Teraz Wilanów grudzień 2021

Page 1

WilanóW, PoWsin, ZaWady, Konstancin-JeZiorna i oKolice

miesięcznik bezpłatny

Grudzień 2021 Nakład: 10 000 egz. XII/2021 ISSN 2082-3231

Uroczysty finał akcji

„słoiki z WilanoWa” 11 grudnia!

Warmia resort Twoja oaza zapomnienia

Wkręć się

W

kUltUrę

zimą z

CKW



Na zdj. Spotkanie z małym Dominikiem

Kochani, Za nami kolejny rok, inny od tych do jakich przywykliśmy, bo w innej rzeczywistości. To rok, który nauczył nas wiele, pokazał co ważne i bezcenne. Niektórym przyniósł zawodowe zmiany, dla innych był to czas duchowego rozwoju... Wszystkim Wam życzymy dużo rozsądku w podejmowaniu wszelakich decyzji, zdrowia i wyjątkowego czasu z najbliższymi, przy świątecznym stole. Dbajcie o siebie i o tych, których kochacie, by cieszyć się tą bliskością nie tylko podczas świąt, a każdego dnia! Z całego serca życzymy Wam normalności, tej do której przywykliśmy my i nasze dzieci!

Zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia! Zachęcamy Was także do pomocy bohaterom tegorocznej akcji „Słoiki z Wilanowa”.

Redaktor naczelna: Magali Gutierrez Carrasco Redakcja: ul. Klimczaka 1, 02-797 Warszawa redakcja@teraz-wilanow.pl Reklama: reklama@teraz-wilanow.pl tel. 512 084 770 Studio Teraz Wilanów: tel. 515 326 951 Współpraca: Agnieszka Lesiak-Kraszewska Arkadiusz Obszyński Małgorzata Mikulik Patrycja Sibilska Małgorzata Wróblewska Wojciech Podgórski NA OKłAdCe TeRAz WiLANóW:

WARMiA ReSORT

TWOJA OAzA zAPOMNieNiA www.warmiaresort.pl

Dominikowi, małemu, dzielnemu chłopcu i Patrykowi, którzy marzą o zdrowiu i normalnym życiu.

Finał akcji odbędzie się 11 grudnia, liczymy na Wasze wsparcie! Bo razem możemy dużo więcej!.

Nakład (10 000 egz.) dystrybucja kontrolowana przez zKdP

www.terazwilanow.com Dołącz do nas!

w imieniu redkacji Teraz Wilanów Magali Gutierrez Carrasco redaktor naczelana

TERAZ WILANóW-miesięcznik bezpłatny

terazwilanow.pl WYDAWCA: CAAM Sp. z o.o., 02-757 Warszawa, ul. Pory 78, KRS: 0000490860, Sąd Rejonowy dla m.st.Warszawy w Warszawie, XIII Wydział Gospodarczy KRS, kapitał zakładowy 5000zł, REGON: 146997610, NIP: 5213662064


kolejne zmiany w opłatach za śmieci Niedługo system naliczania opłat za wywóz śmieci w Warszawie ponownie zostanie zmieniony. Nowe kwoty uzależnione będą od powierzchni mieszkania.

Dwie strony wilanowskiego gazociągu Gazociąg, które wkrótce ma powstać w Wilanowie, wywołuje wiele emocji. Samorządowcy krytykują inwestycję, ponieważ jej trasa ma przebiegać m.in. przez rezerwat przyrody. Inwestor stara się tłumaczyć swój i punkt widzenia i podkreśla, że budowa gazociągu jest konieczna.

4 Grudzień teraz wilanów / NaSze mIaSto

Widok z lotu ptaka na EC Siekierki. źródło: PGNiG TERMIKA

Zgodnie z nową metodą mieszkańcy domów jednorodzinnych za śmieci zapłacą miesięcznie 107 zł. Ci, którzy zdecydują się na kompostowanie, mogą liczyć na ulgę, dzięki której opłata spadnie do 98 zł. W przypadku budynków wielolokalowych wysokość opłaty za wywóz odpadów będzie zależna od powierzchni danego lokalu. Władze Warszawy przewidziały pięć różnych stawek: do 30 mkw. opłata będzie wynosić 52 zł; od 30,01 do 40 mkw. – 77 zł; od 40,01 do 60 mkw. – 88 zł; od 60,01 do 80 mkw. – 94 zł, a dla gospodarstw powyżej 80 mkw. – 99 zł. Kwoty te dotyczą osób, które zgodnie z wymogiem prawnym będą segregować śmieci. Jeśli ktoś będzie to robił w sposób nieprawidłowy, to czeka go podwyższona opłata. Stawki wyliczane według nowych zasad będą obowiązywać od 1 stycznia 2022 r. Według Rady m.st. Warszawy nowy system ma być przede wszystkim bardziej przejrzysty i prosty w obsłudze. Od początku przyszłego roku bowiem opłata będzie stała, dzięki czemu każdy mieszkaniec stolicy z góry będzie wiedział, jaką kwotę powinien zapłacić. Deklarację należy złożyć jedynie w przypadku zmiany liczby gospodarstw domowych w nieruchomości. Źródło: https://um.warszawa.pl/

Jak już informowaliśmy, spółka PGNiG Termika planuje wybudować nowy gazociąg z Gassów (gmina Konstancin-Jeziorna) do Elektrociepłowni Siekierki, na warszawskim Mokotowie. Jego trasa ma przebiegać także przez Wilanów, w tym przez tereny cenne przyrodniczo. Pisaliśmy, że inwestycja ta wywołuje liczne kontrowersje, również wśród władz Wilanowa. Także wielu mieszkańców dzielnicy deklarowało, że są zaskoczeni planowaną trasą gazociągu. Teraz otrzymaliśmy informacje od inwestora gazociągu, który tłumaczy, jak wygląda przebieg inwestycji z jego perspektywy. Inwestor PGNiG TERMIKA nigdy nie proponował lokalizacji inwestycji w rezerwach terenów wyznaczonych w miejscowych planach zagospodarowania bądź w studium – ze względu na powstałe, w ciągu minionych lat, w tym „korytarzu” budynki mieszkalne i inne zabudowania, które trzeba by było zrównać z ziemią. Należy zaznaczyć, że są to budynki zamieszkałe i użytkowane, co zostało potwierdzone w licznych wizjach lokalnych jeszcze w 2020 roku. Wyznaczony głównie przez tereny rolne wariant jest optymalny, ponieważ w tym przypadku żadne wyburzenia nie będą konieczne – żaden mieszkaniec nie będzie musiał się wyprowadzać. Po drugie, ten przebieg nie ograniczy możliwości budowy innych inwestycji infrastrukturalnych, jak np. ulicy Czerniakowskiej-bis - czytamy w informacji prasowej. PGNiG Termika informuje także, że dzięki nowoczesnym metodom wpływ gazociągu na środowisko ma być ograniczony do minimum. Inwestycja nie będzie miała żadnego wpływu na rezerwat Morysin i inne cenne przyrodniczo lub kulturowo obszary, ponieważ gazociąg w tych lokalizacjach będzie poprowadzony pod ziemią, na głębokości nawet ok. 20 m - czytamy. Z informacji możemy się także dowiedzieć, że postulaty przedstawiane przez mieszkańców były szeroko analizowane, a trasa gazociągu została lekko zmieniona, żeby odsunąć inwestycję od Pałacu Króla Jana III Sobieskiego w Wilanowie. Prawda jest taka, że budowa gazociągu, szczególnie w tak zurbanizowanej okolicy jak Mokotów, Wilanów czy Konstancin-Jeziorna, zawsze będzie wywoływać duże dyskusje. Niestety, nieliczne osoby chcą, żeby to akurat w ich otoczeniu wprowadzano jakiekolwiek zmiany. Tym bardziej cieszy fakt, że jest wielu mieszkańców, którym obecny przebieg odpowiada, nawet jeśli gazociąg przechodzi przez ich grunty - podsumowuje inwestor gazociągu. Artykuł opracowany na podstawie materiału przesłanego przez wykonawcę działań komunikacyjnych


tunel pow wciąż nie może Doczekać się otwarcia mijają kolejne tygodnie, a tunel południowej obwodnicy Warszawy pod Ursynowem nadal nie jest dostępny dla kierowców. Kolejnym problemem okazał się zepsuty wentylator.

Tunel POW powstaje już od 2015 r., a pierwotnie miał zostać oddany do użytku w sierpniu zeszłego roku. Po drodze pojawiały się jednak kolejne problemy, z pandemią na czele, terminy szybko się zmieniały i w efekcie tunel wciąż nie jest gotowy. We wrześniu wydawało się, że zostały już jedynie formalności. Jednak strażacy podczas testów systemów bezpieczeństwa w tunelu wydali negatywną opinię. Sytuacja powtórzyła się pod koniec października, kiedy system oddymiania nie zadziałał prawidłowo. A na kolejne testy trzeba poczekać aż naprawiony zostanie usterka w jednym z wentylatorów. Jak się jednak okazało, wcale nie jest to takie proste i urządzenie musiało pojechać na naprawę aż do Portugalii. Podobno obecnie wentylator został już naprawiony i wraca do Polski. Po jego montażu mają odbyć się testy wewnętrzne, a następnie ponowne zgłoszenie odbioru tunelem strażakom. Następnie czeka jeszcze sprawdzenie dokumentacji przez nadzór ruchu, a wreszcie decyzja wojewody o dopuszczeniu inwestycji do ruchu. Podobno w tunelu obecnie trwają również korekty innych systemów. Wprowadzono zmiany m.in. w sterowaniu bramą przejazdu awaryjnego i oświetleniu przejść awaryjnych. Ostateczny termin oddania tunelu wciąż pozostaje jednak nieznany. A drogowcy wykluczają także etapowe oddawanie POW między Puławską a Wilanowem, czekając na ukończenie całej inwestycji. Źródło: https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,27812759, czy-drogowcy-zapomnieli-otworzyc-tunel-pod-ursynowem-zepsuty.html Foto. Południowa Obwodnica Warszawy / GDDKiA


Grudzień teraz wilanów / NaSze mIaSto

6

Drogowe zmiany w wilanowie fot. Tomasz Szediwy - https://www.facebook.com/Wilanowzlotuptaka

miasteczko Wilanów nieustannie się rozwija, więc kolejne inwestycje drogowe są koniecznością. Budowa niektórych z nich właśnie się zakończyła, część ma być gotowa w niedalekiej przyszłości, a kolejne według planów powstaną w najbliższych latach. Co wkrótce zmieni się w Wilanowie?

Jedną z największych, planowaną już właściwie od lat, inwestycją w Wilanowie, jest przebudowa skrzyżowania ulic Branickiego, Przyczółkowej i Vogla. Na tę inwestycję czekają nie tylko mieszkańcy Miasteczka Wilanów, ale także nowych osiedli na Zawadach. Jak informowaliśmy, mimo znacznych cięć w budżecie inwestycyjnym Wilanowa na 2022 r., stołeczny ratusz zdecydował się przeznaczyć 14,6 mln zł na tę inwestycję. Pod koniec października kolejne fundusze obiecał dołożyć także Samorząd Województwa Mazowieckiego. Zgodnie z umową Wilanów otrzyma od władz województwa 4 mln zł dofinansowania na skrzyżowanie. Potrzebne

są jeszcze jednak zezwolenia na inwestycje drogowe w miejscu nowego skrzyżowania, które pozwolą przejąć tereny prywatne, konieczne do poszerzenia ulic Vogla oraz Branickiego. W umiarkowanie optymistycznym scenariuszu zakładamy, że skrzyżowanie powinno być gotowe do końca 2023 r. - zapowiada burmistrz Wilanowa Ludwik Rakowski. Dodatkowe pasy ruchu powstaną także na ul. Przyczółkowej. Inną inwestycją, znacznie bliższą ukończenia, są zmiany przy skrzyżowaniu ulic Bruzdowej z Zaściankową. Budowa chodnika w tym miejscu jest już na ukończeniu. Niedługo ma powstać także przejście dla pieszych przez Zaściankową. Projektujemy już również chodnik w Bruzdowej pomiędzy Zaściankową a Lercha - dodaje Ludwik Rakowski. Budowa będzie możliwa po uzyskaniu zgody na realizację inwestycji drogowej. Ukończona została także chyba najbardziej wyczekiwana inwestycja drogowa w Wilanowie, czyli brakujący odcinek ul. Branickiego. Ulica ta jest już gotowa do użytku, jednak nie zostanie jeszcze udostępniona kierowcom. Termin zależy bowiem od otwarcia tunelu na Południowej Obwodnicy Warszawy, który został już kilkukrotnie opóźniony, a ostatnio nie przeszedł testów antypożarowych. Pozostaje trzymać kciuki, że zgodnie z zapowiedziami otwarcie tunelu POW, a więc także i Branickiego, to już kwestia tygodni, a nie miesięcy. Źródło: https://www.facebook.com/burmistrzwilanowa



Dom, w którym mieszka

miłość

o miłości napisano już tak wiele, poświęcono jej całe epoki literackie, wielkie dzieła, mówi się o niej wzniośle, z radością, czasem z tęsknotą. miłość daje siłę, motywuje do działania, sprawia, że budynek staje się domem, rodzina ostoją, a przeszkody i codzienne trudności łatwiej pokonać. Dom, który odwiedziliśmy przy okazji tej rozmowy jest po brzegi wypełniony miłością! I wciąż jest w nim miejsce na więcej…

Grudzień teraz wilanów / SŁoIKI z WILaNoWa

8

TW: Opowiedzcie nam swoją historię… E&K: Od początku naszego małżeństwa wiedzieliśmy, że chcemy mieć dzieci i dużą rodzinę. Nie wyobrażaliśmy sobie, że może być inaczej. Kiedy dowiedzieliśmy się, że nie możemy mieć własnych dzieci, podjęliśmy decyzję o adopcji. To był długi proces, chyba najtrudniejszy, jaki musieliśmy przejść. Bardzo dużo formalności, presja czasu. Wielu przyszłych rodziców adopcyjnych na tym etapie się poddaje. My nie chcie liśmy zrezygnować, szukaliśmy możliwości w całej Polsce, bo odległość nie miała znaczenia. Zbyt mocno pragnęliśmy dziecka, aby poddać się już na początku całego procesu, nawet nie zastanawialiśmy się nad tym, skupieni na celu. Kiedy dopełniliśmy wszystkich niezbędnych formalności, na jednej z rozmów z pracownikami socjalnymi usłyszeliśmy też, że każde dziecko, które trafia do adopcji może być w jakimś stopniu chore, upośledzone, choćby emocjonalnie, co może w przyszłości rzutować na dalsze nasze i jego życie. TW: Czy te słowa nie obudziły wątpliwości, nie umniejszyły zapału? E&K: Wybrzmiewały w naszych głowach jeszcze długo… Wyobrażaliśmy sobie wiele chorób, jednak nadal chcieliśmy być rodzicami, a to oznaczało także troskę, bezwarunkową miłość i oddanie. TW: długo czekaliście na upragniony telefon z informacją, że czeka na Was Ten mały Człowiek? E&K: Spodziewaliśmy się, że będziemy czekać co najmniej rok, zaproponowałam nawet mężowi wspólne wakacje,

ostatnie takie tylko we dwoje (śmiech). Nie zdążyliśmy nawet zaplanować podróży, kiedy życie ofiarowało nam tę najpiękniejszą! Bo telefon dostaliśmy już po niecałych trzech miesiącach, od momentu nabycia praw rodziców adopcyjnych. TW: Jakie emocje towarzyszyły tej rozmowie? E&K: Niewiele pamiętam z tej rozmowy. Serce biło mi tak mocno! Radość, ciekawość, chęć, aby jak najszybciej zobaczyć synka! Dostaliśmy jego zdjęcie. Był taki piękny, idealny i skradł nasze serca, zanim się zobaczyliśmy. Powiedziano nam, że będzie wymagał leczenia bo ma krótszą nóżkę. Na tym zdjęciu zupełnie nie było tego widać, wydawał się taki zdrowy i radosny. Nie mogliśmy doczekać się spotkania! TW: Jak wspominacie pierwsze spotkanie? E&K: Spotkanie odbywało się w gronie rodziny zastępczej, wśród innych dzieci. Dominik nie był zaintereso-wany naszą obecnością, my byliśmy stremowani. Mieliśmy miliony myśli, czy odważy się podejść, czy nawiąże się między nami więź? Z każdym kolejnym spotkaniem zbliżał się do nas nieznacznie. Baliśmy się, czy uczucia, jakie w nas już są trafią do naszego synka, czy poczuje, że my już go pokochaliśmy. Ja nie umiałam już o nim inaczej myśleć, jak tylko właśnie „nasz synek nasz Dominiś”. TW: Jakie były Twoje uczucia Karol? Co wtedy myślałeś? Bałeś się? miałeś wątpliwości?


Grudzień teraz wilanów / SŁoIKI z WILaNoWa

9


E&K: Miałem tylko jedną obawę: czy udźwigniemy ciężar choroby Dominika. Wiedziałem, że czekają nas operacje, nie jedna, a wiele oraz rehabilitacje. Zadawałem sobie pytanie, jak długo, czy jest szansa, czy uda się mu pomóc, uwolnić od niepełnosprawności i bólu…

Grudzień teraz wilanów / SŁoIKI z WILaNoWa

10

TW: Kiedy wiedzieliście, że już się nie wycofacie, że walka o zdrowie dominika już się rozpoczęła? E&K: Z Dominikiem byliśmy na pierwszej konsultacji, kiedy był jeszcze w rodzinie zastępczej. Powiedziano nam, że nóżkę można wydłużyć maksymalnie o 4 cm, podczas jednej operacji, a różnica była znacznie większa… Wtedy, zrządzeniem losu, dowiedzieliśmy się o możliwości konsultacji u lekarza z USA - cenionego i doświadczonego specjalisty, na wizytę, u którego czeka się długie miesiące. Nam udało dostać się na konsultację prawie od razu. Opatrzność czuwała nad nami od pierwszych chwil. Wtedy też pojawiła się nadzieja, bo pan doktor powiedział, że uda nam się pomóc Dominikowi znacznie szybciej. Już dzięki jednej operacji nóżkę mogliśmy wydłużyć nawet o 10 cm! Nie zastanawialiśmy się ani chwili, choć zupełnie nie zdawaliśmy sobie wtedy sprawy, jakie to są koszty… Pierwsza operacja kosztowała 500 tys. zł, natomiast druga 400 tys. zł, do tego wizyty kontrolne, aparat, rehabilitacja… TW: Jak udało się Wam pozyskać takie środki? E&K: Zbiórki, licytacje, opieka fundacji, w której jest Dominik, na której rzecz można przekazywać wpłaty, 1% podatku, rodzina, oszczędności… Nigdy wcześniej nawet nie pomyśleliśmy, że będziemy zmuszeni prosić o pomoc, ale w takiej sytuacji było to naturalne. Dziś także prosimy o wsparcie, bo Dominika czekają kolejne kosztowne operacje i dalsza rehabilitacja, a my wierzymy, że każdy kolejny, ciężko wypracowany centymetr, przybliży naszego syna do większego komfortu i życia pozbawionego cierpienia i bólu. TW: Wróćmy do momentu, kiedy poczuliście się rodzicami tego małego Wojownika… E&K: To był dzień, który spędziliśmy zupełnie sami z synkiem. Przygotowywaliśmy się do niego, absolutnie nie wiedząc, jak wygląda opieka nad dzieckiem! Mieliśmy zabawki, pieluszki, ubranka, jedzenie i pokłady miłości, skrzętnie spakowane w torby. Wybraliśmy się na wspólny piknik. To wtedy Dominik po raz pierwszy otworzył się na nas w pełni, poczuł się bezpiecznie. Jedno zdarzenie na tym spotkaniu, sprawiło, że zrozumiałam, że nie tylko ja stałam się mamą, ale i mój mąż właśnie stał się tatą.

Dominik zajadał się owocami, poprosiłam go by się ze mną podzielił, odmówił i zamachnął się na mnie z dziecięcą złością, wtedy Karol przytulił go i bardzo spokojnym głosem wyjaśnił, dlaczego nigdy nie można podnosić ręki na mamę. Wzruszenie ścisnęło mi gardło! Wtedy wiedziałam, że już nic nas nie zatrzyma, że jesteśmy rodziną i że pokonamy wszystkie trudności RAZEM! TW: Wielu ludzi dowiadując się, że zostaną rodzicami niepełnosprawnego dziecko, jest zrozpaczonych, poddają się, czasem mimo podjęcia prób jedno z nich odchodzi, rezygnuje, zwyczajnie nie dźwiga ciężaru… Wy wiedzieliście, w pełni świadomie weszliście na drogę heroicznej walki o zdrowie dziecka, które adoptowaliście! W moich oczach, jak i zapewne w oczach naszych czytelników, jesteście bohaterami. nie żałujecie? E&K: Nie! My jesteśmy rycerzami Wojownika, wspieramy go i robimy wszystko, żeby mu pomóc! Ale to on jest bohaterem! Wojownikiem! To on każdego dnia udowadnia, jaki jest dzielny, jaka siła i moc jest w tym małym ciałku! Nie raz zastanawialiśmy się skąd on ją bierze. Nigdy nie żałowaliśmy naszej decyzji. Wiemy, że to była najlepsza decyzja w naszym życiu. Owszem, były trudne momenty, emocjonalnie trudne. Dla mnie najbardziej, kiedy podczas pierwszych nocy Dominik płakał, tęskniąc za opiekunami z rodziny zastępczej, a ja zadawałam sobie pytanie, kiedy poczuje, że to ja jestem jego mamą… Było mi bardzo ciężko i nie była to zazdrość, raczej mieszanka lęku i współczucia dla małego chłopca, który zasypiał ze swoją protezą, kurczowo trzymaną w dłoniach, jedyną stałą rzeczą, jaką miał w swoim życiu… TW: mówi się, że chore dziecko to dar, że ofiaruje nam ono lekcję, jakiej nie doświadczylibyśmy, gdyby nie choroba. Co ofiarował Wam dominik, czego Was nauczył? E&K: Wszystkiego! Życia, radości z niego, nadprzyrodzonej siły, wytrzymałości. Tego, że nie ma rzeczy niemożliwych! Dziś wiemy, że to on był nam pisany, że był „brakującym elementem”. Nauczył nas też otwartości, uważności na innych. Oboje z żoną byliśmy raczej nieśmiali, żyliśmy dla siebie, a nasze troski nie wychodziły poza próg domu. Zwyczajnie krępowaliśmy się prosić obcych ludzi o pomoc, radę, wsparcie, wskazówkę, informację. On pokazał nam, że otwierając się na innych możemy wszystko, że są ludzie, którzy chcą i mogą nam pomóc, wystarczy tylko zapytać,


poprosić, porozmawiać. Tak zwyczajnie, po ludzku… Pokazał nam też, jak silny w obliczu choroby potrafi być tak mały człowiek i jak błahe są często nasze problemy. Nauczył nas doceniać, nauczył nas wdzięczności i pokory. TW: uśmiech otwiera wiele drzwi, prawda? E&K: Och tak! Dominik ma w sobie tak ogromną radość, taką dziecięcą, rozbrajającą, czystą miłość, i tak urzekający uśmiech, że gdziekolwiek się pojawia, wszyscy z miejsca go kochają! To wyjątkowy chłopiec!

TW: Skąd czerpiecie siłę? zapewne są momenty, kiedy pojawia się nieludzkie zmęczenie, złość, stres. Jak wracacie do równowagi? Jak motywujecie się do dalszej walki? E&K: Dominik pokazał nam, że drzemie w nim gen współzawodnictwa, uwielbia wyzwania. Ja często zastanawiam się, jak to możliwe, że mąż potrafi zmotywować go do wyjścia, nawet bez wózka i przejścia samodzielnie odcinka, po którym zazwyczaj synek jest już bardzo zmęczony. Obserwowałam ich wielokrotnie i już wiem: traktują wszystko jak wyzwanie! Na hasło: „Kto pierwszy włoży buty, kto przejdzie do tej linii bez zatrzymywania?”, Dominik zawsze reaguje z entuzjazmem! To jest niesamowite i takie ICH! To motywuje i jego i nas! Są też momenty złości u synka, szczególnie kiedy widzi, że wciąż pomimo długiej drogi i bólu nóżka nadal nie jest tak długa, jak ta druga. Zmęczenie i złość, to naturalne emocje, ma je każdy. Uczymy Dominika, tłumaczymy mu, że każdy ma prawo czasem czuć się źle i że czasem nasze reakcje nie są takie, jakbyśmy chcieli, ale są sposoby, by sobie z nimi w dobry sposób radzić. Kiedy któreś z nas czuje, że zmęczenie go przygniata, że potrzebuje chwili tylko dla siebie, wtedy ja lub mąż

11 Grudzień teraz wilanów / SŁoIKI z WILaNoWa

TW: Jak wygląda Wasza codzienność? E&K: Na co dzień, oboje pracujemy, a Dominik uczęszcza do przedszkola. Ma w nim swojego przyjaciela, swoje ciocie i towarzystwo dzieci, z którymi uwielbia się bawić. Rehabilitacja Dominika to ćwiczenia trzy razy dziennie, zarówno z rehabilitantem w ośrodku, jak i z nami w domu. To te momenty, kiedy nasz synek płacze z bólu, kiedy zadaje pytania, które łamią nam serce: „Mamusiu, tatusiu, dlaczego nie urodziłem się jak inni?”, kiedy mówi; „ja już nie chcę, żeby nóżka była dłuższa, to boli”. Nie ma dla rodziców większego bólu, niż ból dziecka. To chyba najtrudniejsze, z czym musimy się mierzyć każdego dnia.


zabieramy Dominika do rodziców, tak żeby drugie mogło odpocząć, złapać oddech, zregenerować siły. Zawsze wracamy do siebie z uśmiechem i wiemy, że już zawsze tak będzie, że nic nie jest w stanie nas pokonać, żadna chwilowa słabość.

Grudzień teraz wilanów / SŁoIKI z WILaNoWa

12

TW: macie wsparcie w najbliższych, w przyjaciołach, rodzinie? Poznaliście rodziny podobne do Waszej? E&K: Tak, nasi rodzice wspierali nas w decyzji o adopcji Dominika, ale bojąc się o nas prosili, żebyśmy dobrze się zastanowili, czy mamy tyle siły, czy damy radę. Martwili się, ale zawsze byli obok, gotowi pomóc. Poznaliśmy także innych rodziców w podobnej sytuacji, rozumiemy się w zasadzie „bez słów”, bo naszą codzienność, może zrozumieć tylko rodzic, który jest w takim samym położeniu. Mieliśmy to szczęście, że ośrodek, w którym odbywa się rehabilitacja synka, jest dwie ulice dalej, ale są tu ludzie, którzy przyjeżdżają z drugiego końca Polski. Mamy, które nikogo nie znają, czują się zagubione, a wtedy chętnie pomagamy, zapraszamy do siebie, dzielimy się doświadczeniem. To tworzy silne więzi, daje siłę, nadzieję i nam i im… TW: Jakie macie marzenia poza tymi o zdrowie synka? E&K: Chcielibyśmy adoptować kolejne dziecko. Bardzo chcemy, aby nasza rodzina była jeszcze większa, chcemy wspólnie śmiać się i płakać, patrząc jak nasze dzieci dorastają, buntują się, zakładają swoje rodziny i dają innym miłość, którą my zawsze będziemy dawać im! TW: Tego Wam życzę z całego serca! Rozmawiała: Patrycja Sibilska, Fot: Arkadiusz Obszyński

Dlatego apelujemy do Państwa o pomoc dla Dominika. Pozwólmy mu cieszyć się życiem, zdrowiem i zabawą, tak jak jego rówieśnicy. Możemy to zrobić wpłacając darowiznę na konto Fundacji „zDĄŻYĆ z POMOCĄ” alior Bank S.a. 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994, tytułem: 36426 wOŹniaK DOMiniK warSzawa, Słoiki z wilanowa, darowizna na pomoc i ochronę zdrowia

Siepomaga.pl/dominik-wozniak

Uroczysty finał akcji „Słoiki z Wilanowa” dla DomINIKa i PatRYKa odbędzie się już 11 grudnia! (sobota) – w godzinach od 11.00 do 14.00 miejsce: plac rekreacyjny przy royal wilanów, przy ul. Klimczaka 1, 02-972 warszawa zaPraSzaMY wSzYStKiCh SerDeCznie!


Dla patryka i Dominika

Naszym kolejnym bohaterem akcji „Słoików z wilanowa” jest Patryk Szczuka, nastolatek walczący o powrót do normalności 1 sierpnia tego roku Patryk wyszedł z domu, na spotkanie z kolegą, który kupił nową hulajnogę, mieli tylko przejechać się kawałek… Jechali w kierunku ulicy Branickiego. Koledze się nic nie stało, natomiast Patryk otarł się o śmierć. Był w stanie krytycznym, a lekarze przygotowywali nas na wszystko… Złamanie sklepienia i podstawy czaszki. Stłuczenie mózgu, uszkodzenie ucha środkowego po prawej stronie, krwiak nadtwardówkowy nad prawą półkulą mózgu…

Ze względu na depresję pourazową pracuje z psychologiem. Przed nim jeszcze co najmniej dwie operacje: rekonstrukcja czaszki w styczniu, a po niej operacja ucha. Plan jest jeden: chcemy żeby wyzdrowiał!

Dziękujemy za zainteresowanie naszą sytuacją i chęć wsparcia. My, rodzice Patryka, prowadzimy małą kawiarnię w Piasecznie. Pandemia źle wpłyAle zdarzył się cud. Patryk wybudził się ze śpiączki i zacząć odzynęła na nasz biznes i nie wiemy też, jak będzie skiwać świadomość… w przyszłości. Patryk przed wypadkiem uczył się w liceum w klasie o profilu inChcemy żeby syn miał środki na rehabilitację i staformatycznym. Uwielbiał jeździć na skuterze. ramy się o to. Wypadek uniemożliwił mu realizację pasji i zainteresowań. Poważne uszkodzenie kości czaszki i odniesione obrażenia niosą Miejsce zbiórki dla Patryka to zrzutka.pl ze sobą wiele ograniczeń w codziennym funkcjonowaniu. Patryk Kwota docelowa to 150 000 zł. nie może oglądać telewizji, grać na komputerze i długo korzystać https://zrzutka.pl/patryk-rehabilitacja z komputera. Zabroniono mu czytać książki. Nie chodzi do szkoły, bo boli go głowa, oczy, szczęki i skronie. Codziennie bierze leki Patr yk potrzebuje rehabilitacji neurologicznej, przeciwbólowe. lar yngologicznej, psychologicznej, co generuje ogromne koszty. Dom musi też zostać przystosowany, Patryk jest bardzo dzielny i robi postępy. Stara się łapać rów- by czuł się w nim bezpiecznie i komfortowo. nowagę, ćwiczy. Stanął na nogi po śpiączce, cofają się niedowłady kończyn i przełyku. Pracuje z logopedą, uczy się ubierać i Pomóżmy mu wrócić do jego normalności, o myć samodzielnie. której tak marzy…

13 Grudzień teraz wilanów / SŁoIKI z WILaNoWa

pełna moBlizacja społeczności wilanowa


Warmia resort Ville na warmii

- Chcemy zburzyć mit, że urlop w Polsce to tylko Bałtyk i Podhale. Dziesięć lat temu zakochałam się w Warmii. I teraz tą miłością chcę podzielić się z innymi - opowiada Joanna oziębała, założycielka Warmia Resort.

Grudzień teraz wilanów / ReLaKS / StYL żYCIa

14

Pojawiłam się na Warmii dekadę temu. I krajobraz zauroczył mnie na tyle, że razem z mężem postanowiliśmy tutaj wybudować dom. A potem założyliśmy tu biznes. Warmia Resort to prawie 3 hektary zielonego terenu otoczonego lasami, łąkami i jeziorem. Do dyspozycji Gości jest 20 luksusowych Villi (2-6 osobowych), a ich wnętrza zostały wykończone w standardzie ****. Do nas przyjeżdża się po relaks. Oferujemy samowystarczalne, wolnostojące i w pełni wyposażone domy z kominkiem położone na rozległym terenie. W czasie pandemii w wielu naszych Villach Goście mieszkają całe miesiące. Tu się uczą, tu pracują. Wybrali naturę i przestrzeń zamiast mieszkań w centrach wielkich miast. Rano pod drzwiami Villi znajdujemy kosz śniadaniowy, z owocami i warzywami od lokalnych rolników, świeżym twarogiem, konfiturą, jajami wiejskimi, pieczywem. Potem decydujemy, czy chcemy poczytać książkę w hamaku, zagrać w piłkę na boisku czy w tenisa na korcie. Dzieci do dyspozycji mają strefę zabaw. Dla aktywnych, w okolicy znajdują się liczne trasy rowerowe i spacerowe, jak również wiele atrakcji turystycznych. Na tarasie trzech Villi o najwyższym standardzie do dyspozycji Gości jest prywatne całoroczne jacuzzi. Od sklepu, piekarni czy dwóch restauracji z kuchnią regionalną dzielą nas dwa kilometry. 100 metrów - od urokliwego jeziora Giłwa z kameralną plażą. Krystalicznie czyste powietrze i odgłosy natury sprzyjają wieczornej sielance na tarasie, z książką lub przy biesiadzie grillowej. Warmia Resort to miejsce, w którym możesz odpocząć w otoczeniu natury, z dala od miejskiego zgiełku. Znajdziesz tu ciszę, spokój i intymność gwarantujące najwyższej jakości wypoczynek. dziękujemy wszystkim mieszkańcom Wilanowa, którzy odwiedzili nas w tym roku. Życzymy wspaniałych Świąt Bożego narodzenia, pomyślności w nowym roku i do zobaczenia na Warmii 😊

Podczas rezerwacji podaj kod: Teraz WilanóW i otrzymaj upominek w trakcie pobytu. warmia resort, Woryty, al. Lipowa 13A, 11-036 Gietrzwałd, recepcja i rezerwacja, +48 662 122 000, recepcja@warmiaresort.pl, www.warmiaresort.pl


4 GRUDNIa RozPoCzYNamY zImoWY SezoN W RoYaL WILaNóW! zapraszamy na lodowisko w royal wilanów Czekamy na was od 12:00-21:00 zastanawiacie się, gdzie wyjść z dzieckiem? szukasz pomysłu na sobotę? możesz zabrać swoje dziecko, bliską ci osobę na łyżwy. nie ma przecież nic lepszego od spędzania wolnego czasu ze znajomymi na powietrzu, podczas świetnej zabawy! Lodowisko zlokalizowane jest na terenie zewnętrznym Royal Wilanów. Tuż obok, w licznych restauracjach i kawiarniach można z kolei się ogrzać i skosztować pysznego jedzenia. Inaczej niż zwykle, w wyjątkowej, zimowej atmosferze, przy akompaniamencie świątecznej muzyki.

Tak można spędzić czas w royal Wilanów. Gdzie dokładnie? Na lodowisku „pod chmurką”. Przy royal Wilanów działa już lodowisko. Z 500 mkw. lodowej tafli mogą korzystać zarówno mali, jak i duzi. Warto przyjść i odpocząć aktywnie - ogromna dawka ruchu i endorfin gwarantowana! Dodatkowo spędzone tu chwile umilać wszystkim będzie płynąca z głośników muzyka oraz nastrojowe iluminacje. Weekendy i zima w mieście to idealny czas, by odwiedzić Royal Wilanów i skorzystać z zimowych atrakcji. Lodowisko w royal Wilanów czynne jest codziennie - od poniedziałku do piątku w godz. 13:00-21:00, w sobotę i niedzielę od 12:00 do 21:00. Przy ślizgawce działa wypożyczalnia łyżew oraz jeździków do nauki jazdy.

Grudzień teraz wilanów / RoYaL WILaNóW

15


BuDżet oBywatelski po raz Dziewiąty Znamy już kwoty oraz harmonogram stołecznego budżetu obywatelskiego na 2023 r. Łączna kwota na projekty w Warszawie wyniesie ponad 100 mln zł. Jak informuje stołeczny ratusz kwota na budżet oby-

watelski na 2023 r. wynosi 101 130 815 zł, czyli ponad sto milionów. Ponad 30 milionów z tej kwoty trafi do puli ogólnomiejskiej, a więc na projekty obejmujące całe miasto lub jego znaczącą część. Pozostałe pieniądze zostały podzielone pomiędzy dzielnice. Będzie to już dziewiąta edycja budżetu obywatelskiego w Warszawie. Wilanów znalazł się w dolnej części stawki. Dzielnica ta otrzyma na realizację budżetu obywatelskiego lekko ponad półtora miliona złotych, dokładnie 1 516 962 zł. Dla porównania najwięcej środków przeznaczono dla Mokotowa - niemalże 8,7 mln zł. Praga-Południe otrzyma ponad 7,1 mln, a Ursynów 6 mln zł. Najmniej dostaną Rembertów oraz Wesoła, niewiele po lekko ponad milion zł. Projekty do budżetu obywatelskiego na 2023 r. można zgłaszać od 1 grudnia 2021 r. do 25 stycznia 2022 r. Następnie propozycję zostaną poddane ocenie, która zakończy się 4 maja. Do końca tego samego miesiąca autorzy projektów będą mieli możliwość jeszcze odwoływać się od decyzji. Następnie warszawiacy będą mogli głosować na realizację wybranych projektów od 15 do 30 czerwca 2022 r., a ostateczne wyniki zostaną ogłoszone 13 lipca. Jak informuje stołeczny ratusz, w tegorocznym głosowaniu udział wzięło 93 539 mieszkańców, którzy wybrali do realizacji 348 projektów, w tym 17 ogólnomiejskich i 331 dzielnicowych. Źródło: https://um.warszawa.pl/waw/bo/-/artykul-54

Słodycze bez wyrzutów sumienia! Zasmakuj w naszych zdrowych wypiekach, które codziennie tworzymy na miejscu, z najlepszej jakości, świeżych składników. U nas znajdziesz pyszne ciasta oraz torty:

Bez cukru Bez glutenu Bez laktozy Zamów swój wymarzony, zdrowy tort już teraz! tel. 734 000 655 CIACHO BEZ CUKRU 734 000 655

Aleja Rzeczypospolitej 8

wilanow@ciachobezcukru.pl

wegańskie DBAmy O nIsKI InDEKs glIKEmICZny I OptymAlnE mAKRO Zapraszamy codziennie w godz. 10-20

facebook.com/CiachoBezCukru.Wilanow www.ciachobezcukru.pl


nowy ogróD

świateł

W ogrodzie Botanicznym w Powsinie niedawno otwarto pokaźny ogród Świateł, nawiązujący do bajkowego Piotrusia Pana. Czy miejsce to okaże się konkurencją dla wilanowskiego Królewskiego ogrodu Świateł przy Pałacu Sobieskiego?

Obecna edycja Ogrodu Świateł jest już drugą, ale pierwszy raz odbywa się także w Warszawie. Tak jak w pozostałych miastach, czyli Krakowie i Chorzowie, ogród związany jest z konkretnym baśniowym światem. W przypadku stolicy organizatorzy zdecydowali się na Piotrusia Pana. Z Ogrodu Botanicznego w Powsinie uciekniesz z Piotrusiem Panem do zaczarowanej Nibylandii!

reCruitMent

Na przestrzeni aż 10 hektarów parku, na świeżym powietrzu, Ogród Świateł rozświetli serca i umysły dużych i małych gości. Razem z całą rodziną odkryjesz magiczną krainę beztroski, w jesienno-zimowym otoczeniu zaczarowanych drzew, ozdobionych przez pół miliona kolorowych świateł LED - czytamy w ogłoszeniu. Na odwiedzających czeka kilkadziesiąt kolorowych instalacji świetlnych, atrakcje multimedialne, pokazy laserowe wraz z oprawą dźwiękową oraz punkty zdjęciowe, związane z bajkową otoczką. W obecnym sezonie zimowym wystawa będzie dostępna przez cztery miesiące. Źródło: https://piotruspan.ogrodswiatel.pl/

PaYrOll

teMPOrarY StaFF

www.staffpartners.pl Staff partners warszawa, ul. Finlandzka 5/5, 03-903 warszawa, tel. +48 22 617 42 62 e-mail: info@staffpartners.pl Staff partners Białystok, ul. zwycięstwa 8 lok. 407, 15-703 Białystok, e-mail: info@staffpartners.pl

NR LICeNCJI 386


na przyczółkowej nastała jasność

Drogowcy oświetlili nie tylko Przyczółkową. Słupy oświetleniowe powstały także na drodze serwisowej po wschodniej stronie, czyli między ulicami Uprawną a Vogla i od ul. Vogla w kierunku północnym. Oświetlono także chodnik w tym miejscu.

Warszawski zarząd Dróg miejskich nareszcie zakończył budowę oświetlenia na jednej z najważniejNowe lampy powstały również wzdłuż popularszych ulic w Wilanowie, czyli ul. Przyczółkowej. nego ciągu pieszo-rowerowego, który prowadzi do Setki nowych lamp mają pomóc nie tylko kierowPowsina. W lato korzystają z niego tysiące rowerzyscom, ale również pieszym czy rowerzystom. tów i spacerowiczów, a wieczorami liczni biegacze. Przyczółkowa nie tylko jest powszechnie używana przez miesz- Latarnie zostały zainstalowane na odcinku od wlotu kańców Miasteczka Wilanów, ale również łączy Warszawę ul. Klimczaka do granicy administracyjnej miasta przy z Konstancinem-Jeziorną. Sprawia to, że drogą tą codziennie ul. Drewny. Na trasie tej powstało łącznie 208 nowych podróżują dziesiątki tysięcy kierowców, więc co jakiś czas wy- lamp. maga ona modernizacji. Tym razem przyszła pora na wybuWarto także dodać, że choć oświetlenie przy ul. Przydowanie nowych lamp. czółkowej było zdecydowanie konieczne, to wciąż poCo dokładnie zostało oświetlone? Drogowcy wybudowali zostaje inny istotny problem związany z tą trasą, czyli lampy na odcinku od ul. Klimczaka do skrzyżowania z ulicami codzienne korki. W tym przypadku według drogowVogla i Branickiego oraz na ponad 100-metrowym odcinku ców pomocne ma okazać się otwarcie POW. To jednak za tym skrzyżowaniem, w kierunku Południowej Obwodnicy zależy od daty ukończenia prac w tunelu, które ciągle się przeciągają. Warszawy. Łącznie w tych miejscach powstało 115 latarni. Źródło: zdm.waw.pl



CentruM KulturY wilanów na święta zDRoWYCh I PeŁNYCh PRaWDzIWeJ maGII ŚWIąt W BLISKoŚCI z tYmI, KtóRYCh KoChaCIe. żYCzą DYReKCJa WRaz z zeSPoŁem CeNtRUm KULtURY WILaNóW

Grudzień teraz wilanów / CeNRUm KULtURY WILaNóW

20

Edukacja kulturalna w szkołach i przedszkolach w Wilanowie

„Młody Wilanów” pisze…

Już od kilku sezonów Centrum Kultury Wilanów nie tylko zaprasza dzieci i młodzież na zajęcia edukacyjno-artystyczne w swoich placówkach, ale również przychodzi z ofertą kulturalną do wilanowskich szkół i przedszkoli. Od kilku lat zajęcia w „Wilanowskiej Świetlicy Artystycznej” wspierają rozwój dzieci przebywających na terenie szkoły po zakończonych lekcjach.

Oddajemy głos młodym dziennikarzom, który co tydzień – w środy o godz. 18.30 – spotykają się w Centrum Kultury Wilanów przy ul. Kolegiackiej 3 na warsztatach dziennikarskich i kolegiach redakcyjnych „Młodego Wilanowa”. Chcecie dołączyć? Zapraszamy!

Dzięki wyjątkowej współpracy z dyrektorami wilanowskich placówek oświatowych Centrum Kultury Wilanów wprowadziło w przestrzeń szkolną zajęcia taneczne, muzyczne, teatralne i plastyczne, prowadzone przez instruktorów zatrudnianych przez Centrum. Dzieci kreatywnie spędzają czas w ramach oczekiwania na rodziców. Uczą się tańców narodowych i nowoczesnych, podstaw malarstwa, umiejętności wyrażania siebie na zajęciach dramy, rozwijają muzycznie. Na przełomie września i października instruktorzy CKW rozpoczęli prowadzenie warsztatów tanecznych, teatralnych i plastycznych w świetlicy Szkoły Podstawowej nr 169 przy ul. Uprawnej. Dzieci ze świetlicy Szkoły Podstawowej nr 104 z ul. Przyczółkowej uczestniczą w naszej powsińskiej filii w zajęciach szachowych, ruchowo-tanecznych oraz ceramiczno-plastycznych. Z kolei przedszkolaki z ul. Radosnej gromadzą się w Międzypokoleniowym Centrum Edukacji na warsztatach teatralnych i tanecznych. Do dzieci z kl. I-III skierowaliśmy projekt spotkań varsavianistycznych. Każdego tygodnia, we wtorki zapraszamy najmłodszych do Centrum Kultury Wilanów przy ul. Kolegiackiej 3 na barwne opowieści o Wilanowie, o stroju i hafcie wilanowskim, o królu Sobieskim… W jesiennym sezonie rozpoczęliśmy także współpracę z młodzieżą z Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Kostki Potockiego. Uczniowie pod okiem dziennikarki Kingi Burzyńskiej przygotowują publikację w związku z nadchodzącym w 2022 r. jubileuszem 70-lecia swojej szkoły.

„Zima w mieście” – ferie w CKW 31.01-4.02.2022, ul. Kolegiacka 3 i al. Rzeczypospolitej 14 7-11.02.2022, ul. Radosna 11 i plac Vogla godz. 8.30-13.00 Dzieci z klas I-III szkoły podstawowej zapraszamy w czasie ferii zimowych na warsztaty edukacyjno-artystyczne w Centrum Kultury Wilanów. W programie zajęcia filmowe, taneczne, plastyczne, teatralne... Od 31 stycznia do 4 lutego spotykamy się w Centrum Kultury Wilanów przy ul. Kolegiackiej 3 oraz w filii w Alto Wilanów, a od 7 do 11 lutego w Międzypokoleniowym Centrum Edukacji przy ul. Radosnej 11 oraz w filii CKW przy placu Vogla. Ferie z teatrem w Centrum Kultury Wilanów 7-11.02.2022, ul. Kolegiacka 3 godz. 10.00-13.00 Uczniów klas IV-VI szkoły podstawowej zapraszamy w drugim tygodniu ferii zimowych do Centrum Kultury Wilanów przy ul. Kolegiackiej 3 na spotkanie z Białostockim Teatrem Lalek. Razem z profesjonalnymi aktorami i teatrologami przygotujecie od A do Z spektakl teatralny, a także poznacie historię teatru oraz różne formy teatralne. Udział w zajęciach feryjnych jest bezpłatny, ale obowiązują wcześniejsze zapisy, które od 17 stycznia przyjmujemy w placówkach Centrum Kultury Wilanów. Formularz zgłoszeniowy oraz harmonogram warsztatów znajdziecie na www.kulturawilanow.pl. Liczba miejsc jest ograniczona! Kalendarium wydarzeń w grudniu oraz więcej informacji znajdziecie na: WWW…kulturawilanow.pl FB…centrumkulturywilanow Instagram… centrum_kultury_wilanow

Siłowanie się z królem i inne historie z dawnego Wilanowa Dawniej Wilanów był posiadłością wiejską. Mimo to słynął z wielu zabawnych oraz interesujących historii. Dominika Stachurka-Geller W „Kurierze Warszawskim” w 1824 roku opublikowano anegdotę o rzekomym spotkaniu kowala z Wilanowa i Augusta III Mocnego. Król, słynny ze swojej nadzwyczajnej siły, usłyszał o kowalu, który miał być od niego jeszcze silniejszy. Po przebraniu się w prosty ubiór władca pojechał konno do Wilanowa. Kazał kowalowi ukuć nową podkowę, a otrzymawszy ją, złamał ją na pół i powiedział, że nie jest nic warta. Po złamaniu drugiej ukutej podkowy król dał kowalowi talara i oznajmił, że plotki o jego sile były przesadzone. Rzemieślnik się zdenerwował, wziął monetę i złamał ją na pół, a następnie powiedział: „Jaka robota, taka zapłata, moje podkowy łatwe były do złamania w ręku silnego człowieka, ale też i ten talar jeszcze jest łatwiejszy także do złamania w palcach silniejszego”. Gdy król to zobaczył oraz przekonał się o sile kowala, wyjawił mu swoją tożsamość i hojnie mu zapłacił. Jak wyślizgnąć się posterunkowemu Mydło? We wrześniu 1937 r. w gazecie codziennej „Dzień dobry” został opublikowany artykuł na temat walki policji z pijanym awanturnikiem. Mieszkaniec Wilanowa, Mieczysław Karpiński, który był już niejednokrotnie karany za opór policji, zaczął napastować przechodniów. Usiłował go obezwładnić st. post. Mydło. Po dłuższej walce udało się obezwładnić awanturnika. Jednak po dotarciu na posterunek Karpiński rozpoczął demolowanie lokalu. Po zaciekłej obronie udało się go obezwładnić i osadzić w areszcie. Deszczułki fałszywej czekolady „Zabawy na odpuście kończą się aresztem” to tytuł kolejnego artykułu z 1939 roku. Na odpuście Hieronim Franciszek Dołęgowski zorganizował loterię. Sprzedawał on bilety po 10 groszy, dzięki którym można było głosować. Nagrodą miała być tabliczka czekolady. Mężczyzna zapewniał, że posiada czekolady wszystkich firm, więc każdy sobie wybierze najsmaczniejszą. Gdy przyszło co do czego i kilka osób zapragnęło spróbować słodyczy, okazało się, że pod opakowaniem nie było czekolady, lecz tylko deszczułka. Inicjatora loterii aresztowano oraz zabrano mu 100 „tabliczek czekolady”.


Święta Bożego Narodzenia – jak wyglądały w Warszawie 100 lat temu

Te ostatnie kupowali też na warszawskich bazarach przyjezdni. Tylko w Warszawie można było bowiem dostać m.in. anielskie włosy do ozdobienia choinki. Kto więc przybył do stolicy turystycznie lub w interesach, kupował ozdoby choinkowe dla całej rodziny. Podobnie na bazarach kupowano żywność. Istniały co prawda sklepy kolonialne braci Pakulskich, gdzie można było dostać m.in. wędliny, ale większość warszawiaków miała zaufanie do żywności kupowanej na targach.

Nieważne było – czy to „kolonialny”, czy sklep z odkurzaczami elektrycznymi lub najwyższej klasy galanteria. Każdy, od stróża po arystokrację, chciał kupić na święta coś wyjątkowego. Handel dla elit odbywał się głównie w sklepach na parterach kamienic przy Krakowskim Przedmieściu, Nowym Świecie czy Marszałkowskiej. Zazwyczaj lokale były niewielkie, część to-

Oczywiście, bogate warszawianki nie chodziły po karpia osobiście. Zajmowała się tym służba lub wynajęci przed świętami „sprawunkowi”, którzy pomagali w większych zakupach. Choinki w domach były przed wojną dużo bardziej okazałe. Mało kto sobie wyobrażał drzewko poniżej 3,5 metra wysokości. Co ciekawe, większość warszawiaków niosła je, wracając do domu pieszo, nierzadko kilka kilometrów. Drzewka kupowało się przede wszystkim na placu Piłsudskiego i rynku Starego Miasta. Przystrajano też świątecznie drzewa iglaste, które rosły na zieleńcach. Najbardziej okazałe były choinki przy Alejach Jerozolimskich oraz kolejna przed domem towarowym Jabłkowskich.

Po opłatek do Sakramentek Opłatek z kolei – w większości pochodził od sióstr Sakramentek z klasztoru mieszczącego się na rynku Nowego Miasta. To, co dziś nazywamy “nakryciem dla niespodziewanego gościa”, na dawnym Mazowszu miało zupełnie inne znaczenie. Było to bowiem miejsce dla dusz zmarłych przodków, dla których pozostawiano nie tylko dodatkowy talerz przy stole, lecz także resztki wigilijnych potraw. Przed przystąpieniem do wieczerzy zwracano się do dusz przodków z szacunkiem. Wierzono bowiem, że 24 grudnia duchom najłatwiej jest odwiedzić świat ziemski. W domach o wiejskich tradycjach zachowały się nawet zwyczaje składania zaklęć potrawom, których było tyle, co apostołów. Zwracano się więc do... jedzenia: „składaj się kapusto”, a przy ziemniakach „rodźcie się ziemniaki”. Potrawy były podobne do tych, które znajdziemy na współczesnych wigilijnych stołach. Zdarzały się jednak potrawy, z dzisiejszego punktu widzenia, egzotyczne: zupa migdałowa, jarmuż z kasztanami, kluski na słodko ze śliwkami lub gruszkami czy legumina makowa. Djabeł Co ciekawe, dawniej po zakończonej wieczerzy wigilijnej nie sprzątano ze stołu. Na stole pozostawiano napoczęte dania, resztki, okruchy, niedopitą wódkę. Wszystko to miało służyć biesiadzie duchów przodków. Żywi domownicy otrzymywali natomiast świąteczne podarki. Były to przede wszystkim rzeczy praktyczne oraz zabawki, słodycze i egzotyczne owoce. Główną atrakcją pierwszego dnia świąt był indyk nadziewany śliwkami, a drugiego dnia raczono się zającem z melonem w occie. W tym czasie zanikały już niektóre tradycje ludowe. Takim było obrzucanie księdza owsem na pamiątkę ukamienowania św. Szczepana. Tradycja ta dotyczyła przede wszystkim polskiej wsi, ale można było ją zaobserwować również w warszawskich kościołach, choć już w XIX wieku „Kurier Warszawski” podkreślał, że jest to tradycja ginąca i pielęgnowana wyłącznie na prowincji. Na przełomie wieków XIX i XX stulecia tak okres świąteczny opisał Zygmunt Gloger: „Od Bożego Narodzenia do Trzech Króli świętowano wieczory, które dotąd lud w wielu okolicach „świętymi” nazywa. Przez całe te wieczory śpiewano kolędy o narodzeniu Chrystusa Pana, proste, naiwne, piękne. Chodzono z szopką, czyli jasełkami, z gwiazdą, itd. Dotąd w wielu stronach młodzież, przebrana za Heroda, jego hetmana, żołnierzy, śmierć i djabła, przedstawia scenę z podań Pisma Świętego”. Ciekawą i nieco zapomnianą tradycją świąteczną był zwyczaj dotyczący dnia zamykającego okres świąteczny, czyli święta Trzech Króli. Wszyscy spotykali się wtedy podczas wieczornej wieczerzy, której dodatkową atrakcją był wielki placek z ukrytym wewnątrz migdałem. Komu dostał się kawałek ciasta z bakaliową niespodzianką, ten zostawał migdałowym królem. Taka osoba mogła korzystać z wielu zaszczytów, ale sprawowała też ważne obowiązki, pełniąc funkcję duszy towarzystwa, wodzireja. Jeśli ów kawałek trafił się pannie, to traktowała ten znak jako wróżbę szybkiego zamążpójścia.

21 Grudzień teraz wilanów / CeNRUm KULtURY WILaNóW

waru subiekci musieli więc przynosić z zaplecza. Każdy gość mógł jednak liczyć na należytą uwagę i fachowe doradztwo. Sprzedawca, który nie znałby pochodzenia asortymentu lub Święta Bożego Narodzenia zawsze odgrywały wyjątkową rolę nie umiał właściwie doradzić, w przedwojennej Warszawie szybko znalazłby się na bruku. w życiu Polaków. Jak świętowano niegdyś w Warszawie? Piotr Celej, Dust Dustov, Dominika Stachurka-Geller Popularna warszawska popołudniówka „Dobry Wieczór!” wyBoże Narodzenie, często nazywane również godami, zajmo- pisała nawet kiedyś zasady, którymi powinni się kierować suwało wyjątkowe miejsce w kalendarzu rocznym. Co ciekawe, biekci. Oprócz schludnego wyglądu znajdziemy m.in. zakaz za okres świąteczny uważano już 12 listopada. Oczekiwanie za- dowcipkowania czy obowiązek zaniesienia klientowi do domu czynało się bowiem w dzień św. Marcina. Podobnie jak adwent towaru, jeśli sobie tego kupujący zażyczy. Podróże między był to okres postny. Jedynie dni świętej Katarzyny (25 listo- sklepami w grudniową pogodę potrafiły być męczące, dlatego pada) oraz świętego Andrzeja (30 listopada) były wyraźnie we- w lepszych sklepach ustawiano często stolik i częstowano selsze. Wszystko zmierzało do wigilii Bożego Narodzenia. klientów kawą. Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się przed świętami sklepy z zabawkami. Sama wieczerza wywodzi się z pogańskiego święta dostatku i pomyślności. Z kolei w państwie rzymskim 25 grudnia był Kto nie chciał chodzić między niewielkimi sklepami, mógł świętem Dnia Narodzin Niezwyciężonego Słońca (Dies Natalis udać się do domu handlowego. Najsłynniejszym był ten proSolis Invicti). Także w kulturze prasłowiańskiej właśnie w tym wadzony przez braci Jabłkowskich. Już wchodząc do niego, okresie świętowano początek nowego cyklu wegetacyjnego. Ta można było się poczuć jak ktoś wyjątkowy. Potężne, dwumieszanina ludowych wierzeń oraz wiary katolickiej tworzyły skrzydłowe drzwi otwierał portier zwany szwajcarem. Na szez Bożego Narodzenia niezwykły zlepek tradycji, widoczny rów- ściu piętrach można było dokonać zakupów wszelkich nież w Warszawie schyłku XIX i pierwszej połowy XX wieku. potrzebnych prezentów. Sławą cieszył się też pasaż Simsona, który znajdował się pomiędzy Długą i Nalewkami w Warszawie. Świąteczna gorączka zakupowa Popularny był również dom mody Bogusława Herse, zajmujący Tak naprawdę to już XIX-wieczna rewolucja przemysłowa sko- dolne piętra kamienicy na rogu Marszałkowskiej i Kredytowej. mercjalizowała święta. Po odzyskaniu niepodległości trend ten w naszym kraju przybrał na sile. W miastach przedwojenne ele- „U Żyda” najtaniej gantki oblegały sklepy z ekskluzywnymi markami, a biedota Nie każdego mieszkańca przedwojennej stolicy stać było na handlowała na bazarkach. U Jabłkowskich przedwojenna War- zakupy w domach mody czy sklepach w centrum. Wtedy udaszawa słynęła z nierówności społecznych: z jednej strony wit- wało się zazwyczaj na świąteczne bazary lub do żydowskiej ryny sklepów z ekskluzywną galanterią i modą, z drugiej zaś dzielnicy (mówiło się wtedy „kupione u Żyda”). Na Nalewkach ludzie, których nie stać było na nowe, najtańsze nawet, buty. lub na placu Krasińskich handel kwitł mimo doskwierającego Z racji obecnego w centrum blichtru stolicę Polski nazywano często siarczystego mrozu. Co kupowano? W gruncie rzeczy Paryżem Północy. Określenie to było przesadzone nad wyraz, podobny asortyment jak w droższych sklepach: ubrania, zaale faktem jest, że przed wojną na ulicy Marszałkowskiej czy w bawki, ozdoby świąteczne. Alejach Jerozolimskich można było poczuć się jak w wielkim mieście. Już na początku grudnia pojawiały się świąteczne neony, zmieniano urządzenie witryn i zawieszano świąteczne lampki. Swoje żniwa rozpoczynały sklepy. Mimo inflacji i niepewnej sytuacji politycznej to właśnie święta były okresem, w którym sklepy zapełniały się klientami.


Grudzień teraz wilanów / eDUKaCJa

22

aranżacja przestrzeni w polsko-angielskim przeDszkolu i żłoBku

magic Fish

- wspierająca rozwój Dziecka Psychologowie zgodnie przyznają, że kolorystyka pomieszczenia, sprzęty, meble, zabawki, otaczające dziecko, mogą wspierać bądź́ ograniczać jego rozwój. Mogą wpływać na zabawę i jakość tej zabawy oraz proces uczenia się. Mogą sprzyjać lub hamować aktywność podejmowaną przez dziecko. W Polsko-angielskim Przedszkolu i Żłobku magic Fish, wystrój i sposób dostosowania miejsca, warunkuje: - zdrowy rozwój dzieci, - pomyślną adaptację, - wpływa na jakość kontaktów społecznych, budowanie atmosfery życzliwości, - stwarza możliwość uczenia się i rozumienia otaczającego świata, - stymuluje samodzielne działania dziecka, budujące jego wiedzę i umiejętności. Polsko-Angielskie Przedszkole i Żłobek Magic Fish zostały tak zaprojektowane, aby przestrzeń otaczająca dziecko, dała mu poczucie, że poznawanie świata jest procesem radosnym i dającym ogromną satysfakcję. Sale przedszkolne i żłobkowe łączą w zrównoważony sposób różne, często ambiwalentne potrzeby dzieci: z jednej strony dają im poczucie stałości, bezpieczeństwa, z drugiej zachęcają je do eksperymentowania, zabaw, próbowania nowości. Przestrzenie w naszych placówkach zachęcają do ruchu, a także do wyciszenia, odpoczynku. Oddziaływują na wszystkie zmysły dzieci, uwzględniając jednocześnie wrażliwość rozwijającego się układu nerwowego. Nasze sale rozwijają samodzielność dzieci, ich orientację w otoczeniu oraz umiejętność współpracy z innymi dziećmi i dorosłymi.


Przyjazna i spokojna atmosfera naszych wnętrz jest wynikiem starannej i uważnej pracy z zagadnieniami związanymi z doborem materiałów i kolorów, które są kluczowym czynnikiem odpowiadającym za dobrostan i poczucie bezpieczeństwa dzieci. Obok tradycyjnych zabawek i materiałów edukacyjnych, nasza placówka wyposażona jest w urządzenia multimedialne, dzięki którym dzieci oswajają się z technologią i wykorzystują ją w celach edukacyjnych, traktując jako narzędzie. Ponadto, piękne, starannie zaaranżowane wnętrza mają duży wpływ na kształtowanie wyobraźni i gustu naszych maluchów. Dwujęzyczność, zdrowe żywienie (własna eko-kuchnia), autorski program „wychowania przez sztukę” i „trening umiejętności społecznych”, a także wnętrza naszego przedszkola i żłobka projektowane w oparciu o badania wpływu aranżacji przestrzeni i kolorów na rozwój dzieci oraz dwa place zbaw i boisko, pozwala nam zaoferować znacznie więcej, niż przewiduje standardowy program.

www.magicfish.pl

23 Grudzień teraz wilanów / eDUKaCJa

Dzieci głównie poznają świat poprzez zmysły. Mają bardziej wrażliwy wzrok, słuch, węch, dotyk niż dorośli. Na nadmiar wrażeń mogą zareagować niepokojem, pobudzeniem, agresją czy wycofaniem. Wszystko, co znajduje się w naszych salach, tworzy pewną atmosferę, oddziałuje na zmysły dzieci: dobór kolorów i materiałów, oświetlenie, temperatura, akustyka, dekoracje, wszystko jest odpowiednio przemyślane i zaprojektowane aby zapewnić równowagę bodźców.


Grudzień teraz wilanów / ŚWIat Na JęzYKaCh

24

Święta, święta, święta…, bombki, pierniki, choinki, prezenty, mikołaj – to nasze słowa-klucze w grudniu. zewsząd słychać i widać, że Święta Bożego narodzenia tuż tuż. Czy wiecie jakie są zwyczaje i sposoby na obdarowywanie bliskich prezentami w innych krajach? WiELKa BryTania Wigilia nie ma takiego rodzinnego i symbolicznego znaczenia w Zjednoczonym Królestwie, jakie ma w Polsce. Jedyna brytyjska tradycja związana z Wigilią, to wywieszanie na kominkach lub łóżkach specjalnych bożonarodzeniowych skarpet (ang. Christmas stockings) przez dzieci, które czekają na Świętego Mikołaja (ang. Santa Claus) z nadzieją, że wejdzie przez komin i obdarzy ich prezentami w nocy. Tymczasem dorośli spędzają Wigilię w pubach, a świąteczny obiad szykują dopiero następnego dnia. Jest to zazwyczaj pieczony, nadziewany indyk podawany z ziemniakami i warzywami, który piecze się ponad 4 godziny w Dzień Bożego Narodzenia (ang. Christmas). Co na deser? W większości tradycyjnych domów, serwuje się słodki pudding polewany brandy (ang. Christmas pudding). I jak to? Nie ma sernika, makowca? Liczy się tylko pudding. STany zJEdnOCzOnE W Stanach Zjednoczonych jest jeszcze skromniej niż w Wielkiej Brytanii, bo święta w USA trwają tylko jeden dzień – rozpoczynają się i kończą 25 grudnia. Wigilia i post nie są tam znane, a 26 grudnia jest normalnym dniem pracy. Skromniej, jednak nie oznacza mniej przygotowań. Amerykanie bardzo starannie przygotowują się do każdego ważnego święta, wiec również w tym przypadku potrafią należycie przystroić domy, ulice, sklepy. Choinkę kupują już pod koniec listopada a przygotowania świąteczne zaczynają już następnego dnia po przypadającym w ostatni

czwartek listopada a Święcie Dziękczynienia (ang. Thanksgiving). Tyle przygotowań na jeden dzień świąt? Tak! Przecież to najważniejsze święta w roku! auSTraLia Tu dopiero jest atrakcja - w Australii święta spędza się na plażach. Tradycją jest rozkładanie śnieżnobiałych obrusów na piasku, a na nich - pieczone indyki, małe ciasteczka z bakaliami o wymyślnych kształtach, owocowe puddingi i ciasto, przypominające polski keks. W tym dniu plaże przypominają jeden wielki, świąteczny stół. Również Mikołaj wygląda tu nietypowo. Najczęściej ma krótkie spodenki i koszulkę, kapelusz zamiast ciepłej czapki podszytej futerkiem, a na nogach często zdarzają się... japonki. Nie jest pokazywany w towarzystwie reniferów, a raczej misiów koala i kangurów. Kiedy u nas pada śnieg, w Australii Mikołaj wygrzewa się na piasku. Ciekawe byłoby spędzić takie święta chociaż jeden raz…


FranCJa Święta Bożego Narodzenia we Francji pełnią bardzo ważną rolę i tak jak w Polsce mają bardzo rodzinny charakter. Nie ma tam Wigilii, ale w dniu 25 grudnia, po mszy świętej, Francuzi siadają do wspólnego obiadu. Zazwyczaj jedzą indyka nadziewanego kasztanami i piją dużo szampana. Dzieci wierzą, że to mały Jezus przynosi im prezenty, które w wigilijną noc wkłada do bucików ustawionych przy kominku, chociaż w niektórych częściach Francji wierzy się także, że prezenty przynosi grzecznym dzieciom francuski Święty Mikołaj (fr. Le Père Noël). Dorośli zwykle czekają do obchodów Nowego Roku, aby podarować sobie prezenty. niEmCy W Niemczech Boże Narodzenie obejmuje trzy dni: 24 grudnia czyli Wigilię, pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia - narodziny Jezusa Chrystusa oraz drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia w dniu 26 grudnia. W Wigilię w chrześcijańskich rodzinach przed lub po uczestnictwie w mszy świętej zapala się świece na choince i wtedy rozpoczyna się „gwiazdka” (niem. Bescherung). Śpiewa się lub słucha się kolęd i członkowie rodziny obdarowują się wzajemnie prezentami. Ciekawostką jest to, że Niemcy wieszają na choince bombkę w kształcie ogórka! Nie jest to jednak zwykła bombka. Kto pierwszy znajdzie bombkę na choince, dostaje dodatkowy prezent oraz błogosławieństwo na nadchodzący rok. HiSzPania W Hiszpanii szczególnym elementem świąt jest bożonarodzeniowa szopka. Hiszpanie do ich budowy przykładają szczególną wagę, często poświęcając wiele czasu i pieniędzy, aby powstała niecodzienna konstrukcja. Nie kładzie się jednak prezentów koło szopki. Dzieci nie dostają ich na Wigilię, ani w dniu Bożego Narodzenia. Nie oznacza to jednak, że nie dostają ich w ogóle. Zwyczajowo prezenty w Hiszpanii wręcza się dopiero w święto Trzech Króli. W Boże Narodzenie Hiszpanie gromadzą się w kościołach na mszy świętej, a następnie udają się do domów, by spożyć kolację w rodzinnym gronie. W wielu domach piecze się specjalny keks, w którym, zapieczone są rożne drobne niespodzianki np. monety. Kto wylosuje kawałek bez „upominku” musi w następnym roku upiec takie samo ciasto.

Wesołych Świąt, Frohe Weihnachten, Joyeux noël, Feliz navidad, merry Xmas! Życzą lektorzy szkoły językowej The Palms.


Grudzień teraz wilanów / zIma W mIeŚCIe

26

najPięKniejSze KOlOnie/PółKOlOnie

zImoWe PóŁKoLoNIe 2022 KulinarnO taneCzne W WilanoWie Będzie smacznie, tanecznie i zabawnie! Już po raz kolejny teraz wilanów zaprasza dzieci w wieku 6-12 lat, w czasie ferii zimowych, na półkolonijną przygodę, tym razem kulinarno-taneczną. Dzieci będą uczestniczyć w naszych zajęciach kulinarnych i tanecznych, a także ciekawych i inspirujących zajęciach artystycznych pod nadzorem naszych wychowawców, instruktorów tańca, animatorów oraz kucharzy…

W ciągu dnia, jeśli tylko pogoda na to pozwoli, dzieci spędzą też dużo czasu na świeżym powietrzu pod opieką doświadczonych animatorów oraz będą uczestniczyć w dodatkowych zajęciach artystycznych.

Po jednym turnusie półkolonii, dzieci przeistoczą się w prawdziwych szefów kuchni i zaskoczą rodziców pięcioma smakowitymi śniadaniami i obiadami!

zajęcia prowadzone będą w godzinach 9.00–17.00 z możliwością przyprowadzania dzieci od godz. 8.30 i odbioru do godz.17.30.

zapraszamy do studia Dannsin by malitowski w Wilanowie, do pięknego dużego domu na ul. Winogronowej 19, z kuchnią i z kilkoma salami, gdzie dzieci będą mogły swobodnie gotować i tańczyć.

Czas spędzony na naszych zimowych półkoloniach będzie dla dzieci wspaniałą nauką i zabawą, po której zachowają miłe wspomnienia i przepisy kulinarne, dzięki którym będą mogły zaskoczyć całą rodzinę!


zapraszamy na 2 turnusy w dwóch grupach wiekowych:

6-8 lat i 9-12 lat

POnieDziałeK - PiĄteK (od 9.00 do 17.00)

turnus 1: 31.01 - 04.02.2022 turnus 2: 07.02 - 11.02.2022 w PrOGraMie PółKOlOnii MięDzY innYMi: dwa bloki taneczne dziennie po 1 godz. każdy autorski program animacyjno-rozrywkowy realizowany w czasie wolnym od zajęć tańca i gotowania, złożony z codziennie innych atrakcji oraz różnych gier, zabaw i konkursów ubezpieczenie NNW pełne wyżywienie (przepyszne śniadania samodzielnie przygotowywane, pożywne koktajle, słodkie desery i domowe wypieki) dużo gotowania … jeszcze więcej gotowania

Dodatkowa zniżka dla rodzeństwa i przyjaciół!!! zadzwoń lub napisz! więcej szczegółów na stronie www.terazwilanow.com, lub na https://www.mamamiaconcept.com/book-online, oraz pod numerem +48 512084770, e-mail: redakcja@teraz-wilanow.pl partnerzy wilanowSkiej zimy w mieście 2022 kulinarno taneczne:

Gdzie? StuDiO DanSinn BY MalitOwSKi - wilanów ul. winogronowa 19, 02-747 warszawa

Dołącz do nas! TERAZ WILANóW-miesięcznik bezpłatny

Grudzień teraz wilanów / zIma W mIeŚCIe

27


Najwyższy czas, aby rozejrzeć się za świątecznymi prezentami dla swoich bliskich. Nie masz pomysłu na prezent? Co powiesz na to, aby podarować im „zdrowie”? Najwyższy czas, aby rozejrzeć się za świątecznymi prezentami dla swoich bliskich. Nie masz pomysłu na prezent? Co powiesz na to, aby podarować im „zdrowie”? Jeśli chcesz sprawić swoim bliskim wyjątkowy upominek i jednocześnie zadbać o ich zdrowie, vouchery prezentowe oraz METAMORFOZY z MIKULIK*, doskonałe propozycje pakietów odżywczych, regeneracyjnych, planów treningowych i treningów personalnych, konsultacji indywidualnych, detoksów oraz wyjazdów sportowo-motywacyjnych, mogą być ciekawym i oryginalnym prezentem na Gwiazdkę. Nie ma nic cenniejszego niż zdrowie, dlatego Małgosia Mikulik w tym roku przygotowała kilka opcji, dzięki którym obdarowane osoby będą mogły zadbać o siebie, swoje ciało i ducha.

zadBaJ O SiEBiE mądrzE Początek roku, to idealny czas na to, aby do swoich planów i postanowień noworocznych, dołożyć element dbania o siebie. Często w natłoku spraw, codzienności, zapominamy jak ważnym elementem jest kompleksowe dbanie o swoje ciało - zarówno od strony psychicznej, jak i fizycznej.

mETamOrFOzy 2022 z miKuLiK* Program Metamorfoz został stworzony głównie dla kobiet, które chcą zmienić swoje życie na lepsze. Panowie również korzystają z tej oferty z sukcesami. To projekt, którego celem jest uświadomienie, że każda z nas może być piękna i pokochać siebie pod każdym względem. Sama go przeszłam, więc mogę polecić go z czystym sumieniem. Dzięki niemu jestem dzisiaj kobietą szczęśliwą.

dLaCzEgO WyBraĆ OFErTĘ miKuLiK* Przeszłam tę drogę. Wiem co działa co nie, gdzie jest najtrudniej. Moje zawodowe życie przyniosło mi liczne kontakty ludźmi, którzy są ekspertami w poszczególnych sferach, w jakich musimy dokonać metamorfozy. Postanowiłam to wykorzystać. Najpierw na sobie, a teraz pomagając innym. To działa, a ja jestem tego najlepszym przykładem!

Vouchery prezentowe zdrOWi, PiĘKni i aKTyWni na nowy rok 2022 Swoich bliskich możesz obdarować voucherem upominkowym na dowolną kwotę. Można nim zapłacić za usługi oraz wszystkie produkty dostępne w ofercie programu MIKULIK*,


np. plany treningowe, suplementy diety na bazie naturalnych składników, kuracje oczyszczające i regenerujące, sprawdzone i skuteczne detoksy, witaminy, oraz kosmetyki.

Vouchery prezentowe na pakiety pobytowe Cross miKuLiK* Camp 2022 Jeśli planujesz podarować komuś większy prezent, idealnym i zawsze trafionym pomysłem będą pakiety pobytowe, które można zrealizować podczas planowanych wypraw Cross MIKULK* Camp przez cały rok 2022. Świetne propozycje to weekendowe detoksy i wyjazdy motywacyjne - pobyty w SPA, ale i wypady na 7-10 dni połączone z aktywnym zwiedzaniem świata. Pobyty typowo motywacyjne z treningami, filozofią odżywiania, masażami i zabiegami bazującymi na naturalnych i sprawdzonych produktach.

Oferta świąteczno-noworoczna 2021/ 2022 zawiera następujące opcje:

Grudzień teraz wilanów / LIfeStYLe

29

* Vouchery na dowolną kwotę * Vouchery na programy METAMORFOZY Z MIKULIK* na miesiąc, 3 miesiące, półroczne prace * Vouchery pobytowe na wyjazdy motywacyjno-sportowe weekendowe * Vouchery pobytowe na wyjazdy motywacyjno-sportowe zagraniczne * Vouchery na wyjazdy CAMERA ADVENTURE (warsztaty podrozniczo-fotograficzne) z nauką fotografii * Vouchery na wyjazdy odchudzające i detoksy połączone z elementami jogi, pilatesu, rozciągania i zabiegów modelujących ciało.

aby nabyć voucher upominkowy, wystarczy skontaktować się bezpośrednio: tel. 662 266 996, e-mail: office@eventage.pl

zeskanuj Qr KOD i zarejestruj się:

FOTO. METAMORFOZY CLAUDIA z MIKULIK*

małgorzata mikulik ambasadorka ForPro oraz OTF


Grudzień teraz wilanów / zDRoWIe I ReLaKS

30

morsowanie

na wawa waKe,

czyli hartowanie ciała i Ducha

W okresie jesienno-zimowym temat odporności powraca do nas jak bumerang. Pociągając nosem i biorąc kolejną pastylkę na bolące gardło, szukamy sposobów na naturalne wzmacnianie organizmu. Z tych najbardziej oczywistych wymienić należy zdrowe odżywianie, aktywność sportową, najróżniejsze mikstury z przepisów naszych babć i odpowiednią suplementację, ze szczególnym uwzględnieniem witaminy D. Mniej oczywistą, ale jakże skuteczną metodą, jest prawdziwy hit ostatnich lat, czyli morsowanie. Ekspozycja na gwałtowne działanie zimna pobudza układ immunologiczny do produkcji m. in. limfocytów i monocytów, które są bezpośrednio odpowiedzialne za odporność na bakterie i wirusy. Korzyści z morsowania płynie jednak dużo więcej. Podczas sesji w lodowatej wodzie wydzielają się endorfiny, które poprawiają samopoczucie i obniżają poziom stresu w organizmie. Reguluje się ciśnienie, spada poziom insuliny i złego cholesterolu. Następuje poprawa krążenia, ukrwienia skóry, dzięki czemu zwiększa się też jej jędrność. Zimne kąpiele to prawdziwy sprzymierzeniec w walce z cellulitem. Ponadto regularne morsowanie rozpędza metabolizm i wspiera spalanie tłuszczu. A jeśli po morsowaniu skorzystamy z sauny, to wymienione prozdrowotne korzyści jeszcze się zwiększają! Dodatkowo podczas pobytu w saunie organizm intensywnie oczyszczania się z toksyn, a ciało i umysł mogą wejść w stan głębokiego relaksu. Sauna stanowi idealne zakończenie sesji w wodzie lub przerywnik pomiędzy kolejnymi wejściami. W bliskim sąsiedztwie Wilanowa, na WAWA WAKE, można wypróbować tę kombinację na własnej skórze. W weekendy na entuzjastów morsowania czeka sauna „Gorąca Chata”, ognisko,

muzyka i oczywiście zimne jezioro. Obiekt udostępnia przebieralnie, a w planach jest także otwarcie baru. Wszelkie szczegóły, godziny otwarcia znaleźć można na Facebooku i instagramie WaWa WaKE, oraz stronie wawawake.pl/rezerwacje. W obecnych czasach nagły atak kaszlu w sklepie, może sprawić, że nagle wokół nas zrobi się dziwnie pusto. Choć ma to swoje plusy, to zasadniczo chorowanie do przyjemności nie należy, a regularne morsowanie połączone ze zdrowym trybem życia może nas przed tym ustrzec. W zdrowym ciele zdrowy duch!

Wawawake.pl/rezerwacje z hasłem TErazWiLanOW otrzymacie 20% zniżki na saunę w grudniu! ig @wakewawa FB @wawawakekonstancin


transplantacja włosów: iDealny sposóB na trwały eFekt. Duża część osób, i to nie tylko starszych, ale również relatywnie młodych, zmaga się z problemem nadmiernej lub zbyt szybkiej utraty włosów. Dotyczy to zarówno mężczyzn, jak i kobiet. W obecnych czasach ten problem pojawia się coraz częściej i w wielu przypadkach procesu kuracje trychologiczne nie pomagają. Dlatego pacjenci coraz częściej wybierają transplantację, jako drogę do pozbycia się problemów z łysieniem.

Transplantacja włosów w klinice Hairmitage to prosty, ambulatoryjny zabieg. Nie odbywa się pod narkozą, a jedynie w znieczuleniu miejscowym. Transplantacja odbywa się w ciągu jednego dnia i trwa od 3 do 10 godzin w zależności od zakresu zabiegu. Pacjent w czasie przeszczepu jest przytomny, jednak dzięki znieczuleniu miejscowemu nie odczuwa dotyku ani bólu. Podczas zabiegu pacjent siedzi lub leży na komfortowym łóżku zabiegowym. Może spać, relaksować się lub oglądać filmy i seriale na jednej z platform filmowych. Co godzinę robiona jest kilkuminutowa przerwa, podczas której pacjent może wstać, spacerować, napić się lub coś zjeść. Ma również swój pokój relaksu, czyli osobistą przestrzeń, w której w spokoju może zadzwonić lub spędzić czas z bliskimi towarzyszącymi mu w trakcie zabiegu. W środku dnia przewidziana jest również przerwa lunchowa.

31

przed transplantacją i 5 miesięcy po zabiegu

przed transplantacją i rok po zabiegu

Lekarze i specjaliści z kliniki Hairmitage pomagają pozbyć się problemów z włosami na zawsze. Jeżeli myślisz o transplantacji włosów, a nie jesteś przekonany czy ten zabieg jest dla Ciebie, skorzystaj z bezpłatnej konsultacji w Hairmitage*.

*od 1.12 do 31.12 w klinice Hairmitage prowadzone są bezpłatne konsultacje wyłącznie w sprawie transplantacji włosów.

Grudzień teraz wilanów / URoDa I zDRoWIe

Co może być powodem łysienia? Jest wiele czynników, które mogą mieć wpływ na to, że tracimy włosy. Są to, m.in.: nieodpowiedni styl życia, stres, przepracowanie, niedobory spowodowane niewłaściwą dietą. Część osób może pozbyć się tych problemów w klinice Hairmitage dzięki terapiom trychologicznym, prowadzonym w gabinecie przy wsparciu odpowiedniej pielęgnacji domowej. Jednak u niektórych pacjentów zaawansowanie procesu jest tak duże, że te sposoby nie przyniosą już oczekiwanych efektów. W takiej sytuacji najlepszą metodą jest transplantacja włosów. Pacjenci niejednokrotnie decydują się na ten krok, ponieważ mają pewność co do jego skuteczności i trwałości. Istnieją różne metody transplantacji włosów, również takie, w których to roboty wykonują zabieg. Specjaliści w Hairmitage przeprowadzają transplantację metodą FUE - to ręczna, delikatna i niezwykle skuteczna metoda. Dlatego nasi pacjenci mogą mieć pewność co do jej najwyższej jakości. Transplantacja włosów metodą FuE posiada wiele zalet, m.in.: - minimalna ingerencja i czas rekonwalescencji po zabiegu, - brak blizn pozabiegowych, - brak obrzęku lub bólu po zabiegu, - najwyższa jakość przeszczepianych graftów - czyli mieszków włosowych (nie zostają uszkodzone w procesie dzięki delikatnemu, ręcznemu pobieraniu).



Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.