Rynki Alkoholowe 9 (2007)

Page 1


Szanowni Państwo, Właśnie otworzyli Państwo 150. numer „Rynków Alkoholowych”. 150 numerów oznacza, że na rynku wydawniczym jesteśmy od ponad 12 lat, więc jeszcze około 70 numerów przed nami, by osiągnąć pełnoletność. Jako prasa branżowa mamy zielone światło, by zajmować się reklamą i promocją alkoholi, ale już jako dwunastolatek nie dostosowujemy się do ustawy. Chcemy jednak doczekać w dobrej kondycji hucznych obchodów 18. urodzin, by w pełni tą legalnością się cieszyć. Jubileusze, rocznice, święta lubi każdy. To okazja do wspomnień, rozmów, sięgnięcia po specjalne trunki, a także dokonania podsumowań, zestawień, jak również planów. I to wszystko mogą Państwo znaleźć w tym numerze naszego pisma. Jako że minionych kilkanaście lat obfitowało w wydarzenia decydujące o takim, a nie innym obliczu branży, nasze pismo stało się swoistą kroniką tych dziejów. Tu prezentujemy je w wielkim skrócie, by choć zaznaczyć te najważniejsze zmiany na rynku. A wspominając owe czasy, warto sięgnąć po jakieś wielkie wino lub szampana, które proponujemy w tym numerze. Wszak wielkie wydarzenia najlepiej uczcić wielkim trunkiem. Jak mówi tytuł naszego pisma, nie zajmujemy się tylko jednym, naszym krajowym rynkiem alkoholi, przeciwnie, przekraczamy granice naszego państwa, by pokazać szerszy kontekst wszelkich działań i zmian. I tej idei zawartej w tytule chcemy być wierni nadal. Liczymy tu na Państwa pomoc, rady, uwagi. Dziękujemy za te dotychczasowe – wszak to dzięki wymianie myśli, poglądów i spostrzeżeń „Rynki Alkoholowe” mają taki kształt. Dziękujemy także reklamodawcom, dobra współpraca z nimi stanowi bowiem o byciu na rynku – ich ofert poprzez nasze pismo, naszego pisma dzięki ich ofertom. Dziękujemy w tym miejscu także wszystkim autorom i dziennikarzom, którzy współtworzyli 150 numerów naszego pisma. To ich wiedza, kompetencje i dobre pióro nadają „Rynkom Alkoholowym” cechy tak ważne w świecie informacji – rzetelność, precyzyjność myśli, trafność sądów. Za nieco ponad 4 lata czeka nas kolejny jubileusz – oddamy do Państwa rąk dwusetny numer „Rynków Alkoholowych”. Nie piszę: mamy nadzieję, że oddamy, czy chcielibyśmy lub planujemy – my to uznajemy za pewnik.

ul. Szosa Bydgoska 56, 87-100 Toruń tel./fax 0 56 654 85 08, 654 72 61, 651 35 78 http://www.rynki.pl e-mail: redakcja@rynki.pl REDAKTOR NACZELNY: Magdalena Winiarska, tel. 0 607 842 875 REDAKTOR: Katarzyna Ciszewska-Masianis, tel. 0 607 842 878 Joanna Jagusiak WSPÓŁPRACUJĄ: Janusz B. Berdowski (Warszawa) Andrzej Brudzyński (Warszawa) Wiktor Bruszewski (Warszawa) Mario Crosta (Bielsko-Biała) Andrzej Daszkiewicz (Toruń) Marianna Dembińska (Treviso) Jan Garlicki (Warszawa) Mariusz Kapczyński (Kraków) Rafał R. Kasprzycki (Gdańsk) Jacek Kunicki (Warszawa) Adam Kupczyk (Warszawa) Jarosław Lewandowski (Chicago) Paweł Libera (Warszawa) Jacek Łakomy (Poznań) Zdzisław T. Nowicki (Gdynia) Grzegorz Olma (Katowice) Daria Parzelska (Warszawa) Piotr Poznański (Londyn) Łukasz Sosiński (Warszawa) Edmund Szot (Warszawa) Stefan Zatorski (Warszawa) REDAKTOR TECHNICZNY: Rafał Milewski, tel. 0 607 842 881 OPRACOWANIE GRAFICZNE: Małgorzata Bolewska Dorota Drzycimska Aleksandra Wiese Małgorzata Wojnowska DZIAŁ OGŁOSZEŃ: tel./fax 0 56 651 44 11 - 13, wew. 30, 32, 33, 34 Justyna Laskowska, tel. 0 607 842 867, e-mail: jlaskowska@kartel.com.pl Lidia Potwardowska, tel. 0 607 842 864, e-mail: lpotwardowska@kartel.com.pl PRENUMERATA: Marta Grochowska e-mail: prenumerata@rynki.pl PRZEDSTAWICIELSTWO: Krzysztof Kilijanek, 01-312 Warszawa 83 skr. poczt. 41, tel./fax 0 22 664 53 02 tel. 0 601 221 300 SKŁAD I ŁAMANIE: Kartel Press SA DRUK: ZPW Pozkal

Cytat miesiąca Niemożliwe jest kupienie firmy za 60 mln zł, bo taki jest dług naszego Polmosu, podczas gdy jego wartość to 20 mln. Grzegorz Trusiński, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w łódzkim Polmosie („Dziennik Łódzki”, 08.08.2007 r.)

2

wrzesień 2007

RYNKI ALKOHOLOWE

Redakcja zastrzega sobie prawo do skrótów i poprawek redakcyjnych, oraz nie zwraca materiałów niezamówionych. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam, ogłoszeń i innych materiałów płatnych. Jesteśmy członkiem Izby Wydawców Prasy Jesteśmy członkiem Krajowej Rady Winiarstwa i Miodosytnictwa „RYNKI ALKOHOLOWE” SĄ PRAWNIE ZASTRZEŻONYM ZNAKIEM TOWAROWYM WYDAWCA: Kartel Press SA ul. Szosa Bydgoska 56, 87-100 Toruń tel./fax 0 56 654 85 08, 654 72 61, 651 35 78 http://www.kartel.com.pl e-mail: kartel@kartel.com.pl ZARZĄD: Sławomir Wiśniewski Jerzy Warlikowski Iwona Małgorzata Wiśniewska


WYROBY SPIRYTUSOWE

Producenci whisky

Laphroaig Dzieje zakładu Laphroaig (należy wymawiać „lafrojg”), położonego na południu wyspy Islay, pomiędzy Port Ellen i Ardberg, związane są z braćmi Donaldem i Alexandrem Johnstonami. Od 1815 roku prowadzili oni na swojej posesji destylację na niewielką skalę. Niestety po krótkim okresie współpracy bracia nie mogli dojść do porozumienia co do przyszłości firmy i ostatecznie od 1836 roku Donald zaczął prowadzić firmę samodzielnie, spłaciwszy udziały brata. W 1847 roku Donald Johnston utonął w kadzi z zacierem i po tym tragicznym zdarzeniu Laphroaig dostał się pod zarząd Alexandra Grahama, prowadzącego sąsiedni zakład – Lagavulin. Od 1928 roku kolejnym właścicielem Laphroaig został inny członek rodziny Johnstonów, Ian Hunter, za którego whisky z tej gorzelni zyskała światowe uznanie. Pewnego dnia Hunter dostał polecenie dostarczenia trunku ze swojego zakładu na przyjęcie u lorda Margedale’a. Z tej okazji stworzył wyjątkowy blend, który nazwał Islay Mist. Do jego zestawienia wykorzystał destylaty z Laphroaig, a także z Glenlivet i Glen Grant oraz naturalnie grain whisky. Islay Mist zdobył aprobatę lorda i jego gości, a później odniósł sukces na światowym rynku jako de luxe blended whisky. Hunter zmarł w 1954 roku i tym samym zakończyła się historia rodziny Johnstonów. Gorzelnię przejęła po nim mająca dyplom chemika Bessie Williamson, która początkowo pracowała w Laphroaig jako sekretarka, ale szybko awansowała i nauczyła się zasad produkcji whisky. W 1967 roku sprzedała zakład spółce Seager Evans, która nabyła go przy udziale wcześniejszego współwłaściciela firmy Long John Distillers Ltd. Nowy właściciel podjął prace remontowe i rozbudował zakład, dzięki czemu w 1968 roku liczba alembików zwiększona została z czterech do sześciu, a cztery lata później do siedmiu. Po kolejnych zmianach właścicielskich gorzelnia stała się w 1989 roku częścią

32

wrzesień 2007

RYNKI ALKOHOLOWE

Allied Distillers. W 1991 roku firma ta zdecydowała się na wypuszczenie serii Caledonian Malts jako odpowiedź na ofertę UD Classic Malts. W skład tej serii wchodziły: Laphroaig, Miltonduff, Glendronach i Tormore, który później został podmieniony na Scape. W lecie 2005 roku właścicielem gorzelni została firma Beam Global Spirits & Wine, która jest częścią Fortune Brands. Jest to czwarta największa firma alkoholowa na świecie, która posiada m. in. takie marki, jak Jim Beam, Canadian Club i Teacher’s. Właściciele Laphroaig są przeciwni rozprowadzaniu destylatów tego zakładu pod oryginalną nazwą przez niezależnych dystrybutorów. W branży głośnym echem odbiła się sprawa pozwania firmy Murray McDavid do sądu, kiedy ta wprowadziła do swojej oferty bez zgody producenta zastrzeżoną nazwę produktu – Laphroaig. Ostatecznie whisky rozprowadzaną przez Murray McDavid przemianowano na Leap Frog. Gorzelnia Laphroaig jest jedną z nielicznych, która sama słoduje swój jęczmień – około 20% jest własnej produkcji, reszta zaś pochodzi ze słodowni Port Ellen. W procesie produkcji używa się bardzo dużej, nawet jak na Islay, ilości torfu 40 - 45 ppm, dzięki czemu w whisky dominują zapachy i smaki fenoli, jodyny oraz torfu. W procesie dojrzewania wykorzystuje się beczki tylko po bourbonie, w zdecydowanej większości od Maker’s Mark. Magazyny leżakowe są natomiast zdolne pomieścić około 55 tysięcy beczek. Laphroaig jest otwarty dla zwiedzających, a dodatkowo, aby zachęcić turystów, w gorzelni wprowadzono oryginalny zwyczaj. Kupując butelkę Laphroaig i wysyłając do zakładu e-mail z kodem kreskowym oraz wypełnionym formularzem, zostaje się „Friend of Laphroaig”. Oznacza to, że otrzymuje się na własność jedną stopę kwadratową ziemi na Islay, od której zakład co roku odprowadza właścicielowi dywidendę w postaci szklanki

whisky Laphroaig, podawanej w czasie odwiedzin w zakładzie. Co również ciekawe, whisky z tej gorzelni produkowana jest w charakterystycznych zielonych butelkach. Bardzo rzadko możemy spotkać edycje w bezbarwnym szkle. Do tych ewenementów należą serie przygotowywane na Islay Festival. Należą do nich trunki 12- i 17-letnie oraz wersje rocznikowe. Dużą wartość kolekcjonerską mają limitowane, całkowicie już wyprzedane edycje rocznikowe Laphroaig – 1976, która dostępna była w ilości 5400 butelek, i 1977 w ilości 12 000 butelek. Około 50% produkowanego destylatu przeznaczane jest na wersje single malt, reszta natomiast służy do zestawiania blendów – Islay Mist i Ballantine’s. W wersji single malt występuje edycja 10-letnia o zawartości alkoholu 43%, 15i 30-letnia oraz od 1995 roku 10-letnia w wersji cask strength 57,3%. W 2001 roku pojawiła się edycja 4000 butelek najstarszej dotychczas Laphroaig – 40-letniej, a od 2004 roku nabyć możemy edycję Quarter Cask 5-letnią, która przez siedem miesięcy dojrzewała w beczkach o pojemności 105 litrów. Nawiązuje ona do tradycji i wielkości beczek, które w przeszłości transportowane były nawet na grzbietach osłów. Dzięki tak małej pojemności ponad 30% destylatu ma lepszy kontakt z powietrzem niż w przypadku innych beczek. Najnowszym zaś produktem jest 25-letnia whisky, która zestawiona została z beczek po bourbonie i – co niespotykane – z drugi raz napełnianych beczek po sherry oloroso. Przypomnijmy, że w gorzelni tej nie używa się praktycznie wcale beczek po sherry. W portfolio niezależnych dystrybutorów whisky tę możemy znaleźć m. in. u Douglasa Lainga, Cadenheada, Iana MacLeoda czy Signatory. Łukasz Sosiński autor prowadzi szkolenia specjalistyczne z zakresu whisky www.cata.pl, www.whisky.org.pl


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.