taniec_wysokiego_wyzyka

Page 129

Na policj´ wpad∏am pokiereszowana, zapuchni´ta i podrapana, nie pami´tam dok∏adanie, ˝ebym powiedzia∏a, ˝e zabi∏am m´˝a. Bo ja nawet nie wiedzia∏am, ˝e on nie ˝yje. Chyba powiedzia∏am, ˝e coÊ z m´˝em nie tak, chyba mu coÊ zrobi∏am. Ta ca∏a sprawa wydaje mi si´ Êmierdzàca. Nawet nie potrafi∏am opisaç tego no˝a. Okaza∏o si´, ˝e oni nie znaleêli narz´dzia zbrodni. W szamotaninie pami´tam tylko jeden moment, wpad∏ w sza∏, gdyby móg∏, to by mnie po prostu po∏ama∏, pogruchota∏. Jak zacz´∏am si´ wyrywaç, to on mnie wtedy przewróci∏ i skopa∏. Ja jak zwykle si´ skuli∏am, jednà r´kà chowa∏am g∏ow´, a drugà chcia∏am go odepchnàç. On mnie w coÊ wcisnà∏, dalej to ju˝ si´ nie mog∏am cofnàç. Potem mnie pytali skàd ja mia∏am ten nó˝. Wzi´∏am go z szafki, jeÊli on le˝a∏ na szafce, a on mnie tak przyciska∏, to musia∏am chyba wziàç go z szafki. Gdy nie by∏am pewna, to dopowiada∏am, co mi si´ wydawa∏o, a ˝e nigdy nie mia∏am do czynienia z prokuratorami, to nie wiedzia∏am, ˝e mog´ sobie czymÊ takim zaszkodziç. Dopiero póêniej si´ dowiedzia∏am, ˝e jak nie wiedzia∏am, to trzeba powiedzieç, ˝e nie wiem, nie pami´tam. Skàd ja mog∏am to wiedzieç? Jedyne, co mi przysz∏o do g∏owy, to zadzwoniç po pogotowie. Nie bieg∏am do budki telefonicznej, tylko od razu na policj´. Czy gdybym to zrobi∏a z premedytacjà, to bieg∏abym na policj´? I nie by∏o tego narz´dzia, mo˝e by∏y odciski palców na nim, mo˝e by by∏y jego odciski, co by Êwiadczy∏o, ˝e to on mnie pierwszy zaatakowa∏. Bo jeÊli nie ma odcisków palców, to wniosek adwokata odnoÊnie przekroczenia obrony koniecznej odpada. W ca∏ej sprawie by∏o du˝o zaniedbaƒ proceduralnych. Na sali rozpraw na pierwszej rozprawie przebywa∏ Êwiadek, który po sprawie podszed∏ do mnie i wspiera∏ na duchu, a na nast´pnej rozprawie zeznawa∏ przeciwko mnie mówiàc, ˝e ja to zaplanowa∏am. Nie wiem czy to teÊciowie tak go urobili... Adwokat mówi∏, ˝e ten Êwiadek jest niewiarygodny. Jak to si´ sta∏o, ˝e s´dzina dopuÊci∏a go do zeznaƒ – i zosta∏y one zaprotoko∏owane. A moje zeznania nie. ˚e mnie bi∏, ˝e pi∏ – nie. Jedna z sàsiadek mówi∏a, ˝e nic si´ u nas nie dzia∏o. Normalnie – jak mà˝ wi´cej wypi∏ to by∏y k∏ótnie, ale to tak jak w ka˝dym ma∏˝eƒstwie. Ja trwa∏am w tym dla dziecka. Ona w∏aÊnie mia∏a iÊç do szko∏y. A gdy dzieci jà zapytajà o ojca, to co odpowie? On jej a˝ takiej krzywdy znowu nie robi∏. Wszystkie swoje niepowodzenia i k∏opoty na mnie wy∏adowywa∏, traktowa∏ mnie jak worek treningowy.

– 131 –


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.