Nasz Sport 2

Page 1

)HISTORIA

G A Z E T A

B E Z P Ł A T N A

Jedność Żabieniec - dzieje najstarszego klubu sportowego naszego powiatu Piaseczno

Konstancin-Jeziorna

Góra Kalwaria

str. 2

Lesznowola

Piątek 15 kwietnia 2005

Nr 2 (2)

Magazyn

)PIŁKA NOŻNA Udany start Piłkarze KS Piaseczno dobrze wystartowali w rozgrywkach rundy wiosennej IV ligi remisując ze Żbikiem Nasielsk i wygrywając z Olimpią Warszawa. str. 3

ISSN 1734-3054

www.pg.pl

Nakład 7 tys.

Nareszcie grają

)PIŁKA NOŻNA Marsz Jedności do V ligi Jedność Żabieniec udanie rozpoczęła rundę wiosenną wygrywając dwa mecze z Chlebnią i Sagitą Warszawa. str. 4

) BASEBALL Porażka „Zbójcerzy” KS Piaseczno str. 7 Paweł Pacholski z nr 22 strzela głową pierwszą bramkę dla KS Piaseczno w meczu ze Żbikiem Nasielsk

Koszykówka

Rozpędzona maszyna KS Piaseczno wygrał IV Międzynarodowy Turniej o Puchar Burmistrza Miasta i Gminy Piaseczno. W decydującym o pierwszym miejscu spotkaniu rozgromiło „Elitę” Wołomin 73:54. Turniej nie był najmocniej obsadzony (z zaproszenia skorzystały "Elita" Wołomin, "Ósemka" Skierniewice oraz jedyny w tym roku zagraniczny zespół MK Kunszentmiklos z Wegier), jednak i tak zgromadzeni w hali GOSiR kibice nie mogli narzekać na brak emocji. Pechowy piątek, szczęśliwa sobota Początek imprezy nie był dla Piaseczna najlepszy. W pierwszym meczu, rozegranym jeszcze w piątkowy wieczór, ulegliśmy po dramatycznej końcówce Skierniewickiej "Ósemce". Spotkanie rozpoczęło się niepomyślnie - nasi koszykarze już po

pierwszej kwarcie przegrywali aż 12 punktami. Po przerwie jednak zdołali się zmobilizować i z każdą kolejną kwartą grali coraz lepiej, odrabiając zaległości z początku meczu. Na nic się to zdało, bo w samej końcówce zabrakło szczęścia i Piaseczno uległo jednym punktem (78:79). Sobota okazała się być dla Piaseczna dużo szczęśliwszym dniem, bo już z samego rana udało się pokonać Kunszentmi-

klos 61:54. Pierwsza połowa zakończyła się 13 punktowym prowadzeniem, a z przebiegu gry nic nie wskazywało na to, że Węgrzy są w stanie jeszcze powalczyć o zwycięstwo. Jednak trzeba pamiętać, że w sporcie wszystko jest możliwe. Rywale dobrze wyR

E

korzystali przerwę i zdołali w ten krótki czas odbudować się psychicznie. Ich czołowi zawodnicy Szolnoki Attila (zdobył w meczu 16 punktów) oraz Brunner Bruno (12 punktów) - wskrzesili wolę walki w swoim zespole. W czwartej kwarcie udało im się doprowadzić niemal do remisu (48:46), jednak nasz trener na nowo poukładał drużynę. Na 4 minuty przed końcem Piaseczno uzyskało 8 punktową przewagę. Od tej K

L

A

M

A

pory starali się kontrolować przebieg gry i utrzymywać bezpieczny dystans. Ostatecznie mecz zakończył się naszym zwycięstwem (61:54), a najlepszym koszykarzem był kapitan Tomasz Wójcikowski, który obok 12 punktowego dorobku dał się poznać jako zawodnik z charakterem. Od początku grał agresywnie, przejmując podania rywali oraz rzucając z najróżniejszych pozycji. dokończenie na stronie 7


2

nr 2 (2) 2005

Historia

Tam gdzie rozegrano pierwszy mecz na mazowszu Żabieniec. wioska leżąca pod Piasecznem i licząca niewiele ponad 1000 mieszkańców, posiada tradycje sportowe ,które duże miasta pozazdrościć jej mogą. Bo nie w tych miastach ,ale właśnie w Żabieńcu rozegrany został pierwszy na terenie dzisiejszego województwa mazowieckiego mecz piłki nożnej. Pierwsze symptomy sportu w Żabieńcu datują się już od roku 1912,kiedy to młodzi chłopcy z Warszawy ,przyjeżdżający do Żabieńca na wakacje szkolne ,przywieźli nieznaną tu jeszcze i niezwykle przyjemną zabawę grę w piłkę nożną. Sami ci chłopcy ,których nazwiska-Czyż, Markiewicz, Ostrowski, Wieczorek-znane były później w świecie sportowym Warszawy, pozostawiliby może po sobie zatarte tylko już dziś wspomnienia, gdyby nie znaleźli w tej małej wiosce godnych siebie partnerów. I tak to się zaczęło. 80 lat temu, wiosną 1922 roku powstał prawdziwy klub piłki nożnej ,pod nazwą „Zagończyk”. Nie w takiej oczywiście formie i rozmiarach jak w dzisiejszej dobie .niemniej była to całkowicie skompletowana drużyna w jednolitych kostiumach sportowych, koszulki w szerokie biało-granatowe podłużne pasy ,granatowe spodenki i czarne z białym otokiem getry. Głównymi założycielami Klubu byli nieżyjący już Andrzej Kazubek, Władysław Kazubek i Józef Sygowski. W 1931 roku Klub przybrał nową nazwę, która zachowała się do dnia dzisiejszego - „Jedność”. .Prezesem Klubu został Władysław Kazubek. W dniu 4 lipca tegoż roku na żabienieckim boisku, zwanym przez wszystkich „saharą” - bo więcej było na nim piachu aniżeli trawy-drużyna, już jako „Jedność” rozegrała pierwszy mecz ,oczywiście z sąsiadem „zza miedzy” z Piasecznem, wygrywając go 2:1. A oto pierwszy „historyczny” skład „Jedności”: Stanisław Podkasany, Stefan Dziekanowski, Walenty Kazubek, Kazimierz Neiser, Tadeusz Pacyna, Ryszrd Lefeld, Władysław Kazubek, Andrzej Kazubek /kapitan/, Władysław Podkasany, Aleksander Kazubek, Józef Sygowski ,Aleksander Sadowski i Józef Świetlik. Od tej pory działalność Klubu zaczęła się dynamicznie rozwijać. Nie było to jednak ani proste ani łatwe. Sprzęt sportowy każdy musiał kupować z własnych funduszów ,na zwody jeździć za własne pieniądze. Zarząd Klubu wpadł wtedy na wspaniały pomysł aby ratować swój skromny budżet. W każdą niedzielę odbywały się mecze piłkarskie ,a po meczu urządzane były zabawy na otwartym powietrzu., które dawały przyjemną rozrywkę a dla Klubu zupełnie niezłe dochody. Żabieniec miał jakiś swój urok, który przyciągał ludzi , bardzo chętnie przyjeżdżały tu drużyny warszawskie. Drużyna „Jedności” nie odnosiła oczywiście samych zwycięstw ale warto nadmienić ,że w 1933 roku w Żabieńcu przegrały takie zespoły jak „Polonia” II 8:0,Skra II 8:0, Legia II 7:3, AZS 4:3 a w najlepszym chyba meczu sezonu -rezerwa I-ligowej „Warszawianki” 7:1. Ostatni mecz mistrzowski w okresie przedwojennym drużyna „Jedności” rozegrała 27 sierpnia 1939 roku , w dniu w którym reprezentacja piłkarska Polski na Stadionie Wojska Polskiego w Warszawie pokonała reprezentację Węgier 4:2.W pierw-

szym okresie okupacji życie sportowe było prawie całkowicie sparaliżowane .W Żabieńcu dłuższy czas była cisza, piłkarze grali na „emigracji” w pobliskim Gołkowie- tam wtedy było bezpieczniej. W 1943 roku drużyna „Jedności” zgłosiła akces do Tymczasowego Okupacyjnego Związku Piłki Nożnej a nawet miała swego przedstawiciela w Zarządzie w osobie Tadeusza Sośnickiego. Na czele Klubu stał wtedy Prezes Ludwik Pecz, który przez wiele lat był jego finansowo-gospodarczym filarem. Wiosną 1944 roku, podczas Zielonych Świąt w Żabieńcu rozegrane zostały rozgrywki pucharowe z udziałem „Polonii”, „Iskry” z Mokotowa, „Marymontu” i oczywiście „Jedności”. Nie ważne były w tym czasie wyniki sportowe, same występy na boisku , w strefach otoczonych przez Niemców i narażonych na „łapanki” były swoim rodzajem walki o polskość na własnej, przez okupanta deptanej ziemi. A oto fragment z pamiętnika „Wspomnienia mazowieckiego piłkarza” z listopada 1944 roku: „W Żabieńcu było względnie spokojnie. Wprawdzie zakwaterowane niemieckie wojsko przyfrontowe nie przybyło tu z miłą gościną, ale też nie robiło krzywdy miejscowej ludności. Mężczyźni co dzień chodzili na przymusowe roboty, za to wydane zaświadczenia pracy dawały choć trochę możliwości bezpieczniejszego poruszania się w obrębie przynajmniej kilku kilometrów. Całą rozrywką poza pracą, w tej czarnej monotonii, było boisko i piłka. Pewnego dnia przyszli żołnierze niemieccy ze swoim oficerem, który zaproponował nam rozegranie meczu. Propozycję oczywiście przyjęliśmy, bo trudno było odmówić w takiej sytuacji, a poza tym chodziło nam o efekt moralny. Przysięgliśmy sobie ,że spotkanie to musimy wygrać ,choćby krew zamiast potu miałaby nam spływać po skroniach. Skoncentrowaliśmy więc wszystkie siły i umiejętności - i rezultatem 2:1 mieliśmy odwagę wygrać. Nie przesadzam pisząc, że mieliśmy odwagę- przed nami byli Niemcy, a do czego zdolni, zdawaliśmy sobie sprawę. Nie myśleliśmy wtedy o żadnych konsekwencjach, a przecież sytuacja nasz była wprost beznadziejna, los życia naszego i naszych rodzin mógł być przekreślony jednym tylko słowem, jednym rozkazem. Tym razem Niemcy potraktowali nas jednak jako sportowców, nie mieliśmy z tego tytułu żadnych przykrości” Był to na pewno jeden maleńki z wielu wielkich ,bohaterskich epizodów krwawej okupacji hitlerowskiej. Wczesną wiosną 1945 roku, w Warszawie na Pradze odbyło

się pierwsze inauguracyjne Walne Zebranie Warszawskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej. Klub „Jedność” Żabieniec reprezentowany był przez v-ce prezesa Feliksa Świetlika oraz sekretarza Tadeusza Sośnickiego, który został wybrany i powołany do Zarządu WOZPN na stanowisko referenta szkoleniowego na okręg warszawski. Był to niewątpliwy sukces osobisty Pana Sośnickiego jak również dowód uznania dla żabienieckiego klubu. Lata 194546 były w historii „Jedności” okresem, który z uwagi na uzyskane wyniki można śmiało nazwać „złotym”. W 1945 roku w wyniku wcześniejszych eliminacji drużyna z Żabieńca zakwalifikowała się do najwyższej klasy okręgu, to jest kl. „A” /żadna liga wtedy jeszcze nie istniała/. Na inaugurację zespół „Jedności” sprawił największą sensację w tych rozgrywkach, pokonując na Stadionie Wojska Polskiego drużynę „Legii” Warszawa 3:2 . Bramki dla „Jedności” zdobyli Wąsik, Grzelewski i jedna samobójcza natomiast dla „Legii” obie bramki zdobył Kazimierz Górski. Miarą tego sukcesu może być fakt, że drużyna „Legii” w tym samym składzie w kolejnych meczach wygrała m.in, z drużynami „Grochowa” 12:2, reprezentacją wojska francuskiego 6:3, KS „Radomiakiem” 9:1, czy WKS „Siedlce” 15:0. W tym roku „Dziennik Ludowy" zmieścił bardzo obszerny artykuł z bardzo widocznym i znamiennym tytułem "U Kazubków i Świetlików gra w piłkę nożną należy do obowiązków" .W 1946 roku piłkarze z Żabieńca osiągnęli chyba szczyt swoich możliwości i rozgłosu. Drużyna „Jedności” obok takich drużyn jak Polonia, Legia. Radomiak, Grochów, Marymont, Syrena i Bzura Chodaków - została wybrana do najlepszej „ósemki” Okręgu w „Turnieju Wiosennym” WOZPN. W niedzielę 31 marca 1946 roku rozegrany został pierwszy mistrzowski mecz z warszawską „Polonią”. „Echo Stadionu” podało recenzję z tego meczu pod takim tytułem: „Piłkarze stolicy rozpoczęli mistrzostwa-Szczęśliwy remis Poloni z Jednością” Jedność- Polonia 2:2. W końcowej tabeli drużyna „Jedności” zajęła 3 miejsce za Polonią i Legią oraz również 3 miejsce w ogólnej punktacji na 13 drużyn "A" klasy. Był to niewątpliwie ogromny sukces, tym bardziej cenny, że Polonia ,która zdobyła mistrzostwo Okręgu Warszawskiego, zdobyła również w dalszych rozgrywkach I tytuł Mistrza Polski w 1946 roku. Lata następne nie były już dla „Jedności” pomyślne. Składało się na to wiele przyczyn, trochę czysto sportowych, więcej z powo-

du trudności finansowo-gospodarczych ale również z przyczyn politycznych. Sport jak wszystkie inne dziedziny życia został poddany ostrej weryfikacji ,musiał być podporządkowany pewnym dyrektywom, wytycznym, miał służyć celom, które ludziom działającym na dole nie dawały satysfakcji i ograniczały ich aktywność społeczną. Na szczęście okres ten nie trwał zbyt długo. Już w 1951 Klub z Żabieńca został reaktywowany ,tym razem w pionie Zrzeszenia „Ludowe Zespoły Sportowe” dodając do swej nazwy „Ludowy Klub Sportowy”. Po latach gry w niższych klasach, drużyna piłki nożnej w 1962 roku awansowała do kl. „A”, w klubie zaczęły powstawać nowe sekcje :lekkoatletyczna, tenisa stołowego, kolarska i szachowa. Wcześniej, bo w 1961 roku ,dzięki społecznemu zrywowi mieszkańców, działaczy i zawodników Klubu - wybudowany został wymarzony pawilon sportowy. W dniu 3 lipca 1966 w Żabieńcu zapanowało wielkie święto, spełnienie marzeń działaczy, piłkarzy i licznych sympatyków Klubu .Spotkanie o mistrzostwo Kl. „A” pomiędzy drużynami „Jedności” i „Mirkowa” zostało rozegrane po raz pierwszy na pięknej, równiótkiej i zielonej płycie boiska, której widok do wzruszenia radował wszystkie żabienieckie serca Nowa murawa dodała chyba skrzydeł piłkarzom, bowiem rok później 18 czerwca 1967 Żabieniec fetował kolejny sukces. Ostatni mecz, decydujący o awansie do Ligi Okręgowej z drużyną „Elektronika” Piaseczno. „Derby”, „Swięta Wojna”, tłumy kibiców na stadionie-wspaniała atmosfera. Po bramkach Witka Ogonka, Jacka Świetlika i Zbyszka Zagrajka 3:0 dla „Jedności” i pierwszy awans do najwyższej klasy okregowej. Przypomnijmy nazwiska piłkarzy, którzy wywalczyli ten awans: Stefan Pawełczak, Leszek Sośnicki, Andrzej Kazubek, Krzysztof Pruszewski, Piotr Jęczmionka, Zdzisław Matusiak,Witold Ogonek, Jan Świetlik, Marian Świetlik, Zbigniew Zagrajek, Jacek Świetlik, Krzysztof Kazubek i Henryk Zalewski. Trenerem zespołu był kapitan wojsk lotniczych Wiesław Podolski. W latach następnych kolejne pokolenia piłkarzy wspaniale walczyły ,mimo ostrej rywalizacji sportowej a później organizacyjno-finansowej o utrzymanie prestiżowej pozycji „Jedności” W latach kolejnych , w 1975 pod wodzą nieżyjącego już trenera Zdzisława Wspaniałego oraz 25 lat później w 2000 roku, pod okiem doświadczonego szkoleniowca Lesława Łopacińskiego - drużyna „Jedności” dwukrotnie świętowała awans do ligi okręgowej. Od kilku lat pierwszy zespół „Jedności” prowadzony przez doświadczonego trenera Adama Pańczaka z powodzeniem walczy w tej klasie rozgrywkowej mając realne sznse w sezonie 2004/2005 awansować do V ligi. Niewiele Klubów w Polsce może poszczycić się tak bogatą historią. Na historię „Jedności” składają się życiorysy wielu wspaniałych ludzi, doskonałych zawodników, trenerów ,działaczy sportowych. Z historią Klubu związane są całe „klany rodzinne” Kazubków, Świetlików, Wolskich, Stolarczyków, Sośnickich i wielu, wielu innych. Szczególnie piękna kartę w historii nie tylko Klubu ale ca-

łego Żabieńca zapisał zmarły w ubiegłym roku, Prezes w latach 1963-81,Honorowy Obywatel Gminy Piaseczno-Walenty Kazubek. Wiele sukcesów sportowych a przede wszystkim gospodarczych Klubu w tych latach to jego osobista zasługa. LKS „Jedność” Żabieniec to nie tylko piłka nożna. W długiej historii Klubu prowadzone były i inne dyscypliny sportu Oczywiście nie z takimi sukcesami i tradycjami, ale warto wspomnieć o lekkoatletach, tenisistach stołowych, zapaśnikach czy kolarzach. Sekcja kolarska ,założona w 1973 przez znanego na arenie ogólnopolskiej zawodnika p. Mieczysława Brzezińskiego, miała szczęście do wspaniałych trenerów i oddanych działaczy. Tacy ludzie-pasjonaci kolarstwa -jak Marek Frącz, bracia Piotr i Paweł Tomaszewscy ,mimo wielu trudności ,kiedy silniejsze Kluby „padały” i likwidowały sekcje kolarskie- walnie przyczynili się do przetrwania i stałego uczestnictwa kolarzy „Jedności” w życiu sportowym mazowieckiego kolarstwa W 2002 roku działacze „Jedności” zorganizowali szereg imprez sportowo-rekreacyjnych uświetniających Jubileusz 80-Lecia Klubu. M.in. w hali sportowej GOSiR odbyły się dwa halowe turnieje piłki nożnej dla drużyn młodzieżowych oraz seniorów ,w których uczestniczyły niemal wszystkie Kluby powiatu piaseczyńskiego. Impreza galowa 80-Lecia Klubu ,z udziałem władz państwowych, samorządu gminnego i powiatowego oraz polskiego i okręgowego związku piłki nożnej - odbyła się 20 października na stadionie w Żabieńcu. Na zakończenie chciałbym przytoczyć maleńki fragment z pamiętnika „Mazowieckiego Piłkarza”. „Wiele działo się w tym Żabieńcu. Mała wioska, a większa, niż niejedno duże miasto, o której mówiono, o której pisano. To zasługa jej mieszkańców, to zasługa ludzi szczególnie oddanym kulturze fizycznej. To pamiątka tych, co byli i są- dla tych ,co są i będą.” A historię te tworzyli piastując funkcję prezesa Klubu w latach: 1931-1937 Kazubek Władysław 1937-1946 Pecz Ludwik 1946-1952 Świetlik Feliks 1952-1955 Stryczyński Ryszard 1955-1963 Pęksa Władysław 1963-1983 Kazubek Walenty 1983-nadal Świetlik Jacek Opracował: Jacek Świetlik Prezes LKS ”Jedność„ Żabieniec W tekście wykorzystano fragmenty książki ”Ludowy Klub Sportowy ”Jedność„ Żabieniec„- Tadeusza Sośnickiego, długoletniego sekretarza Klubu.

Pa


3

nr 2 (2) 2005

Piłka nożna IV Liga

Miesiąc opóźnienia Inauguracja rundy wiosennej IV ligi rozpoczęła się z miesięcznym opóźnieniem. Aktorami emocjonującego widowiska lecz stojącego na przeciętnym poziomie byli zawodnicy K.S. „Piaseczna” i Żbika Nasielsk Piaseczno, 09.04.2005.

KS PiASECZNO ŻBIK Nasielsk

2 2

(1) (1)

Bramki : Pacholski 25, Kołakowski 86. KS Piaseczno: Bakalarczyk - Komosa, Cytloch, Pacholski, Dudek, Senator, Kopczyński, Kobza, (72 Klarowicz) Niemiro, Jasieniecki, (72 Kroczewski), Kołakowski

Zawodnicy gospodarzy zdołali nas przyzwyczaić w rundzie jesiennej , że wynik jest niewiadomy do ostatniej minuty meczu.Początek meczu był dość niemrawy i obfitował w wiele niecelnych podań a gra toczyła się w środkowej strefie boiska. Sygnał do pobudki dala akcja w 20 min przeprowadzona przez Senatora i Niemiro zakończona minimalnie niecelnym strzałem Kołakowskiego. Zepchnięci goście do defensywy popełniali wiele błędów. Wywalczony w 25 min rzut rożny wykonywał Niemiro a doskonałym uderzeniem głową Paweł Pacholski zdobył pierwszą bramkę dla „Piaseczna”. Goście rzucili się do odrabiania straty czym zmusili gospodarzy do defensywy. W tym okresie gry bardzo aktywnym zawodnikiem Żbika był Sazanowicz który, w 32 min po błędach obrońców próbował zaskoczyć bramkarza Piaseczna Bartlomieja Bakalarczyka ale ten popisał się świetną interwencją. Pozostawiony bez opieki na 6-tym metrze „Sazan” w 39min nie dał żadnych szans skutecznej interwencji bramkarzowi Piaseczna. Po przerwie goście podbudowani zdobyciem bramki uwierzyli w szansę wywiezienia z Piaseczna kompletu punktów i śmiało zaatakowali. W 75 minucie zawodnicy gości wykonali rzut rożny który, po uderzeniu z woleja Markiewicz zamienił na bramkę dla Żbika. Strata bramki i widmo porażki na inaugurację rozgrywek zmobilizowało gospodarzy do zmiany rezultatu meczu. Kluczowym momentem meczu okazała się 86 minuta , rzut wolny wykonał precyzyjnie Niemiro posyłając futbolówkę pod nogi Kołakowskiego a ten nie marnuje takich okazji i ustala tym samym wynik spotkania.

Pa

IV LIGA Wyniki 20 kolejki: GLKS Nadarzyn - Kasztelan Sierpc 2:0; Mazur Karczew - Olimpia Warszawa 1:0; Nadnarwianka Pułtusk - Pilica Białobrzegi 1:2; KS PIASECZNO - Żbik Nasielsk 2:2; Pogoń Siedlce - KS Warka 1:1; Polonia II Warszawa - Korona Góra Kalwaria 2:0; Wisła II Płock - Narew Ostrołęka 1:0; Szydłowianka Szydłowiec - Delta Warszawa 3:1. KS Łomianki - Dolcan Ząbki - 0:1; Zaległy: KS PIASECZNO - Olimpia Warszawa 3:1 1. Dolcan 2. Nadarzyn 3. Mazur 4. PIASECZNO 5. Polonia II 6. Delta 7. Nadnarwianka 8. Warka 9. Żbik 10. Narew 11. Pogoń 12. Wisła II 13. Szydłowianka 14. Olimpia 15. Łomianki 16. Pilica 17. Kasztelan 18. KORONA

20 20 20 19 20 20 20 20 20 19 20 20 19 20 20 19 20 20

47 40 37 35 35 35 32 32 30 28 27 27 25 22 13 12 11 5

49-10 43-20 49-25 41-29 33-18 48-25 37-26 25-21 29-37 27-24 36-32 36-40 26-25 27-38 22-45 20-37 20-51 14-78

Fragment meczu z Olimpią, atakują piłkarze Piaseczna w niebieskich strojach.

Dobry mecz i dobry wynik We wtorek 12 Kwietnia na stadionie w Piasecznie odbył się zaległy mecz 20 kolejki między KS Piaseczno a Warszawską Olimpią. Po remisie 2-2 ze Żbikiem Nasielsk 3 dni wcześniej, podopieczni Grzegorza Bakalarczyka mogli czuć niedosyt. Piaseczno, 12.03.2005 r

KS Piaseczno Olimpia Warszawa

3 (0) 1 (0)

Bramki : Kołakowski 71, Dudek 78, Pacholski 85. KS Piaseczno: Bakalarczyk-Komosa, Cytlach, Dudek, Janowski ( 46, Bogacki ) - Kopczyński, Niemiro ( 70, Klarowicz ), Pacholski, Senator ( 85, Kroczewski ), Kłosiewicz, Kołakowski ( 82, Jasieniecki )

„Tym razem będzie inaczej!”, można było usłyszeć od piłkarzy Piaseczna wychodzących na rozgrzewkę. Od zawodników biła duża pewność siebie co znalazło odzwierciedlenie w trakcie meczu. Już w pierwszej akcji spotkania bramkę dla Piaseczna po błędzie bramkarza Olimpii mógł zdobyć Paweł Niemiro, jednak uderzył piłkę wprost w siatkę... stojącą za bramką. „Może i to lepiej, że nie strzeliliśmy bramki tak szybko” - zastanawiał się Grzegorz Bakalarczyk- „Dzięki temu chłopcy nie mogli sobie pozwolić nawet na moment dekoncentracji”. Ten moment dekoncentracji jednak się zdarzył w 8 minucie spotkania. Wtedy to zawodnik Olimpii, Piotr Kowalczyk doszedł do sytuacji sam na sam ze stojącym między słupkami piaseczyńskiej bramki Bartkiem Bakalarczykiem. Na szczęście napastnik Olimpii uderzył obok bramki. Po tej akcji na boisku przez jakiś czas niewiele się działo. Zawodnicy z Piaseczna spokojnie rozgrywali piłkę, a ich rywale zazwyczaj bez skutku próbowali ją odebrać. Kiedy już się im to udawało szybko ją tracili. W pierwszej połowie bardzo aktywny był Maciej Kłosiewicz, jednak zawodnikiem, który się zdecydowanie wyróżniał w tej części gry był Piotrek Senator. Wygrywał praktycznie każdy pojedynek biegowy, wyprzedzał zawodników rywala, a kiedy miał piłkę siał niemały zamęt w szeregach Olimpii. „Senacik” to dziś żywe srebro!"- dało się słyszeć z trybun. W kulminacyjnym momencie swojego popisu(około 30 minuty) 'Senat' na dwóch me-

trach oszukał dwóch rywali balansem ciała po czym obu wyprzedził i wbiegł w pole karne z piłką, by chwilę później wypracować sytuację strzelecką Rafałowi Kołakowskiemu. Niestety tym razem strzał Rafała został zablokowany przez obrońcę Olimpii. Od 35 minuty Piaseczno zdecydowanie przyspieszyło. Pomocnicy zaczęli rzucać prostopadłe piłki, którymi wręcz siekli obronę rywala. Dzięki jednemu z takich podań w 36 minucie do sytuacji sam na sam z bramkarzem doszedł Paweł Niemiro jednak zabrakło mu wyrachowania i dał się dogonić jednemu z obrońców Olimpii. Już minutę później w sytuacji sam na sam znalazł się Piotr Senator, ale i tym razem piłka nie znalazła drogi do siatki, gdyż udaną interwencją popisał się bramkarz drużyny gości. Na koniec pierwszej połowy po jednym strzale z dystansu oddali Paweł Niemiro i Łukasz Kopczyński jednak bramka okazała się być trochę za niska. W pierwszej połowie Piaseczno dominowało. Dlatego też na drugą połowę piłkarze KS wychodzili pewni tego, że w końcu coś strzelą. Dominacja gospodarzy nie podlegała dyskusji od samego początku drugiej połowy jednak piłkarze Olimpii znaleźli odpowiedź na prostopadłe piłki zagrywane do Piaseczyńskich napastników. Podopieczni trenera Bakalarczyka raz za razem byli łapani na spalonym, a rekordy w tej statystyce bił Rafał Kołakowski. Kluczowa jednak była ofensywna gra bocznych obrońców KS Piaseczno. Po jednej z takich ofensywnych akcji sędzia odgwizdał rzut

wolny dla Piaseczna, na skraju pola karnego. Była to 71 minuta. Doskonałe dośrodkowanie z tego rzutu wolnego wykorzystał niezawodny Rafał Kołakowski, zdobywając bramkę precyzyjnym strzałem głową. Dla 'Kołaka' Była to 18 bramka w 18 meczu! "Uderzył dokładnie tam gdzie chciał!"- zachwycali się kibice. Kolejne bramki były tylko kwestią czasu. W 78 minucie lewą stroną popędził Tomek Dudek stwarzając przewagę w ataku. Stworzył tą przewagę tak skutecznie, że znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, którą bez skrupułów wykorzystał do podwyższenia na 2-0. Tomek cieszył się na boisku, a na trybunach gratulacje odbierał od lat związany z klubem ojciec Tomka. Napór drużyny trenera Bakalarczyka trwał dalej i po prostu musiał przynieść trzecią bramkę. W 85 minucie piłkę przed polem karnym dostał Paweł Pacholski i bez wahania uderzył na bramkę. Decyzja była słuszna, gdyż strzał z lewej nogi wyszedł Pawłowi tak dobrze jak włosy z głowy Jana Rokity! Bramkarz gości był bez szans przy strzale w dolne okienko. Potem gospodarze się nieco zdekoncentrowali. W 90 minucie obrońca Piaseczna Radosław Cytloch postanowił pograć trochę w piłkę ręczną we własnym polu karnym czym dał sędziemu powód do odgwizdania rzutu karnego dla Olimpii. Ten incydent na koniec nie powinien jednak przesłaniać bardzo dobrego występu Cytlocha. Karnego na bramkę zamienił Niklewicz, ale nie miało to już większego znaczenia. KS Piaseczno zasłużenie pokonało Olimpię Warszawa 3-1. "O to właśnie chodziło!"- mówił po meczu wyraźnie ucieszony bramkarz gospodarzy Bartek Bakalarczyk. Po meczu z szatni gospodarzy dało się słyszeć donośne: „Kto wygrał mecz??!!-KS!!!....” Teraz czas na wizytę u lidera IV ligi, Dolcanu Ząbki. Mateusz Cacek


4

nr 2 (2) 2005

Liga Okręgowa

LIGA OKRĘGOWA

Jak nie teraz, to kiedy? Pisząc tych kilka słów o drużynie „Jedności” Żabieniec na pewno jestem skażony brakiem obiektywizmu. Niemniej postaram się w miarę uczciwie opisać swój zespół, jego możliwości, przygotowanie do rundy wiosennej oraz cel, przed którym stoimy. Od kilku lat wraz z zarządem klubu staramy się stworzyć w Żabieńcu ciekawą drużynę. Do tego powinni się znaleźć odpowiedni ludzie- i tacy tej zimy się pojawili. Mowa oczywiście o Radosławie Wieczorku - doświadczonym obrońcy i Darku Cackowskim, który jest jednym z najlepszych graczy naszego powiatu, a przede wszystkim jest rodowitym Żabieniakiem. A w piłkę grać potrafi, co potwierdził choćby w meczu z Piasecznem, gdzie dograł dwie i strzelił trzy bramki. Świetnie też w ostatnim czasie prezentuje się Łukasz Matulka, który być może w trakcie wiosennych rozgrywek będzie głównym rozgrywającym zespołu. Cieszy systematyczna praca i postępy w grze takich zawodników jak: Kamiński, Seliga, Majewski,

Dąbrowski czy Maciak, od których w tej rundzie będzie bardzo dużo zależało. Budująca jest także frekwencja na treningach, która praktycznie nie spada poniżej dwudziestu. Tak też było przez całą zimę, która nam się nieoczekiwanie przedłużyła i pokrzyżowała plany związane z treningami i grami kontrolnymi. Bardzo długo, bo do Świąt Wielkanocnych, przygotowywaliśmy się w hali i biegaliśmy w terenie. Dzięki uprzejmości- nie po raz pierwszy- Klubu Sportowego Piaseczno, mogliśmy potrenować na boisku i rozegrać kilka sparingów, lecz większość, ze względu na pogodę, w anormalnych warunkach. Niemniej jednak, taki mecz jak z drużyną KS Piaseczno ( 6:1 ) pokazał, iż mamy olbrzymie możliwości.

Tyle, że nie zawsze potrafimy je wykorzystywać. Mecze kontrolne potwierdziły, że gramy nierówno i dużo jest do zrobienia, szczególnie w sferze motywacji. Nie ukrywam, ale w tym celu, stworzyliśmy drugą drużynę. Tam zawodnicy mogą potwierdzać swoją przydatność do pierwszego zespołu. Tam też gra wielu naszych wychowanków. Zawsze pragnąłem, aby mój zespół z meczu na mecz, z sezonu na sezon, osiągał postęp w grze mądrej, uporządkowanej i dojrzałej. W obecnej sytuacji drugie miejsce w tabeli- i z tym składem nie możemy myśleć inaczej, jak tylko o awansie do piątej ligi. Taki cel postawiliśmy sobie i wydaje się, że przy tej formie przygotowań piłkarskich i organizacyjnych, stać nas na to.

Wyniki 17 kolejki: Olimpia II Warszawa - KS Raszyn 4:1; Sarmata Warszawa - Ożarowianka Ożarów Maz. 0:2; Żyrardowianka Żyrardów - Naprzód Brwinów 1:3; Sparta Jazgarzew - Świt Warszawa 1:4; Jedność Żabieniec - LKS Chlebnia 4:2; Błonianka Błonie - Sagita Warszawa 0:3; Milan Milanówek - Tur Jaktorów 1:2. Mecz: Relax Radziwiłłłów Skra Obory - przełożony Wyniki 18 kolejki: Milan - Olimpia II 4:2; Tur - Błonianka4:0; Chlebnia - Sparta 1:2; Świt - Żyrardowianka 0:2; Skra - Sarmata 2:0 Sagita - Jedność 1:2; Ożarowianka - Raszyn 2:3; Naprzód - Relax 4:0. 1. Tur 2. Jedność 3. Milan 4. Skra 5. Raszyn 6. Ożarowianka 7. Sparta 8. Chlebnia 9. Świt 10. Naprzód 11. Żyrardowianka 12. Sarmata 13. Relax 14. Sagita 15. Olimpia II 16. Błonianka

18 17 17 17 18 18 18 18 17 18 18 18 17 17 18 18

49 38 31 30 29 28 27 25 23 23 18 18 17 17 16 11

51-7 33-21 42-26 30-22 48-25 32-41 33-38 33-30 30-27 23-29 24-36 17-39 22-33 24-30 27-44 14-44

Chlebnia, 09.04.2005r

Chlebnia: Sparta Jazgarzew

1 2

(1) (1)

TRENER Adam Pańczak

Pa

Bramki : Bogucki - 1, Madetko - 1. Sparta Jazgarzew : Sałkiewicz, Bogucki, Lipiński, Wojtczak, Jankowski, Kuras, Naduk, Fąfara, Kania, Grodzki, Karczewski.

Stoją od lewej: K.Walendzik-V-ce Prezes, N.Sieczka,W.Świetlik-trener, R.Kochanowski, A.Majewski,B.Bilski, D.Szczerba, T.Krajewski, Ł.Matulka,D.Cackowski,R.Wieczorek, A.Szczotka, S.Olesiński-kierownik,J.Świetlik-Prezes,A.Pańczak-trener. Klęczą od lewej : K.Seliga ,P.Margielewski,M.Papierz, P.Wolski,,M.Ziędalski ,K.Ziędalski, E.Maciak Żabieniec, 02.04.2005r

Jedność Żabieniec LKS Chlebnia

4 2

(3) (1)

Bramki : Cackowski 9, 19, 51, Bilski 24 Jedność Żabieniec: Maciak - Szczerba(88 Krajewski) Matulka, Wolski, Wieczorek, M. Ziędalski (60 Papierz), Bilski (86 Margielewski), Majewski, Seliga, Sieczka (66 K. Ziędalski), Cackowski

Na inauguracje rundy wiosennej piłkarze Jedności gościli w Żabieńcu bardzo groźny zespól LKS Chlebnia., który już rozegrał jedno spotkanie w tej rundzie i pokazał iż nie zamierza rezygnować z walki o czołowe miejsce w tabeli. Tym razem jednak niezwykle zmotywowani piłkarze Jedności postawili bardzo wysoko poprzeczkę , jakby chcieli udowodnić iż ich V ligowe aspiracje są uzasadnione. I choć początek spotkania wskazywał na respekt jaki czuli przed sobą piłkarze obu drużyn to Jedność zadała pierwszy cios. W 9 min. w powtórzonym rzucie wolnym z 18 m Dariusz Cackowski nie dal szans bramkarzowi. Strzał w samo okienko i 1:0.Jakby tego było mało Jedność jesz-

cze mocniej przycisnęła .A że wszystkie zagrania się udawały to na bramkę Chlebni sunęły falowe ataki .Raz po raz w polu karnym Gości dochodziło do groźnych sytuacji. W 19 min ponownie Cackowski po strzale N. Sieczki w słupek, znalazł się tam gdzie trzeba i precyzyjnym strzale zdobył 2-ga bramkę .Zanim Goście sie otrząsnęli w 24min. ponownie w polu karnym znalazł się B. Bilski i było już 3:0. Ten prawdziwy nokaut w 15 minut pokazał siłę Jedności i jej duże możliwości. I z tego piłkarze zdali egzamin. Jednak następne minuty pokazały , iż mimo takiej przewagi należy do końca być skoncentrowanym .Piłkarze Chlebni , znani z ostrej gry podświadomie broniąc się przed po-

gromem zaczęli grać b. ostro. A że sędzia nie mógł opanować sytuacji, raz po raz dochodziło do fauli .Jedność dała się niestety wciągnąć w te „kopaninę” , czego efektem była strata rytmu gry i nerwowość. Skończył się zespól a mnożyły indywidualne zagrania i straty. W 42 min. zdarzył się i rzut karny dla Gości , który wykorzystali i uwierzyli , iż spotkanie jeszcze nie jest przegrane. Druga polowa to już gorsza gra jedności i coraz większe nerwy. Dobrze , że w 51min D. Cackowski zdobył swoją trzecia bramkę i a później E. Maciak obronił drugi już dla gości rzut karny. Mogło być różnie bo w 62.min napastnikowi Chlebni udał się strzał życia zza pola karnego po którym wszyscy tylko odprowadzili piłkę wzrokiem. W sumie skończyło się na 4 : 2 dla jedności., nerwówce , 7 żółtych , 1 czerwonej kartce dla Gości i 2 żółtych dla Gospodarzy. Jedność była zdecydowanie lepsza ale zabrakło jej wyrachowania i mądrości w grze. Mając przeciwnika "Na widelcu" , dala mu się otrząsnąć i narzucić swój styl gry. Zwycięstwo cieszy ale warto wyciągnąć wnioski bo następni przeciwnicy nie odpuszczą.

Pa

Sparta, po ubiegło tygodniowej dotkliwej porażce na własnym boisku z drużyną Świt Warszawa /1:4/ bardzo chciała pokazać charakter i wole walki w wyjazdowym spotkaniu z trudnym rywalem Chlebnią. Zawodnicy od początku meczu grali skoncentrowani, kontrolując przebieg gry, stwarzając sytuacje do zdobycia bramki. Jednak w 25 min popełnili błąd i drużyna Chlebni prowadziła 1:0. Sparta ruszyła z jeszcze większą determinacją do odrobienia strat, jeszcze przed przerwą Bogucki strzałem z 16 metrów pokonał bramkarza gospodarzy i do przerwy utrzymał się wynik re-

misowy. Po przerwie trener dokonał zmiany w składzie i w drugiej połowie Ł. Kanię zastąpił Piotr Madetko, który w 60 min. strzelił zwycięską bramkę. Chlebnia atakowała, stwarzając groźne sytuacje, ale nie była w stanie doprowadzić do wyrównania, przy sprawnie działającej defensywie gości. Mamy nadzieję, że pierwsze zdobyte przez Spartę punkty na boisku Chlebni w historii rywalizacji tych drużyn, dodatkowo zmotywują piłkarzy z Jazgarzewa i przełamią oni kryzys z początku rundy wiosennej, walcząc o dobrą lokatę w końcowej klasyfikacji.

Pa Żabieniec, 09.04.2005r

Sagita Warszawa Jedność Żabieniec

1 2

(0) (2)

Bramki : Seliga 30, Majewski 35 Jedność Żabieniec: Maciak - Dąbrowski, Kamiński, Wolski( 46 Szczerba), Wieczorek, Ziędalski ( 71 Papierz),Bilski, Majewski, Seliga Cackowski, Sieczka (71 Ziędalski)

W drugim spotkaniu rundy wiosennej Jedność zmierzyła się z Sagitą Warszawa -zespołem z dolnych rejonów tabeli. Wydawało się iż piłkarze jedności wyciągną wnioski z poprzedniego meczu i zwyciężą tym razem pewnie. Początek ponownie był ostrożny ale ok.20 min. Jedność przyspieszyła i na efekty nie trzeba było czekać. W 30 min. K.Seliga w zamieszaniu znalazł przytomnie drogę do siatki a 5 min. później A.Majewski strzelił na 2 :0. i choć mogliśmy jeszcze strzelić 3-4 bramki , to do przerwy wynik nie uległ zmianie. Świetnie bronił bramkarz Sagity , ale i napastnicy i pomocnicy Jedności seryjnie marnowali 100% sytuacje. Niestety mnożyły się indywidualne akcje , jakby każdy chciał się wpisać na li-

stę strzelców. Wyraźnie nie był to dzień Jedności , która jednakże kontrolowała grę. Wprawdzie Sagita miała 2 poprzeczki i groźnie kontratakowała to napastnikom nie udawało się pokonać E.Maciaka. O końcówce meczu byłoby najlepiej zapomnieć i prosić by taka się już nigdy nie powtórzyła. Najpierw sędzia dopatrzył się ręki w polu karnym i w 83 min. Sagita strzeliła na 1:2 a w doliczonych 5 min. wszystko się mogło zdarzyć. Końcowy gwizdek Jedność przyjęła z ulgą, Sagita na pewno jeszcze niejednemu zespołowi odbierze punkty bo to lepszy zespół niż jesienią. Dla Jedności liczą się 3 punkty ale przed meczem z Turem potrzebna jest w zespole męska rozmowa.

Pa


5

nr 2 (2) 2005

Mazowiecka liga juniorów starszych 1986/87 r.

A KLASA Wyniki 18 kolejki: Victoria Głosków - KS II PIASECZNO 5:0; AZS Absolwent Warszawa - KS Victoria Zerzeń 0:1; AON Rembertów - Mazur II Karczew 3:0; Laura Chylice - PKS Radość 3:2; Perła Złotokłos - KS Olesin-Halinów 12:2; Vistula Nadbrzeż - KS Glinianka 2:3; CKS Celestynów - Orzeł Baniocha 2:4; UKS Łady - Energetyk Warszawa 1:3. 1. Głosków 2. Piaseczno II 3. Perła 4. Orzeł 5. Łady 6. AZS 7. Laura 8. AON 9. Radość 10. Energetyk 11. Glinianka 12. Zerzeń 13. Mazur II 14. Olesin-Halinów 15. Celestynów 16. Vistula

17 17 16 17 17 17 17 18 18 17 16 17 17 18 17 16

46 42 39 33 33 29 26 22 21 21 18 18 17 15 8 6

51-15 60-26 68-18 52-32 34-23 21-18 42-35 29-46 29-34 23-25 20-36 25-40 27-44 29-50 17-43 18-50

Udana inauguracja Podopieczni Arkadiusza Modrzejewskiego jako pierwsi spośród wszystkich drużyn KS. Piaseczno zainaugurowali rundę wiosenną odnosząc wysokie zwycięstwo 4:1 na trudnym terenie w Kozienicach. Kozienice 25 marzec 2005

MG MZKS Kozienice 1 (0) KS Piaseczno 4 (1) Bramki : Trębicki 40, Szymaniak 63, Malinowski 68, Kuklewski 82 Skład Piaseczna: Dąbkowski (76 min. Wielgus), Grochocki (56 min.Domosławski), Rybarczyk, Krzyżewski, Kuklewski, Kościanek(71 min.Adamczyk), Krzyżański (76 min.Szczepański), Szymaniak (66 Wysocki), Kowalczyk (61 min.Francuz). Czerwona kartka dla Kozienic 44 min.

Mazowiecka liga trampkarzy rocznik 1990 Nareszcie drużyna trampkarzy KS Piaseczno rozegrała pierwszy mecz rundy wiosennej, nareszcie wygrała z Wisłą Płock.

Pierwsza połowa nie była zbyt dobra w wykonaniu naszych piłkarzy, widać było brak treningów i gier na suchym, trawiastym boisku. Mimo to drużyna KS.Piaseczno stworzyła kilka bardzo dobrych sytuacji do strzelenia bramki, których niestety nie wykorzystał Kowalczyk i Malinowski. W 40 min. po precyzyjnym dośrodkowaniu Łukasza Krzyżańskiego bramkę dla naszej drużyny

zdobył, strzałem głową, Karol Trębicki. W 43 min. Piotr Dąbrowski obronił rzut karny wykonywany przez zawodnika gospodarzy. Chwilę później niefortunny strzelec karnego otrzymuję czerwoną kartkę za kopnięci naszego zawodnika bez piłki. Na początku drugiej połowy Dąbrowski broni w sytuacji "sam na sam". Grając z przewagą jednego zawodnika nasi piłkarze zaczynają domino-

wać na boisku. W 63 min. Bartek Szymaniak strzałem z 15 m. podwyższa wynik na 2:0, z kolei w 68 min. Marcin Malinowski wykorzystuje sytuację "sam na sam" z bramkarzem zespołu przeciwnego zdobywając trzecią bramkę dla KS Piaseczno. Gospodarze zdobyli honorową bramkę z rzutu karnego po niepotrzebnym faulu Mikołaja Wielgusa, który zastąpił w bramce bardzo dobrze broniącego Piotra Dąbrowskiego. Wynik na 4:1 ustalił Przemek Kuklewski strzelając do pustej bramki po bardzo dobrym podaniu Piotra Francuza. W sumie było to cenne, wyjazdowe zwycięstwo na inaugurację rundy wiosennej jednak formę naszych piłkarzy zweryfikują kolejne nasze spotkania z mocniejszymi rywalami.

Pa

Mazowiecka liga juniorów młodszych 1988 Warszawa, 09.04.2005.

Agrykola KS. Piaseczno

2 (2) 3 (1)

Bramki : Glanowski 2, Wysocki 1 Skład Piaseczna: Wielgus, Korc ( Kowalski 70), Naklicki, Wysocki, Sałuda, Samoraj (Płatek 60) Jastrzębski, Klimczewski, Glanowski, Gołaszewski (Kowalczyk 41), Dziuba.

Strzelec bramki Tomasz Kupisz Piaseczno 09.04.2005

KS Piaseczno Wisła Płock

1 (0) 0 (0)

Bramki: Tomasz Kupisz KS Piaseczno: Paweł Zieliński, Aleksander Brzostowski, Maciej Pater, Paweł Kitliński, Łukasz Majkowski, Krzysztof Bąk - kapitan zespołu (Bartek Sitarek 41), Maciej Jankowski, Piotr Maślanka (Adrian Ligienza 70), Piotr Talar, Maciej Górski, Tomasz Kupisz.

Długo trwała przerwa zimowa dla zespołu, inne drużyny rozegrały już 2 lub 3 spotkania. Zalanie stadionu, a potem śmierć Naszego papieża przesunęły datę rozegrania pierwszego meczu. W sobotę 9 kwietnia rywalem KS Piaseczno był zespół, z którym rozgrywali mecze o mistrzostwo Mazowsza oraz spotkali się w przegranym meczu w Płocku. Rywal niewygodny dla piaseczyńskiego zespołu, z którym do dziś nie wygrali meczu. Zawodnicy KS Piaseczno bardzo chcieli zmienić dotychczasowy bilans spotkań co spowodowało duże napięcie i nerwowość w grze. Mecz rozpoczął się od zdecydowanych ataków zespołu KS Piaseczno, co chwila wytwarzały się sytuacje z których powinni oddać skuteczny strzał na bramkę przeciwnika, którą z wielki wyczuciem bronił reprezentant Mazowsza rocznika 1991 Ł. Skowron. Rywal nie był dłużny, nie ograniczał swojej gry do obrony przez co spotkanie było dość ciekawe i prowadzone w szybkim tempie. Gdy wszyscy myśleli, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowo, kolejna składna akcja KS Piaseczno była już skuteczna, prostopadłe podanie Maćka Jan-

kowskiego do bardzo aktywnego w tym meczu Tomka Kupisza zakończyła się powodzeniem. W przerwie trener Piaseczna Zygmunt Ocimek starał się przekonać chłopców, że w dniu dzisiejszym są lepsi od przeciwnika, że muszą nadal skutecznie i uważnie grać w obronie, a przekonany jest, że następne bramki zdobędą. Druga połowa meczu potwierdziła przekonanie trenera. T. Kupisz, M. Górski, M. Jankowski, P. Maślnka w sytuacjach dogodnych nie wykorzystali możliwości podwyższenia wyniku - zabrakło spokoju i w końcówce niektórym siły. Koniec meczu chłopcy przyjęli z wielką radością, rytualne podziękowania dla publiczności rodziców, taniec zwycięstwa i satysfakcja z wygranego meczu. Zespół KS Piaseczno w tym meczu zagrał dobrze, ale nie skutecznie, gdyby z wypracowanych sytuacji do strzelenia gola 50% zakończyło się powodzeniem wynik byłby okazalszy i więcej rezerwowych zawodników grało by w tym prestiżowym spotkaniu. Mimo tych niedoskonałości cały zespół KS Piaseczno zasłużył na pochwałę - za ambicję, wolę walki do końca spotkania. Oby tak dalej.

Pa

Juniorzy młodsi odnieśli duży sukces wygrywając zasłużenie na boisku lidera M.L.J.Mł. Agrykoli. Sukces jest tym bar-

dziej cenny ponieważ zespół Agrykoli stracił dopiero pierwsze punkty w tym sezonie. Cały zespół zasłużył na ogromne bra-

wa za wzorowe wykonanie założeń taktycznych jak również za otwartą grę. Przy lepszej skuteczności mogli wygrać wyżej. Pierwszą bramkę zdobył Paweł Wysocki po wzorowym wykonaniu rzutu wolnego w 10min., dwie pozostałe Łukasz Glanowski w 58 i 69 min. w obu przypadkach zakończył przebojowe akcje drużyny. Zwycięstwo drużyny powinno pozwolić uwierzyć chłopcom w swoje umiejętności.

Pa

Mazowiecka Liga Trampkarzy r. 1989 Grupa II. Radom 30.03.2005 r.

VIKI Radom KS Piaseczno

6 (1) 1 (1)

Bramki : Wolski 30 Skład Piaseczna: Borowski, Melon, Krolewicz, Siekańsk ( 50 Zieliński), Banaśkiewicz (50 Zabiżewski), Kołpak ( 58 Woźniak), Świder, Giebień, Szymczuk, Wolski, Hoppe (71 Fabiszewski).

Piaseczno 2.04.2005.

KS Piaseczno Ursus Warszawa

1 (1) 1 (0)

Bramki : Kołpak 9 Skład Piaseczna: Gładecki, Zieliński, Królewicz, Melon, Siekański (41 Stelmasiak), Świder, Kołpak (60 Zabiżewski), Giebień, Szymczuk, Wolski (68 Woźniak), Hoppe.

Gdyby mecz zakończył się w 40 minucie drużyna gospodarzy była by szczęśliwa z jednego punktu. Niestety mecz trwał 80 min. i w drugiej połowie po ewidentnych błędach bramkarza straciliśmy trzy bramki. Wpłynęło to bardzo negatywnie na pozostałych zawodników w wyniku czego padły jeszcze dwa gole dla gospodarzy.

Pa Pierwsza połowa meczu wskazywała iż drużyna Piaseczna odniesie wysokie zwycięstwo. W 9 min. bardzo ładnym strzałem popisał się Kołpak później wiele okazji nie wykorzystali Wolski, Hoppe i Giebień. W miarę upływu czasu drużynie brakowało sił i zaczęły się błędy w obronie. W efekcie czego w doliczonym czasie straciliśmy bramkę i 3 pkt na które w pełni zasłużyliśmy.

Pa

Piaseczno 2.04.2005.

WKS Gwardia KS Piaseczno

1 (1) 1 (0)

Bramki : Świder 28 min Skład Piaseczna: Gładecki, Siekański, Stelmasiak, Szymczuk, Świder, Banasiewicz, Giebień, Kołpak( Zabiżewski 69), Królewicz, Wolski ( Woźniak 58), Hoppe

Zdecydowana poprawa w grze w porównaniu z poprzednimi meczami. Mocny zespół Gwardi może być zadowolony z jednego punktu, gdyby nie głupio stracona bramka już w drugiej minucie po błędzie Stelmasiaka i Gładeckiego a wykorzystanie sytuacji sam na sam Hoppe w ostatniej minucie mielibyśmy komplet punktów.

Pa


6

nr 2 (2) 2005

ŻAKI 1993 grupa IV

Mazowiecka Liga Trampkarzy Młodszych r. 1991 grupa II Radom, 29.03.2005 r.

Radomiak KS Piaseczno

2 2

(1)

Derbowy szczyt Do derbowego spotkania doszło w Wielki Piątek w Głoskowie. W spotkaniu mistrzowskim Orlików 1993r. zmierzyły się drużyny, lidera tabeli Victorii Głosków z wiceliderem KS Piaseczno.

(0)

Bramki : Piotr Kacperski, Sebastian Liwiński

Głosków 25.03.2005

Skład Piaseczna: Kulbacki, Liwiński P. ( Pawlicki 23), Siekański ( Jaworski), Wojdyna (Szewczyk), Boguta ( LiwińskiS), Pawlak ( Kacperski), Michalski, Radomski, Gołaszewski, Sikorski, Walczak.

Bramka zdobyta na 2: 2 w ostatnich minutach dała nam remis. Przed końcowym gwizdkiem sędziego mieliśmy jeszcze okazje przechylić szale zwycięstwa na naszą korzyść.

Pa

VICTORIA Głosków KS Piaseczno

Bramki : Adam Gołaszewski 70 min. Skład Piaseczna: Kulbacki, Liwiński (Cudziło),Siekańsk (Gołaszewski),Boguta(Brinken), Arcyz (Jaworski), Michalski(Szewczyk),Walczak (Radomski), Wojdyna, Pawlak, Kacperski, Sikorski

Pa

Karczew, 10.04.2005.

Karczew KS Piaseczno

0 2

Żacy po zwycięskim meczu w Głoskowie Zasłużone zwycięstwo odniosła drużyna KS Piaseczno i była to jej pierwsza wygrana w dotychczasowej konfrontacji tych zespołów. Pierwsza połowa spotkania upłynę-

ła pod znakiem wyrównanej, ambitnej walki obydwu zespołów. W tym okresie bardzo dobrze spisywały się defensywy i bramkarze obydwu drużyn. Do przerwy wynik bez bramkowy. W drugiej połowie spotkania zaczęła zaznaczać się przewaga drużyny KS Piaseczno. Bardzo dobrze grająca druga linia z Patrykiem Szmiglem oraz Kamilem Włodarczykiem na czele rozpoczęła coraz groźniejsze akcje. Obrońcy gospodarzy mieli coraz

(0)

KS Piaseczno MARCOVIA Marki

(0)

Bramki : Liwiński Sebastian, Cudziło Jakub. Skład Piaseczna: Kubacki, Liwiński, Siekański(Pawlicki), Arcyz ( Szmigiel), Baguta, Pawlak (Jaworski),Wojdyna (Cudziło), Liwiński S. (Gołaszewski), Michalski ( Radomski), Kacperski, Sikorski.

Pierwsza połowa meczu była bardzo wyrównana. Piłkarze Karczewa nie wykorzystali jednej stuprocentowej sytuacji. Po przerwie chłopcy zagrali bardzo dobrze czego ukoronowaniem były dwie bramki. Był to pierwszy zwycięski mecz w tej rundzie.

Pa

Bramki : Matulka 4, Szmigiel 4, Borowski 1, Głośniak 1, Tkaczyk 1, Włodarczyk 1 Skład Piaseczna: Kusztal ( Kudlak), Borowski (Gołębiowski), Walczak, Tkaczyk, Olber (Piasecki), Tymiński, Włodarczyk, Szmigiel, Jamorski( Piętosa), Matulka, Głośniak. W II kolejce rundy rewanżowej Żaki Piaseczno pokonały zespół Marcovii z olbrzymią przewagą. Mecz od pierwszych minut prze-

biegał pod dyktando gospodarzy. Z upływem minut przewaga stawała się coraz bardziej widoczna. Dopiero w 15 minucie Kamil Matulka

Pa otworzył worek z bramkami. Młodzi chłopcy z Piaseczna rozegrali bardzo dobre spotkanie. Swą mądrością, kolektywem a co najważniejsze skutecznością zaimponowali licznie zgromadzonym kibicom. Niezliczona ilość akcji, groźnych spięć podbramkowych, strzałów to obraz całego spotkania. Każdy z nich zasłużył na pochwałę jednak chłopcy wiedzą, że to dopiero początek rozgrywek i nie ma co zachłystywać się zwycięstwem nad przeciętnym rywalem.

Pa

Victoria Głosków - Mszczonowianka 0 : 0

Bramki: Nowak, Arak, Rzepliński

Piaseczno, 09.04.2005

2 1

12 0

Nadarzyn - Victoria Głosków 0 :3

Mazowiecka Liga Młodzików 1992 r. KS Piaseczno Znicz Pruszków

(0)

Skład Piaseczna: Kusztal (Borowski), Walczak, Tkaczyk, Piasecki, ( Włodarczyk), Tymiński, Jamorski, Szmigiel (Matulka), Gołaszewski, Głośniak, Majorek.

1 (0) 4 (0)

Ursus jest aktualnym Mistrzem Mazowsza i zdecydowanym liderem naszej grupy. Goście mieli zdecydowaną przewagę jeśli chodzi o warunki fizyczne. Do 55 min. nasza drużyna broniła się dzielnie jednak w końcówce spotkanie nie wytrzymała naporu gości tracąc. Honorową bramkę zdobył w ostatniej minucie spotkania Adam Gołaszewski.

(0)

Bramki : Matulka 49 z karnego, Gołaszewski 59.

Piaseczno, 02.04.2005

KS Piaseczno Ursus

0 2

więcej problemów z napastnikami KS Piaseczno, Kamilem Matulką i Adamem Gołaszewskim. Mnożą się rzuty karne i rożne. W 49 min. po jednym z dośrodkowań w polu karnym zostaje odepchnięty Matulka i sędzia dyktuje rzut karny. Za chwilę sam poszkodowany pewnie wykorzystuje jedenastkę i olbrzymia radość w zespole gości, KS Piaseczno prowadziło 1:0. Gospodarze rzucają się do ataku jednak pewnie grająca defensywa Piaseczna z bardzo dobrze broniącym Konradem Kusztalem na wiele im nie pozwala. W końcówce spotkania to piłkarze KS Piaseczno stwarzają więcej groźnych sytuacji bramkowych. Wreszcie w 59 min. znakomitą indywidualną akcją popisuje się Gołaszewski, łatwo ogrywa obrońców i uderzeniem z 12 metrów pewnie pokonuje dobrze dotychczas broniącego bramkarza gospodarzy. Wynik 2:0 utrzymuje się do końca spotkania. Po końcowym gwizdku sędziego zapanowała olbrzymia radość młodych piłkarzy KS Piaseczno i ich kibiców. Po bardzo dobrym spotkaniu KS Piaseczno zdobywa 3 pkt. i dzięki temu awansują na pierwsze miejsce w tabeli.

(1)

Orliki 1994 r. Piaseczno, 10.04.2005 r

(0)

KS. Piaseczno AON Rembertów

Bramki : Domański Martin 1, Podpłoński Kamil 1. Skład Piaseczna: Witkowski, Ludwiniak, Gajownik, Domoński, Wolski, Brinken, Podpłoński ( Kozłowski 50), Rolak, Stolarski ( Kloch 45), Myszyński ( Stolarski 55), Madany ( Kłosiewicz 31).

Zasłużone zwycięstwo drużyny Piaseczna. Zespół rozegrał dopiero pierwszy mecz w rundzie wiosennej było to widać w zbytniej nerwowości i chaosie w wielu poczynaniach. Chłopców należy pochwalić za ogromne zaangażowanie i dążenie do zwycięstwa. Pierwszą bramkę zdobył Domański Martin w zamieszaniu podbramkowym po rzucie rożnym wykonywanym przez Kamila Podpłańskiego. Druga bramka padła po indywidualnej akcji Krystiana Rolaka i strzale Kamila Podpłańskiego. Pocieszające jest to, że zespół stwarza sytuacje podbramkowe, gorzej jest ze skutecznością.

Pa

Drużyna Orlików rocznik 1994 w obecnym kształcie istnieje od sierpnia 2004. W tym właśnie miesiącu rozpoczęliśmy treningi na stadionie K.S. Piaseczno, przygotowując się do pierwszego sezonu rozgrywek ligowych. Chłopcy zostali rzuceni na głęboką wodę ponieważ przyszło nam grać z drużynami trenującymi i grającymi ze sobą znacznie dłużej. Z konfrontacji tych wychodziliśmy zwycięsko jedynie 2 razy ustępując drużynom Kosy Konstancin i Juniora Ursynów. Dla chłopców jest to pierwszy kontakt ze sportem na poziomie ligowym oraz funkcjonowania w zespole co bardzo różni się od tego z czym mieli do czynienia grając na podwórkach. Z tygodnia na tydzień wyglądamy coraz bardziej profesjonalnie jako zespół. Młodzi zawodnicy rozumieją że przez zabawę też można

4 0

stoją od lewej-Karaś Sebastian, Bednarczyk Dominik, Andrelczyk Łukasz, Kudera Kamil, Makowski Michał - kapitan, Gajewski Kuba,, Rudnicki Konrad, Miazga Romek, Mizga Piotr, trener - Robert Podoliński rząd dolny - Siwicki Patryk, Świetlik Łukasz, Kurant Marcin, Miesiak Daniel, Sinior Piotr, Wolak Hubert, Gawkowski Damian, Krawczak Hubert, Cieslak Bartek. się wiele nauczyć, dlatego na treningach są bardzo skoncentrowani i chętni do pracy. Jeżeli będą dalej tak podchodzić do swoich obowiązków to za kilka lat klub może mieć z nich sporo pociechy, a rodzice dużo satysfakcji za trud jaki wkładają w umożliwienie swoim chłopcom uczestniczenia w tre-

UKS Iwiczna, Victoria Głosków 0:3 Bramki: Arak 2, Adamczyk 1

ningach. Na wyróżnienia indywidualne jest zbyt wcześnie po pół roku pracy, jednak nazwiska takie jak Makowski, Rudnicki Kurant, Sinior, Wolak, Bednarczyk, Kudera radzę zapamiętać kibicom bo już niedługo może być o nich głośno.

Pa


7

nr 2 (2) 2005

Zapasy

Baseball

Udane eliminacje do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży

Ruszyła I liga

Mateusz Górski (niebieski strój)

W dniu 09.04.2005r. w Radomiu zostały rozegrane Regionalne eliminacje do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w zapasach w stylu klasycznym. Trzech zawodników KS Piaseczno zakwalifikowało się do finału. Wyniki: I miejsce Radosław Tomaszewski waga do 100kg II miejsce Piotr Kamiński waga do 85 kg. Mateusz Górski waga do 76 kg. III miejsce Kamil Zawiślak waga do 85 kg.

Pozostali nasi reprezentanci uplasowali się na dalszych pozycjach. W punktacji klubowej KS Piaseczno zajęli III miejsce na 18-cie startujących drużyn z województw Mazowieckiego i Warmińsko-Mazurskiego. W finałach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży która odbędzia się 5.08.br. w Chełmie Lubelskim reprezentować nas będzie pięciu zawodników : Łukasz Filich, Jacenty Rosa, Mateusz Górski, Piotr Kamiński, Radosław Tomaszewski.

Pa

Lekkoatletyka

TOWARZYSKIE SPOTKANIE - w niedzielę 3 kwietnia Zbójcerze K.S Piaseczno rozegrali mecz towarzyski z drużyną Dęby Osielsko w Osielsku. Spotkanie po zaciętej walce obu drużyn zakończyło się wynikiem 9:8 dla Gospodarzy. Dla obydwu drużyn mecz ten był doskonałym treningiem a dla Zbójcerzy przygotowaniem do mającego odbyć się za tydzień inauguracyjnego meczu ligowego. PIERWSZY MECZ W SEZONIE - w ubiegłą niedzielę tj. 10 kwietnia Zbójcerze KS Piaseczno podejmowali drużynę Silesia Rybnik. Zawodnicy narzucający piłkę (pitcherzy) w meczu to odpowiednio: Zygmunt Lisowski (1-2 zmiana), Marek Gierasimowicz (koniec 2-7 zmiana), Rafał Kaliński (8-9 zmiana). W pierwszych 6 zmianach prowadzi Drużyna Gości: w drugiej zmianie 5:0 następnie 5;2; 9:5. W siódmej zmianie Zbójcerze dzielnie wyrównują i jest 9:9, niestety brakuje szczęścia naszym chłopcom w 8 i 9 zmianie, w których tracą cenne punkty i w rezultacie mamy w 8 zmianie 13:9, a w 9 i ostatniej zmianie 14:9. Wynik meczu między Silesią Rybnik a Zbójcerzami KS Piaseczno to 14:9.

Szybcy i wytrzymali

Koszykówka

Przełajowe Mistrzostwa Mazowsza

Rozpędzona maszyna

W pięknej, leśnej scenerii w Otwocku odbyła się kolejna edycja Mistrzostw Mazowsza w Biegach Przełajowych. Była ona podsumowaniem wykonanej zimowo-wiosennej pracy kondycyjnej młodych lekkoatletów naszego województwa a jednocześnie miernikiem przygotowania do zbliżającego się milowymi krokami sezonu. Młodzi zawodnicy Sekcji Lekkoatletycznej K.S. Piaseczno udowodnili, że dobrze przepracowali okres ostatnich Julita Kotecka z trenerem miesięcy zajmując w punk- Sławomirem Rosłonem tacji klubowej 6-te miejsce wsród 20 klubów Warszawy i Mazowsza. Rokuje to nadzieje, że stopniowo sekcja okrzepnie, wyniki będą lepsze a po pewnym czasie odbudowany zostanie potencjał lekkiej atletyki do stanu z przed lat. Indywidualnie najlepszy wynik osiągnęła Julita Kotecka 2 miejsce na 1500m młodziczek, oraz Tomasz Oryniak - 4 miejsce w biegu na 2000m juniorów młodszych. Jednak inni zawodnicy zaprezentowali swój niemały potencjał, gdyż po krótkim okresie treningowym w silnej stawce osiągnęli dobre miejsca. I tak Natalia Brzozowska -13 miejsce 1000m młodziczek, Aleksander Ostasiuk 14 na 1500m młodzików, Krzyżewska Katarzyna 10 na 2000m juniorek młodszych, Borko Tomasz 10 miejsce, Zwierz Jarosław 14, Prusaczyk Michał 16 - wszyscy na 2000m juniorów młodszych czy Wożniak Patryk 9 miejsce na 3000m juniorów młodszych. Większość z nich pozostaje w tej samej kategorii wiekowej w roku następnym co stwarza duże nadzieję na znacznie lepsze wyniki w roku przyszłym. Zawodnikom i trenerom gratulujemy życząc dalszych sukcesów w nadchodzącym sezonie letnim.

Życzliwy

Pa

Pa

dokończenie ze strony 1

Wcześniejszy finał Trzeci w kolejności miał być pojedynek Piaseczna z równie dobrze radzącym sobie Wołominem (pokonał Kunszentmiklos 76:71 oraz "Ósemkę" Skierniewice 78:76). Jednak ze względu na sytuację w Watykanie postanowiono skrócić turniej, a mecz uznać za finałowy (drużyny te, jak wynikało z dotychczasowej punktacji, zagrałyby o pierwsze miejsce). Nasi zaczęli bardzo skupieni i szybko prowadzili 12:2. Później nastąpiło rozprężenie i goście doszli na 18:13. Druga kwarta była bardziej wyrównana. W pewnym momencie inicjatywę przejął Wołomin i było blisko remisu. Na szczęście Rafał Mozer w końcówce popisał się skutecznym blokiem i w połowie meczu było 31:28. W przerwie trener Cezary Dąbrowski zdołał zmobilizować zawodników do jeszcze ambitniejszej i rozważniejszej gry w obronie, co

Łubu dubu, łubu dubu...

Czym skorupka za młodu.....

Jak widać na powyższym zdjęciu stadion KS Piaseczno służy nie tylko sportowcom naszego Klubu. W pogodne dni obiekty sportowe przy ul.1-go Maja 16 odwiedza liczna grupa dzieci z pobliskiego przedszkola „Bajka”. Mamy nadzieję ze w przyszłości zasilą szeregi naszego Klubu. To pisałem ja...

Koszykarze KS Piaseczno w czasie turnieju w trzeciej (decydującej jak się okazało) kwarcie skutkowało miażdżącą wręcz przewagą Piaseczna. Nie było straconych piłek, a ofiarnością imponowali zwłaszcza Tomasz Bukowski oraz Maciej Boryczko. Szkoleniowiec Wołomina starał się jeszcze uporządkować grę swojej drużyny i wybić z ataku Piaseczno. Nie mógł jednak nic zrobić, by zatrzymać tę dobrze już rozpędzoną maszynę (52:37). Ostatnie starcie było już bardziej wyrównane, ale nasi nie dali już sobie wydrzeć pierwszego miejsca, zwyciężając 73:54. Zwycięstwo na pewno cieszy, chociaż jesteśmy już po sezonie i nie napinaliśmy się tak bardzo. Decydujący o pierwszym miejscu mecz był łatwiejszy niż się spodziewaliśmy. Nad rywalami górowaliśmy zwłaszcza obroną - podsumował szkoleniowiec Piaseczna. Tekst i zdjęcie Łukasz Styczek

Klasyfikacja końcowa: 1. KS Piaseczno 2. ”Elita„ Wołomin 3. ”Ósemka„ Skierniewice 4. MK Kunszentmiklos Wyniki: ”Elita" Wołomin - MK Kunszentmiklo 76:71 ”Ósemka" Skierniewice - KS Piaseczno 79:78 KS Piaseczno - MK Kunszentmiklos 61:54 ”Elita" Wołomin - ”Ósemka" Skierniewice 78:76 ”Ósemka" Skierniewice - MK Kunszentmiklos 67:56 KS Piaseczno - ”Elita" Wołomin 73:54 Mecz finałowy KS Piaseczno - "Elita" Wołomin 73:54 Skład Piaseczna: Pierwsza piątka: T.Wójcikowski (15 punktów), M.Boryczko (4), T.Bukowski (6), D.Długołęcki (8), Ł.Szlązak (9) W sumie: 42 Pozostali: R.Mozer (10), T.Mołow (8), M.Jabłonkowski (4), P.Łopaciński (0), P.Trzaska (9) W sumie: 31


8

nr 2 (2) 2005

Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji Tenis Stołowy

Pływanie

Drużynowe Mistrzostwa Mazowsza Kadetów i Juniorów Bardzo dobrze spisały się drużyny dziewcząt , juniorki w składzie Martyna Orman, Agata Grabowska i Iza Pałygiewicz przegrały dopiero w finale po zaciętym pojedynku 2:3 z Nadarzynem i zdobyły tytuł Vce Mistrzyń Mazowsza. Również kadetki w składzie Agnieszka Zawadzka i Ola Kołakowska w finale przegrały 2:3 z Pogonią Siedlce. Obie drużyny awansowały do półfinałów Mistrzostw Polski. Kadeci uplasowali się na piątym miejscu.

Indywidualne Mistrzostwa Mazowsza Kadetów i Juniorów GOSIR zdobył kolejne trzy tytuły V-ce Mistrzyń. Bardzo duży sukces Martyny Orman, która indywidualnie zajęła drugie miejsce i zapewniła sobie awans do półfinału Mistrzostw Polski. Drugie miejsce wywalczyły pary deblowe Kołakowska i Zawadzka -kadetki oraz Orman i Grabowska - juniorki. Indywidualnie w kadetach V miejsce zajęli: Agnieszka Zawadzka i Krzysztof Orman, IV miejsce debel chłopców Adam Lorens i Mateusz Niedzielski, w juniorach V miejsce indywidualnie Agata Grabowska.

W dniu 19 marca 2005 na pływalni GOSiR w Piasecznie odbyła się kolejna edycja Drużynowych Zawodów Pływackich o Puchar Prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Była to druga, a zarazem finałowa runda cieszącej się wielkim zainteresowaniem imprezy. Spośród zespołów, które uczestniczyły w pierwszej edycji zawodów, do dalszej rywalizacji stanęło 5 ekip, które do ostatniej konkurencji walczyły o cenne punkty klasyfikacji końcowej. Ostatecznie po dwóch rundach zwyciężył ponownie zespół GOSiR Piaseczno I, prowadzony przez trzech trenerów: Janusza Jakóbczaka, Marka Herbsta i Gabriela Turczyńskiego. Na szczególne wyróżnienie zasługują rezultaty: Eweliny Piotrowskiej i Aleksandry Zackiewicz z PUKS Warszawa Wola, Patrycji Pacuły i Jana Knapka z piaseczyńskiego GOSiRu oraz Kamila Rzewnickiego z OSiRu Sokołów Podlaski, a także młodszych: Aleksandra Danielewskiego, Leszka Gołaszewskiego, Przemka Alchimowicza z GOSiRu Piaseczno i Sebastiana Milewskiego z MOSiR Grodzisk Mazowiecki. Łącznie w zawodach startowało 120

Od lewej: Jan Knapek, Kamil Sulik, Michal Lątka, Adam Łukaszewski, Leszek Gołaszewski uczestników. Ostateczna klasyfikacja po dwóch rundach: 1. GOSiR Piaseczno 2. PUKS Warszawa Wola 3. MOSiR Grodzisk Mazowiecki 4. OSiR Sokołów Podlaski 5. MOSiR Płock I 6. GOSiR Piaseczno II 7. MOSiR Płock II Szczególny charakter imprezy podkreślili przybyli na zawody Burmistrz Miasta i Gminy Piaseczno Józef Zalewski, przedstawiciele PKOl: Zygmunt Smalcerz i Tadeusz Stańczuk, oraz Dyrektor Gmin-

nego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Piasecznie Leopold Zawiślak, którzy najlepszym zawodnikom oraz ekipom wręczali dyplomy i trofea. W najbliższym czasie zawodników sekcji pływackiej GOSiR Piaseczno czeka kilka poważnych imprez. 16.04.br. w Sokołowie Podlaskim kolejne zawody o nagrodę przechodnią Dyrekcji Pływalń OSiR. W zawodach tych, zespół GOSiR Piaseczno występuje w roli faworyta. Kolejną dużą imprezą na naszej pływalni będą zawody

Pa

Pa Cz

II Liga Kobiet Po zimowej przerwie zostały wznowione rozgrywki II ligi kobiet. Drużyna GOSIR Piaseczno odniosła przekonywujące zwycięstwo nad SEMPEM Warszawa. Dziewczęta potwierdziły swoim pierwszym występem dobre przygotowanie do rundy wiosennej a tym samym chęć walki w barażach o I ligę.

II Liga Kobiet Runda rewanżowa W rozegranych dotychczas meczach II rundy II Ligi Kobiet w grupie walczącej o awans do I ligi dziewczyny wygrały trzy mecze po 7:3 z UKS Żelechów, Iskrą Sońsk i Czarnymi Olecko oraz przegrały 1:9 z SKTS Sochaczew. Aktualnie zajmujemy III miejsce w tabeli, do rozegrania pozostały nam dwa mecze u siebie. 16 oraz 17.04.br. odbędą się Drużynowe i Indywidualne Mistrzostwa Mazowsza Młodzików.

Warszawsko - Mazowieckiej Ligi pływackiej dzieci 11-letnich (r. ur. 94r) reprezentujących ponad 20 klubów zrzeszonych w WMOZP. Zawody te rozegrane zostaną w dniu 18.04.br (poniedziałek) o godzinie 11.00. Na zakończenie zimowego sezonu pływackiego w dniach 23-24.04.br. każdego dnia o godzinie 10.00 rozegrane zostaną V Mistrzostwa Powiatu Piaseczyńskiego, na które zapraszamy kibiców.

Pa GOSIR Piaseczno 6 ( 6 ) SEMP Warszawa 0 ( 0 ) Bramki: M.Dudek 12 min, A.Wojtyniak 18, 28 ,39 min, A.Grudzińska 42 min, 45 min. GOSIR Piaseczno: R. Wróbel, I. Szymańska, E. Baran, M. Harabin, M. Kruk (A.Kruk 46), P.Reszka, K. Konarzewska (M.Walczak 46), M. Dudek, A.Wojtyniak, A. GrudzińskaKP(P. Należyta 60), M. Żołnierska.

Wydawca: Stowarzyszenie Kultury Fizycznej K.S. Piaseczno

Adres redakcji 05-500 Piaseczno ul. 1-go Maja 16

Sekretarz redakcji Katarzyna Krawczyk - Kondraciuk tel./fax (22) 757 21 50 mail: ks.redakcja@wp.pl


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.