrzymani przez CBA

MCZ ma nowoczesną salę poporodową

Funkcjonariusze katowickiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego 11 marca zatrzymali sześć osób: pięciu śląskich przedsiębiorców i notariusza prowadzącego kancelarię w Tychach. Wśród nich jest Lech B., były asystent Elżbiety Bieńkowskiej. Według nieoficjalnych informacji zatrzymany został także brat polskiej komisarz UE. Śledztwo dotyczy podejrzenia popełnienia oszustw na szkodę Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, podmiotów gospodarczych i osób prywatnych. Ustalenia śledczych wskazują na usiłowanie wyłudzenia 10 mln zł od jednej z grup produkujących warzywa i owoce oraz wyłudzenie z NCBiR ponad 2 mln zł. Postępowanie obejmuje także podejrzenie powoływania się na wpływy u osób publicznych, udział w zorganizowanej grupie przestępczej popełniającej przestępstwa gospodarcze oraz karnoskarbowe i pranie pieniędzy. Elżbieta Bieńkowska, europejski komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług, jednoznacznie odcina się od tych oskarżeń. – Łączenie mojej osoby z dzisiejszymi zatrzymaniami CBA pozostaje w jawnej sprzeczności z faktami, co jednoznacznie zostało

REKLAMA

FOT. tvs

Aresztowania i wielka polityka

ustalone w 2014 r. Proszę nie używać mojego nazwiska i wizerunku do medialnego pozycjonowania działalności CBA i prokuratury – skomentowała natomiast całą sprawę za pomocą mediów społecznościowych sama Elżbieta Bieńkowska. – Nie jest to moja sprawa, nie wiem, czy pomogę. Ten człowiek nie będzie już moim asystentem, ja go zwolnię za posługiwanie się moimi wizytówkami, ale nie wiem, czy coś więcej mogę zrobić – mówiła z kolei dziennikowi „Fakt”

w 2014 r. Zachowanie ówczesnego asystenta Bieńkowska nazwała wtedy „niedopuszczalnym nadużyciem jej zaufania”. Po zakończeniu przeszukań zatrzymani zostali przewiezieni do Prokuratury Okręgowej w Katowicach, gdzie usłyszeli zarzuty obejmujące lata 2012-2018. Śledztwo prowadzone w kilku wątkach w dalszym ciągu jest rozwojowe. B.S.

Mysłowickie Centrum Zdrowia specjalnie dla rodzących tam kobiet przygotowało nową salę o podwyższonym standardzie, przeznaczoną dla jednej pacjentki z dzieckiem. Mamie i noworodkowi może towarzyszyć również tata. Nowa sala wystrojem bardziej kojarzy się z hotelowym pokojem niż szpitalem. Żywe kolory ścian, firanki i zasłonki w oknach, świece oraz ozdoby, a także komfortowe meble tworzą niezwykle przyjemny klimat. Pacjentki będą mogły poczuć się tu jak w domu. Sala została wyposażona w wygodne łóżko dla mamy z szafką nocną oraz łóżeczko dla dziecka i przewijak, a także fotel i stolik. Pokój ma również własną łazienkę. – Salę o podwyższonym standardzie włączyliśmy do naszej oferty, bo mamy dość liczną grupę mam przyjeżdżających do nas z dalszych miej-

scowości, jak np. Kielce, Kraków, Częstochowa. Wychodząc naprzeciw ich oczekiwaniom, otworzyliśmy nową salę, w której mogą przebywać wraz z mężem, partnerem lub inną osobą towarzyszącą, przez cały okres pobytu w szpitalu. Osoba towarzysząca w takim przypadku nie musi szukać hotelu, spać w samochodzie czy wracać nieraz 270 km do domu, tylko po prostu zostaje – wyjaśnia Katarzyna Jendrysko-Jamrozik, położna koordynująca w MCZ. Wygodą dla świeżo upieczonej mamy jest nie tylko piękny pokój, ale również indywidualna opieka położnej po porodzie przez cały pobyt w szpitalu. Koszt takiego udogodnienia wynosi 700 zł. Mysłowickie Centrum Zdrowia cały czas się rozwija i polepsza swoje standardy dla pacjentów. Trzy lata temu placówka zainwestowała w specjalną wannę do porodów w wodzie, w której przychodzi na świat ok. 50 dzieci rocznie, co stawia szpital na pierwszym miejscu w województwie. Liczba noworodków, które urodziły się w MCZ w ubiegłym roku, również jest imponująca. – W 2018 r. w Mysłowicach urodziło się 793 dzieci – padł rekord – informuje Kajetan Gornig, prezes MCZ. Placówka ma w zanadrzu kolejne niespodzianki, ale na razie nie chce ich ujawniać. A.K.


6

Aktualności

MARZEC • NR 2/2019 (92)

Uwaga na te parkingi

Nienawidzą jej kierowcy, ale w centrach miast spółdzielnie, wspólnoty i prywatne firmy chętnie korzystają z jej usług. Ostatnio pojawił się nowy problem. Choć sympatia kierowców do działalności tej firmy mieści się gdzieś między pracą poborców podatkowych a kontrolerów biletów, to Park Partner działa na terenach prywatnych w całej Polsce od 10 lat. Jeśli wjechałeś na nadzorowany przez nią parking bez karty parkingowej, może to być bardzo kosztowne parkowanie. Być może przeoczyłeś tablicę informacyjną przy wjeździe. Może też zrobiłeś to celowo. Nie ma znaczenia. Wracając do swojego auta, na kole samochodu znajdujesz blokadę i informację o konieczności uiszczenia opłaty: 150 zł w przypadku płatności od ręki, 200 zł w przypadku płatności kredytowanych, na które masz siedem dni. Pracownicy firmy z Dąbrowy Górniczej siedzą w nieoznakowanych autach. Nie informują kierowców, którzy nie mają kart parkingowych, że nie wolno tam REKLAMA

stawać. Zakładają blokady podczas ich nieobecności. Według informacji Komendy Głównej Policji zakładanie blokad przez prywatną firmę jest co prawda bezprawne, ale nie ma za to sankcji. Co więcej, zgodnie z informacjami podanymi przez przedstawiciela Park Partner, firma wygrała dotychczas przytłaczającą ilość spraw sądowych, bo ponad 200. Przegrała kilka. – Wygrywamy prawie wszystkie rozprawy sądowe. Nie jesteśmy lubiani, bo działamy dla mniejszości. Ludzie, którzy mieszkają w centrach miast, gdzie zawsze brak parkingów, stoją za nami murem. Nie byłoby nas, gdyby tym wszystkim spółdzielniom, wspólnotom mieszkaniowym i terenom prywatnym pomagała policja i straż miejska, ale tego nie robi. Ludzie zgłaszają się więc do nas sami – tłumaczy Jarosław Świderek z Park Partner. I właśnie na batalię ze stróżami prawa zwraca nam uwagę Świderek. – Zdarzały się sytuacje, że przyjeżdżał patrol policji. Wielu mundurowych było wcześniej w sądzie. Wiedzieli, że wygrywamy kolejne sprawy, ale mówili osobom, którym założyliśmy blokadę: „To nielegalne, nie płaćcie”. A niezapłacone opłaty kredytowe są problemem dla

osób niepłacących, nie dla policjantów. W terminie wysyłamy monity z kwotą 250 zł, potem sprzedajemy dług firmom windykacyjnym, które windykują należności. Wpisują do Krajowego Rejestru Długów. Z tego co wiem, są już pierwsze wygrane sprawy, a z kwoty 250 zł robi się 500800 zł plus kwota należna – mówi Świderek. W skrajnych przypadkach, według informacji przekazanych nam przez przedstawiciela Park Partner, osoby z blokadami na kołach miały też słyszeć, żeby je zniszczyły. Zapytani o to przez nas stróże prawa jednoznacznie odrzucają możliwość, żeby sama policja namawiała kogokolwiek do niszczenia blokad zakładanych przez Park Partner. – Nie wyobrażam sobie, żeby policjanci radzili komuś niszczenie czyjegoś mienia. W zależności od wartości zniszczonego sprzętu może być to przecież wykroczenie, ale też przestępstwo. Nie widzę takiej możliwości – mówi Damian Sokołowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach. Żeby uniknąć tego typu niemiłych niespodzianek najlepiej przy wjeździe na nowy parking zerkać, czy nie stoi tam charakterystyczna tablica. Taka jak na zdjęciu obok. B.S.

FOT. aramedia

Nikt nie ma rady na zakładane blokady


Aktualności

MARZEC • NR 2/2019 (92)

7

Afera z kopalnią w tle

Mundurowi z KWP prowadzą śledztwo pod nadzorem prokuratury okręgowej, dotyczące nieprawidłowości finansowych przy modernizacji szybu położonego na terenie kopalni MysłowiceWesoła. W wyniku przestępczego procederu KHW poniósł szkodę w kwocie przynajmniej 21,7 mln zł. Jest to jedna z największych tego typu spraw dotycząca branży górniczej, wykryta przez organy ścigania w ostatnich latach.

FOT. kwp

Zatrzymania i zarzuty w sprawie modernizacji kopalni w Wesołej

na terenie Kopalni Węgla Kamiennego Mysłowice-Wesoła, wchodzącej wówczas w skład Katowickiego Holdingu Węglowego. Na modernizację szybu wydatkowano łącznie kwotę przekraczającą 100 mln zł. W wyniku intensywnie prowadzonych czynności procesowych ustalono, że dyrektor kopalni Mysłowice-Wesoła oraz zastępca dyrektora do spraw ekonomiczno-handlowych, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, zawarli w 2009 r. częściowo nieuzasadnioną umowę przewi-

Policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, w ramach śledztwa prowadzonego pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Katowicach, zatrzymali na terenie województwa śląskiego pięć osób i dokonali przeszukań w miejscach ich zamieszkania. Policyjne czynności są bezpośrednio związane z modernizacją w latach 2009-2015 szybu Piotr, położonego

dującą wykonanie prac, które z technicznego i ekonomicznego punktu widzenia były zbędne. Doprowadziło to do wygenerowania nieracjonalnych wydatków po stronie KHW. Naczelny Inżynier KWK Mysłowice -Wesoła, będąc odpowiedzialnym za nadzór nad realizacją przedmiotowej umowy, nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku w zakresie dotyczącym kontroli realizacji robót wykonywanych przez firmy zewnętrzne, w wyniku czego doszło do nieuprawnionego wypłacenia środków wykonawcy.

W 2011 r. nowe władze KWK Mysłowice-Wesoła, dyrektor oraz zastępca dyrektora do spraw ekonomiczno -handlowych, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, zawarli niekorzystną dla kierowanej przez siebie jednostki organizacyjnej umowę, w wyniku której zdemontowane zostały elementy wyposażenia szybu, które w dalszym ciągu mogły być bezpiecznie użytkowane, czym wygenerowano zbędne wydatki. Biorąc pod uwagę zgromadzony materiał dowodowy, Prokuratura

Okręgowa w Katowicach przedstawiła pięciu osobom obowiązanym do zajmowania się sprawami majątkowymi kopalni Mysłowice-Wesoła, działającym w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, pięć zarzutów popełnienia przestępstw niegospodarności, polegających na nadużyciu udzielonych uprawnień i niedopełnieniu ciążących na nich obowiązków w zakresie zarządzania i gospodarowania mieniem kopalni, następstwem czego było wyrządzenie KHW szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, w kwocie nie mniejszej niż 21,7 mln zł. Po ogłoszeniu zarzutów i przesłuchaniu w charakterze podejrzanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych w kwotach od 50 do 70 tys. zł. Podejrzanym w związku z zarzucanymi przestępstwami niegospodarności grozi kara pozbawienia wolności do lat 10. Przypomnijmy, że uprzednio zatrzymano dziewięć osób, którym prokurator przedstawił 45 zarzutów poświadczenia nieprawdy w dokumentacji rozliczeniowej w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz oszustwa na szkodę KHW na kwotę nie mniejszą niż 14 mln zł. W dalszym ciągu na bieżąco analizowany jest materiał dowodowy, co pozwoli na podejmowanie kolejnych decyzji procesowych w niniejszym śledztwie. To największa tego typu sprawa ujawniona przez organy ścigania w ostatnich latach dotycząca branży górniczej. KWP

Rowerowe Mysłowice

Rowerzyści uzbrojeni w rękawice i worki na śmieci przejadą najczęściej uczęszczanymi rowerowymi trasami miasta, by je posprzątać. To pierwsza w tym roku akcja organizowana przez Rowerowe Mysłowice. Ale grupa zapowiada, że będzie ich więcej. Chcą aktywnie spędzić czas i przy okazji zadbać o środowisko. Na 13 kwietnia grupa Rowerowe Mysłowice zaplanowała sprzątanie ścieżek rowerowych w naszym mieście. Zaproszeni mogą czuć się wszyscy mysłowiczanie, zarówno dorośli, jak i młodzież oraz dzieci, oczywiście na rowerach. Zbiórka odbędzie się o godz. 10.45

FOT. rowerowe mysłowice

Na rowerach posprzątają miasto

przy bramie Centralnego Muzeum Pożarnictwa w Parku Słupna. O godz. 11 rowerzyści wyruszą szlakiem ścieżek rowerowych i leśnymi drogami uczęszczanymi przez miłośników jednośladów. Po południu dotrą na Górkę Słupecką w Brzęczkowicach, gdzie rozpalą grilla i odpoczną po tym nietypowym sprzątaniu świata. – Planujemy przejechać ścieżką przy ul. Stadionowej, następnie między ogródkami działkowymi przy Hucie

Rozalii, a potem udać się w kierunku Lasów Murckowskich. Jeśli uczestnikom imprezy starczy sił, to objedziemy Mysłowice (Bończyk - Piasek - Park Zamkowy - ul. Powstańców - Promenada - ul. Portowa) i na zakończenie dojedziemy na Górkę Słupecką – wylicza Marek Jarosz z Rowerowych Mysłowic. Jak zapewniają organizatorzy, tempo przejazdu będzie wolne i dostosowane do możliwości wszystkich

uczestników, tak żeby z trasą poradziły sobie także dzieci. Podkreślają również, że to, czy wydarzenie się odbędzie, jest uzależnione od pogody. Jeśli warunki atmosferyczne będą niekorzystne, sprzątanie zostanie odwołane. Uczestnicy proszeni są o zabranie ze sobą jednorazowych rękawiczek, grillowego prowiantu i oczywiście kasków. – Zapraszamy Państwa do spędzenia z nami czasu aktywnie na rowerze i świeżym powietrzu. Chcemy dać dobry przykład, pokazać, że można dbać o miasto. Mamy nadzieję, że następnym razem ludzie zastanowią się, zanim wyrzucą kolejny papierek lub inny śmieć na ziemię – mówi Marek Jarosz. – Zależy nam zwłaszcza, aby wzrosła ekologiczna świadomość wśród dzieci. Najmłodsi muszą zrozumieć, że nie wolno zaśmiecać ani lasów, ani ścieżek rowerowych – dodaje. To pierwsza w tym roku inicjatywa, z jaką Rowerowe Mysłowice wychodzą do mieszkańców. Po dwóch letnich rajdach rowerowych, które współorganizował Miejski Ośrodek Sportu i Rekre-

acji w ubiegłym roku, grupa ma apetyt na więcej. Na nadchodzące miesiące są już zaplanowane cztery rajdy: majowy - nocny, czerwcowy w ramach Dnia Dziecka, wrześniowy na pożegnanie wakacji oraz grudniowy - mikołajkowy. Każdy rajd zakończy się w jednym z naszych ośrodków sportowych: na Słupnej, Hubertusie czy Wesołej Fali, gdzie miłośnicy dwóch kółek wspólnie zjedzą kiełbaskę prosto z ogniska. – Po cichu liczymy, że organizowane przez nas wydarzenia na stałe wpiszą się w kalendarz mysłowickich imprez i będą się odbywać cyklicznie co roku. Cieszymy się, że możemy liczyć na wsparcie MOSiR w postaci zaplecza sprzętowego oraz udostępnienia miejsc na metę rajdów – mówi Marek Jarosz. Dodajmy, że ubiegłoroczne rajdy zgromadziły w sumie prawie 800 rowerzystów - rodziny z dziećmi, młodzież i dorosłych. A.O.


8

Aktualności

MARZEC • NR 2/2019 (92)

Brzezinka

Kiedy ze składowiska znikną niebezpieczne odpady?

O sprawie niebezpiecznego składowiska odpadów przy ul. Brzezińskiej zrobiło się głośno w grudniu ubiegłego roku, kiedy po interwencjach mieszkańców, których niepokoił unoszący się w tym rejonie nieprzyjemny zapach chemikaliów, odbyła się wizja lokalna. Na miejsce zostali skierowani policjanci, pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach, straży pożarnej oraz wydziału ochrony środowiska mysłowickiego magistratu. Po kontroli w terenie okazało się, że substan-

REKLAMA

FOT. um

Mimo złożonych deklaracji firma odpowiedzialna za wywóz odpadów z feralnego składowiska przy ul. Brzezińskiej w dalszym ciągu nie dotrzymuje warunków umowy.

cje były składowane w sposób niezgodny z wydanym zezwoleniem oraz sprzeczne z obowiązującymi przepisami. Pozwolenie na składowanie odpadów wydane zostało jeszcze w maju ubiegłego

roku przez poprzedniego prezydenta. – Prezydent Dariusz Wójtowicz natychmiast uchylił decyzję swojego poprzednika, nakazując tym samym usunięcie wszystkich od-

padów do 18 stycznia. 11 lutego odbyły się oględziny, na których miał zjawić się oraz udostępnić teren składowiska do kontroli przedstawiciel firmy. Temat został jednak przez firmę zbaga-

telizowany i nikt z jej ramienia się nie pojawił. Przybyli na miejsce przedstawiciele WIOŚ, straży miejskiej, wydziałów ochrony środowiska oraz bezpieczeństwa publicznego i reagowania kryzysowego przeprowadzili kontrolę wokół terenu, podczas której jasno stwierdzili, że substancje niebezpieczne nadal nie zniknęły z naszego miasta, a nakaz prezydenta nie został wykonany – informuje Natalia Wypiór z mysłowickiego magistratu. Jak zaznacza Wypiór, następnego dnia prezydent Wójtowicz spotkał się z prezesem Mundo Trade oraz przedstawicielem firmy transportowej, która miała odbierać chemikalia. – Podczas negocjacji strony ustaliły, że substancje niebezpieczne będą wywożone z terenu Mysłowic transportami od dwóch do trzech razy w tygodniu. Firma zobowiązała się także do dostarczania do wydziału ochrony środowiska kart przekazania odpadów – dodaje Natalia Wypiór. Do chwili obecnej żadna karta nie wpłynęła, a odpady nadal zalegają na terenie miasta. B.S.


Aktualności

MARZEC • NR 2/2019 (92)

9

Nagrody Śląskiego Stowarzyszenia Menedżerów

Mysłowicki Alarm Smogowy

Braks wybrany firmą roku

Wyjaśnią wszystko na temat dopłat do termomodernizacji

Skąd wziąć pieniądze na wymianę pieca, nowe okna, docieplenie budynku, panele fotowoltaiczne czy może pompę ciepła? Co zrobić, żeby je dostać? O tym dowiecie się na spotkaniu organizowanym przez Mysłowicki Alarm Smogowy.

FOT. arch. m. sikory

Uroczysta gala odbyła się 1 marca. To coroczne święto środowiska menedżerskiego. Wydarzenie organizuje Śląskie Stowarzyszenie Menedżerów. W tym roku nagrodę w ważnej kategorii Firma roku zdobył mysłowicki Braks Macieja Sikory.Właściciel Szybu Bończyk został doceniony przede wszystkim za udaną rewitalizację obiektów pokopalnianych. Zrewitalizowany Szyb Bończyk jest dziś przykładem na to, że w stare budynki można tchnąć nowe życie i uczynić wizytówką regionu. Doceniono też stały rozwój oferty usług gastronomicznych i rolę społecznej odpowiedzialności biznesu dla środowiska lokalnego. Firma od lat działa społecznie i wspiera charytatywnie wiele lokalnych inicjatyw. Nagrodzono również innego my-

FOT. pixabay

Śląskie Stowarzyszenie Menedżerów podczas uroczystej gali przyznało tegoroczne nagrody w konkursie „Sukces na Śląsku ludzie i firmy”. Wśród laureatów znalazł się Maciej Sikora, właściciel Szybu Bończyk.

maciej sikora przed szybem bończyk z bardzo niecodziennym gościem

słowickiego przedsiębiorcę, Stanisława Wszołka, właściciela Diagno -Testu, w kategorii Menedżer roku

na Śląsku. Wyróżnionym przedsiębiorcom gratulujemy. B.S.

Dobrodzielnia

W Brzęczkowicach dzielą się dobrem

Pomysłodawcą Dobrodzielni jest ks. Grzegorz Wita, proboszcz brzęczkowickiej parafii, który postanowił stworzyć miejsce, w którym nieodpłatnie można dzielić się tym, czego mamy za dużo, aby jednocześnie nie marnować jedzenia. – Jak to wynika ze słów Chrystusa zawartych w Dziejach Apostolskich: „Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu” (Dz 20,35) oraz z inspiracji różnych oddolnych inicjatyw społecznych, jak foodsharing, zrodziła się idea brzęczkowickiej Dobrodzielni – tłumaczy ks. Wita. Miejscem, gdzie można zostawić nie tylko jedzenie, jest mały budynek znajdujący się tuż obok kościoła. Podzielono go na kilka działów. Półki służą do umieszczania na nich książek

REKLAMA

FOT. nadesłano

W Brzęczkowicach, tuż obok kościoła pw. Matki Bożej Bolesnej, powstała Dobrodzielnia, czyli miejsce, gdzie można podzielić się jedzeniem, książkami, płytami, a także różnymi innymi przedmiotami czy sprzętem. W niedzielę odbyło się jej uroczyste otwarcie.

W trakcie zebrania doradcy wyjaśnią, jak można otrzymać wsparcie finansowe na modernizację domów, omówią program czystego powietrza, ulgę termomodernizacyjną oraz gminne dopłaty. Organizatorzy zaprosili przedstawicieli Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, Urzędu Skarbowego w Mysłowicach oraz Urzędu Miasta Mysłowice. Przyjść może również każdy zainteresowany tematem mieszkaniec miasta. – Spotkanie jest całkowicie bez-

lub płyt, na tablicy ogłoszeń można przywiesić informacje o przedmiotach lub urządzeniach, które są nam już niepotrzebne, a ktoś inny będzie mógł z nich jeszcze skorzystać. Jadłodzielnia to punkt wymiany żywności, a w Zniczodzielni znajdującej się na cmentarzu można zostawić użyty, a niezniszczony znicz do powtórnego wykorzystania. – Nie chodzi nam o to, aby to był punkt wspomagania biednych, ale przede wszystkim o to, abyśmy potrafili dzielić się z innymi dobrymi rzeczami – podkreśla ks. Grzegorz Wita. – Sama Dobrodzielnia jest, ze względów bezpieczeństwa, objęta monitoringiem, natomiast nad jakością umieszczanych w niej produk-

tów opiekę sprawują wolontariusze Ratownicy żywności, skupieni wokół parafialnego zespołu charytatywnego – dodaje. Na budynku umieszczono regulamin korzystania z Dobrodzielni oraz infografikę co można zostawiać w środku, a czego nie. Projekt ma nawet swoją stronę na Facebooku, gdzie organizatorzy zachęcają do publikowania zdjęć zostawionych produktów czy przedmiotów. Mysłowiczanie bardzo entuzjastycznie zareagowali na pierwsze takie miejsce w naszym mieście. Fanpage ma już prawie 300 polubień, a informacja o niedzielnym otwarciu dotarła do ponad 26 tys. internautów. A.K.

płatne i będzie miało charakter merytoryczny. Chcemy, aby mieszkańcy mogli jak najwięcej dowiedzieć się o tym, skąd i jak pozyskać pieniądze, bo czasu jest coraz mniej. Nie wszyscy wiedzą, że na wymianę najstarszych pieców, tzw. kopciuchów, zostało już bardzo niewiele czasu. Do końca 2021 r. muszą zniknąć, gdyż ich używanie będzie nielegalne i może skończyć się podobnie jak jeżdżenie samochodem bez dopuszczenia do ruchu. To tylko pozornie dużo czasu, gdyż dobre firmy budowlane mają często odległe terminy, a będzie z tym jeszcze gorzej, bo do wymiany są tysiące pieców. Jest oczywiste, że ceny tych usług również będą rosły wraz z zapotrzebowaniem – informuje Jerzy Bryk z Mysłowickiego Alarmu Smogowego. Należy przede wszystkim pamiętać, że przed skorzystaniem z programów wsparcia należy najpierw uregulować stan prawny nieruchomości. Więcej szczegółów poznacie podczas spotkania, które odbędzie się 18 marca o godz. 18 w Szkole Podstawowej nr 3 przy ul. 1000-lecia Państwa Polskiego 6. A.K.


10

REKLAMA

„Miasta idei”

Władze Mysłowic chcą przejąć tereny po kopalni Mysłowice. O tym, jakie są szanse na przemianę tego miejsca i czego oczekują sami mysłowiczanie, rozmawiano podczas spotkania w cyklu „Miasta idei”, które odbyło się w środę 27 lutego w Szybie Bończyk. W pierwszej części warsztatów uczestnicy spotkania, a warto dodać, że oprócz mysłowiczan pojawili się mieszkańcy innych miast metropolii, zastanawiali się nad przyszłością tych leżących w centrum miasta terenów. Padało wiele propozycji dotyczących tego, kto może wesprzeć Mysłowice w kwestii finansowej. Burza mózgów z minuty na minutę była bardziej intensywna. Każdy miał wypisać na kartce swoją koncepcję na zagospodarowanie terenu po kopalni. A pomysłów było mnóstwo: od budowy parku rozrywki po stworzenie śląskiej Doliny Krzemowej. To szczególne miejsce na mapie miasta. Po zamknięciu kopalni w 2008 r. teren był niewykorzystywany. Teraz ma się to zmienić. Mysłowice chcą stać się właścicielem tego miejsca i razem z mieszkańcami poszukać dla

niego nowych ról. – Nie mam innego wyjścia jako gospodarz tego miasta, aby tereny po kopalni przejąć. Ruina, jaką zastałem, wymaga takich działań. Wciąż jednak trudno powiedzieć, w jakim kierunku pójdziemy, bo to gospodarka go wyznacza – mówił podczas debaty Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic. Weronika Dragan z Uniwersytetu Śląskiego, autorka opracowania „Przemiany funkcjonalno-przestrzenne Starego Miasta w Mysłowicach w latach 1913-2013”, podkreślała, że obecnie obserwujemy proces odwróconej hierarchii dzielnic w Mysłowicach. Centrum miasta jest pomijane, wręcz marginalizowane, a szansą odwrócenia tego procesu jest właśnie odnowa terenów pokopalnianych. Piotr Drygała, naczelnik Wydziału Organizacji Pozarządowych i Aktywności Obywatelskiej Urzędu Miasta w Dąbrowie Górniczej, opowiedział o projekcie „Fabryka pełna życia, czyli rewitalizacja terenów po dawnej fabryce”. – Zaczęliśmy od zburzenia wielkiego muru i posprzątania tego terenu. Wtedy mogliśmy go pokazać mieszkańcom i zachwycić ich tym, co przez dziesiątki lat chowało się właśnie za tym murem. Tak samo, jak stało się to u nas, właśnie podczas planowanych obchodów setnej rocznicy pierwszego powstania śląskiego można teren po kopalni zaprezentować mysłowiczanom – mówił Drygała. Kopalnia Mysłowice przetrwała dwie wojny światowe. Ostatnia tona węgla wyjechała z niej 7 listopada 2008 r. Od tego czasu teren stoi opuszczony i z dnia na dzień niszczeje, a właściwie umiera. Tylko zdecydowane działania oparte na dialogu z mieszkańcami pod okiem fachowców są w stanie zmienić losy tego miejsca.

FOT. um

Szansa dla terenów pokopalnianych

I Liceum Ogólnokształcące

W I Liceum Ogólnokształcącym im. T. Kościuszki została odsłonięta tablica upamiętniająca Tajne Harcerstwo Krajowe - Szeregi Wolności. Mając kilkanaście lat, zamiast cieszyć się młodością, uczyć i bawić, walczyli o wolność swojego kraju. Z takimi problemami borykała się młodzież nie tylko podczas drugiej wojny światowej, ale także po niej, gdy okupant zamienił mundur niemiecki na radziecki. Ważnymi postaciami w tym kontekście byli członkowie Tajnego Harcerstwa Krajowego - Szeregów Wolności. W czwartek 28 lutego zostali oni wyjątkowo uhonorowani w naszym mieście. W przeddzień Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w I Liceum Ogólnokształcącym im. T. Kościuszki została odsłonięta tablica upamiętniająca Tajne Harcerstwo Krajowe - Szeregi Wolności. To młodzieżowa organizacja antykomunistyczna działająca w Mysłowicach, Katowicach i powiecie pszczyńskim w latach 1948-1953. Założyli ją uczniowie mysłowickiego gimna-

zjum męskiego, a dzisiejszego I LO. Na uroczystości odsłonięcia pamiątkowej tablicy obecni byli członkowie THK oraz ich rodziny. Nie zabrakło też dyrektora oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach dr. Andrzeja Sznajdera, przedstawicieli miejskich władz, w tym prezydenta Dariusza Wójtowicza, jego zastępcy Wojciecha Chmiela oraz wiceprzewodniczącego rady miasta Edwarda Lasoka, senatorów Krystiana Probierza i Czesława Ryszki, a także Marzeny Drobiec-Pawłowskiej z mysłowickiego hufca Związku Harcerstwa Polskiego czy ks. Piotra Larysza, kapelana Chorągwi Śląskiej ZHP. Spotkaniu w I LO towarzyszyła prezentacja wystawy „Zapomniane ogniwo. Konspiracyjne organizacje młodzieżowe na ziemiach polskich w latach 1944/1945-1956”. Tablica pamiątkowa została wykonana w oparciu o projekt przygotowany przez biuro upamiętniania walk i męczeństwa IPN i ufundowana przez katowicki oddział IPN.

FOT. itvm

Tablica upamiętniająca Tajne Harcerstwo Krajowe odsłonięta


REKLAMA

11

Mała ojczyzna

Trwają wybory do rad dzielnic Z początkiem marca rozpoczęły się zebrania wyborcze do 15 jednostek pomocniczych - rad dzielnic miasta Mysłowice.

Wybory odbywają się na zebraniu wyborczym mieszkańców, prowadzonym przez radnego Rady Miasta Mysłowice. Dla prawomocności zebrania wyborczego wymagana jest obecność co najmniej 60 mieszkańców dzielnicy, posiadających czynne prawo wyborcze. Każdy uczestnik zebrania wyborczego powinien podpisać się na liście zawierającej imię i nazwisko oraz adres zamieszkania.

Prawo wybierania do rady dzielnicy Prawo wybierania do rady (czynne prawo wyborcze) ma każdy obywatel Polski oraz obywatel Unii Europejskiej, nie będący obywatelem polskim, który najpóźniej w dniu wyborów kończy 18 lat i stale zamieszkuje na obszarze działania danej rady dzielnicy.

Kandydaci do rady dzielnicy Wybory członków rady odbywają się spośród nieograniczonej liczby kandydatów, którzy mają prawo wybieralności i zostali zgłoszeni ustnie na zebraniu wyborczym. Przed zarejestrowaniem kandydat wyraża zgodę na kandydowanie.

Głosowanie Wybory przeprowadza komisja w składzie od trzech do pięciu osób, mających czynne prawo wyborcze,

obecnych na zebraniu. Członkiem komisji nie może być osoba kandydująca do rady. 1) Przed przystąpieniem do głosowania uczestnik zebrania wyborczego okazuje komisji dokument umożliwiający stwierdzenie jego tożsamości, a następnie komisja wydaje mu kartę do głosowania, co uczestnik zebrania potwierdza podpisem. 2) Głosowanie odbywa się w ten sposób, że uprawniony do głosowania stawia znak „X” w kratce obok nazwiska co najmniej jednego z kandydatów i nie więcej niż 15, a następnie wrzuca kartę do urny. 3) Za nieważny uznaje się głos, jeżeli na karcie do głosowania nie postawiono znaku „X” lub postawiono ich więcej niż 15. 4) Niezwłocznie po zakończeniu głosowania komisja przystępuje do ustalenia wyników wyborów. 5) Za wybranych na członków rady uważa się kandydatów, którzy uzyskali kolejno największą liczbę głosów. 6) W przypadku równej liczby głosów na kandydatów, którym przypada ostatni mandat, o wyborze do rady rozstrzyga losowanie przeprowadzone przez komisję. 7) Jeżeli liczba zarejestrowanych kandydatów jest równa liczbie mandatów, głosowania nie przeprowadza się, a za wybranych członków rady komisja uzna zarejestrowanych kandydatów.

Działanie rady dzielnicy Rada dzielnicy spotyka się raz na miesiąc na posiedzeniu, omawiając sprawy ważne dla dzielnicy i jej mieszkańców. Do jej zadań należy wyrażanie opinii wobec organów miasta w sprawach zagospodarowania przestrzennego, planowanych inwestycji komunalnych oraz rozwiązań ruchu komunikacji miejskiej, wnioskowanie do organów miasta w sprawach istotnych dla mieszkańców dzielnicy, podejmowanie działań wspierających inicjatywy na rzecz ochrony środowiska naturalnego oraz wspieranie inicjatyw społecznych. Rady dzielnic na co dzień współpracują z policją, strażą pożarną

i miejską w zakresie bezpieczeństwa i porządku na terenie dzielnicy, organizacjami (w tym również pozarządowymi) i instytucjami działającymi na terenie dzielnicy oraz utrzymują stały kontakt z mieszkańcami dzielnicy, m.in. poprzez dyżury członków

rady. Rady dzielnic corocznie zgłaszają swoje propozycje do projektu budżetu miasta Mysłowice.

Wynagrodzenie za pracę w radzie dzielnicy Członkowie rady pełnią swoje funkcje społecznie. Dietę pobiera jedynie przewodniczący zarządu dzielnicy.

Rozpoczyna się druga kadencja

Cztery lata temu, 20 kwietnia 2015 r., mieszkańcy wyłonili w wyborach bezpośrednich skład pierwszej Mysłowickiej Rady Seniorów. Jej kadencja właśnie się kończy, dlatego przed nami kolejne wybory. Najpierw jednak będzie czas na zgłaszanie kandydatów.

Przez ostatnie cztery lata członkowie Mysłowickiej Rady Seniorów wnieśli wiele w życie naszego miasta. Organizowali rozmaite wydarzenia, m.in. Dni Seniora na rynku czy warsztaty dotyczące zdrowia i bezpieczeństwa najstarszych mysłowiczan. – W Mysłowicach już ponad 17 tys. osób przekroczyło 60. rok życia. Przywiązuję olbrzymią wagę do potrzeb, mądrości i opinii tej grupy mieszkańców. Szeroki udział seniorów w życiu samorządowym jest niezwykle ważny dla rozwoju Mysłowic – zapewnia prezydent Dariusz Wójtowicz.

Dlatego na 24 kwietnia zostały zaplanowane wybory do Mysłowickiej Rady Seniorów drugiej kadencji. Głosować będzie można w urzędzie miasta w godz. 9-15.30. Jednak zanim to nastąpi, między 11 marca a 2 kwietnia jest czas na składanie formularzy zgłoszeniowych do MRS. Seniorzy chętni, by zasiąść w miejskiej radzie, muszą jedynie wypełnić formularz (znajdziecie go w ratuszu lub na www.myslowice.pl) i złożyć go w pokoju 306 lub w kancelarii ogólnej urzędu miasta przy ul. Powstańców 1.

FOT. iTvM

Przed nami wybory Mysłowickiej Rady Seniorów


12

Kultura

MARZEC • NR 2/2019 (92)

Głosowanie trwa do 22 marca

Niebawem 10. edycja Męskiego Grania, a już teraz trwa konkurs dla młodych zespołów, które mogą wziąć udział w trasie oraz wyprodukować pierwsze teledyski. Jednym z nich jest mysłowicka grupa Menippe. Głosowanie potrwa do 22 marca. Męskie Granie Young to konkurs, do którego Piotr Stelmach, dziennikarz radiowej Trójki, i Tomasz Organek, lider zespołu Ørganek, wyselekcjonowali 20 grup. Siedem z nich ma szansę wystąpić podczas Męskiego Grania, a dwie będą mogły zrealizować teledysk do utworu konkursowego wraz z Papaya Young Directors. Do 22 marca na stronie www.meskiegranieyoung.

REKLAMA

pl można głosować na swojego faworyta, oddając codziennie maksymalnie trzy głosy na różne zespoły. Wśród wybranych formacji muzycznych znaleźli się również muzycy z Mysłowic. Zespół Menippe został dostrzeżony przez Piotra Stelmacha, a utwór „Powidło” stał się piosenką konkursową. – Bardzo się cieszymy z nominacji do konkursu Męskiego Grania. To znaczy, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Sama możliwość udziału w tym konkursie to już dla nas ogromne wyróżnienie. Cieszymy się, że mieszkańcy naszego miasta oraz nasze grona znajomych tak bardzo się zaangażowały w to głosowanie, to jest bardzo ważne, może nawet ważniejsze niż sama wygrana. To ludzie i energia wokół tworzą siłę. W tym wypadku wiem, że zwykłe „dziękuję” to bardzo mało, ale bardzo, bardzo dziękuję za tak wielkie zainteresowanie, za te udostępnienia informacji o konkursie i za wszystkie głosy – mówi Arbuz Arbuziński, jeden z członków Menippe. – Świadomość tego, że mamy za sobą ludzi, którzy wierzą w nas i w to co robimy, to naj-

większa nagroda. Mamy jeszcze sporo do zrobienia w tym temacie, bo jak zawsze podchodzimy do tego bardzo ambitnie. Bardzo dziękuję wszystkim razem i każdemu z osobna za to, że jesteście z nami! – dodaje masznik., drugi muzyk. 23 marca w audycji „Myśliwiecka 3/5/7” na antenie Trójki ujawnionych zostanie siedmiu wykonawców, którzy zdobyli największe uznanie publiczności. – Wierzymy, że 10. edycja trasy jest doskonałą okazją do tego, aby jeszcze odważniej wychodzić poza muzyczne schematy i pokazywać, że chce się Ż muzyką – mówi Ewa Kierlik, starszy kierownik marki Żywiec. – Męskie Granie to przestrzeń do wspierania młodych, utalentowanych muzyków, nieznanych jeszcze szerszej publiczności. Siedmiu zwycięzców konkursu Męskie Granie Young dostanie szansę prezentacji swojego repertuaru na scenie Ż, a dla dwóch z nich, dzięki współpracy z Papaya Young Directors, wyprodukujemy teledyski – dodaje. A.K.

FOT. maciej gapiński

Zagłosuj na Menippe w konkursie Męskie Granie Young


Kultura

MARZEC • NR 2/2019 (92)

13

Z małego miasta wielkie sny

Chłopak z Mysłowic gra z największymi wida Podsiadło. Dzięki znajomości z Bogdanem Kondrackim poszedłem też na próbę do zespołu Dawida, z którym się zaprzyjaźniliśmy i gramy razem do dziś. Dawid jest wyjątkowym człowiekiem. Pracujemy razem, ale przede wszystkim łączy nas przyjaźń. Jest bardzo otwarty i szczery w podejściu do muzyki, a przy tym piekielnie zdolny. Lubimy się spotykać w studiu po godzinach i bawić się, tworząc muzykę, czasem bez konkretnego celu, dla samej frajdy tworzenia

„Początek” - jeden z największych polskich hitów zeszłorocznego lata. Wśród osób, które go stworzyły, jest Olek Świerkot z Mysłowic, na co dzień grający w zespole Dawida Podsiadło. Spotkacie go na koncertach, które już niebawem odbędą się na Śląsku. Bogumił Stoksik: Jak to się wszystko zaczęło? REKLAMA

Olek Świerkot: Chyba w szóstej klasie podstawówki poszedłem na koncert zespołu Myslovitz w klubie Okey w Kosztowach i zostałem całkowicie porażony. Do dziś pamiętam to uczucie: wyszedłem z koncertu i wiedziałem, co chciałbym robić w życiu Jak chłopak z Mysłowic znajduje się w Warszawie i robi karierę? Zaczęło się 10 lat temu. Wtedy Wojciech Powaga z Myslovitz nagrywał płytę z Kasią Stankiewicz. Grał z nią też na koncertach, ale równocześnie intensywnie koncertował z Myslovitz. Chcieli gitarzystę, niekoniecznie po szkołach muzycznych. Najpierw Powagę zastępował Wojtek Wołyniak, potem padło na mnie. Jak na 20-letniego chłopaka z Mysłowic to była duża szansa. Pojechałeś do stolicy jako gitarzysta, a zostałeś producentem muzycznym. Jak do tego doszło?

W 2011 r. nagrałem album „Fitness” z zespołem Miss Polski. Płyta nie odniosła znaczącego komercyjnego sukcesu - naszym największym osiągnięciem był chyba występ na OFF Festivalu - ale spodobała się Pawłowi Jóźwickiemu, który prowadzi firmę Jazzboy Records. „U-zek” dał mi ogromną szansę, żebym mógł rozwijać się w jego studiu. Przez kilka lat się uczyłem. Podpatrywałem starszych, bardziej doświadczonych kolegów. Tworzyłem muzykę do reklam, wspólnie z Anią Dąbrowską i Kubą Galińskim robiliśmy piosenki na zamówienie do filmów lub dla innych wokalistów. Pierwszą płytą, jaką wyprodukowaliśmy razem z Kubą, była płyta Marcina Rozynka „Second Hand”, później „Bawię się świetnie” Ani Dąbrowskiej. Przełomowy okazał się pierwszy album Korteza „Bumerang”. A dziś grasz w zespole najpopularniejszego polskiego wokalisty, Da-

Na waszych 12 koncertów promu-

No właśnie. Nagradzane płyty, największe koncerty. W tym wszystkim ty. Sam często się zastanawiam, jak to wszystko możliwe. Nie skończyłem szkoły muzycznej, nie mam klasycznego muzycznego wykształcenia, ale za to zawsze byłem ogromnym fanem muzyki, byłem „wrażliwy na dźwięki” i to mnie nakręcało. Przede wszystkim dużo w tym konsekwencji i ciężkiej pracy. Nie myślałeś o tym, żeby wyjść z cienia? Sygnować coś swoim nazwiskiem? Kto wie, może kiedyś. Póki co jestem zadowolony z miejsca, w którym się znalazłem. Kręci mnie produkcja muzyczna, lubię spędzać godziny, wybierając brzmienie werbla. Uważam, że zawodowo jestem ogromnym szczęściarzem. Olek Świerkot

FOT. Michał Murawski

FOT. Steve nash/facebook

Męskie granie 2019. Olek świerkot w biało-czerwonej czapce

Na gali Fryderyków kilka dni temu ,,Początek” został uznany najlepszą piosenką minionego roku. Jesteś jedną z osób, które stoją za tym utworem. Największy wkład w tworzenie tego kawałka miał Krzysiek Zalewski, który przyniósł riff i napisał większość tekstu. Potem wraz z Dawidem, Kortezem, a także Marcinem Macukiem „szlifowaliśmy” piosenkę w naszym studiu w Jazzboy’u. Oprócz tego utworu zrobiliśmy jeszcze trzy dodatkowe, ale pierwszy pomysł zadziałał. Szczerze mówiąc, nie spodziewaliśmy się, że to będzie aż taki hit. To pierwsza piosenka „Męskiego grania”, którą puszczały największe komercyjne stacje w Polsce

jących najnowszą płytę Dawida Podsiadło w największych salach koncertowych w kraju bilety wyprzedały się na pniu. Tak, takiej trasy koncertowej w Polsce po przełomie lat 90. chyba nie było. Gdy oglądam zdjęcia z tych koncertów, to aż trudno uwierzyć, że tylu ludzi tam było i nas słuchało. Podejrzewam, że coś takiego przytrafia się raz w życiu. Dawid w bardzo krótkim czasie osiągnął olbrzymi sukces.

Był road-menadżerem zespołu Pustki. Współtworzył grupy Twisterella, Ladislav i Miss Polski. Producent płyt „Bumerang” oraz „Mój dom” Korteza. Dziś współpracuje z największymi nazwiskami polskiej sceny pop-rockowej. Gra w zespole Dawida Podsiadło. Teledysk do utworu „Początek”, na którym także go zobaczymy, ma aktualnie 70 mln wyświetleń w serwisie YouTube. Promując nową płytę Dawida Podsiadło „Małomiasteczkowy”, zagrali w największych halach koncertowych w Polsce, łącznie dla 100 tys. ludzi. W ramach kolejnej trasy o przewrotnej nazwie „Wielkomiejski Tour” zagrają do czerwca 60 koncertów w mniejszych miejscowościach.


14

Kultura

MARZEC • NR 2/2019 (92)

Muzyka

Ekopiknik na Bończyku

Zjedzą śniadanie na trawie Koncert Bovskiej

REKLAMA

sza, organizatorzy zapraszają do włączenia się w jej realizację placówki oświatowe, instytucje i przedsiębiorstwa chcące propagować zachowania proekologiczne wśród wszystkich mieszkańców, zarówno tych młodych, jak i starszych. Więcej informacji udziela koordynator projektu Piotr Olszowski pod numerem telefonu 606 198 906. Z kolei do obsługi pikniku potrzebni są wolontariusze, którzy mogą zgłaszać się poprzez stronę www.na-

Plan pikniku:

1. Savoir vivre dla właścicieli psów - sprzątanie i zachowania na spacerze. 2. Co oznacza żółta kokardka? 3. Relacje pies-dziecko. 4. Pies to nie śmietnik - czym i kiedy nie karmić psa? 5. Komunikacja międzygatunkowa pies-człowiek. 6. Pies pracujący. Stoisko edukacyjne zero waste - świat bez odpadów. Atrakcje dla dzieci: 1. Konkurs znajomości kwiatów. 2. Sadzenie kwiatów do doniczek i pojemników (każde dziecko biorące udział zabiera ze sobą posadzoną roślinę). 3. Wyścig z segregacją śmieci. 4. Ekoquiz na zakończenie - pytania z tematów poruszanych

szemyslowice.pl/wolontariat/. Współorganizatorami wydarzenia są urząd miasta oraz Zakład Oczyszczania Miasta Mysłowice, który rozpoczął już sprzątanie pl. Jana Pawła II. Z kolei uczniowie mysłowickich szkół w 100-lecie odzyskania niepodległości i 150-lecie dekanatu mysłowickiego obsadzili to miejsce krokusami. A.K.

w trakcie ekośniadania. Warsztaty ogrodnicze: 1. Rośliny ogrodowe i balkonowe. 2. Kiedy sadzimy rośliny cebulowe? 3. W czym sadzić rośliny - nietypowe pojemniki i donice. 4. Jak sadzić rośliny w pojemnikach? - zajęcia praktyczne w trakcie trwania śniadania. 5. Naturalne i domowe sposoby nawożenia i ochrony roślin. 6. Rośliny lecznicze w domu i ogrodzie. 7. Wpływ roślin pokojowych na nasze zdrowie i samopoczucie. 8. Rośliny pokojowe dla każdego - kwiaty łatwe i proste w „obsłudze”. 9. Jak i czym nawozić rośliny w domu, na balkonie i w ogrodzie? 10. Ogródki w słoikach.

FOT. bovska

Śniadanie rozpocznie się o godz. 10 i potrwa do 14. Tego dnia zaplanowano warsztaty dla miłośników psów, które poprowadzą wolontariusze z mysłowickiego schroniska dla bezdomnych zwierząt, warsztaty ogrodnicze oraz atrakcje dla dzieci, czyli konkurs znajomości kwiatów, sadzenie roślin do doniczek i pojemników, wyścig z segregacją śmieci oraz ekoquiz na zakończenie. W trakcie pikniku będzie można nabyć sadzonki roślin, cebulki kwiatowe, ziemię, keramzyt, nawozy naturalne, doniczki czy akcesoria ogrodnicze. To też okazja, by wesprzeć działalność charytatywną stowarzyszenia i mysłowickie schronisko dla bezdomnych zwierząt. – Pomysł zorganizowania pikniku rodzinnego propagującego zachowania proekologiczne jak zwykle podsunęła mi obserwacja najbliższego otoczenia, kiedy podczas spacerów na każdym kroku spotykamy porzucone śmieci w lasach. Trawniki pełne odchodów pupili, których właściciele udają, że problemu nie ma i wymyślają tysiące przeszkód, które uniemożliwiają sprzątanie po psach. Przepełnione pojemniki na śmieci w związku z zaniżaniem ilości osób wytwarzających odpady w celu obniżenia swoich kosztów. Może mówienie o tych sprawach w formie zabawy, quizu, przy dobrym posiłku przyrządzonym na bazie produktów z gospodarstw ekologicznych, podniesie świadomość mieszkańców Mysłowic w tym zakresie – mówi Piotr Olszowski, pomysłodawca wydarzenia. Żeby impreza była jeszcze ciekaw-

w Katowicach

FOT. pixabay

24 marca na placu św. Jana Pawła II odbędzie się pierwszy rodzinny piknik ekologiczny. Z tej okazji przygotowano wiele atrakcji i warsztatów, a wszyscy chętni wciąż mogą włączyć się w realizację projektu. „Ekośniadanie na polanie” to pomysł Stowarzyszenia Inicjatyw Lokalnych Nasze Mysłowice.

W marcu rusza druga tura trasy koncertowej Bovskiej, artystki, która w 2016 r. zadebiutowała utworem „Kaktus” i została nominowana do Fryderyków. Tym razem usłyszymy jej najnowszy album pt. „Kęsy”. To płyta wypełniona elektroniką w nietradycyjnym tego słowa znaczeniu. Refreny są proste i chwytliwe, a beaty mocne, ale też bardzo taneczne. Album pulsuje energią i elektryzuje. Za jego produkcję odpowiedzialny jest Jan Smoczyński, który wraz z Bovską tworzy muzykę. – Płyta „Kęsy” powstała poprzez ewolucję. Po prostu piszę piosenki. Ocenę pozostawiam słuchaczom. Bovska ma swój wyrazisty język muzyczny i tekstowy. Rozwijam

się i zmieniam - to cechuje artystów. Nie powtarzanie w kółko tego samego, tylko ciągła ewolucja – mówi piosenkarka. Okładki wszystkich płyt Bovskiej to małe dzieła sztuki, które zachwycają pomysłowością i różnobarwnością. – Przykładam do tego, jak wyglądają moje płyty, ogromną wagę. Tak, sama projektuję swoje albumy. Fotografie na płycie „Kęsy” są Łukasza Murgrabii. Przy okładce współpracowałam także z Pawłem Nolbertem – wyjaśnia artystka. Nowy album ujrzał światło dzienne w październiku zeszłego roku. Chwilę później Bovska wyruszyła w trasę koncertową. 21 marca wystąpi w katowickim Królestwie. – W Katowicach grałam już kilkukrotnie. Nasze koncerty są bardzo dynamiczne. Naładujecie baterie naszą muzyczną energią! Najlepiej po prostu przyjść i przekonać się samemu! Beng! – zachęca Bovska. Koncert odbędzie się 21 marca o godz. 19 w klubie Królestwo, rondo im. gen. Jerzego Ziętka 1 w Katowicach. Bilety dostępne są na www.followthestep.com. A.K.


MARZEC • NR 2/2019 (92)

Kultura

15


16

Kultura

MARZEC • NR 2/2019 (92)

Mysłowicki Ośrodek Kultury 14 marca, godz. 18, MOK grunwaldzka 7. „Miasto tworzą ludzie”: spotkanie z Piotrem głowackim. Wstęp wolny. „Miasto tworzą ludzie” to nowy cykl spotkań z mniej lub bardziej znanymi mysłowiczanami. Refleksja nad wyglądem i zmianami w naszym mieście bywa różna. Bez względu jednak na te oceny mamy się czym pochwalić i z czego być dumni. To ludzie, mysłowiczanie, którzy osiągają sukcesy w różnych dziedzinach, od sztuki przez biznes po sport. Podczas spotkań chcemy pokazać, że sukces to pasja, konsekwencja w realizowaniu swoich celów, ciężka praca i lokalne zaangażowanie. Cykl rozpocznie spotkanie z Piotrem Głowackim, mysłowickim himalaistą, który mimo wszczepionego rozrusznika serca pokonuje najwyższe wysokości Ziemi. Piotr jest członkiem Klubu Wysokogórskiego w Katowicach i członkiem zarządu Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki. Jest współorganizatorem i uczestnikiem kilkunastu wypraw w Alpy, Andy, góry Alaski, Antarktydy i Atlasu. Stworzył autorski program „Korona Ziemi z rozrusznikiem”, ponieważ jako alpinista wspina się z tym wszczepionym urządzeniem. Zdobył m.in. górę McKinley, Elbrus czy masyw Vinsona, wspinał się na Aconcaguę, także solo. Uczestnik „Bog-

danka Manaslu Polish Expedition 2018”, wyprawy, która ze względu na warunki pogodowe nie zakończyła się sukcesem.

22 marca, godz. 19, MOK grunwaldzka 7. Pablopavo i ludziki – koncert. Wstęp: 40 zł (przedsprzedaż)/50 zł w dniu koncertu. Pablopavo odwiedzi Mysłowice w ramach trasy koncertowej „Marginal”, promującej krążek o tym samym tytule. Na nominowanym do tegorocznych Fryderyków albumie znalazło się 13 utworów utrzymanych

w tanecznym klimacie. Jak mówi artysta, jest to płyta dyskotekowa, choć nie ma pewności, czy istnieją odpowiednie dyskoteki, w których można by ją zagrać. Jeśli nie, słuchacze będą musieli sobie taką dyskotekę wyobrazić albo zbudować. Paweł Sołtys, czyli Pablopavo, jest pisarzem, wokalistą, autorem tekstów i kompozytorem. Artysta znany z formacji takich, jak Zjednoczenie, Sedativa czy Vavamuffi n ma na swoim koncie pięć solowych, nominowanych do wielu nagród albumów. Pojawił się także gościnnie na ok. 50 krążkach innych wykonawców, m.in. Malleo Reggae Rockers, Hemp Gru czy Sidneya Polaka. 24 marca, godz. 18, MOK brzezinka. „zaplątani w tańcu” - premiera widowiska teatralno-muzycznego studia tańca stageArT i teatru Podtekst. Wstęp: 10 zł. Przed nami niecodzienne widowisko teatralno-muzyczne, będące grą doznań, kolorów i dźwięków przenoszących w świat najpopularniejszych bajek Walta Disney’a. Któż z nas nie kojarzy „Małej syrenki”, „Zaplątanych”, „Herkulesa”, „Pięknej i bestii” czy „Kopciuszka”? To właśnie bajki Walta Disney’a stały się inspiracją do stworzenia kolejnego dzie-

ła teatralno-muzycznego, które będzie miało swoją premierę 24 marca. Spektakl taneczno-muzyczny jest efektem twórczej pracy aktorów teatru Podtekst oraz tancerzy studia StageART. To kompilacja piosenek wykonywanych przez aktorów, do których aranżacje taneczne przygotowuje Weronika Zacher. 30 marca, godz. 18, MOK grunwaldzka 7. 9. noc gier planszowych. Wstęp wolny. 31 marca, godz. 19.30, MOK brzezinka. „Teatralna niedziela”: „diabelski młyn”. Wstęp: 20 zł. Podstarzały słomiany wdowiec poznaje w barze młodą dziewczynę i zaprasza ją do domu. Banalne? Jak mówi bohaterka sztuki - wielu się rozpozna. „Diabelski młyn” Erica Assousa w Teatrze Bez Sceny kręci się naprawdę szybko. To zaproszenie do szaleńczej, teatralnej jazdy na skrzyżowaniu komedii i tragikomedii, farsy i tragifarsy, dramatu i melodramatu. W tej komedii ludzkich słabości i śmieszności do samego końca nic nie będzie oczywiste. Jak na diabelskim młynie w lunaparku wznosić się będziemy ze ściśniętym żołądkiem w górę, by po chwili z zapartym tchem opadać w dół, ku oczyszczającemu śmiechowi

i łzom wzruszenia. Zdrada? Zemsta? Szantaż? Manipulacja? A może coś całkiem innego..? 5 kwietnia, godz. 18, MOK grunwaldzka 7. spotkanie autorskie z Krzysztofem Kokotem. Wstęp wolny. Krzysztof Kokot swoją przygodę z poezją rozpoczął w 2004 r. Jest laureatem ogólnopolskich konkursów poetyckich, a jego wiersze prezentowane były w prasie krajowej, czasopismach aptekarskich i almanachach. Pisze w języku literackim i po śląsku. W dorobku ma kilka tomików poezji, a jednym z jego zauroczeń jest haiku. Pasja do tej pochodzącej z Japonii formy poetyckiej zaowocowała publikacjami w światowych wydaniach prasy japońskiej i europejskiej, a także wyróżnieniami w światowych konkursach i antologiach. Próbuje również pisać scenariusze. Wygrał siódmą edycję konkursu „Jednoaktówka po śląsku”. Miłośnik przyrody, gór i samotnych dalekich podróży, stąd wiersze, które powstały w dalmatyńskich zaułkach, na Jamajce, jak i na małych fi lipińskich wyspach, także na indonezyjskim wulkanie Krakatau i pachnącym przyprawami Zanzibarze. Spotkanie poprowadzi mysłowicka poetka Grażyna Janota.

REKLAMA

Marzec w OH•KINO

Kapitan Marvel, Wałbrzych i latający słoń PREMIERY MARZEC 2019 Ten miesiąc w Oh•KinO w Mysłowicach zapowiada się pełen ciekawych premier zarówno dla najmłodszych, jak i tych starszych widzów. historie młodego słonia dumbo oraz robaczków, które muszą odnaleźć się na nowo poznanej wyspie, to tylko niektóre z przygód, jakie będzie można zobaczyć w multipleksie. Poza animacjami na ekranie m.in. kolejna produkcja Marvel studios „Kapitan Marvel”, „Przemytnik” clinta eastwooda oraz film Władysława Pasikowskiego „Kurier”, opowiadający historię z czasów drugiej wojny światowej.

Od 8 marca zapraszamy na cztery premierowe seanse: „Kapitan Marvel”. Jest rok 1990. Ziemia znajduje się w samym środku wojny pomiędzy dwoma klanami, Kree i Skrulli. Główna bohaterka Carol Danves (w tej roli Brie Larson) jest oficerem armii Stanów Zjednoczonych. Na skutek niespodziewanych wydarzeń staje się jedną z najpotężniejszych postaci wszechświata. „robaczki z zaginionej dżungli”. Na skutek niespodziewanych wydarzeń mała biedronka zostaje uwięziona w tekturowej paczce, która zostaje wysłana na Karaiby. Gdy dociera na miejsce, widzi świat, o którym wcześniej nie miała pojęcia. Poznaje tam nowych znajomych, którym zagraża niebezpieczeństwo - firma budowlana, planująca wycinkę dżungli. Z pomocą starych znajomych, którzy odnajdują zaginioną biedronkę, oraz tych nowo poznanych, rozpoczyna walkę o uratowanie lasu. Czy połączone siły małych stworzeń są w stanie przeciwstawić się ogromnym maszynom?

SZCZEGÓŁY W KASIE KINA ORAZ NA STRONIE INTERNETOWEJ „całe szczęście”. Robert (w tej roli Piotr Adamczyk) jest spokojnym mężczyzną mającym uporządkowane życie. Jego wielką miłością jest muzyka, której oddaje się w orkiestrze symfonicznej. Druga miłość Roberta to 10-letni syn Filip, którego wychowuje samotnie. Niespodziewanie w tym poukładanym życiu pojawia się instruktorka fitness Marta (Roma Gąsiorowska), która prowadzi własne programy telewizyjne i jest rozpoznawalna w świecie show biznesu. Czy jest możliwe połączenie dwóch odmiennych charakterów, uporządkowanego Roberta i pełnej energii Marty? Czy uda im się odnaleźć wspólne szczęście? 15 marca w OH•KINO będzie można zobaczyć dwa premierowe seanse:

„Kurier”. Reżyserem oraz scenarzystą filmu jest Władysław Pasikowski. To sensacyjna historia szpiegowska, której akcja odbywa się podczas drugiej wojny światowej, inspirowana sekretną misją „Kuriera z Warszawy”. Samotną misją Jana Nowaka-Jeziorańskiego ściganego przez wszystkie wrogie wywiady. Spotyka on ludzi, którzy zmienią jego życie. W roli głównej Phelippe Tłokiński. W pozostałych rolach m.in. Patrycja Volny, Grzegorz Małecki, Rafał Królikowski i Zbigniew Zamachowski. „Przemytnik”. Reżyserem oraz aktorem pierwszoplanowym jest Clint Eastwood, wcielający się w rolę mężczyzny, któremu grozi bankructwo. Gdy dowiaduje się, że bank zagarnie jego zadłużony biznes, decyduje się

przyjąć ofertę, która na pierwszy rzut oka wymaga od niego tylko jeżdżenia samochodem. W rzeczywistości okazuje się, że zostaje kurierem narkotykowym. Oparta na faktach historia weterana wojennego, który zaczyna pracę dla meksykańskiego kartelu. W ostatnich dniach marca na kinowe ekrany także wchodzi kilka premier. W szczególności polecamy następujące tytuły: „Władcy przygód. stąd do Oblivio”. Polski film przygodowy. Franek i Izka to dwójka zwyczajnych nastolatków. Uruchamiając tajemniczy gramofon, spowodują serię niespodziewanych zdarzeń. Sprowadzą na ziemię Eddiego - uciekiniera z krainy Oblivio. Okazuje się, że jest on poszukiwany przez Łowców Głów. Czy

nastolatkom uda się uchronić niezwykłego nieznajomego? Premiera 21 marca. „ciemno, prawie noc”. Alicja (w tej roli Magdalena Cielecka) jest dziennikarką. Przyjeżdża w rodzinne strony, aby rozwiązać kryminalną zagadkę tajemniczych zaginięć dzieci. W trakcie prywatnego śledztwa Alicja wpada na trop dramatycznych wydarzeń, które rozpoczęły się, gdy ona była jeszcze dzieckiem. Aby rozwiązać zagadkę, będzie musiała stawić czoła swojej przeszłości. Piękna sceneria Wałbrzycha oraz okolic zamku Książ ukazana w filmie połączona z niebezpiecznymi postaciami to świat, w którym rzeczywistość bohaterki zmieni się o 180 stopni. Premiera 22 marca. „dumbo”. Tim Burton tym razem przedstawia jedną z najbardziej zapamiętanych bajek poprzedniego stulecia. „Dumbo” to animacja z 1941 r., której przekaz jest aktualny nadal. Historia opowiada o odmienności. Gdy w cyrku na świat przychodzi mały słonik, radości nie ma końca. Jednak gdy okazuje się, że Dumbo ma nienaturalnie duże uszy, staje się obiektem żartów oraz jest wyśmiewany. Samotny maluch, dzięki pomocy przyjaciela, małej myszy Tima, pokonuje przeciwności losu i staje się jedynym latającym słoniem na świecie. Premiera 29 marca. Zachęcamy do zapoznania się z repertuarem dostępnym na stronie www.ohkino.pl oraz w kasie kina. Zapraszamy również na naszego fanpage’a na Facebooku, gdzie możecie dowiedzieć się o promocjach oraz premierach.


Magazyn

MARZEC • NR 2/2019 (92)

17

Postawiły na swój biznes

Silne, niezależne, pomysłowe - takie są mysłowickie kobiety, które odważyły się pójść za marzeniami i prowadzą własne biznesy. Początki nie zawsze były łatwe, ale odrobina cierpliwości i determinacja sprawiły, że mamy w Mysłowicach wspaniałe inicjatywy i miejsca, które powstały z prawdziwej pasji. Amarantus Marta Adamowicz to młoda właścicielka sklepo-kawiarni Amarantus ze zdrową żywnością, gdzie każdy może znaleźć coś dla siebie, a nawet usiąść na chwilę i w miłej atmosferze napić się kawy. – Często na naszym profilu na Facebooku piszę, że Amarantus to moja miłość i pasja. Podpisuję się pod tym o każdej porze dnia i nocy, ponieważ Amarantus to także styl życia, który motywuje, by każdego dnia stawać się lepszą wersją siebie – mówi Marta Adamowicz. Z jej pasji przy ul. Nygi 1 powstało jedyne takie miejsce w Mysłowicach. – Pomysł na sklep i kawiarnię ze zdrową żywnością zrodził się w mojej głowie w 2015 r. Motywacją do otwarcia takiej działalności był problem ze zdobyciem zdrowej żywności, szczególnie takiej, której skład jest prosty i krótki. I tak się zaczęło. W listopadzie zaczęłam rozglądać się za lokalem i możliwościami, jakie są. W grudniu rozpoczęłam remont lokalu. W międzyczasie okazało się, że mogę otrzymać dofinansowanie z urzędu pracy, z którego skorzystałam. Był to świetny zastrzyk gotówki na start. I tak 15 kwietnia 2016 r. zaczęłam swoją przygodę. Początki były trudne, cały czas nikt o nas nie wiedział. Kończyła się energia oraz pieniądze na koncie, ale nie poddałam się – opowiada Marta. Sama pasja to oczywiście za mało. Potrzebne są również ciężka praca i wiele poświęceń. – Dodatkowo pracuję także na etacie w międzynarodowej korporacji, co z jednej strony ułatwiało mi prostowanie finansów, a z drugiej stawiało przede mną dodatkowe wyzwania, ponieważ osiem godzin dziennie poświęcałam na swój podstawowy etat, a po godzinach, gdy moi znajomi czy koledzy z pracy mieli czas dla siebie, dla rodziny, ja rozwijałam swój biznes, podnosiłam swoje kwalifikacje, by być lepszym szefem i lepszym przedsiębiorcą. Godziny spędzane nad książkami oraz na webinarach w końcu zaczęły

FOT. Arch.

Poznaj przedsiębiorcze mysłowiczanki

Od leWej: MArTA AdAMOWicz, AneTA MAzur, AnnA derA, KArOlinA biesiAdecKA-słysz, sAbinA rOTOWsKA-śPieWAK, MArTA KAczMArczyK

przynosić efekty i zaczęliśmy być widoczni w mediach społecznościowych, zaczęliśmy pokazywać naszą markę na mysłowickich imprezach – dodaje.

Domowe Warsztaty Kolejnym miejscem na mapie Mysłowic, które tworzy pomysłowa mysłowiczanka, są Domowe Warsztaty, gdzie dzieci oraz dorośli mogą malować, majsterkować, szyć, ozdabiać czy w inny manualny sposób spędzać czas. – To miejsce powstało dla wszystkich, którzy mają w sobie potrzebę rozwijania twórczych pasji. Staramy się, żeby każdy znalazł coś dla siebie w naszej ofercie, którą stale poszerzamy. W każdy wtorek odbywają się warsztaty plastyczne dla dzieci. W marcu ruszyły nowe zajęcia stałe „Akrylowe środy” dla młodzieży i dorosłych oraz cykl „Kreatywna ciąża”. W Domowych Warsztatach można zorganizować twórcze urodzinki dla dzieci w dowolnej tematyce. Organizujemy też kreatywne warsztaty tematyczne – informuje Karolina Biesiadecka-Słysz. A skąd pomysł, by stworzyć takie warsztaty w Mysłowicach? – Marzyłam o miejscu, w którym spotykają się ludzie kreatywni, otwarci, którzy połączeni wspólną pasją stworzą niepowtarzalną, twórczą atmosferę – wyjaśnia Karolina. Zanim o nowej firmie usłyszeli mieszkańcy, potrzeba było dużo ciężkiej pracy. – Pewnie każdy ma obawy, zakładając swój pierwszy biznes, ja też oczywiście je miałam, ale głęboko wierzę w to miejsce i dokładam wszelkich starań, by było coraz lepszym. Początki to ciężka praca, tworzenie czegoś od podstaw. Teraz coraz więcej ludzi wie o Domowych Warsztatach, grupy stałe prężnie działają. Poznaję wspaniałych, kreatywnych ludzi z Mysłowic oraz okolicznych miast i to napędza do dalszego działania – dodaje.

Doświadczalnia Z kolei Marta Kaczmarczyk stworzyła w naszym mieście miejsce, które łączy naukę i dobrą zabawę. Doświadczalnia powstała z myślą o dzieciach, bo to przecież one uwielbiają bawić się i uczyć jednocześnie. Nie poznają wzorów, równań, definicji czy regułek, doświadczają, próbują i eksperymentują. Brzmi świetnie, prawda? – Pomysł zrodził się z połączenia pasji do nauki i zamiłowania do pracy z dziećmi, która, choć niełatwa, daje wiele satysfakcji. Naszym głównym zadaniem jest nauka przez zabawę. Organizujemy zajęcia edukacyjne skupione przede wszystkim na naukach ścisłych. Wiedzę przekazujemy w praktyczny i przystępny sposób. Naszym głównym zajęciem jest organizacja urodzin, warsztatów i pokazów z eksperymentami. Dzieci, ubierając strój naukowca, samodzielnie wykonują doświadczenia, używając profesjonalnego sprzętu laboratoryjnego. Dysponujemy salą, gdzie odbywają się nasze zajęcia, ale dojeżdżamy również do domów, szkół, przedszkoli i innych placówek. Jesteśmy mobilnym laboratorium, gdzie dzieją się kolorowe i zaskakujące cuda – opowiada Marta Kaczmarczyk. Taka firma w Mysłowicach to nowość. – Mysłowiczanie coraz częściej korzystają z takiej formy urodzin i warsztatów dla najmłodszych. Dzieci często nas odwiedzają, a co najważniejsze, chętnie wracają – dodaje.

Fiou Fiou Zapewne nie raz słyszeliście o Sabinie Rotowskiej-Śpiewak, która prowadzi w naszym mieście kreatywne warsztaty, pisała artykuły o historii Mysłowic m.in. do „Gazety Mysłowickiej”, a także założyła klub czytelniczy. Młoda

kobieta wciąż się rozwija i tworzy ciekawe projekty. – Prowadzę Studio Kreatywne Fiou Fiou, w ramach którego zajmuję się przede wszystkim fotografią: łapię w kadry wyjątkowe momenty i historie. Wykonuję również sesje biznesowe i fotografie produktowe. Poza tym tworzę grafiki i ilustracje oraz prowadzę artystyczne warsztaty, na których można m.in. poznać malarskie techniki i zgłębić tajniki haftu – wylicza Sabina. A jak się to wszystko zaczęło? – Artystyczne ścieżki od zawsze były mi bliskie i stanowiły stały element mojego życia. Z wykształcenia jestem grafikiem i historykiem sztuki, co dało mi twórcze zaplecze. Fotografią na poważnie zajmuję się od sześciu lat, choć przygoda z aparatem z pewnością zaczęła się dużo, dużo wcześniej, podobnie jak malowanie różnymi technikami. Kilka lat temu nieśmiało odważyłam się pokazać kilka zdjęć i prac na moich profilach na Instagramie i Facebooku. Byłam ogromnie zaskoczona tak dużym i pozytywnym odzewem. Nie ukrywam, że to stało się największą motywacją do dalszego działania. Wówczas spontanicznie wymyśliłam nazwę Fiou Fiou i od tej pory zaczęłam działać pod tym szyldem. Nie ukrywam jednak, że na co dzień pracuję na etacie, ale po ośmiu godzinach pracy całkowicie poświęcam się wszelkim działaniom związanym z Fiou Fiou – opowiada.

Retro Home Kolejną perełką w naszym mieście jest Retro Home, czyli pracownia Anny Dery, która tworzy piękne, unikatowe rzeczy z duszą. Znajdziecie tam różne dekoracje dla dzieci wykonane z tkanin, np. tipi, kocyki, pościele, rożki czy kokony, a także torebki, worki i saszetki na drobiazgi. Właścicielka sklepu zajmuje się również scrapbookingiem, tworząc kartki

okolicznościowe, albumy, explodingboksy i wiele innych rzeczy z papieru. W ramach nowego hobby wykonuje biosfery i lasy w szkle. Najpierw była pasja i umiłowanie do szycia. Później marzenia udało się przekształcić w prawdziwą firmę, ale nie od razu było tak kolorowo. – Początki prowadzenia własnej firmy nigdy nie są łatwe, bo nagle trzeba być przedsiębiorcą, wykonawcą, spedytorem, fotografem i wszystkiego trzeba się nauczyć. Ale daje to wielką satysfakcję, gdy klient jest zadowolony z zamówionej rzeczy – mówi Ania, której pracownię na Facebooku obserwuje ponad 2 tys. osób. – Początki zawsze bywają trudne w biznesie online, mija trochę czasu, zanim klienci nas poznają, ale w Mysłowicach mam rzesze stałych, powracających klientów. Z roku na rok jest łatwiej, jest się bardziej rozpoznawalnym. Mysłowiczanie bardzo lubią rękodzieło, a gdy jest jeszcze indywidualnie dla nich zrobione, doceniają to. Pomysłów do zrealizowania mam dużo, tak że tylko tworzyć! – dodaje.

Jednooka Wojowniczka Pisząc o odważnych mysłowiczankach, trzeba przede wszystkim wspomnieć o Jednookiej Wojowniczce, dla której los nie był zbyt łaskawy, ale jak mówi przysłowie „Co nas nie zabije, to nas wzmocni”. W wieku sześciu lat Aneta Mazur uległa wypadkowi, w wyniku którego straciła jedno oko i stała się osobą niepełnosprawną. Jednak nie poddała się i nie poprzestała na zwykłym życiu. Najpierw opisała całą swoją historię w książce. – Do jej napisania zainspirowała mnie Kasia, mama Michałka, który po wygranej walce z siatkówczakiem nosi epiprotezę oka. Ilość pytań, które zadała mi Kasia, zasypały mnie jak lawina i zastanawiałam się nad odpowiedziami. Dlaczego? Dlatego, że dla mnie to codzienne i proste rzeczy. Nie miałam pojęcia, że mogą być one tak ważne. Edukacja rodziców dzieci jednoocznych w naszym kraju jest na minimalnym poziomie, aczkolwiek wzrasta ona z roku na rok, bo takich przypadków pojawia się coraz więcej – wyjaśnia Aneta Później powstał projekt „Tour of School”, którego celem jest pokazanie dzieciom i młodzieży, jak zaakceptować siebie, a także innych. Dzięki swojemu doświadczeniu Aneta wspiera osoby, które nie radzą sobie w podobnych sytuacjach. Czy spotkania z uczniami są łatwe? – Młodzież jest naprawdę wspaniała, ale jest kilka warunków. Trzeba mieć tzw. przebicie, które ja mam. Skupić jej uwagę i mówić jej językiem. Reakcje są różne. Przez zaskoczenie, litość, aż czasem do łez. Widzę zmiany w ich oczach. Piękne momenty to te, w których podchodzą do mnie dziewczyny i chcą się po prostu przytulić, a najpiękniejsze słowa, jakie usłyszałam od jednej z nich, to „Dobrze, że daje nam pani nadzieję” – wspomina. A.K.


18

Magazyn

MARZEC • NR 2/2019 (92)

Kulinaria

Ona pochodzi z Tychów, ale od ośmiu lat mieszka w Mysłowicach. On jest katowiczaninem. Dominikę i Mateusza połączyła wspólna pasja, czyli dobre jedzenie, dlatego od kilku lat piszą o śląskich restauracjach na blogu www. gdziezjescnaslasku.pl. Wszystko zaczęło się trzy lata temu. Mateusz, na co dzień zajmujący się testowaniem produktów spożywczych pojawiających się na sklepowych półkach, założył blog, by recenzować lokalne restauracje. – Dołączając do Mateusza, wyraziłam chęć większego zaangażowania się w projekt restauracyjny. Staram się aktywnie działać i dopracowywać nasze social media. Nasz blog ma dużo odsłon każdego dnia, fanpage na Facebooku @ GdzieZjescSlask liczy ponad 1,2 tys. użytkowników, a Instagram @ gdziezjescnaslasku dobija do 3 tys., co jak na śląski rynek uważam za nasz mały sukces – mówi Dominika, współautorka blogu www.gdziezjescnaslasku.pl. To, co przyciąga na blog rzesze czytelników, to szczere opinie Dominiki i Mateusza o śląskich lokalach gastronomicznych. Do tej pory blogerzy odwiedzili kilkadziesiąt food trucków i restauracji, w tym

FOT. gdziezjescnaslasku

Powiedzą nam, gdzie zjeść na Śląsku

mysłowicki Dwór Bismarcka czy nieistniejącą już Białą Grubę. Czym się kierują, wybierając knajpy do recenzji? – Wybieramy miejsca popularne, nowo otwarte lub oryginalne. Dużą rolę odgrywają tutaj nasi czytelnicy, prosząc nas o odwiedzenie danego lokalu, co bardzo nas cieszy. Z chęcią dzielimy się naszymi spostrzeżeniami na temat dań, obsługi i atmosfery danego miejsca – tłumaczą Dominika i Mateusz. A jak podkreślają blogerzy, śląskie restauracje stoją teraz na naprawdę wysokim poziomie. Coraz większa jest także świadomość konsumentów. Wiemy, czego oczekujemy, więc nie tak łatwo nas oszukać kiepskimi produktami. Dlatego głównym celem Dominiki i Mateusza zawsze jest to, żeby opinia, która trafi do ich czytelników, była stuprocentowo szczera i odda-

wała faktyczny stan rzeczy w danym lokalu. – Nie piszemy postów sponsorowanych i nie jesteśmy zainteresowani fałszywym „słodzeniem”. W ten sposób stracilibyśmy wiarygodność jako portal traktujący o jedzeniu. A to, czy dane miejsce smakuje czy też nie, jest bardzo proste do sprawdzenia: wystarczy wizyta – mówią Dominika i Mateusz. Jako że Dominika od kilku lat mieszka w Mysłowicach, zapytaliśmy ją, co sądzi o tutejszym rynku gastronomicznym. – Jak dotąd były tu dwie dobre restauracje - o obu piszemy na naszym blogu. Od marca jest już tylko jedna. Na dobry lunch czy kolację zostają mysłowiczanom ościenne miasta. Z czego to wynika? Może z tego, że Mysłowicom brakuje ładnego, zadbanego miejsca, gdzie mieszkańcy mogliby się spotykać o każdej porze

Oriflame

REKLAMA

Prezent dla czytelniczek „Gazety”

FOT. pixabay

Z okazji Dnia Kobiet mamy dla naszych czytelniczek wyjątkowy prezent w postaci bezpłatnego zabiegu pielęgnacyjnego cery o wartości 100 zł! Podczas zabiegu panie dowiedzą się m.in.: jaki posiadają typ cery, jak skutecznie opóźnić procesy starzenia skóry, jak codzienna pielęgnacja wpływa na stan i kondycję skóry, jakich kosmetyków używać, aby osiągnąć najlepsze rezultaty oraz na co zwracać uwagę przy doborze kosmetyków. Zabieg przeprowadzi ekspert ds. pielęgnacji Renata Muszkiet, dyrektor klubu Oriflame. Prosimy zgłaszać się telefonicznie pod numerem 507 297 531. Z prezentu możecie skorzystać do 21 marca włącznie!

dnia, czyli dobrze zagospodarowanego rynku, który obecnie jest w lekko opłakanym stanie. Nic więc dziwnego, że wszyscy uciekają do oddalonych o niecałe 10 km Katowic – mówi blogerka. A czego brakuje jej na śląskim rynku gastronomicznym? – Mamy wiele świetnych knajp włoskich, serwujących pyszne pizze i makarony, mnóstwo naprawdę dobrych burgerowni czy miejsc z tradycyjną kuchnią śląską lub polską. Brakuje mi jednak prawdziwej perełki i kuchni totalnie nieznanej Polakom, np. wietnamskiej czy argentyńskiej – ocenia Dominika. Jakie rady mają dla nas autorzy blogu www.gdziezjescnaslasku.pl przed odwiedzeniem restauracji, w której nigdy nie byliśmy? Na co zwracać uwagę, by wybrać naprawdę dobry lokal? – Przed odwiedzeniem nowe-

go, nieznanego nam miejsca warto poszperać w internecie i sprawdzić opinie, najlepiej z kilku źródeł lub, jeśli to możliwe, z blogów kulinarnych, np. takich jak nasz. Gdy będziemy już na miejscu, trzeba rozejrzeć się dookoła i ocenić czystość lokalu. Jeśli wszystko jest zakurzone czy brudne, można tylko wyobrazić sobie, jak będzie wyglądało zaplecze i kuchnia. Ja zawsze sprawdzam też czystość sztućców oraz szklanek, które mi podano – podpowiada Dominika. Kto pyta, nie błądzi, a kto przed pierwszą wizytą w knajpie przeczyta o niej w internecie, ma ogromną szansę na to, że nie zje byle czego, a do domu wróci zadowolony i z pełnym brzuchem. Dlatego Dominika i Mateusz odwalają kawał dobrej roboty. I chwała im za to. A.O.


Magazyn

MARZEC • NR 2/2019 (92)

19

Kulinaria

Nie zawsze masłem w dół

REKLAMA

Kanapka BLT z jajkiem Składniki: chleb tostowy, jajko, kilka plastrów boczku, sałata masłowa, pomidor, musztarda, majonez, cytryna, czosnek, świeża bazylia.

FOT. pixabay

Dziś trudno sobie wyobrazić, że nasza codzienna kanapka niegdyś była potrawą wyższych sfer. Gdy początkowo trafiła na salony, sprawiła niemało kłopotu swoją formą. Trzymana w ręce, jedzona bez użycia sztućców, kłóciła się z dobrymi manierami i ogólnie przyjętą etykietą. Finalnie podbiła przyjęcia, a jej wykonaniu poświęcano setki stron w

z najbardziej znanych smørrebrød jest „nocna kanapka weterynarza”, w skład której wchodzi: żytni chleb, masło, pasztet, krążki cebuli, galareta i plastry pieczonej wołowiny. Mało popularną w naszym kraju, a wyjątkowo smaczną, jest kanapka PB&J, czyli peanut butter and jelly. Pochodzące rodem z USA połączenie masła orzechowego i dżemu to jedna z bardziej popularnych przekąsek, szczególnie lubiana przez dzieci. Jej wielkim fanem był Elvis Presley. Jak wielkie może być uczucie do sandwiczy, udowodnił pewien mieszkaniec Chicago, który napadł na jedną z popularnych sieciowych restauracji kanapkowych, żeby zrabowane pieniądze wydać u konkurencji. No cóż, skoro ich kanapki były smaczniejsze…

FOT. pixabay

Kanapka to nieodzowny towarzysz naszych śniadań. Zabieramy ją do pracy, na piknik, wycieczkę, pakujemy dzieciom do plecaków, po czym odnajdujemy niezjedzoną jakiś czas później. Kanapka to cichy bohater, gdy dopadnie nas niewielki głód. Stała się tak powszednia, że nie zwracamy na nią uwagi, a ma w sobie parę tajemnic i ciekawą historię.

książkach kulinarnych. Jak głosi legenda, za twórcę kanapki uznaje się brytyjskiego arystokratę

Johna Montagu, hrabiego Sandwich. Podobno ten zafascynowany grą w karty dżentelmen, aby nie odrywać

się od stołu, gdzie zapewne miała miejsce ważna rozgrywka, poprosił sługę o przyniesienie mu mięsa włożonego między dwie kromki chleba. Reszta towarzystwa poszła w jego ślady. Nasz hrabia podzielił się tytułem rodowym z kanapką i tego mu nie można odebrać, jednak byłoby sporą przesadą czynić go jej wynalazcą. Od wieków człowiek umieszczał w wyrobach pszennych inne składniki, jak warzywa czy mięsa. W starożytnym Rzymie kupowano na ulicy kanapkę przypominającą dzisiejszego hamburgera. Był to pulpet z orzeszkami pinii smażony na ruszcie, podany w bułce. W średniowieczu resztki z pańskiego stołu kładziono na czerstwym pieczywie, po czym rozdawano biedocie. Innym słynnym sandwiczem, jaki podbił Wielką Brytanię, jest kompozycja maślanego chleba i zielonego ogórka podana do popołudniowej herbaty. Skąd pomysł na to połączenie? Został przywieziony przez brytyjskich żołnierzy z Indii, gdzie takie menu służy orzeźwieniu w upalne dni. Prawdziwą miłość do kanapek pokazali jednak Duńczycy. Ich potrawą narodową jest smørrebrød (dosłownie „posmarowany chleb”). Kompozycji jest wiele, jednak podstawa to żytni chleb dobrej jakości, masło i artystycznie poukładane składniki dające harmonię smaku. Jedną

Zaczynamy od przygotowania sosu aioli. Dwie łyżki majonezu mieszamy z posiekanym ząbkiem czosnku, bazylią i sokiem z ćwiartki cytryny. Na patelni smażymy boczek na średnim ogniu do przyrumienienia. Gdy będzie gotowy, zdejmujemy i na tej samej patelni smażymy jajko sadzone. W tosterze opiekamy chleb. Dolną kromkę smarujemy musztardą, następnie kładziemy liść sałaty, plaster pomidora, boczek i jajko. Górną kromkę smarujemy sosem aioli. Ta bardzo popularna kanapka jest uważana za jedną z najsmaczniejszych na świecie. Jej tajemnica tkwi w kombinacji dymnego smaku bekonu oraz rześkości sałaty i pomidora. Ma wiele wersji, więc warto poeksperymentować. Do kanapki polecam kalifornijskie wino Woodhaven Zinfandel (Centrum Wina, 49,99 zł), jego przyprawowe nuty i solidna budowa dobrze skomponują się z naszą potrawą. Smacznego! Maciej Januszewicz

OGŁOSZENIA DROBNE

KUPIĘ MIESZKANIE ZA GOTÓWKĘ! Może być zadłużone, z problemem prawnym. 737 938 416

Hostel mPark - Tanie Noclegi stały pobyt 810 zł miesiąc pobyt 1-7 dni 45 zł doba / osoba. tel. 723-15-12-22, tel. 32-445-17-00

Chcesz zamieścić ogłoszenie drobne w „Gazecie Mysłowickiej”? Prześlij je na adres biuro@ aramedia.pl lub zadzwoń: 608 792 412.


20

Rozrywka

MARZEC • NR 2/2019 (92)

Krzyżówka

Humor

Szemrany

Matka do syna: – szymon, myślisz, że jestem złą matką? – Mam na imię Paweł! Kobieta i mężczyzna baraszkują w łóżku. nagle słychać dzwonek do drzwi. – Och, to na pewno mój mąż! On w panice wskakuje pod łóżko. Po chwili jednak wychodzi i otrzepując kurz, mówi: – no, żono, oboje mamy zszargane nerwy...

Przychodzi facet do lekarza i mówi: – Panie doktorze, tak mnie strasznie wątroba boli! na to lekarz: – A pije pan? – Owszem, ale nie pomaga!

nauczycielka pyta klasę: – jakie odgłosy można usłyszeć na wsi? – bee! – Muu! – zejdź z tego traktora, idioto! szarynotes.blogspot.com REKLAMA

Na rozwiązanie krzyżówki czekamy do 23 marca. Spośród wszystkich nadesłanych odpowiedzi wylosujemy trzy osoby, które podadzą poprawne rozwiązanie. Zwycięzcy otrzymają nagrodę w postaci zaproszenia dla dwojga na dużą pizzę w restauracji Da Grasso w Mysłowicach.

Zwycięzcy z poprzedniego numeru: Dorota Piątek, Patrycja Piskozub, Katarzyna Kleser

Odpowiedzi prosimy nadsyłać na adres siedziby redakcji: ARAmedia (z dopiskiem „Gazeta Mysłowicka”) ul. Mikołowska 29, 41-400 Mysłowice.

Da Grasso

Mysłowice ul. Kacza tel. 322232824

REKLAMA

Idzie lato

Podpowiadamy, jak dobrze wyglądać na plaży Kostium dobrany idealnie do sylwetki - czy to możliwe? Oczywiście, że tak! Zima już za nami, coraz częściej rozpieszczają nas promienie słoneczne, więc zaczynamy myśleć o wyjazdach i opalaniu. A co na wakacjach najważniejsze? Oczywiście, że dla każdej z nas numer jeden w walizce to kostium kąpielowy, więc zabieramy się za szybki przegląd szuflady. Robimy kilka przymiarek, a to nieżyczliwe nam po okresie zimowym lustro bezlitośnie ogłasza, że tu troszkę odstaje, tam się wylewa, strój trochę wyblakły, no a w ogóle to ile razy można ten sam ze sobą zabierać?! Nadszedł czas na nowy, dopasowany do sylwetki strój kąpielowy i jeżeli dacie nam szansę, chętnie pomożemy wybrać odpowiedni w profesjonalnym salonie bielizny Ka_Ja w Mysłowicach.

na co zwracać uwagę przy zakupie stroju kąpielowego? Biustonosz kąpielowy musi być tak samo dopasowany, jak ten codzienny, ponieważ po plaży chodzimy bez ubrań, więc powinnyśmy się tam czuć kobieco, pewnie i bezpiecznie. Każda z nas ma inną sylwetkę i potrzebuje innego fasonu. I tak panie z małym biustem przeważnie oczekują jego powiększenia i dla nich najlepsze są stroje z wbudowaną wkładką, która odpowiednio ułożona powiększy biust i tym samym spełni ich oczekiwania. Panie z biustem średnim będą dobrze wyglądały zarówno w miseczkach miękkich, jak i usztywnianych. Tu na pewno trzeba wziąć pod uwagę oczekiwania klientki, konstrukcję biustonosza oraz kondycję biustu. Zarówno paniom z mniejszym, jak i średnim biustem możemy zaproponować różne modele strojów dwuczęściowych: typu bardotka, za-

pinanych na szyi, jednoczęściowych czy tankini, czyli bluzeczka kąpielowa i spodenki. Dla pań z większym biustem mamy dwuczęściowe stroje aż do miseczki L, a jednoczęściowe aż do obwodu pod biustem 100 cm. Dla pań mających zastrzeżenia do swoich ud przygotowałyśmy sukienki kąpielowe aż do rozmiaru 7XL. W naszej ofercie już w drugiej połowie marca znajdziecie również bardzo duży wybór sukienek i spódniczek plażowych, które będą się świetnie prezentowały z Waszymi nowymi strojami. Serdecznie zapraszamy! Wasze brafitterki Katarzyna i Iwona

generała j. ziętka 42 Mysłowice


Sport

MARZEC • NR 2/2019 (92)

21

Piłka nożna

Kickboxing

Kolejne święto sztuk walki w Mysłowicach Przed nami 12. edycja zmagań FOT. deichmanN

w Deichmann Minimistrzostwach

FOT. DSF Kickboxing Challenge

Po ubiegłorocznych Silesia Boxing Night oraz Silesian MMA Challenge do mysłowickiej hali widowiskowo-sportowej zawitają kolejne gwiazdy sztuk walki. DSF21: Śląskie Tąpnięcie 2, bo o tej imprezie mowa, odbędzie się

w hali przy ul. Bończyka już 30 marca o godz. 18.30. DSF Kickboxing Challenge powstała w 2014 r. z inicjatywy polskiego biznesmena Sławomira Duby. Na mysłowickiej scenie zaprezentuje się m.in. Kamil Jenel, mistrz wagi średniej, czy niepokonana do tej pory Iwona Nieroda z rekordem 150. Warto wspomnieć, że transmisję z wydarzenia będze można obejrzeć w TVP Sport oraz na stronie internetowej www.sport.tvp.pl. Na ten moment zostało ogłoszonych pięć starć: o pas w wadze śred-

niej - Kamil Jenel (Paco Team Katowice) vs Yohan Lidon, Michał Ronkiewicz (Gym Fight Wrocław) vs Maciej Jewtuszko (Berserker’s Team Szczecin), Ewa Pietrzykowska (Palestra Warszawa) vs Iwona Nieroda (UKS Diament Pstrągawa), ćwierćfinały turnieju wagi ciężkiej: Michał Turyński (Polska) vs Ivan Bartek (Słowacja), Georgij Fibich (Czechy) vs Danil Shatalov (Rosja). Bilety w cenie od 100 zł można nabyć na stronach internetowych www. eventim.pl oraz www.dsfticket.com. D.F.

Piłka nożna

Deichmann Minimistrzostwa wystartują niebawem 12. raz. W Mysłowicach najmłodsi piłkarze będą rywalizować już po raz ósmy. W tym roku, jak na razie, nie określono, na jaki mecz pojadą zwycięzcy ogólnopolskich zmagań. Oprócz tego każda zgłoszona drużyna (oprócz U7) ma szansę wylosować zagraniczny wyjazd niespodziankę. Młodzi sportowcy na samym początku będą toczyć zmagania w rejonach. Najlepsze drużyny z poszczególnych regionów wyjadą na turniej finałowy. Przypomnijmy, że mysłowickie zespoły mają bogatą przeszłość w turniejach głównych Deichmann

Minimistrzostw. W 2013 r. drużyna U11 wygrała finał i w nagrodę pojechała na mecz FC Barcelony. W tamtym roku zespół U9 zakończył zmagania na trzeciej lokacie, a zespół U11 na drugiej. Zapisy są przyjmowane do 22 marca lub do wyczerpania miejsc. Kategorie wiekowe przedstawiają się następująco: U7 - dla dzieci z rocznika 2012 i młodszych, U9 - dla dzieci z rocznika 2010 i młodszych, U11 - dla dzieci z rocznika 2008 i młodszych, U13 - dla dzieci z rocznika 2006 i młodszych. Zgłoszenia przyjmuje Maciej Horniak pod numerem telefonu 600 881 067. D.F.

Na szybko

Piłkarska liga czas start Siatkówka i szczypiorniak Po intensywnym okresie przygotowawczym piłkarze Unii Kosztowy i MKS-u Górnik 09 wracają do zmagań ligowych, odpowiednio w czwartej lidze i okręgówce.

Piłkarze z Kosztów w ramach przygotowań do rundy wiosennej rozegrali aż dziewięć sparingów. Pięć z nich wygrali, jeden zremisowali i trzy przegrali. Tak przedstawiają się poszczególne wyniki: GKS II Tychy - Unia Kosztowy 5:4, Polonia Łaziska - Unia Kosztowy 1:2, JUVE Jaroszowice - Unia Kosztowy 2:3, ZET Tychy - Unia Kosztowy 0:9, MKS Siemianowice - Unia Kosztowy 2:2, Podlesianka Katowice - Unia Kosztowy 2:1, MRKS Czechowice - Unia Kosztowy 4:1, AKS Mikołów - Unia Kosztowy 0:3,

Pływanie. Szkoła Sportowa bierze wszystko

Początkiem marca w pływalni KWK Mysłowice-Wesoła odbyły

Unia Kosztowy - MK Katowice 7:0. Bilans sparingów jest mocno wyrównany, tak samo jak wyniki Unii w czwartej lidze, gdzie kosztowski klub wygrał, remisował i przegrywał po pięć razy. Do treningów po kontuzjach powrócili już Adam Giesa oraz Patryk Fahrenholt. Oprócz tego do drużyny dołączyli Michał Chrabąszcz (Gwarek Tarnowskie Góry), Michał Borek (Ekoball Sanok), Tomasz Pryszcz (GKS II Tychy), Mateusz Malik (powrót z wypożyczenia - Gwarek Zabrze) oraz Patryk Wilk (juniorzy Unii Kosztowy). Natomiast zespół opuścili Wojciech Mróz (Polonia Bytom) i Bartosz Robaszewski (GKS II Tychy). Dziewiąta na półmetku rywalizacji Unia rozpocznie rundę wiosenną od wyjazdowego meczu z niżej notowanym MKS-em Myszków. Spotkanie odbędzie się 16 marca o godz. 15.30. Podopieczni Huberta Wilka rozegrali pięć meczów kontrolnych, z czego dwa wygrali, jeden zremisowali i dwa przegrali. Poniżej szczegółowe wyniki: Stal Chełm Śląski - MKS Górnik 09 1:1, UKS Szopienice - MKS Górnik 09 5:0,

się kolejne mistrzostwa Mysłowic sztafet pływackich szkół podstawowych. Zarówno w młodszej i starszej kategorii, jak i wśród chłopców i dziewcząt najlepsi okazali się uczniowie szkoły sportowej. Wśród młodszych adeptów pływania (roczniki 2006 i młodsze) drugie miejsce zajęły reprezen-

MKS Górnik 09 - Podlesianka II Katowice 7:1, MKS Górnik 09 - Fablok Chrzanów 3:1, UKS Szopienice - MKS Górnik 09 3:1. Wyrównany bilans sparingów powinien być dobrym prognostykiem przed rundą wiosenną. Po pierwszej części sezonu mysłowiczanie plasują się dopiero na trzynastej pozycji w lidze okręgowej z bilansem czterech wygranych i jedenastu porażek. Pomóc w utrzymaniu mają dopinane na ten moment transfery. Od dłuższego czasu trenują z zespołem: Rafał Dombek (SKFiS Górnik 09), Andrzej Urbański i Mateusz Kudyba (powrót z wypożyczenia z juniorów Unii Kosztowy), Mikołaj Guzik (wypożyczenie z juniorów Unii Kosztowy), Marek Wasyl (LKS Brzeźce), Sławomir Hyży (FC Katowice), Rafał Wiklak (Zameczek Czernica) i Wojciech Śmigiel (Ostoja Żelisławice). Jedynym transferem z klubu jest Sebastian Ptaszek. Kocina pierwszy mecz nowej rundy rozegra na wyjeździe 16 marca o godz. 15.30 z Podlesianką Katowice. D.F.

tantki Szkoły Podstawowej nr 17, a trzecie Szkoły Podstawowej nr 14, natomiast u chłopców Szkoła Podstawowa nr 1 oraz Szkoła Podstawowa nr 6. Odpowiednio Szkoła Podstawowa nr 13 i 15 oraz Szkoła Podstawowa nr 14 i 15 uzupełniły podium w starszej kategorii wiekowej. D.F.

Silesia Volley zakończyła sezon już 2 marca. Niestety, mysłowiczanki przegrały wszystkie trzy spotkania w ramach play-offów z AZS-em Lublin: AZS Lublin - Silesia 3:1 (20:25, 25:20, 25:23, 27:25), AZS Lublin - Silesia 3:0 (25:9, 25:18, 25:12), Silesia - AZS Lublin 0:3 (15:25, 23:25, 15:25). To oznacza, że nasze siatkarki skończyły sezon na piątym miejscu w tabeli.

Od ostatniego wydania „Gazety Mysłowickiej” piłkarze ręczni MUKS -u Siódemka zdołali rozegrać tylko jeden mecz. 28 lutego, po bardzo wyrównanym spotkaniu, mysłowiczanie wygrali na wyjeździe jednym punktem z Grunwaldem Rudą Śląską. Tablica wyników po ostatnim gwizdku pokazała 24:23 na korzyść Siódemki. Nasi szczypiorniści zajmują obecnie piątą lokatę w tabeli grupy mistrzowskiej. Następny mecz z AZS-em AGH Kraków rozegrają przed własną publicznością 17 marca o godz. 18. D.F.

Ju-jitsu

Roan rozpoczął sezon Od znakomitych wyników i wieści nowy sezon ju-jitsu rozpoczął Roan Fight Club Mysłowice. Puchar Polski w Jeleniej Górze przyniósł aż 31 medali, z czego 16 było złotych, 9 srebrnych, a 6 brązowych. Po takim występie liczna grupa zawodników otrzymała powołania do reprezentacji Polski na Puchar Europy U14 i U16, który odbędzie się w maju w Holandii. Zaszczytu dostąpią: Emilia Zipper, Mikołaj Zipper, Kuba Pacwa, Igor Kukwa, Iwo Filus, Patryk Kostrzewa, Damian Kostrzewa, Patryk Dańkowski, Kamila Janota, Bartosz Kimel oraz Daniel Wróbel. Oprócz tego powołania do kadry w innych rocznikach otrzymali także Monika Helak, Wiktoria Kimel, Sebastian Nojman, Oskar Sikora i Da-

wid Czarnecki. 8 marca dotarła do nas kolejna świetna wiadomość. Wiktoria Kimel zdołała wywalczyć brązowy medal w mistrzostwach Polski w judo, które odbywały się w Poznaniu. Natomiast 9 marca w mysłowickiej hali przy ul. Bończyka odbyła się kolejna edycja Ligi dzieci i młodzieży w ju-jitsu. Roan reprezentowało aż 45 zawodników, którzy zdobyli 55 medali. Nie brakło więc multimedalistów: Igor Guzy zdobył cztery złota i dwa srebra, natomiast Kamila Janota wywalczyła dwa złote i trzy srebrne krążki. Całkowity bilans mysłowickiego zespołu to 17 złotych, 26 srebrnych i 12 brązowych medali. D.F.


22

Sport

MARZEC • NR 2/2019 (92)

Mistrzostwa Europy w Glasgow

Sport szkolny

Aniołki Matusińskiego

Ferie na sportowo

W tym roku w województwie śląskim ferie odbywały się dosyć późno. Nie przeszkodziło to jednak młodym mysłowickim sportowcom, by rywalizować w turniejach. Pierwszego dnia ferii w hali przy ul. Bończyka miał miejsce turniej piłkarski chłopców z mysłowickich klubów sportowych oraz szkół podstawowych. Wzięło w nim udział siedem drużyn: trzy Unii Kosztowy i po dwie MKS-u Mysłowice oraz Szkoły Podstawowej nr 1. Najlepiej w rywalizacji poradzili sobie podopieczni trenera Marcina Jaszczuka, czyli zespół MKS Mysłowice II. Na drugiej lokacie uplasowała się Unia Kosztowy I, a na trzeciej Szkoła Podstawowa nr 1 I. Oprócz trofeów dla najlepszych drużyn wręczono tak-

znów najlepsze

że indywidualne wyróżnienia. MVP turnieju został Robert Pniok (Unia I), jako najlepszego bramkarza wytypowano Jakuba Flaszę (SP1 I), a najwięcej bramek strzelił Oliwier Garbiec (MKS II). Oprócz tego w drugi piątek ferii, czyli 22 lutego, dziewczęta rozegrały turniej siatkarski. W starszej kategorii zgłosiło się pięć drużyn, natomiast w młodszej jedenaście zawodniczek. W najstarszej grupie zwycięstwem cieszył się pierwszy zespół młodziczek Silesii Volley. W minisiatkówce, w starszej grupie, wygrały Zuzanna Majcherczyk i Natalia Pruksa, a w najmłodszej Nadia Białas. D.F.

Sztuki walki Judocy dorzucają kolejne medale

FOT. pzlA

Podopieczne mysłowickiego trenera Aleksandra Matusińskiego po raz kolejny stanęły na najwyższym stopniu podium.

Polki w składzie: Anna Kiełbasińska, Małgorzata Hołub -Kowalik, Iga Baumgart-Witan i Justyna Święty-Ersetic przebiegły dystans 4x400 m w czasie 3 minuty i 28,77 sekundy, broniąc w Glasgow mistrzostwa Europy zdobytego przed dwoma laty w Belgradzie.

Teraz przed zawodniczkami Matusińskiego przygotowania do sezonu letniego na otwartych stadionach. Jest to jednak preludium do przygotowań na igrzyska olimpijskie, które już za nieco ponad rok w Tokio. D.F.

Lekkoatletyczne sukcesy

Siatkówka. Lechia Volleyball ogłasza nabór do zespołu młodziczek. Chodzi o dziewczęta urodzone w 2006 r. Treningi odbywają się we wtorki, czwartki i piątki w hali przy ul. Jasińskiego o godz. 17.30. Kontakt z trenerem Filipem Nowakowskim pod numerem telefonu 723 423 979. Armwrestling. W lutym prezydent Dariusz Wójtowicz spotkał się z trenerem Radka Kwietniewskiego Mariuszem Grochowskim. Szkoleniowiec i jednocześnie zawodnik Tytanu Jaworzno rozmawiał z prezydentem o zorganizowaniu mistrzostw Mysłowic w siłowaniu na rękę szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Mają się one odbyć końcem marca. Więcej informacji wkrótce.

FOT. mosir

W tym roku na starcie crossu stanęło ponad 250 uczestników i uczestniczek, a wśród nich wielu mysłowiczan. Najlepiej spośród nich poradziła sobie Milena Pyka, która wygrała swoją juniorską kategorię w biegu na 3 000 m. Młoda mieszkanka Mysłowic na co dzień reprezentuje klub MKS MOS Płomień Sosnowiec. Natomiast w kategorii seniorów (6 000 m) na piątym miejscu został sklasyfikowany

Paweł Szreniawa z UKS-u Chromik. Ci sami sportowcy odgrywali główne role w rozegranych 9 marca przy ul. Promenada mistrzostwach Śląska w biegach przełajowych. Milena Pyka po raz kolejny nie miała sobie równych wśród juniorek, tym razem biegających na dystansie 4 000 m. O pechu może mówić

Halina Rydzikowska i Sandra Szałkiewicz zdobyły srebrne medale, a Iga Frosztęga i Krystian Raś stanęli na najniższym stopniu podium. Wojciech Sobczak nie dotarł do punktowanych pozycji. W tym samym czasie, 2 marca, dwójka bardziej doświadczonych sportowców brała udział w eliminacjach do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, które odbyły się w Bytomiu. Bardzo dobrze poradził sobie Filip Cygan, który wywalczył srebro. Niestety, Patryk Zdrodowski na kwalifikację będzie musiał poczekać przynajmniej do kolejnej rundy. D.F.

W skrócie

Biegi

Od ostatniego wydania „Gazety Mysłowickiej” działo się wiele w świecie lekkiej atletyki. Oprócz 47. Crossu Mysłowickiego odbyły się także mistrzostwa Śląska w biegach przełajowych.

Końcem lutego i początkiem marca zawodnicy UKS-u Judo wzięli udział w trzech turniejach, w których zdobyli kilka kolejnych medali. 23 i 24 lutego trójka mysłowiczan walczyła w Grand Prix czeskiej Ostrawy. Najlepiej poradziła sobie Iga Frosztęga, która wywalczyła brązowy medal. Sandra Szałkiewicz została sklasyfikowana na piątej lokacie, natomiast Alicja Janeczko nie dotarła do punktowanych pozycji. Tydzień później kolejnych siedmiu reprezentantów UKS-u Judo pojechało do Jasła na drugą rundę International Judo League. Dwójka z nich nie miała sobie równych: Filip Cygan i Natalia Rusin. Natomiast

Paweł Szreniawa, któremu do brązowego medalu zabrakło 23 sekundy. Oprócz nich wysokie lokaty w pierwszej dziesiątce wybiegali: Zuzanna Szmatloch (piąte miejsce) w biegu na 600 m, Karolina Kuchnia (siódme miejsce) w biegu na 1 000 m oraz Natalia Zakrzewska (ósme miejsce) w biegu na 2 000 m. D.F.

Piłka nożna. Pełnym sukcesem zakończył się turniej „Rodziny wspierają młodych piłkarzy”. Puchar za zwycięstwo został w Mysłowicach - powędrował do klubowej gablotki Unii Kosztowy. Ponadto w zmaganiach wzięły udział dwie drużyny MKS-u Mysłowice, które zajęły czwarte i ósme miejsce. Zapasy. W pierwszy weekend marca zawodnicy UKS

-u Siła zdobyli medale na mistrzostwach Śląska dzieci i Pucharze Śląska kadetów w stylu wolnym. Wśród dzieci Maksym Bednarz wywalczył złoty krążek, natomiast wśród kadetów srebro powędrowało do Dawida Ostrowskiego, a brąz do Łukasza Konieckiego. Kuba Procenty uplasował się na czwartej lokacie. Siatkówka plażowa. Między 5 a 7 lipca na piaszczystych boiskach Parku Słupna odbędzie się jeden z turniejów Plaża Open - Pucharu Polski w siatkówce plażowej. Prócz Mysłowic siatkarzy będą gościć Rybnik, Zamość, Łódź i Białystok. Automobilklub. Początkiem marca reprezentanci Automobilklubu Mysłowickiego wzięli udział w dwóch rajdach. Marcin Lutek i Monika Wojtkowiak wygrali rajd Karnawał 2019, a Tomasz Kurasiewicz i Wiktoria Przybylska uplasowali się na trzeciej lokacie. Mysłowicki klub zajął pierwsze miejsce drużynowo. Para Lutek/Wojtkowiak nie miała sobie równych także w Królewskim Pucharze Turystycznym 2019, który odbył się w Wołominie. D.F.


REKLAMA

23


24

REKLAMA

REKLAMA


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.