Rycerz Niepokalanej 10/2016

Page 1

ISSN 0208-8878

WWW.RYCERZNIEPOKALANEJ.PL

PAŹDZIERNIK 2016 • NR 10 (725)

xxx

s. 4

xxx

s. 10

O MARYJO BEZ GRZECHU POCZĘTA, MÓDL SIĘ ZA NAMI, KTÓRZY SIĘ DO CIEBIE UCIEKAMY


JUBILEUSZ MIŁOSIERDZIA Posłuchajmy słów Jezusa skierowanych do Zacheusza, które zdają się być wypowiedziane właśnie do nas dzisiaj: „Zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu”. Otwórz mi drzwi swojego serca. Jezus kieruje dziś do ciebie to samo zaproszenie: „Dziś muszę się zatrzymać w twoim domu”. Moglibyśmy powiedzieć, że Światowy Dzień Młodzieży rozpoczyna się dziś i trwać będzie jutro, w domu, bo od teraz to tam Jezus chce ciebie spotykać. Pan nie chce zostać tylko w tym pięknym mieście albo w miłych wspomnieniach, ale chce przyjść do twego domu, być obecnym w twoim codziennym życiu: w nauce, studiach i pierwszych latach pracy, przyjaźniach i uczuciach, planach i marzeniach. Jakże się to Jemu podoba, aby to wszystko było Mu zaniesione w modlitwie! Jakże bardzo ufa, że pośród wszystkich codziennych kontaktów i czatów na pierwszym miejscu będzie złota nić modlitwy! Jakże bardzo pragnie, aby Jego Słowo przemawiało do każdego twego dnia, aby Jego Ewangelia stała się twoją i była twoim „nawigatorem” na drogach życia. Jezus, prosząc, by mógł przyjść do twego domu, jak to uczynił w przypadku Zacheusza, wzywa ciebie po imieniu. Jezus każdego z nas woła po imieniu. Twoje imię jest Mu drogie. Imię Zacheusza w języku owego czasu przywołało pamięć Boga. Papież Franciszek

KALENDARZ JUBILEUSZOWY PAŹDZIERNIK 2016 2 października Jubileuszowy Różaniec święty – klasztor w Einsiedeln (Szwajcaria) 7-9 października Rzym: Jubileusz Maryjny – bazylika Matki Bożej Większej 14-16 października Niepokalanów: Zjazd Asystentów, Prezesów i Animatorów MI Na okładce: Królowo Różańca świętego – módl się za nami. Kadr z filmu Maria z Nazaretu (2012), www.maryfilm.com

ISSN 0208-8878 Rok założenia 1922 Nr 10 (725) 2016 Za pozwoleniem Kurii Metropolitalnej Warszawskiej z dnia 18 VIII 2016 r. nr 2364/D/2016

Redaktor naczelny: O. Piotr Maria Lenart OFMConv Redaguje zespół ojców franciszkanów Redakcja: Niepokalanów, 96-515 Teresin tel. +48 46 864 23 52 redakcja@rycerzniepokalanej.pl www.rycerzniepokalanej.pl facebook.com/rycerzniepokalanej Redakcja nie zwraca nie zamówionych materiałów i zastrzega sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów bez uprzedniego powiadomienia autora


W numerze: Za prenumeratę „Rycerza Niepokalanej” przyjmujemy dobrowolne ofiary, podobnie jak to czynił św. Maksymilian Maria Kolbe. Czytelnicy, których nie stać na opłacenie prenumeraty, a pragną otrzymywać „Rycerza Niepokalanej”, powinni powiadomić nas o tym listownie pod koniec każdego roku.

4 Maryja i muzułmanie Mariusz Maciak 6 Matka Świętej Nadziei O. Ignacy Kosmana OFMConv 9 Maryjna modlitwa... (2) O. Tomasz Szymczak OFMConv 11 Tysiącletni Różaniec Dominik Jednorowski

Tel. 46 864 22 08 lub 46 864 22 22 (Polska) +48 46 864 21 38 (zagranica) Dla orientacji podajemy przybliżone roczne koszty wydruku i wysyłki „Rycerza Niepokalanej”: • Polska: 44,00 zł • Zagranica: Europa: około 35 EUR Ameryka, Afryka i Azja: około 50 USD Australia: około 50 AUD Konto: Wydawnictwo Ojców Franciszkanów Niepokalanów 96-515 Teresin PKO BP 12 1020 1185 0000 4102 0012 3877 IBAN EUR: PL 23 1020 1185 0000 4202 0177 5055 IBAN USD: PL 30 1020 1185 0000 4902 0177 5071 IBAN GBP: PL 12 1020 1185 0000 4702 0185 9495 IBAN CAD: PL 52 1020 1185 0000 4602 0185 9503 SWIFT (BIC): BPKOPLPW

14 Niezwykła zdolność przebaczania O. Raffaele Di Muro OFMConv 16 Pomnażany talent O. Stanisław Celestyn Napiórkowski OFMConv 18 Czas głoszenia Ewangelii 20 Podziękowania

Opłaty za prenumeratę mogą być dokonywane czekami bankowymi (na: Wydawnictwo Ojców Franciszkanów Niepokalanów), honorowanymi w obrocie międzynarodowym. Osoby, które nie posiadają konta bankowego, mogą przesyłać ofiary przekazami pocztowymi Postal Money Order. Zamawiając prenumeratę listownie, należy podać dane prenumeratora (imię, nazwisko, dokładny adres).

wczoraj i dziś


Maryja i muzułmanie Mariusz Maciak

Islam nie kojarzy się dobrze, głównie z dwóch powodów: istnienia wśród muzułmanów terroryzmu (dżihadyzmu) oraz prześladowań chrześcijan. Raz po raz słyszymy w doniesieniach medialnych o zamachach i wybuchach na Bliskim Wschodzie, w Afryce Północnej czy Pakistanie, a nawet w Europie. Dżihadyści stanowią kilka procent muzułmańskiej populacji i są śmiertelnym zagrożeniem nie tylko dla Europejczyków i chrześcijan, ale przede wszystkim dla szyitów (to jeden z odłamów islamu), jazydów i wszystkich muzułmanów, których oni uważają za zdrajców. Na celowniku dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego są – oprócz wyznawców Chrystusa i jazydów – inni muzułmanie: szyici z Iraku i Syrii, a także muzułmańscy Kurdowie walczący z Państwem Islamskim na pierwszej linii. Dżihadystów boją się wszyscy: i chrześcijanie, i zwykli muzułmanie, choć można pośród tych ostatnich znaleźć także ich sympatyków. Terroryzm muzułmański to nie cały islam, ale jeden z jego fundamentalistycznych odłamów, który interpretuje świętą księgę islamu, czyli Koran w sposób agresywny i skrajny, wojując ze wszystkimi, którzy się z nim nie zgadzają, zarówno wśród uczniów Chrystusa, jak i Mahometa. Takiego zdania jest papież Franciszek, który w adhortacji apostolskiej Evangelii gaudium napisał, że „prawdziwy islam i poprawna interpretacja Koranu sprzeciwiają się wszelkiej przemocy”. Natomiast w wywiadzie z dziennikarzami, podczas podróży samolotem ze Światowych Dni Młodzieży z Krakowa do Rzymu, Ojciec Święty wypowiedział znamienne słowa: „Nie sądzę, aby właściwe było identyfikowanie islamu z przemocą. To nie jest w porządku i to nie jest prawda”.

Podobnego zdania był św. Jan Paweł II. O przyjaźń i pokój między chrześcijanami i muzułmanami zabiegał również papież Benedykt XVI. Są jednak i tacy, którzy myślą inaczej niż ostatni papieże i uważają, że islam jest źródłem muzułmańskiego ekstremizmu... Tak czy owak Kościół katolicki od Soboru Watykańskiego II w swoim oficjalnym nauczaniu zachęca wszystkich wiernych do pozytywnego spojrzenia na islam i szukania zbliżenia z muzułmanami, zabiegając o wzajemne zrozumienie, szacunek, przyjazne współżycie i współpracę: „Kościół spogląda z szacunkiem również na mahometan, oddających cześć jedynemu Bogu, żywemu i samoistnemu, miłosiernemu i wszechmoc-

4 Rycerz Niepokalanej | październik 2016 | Droga Maryjna


nemu, Stwórcy nieba i ziemi, Temu, który przemówił do ludzi; Jego nawet zakrytym postanowieniom całym sercem usiłują się podporządkować, tak jak podporządkował się Bogu Abraham, do którego wiara islamu chętnie nawiązuje... Jeżeli więc w ciągu wieków wiele powstawało sporów i wrogości między chrześcijanami i mahometanami, święty Sobór wzywa wszystkich, aby wymazując z pamięci przeszłość, szczerze pracowali nad zrozumieniem wzajemnym i w interesie całej ludzkości wspólnie strzegli i rozwijali sprawiedliwość społeczną, dobra moralne oraz pokój i wolność”. Zadanie, przed jakim stawia nas Kościół, jest trudne, ale z perspektywy miłości chrześcijańskiej konieczne. Chrystus pragnie, abyśmy kochali nie tylko przyjaciół, swoich bliskich krewnych, sąsiadów, ale także „obcych” i wrogów. Czyż nie do tego wzywa Ewangelia „żołnierzy Chrystusa” (2 Tm 2,3) i rycerzy Niepokalanej? Zwykli muzułmanie – w przeciwieństwie do dżihadystów – z całą pewnością nie są naszymi nieprzyjaciółmi. Papież Franciszek nazywa ich braćmi, Benedykt XVI – przyjaciółmi. Łączy nas wiele: wiara w jedynego Boga Stwórcę świata, aniołów, proroków, sąd ostateczny, niebo i piekło. Muzułmanie wierzą, że Bóg od samego początku posyłał do ludzi swoich proroków z bożym przesłaniem, poczynając od Adama i Noego, poprzez Abrahama i Mojżesza, a kończąc na Janie Chrzcicielu, Jezusie, synu Maryi i Mahomecie. Islam zobowiązuje swoich wiernych do pięciokrotnej modlitwy w ciągu dnia, jałmużny, postu w miesiącu ramadan oraz pielgrzymki przynajmniej raz w życiu do świątyni w Mekce. Kościół katolicki pozytywnie spogląda na te pobożne praktyki i niektóre elementy wiary: „Jezusowi, którego nie uznają wprawdzie za Boga, oddają cześć jako prorokowi i czczą dziewiczą Jego

Matkę Maryję, a nieraz pobożnie Ją nawet wzywają. Ponadto oczekują dnia sądu, w którym Bóg będzie wymierzał sprawiedliwość wszystkim ludziom wskrzeszonym z martwych. Z tego powodu cenią życie moralne i oddają Bogu cześć głównie przez modlitwę, jałmużny i post”. Mimo tych podobieństw chrześcijan i muzułmanów dzieli spór o Chrystusa: dla nich Jezus Chrystus jest Bożym Wysłannikiem, dla uczniów Jezusa – Kimś znacznie większym: Synem Bożym i Zbawicielem świata. Jednakże Maryja otaczana jest wielką czcią jako Matka wielkiego proroka, kobieta szczególnie przez Boga wybrana, wywyższona, pokorna, święta i czysta. Stając się Matką Jezusa, nie przestała być nieskalaną dziewicą. Jeden z rozdziałów Koranu zatytułowany jest Marjam (czyli Maryja) i zawiera przekazy dotyczące życia Maryi – Matki Jezusa, a także Zachariasza – ojca Jana Chrzciciela. Według Koranu Zachariasz był przez pewien czas opiekunem malutkiej Maryi, która oddana w dzieciństwie pod Bożą opiekę „przed szatanem przeklętym”, trwała w odosobnieniu na modlitwie, szukając nieustannie schronienia u Miłosiernego, a Bóg sam się o Nią troszczył i w sposób cudowny zaopatrywał. Koran przedstawia też scenę zwiastowania: „O Mario! Zaprawdę, Bóg wybrał ciebie i uczynił cię czystą, i wybrał ciebie ponad kobietami światów. O Mario! Poddaj się pokornie twemu Panu, wybijaj pokłony i skłaniaj się wraz z tymi, którzy się skłaniają!... O Mario! Bóg zwiastuje ci radosną wieść o Słowie pochodzącym od Niego, którego imię Mesjasz, Jezus, syn Marii”. Nie dziwi zatem, że wielu muzułmanów pielgrzymuje do chrześcijańskich sanktuariów maryjnych, prosząc o Jej wstawiennictwo. W Libanie chrześcijanie i muzułmanie 25 marca od kilku lat wspólnie obchodzą uroczystość Zwiastowania NMP.

Droga Maryjna | październik 2016 | Rycerz Niepokalanej 5


Kiedy odwiedziłem w Iranie mauzoleum ajatollaha Chomeiniego, zauważyłem w islamskim sklepie z dewocjonaliami medaliki z wizerunkiem Maryi obok innych świętych przedmiotów związanych z wiarą muzułmańską. Również papież Franciszek, pytany o islam, przywołał we wspomnianym wywiadzie udzielonym w samolocie z Krakowa podobne przykłady z muzułmanami: „Nuncjusz papieski w jednym z afrykańskich krajów mówił mi, że w stolicy, gdzie przebywa, mnóstwo ludzi chce uczestniczyć w obchodach Roku Miłosierdzia. Niektórzy zmierzają do konfesjonału – katolicy. Inni – do ławek, aby się pomodlić. Ale większość idzie dalej, aby modlić się przy ołtarzu Naszej Pani. Ci ludzie są muzułmanami, którzy chcą uczestniczyć w obchodach Roku Miłosierdzia. Oni są braćmi...”. Islamscy fundamentaliści krytykują muzułmańską pobożność maryjną, ale tradycyjni pobożni muzułmanie w wielu krajach nie mają z czcią Maryi problemu.

Takie postawy nie mogą nie cieszyć katolików, a zwłaszcza członków Rycerstwa Niepokalanej. Św. Maksymilian i jego naśladowcy pragną bowiem zdobyć cały świat dla Chrystusa przez Niepokalaną – w tym także muzułmanów. Maksymalizm Ojca Maksymiliana powinien pobudzać nas do wielkiego zaangażowania względem wyznawców islamu poprzez modlitwę i oddanie ich Maryi oraz ewangeliczną miłość. „Dobrym przykładem i dobrocią, wielką słodyczą i dobrocią jako odblaskiem dobroci Niepokalanej walczyć trzeba” – pisał Ojciec Maksymilian. A zatem miłość do muzułmanów, a nie niechęć czy wrogość. Jako rycerze Niepokalanej i jej narzędzia polecajmy naszych braci muzułmanów potężnemu wstawiennictwu Maryi, prosząc Ją o przezwyciężenie barier między nami, głębsze poznanie Jezusa oraz pokój na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. Niech Królowa Pokoju, która jest jednocześnie Córą Syjońską, Matką Kościoła i Świętą Niewiastą Koranu, wstawia się za nami! ■

Matka Świętej Nadziei O. Ignacy Kosmana OFMConv

„Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze”. Maryja nie taką nadzieję miała, gdy zwróciła się do Syna: „Synu, wina nie mają”. Maryja miała nadzieję na o wiele lepsze „wino”. Taki był początek znaków Jezusa oraz nadziei Maryi, w których objawiła się chwała Boża. I uwierzyli wszyscy biesiadnicy. Swego czasu kard. Józef Ratzinger zadał − jak na kapłana − prowokujące pytanie: „Czy życie ma sens? Czy jest jakaś nadzieja na przyszłość? Skoro homo sapiens nie potrafi życia ani przedłużyć, ani poszerzyć, to jaki jest jego sens na ziemi?... Trudno wyobrazić sobie życie ludzkie bez nadziei. Byłoby ono wtedy stanem wegetatywnym,

powolnym umieraniem. Dlatego nawet wbrew nadziei – warto mieć nadzieję. Warto wierzyć w życie. Kto niczego nie oczekuje, ten kostnieje. Dopiero nadzieja daje człowiekowi siłę do przetrwania, do życia”. Nadzieja. Co to takiego? Można ją przyrównać do mądrości – mądrości Bożej, którą Księga Syracha przyrównuje do wy-

6 Rycerz Niepokalanej | październik 2016 | Droga Maryjna


niosłej palmy i pięknej róży, wspaniałej oliwki wyrosłej jak platan; do dębu (terebintu), który swoje gałęzie rozkłada nad tymi, którzy się podeń schronią. Pełna nadziei mądrość obficie napełnia rozumem, nie dopuszcza do serca zwątpienia ni rozpaczy, jej myśl „pełniejsza jest niż morze, a rada głębsza niż Wielka Otchłań”. Taka jest właśnie nadzieja, siostra mądrości. Z maleńkiej odnogi nawadniającej ogród życia staje się rzeką, a z rzeki morzem. Morzem wieczności. Taką nadzieję miała Maryja w Kanie Galilejskiej. Dlatego uprzedzając działanie Jezusa, powiedziała weselnikom − nam wszystkim: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Przyrównania do krzewu winnego i rozłożystego dębu wskazują na Jej funkcję opiekuńczą, ochronną oraz na Jej owoc: owoc „sławy i bogactwa”, którym jest Jezus Chrystus i Ewangelia − Księga Życia. Toteż woła do nas: „Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy mnie pragniecie, nasyćcie się moimi owocami. Pamięć o mnie jest słodsza nad miód, a posiadanie mnie − nad plaster miodu”. Słodka jest bowiem nadzieja tych, którzy jak Maryja pokładają ją w Panu swoim. Są takie ikony Matki Bożej, na których Jezus wskazuje ręką na Maryję. Mówi przez to, że możemy Jej bezgranicznie zaufać − tak jak On. Maryja − Matka Świętej Nadziei. Tą nadzieją jest nie kto inny, jak sam Bóg − nasz Zbawca Jezus Chrystus. Zanim poganie spotkali Nauczyciela z Nazaretu, byli jakby „nie mający nadziei ani Boga na tym świecie”. Owszem, mieli swoich bogów, ale ci okazali się nieskuteczni i wątpliwi. Z mitów nie płynęła żadna nadzieja. Dlatego byli smutni. Po spotkaniu z Chrystusem ich życie nabrało blasku, ukazało im optymistyczną perspektywę, dlatego nie mogli już „smucić się, jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei”. Najświętsza Maryja Panna jest Matką naszej nadziei, Orędowniczką i Przewodniczką, drogą wiodącą do Chrystusa − spełnionej nadziei ludzkości. Można powiedzieć, że Maryja jest „uosobioną” mądrością Boga i „wcieleniem” naszej nadziei, wszak Wniebowzięta objawia nam prawdę o nadziei, która zawieść nie może. Wierzący także noszą w sobie − w swoim duchowym łonie − ową nadzieję, jak Maryja.

Maryja jest pewną nadzieją. Nie taką jak nasze, płonne nadzieje. Błogosławiona, która uwierzyła, która wbrew nadziei miała nadzieję, że spełnią się słowa powiedziane Jej przez anioła. I Słowo stało się ciałem. Co to znaczy mieć nadzieję? To znaczy: codziennie budzić się z letargu, czuć witalność w swoich członkach, umyśle i sercu. Znaczy to również − mieć skruchę i pokorę, jaskółki pocieszenia, które wołają: „Raduj się, Maryja!”. Niech mi się stanie owo wołanie bogatym zaczynem nadziei i pewnym drogowskazem na drodze ku horyzontom, których dotąd oko ludzkie nie widziało, a umysł człowieczy nie był w stanie ich sobie wyobrazić. Taką nadzieję uprasza nam Maryja, każdego wieczora przed zaśnięciem, każdego poranka po obudzeniu. Jest ona haustem świeżego powietrza, życiodajnego oddechu, bły-

Droga Maryjna | październik 2016 | Rycerz Niepokalanej 7


sku światła. Bez nich czekają nas bezsenne i mroczne noce, nerwowe i trudne dni. Nadzieja chroni przed szarością życia − jest kolorowa; chroni przed konformizmem − wychodzi naprzeciw przyszłości. Nadzieja to marsz ku egzystencji, marsz pełen optymizmu − nie dreptanie w miejscu, wokół rzeczy znikomych, przemijalnych. Nadzieja to dynamiczna kariera, która nie pozwala rozminąć się z życiem. „Nadzieja to nic innego jak chrześcijański optymizm” (kard. R. Sarah). Fundamentem takiej nadziei jest wiara, która stanowi o nowym, boskim wymiarze człowieka. Św. Paweł tak pisał do Rzymian: „Dostąpiwszy więc usprawiedliwienia dzięki wierze, zachowajmy pokój z Bogiem... Ucisk wyrabia wytrwałość, a wytrwałość wypróbowaną cnotę, wypróbowana zaś cnota − nadzieję. A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany”. Chrześcijanie zatem „muszą pozostawać radosnymi optymistami; chodzi jednak o uczucie rodzące się z wiary w moc Boga, który nigdy nie przegrywa walki o to, by człowiek zaznał pokoju i chwały w Jego bliskości” (kard. R. Sarah). Jeśli więc nasza wiara i nadzieja umocowane są w Bogu, niczego nie musimy się lękać. Nadzieja wyróżnia chrześcijan, daje optymizm życia. Wiemy, że życie nie kończy się pustką. Ewangelia nie tylko informuje nas o tym, ale również sprawia, że z tego powodu jesteśmy optymistami. Nie jest więc jedynie przekazem treści, ale przesłaniem, które zmienia jakość naszego życia. „Mroczne wrota czasu, przeszłości zostały otwarte na oścież. Kto ma nadzieję, żyje inaczej; zostało mu dane nowe życie” (kard. R. Sarah). Taką nadzieję miała Matka Świętej Nadziei.

Maryja otwiera nas na Boże możliwości − na nadzieję ich spełnienia. W naszych codziennych zmaganiach Najświętsza Dziewica jest pewnym jej drogowskazem − drogowskazem kierującym nas ku pełni życia. Mocna jest nasza nadzieja, bo − maryjna. Nadzieja jest zaletą „człowieka pielgrzyma, który zna wprawdzie Boga i wieczne powołanie przez wiarę, ale jeszcze nie dostąpił wizji uszczęśliwiającej” (św. Jan Paweł II). Nadzieja pozwala na swoistą − duchową, mistyczną − antycypację owej wizji. Nadzieja jest synonimem życia i przeciwieństwem śmierci. Nadzieja nigdy nie umiera. Jest zatem nieodzowna, żeby żyć; jest jak plaster miodu na skołatane ludzkie serce. Maryja jest tym „plastrem” − Matką takiej właśnie nadziei. Świętej Nadziei. Przeciwieństwem nadziei jest beznadzieja. Chorowali na nią uczniowie idący do Emaus. „A myśmy się spodziewali...”. W beznadziejnej sytuacji znalazł się gospodarz wesela. Zabrakło wina. Zabrakło nadziei. I uczniowie, i biesiadnicy zapomnieli, że bywa, iż „Bóg przeprowadza nas przez śmierć, przez ruinę, braki wszystkich naszych nadziei, przez ruinę wszystkich naszych pomysłów, słabych wyobrażeń do jeszcze lepszych rozwiązań. Bóg czasem przeprowadza nas przez całkowitą wewnętrzną rozpacz, całkowitą pustkę wewnątrz. I nagle na gruzach naszych ludzkich nadziei budzi się nowa nadzieja Boga, który wszystko stwarza inaczej i wszystko inaczej ukazuje” (Jan Twardowski). Maryja uczy nas prawdziwej nadziei i pokazuje, jak mieć nadzieję nadprzyrodzoną. W istocie wskazuje na niebo – spełnienie Bożego porządku rzeczy; porządku wiecznego, nie przemijalnego, okolicznościowego, przygodnego − lecz trwającego bez końca szczęścia. Życie nasze bowiem nie kończy się, lecz zmienia, jak owa woda w Kanie Galilejskie − na wino. ■

8 Rycerz Niepokalanej | październik 2016 | Droga Maryjna


Maryjna modlitwa utkana z Biblii (2)

Zacznijcie, wargi nasze, chwalić Pannę świętą O. Tomasz Szymczak OFMConv

Dokąd skierujemy pierwsze kroki? Do Księgi Psalmów, do Psalmu 51. Ale zanim to uczynimy, warto sobie naszkicować budowę Godzinek i nieco się nad nią zastanowić. Godzinki przypominają swoją strukturą tę modlitwę Kościoła, którą nazywamy dzisiaj Liturgią Godzin. Liturgia Godzin, zwana popularnie brewiarzem, to modlitwa, do której zobowiązani są duchowni, zakonnicy, a którą coraz częściej modlą się także osoby świeckie. Liturgia Godzin ma długą historię, jej kształt zmieniał się na przestrzeni wieków, jej serce wypełnione jest jednak od wieków tym samym – Słowem Bożym. To przede wszystkim modlitwa psalmami i pieśniami, przeplatana czytaniami zaczerpniętymi z różnych ksiąg Pisma Świętego. Do tego dochodzą hymny, a także teksty świętych i Ojców Kościoła. Z tego jest utkana Liturgia Godzin: ze słowa, które Bóg skierował do nas, i ze słów, którymi Kościół zwraca się do Boga. W obrębie Kościoła katolickiego istnieją różne rodzaje Liturgii Godzin – inaczej modlą się brewiarzem mnisi, inaczej zakonnicy. Różnica w budowie Liturgii Godzin zachodzi również między poszczególnymi obrządkami. Główna zasada jest jednak ta sama

G. Tiepoloi, Niepokalana (1767-1769)

Spójrzmy na tekst Godzinek jak na przewodnik po Biblii, albo lepiej: drogowskaz do Biblii. Godzinki nie są co prawda podręcznikiem do studiowania Pisma Świętego, ale na pewno można je potraktować jako zaproszenie do wycieczki w różne jego zakamarki. Podróże kształcą.

i niezmienna. Chodzi o to, żeby uświęcić modlitwą poszczególne pory dnia; żeby o Panu Bogu pamiętać i rano, i wieczorem, i w południe; żeby przypomnieć sobie, że On o nas pamięta, posłuchać Jego słów, uwielbić Go i przedstawić Mu prośby – za Kościół, za świat, za nas. Dlatego modlitwa Liturgii Godzin składa się z kilku części, odmawianych w określonych porach dnia. Godzinki naśladują swoją budową Liturgię Godzin. Profesor Maria Karpluk pisze, że Wiara i życie | październik 2016 | Rycerz Niepokalanej 9


już w średniowieczu znane były nabożeństwa do NMP o takiej właśnie, podobnej do brewiarza, strukturze: „Od średniowiecza istniały w obrębie Officium trojakie nabożeństwa ku czci NMP: 1. officium świąteczne, 2. zwykłe, tj. Officium B. V. Mariae in sabbato, oraz 3. Officium parvum B. V. Mariae, tj. nieco krótsza modlitwa brewiarzowa, składająca się z 31 psalmów i modlitw, która – podobnie jak brewiarz rzymski – podzielona była na 8 części – «godzin»... Officium parvum na cześć Matki Bożej znane było w X w., do jego rozszerzenia przyczynił się św. Piotr Damiani. Któreś z tych Godzin odprawiał – jak świadczy Kronika Galla – Bolesław Krzywousty w czasie pokuty za zabójstwo Zbigniewa”. Godzinki, które znamy i śpiewamy dzisiaj, pojawiają się na początku XVII w. Składają się z Jutrzni, Prymy, Tercji, Seksty, Nony, Nieszporów i Komplety. Poszczególne godziny składają się z początku, hymnu, wersetów, responsoriów. Natomiast pierwszy werset Godzinek to słowa: „Zacznijcie, wargi nasze, chwalić Pannę świętą, zacznijcie opowiadać cześć jej niepojętą”. Tym wersetem chcemy zająć się w dzisiejszym odcinku. Skąd się wzięły te słowa? Naśladują one pierwsze słowa Liturgii Godzin, a zatem werset: „Panie, otwórz wargi moje, a usta moje będą głosić Twoją chwałę”. A ten cytat skąd pochodzi? Zaczerpnięto go z Psalmu 51. To jeden z najbardziej znanych psalmów, znany jest pod łacińską nazwą miserere. W dzisiejszej Liturgii Godzin odmawiamy go w każdy piątek, jest pierwszym psalmem Jutrzni. Psalm 51 to psalm przede wszystkim pokutny. Jego pierwsze wersety przypominają o kruchości człowieka, o tym, że jest grzesznikiem: „Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej...”. Kilka pierwszych wersetów Psalmu 51 opisuje naszą kondycję, opowiada o grzechu.

Potem następuje pewnego rodzaju zwrot akcji – psalm zaczyna opowiadać o Bożym przebaczeniu, o tym, że Bóg daje nowe serce. Jeden z wersetów mówi o chwaleniu Boga. „Usta moje będą głosić Twoją chwałę”. Mamy tu do czynienia z figurą retoryczną zwaną metonimią. W tym przypadku konkretna część ciała oznacza całego człowieka. Powiedzieć: Usta moje będą głosić Twoją chwałę, to powiedzieć to samo, co: ja będę głosił Twoją chwałę. Owszem, przy pomocy ust, ale przecież nikt inny za mnie moimi ustami tego nie zrobi, to ja będę głosił Twoją chwałę. A dlaczego? Między innymi dlatego, że „sercem skruszonym nie gardzisz...”. Jak to wiąże się z początkiem Godzinek – z wezwaniem: „Zacznijcie, wargi nasze, chwalić Pannę świętą”? Otóż, kiedy zaczynam śpiewać te słowa, to mogę pamiętać o źródle, z którego są zaczerpnięte. Mogę pamiętać o Psalmie 51. I przypomnieć sobie, że jestem grzesznikiem, że nie trafiam do celu, że moje drogi są kręte i pogmatwane, że się buntuję. Że nie udaje mi się, że jestem za słaby. Ale mam prawo pamiętać również o tym, że Bóg jest miłosierny, że okazał mi swą dobroć. Bóg, bogaty w miłosierdzie, przekonał nas o swojej życzliwości w najbardziej niesamowity sposób wówczas, gdy przyszedł do nas i stał się jednym z nas. A potem dał się przybić do krzyża. Nie odpowiedział zemstą na zło. Po zmartwychwstaniu chciał przebywać i jeść nawet z tymi, którzy się go zaparli. A nie byłoby tej historii, gdyby Maryja nie zgodziła się na to, by być Jego mamą. Dlatego chcę i mogę Go chwalić. I nie chcę robić tego sam, ale razem z innymi, razem z braćmi i siostrami. Bo oni też obdarzają mnie miłosierdziem. Dlatego nie śpiewam: „zacznijcie, wargi moje”, ale: „zacznijcie, wargi nasze”. Zacznijmy, wspólnie. ■

10 Rycerz Niepokalanej | październik 2016 | Wiara i życie


Tysiącletni Różaniec Dominik Jednorowski

Trudno o nabożeństwo, które pojawia się od razu gotowe i jednolite. Każde kształtuje się powoli, najpierw się zarysowuje, później doskonali w praktyce. Nabożeństwo różańcowe formowało się aż przez pięć wieków. Od najdawniejszych czasów wierni z radością powtarzali znane z Ewangelii św. Łukasza pozdrowienie zaczynające się od Ave Maria („Zdrowaś Maryjo”), które obejmując tylko połowę dzisiejszego Pozdrowienia Anielskiego, jeszcze w XII w. kończyło się na słowach „błogosławionaś Ty między niewiastami”. Ta odmawiana nieskończoną ilość razy czterozdaniowa modlitwa stała się w średniowieczu ogromnie popularna. Opowiada się, że pierwszymi słowami, jakich nauczyła się bł. Benwenuta Bojani (1254-1292), członkini Trzeciego Zakonu św. Dominika, były właśnie słowa tej modlitwy. W XIII w. dodano resztę znanego nam tekstu, począwszy od „i błogosławiony owoc żywota Twojego Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża...” itd. Od tej pory zaczęto także liczyć „Zdrowaśki” w koronkach. Były to zazwyczaj proste, znaczone węzłami sznury. Jedna koronka obejmowała 150 Pozdrowień Anielskich, tj. tyle, ile jest Psalmów w Psałterzu. Do odmawiania tej modlitwy gorąco zachęcali kaznodzieje rycerzy krzyżowych. Niezliczoną ilość razy powtarza Pozdrowienie Anielskie także św. Dominik podczas sławnej bitwy z Albigensami pod Muret stoczonej w 1213 r. Gdy niedługo później pewien kronikarz opisywał to starcie, dodał do swojego tekstu łaciński wiersz, w którym nieznany poeta opowiada o wieńcach róż, które Święty „niestrudzenie

N. Grassi, Matka Boża Różańcowa z Dzieciątkiem Jezus (1682)

Któż nie zna Różańca, kto go z czcią i miłością nie odmawia? Nie każdemu są jednak znane jego dzieje i to, jak przez pokolenia dodawano do niego kolejne ogniwa...

Chcę, abyś wiedział, że w tej walce taranem pozostaje zawsze Psałterz Anielski, który jest kamieniem węgielnym Nowego Testamentu. Jeśli więc chcesz zdobyć te zatwardziałe dusze heretyków i pozyskać je dla Boga, głoś mój Psałterz

i z pokorą” zaplatał Najświętszej Maryi Pannie. O jakież inne róże mogło chodzić, jak nie o te różańcowe, najmilsze Jej sercu, przypominające najpiękniejsze i najważniejsze chwile Jej życia? I Jej to przemożnemu wstawiennictwu przypisano wtedy niezwykłe zwycięstwo wojsk katolickich nad po wielekroć silniejszym

Wiara i życie | październik 2016 | Rycerz Niepokalanej 11


nieprzyjacielem. Pochodząca z XV w. piękna legenda o Matce Bożej dającej św. Dominikowi Różaniec jako najskuteczniejszą broń przeciwko heretykom nie jest więc pozbawiona historycznych podstaw. Według niej Święty usłyszał wtedy: „Chcę, abyś wiedział, że w tej walce taranem pozostaje zawsze Psałterz Anielski, który jest kamieniem węgielnym Nowego Testamentu. Jeśli więc chcesz zdobyć te zatwardziałe dusze i pozyskać je dla Boga, głoś mój Psałterz”.

jąc przy tym rozmyślania nad tajemnicami wiary. Do ostatecznego ukształtowania się nabożeństwa różańcowego bardzo przyczyniły się swoimi pobożnymi praktykami klasztory dominikańskie działające w południowych Niemczech, Nadrenii i Szwajcarii. W XV w. dwaj dominikanie, Alain de Roche i Jakub Sprenger, podzielili Różaniec na trzy części i ustalili ich kolejność, zaś w wieku następnym Kościół tę formę usankcjonował i nakazał w ten właśnie sposób odmawiać.

RÓŻANIEC DOMINIKAŃSKI

ŻYCIE MARYI

Wypada podkreślić, że nieprzypadkowo mówi się we wspomnianym wierszu o pokorze, z jaką św. Dominik odmawiał owe „Zdrowaśki”. Jego autor był człowiekiem uczonym, władał łaciną, a w tamtych czasach ludzie wykształceni zwracali się do Boga raczej słowami Pisma Świętego albo Psalmów, natomiast Zdrowaś Maryjo uważano za modlitwę ludzi prostych i dzieci, tj. wiernych nieumiejących czytać. Fakt, że osoba tak mądra, jak słynny kaznodzieja św. Dominik, nie wstydziła się uciekać do tej modlitwy prostaczków, napełniał poetę niemałym zdziwieniem. W rymach swych zwraca więc uwagę na tę właśnie pokorę Świętego. Cytowane wyżej słowa Maryi skierowane do św. Dominika są symbolem i jakby streszczeniem zaszczytnej roli, jaka w rozwoju nabożeństwa różańcowego przypadła zakonowi dominikanów, temu, który Ona raczyła nazwać swoim: Ordo meus. Myśl św. Dominika i jego gorliwość w szerzeniu Ave Maria podjęli bowiem jego uczniowie. Jeden z nich, bł. Romeusz z Liwii, odmawiał Pozdrowienie Anielskie ponoć nawet tysiąc razy dziennie. W XIV i XV w. poczęli oni dzielić modlitwę na dziesiątki, pomiędzy którymi odmawiano Ojcze nasz, doda-

Wiek XVI miał zaznaczyć się jeszcze jednym ważnym wydarzeniem. 7 października 1571 r. wojska chrześcijańskie pokonały turecką potęgę w sławnej bitwie morskiej pod Lepanto. W jej trakcie papież-dominikanin św. Pius V trwał pogrążony w modlitwie, a wierni odmawiali Różaniec za Różańcem, błagając Najświętszą Maryję Pannę o wstawiennictwo. Nagle papież podniósł się z klęczek, podszedł do okna i proroczo ogłosił zwycięstwo. Później, wyrażając pełne wdzięczności uczucia całego chrześcijaństwa, ustanowi on na ten dzień święto Królowej Różańca Świętego. Nie pierwszy i nie ostatni raz Najświętsza Maryja Panna pokazała wtedy, jak miły Jej jest Różaniec. Cała Ewangelia i całe życie Maryi zamknięte są w Różańcu. Odmawiając go, idziemy razem z Nią od Zwiastowania przez Betlejem, świątynię jerozolimską, modlitwę w Ogrójcu i poniżenie w pretorium oraz niepojętą ofiarę Golgoty do nieskończonej chwały Zmartwychwstania i Wniebowstąpienia. A w końcu, jakby dla podkreślenia udziału Maryi w dziele Odkupienia, docieramy do Jej Wniebowzięcia i Ukoronowania, na które zasłużyła sobie całym swoim życiem. ■

12 Rycerz Niepokalanej | październik 2016 | Wiara i życie


JUBILEUSZ MI 1917 – 2017

PRZEWODNIK

Modlitwa o nawrócenie Żydów, masonów... W Niepokalanowie w dniach 14-16 października odbędzie się jesienny zjazd liderów Rycerstwa Niepokalanej. Natomiast w nocy z 16 na 17 października – pierwsze czuwanie modlitewne, podczas którego członkowie MI będą modlić się o nawrócenie nieprzyjaciół Kościoła świętego, a szczególnie masonów, Żydów i o uświęcenie wszystkich za wstawiennictwem Niepokalanej Wszechpośredniczki Łask.

RAMOWY PROGRAM CZUWANIA:

17.00 Nabożeństwo Różańcowe 18.00 Msza święta Akt oddania się Niepokalanej (czas na posiłek) 20.00 Czas świadectw 21.00 Apel Jasnogórski 22.00 Adoracja Najświętszego Sakramentu 4.30 Przygotowanie liturgiczne 5.00 Msza święta Uroczyste posłanie do ewangelizacji Osoby, które potrzebują noclegu, wyżywienia lub chcą przedłużyć pobyt, prosimy o wcześniejszy kontakt. tel. 46 864 23 52 • 604 720 845 e-mail: jubileusz@mi-polska.pl


NIEZWYKŁA ZDOLNOŚĆ PRZEBACZANIA O. Raffaele Di Muro OFMConv, asystent międzynarodowy MI

INTENCJA RYCERSTWA NIEPOKALANEJ. PAŹDZIERNIK Aby nasze miłosierdzie było na wzór miłosierdzia Niepokalanej Matki stojącej pod krzyżem. Niepokalana również doświadczyła rzeczywistości krzyża, jednocząc się z cierpieniami Syna w wyjątkowy sposób. Ona pokazuje nam, jak mamy przyjmować cierpienia i próby w naszym życiu. Św. Maksymilian stwierdza, że „wszędzie potrzeba krzyżów, bo i Niepokalana szła przez krzyże po tym świecie i sam Pan Jezus nie inną obrał drogę” (Pisma św. Maksymiliana, nr 541). Czas próby nie powinien prowadzić do rozpaczy, lecz do odnowienia zaufania Panu. On wraz z Matką swoją szedł drogą cierpienia. Jest gotowy pomagać i wzmacniać tych, którzy przeżywają ból i zmęczenie. Ta pewność wypełnia serce franciszkańskiego Męczennika. Ufając całkowicie miłości i pomocy Boga, jest w stanie przejść zwycięsko przez najbardziej uciążliwe okresy próby. Ten wymiar duchowości św. Maksymiliana okazuje się kluczowym podczas uwięzienia w obozie koncentracyjnym i męczeństwa. Jest również tematem przewodnim w praktyce rad ewangelicznych. Kto podąża za Panem i ewangelizuje, kto w Niepokalanej ma Matkę i punkt orientacyjny na drodze nawrócenia, nie może dać się zranić lękiem i niepokojem. Zaufanie do Boga i Matki Bożej rodzi w duszy wielką radość. Krzyż i miłość są ze sobą ściśle powiązane. Wynika to ze słów Świętego, który wyraża to w ten sposób: „Dzieci drogie, pamiętajmy, że miłość żyje, karmi się ofiarami. Dziękujmy Niepokalanej za wewnętrzny pokój, za uniesienia miłości, ale

nie zapominajmy, że to wszystko choć dobre, piękne, nie jest jednak istotą miłości i bez tego wszystkiego może być miłość, i to miłość doskonała. Szczyt jej to stan, w którym Pan Jezus mówi na krzyżu: «Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?». – Bez ofiary nie ma miłości” (Pisma św. Maksymiliana, nr 447a). Pokarmem miłości jest krzyż. Cierpliwość pozwala wierzącemu na postępowanie w doskonałości na własnej drodze nawrócenia i uświęcenia oraz w upodabnianiu się do Chrystusa, który ofiaruje swoje życie dla zbawienia człowieka. W takich chwilach Pan nie przestaje obdarowywać wierzącego, który ma szansę wzrastać na drodze zjednoczenia z Chrystusem i w praktyce cnót, które są coraz bardziej oczyszczane i autentyczne. Św. Maksymilian oświeca nas swoimi słowami: „Ale jak pokutować? Nie wszystkim zdrowie i obowiązki pozwalają na surowość pokuty, chociaż wszyscy przyznają, że krzyżykami zasłana jest ich droga życia. Przyjmowanie tych krzyżów w duchu pokuty, oto obszerne pole do praktykowania pokuty. Poza tym spełnienie obowiązków, spełnienie woli Bożej, w każdej chwili życia, i to spełnienie doskonałe i w uczynkach, i w słowach, i w myślach, wymaga wiele wyrzeczenia się tego, co by nam przyjemniejsze w danej chwili się zdawało; i oto najobfitsze źródło pokuty” (Pisma św. Maksymiliana, nr 1220). Niepokalana pomaga nam zrozumieć, że aby przyjąć krzyż na naszej drodze, trze-

14 Rycerz Niepokalanej | październik 2016 | Dziedzictwo kolbiańskie


Maryja pod krzyżem Syna. Kadr z filmu Pasja

Miłość żyje, karmi się ofiarami. Dziękujmy Niepokalanej za uniesienia miłości, ale nie zapominajmy, że to wszystko nie jest istotą miłości. Szczyt jej to stan, w którym Pan Jezus mówi na krzyżu: „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?”. Bez ofiary nie ma miłości.

ba pielęgnować głęboką komunię z Chrystusem Panem, taką samą, jaką Jej udało się osiągnąć, taką samą, która fascynowała Ojca Kolbego. Mówią o tym jego pisma i jego doświadczenie duchowe: „I wybiła godzina przyjścia Jej na ziemię. Zaistniała nieznana, ukryta w ubogiej izdebce palestyńskiego miasteczka. Nawet księgi święte niewiele o Niej mówią. Widzimy Ją w nich przy zwiastowaniu, kiedy to Matką Bożą się stała. Śledzimy Jej podróż do Betlejem i tam podziwiamy przyjście Bożego i człowieczego Jej Syna w ubożuchnej grocie. Potem znowu pełna obawy ucieczka do Egiptu. Ciężkie życie w obcej krainie i wreszcie powrót do Palestyny. Troskliwe odszukanie zgubionego Dziecięcia Jezusa w świąty-

ni, a potem widzimy Ją już u boku Syna na godach w Kanie Galilejskiej, gdzie wyprasza pierwszy cud na korzyść oblubieńców. Pan Jezus wyrusza nauczać, a Ona pozostaje w izdebce, troszcząc się o Jego losy. Pojmanie, męka i droga na Kalwarię. – Maryja zjawia się i towarzyszy Jezusowi na miejsce kaźni, i jest przy Nim w chwili zgonu, i tuli do piersi zimne ciało złożone z krzyża. Widzimy Ją potem jeszcze, gdy Duch Święty zstępuje na Apostołów, gdy pośród nich przebywa jak dobra Matka i wychowuje tych przyszłych Apostołów” (Pisma św. Maksymiliana, nr 1177). Ponadto, „zjednoczenie Jej miłości z Bogiem dochodzi aż do tego stopnia, że staje się Bożą Matką. Ojciec powierza Jej swego Syna, Syn zstępuje do Jej łona, a Duch Święty utwarza z Jej ciała przenajświętsze ciało Jezusowe” (Pisma św. Maksymiliana, nr 1186). DO REFLEKSJI

Rozważmy przykład Niepokalanej na Kalwarii. Ona jest zjednoczona z Synem i Jego planem zbawienia ludzkości – owocem nieskończonego miłosierdzia Bożego. Podobnie jak Jezus, Maryja akceptuje i przyjmuje ból i krzywdę. Nie odgraża się tym, którzy zabijają Chrystusa. Łączy się z Chrystusem w prośbie o wybaczenie i zrozumienie dla tych, którzy „nie wiedzą, co czynią”. Na Kalwarii Matka Boża ukazuje się nam jako bolejąca, ale także z niezwykłą zdolnością przebaczania, o którym Jezus tak często mówił. Zastanówmy się nad naszą zdolnością do okazywania miłosierdzia. Postarajmy się dostrzec, czego brakuje nam, aby uczynić ją bardziej doskonałą. Do tego samego doszedł, idąc za Maryją, św. Maksymilian Maria – do przebaczenia tym, którzy go nie rozumieli w codzienności życia zakonnego lub naśmiewali się z niego przez cały czas jego agonii. ■

Dziedzictwo kolbiańskie | październik 2016 | Rycerz Niepokalanej 15


Pomnażany talent O. Stanisław Celestyn Napiórkowski OFMConv

Myśl św. Maksymiliana zamiera? Panie Redaktorze, proszę ciszej! – by nie usłyszał o. Stanisław Stój, franciszkanin. On opublikował dwa tomy Bibliografia kolbiana. Naliczył tysiące publikacji rozsianych po całym świecie o naszym Świętym. A zamknął swoją kwerendę ze 20 lat temu. Dzisiaj trzeba by dołożyć kolejny tom samego zestawu bibliograficznego publikacji o naszym wielkim Bracie. Prawdopodobnie tylko Jan Paweł II spośród Polaków może pod tym względem równać się z Ojcem Kolbem. W Rzymie zakon zorganizował dwa międzynarodowe Kongresy Kolbiańskie, by odpowiedzieć na pytanie o aktualność św. Maksymiliana. Kongres 8-12 października 1984 r. o mariologii Ojca Kolbego. Pokongresowa publikacja La mariologia di S. Massimiliano M. Kolbe liczy „tylko” 769 stron. Podkreślono w niej zakorzenienie mariologii kolbiańskiej w tradycji franciszkańskiej, związek z duchowością i apostolstwem, a także w pewnym sensie otwarcie w kierunku Soboru. Kongres 24-27 września 2001 r. zaowocował publikacją: Massimiliano Kolbe nel suo tempo e oggi.

Fot. Archiwum Niepokalanowa

Myśl św. Maksymiliana – tętni życiem czy raczej zamiera?

Approccio interdisciplinare alla personalità e agli scritti, liczącą 703 strony. Ten drugi rzymski kongres kolbiański podkreślił coś bardzo aktualnego, mianowicie ideę inkulturacji. Sobór Watykański II – mówiąc o misjach – polecił misjonarzom uwzględniać specyfikę kultury, w którą sieją ziarno Ewangelii; nie usiłować burzyć wszystkiego, co zastali, by na gruzach tubylczej kultury siać Ewangelię, ale uszanować wszystko, co jest do pogodzenia z Ewangelią. Dzisiaj spostrzegamy, że Ojciec Maksymilian w Japonii taką właśnie metodę stosował daleko przed Soborem Watykańskim II. Zdumiewające. Spotykał się z bonzami japońskimi, siadał z nimi na podłodze i rozmawiał. O. Ernesto Piacentini, nawiązując do tego podczas rzymskiego kongresu, proponował, by uznać św. Maksymiliana patronem dialogu międzyreligijnego. Nadto kongres niepokalanowski 19-25 września 1994 r. traktował o znaczeniu duchowości kolbiańskiej dla nowej ewangelizacji. Podkreślano soborowe intuicje Ojca Kolbego: promocja laikatu w dziele apostolstwa, instytuty i zgromadzenia zakonne, bezprzemocowe przeciwstawianie się złu – analogicznie do Mahatmy Gandhiego i pastora Kinga.

16 Rycerz Niepokalanej | październik 2016 | Dziedzictwo kolbiańskie


Już wiemy o bogactwie kolbiańskich publikacji. Wskażmy jedną pozycję, najbardziej godną zauważenia. Gdybym musiał wytypować jedną książkę, wytypowałbym przynajmniej dwie. Za najlepszą teologiczną książkę o św. Maksymilianie uważam rozprawę habilitacyjną o. Grzegorza Bartosika, mojego ucznia i prowincjała, aktualnie kierownika Katedry Mariologii na UKSW. Tytuł książki: Mediatrix in Spiritu Mediatore. Podtytuł: Pośrednictwo Najświętszej Maryi Panny jako uczestnictwo w pośredniczącej funkcji Ducha Świętego w świetle teologii współczesnej (wyd. Niepokalanów 2006). Ponad pół tysiąca stron. Tę książkę koniecznie trzeba rzucić w świat w przekładach na kilka języków, jako że język polski to jak „chińszczyzna”, której Zachód nie jest łaskawy czytać. Ojciec Maksymilian nie mógł znać nauki Soboru Watykańskiego II. Żył przecież daleko przed Soborem. My żyjemy po Soborze. To spora różnica. Po Soborze trzeba uwzględniać Sobór. Mając to na uwadze, o. Grzegorz Bartosik napisał rozprawę habilitacyjną o pośrednictwie Matki Bożej w nowym świetle (w świetle nauki o Duchu Świętym) i pokazał, że ten właśnie kierunek podjął św. Maksymilian pod koniec życia... I to warto rozwijać. Gdyby dzisiaj rozmawiał z nami św. Maksymilian, zachęcałby nas wszystkich: „Kochani! Do Soboru! Do nauczania Soboru! Do mariologicznego rozdziału Konstytucji dogmatycznej o Kościele!”. O. Bartosik ma jednak konkurenta do palmy pierwszeństwa. Konkurenta nie byle jakiego, bo Wojtyłę i Jana Pawła II. Niepokalanów opublikował wypowiedzi Karola Wojtyły, biskupa, kardynała i papieża na temat Ojca Maksymiliana: Patron naszych trudnych czasów. Wypo-

wiedzi o św. Maksymilianie, (wyd. Niepokalanów 1991). Dzwoniłem do Wydawnictwa w Niepokalanowie, czy jeszcze jest do osiągnięcia ten skarb. Już nie ma. Musimy przygotować drugie wydanie. Uzupełnione, oczywiście, jako że wydanie pierwsze z 1991 r. publikuje teksty do 6 lipca 1983 r., a przecież tyle jeszcze Jan Paweł II mówił i pisał o naszym Świętym! ■ Adoracja Najświętszego Sakramentu dla ocalenia Polski

2,00 zł

„Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli Mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście Moje” (Dzienniczek św. Faustyny, 1732). Książka zawiera treści, które mogą stanowić pomoc do adoracji Najświętszego Sakramentu w intencji polskiego narodu i polskich rodzin. autor: ks. Michał Dłutowski oprawa: zeszytowa stron: 56 format: 100 × 146

Dziedzictwo kolbiańskie | październik 2016 | Rycerz Niepokalanej 17


CZAS GŁOSZENIA EWANGELII Czy jesteś w stanie uwierzyć w Miłość przebaczającą zawsze i wszędzie? Czytaj i rozważaj Pismo Święte, a ta Miłość stanie się twoją nadzieją i twoją drogą.

So 1 października Łk 10,17-24 Nie martw się tak bardzo problemami, jakimi żyje świat, ale po prostu odpowiadaj na potrzeby konkretnych ludzi (bł. Matka Teresa z Kalkuty). N 2 października Łk 17,5-10 Głoszenie królestwa Bożego i wezwanie do nawrócenia zakłada moc wiary i pokorną służbę. Pn 3 października Łk 10,25-37 Stawaj się bardziej Niepokalanej, w Niej i przez Nią Jezusowym, a w Nim i przez Niego Ojca Niebieskiego, pod każdym względem, i poświęć całe życie temu, by i bliźnim to szczęście przybliżyć (św. Maksymilian). Wt 4 października Łk 10,38-42 Prześladowania oczyszczają dusze jak ogień, ręce katów tworzą rzesze męczenników, a prześladowcy doznają nieraz w końcu łaski nawrócenia. Niezbadane, a zawsze najmędrsze są drogi Boże (św. Maksymilian).

Śr 5 października Łk 11,1-4 Niepokalana jest bez wątpienia najdoskonalszym narzędziem w ręku Boga; my zaś mamy być narzędziami w Jej niepokalanych rękach (św. Maksymilian). Cz 6 października Łk 11,5-13 Cokolwiek uczynimy, chociaż to byłby akt więcej niż heroiczny, wstrząsający podstawami wszelkiego zła na ziemi, o tyle tylko będzie miał jakąś wartość, o ile będzie się w nim wola nasza zgadzała z Jej wolą, a przez Nią z wolą Bożą (św. Maksymilian). Pt 7 października Łk 11,15-26 Nie chciejmy poprawiać Mądrości Nieskończonej, kierować Duchem Świętym, lecz dajmy się Mu prowadzić (św. Maksymilian). So 8 października Łk 11,27-28 Całą uwagę na tym skupić musimy, by zjednoczyć się ściśle, stopić z ręką naszej Mistrzyni, by Ona mogła czynić z nami, co Jej się podoba (św. Maksymilian). N 9 października Łk 17,11-19 Pomyśl, ile dobra doświadczyłeś w tym tygodniu. Za które już podziękowałeś Bogu? Pn 10 października Łk 11,29-32 Bóg nas miłuje takimi, jakimi jesteśmy, i żaden grzech, wada czy błąd nie sprawi, by zmienił swoje zdanie (papież Franciszek). Wt 11 października Łk 11,37-41 Bóg liczy na ciebie z powodu tego, kim jesteś, a nie z powodu tego, co masz (papież Franciszek). Śr 12 października Łk 11,42-46 Bóg kocha nas bardziej, niż my kochamy samych siebie, wierzy w nas bardziej, niż my wierzymy w siebie, zawsze nam „kibicuje” jako najbardziej niezłomny z fanów (papież Franciszek).

18 Rycerz Niepokalanej | październik 2016 | Żyjąc Słowem


Cz 13 października Łk 11,47-54 Bóg jest jednak nieustępliwy w nadziei: zawsze wierzy, że możemy się podnieść i nie poddaje się, widząc nas przygaszonych i bez radości (papież Franciszek). Pt 14 października Łk 12,1-7 Przed Jezusem nie można siedzieć, czekając z założonymi rękami; Temu, który daje nam życie, nie można odpowiedzieć jakąś myślą lub zwykłym „SMS-em” (papież Franciszek). So 15 października Łk 12,8-12 Zaufajcie pamięci Boga. Jego pamięć nie jest „twardym dyskiem”, który rejestruje i zapisuje wszystkie nasze dane, ale czułym współczującym sercem, które cieszy się, trwale usuwając wszelkie nasze ślady zła (papież Franciszek). N 16 października Łk 18,1-8 A zatem Bóg zawsze wysłuchuje modlących się, tylko nie zawsze znajduje w nich wystarczająco mocną wiarę. Pn 17 października Łk 12,13-21 Dusze wybrane są w Moim ręku światłami, które rzucam w ciemność świata i oświecam go (z „Dzienniczka” św. Faustyny). Wt 18 października Łk 10,1-9 Jak gwiazdy oświecają noc, tak dusze wybrane oświecają ziemię, a im dusza doskonalsza, tym większe światło roztacza wokoło siebie i dalej sięga (z „Dzienniczka” św. Faustyny). Śr 19 października Łk 12,39-48 Milsza Mi jest prostota twoja, aniżeli umartwienia (z „Dzienniczka” św. Faustyny). Cz 20 października Łk 12,49-53 O Rano Miłosierdzia, Serce Jezusa, ukryj mnie w Swej głębi, jako jedną kropelkę Krwi własnej i nie wypuszczaj mnie z niego na wieki (św. Faustyna). Pt 21 października Łk 12,54-59 Patrz w Moje miłości i pełne miłosierdzia Serce, jakie mam dla ludzi, a szczególnie dla grzeszników. Patrz i wnikaj w Mękę Moją (z „Dzienniczka” św. Faustyny).

So 22 października Łk 13,1-9 Czyń, co jest w twej mocy, aby grzesznicy poznali Moją dobroć (z „Dzienniczka”...). N 23 października Łk 18,9-14 „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!”. A ty, za kogo się uważasz? Pn 24 października Łk 13,10-17 Nie bójcie się tajemnicy Boga. Nie bójcie się Jego miłości (św. Jan Paweł II). Wt 25 października Łk 13,18-21 Tylko Chrystus może uciszyć lęk człowieka. Patrzcie na Jezusa głębią waszych serc i umysłów! On jest waszym nieodłącznym przyjacielem (św. Jan Paweł II). Śr 26 października Łk 13,22-30 To nie jest czas, w którym mamy się wstydzić Ewangelii. To jest czas głoszenia na dachach (św. Jan Paweł II). Cz 27 października Łk 13,31-35 Nic tak nie jest potrzebne człowiekowi jak Miłosierdzie Boże – owa miłość łaskawa, współczująca, wynosząca człowieka ponad jego słabość ku nieskończonym wyżynom Świętości Boga (św. Jan Paweł II). Pt 28 października Łk 6,12-19 Tylko miłość może wykluczyć używanie jednej osoby przez drugą (św. Jan Paweł II). So 29 października Łk 14,1.7-11 To miłość nawraca serca i daruje pokój ludzkości, która wydaje się czasem zagubiona i zdominowana przez siłę zła, egoizmu i strachu (św. Jan Paweł II). N 30 października Łk 19,1-10 „Tego dnia tłum osądził Zacheusza, spojrzał na niego z góry; Jezus przeciwnie, dokonał czegoś odwrotnego: spojrzał w górę na niego” (papież Franciszek). Pn 31 października Łk 14,12-14 Nie liczy się, co robimy ani ile robimy, lecz to, ile miłości wkładamy w działanie (bł. Matka Teresa z Kalkuty).

www.biblia.rycerz.info

Żyjąc Słowem | październik 2016 | Rycerz Niepokalanej 19


PODZIĘKOWANIA MARYI NIEPOK ALANEJ, ŚW. MAKSYMILIANOWI I INNYM ŚWIĘTYM

3 maja 2016, Przasnysz Katarzyna Miałam bardzo wielkie kłopoty z moją mamą. Po modlitwie do Matki Najświętszej i odmawianiu Różańca oraz oddaniu się Matce Bożej Pan Bóg tak ułożył okoliczności, że wszystko się rozwiązało. Miałam też kłopoty materialne. Po modlitwie do Matki Bożej i św. Józefa wszystko ułożyło się również dobrze. Dostałam dobrą pracę i skończyły się problemy finansowe. Moja mama wyszła z choroby i czuje się już dobrze. Dziękuję Panu Bogu i Matce Najświętszej za opiekę nad nami w tym trudnym czasie. 10 maja 2016, Wilno Helena W październiku 2015 r. mój szwagier przeszedł operację serca. Operacja była udana, lecz po kilku dniach zaczęły się komplikacje – nastąpiło dwustronne zapalenie płuc. Stan był ciężki, sam nie oddychał, nie jadł, nie otwierał oczu, był podłączony pod aparaturę. Lekarze nie dawali nadziei. Po miesiącu nastąpiła poprawa: zaczął otwierać oczy i samodzielnie oddychać. Już po trzech tygodniach rozpoczął rehabilitację i powoli przy pomocy wózka zaczął chodzić. W marcu tego roku był na kontroli; stan jego serca jest dobry. Siostra, ja i nasi przyjaciele przez cały czas modliliśmy się o jego zdrowie. Były odprawiane Msze święte w tej intencji. Dziękuję Panu Bogu, że przez wstawiennictwo Matki Bożej, św. Józefa, św. Judy Tadeusza – do których modliłam się – mój szwagier doszedł do zdrowia.

10 maja 2016, woj. lubelskie Wdzięczna czcicielka Matki Bożej Miałam robione badania rezonansem, opis nie był zadowalający, dopiero wyniki krwi i badanie USG dowiodły, że organizm nie ma podejrzeń o chorobę nowotworową. Noszę zawsze Cudowny Medalik na szyi, a także moi synowie noszą go przy sobie. Oni zawsze mają w samochodach różańce i obrazki św. Krzysztofa. Jeden z nich miał kilka razy wypadek samochodowy z dachowaniem, zawsze wychodził cudownie ocalony – dzięki opiece Niepokalanej Matki Bożej. Za wszystkie doznane łaski i opiekę nad moją rodziną jesteśmy Ci, Matko, bardzo wdzięczni. Maj 2016, Podkarpacie Wdzięczna czcicielka Chcę Ci, Matko Niepokalana, podziękować za wszystkie łaski, które w ciągu całego naszego życia za Twoim wstawiennictwem otrzymaliśmy. Wędrowałaś z nami po szpitalach, wszystko zawsze kończyło się szczęśliwie. W 2014 r. byłam cztery razy w szpitalu z powodu udaru mózgu i arytmii serca. W tym samym czasie także mój mąż przebywał w szpitalu z powodu ciężkiej choroby oraz problemów z sercem i oczami. Od Nowego Roku mąż już trzeci raz leży w szpitalu, ciągle słabnie, a jednak Matka Boża Niepokalana, św. Jan Paweł II, św. Maksymilian i św. Rita nas nie opuszczają. Chcę także podziękować Matce Niepokalanej, za to, że córka zdała egzaminy i skończyła studia.

20 Rycerz Niepokalanej | październik 2016 | Podziękowania


11 maja 2016 Renia Kiedy miałam 16 lat, przytyłam i byłam dosyć gruba. W szkole przezywano mnie i naśmiewano się z mojej nadwagi. Zaczęłam intensywne głodówki. W rezultacie schudłam, ale jak tylko zaczynałam normalnie jeść, przybierałam na wadze i znowu tyłam. Zażywałam różne środki przeczyszczające i lekarstwa zmniejszające apetyt. W rezultacie bardzo rozregulował się mój organizm. Zdawało mi się, że jak trochę zjem, to już przybieram na wadze. Odchudzałam się przez parę miesięcy w roku, a tyłam w ciągu miesiąca. Trwało to przez 15 lat. Przeczytałam kiedyś w „Rycerzu Niepokalanej” świadectwo dziewczyny o podobnym problemie, która modliła się do Najświętszej Maryi Panny i otrzymała łaskę. Zaczęłam modlić się do Maryi, abym schudła i mogła normalnie jeść. Obiecałam też, że jak otrzymam łaskę, podziękuję na łamach „Rycerza”. Zdarzyło się tak, że byłam na rekolekcjach, podczas których kilka osób wraz z kapłanem modliło się nade mną. Poprosiłam między innymi o tę łaskę. Od tamtej pory minęło już 17 lat, a ja nie tyję, mogę wszystko jeść, nawet późno w nocy, i mam cały czas tę samą wagę: 58-60 kg, przy wzroście 168 cm. Dziękuję Najświętszej Maryi Pannie za Jej szczególną łaskę dla mnie. Maj 2016, Wielkopolska Czytelniczka Jestem czytelniczką „Rycerza Niepokalanej”. Bardzo chcę podziękować Matce Bożej i wszystkim świętym za zdrowie i opiekę nad naszą rodziną. W tym roku zachorowała nasza wnusia. Zanim się urodziła, powierzyłam ją opiece Matki Bożej. Lekarka po cichu powiedziała: stan jest ciężki. Ja wierzyłam, że Matka Najświętsza nas wysłucha. Po Mszy świę-

tej o jej zdrowie, następnego dnia stan się poprawił i po tygodniu wróciła do domu, ku radości całej rodziny, która się za nią modliła. Jest pod opieką lekarza, rozwija się, jest bardzo wesoła. Cieszymy się także opieką Matki Bożej Ucieczki Grzeszników, której sanktuarium znajduje się w pobliżu naszego miejsca zamieszkania. 6 czerwca 2016 Piotr Bogu Trójjedynemu i Najświętszej Maryi Pannie oraz świętym, którzy wspierali mnie swą modlitwą przed Bożym tronem, pragnę podziękować za łaskę uwolnienia od nałogu pornografii i masturbacji. Nie wiem nawet, kiedy ani jak to się stało, ale wiem, że sam nie robiłem praktycznie nic, by zerwać z tym nałogiem. Od roku zero kontaktów z pornografią i nie odczuwam (po przynajmniej 14 latach trwania w nałogu) żadnej chęci sięgnięcia po pornografię lub masturbację. Owszem, nie jestem wolny od pokus, by wrócić na drogę grzechu, ale z Bożą pomocą potrafię się im oprzeć. Chwała Panu za wolność i czystość, którą pomógł mi odzyskać przez pośrednictwo Maryi i świętych. 15 czerwca 2016 Bogusława Pragnę podziękować Matce Najświętszej za wstawiennictwo i opiekę nade mną w czasie choroby. Ponad trzy lata temu po porodzie okazało się, że mam raka piersi. Oddałam się Maryi poprzez modlitwę różańcową oraz nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca. Od początku doświadczam Jej szczególnej opieki. Większość badań kontrolnych wypada: w dni Maryjne, np. Matki Bożej Gromnicznej, NMP Matki Kościoła, 13 czerwca, w pierwszą sobotę; w ostatni dzień nowenny pompejańskiej, którą

Podziękowania | październik 2016 | Rycerz Niepokalanej 21


mama odmawiała w mojej intencji; często o godz. 15 – Godzinie Miłosierdzia. Jestem zdrowa, mogę nadal być z moją rodziną i wiem, że zawdzięczam to Najukochańszej Matce. Bardzo Jej dziękuję, że jest ze mną i wstawia się do swego Syna. 2016, Podgórze Justyna Choruję od dzieciństwa. Obecnie mam prawie 30 lat. W 13. roku mojego życia miałam pierwszą operację. Chorowałam na Zespół Cushinga i wycinano mi mikrogroczulaka z przysadki mózgowej. Od tamtego czasu przyjmuję sterydy, hormony i inne leki. Na przełomie lat 2009 i 2010 zachorowałam na świńską grypę. Ponad miesiąc byłam w śpiączce farmakologicznej. Nie dano mi szans na przeżycie. Przetrwałam dzięki modlitwie moich bliskich i znajomych. Po wybudzeniu rodzice walczyli o mój szybki powrót do zdrowia. Codziennie byli u mnie w szpitalu, nawet podczas mojej śpiączki. Bardzo dużo modlili się i modlą nadal. Dziękuję Panu Bogu za te doświadczenia, ponieważ czuję, że zbliżają mnie do Niego. Odkryłam, że nie ma nic piękniejszego niż życie w Bogu. 2016, woj. pomorskie Wdzięczna czcicielka Maria Pisząc, spełniam obietnicę, którą złożyłam Jezusowi Miłosiernemu i Matce Bożej Nieustającej Pomocy oraz wszystkim świętym, aby podziękować na łamach „Rycerza Niepokalanej” za łaski, o które prosiłam i zostałam wysłuchana. Córka wskutek wypadku miała złamany kręgosłup i groziło jej poruszanie się na wózku. Modliłam się o to, żeby tylko mogła chodzić. Córka chodzi. Syn z kolegą mieli wypadek na motorze, z którego wyszli cało. Byli tylko poobijani.

Jestem przekonana, że to też była opieka Maryi Niepokalanej. Dziękuję za uzdrowienie mnie z choroby nowotworowej. Spotkałam dobrego lekarza, który dodał mi otuchy i nadziei w mojej chorobie, ale najważniejsza była moja ufność w Boże Miłosierdzie. 2016 Krystyna Brojewska Moja córka miała bardzo ciężki poród. Nie mogła długo urodzić córeczki. Modliła się cała rodzina, przyjaciele i znajomi, a nawet zupełnie obcy ludzie. Pomimo kilkunastogodzinnych cierpień rozwiązanie nie nastąpiło. Groziło cesarskie cięcie. Wówczas obiecałem, że jeżeli córka urodzi siłami natury, podziękuję w „Rycerzu Niepokalanej” za szczęśliwy poród. Wkrótce urodziła się Hanna Antonina. Otrzymała maksymalne 10 punktów w skali Apgar. Dopiero po siedmiu miesiącach na łamach „Rycerza” składam podziękowanie Bogu za dar wnuczki. Dziękuję Matce Najświętszej, słudze Bożej Stanisławie Leszczyńskiej, św. Janowi Pawłowi II i innymi świętymi za wstawiennictwo. Ponadto dziękują: Za liczne łaski: Bogumiła Z. (Warszawa); Ewa; Genowefa; Halina Górka; Józef F.; Kamila; Leokadia; Łukasz Olko; Marianna Piłat (Lwówek Śląski); Mirosława (Kraków); Natalia Wrona; Piotr; Stefania. Za macierzyństwo: Kasia; Monika; Rycerki Niepokalanej; Wdzięczna Czcicielka. Za pracę: Czcicielka Matki Bożej (Górki); Maria (Katowice); Monika (Lubelskie); Teresa (Gorzów); Wdzięczna rycerka. Za zdrowie: Babcia Bogusia; Janina Sołtysiak (Poznań); Monika K.; Piotr. www.dziekuje.rycerz.info

22 Rycerz Niepokalanej | październik 2016 | Podziękowania


JUBILEUSZ 1050-LECIA CHRZTU POLSKI

Nowe życie w Chrystusie Kościół wyniósł do godności ołtarza licznych synów i córki polskiej ziemi, którzy w różnych okresach ukazywali chrześcijańskie cnoty lub zostali ozdobieni palmą męczeństwa. Z bardzo długiej listy pragniemy imiennie wspomnieć tych, którzy żyli w naszych czasach i są czczeni w całym świecie: mianowicie św. Maksymiliana Marię Kolbego, franciszkańskiego kapłana i męczennika, który swą służbę okazał w całopalnej ofierze miłości; św. Marię Faustynę Kowalską, dziewicę, która bardzo troszczyła się o objawienie tajemnicy Bożego Miłosierdzia, oraz św. Jana Pawła II, papieża, który ukazywał niestrudzenie wszystkim narodom Zbawiciela człowieka. Ukazując ich przykład, Pasterze Polski zaproponowali wszystkim ludziom dobrej woli, z okazji wspomnianego jubileuszu, liczne inicjatywy, aby wszyscy mogli zrozumiale podziwiać hojność Pana w wieloletniej historii Narodu i sami mogli jej doświadczać w nowych okolicznościach... Trzeba bowiem, aby wierni w Polsce także dzisiaj, w nowych warunkach, dali całemu światu wspaniały przykład życia według Ewangelii, cnót chrześcijańskich oraz prawdziwego duchowego rozwoju. List Ojca Świętego do Legata Papieskiego na uroczystości 1050. rocznicy Chrztu Polski

Wydarzenie miesiąca: • 19-23 października – Narodowa Pielgrzymka do Rzymu: „Gdzie chrzest, tam nadzieja” Najważniejsze wydarzenia roku: • 19 listopada, Kraków Łagiewniki – ogólnopolski akt przyjęcia królowania Chrystusa i poddania się pod Jego Boską władzę


NIEPOKALANÓW

GRÓD ŚW. MAKSYMILIANA

Przesyłka niestemplowana. OPŁATA POBRANA Umowa z Pocztą Polską S.A. ID 234817/W  Nadano w FUP Sochaczew 1

F

Wydawnictwo Ojców Franciszkanów NIEPOKALANÓW, 96-515 TERESIN Polska – Pologne – Poland

KALENDARZ TRÓJDZIELNY 2017

10,00 zł

50,00 zł

NOWOŚĆ Album jest swego rodzaju podręcznikiem do historii tego sanktuarium od początku jego istnienia, przedstawionej starannie dobranymi fotografiami i materiałem tekstowym. Fotografie zostały wybrane ze zbiorów archiwalnych i tylko niektóre z nich były wcześniej publikowane. Teksty natomiast zaczerpnięto z rękopisów, maszynopisów i publikacji pionierów Niepokalanowa, jak też znanych autorów z kręgów zakonnych i hierarchicznych łącznie z Ojcem Świętym Janem Pawłem II i św. Maksymilianem. autorzy: Maciej Bartoszewski, o. Roman Aleksander Soczewka stron: 280 format: 213 × 303

www .

ZAMÓWIENIA: tel.: 46 864 21 71, 660 057 410 e-mail: kontakt@niepokalanow.pl wydawnictwo.niepokalanow.pl

r yc

er z

ni e

oprawa: twarda

k po

ne j a l a

.p l


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.