MM Trendy 2015 - wrzesień

Page 1

KOSZALIN WRZESIEŃ 2015 R. / NUMER 9 (23) / WYDANIE BEZPŁATNE

Wiktoria trzyma formę Wiktoria z wykształcenia jest anglistką, ale dziś zawodowo zajmuje się sportem. Ola pomaga wrócić do formy ludziom z problemami zdrowotnymi. Ania lubi uśmiechać się do ludzi, a jej pogodny nastrój sprawia, że klienci zmieniają dla niej klub. Wszystkie trzy pracują w niezwykłym miejscu.




# 24-25 Fot. Archiwum

# 32

Spis treści

# 39-42

# 6-8 Na topie

Gdy po kilku dniach spędzonych na zachodnim brzegu Krzysztof Tuz opuszczał terytoria palestyńskie, czuł ulgę. Wreszcie ten wysoki i „ozdobiony” drutem kolczastym mur został za nim.

Tym żył Koszalin we wrześniu.

# 10-14 Temat z okładki Wiktoria jest z wykształcenia anglistką, ale dziś zawodowo zajmuje się sportem. Ola pomaga wrócić do formy ludziom z problemami zdrowotnymi. Ania lubi uśmiechać się do ludzi, a jej pogodny nastrój sprawia, że klienci zmieniają dla niej klub. Wszystkie trzy pracują w niezwykłym miejscu.

# 26-27 Dla niej, dla niego Eleganckie koszule i garnitur to obowiązek w jego szafie. Dla niej dodatki na jesień.

# 29

# 15-17 Relaks

Beata Barów bardziej niż torebki kocha buty. Do przedmiotów łatwo się przywiązuje, dlatego wybiera takie torebki, które mogą z nią zostać na kilka sezonów.

Do hotelu Emocja w Unieściu warto pojechać choćby tylko z jednego powodu – żeby stanąć na obszernym tarasie, skąd rozciąga się piękny widok na jezioro Jamno, Koszalin i Chełmską Górę. Można się poczuć niemal jak nad Adriatykiem.

#30-31 Nieruchomości Oliwia Bindas jest agentem nieruchomości z powołania. Zaledwie dwa tygodnie po urodzeniu dziecka wróciła do pracy. Mówi, że nie mogła zostawić swoich klientów.

# 18-21 Prywatnie Jeśli zapytacie Gosię Karczewską, czym się zajmuje albo pasjonuje, to nie oczekujcie prostej i krótkiej odpowiedzi. Nasza rozmówczyni jest bowiem kobietą, która nie potrafi robić tylko jednej rzeczy, więc robi ich wiele. A że wynika to z pasji, więc efekty, jak nietrudno się domyślić, są oszałamiające.

# 34 Warto Trójka koszalinian poleca film, płytę i książkę.

# 36-38 Niebawem Zapowiedzi zbliżających się wydarzeń.

# 22-23 Pięknie

# 42-45 – Towarzysko

O elektrycznych szczoteczkach do mycia twarzy zrobiło się ostatnio głośno.

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015

Kto, kiedy, z kim i gdzie.

#4

Fot. Krzysztof Tuz

Spektakularny powrót wełnianego bezrękawnika.

Fot. Archiwum

Bezkonkurencyjnym liderem w produkcji hybryd jest Toyota - jej Prius był pierwszą na świecie hybrydą produkowaną seryjnie.


Ania i Maciek – moi domowi inspiratorzy – Mamuś, jak się robi kalafiora z bułeczką tartą? – zapytał mnie 10-letni wówczas Maciek. – Synku, poczekaj, za godzinkę będę w domu i wam go zrobię – odparłam dzwoniącemu synowi. – Mamuś, ale Ania i ja teraz jesteśmy głodni – usłyszałam. – Hola, hola…, a stołówka? – nie odpuszczałam. – Dziś były kotlety z żylakami – poskarżył się Maciej. Niewtajemniczonym wyjaśniam: kotlety z żylakami (skąd im się to wzięło, za Boga nie wiem; pewnie z jakiejś telewizyjnej reklamy) to zwykłe mielone, tyle że z kawałkami nieprzemielonego mięsa. Tylko przy tym daniu nie denerwowałam się, że dzieci nie jadły obiadu na stołówce szkolnej, bo sama bym go nie przełknęła. A że faktycznie musiałam zostać jeszcze w redakcji i dokończyć tekst, nie miałam wyjścia: podyktowałam Maćkowi przepis, pięć razy prosząc by były ostrożne z gazem, bo gotowanie to nie zabawa. Tak zaczęła się przygoda moich dzieci z kuchnią. Dziś się śmieją, że uczyły się kucharzenia przez telefon. W sumie wyszło im to na dobre, bo tak Ania, jak i Maciek, radzą sobie w kuchni znakomicie. I to oni mnie dziś inspirują: razem szukamy nowych smaków, uczą mnie nowych potraw albo wspólnie eksperymentujemy i coś nowego odkrywamy. Bywa że przez przypadek. Grażyna Strojek, bohaterka dzisiejszej rubryki #Smacznie, odkryła na nowo warzywa i zioła dzięki wizycie aktorki Małgorzaty Pieczyńskiej. Więcej nie zdradzę, przeczytajcie same. Jak już mowa o inspiracjach, to przygotowując tekst o Centrum Rekreacji Forma, pomyślałam, że chyba się w końcu zmobilizuję i oddam w ręce Aleksandry Zwolak, która pracuje między innymi z osobami mającymi problem z kręgosłupem. Ja, niestety, do nich należę i jak dotąd nic z tym nie robię. Jak mnie już złapie ból nie do wytrzymania, lecę do lekarza, biorę leki i na tym koniec. Czas to zmienić. Polecam wam też tekst o Gosi Karczewskiej, niesamowitej koszaliniance, która – inspirowana „czarną muzyką” – wykonuje interesujące portrety na płytach winylowych. Przeczytajcie również o Zbigniewie Motylu, właścicielu Hotelu Emocja, którego wizyta w niewielkiej pizzerii w Warszawie zaowocowała (można by rzec – zainspirowała) w kompletnie nieprzewidywalny sposób. Miłej lektury. Jolanta Stempowska

#5

Na zdjęciu: Wiktoria Prokopowicz, menedżer i trener osobisty w Centrum Rekreacji Forma

Fot. DP design Dawid Perz

Jolanta Stempowska redaktor naczelna

Redakcja Magazyn Miejski Trendy – MM Trendy / Wydanie bezpłatne Redakcja: ul. Mickiewicza 24, 75-004 Koszalin tel.: 94 34 73 555, 94 34 73 522 faks: 94 34 73 540 e-mail: mmtrendy@polskapress.pl Redaktor naczelna: Jolanta Stempowska Product manager: Barbara Chomicka Promocja i marketing: Katarzyna Głodek Redakcja: Agnieszka Gontar, Katarzyna Chybowska, Mateusz Prus, Wojciech Konieczny, Małgorzata Zychowicz, Krzysztof Tuz, Ewa Worsowicz, Krzysztof Ulanowski Projekt: Krzysztof Ignatowicz Ilustracja: Krzysztof Urbanowicz Dział fotograficzny: Radek Koleśnik, Izabela Rogowska Korekta: Maria Borkowska Skład: Justyna Dudek Druk: FHU Zeta Prezes Oddziału: Piotr Grabowski Reklama: 519 503 727 e-mail: barbara.chomicka@polskapress.pl Wydawca: Polska Press Grupa ul. Domaniewska 45, 00-838 Warszawa Prezes: Dorota Stanek Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń. Materiałów, które nie zostały zamówione, redakcja nie zwraca. Na podst. art. 25 ust. 1 pkt. 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne sp. z o.o. zastrzegają, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w MM Trendy jest zabronione bez zgody wydawcy.

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015


Na topie

#

Foto: Radek Koleśnik

Na pewno nad morze! Na początku września w Koszalinie odbyło się pierwsze spotkanie blogujących mam pod hasłem Może nad morze?. Organizatorkami przedsięwzięcia były Magdalena Mokracka, autorka bloga Ona jedna a ich dwóch, i Milena Czupryniak, prowadząca Cytryniaki. ­– Spotkanie było planowane od trzech miesięcy. Muszę też wspomnieć, że było to nasze drugie podejście i na szczęście udane, chociaż po wszystkim, zarówno ja, jak i Magda, zauważyłyśmy kilka organizacyjnych niedociągnięć – wyjaśniała Milena Czupryniak. Do miasta zjechały blogerki z różnych stron Polski. Tak spotkanie, jak i Koszalin, przypadły im do gustu na tyle,

że już planowana jest następna tego typu impreza. – Najbardziej zależało nam na opinii uczestniczek, a te okazały się naprawdę świetne, wystarczy pozaglądać na ich blogi. Dziewczyny są zadowolone, bo atmosfera była bardzo luźna i od razu poczułyśmy się, jakbyśmy znały się od lat dodaje Magda Mokracka. ­– Dlatego mamy nadzieję, że na kolejne spotkanie już w marcu. Na razie jednak chcemy odpocząć i nabrać sił. Sukcesem okazała się też zbiórka darów dla potrzebujących rodzin. Wszystkie przekazano Stowarzyszeniu Mama w mieście Koszalin.

(zp)

Koszalin wziął udział w XV edycji projektu Zachowaj Trzeźwy Umysł. Organizatorem akcji jest Fundacja Trzeźwy Umysł oraz Stowarzyszenie Producentów i Dziennikarzy Radiowych, głównym zaś celem jest profilaktyka uzależnień adresowana do młodzieży szkolnej. W jej ramach powstają różnorodne interaktywne miniprojekty oraz przedsięwzięcia. W tym roku zostało docenione nasze miasto zostało docenione. Małgorzata Borek, pełnomocnik ds. uzależnień, otrzymała złoty certyfikat za „konsekwentne wysiłki na rzecz wychowania kolejnego pokolenia trzeźwych, twórczych i odpowiedzialnych Polaków”. (zp)

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015

#6

Foto: Radek Koleśnik

Złoty laur dla pani Małgosi


Foto: Radek Koleśnik

Zjedz coś smacznego i pomóż zwierzętom Koszalin przyłączył się do ogólnoświatowej akcji kuchni społecznej. Odbyły się już dwie pierwsze edycje, a 26 września szykuje się kolejna. Lokalnymi koordynatorkami są Katarzyna Czarkowska i Joanna Woźniak (na zdjęciu). – Brałam udział w kuchniach społecznych w Poznaniu i w Szczecinie. Akcje spodobały mi się na tyle, że postanowiłam je przeszczepić do naszego miasta – wyjaśnia Joanna Woźniak. Czym jest kuchnia społeczna? To spotkanie ludzi, którzy ciekawi są nowych smaków i interesuje ich zdrowa żywność. – Zasady są proste: trzeba przynieść ze sobą coś do jedzenia, bez mięsa, ryb, owoców morza ani niczego, co żyło, a najlepiej też bez mleka i jaj lub 10 złotych, które przekażemy na rzecz potrzebującego schroniska. Do tej pory udało nam się zebrać ponad 500 złotych na schronisko w Korabiewicach – dodaje koordynatorka. Na pierwszej edycji pojawiło się 10 osób, na drugiej już 50. – Dostaliśmy naprawdę bardzo dużo świetnego jedzenia od naszych partnerów: Denver Food i Polsoja Smacznie Zdrowo Lekko. Spotkania w ramach kuchni społecznej odbywają się w Restauracji Fregata. – Właśnie rozmawiamy z kucharzami Fregaty, którzy pod naszym wpływem chcą wprowadzić wegetariańskie dania - dodaje nasza rozmówczyni. (zp)

Niedziela na liście Sieradzkiego Jacek Sieradzki, uznany recenzent i krytyk teatralny, opublikował właśnie 23. edycję swego Subiektywnego spisu aktorów teatralnych. Nie da się ukryć, że na tę listę z zapartym tchem czekają wszyscy polscy aktorzy teatralni, ponieważ trafienie na nią jest nie lada zaszczytem – Sieradzki słynie z bacznych, wnikliwych i niezwykle trafnych ocen aktorów, których miał okazję spotkać na trasie swych teatralnych podróży. Z tym większą przyjemnością informujemy, że na tegorocznej liście znalazła się aktorka Bałtyckiego Teatru Dramatycznego, Beata Niedziela. Krytyk docenił rolę Beaty w spektaklu „Kali Babki” (w reżyserii Michała Siegoczyńskiego), w którym wciela się w głównego bohatera, ale i jedną z oszukanych przez niego kobiet. Oto, co napisał: „(...) jej, w białej zawadiackiej peruce, przypadł w udziale powiatowy Casanova osobiście. Uwodzicielski i tandetny, pociągający i skłamany na pierwszy rzut oka, jawnie cyniczny, nieukrywający swych zamiarów, a mimo to skuteczny, jakby same lgnęły do jego oszukańczego serca niczym ćmy do ognia. Ładna rola poskładana ze sprzecznych elementów, umiejętnie zdystansowana. Pamiętam ją z kilku robót granych na małej scenie Bałtyckiego, współczesnych dramatach, zawsze staranną, pomysłową, rzetelną. Nie doceniamy takiego aktorstwa, a teatr nim właśnie stoi. Nic dodać, nic ująć. Beatko, gratulujemy! (ag)

REKLAMA

Dołącz do AVON

Zostań konsultantką

*szczegóły w Biurze Avon

BIURO AVON Hotel Gromada (wejście od Kaszubskiej) Koszalin, ul. Zwycięstwa 24b, tel. 605 251 962


Na topie

#

Foto: Izabela Rogowska / Radek Koleśnik

W teatrze i filharmonii bez zmian

Zdzisław Derebecki

Nowy sezon artystyczny mógł się w Koszalinie zacząć tak zwanym trzęsieniem ziemi w dwóch największych (i najważniejszych) instytucjach kulturalnych: Bałtyckim Teatrze Dramatycznym i Filharmonii Koszalińskiej. Dlaczego? Ponieważ zarówno Zdzisławowi Derebeckiemu (BTD), jak i Robertowi Wasilewskiemu (FK) skończyły się kontrakty. 1 września jednak w gabinecie prezydenta Piotra Jedlińskiego odbyła się mała uroczystość, podczas której prezydent wręczył nominacje dyrektorskie na kolejne trzy sezony artystyczne starym /nowym dyrektorom. Czy to dobrze, czy źle? Odpowiedź na to pytanie pozostawiamy miłośnikom słowa mówionego Melpomeny i wielbicielom muzyki. Dodajmy tylko, iż Zdzisław Derebecki włada teatrem nieprzerwanie od 2007 roku, a Robert Wasilewski filharmonią od 2003 roku. (ag)

Robert Wasilewski

Koszalińska informacja turystyczna na podium

Foto: Radek Koleśnik

Głosowanie internautów nie pozostawia żadnych wątpliwości – Regionalne Centrum Informacji Turystycznej w Koszalinie należy do trzech najlepszych w kraju. Polska Organizacja Turystyczna ogłosiła konkurs na Facebooku. Każda z informacji turystycznych, która chciała wziąć udział w konkursie, nagrała filmik, w którym promowała zarówno atrakcje regionu, jak i samą siebie. Głosujący mieli wziąć pod uwagę lokalizację punktu, oznakowanie, dostępność dla turystów, w tym i tych niepełnosprawnych, godziny otwarcia, a także profesjonalizm i zaangażowanie zespołu. Pierwsze miejsce zajęła Informacja Turystyczna w Łowiczu, drugie w Krasnobrodzie, a brązowy medal przypadł RCIT w Koszalinie. Na kolejnych miejscach znalazły się Łódź, podkarpacki Jarosław i Augustów na Suwalszczyźnie. – Nasz klip okazał się po prostu dobry - cieszy się kierownik Sylwia Mytnik. – Postawiliśmy na multimedialność, przemawianie dźwiękiem i obrazem. No dobrze, PR niewątpliwie jest bardzo ważny, ale ważna jest przecież również codzienna praca. – Mieliśmy w tym roku wiele ciekawych inicjatyw i wydawnictw, jak na przykład Paszport Turystyczny – mówi pani kierownik. – Generalnie staramy się dostosowywać nasze działania do potrzeb i oczekiwań klienta. W następnym sezonie też na pewno coś wymyślimy – obiecuje. Przed Sylwią Mytnik i jej zespołem jeszcze kolejna próba – w październiku, w czasie poznańskich targów Tour Salon, najlepszą informację turystyczną wybierze profesjonalna kapituła. Trzymajmy więc kciuki za Koszalin! (krul) MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015

#8


REKLAMA

K015009477C

I Koszalińskie Forum Gospodarcze #

Po babsku

Rozwój gospodarczy regionu i energetyka przyszłości.

fot. Urszula Cienkowska

Letni czas dobiega końca. Dla większości z koszalinian były to miesiące urlopów i wypoczynku. ale nie dla zespołu Koszalińskiej Izby Przemysłowo-Handlowej. W tym czasie część przedsiębiorców zrzeszonych w Izbie, wraz z grupą zaprzyjaźnionych osób, reprezentujących m.in. Politechnikę Koszalińską, było zaangażowanych w organizację wyjątkowego wydarzenia skierowanego do wszystkich koszalinian - I Koszalińskiego Forum Gospodarczego. Jego celem jest podniesienie świadomości obywatelskiej w zakresie energetyki ekologicznej, zbudowanie więzi gospodarczych oraz wzmocnienie postaw proinnowacyjnych. Forum ma wspierać rozwój gospodarczy Pomorza Środkowego i podkreślać rolę Koszalina jako stolicy gospodarczej tego regionu. Ma promować dobre praktyki i wzorce przedsiębiorczości czy wreszcie - scalać środowisko gospodarcze rozszerzając współpracę między przedsiębiorstwami. Wszystkich przedsiębiorców oraz mieszkańców, którzy chcą mieć wpływ na rozwój społeczno-gospodarczy naszego regionu, a jednocześnie interesuje ich przyszłość energetyki, zapraszamy do udziału w tym koszalińskim święcie. Szczegółowy harmonogram oraz formularz zgłoszeniowy znajduje się na stronie internetowej wydarzenia. Forum odbędzie się w dniach 25-26 września bieżącego roku i obejmie swym zasięgiem kilka znaczących miejsc w Koszalinie. Będą to między innymi: Teatr Variete Muza, Politechnika Koszalińska, Miejska Biblioteka Publiczna, Archiwum Państwowe i niektóre koszalińskie przedsiębiorstwa (Meden-Inmed, Q4Glass, Windhunter).

www.kofg.pl


– Kilka lat temu miałam nadwagę - przyznaje Wiktoria Prokopowicz. – To był czas, kiedy nałożyło się na siebie sporo stresów, w związku z czym przestałam zwracać uwagę na wygląd. W końcu jednak powiedziałam dość. Tak się zaczęła moja przygoda z siłownią i dietą. W ciągu półtora roku zrzuciłam osiemnaście kilogramów.


Temat z okładki

# Instruktorka Ania Majchrowska

F jak forma. Odwiedź ich, jeśli nie chcesz jej stracić Tekst: Krzysztof Ulanowski / Fot: Dawid Perz

Wiktoria jest z wykształcenia anglistką, ale dziś zawodowo zajmuje się sportem. Ola pomaga wrócić do formy ludziom z problemami zdrowotnymi. Ania lubi uśmiechać się do ludzi, a jej pogodny nastrój sprawia, że klienci zmieniają dla niej klub. Wszystkie trzy pracują w niezwykłym miejscu. Wiktoria Prokopowicz, dziś menedżer i trener osobisty w Centrum Rekreacji Forma, w szkole nie lubiła wuefu. Uważała, że jest nudny, a ćwiczenia monotonne. Po maturze wybrała studia niezwiązane ze sportem – filologię angielską. Teraz kontynuuje naukę na ostatnim roku studium farmaceutycznego, czyli kolejnym niesportowym kierunku. Poza angielskim zna podstawy niemieckiego i hiszpańskiego, uczy się też słowackiego.

Sport łączy - Niemiecki znam, bo często jeżdżę do Niemiec. Mój partner jest szczypiornistą w Bundeslidze – wyjaśnia. – Łączy nas upodobanie do sportu. Hiszpański z kolei przydaje się czasem podczas wojaży po Europie czy Afryce Północnej. – Lubię podróżować – uśmiecha się Wiktoria. – A słowackiego uczę się dzięki mojej przyjaciółce Słowaczce o imieniu Mercedes. Kiedy rozmawiam z Wiktorią w gmachu Parku Wodnego, widzę przed sobą szczupłą, zgrabną dziewczynę. Niby

trudno się dziwić, skoro moją rozmówczynią jest trenerka. A jednak... – Kilka lat temu miałam nadwagę - przyznaje Wiktoria Prokopowicz. – To był czas, kiedy nałożyło się na siebie sporo stresów, w związku z czym przestałam zwracać uwagę na wygląd. W końcu jednak powiedziałam dość. Tak się zaczęła moja przygoda z siłownią i dietą. W ciągu półtora roku zrzuciłam osiemnaście kilogramów, stając się tym samym inspiracją dla swoich znajomych. Rozpoczęłam szkolenie u Łukasza Kaźmierczaka, mistrza świata w kulturystyce. Uzyskałam certyfikat i legitymację trenera osobistego, dzięki czemu mogłam połączyć pasję z pracą zawodową. Pewnego dnia moja koleżanka Ola znalazła ogłoszenie, że Centrum Rekreacji Forma szuka trenerek. Obie postanowiłyśmy się zgłosić. Kiedy pojawił się wakat na stanowisku menedżera, właściciel zaproponował tę funkcję właśnie naszej bohaterce. – I tak zostałam rzucona na głęboką wodę – śmieje się Wiktoria. – Zostałam menedżerem, ale nadal jestem trenerem, co akurat pomaga mi w pracy, bo mam kontakt z klientami i mogę brać pod uwagę ich sugestie – tłumaczy.

#11

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 08/2015


Ania Majchrowska

Ola, Wiktoria i Damian

Pomóc ludziom Ci klienci, to wbrew pozorom, nie tylko młodzież i nie tylko ludzie zdrowi. Do CR Forma przychodzą zarówno kobiety, jak i mężczyźni, ludzie młodzi i dojrzali. A także osoby z dysfunkcjami aparatu ruchu. – Ukończyłam kurs kinezygerontoprofilaktyki – mówi trenerka Aleksandra Zwolak, ta sama, która jako pierwsza znalazła ogłoszenie Formy. – Dowiedziałam się tam między innymi, jak pracować z cukrzykami i ciśnieniowcami, żeby im nie zaszkodzić, lecz pomóc. Ponadto wiele osób ma problemy z kręgosłupem, które można skorygować przez odpowiedni trening. Dziś około dziewięćdziesiąt procent dzieci ma wady postawy. Zdecydowanie więcej niż w czasach, kiedy najmłodsi biegali po podwórku, a nie siedzieli przed komputerami. Na treningi przychodzą też biegacze, którzy chcą rozwijać nie tylko mięśnie nóg, walczący z kontuzjami sportowcy czy też ludzie, którzy mają siedzącą pracę, a zamierzają przygotować się do sezonu narciarskiego. Kto pracuje z klientami? Poza Olą Zwolak, zespół Wiktorii Prokopowicz to trener Damian Zawadzki oraz instruktorzy: Anna Majchrowska, Eleni Zissopoulou, Anna Dąbrowska, Magdalena Łabiak, Bożena Janicka i Robert Kopeć. – Kiedy Ania MajMAGAZYN MIEJSKI

NUMER 08/2015

#12

Aleksandra Zwolak


Temat z okładki

# chrowska zaczęła u nas pracować, pojawili się też klienci z jej poprzednich miejsc pracy – chwali Wiktoria. – Ludzie uwielbiają jej uśmiech. Trenerka przyciąga uśmiechem, a trener… torsem i bicepsami. – Ukończyłem Wychowanie Fizyczne w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Koszalinie – mówi Damian Zawadzki. – Z wykształcenia jestem masażystą. Chciałbym przez całe swoje życie zawodowe pomagać ludziom w osiągnięciu ich wymarzonych celów, czy to będzie redukcja tkanki mięśniowej, czy budowa muskulatury. Klienci z pewnością mają pełne zaufanie do trenera, którego muskulatura po prostu budzi szacunek. – Moi ulubieni kulturyści to Arnold Schwarzenegger, Jay Cutler czy Greg Plitt – dodaje Damian.

Czerwień ożywia Ludzie są bez wątpienia najważniejsi, ale ważny jest też sprzęt. Forma dysponuje maszynami firmy Life Fitness. – To najlepszy producent na rynku – zapewnia Wiktoria Prokopowicz. – Maszyny mają czerwone obicia, a ten kolor wpływa na ludzi ożywiająco – zachwala. Części z tych urządzeń raczej nie znajdziecie w większości klubów fitness. To między innymi sprzęt modelujący pośladki, wioślarz z oporem wody (imituje spływ kajakiem), modlitewnik (pomaga rozbudować biceps) czy maszyna pomagająca w treningu mięśni skośnych brzucha.

Damian Zawadzki

#13

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015


Temat z okładki

#

W sumie Centrum Rekreacji Forma to 300 metrów kwadratowych powierzchni, na którą składają się sale do ćwiczeń siłowych, sala do aerobiku, wygodne, duże szatnie, łazienki z prysznicami i kolorowy pokój zabaw dla dzieci. – Opiekunki czuwają nad maluchami w dni powszednie w godzinach 17-20 – mówi Wiktoria. – Nasi klienci nic za to dodatkowo nie płacą. Dzieci mają do dyspozycji gry, plastelinę, kredki, kolorowanki i zabawki, a w tym pluszaki, piłki i mały, dmuchany zamek.

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015

Forma ma też własną strefę wellness i gabinety masażu Sztuka harmonii. Właścicielką gabinetów jest Malwina Sztuka. Karnet do centrum fitness upoważnia też do odwiedzenia należącej do Parku Wodnego strefy spa. Sporo klientów łączy też wizytę w centrum fitness z wyjściem na basen. Trudno zresztą, żeby było inaczej, skoro Centrum Rekreacji Forma znajduje się w gmachu Parku Wodnego. Możecie je odwiedzić w dni powszednie w godzinach 8-22, a w weekend w godz. 9-21. Ceny karnetów już od 69 złotych.

#14


Relaks

#

Miejsce, które budzi dobre emocje Tekst: Krzysztof Ulanowski / Fot: Radek Koleśnik

Do hotelu Emocja w Unieściu warto pojechać choćby tylko z jednego powodu – żeby stanąć na obszernym tarasie, skąd rozciąga się piękny widok na jezioro Jamno, Koszalin i Chełmską Górę. Można się poczuć niemal jak nad Adriatykiem.

Wszystko zaczęło się jeszcze w latach 80. XX wieku, kiedy Zbigniew Motyl, właściciel hotelu, odwiedził w Warszawie malutką pizzerię Emocja. Z wizytą musiały wiązać się bardzo dobre wspomnienia, bo kiedy dekadę później otwierał w podkoszalińskich Mścicach firmę produkującą biżuterię bursztynową oraz srebrną, także nazwał ją Emocja. Tę samą nazwę otrzymał wybudowany rok temu trzygwiazdkowy hotel. A ponieważ właścicielami obiektu są pasjonaci bursztynu, nie dziwcie się, że i sam obiekt utrzymany jest w bursztynowym klimacie. Znajdziecie tam wystawę biżuterii i galerię, w której będziecie mogli nabyć najpiękniejsze pamiątki znad Bałtyku. – Do tego wszystko w przystępnych cenach, bo sprzedawcą jest producent – podkreśla menedżer Marcin Grześkowiak.

Bezcenna inkluzja

Warto dodać, że bursztynowa biżuteria wędruje z Mścic na polskie wybrzeże, a nawet na cały świat! Firma jest również aktywnym uczestnikiem wielu międzynarodowych targów bursztynu. Poza biżuterią w hotelu do kupienia są też i kosmetyki na bazie bursztynu – maści, oleje czy kadzidełka. Te kosmetyki to absolutna nowość – produkuje je niewielka firma z okolicy, oczywiście wykorzystując bursztyn z Emocji. Jest też i nalewka bursztynowa, a właściwie bursztyn zamknięty w buteleczce. Wystarczy zalać go spirytusem i na jakiś czas odstawić, aby poznać jego lecznicze właściwości. Z kolei na hotelowych korytarzach, w pokojach czy w restauracji zobaczycie fotografie powiększonych pod mikroskopem inkluzji, czyli kawałków bursztynu z zatopionymi

#15

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015


w środku owadami czy drobnymi roślinkami. Bywają też bursztyny, w których zamknięty jest pęcherzyk wody, zaś w pęcherzyku wody – pęcherzyk powietrza. Z tymi inkluzjami związana jest zresztą pasjonująca historia, jako że właścicielom udało się pewnego dnia odkryć nowy gatunek prehistorycznego owada. – To pluskwiak – mówi Marcin Grześkowiak. – Szefowie przebierali akurat okazy bursztynu, kiedy trafili na okaz, który ich zaintrygował. Poprosili o opinię naukowców i to od nich dowiedzieli się, że trafili na nieznany nauce gatunek. Ta niezwykła inkluzja jest bardzo cenna. Aby mogła cieszyć

– Taras jest otwarty dla wszystkich, nie tylko dla gości hotelowych – podkreśla Natalia Domańska, menedżerka. Warto dodać, że tarasami dysponują także niektóre pokoje. Oczywiście, tarasy te są o wiele mniejsze, ale i tak spore – mają bowiem powierzchnię 14 metrów kwadratowych. A ze wszystkich 26 pokojów widać jezioro. Dla wszystkich chętnych otwarta jest także hotelowa Restauracja Amber, a w sezonie również kawiarnia i pizzeria. – Kawiarnia serwuje m.in. rzemieślnicze lody, aromatyczną kawę Vergnano oraz słynny już sernik na zimno szefowej – zachwala Natalia Domańska.

oczy większej grupy zainteresowanych, została podarowana Muzeum Ziemi w Warszawie. Placówka odwdzięczyła się możliwością nadania nazwy pluskwiakowi, więc nie zdziwcie się, gdy podczas odwiedzin w muzeum natkniecie się na Emocjusa.

Restauracja zaś nastawiona jest na kuchnię międzynarodową, choć z racji lokalizacji hotelu serwowane są tu też świeże ryby z pobliskiej przystani nad Bałtykiem. - Zapraszamy do nas koszalinian – uśmiecha się pani Natalia. – Teraz, po sezonie, korków na trasie do Mielna już nie ma i dojazd zajmuje zaledwie kilkanaście minut.

Taras dla wszystkich Za darmo jest też wspomniany widok z hotelowego tarasu. Taras ma 145 metrów kwadratowych powierzchni. W sezonie mieszkańcy hotelu lubią tu wypoczywać na leżakach, a nawet spożyć posiłek czy posączyć dobre wino. A w sylwestra uczestnicy zabawy wychodzą tu w środku nocy, żeby wznieść toast lampką szampana. MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015

Sportowcy lubią Unieście Zresztą nawet w sezonie można bez problemu ominąć korki, podjeżdżając rowerem lub podpływając Koszałkiem czy wodną taksówką. Warto dodać, że hotel jest miejscem przyjaznym zarówno dla cyklistów, jak i w ogóle dla sportowców. Hotelowi goście mogą trzymać swoje jednośla-

#16


dy na korytarzu (żeby się tu dostać trzeba mieć kartę do otwarcia drzwi, więc jest bezpiecznie). W okolicy Mielna i Unieścia nie brakuje tras rowerowych, o czym hotelowi goście dowiadują się z broszurek informacyjnych. A jeśli ktoś nie lubi jeździć rowerem w terenie, może w hotelu skorzystać z roweru stacjonarnego. W Unieściu chętnie goszczą też drużyny koszykarskie z całej Polski: Wrocławia, Radomia, Torunia czy Szczecina. – Jedni polecają nas drugim – wyjaśnia Marcin Grześkowiak. Trudno się dziwić, że polecają, skoro hotel stawia na elastyczność. Jeżeli goście mają ochotę zjeść późną kolację, nie ma problemu. Jeżeli sportowcy potrzebują specjalnej diety, kucharze się dostosowują. Reszta jest właściwie standardem: nowoczesny design, ciepłe kolory, woda mineralna w pokojach, kosmetyki i ręczniki w łazienkach, wi-fi i nielimitowany dostęp do saun. Choć nie do końca standard, bo wliczone w cenę są też parawany, sejf, parking, a wcale nie we wszystkich nadmorskich hotelach jest to oczywiste.

Goście z całej Europy W wakacje hotel nastawiony jest na rodziny z dziećmi. Przyjeżdżają z całej Polski, ale także z zagranicy: Niemiec, Włoch, Beneluksu czy Izraela. Po sezonie przyjeżdża więcej osób ceniących spokój, biznesmenów, a także grup. Te ostatnie zarówno na imprezy prywatne (imieniny, rocznice czy sylwestry), jak i na firmowe spotkania szkoleniowo-integracyjne. – Mamy dwie sale konferencyjne, z dostępem do bezprzewodowego internetu – podkreśla Marcin Grześkowiak. – Mniejszą na 30 osób, większą na 70. Nie tylko goście hotelowi odwiedzają strefę spa, gdzie mogą skorzystać z profesjonalnych zabiegów w gabinecie masażu lub nowo otwartym studio kosmetologii. – To oferta skierowana dla wszystkich. Tak samo, jak wszyscy mogą skorzystać ze znajdującego się w hotelu solarium. Do dyspozycji gości są też sauny, w tym sauna sucha, łaźnia parowa oraz wciąż jeszcze mało popularna kabina infrared. Szczegółowe informacje na temat hotelu i firmy znajdziecie na stronie internetowej hotelemocja.pl i emocja.net.pl.

#17

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015


Prywatnie

#

Gosia i jej wiele twarzy Tekst: Katarzyna Chybowska / Fot: Dawid Perz

Jeśli zapytacie Gosię Karczewską, czym się zajmuje albo pasjonuje, to nie oczekujcie prostej i krótkiej odpowiedzi. Nasza rozmówczyni jest bowiem kobietą, która nie potrafi robić tylko jednej rzeczy, więc robi ich wiele. A że wynika to z pasji, więc efekty, jak nietrudno się domyślić, są oszałamiające.

Jeśli jesteście miłośnikami dobrej sztuki, a do tego jeszcze muzyki, to na pewno wasze drogi z Gosią Karczewską już się gdzieś skrzyżowały. Najbardziej znana jest bowiem ze swoich prac na płytach winylowych, na których uwiecznia ulubionych muzyków.

Nie wierzę w przypadki – Mój profesor lubił mawiać: malować można na wszystkim, nawet na płótnie. Malować można wszystkim, nawet farbami. To on zainspirował mnie do poszukiwania innych form, na których można się wypowiedzieć. W końcu nie tylko płótno i farby są na tym świecie. I tak wpadły mi w ręce płyty, które dały mi nowe pole do popisu – wyjaśnia Gosia. Z biegiem czasu, z portretów na pojedynczych płytach zrobiły się kolaże. Największy, jaki ma do tej pory w swoim portfolio, składał się z trzydziestu dwóch płyt i zajął większą cześć ściany. – Osoby, które u mnie zamówią coś takiego, dostają paczkę rodem z Ikei. Każda płyta jest opisana, a do wszystkiego jest dołączona instrukcja, by łatwo było powiesić kolaż na ścianie – tłumaczy. Gosia pracuje na płytach różnej wielkości: siedmio-, dziesięcio- i dwunastocalowych. – Najpierw robiłam to bardziej dla siebie. Inspirowała mnie przede wszystkim „czarna muzyka” i miłość do niej. Największym źródłem inspiracji był i jest dla mnie internet, gdzie mogę znaleźć nie tylko zdjęcia, ale też koncerty moich ulubionych gwiazd. Wolałabym oczywiście zobaczyć je na żywo, ale to nie zawsze jest możliwe – śmieje się artystka.

W zgodzie ze sobą Gosia swój talent odziedziczyła po mamie i w pewnym sensie, udając się na Akademię Sztuk Pięknych do Poznania spełniła jej marzenie. – Mama naprawdę pięknie maluje i bardzo chciała kształcić się w tym kierunku, ale los zdecydował inaczej. I choć moje MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015

#18


prace są zupełnie inne, to jej zawdzięczam to, co mam – dodaje nasza rozmówczyni. – Moja decyzja o pójściu na kierunek edukacja artystyczna nie była do końca zaplanowana, raczej spontaniczna. Praktyki w szkołach szybko zresztą pokazały mi, jak ciężka jest to praca i mimo ukończenia studiów, nie kontynuowałam w tym kierunku swojej kariery. Jak sama mówi, dziś pewnie inaczej pokierowałaby swoim życiem. – Absolutnie nie żałuję studiów. Poznałam tam wielu wspaniałych ludzi, dużo się nauczyłam. Dziś zdecydowałabym się jednak na pewniejszy fach. Coś, z czego miałabym stały dochód. Ale pewnie takich osób, jak ja, znalazłoby się więcej. Trudno decydować o swoim życiu, kiedy ma się zaledwie osiemnaście lat. Przez pewien czas Gosia wahała się, czy nie zacząć robić portrety na zamówienie. – Jak na razie zamówienia, jakie otrzymuję, nie sprawiają mi problemu. To głównie dobrzy artyści albo portrety bliskich osób – stwierdza. Choć portrety na płytach wydają się dość niepozorne, to trzeba włożyć w nie dużo pracy. – Zaczynam oczywiście od wyszukania fajnego tła, dobrego do danej postaci i żeby pasowało do tego konkretnego wnętrza. Potem jest już wycinanie i klejenie. To wszystko zajmuje sporo czasu – wyjaśnia artystka. Gosia musiała wymienić sprej na inną technikę. Wszystko za sprawą pojawienia się w jej życiu Tymka.

Miłość z pociągu Zacznijmy jednak od początku. A konkretnie od tego, że Gosia, choć wydaje się koszalinianką z krwi i kości, w mieście mieszka zaledwie od kilku lat. Przywiodła ją tu miłość. – Urodziłam się w Kołobrzegu, tam też wychowałam i poznałam Piotrka, mojego partnera – opowiada Gosia. – Połączyła nas miłość do muzyki. Piotrek jest didżejem. Gosia i Piotrek są ze sobą już 12 lat. Przez pierwszych kilka, jak się śmieją, spotykali się najczęściej w pociągach. – Piotrek mieszkał w Koszalinie, studiował w Szczecinie. Ja byłam z Kołobrzegu, a studiowałam w Poznaniu. Tak sobie jednak układaliśmy zajęcia, że wspólnie podróżowaliśmy między tymi czterema miastami, często widując się w pociągach. Były to szalone czasy, ale bardzo dobrze je wspominamy. W wigilię minie trzy lata od momentu, jak do rodziny dołączył Tymek, odwracając życie dorosłych do góry nogami. – Przy dziecku wiadomo było, że korzystanie z farb w sprejach nie będzie możliwe. To bardzo intensywny zapach, który trudno wywietrzyć. Stąd zmiana na taśmę samoprzylepną – wyjaśnia.

Gośka „Tehacynka” Karczewska mama, miłośniczka dobrej muzyki, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Należy do grupy MostBlunted, a od niedawna współpracuje z labelem proporcja.com. Tworzy prace na starych płytach winylowych, dając im nowe życie i zupełnie nowe znaczenie. W swojej twórczości stara się połączyć miłość do czekoladowej muzyki z zamiłowaniem do wszelkich przejawów artystycznej wypowiedzi. Jej prace są swoistego rodzaju hołdem składanym wybitnym muzykom, artystom, którzy poprzez swoją twórczość wpłynęli na kształt tego, co sama dziś robi.

Nie tylko jedna rzecz Tak, jak wielu artystów, nie potrafi się oderwać od swoich prac tak Gośka musi mieć jakąś odskocznię. – Nie potrafiłabym dzień w dzień siedzieć i robić portretów. Dlatego skupiam się też na innych rzeczach. Czasu brakuje mi zawsze i wszędzie, ale szczególnie na gotowanie – śmieje się nasza rozmówczyni. – Nie lubię tego robić i jest to dla mnie po prostu strata czasu. Jak się już za to zabiorę, to gotuje tak, że mucha nie siada. Muszę jednak powiedzieć, że mój narzeczony i tak jest w tym lepszy.

#19

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015


Prywatnie

#

Kiedy nie artystka, to... Oprócz miłości do muzyki i sztuki, Gosia na co dzień pracuje w perfumerii jako konsultantka do spraw pielęgnacji i makijażu. – Zaczęłam kilka lat temu, miało być dorywczo i na chwilę, ale współpraca trwa – wspomina. Oprócz tego Gosia lubi i dobry film i dobrą książkę. – Czytam różne rzeczy. Zależy co mi w ręce wpadnie. Ale dla mnie książka musi mieć to coś. To, że lubię „Cmentarz w Pradze” Umberto Eco, nie znaczy, że będę lubić wszystkie jego książki. Teraz czekam na kolejną książkę z serii „Gra o tron”. Jeśli macie ochotę zobaczyć prace Gosi, odwiedźcie jej fanpage na Facebooku – FunkyFreshArt, gdzie można zobaczyć też jej inne prace. Gosia należy też go grupy Most Blanted, która łączy kreatywnych ludzi z różnych dziedzin i pozwala im nawzajem się inspirować. n

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015

#20


#21

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015


Pięknie

#

Szczoteczka do mycia...

twarzy Tekst: Katarzyna Chybowska

O elektrycznych szczoteczkach do mycia twarzy zrobiło się głośno w zeszłym roku. To, co początkowo wydawało się tylko chwilowym trendem, zyskuje coraz większą rzeszę fanek i ma szansę na stałe zagościć w domowych łazienkach. Odpowiednie, dokładne oczyszczanie twarzy to podstawa pielęgnacji. Dlatego sklepowe półki uginają się od żeli, pianek, mydeł i innych produktów, które mają nam ułatwić to zadanie. Prawdziwą jednak rewolucją było wprowadzenie na rynek szczoteczek elektrycznych.

Ręce kontra szczoteczka Działanie takiego urządzenia można porównać do elektrycznej szczoteczki do zębów. Zwykłą możemy sobie całkiem nieźle poradzić z umyciem zębów, ale elektryczna zrobi to szybciej, a przede wszystkim dokładniej. Podobnie jest ze szczoteczkami do twarzy. Oczyszczają one skórę z zanieczyszczeń i resztek makijażu, delikatnie złuszczają i pobudzają mikrokrążenie. Dzięki temu że odblokowują MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015

#22


#

Pięknie

pory i ujędrniają cerę, pozwalają się też lepiej wchłaniać kremom. Docierają do załamań i bruzd, miejsc przy nosie, czy linii włosów, w których gromadzi się najwięcej zanieczyszczeń, do których nie jesteśmy w stanie w tradycyjny sposób dotrzeć.

Silikonowe szczęście Na rynku dostępnych jest wiele rodzajów szczotek. Większość działa podobnie. Wystarczy, że codziennie rano i wieczorem przez około dwie minuty wykonamy oczyszczanie /masaż twarzy. Urządzenia działają na baterie lub wyposażone są w ładowarki. Są też w pełni wodoszczelne, dzięki czemu możemy z nich korzystać choćby pod prysznicem. Ułatwia to utrzymanie ich w czystości. Wystarczy, że po każdym użyciu dokładnie je opłuczemy. Każda większa marka wypuściła już na rynek swoją wersję. Największym hitem wśród blogerek oraz youtuberek zajmujących się urodą jest seria Foreo. Nic dziwnego, zalet mają naprawdę sporo, zaczynając od silikonowej powierzchni, która ułatwia utrzymanie urządzenia w czystości i szybko schnie, poprzez jej antybakteryjne właściwości po użyciu, kończąc na mocno trzymającej baterii, którą wystarczy naładować raz na 450 użyć.

Dla każdego coś Wraz z pojawieniem się szczoteczek elektrycznych, pojawiły się też wątpliwości, czy nie jest to zbyt inwazyjny sposób oczyszczania skóry i czy nie ingerują one zbytnio w barierę ochronną. Korzystać z nich mogą zarówno panie, jak i panowie ze zdrową skórą. Trzeba też pamiętać, aby nie nadużywać szczoteczek. Część z nich ma już wbudowane timery, które informują, że wystarczająco dużo czasu poświeciliśmy na daną część twarzy czy dekoltu. Warto też zwrócić uwagę na opis szczoteczki, dopasowuje się je bowiem do rodzaju skóry.

Na sucho/na mokro Wodoszczelność szczoteczek nie jest przypadkowa. Mogą być stosowane na sucho tylko w niektórych przypadkach. Na przykład wtedy, kiedy po zdjęciu głowicy, zamienia się ona w depilator do twarzy. Po umyciu skóry możemy więc pozbyć się wąsika czy zbyt wybujałych brwi. Nie wierzmy jednak producentom, że będzie to bezbolesny proces. Jeśli chodzi o korzystanie ze szczoteczek pod wodą, to nie musimy używać żadnego produktu. Jest to możliwe dzięki

Silikonowa szczoteczka Foreo jest dostępna wyłącznie w sieci Perfumerie Douglas, tam też można wykonać bezpłatny test.

szybkiemu poruszaniu się głowicy, która jak wspominaliśmy wcześniej, dociera tak głęboko, że dosłownie wymiata zanieczyszczenia i radzi sobie bez wsparcia kosmetyków. To nie oznacza, że trzeba rezygnować z ulubionych żelów czy kremów myjących. Można je nałożyć na szczoteczkę, ale wystarczy dosłownie odrobina. Korzystającym ze szczoteczki kosmetyki zaczną wystarczać na o wiele dłużej. n REKLAMA

PPL Gabinety Stom.-Prot.

• Ortodoncja • Implanty lek. stom. K. Bastek lek. stom. Hanna Suckiel-Góra

Koszalin, ul. Piłsudskiego 31 tel. 94-346-16-44, czynne pon - sob.

Darłowo, ul. Żeromskiego 7 tel. 94-314-62-05, czynne pon - sob.


Motoryzacja

#

Nowoczesna hybryda od Toyoty Tekst: Agnieszka Gontar / Fot: Archiwum

Pierwszy na świecie samochód hybrydowy (wyposażony w silniki benzynowy i elektryczny) zaprezentował w 1990 roku Ferdynand Porsche. Jednak bezkonkurencyjnym liderem w produkcji hybryd jest Toyota - to właśnie jej Prius był pierwszą na świecie hybrydą produkowaną seryjnie (od 1997 roku). Koszaliński salon Toyota Jankowscy zaprasza na jazdy testowe tym luksusowym autem. Dziś samochodów hybrydowych na rynku nie brakuje, ale Toyota wciąż utrzymuje dominującą pozycję: niecały rok temu sprzedaż jej hybryd przekroczyła siedem milionów egzemplarzy…

Nowa Toyota Auris Wśród modeli Toyoty oferowanych klientom z napędem hybrydowym prym wiedzie Auris (w ubiegłym roku aż połowa modeli tego auta w Europie sprzedała się właśnie z takim napędem). Warto dodać, że obecnie na ryku doMAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015

stępny jest nowy model Aurisa, który przeszedł dość poważne zmiany w stosunku do poprzednika. Auris z napędem hybrydowym to najmocniejsza, a zarazem najoszczędniejsza wersja tego modelu. 136 KM mocy pozwala rozpędzić się do setki w 10,9 sekundy. Samochód zużywa 3,5 l benzyny na 100 km w cyklu mieszanym i emituje tylko 79 g dwutlenku węgla na km, dzięki czemu spełnia najnowszą normę Euro 6. Napęd hybrydowy nie emituje także cząstek stałych i NOx. Kierowcy mogą wybrać pomiędzy oszczędnym trybem Eco, który sprzyja płynnej jeździe oraz dynamicznym trybem

#24


Power, w którym można w pełni wykorzystać podwójną moc silników. Jazda hybrydą najwięcej oszczędności przynosi w mieście. Czerwone światło co kilkanaście metrów, korki uliczne, hamowanie przy przejściach dla pieszych - w samochodach benzynowych to wszystko znacznie zwiększa spalanie, w dieslach - dodatkowo obciąża pracę filtra cząstek stałych. Napęd hybrydowy zaś składa się z niewysilonego silnika benzynowego oraz silnika elektrycznego, który zastępuje lub wspiera jednostkę benzynową podczas ruszania, przyspieszania i jazdy z niewielką prędkością. Dzięki temu mniej zużywa się silnik spalinowy.

Nie tylko silnik Jednak nowy Auris to nie tylko świetne silniki (obok hybrydy dostępne są również benzynowe silniki: 1.33 6 MT,

Toyota Jankowscy ul. Okrężna 4-6 75-763 Koszalin tel. 94 346 55 10

1.6 6 MT i 1.2T 6 MT oraz silniki wysokoprężne: 1.4 D-4D 6 MT oraz 1.6 D-4D 6 MT), ale również atrakcyjny wygląd, świetnie rozplanowane wnętrze, moc nowinek technicznych, które ogromnie ułatwiają i uprzyjemniają życie kierowcy i pasażerów oraz ogromny nacisk na bezpieczeństwo podróżujących. Wśród ciekawych rozwiązań zastosowanych w Toyocie Auris, na uwagę zasługują między innymi: układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia (PCS), układ ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu (LDA), automatyczne światła drogowe (AHB) i układ rozpoznawania znaków drogowych (RSA), które stanowią serce układu bezpieczeństwa. Do tego warto dodać panoramiczny dach, niezwykle wygodne fotele, podwójną klapę bagażnika, zintegrowany system Toyota Touch 2 i wiele innych niespodzianek. n

czynne: poniedziałek-piątek, godz. 8-17 sobota, godz. 9-14

www.toyota.koszalin.pl

#25

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015


Dla niego

#

koszula, BRICE, cena: 60 zł marynarka, RECMAN, cena: 299 zł

koszula ze wzorem, BRICE, cena: 140 zł rower miejski, GO SPORT, cena: 1299,99 zł

Miejski dżentelmen Eleganckie koszule i garnitur to obowiązek w szafie każdego dżentelmena. Nie oznacza to jednak sztywnego biznesowego look’u. W mieście niech twój mężczyzna postawi na luz i nutke ekstrawagancji. Niech na koszuli pojawia sie kwieciste wzory, a marynarkę wybierz w kratę. Do tego eleganckie buty, wzorzysty krawat i uśmiech na twarzy. Weekend to świetna okazja, by sie pokazać.

koszule, VESARI, Vistula, cena: 129,90 zł

krawat chłopięcy, COCCODRILLO, cena: 19,90 zł buty, EXME-SHOES, cena: 529 zł

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015

#26


# sweter DANHEN, cena: 219 zł bluzka, DANHEN, cena: 199 zł

Dla niej

Sukienka, MAXIMA, cena: 329 zł.

sweterek, COCCODRILLO, cena: 49,90 zł rower miejski, GO SPORT, cena: 999,99 zł

okulary, DOBRY OPTYK, cena: 299 zł

czółenka bezowe, EXME-SHOES, cena: 227 zł

Kolorowy zawrót głowy

czółenka z nadrukiem, EXME-SHOES, cena: 359 zł

Lato powoli sie kończy, ale dzięki odpowiednim ubraniom i dodatkom możesz je zatrzymać na dłużej. Postaw na żywe i pełne energii kolory. We wrześniu wciąż modne są czerwienie, żółcie, róże i fiolety. Możesz je łączyć ze soba lub wybierać wielokolorowe kwieciste sukienki. Nie daj się szarości i pełna kolorów wskocz na miejski rower. Gwarantujemy, że w takiej formie lato zostanie z nami na dłuzej.

#27

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015


Smacznie

#

Wszystko przez Małgosię Tekst: Katarzyna Chybowska / Fot: Radek Koleśnik

W domu państwa Strojków zawsze przykładano dużo uwagi do tego, co na talerzu. Od poprzednich wakacji nastąpiła jednak prawdziwa rewolucja. - Odwiedziła nas Małgosia Pieczyńska i absolutnie zaraziła swoją miłością do świeżych warzyw i ziół - mówi Grażyna Strojek. - Przygotowywała bardzo smaczne, a jednocześnie zdrowe i proste dania. Zasmakowały mi na tyle, że sama zaczęłam eksperymentować. Skarby na talerzu to ulubione obecnie danie pani Grażyny. Ma kilka różnych wersji i nadaje się zarówno na szybki obiad, jak i wizytę gości. – Mój maż i syn uważają, że obiad bez mięsa to nie obiad – śmieje się nasza rozmówczyni. – Dla nich w posiłku jest więc kurczak, a jeśli ktoś na przykład jest na diecie, nie dodaje kluseczek. Każda wersja ma swój urok i jest smaczna. A czasami, kiedy mi się śpieszy, podsmażam wszystko na jednej patelni, choć wówczas efekt wizualny nie jest taki ładny.

Skarby na talerzu składniki: główne danie: • cukinia • bakłażan • czosnek • kurki • pieczarki • papryka • mozzarella • ser kozi • prażony słonecznik • kukurydza konserwowa • marchewka • oliwki • świeże zioła: bazylia, kolendra, mięta • pierś z kurczaka • masło /olej kluseczki: • jajko • mąka • woda zasmażany camembert z carpaccio z brzoskwini: • camembert • jajko • mąka • bułka tarta • brzoskwinia • żurawina Przygotowanie: Na rozgrzanej patelni podsmażamy osobno wszystkie składniki drobno pokrojone. Dobra rada: marchewkę warto pokroić cienko, na przykład obieraczką do warzyw, a bakłażana obrać ze skórki. Kurczaka przed podsmażeniem posypujemy solą, pieprzem i papryką. Oliwki dodajemy na końcu w całości, aby tylko się podgrzały. Zioła dodajemy do smaku. Do wykonania kluseczek przygotowujemy luźne ciasto z mąki i jajka. Potrzebna będzie nam też łyżka z dziurkami, przez które przelejemy ciasto, tak aby utworzyły nam się drobne kuleczki. Camembert obtaczamy w mące, potem w jajku, a na końcu w bułce tartej i podsmażamy. Doskonale komponuje się z pokrojoną cieniutko brzoskwinią i żurawiną. MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015

#28

Grażyna Strojek Z wykształcenia pedagog i filozof. Przez wiele lat wykładowca Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu i Akademii Pomorskiej w Słupsku. Od trzech lat pracuje w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Koszalinie jako asystent rodzinny. – Śmieję się, że ta praca została stworzona dla mnie. Już przed laty chciałam przestać być teoretykiem i zacząć pomagać zejść na ziemię. Prywatnie Grażyna Strojek jest miłośniczką polskiego filmu oraz aranżacji wnętrz.


Torebka

#

Sezonowa i praktyczna Beata Barów bardziej niż torebki kocha buty. Do przedmiotów łatwo się przywiązuje, dlatego wybiera takie torebki, które mogą z nią zostać na kilka sezonów.

Beata Barów Koszalinianka z urodzenia i wyboru, której nigdy nie przeszło nawet przez myśl, żeby z naszego miasta wyjechać na stałe. Regularnie za to wyjeżdża na wakacje, najchętniej z całą rodziną. Kiedyś głównie w góry, dziś też często za granicę. Ukończyła Akademię Muzyczną w Gdańsku na kierunku wychowanie muzyczne. Ze sztuką zresztą jest związana od zawsze, przez lata prowadziła zajęcia w Młodzieżowym Domu Kultury (dziś Pałac Młodzieży), a od 2000 roku związana jest z Bałtyckim Teatrem Dramatycznym w Koszalinie. Swój czas dzieli między rodzinę: męża oraz dwójkę dzieci, pracę i nową pasję. - W ubiegłym roku zapisałam się na zajęcia z tańca orientalnego w Centrum Kultury 105, okazało się, że stało się to bardzo szybko moją pasją. Nasz zespół występuje, ostatnio na festynie Fundacji Zdążyć z Miłością, byliśmy też na juwenaliach uniwersytetów III wieku w Warszawie.

1

– Moją miłością, jak chyba większości kobiet, są buty. Torebki kupuję sezonowo, zawsze mam po jednej na lato, jesień, zimę i wiosnę. Staram się, żeby były uniwersalne i pasowały do wszystkiego. Najczęściej są w ciemnych kolorach i wykonane z nieprzemakalnego materiału, tak aby wszystko w środku było bezpieczne. Nie lubię, żeby były za duże. Staram się kupować takie, które się do mnie uśmiechają. Nie liczy się marka. Nie potrafię robić zakupów w miejscach, w których jest natłok rzeczy, jak na przykład w ciucholandach. Tę torebkę kupiłam w zeszłym roku w H&M. 1. Telefony – Staram się rozgraniczać pracę i życie prywatne, stąd dwa telefony komórkowe. Prosta Nokia jest moja, uważam bowiem, że telefon powinien służyć do dzwonienia i wysyłania smsów, nie do robienia zdjęć czy korzystania z milionów aplikacji. Drugi LG jest służbowy, zostawiam go osobie, która mnie zastępuje, kiedy idę na urlop. 2. Portfel – To prezent na 50. urodziny od państwa Jakubowskich. Trzymam w nim karty, ważne notatki, wizytówki czy zdjęcia dzieci. Czyli wszystko to, co lubię mieć pod ręką. 3. Dokumenty – Osobny pokrowiec

na dowód, prawo jazdy i dowód rejestracyjny samochodu. Tak, aby zawsze można było po nie łatwo sięgnąć i nie zajmowały niepotrzebnie miejsca w portfelu. 4. Kalendarz – Jest nieduży, bo wpisuję do niego tylko najważniejsze rzeczy, najczęściej są to spotkania. 5. Perfumy Celin Dion – Są niedrażniące, delikatne, idealne na co dzień. Jedne z moich ulubionych. 6. Gumy orbit – Spory zapas w torebce na wypadek dłuższych podróży samochodem. Świetnie się sprawdzają. 7. Krem do rąk Nivea/pomadka Inglot – Używam niewiele kosmetyków i stawiam na klasyczne, sprawdzone marki. Na co dzień korzystam z kredki do oczu i pomadki. Lubię też mieć zawsze pod ręką krem. 8. Apteczka – A w niej aviomarin przeciw chorobie lokomocyjnej, która dopada naszą rozmówczynię w pociągach i busach. Nigdy, kiedy sama prowadzi. Zawsze ma też przy sobie leki przeciwbólowe na migrenę. 9. Okulary przeciwsłoneczne – Nieodzowny element torebki Beaty. – Mam bardzo delikatne oczy i wystarczy, że na chwile wyjdę na słońce bez okularów, już zaczynają łzawić. (zp)

6

4

5

9

Fot. Radek Koleśnik

7 8

2 3

#29

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015


Nieruchomości

#

Przebojowa mama i nieruchomości

Tekst: Katarzyna Chybowska / Fot: Radek Koleśnik

Oliwia Bindas jest agentem nieruchomości z powołania. Zaledwie dwa tygodnie po urodzeniu dziecka wróciła do pracy. Mówi, że nie mogła zostawić swoich klientów. Trudno uwierzyć, że Lider Nieruchomości jest na rynku zaledwie od marca 2015 roku. Liczba pozytywnych komentarzy na fanpage’u biura i klienci przychodzący z polecenia przeczą temu. – Choć jestem młodą osobą, to mam prawie dwadzieścia jeden lat doświadczenia w obsłudze klienta. Jeszcze jako dziecko pomagałam w rodzinnym biznesie. Zresztą praca z ludźmi jest tym, co kocham najbardziej – mówi Oliwia Bindas, dyrektor Lider Nieruchomości. – Bardzo przywiązuję się do klientów, z którymi pracuję. Nawet po tym, jak zakończymy już transakcję, zostaję z nimi w kontakcie. Trudno zastać Oliwię Bindas w biurze. Większość czasu spędza ze swoimi klientami, oglądając i prezentując nieruchomości potencjalnym kupcom lub przyjmuje nowe nieruchomości do bazy. W recenzjach na fanpage’u często powtarza się opinia, że właścicielka Lider Nieruchomości nie żałuje prywatnego czasu, aby pomóc, choć na co dzień jest mamą sześcioletniej Basi i ponadrocznej Kaliny. – Kupują-

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015

cym prezentujemy wybrane przez niego nieruchomości, ponieważ nie wyobrażam sobie, aby sami je chodzili oglądać – dodaje nasza rozmówczyni.

Elastyczność przede wszystkim Lider Nieruchomości prowadzi kompleksową obsługę klienta. – Sprzedaż czy kupno mieszkania bądź domu to proces, który wiele osób przerasta. My staramy się przeprowadzić wszystko tak, aby dla klienta był to czas, który

#30

Recenzje z fanpage, które najlepiej opisują Lidera Nieruchomości i jego właścicielkę: - Polecam. Jeśli macie mieszkanie do sprzedania lub wynajęcia, szukacie mieszkania do wynajęcia lub chcecie je kupić, cały proces przebiega szybko. Pani Oliwia poświęca swój prywatny czas, aby klient był zadowolony. Pełna satysfakcja dwóch stron. Konkretnie i szybko. - Bardzo operatywna, pełna energii i zapału do pracy. Bardzo polecam, zadziwiająco szybka w działaniu osóbka.


może wspominać z uśmiechem. Spełniamy ich marzenia o wymarzonych czterech kątach. Zajmujemy się nie tylko znalezieniem kupca czy nieruchomości, ale też załatwiamy wszelkie formalności. Współpracujemy też ze świetnymi doradcami finansowymi: między innymi z panią Natalią Witkowską, która sprawia, że wzięcie kredytu na jest takie straszne. Dzięki temu możemy zaproponować konkurencyjne warunki kredytowe – wyjaśnia dyrektor Lider Nieruchomości. – Nigdy nie odmawiamy naszym klientom, przez co nasze biuro staje się niemal całodobowe. Po prostu rozumiemy, że ludzie pracują, mają czas obejrzeć mieszkanie dopiero po godzinie 20 lub w sobotę. Oliwia Bindas w 2013 roku zajęła pierwsze miejsce w sprzedaży nieruchomości w Polsce. We wrześniu sprzedała 17 nieruchomości.

Nie tylko perełki W ofercie biura znaleźć można zarówno mieszkania pod klucz, jak i takie, które wymagają kapitalnego remontu. – Współpracujemy z Wiolettą Wasielewską, która zajmuje się kompleksowym wykańczaniem mieszkań pod klucz. Może przygotować mieszkanie do sprzedaży. Zaaranżuje dla klienta mieszkanie jego marzeń w dogodnej cenie. Możemy ją polecić, bo wiemy, że pracuje dokładnie i zwraca uwagę na wszystkie szczegóły – dodaje. Lider Nieruchomości włączył się również w Kartę Duże Rodziny. Jej posiadaczom oferuje 10-procentową zniżkę. Ponieważ Oliwii Bindas zależy na ludziach, którzy trafiają do niej z polecenia, również osoby, które zgłoszą biuro przez fanpage na Facebooku, mogą liczyć na zniżkę.

LIDER NIERUCHOMOŚCI

Na wyłączność? To nie my! Wiele biur nieruchomości prowadzi obecnie praktykę podpisywania umów na wyłączność. – To zwykłe wiązanie rąk, praktyka, z którą się nie zgadzamy. Nikogo nie chcemy karać, tylko być pomocną dłonią w sprzedaży bądź wynajmie. Do każdego klienta podchodzimy w sposób indywidualny i angażujemy się w stu procentach, rozumiemy, że klient może sobie poradzić sam. Oczekujemy zapłaty tylko za wykonana pracę – mówi zdecydowanie dyrektorka Lider Nieruchomości. Firma Oliwii Bindas jako jedna z niewielu zajmuje się wynajmem na szeroką skalę. – Bardzo dużo klientów zgłasza się do nas z prośbą o pomoc przy wynajmie lub znalezieniu dogodnego dla nich miejsca do życia – stwierdza jej właścicielka.

#31

Koszalin ul. Jana z Kolna 36/61 obok Not-u) godziny otwarcia: poniedziałek-piątek, godz. 9-17, sobota, godz. 10-14 www.lidernieruchomosci.net.pl www. facebook.com/lider.koszalin Kontakt: Oliwia Bindas Dyrektor tel. 605-511-639 e-mail: obindas@lidernieruchomosci.net.pl Doradca kredytowy: Natalia Witkowska tel. 880-512-766 Dekoratorka wnętrz: Wioletta Wasielewska tel. 668-117-936

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015


Po babsku

#

Jeśli nie chcesz mojej zguby, bezrękawnik kup mi luby! Tekst : Ewa Worsowicz

Co roku pod koniec wakacji z niecierpliwością wypatruję wrześniowego wydania swojego ulubionego zagranicznego magazynu o modzie. To właśnie wtedy redaktor naczelne ogłaszają swoje hity nadchodzącego sezonu. W tym roku ekscytację zastąpiło niemałe zaskoczenie. Mam nadzieję, że ćwiczyłyście ostatnio na siłowni ramiona – miłe panie, ogłaszam spektakularny powrót wełnianego bezrękawnika!

z gładką satynową bluzką z szarfami przy szyi, które zawiążemy na rzucającą sie w oczy kokardę w rozmiarze XXL. Innym ciekawym rozwiązaniem jest noszenie bezrękawnika na cienki biały (!) golf. Przy czym golfu nie składamy na pół, a swobodnie marszczymy na całej długości. To idealne rozwiązanie dla osób, którym znudziło się chodzenie do pracy w wykrochmalonych koszulach. Nietypowe, a wciąż mieszczące się w granicach biznesowego dress codu.

To jest sexy!

To jest modne! Chyba tylko najlepsi światowi projektanci potrafią stworzyć z zapomnianej przez wszystkich części garderoby najgorętszy hit sezonu. Przez ostatnie lata nikt nie tęsknił za powrotem sweterkowatych kamizelek, a dziś zabijają się o nie największe fashionistki. Gucci, Bottega Veneta, Marc Jacobs – wszyscy zwariowali na punkcie retro looku z bezrękawnikami w roli głównej. Możemy więc wybierać pomiędzy modelami w romby, gładkimi, z lampasami, a nawet z ministójkami przy szyi. Nie chowamy ich - jak kiedyśpod kurtkami czy marynarkami, ale dumnie prezentujemy światu w całej swojej modowej okazałości.

O tym, że wełniana kamizelka może być uosobieniem seksapilu przekonałam się niedawno na własnej skórze, wychodząc na imprezę u znajomych. Czarny bezrękawnik przetykany lureksową srebrną nitką noszony na koronkowy biustonosz przyciągał uwagę tak samo jak minisukienki moich koleżanek. Jak nie bardziej, bo połączony z obcisłymi rurkami i wysokimi obcasami wyglądał po prostu cool. Do takich zestawień nie nosimy już kurtki czy marynarki. Cały trik tkwi właśnie w nagich ramionach. Zabawa w odkryte/zakryte jest w przypadku bezrękawnika niezwykle wyrafinowana i elegancka zarazem. A jeśli oprócz przyjaciółek-fashionistek zachwycicie swoim nowym nabytkiem również upatrzonego faceta, to chyba nie muszę was więcej przekonywać, że akurat tej części garderoby jesienią nie powinno zabraknąć w waszej szafie. n

To jest wygodne!

Ewa Worsowicz

Aby nie wyglądać w bezrękawniku jak własna ciotka na imieninach, musimy zadbać o dodatki, które podkreślą naszą kobiecość. Welurowe mokasyny, mała puzderkowata torebka czy duże kolczyki to mus. Najmodniejsze bezrękawniki to te w drobne wzorki. Świetnie współgrają z wciąż modnym stylem lat 70. Najlepiej w komplecie

autorka bloga www.eve-r-green. blogspot.com, stylistka i felietonistka. Laureatka ogólnopolskich konkursów modowych. Rodzinnie związana z Koszalinem, który uwielbia za najpiękniejsze zachody słońca.

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015

#32



Relaks Warto

#

Film

Płyta

Książka

Mission: Impossible – Rogue Nation

A Tribute to Nina Simone

W Paryżu dzieci nie grymaszą

Najnowsza (piąta już!) odsłona przygód Ethana Hunta zachwyca dynamiką akcji i rozsadzającą ekran energią: tempo filmu jest naprawdę zabójcze i sprawia, że na nudę i ewentualne zastanawianie się nad nielogicznościami po prostu nie mamy czasu. Przy tym wszystkim jednak jest to rozrywka na wysokim poziomie, oferująca tak wiele różnorodnych atrakcji, że z kina usatysfakcjonowany wyjść powinien naprawdę każdy. Fabuła - podobnie jak w poprzednich częściach - jest pretekstowa i stanowi tło dla niezwykłych popisów grającego główną rolę Toma Cruise’a (wciąż jest w najwyższej formie!) i speców od tradycyjnych efektów specjalnych. Rola komputerów została na szczęście mocno ograniczona i większość tego, co obserwujemy, to karkołomne popisy kaskaderskie, sprawny montaż i pirotechnika. Bez trudu odnajdziemy się w świecie przedstawionym, a niemożliwe misje (bo jest ich przynajmniej kilka!), które musi wykonać Hunt, stanowią zamkniętą całość. Wszystkie one krążą wokół złowrogiego Syndykatu, przywodzącego na myśl wrogów Bonda z wczesnych filmów z Connerym. Huntowi pomaga zgrany zespół z agencji IMF, a kluczową rolę w całej historii odgrywa tajemnicza Ilsa Faust (świetna Rebecca Ferguson) – kto wie, czy nie najciekawsza postać całego filmu. Piąte „M:I” to bezpretensjonalne, zabawne i dynamicznie kino – propozycja w sam raz na koniec wakacji. Wojciech Konieczny, polonista w Zespole Szkół Plastycznych MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015

Nina Simone to bez wątpienia jedna z najważniejszych wokalistek jazzowych, której dokonania odciskają piętno na dzisiejsze brzmienie nowego soulu i r’n’b. Simone była buntowniczką, która sprzeciwiała się amerykańskiemu rasizmowi i polityce wojennej (Wietnam). W tym roku mija dwunasta rocznica jej śmierci. Ukazał się film dokumentalny opowiadający o jej życiu. Premierze towarzyszy płyta Nina Revisited, na której współcześni artyści próbują się zmierzyć z legendą. Zasadniczo, płyta podzielona jest na dwie części. Pierwsza to interpretacje Simone oraz premierowe utwory dawno niesłyszanej Lauryn Hill. Wokalistka najlepiej wypada w piosence Feeling Good. Rap, śpiewanie po francusku, a także aranże mogą pozostawiać nieco do życzenia. Druga część płyty została wyprodukowana przez nagrodzonego Grammy pianistę Roberta Glaspera. W tych utworach głosu użyczyli tacy artyści, jak Usher, Mary J. Blige, Gregory Porter, Common, Grace i Alice Smith. Utwory Niny Simone są trudne, ale zaproszeni artyści udźwignęli ten ciężar. Na uwagę zasługuje rapowano-śpiewana wersja We Are Young Gifted & Black w wykonaniu Commona i Lalah Hathaway oraz znakomity Sinnerman w wykonaniu Gregory Portera.

Cóż może wiedzieć o wychowaniu dzieci osoba bezdzietna, jak ja? Nic kompletnie lub prawie nic. Owszem, docierają do mnie jakieś strzępki życia rodzinnego, a jako osoba wykształcona czytałam i słyszałam o różnych teoriach i modelach wychowania, wypróbowywanych w różnych krajach. Zwykle były to doświadczenia angielskie, niemieckie, włoskie, nawet polskie, ale nigdy francuskie. Z tym większą ochotą zajrzałam do książki Pameli Druckerman pod intrygującym tytułem W Paryżu dzieci nie grymaszą. Otóż Pamela Druckerman jest Amerykanką i przez zrządzenie losu (związek z Holendrem) zamieszkała w Paryżu, tu założyła rodzinę, urodziła dzieci, a książka jest zapisem jej obserwacji codziennego życia Francuzów, szczególnie w układach z dziećmi. Pisarka jest z zawodu dziennikarką, więc z właściwą sobie dociekliwością zgłębia problem zawarty w tytule Dlaczego dzieci francuskie nie grymaszą? Opowiada przy tym historię dorastania własnych dzieci, ich udział w systemie powszechnej opieki żłobkowo-przedszkolnej, asymilowanie się w najbliższym otoczeniu sąsiedzkim, trudności z przyswojeniem kultury związanej z jedzeniem, rzecz we Francji niebywale ważna. Jest w tej książce wszystko co lubię, wiedza, humor, lekkość i autoironia. Serdecznie ją państwu polecam.

Mateusz Prus, Regionalne Centrum Kultury w Kołobrzegu

Małgorzata Zychowicz, kierownik działu metodyki KBP

#34


Kobiety za kierownice Ewa Kuczyńska-Gałach, ewa.kuczynska@gk24.pl

PARTNER AKCJI

Franciszek Dubnicki Sp. z o.o. Koszalin, ul. Gnieźnieńska 81 tel. 94 347 14 20

Jaki jest idealny samochód dla kobiety? Tu teoria o małym aucie przestaje już być aktualna. Panie coraz częściej wybierają większe samochody, stawiając na bezpieczeństwo. Tak więc prosta obsługa, przestronne wnętrze oraz pakowny bagażnik, to odpowiednia propozycja. Drogie Panie, „Głos Koszaliński” przygotował dla Was loterię, w której wygrać można samochód marzeń. Biorąc pod uwagę to czego potrzebują kobiety, oferujemy Wam możliwość zdobycia idealnego samochodu dla siebie. Bez obaw, loteria „Głosu” posiada wszelkie możliwe certyfikaty i pozwolenia wydane przez Izbę Celną w Warszawie. Wszystkie losowania nagród prowadzone są w obecności komisji loteryjnej, w której skład wchodzi osoba uprawniona do prowadzenia loterii, posiadająca świadectwo zawodowe wydane przez Ministra Finansów. Przygotowana jest także gwarancja bankowa, w celu zapewnienia, że wszystkie nagrody na pewno zostaną wydane laureatom. U nas zasady są jasne i bardzo proste, wystarczy czytać naszą gazetę. Szczegóły poznacie już 9 października, w wydaniu „Głosu Koszalińskiego”. Dacia Duster, niezwykle eleganckie auto klasy SUV, to pierwsza propozycja nagrody w loterii. Złośliwi piszą, że to

idealne auto dla kobiety, aby mogła swobodnie mierzyć się z miejskimi krawężnikami. My jednak wiemy, że wysokie nadwozie zapewniające lepszą widoczność na drodze, elegancka stylistyka, szerokie błotniki oraz chromowany grill, to cechy auta pożądanego przez damskich kierowców. Wśród nagród w loterii „Wygraj auto z Głosem” znajdują się także dwie Dacie Logan, pojemne sedany, w sam raz na rodzinne wypady za miasto oraz dwie Dacie Sandero, ekonomiczne i bezpieczne, idealne do jazdy po mieście. W puli nagród, która wynosi ponad 200 tys. złotych, znajdują się także 54 inne atrakcyjne nagrody, przydatne w każdym domu. Pamiętajcie, startujemy już 9 października! Serdecznie zapraszamy Was do gry oraz do codziennej lektury „Głosu Koszalińskiego”, najbardziej poczytnego dziennika w regionie. Partnerem loterii jest Renault Dubnicki Sp. z o.o. z Koszalina, dealer samochodów marki Renault i Dacia.

#35

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015


Niebawem

#

Kul tu ral nie ZoSia dwadzieścia lat na scenie Koszalińska artystka: wokalistka i kompozytorka – Zosia Karbowiak – obchodzi w tym roku jubileusz dwudziestolecia pracy na scenie. Z tej okazji zaprasza wszystkich na wyjątkowy, jubileuszowy koncert do Jazzburgercafe. Koncert ten będzie niezwykły jeszcze z dwóch powodów: po pierwsze ZoSię znacznie częściej na żywo mają okazję usłyszeć Duńczycy niż koszalinianie, a po drugie – impreza odbędzie się dokładnie w dniu urodzin woka-

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015

listki. W związku z tym ZoSia przygotowała listę prezentów, które chciałaby otrzymać. Znalazły się na niej stare koce, smycze, karma dla zwierząt… Dziwne? Wcale nie! Artystka wszystkie te skarby planuje przekazać schronisku dla zwierząt w Koszalinie. (ag) Koncert Zosi Karbowiak, 15 października, godz. 20, Jazzburgercafe, ul. Pileckiego 10; wstęp wolny.

#36

Fot. Wikimedia.org

ZAPOWIADAMY POLECAMY ZAPRASZAMY


Spotkanie

We wrześniu Stowarzyszenie Teatr Propozycji Dialog zaprasza na trzecie Koszalińskie Ogólnopolskie Dni Monodramu Debiuty – Strzała Północy 2015. Tradycyjnie już będzie to dla widzów okazja do obcowania z jednym z najtrudniejszych i najbardziej wymagających teatrów – teatrem jednego autora. W tym roku do konkursu jury (w składzie: Aleksandra Dziurosz, założycielka Warszawskiego Teatru Tańca; Wiesław Geras, dyrektor Wrocławskich Spotkań Teatrów Jednego Aktora; Zdzisław Derebecki, dyrektor Bałtyckiego Teatru Dramatycznego oraz Marek Kołowski, pomysłodawca i dyrektor festiwalu) zakwalifikowało dziewięć spektakli. Ich pełną listę znajdziecie na stronie: www.teatrdialog. koszalin.pl.

Ludzik 2015

I Mistrzostwa Polski One Man Show Ludzik Stocznia Filmowców Agnieszka Brzeskot zorganizowała w ubiegłym roku. Teraz czas na powtórkę! W październiku na scenie Teatru Variete Muza, swoje umiejętności komiczne będą prezentować śmiałkowie, którzy mają dość odwagi, by stanąć samotnie przed rzeszą ludzi i zrobić wszystko, by ich rozbawić… II Mistrzostwa Polski One Man Show Ludzik 2015, 14-16 października, Teatr Variete Muza, ul. Morska 9. Szczegółowego programu imprezy oraz informacji o cenie biletów szukajcie na fanpejdżu Ludzika na Facebooku.

Trzecie Koszalińskie Ogólnopolskie Dni Monodramu Debiuty - Strzała Północy 2015, 17-19 września, spektakle wystawiane będą w STP Dialog przy ul. Grodzkiej 3, na małej scenie w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym przy pl. Teatralnym 1 oraz w Centrum Kultury 105 przy ul. Zwycięstwa 105. Szczegółowe informacje o programie oraz biletach znajdziecie już niebawem na naszym facebookowym profilu.

Wakacyjny sezon ogórkowy nareszcie dobiega końca! W przedostatnią sobotę września Bałtycki Teatr Dramatyczny zaprasza widzów na inaugurację sezonu artystycznego 2015/2016. Na dobry początek spektakl, który zakończył poprzedni sezon, czyli znakomite, zabawne i rozśpiewane „Allo, allo”, oparte na kultowym serialu telewizyjnym. Kto nie widział tej sztuki w lipcu, koniecznie powinien się wybrać do teatru, ponieważ to bardzo rzadka okazja, by jednocześnie na scenie móc podziwiać pełną obsadę aktorską naszego teatru. Allo, allo, 19, 20 września, godz. 19, Bałtycki Teatr Dramatyczny, pl. Teatralny 1; bilety w cenie 25-40 zł.

Allo, allo

na dobry początek #37

MAGAZYN MIEJSKI

Fot. Izabela Rogowska

z monodramem

NUMER 09/2015


XV Festiwal Zespołowej Muzyki Akordeonowej

Kocham pana, panie Sułku... Marta Lipińska i Krzysztof Kowalewski zagoszczą na deskach Bałtyckiego Teatru Dramatycznego. Aktorzy wystąpią w rolach, z których doskonale zna ich większość Polaków: pani Elizy i pana Sułka, czyli bohaterów słuchowiska nadawanego na antenie radiowej Trójki przez ponad dwadzieścia lat. Choć sporo czasu minęło, przezabawne, momentami absurdalne i abstrakcyjne dialogi, nic nie straciły na swej aktualności. Dobra zabawa gwarantowana!

XV Festiwal Zespołowej Muzyki Akordeonowej, 24-27 września; koncerty: 24-26 września, godz. 18, 27 września, godz. 12, sala widowiskowa Centrum Kultury 105, ul. Zwycięstwa 105; wstęp wolny.

Fot. Archiwum A. Zajkowskiego

Kocham pana, panie Sułku, 12 października, godz. 18, Bałtycki Teatr Dramatyczny, pl. Teatralny 1; bilety w cenie 80 i 90 zł kupić można na stronach www.ticketpro.pl, www.bilety.fm oraz www.biletyna.pl.

Lady Pank Lady Pank to zespół-weteran polskiej sceny rockowej – grają bezustannie od 34. lat, a przeboje Mniej niż zero, Kryzysowa narzeczona, Zostawcie Titanica czy Mała Lady Punk – znają chyba wszyscy. Dlatego nie będziemy nic więcej pisać, a po prostu zachęcamy: na ten koncert warto się wybrać! Lady Pank, 24 października, godz. 19, hala widowiskowo-sportowa, ul. Śniadeckich 4; bilety po 50, 60 i 70 zł kupić można na stronie www.bilety.hala.koszalin.pl.

Fot. mtv.com

Fot. AA Monolit

W tym roku już po raz piętnasty na kilka wrześniowych dni Koszalin zamieni się w światową stolicę akordeonu, a to za sprawą festiwalu, na który zaprasza Centrum Kultury 105. Na scenie CK105 tradycyjnie zaprezentują się zespoły akordeonistów z różnych zakątków świata oraz zespół Koszalińskie Akordeony złożony z muzyków działających przy Centrum Kultury 105. Na zakończenie festiwalu jak zwykle wszyscy artyści połączą siły i na scenie wystąpi wielka orkiestra festiwalowa.


Z podróży

#

Po drugiej stronie muru Tekst i zdjęcia: Krzysztof Tuz

Gdy po kilku dniach spędzonych na zachodnim brzegu opuszczałem terytoria palestyńskie, czułem ulgę. Wreszcie ten wysoki i „ozdobiony” drutem kolczastym mur został za nami. Wyjechaliśmy z największego na świecie więzienia, ale po drugiej stronie punktu kontrolnego, wciąż zamkniętych pozostało ponad dwa miliony Palestyńczyków… Mur ma osiem metrów wysokości i zakończony jest drutem kolczastym. Robi przygnębiające wrażenie. Szczególnie gdy, stojąc pod nim oglądaliśmy przemawiające do wyobraźni murale. Proste grafiki porażały siłą przekazu. Staruszek który rękoma niszczy betonową ścianę, czy dziecko, które próbuje uciec z więzienia, wykorzystując pęk baloników. Pomiędzy nimi historie palestyńskich rodzin, którym izraelska budowla zniszczyła życie. Na przykład taka, autorstwa Antoinette. – Całe moje życie związane było z Jerozolimą. Tam pracowałam w szkole jako wolontariuszka, tam mieszkali wszyscy moi przyjaciele i tam uczęszczałam do kościoła anglikańskiego. Po zbudowaniu muru zostałam odcięta od wszystkiego. Od kościoła, od znajomych i od mojego życia. Nie mogę opuścić Betlejem, ponieważ nie mam zezwolenia na wjazd do Jerozolimy. Umarło moje dotychczasowe życie i ja umieram.

#39

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015


Mur, który miał odseparować od siebie dwa zwaśnione narody, skutecznie odciął od siebie także niedawnych sąsiadów. Oddzielił dzieci od szkoły, pozbawił rodziców dostępu do swojego pola, miejsca pracy i do opieki medycznej. Mur bezpieczeństwa – mówią Żydzi. Mur apartheidu i wstydu, getto – komentują Palestyńczycy. I nie tylko oni. Trybunał Sprawiedliwości w Hadze już w 2004 roku określił kontrowersyjną budowlę jako sprzeczną z prawem międzynarodowym.

Wielkie więzienie – Widzieliście już naszą ścianę? – zapytał nas wieczorem syn właściciela niewielkiego pensjonatu o wdzięcznej nazwie House of Peace, w którym zatrzymaliśmy się w Betlejem. – Takim murem otoczona jest prawie cała dzisiejsza Palestyna. Stworzyli nam tu więzienie, zabierają kolejne ziemie i nie pozwalają żyć normalnie – dodał ze smutnym uśmiechem, pokazując jak na przestrzeni ostatnich lat skurczyły się ziemie, nad którymi Palestyńczycy mają kontrolę. Kontrola jest pozorna, bo o wszystkim i tak decyduje Izrael. To Izraelczycy wypłacają pieniądze z ceł i podatków pobieranych na terytorium Zachodniego Brzegu, z których utrzymywana jest Autonomia. To olbrzymie narzędzie nacisku. Wstrzymanie wypłat oznacza brak pensji dla ponad 140 tysięcy palestyńskich urzędników i olbrzymi cios w i MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015

#40


Z podróży

#

tak kulejącą gospodarkę. A Izrael wyjątkowo chętnie sięga po swoje instrumenty… W listopadzie 2011 roku powodem zamrożenia wypłat było przyznanie Palestynie członkostwa w UNESCO, a w grudniu 2012 roku – statusu państwa nieczłonkowskiego w ONZ. Dodatkową karą była zapowiedź premiera Benjamina Netanjahu budowy kolejnych trzech tysięcy domów na okupowanych terytoriach.

Czyj jest Hebron ? – Koniecznie musicie pojechać też do Hebronu. Zobaczycie, jak wygląda pokój według Izraela – usłyszeliśmy przy kolacji. To czwarte co do wielkości miasto Autonomii, które położone jest około 35 kilometrów na południe od Jerozolimy. Teoretycznie na terytorium znajdującym się pod administracją Palestyńczyków. Tylko że w samym centrum 150-tysięcznego Hebronu znajdują się żydowskie osiedla, w których mieszka około pięciuset osadników chronionych przez kilka tysięcy izraelskich żołnierzy. Pilnują, by żaden z Palestyńczyków nie zbliżył się zbytnio do żydowskiej enklawy. – Dochodzi przy tym do paradoksów, gdy właściciel musi do własnego domu wchodzić przez okno od tyłu, bo drzwi są od strony izraelskiego osiedla. Często też miejscowe dzieci idące do szkoły są przeganiane z ulicy przez żołnierzy okupanta - opowiadał nam lekarz pochodzący z Hebronu. I na koniec dodał z żalem i złością: – Powiedz, czemu oni tak robią? Czy Żydzi już zapomnieli o swojej historii? Stworzyli nam tu getto i najchętniej zrobiliby tu z nami to samo, co kiedyś Hitler zrobił z Żydami... n

Krzysztof Tuz obieżyświat z zacięciem trampa. Szczęściarz łączący przyjemne z pożytecznym: służbowo jest współwłaścicielem Biura Podróży Masz Wakacje. Prowadzi blog www.wakacjeipodroze.com.


12. Europejski Festiwal Filmowy Integracja Ty i Ja

Fot. Radek Koleśnik

Od 8 do 12 września Koszalin zamienił się w filmową stolicę Europy, a to za sprawą Festiwalu Integracja Ty i Ja. Tegoroczna, już 12. edycja, upłynęła pod hasłem: Wizerunek moją siłą. W kinie Alternatywa można było zobaczyć 21 filmów dokumentalnych, 8 filmów fabularnych i 7 amatorskich. Nie zabrakło też imprez towarzyszących, które nierzadko grały pierwsze skrzypce i szczególnie w tym roku przykuwały oko. Oprócz koncertów i happeningów mogliśmy bowiem wziąć udział w metamorfozach niepełnosprawnych kobiet, przygotowanych przez Fundację Jedyna Taka oraz warsztaty wizażu i wizerunku. Jednym z najciekawszych tegorocznych wydarzeń był integracyjny pokaz mody w Galerii Emka, w trakcie którego najnowsze trendy w modzie zaprezentowało siedemnaście modelek, w tym dziewięć z niepełnosprawnością, z należącej do Fundacji Jedyna Taka agencji modelek Butterfly Agency Models. Wśród nich mogliśmy zobaczyć m.in. Katarzynę Kozioł, tegoroczną miss Polski na wózku. w(zp)

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015

#42


Towarzysko

#

#43

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015


Towarzysko

#

Na dożynkowych stoiskach królowały nie tylko przetwory i nalewki. Kupić można było także ręcznie wykonaną biżuterię oraz ozdoby domowe.

Dożynki, jak sprzed 40 lat

Włodarz naszego miasta Piotr Jedliński ramię w ramię z przewodnicząca Rady Miejskiej Krystyną Kościńską, oraz radnymi, Jakubem Kowalikiem i Małgorzatą Hołub. MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015

Dla fanów motoryzacji była wystawa sprzętu rolniczego. Zobaczyć można było, nie tylko dawne maszyny, ale też najnowocześniejszy sprzęt rolniczy. Część ciągników wzięła udział w korowodzie spod katedry.

Prezydent Koszalina Piotr Jedliński w orszaku z tancerkami Zespołu Tańca Ludowego Bałtyk przy Centrum Kultury 105.

#44

Fot. Radek Koleśnik

Jak co roku o tej porze, w mieście odbyły się powiatowe dożynki. Uroczystości rozpoczęła msza święta w katedrze. Stąd też przeszedł barwny korowód przed amfiteatr, gdzie przez cały dzień mieszkańcy mogli cieszyć się przeróżnym atrakcjami. Odbyły się konkursy: na tradycyjny wieniec dożynkowy, najładniejsze stoisko oraz na aktywną kobietę powiatu koszalińskiego. Nie zabrakło też występów artystycznych: przez większość dnia na deskach amfiteatru prezentowały się lokalne zespoły ludowe, a wieczorem wystąpił Don Wasyl Junior oraz popularny zespół Ivona. Mieliśmy też okazje przenieść się w czasie. Na dożynki, jak sprzed 40. laty, przyjechał I sekretarz PZPR Edward Gierek. Była to oczywiście specjalna prezentacja artystyczna. (zp)


Towarzysko

#

Tradycyjnie nie obeszło się bez staropolskiego zwyczaju łamania chlebem. Jednym z częstujących był burmistrz Polanowa Grzegorz Lipski.

W trakcie dożynkowego jarmarku można było też podpatrzeć techniki wykonywania ozdób ze słomy i garncarstwa.

Na święcie plonów nie mogło zabraknąć najważniejszych polityków i samorządowców z naszego regionu.

#45

MAGAZYN MIEJSKI

NUMER 09/2015


TU NAS ZNAJDZIESZ

Wyjątkowe miejsca w Koszalinie i Kołobrzegu BANKI

• Instytut Kosmetologii i Medycyny Estetycznej Dermalogica, ul. Zwycięstwa 40/55-56 (w CH Jowisz) • Cosmedica ul. Zwycięstwa 17/2

BAWIALNIE DLA DZIECI

KANCELARIE ADWOKACKIE I NOTARIALNE

• Alior Bank, ul. Zwycięstwa 37 • Bałtycki Bank Spółdzielczy, ul. Zwycięstwa 13/1

• Smokuś, ul. Franciszkańska 24 • Frajda, ul. Zwycięstwa 106-108 • Bajeczna Chatka Kubusia Puchatka, ul. Morska 28 • Bajeczna Chatka Kubusia Puchatka, ul. Paderewskiego 1 • Sala Zabaw Eldorado Koszalin, ul. Jana Pawła II 20 • Motylek, ul. Jana z Kolna 38 • Madagaskar, ul. Bohaterów Warszawy 2 (parter)

BIURA NIERUCHOMOŚCI I DEWELOPERZY

• Urbanowicz Centrum Nieruchomości, ul. Andersa 2 • Kiljan Nieruchomości, ul. Zwycięstwa 40/48 • Abelard Nieruchomości, ul. Dworcowa 1 • Ilecki Nieruchomości, ul. 1 Maja 20/5 • House Martin Nieruchomości, ul. Zwycięstwa 155 • INVEST Nieruchomości, ul. Wyszyńskiego 3/3 • LECHBUD, ul. Podgórna 8 • PBO Piotr Flens, ul. Gnieźnieńska 74 • Interhouse Nieruchomości, ul. Zwycięstwa 77/4 • Pol-Eden, ul. Zwycięstwa 196/5 • Abakus Nieruchomości, ul. Zwycięstwa 143 • Mielno-Holding Firmus Group, Mścice, ul. Dworcowa 29 • Gadomska Nieruchomości, ul. Zwycięstwa 46/U14

BIURA PODRÓŻY

• Witaszek, Wroński i Wspólnicy, ul. Zwycięstwa 28/3 • Kancelaria Adwokacka Bogusław • Szpinda, ul. Piłsudskiego 28 • Nosowski, Konratowski i Wspólnicy, ul. Zwycięstwa 126 • Kancelaria Adwokacka Marek Cichy, ul. Zwycięstwa 137 • Kancelaria Adwokacka Ryszard Bochnia, ul. Zwycięstwa 138 • Kancelaria Radcy Prawnego Eugeniusz Wicher, ul. Zwycięstwa 202B/3 • Kancelaria Radców Prawnych Kraszewski, Tomaszewska, ul. 1 Maja 12/3 • Kancelarie Adwokackie Stefania Płocica, Michał Płocica, ul. Piłsudskiego 5 • Kancelaria Radców Prawnych Joanna Kalinowska-Domaracka, Anna Sobierajska-Majchrzak, ul. Zwycięstwa 125

KAWIARNIE I CUKIERNIE

• IL Boun Cafe, ul. Domina 3/6 • Park Caffe, ul. Asnyka 11 • Columbus Coffee, Rynek Staromiejski 13 • Świat Lodów, ul. Zwycięstwa 43 • Świat Lodów, ul. Jana Pawła II 20 (Galeria Emka) • Cukiernia Artystyczna Fantazja, ul. Śniadeckich 29 • Kaliszczak, ul. Zwycięstwa 26A • Kaliszczak, ul. Zwycięstwa 152 • Ciastkarnia Poznańska, ul. Połtawska 2 • Cukiernia - Pizzeria Niedźwiadek, pl. Gwiaździsty 1 • Coffe House, ul. Dzieci Wrzesińskich 9/2

• TUI Centrum Podróży, ul. Paderewskiego 1 (Atrium) • Salon Firmowy Rainbow Tours, uI. Paderewskiego 1 (Atrium) • ABC Świat Podróży, ul. Jana Pawła II 20 (Emka) KLUBY SPORTOWE • Exodos, ul. Kaszubska 6A • Itaka, ul. Domina 7/9 (Millenium) I FITNESS • Odys, ul. Wyszyńskiego 5/2 • PURE Jatomi Fitness, ul. Okrzei 3 • Polskie Biuro Podróży M. Wolski, ul. (Kosmos) Dworcowa 15 • PURE Jatomi Fitness, • Masz Wakacje s.c., ul. Połczyńska 1 uI. Paderewskiego 1 (Atrium) • Evatrans, ul. Jana z Kolna 38 • Amadeus, ul. Modrzejewskiej 40 • Studio Tańca i Fitnessu OFF, GABINETY LEKARSKIE ul. Podgórna 11 I MEDYCYNY ESTETYCZNEJ • BlineClub, ul. Piłsudskiego 88A • Dom Tańca, ul. Jana Pawła II 20 • Adent, ul. 4 Marca 23G (Galeria Emka) • Gabinet Harmonia, • Forma Squash, ul. Franciszkańska ul. Śniadeckich 7b/e 24 • Pulsmed, ul. Stoczniowców 11-13 • Centrum Medyczne Beta Tarnowski, • MK. Bowling, ul. Okrzei 3 (Kosmos) • Studio Tańca Pasja, ul. J. Pawła ul. Traugutta 31/3 II 4A • Dentalmed, ul. Sygietyńskiego 14 • Centrum Zgrabnego Ciała Lejdis Fit, • Stan-Med., ul. Staszica 8A ul. Komisji Edukacji Narodowej 5/1 • Remedica, ul. Śniadeckich 4 • Przychodnia Sanatus, ul. Żwirowa 10 • Fitness Studio, ul. Franciszkańska 104B • Oculus, ul. Nowowiejskiego 3 • Medical Beta, ul. Modrzejewskiej 15 KULTURA • Centrum Medyczne CanadaMed, ul. Piłsudskiego 45 • Centrum Kultury 105,

ul. Zwycięstwa 105 • Teatr Variete Muza, ul. Morska 9 • Kino Kryterium, ul. Zwycięstwa 105 • Koszalińska Biblioteka Publiczna, ul. Polonii 1 • Bałtycki Teatr Dramatyczny, ul. Modrzejewskiej 12 • Filharmonia Koszalińska, ul. Piastowska 2

RESTAURACJE I BARY

• Maredo, ul. Zwycięstwa 45 • Viva Italia, ul. Skłodowskiej-Curie 1-3 • Viva Italia, ul. Jana Pawła II 20 (Galeria Emka) • Pablo & Arni, ul. Waryńskiego 7 (Sąd Okręgowy) • Club 2CV, ul. Piastowska 1 • Pizzeria Toscana, ul. Domina 5 • Kukuryku Lunch bar & shop, pl. Gwiaździsty 5 • Pizzeria Piccolo, ul. Zwycięstwa 83 • Villaggio, ul. Matejki 5 • Piwnica pod Gryfami, ul. Piłsudskiego 28 • Santa Kruss, ul. Piłsudskiego 6 • Studnia, ul. Mickiewicza 6 • Buongiorno, ul. Zwycięstwa 32 • Torrevieja Pizzeria-Cafeteria, ul. Zwycięstwa 121 • Restauracja Fregata ul. Podgrodzie 1A • Restauracja City Box, Rynek Staromiejski 14

SALONY FRYZJERSKO-KOSMETYCZNE • Instytut Pięknego Ciała, ul. Modrzejewskiej 13 • Dermalogica, ul. Zwycięstwa 40 • Avon, ul. Zwycięstwa 24B (Hotel Gromada) • Visage, ul. Połtawska 6 • Salon Fryzjerski Kaskada, ul. Langego 21A • Centrum Urody Koliberek, ul. Traugutta 33/1 • Salon Urody Awangarda, ul. Zwycięstwa 173 • Beauty Art Gabinet Kosmetyczny Dorota Koperska, ul. Nowowiejskiego 3/3 • My Atelier - Visage, ul. Dzieci Wrzesińskich 19A/6

SALONY SAMOCHODOWE

• Citroen A. Drewnikowski, ul. Piastowska 1 • Renault i Dacia F. Dubnicki, ul. Gnieźnieńska 81 • Nissan Polmotor, Stare Bielice 8B/1 • Fiat Gazopol Ltd, ul. Morska 49 • Mercedes Mojsiuk sp. z o.o., Stare Bielice 128 • Honda Auto Mojsiuk, Stare Bielice 128 • Peugeot Mojsiuk Motor, Stare Bielice 128 • Opel Dowbusz sp z o.o., ul. Lniana 3 • Toyota TMPL W. Jankowski, ul. Okrężna 4-6 • MAX-CAR, Stare Bielice 2

SKLEPY I SALONY MODOWE

• CH Emka, ul. Jan Pawła II 20 • CH Atrium Koszalin, uI. Paderewskiego 1 • Meble VOX, ul. Poprzeczna 6 • Best Meble, ul. Poprzeczna 6 • Aryton, Zwycięstwa 46 (Merkury) • Traper, uI. Paderewskiego 1 (Atrium) • Atelier-Mara Salon Sukni Ślubnych, ul. Kaszubska 29 • Livia Corsetti Fashion, ul. Wenedów 1A • Chaton, ul. Zwycięstwa 40/37 (Jowisz) • Salon Bella Donna, ul. Drzymały 18 • Młoda Para, ul. Piłsudskiego 21

INNE

• Ak-Tel, ul. Krakusa i Wandy 34 (Carrefour) • Auto-Service Żukowski, ul. Kamieniarska 2 • Emocja Hotel&SPA, Unieście, ul. 6 Marca 16 • Brukarnia, ul. Połczyńska 64 • Chwostek PPHU, ul. Strażacka 1 • Marcus Sat, ul. Domina 11 • Centrum Dietetyczne Naturhouse, ul. Domina 3/7 • Salon Łazienek Blu ul. Morska 33A • Format, ul. Władysława IV 139B • Q4Glass, ul. BoWiD 10 • Protektorzy.pl, ul. Zwycięstwa 126 • Instytut Dobrych Praktyk • Biznesowych, ul. Zwycięstwa 126 • Centrum Biznesu, ul. Zwycięstwa 42 • MEC, ul. Łużycka 25A • Salon Meblowy Bonkowscy, ul. Konstytucji 3 Maja 12 • Royal Park Hotel&SPA, Mielno, ul. Wakacyjna 6 • Mati-Glass Kraina Szkła i Luster, ul. Jasna 6 • Morze Wina, ul. Zwycięstwa 121 • Apteka Dyżurna, Rynek Staromiejski 1 • Apteka Centralna, ul. Zwycięstwa 154 • Apteka Centralna, ul. Zwycięstwa 94 • Apteka Centralna, ul. Kutrzeby 14 • Apteka Centralna, ul. Piłsudskiego 74 • Apteka Centralna, ul. Lechicka 23 • Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Pomorza Środkowego, ul. Dworcowa 11-15

KOŁOBRZEG HOTELE:

• Arka Medical Spa, ul. Sułkowskiego 11 • Aquarius, ul. Kasprowicza 24 • Marine, ul. Sułkowskiego 9 • Sand, ul. Zdrojowa 3 • Jantar, ul. Rafińskiego 10 • Ikar Plaza, ul. Wschodnia 35 • Diva, ul. Kościuszki 16 • Balic Plaza, ul. Plażowa 1 • Leda, ul. Kasprowicza 23 • Senator, Dźwirzyno, ul. Wyzwolenia 35

INNE:

• Pro-Bud S.A., św. Wojciecha 4


NOWA PRESTIŻOWA INWESTYCJA przewidziana na lata 2015-2016. Budynek Pomorskich. 30-140m2

-

nie przygotować indywidualny projekt. Wszystkie apartamenty posiadają: tarasy, okienna 3 szybową sześciokomorową, drzwi zewnętrzne, instalacje c.o., elektrycz-

ziomu ulicy. Perfekcyjna umiejscowienie Apartamentów Prestiż pozwoli nam cieszyć się jedKsiążąt Pomorskich. WSZELKIE INFORMACJE POD NUMEREM TELEFONU 503141933 TOMASZ CZERNICKI WWW.APARTAMENTYPRESTIZ.PL


RESTAURACJA

Przyjedziesz Gościem, wyjedziesz Przyjacielem.

Marina Mielno.

Pensjonat nad jeziorem. ul. Bolesława Chrobrego 26 a tel. (+48) 666 700 254 www.marina-mielno.pl

Jest nad morzem takie miejsce, w którym życie zamienia się w bajkę .... Marina Mielno. W naszej restauracji Biała Dama doświadczysz kulinarnych wrażeń. Spotkania okolicznościowe, Andrzejki, Sylwester, bankiety, wesela, komunie, chrzciny. CATERING

Zapraszamy do naszej restauracji

Biała Dama na

HALLOWEEN 31.10.2015 godz. 20 zabawa z DJ. Cena za osobę 90 zł. Możliwość noclegu. Rezerwacja 602 14 13 12


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.