Przeglad Nekielski 7/2013

Page 13

Z KULTURĄ NA TY

Zasługują na pamięć kolejnych pokoleń

Szanowni Państwo ! Znajomość historii i losów ludzi, dawnych mieszkańców Nekli, jest bardzo ważnym elementem budowania tożsamości i patriotyzmu współczesnych obywateli naszego miasta i gminy, a szczególnie młodego pokolenia. Celem projektu „Ślady pamięci. Wojtkowiaków służba Ojczyźnie”, w którym uczestniczą potomkowie rodziny Wojtkowiaków, jest uświadomienie współczesnym mieszkańcom ciągłości historycznej pokoleń. Wojtkowiakowie zamieszkali w Nekli na Zawodziu w tym budynku w połowie ostatniej dekady XIX w. Tutaj w czasie zaboru pruskiego, międzywojnia i okupacji hitlerowskiej prowadzili zwyczajne życie. Los sprawił, że stali się uczestnikami wydarzeń historycznych, znaczących w dziejach naszego kraju. Dzisiaj są podręcznikowymi postaciami godnymi upamiętnienia. Zaufanie mieszkańców Nekli i okolic, jakim obdarzano Józefa Wojtkowiaka - seniora, wybierając go delegatem do Sejmu Dzielnicowego w Poznaniu w grudniu 1918 r., świadczy o jego niezwykłym autorytecie wśród współmieszkańców. Nie mogła to być kandydatura przypadkowa. Najmłodszy z rodu Wojtkowiaków - Tomasz, zwyczajny wydawałoby się policjant, nie zginął w

otwartej walce z wrogiem ale od skrytobójczego strzału w tył głowy w lochach sowieckiej siedziby NKWD w mieście Kalinin, dzisiejszym Twerze. Spoczywa w tzw. katyńskich grobach w Miednoje. Najstarszy z synów, Józef, związał swoje życie z polskim morzem, wstępując po odzyskaniu niepodległości do Polskiej Marynarki Wojennej. Musiał charakteryzować się wielką fachowością, wykazać się wielkimi umiejętnościami technicznymi i odpowiednimi cechami charakteru, skoro przełożeni oddelegowali go do prac komisji nadzorujących budowę okrętów dla PMW w stoczniach Francji, Wielkiej Brytanii i Holandii. Od 1937 r. służył na ORP Błyskawica, a w czasie wojny na ORP Garland i ORP Piorun, który wsławił się odnalezieniem i nawiązaniem kontaktu bojowego z największym niemieckim pancernikiem Bismarck. Również pozostali członkowie rodziny związali swoje życie ze służbą publiczną. Jan przed wojną był pracownikiem Sądu Grodzkiego w Poznaniu. W czasie okupacji wysiedlony z rodziną do Opatowa w Generalnej Guberni. Po wojnie kontynuował pracę w Sądzie Okręgowym w Poznaniu. Ludwik i Franciszek służyli w Straży Granicznej na Pomorzu i południu Wielkopolski. We wrze-

Foto: Waldemar Odrobny

Słowo Jerzego Osypiuka przed tablicą upamiętniającą rodzinę Wojtkowiaków

śniu 1939 r. stanęli do obrony Ojczyzny w oddziałach Batalionów Obrony Narodowej, biorąc czynny udział w walkach z najeźdźcą hitlerowskim. Aniela z mężem Leonem Walenczakiem przenieśli się do Gdyni, gdzie mąż pracował przy budowie portu, a po wojnie w Stoczni Marynarki Wojennej. Walenty był pisarzem gminnym w Kleszczewie, poszukiwany przez gestapo ukrywał się w Opatowie w Generalnej Guberni. Dom rodziny Wojtkowiaków, a właściwie to jednoizbowe mieszkanko, przed wojną i w czasie okupacji stało się przystanią i azylem pełnym miłości, dla wnuków potrzebujących opieki i pomocy. Dzisiaj, po wielu dziesiątkach lat,

to miejsce i Nekla wspominane są jako najcudowniejsze miejsce na świecie w okresie ich dzieciństwa. W 1944 r. zmarł Józef, senior rodu. Spoczywa na nekielskim cmentarzu. Jego żona Marianna wyjechała w latach czterdziestych do córki Anieli w Gdyni. Tam zmarła w 1959 r. Syn Józef ze względów politycznych nie wrócił do kraju, mieszkając do końca życia w Plymouth w Wielkiej Brytanii. Jego bracia mieszkali daleko od rodzinnej miejscowości. Dlatego z upływem lat zatarła się w Nekli pamięć o tej rodzinie. Uznaliśmy, że mimo upływu lat, warto mówić dzisiaj o tych niezwykłych ludziach. Zasługują na pamięć kolejnych pokoleń.

Dziś stajemy w miejscu symbolizującym życie i śmierć, w miejscu niebytu i pamięci. Za chwilę zasadzimy symbol życia, jakim jest drzewo, w zamiarze, aby było miejscem pamięci. Wybrano drzewo, dąb, symbol żywotności, siły i długowieczności. Taka bowiem ma być nasza pamięć, pamięć o człowieku. Każdy posadzony Dąb Pamięci upamiętnia jedno nazwisko, osobę, która została zamordowana przez NKWD na rozkaz Stalina w Katyniu, Miednoje, Twerze lub Charkowie. Czym zasłużył się ten człowiek? Dlaczego mamy o nim pamiętać? Urodził się 18 listopada 1910 r. tu w Nekli, na Zawodziu. Szkołę także tu ukończył. Po odbyciu zasadniczej służby wojskowej w 17 Pułku Ułanów w Lesznie pracował dorywczo w Nekli. W 1936 r. przyjęty został do Policji Państwowej. Po ukończeniu szkoły policyjnej w Mostach, skierowany został do służby w Wysokiem Litewskim. PRZEGLĄD

NEKIELSKI

Otóż jego młode życie zostało w sposób bezprzykładnie zbrodniczy przerwane. Był zwykłym, młodym człowiekiem, porządnym, kochającym ludzi człowiekiem. który nie chciał pozostać w bezczynności spowodowanej ówczesnym kryzysem, nie chciał być bezrobotnym lub szukającym dorywczej pracy. Nie czekał aż ktoś mu coś ofiaruje. Jego ambicje sięgały dalej. Stworzył sobie wizję dalszego życia. Postanowił skorzystać z naboru do szkoły policyjnej i jako policjant ustabilizować sobie życie. Marzył także o założeniu rodziny, jednak roztropnie wyznaczył ten cel po spełnieniu niezbędnych wymogów jak szkoła, staż i osiedlenie w wyznaczonym przez władze miejscu. Te jego marzenia, nadzieje, perspektywę szczęścia własnego i rodzinnego przerwała wojna. Ale nie poległ w otwartej bitwie. Zgodnie z decyzją władz polskich nie walczył z najeźdźcą sowieckim. Został wzięty z tysiącami

Foto: Waldemar Odrobny

Przemówienie Michała Pawełczyka w miejscu posadzenia Dębu Pamięci Tomasza Wojtkowiaka

jemu podobnych do niewoli. I tu zbrodnicza ręka podpisała rozkaz o wymordowaniu wszystkich więźniów. Podstępnie, bez sądów dokonano egzekucji na policjantach i oficerach. W dniu 20 kwietnia 1940 r. w Twerze, wśród zamordowanych strzałem w tył głowy był Tomasz Wojtkowiak. Pochowany został w dole w Miednoje. W tym dniu zamordowano –398 więźniów.

Pamiętajmy o tym zwykłym człowieku, jednym z nas, członku społeczności nekielskiej, którego niezasłużenie spotkała taka dola. Pamiętajmy o tym, dlatego także, aby już nikt nigdy nie został pozbawiony życia bez własnej winy, tylko dlatego, że był w służbie ojczyźnie. Cześć jego pamięci. Cześć pamięci wszystkich ofiar Wschodu. STRONA 13


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.