Kurier Czaplinecki - Nr 150, luty 2019

Page 1

10-lecie Klubu Iras;

Ciekawostki na stropie;

Budżet Gminy 2019;

Uczeń LO w PE;

Był taki zakład Telcza;

Szczyt klimatyczny.

Diabelska ryba?;

Oczyszczalnia ścieków;


2

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Kurier Czaplinecki - Luty 2019

PRYWATNY GABINET OTOLARYNGOLOGICZNY dr n. med. Izabela Kulec-Kaczmarska 78-500 Drawsko Pomorskie ul. Poznańska 1b Rejestracja telefoniczna 500 067 815

SPRZEDAM ZNACZKI POLSKIE Z XX w. Klaser jubileuszowy z lat: 72-3 - 60 zł, 74-5 - 50 zł, 76-7 - 50 zł, 78-9 - 40 zł, 80-1 - 60 zł, 82-4 - 60 zł. Zwykły klaser 84-6 60 zł. Klaser jubileuszowy: 85-7 - 60 zł, 88-9 - 50 zł. Trzy klasery jubileuszowe znaczki kasowane lata 80-1 - 150 zł. Kontakt - tel. 601 152 046

UBEZPIECZENIA CZAPLINEK CEZARY RADZISZEWSKI ul. Kościuszki 19, tel. 784-889-303 E-mail: cradzisz@gmail.com

Nici SILHOUETTE ul. Tęczowa 5 - 7 lok. 4 78-600 Wałcz


Kurier Czaplinecki - Luty 2019

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Budżet Gminy Czaplinek 2019 chwała budżetowa jest najważniejszą uchwałą podejmowaną przez Radę Miejską, stanowiącą podstawę gospodarki finansowej gminy, i mającą zasadniczy wpływ na zarządzanie gminą. Jednocześnie należy pamiętać, że przyjęte w budżecie wielkości po stronie dochodów są tylko ich prognozą, natomiast wydatki stanowią nieprzekraczalny limit. W roku wyborczym nieraz zdarza się, i tak było teraz w naszej gminie, że ustępująca z Ratusza ekipa przygotowuje projekt budżetu dla zmienników – czyli dla nowego Burmistrza i nowej Rady Miejskiej. Aby zapewnić mojemu następcy, który został wyłoniony w II-giej turze wyborów 4 listopada, określony wpływ na kształtowanie budżetu na 2019 r., przekazałem Mu wstępną makietę projektu, gdzie zaplanowane zostały prognozowane dochody, a przede wszystkim wydatki. Uwzględniały one wszystkie potrzeby, zwłaszcza inwestycyjne, zgłoszone do budżetu przez jednostki organizacyjne gminy (Sołectwa, MGOPS, ZNM, ZGK, Szkoły, Przedszkole, Bibliotekę, CzOK) i Referaty Urzędu, oraz przez mieszkańców gminy poprzez Zarządy Osiedli. Wyszczególnione w makiecie „pobożne życzenia” oraz tzw. „wydatki sztywne”, które muszą być zaplanowane i zrealizowane, wyliczone zostały na kwotę ponad 70 mln zł. W części inwestycyjnej zawierały one m.in.: budowę dalszej części ścieżki pieszo-rowerowej nad j. Drawsko (od pomnika Papieża do amfiteatru), budowę dróg w ul. Jarzębinowej i Chrobrego, budowę skateparku, zakup samochodu ratowniczego dla OSP Czaplinek, uzbrojenie terenów inwestycyjnych na lotnisku w Broczynie i przy ul Pławieńskiej, modernizacje ujęć wody i stacji wodociągowych w Czarnem Małem i Czarnem Wielkiem, kameralne „Kino za rogiem” w byłym Gimnazjum. Przy szacowanych dochodach na ponad 51 mln zł łatwo obliczyć, że do realizacji zamiarów brakuje ok. 19 mln zł. Te 19 mln pokazują, jaka jest w naszej Gminie skala potrzeb, szczególnie inwestycyjnych. Nie wiem na ile to zainteresowało Burmistrza M. Naruszewicza, bo nie zechciał się w tej sprawie ze mną konsultować. Nie brał też udziału w przygotowywaniu już urealnianego projektu. Zgodnie z pragmatyką projekt budżetu na 2019 r. został opracowany do 15 listopada, i przedstawiony Regionalnej Izbie Obrachunkowej do oceny i akceptacji. Projekt budżetu został też przekazany nowemu Burmistrzowi i nowym Radnym. Regionalna Izba Obrachunkowa pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały w sprawie uchwalenia budżetu Gminy Czaplinek na 2019 r. Pozytywnie zaopiniowano także projekt uchwały w sprawie wieloletniej prognozy finansowej na lata 20192029, oraz pozytywnie zaopiniowano możliwość sfinansowania deficytu budżetowego. W dniu 28 grudnia ub.r. odbyła się III Sesja RM, podczas której powinien zostać uchwalony budżet Gminy, tak aby z nowym rokiem budżetowym można było natychmiast uruchomić procedury przetargowe na najważniejsze i najkosztowniejsze inwestycje. Zawsze na początku roku do przetargów przystępuje więcej wykonawców i przez to oferują niższe ceny na wykonanie zadania. Niestety, niektórzy Radni nie wzięli tego pod uwagę. Budżet nie został uchwalony. Głosowano następująco: „za” (6) byli – A. Kucharczyk, K. Kryczka, Z. Łomaszewicz, W. Mierzejewski, M. Olejniczak, E. Sobczak; „przeciw” (6) byli – M. Czerniawski, A. Ławrukiewicz, T. Marciniak, S. Matułojć, A. Minkiewicz, W. Wojtowicz; „wstrzymał się” (1) – S. Pastuszek. Nieobecny – M. Bernat. Projekt budżetu został ponownie przekazany do analizy przez Burmistrza i Radnych. Wobec tego, że ZZDW odstąpił od przebudowy dr. 163 (od Piekar, przez Czaplinek, do Połczyna), zrezygnowano z remontu biegnących w ul. Wałeckiej sieci wodociągowej za 135 000 zł i sieci kanalizacyjnej za 405 000 zł, zwiększając rezerwę inwestycyjną o kwotę 540 000 zł. Nie bacząc na pilniejszą potrzebę modernizacji stacji wodociągowej przy ul. Akacjowej, zdecydowano, aby zamiast niej, modernizować stację w Czarnem Małem. Z rezerwy wydatków na realizację programów unijnych przeznaczono 10 000 zł na zadania inwestycyjne w ramach RPO na projekt „Papieski Szlak kajakowy”, o realizacji którego decyzja zapadła w międzyczasie. Dochody budżetowe zostały ustalone w kwocie 51 741 969 zł, natomiast wydatki w kwocie 53 263 969 zł. Deficyt budżetowy zaplanowano na 1 522 000 zł. Natomiast planowany dług gminy na koniec 2019 r. wyniesie 26 112 019 zł, co stanowi ok. 50,47 % dochodów ogółem (przy dopuszczalnym wskaźniku 60 %). Zgodnie z Wieloletnią Prognozą Finansową od 2019 r. planuje się uzyskiwać takie wyniki budżetu, aby w połączeniu ze spłatami w 2029 r. dług wynosił 0,00 zł. Struktura dochodów budżetowych przedstawia się następująco: - subwencja ogólna 21,17 % - podatki 21,66 % - udziały w podatku 15,53 % - dotacje różne 25,70 % - sprzedaż mienia 1,56 % - opłaty 3,82 % - mandaty i grzywny 0,03 % - pozostałe dochody 10,53 %. Na subwencję ogólną wypłacaną przez budżet państwa składa się subwencja wyrównawcza w kwocie 2 788 437 zł, oświatowa 7 627 324 zł i równoważąca 540 286 zł. Wpływy z podatków wyniosą 11 206 460 zł, w tym podatek od nieruchomości 9 335 000 zł, rolny 668 000 zł, leśny 460 000 zł, od czynności cywilnoprawnych 405 000 zł, od środków transportowych 283 000 zł, inne 55 460 zł. Udziały w podatkach stanowiących dochód budżetu państwa wyniosą 8 034 569 zł, w tym w podatku dochodowym od osób fizycznych 7 634 569 zł, w podatku dochodowym od osób prawnych 400 000 zł. Na dotacje różne w wysokości 13 297 830 zł składają się: dotacja na utrzymanie dróg powiatowych 70 000 zł, dotacje na zadania zlecone 4 893 410 zł, inne

3

dotacje celowe 8 334 420 zł. Plan sprzedaży mienia, głównie działek budowlanych, wynosi 807 800 zł. Wpływy z różnych opłat, jak m.in. skarbowa, targowa, z tytułu użytkowania wieczystego, adiacencka, za przedszkola, parkingowa - zaplanowano w wysokości 1 973 900 zł (w tym opłata śmieciowa 1 150 000 zł), poza tym, za zezwolenia na sprzedaż alkoholu 270 000 zł. Wpływy z mandatów zostały zaplanowane w wysokości 20 000 zł. Pozostałe różne dochody zaplanowano na 5 445 363 zł. Struktura wydatków budżetowych przedstawia się następująco: - oświata i wychowanie 32,09 % - inwestycje 15,69 % - pomoc społeczna i rodzina 29,77 % - administracja 9,21 % - gospodarka komunalna 7,48 % - pozostałe wydatki (w tym sport i kultura) 5,76 %. Ogromnym wydatkiem budżetowym gminy jest finansowanie oświaty, na którą planujemy wydać w tym roku 17 403 193 zł, z tego planowane wpływy z subwencji oświatowej 7 627 324 zł, czyli z dochodów własnych wydamy na Szkoły Podstawowe i Przedszkole 9 775 869 zł (co stanowi 18,89 % dochodów gminy). Wynagrodzenia w oświacie pochłoną 10 962 241 zł (nauczyciele, obsługa i administracja), i będzie to o 327 485 zł więcej niż w ub.r. Znaczącą pozycję w wydatkach oświatowych stanowi dowóz dzieci do szkół z terenów wiejskich – ok. 1 000 000 zł w skali roku (dziennie autobusy przejeżdżają ok. 1300 km!). Następną pozycją, zasadniczo ważącą na wydatkach budżetowych są inwestycje, zaplanowane na kwotę 8 356 790 zł. Z tego 6 457 750 zł zostanie pozyskane ze źródeł zewnętrznych, i jest to najwyższa kwota w dotychczasowej historii gminy. Zasadnicze inwestycje to: - modernizacja oczyszczalni ścieków – 813 750 zł; - modernizacja ujęcia i stacji wodociągowej w Czarnem Małem – 1 097 040 zł; - budowa trzech pomostów (Głęboczek, Machliny, Piaseczno) – 340 000 zł; - modernizacja źródła ciepła w SP w Czaplinku – 2 300 000 zł; - budowa świetlicy w Byszkowie – 364 000 zł; - budowa sieci wodno-kanalizacyjnej do Kołomątu po stronie siedziby firmy Orskov Foods – 2 400 000 zł; - remont drogi do j. Komorze – 230 000 zł; - projekty budowlane dróg w Machlinach i Czarnem Małem – 18 000 zł; - budowa ścieżki rowerowej – 15 000 zł; - przydomowe oczyszczalnie ścieków – 26 000 zł; - zakup klimatyzacji w CzOK-u – 18 000 zł; - rezerwa inwestycyjna – 600 000 zł. Kolejnym dużym obciążeniem budżetu są wydatki na pomoc społeczną, na którą planuje się przeznaczyć 15 858 087 zł (w tym pomoc rodzinie 12 015 400 zł), na co składa się dotacja z budżetu państwa w wysokości 13 222 920 zł i 2 635 167 zł wkład gminy (co stanowi 5,09 % dochodów gminy). Znacząco, o 6 620 000 zł zwiększa wydatki opieki społecznej program 500+, który w całości pokrywa budżet państwa. Administracja będzie kosztowała 4 907 626 zł, w tym płace i pochodne 3 507 384 zł. W kosztach administracji mieści się m.in. finansowanie: promocji gminy, Rady Miejskiej, sołectw, samorządów miejskich, budżetu obywatelskiego, zadań zleconych przez Urząd Marszałkowski. W wydatkach na gospodarkę komunalną, w wysokości 3 987 621 zł, mieszczą się m.in. takie zadania jak: dotacje do wywozu nieczystości, eksploatacja sieci kanalizacji deszczowej, sprzątanie ulic, pielęgnacja zieleni, prace interwencyjne, podatek od nieruchomości, oświetlenie dróg, ulic i wsi, drobne inwestycje. Pozostałe różne wydatki pochłaniają kwotę 13 706 699 zł. W tym mieszczą się m.in. koszty takich działów jak: rolnictwo i łowiectwo 3 546 440 zł, turystyka 626 999 zł, gospodarka mieszkaniowa 348 000 zł, działalność usługowa 388 500 zł, bezpieczeństwo publiczne i ochrona przeciwpożarowa 908 405 zł, obsługa długu publicznego 753 532 zł, różne rozliczenia 859 000 zł, ochrona zdrowia 319 000 zł, kultura i ochrona dziedzictwa narodowego 1 838 270 zł, kultura fizyczna i sport 929 953 zł, transport i łączność 583 598 zł. Wzorem poprzednich dwóch budżetów w tym roku przeznaczono na fundusz sołecki 415 655 zł. Po dobrym sprawdzianie gospodarności i samodzielności mieszkańców wsi, w tym budżecie po raz pierwszy został uruchomiony tzw. Budżet Obywatelski, na który przeznaczono 200 000 zł. W ramach tego budżetu będą realizowane zadania wyłonione po konsultacjach z mieszkańcami Czaplinka, przeprowadzonymi w 2018 r. Budżet został przyjęty podczas IV Sesji RM 24 stycznia 2019 r. w wersji przygotowanej przeze mnie. Za budżetem głosowali: M. Bernat, K. Kryczka, A. Kucharczyk, Z. Łomaszewicz, T. Marciniak, W. Mierzejewski, M. Olejniczak, S. Pastuszek, E. Sobczak, W. Wojtowicz. Przeciwnych głosów nie było. Wstrzymali się od głosu: M. Czerniawski, S. Matułojć, A. Minkiewicz i A. Ławrukiewicz – czyli radni wybrani z KWW Stanisław Kuczyński. Dochodów i wydatków oraz deficytu budżetowego nie zmieniono nawet o złotówkę po ponad dwóch miesiącach kontestowania projektu budżetu. Nie proponował żadnych zmian Burmistrz, nie zaproponowali zmian Radni, którym plan nie podobał się, zwłaszcza z powodu deficytu i długu. Świadczy to o tym, że projekt budżetu został przygotowany bardzo dobrze. Albo też, że malkontentom nie stało wiedzy i kompetencji, albo wyobraźni, aby cokolwiek zmienić. Zaproponowany i przyjęty budżet jest prostą konsekwencją opracowanych w poprzednich latach gminnych dokumentów strategicznych i realizowanych w ostatniej kadencji. Ten budżet jest też prostą konsekwencją mojego ostatniego programu wyborczego, który niestety, nie znalazł uznania w oczach większości wyborców. Minęło już 100 dni urzędowania nowych władz. Jest to zwyczajowy czas na refleksje ze strony nowych włodarzy i wyborców. Jak to zadziała teraz? Adam Kośmider


4

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Kurier Czaplinecki - Luty 2019

„Przygoda ze sportem nie rozpoczyna się na światowych stadionach. Ma swój początek na szkolnych i osiedlowych boiskach. Stwarzając warunki do uprawiania sportu wszystkim dzieciom i młodzieży mamy szansę nie przegapić prawdziwych talentów”. Dorota Buca

GALA 10-lecia KS IRAS 2009 r. kilkunastoosobowa grupa rodziców, nauczycieli oraz sympatyków piłki nożnej z Czaplinka postanowiła zawiązać Stowarzyszenie Uczniowski Klub Sportowy Iras w celu stworzenia dla dzieci możliwości do rozwoju swoich pasji i zainteresowań związanych z piłką nożną. Od tamtego wydarzenia minęło dokładnie 10 lat i w dniu 16.02.2019 r. na hali widowiskowo-sportowej w Czaplinku, odbyła się uroczysta gala z okazji 10-lecia Klubu Sportowego Iras. Był to czas na podsumowanie okresu istnienia klubu, podziękowania oraz nakreślenia wizji na dalsze lata. Na uroczystą galę zostało zaproszonych wielu znakomitych gości: Prezes KOZPN Grzegorz Maciejasz, Starosta Drawski Stanisław Cybula, Burmistrz Czaplinka Marcin Naruszewicz, poprzedni włodarze Gminy - Adam Kośmider i Zbigniew Dudor, główni sponsorzy - P.P.H.U. Iras Ireneusz Gacki i Prezes KTP Czaplinek Andre Gerstner, którego reprezentowała Joanna Chont. Wiceprezesi KOZPN: Mirosław Wiercioch, Jarosław Burzak, Mirosław Skórka, członkowie Zarządu Wiesław Burkiewicz i Rafał Glanc oraz przewodniczący Komisji Licencyjnej Marek Wilmański, przedstawiciel ZZPN Sebastian Basiejka, Prezes Klubu Sportowego Lech Czaplinek Wojciech Pauliński, Sekretarz Starostwa Powiatowego w Drawsku Pom. Katarzyna Getka, przedstawiciele władz gminnych i powiatowych, były Zarząd Klubu Iras wraz z byłymi prezesami: Filipem Skowronem i Marcinem Rachutą. Zaproszenia otrzymali także prezesi naszych zaprzyjaźnionych klubów piłkarskich. Wśród zebranych nie zabrakło byłych i obecnych trenerów oraz zawodników dziecięcego klubu wraz z rodzicami, którzy tłumnie przybyli na galę. Galę prowadził Paweł Stróżyk wraz z Panią Prezes Dorotą Buca, która otworzyła galę witając wszystkich zaproszonych gości. Miłym akcentem były wyróżnienia za długoletnią działalność na rzecz związku piłki nożnej dla naszych trenerów. Honorowe srebrne odznaki ZZPN otrzymali Mieczysław Roszuk i Dariusz Łacny, które wręczyli Prezes KOZPN Grzegorz Maciejasz, członek ZZPN Wiesław Burkiewicz oraz Prezes KS Iras Dorota Buca. Złotą odznakę KOZPN otrzymali były Burmistrz Czaplinka Adam Kośmider, były Zca Burmistrza Zbigniew Dudor, Dyrektor Szkoły Podstawowej w Czaplinku Aleksander Fudała, główni sponsorzy naszego Klubu Ireneusz Gacki i Andre Gerstner, jak również Prezes Klubu Dorota Buca. Srebrną odznakę KOZPN otrzymali trenerzy: Krzysztof Bołdysz, Piotr Kibitlewski, Krzysztof Panek oraz członkowie zarządu: Elżbieta Żwirko i Paweł Stróżyk. Wyróżnienia za zasługi na rzecz Klubu Iras Czaplinek otrzymali: były Prezes Klubu Marcin Rachuta oraz byli trenerzy: Karol Kalina, Zbigniew Kibitlewski, Jacek Stawski i Krzysztof Rosiak. Nie zapomnieliśmy także o byłych członkach Zarządów Klubu Iras. Statuetki otrzymali: Kamil Lutyński, Dariusz Nawrocki, Erwin Biegajło i Dominika Buca. Docenieni zostali również nasi młodzi stażem trenerzy: Jakub Łacny i Ariel Gondek. Jako KS Iras złożyliśmy serdeczne podziękowania naszym głównym sponsorom: P.P.H.U. Iras Ireneusz Gacki oraz Kabel-Technik -Polska Sp. z o.o. Andre Gerstner, którzy wspierają od wielu lat naszą działalność. Zostali oni wyróżnieni platynowymi medalami. Nie sposób wymieć wszystkich sponsorów, gdyż jest ich na obecną chwilę ponad 80-ciu. Oni także zostali wyróżnieni medalami: złotymi, srebrnymi i brązowymi. Główny sponsor P.P.H.U. Ireneusz Gacki przekazał podziękowania dla całego obecnego Zarządu w postaci statuetek z życzeniami dalszej owocnej pracy w klubie. Nagrody odebrali: Prezes Klubu Dorota Buca, Sekretarz Elżbieta Żwirko oraz Karolina Juszczak, Magdalena

Nawrocka, Stanisław Oleszkiewicz, Paweł Kaniewski, Tomasz Suska, Erwin Biegajło, Paweł Stróżyk i Waldemar Chrzanowski. Klub Iras za swoją działalność na rzecz rozwoju ducha sportu u dzieci, został przez wielu przedstawicieli obdarowany wieloma wyróżnieniami z wyrazami szacunku i owocnej pracy na dalsze lata. Pani Prezes Dorota Buca przyjęła w imieniu klubu gratulacje i życzenia od następujących instytucji: - Prezesa ZZPN Jana Bednarka; - Prezesa Grzegorza Maciejasza i całego Zarządu KOZPN; - Zarządu Powiatu Drawskiego i Starosty Stanisława Cybuli; - Burmistrza Czaplinka Marcina Naruszewicza; - Prezesa Klubu Sportowego Lech Czaplinek Wojciecha Paulińskiego; - Prezesa ZGK Czaplinek Mariana Rutowicza; - Rodziny Franka, dla którego zorganizowaliśmy zbiórkę pieniędzy na implanty słuchu; - Janusza Ziętkiewicza i Janiny Gąszcz wraz z pracownikami Referatu Sportu UM w Czaplinku; - P.H. Na Maksa Piotra Kukuły. Uroczystość uświetniła nam akademia muzyczna w wykonaniu zespołu Grucha Sound Stanisława Gruszkowskiego. Historię klubu przedstawiały dziewczęta, byłe siatkarki klubu, Martyna Oleszkiewicz i Aleksandra Gabryś. W kolejnych odsłonach akademii zaprezentowały się zawodniczki z klubu Darzbór Szczecinek z sekcji Akrobacji Artystycznej pod kierunkiem Wioletty Szydlak, które dały wspaniały popis akrobatyki. Z okazji 10-lecia klubu zorganizowany został też bal na Kusym Dworze, dzięki uprzejmości Pana Krzysztofa Kusa. Na balu odbywały się dalsze uroczystości wręczania wyróżnień i medali dla sponsorów, którzy nie mogli się pojawić na gali. Miłym akcentem było uhonorowanie ambasadora naszego turnieju IRAS CUP Pana Miłosza Stępińskiego trenera polskiej reprezentacji kobiet w piłce nożnej. Większość zaproszonych gości pojawiła się na balu, na którym wspólnie bawiliśmy się do samego rana. Klub Sportowy Iras składa podziękowania za pomoc w zorganizowaniu tego uroczystego dnia, zarówno gali jak i balu, ponieważ było to bardzo wielkie przedsięwzięcie jak na tak mały klub. Dziękujemy: Gminie Czaplinek, Kierownikowi Referatu Sportu UM Januszowi Ziętkiewiczowi wraz z pracownikami, ZGK Czaplinek, CzOK, MOW. Za oprawę muzyczną i artystyczną Panu Stanisławowi Gruszkowskiemu, sekcji Akrobatycznej Klubu Sportowego Darzbór Szczecinek, rodzicom naszych zawodników za pomoc w przygotowaniu słodkiego poczęstunku. Przy tak świetnej oprawie podczas gali i uczestnictwa tak znakomitych gości, jesteśmy spokojni jako klub o dalszy rozwój i pracę w klubie, którego najważniejszą wartością są dzieci i ich rozwój w duchu sportowej rywalizacji. Zarząd KS Iras Czaplinek Prezes Dorota Buca


Kurier Czaplinecki - Luty 2019

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

5

PIĘKNE, STRASZNE I GROŹNE? DIABELSKA RYBA? amieszkuje nasze nizinne wody od milionów lat. Spotkać go można w jeziorach, w rzekach, przede wszystkim przy jej ujściach, ale także w naszym niezbyt słonym Bałtyku. Spotkać go można w prawie całej Europie, zwłaszcza północnozachodniej, ale także w północno-wschodniej Azji, oraz w północno –wschodniej części Ameryki Płn. Rejon występowania znaczy obszary naszego kontynentu, jakie były objęte ostatnim zlodowaceniem. Jest jedną z naszych najmniejszych ryb. Ze względów gospodarczych jest rybą nie wartą jakiegoś większego zainteresowania, wręcz jest przez rybaków uważana za szkodnika. Po tym dość długim wstępie rodzi się pytanie – jaką rybę mam na myśli? Tą rybą jest dość powszechnie znany ciernik. Warto na niego zwrócić uwagę, na jego pozycję w ichtiofaunie naszych wód. Ze względu na jego przystosowanie do środowiska wodnego, ciekawe zachowania z punktu obserwacji przyrodniczej. Ciernik jest rybą ciekawą samą w sobie, więc zwrócił moją uwagę. Jak już zaznaczyłem jest rybą autochtonem, osiadłą miliony lat temu, i aby przeżyć w swym środowisku wykształcił w drodze ewolucji cechy, których nie mają inne ryby. Tak jak przystało na rybę z tych zamierzchłych czasów, jest rybą osiągającą nie więcej niż 8 cm długości, uzbrojoną jak średniowieczny rycerz w kolczugę. Tak ciernik chroni swe ciało osadzonymi mocno na grzbiecie 3, a nawet 5 ruchomymi kolcami, ale łatwo mu poruszać się w gęstwinie roślin, gdyż wówczas je składa, a stawia je gdy trzeba odstraszyć rywali, ale także w razie jakiegokolwiek zagrożenia ze strony drapieżników. Ryby drapieżne intuicyjnie wiedzą lub mają zakodowane w genach, że ciernika nie wolno atakować. Zdarza się, że chce go połknąć jakiś niewydarzony młokos szczupak, ale go szybko wypluje, i do końca życia na niego nie zapoluje. Ten odstraszający wygląd uzupełniają jeszcze przekształcone w kolce płetwy brzuszne i boki ryby, pokryte pancerzem z szeregiem płytek kostnych. Ciernik jest więc chroniony z każdej strony, tak od góry, jak z dołu, upodabniając się nie tylko do naszych średniowiecznych wojów, ale wręcz do japońskiego samuraja. Ciernik nie jest rybą szybką, bo mając takie uzbrojenie, nie jest mu to potrzebne. Do powolnego przemieszczania się wykorzystuje mocne płetwy piersiowe, i oczywiście jak u wszystkich ryb płetwę ogonową. Całe ciało ciernika ma kształt wrzecionowaty, płetwy są bezbarwne, ale grzbiet jest szaro-niebieski lub zielono-oliwkowy, boki są srebrzyste połyskujące miedzianym odcieniem. Brzuch, tak jak u wszystkich ryb, biały. Najciekawsze jest to, że samce na okres tarła przybierają kolory weselne (godowe). Na grzbiecie dominuje wówczas kolor zielono-niebieski, od gardła do piersi nabiera koloru czerwonego. Tęczówka oka duża, lśniąca, a bezbarwne płetwy stają się ciemniejsze. Cierniki żyją w luźnych niedużych ławicach, są bardzo odporne na wszelkie zmiany środowiska. W Polsce nie podlegają ochronie. Na pewno każdy z nas, kąpiąc się na dzikim kąpielisku spotkał się z tą rybą, czasem boleśnie stąpając bosą stopą na gniazdo lęgowe, bo tarło jego przypada na okres letni, od maja do sierpnia, gdy temperatura wody osiąga 19-20 st. C. Na miejsce tarła cierniki wybierają miejsca piaszczyste lub o dnie iłowatym. A miejsce to wybiera samiec. Są jedną z nielicznych ryb w naszym kraju, które opiekują się potomstwem. Cierniki łączą się w pary. Samiec, aby zdobyć partnerkę, wykonuje wokół niej tzw. taniec godowy i zaczyna budować gniazdo, gdzie samica ma złożyć ikrę. Gniazdo samiec buduje z drobnych fragmentów roślin, gałązek, szlamu, glonów i wszystko to skleja za pomocą specjalnej wydzieliny, z gruczołu umiejscowionego w nerkach, a wydalanej otworem odbytowym. Gniazdo jest na ogół dobrze zamaskowane, z bocznym wejściem. Samiec zaprasza do swego gniazdka samicę, swą partnerkę, kładąc się bokiem przy gnieździe. Samica składa około 40-80 ziarenek ikry, ale to nie wszystko, bo są one bardzo rozpustne i rozwiązłe, bo taką samą ilość ikry składają 4-8 razy w gniazdach innych samców. Samiec także jest zaborczy, zaganiając inne samice do złożenia ikry u niego, nie wystarcza mu to, co złożyła jego partnerka.

Ikra do takiego gniazda może być składana etapami, nawet kilkanaście razy. Samice po złożeniu ikry nie interesują się nią. Za to samce zapładniają ją, a następnie pilnują gniazda, pielęgnując ikrę. Jeśli to nie jest w rzece, a w wodzie stojącej, aby zapewnić dobre natlenienie ikry, wachlują ją płetwami piersiowymi. Samce bacznie pilnują gniazda i całego obszaru wokół niego. Każdego, kto wg niego stanowi zagrożenie, stara się odpędzić. To samo postępuje, kiedy nastąpi już wylęg, pilnuje świeżo wyklutych larw, które do 2 tygodni trzymają się ojca. Po tym czasie kończą się im zapasy woreczka żółtkowego, zaczynają wyrastać kolce, i zbijając się w stada, opuszczają gniazdo. Ojciec ciernik powoli traci instynkt macierzyński, i po tym okresie może nawet zapolować na swe potomstwo. Dla samca jest to praca całodobowa, i tak wyczerpująca, że na ogół samce giną od tego wysiłku z wyczerpania. W przyrodzie nic nie ginie, stanowi więc pożywienie dla innych wodnych stworzeń w całym łańcuchu pokarmowym. Z ciernikami miałem możność poznania się dokładnie w czasie swych wędkarskich wypraw nad jezioro większe w Machlinach ze wspaniałym wędkarzem Januszem Trawniczkiem, moim mentorem połowu na żywca. Pod szosę z mniejszego jeziora wypływa rzeczka, nanosząc w tym większym dużą łachę piasku. Doskonałe miejsce żerowania, bo płynąca woda niesie pokarm. Po obu stronach wpływającej rzeczki rośnie tatarak, sit rozpierzchły, oczeret jeziorny – coś podobnego do rzeżuchy. Doskonałe miejsce na gniazdowanie ciernika. Okonie brały na kiełbiki, ale akurat trudno było je złowić. Za to cierniki same wpadały w podrywkę. No i naocznie przekonaliśmy się, co to za straszny diabeł był nasz ciernik. Spławik ani drgnął, a po założeniu na żywczyka innej ryby, branie było prawie natychmiastowe. Samce ciernika mało więc mają wrogów, głównie polują na nich ptactwo wodne (zimorodki, czaple) i wydry. Same cierniki najchętniej polują w nocy, nie potrzebują dużo światła, wykorzystują duże oczy, pomocną jest, tak jak u innych ryb, linia naboczna. Odżywiają się wszelkimi larwami wodnymi, skąposzczetami, widłonogami, owadami, które wpadają do wody. Ale przede wszystkim penetrując stadnie brzeg, podjadają wszelką ikrę innych ryb i ich larwy. Dlatego są nielubiane i niechciane przez hodowców ryb i zaliczane do tzw. chwastu rybiego. Ciernik jest rybą dość inteligentną, zwłaszcza samce, kolorowe w czasie godów, i dlatego ze względu na te cechy hodowane są w akwariach. Wystarczy temperatura wody ok. 22 st. C, trochę gęstych roślin, aby samiec mógł sobie sklecić gniazdo, wpuścić kilka samic i najbardziej ubarwionego (najsilniejszego) samca. Po tarle samiczki odłączamy, aby nie przeszkadzały samcowi w pilnowaniu gniazda, a potem w opiece nad potomstwem, ale gdy larwy podrosną, to samca także należy odseparować, bo jak zaznaczyłem wyżej, traci on poczucie instynktu macierzyńskiego i może zjadać larwy. Młode cierniki karmimy różnego rodzaju planktonem. Cierniki są rybami dość odpornymi, i nie mają jakichś specjalnych wymagań dotyczących jakości wody, zwłaszcza niedotlenienia. Do akwariów nie wolno wpuszczać więcej samców, bo będą się biły między sobą, są wobec siebie bardzo agresywne. Dojrzałość płciową osiągają szybko, bo już w drugim roku życia, więc miłośników ryb akwariowych zachęcam do hodowli, zwłaszcza że pierwsze egzemplarze nietrudno złowić lub złapać. Józef Antoniewicz


6

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Kurier Czaplinecki - Luty 2019

Ciekawostki na stropie „małego kościółka” (cz. 1) ościół pw. Św. Trójcy w Czaplinku, zwany potocznie „małym kościółkiem”, zaliczany jest do najwspanialszych zabytków Pojezierza Drawskiego. Cechą szczególną tej świątyni jest to, że za jej surowymi kamienno-ceglanymi murami – noszącymi liczne ślady burzliwych dziejów - kryje się wspaniałe wnętrze z prawdziwą perełką, jaką jest XVIII-wieczny barokowy ołtarz baldachimowy. Ten niezwykłej urody ołtarz powstał po odbudowie kościoła ze zniszczeń spowodowanych przez wielki pożar, który w czerwcu 1725 roku zamienił w wielkie pogorzelisko prawie całe miasto. Mało znaną ciekawostką jest to, że baldachim nad barokowym ołtarzem w kościele pw. Św. Trójcy wykazuje podobieństwo do baldachimu nad grobem św. Piotra w bazylice watykańskiej oraz do barokowej konfesji nad relikwiarzem św. Wojciecha w katedrze gnieźnieńskiej. Jest to podobieństwo wskazujące na źródło inspiracji dla nieznanego twórcy czaplineckiego ołtarza baldachimowego.

1. Barokowy ołtarz baldachimowy w kościele pw. Św. Trójcy.

O wyjątkowym pięknie wnętrza „małego kościółka” decyduje nie tylko bogato rzeźbiony ołtarz, ale także polichromie pokrywające strop, fasetę oraz ściany tej świątyni. Czytelników zainteresowanych szczegółowym opisem kościelnych malowideł odsyłam do mojego opracowania pt. „Czaplinecki kalejdoskop historyczny (V)”, które ma być wkrótce opublikowane w przygotowywanym do druku XII tomie „Zeszytów Siemczyńsko-Henrykowskich”. W tym artykule skupię się tylko na kilku wybranych ciekawostkach. Zacznę od kompozycji z alegoryczną sceną przedstawiającą trzy anioły oddające hołd hostii

umieszczonej w monstrancji. Niewiele osób zna ten fragment polichromii ze stropu kościoła pw. Św. Trójcy, ponieważ kompozycja ta jest częściowo zasłonięta przez sięgającą niemal po sufit konstrukcję ołtarza, przez co jest prawie niewidoczna z kościelnych ławek. W całej okazałości widać ją natomiast z pozycji kapłana stojącego przed tabernakulum. Można przypuszczać, że została ona w tym miejscu umieszczona celowo w taki sposób, by podczas sprawowania liturgii była dobrze widoczna dla kapłana kierującego wzrok w górę podczas Podniesienia. Kompozycję tę prezentuje fot. nr 2.

3. Wizerunek św. Anny z młodą Maryją.

Z kompozycją tą sąsiadują wizerunki kilku charakterystycznych postaci. Przykład widzimy na fot. nr 3, prezentującej wizerunek św. Anny z młodą Maryją, znajdujący się z prawej strony ołtarza. Wizerunki umieszczone na stropie po obu stronach ołtarza opatrzone są monogramami ułatwiającymi rozpoznanie postaci. Istnienie monogramów stwierdziłem jednak dopiero w końcu 2018 r. podczas robienia dokumentacji fotograficznej związanej z pisaniem wspomnianego

4. Kompozycja ze Świętą Trójcą – wzorowana na obrazie z warsztatu P. P. Rubensa.

2. Kompozycja z aniołami prawie niewidoczna z kościelnych ławek.

wyżej opracowania dla „Zeszytów Siemczyńsko-Henrykowskich”. Z tego powodu, w kilku moich starszych tekstach opisujących polichromie z „małego kościółka”, np. w „Kurierze Czaplineckim” Nr 21 z 2007 r. i Nr 50 z 2010 r., św. Annę mylnie określiłem jako św. Elżbietę. Przygotowane przeze mnie dla „Zeszytów” opracowanie prostuje nie tylko tę moją pomyłkę, ale także kilka błędów, które wkradły się do urzędowej dokumentacji malowideł z czaplineckiego kościoła


Kurier Czaplinecki - Luty 2019

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

pw. Św. Trójcy. Opracowanie to zostało skonsultowane z pracownikami Biura Dokumentacji Zabytków w Szczecinie i stanowi próbę uporządkowania dostępnej wiedzy na temat polichromii z „małego kościółka”. Środkową część stropu zajmuje duża, efektowna kompozycja malarska przedstawiająca Świętą Trójcę. Malowidło to nawiązuje do wezwania czaplineckiego kościoła i wzorowane jest na obrazie „Święta Trójca” pochodzącym z warsztatu słynnego flamandzkiego malarza barokowego Petera Paula Rubensa. Obraz ten, datowany na lata 1620-1625, przechowywany jest 5. Obraz P. P. Rubensa “Święta Trójca”. w Staatsgalerie Neuburg. Na fot. nr 4 widzimy kompozycję z kościoła w Czaplinku. Możemy porównać ją z obrazem Rubensa zaprezentowanym na fot. nr 5. Kompozycja ze Świętą Trójcą jest najbardziej wyeksponowanym i dzięki temu - najlepiej znanym fragmentem malowideł z „małego kościółka”. Podczas zwiedzania czaplineckiego kościoła pw. Św. Trójcy warto dokładnie przyjrzeć się polichromiom pokrywającym kościelny strop. Czeka nas tu wiele niespodzianek i zagadek. Należą do nich m. in. cztery wizerunki znajdujące się przy kompozycji przedstawiającej Świętą Trójcę. Nie są one opatrzone żadnymi podpisami, ale możliwe są jednak do zidentyfikowania dzięki atrybutom umieszczonym przy

7

6. Wizerunek św. Ambrożego – patrona pszczelarzy.

każdej postaci. Na ich podstawie można rozpoznać czwórkę świętych, wielkich doktorów Kościoła, a mianowicie: św. Ambrożego, św. Augustyna, św. Hieronima oraz św. Grzegorza Wielkiego. Szczególne zainteresowanie może budzić postać, obok której namalowany jest słomiany ul (tzw. kószka) z latającymi nad nim pszczołami. Widzimy to na fot. nr 6. Kim jest ta postać? Jest to św. Ambroży – patron pszczelarzy. Przekonałem się, że o wizerunku patrona pszczelarzy na stropie czaplineckiego „małego kościółka” wie stosunkowo niewiele osób. Czy wiedzą o nim wszyscy pszczelarze – właściciele pasiek, z których pochodzą nasze słynne miody drahimskie? (cdn.) Zbigniew Januszaniec

Modernizacja oczyszczalni ścieków w Czaplinku zakończona ramach zawartej w dniu 29 lipca 2016 r. z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej umowy o dofinansowanie nr POIS.02.03.00-00-0062/16-00 projektu pn.: „Modernizacja oczyszczalni ścieków w Czaplinku – Wodnik” w ramach działania 2.3 „Gospodarka wodno-ściekowa w aglomeracjach”, II oś priorytetowa „Ochrona środowiska, w tym adaptacja do zmian klimatu” Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014 – 2020, w dniu 17 marca 2017 r. w siedzibie Związku Miast i Gmin Pojezierza Drawskiego w Złocieńcu została zawarta umowa na roboty budowlane z Wykonawcą, wybranym w drodze postępowania o udzielenie zamówienia publicznego tj. konsorcjum trzech firm: EkoWodrol Sp. z o.o., Terlan Sp. z o.o. oraz WUPRINŻ S.A., którego liderem jest EkoWodrol Sp. z o.o. w Koszalinie reprezentowany przez Prezesa Zarządu Lecha Wojciechowskiego. Całkowita wartość robót budowlanych, w tym robót zamiennych i dodatkowych wyniosła 15.107.623,26 zł brutto. Nadzór Autorski pełnił pan Dariusz Budzisz reprezentujący Biuro Inżynierskie Budzisz Sp. z o.o. z Konikowa. Bezpośredni nadzór nad robotami budowlanymi sprawował Inżynier Kontraktu. Umowa na pełnienie funkcji Inżyniera Kontraktu została zawarta w dniu 29.03.2017 r. w siedzibie Związku Miast i Gmin Pojezierza Drawskiego w Złocieńcu, z wybranym w drodze postępowania o udzielenie zamówienia publicznego Wykonawcą konsorcjum trzech firm: Rejonowy Zarząd Inwestycji Człuchów Sp. z o.o., ZDI Sp. z o. o oraz P.U.I. EKO -INWEST S.A, którego liderem jest Rejonowy Zarząd Inwestycji Człuchów Sp. z o.o., reprezentowany przez Dyrektora Zarządu Krystynę Dragan. Wartość usługi w ramach realizowanego projektu pn. „Modernizacja oczyszczalni ścieków w Czaplinku – Wodnik” wyniosła 121.770,00 zł brutto. W związku z pojawieniem się robót budowlanych zamiennych i dodatkowych, Związek Miast i Gmin Pojezierza Drawskiego wystąpił do Instytucji Wdrażającej tj. Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie,

o zmianę terminu zakończenia okresu realizacji projektu z dnia 31.12.2018 r. na dzień 31.01.2019 r., zmianę wartości całkowitej projektu z kwoty 15.637.299,86 zł na kwotę 15.973.990,66 zł, a także zmianę wartości przyznanego w ramach projektu dofinansowania z kwoty 7.827.996,54 zł na kwotę 8.147.206,27 zł. Zarówno Instytucja Wdrażająca, jak i Instytucja Pośrednicząca tj. Ministerstwo Środowiska wyraziły zgodę na wprowadzenie wnioskowanych zmian do projektu. Z dniem 31.12.2018 r. Wykonawca robót budowlanych zgłosił gotowość do odbioru modernizowanej oczyszczalni ścieków w Czaplinku, co zostało potwierdzone zapisami w dzienniku budowy. Roboty budowlane wykonane zostały w czasie od 08.05.2017 r. do 31.12.2018 r., natomiast roboty drogowe wykonane zostały w czasie od 26.11.2018 r. do 30.11.2018 r. Czynności odbioru końcowego przedmiotu umowy rozpoczęto w dniu 31.12.2018 r. i zakończono w dniu 14.01.2019 r. Komisja odbioru końcowego stwierdziła wykonanie robót budowlanych zgodnie z dokumentacją projektową i wprowadzonymi zmianami, a także wymaganiami technicznymi. Na dzień odbioru końcowego Wykonawca robót skompletował i przedstawił Zamawiającemu dokumenty pozwalające na ocenę prawidłowego wykonania przedmiotu umowy. Prace budowlane zostały zakończone i zrealizowane prawidłowo, teraz Związek Miast i Gmin Pojezierza Drawskiego oraz Gmina Czaplinek mają nadzieję na prawidłowe rozliczenie projektu. Projekt pn. „Modernizacja oczyszczalni ścieków w Czaplinku – Wodnik” współfinansowany jest przez Unię Europejską ze środków Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020. Agnieszka Gutowicz Związek Miast i Gmin Pojezierza Drawskiego w Złocieńcu


8

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Człowiekowi można zabrać prawie wszystko… ale żadna siła nie odbierze mu pięknych wspomnień i uczuć.

BYŁ TAKI ZAKŁAD - TELCZA (cz. I) latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku głównym problemem Czaplinka było bezrobocie. Co prawda istniało już kilka zakładów pracy, jak Państwowy Ośrodek Maszynowy, czy Zakład Meblowy Przemysłu Terenowego, ale pracowali w nich głównie mężczyźni. Pracy dla kobiet nie było, a i dla mężczyzn jej nie starczało. Niski był więc poziom życia mieszkańców, a miastu brakowało impulsów rozwojowych. Ówczesne władze miasta, Maria Fiksińska i Dominik Korzeniowski, wpadły na pomysł jak rozwiązać ten problem i przyznały honorowe obywatelstwa kilku znaczącym osobistościom: Piotrowi Jaroszewiczowi – Wicepremierowi, Januszowi Hrynkiewiczowi – Ministrowi Przemysłu Maszynowego i jeszcze kilku osobom. Szczególnie liczono na Janusza Hrynkiewicza, który upodobał sobie j. Drawsko i co roku spędzał w Zatoce Rękawickiej urlopy pod namiotem (miejsce to zwano Polanką Hrynkiewicza). W 1966 r. czaplineckie władze wybrały się do niego, prosząc o utworzenie w mieście zakładu przemysłowego, dającego pracę kobietom. Hrynkiewicz, spełniając ich prośbę, polecił Zakładom Przemysłu Elektronicznego KAZEL w Koszalinie zorganizowanie Oddziału Zamiejscowego. Miasto miało przekazać nowemu zakładowi odpowiednie budynki. Zakład w Czaplinku miał montować, z dostarczanych detali, trzonki do żarówek E10 tj. cokoliki małych żaróweczek do latarek kieszonkowych. Decyzję tę tłumaczono obawą, czy w miasteczku bez tradycji przemysłowych i rękoma kobiet, da się produkować coś bardziej złożonego.

Kurier Czaplinecki - Luty 2019

z zakładu w Koszalinie inż. J. Kosecki. Po nim 2 miesiące kierownikiem był niejaki Wojcieszek z Łodzi, a od 15.09.1967 r. kierownikiem został Wiesław Krzywicki, kończący wówczas studia zaoczne na Politechnice Poznańskiej. Wraz z nim podjęła pracę w Oddziale grupa 12 świetnych narzędziowców, w tym 3 kończących studia zaoczne. Oddział szybko się rozwijał. Przychodzili do pracy wykwalifikowani pracownicy ze średnim i zawodowym wykształceniem, jak np. Marcin Przegaliński, Władysław Woronowicz, Bronisław i Mirosława Zajkowscy, Jan Subocz, Wiesław i Roman Szustowiczowie, Józef Niziołek i wielu innych. Zaczęli także podejmować pracę absolwenci Technikum Mechanicznego w Czaplinku, np. Adam Lutyński, Bernard Bieniecki, Andrzej Piskozub, Janusz Mirowicz, Aleksander Korzeniowski, Tadeusz Janicki, Mieczysław Okulewicz, Feliks Szarek i inni. Jednocześnie organizowano kolejne kursy przysposobienia do zawodu dla kobiet, bo to dla nich powołano ten zakład. Początkowo na każde miejsce na kursie zgłaszało się 10 kandydatek. Nie przyjęte płakały. Kursantki ciężko pracowały na trzy zmiany i dodatkowo uczestniczyły w zajęciach z teorii, ale w tym czasie nie otrzymywały wynagrodzenia lecz, i to zaledwie połowa z nich, tzw. stypendia w wysokości 500 zł miesięcznie. Warunki pracy były niesłychanie ciężkie, szczególnie latem. Montaż trzonków polegał na łączeniu roztopionym szkłem ołowiowym tzw. łuski z kontaktem. W hali, gdzie pracowały kobiety, temperatura latem przekraczała 45°C, a promieniowanie rozżarzonych do czerwoności piecyków padało bezpośrednio na twarz i ręce. Obowiązywał akord, a norma sięgała 5500 trzonków na 8 godzin. Za taką morderczą pracę otrzymywały pracownice niewiele ponad 1000 zł.

1967 r. Montaż trzonków do żarówek.

Czaplinek 1967 r. Od lewej minister Janusz Hrynkiewicz, Przewodnicząca Miejskiej Rady Narodowej w Czaplinku Maria Fiksińska, Janina Wysocka i Franciszek Kościukiewicz.

Władze miejskie, uzyskały zgodę Wacława Mirowicza - Dyrektora Zasadniczej Szkoły Zawodowej na przekazanie tworzonemu zakładowi połowy budynku Warsztatów Szkolnych przy ul. Wałeckiej. Natomiast władze miejskie przekazały stojący obok budynek mieszkalny (Wałecka 59), który został opróżniony z lokatorów. W listopadzie 1966 r. rozpoczęto nabór pierwszej załogi, którą wysłano do Zakładów Lampowych "MEWA" w Bielsku Białej na trzymiesięczne szkolenie. Szkolenie to finansowane było z tzw. powiatowego funduszu interwencyjnego (tak eufemistycznie nazywano fundusze na zwalczanie bezrobocia). W tym czasie w Czaplinku mała grupka pracowników [Janina Wysocka, Irena Jakim (potem Hojdys), Zofia Borowska, Zofia Sieradz, Halina Bielnik (potem Woronowicz), Franciszek Kościukiewicz, Józef Pokorski, Marek Witczak, Franciszek Łodziato, Hilary Kubsch, Andrzej Bilnik i inni], pracując 12 godzin dziennie, przygotowywała pomieszczenia, instalacje, urządzenia produkcyjne i niezbędną dokumentację. Z końcem marca kurs w Bielsku zakończył się i kursanci wrócili do domu. 10 kwietnia 1967 roku, w obecności władz miasta i dyrektora KAZELU Pawła Sowińskiego, nastąpiło uroczyste otwarcie Oddziału Zamiejscowego ZPE KAZEL w Czaplinku (ten dzień stał się symbolicznym początkiem zakładu). Kierownikiem został, delegowany

Obawy pesymistów o losy zakładu nie sprawdziły się. Szybko osiągnięto zaplanowaną wydajność, a liczba i kwalifikacje specjalistów przerosły wszelkie oczekiwania. Na koniec 1967 r. załoga liczyła 120 osób, a na koniec 1969 – 190 osób. Okazało się, że załoga w Czaplinku potrafi o wiele więcej niż produkcja trzonków do żarówek. Zaczęto wykonywać narzędzia specjalne (wykrojniki, tłoczniki) oraz uruchomiono produkcję lamp przeszkodowych i przekaźników zmierzchowych. Zakład macierzysty w Koszalinie przeniósł do Czaplinka automaty tokarskie. Oczekiwania załogi były jednak większe i Minister Hrynkiewicz polecił Zakładom Wytwórczym Sprzętu Teletechnicznego TELFA w Bydgoszczy przejęcie zakładu w Czaplinku. W tym czasie Polska zakupiła 2 licencje na centrale i urządzenia teletechniczne i Czaplinek przejął produkcję podzespołów starszej generacji, jak przełączniki i przekaźniki. W tym też czasie zaczęto wdrażać w Czaplinku, jako pierwszym zakładzie w województwie koszalińskim, EPD – elektroniczne przetwarzanie danych (tak nazywano wtedy komputeryzację). Przybywało nowoczesnych maszyn i urządzeń, jak: wiertarki współrzędnościowe, szlifierki optyczne itp. Zaczęli napływać fachowcy z POM i innych zakładów, jak: Mieczysław Sobkowski, Władysław Lipiński, Leon Kwacz, Marian Bieniek i inni. Przenieśli się z TELFY do Czaplinka: Alfons Głowiński i Zbigniew Mallek. Równolegle z rozwojem zakładu rozwijało się życie społeczne załogi. Powstały silne związki zawodowe, najpierw Metalowców, a potem Pracowników Łączności, którym przewodniczył Franciszek Łodziato. Działał wspaniały zespół muzyczny, którego gwiazdami byli Edek Blicharski i Jan Subocz. Janusz Powierski zorganizował piękną świetlicę, w której odbywały się wszelkie uroczystości zakładowe. Ale chlubą zakładu był Klub Żeglarski KAPER, do którego należało ponad


Kurier Czaplinecki - Luty 2019

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

9

50 pracowników, a który organizował rejsy i biwaki dla załogi. Sprzęt nowe łodzie żaglowe Omegi i Ramblery, łodzie motorowe Mirelle i silniki sfinansowało Ministerstwo. Wspaniałym komandorem był śp. Józef Serwach.

1973 r. Układanie kabla do hali przy ul. Grunwaldzkiej. Od lewej: Stanisław Jurewicz, Mieczysław Okulewicz, Tadeusz Bieniecki (Gł. Mechanik) i Witold Jurewicz. 1973 r. Zakładowa wycieczka do Wieliczki.

Rozwój zakładu znów przerósł oczekiwania - nie mieścił się już, jak poczwarka, w swojej skorupie. Przyszedł więc czas na ostateczne przepoczwarzenie się – na samodzielność. Z końcem 1971 r. Dyrektor Zjednoczenia Przemysłu Teleelektronicznego, Ryszard Grochocki - wielki przyjaciel Czaplinka - podjął decyzję o powołaniu Zakładów Podzespołów i Urządzeń Teletechnicznych TELKOM-TELCZA w Czaplinku. I znów złośliwi niedowiarkowie powątpiewali, czy w Czaplinku da się produkować nowoczesne wyroby. Skrót nazwy zakładu ZPiUT wymawiali jako SPÓD czyli dno. Pierwszym Dyrektorem został Ryszard Żukowski, przeniesiony z poznańskich zakładów TELETRA, które przekazywały do Czaplinka trudną produkcję urządzeń teletransmisyjnych. Wraz z nim przenieśli się do Czaplinka tacy fachowcy jak: Anna Kozdro, Stanisław Szczepański, Lucjan Jankowski, Marian Kaczmarek, Maciej Zakrzewski, Bogdan Bielawski. Także w tym czasie podjęli pracę: Ryszard Polak, Szczepan Łagowski, Ryszard Barszcz, Krystyna Szwaja, Janina i Mirosław Truskowscy, Andrzej Rosiak i wielu innych cenionych pracowników. Rozpoczęła się budowa nowoczesnego, pięknego zakładu przy ul. Pławieńskiej. W 1975 r. zakończono koszmarną produkcję trzonków do żarówek. Równolegle z zakładem budowano Ośrodek Wypoczynkowy na Pięciu Pomostach (obecny DRAWTUR). Bardzo zasłużył się w tym czasie dla rozwoju zakładu Dyrektor Techniczny Aleksander Hrynkiewicz (brat ministra), dzięki któremu zakład otrzymywał trudne do zdobycia nowoczesne maszyny i urządzenia. W trakcie budowy, w miejsce Ryszarda Żukowskiego, mianowano dyrektorem

F. Brojanowskiego, przeniesionego ze skierniewickiej ZATRY wraz z produkcją transformatorów. Po jego odejściu w 1976 r. dyrektorem został Stanisław Szczepański. Wraz z rozbudową rosła produkcja i liczba załogi. Przybyło wielu świetnych fachowców z zewnątrz i "własnego chowu", takich jak: Maria Fiedoruk, Violetta Szymańska-Gębska, Dorota Kraśniewska, Danuta Puśledzka, Zbigniew i Zofia Kowalczykowie, Małgorzata Klima, Elżbieta i Wojciech Ulińscy, Kazimierz Pasoń, Romuald Woronowicz, Ryszard Lisowiec, Tadeusz Bieniecki, Wiktor Woś, Zbigniew Szulerecki, Tadeusz Berczyński i wielu innych. W 1978 r. na stanowisko Dyrektora ds Ekonomicznych powołany został Zygmunt Figarski, absolwent SGPiS, świetny fachowiec pracujący uprzednio Najwyższej Izbie Kontroli. Wiesław Krzywicki

INFORMACA W 2018 r. powołane zostało stowarzyszenie zwyczajne pod nazwą Stowarzyszenie Byłych Pracowników Zakładów TELCZA w Czaplinku z Zarządem: Czesław Sarach, Maciej Dąbrowski, Danuta Puśledzka i Wiesław Krzywicki. Prowadzi ono portal internetowy TELKOMTELCZA, na którym umieszczonych zostało wiele zdjęć, dokumentów i wspomnień oraz wszelkie informacje o Stowarzyszeniu. Zachęcamy dawnych pracowników do odwiedzania portalu, udostępniania posiadanych zdjęć i dokumentów, dzielenia się wspomnieniami oraz do przystępowania do Stowarzyszenia. Przewodniczący Zarządu Czesław Sarach

Uczeń czaplineckiego liceum w Parlamencie Europejskim! stycznia 2019 r. odbył się konkurs Wiedzy o Unii Europejskiej. W konkursie wzięło udział pięcioro uczniów Liceum Ogólnokształcącego. Test przygotowała Wojewódzka Komisja Konkursowa powołana przez pełnomocnika biura wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego prof. Bogusława Liberadzkiego. Głównym celem konkursu było propagowanie wiedzy o Unii Europejskie, o jej prawach i zasadach jakie obowiązują wszystkie państwa członkowskie, o korzyściach jakie z tej przynależności odnosimy i o miejscu Polski w rodzinie państw europejskich. W dniu 14 lutego 2019 r. ogłoszono wyniki konkursu: III miejsce zajął Bartłomiej Babiak, wyróżnienia otrzymali Dominik

Romanowicz i Natalia Wójcik. W dniu 22 marca 2019 r. w Szczecinie odbyła się konferencja dla młodzieży, na której zostały wręczone nagrody. Nagrodą dla Bartłomieja Babiaka jest wyjazd do Brukseli wraz ze zwiedzeniem Parlamentu Europejskiego. Nagrodzonym uczniom serdecznie gratulujemy. Opiekun grupy: Hanna Chwiałkowska


10

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Kurier Czaplinecki - Luty 2019

SZCZYT KLIMATYCZNY W KATOWICACH imo, że Katowicki Szczyt Klimatyczny odbył się jeszcze w grudniu ub.r., to nie milkną echa tego wydarzenia. Nie od rzeczy będzie wobec tego przypomnieć, ciągle aktualne przesłanie i wnioski z niego wynikające. Prezydent Stanów Zjednoczonych Trump nie wierzy w to całe globalne ocieplenie. Ta jego niewiara to absolutnie autonomiczna decyzja. Mamy też innych, policzalnych na palcach jednej ręki, „teoretycznych” przywódców państw, którzy choć cały czas się uczą bez przerwy, w aucie, kiedy jadą, i w samolocie, kiedy lecą, w swoim nierozumieniu niczym od Trampa – który przynajmniej żadnego uczenia nie symuluje – się nie różnią. Nie wierzą. Albo łżą. Do nich należy niestety, wielu polskich polityków. Jak można deklarować walkę o czyste powietrze, a jednocześnie opierać produkcję energii elektrycznej na węglu. Jak ograniczać emisję CO2 przy równoległym zwiększaniu spalania węgla? Wystarczy go nam podobno na 200 lat! Jednocześnie sceptycy mówią przewrotnie, że powietrza starczy nam tylko na 100 lat! Czy da się wobec tego pogodzić jedno z drugim? Z reguły jest tak, że organizatorzy jakiegoś ważnego przedsięwzięcia zbierają później tego owoce – są chwaleni, ciepło o nich się pisze i mówi, wybiera do gremiów decyzyjnych. Polska zaprzeczyła tej regule, po raz kolejny „zagrała” inaczej niż wszyscy. Naprawdę trzeba nie mieć wyobraźni, żeby w Katowicach zorganizować konferencję klimatyczną i żeby na dodatek odbywała się 4 grudnia. Nie ma co się dziwić, że światowe relacje z konferencji były mniej więcej takie jak kanału Euronews: „Polska jest czarną owcą Europy, jeśli chodzi o dostosowanie się do porozumienia paryskiego z 2015 r. w sprawie redukcji gazów cieplarnianych. Obecnie węgiel stanowi 80% krajowej produkcji elektrycznej. Eksperci oszacowali, że do 2030 r. udział węgla w miksie elektrycznym Polski powinien spaść do 39%, aby osiągnąć cel 2% globalnego ocieplenia ustalony na rok 2100. Jednak polski rząd planuje zmniejszenie udziału węgla w produkcji energii elektrycznej do 60% w 2030 r. Warszawa jest również przeciwna decyzji UE o zwiększeniu celów redukcji emisji CO2, a także planom dekarbonizacji do roku 2050. Jest to stanowisko odzwierciedlające pozycję potężnego polskiego przemysłu węglowego. Na przedmieściach Katowic, gdzie odbywały się obrady konferencji ONZ, znajduje się największa w Europie kopalnia węgla kamiennego”. Poza tym w światowych stacjach pokazywano zadymiony Śląsk oraz wywiady z ekologami, którzy opowiadali o tym, jak byli blokowani przez rząd. Informowano również, że wszyscy co ważniejsi politycy światowi szczyt w Katowicach ominęli. A rząd? Zajmował się raczej górnikami, którym składał obietnice, że krzywda im się nie stanie, bo kopalnie to polski skarb. A jeżeli już trzeba było coś powiedzieć na konferencji, wtedy padały słowa mniej więcej w takim stylu: że Polska jest jednym z liderów w powstrzymywaniu globalnego ocieplenia. Trudno nawet ironizować, operować szyderstwem, kiedy człowiek zdaje sobie sprawę, przed jakim realnym zagrożeniem stoi nasza planeta, i kiedy obserwujemy przedszkolną naiwność osób, które podejmują strategiczne decyzje polityczne. Albo nie podejmują żadnych, albo kuriozalne. A zegar tyka, katastrofa jest na wyciągnięcie ręki. Tragiczne skutki ocieplenia są już odczuwalne. „Katastrofy spowodowane przez klimat w 2017 r. kosztowały gospodarkę światową 320 mld dolarów i życie ok. 10 tys. osób”, twierdzi Christina Figueres, która w strukturze ONZ odpowiadała za kwestie zmian klimatycznych. Aby nie dopuścić do globalnej katastrofy, trzeba zrobić wszystko, by ocieplenie Ziemi nie przekroczyło 1,5 st. C. Tak mówi raport ONZ-owskiego Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu, sporządzony przez blisko 100 uczonych, po przeanalizowaniu przeszło 6 tys. publikacji naukowych dotyczących globalnego ocieplenia. Świat

traktuje to ostrzeżenie bardzo poważnie. W Polsce rządzący forsują drogi, zabójczy dla środowiska węgiel. Oraz opowiadają bajki o czystych technologiach węglowych, które dadzą radę. Otóż, nie dadzą. Czyste Technologie Węglowe (CTW) to „wszelkie działania zmniejszające uciążliwość ekologiczną produkcji i utylizacji węgla”. Już definicja zdradza, że chodzi w tym wszystkim o to, aby emitować nieco mniej gazów cieplarnianych. Wszystkie te czyste technologie węglowe są tak samo czyste jak górnik po szychcie. „Czystą technologią węglową” jest także projekt magazynowania CO2 oraz innych trujących gazów pod skorupą ziemską. Na razie to czysta fantazja, ale i bomba z opóźnionym zapłonem. Tak więc widać wyraźnie, że nasz Kopciuszek nie zmierza na bal w szklanych pantofelkach. Obdartemu, umorusanemu, nadąsanemu Kopciuchowi bardzo daleko do czystości. Kiedy politycy nie bardzo się przejmują troską o klimat, do akcji wkraczają nastolatki. Jedną z twarzy szczytu klimatycznego COP24 w Katowicach stała się Greta Thunberg. 15-letnia Szwedka przyjechała na zaproszenie sekretarza generalnego ONZ Antonia Guterresa. Greta w szwedzkim parlamencie rozpowszechniała teksty wyjaśniające jej postawę: „Robię to, ponieważ was, dorosłych, g…o obchodzi moja przyszłość”. Zainteresowanie zmianami klimatycznymi ujawniła w wieku dziewięciu lat. „Zawsze mówili mi o tym, że powinniśmy wyłączać światło, oszczędzać wodę i nie wyrzucać jedzenia”, opowiadała na łamach tygodnika „The New Yorker”. Co piątek Greta opuszcza zajęcia w szkole i protestuje na schodach parlamentu w Sztokholmie, aby politycy poważnie zajęli się klimatem. Znalazła także naśladowców poza granicami Szwecji. 30 listopada niemal 15 tys. australijskich uczniów nie poszło do szkoły, aby zaprotestować przeciw polityce rządu w sprawie klimatu i podobnie jak szwedzka nastolatka domagali się od władz skuteczniejszego przeciwdziałania zmianom klimatycznym. Na Konferencji w Katowicach Thunberg wygłosiła przemówienie dla uczestników negocjacji. Oskarżyła ich o to, że są zbyt niedojrzali, by przyjąć prawdę o powadze sytuacji, zostawiając cały bałagan dzieciom. Greta ciągle walczy o swoją przyszłość pokojowo, dołączają do niej kolejni protestujący. Być może stracą resztki nadziei po kolejnym międzynarodowym szczycie, który politycy okrzykną sukcesem, choć w istocie nie przyniesie on żadnych konkretów? Może lepiej na poważnie wziąć jej słowa wypowiedziane w imieniu młodych: „Nie przybyliśmy tu, by błagać światowych liderów o łaskę. Ignorowaliście nas w przeszłości i będziecie ignorować w przyszłości. Wyczerpały się tłumaczenia i skończył się czas. Przybyliśmy tu świadomi, że zmiana nadchodzi, czy się to wam podoba, czy nie. Prawdziwa władza należy do ludzi”. Coraz więcej osób dochodzi też do wniosku, że same podpisy i pokojowe manifestowanie troski o przyszłość to zbyt mało. W Wielkiej Brytanii powstał ruch Extinction Rebellion, skupiający ludzi gotowych na akty obywatelskiego nieposłuszeństwa przeciwko opieszałości w działaniach na rzecz środowiska i klimatu. Ruch rozlewa się na inne kraje Europy i, choć nie ma jeszcze masowego charakteru, grozi radykalizacją publicznej debaty. Szczyt klimatyczny ONZ w Katowicach osiągnął cel minimum – przyjęto „pakiet katowicki”. Sukces to czy porażka zastanawiają się eksperci, patrząc, jak maleją szanse na zatrzymanie globalnego ocieplenia. W sumie recepta na wyjście z sytuacji jest jednak bardzo prosta, zna ją 15-letnia Greta Thunberg: „Musimy trzymać paliwa kopalne w ziemi i musimy skoncentrować się na równości. Jeśli w ramach obecnego systemu nie można znaleźć rozwiązań, być może należy zmienić system”. Opracował Brunon Bronk

KURIER CZAPLINECKI - miesięcznik lokalny, kolportowany bezpłatnie, dostępny w formie elektr.: www.dsi.net.pl; www.czaplinek.pl. Tel. Redakcji 603 413 730, e-mail: redakcja.kuriera@wp.pl. Redaguje zespół. Wydawca: Stowarzyszenie Przyjaciół Czaplinka. Konto: Pomorski Bank Spółdzielczy O/Czaplinek 93 8581 1027 0412 3145 2000 0001, NIP 2530241296, REGON 320235681, Nr rej. sąd.: Ns-Rej Pr 25/06. Nakład 1500 egz. Druk: Drukarnia Waldemar Grzebyta, tel. +48 67 2158589. Redakcja zastrzega sobie prawo zmiany tytułów, skracania redakcyjnego, opracowania i adiustacji otrzymanych tekstów, selekcjonowania i kolejności publikacji. Nie zwracamy materiałów nie z amówionych i nie ponosimy odpowiedzialności za treść listów, reklam, ogłoszeń. Drukujemy tylko materiały podpisane, można zastrzec personalia tylko do wiadomości redakcji. Nadesłane i publikowane teksty i listy nie muszą odpowiadać poglądom redakcji. Ceny reklam: moduł podsta wowy (10,3 x 4,5) w kolorze - 60 zł, czarno-biały - 30 zł, ogłoszenie drobne - 10 zł, kolportaż ulotek - 200 zł.


Kurier Czaplinecki - Luty 2019

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

11

CZYTAJ „KURIER CZAPLINECKI” w wersji elektronicznej Do pobrania na stronach: www.kurierczaplinecki.dsi.net.pl, www.czaplinek.pl

I Ty możesz wesprzeć wydawanie Kuriera Czaplineckiego zamieszczając reklamę, ogłoszenie, życzenia itd. Ceny w stopce redakcyjnej. Nie wierzysz? Zadzwoń! tel. 603-413-730, e-mail: redakcja.kuriera@wp.pl



Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.