Kruchy porządek - fragment

Page 1

T O B Y Ł A w o j n a U S T AW I C Z N A

1

19

Raz jeszcze o Wielkiej Wojnie

Dlaczego wybuchła? Dlaczego tak długo trwała? I czym jest dla nas dzisiaj W 1936 roku brytyjska pisarka Rebecca West, stojąc na balkonie ratusza w Sarajewie, powiedziała do swojego męża: „Nigdy nie będę w stanie zrozumieć, jak do tego doszło”. Miała na myśli pierwszą wojnę światową – cywilizacyjny kataklizm, który zgodnie z konwencjonalną chronologią wydarzeń rozpoczął się w chwili, gdy arcyksiążę Franciszek Ferdynand, następca tronu Austro-Węgier, został zamordowany w stolicy Bośni 28 czerwca 1914 roku w zamachu, jakiego dopuścił się Gawryło Princip, dwudziestosiedmioletni bośniacki Serb. Pierwsza wojna światowa w świecie zachodnim od dziesięcioleci jest nazywana wielką wojną. Wydaje się, że to adekwatne określenie. Jeśli bowiem myślimy o wieku raczej jako o epoce, a nie prostej rachubie stu lat, to „XX stulecie” rozpoczęło się właściwie w sierpniu 1914 roku od wystrzałów dział, a zakończyło się w sierpniu 1991 roku, kiedy rozpadł się jeden z wtórnych produktów ubocznych wielkiej wojny – Związek Radziecki. Pierwsza wojna światowa wprawiła w ruch praktycznie wszystkie mechanizmy i procesy odpowiedzialne za kształtowanie globalnej historii i kultury w okresie owych siedemdziesięciu siedmiu lat: kres władzy dynastycznej w upadających imperiach niemieckim, austrowęgierskim, rosyjskim i osmańskim; klęskę kalifatu; powstanie nowych państw narodowych; napięcia w rywalizacji kolonialnej i nowe dążenia dekolonizacyjne; narodziny

Kruchy-porzadek-Weigl.indd 19

2022-01-27 11:49:41


20

Ś W I A T P O Z B AW I O N Y Ł A D U

totalitaryzmów połowy XX stulecia; próby zaprowadzenia globalnego zarządzania; dwa kolejne ogólnoświatowe konflikty (drugą wojnę światową i zimną wojnę); wyłonienie się Stanów Zjednoczonych jako przywódcy Zachodu; poważne przemiany podstawowej struktury wewnątrzpaństwowych i międzynarodowych finansów; a w całej zachodniej kulturze odrzucanie tradycyjnych ograniczeń w dosłownie każdej dziedzinie aktywności – od życia osobistego i zachowań społecznych, poprzez rolę kobiet, aż po sztuki piękne. Była to rzeczywiście wielka wojna również pod innymi względami. Historia nigdy wcześniej nie widziała takiego rozlewu krwi: dwadzieścia milionów zabitych, wojskowych i cywili, kolejne dwadzieścia jeden milionów rannych i okaleczonych. Ponadto wielka wojna stworzyła warunki do rozwoju pandemii grypy, która rozpoczęła się w ostatnim roku konfliktu, a ostatecznie zabrała przeszło dwukrotnie więcej ofiar śmiertelnych, niż było wszystkich poległych w trakcie walk. Sześćdziesiąt pięć milionów żołnierzy, marynarzy i lotników powołano pod rozmaite narodowe sztandary na polach bitewnych, na których walczący niejednokrotnie wykazywali się wielkim męstwem. W okresie od 1914 do 1918 roku żołnierzom pochodzącym z krajów należących do brytyjskiego dominium nadano ponad sześćset Krzyży Wiktorii. W Australii waleczność Australijsko-Nowozelandzkiego Korpusu Ekspedycyjnego (ANZAC) podczas kampanii na półwyspie Gallipoli w 1915 roku wciąż pamięta się jako doświadczenie formacyjne australijskiego narodu. Postaci amerykańskich bohaterów takich jak sierżant Alvin York czy Eddie Rickenbacker, obaj odznaczeni Medalem Honoru w okresie pierwszej wojny światowej, do dziś wśród Amerykanów stanowią przykład męstwa. Wielka wojna podniosła również ważkie kwestie moralne dotyczące działań wojennych, nacjonalizmu, roztropności w dziedzinie polityki i wojskowości. Podczas tego konfliktu pogrzebana została idea, zgodnie z którą „wielcy i szlachet-

Kruchy-porzadek-Weigl.indd 20

2022-01-27 11:49:41


ra z jes z c z e o wielkiej wojnie

21

ni” z tytułu samego pochodzenia rządzili społeczeństwami; była to wojna, o której brytyjski poeta Wilfred Owen, odznaczony Krzyżem Wojskowym za dzielność w walce, napisał, że ci, którzy doświadczyli ataku gazowego, „nie opowiedzą ze wzniosłym zapałem / dzieciom tak desperacko żądnym glorii / starego kłamstwa: Dulce et decorum est / Pro patria mori (z łac. „słodko i zaszczytnie jest umrzeć za ojczyznę”)”. Owen i inni brytyjscy poeci antywojenni nie byli osamotnieni w myśleniu, że coś naprawdę bardzo złego wydarzyło się pomiędzy 1914 a 1918 rokiem. Winston Churchill, skądinąd dzielny żołnierz, zważając na doświadczenia wojny, napisał: Skumulowano wszelkie koszmary wszystkich stuleci i pośród nie wrzucono nie tylko armie, ale i całe ludzkie populacje […]. Ani zwykli ludzie, ani rządzący nie wzbraniali się przed niczym, co w ich przeświadczeniu mogło dopomóc im w zwycięstwie. […]. Europa oraz znaczne obszary Azji i Afryki przemieniły się w jedno rozległe pole bitewne, z którego po latach walk uciekały nie armie, lecz całe podzielone narody.1 Takie jaskrawe kontrasty – pomiędzy aktem terrorystycznym młodego fanatyka dokonanym w prowincjonalnym Sarajewie a globalną rzezią, która potem nastąpiła; pomiędzy inspirującymi przykładami nadzwyczajnego heroizmu a wyniszczającym poczuciem winy w skali cywilizacyjnej za to, że w ogóle doprowadzono do takiego stanu rzeczy – kształtowały interpretacyjne spojrzenie na wielką wojnę przez całe stulecie. Na jednym biegunie hermeneutycznym wojna była postrzegana jako praktycznie niedający się zrozumieć akt 1 Winston Churchill, The World Crisis, Vol. 1: 1911–1918, Charles Scribner’s Son, New York 1931, s. 11.

Kruchy-porzadek-Weigl.indd 21

2022-01-27 11:49:41


22

Ś W I A T P O Z B AW I O N Y Ł A D U

cywilizacyjnego samobójstwa. Taka konkluzja, początkowo formująca się wskutek tego, że powojenny traktat wersalski nie zdołał przywrócić ładu w Europie, a także pod wpływem antywojennych dzieł poetów takich jak Owen czy Siegfried Sassoon czy powieściopisarzy takich jak Niemiec Erich Maria Remarque, autor Na Zachodzie bez zmian, z czasem została przyjęta również przez wybitnych historyków, takich jak Brytyjczyk Lewis Namier (który nazwał pierwszą wojnę światową „największą katastrofą w dziejach Europy”) lub wykładający na Uniwersytecie Columbia Amerykanin Fritz Stern (dla którego wielka wojna była „pierwszym nieszczęściem XX wieku […], w którym miały źródło wszystkie inne nieszczęścia”). Na drugim biegunie interpretacyjnym pierwsza wojna światowa stanowiła konieczny element radykalnych działań, które zapobiegły zdominowaniu Europy pod względem politycznym i gospodarczym przez militarystyczne i autorytarne Niemcy. Nie udało się też osiągnąć pewnego konsensusu w sprawie tego, kto wszczął wielką wojnę, albo ujmując to inaczej, dlaczego w ogóle do niej doszło. Zmagając się z tą trudno uchwytną kwestią, badacz pierwszej wojny światowej żyjący w XXI wieku może się wspomóc naszym dwudziestopierwszowiecznym zamiłowaniem do posługiwania się „narracją” jako narzędziem analitycznym. Dlatego też Christopher Clark, historyk z Cambridge, pożytecznie przypomina nam, że gdy chcemy spróbować zrozumieć, jak mógł się rozpocząć taki globalny kataklizm, musimy uznać fakt, iż: […] główni aktorzy w naszym spektaklu przefiltrowywali rzeczywistość przez narracje skonstruowane z elementów swoich doświadczeń spojonych własnymi lękami, projekcjami i interesami przebranymi za maksymy. W Austrii narracja o narodzie młodocianych bandytów i królobójców (tj. Serbach) bezustannie pro-

Kruchy-porzadek-Weigl.indd 22

2022-01-27 11:49:41


ra z jes z c z e o wielkiej wojnie

23

wokujących cierpliwego, starszego sąsiada, stała na przeszkodzie chłodnej ocenie, jak należy utrzymywać poprawne stosunki z Belgradem. W Serbii z kolei taką samą rolę odgrywały fantazje o byciu ofiarą i obiektem opresji wywieranych przez drapieżne, wszechwładne imperium Habsburgów. W Niemczech procesy decyzyjne latem 1914 roku zakłócała mroczna wizja przyszłych inwazji i rozbiorów. A rosyjska saga opowiadająca o uporczywych upokorzeniach doznawanych ze strony państw centralnych wywierała podobny wpływ, zarazem zniekształcając przeszłość i pozornie objaśniając ówczesną teraźniejszość. Najważniejsza ze wszystkich była szeroko rozpowszechniona narracja o historycznie nieuniknionym upadku Austro-Węgier, rozbudzała wyobraźnię wrogów Wiednia, podważając przekonanie, że Austro-Węgry, podobnie jak każde inne wielkie mocarstwo, miało własne interesy, których miało prawo bronić.2 Do tego wszystkiego można dodać: francuski koszmar o tym, że silniejsze demograficznie Niemcy dokonują ostatecznego zajęcia Alzacji i Lotaryngii, uzyskując w ten sposób gospodarczą supremację w Europie i czyniąc Francję niezdolną do samoobrony bez pomocy zewnętrznej; klasyczną brytyjską strategię zapobiegania osiągnięciu hegemonii w Europie kontynentalnej przez jakiekolwiek mocarstwo; włoskie marzenia o odbudowaniu chwały starożytnego Rzymu; amerykańską obojętność wobec polityki europejskiej; japońskie ambicje kolonialne dotyczące zdominowanej

2 Christopher Clark, Lunatycy. Jak Europa poszła na wojnę w 1914 roku, tłum. Malwina Fiedorek i Tomasz Fiedorek, Wydawnictwo Akademickie Dialog, Warszawa 2017.

Kruchy-porzadek-Weigl.indd 23

2022-01-27 11:49:41


24

Ś W I A T P O Z B AW I O N Y Ł A D U

przez Europejczyków Azji; a także szereg innych niespójnych, a więc niebezpiecznych narracji. Po upływie stulecia wypełnionego dysputami na temat przyczyn pierwszej wojny światowej, należy się spodziewać, że kwestia genezy tego konfliktu nigdy nie zostanie zadowalająco rozstrzygnięta. Być może jednak czas najwyższy rozważyć inną sprawę, rzadko poruszaną, lecz bynajmniej nie mniej palącą: dlaczego wielka wojna trwała? Dlaczego pod koniec 1914 roku, kiedy sytuacja militarna ustabilizowała się zarówno na froncie wschodnim, jak i zachodnim, Europa uznała, że niemożliwością jest zaprzestanie działań zbrojnych? Gdy pociąg europejskiej cywilizacji pędził ku skrajowi przepaści, dlaczego Europa nie była zdolna rozpoznać nadciągającej katastrofy i znaleźć innej drogi w przyszłość? Dlaczego, jak to ujął Aleksander Sołżenicyn w swojej mowie wygłoszonej w Londynie z okazji przyznania mu Nagrody Templetona w 1983 roku, Europa „przepełniona zdrowiem i obfitością”, popadła w „szaleństwo samounicestwienia, które nieuchronnie doprowadziło do nadwerężenia jej sił na całe stulecie, a być może na zawsze”? Rozmyślania nad tymi pytaniami mogą rzucić więcej światła na kryzysy naszej cywilizacji i wyzwania stojące przed każdą państwowością w XXI wieku, ale raczej nie pozwolą opracować uniwersalnego wyjaśnienia tego, jak rozpoczęła się pierwsza wojna światowa. Niemniej można wynieść cenną lekcję z najnowszych prób uporania się z tą kwestią, zatem słusznie jest od nich właśnie rozpoczynać refleksję nad wielką wojną. Punktem wyjścia do współczesnych rozważań nad tym, jak doszło do wybuchu wojny, jest założenie, że w różnym stopniu winą można obdzielić wszystkie strony tego konfliktu. W istocie uważna lektura archiwów historycznych zapewnia trzeźwy pogląd na to, do jakich szaleństw zdolni są mężowie stanu – szaleństw jeszcze bardziej szokujących, gdy

Kruchy-porzadek-Weigl.indd 24

2022-01-27 11:49:41


ra z jes z c z e o wielkiej wojnie

25

uwzględni się pozorną łagodność europejskiego życia w początkach 1914 roku. Europa była kontynentem przywykłym do konferencji rozbrojeniowych i arbitrażu międzynarodowego; miejscem, gdzie mężczyźni i kobiety swobodnie podróżowali, bez paszportów. Była kontynentem, na którym starzy wrogowie Francja i Niemcy zdołali doprowadzić do okresu stabilizacji wzajemnych relacji; miejscem niezrównanej zamożności, stanowiącym niekwestionowane centrum spraw ogólnoświatowych. A jednak, w ciągu nieco ponad pięciu tygodni, wszystko to zostało zaprzepaszczone. Przegląd nieszczęsnych faktów, które do tego doprowadziły, można rozpocząć w Serbii. Wprawdzie pierwsza wojna światowa nie została „spowodowana” zabójstwem arcyksięcia Franciszka Ferdynanda w Sarajewie, to jednak strzały zamachowca, Gawryły Principa, oddane w imię serbskiego irredentyzmu, rozpoczęły lawinę wydarzeń, które ostatecznie doprowadziły do tego, że w sierpniu na kontynencie zagrzmiały działa. Od połowy XIX wieku serbska tożsamość narodowa skupiała się wokół pragnienia połączenia wszystkich Serbów w jednym organizmie państwowym. Ponieważ jednak serbskie historyczne urazy oraz ambicje dotyczące przyszłości niezbyt dobrze pasowały do demograficznych i politycznych realiów Bałkanów, kultura podstępu i kłamstwa, wpisana w działalność tajnych stowarzyszeń politycznych i spisków opartych na stosowaniu przemocy, zaczęła odgrywać dysproporcjonalnie dużą rolę w serbskiej polityce, z czasem kładąc ideologiczne i logistyczne fundamenty pod rozwój tragicznych wydarzeń z 28 czerwca 1914 roku. Wikłanie się Serbii w skomplikowaną sieć sojuszy, jakie Francja, obawiając się Niemców, zawierała w całej Europie Środkowej i Wschodniej, oraz poparcie serbskiego awanturnictwa przez Rosję, samozwańczego patrona innych narodów słowiańskich, umocniły radykałów spod znaku Wielkiej Serbii w przeświadczeniu, że Monarchia Habsburgów wkrótce się rozpadnie, a po niej nastąpi panserbskie wybawienie.

Kruchy-porzadek-Weigl.indd 25

2022-01-27 11:49:41


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.