Gazeta - Wojkowice.info

Page 1

Wojkowice.info Istotnym aspektem referendum jest jego ważność i tak, aby referendum w sprawie odwołania Burmistrza Miasta Wojkowice Pana Witolda Kwietnia było ważne, musi nastąpić maksymalna mobilizacja wśród mieszkańców Wojkowic. Referendum będzie ważne jeżeli weźmie w nim 3/5 liczby mieszkańców biorących udział w ostatnich wyborach, a konkretnie nie mniej niż 1740 mieszkańców. Inicjatywa jest więc jak najbardziej realna. Najważniejsze jest aby jej nie zlekceważyć i 28 października (niedziela) stawić się przy urnach. Po co jednak w ogóle odwoływać burmistrza w środku kadencji? Przecież to też generuje koszty dla miasta. To prawda, sęk jednak w tym, że jego dalsze „panowanie” może za sobą pociągnąć koszty o wiele większe. Koszt referendum po stronie Miasta Wojkowice wyniesie nie więcej niż 9.750 zł, co w przeliczeniu na jednego mieszkańca daje kwotę ok. 1 zł. Tymczasem już teraz Wojkowice otrzymały korektę na sumę 2.400 000,00 złotych, w związku z nieprawidłowościami stwierdzonymi przy budowie kanalizacji. Te pieniędze mieliśmy dostać a ich nie dostaniemy – i co teraz? Kolejne kredyty? A przecież do końca inwestycji daleko – aż strach pomyśleć ile jeszcze możemy stracić. Już samo to wystarczyłoby za wszystkie argumenty aby zakończyć „panowanie” burmistrza Kwietnia. A przecież są i inne: drastyczne podwyżki cen wody i odprowadzenia ścieków, niechęć burmistrza do nowych inicjatyw, zgłaszanych przez radnych i mieszkańców, a w końcu brak współpracy z wojkowicką Radą Miasta. Co więcej, wszyscy mający inne zdanie niż burmistrz nie są dopuszczani do głosu. Głos Wojkowic stał się tubą propagandową dla Pana Witolda Kwietnia. Stąd inicjatywa nowej, niezależnej, wojkowickiej gazety. Mamy nadzieję, że dzięki niej dowiedzą się Państwo, o kilku skrzętnie ukrywanych przez władzę sprawach, i że razem uda się nam doprowadzić do końca rządów burmistrza Kwietnia w październikowym referendum.


Od początku kadencji radni próbują mobilizować burmistrza do działań na rzecz miasta, przedkładając mu inicjatywy zgłaszane przez Mieszkańców Wojkowic. Niestety – z sobie znanych powodów inicjatywy te są zazwyczaj

blokowane bądź nawet wyśmiewane przez burmistrza. Czy zapomniał on, że to mieszkańcy go wybrali i należy się liczyć z ich głosami? Jeśli tak to mamy nadzieję, że październikowe referendum przypomni mu o tym w całej

rozciągłości. Poniżej podajemy – w telegraficznym skrócie – inicjatywy radnych i to jak odniósł się do nich burmistrz. Szerzej o wielu z tych spraw przeczytają Państwo w naszej gazecie.

cowania koncepcji. Może to i dobrze bo skończyło by się to tak jak przy budowie boiska przy gimnazjum ( tą sprawę opiszemy w następnym numerze).

Będzie nowy samochód ratowiczo-gaśniczy?

Radakcja nie ponosi odpowiedzialności z treść reklam i ogłoszeń. Zastrzegamy sobie prawa do skracania i adjustacji materiałów. Nie zamówionych materiałów nie zwracamy. Zamieszczane w tej gazecie teksty, zdjęcia i pracowania graficzne są własnością wydawcy i nie mogą być bez jego zgody wykorzystywane w innych mediach.

Niestety obecny Burmistrz w projekcie budżetu Miasta Wojkowice na 2012 rok nie uwzględnił obiecanej kwoty dla Straży Pożarnej w Kamycach (znalazła się ona w budżecie dzięki staraniom radnych). Burmistrz zaproponował natomiast „wchłonięcie” jednostki kamyckiej przez jednostkę w Żychcicach. Ja-

kież było zdziwienie naszych druhów, kiedy informacja ujrzała światło dzienne. Tym bardziej, że w chwili obecnej otrzymali już drugą część dotacji w wysokości 50 tyś złotych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie i czekają na dofinansowanie z budżetu miasta. Teraz gdy „na tapecie” jest temat referendum odwołującego burmistrza, słychać głosy że dotacja z UM zostanie jednak odblokowana. Czyżby był to więc pierwszy sukces referendystów? Oby było ich więcej – wraz z finalnym sukcesem tj. odwołanie burmistrza Witolda Kwietnia w październikowym referendum.

Obok wielu niespełnionych obietnic, należy Państwu przypomnieć trzy które znajdowały się w programie wyborczym: 1. Umożliwienie wszystkim mieszkańcom korzystania z kompleksu sportowego. 2. Rozpoczęcie modernizacji stadionu . 3. Dopomożenie klubowi w jego rozwoju. Zakłamanie czy przedwyborcze?

cwaniactwo

Fakty są następujące: 1. Stadion w dalszym ciągu jest niedostępny dla ogółu mieszkańców spacerujących popołudniami po parku. 2. Na obiektach nie rozpoczęto żadnych remontów, ba Pan burmistrz nawet nie podjął się opra-

3. Pan burmistrz obiecywał pomoc klubowi a prawda jest taka, że gdyby nie działania radnych którzy przeznaczyli w budżecie środki finansowe na rozwój klubu to dzisiaj nie byłoby ani śladu po „MILENIUM”. Burmistrz w uchwalanym pierwszym budżecie nie widział możliwości przeznaczenia pieniędzy na działalność statutową klubu. Natomiast dziwnym trafem przeznaczył pieniądze na prowadzenie jakiegoś dziwnego tworu – Drużyny piłkarskiej złożonej z dzieci i młodzieży w wieku od 8 do 18 lat. Zapytajcie Państwo kogokolwiek kto ma pojęcie o trenowaniu co myśli o takim „czymś” bo drużyną nazwać tego nie można. Może to nabijanie komuś kieszeni z naszych podatków. Kończąc jestem pewien, że nastąpi riposta ze strony Pana Kwietnia czy będzie to prawda?. Na to pytanie odpowiedzcie sobie Państwo sami wracając do lektury przedwyborczych obietnic.


Miało być po "gospodarsku", jest po "partyzancku"...

Prace nad przygotowaniem budowy kanalizacji w Wojkowicach rozpoczęły już władze poprzedniej kadencji. Ich staraniem została opracowana dokumentacja budowy kanalizacji sanitarnej i deszczowej na terenie miasta, złożono wniosek aplikacyjny oraz podpisano umowę z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska w Katowicach na dofinansowanie tego zadania ze środków unijnych w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Umowa została podpisana 11 października 2010 r., tak więc jej realizacja przypadła nowemu burmistrzowi Wojkowic.

W pierwszej kolejności, zwolnił zatrudnionego przez poprzedniego Burmistrza kierownika tzw. Jednostki Realizującej Projekt, osoby z dużym doświadczeniem w realizacji zadań z udziałem środków unijnych. Długo dobierał zespół osób, który miał realizować projekt najdroższe zadanie inwestycyjne w samorządowej historii miasta Wojkowice! Inwestycja została podzielona na trzy zadania: Zadanie nr 1. - budowa kanalizacji w ulicach: Maszyńsko, Akacjowa, Kosynierów (planowane

zakończenie: 31 sierpnia 2012) Zadanie nr 2. - roboty w ulicach: Plaka, Sobieskiego, Pułaskiego (planowane zakończenie: 31 października 2012) Zadanie nr 3. - ulica Karłowicza, Nowa, Fabryczna (planowane zakończenie: 15 listopada 2012). Przeprowadzono następnie przetargi na wybór wykonawców tych robót dla poszczególnych zadań. Zgodnie z zasadami realizacji inwestycji z udziałem środków unijnych, w trakcie realizacji zadań dokonywane są tzw. kontrole doraźne i takie właśnie kontrole zostały przeprowadzone przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach jesienią 2011 r. Kontrolowane były procedury przetargowe zastosowane dla wszystkich zadań objętych projektem pod nazwą: „Budowa kanalizacji sanitarnej i deszczowej na terenie Miasta Wojkowice - etap I”.

We wszystkich trzech kontraktach stwierdzono liczne naruszenia przepisów Ustawy prawo zamówień publicznych.

Naruszenia takie skutkują korektami finansowymi w wysokości 25%. Nasze miasto otrzyma więc zamiast wnioskowanej dotacji w wysokości

9 925 660zł kwotę o 25% niższą, co oznacza, że jesteśmy zobowiązani zwrócić ok. 2,4mln zł. Taka kwota stanowi ok. 1/10 rocznego budżetu miasta! Budowa kanalizacji nie jest jeszcze zakończona, czego wszyscy doświadczamy na co dzień korzystając z dróg w naszym mieście. Do zrobienia pozostało to, co powoduje nasz największy codzienny dyskomfort - odtworzenie nawierzchni dróg i chodników. Po zakończeniu realizacji całej inwestycji odbędą się kolejne kontrole Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Strach pomyśleć, jakie będą ich wyniki…


Wywiad z Przewodniczącym Rady Miasta Jerzym Podleżyńskim.

Mija połowa kadencji samorządu. Jak pan Przewodniczacy ocenia współpracę z Burmistrzem Witoldem Kwietniem? Początkowo ta współpraca układała się dobrze. Trwało to jednak bardzo krótko. Pierwszą sporną kwestią było wynagrodzenie burmistrza – Rada Miasta uznała, że to które otrzymywał poprzedni burmistrz to jest 12 tys. zł było zawyżone i w związku z tym określiła zarobek burmistrza na poziomie 8 tysięcy z haczykiem, czemu przeciwny był pan Witold Kwiecień, który uznał je za zbyt niskie. Moim zdaniem najpierw się trzeba wykazać działaniem i dorobkiem, a dopiero potem wymagać. Poza tym kto jak kto, ale burmistrz powinien rozumieć, że sytuacja finansowa gminy jest trudna i oszczędzanie powinien zacząć od siebie. Należy jeszcze dodać, że obok wynagrodzenia Pan Burmistrz pobiera dietę z KZK GOP w kwocie około 2 tysięcy zł. Czy to jedyna kwestia sporna? To był dopiero początek. Następne kwestie sporne pojawiły się przy konstruowaniu budżetu gminy na rok 2011. Burmistrz miał na ten temat zupełnie inny pogląd niż radni. Nie poszedł na żaden kompromis, wręcz przeciwnie zaczął w sposób lekceważący i obraźliwy w stosunku do radnych odrzucać ich propozycje zmian. Spór dotyczył np. dotacji na klub sportowy – zdaniem pana Burmistrza niepotrzebne jest utrzymywanie klubu sportowego i według niego wystarczy finansować jedyne sport młodzieżowy a klub powinien finansować się sam. A co z tradycjami naszego klubu? Skąd brać wzorce, z których może czerpać młodzież? Radni przecież nie prezentują swoich poglądów tylko są wyrazicielami opinii naszej lokalnej społeczności. Jeden człowiek nie może być ponad i wiedzieć o wszystkim najlepiej. Podczas sesji radni przegłosowali swoją wersję budżetu, co było kolejną przyczyną do obrażenia się na nich przez pana Burmistrza. A jak wyglądała realizacja budżetu na rok 2011? Przy każdej okazji burmistrz starał się go storpedować i utrudnić jego

realizację, po prostu sypał piasek w tryby. Uważam, że władza i stanowisko przerosły pana Witolda Kwietnia. Nie może być tak, żeby uważał on się za jedynego mówiącego prawdę w Wojkowicach. Wyraźnie daje się odczuć z jego strony niechęć do dialogu i dobrej woli nie tylko wobec radnych. Mamy teraz rok 2012, realizujemy już kolejny budżet... Udało się go przyjąć pomimo ponownych niepochlebnych wypowiedziach pana Kwietnia o propozycjach rady. Największy sprzeciw pan Burmistrz Witold Kwiecień wykazał przy głosowaniu nad przyznaniem środków finansowych dla OSP Kamyce na zakup nowego samochodu. Mieszkańcy Wojkowic idąc do urn 28 października powinni pamiętać o tym, że zdecydowana większość wybranych przez nich radnych była za nie udzieleniem burmistrzowi absolutorium, a także za przeprowadzeniem referendum. Do tych decyzji nie wnieśli uwag ani RIO, ani Wojewoda Śląski. Większość radnych widząc co się dzieje w mieście, nie widzi możliwości dalszej współpracy z obecnym burmistrzem. To nie chodzi o to, że reprezentujemy swoje indywidualne interesy. Nie można współdziałać z kimś kto np. wydał środki finansowe na niewykonaną usługę, jest to poważny problem, którym zainteresowała się już prokuratura. A tymczasem na stronie urzędowej w internecie nie mamy ani słowa o referendum jakie nas czeka. Z czego to wynika? Widocznie jest to temat dla pana Burmistrza niewygodny. Tematu referendum wyznaczonego na 28 października trzeba się doszukiwać w jakiś zakładkach, od razu tego nie widać. Ktoś widać chce sprawę „pozamiatać pod dywan”. Tak dalej być nie może. Stąd m.in. inicjatywa wydania tej gazety. Pan Burmistrz zresztą gdzieś nam ostatnio zniknął, nie ma go ani na komisjach, nie był obecny także na sesji 25 września. Podobno się szkoli. A szkoda bo powinien stawić czoła i odpowiadać na liczne pojawiające się wątpliwości. Obecny burmistrz uważa się za wzorowego gospodarza. Uważa, że dba o wszystko i na wszystko ma

oko? Czy Pan Przewodniczący również wyznaje ten pogląd? Weźmy park miejski. W zeszłym roku wykarczowano i uporządkowano pewną jego zaniedbaną część. W tym roku jednak tego już nie zrobiono. A co z platanem, rzadkim drzewem przy którym Pan Burmistrz się tak lubił fotografować? Za symbol i znak naszych czasów należy uznać jego uschnięcie. Budowa kanalizacji to strategiczna w ostatnich latach inwestycja dla Wojkowic. Skąd się nagle wzięła kwota ponad 2 mln zł, które trzeba zwracać przy tej okazji? W roku 2010 Witold Kwiecień stwierdził, że kanalizacja i wodociągi są jego priorytetem. Na ten cel dostaliśmy 9,5 mln zł z Unii Europejskiej. Wszystko to w ramach realizacji Programu „Infrastruktura i Środowisko” mającego nas cywilizacyjnie zbliżyć do Europy. Dysponentem tych środków dla nas jest Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. I właśnie kontrola tego ostatniego funduszu wykazała nieprawidłowości przy przetargach. Powstały także opóźnienia przy realizacji harmonogramu. Kilkakrotnie byłem zapewniany, że wraz z budowa kanalizacji zostanie na ul. Plaka i Sobieskiego położony nowy wodociąg. Teraz okazuje się, ze nic z tego. Mieszkańcy tych ulic nie doczekają się nowego wodociągu jak to zrobiono na Maszyńsku. W zamian za to przystąpiono pospiesznie do odbudowy nawierzchni asfaltowej – Czyżby pierwsze działanie Pana Burmistrza Kwietnia związane z referendum? A tak nawiasem mówiąc w piątek, 28 września ja i moi sąsiedzi zostali odcięci od świata, bo Pan Burmistrz zaczął działać i znów są tego skutki. Widziano go w okolicy jak swoim gospodarskim okiem decydował kto ma otrzymać możliwość wyjazdu z posesji a kto nie. Czyżbym znów był na cenzurowanym i przyjdzie mi poczekać na wyjazd do poniedziałku, ale dlaczego to dotyczy również innych. Czyżby też się czymś narazili? Jakie są przyczyny zaniedbań w tej sferze budowy kanalizacji i wymiany wodociągów?

Według mnie jest to brak odpowiedniej polityki personalnej. Już na samym wstępie burmistrz odwołał ze stanowiska Jednostki Realizującej Projekt człowieka, który następnie sprawdził się na podobnej funkcji w Piekarach Śl. Jego następczyni zrezygnowała sama – nie potrafiła znaleźć wspólnego języka z panem Burmistrzem. Prace związane z kanalizacją i wodociągami sparaliżowały miasto. Mieszkańcy narzekają na unoszące się tumany kurzu, kierowcy na dziury i niszczejące przez to samochody a przejezdni szerokim łukiem zaczynają omijać nasze miasto. Mówiąc trochę humorystycznie Pan Kwiecień za takie działania powinien przynajmniej po położeniu asfaltu udać się do domów mieszkańców cierpiących z tego powodu i za karę umyć wszystkim okna. Samochodów nie polecam oddawać w jego ręce. Jakie jeszcze sprawy wskazałby pan Przewodniczący? Jest ich wiele. Nie podjęto np. kwestii odpadów komunalnych, recyklingu i sortowania odpadów. Wchodząca w przyszłym roku ustawa jest bardzo rygorystyczna dla gmin. Nie jesteśmy kompletnie przygotowani do jej wdrożenia. Dalej, sprawa boiska ze sztuczną nawierzchnią budowanego przy gimnazjum. Radni w całości poparli jego budowę, jednak teraz okazuje się, że boisko nie ma odwodnienia ( podobno jest to decyzja pana Burmistrza Kwietnia) a co

najgorsze nie będzie wykonane oświetlenie. Nawet nie zostało uwzględnione w projekcie. Dla porównania proponuję zobaczyć budowę podobnych obiektów w gminie Psary. Dziwnie też wygląda sprawa finansowania – podobno kredyt został wzięty z jakiejś firmy finansowej a nie z banku. Wracając jednak do kanalizacji – to, że inwestycja jest realizowana stanowi zasługę poprzedników. W tym czasie przygotowano projekt i pozyskano środki finansowe w kwocie 9,5 mln złotych (jak już wiemy zmniejszone o 25% a winę za to ponosi pan Burmistrz Kwiecień). A jakie inwestycje są planowane w mieście obecnie? Żadne! Przecież każda z nich wymaga odpowiedniego, dokładnego przygotowania. Jest to wynikiem braku jakiejkolwiek wizji i jakiegokolwiek zaangażowania ze strony pana Kwietnia. Jedynie co słyszymy na sesjach z ust pana Burmistrza to – „że robota idzie dobrze”. Tak też mówił gdy wykonywał swoje sztandarowe dzieło pt. „Lodowisko” a jak się to skończyło, wszyscy wiemy. Czy w razie odwołania Witolda Kwietnia w wyniku referendum ma Pan Przewodniczący zamiar kandydowania na stanowisko burmistrza? Nie, absolutnie zaprzeczam takim pogłoskom. Moim celem jest dobro Naszej Małej Ojczyzny a nie partykularny interes.


Kolejna chybiona decyzja burmistrza

Wniosek o zatwierdzenie taryf za zbiorowe zaopatrzenie w wodę oraz zbiorowe odprowadzanie ścieków przygotowuje Naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej Inwestycji i przedstawia go Burmistrzowi. Ten zobowiązany jest sprawdzić, czy wniosek został opracowany zgodnie z przepisami i zweryfikować koszty pod względem celowości ich ponoszenia. Burmistrz przedkłada Radzie Miasta projekt uchwały o zatwierdzenie nowych taryf. Radni zapoznają się z tym projektem oraz

uzasadnieniami Burmistrza, Skarbnika i Naczelnika Wydziału. Następnie na sesji Radni głosują przedstawiony projekt uchwały.

Radni nie wyrazili zgody na podniesienie cen wody i ścieków. Podjęli natomiast uchwałę o dopłatach do ceny metra sześciennego ścieków w kwocie 3,03zł

Zarówno w roku ubiegłym jak i w roku 2012 Radni nie podjęli uchwał o zatwierdzeniu nowych taryf za dostarczenie wody i odprowadzenie ścieków. Nowe stawki wprowadzone zostały na mocy zarządzenia Burmistrza a nie uchwały Rady Miasta.

+VAT, co oznacza faktyczne obniżenie kosztów odprowadzania ścieków dla odbiorcy. W Wojkowicach mamy najdroższą wodę i ścieki w porównaniu z ościennymi miastami. Porównanie cen przedstawiono w poniższym zestawieniu.


A wystarczyłoby trochę dobrej woli...

Organizatorzy tego wydarzenia z inicjtywą wyszli pod koniec sierpnia 2012 r. zapewniając tak naprawdę wszystko, co jest potrzebne do organizacji takiego meczu – konferansjera, nagłośnienia, dj-ja. Zagwarantowali znalezienia sponsora, który pokryje koszt sędziów oraz przygotowania boiska (informacje zasłyszane z internetu mówią nawet o tym, że taki sponsor był gotowy wyłożyć kon-

kretną sumę na ten cel). Burmistrz Miasta Wojkowice, lekceważąc wszelkie zasady moralności, nie wyraził zgody na organizację tej szczytnej inicjatywy. Pismem z dnia 17 września 2012 r. stwierdził, że nie ma możliwości organizacji takiego meczu na terenie obiektu Milenium, bowiem: 1. obiekt ten nie jest przystosowany do organizacji imprez sportowych z udziałem drużyn futbolu amerykańskiego, 2. zorganizowanie takiego meczu może dodatkowo przyczynić się

ganizacji tego typu imprez, na którym drużyna stale prowadzi rozgrywki. Obecnie drużyna Zagłębie Steelers Interpromex rozgrywki prowadzi na boisku Sarmacji w Będzinie. Boisko nie jest w żaden szczególny sposób przystosowane do rozgrywania tego typu meczy (kwestia namalowania linii oraz dostawienia słupków do bramek), pierwszy argument upada. Kwestia dewastacji murawy jest absurdalna, pojawia się pytanie, czy drużyny piłkarskie także takiej trawy nie dewastują i czy nie powinno im

do dewastacji murawy boiska. Jednocześnie Burmistrz zaproponował to, aby mecz odbył się na obiekcie przystosowanym do or-

się zabronić grania na niej w piłkę nożną ? Wydaje się, że boisko od tego przecież jest, ale obecny włodarz Miasta zapomina już

o otwarciu dla mieszkańców obiektu… Na koniec kilka ciepłych słów dla zwolenników Pana Burmistrza, mianowicie ten ostatni zaoferował pomoc - Podejmie działania

Z opisywanym tematem było wiele kontrowersji, które należałoby teraz przedstawić w chronologiczny sposób, o sprawie ukazał się zresztą obfity artykuł w Gazecie Wyborczej. Po pierwsze Pan Burmistrz stwierdził, że nie ma przyzwolenia z jego strony na dalsze dewastowanie terenu. Pojawia się pytanie, jak dewastować coś, co w istocie rzeczy już samo w sobie jest ruiną ? Na to pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć, choć myślę, że Burmistrz poradziłby sobie z tym problemem. Po drugie Witold Kwiecień wyrażał zgodę na zagospodarowanie części terenów po „Starej Kamionce”, na wyżej opisany cel. Ostatecznie i w tym zakresie zmienił stanowisko, 9 marca 2012 r. uprzejmie poinformował inwestora, że nie może pozytywnie rozpatrzyć jego oferty, jak

stwierdził “w chwili obecnej prowadzone są rozmowy z firmą zajmującą się między innymi przywracaniem wartości terenom zdegradowanym, które pozwolą sprecyzować przyszłą funkcję tego terenu”. W dniu 8 marca 2012 r. firmie, która chciała zająć się rekultywacją tych terenów odpisał, że „W odpowiedzi na pismo ponawiające… na dzień dzisiejszy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nakazuje w tym miejscu utrzymanie i ochronę istniejącego ukształtowania terenu… na dzień dzisiejszy nie możemy skorzystać z Państwa propozycji” i tak poraz kolejny Burmistrz Miasta, Pan Witold Kwiecień pozbawił mieszkańców i Miasto możliwości rozwoju, ale to nie wszystko… Dziennikarka Gazety Wybor-

czej, Pani Milena Nykiel próbowała wyjaśnić, dlaczego Burmistrz tak negatywnie podchodzi do tego pomysłu. Owocem rozmowy z Panem Burmistrzem była dwa artykuły w Gazecie Wyborczej, pierwszy „Jak Burmistrz Miasta wywołał

mające na celu promocję przedsięwzięcia oraz dokona zakupu biletu na mecz. Na mecz, który miałby dotyczyć chorej mieszkanki Miasta Wojkowice, a który zostanie rozegrany w Będzinie?

u mnie bezsenność” zaczynający się od słów “Nie mogłam zasnąć po sobotniej rozmowie z Panem Witoldem Kwietniem, burmistrzem Wojkowic” i drugi „Paintball w zniszczonym basenie ? Niemożliwie, bo grozi mu dewastacja”.

Zablokowana inicjatywa

Indolecja poszczególnych Burmistrzów pojawia się co 4 lata, przy próbie ułożenia sensownego programu wyborczego, który trafi „do ludu”. Obietnica rekultywacji basenu i przywrócenia jego świetności jest irracjonalna z ekonomicznego punktu widzenia – Miasta na to po prostu nie stać. Inicjatywa zagospodarowania niecki basenu na organizację gier paintballowych wydawała się ciekawym pomysłem, a przede wszystkim pomysłem społecznie pożądanym.


- Ogłoszenie w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego oraz podanie do wiadomości mieszkańców przez rozplakatowanie na terenie miasta Wojkowice postanowienia Komisarza Wyborczego w Katowicach o przeprowadzeniu referendum gminnego w sprawie odwołania Burmistrza Miasta Wojkowice przed upływem kadencji, - podanie do wiadomości mieszkańców przez rozplakatowanie, obwieszczenia Burmistrza Miasta Wojkowice o numerach i granicach obwodów głosowania oraz siedzibach obwodowych komisji do spraw referendum, w tym o siedzibie komisji właściwej dla głosowania korespondencyjnego i o lokalach dostosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych, -powołanie przez Komisarza Wyborczego w Katowicach Miejskiej Komisji do Spraw Referendum w Wojkowicach, - sporządzenie w Urzędzie Miasta Wojkowice spisu osób uprawnionych do udziału w referendum, - powołanie przez Komisarza Wyborczego w Katowicach obwodowych komisji do spraw referendum, - zgłaszanie Burmistrzowi Miasta Wojkowice przez osoby niepełnosprawne uprawnione do udziału w referendum zamiaru głosowania korespondencyjnego, w tym przy pomocy nakładki na kartę do głosowania sporządzonej w alfabecie Braille’a,

(otwarcie NETTO - zdjęcie ze strony www Urzędu Miasta Wojkowice)

- składanie wniosków przez osoby niepełnosprawne uprawnione do udziału w referendum o dopisanie ich do spisu w wybranym obwodzie głosowania dostosowanym do ich potrzeb, - zgłaszanie Burmistrzowi Miasta Wojkowice przez osoby niepełnosprawne uprawnione do udziału w referendum zamiaru głosowania w lokalu obwodowej komisji do spraw referendum przy użyciu nakładki na kartę do głosowania sporządzonej w alfabecie Braille´a, - składanie wniosków do Burmistrza Miasta Wojkowice o sporządzenie aktu pełnomocnictwa do głosowania, - zakończenie kampanii referendalnej, - przekazanie przewodniczącym obwodowych komisji do spraw referendum spisów osób uprawnionych do udziału w referendum,

- głosowanie


Kolejna obietnica bez pokrycia

My chcemy, ale Burmistrz ma chyba znowu jakąś inną „tylko słuszną” koncepcję. Połączenie Wojkowic z Będzinem taką trasą stałoby się nie lada atrakcją. Zwiększyłoby to również bezpieczeństwo rowerzystów, którzy z dala od ruchliwych dróg mogliby korzystać z przyjemności poruszania się na dwóch kółkach. Pamiętam z protokołów z posiedzeń rady /dostępne na stronie BIP/, że radni wręcz zmuszali Burmistrza do zajęcia się tą sprawą.

Z jakim skutkiem widzimy. Nic się w tej sprawie nie ruszyło i nie ruszy. Czemu? Bo os..oł się uparł i za marne pieniądze nie odkupi od Tramwai Śląskich ścieżki pod trasę rowerową. Jeżeli nie mieści się w koncepcji Burmistrza, połą-

czenie tras rowerowych Będzina i Wojkowic to mam propozycję. Walnijmy sobie mur, coś na wzór Chińskiego i odizolujmy się od ościennych gmin. Staniemy się wtedy enklawą gospodarności i porządku według Witolda K.

punktowy plan inwestycji dla ulicy Morcinka. Do dnia dzisiejszego nic nie zostało zrealizowane, a co gorsze nie ma żadnych planów na przyszłość. Kilka razy zgłaszano na sesjach o brudzie i śmieciach fruwających po Morcinka. Co odpowiadał Burmistrz. Posprzątajcie

sobie posesje sami (po gospodarsku). Co na takie dictum mają odpowiedzieć mieszkańcy? A może skorzystają z okazji i "posprządają" głosując 28 października w referendum za odwołanie burmistrza. (GŁ)

Obietnice, obietnice...

„Przywrócenie do dawnej świetności dawnej ulicy Staszica” - taka była między innymi deklaracja Witolda K. w programie przedwyborczym kiedy zdecydował się kandydować na Burmistrza. Minęły 2 lata. I co? Nic. Złożono w zeszłym roku pięcio-

Na sportowo... Miesięcznik wojkowice.info znajdź nas w internecie: www.wojkowice.info znajdź nas na facebooku: facebook.com/wojkowice.info


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.