Wywiad 09

Page 1


14 wrzesień 2016 R YNKI A LKOHOLOWE

FIRMY

Whisky and Wine Place – edukacja i rozrywka Z Łukaszem Sosińskim z Whisky and Wine Place, rozmawiała Magdalena Winiarska.

— Whisky and Wine Place istnieje od 4 lat – to dużo czy mało dla tego typu miejsca? Macie już stałych klientów, takich, którzy są z Wami od początku? Tak, to już prawie cztery lata. Nie wiem, czy to dużo. Słyszę często opinie, że sklep przyjmuje się trzy, cztery lata. Wydaje mi się, że nam zajęło to znacznie mniej, ale pewnie związane to jest z naszą dotychczasową działalnością, czyli Pick and Taste. Już od przeszło 11 lat organizujemy degustacje whisky, wina, cygar oraz innych trunków. Myślę więc, że wielu klientów Pick and Taste zostało również klientami Whisky and Wine Place. Na przestrzeni tego czasu udało nam się zgromadzić dość spore grono klientów indywidualnych i korporacyjnych. Tych pierwszych przyciąga ogromny wybór trunków – największy wśród sklepów stacjonarnych w Polsce (ponad 800 single maltów), możliwość degustacji i profesjonalna obsługa, pełna pasji. Druga grupa klientów jest często z nami od lat, po prostu w tej chwili zapewniamy im pełniejszą obsługę. — Specjalistycznych sklepów z alkoholami premium jest sporo na mapie i Warszawy i kraju. Odczuwacie obecność konkurencji? Nasze miejsce jest stosunkowo młode. Warszawa jest mocno nasyconym rynkiem i zdecydowana większość sklepów została otworzona już dawno temu. Nie kojarzę zbyt wielu nowych miejsc. Nie ma też miejsca z takim wyborem whisky i z takim poziomem obsługi klienta. Dodatkowo kilka razy w miesiącu organizujemy degustacje whisky i wina, niektóre są płatne, inne nie. Można podczas nich skosztować nawet 40-let-

nich whisky i takich z zamkniętych destylarni. Jeśli miałbym wskazać konkurencję, to chyba największą są sklepy internetowe, których marże są zupełnie inne, co niewątpliwie związane jest z kosztami prowadzenia takiej działalności. — Wine czy whisky? Czego jest obecnie więcej w Waszej ofercie? Whisky mamy więcej w asortymencie, ale nie jest to ogromna różnica. Zdajemy sobie jednak sprawę, że są większe sklepy z winami w Polsce, ale jeśli chodzi o sklep stacjonarny z whisky to mamy największy wybór. Wina posiadamy od polskich dystrybutorów oraz w coraz większym stopniu importujemy nasze własne marki. W ofercie mamy trzy winnice z Hiszpanii, ciekawą propozycję z Włoch, Niemiec, Francji, ale cały czas pracujemy nad nowymi etykietami. Jeśli chodzi o wina, to na pewno wyróżniamy się ofertą szampanów. Z tego co się orientuję, to mamy ich największy wybór w Polsce, bo ponad 60 różnych etykiet. Znajdą się więc tu zarówno wersje znane, jak i np. szampany ultra brut czy ciekawy szampan z polskim rodowodem – Jackowiak. Oprócz whisky i wina staramy się urozmaicać ofertę sklepu o inne ciekawe alkohole. Mamy na przykład dość sporą selekcję wódek. Są to międzynarodowe marki, jak Ciroc, Belvedere, zagraniczne Beluga, Skyy oraz nasze polskie: Młody Ziemniak, Vestal, Carpatia, Amber. Trunki polskie uzupełnione są jeszcze o miody pitne i nalewki od kilku producentów. Ciekawostką są też specjalnie dla nas przygotowywane kawy o wyczuwanych smakach i aromatach whisky, wina, czeko-

lady i cygar. Są to cztery zupełnie oddzielne produkty, ale każda z odmian i sposób jej wypalania były tak zaplanowane, żeby nawiązywać do właśnie tych produktów. Nie zapominamy o koneserach herbat, dla których mamy sporo niespodzianek, np. herbatę organiczną czy brzoskwiniową. — Lokal, sklep, salon – używasz różnych terminów na Wasze miejsce. Tak, rzeczywiście w zasadzie najczęściej używamy określenia lokal, ponieważ nie jest to tylko sklep. Oprócz tego, że odbywają się tu degustacje i szkolenia dla klientów i firm, to również Whisky and Wine Place wykorzystujemy jako przestrzeń eventową. Odbywa się u nas wiele wieczorów kawalerskich, co bowiem może być ciekawszego na początek tak ważnego wieczoru niż degustacja alkoholu. Coraz więcej robimy również wieczorów panieńskich z degustacją win lub szampanów. Dla bliższych i dalszych znajomych wynajmujemy lokal również na urodziny lub inne uroczystości. Sala jest wtedy zupełnie przebudowywana, wedle życzenia przygotowane zostają stoły, obrusy, krzesła – wszystko, żeby poczuć się jak w ekskluzywnej restauracji, a zarazem obcować z ciekawym wnętrzem i nietuzinkowymi alkoholami. — Kategoria whisky jest szeroka, ale powszechnie kojarzona ze Szkocją. Czy macie też silną reprezentację wyrobów spoza tego kraju? Zdecydowanie najbardziej lubimy Szkocję i jej trunki, dlatego też na nich się koncentrujemy. Mamy też oczywiście whisky z USA, Kanady, Japonii, Irlandii, Indii, Taj-


R YNKI A LKOHOLOWE wrzesień 2016

15

FIRMY

wanu, Szwecji czy takiej egzotycznej lokalizacji jak Egipt. Myślę, że prawie każdy znajdzie w naszej ofercie coś ciekawego dla siebie. Chociaż, nie ukrywam, klienci cały czas nas zaskakują swoją innowacyjnością i co jakieś czas pytają np. czy mamy wina z Węgier, ale bez polskiej kontretykiety. Jak się Państwo domyślają, zapomnieli kupić na wakacjach prezentu dla znajomych i szukają u nas pomocy.

w inwestora, otrzymujemy wirtualną pulę pieniędzy i staramy się zakupić wino, żeby zarobić na nim w określonym przedziale czasowym. Wszystko to oparte jest na autentycznych notowaniach z londyńskiej giełdy. Naszą ofertę uzupełnia również szkolenie „Savoir Vivre”, czyli praktyczne rady, jak sobie radzić w trudnych sytuacjach podczas pobytu w restauracjach. Podczas szkolenia robimy wirtualną podróż do bardzo ekskluzywnej restauracji, w trakcie której oczywiście koncentrujemy się na alkoholach i cygarach. Przekazujemy wiedzę, jak

w Wilanowie, otrzymało zestaw degustacyjny – kieliszek oraz szczegółowy informator o weekendowych atrakcjach. Wśród nich znalazło się kilkadziesiąt darmowych pozycji prezentowanych przez wystawców, a także kilkaset ekskluzywnych trunków, o których z zaangażowaniem opowiadali eksperci. Whisky Days to jednak nie tylko próbowanie nowych smaków. Uczestnicy spotkania mieli także możliwość wzięcia udziału u spotkaniach Master Class, poprowadzonych przez czołowych specjalistów whisky z takich firm, jak Moet

dobierać je do potraw, jak degustować, przechowywać, a także inne ciekawostki, które każdemu mogą się przydać.

Hennessy, Diageo czy Jim Beam, którzy dzielili się swoją wiedzą z gośćmi.

— Jakie są najciekawsze butelki w Waszej ofercie? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Myślę, że każdy szuka czegoś innego i dla każdego co innego jest ciekawe. Jedni znajdą u nas białe kruki, inni edycje whisky sprzed 10 czy 20 lat, a jeszcze innych na pewno zainteresują stare etykiety. Nie brakuje też butelek dla szukających whisky bardzo starych. Mamy między innymi Highland Park 40, Glen Grant 40 czy whisky zbożową Cally 40-letnią oraz np. Glenfarclas, Glen Grant i Glenlivet 50-letnie. Są u nas też oczywiście whisky z zamkniętych destylarni, między innymi Port Ellen 32 czy Littellmill 25-letnia. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. — Przy tak szerokiej ofercie rozpiętość cenowa jest zapewne ogromna. Jaki przedział cenowy jest najliczniej reprezentowany? Mamy zarówno whisky za 75 złotych, jak i Glenliveta 50-letniego za 120 tys. złotych. Najczęściej sprzedajemy jednak whisky w przedziale 200-300 zł, który jest w Polsce mocno reprezentowany. Często klienci pytają również o whisky do 500 zł. — Prowadzicie także szkolenia i degustacje. Jaką macie ofertę w tej dziedzinie? Tak i można powiedzieć, że jest to nasza podstawowa działalność. Zawsze specjalizowaliśmy się w whisky, winach oraz cygarach. Nasze portfolio degustacji uzupełniają wina polskie, sery, czekolady, koniaki, rumy czy program „Alkoholowy Team Building”. Szczególnie ta ostatnia propozycja jest ciekawa, ponieważ nie są to typowe zabawy alkoholowe, które znamy z każdego eventu, ale między innymi zabawa w kipera i odgadywanie aromatów, które występują w trunkach czy inwestowanie w wina, czyli winebanking. Podczas tej gry zamieniamy się

— W tym roku odbyła się pierwsza edycja Waszego nowego przedsięwzięcia – Whisky Days. Do kogo ta impreza była skierowana? Whisky Days to nasze nowe dziecko. Tym razem do współpracy zaprosiliśmy firmę eventową z ogromnym doświadczeniem – Bespoke, która pomagała nam w organizacji tego przedsięwzięcia. Chcieliśmy jeszcze bardziej rozpropagować szlachetne trunki oraz wyborne cygara i czekolady. Zależy nam na tym, żeby coraz więcej osób przekładało jakość trunku nad ilość i żeby znajdować więcej przyjemności w degustacji. Pierwsze wydanie było pilotażowe, ale z opinii gości i wystawców wiemy, że bardzo się podobało. Ponad tysiąc osób, które przekroczyły próg gotowej na przyjęcie gości Villi Intrata

— A inne formy edukacji konsumentów? Oprócz klientów instytucjonalnych zawsze mieliśmy bardzo dużo zapytań od osób indywidualnych. Dzięki Whisky and Wine Place i przede wszystkim tej przestrzeni możemy przekazywać naszą pasję nie tylko osobom uczestniczącym w naszych eventach, ale również pasjonatom i osobom zaczynającym swoją przygodę z whisky czy winem. W sklepie dostępne są zaproszenia dla osób, które chcą poszerzyć swoją wiedzę w tych tematach. Osoby obdarowane biorą udział w trwającym 2-3 godziny szkoleniu, w trakcie którego degustują kilka ciekawych whisky lub win. Oczywiście podczas takiego spotkania staramy się odpowiedzieć na wszelkie nurtujące uczestników pytania. Zaproszenia takie dostępne są również do zakupu w wielu firmach specjalizujących się w po-


16 wrzesień 2016 R YNKI A LKOHOLOWE

FIRMY

cówek o podobnych charakterze do już istniejących nie ma większego sensu. Prawdopodobnie będziemy się przymierzać do nowego konceptu na początku przyszłego roku. Jednak zgodnie z naszą polityką jest to bardzo kapitałochłonne, bo wiąże się z zakupem nieruchomości, bardzo drogimi materiałami do wykończenia wnętrz i oczywiście z alkoholami. Na pewno nie zamierzamy rozwijać się w innych miastach, jako że wiązałoby się to z utrudnioną kontrolą, a staramy się nad wszystkim panować. Chcemy mieć pewność, że wszystko jest na najwyższym poziomie i tak jak sobie tego życzymy.

darunkach w formie przeżyć. Myślę, że jest to ciekawa alternatywa do standardowych prezentów. — Czy macie jakieś swoje marki, brandy, które nie są dostępne nigdzie indziej? Wszyscy kojarzą nas z whisky i rzeczywiście bardzo dużo energii i czasu poświęcamy właśnie temu alkoholowi. Mamy jednak także sukcesy na innych polach, np. od dwóch lat sami też sprowadzamy wina. Aktualnie współpracujemy bezpośrednio z kilkoma europejskimi winnicami. Najwięcej mamy reprezentantów z Hiszpanii. Alta Alella z regionu Penedes (w tym wypadku kilkanaście kilometrów od Barcelony) to przedstawiciel bezkompromisowego nurtu win eko o doskonałej jakości. Poza produkcją wybornej cavy w kilku wariantach, robią też pyszne, soczyste wina spokojne, z których na szczególną uwagę zasługują te ze szczepu pansa blanca (xarel.lo). Wina te cieszą się ogromną estymą wśród hiszpańskich sommelierów. Dość powiedzieć, że znajdują się w kartach win kilkudziesięciu najbardziej renomowanych restauracji na świecie. Nie mogliśmy się też powstrzymać przed importem rasowych win Rioja. Bodegas Landaluce to doskonały przykład tego, jak należy robić wina smaczne, uniwersalne, ale nie banalne. Cenimy sobie zwłaszcza riservę o pięknym skórzanym aromacie. Naszym kolejnym wyborem jest Bodegas Vegamar z Walencji. To bardzo ciekawy przykład doskonale smakujących i wyglądających win. Do tego wszystkiego zachowują relatywnie niską cenę. Wina te spotkały się z bardzo dobrym przyjęciem w Polsce, choćby w ocenach dziennikarzy portalu Winicjatywa.

Jeśli chodzi o Francję, to współpracujemy zarówno z winnicami, jak i negocjantem z Bordeaux. Na tę chwilę w zasadzie na wyłączność przejęliśmy import z winnicy Tre­ loar z Rousillon. To chyba najbardziej międzynarodowe wina w naszym portfolio. Właściciel winnicy jest Anglikiem, który uczył się fachu w USA i Nowej Zelandii, a teraz robi wina we Francji. To nieduży producent, ale jakość jego win przekona każdego. To przykład nowoczesnej Francji robionej w regionie, gdzie nadal króluje tradycja. Naszą największą jednak gwiazdą jest Weingut am Kaiserbaum. Ta około 25-hektarowa posiadłość z Palatynatu urzekła nas czystością smaków i aromatów. Zresztą nie tylko nas. Riesling Goldberg z 2013 roku został uznany przez „Magazyn Wino” za najlepsze białe wino w Polsce w kategorii 50-100 złotych w ubiegłym roku. Było to dla na wielkie zaskoczenie, bo to pierwsze wino, jakie kiedykolwiek wysłaliśmy na panel degustacyjny do tego pisma. Ale Kaiserbaum to nie tylko rieslingi. To też pinot gris, blanc i noir. Oczywiście nie może też zabraknąć gewurztraminera. Kilka tygodni temu podczas odwiedzin w winnicy dowiedzieliśmy się również, że mają nasadzonych kilkadziesiąt innych odmian, na których prowadzą eksperymenty co do ich przydatności w tym rejonie. Gerald i jego rodzina to też po prostu przesympatyczni ludzie. Współpraca z kimś takim to dla nas ogromna przyjemność i zarazem duma, że możemy go reprezentować tu w Polsce. — Sklep, szkolenia, degustacje, eventy. Co jeszcze jest w Waszych planach? Oczywiście chcemy się rozwijać, ale wydaje mi się, że budowanie kolejnych pla-

— A jak według Ciebie wygląda polski rynek whisky w chwili obecnej? Jakie są dla niego perspektywy rozwoju? Od kilku lat obserwujemy ciągły wzrost zainteresowania Polaków whisky. Nie tylko widoczne jest to w różnych publikacjach badających rynek, w liczbie degustacji, które prowadzimy, w sprzedaży whisky w Whisky and Wine Place, ale przede wszystkim w wiedzy Polaków. Do tego dochodzi moda na whisky. Nie sięgamy po nią już tylko przy specjalnych okazjach, ale staje się ona powoli ulubionym trunkiem Polaków. Oczywiście pewnie trochę czasu upłynie zanim zdetronizuje inne popularne alkohole w Polsce, ale trend jest bardzo widoczny. Myślę, że pokazy, degustacje, targi i festiwale whisky plus aktywna praca wszystkich importerów dają wymierne korzyści, co oczywiście widoczne jest w wolumenach sprzedaży. I to niewątpliwie cieszy nas wszystkich. — Dziękuję za rozmowę.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.