taniec_wysokiego_wyzyka

Page 80

Historia M.F. Pierwszego dnia uczyni∏ Stwórca Ma∏gorzat´. Da∏ jej g∏´bokie niebieskie oczy, które umia∏y si´ Êmiaç. I widzia∏, ˝e by∏y dobre. Podarowa∏ jej ojcu, matce i dwójce rodzeƒstwa pi´knà ziemi´ bielskà. Jednak nie znaleêli tu krainy mlekiem i miodem p∏ynàcej. Ojciec zaczà∏ chorowaç i ˝aden z panów winnicy nie chcia∏ go zatrudniç, choçby na pó∏ dnia... Drugiego dnia Bóg przeniós∏ ca∏à rodzin´ Ma∏gorzaty na obrze˝a obiecanej ziemi. Uczyni∏ to r´kà komornika, który nie przebaczy∏ winy nieoddania d∏ugu za dach nad g∏owà. By∏ to czas, kiedy dziewczyna zacz´∏a studiowaç kamienne tabliczki w elementarnej szkole. By∏ to trud znojny, gdy˝ dodatkowo zajmowa∏a si´ m∏odszym bratem i domem. Matka opuÊci∏a ∏ono rodziny i wróci∏a do swych ojcowskich korzeni do nadmorskich ziem. Zosta∏a wi´c Ma∏gorzata w domu i pracowa∏a od Êwitu do zmierzchu. Trzeciego dnia przerwa∏ Bóg edukacj´ Ma∏gorzaty i pos∏a∏ jà do ci´˝kiej pracy. A mia∏a wtedy lat szesnaÊcie. S∏u˝y∏a ksià˝´tom przygotowujàc im straw´. Mimo ˝e robi∏a to dobrze, nie pochwalali jej, a to dlatego, ˝e by∏a nieletnia. Jednak ona zaciska∏a z´by i w cichoÊci swego serca znosi∏a wszystkie upokorzenia, gdy˝ pami´ta∏a o chorym ojcu. I doros∏a tak Ma∏gorzata do pe∏noletnoÊci i zmieni∏a winnic´, gdy˝ mog∏a ju˝ sama wybieraç. WczeÊniej lubi∏a wraz z innymi dzieçmi uczestniczyç w biegach i innych konkurencjach. Teraz nie starcza∏o dla niej czasu na t´ radoÊç. Jednak zacz´∏a podnosiç siebie i rodzin´ z ubóstwa. I wtedy niestety jej winnica upad∏a. I posz∏aby Ma∏gorzata na ulic´, gdyby mi∏osierny MOPS nie wyciàgnà∏ do niej pomocnej d∏oni, tak by nie pomar∏a z g∏odu. Czwartego dnia stanà∏ na jej drodze m∏odzieniec. Wzi´∏a go za r´k´ i szli razem, gdy˝ by∏ pracowity, opiekuƒczy i mówi∏, ˝e jà mi∏uje. I pocz´∏a Ma∏gorzata potomka, potem drugiego i trzeciego. Jednak wraz z ich przyjÊciem jakiÊ z∏y demon wzià∏ jej wybranka we w∏adanie. W jego duszy nastàpi∏a przedziwna przemiana. Prac´ zastàpi∏o upijanie si´ winem, ich wspólne dobra wydawa∏ na rzeczy, które nie by∏y chlebem. OpiekuƒczoÊç da∏a miejsce lekcewa˝eniu, a mi∏oÊç nienawiÊci – do ˝ony, dzieci i Êwiata ca∏ego. I widzia∏a Ma∏gorzata, ˝e by∏o niedobrze, lecz znosi∏a wszystko w pokorze, gdy˝ nie by∏o dla niej i jej dzieci miejsca w innej gospodzie. Gdy m´˝czyzna

– 82 –


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.