Natalia Martini, Kultura popularna z perspektywy brytyjskich studiów kulturowych

Page 1

Natalia Martini, Kultura popularna z perspektywy brytyjskich studiów kulturowych

Natalia Martini

Kultura

popularna

z

perspektywy

brytyjskich

praktyków studiów kulturowych przekonanie, które odnosi się zarówno do nich samych, jak i do kultury popularnej, o której traktuje niniejszy artykuł. Z tego względu na początku artykułu wyjaśnię, w jakim celu zdecydowałam się wypowiedzieć o studiach kulturowych, podkreślając, że w toku niniejszego wywodu nadam im pewien specyficzny kształt.

studiów kulturowych Cel ABSTRAKT

„Studia kulturowe są od samego początku jednym wielkim manifestem pewnej postawy, która jest na równi stanowiskiem światopoglądowym, jak i teoretycznometodologicznym” – pisał Wojciech Józef Burszta o badaniach kulturoznawczych wywodzących się ze szkoły w Birmingham. W niniejszym artykule zaprezentowane zostaną główne założenia tej szkoły oraz proponowany przez nią sposób traktowania kultury popularnej jako przedmiotu badań. Wskazane zostanie to, co owa specyficzna „postawa” wnosi do analizy kultury popularnej, a także to, na co owo „stanowisko światopoglądowe” uwrażliwia każdego, kto z jego perspektywy obcuje z tym, co popularne.

SŁOWA-KLUCZE kultura popularna, szkoła w Birmingham, studia kulturowe

Wprowadzenie Na wstępie pragnę poświęcić kilka słów celowi niniejszego artykułu. Owa chęć wynika z zadumy nad pewną sugestią wyrażoną przez Chrisa Barkera w książce Studia kulturowe. Teoria i praktyka. Sugestią, w świetle której każdy, kto zabiera głos w kwestii studiów kulturowych, powinien jasno określić w jakim celu to robi. Dlaczego jest to tak istotne? Otóż według Barkera w zasadzie niemożliwe jest jednoznaczne określenie, czym są studia kulturowe, tak jak niemożliwe jest powiedzenie, czym jest cokolwiek innego, ponieważ sposób, w jaki mówimy o czymkolwiek, nadaje kształt temu, co staramy się określić. Jest to bardzo charakterystyczne dla

Celem niniejszego artykułu jest prezentacja studiów kulturowych jako pewnej postawy wobec kultury popularnej. W związku z tym o tzw. brytyjskich studiach kulturowych, czyli badaniach kulturoznawczych wywodzących się ze szkoły w Birmingham, pisać będę tak, jak robił to Wojciech Józef Burszta, który twierdził, że: „Studia kulturowe są od samego początku jednym wielkim manifestem pewnej postawy, która jest na równi stanowiskiem światopoglądowym, jak i teoretycznometodologicznym” (2008: 101). W dalszej części wywodu zwrócę uwagę na to, co owa specyficzna „postawa” wnosi do analizy kultury popularnej oraz podkreślę to, na co owo „stanowisko światopoglądowe” uwrażliwia każdego, kto z jego perspektywy obcuje z tym, co popularne. Studia kulturowe nie będą zatem traktowane przeze mnie jako odrębna dyscyplina naukowa, dziedzina badawcza czy obszar wiedzy. Między innymi dlatego że – jak pisał Barker – „trudno jest w precyzyjny sposób wyznaczyć granice studiów kulturowych jako spójnej, jednolitej dyscypliny akademickiej” (2005: 5).Również z tego względu, że „studia kulturowe obejmują wiele zróżnicowanych perspektyw i punktów widzenia […]” (Barker 2005: 4), na omówienie których nie starczyłoby tu miejsca. Pisząc o studiach kulturowych, będę miała zatem na myśli pewną specyficzną postawę czy też specyficzne stanowisko światopoglądowe, zachowując w pamięci fakt, że jest to postawa/stanowisko osób, które zawodowo zajmują się tak czy inaczej definiowaną nauką. Stanowiącą przedmiot niniejszych rozważań postawę zawdzięczamy badaczomtakim jak: Richard Hoggart, Stuart Hall, Paul


Natalia Martini, Kultura popularna z perspektywy brytyjskich studiów kulturowych

Willis, czy Angela McRobbie, skupionym wokół Ośrodka Współczesnych Studiów Kulturowych (Centre for Contemporary Cultural Studies), działającego w latach 1964-2002 na Uniwersytecie w Birmingham. Artykuł ten nie stanowi jednak streszczenia historii działalności Ośrodka, ani też próby rekonstrukcji najważniejszych koncepcji pracujących w nim uczonych. Jego zakres umyślnie zawęziłam bowiem do – jeszcze raz to podkreślmy – wskazania tego, na co studia kulturowe uwrażliwiają każdego, kto z ich perspektywy obcuje z tym, co popularne.

Wywodząca się ze studiów kulturowych postawa wobec kultury popularnej Czym charakteryzuje się postawa wobec kultury popularnej proponowana przez studia kulturowe? W skrócie rzecz ujmując, tym, że w świetle tej postawy „popularne jest polityczne” (Barker 2005: 79). Przy czym polityczność tego, co popularne, czyli kultury popularnej, należy rozumieć w dwojaki sposób. Po pierwsze, w świetle studiów kulturowych, kultura popularna jest ściśle związana z władzą. Jest obszarem, w którym dochodzi do ustanawiania, podtrzymywania lub przekształcania stosunków władzy w życiu codziennym. John Storey twierdzi, że „kultura jest dziedziną, w obrębie której toczy się nieustanny spór o znaczenie, w obrębie której grupy podporządkowane usiłują stawić opór znaczeniom narzucanym im w interesie grup dominujących” (2003: 11). Czemu spór o znaczenie, który toczy się w obszarze kultury popularnej, zawdzięcza centralną pozycję w obszarze zainteresowań praktyków studiów kulturowych? Unikając wkraczania w obręb zawiłej dyskusji o zagadnieniach natury ontologicznoepistemologicznej, zasygnalizuję tylko, że w świetle studiów kulturowych to właśnie znaczenie czy też praktyki znaczące fundują to, co znamy pod pojęciem „rzeczywistości”. Można zatem powiedzieć, że spór o znaczenie, który toczy się w obszarze kultury popularnej, jest w istocie sporem o 51

kształt porządku społecznego, o to, kto ten porządek ustanawia i w czyim interesie. Drugie rozumienie polityczności tego, co popularne dotyczy statusu kultury popularnej w społeczeństwie, sposobu jej definiowania i oceniania, zwłaszcza w opozycji do tzw. kultury wysokiej. „Przekonanie o istnieniu uniwersalnego rozróżnienia na kulturę wysoką i niską jest niemożliwe do utrzymania” (Barker 2005: 75) – twierdzą praktycy studiów kulturowych. „Jednak chociaż badacze kultury kwestionują uniwersalną zasadność tworzenia granic między kulturą wysoką i niską, nie oznacza to, że takich rozróżnień nie wykorzystuje się w praktyce w celu utrzymania władzy społecznej” (Barker 2005: 75). To ostatnie sformułowaniestanowi kwintesencję drugiego sposobu rozumienia polityczności tego, co popularne, związanego z tym, że podział na kulturę wysoką i niską, czyli popularną, i towarzyszące temu podziałowi wartościowanie są arbitralne. O ich arbitralności decyduje brak obiektywnych kryteriów, według których takiego podziału i wartościowania można by dokonać. Kryteria te są zawsze czyjeś, odzwierciedlają czyjeś spojrzenie na rzeczywistość i służą – co zapewne wtrąciliby w tym miejscu praktycy studiów kulturowych – czyimś interesom. Ów podział i będący jego konsekwencją status kultury popularnej jest zatemwynikiem działania władzy rozumianej jako narzucanie znaczenia. Podsumowując, badacze zajmujący się studiami kulturowymi mają tendencję do wytrącania nas z równowagi. Podważają to, co wydaje nam się oczywiste, do czego nawykliśmy, aspirując do stania się koneserami kultury wysokiej. Odbierają nam wygodne narzędzia klasyfikacji i oceny tego, co popularne. Teksty kultury popularnej traktują jako polisemiczne, otwarte na wiele odczytań, jako takie, których znaczenie powstaje na skutek złożonego procesu produkcji i odbioru. Świat zbudowany jest ze znaczeń, czy też jawi nam się na skutek procesów nadawania mu sensu. Kultura popularna jest zaś tym obszarem, w którym toczy się bój o sens i znaczenia, a zatem bój o kształt świata. Kultura popularna nie jest więc

www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl

nr 6, czerwiec 2014


Natalia Martini, Kultura popularna z perspektywy brytyjskich studiów kulturowych

prostą rozrywką dla mas. Jest polem nieustających negocjacji, przepychanek i sporów.Dlatego właśnie według praktyków studiów kulturowych, a także według mnie, jest tak fascynująca.

Egzemplifikacja postawy W dalszej części artykułu zaprezentuję wybrane przez siebie badanie przeprowadzone w duchu studiów kulturowych, które, moim zdaniem, doskonale ilustruje nakreślone wyżej tezy. Nie będzie to badanie autorstwa jednego z ojców założycieli studiów kulturowych, lecz efekt pracy profesorki Ien Ang, urodzonej na wyspie Jawa, wykształconej w Holandii i pracującej na Uniwersytecie Zachodniego Sydney. Nie będzie to też badanie najnowsze, gdyż przeprowadzone w latach 80. ubiegłego stulecia. Zdecydowałam się na prezentację tego właśnie badania, ponieważ w moim przeświadczeniu trafnie ilustruje ono postawę względem tego, co popularne, którą proponują studia kulturowe, a której poświęcony jest niniejszy artykuł. Na początku lat 80. XX wieku Ang wysłała do holenderskiej edycji magazynu „Viva” list z prośbą o podzielenie się wrażeniami związanymi z oglądaniem cieszącego się wtedy dużą popularnością serialu Dallas1. Badaczka prosiła czytelników i czytelniczki o wskazanie powodów, dla których lubią bądź nie lubią oglądać Dallas oraz o odpowiedź na pytanie, czy oglądanie Dallas sprawia im przyjemność. Badanie zostało przeprowadzone w nurcie tzw. nowych badań nad widownią, w ramach których nacisk położony jest na wytwarzanie znaczenia w procesie odbioru i jego negocjowanie przez różne kategorie publiczności. Ang mniej jednak

1

O charakterze, przebiegu oraz wynikach badań Ien Ang piszę na podstawie publikacji jej autorstwa (Ang, Ien. 1985. Watching Dallas. Londyn: Methuen) oraz omówienia zawartego w książce Johna Storeya (2003).

52

interesowało to, jak widzowie/widzki odczytują Dallas, jak interpretują świat przedstawiony i jego bohaterów. Nurtowało ją przede wszystkim pytanie, w jaki sposób radzą sobie oni/one z samym faktem oglądania Dallas jako opery mydlanej, jako produktu popkultury. Okazuje się bowiem, czego m.in. dowiodły rekapitulowane tu badania, że z oglądaniem Dallas, czy też szerzej – z obcowaniem z tekstami kultury popularnej, trzeba sobie radzić, trzeba umieć się jakoś z tego zajęcia wytłumaczyć. Można by w tym miejscu postawić pytanie: dlaczego czytanie dzieł Dostojewskiego nie wymaga uzasadnienia, a oglądanie Dallas tak? Dlaczego obcowanie z popkulturą należy do kategorii tzw. guilty pleasures, czyli przyjemności wstydliwych i pieczołowicie skrywanych? Zdaniem Ang odpowiedzialna jest za to ideologia kultury masowej, której zwolennikami są członkowie i członkinie tzw. elit symbolicznych. Ideologia kultury masowej opiera się na prostej dychotomii między złą kulturą masową a dobrą „resztą”. Kulturę masową traktuje ona z definicji jako miałką i niegodną uwagi. Ang, analizując listy fanów/fanek i przeciwników/przeciwniczek Dallas, odkryła władzę, jaką ideologia ta przejęła nad ludzkim doświadczeniem, nad doświadczeniem milionów widzów i widzek, którzy oglądali Dallas i, czerpiąc z tego przyjemność, odczuwali dyskomfort. Badaczka wskazała tym samym na zatarcie granicy między ideologią a jednostkowym doświadczeniem każdego widza/widzki. Ang wyodrębniła trzy grupy widzów/widzek, spośród których każda zinternalizowała ideologię kultury masowej, ale wobec faktu oglądania Dallas przyjęła odmienną strategię uzasadniania. Fani i fanki serialu przyznawali się do czerpania przyjemności z faktu jego oglądania, kłopot sprawiało im jednak uzasadnianie tego stanu rzeczy. Mieli z tym problem, ponieważ, zdaniem Ang, nie wypracowano do tej pory żadnego języka, żadnego rozbudowanego zbioru argumentów, żadnej opozycyjnej ideologii, z perspektywy której można by się było przeciwstawić ideologii kultury masowej. Przeciwnicy i przeciwniczki serialu, osoby, które pisały, że nienawidzą go oglądać (a mimo to oglądały) budowały swoje uzasadnienia

www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl

nr 6, czerwiec 2014


Natalia Martini, Kultura popularna z perspektywy brytyjskich studiów kulturowych

z treści ideologii kultury masowej. Ich doświadczenie odbioru było całkowicie zdeterminowane przez narzuconą ideologię, w świetle której to, co popularne, z definicji jest złe. Badaczka wyodrębniła jeszcze trzecią grupę – tych, którzy czerpanie przyjemności z oglądania Dallas wspierali zdystansowaną postawą ironisty, który świadomie obcuje z przeciętnym produktem kultury popularnej. Badanie Ang unaocznia szereg elementów, które składają się na specyficzną postawę, jaką proponują studia kulturowe, względem tego, co popularne, począwszy od oczywistego przesłania, że kulturą popularną warto się zajmować, gdyż odgrywa znaczącą rolę w życiu codziennym milionów ludzi na całym świecie, poprzez to, że sposób zajmowania się nią, mówienia o niej ma daleko idące konsekwencje polityczne, skończywszy na tym, że sama w sobie jest ona areną politycznej walki o znaczenia, w tym m.in. o znaczenie, jakie przypisujemy doświadczeniu związanemu z obcowaniem z jej wytworami.

Zakończenie Na zakończenie raz jeszcze odwołam się do Barkera, który twierdzi: „W obrębie studiów kulturowych przyjmuje się pozytywną koncepcję kultury popularnej, zgodnie z którą posiada ona pewną wartość, a jednocześnie stanowi przedmiot analizy krytycznej” (2005: 78). Z perspektywy brytyjskich studiów kulturowych kultury popularnej w żadnym razie nie należy bezkrytycznie akceptować, lecz nie warto też czuć wobec niej wstrętu, przerażenia czy obrzydzenia. Nie badalibyśmy przecież z pasją czegoś, czym gardzimy, a kulturę popularną chcemy badać. Przedstawiciele i przedstawicielki polskiego kulturoznawstwa, które czerpie z tradycji brytyjskich studiów kulturowych, począwszy od lat 90. XX wieku z coraz większą życzliwością spoglądają na to, co popularne. Dzięki postawie prezentowanej przez Wiesława Godzica (1996), Annę Nacher (2012), Samuela Nowaka (2012), Mateusza Halawę (2006) czy Mirosława Filiciaka 53

(2013) wkrótce bez obaw przed utratą uznania ze strony akademii będziemy mogli podpisać się pod manifestem nowych studiów kulturowych i powiedzieć za jego autorem i autorkami: „obecnie możemy pracować z kulturą popularną w sposób, jaki byłby nie do pomyślenia dziesięć lat temu. Nie musimy się naginać, by zyskać uznanie wartości przedmiotu naszych badań” (Jenkins i in. 2008: 109). Nasza postawa wobec kultury popularnej będzie pozytywna i otwarta, a zarazem krytyczna i refleksyjna. Dzięki temu będziemy w stanie przyglądać się temu, co popularne z bliska i uważnie studiować skomplikowane związki popkultury z polityką i przyjemnością (Jenkins i in. 2008).

Bibliografia Ang, Ien. 1985. Watching Dallas. Londyn: Methuen. Barker, Chris. 2005. Studia kulturowe. Teoria i praktyka. Tłum. Agata Sadza. Kraków: WUJ. Burszta, Wojciech Józef. 2008. Ksenogamiczność studiów kulturowych. Kultura popularna, 1 (19). s. 101-109. Filiciak, Mirosław. 2013. Media, wersja beta. Gdańsk: Katedra. Godzic, Wiesław. 1996. Oglądanie i inne przyjemności kultury popularnej. Kraków: Universitas. Halawa, Mateusz. 2006. Życie codzienne z telewizorem. Z badań terenowych.Warszawa: WAiP. Jenkins, Henry, McPherson, Tara, Shattuc, Jane. Kultura bliska ciału. Tłum. Małgorzata Bernatowicz, Mirosław Filiciak. Kultura popularna, 1 (19), s.109-132. Nacher, Anna. 2012. Rubieże kultury popularnej. Popkultura w świecie przepływów, Poznań: Galeria Miejska Arsenał.

www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl

nr 6, czerwiec 2014


Natalia Martini, Kultura popularna z perspektywy brytyjskich studiów kulturowych

Nowak, Samuel. 2012. Bądź Cosmo! Kolorowa prasa kobieca, popkultura i seksualność. W: Baluchová Božena, Matúšová Jana, Slobodova Beata (red.), Budúcnosť médii. Pieszczany: Mediatika, s. 252-272. Storey, John. 2003. Studia kulturowe i badania kultury popularnej. Teorie i metody. Tłum. Janusz Barański. Kraków: WUJ. Natalia Martini Absolwentka kulturoznawstwa, studentka badaczka kultury popularnej, miasta i codzienności.

54

socjologii.

Fanka

i

www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl

nr 6, czerwiec 2014


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.