RIR kwiecień/maj 2016

Page 1

kwiecień/maj

2016

Rewolucja w obrocie ziemią str. 16    Wybieramy Rolnika Roku i Firmę Rolniczą Roku str. 31

p a r t n e r z y

d o d a t k u

Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego

TEMAT NUMERU

Kozy są uparte, ale nie są głupie ekologiczne gospodarstwo z Ignackowa strona 4

E

K

L

A

M

A

006273295

R


2

- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y

kwiecień/maj

2016

Zdrowe zwierzę - zdrowy produkt Dominika Kucharska

W numerze

Kozy są uparte, ale nie są głupie ��������������������������� 4

Czas słodyszka rzepakowego ������������������������������������ 8

REDAKTOR WYDANIA

Zasialiśmy i co teraz? � ������������������������������������������������������� 10

Starania o certyfikat gospodarstwa ekologicznego to trudna sprawa, ale warto. Dowodem na to są okładkowe bohaterki i ich właściciele, z którymi rozmawiamy w tym numerze. Piękne, zdrowe kozy dają zdrowe mleko, z którego powstają zdrowe i coraz popularniejsze produkty. Inspirująca rozmowa z lokalnymi hodowcami na stronach od 4 do 7. W Regionalnym Informatorze Rolniczym nie mogliśmy przemilczeć zmian w ustawie o ziemi. Nowe zapisy budzą kontrowersje i skrajne emocje. My postanowiliśmy przeanalizować je na chłodno. Piszemy również o działalności Agro Klastra Kujawy i wspólnych inicjatywach jego członków. Natomiast specjalistów rolniczych wypytaliśmy o sposoby na zwiększenie efektywności nawożenia, aby nie wyrzucać pieniędzy w błoto, oraz o pomysły na ratowanie pogrążonego w problemach rynku trzody chlewnej. Tradycyjnie zapraszamy do udziału w targach i szkoleniach rolniczych, o których informacje znajdziecie Państwo w naszym kalendarium.

Razem ku innowacjom ��������������������������������������������������� 12

Rewolucja w obrocie ziemią � ������������������������������������ 16

Pastwiska już się zazieleniły � ��������������������������������� 20

Jak uratować naszą wieprzowinę ������������������� 24

Kalendarium imprez � �������������������������������������������������������� 28

Plebiscyt na Rolnika i Firmę Rolniczą ��������������� 31

Miłej lektury!

WYDAWCA: EXPRESS MEDIA sp. z o.o., Bydgoszcz, ul. Warszawska 13, tel. 52 32 60 733  PREZES ZARZĄDU: Marek Ciesielski  REDAKTOR NACZELNY: Artur Szczepański DYREKTOR SPRZEDAŻY: Adrian Basa  REDAKTOR PROWADZĄCY: Dominika Kucharska, d.kucharska@expressmedia.pl, tel. 52 32 60 703 TEKSTY: Kamil Pik, Dominika Kucharska, Lucyna Tataruch, Jan Oleksy, Tomasz Skory  PROJEKT: SZOKSTUDIO Jakub Woźniak, tel. 501 770 373, kontakt@szokstudio.pl SKŁAD: Katarzyna Opasińska, Jakub Woźniak  SPRZEDAŻ: Agata Zielińska, a.zielinska@expressmedia.pl, tel. 52 32 60 740 | Paweł Cieminski, tel. 52 32 60 707 NASZE ODDZIAŁY: Express Inowrocławski, ul. Kr. Jadwigi 42, INOWROCŁAW, tel. 52 355 16 51 | Nowości Brodnica, ul. Przykop 49, BRODNICA, tel. 56 498 46 36 Nowości Grudziądzkie, ul. Wybickiego 38, GRUDZIĄDZ, tel. 56 465 92 64 CP Jesteś zainteresowany kupnem treści lub zdjęć? Skontaktuj się z naszym handlowcem: Piotr Król, tel. 603 076 449, p.krol@expressmedia.pl UWAGA: Redakcja nie zwraca niezamówionych tekstów, zastrzega sobie prawo do ich skracania i zmiany tytułów. Za treść ogłoszeń odpowiada zleceniodawca.

ZNAJDZIESZ NAS NA: www.rir.info.pl www.fb.com/RegionalnyInformatorRolniczy


006321058

y


4 4

- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y

kwiecień/maj

2016

- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y

kwiecień/maj

2016

Kozy są uparte, ale nie są głupie Z Piotrem i Adamem Skoniecznymi, prowadzącymi w Ignackowie w gminie Lipno gospodarstwo ekologiczne, rozmawia Jan Oleksy ZDJĘCIA: Jacek Smarz

Panie Piotrze, zakochał się Pan w kozach? Niekoniecznie. Brak opłacalności produkcji w rolnictwie lat 90. zmusił nas do szukania nowych rozwiązań. Postanowiliśmy zmienić profil produkcji. Zrezygnowaliśmy z nieopłacalnej hodowli owiec i postanowiliśmy z żoną, że będziemy hodować kozy. W tamtym czasie był wielki problem z nabyciem tych zwierząt. Kozy stały się modne i w zakupie były nieosiągalne. Przypadek zrządził, że udało nam się zakupić 19 kóz z Izbicy Kujawskiej od pasjonata hodowli, który zawodowo trudnił się szlifowaniem kryształów. Zakupiliśmy to stado, a jedną kozę dostaliśmy za symboliczną złotówkę. Koza ta stała się w naszym gospodarstwie matką stada. Okazało się, że miała takie cechy genetyczne, które nam odpowiadały, czyli dobry pokrój, odpowiednio ukształtowane wymię i strzyki, umożliwiające dój mechaniczny i dużą wydajność mleczną o dobrych parametrach. Duża, polska, brązowa koza pokryta kozłem alpejskim dała początek naszemu stadu hodowlanemu - rasy barwnej uszlachetnionej. Przekazywane potomstwu dobre cechy genetyczne zapewniały wysoką wydajność mleczną, połączoną z doskonałą jakością. Myślę tu o wysokiej zawartości białka i tłuszczu. Zaczął się szybki postęp hodowlany. Kozy kupiliśmy w kwietniu 1994 r., a już w czerwcu mieliśmy stado pod kontrolą użytkowości mlecznej i pasteryzowane, butelkowane mleko w sklepach w Lipnie, Włocławku i Toruniu. Dzięki uszlachetnieniu stada kozłem alpejskim osiągnęliśmy duże wydajności dochodzące do 1,5 tys. litrów mleka od kozy. Kozy rekordzistki? Kozy prezentowaliśmy na różnych wystawach regionalnych i krajowych. Uzyskiwały tytuły championów i wicechampionów. Największą satysfakcję mieliśmy w 2000 r. na Krajowej

Wystawie Zwierząt Hodowlanych w Warszawie na Służewcu, gdzie kózka z naszej hodowli zdobyła tytuł championa i pokonała kózkę wystawioną przez Instytut Genetyki i Hodowli Zwierząt PAN w Jastrzębcu. Uczeń przerósł mistrza. Przez wiele lat utrzymywaliśmy wysoki poziom hodowlany i produkcyjny. Uszlachetnione kozy stały się bardzo delikatne i zaczęły atakować je różne infekcje. Z wystaw, gdzie było skupisko zwierząt z całego kraju, przywoziliśmy różne zarazki. Kozy traciły odporność na choroby. Wówczas zrezygnowaliśmy z dalszego uszlachetniania poprzez krzyżowanie z rasą alpejską. Stanęliście przed problemem, co dalej robić... Nie wiemy, czy warunki środowiskowe czy też inne czynniki spowodowały atak bakterii chorobotwórczych. Wymiona kóz zaatakował gronkowiec złocisty. Sytuacja wyglądała tragicznie. Mleko nie nadawało się do przetwórstwa. Nie pomagało leczenie antybiotykami, stosowanie autoszczepionek, próby zmiany żywienia. Wezwani na pomoc lekarze weterynarii oraz naukowcy z SGGW radzili, by zlikwidować stado, bo nie widzieli szans, by zniszczyć gronkowca. I zlikwidowaliście? Nie, nadal szukaliśmy innych rozwiązań. Adam postawił na probiotechnologię - efektywne mikoorganizmy. EM to mieszanka różnych mikroorganizmów, które potrafią wspólnie egzystować i korzystnie oddziaływać na organizmy zwierząt i ekosystem. Te naturalne wyroby, zwane popularnie Emami, stosowaliśmy dodając do paszy, do wody, a najbardziej chorym kozom bezpośrednio do pyska. Emami „zaszczepiliśmy” też całe otoczenie oraz obornik. Brzmi to niewiarygodnie, ale pożyteczne mikroorganizmy ProBio Emy wyparły gronkowca! Stado zostało uratowane.

Efekty stosowania mikroorganizmów są przez naukę traktowane z dużym dystansem. Nie mogę zgodzić się ze stanowiskiem naukowców, bo sam doświadczyłem ich zbawiennego działania. Nie wiem, co jest powodem tej niechęci, może lobby nawozowe ma po prostu tak wielkie wpływy. Jeżeli zaczyna się stosować mikroorganizmy, to rezygnuje się z nawozów sztucznych. Czy tak Wasze gospodarstwo stało się gospodarstwem ekologicznym? Nie stosujemy sztucznego nawożenia, ani środków ochrony roślin, a także dodatków do paszy. Sporadycznie zastosowane leki w hodowli kóz przynoszą szybkie i widoczne efekty. Pasza też jest ekologiczna? Dzięki niestosowaniu chemii słoma jest poprzerastana chwastami, ziołami, trawami, więc kozy chętnie jedzą taką bioróżnorodność. Uzupełniają sobie wszelkie niedobory mikroelementów. Składy botaniczne są tak bogate, że w pełni zaspokajają zapotrzebowanie zwierząt na składniki odżywcze. Taką karmę można uzyskać tylko w uprawie ekologicznej. Kozom podajemy też sianokiszonkę z żyta i wyki ozimej. Mieszanka żyta z wyką ozimą, czyli rośliną wysokobiałkową, poprawia wartości pokarmowe i urozmaica skład. Jest chętnie pobierana przez kozy. W żywieniu stosujemy sianokiszonkę z traw i lucerny oraz pasze treściwe z ziarna zbóż wyprodukowanych w gospodarstwie. Czy efektywne mikroorganizmy stosujecie też na polach? Emy stosujemy na resztki pożniwne, by przyspieszyć ich rozkład oraz nalistnie w trakcie wegetacji roślin uprawnych. Dzięki mikroorganizmom roślina może w pełni czerpać z ziemi. Później w postaci sianokiszonki jest doskonałym pożywieniem dla kóz, które przestały chorować. Proszę spojrzeć do zeszytu zabiegów weterynaryjnych, gdzie od przejścia na ekologię


zyskaj rabat do 4500 zł*

006064830

* o szczególy oferty zapytaj w salonie sprzedaży


6

- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y

kwiecień/maj

2016

są puste, niezapisane kartki. W przeszłości była szczelnie zapełniona dokumentacją zabiegów weterynaryjnych. Zmniejszyły się koszty prowadzenia gospodarstwa. To wszystko poprawia wynik ekonomiczny.

Dzięki niestosowaniu chemii słoma jest poprzerastana chwastami, ziołami, trawami, więc kozy chętnie jedzą taką bioróżnorodność.

Dodatkowo macie własny ekologiczny nawóz. Wytwarzamy około 150 ton obornika rocznie. Przechodząc obok niego nie czuje się nieprzyjemnych zapachów, bo przy zastosowaniu Emów eliminowane są odory i szkodliwe gazy. To wszystko jest wynikiem dobroczynnej działalności mikroorganizmów, dzięki którym następuje szybka fermentacja, podczas której wszystkie lotne substancje są przetwarzane. A jeżeli nie ma nieprzyjemnego zapachu, to nie ma strat azotu i świadczy to o prawidłowym procesie rozkładu materii organicznej. Jesteście samowystarczalni! Tak. Przy stosowaniu ekologii na pewno zmniejszyła się wydajność mleczna, ale coś za coś. Przede wszystkim nie mamy w hodowli problemów zdrowotnych. Zdrowe zwierzęta, zdrowe mleko, zdrowe produkty. Mleko odstawiacie do dalszego przerobu? Podstawowym odbiorcą jest mleczarnia Turek, ale w tym roku rozwinął się rynek zbytu dla produkcji ekologicznej. Związani jesteśmy także z przetwórnią ekologiczną z Wiejcy pod Warszawą. My mamy certyfikat ekologiczny na produkcję mleka, a oni na przetwórstwo. Dodatkowo pojawiły się jeszcze dwa kolejne punkty odbioru, które praktycznie zagospodarowują całość wytworzonego mleka. Rynek produkcji koziarskiej, a szczególnie ekologicznej, na tyle się rozwinął, że mleko wyprodukowane w naszym gospodarstwie jest całkowicie zagospodarowane. My zajmujemy się produkcją mleka, a oni produkcją serów, twarogów, jogurtów. Nie chcecie się rozdrabniać? Hodować kozy, robić przetwórstwo i jeszcze to sprzedawać - to za dużo. Potrzebna jest specjalizacja. Wolimy układ, że my produkujemy dobre mleko, a oni na bazie tego dobrego surowca robią przetwory wysokiej jakości. Wszyscy są zadowoleni, klienci również, mimo wysokich cen. Dla mnie są to ceny zaporowe. Kilogram sera, który kosztuje 100 zł, to przecież drogo! A jednak są chętni. I to nie są klienci jednorazowi. Dobrze wstrzeliliście się z tą ekologią. W czym widzicie Panowie największy problem? W tej chwili pozbyliśmy się większości problemów, dzięki ekologii i szerokiemu stosowaniu Emów. Mamy spokojną głowę, pracujemy bez stresów i niepotrzebnych napięć. Oczywiście, trzeba doglądać stada, ale nie ma już obaw o zdrowie zwierząt. Jedyną kwestią jest dalsza praca hodowlana. Ozdobą koziarni jest nowo zakupiony kozioł rasy anglonubijskiej. Ta rasa słynie z tego, że jej osobniki wyróżniają się


- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y

Piotr Skonieczny po przejściu na rentę strukturalną przekazał formalnie gospodarstwo synowi Adamowi (mechanik, rolnik i magister inżynier informatyk), ale nadal prowadzą je wspólnie, specjalizując się w hodowli kóz. Od 2009 roku gospodarstwo posiada certyfikat ekologiczny (fotowoltaika, panele solarne), w 2012 uzyskało I nagrodę w V konkursie na najlepsze ekologiczne gospodarstwo towarowe w województwie kujawsko-pomorskim, a także zdobyło liczne nagrody na wystawach zwierząt hodowlanych.

wielkością i urodą. Mają długie opadające uszy, garbaty nos... a przede wszystkim są łagodne jak baranki i przyjazne jak psy. Krzyżowanie naszych kóz rasy barwnej uszlachetnionej z kozłem rasy anglonubijskeij pozwoli podnieść zawartość białka i tłuszczu w mleku. Jak wygląda rynek mięsny koźliny? Ten rynek nie istnieje. Ani koźliny ani koźlęciny nie ma w sklepach. To jest ogólny problem braku ubojni dla małych przeżuwaczy. Zwierząt jest tak mało, że nie opłaca się otwierać ubojni. Koło się zamyka. Kiedyś koźlęta były eksportowane do Włoch, ale paradoksalnie wraz z wejściem do UE, ten rynek się zamknął. A to jest mięso naprawdę świetne, ma właściwości prozdrowotne, odżywcze... Mięso jest smaczne i delikatne, bogate w cenne składniki odżywcze, ale niestety niedostępne na rynku. Natomiast mleko kozie jest w sprzedaży. Niektórych odrzuca jego specyficzny smak i zapach?

Mleko kozie nie powinno się różnić smakiem i zapachem od krowiego. Specyficzny zapach pochodzi z gruczołów potowych, umieszczonych na głowie, które wydzielają kwas kapronowy, ale u ras szlachetnych te gruczoły są w zaniku. Spotykany jest on jedynie w mleku starych ras. Zmieniło się środowisko, w którym żyją zwierzęta, zmieniły się rasy zwierząt, zmieniło się żywienie. Te wszystkie starania prowadzą do tego, by mleko było jak najlepszej jakości, doskonałe smakowo, zapachowo i odżywczo. Wiadomo bowiem, że mleko to jest wyjątkowo cenne. Zawiera znacznie więcej wartościowych składników niż mleko krowie. Wynika to między innymi z faktu, że kozy żywione są bardziej naturalnie. Panie Adamie, jak magister inżynier informatyk czuje się wśród kóz? Lepiej niż za biurkiem. Cały dzień jestem w ruchu. Hodowla kóz to wielce interesujące zajęcie. Zajmowaliśmy się różnymi zwierzętami, ale z kozami najprzyjemniej się pracuje, bo są to zwierzęta inteligentne, mądre i psotne.

Określenie „głupi jak koza” jest krzywdzące? Są uparte, ale nie są głupie. Stado funkcjonuje trochę podobnie, jak dobrze zorganizowane społeczeństwo z systemem hierarchii. Kozy mają wykształcony instynkt opiekuńczy. Jeżeli jakieś koźlę potrzebuje pomocy, to nieważne, od której matki pochodzi, całe stado się nim zajmuje. Niekiedy bywają agresywne wobec siebie, próbując najsłabszego osobnika wyeliminować ze stada, by go nie osłabiał. To pierwotny instynkt w obliczu zagrożenia przez drapieżniki. Nasze kozy mają dużo swobody - przestronne, jasne pomieszczenie na głębokiej ściółce i duży wybieg na polu. Koziarstwo się rozwinie? Było niszą i tak pozostanie. Jest zainteresowanie, ale nie aż tak ogromne. To zależy, jak będzie się rozwijał rynek. Jeżeli będzie rosła rzesza smakoszy kozich wyrobów, to znajdą się producenci. A klienci będą rośli w siłę, jeżeli wzrastać będzie świadomość zdrowego żywienia i zasobność portfela, bo sama świadomość nie wystarczy.CP

7


8

- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y

kwiecień/maj

2016

Czas słodyszka rzepakowego Ta niewinna nazwa nie zwiastuje niczego dobrego. Szkodnik pojawił się w tym sezonie wyjątkowo wcześnie i zaatakował rzepak ozimy w fazie, gdy ta roślina jest bardzo wrażliwa. Niestety, dla rolników oznacza to duże, rozciągnięte w czasie straty. Ostrzegamy - jedno pryskanie nie wystarczy. TEKST: Lucyna Tataruch

P

aństwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa zaalarmowała - słodyszek, jeden z najgroźniejszych dla rzepaku insektów, pojawił się w województwach: wielkopolskim, dolnośląskim, opolskim, małopolskim, śląskim, lubuskim, zachodniopomorskim, podkarpackim i kujawsko-pomorskim. Dorosły osobnik ma od 1,5 do 2,5 milimetrów, jest owalny, czarny z zielonym i niebieskim metalicznym połyskiem. Jego żółto-biała larwa wraz z czarnobrązową głową mierzy z kolei 3,5-4 milimetry, ma ciemne plamy i trzy pary odnóży. Zimuje w ściółkach na brzegach lasów, zarośli, na skarpach i nasypach.

Gdy szkodnik się budzi Ten chrząszcz najczęściej wylatuje, gdy temperatura wynosi od 10 do 11 stopni Celsjusza.

Najpierw odżywia się nektarem i pyłkiem różnych roślin, również takich jak: rzodkiew oleista, kapusta czarna, gorczyca jasna, rzepa ścierniskowa, brukiew, rzodkiewka oraz tych dziko rosnących: gorczyca polna i rzodkiew świrzepa. Kiedy robi się cieplej i temperatura osiąga powyżej 15 stopni Celsjusza, szkodnik zaczyna przelatywać nad plantacje rzepaku. Niestety, chcąc dostać się do pyłku kwiatowego, wgryza się w pąki kwiatowe, wydrążając je jednocześnie. Te po takim ataku żółkną, usychają i opadają. Nadgryzione pąki są nieregularne, co powoduje równie nieregularne kwiatostany, a później nierównomierne rozłożenie łuszczyn. Przez to spodziewany plon nasion może być mniejszy nawet o 30 procent lub więcej! Zależy to w głównej mierze od wczesności wegetacji odmian. Te wczesne, w zależności od temperatury, mogą uniknąć masowego ataku szkodnika lub tolerować jego późniejszy nalot. Bardziej narażony na uszkodzenie jest rzepak później dojrzewający. Wraz z kwitnięciem zagrożenie ze strony słodyszka maleje. Warto też pamiętać, iż objawy jego działalności bywają mylone z cylidrosporiozą na łyszczynach, ze stratami po późnych przymrozkach oraz po suszy, gdy pąki opadają jednolicie, ale przedwcześnie.

żyć więcej niż 10 szkodników na roślinie, trzeba zastosować preparaty z chloropiryfosem. W przypadku mniejszego nalotu, czyli do 9 słodyszków na roślinie, wystarczy acetramipryd albo pyretroid. Kiedy nalot pozostaje intensywny, kolejne zabiegi planujemy w tej samej fazie, jednak trochę później, przy widocznych już zamkniętych pąkach w kwiatostanach bocznych (BBCH 55-57). Na tym etapie zalecane są insektycydy z pyretroidami lub acetamiprydem. Co ważne, kolejne pryskania powinny być przeprowadzane z zastosowaniem chemikaliów z innej grupy niż poprzednio. Chloropiryfos jest dozwolony na tym etapie wyłącznie wtedy, gdy szkodnik nadal atakuje masowo - dostrzega się powyżej 15 insektów na roślinie lub została potwierdzona odporność lokalnej populacji na pyretroidy. Na początku kwitnienia (BBCH 58-60) powinno stosować się wyłącznie acetampiryd lub tau-fluwalinat, by ochronić entomofaunę zapylaczy. Pryskanie należy zaplanować na wieczór. PIORiN przypomina, że można ograniczyć możliwości występowania szkodnika również poprzez prawidłowe zastosowanie agrotechniki, izolowanie rzepaku od innych roślin krzyżowych i kapustnych warzyw, wysiewy wcześnie zakwitających odmian oraz tych wcześnie wznawiających wegetację wiosenną.CP

Co zrobić? Dla właściwej ochrony rzepaku zaleca się nawet do trzech zabiegów chemicznych. Naukowcy z Wielkopolski podpowiadają, jak najlepiej zwalczyć szkodnika. Ten przebadany schemat jest ważny, bowiem pozwala on ochronić potrzebne uprawie zapylające owady oraz uwzględnia substancje, na które słodyszek zdążył się już uodpornić. Pierwsze pryskanie powinno odbyć się w fazie zielonych pąków, gdy są one widoczne z góry (BBCH 51-51). Jeśli da się zauwa-

Przez atak słodyszka spodziewany plon nasion może być mniejszy nawet o 30 procent lub więcej!


006314007


10

- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y

kwiecień/maj

2016

Zasialiśmy i co teraz?

Im większa będzie efektywność nawożenia, tym będzie ono bardziej opłacalne - z Markiem Radzimierskim, specjalistą z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego Minikowo - Oddział w Przysieku, rozmawia Jan Oleksy. Zboża jare nieco różnią się od ozimych pod względem potrzeb pokarmowych, mają bowiem dużo mniej czasu na wydanie plonu... Dlatego należy starać się jak najlepiej wykorzystać dostępne w gospodarstwie środki oraz warunki, w których zboże jare ma wzrastać i kształtować ziarno. Aby prawidłowo ustalić nawożenie, trzeba znać zawartość przyswajalnych składników w glebie oraz jej kwasowość, a także potrzeby pokarmowe uprawianych roślin dla uzyskania konkretnego (możliwego do osiągnięcia) plonu. Im większa będzie efektywność nawożenia, tym będzie ono bardziej opłacalne, a straty składników pokarmowych (zwłaszcza azotu) oraz zanieczyszczenie wód - mniejsze. Od czego zależy efektywność nawożenia? Od terminów nawożenia, dawek nawożenia podstawowego, dostępności wody i kwasowości gleby. Terminy nawożenia powinny być dostosowane do procesu budowy plonu. Zboża przechodzą pięć okresów krytycznych. W tym czasie nie może w glebie zabraknąć wody i wszystkich potrzebnych składników pokarmowych. W przypadku zbóż jarych fosfor, potas i magnez daje się przedsiewnie, podczas przygotowywania pola do siewu. Natomiast azot może być zastosowany przedsiewnie w całości albo częściowo (w tym przypadku pogłówne uzupełnienie w 1 lub 2 dawkach: w fazie krzewienia i ewentualnie przed strzelaniem w źdźbło). A dawki nawożenia podstawowego? Powinny być optymalne w danej sytuacji. Tutaj najważniejsze jest poznanie zasobności gleby i zaplanowanie plonu. Ważna jest strategia nawożenia. Przy ograniczonych środkach finansowych najpierw należy uzupełnić braku-

jący składnik, a za pozostałą kwotę podać wszystkie inne potrzebne składniki (np. nawóz wieloskładnikowy lub zróżnicowane dawki jednoskładnikowych), zawsze przedsiewnie. Żadnego składnika nie można pominąć, bowiem zgodnie z prawem minimum Liebiga - plon będzie tylko tak duży, na ile pozwoli ilość tego składnika pokarmowego, dostępnego dla roślin, którego jest najmniej. Dużym problemem jest dostępność wody... Przy krótkim okresie wegetacji (w praktyce 120-140 dni) o plonowaniu decyduje przede wszystkim rozkład opadów w okresie od połowy kwietnia do końca maja. Gdy nie ma wody, utrudnione jest pobieranie pokarmu z gleby, a w skrajnych przypadkach ustaje ono całkowicie. Wtedy roślina pobiera wodę i niezbędne składniki z dolnych liści, dlatego podczas suszy można zaobserwować łany zasychające od dołu. Dla poprawienia pojemności wodnej gleby i jej odporności na suszę należy zwiększyć ilość próchnicy - np. poprzez wysiew poplonów na przyoranie, systematyczne nawożenie obornikiem, pozostawianie resztek pożniwnych na polu, uprawę wieloletnich roślin motylkowatych. Co z regulacją kwasowości gleby? Najbardziej wrażliwy na kwaśny odczyn jest jęczmień, a najbardziej tolerancyjne żyto. Zarówno zbyt niskie pH gleby (poniżej 5), jak i zbyt wysokie (powyżej 7,5) ogranicza dostępność składników pokarmowych. Jednak doprowadzanie odczynu do obojętnego (pH 6,8-7,2) jest uzasadnione tylko na glebach ciężkich. Optymalne pH dla zbóż jarych przedstawia się następująco: dla pszenicy jarej powinno ono wynosić 5,6-7,0, dla pszenżyta jarego - 5,8-7,0, dla jęczmienia jarego - 6,5-7,3, dla żyta jarego - 4,8-7,0, a dla owsa - 5,5-7,0.

Przy ograniczonych środkach finansowych najpierw należy uzupełnić brakujący składnik, a za pozostałą kwotę podać wszystkie inne potrzebne składniki. MAREK RADZIMIRSKI, SPECJALISTA KPODR W PRZYSIEKU

Kiedy wapnowanie jest konieczne? Regulacja odczynu gleby dokonywana jest poprzez wapnowanie, przy czym: użycie wapna tlenkowego (w formie CaO) jest dopuszczalne wyłącznie na glebach ciężkich - choć lepiej stosować formę węglanową; najbezpieczniejsze jest naturalne wapno w postaci mielonych dolomitów, kredy jeziornej itp., a ze związków chemicznych - węglanu wapniowego. Wapnowanie należy przeprowadzać bezpośrednio po zbiorach roślin przedplonowych, odczekać pewien czas i wymieszać z glebą. Nie należy wapnować bezpośrednio przed siewem, a w razie konieczności podniesienia pH użyć tylko naturalnych form wapna lub małych dawek wapna przemysłowego i dokładnie wymieszać go z glebą, aby nie zaszkodzić siewkom. Przed wapnowaniem niezbędne jest wykonanie badań gleby. Na podstawie danych otrzymanych z OSChR należy ustalić potrzeby wapnowania. Np. przy potrzebach koniecznych dla gleby bardzo lekkiej wynosi ona 3 t CaO/ha, przy lekkiej 3,5 t CaO/ha, przy średniej 4,5 t CaO/ha, a przy ciężkiej 6,0 t CaO/ha. Przy potrzebach wskazanych są one odpowiednio mniejsze i wynoszą przy bardzo lekkiej glebie 1 t CaO)/ha, przy lekkiej 1,5 t CaO/ha, przy średniej 1,7 t CaO/ha i przy ciężkiej 2 t CaO/ha.CP


006295214

006288689


12

- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y

kwiecień/maj

2016

Małe i średnie firmy z sektora rolno-spożywczego rzadko stać na prowadzenie własnych badań rozwojowych. Przedsiębiorcy mogą jednak wspólnie zlecać takie badania naukowcom. Ta idea przyświecała twórcom Agro Klastra Kujawy.

Badania dla klastra prowadzi, m.in., Zakład Fitopatologii Molekularnej UTP

TEKST: Tomasz Skory  ZDJĘCIA: Tomasz Czachorowski

RAZEM ku innowacjom W

edług „Strategii rozwoju województwa kujawsko-pomorskiego” jednym z najważniejszych wyzwań, jakie czekają nasz region w najbliższych latach, jest wdrażanie innowacji, mających na celu budowę nowoczesnego sektora rolno-spożywczego. By stało się to jednak możliwe, konieczna jest integracja rolników, przetwórców żywności oraz firm produkujących maszyny, urządzenia i inne środki do produkcji rolnej ze środowiskiem naukowym.

Wspólne rozwiązanie - Małych i średnich firm nie stać na zakładanie własnych laboratoriów, w których prowadzo-

ne byłyby badania rozwojowe, z kolei dużych przedsiębiorstw, które mają własne centra badawcze, nie ma w regionie zbyt wiele, a rezultaty i opracowane technologie zachowują one zwykle dla siebie - mówi Michał Majcherek, prezes Agro Klastra Kujawy. - Firmy mogą jednak zlecać takie badania na zewnątrz, a w przypadku przedsiębiorstw, które ze sobą nie konkurują lub nawet konkurują, ale zmagają się z tym samym problemem, nic nie stoi na przeszkodzie, by wspólnie próbowały znaleźć rozwiązanie. W ten sposób narodziła się idea zrzeszania się w klastrze, skupiającym firmy z sektora rolno-spożywczego. Pomysł na utworzenie takiej organizacji w regionie zakiełkował w 2013 roku, gdy grupa przedsiębiorców z Kujawsko-Pomorskiego wzięła udział w programie „Voucher

badawczy”, w ramach którego współpracowała z naukowcami z UTP przy opracowywaniu innowacyjnych rozwiązań z pogranicza rolnictwa, nauki i biznesu. Po jego zakończeniu producenci widzieli dalszą potrzebę integracji i tak w 2014 roku sformalizował się Agro Klaster Kujawy. W tej chwili należy do niego dziewiętnaście firm: AgroBiznes Park, AgroEnter, Agroprim, Bank BGŻ, Biogazownia Rypin, Biuro Innowacji Gospodarczych, Combi Line, Doradztwo Gospodarcze A. Jacewicz, Drobex, Gagner, Grados, Grupa Doradczo-Szkoleniowa Falco, Holkap, Marex Technology, Niewieścin, Polmass, Proeco Polska, Wiatrak oraz Zakład Badawczy Przemysłu Piekarskiego. Łącznie przedsiębiorstwa skupione w Agro Klastrze Kujawy zatrudniają


- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y

ok. 1500 pracowników, a ich obroty sięgają 700 milionów złotych rocznie.

Praktycy czerpią z nauki Wiele z tych firm prowadzi ścisłą współpracę w zakresie badań i rozwoju z Uniwersytetem Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy. Klaster korzysta też z pomocy specjalistów z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, Wyższej Szkoły Gospodarki, Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, Instytutu Technologiczno-Przyrodniczego w Falentach oraz Instytutu Innowacyjności i Zrównoważonego Rozwoju. Współpracuje również z Towarzystwem Przyjaciół Dolnej Wisły, Stowarzyszeniem Edukacji i Rozwoju AMICUS w Kruszwicy oraz lokalnymi samorządami. - Misją naszego klastra jest prowadzenie działań, które będą służyć rozwojowi zrzeszonych firm, oraz inicjowanie współpracy pomiędzy przedsiębiorstwami z sektora agrobiznesu, administracją, stowarzyszeniami branżowymi, instytucjami edukacyjnymi i badawczo-rozwojowymi oraz innymi zainteresowanymi podmiotami, a w rezultacie stymulowanie wzrostu gospodarczego w regionie - tłumaczy Michał Majcherek.

Misje, targi, innowacje Klaster realizuje tę misję poprzez organizowanie wyjazdów na targi międzynarodowe i zagraniczne misje handlowe, informowanie i wspomaganie swoich członków w procesie uzyskiwania środków na wsparcie przedsięwzięć rozwojowych oraz reprezentowanie stanowiska przedsiębiorców sektora agrobiznesu przed administracją rządową i samorządową w sprawach istotnych dla gospodarki.

Najważniejszym zadaniem jest jednak wspieranie innowacyjności firm poprzez wspólne prace badawczo-rozwojowe z instytucjami naukowymi. W tej chwili, m.in., Zakład Fitopatologii Molekularnej Wydziału Rolnictwa i Biotechnologii UTP prowadzi badania mające na celu identyfikację procesów zachodzących w produktach rolnych i spożywczych, a Laboratorium Badawcze Mikotoksyn na Wydziale Nauk Przyrodniczych UKW przeprowadza oceny ryzyka skażenia żywności i pasz patogennymi grzybami i mikotoksynami. Bezpieczeństwo i wysoka jakość produktów to bowiem priorytet dla członków organizacji. Od rozpoczęcia badań do opracowania konkretnych rozwiązań, które da się wprowadzić w życie, jest jednak długa droga. - Problem z innowacyjnością w rolnictwie związany jest z długim cyklem produkcyjnym. Badania trwają latami, a tymczasem większość programów dla przedsiębiorców, które mają wspierać innowacyjność, ma krótki termin i nie uwzględnia specyfiki produkcji rolniczej - mówi prof. Jacek Długosz, wiceprezes klastra i prodziekan ds. nauki Wydziału Rolnictwa i Biotechnologii UTP. - Również wielu przedsiębiorców wykazuje dużą niecierpliwość, co do zwrotu zainwestowanego w badania kapitału. Wyraża się to w chęci uzyskania natychmiastowych efektów. Prawdopodobnie z tego powodu kilku przedsiębiorców, którzy uczestniczyli w zakładaniu klastra, zrezygnowało z członkostwa. Ich miejsce szybko zajęły jednak nowe firmy, które o innowacjach myślą perspektywicznie.

Dojrzały klaster - Na razie naszym największym osiągnięciem jest to, że pojawiły się firmy, które rozpoczęły współpracę z uczelnią. Teraz potrzeba jeszcze, by firma z klastra za jego pomocą zrealizowała projekt, który odniesie sukces na większą skalę niż dotychczasowe vouchery badawcze czy też bony na innowacje. Wtedy być może uda się przełamać bariery braku zaufania i chęci do współpracy gospodarczej i inne firmy zaczną się do nas zgłaszać, zauważając sens inwestowania w innowacje - dodaje prof. Długosz. Docelowo Agro Klaster Kujawy ma stać się organizacją znaną nie tylko w skali lokalnej, ale krajowej i międzynarodowej. Już powoli zaczyna zyskiwać uznanie w oczach środowisk biznesowych. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, przeprowadzając pod koniec ubiegłego roku inwentaryzację klastrów w Polsce, wyróżniła Agro Klaster Kujawy jako jeden z czterech „dojrzałych” klastrów w naszym regionie i jedyny w województwie kujawsko-pomorskim klaster z sektora spożywczego.

Misją klastra jest prowadzenie działań, które będą służyć rozwojowi zrzeszonych firm oraz inicjowanie współpracy pomiędzy przedsiębiorstwami, a w rezultacie stymulowanie wzrostu gospodarczego w regionie. MICHAŁ MAJCHEREK, PREZES AGRO KLASTRA KUJAWY

Kierunek: Wschód Plany na przyszłość są ambitne. Firmy z Agro Klastra Kujawy złożyły już wnioski na granty z Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój w ramach Poddziałania 2.3.2 - „Bon na Innowacje dla MSP” i w ramach Poddziałania 1.1.1 - „Badania przemysłowe i prace rozwojowe realizowane przez przedsiębiorstwa”. Zamierzają też startować w innych krajowych i regionalnych konkursach, związanych z badaniami i rozwojem. Klaster będzie próbował również umocnić swoją pozycję na rynku lokalnym i zagranicznym. Przetwórców szczególnie interesuje kierunek wschodni. - Są wśród nas firmy, które mają doświadczenie na rynkach zagranicznych i z którymi zorganizowaliśmy już kilka misji gospodarczych, m.in. na Białoruś i Ukrainę. Mamy partnerów, którzy działają na rynku tureckim i penetrowaliśmy już rynek rosyjski, który ze względu na embargo jest jednak dość kłopotliwy. Teraz obiektem naszego zainteresowania są Indie - zdradza Michał Majcherek. - Indie to potężny rynek, na którym opłaca się wytwarzać żywność na miejscu. Stąd zainteresowanie polskich inwestorów, by otwierać w Indiach zakłady, do których nasze firmy mogłyby również dostarczyć potrzebną technologię.CP

13


Już 24 czerwca KOLEJNE WYDANIE

006317043

REKLAMA Agata Zielińska tel. 609 050 446, a.zielinska@expressmedia.pl Anna Lewandowska tel. 607 370 355, a.lewandowska@expressmedia.pl

006319632

Regionalnego Informatora Rolniczego


006317043

006293760

006274884

006319632


16

- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y

kwiecień/maj

2016

14 kwietnia Sejm przyjął ustawę o wstrzymaniu sprzedaży ziemi z zasobów Skarbu Państwa. Przyjęte zostały poprawki zgłoszone przez Senat. Ustawa znacząco zmienia również zasady prywatnego obrotu ziemią. Rząd chce, aby weszła w życie 1 maja. TEKST: Kamil Pik

P

rzyjęte przez parlament prawo wstrzymuje sprzedaż państwowych gruntów na 5 lat, z wyjątkiem nieruchomości o powierzchni do 2 ha oraz innych przeznaczonych, np. na cele nierolne, takie jak budownictwo mieszkaniowe, centra biznesowo-logistyczne, czy składy magazynowe. Nieruchomości rolne o powierzchni powyżej 2 ha z zasobów ANR będzie można jedynie wydzierżawić. Ograniczenia dotyczące osób mogących przystąpić do przetargu ograniczonego na dzierżawę są rolnikom znane z dotychczasowych praktyk agencji, w tym zakresie: m.in. mieszkanie od 5 lat na terenie gminy, w której leży nieruchomość lub sąsiedniej oraz nieprzekraczanie przez oferenta areału 300 ha. Na ostatnim etapie wprowadzono też poprawki dopuszczające do przetargów orga-

nizowanych przez ANR młodych rolników, którzy uzyskali pomoc ze środków unijnych, pod warunkiem, że uzupełnią swoje kwalifikacje zawodowe. Rolnik, który zakupi ziemię, będzie również musiał osobiście uprawiać ją przez okres 10 lat od jej zakupu. W ramach prywatnego obrotu ziemią, będą mogli ją kupić jedynie wykwalifikowani rolnicy (z wykształceniem rolniczym). Przepis ten nie będzie dotyczył kościołów i związków wyznaniowych. Spod rygoru przepisów o kształtowaniu ustroju rolnego wyjęto też działki o powierzchni do 0,3 hektara. Po co ta ustawa? Jeszcze w kampanii wyborczej PiS zapowiadało, że trzeba ochronić polską ziemię przed wykupem przez obcokrajowców. Przyjęta właśnie ustawa

ma być taką właśnie ochroną. 1 maja wygasa, trwający od momentu naszego wejścia do Unii Europejskiej, okres przejściowy na kupno ziemi w Polsce przez obcokrajowców. Nowo uchwalone przepisy, pomimo końca tego okresu, czynią zakup ziemi przez obcokrajowców praktycznie niemożliwym. Nieoficjalnie wielu rolników zwraca jednak uwagę, że zagrożenie wykupem ziemi przez obcokrajowców to swoisty mit i zwykła demagogia. A ustawa, o ile faktycznie mogłaby wprowadzać pewne regulacje dotyczące zakupu ziemi od Skarbu Państwa, nie powinna już ingerować w to, co może ze swoją prywatną ziemią zrobić każdy rolnik.

P

O

Co się zmieni? Ustawa przede wszystkim wprowadza wstrzymanie sprzedaży nieruchomości wchodzących w skład Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa w okresie 5 lat od dnia jej wejścia w życie. W tym okresie podstawowym sposobem zagospodarowania nieruchomości ZWRSP będą trwałe dzierżawy. Zgodnie z ustawą wstrzymanie sprzedaży nie będzie dotyczyć: nieruchomości i ich części przeznaczonych na inne cele niż rolne, w szczególności na inwestycje transportowe, budownictwo mieszkaniowe, obiekty sportowo-rekreacyjne lub nieruchomości położonych w granicach specjalnych stref ekonomicznych lub domów, lokali miesz-

R


006304673

AUTORYZOWANY DYSTRYBUTOR FILTRÓW

Iława Mszanowo

Pasze | Koncentraty | Surowce Od 1991 r. karmimy zwierzęta. Specjalizujemy się w produkcji paszy dla drobiu, trzody chlewnej i ślimaków. Oferujemy również mieszanki paszowe i koncentraty dla bydła. Nowoczesna technologia i zautomatyzowane linie produkcyjne sterowane komputerowo gwarantują zawsze doskonały i bezpieczny produkt.

Prowadzimy skup zbóż. Oferujemy także usługowe suszenie zbóż oraz badania surowców i mieszanek paszowych w nowoczesnym laboratorium.

ROBIMY TO OD 25 LAT

Spółka Jawna M. Tkaczyk, St. Pawłowski

_______ KONTAKT _______ Biuro w Iławie ul. Dąbrowskiego 10, 14-200 Iława tel. 89 648 74 41 Wytwórnia Pasz w Mszanowie ul. Podleśna 5 13-300 Nowe Miasto Lubawskie dział handlowy: tel. 56 474 07 89, 56 474 07 91 fax 56 474 07 90, tel. kom. 601 972 251 Doradcy żywieniowi: Tel. 601 781 516, 603 131 741, 609 524 096

www.kompasz.pl

006069939

Naszym celem jest produkcja zdrowej paszy. A zdrowa pasza to zdrowe zwierzę.

PPH


18

- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y

kalnych, budynków gospodarczych i garaży wraz z niezbędnymi gruntami oraz ogródków przydomowych, lub nieruchomości rolnych o powierzchni do 2 ha. Ustawodawca przewidział również możliwość odstępstwa od tych rygorów. Minister rolnictwa i rozwoju wsi na wniosek prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych będzie mógł wyrazić zgodę na sprzedaż innych nieruchomości niż wymienione wyżej, jeśli będą za tym przemawiać względy społeczno-gospodarcze (np. wtedy, gdy izba rolnicza albo inne organizacje rolnicze wystąpią o przeprowadzenie przetargu ograniczonego na sprzedaż na rzecz rolników indywidualnych). Tylko rolnicy indywidualni Przyjęte przez parlamentarzystów nowe prawo zmienia szczegółowe przepisy kilku różnych ustaw. Między innymi tej o kształtowaniu ustroju rolnego z 11 kwietnia 2003 r. Wprowadzone zmiany stanowią, że nabywcami nieruchomości rolnych będą mogli być tylko rolnicy indywidualni, czyli posiadający wykształcenie rolnicze, prowadzący osobiście co najmniej przez 5 lat gospodarstwo rolne o powierzchni nieprzekraczającej 300 ha użytków rolnych i zamieszkujący w tym gospodarstwie. Ograniczeniom tym nie będą podlegać: jednostki samorządu terytorialnego, Skarb Państwa, kościelne osoby prawne i związki wyznaniowe, osoby bliskie zbywcy (czyli spadkobiercy, rodzeństwo, dzieci rodzeństwa, małżonkowie, osoby przysposabiające i przysposobione). Oznacza to, że nadal będzie można przekazać ziemię rolną np. dzieciom jako darowiznę czy też w ramach umowy dożywocia. W przypadku przekazywania nieruchomości rolnej, jako spadku na podstawie testamentu, ANR będzie miała prawo nabycia odziedziczonej nieruchomości, jeżeli spadkobiercą testamentowym będzie osoba spoza kręgu spadkobierców ustawowych albo niebędąca rolnikiem indywidualnym. W uzasadnieniu do ustawy przygotowanym przez ministerstwo można znaleźć jednak i taki zapis, że prezes ANR będzie mógł zdecydować, że ziemie będą mogły nabyć także inne podmioty, dające gwarancję należytego prowadzenia działalności rolniczej, o ile jednocześnie w wyniku nabycia nie dojdzie do nadmiernej koncentracji gruntów rolnych. Zgodę na nabycie nieruchomości rolnej będzie mogła uzyskać również osoba fizyczna, zamierzająca utworzyć gospodarstwo rodzinne, jeśli posiada kwalifikacje rolnicze, daje rękojmię należytego prowadzenia działalności rolniczej i, co ważne, zobowiąże się do zamieszkiwania w okresie 5 lat od dnia nabycia nieruchomości na terenie gminy,

kwiecień/maj

2016

na obszarze której położona jest jedna z nieruchomości rolnych, która wejdzie w skład tworzonego gospodarstwa rodzinnego. W przypadku niewyrażenia zgody na nabycie nieruchomości, agencja na wniosek sprzedawcy będzie zobowiązana do nabycia tej nieruchomości za zapłatą ceny rynkowej. Ustawa ogranicza możliwość zakupu ziemi przez osoby, których zasadnicza aktywność życiowa i zawodowa ma miejsce poza rolnictwem, a zakup ziemi traktowana jest przez nie jako forma lokaty kapitału. W tym celu wprowadzono zakaz sprzedaży lub oddania nieruchomości rolnej w posiadanie innemu podmiotowi bez zgody sądu przez okres 10 lat od dnia jej zakupu. Agencja odkupi udziały Agencja Nieruchomości Rolnych dostała również prawo pierwokupu akcji lub udziałów w spółkach prawa handlowego będących właścicielami nieruchomości rolnych. Ponadto w przypadku zmiany wspólnika lub przystąpienia nowego wspólnika do spółki osobowej, która jest właścicielem nieruchomości rolnej, agencja działająca na rzecz Skarbu Państwa, będzie mogła złożyć oświadczenie o nabyciu tej nieruchomości za zapłatą równowartości pieniężnej. Jak uzasadnia ten przepis ministerstwo? Ma on mianowicie zapobiec nabywaniu ziemi przez osoby, które nie są rolnikami. Ustawa daje też agencji możliwość sprawdzania, czy nabywca ziemi rolnej dotrzymuje zobowiązania i mieszka na terenie gminy, w której położona jest nieruchomość oraz czy uprawia zakupioną ziemię. Przepisy te nie będą mieć zastosowania, gdy nabywcą akcji lub udziałów będzie osoba bliska zbywcy, a w przypadku spółek osobowych, gdy wspólnikiem ma zostać osoba bliska któremukolwiek ze wspólników. W przepisach dotyczących spółek posiadających nieruchomości rolne analitycy dopatrują się jednak sporej luki. Według prawników ANR, będzie mogła ingerować w transakcje dotyczące udziałów lub akcji w spółkach, które posiadają nieruchomości rolne. Nie będzie jednak mogła tego zrobić już w przypadku nieruchomości będących własnością tzw. spółek córek. Ryzyko nadużyć? Wymyślone przez rząd i przyjęte przez parlament przepisy wprowadzają daleko idący nadzór dyrektorów i prezesów ANR nad niemal całym rynkiem obrotu nieruchomościami rolnymi w Polsce. Agencja ziemi z własnych zasobów, poza drobnymi wyjątkami, nie będzie sprzedawać, a jedynie ją wydzierżawiać. Z drugiej strony, będzie miała możliwość przejęcia ziemi

z prywatnego nią obrotu. Każdy rolnik, który będzie chciał sprzedać na wolnym rynku swoją ziemię, będzie musiał tę transakcję najpierw zgłosić do ANR i liczyć, że ta nie skorzysta z prawa pierwokupu. W praktyce, poza przypadkami przekazania ziemi przez rolnika swoim najbliższym, agencja będzie mogła przechwycić niemal każdą działkę wystawioną na sprzedaż, o ile zainteresuje ona dyrektora oddziału ANR. Agencja w efekcie stanie się podmiotem mogącym gromadzić coraz większe ilości gruntów rolnych. Ustawa, mająca zapobiegać nadmiernemu koncentrowaniu ziemi w rękach jednego rolnika, pozwala w nieograniczony sposób koncentrować ją w rękach państwa. To właśnie uznaniowość podejmowania decyzji o skorzystaniu z prawa pierwokupu wydaje się być największym niebezpieczeństwem, wynikającym z tej ustawy. To lokalni dyrektorzy ANR staną się władcami decydującymi o tym, czy rolnik będzie mógł ziemię nabyć lub sprzedać. A podejmowanie takich decyzji bez udziału strony społecznej (przedstawicieli rolników) zawsze niesie za sobą ryzyko niejednoznacznych i niejasnych kryteriów decyzyjnych. Zawsze też w takich przypadkach rośnie ryzyko nadużyć i korupcji. Jak będzie w praktyce funkcjonował ten system, zapewne przekonamy się dość szybko.CP

Nabywcami nieruchomości rolnych będą mogli być tylko rolnicy indywidualni, czyli posiadający wykształcenie rolnicze, prowadzący osobiście co najmniej przez 5 lat gospodarstwo rolne o powierzchni nieprzekraczającej 300 ha użytków rolnych i zamieszkujący w tym gospodarstwie.


Nowoczesne rozwiązania w najlepszych cenach Suszarnia do zboża

Model PGG - cena 110 tys. zł*

Model PGO - cena 115 tys. zł*

W skład zestawu wchodzi:

• suszarnia PG, • podnośnik kubełkowy FPK 30/10 (wydajność 30 t/h), • rozdzielacz ręczny dwudrogowy, • pełna komunikacja, • armatura Ø159 łącząca urządzenia + wyjście • zestaw śrub, nakrętek, podkładek, uszczelniaczy, • uchwyty do połączenia urządzeń

FEERUM S.A., 59-225 Chojnów, ul. Okrzei 6, tel.: 76 745 06 26, 76 745 06 27, feerum@feerum.pl, www.feerum.pl

006320699

*Cena nie zawiera transportu i montażu Producent zastrzega sobie prawo do dokonywania zmian bez podania przyczyny.


20

- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y

kwiecień/maj

2016

Wraz z wiosną rozpoczął się wypas zwierząt gospodarskich. O czym powinni pamiętać rolnicy, nim wypuszczą zwierzęta z zagród i obór?

Pastwiska już się zazieleniły

TEKST: Tomasz Skory

Z

alety wypasu zwierząt są oczywiste. Pastwiskowa zielonka należy do najtańszych do pozyskania pasz soczystych, a wielogatunkowość roślin, porastających pastwiska, sprawia, że dostarcza ona zwierzętom szeroką gamę składników odżywczych. Poza tym wypas ma pozytywny wpływ na zdrowie i kondycję zwierząt. Ruch, kontakt ze słońcem i świeżym powietrzem sprawia, że są one bardziej odporne na choroby od tych chowanych w zamkniętych pomieszczeniach. Ze zwierząt gospodarskich najczęściej wypasa się bydło, rzadziej owce, kozy czy konie. Dzieje się tak dlatego, że bydło w największym stopniu przystosowało się do odżywiania roślinnością trawiastą i ziołami. Można je wypasać na terenach położonych w różnych warunkach, od suchych i ubogich, aż po środowiska podmokłe. Co więcej, obecność krów korzystnie wpływa


Przez 3 miesiące 0% – kredyt na VAT od zakupu maszyn i urządzeń agro. W Banku Piastowskim możecie skorzystać z łączonej oferty kredytu inwestycyjnego i obrotowego na zakup ciągników, maszyn i urządzeń rolniczych na preferencyjnych warunkach.

006301304

FINANSOWANIE I OCHRONA AGROBIZNESU

Chroń solidnie swój nowy sprzęt rolniczy. Ubezpiecz go w Concordii. Concordia Agro Ekspert to ubezpieczenie, które chroni maszyny i sprzęt rolniczy przed zniszczeniem, uszkodzeniem czy kradzieżą. Korzystaj ze stałej sumy ubezpieczenia i likwidacji szkód w wariancie serwisowym.

Piastowski Bank Spółdzielczy w Janikowie

006093377

Oddział w Janikowie ul. Przemysłowa 4 tel. 523583911 Oddział w Gniewkowie ul. Dworcowa 4 tel. 523585165 Oddział w Trzemesznie pl. Kilińskiego 3 tel. 614290648 www.piastowskibs.pl Promocja trwa od 1.04 do 30.06.2016r. Warunki uzyskania kredytu oraz szczegóły oferty znajdują się na stronie www.agro-sgb.pl; zasady ubezpieczenia oraz OWU dostępne na www.concordiaubezpieczenia.pl

Od ponad 10 lat silozet ® gwarancją jakości

006308352

1. WYTRZYMAŁOŚĆ 2. ODPORNOŚĆ NA PRZEBICIE 3. ELASTYCZNOŚĆ 4. STABILNOŚĆ UV 5. IDEALNE PRZYWIERANIE

tel. 56-654-83-82 www.zetfol.pl

006304535

5-wartości silozet ®


22

- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y

Wypas ma pozytywny wpływ na zdrowie i kondycję zwierząt. Ruch, kontakt ze słońcem i świeżym powietrzem sprawia, że są one bardziej odporne na choroby od tych chowanych w zamkniętych pomieszczeniach.

kwiecień/maj

na zbiorowiska roślinne. Na skutek udeptywania ziemi, pozostawiania odchodów i podgryzania wybranych roślin, zwiększa się żyzność gleby, a co za tym idzie, wartość przyrodnicza pastwiska.

Nadzór i odpowiedzialność Wypas ma jednak też swoje wady. Przede wszystkim, rolnik, który prowadzi gospodarstwo, na którym zwierzęta wypuszczane są na zewnątrz, musi szczególną uwagę poświęcić ich nadzorowi. Może się bowiem zdarzyć, że zwierzę ucieknie z pastwiska, przedostanie się na drogę lub pole sąsiada i przy tym dojdzie do szkód. W polskim prawie odpowiedzialność ta jest traktowana bardzo poważnie i w większości takich przypadków wina za zaistniałe zdarzenie spada na właściciela. Jak się postępuje w takich sytuacjach? W przypadku, gdy dojdzie do kolizji z udziałem zwierząt hodowlanych, w pierwszej kolejności należy ustalić okoliczności wypadku. To na ich podstawie decyduje się, czy to rolnik odpowiedzialny jest za zaistniałą sytuację, czy nie miał na nią wpływu. Odpowiedzialność cywilną właścicieli zwierząt określa art. 431 § 1 k.c., w którym czytamy: „Kto chowa zwierzę albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, oni osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy”. Po pierwsze, oznacza to, że odpowiedzialnością za szkodę wyrządzoną przez zwierzęta, które nie znajdują się w stanie wolnym, można obciążyć nie tylko ich prawnego właściciela, ale każdą osobę, która w danym momencie

2016

sprawowała nad nimi pieczę. W sytuacji, gdy np. pożyczyliśmy sąsiadowi konia w celu bronowania pola, a zwierzę narobiło szkód, szkody zostaną przypisane sąsiadowi. Po drugie, okoliczności, w których nie możemy zwierzęcia kontrolować, nie zwalniają nas z odpowiedzialności za nie, chyba że zajdzie sytuacja, w której utraciliśmy tę kontrolę z powodu osoby trzeciej, np. gdy zwierzę zostało skradzione lub bezprawnie uwolnione.

Ubezpieczenie i zabezpieczenia Rolnicy podlegają obowiązkowym ubezpieczeniom OC, co oznacza, że w pewnych sytuacjach szkody spowodowane przez ich zwierzęta pokryje ubezpieczyciel. Ustawa o ubezpieczeniach ogranicza jednak zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela jedynie do szkód, które powstały w związku z posiadanym gospodarstwem, np. w sytuacji, gdy nasza krowa stratuje nasze uprawy. Natomiast jeżeli szkoda zostanie wyrządzona bez związku z posiadanym gospodarstwem, np. nasz pies pogryzie zwierzę należące do sąsiada, za szkodę odpowiadać będziemy my na zasadach ogólnych. Oznacza to, że nawet posiadając ubezpieczenie dobrze jest też pilnować swoich zwierząt. Nie istnieją wprawdzie takie zabezpieczenia, które całkowicie eliminowałyby możliwość ucieczki zwierząt z pastwiska lub wtargnięcia na nie nieproszonych gości - jednak można znacznie ograniczyć możliwości wystąpienia takich przypadków. Najlepszym sposobem są ogrodzenia elektryczne i psy stróżujące. Tzw. pastuch stanowi dla zwierząt barierę psychiczną - raz porażone

prądem będą unikać kontaktu z ogrodzeniem - jednak czasem zdarzają się też takie osobniki, które nie zważając na nieprzyjemne uczucie postanawiają sforsować barierę. Dlatego właściciele dużych pastwisk często decydują się też na zakup psa. Odpowiednio wychowane owczarki podhalańskie lub inne psy pasterskie nie tylko trzymają bydło czy inne zwierzęta gospodarskie w ryzach, ale także zapobiegają próbom pokonania ogrodzenia przez drapieżniki. Ochrona stada przed intruzami jest u tych psów instynktowna i nie wymaga specjalnego treningu.

Krowy gotowe na wypas Nawet posiadając dobrze zabezpieczone pastwisko, musimy pamiętać o innych czynnikach, które wpływają na efektywność jego wykorzystania. Bydło, choć dobrze przystosowane do pobierania pokarmu z pastwisk, jest gatunkiem wrażliwym na gwałtowne zmiany w żywieniu. Dlatego po okresie zimowym, w trakcie którego karmione było innymi rodzajami pasz, należy przyzwyczaić je stopniowo do nowej diety. Zanim wypuścimy krowy na pastwisko, powinno się przez około dwa tygodnie zwiększać zawartość magnezu w ich diecie. Młoda zielonka ogranicza bowiem jego wchłanianie, a niedobór tego składnika może stać się przyczyną wystąpienia tężyczki pastwiskowej, choroby stanowiącej poważne zagrożenie dla bydła. Zwierzęta, które po zimie zaczęły odżywiać się wyłącznie zielonką pastwiskową, często cierpią też na biegunki. W początkowym okresie krowy powinny mieć więc też dostęp do pasz włóknistych, takich jak dobrej jakości siano czy słoma.CP

O

O > > > >


006313837

O P R Y S K I WA C Z E Opryskiwacze polowe: > przyczepiane i zawieszane, > pojemność od 700l do 2800l, > lance hydraulicznie bądź ręcznie rozkładane, > długość lanc od 15m do 24 m

lance rozkładane hydraulicznie w kształcie litery „U” rozrzutnik obornika AFT-088 12T!

AGROFART Marcin Różycki, Dąblin 22, 88-140 Gniewkowo, tel. 668 675 345, 668 823 675, 696 094 012 biuro@agrofart.com www.agrofart.com

006316463

NOWOŚĆ:

W ofercie ponaddto podzespoły do opryskiwaczy: > pompy > zawory sterujące > komputery > koła > filtry > węże i wiele innych


24

- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y

kwiecień/maj

2016

Jak uratować naszą wieprzowinę Czy na rynku trzody rozgrywa się właśnie swoisty dramat? Odpowiedzi na tak postawione pytanie zapewne będą różne. Wszyscy hodowcy zgodzą się jednak, że dobrze nie jest. Jak wygląda więc obecna sytuacja w tej branży? I co należałoby zrobić, aby poprawić jej opłacalność? TEKST: Kamil Pik

W

pierwszej kolejności zaznaczyć trzeba, że kryzys na rynku trzody chlewnej to nie tylko polski problem. Dotknął on całą Unię Europejską, dlatego tym trudniej będzie się z niego wydostać również naszym hodowcom, których z roku na rok jest w Polsce coraz mniej. Jak podają statystycy - od 2004 roku pogłowie świń w naszym kraju spadło z 19 milionów sztuk do nieco ponad 10 mln. To zmniejszenie hodowli o prawie połowę. Średnie ceny wieprzowiny są jednak wyjątkowo niskie w całej UE.

W lutym bieżącego roku średni cena w Europie wyniosła 126 euro/100 kg i była to cena najniższa od 12 lat. W porównaniu z ubiegłym rokiem spadła o 8 procent.

POLSUS apeluje Wyraźnie zaniepokojony tymi trendami jest Zarząd Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej - POLSUS. Dlatego w ubiegłym


026120924

006320512


26

- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y

miesiącu wystosował do ministra rolnictwa apel o podjęcie stosownych działań dla ratowania ginącej produkcji trzody. Autorzy apelu zwracają uwagę, że najniższe od 50 lat pogłowie świń, wciąż obniżające się ceny żywca wieprzowego oraz stale wzrastający import zwierząt, to - zdaniem producentów świń - tylko niektóre z bolączek branży. W 2015 r. pogłowie zmniejszyło się o 6 proc., a zdaniem ekspertów, jeżeli natychmiast nie nastąpią poważne działania odwracające ten trend w 2016 r., spadek pogłowia będzie jeszcze większy. W szczególnie szybkim tempie spada liczebność krajowych loch, a wzrasta import warchlaków z zagranicy. W 2015 r. ściągnęliśmy 5,9 mln zwierząt. W piśmie do Ministra Krzysztofa Jurgiela zarząd POLSUS-u zawarł najbardziej pilne problemy, które rząd powinien jak najszybciej rozwiązać: obowiązkowe zawarcie elementu cenowego w umowach między dostawcami żywca i odbiorcami: element cenowy mógłby się odnosić np. do cen niemieckich; uporządkowanie procedur związanych z wydawaniem pozwoleń na budowę chlewni. Muszą być precyzyjnie określone warunki i całkowite zerwanie z uznaniowością i opiniami;

Należy ułatwić hodowcom rozwój ich stad. Dlatego tak ważne jest uproszczenie procedur związanych z budową chlewni oraz pomoc finansowa dla tych, którzy chcą budować lub modernizować chlewnie dla minimum 100 loch. MAREK MOŃKO, KIEROWNIK OKRĘGU PÓŁNOCNEGO POLSUS

kwiecień/maj

2016

podejmowanie przez rząd i organizacje pozarządowe działań zmierzających do zezwolenia na krzyżowe stosowanie mączek mięsno-kostnych w żywieniu; odstąpienie przez rząd od wprowadzenia zakazu stosowania pasz zawierających komponenty GMO w żywieniu świń, bydła i drobiu; uregulowanie rynku zbóż, który silnie wpływa na opłacalność produkcji trzody; zwiększenie w ramach PROW 2014-2020 wysokości wsparcia na rozwój produkcji prosiąt do kwoty umożliwiającej wybudowanie lub modernizację chlewni do min. 100 loch, to jest. 12 tys. zł na stanowisko; podjęcie działań umożliwiających wyróżnianie (znakowanie) mięsa pochodzącego w całym cyklu produkcyjnym od krajowych producentów.

Która diagnoza trafniejsza? Już w ubiegłym roku do Ministra Rolnictwa swoje stanowisko w sprawie kryzysu na rynku świń przekazała Krajowa Rada Izb Rolniczych. To gremium głównych przyczyn takiego stanu rzeczy upatruje w rosyjskim embargu i występowaniu w Polsce afrykańskiego pomoru świń. Na rozbieżności tych diagnoz zwraca uwagę Marek Mońko, kierownik Okręgu Północnego POLSUS. - O ile rosyjskie embargo na wieprzowinę rzeczywiście negatywnie wpłynęło na nasz rynek, to już nie mogę się zgodzić z tak dużym znaczeniem przypisywanym obecności ASF. Problem ten dotyczy bowiem tylko kilku obszarów na wschodniej ścianie Polski i skutkuje ograniczeniami dotykającymi tamtejszych lokalnych producentów. - Mówiąc o chorobach zwróciłbym większą uwagę na ciągle niezakończony program zwalczania choroby Aujeszkiego. Zakończenie tej procedury i uznanie naszego kraju za wolny

od tej choroby z pewnością otworzyłoby nowe możliwości przed polskimi producentami trzody - mówi Mońko. Jednak jako najbardziej palące i mogące przynieść najwięcej pozytywnych skutków wymienia kilka z postulatów z pisma POLSUS-u. - Przede wszystkim należy ułatwić hodowcom rozwój ich stad. Dlatego tak ważne jest uproszczenie procedur związanych z budową chlewni oraz pomoc finansowa dla tych, którzy chcą budować lub modernizować chlewnie dla minimum 100 loch - mówi Mońko. - Opłacalność hodowli poprawiłoby także wprowadzenie elementu cenowego, np. odnoszącego się do cen niemieckich, do umów między dostawcami i odbiorcami żywca. Na zwiększenie rentowności hodowli pozytywny wpływ miałoby również zezwolenie na wykorzystywanie pasz z roślin modyfikowanych genetycznie oraz mączki kostnej. Ciekawym pomysłem wydaje się także propozycja wyraźnego oznakowania mięsa, pochodzącego w całym cyklu produkcyjnych od krajowych producentów. Czyli np. nie ze świń tuczonych w Polsce, ale importowanych jako prosięta. Rozwiązanie to może być jednak trudne do wykonania w praktyce.

Wkrótce delikatna poprawa? Czy i które rozwiązania ministerstwo weźmie pod rozwagę, nadal nie wiadomo, ponieważ Minister Jurgiel na razie nie zajął w tej sprawie oficjalnego stanowiska. Należy mieć nadzieję, że brak decyzji nie będzie się przeciągał zbyt długo, ponieważ prognozy dla rynku trzody, pomimo delikatnej poprawy, nadal nie pozwalają na rozmach w powiększaniu stad. Agencja Rynku Rolnego przewiduje, że spadek produkcji na rynku krajowym ma znaleźć pozytywne odbicie w cenach żywca jeszcze w pierwszej połowie 2016 roku. ARR prognozuje, że średnia cena skupu żywca do czerwca powinna wzrosnąć do 4,2-4,5 zł/kg.CP


006321277


28

- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y

kwiecień/maj

2016

7-8 maja

8 maja

17 maja

Lato na wsi cz as z acz ac

Idz iemy na jar mar k!

Co w polu pisz cz y?

lokalizacja

Minikowo Jak co roku zapraszamy do Minikowa na Targi Turystyczno-Ogrodnicze „Lato na Wsi”. To znacząca impreza promująca działalność pozarolniczą oraz dziedzictwo kulturowe i kulinarne województwa kujawsko-pomorskiego. To także doskonała okazja do kupienia dobrych jakościowo sadzonek, uzyskania informacji dotyczących projektowania i urządzania ogrodów, pielęgnacji roślin, a także ciekawy sposób na spędzenie wolnego czasu. W zeszłym roku w targach uczestniczyło ponad 217 wystawców i zwiedziło je ponad 18 tysięcy osób! Ważnym elementem wydarzenia jest promocja gospodarstw ekologicznych, agroturystycznych, odnawialnych źródeł energii oraz działań sprzyjających ochronie środowiska naturalnego. Targom towarzyszyć będą m.in. Zawody Sikawek Strażackich (sobota), Regionalna Wystawa Zwierząt Hodowlanych, na których zaprezentowanych zostanie ponad tysiąc zwierząt oraz Wystawa Psów Ras Pierwotnych (niedziela).

lokalizacja

lokalizacja

Kamienica 12 w Bydgoszczy godz. 10.00

Stacja Doświadczalna Oceny Odmian w Chrząstowie

Bydgoski, cykliczny jarmark z produktami ekologicznymi, regionalnymi i rękodziełem, czyli fryMARK - niezmiennie odbywa się w co drugą niedzielę miesiąca w Kamienica 12 przy ul. Poznańskiej 12.

Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Minikowie wraz ze Stacją Doświadczalną Oceny Odmian w Chrząstowie zapraszają na szkolenie zatytułowane „Co w polu piszczy?”.

Najbliższe spotkanie już 8 maja. Od godziny 11 do 15 będzie można skorzystać z licznych degustacji, pobawić się smakiem, odkryć nowe produkty oraz zrobić zakupy u lokalnych gospodarzy i twórców.

Szczegóły dotyczące spotkania zostaną zmieszczone na stronie internetowej kpodr.pl. Tam też znajduje się formularz zgłoszeniowy, który chętni muszą przesłać do organizatora e-mail: natalia.narewska@kpodr.pl.

Zainteresowanych możliwością wystawiania się na fryMARKu zachęcamy do kontaktu z organizatorami - adres e-mailowy: kontakt@frymarkbydgoski.pl

Swoją obecność można także potwierdzić telefonicznie, dzwoniąc pod numer: 52 386 72 14.

FOT. TOMASZ CZACHOROWSKI

OSTATECZNY TERMIN ZGŁOSZEŃ TO 13 MAJA


006320521

006269860

006298663


30

- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y

kwiecień/maj

2016

19 maja

4-5 czerwca

18-19 czerwca

Udało sie seg r eg owac?

Dni Otwartych Dr z wi

Jubileusz owe Dni Pola

lokalizacja

Przysiek 10.00

godz.

Przed nami kolejne już Forum Ochrony Środowiska w Przysieku. Temat przewodni majowego spotkania to „Zarządzanie gospodarką odpadami - ocena funkcjonowania z perspektywy trzech lat”. Przed słuchaczami wystąpią eksperci w tej dziedzinie. Dr inż. Barbara Kozłowska z Politechniki Łódzkiej opowie o idei gospodarki o obiegu zamkniętym oraz o funkcjonowaniu systemu gospodarki odpadami komunalnymi. Prof. dr hab. Zbigniew Bukowski z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy wygłosi wykład o orzecznictwie sądów administracyjnych w zakresie gospodarowania odpadami komunalnymi. Natomiast Marek Pawlik z Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Bydgoszczy wypowie się na temat przestrzegania przepisów ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach w świetle działalności kontrolnej Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. FOT. DARIUSZ BLOCH

Zarzeczewo godz. 10.00-18.00

lokalizacja

Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Minikowie Oddział w Zarzeczewie po raz kolejny organizuje Dni Otwartych Drzwi. W czasie ich trwania będą miały miejsce liczne wystawy, kiermasze, konkursy dla wystawców i zwiedzających oraz pokazy i występy. Podobnie jak w latach poprzednich, zwiedzającym, a szczególnie rolnikom, zaprezentowane zostaną nie tylko firmy produkujące lub rozprowadzające środki produkcji dla rolnictwa, ale również jednostki obsługujące rolnictwo. W roku 2015 wystawy zwiedziło około 20 tysięcy osób! Poza tym, w trakcie Dni Otwartych Drzwi przeprowadzone zostaną pokazy prac polowych maszyn rolniczych i korowodu ciągników na terenie przylegającym bezpośrednio do placu wystawowego maszyn rolniczych i ciągników. Udział w pokazach, które są bezpłatne, należy potwierdzić w formularzu zgłoszenia uczestnictwa. W szczególnych sytuacjach zgłoszenia można dokonać w trakcie targów. Potwierdzenie udziału poszczególnych jednostek (na druku Zgłoszenie Uczestnictwa) należy przesłać do 30 kwietnia, pod następującym adresem: Kujawsko-Pomorski ODR Minikowo Oddział w Zarzeczewie, ul. Nizinna 9, 87-801 Włocławek 3. Szczegółowych informacji udziela komisarz targów Tomasz Bieliński (kom. 723 692 541, e-mail: tomasz.bielinski@kpodr.pl).

lokalizacja

Grubno koło Chełmna godz. 10.00 Kujawsko-Pomorskie DNI POLA mają już dwudziestoletnią tradycję. Specyfiką tej imprezy jest kolekcja około 250 odmian roślin uprawnych w trakcie wegetacji oraz gatunków roślin energetycznych, zajmująca powierzchnię ok. 3 ha. Na poletkach odmianowych prezentowane są nowoczesne technologie uprawy i różnorodne programy ochrony roślin. W ramach imprezy odbędą się także: wystawa rolnicza (ciągniki i maszyny rolnicze, budownictwo, wyposażenie budynków inwentarskich, hodowla roślin i nasiennictwo, nawozy, środki ochrony roślin, pasze, usługi dla rolnictwa - prezentowane przez ok. 200 firm), pokazy pracy maszyn rolniczych (godz. 13-14), kiermasze (materiał szkółkarski, rękodzieło, artykuły spożywcze i inne) oraz liczne konsultacje dla mieszkańców wsi. Organizatorami wydarzenia są: KPODR w Minikowie Oddział w Przysieku, Agro-Sieć Chełmno, Agro-Sieć Maszyny, Zespół Szkół - Centrum Kształcenia Praktycznego w Grubnie i Starostwo Powiatowe w Chełmnie. WSTĘP, PARKING, INFORMATOR - BEZPŁATNE FOT. DARIUSZ BLOCH


- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y

Wybieramy

ROLNIKA ROKU I FIRMĘ ROLNICZĄ ROKU

Rozpoczynamy plebiscyt jakiego w naszej gazecie jeszcze nie było. Czytelnicy będą mieli szansę wybrać Rolnika Roku i Firmę Rolniczą Roku. Najpierw jednak czekamy na zgłoszenia kandydatów, na których Czytelnicy będą oddawać swoje głosy. O tym, że polska wieś przez ostatnie lata zmieniła się nie do poznania, nikogo specjalnie przekonywać nie trzeba. Wystarczy wyjechać za miasto, by zobaczyć krajobraz tak inny od tego, który dominował jeszcze 30 lat temu. Kufajki, gumofilce czy nieodłączny beret. Te cechy charakterystyczne dla rolników, którzy gospodarowali we wczesnym PRL-u, wyraźnie odchodzą do lamusa. Tak samo, jak stare wysłużone traktory, które coraz częściej zostają zastępowane nowoczesnymi ciągnikami. Można śmiało powiedzieć, że w wielu przypadkach polski rolnik nie odstaje od swoich kolegów z Unii Europejskiej. Często przewyższa ich pracowitością, jakością produkcji i przede wszystkim doskonałymi wyrobami, docenianymi na wielu rynkach świata. Kupując mąkę, chleb, warzywa, mięsa, wędliny lub inne specjały nieraz zastanawiamy się,

31

na jakim polu rosły zboża, kto je przerobił, a kto dostarczył do sklepu. Województwo kujawsko-pomorskie słynie z doskonałych rolników oraz firm działających na rzecz gospodarstw rolnych. Wielu gospodarzy z naszego regionu uprawia rośliny na setkach hektarów. Są prawdziwymi biznesmenami. Są też tacy, którzy uzyskują doskonałą jakość produktów, mając do dyspozycji o wiele mniejsze areały. Warto o jednych, jak i drugich pamiętać przy okazji naszego plebiscytu. Zachęcamy Czytelników do zgłaszania jak największej liczby producentów rolnych, którzy doskonale radzą sobie w nowej rzeczywistości. Nie zapominamy także o hodowcach drobiu, trzody chlewnej i bydła. Czekamy również na zgłoszenia firm działających w obszarze rolnictwa, które dostarczają sprzęt, nasiona, nawozy, jak również przedsiębiorstw zajmujących się przerabianiem produk-

TEKST: Michał Fudali

tów rolnych. Każda ze zgłoszonych kandydatur ma takie same szanse na zdobycie tytułu Rolnika Roku lub Firmy Rolniczej Roku. Wszystko w rękach naszych Czytelników. Nasz plebiscyt będzie się składał z dwóch etapów. Od 25 kwietnia do 29 maja czekamy na zgłaszania kandydatów w kategoriach: Rolnik Roku i Firma Rolnicza Roku. Zgłoszenia przyjmujemy w formie SMS-owej. Aby zgłosić kandydata do tytułu Rolnik Roku, należy wysłać SMS pod numer 7148 (koszt to 1,23 zł z VAT), wpisując w treści: RIR.R. imię i nazwisko rolnika, miejscowość, w której prowadzi działalność. Aby zgłosić firmę do tytułu Firma Rolnicza Roku, należy wysłać SMS pod numer 7148 (koszt to 1,23 zł z VAT), wpisując w treści: RIR.F. nazwa i adres firmy. Następnie nastąpi weryfikacja kandydatur i 6 czerwca rozpocznie się głosowanie, które potrwa do 26 czerwca 2016 r.CP


TRAINER SIŁOWNIE ZEWNĘTRZNE ZPU ROMEX SP. Z O.O. PRODUCENT SIŁOWNI ZEWNĘTRZNYCH

UL. Hetmańska 38, 85-039 Bydgoszcz tel. 52 322 67 70, fax 52 322 67 70 e-mail: trainer@trainer.net.pl

006288716

ZPU ROMEX SP. Z O.O.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.