Nowiny Rzemieślnicze nr 44

Page 1

Pismo rzemieślników i przedsiębiorców - wydawnictwo bezpłatne

44 ZIMA/ JESIEŃ 2019 ISSN 1898-1968

NOWIN Y

RZEMIEŚLNICZE MAGAZYN DOLNOŚLĄSKIEJ IZBY RZEMIEŚLNICZEJ

W NUMERZE FOTORELACJA Z UROCZYSTOŚCI NADANIA TYTUŁU HONOROWEGO MISTRZA DLA PROF. WOJCIECHA WITKIEWICZA

NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 38

1



SPIS TREŚCI W

YDARZENIA

Honorowy Mistrz Lekarskiego Powołania...............4 Tradycji stało się zadość.........................................10 Opłatek u „Podgórzan”...........................................10 Najlepsi młodzi cukiernicy.....................................11

W

YKŁAD

Chirurgia to Rzemiosło............................................8

P

OZNAJ SWÓJ CECH

Cech Rzemiosł Różnych i Małej Przedsiębiorczości w Bolesławcu.........................................................12

E

DUKACJA

Czas wyboru Rzemiosło.........................................13 Niezłe ziółko-proekologicznie................................18 Zintegrowany system kwalifikacji zawodowych....19 Mikrobiznes w wyższej szkole bankowej...............20

E

KSPERT RADZI

Praca na zlecenie obowiązki w zakresie BHP.........21 Dziedziczenie jednoosobowych firm oraz spółek na nowych zasadach..............................................22 Z żałobnej karty......................................................23 Okładka: zdjęcie główne: Uroczystość nadania prof. dr hab. Wojciechowi Witkiewiczowi tytułu „Honorowego Mistrza Powołania Lekarskiego”Prezes Izby Zbigniew Ładziński przekazuje do rąk profesora dyplom ozdobny zdjęcie dół okładki: Aula Papieskiego Wydziału Teologicznego, tradycyjne spotkanie świąteczno-noworoczne przygotowane przez Zachodnią Izbę Gospodarczą, Lożę Dolnośląską Business Center Club i Dolnośląską Izbę Rzemieślniczą, na zdjęciu zaproszeni goście-uczestnicy uroczystości.

Szanowni Państwo! Drodzy Czytelnicy „Nowin Rzemieślniczych”! Zapraszam Państwa do lektury pierwszego w tym roku wydania „Nowin Rzemieślniczych”. Polecam szczególnie relację z uroczystości nadania prof. dr hab. Wojciechowi Witkiewiczowi tytułu „Honorowego Mistrza Powołania Lekarskiego” oraz tekst wykładu jaki sam laureat wygłosił podczas tej uroczystości. Profesor wskazuje w nim m.in., że „Chirurgia, to rzemiosło, w którym mistrzostwo decyduje o ludzkim zdrowiu, a czasem o życiu. Chirurgia od samego początku wymagała wirtuozerii, jako rzemiosło medyczne, zrzeszone w cechach balwierzy, cyrulików, garbarzy i łazienników”. Ponieważ nasze Cechy są niezwykle aktywne na płaszczyźnie promocji rzemiosła oraz działalności prospołecznej i tym razem nie zabrakło interesujących relacji z uroczystości oraz spotkań organizowanych przez zrzeszone przy Izbie Cechy. W tym numerze prezentujemy także interesujące materiały dotyczące możliwości poszerzania swojej wiedzy i kompetencji zawodowych. Polecam szczególnie tekst o nowym kierunku studiów, który został otworzony w Wyższej Szkole Bankowej, z którą jako Izba Rzemieślnicza współpracujemy od dłuższego czasu. „Mikrobiznes” może być odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na wysoko wykwalifikowanych pracowników, którzy nie tylko pracują w zawodzie rzemieślniczym, ale także pragną zdobyć wykształcenie wyższe, które pomoże im w rozwoju swojej działalności gospodarczej. Kolejnym artykułem, który może Państwa zainteresować będzie z pewnością informacja dotycząca spotkań roboczych w zakresie Zintegrowanego Systemu Kwalifikacji Zawodowych, które odbyły się niedawno we Wrocławiu. Dla uczniów przygotowaliśmy materiał promujący szkolnictwo zawodowe i zachęcający do obrania ścieżki zawodowej własnie w tym kierunku. Relacjonujemy także wydarzenie z naszej zaprzyjaźnionej szkoły ZSZ nr 5 we Wrocławiu, wykłady zgłębiające zagadnienie ekologii w zawodzie fryzjera. Także w Zespole Szkół Zawodowych nr 5 odbył się pierwszy we Wrocławiu Kongres Barberski, który podkreślił rolę rzemiosła w kształceniu fryzjerów męskich. W naszych stałych rubrykach prezentujemy Cech Rzemiosł Różnych w Bolesławcu oraz porady ekspertów. Życzę Państwu miłej i przyjemnej lektury! Prezes Izby Zbigniew Ładziński

MAGAZYN DOLNOŚLĄSKIEJ IZBY RZEMIEŚLNICZEJ

NOW I N Y R ZEMIEŚLNICZE Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i adiustowania nadesłanych tekstów. Autorzy, przekazując do redakcji teksty i zdjęcia, przenoszą na wydawcę prawo do publikacji w wydawnictwach redakcji.

Adres redakcji: Dolnośląska Izba Rzemieślnicza we Wrocławiu

pl. Solny 13, 50-061 Wrocław tel. 71 344 86 91, fax 71 343 38 32, www.izba.wroc.pl

Zespół redakcyjny: M. Zygmunt, M. Soboń, A.Wilk Skład, łamanie Dział Projektów, Promocji i Współpracy Międzynarodowej i opracowanie graficzne: Agnieszka Wilk Druk: Usługi Poligraficzne Bogdan Kokot vel Kokociński ul. Nowa Osada 21a, 57-400 Nowa Ruda

NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44

3


W

YDARZENIA

HONOROWY MISTRZ LEKARSKIEGO POWOŁANIA Podobnie jest z prof. Wojciechem Witkiewiczem, o przysłowiowej każdej porze dnia i nocy spieszy z pomocą swoim współpracownikom, a przede wszystkim ludziom chorym, pacjentom szpitala. Wielokrotnie byłem świadkiem jak po rozmowie telefonicznej przerywał swoją obecność na jakiejś uroczystości, spotkaniu i udawał się do szpitala.

fot. prof. dr hab. W. Witkiewicz /Archiwum Izby

Pierwszym laureatem przyznawanego przez Kapitułę Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej z inicjatywy prezesa Zbigniewa Ładzińskiego tytułu Honorowego Mistrza był w roku 2007 emerytowany metropolita wrocławski ks. kard. Henryk Gulbinowicz. W roku 2018 tą zaszczytną godnością postanowiono wyróżnić prof. dr hab med. Wojciecha Witkiewicza, dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego-Ośrodka Badawczo-Rozwojowego we Wrocławiu. Obie te postacie są doskonale znane na całym świecie i to nie tylko w swoich kręgach zawodowych. Jest wiele cech wspólnych dla tych osób, ale łączy ich jedna chyba najważniejsza: bezinteresowna pomoc i wsparcie dla każdego, kto tego potrzebuje, bez względu na status społeczny. Obaj w różnorodny sposób okazują wielką życzliwość dla naszego środowiska rzemieślniczego. O księdzu kardynale, jego kontaktach z naszymi Cechami już wielokrotnie pisaliśmy na łamach „Nowin Rzemieślniczych. Eminencja, nawet po przejściu na emeryturę żywo interesuje się tym, co dzieje się w naszym środowisku. Zawsze z radością w swoim mieszkaniu przyjmuje wizyty i spotkania z prezesem Izby, którego z sympatii nazywa „Panem Przewodniczącym”.

4

NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44

Jego miłość do medycyny zaczęła się już w młodzieńczych latach, choć w zamierzeniach swoich rodziców miał zostać księdzem. Dwoje Jego rodzeństwa zmarło na dur brzuszny, który w czasie okupacji hitlerowskiej dziesiątkował polskie społeczeństwo. Mama chorowała na astmę, a siostra na przewlekły gościec. Rodzice w obawie o życie i zdrowie syna ofiarowali jego przyszłość Bogu i w kościele uroczyście przyrzekli, że kiedy dorośnie, to zostanie kapłanem. Młody człowiek był w głębokiej rozterce. Chciał bowiem być lekarzem, ale wola i przysięga rodziców stały temu na przeszkodzie. Ten problem pomógł mu jednak rozwiązać ówczesny Rektor Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego ks. bp Paweł Latusek, który skierował do Niego takie słowa „Posłuchaj synu, zdawaj na medycynę. Może będziesz mógł jeszcze lepiej służyć Bogu i ludziom niż w stanie kapłańskim. Jeśli się nie dostaniesz na medycynę, to wróć…” Tak się jednak nie stało, choć oczywiście nie zmieniła się jego chrześcijańska wiara. W 1968 r. ukończył Wrocławską Akademię Medyczną i otrzymał tytuł lekarza. W latach 1968-1970odbyl obowiązkowy staż w Państwowym Szpitalu Klinicznym nr 1. Potem był starszym asystentem w I Katedrze i Klinice Chirurgii Akademii Medycznej. W 1972 r. otrzymał pierwszy stopień specjalizacji w zakresie chirurgii ogólnej, a drugi w 1976 r. Dwa lata wcześniej uzyskał tytuł doktora nauk medycznych. W 1977 roku przebywał na stypendium naukowym na Oddziale Chirurgii Uniwersytetu w Goeteborgu. W tym też roku uzyskał stopień doktora habilitowanego.

W 1984 r. Senat Akademii Medycznej oddelegował Go do pracy w nowo wybudowanym Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym, gdzie pełnił obowiązki ordynatora Oddziału Chirurgii Ogólnej i Naczyniowej oraz zastępcy dyrektora ds. lecznictwa. W roku 1990 w wyniku wygranego konkursu zostaje dyrektorem naczelnym tej placówki, którą to funkcję pełni do dnia dzisiejszego. Dzięki zaangażowaniu prof. Witkiewicza i jego aktywnej działalności naukowo -innowacyjnej szpital ten uzyskał w roku 2005 status Ośrodka Badawczo-Rozwojowego, a w 2014 r. stał się Krajowym Narodowym Ośrodkiem Wiodącym. Nasz nowy Honorowy Mistrz ma w swoim dotychczasowym dorobku 410 prac naukowych, 534 krajowe i zagraniczne referaty. Pod jego kierunkiem specjalizacje uzyskało dotąd 65 lekarzy chirurgów, w tym 41 z chirurgii ogólnej i 24 z naczyniowej. Jest on także promotorem 45 doktorów, 5 stopni doktora habilitowanego i 4 tytułów profesorskich. Podążając za nieuchronnym rozwojem medycyny światowej podjął wyzwanie i w roku 2010 sprowadził do swojego szpitala jako pierwszy w Polsce robot chirurgiczny i wprowadził technikę chirurgii obrotowej. Jest on założycielem i pierwszym prezesem Polskiego Towarzystwa Chirurgii Robotowej, a w kierowanym przez niego szpitalu działa Ośrodek Chirurgii Robotowej, w którym pacjenci mają szansę skorzystania z najnowocześniejszych technologii chirurgicznych. Prof. Witkiewicz prowadzi zakrojoną na szeroką skalę działalność społeczną (jest m.in. założycielem Rotary Club we Wrocławiu i jego pierwszym prezydentem). Prowadzi współpracę międzynarodową oraz utrzymuje kontakty ze środowiskiem biznesowym. Za swoją dotychczasową działalność otrzymał wiele nagród i wyróżnień. Posiada m.in. najwyższe odznaczenie papieskie przyznawane osobom świeckim Order Rycerski św. Sylwestra, państwowe krzyże: Kawalerski, Oficerski i Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Z inicjatywy środowiska akademickiego


otrzymał Nagrodę Kolegium Rektorów Szkół Wyższych Wrocławia i Opola oraz tytuł Ambasadora Wrocławia. W 2011 r. za szczególne osiągnięcia w zakresie innowacyjności przedsiębiorstw otrzymał nagrodę „Dolnośląski Gryf ”. Za szczególną pomoc i współpracę z naszym rzemieślnicznym środowiskiem, uhonorowany został Platynowym Medalem imienia Jana Kilińskiego. Jest dla nas ogromnym zaszczytem, że Pan Profesor wyraził zgodę na przyjęcie przyznanego przez Kapitułę Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej tytułu „Honorowego Mistrza Lekarskiego Powołania”. Obrzędy związane z nadaniem tego tytułu rozpoczęły się tradycyjnie uroczystym spotkaniem członków zarządu, starszyzny cechowej w siedzibie Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej, gdzie Pan profesor przybył wraz ze swoją małżonką i córką. Dostojny gość został powitany staropolskim zwyczajem chlebem i solą, a w czasie spotkania kroił specjalny tort przygotowany przez cukiernie mistrza Sergiusza Siemionko. Wpisał się też do Izbowej Księgi Pamiątkowej. Później wszyscy udali się do auli Papieskiego Wydziału Teologicznego, gdzie odbyło się tradycyjne spotkanie świąteczno-noworoczne przygotowane przez Zachodnią Izbę Gospodarczą, Lożę Dolnośląską Business Center Club i Dolnośląską Izbę Rzemieślniczą. Obok starszyzny cechowej, przedstawicieli środowiska medycznego, biznesu, świata kultury i nauki obecni byli m.in.: Wojewoda Dolnośląski Paweł Hreniak, Marszałek Województwa Dolnośląskiego Cezary Przybylski, Wicemarszałek Marcin Krzyżanowski, Przewodniczący Zarządu Regionu Dolny Śląsk NSZZ Solidarność” Kazimierz Kimso, Dolnośląski Wicekurator Oświaty Janusz Wrzal, Starosta Powiatu Wrocławskiego Roman Kowalczyk, Wiceprezydent Wrocławia Pani Renata Granowska. W gronie duchowieństwa obecni byli m.in.: metropolita wrocławski ks. abp. Józef Kupny, ordynariusz diecezji wrocławskiej Kościoła Grecko-Katolickiego ks. bp Włodzimierz Juszczak, ewangelicki hierarcha ks. bp Waldemar Pytel, rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego ks. prof. dr hab. Włodzimierz Wołyniec oraz kapelani dolnośląskiego rzemiosła: ks. kan. Paweł Cembrowicz i ks. prał. Marian Kopko.

Fot. Aula Papieska-powitanie gości/od lewej: Prezes Zachodniej Izby Gospodarczej Marek Pasztetnik, Prezes Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej Zbigniew Ładziński i Kanclerz Loży Dolnośląskiej BCC Marek Woron/Archiwum Izby

fot. Aula Papieskiego Wydziału Teologicznego, Zaproszeni Goście przyjmują życzenia z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia|/Archiwum Izby

fot. Aula Papieska, prof. dr hab. W. Witkiewicz wraz r rodziną /Archiwum Izby

NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44

5


W

YDARZENIA

Prezes Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej Zbigniew Ładziński, Prezes Zachodniej Izby Gospodarczej Marek Pasztetnik i Kanclerz Loży Dolnośląskiej BCC Marek Woron ozdobili „Honorowego Mistrza Lekarskiego Powołania” rzemieślniczymi insygniami.

fot. Siedziba Izby, Zarząd wręcza powitalny chleb prof. dr hab. W. Witkiewiczowi i jego małżonce /Archiwum Izby

- Jestem Państwu ogromnie wdzięczny za zaszczyt, który mnie dzisiaj spotyka, za to, że znalazłem się w gronie tak wybitnych osobistości- „Honorowych Mistrzów Rzemiosła”. A tak po ludzku jestem wzruszony starszyzną cechową, tak licznie dzisiaj przybyłą do Wrocławia. Widząc ich w rzemieślniczych togach jestem przekonany, że rzemiosło będzie budować z nami coraz lepsza przyszłość naszego kraju- mówił drżącym ze wzruszenia głosem prof. Wojciech Witkiewicz. A swoje wystąpienie wskazujące, że chirurgia jest także rzemiosłem zakończył zawołaniem „Niech żyje i rozkwita rzemiosło”! Serdeczne gratulacje złożyli nowemu „Honorowemu Mistrzowi Lekarskiego Powołania”, dołączając do tego dla wszystkich uczestników spotkania najlepsze życzenia noworoczne nie tylko organizatorzy, ale również Wojewoda Paweł Hreniak, Marszałek Cezary Przybylski, Wiceprezydent Wrocławia Renata Granowska. Prezes Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej Zbigniew Ładziński podkreślił w swoim wystąpieniu, że te spotkania cieszą się tak ogromnym autorytetem, ponieważ mają charakter ekumeniczny. -Dziękuję za dotychczasową postawę, współpracę stronie rządowej, samorządowej, duchowieństwu, naszym partnerom związkowym, członkom Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Wszystkim życzę na nadchodzące święta Bożego Narodzenia i w Nowym 2019 Roku wielu łask bożych, wszelkiego dobra i pomyślności–przekazał uczestnikom uroczystości prezes DIR Zbigniew Ładziński. Po pobłogosławieniu i poświęceniu przez metropolitę wrocławskiego ks. abp. Józefa Kupnego opłatków, świątecznonoworoczne życzenia złożyli zebranym również biskupi: Włodzimierz Juszczak i Waldemar Pytel. Tekst: M. Zygmunt

6

NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44

fot. Siedziba Izby, zdjęcie pamiątkowe: Honorowy Mistrz z Rodziną, Zarząd Izby, Starszyzna Cechowa i zaproszeni Goście związani z dolnośląskim środowiskiem rzemieślniczym/Archiwum Izby

fot. Aula Papieskiego Wydziału Teologicznego, tradycyjne spotkanie świąteczno-noworoczne przygotowane przez Zachodnią Izbę Gospodarczą, Lożę Dolnośląską Business Center Club i Dolnośląską Izbę Rzemieślniczą


W

YDARZENIA

Fot. Siedziba Izby, Profesor W. Witkiewicz kroi tort okolicznościowy

Fot. od lewej: Prezes Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej Zbigniew Ładziński, Prezes Zachodniej Izby Gospodarczej Marek Pasztetnik, prof. dr hab. Wojciech Witkiewicz i Kanclerz Loży Dolnośląskiej BCC Marek Woron/Archiwum Izby

Fot. Przekazanie życzeń, błogosławieństwa Bożego i poświęcenie przez metropolitę wrocławskiego ks. abp. Józefa Kupnego opłatków/ Archiwum Izby

Fot. Życzenia bożonarodzeniowe składa Wojewoda Dolnośląski Pan Paweł Hreniak

Fot. Uczestnicy uroczystości składają sobie życzenia i dzielą się opłatkiem/ Archiwum Izby

NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44

7


W YKŁAD CHIRURGIA TO RZEMIOSŁO! Wykład prof. dr hab. Wojciecha Witkiewicza wygłoszony podczas uroczystości nadania mu tytułu „Honorowego Mistrza Powołania Lekarskiego”. Dostojni Goście, Panie i Panowie, Panie Prezesie Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej, Jestem Państwu niezmiernie wdzięczny za zaszczyt, który mnie dzisiaj spotyka i za to, że znalazłem się w gronie tak wybitnych osobowości, “Honorowych Mistrzów Rzemiosła”. Jestem chirurgiem i prawie całe życie uczyłem się sprawnego władania skalpelem, a nie słowem, spróbuję jednak podzielić się z Państwem słowem o mojej chirurgii. Chirurgia towarzyszy człowiekowi od początków jego dziejów, bowiem każdy uraz, każda rana wymagały opatrzenia. Niewielka ówczesna wiedza w przypadku chirurgii szła w parze z wysokimi umiejętnościami manualnymi. Chirurgia to rzemiosło, w którym mistrzostwo decyduje o ludzkim zdrowiu, a czasem o życiu. Chirurgia od samego początku wymagała wirtuozerii, jako rzemiosło medyczne, zrzeszone w cechach balwierzy, cyrulików, garbarzy i łazienników. „Techne iatrike”, jak mówił Hipokrates, to wyuczona sprawność lekarska, umiejętność przywracania zdrowia stosownie do możliwości samej natury człowieka. Dlatego lekarz zwany był odpowiednio rzemieślnikiem (technites), czy rękodzielnikiem (cheirotechnes).

ków” stali się pełnoprawnymi lekarzami. Doskonałość we władaniu narzędziami chirurgicznymi była nadal nieodzownym atrybutem tego zawodu, a zręczność chirurga i jego doświadczenie było szczególnie odczuwalne w okresie gdy postęp w znieczulaniu pacjentów kroczył wolniej niż postęp w rozwoju technik chirurgicznych. Do XVIII wieku chorzy do operacji nie byli znieczulani, dlatego były stanowiska tzw. trzymaczy, silnych mężczyzn którzy trzymali chorego poddawanego operacji chirurgicznej. I wyobraźcie sobie Państwo na przykład amputacje kończyn bez znieczulenia. Za radą Hipokratesa, chirurg mógł zdobyć umiejętności na wojnie, albo od kogoś kto w tym zawodzie miał już doświadczenie. Hipokrates w swojej przysiędze, wskazuje na zaszczytne miejsce Mistrza sztuki lekarskiej. „Mistrza mego w tej sztuce będę szanował na równi z rodzicami, będę się dzielił z nim mieniem i na żądanie zaspokajał jego potrzeby; synów jego będę uważał za swych braci i będę uczył ich swej sztuki, gdyby zapragnęli się w niej kształcić, bez wynagrodzenia i żadnego zobowiązania z ich strony”. Rozwój w chirurgii zależy bardzo od relacji mistrzów i ich uczniów, od bogactwa ich osobowości, oryginalności oraz siły ich wzajemnego oddziaływania. Dlatego już w średniowieczu studenci podróżowali po całej Europie od mistrza do mistrza, wybierając miejsce nauki głównie ze względu na nauczycieli. Mimo, że epoki się zmieniają,

fot. Wykład Honorowego Mistrza prof. dr hab. W. Witkiewicza /Archiwum Izby

to relacja mistrz i uczeń jest wyjątkowa, charakteryzuje się zaufaniem, wiarą oraz przywiązaniem. Pozwólcie Państwo, że wspomnę niektórych swoich mistrzów: prof. Tadeusza Marciniaka - wybitnego anatoma, który od pierwszego roku studiów kształtował moje umiejętności i sztukę myślenia anatomicznego, a także innych wybitnych profesorów nauk podstawowych: Zygmunta Alberta, Tadeusza Baranowskiego, profesorów Zofię i Hugona Kowarzyków, wspaniałych chirurgów: prof. Wiktora Brossa, Kazimierza Czyżewskiego, Stefana Koczorowskiego, Klemensa Skórę. Profesorowie ci, to ludzie

Greckie cheir oznacza rękę, stąd chirurg to rzemieślnik o sprawnych rękach, po prostu rękodzielnik. Chirurg był takim samym rękodzielnikiem jak wybitni rzeźbiarze czy malarze. Już Seneka dostrzegł znamiona sztuki w tym rzemiośle, nazywając ją ars medicinalis - sztuką medyczną. Od zdolności manualnych rzemieślnika medycznego zależało życie i zdrowie chorych. Upłynęło niemal kilkaset lat zanim w XVIII wieku chirurgia połączyła się z medycyną, a chirurdzy z “rzeźni-

8

NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44

fot. Siedziba Izby, Prezes Izby wręcza statuetkę Honorowego Mistrza prof. dr hab. W. Witkiewiczowi /Archiwum Izby


W wielkiego intelektu, w większości spadkobiercy lwowskich tradycji wywodzących się z Uniwersytetu Jana Kazimierza, którzy często po przejechaniu setek kilometrów i osiedleniu się w obcym dla nich, zrujnowanym Wrocławiu, nierzadko naznaczeni ciężką traumą swych wojennych losów, na gruzach naszego miasta organizowali pierwsze polskie kliniki. W ich działalności trudno było oddzielić aktywność naukową, dydaktyczną, lekarską i społecznikowską. Stworzyli własne, znakomite szkoły w swoich dziedzinach medycyny. To dzięki nim nauczyłem się myślenia klinicznego i zostałem naznaczony ciągłą potrzebą poszukiwania.

ma wymiar cielesny, duchowy, umysłowy oraz społeczny. Hipokrates dostrzegał, że należy leczyć człowieka chorego jako całość, a nie tylko konkretną chorobę. Lekarz również potrzebuje kontaktu z pacjentem. Taką potrzebę zawsze odczuwam, a także niezwykle intensywnie, odczuwałem gdy byłem pacjentem. Wołam więc o humanizm w medycynie i żeby w zachwycie i entuzjazmie dla możliwości, jakie niesie technika, nie

Nie mam wątpliwości, że maszyny czy roboty w przyszłości postawią dokładniejszą diagnozę, precyzyjniej, bez drżenia ręki zszyją ranę czy lepiej zaplanują leczenie, analizując dziesiątki tysięcy podobnych przypadków. Czy w tym zintegrowanym, zhybrydyzowanym świecie przyszłej medycyny jest jeszcze miejsce dla lekarzy? Czy mogą sobie Państwo wyobrazić świat bez lekarzy? Oczywiście, wiele osób nie lubi wizyt u lekarza, ale być może nadejdzie czas, że zatęsknimy za takim spotkaniem? Jednak reakcje chorego, jego odczucia, obawy i lęki nie zmieniły się i chory potrzebuje osobistego kontaktu z lekarzem, serdeczności, spojrzenia, a przede wszystkim rozmowy. Człowiek bowiem

To im właśnie, a także gronu moich najbliższych współpracowników, którzy nigdy mnie nie zawiedli, gorąco dziękuję, że na tej drodze pełnej nieoczekiwanych wyzwań byli zawsze ze mną. Szczególnie gorąco i serdecznie dziękuję Jego Eminencji księdzu Kardynałowi Henrykowi Gulbinowiczowi za pomoc i wsparcie, na które w najtrudniejszych chwilach mego życia mogłem zawsze liczyć. Wzruszony i z wdzięcznością za uhonorowanie mnie tym zaszczytnym tytułem „Honorowego Mistrza Rzemiosła”, dziękuję Państwu za uświetnienie swoją obecnością tej dzisiejszej uroczystości.

Obecnie rolę Mistrza powoli zaczyna przejmować zaawansowana technologia, a możliwości doskonalenia rzemiosła są wręcz nieograniczone. Chirurgia to jednak nie tylko sprawna ręka, ale i doświadczenie, rzetelna wiedza, zdecydowanie i jeszcze ten dodatkowy zmysł, intuicja - nieomal natchnienie. Nowe metody szkolenia, skądinąd bardzo skuteczne dla zdobywania wiedzy, pozostawiają coraz mniej miejsca dla „wychowania” młodego lekarza. Coraz częściej mówi się o zastąpieniu lekarza przez rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji. Przyszłość rzemiosła medycznego rysowana jest dzisiaj w barwach programów cadowskich przez rzemiosło techniczne, gdzie rolę lekarza przejmują rozwiązania autonomiczne.

najbliższym, żonie, córkom, synowi i całej mojej rodzinie za to, że we wszystkich trudnych chwilach byli zawsze ze mną.

Życzę Państwu zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia, zasłużonego uznania, szczęścia osobistego i wszelkiej pomyślności, i abyście Państwo byli i myśleli jak Leonardo da Vinci, odważnie i twórczo wyprzedzając czas.

fot. Aula Papieska, pierwszy plan: Przedstawiciele władz samorządowych woj. dolnośląskiego

zgubił się człowiek. Niezależnie od tego, czy posługujemy się komputerem, robotem czy skalpelem, to zawsze leczymy człowieka z krwi i kości, stykamy się z jego potrzebami duchowymi i umysłowymi.

Vivat et floreat opificium ! (niech żyje i rozkwita rzemiosło !) I niech te życzenia towarzyszą Państwu w nadchodzące Święta i spełnią się w nadchodzącym nowym Roku. Rzemieślnik medyczny, Wojciech Witkiewicz

Kończąc, zacytuję łaciński truizm, nulla res … generi hominum … quam medicina, tam necceseria - nic nie jest tak potrzebne, rodzajowi ludzkiemu, jak medycyna. Wiem o tym dobrze, dlatego pragnę ciągle spełniać oczekiwania, nadzieję i wiarę, wszystkich cierpiących to znaczy wszystkich pacjentów. Ja lekarz - prosty rzemieślnik medyczny. Panie i Panowie, w tej podniosłej chwili chciałbym bardzo serdecznie podziękować Kapitule Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej we Wrocławiu oraz wszystkim osobom, które się przyczyniły do uhonorowania mnie tym zaszczytnym tytułem. Serdecznie dziękuję również moim NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44

9


W

YDARZENIA

TRADYCJI STAŁO SIĘ ZADOŚĆ Tradycją są noworoczne spotkania Burmistrza Miasta Zgorzelec z Zarządem Cechu. Tegoroczne odbyło się 21-stycznia w biurze Cechu. Wszystkich uczestników w serdecznych słowach powitał starszy Cechu Franciszek Wurszt, skierował je do burmistrza Rafała Gronicza, jego doradcy Małgorzaty Sokołowskiej, II podstarszego Cechu Tadeusza Ilnickiego, członków zarządu: Zbigniewa Filipowicza, Stanisława Arsana, Jana Sielańczyka, Janiny Zalińskiej, kierowniczki biura Cechu Marii Kosik oraz jej zastępczyni pani Aliny Skowronek. W swoim wystąpieniu: zapoznał on zebranych z sytuacją szkolenia uczniów w rzemiośle. Podkreślił, że utrzymujący się niż demograficzny przekłada się na liczbę uczniów odbywających praktyczną naukę zawodu. Poinformował, że sytuacja nie jest dobra ponieważ brak uczniów w zawodach priorytetowych takich jak mechanika pojazdowa ,zawody budowlane, ślusarstwo nie wspominając o zawodach zanikających jak krawiectwo, szewstwo, zegarmistrzostwo, przełożą się na przyszłość brakiem fachowców w tych dziedzinach. Szkolnictwo zawodowe traktowane jest „po macoszemu” pomimo tego, że rządy poprzednie i obecne mówią głośno

o tym, że kładzie się nacisk na szkoły zawodowe jednak nie ma to odzwierciedlenia w rzeczywistości. Siatki godzin nie są dostosowane do realnych potrzeb nauki zawodu, np. w klasie I fryzjer ma jeden dzień nauki fot. Uczestnicy spotkania, zdjęcie pamiątkowe, /Archiwum Cechu zawodu w zakładzie, w II klasach dwa dni, jedynie klasy trzecie siębiorstwa nie dadzą sobie rady na rynku mają trzy dni nauki zawodu, a powinno być pracy i zanikną. w każdym roku przynajmniej po trzy dni Następnie głos zabrał burmistrz Ranauki zawodu, co przyniosłoby pożądane fał Gronicz. Przedstawił zebranym plany efekty tej nauki zawodu. związane z Miastem Zgorzelec: ruszy przebudowa ulicy Bohaterów Getta, która będzie W roku szkolnym 2019/2020 spodziewizytówką miasta, planowany jest remont wamy się większego naboru uczniów do ul. Poniatowskiego, budowa ścieżki sparzemiosła ponieważ jest to rok w którym cerowej do Tylic. W mieście zakończono naukę kończą zarówno uczniowie klas III duże inwestycje m.in. ul. T. Kościuszki i ul. gimnazjum i klas VIII szkoły podstawowej. E. Orzeszkowej. Burmistrz wspomniał , że Uczniowie z naszych zakładów naukę teomiasto ma wiele planów ale ich realizacja jest retyczną realizują w ZSP w Zgorzelcu i ZSZ uwarunkowana od środków finansowych. w Bogatyni z którymi współpraca układa się Jesteśmy radzi, że tradycja spotkań nona wysokim poziomie. worocznych wpisała się do kalendarza włodarza Zgorzelca Rafała Gronicza. Życzymy Starszy Cechu wyraził pogląd , że jeżeli sobie dalszej owocnej współpracy. w dalszym ciągu będzie kładło się kłody pod nogi rzemiosłu to mikro i średnie przedtekst: Alina Skowronek

OPŁATEK U „PODGÓRZAN” 12 stycznia br. w remizie OSP w Kamieniu członkowie Zespołu "Podgórzanie" spotykali się z zaproszonymi gośćmi na tradycyjnym opłatku. Było to już 43 spotkanie opłatkowe u "Podgórzan". Szefowa Zespołu-Teresa Malczewska powitała przybyłych gości, członków zespołu, w tym także członków zespołu „Chabry”. Oprawę duchową uroczystości opłatkowej poprowadził ks. prałat Józef Stec-zaprzyjaźniony proboszcz Parafii MBM w Jeleniej Górze-Cieplicach, który nawiązał także do swoich listów mówiących o rodzinie, przyjaźni i miłości. Proboszcz z Mirska ks. dr Zbigniew Radziwołek przybył w trakcie uroczystości. W najważniejszej części spotkania przy zapalonych świecach i po odśpiewaniu kolęd publiczne życzenia dla wszystkich złożyli: Zofia Czernow–poseł na Sejm RP, Andrzej

10

NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44

Jasiński-Burmistrz Mirska, Antoni Alchimowicz-Przewodniczący Rady Miejskiej w Mirsku, ks. Józef Stec, Zbigniew Ładziński –Prezes Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej, Roman Marczyk fot. J.Kulka/ Zdjęcie pamiątkowe, przemawia ks. J.Stec -Sołtys Kamienia i Zdzisław Mirecki– przyjaciel zespołu. Po czym wszyscy nawzaśpiewania nowych kolęd i pieśni. Specjalnie jem podzieli się opłatkami i złożyli sobie dedykowaną melodię dla gości wykonała życzenia wypowiadając słowa: dziękuję, z zespołu Krystyna Markowska. Do tańca przepraszam i życzę... . Jeszcze jeden uroprzygrywał Jan Truszkowski zachęcając do czysty moment to ogólne sto lat odśpiewane tańców, śpiewania i ucztowania do białego dla obchodzącego 70 lat ks. Józefa Steca. rana. Jubilatowi wręczono kwiaty i upominek, Należy dodać, że miniony rok był bara wszyscy zostali poczęstowani pysznym urodzo intensywny i udany dla „Podgórzan”, dzinowym tortem. W dalszej części kierownik którzy mieli 166 występów, w tym ponad kapeli "Podgórzanie" Edward Cybulski na 30-ci charytatywnych. Zespół wydał płytę akordeonie zachęcał całą salę do wspólnego i ma nowe stroje. tekst: Zdzisław Mirecki


W NAJLEPSI MŁODZI CUKIERNICY Uczestników wojewódzkiego etapu XXIV edycji Ogólnopolskiego Turnieju na Najlepszego Ucznia w Zawodzie Cukiernik i Piekarz, uczniów Zespołu Szkół Zawodowych nr 5 we Wrocławiu, Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Legnicy oraz Zespołu Szkół nr 7 w Wałbrzychu gościli w tym roku Państwo Władysława, Gabriela i Sergiusz Siemionko właściciele znanej wrocławskiej cukierni „Caroline & Simon”. Finaliści najpierw sprawdzali swoją wiedzę teoretyczną rozwiązując test, a następnie przystąpili do części praktycznej. Do wykonania mieli trzy zadania: tort, mazurka i trzy figurki z marcepana, zgodnie z tematem przewodnim tegorocznej edycji turnieju: „Rzemiosło-nasza przyszłość”.

fot.MZ, Archiwum Izby/Prace turniejowe uczniów.

Pierwsze miejsce zdobyła Oliwia Małecka odbywająca swoją praktykę w Cukierni „Filipinka”, drugą lokatę wywalczyli ex equo Michell Uriona Vega szkolący się pod okiem mistrza Ryszarda Łużniaka z Cukierni „Pączuś” i Wojciech Woś przygotowany przez Cukiernię „U Spychały”. Trzecie miejsce przypadło w udziale Kamili Michalik (CKZiU w Legnicy). Do eliminacji ogólnopolskich zakwalifikowali się uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych nr 5 we Wrocławiu: Oliwia Małecka, Michell Uriona Vega i Wojciech Woś. Tekst: M. Zygmunt

fot.MZ, Archiwum Izby/Komisja Egzaminacyjna- od prawej Pani B. Brulińska -Albiniak, Pan W. Biegański, Pani G.Siemionko, drugi plan-uczestniczka turnieju.

fot.MZ, Archiwum Izby/Prace turniejowe uczniów.

NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44

11


R

EKLAMA

POŻYCZKA UNIJNA : tanio,szybko i korzystnie ! DLA KOGO: dla małych i średnich przedsiębiorstw NA JAKICH WARUNKACH: - pożyczka obrotowa do 500.000 zł - pożyczka hipoteczna do 1.500.000 zł

- duża pożyczka inwestycyjna od 500.000 zł

CEL: sfinansowanie i unowocześnienie przedsiębiorstwa,zakup maszyn i urządzeń, samochodów,zakup nieruchomości oraz na inne cele związane z prowadzeniem działalności gospodarczej i pokrycie wydatków bieżących.

ZALETY UNIJNEJ POŻYCZKI: - bez ukrytych kosztów i produktów powiązanych - niskie oprocentowanie nawet 0,5% w skali roku - marża 0% - prowizja0% - krótki czas oczekiwania na decyzję - brak minimalnego okresu działania firmy

Pomagamy także w pozyskaniu wszelkiego rodzaju kredytów dla firm,leasingu oraz kredytów konsolidacyjnych i gotówkowych Bożena Bartoszewicz dyrektor

ZGŁOŚ SIĘ DO NAS - wypełnimy Twój wniosek, napiszemy prognozę i przeprowadzimy przez cały proces zadzwoń: 533-300-428 lub 531-128-236 napisz: biuro@k-pf.pl

CECH RZEMIOSŁ RÓŻNYCH

I MAŁEJ PRZEDSIĘBIORCZOŚCI W BOLESŁAWCU „Wierni Bogu i Ojczyźnie” Pierwsza organizacja rzemieślników w Bolesławcu powstała 29 lipca 1946 roku. Funkcję Starszego Cechu objął wówczas mistrz wędliniarski Andrzej Czupkiewicz. Jej członkowie wywarli ogromny wpływ na odbudowę miasta i zapewnili jego sprawne funkcjonowanie w pierwszych powojennych latach. Do ich zadań należało m.in. zaopatrzenie miasta w żywność.

fot./ Rozdania nagród w konkursie „Festiwal na 4 koła”, Przedstawicele Cechu wraz z wyróżnionymi Uczniami/ archiwym Cechu

12

NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44

Złotymi zgłoskami w dziejach Cechu zapisze się dzień 26 października 1947 roku. W tym właśnie dniu odbyła się wielka uroczystość poświęcenia sztandaru ufundowanego przez lokalne rzemiosło. Z jednej strony widniał wyhaftowany orzeł i herb miasta,


P

W

OZNAJ SWÓJ CECH fot./Poczet Sztandarowy Cechu, Święto Bożego Ciała, archiwum Cechu

a z drugiej wizerunek Świętej Rodziny (św. Józef był patronem Cechu) i napis „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Aktu poświęcenia sztandaru dokonał Administrator Apostolski Dolnego Śląska ks. infułat dr Karol Milik, a funkcję protektorów sprawowali m.in. starosta powiatu bolesławieckiego Jan Kumosz, prezes Izby Rzemieślniczej we Wrocławiu Karol Lazar, dyrektor biura Izby Stanisław Pukasiewicz, przewodniczący Powiatowej-Aleksander Wrona i Miejskiej Rady Narodowej-Tadeusz Szafran, dziekan bolesławiecki ks. Andrzej Gromadzki. Na początku września 1948 roku w Bolesławcu powstał Cech Wędliniarzy. Prawie dwa lata później wojewoda wrocławski opublikował zarządzenie, w którym z dniem 1 marca 1950 roku powołał trzydzieści cechów rzemiosł różnych, zrzeszających wszystkich rzemieślników z poszczególnych powiatów. W ten sposób doszło do przemianowania Cechu Wędliniarzy na Cech Rzemiosł Różnych. W listopadzie 1956 roku w bolesławieckim ratuszu doszło do spotkania 100 lokalnych rzemieślników, z których większość wystąpiła ze Spółdzielni Pracy i zasiliła szeregi członków Cechu Rzemiosł Różnych. Starszym cechu pozostał mistrz tokarski Franciszek Mizerka, który w 1973 roku został zastąpiony przez Alojzego Skorupę. Jednym z najaktywniejszych członków w tym czasie był artysta- rzemieślnik Mieczysław Żołądź, twórca m.in. malowideł we wnętrzach Pałacu Ślubów bolesławieckiego ratusza. W latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia Cech zarządzany był przez dwóch następujących po sobie Starszych- Bolesława Kwiatkowskiego i Eugeniusza Stachowskiego, a w roku 2002 funkcję ta objął Marcin Kuryło. Bolesławiecki Cech od samego początku swojego istnienia dba nie tylko o sprawy zawodowe, rzemieślnicze, ale także aktywnie udziela się jako organizacja społeczna. Jego członkowie wspierali m.in.: Bolesławiecki Klub Sportowy, Stowarzyszenie Cukrzyków, Związek Inwalidów Wojennych, Towarzystwo Miłośników Bolesławca, Polski Czerwony Krzyż, Związek Harcerstwa Polskiego. Pensjonariuszom Domu Dziecka fundowano książeczki mieszkaniowe. W 1968 r. Cech pomógł w usuwaniu skutków katastrofy, jaka rok wcześniej wydarzyła się w Iwinach. Rzemieślnicy wsparli również budowę Pomnika Powstania Warszawskiego, odsłoniętego w roku 1989. Priorytetem w działalności Cechu jest integracja środowiska rzemieślniczego. W tym celu na przełomie maja/czerwca organizowane są biesiady rzemieślnicze, w październiku-Dzień Mistrza, w listopadzie- Bale Andrzejkowe, a w grudniu-spotkania wigilijne. Celem promowania nauki zawodu wspólnie

ze Starostwem Powiatu bolesławieckiego od roku 2011 organizowane są konkursy dla młodzieży realizującej praktyki w rzemiośle. Do tej pory odbyły się w tym zakresie takie przedsięwzięcia jak m.in.: Festiwal Fryzur. Festiwal Smaku, Festiwal „Murowany Sukces”, Festiwal „Na Cztery Koła”, „ Theatr Hair”, „Symfonia Smaku”. W siedzibie bolesławieckiego Cechu odbywają się egzaminy czeladnicze i mistrzowskie w zawodach, w których wymagana jest liczba uczniów. Od 2007 r. razem z Powiatem Bolesławieckim organizowane są Gale Rozdania Świadectw Czeladniczych i Dyplomów Mistrzowskich, podczas których nagradzani są najlepsi uczniowie, a ich rodzice i nauczyciele otrzymują specjalne listy gratulacyjne. Od kilkunastu lat wspólnie z Bolesławieckim Towarzystwem Gospodarczym i Związkiem Pracodawców organizowane są konkursy na „Przedsiębiorcę Roku”. Ich laureatów poznajemy zawsze na styczniowych „Balach Przedsiębiorcy”. Co roku Starszyzna Cechowa, Poczet Sztandarowy biorą udział w procesji Bożego Ciała. Przy budynku cechu rzemieślnicy stawiają piękny ołtarz. Członkowie Cechu biorą aktywny udziale różnych uroczystościach

patriotycznych, religijnych tym, roku już po raz drugi wybierają się licznie 19 marca na II Pielgrzymkę Rzemiosła Dolnośląskiego do Opactwa Krzeszowskiego, na którego terenie znajduje się kościół p.w. św. Józefa, patrona rzemieślników, do czego zachęcają również członków innych dolnośląskich Cechów. Od 11 września 2007 roku Starszym Cechu jest Marzena Kruk, wspierają ją wspaniale podstarsi: Grażyna Matczak (obecnie także członek Zarządu Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej) i Edmund Ostrowski, sekretarz Matylda Kryjak oraz członkowie: Wioletta Sobko-Złotek i Henryk Nawrot. W osiągane przez bolesławiecki Cech sukcesy, zdobywane odznaczenia, wyróżnienia, dyplomy swój nieoceniony wkład mają także: dyrektor Biura Cechu Urszula Róg (jest ona także członkiem Rady Duszpasterskiej Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej) i jej współpracownice: Joanna Drohomirecka, Dominika Pawlikowska i Ewa Szałatkiewicz. Zarząd, pracownice biura, a przede wszystkim członkowie Cechu pięknie realizują widniejące na ich historycznym sztandarze przesłanie „Wierni Bogu i Ojczyźnie”. Tekst: M. Zygmunt Zdjęcia: Archiwum Cechu w Bolesławcu

fot./ Pracownicy biura Cechu obsługujący biesiadę: Pani Urszula Róg, Joanna Drohomirecka, Dominika Pawlikowska, archiwyum Cechu

NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44

13


EE

DUKACJA

CZAS WYBORU

RZEMIOSŁO

Zbliża się czas gorący dla uczniów z ostatnich klas gimnazjum i szkół podstawowych. Stoi bowiem przed rodzicami jak i uczniami sztuka dokonania wyboru o dalszej drodze kształcenia.

Wszyscy pamiętamy czasy gdy licea ogólnokształcące wyparły szkoły zawodowe. Do dzisiaj radzimy sobie z tym problemem na rynku pracy gdzie większość zawodów rzemieślniczych jest obecnie nie tyle pożądana co deficytowa. Prawdą jest także to, że po szkole zawodowej często uczeń otrzymuje miejsce pracy lepiej płatne niż uczeń szkoły ogólnokształcącej. Dlatego też w tak szczególnym okresie dla nas wszystkich chciałbym zwrócić państwa uwagę właśnie na kształcenie w rzemiośle. Uważamy bowiem, że może stanowić alternatywą dla szkół ogólnokształcących. Często dyskusje na temat rzemiosła zaczyna się od przypomnienia, że rzemieślnicy oraz ich zakłady pracy kształcą uczniów na czeladników od przeszło ośmiu wieków. Samo zaś rzemiosło tak właściwie funkcjonuje od początku naszej cywilizacji. Kucharze, piekarze, fryzjerzy , pozłotnicy, rymarze, bednarze czy kowale i wiele innych zawodów liczą setki jeśli nie tysiące lat tradycji. Zbiegiem czasu dochodziły kolejne, będące w zasadzie odpowiedzią na postęp technologiczny i zmieniające się potrzeby ludzi. Można wręcz powiedzieć, że rzemiosło to historia naszej cywilizacji. Obecnie można wyliczyć przeszło 130 zawodów rzemieślniczych podzielonych na kilkanaście branż takich jak: branża usług osobistych, spożywcza, budowlana, drzewna, elektryczna, metalofot./ depositphotos

14 14

NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44 34 28

wa, motoryzacyjna, odzieżowa, szklarska, zawodów precyzyjnych i gastronomiczna. W tych 130 zawodach znajdują się zarówno te, których wyuczyć można się w szkole i takie jak na przykład rusznikarz będące zawodami pozaszkolnymi. To co je łączy w dzisiejszej sytuacji gospodarczej oraz atmosferze rynku pracy to fakt, że dają stabilne i dobrze płatne zatrudnienie. Dzisiaj bowiem jeszcze bardziej niż kilka lat temu na rynku pracy poszukiwani są specjaliści posiadający nie tylko określone kompetencje, ale także potwierdzone kwalifikacje zawodowe. Deficytowe zawody, których poszukują pracodawcy obejmują całe spektrum branż usługowych i specjalistycznych od elektryków przez dekarzy, stolarzy, cieśli, glazurników, kamieniarzy aż po dobrze wyszkolonych fryzjerów, kosmetyczek czy wizażystów. Cała branża spożywcza chcąc rozwijać swoje usługi potrzebuje przygotowanych posiadających wiedzę i umiejętności pracowników w zawodach takich jak kucharz, piekarz czy cukiernik.

nikiem standardów rzemieślniczych. Dzisiaj bowiem po szkole zawodowej, można nie tylko kształcić się dalej z perspektywą przystąpienia do egzaminu maturalnego, ale także studiować. Osoba z wyższym wykształceniem i kwalifikacjami zawodowymi jest dzisiaj niezwykle pożądana. W tym artykule chcielibyśmy przed-

fot./ depositphotos

stawić państwu informacje które pokażą nie tylko drogę rzemieślnika, ale przybliżą samą istotę kształcenia dualnego jego idee i możliwości. Jesteśmy przekonani, że informacje zaprezentowane w tym numerze Nowin Rzemieślniczych pomogą obrać właściwą drogę. fot./ depositphotos

Wraz z poszukiwaniem pracowników rosną także pensje a te przekładają się na oczekiwania ze strony pracodawców, co do dobrze wykwalifikowanego pracownika, który nie tylko wie jak wykonać swoją pracę, ale także chętnie sięga po możliwość dokształcania się. Zdolność uczenia się przez całe życie nabywania i potwierdzania kompetencji staje się kolejnym wyznacz-

RZEMIOSŁO CZYLI CO? Bardzo często słysząc słowo rzemieślnik przed oczami mamy osobę wykonującą bardzo stary i w zasadzie egzotyczny czy też niszowy zawód, który nie kojarzy nam się z pieniędzmi, stabilnością czy rozwojem. Jeśli już tak jest uważamy, że usługi w danym zawodzie są tak ograniczone, że z pewnością ledwo starcza go dla jednego przedsiębiorcy, który dla obserwatora sto-


jącego z boku wykonuje nie wiele, ale za to z pasją nie otrzymując w zamian zbyt dużych pieniędzy. Nic dziwnego bowiem rzemiosło razem z całym szkolnictwem zawodowym przeszło ciężką drogę od marginalizacji do wielkiego bumu na zawody rzemieślnicze. Te natomiast często w naszej wyobraźni i przez niewiedzę ograniczamy do kilku ginących profesji a całą resztę czyli tak właściwie grubo ponad 130 zawody z pracą rzemieślnika nie łączymy wcale. Nawet słowniki do których możemy zajrzeć dają bardzo ograniczone spojrzenie na to kim jest i czym się tak właściwie zajmuje rzemieślnik obecnie. Warto być może przytoczyć dla przykładu definicje PWN: drobna wytwórczość obejmująca wykonywanie i naprawianie przedmiotów użytkowych ręcznie lub prostymi narzę-

sprzętu oraz umiejętności. Nowoczesne rzemiosło to nie tylko wykonywanie usług, ale także posługiwanie się technologią i to nie tylko na poziomie nowoczesnych maszyn czy urządzeń. To obecnie sprawne posługiwanie się Internetem, mediami społecznościowymi w celu poszukiwania klienta. Zawodami rzemieślniczymi są także mechanik samochodowy, lakiernik, fot./ depositphotos

blacharz czy elektromechanik. Według raportu Barometru Zawodów 2018 cała branża budowlana potrzebuje specjalistów z kwalifikacjami zawodowymi. W tym wypadku nie ma mowy tutaj o zawodach, o których można powiedzieć, że są nadwyżkowe. fot./ depositphotos

dziami. Tymczasem rzeczywistość ma się trochę inaczej można powiedzieć, że nasze wyobrażenia skonfrontowane z faktami pasują do siebie jak kwiatek do kożucha. Oficjalna definicja działalności rzemieślniczej podana jest w Ustawie o Rzemiośle i brzmi: Rzemiosłem jest zawodowe wykonywanie działalności gospodarczej przez osobę fizyczną, z wykorzystaniem zawodowych kwalifikacji tej osoby i jej pracy własnej, w imieniu własnym i na rachunek tej osoby – jeżeli jest ona mikroprzedsiębiorcą, małym przedsiębiorcą albo średnim przedsiębiorcą lub wspólników spółki cywilnej osób fizycznych w zakresie wykonywanej przez nich wspólnie działalności gospodarczej. Idąc dalej do rzemiosła zalicza się także działalność handlową, usługi hotelarskie, działalność transportową, usługi świadczone w wykonywaniu wolnych zawodów, usługi lecznicze oraz działalność wytwórczą i usługową artystów plastyków i fotografików. Już przez sam pryzmat przytoczonej definicji widać, że rzemiosło to coś więcej i faktycznie tak jest. Obecnie do rzemiosła zalicza się zawody, które wymagają specjalistycznej wiedzy,

Rzemiosło obecnie to synteza tego co nowoczesne z tradycją wiedzą i umiejętnościami. To już nie tylko wszystko to co da się zrobić ręcznie, ale także specjalistyczna praca wykonywana w oparciu o własne umiejętności. Rzemieślnik dzisiaj to nie tylko pasjonat to człowiek, który na rynku usług utrzymuje się dzięki „know how” oraz tworzeniu nowych rozwiązań na potrzeby własnej działalności. Dzięki właśnie takiemu podejściu tylko na Dolnym Śląsku rzemieślnikami są zarówno mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa a i wśród dużych i prężnie rozwijających się firm nie brakuje takich, które zaczynały od produkcji stricte rzemieślniczej jak np. Bodzio, Dach Bud, Cukiernie Furtak czy Piekarnie Kibało. Firmy te są przykładem sukcesu, ale także tłumaczą dlaczego rzemiosło utrzymuje się do tej pory i działa na rzecz społeczeństwa – chodzi bowiem o jakość oraz dbałość o jakość usługi i wykonania. To bazowanie na tradycji i nowoczesnych rozwiązaniach. Synergia wiedzy i doświadczenia pokoleń w oparciu o przekazywanie wiedzy. To wszystko stanowi sukces rzemiosła i powinno zachęcać do skorzystania z tej drogi wszystkich tych, którzy świadomie budują swoją przyszłość.

fot./ depositphotos

CES

SUK

ŚWIT RZEMIOSŁA – ODKRYWAMY ZAWODY NA NOWO Bycie rzemieślnikiem dzisiaj owocuje także w przypadku starszych zawodów, które odkrywane są na nowo i cieszą się wzmożoną popularnością. Przykładem może być branża odzieżowa gdzie bardzo szybko zmieniają się trendy. Dzisiaj konsumenci poszukują jakości, wygody, ekskluzywności i są w stanie za to zapłacić niemałe pieniądze. Żyjemy w czasach gdzie tanie nie oznacza dobre a metka z „made ich china” działa odstraszająco. Wielkie sklepy odzieżowe proponują wystandaryzowane modele sprzedawane w dziesiątkach sztuk. Ich wykonanie może budzić wątpliwość bo to co kupujemy czasem ani ładne ani trwałe nie jest. Poczucie ekskluzywności i wyrażanie własnego ja po przez kształtowanie własnego stylu staje pod znakiem zapytania w momencie gdy wszyscy właściwie ubieramy się w tych samych sieciówkach a różnimy się tylko rozmiarem lub kolorem tego co zakładamy na siebie. Zwyczajnie to indywidualne podejście do klienta w pewnym momencie uleciało pozostawiając nas na łasce projektantów wielkich sklepów oferujących wszystko dla gotowych zapłacić mas. Obecnie jednak zauważalny jest odwrócenie się trendów rzemieślnicy zaczynają wygrywać tym czego zaczyna brakować na rynku a więc przede wszystkim jakością oraz indywidualnym podejściem do klienta. „Nie jesteście jednymi z wielu” zdają się nawoływać głosy pochodzące od młodych przedstawicieli zawodów, które jeszcze kilka lat temu wydawały się być na branżowym marginesie. W wielkim stylu wracają krawcy, kaletnicy i szewcy. Konkurują na rynku nie tylko jakością, ale jak mówią sami także kulturą wykonania. To nie jest produkt standaryzowany, który wyszedł z pod ręki maszyny to produkt dopasowany do oczekiwań klienta. NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44

15


Rzemieślnik bowiem od stolarza aż po szewca krawca, kaletnika pełni podwójną funkcję staje się artystą, projektantem i wykonawcą. Jakość nie jest jedynie deklaratywna a kultura wykonania świadczy o wiedzy i doświadczeniu. Stwierdzenie „ręczna robota” nabiera zupełnie nowego wyrazu, który przekłada się na zainteresowanie klientów. Żyjemy w zupełnie nowych czasach produkt wykonany z techniczną precyzją ale przez maszyny fabryk nawet jeśli posiada metkę i markę może nie mieć takiej wartości jak produkt wykonany i zaprojektowany przez rzemieślnika. Cena bowiem w tym wypadku to nie tylko materiał czy metka danego zakładu. To czas i wysiłek włożony w przygotowanie produktu w oparciu o zadeklarowane potrzeby klienta. Dzisiaj w obliczu globalizacji to co luksusowe wydawało się nam na półkach jeszcze jakiś czas temu dzisiaj utożsamiamy z masowym obrotem. Pragniemy tego co indywidualne i wyrażające nas samych. Jeśli zakupy mają być przygodą i przeżyciem to gwarancją tego moga być wyroby rzemieślnicze.

a więc w oparciu o żywność bez zbędnych konserwantów i utrwalaczy. Takie wyroby potrafią zapewnić sprawnie działające rzemieślnicze piekarnie. Dzisiaj widać to jak na dłoni – mimo problemów związanych z dużą konkurencyjnością pieczywa z marketów powoli konsument zaczyna wracać do tego co mu smakowało a zarazem nie szkodziło w przeszłości.

Oprócz wymienionych zawodów pojawiają się także piekarze. Rzemieślniczy wyrób pieczywa staje się sztuką niezwykle docenianą w świecie zdominowanym przez diety i styl fit. Bezapelacyjnie wyroby piekarni w których zatrudnieni są rzemieślnicy wykazują się lepszym smakiem i walorami niż wyroby „chlebopodobne” wypiekane z ciasta już przygotowanego i wypiekanego na miejscu w sklepach wielkopowierzchniowych. Te gdyby przyjrzeć się ich składowi zawierają całą gamę polepszaczy od tych, które zwiększają trwałość aż po smak i aromat. To za co przyzwyczailiśmy się obwiniać tylko gluten w zasadzie jest głęboko ukryte w pieczywie produkowanym Przemysłowo. Z tego także powodu coraz więcej osób zaczyna szukać

O tym czym jest więc nowa fala w rzemiośle napisano już dużo podkreśla się, że

fot./ depositphotos

Tak samo rzecz się ma z fryzjerstwem, gdzie istnieje już stała w zakresie dokształcania się i nabywania tym samym nowych możliwości. Takie szanse daje dzisiaj poszerzenie oferty fryzjerskie o specjalności jak np. Barber, który ma szansę nie tylko stać się wykwalifikowanym specjalistą od brody ale także tworzyć samą kulturę barberingu od przyjęcia klienta, zapewnienie mu komfortowego przybywania w zakładzie barberskim aż po kosmetyki i strzyżenie. Na rynku już widać nowe imprezy w tym także konferencje poświęcone temu nowemu nurtowi jak chociażby organizowany we Wrocławiu 18 lutego 2019 roku I Kongres Barberski.

16

NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44

Elastyczność systemu kształcenia w rzemiośle stanowi jego siłę. Zdobywanie wiedzy teoretycznej można realizować zarówno po przez naukę w szkole branżowej I stopnia a także w formach pozaszkolnych. Biorąc pod uwagę różnorodność zawodów w rzemiośle blisko 130 i 50 profesji kształcenie w tym systemie pozwala uczniom na zdobycie wiedzy i umiejętności w zawodach unikatowych a tym samym zapewnienie sobie lepszego startu w dorosłość.

fot./ depositphotos

mamy do czynienia z Rzemiosłem 2.0, które nie tylko zaczyna być zauważalne, ale także zaczyna być niebagatelną konkurencją wobec zoptymalizowanego i skrojonego na miarę wszystkich konsumentów produktu.

KSZTAŁCENIE W RZEMIOŚLE – SYSTEM DUALNY

piekarni produkujących chleb starymi metodami przy użyciu składników, które chleb faktycznie powinien zawierać. Okazuje się, że być zdrowym to także odżywiać się zdrowo

nie tylko potrzebną wiedzę teoretyczną, ale przede wszystkim nabywa umiejętności, które predysponują go do wykonywania określonego zawodu. Fundamentem kształcenia jest Umowa o pracę w celu przygotowania zawodowego – Umowę taką zawiera uczeń czyli młodociany pracownik z pracodawcą – rzemieślnikiem za pośrednictwem cechu lub izby rzemieślniczej . Jest to w zasadzie pierwsza umowa o pracę a rezultaty kształcenia po pomyślnym ukończeniu szkoły oraz zdaniu egzaminu czeladniczego świadczą, że wielu młodych rzemieślników znajduje ponowne zatrudnienie u swojego poprzedniego pracodawcy.

W Polsce najskuteczniejszym systemem kształcenia młodzieży w szkolnictwie zawodowym jest system dualny. Jest to połączenie potencjału nauczania w szkole z praktykami u pracodawcy ( rzemieślnika). Uczeń przystępując do nauki zawodu zyskuje

Warto podkreślić rzecz niezwykle istotną, o którą zarówno uczniowie stojący przed wyborem szkoły jak i ich rodzice zapominają bądź po prostu nie mają świadomości co do możliwości kontynuowania kształcenia na późniejszych etapach. Ukończenie 36 miesięcznego nauczania zawodu kończy się egzaminem przed komisją Izby Rzemieślniczej. Egzamin Czeladniczy stanowi 80% wszystkich egzaminów przeprowadzanych w rzemiośle. Składa się on z dwóch etapów: teoretycznego i praktycznego. Etap teoretyczny rozpoczyna się od części pisemnej i polega on na rozwiązaniu testu jednokrotnego wyboru. Kandydat udziela odpowiedzi na pytania


fot./ depositphotos

z zakresu następujących tematów: 1. Rachunkowość zawodowa 2. Dokumentacja działalności gospodarczej 3. Rysunek zawodowy 4. Przepisy i zasady bezpieczeństwa i higieny pracy oraz ochrony przeciwpożarowej 5. Podstawowe zasady ochrony środowiska 6. Podstawowe przepisy prawa pracy 7. Podstawowa problematyka z zakresu podejmowania działalności gospodarczej

żenia dodatkową informację dla pracodawcy zarówno w Polsce jak i zagranicą. Świadectwa wydawane przez Izby Rzemieślnicze uznawane są na terenie Unii Europejskich a w państwach takich jak Niemcy czy Austria są niezbędne do wykonywania wyuczonego zawodu. Szkoła zawodowa nie tylko umożliwia nabycie konkretnych kwalifikacji zawodowych i zdobycie pracy w wyuczonym zawodzie. Warto pamiętać, że nie zamyka drogi dalszego kształcenia. Wręcz przeciwnie umożliwia dalszą edukację w branżowej fot./ depositphotos

i zarządzania przedsiębiorstwem Czas trwania części pisemnej nie może być krótszy niż 45 minut i nie może być dłuższy niż 210 minut. Natomiast część ustna egzaminu teoretycznego polega na samodzielnym udzieleniu odpowiedzi na pytania z zakresy następujących tematów: 1. Technologia 2. Maszynoznawstwo 3. Materiałoznawstwo. Zdający losuje zestaw pytań, następnie przygotowuje się do udzielenia odpowiedzi przez około 10 minut. Po przygotowaniu przystępuje do udzielania odpowiedzi ustnej przed zespołem egzaminacyjnym. Czas trwania części ustnej nie może być dłuższy niż 30 minut. Natomiast etap praktyczny polega na prawidłowym wykonaniu zadań ustalonych przez Komisję Egzaminacyjną. Zdanie egzaminu kończy się wydaniem świadectwa czeladniczego a od 2013 roku wydawane są także suplementy do dyplomów Europass. Dokument ten sporządzony jest na podstawie opisu kwalifikacji absolwenta albo opisu zawodu określonych w podstawie programowej. Suplementy te wydawane są bezpłatnie zarówno w języku polskim jak i angielskim i stanowią załącznik do świadectwa czeladniczego. Europass stanowi z zało-

szkole II stopnia a po jej ukończeniu także zaplanować studia i obronić tytuł inżyniera czy magistra. Połączenie tych dwóch elementów dzisiaj sprawia, że pracodawcy poszukują tak wykształconych pracowników mogących wykazać swoje kwalifikacje dysponując świadectwem zarówno rzemieślniczym jak i wyższej uczelni.

CHCESZ ZOSTAĆ UCZNIEM W RZEMIOŚLE? TO PROSTE! Naukę zawodu w rzemiośle może podjąć osoba, która spełnia następujące warunki: - Ukończyła 16 rok życia - Ukończyła co najmniej szkołę podstawową lub gimnazjum - Posiada stan zdrowia pozwalający na podjęcie nauki konkretnego zawodu, a następnie pracy w tym zawodzie. Podstawą organizacji nauki zawodu w rzemiośle jest umowa o pracę w celu przygotowania zawodowego, podpisywana pomiędzy pracodawcą – rzemieślnikiem a uczniem. Nauka zawodu w rzemiośle składa się z dwóch realizowanych równolegle części: -praktycznej - teoretycznej zorganizowanych w szkole

Tekst: M. Soboń

Kierownik Wydziału Oświaty, Kwalifikacji i Promocji Zawodowej DIR

zawodowej lub na kursach dokształcających. Młodociany pracownik zatrudniony w celu nauki zawodu posiada wszystkie prawa wynikające z Kodeksu Pracy, w tym prawo do: - wynagrodzenia, - ubezpieczenia społecznego - urlopu -bezpłatnej opieki lekarskiej - wyposażenia w odzież roboczą oraz ochronną. Wysokość miesięcznego wynagrodzenia ucznia jest zróżnicowana i w zależności od roku nauki wynosi: I rok – 4%, II rok – 5%, III rok – 6% przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w poprzednim kwartale ogłoszonego przez GUS. Jeśli zastanawiasz się nad wyborem zawodu oraz chcesz wiedzieć jakie masz predyspozycje do jego wykonywania skorzystaj z pomocy doradcy zawodowego w szkole. Pamiętaj, że doradca nie wskaże tobie konkretnego zawodu, ale może ciebie ukierunkować oraz wykluczyć część kierunków w których nauka i praca nie będzie satysfakcjonująca.

DLACZEGO WARTO WYBRAĆ RZEMIOSŁO? 1. Wybór zwodu rzemieślniczego to dobry i przemyślany pomysł. 2. Rynek Pracy poszukuje fachowców posiadających kwalifikacje zawodowe. 3. Po ukończonej nauce i zdaniu egzaminu czeladniczego nie masz problemu z zatrudnienie. Jesteś także przygotowany do prowadzenia swojej działalności gospodarczej. 4. Kształcąc się w rzemiośle zdobywasz praktyczną wiedzę i umiejętności. 5. Po trzech latach nauki możesz dalej kontynuować kształcenie w szkole branżowej II stopnia i dalej. 6. Będąc pracownikiem młodocianym pracujesz i zarabiasz. NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44 31

17 17


EE

DUKACJA

NIEZŁE ZIÓŁKO-PROEKOLOGICZNIE Jestem nauczycielem przedmiotów w zawodzie fryzjer w ZSZ nr 5 we Wrocławiu. Ponad dwa lata temu po raz pierwszy trafiłam na wydawnictwo magazynowe dotyczące naturalnej pielęgnacji włosów. Spodobała mi się jego treść oraz profesjonalne podejście do tak ważnego dla mojej profesji zagadnienia. Nie zastanawiałam się długo i postanowiłam jak najszybciej skontaktować się z panią Anną MoserDyrektorem Culum Natura na teren Polski. Wkrótce w ramach prowadzonych przez firmę szkoleń, udało się zorganizować spotkanie. Fot: Przedstawiciele Szkoły ZSZnr 5 i firmy Culum Natura

Pachnąca herbata i przyjazna atmosfera towarzyszyły rozmowom o bardzo ważnej kwestii, którą jest zdrowie fryzjerów oraz ich klientek. Podczas trzydniowego szkolenia grupa doświadczonych rzemieślników dowiadywała się, dlaczego właściwie warto przyjąć postawę proekologiczną w swojej pracy. Wiedza teoretyczna, doświadczenie w pracy oraz świadomość potrzeby zmiany okazały się być motorami napędowymi do dalszych, niezwykle efektywnych, działań. Wilhelm Luger, Dyrektor Culum Natura zainteresował się opowieścią o Zespole Szkół Zawodowych nr 5 we Wrocławiu, nauczycielkach i uczniach, którzy wyznają podobne zasady jak jego firma i na lekcjach zgłębiają taj-

niki ekologii we fryzjerstwie. 17 stycznia 2019 roku podpisano umowę, w której firma zobowiązała się do wsparcia młodych adeptów sztuki fryzjerskiej w ich dążeniach do bycia eko.

Fot: Prezentacja produktów Culum Natura

Dzięki spotkaniu dyrektora Zespołu Szkół Zawodowych nr 5 Wiesława Filipiaka i Anny Moser młodzież będzie mogła zgłębiać tajniki ekologicznego fryzjerstwa w trakcie wycieczek edukacyjnych, wyjazdów na staże zawodowe oraz szkoleń organizowanych w Ernstbrunn w Austrii. Wprowadzanie w życie wspólnie wyznawanych zasad pozwoli rozpowszechnić ekologię we fryzjerstwie i sprawić, że zarówno rzemieślnicy, jak i ich klienci będą bardziej uważnie dobierać zabiegi oraz kosmetyki, co korzystnie wpłynie na ich zdrowie, a także środowisko naturalne. Mamy nadzieję, że dzięki nowej współpracy ekologia we fryzjerstwie już wkrótce przeżyje rozkwit. A dlaczego „Niezłe ziółko”? W języku polskim słowo „niezły” znaczy tyle, co: dobry, obiecujący-taki właśnie jest początek współpracy Zespołu Szkół Zawodowych nr 5 we Wrocławiu z firmą Culum Natura. Ziółko natomiast jest symbolem filozofii wyznawanej przez obie strony-opartej na wszystkim tym, co zdrowe, naturalne–na kwiatach, ziołach, roślinach.

Fot: Warsztaty dla uczniów ZSZ nr 5

18 NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44

Tekst: Iwona Leńczowska Zdjęcia: Joanna Antoszewska Zespół Szkól Zawodowych nr 5 we Wrocławiu.


EE

DUKACJA

ZINTEGROWANY SYSTEM KWALIFIKACJI ZAWODOWYCH

-

źródło: Depositphotos

DOLN

Dolnośląska Izba Rzemieślnicza bierze czynny udział w konsultacjach dotyczących Zintegrowanego Systemu Kwalifikacji Zawodowych. Ma on na celu z założenia, ale także i z definicji ustanowienie takich rozwiązań systemowych, które będą służyły podniesieniu poziomu kapitału ludzkiego w Polsce poprzez opisanie, uporządkowanie i zebranie różnych kwalifikacji w jednym miejscu. Obowiązuje on już w wielu państwach UE i ma być skierowany zarówno do pracodawców jak i pracowników. Można wręcz powiedzieć, że to system, który wspomaga proces uczenia się przez całe życie. Jak wskazują doświadczenia innych krajów europejskich, dzięki wprowadzeniu systemu opartego na ramie kwalifikacji wzrośnie liczba osób zainteresowanych formalnym uznawaniem kompetencji i podnoszeniem kwalifikacji, co wpłynie nie tylko na sytuację zawodową ludzi, lecz także na ich poczucie bezpieczeństwa na rynku pracy.

IZBA RZ WE WR

Systemem Kwalifikacji Zawodowych jeszcze daleka droga, ale jednak po spotkaniu w dniu 23 stycznia br. zorganizowanym przez Instytut Badań Edukacyjnych oraz Urząd Marszałkowski można wywnioskować, że jesteśmy na dobrej drodze, by system ten stał się pożądanym rozwiązaniem kształtowania kapitału ludzkiego w Polsce. Na rozpoczęcie bowiem samych prac nad tym systemem czekali nie tylko pracodawcy czy

pracownicy, ale także związki zawodowe oraz organizacje branżowe. Można mieć nadzieję, że dzięki temu nie tylko system potwierdzania kwalifikacji zawodowych stanie się szybszy i przystępniejszy, ale także sam proces rekrutacji na określone stanowiska może ulec znacznemu skróceniu i ułatwieniu. Tekst: M. Soboń

Kierownik Wydziału Oświaty, Kwalifikacji 071/ 34 Placi Promocji Solny Zawodowej 13 DIR

50-061 Wrocław

sekreta

GŁÓWKA idd.indd 1

Ideą ZSK jest więc stworzenie takiej bazy danych, która uwzględnia wszystkie poziomy kształcenia formalnego i nieformalnego umożliwiając potwierdzenie swoich kompetencji poprzez zdobycie określonych kwalifikacji zawodowych. Można wręcz mówić o próbie stworzenia narzędzia, które umożliwi nie tylko zrozumienie, jakimi umiejętnościami dysponuje pracownik posługujący się określonym dyplomem (certyfikatem), ale także, jaki był proces walidacji. W tym systemie można już znaleźć szereg zawodów rzemieślniczych kończących się uzyskaniem stopnia czeladnika oraz mistrza. Izby Rzemieślnicze w taki sposób uzyskują dostęp do nowych grup pracowników i pracodawców chcących potwierdzać swoje umiejętności właśnie przez przystępowanie do egzaminów rzemieślniczych. Z pewnością przed Zintegrowanym

źródło: Instytut Badań Edukacyjnych NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44

19


E

DUKACJA

MIKROBIZNES W WYŻSZEJ SZKOLE BANKOWEJ Rynek pracy rozwija się niezwykle dynamicznie, z całym przekonaniem można powiedzieć, że obecnie potrzeba fachowców posiadających określone kwalifikacje zawodowe. Brakuje elektryków, mechaników, blacharzy, lakierników piekarzy oraz cukierników. Trudno szczegółowo określić zawody, które nie byłyby dotknięte deficytem „rąk do pracy”. Sporym uznaniem cieszą się osoby posiadające nie tylko kwalifikacje zawodowe, ale także wyższe wykształcenie. Takich specjalistów jest na rynku stosunkowo mało. Dlatego Dolnośląska Izba Rzemieślnicza jest partnerem Wyższej Szkoły Bankowej i wspiera nowopowstały kierunek o nazwie mikrobiznes. Celem studiów jest zdobycie praktycznej wiedzy, która umożliwi prowadzenie własnej działalności gospodarczej. Biorąc pod uwagę zainteresowania kandydatów ich doświadczenie zawodowe oraz aspiracje dotyczące w przyszłości zdania egzaminu czeladniczego można mówić o zainteresowaniu młodzieży nowymi możliwościami potwierdzania kwalifikacji i nabywania nowych. Wspierając promocję rzemiosła oraz

możliwości rozwoju w sferze mikro, małych i średnich przedsiębiorstw Wydział Oświaty, Kwalifikacji i Promocji Zawodowej Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej był obecny na spotkaniach ze studentami I oraz II roku studiów. Nie tylko przedstawiliśmy specyfikę funkcjonowania rzemiosła, jego potrzeby oraz możliwości jego rozwoju, ale samą istotę egzaminów w rzemiośle. Studenci tego kierunku to osoby dorosłe już funkcjonujące na rynku mają kontakt z rzemiosłem poprzez pracę w zakładach pracy często odbiegającą od tego, czego wyuczyli się pierwotnie w szkole. Pasja popycha ich do przodu,

MODA NA USŁUGI BARBERSKIE Moda na brody zawitała w Polsce już jakiś czas temu. Wraz z popularyzacją męskiego zarostu na rynku pojawiły się specjalne kosmetyki, które sprawiały, że broda miała wyglądać schludnie i okazale. Szybko także pojawiły się pierwsze salony barberskie zdobywając w tempie błyskawicznym zadziwiającą wręcz popularność. Jednak mimo panującej mody i rozwoju oferty dla mężczyzn polscy fryzjerzy zaczęli coraz mocniej zaznaczać, że to, co barberingiem nazywamy, w istocie jest fryzjerstwem męskim, ze swoją tradycją i wypracowanymi metodami strzyżenia, co najmniej ostrożnie licząc od dziesięcioleci. Trudno poszukując odpowiedniego zakładu fryzjerskiego nie zauważyć, że tam, gdzie fryzjer nawiązuje do fachu barbera często wśród materiałów promocyjnych umieszcza tak zwany Barber Pole – czyli czerwień, biel oraz błękit połączone razem w jeden rozpoznawalny chyba przez każdego symbol. Nie wnikając w interesującą historię zawodu fryzjera warto

20

NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44

źródło: Archiwum ZSZ nr 5

zaznaczyć, że barwy te nie są przypadkowe i właśnie do początków zawodu rzemieślniczego, którym czerwień to krew, biel to bandaże a błękit to żyły i to już samo w sobie mówi nam o funkcjach, które cyrulicy wykonywali. Często zapominając o naszej tradycji fryzjerstwa męskiego i umiejętnościach tysięcy rzemieślników wykształconych w tym zawodzie przyjmujemy nazwy, związane z doraźną modą i oferujemy to w opakowaniu, które w istocie nowe nie jest. Podkreślmy więc jeszcze raz, że Barber to tak naprawdę

by stworzyć działalność na własny rachunek i dzięki zdobytemu doświadczeniu potwierdzić swoje kwalifikacje. W tym momencie kierunek dopiero rozpoczyna swoją działalność, jednak już na wiosnę będą prowadzone kolejne spotkania z młodzieżą, która sięga po możliwość nabycia kompetencji i wiedzy, by spełnić swoje marzenia związane z pracą zawodową. Tekst: M. Soboń Kierownik Wydziału Oświaty, Kwalifikacji i Promocji Zawodowej DIR fryzjer męski, a dobry fryzjer męski jest także znakomitym Barberem. Fryzjerstwo zaś samo w sobie związane z kształceniem zawodowym, systemem kształcenia dualnego u mistrza jest jednym z zawodów rzemieślniczych najwyższej próby. Biorąc pod uwagę konkursy i turnieje fryzjerskie jest to w gruncie rzeczy także zawód artystyczny. Dlatego z wielkim zadowoleniem należy przyjąć inicjatywę Zespołu Szkół Zawodowyc nr 5 we Wrocławiu, którzy stworzyli warunki pod pierwszy kongres Barberów we Wrocławiu. Spotkanie to na szczeblu edukacji i kształcenia zawodowego połączono z prezentacją umiejętności oraz dyskusją na temat przyszłości zawodu prowadzoną przez praktyków, rzemieślników–przedsiębiorców. Wydarzenie to pod względem treści, ale także i prezentacji zawodu fryzjera męskiego może być uznane za początek nowej jakości prowadzenia dyskusji o zawodzie, który jak udowodnili uczestnicy kongresu–rozwija się w sposób dynamiczny zachowując zarówno tradycję, jak i wprowadzając nowe elementy pracy z klientem. Wypada więc pogratulować zarówno panu Dyrektorowi Wiesławowi Filipiakowi jak i pani Beacie Krzemińskiej za to intelektualne i praktyczne doświadczenie, w którym rzemieślnicy moglo z zadowoleniem uczestniczyć. Tekst: M. Soboń


E

E

KSPERT RADZI

PRACA NA ZLECENIE OBOWIĄZKI W ZAKRESIE BHP Z doświadczeń kontrolnych inspektorów pracy wynika, że duża grupa pracodawców uważa, że powierzając wykonywanie pracy na umowę zlecenie nie ma obowiązku zapewnienia takiej osobie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Co więcej - pracodawcy ci uważają, że nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Nic bardziej mylnego. Nie tylko mają obowiązek do zapewnienia zgodnych z przepisami i zasadami bezpiecznych warunków pracy, ale również ponoszą odpowiedzialności za wykroczenia przeciwko prawom pracownika, a także odpowiedzialność karną ściganą z urzędu przez prokuratora. Coraz częściej odnotowywane są przypadki, że osoby poszkodowane w wypadkach, występują do sądu z powództwem cywilnym i uzyskują z tego tytułu duże odszkodowania. Obowiązki pracodawcy w tym zakresie zostały jednoznacznie określone w art. 304 Kodeksu Pracy. Warto przytoczyć treść tego przepisu, gdyż odnosi się on nie tylko do samych zleceniobiorców, ale także do uczniów i studentów, a także nawet osób postronnych. § 1. Pracodawca jest obowiązany zapewnić bezpieczne i higieniczne warunki pracy, o których mowa w art. 207 § 2, osobom fizycznym wykonującym pracę na innej podstawie niż stosunek pracy w zakładzie pracy lub w miejscu wyznaczonym przez pracodawcę, a także osobom prowadzącym w zakładzie pracy lub w miejscu wyznaczonym przez pracodawcę na własny rachunek działalność gospodarczą. § 2. Pracodawca jest obowiązany zapewnić bezpieczne i higieniczne warunki zajęć odbywanych na terenie zakładu pracy przez studentów i uczniów niebędących jego pracownikami. § 3. Obowiązki określone w art. 207 § 2 stosuje się odpowiednio do przedsiębiorców niebędących pracodawcami, organizujących pracę wykonywaną przez osoby fizyczne: 1) na innej podstawie niż stosunek pracy; 2) prowadzące na własny rachunek działalność gospodarczą. § 4. W razie prowadzenia prac w miejscu, do którego mają dostęp osoby niebiorące udziału w procesie pracy, pracodawca jest obowiązany zastosować środki niezbędne

do zapewnienia ochrony życia i zdrowia tym osobom. Z kolei przytoczony wyżej art. 207 Kodeksu Pracy określa m. in. że: § 2. Pracodawca jest obowiązany chronić zdrowie i życie pracowników przez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki. W szczególności pracodawca jest obowiązany: 1) organizować pracę w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy; 2) zapewniać przestrzeganie w zakładzie pracy przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, wydawać polecenia usunięcia uchybień w tym zakresie oraz kontrolować wykonanie tych poleceń; Wyszczególnione wyżej obowiązki w praktyce oznaczają, że pracodawca w stosunku do zleceniobiorcy m.in. nie może: -zobowiązać do eksploatowania maszyn, do których nie posiada on wymaganych uprawnień oraz kwalifikacji np. maszyn budowlanych, wózków jezdniowych z mechanicznym napędem podnoszenia czy obsługi urządzeń energetycznych; - zatrudniać w wykopie, którego ściany nie są zabezpieczone przed zawaleniem, czy zorganizować pracy na dachu budynku lub rusztowaniu bez zabezpieczenia go przed upadkiem z wysokości; - zlecać obsługiwanie maszyny, która nie spełnia minimalnych wymagań w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy, jak np. brak wymaganej osłony zabezpieczającej operatora przed pochwyceniem przez elementy wirujące; - zatrudniać na stanowiskach, na których występują przekroczenia najwyższych dopuszczalnych stężeń i natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia, jak np. zapylenie czy hałas. Pracodawca powierzając wykonywanie pracy osobie na podstawie zlecenia, wprawdzie nie jest obowiązany dostarczyć takiej osobie odzieży roboczej oraz środków ochrony indywidualnej. Jednak sprawa ta może być uregulowana w umowie dotyczącej wykonywania zlecenia, czy np. wymagane podczas wykonywania pracy środki ochrony indywidualnej dostarcza zlecający, czy

też zleceniobiorca zaopatrzy się w nie we własnym zakresie. Wprawdzie osoba zatrudniona w ramach zlecenia nie ma obowiązku, dostarczenia pracodawcy orzeczenia lekarskiego potwierdzającego brak przeciwwskazań do wykonywania pracy. Nie ma też ona obowiązku odbycia przeszkolenia w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy, przed dopuszczeniem jej do wykonywania zlecenia. Jednak wszystkie te obowiązki będą na takiej osobie ciążyły, o ile na podstawie art. 3041 w związku z art. 211 Kodeksu pracy pracodawca określi, że osoba zatrudniona na podstawie zlecenia jest obowiązana: - znać przepisy i zasady bezpieczeństwa i higieny pracy, brać udział w szkoleniu i instruktażu z tego zakresu oraz poddawać się wymaganym egzaminom sprawdzającym; - wykonywać pracę w sposób zgodny z przepisami i zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy oraz stosować się do wydawanych w tym zakresie poleceń i wskazówek przełożonych; - stosować środki ochrony zbiorowej, a także używać przydzielonych środków ochrony indywidualnej oraz odzieży i obuwia roboczego, zgodnie z ich przeznaczeniem; - poddawać się wstępnym, okresowym i kontrolnym oraz innym zaleconym badaniom lekarskim i stosować się do wskazań lekarskich. Odpowiedzialność pracodawcy w zakresie bezpieczeństwa pracy w stosunku do osób świadczących pracę na podstawie zlecenia została także potwierdzona w orzecznictwie sądowym. Np. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z dnia 22 września 2004 r. II SA/Po 76/02. Pracodawca ma obowiązek zapewnienia właściwych bezpiecznych warunków pracy również osobom wykonującym w ramach funkcjonowania danego przedsiębiorstwa prace na innej podstawie niż umowa (tzn. na podstawie umowy o dzieło, zlecenia czy o świadczenie usług). Tekst: Nadinspektor Pracy Wiesław Wiącek Okręgowy Inspektorat Pracy Wrocław NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44

21


E

KSPERT RADZI

PORADY PRAWNE DZIEDZICZENIE JEDNOOSOBOWYCH FIRM ORAZ SPÓŁEK NA NOWYCH ZASADACH

Dnia 25 listopada 2018 r. weszła w życie regulacja, na którą przedsiębiorcy czekali od lat. Uregulowano bowiem zasady tymczasowego zarządzania przedsiębiorstwem oraz kontynuowania działalności gospodarczej po śmierci przedsiębiorcy, który we własnym imieniu wykonywał działalność gospodarczą na podstawie wpisu do CEIDG (dotyczy to zatem również spółek cywilnych).

kwencji brak było możliwości kontynuacji działalności gospodarczej zmarłego przedsiębiorcy pod dotychczasową firmą i numerem NIP, po wykreśleniu działalności z rejestru CEIDG, zwłaszcza że umowy o pracę czy posiadane zezwolenia lub koncesje wygasały. Sprawiało to, że pomimo teoretycznego wejścia spadkobierców w miejsce przedsiębiorcy, firma w praktyce przestawała istnieć.

W dotychczas obowiązującym stanie prawnym śmierć przedsiębiorcy wykonującego swoją działal-

Ustawa z 5 lipca 2018 roku o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej wprowadza możliwość źródło: Depositphotos

ność na podstawie wpisu do CEIDG w zasadzie uniemożliwiała sprawne kontynuowanie prowadzenia przedsiębiorstwa. Choć spadkobiercy wchodzą w posiadanie majątku przedsiębiorcy to regulacje prawa spadkowego tworzone jeszcze w ubiegłym wieku nie koncentrują się na zapewnieniu możliwości funkcjonowania działalności gospodarczej osoby fizycznej po jej śmierci. W konse22

NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44

płynnej kontynuacji działalności gospodarczej oraz zapewnia ciągłość istnienia i funkcjonowania przedsiębiorstwa po śmierci przedsiębiorcy. Urzeczywistnieniem powyższych założeń jest wprowadzenie przez przedmiotową ustawę instytucji zarządu sukcesyjnego i zarządcy sukcesyjnego. Zarządca sukcesyjny to osoba, która

po śmierci przedsiębiorcy przejmie prowadzenie jego przedsiębiorstwa i zapewni jego bieżące funkcjonowanie do czasu zakończenia formalności spadkowych. Zgodnie z intencją ustawodawcy powołanie zarządcy sukcesyjnego zapewnić ma sprawne przejście przedsiębiorstwa zmarłego przedsiębiorcy na jego następców prawnych. Zarządca sukcesyjny musi wyrazić zgodę na pełnienie tej roli, a powołany przez przedsiębiorcę i wpisany do CEIDG rozpoczyna pełnienie swej funkcji z chwilą jego śmierci. Co prawda powołanie zarządcy sukcesyjnego możliwe jest również po śmierci przedsiębiorcy, jednak znacznie korzystniejsze jest uregulowanie tych spraw przez samego przedsiębiorcę jeszcze za życia. Wskazanie zarządcy za życia i zgłoszenie go do CEIDG daje następujące korzyści: - przedsiębiorstwo zachowa ciągłość działania, - przedsiębiorca nie zostanie wykreślony z ewidencji podatników ani z rejestru podatników VAT (wystarczy zgłoszenie zarządcy do urzędu skarbowego), - po śmierci przedsiębiorcy zarządca będzie mógł niezwłocznie zająć się kontynuowaniem działalności (bez dokonywania formalności u notariusza), - umowy z pracownikami pozostaną w mocy, - można będzie wykonywać zawarte wcześniej umowy, - zarządca będzie mógł szybko uzyskać możliwość wykonywania koncesji i zezwoleń. Po śmierci przedsiębiorcy powołać zarządcę mogą: - małżonek przedsiębiorcy, który ma udział w przedsiębiorstwie w spadku, -spadkobierca ustawowy, który przyjął spadek,


- jeśli ogłoszono testament – spadkobierca testamentowy, który przyjął spadek albo zapisobiorca windykacyjny, jeśli zapis obejmował przedsiębiorstwo, - po stwierdzeniu nabycia spadku – osoba, która spadek nabyła. Do powołania zarządcy sukcesyjnego po śmierci przedsiębiorcy, jeśli jest kilku uprawnionych, konieczna jest zgoda osób posiadających łącznie udział większy niż 85/100 w przedsiębiorstwie w spadku. Powołanie zarządcy po śmierci przedsiębiorcy musi nastąpić przed notariuszem, gdyż w przeciwnym razie będzie ono nieważne. Zarządcą może być osoba fizyczna posiadająca pełną zdolność do czynności prawnych (nie może to być osoba prawna, czyli np. spółka). Zarządcą może być przykładowo osoba należąca do grona spadkobierców przedsiębiorcy. Przedsiębiorca może wyznaczyć także zarządcę zastępczego na wypadek, gdyby powołany w pierwszej kolejności zarządca

sukcesyjny zrezygnował z pełnienia tej funkcji lub nie mógł jej pełnić. Zarządca sukcesyjny: - posługuje się w obrocie NIP-em i firmą (nazwą) przedsiębiorcy z oznaczeniem „w spadku”, - samodzielnie zarządza przedsiębiorstwem w spadku w sprawach bieżących, - działa w imieniu własnym, ale na rachunek właścicieli przedsiębiorstwa w spadku (to oni odpowiadają za zobowiązania związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa w spadku), - wykonuje prawa i obowiązki pracodawcy oraz umowy związane z przedsiębiorstwem, - może korzystać z firmowego rachunku bankowego przedsiębiorcy, - rozlicza podatki na takich zasadach jak przedsiębiorca, - reguluje zobowiązania, - bierze udział w procesach cywil-

nych, postępowaniach egzekucyjnych, administracyjnych, sądowoadministracyjnych. Zarządca sukcesyjny ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną na skutek nienależytego wykonywania obowiązków. Zarząd sukcesyjny ma charakter tymczasowy, może trwać 2 lata po śmierci przedsiębiorcy (z ważnych powodów sąd może przedłużyć ten okres do 5 lat). Zarząd sukcesyjny może wygasnąć wcześniej w przypadkach określonych w ustawie. Wniosek o wpis zarządcy sukcesyjnego do CEIDG można złożyć online bez zbędnych formalności i konieczności wizyty w urzędzie. Stan prawny na dzień : 8 stycznia 2019 r. Magdalena Kieszkowska Radca prawny

Z ŻAŁOBNEJ KARTY „Ludzie których kochamy zostają z nami na zawsze, bo zostawiają ślady w naszych sercach”

Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci

ś/p Jana Zioberskiego Honorowego Prezesa Dolnoślaskiej Izby Rzemieślniczej we Wrocławiu w latach 1987 - 2006 Wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie i Najbliższym składają Zarząd Izby, Pracownicy oraz środowisko Dolnośląskiego Rzemiosła

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w wieku 60 lat odeszła od nas

ś/p Bernardeta Kubacka od trzydziestu lat związana z rzemiosłem wałbrzyskim. Od roku 2010 do końca swojego życia pełniła funkcję Sekretarza Zarządu Cechu Rzemiosł Różnych i Małej Przedsiębiorczości w Wałbrzychu. Prowadziła zakład fotograficzny „FOTO - BENIA” w Wałbrzychu, który stał się Jej wielką życiową pasją. Z ogromnym zaangażowaniem oddawała się także działalności na rzecz społeczności rzemieślniczej. Rodzinie i bliskim składamy wyrazy głębokiego współczucia. Zarząd, członkowie oraz pracownicy Cechu Rzemiosł Różnych i Małej Przedsiębiorczości w Wałbrzychu

NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 44 / Fot. A. Lepka

23


DOLNOŚLĄSKA IZBA RZEMIEŚLNICZA WE WROCŁAWIU

organizuje :

KURS PEDAGOGICZNY DLA INSTRUKTORÓW PRAKTYCZNEJ NAUKI ZAWODU CEL : zdobycie uprawnień pedagogicznych instruktora praktycznej nauki zawodu ADRESACI: pracodawcy zamierzający zatrudniać pracowników młodocianych w celu nauki zawodu

MIEJSCE SZKOLENIA Dolnośląska Izba Rzemieślnicza we Wrocławiu

KOSZT SZKOLENIA

945 zł/ osoba * * możliwość rozłożenia płatności na raty

ZAPRASZAMY KONTAKT: Dolnośląska Izba Rzemieślnicza we Wrocławiu Plac Solny 13, 50-061 Wrocław Tel. 71 34 48 691 wew. 43; 59; 25 mail: oswiata@izba.wroc.pl 24

NOWINY RZEMIEŚLNICZE NR 28

rachunek bankowy: Bank Polskiej Spółdzielczości S.A. w Warszawie II oddział Wrocław 23 1930 1190 2013 1300 0185 0002


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.