PLUSLIGA PLUSLIGA PODSUMOWANIE SEZONU 2017/2018
Podsumowanie sezonu 2017/18
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 SPIS TREŚCI
Komunikat po zakończeniu rozgrywek PlusLigi w sezonie 2017/18............................................ 4-5 Wstęp – Prezes Zarządu PLPS S.A. Artur Popko Emocje zawsze w cenie ............................................................................................................................................. 7 Przeżyjmy to jeszcze raz Bełchatów zdetronizował mistrza................................................................................................................... 8-13
Projekt merytoryczny: Kamil Składowski, Jarosław Gniadek
Miejsce I – PGE Skra Bełchatów...................................................................................................................14-15 Miejsce II – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.........................................................................................................16-17 Miejsce III – Trefl Gdańsk................................................................................................................................18-19
Projekt graficzny: Iwona Tabor
Miejsce IV – Indykpol AZS Olsztyn............................................................................................................ 20-21 Miejsce V – Jastrzębski Węgiel.....................................................................................................................22-23 Miejsce VI – Asseco Resovia Rzeszów........................................................................................................24-25 Miejsce VII – Cuprum Lubin..........................................................................................................................26-27
Autorzy tekstów: Ryszard Opiatowski, Jarosław Gniadek, Kamil Składowski, archiwum PLPS S.A. oraz www.plusliga.pl, oficjalne strony internetowe klubów PlusLigi
Miejsce VIII – ONICO Warszawa...................................................................................................................28-29 Miejsce IX – Aluron Virtu Warta Zawiercie...............................................................................................30-31 Miejsce X – Cerrad Czarni Radom...............................................................................................................32-33 Miejsce XI – GKS Katowice.............................................................................................................................34-35 Miejsce XII – Stocznia Szczecin....................................................................................................................36-37
Główny redaktor: Jarosław Gniadek
Miejsce XIII – MKS Będzin..............................................................................................................................38-39 Miejsce XIV – Łuczniczka Bydgoszcz.........................................................................................................40-41 Miejsce XV – BBTS Bielsko-Biała..................................................................................................................42-43 Miejsce XVI – Dafi Społem Kielce................................................................................................................44-45
Korekta: Jarosław Gniadek, Paulina Preś, Kamil Składowski
Baraż o PlusLigę Łuczniczka lepsza w barażach od AZS Częstochowa...............................................................................46-47 Sędziowie PlusLigi...........................................................................................................................................48-49
Autorzy zdjęć: Piotr Sumara, Adrian Sawko, archiwum PLPS S.A., oficjalni fotoreporterzy klubów PlusLigi
Komisarze techniczni PLPS..........................................................................................................................50-51 44. Ranking „Przeglądu Sportowego” Kapitan PGE Skry jest niezniszczalny............................................................................................................52-53 Rankingi indywidualne.................................................................................................................................54-55 Rekordy PlusLigi...............................................................................................................................................56-59 Marketing Pentagon Research zbadał PlusLigę.............................................................................................................60-61 Telewizja Telewidzowie kochają męską siatkówkę............................................................................................................ 62
Druk: Druk i Reklama „b-ART”
Puchar Polski Sensacja we Wrocławiu....................................................................................................................................64-65 Superpuchar Trofeum wróciło do Bełchatowa....................................................................................................................66-67 Mistrzostwa Polski Olboyów 2017 Dawne gwiazdy walczyły w Kędzierzynie-Koźlu.......................................................................................68-69
PLPS S.A., Warszawa 2018
2
Mistrzostwa Polski Olboyów 2018 Triumfatorzy i najlepsi gracze ORLEN XXIII Mistrzostw Polski Oldboyów...........................................70-71 Konkurs – Wirtualna Liga Wygraj Polską Ligę Siatkówki przyciągnęło miłośników dobrej zabawy...........................................72-73
3
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 KOMUNIKAT PO ZAKOŃCZENIU ROZGRYWEK
KOŃCOWA KOLEJNOŚĆ W SEZONIE 2017/18 PLUSLIGI
Punkty
Zwycięstwa
Porażki
Sety
Małe pkt
Stosunek setów
Stosunek mpkt
PGE Skra Bełchatów MISTRZ POLSKI
TABELA FAZY ZASADNICZEJ
3:0
1.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
75
25
5
81:31
2699:2317
2,6129
1,1649
11
12
2
2
2
1
2.
PGE Skra Bełchatów
72
25
5
81:29
2594:2358
2,7931
1,1001
16
4
5
2
2
1
3.
Trefl Gdańsk
65
24
6
74:35
2554:2328
2,1143
1,0971
14
3
7
0
2
4
4.
Asseco Resovia Rzeszów
57
19
11
64:42
2456:2353
1,5238
1,0438
12
5
2
2
3
6
5.
Indykpol AZS Olsztyn
57
19
11
69:49
2712:2536
1,4082
1,0694
8
6
5
5
2
4
6.
Jastrzębski Węgiel
57
18
12
67:47
2591:2458
1,4255
1,0541
10
5
3
6
1
5
7.
ONICO Warszawa
56
20
10
70:48
2693:2579
1,4583
1,0442
8
6
6
2
6
2
8.
Cuprum Lubin
45
15
15
56:59
2555:2546
0,9492
1,0035
5
6
4
4
3
8
9.
Cerrad Czarni Radom
43
14
16
58:58
2613:2571
1,0000
1,0163
7
4
3
4
8
4
Aluron Virtu Warta Zawiercie
39
12
18
54:66
2649:2720
0,8182
0,9739
4
4
4
7
4
7
11.
GKS Katowice
36
12
18
49:65
2478:2576
0,7538
0,9620
4
5
3
3
7
8
12.
Stocznia Szczecin
34
10
20
52:71
2660:2799
0,7324
0,9503
3
3
4
8
6
6
13.
MKS Będzin
29
10
20
42:71
2410:2638
0,5915
0,9136
2
5
3
2
8
10
Drużyna
10.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle WICEMISTRZ POLSKI Trefl Gdańsk BRĄZOWY MEDALISTA MP
Wynik 3:1
3:2
2:3
1:3
0:3
14.
Łuczniczka Bydgoszcz
21
7
23
33:77
2338:2605
0,4286
0,8975
2
2
3
3
6
14
15.
BBTS Bielsko-Biała
19
6
24
37:80
2483:2739
0,4625
0,9065
1
2
3
4
11
9
16.
Dafi Społem Kielce
15
4
26
24:83
2211:2573
0,2892
0,8593
0
3
1
4
4
18
Punktacja: 3 pkt za zwycięstwo 3:0 i 3:1, 2 pkt za zwycięstwo 3:2, 1 pkt za przegraną 2:3, 0 pkt za przegraną 1:3 i 0:3. Przy równej liczbie punktów meczowych o wyższym miejscu decydują kolejno: większa liczba zwycięstw, lepszy stosunek setów, lepszy stosunek małych punktów. Projekt JMC
FAZA PLAY-OFF* 4.
Indykpol AZS Olsztyn
11.
GKS Katowice
5.
Jastrzębski Węgiel
12.
Stocznia Szczecin
6.
Asseco Resovia Rzeszów
13.
MKS Będzin
7.
Cuprum Lubin
14.
Łuczniczka Bydgoszcz
8.
ONICO Warszawa
15.
BBTS Bielsko-Biała
9.
Aluron Virtu Warta Zawiercie
16.
Dafi Społem Kielce
10.
4
Cerrad Czarni Radom
ĆWIERĆFINAŁY (do 2 zwycięstw) Jastrzębski Węgiel – Trefl Gdańsk 1-2 (1:3, 3:1, 2:3) Indykpol AZS Olsztyn – Asseco Resovia Rzeszów 2-1 (2:3, 3:1, 3:1) PÓŁFINAŁY (do 2 zwycięstw) Indykpol AZS Olsztyn – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0-2 (2:3, 2:3) Trefl Gdańsk – PGE Skra Bełchatów 0-2 (2:3, 2:3) FINAŁ (do 2 zwycięstw) PGE Skra Bełchatów – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2-0 (3:0, 3:1)
BBTS
O 3. miejsce (do 2 zwycięstw) Indykpol AZS Olsztyn – Trefl Gdańsk 0-2 (2:3, 1:3) O 5. miejsce (do 2 zwycięstw) Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów 2-1 (3:2, 1:3, 3:1)
O 7. miejsce (dwumecz) Cuprum Lubin – ONICO Warszawa 1:3, 3:1 (złoty set 18:16) O 9. miejsce (dwumecz) Aluron Virtu Warta Zawiercie – Cerrad Czarni Radom 3:1, 0:3 (złoty set 15:12) O 11. miejsce (dwumecz) Stocznia Szczecin – GKS Katowice 2:3, 0:3 O 13. miejsce (do 2 zwycięstw) Łuczniczka Bydgoszcz – MKS Będzin 0-2 (2:3, 0:3) Baraż o grę w PlusLidze 2018/19 (do 3 zwycięstw)** Łuczniczka Bydgoszcz – AZS Częstochowa 3-0 (3:0, 3:0, 3:1)
* Na pierwszym miejscu w parze gospodarz pierwszego spotkania, na drugim – gospodarz drugiego i ew. trzeciego. ** Na pierwszym miejscu gospodarz 1. i 2. meczu.
5
PODSUMOWANIE Emocje zawsze w cenie Za nami jeden z najbardziej emocjonujących, jeśli nie najbardziej emocjonujący sezon w historii zawodowych rozgrywek. Mieliśmy mnóstwo zwrotów akcji, a walka o udział w fazie play-off czy o medale to był prawdziwy rollercoaster emocji! Sprawdził się system rozgrywek, który stworzyliśmy specjalnie na ten sezon. Sześć czołowych ekip miało mieć szansę walki o medale. Wyścig o to, kto znajdzie się w tej elicie był pasjonujący aż do ostatnich piłek fazy zasadniczej. Przypomnę tylko, że ONICO Warszawa, które było jednym z objawień pierwszej części sezonu, w ostatniej kolejce straciło miejsce w szóstce, choć zapewne kilka tygodni wcześniej nikt by nie uwierzył w taką możliwość. Gdy zakończyliśmy pasjonujący wyścig o udział w play-off, rozgorzała niesamowita walka w ćwierćfinałach i półfinałach. To, co działo się w starciach Asseco Resovii z Indykpolem AZS Olsztyn, Trefla Gdańsk z Jastrzębskim Węglem, a później w półfinałach Trefla z PGE Skrą Bełchatów oraz Indykpolu AZS z ZAKS-ą przeszło nasze najśmielsze wyobrażenia! Zacięte tie-breaki, stojące na wysokim poziomie sportowym – moc emocji, wzruszeń i zaskoczeń. Na taki play-off czekaliśmy od dawna. Chyba wszyscy ligowi kibice mogli czuć się nim usatysfakcjonowani. Wielki finał przyniósł dziewiąty złoty medal PGE Skrze Bełchatów, która przerwała dwuletnią dominację ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle. To był, co warte podkreślenia, także dziewiąty złoty medal mistrzostw Polski Mariusza Wlazłego, zdobyty oczywiście w barwach PGE Skry. Nie zapominajmy także, że nasi przedstawiciele bardzo dobrze zaprezentowali się w europejskich pucharach – ZAKSA awansowała do wielkiego finału, który był rozgrywany w Kazaniu. Tam musiała jednak uznać wyższość rywali i zadowolić się czwartym miejscem. Można śmiało powiedzieć, że PlusLiga znowu wychowuje przyszłe gwiazdy reprezentacji. Kolejny sezon z rzędu w naszych zespołach brylowali tak perspektywiczni siatkarze, jak: Jakub Kochanowski, Artur Szalpuk, Bartosz Kwolek, Aleksander Śliwka czy Bartosz Bednorz. Jako Profesjonalna Liga Piłki Siatkowej SA nie skupiliśmy się tylko i wyłącznie na sporcie. Włączyliśmy się bowiem aktywnie w obchody 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę. Rozpoczęliśmy dynamiczną współpracę z instytucją kultury odpowiedzialną za obchody rocznicy – programem Niepodległa. Jego celem jest wzmocnienie poczucia wspólnoty obywatelskiej, łączenie różnych inicjatyw organizowanych z okazji obchodów setnej rocznicy. Inspiracją dla wspólnego świętowania są wartości szczególnie ważne dla Polaków: wolność, poszanowanie godności i praw człowieka oraz solidarność. Środowisko siatkarskie jest świadome swojej społecznej siły oddziaływania i odpowiedzialności wychowawczej. Na co dzień PLPS i kluby PlusLigi oraz Ligi Siatkówki Kobiet udowadniają to, angażując się w liczne inicjatywy i akcje społeczne, dlatego tak mocno włączyły się w plany wspólnych przedsięwzięć z Niepodległą. Kolejny sezon zawodowej ligi był tak udany także dzięki współpracy z naszymi strategicznymi partnerami – Operatorem Sieci Plus oraz Telewizją Polsat. Wspierały nas również: Mikasa, Suzuki, Netex, a wspólnie z Fundacją DKMS Polska przyczyniliśmy się do ratowania ludzkiego zdrowia i życia. Po zakończeniu fazy zasadniczej pożegnaliśmy dwie drużyny, dwóch naszych przyjaciół, którzy spadli z PlusLigi. Dafi Społem Kielce i BBTS Bielsko-Biała zagrają w przyszłym roku w I Lidze, a my na pewno mówimy do nich: do jak najszybszego zobaczenia w elicie!
Artur Popko Prezes Zarządu Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej S.A.
6
7
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 PRZEŻYJMY TO JESZCZE RAZ
T
Bełchatów
zdetronizował mistrza 8
o miał być sezon zupełnie inny niż poprzednie. W PlusLidze AZS Częstochowa został zastąpiony przez Aluron Virtu Wartę Zawiercie, z którą przegrał barażowe mecze. Zmianie uległy też przepisy. Postanowiono, że po zakończeniu sezonu zasadniczego szansę na walkę o medale będzie miało sześć najwyżej sklasyfikowanych ekip. Dwie najlepsze drużyny zapewniały sobie awans do półfinałów, a zespoły z miejsc 3.–6. będą walczyły o to w ćwierćfinałach. Rywalizacja w play-off odbywała się do dwóch wygranych meczów. Po zakończeniu fazy zasadniczej z ligi spadały dwie ostatnie drużyny, a zespoły z miejsc 13. i 14. rozgrywały mecze o uniknięcie barażu. Przegrane czekały potyczki o PlusLigę z mistrzem I ligi (do trzech zwycięstw). PGE Skra Bełchatów, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Trefl Gdańsk – tak ostatecznie wyglądała czołowa trójka sezonu 2017/18 w PlusLidze. Zanim jednak poznaliśmy medalistów, przeżyliśmy mnóstwo emocji. Nie brakowało ich przez cały sezon. Do ostatniej kolejki ważyły się losy awansu do czołowej szóstki oraz tego, które drużyny spadną do I ligi. A potem było jeszcze ciekawiej. Pierwsza runda play-off oraz baraże ekscytowały kibiców. To był jednak dopiero przedsmak tego, czego byliśmy świadkami w półfinałach. Rywalizacja ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle z Indykpolem AZS Olsztyn i PGE Skry Bełchatów z Treflem Gdańsk rozstrzygała się w tie-breakach. Górą były dwie najlepsze ekipy po sezonie zasadnicznym, ale musiały dać z siebie wszystko, by pokonać rywali. – Dotarcie do finału to zwieńczenie naszej pracy. Chcielibyśmy zakończyć ten sezon ze złotem. To jest nasze marzenie i nasz cel – mówił po drugim zwycięskim meczu z Treflem drugi trener PGE Skry Michał Winiarski. – Mimo wygranej z AZS, gra nam się nie układała. Finały mają swoją historię, dlatego wierzę, że zagramy w nim lepszą siatkówkę – przekonywał natomiast Rafał Buszek z ZAKS-y po drugiej wygranej z Olsztynem. Walka o złoto była nie tylko starciem dwóch najlepszych zespołów po rundzie zasadniczej i zwycięzców pasjonujących półfinałów, ale również powtórką rywalizacji o tytuł z poprzedniego sezonu. Wówczas pewnie triumfowała drużyna z Kędzierzyna-Koźla. Jednak bełchatowianie, gospodarze pierwszego meczu, zapowiadali, że obrońcom tytułu w toczącej się do dwóch zwycięstw rywalizacji nie będzie już tak łatwo. Tak rzeczywiście było. W pierwszym secie prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie i żadnej z ekip nie udało się uzyskać większej przewagi niż dwupunktowa (m.in. 10:8 dla
9
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 PRZEŻYJMY TO JESZCZE RAZ
PGE Skry i 16:14 dla ZAKS-y). Ozdobą starcia były ataki kapitana bełchatowian Mariusza Wlazłego, który nie pomylił się ani razu i miał dwa asy serwisowe, oraz Milada Ebadipoura i atakującego ZAKS-y Maurice’a Torresa. Kluczowy okazał się jednak blok rezerwowego gospodarzy i byłego gracza ZAKS-y Patryka Czarnowskiego na Rafale Buszku, po którym PGE Skra wygrywała 24:22. Goście obronili pierwszą piłkę setową, ale kolejną atakiem ze środka wykorzystał Srećko Lisinac. Jeszcze bardziej wyrównana i zacięta była druga partia. Akcje z obu stron były krótkie i najczęściej kończone mocnymi zbiciami. Kiedy po kolejnych punktach Lisinaca, asie Wlazłego i zatrzymaniu Torresa przez Karola Kłosa PGE Skra prowadziła 21:18, wydawało się, że zawodnicy trenera Roberto Piazzy pewnie zmierzają do wygrania drugiego seta. Obrońcy tytułu szybko jednak odrobili straty, a po mocnym ataku Torresa było 23:23. Ale po chwili na zagrywce pomylił się Benjamin Toniutti, a Sama Deroo pojedynczym blokiem zatrzymał Ebadipour. Niesieni głośnym dopingiem i bardzo zdeterminowani miejscowi siatkarze lepiej zaczęli trzeciego seta (6:3), lecz wkrótce role się odwróciły. Przy zagrywce Torresa ZAKSA wygrywała 11:8 i utrzymała prowadzenie do stanu 17:16. Wówczas w siatkę trafił atakujący ZAKS-y, a po chwili, za sprawą dwóch odbić Rafała Szymury i bloku Bartosza Bednorza, w lepszej sytuacji byli gosppdarze (20:18). Wkrótce po zepsutym ataku Torresa przewaga PGE Skry wzrosła do trzech punktów (22:19), ale mistrzowie Polski pokazali, że nawet w tej fazie meczu można odrobić taką stratę. Po autowym ataku Kłosa był remis 24:24. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy – najpierw do piłki meczowej doprowadził Ebadipour, a ostatni punkt pierwszego finału blokiem na Deroo zdobył Czarnowski. – Mecz, mimo wyniku 3:0, był dla nas bardzo ciężki – powiedział Mariusz Włazły, który został uznany za MVP meczu. – Sety były wyrównane, prowadzenie często się zmieniało. To był wielki ładunek emocjonalny; psychicznie i fizycznie to spotkanie nas wykończyło. Z takim przeciwnikiem trzeba grać absolutnie na maksa i wykorzystywać okazje. – Zagraliśmy całym zespołem i to było kluczem do wygranej – dodał Bartosz Bednorz, przyjmujący PGE Skry. – Widowisko było niesamowite, bo grały dwa najlepsze zespoły w kraju. Na pewno nie spodziewaliśmy się, że wygramy 3:0. Cieszymy się bardzo, ale to był malutki krok do przodu, a nie ten decydujący. Jedziemy do Kędzierzyna-Koźla i mam nadzieję, że na tym bardzo trudnym
10
terenie zagramy tak samo dobrą siatkówkę, jaką zaprezentowaliśmy w Bełchatowie. Słowa Bednorza spełniły się trzy dni później. Wprawdzie kędzierzynianie drugi mecz zaczęli mocną zagrywką i wygrali pierwszego seta, ale to siatkarze PGE Skry Bełchatów zostali mistrzami Polski. Po dziewiąte trofeum w historii klubu sięgnęli, zwyciężając ZAKS-ę 3:1 (15:25, 25:20, 25:21, 25:23). Kędzierzynianie ten mecz zaczęli w wymarzony sposób, przede wszystkim zaskakując przyjezdnych mocną zagrywką. W sumie tym elementem gry w pierwszym secie zdobyli sześć punktów. Po asach Mateusza Bieńka, Łukasza Wiśniewskiego i Maurice’a Torresa prowadzili 6:4, 10:7 i 13:8. Później dosyć łatwo zwiększali przewagę, bo rywale mieli wielkie problemy z kończeniem ataków. Siatkarze ZAKS-y kontynuowali dobrą grę po przerwie. Na początku drigiej partii prowadzili 6:2, kiedy Karola Kłosa zatrzymał na siatce Bieniek. Goście odrobili większość strat (7:6), ale kędzierzynianie znów odskoczyli na bezpieczny dystans (12:8). Wówczas jednak role się odwróciły i do końca spotkania lepiej spisywali się pretendenci do tytułu. Skuteczną serią zagrywek popisał się m.in. Milad Ebadipour, dzięki czemu PGE Skra zdobyła pięć punktów z rzędu, a po kolejnych
trzech odskoczyła gospodarzom (16:13). Po bloku Kłosa na Samie Deroo i ataku Mariusza Wlazłego bełchatowianie mieli już pięć punktów przewagi (20:15). Do wyrównania w setach doprowadził zaś Ebadipour. Do końcowego sukcesu goście znacznie przybliżyli się, triumfując w kolejnym secie. Świetnie spisywali się w bloku, zatrzymując po kolei Torresa, Deroo i ponownie atakującego z Portoryko, dzięki czemu wygrywali 10:5. Mistrzowie kraju zdołali niemal odrobić straty (18:19), ale po dwóch asach serwisowych w wykonaniu Lisinaca PGE Skra prowadziła 23:18 i nie roztrwoniła takiej przewagi. Mnóstwo emocji przyniósł czwarty set, w którym obie ekipy postawiły wszystko na jedną kartę. Lepiej rozpoczął go rozpędzony zespół z Bełchatowa (10:7), lecz w drugiej części zaciętej walki dwa punkty zapasu zyskali niepoddający się gospodarze (16:14 po ataku Sławomira Jungiewicza). Kluczowe okazały się jednak punkty zdobyte po długiej wymianie przez Ebadipoura i autowy atak Jungiewicza, po którym PGE Skra objęła dwupunktowe prowadzenie (22:20). Do piłki meczowej doprowadził Lisinac, a punkt na wagę złota dał drużynie gości zepsuty serwis Jungiewicza. Radość nowych mistrzów Polski była ogromna.
Do tej pory nie zdobywałem tytułu mistrza Polski i to fantastyczne uczucie. Cieszę się, że trafiłem do takiego klubu, jak Skra... To złoto smakuje niesamowicie. rozgrywający PGE Skry Grzegorz Łomacz
11
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 PRZEŻYJMY TO JESZCZE RAZ
– Mieliśmy w tym sezonie wzloty i upadki, ale do końca byliśmy jednością – powiedział Bartosz Bednorz. – Przede wszystkim byliśmy zespołem, bo mamy obszerne rezerwy i trener mógł korzystać z każdego zawodnika, który wchodził i dokładał swoją cegiełkę. – Do tej pory nie zdobywałem tytułu mistrza Polski i to fantastyczne uczucie. Cieszę się, że trafiłem do takiego klubu, jak Skra. W trakcie sezonu utwierdziłem się w przekonaniu, że to był bardzo dobry ruch. To złoto smakuje niesamowicie – radował się Grzegorz Łomacz. A Srećko Lisinac, dla którego to był ostatni mecz w barwach PGE Skry, dodał: – To jest nagroda za wszystkie lata i sezony, w których pracowaliśmy tak ciężko. Zawsze wierzyliśmy, że możemy być wysoko i z treningu na trening staraliśmy się poprawić wszystko, co można i na końcu zdobyć złoto. Niepocieszeni byli kędzierzynianie. Paweł Zatorski powiedział: – Przegraliśmy finał,
12
STATYSTYKA MECZÓW PLUSLIGI 2017/2018
3:0 3:2
3:1
n Wynik 3:0 w 111 spotkaniach (107 faza zasadnicza + 4 play-off)
n Wynik 3:1 w 86 spotkaniach (75 faza zasadnicza + 11 play-off)
n Wynik 3:2 w 68 spotkaniach (58 faza zasadnicza + 10 play-off) Liczba rozegranych wymian: 45 429 Łączny czas gry: 435 godz. 23 min
bo pozwoliliśmy w drugim secie PGE Skrze uwierzyć w zwycięstwo. W pierwszym secie, kiedy ich cisnęliśmy, widać było ich blade twarze, ale później był moment, że uwierzyli w siebie. Pokazali ogromną siłę, zwłaszcza skrzydłowi Mariusz Wlazły, Milad Ebadipour i do tego Srećko Lisinac. Brązowe medale zdobyli siatkarze Trefla Gdańsk, którzy pokonali na wyjeździe Indykpol AZS Olsztyn 3:2 i u siebie 3:1. To kolejny sukces ekipy Andrei Anastasiego, która w styczniu sięgnęła po Puchar Polski. Do niższej klasy rozgrywkowej spadły BBTS Bielsko-Biała i Dafi Społem Kielce, które zajęły 15. i 16. miejsce. Natomiast Łuczniczka Bydgoszcz, która została sklasyfikowana na 14. pozycji, utrzymała się w PlusLidze po wygraniu barażowych potyczek z mistrzem I ligi AZS Częstochowa. W PlusLidze w przyszłym sezonie będzie rywalizować 14 drużyn. O dwie mniej
niż w ostatnim. Za to emocji może być jeszcze więcej, bo zaraz po zakończeniu zmagań zespoły zaczęły się wzmacniać. A sezon 2017/18 chwaliło wielu obserwatorów. – PlusLiga zrobiła olbrzymi krok do przodu. System, który był w tym sezonie, sprawdził się od początku do końca. Premiował mecze, które wydawały się wcześniej nieważne. Były ważne, bo istotne było, aby w fazie zasadniczej zająć pierwsze lub drugie miejsce i uniknąć barażu o półfinał. Uważam, że to znakomity system. Warto go dalej udoskonalać. I gdy w przyszłym sezonie będą o dwie drużyny mniej, to możemy się spodziewać jeszcze lepszego poziomu sportowego – powiedział Maciej Jarosz. – Było mnóstwo zaciętych, widowiskowych meczów i choć poziom ze względu na zmęczenie nie zawsze był wysoki, to emocji nie brakowało. Myślę, że kibice byli zadowoleni – dodał Michał Mieszko Gogol.
13
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 MIEJSCE I
Statystyki zawodników w sezonie 2017/18 PlusLigi
PGE SKRA BEŁCHATÓW
14
17
porażki
5 sety 93:34
7
2
2
3:0 3:1 3:2
1992
Mariusz Wlazły
1983
Atak punktowy
Skuteczność ataku
Blok punktowy
Punkty
środek
112
372
43
–
288
64%
41
atak
108
445
61
–
330
48%
54
3.
Wiktor Nowak
1999
rozegranie
5
2
0
–
2
50%
0
5.
Marcin Janusz
1994
rozegranie
67
10
1
–
2
40%
7
6.
Karol Kłos
1989
środek
111
265
25
–
186
61%
54
7.
Bartosz Bednorz
1994
przyjęcie
117
397
47
22%
319
54%
31
8.
Milan Katić
1993
przyjęcie
19
31
2
29%
25
44%
4
9.
Patryk Czarnowski
1985
środek
74
122
2
–
88
61%
32
11.
Milad Ebadipour
1993
przyjęcie
112
345
40
26%
279
49%
26
13.
Szymon Romać
1992
atak
60
81
13
–
59
46%
9
14.
Aleksandar Nedeljković
1997
środek
13
4
0
–
2
50%
2
15.
Grzegorz Łomacz
1987
rozegranie
102
27
9
–
5
50%
13
16.
Kacper Piechocki
1995
libero
94
0
0
28%
0
–
0
17.
Nikołaj Penczew
1992
przyjęcie
91
103
10
31%
74
40%
19
18.
Robert Milczarek
1983
libero
39
0
0
24%
0
–
0
20.
Przemysław Stąsiek
1999
libero
1
0
0
–
0
–
0
Do rozgrywek byli zgłoszeni także: Sebastian Adamczyk (1999, środek), Antoni Piotrowski (1999, przyjęcie), Mikołaj Sawicki (1999, przyjęcie) i Hubert Węgrzyn (2000, środek), lecz nie rozegrali żadnego seta. W przypadku procentu przyjęcia perfekcyjnego pod uwagę wzięto tylko graczy z pozycji przyjmujących i libero.
5
29
Srećko Lisinac
Asy
Przyjęcie perf.
Sety
TRENER: Roberto Piazza.
BILANS W SEZONIE 2017/2018 zwycięstwa
1. 2.
Pozycja
1 0:3 1:3 2:3
Konrad Piechocki PREZES PGE SKRY BEŁCHATÓW
Przed rozpoczęciem sezonu postawiliśmy sobie za cel zdobycie mistrzostwa Polski. Gdy zaczynały się finały, czułem, że będzie dobrze, bo byliśmy zespołem trzymającym się razem. Byliśmy świadomi swojej wartości i tego, że sobie poradzimy. Ten sukces wywalczyliśmy całą grupą, bo zmiennicy jak Niko Penczew dołożyli więcej. I dlatego wygraliśmy finał z drużyną z Kędzierzyna-Koźla. Nasi zawodnicy do decydujących meczów wyszli wiedząc, o co walczą. Ta determinacja została nagrodzona. Dla zespołu to był trudny i pełen wyzwań sezon. Tym bardziej cieszę się, że kończymy go sukcesem wywalczonym w dobrym stylu. Na początku rozgrywek zdobyliśmy Superpuchar. Później wyszliśmy z jednej z najtrudniejszych grup Ligi Mistrzów, z medalistami rosyjskiej ekstraklasy i czarnym koniem, jakim był mistrz Francji. Zagraliśmy w finale Pucharu Polski, a zwieńczyliśmy wszystko tytułem mistrza kraju. Poradziliśmy sobie w tym trudnym sezonie.
9.
GWIAZDA Mariusz Wlazły
TYTUŁ mistrzów Polski zdobyli siatkarze PGE Skry Bełchatów. Poprzedni wywalczyli cztery lata temu. Do tego dwa razy zdobyli srebro i trzykrotnie brąz.
Hasło „kto ma Wlazłego, ten zdobywa złoto” sprawdziło się w tym sezonie. Mariusz Wlazły jest ze Skrą na dobre i na złe i prawie co roku zdobywa z nią medal. To jego dziewiąty tytuł mistrza Polski wywalczony wraz z tym klubem. – Na pewno jeszcze jeden sezon w Skrze zagram. Został jeszcze palec i fajnie byłoby za rok pokazać wszystkie na obu dłoniach po złotym medalu. A potem zobaczę, co dalej z moją karierą – śmiał się Wlazły po ostatnim meczu. Już 15 lat reprezentuje Skrę. Po raz pierwszy wywalczył z nią złoto w 2005 roku. – Pierwsze było najbardziej emocjonalne, ale każde następne jest równie ważne, bo trzeba było mocno się napracować. Cieszę się, że od piętnastu lat gram z różnymi ludźmi, od których wiele się nauczyłem. Potrafiłem to wykorzystać. Dlatego też staram się przekazać najlepsze rzeczy młodszym kolegom. Mam nadzieję, że zdrowie pozwoli mi cieszyć się kolejnym sezonem albo i sezonami – podkreśla Wlazły.
2
2
93
SETY w sezonie wygrali zawodnicy PGE Skry. Najwięcej ze wszystkich drużyn. W fazie zasadniczej mieli tyle samo zwycięskich setów co ZAKSA, ale potem dwa razy z nią wygrali.
2
2
2
2
2
2
2
2
2
2
2
2
3
3
5
PORAŻKĘ 0:3 ponieśli w tym sezonie siatkarze z Bełchatowa. 14 stycznia niespodziewanie nie zdobyli żadnego seta w meczu z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie.
1
1
4
1
5
4
4
4
5
2
2
2
2
2
2
2
2
2
2
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
3
5
6 1
2
3
6
7
8
9
10
11
12
13
14 15 16 KOLEJKI
17
18
19
20
1 pozycja na koniec sezonu
rużyna z Bełchatowa sięgnęła po złoty medal mistrzostw Polski po czterech latach przerwy. Zawodnicy trenowani przez włoskiego trenera Roberta Piazzę wywalczyli złoto w Kędzierzynie-Koźlu. Role się odwróciły, bo rok wcześniej w finałowym starciu tych rywali górą była ZAKSA. Celem bełchatowian na ten sezon miało być dziewiąte mistrzostwo Polski. Aby to osiągnąć, w drużynie przeprowadzono sporo zmian. Na ławce trenerskiej zasiadł Roberto Piazza. Włochowi miał pomagać Michał Winiarski, który zakończył karierę zawodnika. Drużynę opuścili: Nicolas Uriarte, Artur Szalpuk, Jurij Gładyr, Mariusz Marcyniak i Bartosz Kurek. W ich miejsce przyszli: Milan Katić, Aleksandar Nedeljković, Grzegorz Łomacz, Szymon Romać, Patryk Czarnowski i Milad Ebadipour. Zanim sezon na dobre się rozpoczął, bełchatowianie sięgnęli po pierwsze trofeum – Superpuchar. W swojej hali pokonali 3:1 mistrza kraju ZAKS-ę Kędzierzyn-Koźle. PGE Skra zaczęła ligowy sezon trochę później niż planowano – 7 października od wyjazdowego spotkania z Jastrzębskim Węglem. Zmiana dotyczyła dwóch spotkań, pierwszej i drugiej kolejki z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie i Treflem Gdańsk, które zostały przeniesione na 15 i 22 listopada. Bełchatowianie w Jastrzębiu-Zdroju przegrali 1:3. Po wygranej z Asseco Resovią 3:0 przyszła niespodziewana porażka 2:3 z Indykpolem AZS Olsztyn. Początek rozgrywek nie był więc wymarzony, ale potem nastąpiła seria zwycięstw. Aż do 15. kolejki, gdy PGE Skra, będąc już wiceliderem, pojechała do Kędzierzyna-Koźla na mecz z liderem. ZAKSA zwyciężyła 3:1. Niedługo potem przyszły porażki z Aluronem 0:3 i Jastrzębskim Węglem 2:3, ale po tej ostatniej znów nastąpiła seria – tym razem dwunastu – zwycięstw. Do końca rundy zasadniczej Bełchatów nie znalazł już pogromcy. Podobnie było w meczach decydujących o medalach. Najpierw PGE Skra stoczyła twardy bój z Treflem, dwa razy zwyciężając 3:2, by później pokonać w starciu o złoto ZAKS-ę. Pierwszy mecz w Bełchatowie zawodnicy Piazzy rozstrzygnęli na swoją korzyść do zera. W rewanżu w Kędzierzynie-Koźlu zwyciężyli 3:1 i wrócili na mistrzowski tron.
Imię i nazwisko
MIEJSCA W SEZONIE ZASADNICZYM
D
Rok ur.
Nr
15
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 MIEJSCE II
Statystyki zawodników w sezonie 2017/18 PlusLigi Nr
ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE
16
Sety
Punkty
Asy
Przyjęcie perf.
Atak punktowy
Skuteczność ataku
Blok punktowy
1.
Paweł Zatorski
1990
libero
126
0
0
28%
0
–
0
Rafał Szymura
1995
przyjęcie
60
135
8
21%
116
48%
11
4.
Krzysztof Rejno
1993
środek
58
111
12
–
71
55%
28
5.
Marco Falaschi
1987
rozegranie
18
4
1
–
1
25%
2
6.
Benjamin Toniutti
1989
rozegranie
122
65
17
–
24
48%
24
7.
Rafał Buszek
1987
przyjęcie
98
254
21
22%
210
44%
23
8.
Sławomir Jungiewicz
1989
atak
86
41
0
–
32
42%
9
9.
Łukasz Wiśniewski
1989
środek
94
233
21
–
163
65%
49
10.
Mateusz Bieniek
1994
środek
116
300
28
–
223
61%
49
11.
Maurice Torres
1991
atak
122
524
36
–
439
54%
49
13.
Kamil Semeniuk
1996
przyjęcie
43
92
10
21%
74
50%
8
15.
Sam Deroo
1992
przyjęcie
101
424
26
28%
351
49%
47
17.
Aleksander Maziarz
1995
środek
2
1
0
–
0
0%
1
18.
Korneliusz Banach
1994
libero
7
0
0
7%
0
–
0
TRENER: Andrea Gardini. Do rozgrywek byli zgłoszeni także, lecz nie rozegrali żadnego seta, Krzysztof Bieńkowski (1995, rozegranie, w styczniu 2018 odszedł do Łuczniczki Bydgoszcz) i Krzysztof Zapłacki (1993, przyjęcie). W przypadku procentu przyjęcia perfekcyjnego pod uwagę wzięto tylko graczy z pozycji przyjmujących i libero.
BILANS W SEZONIE 2017/2018 11
zwycięstwa
27
12
porażki
7 2
4 sety 88:41
2 3:0 3:1 3:2
3 0:3 1:3 2:3
Sebastian Świderski PREZES ZAKS-Y KĘDZIERZYN-KOŹLE
Czuję duży niedosyt. Może gdyby runda zasadnicza przebiegała całkowicie inaczej, to wtedy ten srebrny medal można by uznać za sukces. Po takiej dominacji drugie miejsce nie smakuje dobrze. To tylko druga lokata, ale trzeba też przyznać, że Skra zagrała bardzo dobrze. Szkoda jednak, że przez dziewięć miesięcy się męczysz, grasz, trenujesz, wygrywasz praktycznie ze wszystkimi, a w trzy dni rozstrzyga się sprawa mistrzostwa Polski i traci się wszystko. Nie do końca trafionym pomysłem jest skrócenie fazy play-off i rywalizacja do dwóch zwycięstw. To oczywiście kwestia napiętego kalendarza rozgrywek. Rozumiem, że trudno byłoby coś tu zmienić i wydłużyć tę fazę. W decydujących o złocie meczach zabrakło nam pewności siebie. Zabrakło też lidera, który potrafiłby rozwiązywać trudne sytuacje i wyciągnąć zespół z chwilowego dołka. A ten zdarzał nam się w niemal każdym secie. Skra wykorzystywała to w stu procentach.
0
GWIAZDA Benjamin Toniutti
TROFEÓW W tym sezonie siatkarze z Kędzierzyna-Koźla przegrali Superpuchar, Puchar Polski, finał PlusLigi, nie dali rady stanąć na podium Ligi Mistrzów.
To jeden z tych zawodników, którego chciałby mieć w swoich szeregach każdy zespół. Benjamin Toniutti jest jednym z pięciu najlepszych rozgrywających na świecie – tak o Francuzie mówił trener Vital Heynen, gdy z drużyną z Friedrichshafen przyjechał do Polski na mecz Ligi Mistrzów. Wiedzą też o tym włodarze ZAKS-y, dlatego przedłużyli umowę z „Tottim” na sezon 2018/19 już pierwszego dnia 2018 roku. – Dla mnie ważna jest możliwość wspólnego pisania historii tego klubu – mówił wówczas siatkarz z Francji. Ten zawodnik zwykle gra nie gorzej niż na przyzwoitym poziomie, a najczęściej fruwa wysoko ponad nim. Tak też było w tym sezonie. Benjamin nieraz prowadził zespół z Kędzierzyna-Koźla do zwycięstwa, znakomicie rozgrywając piłkę. Wraz z Maurice’em Torresem zdobył dla ZAKS-y najwięcej statuetek MVP (sześć). Niepocieszony był rzadko, a najbardziej po ostatnich meczach sezonu – w Pluslidze z PGE Skrą oraz w finale Ligi Mistrzów, gdy ZAKSA uległa dwóm włoskim drużynom, z Civitanovy i Perugii.
1 2 3 4 5 6 7 8
2
2
3
4
1
1
1
1
1
1
1
1
1
5
6
7
8
9
10
11
12
13
1
1
5.
SREBRNY MEDAL mistrzostw Polski trafił do klubu z Opolszczyzny. Wcześniej Kędzierzyn w lidze siedem razy wygrał, ma też jeden brązowy medal.
23
MECZE wygrali zawodnicy ZAKS-y za trzy punkty (3:0 lub 3:1) w sezonie zasadnicznym. Do tego dwa w stosunku 3:2. Ponieśli tylko pięć porażek.
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
14 15 16 KOLEJKI
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
3
8 1
2
2 pozycja na koniec sezonu
ędzierzynianie bronili tytułu mistrzów Polski, ale nie sprostali zadaniu. W fazie zasadniczej PlusLigi grali bardzo dobrze, w finale jednak dwa razy ulegli PGE Skrze Bełchatów. Nie zdobyli też Pucharu Polski, a Ligę Mistrzów zakończyli na czwartym miejscu. Przed sezonem 2017/18 doszło do kilku ważnych ymian w składzie zespołu. Zmienił się trener – Ferdinanda De Giorgiego zastąpił inny Włoch Andrea Gardini. Odeszło też wielu zawodników, którzy tworzyli trzon drużyny. Przede wszystkim atakujący Dawid Konarski, a także ważny przyjmujący Kevin Tillie. Z ZAKS-ą pożegnali się rwnież: Grzegorz Pająk, Patryk Czarnowski, Dominik Witczak i Grzegorz Bociek. W ich miejsce do drużyny dołączyli: portorykański atakujący Maurice Torres, włoski rozgrywający Marco Falaschi, a także Krzysztof Rejno, Sławomir Jungiewicz, Krzysztof Zapłacki i Rafał Szymura. Zanim zaczęła się PlusLiga, ZAKSA przegrała mecz o Superpuchar z PGE Skrą. Ale potem już grała wyśmienicie. W lidze nie znalazła pogromcy przez 17 kolejek. Dopiero w 18. poniosła pierwszą porażkę – 1:3 z Asseco Resovią na własnym boisku. W sumie w rundzie rewanżowej kędzierzynianie pięć razy schodzili z boiska pokonani, bo sposób na mistrzów Polski znaleźli jeszcze gracze ONICO Warszawa, GKS Katowice, Trefla Gdańsk i na koniec PGE Skry. W międzyczasie zawodnicy prowadzeni przez Gardiniego nie obronili Pucharu Polski. W półfinale PlusLigi ZAKS-ie mocno postawili się gracze Indykpolu AZS Olsztyn. Dwa razy o wygranej kędzierzynian rozstrzygał tie-break. Już w tych meczach widać było, że forma siatkarzy z Opolszczyzny nieco słabnie. Potwierdził to finał. Pierwszy mecz w Bełchatowie był wprawdzie wyrównany, ale PGE Skra wygrała go do zera. Rewanż ZAKSA zaczęła z przytupem, łatwo zwyciężając w pierwszym secie, ale w trzech kolejnych nie dała rady i po dwóch kolejnych tytułach mistrza Polski straciła pierwsze miejsce na rzecz Bełchatowa. Tydzień po zakończeniu PlusLigi ZAKSA występowała w finałowym turnieju Ligi Mistrzów w Kazaniu, ale po przegraniu dwóch meczów z Civitanovą i Perugią zajęła czwarte miejsce i wróciła do Polski bez medalu.
Pozycja
3.
MIEJSCA W SEZONIE ZASADNICZYM
K
Rok ur.
Imię i nazwisko
17
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 MIEJSCE III
Statystyki zawodników w sezonie 2017/18 PlusLigi Nr
Pozycja
Sety
Punkty
Asy
Przyjęcie perf.
Atak punktowy
Skuteczność ataku
Blok punktowy
1.
Piotr Nowakowski
1987
środek
137
367
30
–
244
66%
93
2.
Wojciech Grzyb
1981
środek
78
151
15
–
96
60%
40
3.
Tyler James Sanders
1991
rozegranie
131
37
18
–
9
33%
10
5.
Wojciech Ferens
1991
przyjęcie
53
99
8
23%
78
47%
13
6.
Szymon Jakubiszak
1998
przyjęcie
86
28
1
14%
27
47%
0
7.
Damian Schulz
1990
atak
141
669
48
–
565
51%
56
9.
Patryk Niemiec
1997
środek
38
28
2
–
19
50%
7
Daniel McDonnell
1988
środek
71
152
12
–
104
62%
36
10.
TREFL GDAŃSK
Rok ur.
Imię i nazwisko
11.
Jan Tomczak
1995
rozegranie
12.
Artur Szalpuk
1995
przyjęcie
3
0
0
–
0
–
0
136
496
29
23%
421
50%
46
14.
Maciej Olenderek
1992
libero
123
0
0
26%
0
–
0
15.
Mateusz Mika
1991
przyjęcie
116
320
25
17%
269
46%
26
16.
Fabian Majcherski
1997
libero
41
1
1
19%
0
–
0
18.
Michał Kozłowski
1985
rozegranie
86
14
3
–
6
55%
5
19.
Bradley Gunter
1993
atak
22
19
2
–
16
42%
1
TRENER: Andrea Anastasi.
18
BILANS W SEZONIE 2017/2018 zwycięstwa
5
28
14
porażki
9 sety 91:50
9
2 3
3:0 3:1 3:2
4 0:3 1:3 2:3
Andrea Anastasi TRENER TREFLA GDAŃSK
To był dla nas wspaniały sezon. Wywalczyliśmy Puchar Polski, a w mistrzostwach kraju brązowy medal. Jestem z tego bardzo dumny. To był również kolejny historyczny wyczyn klubu. Na koncie mamy nie tylko dwa medale PlusLigi, ale także dwa Puchary Polski i Superpuchar. W przyszłym sezonie ponownie zagramy o to ostatnie trofeum. Czekają nas też europejskie rozgrywki. Ten sezon kosztował mnie wiele nerwów. Zwłaszcza ostatnie trzy miesiące nie były dla mnie łatwe. Mieliśmy dużo pracy. Przed sezonem straciliśmy sponsora, ale dzięki pomocy ludzi dobrej woli wybrnęliśmy z kłopotów. Przez cały sezon kreowaliśmy naszą grę na Damianie Schulzu, który prezentował się naprawdę dobrze. Mimo że w ostatnim meczu z AZS Olsztyn nie dostawał wielu piłek, w czwartym secie swoimi serwisami przyczynił się znacznie do naszego zwycięstwa. To było piękne podsumowanie jakże radosnych ostatnich miesięcy.
2.
GWIAZDA Damian Schulz
MEDAL w historii występów w PlusLidze zdobył Trefl Gdańsk. Trzy lata temu zawodnicy prowadzeni przez Andreę Anastasiego byli wicemistrzami Polski.
Atakujący Trefla aż 9 razy został wyróżniony statuetką dla najlepszego zawodnika meczu. Pod tym względem w całej PlusLidze mógł się z nim równać tylko Mariusz Wlazły. Schulz wielokrotnie grał koncertowo, będąc liderem zespołu. Najwięcej punktów zdobył w meczu z Cuprum Lubin – aż 36. To było niesamowite spotkanie. Obie drużyny zdobyły w sumie 238 punktów. Pierwszego seta Cuprum wygrał 40:38, a w tie-breaku było 16:14 dla Trefla. Ponad 30 punktów – dokładnie 31 – atakujący z Gdańska zdobył też w meczu z Indykpolem. Natomiast po sezonie zasadniczym z 501 oczkami zajął w klasyfikacji punktujących czwarte miejsce. W dużej mierze to jemu drużyna zawdzięcza zdobycie Pucharu Polski i brązowego medalu mistrzostw kraju. Schulz robi postępy co sezon. W tym był często chwalony i nic dziwnego, że znalazł uznanie w oczach trenera kadry narodowej Vitala Heynena. – Spełniło się moje marzenie. Każdy zawodnik czeka na taki moment, żeby reprezentować swój kraj – powiedział atakujący, gdy dostał powołanie na zgrupowanie w Spale.
3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 12 1
3
8
3
5
6 8
3
8
4
3
SIATKARZY z Ameryki Północnej występowało w ekipie z Gdańska: Kanadyjczycy Tyler Sanders i Bradley Gunter oraz Amerykanin Daniel McDonnell.
0
PORAŻEK Zawodnicy Trefla (jako jedyni) nie przegrali żadnego pięciosetowego meczu w sezonie zasadniczym. Grali siedem tie-breaków i wszystkie wygrali.
4 5
7
6
5
5
5
19
20
21
4
4
4
22
23
24
3
3
3
3
3
3
25
26
27
28
29
30
7
9 11 11 2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14 15 16 KOLEJKI
17
18
3 pozycja na koniec sezonu
ilka tygodni przed rozpoczęciem sezonu widmo klęski zajrzało w oczy siatkarzom i trenerom Trefla Gdańsk, bo wycofał się sponsor strategiczny. Zawodnicy i szkoleniowcy oraz władze klubu nie tylko nie poddali się, ale też odnieśli dwa sukcesy. Wywalczyli Puchar Polski i zdobyli brązowe medale mistrzostw kraju. Drużyna Trefla Gdańsk przystąpiła do rozgrywek PlusLigi – to była najważniejsza informacja po tym, gdy wycofał się sponsor. W pomoc włączyli się kibice zespołu. W akcji crowdfundingowej „doLEWamy do pełna” starano się pozyskać dodatkowe fundusze. Nie było łatwo załatać dziurę po tym, jak klubowy budżet został uszczuplony o prawie cztery miliony złotych. A jednak się udało. Na rok przedłużono kontrakty z włoskim trenerem Andreą Anastasim, przyjmującym Mateuszem Miką, środkowym Wojciechem Grzybem i atakującym Damianem Schulzem. Poza tym pozyskano siedmiu siatkarzy. Przyszli m.in. Piotr Nowakowski, Daniel McDonnell, Artur Szalpuk oraz Kanadyjczycy – rozgrywający Tyler Sanders i atakujący Brad Gunter. Z drużyny odeszli natomiast Michal Masny, Dmytro Paszycki, Bartosz Gawryszewski, Miłosz Hebda, Szymon Romać, Przemysław Stępień i Piotr Gacek, który zakończył karierę. Początek rozgrywek w PlusLidze nie był zbyt optymistyczny. Trefl wprawdzie zaczął od zwycięstwa 3:2 nad ONICO i wygranej 3:0 z Aluronem, ale potem przyszły porażki – z ekipami ze Szczecina, Katowic i Bełchatowa. Gdańszczanie długo zajmowali miejsce w połowie tabeli. Na medalową pozycję awansowali po 11. kolejce. Potem znów spadli, aż na 7. miejsce, bo ponownie przytrafiły się trzy przegrane. Jak się okazało, ta trzecia – w 17. rundzie 0:3 z ONICO – była ostatnia. Trefl nie tylko wygrał 13 pozostałych spotkań w rundzie zasadniczej PlusLigi i zajął trzecie miejsce, ale też sensacyjnie zdobył Puchar Polski we Wrocławiu. Zwycięski marsz mógł trwać dłużej, ale Gdańskie Lwy przegrały jeden mecz z Jastrzębskim Węglem w play-off. Ostatecznie jednak pokonały tę przeszkodę i niewiele brakowało, by w półfinale wyeliminowały PGE Skrę. Za to byli lepsi od Indykpolu AZS Olsztyn w batalii o brązowe medale i zakończyli sezon szczęśliwi.
MIEJSCA W SEZONIE ZASADNICZYM
K
W przypadku procentu przyjęcia perfekcyjnego pod uwagę wzięto tylko graczy z pozycji przyjmujących i libero.
19
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 MIEJSCE IV
Statystyki zawodników w sezonie 2017/18 PlusLigi Imię i nazwisko
Rok ur.
1.
Mateusz Kańczok
1993
2.
Jan Hadrava
1991
Nr
INDYKPOL AZS OLSZTYN
20
Asy
Przyjęcie perf.
Atak punktowy
Skuteczność ataku
Blok punktowy
atak
84
18
2
–
11
37%
5
atak
150
737
41
–
624
46%
72
3.
Michał Żurek
1988
libero
150
0
0
22%
0
–
0
Daniel Pliński
1978
środek
127
158
6
–
98
54%
54
5.
Miłosz Zniszczoł
1986
środek
105
179
33
–
106
58%
40
6.
Robbert Andringa
1990
przyjęcie
146
349
22
24%
267
42%
60
7.
Jakub Kochanowski
1997
środek
144
449
46
–
303
59%
100
10.
Łukasz Makowski
1989
rozegranie
35
0
0
–
0
–
0
11.
Blake Scheerhoorn
1995
przyjęcie
35
35
4
14%
27
32%
4
12.
Paweł Woicki
1983
rozegranie
150
47
17
–
18
37%
12
13.
Adrian Buchowski
1991
przyjęcie
82
122
7
18%
107
46%
8
14.
Tomas Rousseaux
1994
przyjęcie
126
412
27
16%
346
42%
39
17.
Jakub Zabłocki
1995
libero
7
0
0
0%
0
–
0
TRENER: Roberto Santilli. Do rozgrywek byli zgłoszeni także, lecz nie rozegrali żadnego seta: Kamil Leliwa (1999, środek), Rafał Maluchnik (1995, rozegranie) i Dawid Sokołowski (2000, przyjęcie). W przypadku procentu przyjęcia perfekcyjnego pod uwagę wzięto tylko graczy z pozycji przyjmujących i libero.
BILANS W SEZONIE 2017/2018 zwycięstwa
21 porażki
16
4
5 sety 84:66
9 3:0 3:1 3:2
10
GWIAZDA Jakub Kochanowski
8
8
3 0:3 1:3 2:3
Tomasz Jankowski PREZES INDYKPOLU AZS OLSZTYN
W tym sezonie osiągnęliśmy niesamowite wyniki, nie tylko sportowe, ale i marketingowe. Przed rozpoczęciem rozgrywek obiecywaliśmy, że zrobimy wszystko, żeby awansować do pierwszej szóstki i cel zrealizowaliśmy z nawiązką. A województwo skorzystało na wspieraniu finansowym siatkarzy w zamian za promocję Warmii i Mazur. Korzyści z takiej reklamy z samych 23 transmisji telewizyjnych spotkań Indykpolu sięgają miliona złotych. A budżet naszego klubu był kilkukrotnie niższy od budżetu czołowych zespołów. Tegoroczny sezon był długi i ciężki. Jesteśmy szczęśliwi po osiągnięciu takiego wyniku. Zajęcie czwartego miejsca jest w znacznej mierze zasługą trenera Roberto Santillego, który dobrze dobrał zawodników, nie tylko pod względem sportowym, ale i charakterologicznym. Po sezonie część zawodników odchodzi do innych klubów, ale liczę, że na nowe rozgrywki zbudujemy ponownie mocną drużynę.
LAT czekano w Olsztynie na taki wynik. Po raz ostatni AZS był w najlepszej czwórce mistrzostw Polski w 2008 r. Sięgnął wówczas po brązowy medal.
O tym zawodniku mówi się od wielu lat jako o jednym z najbardziej utalentowanych w polskiej siatkówce. Zagorzali kibice tego sportu pamiętają, jak został wybrany na najlepszego siatkarza mistrzostw Polski młodzików rozgrywanych w Kobyłce w 2013 r. Reprezentował wówczas AZS Olsztyn i pozostał wierny temu klubowi. Potem zdobywał złote medale w mistrzowskich imprezach z reprezentacjami kadetów i juniorów, a w tym sezonie błyszczał na środku siatki w PlusLidze. Nieczęsto się zdarza, by środkowy zdobył statuetkę MVP. Kochanowski dostąpił tego zaszczytu aż pięć razy. Najwięcej z zawodników występujących na tej pozycji. Zdobył zresztą najwięcej punktów blokiem w całym sezonie. Zachwycił zwłaszcza w spotkaniu z Treflem , gdy uzyskał 22 punkty. To było przedostatnie spotkanie sezonu. Dla olsztynian zakończone porażką 2:3. Kochanowski mimo świetnej gry był niepocieszony, tym bardziej że w rewanżu Trefl ponownie był górą i zdobył brązowy medal. Ale i tak młodemu zawodnikowi należą się ogromne brawa za ten sezon.
2
2
2 3
3
39
LAT skończył 10 grudnia 2017 r. Daniel Pliński, najstarszy zawodnik drużyny z Olsztyna. To był jego 20. sezon w zawodowej lidze!
4
2 3 4
4
4 5
5 7
OBCOKRAJOWCÓW grało w Indykpolu w tym sezonie: Holender Robbert Andringa, Kanadyjczyk Blake Scheerhoorn, Belg Tomas Rousseaux i Czech Jan Hadrava
1
1
6
4
6
6
7 1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
5
5
6
12
6 7
7
7
7
13
14 15 16 KOLEJKI
17
18
7
7
19
20
6 7
21
22
23
7
7
7
24
25
26
6
6
6
27
28
29
pozycja na koniec sezonu
ajęcie czwartego miejsca w PlusLidze siatkarzy to największe od 10 lat osiągnięcie Indykpolu AZS UWM Olsztyn. Według władz klubu, ten sezon był nie tylko sukcesem sportowym, ale i marketingowym. Pomimo przegranego dwumeczu o brązowy medal z Treflem Gdańsk, akademicy z Olsztyna zapewniają, że są zadowoleni z uzyskanej lokaty i przypominają, że poprzednim razem grali w półfinałach w 2008 roku. – Będziemy robić wszystko, żeby się znaleźć w najlepszej szóstce. To nasz cel. Liga zweryfikuje, czy nam się to uda. Myślę, że w tym sezonie będzie ona bardzo wyrównana i o wygranych meczach mogą decydować niuanse, ale jesteśmy dobrej myśli – mówił przed sezonem prezes Piłki Siatkowej AZS UWM Tomasz Jankowski. Podkreślał też, że mimo iż olsztyński klub dysponuje dwunastym pod względem wielkości budżetem w lidze, udało się skompletować ciekawy zespół, który stać na walkę o czołowe miejsce. I przypominał, że w poprzednim sezonie, również z budżetem poniżej średniej, Indykpol AZS zajął piątą lokatę. Nowym szkoleniowcem zespołu został Roberto Santilli, który zastąpił swojego rodaka Andreę Gardiniego. Z drużyny odeszli: Aleksander Śliwka, Wojciech Włodarczyk, Ezequiel Palacios, Hidde Boswinkel, W ich miejsce do olsztyńskiej ekipy dołączyli: Belg Tomas Rousseaux, Kanadyjczyk Blake Scheerhoorn i Holender Robbert Andringa, a także Mateusz Kańczok. Siatkarze z Warmii grali bardzo dobrze. Jeśli przegrywali, to zwykle z potentatami, ale potrafili też ich ograć, tak jak PGE Skrę w piątej kolejce. Rundę zasadniczą zakończyli na piątym miejscu. W fazie play-off okazali się lepsi od Asseco Resovii. W półfinale napsuli sporo krwi ZAKS-ie, ale dwa razy przegrali 2:3. Sił zabrakło w meczach decydujących o brązowych medalach. Indykopl AZS przegrał 2:3 i 1:3 z Treflem. Ale i tak czwarte miejsce warte jest wielu pochwał. Zresztą sami zawodnicy, gdy opadły emocje, byli usatysfakcjonowani. – Nie mieliśmy szerokiego składu drużyny i wysokiego budżetu. Kibice docenili to, że tworzyliśmy grupę, która dała z siebie wszystko – powiedział libero Indykpolu Michał Żurek.
Punkty
4.
MIEJSCA W SEZONIE ZASADNICZYM
Z
Sety
Pozycja
30
21
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 MIEJSCE V
Statystyki zawodników w sezonie 2017/18 PlusLigi
JASTRZĘBSKI WĘGIEL
22
1.
Patryk Strzeżek
1989
atak
37
2.
Maciej Muzaj
1994
atak
133
Pozycja
Sety
Asy
Przyjęcie perf.
54
2
630
44
Punkty
Atak punktowy
Skuteczność ataku
Blok punktowy
–
44
45%
8
–
543
51%
43
3.
Jakub Popiwczak
1996
libero
132
0
0
26%
0
–
0
4.
Grzegorz Kosok
1986
środek
125
228
11
–
135
56%
82
5.
Dardan Lushtaku
1992
rozegranie
27
4
3
–
0
0%
1
6.
Damian Boruch
1989
środek
42
63
3
–
48
54%
12
7.
Rodrigo Quiroga
1997
przyjęcie
77
134
3
28%
121
43%
10
8.
Marcin Ernastowicz
1997
przyjęcie
57
10
3
12%
6
33%
1
9.
Jason Derocco
1989
przyjęcie
103
248
10
21%
221
47%
17
10.
Lukas Kampa
1986
rozegranie
140
111
30
–
40
44%
41
11.
Wojciech Sobala
1988
środek
131
209
25
–
141
53%
43
12.
Karol Gdowski
1999
libero
15
0
0
35%
0
–
0
13.
Salvador Hidalgo Oliva
1985
przyjęcie
136
606
56
18%
526
51%
24
17.
Jakub Turski
1998
środek
5
0
0
–
0
0%
0
TRENER: Mark Lebedew, od stycznia 2018 Ferdinando De Giorgi. Do rozgrywek byli zgłoszeni także, lecz nie rozegrali żadnego seta: Patryk Czyrniański (1999, przyjęcie), Marcin Kukulski (1999, rozegranie) i Wojciech Szwed (2000, przyjęcie). W przypadku procentu przyjęcia perfekcyjnego pod uwagę wzięto tylko graczy z pozycji przyjmujących i libero.
BILANS W SEZONIE 2017/2018 zwycięstwa
10
7
21 porażki
15
4 7
sety 80:60
3:0 3:1 3:2
3
5 0:3 1:3 2:3
Adam Gorol PREZES JASTRZĘBSKIEGO WĘGLA
Sezon był dla nas trudny. Wiedzieliśmy o tym po zdobyciu brązowego medalu w poprzednim sezonie. Chcieliśmy pozostać na podium. Jednak w trakcie rozgrywek nasza gra falowała, brakowało stabilizacji. Dlatego podjąłem decyzję o zmianie szkoleniowca. Była ona trudna, ale potrzebna. Nie zakwalifikowaliśmy się do finałów Pucharu Polski, a to był jeden z naszych celów. W Lidze Mistrzów cel minimum osiągnęliśmy, było nim wyjście z grupy, ale tego najważniejszego, czyli miejsca w czołowej czwórce nie udało się zrealizować. Również z piątej lokaty w PlusLidze nie jestem zadowolony, choć do końca walczyliśmy o jak najlepszą pozycję, dlatego zdecydowaliśmy się na zmiany i po sezonie. Stąd też wynika podpisanie kontraktu między innymi z Dawidem Konarskim. Cieszę się, że udało się sfinalizować umowę z zawodnikiem, którego nazwisko mówi samo za siebie. Każdy klub chciałby go mieć w swoich szeregach.
5.
GWIAZDA Salvador Hidalgo Oliva
MIEJSCE siatkarze Jastrzębskiego Węgla wywalczyli po raz pierwszy odkąd występują w PlusLidze. W dorobku mają osiem medali – złoty, 3 srebrne i 7 brązowych.
Kubański siatkarz był odkryciem sezonu 2016/17. Zadziwiał nie tylko grą, lecz także niekonwencjonalnym strojem i fryzurami. Nic nie zmieniło się w następnych rozgrywkach. Znów odgrywał wiodącą rolę w Jastrzębskim Węglu. Obok Macieja Muzaja był główną „strzelbą” zespołu. Sześć razy dostał statuetkę dla najlepszego zawodnika meczu. W całym sezonie zdobył 606 punktów, co jest najlepszym wynikiem wśród przyjmujących. Z 56 asami serwisowymi zajął drugie miejsce w klasyfikacji zagrywających, przegrywając jedynie z Mariuszem Wlazłym. W całym sezonie miał ponad 51-procentową skuteczność w ataku. Jego dynamiczna gra bardzo podobała się kibicom, a co najważniejsze, była efektywna. – Bardzo dobrze czuję się w Jastrzębiu. Niczym w rodzinie. Szkoda, że nie udało nam się wywalczyć medalu. Mam nadzieję, że staniemy na podium w kolejnym sezonie – mówił Oliva, który ma ważny kontrakt z Jastrzębskim Węglem jeszcze przez kolejny rok i z pewnością znów będzie czarował swoją grą kibiców w całej Polsce.
2
2
TRENERÓW zza granicy po raz pierwszy prowadziło jastrzębian w jednym sezonie. Siatkarze zaczęli rozgrywki z Markiem Lebedewem, a kończyli z Fefe De Giorgim.
0
ROZGRYWAJĄCYCH Z POLSKI reprezentowało Jastrzębski Węgiel w sezonie 2017/18. Pierwszym wystawiaczem był Niemiec Lukas Kampa, a jego zastępcą Szwed Dardan Lushtaku.
2
5
3
3
4
4 5 6 7 8
5
4
5
5 6
4 5
6
5 6
6
6
7
6
6
7
6 7
6
6
5
6
6
7
7
8 9
9 1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14 15 16 KOLEJKI
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
pozycja na koniec sezonu
o zdobyciu brązowego medalu w poprzednich rozgrywkach sezon 2017/18 miał być nie gorszy. – Pierwszym celem będzie półfinał ligi – mówił trener Mark Lebedew. Australijczyk nie dotrwał do końca sezonu, w styczniu został zastąpiony przez Ferdinanda De Giorgiego, a Jastrzębski Węgiel zakończył rozgrywki PlusLigi na piątym miejscu Kadra drużyny mało się zmieniła. Latem klub pozyskał dwóch zawodników – rozgrywającego Dardana Lushtaku i przyjmującego Rodriga Quirogę. 175-krotny reprezentant Argentyny został ściągnięty w miejsce Francuza Kevina Tilliego, który najpierw podpisał umowę ze śląskim klubem, a potem odmówił przyjazdu, chcąc grać w Chinach. Lushtaku został zmiennikiem rozgrywającego reprezentacji Niemiec Lukasa Kampy, w miejsce Radosława Gila. Z klubem pożegnali się ponadto Niemiec Sebastian Schwarz i Marcin Bachmatiuk. Jastrzębie zaczęło sezon od wygranej 3:1 z PGE Skrą Bełchatów, ale zaraz potem do zera przegrało z ZAKS-ą Kędzierzyn-Koźle. Przegranych 0:3 nie brakowało. W sumie było ich aż pięć. 13 stycznia 2018 roku zarząd klubu postanowił zwolnić Lebedewa. Zastąpił go Fefe De Giorgi i od razu prowadził drużynę w meczu ze swoim poprzednim pracodawcą. ZAKSA zwyciężyła 3:1. Gdy Włoch został trenerem jastrzębian, zajmowali oni szóstą pozycję w tabeli. Z tego miejsca przystąpili też do fazy play-off. Ich rywalami byli zawodnicy Trefla Gdańsk. Ślązacy zaczęli źle, bowiem przegrali na własnym boisku 1:3. W drugim meczu byli górą – pokonali gdańszczan na ich boisku 3:1 i niewiele brakowało, by triumfowali również w trzecim spotkaniu. Prowadzili w setach 2:1, ale dwa kolejne przegrali na przewagi. Nie mniej burzliwa była rywalizacja o piąte miejsce z Asseco Resovią. Pierwszy mecz wygrał Jastrzębski Węgiel 3:2, drugi rzeszowianie 3:1 i trzeci – w Rzeszowie – zawodnicy prowadzeni przez De Giorgiego 3:1. Piąte miejsce nie zadowoliło jednak nikogo w śląskim zespole. Dlatego po zakończeniu sezonu władze klubu podpisały kontrakty z mistrzem świata z 2014 roku Dawidem Konarskim, Niemcem Christianem Frommem i Francuzem Julienem Lyneelem.
Imię i nazwisko
MIEJSCA W SEZONIE ZASADNICZYM
P
Rok ur.
Nr
30
23
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 MIEJSCE VI
Statystyki zawodników w sezonie 2017/18 PlusLigi Nr
ASSECO RESOVIA RZESZÓW
Rok ur.
Imię i nazwisko
Pozycja
Sety
Punkty
Asy
Przyjęcie perf.
Atak punktowy
Skuteczność ataku
Blok punktowy
1.
Michał Kędzierski
1994
rozegranie
87
35
10
–
9
53%
16
2.
Paweł Rusek
1983
libero
38
0
0
19%
0
–
0
3.
Bartłomiej Lemański
1996
środek
60
139
11
–
94
63%
34
5.
Lukaš Tichaček
1982
rozegranie
98
30
15
–
4
44%
11
6.
Dominik Depowski
1995
przyjęcie
62
68
7
21%
57
41%
4
7.
Jakub Jarosz
1987
atak
121
489
31
–
432
50%
26
8.
Elviss Krastins
1994
przyjęcie
32
29
2
20%
26
35%
1
9.
Thibault Rossard
1993
przyjęcie
121
444
45
25%
371
47%
28
10.
Jochen Schöps
1983
atak
62
85
9
–
72
45%
4
11.
Aleksander Śliwka
1995
przyjęcie
115
436
9
22%
393
49%
34
12.
Łukasz Perłowski
1984
środek
66
53
12
–
30
64%
11
13.
Mateusz Masłowski
1997
libero
120
0
0
25%
0
–
0
15.
Barthelemy Chinenyeze*
1998
środek
38
81
2
–
60
63%
19
17.
Marcin Możdżonek
1985
środek
83
149
21
–
85
60%
43
18.
Dawid Dryja
1992
środek
75
156
15
–
103
58%
38
TRENER: Roberto Serniotti; od grudnia 2017 Andrzej Kowal.
24
BILANS W SEZONIE 2017/2018 zwycięstwa
21 porażki
15
12
6 3 3
sety 75:57
6 3:0 3:1 3:2
6 0:3 1:3 2:3
Bartosz Górski PREZES ASSECO RESOVII RZESZÓW
Jesteśmy rozczarowani rezultatem, ale mam nadzieję, że takie słowa wypowiadam po raz ostatni. Przed rozpoczęciem sezonu mówiłem, że chcemy poprawić ubiegłoroczny wynik, gdy zajęliśmy czwarte miejsce. Nie udało się. Odpadnięcie z walki o medale boli, szczególnie że tak fantastycznie i z zaangażowaniem zagraliśmy pierwszy mecz play-off w Olsztynie. W spotkaniach z AZS atmosfery walki nie brakowało, a zwyciężyła drużyna, która była lepsza, solidniejsza i skutecznie rozgrywała ważne końcówki setów. Odpadliśmy od czołówki, ale szybko zamierzamy do niej wrócić. Tym bardziej że nadal pod względem popularności jesteśmy czołową dyscypliną w kraju, a siatkówka cieszy się w Rzeszowie bardzo dużą popularnością. Zmiany w zespole będą po to, byśmy wrócili na podium. A zmiany w PlusLidze sprawią, że będziemy na jeszcze wyższym poziomie organizacyjnym.
2.
GWIAZDA Aleksander Śliwka
SEZON z kolei siatkarze z Rzeszowa znaleźli się poza podium. Rok temu zajęli czwarte miejsce. Poprzednio osiem sezonów z rzędu zdobywali medale.
Ten utalentowany siatkarz wrócił przed sezonem do Rzeszowa z Olsztyna, dokąd był wypożyczony. I bardzo dobrze wpływał na grę Asseco. Regularnie występował w podstawowej szóstce i był jednym z filarów zespołu. Nie tylko w przyjęciu, ale też w zdobywaniu punktów. Aż sześć razy został wyróżniony statuetką najlepszego gracza meczu. Nie miał kompleksów w starciach z potentatami. Największe zdobycze punktowe uzyskał w meczach przeciwko ZAKS-ie i Jastrzębskiemu Węglowi. Zasłużenie zbierał sporo pochwał. Nic więc dziwnego, że po sezonie znalazł uznanie w oczach nowego trenera kadry. Vital Heynen powołał go na zgrupowanie reprezentacji i oczekiwał, że da wiele dobrego narodowej drużynie. Po zakończeniu rozgrywek okazało się, że i tym razem tylko jeden sezon Śliwka grał w Rzeszowie. Od jesieni 2018 roku będzie reprezentować ZAKS-ę. – Byłem zawodnikiem, który miał wymierny wpływ na grę Resovii. To mnie cieszy. Dziękuję za zaufanie trenerom i kolegom z zespołu – powiedział na pożegnanie.
3 4 5 6 7 8 9 10 11
6.
MIEJSCE Asseco Resovia wywalczyła po raz pierwszy odkąd gra w PlusLidze, czyli od sezonu 2003/04. Resovia była szósta w I lidze (poprzednia nazwa rozgrywek) w sezonie 1985/86.
17
ZWYCIĘSTW za trzy punkty odnieśli w sezonie zasadnicznym siatkarze z Rzeszowa. To trzeci wynik, po ZAKS-ie (23) i PGE Skrze (20).
3 4
4
4 5
6
6
4
4
4
4
5
4 5
5
5
5
5
5
6
7
7
7
27
28
8 9
9 10
10
10
6
7
8
11 1
2
3
4
5
9
10
11
12
13
14 15 16 KOLEJKI
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
29
6 pozycja na koniec sezonu
iatkarze Asseco Resovii mieli wrócić na podium mistrzostw Polski, z którego spadli w poprzednim sezonie. Jednak zamiast tego, stracili kolejne dwa miejsca w hierarchii. Szósta lokata w PlusLidze była sporym rozczarowaniem. Walka o tytuł mistrza Polski była celem Asseco Resovii prowadzonej przez trenera Roberto Serniottiego. Włoski szkoleniowiec podpisał dwuletni kontrakt i zastąpił Andrzeja Kowala. Z drużyny odeszli m.in. Fabian Drzyzga, Piotr Nowakowski, Amerykanin Thomas Jaeschke, Damian Wojtaszek oraz Kanadyjczycy Gavin Schmitt i Frederic Winters. W ich miejsce do klubu trafili: rozgrywający Michał Kędzierski, środkowy Łukasz Perłowski, przyjmujący Fin Elviss Krastins i Aleksander Śliwka oraz atakujący Jakub Jarosz i libero Paweł Rusek. Wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, że po słabszym sezonie jest wiele do poprawy. Nastroje były bojowe. Pierwsze dwa mecze, z Kielcami i Bielskiem-Białą, Asseco Resovia wygrała. Potem jednak przyszła seria trzech porażek – z ZAKS-ą, PGE Skrą i Aluronem Virtu Wartą. Zwłaszcza ta ostatnia, z niżej notowaną ekipą z Zawiercia, była bolesna. Rzeszowski zespół spadł aż na 11. miejsce w tabeli. 3 grudnia został zwolniony Serniotti. Jego obowiązki przejął wieloletni szkoleniowiec rzeszowskiej drużyny Andrzej Kowal. Gra została ustabilizowana, choć nie udało się odrobić strat. Na zakończenie rundy zasadniczej zespół zajął czwarte miejsce. Po drodze przydarzyło się kilka bolesnych porażek. Siatkarze z Podpromia nie zdobyli punktów w starciach z drużynami z Kielc, Olsztyna, Gdańska, Radomia i Warszawy. To oznaczało, że trzeba o półfinał bić się w play-off z Indykpolem AZS Olsztyn. Rzeszowska drużyna świetnie zaczęła ćwierćfinałową batalię z „Indykami”, wygrywając w tie-breaku na terenie rywala. Jednak na Podpromiu nie była w stanie przypieczętować awansu do półfinału. Dwie porażki z akademikami zamknęły jej drogę do czołowej czwórki. Pozostała więc walka o piąte miejsce, przegrana z Jastrzębskim Węglem. Najpierw była porażka 2:3 na wyjeździe, potem wygrana 3:1 u siebie i przegrana w takim samym stosunku w decydującym spotkaniu, również w Rzeszowie. W ten sposób zakończył się ten nieudany sezon.
MIEJSCA W SEZONIE ZASADNICZYM
S
* Od marca 2018. Do rozgrywek byli również zgłoszeni, lecz nie rozegrali żadnego seta: Marcin Cebula (1999, rozegranie), Mikołaj Olejnik (2000, przyjęcie) i Dominik Paszek (1999, przyjęcie). W przypadku procentu przyjęcia perfekcyjnego pod uwagę wzięto tylko graczy z pozycji przyjmujących i libero.
30
25
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 MIEJSCE VII
Statystyki zawodników w sezonie 2017/18 PlusLigi Imię i nazwisko
Rok ur.
2.
Łukasz Kaczmarek
1994
3.
Keith Pupart
5.
Sety
Punkty
Asy
Przyjęcie perf.
Atak punktowy
Skuteczność ataku
Blok punktowy
atak
113
613
35
–
533
45%
45
1985
przyjęcie
102
252
15
17%
212
42%
25
Adam Michalski
1988
środek
36
44
2
–
27
46%
15
6.
Miloš Terzić
1987
przyjęcie
54
86
5
19%
67
39%
14
7.
Maciej Gorzkiewicz
1984
rozegranie
70
7
3
–
2
100%
2
8.
Adrian Patucha
1983
atak
68
56
13
–
42
38%
1
9.
Robert Täht
1993
przyjęcie
89
328
34
20%
273
48%
21
10.
Dawid Gunia
1987
środek
84
162
9
–
108
55%
45
11.
Filip Biegun
1996
przyjęcie
25
42
4
17%
35
49%
3
12.
Przemysław Smoliński
1992
środek
28
39
0
–
28
49%
11
13.
Michal Masny
1979
rozegranie
118
54
17
–
18
31%
19
16.
Piotr Hain
1991
środek
124
260
18
–
186
61%
56
17.
Marcin Kryś
1983
libero
124
0
0
20%
0
–
0
18.
Bartosz Makoś
1998
libero
72
0
0
0%
0
–
0
Nr
CUPRUM LUBIN
26
TRENER: Patrick Duflos.
BILANS W SEZONIE 2017/2018
W przypadku procentu przyjęcia perfekcyjnego pod uwagę wzięto tylko graczy z pozycji przyjmujących i libero.
5
zwycięstwa
porażki
16 4 sety 60:63
2
GWIAZDA Łukasz Kaczmarek
7
16
8 4
3:0 3:1 3:2
4 0:3 1:3 2:3
Patrick Duflos TRENER CUPRUM LUBIN
Gdy zastępowałem na stanowisku trenera Rumuna Gheorghe Cretu, który zajął z drużyną Lubina szóste miejsce w sezonie 2016/17, chciałem zrobić krok do przodu. Nie udało się, zakończyliśmy ligę stopień niżej. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że przez cały sezon w drużynie nie brakowało kontuzji, tę lokatę przyjmuję jako dobry wynik. Wiadomo, że marzenia sięgały gry w półfinale. Nie spełniliśmy marzeń swoich i kibiców, dlatego nie ma pełnej satysfakcji, ale biorąc pod uwagę, że w PlusLidze gra sporo znakomitych zespołów i poziom jest wysoki, nie czuję rozczarowania. W Lubinie spędziłem świetny czas, moi zawodnicy dawali z siebie wszystko. Pozostaną miłe wspomnienia i kto wie, może jeszcze wrócę do Polski. Teraz jednak przyjdzie mi prowadzić Tours. Szefowie klubu z Lubina chcieli, aby moja przygoda w Polsce trwała dłużej, ale takiemu zespołowi jak Tours się nie odmawia.
RAZY drużyna z Lubina była liderem PlusLigi – po pierwszej i po czwartej kolejce. A najniższą pozycję – dziesiątą – zajmowała przez trzy kolejki (10–12.).
Ten atakujący zrobił furorę swoją grą już sezon wcześniej. Rzutem na taśmę dostał się do reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy i był w niej wyróżniającą się postacią. Dlatego oczekiwania wobec niego w Lubinie były spore. Nie zawiódł ich. Ponownie grał bardzo dobrze, nie bał się roli lidera zespołu. I jak na atakującego przystało, zdobywał najwięcej punktów. Kaczmarek został wyróżniony statuetką wręczaną najlepszemu zawodnikowi meczu aż osiem razy, co stawia go w tym rankingu na trzecim miejscu. W innym – na najlepiej punktującego – był w sezonie zasadniczym drugi, zdobywszy 549 punktów. Lepszy był tylko Jan Hadrava z Indykpolu AZS Olsztyn – 567 pkt. Kaczmarek już na początku sezonu uzyskał swoją rekordową zdobycz w jednym meczu – w Szczecinie zdobył 37 punktów. Sezon zaczął z przytupem i w podobnym stylu go zakończył. To jemu wręczono statuetkę MVP w ostatnim spotkaniu, w którym Cuprum dzięki wygranej w złotym secie pokonało w Warszawie ONICO i zajęło siódme miejsce. A Kaczmarek ponownie trafił do reprezentacji Polski.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
1
4
SEZONY występuje w PlusLidze drużyna z Lubina. Zadebiutowała w sezonie 2014/15 i zajęła siódme miejsce. Potem była piąta lokata i szósta, a teraz ponownie siódma.
8
MECZÓW z udziałem Cuprum kończyło się tie-breakiem, z których cztery lubinianie wygrali. Za to aż osiem meczów przegrali 0:3 (pięć w takim stosunku wygrali).
1 3
7
3
5
5 7 9
1
2
3
4
5
6
7
8
8
9
10
10
10
10
11
12
9
9
8
8
8
8
8
8
8
8
8
8
8
13
14 15 16 KOLEJKI
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
9
9
9
9
27
28
29
8
pozycja na koniec sezonu
elem, jaki postawiono przed siatkarzami, była walka o czołową szóstkę. Nie udało się tego osiągnąć. Drużyna Cuprum zakończyła sezon w PlusLidze na siódmym miejscu, o jedno niższym niż rok wcześniej. Trzeba jednak podkreślić, że na ten wynik miały wpływ częste kontuzje zawodników. Lato stało w Lubinie pod znakiem zmian – zaczynając od władz klubu, poprzez szkoleniowca, a kończąc na zawodnikach. Na ławce trenerskiej Gheorghe Cretu został zastąpiony przez Patricka Duflosa. Doszło również do zmian w drużynie. Nowymi filarami Cuprum zostali Michal Masny i Serb Miloš Terzić, na których sprowadzenie nalegał francuski szkoleniowiec. Do klubu dołączyli również Filip Biegun, Bartosz Makoś i Adrian Patucha. Odeszli zaś z zespołu Grzegorz Łomacz, Paweł Rusek, Mateusz Malinowski i Igor Grobelny. – Ważne dla nas jest, aby znaleźć się w górnej części tabeli, bo to daje prawo gry o medale. Chcemy tam być i wydaje mi się, że mamy na tyle duże możliwości, że się nam to uda – mówił przed sezonem prezes klubu Dariusz Biernat. Początek rozgrywek był znakomity. Po czterech zwycięstwach z rzędu Cuprum było liderem ligowej tabeli. Potem nadszedł jednak fatalny okres. Lubinianie przegrywali mecz za meczem. Z dziesięciu kolejnych aż osiem. Spadli na dziesiątą pozycję. Kolejna seria – tym razem pięciu zwycięstw, dała awans na ósme miejsce. Przed ostatnią kolejką lubinianie byli na dziewiątej pozycji, ale sezon zasadniczy zakończyli na ósmej. W międzyczasie pojawiły się informacje, że Cuprum po sezonie może wycofać się z siatkówki. Zarząd zdementował te plotki w specjalnym oświadczeniu, a drużyna szykowała się do ostatecznych rozstrzygnięć. Decydująca o siódmym miejscu batalia z ONICO Warszawa była pełna emocji. Najpierw Cuprum przegrało u siebie 1:3, by w rewanżu pokonać rywali na wyjeździe w takim samym stosunku. Do ostatniej chwili decydującego spotkania w stolicy ważyły się losy obu drużyn. Warszawski Torwar okazał się szczęśliwy dla siatkarzy Cuprum, gdyż to im udało się zwyciężyć w dodatkowym, złotym secie 18:16. Emocji było wiele, radość – umiarkowana, bo oczekiwania były nieco większe.
MIEJSCA W SEZONIE ZASADNICZYM
C
Pozycja
30
27
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 MIEJSCE VIII
Statystyki zawodników w sezonie 2017/18 PlusLigi Imię i nazwisko
Rok ur.
1.
Jakub Kowalczyk
1986
2.
Bartosz Kwolek
3.
Sety
Punkty
Asy
Przyjęcie perf.
Atak punktowy
Skuteczność ataku
Blok punktowy
środek
41
73
7
–
54
59%
12
1997
przyjęcie
112
420
42
26%
349
49%
29
Sharone Vernon-Evans
1998
atak
47
72
1
–
62
44%
9
6.
Antoine Brizard
1994
rozegranie
127
154
42
–
48
52%
64
7.
Jędrzej Gruszczyński
1997
libero
27
3
0
21%
3
75%
0
8.
Andrzej Wrona
1988
środek
124
262
10
–
185
61%
67
9.
Guillaume Samica
1981
przyjęcie
93
123
8
26%
97
42%
18
12.
Sebastian Warda
1989
środek
49
50
5
–
35
61%
10
13.
Jan Firlej
1996
rozegranie
34
2
0
–
0
0%
2
14.
Nikola Gjorgiew
1988
atak
110
366
15
–
323
44%
28
18.
Damian Wojtaszek
1988
libero
113
0
0
29%
0
–
0
19.
Jan Nowakowski
1994
środek
78
169
15
–
109
55%
45
20.
Wojciech Włodarczyk
1990
przyjęcie
121
372
18
27%
316
49%
38
Nr
ONICO WARSZAWA
Pozycja
TRENER: Stephane Antiga.
28
BILANS W SEZONIE 2017/2018 zwycięstwa
21 porażki
11 sety 74:52
2
6 2 3:0 3:1 3:2
2.
GWIAZDA Bartosz Kwolek
8 7
7 0:3 1:3 2:3
Stephane Antiga TRENER ONICO WARSZAWA
Mieliśmy świetną, długą serię zwycięstw, ale niestety nie byliśmy w stanie utrzymać tego poziomu gry do końca. Nie awansowaliśmy do play-off, a to było naszym celem. To był naprawdę wspaniały sezon, ale kończymy go smutni. Uważam jednak, że wszyscy wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Zawodnicy pokazali, że warto przychodzić na Torwar. Mam też satysfakcję z rozwoju młodych zawodników, którzy ciężko pracowali przez cały sezon. Klub zrobił duży krok naprzód, jeśli chodzi o organizację, nasze mecze wielokrotnie były transmitowane w telewizji. Wszystko pozostaje jednak w cieniu tego, że nie walczyliśmy o medale. Wiele spotkań wygrywaliśmy 3:2, a w większości z nich mieliśmy możliwość wygrania 3:1. Mieliśmy wiele okazji, żeby przypieczętować awans do szóstki, to nie był jeden moment, który o wszystkim zaważył. Zabrakło regularności. W przyszłym sezonie musimy popracować przede wszystkim nad nią.
MIEJSCE zajmowało ONICO po 20. kolejce. To była najwyższa pozycja warszawskiej drużyny w tym sezonie. Radość trwała jednak tylko do następnej kolejki.
W ubiegłym roku przyjmujący wraz z reprezentacją Polski U-21 zdobył tytuł mistrza świata juniorów. W finale młodzi Polacy pokonali Kubańczyków 3:1, a Bartosz Kwolek został wybrany na najlepszego przyjmującego turnieju. Dlatego w Warszawie wiązano z nim duże nadzieje. I Kwolek nie zawiódł. Był jedną z rewelacji sezonu. W jego trakcie przeszedł operację usunięcia wyrostka robaczkowego, przez co nie mógł grać kilka tygodni, ale gdy wrócił na boisko, nadal wiódł prym w zespole. Nic więc dziwnego, że był pierwszym zawodnikiem ONICO, z którym przedłużono kontrakt. Przyjmujący będzie reprezentował barwy tego klubu przez kolejne dwa sezony. Nie jest łatwo 20-latkowi od razu wjeść na wysoki poziom w PlusLidze, a Kwolek to potrafił. Ze średnią powyżej 52 procent był w czołówce przyjmujących, w ataku też nie bał się brać na siebie odpowiedzialności. Obok miał doświadczonych zawodników, na których mógł zawsze liczyć. A dobra gra w lidze zaowocowała powołaniem do kadry narodowej seniorów.
2 3 4 5 6 7 8 9 10
8
MECZÓW stołeczny zespół wygrał bez straty seta. I tylko dwa przegrał w takim samym stosunku – z PGE Skrą Bełchatów i Espadonem Szczecin.
20
ZWYCIĘSTW odnieśli Inżynierowie w sezonie zasadniczym. Pod tym względem zajęli czwarte miejsce. Jednak w ostatecznym rozrachunku zabrakło im punktu do play-off.
2 3 4
3
3
3
3
3
3
3
5
8
3
4
4 6
3
4
4
4
4
4
5
5
6 7
7
7
8 9
pozycja na koniec sezonu
iatkarze ONICO do sezonu 2017/18 przystępowali w znacznie zmienionym składzie i pod wodzą nowego trenera. Francuza Stephane’a Antigi. Celem stawianym przed stołeczną drużyną było miejsce w najlepszej szóstce ekstraklasy. Nie udało się tego osiągnąć, choć zabrakło niewiele. Przez ostatnie lata jednym ze znaków rozpoznawczych stołecznego zespołu był szkoleniowiec Jakub Bednaruk. Teraz zastąpił go Antiga, a władze klubu nie ukrywały, że debiutujący w prowadzeniu klubowej drużyny Francuz ma być magnesem przyciągającym zawodników, sponsorów i kibiców. I pojawiła się w drużynie spora grupa nowych zawodników. Po pięciu latach wrócił do stolicy Damian Wojtaszek. Po raz drugi przygodę w Warszawie rozpoczął też Wojciech Włodarczyk. Całkowicie nowymi twarzami byli zaś: Antoine Brizard, Jan Nowakowski, Sebastian Warda, Nikola Gjorgiew i Sharone Vernon-Evans. Wzorem poprzedniego sezonu ekipa wszystkie mecze u siebie rozgrywała w hali Torwaru. Publiczności było więcej niż rok wcześniej. Przyciągnął ich nowy trener i zawodnicy, ale przede wszystkim wyniki zespołu. Wprawdzie początek sezonu w wykonaniu ONICO nie zachwycał – wygrane były przeplatane porażkami, ale od dziesiątej kolejki drużyna miała serię aż trzynastu zwycięstw. Z 10. miejsca awansowała na drugie i wydawało się, że może powalczyć nawet o półfinał. Jednak fatalna końcówka rozgrywek sprawiła, że w ostatniej kolejce warszawski zespół spadł z czwartej pozycji na siódmą. Zadecydowała o tym strata punktu w Radomiu. Ostatecznie nie udało się utrzymać i tej lokaty, bo w play-off ONICO uległo Cuprum Lubin w złotym secie. Ósme miejsce było dużym rozczarowaniem, bo z wyjątkiem PGE Skry Bełchatów drużyna z Warszawy potrafiła pokonać każdy zespół w lidze. Na pewno zadanie utrudniły cztery jednoczesne kontuzje, które bardzo osłabiły zespół. – Przez miesiąc trenowaliśmy w zaledwie dziewięcioosobowym składzie, ale i tak uważam, że mogliśmy awansować do szóstki. Jednak jednego dnia potrafiliśmy wygrać z ZAKS-ą, a zaraz potem stracić punkty z Bielskiem czy Zawierciem – powiedział Antiga, który zostaje w ONICO na przyszły sezon.
MIEJSCA W SEZONIE ZASADNICZYM
S
W przypadku procentu przyjęcia perfekcyjnego pod uwagę wzięto tylko graczy z pozycji przyjmujących i libero.
10 1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14 15 16 KOLEJKI
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
29
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 MIEJSCE IX
Statystyki zawodników w sezonie 2017/18 PlusLigi Imię i nazwisko
Rok ur.
2.
Mariusz Marcyniak
1992
3.
Łukasz Swodczyk
1990
Nr
ALURON VIRTU WARTA ZAWIERCIE
30
Asy
Przyjęcie perf.
Atak punktowy
Skuteczność ataku
Blok punktowy
środek
24
12
4
–
6
43%
2
środek
107
182
11
–
134
58%
37
4.
Kamil Długosz
1992
przyjęcie
40
31
2
17%
27
35%
2
Michał Żuk
1985
przyjęcie
92
152
20
22%
111
35%
21
7.
Maciej Zajder
1988
środek
63
70
5
–
48
55%
17
8.
Łukasz Kaczorowski
1988
atak
62
77
5
–
64
38%
8
9.
Krzysztof Andrzejewski
1983
libero
62
1
1
26%
0
–
0
10.
Hugo de Leon Guimaraes
1990
przyjęcie
101
286
36
23%
228
45%
22
12.
Grzegorz Bociek
1991
atak
118
566
44
–
492
49%
30
13.
Kacper Popik
1992
rozegranie
31
9
1
–
6
50%
2
14.
Grzegorz Pająk
1987
rozegranie
124
108
45
–
21
32%
42
15.
David Smith
1985
środek
119
309
24
–
222
62%
63
17.
Matej Patak
1990
przyjęcie
87
225
7
19%
196
44%
22
19.
Taichiro Koga
1989
libero
118
0
0
33%
0
–
0
TRENER: Emanuele Zanini. Do rozgrywek był zgłoszony także Patryk Akala (1988, środek, w listopadzie odszedł do Łuczniczki Bydgoszcz), lecz nie rozegrał żadnego seta. W przypadku procentu przyjęcia perfekcyjnego pod uwagę wzięto tylko graczy z pozycji przyjmujących i libero.
BILANS W SEZONIE 2017/2018 zwycięstwa
4
5
13 porażki
19
4
8 7
sety 57:70
3:0 3:1 3:2
4
GWIAZDA Grzegorz Bociek
4 0:3 1:3 2:3
Kryspin Baran PREZES ALURONU VIRTU WARTY ZAWIERCIE
Cieszy mnie postawa drużyny w całym sezonie. Przystępowaliśmy do rozgrywek jako beniaminek i wielu skazywało nas na porażkę, czyli spadnięcie z PlusLigi. A nasz zespół, który został przebudowany, nie tylko nie był poważnie zagrożony spadkiem, ale pod koniec rundy zasadniczej wspiął się na dziesiąte miejsce, które jeszcze poprawił w starciu z radomianami. Na wielkie podziękowania zasłużyli wszyscy – od zawodników poczynając, poprzez kibiców, działaczy, na sztabie trenerskim kończąc. Dziękuję zwłaszcza Emanuelowi Zaniniemu, który udanie prowadził swoją misję w klubie. Zadanie, jakie przed nim postawiliśmy, w pełni zrealizował. Gdy sezon zasadniczy zbliżał się do końca, mówiłem zawodnikom, by zrobili wszystko, żebyśmy uniknęli baraży, bo one zawsze są nerwowe. Cel został osiągnięty, a na koniec dostaliśmy jeszcze bonus w postaci wygranej batalii o dziewiąte miejsce.
MECZE bez straty seta wygrali zawiercianie. Dwa razy pokonali w taki sposób GKS Katowice, po razie Łuczniczkę Bydgoszcz i PGE Skrę Bełchatów.
Ten atakujący to uznana firma. Gdyby nie kłopoty ze zdrowiem, być może odgrywałby teraz wiodącą rolę w reprezentacji kraju. Sprowadzenie go do Zawiercia było strzałem w dziesiątkę. Grał bardzo dobrze, czego potwierdzeniem jest aż sześć statuetek dla najlepszego siatkarza meczu. Grzegorz Pająk powiedział o Boćku, że „jest to kawał zwierzyny”. Przez cały sezon gra zawiercian w trudnych momentach opierała się na nim. Wiedział o tym, że musi wziąć na siebie ciężar gry, gdy ważą się losy meczu. Tak było chociażby w decydującym o dziewiątym miejscu złotym secie, w spotkaniu w Radomiu. 566 punktów zdobytych w całym sezonie dało mu szóstą lokatę w indywidualnym rankingu. Tę samą pozycję zajął w klasyfikacji najlepiej atakujących. – Ten sezon był magiczny. Odrodziłem się jako siatkarz. Gra w ekipie z Zawiercia to była wielka przyjemność, dlatego kolejny sezon spędzę w sercu Jury Krakowsko-Częstochowskiej – powiedział po tym, jak przedłużył kontrakt z klubem. Sprawił tym radość wszystkim kibicom tego zespołu.
9
1500
MIEJSC jest w hali w Zawierciu i zwykle były one zapełnione na meczach „Jurajskich Rycerzy”. Pod tym względem Aluron był w czołówce PlusLigi.
3
SIATKARZY spoza Europy grało w Aluronie. W tym gronie byli: Japończyk Koga, Brazylijczyk Guimares da Silva i Amerykanin Smith. Czwartym cudzoziemcem był Słoweniec Patak.
9 10
10
10 11
11 12 13 14 15
12 13
10 11
11
12 12
12
12
14
14
14 14
5
7
8
9
11
11
11
26
27
28
29
12
13 14 14
11 13
13 13
23
24
15 16
16 1
2
3
4
6
10
11
12
13
14 15 16 KOLEJKI
17
18
19
20
21
22
25
9 pozycja na koniec sezonu
trzymanie się w elicie było podstawowym celem siatkarzy beniaminka PlusLigi Aluronu Virtu Warty Zawiercie. Udało się to z nawiązką, bo nawet nie trzeba było bić się o PlusLigę w barażach. W dodatku na koniec sezonu „Jurajscy Rycerze” zajęli dziewiąte miejsce, pokonawszy w batalii o tę pozycję rywali z Radomia. Przed rozpoczęciem rozgrywek było dużo optymizmu. Szefowie podkreślali, że klub jest stabilny finansowo. Sponsorami tytularnymi były firmy Aluron, Virtu i miasto Zawiercie. Udało się pozyskać trenera z Włoch Emanuele Zaniniego, a Dominik Kwapisiewicz, który wprowadził Aluron do PlusLigi, został jego asystentem. Z zespołu, który wywalczył awans, odeszło ośmiu zawodników i tylu też pojawiło się nowych. Pozyskano Grzegorza Boćka, Grzegorza Pająka, Taichiro Kogę (pierwszego japońskiego siatkarza w lidze), Krzysztofa Andrzejewskiego, Brazylijczyka Hugo de Leona Guimaraesa, Słowaka Mateja Pataka oraz Amerykanina Davida Smitha i Mariusza Marcyniaka. Na początku debiutanckiego sezonu Warcie nie sprzyjał ligowy terminarz, siatkarzom z Zawiercia przyszło mierzyć się z czołowymi drużynami PlusLigi. W dodatku w przygotowaniach do sezonu przeszkadzały kontuzje. Nic więc dziwnego, że zawiercianie ponieśli pięć porażek z rzędu. Mimo to w klubie nie wykonano gwałtownych ruchów. Tym bardziej że to były przegrane z czołowymi zespołami, znacznie wyżej notowanymi. Po dziesięciu kolejkach i dwóch wygranych Aluron zajmował 14. pozycję. Jednak z pięciu kolejnych spotkań wygrał aż cztery i awansował na 10. miejsce. Do sensacji doszło w 17. kolejce, gdy zawodnicy Zaniniego pokonali 3:0 PGE Skrę Bełchatów. Po tym sukcesie znów przyszła seria – tym razem sześciu – przegranych i spadek na 13. miejsce. Ale wygrane dwa ostatnie mecze wywindowały „Jurajskich Rycerzy” na dziesiątą lokatę. Radość była ogromna, bo tak wysoko zawiercianie po raz ostatni byli po 17. rundzie spotkań. Ale nie zamierzali na tym poprzestać. W rywalizacji z Cerradem Czarnymi Radom wygrali pierwszy mecz 3:1. W rewanżu przegrali wprawdzie 0:3, ale w złotym secie byli lepsi (15:12) i dziewiąte miejsce stało się faktem.
Punkty
5.
MIEJSCA W SEZONIE ZASADNICZYM
U
Sety
Pozycja
30
31
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 MIEJSCE X
Statystyki zawodników w sezonie 2017/18 PlusLigi Nr
Pozycja
Sety
Punkty
Asy
Przyjęcie perf.
Atak punktowy
Skuteczność ataku
Blok punktowy
1.
Dmytro Teriomenko
1987
środek
117
269
47
–
176
58%
46
2.
Michał Ostrowski
1990
środek
55
64
6
–
51
61%
7
5.
Dejan Vinčić
1986
rozegranie
70
73
9
–
43
68%
21
6.
Wojciech Żaliński
1988
przyjęcie
115
409
41
18%
319
49%
49
7.
Dustin Watten
1986
libero
119
0
0
26%
0
0%
0
8.
Kacper Wasilewski
1998
libero
11
0
0
12%
0
–
0
9.
Jakub Ziobrowski
1997
atak
66
191
5
–
165
48%
21
Michał Filip
1994
atak
56
207
11
–
184
52%
12
10.
CERRAD CZARNI RADOM
Rok ur.
Imię i nazwisko
11.
Kamil Droszyński
1997
rozegranie
70
33
7
–
13
39%
13
12.
Dmytro Dołgopołow*
1993
rozegranie
8
1
0
–
0
–
1
13.
Łukasz Zugaj
1993
atak
1
0
0
–
0
–
0
14.
Jakub Rybicki
1998
przyjęcie
24
24
2
13%
21
49%
1
15.
Norbert Huber
1998
środek
97
174
14
–
134
58%
26
19.
Tomasz Fornal
1997
przyjęcie
111
358
31
27%
294
47%
33
20.
Kamil Kwasowski
1990
przyjęcie
95
220
26
26%
173
46%
21
TRENER: Robert Prygiel.
32
BILANS W SEZONIE 2017/2018 zwycięstwa
15 porażki
17 sety 62:61
8
4
9 3:0 3:1 3:2
6.
GWIAZDA Tomasz Fornal
3 4
Do rozgrywek był zgłoszony także Jakub Zwiech (1996, środek), lecz nie rozegrał żadnego seta.
4 0:3 1:3 2:3
Robert Prygiel TRENER CERRADU CZARNYCH RADOM
Rozgrywki wyglądały dziwnie, bo było sporo spotkań bardzo dobrych w naszym wykonaniu, które ostatecznie przegrywaliśmy. Dobrym podsumowaniem całego sezonu był ostatni mecz z Zawierciem. To było spotkanie, w którym tłamsimy przeciwnika, a jednak przegrywamy. Atmosfera w zespole trochę się popsuła po ostatnim meczu fazy zasadniczej z ONICO Warszawa. Mieliśmy piłkę w górze na 3:0 i gdyby udało się ją skończyć, przystępowalibyśmy do batalii z Zawierciem w innych nastrojach, atmosfera byłaby zupełnie inna. Coż, nie udało się zająć dziewiątej pozycji. Gdyby ktoś powiedział mi przed sezonem, że zajmiemy dziesiąte miejsce, to byłbym bardzo zły. Oczywiście, duży wpływ na naszą grę miały kontuzje, ale było też parę innych rzeczy, które będziemy chcieli poprawić w przyszłym sezonie. W Radomiu wszyscy oczekują lepszych wyników. Tym bardziej że rok wcześniej ukończyliśmy PlusLigę na siódmym miejscu.
POZYCJA radomskich siatkarzy z sezonu 2015/16 jest najwyższa po ich powrocie do PlusLigi w 2013 roku. Tegoroczna dziesiąta jest najniższą pozycją.
Ten utalentowany przyjmujący szybko robi postępy, co pokazują statystki PlusLigi. Miał 19 asów w sezonie 2106/17, a w minionym już 31. Poprawił również liczbę zdobytych punków w ataku, jak i w bloku. A w rankingu przyjmujących zajął drugie miejsce, przegrywając jedynie z Marcinem Wiką. Kto wie, czy te statystyki nie byłyby jeszcze lepsze, gdyby nie problemy ze zdrowiem. Fornal przez kilka tygodni zmagał się z urazem pleców. Wiele akcji w wykonaniu tego zawodnika zasługuje na uznanie, ale chyba najbardziej kibice zapamiętali jego serię zagrywek w ostatnim spotkaniu rundy zasadniczej – z ONICO w Radomiu. Mistrz świata juniorów najpierw skutecznym atakiem wyrównał stan trzeciego seta na 6:6 i powędrował w pole serwisowe. Rozpoczął od kapitalnej zagrywki w narożnik, a skończył swą serię przy stanie 14:6. Radomianie wygrali dziewięć piłek z rzędu, a Fornal zdobył cztery punkty bezpośrednio z zagrywki. Trener ONICO Antiga musiał w tym czasie wykorzystać dwie przerwy na żądanie...
2
MEDALE mistrzostw Polski mają w dorobku siatkarze z Radomia. Oba brązowe, wywalczone w sezonach 1993/94 i 1994/95. Natomiast w 1999 roku Czarni zdobyli Puchar Polski.
9
9
11
SIATKARZY z drużyny Cerradu Czarnych było mistrzami świata juniorów w 2017 roku: Tomasz Fornal, Jakub Ziobrowski, Norbert Huber i Kamil Droszyński.
8
8
10
4
9 10
11
11
10 11
11
11
12
11
11
11
12 12
12
9
9
9
9
10 11
9
9
25
26
8
8 9
10
11 12
13 1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14 15 16 KOLEJKI
17
18
19
20
21
22
23
24
10 pozycja na koniec sezonu
iatkarze z Radomia zakończyli sezon w PlusLidze na dziesiątym miejscu. Cele przed startem rozgrywek były o wiele wyższe. Tym bardziej że w poprzednich zmaganiach zawodnicy Cerradu Czarnych grali znacznie lepiej i zajęli siódmą pozycję. Trzeba jednak przypomnieć, że w trakcie sezonu zespół nękany był kontuzjami. Trener drużyny Robert Prygiel mówił przed startem PlusLigi, że drużyna została odmłodzona, ale nie osłabiona, i że liczy na co najmniej taką samą lokatę, co ostatnio. Z klubem pożegnali się m.in. atakujący Bartłomiej Bołądź, rozgrywający Michał Kędzierski, przyjmujący Łukasz Wiese i amerykański środkowy David Smith. Pozyskano za to reprezentanta Ukrainy Dmytra Teriomenkę, Słoweńca Dejana Vinčicia, a także Kamila Droszyńskiego, Norberta Hubera i Michała Filipa. Nie brakowało młodzieży, ale według Prygla, każdy z tych młodych zawodników ma potencjał, by być bardzo dobrym siatkarzem w przyszłości. Oczekiwania były spore, ale już początek sezonu pokazał, że ciężko będzie o każdą wygraną. Zaczęło się od pporażki 1:3 z GKS Katowice. Po wygranej z MKS Będzin (3:1) przyszły porażki z Espadonem Szczecin 1:3 i Dafi Społem Kielce 2:3, a więc zespołami, które powinny być w zasięgu Czarnych. W pierwszej rundzie jedynie pokonanie Indykpolu AZS Olsztyn 3:0 i Cuprum Lubin 3:2 można było uznać za miłe niespodzianki. W drugiej można by do tego jeszcze dorzucić ogranie do zera Asseco Resovii. Miłych chwil nie było jednak zbyt wiele, nic więc dziwnego, że dopiero w 27. kolejce radomianie po raz pierwszy znaleźli się w górnej części tabeli. Ósme miejsce stracili jednak w ostatniej kolejce, po tym, jak nie potrafili pokonać ONICO za trzy punkty, choć prowadzili już 2:0. Niedługo potem stracili też dziewiątą lokatę po przegranym dwumeczu z Zawierciem. O wszystkim zadecydował złoty set. Na postawę zespołu w całym sezonie miały wpływ kontuzje. Michał Filip przeszedł operację kości śródstopia na początku grudnia, a do gry wrócił ponad trzy miesiące później. Nie brakowało innych drobniejszych urazów. A do tego gra całego zespołu falowała. Dlatego też osiągnięto wynik poniżej oczekiwań.
MIEJSCA W SEZONIE ZASADNICZYM
S
* Od listopada do stycznia 2018 (od lutego zawodnik włoskiego klubu Acqua Fonteviva Massa). W przypadku procentu przyjęcia perfekcyjnego pod uwagę wzięto tylko graczy z pozycji przyjmujących i libero.
27
28
29
30
33
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 MIEJSCE XI
Statystyki zawodników w sezonie 2017/18 PlusLigi Imię i nazwisko
Rok ur.
1.
Bartłomiej Krulicki
1993
2.
Adrian Stańczak
3.
Sety
Punkty
Asy
Przyjęcie perf.
Atak punktowy
Skuteczność ataku
Blok punktowy
środek
36
44
4
–
26
57%
14
1987
libero
57
0
0
21%
0
–
0
Dominik Witczak
1983
atak
68
108
9
–
95
43%
4
4.
Marcin Komenda
1996
rozegranie
113
61
15
–
13
41%
33
6.
Karol Butryn
1993
atak
114
443
31
–
379
46%
33
7.
Serhij Kapelus
1982
przyjęcie
101
246
11
21%
214
44%
21
8.
Tomasz Kalembka
1991
środek
32
33
1
–
26
62%
6
9.
Paweł Pietraszko
1990
środek
104
234
34
–
151
62%
49
10.
Maciej Fijałek
1982
rozegranie
66
12
6
–
4
50%
2
12.
Emanuel Kohut
1982
środek
108
220
19
–
160
60%
41
14.
Bartosz Mariański
1992
libero
106
0
0
30%
0
–
0
15.
Kacper Stelmach
1997
przyjęcie
34
6
1
13%
4
44%
1
16.
Rafał Sobański
1991
przyjęcie
71
134
7
22%
116
45%
11
19.
Gonzalo Quiroga
1993
przyjęcie
107
333
33
26%
283
43%
17
Nr
GKS KATOWICE
34
TRENER: Piotr Gruszka.
BILANS W SEZONIE 2017/2018
W przypadku procentu przyjęcia perfekcyjnego pod uwagę wzięto tylko graczy z pozycji przyjmujących i libero.
5
zwycięstwa
porażki
18
4 3
sety 55:67
8 7
3:0 3:1 3:2
12
GWIAZDA Marcin Komenda
5
14
0:3 1:3 2:3
Piotr Gruszka TRENER GKS KATOWICE
To był niezwykle trudny sezon. Trudniejszy niż poprzedni. Na początku mogło się wydawać, że będziemy mieć możliwość walki o wyższe miejsce, ale potem nastąpiły takie czasy, w których pojawiło się ryzyko, że będzie znacznie gorzej. Dlatego cieszymy się z wygranej batalii ze Szczecinem i mimo wszystko radujemy się również z jedenastego miejsca. Plany mieliśmy trochę bardziej ambitne, bo zakładaliśmy, że będziemy rywalizować o miejsca 8–10. Nie udało się. Dlatego jeśli nie ma się tego, co się chciało, trzeba cieszyć się z tego, co się ma. Tym bardziej, że było ryzyko znalezienia się na niższej pozycji. Nie było w tym sezonie zbyt wiele momentów euforii, ale też nie było zbyt wielu smutków. Mam nadzieję, że ten wynik da nam impuls do poprawy pozycji w następnym sezonie, a za ten pragnę podziękować wszystkim naszym kibicom, którzy byli z drużyną na dobre i na złe.
ZWYCIĘSTW odnieśli w rundzie zasadniczej siatkarze z Katowic. Tyle samo, co drużyna z Zawiercia, która wyprzedziła GKS o 3 punkty, bo miała więcej punktowanych przegranych 2:3 (7 do 3).
W poprzednich dwóch sezonach Komenda grał w Effectorze Kielce. Jest uznawany za bardzo utalentowanego zawodnika na pozycji rozgrywającego, dlatego też w Katowicach wiązano z jego transferem duże nadzieje. I nie były one na wyrost. Komenda potwierdził, że ma spore możliwości. Śmiało można powiedzieć, że ma za sobą udany sezon. Nie tylko dobrze rozgrywał piłkę. Potrafił również skutecznie zablokować rywali bądź postraszyć zagrywką. W meczu z Będzinem miał trzy asy, co nie zdarza się zbyt często w przypadku rozgrywających. Był chwalony nie tylko przez swoich kolegów czy trenerów GKS. Również rywale wyrażali się o nim w superlatywach. Jego dobra gra została zauważona przez trenera kadry Vitala Heynena. Komenda został powołany do reprezentacji, z czego bardzo się cieszył, choć zdaje sobie sprawę, że przed nim wiele pracy. – Nieustannie powtarzam, że na pozycji rozgrywającego trzeba być cierpliwym, więc tak do tego podchodzę i wiem, że swoje trzeba przeżyć i potrenować, żeby zbierać potem owoce – mówi 22-letni zawodnik.
3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
3 4 6
MECZÓW GKS zakończył bez zdobyczy punktowej, przegrywając 0:3 lub 1:3. A komplet punktów drużyna Piotra Gruszki zdobyła w dziewięciu spotkaniach.
4
TRANSFERY do zespołu GKS przeprowadzili katowiccy działacze przed sezonem. Natomiast odeszło z zespołu trzech zawodników.
3
11
4
6 7
7
7
9
9
10
2
3
10 11
10 1
15
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
10
12
12
12 12
14 15 16 KOLEJKI
17
18
19
10
10
9
10
10
10
10
10
11
20
11
21
22
23
24
25
26
27
28
29
pozycja na koniec sezonu
rzed sezonem głośno mówiło się o tym, że drużyna może powalczyć o pierwszą ósemkę. Zakończyło się na jedenastej pozycji, o jedną niżej niż rok wcześniej, ale w GKS Katowice nie było wielkiego rozczarowania. Przed sezonem nie było zbyt wielu zmian w zespole. Wzmocniono środek bloku (Emanuel Kohut), przyjęcie (Gonzalo Quiroga), atak (Dominik Witczak) i rozegranie (Marcin Komenda). Pożegnali się natomiast w drużyną GKS: włoski rozgrywający Marco Falaschi i belgijski atakujący Gert van Walle. Podobnie jak w poprzednich rozgrywkach, GKS większość meczów w roli gospodarza rozgrywał w niedużej hali w dzielnicy Szopienice, gdzie na co dzień trenuje. W dużo większym Spodku katowiczanie podejmowali Łuczniczkę Bydgoszcz, Asseco Resovię Rzeszów, ZAKS-ę Kędzierzyn-Koźle, PGE Skrę Bełchatów i Jastrzębski Węgiel. W pierwszym meczu sezonu katowiczanie pokonali Czarnych Radom 3:1. W kolejnych dwóch spotkaniach ulegli Łuczniczce Bydgoszcz i ONICO Warszawa po 1:3. W ciągu następnych trzech tygodni odnieśli pięć zwycięstw z rzędu. Wygrali m.in. z Treflem Gdańsk. Dzięki temu awansowali na trzecie miejsce w tabeli. Dwa tygodnie przerwy w rozgrywkach nie wyszły jednak na dobre śląskiej drużynie. Po tym okresie przyszła seria siedmiu porażek, w tym czterech po 0:3. Tylko jeden zdobyty punkt spowodował spadek na dwunaste miejsce w tabeli PlusLigi. To była połowa sezonu zasadniczego. Druga jego część wyglądała niewiele lepiej. GKS ponownie wygrał sześć spotkań. Najcenniejsze było zwycięstwo 3:1 nad ZAKS-ą, odniesione w Kędzierzynie-Koźlu. To była duża niespodzianka. Po nim katowiczanie awansowali na dziewiąte miejsce. Do końca rundy zasadniczej pozostawało sześć kolejek i siatkarzom Piotra Gruszki już nie udało się wygrać. Tę część sezonu zakończyli na 11. miejscu, choć jeszcze kolejkę wcześniej byli w pierwszej dziesiątce. Ostatecznie zawodnicy GKS zostali sklasyfikowani na 11. pozycji, dzięki pokonaniu w starciach o tę lokatę Stoczni Szczecin. W meczu w Szczecinie zawodnicy Piotra Gruszki wygrali 3:2, a na własnym boisku spotkanie zakończyli już po trzech setach. To był ostatni mecz w karierze atakującego Dominika Witczaka.
MIEJSCA W SEZONIE ZASADNICZYM
P
Pozycja
30
35
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 MIEJSCE XII
Statystyki zawodników w sezonie 2017/18 PlusLigi
STOCZNIA SZCZECIN
36
Rok ur.
1.
Janusz Gałązka
1987
2.
Bartłomiej Kluth
3.
Sety
Punkty
Asy
Przyjęcie perf.
Atak punktowy
Skuteczność ataku
Blok punktowy
środek
59
110
7
–
74
60%
29
1992
atak
104
399
23
–
344
47%
32
Justin Duff
1989
środek
93
204
12
–
153
56%
39
4.
Tomasz Kowalski
1991
rozegranie
95
21
7
–
5
56%
9
5.
Adrian Kacperkiewicz
1998
przyjęcie
16
6
1
11%
4
15%
1
6.
Mateusz Malinowski
1992
atak
124
259
26
–
224
44%
9
7.
Marcin Jaskuła
1998
libero
68
0
0
0%
0
–
0
10.
Dawid Murek
1977
libero
53
0
0
30%
0
0%
0
11.
Michał Ruciak
1983
przyjęcie
118
189
36
30%
134
36%
19
13.
Marcin Wika
1983
przyjęcie
115
318
21
29%
280
40%
17
14.
Eemi Tervaportti
1989
rozegranie
114
74
31
–
26
46%
17
17.
Bartosz Gawryszewski
1985
środek
129
261
11
–
200
59%
50
18.
Adrian Mihułka
1989
libero
111
0
0
32%
0
–
0
19.
Jeffrey Menzel
1988
przyjęcie
64
154
12
28%
138
43%
4
Pozycja
TRENER: Michał Mieszko Gogol.
BILANS W SEZONIE 2017/2018
W przypadku procentu przyjęcia perfekcyjnego pod uwagę wzięto tylko graczy z pozycji przyjmujących i libero.
3
zwycięstwa
3
10 porażki
22
4 7 9
sety 54:77
6 3:0 3:1 3:2
5
GWIAZDA Marcin Wika
0:3 1:3 2:3
Michał Mieszko Gogol TRENER STOCZNI SZCZECIN
Jestem rozczarowany dwunastym miejscem. Stać nas było na więcej. Byłoby dobrze, jeśli zajęlibyśmy wyższą pozycję. Po pierwszej rundzie, która była bardzo dobra w naszym wykonaniu, liczyliśmy na więcej. Dlatego to ostateczne rozstrzygnięcie jest dla mnie niedosytem. Wnieśliśmy do ligi jednak jakiś koloryt, pokonaliśmy dwukrotnie Jastrzębski Węgiel, wygraliśmy z Treflem, ONICO Warszawa i Czarnymi Radom na wyjazdach. Prawda jest taka, że swój sezon przegraliśmy z drużynami z dołu tabeli. Z zespołami, które znalazły się niżej od nas, przegraliśmy aż pięć spotkań i to miało fundamentalny wpływ na to, jaką pozycję zajęliśmy. Nie omijały nas także kontuzje, ale każdy zespół miał jakieś urazy w trakcie sezonu. Mieliśmy także mnóstwo innych problemów. W Szczecinie były w tym sezonie dwie drużyny, jedna z pierwszej, druga z drugiej rundy i to chyba jest najlepsze podsumowanie rozgrywek.
PUNKTÓW więcej od MKS Będzin zdobył klub ze Szczecina, dzięki czemu uniknął grania w barażach. Oba zespoły odniosły tyle samo zwycięstw w sezonie zasadniczym – 10.
Ten doświadczony siatkarz, występujący w PlusLidze od 2003 roku, drugi sezon reprezentował klub ze Szczecina. W rozgrywkach 2016/17 zagrał w 25 spotkaniach, zdobył dla drużyny 175 punktów i walnie przyczynił się do dobrej drugiej rundy w wykonaniu beniaminka PlusLigi. Ten sezon był znacznie lepszy. Tym razem Wika wystąpił w 30 meczach i wywalczył 318 punktów. Najwięcej uzyskał w spotkaniu z Łuczniczką – 27. Ale nie zdobywanie punktów było jego główną rolą. Jak na przyjmującego przystało, świetnie spisywał się w odbiorze piłki. Na tej pozycji nie miał sobie równych w całej PlusLidze. Wygrał ranking przyjmujących z najwyższą wartością procentową (56,67). Mimo upływu lat nadal prezentował wysoką formę. Były reprezentant Polski imponował spokojem i skutecznością. Był dobrym duchem drużyny na boisku i poza nim. Nie brakowało mu woli walki. Trzykrotnie został nagrodzony statuetką dla najlepszego zawodnika meczu. Z pewnością może zaliczyć sezon 2017/18 do udanych.
5 6 7 8 9 10 11 12 13
12
MECZÓW Stoczni kończyło się tie-breakiem. Żaden inny zespół nie grał tylu pięciosetówek. Osiem z tych spotkań zakończyło się jednak porażką szczecinian.
3
WYGRANE to najdłuższa zwycięska seria szczecińskiej drużyny. Między trzecią a piątą kolejką Stocznia (wtedy jeszcze Espadon) pokonała Radom, Bydgoszcz i Warszawę.
5
12
6 7
7
8
8
9
8
8
8
8
8 9
9
9
9
10
10
10 11
11
11 12
12
12
12 1
2
12
12
12
28
29
30
13 3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14 15 16 KOLEJKI
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
pozycja na koniec sezonu
iatkarze ze Szczecina w debiucie w PlusLidze w sezonie 2016/17 zajęli dwunaste miejsce, walcząc do końca o utrzymanie się w elicie. Po roku znów zakończyli rozgrywki na dwunastej pozycji. Tym razem było spokojniej, ale i tak liczono na więcej. Szefowie klubu i trenerzy powtarzali przed rozpoczęciem sezonu 2017/18, że z zadowoleniem będzie przyjęte każde miejsce powyżej dziesiątego. W roli pierwszego szkoleniowca pozostał Michał Mieszko Gogol. To on uporządkował grę szczecinian i doprowadził zespół do zajęcia 12. miejsca w poprzednim sezonie. Teraz chciał czegoś więcej. Dlatego postanowił przebudować drużynę. Zaczął od wprowadzenia zmian na rozegraniu. Podstawowym zawodnikiem na tej pozycji został reprezentant Finlandii Eemi Tervaportti. Z klubu odeszli Danaił Miłuszew, Dominik Depowski, Łukasz Perłowski, Michal Sladeček, Bartosz Cedzyński, Michał Kozłowski i Maciej Wołosz. W zamian przyszli przede wszystkim młodzi gracze, jak Marcin Jaskuła czy Adrian Kacperkiewicz. Ale także Justin Duff, Bartosz Gawryszewski i Amerykanin Jeff Menzel, który ostatnio grał w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Początek sezonu był obiecujący. Wprawdzie szczecinianie przegrali pierwsze dwa mecze – z Indykoplem 1:3 i Cuprum 2:3 – ale trzy kolejne wygrali i po pięciu kolejkach zajmowali siódme miejsce. Gra drużyny prowadzonej przez Gogola była skuteczna. Zwycięstwa nad Treflem 3:1 i Dafi Społem 3:0 dały awans na piąte miejsce po dziewięciu kolejkach. Potem jednak było już dużo gorzej. Tak jak wystarczyło dziewięć kolejek, by odnieść pięć zwycięstw, tak w pozostałych 21 meczach liczba wygranych ledwie się podwoiła. Dlatego też ostatecznie do play-off Stocznia – bo taką nazwę przyjął zespół Espadonu po tym, jak 5 kwietnia pozyskał nowego sponsora – przystąpiła z dwunastego miejsca. A tam czekała drużyna z Katowic. W rywalizacji o jedenaste miejsce lepszy okazał się zespół GKS, który pokonał w dwumeczu Stocznię 3:2 i 3:0. Ten wynik nikogo nie zadowolił, bowiem po pierwszej rundzie wydawało się, że siatkarze ze Szczecina mogą włączyć się do walki o czołową ósemkę.
Imię i nazwisko
MIEJSCA W SEZONIE ZASADNICZYM
S
Nr
37
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 MIEJSCE XIII
Statystyki zawodników w sezonie 2017/18 PlusLigi Nr
MKS BĘDZIN
Rok ur.
Imię i nazwisko
Pozycja
Sety
Punkty
Asy
Przyjęcie perf.
Atak punktowy
Skuteczność ataku
Blok punktowy
1.
Marcin Waliński
1990
przyjęcie
114
386
24
20%
341
47%
21
4.
Łukasz Kozub
1997
rozegranie
84
30
6
–
11
50%
13
5.
Artur Ratajczak
1990
środek
98
153
17
–
98
49%
38
6.
Jan Klobučar
1992
przyjęcie
52
91
3
20%
83
38%
5
7.
Mateusz Kowalski
1997
środek
54
82
7
–
45
53%
30
8.
Jonah Seif
1994
rozegranie
104
73
6
–
36
63%
31
10.
Bartłomiej Grzechnik
1993
środek
101
162
9
–
107
53%
46
11.
Mateusz Przybyła
1991
środek
3
1
0
–
1
100%
0
13.
Michał Potera
1988
libero
121
0
0
30%
0
–
0
14.
Jakub Peszko
1992
przyjęcie
72
125
12
26%
101
40%
12
15.
Matej Kök*
1996
przyjęcie
10
7
2
24%
5
31%
0
16.
Rafał Faryna
1994
atak
49
58
5
–
49
42%
4
17.
Zlatan Jordanow
1991
przyjęcie
70
137
12
25%
110
40%
15
18.
Szymon Gregorowicz
1994
libero
20.
Rafael Araujo Rodrigues
1991
atak
8
0
0
18%
0
–
0
117
526
38
–
444
48%
44
TRENER: Stelio DeRocco, od lutego 2018 Gido Vermeulen.
38
BILANS W SEZONIE 2017/2018 zwycięstwa
3
porażki
20
4
10 2
sety 48:73
3:0 3:1 3:2
2
GWIAZDA Marcin Waliński
5
12
Do rozgrywek byli zgłoszeni także, lecz nie rozegrali żadnego seta, Grzegorz Łata (1992, środek) i Dawid Woch (1997, środek).
8 0:3 1:3 2:3
Gido Vermeulen TRENER MKS BĘDZIN
Objąłem zespół w lutym, gdy sytuacja była niełatwa. Zajmowaliśmy wówczas trzynaste miejsce. Chciałem trochę zmienić system gry, wprowadzić większą dyscyplinę na boisku. To udało się osiągnąć dosyć szybko, bowiem już na początku mojej pracy wygraliśmy trzy mecze z rzędu. Zawodnicy zaczęli zwracać uwagę na szczegóły, zarówno na treningach, jak i w trakcie meczów. Stąd wzięły się zwycięstwa. To uspokoiło sytuację, bo mogliśmy pozostać na miejscach 13–14. i nie martwić się o spadek z PlusLigi. To było bardzo ważne, bo następnych sześciu rywali było już znacznie trudniejszych. Nie odnieśliśmy już żadnego zwycięstwa do końca rundy zasadniczej i trzeba było walczyć o trzynaste miejsce z Łuczniczką, aby uniknąć rywalizacji w barażach. Wygrane mecze z zespołem z Bydgoszczy pokazały, że tworzymy mocną drużynę. Cieszę się, że osiągnęliśmy wymarzony cel, jakim było spokojne pozostanie w elicie.
MECZE drużyna z Będzina wygrała do zera w sezonie zasadnicznym – z Łuczniczką i Dafi Społem. Po raz trzeci zrobiła to w play-off – pokonała Łuczniczkę.
– To dobry krok dla mnie. MKS uwierzył we mnie jako zawodnika i za to jestem mu wdzięczny – mówił Marcin Waliński po tym, jak przedłużył kontrakt z będzińskim klubem na sezon 2017/18. To była dobra decyzja. Dla zawodnika i dla zespołu. Waliński podkreślał, że w ekipie panuje świetna atmosfera. Nic się nie zmieniło w następnym sezonie. Marcin nadal był ważną postacią w zespole. Solidne przyjęcie i zagrywka, a także skuteczność w ataku – zdobył 386 punktów – dawały mu mocną pozycję nie tylko w drużynie z Będzina. Był chwalony również przez obserwatorów PlusLigi. Najwięcej punktów – 27 – zdobył w meczu z ONICO. W sumie w pięciu spotkaniach wywalczył przynajmniej 20 pkt. Mimo pochwał i zdobyczy, w nowych rozgrywkach kibice z Będzina nie zobaczą już go w stroju MKS. Przyjmujący opuścił klub, w którym występował przez ostatnie dwa sezony. W tym czasie rozegrał 63 mecze w zespole znad Czarnej Przemszy, otrzymał 11 statuetek MVP i zdobył 753 pkt (657 atakiem, 50 zagrywką, 46 blokiem).
9.
MIEJSCE zajął z holenderskimi siatkarzami w mistrzostwach Europy we Włoszech i Bułgarii w 2015 roku trener Gido Vermeulen. Wcześniej szkolił kobiety.
11
11 11
11
12
12
12
12
13
11 12
12
13 13
13
13
13
13
13 13
13
14 15 16 KOLEJKI
13
13
13
13 13
18
19
20
21
12 13
13
13
13
28
29
30
14
14 16
SEZONY rozegrał w PlusLidze MKS Będzin. W debiucie (2014/15) zajął 11. miejsce. Potem była 14. pozycja, następnie 11. i teraz spadek o dwie lokaty.
10
10
15
4
15 16 1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
17
22
23
24
25
26
27
pozycja na koniec sezonu
telio DeRocco, trener MKS, zakładał poprawę pozycji z poprzedniego sezonu, kiedy to zespół z Będzina zajął 11. miejsce. Kanadyjczyk nie dotrwał jednak do końca rozgrywek, został w lutym zastąpiony przez Holendra Gido Vermeulena, a drużyna zajęła 13. pozycję. – To oczywiste, że mamy nadzieję na lepszy wynik, bo większość drużyny się nie zmieniła – mówił przed sezonem DeRocco. Nowymi zawodnikami MKS zostali: słoweński przyjmujący Matej Kök, libero Szymon Gregorowicz, atakujący Rafał Faryna i Robert Kuc, rozgrywający Jakub Burnatowski i środkowy Bartłomiej Grzechnik. Pożegnali się z klubem natomiast: Krzysztof Rejno, Australijczyk Nathan Roberts, Amerykanin Kyle Russell, Paweł Stysiał i Mateusz Piotrowski. To był czwarty sezon ekipy z Będzina w PlusLidze. Chęci, by poprawić 11. lokatę sprzed roku nie brakowało, jednak życie zweryfikowało te plany. To były trudne miesiące dla MKS. Tylko raz udało się wskoczyć do czołowej dziesiątki – taką lokatę będzinianie zajmowali po czwartej kolejce, gdy pokonali ONICO Warszawa 3:2. Potem była walka o to, by nie znaleźć się w strefie spadkowej. I to się udawało. Raz tylko drużyna znalazła się na 14. pozycji, a najczęściej plasowała się w tabeli na 13. miejscu. W połowie lutego słaba postawa zespołu skłoniła włodarzy klubu z Będzina do zmian. Stelio DeRocco przestał być trenerem MKS. Zastąpił go holenderski szkoleniowiec Gido Vermeulen. To jednak nie zmieniło obrazu gry. Wprawdzie trzy kolejne mecze drużyna wygrała – ze Stocznią Szczecin, Dafi Społem Kielce i BBTS Bielsko-Biała, dzięki czemu awansowała na 11. miejsce, ale końcówka sezonu nie była już tak wesoła. MKS poniósł sześć porażek z rzędu. Trzeba jednak zaznaczyć, że poza starciem z ekipą z Zawiercia, zespół z Będzina grał z zespołami z czołówki tabeli. Najważniejsze, że udało się uniknąć spadku z PlusLigi. Pozostał jeszcze bój z Łuczniczką o uniknięcie gry w barażach. Pierwszy mecz, w Bydgoszczy, był dramatyczny. Gospodarze prowadzili 2:1, jednak przegrali 2:3. W tie-breaku było 18:16 dla MKS. Rewanż w Będzinie ekipa Vermeulena łatwo wygrała 3:0 i pozostała na 13. miejscu.
MIEJSCA W SEZONIE ZASADNICZYM
S
* Z końcem listopada 2017 odszedł do ACH Volley Lublana. W przypadku procentu przyjęcia perfekcyjnego pod uwagę wzięto tylko graczy z pozycji przyjmujących i libero.
39
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 MIEJSCE XIV
Statystyki zawodników w sezonie 2017/18 PlusLigi Nr 1.
ŁUCZNICZKA BYDGOSZCZ
40
2
7
sety 35:83
Asy
Przyjęcie perf.
Atak punktowy
Skuteczność ataku
Blok punktowy
Metody Ananiew
1986
przyjęcie
111
339
21
22%
289
47%
29 11
2.
Jakub Rohnka
1992
przyjęcie
49
89
9
23%
69
38%
Edgardo Goas
1989
rozegranie
111
43
2
–
27
45%
14
4.
Wojciech Jurkiewicz
1977
środek
75
110
7
–
72
54%
31
5.
Kamil Reichel
1999
środek
1
0
0
–
0
–
0
6.
Paweł Gryc
1996
atak
93
212
14
–
184
47%
14
7.
Michał Szalacha
1994
środek
104
175
15
–
106
50%
54
8.
Henrique Batagim*
1993
przyjęcie
24
35
2
19%
31
38%
2
9.
Bartosz Filipiak
1994
atak
109
461
38
–
397
46%
26
10.
Adam Kowalski
1994
libero
118
0
0
25%
0
–
0
12.
Yevgenii Gorchaniuk**
1987
przyjęcie
64
163
14
18%
133
39%
16
13.
Piotr Sieńko
1993
rozegranie
37
1
1
–
0
0%
0
14.
Krzysztof Bieńkowski***
1995
rozegranie
37
2
1
–
0
–
1
15.
Kacper Bobrowski
1997
przyjęcie
55
12
3
23%
7
37%
2
17.
Mateusz Sacharewicz
1989
środek
64
148
11
–
81
57%
56
18.
Wojciech Kowalski
1998
libero
3
0
0
0%
0
–
0
19.
Patryk Akala****
1988
środek
7
3
0
–
3
43%
0
12
GWIAZDA Bartosz Filipiak
porażki
25
Punkty
Do rozgrywek zostali także zgłoszeni, lecz nie rozegrali żadnego seta, Filip Strojny (1999, rozegranie) i w grudniu 2017... trener Jakub Bednaruk (1976, rozegranie). * W styczniu 2018 odszedł do Panathinaikosu Ateny. ** Od stycznia 2018. *** W styczniu 2018 przyszedł z ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle. **** W listopadzie 2017 przyszedł z Aluronu Virtu Warty Zawiercie. W przypadku procentu przyjęcia perfekcyjnego pod uwagę wzięto tylko graczy z pozycji przyjmujących i libero.
2
3
Sety
TRENER: Jakub Bednaruk.
BILANS W SEZONIE 2017/2018 zwycięstwa
Pozycja
4 6 3:0 3:1 3:2
15 0:3 1:3 2:3
Jakub Bednaruk TRENER ŁUCZNICZKI BYDGOSZCZ
Gdyby ktoś mi powiedział przed sezonem, że będziemy walczyć w barażach o utrzymanie się w PlusLidze, pomyślałbym, że zwariował. Z perspektywy całego sezonu uważam, że jest to jednak sukces, iż utrzymaliśmy się w elicie. Niestety cele, które postawiłem przed rozgrywkami, nie zostały osiągnięte. Pomimo że każdy zawodnik grał lepiej niż w poprzednim sezonie, nie prezentowaliśmy takiej siatkówki, jakiej oczekiwałem od swojego zespołu. Uderzam się w pierś, bo może zawiesiłem za wysoko poprzeczkę sobie, drużynie, klubowi, a to czasami też robi krzywdę. Cieszę się, że wszystko skończyło się pozytywnie. Tym bardziej że mieliśmy sporo nowych zawodników. Kilku grało inaczej niż się spodziewałem. Nie trafiłem z selekcją i biorę to na siebie, bo to był mój wybór. Nie mam jednak chłopakom nic do zarzucenia. Naprawdę ciężko i dużo trenowali. Może nawet za dużo i muszę przemyśleć, czy nie popełniłem błędów.
SEZONÓW Łuczniczka Bydgoszcz gra w PlusLidze. W debiutanckim (2005/06) zajęła dziewiąte miejsce. Najwyższą pozycję – czwartą – wywalczyła w sezonie 2012/13.
Siatkarze z Bydgoszczy wygrali siedem meczów w sezonie zasadniczym, a pięć statuetek MVP dla najlepszego zawodnika otrzymał Bartosz Filipiak. Ten zawodnik był dla Łuczniczki ważnym ogniwem. Nie brakowało spotkań, w których prowadził ekipę do zwycięstwa. Tak jak w meczu z Espadonem. Łuczniczka pokonała szczecinian 3:2 w Bydgoszczy. Filipak skończył kluczowe akcje tie-breaka i w sumie uzyskał aż 35 pkt. Zresztą błyszczał nie tylko w wygranych meczach. 7 stycznia Łuczniczka uległa ONICO 2:3, najlepszym graczem spotkania został Andrzej Wrona, ale nie gorsze wrażenie pozostawił po sobie Filipiak (26 pkt). Atakujący z Bydgoszczy przez cały mecz imponował wysoką skutecznością w ataku i kończył najważniejsze akcje. Do kapitalnej postawy przy siatce dołożył sześć asów serwisowych i liczne obrony. W sumie zdobył w całym sezonie 461 punktów, co dało mu jedenaste miejsce w rankingu najskuteczniejszych siatkarzy.
2
SIATKARZE o nazwisku Kowalski występowali w Łuczniczce. Obaj – Adam i Wojciech – grali na pozycji libero. Podstawowym zawodnikiem był Adam.
14
11
12
12
14
PORAŻEK 0:3 ponieśli siatkarze znad Brdy w sezonie zasadniczym. Zwycięstwa bez straty seta były tylko dwa.
10
10
13
14
12
13 13
13 13
13 13
14
14
14
14
14
14
14
14
14
14
14
14
14
14
14
14
15 1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14 15 16 KOLEJKI
17
18
19
20
21
22
23
24
25
15
15
26
27
14
14
14
28
29
30
pozycja na koniec sezonu
o 15. miejscu w sezonie 2016/17, gdy widmo spadku z PlusLigi zajrzało w oczy siatkarzom z Bydgoszczy, liczono, że tym razem będzie mniej nerwów w końcówce sezonu. Jednak do końca nie było spokoju. Trzeba było walczyć w barażach z AZS Częstochowa. Ostatecznie jednak Łuczniczka zajęła 14. pozycję i utrzymała się w elicie. – To będzie z pewnością trudny sezon. Chcemy jednak, aby kibice wychodzili z hali zadowoleni z naszej gry – mówił trener Jakub Bednaruk, który objął drużynę w Bydgoszczy. – Konieczne były zmiany, aby męska siatkówka w Bydgoszczy miała powody do satysfakcji – mówił prezes klubu znad Brdy Piotr Sieńko po podpisaniu umowy z Bednarukiem. Przed szkoleniowcem było trudne zadanie. Klub opuściło siedmiu siatkarzy i tylu samo pozostało w nim z poprzedniego sezonu. Sprowadzono Portorykańczyka Edgardo Goasa, Bułgara Metodego Ananiewa, Brazylijczyka Henrique Batagima, a także Michała Szalachę, Pawła Gryca i Adama Kowalskiego. – Chodzi nam o to, abyśmy nie musieli się męczyć w barażach. Jesteśmy na poziomie porównywalnym do trzech, czterech zespołów w lidze i każde zwycięstwo, każdy punkt będzie dla nas sukcesem – podkreślał nowy szkoleniowiec Łuczniczki. Pierwszy mecz był dla niego emocjonalny, ponieważ po drugiej stronie siatki stali siatkarze z Warszawy, których prowadził poprzednio. Nie było sentymentów. ONICO łatwo wygrało 3:0. Takich spotkań Łuczniczka miała potem jeszcze sporo. W sumie aż 14 razy przegrała 0:3, a tylko w dwóch meczach zwyciężyła bez straty seta. Tej sztuki dokonała w starciach z Kielcami i Zawierciem. Komplet punktów zdobyła też w potyczce z GKS Katowice. Im bliżej było końca sezonu zasadniczego, tym bardziej nerwowo robiło się w Bydgoszczy. Po 26. kolejce drużyna spadła na 15. miejsce, które oznaczało spadek do I ligi. Jednak w 28. kolejce ekipa Bednaruka pokonała Cuprum i dzięki temu uciekła ze strefy spadkowej. Pozostała jeszcze barażowa walka z AZS Częstochowa. W trzech spotkaniach Łuczniczka straciła tylko seta. Była lepsza od rywala, dzięki czemu na kolejny sezon pozostała w PlusLidze.
Rok ur.
3.
MIEJSCA W SEZONIE ZASADNICZYM
P
Imię i nazwisko
41
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 MIEJSCE XV
Statystyki zawodników w sezonie 2017/18 PlusLigi Nr
BBTS
BBTS BIELSKO-BIAŁA
Rok ur.
Imię i nazwisko
Pozycja
Sety
Punkty
Asy
Przyjęcie perf.
Atak punktowy
Skuteczność ataku
Blok punktowy
1.
Jarosław Macionczyk
1979
rozegranie
64
13
1
–
7
37%
5
3.
Wiaczesław Tarasow
1988
przyjęcie
84
241
14
21%
201
45%
26
4.
Wojciech Siek
1994
środek
82
129
6
–
91
54%
32
5.
Jakub Bucki
1988
atak
101
216
24
–
172
46%
20
6.
Piotr Łukasik
1994
przyjęcie
105
362
5
19%
305
50%
52
7.
Przemysław Czauderna
1992
libero
32
0
0
15%
0
–
0
8.
Bartosz Janeczek
1987
atak
74
167
15
–
136
42%
16
9.
Maciej Skowroński
1995
środek
5
5
1
–
4
57%
0
10.
Mariusz Gaca
1984
środek
78
104
12
–
58
44%
34
11.
Kajetan Marek
1994
libero
63
0
0
26%
0
–
0
13.
Tomasz Piotrowski
1997
przyjęcie
47
13
2
20%
11
31%
0
16.
Bartosz Cedzyński
1990
środek
109
204
11
–
131
52%
62
17.
Harrison Peacock
1991
rozegranie
103
36
12
–
13
42%
11
19.
Dominik Jaglarski
1997
libero
54
0
0
27%
0
–
0
20.
Oleg Krikun
1991
atak
86
286
25
–
232
41%
29
TRENER: Rostislav Chudik, od listopada 2017 Paweł Gradowski.
42
BILANS W SEZONIE 2017/2018 2
zwycięstwa
6
3
porażki
9
24 4 sety 37:80
11 3:0 3:1 3:2
5
GWIAZDA Piotr Łukasik
1
0:3 1:3 2:3
Piotr Pluszyński PREZES BBTS BIELSKO-BIAŁA
Przed sezonem mówiłem o tym, że czas najwyższy uciec z dolnej części tabeli. Marzyło nam się miejsce w okolicach dziesiątego. To niestety się nie udało. Problemem była zbyt długa seria porażek. Fatalnie wpłynęła psychicznie na zespół. A przecież siatkarze mieli umiejętności i potencjał potrzebny do utrzymania się w PlusLidze. Pokazali to w wielu meczach. Im wyższa była klasa rywala, tym lepiej graliśmy. Z kolei z drużynami teoretycznie słabszymi, będącymi w naszym zasięgu, akurat się męczyliśmy. Bywało i tak, że często nie potrafiliśmy wygrać seta czy meczu, choć brakowało nam zaledwie jednego punktu. W takiej sytuacji... aż zęby bolały. Bardzo żałuję, bo zabrakło niewiele do czternastego miejsca. Niestety, trzeba pogodzić się z tym, że spadliśmy do I ligi. Nic na to nie wskazuje, byśmy mieli nie wystartować w tej klasie rozgrywkowej. Liczę, że zagramy w I lidze i spróbujemy powalczyć o awans.
SEZONÓW z rzędu występowali w PlusLidze siatkarze z Bielska-Białej. W pierwszym zajęli 13. miejsce – najlepsze, które powtórzyli raz, w sezonie 2015/16.
22-letni przyjmujący podpisał kontrakt z BBTS Bielsko-Biała w maju 2017 roku. Poprzednio występował w trzech sezonach w pierwszoligowym KPS Siedlce, z którym zdobył brązowy medal rozgrywek 2016/17. Jego potencjał do gry w piłkę siatkową został odkryty w drugiej klasie szkoły podstawowej, kiedy trafił na zajęcia korekcyjne w wyniku problemów z płaskostopiem i kręgosłupem. – Bardzo się cieszę, że udało mi się podpisać kontrakt z zespołem występującym w PlusLidze. Chciałbym poprawić swoje umiejętności i wywalczyć jak najwięcej czasu na parkiecie. Zależy mi również, żebyśmy stworzyli wartościowy zespół, który będzie walczył w każdym meczu od pierwszej do ostatniej piłki – mówił po podpisaniu kontraktu. Grał solidnie przez cały sezon. Nie tylko w przyjęciu. Zdobywał także sporo punktów. Rekordową zdobycz miał w meczu z Jastrzębskim Węglem – 24 pkt. W sumie w czterech spotkaniach uzyskał co najmniej 20 punktów. Swoją grą pokazał, że można, przechodząc z I ligi do elity, poradzić sobie w rywalizacji z najlepszymi.
2
ROSJAN było w kadrze drużyny z Bielska-Białej – przyjmujący Wiaczesław Tarasow i atakujący Oleg Krikun. Trzecim obcokrajowcem był Australijczyk Harrison Peacock.
8
MECZÓW prowadził drużynę BBTS słowacki szkoleniowiec Rostislav Chudik. Był najszybciej zwolnionym trenerem w PlusLidze w sezonie 2017/18.
11
15
12 13 14 15
14
14
15
14 15
15
15
16
16 1
2
3
4
5
6
7
15 16
16
8
9
10
15
11
15
12
15
13
15
15
15
14 15 16 KOLEJKI
15
17
16
16
16
16
16
18
19
20
21
22
15
15
15
23
24
25
26
14
27
15
15
15
28
29
30
pozycja na koniec sezonu
BTS Bielsko-Biała po pięciu latach gry w PlusLidze spadło do I ligi. To duże rozczarowanie dla kibiców tego klubu, tym bardziej że przed sezonem optymiści mówili o miejscu w najlepszej dziesiątce. Zamiast tego, siatkarze zakończyli rozgrywki na piętnastej pozycji. Poprzedni sezon zespół zakończył na 14. miejscu. Tym razem miało być lepiej. Trener Rostislav Chudik, który przejął drużynę w trakcie poprzednich rozgrywek od Miroslava Palguta, dokonał wielu zmian. Do ekipy dołączyli: atakujący Jakub Bucki i Rosjanin Oleg Krikun, środkowy Bartosz Cedzyński, rozgrywający Jarosław Macionczyk i reprezentant Australii Harrison Peacock oraz przyjmujący Wiaczesław Tarasow z Lokomotiwu Nowosybirsk i Piotr Łukasik. Z Bielska-Białej odeszło zaś aż dziewięciu zawodników. Dlatego też wszyscy byli ciekawi, jak poradzi sobie przebudowany zespół BBTS. Bielszczanie bardzo słabo rozpoczęli sezon. Po ośmiu kolejkach BBTS z trzema punktami zajmował ostatnie miejsce. Dlatego też pracę stracił Rostislav Chudik. Słowacki trener prowadził zespół przez niespełna 12 miesięcy. Zastąpił go Paweł Gradowski, wcześniej prowadzący z sukcesami młodzieżową ekipę bielszczan. Po zmianie trenera zespół zaczął prezentować się lepiej – wygrał po 3:2 ze Szczecinem i Kielcami, jednak wciąż pozostawał w strefie spadkowej. Od dziesiątej do siedemnastej kolejki zajmował 15. miejsce. Potem spadł na ostatnie, ale gdy przyszły spotkania ze szczecinianami oraz kielczanami, ponownie wśród kibiców z Bielska-Białej zapanowała radość. Siatkarze BBTS i tym razem byli lepsi od tych rywali. W 26. kolejce udało im się uciec na 14. miejsce w tabeli, jednak nie zdołali go utrzymać. W ostatnich czterech meczach nie zdobyli żadnego punktu, choć do ostatniego seta walczyli o pozostanie w lidze. O bezpieczną pozycję rywalizowali korespondencyjnie z Łuczniczką Bydgoszcz. Nie udało im się jednak wygrać z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie w ostatniej kolejce, przez co zajęli 15. miejsce. Do znajdującej się o pozycję wyżej Łuczniczki zabrakło dwóch oczek. Tym samym bielszczanie opuścili szeregi PlusLigi po raz pierwszy odkąd w 2013 roku wywalczyli do niej awans.
MIEJSCA W SEZONIE ZASADNICZYM
B
W przypadku procentu przyjęcia perfekcyjnego pod uwagę wzięto tylko graczy z pozycji przyjmujących i libero.
43
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 MIEJSCE XVI
Statystyki zawodników w sezonie 2017/18 PlusLigi
DAFI SPOŁEM KIELCE
44
Rok ur.
1.
Szymon Biniek
1995
Sety
Punkty
Asy
Przyjęcie perf.
Atak punktowy
Skuteczność ataku
Blok punktowy
libero
32
3
0
26%
1
8%
2
Pozycja
2.
Jakub Szymański
1998
przyjęcie
25
39
1
26%
37
50%
1
3.
Władysław Orobko
1999
przyjęcie
4
0
0
25%
0
0%
0
4.
Przemysław Stępień
1994
rozegranie
106
43
3
–
10
26%
30
5.
Patryk Więckowski
1998
atak
5
1
1
–
0
0%
0
6.
Mariusz Schamlewski
1991
środek
53
76
2
–
55
56%
19
7.
Jakub Wachnik
1993
przyjęcie
103
385
35
19%
331
45%
19
9.
Aleksiej Nałobin
1989
środek
88
150
8
–
95
52%
47
10.
Maciej Pawliński
1983
przyjęcie
69
164
8
25%
142
42%
14
11.
Michał Superlak
1993
atak
63
53
1
–
47
33%
5
12.
Tomislav Dokić*
1986
atak
71
268
15
–
226
43%
27
13.
Piotr Adamski
1991
rozegranie
58
5
0
–
4
50%
1
16.
Mateusz Czunkiewicz
1996
libero
95
0
0
28%
0
–
0
17.
Łukasz Łapszyński
1993
przyjęcie
78
206
14
23%
177
44%
15
20.
Maksim Morozau
1989
środek
96
206
10
–
137
56%
59
TRENER: Wojciech Serafin, od grudnia 2017 Dariusz Daszkiewicz. * Od listopada 2017. W przypadku procentu przyjęcia perfekcyjnego pod uwagę wzięto tylko graczy z pozycji przyjmujących i libero. Do rozgrywek byli także zgłoszeni, lecz nie rozegrali żadnego seta: Bartosz Drewniak (1996, rozegranie), Grzegorz Duluk (1999, libero), Wojciech Dyk (1998, środek), Andrij Orobko (1997, środek, na początku sezonu odszedł do Aqua Zdrój Wałbrzych) i Jacek Ziemnicki (1997, przyjęcie).
BILANS W SEZONIE 2017/2018 zwycięstwa
1
4
3
porażki
26
4 4
sety 24:83
3:0 3:1 3:2
0
GWIAZDA Jakub Wachnik
18 0:3 1:3 2:3
Dariusz Daszkiewicz TRENER DAFI SPOŁEM KIELCE
Jest nam bardzo przykro, że żegnamy się z PlusLigą. Mam nadzieję, że będziemy trzymać się tej maksymy, iż czasami trzeba wykonać krok w tył po to, żeby potem zrobić dwa do przodu. To porażka dla mnie i dla wszystkich zawodników. Nie daliśmy rady utrzymać zespołu w elicie. W drużynie nie brakowało chłopaków z potencjałem, jednak coś nie zadziałało. Dużo ważnych meczów przegraliśmy, tylko z Łuczniczką Bydgoszcz i MKS Będzin udało nam się wygrać. Wielu ludzi poświęciło swój czas i pieniądze na to, żeby PlusLiga w Kielcach była. Przykro mi, że tak to się skończyło. Na zawodnikach od dłuższego czasu ciążyła presja, ona także nie pomagała. Bez niej graliśmy lepszą siatkówkę. Teraz trzeba będzie powalczyć w pierwszej lidze. Spadek nie zawsze oznacza zupełny koniec. Klub w Kielcach ma zaplecze, z którym może w pełni walczyć o powrót do PlusLigi. Mam nadzieję, że tylko przez rok nie będzie naszego zespołu w elicie.
ZWYCIĘSTW Kielczanie nie odnieśli ani jednego zwycięstwa w stosunku 3:0. Za to aż 18 razy ponieśli porażkę bez wygranego seta. Trzy razy zwyciężyli za 3 pkt (3:1).
Pochodzący z Radomia siatkarz dwa sezony spędził w Kielcach i był jednym z wyróżniających się zawodników. Nie tylko na pozycji przyjmującego. Próbował też swoich sił w ataku i to z całkiem niezłym skutkiem. – Już od dłuższego czasu trenuję pod kątem gry na tej pozycji. Ta zmiana nie stanowi dla mnie problemu. Łatwiej jest przejść z przyjęcia na atak niż odwrotnie – mówił. W tych rozgrywkach Wachnik właśnie w meczu ze swoim macierzystym klubem zaprezentował się najlepiej. Kielczanie w październiku pokonali Cerrad Czarnych Radom 3:2, a Wachnik zdobył aż 26 puntów i został uznany za MVP spotkania. Równie skuteczny był w potyczce z Cuprum Lubin, a w starciu z ONICO Warszawa uzyskał 24 punkty. W sumie w 29 meczach zdobył ich 385. Nie zagrał tylko w ostatnim – z Jastrzębskim Węglem – bo wyjechał do Libanu. Dostał zgodę od włodarzy kieleckiego klubu, by powalczyć z zespołem z Bejrutu o mistrzostwo tamtego kraju. Został zauważony za granicą, ale też w kraju – od nowego sezonu zagra bowiem w Cuprum Lubin.
3
ZAWODNIKÓW zza wschodniej granicy grało w Dafi Społem. Byli to: Ukrainiec Andrij Orobko, Rosjanin Aleksiej Nałobin i Białorusin Maksim Morozau.
7.
MIEJSCE to najwyższa lokata, jaką kielczanie zajęli w historii występów w PlusLidze (w 2012 i 2013 r.). W elicie debiutowali w 2010 r.
11
16
12 13
13 14
14
15
15
16 16
16 1
2
3
4
5
15 16
16
6
7
8
15
9
15 16
16
16
16
16
16
16
16
10
11
12
13
14 15 16 KOLEJKI
17
18
15
19
15
20
15
21
15
22
16
16
16
16
16
16
16
16
23
24
25
26
27
28
29
30
pozycja na koniec sezonu
elem minimum dla siatkarzy Dafi Społem Kielce było utrzymanie się w PlusLidze. Nie powiodło się. Cztery zwycięstwa to za mało, by myśleć o miejscu powyżej strefy spadkowej. Po ośmiu latach drużyna ze Świętokrzyskiego musiała pożegnać się z elitą. W zespole trenera Wojciecha Serafina, który zastąpił w Kielcach Turka Sinana Tanika, nastąpiło przed sezonem sporo zmian. Pojawiło się siedmiu nowych zawodników: Jakub Szymański, Łukasz Łapszyński, Przemysław Stępień, Piotr Adamski, Mateusz Czunkiewicz, Mariusz Schamlewski i Maksim Morozau, reprezentant Białorusi. Z zespołu, który w poprzednim sezonie zajął 13. miejsce, pozostało tylko sześciu siatkarzy: Maciej Pawliński, Jakub Wachnik, Szymon Biniek, Aleksiej Nałobin, Patryk Więckowski i Andrzej Superlak. W kieleckiej drużynie doszło także do wielu zmian organizacyjnych. W maju z finansowania klubu zrezygnowała firma Effector. Zamiast niej, w nazwie drużyny pojawili się Dafi i Społem. – Budżet na ten sezon mamy zapewniony i jest on większy od ubiegłorocznego – zapewniał prezes klubu Jacek Sęk. – Celem minimum jest utrzymanie się w ekstraklasie. Uważam jednak, że tych zawodników stać na coś więcej. Wszyscy skazują nas na walkę o utrzymanie się w elicie, my chcemy jednak sprawić niespodziankę i powalczyć o wyższą lokatę niż w poprzednim sezonie. Nic z planów prezesa nie wyszło. Kielczanie przegrywali mecz za meczem. W pierwszej części sezonu zasadniczego odnieśli tylko dwa zwycięstwa – nad Cerradem Czarnymi Radom 3:2 i nad MKS Będzin 3:1. 11 grudnia Serafina na stanowisku trenera zastąpił Dariusz Daszkiewicz. W drugiej części rozgrywek kielczanie sensacyjnie pokonali Asseco Resovię 3:1 i w takim samym stosunku Łuczniczkę Bydgoszcz. Z każdym kolejnym przegranym meczem zbliżali się jednak do spadku z PlusLigi. Nastąpiło to już trzy kolejki przed końcem rundy zasadniczej, paradoksalnie po jednym z najlepszych meczów w wykonaniu kielczan, gdy ulegli PGE Skrze Bełchatów dopiero po tie-breaku. Drużyna Dafi Społem zdobyła w sezonie tylko 15 punktów. O sześć za mało, by znaleźć się ponad strefą spadkową.
Imię i nazwisko
MIEJSCA W SEZONIE ZASADNICZYM
C
Nr
45
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 BARAŻ O PLUSLIGĘ
Łuczniczka lepsza w barażach od AZS Częstochowa
S
iatkarze Łuczniczki Bydgoszcz przegrali walkę o 13. miejsce w PlusLidze z MKS Będzin. To oznaczało, że o pozostanie w elicie musieli walczyć ze zwycięzcą I ligi – AZS Częstochowa. Tę rywalizację rozstrzygnęli na swoją korzyść w trzech meczach, tracąc tylko jednego seta. Pierwsze dwa mecze rozegrano w Bydgoszczy. W pierwszej potyczce zdecydowaną przewagę mieli siatkarze trenera Jakuba Bednaruka, którzy szybko w trzech setach pokonali osłabionych brakiem kontuzjowanego Bartosza Krzyśka częstochowian. AZS był tylko tłem dla Łuczniczki. Gospodarze nie zwalniali ręki w zagrywce, w ataku niemal nie do zatrzymania był Bartosz Filipiak. – Mecz się odbył i tyle – stwierdził rozczarowany trener AZS Krzysztof Stelmach. – Niestety widać klasę, spore różnice między PlusLigą a I ligą. Oczywiście, to nie było nasze najlepsze spotkanie. Nie poradziliśmy sobie
46
WYNIKI MECZÓW BARAŻOWYCH O PLUSLIGĘ n Łuczniczka Bydgoszcz – AZS Częstochowa 3:0 (25:19, 25:17, 25:18) n Łuczniczka Bydgoszcz – AZS Częstochowa 3:0 (25:18, 25:14, 25:21) n AZS Częstochowa – Łuczniczka Bydgoszcz 1:3 (20:25, 19:25, 27:25, 22:25)
w zagrywce, okropna masa błędów była również w przyjęciu. Nie tłumaczę tego zamianą piłek, bo zwyczajnie nie potrafiliśmy przyjąć zagrywki rywali. Chociaż bydgoszczanie kontrolowali przebieg niemal całego meczu, trener Łuczniczki zaznaczył, że najważniejsze jest wygranie trzech spotkań: – Trzeba przygotować się na dużo trudniejszy drugi mecz, bo częstochowianie rzucą wszystko i my też musimy. Uczyliśmy się cały sezon, że gdy już mamy przeciwnika, to musimy go dobić, a to jest bardzo trudne – powiedział Jakub Bednaruk. Okazało się jednak, że drugie spotkanie Łuczniczka wygrała równie łatwo bez straty seta. Wprawdzie AZS chwilami starał się nawiązać walkę, ale w dużej mierze pomagały mu w tym niewymuszone błędy gospodarzy. Częstochowianie nadal musieli radzić sobie bez jednego z liderów, Bartosza Krzyśka. Atakujący w czasie treningu złamał palec, co wykluczyło
go z gry do końca rywalizacji o miejsce w PlusLidze. – Jest nominalny drugi atakujący, który by swoje punkty zdobył. Sądzę, że brak naszego pierwszego atakującego jest też problemem mentalnym – powiedział Krzysztof Stelmach. – Nadal jednak mamy nadzieję na odwrócenie losów rywalizacji. Tak jak w finale I ligi, w którym przegrywaliśmy 0-2 i wyciągnęliśmy na 3-2. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że to będzie bardzo trudne. – To nie jest koniec i na pewno będę zwracał na to uwagę, żeby żaden z zawodników nie pomyślał sobie, że jedziemy już na mecz towarzyski do Częstochowy – przestrzegał Bednaruk. I rzeczywiście, trzecie spotkanie było najtrudniejsze dla bydgoszczan, choć dość swobodnie wygrali dwa początkowe sety. W trzeciej odsłonie do głosu doszli siatkarze z Częstochowy i po grze na przewagi przedłużyli losy rywalizacji. Jednak w czwartej partii znów lepsi okazali się gracze znad Brdy i dzięki trzeciemu zwycięstwu utrzymali się w PlusLidze. – W przerwie chłopaki dostali dosyć mocną burę, bo przeczuwałem, że zaczną się kłopoty. Widziałem, że chcemy wygrać jak najmniejszym nakładem sił, a tak nie można. My graliśmy o życie, o istnienie klubu i zawodnicy muszą zdać sobie sprawę, że trzeba grać na maksa. Może po pierwszych dwóch setach nie było tego widać, ale później zrobiło się gorąco. Mam nadzieję, że Częstochowa szybko wróci do PlusLigi i ja będę jeszcze pracował, bo chciałbym tutaj przyjeżdżać na mecze – mówił Bednaruk. – Te spotkania pokazały, że różnica między mistrzem I ligi a zespołem z dołu PlusLigi jest ogromna i będzie ona coraz większa. Każdy zawodnik chce najpierw znaleźć miejsce w PlusLidze, wszystko jedno, w którym zespole, a dopiero potem szuka pracy w I lidze. Skończyły się czasy silnych pierwszoligowych klubów, które mogły rywalizować finansowo z plusligowymi. Niepocieszeni byli zawodnicy z Częstochowy. Hubert Mańko powiedział: – Na pewno chcieliśmy odwrócić losy tego spotkania. Nie udało się, cały czas jednak walczyliśmy. Sezon się kończy, my zostajemy w I lidze, Bydgoszcz w PlusLidze, a ten baraż był dla nas ponad stan. Nie na nas ciążyła presja. Przed sezonem nikt na nas nie stawiał, a my wygraliśmy I ligę i w ostatnim meczu barażu zaprezentowaliśmy kawałek dobrej siatkówki. Szkoda, że nie udało nam się doprowadzić do tie-breaka. – Kibice z Częstochowy mogą zapamiętać nasz zespół jako walczący, ambitny i pokazujący charakter na boisku, co było widać przez całą ligę i w tych dwóch ostatnich setach – dodał Patryk Szczurek, kapitan AZS Częstochowa.
47
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 SĘDZIOWIE PLUSLIGI B
L
Jacek Broński (Murowana Goślina) Paweł Burkiewicz (Kraków)
Marek Lagierski (Czeladź) Jacek Litwin (Kraków)
F Tomasz Flis (Kraków)
G Mariusz Gadzina (Strzyżów) Sławomir Gołąbek (Kędzierzyn-Koźle)
H Marcin Herbik (Warszawa) Marek Heyducki (Puck)
I Paweł Ignatowicz (Opole)
J Tomasz Janik (Warszawa)
K Waldemar Kobienia (Opole) Maciej Kolendowski (Kraków) Piotr Król (Katowice)
M
RANKING SĘDZIÓW Nr
Sędzia
Liczba sędziowań
Średnia ocena za mecz
Nr
Sędzia
Liczba sędziowań
Średnia ocena za mecz
Maciej Maciejewski (Szczecin) Jarosław Makowski (Szczecin) Wojciech Maroszek (Żory) Agnieszka Michlic (Bydgoszcz)
1.
Maciej Twardowski
24
9,863
14.
Marek Heyducki
23
9,674
2.
Marcin Weiner
4
9,850
15.
Jacek Broński
26
9,668
3.
Agnieszka Michlic
21
9,805
16.
Tomasz Janik
20
9,660
4.
Paweł Ignatowicz
20
9,765
17.
Sławomir Gołąbek
21
9,648
N
5.
Paweł Burkiewicz
22
9,753
18.
Maciej Maciejewski
24
9,634
6.
Marcin Herbik
19
9,734
19.
Wojciech Maroszek
22
9,589
7.
Jacek Litwin
23
9,713
20.
Piotr Król
22
9,578
8.
Magdalena Niewiarowska
21
9,712
21.
Waldemar Kobienia
18
9,570
9.
Szymon Pindral
23
9,707
22.
Zbigniew Wolski
22
9,564
Piotr Skowroński (Gdańsk)
10.
Mariusz Gadzina
24
9,700
23.
Marek Lagierski
23
9,564
T
11.
Tomasz Flis
25
9,681
24.
Maciej Kolendowski
22
9,545
12.
Piotr Skowroński
20
9,677
25.
Jarosław Makowski
21
9,445
13.
Waldemar Niemczura
20
9,677
530
9,671
Waldemar Niemczura (Węgierska Górka) Magdalena Niewiarowska (Ludwinowo Zegrzyńskie)
P Szymon Pindral (Kielce)
S
Maciej Twardowski (Radom)
W Marcin Weiner (Mysłowice) Zbigniew Wolski (Gorzów Wlkp.)
RAZEM
Ranking powstał na podstawie ocen Komisarzy PLPS i jest niezależny od rankingu prowadzonego przez Wydział Sędziowski PZPS, który opracowuje własną klasyfikację sędziów.
NAJBARDZIEJ „TELEWIZYJNI” SĘDZIOWIE* 15 MACIEJ TWARDOWSKI
14
Paweł Burkiewicz
14
Marek Lagierski
13
Wojciech Maroszek
12
Mariusz Gadzina
11
Waldemar Kobienia
11
Maciej Maciejewski
11
Jarosław Makowski
10
Tomasz Flis
10
Sławomir Gołąbek
10
Piotr Król
10
Szymon Pindral
* Ranking wg liczby sędziowanych meczów transmitowanych przez telewizję.
48
49
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 KOMISARZE TECHNICZNI PLPS B
P
Marek Brandt (Warszawa) Marek Bykowski (Turek)
Bogusław Pachniewicz (Olsztyn) Henryk Parzykowski (Nowy Dwór Maz.)
G Robert Grzanka (Radom)
J Maciej Jędrasik (Warszawa)
K Jerzy Kajzer (Sosnowiec) Janusz Kapka (Preczów) Bogusław Kawiak (Warszawa) Henryk Kośla (Warszawa) Marek Kwieciński (Bełchatów)
L
RANKING KLUBÓW – OCENA POZIOMU SPORTOWEGO Drużyna
R Krzysztof Ratajczak (Poznań)
S Albert Semeniuk (Będzin) Andrzej Skorupa (Radom) Bartłomiej Soroka (Sosnowiec) Sławomir Supa (Legionowo) Edward Superlak (Wrocław) Grzegorz Szewczyk (Warszawa) Krzysztof Szmydyński (Góra) Zbigniew Tokarski (KędzierzynKoźle)
M Robert Malicki (Bełchatów) Sebastian Michalak (Mysłowice) Witold Murczkiewicz (Gdańsk)
3.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
34
4,232
4,39 (2.)
4.
Trefl Gdańsk
37
4,227
4,06 (7.)
5.
Aluron Virtu Warta Zawiercie
32
4,131
–
6.
Jastrzębski Węgiel
36
4,130
4,31 (3.)
7.
Cuprum Lubin
32
4,109
4,24 (4.)
8.
Cerrad Czarni Radom
32
4,103
3,89 (12.)
9.
ONICO Warszawa
32
4,102
3,97 (11.)
Asseco Resovia Rzeszów
36
4,030
4,19 (6.)
11.
Stocznia Szczecin
32
4,007
3,71 (14.)
12.
GKS Katowice
32
4,004
4,00 (9.)
13.
MKS Będzin
32
3,920
4,00 (10.)
3,770
3,59 (16.)
3,746
3,79 (13.)
W
16.
Dafi Społem Kielce
30
3,717
4,00 (8.)
Andrzej Wołkowycki (Ełk)
RAZEM 265 4,06 4,03 Ranking na podstawie ocen (w skali 0–5) poziomu sportowego meczów, wystawianych przez komisarzy technicznych drużynom po każdym spotkaniu za następujące elementy: sportowa forma drużyny; zaangażowanie zawodników w grę – waleczność; liczba popełnionych niewymuszonych błędów; długość trwania poszczególnych akcji; efektowne i skuteczne zagrania: zagrywka, atak, gra w obronie, atak–blok, atak–obrona; dramaturgia meczu: walka punkt za punkt, wygrywane sety na przewagi; bardzo dobra gra najlepszych zawodników (skuteczna, efektowna); zachowanie trenerów; zachowanie zawodników; czas gry.
3. miejsce
Nominacje
2. miejsce
Nominacje
1. miejsce
Nominacje
Miejsce w PL
4,21 (5.)
30
7
Maurice Torres
6
Sam Deroo
6
Damian Schulz
13
Artur Szalpuk
10
Tyler James Sanders
4
Indykpol AZS Olsztyn
Jan Hadrava
11
Jakub Kochanowski
9
Paweł Woicki
8
5.
Jastrzębski Węgiel
Maciej Muzaj
13
Salvador Hidalgo Oliva
9
Lukas Kampa
6
6.
Asseco Resovia Rzeszów
Aleksander Śliwka
12
Jakub Jarosz
10
Thibault Rossard
6
7.
Cuprum Lubin
Łukasz Kaczmarek
17
Michal Masny
6
Keith Pupart
4
Wojciech Włodarczyk
6
Antoine Brizard, Nikola Gjorgiew, Bartosz Kwolek
5
–
5
Taichiro Koga, Łukasz Swodczyk
2
Michał Filip
6
4.
4,299
32
Benjamin Toniutti
Trefl Gdańsk
37
BBTS Bielsko-Biała
–
3.
Indykpol AZS Olsztyn
Łuczniczka Bydgoszcz
4
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
2.
14.
Patryk Czarnowski, Srećko Lisinac
2.
4,42 (1.)
15.
10
PGE Skra Bełchatów
4,374
Andrzej Urbański (Kluczewsko)
Mariusz Wlazły
1.
Średnia ocena (miejsce) w poprzednim sezonie
34
U
RANKING NAJLEPSZYCH ZAWODNIKÓW W KLUBACH PLUSLIGI W OCENIE KOMISARZY TECHNICZNYCH Drużyna
Średnia ocena
PGE Skra Bełchatów
10.
T
Dariusz Luks (Radlin)
Liczba meczów
1.
8.
ONICO Warszawa
9.
Aluron Virtu Warta Zawiercie
Grzegorz Bociek
15
Grzegorz Pająk
10.
Cerrad Czarni Radom
Tomasz Fornal, Wojciech Żaliński
7
–
11.
GKS Katowice
Karol Butryn
11
Marcin Komenda
6
Serhij Kapelus, Gonzalo Quiroga, Rafał Sobański
3
12.
Stocznia Szczecin
Bartłomiej Kluth
9
Mateusz Malinowski
7
Marcin Wika
5
13.
MKS Będzin
Rafael Araujo Rodrigues
11
Marcin Waliński
9
Michał Potera
5
14.
Łuczniczka Bydgoszcz
Bartosz Filipiak
15
Paweł Gryc
4
Metody Ananiew
4
15.
BBTS Bielsko-Biała
Piotr Łukasik
11
Jakub Buski
5
Oleg Krikun
4
16.
Dafi Społem Kielce
Jakub Wachnik
9
Tomislav Dokić
8
Łukasz Łapszyński
3
RANKING KLUBÓW – OCENA ATRAKCYJNOŚCI WIDOWISKA Drużyna
Liczba meczów
Średnia ocena
Średnia ocena (miejsce) w poprzednim sezonie
1.
Aluron Virtu Warta Zawiercie
16
4,682
–
2.
Cerrad Czarni Radom
16
4,681
4,61 (11.)
3.
PGE Skra Bełchatów
17
4,679
4,81 (1.)
4.
Indykpol AZS Olsztyn
18
4,665
4,61 (10.)
5.
Cuprum Lubin
16
4,647
4,61 (9.)
6.
Trefl Gdańsk
19
4,619
4,71 (4.)
7.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
17
4,603
4,62 (8.)
8.
Asseco Resovia Rzeszów
19
4,544
4,67 (5.)
Jastrzębski Węgiel
17
4,531
4,81 (2.)
10.
MKS Będzin
16
4,522
4,60 (12.)
11.
ONICO Warszawa
16
4,498
4,75 (3.)
9.
12.
Łuczniczka Bydgoszcz
16
4,464
4,51 (13.)
13.
GKS Katowice
16
4,346
4,47 (14.)
14.
Stocznia Szczecin
16
4,276
4,08 (16.)
15.
BBTS Bielsko-Biała
15
4,273
4,42 (15.)
16.
Dafi Społem Kielce
15
4,184
4,64 (6.)
RAZEM 265 4,51 4,60 Ranking na podstawie ocen (w skali 0–5) atrakcyjności widowiska, wystawianych przez komisarzy technicznych drużynom po każdym meczu za następujące elementy: bezpieczeństwo na zawodach; przygotowanie obiektu (manual marketingowy); praca spikera zawodów; zapewnienie porządku; praca wycierających boisko; praca podawaczy piłek; występy zespołów tanecznych; oprawa widowiska – konkursy dla widzów, wypełnienie przerw między setami; liczba widzów; zachowanie publiczności.
Komisarze techniczni wyróżniali w meczu najlepszego zawodnika w każdej z grających drużyn. Jeżeli w danym meczu nie było zawodników zasługujących na wyróźnienie, nikt nie został wyróżniony.
50
51
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 44. RANKING „PRZEGLĄDU SPORTOWEGO”
DAMIAN SCHULZ Trefl Gdańsk
Kapitan PGE Skry jest niezniszczalny
M
ariusz Wlazły MVP sezonu, Benjamin Toniutti najlepszym rozgrywającym, a Paweł Zatorski najlepszym libero PlusLigi w sezonie 2017/18. Najwięcej głosów dostał jednak rewelacyjny Damian Schulz. Gdy po raz pierwszy w 2006 roku wygrał ranking „PS”, miał zaledwie 23 lata. W sierpniu Mariusz Wlazły skończy 35, ale wciąż utrzymuje znakomitą dyspozycję. W maju po raz dziewiąty poprowadził PGE Skrę Bełchatów do mistrzostwa Polski i po raz szósty triumfował w rankingu na najlepszego siatkarza PlusLigi. Żaden inny zawodnik w 44-letniej historii przeglądowego plebiscytu nawet nie zbliżył się do tego wyniku. Kapitan żółto-czarnych jest niezniszczalny, choć tym razem o zwycięstwo musiał walczyć do końca z klubowym kolegą Srećko Lisinacem i atakującym Trefla Gdańsk Damianem Schulzem. W głosowaniu na MVP Wlazły dostał ostatecznie dziewięć głosów, Serb siedem, a Schulz sześć. Rewelacyjny atakujący z Trójmiasta zaimponował niemal wszystkim fachowcom, bo aż 21 z 25 elektorów umieściło go w swojej
drużynie marzeń tegorocznego sezonu. Był więc wybierany do szóstki częściej niż... Mariusz Wlazły. Do wyścigu o miano MVP sezonu włączył się jeszcze kolejny siatkarz PGE Skry Milad Ebadipour, który po świetnych finałach PlusLigi znalazł uznanie w oczach trzech elektorów. Walka szła na noże i była równie emocjonująca jak rywalizacja o medale. Za najlepszego rozgrywającego, tak jak rok i dwa lata temu, został uznany Benjamin Toniutti. Francuz z ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle zdystansował konkurentów na swojej pozycji, uzyskując 17 głosów. Dylemat miał trener Stephane Antiga, który postawił na Toniuttiego i swojego zawodnika z ONICO Warszawa Antoine’a Brizarda. Pięć głosów uzyskał mistrz Polski Grzegorz Łomacz, a elektorzy dostrzegli także dobra grę Pawła Woickiego z Olsztyna i T.J Sandersa z Gdańska. Na pozycji libero bezdyskusyjnym numerem jeden od lat pozostaje Paweł Zatorski (tym razem 17 głosów), ale fachowcy docenili także dobrą grę Taichiro Kogi (3 głosy), Michała Żurka i Kacpra Piechockiego (po 2 wskazania) oraz Da-
miana Wojtaszka (jeden głos od klubowego trenera, Antigi). Generalnie większość osób biorących udział w głosowaniu w rankingu „PS”, stworzonym 44 lata temu przez nieodżałowanego redaktora Janusza Nowożeniuka, podkreślała, że wybór przysporzył w tym roku wielu trudności. – Po tak pasjonującym i wyrównanym sezonie nie dało się łatwo wskazać tych najlepszych. Kandydatów wartych doceniania było wielu – mówi były selekcjoner kadry Ireneusz Mazur. I oby podobnie było za rok, bo będzie to oznaczało kolejny pasjonujący sezon. Do głosowania tradycyjnie zaprosiliśmy wszystkich trenerów, którzy kończyli sezon w drużynach PlusLigi oraz działaczy, sędziów i dziennikarzy. Poprosiliśmy ich o wytypowanie MVP sezonu, najlepszego rozgrywającego i libero oraz drużyny marzeń bez podziału na pozycje. W zabawie wzięli udział szkoleniowcy wszystkich klubów, a nawet selekcjoner reprezentacji Polski Vital Heynen. Poprzedni trenerzy biało-czerwonych unikali wskazywania swoich faworytów, Belg uczynił to z ochotą.
WYNIKI RANKINGU MVP SEZONU: Mariusz Wlazły (PGE Skra Bełchatów) 9 głosów; Srećko Lisinac (PGE Skra) 7; Damian Schulz (Trefl Gdańsk) 6; Milad Ebadipour (PGE Skra) 3
21
głosów
SAM DEROO ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
SREĆKO LISINAC PGE Skra Bełchatów
11
głosów
20
głosów
MILAD EBADIPOUR PGE Skra Bełchatów
JAKUB KOCHANOWSKI Indykpol AZS Olsztyn
13
głosów
PAWEŁ ZATORSKI ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
NAJLEPSZY ROZGRYWAJĄCY: Benjamin Toniutti (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle) 19; Grzegorz Łomacz (PGE Skra) 5; T.J. Sanders (Trefl), Paweł Woicki (Indykpol AZS Olsztyn) i Antoine Brizard (ONICO Warszawa) – wszyscy po 1
11
głosów
BENJAMIN TONIUTTI ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
17
głosów
17
głosów
D
RUŻ
SE A YN
U ZO N
8 1 / 7 01
2
52
n PATRICK DUFLOS – trener Cuprum Lubin MVP: Lisinac; rozgrywający: Toniutti; libero: Zatorski Drużyna: Lisinac, Toniutti, Deroo, Schulz, Ebadipour, Bieniek n ANDREA GARDINI – trener ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle MVP: Ebadipour; rozgrywający: Toniutti; libero: Zatorski Drużyna: Ebadipour, Toniutti, Deroo, Lisinac, Schulz, Bieniek n PAWEŁ GRADOWSKI – trener BBTS Bielsko-Biała MVP: Wlazły; rozgrywający: Toniutti; libero: Koga Drużyna: Wlazły, Lisinac, Kochanowski, Schulz, Deroo, Ebadipour n PIOTR GRUSZKA – trener GKS Katowice MVP: Lisinac; rozgrywający: Toniutti i Woicki; libero: Zatorski Drużyna: Lisinac, Kochanowski, Hadrava, Nowakowski, Wlazły, Schulz n MICHAŁ GOGOL – trener Stoczni Szczecin MVP: Schulz; rozgrywający: Łomacz; libero: Żurek Drużyna: Schulz, Lisinac, Kwolek, Ebadipour, Hadrava, Łomacz
ONI TEŻ DOSTALI GŁOSY DO DRUŻYNY SEZONU ATAKUJĄCY: Wlazły 14; Jan Hadrava (Indykpol AZS) 8; Łukasz Kaczmarek (Cuprum Lubin) i Grzegorz Bociek (Aluron Virtu Warta) – obaj po 1 PRZYJMUJĄCY: Artur Szalpuk (Trefl) i Bartosz Kwolek (ONICO) – obaj po 5; Bartosz Bednorz (PGE Skra) 3; Mateusz Mika (Trefl) 1 ŚRODKOWI: Piotr Nowakowski (Trefl) 9; Mateusz Bieniek (ZAKSA) 4
MVP PLUSLIGI W OCENIE KOMISARZY TECHNICZNYCH
TAK PREZENTOWAŁY SIĘ TYPY 25 ELEKTORÓW RANKINGU „PS” n ANDREA ANASTASI – trener Trefla Gdańsk MVP: Schulz; rozgrywający: Łomacz; libero: Zatorski Drużyna: Schulz, Łomacz, Szalpuk, P. Nowakowski, Ebadipour, Lisinac n STEPHANE ANTIGA – trener ONICO Warszawa MVP: Wlazły; rozgrywający: Brizard i Toniutti; libero: Wojtaszek Drużyna: Wlazły, Kwolek, Schulz, Lisinac, Kochanowski, Hadrava n JAKUB BEDNARUK – trener Łuczniczki Bydgoszcz MVP: Wlazły; rozgrywający: Łomacz; libero: Piechocki Drużyna: Wlazły, Łomacz, Szalpuk, Lisinac, Kochanowski, Toniutti n DARIUSZ DASZKIEWICZ – trener Dafi Społem Kielce MVP: Wlazły; rozgrywający: Toniutti; libero: Koga Drużyna: Wlazły, Hadrava, Schulz, Kochanowski, Toniutti, Bociek n FERDINANDO DE GIORGI – trener Jastrzębskiego Węgla MVP: Ebadipour; rozgrywający: Toniutti; libero: Zatorski Drużyna: Ebadipour, Toniutti, P. Nowakowski, Hadrava, Schulz, Deroo
NAJLEPSZY LIBERO: Paweł Zatorski (ZAKSA) 17; Taichiro Koga (Aluron Virtu Warta Zawiercie) 3; Kacper Piechocki (PGE Skra) i Michał Żurek (Indykpol AZS) – obaj po 2; Damian Wojtaszek (ONICO) 1
n VITAL HEYNEN – trener reprezentacji Polski MVP: Schulz; rozgrywający: Łomacz; libero: Zatorski Drużyna: Schulz, Łomacz, Szalpuk, Bednorz, Bieniek, Kochanowski n KRZYSZTOF IGNACZAK – mistrz świata, ekspert Polsatu Sport MVP: Schulz; rozgrywający: Toniutti; libero: Zatorski Drużyna: Schulz, Kochanowski, Hadrava, Deroo, Wlazły, Lisinac n JACEK KASPRZYK – prezes PZPS MVP: Wlazły; rozgrywający: Toniutti; libero: Zatorski Drużyna: Wlazły, Schulz, Lisinac, Kochanowski, Kwolek, Ebadipour n ANDRZEJ KOWAL – trener Asseco Resovii MVP: Wlazły; rozgrywający: Toniutti; libero: Zatorski Drużyna: Wlazły, Toniutti, Lisinac, Schulz, Woicki, Zatorski n WOJCIECH MAROSZEK – przewodniczący wydziału sędziowskiego MVP: Lisinac; rozgrywający: Toniutti; libero: Koga Drużyna: Lisinac, Toniutti, Schulz, Deroo, Kwolek, Szalpuk
n CEZARY MATUSIAK – główny komisarz PLPS MVP: Wlazły; rozgrywający: Łomacz; libero: Zatorski Drużyna: Wlazły, Lisinac, P. Nowakowski, Bednorz, Schulz, Kaczmarek n IRENEUSZ MAZUR – były selekcjoner kadry, ekspert Polsatu Sport MVP: Lisinac; rozgrywający: Toniutti; libero: Zatorski Drużyna: Lisinac, Wlazły, Toniutti, P. Nowakowski, Ebadipour, Hadrava n ROBERTO PIAZZA – trener PGE Skry Bełchatów MVP: Schulz; rozgrywający: Toniutti; libero: Zatorski Drużyna: Schulz, Toniutti, Deroo, Kochanowski, Mika, Bieniek n ARTUR POPKO – prezes PLPS MVP: Wlazły; rozgrywający: Toniutti; libero: Piechocki Drużyna: Wlazły, Kochanowski, Lisinac, Bednorz, Hadrava, Toniutti n ROBERT PRYGIEL – trener Cerradu Czarnych Radom MVP: Lisinac; rozgrywający: Toniutti; libero: Zatorski Drużyna: Lisinac, Toniutti, Schulz, Wlazły, Woicki, P. Nowakowski
n „PRZEGLĄD SPORTOWY” (Kamil Drąg, Edyta Kowalczyk, Ryszard Opiatowski) MVP: Lisinac; rozgrywający: Toniutti; libero: Zatorski Drużyna: Lisinac, Wlazły, Kochanowski, Schulz, Toniutti, Szalpuk n ROBERTO SANTILLI – trener Indykpolu AZS Olsztyn MVP: Schulz; rozgrywający: Toniutti; libero: Zatorski Drużyna: Schulz, Toniutti, Deroo, Kochanowski, Ebadipour, Lisinac n EMIL SIEWIOREK – drugi trener MKS Będzin MVP: Wlazły; rozgrywający: Sanders; libero: Żurek Drużyna: Wlazły, Kwolek, Deroo, Kochanowski, P. Nowakowski, Sanders n TOMASZ SWĘDROWSKI – komentator Polsatu Sport MVP: Lisinac; rozgrywający: Toniutti; libero: Zatorski Drużyna: Lisinac, Kochanowski, Szalpuk, Deroo, Schulz, Toniutti n EMMANUELE ZANINI – trener Aluronu Virtu Warty Zawiercie MVP: Ebadipour; rozgrywający: Toniutti; libero: Zatorski Drużyna: Ebadipour, Szalpuk, Lisinac, Deroo, Schulz, P. Nowakowski
1. MARIUSZ WLAZŁY (PGE Skra Bełchatów) 9 (3+6) 2. Damian Schulz (Trefl Gdańsk)
9 (4+5)
3. Łukasz Kaczmarek (Cuprum Lubin)
8 (2+6)
4. Maciej Muzaj (Jastrzębski Węgiel)
8 (3+5)
5. Jakub Jarosz (Asseco Resovia Rzeszów) 7 (3+4) 6. Artur Szalpuk (Trefl Gdańsk)
7 (3+4)
7. Jan Hadrava (Indykpol AZS Olsztyn)
7 (6+1)
8. Benjamin Toniutti (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
6 (2+4)
9. Grzegorz Bociek (Aluron Virtu Warta Zawiercie)
6 (2+4)
10. Aleksander Śliwka (Asseco Resovia Rzeszów)
6 (3+3)
Komisarze techniczni wyróżniali najlepszego zawodnika (MVP) w każdym z 265 meczów. W sezonie 2017/18 wyróżniono 96 siatkarzy. Po zawodniku – klub i liczba wyróżnień MVP (w nawiasie w meczach u siebie + na wyjeździe).
53
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 RANKINGI INDYWIDUALNE
NAJLEPIEJ ATAKUJĄCY Zawodnik
Mecze
Sety
Atak punktowy
Średnia na set
Indykpol AZS Olsztyn
37
150
624
4,160
Drużyna Jan Hadrava
1.
NAJLEPIEJ BLOKUJĄCY Zawodnik
Drużyna Jakub Kochanowski
1.
Indykpol AZS Olsztyn
Mecze
Sety
Blok punktowy
Średnia na set
37
144
100
0,694
2.
Damian Schulz
Trefl Gdańsk
37
141
565
4,007
2.
Piotr Nowakowski
Trefl Gdańsk
36
137
93
0,679
3.
Maciej Muzaj
Jastrzębski Węgiel
35
133
543
4,083
3.
Grzegorz Kosok
Jastrzębski Węgiel
32
125
82
0,656
4.
Łukasz Kaczmarek
Cuprum Lubin
30
113
533
4,717
4.
Jan Hadrava
Indykpol AZS Olsztyn
37
150
72
0,480
5.
Salvador Hidalgo Oliva
Jastrzębski Węgiel
36
136
526
3,868
5.
Andrzej Wrona
ONICO Warszawa
32
124
67
0,540
6.
Grzegorz Bociek
Aluron Virtu Warta Zawiercie
32
118
492
4,169
6.
Antoine Brizard
ONICO Warszawa
32
127
64
0,504
7.
Rafael Araujo Rodrigues
MKS Będzin
32
117
444
3,795
7.
David Smith
Aluron Virtu Warta Zawiercie
30
119
63
0,529
8.
Maurice Torres
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
34
122
439
3,598
8.
Bartosz Cedzyński
BBTS Bielsko-Biała
30
109
62
0,569
9.
Jakub Jarosz
Asseco Resovia Rzeszów
35
121
432
3,570
9.
Robbert Andringa
Indykpol AZS Olsztyn
36
146
60
0,411
10.
Artur Szalpuk
Trefl Gdańsk
36
136
421
3,096
10.
Maksim Morozau
Dafi Społem Kielce
30
96
59
0,615
Mecze
Sety
Punkty
Średnia na set
Indykpol AZS Olsztyn
37
150
737
4,913
Trefl Gdańsk
37
141
669
4,745
Ranking na podstawie Data Volley, stworzony wg. statystyk bloku zawodników, bez względu na liczbę rozegranych setów.
Ranking na podstawie Data Volley, stworzony wg. statystyk ataku poszczególnych zawodników, bez względu na liczbę rozegranych setów.
NAJLEPIEJ PUNKTUJĄCY
NAJLEPIEJ ZAGRYWAJĄCY Zawodnik Mariusz Wlazły
1.
Mecze
Sety
Zagrywka punktowa
Średnia na set
PGE Skra Bełchatów
30
108
61
0,565
1. 2.
Drużyna
Zawodnik
Drużyna Jan Hadrava
Damian Schulz
2.
Salvador Hidalgo Oliva
Jastrzębski Węgiel
36
136
56
0,412
3.
Damian Schulz
Trefl Gdańsk
37
141
48
0,340
3.
Maciej Muzaj
Jastrzębski Węgiel
35
133
630
4,737
4.
Dmytro Teriomenko
Cerrad Czarni Radom
31
117
47
0,402
4.
Łukasz Kaczmarek
Cuprum Lubin
30
113
613
5,425
5.
Bartosz Bednorz
PGE Skra Bełchatów
33
117
47
0,402
5.
Salvador Hidalgo Oliva
Jastrzębski Węgiel
36
136
606
4,456
6.
Jakub Kochanowski
Indykpol AZS Olsztyn
37
144
46
0,319
6.
Grzegorz Bociek
Aluron Virtu Warta Zawiercie
32
118
566
4,797
7.
Thibault Rossard
Asseco Resovia Rzeszów
34
121
45
0,372
7.
Rafael Araujo Rodrigues
MKS Będzin
32
117
526
4,496
8.
Grzegorz Pająk
Aluron Virtu Warta Zawiercie
32
124
45
0,363
8.
Maurice Torres
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
34
122
524
4,295
9.
Grzegorz Bociek
Aluron Virtu Warta Zawiercie
32
118
44
0,373
9.
Artur Szalpuk
Trefl Gdańsk
36
136
496
3,647
Maciej Muzaj
Jastrzębski Węgiel
35
133
44
0,331
10.
Jakub Jarosz
Asseco Resovia Rzeszów
35
121
489
4,041
Ranking na podstawie Data Volley, stworzony wg. statystyk najlepiej zagrywajacych zawodników, bez względu na liczbę rozegranych setów.
11.
Bartosz Filipiak
Łuczniczka Bydgoszcz
32
109
461
4,229
12.
Jakub Kochanowski
Indykpol AZS Olsztyn
37
144
449
3,118
NAJLEPIEJ PRZYJMUJĄCY
13.
Mariusz Wlazły
PGE Skra Bełchatów
30
108
445
4,120
14.
Thibault Rossard
Asseco Resovia Rzeszów
34
121
444
3,669
10.
Zawodnik
Drużyna Karol Gdowski
1.
Jastrzębski Węgiel
Mecze
7
Sety
15
Perfekcyjne przyjęcie 35,38%
Liczba przyjęć 65
2.
Adrian Mihułka
Stocznia Szczecin
30
111
32,45%
530
3.
Dawid Murek
Stocznia Szczecin
17
53
30,42%
240
4.
Michał Potera
MKS Będzin
32
121
30,02%
513
5.
Bartosz Mariański
GKS Katowice
31
106
29,77%
477
6.
Milan Katić
PGE Skra Bełchatów
10
19
28,95%
76
7.
Marcin Wika
Stocznia Szczecin
28
115
28,57%
749
8.
Kacper Piechocki
PGE Skra Bełchatów
27
94
28,43%
591
9.
Jeffrey Menzel
Stocznia Szczecin
22
64
28,37%
363
Rodrigo Quiroga
Jastrzębski Węgiel
28
77
28,27%
375
10.
15.
Karol Butryn
GKS Katowice
32
114
443
3,886
16.
Aleksander Śliwka
Asseco Resovia Rzeszów
32
115
436
3,791
17.
Sam Deroo
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
28
101
424
4,198
18.
Bartosz Kwolek
ONICO Warszawa
29
112
420
3,750
19.
Tomas Rousseaux
Indykpol AZS Olsztyn
37
126
412
3,270
115
409
3,557
20. Wojciech Żaliński Cerrad Czarni Radom 32 Ranking na podstawie Data Volley, stworzony wg. statystyk najlepiej punktujących zawodników, bez względu na liczbę rozegranych setów.
Ranking na podstawie Data Volley, stworzony wg. statystyk zawodników z rozegranymi minimum 3 meczami oraz średnią co najmniej 4 przyjęć zagrywki na set.
54
55
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 REKORDY PLUSLIGI
Mistrzowie Polski YMCA Łódź AZS Warszawa ŁKS Łódź ŁKS Łódź Cracovia Kraków AZS Warszawa AZS Warszawa mistrzostw Polski nie rozegrano Polonia Warszawa AZS Wilno Sokół Lwów Społem Warszawa AZS Warszawa AZS Wrocław AZS Warszawa AZS Wrocław mistrzostw Polski nie rozegrano AZS-AWF Warszawa AZS-AWF Warszawa AZS-AWF Warszawa AZS-AWF Warszawa AZS-AWF Warszawa AZS-AWF Warszawa AZS-AWF Warszawa AZS-AWF Warszawa AZS-AWF Warszawa AZS-AWF Warszawa Legia Warszawa AZS-AWF Warszawa Legia Warszawa AZS-AWF Warszawa AZS-AWF Warszawa Legia Warszawa AZS-AWF Warszawa Legia Warszawa Legia Warszawa Resovia Rzeszów Resovia Rzeszów AZS Olsztyn Resovia Rzeszów Resovia Rzeszów AZS Olsztyn
1977 1978 1979 1980 1981 1982 1983 1984 1985 1986 1987 1988 1989 1990 1991 1992 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010 2011 2012 2013 2014 2015 2016 2017 2018
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
Płomień Milowice AZS Olsztyn Płomień Milowice Gwardia Wrocław Gwardia Wrocław Gwardia Wrocław Legia Warszawa Legia Warszawa Stal Stocznia Szczecin Legia Warszawa Stal Stocznia Szczecin Hutnik Kraków Hutnik Kraków AZS Częstochowa AZS Olsztyn AZS Olsztyn AZS Częstochowa AZS Częstochowa AZS Częstochowa Kazimierz Płomień Sosnowiec Yawal AZS Częstochowa Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle Yawal Jurajska AZS Częstochowa Mostostal Azory Kędzierzyn-Koźle Mostostal Azory Kędzierzyn-Koźle Mostostal Azory Kędzierzyn-Koźle Mostostal Azory Kędzierzyn-Koźle Ivett Jastrzębie Borynia Skra Bełchatów BOT Skra Bełchatów BOT Skra Bełchatów PGE Skra Bełchatów PGE Skra Bełchatów PGE Skra Bełchatów PGE Skra Bełchatów Asseco Resovia Rzeszów Asseco Resovia Rzeszów PGE Skra Bełchatów Asseco Resovia Rzeszów ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ZAKSA Kędzierzyn-Koźle PGE Skra Bełchatów
Miejsce w PL
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
Drużyna
Mecze
Sety
Wymiany
Wynik 3:0
3:1
3:2
2:3
1:3
0:3
1.
PGE Skra Bełchatów
34
127
5719
17
5
7
2
2
1
2.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
34
129
5778
11
12
4
2
3
2
3.
Trefl Gdańsk
37
141
6292
14
5
9
2
3
4
4.
Indykpol AZS Olsztyn
37
150
6680
8
8
5
9
3
4
5.
Jastrzębski Węgiel
36
140
6229
10
7
4
7
3
5
6.
Asseco Resovia Rzeszów
36
132
6016
12
6
3
3
6
6
7.
Cuprum Lubin
32
123
5454
5
7
4
4
4
8
8.
ONICO Warszawa
32
126
5625
8
7
6
2
7
2
9.
Aluron Virtu Warta Zawiercie
32
127
5684
4
5
4
7
4
8
Cerrad Czarni Radom
32
123
5499
8
4
3
4
9
4
10. 11.
GKS Katowice
32
122
5396
5
5
4
3
7
8
12.
Stocznia Szczecin
32
131
5801
3
3
4
9
6
7
13.
MKS Będzin
32
121
5392
3
5
4
2
8
10
14.
Łuczniczka Bydgoszcz
32
118
5287
2
2
3
4
6
15
15.
BBTS Bielsko-Biała
30
117
5222
1
2
3
4
11
9
16.
Dafi Społem Kielce
30
107
4784
0
3
1
4
4
18
265
1017
45 429
111
86
68
–
–
–
RAZEM
RANKING KLUBÓW POD WZGLĘDEM LICZBY WIDZÓW Miejsce w rankingu
1929 1930 1931 1932 1933 1934 1935 1936 1937 1938 1939 1946 1947 1948 1949 1950 1951 1952 1953 1954 1955 1956 1957 1958 1959 1960 1961 1962 1963 1964 1965 1966 1967 1968 1969 1970 1971 1972 1973 1974 1975 1976
LICZBA MECZÓW, SETÓW, WYMIAN
Łączna liczba widzów
Łączna liczba meczów
Liczba widzów (gospodarz)
Średnia liczba widzów (gospodarz)
Liczba miejsc siedzących w hali
Zapełnienie hali
Liczba widzów (gość)
1.
Asseco Resovia Rzeszów
106 335
36
65 752
3461
4304
80%
40 583
2.
Trefl Gdańsk
93 438
37
62 406
3285
10 430*
31%
31 032
3.
PGE Skra Bełchatów
86 345
34
36 651
2156
2700
80%
49 694
4.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
79 513
34
34 649
2038
3375
60%
44 864
5.
Indykpol AZS Olsztyn
76 232
37
37 320
2073
2400
86%
38 912
KLASYFKACJA MEDALOWA MISTRZOSTW POLSKI
6.
Jastrzębski Węgiel
74 827
36
31 449
1850
3112
59%
43 378
19 9 8 7 7 6 5 3 3 2 2 2 2 1 1 1 1 1 1 1 – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – 9 2 12 5 4 6 8 6 2 6 3 1 – 3 1 1 1 – – – 2 2 1 1 1 1 1 1 1 1 – – – – – – – – – – – 5 3 8 1 6 4 9 5 1 3 3 – – 7 2 – – 1 1 – 3 2 2 1 1 1 – – – – 2 2 1 1 1 1 1 1 1 1 1
7.
ONICO Warszawa
68 879
32
40 163
2510
5804
43%
28 716
8.
Cuprum Lubin
60 230
32
25 577
1599
3714
43%
34 653
9.
Łuczniczka Bydgoszcz
51 706
32
28 102
1756
6878
26%
23 604
33 14 28 13 17 16 22 14 6 11 8 3 2 11 4 2 2 2 2 1 5 4 3 2 2 2 1 1 1 1 2 2 1 1 1 1 1 1 1 1 1
10.
Aluron Virtu Warta Zawiercie
51 289
32
24 000
1500
1500
100%
27 289
11.
Cerrad Czarni Radom
50 314
32
22 600
1413
1600
88%
27 714
12.
Dafi Społem Kielce
47 209
30
24 692
1646
4200
39%
22 517
13.
Stocznia Szczecin
47 111
32
23 227
1452
5027
29%
23 884
14.
MKS Będzin
46 381
32
20 392
1275
1500
85%
25 989
15.
GKS Katowice
45 095
32
21 165
1323
4701*
28%
23 930
16.
BBTS Bielsko-Biała
33 186
30
10 900
22 286
509 045
265
AZS-AWF Warszawa Skra Bełchatów Legia Warszawa Mostostal / ZAKSA Kędzierzyn-K Resovia Rzeszów AZS Częstochowa AZS Olsztyn Gwardia Wrocław Płomień Milowice / Sosnowiec Hutnik Kraków Stal Stocznia / Morze Szczecin AZS Wrocław ŁKS Łódź Jastrzębie Borynia / Jastrzębski W. Cracovia Kraków AZS Wilno Społem / SKS Warszawa Polonia Warszawa Sokół II Lwów YMCA Łódź Górnik Katowice Stal Nysa Ognisko Wilno Stilon Gorzów Wlkp. Trefl Gdańsk Zryw / Spójnia Gdańsk Absolwenci Łódź AZS Łódź Cresovia Grodno Gwardia Warszawa Czarni Radom Gwardia / Wybrzeże Gdańsk Avia Świdnik AZS Kraków BBTS Bielsko-Biała CWS Warszawa Pogoń Szczecin Sokół Toruń Sokół Macierz Lwów Wisła Kraków YMCA Gdańsk
Drużyna
1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16.
18.
20. 21. 22. 23. 24.
27.
31.
33.
RAZEM * Drużyna rozgrywała mecze w dwóch halach.
727
3009
24%
1921
4016
56%
złoty medal srebrny medal brązowy medal razem
56
57
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 REKORDY PLUSLIGI Miejsce w PL
LICZBA CHALLENGE’ÓW W MECZACH PLUSLIGI Drużyna
Wygrane
Przegrane
Bez oceny
Łącznie
Proc. przegranych
1.
PGE Skra Bełchatów
50
102
2
154
67,11%
2.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
33
53
8
94
61,63%
3.
Trefl Gdańsk
51
59
1
111
53,64%
4.
Indykpol AZS Olsztyn
52
91
6
149
63,64%
5.
Jastrzębski Węgiel
51
72
1
124
58,54%
6.
Asseco Resovia Rzeszów
50
85
4
139
62,96%
7.
Cuprum Lubin
35
61
1
97
63,54%
8.
ONICO Warszawa
42
53
5
100
55,79%
9.
Aluron Virtu Warta Zawiercie
34
82
4
120
70,69%
10.
Cerrad Czarni Radom
41
70
4
115
63,06%
11.
GKS Katowice
36
68
1
105
65,38%
12.
Stocznia Szczecin
33
82
2
117
71,30%
13.
MKS Będzin
39
81
3
123
67,50%
14.
Łuczniczka Bydgoszcz
42
76
6
124
64,41%
15.
BBTS Bielsko-Biała
27
90
3
120
76,92%
16.
Dafi Społem Kielce
22
122
1
145
84,72%
638
1247
52
1937
64,38%
RAZEM
LICZBA WIDZÓW NA MECZACH PLUSLIGI W 18 SEZONACH
RANKING ŚREDNIEJ LICZBY WIDZÓW NA JEDNYM MECZU 1. Asseco Resovia Rzeszów
2954
Sezon
Liczba drużyn
Liczba meczów
Liczba widzów
Średnio na mecz
2. PGE Skra Bełchatów
2540
2000/01
10
145
156 960
1082
3. Trefl Gdańsk
2525
2001/02
10
140
154 410
1103
4. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
2339
2002/03
10
137
161 150
1176
2003/04
10
137
191 370
1397
5. ONICO Warszawa
2152
2004/05
10
129
187 405
1453
2079
2005/06
10
132
210 250
1593
7. Indykpol AZS Olsztyn
2060
2006/07
10
135
253 450
1877
8. Cuprum Lubin
1882
2007/08
10
138
247 550
1794
2008/09
10
130
273 470
2104
9. Łuczniczka Bydgoszcz
1616
2009/10
10
135
274 795
2036
10. Aluron Virtu Warta Zawiercie
1603
2010/11
10
162
350 150
2161
11. Cerrad Czarni Radom
1572
12. Stocznia Szczecin
1472
13. MKS Będzin
6. Jastrzębski Węgiel
58
ŁĄCZNY CZAS GRY W SEZONIE Indykpol AZS Olsztyn
64 godz. 59 min
Trefl Gdańsk
60 godz. 12 min
Jastrzębski Węgiel
59 godz. 23 min
Asseco Resovia Rzeszów
58 godz. 46 min
Stocznia Szczecin
55 godz. 51 min
Aluron Virtu Warta Zawiercie
55 godz. 42 min
ONICO Warszawa
55 godz. 17 min
PGE Skra Bełchatów
54 godz. 58 min
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
53 godz. 42 min
MKS Będzin
52 godz. 43 min
Cerrad Czarni Radom
51 godz. 55 min
Cuprum Lubin
51 godz. 38 min
Łuczniczka Bydgoszcz
50 godz. 42 min
GKS Katowice
50 godz. 24 min
BBTS Bielsko-Biała
49 godz. 06 min
Dafi Społem Kielce
45 godz. 28 min
SANKCJE W PLUSLIDZE Łączna liczba sankcji
111
Dyskwalifikacje
0
Wykluczenia (dla zawodnika)
1
Ostrzeżenia (czerwone kartki)
2011/12
10
132
346 361
2624
w tym: dla drużyn dla trenerów dla zawodników
2012/13
10
133
379 635
2854
Upomnienia (żółte kartki)
2013/14
12
174
403 089
2317
1449
2014/15
14
238
553 667
2326
14. GKS Katowice
1409
2015/16
14
200
443 466
2217
w tym: dla drużyn dla trenerów dla zawodników
15. Dafi Społem Kielce
1574
2016/17
16
260
532 001
2046
2017/18
16
265
509 065
1921
16. BBTS Bielsko-Biała
1106
2922
5 628 244
1926
RAZEM
REKORDY PLUSLIGI 2017/18
10 4 3 3 100 46 17 37
Najdłuższy mecz Łuczniczka Bydgoszcz – Stocznia Szczecin 3:2 (25:20, 25:21, 18:25, 40:42, 20:18)
2 godz. 39 min
Najkrótszy mecz ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Stocznia Szczecin 3:0 (25:15, 25:10, 25:18)
55 min
Najdłuższy 5. set Indykpol AZS Olsztyn – Aluron Virtu Warta Zawiercie (3:2) 29:27
35 min
Najkrótszy 5. set Indykpol AZS Olsztyn – Asseco Resovia Rzeszów (2:3) 6:15
15 min
Najdłuższy set Łuczniczka Bydgoszcz – Stocznia Szczecin (3:2) 40:42
55 min
Najkrótszy set ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – BBTS Bielsko-Biała (3:0) 25:10
18 min
Najwięcej widzów na meczu Trefl Gdańsk – Cuprum Lubin (play-off)
9781
Najmniej widzów na meczu GKS Katowice – Stocznia Szczecin (play-off)
200
ŻÓŁTE I CZERWONE KARTKI W DRUŻYNACH Drużyna
Żółte kartki
Indykpol AZS Olsztyn Cuprum Lubin ZAKSA Kędzierzyn-Koźle Łuczniczka Bydgoszcz Trefl Gdańsk GKS Katowice ONICO Warszawa Jastrzębski Węgiel Cerrad Czarni Radom Stocznia Szczecin Asseco Resovia Rzeszów Aluron Virtu Warta Zawiercie MKS Będzin BBTS Bielsko-Biała PGE Skra Bełchatów Dafi Społem Kielce
15 12 7 5 5 4 4 2 8 8 7 6 6 4 4 3
nnnnnnnnnnnnnnn nnnnnnnnnnnn nnnnnnn nnnnn nnnnn nnnn nnnn nn nnnnnnnn nnnnnnnn nnnnnnn nnnnnn nnnnnn nnnn nnnn nnn
Czerwone kartki 3 1 1 1 1 1 1 1 0 0 0 0 0 0 0 0
nnn n n n n n n n
Wykluczenia 1 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0
n
59
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 MARKETING
PROFIL KIBICA PLUSLIGI WYKSZTAŁCENIE 5,7% 10,9%
STATUS ZAWODOWY
W CIĄGU OSTATNICH 12 MIESIĘCY
Pracownik umysłowy
28,4%
Pracownik fizyczny
21,5%
42,7%
S/u – pracuję Kadra menedżerska
n Wyższe – 42,7% n Średnie/student – 40,7% n Zawodowe – 10,9% n Podstawowe/gimnazjalne – 5,7%
Rolnik Inny Nie pracuję
33,6%
Z
60
n Ani się zgadzam, ani się nie zgadzam
43%
12,5%
4,5%
To liga która dostarcza widowisk sportowych na naprawdę wysokim poziomie
30,1%
43%
13%
42%
41%
16%
4,2%
2%
To liga, która poziomem nie odbiega od najlepszych europejskich lig w tej dyscyplinie
n 10 lub więcej – 33,6% n od 6 do 9 – 12,5% n od 3 do 5 – 30,1% n od 1 do 2 – 21,6% n żadnej – 2,3%
2,2% 1,6% 9,4%
To liga, w której korupcja stanowi duży problem
że PlusLiga wychowuje gwiazdy reprezentacji Polski. Zdaniem badanych, PlusLiga dostarcza widowisk sportowych na wysokim poziomie (83%) i nie ustępuje pod tym względem najlepszym ligom siatkarskim na kontynencie (80%). W przypadku Ligi Siatkówki Kobiet odsetek pozytywnych odpowiedzi jest nieznacznie niższy (odpowiednio 70 i 83%), ale daje jednoznacznie pozytywny obraz rozgrywek. W ciągu 12 miesięcy poprzedzających badanie obecność na przynajmniej jednym meczu ligowym deklaruje 52,2% kibiców PlusLigi. Analogiczny wskaźnik odnoszą-
ZAINTERESOWANIE PLUSLIGĄ WŚRÓD FANÓW SIATKÓWKI ZE WZGLĘDU NA PŁEĆ
n Bardzo się interesuję n Raczej się nie interesuję
n Raczej się interesuję n W ogóle się nie interesuję 8,8%
23,5%
45,1%
22,5% 2,3%
Mężczyzna
n Raczej się zgadzam n Zdecydowanie się nie zgadzam
2%
6,2%
* Badanie zostało zrealizowane w dniach 11-20.04.2018 roku na próbie 1000 respondentów zarejestrowanych w internetowym panelu badawczym Pentagon Online (www.pentagononline.pl). Jako technikę badawczą wykorzystano ankietę internetową (CAWI). Próba dobierana była metodą kwotową i jest reprezentatywna pod względem struktury płci i wieku dla populacji mieszkańców Polski w wieku 18-65 lat.
Kobieta
n Zdecydowanie się zgadzam n Raczej się nie zgadzam
To liga która wychowuje gwiazdy polskiej reprezentacji
Pentagon Research zbadał PlusLigę ainteresowanie siatkówką zadeklarowało 44,9% uczestników badania, reprezentujących populację mieszkańców Polski w wieku 18–65 lat. Tegoroczne sukcesy polskich skoczków narciarskich spowodowały, że siatkówka jest obecnie trzecią najpopularniejszą dyscypliną sportu, po piłce nożnej i właśnie skokach narciarskich. PlusLiga należy do najważniejszych rozgrywek z punktu widzenia kibiców siatkówki. Aż 72% spośród nich oświadczyło, że w jakimś stopniu interesuje się najwyższą klasą rozgrywkową mężczyzn w naszym kraju. Co czwarty kibic zadeklarował bardzo duże zainteresowanie. Liga Siatkówki Kobiet spotyka się z nieco mniejszym zainteresowaniem, niemniej jednak interesuje się nią ponad połowa fanów siatkówki (62%). Największe zainteresowanie niezmiennie wywołują mecze reprezentacji Polski mężczyzn, które śledzi aż 88% kibiców. Ponad 40% miłośników siatkówki ma już bardzo duży staż (9 lub więcej lat), a ponad połowa jest fanami tej dyscypliny sportu od co najmniej 6 lat. 8,5% kibiców wskazało, że interesuje się siatkówką od mniej niż roku, a 13,1%, że dopiero od 1–2 lat. Wizerunek PlusLigi oraz Ligi Siatkówki Kobiet w oczach kibiców tych rozgrywek jest bardzo pozytywny. Blisko 9 na 10 osób interesujących się rywalizacją mężczyzn uważa,
WIZERUNEK PLUSLIGI
1%
21,6%
9,1%
Własna firma S/u – nie pracuję
2,3%
12,9%
Emeryt/rencista
40,7%
LICZBA OBEJRZANYCH TRANSMISJI ROZGRYWEK PLUSLIGI
28,1%
47,7%
21,9%
38%
13,0%
cy się do Ligi Siatkówki Kobiet wynosi 46%. Względnie często (co najmniej 6 spotkań w sezonie) mecze ligowe w hali ogląda 5–6% kibiców ligowych. Siatkówka okazuje się znakomitym narzędziem promocji miast. Do miejscowości najczęściej kojarzonych z siatkówką należą: Bełchatów (spontanicznie wymieniony przez 16,9% wszystkich respondentów – również nieinteresujących się tą dyscypliną sportu), Kędzierzyn-Koźle (12,7%) i Katowice (9,7%). Pierwsze dwa z wymienionych to stosunkowo małe miasta powiatowe, które pojawiają się w zbiorowej świadomości przede wszystkim właśnie dzięki klubom sportowym. Najsilniej kojarzoną marką z najwyższą klasą rozgrywkową mężczyzn jest Plus. Spontanicznie wymieniło ją 28,5% kibiców deklarujących zainteresowanie ligą, a 66% wskazało w tym kontekście jej logotyp. Co więcej, ponad połowa pytanych (50,8%) prawidłowo wskazała markę Plus jako głównego sponsora. Najczęściej wykorzystywanym źródłem informacji na tematy związane z siatkówką są telewizyjne magazyny sportowe (44,5% wskazań) oraz portale internetowe o tematyce ogólnosportowej (43,5%). Około jednego na trzech fanów siatkówki poszukuje informacji na ten temat w prasie codziennej. Warto jeszcze wspomnieć, że kibice PlusLigi i Ligi Siatkówki Kobiet to grupa, która wyróżnia się na tle społeczeństwa pod względem rekreacyjnego uprawiania sportu.
20,0%
42%
29%
18%
22%
16%
POPULARNOŚĆ KLUBÓW WYSTĘPUJĄCYCH W PLUSLIDZE PGE Skra Bełchatów
35,8%
Asseco Resovia Rzeszów
27,1%
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
26,1%
Jastrzębski Węgiel
19,8%
GKS Katowice
15,8%
Trefl Gdańsk
14,6%
Cuprum Lubin
14,2%
Łuczniczka Bydgoszcz
13,9%
ONICO Warszawa
12,6%
BBTS Bielsko-Biała
12,2%
Espadon Szczecin
10,6%
Dafi Społem Kielce
8,5%
Cerrad Czarni Radom
6,6%
Aluron Virtu Warta Zawiercie
5,9%
Indykpol AZS Olsztyn
5,6%
MKS Będzin
2,9%
Nie kibicuję żadnemu z powyższych
14,0%
Wszystkie grafiki na podstawie opracowania www.pentagon-research.com
61
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 Mistrzowskie emocje TELEWIZJA
Telewidzowie kochają męską siatkówkę
P
o raz kolejny okazało się, że polscy kibice ligowej siatkówki nie zawodzą. W sezonie 2017/18 wyniki oglądalności meczów w kanałach naszego strategicznego partnera Telewizji Polsat były doskonałe. Być może także te dane spowodowały, że stacja postanowiła wyjść z pomysłem, by w kolejnym sezonie cała PlusLiga była transmitowana na żywo – część w telewizji, reszta spotkań w internecie. Telewizja Polsat w tym sezonie podjęła starania, by mecze PlusLigi były w całości transmitowane w pasmach telewizyjnych oraz w internecie (na stronie polsatsport.pl i na platformie Ipla). Pierwsze testy technologii, która ma być na stałe stosowana w PlusLidze w sezonie 2018/19, zostały przeprowadzone 12 grudnia 2017 roku, gdy pokazano spotkanie ONICO Warszawa – Indykpol AZS Olsztyn. Później przyszedł czas na kolejne mecze: rozgrywane w sobotę, 7 kwietnia GKS Katowice – Indykpol AZS Olsztyn oraz 8 kwietnia MKS Będzin – Asseco Resovia Rzeszów. – Transmisje wszystkich meczów naszej ligi to dla nas bardzo ważny cel i wiemy od naszego partnera Telewizji Polsat, że realny w przyszłym sezonie – mówi Artur Popko, prezes zarządu PLPS SA. – Obecnie trwają prace, by wszystkie ligowe hale zapewniały tak dobry internet, aby mecze były realizowane w jakości zbliżonej do tej, jaką mamy w klasycznej telewizji. Kibice zobaczą kolejne testy i liczymy na państwa opinie – dodaje prezes Popko.
TOP 20 PLUSLIGI WIDOWNIA MECZÓW NA ŻYWO (WRZESIEŃ 2017–MAJ 2018) Lp. MECZ Data
Liczba widzów w tys.
4.02.2018
334,41
2. Dafi Społem Kielce – GKS Katowice
25.02.2018
295,44
3. Indykpol AZS Olsztyn – Jastrzębski Węgiel
29.10.2017
269,52
4. Espadon Szczecin – GKS Katowice
22.10.2017
239,99
5.05.2018
235,14
6. Aluron Virtu Warta Zawiercie – Jastrzębski Węgiel
15.10.2017
228,11
7. Aluron Virtu Warta Zawiercie – BBTS Bielsko-Biała
15.04.2018
219,47
8. PGE Skra Bełchatów – Trefl Gdańsk
28.04.2018
215,69
9. GKS Katowice – Jastrzębski Węgiel
25.03.2018
214,42
8.10.2017
211,31
11. MKS Będzin – GKS Katowice
11.02.2018
209,76
12. Asseco Resovia Rzeszów – Indykpol AZS Olsztyn
22.04.2018
199,63
13. PGE Skra Bełchatów ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
2.05.2018
191,67
14. Asseco Resovia Rzeszów – Jastrzębski Węgiel
18.02.2018
190,67
15. Indykpol AZS Olsztyn – Cerrad Czarni Radom
18.03.2018
189,57
16. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Asseco Resovia Rzeszów
21.01.2018
187,32
17. PGE Skra Bełchatów Indykpol AZS Olsztyn
9.02.2018
183,27
18. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle Indykpol AZS Olsztyn
28.4.2018
178,46
19. Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów
21.10.2017
175,81
20. PGE Skra Bełchatów – Asseco Resovia Rzeszów
14.10.2017
175,64
1. Asseco Resovia Rzeszów – PGE Skra Bełchatów
5. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – PGE Skra Bełchatów
10. Jastrzębski Węgiel – PGE Skra Bełchatów
w cenie abonamentu
OGLĄDAJ W MISTRZOWSKIEJ OFERCIE BEZ OPŁAT ZA TRANSFER DANYCH W IPLA
PLUS.PL 62
Dotyczy abonamentu 70 zł/mies. Szczegóły w Regulaminie „PLUS.” na plus.pl
63
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 PUCHAR POLSKI
Sensacja we Wrocławiu
T
rzeci rok z rzędu turniej finałowy rozgrywek o Puchar Polski mężczyzn odbył się we Wrocławiu. Tym razem sportowo nie było powtórki z dwóch poprzednich lat, gdy w finale zmierzyły się PGE Skra Bełchatów i ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Ten drugi zespół uległ w półfinale Treflowi. A w finale gdańszczanie kontynuowali zwycięską passę, zwyciężając PGE Skrę. Po trzech latach drużyna prowadzona przez Andreę Anastasiego ponownie sięgnęła po to cenne trofeum. W finałowym turnieju, rozgrywanym 27 i 28 stycznia, zagrały cztery drużyny, które w tym czasie były też najlepsze w PlusLidze. Większość obserwatorów stawiała na finał ZAKSA – PGE Skra, ale już pierwszy mecz zburzył te przewidywania, bo Trefl pokonał mistrzów Polski 3:1. W pierwszym secie dominowali obrońcy pucharu. Kędzierzynianie grali pewnie i na niewiele się zdały pojedyncze dobre momenty w grze Trefla. Po zmianie stron znacznie lepiej funkcjonowała ofensywa gdańszczan. Brylował zwłaszcza Artur Szalpuk. Nie tylko skutecznie przyjmował, ale blokował i atakował. ZAKSA
64
nie mogła znaleźć na niego recepty. Mistrzowie Polski nie grali źle, ale trudno im było zdobywać punkty, bo rywale podbijali wszystkie ich ataki. Gdańskie Lwy poczuły swoją szansę i wygrały drugiego oraz trzeciego seta. Trener Gardini zdecydował się na wprowadzenie Rafała Szymury. Zmiana ta dała efekty, ZAKSA walczyła punkt za punkt. W czwartej partii kędzierzynianie obronili pierwszego meczbola, ale przy drugim byli bezsilni. Damian Schulz zdobył zwycięski punkt. W drugim półfinale zabrakło rozgrywającego PGE Skry. Grzegorz Łomacz na ostatnim treningu przed wyjazdem zespołu na turniej do Wrocławia doznał uszkodzenia więzadła pobocznego piszczelowego. W szóstce zastąpił go Marcin Janusz. I grał dobrze. Pierwsze dwa sety bełchatowianie łatwo wygrali. Drużyna ONICO nie zamierzała jednak się poddać. Po 10-minutowej przerwie zawodnicy Stephane’a Antigi powrócili na parkiet zmobilizowani, by pokazać się z lepszej strony. Tak też się stało, agresywniejsza gra skrzydłowych, mniej błędów i ofiarność w obronie sprawiły, że warszawianie
przejęli inicjatywę. Do czasu. PGE Skra wróciła do gry po tym, jak na boisku pojawił się Nikołaj Penczew. Tym razem trzeba było grać na przewagi, ale ponownie lepsza była Skra. Dzień później odbył się finał. I znów drużyna z Bełchatowa była faworytem. Nawet jeśli niektórzy stawiali na Trefl, nie sądzili, że może on zwyciężyć 3:0. A tak się stało! Zespół z Gdańska grał na pełnym luzie, u zawodników nie było widać żadnych nerwów. Siatkarze Trefla grali jak natchnieni. Natomiast PGE Skra popełniała błędy, oddając rywalom mnóstwo punktów (w pierwszym secie aż 10). Nie robiła również przeciwnikom takiej krzywdy zagrywką, jak podczas półfinału. Inicjatywa była po stronie Trefla, który bez większych problemów utrzymał prowadzenie w pierwszym secie do końca. Niewiele zmieniło się po zmianie stron. To gdańszczanie byli stroną dominującą, a w ataku szalał Damian Schulz. 10-minutowa przerwa nie wybiła z rytmu Trefla, który skutecznie opierał się atakom bełchatowian. Pomagało doświadczenie Mateusza Miki na siatce. Na niewiele zdawały się efektowne ataki Mariusza Wlazłego i Srećko Lisinaca. To Trefl został zwycięzcą. Po trzech latach Puchar Polski znów trafił do Gdańska.
– Przyjechaliśmy tutaj w nagrodę. Pierwszą rundę sezonu zasadniczego skończyliśmy w najlepszej czwórce, a we Wrocławiu byliśmy pozytywnie nastawieni. Jesteśmy wesołą ekipą i mieliśmy grać wesołą siatkówkę. To właśnie pokazaliśmy – cieszył się MVP turnieju Damian Schulz. – Nie miało już znaczenia, kto stoi po drugiej stronie siatki. Zostawiliśmy na boisku serce i zdobyliśmy to, co chcieliśmy. Kluczem do wygranej była siła całego zespołu. Nie było tak, że jest jeden zawodnik, który wszystko kończy. Każdy dołożył od siebie naprawdę dużo, czy to w pierwszym, czy też w drugim spotkaniu i to nasze lwie serca sprawiły, że mamy puchar – dodał Piotr Nowakowski.
WYNIKI TURNIEJU FINAŁOWEGO PUCHARU POLSKI PÓŁFINAŁY n ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Trefl Gdańsk 1:3 (25:19, 23:25, 23:25, 23:25) n ONICO Warszawa – PGE Skra Bełchatów 0:3 (19:25, 19:25, 24:26) FINAŁ n Trefl Gdańsk – PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:21, 25:22, 25:22)
NAGRODY INDYWIDUALNE MVP turnieju: Damian Schulz (Trefl Gdańsk) Najlepszy zagrywający: Piotr Nowakowski (Trefl Gdańsk) Najlepszy przyjmujący: Mateusz Mika (Trefl Gdańsk) Najlepszy broniący: Fabian Majcherski (Trefl Gdańsk) Najlepszy blokujący: Srećko Lisinac (PGE Skra Bełchatów) Najlepszy atakujący: Artur Szalpuk (Trefl Gdańsk) Najlepszy rozgrywający: Marcin Janusz (PGE Skra Bełchatów)
65
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 SUPERPUCHAR
Trofeum wróciło
P
o roku przerwy wznowiono rywalizację o Superpuchar. W Bełchatowie zagrali o to trofeum PGE Skra (wicemistrz Polski sezonu 2016/17, finalista Pucharu Polski) z ZAKS-ą Kędzierzyn-Koźle (mistrz Polski, zdobywca Pucharu Polski 2016/17). Zwyciężyli bełchatowianie 3:1 (16:25, 25:17, 35:33, 25:21). Na MVP spotkania został wybrany Bartosz Bednorz. – Cieszę się, że dojdzie do starcia o Superpuchar – mówił prezes PGE Skry Bełchatów Konrad Piechocki. – To bardzo dobra informacja dla wszystkich, że ponownie zostanie zorganizowany mecz dwóch najlepszych drużyn poprzedniego sezonu. Jako dwukrotni zdobywcy tego trofeum wiemy, jak taki sukces wpływa na pozytywne nastroje w drużynie i daje jeszcze większą motywację do walki o trofea w sezonie. – Mamy już w kolekcji takie trofeum, zdobyliśmy je zresztą dwukrotnie. Cieszymy się, że po trzech latach będziemy mogli powalczyć o kolejne. Postaramy się udanie zainaugurować nowy sezon – dodał Mariusz Wlazły. – Po ostatnim, bardzo udanym dla nas sezonie chcielibyśmy kolejny zacząć równie udanie, tym bardziej że Superpuchar nigdy jeszcze nie trafił do Kędzierzyna-Koźla. Bardzo byśmy chcieli go tym razem przywieźć – podkreślał prezes ZAKS-y Sebastian Świderski.
66
do Bełchatowa Mecz w Bełchatowie od początku wzbudzał wiele emocji. Pierwszą partię od serii świetnych zagrywek rozpoczął Srećko Lisinac. Długo obie drużyny toczyły równą grę. Po jednej stronie siatki bardzo dobrymi atakami popisywali się Bartosz Bednorz i Mariusz Wlazły, a po drugiej Sam Deroo i Łukasz Wiśniewski. Do drugiej przerwy technicznej ZAKSA wypracowała trzy punkty przewagi (16:13), a potem ją powiększała. Kędzierzynianie dobrze odczytywali grę rywali na siatce i ustawiali szczelny blok. W tym elemencie nie mieli sobie równych Mateusz Bieniek i Maurice Torres. Ten drugi w ostatnich akcjach premierowej odsłony meczu popisał się również serią mocnych zagrywek (w ataku utrzymał 75-procentową skuteczność!). Ostatni punkt dla mistrza Polski zdobył blokiem Deroo, który na prawym skrzydle zatrzymał Szymona Romacia. Porażka w pierwszym secie podziałała na bełchatowian jak zimny prysznic. W drugim od pierwszych akcji poprawili skuteczność w ataku, wzmocnili zagrywkę i zaczęli odczytywać grę rywali na siatce, co pozwalało ustawiać szczelny blok. Dzięki temu objęli prowadzenie 11:6. Kędzierzynianie do końca nie potrafili znaleźć sposobu na zatrzymanie przeciwników. Na niewiele zdały się przerwy na żądanie trenera Andrei Gardiniego. PGE Skra dominowała
w każdym elemencie gry. Tak dobry wynik był zasługą świetnej dyspozycji Bednorza i Ebadipoura. Tym razem siatkarze z Bełchatowa nie popełnili błędów w końcówce seta i wygrali go pewnie 25:17. Po dziesięciominutowej przerwie grę od zepsutej zagrywki wznowił Ebadipour. Prawie cały trzeci set grano punkt za punkt. Jego końcówka była niezwykle zacięta. Zespoły wystrzegały się prostych błędów, przez co ten fragment meczu stał na wysokim poziomie. A niezwykle długa gra na przewagi podniosła jeszcze temperaturę. Ostatecznie dwa punkty na wagę zwycięstwa zdobyli bełchatowianie (35:33). Najpierw Torres zaatakował w siatkę, a chwilę później PGE Skra zatrzymała w ataku Deroo. Siatkarze Roberto Piazzy poszli za ciosem i w kolejnej partii utrzymali wysoką skuteczność w ataku. Wyszli na prowadzenie 11:6 i już go nie oddali. Punkt na wagę zwycięstwa w meczu zdobył Ebadipour. – Zawsze lepiej zaczynać sezon w taki sposób, a nie inny. Jestem zadowolony, że moja drużyna wierzyła w zwycięstwo, szczególnie po przegranym pierwszym secie. To był nasz pierwszy krok w sezonie, ale jestem przekonany, że wkrótce zrobimy następne – powiedział Roberto Piazza, trener zwycięskiego zespołu. – Zrealizowaliśmy jeden z celów, ale to dopiero początek długiego sezonu. Oczywiście cieszymy się ze zwycięstwa – dodał Mariusz Wlazły, kapitan PGE Skry.
ZDOBYWCY SUPERPUCHARU 2012 PGE Skra Bełchatów 2013 Asseco Resovia Rzeszów 2014 PGE Skra Bełchatów 2015 LOTOS Trefl Gdańsk 2017 PGE Skra Bełchatów
67
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 MISTRZOSTWA POLSKI OLBOYÓW 2017
Dawne gwiazdy walczyły w Kędzierzynie-Koźlu
O
RLEN Mistrzostwa Polski Oldboyów im. Wojciecha Zielińskiego na stałe weszły do tradycji polskiej siatkówki. Co roku gra w nich kilkuset zawodników w sześciu kategoriach wiekowych – od 35 plus do 60 plus. W 2017 roku rywalizowano w Kędzierzynie Koźlu. Emocji nie brakowało. Mistrzostwa Polski dla siatkarzy powyżej 35. lat z roku na rok stają się coraz popularniejsze. XXII edycja odbyła się w miejscu bardzo ważnym dla polskiej siatkówki – Kędzierzynie-Koźlu. Jak zwykle wszyscy jej uczestnicy wyjechali z turnieju zadowoleni. – Impreza zbiera pochwały za doskonałą organizację i atmosferę. Tak bywało w poprzednich latach w Drzonkowie. Teraz nadszedł czas na zmianę gospodarza. Bardzo cieszę się, że zagramy w tym wspaniałym miejscu, jakim jest Kędzierzyn-Koźle – mówił Artur Popko, prezes zarządu Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej SA. – Mistrzostwa Polski oldboyów to dla mnie szczególnie ważna impreza, która integruje środowisko siatkarskie i pozwala wrócić wspomnieniami do lat młodości czy sportowych sukcesów. Co roku na parkietach ORLEN Mistrzostw Polski Oldboyów można spotkać obecne i minione gwiazdy siatkówki. Nie zabrakło ich również w dniach 9–11 czerwca 2017 roku. Oglądaliśmy popisy m.in. Sebastiana Świderskiego, Dawida Murka, Andrzeja Stelmacha, Robert Prygla czy Roberta Szczerbaniuka. W każdej kategorii wiekowej rywalizowało mnóstwo byłych reprezentantów Polski i wybitnych graczy.
– Cieszę się, że ten turniej odbył się w Kędzierzynie-Koźlu. To miasto od lat jest związane z siatkówką. Mieliśmy ogromne wsparcie od pani Sabiny Nowosielskiej, prezydenta miasta – podkreślał Waldemar Kobienia, prezes Opolskiego Związku Piłki Siatkowej. W trakcie trzydniowej rywalizacji kibice mogli zobaczyć wiele dawnych gwiazd, byłych reprezentantów Polski, medalistów ważnych międzynarodowych turniejów. O medale walczyło 56 drużyn. Wszystko było zapięte na ostatni guzik. A najlepsi byli ci, którzy wytrzymali trudy trzydniowej rywalizacji. – Ten turniej to doskonała okazja na spotkania po latach, ale i rywalizacja pod siatką. Każdy, kto choć raz zagrał w ORLEN Old Boys Volleyball Cup doskonale wie, o czym mówię. Atmosfera meczów, ale i wieczornych rozmów jest niepowtarzalna. To integracja wspaniałego środowiska siatkarskiego i dowód na to, że w siatkówkę można grać w każdym wieku – mówił Jacek Kasprzyk, prezes Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej SA oraz wielokrotny uczestnik mistrzostw oldboyów. Wszyscy byli zadowoleni, ale najbardziej zwycięzcy. Wśród nich był Dawid Murek, który reprezentował zespół Hydrotruck Administrator Radom, który w finale powyżej 35 lat pokonał 2:0 Mostostal-Azoty Kędzierzyn-Koźle. – To jest niesamowita historia, bo w latach świetności Mostostalu wszyscy chcieli wygrać z Kędzierzynem. A nam się to teraz udało. Superimpreza, fajna atmosfera, było dużo śmiechu i zabawy, ale w finale graliśmy na poważnie – przyznał rozradowany Murek.
MEDALIŚCI XXII MISTRZOSTW POLSKI OLDBOYÓW W PIŁCE SIATKOWEJ IM. WOJCIECHA ZIELIŃSKIEGO Kędzierzyn-Koźle, 9–11.6.2017
68
Powyżej 35 lat (rocznik 1982 i starsi) – 10 drużyn 1. Hydrotruck Administrator Radom 2. Mostostal-Azoty Kędzierzyn-Koźle 3. Volley Club Warszawa
Powyżej 50 lat (rocznik 1967 i starsi) – 12 drużyn 1. Bank Spółdzielczy Jastrzębie Borynia 2. Płomień Milowice 3. KRD Wrocław
Powyżej 40 lat (rocznik 1977 i starsi) – 9 drużyn 1. Espadon Szczecin 2. Pyrys Bud Ostrołęka 3. Statyści Kamienna Góra
Powyżej 55 lat (rocznik 1962 i starsi) – 6 drużyn 1. Old Stars Nałęczów 2. Tip-Topol Pobiedziska 3. Sport Partner Nowy Sącz
Powyżej 45 lat (rocznik 1972 i starsi) – 9 drużyn 1. Kaman Volley Kędzierzyn-Koźle 2. XXL Warszawa 3. Rest Rzeszów
Powyżej 60 lat (rocznik 1957 i starsi) – 10 drużyn 1. MCKiS Oldboye Jaworzno 2. XXL Wrocław 3. Professional Warszawa
69
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 MISTRZOSTWA POLSKI OLBOYÓW 2018
Triumfatorzy i najlepsi gracze ORLEN XXIII Mistrzostw Polski Oldboyów
A
ż 572 graczy w sześciu kategoriach wiekowych walczyło, tak jak przed rokiem w Kędzierzynie-Koźlu, o mistrzostwo Polski oldboyów. Siatkarze powyżej 35. roku życia mieli w sumie do rozegrania aż 88 meczów. Wszystkie spotkania odbywały się w hali widowiskowo-sportowej Azoty, w której na co dzień gra wicemistrz Polski – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Patronat nad imprezą sprawował Polski Związek Piłki Siatkowej, a sponsorem głównym była firma ORLEN. – Witam w Kędzierzynie-Koźlu, mieście chemii i siatkówki – mówiła w trakcie ceremonii otwarcia Sabina Nowosielska. – Oczywiście, mamy też u nas wiele innych dyscyplin, jednak właśnie siatkówka to stały element w historii miasta. Bardzo serdecznie was witam na kolejnych mistrzostwach Polski oldboyów, które odbywają się w Kędzierzynie-Koźlu. Życzę wspaniałego współzawodnictwa, grania i zabawy – mówiła pani prezydent miasta i z uśmiechem dodała żartobliwie: – Mamy w tych mistrzostwach aż 572 zawodników, 40 sędziów i tak się zastanawiam, gdzie wy się wszyscy pomieściliście, bo chyba u nas w mieście nie ma aż tylu miejsc noclegowych. Jacek Kasprzyk przywitał graczy: – Bardzo się cieszę, że znowu jesteśmy razem. Dla mnie osobiście to już dwudzieste mistrzostwa Polski oldboyów i fajnie, że mogę być częścią tej wspaniałej imprezy. Życzę nam dobrej za-
bawy, oby nie przytrafiały się żadne kontuzje i obyśmy jak najwięcej wygrywali. XXIII ORLEN Mistrzostwa Polski Oldboyów w Piłce Siatkowej im. Wojciecha Zielińskiego weszły już na stałe do siatkarskiego kalendarza w naszym kraju. Z roku na rok stają się coraz popularniejsze. – W zeszłym roku turniej zebrał pochwały za doskonałą organizację i wyjątkowy klimat, jaki panował w Kędzierzynie-Koźlu, dlatego bardzo cieszę się, że znowu graliśmy w tym wspaniałym miejscu – podsumował Artur Popko, prezes zarządu Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej SA. – Mistrzostwa Polski oldboyów to dla mnie
szczególnie ważna impreza, która integruje środowisko siatkarskie i pozwala wrócić wspomnieniami do lat młodości czy sportowych sukcesów. W trakcie trzech dni rywalizacji nie zabrakło także czasu na odpoczynek i integrację: – To dla mnie bardzo ważna i miła impreza, dlatego tak często biorę w niej udział – mówił Leszek Dejewski, na co dzień asystent trenera w Jastrzębskim Węglu. – Siatkówka to moje życie, dlatego do dziś lubię nie tylko jej uczyć, lecz także trochę pograć i poczuć choć odrobinę adrenaliny, jaką odczuwaliśmy, gdy graliśmy jeszcze zawodowo.
MEDALIŚCI ORLEN XXIII MISTRZOSTW POLSKI OLDBOYÓW W PIŁCE SIATKOWEJ IM. WOJCIECHA ZIELIŃSKIEGO Powyżej 35 lat (rocznik 1983 i starsi) – 4 drużyny 1. Leśna Perła Damons Rybnik 2. Volley Club Warszawa 3. Alu-Project Legnica
Powyżej 55 lat (rocznik 1963 i starsi) – 9 drużyn 1. Tip-Topol Pobiedziska 2. Asprod Goleniów-Szczecin 3. Old Stars Nałęczów
Powyżej 40 lat (rocznik 1978 i starsi) – 10 drużyn 1. Espadon Szczecin 2. Mostostal Kędzierzyn-Koźle 3. PyrysBud Ostrołęka
Powyżej 60 lat (rocznik 1958 i starsi) – 10 drużyn 1. MCKiS Oldboye Jaworzno 2. Professional Warszawa 3. PH Progress Września
Powyżej 45 lat (rocznik 1973 i starsi) – 6 drużyn 1. Kaman Volley 2. Rest Rzeszów 3. Mieszko Połczyn-Zdrój Powyżej 50 lat (rocznik 1968 i starsi) – 13 drużyn 1. JSW Jastrzębie Borynia 2. Kaman Volley 3. XXL Warszawa
70
NAGRODY INDYWIDUALNE ORLEN XXIII MISTRZOSTW POLSKI OLDBOYÓW Kategoria 35+ MVP: Arkadiusz Terlecki (Leśna Perła Damons Rybnik) Najlepiej rozgrywający: Łukasz Lip (Leśna Perła Damons Rybnik) Najlepiej atakujący: Michał Skrzypiński (Leśna Perła Damons Rybnik)
Najlepiej blokujący: Arkadiusz Terlecki (Leśna Perła Damons Rybnik) Najlepiej przyjmujący: Łukasz Majęta (Leśna Perła Damons Rybnik) Najlepiej broniący: Marcin Kryś (Volley Club Warszawa) Najlepiej zagrywający: Marcin Kuchciński (Alu-Project Legnica) Kategoria 40+ MVP: Krzysztof Janczak (Espadon Szczecin) Najlepiej rozgrywający: Mariusz Dudkiewicz (Espadon Szczecin) Najlepiej atakujący: Sebastian Świderski (Mostostal Kędzierzyn-Koźle) Najlepiej blokujący: Jarosław Stancelewski (Mostostal Kędzierzyn-Koźle) Najlepiej przyjmujący: Wojciech Szczurowski (Espadon Szczecin) Najlepiej broniący: Paweł Kuciński (Espadon Szczecin)
KĘDZIERZYN-KOŹLE, 15–17.6.2018 Najlepiej zagrywający: Robert Wykowski (PyrysBud Ostrołęka) Kategoria 45+ MVP: Krzysztof Frączek (Rest Rzeszów) Najlepiej rozgrywający: Grzegorz Goryczka (Kaman Volley) Najlepiej atakujący: Jacek Sowa (Rest Rzeszów) Najlepiej blokujący: Arkadiusz Hadrowski (Kaman Volley) Najlepiej przyjmujący: Tomasz Paluch (Kaman Volley) Najlepiej broniący: Dariusz Popiwczak (Kaman Volley) Najlepiej zagrywający: Bartłomiej Działowski (Kaman Volley) Kategoria 50+ MVP: Leszek Dejewski (JSW Jastrzębie Borynia) Najlepiej rozgrywający: Mariusz Jerzyk (Kaman VOLLEY)
Najlepiej atakujący: Tomasz Sobolski (JSW Jastrzębie Borynia) Najlepiej blokujący: Jacek Pasiński (XXL Warszawa) Najlepiej przyjmujący: Dariusz Parkitny (XXL Warszawa) Najlepiej broniący: Jerzy Zwierko (JSW Jastrzębie Borynia) Najlepiej zagrywający: Robert Malicki (Kaman Volley) Kategoria 55+ MVP: Przemysław Augustyniak (Tip-Topol Pobiedziska) Najlepiej rozgrywający: Leszek Piętal (Asprod Goleniów-Szczecin) Najlepiej atakujący: Jacek Kuźmiński (Asprod Goleniów-Szczecin) Najlepiej blokujący: Krzysztof Jankowski (Tip-Topol Pobiedziska) Najlepiej przyjmujący: Ryszard Szczeciński ( Tip-Topol Pobiedziska)
Najlepiej broniący: Krzysztof Rzepka ( Tip-Topol Pobiedziska) Najlepiej zagrywający: Marek Kosowicz (Asprod Goleniów-Szczecin)\ Kategoria 60+ MVP: Paweł Sznicer (MCKiS Oldboye Jaworzno) Najlepiej rozgrywający: Piotr Czapla (MCKiS Oldboye Jaworzno) Najlepiej atakujący: Aleksander Czerwiński (Professional Warszawa) Najlepiej blokujący: Andrzej Patucha (MCKiS Oldboye Jaworzno) Najlepiej przyjmujący: Daniel Więcek (PH Progress Września) Najlepiej broniący: Tadeusz Gulbicki (Professional Warszawa) Najlepiej zagrywający: Witold Poinc (PH Progress Września)
71
PODSUMOWANIE SEZONU 2017-2018 KONKURS – WIRTUALNA LIGA
Wygraj Polską Ligę Siatkówki przyciągnęło
Z
akończyliśmy drugą edycję oficjalnego fantasy menedżera PlusLigi – Wygraj Polską Ligę Siatkówki. Kolejny raz kibice mieli mnóstwo frajdy i okazji, by rywalizować o miano najlepszego wirtualnego klubowego menedżera-prezesa. Podobnie jak pierwsza edycja, także i ta cieszyła się ogromnym zainteresowaniem kibiców, ale i samych siatkarzy czy też sztabów trenerskich w obu zawodowych ligach. W sumie stworzono prawie 30 tysięcy drużyn, a gracze rywalizowali także o nagrody finansowe. W poprzedniej edycji było to łącznie 5 tysięcy złotych, w obecnej potroiliśmy pulę i do zgarnięcia (za zwycięstwo w klasyfikacji końcowej, klasyfikacji kolejek itd.) było łącznie aż 15 tysięcy złotych! W drugiej edycji wprowadziliśmy też kilka modyfikacji. M.in. angielską wersję językową, powstały ligi prywatne „head-to-head”, zwiększyliśmy liczbę punktów za blok dla środkowego, daliśmy dodatkowe punkty dla libero; poza tym planujemy dwa duże okna transferowe (więcej transferów przed kolejką) – po 15. kolejce i po 30. kolejce oraz zmiany cen siatkarzy w trakcie gry. O tych wszystkich modyfikacjach i nowościach informowaliśmy na profilu FB menedżera: Wygraj Polską Ligę Siatkówki. Przy budowaniu kolejnego sezonu menedżera postanowiliśmy też użyć nazw historycznych marek, jakie funkcjonowały już pod egidą
SIATKARSKA LIGA INFO – nasz ChatBot PLPS S.A. jest pierwszą siatkarską organizacją na świecie, która wdrożyła system ChatBota dla swoich fanów. W ślad za PLPS, taki system wprowadziły PGE Skra Bełchatów i GKS Katowice. Siatkarska Liga Info – to ChatBot działający w środowisku komunikatora Messenger, wykorzystujący mechanizm Conversational commerce. Ciągle rosnąca liczba, dziś już prawie 3 tysięcy użytkowników, codziennie otrzymuje najświeższe ligowe informacje. W ciągu ostatniego sezonu kibice weszli w ponad 200 tysięcy interakcji z aplikacją. Aby otrzymywać najświeższe informacje ligowe, wystarczy zainstalować Siatkarską Ligę Info na Messengerze. Każdy kibic, otrzyma codziennie najświeższą porcję ligowych ciekawostek.
Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej S.A. Dla menedżera PlusLigi używaliśmy zatem marki PLS – czyli Polskiej Ligi Siatkówki, dla Ligi Siatkówki Kobiet – LSK – stąd funkcjonowały nazwy #wygrajpls i #wygrajlsk. Zasady zabawy są bardzo proste. Spośród wszystkich zawodników grających w PlusLidze „kupujemy” dwunastu – po trzech środkowych i przyjmujących, po dwóch atakujących, rozgrywających i libero. Żeby jednak nie było łatwo, wprowadzono ograniczenia – z jednego klubu ligowego może być co najwyżej dwóch siatkarzy, a na zakup graczy mamy jedynie 27 milionów wirtualnych złotych. Następnie z naszej dwunastki musimy wyselekcjonować podstawową siódemkę – dwóch środkowych, dwóch przyjmujących, rozgrywający, atakujący i libero. Jednego z nich mianujemy kapitanem (punktuje podwójnie), a jednego wicekapitanem (punktuje podwójnie w przypadku, gdy nie zagra kapitan). Podstawowa siódemka od 1. kolejki PlusLigi zaczyna zbierać dla nas punkty. Ostatecznie to menedżer Jacek Górczyński z Gdańska wygrał drugą edycję naszego konkursu. – Bardzo cieszę się z wygranej – mówi triumfator. – Walka o zwycięstwo w zabawie była równie ekscytująca, co mecze finałowe PlusLigi. Korzystając z okazji, chcę podziękować mojemu przyjacielowi Łukaszowi Bugajowi, bez którego cennych rad nie byłoby tego sukcesu – dodaje.
miłośników dobrej zabawy
LICZBY WYGRAJ PLS
55 tys. 5 mln 29 506 535
liczba użytkowników
liczba odsłon
liczba drużyn
liczba lig prywatnych
NAJLEPIEJ PUNKTUJĄCY GRACZ PLUSLIGI W WYGRAJ POLSKĄ LIGĘ SIATKÓWKI JAN HADRAVA Indykpol AZS Olsztyn Punkty: 1012 Cena: 4 mln zł Popularność: 22 % Punkty w poprzedniej edycji: 626 Wzrost: 199 cm Waga: 99 kg W trakcie sezonu walki w Wygraj PLS mieliśmy wiele ciekawych starć, jak choćby to: w cieniu rywalizacji o zwycięstwo w II edycji konkursu toczył się pojedynek pomiędzy magistrem Błażejem a studentką Natalią. – Natalia to moja dziewczyna. Kibicuje Skrze Bełchatów, ale to nie przeszkadza nam wspólnie chodzić na mecze Łuczniczki czy Pałacu. W poprzedniej edycji menedżera to ona była wyżej w klasyfikacji generalnej, w obecnej to ja wygrywam – opowiada Błażej Gołębiewski z Bydgoszczy, menedżer zespołu... Natalia Pokonana. – Mocno się zaangażowałem w zabawę. Wiadomo czemu, skoro przegrany w pojedynku Natalia Pokonana – Błażej Pokonany funduje nagrodę...
NAJLEPSI GRACZE NASZEGO KONKURSU 1. Jacek Górczyński (Lechia Gdańsk) 2. Aleksander Mamełka (Starzy Plażowicze) 3. Maciej Małańczuk (PGE Niepobite Gary) 4. Mirosław Baprawski (Klebark W1) 5. Waldemar Bodych (Hegemon Bełchatów) 6. Maciej Sancewicz (Sanczez Wola) 7. Adrian Komorowski (Mazowsze)
72
KLASYFIKACJA GENERALNA KONKURSU WYGRAJ POLSKĄ LIGĘ SIATKÓWKI Miejsce Drużyna Suma punktów 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20.
Lechia Gdańsk Starzy Plażowicze PGE Niepobite Gary Klebark W1 Hegemon Bełchatów Sanczez Wola Mazowsze Mocna Szóstka Dzikie Wodorosty Spartiaci Poruty Boruty 1 Hegemon3 Bełchatów Złota6 Mocarne Indyki Sovija A może ta Caracale CWA Wisłokpany Chillout I love Volleyball
Pkt w najlepszej kolejce
Pkt w ostatniej kolejce
7480 551 7461 563 7449 533 7444 506 7437 513 7434 544 7420 534 7417 484 7415 517 7407 510 7399 545 7399 417 7393 533 7389 540 7388 493 7372 563 7372 547 7365 537 7357 530 7356 486
343 340 355 338 356 353 338 338 364 367 333 340 335 355 347 280 335 355 344 338
73