taniec_wysokiego_wyzyka

Page 120

Przez rok chodzi∏am do spowiedzi co miesiàc, nie bardzo mia∏am si´ z czego spowiadaç, ale dobrze mi to robi∏o. I za˝ywa∏am leki zapisane przez psychiatr´. W pracy stwierdzili, ˝e dzieje si´ ze mnà coÊ niedobrego, ˝e by∏am jakaÊ ot´pia∏a – ktoÊ coÊ do mnie powiedzia∏, krzyknà∏, a ja albo nie reagowa∏am, albo od razu la∏y mi si´ ∏zy jak grochy. I ˝eby sobie jakoÊ pomóc, posz∏am do psychiatry – przez dziesi´ç dni za˝ywa∏am leki, ale gdy póêniej zobaczy∏am, ˝e to spowiedê i koÊció∏ mi prawdziwie pomaga, przesta∏am braç lekarstwa. Jak ju˝ si´ policjant dowiedzia∏, ˝e coÊ si´ sta∏o w moim domu, to najpierw wys∏a∏ tam patrol. Potem by∏y zarzuty pod kierunkiem policji, ˝e zamiast wezwaç pogotowie, to oni tam czekali nie wiadomo na co. Szans na prze˝ycie raczej nie mia∏, bo jak ju˝ si´ to sta∏o, to sprawdzi∏am, czy jest puls. I nie by∏o. Potem mnie posàdzili, ˝e jako piel´gniarka nie udzieli∏am pierwszej pomocy i ˝e wiedzia∏am, gdzie uderzyç. To by∏y dowody w mojej sprawie. I z tym te˝ si´ nie mog´ pogodziç – czy w takiej sytuacji ktoÊ celuje, czy specjalnie to robi?... Ma∏o jeszcze – w uzasadnieniu wyroku wykorzystano to, ˝e jestem osobà inteligentnà i wykszta∏conà – mia∏o to wynikaç z badania psychiatrycznego – ˝e mog∏am przewidzieç, ˝e taki mo˝e byç przebieg wypadków – i dlatego, mi´dzy innymi, nie uznali mojej apelacji. Przed ca∏à sprawà by∏y przeprowadzone badania psychologiczne i psychiatryczne. Zawieziono mnie do Kobierzyna – tam dano mi leki. Zamkn´li mnie, a jak si´ ockn´∏am, to pytam: „Co ja tu robi´, co z moim dzieckiem, co z m´˝em?” Odpowiedziano: „No, chyba sztywny”. Ja dosta∏am wielkiego ataku histerii – jak to mo˝liwe, ˝eby mój mà˝ nie ˝y∏. Nie wierzy∏am. Przez trzy miesiàce nie wierzy∏am, myÊla∏am, ˝e oni mnie ok∏amujà. By∏am w takiej depresji, w takim stanie, ˝e mnie wys∏ano do psychiatryka do Kobierzyna, a teÊciowie wys∏ali za mnà zaprzyjaênionego prokuratora do szpitala, ˝eby zebra∏ przeciwko mnie zeznania. By∏am w takim stanie, ˝e mówi∏am co on chcia∏. A przecie˝ powinnam podlegaç szeÊciotygodniowemu leczeniu psychiatrycznemu – by∏am w tak g∏´bokiej depresji. Powiedzieli, ˝e na Monte jest szpital – oddzia∏ szpitalny psychiatryczny, ˝e tam mog´ byç. Potem przysz∏a piel´gniarka do mnie i mówi, ˝e tutaj si´ telefony urywajà, ˝eby mnie przenieÊç na Monte. Chocia˝ ja powinnam byç w szpitalu. Pani ordynator z poczàtku nie chcia∏a, ˝ebym jecha∏a, ale potem zmieni∏a zdanie, mo˝e jej czymÊ zagrozili? W koƒcu odes∏a∏a mnie

– 122 –


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.