Życie Regionu 15 (32)

Page 1

piątek

2013

12

kwietnia

Weź gazetę do domu - bezpłatnie Szukaj nas w tak oznaczonych sklepach

Lista punktów na str. 2 i 3

Nr 15 (32) Nakład: 5.000 tel. 723 951 728 e-mail: redakcja@zycieregionu.pl

Skup zbóż i mieszanek zbożowych Tel. 56 474 07 91, 56 472 60 50, 601 97 22 51

y w a b u L z . D ę n y c u L Tłum czeka na

W środę pod budynkiem prokuratury rozwścieczony tłum czekał na doprowadzenie kobiety oskarżonej o zabójstwo trójki swoich dzieci. Str. 6-7

REKLAMA

„5 Brygada” z Susza – nietypowe zainteresowania Str. 11

Relacja z otwarcia części noclegowej – str. 4

Ostatnie łabędzie nad Iławką są zagrożone – str. 8-9

REKLAMA

Mszanowo koło Nowego Miasta Lubawskiego


Dzień dobry!

2

Nie zawsze można poruszać tematy tylko lekkie i przyjemne. Obowiązek, który sami sobie nałożyliśmy, nakazuje nam informować o całościowym obrazie ubiegłego tygodnia. A ostatnie dni były smutne. Okrycie, którego dokonano w Lubawie, opisujemy na str. 6-7 „Znowu Lubawa ma swoje pięć minut” – słyszałam komentarze. Szkoda tylko, że takie niechlubne „5 minut”… Temat rocznicy Smoleńska został przyćmiony przez Lubawę, nie tylko w naszych głowach, ale i w kolejności telewizyjnych łączeń na żywo. Telewizje emitowały relację spod domu dzieciobójczyni, potem sprzed prokuratury w Iławie. Do tej pory termin „dzieciobójczyni” odmieniany był przez wszystkie przypadki w kontekście wydarzeń odległych od nas… A teraz... działo się to tuż obok, a przez tyle lat nikt nic z tym nie zrobił. Na naszym pro�ilu na facebooku ktoś napisał, że to w pewnym sensie wina nas wszystkich. Ilu wołań zza ściany nie słyszymy? Ilu siniaków u o�iar przemocy domowej nie widzimy? Dlatego wielkie brawa należą się lubawiance, koleżance kobiety podejrzewanej o tę straszną zbrodnię, która poinformowała o swoich podejrzeniach odpowiednie służby. Bierzmy z niej przykład.

Bezpłatny tygodnik. Nakład: 5 tys. egzemplarzy. Zasięg: Iława i region iławski. Dystrybucja: wybrane punkty handlowe. Druk: :Express Media Sp. z o.o.”, Bydgoszcz Redakcja: e-mail: redakcja@zycieregionu.pl facebook.com/ZycieRegionu tel. 723 951 728 ul. Niepodległości 10, Iława

Redaguje Zespół: Redaktor naczelna Edyta Kocyła-Pawłowska e-mail: naczelna@zycieregionu.pl Dziennikarze Anna Sarnowska, Anna Wernecka, Krzysztof Ługiewicz, Miłosz Klepczyński, Hubert Młynarczyk, Iwona Lewkiewicz Reklama: tel. 723 951 728 e-mail: reklama@zycieregionu.pl

Skład i DTP: SHS Studio Piotr Kozikowski www.shs-studio.pl tel. 663 343 606 Wydawca:

DRUGA STRONA ŻYCIA

Prognoza Pogody

Piątek

Sobota

Niedziela

Poniedziałek

12 kwietnia 2013

13 kwietnia 2013

14 kwietnia 2013

15 kwietnia 2013

11 C/3 C

14 C/5 C

13 C/+1 C

130C/60C

Wtorek

Środa

Czwartek

16 kwietnia 2013

17 kwietnia 2013

18 kwietnia 2013

18 C/5 C

20 C/7 C

150C/50C

0

0

Dobrej pogody życzy

0

0

0

0

0

0

0

0

Nowa Wieś, ul. Marsa 2 (wyjazd na Olsztyn)

Łapy, łapy, cztery łapy Anna Radomska to młoda, energiczna kobieta z głową pełną pomysłów. To ona jakiś czas temu wpadła na pomysł otwarcia Fundacji 4 Łapy, która działa na rzecz zwierząt. Sprawa godna uwagi, umawiamy się więc z panią Anną na spotkanie.

Krzysztof Ługiewicz: - Skąd pomysł na stworzenie fundacji? Anna Radomska: - Sytuacja, w jakiej się znalazłam, czyli bezrobocie, zmusiła mnie do szukania pomysłu. Lubię pomagać, kocham zwierzęta, na pewno inspiracją był program

telewizyjny, w którym pomagano zwierzakom. Poza tym nie ma w Iławie podobnej fundacji. - Czym się zajmuje fundacja? - Będziemy prowadzili różnego rodzaju zbiorki, kwesty, akcje charytatywne, Pomysłów jest

sporo. Chcę zbierać koce, kołdry, karmę, ściśle będę współpracowała ze schroniskiem dla zwierząt i lekarzem weterynarii. Na pomoc fundacji mogą liczyć wszystkie zwierzęta, nie tylko psy. Zakres działania w założeniu jest duży – szukanie właścicieli dla zwierząt bezdomnych, będziemy podejmować interwencję, kiedy będziemy wiedzieć, że zwierzęciu dzieje się krzywda. - Kiedy wchodziłem do biura, zainteresowałem się suczką husky, leżącą na podłodze? Czyj to pies? - Nie mój. Jest to pies, który będzie oddany do nowego domu. Historia i przejścia tego psa są dość okrutne, pies został porzucony przez właściciela przy jakiejś drodze. Był głodny, więc poszedł do pobliskiego gospodarza i wyjadał żarcie jego psu. Gospodarz nawet pod groźbą uśmiercenia zwierzaka pozbył się go, oddając go swojej sąsiadce. Jednak dowiedział się, że pies jest rasowy i chciał na nim zarobić. Zabrał psa sąsiadce uznając, że skoro suczka przyszła do niego pierwsza, to jemu się należy. Ta kobieta zgłosiła mi tę sprawę, sprawdziłam opinię o tym człowieku we wsi, w której mieszka. Była co najmniej niepoprawna,

suczka miała fatalne warunki do życia. Na szczęście dla niej wszystko dobrze się skończyło. Pies został odebrany i tra�i w dobre ręce. Dziś akurat piesek jest dość osowiały i zmęczony, bo jest po szczepieniach . - Masz jakieś zwierzę w domu? - Tak, mam małego Yorka. - Przed tobą dużo pracy, czy jedna osoba sobie z tym poradzi? - Na razie działam sama, jednak rąk do pracy potrzeba więcej, liczę na wsparcie wolontariuszy. Chcę zachęcić młodzież do współpracy, pomaganie zwierzętom daje dużo frajdy, a przy okazji uczy odpowiedzialności. Będę organizowała wycieczki w ciekawe miejsca, spotkania czy też warsztaty, by w pożyteczny sposób podziękować za pomoc. Wszystkich chętnych do pomocy, zarówno tych do pracy, jak i tych, którzy chcą wesprzeć fundację 4 ŁAPY, zachęcamy do odwiedzenia pro�ilu na facebooku. Kontakt bezpośredni z biurem: ul. Sobieskiego 2A, tel. 782 939 445. tekst i fot. Krzysztof Ługiewicz

Wybierz punkt blisko domu i weź gazetę Iława Sklep spożywczy „Pod nosem”, ul. Gdańska 10/3

Sklep spożywczo-przemysłowy, ul. Grudziądzka 26A SPOŁEM, ul. Wiejska 5

Lech Express, ul. Gen. Maczka 9A SPOŁEM, ul. 1 Maja 1

Delikatesy „Bartek”, ul. 1 Maja 2

Redakcja nie zwraca nadesłanych tekstów i zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów oraz adiustacji. Za treść reklam i ogłoszeń redakcja nie odpowiada.

Nr 15 (32) 12 kwietnia 2013

Sklep ogólnospożywczy, ul. 1 Maja 3A Sklep Maćko, ul. 1 Maja 21

GS Kurzętnik zs. Marzęcice, ul. 1 Maja 22

Hurtownia Alex, ul. Wyszyńskiego 14

Sklep Odido, ul. Andersa 11

ODK, ul. Skłodowskiej 26 a

Sklep spożywczy Iza,

ANEKS, ul. Smolki 19A

Sklep spożywczo-przemysłowy, ul. Skłodowskiej 1A SPOŁEM, ul. Długa 29

Stacja paliw Duet, ul. Lubawska 5

Sklep Skiba w Kau�landzie, ul. Wyszyńskiego 33 Sklep „U Moniki”, ul. Wyszyńskiego 28

Punkt Banku Spółdzielczego w Urzędzie Skarbowym, ul. Wojska Polskiego 26 ul. Wojska Polskiego 19A Prima, ul. Wojska Polskiego 22 Delikatesy ATUT BIS, ul. Andersa 1A

Piekarnia - cukiernia, ul. Andersa 2c Kiosk przy szpitalu, ul. Andersa 3

Sklep Społem CENTRUM, ul. Andersa 14 „Żuczek”, ul. Smolki 25

Sklep ,,Cytrusek”, ul. Sobieskiego 1C

Kebab przy kantorach, ul. Sobieskiego 16C Bank Spółdzielczy, ul. Sobieskiego 49

„Pralinka”, ul. Kopernika 5/B5

Cukiernia Grzegorza Niesiobędzkiego, ul. Kopernika (targowisko miejskie)

BONUS, ul. Królowej Jadwigi 20 SPOŁEM, ul. Królowej Jadwigi 7 Salonik Prasowy, ul. Zielona 72/12

Salonik Prasowy na parterze Galerii Jeziorak, ul. Królowej Jadwigi 6 SPOŁEM, ul. Niepodległości 14

Informacja Turystyczna, ul. Niepodległości 13


Wiosny nic nie zatrzyma

Dwie strony medalu

Z naszymi dzisiejszymi rozmówcami wybraliśmy się na poszukiwania wiosny. Z jednej strony – szukaliśmy wśród fauny, z drugiej – w sferze �lory. Zbigniew Maćko, fotogra�ik przyrody: - Wiosna już jest od miesiąca! Widzimy śnieg, ale nie widzimy tego, co się dzieje wokół. Niektóre ptaki już są dawno po wiosennych tokach, przeważnie to się dzieje w lutym, łączą się w pary. Tak samo z miejskimi łabędziami, są już po tańcach godowych. Nie jest dla nich problemem śnieg. Dla nas jest, nam się wydaje, że zima jeszcze trzyma. Fakt, troszeczkę się to wszystko wydłuża, zwłaszcza dla gatunków, które przylatują tu z ciepłych krajów, z Azji, Afryki. Np. bociany, które próbują u gospodarzy zimować. Z żurawiami też był w tym roku problem… Ale np. bieliki już siedzą na gniazdach, już mają młode. To tylko my sobie tak ustaliliśmy, że wiosna jest wtedy, gdy słoneczko świeci i nie ma śniegu. Ten rok, zwłaszcza przedwiośnie, jest trudne dla zwierząt, np. saren, które nie są przygotowane do żerowania pod śniegiem tak późno. Najgorzej, jeśli górna warstwa śniegu się troszkę rozpuści, a w nocy złapie ją mróz. Wtedy robi się „szklanka” i sarny mają problem z przekopaniem się. Mieszkamy w chłodniejszej części Polski i np. bociany będą się trzymały z daleka od nas, choć ja widziałem już dwa (rozmawialiśmy na początku tygodnia – przypis red.). Trzymają się raczej centralnej Polski. Żurawiom nie jesteśmy w stanie pomóc. Jeśli jest zimno, łączą się w wielkie stada po 500 sztuk i próbują przezimować. A dla bocianów atrakcyjną miejscówką jest wysypisko śmieci, bo dzięki procesom gnilnym znajdują odrobinę ciepła. Do tego myszy – raj! Zatem jeśli ten ptak pojawi się u gospodarza, można mu pomóc, np. oferując podroby.

Jan Kamiński, prezes Kolegium Prezesów iławskich ogrodów działkowych: - Cała przyroda, jeśli chodzi o roślinność, nie ruszyła ku mojemu ubolewaniu jeszcze do życia. Ostatnio oglądałem pąki kwiatów, które powinny już dawno kwitnąć, ale nic się nie dzieje. Wszystko jest takie… uśpione. Zauważyłem, zresztą wszyscy to widzą, że brak życia w ogóle w ogrodach działkowych. W drzewostanie, w krzewach. Jedynie różne zimowe małe kwiatki wychodzą spod ziemi, ale też słabo, bo śnieg je przykrywa. Na szczęście nie powinno to wpłynąć na opóźnienie w np. nastaniu lata. Jak już ruszy, to będzie szybko szło. Myślę, że natura nadgoni to opóźnienie. Jeżeli gdzieś za około tydzień wszystko ruszy, a tak słyszałem, że ma być, jeśli więc za tydzień ruszy wegetacja, to jest to wszystko jeszcze do uratowania. Mam tylko nadzieję, że to faktycznie kwestia najwyżej tygodnia. A jak nie, to przyroda też sobie poradzi. Najwyżej wiosna będzie z latem (śmieje się). No bo kwitnąć musi. Pąki tylko czekają, żeby dostać słoneczka. I ruszą. Jestem dobrej myśli. Zresztą to opóźnienie nie jest aż tak wielkie czy niespotykane. Pamiętam z doświadczenia różne lata. Na przykład rok 1950. Podobnie było i przyroda sobie poradziła. Tylko ludzie sobie zazwyczaj nie radzą. Nie to podejście. Życia na działkach nie widać. Działkowcy prawdopodobnie czekają, aż śnieg do końca stopnieje. Brakuje słoneczka, żeby pobudziło działkowców do życia wiosennego. No i do pracy, której już jest sporo, a za chwilę będzie jeszcze więcej.

Edyta Kocyła-Pawłowska, fot. archiwum

SONDA ŻYCIA

Eugeniusz: - Widziałem wczoraj bociana, pierwszą oznakę wiosny. Myślę, że to bardzo dobry znak. Na moje oko śnieg się już długo nie utrzyma, po niedzieli już będzie wiosna. Osobiście jeszcze jej jakoś nie czuję i nie mam pojęcia, gdzie jej szukać, ale na pewno sama w końcu się opamięta i do nas przyjdzie. Jestem optymistą.

W poszukiwaniu zaginionej… wiosny

Temperatura na plusie, jednak z nieba intensywnie sypią śnieg i grad, pada deszcz. Wszystko naraz, tylko słońca jak dotąd nie widać. Gdzie podziała się wiosna i gdzie jej szukać? Jan: - Dzwonili do mnie, że już jest wiosna - pytaliśmy przechodniów i dlatego szybko pobiegłem do fryzjera. Okazało się, że nic z tego. w poniedziałkowe przedWiosny nie ma i dalej muszę zakładać na głowę zimową czapkę. południe, przedzierając się Zostałem normalnie oszukany. Zostawili mnie na lodzie z krótką przez grad i . fryzurą. Ale tak naprawdę to ja już wiosnę odczuwam i myślę, że jeżeli nie jutro po południu, to w sobotę będzie już wiosna. Tekst i fot. Ania Sarnowska

SPOŁEM, ul. Niepodległości 10

Nasza redakcja, ul. Niepodległości 10, wejście obok bankomatu FH Zodiak, ul. Niepodległosci10 SPOŁEM, ul. Niepodległości 6 Bochenek, ul. Grunwaldzka 9a SPOŁEM, ul. Kościuszki 12

Sklep spożywczo-przemysłowy, ul. Kościuszki 20D Sklep „Rondo”, ul. Kościuszki 11

Kasia: - Piękną wiosnę mamy tej zimy (śmiech). A tak na poważnie, widziałam już bociany, chociaż ja jeszcze nie odczuwam żadnych wiosennych zmian. Ludzie też zachowują się tak samo. Na pewno zima niedługo się

skończy, ale dopóki to nie nadejdzie, nie planuję żadnych zakupów i zmian w garderobie. Nadal obowiązuje strój zimowy – kurtki, szaliki i obowiązkowo czapki.

Zmarł Jan Kowalski Iława W wieku 77 lat zmarł Jan Kowalski, rzeźbiarz i poeta, teść i mentor innego iławskiego rzeźbiarza – Marka Kałuży. Uroczystości pogrzebowe zaplanowano na sobotę, 13 kwietnia, w kościele p.w. św. Brata Alberta. Redakcja, fot. archiwum prywatne

Na Gorąco Motorowerem w auto

Region Z obrażeniami ciała został przewieziony do iławskiego szpitala mężczyzna, który uczestniczył w poniedziałek w zdarzeniu drogowym na drodze Iława – Chełmżyca. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia. W poniedziałek o godzinie 11.59 na drodze Iława - Chełmżyca doszło do zdarzenia drogowego. Policjanci wstępnie ustalili, że kierujący motorowerem Jerzy W. 59 – letni mieszkaniec gminy Susz, doprowadził do zderzenia pojazdów. Z ustaleń policjantów wynika, że 59–latek podjął manewr wyprzedzania volkswagena, którym kierował 20– letni mieszkaniec gminy Susz, w momencie, gdy ten wykonywał już manewr skrętu w lewo. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny kierującego volkswagenem, był trzeźwy. Jerzy W. z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala, gdzie pobrana została od niego krew do badania stanu trzeźwości. W wyniku zdarzenia motorowerzysta doznał obrażeń ciała wstępnie określanych przez lekarza jako naruszających prawidłowe funkcje organizmu powyżej dni siedmiu. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia. KPP Iława

Oto nasi Partnerzy; w tych sklepach, odpowiednio oznaczonych, co piątek można otrzymać Życie Regionu za darmo. Masz sugestie, chcesz współpracować? W sprawach kolportażu zadzwoń: 723 951 728.

Kiosk pani Danusi, ul. Kościuszki przy uczelni wyższej

SPOŁEM, ul. Sienkiewicza 22

Sklep �irmowy Piekarni Razowiec, ul. Ostródzka 46 G

Sklep Kwant, ul. Dąbrowskiego 15A

Sklep „Kubuś monopolista”, ul. Kościuszki 33c Bochenek, ul. Zielona 72

SPOŁEM, ul. Ostródzka 20A

Czytelnia Publicznej Biblioteki Miejskiej, ul. Jagiellończyka 3 FH ,,EGO”, ul. Bandurskiego 1

Sklep warzywno-owocowy Papaja, Bandurskiego 2

Intermarche, ul. Dąbrowskiego 21 Sklep spożywczy, ul. Matejki 1/33

Sklep całodobowy, ul. Solskiego 32

Sklep spożywczo-przemysłowy, ul. Wyspiańskiego 20 Gmina Iława Sklep i bar Wikielec 9b

Sklep spożywczy Nowa Wieś, ul. Złota 1a Susz

Warzywniak u p. Ireny Ługowskiej, ul. Słowiańska 30 Lubawa Sklep PPHU EDAM, ul. Bankowa 4 Sklep Bochenek, ul. Gdańska 15a SRH Rolnik, ul. Kupnera 4

SRH Rolnik, ul. Zamkowa 11

GS Kurzętnik zs. Marzęcice, Rynek 3 Cukiernia Grzegorza Niesiobędzkiego, ul. Gdańska 16 PRIM, ul. Gdańska 42

REKLAMA

za darmo!

3

OPINIE

Nr 15 (32) 12 kwietnia 2013

Gmina Lubawa Stacja paliw Lotos Targowisko 1a


4

WYDARZENIA

REKLAMA

Lubawska grafika

Pijany weekend Region Siedmiu nietrzeźwych kierujących zatrzymali w miniony weekend policjanci z powiatu iławskiego. W miejscowości Franciszkowo policjanci zatrzymali Tomasza H., mieszkańca gminy Iława, który kierował rowerem, mając przeszło 2 promile alkoholu w organizmie. Rower zabezpieczyła osoba wskazana przez właściciela. W miejscowości Kamień Duży policjanci zatrzymali Wiesława J. 58 – letniego mieszkańca gminy Iława, który kierował rowerem w stanie nietrzeźwości. W trakcie badania alkomatem okazało się, że miał on 2,8 promila alkoholu w organizmie. Na ul. Wyszyńskiego w Iławie policjanci zatrzymali Cezarego Z. 20 – letniego mieszkańca Iławy, który kierował oplem mając 1,4 promila alkoholu w organizmie. Pojazd zabezpieczyła osoba wskazana przez właściciela. Policjanci z Iławy pod zarzutem kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości zatrzymali Monikę B. 32 – letnią mieszkankę Iławy. Policjanci ustalili, że podejrzana wykonując manewr cofania nie zachowa-

Iława W piątek (5 kwietnia) w naszej szkole (ZSO im. St. Żeromskiego) odbyła się debata pt. „Jak stworzyć EKO-Skwer Żeromskiego?”. Zaproszeni goście, wśród których znaleźli się Włodzimierz Harmaciński, radny miejski i dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa w Starostwie, Wojciech Jankowski ze Stowarzyszenia „Przystań”, dyrektorzy ZSO - Roman Groszkowski i - Stanisław Kożuchowski, nauczyciele biologii i geogra�ii, członkowie Samo-

Tu można spać!

Widok na jezioro Łabędź – najlepszy z pokoju nr 13.

Łatwo tra�ić! Od strony Iławy, jadąc „16-stką”, skręcamy w lewo.

Właściciele Karczmy: Joanna i Łukasz Wojenkowscy.

Reprezentacja Starego Tartaku z dystansem do siebie przyszła obejrzeć konkurencyjny lokal.

Z okazji otwarcia do gminy Iława przyjechała kapela ludowa Karkonosze z zaprzyjaźnionych Mysłakowic. Ksiądz Zenon Kołodyński poświęcił obiekt

Rodzice Łukasza Wojenkowskiego z wnukiem również uczestniczyli w otwarciu.

Wójt gminy Mysłakowice Zdzisław Pietrowski z prezentem. Ciekawe, gdzie zawiśnie obrazek?

WYDARZENIA

Nr 16, PIĄTEK, 21 grudnia 2012

www.zycieregionu.pl

REKLAMA

REKLAMA

4

ła ostrożności i uderzyła w drzewo, po czym odjechała. W chwili badania alkomatem kobieta miała 1,7 promila alkoholu w organizmie. Na trasie Iława – Kamionka policjanci zatrzymali Wiesława T. 52 – letniego mieszkańca Iławy, który kierował rowerem mając 0,8 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zabezpieczyli rower mężczyzny w depozycie. W Lubawie na ul. Rzepnikowskiego policjanci zatrzymali Piotra K. 31 – letniego mieszkańca Lubawy, który kierował rowerem w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna miał 0,8 promila alkoholu w organizmie. Rower zabezpieczyła osoba wskazana przez właściciela. Na ul. Wyszyńskiego w Iławie policjanci zatrzymali Marcina K. mieszkańca gminy Iława, który kierował bmw mając 3,2 promila alkoholu w organizmie. W trakcie interwencji okazało się, że wobec mężczyzny Sąd Rejonowy w Iławie w przeszłości orzekł zakaz prowadzenia pojazdów, który obowiązywał w chwili zatrzymania. Pojazd zabezpieczyła osoba wskazana przez właściciela. KPP Iława

W ubiegłym tygodniu omyłkowo nie podpisaliśmy właściciela gra�iki ze str. 1, dotyczącej śmieciowej rewolucji. Jest nim Urząd Miasta Lubawa, a materiał pochodzi ze strony Lubawa.pl. Zainteresowanych przepraszamy. Redakcja

Licealiści debatują

Nr 15 (32) 12 kwietnia 2013

Jesteś świadkiem wydarzenia? Masz dla nas temat?


rządu Szkolnego oraz dwójka przedstawicieli Młodzieżowej Rady Powiatu Iławskiego (Kamil Kosek i Kamila Niedzielska) spotkali się razem z uczniami naszej szkoły w sali konferencyjnej. Debatę poprowadzili: Dagmara Starczewska i Patryk Tęczar z klasy 2B. Debata była związana z zadaniem rekrutacyjnym na XIX Sesję Sejmu Dzieci i Młodzieży, o którego mandaty starają się organizatorzy. Uczniowie przestawili swoje propozycje zmian i pomysłów dotyczących Skweru Żeromskiego, który przez

wielu ludzi uważany jest za palarnie lub toaletę dla zwierząt. Celem całego przedsięwzięcia jest uczynienie ze Skweru miejsca wypoczynku wśród zieleni dla całej iławskiej społeczności. Debata miała na celu zaproponowanie działań, które zmieniłyby fatalny stan tego miejsca. Wśród propozycji znalazły się m.in: powstanie koszy na psie odchody, koszy na śmieci i stojaków na rowery, zrobienie dobrego wjazdu na skwer dla rowerów, oświetlenie skweru za pomocą kolektorów słonecznych, postawienie tablic infor-

5

WYDARZENIA mujących o skutkach palenia tytoniu i tablic wystawowych na zdjęcia, stworzenie i-ławek, czyli stref bezpłatnego korzystania z Internetu, odnowienie pomnika na skwerze, wpisanie skweru do Informatora Turystycznego, ekologiczne edukowanie w szkole (np. po przez Szkolne Koło Środowiskowe). Zaproszeni goście byli entuzjastycznie nastawieni co do pomysłów, wyrazili chęć wsparcia tej szlachetnej idei. W trakcie debaty odbył się też konkurs dotyczący ekologii i przyrody w naszej okolicy. Nagrody nasi

koledzy pozyskali od dyrekcji szkoły i Wydziału Promocji i Współpracy z Zagranicą UM w Iławie. Po debacie, w sali obok, odbył się wykład o skutkach palenia. Całą debatę przygotowała klasa 2B, a szczególnie Dagmara Starczewska i Patryk Tęczar pod nadzorem Anity Madujskiej. Listownie pomysły poparli: senator RP Stanisław Gorczyca, Informacja Turystyczna i Polskie Towarzystwo TurystycznoKrajobrazowe O/Iława. Julia Otręba, red.

www.adamskurtki.ilawa.pl

Odzież skórzana Ceny producenta

kurtki dla każdego

Iława, ul. Sobieskiego 2A (D.T. „Pod Kasztanem”) Tel. 89 648 25 06, kom. 604 417 858

SOLARIUM ERGOLINE - NOWE LAMPY BRĄZUJĄCE

REKLAMA

Nr 15 (32) 12 kwietnia 2013

Tel. 605 292 681 Iława. ul. Sobieskiego 2A/5 Dom Handlowy "POD KASZTANEM"

Dwójka czyta dzieciom

REKLAMA

Iława Otwarcie części noclegowej Karczmy Łabędź w Nowej Wsi miało miejsce w ubiegły piątek. Wprawdzie nie wypróbowaliśmy łóżek, ale pokoje nad restauracją wyglądają naprawdę korzystnie. Tekst i fot. Edyta Kocyła-Pawłowska

PROMOCJA

Iława

W ramach akcji „Cała Polska czyta dzieciom” 22 marca panie: Monika Płoska, Katarzyna Sobczyńska–Wojewódzka oraz Róża Nitkowska w czytelni szkolnej Samorządowej Szkoły Podstawowej nr 2 przygotowały głośne czytanie dla uczniów klas pierwszych. Zaproszeni goście: Marzena Tołkacz - zastępca dyrektora, Helena Rygielska - sprzedawca, Maria Salomonik - pielęgniarka, Emilia Kołpacka strażak oraz Tomasz Syguła – strażak przeczytali tekst Agnieszki Stelmaszyk „Zbawcy Książek”. Gościom udało się zaciekawić dzieci, o czym może świadczyć cisza, panująca podczas spotkania. Dzie-

ci mogły dowiedzieć się, kim są goście czytający opowiadanie i czym się zajmują. Po krótkiej rozmowie był czas na zagadki wiosenne i słodką niespodziankę. Te coroczne spotkania mają zachęcić rodziców i opiekunów dzieci do głośnego czytania swoim pociechom. Ma ono wiele zalet, między innymi: rozwija wyobraźnię, wzbogaca słownictwo, buduje więź między dorosłym a dzieckiem, rozbudza zainteresowania, przynosi ogromną wiedzę ogólną, kształtuje nawyk czytania na całe życie. To dorośli muszą rozbudzić w dziecku potrzebę sięgania po książki i umiejętnie ją pielęgnować. Monika Płoska, Róża Nitkowska, Katarzyna Sobczyńska-Wojewódzka

Daj nam znać: redakcja@zycieregionu.pl, tel. 723 951 728


6

SPOŁECZEŃSTWO

Nr 15 (32) 12 kwietnia 2013

ie aw b Lu w at m ra d zy jc ó b io ec Dzi

Tłum czekał na Lucynę D. od rana, chcąc jej po prostu spojrzeć w twarz… Region We wtorek w Lubawie dokonano makabrycznego odkrycia – prawdopodobnego dzieciobójstwa dokonała mieszkanka tego miasta. W środę podejrzana o potrójne zabójstwo Lucyna D. przyznała się do winy. Ciała martwych noworodków schowała w zamrażalniku domowej lodówki, bo – jak wyjaśniła policji podczas przesłuchań dzień wcześniej – „nie mogła się z nimi rozstać”. Przed budynkiem iławskiej prokuratury od rana w środę gromadził się rozwścieczony tłum ludzi, którzy na własne oczy chcieli spotkać domniemaną sprawczynię makabrycznych morderstw. Również ogólnopolskie media już od wczesnych godzin rannych czatowały na czterdziestojed-

nolatkę z Lubawy pod budynkiem sądu na ul. Andersa w Iławie. Przerażające odkrycie We wtorek (9 kwietnia) małżeństwo z Lubawy zostało zatrzymane przez policję w związku z zabójstwem trojga noworodków. Ciała dzieci odnaleziono w zamrażalniku w lodówce w ogólnodostępnej kuchni. Sygnałem do rozpoczęcia czynności przeszukiwań w jednym z lubawskim domów jednorodzinnych było zgłoszenie sąsiadki, która widywała podejrzaną w ciąży, jednak nie dostrzegła żadnych śladów po nowonarodzonych dzieciach. Ostatnia ciąża w tajemniczy sposób miała się zakończyć w

…co się nie mogło udać, bo kobieta miała szczelnie założony kaptur. ubiegłym tygodniu. Zachodziło podejrzenie, że dziecko lub dzieci zostały przeznaczone na handel. Policjanci podjęli trop i dzięki temu podczas przeszukania mieszkania natra�ili na makabryczne odkrycie. W lodówce znaleziono nie jedno, a trzy zwłoki. Z tego, co mówi prokurator rejonowy Jan Wierzbicki wynika, że dzieci rodziły się żywe. Mąż kobiety twierdzi, że o niczym nie wiedział. Nie jest jasne, czy mężczyzna faktycznie nie był świadom tragicznych zdarzeń, jakie miały miejsce pod jego dachem, czy jedynie udawał nieświadomego. Lucyna D. mieszkała wraz z mężem Januszem D. i czwórką dzieci (w wieku 6, 15, 19, 22 lat) w domu jednorodzinnym w Lubawie. Zarówno kobieta,

jak i mężczyzna zostali natychmiastowo zatrzymani przez policję. Lucynę D. przewieziono do policyjnej izby zatrzymań w Iławie, a jej mąż tra�ił do Nowego Miasta Lubawskiego. Jeszcze tego samego dnia kobieta przyznała się do potrójnego zabójstwa, a na pytanie, dlaczego chowała dzieci w lodówce, odpowiedziała, że nie mogła się z nimi rozstać. W środę (10 kwietnia) kobieta pod eskortą policji została doprowadzona do Prokuratury Rejonowej w Iławie w celu złożenia szczegółowych zeznań. Zwyczajna rodzina ze zwłokami w lodówce

Jak podkreślają osoby, które znały podejrzanych,

rodzina niczym nie różniła się od innych zamieszkujących tamte okolice. - Biedy nie mieli. Dom przecież piękny, oby dwoje dobrą pracę mieli. Bezbronne dzieci… one nawet nie mogły się obronić, a mąż głupka rżnie, że nie wiedział. Najlepiej się pozbyć i problem w głowy. Jeszcze w lodówce zamrozić… razem z jedzeniem. Mogli jeszcze zupę z nich ugotować, a wiadomo? To są bestie, nie ludzie - wypowiedziała się dla Życia przyjezdna obserwatorka środowych wydarzeń przed prokuraturą w Iławie. - Ja ma inne zdanie. W dzisiejszych czasach, to co się dzieje w Polsce, w kraju, jest bardzo złe. A w takiej małej Lubawie tym bardziej. Ja się w Lubawie urodziłem i stamtąd pochodzę. Tę rodzinę znam bardzo dobrze. Nie usprawie-

dliwiam ich, ale uważam, że trzeba szukać przyczyn. Może psychicznie załamała się kobieta po czwórce dzieci – jako jedyny z tłumu stawał w obronie domniemanej zbrodniarki Mieczysław P. - Ja z jedną panią z ich rodziny pracowałem. Jej tata kupę lat pracował ze mną w „POM-ach”, a mężczyzna jest synem byłego policjanta. To absolutnie nie była rodzina patologiczna. Trzeba naprawdę psychologów powołać, żeby czegoś się dowiedzieć. To nie jest taka prosta sprawa. Wziąć, człowieka skazać i jak kiedyś, w siedemnastym wieku - gilotyna, bo kobieta czarownicą była. Szybko jednak jego głos został uciszony przez gapiów, którzy słowami nienadającymi się do cytowania w prasie skrytykowali mężczyznę. Udało nam

Sio z

REKLAMA

Pierwszy mężczyzna wyprowadzony został przez strażnika siłą, drugi z panów dobrowolnie opuszcza teren Galerii.

Jesteś świadkiem wydarzenia? Masz dla nas temat?


Mieszkańcy chętnie wypowiadali się przed kamerami w tej bulwersującej sprawie.

Z ostatniej chwili

się dotrzeć także do kobiety, która w jednym z zakładów stolarskich pracowała na wspólnej zmianie z Lucyną D. Kobieta, w obawie przed szykanami, które mogą spotkać jej rodzinę, postanowiła pozostać anonimowa. Tak jak inni świadkowie, twierdzi, że D. to porządna, spokojna rodzina. Zdradziła nam, że w czasach, gdy pracowała, dwukrotnie dostrzegła ciążę u Lucyny D., Tak więc, już kilka lat temu brzuch podejrzanej o zabójstwo trojga niemowląt kobiety wzbudzał podejrzenia innych pracowników zakładu. Dlaczego zatem dopiero teraz ktoś zdecydował się to zgłosić? Jak czytamy na stronie internetowej KWP w Olsztynie, szczegółowe okoliczności sprawy bada prokurator, policyjna

grupa dochodzeniowo-śledcza wspierana przez ekspertów z laboratorium kryminalistycznego z zakresu biologii i medycyny sądowej. Oburzony tłum pod budynkiem prokuratury

Około godziny 12.00 w środę kobieta została przetransportowana przez policję do iławskiej Prokuratury Rejonowej. Od godziny 7.00 rano na miejscu zaczęły gromadzić się ogólnopolskie media. Wśród nich znaleźli się dziennikarze Polsatu, TVN-u, TVP, radia Zet, RMF FM i wiele innych przedstawicieli prasy, radia i telewizji. Z godziny na godzinę gęstniał także tłum oburzonych ludzi, którzy również przybyli na miejsce, aby

Galerii!

Jeden z wyprowadzonych próbuje dyskutować ze strażnikiem w obronie kolegi. W oddali widać samochód Straży Miejskiej zaparkowany tuż przed bocznym wejściem budynku, którym obaj panowie grzecznie odjechali do siedziby służby porządku publicznego.

zobaczyć Lucynę D. podejrzaną o zabójstwo trojga noworodków. Narastający tłum gapiów, w celu zapewnienia kobiecie bezpieczeństwa, został odgrodzony policyjną taśmą. Także dziennikarzy i Lucynę D. dzieliła policyjna bariera. - Urodzić dziecko i zmordować… to jest nie do pomyślenia. Co to się w ogóle na tym świecie dzieje. Dla takiej kobiety nie ma żadnych okoliczności łagodzących. To się w głowie nie mieści – wykrzykiwała mieszkanka Iławy, obecna tego dnia przed budynkiem prokuratury. Przyjechałam tu, żeby spojrzeć tej kobiecie w oczy – wyjaśniła przyczyny swojej wizyty w Iławie kobieta pochodząca z okolic Zalewa. Oprócz iławian i lubawian na miejsce przesłuchania Lucyny D. przybyli Iława

Zima każdemu daje się we znaki. Bezdomni próbują ochronić się od wiatru , chłodu i śniegu w budynkach handlowych. W poniedziałek (8 kwietnia) kilka minut po godzinie dwunastej byliśmy świadkami jednej z takich sytuacji, w której obecność osób prawdopodobnie bezdomnych, w stanie wskazującym na spożycie alkoholu przeszkodziła klientom Galerii Jeziorak w dokonywaniu poświątecznych zakupów. Doszło do interwencji Straży Miejskiej. Strażnicy wyprowadzili dwóch mężczyzn na zewnątrz Galerii. Jeden z nich opuścił budynek dobrowolnie, drugi natomiast został wyprowadzony siłą. Jak komentowali przechodnie,

także mieszkańcy Susza, Zalewa i innych okolicznych miejscowości, którym tragedia w domu państwa D. nie dawała spokoju przez pierwsze dwadzieścia cztery godziny od ujawnienia lubawskiego dramatu. Pytamy obserwatorów wydarzeń, jaka kara powinna spotkać zabójczynię własnych dzieci – Ja to bym zrobiła pokaz. Żeby się wszyscy zebrali i kamieniami ją obrzucali tak długo, aż by sama padła – słychać było głos z tłumu. Inni proponowali dożywocie lub przywrócenie kary śmierci. Za chwilę ktoś inny dodał: – Ale czyja to jest wina? Rządu. Bo aborcja karalna, bo to grzech. A później dzieci mordują, biją, zabijają i później takie tragedie są. Pracy nie ma, jest bieda. Ci, co nie powinni dostawać zasiłpanowie próbowali jedynie zjeść posiłek w ciepłym pomieszczeniu i nie zakłócali porządku publicznego, jednak funkcjonariusz Straży Miejskiej Jarosław Szymański poinformował nas: – Straż Miejska wezwana została na prośbę ochroniarzy Galerii Jeziorak, ponieważ dwóch panów, którzy znajdowali się w stanie nietrzeźwości, odmawiało współpracy i nie reagowało na prośby ochrony, żeby opuścić budynek. Panowie, podczas próby wylegitymowania ich przez strażników miejskich, stawiali opór. Dlatego, jak tłumaczy starszy inspektor Szymański, przeciwko nim zostanie wniesiony wniosek do sądu, by ponieśli karę za popełnione wykroczenia.

Tekst i fot. Ania Sarnowska

W czwartek prokurator Jan Wierzbicki poinformował media, że Sąd Rejonowy zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Lucyny D. Kobieta pozostaje jedyną podejrzaną w sprawie zamordowania trójki noworodków. Prokuratura przesłuchała męża kobiety, ale nie postawiła mu zarzutów. Mężczyzna wyszedł w czwartek na wolność. eka

ków z MOPS-u, to dostają, a dla kobiet, którym ciężko, to nie ma pieniędzy. Nie, to się po prostu w głowie nie mieści – słyszeliśmy w tłumie.

O�icjalnie wiadomo, że Lucynie D. za dokonanie potrójnego morderstwa grozi dożywotnie więzienie. Ciała noworodków zostały zabezpieczone do dalszych badań, by sprawdzić, co było przyczyną ich śmierci. Prokurator rejonowy w Iławie, Jan Wierzbicki, informuje, że w najbliższym czasie planuje się przeprowadzenie sekcji zwłok niemowląt, którą wykonać mają biegli z Zakładu Medycyny Sadowej w Gdańsku. Póki co podejrzani o zabójstwo noworodków pozostaną w areszcie, a czworo żywych dzieci

państwa D. zostało objętych specjalistycznym nadzorem psychologów. W środę po południu podczas przesłuchania Lucyna D. powiedziała prokuraturze, że udusiła swoje dzieci. Zarzuty zabójstwa dotyczą lat 2009, 2010 i 2013. Anna Fic z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie w rozmowie z TVN 24 oznajmiła, że kobieta „powiedziała policji, że ulżyło jej, gdy ta sprawa ujrzała światło dzienne i że zrzuciła z siebie ten ciężar, tajemnicę, którą utrzymywała kilka lat”. O dalszych postępach w śledztwie przeciwko małżeństwu z Lubawy będziemy informować Państwa na bieżąco. Tekst i fot. Ania Sarnowska

tel. 723 951 728

Daj nam znać: redakcja@zycieregionu.pl, tel. 723 951 728

REKLAMA

e

7

SPOŁECZEŃSTWO

Nr 15 (32) 12 kwietnia 2013


AKTUALNOŚCI

8

Nr 15 (32) 12 kwietnia 2013

Elektryczne sidła

Iława

REKLAMA

tel. 723 951 728

- W ubiegłym roku na moich oczach na rzece Iławce, w pobliżu garaży przy ul. Kościuszki, zginął łabędź. Startując z wody uderzył w linię elektryczną, która prze-

do kolizji łabędzi z przebiegającą w poprzek rzeki linią średniego napięcia dochodzi kilka razy w roku. Pułapka na łabędzie

To o tę linię zahaczają łabędzie.

biega w poprzek rzeki. Dziś o mało sytuacja się powtórzyła – z taką informacją zgłosił się do nas iławianin, Leszek Kluba, mieszkaniec osiedla blokowego mieszczącego się bezpośrednio nad rzeką Iławką. Udało nam się dotrzeć do innej osoby, która również była świadkiem podobnego zdarzenia. Okazuje się, że temat jest poważny, ponieważ

Leszek Kluba jest osobą, której na sercu leży dobro przyrody. Jego pasją oprócz muzyki jest motoryzacja i dlatego wiele czasu spędza w garażu, który mieści się nad rzeką Iławką w okolicach ul. Kościuszki. - W kwietniu ubiegłego roku widziałem, jak łabędź startował z wody i uderzył w linię elektryczną. Pokazał się błysk, iskry i ptak spadł

do wody. Drugi łabędź z pary bardzo długo pływał w miejscu, w którym zginał jego partner i po prostu… można powiedzieć, że rozpaczał. W tym roku inny łabędź lekko zahaczył, ale szczęśliwie udało mu się wyjść z tej kolizji bez szwanku – opisuje sytuację. Poprosiliśmy o opinię w tej sprawie Zbigniewa Maćko, miłośnika przyrody i fotografa ptaków. Okazuje się, że pan Zbigniew tak, jak nasz pierwszy rozmówca, był świadkiem podobnych sytuacji, ponieważ mieszka w jednym z bloków przy ul. Kościuszki. - Mieszkam nad samą Iławką i widuję takie sytuacje około dwóch razy w roku. W zeszłym roku łabędź na moich oczach zahaczył o przewody elektryczne ale na szczęście nic mu się nie stało – mówi kolejny świadek sytuacji. Zaznacza także, że problem nasila się szczególnie na przełomie wiosny i zimy, ponieważ wtedy łabędzie zaczynają zmieniać miejsce swojego dotychczasowego pobytu. - Jak jest ciepło, łabędzie zajmują Mały Jeziorak i nie mają potrzeby się przemieszczać. Najgorzej jest, kiedy zamarznie woda w okolicy Galerii i łabędzie zaczynają szukać sobie innego miejsca. Wtedy bardzo często podlatują nad rzekę. Do kolizji z liniami elektrycznymi dochodzi najczęściej przy starcie ptaków. Łabędź na starcie dostrzega linie, natomiast później i tak istnieje prawdopodobieństwo, że w nie uderzy, ponieważ nie zdoła już zmienić toru lotu – informuje nas obserwator przyrody. Według niego problem rozwiązać mogłoby kilka kolorowych chorągiewek lub plastikowych kul, które sprawiłyby, że linie będą bardziej widoczne dla ptactwa. Tego samego zdania są Leszek

Do Przystani Po Moc Jak pomagać, aby człowiek się usamodzielniał, a nie uzależniał? Jak pomagać, żeby pomoc, którą dajemy, dawała siłę i energię do działania, a nie odwrotnie,: bezwład, bierność i czekanie na więcej? Istnieje taka przypowieść „Pewien silny, wysportowany mężczyzna chciał się wykąpać w morzu. Rozebrał się na pięknej plaży i ruszył do wody. Szedł powoli i zanurzał się coraz głębiej, fale rozbijały się o jego wysportowane, muskularne ciało. Pogoda była piękna, był letni poranek, piękna piaszczysta plaża, a w pobliżu wysoki klif z nielicznymi krzewami. Nagle, zanurzając się, tuż przed zanurkowaniem w

fale, zauważył, że ktoś skacze z klifu. Samobójca - pomyślał bohater przypowieści. Szybko zaczął płynąć w tym kierunku. Był silny, więc bardzo szybko dopłynął do człowieka, który rzucił się z klifu. Fachowy chwyt, silne szarpnięcie wolnej ręki i już płynął w kierunku brzegu, holując niedoszłą o�iarę. Na brzegu udzielił pierwszej pomocy, a gdy nieznajomy z klifu odzyskał przytomność, zapytał go, czemu to zrobił. Nieznajomy chciał coś powiedzieć, ale nasz bohater nie słyszał jego słów, gdyż kątem oka dostrzegł następną osobę rzucającą się z klifu do morza. Ruszył z pomocą, szybko wyciągnął z wody kolejną o�iarę, udzielił pierwszej pomocy i kątem oka

widzi, że ktoś rzuca się z klifu. Uratował i pomógł następnej osobie, a już widzi kolejną.... Opowieść ta może być metaforą pomagania ludziom w potrzebie. Oczywiście możemy być RATOWNIKAMI i sprawnie ratować tych, którzy nie dają rady i chcą skoczyć albo myśleli, że potra�ią pływać i skoczyli. Ale czy mamy na tyle sił, czy uratujemy wszystkich? Może lepiej będzie, gdy zrobimy coś żeby oni - ci słabi, którym nie wyszło, którzy mieli z różnych względów gorzej - nie wchodzili na klif, żeby rzucić się do morza. Pomaganie męczy. Złe pomaganie jeszcze bardziej. Ale złe pomaganie może


na łabędzie Kluba oraz Natalia Karpińska, iławski biolog, u której zasięgnęliśmy opinii. – Myślę, że miałoby sens wyostrzenie barwy linii na czerwono lub pomarańczowo. Ma to największe znaczenie w trakcie okresu zimowego, ponieważ przez większą cześć dnia jest pochmurno, stosunkowo szybko robi się ciemno, a dzień jest po prostu krótszy. W takich warunkach widoczność jest ograniczona nawet dla ptaków. Ptaki maja bardzo dobrze wyostrzony wzrok, widza więcej barw niż inne kręgowce, jednak wiadomo, jeśli pogoda nie sprzyja, to i one mogą mieć trudności. Linie elektryczne powinno się oznaczać jaskrawymi barwami w miejscach, gdzie spotykamy otwarte, duże przestrzenie, gdzie mogłyby przelatywać łabędzie, bądź też w miejscach, w których się osiedlają czyli przy zbiornikach wodnych – opiniuje specjalistka w dziedzinie biologii.

AKTUALNOŚCI Zbigniewowi Maćko (z prawej) i Leszkowi Klubie nie jest obojętny los ostatniej pary łabędzi na Iławce.

dzi Zbigniew Maćko. - W ogóle było tu dużo więcej roślinności, bardzo rzadko spotykana populacja dzięcioła czarnego i słowików. Teraz jest tego dużo, dużo mniej – zauważa pan Leszek. Pomimo zmian, które zaszły w krajobrazie przyrodniczym rzeki, nadal mieszka tam sporo rzadkich gatunków ptaków, a nawet bobry, które od czasu do czasu ścinają małe i średnie drzewa okalające rzekę. - Rejon Iławki jest miejscem przebywania licznych, rzadkich gatunków ptaków. Nie tylko łabędzie tu przylatują, ale i czaple, kormorany. Mieszkają tu także ptaki drapieżne- opowiada o swoich obserwacjach pan Zbigniew. Na całe życie

Obecnie na stałe nad Iławką dom znalazła jedna para łabędzi. Jak twierdzą nasi rozmówcy, kiedyś było ich znacznie więcej. Obecnie, po przebudowie linii brzegowej rzeki na deptak dla mieszkańców miasta, biotop (środowisko życia) ptaków na tym obszarze znacznie zubożał. - Zauważmy, że jak robiony był deptak, otrzymaliśmy pieniądze z Unii Europejskiej, a Unia kładzie przecież duży nacisk na sprawy związane z ochroną środowiska. Więc ktoś to musiał w jakiś sposób udokumentować - jaki wpływ na przyrodę będzie miała zmiana linii brzegowej rzeki. Tu były przedtem gąszcza i zdecydowanie więcej ptaków – twier-

Jak wskazywać by mogła nazwa naszych łabędzi, paradoksalnie ich niemy krzyk dla wielu w ogóle nie jest słyszalny. Znalazły się jednak osoby, których słuch wrażliwy jest na ich wołanie o pomoc. - Łabędzie są nielicznymi stworzeniami, które parują się na całe życie. Jeśli jeden osobnik z pary umiera, zdarza się, że osamotniony drugi łabędź nie zwiąże się już z żadnym partnerem przez całe życie. Słyszałam też o przypadkach, kiedy łabędź umarł z tęsknoty za swoim partnerem. Niewykluczone, że samotnik odnajdzie kolejnego partnera. Na pewno, jeśli samica zdycha, a ma już jaja, to samiec się nimi zaopiekuje sam - wyjaśnia Natalia Karpińska, na co dzień pracowniczka Weterynaryjnego Laboratorium Diagnostycznego. Okazuje się, że pod wieloma względami białe olbrzymy są bardzo podobne do ludzi. Podobna jest także ich

rozpacz po śmierci partnera. - Problem jest bardzo realny. Powtarzam, że według mnie należałoby te linie jakoś oznakować. Takie sytuacje zdarzają się często. Najwidoczniej dla ptaków ta linia nie jest w ogóle widoczna. W niektórym miejscach w Polsce linie elektryczne są oznaczone kolorowymi kulami. Mam nadzieje, że panowie z Energi będą w stanie podobne założyć w tym miejscu. Druty zlewają się z szarą roślinnością i w zasadzie są mało widoczne nawet dla człowieka – apeluje o pomoc dla ptaków inicjator interwencji, Leszek Kluba. Maćko dodaje, że największym zagrożeniem dla łabędzi nie jest sam prąd płynący w liniach średniego napięcia, lecz możliwość uszkodzenia skrzydeł, ponieważ one bardzo długo się goją, a kolizja z liniami, pomimo iż łabędź początkowo wyjdzie z niej bez urazu, może oznaczać dla ptaków długą i bolesną śmierć.

również osłabić siły i możliwości tych, którym w taki sposób pomagamy, a często wręcz wyręczamy. Odwieczne pytanie: kiedy dajemy wędkę, a kiedy rybę? - jest cały czas aktualne. Stowarzyszenie Przystań od lat stara się dawać wędkę, czyli wspierać i uczyć w taki sposób, aby człowiek nauczył się łowić, a nie przychodzić po rybę. Realizujemy projekty, które mają usamodzielniać, pokazywać i uczyć ludzi, jak brać sprawy we własne ręce, jak stawać się odpowiedzialnym i twórczym, a nie biernym i roszczeniowym - „bo przecież mi się należy”. Jednym z takich projektów jest Program Sty-

pendialny „Równe Szanse”. W ramach programu stypendialnego udzielamy pomocy �inansowej uczniom szkół gimnazjalnych z Iławy, uczniom szkół średnich z powiatu iławskiego oraz studentom z gmin wiejskich. Stypendia są przeznaczone dla młodych ludzi, osiągających bardzo dobre wyniki w nauce, których rodziny znajdują się w trudnej sytuacji materialnej. Oprócz osiągnięć w nauce, komisja przyznająca stypendia bierze pod uwagę zaangażowanie uczniów w działania na rzecz społeczności lokalnej poprzez udział w wolontariacie. Innymi słowy: stypendia mogą otrzymać ci, którzy są w trudnej sytuacji

materialnej, ale się starają – dobrze uczą, są aktywni społecznie, chcą się uczyć, angażować w sprawy społeczne, pomagać innym na przykład poprzez wolontariat. Stypendyści otrzymują stypendium przez 10 miesięcy: uczniowie szkół gimnazjalnych otrzymują co miesiąc kwotę w wysokości 120,00 zł, uczniowie szkół średnich 150,00 zł, a studenci 500,00 zł. Od 12 lat w ramach programów stypendialnych do�inansowaliśmy już 394 uczniów i studentów na łączną kwotę 463 tys. zł. Środki dla uzdolnionej młodzieży są pozyskiwane z Fundacji Stefana Batorego, Fundacji Edukacyjnej

Ptaki opuszczają Iławkę

9

Góra informuje Przedstawiciel Straży Miejskiej w Iławie starszy inspektor Jarosław Szymański poinformował nas, że nikt wcześniej nie zgłaszał tego typu sytuacji w centrali służby. - Do dnia dzisiejszego (rozmawialiśmy 8 kwietnia) nie odnotowaliśmy takich zgłoszeń. Ludzie nie informowali nas, aby dochodziło do tego typu wypadków. O łabędziach narażonych na śmiertelne niebezpieczeństwo nie słyszała także �irma Energa, zarządzająca liniami elektrycznymi w Iławie. –„Do tej pory nie mieliśmy zgłoszeń o przypadkach zderzeń ptaków z przewodami linii energetycznej w miejscu, o którym pani wspomina. Tam, gdzie takie sytuacje miały miejsce, na przewodach instalowane były plastikowe kule ostrzegawcze, których zadaniem jest odstraszanie przelatujących

Pani w czerwonym na placu przed Galerią Jeziorak próbuje wyminąć ptaki, które natarczywie domagają się okruszków chleba od przechodniów. W tej lokalizacji łabędzi jest znacznie więcej, niż nad Iławką. ptaków. Na terenie Rejonu Dystrybucji w Iławie zainstalowano 24 takie oznaczniki w siedemnastu różnych lokalizacjach” - napisał w korespondencji mailowej Paweł Janiak z biura komunikacji �irmy Energa-Operator. Przy pierwszej próbie kontaktu poprosiliśmy przedstawicieli zarządców linii elektrycznych, między innymi, o udzielenie informacji na temat możliwości umieszczenia kolorowych odstraszaczy na przewodach przebiegających w poprzek rzeki Iławka. Odpowiedź, którą uzyskaliśmy, uznaliśmy za wymijającą, dlatego też ponownie skontaktowaliśmy się z panem Pawłem Janiakiem, nieco zmieniając treść pytania. - Czy w takim razie, skoro teraz zgłaszamy, że takie sytuacje mają miejsce, jest szansa,

że linie zostaną oznakowane? Odpowiedź była prosta: „Wszystkie zgłoszenia prosimy kierować do Działu Zarządzania Eksploatacją w Rejonie Dystrybucji w Iławie pod adresem: ENERGA-OPERATOR SA, Oddział w Olsztynie, Rejon Dystrybucji w Ostródzie, ul. Przemysłowa 13, 14-100 Ostróda”. Postanowiliśmy postąpić tak, jak zasugerował nam pracownik �irmy zarządzającej linią elektryczną przy ul. Kościuszki. Zgłosiliśmy sprawę łabędzi w Ostródzie. Wszystkich tych, którym zależy na życiu i zdrowiu iławskich łabędzi, prosimy o uczynienie tego samego. Być może wspólnymi siłami uda nam się ocalić ostatnią parkę ptaków, która na stałe mieszka nad rzeką Iławką.

szego programu są dobrowolne, stałe i comiesięczne wpłaty /tzw. opodatkowanie się/ nauczycieli dwóch iławskich szkół: Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. S. Żeromskiego i Zespołu Szkół im. Bohaterów Września 1939 roku. Nauczyciele tych szkół od początku istnienia programu co miesiąc określoną, niewielką kwotę ze swoich pensji przeznaczają na stypendia - ta niewielka miesięczna kwota daje w skali roku kwotę bliską kilku rocznym stypendiom. Jest to bardzo dobry przykład wielkiego zaangażowania nauczycieli tych szkół w sprawy innych ludzi. Dziękujemy Państwu za to zaangażowanie

i cieszymy się, że tak długo z nami, z naszym programem jesteście. Chcielibyśmy prosić o wsparcie naszego programu także inne osoby. Można to zrobić przekazując 1% swojego podatku na nasze konto. Twój jeden procent zwiększy szansę młodych ludzi z naszego Powiatu na osiągnięciu sukcesu w życiu. Twoja decyzja o przekazaniu 1% podatku stowarzyszeniu Przystań może spowodować, że kilka osób nie wybierze drogi na… „Klif”.

- czyli po wędkę a nie rybę Przedsiębiorczości, oraz wraz z dotacji z samorządów: Urzędu Miasta Iława, Starostwa Powiatowego w Iławie, Urzędu Miasta i Gminy Kisielice oraz Urzędu Gminy Wiejskiej Lubawa. Dużym wsparciem Funduszu Stypendialnego są także dobrowolne wpłaty wielu ludzi z naszego miasta i powiatu w ramach corocznych akcji pod nazwą Widokówka. Wpłacają i uczniowie iławskich szkół i osoby dorosłe - radni miejscy i powiatowi, przedsiębiorcy, członkowie stowarzyszenia Przystań, a poprzez odpis 1% podatku wielu nieznanych nam ludzi, często także spoza powiatu iławskiego. Nieocenioną pomocą dla na-

Tekst i fot. Ania Sarnowska

STOWARZYSZENIE PRZYSTAŃ KRS 0000020098.

PROMOCJA

Nr 15 (32) 12 kwietnia 2013


10

KALENDARZ WYDARZEŃ

Nr 15 (32) 12 kwietnia 2013

FESTYN W „DWÓJCE” 21 kwietnia w niedzielę w SSP nr 2 w Iławie odbędzie się WIOSENNY FESTYN! Spotkanie rozpocznie się o godzinie 14.00 na boisku szkolnym. Zapraszamy wszystkich do „dwójki”, która na ten dzień przygotowała wiele ciekawych atrakcji. Już po raz czwarty zapraszamy rodziców, dzieci i nauczycieli, sponsorów oraz osoby zaprzyjaźnione z placówką do wzięcia udziału w zabawie integracyjnej, która odbędzie się w Samorządowej Szkole Podstawowej nr 2 w Iławie. Wzorem poprzednich lat Rada Rodziców przygotowała na ten dzień sporo atrakcji i niespodzianek. Przy tej okazji zapraszamy 6- i 7-latków na wycieczkę po szkole, po której oprowadzać będzie dyrektor placówki, Małgorzata Kamińska. Dorosłych uczestników zapraszamy od godziny 18.00 na półtoragodzinną zabawę taneczną „pod chmurką”. Przewidujemy taniec różany, kotylionowy i czekoladowy! W trakcie festynu odbędą się: Konkursy i zabawy z udziałem rodziców, nauczycieli i dzieci: loteria fantowa, dmuchana ślizgawka, licytacja namalowanych przez dzieci obrazów oraz portretów, licytacja podarowanych przez sponsorów przedmiotów, kolorowy zawrót głowy – malowanie twarzy i włosów, strzał do bramki z pomiarem prędkości, karaoke. Pokazy: mecz piłki nożnej rodzice – dzieci – nauczyciele, pokaz tresury psów policyjnych, pokaz działań Służb Ochrony Kolei, zespół gitarowy, występy najmłodszych uczniów w szkole. Za opłatą dostępne będą: „wiejska chata”, grochówka oraz kiełbaski z grilla, ciasta i napoje (kawa, herbata). DOCHÓD Z AKCJI ZOSTANIE PRZEZNACZONY NA UTWORZENIE W SZKOLE GABINETU TERAPII DZIECI AUTYSTYCZNYCH. Róża Nitkowska, Magdalena Grzybowska

Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” w Suszu zaprasza dzieci i osoby niepełnosprawne do udziału w Konkursie Plastycznym „Rodzina a przekaz wartości i tradycji”. Inspiracją naszego działania są XV Warmińsko-Mazurskie Dni Rodziny, które już kolejny raz organizuje Burmistrz Susza. Uczestnikami konkursu mogą być dzieci i osoby niepełnosprawne kwalifikujące się do jednej z czterech podanych grup: - grupa wiekowa I: dzieci w wieku od 5 do 7 lat, - grupa wiekowa II: dzieci w wieku od 8 do 10 lat, - grupa wiekowa III: dzieci w wieku od 10 do 13 lat. - grupa IV: osób niepełnosprawnych – bez ograniczeń wiekowych (stopień niepełnosprawności). Regulamin konkursu jest dostępny na www.susz.pl. Informacja: tel. 605 134 975 w godz. 16:00-19:00, suszwp@wp.pl

redakcja@zycieregionu.pl tel. 723 951 728


PRAWDĘ MÓWIĄC

Nr 15 (32) 12 kwietnia 2013

„Uruchomiliśmy własny wehikuł czasu” Zapraszamy do lektury tekstu Włodzimierza Palińskiego, nauczyciela historii z Susza, komendanta i ojca-założyciela „5 Brygady”. Pierwotnie artykuł zamieszczono na łamach kwartalnika „Śladami historii”. „5 Brygada” to potoczna nazwa Oddziału Terenowego Polskiego Klubu Kawaleryjskiego w Suszu, który skupia młode osoby zainteresowane historią Wojska Polskiego z okresu II wojny światowej, w tym m.in. działalnością szwadronów 5 Wileńskiej Brygady Armii Krajowej mjra Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, które przebywały 1946 r. w okolicach Susza. Nie tworzymy typowej grupy rekonstrukcji historycznych, ale szukamy na miarę naszych możliwości różnych sposobów na odkrywanie przeszłości. W tym artykule chcę udowodnić, że odkryliśmy (zapewne nie jako jedyni) sposób na swoiste podróże w czasie. Nasz oddział przenosi się w czasie na pola bitewne września 1939 r., na polską Wileńszczyznę późnej wiosny 1944 r. oraz do powojennych lasów opanowanych przez Żołnierzy Wyklętych. Takim pomysłem na poszukiwania i odkrycia historyczne są piesze rajdy śladami żołnierzy wileńskiej partyzantki. Wędrujemy do miejsc związanych z 5 Wileńską Brygadą AK w 1946 r., które warte są pamięci. Jak to z poszukiwaniami bywa, są to działania planowe i polegają na osobistym sprawdzeniu szlaków wiodących przez lasy na pograniczu Powiśla i Mazur. Szwadrony partyzanckie składające się na 5 Wileńską Brygadę AK mjra „Łupaszki” wielokrotnie przemierzały szlak z Borów Tucholskich na Mazury w roku 1946, a lasy na zachód od Jezioraka dobrze nadawały się na schronienie i skryte przemieszczanie się. Tu formowano nowe szwadrony i ustalano miejsca koncentracji całej brygady. Do kilku takich koncentracji doszło w leśniczówce Uroczysko w czerwcu i lipcu 1946 r. Punktami kontaktowymi partyzantów były też leśniczówki w Danielówce (koło Przezmarka) i Lipowie (Lubnowy Wielkie). Pod koniec sierpnia 1946 r. mjr Zyg-

Leśniczówka w Danielówce.

munt Szendzielarz „Łupaszka” przebywał blisko tydzień w bazie partyzanckiej nad Jeziorem Bądze. Wtedy też dokonano kilku akcji w Kamieńcu i Jerzwałdzie, mających na celu zdobycie żywności i wymierzenie kary zbyt gorliwym działaczom partyjnym. Miejsce tej bazy postanowiliśmy

historycznej w Polsce dbają o każdy detal w stroju, umundurowaniu i zachowaniu odtwarzanej postaci z przeszłości. Nasza młodzieżowa grupa rekonstruuje coś, co jest trudno uchwytne w dzisiejszych czasach: trud, pot i zmęczenie konkretnego oddziału partyzanckiego przemierzającego

W miejscu dawnej bazy partyzanckiej nad jeziorem Bądze.

konkretną trasę. Od 2008 r. corocznie organizujemy Suski Rajd Pieszy śladami żołnierzy mjra „Łupaszki” i zapraszamy do udziału szkolną młodzież. Hasłem rajdu jest zdanie, które zawsze powtarzam młodszym kolegom: „Skoro oni mogli, to dlaczego ponad 65 lat później nie możemy i my.” Nie chodzi tu o rekonstrukcję wizualną. Uczestnicy rajdów ubrani są we współczesne mundury wraz z oporządzeniem wojskowym i replikami broni. W trakcie przemarszów staramy się zachowywać jak oddział partyzancki. Młodzi ludzie uczą się więc „zielonej taktyki”, skrytego przemieszczania się w terenie, urządza-

„5 Brygada” Oddział Terenowy Polskiego Klubu Kawaleryjskiego w Suszu.

zbadać dokładniej. „Spotykam się z Mercedesem na południowym cyplu jeziora Bensee. Prowadzi mnie na bazę, którą założył nad jeziorem trochę dalej.” (T. Łabuszewski, K. Krajewski, Od „Łupaszki” do „Młota” 1944-1949. Materiały źródłowe do dziejów V i VI Brygady Wileńskiej, Warszawa 1994.) Uzbrojeni w wiedzę z monografii historycznych, trzymając w ręku pamiętnik ppor. Henryka Wieliczki „Lufy”, dowódcy czwartego szwadronu, znaleźliśmy się na cyplu, przeszliśmy w domniemane miejsce „bazy” – niezwykła okolica, spokój i cisza. To magiczna chwila i świadomość, że po 65 latach znowu ktoś przemieszcza się w tym miejscu. Dosłownie przenieśliśmy się w czasie. „Przeszłość jest to dziś, tylko cokolwiek dalej...” - to od pobytu w tym miejscu słowa Cypriana Kamila Norwida nabrały dla mnie dosłownego znaczenia i towarzyszą mi jako motto życiowe do dziś. Zaawansowane i doświadczone grupy rekonstrukcji

muszonej woli maszerować w upalne południe w mundurach i krokiem marszowym? Nam się chce. Przez ten czas zbadaliśmy niemal wszystkie trasy przemieszczania się szwadronów 5 Brygady AK w promieniu 60 km od Susza. Byliśmy w miejscach, które wzmiankowane

Na trasie rajdowej po lasach wokół Jezioraka

były jednie w pamiętnikach i wspomnieniach. Analiza mapy i konfrontacja tego w terenie, który zdążył się trochę zmienić przez 65 lat, jakby same narzucają, którymi ścieżkami szli interesujący nas żołnierze. Krótka wzmianka z pamiętnika „Lufy” staje się dla nas wizualizacją w terenie: „Postój nad Jeziorem Karpfem. Zbieramy grzyby, których jest moc, same borowiki. Smażymy. Odchodzę wieczorem na patrol po nową „rikszę”,

Na mokradłach jeziora Gaudy nia zasadzek, „zdobywanie” wiosek, działań szperaczy, pokonywanie nieznanych terenów z kompasem i mapą. Dla odmiany często też maszerujemy w zwartej kolumnie ze wojskowym śpiewem na ustach. Wszystko ma przybliżyć realia życia partyzantów sprzed 65 lat. Trzydniowe rajdy dają możliwość sprawdzenia samego siebie i zmierzenia się ze swoimi słabościami. Na szlaku spotykaliśmy się ze zdziwieniem, ale i podziwem przygodnych ludzi. Komu się by chciało z własnej, nieprzy-

emerytowanym nadleśniczym Miłomłyna - panem Józefem Jankowskim, żołnierzem AK, a po wojnie leśniczym, który osobiście spotykał się z „Łupaszką” i jego żołnierzami. Ponieważ latem 1946 r. trzykrotnie miał styczność z 5 Brygadą, możliwość poznania bezpośredniego świadka wy-

którą rekwiruję w leśniczówce Fabianshof” (cytat z tej samej publikacji). Ta rekonstrukcja wysiłku i badanie partyzanckich szlaków mają często też charakter poszukiwawczy. Piesze rajdy przynoszą czasami całkiem zaskakujące odkrycia. W 2011 r. podczas 4. rajdu zostaliśmy bardzo serdecznie ugoszczeni przez Nadleśnictwo Miłomłyn. Gdy okazało się, że jesteśmy grupą interesującą się 5 Wileńską Brygadą Armii Krajowej, leśnicy szybko zorganizowali spotkanie z 91-letnim

darzeń powojennych okazała się bardzo cenna. Dopytywaliśmy, jakie wrażenie odniósł młody leśnik, stykając się z żołnierzami słynnego „Łupaszki”. Pan Jankowski nie miał wątpliwości: „To było wojsko”. Bardzo grzeczni, ale czujni, ostrożni i zdyscyplinowani. Pamiętał ryngrafy z Matką Bożą Ostrobramską na ich mundurach. Jankowski wspominał swoje 3 bezpośrednie spotkania z wileńskimi partyzantami, których zidentyfikowaliśmy jako żołnierzy z szwadronu Henryka Wieliczki „Lufy”. Podczas jednego z takich spotkań przypadła mu rola przewodnika całego oddziału, który miał przeprowadzić lasem. „Pokażesz nam pan drogę, bo my nie znamy” - powiedzieli i Jankowski niejako przymuszony ruszył z nimi, jednocześnie bacznie ich obserwując. Widać było, że są bardzo doświadczeni. Ciągle miał w oczach ten przemarsz: „Pierwszy idzie jeden z bronią, za nim jakieś 30-40 metrów idzie drugi człowiek, potem idzie dwóch oficerów i ja. A potem za jakieś 15-20 kroków idzie reszta grupy. Tam było ich kilkunastu, mogło być ich 15, 16 czy 17.” Leśnik zorientował się, że żołnierze znali doskonale drogę i po pewnym czasie podziękowali mu, żegnając się. Pobyt w nadleśnictwie Miłomłyn okazał się odkrywczy jeszcze z jednego powodu. W 1946 r. pod przybranym nazwiskiem Obuchowicz podjęła pracę w budynku nadleśnictwa Miłomłyn Danuta Siedzikówna, pseudonim „Inka”, sanitariuszka 5 Brygady, roz-

11

strzelana później w więzieniu w Gdańsku. Gospodarze z dumą dzielili się z nami tą informacją. Warto zauważyć w tym miejscu, że działalność takich grup jak nasza często spotyka się z przychylnością leśników. Jak to zauważył pewien nadleśniczy w Borach Tuchol-

skich podczas innego rajdu: „Spośród wszystkich osób pojawiających się w lasach z różnymi zamiarami, piesi wędrowcy chodzący śladami Żołnierzy Wyklętych są

Improwizowane obozowisko partyzanckie

najmniej dla lasów państwowych szkodliwi.” Cieszy nas to nastawienie, tym bardziej, że na drodze naszych wędrówek niejednokrotnie szukaliśmy schronienia, czy pomocy właśnie w leśniczówkach. Na naszym terenie działamy za aprobatą nadleśnictwa Susz i często otrzymujemy konkretną pomoc. I tu pojawia się znamienna analogia: w powojennych czasach „leśni” w całej Polsce nie mieliby szans zbyt długo się utrzymać w terenie, gdyby nie przychylność leśników, którzy doskonale znali swój las. Było to jeśli nie wsparcie, to często patrzenie przez palce na przemierzających lasy partyzantów. Włodzimierz Paliński Zdjęcia zrobione są przez członków „5 Brygady” i pochodzą ze strony www.kawaleria.ovh.org. Za tydzień – część druga.


12 12 - 18 kwietnia

Przegrana w dobrym stylu jest lepsza niż byle jakie zwycięstwo. Za chwilę szale się odwrócą! Unikaj skrajności, przegrywając, nie popadaj w depresję, a wygrywając - nie wywyższaj się.

Kiepski tydzień dla związków, jeśli ktoś od Ciebie odejdzie, pożegnaj go z uśmiechem. Kiedy będzie chciał wracać, zastanów się, czy jeszcze chcesz. Zadbaj o wygląd, to jeden z Twoich większych atutów!

Zwycięstwa mogą Cię mało cieszyć, choć wiele osób chętnie zamieniłoby się z Tobą miejscami, Ty możesz być mało zadowolony. Dopadnie Cię syndrom szklanego sufitu:„Osiągnąłem wiele i wyżej nie podskoczę”.

Kłamstwa i plotki zniszczyły niejedną karierę czy reputację. Nie plotkuj i nie bądź złośliwy, gdyż łatwo możesz paść ofiarą manipulacji czy intrygi. Jeśli ktoś dziś obgaduje znajomego, jutro może obgadać Ciebie.

Początek tygodnia zwiększy Twoje poczucie wartości oraz pomoże wzbić się ponad przeciętność. Odnowisz kontakty rodzinne. Spotkasz również osobę, która dobrze zrozumie wszystkie Twoje potrzeby.

Z ekonomią Pod obrady sejmu tra�iły projekty rządowe tyczące zmniejszenia liczby zawodów regulowanych, a więc takich, do których dostęp jest ograniczony przez przepisy prawa. Bariery ustawowe sprawiają, że osoby nie spełniające kryteriów zawartych w regulacjach prawnych nie mogą wykonywać swobodnie 380 profesji. Posłowie zajęli się I transzą obejmującą 50 zawodów, w tym adwokata, radcy prawnego, notariusza, ale też pracownika ochrony, detektywa. W kolejce na deregulację czekają następne zawody. Rząd planuje objąć zmianami, większymi lub mniejszymi, dostęp do ponad 240 profesji. Celem ustaw nowelizujących jest zwiększenie dostępu do zawodów regulowanych, podniesienie ich konkurencyjności, czego następstwem będzie zmniejszenie cen świadczonych usług przy zachowaniu ich jakości. Utrzymywanie bowiem ograniczeń administracyjnych zmniejsza efektywność oraz hamuje obniżanie kosztów świadczonych usług. Prawodaw-

Nr 15 (32) 12 kwietnia 2013 ROZMAITOŚCI na ty Zawód dla „wybranych”

ca zakłada też zwiększenie konkurencyjności naszej gospodarki w stosunku do gospodarek państw rozwiniętych, a także spadek bezrobocia. To ostatnie jest istotne dla osób młodych wchodzących na rynek pracy. Przeciwnicy wprowadzania zmian wskazują, że nie uda się wdrożyć i osiągnąć deklarowanych celów, a poziom świadczonych usług, zamiast się podwyższyć, ulegnie pogorszeniu. Ponadto zmniejszy się skłonność do samokształcenia, co będzie miało również przełożenie na jakość usług. Jaka będzie rzeczywistość, przekonamy się wkrótce, bowiem tempo zapowiadanych zmian jest duże i niektóre z nich mogą być wprowadzone pod koniec pierwszego półrocza, albo na początku drugiego. Oczywiście ja, jak każdy zwykły zjadacz chleba, mam swój punkt widzenia na omawiane zagadnienie. Patrząc na kwestię deregulacji przez pryzmat ostatnich ponad 20 lat wolnej (może prawie wolnej) gospodarki, dochodzę do wniosku, że jest to krok w

Od redakcji:

dobrym kierunku. Jest on ze wszech miar konieczny, ale czy wystarczający? Pytanie to jest retoryczne. Dlatego odpowiedź może być jedna. Nie. Czy to działanie jest w stanie wyzwolić przedsiębiorczość i dorównać poziomem tej z początku lat 90-tych ubiegłego wieku? Wydaje się, że również możemy udzielić odpowiedzi przeczącej. Inne są bowiem warunki gospodarowania. Żyjemy obecnie w globalnym świecie, gdzie dominującą rolę odgrywają koncerny, w pewnym sensie monopolizujące rynek. Handel w przeważającej części jest opanowany przez wielkopowierzchniowe markety. Również uczestnictwo w strukturach unijnych zmusza Polskę i Polaków do zwiększania wydajności pracy. Z kolei przepisy unijne, które muszą być stosowane, nie zawsze są jasne dla ich adresata, a ich zrozumienie nierzadko wymaga wiedzy specjalistycznej, a więc wysoko wycenianej. Trzeba mieć jednak nadzieję, że dyskutowane zmiany są zwiastunem pakietu rozwiązań sty-

Ostrożnie z działaniem w czyimś imieniu. Możesz komuś poważnie zaszkodzić, działając bez przemyślenia. Wszelkie troski i zmartwienia będziesz mógł tymczasowo odstawić na bok.

Możesz się teraz zastanowić się nad poważnymi planami, które będą związane z czymś, co już wcześniej zacząłeś. To będzie dobry tydzień dla osób rozpoczynających karierę zawodową. Możesz wiele osiągnąć w swoim zawodzie.

Zadbaj o kontakty rodzinne, które pomogą Ci zapomnieć o wielu problemach. W ciszy i spokoju wpadniesz również na dobry pomysł, dzięki któremu zbliżysz się do wcześniej stawianego sobie celu.

Szczęśliwym trafem osiągniesz bardzo harmonijny i szczęśliwy stan w pierwszych dniach następnego tygodnia. Ustabilizują się Twoje stosunki z rodziną i bliskimi osobami. Zadbaj o zdrowie.

Dzięki swojej wrodzonej intuicji masz szansę przezwyciężyć niektóre trudności w pracy, jakie mogą się trafić. Zapowiada się również uporządkowanie spraw domowych. Będziesz w refleksyjnym nastroju.

Możesz wpaść na wiele ciekawych pomysłów. Możliwe, że niedługo będziesz je mógł pomyślnie zrealizować. Sprawy miłosne mogą iść po Twojej myśli, jednak bezczynność nie wyjdzie Ci na dobre.

Być może nadarzy się w tym tygodniu okazja do pogodzenia się i wyjaśnienia jakiegoś zadawnionego nieporozumienia z kimś bliskim. Jesteś w stanie udowodnić swoją rację i pokazać, na ile Cię stać.

mulujących gospodarkę, pozwalających na rozwój mikro- i małych przedsiębiorstw. W takim wypadku należy odnieść się do nich pozytywnie. Jeżeli zaś są to działania jednostkowe, to efekty mogą być wręcz niezauważalne, a więc ich ocena może być tylko negatywna. Mirosław Dzikowski Biuro Rachunkowe REDITUS Mirosław Dzikowski 14-200 Iława, ul. Reymonta 8 Tel. 609 12 12 99 www. br-

Dziś kolejna nowość w porareditus.pl dach. Na naszych łamach raz w miesiącu gościć będą tematy ekonomiczne. Zapraszamy do lektury!

OGŁOSZENIA DROBNE

tel. 723 951 728

Nieruchomości Sprzedam działkę rekreacyjną na Lipowym Dworze. Tel. 507-315-696 Sprzedam mieszkanie 51 m kw., I piętro, Wikielec. Tel. 505-102-379 Oddam w najem garaż. Tel. 691 374 078. Wynajmę garaż 12 m kw. Garaż wielostoiskowy. Tel. 605 305 716.

Sprzedam mieszkanie o pow. 49,5 m kw. przy ul. Grunwaldzkiej. Tel. 89 648 63 93 Sprzedam lub wynajmę mieszkanie M3 54 m kw. w centrum Prabut ul. Kraszewskiego tel. 504 930 391 Sprzedam działkę ogrodniczo-rekreacyjną niedaleko Dzikiej Plaży w Iławie. Tel. 513 839 270

Sprzedam

Sprzedam stół kreślarski

„KULMAN” z tapicerowanym krzesłem na stelażu obrotowym, kpl. 400 zł. Tel. 89 648 62 97. Sprzedam maszynę do szycia NAUMANN produkcja 1938 Drezno. Sprawna. Tel. 609 961 332.

Sprzedam wózek 3 w 1: głęboka gondola, spacerówka i fotelik/nosidełko, implast ecoline bolder, kolor calipso, używany, ale niezniszczony. Cena 600 zł. Tel. 601 972 251 Sprzedam łóżko piętrowe z materacem, antresola (IKEA/ TROMSO). Tel. 791 111 339.

Różne

Korepetycje, Język angielski, Język polski, Historia, Przyroda, Wyrównywanie trudności w nauce Sprawdzian szóstoklasisty, egzamin gimnazjalny (część humanistyczna). Tel. 605 290 898 e-mail: apf1@onet.eu


1 2 3 4 5

6 7 8

9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27

Uwielbia- Pomieszny przez czenie fanów pilota

Porządek, harmonia

19

Rozjeżdżone błoto pośniegowe

Czerwony oznacza pożar

Kursuje do Ystad Epoka jury

Naramiennik

13

17 Uparte zwierzę pociągowe

5

Krajobraz, pejzaż

8

6

9

Suknia nie dla dam

2

3

4

5

6

8

9

10

11

12 13

5 4

P

P

Kolejność określeń przypadkowa. W diagramie ujawniono wszystkie spółgłoski P. Litery z pól ponumerowanych od 1 do 7 utworzą rozwiązanie.

Dumny ptak

Wczesna pora dnia Powab

1 Kamień półszlachetny

7

3

Elektroda dodatnia

10

Litery z pól ponumerowanych od 1 do 20 utworzą rozwiązanie - przysłowie polskie. 1

tel. 723 951 728

1

Element wodociągu Udzielenie komuś wskazówki, pouczenie

Litera alfabetu greckiego

Obrońca sądowy

11

Podawana przez psa

12

Zamek błyskawiczny

o o oo o o 7

2 Państwo z Teheranem

7

6

Na oczach Temidy Jaźń

3

Duży stos siana

P 2

Zapora Tucznik

P

o

Wśród warzyw

VHS w kieszeni magnetowidu

Plama z atramentu

Starożytna lub kosmiczna

Udomowiony myszołap

P

Dawna miara zboża

Lokum poczwarki Załatwia korespondencję w urzędzie

Chory na Bucha niedokrz wistość czajnika

15

Pikantna potrawa Jednostka monetarna Argentyny, Boliwii i Meksyku

Imię Hayworth, aktorki

Język Tacyta Walczy z dobrem Ciecz dla anestezjologa

Karczma

Słup Był walutą Włoch

Styl w muzyce młodzieżowej

Opłata graniczna

1

20

16

W oku się kręci

18

Niejedna w atlasie

Koszulka sportowa

Parcela

Pracownik kotłowni

Halucynacja Naszywka na mundurze 14 SkupieOpłata nie, na dzień koncendobry tracja

Porasta brzegi jeziora, tatarak

Corsa na szosie

4

Japońskie zapasy

13

ROZRYWKA

Nr 15 (32) 12 kwietnia 2013 Fałda Guzdrała na Służy spódnicy do orki

22) część spodni. 23) japońska plecionka. 26) zabierana na zakupy. 27) naczynie z goryczą. 29) mongolski władca.

14 15 16 17 18 19 20

2

3

4

5

6

7

• święty patron Irlandii. • nad kuchnią. • pretensja. • otwór w silosie. • spis. • zamach stanu. • sojusz wojskowy. • głos węża. • nagły skręt.


14

SPORT

Nr 15 (32) 12 kwietnia 2013

Koniec marzeń o II lidze Trener Mieczysław Pietroczuk mobilizujący swoich zawodników.

Gmina Susz Trzydniowe święto z piłką siatkową mieli w miniony weekend kibice w Suszu. Wszystko w związku z turniejem pół�inałowym o awans do II ligi siatkówki, rozgrywanym w hali sportowej Centrum Sportu i Rekreacji, a w którym brali udział siatkarze Bastenu Kamieniec. Inauguracją turnieju był mecz pomiędzy gospodarzami a SPS Epigon Słupsk. Gospodarze niesieni dopingiem licznie zgromadzonych widzów od początku meczu dyktowali warunki gry. Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się szczególnie Sebastian Suski oraz Mateusz Szymański, którzy na zmianę punktowali gości a to silnymi obiciami ze skrzydeł, a to mocną zagrywką. Ostatecznie Basten pierwszego seta wygrał 25:20 i pewnym prowadzeniem jeszcze bardziej rozgrzał suską publiczność. Niestety, druga partia meczu nie była już tak udana dla podopiecznych Mieczysława Pietroczuka. Goście coraz częściej blokowali siatkarzy Bastenu, a dodatkowo widoczną bolączką zespołu z Kamieńca była gra środkiem, bowiem Krzysztof Rawski, Łukasz Brzeziński

i wchodzący na zmiany Jakub Pawłowski wyraźnie nie byli w najlepszej formie. Trener Pietroczuk próbował zmian w ustawieniu zespołu, ale i one na nic się nie zdały i set zakończył się porażką 20:25. W trzecim secie ponownie do dobrej gry wrócili zawodnicy Bastenu, którzy prowadzili od początku tej partii. W końcówce jednak zrobiło się bardzo nerwowo, bowiem goście ze Słupska doprowadzili do remisu 23:23. Wówczas jednak najpierw atakiem popisał się Damian Urbański, a seta punktowym blokiem zakończył Brzeziński. Najbardziej emocjonujący był jednak set czwarty. Początkowo to goście dyktowali warunki gry, ale podopieczni Pietroczuka szybko doprowadzili do remisu, a nawet zaczęli przeważać. Jednak Epigon również szybko dorównał do zespołu z Kamieńca i zaczęła się walka punkt za punkt. Mecz zakończył się autowym atakiem jednego z zawodników ze Słupska, po którym nastąpiła euforia w szeregach gospodarzy, którzy tym samym zrobili pierwszy krok ku siatkarskiej II lidze. W drugim meczu dnia rezerwy Tre�la Gdańsk po dramatycznym spotkaniu pokonały 3:0 KS Chełmżę. Zawodnicy z Chełmży prowadzili już 2:0, ale

Championi deklasują rywali

Michał Michalak rozgrywał całe spotkania, bo Basten w najważniejszym turnieju sezonu grał Drużyna Bastenu przed sobotnim spotkaniem z Tre�lem Gdańsk. bez drugiego rozgrywającego. gdańszczanie wzięli się ostro za odrabianie strat i w tie-breaku nie dali już rywalom żadnych szans. Drugi dzień turnieju rozpoczął się od spotkania KS Chełmży z Epigonem Słupsk. Obydwa zespoły, aby wciąż liczyć się w walce o II ligę, musiały tego dnia zwyciężyć. Zadanie to wykonać się udało drużynie z Chełmży, która zwyciężyła po czterech setach. Następnie na parkiet suskiej hali wyszli zawodnicy gospodarzy oraz Tre�la Gdańsk. Mecz ten przyciągnął jeszcze większą widownię niż spotkanie piątkowe. Kibice liczyli na drugie zwycięstwo swoich ulubieńców z Kamieńca, ale - jak się okazało - zespół z Trójmiasta to za wysokie progi dla podopiecznych Pietroczuka. Od pierwszych piłek przewaga Tre�la była bardzo widoczna. Goście górowali zarówno pod siatką, jak i zagrywką. Dodatkowo najlepszy na boisku rozgrywający zespołu z Gdańska Przemysław Stępień (nomen omen wychowanek trenera Pietroczuka ze Zrywu-Volley Iława) tak rozdzielał piłki, że blok Bastenu nie miał szans. Trener zespołu z Kamieńca próbował robić roszady w składzie, ale wprowadziły one jeszcze więcej chaosu w szeregach Ba-

stenu. Praktycznie niewidoczny był najlepszy w piątkowym spotkaniu Suski, który rzadko kiedy otrzymywał piłki od rozgrywającego Michała Michalaka. Na dodatek szwankowało przyjęcie, rozbijane co chwilę atomowymi zagrywkami gdańszczan. Pierwszy set zakończył się zwycięstwem gości do 12. W drugiej partii meczu wyrównana gra była tylko do stanu 4:4. Następnie 10 punktów z rzędu zdobyli goście i już było wiadomo, że i tego seta oni nie oddadzą. Ostatecznie Tre�l wygrał do 15. Trzeci set - i jak się okazało ostatni - był trochę dłużej wyrównany, bowiem było nawet 9:7. Duża w tym zasługa Szamańskiego, który był wyróżniającą się postacią na tle swojej drużyny. Później jednak zaczął się koncert gry gości, którzy wygrali 25:14. Ostatni dzień turnieju rozpoczął się od meczu Tre�la z Epigonem. Gdańszczanie potwierdzili, że byli najlepszą drużyną w turnieju i po pewnym zwycięstwie zapewnili sobie wygranie całych rozgrywek, a słupczanom - ostatnie miejsce. Na zakończenie turnieju zaś odbył się mecz o wszystko. Zwycięzca meczu Basten – KS Chełmża bowiem zapewniał sobie awans do kolejnego turnieju, w którym rozgrywać się

będzie już walka o II ligę. Mecz ten rozpoczął się dla gospodarzy fatalnie, bo dzięki atomowym zagrywkom goście szybko objęli prowadzenie 5:0. Dodatkowo już na początku spotkania kontuzji doznał podstawowy atakujący Szymański, przez co osłabiła się siła ataku Bastenu. Po tak kiepskim początku ciężko było pozbierać się zespołowi z Kamieńca, który w tej partii gry uległ 12:25. Drugi set rozpoczął się identycznie, bowiem od wysokiego prowadzenia drużyny z Chełmży, która bardzo pewnie czuła się na suskim parkiecie. W szeregach Bastenu nieźle radził sobie Maciej Galanek, który jako jedyny nie bał się często i mocno atakować ze skrzydeł. Wystarczyło to jednak na zdobycie tylko 19 punktów. Najwięcej emocji było w trzecim secie, w którym Basten najdłużej stawiał opór silnemu zespołowi z Chełmży. Gospodarze poczuli, że mogą wygrać tę partię gry, lecz końcówka seta wykazała, która z drużyn zasłużyła na awans i niestety był to zespół z Chełmży.

Lubawa

lacyjną dyspozycją wykazał się Hubert Kaczorowski, który także w Pucharze w wersji semi-contact do �inału przeszedł jak burza, a w nim zrewanżował się i odebrał zwycięstwo zawodnikowi z Łodzi, który przez 3 lata był niepokonany! A mowa o Oskarze Zawiślaku, który w Muszynie podczas Mistrzostw Polski wygrał z Hubertem w �inale. Kolejny Hubert, tym razem Łaniewski, startujący w Pucharze w wersji light-contact efektownym stylem i ze świetnie realizowaną taktyką ze sporą przewagą wygrał tego dnia wszystko, co było do wygrania, górując nad przeciwnikami dojrzałością, kulturą walki i niesamowitą wydolnością! Niestety, nie powiódł się �inał Sandrze Szczesiak z zawodniczką o tym samym imieniu z Bielska Białej, z którą wygrała podczas Mistrzostw Polski w Muszynie, ale kadetek. Tym razem już jako

juniorki startowały także w Mistrzostwach Polski w wersji semi-contact. Nasza Sandra uległa kilkoma punktami, pomimo to jest bardzo poważnie brana pod uwagę na powołanie do kadry narodowej, przygotowującej się do Mistrzostw Europy. Ostatnimi zawodniczkami spośród kadetek młodszych, które startowały w Pucharze były Paulina Turulska i Oliwia Rucińska w wersji semi-contact, które zdeklasowały dosłownie swoje rywalki, wygrywając wszystkie starcia przed czasem i dochodząc do �inału, w którym niestety musiały po raz kolejny ze sobą skrzyżować rękawice. Wygrało większe doświadczenie Pauliny Turulskiej, która sięgnęła po kolejny Puchar Polski. Jest to niewątpliwie ogromny sukces, który potwierdza wysoką dyspozycję lubawskich �ighterów po raz kolejny na bardzo prestiżowej imprezie

W ubiegłą sobotę (6 kwietnia) w Gdyni odbyły się Mistrzostwa Polski Juniorów w wersji semi-contact oraz Puchar Polski Juniorów i Kadetów w wersji light-contact i semi-contact. CSW Champion Lubawa znakomicie się zaprezentował, startując w siedmioosobowym składzie i zdobywając 6 złotych i 2 srebrne medale! Natomiast drużynowo uzyskał 2 miejsce! Podwójnym złotem cieszył się Jakub Sosnowski, który, startując w Pucharze, nie dał szans swoim rywalom zarówno w wersji semi, jak i też w lightcontact. Powrócił także po dłuższej przerwie Filip Czamajło, tym razem znacznie cięższy, z bogatym doświadczeniem. Górował w swojej kategorii i nie dał sobie odebrać pozycji na najwyższym podium, zdobywając cenny Puchar Polski. Rewe-

Basten Kamieniec – SPS Epigon Słupsk 3:1 (25:20, 20:25, 25:23, 28:26) Basten: Michalak, Szymański, Rawski, Brzeziński, Urbański,

Suski, Poskier oraz Dybich, Pawłowski, Kusiak, Galanek. Tre�l Gdańsk – KS Chełmża 3:2 (27:29, 19:25, 28:26, 25:14, 15:10) KS Chełmża – SPS Epigon Słupsk 3:1 (25:22, 28:26, 23:25, 25:20) Basten Kamieniec – Tre�l Gdańsk 0:3 (12:25, 15:25, 14:25) Basten: Michalak, Szymański, Rawski, Pawłowski, Kusiak, Suski, Poskier oraz Urbański, Wawer, Brzeziński, Galanek, Szynaka. Tre�l Gdańsk – SPS Epigon Słupsk 3:0 (25:18, 25:15, 25:16) Basten Kamieniec – KS Chełmża 0:3 (12:25, 19:25, 20:25) Basten: Michalak, Szymański, Pawłowski, Rawski, Kusiak, Suski, Poskier oraz Urbański, Wawer, Brzeziński, Galanek, Szynaka. Końcowa tabela 1. Tre�l Gdańsk 2. KS Chełmża 3. Basten Kamieniec 4. SPS Epigon Słupsk

6 5 4

3

9:2 8:4 3:7

2:9

Tekst i fot. Hubert Młynarczyk

Polskiego Związku Kickboxingu. Piękny i skuteczny styl walki powodował, że większość starć kończyliśmy przed czasem, nie dając zbyt wiele do powiedzenia rywalom z innych klubów. Należy podkreślić fakt, iż tylko dwie porażki doznaliśmy podczas tych zawodów: Sandra Szczesiak w �inale i Oliwia Rucińska także w �inale, ale to już był bój klubowy. Bardzo pochlebne opinie mogliśmy zbierać na temat znakomitej formy i wyszkolenia lubawskiego teamu od trenerów innych klubów. Także zawodnicy Championa mogli się cieszyć, kiedy proszeni byli do wywiadów telewizyjnych zaraz po swych wygranych walkach. Warto zaznaczyć, że startowaliśmy jeszcze nie całkowicie w optymalnym składzie, w którym zabrakło między innymi dwóch Oliwii: Lóźniewskiej i Piotrzkowskiej, nie było z nami także znako-


Nr 15 (32) 12 kwietnia 2013

15

SPORT

Blok Michała Michalaka i Krzysztofa Rawskiego na zawodnikach Tre�la.

Gotowi na przyjęcie Sebastian Suski i Rafał Kusiak.

Rozgrywający Tre�la, Przemysław Stępień - wychowanek Zrywu-Volley Iława, który za sobą ma już debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej, PlusLidze.

Damian Urbański tylko w pierwszym spotkaniu wyszedł w podstawowej “szóstce”.

Atak Mateusza Szymańskiego w meczu ze zwycięzcami turnieju. mitych zawodników, jakimi są: Konrad Łaniewski, Damian Gadulski czy Jakub Leliwa. Teraz jedynie pozostaje nam czekać na kolejne powołania do kadry narodowej, które niewątpliwie nastąpią i na również znakomitą dyspozycję podczas wrześniowych Mistrzostw Europy, organizowanych w Polsce. Bardzo serdecznie dziękuję za wsparcie rodziców zawodniczek i zawodników, a szczególnie p. Małgorzacie Gadulskiej, która bezustannie wspiera nasze wyjazdy! Trener Rafał Mazurowski Wyniki: - Puchar Polski Kadetów Młodszych w wersji semi-contact w kat. Wag. do 47 kg zdobył Hubert Kaczorowski - Puchar Polski Kadetek Młodszych w wersji semi-contact w kat. wag. do 32 kg zdobyła Paulina Turulska

Nieszczelny blok na zawodnikach KS Chełmży.

- II miejsce w Pucharze Polski Kadetek w wersji semi-contact w kat. wag. do 32 kg zdobyła Oliwia Rucińska - Puchar Polski Kadetów Starszych w wersji light-contact w kat. wag. do 47 kg zdobył Hubert Łaniewski - Wicemistrzynią Polski Juniorek w wersji semi-contact w kat. wag. do 55 kg została Sandra Szczesiak - Puchar Polski Juniorów w wersji light-contact w kat. wag. do 84 kg zdobył Filip Czamajło - Puchar Polski Kadetów Starszych dwukrotnie w wersji light-contact i semi-contact w kat. wag. do 57 kg zdobył Jakub Sosnowski Klasy�ikacja drużynowo: 1. Dragon Beskid Bielsko-Biała 2. CSW Champion Lubawa 3. Maximus Gdynia

REKLAMA

Libero Tomasz Poskier.


16

SPORT

Unia znów ograła Radomniak Region Już po raz drugi tej zimy w spotkaniu sparingowym w Iławie spotkały się zespoły Unii Susz i Radomniaka Radomno. Tak jak za pierwszym razem, tak i w sobotę lepsza w tym pojedynku okazała się Unia. Na prowadzenie podopiecznych Krzysztofa Furmańskiego wyprowadził w 33 minucie gry Krystian Staniec, który na tydzień przed rozpoczęciem zmagań ligowych już pokazuje dobrą formę strzelecką. Suszanie powinni podwyższyć w 40 minucie, ale nie wykorzystali dogodnej sytuacji, a Radomniak po szybkim kontrataku doprowadził do remisu. Stojącego w suskiej bramce Karola Chodowca pokonał wówczas Przemysław Górzyński. Decydującą o wyniku meczu bramkę w 79 minucie strzelił ponownie Staniec, czym zapewnił Unii zwycięstwo w ostatnim sparingowym spotkaniu. – Mogliśmy strzelić więcej bramek, ale dobrych okazji nie wykorzystali Krzysztof Meler, Staniec i Paweł Bieńkowski. Z przekroju jednak całego meczu widać, że byliśmy lepszym zespołem. Teraz w sobotę w końcu zagramy o punkty. Obojętnie czy zagramy w Suszu, czy w Iławie, bowiem porozumieliśmy się z naszym najbliższym rywalem, że jeśli nasze boisko nie będzie się nadawało do gry, to zagramy na sztucznym boisku w Iławie. Dąb Kadyny przystał na takie rozwiązanie, a my zarezerwowaliśmy wstępnie boisko w Iławie i zagramy, o godz. 13-tej bądź 15-tej, jeszcze dokładnie tego nie wiemy – powiedział po meczu trener suskiego zespołu.

Motor przegrał ze Spartą

Lubawa W sobotę na sztucznym boisku w Iławie w przedsezonowym sparingu spotkały się zespoły Motoru Lubawa oraz Sparty Brodnica. Sobotni rywal naszego trzecioligowca występuje w IV lidze województwa kujawsko-pomorskiego, lecz dzięki zimowym transferom (pozyskano m.in. czterech zawodników z wycofanego z piłkarskiej II ligi Lecha Rypin) wydaje się być silnym zespołem, co potwierdził i w tym

meczu. Zawodnicy z Brodnicy lepiej rozpoczęli to spotkanie i po błędzie Pawła Osasiuka, Dejan Vukicevic umieścił piłkę w bramce Motoru. Stracona bramka podziałała na zawodników z Lubawy mobilizująco i po piętnastu minutach do wyrównania doprowadził Bartosz Dobroński. Jeszcze do przerwy obydwa zespoły strzeliły po jednej bramce. Najpierw Spartę ponownie na prowadzenie wyprowadził Piotr Buchalski, a następnie do

ILSA na 3:0

wyrównania doprowadził Piotr Dymowski. Po przerwie wydawało się, że podopieczni Marka Olejniczaka odzyskali impet i atakowali bramkę Sparty, lecz - mimo stworzenia sobie kilku bardzo dogodnych sytuacji - nie zdobyli wtedy gola. W zamian zaś stracili aż trzy bramki pod rząd. Rzut karny celnie wykorzystał Arkadiusz Kozłowski, a dwie bramki zdobył Adrian Kural. Lubawianie odpowiedzieli tylko jedną bramką zdobytą

W miniony poniedziałek tradycyjnie już w godzinach wczesnowieczornych w iławskiej hali sportowowidowiskowej rozegrana została kolejna kolejka spotkań Iławskiej Ligi Siatkówki Amatorów. Mecze odbyły się na trzech boiskach. Zrywek Iława rozbił 3:0 Zgraję. Kosmal Iława pewnie pokonał MIX Iława również 3:0. Na środkowym boisku Koma również wygrała 3:0 swój mecz z IlawaTV, w setach 25:0, 25:0, 25:0, oddając mecz walkowerem. Spora gratka dla kibiców szykuje się już w kolejny poniedziałek, kiedy to Koma podejmować będzie Zryw Volley. Tekst i fot. kRIs

Hubert Mlynarczyk

Iława W minioną sobotę wystartowały rozgrywki w lidze okręgowej. Odbył się tylko jeden z zaplanowanych meczów. Było to spotkanie iławskiego Jezioraka z Dębem Kadymy. Do spotkania doszło na bocznym boisku ze sztuczną murawą. Jeziorak (wicelider) od pierwszej minuty ruszył zdecydowanie na swoich przeciwników, którzy przed tym meczem dzierżyli ostatnie miejsce w ligowej tabeli i pewnie zmierzają do otchłani A-klasy. Już w 2. minucie meczu podopiecznych Marka Czachorowskiego na prowadzenie wyprowadził Robert Dem-

ski, który pokonał golkipera gości strzałem z główki. Goście się nie podłamali. Starali się przejąć inicjatywę, ale z marnym skutkiem, gdyż 20 minut później było już 2:0. Na listę strzelców wpisał się Cezary Nowiński. Do przerwy biało-niebiescy dołożyli jeszcze jedno tra�ienie, gola zdobył niezawodny ostatnio Piotr Suchocki. Po przerwie obraz gry nieco się zmienił, Jeziorak atakował, kontrolował grę, jednak nie robił tego już z takim animuszem. Pressing nie był tak wysoki jak w pierwszej połowie. W 78. minucie czwartego i ostatniego - jak się później okazało gola wsadził Piotr Ciurkow-

ski ski. Co prawda, wielu okazji do wykazania się nie miał golkiper iławskiego klubu Dawid Kręt, jednak, jeżeli już interweniował, to robił to pewnie i skutecznie. Potwierdził tym samym swoją wysoką dyspozycję, którą emanował w sparingach. Jeziorak Iława – Dąb Kadymy (4:0) Jeziorak: Kręt, Kolcz (Wrześniak 82’), Kressin, Roszkowski, Kruszyński, Ciurkowski, Suchocki, Nowiński, Krajewski (Łukaszewski 71’), Demski (Piórkowski 63’), Pawłowski (Klein 46’). kRIs

przez Łukasza Wietechę i ostatecznie przegrali 3:5. Na najbliższą sobotę zaplanowany jest pierwszy tej wiosny ligowy mecz Motoru. Lubawianie na Stadionie Łazienkowskim o godz. 16.00 mają podejmować Olimpię Zambrów. Miejmy nadzieję, że aura nie pokrzyżuje już planów ligowcom i po długim graniu meczy sparingowych wreszcie będą mieli okazję grać o punkty.

Iława

Unia Susz – Radomniak Radomno 2:1 Bramki: Krystian Staniec 33’ i 79’ Skład: Chodowiec – Kaczmarczyk, Wiśniewski, Kresimon, Budziński, Meler, Marciniak, Bieńkowski, Krause, Misiak, Staniec oraz Puwalski, Kozłowski i Guzowski.

Jeziorak gromi na inaugurację

Nr 15 (32) 12 kwietnia 2013 Motor Lubawa – Sparta Brodnica 3:5 Bramki: Bartosz Dobroński, Piotr Dymowski, Łukasz Wietecha Motor: Osasiuk - Kowalski, Waląg, A. Wietecha, Ksiuk - Ludwiczak, Dymowski, Dobroński, Jabłonowski, Piceluk – Śnieżawski oraz Licznerski, Ł. Wietecha, Lipowski, Józefowicz, Żmijewski, Śmigielski, Kocięda. hm

Wywalczyli worek medali Region Młodzi adepci sztuk walki z Susza i Zalewa ćwiczący pod okiem trenera Jarosława Piechotki wzięli udział w II Mistrzostwach Polski Koreańskich Sztuk Walki, które odbyły się w Rypinie. W zawodach wzięło udział 127 zawodników z 12 polskich klubów. „Piechotka TEAM” tym razem reprezentowało 19 zawodników, 15 z Zalewa i 4 z Susza, lecz to ci mniej licznie reprezentowani zdobyli większą ilość medali, bo aż 15 przy 8 zdobytych przez zalewian. Dobry poziom podopiecznych trenera Piechotki, który tym razem swój zespół przygotowywał wspólnie z Adamem Cherkawym i Michałem Gawlińskim, nie szedł w parze z poziomem organizacyjnym i sędziowaniem zawodów, które Piechotka ocenia bardzo nisko. Mimo wszystko jednak wyjazd należy uznać za bardzo udany, bo potwierdzony pełnym workiem medali. Złote – Weronika Szymańska, Robert Miśkiewicz, Michał Stańczyk, Paweł Wawer. Srebrne - Filip Michalczyk, Amelia Taraszkiewicz x 2, Michał Stańczyk, Mateusz Leński, Kinga Lendzion, Brązowe - Kuba Jaros, Nikola Bielecka, Michał Stańczyk, Paweł Wawer, Piotr Pawlik, Karol Chodowiec, Łukasz Gawliński, Paulina Czaplińska, Oliwia Wiśniewska, Michał Suski x2, Monika Zientarska, Michał Gawliński. Puchar najlepszego zawodnika wśród najmłodszych zawodników otrzymał Paweł Wawer Wyróżnienia otrzymali: Sebastian Stańczyk, Wiktor Zienkiewicz, Konrad Mićko, Hubert Jaros, Kacper Zaleśkiewicz, Karolina Miśkiewicz, Ada Łaszkiewicz, Dawid Kiciński, Artur Zeller, Piotr Krajnik oraz Rafał Zeller. hm

Ujeżdżali mimo zimy Gmina Susz Tegoroczna długa zima nie sprzyja organizowaniu zawodów konnych nawet pod dachem. Mimo wszystko w ostatnim czasie w Ośrodku Jeździecko-Hodowlanym „Konie Januszewo” odbyły się Halowe Zawody Regionalne w Ujeżdżaniu. Stawiło się 30 jeźdźców z terenu trzech województw. Zawod-

nicy rywalizowali ze sobą w dwudniowych zawodach, w których stawką były cenne nagrody ufundowane przez sponsorów zawodów. Największymi zwycięzcami zawodów okazały się: Blanka Turska-Karpiarz z KJ Pomorzanka na koniu Discovery i Katarzyna Grochowska z PLJ na koniu Aurena, które na zmianę wygrywały kolejne

konkursy w poszczególnych rundach. Następne zawody zaplanowane są już na najbliższy weekend, gdy to w januszewskiej stajni Bertranda Le Guern’a odbędzie się „Puchar Pojezierza Iławskiego” w ujeżdżaniu. hm, fot. arch. org. Na zdjęciu: Zwyciężczyni rundy L i P, Blanka Turska-Karpiarz.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.