7 minute read

Maska pełnotwarzowa

o cean r eef S pace e X tender n eptune iii

Tomasz Andrukajtis

Czy korzystanie z maski pełnotwarzowej w nurkowaniu rekreacyjnym ma sens?

Ponieważ od pewnego czasu mam możliwość nurkowania w masce Ocean Reef Neptune III, dlatego postanowiłem podzielić się swoimi wrażeniami oraz przybliżyć nieco ten sprzęt, który na nurkowiskach widywany jest dosyć rzadko.

Nurkowanie w masce pełnotwarzowej większość płetwonurków kojarzy z nurkowaniem zawodowym. Nic w tym dziwnego, skoro z reguły tego typu sprzęt spotykamy na wyposażeniu wojska, straży pożarnej oraz nurków zawodowych wykonujących prace podwodne. Wszędzie tam, gdzie nie ma konieczności korzystania z hełmu nurkowego, maska pełnotwarzowa sprawdzi się idealnie. Jednak jak się okazuje, tego typu ekwipunek może z powodzeniem być stosowany również przez nurków rekreacyjnych. Właśnie z myślą o takich użytkownikach powstała kolejna odsłona maski Ocean Reef – Space Extender Neptune III.

Na początek na pewno warto, abyśmy nieco bliżej poznali samą maskę Neptune III. Jest to najnowszy model stworzony przez markę Ocean Reef, która od wielu lat zajmuje się wprowadzaniem na rynek masek pełnotwarzowych przeznaczonych dla nurków rekreacyjnych. Całość sprawia bardzo dobre wrażenie. Maska jest dość lekka, solidna i precyzyjnie wykonana, a cały zestaw zapakowano w dedykowany plecak, dzięki któremu w łatwy i bezpieczny sposób możemy zadbać o transport i przechowywanie. Pojemność plecaka i ilość przegród oraz kieszeni zapinanych na zamek pozwala na zapakowanie wielu dodatkowych elementów ekwipunku. Redukując ilość toreb, które zabieram na nurkowanie, spakowałem do środka nadprogramowo komputer z ładowarką, kompas, zapasową maskę i podwójny zestaw automatów (na wypadek, gdybym chciał lub musiał zanurkować w kon-

figuracji bez maski pełnotwarzowej), głowicę od latarki kanistrowej i… drugą czapkę. Potencjał jest na zdecydowanie więcej, nie byłem jednak zmuszony do całkowitego minimalizmu, jak np. podczas podróży lotniczej.

Zakładanie i zdejmowanie

Przejdźmy do wiedzy praktycznej. Ubieranie maski pełnotwarzowej, to pierwsza i podstawowa różnica względem typowej maski nurkowej. W Neptune III nie tylko sama maska, ale i pasek jest bardziej rozbudowany i posiada aż 5 ramion. Właśnie z tego powodu ten element w maskach pełnotwarzowych nazywany jest pająkiem. Taka konstrukcja ma swoje uzasadnienie i w efekcie pozwala umiejscowić i dopasować maskę tak, aby ściśle przylegała do naszej twarzy oraz zabezpiecza nas przed jej przypadkowym ściągnięciem np. w wyniku kopnięcia płetwą przez innego nurka lub w wyniku innej sytuacji, w której normalna maska mogłaby zostać zerwana.

Na początku na pewno warto przećwiczyć zakładanie i dopasowywanie maski w domu. Nie jest to trudne, ale to zupełnie nowa umiejętność, więc warto nabrać trochę wprawy, zanim postanowi-

my wykonać ten manewr objuczeni sprzętem nad brzegiem jakiegoś akwenu. Dzięki temu poznamy rozpieszczenie poszczególnych końców paska, a także będziemy umieć w odpowiedni sposób go naciągnąć. Nie zaszkodzi również skorzystać z czyjejś pomocy, aby upewnić się, że wszystko jest na swoim miejscu.

Jeżeli chodzi o zdejmowanie, to jest ono banalnie proste i wykorzystujemy do tego specjalny uchwyt na spodzie maski, tuż poniżej naszej brody. Wystarczy pociągnąć go w dół i następnie wykonać ręką ruch odciągający maskę od twarzy aż za głowę. W ten sposób ściągamy maskę jedną ręką, niezależnie od tego, czy jesteśmy na brzegu po zakończonym nurkowaniu, czy musimy wykonać ten manewr pod wodą w wyniku sytuacji awaryjnej (o tym trochę później).

Pole widzenia i parowanie

Po stronie zalet z pewnością należy zapisać zarówno bardzo duże pole widzenia, jak i to, że Neptune III nie paruje. W tym zakresie maska Ocean Reef zapewnia komfort, którego nie jest w stanie dać żadna klasyczna maska nurkowa. Bardzo duży wizjer przekłada się na szerokie pole widzenia, z jakim do tej pory na pewno nie mieliście do czynienia. Nie ma też potrzeby plucia do maski, stosowania preparatów zabezpieczających przed parowaniem i korzystania ze wszystkich dobrych rad z forów i grup nurkowych. Dlaczego? To banalnie proste, otóż w masce panuje niewielkie nadciśnienie, które utrzymywane jest przez zimne powietrze dostarczane z naszej butli i w efekcie wizjer nie paruje. Od tej pory to, co zobaczycie pod wodą, w pełni zależy tylko i wyłącznie od wizury, na jaką traficie. Nawet jeżeli nosicie szkła korekcyjne. Konstrukcja maski Neptune III pozwala założyć pod nią okulary, tak więc nawet z wadą wzroku będziecie cieszyć się wszystkim, co można zobaczyć pod wodą.

Przeciekanie i zalanie maski

Z pewnością ten aspekt budzi wiele obaw wśród osób, które z maską pełnotwarzową nie miały nigdy do czynienia. Zupełnie niepotrzebnie. Po pierwsze wracamy do punktu, w którym zakładamy naszą maskę i jeżeli zrobiliśmy to dobrze, to nie ma mowy o przeciekaniu. A po drugie, wspomniane przed momentem nadciśnienie powodowane przez stały przepływ powietrza, ma za zadanie nie dopuścić do zalania naszej maski pełnotwarzowej. Nawet jeżeli pojawi się jakaś nieszczelność, to powietrze z wnętrza maski będzie uniemożliwiało wodzie gromadzenie się w środku.

Wyrównywanie ciśnienia

Jest to z pewnością kluczowy manewr, który warto przećwiczyć i który może na początku sprawiać niewielkie problemy. Ponieważ w masce pełnotwarzowej nie mamy możliwości złapać palcami za nos, wyrównywanie ciśnienia odbywa się nieco inaczej, niż w zwykłej masce. Pierwszym sposobem jest przełykanie śliny, co z uwagi na brak automatu w ustach, jest dosyć proste. Jednak drugim i tak naprawdę podstawowym rozwiązaniem problemu jest specjalny nosal umieszczony wewnątrz maski. Personalizując maskę, musimy wyregulować ten element przy pomocy śrubokrętu (jest w zestawie), tak, aby pod wodą swobodnie sięgnąć do niego nosem. W efekcie zastąpi nam on chwyt palcami i pozwoli zatkać nos oraz wyrównać ciśnienie. Jak każdy nowy manewr pod wodą, ten też trzeba opanować. Na początku może wychodzić to nieco niezgrabnie, ale właściwa regulacja i odrobina praktyki szybko rozwiążą problem.

Sytuacja awaryjna i zmiana butli

Zawsze należy być gotowym na problemy. Na szczęście ja sam nie miałem z Neptune III żadnych kłopotów, ale teoretyczne rozważania i zadawanie sobie pytań o sytuacje skrajnie ekstremalne, zmusza do przeanalizowania każdego scenariusza. Gdyby doszło do awarii, która uniemożliwiłaby nam normalne korzystanie z maski i swobodne oddychanie, to będziemy musieli ją… zdjąć. Jak już wspomniałem na początku, jest to bardzo prosta i szybka procedura. Istotne jest jednak, żebyśmy zachowali spokój i w sposób pewny i zdecydowany wykonali kolejne kroki. Najpierw ściągamy maskę, odrzucamy za siebie i na ten moment zapominamy o niej. Jest połączona wężem z pierwszym stopniem, więc z pewnością jej nie zgubimy. Następnie przechodzimy na oddychanie z automatu zapasowego, który podobnie jak w standardowej konfiguracji z długim wężem mamy zawieszony na szyi. Skoro już możemy znowu swobodnie oddychać, to teraz musimy przywrócić widoczność. W tym celu korzystamy z zapasowej maski nurkowej, którą zawsze powinniśmy mieć w kieszeni suchego skafandra lub BCD, jeżeli nurkujemy w piance. Możemy jako backup wziąć naszą dotychczasową maskę lub skorzystać z tej, która wchodzi w skład zestawu Ocean Reef. Na koniec, po opanowaniu całej sytuacji, przesuwamy dłonią po wężu i odnajdujemy naszą maskę pełnotwarzową i umiejscawiamy tak, żeby nie ciągnęła się za nami i nie stwarzała dodatkowego zagrożenia, że o coś zaczepimy lub ją uszkodzimy.

Czy pod wodą możliwa jest zmiana butli lub przejście na oddychanie gazem z butli stage? Owszem,

jednak wymaga to odpowiedniego przygotowania oraz oczywiście treningu, tak, abyśmy nabrali wprawy. Maska Ocean Reef Space Extender Neptune III posiada zintegrowany drugi stopień, do którego podłączamy za pomocą szybkozłączki wąż wychodzący z pierwszego stopnia. Jeżeli chcemy przejść na inne źródło z mieszanką oddechową, to pierwszy stopień automatu w zapasowej butli lub butli stage również musi posiadać wąż zakończony szybkozłączką.

Wady

Jak każde rozwiązanie również maska Ocean Reef posiada swoje minusy. Z pewnością należy do nich zaliczyć nieco większe zużycie powietrza (choć warto zaznaczyć, że jest to bardzo niewielka ilość). Wszystko z uwagi na wspomniane nadciśnienie panujące wewnątrz maski, które jest powodowane stałym przepływem niewielkiej ilości gazu z butli. Jest to cena za większy poziom komfortu, którą wydaje mi się, że warto zapłacić, a przynajmniej poddać pod rozwagę. Część użytkowników za minus może zaliczyć trochę bardziej skomplikowaną procedurę przejścia na oddychanie z automatu zapasowego. Jednak należy pamiętać, że jest to sytuacja awaryjna, która teoretycznie może wystąpić, ale nurkując wielokrotnie w dość surowych warunkach, nie spotkałem się z nią. Tak więc nieco bardziej skomplikowana procedura wymagająca zdjęcia maski, założenia zapasowej i przejścia na automat backupowy miała miejsce tylko podczas treningu w sytuacji kontrolowanego zagrożenia. Jako trzeci i ostatni minus umieszczam dość wysoką cenę, która wynosi obecnie 1399 Euro. Jest to z pewnością kwota, która odzwierciedla wartość maski, jednak jak na kieszeń statystycznego nurka, jest dosyć spora. Zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę, że nie jest to element całkowicie niezbędny. Niemniej, jeżeli nasze środki na to pozwalają, to możemy się miło zaskoczyć. Przed zakupem koniecznie należy najpierw wykonać kilka nurkowań testowych, najlepiej pod okiem kogoś, kto wyłoży nam wszystkie prawidła, triki i tajniki związane z nurkowaniem w masce Ocea Reef Neptune III.

This article is from: