Wieluniak 139

Page 1

n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n

n W numerze Dzień Otwarty 3 marca 2016 roku w Katolickim Gimnazjum SPSK w Wieluniu, w godzinach od 14. 00 do 18. 00 zorganizowano Dzień Otwarty. Zaproszeni goście – szóstoklasiści i ich rodzice – mieli okazję zwiedzić budynek szkoły oraz zapoznać się z ofertą edukacyjną na rok szkolny 2016/ 2017. Uczniowie poznawali atrakcyjną bazę dydaktyczną placówki, mieli też możliwość obserwacji i przeprowadzenia ciekawych doświadczeń w pracowniach biologicznej i chemicznej. Czytaj str. 3 Wieluńskie Dance IX edycja Wieluńskiego Dance zgromadziła ponad 300 tancerzy m. in. z: Łodzi, Odolanowa, Strykowa, Błaszek, Zduńskiej Woli, Sieradza, Zgierza, Kalisza, Ostrowa Wielkopolskiego, Strzelec Wielkich, Praszki i Pajęczna. Występy uczestników oceniało jury wskładzie: Maria Nosal, Paweł Michno, Tomasz Dudek oraz Jakub Frycek Frydrychewicz. Czytaj str. 4

NR 4 (139)

l

ROK VII

l

CZWARTEK 10 MARCA 2016

n W numerze Cornelia Baltussen 1912 – 2005 „matka polskich spadochroniarzy”

Okazją do mówienia o Cornelii Baltussen stał się dla studentów III wieku w Wieluniu zbliżający się Dzień Kobiet. Na okoliczność Dnia Kobiet przygotowano prelekcję „ Kobiety piękne (umysłem i duchem) i kobiety – bestie”. Autorką multimedialnej prezentacji była dr Bożena Rabikowska. Szczególne miejsce wśród zaprezentowanych kobiet, w wygłoszonym referacie, zajęła Cornelia Wilhelmina Maria Baltussen (1912 – 2005), Holenderka nazywana „matką polskich spadochroniarzy”, postać bliska dr Bożenie Rabikowskiej od ponad 50.lat, czyli od czasów studenckich, kiedy dane jej było w czasie studiów praktykować w Holandii. Czytaj str. 8


2 aktualności

W SKRÓCIE KONKURS FOTOGRAFICZNY Muzeum Ziemi Wieluńskiej ogłosiło konkurs fotograficzny dla dzieci i młodzieży, który związany jest z wystawą „Kady kreślone piórem”. Celem konkursu jest uwrażliwienie na otaczającą przyrodę, pogłębienie wiedzy o ptakach żyjących w naszej okolicy oraz kształcenie umiejętności posługiwania się aparatem fotograficznym. Konkurs będzie przeprowadzony w trzech poziomach: Poziom I – dla dzieci w wieku 7 – 13 lat Poziom II – dla młodzieży w wieku 14 – 16 lat Poziom III – dla młodzieży w wieku 17 – 19 lat Uczestnik konkursu zobowiązany jest do dostarczenia w formie elektronicznej (skrzynka email: mzw@poczta.onet.pl, płyta CD, pendrive) maksymalnie 3 zdjęć ptaków fauny Polski. Fotografie, wykonane przez zgłaszającego do konkursu, muszą być wykonane w okresie trwania konkursu, czyli od 4 lutego do 29 marca. Do zdjęć musi być połączona ankieta, w której uczestnik m.in. opisze fotografowane ptaki, poda datę i miejsce wykonywania zdjęcia. Na decyzję jury, oprócz oceny fotografii, wpływ będzie miała również poprawnie wypełniona ankieta. Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi 1 kwietnia 2016 roku. Autorzy najlepszych zdjęć otrzymają atrakcyjne nagrody Pełny regulamin konkursu wraz z ankietą można pobrać na stronie internetowej www.muzeum.wielun.pl

F

undacja na Rzecz Rozwoju Powiatu Wieluńskiego zaprasza na bezpłatne porady prawne i obywatelskie mieszkańców powiatu wieluńskiego. Możliwość skorzystania z porad prawnych kierowana jest przede wszystkim do osób nieposiadających środków finansowych na skorzystanie z porady kancelarii. Fundacja na Rzecz Rozwoju Powiatu Wieluńskiego

pl. Kazimierza Wielkiego 2/201 98-300 Wieluń Biuro Fundacji czynne w godzinach pon.- piąt. 7.30- 15.30 tel. 43 843 79 32 e- mail: biuro@fundacja.wielun.pl

OKALECZYŁ PSA CIĄGNĄĆ GO ZA SAMOCHODEM

Zarzuty znęcania się nad zwierzęciem usłyszał od policjantów 58-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego, któremu grozi za ten czyn kara do 3 lat pozbawienia wolności.

tłumaczył się, że pies uciekł mu z posesji więc wyjechał samochodem szukać go. Po odnalezieniu zwierzę nie chciało wejść do auta dlatego przywiązał go smyczą do haka.

6 marca 2016 r. około godziny 13.00 dyżurny wieluńskiej komendy policji otrzymał telefoniczne zgłoszenie od zbulwersowanego świadka. Przypadkowy kierujący w miejscowości Młynisko zobaczył Opla ciągnącego psa. Pies rasy Husky przywiązany był smyczą do haka holowniczego tego pojazdu. Funkcjonariusze natychmiast zainterweniowali. Zauważyli wskazane auto oraz kierującego, którym okazał się 58-letni właściciel psa. Husky przebywał już na podwórku posesji. Miał widoczne uszkodzenia przednich łap oraz ranę szarpaną szyi i inne otarcia. Był osłabiony. Mężczyzna

Policjanci przesłuchali świadków, wykonali oględziny psa z udziałem lekarza weterynarii, który nie stwierdził zagrożenia dla życia. Obecny na miejscu przedstawiciel Stowarzyszenia Pogotowie dla Zwierząt z Tomaszowa Mazowieckiego odebrał czworonoga, którego przetransportowano do wyznaczonego miejsca.

reklama

Właścicielowi psa przedstawiono zarzut z ustawy o ochronie zwierząt. Podejrzany przyznał się do czynu. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. KPPW


wydarzenia 3

Czwartek, 10 marca 2016 reklama

Dzień Otwarty 3 marca 2016 roku w Katolickim Gimnazjum SPSK w Wieluniu, w godzinach od 14. 00 do 18. 00 zorganizowano Dzień Otwarty. Zaproszeni goście – szóstoklasiści i ich rodzice – mieli okazję zwiedzić budynek szkoły oraz zapoznać się z ofertą edukacyjną na rok szkolny 2016/ 2017.

Uczniowie poznawali atrakcyjną bazę dydaktyczną placówki, mieli też możliwość obserwacji i przeprowadzenia cie-

kawych doświadczeń w pracowniach biologicznej i chemicznej. Mogli sprawdzić się również jako artyści podczas wykonywania odlewów gipsowych w szkolnej Manufakturze. Wszystkich przybyłych zapoznano z bogatą ofertą zajęć pozalekcyjnych, a podczas zwiedzania szkoły zaprezentowano wystawy osiągnięć gimnazjalistów. O tym, że w Katolickim Gimnazjum panuje życzliwa i przyjazna atmosfera, mógł się przekonać każdy podczas rozmów z nauczycielami, uczniami i dyrektor – Marzeną Kowalską. Wspólnie obejrzano film z życia szkoły, wyreżyserowany przez samych gimnazjalistów, a podczas słodkiego poczęstunku można było

obejrzeć kroniki szkolne, porozmawiać i uzyskać odpowiedzi na wszystkie nurtujące pytania związane z funkcjonowaniem gimnazjum. Jest nam niezwykle miło, powiedziała dyrektor Marzena Kowalska, że zaproszeni goście przybyli tak licznie. Podczas Dnia Otwartego gościliśmy szóstoklasistów ze szkół z Wielunia i okolic, m.in. z Bieniądzic, Masłowic, Gaszyna, Kadłuba, Kurowa, Skrzynna, Rudy oraz wieluńskich podstawówek. Dzień Otwarty szkoły to ważny czas poznawania nowej przestrzeni, oswajania jej, czas przemyśleń i – być może – podjęcia ważnych decyzji. Red.

Polacy popierają program 500+, ale połowa twierdzi, że będzie niekorzystny dla gospodarki Prawie wszyscy Polacy (98 proc.) słyszeli o rządowym programie "Rodzina 500 plus", 79 proc. orientuje się w tym, na czym ma on polegać wynika z sondażu CBOS. Większość badanych popiera to rozwiązanie, ale prawie połowa uważa, że będzie ono niekorzystne dla gospodarki. Im wyższe wykształcenie, tym także większa obawa, że rząd nie znajdzie pieniędzy na kontynuację programu w przyszłości.

Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej Program "Rodzina 500 plus" wprowadza świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł na drugie i kolejne dziecko do 18. roku życia lub na każde dziecko w przypadku rodzin o niskich dochodach. Jak wynika z sondażu CBOS, rozwiązanie to popiera zdecydowana większość badanych (80 proc., w tym 47 proc. - zdecydowanie); przeciwnych jest 15 proc. ankietowanych. Program znajduje poparcie we wszystkich grupach społeczno-demograficznych. Stosunek do niego różnicują jednak w pewnym stopniu status społeczno-ekonomiczny, poziom wykształcenia i wysokość dochodów. Im wyższy poziom wykształcenia i wyższe dochody, tym bardziej krytyczny stosunek. Popiera go 95 proc. zwolenników PiS Popiera go 95 proc. zwolenników PiS i 89 proc. - Kukiz'15. Jego orędownikami są także w większości sympatycy PO (65 proc.) i Nowoczesnej (62 proc.), choć sporo jest w tych grupach oponentów programu - odpowiednio 32 proc. i 31 proc. Większość badanych (78 proc.) jest przekonana, że wprowadzenie programu będzie korzystne dla społeczeństwa. Wątpliwości budzą jednak skutki jego realizacji dla gospodarki. 49 proc. respondentów obawia się, że realizacja programu będzie niekorzystna dla gospodarki, 32 proc. ma przeciwne zdanie. Ocena ta jest również powiązana z orientacją polityczną ankietowanych. O ile niemal połowa badanych identyfikujących się z prawicą (49 proc.) jest przekonana, że

wprowadzenie świadczenia przyniesie gospodarce korzyści, o tyle dwie trzecie tych o orientacji lewicowej (66 proc.) obawia się, że będzie ono miało niekorzystne następstwa. Prawie dwie trzecie badanych (65 proc.) ma nadzieję, że wejście w życie programu przyczyni się do wzrostu liczby urodzeń w Polsce (16 proc. sądzi, że będzie to istotny wzrost, a 49 proc. - niewielki). Brak wpływu programu na liczbę urodzeń przewiduje 29 proc. respondentów. Jak wynika z analiz, opinie na temat skuteczności rządowego programu także różnicuje głównie orientacja polityczna. Wzrostu urodzeń spodziewają się przede wszystkim badani deklarujący prawicowe poglądy polityczne (23 proc. sądzi, że będzie on znaczny, a 55 proc. - że niewielki), natomiast braku wpływu - ankietowani identyfikujący się z lewicą (44 proc.). 51 proc. obawia się, że ten lub kolejny rząd nie znajdzie pieniędzy na jego kontynuację Podzielone są opinie Polaków co do tego, kto powinien być adresatem rządowego programu. 45 proc. uważa, że dostęp do świadczenia wychowawczego powinien być ograniczony i przysługiwać rodzinom biednym i średnio zamożnym lub tylko najbiedniejszym (10 proc.). Duża grupa (43 proc.) sądzi jednak, że świadczenie powinno być wypłacane niezależne od dochodu. Prawie dwie trzecie ankietowanych (65 proc.) uważa, że biorąc pod uwagę zarówno potrzeby rodzin, jak i możliwości finansowe państwa, 500 zł na dziecko jest odpowiednią kwota pomocy. Pozostali częściej sądzą, że jest ona zbyt niska (18 proc.) niż że zbyt wysoka (7 proc.). Zdaniem ponad połowy badanych (53 proc.) jedynie w uzasadnionych przypadkach instytucje publiczne powinny kontrolować, na co wydawane są świadczenia wychowawcze. Co czwarty respondent (26 proc.) sądzi, że kontrola powinna dotyczyć wszystkich rodzin. Prawie co piąty (18

proc.) jest jednak przeciwnikiem jakichkolwiek kontroli. Wątpliwości respondentów budzi realizacja programu w przyszłości. 51 proc. obawia się, że ten lub kolejny rząd nie znajdzie pieniędzy na jego kontynuację; 32 proc. uważa natomiast, że będzie traktowany priorytetowo i realizowany przez lata. Ta kwestia również zależna jest od poglądów politycznych czy światopoglądowych i od wykształcenia badanych. W realizację programu w kolejnych latach wierzy ponad połowa osób deklarujących prawicowe poglądy polityczne (53 proc.). Większość respondentów identyfikujących się z lewicą (68 proc.) oraz lokujących swoje poglądy w centrum (59 proc.) przewiduje, że ten lub kolejny rząd wycofa się z programu. Ponadto im większa religijność, tym częstsze nadzieje, że program będzie traktowany priorytetowo, a jego realizacja nie zostanie zaniechana. W elektoratach partyjnych nadzieję na kontynuację programu w kolejnych latach mają przede wszystkim wyborcy PiS, rzadziej sympatycy ruchu Kukiz'15. Większość zwolenników PO oraz Nowoczesnej sądzi, że program szybko upadnie. Przekonanie, że obecny lub kolejny rząd wycofa się ze świadczenia jest tym częstsze, im wyższy poziom wykształcenia badanych. Także ludzie młodzi (w wieku 18-34 lata), do których przynajmniej potencjalnie adresowany jest program, są częściej niż przeciętnie sceptyczni co do tego, czy będzie on kontynuowany w kolejnych latach (60 proc. wśród osób od 18. do 24. roku życia, 63 proc. wśród badanych w wieku 2534 lat). Beneficjenci programu nieco częściej niż przeciętnie spodziewają się, że będzie on realizowany w przyszłości. Nadzieje na to najczęściej wyrażają osoby uprawnione do świadczenia wychowawczego na co najmniej dwoje dzieci. Także wśród nich jednak przeważająca część ma obawy, że ten lub kolejny rząd wycofa się z programu.


4 wydarzenia

Wieluńskie Dance

IX edycja Wieluńskiego Dance zgromadziła ponad 300 tancerzy m. in. z: Łodzi, Odolanowa, Strykowa, Błaszek, Zduńskiej Woli, Sieradza, Zgierza, Kalisza, Ostrowa Wielkopolskiego, Strzelec Wielkich, Praszki i Pajęczna. Występy uczestników oceniało jury w składzie: Maria Nosal, Paweł Michno, Tomasz Dudek oraz Jakub Frycek Frydrychewicz.

Konkurs rozegrany był w czterech grupach wiekowych: 6 – 9 lat, 10 – 12 lat, 13 – 16 lat oraz powyżej 16 lat, w kategoriach: solo i formacja dowolna. Nagrodą dla laureatów trzech pierwszych miejsc w każdej kategorii i grupie wiekowej są warsztaty taneczne z jednym z jurorów: Jakubem Frydrychewiczem, króre odbędą się w dniach 9 – 10 kwietnia 2016 roku. Red.

LISTA LAUREATÓW z Kategoria SOLO od 6 – 9 lat: I – Tamara Kiczyńska, II – Oliwia Grzebielucha, III – Sandra Grabińska. z Kategoria FORMACJE od 6 – 9 lat: I – Dropsy, II – Inwencja, III – Zespół Taneczny TAKT.

z Kategoria SOLO od 10 – 12 lat: I – Wiktoria Leśniewska, II – Olga Karpacz, III m – Zofia Piestrzeniewicz. z Kategoria FORMACJE od 10 – 12 lat: I – FDA Junior, II – AGAT V, III – Flips. z Kategoria SOLO od 13 – 16 lat: I – Martyna Budynek, II – Adam Dróżdż, III – Maria Szczerbiak. z Kategoria FORMACJE od 13 – 16 lat: I – OKEY! CREW, II – CHILLOUT Juniorki, III – AGAT III. z Kategoria SOLO powyżej 16 lat: I –

Julita Mirys, II – Patryk Marusiak, III – Marek Keller. z Kategoria FORMACJE powyżej 16 lat: I – FDA JAST, II – AGAT I, III – SHADOWS. z Wyróżnienie osobowość taneczna trafiło do Maksymiliana Graczyka z FDA Junior.


informacje 5

Czwartek, 10 marca 2016

7 powodów dlaczego nie jednoosobowa działalność gospodarcza

Wiadomo dlaczego przedsiębiorczy ludzie wybierają prowa dze nie dzia łal no ści go spo dar czej. Jed nak że czy wiadomo dlaczego nie powinni wybierać jednoosobowej działalności gospodarczej opartej o wpis do ewidencji gospodarczej? Na to pytanie odpowiem w dalszej części tego materiału.

•Jak sama nazwa wskazuje jednoosobowa działalność gospodarcza jest jednoosobowa, a dziś praktycznie nikt nie działa samodzielnie. Obecnie aby przetrwać na rynku trzeba działać zespołowo. Spotykamy na rynku dziwne konstrukcje współpracy gdzie jedna osoba ma działalność, a pozostałe to cisi wspólnicy, a co za tym idzie cała odpowiedzialność za działalność zespołu spoczywa na jednej osobie. Jakby tego było mało to jeśli właściciel postanowi zakończyć swoją działalność, to pozostali cisi wspólnicy nie mają nic do powiedzenia. Skutkiem tego jest że cisi wspólnicy albo nadmiernie ryzykują lub nie angażują się w działalność firmy na 100%.

•Jednoosobowej działalności gospodarczej nie da się kupić ani sprzedać! Niestety jeśli z jakiś powodów postanowimy zakończyć naszą aktywność zawodową to działalność trzeba będzie zamknąć i rozliczyć, co może spowodować że tak naprawdę gotówki z tego nie będzie, a pozostaną jedynie koszty, a przecież budo-

chcesz aby była firmą pokoleniową, to powinieneś omijać szerokim łukiem jednoosobową działalność gospodarczą. Dodam tylko że śmierć właściciela firmy to jedna z tych sytuacji życiowych, które są pewne, nie znamy tylko daty, wobec tego skoro wiem że coś się stanie, tylko nie wiemy kiedy powinniśmy się zabezpieczyć już teraz!

był zgromadzony zanim otwarliśmy działalność lub był wspólny z małżonkiem. Przy takiej świadomości nie można skutecznie prowa dzić dzia łal no ści, po nie waż trudno podjąć decyzje obarczoną większym ryzykiem, a bez podejmowania ryzyka nie da się sku tecz nie roz wijać biz ne su i kółko się zamyka.

waliśmy nasze imperium w pocie czoła by na starość czerpać z niej zyski na emeryturze. Jednoosobowa działalność gospodarcza jest przypisana nierozerwalnie do osoby która ją prowadzi, a to oznacza również, że jeśli natrafi się okazja zakupu konkurencji a jest ona prowadzona w formie jednoosobowej działalności gospodarczej to również nie będziemy mogli jej kupić wraz jej kontrahentami, koncesjami i licencjami. •Jednoosobowej działalności gospodarczej nie da się odziedziczyć i to jest jej największy mankament. w tej sytuacji nasuwa się pytanie: co zostawimy potomnym skoro nasza potężna i prężna firma umiera razem z nami, co z pracownikami tam zatrudnionymi, co z firmą która miała być rodzinną? Otóż znika bezpowrotnie, a na dodatek niejednokrotnie przyczynia się do obciążenia spadkobierców nie lada problemami z jej rozliczeniem, odprawami dla pracowników, rozliczeniem VAT i podatku dochodowego. Wobec tego jeśli prowadzisz firmę która ma być zabezpieczeniem twojej przyszłości i przyszłości twoich dzieci,

•Ryzyko utraty całego swojego majątku jest kolejnym argumen tem prze mawia ją cym za tym aby nie wybierać tej formy prowadzenia działalności gospodarczej. Jednoosobowa działalność gospodarcza jest przypisana do człowieka który ją prowadzi, a co za tym idzie jeśli firma ma kło poty fi nan sowe to człowiek również ma te kłopoty. Jeśli w firmie pojawiłby się problem ze środkami pieniężnymi to ewentualna egzekucja może odbyć się z majątku prywatnego nawet jeśli ten prywatny majątek

•Ob cią że nie obowiąz kową składką ZUS jest również argumentem przemawiającym za nie prowa dze niem jed no oso bowej dzia łal no ści go spo darczej, co praw da ist nie je pre fe ren cyj na stawka ZUS, ale obowiązuje ona tylko przez 2 lata i również jest obowiąz kowa. Na to miast po 2 latach musimy już płacić około 1100 zł miesięcznie co jest dużym obciążeniem dla przedsię biorcy, któ ry te pie nią dze mógł by prze zna czyć na dal szy rozwój, bo przecież w zamian za tą składkę z ZUS wiele nie otrzyma. Dlatego też coraz więcej przedsiębiorców szuka alternatyw. Dodam jeszcze iż za tą samą kwotę 1100 zł przedsiębiorca może się zabezpieczyć znacznie le piej wy ku pując pry wat nie ubezpieczenie gwarancja renta, prywatną opiekę medyczną oraz ubezpieczeni od utraty przychodu, TAK od utraty przychodu co oznacza, że mamy prywatne L4 jeśli zachorujemy i nie możemy wy ko ny wać swojej pra cy, a co za tym idzie tracimy swój przychód więc ubezpieczyciel wypła-

www.noxum.pl

ci nam odszkodowanie za utratę przychodu. •Jed no oso bowa dzia łal ność go spo darcza jest dość pro sta w księgowaniu co za tym idzie jest tania, ale możliwości optymalizacyjne takiej działalności są bardzo skrom ne. Prowa dze nie spół ki ka pi ta łowej zaś po sia da wiele rozwiązań optymalizacyjnych, z których przedsiębiorca może skorzystać. •Jednoosobowa działalność gospodarcza w swej prostocie powoduje wiele zagrożeń, brak ewidencjonowania przepływu pieniądza bardzo często powoduje swobodny przepływ pieniędzy z kieszeni firmy do prywatnej i odwrotnie dzięki czemu przedsiębiorcy często na jednym koncie bankowym dokonają operacji prywatnych i firmowych, oczywiście zdyscyplinowane osoby potrafią wymóc na sobie ewidencję wydatków prywatnych i firmowych, ale większość przedsiębiorców jednak tego nie robi, a co za tym idzie nie wiedzą tak naprawdę jakie mają rzeczywiste koszty i dochody. Spółki kapitałowe zmuszają przedsiębiorców do rozdzielenia pieniędzy prywatnych od firmowy, co powoduje znacznie lepsze zarządzanie pieniądzem! Skoro już wiemy, że nie należy prowa dzić jed no oso bowej dzia łal no ści go spo darczej pojawia się pytanie jak najoptymalniej prowadzić działalność gospodarczą w Polsce? Naszym zdaniem naj od powied niej sza jest forma spółki z ograniczoną odpowiedzialnością ponieważ pozwala na: •Dziedziczenie firmy •Sprzedaż i zakup firmy •Ograniczona jest odpowiedzialność prywatnym majątkiem •Daje możliwości optymalizacyjne •Pozwala działać w zespole Wielu przedsiębiorców obawia się prowadzenia spółki z ograniczoną odpowiedzialnością ponieważ w przestrzeni publicznej krąży wiele mitów na jej temat. Jeśli potrzebują Państwo więcej informacji proszę o kontakt z naszym doradcą. NOVUM PRO Sp. z o.o. Prezes Zarządu Andrzej Romańczuk – Fiedorowicz Te: 608 593 745 ART PRO Sp. z o.o. Dorota Mikołajczyk Tel: 723 088 555


6 wydarzenia

Ćwiczenia z ratownictwa

Młodzi strażacy z OSP Wieluń 5 marca wzięli udział w szkoleniu w zakresie udzielania pierwszej pomocy. Szkolenie przebiegało dwuetapowo – pierwszy etap to praca z manekinem, czyli masaż serca i sztuczne oddychanie, a drugi etap to praca z pozorantem – gdzie każdy z uczestników musiał wykazać się sprawnością, jak postępować z człowiekiem który jest nieprzytomny. Ćwiczenia odbyły się pod nadzorem starszych kolegów, a każdy z uczestników otrzymał certyfikat ukończenia kursu oraz zdobycia nowych umiejętności. Specjalny dyplom otrzymała Laura Woźniak – która jest najmłodszą członkinią OSP w Wieluniu – ma 6 lat. Red.

reklama


wydarzenia 7

Czwartek, 10 marca 2016 Fe lie ton

Coś szwankuje

Po tym jak opona w pędzącym samochodzie pana prezydenta, z panem prezydentem w środku, rozsypała się na drobne, a samochód wylądował w rowie, rozpoczęto drobiazgowe śledztwo.

Śledczy zamknęli autostradę i mozolnie przeszukiwali teren. Niezwłoczreklama

nie. Kilkadziesiąt godzin po wypadku. Wicepremier Jarosław Gowin, były minister sprawiedliwości w rządzie PO, zauważył, że „to nie jedyny tego typu przypadek. Nie tylko katastrofa smoleńska, nie tylko ten wypadek, ale wcześniej o włos od śmierci był premier Leszek Miller, tragicznie zakończyła się wyprawa do-

wódców polskich sił lotniczych. Te wszystkie wydarzenia pokazują albo, że „coś szwankuje” albo, że istnieje między nimi jakiś związek”. Ciekawe. Szwankuje czy związek? Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotr Bączek zlecił podjęcie czynności kontrolnych sprawdzających flotę samochodową, z której korzysta kierownictwo MON i dowództwo Sił Zbrojnych RP. Wypadek bada też policja. Ponieważ za BOR i policję w rządzie PiS odpowiada Minister Spraw Wewnętrznych Mariusz Błaszczak, wicemarszałek Senatu Adam Bielan na wszelki wypadek, niczego nie sugerując przypomniał, że służby te poprzednio podlegały pod ministra Bartłomieja Sienkiewicza z PO. Bartłomiej Sienkiewicz jak wiadomo… – a zresztą, nie będę przypominał. Budka to nie opona. Dla Jerzego Dziewulskiego, eksperta od sprawa terroryzmu powód wypadku może być prosty. „Kolumna jechała ostro i kierowca mógł złapać wewnętrzne pobocze autostrady, następnie korygował jakimś dość ostrym manewrem kierownicy tor jazdy i samochód postawiło w poprzek. Powoduje to, że wektor siły pcha samochód bokiem, a jeśli jeszcze hamulce są zaciśnięte, żadna opona nie pomoże”. A za to, żadną miarą nie może odpowiadać Sienkiewicz. Można go spokojnie wykluczyć. Ale ponieważ nasza rzeczywistość jest taka, jaka jest, zawsze warto zgodnie z wytyczoną linią przypomnieć, że przed PiS rządziła PO i stąd się biorą wszystkie kłopoty. Przychylam się do opinii Gowina. Coś szwankuje. AN DRZEJ KWIAT KOW SKI

Szkoła Dialogu

Znamy zwycięzców! I nagrodę otrzymało II Liceum Ogólnokształcące im. Janusza Korczaka w Wieluniu. II miejsce dla Liceum Ogólnokształcącego im. Filomatów Chojnickich w Chojnicach, a III dla I Liceum Ogólnokształcące z Oddzia-

łami Dwujęzycznymi im. Karola Miarki w Żorach oraz dla Zespołu Szkół Zawodowych im. Jana Liszewskiego w Braniewie. Gratulujemy wszystkim uczestnikom programu Szkoła Dialogu 2015 za wysiłki i ciężką pracę!


8 wydarzenia Okazją do mówienia o Cornelii Baltussen stał się dla studentów III wieku w Wieluniu zbliżający się Dzień Kobiet. Na okoliczność Dnia Kobiet przygotowano prelekcję „ Kobiety piękne (umysłem i duchem) i kobiety – bestie”. Autorką multimedialnej prezentacji była dr Bożena Rabikowska.

Cornelia Baltussen

Szczególne miejsce wśród zaprezentowanych kobiet, w wygłoszonym referacie, zajęła Cornelia Wilhelmina Maria Baltussen (1912 – 2005), Holenderka nazywana „matką polskich spadochroniarzy”, postać bliska dr Bożenie Rabikowskiej od ponad 50.lat, czyli od czasów studenckich, kiedy dane jej było w czasie studiów praktykować w Holandii. Tam, dzięki zaprzyjaźnionym studentom, zobaczyła miejscowości Driel, Oosterbeek, Arnhem, Heteren i usłyszała historię I. SBS gen. Stanisława Sosabowskiego oraz historię Cornelii Baltussen. Jakże ja się czułam, wspomina… Na temat lądowania polskich spadochroniarzy pod Arnhem, wiele więcej wiedzieli Holendrzy niż ja. Wtedy też zrodziła się w niej myśl o przybliżeniu historii gen. Stanisława Sosabowskiego i kobiety nazywanej przez jego żołnierzy „matką brygady”. Miejsca te odwiedziłam dwa lata temu ponownie, dodała… Cornelia Baltussen urodziła się w wielodzietnej, katolickiej rodzinie w Driel. Tu też się wychowała. Jako 6. letnia dziewczynka zetknęła się z brutalnością I wojny światowej. Obrazek – idący pieszo z dworca w Elst belgijscy uchodźcy – zaważył na jej życiowych wyborach. Po ukończeniu szkoły podstawowej w Lent i średniej w Steijl, pomagała matce i uczyła się w Arnhem zawodu fryzjerki. Była współzałożycielką Organizacji Młodych Kobiet Katolickich (KJV). Pod wpływem szkoleń w KVJ trafiła do ośrodka w Schotenhof gdzie od 1932 r. szkoliła Oblatów. Przygotowywała się do pracy społecznej (szkoły w Brukseli, Londynie, Rzymie), uczestniczyła w kościelnych projektach pomocy dla biednych. W 1939 roku rozpoczęła pracę w fabryce tekstyliów w Helmond, gdzie na stanowisku pracownika socjalnego przepracowała do 1944 roku Wszystko w jej życiu zmieniły wydarzenia wojenne z września 1944 roku, mianowicie aliancka operacja Market Garden z udziałem wojsk powietrznodesantowych, rozpoczęta 17 września. Już 19 września zobaczyła spadający

„matka polskich spadochroniarzy”

reklama

1912 – 2005

brytyjski samolot i rannych żołnierzy brytyjskich, którym wraz z przyjaciółmi udzielała pomocy w tymczasowym punkcie sanitarnym, urządzonym w domu parafialnym w Driel. Potem był dzień 21 września, kiedy, nie wiadomo, dlaczego, prosto na niemieckie linie, w Driel wylądowało ponad 1000 polskich spadochroniarzy pod dowództwem gen Stanisława Sosabowskiego ( 1892 – 1967). Część spadochroniarzy wylądowało koło domu Cornelii, położonym poza centrum wsi. Cornelia szybko porozumiała się z generałem, pośredniczyła w kontaktach między Polakami i miejscową ludnością. Generał Sosabowski w książce ”Najkrótszą drogą” wspomina: „ ciągniemy na wózkach ręcznych tzw. Trolley ciężki sprzęt zrzucony z nami. Nie widzimy miejscowej ludności. Dopiero podchodząc w pobliże Driel spotykamy młodą, inteligentną Holenderkę, która w poprawnym języku angielskim odpowiada na nasze pytania. Była to pani Cornelia Baltussen późniejsza i obecna entuzjastka brygady, jedna z głównych

organizatorek naszych serdecznych corocznych pielgrzymek do Driel w rocznicę bitwy arnhemskiej. Ona poinformowała nas, że prom został zniszczony przez Niemców, a brzeg po przeciwnej stronie Renu jest przez nich obsadzony, że w Driel Niemców nie ma, natomiast na wschód, w Elden, jest stała obsada niemiecka. Dziękuję za otrzymane wiadomości. Są one dla mnie bardzo cenne” Cornelia wraz z kolegami przez trzy dni i noce udzielała pomocy i opiekowała się rannymi żołnierzami. Pozostała z nimi do czasu ewakuacji wsi na początku października 1944 roku. Po tułaczce trafiła z rodziną do znajomych w Gemert. Po wyzwoleniu IV – V 1945 do 1948 roku angażowała się w prace Czerwonego Krzyża. Z ramienia tej organizacji wyjechała do USA by propagować wysyłanie pomocy humanitarnej do Europy. Po powrocie pracowała w obozach dla dzieci i wygnańców na terenie Niemiec. Do Holandii wróciła w 1950 roku, by już w 1953 roku wyjechać na stypendium ONZ i zapoznać się z „social case study” w USA. Wyniki pracy opublikowała w anglojęzycznym raporcie dla Ministerstwa Pomocy Społecznej. Założyła w Nijmegen Centrum Studiów Pomocy Społecznej i była jego dyrektorką do 1962r. Kształcili się tu pracownicy dla katolickich organów charytatywnych. Podobną działalność prowadziła w latach 1962 – 1975 w biskupstwie Munster w Niemczech. Prowadziła też kursy i nadzorowała „study case work ”pracowników organizacji humanitarnych. Cały czas mieszkała w Holandii w Driel, od 1968 w Nijmigen. Nigdy nie wyszła za mąż. Życiową misją Cornelii Baltussen stała się walka o przywrócenie dobrego imienia polskim spadochroniarzom walczącym w Driel we wrześniu 1944 roku. W czasie walk zginęło ich 98 (pochowani w Driel, potem przeniesieni do Oosterbeek), wielu zostało rannych, wielu trafiło do niemieckiej niewoli. Kiedy dowiedziała się, że dowództwo brytyjskie oskarżyło Polaków o złe przygotowanie do ataku i słabe zaangażowanie w walkę oraz, że zdymisjonowało gen. Sosabowskiego (gen. Browning), natychmiast podjęła kroki w celu przywrócenia im dobrego imienia i honoru, stając się współzałożycielką Fundacji Driel – Polska. Już w 2. rocznicę bitwy, dzięki Fundacji, mieszkańcy Driel, ku czci polskich spadochroniarzy, wznieśli tymczasowy pomnik z napisem „Boże błogosław Polsce”. Walka o przywrócenie dobrego imienia polskim spadochroniarzom trwała do grudnia 2005 roku i był to długi bieg z przeszkodami. W

tym czasie miały miejsce następujące wydarzenia: Królowa Wilhelmina podpisuje 13 grudnia 1946 roku decyzję o odznaczeniu 10. żołnierzy polskich za waleczność w bitwie pod Arnhem (decyzja nigdy niewykonana, a tekst ujawniono dopiero w 2004 roku). W 1947 roku żołnierze 1. SBS z własnych składek odbudowują szkołę w Driel. W 1954 roku z racji 10. rocznicy bitwy pod Arnhem, gen Stanisław Sosabowski otrzymuje tytuł honorowego obywatelem gminy Heteren, do której należy Driel. 1959 rok – Związek Polskich Spadochroniarzy otrzymuje sztandar od mieszkańców Driel. 1961 r..Cornelia Baltussen pisze kolejny list do królowej Juliany o odznaczenie 10. Polaków. Prośbę z przyczyn politycznych odrzuca Ministerstwo Obrony. 1961 r. w obecności gen. Stanisława Sosabowskiego – tymczasowy pomnik zostaje zastąpiony pomnikiem, „Surge Polonia” (Powstań Polsko). 1963 r. jeden z placów w Driel otrzymuje nazwę Sosabowskiplein. IX 1967 r. w Londynie umiera generał Stanisław Sosabowski. 1989 r. przyczyny polityczne już nie istnieją, lecz obowiązuje ustalenie z 1952 r. by nikogo już nie odznaczać za zasługi w czasie II wojny światowej. 1991 r. plac, na którym stoi pomnik „Surge Polonia” otrzymuje nazwę Polenplein. IX 1999 – 55. rocznica bitwy, w radio pojawia się reportaż dziennikarza Geertjana Lassche oparty na rozmowach z naocznymi świadkami lądowania polskich spadochroniarzy, Corą Baltussen i żołnierzem I. SBS Władysławem Korobą. 2004 r. wyemitowano w TV film Geertjana Lassche „Zapomniani polscy bohaterowie bitwy pod Arnhem. XII 2005r. polskim spadochroniarzom zostają przyznane odznaczenia, 3 tygodnie wcześniej (18.11) zmarła Carolina Baltussen, jednakże jej walka i walka innych osób (Arno Baltussen – bratanek Caroliny, Książę Bernard – ojciec królowej Beatrix, Geertjan Lassche, Erik van Tilbeurgh, Joanna Pieciukiewicz – dziennikarz TVP Szczecin, autorka filmu „Honor Generała”, – premiera w TV Polonia 18. 06. 2008 r. i w telewizji holenderskiej 19. 09. 2008 r.. 31. 05. 2006 w Hadze odbywa się uroczyste wręczenie najwyższych holenderskich odznaczeń wojskowych żołnierzom I. SBS i (Order Króla Wilhelma za wykazana odwagę) i Brązowy Medal Lwa, pośmiertnie, gen Sosabowskiemu, wręcza je królowa Beatrix, wnuczka królowej Wilhelminy. Holandia spłaca dług wdzięczności wobec polskich wyzwolicieli spod Arnhem.16. 09. 2006 r. Brytyjscy weterani stawiają w Driel na placu Polenplein pomnik gen Stanisława Sosa-

bowskiego. Obecny na uroczystości Tonny Hibbert, szef sztabu Brytyjskiego Korpusu Powietrznodesantowego powiedział: „ 62 lata temu nasz generał Browning zdymisjonował generała Sosabowskiego. Przez lata chcieliśmy to naprawić. Nasz rząd na to się nie zdobył, dlatego sami postawiliśmy mu pomnik. Jest to gest płynący z głębi naszych serc”. Styczeń 2007 r. odznaczenia – Złoty Krzyż Zasługi RP i Brązowy Krzyż WP odbiera dziennikarz Geertjan Lassche Powiedział on wtedy: „Brakuje dzisiaj jednej osoby, Cory Baltussen. Kobiety, której nigdy nie zapomnę. Wywiad z nią przyprawiał mnie o gęsia skórkę, a potem chyba wszystkich telewidzów. Cora Baltussen była początkiem, końcem i duszą walki o uhonorowanie generała Sosabowskiego i jego I. SBS. Ona poznała Polaków w czasie bitwy pod Arnhem, ona opatrywała rannych, ona trzymała za ręce umierających i słuchała ich ostatnich życzeń. Ona opowiadała swoją historię w Holandii, chociaż nie chciano jej słuchać. Gdyby nie przekazała tej historii, Polacy spod Arnhem zostaliby zapomniani. Mojego udziału nie da się; porównać z jej długoletnią walką. Ona przebiegła wiele trudnych sztafet, ja przejąłem pałeczkę na ostatnim etapie i – razem z innymi doszedłem do finiszu. Kończąc swój wykład, dr Bożena Rabikowska powiedziała: tak jak Holendrzy spłacili swój dług wobec polskich spadochroniarzy, tak ja spłacam dziś dług wobec kobiety wielkiej duchem, dzięki której ich udział w bitwie pod Arnhem nie został zapomniany… Zainteresowani historią I. SBS i losami generała Sosabowskiego mogą poszerzyć swą wiedzę poprzez stronę internetową www.polonia.nl prowadzoną przez Małgorzatę Bos – Karczewską. Na stronie odnajdą także nazwiska wszystkich osób zaangażowanych w walkę o przywracanie dobrego imienia polskim żołnierzom, uczestnikom operacji Market – Garden Zo fia Bia łas


wydarzenia 9

Czwartek, 10 marca 2016 DWA SŁOWA

EUROWEEK – SZKOŁA LIDERÓW Felieton W dniach 22 – 26 lutego 2016 r. kilkunastoosobowa grupa uczniów Katolickiego Gimnazjum z Wielunia wraz z opiekunami: Barbarą Kośną i Ewą Chudecką uczestniczyła w ciekawych warsztatach językowych – Euroweek Szkoła Liderów organizowanych przez Europejskie Forum Młodzieży.

Jest to szansa dla młodych osób, chcących pogłębiać swoją edukację i rozwijać umiejętności językowe, pozwalająca im aktywnie włączyć się w życie społeczne i zawodowe Europy. W malowniczej górskiej miejscowości Długopole Małe koło Bystrzycy Kłodzkiej, gimnazjaliści spotkali się z rówieśnikami z różnych stron Polski. W czasie wielu różnorodnych i ciekawych zajęć prowadzonych przez wolontariuszy - studentów pochodzących z różnych stron świata, poszerzali swoją wiedzę i słownictwo z zakresu języka angielskiego. Młodzież miała także okazję poznać tradycje, kulturę, obyczaje, zabytki, historię i przyrodę takich krajów jak Kenia, Meksyk, Dania czy Włochy. Z prawdziwą radością uczyli się także słówek z innych, często dla nas egzotycznych języków. Poznawali też podstawowe kroki tańców narodowych, prezentowanych przez gości z Azerbejdżanu i Indii. W ramach rewanżu, nasi uczniowie, zaprezentowali gościom z zagranicy nasz kraj i naszą małą ojczyznę, zachęcając ich

Ponad podziałami? Można! Wielokrotnie pisałam w moich wynurzeniach o tym, co gubi nas, Polaków. Co sprawia, że nasz kraj nie może przeskoczyć pewnej bariery rozwoju go spo dar cze go, że często po prostu niefajnie tu się mieszka. Jednym z głównych powodów, według mnie, jest głęboki podział krajan, dotyczący właściwie wszystkiego. To przykre, bo kolejne problemy, jakie pojawiają się w Polsce, traktujemy jako powód do kłótni, a nie wspólnych dyskusji, dążących do jego rozwiązania i poprawy sytuacji.

do odwiedzenia Wielunia i okolic. Gimnazjaliści ucząc się, znakomicie się bawili i pokazali, że można lubić i szanować drugą osobę niezależnie od jego pochodzenia, koloru skóry czy wyznania. Wszyscy uczestnicy warsztatów jednomyślnie stwierdzili, że udział w takim przedsięwzięciu to inwestycja, która w przyszłości z pewnością się opłaci. Red.

Muzeum Matki Teresy Janiny Kierocińskiej w Sosnowcu Kiedy 2 marca znaleźliśmy się w Domu Macierzystym Sióstr Karmelitanek Dz. J w Sosnowcu przy ulicy Kierocińskiej 25, dane nam było zobaczyć zmaterializowane dzieło, jakim jest Muzeum Matki Teresy Janiny Kierocińskiej, współzałożycielki Zgromadzenia. Jeszcze dwa lata temu, było to tylko marzenie sióstr.

Dziś Muzeum imponuje swoim rozmachem i ilością zgromadzonych eksponatów – pamiątek po Matce Teresie, Czcigodnej Słudze Bożej. Muzeum Matki Teresy Kierocińskiej to kilka izb poświęconych różnym okresom z jej życia. Jest, więc izba wieluńska, izba krakowska z tablicą informującą, że w tym pomieszczeniu Matka Teresa zmarła, sala lekcyjna z licznymi portretami wychowanków, izba poświęcona

pamiątkom żydowskim, cela Matki Teresy(łóżko, szafa, sekretarzyk, habity, modlitewniki, zapiski wydatków, robótki…), sala wystawowa z tablicami przedstawiającymi historię życia kandydatki na ołtarze (tą samą wystawę zakupiło Muzeum Ziemi Wieluńskiej w 2015 roku). Nas, parafian od św. Barbary w Wieluniu, członków Stowarzyszenia „Razem

możemy więcej” im. Matki Teresy Kierocińskiej urzekła „Izba wieluńska., którą trochę pomagamy siostrom doposażyć (2 marca dowieźliśmy meble, magielnicę, lampę, tkany na krosnach chodnik, wcześniej Grażyna Ryczyńska dostarczyła zapaskę i haftowany ściegiem krzyżykowym obrus). Co takiego ciekawego w izbie wieluńskiej przyciąga wzrok? Replika krzyża z ulicy Granicznej w Wieluniu, część mieszkalna z oryginalnym, otwartym oknem, pochodzącym z pokoiku Janiny, replika chrzcielnicy i tablicy poświęconej w wieluńskiej kolegiacie w 125. rocznicę jej urodzin przez abpa Stanisława Nowaka, kącik z widokiem kościoła św. Barbary i domu rodzinnego, obok którego widoczne są używane w tamtym czasie sprzęty, widok obecnej kolegiaty z okresu przed remontem … Wszystkich, którym bliska jest postać naszej rodaczki, zachęcamy do obejrzenia tego ważnego dla wielunian Muzeum, promującego Wieluń nie tylko na Śląsku. Zo fia Bia łas

Nie da się ukryć, że i w środowisku lokalnym zauważalny jest ten brzydki trend. Środowisko polityczne w Płocku, jak i w całym kraju, drze ze sobą koty, głosowania w trakcie sesji zawsze wyglądają podobnie (koalicja „za”, opozycja „przeciw”), a jeśli nawet pojawi się merytoryczna dyskusja, to i tak nie kończy się żadnym pozytywnym usta le niem, a przynaj mniej bardzo, bardzo rzadko. Nie dotyczy to, oczywiście, wyłącznie środowiska politycznego. Konkurują ze sobą firmy, spółki, instytucje czy poszczególni ludzie, pracujący w przeróżnych zawodach. Tym bardziej miło zaskakuje pewna normalność, panująca przy produkcji kolejnej edycji płockiej szopki noworocznej. Zgromadzili się tam wszyscy – politycy, dyrektorzy, prezesi, dziennikarze, społecznicy, również na co dzień konkurujący ze sobą. Gdybyście mogli to zobaczyć! Na zapleczu w dniu premiery każdy sobie pomagał, wspólnie powtarzaliśmy role, zakładaliśmy stylizacje. Nasze przebrania tworzone były przy zaangażowaniu współaktorów. Dziewczyny pożyczały sobie sukienki, kosmetyki, wzajemnie się malowały i czesały. Za reklama

kulisami uspokajaliśmy się, żartami dodając sobie otuchy. To była prawdziwa współpraca ponad podziałami. Bez wymówek, złości i nerwów. Na jeden, wspólny cel – pomoc chorym dziewczętom, podopiecznym Fundacji Portal FM. I nieważne kto był inicjatorem, nieważne z jakiej partii, jakie ma poglądy. Ważne było, że pomagamy w niezmiernie istotny sposób – propagując teatr, tworząc własnymi rolami SZTUKĘ. Szkoda, że nie wszyscy to zrozumieli, że nie wszyscy chcieli wznieść się ponad uprzedzenia. Ale ci, którzy byli, wiedzą już, że można być dla siebie fajnym i zrobić wspólnie coś dobrego. I tego życzę wszystkim, którzy obecnie podziały tworzą. Wspólna praca przynosi dużo więcej efektów, niż ciągłe kłótnie i dowodzenie kto ma rację. Wystarczy odrobinę chcieć robić coś dobrego. A na koniec – serdecznie dziękuję wszystkim, którzy wystąpili wraz ze mną na scenie płockiego Teatru Dramatycznego. To, podobnie jak w ubiegłym roku, było niezapomniane przeżycie. AGNIESZ KA STACHUR SKA


10 wydarzenia

Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”

Uroczystość rozpoczął dyr. Bogusław Kurzyński, prezentując poświę co ny Żołnie rzom Wyklę tym tekst "Odrodzeni z pamięci popiołów". W części oficjalnej Burmistrz Wielunia p.Paweł Okrasa i dyrektor Muzeum Ziemi Wieluńskiej, p. Janusz Książek zostali odznaczeni pamiątkowymi medalami za zasługi dla po pula ryza cji Stowa rzysze nia

Kom ba tantów Mi sji Po kojowych ONZ, które wręczył pochodzący z okolic Wielunia generał brygady w stanie spoczynku, dr. Edward Wejner. Pamiątkowe medale otrzymali również: p.Henryk Strózik, prezes miej sko -gminne go ko ła Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych oraz p.Jarosław Surma, komendant Straży Miejskiej w Wieluniu. Ważną i ogromnie poruszającą częścią tej części obchodów było przedstawienie „Rotmistrz Pilecki. Opowieść o niezłomnym Polaku” w wykonaniu szkolnego teatru MASKA. Tym razem wystąpił on w połączonym składzie uczniów obu wie-

luńskich szkół katolickich - KLO i PG SPSK. Zaprezentowali oni spektakl przedstawiający ostatni okres życia

rotmistrza Pileckiego w sposób naprawdę godny pamięci tej tragicznej postaci. Wielka w tym zasługa mło-

Tegoroczne obchody rozpoczęły się uroczystości w Wieluńskim Domu Kultury. Jak zwykle od 5 lat, Katolickie Liceum Ogól no kształ cą ce SPSK im. Bp. Teodora Kubiny ma zaszczyt być współor ganizatorem tego wydarzenia.

reklama


aktualności 11

Czwartek, 10 marca 2016

Wieczór z polską liryką fortepianową Ten osobliwy wieczór zdarzył się 28 lutego w Muzeum Wnętrz Dworskich w Ożarowie za sprawą organizatorów i nieprzeciętnego wykonawcy, którym był Marcin Dominik Głuch. Artysta urodzony 7. 05.1973 r. w Warszawie, od 1997 roku zamieszkały w Goteborgu, wychowanek Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie, jest pianistą solistą, kameralistą, pianistą baletowym, korepetytorem operowym, dyrygentem, antropologiem kultury, kompozytorem, wspaniałym gawędziarzem i propagatorem muzyki polskiej w świecie. Muzyki uczył się u: Antoniego Szalińskiego (dyrygentura chóralna), Krystyny Makowskiej – Ławrynowicz (kameralistyka fortepianowa), Romualda Twardowskiego (kompozycja). Należy do Związku Autorów i Kompozytorów Scenicznych Sekcji A.

Jak czytamy w biogramie, w latach 2002 – 2007 współpracował z Instytutem Polskim w Sztokholmie, Rzymie i Pradze oraz ze Szwedzkim Kościołem Protestanckim w Berlinie, Nicei, Paryżu i Palmie na Majorce. W sezonie artystycznym 2004 – 2006 realizował się, jako pianista Baletu Monte Carlo w Monako. W latach 2006 – 2007 występował gościnnie w Teatrze Muzycznym „Rampa” w Warszawie, gdzie był pianistą i chórmistrzem i przygotował przedstawienie Brat naszego Boga z muzyką Z. Koniecznego. Związki artysty z Polską są bardzo żywe. W latach 2010 – 2012 pracował w Teatrze Miejskim im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie, gdzie napisał muzykę do dwóch wystawianych tu sztuk: Gelsomino w Krainie Kłamczuchów oraz Z miłości; w 2010 roku był Dyrektorem Artystycznym Międzynarodowego Mazurskiego Festiwalu Chopinowskiego w Ostródzie, w latach 2012 – 2014 Dyrektorem Artystycznym Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego Weekend Melomana w Ostrowcu Świętokrzyskim, w latach 2014 – 2016 Dyrektorem Artystycznym czterech edycji Festiwalu Karpackiego w Dworze Kombornia. W roku 2015 Marcin Dominik Głuch był członkiem jury Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego dla Młodych Pianistów Przyjaźń i muzyka Rosja i Polska w Pietrozawodsku reklama

Na wieczór liryki polskiej, w ożarowskim Dworku, sam będąc emigrantem, przygotował utwory kompozytorów polskich, których los rzucił poza granice kraju. Opuszczając kraj, nieraz na zawsze, mówił, tworzyli oni w nowych ojczyznach kompozycje, w których było wiele muzycznych powrotów do Polski i które imię Polski rozsławiały. Muzyczną wędrówkę, połączoną z opowieściami o utworach i epokach, w których powstawały oraz o ich twórcach rozpoczął kompozycjami Fryderyka Chopina, wykonując 2 Polonezy op.26, Walc As – dur op.47, Scherzo b – moll

op.31. Kolejne etapy wędrówki to wspomnienie Henryka Melcera – Szczawińskiego i wykonanie jego kompozycji – Valse a Chopin – La Fileuse z opery Maria, przypomnienie pochodzącego z Szamotuł i tworzącego w Austrii Theophila Franza Xavera Scharwenki (gra Huldings March op.55), tworzącego w Rosji Henryka Pachulskiego, przyjaciela Piotra Czajkowskiego (gra miniatury muzyczne z Albumu dla młodzieży op.23), tworzącego w USA Ignacego Jana Paderewskiego (zagrał 2 najwcześniejsze utwory z op. 1 kompozytora), tworzącego w Paryżu Aleksandra Tansmana (III

Sonatina), zmarłego w 1957 roku w Nowym Jorku Tadeusza Zygfryda Kassera (Sonatina). Koncert zakończył własną kompozycją Dwór Kombornia Introdukcja, 4 Pejzaże i Nokturn, którą napisał zainspirowany i zauroczony otoczeniem dworu Kombornia, miejsca, w którym odbywają się kolejne Festiwale Karpackie. Ożarów był miejscem siódmego wykonania tej kompozycji.

Ar tysta urzekł słuchaczy swoją osobowością, patriotyzmem, interpretacją wybranych utworów i sposobem mówienia o emigracyjnych twórcach polskiej liryki for tepianowej. Jesteśmy prze ko na ni, że Marcin Do mi nik Głuch, ambasador polskiej muzyki w świecie, odwiedzi ożarowski Dworek kolejny raz …

Firma z 19-letnim doświadczeniem w branży ubezpieczeniowo-finansowej na rynkach niemieckich, austriackich i polskich.

OCZEKUJEMY: - minimum średniego wykształcenia - otwartości na nowe kontakty i znajomości - samodzielności, odpowiedzialności i przedsiębiorczości - zaangażowania w wykonywaną pracę - umiejętności zarządzania własnym czasem

W związku z rozwojem firmy poszukuję osób jako DORADCÓW DS. REWITALIZACJI, SUKCESJI, UBEZPIECZEŃ NA ŻYCIE z terenu Wielunia i okolic OFERUJEMY: - uczestnictwo w atrakcyjnych szkoleniach - możliwość samodzielnego kształtowania poziomu swoich dochodów, dochód pasywny - wsparcie na każdym szczeblu kariery - elastyczny czas pracy

Zo fia Bia łas

ZAKRES OBOWIĄZKÓW: - nawiązywanie i utrzymywanie kontaktów z klientami - poznawanie ich potrzeb i oczekiwań - zawieranie umów z zakresu REWITALIZACJI, SUKCESJI, ubezpieczeń na życie Zainteresowane osoby proszę o kontakt telefoniczny 723 088 555


12 fotoreportaż

Fundacja rozpoczyna nowy rok

Tradycyjnie, tak jak każdego roku, członkowie Fundacji na Rzecz Rozwoju Powiatu Wieluńskiego, sponsorzy, darczyńcy i beneficjenci oraz przedstawiciele władz, ze Starostą Wieluńskim – Andrzejem Stępniem, spotkali się na dziękczynnej Mszy św. by podziękować za miniony rok pracy. Miejscem dziękczynnej Eucharystii, już po raz drugi, był kościół p.w. św. Józefa Oblubieńca NMP w Wieluniu. Sprawowali ją trzej księża prałaci: ks. dr Włodzimierz Kowalik – opiekun duchowy Fundacji, ks. senior Marian Stochniałek oraz ks. Marian Mermer – proboszcz parafii św. Józefa.

Homilię wygłosił główny celebrans, ks. dr Włodzimierz Kowalik. Nawiązując do tekstów liturgicznych, przewidzianych na niedzielę 28 lutego, o powołaniu Mojżesza (Księga Wyjścia), życiu Izraela na pustyni (I List św. Pawła do Koryntian) i Ewangelii wg św. Łukasza, opowiadającej o śmierci 18. Galilejczyków, kierującej wprost do każdego z nas słowa, „ … jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie”, zwrócił uwagę na to jak bardzo człowiek jest umiłowany przez Boga. Wyrazem tej miłości, jest fakt, że nazywa wszystkich ludzi swoimi dziećmi. Żaden ojciec nie krzywdzi swojego dziecka, ale stara się o jego dobro i szczęście. Troszcząc się o dziecko, ojciec musi czasami kierować do niego słowa upomnienia… Jest, bowiem prze-

wodnikiem swojego dziecka, tak jak przewodnikiem dla Izraela był Mojżesz, a dla nas współczesnych Kościół, przekazujący słowa Chrystusa, słowa, które reflektowali ludzie żyjący w czasach Chrystusa i które przywołują do zastanowienia się także nas. W tym tkwi tajemnica Bożego Słowa, dodał. Przykładem troski o dobro dzieci i młodzieży powiatu wieluńskiego, mówił ks. Włodzimierz, jest działalność Fundacji na Rzecz Rozwoju Powia tu Wie luń skie go. Re ali zowa ny przez nią program „wyrównywanie szans” daje możliwość kształcenia się i roz wija nia ta len tów mło dzie ży uzdolnionej, lecz biednej. Służą temu przyznawane, co roku stypendia, których z roku na rok przybywa. Znajdują się, bowiem ciągle nowi ludzie i insty tu cje wspo ma ga ją ce tą szczyt ną

ideę. Jest to nic innego jak ich swoista droga do odnalezienia Boga. O dokonaniach Fundacji w roku 2015 i planach na rok 2016, przypomniał Andrzej Chowis – prezes Fundacji. Swoje wystąpienie zakończył słowami , którymi Fundacja kieruje się na co dzień w swoich działaniach, a są to słowa Matki Teresy z Kalkuty, misjonarki miłosierdzia: „Ludzie są nierozumni, nielogiczni i samolubni.

Kochaj ich, mimo wszystko.’ Jeśli czynisz dobro, oskarżają cię o egocentryzm. Czyń dobro, mimo wszystko. Jeśli odnosisz sukcesy, zyskujesz fałszywych przyjaciół I prawdziwych wrogów. Odnoś sukcesy, mimo wszystko. Twoja dobroć zostanie zapomniana już jutro. Bądź dobry, mimo wszystko. Szlachetność i szczerość wzmagają

twoją wrażliwość. Bądź szlachetny i szczery, mimo wszystko. To, co budujesz latami może runąć w ciągu jednej nocy. Buduj, mimo wszystko. Ludzie w gruncie rzeczy potrzebują twojej pomocy, Mogą cię jednak zaatakować, gdy im pomagasz. Pomagaj, mimo wszystko” Zo fia Bia łas


wydarzenie 13

Czwartek, 10 marca 2016

10. lecie Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Konopnickiej

W dniu 27 lutego 2016 r. odbył się jubileusz 10. lecia Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Konopnickiej, który zorganizowano w Domu Pracy Twórczej Politechniki Łódzkiej „Dworek” w Konopnicy.

Wśród przybyłych gości był: Starosta Wieluński – Andrzej Stępień, Wicestarosta – Marek Kieler, Radny Sejmiku Województwa Łódzkiego – Andrzej Chowis, Wójt Gminy Konopnica – Grzegorz Turalczyk, Sekretarz Gminy – Anna Glapa, Ksiądz proboszcz – Marek Łakomy, Przedstawiciele Towarzystwa Przyjaciół Złoczewa, artysta plastyk – Wiesław Grzegorz Durajski oraz dr Lubomira

Tyszler (archeolog Uniwersytetu Łódzkiego). Listy gratulacyjne przesłali Franciszek Porażka z Towarzystwa Przyjaciół Wielunia oraz prawnuczka Marii Konopnickiej – Joanna Modrzejewska. Prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Konopnickiej, Stefan Wrzesiński był bardzo wzruszony tym, że na jubileusz przybyło tylu gości i przyjaciół Konopnicy. – Minęło już 10 lat naszej działalności na rzecz rozwoju gminy Konopnica, promocji powiatu wieluńskiego i województwa łódzkiego. Ktoś może powiedzieć przecież to nie tak dużo. Myślę, że dla organizacji pozarządowej to

jest spory wysiłek, aby aktywnie istnieć na danym obszarze. Pamiętam początki naszej organizacji, pierwsze spotkanie w Domu Kultury, na którym byli: Aneta Cieślak, Elżbieta Dondziak, Anna Glapa oraz zaproszeni goście: Rabikowska i Kasprzak z Szynkielowa. Ustalono wkrótce następne spotkanie, w którym udział wzięło już więcej osób: Aneta Cieślak, Leszek Janiak, Anna Glapa, Stanisław Budzik, ks. Marek Łakomy oraz Karol Bożek, który ze swoim doświadczeniem życiowym był bardzo pomocny. Postanowiono powiadomić mieszkańców o powstaniu organizacji, a zainteresowanych do za-

Najlepsi w Powiecie Krystyna Mikita, Marian Fita i Wojciech Putra zostali laureatami plebiscytu – Człowiek Roku – powiatów: wieluńskiego, wieruszowskiego i pajęczańskiego.

Plebiscyt zorganizował Dziennik Łódzki, a do ostatniej chwili toczyła się wyrówna walka. W powiecie wieluńskim zwyciężyła Krystyna Mikita – która jest dyrektorem Ośrodka Szkoleniowo – Wypoczynkowego ZHP „Nadwarciański Gród” w Załęczu Wielkim – na którą oddano 12. 109 głosów, na drugim miejscu – Renata Cieślak – dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Mokrsku – 10. 310 głosów, a na trzecim Elżbieta Urbańska – Golec, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Wieluniu – 3. 325 głosów. Tytuł Człowieka Roku Powiatu Wieruszowskiego odebrał: Marian Fita – Prezes Rejonowego Banku Spółdziel-

czego w Lututowie, ze spółdzielczością związany jest od 41 lat, w tym 34 lata z bankową, laureat wielu konkursów, a także zdobywca prestiżowych nagród w dziedzinie bankowości i nie tylko na którego oddano – 15. 241 głosów. Drugie miejsce zdobył Zenon Szacfajer – pasjonat historii, działacz społeczny – 12. 560 głosów, a trzecie działacz sportowy – Paweł Ostrycharz – 7. 317 głosów. Tytuł Człowieka Roku Powiatu Pajęczańskiego odbierał Wojciech Putra – prezes III ligowej Warty Działoszyn oraz Prezes Zarządu oraz Dyrektor Naczelny Cementowni Odra S.A. W Opolu na którego oddan 16.870 głosów. Drugie miejsce zajął ks. Szymon Gołuchowski, pro-

boszcz parafii Narodzenia Pańskiego w Pajęcznie – 15. 159 głosów, a trzecie Dorota Rabiniak – kierownik Zespołu Trębaczewianie – 9. 633 głosów. Red.

pisywania się. W połowie sierpnia 2005 r. odbyło się już pierwsze spotkanie, na którym został wybrany zarząd. Miałem to szczęście i zaszczyt być gronie jego założycieli. Dzisiaj chciałem wszystkim podziękować za podjęcie inicjatywy stowarzyszenia, które skupia obecnie 48 członków – mówił wzruszony tak pozytywnym odbiorem jego działalności Stefan Wrzesiński, prezes TPZK. Podczas spotkania wspominano też przyjaciół TPZK, którzy już odeszli: Karola Bożka, Wacława Szumigaja, Stanisława Torczyńskiego, Romana Dondziaka oraz Wiesława Nawarskiego.

Dla członków TPZK zagrał zespół „Cztery Struny Skrzypiec”. Paweł Dondziak podkreślał, że pomysł powstania zespołu, który gra muzykę cygańską, zrodził się właśnie w Konopnicy, podczas Dni Konopnicy w stylu cygańskim. Wystąpił również duet wokalno – instrumentalny „Silord” z Siemkowic. Specjalnie na jubileusz piosenkę o Konopnicy do tekstu Marii Zimoch zaśpiewali sami członkowie TPZK. Nie zabrakło oczywiście tortu oraz gratulacji i życzeń, które składali m.in. włodarze gminy, powiatu i województwa. Red.


14 wydarzenia Rząd da niektórym Polakom 500 zł na dziecko, ale wcześniej zabierze wszystkim po 700!

Firmy płacą ZUS za dużo, bo boją się kar Tysiące pracodawców nie ma jak sprawdzić, czy powinny przelać składki za zleceniobiorców. Niedawno weszła w życie nowelizacja przepisów, która miała tym drugim zapewnić lepszą sytuację i ubezpieczenie w ZUS. Jednak okazało się, że nowy system jest tak kłopotliwy, że pracodawcy decydują się na płacenie składek od każdej umowy nawet nie sprawdzając czy muszą. To może wpędzić w kłopoty pracowników!

Jak podaje „Rzeczpospolita” według przepisów zleceniobiorca, czyli osoba pracująca na umowie zlecenie,

może przystąpić do ubezpieczenia chorobowego w momencie gdy pozostałe składki są obowiązkowe. - Jeśli więc firma nadpłaci składki od kolejnej umowy, zleceniobiorca nie będzie miał prawa do zasiłku liczonego od tego zlecenia. Zanim to wyjdzie na jaw, może się zdarzyć, że otrzyma zasiłek chorobowy, a później będzie musiał zwrócić to świadczenie. ZUS nie odpuści tu nawet najmniejszych kwot – tłumaczy na łamach „Rzeczpospolitej” Andrzej Radzisław, radca prawny współpracujący z kancelarią LexConsulting.pl. Całe to zamieszanie jest wyni-

kiem tego, że przedsiębiorcy nie mają jak stwierdzić, czy muszą zapłacić składki czy nie. 100 tys. zleceniobiorców pracuje w więcej niż w jednej firmie, ma nieregularnie dochody, a terminy przychodzenia wynagrodzeń też są płynne. Takie kwestie powodują, że rozliczając się z ZUS jest bardzo łatwo popełnić błąd, którego skutkiem będą karne odsetki. Co więcej, wiele firm na rynku może mieć utrudnione działanie, bo zaległości w płatnościach z ZUS powodują, że nie można brać udziału w przetargach publicznych. http://www.fakt.pl/

Czy w najbliższych latach zabraknie pieniędzy na wypłatę emerytur i rent?

Według wyliczeń ZUS, optymistyczny scenariusz zakłada, że przez najbliższe 5 lat na wypłaty emerytur i rent zabraknie 250 miliardów złotych. Pesymistyczny scenariusz zakłada deficyt nawet 400 miliardów złotych. - W finansach publicznych jest i będzie ciasno, dlatego, że wydatki na emerytury jeszcze przez długi czas będą wyższe.

jest zmniejszona przestrzeń do innych wydatków, ale konsekwencją nie jest to, że nie będzie emerytur. Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, poza wyjątkowymi latami jeszcze przed 1989 rokiem zawsze był w deficycie, co oznacza, że wydatki były wyższe od przychodów z tytułu składek - mówi Irena Wóycicka, gość Aleksandry Sobczak w Temacie dnia 'Gazety Wyborczej'.

Dzieje się tak dlatego, że na emerytury przechodzi właśnie powojenny baby boom. Ta luka będzie się utrzymywała do 2030, 2035 roku, co dla finansów publicznych w konsekwencji oznacza to, że

Prognoza ZUS-u zakłada sytuację, że wiek emerytalny będzie się podnosił, jednak politycy PiS-u forsują koncepcję jego obniżenia. - Obniżenie wieku emerytalnego to jest oczywiście pogłębienie deficytu ZUS-u, ale

też ograniczenie możliwości rozwoju gospodarczego - przyznaje gość Tematu dnia. Irena Wóycicka widzi dobre rozwiązanie w uelastycznieniu przechodzenia na emerytury. Do takich należą wprowadzone już emerytury częściowe. Składki można również próbować uzupełnić przez objęcie składkami umów cywilno-prawnych. W ramach 'Tematu dnia Gazety Wyborczej' redaktorzy 'Gazety Wyborczej' wspólnie z gośćmi omawiają aktualne wydarzenia w Polsce. Wyborcza.pl zaprasza internautów do oglądania kolejnych odcinków programu.

Wielu Polaków czuje wewnętrzne podniecenie, ponieważ rząd obiecał dawać im pieniądze. Podobnie czują się zapewne ciągnący do Europy po socjal tak zwani uchodźcy. Słynne 500 złotych na każde dziecko, które znaliśmy z kampanii wyborczej PiS zmieniło się już w 500 zł na drugie dziecko. Bardziej jednak szokuje to, że ludzie wciąż wierzą, że rząd ma jakieś własne pieniądze.

Rząd jest w stanie rozporządzać tylko tymi środkami, które wcześniej od nas złupi, zatem każdy kto oczekuje na darowane mu 500 złotych zdziw się, bo de facto zostanie mu zabrane w VAT, Akcyzie i innych licznych podatkach, nawet ponad 700. Z tego 200 zł na każde przyznane 500 zł zostanie zmarnotrawione przez urzędników przerabiających kawę na mocz, których oczywiście trzeba zatrudnić, żeby we ry fi kowa li i wy pła ca li te dzi waczne jałmużny. Najgorzej jest wtedy, kiedy nadzieja zamienia się w naiwność. Rządowy socjalistyczny program 500+ będzie kosztował w 2016 roku 17 miliardów złotych. Będzie tak tylko dlatego, że zacznie obowiązywać dopiero od kwietnia bieżącego roku. Wypłaty tych świadczeń w 2017 pochłoną już 24 miliardy. To raczej oczywiste, że nie zapłacą za to żadne zagraniczne korporacje ani banki, co nam się wmawia, tylko my sami. Tylko śmiechem można zbyć zapewnienie, że banki nie podniosą opłat bo zabrania tego ustawa. Kartel bankowy w Polsce już podniósł opłaty i śmieje się polskiemu rządowi w twarz. Podatek handlowy rozbawił zagraniczne korporacje i przeraził polskich franczyzobiorców. To właśnie te mityczne źródła miały sfinansować program „pińcet na dziecko”, ale tak tylko twierdzą legendy. A komu będzie się należało to mityczne „pińcet” na dziecko? Najpierw miało być dla wszystkich, potem się okazało, że będzie się należeć tylko ludziom biednym, czyli mają-

cym poniżej 800 zł miesięcznie na osobę w gospodarstwie domowym, albo tym pozostającym w szarej strefie, czyli nie płacący podatków, więc z punktu widzenia rządzących tacy ludzie kwalifikują się do wypłaty świadczeń jako potrzebujący. Stawia to uczciwych podatników na pozycji kompletnych frajerów i dawców kapitału beztrosko rozdzielanego przez socjalistyczny rząd. Ludzie wciąż nie mogą tego zrozumieć, że rząd nie ma żadnych swoich pieniędzy, chyba, że je wydrukuje, ale to kończy się inflacją, której nikt nie chce. Jeśli ktoś słyszy, że rząd da niektórym 500 zł to znaczy, że obrabuje resztę. Taka wizja zapewne ucieszy większość obdarowanych, którzy uznają, że okradziono słusznie kułaków, czyli ludzi, którzy nieco odstają od średniej a na zachodzie naszego kontynentu byliby uznawani, za biedaków. W Polsce wystarczy zarabiać na rękę 6 tysięcy złotych, aby być uważanym za elitę i jest to boleśnie groteskowe. Według polskich rządzących nawet ktoś taki, kto ma znacznie większe miesięczne przychody dostanie 500 zł prezentu od socjalistycznego rządu o ile nie ma zbyt wielkiej różnicy wieku między dziećmi. Gdy dochodzi do sytuacji, że jedno dziecko jest w klasie maturalnej liceum, a drugie w gimnazjum, to pisowska jałmużna dla rodzin nie będzie się należała, gdyż dorosłe dziecko nie jest uważane za dziecko mimo, że kontynuuje naukę i pozostaje na naszym utrzymaniu. Bolesne jest też to, że do zrealizowaniu tej debilnej nieefektywnej, janosikowej redystrybucji pieniędzy z kieszeni jednych Polaków w kieszenie drugich, zaangażowanych będzie kolejnych kilkanaście tysięcy urzędników, którzy będą się zajmować wyłącznie weryfikacją wniosków i ich naliczaniem. No cóż, rząd nie umie tworzyć miejsc pracy inaczej niż z naszych podatków. To dlatego właśnie mityczne 500 na dziecko dla wybranych, będzie kosztowało 700 zł, ale prawie każdego z nas.


aktualności 15

Czwartek, 10 marca 2016

Czekają nas głodowe emerytury. Nie ma wyjścia, trzeba oszczędzać Nasz standard życia na emeryturze będzie zależał też od tego, ile sami zdołamy odłożyć. Oszczędzanie na przyszłość jest koniecznością, bo prognozy wskazują, że nasze świadczenia emerytalne będą niskie.

Pieniędzy na emerytury nie zabraknie. To dobra wiadomość. Zła jest taka, że świadczenia będą dużo niższe, choć składek będziemy odprowadzać więcej. Nie ma innego wyjścia. Na starość trzeba oszczędzać. Prognoza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zdominowała w ostatnich dniach dyskusję na temat naszych przyszłych emerytur. Trudno się dziwić, bo żaden z trzech przygotowanych przez ZUS scenariuszy nie napawa optymizmem – w każdym z prezentowanych wariantów wpływy i wydatki Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, z którego wypłacane są emerytury i renty, nie bilansują się. Najbardziej korzystny wariant zakłada, że w latach 2017-2021 w kasie ZUS brakować będzie każdego roku od 48,7 do 50,6 mld złotych. W wersji pośredniej deficyt wzrasta do 56,2 mld złotych w 2017 roku i 68,7 mld złotych w roku 2021. Ale już opcja najbardziej pesymistyczna zakłada, że dziura wyniesie 65,2 mld złotych w 2017 roku i w ciągu pięciu kolejnych lat powiększy się do ponad 90,5 mld złotych. W krytycznym momencie wydolność systemu osiągnie 66 proc. Wychodzi więc na to, że w najbardziej optymistycznym scenariuszu ZUS będzie potrzebował dodatkowych 247,9 mld złotych, żeby wypłacić emerytury i renty. W najczarniejszej wizji zastrzyk gotówki na wypłatę świadczeń będzie musiał być

mocniejszy – w ciągu pięciu najbliższych lat potrzeba będzie 386,6 mld złotych. To nic nowego, bo od lat wydatki i wpływy FUS nie bilansują się i co roku kasa Zakładu zasilana jest dotacjami z budżetu państwa. W tym roku to ok. 42 mld złotych. W sumie od 1999 roku z budżetu państwa na wypłatę rent i emerytur ZUS dostał blisko 500 mld złotych dotacji. I już wiadomo, że będzie potrzebował więcej, nawet do 2060 roku. Choć właściwie deficyt w FUS można uznać za normalną rzecz, to właśnie teraz dziura w budżecie ubezpieczyciela wzbudza emocje. Potęgują je zapowiedzi rządowych reform, po których obniżony ma zostać wiek emerytalny, do poziomu obowiązującego przed zmianą przepisów przeprowadzoną w poprzedniej kadencji parlamentu przez rząd PO-PSL. W Sejmie jest już projekt nowej ustawy przygotowany przez prezydenta Andrzeja Dudę, zakładający powrót do dawnych zasad. Minister Henryk Kowalczyk, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, zapewnił na antenie TVN24, że PiS traktuje zobowiązania wyborcze bardzo poważnie i zamierza je realizować. Zapowiedział, że niższy wiek emerytalny może obowiązywać jeszcze w 2016 roku, ale najbardziej prawdopodobny termin wejścia w życie nowych przepisów to początek przyszłego roku. Upór na przekór prognozom Upór Prawa i Sprawiedliwości w realizacji wyborczych obietnic (w przypadku reformy emerytalnej) jest na przekór demografii. Z prognoz wynika, że jesteśmy jednym z najszybciej starzejących się społeczeństw Unii Europejskiej. Za 20 lat co

czwarty Polak ukończy 65 lat, w 2050 roku już co trzeci. Z kolei ZUS w swojej prognozie powołuje się na dane, z których wynika, że w 2021 roku będzie ok. 750 tys. osób w wieku produkcyjnym mniej, niż było to w ubiegłym roku. Będzie za to więcej osób w wieku poprodukcyjnym – o blisko 560 tysięcy. Dane te zakładają, że nie zostanie obniżony wiek, w którym będziemy mogli przechodzić na emerytury. Jeśli przepisy zmienią się, tak jak chce tego PiS, procesy te będą przebiegały dynamiczniej. Czeka więc nas demograficzna rewolucja, przez niektórych nazywana srebrnym tsunami. – Dlatego nie warto obniżać wieku emerytalnego – mówił kilka tygodni temu w rozmowie z Onetem prof. Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego. – Nie chodzi jednak o większą ilość osób na rynku pracy, ale o zachowanie odpowiednich proporcji między kolejnymi etapami życia. Żyjemy o 7-8 lat dłużej, niż w czasach PRL. Do tego moment wejścia młodych ludzi na rynek pracy jest odroczony, bowiem młodzi dłużej zostają w systemie edukacji. Wydłuża się czas, kiedy pobieramy świadczenia, a skraca okres, kiedy płacimy składki, odprowadzamy podatki. Wcześniejsza emerytura oznacza pogłębienie tych dysproporcji. W rezultacie pracujący będą płacić wyższe składki, emeryci dostaną niższe świadczenia. Mało, coraz mniej Tego prawdopodobnie nie da się uniknąć, nawet jeśli politycy odpuszczą reformę emerytalną. Z szacunków wynika, że 23-letnia osoba, zarabiająca przeciętne wynagrodzenie, w momencie

przejścia na emeryturę (w wieku 67 lat) będzie mogła liczyć na świadczenie w wysokości niecałych 37 proc. ostatniego wynagrodzenia. Do tego dochodzą różnice w świadczeniach wypłacanych kobietom i mężczyznom. Z tegorocznego raportu Instytutu Spraw Publicznych na temat sytuacji kobiet w systemie emerytalnym dowiadujemy się, że w 2014 roku średnia emerytura Polek wynosiła ok. 1,6 tys. złotych i była o kilkaset złotych niższa od emerytury, którą dostawali panowie (ok. 2,4 tys. złotych). „Podwyższenie i wyrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn zmniejszy różnice w stopie zastąpienia kobiet i mężczyzn w przyszłości, nie doprowadzi jednak do całkowitego zniwelowania różnic w tym zakresie między płciami” – piszą Janina Petelczyc i Paulina Roicka w raporcie ISP. Z kolei z danych, na które powołuje się Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych, wynika, że emeryci w 2060 roku dostaną niecałe 29 proc. swojej ostatniej pensji. Mało tego, wedle szacunków nawet 25-50 proc. seniorów może pobierać wtedy minimalną emeryturę. Dziś z minimalnego świadczenia (880 złotych brutto) korzysta zaledwie 1 proc. seniorów. Jeśli więc czarne scenariusze sprawdzą się, w budżecie państwa będzie musiało znaleźć się więcej pieniędzy na emerytury i renty. Minimalne świadczenie może zostać też obniżone, a to by oznaczało mniej pieniędzy w portfelach najbiedniejszych emerytów. Musimy oszczędzać - Nasz standard życia na emeryturze

„Dziura będzie jeszcze większa, jeśli zostanie obniżony wiek emerytalny” W ciągu kilku lat na emerytury może zabraknąć 400 miliardów złotych.

ZUS wyliczył, że w ciągu pięciu lat na emerytury i renty państwu zabraknie 250 mld zł, a w wersji pesymistycznej aż 400 mld. Dziura będzie jeszcze większa, jeśli zostanie obniżony wiek emerytalny. Gazeta powołuje się na najnowszą prognozę dla funduszu, z którego wypłacane są emerytury i renty. ZUS przygotował ją w oparciu o prognozy Eurostatu o demografii oraz resor tu finansów o stopie bezrobocia, inflacji, wzroście płac i PKB. Rozważane są trzy warianty rozwoju sytuacji. Wariant optymistyczny zakłada, że na emerytury będzie brakować w latach 2017-21 ok. 50 mld rocznie; wariant umiarkowany – że ok. 56-68 mld. W wariancie pesymistycznym w 2021 r. zabraknie 76 mld, a w 2021 aż 91 mld zł. Biz nes.pl

będzie zależał też od tego, ile sami zdołamy odłożyć. Oszczędzanie na przyszłość jest koniecznością, bo prognozy wskazują, że nasze świadczenia emerytalne będą niskie – mówi nam Małgorzata Rusewicz, prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych i dodaje: - Wciąż chętniej oszczędzamy na cele krótko lub średniookresowe, zamiast odłożyć na spokojną przyszłość. Powoli to się zmienia. W podobnym tonie wypowiada się dr Piotr Russel ze Szkoły Głównej Handlowej. – Świadczenie z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nie może, a przynajmniej nie powinno być, jedynym źródłem naszego świadczenia emerytalnego. System jest regularnie zasilany pieniędzmi z budżetu państwa, dotacjami czy nawet pożyczkami, ale to za mało. Kluczowe wydaje sie wzmocnienie tzw. trzeciego filara. Taka jego modyfikacja, żeby więcej ludzi zaczęło oszczędzać na emeryturę – mówi nam Russel. Impuls do oszczędzania To, o czym mówią eksperci, znalazło się w Planie na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, który kilka tygodni temu z pompą przedstawił wicepremier Mateusz Morawiecki. Jeden z pięciu filarów zaprezentowanego wtedy planu zakłada wzrost „kapitału dla rozwoju”. Właśnie w ramach tego filara państwo chce dać impuls do oszczędzania, bo – jak czytamy w prezentacji wicepremiera Morawieckiego „zbudowanie kultury oszczędzania, nawet drobnych kwot, zapewni Polakom bezpieczną przyszłość, a gospodarce – kapitał dla rozwoju”. Rząd chce zachęcić do oszczędzania m.in. poprzez wprowadzenie programów oszczędnościowych dla pracowników z formułą domyślnego uczestnictwa. Szczegółów jeszcze nie znamy, według ostatnich zapowiedzi konkrety z „planu Morawieckiego” mają ujrzeć światło dzienne do jesieni, ale propozycja rządu zakłada, że nowe programy będą oparte na istniejących już Pracowniczych Programach Emerytalnych oraz na IKE i IKZE (odpowiednio Indywidualne Konto Emerytalne i Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego). W praktyce wyglądałoby to tak, że każdy pracownik z automatu byłby zapisywany do takich programów, lub część jego wynagrodzenia przelewana byłaby na konto IKE lub IKZE. Każdy oczywiście miałby możliwość rezygnacji z takiej formy oszczędzania, ale z założenia przynajmniej na początku wszyscy byliby objęci programem. Takie ożywienie wydaje się koniecznością, zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę aktywność Polaków w oszczędzaniu na jesień życia. Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że w pierwszym półroczu 2015 roku konto IKE posiadało 5,2 proc. pracujących Polaków, a IKZE – tylko 3,5 proc.


16 porady

Kenia zimą – naładuj „akumulatory”

Białe piaszczyste plaże i piękna rafa koralowa, wspaniałe krajobrazy sawanny, fantastyczne safari, tubylcy ubrani w bajecznie kolorowe stroje – to wszystko czeka na nas w Kenii, nawet zimą. Niektórzy jadą tam właśnie teraz, żeby – jak się to mówi- naładować „akumulatory”.

Kenijskie parki narodowe to ogromne połacie lądu (10-15 000 km²), gdzie zwierzęta żyją na wolności w swoim naturalnym środowisku. Na terenach parków nie ma żadnej aktywności ludzkiej, nie ma elektryczności, dróg asfaltowych, a poruszać się można tylko po wyznaczonych drogach gruntowych minibusami lub jeepami i pod żadnym pozorem nie można wychodzić z pojazdów. Informacje praktyczne Wiza: obywatele RP przy wjeździe do Kenii muszą ubiegać się o wizę. Wizę można uzyskać online, za poreklama

średnictwem platformy internetowej eVisa Opłata wynosi: 51 USD/os., płatności można dokonać przy użyciu karty VISA lub Mastercard. Paszport: musi być ważny minimum 6 miesięcy od daty wjazdu do Kenii oraz posiadać co najmniej dwie wolne strony. Czas przelotu: Polska – Mombasa – 10 godz. Czas lokalny: czas polski plus 2 godz. Język urzędowy: suahili i angielski. Waluta: szyling kenijski (KSH), 1 USD = 80KSH, 1 EUR = 100 KSH. Zabierając ze sobą dolary, należy pamiętać, że akceptowane są tylko banknoty wydane po 2005 r. Napięcie elektryczne: 220-240 V, gniazdka kwadratowe z trzema bolcami. Potrzebne są adaptery – do kupienia w każdym hotelu (ok. 100 KSH). Klimat: równikowy z porą suchą od

listopada do marca, porą deszczową od kwietnia do czerwca, porą gorącą od lipca do września. Szczepienia: przy wjeździe do Kenii nie są wymagane żadne obowiązkowe szczepienia profilaktyczne, jednakże WHO zaleca szczepienia przeciwko żółtej febrze, żółtaczce zakaźnej typu A i B, błonicy, tężcowi oraz polio, brak takich szczepień nie stanowi przeszkody w podjęciu decyzji o wyjeździe do Kenii. Sugerujemy profilaktykę antymalaryczną – leki dostępne są tylko na receptę i przyjmuje się je przed wylotem. Należy zaopatrzyć się w środki przeciw komarom. Fotografowanie: w Kenii obowiązuje bezwzględny zakaz fotografowania budynków urzędowych, militarnych, prezydenta, flagi narodowej, wojska, policji, portów i dworca kolejowego. Źró dło: www.ita ka.pl


porady 17

Czwartek, 10 marca 2016

Dzika róża

Krzew często spotykany, porasta zarośla, skraje lasów, miedze, przydroża. Kwitnie od maja do lipca, jej kwiaty wydzielają przyjemny zapach. W naszych warunkach klimatycznych kwitnie od maja do lipca i doskonale zimuje.

Dojrzałe owoce są składnikiem wielu mieszanek ziołowych. Zawierają oprócz ogromnej ilości witaminy C, garbniki, karotenoidy, kwasy organiczne, olejki eteryczne, cukry, pektyny. Owoce dzikiej róży zawierają również witaminy A, B1, B2,, E, K i kwas foliowy, flawonoidy, kwasy organiczne, pektyny oraz garbniki. Obecnie popularność tego owocu rośnie, gdyż lepiej zapobiegać niż leczyć. Dawniej berberys występował pospolicie w stanie naturalnym na całym obszarze Polski. Rósł na miedzach, zboczach, w zaroślach i na brzegach lasów. Odkryto jednak, że jest żywicielem pośrednim rdzy zbożowej, ponieważ na jego liściach rozwija się wiosenne pokolenie tego patogenu i że jego obecność w pobliżu pól może być szkodliwa dla upraw. Dlatego był dawniej tępiony przez rolników. Dziś często wykorzystywany jest w miejskich ogrodach działkowych na żywopłoty z uwagi na bordowe liście oraz kolce.

W medycynie ludowej berberys znalazł zastosowanie jako lek m.in. na schorzenia wątroby i inne dolegliwości układu pokarmowego, np. zaburzenia trawienia czy brak apetytu. Berberys pospolity działa uspokajająco i polecany jest osobom znerwicowanym, żyjącym w silnym stresie, pracoholikom. Berberys pospolity wycisza, korzystnie wpływa na nastrój oraz koncentrację. Obecnie w krajach tropikalnych berberys podawany jest w przypadku cholery i malarii. W medycynie naturalnej w celach leczniczych wykorzystuje się owoce, korę, liście i korzenie berberysu. Owoce berberysu zawierają alkaloidy, kwasy organiczne, cukry, pektyny, garbniki, sole mineralne i witaminy, w tym najwięcej witaminy C (80 mg w 100 g). Z tego względu odwary z owoców berberysu stosuje się w przeziębieniach i chorobach gorączkowych. Z kolei wyciągi z kory i korzeni tej rośliny stosuje się przy zakażeniach bakteryjnych, gdyż dzięki zawartości berberyny wykazują właściwości antybiotyczne.

Owoce są niezwykle bogatym źródłem witaminy C – zawierają jej dziesięciokrotnie więcej niż porzeczka czarna. Już 1-3 jej owoce w zupełności wystarczą do pokrycia dziennego zapotrzebowania człowieka na tę witaminę. Jest to łatwo dostępny środek zwiększający odporność organizmu, przeciwdziałający grypie i przeziębieniu. Dzia ła nie: sła bo roz kurcza ją ce, żółciopędne, łagodnie moczopędne. Róża jest stosowana przede wszystkim jako lek ogólnie wzmacniający (bogate źródło witaminy C), ale także pomocniczo do leczenia różnych schorzeń wątroby, nerek i przewodu pokarmowego. Specjalnie przyrządzone konfi-

tury z dzikiej róży mogą być skutecznym lekiem na chorobę zwyrodnienia stawów. Dzika róża odgrywa ważną rolę w procesie tworzenia kolagenu (i odbudowy chrząstki stawowej) oraz wykazuje silne działanie przeciwzapalne i bardzo skutecznie pomaga w leczeniu choroby zwyrodnieniowej stawów. Napar z owoców róży: 1 łyżkę rozdrobnionych owoców róży zalać szklanką wrzącej wody i pozostawić pod przykryciem na 15 minut. Przecedzić. Pić 3 razy dziennie po szklance w anemii, awitaminozie, w osłabieniu i niedokrwistości. Także w bezsenności i nerwicach dla wzmocnienia sił obronnych organizmu przy ogólnym wyczerpaniu. Z płatków wykonuje się konfitury, szczególnie nadające się do nadziewania pączków. Kandyzowane płatki nadają się do dekoracji ciast. Często z owoców wytwarza się dżemy, soki, syropy i koncentraty witaminowe. Z owoców oraz płatków robi się aromatyczne herbaty. Z nasion wytwarza się olej z dzikiej róży. Zewnętrznie stosowany miód różany doskonale działa natomiast na spękaną i zaczerwienioną skórę oraz wypryski, a także na opryszczkę wargową i pleśniawki. Olejek różany jest składnikiem kremów do pielęgnacji zarówno skóry dojrzałej jak i wrażliwej, a także z trądzikiem. W kosmetyce zalecany jest głównie dla skóry suchej. Kremy do rąk z olejkiem dzikiej róży polecane są przy suchej i spierzchniętej skórze dłoni jednocześnie działają wzmacniająco na paznokcie. Do bre ra dy

Berberys pospolity

UWAGA! Berberysu nie można spożywać przez dłuższy czas, ponieważ zawarta w nim berberyna odkłada się w sercu, wątrobie i trzustce. Berberys wspomaga pracę układu pokarmowego. Napar jest pomocny przy dolegliwościach, takich jak: brak łaknienia, zapalenie wątroby (przywraca prawidłową czynność tego narządu), kamica żółciowa, zahamowanie wytwarzania żółci (berberys działa żółciopędnie). Berberys przeciw krwawieniom, gdyż jest bogaty w witaminy C, E, i P (rutyna) oraz karotenoidy, w związku z tym działa przeciwobrzękowo, mniejsza przepuszczalność naczyń krwionośnych i zapobiega krwawieniom, m.in. dziąseł. Berberys, dzięki właściwościom bakteriobójczym, jest polecany osobom, które cierpią na trądzik. Z kolei ze względu na dużą zawartość witaminy C, flawonów i flawonoidów w owocach, jest cennym składnikiem preparatów likwidujących przebarwienia skóry. Ponadto wyko-

rzystywany jest do produkcji preparatów do opalania się (jako naturalny bloker promieni UVA i UVB). Napar z berberysu: łyżkę rozdrobnionych owoców berberysu wsyp do szklanki i zalej je wrzątkiem. Następnie przykryj i pozostaw do zaparzenia na 15 minut. Na koniec przecedź. Odwar z owoców berberysu : rozdrobnione owoce zalej szklanką wrzątku i postaw na gazie. Następnie doprowadź do wrzenia i gotuj na wolnym ogniu pod przykryciem przez 3 minuty. Po ugotowaniu odstaw do wystygnięcia. Tak przygotowany odwar zaleca się pić 2-3 razy dziennie po jedną czwartą szklanki. Przecier z berberysu: owoce berberysu umyj, osącz i włóż do rondla. Następnie wlej niewielką ilość wrzącej wody i rozgotuj owoce pod przykryciem. Następnie lekko przestudzone owoce przetrzyj przez sito. Przecier przełóż do słoiczków. Dobre rady


18 wydarzenia


porady 19

Czwartek, 10 marca 2016

Syrop imbirowy z miodem i kurkumą, czyli magiczny eliksir zdrowia Zaczął się sezon na przeziębienia i nawet mnie nie oszczędziło! No przecież ja nie choruję, przynajmniej tak myślałam, nawet byłam trochę dumna z siebie, że od kilku lat nawet kaszlu nie miałam, ale widać moja zuchwałość została ukarana i jakoś nie mogę się odnaleźć. W takich przypadkach od razu sięgam po imbir, cytrynę i miód. Tym razem wymyśliłam sobie, że przygotuję syrop imbirowy, który będę mogła dodawać do herbaty bądź wody, ale też jeść prosto z łyżeczki. Zaczęłam się zastanawiać czego jeszcze mogę dodać, co pomaga walczyć z infekcjami i pomoże wzmocnić odporność. Pierwsza na su nę ła mi się kurku ma! Po za tym, że ma pięk ny, je sien ny ko lor to dzia ła grzy bo bój czo, bak te rio bój czo i prze ciw wi ru sowo, Jest sil nym prze ciw u tle nia czem i chro ni nasz orga nizm przed wol ny mi rod ni ka mi. Po ma ga za po bie gać al zhe ime rowi, cho ro bom serca i ra kowi, wal czyć z reu ma ty zmem. Zmniej sza stęże nie cho le ste ro lu we krwi, wspo ma ga czyn no ści wą tro by. reklama

reklama

Aby zwiększyć przyswajalność kurkumy, jemy ją w towarzystwie tłuszczy oraz pieprzu czarnego lub papryczek chili (pieprzu cayenne). Zatem kolejny dodatek do magicznego eliksiru: olej kokosowy, który wykazuje silne właściwości antyseptyczne, zmniejsza poziom cholesterolu we krwi i ryzyko choroby serca. A dlaczego imbir jest tak zdrowy? Działa przeciwzapalnie, pobudza krążenie krwi, działa rozgrzewająco i zwiększa koncentrację. Poza tym pobudza trawienie, jest doskonały na mdłości i choroby lokomocyjne. Ponoć łagodzi też bóle miesiączkowe i migrenowe. Tutaj można poczytać więcej. A miód jest płynnym złotem.. Jest antyseptyczny i antybakteryjdzięki zawar tym enzyny mom. Wzmacnia serce, obniża ciśnienie i poprawia krążenie krwi. Korzystnie wpływa na odporność, leczy wrzody żołądka i przyśpiesza gojenie się ran. Działa ochronie na wątrobę oraz zwiększa wydzielanie żółci. Ważne: miód pod wpływem wysokiej temperatury traci większość swoich zdrowotnych właściwości, więc dodajemy go do herbaty lub wody już ostygniętej, najlepiej o temperaturze maksymalnie 40C.

Podsumowując: jaki jest ten syrop imbirowy? Działa przeciwzapalnie, antyseptycznie, łagodzi ból gardła, rozgrzewa i wzmacnia odporność. Wspomaga pracę całego organizmu i kto wie, możliwe że zapewnia długowieczność. Przepis: Syrop imbirowy z miodem i kurkumą, czyli magiczny eliksir zdrowi na ok. 150 ml eliksiru Co potrzeba (szklanka= 250 ml) •100ml miodu •1 łyżka mielonej kurkumy •2 łyżki startego imbiru •duża szczypta pieprzu cayenne (lub czarnego) •1,5 łyżki oleju kokosowego nierafinowanego (można delikatnie podgrzać, jak jest za twardy) •sok i skórka z 1 cytryny posób •Wszystkie składniki dokładnie wymieszać i przelać do szczelnie zamykanego naczynia. Syrop gotowy do spożycia od razu. •Przechowywać poza lodówką, np. w szafce do tygodnia. •Dodawać do ostudzonej herbaty, wody lub jeść prosto z łyżeczki.


20 ogłoszenia OGŁOSZENIA DROBNE z Zaopiekuję się starszą osobą na terenie Wielunia. Jestem osobą cierpliwą, wyrozumiałą, posiadającą praktykę. Tel. 531 088 895 z Do wynajęcia mieszkanie 72 m2, 3 pokoje z kuchnią i łazienką, wszystkie media, ogrzewanie z sieci miejskiej. Wieluń – ul. Staszica 16 Tel. 43 843 59 56 z Lokal do wynajęcia, powierzchnia 35 m2. Wieluń – ul. Sieradzka 9. CO – WC – media. Tel. 43 843 33 31

Straciłeś Pieniądze w Towarzystwach Ubezpieczeniowych lub Bankach ? Agent wcisnął Ci polisę, której dawno nie płacisz ? Kupimy twoją upadłą polisę, a pieniądze otrzymasz już dziś! Odzyskujemy pieniądze sprzed nawet 10 lat Zadzwoń i dowiedz się więcej pod nr tel.733 778 096; tel: 516 051 005

z Sprzedam działki budowlane w Bieniądzicach – wszystkie media Tel. 668 057 151

Sprzedam dom w centrum Wielunia

z Wynajmę lokal pod salon kosmetyczny – przy salonie fryzjerskim w Gaszynie Tel. 791 272 926

Tel. 505 982 359

z Piec C.O. Vissman Mono 18 kW – przywieziony z Niemiec – mało używany – drewno, węgiel, koks – stan bardzo dobry. Cena 2. 500 zł. Tel. +48 537 430 088 z Sprzedam mieszkanie 60m2 – 3 pokoje – parter – Wieluń Tel. 600 057 799

– do kapitalnego remontu

Podnośni 21 m – usługi Tel. 601 525 961

SKŁAD KAMIENI OZDOBNYCH Łupki ogrodowe, głazy, żwirki, grysy, kora sosnowa, kora kamienna, kamień elewacyjny. Biała Parcela 70D. Tel: 505 053 406

z Sprzedam działki budowlane w Bieniądzicach o pow. 13 i 15 ar – wszystkie media Tel. 668 057 151

Malowanie dachów i elewacji budynków Wypożyczalnia i sprzedaż sprzętu

z MATEMATYKA, CHEMIA, FIZYKA – KOREPETYCJE Tel. 663 685 293

Tel. 601 525 961 ogrodniczego i budowlanego:

MATEMATYKA – FIZYKA – CHEMIA –

z Sprzedam Dom 100 m2 – działka 7 ar – Wieluń Tel. 600 057 799 z KUPUJEMY AUTA do złomowania. Gotówka i dokumenty od ręki. Tel. 601 – 757 – 165, 61/28 – 22 – 295 z Sprzedam działkę 14 ar na terenie Wielunia + hala Tel. 691 585 197 z Sprzedam działkę budowlaną 10 ar – Wieluń Tel. 600 057 799 z Sprzedam Toyotę RAV 4 – 2002 rok Tel. 603 594 747 z Sprzedam dom w Gaszynie + budynek gospodarczych na działce 10 ar Tel. 607 365 045 z Sprzedam mieszkanie 50 m2 – 2 pokoje – 3 piętro – Wieluń Tel.600 057 799 z Kupię okazyjnie do remontu mieszkanie, domek, lokal użytkowy w Wieluniu. Posiadam do wynajęcia: – pomieszczenia magazynowo – produkcyjne, biurowe. Wojska Polskiego 63 – tanio pomieszczenia na usługi, magazyn ul. Kaliskiej 16./w bramie/. – banery reklamowe o dużych rozmiarach przy S-8 przy wjeździe do Wielunia obok torów kolejowych w Dąbrowie – obiekt wolno stojący około 0,80 ha z zabudowaniami biura, magazyny Tel. 601 775 770 z Sprzedam działki budowlane w Wieluniu, przy ul. Kosynierów – pow. 11 i 12 arów – wszystkie media Tel. 603 635 125 z Do wynajęcia Nowy Lokal 30 m2 – parter – Wieluń Tel. 600 057 799 z Sprzedam działkę 17 ar w Kadłubie Tel. 603 334 501 z PRZYJMĘ – PRACOWNIKÓW do prac ogólnobudowlanych. Tel: 665 002 332

Przyjmę murarzy do prac ogólnobudowlanych Tel: 665 002 332, 723 088 555

kosy, kosiarki – glebogryzarki, wertykulatory, zagęszczarki, betoniarki,

BIOLOGIA – GEOGRAFIA – J. POLSKI

agregaty prądotwórcze etc.

I JEZYKI OBCE

www.e-gardenia.com.pl

www.Facebook.com/plus2wielun

Wieluń ul. 3 Maja 16

Tel. 691 972 953

Tel. 668 498 062

Kupujemy auta do złomowania Gotówka i dokumenty od ręki Tel. 601 757 165 Tel. 61 28 22 295


rozrywka 21

Czwartek, 10 marca 2016 n KSIĄŻKA

n MUZYKA

n HUMOR

n KUCHNIA

Łabędzi puch Składniki: biszkopt: 6 jaj 6 łyżek mąki pszennej 6 łyżek mąki ziemniaczanej 1/2 szklanki cukru 2 łyżeczki proszku do pieczenia cukier waniliowy masa: 2 duże czerstwe bułki 3 szklanki mleka 10 deg wiórek kokosowych cukier waniliowy 1/2 szklanki cukru kostka margaryny/masła

WSCHÓD Andrzej Stasiuk Oprawa: Twarda Rok wydania: 2014 wyd. CZARNE Najnowsza książka Andrzeja Stasiuka to niezwykły zapis podróży na Wschód – podróży we wspomnienia do obrazów z dzieciństwa spędzanego u dziadków na Podlasiu i podróży tam, skąd wyszły oddziały Czyngis-chana, tam, gdzie historia jest jak geologia i tektonika: nieunikniona, nieprzewidywalna, miażdżąca, tam, gdzie lucyferycznym blaskiem świeci nowa potęga – do Rosji, Chin i Mongolii. To próba uchwycenia cienia Wschodu, który na nas pada. Opowieść o tęsknocie, pragnieniu i strachu. I o tym, jak umyka przestrzeń, a powraca pamięć. Frag. wywiadu autora dla Newsweeka: Newsweek: Jeździsz już nie tylko do Babadag. Pojechałeś do Mongolii, Kirgizji, na Syberię, do Chin. Mam wrażenie, że przywiozłeś stamtąd jedną ze swoich najbardziej osobistych książek. Im dalej, tym bardziej o sobie? Andrzej Stasiuk: Jedziesz do takich Chin, żeby nadać jakiś kontekst swojemu życiu, żeby się dowiedzieć, w jakim świecie żyłeś, dorastałeś. „Wschód” jest dość osobisty i taki miał być. Ja w ogóle nie potrafię inaczej. Wszystkie moje książki są osobiste, ale tutaj mówię coś wprost. Opowiadam swoją prywatną historię komunizmu. Newsweek: Dla mnie „Wschód” jest historią bardziej o tobie niż, powiedzmy, o Mongolii. Andrzej Stasiuk: Ale żeby ją opowiedzieć, musiałem pojechać daleko na wschód, żeby to nie było tylko jakieś wspomnieniowe ględzenie. Bo wiesz – jeździ się przecież po to, żeby coś sobie lepiej przypomnieć, żeby zobaczyć, co się dzieje ztwoim umysłem, zpamięcią. Poto się jeździ, a nie po to, żeby zwiedzać. Mnie zwiedzanie zawsze śmiertelnie nudziło... Informacji zasięgnęliśmy dzięki uprzejmości Księgarni GLOBUS – Wieluń, ul. Kaliska 12. reklama

Show Time Lombard Płyta ShowTime to wielki „powrót” zespołu LOMBARD!!! Płyta ShowTime to powrót zespołu Lombard w wielkim stylu. 11 przemyślanych utworów, to 11 kart z dziennika Lombardu. Płyta ShowTime to nowoczesny materiał, w którym zespół bawi się gatunkami muzycznymi, korzystając z możliwości współczesnej techniki. Lombard kolejny raz udowadnia, że muzyka nie ma dziś granic. Tu rock miesza się z popem, rapem, elementy ciężkiego grania z elektroniką, akustycznym brzmieniem gitary, kontrabasu czy orkiestry smyczkowej. Lombard to jeden z nielicznych zespołów, który powstała w latach „80, ale nie pozostał wtamtej epoce. Niezmiennie już od30 lat za całokształt produkcji odpowiada Grzegorz Stróżniak, założyciel, lider, wokalista, klawiszowiec imenadżer zespołu. Wraz zniezwykle charyzmatyczną wokalistką i autorka tekstów Martą Cugier, tworzą niepowtarzalny duet wżyciu inascenie, już od12 lat. Od5 lat w Lombardzie na gitarze gra – Daniel „Gola” Patalas, na basie Michał „Guma” Kwapisz, na perkusji Mirek Kamiński. Nad całością nagrań i zgrań czuwał kreatywny realizator i producent młodego pokolenia Mirosław Wdowczyk. LOMBARD występuje w składzie: Marta Cugier – wokal, Grzegorz Stróżniak – wokal, instrumenty klawiszowe, Daniel GOLA Patalas – gitara, Michał GUMA Kwapisz – bas, Mirosław Kamiński – perkusja. 1. Musical 2. Szara Ulica 3. Życzę Ci Miłego Dnia 4. Why? (Dlaczego) 5. It Is Not To Late (Nie Jest Za Późno) 6. Pod Skórą 7. Feel Like Angel 8. I Say Stop! (Wołam Stop) 9. Roads To Freedom 10. Show – Made In Poland 11. Football Fans

polewa na wierzch: 4 łyżki masła 2 łyżki mleka 10 deg wiórek kokosowych

zagotowujemy z cukrem i dodajemy rozmiękłe bułki i wiórki kokosowe. Na małym ogniu podgrzewamy ok. 15 minut aby masa zgęstniała. Odstawiamy do wystygnięcia. do masy dodajemy kostkę margaryny i miksujemy wszystko do połączenia się składników.

dodatkowo: dżem Biszkopt: jajka ubijamy na sztywna pianę z cukrem i cukrem waniliowym, następnie przesiewamy obie mąki i proszek do pieczenia. Łączymy delikatnie z jajkami drewniana łyżką tak aby piana nie opadła. Blaszkę wysmarowaną tłuszczem wstawiamy do piekarnika na 170 stopni na 35-40 minut. Sprawdzamy patyczkiem. Masa; bułki zalewamy 2 szklankami mleka i moczymy. szklankę pozostałą

Polewa: rozpuszczamy masło z mlekiem, dodajemy wiórki, mieszamy do zgęstnienia. Biszkopt studzimy i kroimy na dwie części. Na pierwszym smarujemy dżem i 3/4 powstałej masy, przekładamy drugim biszkoptem i smarujemy pozostałą część masy, następnie gdy polewa ostygnie wykładamy polewę i możemy posypać jeszcze wiórkami przesmażonymi na patelni,

n FILM

Idzie blondynka do sklepu RTV i AGD. Sprzedawca mówi: - Blondynkom nie sprzedajemy. Wychodzi wkurzona. Na drugi dzień przychodzi w peruce: - Poproszę ten telewizor. - Blondynkom nie sprzedajemy. Wychodzi jeszcze bardziej wkurzona. Na trzeci dzień przychodzi w peruce i w kapturze: - Poproszę ten telewizor. - Blondynkom nie sprzedajemy. - Skąd pan wie, że jestem blondynką? - Bo to mikrofalówka. Ojciec, mający dwie córki, odbiera telefon: - Czy to ty, żabciu? - Nie, przy telefonie właściciel stawu. Dziadek mówi do Jasia: - Wnusiu jak będziesz grzeczny, to dam ci nową, piękną, błyszczącą pięciozłotówkę. - Dziadku, ja nie jestem aż taki wymagający! Możesz mi dać stary, wymięty, brudny banknot 10 - złotowy.

„Miasto 44” Historia mająca cechy antycznej tragedii w popularnym obiegu stała się u nas do me ną son da ży: je steś za powstaniem czy przeciw niemu? Z jednej strony następuje ideologizacja historii, a z drugiej strony – zacieranie jej sensu. Przykładem tego drugiego działania jest „Miasto 44”. „Miasto 44” – film, który uchyla pytanie o prawdę, rezygnuje z poszukiwania idei. Czy naprawdę chcemy zamienić powstanie w wir tualną grę? Ode słać do mu zeum hi sto rycz ne traumy, jakbyśmy mieli odtąd żyć poza historią, poza zagrożeniami? Jakby pytanie: bić się czy nie bić, nigdy nie miało już nas dotyczyć? Cisną się inne pytania: co dzisiaj znaczy wolność? Ile jest war ta wolność, a ile bezpieczeństwo? Czego właściwie mielibyśmy bronić, gdyby nas napadnięto? Te pytania dopiero trzeba będzie sobie postawić. Czy kino nam w tym pomoże? Filmy „szkoły polskiej” powstawały w latach, kiedy Polska, wciąż będąc wasalem ZSRR, wychylała się ku demokracji i niepodległości, wierząc, że osiągnie je bez krwawych powstań. Filmy wojenne były elementem polityki, zwracały się do ludzi dorosłych. Dzisiejsze filmy o wojnie i powstaniu, utopione w popkulturowym sosie, obliczone są na widza, który własnej historii nie zna (choć równo-

Odrobinaśmiechu

Idzie facet przez wieś i uśmiecha się od ucha do ucha: - Stefan z czego się tak cieszysz? - pyta sąsiad - Właśnie przed godziną zostałem ojcem, mam syna. - To gratulację. Jak się czuje żona? - Nie wiem. Jeszcze jej o tym nie powiedziałem. cześnie orientuje się w historii krain z filmów fantasy). Nowe „Kamienie na szaniec” ostrzegają: nie zabijaj, bo sam możesz zginąć! „Miasto 44” mówi: wojna jest straszna, ale miłość zwycięża. To za mało. Z jakim pietyzmem podchodzą do tamtej wojny Amerykanie w filmach Malicka, Spielberga, Eastwooda. Technika cyfrowa, zdolność tworzenia sztucznej rzeczywistości w skali 1:1, pozwala dzisiaj pokazać miasto przed zagładą i po niej. Możemy odbyć wir tualny „spacer po Warszawie 1935”, a potem zobaczyć „Miasto ruin 1945”. Widzimy więcej, niż mógłby zo ba czyć człowiek, wi dzi my „wszystko”, ale czy przez to rozumiemy więcej?

Para staruszków zamówiła w McDonaldzie jeden zestaw: hamburgera, frytki i colę. Siadają przy stoliku. Staruszek dzieli wszystko na dwie równe części: kroi hamburgera na pół, dokładnie liczy frytki i robi z nich dwa stosiki na dwóch serwetkach oraz rozlewa colę do dwóch kubeczków. Jeden z klientów baru wzruszony ubóstwem staruszków oferuje im swoją pomoc. - Dziękujemy młody człowieku - mówi staruszka z uśmiechem. - My po prostu przez całe życie wszystkim się dzielimy. I tak już przywykliśmy. - O, to przepraszam - mężczyzna jest trochę speszony. - Ale dlaczego nie je pani swojej części? - Czekam na zęby.


22 Z kra ju

Debiut w kulturystyce Mateusz Szafran Zawodników i zawodniczek było ponad 400.

Oraz kilka słów o mnie: Kulturystyką zaraziłem się w wieku 15 lat od taty. Miałem wiele podejść dłuższych i krótszych przerywanych z różnych powodów. Na poważnie zacząłem traktować ten sport na początku roku 2015. Postanowiłem sobie udowodnić że mogę zajść wysoko. Zacząłem współpracę z Radkiem Słodkiewiczem oraz dodatkową pracę jako trener personalny. Dzięki zaufaniu jakim obdarzył mnie trener, oraz dzięki jego wiedzy i doświadczeniu i moim zamiłowaniu do ciężkiej pracy stałem się kulturystą. Moim obecnym celem jest zaistnieć na scenie krajowej oraz w późniejszym czasie również na międzynarodowej. Chcę również dzielić się moją wiedzą z innymi ludźmi. Mam taką okazję, ponieważ jestem wykładowcą w Akademii Mistrzostwa sportowego i prowadzę szko-

Debiuty to rywalizacja przedstawicieli bikini fitness, męskiej i damskiej sylwetki, a także ośmiu kategorii kulturystyki mężczyzn. Jest najważniejsza impreza w życiu każdego kulturysty. Bez udziału w Debiutach nie można mówić o rozpoczęciu kariery w tej dyscyplinie. Nic dziwnego, że zawodnicy przygotowują się do tych zawodów długimi latami.

Po raz drugi Debiuty w Kulturystyce i Fitness pod patronatem Polskiego Związku Kulturystyki Fitness i Trójboju Siłowego będą miały inny, większy wymiar. W 2016 roku, zawody odbędą się na wielkiej scenie i w wielkim mieście – podczas Fit Festival 2016. W roku 2015 Debiuty pobiły rekordy, jeżeli chodzi o frekwencję – zgłosiło się ponad 300-tu zawodników! W tym roku padł kolejny rekord.

lenia z zakresu treningu siłowego. W późniejszym czasie zamierzam również poszerzyć zakres prowadzonych przeze mnie szkoleń. Kocham ten sport i wiem, że dzięki tej miłości zajdę daleko. Pasja rodzi profesjonalizm a ja chcę być szanowanym profesjonalistą w swojej branży.

Ze świa ta

Bohater mistrzostw świata na zakręcie. „Juventus chce ożywić Niemca” Kiedyś bohater całych Niemiec, teraz tylko rezerwowy w Bayernie Monachium. Mario Goetze ma małe szanse na regularną grę w ekipie monachijczyków, dlatego zaczynają się po niego zgłaszać ekipy z Premier League i Serie A. Mario Goetze strzelając decydującą bramkę dla Niemiec w dogrywce finału mistrzostw świata 2014 (wygrana z Argentyną 1:0), był na ustach wszystkich. Wydawało się, że kariera dynamicznego 22-letniego pomocnika nabierze rozpędu. Stało się jednak inaczej.

Niewiele gra Mimo dużych nadziei Goetze nie robi furory w Bayernie. Od 2013 roku, kiedy to przyszedł z Borussii Dortmund, rozegrał tylko 66 spotkań. W tym sezonie pojawił się tylko w siedmiu meczach Bundesligi, w dwóch Champions League, w jednym Pucharu Niemiec oraz w Superpucharze. W sumie strzelił cztery gole. Jak na reprezentanta Niemiec to słabiutkie statystyki. Trzeba przyznać, że pomocnik stracił wiele meczów z powodu kontuzji przywodziciela. Nawet jednak, kiedy był w formie, nie zawsze wychodził w podstawowym składzie. Rywa-

lizacja w Bayernie jest ogromna, dlatego przyszłość Goetzego w tym klubie stoi pod znakiem zapytania. Brak wieloletniej umowy Z Monachium dochodzą też plotki, że mistrzowie Niemiec nie wiążą wielkich planów z młodym piłkarzem. Działacze Bayernu są gotowi usiąść do rozmów z Robertem Lewandowskim, Manuelem Neuerem i Davidem Alabą, aby podpisać z nimi umowy do 2021 roku. Goetze na to liczyć nie może. Nic dziwnego, że pomocnikiem zainteresowały się już inne kluby. Od razu po przejęciu Liverpoolu przez trenera Juergena Kloppa mówiło się, że postara się ściągnąć do siebie Goetzego. Obaj panowie pracowali razem w Dortmundzie. Pod skrzydłami Kloppa Goetze, wchodził do profesjonalnej piłki, a potem osiągnął szczyt formy. Ożywienie Niemca Do gry o Niemca chcą włączyć się także Włosi. Jak podaje Tuttosport Juventus będzie starał się pozyskać zawodnika latem. "Ożywienie Niemca stanowi fascynujące wyzwanie dla bianconerich" - napisali dziennikarze i umieścili zdjęcie piłkarza na pierwszej stronie. W przeszłości działacze Starej damy robili już podchody pod Goetzego, ale wówczas zdecydował się pozostać w Bayernie. Teraz zmiana otoczenia mogłaby mu dobrze zrobić. (http://www.tvn24.pl)


sport 23

Czwartek, 10 marca 2016

Cykliści w Jakuszycach

ááá REPERTUAR KINA HELIOS W BEŁCHATOWIE 11.03-17.03.2016 KULTURA DOSTĘPNA: BOGOWIE (POLSKA, od 15 lat) – godz. 18:00* *seans tylko w dniu 17.03 KINO KONESERA: POKÓJ (IRLANDIA/KANADA, napisy od 15 lat) – godz. 19:30* *seans tylko w dniu 16.02 FILMOWE POANKI ZE SCOOBY-DOO: SCOOBY-DOO! BRYGADA DETEKTYWÓW – BEST OF 5– godz. 10:30* *seans tylko w dniu 13.03 NOCNY MARATON FILMOWY: MARATON NIEZGODNEJ – godz. 23:00* *seans tylko w dniu 11.03 KINO KOBIET: 7 RZECZY, KTÓRYCH NIE WIECIE O FACETACH (POLSKA, od 15 lat)– godz. 18:30* *seans tylko w dniu 17.03 PREMIERA: SERIA NIEZGODNA: WIERNA (USA, napisy od 12 lat) – godz. 11:30*, 14:30**, 15:30***, 16:00****, 18:00***, 18:30*****, 19:00******, 20:30***, 21:00*****, 21:30****** *brak seansu w dniu 15.03 **seans tylko w dniu 15.03 ***seans tylko w dniu 11.03 ****brak seansu w dniu 11.03 *****brak seansu w dniach 11.03 i 17.03 ******seans tylko w dniu 17.03 reklama

W dniach 2 – 6 marca 2016 r. sześcioosobowa grupa z Sekcji Cyklistów Relaks działającej przy Towarzystwie Przyjaciół Wielunia uczestniczyła w Jubileuszowym 40. Biegu Piastów 2016 r. Szklarska Poręba – Jakuszyce. Narciarze z Wielunia wzięli udział w biegach na 9 km., 12, 5 km, oraz 25 km. Podczas pobytu na Festiwalu Narciarstwa Biegowego członkowie Towarzystwa ubrani w stroje klubowe, promowali Wieluń i ziemię wieluńską. Wspaniała organizacja wydarzenia, rodzinny klimat, duch sportowej walki sprawiły, że cykliści z Wielunia postanowili wrócić do Jakuszyc za rok na 41. Bieg Piastów. Red.

reklama

FILMY TYGODNIA: LONDYN W OGNIU (WLK. BRYTANIA/USA/BUŁGARIA, napisy od 15 lat) – godz. 17:00*, 18:00**, 18:30***, 21:45 *seans tylko w dniach 14.03 i 17.03 **brak seansu w dniach 11.03, 14.03 i 17.03 ***seans tylko w dniu 11.03 ZMARTWYCHWSTAŁY (USA, napisy od 15 lat) – godz. 13:00*, 13:30**, 17:15***, 19:30**** *brak seansu w dniu 11.03 **seans tylko w dniu 11.03 ***seans tylko w dniu 16.03 ****brak seansu w dniu 16.03 HISTORIA ROJA, CZYLI W ZIEMI LEPIEJ SŁYCHAĆ (POLSKA, od 15 lat) – godz. 10:00*, 10:30**, 15:15*, 15:45**, 20:15***, 20:30****, 20:45* *brak seansu w dniu 11.03 **seans tylko w dniu 11.03 ***brak seansu w dniach 11.03, 14.03 i 16.03 ****seans tylko w dniu 14.03 7 RZECZY, KTÓRYCH NIE WIECIE O FACETACH (POLSKA, od 15 lat) – godz. 16:30, 19:00*, 21:30*, 21:45** *brak seansu w dniu 17.03 **seans tylko w dniu 17.03 PLANETA SINGLI (POLSKA, od 12 lat) – godz. 11:00*, 11:30**, 14:00*** *seans tylko w dniu 11.03 **seans tylko w dniu 15.03 ***brak seansu w dniu 15.03


24 reklama


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.