Brodnica11

Page 1

n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n

ROZMAITOŚCI

KULTURA

REKREACJA

EXTRA SONDA

PISARKA I STUDENTKA

NASTĘPCY JĘDRZEJCZAK I PHELPSA

Czy komputer wyparł książkę? Co na ten temat mają do powiedzenia uczniowie Szkoły Podstawowej z wsi Janowo w gminie Świedziebnia. S TR . 4

Autorką powieści „Gladiole” jest studentka toruńskiego UMK. O pracy twórczej i procesie wydawniczym opowiada w rozmowie z Pauliną Dawid. S TR . 5

Podobno wystarczy chcieć, aby pływać. Niestety, nie zawsze to powiedzenie się sprawdza. Lepiej skorzystać z fachowej pomocy trenerów. S TR . 7

NR 11

l

ROK I

l

4 PAŹDZIERNIKA 2012

NAKŁAD 4000 EGZ. e-mail: brodnica@extra-media.pl

l

www.extrapolska.pl

DWA SŁOWA

Handlowcy mówią: nie!!!

Przeminęło z wiatrem

Zostawcie Duży Rynek

Upiorne piękno Internetu tkwi w wypowiedziach internautów. A w nich jęk i przekleństwa, biadolenie i zgroza: jak źle, pracy nie ma, ceny ogromne, płacą 1200 na rękę. A czy ktoś mówił, że będzie dobrze? A jeśli nawet – to tylko niektórym. Macie, coście chcieli. Lśniący kapitalizm dla nielicznych, którzy dopchali się do I klasy, bezrobocie, „śmieciówki” celebrytów, debilne media, Kwaśniewską jako angielską królową, którą pieszczą tłumy oczarowanych poddanych. I demokrację, czyli prawo decydowania, kto ma dostać kasę za bicie piany i wygrzewanie sejmowych ław. Nikt rozsądny dzisiaj chyba już nie liczy, że poselskie pawie naszej polityki zrobią coś sensownego poza TV-lansem samego siebie. Inter nauci, jak jeden, wieszają psy na Wałęsie, Bieleckim (tym dwojga imion), na premierze, ministrze Rostowskim, rządzie. Miotają się w bezradnej wściekłości. Wcześniej nic nie widzieli i nic nie słyszeli, niczego nie rozumieli? Ilu trzeba lat, by pójść po rozum do głowy? Czy premier „reformował” publiczną służbę zdrowia, by służyła lepiej ludziom? Jeśli ktoś L. Wałęsę z jego doktoratami uznawał za mądrego – sam mądry nie był. Teraz to wie. Ale od tego mądrym się nie stał. Nie będzie nim nawet, jeśli teraz poznęca się nad facetem, który próg swojej kompetencji przekroczył wtedy, gdy po raz pierwszy wszedł do stoczni. Jeszcze głupsze jest gadanie o rewolucji, o protestach i demonstracjach. Niby co to zmieni? Kogo wyniesie do władzy? Następnego Wałęsę? Przeminęło z wiatrem. Dla Kaczyńskiego (już jedynego) – też! KRZYSZ TOF OXO

ALKOHOLOWY REKORD TYGODNIA

Projekt rewitalizacji Dużego Rynku, gdy tylko się pojawił, budził sprzeciw handlowców. Dali temu wyraz podczas ostatniej sesji samorządu miejskiego.

Romana Żołnowskiego, długoletniego gospodarza zakola Drwęcy, wkrótce pożegnamy

Projekt wypoczynkowy (nie tylko) dla wodniaków

Na zakolu Drwęcy Drwęca meandruje nie tylko w wolnej, pozamiejskiej przestrzeni. Tak samo płynie, zakolami, przez Brodnicę. To jej urok, zaleta. Trzeba to wykorzystać.

Będzie inaczej Zakole wypoczynkowe jest pewnym projektem inwestycyjnym, który miasto zdecydowało się realizować. Dotychczas,

w miejscu gdzie cumują kajakarze, uczestnicy wodniackich spływów Drwęcą, oprócz pola namiotowego, dzikiej przystani, nie ma nic specjalnego. Jest za to gospodarz, wolontariusz, który ma na wszystko baczenie i z tej roli wywiązuje się jak tylko warunki mu pozwalają. Romana Żołnowskiego spotykam w tym miejscu jesienią. Jest rozdrażniony nieco, bo coraz częściej pojawiają się na zakolu fotore-

reklama

Ponad

2,58 promila alkoholu w organizmie miał 44- letni Tomasz J., który w Świedziebni wczesnym popołudniem podróżował rowerem.

15 000 CZYTELNIKÓW

porterzy, dokumentując dzisiejszy stan zakola, penetrując krzaki i knieje. Pojawiają się też geodeci, dokonują pomiarów. Wszystko to nie bardzo mu się podoba. – Ja już stąd wychodzę – i wstaje rozdrażniony z fotela turystycznego, z miejsca cichego i spokojnego. Zdaje sobie sprawę, że za jakiś czas będzie tu inaczej. I nie z nim w roli gospodarza. D O KOŃ CZE NIE

STR .

2

Radni podjęli temat Lokalnego Planu Rewitalizacji Dużego Rynku. Obecni na sali przedstawiciele handlowców – było ich ok. 10 – uznali, że to właściwy moment, żeby przedstawić swoją opinię. Oczywiście negatywną. Projekt był też konsultowany przez władze miasta podczas spotkań osiedlowych. – Społeczne konsultacje są dobrą platformą do prezentacji naszych planów, zamierzeń – mówi Jarosław Radacz, burmistrz miasta. – Była też ankieta w Internecie i w formie papierowej. Każdy miał prawo zająć stanowisko. Był też wybór między trzema projektami: Duży Rynek, Pałac Anny Wazówny, czy też rewitalizacja Parku Jana Pawła II. Ponad 80 proc. poparcia uzyskał projekt rewitalizacji Dużego Rynku. Władze miasta były przekonane, że mają za sobą zdecydowane poparcie mieszkańców. Projekt więc został wniesiony pod obrady sesji. Tu niespodzianka, radni nie zgodzili się, temat ma powrócić na kolejnej sesji. Wyszło na to, iż mieszkańcy miasta byli bardziej zorientowani w przedmiocie sprawy niż radni. – Dziwię się, ponieważ radni mieli w końcu możliwość zapoznać się i w urzędzie, i poprzez internet czy też udział w zebraniach osiedlowych, nie wiem czego zabrakło – zastanawia się burmistrz. Czego radni się obawiają? Protestu handlowców, którym nie spodobał się kamienny trakt pieszy na Dużym Rynku, eliminacja ruchu kołowego, likwidacja parkingów, przeniesienie ich na ul. Jatki, zieleń, ogródki piwne, fontanna, prace ziemne (wodociągi) itp. Projekt taki, ich zdaniem, zrujnuje ich egzystencję, miejsca pracy. Czy będzie kompromis? Dowiemy się o tym podczas najbliższej sesji Rady (BD) Miejskiej.

PONAD MA TYGODNIK „EXTRA BRODNICA”! JAK TO MOŻLIWE, GDY NAKŁAD WYNOSI 4 000 ? MOŻLIWE. JEDEN EGZEMPLARZ GAZETY BEZPŁATNEJ – WEDŁUG BADAŃ PRASOZNAWCZYCH – CZYTA BOWIEM ŚREDNIO 3,8 OSOBY. W TEN SPOSÓB – JAK WIDAĆ – JESTEŚMY PRAWIE W KAŻDYM DOMU W BRODNICY.


Na Tapecie

2 TU DOSTANIESZ

Czwartek, 4 października 2012

Kryzys bankowo-gospodarczy bije w brodniczan

Widmo licytacji domu wisi w powietrzu 4 Adwokacka Kancelaria Marka Kusztala, ul. Sądowa 8

4 Ars Medica ul. Leśna 4 Bank Spółdzielczy Brodnica, ul. Kamionka 27, ul. Duży Rynek 24, ul. Lidzbarska 18 A 4 Biuro Informacji Turystycznej, ul. Zamkowa 4 CeraKo ul. Podgórna 65 4 Firma „Juna”, ul. Dworcowa 19 4 R. M. Hildebrandt, pawilony handlowe: ul. Ceglana 18, ul. Mazurska, ul. Wojska Polskiego, ul. Łyskowskiego 4 Kwiaciarnia Zielińskich, ul. Zamkowa 4 Kantor Wymiany Walut, ul. Hallera 4 Centrum Medyczne „Novamed” ul. Wyspiańskiego 2A 4 Przychodnia Rodzinna „Nowamed” – ul. Cicha 4 Centrum Rehabilitacji „Nowamed” ul. Wczasowa 1B 4 Pizza „Bodzio” Wiesława Bogdziewicza, ul. Wyspiańskiego 22 4 Punkt Przedszkolny „Misiaki”, ul. Wczasowa 4 B 4 Sklep Wielobranżowy, ul. Szymanowskiego 17 4 Salon Fryzjesko-Kosmetyczny „Sesja”, ul. Łyskowskiego 2B/1A 4 Centrum Handlowe Robi ul. Wincentego Pola 6 4 Sklep „Tatiana”, ul. Długa 4 Sklep „Vertas”, ul. Strzelecka 4 Sklep „Szafa”, ul. Kopernika 4 Sklep „Miś”, ul. 700-lecia, ul. Wyspiańskiego 4 Sklep „Bratek” ul. Mieszka I 1/4 4 Sklep Zegarmistrzowski, Janusz Orłowski, pasaż, Duży Rynek 4 Sklep SpożywczoPrzemysłowy „U Romana” ul. Karbowska 17 4 Sklep SpożywczoPrzemysłowy „Budka” ul. Lidzbarska 50 4 Sklep SpożywczoPrzemysłowy „Joanna” Gwardii Ludowej 25 4 Sklep „Lewiatan” ul. Kolejowa 3, ul. Cicha 4 Intermarche i Bricomarche – ul. Podgórna 4 Neosystem – ul. Podgórna oraz inne placówki handlowe w różnych punktach miasta

Coraz więcej rodzin boryka się z kłopotami finansowymi m. in. za sprawą kredytów hipotecznych, szczególnie tych, zaciągniętych w obcej walucie.

– Kiedy decydowaliśmy się na kredyt, oboje z żoną mieliśmy dobrze płatne posady.= mowi Krzysztof mieszkaniec Brodnicy. – Bankowcy namawiali nas na kredyt we frankach. Wtedy wydawał się korzystny. Frank szwajcarski kosztował niewiele ponad 2 zł. Dziś kosztuje prawie drugie tyle. Regularna spłata rat sprawia nam coraz więcej problemów. Przy okienku otrzymali do wglądu różne dokumenty m. in. kilkustronicową, zapisaną drobnym maczkiem umowę. Podpisali niewiele rozumiejąc z zapisów w niej zawartych. Pracownica banku zapewniała, że nie ma się czego obawiać, bo to jest bardzo dobra oferta. Była młoda, bardzo sympatyczna i życzliwa. Wzbudzała zaufanie. – Trudno było jej nie zaufać – dodaje Krzysztof. – Podpisaliśmy tę umowę. Dziś już wiem, że ze strony pracownicy tego banku była to tylko poza. Wszystkie zapisy umowy, chroniły głównie bank. Zmieniające się koszty obsługi kredytu i tego całego bałaganu na rynku walutowym, spadły na nas. Co czynią zadłużone osoby? Zwykle zwracają się o odroczenie spłaty kredytu lub udają, że nic się złego nie dzieje. Bank wzywa do zapłaty i nalicza karne odsetki. Dług

szybko rośnie i problemy także. – Na remont i rozbudowę budynku, w którym obecnie mieszkamy, zaciągnęliśmy ten nieszczęsny kredyt – mówi Alicja, młoda mężatka.- Raty zamiast maleć, to jak tłumacza bankowcy przez kryzys, ciągle rosną. Mamy dylemat, płacić i nie mieć z czego żyć, czy też nie zapłacić i jakoś przeżyć do pierwszego. Niestety nie można chować głowy w piasek. My też przyszliśmy do banku z prośbą o odroczenie spłaty kredytu. Tak samo stoimy przed widmem licytacji naszego domu. Zwróciliśmy się do przedstawiciela banku PKO BP, z pytaniem czy dla osób, które straciły płynność finansową i nie mogą regularnie spłacać kredytu, bank przewiduje jakąś pomoc. Jeżeli tak, to jaką? -W przypadku zaprzestania regulowania należności z tytułu kredytu, można wyodrębnić dwie sytuacje – mówi Michał Zwoliński specjalista w PKO BP w Warszawie. – Pierwsza, w której klient nie spłaca rat i nie nawiązuje z bankiem żadnego kontaktu. Druga, gdy klient z własnej inicjatywy informuje bank o swoich kłopotach finansowych i prosi o pomoc w dalszej spłacie zobowiązania. W pierwszej sytuacji bank zwykle stosuje standardowe procedury monitująco – upominawcze. Prosi klienta o kontakt z bankiem. Z braku spłaty i dalszego unikania kontaktu z bankiem, wierzyciel wypowiada

2

Projekt według burmistrza Koszt inwestycji obliczono na 1,3 mln złotych. Umowa z Urzędem Marszałkowskim to efekt starań miasta – dofinansowanie w wysokości 640 tys. złotych. Projektant i wykonawca zarazem to brodnicka firma „Sanmel”. Nowoczesna marina, kilkadziesiąt miejsc parkingowych dla wodniaków, turystów, mała gastronomia, nowy budynek socjalny z świetlicą, sanitariaty, natryski, miejsce na ognisko, hangary – pomieszczenia do przechowywania sprzętu na zimę, plac zabaw dla dzieci, boisko do siatkówki plażowej, plaża, urządze-

Takiej toaletowej prowizorki nie będzie

nia do wyciągania kajaków, udrożnienie basenu mieszczącego się przy zakolu, po drugiej stronie rzeki, w którym będzie można się kąpać… to najważniejsze elementy wypoczynkowego kompleksu. – Stworzymy swego rodzaju ośrodek wypoczynkowy na zakolu, z którego korzystać będą mogli nie tylko kajakarze, ale też mieszkańcy miasta – mówi Jarosław Radacz, burmistrz Brodnicy. – Myślę również o imprezach kulturalnych, muzycznych, propozycji znajdzie się sporo. Oczywiście, dominować będą kajakarze, bo przecież tu zatrzymują się wodniacy ze spływów regionalnych, ogólnopolskich, międzynarodowych. Będzie to, zatem dobra wizytówka Brodnicy. Ten kompleks na zakolu wejdzie

Laureatów konkursu na najlepsze gospodarstwo agroturystyczne „AGRO-wczas 2012” zaprezentowano i nagrodzono podczas Kujawsko-Pomorskiego Forum Turystyki Wiejskiej. Pierwsze miejsce zajęła Aleksandra Korecka z Małego Głęboczka

W kategorii gospodarstwa agroturystyczne wyróżniono agroturystykę nad jeziorem Sopień Aleksandry Koreckiej, Mały Głęboczek w powiecie brodnickim (I miejsce), „Gacanek” Ewy i Marka Mieruszewskich, Wielkie Brudziska w powiecie tucholskim (II miejsce), „Bobrówkę” Hanny Wągrowskiej, Gnojno w powiecie lipnowskim (III miejsce), gospodarstwo agroturystyczne Tomasza Pankanina, Bysławek w powiecie tucholskim (wyróżnienie), Leśniczówkę Ewy i Zbigniewa Andrzejewskich, Przewóz w powiecie radziejowskim (wyróżnienie). Kujawsko-Pomorskie Forum Turystyki Wiejskiej odbyło się w Fojutowie w powiecie tucholskim. Uczestniczyło w nim 120 osób, przede wszystkim właścicieli gospodarstw agroturystycznych, przedstawicieli organizacji turystycznych i lokalnych grup działania oraz instytucji zaangażowanych w rozwój agroturystyki na terenie województwa kujawsko-pomorskiego.

W IE SŁAWA K USZ TAL

(BD)

Na zakolu Drwęcy ZE STR .

Gospodyni nr 1

dotychczasowe warunki kredytowe i podejmuje odzyskanie należności w drodze egzekucji sądowej. Z wypowiedzi bankowca wynika, że z problemem lepiej zwrócić się do banku. To zdecydowanie korzystniejsze dla kredytobiorcy. – W przypadku, gdy klient jest w kontakcie z bankiem i składa propozycję zmiany dotychczasowych warunków spłaty – PKO Bank Polski przeprowadza indywidualną analizę sprawy – dodaje Michał Zwoliński. – Jeśli przedstawione przez klienta warunki są do zaakceptowania przez bank, to zawierana jest ugoda, określająca nowe warunki spłaty zobowiązania, które umożliwiają klientowi dalszą, normalną obsługę zadłużenia. PKO Bank Polski jest otwarty na pomoc w pozyskaniu środków ze sprzedaży- za zgodą banku, posiadanego majątku (np. stanowiącego zabezpieczenie kredytu) – wyjaśnia specjalista. Rozwiązania polubowne w formie restrukturyzacji opierają się na dobrej woli obu stron umowy oraz na ich gotowości do współpracy. Ważną kwestią jest, aby klient wcześnie podjął rozmowy z bankiem, zapobiega to narastaniu niespłaconego długu, a im później to nastąpi, tym staje się trudniejsze.

Projekt wypoczynkowy (nie tylko) dla wodniaków

D O KOŃ CZE NIE

Agroturystyczny konkurs

w skład Ośrodka Sportu i Rekreacji. Myślę, że to naturalny, w miejskiej strukturze, gospodarz obiektu. Nie będzie amatorszczyzny. Dlaczego to robimy? Jak dziś tam wygląda można zobaczyć. Nie przystoi, żeby takie miasto jak Brodnica nie miało porządnej mariny, porządnego obiektu dla wodniaków. Myślę, że do końca czerwca przyszłego roku zadanie zostanie wykonane.

Rozle wisko, powódź W historii Brodnicy już nie raz bywało, iż rzeka kręta, bystra i wartka pokazywała wiosną, także o innych porach roku, swoją siłę. Poziom podnosił się gwałtownie, rzeka zagrażała miastu. Alarmy powo-

dziowe to nie pierwszyzna. Zakole, w tej sytuacji, doświadczało tego samego co działki przy ul. Paderewskiego, przy ul. Sienkiewicza, ulice naddrwęczne. – Czy nie istnieje obawa, że Drwęca może spowodować spustoszenie na zakolu i ciężka praca pójdzie na marne? – Oczywiście, zakole to teren zalewowy, zawsze istnieje obawa, ale projektant przewidział to w swoje koncepcji. Zaprojektował wyniesienie terenu na wodę tzw. pięćdziesięcioletnią? – Co to znaczy? – W języku fachowym oznacza to, ze raz na pięćdziesiąt lat może wystąpić tak wysoki poziom Drwęcy, że zrobi się rozlewisko. Ale, obiekt powstanie z takich elementów, że nawet, gdy zdarzy się wysoka, pięćdziesięcioletnia woda, nie zagrozi to ani przystani, ani całemu kompleksowi wypoczynkowemu. Choć, jak wiemy, natura jest nieprzewidywalna. T EKST

Inaczej będą wyglądać brzegi zakola, znikną chaszcze

I FOT.

B O GU MIŁ D RO GO RÓB


Na Tapecie

3

Wpadł posiadacz marihuany

Z narkotykami przyszedł do komendy SKRADZIONO KABEL TELEKOMUNIKACYJNY W Szabdzie (gmina Brodnica) złodziej wykorzystał ciemności nocne i ukradł podwieszone na słupach przewody napowietrznej linii telekomunikacyjnej wzdłuż drogi wojewódzkiej 543. Złodziej ukradł kable o długości ponad kilometra. Stratę poniosła Telekomunikacja S.A. w wysokości 13 tysięcy złotych. To już kolejna taka kradzież w powiecie.

ZŁODZIEJ PRZYSZEDŁ PO PIENIĄDZE W Kruszynach – Rumunkach (gmina Bobrowo) złodziej nocą w czasie snu domowników wybił szybę w oknie prowadzącym do piwnicy, otworzył je i wszedł do środka. Włamywacz spenetrował szafki znajdujące się na parterze budynku i w jednej z nich znalazł pieniądze. Właścicielka domu straciła 4200 złotych.

AUTO ODJECHAŁO NOCĄ Przy ul. Żwirki w Jabłonowie Pomorskim pewien mieszkaniec powiatu świeckiego przyjechał w odwiedziny do rodziny. Zaparkował swego vw tuarega (2004) na ulicy, a rankiem po samochodzie nie został nawet ślad. Pokrzywdzony wycenił straty na 68 tysięcy złotych.

UWAŻAJ PRZY WYPRZEDZANIU W Gorczenicy (gmina Brodnica) 82-letni mężczyzna kierujący fiatem uno, na prostym odcinku drogi podjął manewr wyprzedzania innego pojazdu. Kierowca dostrzegł jednak nadjeżdżające z przeciwka auto, gwałtownie skręcił w prawo i wywrócił samochód. Kierowca doznał niegroźnych obrażeń ciała, ale pasażerkę podróżującą fiatem z urazem kręgosłupa, trzeba było odtranspor tować helikopterem do szpitala w Olsztynie.

Bezpłatny tygodnik

WYDAWCA: Pro Media, sp. z o. o. na podstawie umowy franchisowej z Extra Media sp. z o. o. ADRES REDAKCJI: ul. Przykop 55 (wejście od ul. Ogrodowej), 87-300 Brodnica, tel. 516 077 854, e-mail: brodnica@extra-media.pl REDAKTOR NACZELNY: Marek Ewertowski Z-CA REDAKTORA NACZELNEGO: Bogumił Drogorób oraz Wiesława Kusztal, Paulina Dawid i Małgorzata Wiśniewska DZIAŁ REKLAMY: Natalia Szóstakowska (tel. 668 399 677) Sylwia Parda (tel. 660 541 148) Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń i zastrzega sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów. DRUK: Drukarnia Express Media Sp. z o.o. ul. Grunwaldzka 229, 85-438 Bydgoszcz

Brodniccy policjanci zatrzymali posiadacza marihuany. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że mężczyzna sam zgłosił się na policję. Miał przy sobie 7,5 grama narkotyku.

Do dyżurnego brodnickiej policji zgłosił się 25 – letni Paweł Cz.. Mężczyzna przyszedł do siedziby policji z informacją, że znalazł dowód osobisty. W czasie rozmowy z Pawłem Cz. dyżurny policjant zwrócił uwagę, że mężczyzna zachowuje się bardzo nerwowo. Zdecydowanie zbyt nerwowo jak na człowieka, który nie popełnił żadnego przestępstwa, a przyniósł tylko zgubiony dokument. – Dyżurujący policjant nie namyślał się wiele, tylko wezwał patrol – mówi asp. szt. Tomasz Krajewski, szef wydziału kryminalnego brodnickiej policji. – Policjanci sprawdzili zawartość kieszeni mężczyzny i znaleźli woreczek strunowy z zawartością suszu roślinnego. Po zbadaniu okazało się, że to marihuana. Funkcjonariusze zabezpieczyli 7,5 grama środka odurzającego, mężczyzna trafił do policyjnej celi. Za posiadanie narkotyku grozi mężczyźnie kara nawet do trzech lat więzienia. Czynności dochodzeniowe w tej sprawie prowadzi brodnicka policja ( EVER ) pod nadzorem prokuratury.

Narkotyki rekwirowane są w różnej postaci. Bywają rośliny, susz, woreczki strunowe z amfetaminą. Większe i mniejsze porcje. Asp. Agnieszka Łukaszewska demonstruje fanty zarekwirowane u jednego z dealerów.

Bezowocne poszukiwania

Matka wiedziała gdzie jest syn Przez pięć godzin nocą wielu ludzi szukało zaginionego mężczyzny, który po małżeńskiej kłótni poszedł do lasu. Rano okazało się, że mężczyzna spokojnie siedział w domu rodziców. Bliscy wiedzieli gdzie jest, ale nie przekazali tej informacji policji. Dlaczego?

Późnym wieczorem brodnickich policjantów poderwała na nogi informacja o zaginięciu 27-letniego mężczyzny w Szabdzie w gminie Brodnica. Po małżeńskiej kłótni z żoną mężczyzna trzasnął drzwiami i wyszedł do pobliskiego lasu. Policję powiadomiła żona, obawiając się, że może on zrobić sobie coś złego. – Zmobilizowaliśmy w trybie pilnym wielu policjantów do poszukiwań zaginionego – mówi asp. szt. Tomasz Krajewski,

naczelnik wydziału kryminalnego brodnickiej policji. – Poszukiwania skoncentrowaliśmy w lesie w pobliżu zamieszkania poszukiwanego i jego matki. Najważniejsze dla powodzenia takiej akcji, jest szybkie działanie. Policjanci nie zapomnieli rozpytać zamieszkałą w pobliżu rodzinę, znajomych i kolegów. Niektórych budzili późno w nocy. Odwiedzili także matkę mężczyzny, ale oświadczyła, że nie wie gdzie może być jej syn. Wszystkie działania nie przyniosły pożądanego skutku i o drugiej w nocy przerwano akcje poszukiwawczą. Rankiem miała zostać wznowiona. Jakież było zdziwienie policjantów, którzy stawili się do służby i mieli wziąć udział w poszukiwaniach zaginionego mężczyzny, gdy nadeszła infor macja

o jego odnalezieniu. Dlaczego zdziwienie? Szczęśliwy finał poszukiwań wszyscy przy jęliby z ulgą, gdyby nie dziwny, bulwersujący policjantów fakt. Mężczyzna w czasie, gdy policjanci nocą biegali po lesie, budzili znajomych i rodzinę rozpytując o 27-latka, spokojnie siedział w domu matki. – Najdziwniejsze jest to, że matkę pytaliśmy o syna, ale oświadczyła, że nie wie gdzie jest – dodaje naczelnik. – O tym, że przebywa u matki wiedział także jeden z kolegów zaginionego, ale nie powiedział nam o tym. Języki rozwiązały się wszystkim dopiero rano. Dlaczego zarówno matka poszukiwanego jak i jego kolega zataili gdzie on przebywa? Dlaczego obawiali się powiedzieć prawdę?

– Nie bardzo rozumiem postępowanie tych ludzi – mówi Tomasz Krajewski. – Przecież za powiedzenie prawdy i wskazanie miejsca pobytu zaginionego nie grozi żadna kara. Nawet w przypadku odnalezienia osoby zaginionej, nie musimy informować bliskich gdzie ona się znajduje, jeżeli tego nie chce. Otrzymują oni tylko informację, że nic złego mu się nie stało. W tej konkretnej sprawie poszukiwawczej policja nie rozpoczęła jeszcze czynności procesowych i za wprowadzenie w błąd, co do pobytu zaginionego, nikt nie poniesie odpowiedzialności karnej. Może jednak lepiej byłoby powiedzieć prawdę o miejscu przebywania mężczyzny i uniknąć angażowania wielu ludzi do bezproduktywnych poszukiwań. Mundurowi mogliby wrócić do służby na ulicach miasta. Przecież tam byli także bardzo potrzebni. ( EVER )


rozmaitości

4 Prawnik radzi

Alimenty z zagranicy Jesienią, kiedy dzieci rozpoczynają naukę, niejednego rodzica przyprawia o ból głowy skala potrzeb. Nic w tym dziwnego – suma, jaką trzeba wydać na przybory, książki i opłaty, jest zawrotna. Szczególnie dobrze wiedzą o tym matki samotnie wychowujący dzieci.

– Nie stać mnie na wpłacanie na wycieczkę klasową córki – mówi Daria, mama gimnazjalistki. – Z pensji na życie i ubrania zostaje mi na miesiąc trzysta złotych. A mój były mąż urządził się wygodnie w Niemczech i nie ma zamiaru płacić na dzieci, a ma zasądzone alimenty. – Nie wiem, jak dalej żyć, bo im dzieci starsze, tym drożej kosztuje ich utrzymanie. Poszukiwanie pracy w różnych krajach europejskich powoduje, często długą rozłąkę małżonków. Nieobecność jednego z ro-

dziców nie sprzyja podtrzymaniu więzi rodzinnej. Dochodzi nierzadko do rozwodów, a przebywający poza granicami lekceważą obowiązki wynikające z potrzeb swoich dzieci. Rodziny nie zawsze wiedzą, jak odnaleźć byłego współmałżonka i w jaki sposób wyegzekwować należne pieniądze na wychowanie dzieci. Zmusza to, zwykle samotnie wychowujące dzieci kobiety, do szukania pomocy na drodze prawnej. O poradę poprosiliśmy mecenas Magdalenę Głuszek. – Egzekucja alimentów od dłużnika, przebywającego za granicą jest możliwa – mówi mecenas Magdalena Głuszek. – Wiele organów państwowych zaangażowanych jest w pomoc dla wierzycieli alimentacyjnych, dlatego działa ona w miarę sprawnie. Podstawowym warunkiem ubiegania się o takie alimenty jest posiadanie wyro-

ku sądu polskiego, który je zasądził. Egzekucję ułatwiają i znacznie ją przyspieszają, podstawowe informacje o dłużniku alimentacyjnym przekazane organom, zobligowanym do pomocy wierzycielom. Do tych danych należą; nazwisko i imię, miejsce zamieszkania, nazwa pracodawcy, numer telefonu, numer konta bankowego, pesel, lub data urodzenia. Bez tych informacji egzekucja alimentów z zagranicy też jest możliwa. – Natomiast zbędna jest egzekucja alimentów z zagranicy, jeżeli dłużnik posiada jakikolwiek majątek w Polsce – dodaje pani mecenas. – Wówczas procedury są mniej skomplikowane do przeprowadzenia. Z danych statystycznych wynika, że w Polsce z roku na rok rośnie liczba rodziców, którzy uchylają się od płacenia alimentów na rzecz swoich dzieci. Na szczęście coraz skuteczniej działają instytucje państwowe, które pomagają w egzekucji tych świadczeń. W IE SŁAWA K USZ TAL .

Zdjęcie tygodnia

Czwartek, 4 października 2012

Extra sonda

Książka jest ważna? Jaką książkę ostatnio przeczytałeś/przeczytałaś, czym jest dla Ciebie książka? Odpowiadają uczniowie Szkoły Podstawowej w Janowie (gmina Świedziebnia).

NIKOLA SZCZEPAŃSKA, UCZENNICA KLASY VI W ostatnim czasie przeczytałam wszystkie części sagi „Zmierzch”. Bardzo lubię czytać. Dzięki książce mogę oderwać się od rzeczywistości i nie myśleć o tym wszystkim, co mnie otacza. ANDŻELIKA BRZESZKIEWICZ, UCZENNICA KLASY V Czytanie nie należy do moich ulubionych zajęć. Jednak, kiedy muszę, to czytam. Ostatnimi czasy przeczytałam szkolną lekturę – „Opowieści z Narnii”. KRZYSZTOF MAGALSKI, UCZEŃ KLASY VI Ostatnio przeczytana przeze mnie książka to powieść „Tomek w krainie kangurów”, lektura. Wiem, że czytanie jest ważne, ale w wolnej chwili wolę pograć przed komputerem lub wyjść na dwór i zagrać w piłkę.

reklama

Barwy jesieni, to nie tylko kolorowe liście i kwiaty jesienne. To też ukryte, w mchu i gęstwinie traw, nieprzeciętnej urody grzyby. Te znalezione w Anielewie, gmina Bobrowo, tuż przy domu, w młodym lesie.

MILENA SUSKA, UCZENNICA KLASY VI Wolny czas lubię spędzać z książką, jest ona dla mnie pewnego rodzaju przerwą, dzięki niej mogę odpocząć. Niedawno przeczytałam „Miłość na falach eteru”, to bardzo interesująca powieść. KAMIL FRYGIER, UCZEŃ KLASY V Przeważnie czytam tylko lektury, ponie waż czytanie nie jest moim ulubionym zajęciem. Jakiś czas temu przeczytałem „Dzieci z Bullerbyn”. Nie lubię też spędzać czasu przed komputerem, ale bardzo interesuje mnie gra w piłkę nożną. SYLWIA SZOSTAKOWSKA, UCZENNICA KLASY VI Kiedy mam trochę czasu lubię usiąść i poczytać. W ostatnim czasie przeczytałam książkę „Do przerwy”. Czytanie pozwala mi zapomnieć o problemach, które mnie otaczają. Książka jest dla mnie ważna. N O TO WA ŁA I FOT. M AŁ GO RZATA W I ŚNIEW SKA


IV

reklama

Czwartek, 4 paĹşdziernika 2012


z innych stron kraju

V

Z kaszubskich stron

W zamku hrabiego Arbrechta von Krockow wieść o życiu i śmierci Albrechta grafa von Krockow”. Warto poznać i jedno i drugie – piękny zamek w Krokowej i opowieść z kaszubskich stron. To nie tak daleko, nie tylko z Wejherowa.

W latach dzieciństwa, gdy bywałem często w Wejherowie, do pałacu w Krokowej było zbyt daleko. Tak przynajmniej mówiła ciotka, moja matka chrzestna. Wiem dziś dlaczego. Nie chciała, żebym wiedział za dużo, nie stawiał, jak to dzieciak, wielu pytań.

Dziś pytania o miejscowość Krokowa na Kaszubach nie wzbudzają już emocji takich, jakie mogłyby wyzwolić czterdzieści, pięćdziesiąt lat temu. Piękna, wielowiekowa historia rodu von Krockow, która miała pójść w niepamięć w latach PRL -u, otwarta jest obecnie dla każdego jak Europa. Otwarta jest po wejściu na parkowe otoczenie zamku, po przejściu przez most, po wejściu na pokoje. Krokowa to gniazdo rodowe jednego z najstarszych szlacheckich rodów pomorskich, którego przodek „milites Gneomirus” pojawił się w dokumentach już w 1285 roku!!! W tym miejscu najciekawiej splatają się losy Kaszubów, Polaków, Prusów i Niemców. Doświadcza tego na przestrzeni dziejów jedna rodzina, w której pojawiają się takie postaci jak Gniewomir Crockau (1292 r.), Piotr Krokowski (1300r.), Wawrzyniec (Lorke) „Kaszuba” Krokowski – dworzanin króla polskiego Jana Olbrachta (1501 r.), Hans Krokowski, syna Wawrzyńca – ścięty o głowę pod murami miasta Gdańska (1516 r.), Rajnold Krokowski, rycerz, dowódca wojskowy i dyplomata – najwybitniejszy przedstawiciel rodu (1536-1599), Krzysztof Krokowski, kapitan wojsk polskich – z jego śmiercią wygasa w roku 1725 linia Krokowskich z Krokowej, rotmistrz Kaspar Reinhold von Krockow, dziedzic Krokowej (1772 r.), Luiza von Krockow (1782 r.). Od momentu gdy w 1786 r. król pruski Fryderyk nadaje członkom wszystkich linii Krokowskich tytuł hrabiowski poznajemy takie osobowości jak: Albert Kaspar Ewald von Krockow zwany szalonym grafem (1807 r.), hrabia Karol Gustaw Adolf von Krockow (1850 r.), hrabia Döring von Krockow (1878 r.) – ostatni właściciel zamku i majątku w Krokowej – w sierpniu 1945 r. musiał opuścić swoje strony rodzinne, by nigdy do nich nie powrócić. W 1920 r., po Traktacie Wersalskim i powrocie Polski nad Morze Bałtyckie rodzina von Krockowów przyjmuje obywatelstwo polskie. We wrześniu 1939 r. wybucha II wojna światowa – jeden z synów Döringa, Reinhold (ur. 1911), walczy w kampanii wrześniowej jako oficer Wojska Polskiego, kończy jednak życie jako oficer Wehrmachtu (1944). Jako oficerowie niemieccy giną też jego bracia Heinrich (1912-1944) i Ulrich (1922-1943). Przy życiu pozostaje jedynie Albrecht (ur. 1913) i Cecylia (ur. 1916). Po 1945 r. zamieszkują w Niemczech. Hrabia Albrecht von Krockow – zmarł w 2007 r. – odwiedził rodzinne gniazdo kilkanaście lat temu. Z jego też inicjatywy oraz ówczesnego wójta gminy Krokowa dr. inż. Kazimierza Plocke powstaje Fundacja Europejskie Spotkania Kaszubskie Centrum Kultury Krokowa, która odbudowuje zamek z przeznaczeniem na hotel, restaurację i muzeum. Historię rodziny von Krockow znakomicie opisuje Kazimierz Wójcicki w książce „Mój przyjaciel trup. Opo-

TEKST I FOT. BO GU MIŁ DRO GO RÓB

Herb rodzinny

Odnowiony zamek w całej okazałości

Zamkowi goście – także z Niemiec – w towarzystwie nadwornego kucharza

Kościół parafialny w Krokowej

Hrabia Albrecht von Krockow po przyjeździe do rodzinnego gniazda w latach 90. minionego wieku

Na pokojach – w zamku-muzeum


kultura Extra rozmowa

Nie piszę tylko do szuflady Rozmowa z MARTĄ GRUSZCZYŃSKĄ, brodniczanką, pisarką, studentką Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu – Skąd pomysł, aby zająć się pisaniem?

– Od dziecka pisałam. Wykorzystywałam każdą wolną chwilę. Pamiętam, że często w szkole podstawowej, kiedy udało mi się szybciej skończyć rysunek, to wyciągałam kartkę, długopis i tworzyłam jakieś wierszyki. Później zaczęłam próbować swych sił w prozie i zauważyłam, że im dłuższe teksty tworzyłam, tym lepiej mi się je pisało. Książka „Gladiole”, która ostatnio ukazała się drukiem, to moja druga książka, ale wydana została jako pierwsza.

wiednim materiałem do książki. Później jednak pamięć o nich podsuwa nowe pomysły i sięga się po nie. W moim przypadku znamienną rolę w tworzeniu fabuły odgrywa muzyka. Za którymś razem słuchałam Erica Claptona „Tears in heaven” i wymyśliłam sobie wówczas jedną z ostatnich kluczowych scen powieści. I od tego

– Dlaczego tej pierwszej nie próbowałaś wydać?

– Tak właściwie była wersja próbna, opowieść jednowątkowa. Oczywiście pokazałam ją swoim znajomym czekając na recenzje. Deklarowali, że im się podobała, ale według mnie, czegoś tam brakowało. Z perspektywy czasu mogłabym ją ulepszyć, dodać więcej postaci, ale pisząc to nigdy nie miałam zamiaru tego wydać. Później napisałam kolejną i uznałam, że „Gladiole” to zwyczajnie lepsza proza. Poza tym, im więcej się pisze, tym twórczość staje się lepsza. Jak to się mówi: ćwiczenie czyni mistrza. „Gladiole” natomiast powstały trochę później i koncepcja książki była niemalże z góry przemyślana. Dlatego też, uznając ją za trochę lepszą od poprzedniej, rozesłałam próby do wydawnictw. Chciałam po prostu sprawdzić samą siebie. Cisza ze strony wydawców nie była dla mnie żadnym trudnym przeżyciem. Zachowałam dystans mając niewielką nadzieję, że może akurat komuś moja twórczość przypadnie do gustu. Tak się – ku zaskoczeniu – stało, że jedno z wydawnictw wykazało zainteresowanie i udało się. – O czym są „Gladiole”?

– Życie codzienne daje dużo natchnienia podczas pisania. Czasem jest tak, że w danej chwili zdarzenia, które nas dotyczą, bądź które obserwujemy, nie są odpo-

roku mam ogromną przyjemność uczestniczyć w zajęciach tanecznych z jazzu, które dają mi dużo energii oraz radości. Uczucia, jakie dzięki temu zaczęły się we mnie kumulować, zmobilizowały do dalszego pisania. Póki co, nie jest to książka tylko raczej opowieść z wątkiem tanecznym. Tym razem akcja toczy się w Polsce, a nie jak w „Gladiolach” w Skandynawii, której jestem ogromną fanką. Na razie jestem na etapie tworzenia, więc trudniej jednoznacznie stwierdzić jak będzie wyglądała całość. Poza tym, mam rozpoczętych parę innych projektów, do których z pewnością wrócę, kiedy pojawi się natchnienie. – Dlaczego warto przeczytać „Gladiole”?

wszystko się zaczęło. Mozolnie dobudowywałam postacie, początek powieści oraz całą fabułę oparłam na tej pierwszej myśli. A pomysł na tytuł przyszedł na sam koniec. Zainspirowały mnie pewne słowa, które niejako włożyłam w usta jednej z bohaterek. „Gladiole” to proza obyczajowa opowiadająca o miłości, przyjaźni, nadziei. Bohaterami są młodzi ludzie u progu dorosłości, wśród których bliska im osoba choruje na raka. Oni zaś zdają jeden z najważniejszych życiowych egzaminów wspierając przyjaciółkę i konfrontując się z jakże trudną kwestią choroby onkologicznej. Skupiam się między innymi w „Gladiolach” na sile przyjaźni, aspekcie psychologicznym całego grona przyjaciół oraz na nadziei i niepewności jakie stwarza nam los. – W głowie jakiś kolejny pomysł na książkę?

– Oczywiście! Od września ubiegłego

– Trudne pytanie. Myślę, że można dzięki tej powieści uświadomić sobie, iż nie wszystko w życiu jest oczywiste i nie wszystko można perfekcyjnie zaplanować. Należy wykorzystywać każdą chwilę, ponieważ nigdy nie dowiemy się kiedy i co może nam być zabrane. Mam nadzieję również, że dzięki tej lekturze można zaczerpnąć też optymistycznej, pozytywnej energii. – Trudno nowej autorce pojawić się na rynku wydawniczym?

– Wszystko zależy od tego na ile jesteśmy otwarci, cierpliwi oraz czy mamy własne zasoby finansowe. Początkującym autorom nie jest łatwo, więc trudno liczyć, aby wydawnictwo pokryło cały koszt publikacji. Wszystko też zależy na co właściwie się nastawiamy. Wiem, że wydanie książki w postaci ebooka jest bardzo proste i z tego względu rynek internetowych wydawnictw jest szeroki i otwarty. Myślę, że słusznie podkreślają one, iż coraz większym zainteresowaniem cieszą się książki w formacie elektronicznym. Moja przepra-

5 wa nie była trudna. Wysłałam propozycje do wielu wydawnictw zgodnie z poszczególnymi wymogami, a następnie cierpliwie czekałam. Tak się stało, że warszawska firma wydawnicza zgodziła się przyjąć książkę do wydania. Częściowo sfinansowana własnym wkładem, częściowo ze strony wydawnictwa. Tekst został zredagowany, skorygowany. Bardzo mile wspominam współpracę z panią redaktor Małgorzatą Choszcz, ponieważ to chyba jest najważniejszy aspekt całego procesu wydawniczego, w którym autor może zobaczyć jak ktoś inny – w sposób profesjonalny – podchodzi do jego książki. Pani redaktor oprócz typowej, suchej korekty tekstu, wczuwała się w role bohaterów podpowiadając zmiany, dzięki którym trafniej ukazane zostało to, co chciałam przekazać. Później trwały prace nad projektem okładki, którym również zajął się profesjonalny grafik. Tuż po tym książkę przekazano do druku, organizując przy tym spotkania autorskie oraz kolportaż do internetowych jak również stacjonarnych księgarń.

Co dla najmłodszych?

Zatańczmy poloneza Grono pedagogiczne Szkoły Podstawowej w Świedziebni dla swoich uczniów utworzyło koło tańca ludowego. Wystarczył rok działalności – inicjatywa chwyciła.

– Pomysł na organizację nowego koła zainteresowań zrodził się w głowach rodziców dzieci, które uczęszczają do naszej szkoły – mówi Joanna Jackiewicz, opiekunka grupy. – Dlatego na prośbę rodziców dyrekcja zgodziła się zorganizować dodatkowe, pozalekcyjne zajęcia.

– Jak reagujesz na opinie czytelników?

– Książka spotkała się z dosyć życzliwym przyjęciem, jestem bardzo zadowolona. Czytałam ostatnio również opinie zamieszczone w internecie i cieszę się, że nie są one monotonne, jednolite. Cieszy mnie fakt, że każdy „Gladiole” odbiera inaczej, znajduje w tej prozie coś dla siebie. Nie brakuje krytyki, ale jest ona konstruktywna, a to jest bardzo ważne dla autora. Ja jestem gotowa na krytykę. Poprzez opinie czytelników zauważyłam pewne niedociągnięcia, sfery nad którymi muszę popracować. – Nie obawiałaś się pokazać swojej twórczości innym osobom?

– Nigdy nie miałam z tym problemu. Łatwiej jest oczywiście ukazywać to, co się tworzy osobom najbliższym, przyjaciołom, rodzinie, ale konfrontowanie się z opiniami obcych osób jest bardzo cenne. – Dlaczego warto czytać książki?

– Czytanie bardzo rozwija wewnętrznie i pobudza wyobraźnię. Otwiera nas na pewne sytuacje i sprawia, że zaczynamy żyć bardziej świadomie. Oprócz tego, książki dają wytchnienie, wiele wrażeń. Oczywiście zależy co czytamy. Jestem przekonana, że książki kreują człowieka – zarówno tego, który sięga po nie z zamiłowaniem, jak i tego, który czyta, bo po prostu musi. – Dziękuję za rozmowę. R OZ MAWIA ŁA I FOT. PAU LI NA DAWID

Koło tańca ludowego istnieje od roku, a na zajęcia może zapisać się każde dziecko, które ma na to ochotę. Nikt nie musi mieć wybitnych uzdolnień tanecznych, ponieważ jest to grupa dzieci, którym zależy tylko na tańcu i zabawie, ale przede wszystkim na podkreśleniu i podtrzymaniu tradycji. – Zajęcia są bardzo ciekawe – mówi Dominika, uczennica Szkoły Podstawowej w Świedziebni. – Lubię na nie przyjść, potańczyć i spędzić czas z koleżankami. Zespół ludowy w swoich strojach publicznie debiutował podczas Dożynek Gminno-Parafialnych w Świedziebni, we wrześniu tego roku. Ludowe kreacje, w których występują dzieci, ufundował Szymon Zalewski, wójt Świedziebni. W najbliższym czasie grupa taneczna ma zamiar wystąpić przed własną widownią – uczniami swojej szkoły – i zaprezentować poloneza, polski taniec narodowy. T EKST I FOT. M AŁ GO RZATA W I ŚNIEW SKA


porady kulinarne

6

NABOŻEŃSTWA BRODNICA Kościół p. w. Jezusa Miłosiernego niedziele i święta: 8.00, 10.00, 11.15, 17.00, dni powszednie: 7.00, 18.00 Kościół p. w. Matki Bożej Fatimskiej Niedziele i święta: 7.30, 9.30, 11.00, 12.30, 18.00, dni powszednie: 17.00, 18.00 Klasztor Franciszkanów Niedziele i święta: 8.00, 9.30, 11.00, 12.15, 18.00, w dni powszednie: 6.30, 8.30, 18.00 Kościół farny p. w. św. Katarzyny Aleksandryjskiej Niedziele i święta: 6.30, 8.00, 9.30, 11.00, 12.15, 18.30, dni powszednie: 6.30, 7.00, 8.00, 18.30 Kościół filialny, tzw. szkolny W niedziele i święta: 8.30, 10.00, 11.30

1

BRZOZIE

Kościół p. w. Wszystkich Świętych Niedziele i święta: 7.40, 9.00, 10.30, dni powszednia: 7.30, 17.00

CICHE

Kościół p. w. św. Biskupa i Męczennika Niedziele i święta: 8.00, 10.00, dni powszednie: 17.00 (zimą), 18.00 (latem)

1. JABŁKA DO PRZEKĄSEK Wrzesień i październik, to miesiące, w których jest największy wysyp jabłek. Można z nich na zimę przygotować galaretki, kompoty, przeciery, mus. Jabłka doskonale nadają się do suszenia na chrupiące chipsy. Dziś przepis na jabłka do przekąsek. Składniki: – 2 słoiki jabłek (ilość zależna od wielkości jabłek) – 6 goździków – 10 ziaren ziela angielskiego – 10 ziaren czarnego pieprzu (do dekoracji można dodać kilka kolorowych ziaren pieprzu, wówczas zmniejszyć ilość czarnego) Zalewa: – 1 litr wody – 35 dag cukru -1/2 łyżeczki soli -1 czubata łyżeczka kwasku cytrynowego To są składniki na dwa słoiki (0,9 litra) Wykonanie: Jabłka umyć, jak duże pokroić na ćwiartki i usunąć gniazda nasienne (ja wybieram małe jabłuszka i robię w całości). Nie obierać ze skórki. Poukładać w słoikach, dodać przyprawy. Zagotować zalewę i chwilkę pogotować, wrzącą zalać jabłka. Zakręcić słoiki i pasteryzować w garnku z wodą około 20-25 min. Udanych przetworów.

MSZANO

Kościół p. w. św. Bartłomieja Apostoła Niedziele i święta: 8.00, 11.30 dni powszednie: 17.00 (zimą), 19.00 (latem)

POKRZYDOWO

Kościół p. w. Niepokalanego Poczęcia Maryi Panny Niedziele i święta: 8.00, 9.30, 11.00, dni powszednie: 17.00 (zimą), 18.00 (latem)

SUMOWO

Kościół p. w. Matki Bożej Różańcowej Niedziele i święta: 9.00, 11.00, 18.00, dni powszednie: 17.00

2

ŻMIJEWO

Kościół p. w. św. Jakuba Apostoła Niedziele i święta: 9.30, 11.00, dni powszednie: 16.30 (zimą), 18.00 (latem)

GÓRZNO

Kościół p. w. Podwyższenia Krzyża Niedziele i święta: 7.30, 10.00, 11.30, 18.00, dni powszednie: 7.30, 18.00

CIELĘTA

Kościół p. w. św. Mikołaja Biskupa Niedziele i święta: 8.00, 11.00, dni powszednie: 17.00 (zimą), 18.00 (latem)

GORCZENICA

Kościół p. w. Podwyższenia Krzyża Świetego Niedziele i święta: 8.30, 10.30, dni powszednie: 17.00

GRĄŻAWY

Kościół p. w. św. Marcina Niedziele i święta: 8.00, 9.45, 11.30, dni powszednie: 17.00 (zimą), 18.00 (latem)

JASTRZĘBIE

Kościół p. w. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny Niedziele i święta: 7.30, 9.00, 11.00, dni powszednie: 18.00

RADOSZKI

Kościół p. w. św. św. Wawrzyńca i Mikołaja Niedziele i święta: 8.00, 9.30, 11.00, dni powszednie: 17.00

SZCZUKA

Kościół p. w. św. św. Fabiana i Sebastiana Niedziele i święta: 9.00, 11.00, dni powszednie: 16.00 (zimą), 18. 00 (latem)

BOBROWO

Kościół p. w. św. Jakuba Niedziele i święta: 8.00, 10.15, 11.30, dni powszednie: 8.00, 17.00

BRUDZAWY

Kościół p. w. św. Andrzeja Niedziele i święta: 9.30, dni powszednie: 16.30

GÓRALE

Kościół p. w. św. Marcina Niedziele i święta: 8.30, 10.30, dni powszednie: 17.00 (zimą), 18.00 (latem)

GRZYBNO

Kościół p. w. Najświętszego Serca Pana Jezusa Niedziele i święta: 8.30, 11.00, dni powszednie: 7.45

JABŁONOWO POMORSKIE

Kościół p. w. Chrystusa Króla Niedziele i święta: 7.00, 8.30, 10.00, 11.30, 16.00, dni powszednie: 7.00, 18.00 (zimą), 7.00, 18.30 (latem) Kościół p. w. św. Wojciecha Niedziele i święta: 8.00, 9.30, 11.30, dni powszednie: 17.00 (zimą), 18.00 (latem)

KRUSZYNY

Kościół p. w. św. Mikołaja Niedziele i święta: 7.30, 11.00, dni powszednie: 18.00

LEMBARG

Kościół p. w. św. Piotra i Pawła Niedziele i święta: 8.00, 9.30, dni powszednie: 16.00 (zimą), 18.00 (latem)

NIEŻY WIĘĆ

Kościół p. w. Jana Chrzciciela Niedziele i święta: 8.00, 11.00, dni powszednie 7.30, 17.00

PŁOWĘŻ

Kościół p. w. św. Małgorzaty Niedziele i święta: 8.30, 10.30, dni powszednie: 17.00 (zimą), 18.00 (latem)

OSIEK

Kościół p. w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Niedziele i święta: 7.30, 9.00, 11.00, 16.00

3

2. DOMOWE PIEROGI Nie bójcie się przygotowania pierogów. To nie jest takie trudne, jak się wydaje. Składniki na ciasto: -1/2 kg mąki pszennej – jajko – łyżka oleju – szczypta soli – szklanka gorącej wody Wykonanie: Mąkę z solą przesiać na stolnicę. Usypać stożek i stopniowo wlewać gorącą wodę, zagarniając długim nożem do środka. Tak, żeby woda nie wypływała z mąki. Dodać olej i ostrożnie, żeby się nie oparzyć wyrabiać ciasto. Dodać jajko i zagnieść na jednolitą, dość ścisłą masę. Uformować kulę. Przykryć ściereczką i odstawić na około ½ godz. Nadzienie: – 40 dag twarogu – łyżka cukru – żółtko (niekoniecznie0 – odrobina cynamonu Wszystkie składniki wymieszać na jednolitą masę. Ciasto podsypać mąką i rozwałkować dość cienko. Kubkiem, umoczonym w mące wykrawać z ciasta krążki. Na każdym położyć farsz, złożyć na pół i dokładnie zlepić brzegi. W garnku zagotować wodę z solą. Pierogi wrzucać po kilka sztuk, aby swobodnie pływały. Delikatnie za-

Czwartek, 4 października 2012 mieszać. Jak wypłyną na wierzch pogotować 1-2 min. Wyjąć łyżką cedzakową. Na talerzu posypać cukrem i polać roztopionym masłem lub śmietanką. Można wymieszać z odrobiną cynamonu. Ciasto na pierogi w lodówce, szczelnie owinięte może leżeć kilka dni. Pierogi też doskonale nadają się do zamrażania, najpierw rozłożone pojedynczo, na tacy, żeby się nie skleiły. Jak zamarzną przełożyć do woreczka. Farsz może być różny. – z ugotowanego, zmielonego i przyprawionego mięsa – z twarogu z ugotowanymi ziemniakami i cebulką przesmażoną na maśle tzw. ruskie – z owocami: maliny, truskawki, śliwki, jagody – z podsmażonymi z cebulką pieczarkami

3. ZRÓB SOBIE NALEWKĘ Już niedługo światem będzie rządzić jesień… Nastaną chłody, plucha, szarugi. Co pomoże nam przetrwać ten ciężki okres? Nalewki – słodkie, wytrawne, rozgrzewające, lecznicze, przeznaczone raczej do sączenia niż do picia. Już w czasach starożytnych doceniano ich walory zdrowotne i smakowe, a receptury były ściśle strzeżone i owiane tajemnicą. Również najlepsze, niezastąpione przy przeziębieniach, uspokajające, wzmacniające serce i cały organizm nalewki, stały w spiżarniach naszych babek. Samo przygotowanie ich nie jest specjalnie trudne, ale wymaga cierpliwości. Mówi się też, że w przygotowanie nalewek trzeba włożyć trochę serca. Może dlatego kiedyś nazywano je kordiałami? Teraz najłatwiej o śliwki. Nalewka śliwkowa Składniki: -2 kg śliwek (po wypestkowaniu) – najlepiej węgierek – 1 litr spirytusu 70 proc. – 0,5 litra wódki – cukier 70 dag – 5 sztuk goździków – kawałek kory cynamonowej Przygotowanie: Śliwki umyć i wydrążyć kilka zostawić z pestką, ułożyć w słoju razem z przyprawami. Lekko pognieść. Zasypać cukrem. Zostawić na kilka dni. Powstały sok zlać przez gazę kilkukrotnie złożoną. Do soku dodać spirytus. Odstawić w ciemnym, chłodnym miejscu. Pozostałe śliwki zalać wódką i odstawić na około 1 miesiąc. Po miesiącu odcedzić sok ze śliwek. Oba płyny wymieszać i przelać przez filtr do kawy. Posmakować… W razie potrzeby dosłodzić lub rozcieńczyć przegotowaną wodą, albo… dolać wódki. Wlać do gąsiorka zamknąć i zostawić na około 4 miesiące. Śliwek nie wyrzucać. Nadają się do deserów. T EKST

I FOT.

W IE SŁAWA K USZ TAL


rekreacja Następcy Otylii Jędrzejczak i Michaela Phelpsa trenują na brodnickim basenie

Dlaczego warto nauczyć się pływać?

7

krótko POGOŃ ZA LISEM Lokalna Organizacja Turystyczna Pojezierze Brodnickie zaprasza na pierwszy Brodnicki Turystyczny Rajd na Orientację, który odbędzie się w niedzielę 7 października 2012 roku. – Celem rajdu jest pokonanie jednej z przygotowanych tras turystycznych, dla pieszych lub rowerzystów – mówi przewodnicząca LOT-u Barbara Chmielewska. Pogoń za lisem odbywać się będzie na różnych poziomach trudności – trasy 4 lub 6 godzinne. Do tego piękną przyrodę Pojezierza Brodnickiego, najlepsza organizacja, niezapomniane wrażenia i wspaniała zabawę bez względu na wiek. Aby się przekonać, koniecznie trzeba wziąć w tym udział. Zbiórka uczestników o godz. 9.00 przy Pałacu Anny Wazówny.

Chwila odpoczynku przed kolejnymi ćwiczeniami Pływanie to ważna umiejętność – pełni funkcję zdrowotną, korekcyjną i rekreacyjną. Pływanie zdrowotne zwiększa wydolność organizmu, zapobiega zachorowaniom, hartuje organizm, zapobiega nadwadze. Brodzący jedynie przy brzegu – morza, jeziora – staje się często obiektem kpin i żartów, więc…?

Podobno wystarczy chcieć, aby pływać. Niestety, nie zawsze to powiedzenie się sprawdza. Lepiej skorzystać z fachowej pomocy trenerów. Na brodnickim basenie nasze dzieci i młodzież mają szansę nauczyć się pływać. Mimo tłoku na basenie, trenerzy UKS Siódemka, zadbali o możliwość prowadzenia zajęć z najmłodszymi. – Organizowane są lekcje pływania dla dzieci młodzieży. Poza sekcjami pływackimi, odbywają się zajęcia dla dzieci

od piątego roku życia, które na razie chcą siedzeniem na lekcjach i przy komputeoswoić się z wodą i nauczyć pływać rze. Zadbajmy, aby nasze pociechy, pod okiem fachowców. Są dwie grupy, dla w miarę możliwości, korzystały z tej dopoczątkujących i dla zaawansowa- skonałej for my wypoczynku i rekreacji, nych – mówi Jan Binkowski, trener. - jaką jest pływanie. Wspólnie z kolegą Kazimierzem GabrielT EKST I FOT. W IE SŁAWA K USZ TAL czykiem, dwa razy w tygodniu, prowadzimy w tych dwóch grupach ćwiczenia w wodzie. Po dwóch miesiącach jest egzamin. Początkujący muszą umieć pływać na plecach. Zaawansowani, aby zdać muszą pływać stylem klasycznym, grzbietowym i kraulemuzupełnia trener. Najlepsi dalej mogą się realizować w sekcjach pływackich. Kompensacyjno – korekcyjna funkcja pływania, szczególnie dzieciom i młodzieży, pozwala uzupełnić braki ruchowe, spowodowane długim Pod czujnym okiem trenera

BEZPŁATNE BADANIA OKULISTYCZNE W Centrum Medycznym Novamed można skorzystać z bezpłatnego badania ciśnienia wewnątrzgałkowego. Osoby, które ukończyły 40 rok życia, powinny traktować badanie ciśnienia wewnątrzgałkowego, jako badanie profilaktyczne. Należy pamiętać, że wczesne wykrycie niewłaściwego ciśnienia wewnątrzgałkowego może uchronić nas przed jaskrą. Badanie zaleca się w szczególności osobom mającym obniżoną ostrości wzroku, chorym na cukrzycę, nadciśnienie tętnicze, choroby krwi (białaczka, niedokrwistość, czerwienica, skazy krwotoczne), po urazach głowy, cierpiącym na zaburzenia równowagi, widzenia barw, częste bóle głowy, oczu i okolic oczodołu oraz ubytki w polu widzenia. Akcja bez-

płatnych badań potrwa do końca października br.). Badania wykonywane są w Centrum Medycznym Novamed w Brodnicy przy ul. Wyspiańskiego 2A. Rejestracja Tel. 56 697 65 66.

TAŃCZĄ I ŚPIEWAJĄ Dziesięciolecie działalności obchodzą członkowie zespołu wokalno- teatralnego „Wszyscy razem” z Brzozia. W pracę zespołu zaangażowane są panie, członkinie kół gospodyń wiejskich. Gratulujemy! Życzymy sukcesów scenicznych. ODDAJ KREW 4 października w godz. 9.00 – 14.00 w I Liceum Ogólnokształcącym w Brodnicy Zarząd Rejonowy PCK organizuje kolejną akcję poboru krwi. PCK zaprasza wszystkich pełnoletnich. Każda kropla krwi to ratunek zdrowia i życia. ŚWIETLICA ZAMIAST ZLEWNI Zlewnia mleka w Świeciu była miejscem bardzo niebezpiecznym – choćby z tej racji, że przebywanie w jej otoczeniu mogło spowodować tragedię, a wiadomo, że każdy pustostan odwiedzany bywa chętnie przez różne osoby… Władze gminy Brzozie postanowiły pozbyć się problemu reagując zdecydowanie – ruinę zakupiono i rozebrano. Na gruzach zlewni mleka stanie świetlica dla mieszkańców wsi. Już rodzą się projekty jak ją wykorzystać. Jeden z pierwszych zgłosiły panie, mieszkanki Świecia nad Drwęcą, przygotowując się do powołania Koła Gospodyń Wiejskich. To grono powinno być inspiratorem różnych inicjatyw kulturalnych i… kulinarnych.


Sport

8

INFORMATOR ALARMOWE Komenda Powiatowa Policji tel. 56/491 42 00 l KPP Straży Pożarnej tel. 56/495 06 03 l Regionalny Szpital Specjalistyczny tel. 56/498 29 93 l Straż Miejska tel. 56/498 40 10 l Pogotowie energetyczne tel. 991 l Pogotowie wodno-kanalizacyjne tel. 994 l

URZĘDY I INSTYTUCJE Urząd Miejski tel. 56/493 03 00 Starostwo Powiatowe tel. 56/495 08 00 l ZUS tel. 56/498 36 08 l Urząd Skarbowy tel. 56/495 47 11 l KRUS tel. 56/498 28 45 l Sąd Rejonowy tel. 56/498 32 64 l Prokuratura Rejonowa tel. 56/498 25 76 l Powiatowy Urząd Pracy tel. 56/498 49 03 l Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie tel. 56/495 08 29 l Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna tel. 56/697 49 74 l Powiatowy Inspektorat Weterynaryjny tel. 56/493 46 03 l Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna tel. 56/494 45 91 l Dom Dziecka tel. 56/498 26 54 l Brodnickie Centrum „Caritas” tel. 56/495 02 81 l Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej tel. 56/498 27 42 l Biuro Informacji Turystycznej, tel. 56/498 44 48 l Urząd Celny w Toruniu / miejsce wyznaczone w Brodnicy tel. 56/495 07 85 l l

PRZYCHODNIE LEKARSKIE Centrum Medyczne Alfa tel. 56/697 47 78 l Medicus tel. 56/494 45 45 l Novamed tel. 56/697 76 76 l Poradnia chorób płuc i gruźlicy tel. 56/641 48 92 l Przychodnie weterynaryjne – Brążkiewicz/Marciniak tel. 493 36 31 – Bojdo tel. 56/498 30 33 – Bochanek/Rumiński tel. 56/498 63 99 – Marzec tel. 56/498 69 64 – Stachowiak tel. 56/498 34 78 – Chyliński tel. 56/498 70 80 – Choszczewski/Choszczewska tel. 56/493 10 04 l

Czwartek, 4 października 2012

Za dużo błędów, za mało szczęścia

Zaczarowana bramka młodzieży Remis w meczu z rezerwami Zawiszy Bydgoszcz na własnym stadionie to dla brodniczan porażka. Występując w roli faworyta Sparta nie sprawiała wrażenia, że jest jedną z czołowych drużyn tej grupy IV ligi. Po ostatniej kolejce ligowej oddała fotel lidera drużynie z Włocławka.

SPARTA: Tajkievicz – Pawłowski (ż), Lamka, Holić – Jankowski, Jaworski, Vukicević (78. Wiśniewski), Kozłowski (69. Antosiewicz), Sz. Ciechowski (46. Kretov), Kural, Ł. Ciechowski (46. Prylewski). Przed kolejnym meczem oczekiwania i pytania kibiców sprowadzały się do tego, ile goli wyląduje w siatce rezerw Zawiszy Bydgoszcz, zespołu zdominowanego przez młodzież, w którym najstarszy zawodnik skończył zaledwie 22 lata. Papierowe wyliczenia, analiza poprzednich osiągnięć rywala, miały się nijak do rzeczywistości boiskowej. Bydgoska młodzież dzielnie stawiła czoła chwilowemu – jak się okazało – liderowi tabeli. Już pierwsze minuty meczu wskazywały, że lekko nie będzie. Brodniczanie większość swoich akcji ofensywnych przeprowadzali lewą strona boiska, gdzie dobrze współpracowali Dejan Vukicević z Arkadiuszem Kozłowskim. Ich dośrodkowania miał kończyć Adrian Kural. Mimo wielu znakomitych okazji nie udawało się pokonać bydgoskiego bramkarza. Piłka po strzałach brodnickich zawodników albo mijała światło bramki, albo na przeszkodzie stawał bramkarz Zawiszy II, któremu na dodatek dopisywało szczęście. Kilka akcji prawą stroną też nie przyniosło spodziewanego efektu, kończyły się z reguły rzutem rożnym. Goście mieli w zasadzie jedną, niezłą okazję, gdy z ok. 25 m. jeden z bydgoskich napastników, zdecydował się z ostry strzał, licząc, że brodnicki bramkarz może popełnić błąd (oślepiające słońce), ale Tajkievicz wybił piłkę nad poprzeczkę. W tej części gry była to jedyna akcja, która mogła wpłynąć, ze strony gości, na wynik spotkania. W drugiej części meczu trener brodni-

Błędy w przyjęciu piłki – tym razem nie zdołał dośrodkować Dejan Vukicević, nie trafił w piłkę.

Takich sytuacji pod bramką Zawiszy II było bez liku.

czan Walentin Guścin zdecydował się na wzmocnienie linii ataku, wycofał z gry braci Łukasza i Szymona Ciechowskich wprowadzając w ich miejsce Romana Kretova i Mateusza Prylewskiego. Już w 47 i 49 min. powinny paść pierwsze gole, – dwukrotnie główkował Adrian Kural, nawet z 2 m. przed bramką. Znów jednak zabrakło precyzji, znów bydgoski bramkarz był tam gdzie trzeba. Jednak ataki brodniczan były bardziej zdecydowane, bardziej przemyślane i – tak się wydawało – gol to tylko kwestia minut. Niestety, sytuacji kolejno nie wykorzystali Dejan Vukicević, Arkadiusz Kozłowski, Adrian Kural, Mateusz Prylewski. Bramka młodzieży bydgoskiego Zawiszy II była zaczarowana. Gardło zdzierał z ławki trenerskiej Walentin Guścin, ale i to nie pomogło. Bydgoszczanie dzielnie się bronili, wywożąc z gorącego terenu Brodnicy jeden punkt. Należał im się choćby za skuteczną obronę. Dopomogła im w tym nieskuteczność brodniczan. Mamy nadzieję, że to zjawisko przejściowe, choć… Jeżeli spojrzymy na tabelę brodniczanie w 10 meczach tylko 13 razy zdołali pokonać bramkarzy rywali. Tylko pięć zespołów ma ten sam problem, ze skutecznością napastników. Z drugiej strony Sparta straciła jedynie 5 goli i pod tym względem jest najlepszym zespołem w IV lidze kujawsko-pomorskiej. Nadto, co też jest ważne, jedynym bez porażki. Kolejny mecz Sparta Brodnica rozegra na wyjeździe w Bydgoszczy z Polonią. 1. Włocławia 2. Start Warlubie 3. Sparta 4. Grom Osie 5. Szubinianka 6. Pomorzanin 7. Kujawianka 8. Polonia B. 9. Mień 10. Gopło 11. Noteć 12. Zawisza II 13. Flisak 14. Krajna 15. Unia G. 16. Unia J.

T EKST

10 10 10 10 10 10 10 10 10 10 10 10 10 10 10 10

I FOT.

24 23 22 20 16 15 15 14 14 13 13 10 7 7 4 2

25:10 21: 6 13: 5 19: 7 22:17 20:18 15: 21 17:15 14:12 14:20 17:15 13:19 11:18 12:24 13:35 14:18

B O GU MIŁ D RO GO RÓB

Mistrzostwa Polski w kickboxingu – semi i light contact

Wojciech Wiśniewski w podwójnej koronie Sala sportowa Zespołu Szkół im. Wł. Jagiełły w Kurzętniku zmieniła się w pole do walk kickboxerskich. Każdy zawodnik był kandydatem na mistrza Polski, udało się nielicznym. Pierwszego dnia mistrzowskiego turnieju rozegrano walki eliminacyjne. Finały rozpoczęto od niedzielnego przedpołudnia. Kurzętnik gościł blisko 200 zawodników z wielu klubów z całej Polski. Największy, najgłośniejszy doping, dzięki przybyłym kibicom, mieli kickbokserzy z miejscowego Zamku i Olimpii Nowe Miasto Lubawskie.. Podwójny sukces zanotował nasz zawodnik z Wielkiego Głęboczka (gmi-

na Brzozie), Wojciech Wiśniewski, reprezentujący klub Zamek Kurzętnik. Wygrał w wadze – do 89 kg w semi oraz w wadze do 84 kg w light contact. kategoria wagowa – 89 kg semi 1. Wojciech Wiśniewski – Zamek Kurzętnik 2. Błażej Szkulik – Orient Częstochowa 3. Michał Dembler – Olimpia Nowe Miasto Lubawskie 3. Dominik Urbańczyk – Alien Łódź kat. wag – 84 kg 1. Wojciech Wiśniewski – Zamek Kurzętnik 2. Mariusz Niziołek – X-Fight Piaseczno 3. Paweł Strykowski – Jedi Zielona Góra 3. Dawid Wiergowski – Zamek Kurzętnik Wojciech Wiśniewski (z prawej) – dwukrotny złoty medalista. Kolekcja medali powiększa się co roku

B O GU MIŁ D RO GO RÓB F OT. A R CHI WUM W. W I SNIEW SKI


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.