Autoportret PRAWO I BEZPRAWIE W PRZESTRZENI

Page 1

15 zł [w 15 zł [w tym tym vat vat 5%] 5%] 1 [64]2019

PR

AW O

E I W A R P I BEZ

W PR

I N E Z R T S ZE


„Brońmy norm, normy nas obronią” – nawoływał kilka temu lat w „Autoportrecie”

Krzysztof Nawratek. Zastrzegając, że normatywy w architekturze mogą „degenerować się w prostacką urawniłowkę”, uzasadniał, że uniwersalizująca siła regulacji chroni

przestrzeń przed dyktatem silnych graczy – banków czy deweloperów1. Tragedia Grenfell Tower – o której prawnych przyczynach pisze w tym numerze Owen Hatherley – bole‑ śnie dowiodła, że deregulacje w prawie budowlanym stanowią śmiertelną pułapkę.

Jednocześnie: współczesne place zabaw – obwarowane panoptykonem przepisów

i procedur kontrolnych – często przypominają więzienne spacerniaki. Paradoksalnie ich nudna, mająca zapewnić absolutne bezpieczeństwo przestrzeń jest przyczyną sporej

części wypadków, których ofiarami padają chronione jak nigdy dotąd dzieci, nienawykłe

do radzenia sobie z przeszkodami w postaci nierównego gruntu czy śliskiej powierzchni. Zwracają na to uwagę Karoline Mayer i Katharina Ritter – kuratorki prezentowanej

w ubiegłym roku w Wiedeńskim Centrum Architektury wystawy Form folgt Paragraph (Forma podąża za paragrafem), które także gościmy w „Autoportrecie”.

W tym numerze chcieliśmy się przyjrzeć bliżej, w jaki sposób gąszcz przepisów,

normy prawne i ich interpretacje manifestują się w przestrzeni. Interesowała nas funkcja określanych prawem uregulowań, które dyktują normy w budownictwie i w rezultacie formy architektury oraz ukształtowanie przestrzenne miast i regionów. A także to, do

jakiego stopnia owe normy wynikają z uwarunkowań kulturowych, społecznych i eko‑ nomicznych. Wszystkie te niewidoczne akty prawne i ich konteksty przekładają się

przecież na przestrzenną realność, w której funkcjonujemy. Wielkoświatowy skyline

Warszawy tworzą wieżowce zbudowane na podstawie niezbyt wyrafinowanego narzę‑

dzia prawnego, jakim jest decyzja o warunkach zabudowy, zwana powszechnie wuzetką. Dopiero z bliska widać, że dominacja szklanych wież w przestrzeni odbyła się kosztem tych, których pensja wystarczyłaby może na spinkę przy krawacie drogiego prawnika.

Wuzetki są też najważniejszym elementem kształtującym deweloperskie międzymie‑ ścia rozlewające się na rolniczych łanach przekształconych w działki budowlane. Pod

względem prawnym do budowanych na nich osiedli trudno się przyczepić – zapewniają ich mieszkańcom dostęp do światła i zieleni (jak jednak lege artis w tym przypadku

przekłada się na życie demonstruje Kacper Kępiński). Zasiedlającej je klasie średniej, pracującej w pocie czoła na kolejne raty kredytu (uzyskanego w ramach takiego czy

innego programu rządowego), być może otuchy dodają narracje ekonomistów o doko‑ naniu racjonalnego wyboru. O tym jednak, że specjalnego wyboru tak naprawdę nie

było mówi Joanna Kusiak, obecna na tych łamach socjolożka i badaczka miast, autorka książki Chaos Warszawa. Porządki przestrzenne polskiego kapitalizmu.

Prawo to narzędzie, jak każde inne. Cele, które realizuje, wynikają z ogólnych zasad

i wartości przyjętych przez wspólnotę. Trzy dekady temu – w tym roku mija okrągła

rocznica wyborów 4 czerwca – zmęczone przymusową kolektywnością PRL-u polskie

społeczeństwo postawiło na piedestale własność prywatną i utożsamiło ją z wolnością. „Problemem nie są przepisy, ale to, kim jesteśmy” – mówi urbanista i filozof Paweł

Jaworski. Trzydzieści lat po „końcu historii” w skali globalnej widać zmęczenie tym, co przynosi codzienność późnego kapitalizmu. Żyjemy w przekleństwie ciekawych

czasów, ale kryzysy są szansą na skonfrontowanie się z tym, co do nich doprowadziło i zmianę paradygmatu. Jeśli chcemy mieć wpływ na tę zmianę, obserwujmy uważnie rzeczywistość i pilnujmy tego, co się z niej wyłania. Nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności.

1

K. Nawratek, Brońmy norm, normy nas obronią, „Autoportret” 2013, 4 [43], s. 36.

Marta Karpińska

W AUTOPORTRECIE:

autoportret. pismo o dobrej przestrzeni ISSN 1730–3613, kwartalnik, nakład: 1000 egz.

muzea 1 (2002) biblioteki 2 (1/2003) dworce 3 (2/2003) rewitalizacja 4 (3/2003) przestrzenie dźwięku 5 (4/2003) ulice i place 6 (1/2004) ogrody 7 (2/2004) społeczności lokalne 8 (3/2004) przestrzenie dziecięce 9 (4/2004) przestrzenie komunikatu 10 (1/2005) wokół funkcjonalizmu 11 (2/2005) przestrzenie sakralne 12 (3/2005) blokowiska 13 (4/2005) przestrzenie starości 14 (1/2006) przestrzenie handlu 15 (2/2006) architektura organiczna 16 (3/2006) przestrzenie książki 17 (4/2006) przestrzenie pustki 18 (1/2007) przestrzenie sceny 19 (2/2007) przestrzenie zdrowia 20 (3/2007) przestrzenie prywatne 21 (4/2007) przestrzenie władzy 22 (1/2008) przestrzenie niczyje 23 (2/2008) śmierć w Europie Środkowej 24 (3/2008) przestrzenie światła – światło w przestrzeni 25–26 (4/2008–1/2009) przestrzenie wirtualne 27 (2/2009) bezkres 28 (3/2009) przestrzenie kolonialne 29 (4/2009) nowoczesności 30 (1/2010) dom w Polsce 31 (2/2010) wyobrażanie narodów 32 (3/2010) język i przestrzeń 33 (1/2011) utopie 34 (2/2011) zmysły/percepcja 35 (3/2011) tożsamość po ’89 36 (1/2012) partycypacja i partycypacja 37 (2/2012) postciało 38 (3/2012) wieś 39 (4/2012) przemysłowe poprzemysłowe 40 (1/2013) przestrzeń jako taka 41 (2/2013) zrównoważony rozwój? 42 (3/2013) ograniczenie 43 (4/2013) przestrzenie wiedzy 44 (1/2014) ruch 45 (2/2014) wojna 46 (3/2014) niesamowitość 47 (4/2014) materiał/materialność 48 (1/2015) krajobraz 49 (2/2015) mity modernizmu 50 (3/2015) architektura wspólnoty 51 (4/2015) człowiek w sieci 52 (1/2016) konserwacja / rekonstrukcja 53 (2/2016) transformacja 54 (3/2016) organiczność 55 (4/2016) planowanie 56 (1/2017) regionalizmy / modernizmy / postmodernizmy 57 (2/2017) formy własności 58 (3/2017) architektura awangardy 59 (4/2017) edukacja architektoniczna 60 (1/2018) przestrzenie pracy 61 (2/2018) Narracje architektury dwudziestolecia 62 (3/2018) architektura postmodernizmu 63 (4/2018) prawo i bezprawie w przestrzeni 64 (1/2019) architektura jako metafora 65 (2/2019) ...

WYDAWCA: Małopolski Instytut Kultury w Krakowie ul. 28 Lipca 1943, 17c, Kraków tel.: 012 422 18 84 www.mik.krakow.pl

RADA PROGRAMOWA: Adam Budak, Andrzej Bulanda, Wojciech Burszta, David Crowley, Piotr Korduba, Ewa Kuryłowicz, Maciej Miłobędzki, Agostino de Rosa, Ewa Rewers, Tadeusz Sławek, Łukasz Stanek, Magdalena Staniszkis, Dariusz Śmiechowski, Gabriela Świtek, Štefan Šlachta REDAKTORKA NACZELNA: Dorota Leśniak­‑Rychlak ZASTĘPCA REDAKTORKI NACZELNEJ: Emiliano Ranocchi SEKRETARZ REDAKCJI: Marta Karpińska PROJEKT GRAFICZNY, SKŁAD: Piotr Chuchla REDAKCJA I KOREKTA: Ewa Ślusarczyk, Magdalena Jankowska PRENUMERATA: Marta Karpińska STALE WSPÓŁPRACUJĄ: Michał Choptiany, Paweł Jaworski, Dorota Jędruch, Krzysztof Korżyk, Piotr Winskowski, Michał Wiśniewski, Jakub Woynarowski, Marcin Wicha, Magdalena Zych KONTAKT: autoportret@mik.krakow.pl OKŁADKA: Piotr Chuchla, s. 112, F. Kafka, Proces, przeł. B. Schulz, Wrocław: Siedmioróg, 1996, s. 177–178. PRZYGOTOWANIE ZDJĘĆ DO DRUKU: Wojciech Wilczyk DRUK: Drukarnia Leyko Redakcja zastrzega sobie prawo do nadawania tytułów i redagowania nadesłanych tekstów. Redakcja dołożyła wszelkich starań, żeby dotrzeć do autorów materiałów ilustracyjnych zamieszczonych w tym wydaniu „Autoportretu”. W wypadku błędnej atrybucji prosimy zainteresowane strony o kontakt, stosowne sprostowanie zostanie opublikowane w kolejnym numerze. Kwartalnik dostępny w sprzedaży internetowej (www.mik.krakow.pl), salonach empiku, w prenumeracie oraz w wersji na tablety. PRENUMERATA: Najprościej zamówić prenumeratę w e­‑sklepie Małopolskiego Instytutu Kultury: Cena prenumeraty czterech kolejnych numerów „Autoportretu” wynosi 50 zł (koszty wysyłki pokrywa wydawca). Wpłaty prosimy kierować na konto Małopolskiego Instytutu Kultury: 72 2490 0005 0000 4600 6899 5909. W tytule wpłaty prosimy wpisać „Autoportret – prenumerata” oraz podać adres do wysyłki i dane kontaktowe (telefon lub e­‑mail). Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

SPIS TREŚCI O PRAWO W DEMOKRACJI TRZEBA WALCZYĆ

rozmowa z Joanną Kusiak

CZYJA JEST TA STRATEGIA?

Paweł Hałat

12

URBANISTA W KONFLIKCIE

rozmowa z Pawłem Jaworskim

20

POLITYKA PLANOWANIA

Łukasz Pancewicz

28

PLAN VS WZ - KI

Tymek Borowski, Paweł Sysiak

34

PRODUKT OSIEDLE

Kacper Kępiński

36

FORMA PODĄŻA ZA PARAGRAFEM

Karoline Mayer, Katharina Ritter

42

INŻYNIERIA WARTOŚCI

Owen Hatherley

54

ANATOMIA NADREGULACJI

Yasutaka Yoshimura

57

PRAWORZĄDNOŚĆ I PRAWNIKO-RZĄDNOŚĆ

Joanna Kusiak

64

NIEPEWNOŚĆ PRAWA

rozmowa z Beatą Siemieniako

72

4

PRZEPISY BUDOWLANE A KSZTAŁT MIASTA: PRZYKŁAD ROZWOJU WARSZAWY W XIX WIEKU Aleksander Łupienko

78

OD PRAKTYKI DO POLITYKI

Daniela Patti, Levente Polyák

86

NA PROGU WYKRYWALNOŚCI

Eyal Weizman

96


WALCZYĆ

O PRAWO

Z Joanną Kusiak, badaczką miast, socjolożką, autorką książki „Chaos Warszawa”, rozmawia Dorota Leśniak-Rychlak

×

ILUSTR ACJE: DANIEL GUTOWSKI

TRZEBA

×

W DEMOKRACJI

×

×

D OROTA LE ŚNIAK-RYC HL AK : W jakim stopniu prze­-

na szczeblu rządowym sobie nie radziła, scedowano na niedo-

strzeń, w której żyjemy, jest zdeterminowana i ukształ-

finansowane i cierpiące na brak kadry eksperckiej samorządy.

towana przez niewidoczne regulacje prawne? I – od razu

Samorządy zostały przeciążone zadaniami, na których reali-

przechodząc do tematu Twojej książki Chaos Warszawa

zację nie przyznano im ani wsparcia kadrowego, ani dodatkowych

– co się pod tym względem zmieniło w Polsce w okresie

pieniędzy. W tych okolicznościach planowanie przestrzenne

transformacji?

stało się nie celem samym w sobie, ale ostatnią deską ratunku

JOANNA KUSIAK: Prawo na co dzień wydaje się niewidzialne, ale

dla budżetu: przeciążone i niedofinansowane samorządy szybko

przez to łatwo zapomnieć, że właśnie ono wytwarza ramy tego,

odkryły, że gmina może „zarabiać”, sprzedając grunty albo wyda-

co w mieście jest możliwe. Wodociągów też nie widać, a bez

jąc pozwolenia na budowę. Tak jest do tej pory. Planowanie

nich miasto nie może funkcjonować. Prawo jest jednak w dużej

przestrzenne w Polsce jest domeną tak zwanego kapitalizmu

mierze zawłaszczone przez ekspertów – prawników – których

politycznego, czyli różnych form – wbrew pozorom nie tylko

większość aktywnie stara się nie dopuścić szerszej publiczności

korupcyjnych – wymiany władzy na pieniądze. Widzieliśmy to

do szczegółowego poznania systemu prawnego.

ostatnio także przy okazji afery ze Srebrną Tower.

Jeśli chodzi o transformację – architekci terapii szokowej

DLR: W książce pokazujesz działanie tych mechanizmów

w ogóle nie interesowali się kategoriami przestrzeni, byli skupieni

na przykładzie poszczególnych etapów rozwoju warszaw-

na abstrakcyjnych kryteriach makroekonomicznych, które miały

skiej Białołęki, piszesz o lokalnej koalicji na rzecz wzros-

świadczyć o „doganianiu Zachodu”. Pierwsza deka­da transforma-

tu, która idealnie wpisywała się w narrację transforma-

cji to czas, kiedy miasto znika jako podmiot polityczno-prawny.

cyjną. Możesz pokrótce naszkicować obraz tego procesu?

Nie tworzono ustaw, które intencjonalnie zajmowałyby się dobrem

JK: Przykład Białołęki jest interesujący, bo wyraźnie pokazuje,

miast i ich mieszkańców. Nie znaczy to oczywiście, że ówczesne

że patologie polskiego planowania nie wynikają z korupcji, tylko

regulacje prawne nie miały wpływu na przestrzeń miast. Na

z tego, jak zbudowany jest system planowania. Ten system wiele

kształtowanie przestrzeni miejskiej miały ogromny wpływ między

razy się zmieniał, ale zasada, raczej kapitalizmu politycznego

innymi ustawa o samorządzie gminnym1 oraz dwie ustawy o pla-

niż merytorycznych aspektów planowania, zawsze pozostawała

nowaniu przestrzennym: z 1994 i 2003 roku2.

taka sama.

DLR: Co te ustawy zmieniły ustrojowo i jakie skutki spo-

Białołęka jest od 1951 roku częścią Warszawy, ale na mocy

wodowały w przestrzeni? Powszechnie mówi się, że w 2003

ustawy administracyjnej3 w latach 1994–2002 funkcjonowała

roku zlikwidowano planowanie przestrzenne w Polsce.

jako samodzielna gmina, niezależna w zakresie planowania

Pokażmy, jaka logika stała za tymi ustawami i w jaki spo-

przestrzennego od stolicy. Była obszarem zasiedlonym przez

sób odbiła się na rozwoju większości miast.

wspólnotę lokalną – o koalicji „Gospodarność” rządzącej wów-

JK : Zacznę od ustawy o samorządzie. Taki akt prawny był

czas w gminie można w pewnym sensie myśleć jak o ruchu

potrzebny, i dobrze, że został wprowadzony, ale dobre intencje

miejskim, czy raczej wiejsko-miejskim. Koalicję tę tworzyła

stojące za jego wprowadzeniem nie mają nic wspólnego z tym,

grupa dobrze znających się rolników, którzy mieszkali tam od

jak działał w rzeczywistości. Celem tej ustawy była decentrali-

pokoleń i utrzymywali się z uprawy ziemi. Plan Balcerowicza

zacja władzy w Polsce i suwerenność samorządów. Samorządom

i deregulacja rolnictwa przewróciły ich życie do góry nogami:

przyznano sporą władzę, obarczając je zarazem dużą odpowie-

rolnictwo nagle przestało się opłacać, tym bardziej że wkrótce

dzialnością, za czym nie szło jednak żadne dodatkowe wsparcie

zamknięto też sprywatyzowany białołęcki Hortex, który skupo-

finansowe. Krzysztof Herbst już w 1990 roku nazwał taki model

wał ich produkty. Rolnicy stracili źródło utrzymania – i wtedy

decentralizacją kryzysu: wszystkie problemy, z którymi władza

odkryli, że na ziemi można zarabiać nie tylko dzięki rolnictwu. Dotychczasowi farmerzy stali się deweloperami i zauważyli, że to dużo bardziej lukratywne zajęcie. Zorganizowali się więc,

1

2

Ustawa z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, Dz.U. 1990 nr 16 poz. 95.

Ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym, Dz.U. 1994 nr 89 poz. 415;

Ustawa z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, Dz.U. 2003

nr 80 poz. 717.

3

Ustawa z dnia 25 marca 1994 r. o ustroju miasta stołecznego Warszawy, Dz.U. 1994 nr 48 poz. 195.

5


6

by umożliwić budowanie na Białołęce na większą skalę. Ich

zwanych wuzetek), otwiera się pole do interpretowania prawa,

aktywność idealnie wpisywała się w ducha czasu. Cała narracja

najczęściej zgodnie z interesem tego, kto interpretuje.

transformacyjna była o tym, żeby wziąć sprawy w swoje ręce i nie

DLR : W czyim interesie działało prawo w kontekście

czekać na wsparcie państwa; że należy być przedsiębiorczym,

reprywatyzacji w Warszawie? W książce pokazujesz

budować, działać, zakładać własne firmy. Rolnicy z Białołęki

mechanizm, który nazywasz ciągiem technologicznym.

wszystko to robili. Zorganizowali się, przeprowadzili sprawną

JK: Prawo jako takie jest narzędziem – może działać i w inte-

kampanię polityczną, zdobyli władzę w demokratyczny sposób

resie prywatnym, i w interesie publicznym. Im bardziej prawo

i starali się reprezentować interesy swojej wspólnoty. Interesem

jest odcięte od sfery publicznej – nie wiemy, co się dzieje

tej pierwotnie małej wspólnoty rolników był zysk ze sprzedaży

za drzwiami sądów lub nie potrafimy tego zrozumieć – tym

działek, a jednocześnie rozwój ekonomiczny i wzrost znaczenia

większe prawdopodobieństwo, że system prawny zostanie

gminy. Dziś wszyscy Białołękę krytykują za niską jakość prze-

wykorzystany dla własnych interesów przez grupę osób, która

strzeni i brak infrastruktury, ale mało kto pa­­mięta, że w latach

je rozumie i która, w przeciwieństwie do nas, aktywnie się nim

90. dostawała nagrody jako modelowa gmina polskiego kapita-

interesuje. Taką grupą – pełną złych intencji, ale znakomicie

lizmu. Większość samorządów klepała biedę, a Biało­łęka miała

wyedukowaną prawnie – są tak zwani biznesmeni reprywaty-

nadwyżki w budżecie, inwestowała w nowy budynek ratusza,

zacyjni. Oni, często nie mając pierwotnie podstaw prawnych

odnotowywała ciągły wzrost – po prostu kapitalistyczne eldorado

do przejęcia danej nieruchomości, potrafili sobie takie pod-

ze snów Balcerowicza. Ten sen potem zamienił się w koszmar

stawy stworzyć. Dlatego zawsze powtarzam: prawo jest zbyt

tych, którzy na Białołękę się wprowadzili i mieli inne interesy

ważne, by zostawiać je tylko prawnikom. O prawo w demokra-

niż rolnicy pionierzy. Im więcej pojawiało się tam nowych rodzin,

cji trzeba walczyć, nie jest ono bowiem danym z góry idealnym

tym wyraźniej odczuwane były braki infrastrukturalne: okazało

gwarantem jakiejkolwiek sprawiedliwości społecznej czy poli-

się że nie ma żłobków, przedszkoli i ośrodków zdrowia, a na

tycznej. Tym bardziej że w Polsce nie mamy szerokiej tradycji

wąskich drogach czasami nawet nie może zakręcić autobus. Na

prawników prospołecznych, to są pojedyncze osoby.

kompleksowe planowanie przestrzenne było już jednak za późno

Jeśli chodzi o reprywatyzację, teoretycznie ona nigdy

– ziemia została sprzedana, mieszkania zbudowane, a pieniędzy

w Polsce się nie rozpoczęła – nie mamy przecież usta­w y

na infrastrukturę nie ma, bo jeśli się myśli o infrastrukturze na

repryw­atyzacyjnej. Mówiąc o ciągu technologi­cznym (to

końcu, to koszty jej realizacji są ogromne, znacznie większe, niż

określenie pożyczyłam od Ewy Łętowskiej), mam na myśli

gdyby pomyślano o tym na początku.

zastępczą konstrukcję prawną, asamblaż formalnie nie-

DLR: W książce wspominasz, że na Białołęce proces ten

związanych z reprywatyzacją aktów prawnych, sztu­cznie

teoretycznie odbył się zgodnie z literą prawa. Jak jednak

wytworzony przez system prawny po to, by reprywatyzować

opisujesz, nie całkiem: na przykład gdy wytyczano czy

bez ustawy. Reprywatyzacja od początku budziła wiele poli-

kwalifikowano jakieś podrzędne ścieżki jako drogi albo

tycznych kontrowersji, kolejne parlamenty odrzuciły łącznie

szybko robiono drogę, ponieważ w planach strategicz-

prawie trzydzieści projektów ustaw. Ustawy te odrzucano, bo

nych gminy było wskazane, że zabudowa może powstawać

nie było społecznej zgody albo na reprywatyzację w ogóle,

wzdłuż istniejących dróg. Czyli „twórczo” potraktowano

albo na reprywatyzację w proponowanym przez daną ustawę

terytorium, by umożliwić realizację planów biznesowych.

kształcie. Demokratycznie rzecz biorąc, dopóki tej zgody

JK: Prawo otacza aura formalnego, precyzyjnego systemu, ale

nie było, żaden budynek nie powinien był zostać zwrócony.

jak każdy system ma też stronę nieformalną, która przejawia

Dlatego mówię, że system prawny „ukradł” społeczeństwu

się w tym, że można je obejść. Na prawo składają się formalne

konflikt polityczny. Poza takimi niesprawiedliwościami, jak

reguły i ich nieformalne interpretacje. Każde słowo użyte w zapi-

wyrzucanie lokatorów na bruk przez reprywatyzacyjnych biz-

sie jakiejś ustawy, które nie jest ściśle zdefiniowane, podlega

nesmenów, mamy tu więc do czynienia ze złamaniem zasady

interpretacji. Jeśli więc dokument prawny nie definiuje dokładnie,

demokracji. Wiele lat później zaświadczy o tym wyrok Try-

czym jest droga, albo jak bliskie musi być „bliskie sąsiedztwo”

bunału Konstytucyjnego, według którego rozstrzygnięcia

(„zasada bliskiego sąsiedztwa” jest podstawą do wydawania tak

reprywatyzacyjne w sądach były właściwie niekonstytucyjne.

Z Joanną Kusiak rozmawia Dorota Leśniak-Rychlak

O prawo w demokracji trzeba walczyć

7


Szkoda, że nie przebił się proponowany wiele lat temu projekt

Konstytucyjnego widać, że na przykład pewna mała grupa

oddaliśmy pole walki, sprywatyzowaliśmy przestrzeń miejską, zało-

egzystencjalna), a to drugi do czegoś innego (do zarobku lub

referendum reprywatyzacyjnego, które mogłoby znaleźć większy

sędziów od początku sprzeciwiała się temu, by reprywatyzacją

żyliśmy, że o kształcie miasta będą decydować rynek i korporacje.

spędzania wakacji). W globalnym społeczeństwie zawsze ist-

odzew społeczny niż zwykła ustawa. Kiedy się przeanalizuje pro-

zajmowały się sądy. Ale oni byli w mniejszości.

Pytanie, dlaczego tak się stało, jest oczywiście bardzo ciekawe, ale

nieje jakiś patchwork prawny obejmujący regulacje na poziomie

ponowane w referendum pytania4, przebija przez nie poczucie, że

DLR: Chodzi o to, że to się musiało dziać z czyjegoś im-

dużo ciekawszym pytaniem jest, jak to pole walki teraz odzyskać.

miejskim, państwowym i międzynarodowym. Progresywny odłam

reprywatyzację trzeba jak najbardziej ograniczyć. Dziś widać, że

pulsu.

Najważniejsza wydaje się kwestia własności. Własność gruntu

prawa międzynarodowego dyskutuje nad tym, jak najlepiej zdefi-

stało się coś zupełnie odwrotnego – nastąpiła eskalacja tak zwa-

J K : Tak, i rzeczywiście ten impuls wyszedł od prawników

jest tak naprawdę jedynym źródłem autonomii politycznej miasta.

niować mieszkanie. Czy mieszkanie jest prawem? A może dobrem

nej dzikiej reprywatyzacji.

i sędziów. Ewa Łętowska pisze wprost, że istniało w środowisku

Władze Berlina też zaczynają to rozumieć dopiero teraz: Berlin

wspólnym? A może mieszkania w miastach powinniśmy trakto-

Tu właśnie uwidocznia się tragedia kradzieży konfliktu o włas-

prawniczym silne lobby proreprywatyzacyjne, bo to prawnicy na

wprowadził absolutny zakaz sprzedawania gruntów publicznych,

wać jak cenny i ograniczony zasób? Ta debata jest najważniejsza

ność. Kiedy konflikt zostaje przesunięty ze sfery polityki do sfery

reprywatyzacji zarobili najwięcej. Nie chodzi mi nawet o zyski

zahamował procesy prywatyzacji, rekomunalizuje mieszkania,

dla mojego nowego projektu, w którym zastanawiam się, jak

prawa, bardzo trudno go, czasami jest to w ogóle niemożliwe,

związane z reprywatyzowanymi nieruchomościami – samo repre-

zastanawia się nad wywłaszczeniem. Wie już, że miejska własność

myśleć o uspołecznieniu własności w zglobalizowanym świecie.

na powrót wyjąć z systemu prawnego. Komisja Reprywatyza-

zentowanie właścicieli roszczeń to ogromny biznes. W interesie

gruntu jest podstawą sprawnej polityki miejskiej. U nas trąbił o tym

Kiedyś odbywało się to przez nacjonalizację, ale to narzędzie

cyjna twierdzi, że swoimi decyzjami cofa skutki reprywatyzacji

prawników obsługujących biznes reprywatyzacyjny było więc

przed wojną prezydent Stefan Starzyński, prowadził w Warszawie

prawne jest w dużej mierze ograniczone do państwa narodo-

i zwraca kamienice lokatorom. To nieprawda. Komisja jedynie

utrzymywanie stanu prawnego, w którym o statusie nierucho-

wielką akcję komunalizacji gruntów, którą przerwał wybuch wojny.

otwiera nowe sądownicze ciągi technologiczne. Każda decy-

mości decydują pojedyncze procesy sądowe, a nie ustawa.

a w miastach mieszkają ludzie z całego świata. Potrzebujemy

mia nie jest zwykłym towarem w gospodarce.

więc myśleć o tych kwestiach w innej skali.

zja Komisji wywołuje reakcję w postaci odwołań od wyroku do

DLR: Mamy więc do czynienia z interesem prawniczym;

sądów wyższych instancji. To do tego stopnia rozciąga rozwią-

wcześniej mówiłaś o interesie rolników. Oba te zjawiska

JK: Ziemia nie jest towarem dlatego, że nikt jej nie produkuje.

DLR: Piszesz o odzyskaniu konfliktu, jak rozumiem, mię-

zanie problemu w czasie, że podważa jakikolwiek sens istnienia

opisane w Twojej książce – chaos zabudowy Białołęki

W klasycznym ujęciu ekonomicznym trzeba włożyć pracę, by

dzy innymi na rzecz demokratycznych form wypracowania

Ktomisji poza czysto populistycznym. Reprywatyzację można

i reprywatyzacyjne bezprawie – są symptomami nowych

powstał towar. Wartość gruntu miejskiego wynika jedynie z jego

regulacji prawnych. Jak twierdzi Chantal Mouffe, nie ma

by było odwrócić i przeciąć tylko bardzo mocnym instrumentem

systemowych porządków polskiego kapitalizmu. Jeżeli

lokalizacji, a nie z fizycznych właściwości. Jeżeli w ogóle można

demokracji konsensualnej, żyjemy w takim świecie, że

prawno-politycznym.

to są porządki instalującego się kapitalizmu, zakładamy,

powiedzieć, że wartość gruntu jest wytwarzana, to jest ona

niezależnie od tego, jak długo byśmy siedzieli przy stole

DLR: Renacjonalizacja?

że głównym oskarżonym staje się system neoliberalny.

JK: Ustawa reprywatyzacyjna może tylko zatrzymać tok repry-

JK: Moja książka ma w tytule chaos – ale w podtytule mówię

wytwarzana przez kolektywne i umocowane w historii działania

i debatowali, w wielu sprawach nie dojdziemy do porozu-

mieszkańców miasta. Działka na Manhattanie byłaby zwykłym

mienia. Czy myśl Mouffe jest dla Ciebie jakiś punktem

watyzacji, natomiast odwrócić jej skutki może rzeczywiście

o porządkach, bo za pozornym chaosem stoją konkretne logiki,

nieużytkiem, gdyby pokolenia nowojorczyków nie stworzyły

odniesienia wobec polityki kapitalistycznej? To jest też

wyłącznie ponowne wywłaszczenie albo uspołecznienie własno-

interes i działania poszczególnych grup społecznych. Sformuło-

dookoła Nowego Jorku. Skoro zaś wartość gruntu miejskiego

pytanie po prostu o kryzys demokracji.

ści mieszkań. To może się nam wydawać politycznie niemożliwe,

wania takie jak „chaos” czy „chaos przestrzenny” stały się bardzo

jest wytwarzana kolektywnie przez mieszkańców miasta, to grunt

JK: Za moim postulatem odzyskania konfliktu reprywatyzacyj-

ale na przykład w Berlinie uspołecznienie własności mieszkań to

popularne i pozorują język naukowy, ale „chaos” tak naprawdę nie

ten powinien być również ich kolektywną własnością.

nego nie stoi naiwna wizja, że usiądziemy przy stole i rozwiążemy

coraz bardziej realistyczna opcja. Rośnie tam w siłę inicjatywa

jest pojęciem, które cokolwiek wyjaśnia. To słowo świadczy raczej

Własność jest oczywiście po to, żeby realizować swoją wolność,

ten problem od ręki. To nie jest wizja demokracji konsensualnej.

Deutsche Wohnen Enteignen, która chce wywłaszczyć i uspołecz-

o naszej bezradności poznawczej: mówimy, że jest chaos, gdy nie

ale własność to także narzędzie funkcjonowania jednostki we

Gdyby to było takie łatwe, nie byłoby konfliktu. Natomiast ten

nić dwieście tysięcy mieszkań, niegdyś komunalnych, a potem

potrafimy lub nie chcemy dostrzec stojących za nim systemowych

wspólnocie. Są różne rodzaje własności, które trzeba rozróżniać:

konflikt może być albo destruktywny, albo produktywny – poprzez

sprzedanych wielkim koncernom. Sondaże pokazują, że aż 55

porządków. W tym sensie „chaos przestrzenny” jest liberalną, salo-

własność osobista jest czymś innym niż własność spekulacyjna.

produktywne kłócenie się, możemy jednak wypracować jakieś

procent mieszkańców Berlina uważa wywłaszczenie za rozsądne

nową teorią spiskową. Klasyczne teorie spiskowe zwykle wulgarnie

Jeśli ktoś ma tylko jedno mieszkanie i je zajmuje, to nie jest to

rozwiązania, które potem będą znów podlegać dalszej zmianie.

narzędzie walki z kryzysem mieszkaniowym. Berlińczycy rozpo-

upraszczają systemową całość, redukując złożoność problemów

taka sama własność jak własność koncernu, który ma sto tysięcy

Nie da się rozwiązać na zawsze fundamentalnych konfliktów, ale

częli właśnie zbiórkę podpisów pod referendum, które miałoby

do jednej przyczyny lub grupy społecznej (winą za wszystko są

mieszkań. Te własności służą zupełnie innym celom.

historia pokazuje, że da się jednak wprowadzać zmiany, dzięki

obarczani na przykład przyjezdni lub rowerzyści). Tymczasem

DLR : Pytanie, jak tę różnicę można określić prawnie.

„chaos” działa odwrotnie – fetyszyzuje nieskończoną złożoność

Mnóstwo mieszkań powstaje na wynajem i w wyniku róż-

DLR: Mam wrażenie, że gdzieś w tle tez, które stawiasz

DLR: Wróćmy do tego, co powiedziałaś o konflikcie o repry-

przyczyn, sugerując, że ich systematyczne ujęcie w ogóle nie jest

nych procesów spekulacyjnych. W jaki sposób ta różnica

w książce, pojawia się rodzaj ambiwalencji względem

watyzację – że został skradziony. Skoro konflikt został

możliwe. „Chaos” pobrzmiewa bezgranicznym rozgardiaszem,

skradziony, to kto jest złodziejem?

który wyzwala nas od wysiłku analizy. Dlatego niezwykłą popu-

JK: To było i jest rozróżniane w systemach prawnych. Regulacje

matywem urbanistycznym, który by dobrze regulował

JK: System prawny. Zawsze jest pokusa, żeby wskazać konkretne

larność tego pojęcia postrzegam zarazem jako symptom miejskiej

dotyczące własności są kwestią decyzji politycznych. W Niem-

przestrzeń, ale z drugiej chodzi też o zaangażowanie tych

nazwiska. Po przeanalizowaniu wyroków sądów i Trybunału

alienacji i wezwanie do mapowania poznawczego – do mapowania

czech (ale też w wielu innych krajach), jeśli ktoś posiada dwa

wszystkich interesariuszy w obrębie konfliktu, w obrębie

systemowych porządków, które organizują chaos-Warszawę.

zobowiązać władze miasta do uspołecznienia mieszkań, co umożliwia artykuł 15 niemieckiej Konstytucji.

4

8

wego. Dziś mieszkania są własnością globalnych koncernów,

DLR: Czym jest grunt w sensie prawnym? Piszesz, że zie-

Zob. B. Siemieniako, Reprywatyzując Polskę. Historia wielkiego przekrętu, Warszawa:

Wydawnictwo Krytyki Politycznej, 2017, s. 232.

powinna być regulowana prawnie?

którym ludziom żyje się lepiej.

kultury eksperckiej: z jednej strony tęsknota za nor-

mieszkania, to drugie jest inaczej opodatkowane niż pierwsze;

przestrzeni użytkowej czy prawa do miasta. Gdzie Ty

Skupmy się zatem na systemie organizacji przestrzeni w pol­-

punktem wyjścia w takim podejściu jest zrozumienie, że pierw-

stoisz? Zapewne postulujesz zmianę porządków neolibe-

skim kapitalizmie. Problem polega na tym, że u progu transformacji

szy lokal służy do mieszkania (i to jest podstawowa potrzeba

ralnych, ale w obrębie ułomnej rzeczywistości, w której

Z Joanną Kusiak rozmawia Dorota Leśniak-Rychlak

O prawo w demokracji trzeba walczyć

9


jesteśmy i w której próbujemy coś określać, jak w tym

parku – wiąże się z koniecznością zakupu ziemi. Właściciele

momencie próbować organizować od strony prawnej pla-

prywatni we własnym interesie będą windować ceny gruntu.

nowanie przestrzenne? Czy w planowaniu przestrzennym

Trzeba było te ziemie wykupić, kiedy były tanie, albo nigdy ich

w ogóle zakłada się pojęcie eksperckości?

nie sprzedawać. Teraz mleko się rozlało, ale nie zwalnia nas to

JK: Chodzi nie tyle o podjęcie decyzji: władza ekspertów albo

z prób naprawiania tych przestrzeni.

władza ludu, ile o utrzymanie napięcia pomiędzy obiema tymi

DLR: Wydaje się to naturalne i konieczne, przedmieście

stronami. Eksperci są ważni, ale jeśli nie rozmawiają ze „zwy-

jest przecież środowiskiem życia dużej liczby obywateli.

kłymi ludźmi”, szybko odrywają się od rzeczywistości. Zresztą

JK: Zmiana będzie wymagała albo wywłaszczeń, albo prawnych

każdy z nas jest ekspertem życia codziennego. Potrzebujemy

regulacji, które zobowiązałyby właścicieli do partycypowania

nowych pomysłów, które często przychodzą od ekspertów wizjo-

w kosztach infrastruktury. Może da się rozwiązać problemy

nerów, i przegadania tych pomysłów w szerokim gronie. Dlatego

Białołęki, tworząc megakooperatywę mieszkańców. Rozwiązań

eksperci nie powinni chować się za „eksperckim”, nieprzejrzy-

może być wiele, ale wszystkie wymagają zmiany naszego myśle-

stym językiem. Tylko że to trudniejsze. Wbrew pozorom często

nia o własności i nowych instrumentów prawnych.

łatwiej jest mówić żargonem niż wytłumaczyć skomplikowane sprawy w prosty, choć nieupraszczający sposób. Jednocześnie mitem szerokiej partycypacji jest to, że wszyscy ludzie mają dobre intencje albo są zainteresowani dobrem wspólnoty. Pamiętajmy, że demokracja nie polega tylko na rządach większości; czasem chodzi także o ochronę mniejszości przed większością albo o ochronę długofalowych interesów przed krótkoterminowym zyskiem.

DLR : Wróćmy do tematu rozwiązań prawnych, które akurat w przypadku Białołęki wzmacniały deweloperów. Chodzi mi o programy rządowe „Mieszkanie dla młodych” i „Rodzina na swoim”. Jak mogłabyś pokazać logikę wynikającą z tych programów i ich konsekwencje przestrzenne? Czy przykład Białołęki może być reprezentatywny dla logiki wytwarzania przestrzeni w Polsce w ogóle?

JK: Błąd tych programów polegał na tym, że one nakręcały popyt na mieszkania, który i tak już był duży, natomiast podaż mieszkań niekoniecznie rosła. Deweloperzy budowali mniej, niż myślano, że zbudują, zbudowali mieszkania gorszej jakości i sprzedali je po wyższych cenach. Dlatego środki publiczne z tych programów trafiły de facto do deweloperów.

DLR: Czy możesz spróbować zaproponować jakieś prawne regulacje, które odnosiłyby się do problemu przedmieść?

JK: Może będę nudna, ale nic nie da się tu rozwiązać bez powrotu do kwestii własności. Jeżeli chcemy naprawić przed­mieścia, to okazuje się, że możliwości działania organów administracji publicznej są tam bardzo ograniczone, ponieważ większość ziemi jest w rękach prywatnych. Zrealizowanie na tych terenach jakiejkolwiek inwestycji publicznej – metra, wodociągów czy

10

Z Joanną Kusiak rozmawia Dorota Leśniak-Rychlak


CZYJA JEST TA STRATEGIA? Paweł Hałat

Ilustracje: Piotr Chuchla

Pojęcie strategii rozwoju – miasta, gminy, powiatu, województwa, państwa –

strategiach przygotowywanych seryjnie przez wyspecjalizowane firmy),

przewija się w polskiej debacie publicznej od lat 90. XX wieku. Zmieniają się

brak jakiegokolwiek przełożenia planów strategicznych na realne działa-

jedynie przymiotniki, jakimi zwykle opatruje się tę frazę: strategia rozwoju

nia („strategie-półkowniki”), ujmowanie we wszelkich strategiach, zwykle

zrównoważonego, inteligentnego, partycypacyjnego, odpowiedzialnego.

i tak obowiązkowych działań samorządu oraz niedemokratyczny i nie-

I podobnie jak większość tego typu określeń stało się ono dla jednych fety-

transparentny proces podejmowania decyzji strategicznych. Jednymi

szem, dla drugich straszakiem, dla jeszcze innych – pojęciem bez znaczenia.

z głównych zarzutów wobec strategii, jaki pojawił się na fali krytyki NZP,

Na początek kilka słów o tym, czym w ogóle jest strategia. To wywo-

były nazbyt rynkowe, nastawione na konkurencję (zamiast współpracę)

dzące się z greki słowo aż do XX wieku odnoszono wyłącznie do sztuki

działania samorządów. Wśród rezultatów takiego podejścia wskazywano

wojennej, a za klasyka strategii uznaje się starożytnego chińskiego

bezmyślną imitację strategii innych obszarów, prowadzącą do ambicjo-

myśliciela i generała Sun Zi. W czasach nowoczesnych pojęcie strategii

nalnych, nieuzasadnionych nakładów, kosztowne wysiłki promocyjne,

zostało zaadaptowane do działań organizacji biznesowych. Tak jak

często połączone z zaniedbaniem innych sektorów (o większym poten-

dla strategów wojskowych centralnym pojęciem było pokonanie wroga

cjale rozwojowym) i realnych potrzeb mieszkańców.

możliwie najmniejszym kosztem, tak dla przedsiębiorstw istotą strategii

Czym zatem są strategie rozwoju? W wąskim znaczeniu to po pro-

organizacji biznesowej są przetrwanie, rozwój i wzmocnienie swojej

stu dokumenty planistyczne jakiegoś podmiotu – w tym organizacji

pozycji względem konkurentów. Większość niezwykle licznych definicji

terytorialnej: państwa, regionu, powiatu czy gminy – określające jego

strategii organizacyjnej skupia się na takich jej wyznacznikach,

długoterminowe cele i kierunki działania. Na strategię składają się:

jak długookresowe działanie, analiza otoczenia konkurencyjnego,

diagnoza stanu danej jednostki na tle otoczenia; wizja (czyli wyobra-

wyznaczanie wizji rozwoju, celów i środków do jej realizacji oraz

żenia przyszłego stanu jednostki); misja (czyli manifestacja wartości

ocena rezultatów strategii.

i idei przyświecających realizacji strategii); podporządkowane wizji cele

W latach 80. XX wieku na fali reform administracji publicznej

i działania podejmowane przez podmiot opracowujący; system wdraża-

będących elementem „nowego zarządzania publicznego” (NZP) pojęciem

nia i finansowania tychże działań; oraz wskaźniki, dzięki którym można

strategii zaczęły się posługiwać organizacje publiczne. Koncepcja NZP

monitorować i oceniać postępy realizacyjne. Oprócz strategii długo­

była rozwijana głównie w krajach anglosaskich. Według niej organizacje

okresowych funkcjonują także dokumenty niższej rangi – programy,

publiczne, w tym samorządy, powinny być zarządzane z wykorzysta-

których głównym zadaniem jest wdrażanie w określonych ramach

niem technik menedżerskich, by zwiększyć efektywność świadczonych

czasowych jakiegoś wycinka strategii. W szerszym znaczeniu strategie

przez nie usług, i oceniane w tych samych kategoriach co przedsię-

długookresowe i powiązane z nimi programy są instrumentami strate-

biorstwa – pod kątem sprawnego funkcjonowania na konkurencyjnym

gicznego zarządzania rozwojem terytoriów, których dotyczą – ciągłego

rynku. Strategie rozwoju, często przygotowywane przez zewnętrznych

procesu obejmującego planowanie, wdrażanie, monitorowanie, ocenę

ekspertów, stały się jednym z podstawowych narzędzi tak zwanego

i aktualizację polityk rozwojowych w danej jednostce. Istotą strategii

menedżerskiego zarządzania miastem. Wraz z rozwojem koncepcji

jest zatem nie dokument, ale proces zarządzania strategicznego.

współzarządzania (Governance) zaczął się upowszechniać partnerski

Strategie rozwoju, które będą nas interesować w dalszej części

model budowania strategii – bazujący na oddolnym, partycypacyjnym

tekstu, dotyczą jednostek przestrzennych – terytoriów. Terytorium

tworzeniu założeń dokumentu.

w zarządzaniu rozwojem można rozumieć na dwa sposoby: jako

W Polsce koncepcja NZP pojawiła się pod koniec lat 90. ubiegłego

fragment przestrzeni geograficznej, oddzielony granicą od innych tery-

stulecia, a wraz z nią nastąpił także wysyp strategii i podporządko-

toriów, nad którym społeczną władzę sprawuje jakaś wspólnota, albo

wanych im programów tworzonych na każdym szczeblu zarządzania

jako działającą w określonej przestrzeni geograficznej konstrukcję spo-

– od państwa po gminę, a także na poziomie poszczególnych urzędów

łeczną, ekonomiczną i polityczną wywodzącą się ze zbiorowych działań

i instytucji. Strategie stały się więc nieodłącznym elementem krajobrazu

podejmowanych przez różnych aktorów i z zachodzących między nimi

politycznego polskich miast i gmin, co niekoniecznie przełożyło się na

interakcji (współdziałania, konkurencji, walki). Czym te pojęcia różnią

jakość tych opracowań. Częste grzechy ich twórców to schematyzm

się w kontekście planów strategicznych? W pierwszym ujęciu strategia

w podejściu do własnych potencjałów czy wręcz powielanie strategii

skupi się przede wszystkim na fizycznym aspekcie przestrzeni geogra-

innych gmin (na czele z anegdotycznymi przykładami skopiowanych

ficznej: cechach środowiska przyrodniczego, infrastruktury, zabudowy

omyłkowo z wcześniejszych dokumentów nazw gmin w uchwalonych

czy zamieszkującej obszar społeczności. Przestrzeń i jej zróżnicowanie

13


są tu zasobem, potencjałem rozwojowym, zmienną rozpatrywaną

– uchwalenie strategii lub programu okazuje się bowiem zazwyczaj

w kontekście kosztów prowadzenia działalności lub utrzymywania

warunkiem pozyskania środków inwestycyjnych będących w dyspozycji

infrastruktury. W drugim ujęciu będą nas interesować przede wszystkim

władzy wyższego szczebla. Doskonałym przykładem są tu programy

sieci powiązań w obrębie terytorium: społeczne i profesjonalne relacje,

rewitalizacji przygotowywane masowo przez władze miast (ostatnio

wyobrażenia, sposoby współdziałania, instytucje – czyli składowe decy-

także gmin wiejskich), a traktowane przez wiele samorządów po prostu

dujące o niepowtarzalności danego terytorium.

jak kolejny formalny warunek konieczny dla otrzymania środków na

Relacje między prawem, przestrzenią i strategiami rozwoju również można rozumieć dwojako. W pierwszym ujęciu opracowanie

Tu dochodzimy do drugiego rozumienia strategii – jako instru-

strategii dla danego obszaru jest po prostu realizacją zapisów prawa

mentu kształtującego przestrzeń jednostek terytorialnych. Nadmienić

(rozumianego przedmiotowo). W drugim, znacznie bardziej złożonym,

trzeba, że strategie rozwoju jednostek samorządowych i większość

strategią jest instrument, dzięki któremu podmioty zarządzające daną

wynikających z nich programów (z wyjątkiem – od niedawna – gminnego

przestrzenią (terytorium) mogą realizować swoje prawo (podmiotowe)

programu rewitalizacji) nie są aktami prawa miejscowego powszechnie

do jej kształtowania. Pierwsze ujęcie wydaje się bardziej oczywiste.

obowiązującymi na terenie jednostki, adresowanymi do wszystkich

Ustawy samorządowe czy ustawa o zasadach prowadzenia polityki

jej mieszkańców i bezpośrednio rozstrzygającymi o ich prawach i obo-

rozwoju wprost wymieniają wśród kompetencji samorządów, jak również

wiązkach, lecz jedynie wewnętrznymi dokumentami, skierowanymi

Rady Ministrów, opracowywanie i przyjmowanie programów rozwoju.

do organów samorządu i podległych mu jednostek. Dla zobrazowania

Obowiązek opracowania strategii rozwoju województwa wynika wprost

skuteczności tych dokumentów można przywołać dwa przykłady,

z ustawy o samorządzie wojewódzkim, a dodatkowo liczne akty prawne

obowiązkowe dla miast, powiatów (w zależności od liczby ludności)

regulujące poszczególne sektory funkcjonowania państwa nakładają na

i województw: programy ochrony powietrza (POP, obowiązkowe dla

samorządy obowiązek (lub przyznają kompetencje) przygotowania kolej-

obszarów województw, w których przekroczono dopuszczalny poziom

nych strategii i programów. Tworzy to niezwykle skomplikowany system

zanieczyszczeń) oraz plany zrównoważonego transportu zbiorowego.

planowania rozwoju. Dokumenty strategiczne na poziomie krajowym to

Pomimo funkcjonowania od wielu lat POP w Małopolsce dopiero wpro-

między innymi Długookresowa Strategia Rozwoju Kraju 2030, Strategia

wadzenie ustawowych regulacji, pozwalających sejmikom wojewódzkim

na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju (czyli średniookresowa strategia

na przyjęcie tak zwanej uchwały antysmogowej, czyli zakazu spalania

rozwoju kraju), wiele sektorowych zintegrowanych strategii rozwoju

paliw stałych (jako prawa miejscowego w danej gminie), umożliwiło

(na przykład Strategia innowacyjności i efektywności gospodarki),

podjęcie realnych działań dążących do eliminacji niskiej emisji

Krajowa Strategia Rozwoju Regionalnego, Koncepcja Przestrzennego

w Krakowie. Nadal istnieją wątpliwości, czy wobec gęstego zaludnienia

Zagospodarowania Kraju, strategie ponadregionalne (na przykład

okolicznych gmin taki zakaz, bez wprowadzenia odpowiednio restryk-

Strategia Rozwoju Polski Wschodniej).

cyjnych ogólnopolskich norm dla opału i skutecznej kontroli, zapewni

Równie skomplikowany jest system planowania rozwoju na szczeblu

miastu czyste powietrze. Natomiast obowiązek sporządzania progra-

samorządowym: obligatoryjnych wojewódzkich dokumentów planistycz-

mów transportowych wystarczy zderzyć ze skalą realnego wykluczenia

nych jest około czterdziestu. Samorządy – powiatowe i gminne – są

komunikacyjnego mieszkańców gmin – także, jak się okazuje, w dużych

zobligowane do opracowania ponad dwudziestu dokumentów każdy. To

aglomeracjach miejskich.

nie tylko długookresowe, złożone opracowania, takie jak strategie roz-

Znaczna część dokumentów strategicznych w taki czy inny sposób

woju województw, ale też liczne dokumenty sektorowe – od programów

odnosi się do przestrzeni, nawet jeśli owo odniesienie nie jest zapisane

ochrony powietrza po programy opieki nad zabytkami, strategie roz-

wprost. Nie można wszak kształtować sieci szkół, transportu publicz-

wiązywania problemów społecznych gmin i powiatów czy plany rozwoju

nego czy gospodarować mieszkaniowym zasobem gminy, zasobem

sieci szkół publicznych, a także dokumenty dotyczące kształtowania

zabytków, a tym bardziej chronić środowisko przyrodnicze (kolejne

gospodarki finansowej jednostek.

obowiązkowe programy szczebla gminnego lub powiatowego) bez

Do tej liczby dodać trzeba dokumenty nieobligatoryjne, realizo-

14

„rewitalizację”.

zdefiniowania przestrzeni, w których działania będziemy podejmować.

wane na podstawie kompetencji przyznanych samorządom. Należą

Trudno sobie też wyobrazić realizację zapisów strategii rozwoju doty-

do nich najgłośniej bodaj dyskutowane strategie rozwoju miast czy

czących zapewnienia wysokiej jakości usług publicznych wszystkim

programy rewitalizacji. Ich fakultatywność jest zresztą często pozorna

mieszkańcom przy rosnących kosztach związanych z nieustannie

Paweł Hałat


zwiększającą się (niekoniecznie proporcjonalnie do wzrostu liczby

terytorialnego ukierunkowanego na konkretne działalności i funkcje

i polaryzacyjno-dyfuzyjnym, którego podstawą jest teoria biegunów

rozwoju. Nasuwa się zatem pytanie: cele których terytoriów są dla nas,

mieszkańców i wpływów podatkowych) powierzchnią przestrzeni zurba-

przestrzeni. Kolejnym sposobem oddziaływania strategii jest określe-

wzrostu. Nieco upraszczając, pierwszy z modeli nadaje priorytet kiero-

obywateli, najistotniejsze i najbardziej interesujące? W jaki sposób

nizowanej, stale pojawiających się nowych osiedlach i rozpraszającej się

nie, jakie środki pomocowe, na jakich zasadach i do jakich jednostek

zabudowie.

terytorialnych będą kierowane. W polskiej praktyce najbar-

Tymczasem, mimo że oczywista wydaje się współzależność prze-

regionalnej państwa (lub UE) jest zmniejszanie się skali różnic rozwoju społeczno-gospodarczego regionów. Drugi z modeli bazuje na konieczności wsparcia

budować strategie? Od góry (polityka top-down), podporządkowując cele i priorytety jednostek niższego szczebla tym znajdującym się powyżej, czy oddolnie (polityka bottom-up), przekazując jak największe kompe-

strzeni, gospodarki i społeczeństwa, za jeden z największych deficytów

środków unijnych kształtowanej przez wiele

planowania rozwoju uznaje się od lat brak powiązania polityki prze-

dokumentów strategicznych – od szczebla

strzennej z tak zwanym planowaniem społeczno-gospodarczym (którego

UE (Strategia Europa 2020), przez zapisy

elementem są właśnie strategie). Strategie jednostek terytorialnych

Umowy Partnerstwa, krajowe strategie

powstają niezależnie od planów zagospodarowania, w różnych odstę-

i programy operacyjne (na przykład

pach czasu, na podstawie odrębnych diagnoz, procedur i konsultacji.

PO Infrastruktura i Środowisko),

Dokumenty te, pełne formułek o zrównoważonym, inteligentnym,

aż po strategie i programy

zwartym, niskoemisyjnym rozwoju i podnoszeniu jakości życia, stają się

regionalne. Skutkiem zmiany

dzięki temu zbiorem pobożnych życzeń wobec rozlewającej się zabudowy

polityki na szczeblu unij-

i rosnącej liczby samochodów. Podobnie projekty zapisane w strategiach

nym po 2013 roku jest

rozwoju – bez określenia miejsca ich realizacji stają się tylko papiero-

choćby brak możliwości

wym zapisem, a wielkie słowa o metropolitalnych ambicjach bledną

realizacji ze wsparciem

wobec chaotycznie zagospodarowanej przestrzeni wokół strategicznych

środków unijnych

miejskich inwestycji (czego doskonałym przykładem są wielkie krakow-

dużych obiektów

rozwoju z centrów

Najbar­dziej widoczne jest to na poziomie lokalnym, gdzie procesy

skie inwestycje, takie jak hala sportowo-widowiskowa Tauron Arena

kulturalnych (tak cha-

wzrostu na pery-

rozwoju/wzrostu swobodnie przelewają się ponad granicami gmin,

Kraków). Jedną z przyczyn takiego stanu może być to, że opracowanie

rakterystycznych dla

ferie. Niezależnie

powiatów, a nawet regionów, manifestując się w migracjach, dojaz­-

strategii gminy jest po prostu łatwiejsze od planowania przestrzen-

poprzedniego okresu

od oceny modeli

dach do pracy, rozprzestrzenianiu się zabudowy i różnicowaniu dostęp-

nego, nieobwarowane praktycznie żadnymi wymogami co do kształtu,

unijnego programo-

rozwoju ich wybór

ności do usług publicznych. Czy wobec tego opracowywanie strategii

jakości formalnej, udziału społecznego, a także nie dotyka (pozornie)

wania). Decyzje na

realnie przyczynia

rozwoju Krakowa, Katowic czy Wrocławia (ale też Kielc, Słupska

interesów właścicieli nieruchomości. Z kolei strategie wojewódzkie (jako

poziomie krajowym

się do dystrybucji

czy Radomia), której zakres obejmuje granice administracyjne, a nie

jedyne obowiązkowe) wobec mizernej pozycji planu zagospodarowania

poskutkowały z kolei

środków, a w prak-

ich obszary funkcjonalne, ma jakikolwiek sens?

przestrzennego województwa mają ograniczony wpływ na przestrzeń

zapisem o możliwości

tyce sprowadza się

regionalną.

obszarów ekonomicznego wzrostu jako koniecznych w zglobalizowanej gospodarce motorów rozwoju państwa i jego konkurencyjności. Krytycy pierwszego podejścia wskazują na nieefektywność bezwarunkowego wsparcia kierowanego do regionów czy miast słabych, z kolei krytycy drugiego – na brak realizmu w podejściu do możliwości dyfuzji

tencje w decydowaniu o rozwoju, w tym o wydatkowaniu przyznanych środków, jednostkom lokalnym? Skoro przestrzeń państwa czy Unii Europejskiej jest zróżnicowana, to czy strategie powstające w Brukseli (Warszawie) i ustalające jednolite priorytety, niekoniecznie dopasowane do lokalnych potrzeb, powinny decydować o realizacji celów strategii lokalnych? Pojawia się również jednak pytanie o poziom odpowiedzialności lokalnych wspólnot (a zwłaszcza polityków) w realistycznej ocenie potrzeb i możliwości, ale też o możliwość realizacji działań ewidentnie sprzecznych z fundamentalnymi celami strategii państwa czy UE (na przykład w dziedzinie ochrony środowiska). Sprawę komplikuje dodatkowo fakt, że formalno-administracyjne granice realnie funkcjonujących terytoriów rzadko pokrywają się z formalnymi granicami jednostek administracyjnych przygotowujących strategie.

Jedną z odpowiedzi na te dylematy ma być terytorializacja poli-

realizacji infrastruk-

do podejmowania

tyki rozwoju – podejście, w którym zindywidualizowana interwencja

Czytając powyższe, można by stwierdzić, że strategie odgrywają

tury tramwajowej ze

trudnych i niejedno-

publiczna dotycząca danego terytorium kształtowana jest na drodze

umiarkowaną rolę jako narzędzia kształtowania przestrzeni. Dlaczego

wsparciem środków

zatem budzą emocje? Podstawowym sposobem, w jaki strategie wpły-

z Programu Infrastruktura

wają na przestrzenne różnicowanie rozwoju, jest alokacja środków.

i Środowisko wyłącznie

Najwięcej kontrowersji ze względu na skalę środków budzą niewątpliwie

w miastach wojewódzkich.

strategie odnoszące się do polityki intraregionalnej (czyli wsparcia

16

dziej oczywiste jest to w odniesieniu do dystrybucji

waniu wsparcia do obszarów słabszych, a głównym celem polityki

znacznych decyzji. Równie istotną kwestią jest poziom decentralizacji zarządzania środkami

W tym miejscu nie można

inwestycyjnymi. Żyjemy

regionów i miast przez państwo czy UE). Najbardziej spektakularne

nie odnieść się do podstaw

jest natomiast oddziaływanie bezpośrednie – poprzez umiejscowienie

teoretycznych polityki rozwoju, na

w określonej przestrzeni lokalnej zapisanych w strategiach i programach

których opierają się owe strategie.

regionalnych albo państwowych projektów inwestycyjnych, takich jak

Pierwszym elementem, na który trzeba

budowa infrastruktury transportowej czy społecznej. Innym sposo-

zwrócić uwagę, są modele rozprzestrzenia-

bem kształtowania przestrzeni jest nadanie wyższej rangi danemu

nia się rozwoju w danym regionie i możliwości

sektorowi czy dziedzinie – choćby wyższego wsparcia infrastruktury

sterowania przez władze publiczne tym procesem.

drogowej kosztem kolejowej, wielkiej infrastruktury kulturalnej kosztem

W praktyce polityka rozwoju opiera się na dwóch podsta-

obiektów kultury życia codziennego, a także kształtowania marketingu

wowych modelach: wyrównawczym, opartym na teorii konwergencji,

i mieszkamy przecież na terytoriach osiedla, dzielnicy, sołectwa, miasta, gminy, powiatu, województwa, państwa, Unii Europejskiej. Każde

Ustalane są wspólne, unikalne dla danego terytorium cele strategiczne i negocjowane poziomy ich finansowania z różnych źródeł. Terytorium nie jest tu jednak rozumiane w sposób tradycyjny – jako jednostka administracyjna. Jego granice wyłaniają się w procesie strategicznego zarządzania, na podstawie diagnozy wspólnych problemów, wyzwań i potencjałów, ale także (co jest znacznie trudniejsze) możliwości i chęci współpracy. Strategia tego rodzaju ma charakter kontraktu, a jej podmiotem (terytorium) są różnego rodzaju obszary funkcjonalne. Za

z nich posiada własną tożsamość, prawną

przykład takiego podejścia mogą posłużyć strategie zintegrowanych

podmiotowość, co przekłada się (poza najniższym

inwestycji terytorialnych (ZIT), realizowane w obszarach miast woje-

szczeblem, sublokalnym – choć i tu zdarzają się wyjątki

Paweł Hałat

negocjacji podmiotów z różnych poziomów zarządzania terytorialnego.

w postaci strategii sołectw czy dzielnic) – na formułowanie własnej polityki rozwoju, manifestujące się także w strategiach

Czyja jest ta strategia?

wódzkich (i niektórych miast średnich). W założeniu strategie ZIT miały przede wszystkim skłonić (a może zmusić?) włodarzy miast i okalających je suburbiów do współpracy i wspólnego zarządzania metropolią.

17


„Nagrodą” za ich podjęcie jest wspólna pula środków unijnych przezna-

kontroli nad przestrzenią, użyteczne narzędzia manipulowania spo-

wykorzystano rozwijającą się narrację o konieczności wsparcia średnich

według których 60 procent mieszkańców gmin wiejskich i aż 30 procent

czonych na projekty transportowe, ekologiczne i społeczne służące

łeczną wiedzą o niej – a więc efektywne instrumenty sprawowania

miast i prowincji, które dzięki realizacji śmiałych (a w istocie mocno

radnych tych gmin nie wiedziało nawet, czy gmina przyjęła jakąkolwiek

mieszkańcom całego obszaru. Za kilka lat okaże się, w jakim stopniu

władzy. Mapy często też stają się samodzielnymi nośnikami tre-

centralistycznych) planów miały zyskać dostępność porównywalną

strategię.

ten solidarnościowy eksperyment okaże się skuteczny w czasach

ści zawartych w strategiach, znacznie lepiej rozpoznawalnymi niż

z największymi metropoliami.

zaostrzającej się walki o mieszkańca (a może raczej jego podatki) i coraz

dokumenty, których są elementami. Mapa, obrazując fragment rzeczywi-

popularniejszych „programów lojalnościowych” w postaci kart miesz-

stości i usuwając z pola widzenia odbiorcy inne fragmenty, staje się więc

i zakres czasowy można uznać za rodzaj strategii, skupia zresztą wszyst-

szy (rozwój) z punktu widzenia ogółu mieszkańców [...]. Z tego

kańca wprowadzanych przez miasta.

„ważniejsza niż terytorium”, z całą jego złożonością.

kie wyżej przywołane dylematy: model dystrybucji środków, poziom

punktu widzenia nie są więc strategiami władz, ponieważ nie mają spowodować, aby to władzom było lepiej.

[Strategie] mają spowodować zmianę stanu istniejącego na lep-

Ciekawym przykładem takiego oddziaływania są mapy zanie-

decentralizacji i sposób podejmowania decyzji. Ten ogromny projekt

Kontrast był uderzający: na ujęciu satelitarnym widać było

czyszczeń powietrza. Informacje o katastrofalnym stanie powietrza

– gdyby potraktować go jak coś więcej niż tylko element politycznego

tylko mniej lub bardziej jednolitą zieloną plamę z rozsia-

w polskich miastach można było znaleźć w programach ochrony

marketingu – wymagałby w gruncie rzeczy dostosowania większości

nymi gdzieniegdzie niewyraźnymi niebieskimi kropkami,

powietrza czy raportach z monitoringu już wiele lat temu. Dopiero

strategii wojewódzkich i miejskich do nowych reguł gry.

natomiast na mapie pojawiała się fascynująca plątanina dróg

jednak upowszechnienie się kolorowych map zanieczyszczeń – najpierw

lokalnych, szlaków krajobrazowych, punktów widokowych,

z publicznych źródeł (mapy będące wynikiem modelowania przekro-

ryzacji, stymulowania rozwoju lub wzrostu jednych obszarów kosztem

skiej (regionalnej, ogólnokrajowej) demokracji. Dotykamy zarazem

lasów, jezior i przełęczy. Nad oboma fotogramami widniał,

czeń zanieczyszczeń), a potem uzupełnionych danymi z „czujników

braku wsparcia innych, realizacji politycznych ambicji. Najistotniejszym

problemu, w jaki sposób budować strategie naprawdę odpowiedzialne

wypisany wielkimi czarnymi literami, tytuł wystawy: MAPA

smogu” – oznaczonych sugestywną ostrzegawczą purpurą wskazującą

dylematem strategicznym, przy niezmiennie ograniczonych środkach

i sprawiedliwe. Aby nie okazały się wyłącznie zbiorami pustych

JEST BARDZIEJ INTERESUJĄCA OD TERYTORIUM.

skalę zagrożenia zdrowia, spowodowało potężną społeczną reakcję.

realizacji strategii, jest wybór priorytetów. Wybór ten uwidacznia się

frazesów, muszą być budowane w realnym, transparentnym i odpo-

Diagnostyczne mapy mogą mieć także negatywne oddziaływanie – na

już na poziomie celów polityk rozwoju, w praktyce jednak dopiero prze-

wiedzialnym partnerstwie. Oznacza to także, że zawarte w nich zapisy

przykład uwypuklają nierówności w poziomie rozwoju społecznego

śledzenie wskaźników monitorowania (czyli pomiaru tego, co

powinny stanowić konsensus nie tylko w kwestii definiowania pro-

Strategie rozwoju można traktować jak swoistą opowieść o terytorium

czy wskazują pewne obszary miasta jako lepsze albo gorsze, często

tak naprawdę chcemy osiągnąć), finansowania (jakie środki kierujemy

blemów wspólnoty terytorialnej czy celów rozwojowych, ale przede

– kreśloną z punktu widzenia ich twórców, opisującą teraźniejszość

na podstawie jednego, wybranego wskaźnika. Dotyczy to programów

na realizację poszczególnych zadań) i harmonogramów realizacji

wszystkim w kwestii realnych priorytetów finansowych dla poszczegól-

(diagnoza), przyszłość (wizja rozwoju) i środki do osiągnięcia celu.

rewitalizacji, posługujących się takimi określeniami, jak obszary zdegra-

zadań (jaka jest kolejność realizacji) odsłania rzeczywiste priorytety

nych działań, zwłaszcza w sytuacji, gdy środki finansowe okazują się

Szczególnym elementem tej opowieści są mapy, często postrzegane jako

dowane czy zdeprawowane.

strategii. Na poziomie strategii lokalnych często zresztą okazuje się,

niewystarczające dla realizacji wszystkich zaplanowanych projektów.

Michel Houellebecq, Mapa i terytorium

Strategie stają się więc narzędziami władzy – redystrybucji lub pola-

Ewa Bończak-Kucharczyk, Strategie rozwoju regionów i miast. Metodologia i wskazówki praktyczne

Odpowiedź na pytanie, czyja jest strategia, zależy więc od stanu miej-

że realnych priorytetów brak, a strategia jest raczej zapisem wszelkich

Jako narzędzia długookresowego zarządzania, przekraczającego jedną

liza i interpretacja daje oczywiście – a przynajmniej powinna – podstawę

rozwoju. Sugestywne obrazy domniemanego stanu przestrzeni, kolorowe

możliwych pomysłów na gminę czy miasto, jakie pojawiły się na

kadencję polityczną, wymagają też szacunku dla ustaleń poprzedników,

do podejmowania decyzji w planie strategicznym. Mają jednak również,

strzałki wskazujące na zasięg oddziaływania planowanych inwestycji,

etapie opracowania dokumentu. W praktyce i taki rodzaj strategii

ciągłości działania, rozważenia różnych interesów i dalekosiężnych skut-

jak to bywa z obrazami, ogromną siłę oddziaływania. Jednocześnie

gęsta przyszła sieć drogowa czy kolejowa, przekonują znacznie mocniej,

może służyć jako narzędzie władzy. Wobec braku określenia realistycz-

ków podejmowanych decyzji. Czy w kraju, w którym o budowie wieżowca

liczne poradniki planowania strategicznego dla samorządów zachęcają

zwłaszcza w sezonie wyborczym, niż wyliczenia kosztów infrastruktury

nych celów, ich skwantyfikowania i priorytetyzacji, optymistyczne

w centrum stolicy decyduje (podobno) decyzja administracyjna zależna

do jak najczęstszego wykorzystania map, planów i schematów prze-

i harmonogramy realizacji. Doskonałym przykładem są mapy (a wła-

zapisy strategii, reklamowanej jako powstała z „szerokim udziałem

od wyniku wyborów, jest to możliwe?

strzennych jako uniwersalnego narzędzia poprawiającego czytelność

ściwie schematy) sieci kolejowej powiązanej z Centralnym Portem

społecznym”, służą za rodzaj zasłony dymnej dla realnych decyzji podej-

i komunikatywność strategii. Jako geografa i autora licznych map oczy-

Komunikacyjnym. Bodaj najistotniejszą częścią opowieści o CPK jest

mowanych przez burmistrzów czy urzędników. Nierzadko zdarza się,

wiście mnie to cieszy, często jednak zapomina się,

mapa ze spinającą całą Polskę strukturą złożoną z linii zbiegających

że w strategii funkcjonują zapisy o zielonym, zrównoważonym rozwoju,

że mapa zawsze jest mniej lub bardziej subiektywnym, zgeneralizo-

się w punkcie między Warszawą a Łodzią, gdzie zaplanowano wielkie

a w praktyce działania dominuje finansowy priorytet dla infrastruktury

wanym i wybiórczym modelem świata, co łatwo sprawdzić, choćby

lotnisko i nowe miasto – technopolię (skądinąd dość oryginalny pomysł

drogowej. Strategia (dokument) staje się zatem raczej narzędziem miej-

porównując obraz satelitarny i mapę drogową tego samego obszaru

w kraju depopulujących się miast). Zbiegające się w centrum kraju linie

skiego marketingu i kształtowania wizerunku władzy politycznej

w popularnych serwisach geolokalizacyjnych. Odbiór mapy zawsze

kolejowe biegnące do każdego zakątka Polski wraz z opowieściami

niż zarządzania strategicznego.

jest wypadkową skali (a wraz z nią pojemności informacyjnej mapy),

o podróżach mieszkańców Jeleniej Góry, Nowego Sącza czy Koszalina

dostępności danych, wybranej metody prezentacji, umiejętności i inten-

przez lotnisko Solidarności prosto do Pekinu czy Los Angeles miały

w poradnikach tworzenia strategii rozwoju dla gmin: czyja jest ta strate-

cji autora, a także umiejętności czytania mapy przez odbiorcę.

dowodzić „odpowiedzialności” strategii rozwojowej. Głównym pro-

gia? Czy strategia miasta to strategia urzędu miasta, władz miasta czy

Istotne jest nie tylko to, co i jak przedstawiamy, ale też znaczenie,

jektem infrastrukturalnym w silnie scentralizowanym kraju, gdzie

mieszkańców, a nawet użytkowników miasta? Zapewne wielu włodarzy

jakie nadajemy przedstawionym na mapie elementom, a także informa-

kilkanaście milionów mieszkańców nie ma zapewnionego transportu

miast (regionów, państwa) odpowiedziałoby chętnie, że wszystkich

cje na niej pomijane. Tworzenie mapy, poprzez selekcję jej zawartości,

publicznego, jest budowa gigantycznego hubu lotniczego w pobliżu

mieszkańców – w końcu to mieszkańcom, a nie władzom ma dzięki

wybór stylów i reprezentacji fizycznych lub abstrakcyjnych elementów

stolicy. Kreśląc gęstą sieć powiązań CPK ze średnimi miastami (często

strategii „być lepiej”. Takie zapewnienia często padają też podczas

przestrzeni, można zatem traktować za Brianem Harleyem jak wyraz

z pominięciem ich naturalnych ciążeń komunikacyjnych), sprytnie

konsultacji. Kontrastują z tym choćby wyniki badań sprzed kilku lat,

obiektywne odwzorowanie przestrzeni geograficznej. Ich staranna ana-

18

Plan budowy CPK, który ze względu na skalę oddziaływania, jak

Równie potężnym narzędziem są mapy prezentujące wizje przyszłego

Paweł Hałat

Zakończyć można tytułowym pytaniem, które często przewija się

Czyja jest ta strategia?

19


ALI C JA G ZOWS K A : Nasza rozmowa na temat prze-

niczym bakterii pod mikroskopem i potem opisywać językiem eks-

strzeni i prawa została po części sprowokowana przez

perckim. Dalej: urbanistyka nie jest działalnością techniczną, lecz

książkę Joanny Kusiak Chaos Warszawa1. Zanim jednak

ingerencją w proces – ciągiem politycznych decyzji, które później

zmierzymy się z jej kluczowymi tezami, chciałabym Cię

podlegają technicznej obróbce.

zapytać o myśl, która pojawia się w niej niejako przy okazji

AG: Czyli dobro wspólne Twoim zdaniem nie jest czymś

– pozytywistyczne przekonanie, że urbaniści są profesjo-

stabilnym, stanem, który chcemy osiągnąć i w nim

nalistami działającymi w interesie publicznym. Z Twojego

pozostać?

punktu widzenia czy tak to rzeczywiście funkcjonuje?

Z Pawłem Jaworskim, urbanistą i filozofem, rozmawia Alicja Gzowska

poprzez wiercenie w rzeczywistości – warstwie dostępnych nam

pogląd funkcjonuje w środowisku urbanistycznym oraz czy się

zjawisk, pod którymi kryje się właśnie interes publiczny czy

z nim zgadzam. Urbaniści w trakcie obrony izby zawodowej przed

wspólny. Jest on, ujmując rzecz ogólnie, pewnym wciąż zmie-

jej ostateczną likwidacją w 2014 roku często określali siebie jako

niającym się układem interesów wszystkich osób działających

pod Wrocławiem.

ludzi działających w interesie publicznym oraz specjalistów upra-

w mieście. Gdy mówimy więc o tym, że działamy w interesie

biały domek

wiających zawód zaufania publicznego. Z podobnymi opiniami

publicznym lub wspólnym, to próbujemy pojęciowo uchwycić

możemy teraz spotkać się na kongresach i podczas dyskusji śro-

wysiłek na rzecz wypracowania pewnych korzyści dla społecz-

dowiskowych. Takie stanowisko opiera się na dwóch założeniach:

ności miejskiej poprzez ingerowanie w rzeczony układ.

interes publiczny jest stałą, ukrywającą się gdzieś w zaświatach

Zaproponowany powyżej sposób mówienia – bardzo mi bliski

rzeczą, którą poznają właśnie urbaniści dzięki swoim nietypowym

– zakłada, że urbanistyka to w gruncie rzeczy polityka. Urbaniści

zdolnościom i narzędziom.

są w tej sytuacji częścią układu sił, a wyróżnia ich to, że poma-

Z opisanym sposobem myślenia się nie zgadzam, i to nie

gają władzy lokalnej używać narzędzi do rekonfiguracji układu

z braku sympatii do urbanistów czy ze względu na cyniczną wiarę

interesów (na przykład planu urbanistycznego zakazującego

wyznawców wolnorynkowej gospodarki przestrzennej w to, że

zabudowy albo dopuszczającego realizację nowych obiektów)

procesy rozwoju wyregulują się z korzyścią dla wspólnoty miej-

i potrafią się nimi posługiwać. Warto podkreślić, że wchodzą

skiej same, bez ingerencji publicznej. Moje stanowisko nie jest

w proces zarządzania miastem w ten sam sposób, co inne osoby:

również podbudowane oczywistymi obserwacjami psycholo-

polityk, mieszkaniec czy deweloper. W sieci, w której ostatecznie

gicznymi na temat przerostu ambicji, małostkowych motywacji

się znajdą, próbują wytworzyć dobre rozwiązania.

i innych przywar niektórych urbanistów. Tych wad nie mogą oni

AG: A czy nie jest tak, że mieszkaniec, polityk, dewelo-

skutecznie zasłonić mantrą o doniosłej roli uprawianego zawodu.

per różnią się nie tylko celami, które chcą zrealizować,

Chciałbym raczej zwrócić uwagę na sprawy fundamentalne. Uwa-

ale przede wszystkim zasobami oraz poziomem wiedzy

żam, że uznanie wspomnianej grupy za depozytariuszy interesu

FOT. DZIĘKI UPRZEJMOŚCI MUZEUM SZTUKI NOWOCZESNEJ W WARSZAWIE

Urbanista w konflikcie

PJ: To nie jest stała pramateria, do której możemy dotrzeć

PAWEŁ JAWORSKI: Rozbiję to pytanie na dwie kwestie: czy taki

Osiedle w Smolcu Kadr z filmu Mały autorstwa Ewy

Hevelke i Michała

Januszańca, 2016. przygotowany na

wystawę Wreszcie we własnym

domu. Dom polski w transformacji w ramach 8. edycji

festiwalu Warszawa w Budowie, 22.10. – 20.11.2016

o miejskich procesach?

publicznego czy wspólnego (z różnych powodów wolę używać

PJ: Tak, różnią się kompetencjami i siłą polityczną lub eko-

tego drugiego pojęcia) jest szkodliwą ucieczką od polityki. Poję-

nomiczną. Politycy dzięki narzędziom prawnym, a inwestorzy

cie takiego interesu nie odsyła nas do ukrytej przed naszym

– finansowym, mogą skutecznie realizować swoje plany, i te

wzrokiem rzeczy, lecz do stanu pewnego dynamicznego procesu,

zasoby definiują ich sprawczość. Mieszkańcy mogą natomiast

a konkretnie – politycznego procesu wytwarzania i przekształ-

użyć mechanizmów partycypacyjnych, żeby – przynajmniej

cania przestrzeni miejskiej, w którym uczestniczą nie tylko

w teorii – wpływać na politykę przestrzenną samorządu. W ich

projektanci i planiści.

ciałach zaklęta jest jednak moc zakwestionowania istnieją-

Jakie są konsekwencje przyjęcia takiego punktu widzenia?

cego porządku i wypowiedzenia obywatelskiego posłuszeństwa,

Nie można zatrzymać się w miejscu, zdystansować od bieżących

oczywiście poza procedurami, które wyznacza prawo. Możli-

zmian w mieście, skierować spojrzenia na ten interes, badać go

wość protestu pokazuje, że zajmowanie wyróżnionej pozycji w procesach miejskich jest przygodne, a nie raz na zawsze zadekretowane. Wszyscy poruszamy się na tym samym poziomie,

1

J. Kusiak, Chaos Warszawa. Porządki przestrzenne polskiego kapitalizmu, Warszawa: Fundacja

Bęc Zmiana, 2017.

choć znajdą się i tacy, którzy powiedzą, że obecny porządek jest

21


naturalny, nienaruszalny czy z jakiegoś powodu najlepszy. Nic

do miasta” spojrzeć też jak na wezwanie do realizacji tej idei.

bardziej mylnego. Świat życia miejskiego jest po prostu „płaski”

W tej sytuacji kluczowe pozostaje pytanie, czy istniejący porzą-

i w ten sposób powinniśmy o nim myśleć, gdy wyznaczamy sobie

dek prawny sprzyja urzeczywistnieniu tak rozumianego prawa.

AG: Kształt miasta jest zatem konsekwencją systemu

AG: Ponieważ mamy rozmawiać o prawie, chcę Cię zapytać, jak do tej równowagi interesów, do tego stanu procesu,

PJ: Myślę, że to zbyt śmiała teza. Sposób działania podmiotów

o którym mówisz, ma się właśnie prawo, które w naszym

kształtujących miasto jest konsekwencją systemu prawnego,

kraju jest szalenie sztywne i z opóźnieniem reaguje na

gdyż definiuje rolę i możliwości tych osób czy instytucji. Nie

zmiany.

można jednak powiedzieć, że przekłada się to w skali 1:1 na

PJ: Przygotowując odpowiedź na to pytanie, można wyjść od

wygląd i funkcjonowanie miasta. Zanim pójdziemy dalej, chcę

marksistowskiej konstatacji, że prawo tworzy ktoś w jakimś kon-

dodać przypis do mojej wypowiedzi, żeby nie być źle zrozumia-

kretnym interesie. Prawo urbanistyczne w obecnym kształcie

nym. Na warstwę prawną nakładają się warstwy kulturowa,

jest pochodną pewnych zasad ogólnych, które przyjęliśmy dawno

psychologiczna czy społeczna, więc wprowadzenie przepisów

temu (na przykład postawienie na piedestale własności prywatnej

nakazujących urbanistom, deweloperom i władzom miejskim, by

silnie wpływa na charakter gospodarki przestrzennej i działań

zachowywali się szlachetnie i bezinteresownie, nie wywoła rewo-

urbanistów). Nie można też zaprzeczyć, że obecne regulacje

lucji w ich aktywności i w funkcjonowaniu przestrzeni miejskiej.

faworyzują pewne podmioty i nie służą wspieraniu demokra-

Zmiana systemu prawnego nie jest warunkiem wystarczającym

tycznej, w pełni równej czy „płaskiej” dyskusji o kształtowaniu

do budowy lepszych miast.

miasta. Jeżeli spojrzymy na korpus prawa administracyjno-ur-

AG: Z czego zatem wynika „złota legenda” PRL-u w odnie-

banistycznego, dostrzeżemy, że w procesach planistycznych

sieniu do planowania przestrzennego? Czy ówczesne

i inwestycyjnych chroni ono przede wszystkim właścicieli, użyt-

regulacje prawne można ocenić po latach jako lepsze

kowników wieczystych, czyli szeroko pojętą grupę ludzi, którzy

lub gorsze od tego, co mamy teraz? Szczególnie jeśli

mają jakiś tytuł prawny do nieruchomości. To oni przecież mogą

weźmiemy pod uwagę, że owo planowanie funkcjonowało

plany miejscowe skutecznie skarżyć lub dochodzić odszkodo-

w systemie tak zwanej demokracji.

wania od wspólnoty gminnej, mogą uzyskiwać pozwolenia na

PJ: W jakimś sensie normatywy urbanistyczne były wartościowe:

budowę itd. Podmioty pozbawione tych praw mogą co najwyżej

budowano szkoły, przedszkola i inną infrastrukturę usługową

konsultować kształt cudzych decyzji na temat zagospodarowania

w obrębie zespołów mieszkaniowych. Choć nie wszystkie decyzje

i funkcjonowania przestrzeni miejskiej. Zauważmy jednak, że

projektowe były fortunne, to w ogólnym rozrachunku mieliśmy do

zgłaszanie wniosków i uwag to nie to samo, co współdecydowa-

czynienia z lepszą sytuacją niż obecnie. Dziś chyba nikt – może

PJ: O właśnie! Już sobie wyobrażam artykuł pierwszy tej ustawy:

AG: Joanna Kusiak widzi to w nieco innym świetle. Suge­

nie. Tu widać faktyczną różnicę w pozycjach między ludźmi czy

poza samorządowcami, którzy uciekają od swoich obowiązków

bądźmy dla siebie mili; artykuł drugi: bądźmy wspólnotą; a potem

ruje, że mieszkańcy są celowo utrzymywani w poczuciu

wie pod Wrocła-

grupami i to jest miejsce, w którym rodzą się konflikty.

w zakresie realizacji zadań publicznych – nie spodziewa się i nie

wszystkie artykuły dotyczące konsekwencji urbanistycznych. Na

bezsilności, beznadziei. Dowodzi, że natychmiast odgór-

Mały biały domek

AG : Czyli można powiedzieć, że prawo do miasta jest

łudzi, że deweloperzy będą dobrowolnie budowali szkoły lub odda-

każdym osiedlu pojawi się przedszkole, ale rodzice nadal będą

nie kasuje się im perspektywy jakiejkolwiek sprawczości,

przywilejem osób, które mają tytuł własności do ziemi?

wali budynki odpowiednim instytucjom gminnym. Nie znaczy to

dowozić do niego swoje dzieci samochodem w porannym pośpie-

aby system – czy jak to określa, ciąg technologiczny praw-

PJ: „Prawo do miasta” rozumiane jako prawo do wytwarzania

jednak, że poszukując lekarstwa na bolączki współczesnego pla-

chu i nawet nie zastanowią się nad tym, że obciążają środowisko

no-administracyjny – wydawał się im kompletnie nie do

przestrzeni miejskiej współcześnie mają przede wszystkim

nowania przestrzennego, powinniśmy od razu odwoływać się do

i powodują zagrożenie dla tych małych osób, które poruszają się

złamania. W rezultacie ich działalność ogranicza się do

posiadacze gruntów i pieniędzy. Prawo do swobodnego użyt-

normatywów. Moim zdaniem problem tkwi zupełnie gdzie indziej.

pieszo. Wciąż będzie im zależało tylko na dobrostanie swoim

narzekania, co nawet daje im poczucie pozornej wspólnoty,

kowania tej przestrzeni – na przykład chodzenia po ulicach

Rozpada nam się poczucie wspólnoty, poczucie odpowiedzial-

i swojego potomka, gdyż w ich głowach będzie tkwiła wizja

ale w żaden sposób nie próbują wyjść z tego marazmu.

i korzystania z parków – ma więcej osób, choć i tak w sytu-

ności za to, co nas łączy, na przykład za przedszkole na osiedlu,

„wspólnoty” jako sumy zatomizowanych rodzin troszczących

PJ: To przypomina spiskową teorię dziejów, a ja nie jestem spe-

acji postępującej prywatyzacji przestrzeni staje się ono coraz

spinające społeczność rodziców. Jeżeli więc teraz ustanowimy

się wyłącznie o siebie. Czy takie miasto stanie się lepsze dzięki

cjalistą w tej dziedzinie. Wydaje mi się, że taki stan równie dobrze

bardziej problematyczne. Pojęcie „prawa do miasta” można

prawo, które nakłada normatyw urbanistyczny w tym zakresie,

funkcjonowaniu normatywu? Mam wątpliwości – wydaje mi się,

może wynikać z inercji. Na pewno mogę uznać go za wyzwanie

rozumieć jednak inaczej: jako ideę moralną, która spina, jak

będzie to wyłącznie pusty gest – nakaz bycia wspólnotą i posia-

że to daleko posunięte myślenie życzeniowe. Problemem nie są

dla nas, ale znowu mam duży opór przed uruchamianiem reformy

chciał Henri Lefebvre, działania na rzecz upodmiotowienia grup

dania uświadomionych interesów wspólnych.

przepisy, ale to, kim jesteśmy. Parafrazując Jacka Kuronia: mamy

legislacyjnej w celu jego zmiany. Czy po wprowadzeniu nowych

przecież taką przestrzeń, na jaką zasłużyliśmy.

zasad społeczność miejska nie będzie nadal tkwiła w letargu?

wykluczonych z procesu wytwarzania miasta. Można na „prawo

22

prawnego?

FOT. DZIĘKI UPRZEJMOŚCI MUZEUM SZTUKI NOWOCZESNEJ W WARSZAWIE

cele naszych działań urbanistycznych.

AG: Prawny nakaz, żebyśmy byli dla siebie mili.

Z Pawłem Jaworskim rozmawia Alicja Gzowska

Urbanista w konflikcie

Osiedle w Mędłowiem. Kadr z filmu autorstwa Ewy

Hevelke i Michała

Januszańca (2016), przygotowany na

wystawę Wreszcie we własnym

domu. Dom polski w transformacji w ramach 8. edycji

festiwalu Warszawa w Budowie,

22 października –

20 listopada 2016

23


Problemem jest przecież to, kto gra o przestrzeń i w jaki sposób,

AG: Czy to nie jest po prostu pewna rekonfiguracja w sys-

rzeczy zmienić. Wszystko jest zgodne z prawem, do niczego nie

psychiczną nawet w błahych sprawach. Na przykład przed

a nie jakimi narzędziami się posługuje. Powtarzam, przepisy

temie, która jednak nic nie zmienia? Wchodzisz w rolę

można się przyczepić, ale wszyscy mamy poczucie, że nie o to

Lex Szyszko wycinałam na działce drzewa – zgłaszałam

regulujące standard zagospodarowania przestrzennego nic nie

osoby emancypującej innych za pomocą wiedzy, świado-

chodzi. Chcemy mieć jako społeczność dostęp do tych najważ-

się do gminy i dostawałam decyzję administracyjną. Dla

zmienią.

mości reguł i aktorów gry, które posiadasz. W jednym ze

niejszych decyzji. To jest przedmiot naszego zainteresowania,

mnie punktem zapalnym nie była kwestia prawna: mogę

AG: Na mnożeniu przepisów i narzędzi zasadniczo opierają

swoich artykułów mówisz o wprowadzeniu widowni na

a nie dyskusja o ornamentach.

czy nie mogę wyciąć, tylko że, za przeproszeniem, „urzę-

się działania prawne zmierzające do wprowadzenia ładu

scenę. Ja się zastanawiam, czy ta widownia już na scenie

AG: Prawo teoretycznie może dać dostęp do tych decy-

das” będzie tę decyzję podejmował za mnie. Ten problem

przestrzennego, czymkolwiek miałby być.

nie jest, tylko stoi gdzieś za kurtyną. Po drugie, czy nie

zji, na przykład poprzez narzędzia kontroli społecznej.

także pojawia się w książce Joanny Kusiak, choć słabo

PJ: Wydaje mi się, że potrzebny jest większy szacunek do sporu

powtarzasz tutaj schematu paternalistycznego podejścia:

Obecnie wyglądają one niestety na przykład tak: wyło-

naświetlony: urzędnicy często mogą zasłaniać się prawem,

o wizję miasta niż o definicję ładu przestrzennego. Jestem prze-

„ja wiem lepiej, ja wam pomogę, ja wam powiem, czego

ż­e­­­­­­nie planu do dyskusji i spotkanie w tej sprawie w ponie-

uchylając się w ten sposób od odpowiedzialności. W przy-

działek o godzinie dwunastej.

padku decyzji administracyjnej kompetencje urzędnika

konany, że gdybyśmy przenieśli nasze zainteresowanie z prawa

potrzebujecie i jak to osiągnąć”?

na politykę, to nasza praca na rzecz lepszych miast byłaby po

PJ: Tak, faktycznie użyłem w jednym z tekstów tej starej metafory.

PJ: Tak, tylko znowu te narzędzia muszą być dla kogoś. Możemy

prostu bardziej efektywna. Pomogłoby nam to też zrozumieć, na

Nie wiem, czy widownia już jest na scenie. Nawet jeśli to prawda,

stworzyć narzędzia kontroli społecznej, tylko ktoś musi mieć siłę

PJ: Tak, tylko co z tego? Byłem urzędnikiem, więc zachęcam

czym polega fiasko różnych reform legislacyjnych w urbanistyce.

znajduje się w miejscu, które wskazałaś, czyli za kurtyną. Gdy

i odwagę kontrolować oraz uznawać kontrolę za ważną, wręcz nie-

wszystkich do powstrzymania swoich nadmiernych oczekiwań

Wszystkie próby istotnej zmiany ustawy o planowaniu i zagospo-

pracuję z różnymi grupami mieszkańców, widzę, że oni zazwyczaj

zbędną czynność. Jeżeli nie interesujemy się swoim otoczeniem

wobec tej grupy. Urzędnicy są do tego, by realizować decyzje

darowaniu przestrzennym zostały porzucone, i to bynajmniej nie

biernie przyglądają się procesom kształtowania miasta, więc

i jednocześnie nie mamy odpowiednich narzędzi, by wpływać

podejmowane wyżej, bez rozstrzygania o ich zasadności, w pro-

dlatego, że były złe. Zdarzały się oczywiście lepsze i gorsze, ale

bardziej przypominają ludzi, którzy siedzą na krzesłach w rów-

na jego kształt, to siedzimy w domu. Samo otwarcie drzwi nie

cedurze, na którą nie mają wpływu. Obsadzenie na stanowiskach

prawdziwym problemem było to, że niewiele osób wierzyło w sens

nych rzędach, obserwują i – jak w barokowym teatrze operowym

spowoduje, że chętnie z niego wyjdziemy. Mówmy więc o konse-

urzędniczych innych osób niczego nie zmieni. Jeżeli chcemy,

i rozumiało istotę tych zmian. Prowadzone debaty przypominały

– nagradzają grę aktorów oklaskami albo piętnują buczeniem. Po

kwencjach braku zainteresowania, zachęcajmy ludzi do działania.

żeby lepiej pracowali, potraktujmy ich poważnie: zadbajmy o ich

rozważania o tym, jaką kurtkę zimową chcemy kupić w lecie.

wejściu na scenę mogliby zaingerować w spektakl, ale to się nie

AG: Czyli właściwie nie chodzi ani o podarowanie ryby,

wykształcenie i wynagrodzenie, a także odpowiednie umoco-

Jest nam ciepło, więc zagadnienie wydaje się wydumane. Zima

dzieje. Przeważnie podział na tych, którzy grają, i tych, którzy

ani o podarowanie wędki, tylko o to, żeby zainteresować

wanie w instytucjonalnej strukturze zależności służbowych.

oczywiście kiedyś nadejdzie, ale na razie nie odczuwamy jej na

się przyglądają, jest wyraźny, choć zdarzają się także procesy,

ludzi spożywaniem ryb.

To na pewno zależy od nas, ponieważ to my – społeczeństwo

własnej skórze. Zarzucanie nam, że jesteśmy krótkowzroczni, na

w których widzowie wkraczają na scenę urbanistyczną i skutecz-

PJ: Tak. Skoro umówiliśmy się, że żyjemy w społeczeństwie demo-

– definiujemy warunki brzegowe dla pracy administracji miej-

pewno nie skłoni nas do większej troski o samych siebie.

nie blokują pracę nad planem miejscowym lub kontrowersyjną

kratycznym, potraktujmy demokrację poważnie. Nie wymyślajmy

skiej. Wracam do znudzenia do mojej tezy: nie chcemy zmian.

AG: Pewnym optimum w tym płynnym stanie jest więc

inwestycją. W mojej ocenie taka mobilizacja ma sens i dowodzi

wymówek typu: „wybraliśmy prezydenta, który nas reprezen-

Opowiadanie historii o złych politykach i urzędnikach pozwala

dla Ciebie sytuacja, w której wszyscy uczestnicy („inte-

słuszności tezy o konieczności zachęcania widowni do wtargnię-

tuje, więc możemy sobie odpuścić”. Polityk nie jest maszyną

nam przez chwilę poczuć się lepiej, ale nie likwiduje problemu.

resanci”) procesu planistycznego, z planistą na czele, są

cia na scenę.

zaprogramowaną do realizowania interesów mieszkańców, ale

AG: Ale wiele decyzji, takich jak wpis do rejestru zabyt-

świadomi swojej polityczności. To znaczy, że planista jest

Czy ja wiem lepiej? Nie zmierzam do wykazania, że urbaniści

człowiekiem z konkretnymi przywarami i słabościami, czego nie

ków, wydanie wuzetki czy decyzja wyciąć czy nie wyciąć,

świadomy nie tylko tego, co i dlaczego robi, ale też dla

są niepotrzebni w społeczeństwie – skoro wydajemy ogromne pie-

zmienią piękne deklaracje czy nakazy prawne. Nie zgłaszajmy też

zależy od kaprysu urzędnika. Nierzadko nie mają one

kogo pracuje i czyje interesy reprezentuje, a w związku

niądze publiczne na ich kształcenie, potraktujmy ich poważnie.

roszczeń wobec aktywistów miejskich – pozwólmy im zajmować

merytorycznego uzasadnienia albo są poparte nieme-

z tym czyje interesy doznają uszczerbku lub zostają

Urbaniści mają do dyspozycji konkretne kompetencje i narzędzia,

się ich sprawami. Odwracanie wzroku od polityki miejskiej skut-

rytorycznymi argumentami. W tym sensie jakby wiszą

zepchnięte na margines.

których mogą użyć, żeby stworzyć lepsze warunki przestrzenne

kuje tym, że oddajemy pole ludziom bez skrupułów, dylematów

w powietrzu.

PJ: Tak, myślę, że powyższa uwaga o politycznej wartości urba-

dla funkcjonowania społeczności miejskiej. W idealnym układzie

i wymówek. Oni się zaangażują i pewnie nawet nam o tym nie

PJ: Ale dlaczego wiszą w powietrzu? Ponieważ nie rozumiemy

nistyki jest dobrym podsumowaniem naszej dotychczasowej

ta społeczność będzie aktywna jako zamawiający, będzie rozu-

powiedzą. Później zdziwimy się, że znikną parki i przestrzenie

idei ochrony dziedzictwa i nie utożsamiamy się z nim ani z postę-

rozmowy i tego, co faktycznie robię, gdy pracuję z różnymi

miała swoją rolę, swoje problemy i potrzeby, będzie potrafiła je

publiczne, ponieważ ktoś wywalczy sobie w planie miejscowym

powaniem służb konserwatorskich. Problemem nie jest to, jak

grupami mieszkańców starających się odzyskać kontrolę nad

nazwać i przekazać planiście. Piękna wizja, prawda? Świat wygląda

prawo do ich zabudowy.

uzasadnia się decyzje wpisowe, tylko to, że traktujemy wpis

przekształceniami w swoim otoczeniu. Bliska jest mi wizja moj­e­­­-

jednak inaczej. Jakie w związku z tym mamy wyjścia? Konserwa-

Jaka jest alternatywa? Założeniem moralnym demokracji jest

jak niezrozumiałe dla nas ograniczenie. Dziedzictwo wymaga

go zawodu zdefiniowana wokół następujących wartości: przejrzy-

tywne – pogodzić się z tym, że tak jest; krytyczne – działać na rzecz

płaska struktura społeczeństwa. Skoro więc w mojej ocenie wszy-

dziedzica i dziedziczenia jako czynności integralnie związanej

stości procesu kształtowania miasta oraz szczerości urbanisty

reformy. Wybrałem to drugie, gdyż mam już dość procesów urbani-

scy obywatele są na jednym poziomie, powinniśmy włączyć się

z planowaniem rozwoju miast, a nie tylko doskonałej organizacji

w publicznym definiowaniu swojej pozycji względem innych osób.

stycznych, w których istotne rzeczy ustala się zakulisowo, a potem

w proces tworzenia miasta i negocjować. Nie łudźmy się, że ktoś

biura wojewódzkiego konserwatora zabytków, który samotnie

Nie tylko warto, ale i należy odsłaniać karty.

dyskutuje się o szczegółach i to nimi zajmuje się uwagę ludzi.

zrobi to za nas i w naszym interesie. Nie powtarzajmy też ciągle,

i heroicznie broni historycznych budynków przed inwestorami

że ktoś nas oszukuje.

czy właścicielami, oczywiście uzasadniając to koniecznością

AG: Często wypowiadasz się o „urbanistyce zaangażowanej” albo „urbanistyce rzeczniczej”.

PJ: Populistycznej…

24

w danej kwestii nie mają znaczenia.

AG: Podczas gdy kluczowe decyzje zapadły gdzie indziej. PJ: Kluczowe decyzje zapadły wcześniej i, niestety, nasze prawo

AG: Mam wrażenie, że w Polsce ludzie w ogóle nie rozu­

ochrony interesu publicznego. Jeżeli będziemy dbali wyłącz-

jest tak skonstruowane, że w żaden sposób nie da się tego stanu

mieją prawa i nie chcą go rozumieć. To tworzy silną barie­rę

nie o rozbudowę każdej dziedziny problemowej w gospodarce

Z Pawłem Jaworskim rozmawia Alicja Gzowska

Urbanista w konflikcie

25


przestrzennej, stworzymy strukturę państwa nakierowaną na

prawny dotyczący „wolności od” i „wolności do”. Do jakiego

pouczanie obywateli, że są głupi. Eksperci będą zachwycać się

zatem stopnia to prawo działa na moją rzecz, a do jakiego

swoją doskonałością i pokazywać, że mieszkańcy nie dorastają

– na cudzą? W dobie kryzysu architektury i urbanistyki

do ich standardów.

czy to prawo gwarantuje niezmienność i stabilność pew-

AG: Dla Ciebie nie jest to wyjście ze schematu samona-

nych zaprogramowanych na lata procesów?

pędzającego się kryzysu, obejmującego też zaufanie do

PJ: Bardzo doby przykład, wymaga tylko uzupełnienia. Kiedy

instytucji, prawa, a co za tym idzie – z kryzysu demokracji.

pojawiło się Lex Szyszko, cały naród zerwał łańcuchy i ochoczo

PJ: Nie jest, dlatego tak chętnie odwołuję się do Chantal Mouffe,

ruszył do wycinki „tych cholernych drzew”, których ochrony nie

która krytykuje postpolityczność i mówi o kryzysie demokracji

rozumiał.

AG: Tylko że to nie dotyczy gruntów leśnych.

konsensualnej. To od niej przejąłem pewne intuicje dotyczące kondycji demokracji liberalnej i przełożyłem je na urbanistykę.

PJ: Tak, ale chodzi mi o paradoks, o którym już rozmawiali-

Gencz pod Wrocła-

To, co mówi o konieczności powrotu do polityki, jest dla mnie

śmy. Prawo może wzmacniać i promować dobre rozwiązania.

Mały biały domek

ważne. Wyjściem jest przejęcie przez mieszkańców miasta rze-

Co mamy jednak zrobić, gdy jest tworzone przeciwko społe-

autorstwa Ewy

czywistej, politycznej kontroli nad nim, a nie tworzenie lepszego

czeństwu, które ma z niego korzystać? Oczywiście rozumiem

prawa.

zasadność ochrony przyrody, ale bliższy jest mi problem poważ-

wiem. Kadr z filmu

Hevelke i Michała

Januszańca, 2016.

AG: Joanna Kusiak, pisząc o sporze politycznym leżącym

nego myślenia o mechanizmach demokratycznych w urbanistyce.

u podstaw dyskusji o mieście w ogóle i o tym, co się w nim

Po wprowadzeniu możliwości wycinki moim zdaniem „wydało się”,

dzieje, podkreśla, że jest to cenny zasób wspólnoty poli-

że wcześniej prawo było utrzymywane wbrew społeczeństwu.

w transformacji

tycznej, który może stać się momentem formacyjnym

Proszę mnie jednak opacznie nie zrozumieć: nie uważam, że

w ramach 8. edycji

nowo kształtującej się demokracji. Sugeruje, że w okresie

usuwanie drzew na potęgę jest dobre dlatego, że chce tego naród.

transformacji możliwe było – i zostało zaprzepaszczone

Wyzwaniem jest nasz stosunek do przyrody, i to na tym poziomie

– opracowanie konsensualnych form sprawiedliwości spo-

powinniśmy pracować ze wspólnotą, do której należymy, a nie

łecznej oraz organizacji społeczno-przestrzennej miasta.

mnożyć zakazy i ograniczenia.

przygotowany na

wystawę Wreszcie we własnym

domu. Dom polski

festiwalu Warszawa w Budowie, 22.10. – 20.11.2016

PJ: Zgadzam się, że ten spór rzeczywiście się toczy, a przemy-

Prawo niczego nie gwarantuje. Co więcej, prawo urbanistyczne

ślenie jego natury jest ważnym zadaniem do wykonania. Wydaje

nie jest naturalne czy boskie i może być w każdym momencie

mi się, że na końcu tej pracy nie znajdują się żadne rozwiązania

zmienione.

AG: Przynajmniej teoretycznie.

konsensualne. Nie zdołamy wypracować porozumienia, zapisać

PJ: Nie.

go w prawie, wdrożyć i odpoczywać jak Bóg po akcie stworze-

AG: Czyli kto może zmienić prawo?

nia. Zejdźmy na ziemię! Przywrócenie wartości politycznej urbanistyce nie doprowadzi do tego, że uporządkujemy świat,

PJ: W skrócie: skrzykujesz znajomych, zawiązujecie partię poli-

zjednoczymy się jako zgodna grupa i rozwiążemy wszystkie nasze

tyczną, spektakularnie wygrywacie wybory, wchodzicie do sejmu

problemy. Taka wizja jest naiwna.

i zmieniacie prawo jak wszyscy przed wami, którzy uchwalali

AG: Prawo niesie ze sobą pewne ograniczenia, co, mam

kolejne specustawy. Tak jak oni zawieszacie też prace nad sys-

wrażenie, strasznie boli mieszkańców Polski po trans-

temową nowelizacją ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu

formacji. Mam ulubiony przykład – działki leśne. Każdy

przestrzennym albo organizujecie konferencję prasową i w świet-

posiadacz takiej działki prędzej czy później otrzymuje

le fleszy oznajmiacie powołanie ciała doradczego, którego

pewne decyzje, w których odpowiednie organa państwowe

zadaniem jest tworzenie kompleksowych przepisów, a nie ich

(„wiedząc lepiej”) przekazują mu, co i w jakim momencie

stworzenie.

może tam zrobić, kiedy może ściąć drzewa, jakie wolno mu

Teraz na poważnie: pracujmy nad tym, żebyśmy wszyscy

tam posadzić, i generalnie mocno ingeruje we własność.

zaczęli szczerze chcieć zmian. Gdy już nam się to uda, przystąpmy

Posiadacze takich działek, żyjący w przeświadczeniu, że

do ofensywy legislacyjnej.

skoro jest to ich grunt, mogą na nim zrobić, co zechcą,

Problemem jest wola polityczna, a nie prawo.

zazwyczaj doznają szoku. Przypomina mi się paradoks

26

Z Pawłem Jaworskim rozmawia Alicja Gzowska

FOT. DZIĘKI UPRZEJMOŚCI MUZEUM SZTUKI NOWOCZESNEJ W WARSZAWIE

Osiedle osada


Przyjęcie specustawy mieszkaniowej (zwanej Lex deweloper) czy polityczne zamieszanie wokół K-Towers1 zwróciły uwagę aktywistów i politycznych komentatorów na rolę prawa w kształtowaniu miast. Przeciętnych obywateli specjalistyczne dyskusje o szczegółach decyzji planistycznych mogły co najwyżej po raz kolejny utwierdzić w przekonaniu o zawiłym i nieprzyjaznym charakterze polskiego planowania. Paradoksalnie, chociaż zaangażowanie mieszkańców i aktywistów w kształtowanie przestrzeni miast rośnie, to wiedza o prawodawstwie przestrzennym pozostaje domeną wąskiego grona ekspertów. Gąszcz przepisów i szczegóły techniczne sprawiają, że sedno sprawy – polityczne

JEDNA PRZESTRZEŃ – DWA SYSTEMY PLANOWANIA Obowiązujący obecnie system prawny jest już mocno skomplikowany zarówno dla mieszkańców, jak i inwestorów. „Pomysł na miasto” gminy

POLITYKA PLANOWANIA Łukasz Pancewicz

FOT. W. WILCZYK

czy projektowe – pozostaje ukryte.

otaczającej działkę objętą wnioskiem o wydanie decyzji WZiZT. Choć początkowo wuzetka miała być narzędziem stosowanym doraź-

Wszystkie

fotografie w ar-

tykule: Wojciech

określają w studiach uwarunkowań i kierunków zagospodarowania prze-

nie w miejscach nieobjętych planami miejscowymi, po piętnastu latach

strzennego oraz miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego

od jej wprowadzenia widać, że wiele gmin uczyniło z niej podstawowy

(MPZP). Plany sporządza prezydent, burmistrz albo wójt, a uchwalają je

sposób zarządzania podległą im przestrzenią. Chwilę po wybuchu afery

przygotowany na

radni. Tworzenie ich to mozolny i czasochłonny proces – nie wszystkie

wokół K-Towers aktywiści z organizacji Miasto Jest Nasze przypomi-

we własnym

gminy radzą sobie sprawnie z tym zadaniem. Badania Instytutu Geografii

nali, że większość warszawskich wysokościowców w ścisłym centrum

domu. Dom polski

i Przestrzennego Zagospodarowania PAN wykazały, że w 2017 roku zale-

Warszawy powstała dzięki wuzetkom. Działka nią objęta ma także

w transformacji

dwie 30,5 procent powierzchni kraju było objęte planami miejscowymi.

określoną wartość rynkową, ponieważ założenia planistyczne można

W miastach na prawach powiatu MPZP obejmowały średnio 47,3 procent

przenosić na nowych właścicieli wraz ze sprzedażą gruntu czy zaciągać

ich terytorium, jak jednak twierdzą autorzy raportu, tempo i zakres prac

na podstawie decyzji WZiZT kredyty bankowe. Dla architektów wuzetka

przy uchwalaniu planów miejscowych stale spadają2. Ustawa o plano-

to coraz częściej podstawowa droga do ustalenia warunków dla projek-

waniu i zagospodarowaniu przestrzennym z 2003 roku wprowadziła

towania i uzyskania pozwolenia na budowę. Podjęte w 2017 roku przez

alternatywny mechanizm dla planowania na terenach nieobjętych MPZP

Ministerstwo Infrastruktury próby ograniczenia swobody inwestorów

– decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu (WZiZT),

w korzystaniu z decyzji WZiZT, w związku z projektem tak zwanej ustawy

potocznie nazywaną wuzetką. W odróżnieniu od MPZP – aktu prawa miej-

inwestycyjnej, skończyły się ostrzeżeniem Polskiego Związku Firm

scowego – WZiZT jest decyzją administracyjną. Podobnie jak plan jest

Deweloperskich o niebezpieczeństwie wywołania „zapaści na rynku”.

wydawana bezterminowo, jednak władze gminy mają ograniczony wpływ

Wilczyk, Prestiż,

2016 – cykl fotografii wystawę Wreszcie

w ramach 8. edycji

festiwalu Warszawa w Budowie, 22.10. – 20.11.2016

W każdej z gmin plany i wuzetki funkcjonują równolegle. To plani-

na możliwość jej ustalenia. Wuzetki powstają bez związku ze studium

styczne rozdwojenie jaźni często budzi zrozumiałą irytację mieszkańców.

i bez konsultacji społecznych, na podstawie analizy otoczenia (tak zwanej

W procedurze sporządzania planu głos mieszkańców może być lepiej lub

zasady dobrego sąsiedztwa), która w następstwie nakłada na inwestora

gorzej reprezentowany, ich udział jest jednak obowiązkowym elementem

nowego budynku obowiązek kontynuacji funkcji i gabarytu zabudowy

tworzenia tego prawa. Wuzetki są opracowywane według określonych przepisami kroków administracyjnych, w odpowiedzi na wnioski inwestorów. Sterowanie przez mieszkańców kwestiami dotyczącymi decyzji

1

2

W. Czuchnowski, I. Szpala, Taśmy Kaczyńskiego. Jak prezes PiS negocjował biznes na Srebrnej

za 1,3 mld zł, http://wyborcza.pl/7,75398,24408864,tasmy-kaczynskiego-jak-prezes-pis-nego‑ cjowal-biznes-na-srebrnej.html (dostęp: 5 marca 2019).

P. Śleszyński, A. Deręgowska, Ł. Kubiak, P. Sudra, B. Zielińska, Analiza stanu i uwarunkowań

prac planistycznych w gminach w 2017 roku, Warszawa: Instytut Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN na zlecenie Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju, 2018.

WZiZT – na przykład poprzez nacisk na odmowę jej wydania – jest możliwe w ograniczonym stopniu. Zmiany dotyczące wuzetki mogą być wprowadzane uznaniowo i mało transparentnie przez urzędników i decydentów, a udział strony społecznej przy sporządzaniu decyzji jest

29


twórców. Możliwości regulacji w planie także są znacząco ograniczone.

zostało potraktowane jak tożsame z prawem do budowania. O problemie

Zgodnie z ustawą o planowaniu przestrzennym zmiana już nadanych

niemal osiem lat temu alarmował już aktywista i urbanista Andreas

praw do zabudowy może poskutkować koniecznością wypłaty odszko-

Billert4. Pisał o braku planistycznej suwerenności polskich gmin. Żaden

dowania dla właścicieli nieruchomości. Dla procesu planowania jest to

z rządów nie zmierzył się z tym wyzwaniem.

sytuacja porównywalna z coraz szybszą jazdą samochodem bez hamulca i pasów bezpieczeństwa.

Ograniczenie ingerencji samorządów w materię projektową sprawiło, że urbaniści zarzucili kwestie estetyki czy jakości przestrzeni na

Potencjalne roszczenia właścicieli gruntów przewidzianych w planach

rzecz dyskusji o ogólnych parametrach zabudowy: jej wysokości i linii.

pod zabudowę powstrzymują samorządy przed zmianą tych planów,

Zintegrowane projektowanie w dużej skali – dzielnic czy przestrzeni

nawet jeśli sytuacja danej gminy tego wymaga. Miasta, które w ciągu

publicznych – trafiło do kosza lub zostało przejęte przez architektów.

ostatnich dekad utraciły mieszkańców, powinny ograniczyć tereny pod

Urbaniści zajęli się wyznaczaniem zasad zagospodarowania i formułowa-

zabudowę, by zmniejszyć koszty związane z tworzeniem i utrzymywa-

niem ich jako prawa miejscowego. Dopiero wraz z przyjęciem w 2015 roku

niem nowej infrastruktury. Ustalanie przeznaczenia gruntu w planach

zmiany prawa pozwalającej na regulację umieszczania reklam i stawia-

jest jednak najważniejsze dla prywatnych właścicieli, potwierdza bowiem

nia ogrodzeń5 poczyniono pierwszy udany krok w kierunku planowania

wartość należących do nich działek. Nowe osiedla deweloperskie są

uwzględniającego kwestie estetyki miast, choć do dzisiaj zaledwie kilka

często sytuowane na terenach podmiejskich – najtańszych z punktu

gmin wdrożyło swoje uchwały krajobrazowe.

widzenia inwestora, ale drogich z perspektywy planowania przestrzen-

Większość polskich samorządów funkcjonuje w rzeczywistości

nego gminy, której często nie stać na zapewnienie ich mieszkańcom

naznaczonej fasadowością obecnego systemu prawnego. Polityka

publicznej drogi, szkoły czy parku.

miejska w praktyce – kluczowe porozumienia z inwestorami, decyzje

Wymienione bolączki sprawiają, że oficjalnie planowanie, przed-

o finansowaniu projektów zmieniających miasta, decyzje o inwestycjach

stawiane jako remedium dla chaosu generowanego przez wuzetki, i tak

drogowych itp. – realizuje się poza planami miejscowymi. Dla samorzą-

utknął w kolejnych poprawkach i pracach rządowych komisji. Profesor

znacząco ograniczony. Prowadzi to ostatecznie do sytuacji, w której nowe

sprowadza się do mocno ograniczonej regulacji – tego, co wolno, a czego

dowców jedynym sposobem prowadzenia polityki przestrzennej często

zrezygnował z funkcji w 2014 roku; w 2016 roku ogłoszono pierwszą wersję

inwestycje – duże osiedla mieszkaniowe czy biurowce – powstają na

nie można zbudować. Nie jest narzędziem pozwalającym na kreowanie

są negocjacje z deweloperami, przedstawiciele administracji publicznej

KUB i rozpoczęto konsultacje. Kodeks nigdy nie wyszedł jednak poza

podstawie wuzetek, bez koordynacji ze strony różnych wnioskodawców

przestrzeni, decydowanie o estetyce czy o tym, co zostanie sfinanso-

mają w nich jednak podrzędną pozycję. Tylko nieliczne samorządy –

fazę projektową, wdrożono zaledwie niewielką część pomysłów rządo-

i porozumienia z mieszkańcami sąsiadujących z inwestycją terenów.

wane ze środków publicznych. Ponadto nie pozwala na prowadzenie

z reguły zarządzające dużymi miastami i utrzymujące sprawne służby

wych komisji – dokonano tego poprzez zmiany istniejących ustaw. Jedną

Co więcej, decyzja WZiZT nie nakłada na inwestora wymogu realizacji

powszechnie zrozumiałej debaty o kluczowych dla przestrzeni sprawach.

planistyczne – mogą sobie pozwolić na tworzenie planów w połączeniu

z ważniejszych było zdyscyplinowanie gmin w zakresie wyznaczania

niezbędnej infrastruktury, także społecznej.

Planowanie jest rozumiane jako czynność administracyjna – tworzenie

z polityką komunalną miasta: inwestowaniem w miejską infrastrukturę

nowych terenów pod zabudowę, czyli na przykład obowiązek wdrażania

i realizacja procedur związanych z doprowadzeniem do wydania pozwole-

czy zarządzaniem transportem publicznym. Najważniejszy komponent

idei planowania miast zwartych (gęściej zabudowanych) i opartych na

nia na budowę, a nie kreowanie przestrzeni miast.

umożliwiający kontrolę nad planowaniem, czyli własność terenu, pozo-

transporcie zbiorowym. Gwoździem do trumny projektu stała się jednak

staje w większości w rękach prywatnych.

specustawa mieszkaniowa.

Oprócz MPZP i wuzetek planowaniem rządzą przepisy zawarte w odrębnych ustawach. Te najistotniejsze z punktu widzenia zarządzania gminą dotyczą ochrony środowiska i przyrody, opieki nad zabytkami,

Przyczyna tego stanu jest wpisana w system planowania od początku

gospodarki nieruchomościami; dochodzi do tego wiele szczegółowych

jego funkcjonowania. W reakcji na model centralnego sterowania obowią-

Remedium na te bolączki miała się stać reforma systemu planowania.

przepisów technicznych (na przykład ustawa o drogach publicznych)

zujący w PRL akty prawne regulujące planowanie po 1989 roku3 stworzyły

W 2012 roku powołano specjalny zespół do prac nad reformą pod kie-

czy liczne rozporządzenia wykonawcze towarzyszące poszczególnym

inny system określający relacje między właścicielami nieruchomości

rownictwem profesora Zygmunta Niewiadomskiego, znanego eksperta

ustawom. Sprawia to, że tak istotne kwestie dotyczące planowania, jak

a gminą, chroniący prywatną własność przed nadmierną ingerencją

do spraw planowania i adwokata napraw systemu. Rezultat prac komisji

LEX DEWELOPER – DROGA NA SKRÓTY

scalenia i podziały nieruchomości czy organizacja ruchu na ulicach,

państwa. Jego podstawą było nadanie gminie odpowiedzialności za

zmaterializował się w postaci założeń projektu Kodeksu Urbanistyczno-

Ustawa z 5 lipca 2018 roku o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji

często pozostają poza kontrolą planistów.

planowanie, rozumiane jako decydowanie przez administrację samorzą-

-Budowlanego (KUB). Zmiana miała polegać na gruntownej przebudowie

inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących – powszech-

dową o przeznaczeniu podlegających jej terenów. Przestrzeń miasta miał

istniejących ustaw, wzmocnieniu roli gminy i ograniczeniu wuzetek,

nie znana jako lex deweloper – powstała zamiast kompleksowej zmiany

kształtować już kapitał prywatny, stosujący się do planistycznych reguł

a samorządy miały zacząć bilansować swoje potrzeby i uwzględniać

prawa dotyczącego planowania przestrzennego. Powstała w rekordowo

gry. Gminy nie otrzymały jednak kompletu narzędzi prawnych, by w pełni

w swoich działaniach plany. KUB zapewniłby lepszy dostęp do informa-

krótkim czasie – zaledwie w pół roku. Głównym celem ustawy było

móc realizoważ swoje zadania, przez właścicieli zaś prawo własności

cji przestrzennej i wzmocnić partycypację społeczną. Ambitny projekt

ułatwienie stawiania nowych osiedli w ramach rządowego programu

PLANOWANIE JAKO REGULACJA, A NIE BUDOWANIE MIASTA Podstawowe narzędzia planowania nie są pozbawione wad. Ich główne słabości to oderwanie planów miejscowych od innych narzędzi budowania miasta (przede wszystkim planowania inwestycji finansowanych z budżetu gminy) czy hermetyczny, prawniczy język stosowany przez ich

Mieszkanie Plus6. Aby to osiągnąć, na istniejący i już dość złożony 3

Ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym, Dz. U. 1994, nr 89, poz. 415;

4

nr 80, poz. 717; Ustawa z dnia 25 września 2015 r. o zmianie ustawy o planowaniu i zagospodaro‑

5

Ustawa z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, Dz. U. 2003, waniu przestrzennym („mała nowelizacja”), Dz. U. 2015, poz. 1713.

Łukasz Pancewicz

A. Billert, Polskie miasta poza Europą, http://zielonewiadomosci.pl/publikacje/artykuly/polskie‑

system nałożono kolejną warstwę przepisów umożliwiających uzyskanie

-miasta-poza-europa/ (dostęp: 4 marca 2019).

Ustawa z dnia 24 kwietnia 2015 r. o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem

narzędzi ochrony krajobrazu, Dz. U. 2015, poz. 774, 1688.

Polityka planowania

6

https://mieszkanieplus.gov.pl/ (dostęp: 25 lutego 2019).

31


w tym zakresie w mieszkalnictwie PRL). Na dostosowanie się dewelo-

prób wzmocnienia strony publicznej – władzy gmin i ograniczenia prawa

perów do tych wymagań trzeba będzie jednak poczekać, dotychczas

do swobodnego korzystania z przestrzeni przez właścicieli gruntów

nie zrealizowano ani jednej inwestycji zgodnej z tak postawionymi

i inwestorów – spaliła na panewce. Ostatnia, najbardziej udana próba

postulatami.

zmiany była wprowadzana drobnymi krokami. Tak wdrożono „małą

Rezygnacja ze ścieżki powolnej, lecz całościowej naprawy systemu na

nowelizację” ustawy o planowaniu, a wraz z nią wymóg tak zwanego

rzecz rozwiązywania palących problemów specustawami nie jest pierw-

bilansowania terenów pod zabudowę i planowania na terenach już zurba-

szym przypadkiem w historii III RP. Gabinety polityczne poprzedzające

nizowanych. Gminy zostały zmuszone do weryfikacji planów terenów pod

rządzący od 2015 roku obóz Zjednoczonej Prawicy także sięgały po to

zabudowę z realnymi danymi wzrostu. Zmiany te przechodziły jako doda-

narzędzie jako najprostszy sposób radzenia sobie z jasno określonymi

tek do ustawy o rewitalizacji8. Elementy KUB z 2016 roku (na przykład

wyzwaniami (budowa dróg, gazociągów, lotnisk, elektrowni atomowych

ograniczenie możliwości wydawania wuzetek na terenach zalewowych)

czy organizacja imprez masowych). Specustawy pozwalały na zawie-

wprowadzano zmianami ustaw. Prace nad wprowadzanymi w ten sposób

szenie obowiązującego porządku prawnego i realizowanie projektów

zmianami prawa trwały do momentu, w którym rząd PiS stracił cierpli-

ważnych z punktu interesu państwa. Do dzisiaj – łącznie z lex deweloper

wość dla takich działań i rozpoczął pracę nad lex deweloper.

– uchwalono kilkanaście takich aktów. Dzięki specustawie dotyczącej

Kryzys planowania w Polsce nie dotyczy wyobraźni. W ostatniej

Euro 20127 nie tylko zorganizowano międzynarodowe mistrzostwa piłki

dekadzie możemy obserwować działania aktywistów, progresywnych

nożnej, ale także ukończono budowę Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.

samorządowców i mieszkańców pracujących nad poprawą jakości życia

Rząd premiera Mateusza Morawieckiego stworzył też inne specregulacje,

w miastach. Samorządy miejskie testują i wdrażają coraz bardziej śmiałe

między innymi związane z realizacją przekopu Mierzei Wiślanej i budowy

rozwiązania projektowe: Warszawa prowadzi pionierski program pro-

Centralnego Portu Lotniczego. Na podstawie innej ustawy zlikwidowano

jektowania urbanistycznego nowych osiedli (Osiedla Warszawy); Łódź

decyzji pozwalającej na budowę osiedli w ramach programu. Wymogiem

pierwszą w Polsce gminę bankruta – Ostrowice. Lex deweloper to o tyle

przygotowała kompleksowy program projektowania przyjaznego dla

było budowanie ich na terenach z dostępem do infrastruktury, zieleni

ciekawy przypadek z punktu widzenia planowania przestrzennego, że

pieszych systemu ulic i zieleni w sercu miasta (Zielone Polesie); Gdańsk

styka Pawła Jaworskiego10 – czyli strategie, w których specjaliści wspólnie

czy szkół („normatyw urbanistyczny”). Z jednej strony pozwala to na

zdecydowano, aby w trybie awaryjnym wznosić budynki mieszkaniowe –

wdraża zaawansowane projekty łączenia terenów zielonych z retencjo-

z mieszkańcami stają się stroną w planowaniu – są szansą na zachwianie

ominięcie problemu planów miejscowych: realizacja nowych osiedli

podstawowy element przestrzeni miejskiej.

nowaniem wód opadowych. Jednak rzeczywistość polskich miast nadal

obecnym systemem i wyrównanie sił. Otwierają drogę do dyskusji o zmia-

zgrzyta.

nie prawa dzięki bezpośredniemu zaangażowaniu zainteresowanych. Nie

Proste rozwiązanie skomplikowanego problemu okazało się jednak

mieszkaniowych możliwa jest tam, gdzie niezbędna infrastruktura już istnieje, z drugiej – podkopuje zasadę planowania, ponieważ pomija

niewypałem. Władze gmin mnożą dziś bariery dla stosowania nowych

szerszy kontekst urbanistyczny, koncentrując się na wycinku obszaru

przepisów, widząc w nich zamach na politykę samorządów. Tymczasem

standardy przestrzeni, w której żyją, zależą nie tylko od kondycji rynku

pod potencjalną zabudowę. Najbardziej kontrowersyjnym elementem

niecałe pół roku po przyjęciu specustawy rząd podjął jeszcze jedną próbę

czy dobrej woli dewelopera, ale także od stanowionego prawa. To ono

wyłącznie prawnikom i urbanistom. Prawo określa reguły gry w mia-

specustawy jest możliwość budowy niezgodnej z obowiązującym już pla-

stworzenia kompleksowej reformy planowania od zera. Nowy zespół pod

reguluje gęstość osiedli czy standard ich wyposażenia. Tylko mając do

sto, jednak to mieszkańcy, władze i inwestorzy aktywnie ją prowadzą.

nem miejscowym. Ponieważ mieszkania rządowe są budowane nie przez

kierownictwem doktora Ryszarda Kowalskiego przystąpił do… realizacji

dyspozycji dobre prawo, mieszkańcy miast będą mogli wymóc zmiany

Nadmierne skupienie się na zasadach i regułach często odwraca uwagę

państwowe firmy, lecz raczej prywatnych deweloperów, zapisy dopuściły

kolejnego projektu KUB.

w swoim otoczeniu nie poprzez pojedyncze lokalne potyczki z dewelope-

od sedna sprawy. Przeformułowanie dyskusji i sprowadzenie jej do

rami, ale na szczeblu krajowym. Jeśli zaczynamy walczyć ze smogiem,

fundamentalnego pytania, „jakiego miasta chcemy?”, może doprowadzić

możemy też spróbować powalczyć z bałaganem.

do uświadomienia sobie, jakimi narzędziami prawnymi chcemy budować

ich do korzystania z nowej, szybkiej ścieżki prawnej (stąd też okrzyknię-

mieszkań. Projekt, choć krytykowany przez gminy i aktywistów za obcho-

CO JEST SEDNEM SPRAWY? POLITYCZNOŚĆ PLANOWANIA I POWSZECHNA MOBILIZACJA JAKO WYJŚCIE Z IMPASU

dzenie prawa miejscowego, pomimo obaw nie zachwiał dotychczasowym

Podsumowanie wszystkich wysiłków podejmowanych przez urbanistów

systemem. Plany nie przestały obowiązywać, nie unieważniono wuzetek

i prawników w okresie III RP pokazuje, że większość poważniejszych

dodano raczej dodano furtkę dla priorytetowych projektów programów

reform została zarzucona w trakcie prac nad nimi. Każda z otwartych

cie jej lex deweloper). Nowa decyzja dodała do już istniejących narzędzi (plan miejscowy i wuzetka) trzecie, pozwalające na obejście ustaleń dwóch pozostałych. Atutem miało być szybkie procedowanie decyzji (zaledwie w dwa miesiące) oraz przeprowadzenie wszystkich etapów potrzebnych do budowy

By cokolwiek mogło się zmienić, mieszkańcy muszą zrozumieć, że

Nic także się nie zmieni, jeśli mieszkańcy miast będą żyli w nieświa-

da się tego osiągnąć bez uproszczenia prawa. Nie można pozostawić kwestii dotyczących prawa i przestrzeni

nasze otoczenie. Wbrew pozorom jest to rzadkie podejście wśród zatrud-

domości. Obecny zawiły system premiuje strony, które dobrze wiedzą, jak

nionych przez samorządy urbanistów, często pochłoniętych tworzeniem

z niego korzystać. Doświadczona firma deweloperska wspierana przez

kolejnych projektów planów miejscowych i wuzetek. Być może też, po raz

sprawnych prawników czy merkantylnie nastawione samorządy mają

pierwszy od 1989 roku, inicjatywa tworzenia prawa o mieście powinna

większe szanse na osiągnięcie swoich celów niż grupa mieszkańców czy

jednak wyjść od samorządów. To one funkcjonują najbliżej obywateli i to

aktywistów. Urbanistyka adwokacka Paula Davidoffa9 czy kontrurbani-

one są najbardziej obciążone skutkami obecnego chaotycznego systemu.

mieszkalnictwa publicznego. Chyba największym osiągnięciem autorów ustawy były zapisy zabraniające budowy osiedli bez zapewnienia infrastruktury drogowej i społecznej (jest to odświeżenie idei obowiązujących

32

7

Ustawa z dnia 7 września 2007 r. o przygotowaniu finałowego turnieju Mistrzostw Europy w Piłce

Nożnej UEFA EURO 2012, Dz. U. 2007, nr 173, poz. 1219.

Łukasz Pancewicz

8 9

Ustawa z dnia 9 października 2015 r. o rewitalizacji, Dz. U. 2015, poz. 1777.

P. Davidoff, Advocacy and Pluralism in Planning, „Journal of the American Institute of Planners”

1965, Vol. 3, Is. 4, s. 331–338.

Polityka planowania

10 P. Jaworski, Koniec kółka wzajemnej adoracji, http://magazynmiasta.pl/2019/02/06/koniec-kol‑ ka-wzajemnej-adoracji/ (dostęp: 3 marca 2019).

33


7. W URZĘDZIE MIASTA

PLAN

Plany miejscowe dominują w obecnej praktyce zarządzania przestrzenią. Niestety popularniejsze są decyzje administracyjne (zwane WUZETKAMI) dotyczące lokalizacji inwestycji celu publicznego oraz indywidualnym określaniu warunkach zabudowy. Wydawane są przez burmistrza lub prezydenta miasta dla terenów nie posiadających planu i są także podstawą do projektowania w celu uzyskania pozwolenia na budowę.

WZ

-ki

VS

WPŁYW URZĘDNIKÓW Schemat nr 1

SYSTEM PLANISTYCZNY I DECYZYJNY WG USTAWY O PLANOWANIU I ZAGOSPODAROWANIU PRZESTRZENNYM Dz. U. Nr 80 pozycja 717 z dn. 27-03-2003 r. KOMPETENCJE ADMINISTRACJI RZĄDOWEJ Minister właściwy ds. planowania regionalnego sporządza:

KOMPETENCJE ORGANÓW SAMORZĄDOWYCH Zarząd województwa samorządowego sporządza:

Prowadzi “Strategię rozwoju kraju” art. .. Koncepcja przestrz zagospodarowania kraju art. 47.1,2

Ministerialne i centralne organy administracji rządowej

Programy zaw. zad. rządowe o znaczeniu krajowym art. 48.1

Strategia rozwoju art. 39. 3

Strategia rozwoju miasta

Plan zagosp. przestrz. województwa; plan zagosp. przestrz. obszaru metropolitalnego art. 38, art. 39

Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy art. 9, 10, 11,12

Programy województwa art. 38.

Minister ds. budownictwa, gospodarki przestrzennej i mieszkaniowej art. 49.1

FOT. DZIĘKI UPRZEJMOŚCI ARTYSTÓW I MUZEUM SZTUKI NOWOCZESNEJ W WARSZAWIE

Okresowe raporty o stanie zagospodarowania przestrzenego kraju art. 47.3

Rejestr programów zaw. zadania rządowe o znacz. kraj. art. 49.1

Opiniują sejmiki art. 48.2

RM przyjmuje art. 47.3

Prezes R.M. przedstawia art. 47.4

Państwowa Rada Gospodarki Przestrz.

Zarząd powiatu Wójt, burmistrz, prezydent miasta lub prezydent miasta sporządza: na prawach powiatu sporządza:

Okresowa ocena planu zagosp. przestrz woj. art. 45 Opinia WKUA art. 45 Uzgadniają właściwe organy i instytucje oraz Minister ds.. bud., gosp. przestrz. i mieszk. art. 41.1.7

Miejscowe plany zag przestrzennego art. 14-20

Analizy i studia z zakresu zagospodarowania przestrzen-neg o dot. zagadnień rozwoju powiatu art. 3.2.

34

RM przyjmuje w drodze rozp. art. 48.3

Opinia GKUA art. 11.5

Opinia innych organów i instytucji art. 11.8

Uzgodnienia: - Zarząd Województwa - Wojewoda art. 11.6 i 7

Decyzje o warunkach zabudowy

Decyzje o lokalizacji inwestycji celu publicznego

Pozwolenia na budowę

Opinia GKUA art. 32.2 opinie : - gmin sąsiednich art. 17.6.a,b

uzgodnienia wg Ustawy art. 17.7

uzyskanie zgody na przeznaczenie gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne art. 17.8

Opiniują: - WKUA - właśc. organy i instyt. art. 41.1.6

Uchwala sejmik województwa art. 42 art. 45

Wójt, burmistrz, prezydent miasta wydaje decyzje administracyjne:

Ocena aktualności Studium i MPZP art. 32.1

art. 47.5 Przyjmuje Sejm RP art. 47.4

DECYZJE ADM. SAMORZĄDOWEJ

Uchwały Rady Powiatu Uchwała Rady Miasta

Uchwały Rady Gminy art. 12 art. 20 art. 32. 2

W Urzędzie Miasta i urzędach dzielnic, największy wpływ na przestrzeń Warszawy mają - paradoksalnie – wcale nie ci urzędnicy (architekci i urbaniści), którzy koordynują prace planistyczne, ale ci którzy sporządzają projekty decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Są one później podpisywane przez innych urzędników, niekoniecznie architektów, "z upoważnienia Prezydenta Miasta".

Spójność opracowań

Wyłożenie do publicznego wglądu - projektu studium na okres >30 dni (art. 11. 10) - projektu planu na okres >21 dni (art. 17. 10)

BUDOWANIE NA WUZETKACH W Warszawie, na podstawie tychże decyzji administracyjnych, nadal wydawanych jest ponad 50% pozwoleń na budowę. Mniejsza ich ilość jest wydawana na podstawie planów miejscowych, których procedura umożliwia partycypację społeczną. Niestety takie decyzje wydawane są także w obszarach przestrzeni publicznej. Są to tereny o szczególnym znaczeniu dla zaspokojenia potrzeb mieszkańców, a także poprawy jakości ich życia. Przestrzenie publiczne sprzyjają nawiązywaniu kontaktów społecznych ze względu na swoje położenie oraz cechy funkcjonalno-przestrzenne. Obszary te określone są w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy, tzn. w obligatoryjnie sporządzanym przez każdą gminę dokumencie planistycznym, w którym określa się lokalną politykę przestrzenną i nie powinny być zabudowywane i urządzane na podstawie zazwyczaj dość arbitralnych decyzji administracyjnych a na podstawie ustaleń planów miejscowych, na których treść mogą także wpływać mieszkańcy.

Infografika PLAN vs. WZ-ki, proj. Tymek Borowski, Paweł Sysiak. Praca przygotowana na wystawę Zawód Architekt w ramach 5. edycji festiwalu Warszawa w Budowie.

Pomimo że sporządzanie projektów decyzji o warunkach zabudowy zastrzeżone jest dla uprawnionych specjalistów (podobnie jak projektowanie planów miejscowych), to jednak zdarza się, że w treść niektórych ważnych decyzji tego typu ingerują najwyżsi rangą urzędnicy. Ponieważ – w przeciwieństwie do planów - wydawane są one dla niewielkich terenów, często pojedynczych działek budowlanych to przyczyniają się do tak zwanej „urbanizacji łanowej", która jest zgodna z podziałem terenów dla ich rolniczego użytkowania. Jest to konsekwencją nie wskazania w dokumencie polityki przestrzennej Warszawy, żadnego rejonu do scalenia i wtórnego podziału nieruchomości. Nie określono w nim również terenów do objęcia obowiązkowym planem miejscowym z zakazem wydawania decyzji o warunkach zabudowy .

35


Produkt osiedle

Prezentowane w reklamach, na targach nieruchomości i stronach

budynku. Tam inwestor może sobie pozwolić na „doświetlenie” miesz-

internetowych inwestycje to skończone i spójne produkty mieszkaniowe.

kania jednym pokojem (podczas gdy większość pomieszczeń sytuowana

W ich opisach często kładzie się nacisk na atuty lokalizacji, jej historię,

jest od strony budynku niezapewniającej odpowiedniego nasłonecznie-

wielkość i jakość planowanych terenów zielonych, przestronność osiedla

nia) czy „przestronne hole” – bezużyteczne metry kwadratowe zapchane

i jasne mieszkania w nowocześnie zaprojektowanych budynkach.

na rzutach garderobami i schowkami.

Makiety i wizualizacje przepełnione są wizerunkami szczęśliwych, aktywnych i młodych mieszkańców (będących zarazem grupą docelową dla firm deweloperskich). Scenerię reklamowanego

TEREN BIOLOGICZNIE CZYNNY

osiedla – obowiązkowo zalanego słońcem – tworzy bujna zieleń, fruwają

W reklamach budowanych osiedli wskaźnikom niezabudowanej

ptaki i balony. Obrazu wielkomiejskiej harmonii dopełniają drogie

powierzchni działki zwykle towarzyszą opisy przestrzeni zielonych

samochody i fortepiany.

i rekreacyjnych. Przyszli mieszkańcy mogą odnieść mylne wrażenie, że

Zieleni i słońca nie kupuje się jednak w pakiecie z mieszkaniem.

ponad połowę powierzchni ich osiedla zajmie park z wysokimi drze-

W rzeczywistości deweloperzy oferują imitację: pozornie zieloną prze-

wami. Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego i „Warunki

strzeń i atrapy szlachetnych materiałów, niefunkcjonalne mieszkania,

techniczne, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie”

ciemne zaułki i niedoświetlone pokoje. Tak naprawdę liczy się dla nich

(będące obok dewelopera główną wyrocznią w procesie projektowym)

tylko PUM – powierzchnia użytkowa mieszkalna. Cała reszta jest este-

regulują jednak tę kwestię bardziej precyzyjnie – mowa jest w nich

tycznym sztafażem, pozwalający ukryć to, w jaki sposób deweloper wraz

o „terenie biologicznie czynnym”. Pojęcie to obejmuje wszystkie

z architektami wykorzystali do maksimum możliwości działki, często

powierzchnie, które pozwalają na wegetację roślin, jednak w ostatecz-

kreatywnie i wbrew intencjom projektantów planów interpretując zapisy

nym bilansie ich „wartość” różni się w zależności od charakteru tej

dokumentów planistycznych i normy budowlane. Architektura w tym

przestrzeni. Tereny zielone,

miejscu podporządkowuje się marketingowi i staje się wyłącznie jednym

czyli takie, na których

z jego narzędzi. Dlatego współczesną architekturę mieszkaniową często

rośliny mogą wzra-

określa się mianem pumizmu, a proces jej powstawania – wyciska-

stać na całej

niem PUM-u. Nabywcy są przekonywani o wyjątkowości kupowanego produktu, lokalizacji i parametrów budynku, w rzeczywistości jednak w Polsce powstają mieszkania niewiarygodnie zestandaryzowane. Proponowane metraże wynikają głównie z obowiązujących jeszcze do niedawna minimalnych wymaganych powierzchni dla poszczególnych

Tylko jedno okno w mieszkaniu, w jednym po-

mieszczeniu musi spełniać normy

nasłonecznienia. W przypadku

dużych metraży

większość mieszkania pozostaje zacieniona.

Teren biologicznie czynny osiedla: tylko obszary zaznaczone

na czerwono

zapewniają warunki wzrostu zieleni wysokiej.

pomieszczeń oraz, przede wszystkim, zdolności kredytowej przyszłych lokatorów. Kawalerki o powierzchni około 30 metrów kwadratowych, dwupokojowe mieszkania w przedziale 45–55 metrów z aneksami kuchennymi, większe mieszkania trzypokojowe (niektórym szczęśliwcom będzie dana możliwość przewietrzania lokalu na przestrzał) mają w większości identyczne rzuty, niezależnie od standardu budynku (segmentu rynkowego), lokalizacji, architekta i dewelopera. Im większe mieszkanie, tym bardziej niestandardowe – najczęściej są to tak zwane wynikowe mieszkania powstałego na nieregularnych narożnikach i trudnych do rozwiązania miejscach na rzucie

Tekst i ilustracje Kacper Kępiński

37


Wizualizacje

deweloperskie

często maskują

mankamenty osiedla pod warstwami niepotrzebnego sztafażu

38

powierzchni bez ograniczeń (trawniki i klomby na poziomie gruntu)

użytkowa jest znikoma, jak w przypadku dróg i parkingów z geokraty

liczone są jako 100 procent powierzchni; wody powierzchniowe, czę-

(perforowanych płyt z betonu z otworami na trawę).

ściowo drogi i parkingi wykonane z ażurowych nawierzchni oraz zieleńce

Ważne jest także, jak dużą powierzchnię działki zajmują kondygnacje

NASŁONECZNIENIE

ograniczenie tego wymagania do jednego pokoju, co w praktyce

Duże przeszklenia, portfenetry i balkony dają wrażenie przestronności

minimalny czas nasłonecznienia ograniczony jest o połowę, co

okazuje się raczej normą niż wyjątkiem. W zabudowie śródmiejskiej

umieszczane na zielonych dachach i tarasach w ostatecznym bilansie

podziemne, mieszczące najczęściej parkingi, nad którymi nigdy nie

i jasności kupowanego mieszkania. Nieliczni spośród kupujących zdają

wynika z większej intensywności zabudowy i zagęszczenia ludności.

pomniejszane są o 50 procent, co wynika z ograniczonych możliwości

wyrosną większe drzewa. To, ile przestrzeni zielonej niezabudowanej,

sobie jednak sprawę, że wiele okien widocznych na rzutach i elewacjach

Takich wymagań nie spełniają okna budynków wychodzące

rozwoju szaty roślinnej (na przykład ograniczonego miejsca na korzenie).

dostępnej i z możliwością wzrostu zieleni wysokiej rzeczywiście pozo-

planowanych bloków nie spełnia swojej podstawowej funkcji – zapewnie-

na północ, wiele spośród okien wschodnich i zachodnich, a także

Taki bilans potrzebny jest do uzyskania pozwolenia na budowę – miej-

staje do dyspozycji mieszkańców, widać dopiero na „negatywowym”

nia bezpośredniego dostępu światła słonecznego. Warunki techniczne

tych, na które cień rzucają sąsiednie budynki.

scowe plany zagospodarowania przestrzennego określają minimalną

obrazie osiedla. Grafika prezentuje obszary zielone po usunięciu wszyst-

dokładnie określają minimalne wartości nasłonecznienia w mieszkaniu:

powierzchnię terenów zielonych. Zieleń, postrzegana bardziej jako jeden

kich budynków wraz z podziemnymi garażami i drogami. Obszar, który

pokoje mieszkalne powinny mieć zapewniony czas bezpośredniego

czeń usytuowana jest po nienasłonecznionej stronie budynku, mają

z parametrów projektu, a nie obszar rekreacyjny, nie musi być ogólno-

pozostał, to jedyny teren wolny od zabudowy i tylko na nim ma szansę

nasłonecznienia przez co najmniej trzy godziny w dniach równonocy,

jedno pomieszczenie wychodzące na południe, „łapiące” światło dla

dostępna, często pozostaje ukryta na dachach i tarasach, a jej wartość

wzrastać wysoka zieleń.

między 7.00 a 17.00. W mieszkaniach wielopokojowych dopuszczone jest

całego apartamentu. Innym popularnym zabiegiem jest stosowanie

Kacper Kępiński

Produkt osiedle

Aby spełnić normy, duże mieszkania, w których większość pomiesz-

Ze względu na

sąsiedztwo innych budynków i usytu-

owanie względem stron świata,

jedynie część okien (zaznaczonych na czarno) odpo-

wiednio doświetla mieszkania

39


okien narożnych. Żaden z nich nie wystarczy, by równomiernie doświe-

także możliwość lub nakaz budowy dachów dwuspadowych, pod którymi

tlić całe mieszkanie.

można ukryć dodatkową przestrzeń użytkową.

Nasłonecznienie kalkulowane jest co do minuty, często bez uwzględ-

Nieprecyzyjne przepisy i brak prawnych możliwości ich egzekwowa-

nienia grubości futryn i ram okiennych. W dokumentacji projektowej

nia często są wykorzystywane do budowy kolejnych mieszkań i bardziej

często mierzone jest nasłonecznienie w załamaniu okna narożnego

intensywnego zagospodarowania działki. Mansardowe dachy o niemal

– w tym miejscu w rzeczywistości zostanie wstawiony rzucający cień

pionowych połaciach skrywają pełne kondygnacje, a dominanty, które

gruby szpros, nie zaś szyba. Pozwala to architektom i deweloperom na

miały podkreślać miejsca szczególne, rozlewają się na cały rzut osiedla.

większe zagęszczenie zabudowy i wprowadzenie większej liczby miesz-

Ostatecznie przestrzeni w założeniu z kilkoma odstępstwami wolnej

kań na piętrze.

od zabudowy pozostaje mniej niż początkowo wyjątkowych akcentów.

To, przez ile godzin i w jakim pomieszczeniu wartości wynikające z przepisów są spełnione, graficznie przedstawione jest na rysunkach

Wypełniają ją po brzegi, pozostawiając jedynie krótkie przerwy uzasadniające ich obecność.

Wnętrza kwartałów

architektonicznych za pomocą tak zwanej linijki słońca. Diagram ten uwzględnia między innymi szerokość geograficzną, na jakiej stoi budynek, wysokość kondygnacji oraz odległości od innych budynków. O taki rysunek w biurze sprzedaży mieszkań powinien pytać bez­ względnie każdy kupujący, któremu zależy na chociaż odrobinie naturalnego światła w swoim mieszkaniu. Niestety, nie jest to obowiązująca praktyka, a odczytanie rysunku może przysporzyć trudności.

Opracowane na podstawie tekstów oraz makiet wykonanych na potrzeby ekspozycji

Dom polski w transformacji – Wreszcie we własnym domu w ramach Festiwalu Warszawa w Budowie, 2016, organizatorzy: Instytut Architektury, Muzeum Sztuki Nowoczesnej

w Warszawie, Muzeum Warszawy.

współczesnych

osiedli często są

także zabudowywane, zamiast pełnić funkcje

sąsiedzkiej prze-

strzeni publicznej. mieszkania

ŁAD PRZESTRZENNY Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego często wprowadzają ograniczenia dotyczące wysokości budynków, nakaz wycofania ostatnich kondygnacji o kilka metrów względem lica elewacji, rozbicie bryły budynku. Wszystkie te zabiegi mają sprawić, że nowa zabudowa lepiej wpisze się w otoczenie skalą i kształtem. W zamian inwestorzy i architekci otrzymują możliwość prowadzenia lokalnych dominant – czyli dodatkowego piętra w narożnikach ulic, nad wejściami do budynków, od strony placów miejskich – wymagających podkreślenia ze względu na pełnioną

Na negatywowym schemacie zabudowy ostatniego

piętra widać jakim manipulacjom

uległy proporcje powierzchni

zabudowanej (zaznaczone

kolorem) do pustej, która powinna

w tym miejscu przeważać

funkcję i kształt. Stosowana jest

40

Kacper Kępiński

Produkt osiedle

41


Forma podąża za paragrafem

W listopadzie 2017 roku Wiedeńskie Centrum Architektury otworzyło wystawę Form folgt Paragraph (Forma podąża za paragrafem). Za sprawą tej ekspozycji poruszony został temat będący od lat przedmiotem gorącej debaty. Kto decyduje o tym, jak wyglądają nasze miasta i domy? Czy nadal są to architekci i urbaniści, czy może już dawno temu ster przejęły paragrafy? W centrum uwagi znalazły się przepisy, bez których we współczesnej architekturze nic nie jest możliwe. Kto ustala te reguły, co mówią o naszym społeczeństwie i czy naprawdę w przeszłości było lepiej? Wystawa w Wiedeńskim Centrum Architektury obrazowo i konkretnie, krytycznie, a w niektórych przypadkach również w sposób niezamierzenie humorystyczny odsłania zazwyczaj niewidoczne kulisy architektury i urbanistyki. Wystawa miała długą historię. Od lat słyszeliśmy skargi środowiska architektów na mnogość przepisów i coraz większe ograniczenia w projektowaniu, a także na sprzeczne przepisy i umowy architektoniczne, które de facto każdego rozsądnego architekta ponownie wysyłały do szkoły. Słyszeliśmy o przekraczaniu kosztów, opóźnieniach budowlanych, długich procedurach oceny oddziaływania na środowisko, sądowych rozprawach dotyczących odpowiedzialności oraz nowych kreacjach słownych, takich jak zarządzanie roszczeniami. Nasza

Ogólny widok

wystawy Form

folgt Paragraph w Wiedeńskim

Centrum Architektury z podestem prezentującym zróżnicowane

wymiary schodów w zależności od norm prawnych

obowiązujących w kilku krajach

publiczność zadawała wiele pytań: dlaczego budynki są tak jednolite? dlaczego place zabaw są tworzone bez wyobraźni? dlaczego nie sadzi się już drzew przed domami? dlaczego ostatnio tak trudno jest otworzyć drzwi? Do architektury nie dołącza się instrukcji obsługi – choć towarzyszy ona nawet wyciskarce do cytrusów za piętnaście euro z supermarketu – a dla użytkowników pomieszczeń, w których mieszkamy, pracujemy i się uczymy, już dawno przestała być zrozumiała i straciła swoją oczywistość. Jednym z głównych punktów działalności Wiedeńskiego Centrum Architektury jest edukacja z zakresu architektury. Wydawało się więc, że nadszedł czas, by zająć się tymi pytaniami i spojrzeć za kulisy działalności budowlanej. Czas na wystawę prezentującą interakcje architektury i prawa, twórczej przestrzeni i przepisów bezpieczeństwa, siły innowacji i mocy norm. Oprócz wyzwania w postaci przekształcenia złożonego

FOT. L. RASTL / ARCHITEKTURZENTRUM WIEN

zagadnienia i treści przepisów w obrazową i zrozumiałą ekspozycję

Karoline Mayer, Katharina Ritter

ważne było dla nas również pokazanie, że wzrost liczby przepisów jest wynikiem ogólnego rozwoju społecznego, za który wszyscy ponosimy odpowiedzialność. Świat staje się coraz bardziej złożony, a ustawodawcy reagują na tę tendencję. Punktem wyjścia dla naszych poszukiwań było około czterdziestu rozmów z ekspertami: architektami, architektami krajobrazu, deweloperami, politykami, przedstawicielami administracji i izb. W ten sposób chcieliśmy poznać najważniejsze zagadnienia i wysłuchać wszystkich

43


Klinikum Klagenfurt am Wörthersee / Szpital, Klagenfurt, 2003–2010 ARGE Architekten LKH Klagenfurt Neu (Dietmar Feichtinger Architectes, Priebernig P. ZT GmbH, Müller & Klinger / Architects Collective ZT-GmbH)

ÖNORM B 1800 Ermittlung von Flächen und Rauminhalten von Bauwerken und zugehörigen Außenanlagen

DIN 5034 1–6 Tageslicht in Innenräumen

ÖNORM B 8110 1–6 Wärmeschutz im Hochbau ÖNORM B 1601 Planungsgrundlagen für barrierefreie Gesundheitseinrichtungen, assistive Wohn- und Arbeitsstätten

TRVB F 137 Löschwasserbedarf (Auszug)

Kärntner Bauvorschriften

Panoptykon prze-

ÖNORM EN 81 Sicherheitsregeln für die Konstruktion und den Einbau von Aufzügen

pisów – infografika

rozporządzeń,

wytycznych i norm wydawanych na

różnym szczeblach administracji

samorządowej

TRVB A 100 Brandschutzeinrichtungen – rechnerischer Nachweis

Medizinische Strahlenschutzverordnung ÖNORM E 8007 Starkstromanlagen in Krankenhäusern und medizinisch genutzten Räumen außerhalb von Krankenhäusern

ÖNORM 8115 1–7 Schallschutz und Raumakustik im Hochbau

ArbeitnehmerInnenschutzgesetz DIN 13080 Gliederung des Krankenhauses in Funktionsbereiche und Funktionsstellen Kärntner Gemeindeplanungsgesetz TRVB B 109 Brennbare Baustoffe im Bauwesen (Auszug)

TRVB O 121 Brandschutzpläne

ÖNORM B 2450 1–3 Aufzüge, Fahrtreppen und Fahrsteige

TRVB S 158 Elektroakustische Notfallsysteme

ÖNORM EN 179 Schlösser und Baubeschläge – Notausgangsverschlüsse mit Drücker oder Stoßplatte, für Türen in Rettungswegen

ÖNORM EN 13501 1–6 Klassifizierung von Bauprodukten und Bauarten zu ihrem Brandverhalten

Raumordnungsgesetz TRVB B 108 Baulicher Brandschutz – Brandabschnittsbildungen

Wasserrechtsgesetz

Bundesvergabegesetz

Regionaler Strukturplan Gesundheit Kärnten ÖNORM EN 1125 Schlösser und Baubeschläge – Paniktürverschlüsse mit horizontaler Betätigungsstange für Türen in Rettungswegen

ÖNORM B 1801 1 Bauprojekt- und Objektmanagement – Teil 1: Objekterrichtung

uwzględniane

OIB-Richtlinie 2007 6 Energieeinsparung und Wärmeschutz

TRVB A 101 Grundlagen für die Beurteilung der Brand- und Explosionsgefährlichkeit

TRVB S 123 Brandmeldeanlagen

muszą być

ÖNORM EN ISO 7396 Rohrleitungssysteme für medizinische Gase

TRVB S 111 Rauchabzug für Stiegenhäuser

HACCP-Richtlinien (Hazard Analysis and Critical Control Points-Richtlinien)

i federalnej, które

Arbeitsstättenverordnung

TRVB N 132 Krankenhäuser und Pflegeheime – Teil 1, Bauliche Maßnahmen (Auszug)

ÖNORM B 1600 Barrierefreies Bauen – Planungsgrundlagen

ÖNORM B 2501 Entwässerungsanlagen für Gebäude und Grundstücke

ÖNORM H 6020 Lüftungstechnische Anlagen für medizinisch genutzte Räume

Strahlenschutzgesetz

BGR 181 Fußböden in Arbeitsräumen und Arbeitsbereichen mit Rutschgefahr (Berufsgenossenschaftliche Regeln für Sicherheit und Gesundheit bei der Arbeit) Umweltverträglichkeitsprüfungsgesetz

TRVB N 114 Anschaltbedingungen von Brandmeldeanlagen an öffentliche Feuerwehren

przez architektów

w projektach obiek-

wać Mówić o uciemiężonych, zakneblowanych architektach, oderwanych

z przestrzeganiem odpowiednich norm. Ten fenomen niekiedy uniemoż-

od życia ustawodawcach czy generujących zyski lobbystach przemy-

liwia odważne, innowacyjne rozwiązania, a czasami spowalnia rozwój

słowych wspierających normy wyłącznie w celu uzyskania własnych

podążający w dobrym kierunku.

Ta sieć interesów, opinii i sprzecznych wypowiedzi stała się

TRVB N 106 Brandschutz in Mittel- und Großgaragen

Kärntner Bestattungsgesetz

technicznego”, dla uproszczenia często utożsamiany przed sądem

spraw sędziów, którzy muszą opierać się na ekspertyzach?

ÖNORM EN 1990 Eurocode – Grundlagen der Tragwerksplanung

Kärntner Bauordnung

stron. Zadawaliśmy sobie pytanie, którą stronę powinniśmy reprezento-

korzyści? A może problem leży po stronie przeciążonych złożonością

TRVB S 151 Brandfallsteuerungen (Auszug)

OIB-Richtlinie 2007 5 Schallschutz

Kärntner Krankenanstaltenordnung OIB-Richtlinie 2007 4 Nutzungssicherheit und Barrierefreiheit

OIB-Richtlinie 2007 2 Brandschutz

Zivilflugplatz-Verordnung

Bauarbeitenkoordinationsgesetz

ÖNORM B 5371 Treppen, Geländer und Brüstungen in Gebäuden und von Außenanlagen – Abmessungen

ÖNORM EN 60825 Sicherheit von Lasereinrichtungen

ÖNORM B 5339 Außentüren Anforderungen

TRVB N 133 Krankenhäuser und Pflegeheime – Teil 2, Betriebliche Maßnahmen

OIB-Richtlinie 2007 1 Mechanische Festigkeit und Standsicherheit

ÖVBB Richtlinie Geschalte Betonflächen (ÖVBB – Österreichische Vereinigung für Betonund Bautechnik)

DIN 4102 Brandverhalten von Baustoffen und Bauteilen

Luftfahrtgesetz

Gewerbeordnung

GMP-Richtlinien (Good Manufacturing Practice-Richtlinien)

prezentująca przenikanie się ustaw,

ÖNORM B 3825 Brandverhalten von Ausstattungsmaterialien

ÖNORM B 3691 Planung und Ausführung von Dachabdichtungen

ÖNORM B 2473 Brandschutztechnische Maßnahmen bei Schachtzugängen von Aufzügen

TRVB F 124 Erste und erweiterte Löschhilfe (Auszug)

TRVB S 125 Rauch- und Wärmeabzugsanlagen (Auszug)

TRVB F 128 Steigleitungen und Wandhydranten (ortsfeste Löschwasserleitungen)

TRVB S 159 Objektfunkanlagen

TRVB F 134 Flächen für die Feuerwehr auf Grundstücken

ÖVBB Richtlinie Wasserundurchlässige Betonbauwerke – Weiße Wannen

OIB-Richtlinie 2007 3 Hygiene, Gesundheit und Umweltschutz

ÖNORM EN 12464-1 Licht und Beleuchtung – Beleuchtung von Arbeitsstätten

ICAO-Richtlinien (International Civil Aviation Organization-Richtlinien)

ÖNORM B 5019 Hygienerelevante Planung, Ausführung, Betrieb, Überwachung und Sanierung von zentralen Trinkwasser-Erwärmungsanlagen

TRVB O 119 Betrieblicher Brandschutz – Organisation

podstawą naszej pracy, a nasze poglądy zmieniały się kilkakrotnie

Podesty ze schodami tworzyły swego rodzaju kręgosłup hali wystawowej,

w zależności od grupy interesów, którą aktualnie się zajmowaliśmy.

zachęcając jednocześnie zwiedzających do fizycznego doświadczania

Trudno wyznaczyć granicę pomiędzy pragnieniem większej wolności

różnorodnych ustaw. Zaprezentowaliśmy wykonane w skali 1:1 modele

a potrzebą wyższego bezpieczeństwa. Celem wystawy było wyjaśnienie

schodów z trzech typów budynków (dom jednorodzinny, dom wieloro-

laikowi podstaw prawnych otoczenia, które powstało i powstaje wokół

dzinny i budynek użyteczności publicznej) stojących w siedmiu krajach

niego. Ponadto chcieliśmy zainspirować nią architektów. W efekcie

na czterech kontynentach. Były one zaopatrzone w wymagane poręcze

wystawa miała być przede wszystkim przyczynkiem do społecznej

i bariery ochronne. Z pewnością człowiek kocha swoje nawyki i przy-

dyskusji i jednoznacznie pokazać, że powyższe pytania dotyczą każ-

zwyczajenia, dlatego austriaccy zwiedzający czuli się na austriackich

dego z nas, gdyż wszyscy współuczestniczymy w rozwoju otoczenia i że

schodach komfortowo, natomiast wejście przykładowo na schody

nie jest to jedynie niszowy problem architektonicznego dyskursu. Aby

japońskie wymagało wzmożonej uwagi. Mimo to wątpliwe wydaje się, by

przedstawić tę złożoność zagadnień w ramach jednej wystawy, poru-

w Japonii czy Holandii zdarzało się znacznie więcej niż w Austrii wypad-

szyliśmy wiele tematów, a jeszcze więcej pominęliśmy. W każdej części

ków na schodach. Zamiast uniwersalnych norm istnieje więc jedynie

ekspozycji staraliśmy się przybliżyć zwiedzającym treści – również przez

społeczne porozumienie dotyczące pewnych wytycznych.

możliwość ich fizycznego doświadczania – a przy całej powadze tematyki uważaliśmy, by nie tłumić mimowolnego humoru.

tów publicznych

GSWB Wohnbau / Budynek mieszkalny, Salzburg, 2012–2015

PANOPTYKON PRZEPISÓW

ARGE Krischanitz ZT GmbH / TRIENDL UND FESSLER ARCHITEKTEN ZT OG OIB-Richtlinie 2007 6 Energieeinsparung und Wärmeschutz OIB-Richtlinie 2007 2 Brandschutz

Salzburger Grundverkehrsgesetz 2001

Bauarbeitenkoordinationsgesetz

W panoptykonie przepisów znalazło się pięć projektów zrealizowanych

Richtlinie Barrierefreiheit: Festlegung der anwendbaren Bestimmungen der ÖNORM B 1600 – Barrierefreies Bauen (Amt der Salzburger Landesregierung)

OIB-Richtlinie 2007 5 Schallschutz OIB-Richtlinie 2007 4 Nutzungssicherheit und Barrierefreiheit

TRVB 111 Rauchabzug für Stiegenhäuser Salzburger Garagenverordnung

Salzburger Raumordnungsgesetz 2009 Salzburger Hebeanlagengesetz

Bebauungsgrundlagengesetz Technische Richtlinien vorbeugender Brandschutz (auszugsweise)

Flächenwidmungsplan und Vorgaben Bebauungsplan

TRVB F 128 Steigleitungen und Wandhydranten (ortsfeste Löschwasserleitungen)

OIB-Richtlinie 2007 1 Mechanische Festigkeit und Standsicherheit

Salzburger Bautechnikgesetz 2015 Salzburger Bautechnikverordnung

ÖNORM B 8115 1–4 Schallschutz und Raumakustik im Hochbau

Salzburger Aufzugsgesetz Richtlinie Energieeffizienz (Amt der Salzburger Landesregierung)

Richtlinie Schallschutz: Festlegung der anwendbaren Bestimmungen der ÖNORM B 8115 – Schallschutz und Raumakustik im Hochbau (Amt der Salzburger Landesregierung)

Salzburger Feuerpolizeiordnung 1973

Baupolizeigesetz 1997

ÖNORM B 1800 Ermittlung von Flächen und Rauminhalten von Bauwerken und zugehörigen Außenanlagen

ÖNORM B 5320 Bauanschlussfuge für Fenster

Salzburger Wohnbauförderungsgesetz 2015 Salzburger Bauproduktegesetz ÖNORM B 5371 Treppen, Geländer und Brüstungen in Gebäuden und von Außenanlagen – Abmessungen

ÖNORM B 2506 1–2 Regenwassersickeranlagen für Abläufe von Dachflächen und befestigten Flächen

Legenda Prawo federalne Prawo krajowe Rozporządzenia Wytyczne Normy

GRAFIKA: S. FUHRER / ARCHITEKTURZENTRUM WIEN

ÖNORM B 3691 Planung und Ausführung von Dachabdichtungen

ÖNORM B 2501 Entwässerungsanlagen für Gebäude und Grundstücke

NAMACALNOŚĆ PRZEPISÓW

POKAŻ MI SWOJE PRAWO BUDOWLANE, A OPOWIEM CI O TWOIM SPOŁECZEŃSTWIE

na terenie pięciu austriackich krajów związkowych: szkoła, szpital,

Pierwsze wiedeńskie rozporządzenia dotyczące policji i straży pożarnej

budynek mieszkalny, supermarket i teatr. Są one obwarowane mnogo-

pochodzą z XIII wieku, a pierwsze wiedeńskie prawo budowlane zostało

ścią federalnych i krajowych ustaw, rozporządzeń, wytycznych i norm,

opracowane w 1829 roku i zawierało jedynie trzydzieści paragrafów.

które wpływają na ostateczny kształt budynków i muszą być uwzględ-

Na dzisiejsze prawo budowlane składa się sto czterdzieści paragrafów

niane w codziennej pracy projektantów. Zapewne niejeden zwiedzający

i wiele ustaw dodatkowych. Dzięki mnogości przepisów i ich treści moż-

poczuł się zaskoczony informacją, że w tym kontekście występuje nie

liwy jest dogłębny wgląd w rozwój społeczeństwa. Przeanalizowaliśmy

tylko główna ustawa budowlana, lecz pojawiają się także przepisy prawa

zmiany i nowelizacje i powiązaliśmy je z konkretnymi wydarzeniami

lotniczego, ochrony przed promieniowaniem oraz niewiarygodna liczba

oraz rozwojem politycznym. Jednym z powodów wysokiej liczby ofiar

norm. Jak to się dzieje, że normy – czyli w zasadzie rekomendacje –

śmiertelnych w pożarze Ringtheater (1881) – trzysta osiemdziesiąt

w praktyce stają się niemal obowiązującym prawem?

sześć osób – była konstrukcja drzwi: otwierały się tylko do wewnątrz,

Ustawy są tworzone przez demokratycznie usankcjonowane organy,

a napierający tłum zablokował jedyną drogę ucieczki. Ta tragedia

a tym samym pośrednio przez nas jako społeczeństwo; z normami rzecz

doprowadziła do rewolucji w zakresie austriackiego prawa o ochronie

ma się inaczej. Norma nie jest ustawą; z drugiej strony jednak ustawa,

przeciwpożarowej.

rozporządzenie lub nawet umowa prywatnoprawna mogą zakładać

Kolejna istotna zmiana nastąpiła na początku XX wieku pod wpły-

przestrzeganie określonych norm i w ten sposób czynić je wiążącymi.

wem polityki Czerwonego Wiednia. Dotychczas głównym przedmiotem

O ogromnym znaczeniu norm decyduje jednak „przestępstwo popeł-

przepisów była ochrona mienia i krajobrazu miejskiego, natomiast

niane w sali sądowej”. W wielu ustawach pojawia się wymóg „stanu

Czerwony Wiedeń skoncentrował się na ochronie ludzi i poprawie

Forma podąża za paragrafem

45


RÓŻNORODNE POSTRZEGANIE MIASTA

nych i rozszyfrowano najważniejsze czynniki, które muszą uwzględniać

Plac zabaw to doskonały przykład naszego dążenia do poczucia jak naj-

projektanci. Gdy projekt przybiera konkretny kształt, zostaje podpo-

większego bezpieczeństwa. Pokolenie autorek niniejszego tekstu bawiło

rządkowany plątaninie ustaw, norm i wytycznych. Ingerują one w wygląd

się na legendarnych placach zabaw Wiedeńskiej Międzynarodowej

budynków i przestrzeni publicznych znacznie głębiej, aniżeli można by

Wystawy Ogrodniczej w Oberlaa, korzystając ze „sprzętów zagrażających

na pierwszy rzut oka podejrzewać. Przy tym po raz kolejny widać, do

życiu” ustawionych na betonowych podłożach; dzisiejsze place zabaw

czego społeczeństwo przywiązuje szczególną wagę: do ochrony ludz-

przypominają spacerniaki w szczególnie strzeżonych więzieniach.

kiego życia, ochrony przeciwpożarowej, ochrony przed dyskryminacją,

Normy łącznie spisane na trzystu dwudziestu dziewięciu stronach mają

a także odległości od sąsiadów lub parkingu.

zapewnić dzieciom możliwe najwyższy poziom bezpieczeństwa w trakcie

Obok wielkoformatowych zdjęć zawisły tablice, na których krok po

mnogość procedur kontrolnych nie uniemożliwia wprawdzie realizacji

obiektu. Celem tej prezentacji było umożliwienie lepszego postrzegania

indywidualnie zaprojektowanych placów zabaw, jednak z ekonomicznego

miasta przez zwiedzających oraz uświadomienie im, że wygląd nowej

punktu widzenia traci to jakikolwiek sens. Dlatego takie miejsca powoli

zabudowy niekoniecznie wynika z niedostatecznej pomysłowości

znikają z miejskiego krajobrazu.

FOT. L. RASTL / ARCHITEKTURZENTRUM WIEN

Ten fragment wystawy przedstawiał typową otwartą przestrzeń

w nowym komplek-

sie mieszkaniowym w Wiedniu wraz z objaśnieniami dotyczącymi

przepisów, które ją

zabawy. Konieczność przestrzegania tych wszystkich przepisów oraz

kroku opisano wszystkie aspekty prawne dotyczące przedstawionego

architektów.

typową przestrzeń

nia zagrożonych osób drogami ewakuacyjnymi.

Na wystawie przeanalizowano kilka powszechnych sytuacji urbanistycz-

oczywiście pod warunkiem, że umiemy zinterpretować to, co widzimy.

prezentujący

ruchu, gdyż w razie pożaru strażacy muszą mieć możliwość wyprowadze-

PLACE ZABAW Z PERSPEKTYWY CZASU

Wiedeńskie budynki wykazują typowe cechy wynikające z regulacji –

Fragment wystawy

przerwały ciągłości dróg dojazdowych, powierzchni nośnych i obszarów

W powyższym kontekście tym bardziej dziwi, że ostatnio liczba wypadków na placach zabaw gwałtownie wzrosła, zwłaszcza wśród

w nowym kompleksie mieszkaniowym. Tablice dostarczały szczegó-

dzieci w wieku do lat czterech. Jedną z możliwych przyczyn branych

łowych informacji na temat obecnej unifikacji otwartych przestrzeni

pod uwagę jest rozproszenie uwagi rodziców przez smartfony. A może

oraz niewielkiej liczby nowo sadzonych drzew; wyjaśniały też, dlaczego

dzisiejsze dzieci są bardziej niezdarne, ponieważ mają mniej okazji, by

plac zabaw dla małych dzieci został umieszczony tuż pod oknami.

nauczyć się radzenia sobie z „niebezpieczeństwem” w postaci nierównej

Pokazaliśmy wpływ na końcowy efekt trzech różnych zbiorów przepisów:

powierzchni, wysokiego stopnia lub śliskiego podłoża? Należy również

rozporządzenia o miejscach parkingowych determinującego też garaże

wspomnieć o rosnącej liczbie pozwów, poszukiwaniu winnych oraz zmia-

podziemne, przepisy o drodze pożarowej oraz rozporządzenia o placach

nie orzecznictwa, która przyczyniła się do takiej sytuacji.

zabaw, zawierającego wytyczne co do wyglądu placów zabaw dla dzieci.

powierzchni trzydziestu metrów kwadratowych. Ponadto przepisy decy-

NORMA ELEKTRONICZNA – SKOMPLIKOWANA SYTUACJA

dują o rodzaju sprzętów, jakie muszą znaleźć się na takim placu zabaw,

Za opracowanie wspomnianych norm austriackich (ÖNORMEN) odpo-

oraz nakazują, by znajdował się on „w zasięgu wzroku i głosu lokatorów

wiada Austrian Standards Institute (ASI) – stowarzyszenie finansujące

możliwie największej liczby mieszkań”.

się głównie ze sprzedaży tych norm. W proces ich tworzenia są zaanga-

Z przepisów wynikało, że dla budynków, w których znajduje się powyżej piętnastu mieszkań, należy wygospodarować plac zabaw o minimalnej

warunków mieszkaniowych. Następna zmiana rozpoczęła się po

we wszystkie aspekty życia. Obecnie gdy „coś się wydarzy”, ktoś prze-

II wojnie światowej wraz ze wzrostem dobrobytu i charakteryzuje się

ważnie musi ponieść odpowiedzialność, być winny. W przypadkach,

woda deszczowa na terenie miasta, teraz mogli się dowiedzieć, że

gospodarki, przemysłu, administracji i nauki. Architekci narzekają, że

przede wszystkim indywidualizacją naszego społeczeństwa. Obecnie

gdy dotychczas nieuregulowana sytuacja prowadzi do niepożądanych

również ona ma istotne znaczenie dla kształtowania otwartej prze-

uczestnictwo w tych gremiach jest kosztowne i czasochłonne, a normy,

każdy z nas ma dużą świadomość swoich praw, również do występowania

rezultatów, często następuje zmiana obowiązującego prawa. Spirala ta

strzeni. Nie może spływać na ulice czy sąsiednie działki, lecz musi

ustawy i wytyczne często przeczą sobie nawzajem, co prowadzi do

przeciwko państwu, zobowiązanemu do wspierania swoich obywateli,

wyraźnie pokazuje, że globalizacja i indywidualizacja muszą prowadzić

wsiąkać w ziemię na terenie parceli, na którą spadła. Dzięki znajomości

niepewności prawnej.

ochrony ich życia, zdrowia, prywatności i własności. Chcąc spełnić te

do zwiększenia liczby przepisów.

tego wymogu rozumiemy, dlaczego w projekcie pojawiły się żwirowe

W zglobalizowanym świecie normy są niezbędne. Wystarczy pomy-

powierzchnie. Ponadto tereny zielone trzeba zaprojektować tak, by nie

śleć o formatach papieru, wymiarach cegieł, śrub i nakrętek czy

wymagania, państwo coraz intensywniej i bardziej szczegółowo ingeruje

Jeżeli zwiedzający dotychczas nie zastanawiali się, dokąd spływa

żowane różne grupy interesów, takie jak izby oraz eksperci z obszarów

kształtują

46

Karoline Mayer, Katharina Ritter

Forma podąża za paragrafem

47


ZASÓB RYZYKA

wariantem na jej temat. Tam, gdzie ścierają się różne racje, coraz

Tematem wystawy był także zasób w postaci istniejących budynków.

nabiera właściwie sprofilowana ochrona zabytków.

większego znaczenia dla zachowania historycznej substancji budowlanej

W momencie otwarcia wystawy obowiązywała ostatnia nowelizacja prawa budowlanego, przyjęta w 2014 roku. Jeśli założymy, że tylko budynki powstałe po 2014 roku spełniają wszystkie wymogi ustawowo-normalizacyjne, nasuwa się pytanie: co z wcześniejszymi? Co z budynkami, które co najmniej w jednym aspekcie – na przykład w zakresie zabezpieczeń przed zawaleniem się, dostępności dla osób

TAK SAMO, A JEDNAK INACZEJ: PRZEPISY W KONTEKŚCIE EUROPEJSKIM

niepełnosprawnych czy efektywności energetycznej – nie odpowiadają

Wystawa nie miała skupiać się wyłącznie na kwestiach dotyczących

„stanowi technicznemu”? Istotne dla architektury przepisy z czasem ule-

Austrii. Rozejrzeliśmy się po Europie i zadaliśmy sobie pytania: czy

gają zmianie. Problem polega na tym, że przy formułowaniu tych zmian

niemieckie dzieci krzyczą głośniej niż austriackie? czy budynki w Anglii

tylko w niewielkim stopniu brane są pod uwagę już istniejące budynki

palą się inaczej niż w Austrii? czy wypieki paryskiego piekarza pachną

– przepisy skupiają się na nowo powstających obiektach. Dla właścicieli

mniej intensywnie niż jego wiedeńskiego kolegi? Stało się jeszcze

już istniejących budynków wiąże się to z rosnącym ryzykiem poniesienia

bardziej jasne, że w ostatecznym rozrachunku to historycznie nawar-

odpowiedzialności prawnej, bowiem w razie sporu mogą na nich zostać

stwiające się struktury, przeobrażenia społeczno-polityczne i różnice

nałożone określone wymogi wprowadzenia zmian.

kulturowe przybierają postać obowiązującego prawa. Każde społeczeń-

Tak zwany wyrok z Floridsdorf (Floridsdorfer Urteil, OGH, GZ

stwo, czyli my wszyscy, tworzy własne zasady. Chcemy przyjrzeć się tej

11Os36/98) z lat 90., na mocy którego właściciel domu został skazany

prawidłowości bliżej przez pryzmat dwóch prezentowanych na wystawie

z powodu nieumyślnego spowodowania śmierci, to ekstremalny, jednak

przykładów.

niezwykle wymowny przykład. W domu z okresu grynderskiego starszy mężczyzna spadł ze schodów i zmarł na skutek odniesionych obrażeń. Okazało się, że w miejscu wypadku nie było poręczy wymaganej przez przepisy Austriackiego Instytutu Techniki Budowlanej (OIB-Richtlinie 4).

OCHRONA PRZECIWPOŻAROWA: PORÓWNANIE Z ANGLIĄ

FOT. © MA 42 - WIENER STADTGÄRTEN

Ta wytyczna nie istniała jednak w momencie wydawania pozwolenia na

Plac zabaw

„Ziemia" na

Wiedeńskiej

Międzynarodowej Wystawie Ogrodniczej z 1974 roku

(Wiener Internationale Gartenschau;

WIG 74), znajdujący

się obecnie w parku zdrojowym Oberlaa w Wiedniu

Potrzeba chyba takich katastrof jak pożar wieżowca Grenfell Tower

można wykorzystać w procesie sądowym dotyczącym odpowiedzialności

w Londynie latem 2017 roku, aby docenić austriackie przepisy przeciw-

cywilnej i w ten sposób uzyskać orzecznictwo obligujące do ich stosowa-

pożarowe, które zyskały opinię jednych z najbardziej restrykcyjnych na

nia. Podczas gdy zgodnie z prawem publicznym (na przykład wiedeńskim

świecie.

prawem budowlanym) obiektów, które otrzymały pozwolenie na budowę

Chcąc ukazać różnice pomiędzy Austrią i Anglią w zakresie ochrony

według prawa obowiązującego w czasie ich wznoszenia, nie dotyczy

przeciwpożarowej budynków, porównaliśmy wytyczne „OIB-Richtlinie

wymóg ciągłego dostosowywania do aktualnego „stanu technicznego”,

2 – Brandschutz” oraz „Building Regulations, Approved Documents B –

zestandaryzowanych ładowarek do telefonów komórkowych. Z drugiej

dotyczącej budownictwa bez barier (ÖNORM B 1600) oraz drugiej wytycz-

to w obszarze odpowiedzialności prawnej rozwinęło się niestabilne

Fire Safety”. Porównanie to zostało dokonane na bazie fikcyjnych nowo

strony jednak wielu projektantów walczy z mnogością norm.

nej Austriackiego Instytutu Techniki Budowlanej (OIB Richtlinie-2;

rozumienie zagadnienia odpowiedzialności ponoszonej przez właścicieli

stworzonych projektów wieżowca, opracowanych zgodnie z wytycznymi

ochrona przeciwpożarowa). Zgodnie z normą ÖNORM B 1600 od 2013

nieruchomości. W postępowaniach cywilnych i karnych zdarzają się

obu systemów przepisów przeciwpożarowych.

budowlanego. Liczba norm austriackich ÖNORMEN się nie zwiększa, są

roku siła potrzebna do otwarcia drzwi nie mogła przekraczać dwudziestu

przypadki powoływania się na „stan techniczny”. W efekcie właściciele

bowiem zastępowane przez normy europejskie. To normy obarcza się

pięciu niutonów. Aby jednak spełnić wymagania w zakresie ochrony prze-

budynków zostają zobowiązani do podejmowania, w granicach „ekono-

dem norm przeciwpożarowych odpowiadał prawu angielskiemu

odpowiedzialnością za wzrost cen nieruchomości. Jednak ten domnie-

ciwpożarowej oraz zapewnić szczelność ogniową i dymową drzwi, ich

micznych możliwości realizacji”, środków zaradczych i eliminowania

i, poza kilkoma szczegółami, mógłby zostać ponownie wybudowany

many związek można szybko obalić, porównując koszty budowy ze

siła samozamykająca musiała wynosić co najmniej trzydzieści niutonów.

źródeł zagrożenia. Sprzeczność między statycznym prawem publicznym

w taki sam sposób. Natomiast zgodnie z prawem austriackim taki budy-

statystykami działek i parceli. Główną przyczyną drogich mieszkań są

Ograniczenie siły wymagało montażu drogiego (prawie dwa tysiące euro

a dynamicznym prawem prywatnym i karnym prowadzi do niejednoli-

nek nie mógłby powstać, wymaga ono bowiem na przykład drugiej klatki

błyskawicznie rosnące ceny działek.

za sztukę), wyposażonego w silnik urządzenia wspomagającego otwiera-

tego orzecznictwa, a w efekcie do znacznej niepewności w odniesieniu

schodowej i nie dopuszcza zastosowanego w Anglii materiału pokrywają-

nie z opóźnieniem zamykania. Spowodowało to wyraźny sprzeciw Izby

do przepisów prawa. Dlatego w razie wątpliwości secesyjna poręcz jest

cego elewacje.

Architektów i ostatecznie doprowadziło do nowelizacji ÖNORM B 1600.

zastępowana bezkompromisowym, zgodnym z aktualnymi normami

W Austrii istnieją prawie trzy tysiące norm dotyczących przemysłu

Przykładem sprzeczności norm austriackich, która doprowadziła do ogromnych dodatkowych kosztów, było wieloletnie przestrzeganie normy

48

budowę. Obowiązujące dzisiaj ustawy oraz niewiążące normy techniczne

Karoline Mayer, Katharina Ritter

Forma podąża za paragrafem

Takie zestawienie wykazało, że wieżowiec Grenfell Tower pod wzglę-

49


Rozbieżności w celach, jakie w pierwszej kolejności podlegają ochronie, są wyraźnie widoczne w odniesieniu do sytuacji rozprze-

HAŁAS POWODOWANY PRZEZ DZIECI – PORÓWNANIE Z NIEMCAMI

strzeniania się pożaru. Podczas gdy w Anglii

Z PRAWEM, WBREW PRAWU I BEZ PRAWA: PRZEGLĄD MIĘDZYNARODOWY

ochrona skupia się na zabezpieczaniu sąsied-

Porównanie Niemiec i Austrii dotyczyło hałasu powodowanego przez

nich budynków, w Austrii istotniejsza jest

dzieci. Zagadnienie to zostało przenalizowane na przykładzie budowy

W ostatniej sekcji wystawy zgromadzono piętnaście międzynarodowych

ochrona osób znajdujących się w płonącym

luksusowego osiedla mieszkaniowego Fünf Morgen w berlińskiej

projektów, które w różny sposób dotykają problemu „prawa w archi-

budynku. Prawo angielskie jest powiązane

dzielnicy Zehlendorf, graniczącego z dzielnicowym ośrodkiem młodzie-

tekturze”. Miały one służyć jako zachęta oraz inspiracja dla fachowej

z traumatycznymi doświadczeniami okresowo

żowym, na którego terenie znajduje się skatepark, oraz przedszkolem.

publiczności, by w różnorodny sposób mierzyć się z tymi wyzwaniami.

powracających „Great Fires of London”, które

Przez ostatnie dwadzieścia lat dzieci bawiły się tam i hałasowały wśród

Wszystkie te projekty ukazywały szerokie spektrum działalności

niszczyły znaczną część miasta. Austriackie

istniejących budynków. Aby zapobiec ewentualnym skargom nowych

architektów oraz jej niezwykle ważną rolę społeczną. Architekci zostali

przepisy przeciwpożarowe zostały natomiast

sąsiadów, berliński senat zdecydował o wzniesieniu pięciometrowych

przedstawieni jako artyści, mediatorzy, interpretatorzy, aktorzy na

ukształtowane przede wszystkim przez pożar

ekranów akustycznych. Jak do tego doszło?

scenie politycznej, wizjonerzy i stawiający opór bojownicy. Ta część

Ringtheater. Należy wspomnieć również o dążeniach

Do 2011 roku hałasu powodowanego przez dzieci nie uwzględniało

wystawy stała się zatem również apelem skierowanym do wszystkich

ani prawo austriackie, ani niemieckie. Hałas jest immisją, dlatego

osób tworzących architekturę, aby nie ograniczały się do narzekania na

rządu brytyjskiego, który – zgodnie z neoli-

podlega właściwym przepisom odpowiedniej ustawy o ochronie przed

obecną – niekiedy zapewne trudną i ograniczającą – sytuację prawną, ale

beralnym podejściem – stara się odformalnić

immisjami. W Austrii głównie paragraf 365 austriackiego Kodeksu

by działały, wykazywały się kreatywnością i odwagą, dążyły do tworze-

przepisy budowlane oraz uprościć procedury

cywilnego chroni sąsiadów przed oddziaływaniem czynników, „któ-

nia otoczenia lepszego pod względem architektonicznym.

wydawania pozwoleń i procedury kontrolne,

rych natężenie wykracza poza zwyczajowy, właściwy dla miejscowych

aby w ten sposób napędzać prywatne inicja-

warunków poziom”. W Niemczech wszedł w życie paragraf 22 Bundes-

trudna, cieszyło nas wprowadzanie różnorodnych tematów i pomysłów

tywy w zakresie budownictwa mieszkalnego

-Immissionsschutzgesetz (federalna ustawa o ochronie przed immi-

oraz nadawanie często nieprzystępnym i skomplikowanym faktom

i uczynić je bardziej dostępnym, a tym

sjami), zgodnie z którym „niepodlegające obowiązkowi uzyskania

zrozumiałej, a także angażującej inne zmysły niż wzrok formy. Tłumy

samym rekompensować braki w obszarze

pozwolenia obiekty powinny być budowane i eksploatowane w taki spo-

zwiedzających podczas licznych spotkań z twórcami ekspozycji,

komunalnego budownictwa mieszkalnego.

sób, aby zapobiegać ich negatywnemu, dającemu się uniknąć za sprawą

wyłącznie pozytywne reakcje i ożywione dyskusje ujawniły konieczność

Do czego jednak takie działania w skrajnych

stanu technicznego, oddziaływaniu na otoczenie”.

prowadzenia szeroko zakrojonego dyskursu. Naszą wystawę pokazaliśmy

przypadkach mogą doprowadzić, widać na

Jednak podczas gdy wiedeńskie sądy zawsze odrzucały skargi

Fragment wystawy porównujący

austriackie i nie-

mieckie przepisy

dotyczące hałasu powodowanego

przez dzieci w kilku krajach

Choć koncepcja wystawy na pierwszy rzut oka mogła wydawać się

między innymi całym wydziałom wiedeńskiego magistratu: trzydzie-

przykładzie takich katastrof jak pożar wie-

właścicieli sąsiednich nieruchomości i kwalifikowały hałas powodowany

stemu siódmemu (zajmującemu się kwestiami pozwoleń na budowę) oraz

żowca Grenfell Tower. Znamienna jest w tym

przez dzieci jako zgodny z miejscowymi normami, sądy niemieckie

dziewiętnastemu (odpowiedzialnemu za architekturę i urbanistykę),

kontekście wypowiedź angielskiego ministra

uwzględniały takie skargi i uniemożliwiały budowę przedszkoli na

a także licznym przedstawicielom polityki i administracji. To znak, że

gospodarki mieszkaniowej Brandona Lewisa,

terenach mieszkalnych bądź przyczyniały się do zamykania istniejących

we właściwym czasie zajęliśmy się tematem „zasad w architekturze” i że

który w 2014 roku zagłosował przeciwko obo-

placówek. W 2011 roku, po długiej debacie społecznej i licznych doniesie-

dyskusja na ten temat jeszcze długo się nie skończy.

wiązkowi montażu urządzeń tryskaczowych.

niach medialnych, znowelizowano w końcu niemiecką federalną ustawę

Argumentował, że to w gestii branży zabez-

o ochronie przed immisjami oraz rozporządzenie w sprawie użytkowania

pieczeń przeciwpożarowych leży efektywne

budynków, wyłączając z tych aktów prawnych hałas powodowany przez

promowanie i zachęcanie do montowania insta-

dzieci. Niemniej jednak berliński senat nie chciał przyjąć tej nowelizacji,

lacji tryskaczowych.

bowiem z ośrodka korzystała również młodzież powyżej czternastego roku życia, niebędąca już przecież dziećmi. W Austrii nadal zdecydo-

Infografika prezentująca porównanie

przepisów pożarowych dotyczących wysokich budyn-

ków mieszkalnych

w Wielkiej i Brytanii i Austrii w kontek-

ście pożaru Grenfell Tower w Londynie

Wystawa Form folgt Paragraph była prezentowana od 23 listopada 2017 roku

do 4 kwietnia 2018 roku w Wiedeńskim Centrum Architektury. Kuratorki: Martina

Frühwirth, Karoline Mayer, Katharina Ritter.

Tłumaczenie z niemieckiego: Dominik Petruk

wana większość skarg składanych przez właścicieli nieruchomości jest

50

FOT. L. RASTL / ARCHITEKTURZENTRUM WIEN

oddalana.

Forma podąża za paragrafem

51


Przyczyną pożaru londyńskiego wieżowca Grenfell Tower 14 czerwca 2017 roku była uszkodzona lodówka. Pożar bardzo szybko rozprzestrzenił się po palnym materiale elewacji i stał się przyczyną śmierci osiemdziesięciu osób. System elewacyjny spełniał warunki klasyfikacji „Class 0” i odpowiadał wymaganiom okreś­ lonym w angielskich Building Regulations. Wieżowiec porównywalny z Grenfell Tower z rozwiązaniami spełniającymi wymagania wytycznej Austriackiego Instytutu Techniki Budowlanej 2.3 „Ochrona przeciwpożarowa budynków z poziomem ewakuacji przekraczającym 22 m”. Gdyby taki budynek miał dziś powstać w Austrii, musiałby zostać wyposażony w liczne rozwiązania techniczne (instalację tryskaczową), a przede wszystkim drugą bezpieczną klatkę schodową. Ponadto materiał elewacyjny musiałby spełniać wymagania klasyfikacji A2-d1 (niepalność, brak dymu, brak płonących kropli i płonących odpadów).

Pokrycie dachu: E (łatwo zapalne) Wentylacja mechaniczna

Właściwości palne niepalność, brak dymu, brak płonących kropli i płonących odpadów trudno zapalne A2 B-s3, d2 trudno zapalne, nieograniczona ilość płonących kropli i płonących odpadów (klasa 0) C-s3, d2 trudno zapalne, nieograniczona ilość płonących kropli i płonących odpadów (klasa 1) Croof (t4) trudno zapalne (poszycie dachowe) łatwo zapalne E A2-d1

Strona 4, wytyczna Austriackiego Instytutu Techniki Budowlanej 2.3 reguluje podział szybów instalacyjnych

A2 Tworzenie stref pożarowych na każdym piętrze

Dzisiaj można by wybudować w Anglii prawie taki sam wieżowiec jak Grenfell Tower. Jedynym wyjątkiem byłaby instalacja tryskaczy, w którą trzeba by wyposażyć mieszkania. O tym, czy interpretacja mająca na celu wyjaśnienie użycia materiału fasadowego klasy 0 była słuszna czy nie, zadecyduje sąd.

Drzwi E 20 E 30SaC

Właściwości palne A2-d1 A2 E

niepalność, brak dymu, brak płonących kropli i odpadów trudno zapalne łatwo zapalne

drzwi odporne na działanie ognia przez 20 minut. drzwi samozamykające, odporne na działanie ognia i dymu przez 30 minut

Elewacja: klasa 0 = B-s3, d2 (trudno zapalna, nieograniczona ilość płonących kropli i płonących odpadów) 18 m

Drzwi Elewacja: A12-d1 (niepalność, ograniczona ilość płonących kropli i płonących odpadów)

Wieżowiec porównywalny z Grenfell Tower z rozwiązaniami spełniającymi wymagania wytycznych Building Regulations 2010, Approved Document B – Fire Safety, Volume 2 – Buildings other than Dwellinghouses.

Pokrycie dachu: Croof (t4)

EI2 30C drzwi samozamykające, odporne na działanie ognia przez 30 minut

Elewacja: klasa 1 = C-s3, d2 (trudno zapalna, nieograniczona ilość płonących kropli i płonących odpadów) Tworzenie stref pożarowych na każdym piętrze

Strona 10, wytyczna Austriackiego Instytutu Techniki Budowlanej 2.3 określa charakterystykę pożarową elewacji

Strona 3, wytyczna Austriackiego Instytutu Techniki Budowlanej 2.3

Ten budynek wymaga dwóch bezpiecznych klatek schodowych na poziomie 2; łączna długość drogi ewakuacyjnej maks. 15 m; na wszystkich 6 piętrach: miejsce na zejście z drogi tłumowi uciekających ludzi

GRAFIKA: S. FUHRER / ARCHITEKTURZENTRUM WIEN

Strona 7, wytyczna Austriackiego Instytutu Techniki Budowlanej 2.3

Wyjścia z podwyższonym podestem Wyjścia na poziomie ulicy Wszystkie drzwi pomiędzy mieszkaniem i korytarzem: E12 30 pomiędzy korytarzem i śluzą bądź klatką schodową: E12 30C Rozwiązania dodatkowe (niebudowlane) • nawiewniki ciśnieniowe w każdej wewnętrznej bezpiecznej klatce schodowej • hydrant wewnętrzny na każdym piętrze • odpowiednia liczba gaśnic ręcznych • system sygnalizacji pożarowej zapewniający „pełną ochronę” i połączony z jednostką straży pożarnej dla części wspólnych • detektory dymu na każdym holu • automatyczna instalacja gaśnicza zapewniająca „pełną ochronę” oraz umożliwiająca jednoznaczne określenie każdej strefy pożarowej • instalacja alarmowa w budynkach • instalacja radiowa dla straży pożarnej • sterowanie pożarowe wind osobowych • winda dla straży pożarnej • inspektor ds. ochrony przeciwpożarowej • plany ochrony przeciwpożarowej w budynku oraz w jednostce straży pożarnej • źródło zasilania, które jest niezależne od ogólnej sieci i włącza się automatycznie w przypadku braku zasilania

Drzwi na korytarz wewnątrz mieszkania: E20 Drzwi na wspólny korytarz: E30 Sa C

Strona 101, Bulilding Regulations, zatwierdzony dokument B, wersja 2. Ta tabela podaje maksymalną dozwoloną procentową liczbę drzwi zewnętrznych, które nie muszą spełniać warunków dotyczących odporności ogniowej. Jest ona uzależniona wyłącznie od odległości do granicy działki

Limited combustibility odpowiada m.w. A2-s3, d2 Odporność ogniowa przez 120 minut To jest konstrukcja nośna ze schodami pożarowymi. W innym przypadku wystarczyłaby odporność ogniowa przez 30 minut

Rozwiązania dodatkowe (niebudowlane) • system sygnalizacji pożarowej wewnątrz mieszkań, poziom D, kategoria LD3, standardowy • zasilanie sieciowe oraz akumulatorowe, co najmniej jedno w mieszkaniu • system sygnalizacji pożarowej we wspólnym holu sterujący wentylacją klatki schodowej • system tryskaczy w mieszkaniach • wentylacja grawitacyjna lub mechaniczna na klatce schodowej i na wspólnych drogach ewakuacyjnych • wszystkie wspólne drogi ewakuacyjne: oświetlenie awaryjne, które będzie oświetlało drogę ewakuacyjną w przypadku awarii głównego zasilania • znaki informujące o wyjściach ewakuacyjnych • zabezpieczony obwód • hydranty wewnętrzne (mokre) w każdej bezpiecznej klatce schodowej, co najmniej jeden na piętrze • winda dla straży pożarnej i schody

Jedna z wind osobowych jest jednocześnie windą dla straży pożarnej we własnym szybie

Strona 130, Bulilding Regulations, zatwierdzony dokument B, wersja 2. W tym przypadku można argumentować, że wymóg dotyczy tylko materiału izolacyjnego, a nie całego systemu elewacyjnego

Legenda Odporność ogniowa

Propozycja rozwiązania problemu z klatkami schodowymi w jednej z wersji planów remontowych: śluza

Legenda

winda dla straży pożarnej we własnym szybie

Odporność ogniowa

Te części konstrukcyjne nie muszą spełniać żadnych wymagań związanych z odpornością ogniową Te części konstrukcyjne są odporne na działanie ognia przez 30 minut

druga bezpieczna klatka schodowa poziomu 2

Te części konstrukcyjne są odporne na działanie ognia przez 90 minut

Te części konstrukcyjne są odporne na działanie ognia przez 60 minut

Opracowanie: Kacper Kępiński, na podstawie grafiki Natalie Oxford (CC-BY 4.0, Wikimedia Commons)

Te części konstrukcyjne nie muszą spełniać żadnych wymagań związanych z odpornością ogniową

Te części konstrukcyjne są odporne na działanie ognia przez 120 minut

Bulilding Regulations, zatwierdzony dokument B, wersja 2. W tym przypadku, z uwagi na niewielką odległość pomiędzy drzwiami mieszkań a klatką schodową, druga klatka schodowa nie jest wymagana

Strona 95, Bulilding Regulations, zatwierdzony dokument B, wersja 2. W przypadku wieżowców, których odległość do granicy działki przekracza 1 m, wymagane są koniecznie ściany zewnętrzne spełniające wymagania klasyfikacji klasy 0 oraz klasy 1


Inżynieria wartości~

Według polityków i dziennikarzy najprostszym wytłumaczeniem kata-

Samorządy przekraczały budżet przeznaczony na roboty publiczne

strofy w londyńskim bloku mieszkalnym Grenfell Tower w 2017 roku było

i opiekę społeczną, zakłócały „funkcjonowanie wolnego rynku” i jawiły

istnienie wieżowców. Winą obarczono, jak zawsze, nieludzkie struktury

się jako „socjalistyczne” obce ciało w życiu Wielkiej Brytanii. Seria

wybudowane w latach 70. ubiegłego wieku, przestarzałe i niebezpieczne

reform dramatycznie osłabiła system planowania. Po pierwsze, dewe-

pozostałości odgórnej modernistycznej ideologii. Katastrofa w Grenfell

loperzy otrzymali o wiele większe prawa i dzięki licznym nieobjętym

Tower, podobnie jak częściowe zawalenie się wieżowca Ronan Point

planami zagospodarowania przestrzennego „strefom przedsiębiorczo-

we wschodnim Londynie w 1968 roku, nieodłącznie wiązała się z okre-

ści” pojawiającym się na obrzeżach miast praktycznie mogli budować,

ślonym sposobem budowania. Po tragicznym pożarze z podobnymi

co i gdzie chcieli. Po drugie, wprowadzono ograniczenia podatków

twierdzeniami można się było spotkać zarówno na lewicy – ze strony

pobieranych przez władze municypalne i przekazywanych do dyspozy-

burmistrza Londynu Sadika Khana czy lidera Partii Pracy Jeremy’ego

cji samorządów – nie tylko otrzymywały one mniejsze środki od rządu

Corbyna – jak i na prawicy, gdzie te same argumenty wysuwał felie-

centralnego, ale także zredukowano ich lokalne uprawnienia podatkowe.

tonista Simon Jenkins oraz Create Streets, urbanistyczny think tank

Po trzecie, najważniejsze, samorządy lokalne zostały pozbawione moż-

Partii Konserwatywnej. Śledztwo w sprawie katastrofy ujawnia jednak

liwości realizowania projektów we własnym zakresie. Miało to poważne

coś zupełnie innego, a mianowicie masowe zabójstwo, spowodowane

konsekwencje dla budownictwa – jeszcze w 1979 roku prawie połowa

przez splątaną kulturę outsourcingu i deregulacji, jaka wytworzyła się

brytyjskich architektów pracowała na kontraktach dla samorządów

w następstwie wprowadzanych od dziesięcioleci reform mających na

lokalnych; odsetek ten wynosi obecnie mniej niż 1 procent, co wiąże

celu zredukowanie sektora publicznego i osłabienie władzy samorządów

się z wprowadzeniem systemu „obowiązkowych przetargów”.

lokalnych. Zaledwie kilka lat przed tragedią ówczesny premier Wielkiej

To ostatnie określenie, przetłumaczone z żargonu, oznacza, że

Brytanii David Cameron pochwalił to zjawisko jako „puszczanie biurokra-

samorządy mają prawny obowiązek zamawiania i płacenia za usługi

cji z dymem”. Teraz już wiemy, kto w tym ogniu spłonął.

wykonawcom zewnętrznym, a także są zobowiązane prawem

Aby zrozumieć, co się stało w Grenfell, trzeba pojąć ogromną i niepo-

Owen Hatherley

© N. OXFORD /WIKIMEDIA COMMONS CC-BY 4.0, WIKIMEDIA COMMONS

kojąco złożoną liczbę prawnych i administracyjnych detali dotyczących

Tower 14 czerwca 2017 roku

Kiedy do władzy doszła Partia Pracy (rządziła w latach 1997–2010), zamiast uchylić te przepisy jeszcze je wzmocniła. Obowiązkowa proce� -

Z perspektywy czasu projekty komunalne budownictwa mieszkalnego

dura przetargowa została przemianowana na urocze określenie „Best

były logistycznie dość proste. Wiele władz lokalnych realizowało tego

Value” – najkorzystniejszy stosunek wartości do ceny – w sektorze

typu projekty dosłownie własnymi siłami, za pomocą towarzystw

publicznym wprowadzono zaś tak zwany Private Finance Initiative,

budownictwa społecznego (Direct Labour Organisations), zatrudnionych

mechanizm dający coraz więcej uprawnień wykonawcom, z zawiłymi

bezpośrednio przez samorządy miejskie, dzięki czemu powstało wiele

umowami prawnymi tworzącymi ogromne sieci rozlicznych firm pra-

domów i mieszkań najczęściej mało ambitnych architektonicznie, ale

cujących przy każdym z projektów, aby „rozłożyć ryzyko”, gdyby coś

solidnych. W latach 60. duże firmy specjalizujące się w budownictwie

poszło nie tak. Była to przemyślana i celowa polityka, wynikająca

mieszkaniowym często ubiegały się o kontrakty na budowę wieżowców,

z wewnętrznych sprzeczności partii New Labour – „nowych” laburzystów,

z różnym rezultatem – katastrofa wieżowca Ronan Point, gdzie eksplozja

którzy twierdzili, że są pionierami „Trzeciej Drogi” między socjalizmem

gazu zdmuchnęła betonowy panel w jednym z mieszkań, powodując, że

a neoliberalizmem. Kiedy do władzy doszedł rząd Tony’ego Blaira, zaczął

konstrukcja zapadła się jak domek z kart, była w dużej mierze spowodo-

realizować zobowiązania budowy nowych szpitali, szkół, galerii sztuki

wana cięciem kosztów budowy przez jedną z takich firm, Taylor Woodrow.

i infrastruktury czasu wolnego, a także remontowania i unowocześniania

Grenfell Tower, wieżowiec wybudowany na początku lat 70. ubiegłego

masowego budownictwa mieszkaniowego pochodzącego z lat powojen-

wieku przez Radę Wielkiego Londynu (Greater London Council), wznie-

nych; ale jednocześnie równie mocno zaangażował się w poszerzanie

siono nie w technologii wielkiej płyty, jak Ronan Point i wiele innych (oraz

nieograniczonej gospodarki wolnorynkowej. Rynek zaś potrzebował

zdecydowaną większość bloków w krajach Układu Warszawskiego), ale

zachęt, motywacji – inaczej nie zainwestowałby w owe nierentowne

z wylewanego na miejscu betonu, właśnie po to, by uniknąć podobnego

działania budowlane. Tak stworzony system kontraktów pozwolił praw-

ryzyka. Zanim jednak wybuchł pożar, wiele się zmieniło.

nikom zarobić dużo pieniędzy, chronił firmy budowlane przed ryzykiem

samorządowe, które budowały mieszkania komunalne, za przeciwnika.

wieżowca Grenfell

do wyboru najtańszej oferty. Kontrola jakości wylądowała w koszu.

procedur zamówień, projektowania i budowania w Wielkiej Brytanii.

W latach 80. konserwatywny rząd Margaret Thatcher uznał władze

Pożar londyńskiego

prawnym i doprowadził do przyznania dużej ilości publicznych pieniędzy prywatnym firmom na remonty lub realizację publicznych obiektów.

55


Remontu Grenfell Tower – choć rozpoczętego pod rządami koalicji

długiem czy swapy ryzyka kredytowego, powodują, że ludzie na

konserwatywno-liberalnej w latach 2010–2015, przez konserwatywną

Środkowym Zachodzie tracą swoje domy, a ślad węglowy spowodowany

radę jednej z najbogatszych gmin w kraju, londyńskiej Kensington

transakcjami w walucie bitcoin nie ustępuje temu generowanemu przez

i Chelsea – dokonano w ramach programu wprowadzonego jeszcze przez

transport samochodowy i lotniczy. W takim kontekście należałoby raczej

laburzystów pod nazwą Decent Homes. Dotyczył renowacji powojen-

katastrofę Grenfell Tower nazwać masowym morderstwem dokonanym

nego komunalnego budownictwa mieszkaniowego, pod warunkiem, że

za pomocą przymusowego przetargu. Podobno na wyniki śledztwa trzeba

budynki mieszkalne nie będą już administrowane przez władze lokalne

będzie poczekać co najmniej do 2020 roku – na razie śledczy stopniowo

(budynek Grenfell Tower podlegał Kensington and Chelsea Tenants

przekopują się przez tony kontraktów. W rezultacie może się okazać,

Management Organization – dużej, nie do końca autonomicznej orga-

że owo masowe morderstwo niejako się „odpolityczni”. A prawda jest

nizacji pozarządowej, zawiadującej należącymi do dzielnicy lokalami

taka, że siedemdziesiąt dwie osoby zginęły, ponieważ, aby „oszczędzać

mieszkalnymi). Jeśli go spełniono, można było objąć te obiekty kom-

pieniądze podatników”, kolejne rządy podejmowały celowe działania

pleksowym remontem, na który składała się renowacja izolacji cieplnej

osłabiające zdolność sektora publicznego do samodzielnego funkcjono-

czy kompletna odnowa wind i kuchni. W Grenfell powstała nawet nowa

wania, budowania, remontowania i dbania o mienie publiczne. Czyniły

siłownia. W dochodzeniu ustalono długą listę firm pracujących przy

tak, ponieważ uważają, że lokale komunalne i mieszkający w nich ludzie

remoncie. Do złożenia zeznań wezwano pięćset trzydzieści organiza-

mają niewielkie znaczenie – z pewnością mniejsze niż usuwanie prze-

cji i osób fizycznych; okazało się, że nad nową okładziną i remontem

szkód, które mogłyby zagrozić „wolnemu rynkowi”.

budynku pracowało co najmniej dwudziestu różnych wykonawców. Decydującym czynnikiem, który doprowadził do katastrofy, był

Tłumaczenie z angielskiego: Dorota Wąsik

bezpośredni wynik procedury „Best Value” i powiązanego z nią systemu „inżynierii wartości”, w którym zasadniczą rolę odgrywa prawne zobowiązanie do skorzystania z tańszej opcji w każdej sytuacji. Oznaczało to

ANATOMIA NADREGULACJI Yasutaka Yoshimura

między innymi instalację łatwopalnej okładziny Reynobond, zakazanej

Kiedy w 2001 roku, po dwuletnim pobycie w Holandii, wróciłem do

zrozumienie, dlaczego budynki w Tokio zdają się swobodnie pogrążać

do stosowania na wysokich budynkach w większości krajów, ale

Tokio, krajobraz tej metropolii, niegdyś znajomy i swojski, wydał mi się

w szaleństwie. Okazało się, że za ich osobliwym wyglądem stoi wiele

najwyraźniej nie w Wielkiej Brytanii. Okładzinę położyła firma Rydon,

nagle osobliwy. Szeregi małych jednorodzinnych domków stłoczonych

konkretnych regulacji prawnych – budynki te wykształciły tak unikalne

po tym jak zwolniono pierwotnych wykonawców, czyli firmę Leadbitter,

w samym centrum miasta, fasady wieżowców powyginane w nierozsądne

formy albo przez próbę obejścia obowiązujących przepisów, albo w efek-

z której usług zrezygnowano, gdyż przedstawiła zbyt wysoki kosztorys,

kształty, nawet drobne akcenty, takie jak balkony i schody, sprawiały

cie nazbyt sumiennego ich przestrzegania. W związku z tym określiłem

przekraczający budżet o 1,6 miliona funtów. Warto dodać, że cięcie kosz� -

wrażenie w jakiś sposób dziwnych.

je zbiorczym mianem „nadregulacji” (Super legal buildings). Wyniki prze-

tów nie wynikało z braku funduszy w Królewskiej Gminie Kensington

Tokio to szesnaście milionów ludzi codziennie dojeżdżających do

prowadzonych badań zilustrowaliśmy serią grafik ukazujących widzialne

i Chelsea (Royal Borough of Kensington and Chelsea), która finansowała

szkoły i pracy koleją, około ośmiu tysięcy ton śmieci generowanych

efekty niewidzialnych wytycznych tworzonych przez prawo. Ostatecznie

na wpół autonomiczną Chelsea Tenants Management Organization.

każdego dnia1, prawie siedem tysięcy sklepów oferujących ponad trzy

powstała z tego książka Super Legal Buildings2 (Przewodnik po miejskiej

Wręcz przeciwnie: gmina chętnie przyznawała ulgi podatkowe jej miesz-

tysiące artykułów dostępnych przez całą dobę. Fakt, że architektura

nadregulacji).

kańcom, z których większość – poza lokatorami osiedli robotniczych

jest zarazem integralną częścią tego chaosu urbanistycznego i wysoce

w North Kensington – jest zamożna. Skąpstwo zostało wymuszone przez

funkcjonalnym naczyniem życia społecznego, wydawał mi się wtedy

prawo – obowiązywałoby ono nawet w mało prawdopodobnym przy-

niepojęty.

padku, gdyby lokalne władze uznały remont wieżowców za wart pracy

W pewnym momencie przyszła mi do głowy następująca hipoteza:

i materiałów najlepszej możliwej jakości.

pozorna przypadkowość architektury i pejzażu Tokio w rzeczywisto-

Teoretyk architektury Kazys Varnelis opisywał kryzys finansowy

ści nie jest przypadkowa. Żeby się o tym przekonać, postanowiłem

z 2008 roku i jego następstwa jako w pewnym sensie przeciwieństwo czy

przeprowadzić badania terenowe z moimi studentami. Celem miały

odwrotność upadku ZSRR i historycznego „fordyzmu”. Wtedy mieliśmy

być identyfikacja prawdopodobnych przyczyn tego stanu rzeczy oraz

do czynienia z kryzysem systemu do bólu prostego, kierującego się żelaznym planem i akceptującego każdy kolor, pod warunkiem, że jest to kolor czarny. Obecnie przeżywamy kryzys złożoności. Nieprzejrzyste

1

i zawiłe instrumenty finansowe, takie jak obligacje zabezpieczone

56

Całkowita ilość odpadów wyprodukowanych w dwudziestu trzech dzielnicach Tokio w 2013 roku

to 2 816 809 ton (czyli 7 717 ton dziennie), co daje 857 gramów na osobę dziennie (populacja tych dzielnic w październiku 2013 roku wynosiła 9 008 999 osób).

Owen Hatherley

2

Y. Yoshimura, Super Legal Buildings, Tokyo: Shokokusha Publishing, 2006.

57


BUDYNEKLAWINA

BALKONOWE OCZY

Jeśli obiekt stoi przy co

Żeby balkon mógł zostać

najmniej dwóch drogach

uznany za drogę ewakuacyjną,

o różnej szerokości, węższą

należy zbudować włazy

z nich uznaje się za równą

umożliwiające przedosta-

szerszej. W rezultacie ogra-

nie się przez niego na dół.

niczenie wysokości budynku

Aby wyeliminować ryzyko

zależne od szerokości drogi

upadku ze znacznej wysoko-

zostaje podniesione dla

ści, przejścia nie mogą być

części budynku. Regulację

umieszczone bezpośrednio

tę stosuje się do przestrzeni

pod sobą. W związku z tym

położonej w obrębie dwukrot-

okrągłe włazy rozmieszcza

nej szerokości większej drogi,

się raz po prawej, raz po lewej

mierzonej od skrzyżowania

stronie okrągłych balkonów,

(nie może to być jednak więcej

które wyglądają przez to jak

niż trzydzieści pięć metrów),

gałki oczne rozglądające się

a także do części położonej co

na wszystkie strony.

najmniej dziesięć metrów od środka węższej drogi. Efektem zastosowania tych przepisów są bryły o nierównej formie, która sprawia wrażenie, jakby część budynku się zawaliła.

58

Yasutaka Yoshimura

Anatomia nadregulacji

59


PÓŁPIĘTRA Powierzchni magazyno-

BUDYNEKŻYRAFA

wych mieszczących się na strychach i poddaszach

Przepisy regulujące kwestię

o wysokości mniejszej niż

dostępu światła mają na celu

1,4 metra oraz wielkości

niwelowanie niedogodności

mniejszej niż pół piętra

wynikających z cieni rzuca-

oficjalnie nie uznaje się za

nych przez średnią i wysoką

piętra. Rysunek przedstawia

zabudowę. Podstawą oceny

wnętrze komercyjnej nieru-

budynku pod tym względem

chomości mieszkalnej, która

jest nie tyle obszar, który

wykorzystuje ten przepis jako

on zacienia, ile czas, przez

atut. Uważam, że tego typu

jaki cień pozostaje w danym

przestrzenie dodane, usytu-

miejscu. Cienie rzucane

owane pod podłogą albo nad

przez wyższe części budynku

sufitem, mają wiele uroku.

przesuwają się szybciej niż te powodowane przez części dolne, w związku z czym najbardziej opłacalna okazuje się rozbudowa górnych pięter. Wieżowce z ciężkimi górami, takie jak ten przedstawiony na rysunku, można napotkać w wielu częściach miasta.

60

Yasutaka Yoshimura

Anatomia nadregulacji

61


DOM-BRAMA

ULICA BUTÓW

Poszczególne działki w Tokio

Jeśli przewiduje się w przy-

z czasem stają się coraz

szłości poszerzenie drogi,

mniejsze, za sprawą tendencji

powstające przy niej budynki

do podziału gruntów wyni-

podlegają ograniczeniom

kającej z wysokiego podatku

w zakresie wielkości

spadkowego. Miejsce styku

i kształtu. Sposób, w jaki

działki i drogi musi mieć

wobec tego się je projektuje,

szerokość co najmniej dwóch

z niższą częścią przednią

metrów, w związku z czym

i wyższym tyłem, sprawia, że

posesje często przypominają

wyglądają jak rzędy butów

kształtem flagę wiszącą na

ustawione wzdłuż ulicy.

maszcie: tylko jej wąski trzon

Niższy przód sprawia wra-

dochodzi do drogi, jednak

żenie umiarkowanej skali,

przestrzeń poszerza się na

optymalnej dla niewielkich

tyłach. Rysunek przedstawia

sklepów. Tego typu budynki

jeszcze bardziej skrajny

spotyka się zazwyczaj przy

przypadek działki: w kształcie

ruchliwych arteriach.

masztu bez flagi, z trzypiętrowym domem mieszkalnym o szerokości nie większej od bramy.

Tłumaczenie z języka angielskiego: Magda Szalewicz Materiał Anatomia nadregulacji po raz pierwszy został opublikowany po polsku w książce Architektura niezrównoważona. Synchronizacja. Projekty dla miast przyszłości,

Warszawa: Fundacja Bęc Zmiana, 2006.

62

Yasutaka Yoshimura

Anatomia nadregulacji

63


Praworządność i prawniko-rządność

Sędziowie zbyt często przyznawali rację argumentom boga-

Joanna Kusiak

Legalna korupcja i „biznes reprywatyzacyjny” w Warszawie

ILUSTR ACJE: Daniel Gutowski

Po pierwsze, nieformalność w reżimach sądowniczych mieści się

tych, których prawnicy są świetnie wyszkoleni w podążaniu

w procesie wielokrotnej interpretacji, niezbędnej dla tworzenia relacji

za literą prawa przy jednoczesnym robieniu wszystkiego, co

pomiędzy literą prawa, duchem prawa i rzeczywistości pozaprawnej. Po

w ich mocy, by zbezcześcić jego ducha.

drugie, w związku z tym legalna korupcja jest zapośredniczona przez Panama Papers, 2016

niejednoznaczność procesu prawnej interpretacji – przechwytuje go

Pojęcie „nieformalność”, bez względu na to, czy używamy go, by opisać

dla własnych korzyści poprzez coś, co nazywam prawniko-rządnością

targ w Lagos, na którym sprzedaje się podrabiane dresy, czy dyskretny

(rules-lawyering)3. Jest to rodzaj celowo błędnej interpretacji, która

networking biznesu i polityki na polu golfowym, zawsze odnosi się do

pozoruje zgodność z literą prawa, a jednocześnie lekceważy ducha prawa

konkretnych układów ludzi i rzeczy. Z kolei ideał praworządności legity-

lub wyraźnie kwestionuje zewnętrzną rzeczywistość. Moje badania pro-

mizuje się za pomocą założonej depersonalizacji, zgodnie z deklaracją

cesów sądowych związanych z reprywatyzacją w Warszawie pozwalają

„rządów prawa, a nie ludzi”. W rzeczywistości jednak każde rządy prawa

na odróżnienie trzech konkretnych mechanizmów prawniko-rządności:

opierają się na wzajemnych relacjach praw i prawników.

zawłaszczenia, redefinicji, prania oszustw. W świetle ostatnich wyda-

Postrzeganie nieformalności jest zróżnicowane ze względu na stra-

rzeń przyglądam się również zainicjowanemu w 2017 roku przez polski

tyfikację społeczną. Podczas gdy „nieformalność słabych” jest często

rząd i trwającemu jeszcze procesowi prawnej delegalizacji korupcji

potępiana, „nieformalność silnych” pozostaje raczej niedostrzegana,

związanej z „biznesem reprywatyzacyjnym”. To wstępne prześledzenie

a nawet legitymizowana poprzez różnego rodzaju państwowe programy

procesu „wyjęcia prawa spod prawa” pozwala mi na szersze rozważania

„wybielania” szarych stref1. Nawet jednak w domenie „nieformalności

o roli nieformalności w sferze państwa i prawa.

silnych” nieformalność produkowana przez system prawa ma szczególny

jących do bycia demokratycznymi system sądowniczy jest zazwyczaj

SZARA STREFA WŁADZY: ETYKA TŁUMACZEŃ PRAWNYCH

wyposażony w pewnego rodzaju normatywną legitymizację na poziomie

Zrozumienie źródeł i charakteru sądowej nieformalności wymaga

meta2. Ta legitymizacja poprzedza, a jednocześnie zawiera w sobie poje-

uwzględnienia tego, że system prawny rozwija się zarówno poprzez

dyncze prawne rozstrzygnięcia. Inżynieria prawna polega na sklejaniu

wpływy, jakie wywiera na niego zewnętrzna rzeczywistość polityczna,

formalnych tekstów prawa z ich nieformalnymi interpretacjami – rezul-

jak i poprzez samoreprodukcję. Ten pierwszy przypadek to choćby

tat jest jednak przedstawiany jako czysto formalny.

uchwalanie nowych praw czy rozwiązywanie pojawiających się kon-

charakter. Sądownicza nieformalność jest nie tyle legitymizowana przez prawo, ile ukryta w procesie legitymizacji. W społeczeństwach aspiru-

W tym artykule przyglądam się specyficznemu rodzajowi wyroków

fliktów. Ten drugi to tworzenie i odtwarzanie kolejnych prawnych

sądowych, które, choć z oficjalnego punktu widzenia całkowicie legalne,

interpretacji i praktyk sądowych. W związku z tym relacja między

są powszechnie postrzegane jako niepraworządne, a nawet uważane

reżimem prawnym a rzeczywistością polityczną jest zawsze dynamiczna

za przykłady legalnej korupcji. Rozdźwięk pomiędzy formalną legity-

i zależy od wielu aktów translacji4.

mizacją prawa a „nieformalnością silnych” staje się w nich wyraźnie

Po pierwsze, zapisy prawa są tworzone poza systemem prawnym,

widoczny. Pozwala mi to ujawnić nieformalną stronę prawniczego ciągu

w sferze polityki. Litera prawa, czyli jego konkretne tekstowe sfomuło-

technologicznego i postawić dwie tezy.

wania, tworzona jest w akcie językowego tłumaczenia ogólnej intencji za nią stojącej, tradycyjnie nazywanej duchem prawa. Duch prawa niesie ze sobą „społeczne i etyczne wartości, które litera prawa albo odzwierciedla, albo usiłuje określić”5, co odróżnia go od dosłownego brzmienia

1

O. Yiftachel, Re-engaging planning theory? Towards „south-eastern” perspectives, „Planning

Theory” 2006, Vol. 5, No. 3, s. 211–222; tenże, Theoretical notes on „gray cities”: the coming of

urban apartheid?, „Planning Theory” 2009, Vol. 8, No. 1, s. 88–100. Zob. także: A. Roy, Strangely

2

familiar: planning and the worlds of insurgence and informality, „Planning Theory” 2009, Vol. 8,

3

M.C. Suchman, Managing legitimacy: strategic and institutional approaches, „The Academy of

4

for burials and worship in Hong Kong, „International Journal of Urban and Regional Research”,

5

No. 1, s. 7–11.

Managment Review” 1995, No. 20, s. 571–610; J. Fokdal, Juggling legitimacies: informal places doi: 10.1111/1468-2427.12703 (dostęp: 12 marca 2019).

Angielski termin rules-lawyering, stosowany przez środowisko graczy RPG, nie ma polskiego

odpowiednika, który zachowałby wszystkie jego znaczenia.

J.B. White, Justice as translation: en essay in cultural and legal criticism, Chicago: University of

Chicago Press, 1990.

D.T. Ostas, Cooperate, comply, or evade? A corporate executive’s social responsibilities with

regard to law, „American Business Law Journal” 2004, Vol. 41, No. 4, s. 584.

65


tejże litery6. Duch prawa kształtuje się intersubiektywnie w sferze

Jednocześnie chociaż to parlament wytwarza nowe przepisy prawa,

możliwości zwiększenia niejasności przepisów, zapewniając w ten

zniekształcenie rzeczywistości pozasądowej. W ten sposób prawni-

publicznej i jako taki nie musi zależeć od partykularnych intencji kon-

to sądy mają suwerenną moc decydowania o ich niekonstytucyjności,

sposób większe pole manewru dla późniejszych niejawnych ustaleń.

ko-rządność splata legalność i nieformalność – wykrzywia formalne

kretnych prawodawców. Może się także z czasem zmienić. Ze względu

a nawet o nieprawomocności całego rządu. Dlatego w założeniu w sys-

James Holston twierdzi, że dysfunkcjonalność prawa w Brazylii nie

reguły poprzez aktywne nieposłuszeństwo wobec reguł nieformalnych

na tę dynamiczną, polityczną i intersubiektywną naturę duch prawa

temach demokratycznych praktyka prawnych tłumaczeń „wymaga

jest wynikiem „niekompetencji albo korupcji”17, lecz musiała być w nie

i domyślnych albo lekceważy zdroworozsądkową wiedzę. Pozostając

nigdy nie może zostać całkowicie sformalizowany. Tak jak w przypadku

wirtuozerii […], która ma charakter nie tylko intelektualny, ale także

z rozmysłem wpisana od początku. Podobne przypadki opisują badacze

zatem całkowicie legalna z formalnego punktu widzenia, prawniko-rząd-

każdego innego tłumaczenia, litera prawa jest tylko przybliżeniem jego

etyczny”13. Innymi słowy, wymaga gotowości do działania wiernego

analizujący regulacje planowania przestrzennego w Indiach, Chinach

ność odsłania różnicę pomiędzy tym, co nazywam nagą legalnością,

ducha.

zarówno tekstowi, jak i duchowi prawa, w imię idei sprawiedliwości.

czy Turcji. Jak zaś pokazuje Salo V. Coslovsky, lokalna biurokracja

a społecznie zakorzenionymi rządami prawa.

Może to oznaczać uwzględnienie argumentów, które nie są ściśle skody-

wdrażająca regulacje może wykorzystywać tego rodzaju prawną niejed-

fikowane w tekście prawa.

noznaczność, aby faworyzować określone interesy czy cele polityczne18.

Po drugie, aby rozstrzygać konflikty, trzeba poddać je interpretacji w kontekście istniejącego prawa. Ta interpretacja jest zawsze przynajmniej do pewnego stopnia „błędnym odczytaniem” rzeczywistości,

Jednocześnie ten etyczny wymiar postępowań sądowych pozostaje

PRAWNIKO-RZĄDNOŚĆ W WARSZAWIE: PRZYWŁASZCZENIE, REDEFINICJA I PRANIE OSZUSTW

stworzeniem „prawnej fikcji”, która redukuje złożoność konfliktu, by

ukryty w sytuacji, w której prawnicy-tłumacze przyjmują autorytatywną

znacznie bardziej zaawansowane retorycznie, gdy to sądy decydują

umożliwić wydanie wyroku7. Z tej perspektywy każda sprawa sądowa to

pozycję wykluczającą szerszą publiczność z procesów negocjowania

o interpretacji niejasnych tekstów prawnych. Sądowe mechanizmy

proces tłumaczenia realnych konfliktów na literę prawa, przy normatyw-

prawnych znaczeń. Czas i przestrzeń rozprawy w sali sądowej są oddzie-

legalnej korupcji opierają się zasadniczo na retorycznym podobieństwie,

nej intencji rozwiązania sporu zgodnie z duchem prawa.

lone od rzeczywistego czasu i przestrzeni14. Ponadto profesjonalny,

które pozoruje podążanie za duchem prawa, intencjonalnie go przy tym

Do czasu pierwszych aresztowań ludzi podejrzewanych o „korupcję

Sądowa nieformalność jest ulokowana i negocjowana właśnie w tych

wysoce nieprzystępny język uniemożliwia publiczności pełny dostęp do

omijając. Przypomina to strajk włoski, który polega na wykonywaniu

reprywatyzacyjną”, które nastąpiły w Warszawie na początku 2017 roku,

wielokrotnych aktach tłumaczenia. Jak wskazuje James Boyd White,

prawniczych tłumaczeń. W ten sposób nawet najbardziej idiosynkra-

wszystkich czynności w ścisłej zgodzie z regulacjami przy jednoczes­

zainicjowany we wczesnych latach 90. sądowy sposób reprywatyzacji

prawne interpretacje „przenoszą tłumacza w sferę pośredniczenia

tyczne elementy języka prawniczego zyskują normatywne potwierdzenie

nym zawieszeniu wszelkich nieformalnych ułatwień i wytworzonych

cieszył się legitymizacją państwa opartą na idei historycznej sprawie-

pomiędzy językiem i ludźmi”8. Ta sfera jest zarazem szarą strefą,

jako część mowy autorytatywnej.

w praktyce rozwiązań, co oczywiście uniemożliwia pracę. W angiel-

dliwości. Ta legitymizacja, połączona z neoliberalnym pojęciem „świętej

skim systemie prawnym ten rodzaj strajku został kiedyś opisany jako

własności prywatnej”, była podtrzymywana przez kolejne rządy, chociaż

„definiowanie reguł w sposób, w jaki żaden rozsądny człowiek by ich

społeczne poparcie dla reprywatyzacji systematycznie malało20. Media

w której prawnicy rywalizują o to, by ich interpretacja została uznana

nie zdefiniował, a następnie ich ścisłe trzymanie się”19. Strajk włoski

głównego nurtu opisywały reprywatyzację jako „dziką”, „drapieżną” czy

jest etyczny wymiar systemu prawnego, pozwalający zarówno na czarną

LEGALNA KORUPCJA: PRAWNIKO-RZĄDNOŚĆ I NAGA LEGALNOŚĆ

otwarcie karykaturuje reguły po to, by zakwestionować rację danego

„korupcyjną”, na długo zanim rząd Prawa i Sprawiedliwości zdecydował

przemoc prawa, opisaną przez Waltera Benjamina10 i Jacques’a Derridę11,

Pojęcie legalnej korupcji odnosi się do takiej sytuacji, w której legitymi-

porządku pracy. Tymczasem legalna korupcja usiłuje pozostać nie-

się zakwestionować jej legalność (zresztą wielu członków tej partii

jak i podtrzymujący jego emancypacyjny potencjał. Prawnicy i sędziowie

zacja procesu sądowego – choć oficjalnie podtrzymywana przez system

zauważona, w ten sposób zachowując legitymizację. Legalna korupcja

wcześniej publicznie popierało reprywatyzację). Wszystkie najbardziej

poprzez swoje tłumaczenia nie tylko mediują pomiędzy państwem a spo-

– jest symbolicznie delegitymizowana przez społeczeństwo ze względu

polega na wytworzeniu niezgodnej z duchem prawa, ale retorycznie

rażące przypadki oszustw reprywatyzacyjnych zostały ujawnione nie

łeczeństwem, ale także dzierżą specjalny rodzaj władzy. Jak pokazuje

na sprzeczność ze zdroworozsądkową ideą sprawiedliwości. W niektó-

zaawansowanej argumentacji, która umożliwia przypieczętowanie

przez polityków i prokuraturę, lecz przez dziennikarzy śledczych oraz

przykład warszawskiej reprywatyzacji, niektóre obowiązki – na przykład

rych tradycjach takie społeczne poczucie sprawiedliwości nazywa się

danych rozstrzygnięć literą prawa.

miejskich aktywistów.

podejmowanie pewnych decyzji politycznych – mogą zostać przejęte

sprawiedliwością fundamentalną albo materialną. Jako że legalność

przez system sądowniczy. W konsekwencji zaniedbań legislatury system

jest definiowana na poziomie politycznym, w otwarcie autorytarnych

prawniko-rządności (rules-lawyering), obecnym w społecznościach

oczywista i legalna. Charakterystycznym przykładem jest tu wypowiedź

sądowniczy przysposobił sobie konflikt związany z restytucją mienia12.

reżimach elity mogą chronić swoje korupcyjne zachowania poprzez

graczy RPG. Opisuje ono legalistyczną postawę części uczestników,

byłego dyrektora stołecznego Biura Gospodarki Nieruchomościami,

manipulację istniejącym porządkiem prawnym lub zbudowanie go od

którzy w rządzonym regułami świecie gry usiłują zdobyć przewagę, obse-

obecnie uważanego za jednego z głównych winowajców w korupcyjnym

nowa15. Za to w społeczeństwach demokratycznych legalna korupcja

syjnie podążając za ich spisaną treścią, czyli „literą prawa” danej gry.

„biznesie reprywatyzacyjnym”, który w udzielonym w 2014 roku wywia-

pojawia się głównie w ramach istniejącego reżimu prawnego i wykorzy-

Wypacza to ducha gry i „psuje” ją dla innych graczy. Legalna korupcja

dzie otwarcie przyznawał, że najatrakcyjniejsze działki w centrum

stuje translacyjne niejasności. Każde prawo jest do pewnego stopnia

wykorzystuje podobną prawniko-rządność, by wytworzyć celowo błędne

miasta są „przywracane” nie prawowitym właścicielom lub ich spad-

niejasne i zależy od mediacji interpretacyjnej czy perswazyjnej16.

tłumaczenia, już to przez wypaczenie ducha prawa, już to przez znaczne

kobiercom, lecz biznesmenom, którzy specjalizują się w uzyskiwaniu

przez sędziego, sprawującego funkcję suwerena systemu, znajdując się jednocześnie w jego ramach i poza nim9. W szarej strefie ulokowany

6 7

S.M. Garcia, P. Chen, M.T. Gordon, The letter versus the spirit of the law: a lay perspective on

culpability, „Judgment and Decision Making” 2014, Vol. 9, No. 5, s. 479–490.

B. de Sousa Santos, Law: a map of misreading. Toward a postmodern conception of law, „Journal

of Law and Society” 1987, Vol. 14, No. 3, s. 279–302; G. Teubner, Alienating Justice: On the

Surplus Value of the Twelfth Camel, [w:] Law’s New Boundaries: The Consequences of Legal

8 9

Porządki przestrzenne polskiego kapitalizmu, Warszawa: Fundacja Bęc Zmiana, 2017. J.B. White, dz. cyt., s. 230.

G. Agamben, Homo Sacer: Sovereign Power and Bare Life, Stanford (CA): Stanford University

Press, 1998.

10 W. Benjamin, Critique of Violence, [w:] Reflections: Essays, Aphorisms, Autobiographical 11

13 J.B. White, dz. cyt., s. 267.

14 M. Valverde, Chronotopes of Law: Jurisdiction, Scale and Governance, Abingdon: Routledge, 2015.

15 D. Kaufmann, P.C. Vicente, Legal corruption, „Economics & Politics” 2011, Vol. 23, No. 2,

Possibility of Justice, eds. D. Cornell, M. Rosenfeld, D. Carlson, New York: Routledge, 1992.

16 C.M. Rose, Property and Persuasion: Essays on the History, Theory, and Rhetoric of Ownership,

12 J. Kusiak, dz. cyt.

s. 195–219.

Boulder (CO): Westview Press, 1994.

Joanna Kusiak

Korupcja reprywatyzacyjna pozostawała przez długi czas zarazem

decyzji zwrotowych21. 17

Writings, ed. P. Demetz, New York: Schocken Books, 1986.

J. Derrida, Force of Law: The „Mystical Foundation of Authority”, [w:] Deconstruction and the

Aby lepiej opisać mechanizm legalnej korupcji, posłużę się pojęciem

W niektórych przypadkach prawodawcy aktywnie poszukują jednak

Atopoiesis, eds. J. Přibáň, D. Nelken, Farnham: Ashgate, 2001; J. Kusiak, Chaos Warszawa.

66

Mechanizmy podtrzymujące legalną korupcję stają się oczywiście

J. Holston, The misrule of law: land and usurpation in Brazil, „Comparative Studies in Society

and History” 1991, Vol. 33, No. 4, s. 696. Zob. także: tenże, Insurgent Citizenship: Disjunctions of Democracy and Modernity in Brazil, Princeton (NJ): Princeton University Press, 1991.

18 S.V. Coslovsky, Beyond bureaucracy: how prosecutors and public defenders enforce urban

planning laws in São Paulo, Brazil, „International Journal of Urban and Regional Research” 2015, Vol. 39, No. 6, s. 1103–1119.

19 Secretary of State v. ASLEF (No. 2) [1972] 2 All E.R. 949 at 959 (N.I.R.C.). Zob.: W. Twining,

D. Miers, How to Do Things with Rules: A Primer of Interpretation, Cambridge: Cambridge University Press, 2010, s. 41.

Praworządność i prawniko-rządność

20 Opinie o reprywatyzacji. Komunikat z badań. BS/129/2004, Warszawa: Centrum Badania Opinii

Społecznej, 2004; Opinie o reprywatyzacji. Komunikat z badań. BS/87/2008, Warszawa: Centrum Badania Opinii Społecznej, 2008.

21 G. Sroczyński, Jak znikają szkolne boiska, http://wyborcza.pl/magazyn/1,124059,16745522,‑ Jak_znikaja_szkolne_boiska.html (dostęp: 1 sierpnia 2016).

67


Sądowy ciąg technologiczny reprywatyzacji wykształcony pomiędzy

parlamentarnego konfliktu i wydawanie uznaniowych decyzji o post-

1990 a 2016 rokiem przyjął zaawansowaną formę pierwotnej akumulacji

socjalistycznym zwrocie mienia, które zadecydowały o politycznym

kapitału22. „Biznes reprywatyzacyjny” został uruchomiony, a potem

przebiegu reprywatyzacji. Miało to ogromne konsekwencje zarówno dla

wzmocniony przez sądową prawniko-rządność. Poniżej opisuję trzy

budżetu Warszawy, jak i budżetu państwa. Reprywatyzacja w sądach

konkretne mechanizmy, jakie były stosowane w tym celu: sądowe przy-

okazała się znacząco droższa niż reprywatyzacja przewidziana w któ-

właszczenie, redefinicję i pranie oszustw.

rymkolwiek z proponowanych projektów ustaw.

Po pierwsze, cały proces reprywatyzacji, który rozwinął się w Polsce

Po drugie, aby ułatwić procesy sądowe związane z reprywatyzacją,

między 1989 a 2016 rokiem, bazował na sądowym przywłaszczeniu litery

sędziowie i prawnicy ad hoc wytwarzali prawnicze definicje zjawisk

prawa kosztem jego ducha. Inaczej niż w większości krajów postsocjali-

i procesów zachodzących w rzeczywistości pozaprawniczej. Choć defi-

stycznych, Polska nie przyjęła specjalnej ustawy, która uporządkowałaby

nicje te powstawały w trakcie formalnych procesów sądowych, nigdy nie

kwestie przywracania mienia. Dopiero w 2016 roku – po wybuchu tak

zostały oficjalnie skodyfikowane ani zaprezentowane szerszej publicz-

zwanej afery reprywatyzacyjnej – za pomocą Ustawy z dnia 25 czerwca

ności. Były mediacją pomiędzy spisanymi prawami a rzeczywistością

2015 roku o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami, czyli

miejskiego konfliktu o własność, i jako takie utrzymywały nieformalny

„małej ustawy reprywatyzacyjnej”, częściowo ograniczono najbardziej

status prowizorycznych translacji sądowych. Z tego powodu mogły być

rażące sposoby reprywatyzacji. Do tej pory nie powstała jednak żadna

używane do przesłonięcia arbitralnych decyzji mających wpływ na

ustawa, która kompleksowo rozwiązywałaby specyficzny problem przy-

rozstrzygnięcia spraw.

wracania mienia po okresie socjalizmu. Z formalnego punktu widzenia reprywatyzacja w ogóle nie powinna była się więc rozpocząć. Jednak sądy i urzędnicy miejscy rozmyślnie zdecydowali się ominąć

Przykładem niech będzie tu ważna, a jednocześnie nieformalna definicja „domu jednorodzinnego”, na którą natknęłam się, analizując akta sądowe dotyczące finansowej rekompensaty za socjalistyczne

proces legislacyjny i zaczęli używać niezwiązanych z reprywatyzacją

wywłaszczenie. Jak już wspomniałam, ze względu na brak całościowej

zapisów prawa, aby rozpatrywać poszczególne przypadki roszczeń

ustawy sędziowie musieli używać istniejących ram prawnych do proce-

reprywatyzacyjnych. Najbardziej kontrowersyjne było podparcie się

dowania spraw reprywatyzacyjnych. W tym przypadku sąd posłużył się

dekretem o własności i użytkowaniu gruntów z 1945 roku (zwanym dekre-

pochodzącą z 1958 roku ustawą o zasadach i trybie wywłaszczania nieru-

tem warszawskim), który uczyniono głównym dokumentem regulującym

chomości. Ustanawiała ona rekompensatę dla właścicieli, którzy utracili

proces restytucji własności, co stało w wyraźnej sprzeczności z inten-

gospodarstwo rolne, dom jednorodzinny lub działkę przeznaczoną do

cjami, jakie mu przyświecały. Socjalistyczny rząd przyjął wszak dekret

użytku dla jednej rodziny. Domyślnym celem tego prawa było rozróżnie-

po to, by znacjonalizować stołeczne grunty i umożliwić powojenną

nie pomiędzy nieruchomościami służącymi indywidualnym potrzebom

odbudowę miasta, którego 67 procent leżało w gruzach23.

właścicieli i ich rodzin a nieruchomościami wielorodzinnymi przynoszą-

Dekret warszawski nie mógł przewidzieć i regulować handlu rosz-

cymi zysk z wynajmu. Właśnie to rozróżnienie zostało skutecznie zatarte

czeniami, gdyż nie mógł przewidzieć transformacji ustrojowej, która

przez nieformalną sądową definicję „domu jednorodzinnego”. Stało się

dokona się pół wieku później. Zawiera on jednak pewien niejasno

to podczas procedowania sprawy dotyczącej czteropiętrowego budynku

sformułowany ustęp, który umożliwił pozostającym przy życiu właści-

o powierzchni około 1182 metrów kwadratowych, pokrywającego około

cielom w ciągu kilku miesięcy od ogłoszenia dekretu złożenie wniosku

70 procent działki, czyli typowej przedwojennej kamienicy czynszowej.

o przywrócenie prawa własności do nieruchomości. Po 1990 roku ustęp

Początkowo powodom nie przyznano finansowego zadośćuczynienia,

ten został zreinterpretowany przez sądy i stał się narzędziem prawnym

gdyż budynek nie został zaklasyfikowany jako jednorodzinny. Podczas

wspierającym restytucję mienia. W ten sposób dekret wywłaszczeniowy

apelacji prawnicy reprezentujący właścicieli roszczeń argumentowali

ogłoszony w celu odbudowy stolicy stał się głównym instrumentem

jednak, że wobec braku legalnie wiążącej i obowiązującej definicji „dom

prawnym spekulacyjnej reprywatyzacji. Ścisła interpretacja litery

jednorodzinny” powinien być rozumiany jako „budynek zaspokajający

dekretu warszawskiego w kontrze do jego ducha umożliwiła ominięcie

potrzeby mieszkaniowe jednej rodziny, bez ograniczeń powierzchni czy liczby pomieszczeń”. Definicja ta, umożliwiająca określenie kamie-

22 J. Kusiak, Legal technologies of primitive accumulation: the judicial form of robbery and

dispossession-by-restitution in Warsaw, „International Journal of Urban and Regional Research” (w przygotowaniu).

23 Raport o stratach wojennych Warszawy, Warszawa: Urząd Miasta Stołecznego Warszawa, 2004.

68

nicy mianem domu jednorodzinnego (o ile rodzina deklaruje, że ma duże potrzeby), nigdy nie została formalnie skodyfikowana i upubliczniona. Jednocześnie Sąd Najwyższy zaakceptował ją jako element

Joanna Kusiak


postępowania. W rezultacie wzrosła liczba wypłat rekompensacyjnych,

reprywatyzacji. Toczący się proces delegalizacji legalnej korupcji nie

za które odpowiadała gmina24.

może być jeszcze poddany całościowej ocenie. Ale spoglądając na jego

o szerszym zasięgu, która może posłużyć jako punkt

dynamiczny przebieg, możemy zrozumieć związek między nieformalno-

wyjścia do dalszych badań. Być może w krajach o zni-

ścią, prawem i państwem.

komych wskaźnikach korupcji elity

Trzecim, być może najpowszechniejszym mechanizmem legalnej korupcji jest pranie oszustw, proces analogiczny do prania brudnych pieniędzy. Ta metoda pozwala na legalizację nielegalnego majątku

Zakończę ten artykuł sformułowaniem hipotezy

Delegalizacja legalnej korupcji wymaga suwerena. Chociaż niektóre

są bardziej skłonne albo do przenoszenia

poprzez przepuszczenie go przez ciąg legalnych transakcji, które zacie-

oszustwa reprywatyzacyjne zostały symbolicznie zdelegitymizowane

korupcyjnych praktyk za granicę, albo mają bardziej

rają początkowe bezprawne nabycie. Nawet jeśli pierwsza transakcja

dzięki działaniom aktywistów i dziennikarzy, tylko formalna władza może

wydajne narzędzia do legalizacji korupcji. Na przykład

jest nielegalna, każda kolejna wymaga ponownego dokonania retrans-

doprowadzić do ich delegalizacji.

proces prywatyzacji należących do państwa przedsię-

lacji realnych sytuacji na język prawa, czego rezultatem jest stopniowe

Jak pokazuje przykład „papierów panamskich”, jest też jasne, że

biorstw w Polsce w pierwszej połowie lat 90.

„wybielenie” statusu prawnego. Za przykład może tu posłużyć sprawa

normatywna delegalizacja, w której to obywatele są suwerenem, nie gwa-

ubiegłego wieku zapisał się w historii kilkoma skan-

dwóch budynków przy ulicy Tykocińskiej. Decyzja zwrotowa została

rantuje, że nastąpią jakiekolwiek konsekwencje prawne. Mówiąc inaczej,

dalami korupcyjnymi. Dwie dekady później oszustwa

wydana w 2001 roku na podstawie pisemnego testamentu, w którym

oburzenie społeczne jest nieformalnym sposobem rządzenia, który

reprywatyzacyjne zostały w zasadzie wybielone

właścicielka budynków Florentyna Krzeszewska przyznała je swojemu

tylko w wyjątkowych i rzadkich przypadkach, takich jak rewolucje, może

i uznane za legalne przez rozmaite sposoby tworzenia

kuzynowi Mirosławowi K. Decyzja ta zadziwiła lokatorów, którzy znali

się sformalizować jako legalna władza. Chociaż proces legitymi­zacji

prawniko-rządności. Dopiero po nagłośnieniu

Krzeszewską osobiście, gdyż mieszkała w jednym z tych budynków aż

procesów zachodzących w systemie państwowym jest zazwyczaj

legalnej korupcji przez aktywistów i dziennikarzy

do śmierci. Sąsiedzi nie mogli uwierzyć, że zostawiła wszystko niezna-

negocjowany z wieloma aktorami, legalność prawa zależy głównie od

państwo zdecydowało się na jej delegalizację.

nemu im kuzynowi, który nigdy jej nie odwiedzał. Po uzyskaniu praw do

aparatu państwowego, przynajmniej w tym zakresie, w jakim aparat

Co charakterystyczne, ze względu na to, że obecny

budynków rzekomy spadkobierca zaczął podnosić czynsz w kamieni-

ten utrzymuje monopol na przemoc. Z tego powodu niektórym rządom

rząd, który delegalizuje tę korupcję, sam otwarcie

cach, aby pozbyć się ich mieszkańców. Skontaktowali się z siostrzenicą

udaje się ignorować wyroki międzynarodowych trybunałów, choćby

manipuluje prawem, Polska coraz częściej postrzegana

zmarłej właścicielki, która – jak się okazało – miała prawdziwy testa-

tylko przez jakiś czas.

jest jako państwo bliskie utraty „demokratycznego”

W tej sytuacji mieszkańcy zawiadomili prokuraturę i rozpoczęli

Pomimo potencjalnej możliwości delegalizowania dotychczas legal-

sądową walkę o odebranie kamienic fałszerzowi testamentu. Chociaż

nieformalności zawartej w każdych rządach prawa. Wręcz przeciwnie:

w 2007 roku został on prawomocnie skazany za fałszerstwo, wcześniej

akt delegalizacji korupcji natychmiast staje się elementem nowego

sprzedał kamienicę swojej córce, która z kolei szybko odsprzedała

patchworku formalności i nieformalności. Przykładem na to jest sposób,

ją deweloperowi. Ponieważ deweloper oświadczył, że nie wiedział

w jaki „afera reprywatyzacyjna” w Warszawie jest używana jako środek

o fałszerstwie, mógł być prawnie uznany za „kupca w dobrej wierze”.

w walce z politycznymi oponentami. W trakcie dotychczasowych posie-

W konsekwencji pozostał właścicielem nieruchomości i pozbył się

dzeń komisja reprywatyzacyjna skupiała się głównie na indywidualnych

dotychczasowych mieszkańców, podwyższając im czynsz.

aktorach, a nie na szerszym politycznym pytaniu o legalność reprywa-

W momencie, gdy powstaje ten tekst, wciąż nie jest jasne, jak (i czy) zakończy się historia warszawskiej reprywatyzacji. Pomiędzy lutym

placu zwanym

Rondo (dziś plac Zbawiciela) fasada.

Prawniko-rządności nie da się całkowicie wyeliminować z żadnego istniejącego praworządnego reżimu bez jednoczesnego uszkodzenia całości systemu sądowego. Duch prawa z natury nie może być sformalizowany. Jak jednak pokazują moje badania, prawniko-rządność kwitnie zwłaszcza dzięki ideologicznemu przedstawieniu rządów prawa jako

włączenie jej do państw „globalnej północy”. Oficjalne raporty dotyczące

zdepersonalizowanych, formalnych i obiektywnych, co uniemożliwia ich

retoryczne legitymizujące rządowe działania zmierzające do ogranicze-

korupcji potwierdzają typową narrację dewelopmentalistyczną, w ramach

kontrolę z zewnątrz. Omawiając odkrycie układów legalnej i nielegalnej

nia niezależności sądów.

której młode polskie państwo stopniowo „zyskuje wydolność” po tran-

korupcji o zasięgu globalnym, sygnalista, który ujawnił „papiery panam-

zycji – to znaczy staje się bardziej sformalizowane, a mniej nieformalne

skie” (2016), stwierdził, że „nie powinno się już pozwalać prawnikom,

i skorumpowane. Tę narrację można jednak łatwo zakwestionować, jeśli

by samodzielnie regulowali własne zachowania”26. Aby móc poważnie

weźmie się pod uwagę, że tego rodzaju publikacje raportują zazwyczaj tę

potraktować demokratyczną ideę rządów prawa, musimy doprowadzić do

korupcję, która jest oficjalnie uznawana za nielegalną w danym państwie.

jej ponownej polityzacji, a także spluralizować nasze postrzeganie rządów

Obraz ten staje się ponadto bardziej skomplikowany w globalnym ujęciu

prawa.

a majem 2017 roku kilkunastu prawników i biznesmenów reprywatyza-

nr hip. 5507 przy

nymi metodami.

Co więcej, afera reprywatyzacyjna była również używana jako narzędzie

KODA: RÓWNOWAŻENIE SĄDOWEJ NIEFORMALNOŚCI

ul. Nowowiejskiej

rządy również naginały prawo, choć bardziej subtel-

tyzacji oraz strukturalne warunki, które w ogóle umożliwiły oszustwa.

DELEGALIZOWANIE LEGALNEJ KORUPCJI: REKONFIGURACJA UKŁADU PRAWNEGO

kamienicy przy

statusu. Nie bierze się pod uwagę, że poprzednie

nych zachowań żaden suweren nie zdoła całkowicie usunąć warstwy ŹRÓDŁO: WIKIMEDIA COMMONS CC BY-SA 4.0

ment, przeznaczający cały majątek na cele kościelne.

Projekt przebudowy

cyjnych (niektórzy z nich również są prawnikami) zostało aresztowanych

Normatywne pojęcie rządów prawa jest rzadko kwestionowanym probie-

– według raportu Transparency International kraje uznawane za wolne od

– postawiono im zarzut korupcji. W czerwcu tego samego roku odbyło

rzem demokratyzacji. Jednocześnie wysokie wskaźniki korupcji odbierane

korupcji swoje korupcyjne praktyki często realizują za granicą25.

się pierwsze posiedzenie specjalnej sejmowej komisji do spraw

są zazwyczaj jako sygnał „niedorosłości” systemu demokratycznego.

Tłumaczenie z angielskiego: Karol Kurnicki

Proces transformacji w Polsce oraz akces do Unii Europejskiej miały 24 J. Kusiak, Chaos Warszawa…, dz. cyt., s. 186 i n.

70

na celu między innymi symboliczne podniesienie rangi Polski poprzez

Joanna Kusiak

25 Transparency International, Corruption perceptions index 2015, http://www.transparency.org/ cpi2015 (dostęp: 1 sierpnia 2016).

Praworządność i prawniko-rządność

26 Panama Papers: John Doe’s manifesto, 2016, http://panamapapers.sueddeutsche.de/articles/ 572c897a5632a39742ed34ef/ (dostęp: 1 sierpnia 2016).

71


Z Beatą Siemieniako, prawniczką, działaczką ruchu lokatorskiego, rozmawia Tomasz Leśniak

NIEPEW— —–NOŚĆ PRAWA—

TOMASZ LEŚNIAK: Coraz więcej rozmawiamy o wpływie

BS: W przypadku ostatniego projektu ustawy reprywatyzacyjnej

gentryfikacji, deregulacji i masowej turystyki na zmiany

stwierdzono, że spadkobiercy będą mieć rok na zgłaszanie rosz-

w przestrzeni polskich miast. Rzadko mówi się w tym

czeń, a następnie rząd oceni możliwości budżetowe. Ta metoda

kontekście o reprywatyzacji jako jednym z czynników

wydaje się w tej chwili najefektywniejsza. Uważam jednak, że

i warunków tych zmian. Zacznijmy wobec tego od liczb.

brak danych o skali reprywatyzacji wynika z zaniechania woje-

Jaka jest skala reprywatyzacji w Polsce?

wodów, którzy powinni byli zająć się tym problemem po 1989

BEATA SIEMIENIAKO: Zdecydowanie brakuje nam danych.

roku. Mieliśmy ponad dwadzieścia projektów ustawy i ani razu

W przypadku części terenów Warszawy o takie szacunki jest

nie policzono roszczeń, których wartość jest przedmiotem regu-

łatwiej ze względu na dekret Bieruta – wiemy, że objął czterdzieści

lacji. Już na przełomie lat 80. i 90. apelowała o to profesor Ewa

tysięcy nieruchomości. W mniej niż połowie przypadków złożono

Łętowska, gdy była rzecznikiem praw obywatelskich.

wnioski dekretowe, które dziś są niezbędną podstawą roszczenia,

TL: Reprywatyzacja dotyczy nieruchomości, ale bezpo-

a od 1990 roku zreprywatyzowano ponad cztery tysiące nierucho-

średnio wpływa na życie związanych z nimi ludzi. Czy

mości. Status kilku tysięcy warszawskich nieruchomości wciąż

wiemy, ilu lokatorów i osób korzystających z instytucji

stoi więc pod znakiem zapytania. Nie zapominajmy, że dekret

publicznych zlokalizowanych w reprywatyzowanych nie-

Bieruta objął niemal całą powierzchnię przedwojennej Warszawy,

ruchomościach dotknęła?

ale dziś to zaledwie jedna trzecia stolicy. To oznacza, że oprócz

BS: Liczby lokatorów w Warszawie nikt systematycznie nie

dekretu Bieruta reprywatyzacja odbywa się również na innych

kontrolował. Nie słyszałam też, by inne gminy się tym intere-

podstawach, w tym na podstawie reformy rolnej, i tu szczegóło-

sowały. Jeszcze bardziej skomplikowana jest kwestia budynków

wych danych już nie mamy. Na przykład poprzez reaktywację

użyteczności publicznej. Weźmy budynek szkoły na wsi, na

jednej z przedwojennych spółek zreprywatyzowano kilka hekta-

terenie dawnego majątku ziemskiego, która w następstwie

rów na warszawskiej Woli, w tym tereny, na których stoją bloki

reprywatyzacji ulega likwidacji. Kogo mamy zaliczyć do grona

należące do spółdzielni. Dziś znajduje się tam również centrum

poszkodowanych? Uczniów, ale tylko aktualnych? A co z tymi,

handlowe i stacja metra, a więc atrakcyjne inwestycyjnie tereny.

którzy mogliby z niej korzystać w przyszłości? Co z nauczycie-

Afera reprywatyzacyjna sprawiła, że skupiliśmy się w debacie

lami? Czy liczymy rodziców, którzy muszą teraz więcej wydawać

publicznej na stolicy, a pomijamy inne miasta i tereny wiejskie

na transport dzieci do innej gminy? Łatwiej będzie oszacować

dotknięte problemem reprywatyzacji. W skali kraju dysponu-

wartość tego majątku. Takie dane powinny być gromadzone przez

jemy niepełnymi i wyrywkowymi danymi. Wiemy na przykład, że

Ministerstwo Finansów i Prokuratorię Generalną, która często

przez pierwsze dziesięć lat transformacji złożono dwadzieścia

jest stroną w procesach odszkodowawczych.

pięć tysięcy wniosków o reprywatyzację różnych nieruchomości, połowa z nich dotyczyła majątków ziemskich, z czego pozytyw-

TL: W przypadku Warszawy pojawiały się jednak szacunki liczby lokatorów dotkniętych problemem reprywatyzacji.

nie rozpatrzono dwa tysiące. Według Ministerstwa Gospodarki

BS: Tak. Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze wystąpiło za pośred-

od 1990 roku złożono cztery tysiące wniosków o reprywatyzację

nictwem radnej Pauliny Piechny-Więckiewicz o udostępnienie

przedsiębiorstw, z czego pozytywnie rozpatrzono połowę.

informacji na temat liczby osób zameldowanych w budynkach,

Mamy też reprywatyzację kościelną, w której wyniku Agencja

które zostały zreprywatyzowane, i na tej podstawie oszacowało

Nieruchomości Rolnych i Lasy Państwowe przekazały Kościołowi

liczbę lokatorów dotkniętych reprywatyzacją w Warszawie na

katolickiemu osiemdziesiąt tysięcy hektarów ziemi, choć Komisja

mniej więcej pięćdziesiąt tysięcy. Ratusz twierdzi, że było ich

Majątkowa przedstawiała znacznie niższe dane. Liczb brakowało

około siedemnastu tysięcy, ale nie ujawnił, jak to policzył. Tylko

też w dyskusjach wokół różnych projektów ustawy reprywatyzacyj-

że znów mówimy o terenach objętych dekretem Bieruta, a więc

nej, chociaż zawsze powinien zostać oceniony koszt wprowadzenia

nie o całej Warszawie.

danej regulacji. Poza tym jeśli nie wiemy, z jakim problemem się

TL: Co się dzieje z gruntami i budynkami po reprywatyza-

mierzymy, trudno ocenić ustawowe rozwiązanie.

cji? Reprywatyzacja miała być formą zadośćuczynienia,

TL: Jak w takim razie można oszacować skalę reprywa-

a wydaje się po prostu dobrym biznesem dla wąskiego

tyzacji i przyszłych roszczeń?

grona prawników i spółek działających na rynku nieru­chomości.

73


BS: Możliwości jest kilka. Czasem proces reprywatyzacyjny

Inaczej wygląda sytuacja na wsi. W Michałowicach nikt nie

Posłużmy się przykładem przedszkoli, których tak brakuje w War-

uznać na podstawie obowiązujących przepisów, że zawsze, gdy

prowadzą spadkobiercy osobiście, czasem zwracają się do nich

kwestionował, że ród Grocholskich jest prawowitym następcą

szawie. Nie wiadomo, czy ich obecny właściciel – gmina – będzie

dochodzi do reprywatyzacji, powinno dostarczyć lokatorom lokal

prawnicy i biznesmeni, którzy wiedzą, jak sfinalizować ten proces

przedwojennych właścicieli, choć reprywatyzacja dotyczyła tam

właścicielem również jutro.

zamienny.

szybko. Oferują spadkobiercom zawarcie umowy przedwstęp-

stu sześćdziesięciu ośmiu hektarów ziemi, na których stoją domy,

Dobry przykład tego, jak reprywatyzacja wadzi inwestorom

TL: Zwolennicy reprywatyzacji w obecnym kształcie

nej na przyszłą sprzedaż nieruchomości albo kupują od nich

szkoła, przedszkole, zbudowano drogi. Wielu mieszkańców tych

i politykom, znajdziemy na taśmach Kaczyńskiego w zestawieniu

podnoszą argument, że lokatorzy mają w polskim prawie

roszczenia (jak słynny Marek M. za pięćdziesiąt złotych). Zwykle

terenów bulwersowało się natomiast, że po kilkudziesięciu latach

z przesłuchaniem mecenasa Roberta Nowaczyka przed Komisją

zagwarantowaną ochronę. Jest ustawa o ochronie praw

dotyczy to spadkobierców, którzy mieszkają za granicą. W więk-

przychodzi arystokracja i mówi o jakichś krzywdach z przeszłości.

Weryfikacyjną. Wiemy, że nieruchomość na Srebrnej miała właści-

loka­torów, zapis w Kodeksie karnym dotyczący nękania

szości przypadków, nawet jeśli nieruchomości trafiają w ręce

Uważali to za absurd. Ostatni wyrok Naczelnego Sądu Administra-

ciela – działkę dostało w latach 90. ubiegłego wieku Porozumienie

lokatorów, instytucja „godziwego zysku”. Jak te regulacje

prawowitych spadkobierców, prędzej czy później są kupowane

cyjnego z października 2018 roku ostatecznie zamknął możliwość

Centrum, poprzednik PiS-u, a formalnie należy obecnie do spółki

działają w praktyce?

przez spółki, które zajmują się komercjalizacją tych obiektów

jakichkolwiek roszczeń i mieszkańcy mogą spać spokojnie.

Srebrna, powiązanej z PiS-em. Sytuacja właścicielska jest więc

BS: Bardzo słabo. „Godziwy zysk” jest jednym z kryteriów regu-

– przerabianiem na apartamenty i lokale użytkowe o wysokim

Zwrotowi przez lata mogło ulec to, co było wspólne, czyli

jasna. Mimo to, jak zeznał mecenas Robert Nowaczyk, potrzebne

lujących maksymalną wysokość czynszu. Problem w tym, że

standardzie. Często te spółki przychodzą z kapitałem zagranicz-

szkoła, siedziba gminy i inne budynki użyteczności publicznej,

było „wygaszenie roszczeń przedwojennych właścicieli” do działki

„godziwy zysk” nie został dokładnie zdefiniowany w ustawie ani

nym. Reprywatyzowane kamienice są zazwyczaj w złym stanie

a dodatkowo Grocholscy występowali o gigantyczne odszkodo­

na Srebrnej. Dlaczego? Bo chociaż w obecnym systemie prawnym

nawet komentarzach do niej. Jest kształtowany przez orzecznic-

technicznym na skutek wieloletnich zaniedbań państwa i samo-

wanie. Różnica między dużym miastem a wsią jest taka, że

właściciele nie mieliby szansy odzyskać tej nieruchomości, to

two i w każdym przypadku oceniany inaczej. W praktyce górnego

rządów, więc wymagają remontu i dużych nakładów finansowych.

jeżeli płaci mała wieś, a w grę wchodzą grube pieniądze, miesz-

żaden bank nie dałby kredytu na tak wielką inwestycję, gdyby

limitu nie ma i właściciele mogą podwyższać czynsz do poziomu

Spadkobiercy i tak zarabiają na sprzedaży nieruchomości kilka

kańcy odczują to boleśniej niż w Warszawie, gdzie te miliony są

usłyszał o jakichkolwiek roszczeniach. To dlatego Nowaczykowi

wolnorynkowego, a często nawet wyższego niż wolnorynkowy.

czy nawet kilkanaście milionów złotych, bo sama reprywatyzacja

mniejszą częścią budżetu. Na wsi w konsekwencji nie powstanie

zaproponowano współpracę z CBA – chciano wyczyścić roszcze-

W dodatku na zaskarżenie podwyżki czynszu lokatorzy mają dwa

nie generuje dla nich kosztów.

na przykład nowa droga. Na wsiach i w mniejszych miejscowo-

nia reprezentowanych przez niego klientów, żeby bank w końcu

miesiące i często przez nieznajomość swoich praw tego nie robią.

TL: W książce Reprywatyzując Polskę1 piszesz o dwóch

ściach konflikt klasowy w kontekście reprywatyzacji jest bardziej

udzielił kredytu.

Bywa, że zaczynają płacić ten wyższy czynsz, ponieważ boją się

dominujących narracjach o reprywatyzacji. Środowisko

widoczny i mocniej odczuwalne są jego skutki.

zadłużenia. A kiedy już go zapłacili, dochodzi – zgodnie z pra-

ści wpływają na sytuację lokatorów?

wem cywilnym – do tak zwanego niewłaściwego uznania długu.

lokatorskie mówi przede wszystkim o układzie i mafii, inni

TL: Przekonaniu o sprawiedliwości reprywatyzacji zdaje

widzą w niej formę wynagrodzenia krzywd. Paradoksalne

się też sprzyjać zmiana metod działania biznesu reprywa-

BS: To kolejny ciekawy aspekt braku pewności prawa w kontek-

Zapłata oznacza zgodę na podwyżkę. O tym lokatorzy też nie

obie strony uznają, że reprywatyzacja jest zasadniczo

tyzacyjnego, który chce być postrzegany jak każda inna

ście reprywatyzacji. Kodeks cywilny stanowi, że jeżeli po stronie

wiedzą i nie są informowani przez gminę. Jeśli nawet istnieją więc

sprawiedliwa. Cały czas dominuje przekonanie o pierw-

działalność gospodarcza.

wynajmującego zmienia się podmiot, to umowa automatycznie

jakieś środki prawne, żeby kwestionować podwyżki czynszów,

BS: Teraz jest tak: „Postaramy się to zrobić w jak najbardziej

przechodzi na nowego wynajmującego – na podstawie artykułu

to są one nieskuteczne i nie pozwalają na efektywną regulację

BS: Stanowisko ruchu lokatorskiego nie jest jednolite. Niektórzy

humanitarny sposób. Nie będziemy tymi złymi, nie będziemy

678. Tylko że ten artykuł został zaprojektowany pod kątem na

polityki czynszowej w lokalach znajdujących się w budynkach

uważają, że powinno się dawnym właścicielom oddać gruz na

nękać, wywozić do lasu, my to przeprowadzimy elegancko”. Sku-

przykład sprzedaży nieruchomości, a nie reprywatyzacji, czyli

zreprywatyzowanych.

taczkach, bo Warszawa była niemal całkowicie zburzona i repry-

tek wciąż jest jednak ten sam, a mianowicie uszczuplony zostaje

sytuacji wyjątkowej i nadzwyczajnej. Dotychczas Sąd Najwyż-

Drugi przepis, o którym wspomniałeś, dotyczący nękania

watyzacja nie ma racji bytu.

majątek gminy. Zamiast pytać, co zrobić z lokatorami, którzy

szy nie rozstrzygnął, czy ten artykuł powinien być stosowany

lokatorów, obowiązuje dość krótko, bo od stycznia 2016 roku. Na

szeństwie prawa własności nad innymi wartościami?

Inni twierdzą, że reprywatyzacja byłaby w porządku, gdyby nie

nie mogą dalej mieszkać w reprywatyzowanym budynku, nale-

w odniesieniu do reprywatyzacji, choć na przykład Miasto Sto-

razie mamy pojedyncze przypadki skazania na jego podstawie.

mafia. Zawsze łatwiej jest wytłumaczyć skomplikowany problem

żałoby się zastanowić, czy oni faktycznie nie mogą tu mieszkać.

łeczne Warszawa stale się na niego powołuje. Moim zdaniem

Ale z mojej praktyki wynika, że większość tego typu spraw jest

społeczny tym, że po prostu ktoś coś ukradł i jest układ... Stąd

Może ten zwrot nigdy nie powinien był się odbyć? Źródłem pro-

niesłusznie, ponieważ mamy zasadę trwałości umów, o której

umarzana, przepis traktowany liberalnie, a jeśli już dochodzi do

wzięło się wyobrażenie „dzikiej reprywatyzacji”. Faktycznie mamy

blemu reprywatyzacyjnego nie jest złe traktowanie lokatorów,

wspomniałam, wziętą jeszcze z prawa rzymskiego, i po prostu

skazania, kary są łagodne. Poza tym proces dochodzenia sprawie-

dowody, że w części spraw ktoś coś ukradł, ale nie w tym tkwi

lecz zwrot, a złe traktowanie pojawia się jako skutek. Pacta sunt

nie możemy nagle uznać, że umowa między gminą a lokato-

dliwości trwa latami ze względu na przewlekłość postępowań. Co

sedno reprywatyzacji. Wyjaśnienie „tak działa wolny rynek”, takie

servanda – umów należy dotrzymywać – brzmi jedna z naczelnych

rem wyparowuje. Charakter umowy między gminą a lokatorem

z tego, że lokator przetrwa kilka lat do skazania sprawców, skoro

są skutki „świętego prawa własności”, chęci oddania wszystkiego

zasad prawa cywilnego. Obywatel musi mieć pewność prawa.

jest zupełnie inny niż umowy między prywatnym właścicielem

przez ten czas nie czuł się bezpiecznie w swoim domu. Brakuje

TL: Na czym polega pewność prawa?

w prywatne ręce – czyli przyjęcia na sztandary transformacji idei

a lokatorem. Gmina ma pewne ograniczenia w kształtowaniu

doraźnego środka zabezpieczającego w takich sytuacjach, a te

neoliberalnych – jest po prostu nudne. Niektórzy lokatorzy wierzą,

BS: W reprywatyzacji to rozległy temat, ale ogólnie chodzi

polityki czynszowej, które nie obowiązują podmiotu prywatnego.

wszystkie rozwiązania są tak naprawdę leczeniem skutków, a nie

że prawowity spadkobierca, „dobry pan”, nie podwyższałby czyn-

o stabilność i bezpieczeństwo obywateli wobec działań podejmo-

To radykalnie zmienia sposób traktowania lokatorów. Kodeks

usuwaniem przyczyn problemu reprywatyzacyjnego.

szu, dogadałby się i zadbał o nich.

wanych przez organy państwa. W Warszawie mamy tysiące

cywilny podpowiada, co zrobić w takiej sytuacji, i można by z tego

TL: Reprywatyzacja oznaczała transfer mienia wielkiej

nieruchomości o nieuregulowanym stanie prawnym. Wszyscy

„wyrzeźbić” wykładnię korzystną dla lokatorów, ale Warszawa

wartości w ręce prywatne. I mówimy tu o szczególnym

odczuwają negatywne skutki takiej sytuacji: mieszkańcy boją się

przez lata ich nie chroniła, bo wolała pozbyć się tych nierucho-

mieniu – nieruchomościach, które często są zamieszkane

mieszkać, gmina lub prywatni inwestorzy boją się inwestować.

mości i odpowiedzialności za nie. Miasto mogło na przykład

przez lokatorów i były przez dziesiątki lat zarządzane

1

74

TL: Jak te niejasności wokół stanu prawnego nieruchomo-

B. Siemieniako, Reprywatyzując Polskę. Historia wielkiego przekrętu, Warszawa: Wydawnictwo Krytyki Politycznej, 2017.

Z Beatą Siemieniako rozmawia Tomasz Leśniak

Niepewność prawa

75


i doinwestowywane przez gminy. Z części tych nierucho-

TL: Brak ustawy reprywatyzacyjnej otworzył drogę do

ich koledzy po fachu. Zmiana linii orzeczniczej wymaga znacznie

Kłusek4) i nakładany w innych państwach w związku z powojenną

mości korzystamy wszyscy, bo znajdują się w nich szkoły,

aktywizmu sędziowskiego, czyli podejmowania przez sądy

więcej czasu i pracy, bo odmienny głos trudniej odpowiednio uza-

destabilizacją i zmianą wartości pieniądza w trakcie wojny i tuż

szpitale, urzędy. Czemu trzydzieści lat od przełomu jeste-

decyzji w sprawach, które nie są określone w obowiązu-

sadnić. Adwokaci i radcy prawni, którzy prowadzili takie sprawy,

po niej. Jeśli pożyczyłeś mi sto złotych przed wojną, a ja ci oddam

śmy jednym z dwóch krajów w regionie, w których ten

jących przepisach prawnych. Joanna Kusiak mówi w tym

oczywiście wykorzystywali ten stan rzeczy.

nominalne sto złotych po jej zakończeniu, kiedy jest ono warte

proces nie został uregulowany ustawowo?

kontekście o „kradzieży konfliktu reprywatyzacyjnego”.

TL: We wstępie do Reprywatyzując Polskę piszesz: „Kiedy

dziesięć przedwojennych groszy, to ty będziesz na tym stratny,

BS : Do tej pory nie ma społecznego konsensusu w kwestii

Z punktu widzenia przestrzeni jest to wątek najważniejszy,

afera reprywatyzacyjna zostanie wyjaśniona, rynek repry-

a ja zyskam. Podatek od wzbogacenia wojennego miał neutrali-

reprywatyzacji i jej kształtu, jednak głównym problemem są

bo chodzi o otwarcie drzwi do reprywatyzacji majątków

watyzacyjny sam się nie ureguluje”3. Wciąż chyba brakuje

zować skutki tego zjawiska. Według profesora Kłuska obowiązek

pieniądze. Chęć zadośćuczynienia krzywd przedwojennych wła-

ziemskich, budynków użyteczności publicznej i ograni-

„woli politycznej” i poparcia społecznego dla regulacji

zapłaty podatku od wzbogacenia wojennego wygasł w momencie

ścicieli zawsze będzie się wiązała z bardzo dużymi nakładami

czenie możliwości zasiedzenia nieruchomości przez Skarb

blokującej zwrot kamienic z lokatorami.

nacjonalizacji, ale zobowiązanie to aktualizuje się w momencie

finansowymi. Dlatego moim zdaniem potrzebujemy odwagi, by

Państwa. Jak tłumaczysz taką – sprzyjającą właścicielom

BS: Myślę, że dziś reprywatyzacja jest traktowana inaczej niż

reprywatyzacji. To oznacza, że powinni go zapłacić wszyscy, któ-

powiedzieć, że reprywatyzacja polegająca na zwrotach nierucho-

i następcom prawnym, a niekorzystną z punktu widzenia

na początku lat 90. Kiedyś uchodziła za klucz do zachodniej

rzy odzyskali nieruchomości nierozliczone z przedwojennych

mości albo w formie odszkodowań do pełnej wartości liczonych

interesu publicznego – linię orzeczniczą?

normalności, filar dekomunizacji, drogę ku lepszej Polsce. Dziś

długów. Istnieje więc gotowa propozycja, która nie wymaga żad-

BS: Po pierwsze, sędziowie sami z siebie nie zajęli się tym pro-

mówi się raczej o narzędziu porządkującym powstały bałagan,

nej ustawy, a jedynie decyzji ministra finansów wzywającej do

blemem, ale zostali do tego zmuszeni przez brak ustawy, a więc

o konieczności ucięcia głowy hydrze afery reprywatyzacyjnej.

zapłaty tego podatku beneficjentów reprywatyzacji. To byłaby

BS: Przede wszystkim minęło już ponad siedemdziesiąt lat od

przez posłów i posłanki, którzy nie potrafili jej uchwalić. Poza

Wszystko zależy od narracji, w jaką opakowujemy dany problem.

zwykła dbałość o interesy państwa.

komunalizacji i nacjonalizacji nieruchomości, zaraz minie trzy-

tym sędziowie, podobnie jak politycy i większość społeczeństwa

Dylemat reprywatyzacji możemy opowiedzieć jako wybór między

dzieści lat od rozpoczęcia transformacji. W prawie zdefiniowane

na początku lat 90., chcieli reprywatyzacji. To był powszechny

wynagradzaniem krzywd sprzed dziesiątek lat (krzywd osób,

są terminy przedawnienia i trudno zrozumieć, czemu akurat przy

postulat dekomunizacyjny. Brakowało za to chęci do zastano-

które już nie żyją!) a uznaniem, że to już historia, więc środki

reprywatyzacji się ich nie uwzględnia. Tomasz Luterek często

wienia się nad jej potencjalnymi konsekwencjami. Z dzisiejszej

finansowe zamiast na reprywatyzację możemy przeznaczyć na

powołuje się w swojej publicystyce na instytucję zasiedzenia, też

perspektywy możemy powiedzieć, że skutki były łatwe do przewi-

wspólne cele, czyli na przykład szkoły, drogi, kolej. Czy naprawdę

wziętą z prawa rzymskiego – po trzydziestu latach nie można kwe-

dzenia, ale trzeba pamiętać o sile liberalnego mitu. Orzecznictwo

chcemy, żeby wszystkie te grunty na terenie Warszawy należały

stionować tego, że ktoś przez ostatnie trzydzieści lat zajmował

zmienia się jeszcze wolniej niż nastroje społeczne. Poza tym czę-

do kilku bogatych rodzin?

nieruchomość, nawet jeśli robił to, wiedząc, że zajął cudze.

po dzisiejszych cenach jest głęboko niesprawiedliwa.

TL: Na czym polega ta niesprawiedliwość?

sto w sądach silnie reprezentowane są interesy zamożnych – oni

TL: Jak w takim razie wyobrażasz sobie sprawiedliwą

W przypadku reprywatyzacji trzydzieści lat minęło dawno temu,

nie gubią się w gąszczu przepisów, bo mają dobrych prawników

reprywatyzację, która uwzględni interesy lokatorów,

a my wciąż uważamy, że kwestionowanie powojennej struktury

i mogą sprawnie posługiwać się dostępnymi środkami prawnymi

samorządów, mieszkańców?

własności jest w porządku. Poza tym krzywdy związane z utratą

(szerzej o tym w kontekście reprywatyzacji pisze Joanna Kusiak

BS: Liczę na to, że uda się wygasić wszystkie roszczenia raz na

nieruchomości są tylko jednymi z wielu krzywd, które dotknęły

w książce Chaos Warszawa2). Rolą państwa powinno być równo-

zawsze, a przynajmniej uda się całkowicie zatrzymać zwroty

ludzi wskutek wojny i powojennych decyzji politycznych, działań

ważenie interesów różnych grup i obrona interesów słabszych,

w naturze i zastąpić je symbolicznymi odszkodowaniami, które

organów PRL. Dlaczego akurat te, a nie inne krzywdy mają być

ale tu zabrakło silnej interwencji państwa.

będą uwzględniały nakłady poczynione po wojnie i zobowiązania

wynagradzane?

Trzeba też pamiętać, że każdy sędzia powinien myśleć o po-

ciążące na tych nieruchomościach przed wojną. To doprowadzi do

W końcu jest jeszcze argument dotyczący uwzględnienia w roz-

wsze­chnych skutkach rozstrzygnięcia, ale jednak zajmuje się

zminimalizowania sumy pieniędzy do wypłaty i reprywatyzacja

liczeniu nakładów na nieruchomości poczynionych przez gminy

konkretną sprawą. Odpowiedzialność leży przede wszystkim po

przestanie być dużym obciążeniem finansowym dla samorządów

i Skarb Państwa oraz wzięcia pod uwagę zobowiązań przedwo-

stronie władzy ustawodawczej i wykonawczej, bo ustawa działa

i Skarbu Państwa.

jennych, które nigdy nie zostały rozliczone. Według profesora

wobec wszystkich obywateli danego kraju, natomiast orzeczenie

Drugą kwestią jest zadośćuczynienie dla lokatorów. Mam na

Mirosława Kłuska przed wojną około 70 procent majątków ziem-

sądowe działa wobec stron. Potrzebny jest jeden sędzia, który

myśli symboliczne przywrócenie porządku w wartościach, a nie

skich było obciążonych różnego rodzaju hipotekami i pożyczkami.

powie „stop” i odwróci linię orzeczniczą, ale to wymaga dużej

ogromne sumy.

Często wybuch wojny ratował właścicieli przed licytacją z powodu

odwagi.

Należy też użyć narzędzia moralnie uzasadnionego i praw-

długów. To przypadek chociażby Branickich, do których przed wojną

Problemem sądów jest też korporacyjna kultura pracy. Sędzio­-

nie możliwego. Chodzi o podatek od wzbogacenia wojennego,

należało dzisiejsze muzeum w Wilanowie. Teraz rodzina Branickich

wie są zarzuceni sprawami – muszą rozstrzygnąć średnio cztery

wprowadzony po II wojnie światowej (pisał o nim profesor Mirosław

domaga się reprywatyzacji kompleksu muzealnego, a milczy się

i pół sprawy dziennie – wolą więc iść drogą, którą już podążyli

o tym, że gdyby nie wojna, to ich przodkowie straciliby do nieruchomości jakiekolwiek prawo. Przedwojenne zadłużenie kamienic dopiero od niedawna stało się istotne w dyskusji o reprywatyzacji.

76

2

J. Kusiak, Chaos Warszawa. Porządki przestrzenne polskiego kapitalizmu, Warszawa:

Fundacja Bęc Zmiana, 2017.

Z Beatą Siemieniako rozmawia Tomasz Leśniak

3

B. Siemieniako, dz. cyt., s. 10

Niepewność prawa

4

M. Kłusek, Nieruchomości ziemskie i ich właściciele w postępowaniach administracyjnych z lat

1944–1950 wywołanych realizacją dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej, Kraków 2014.

77


Przepisy budowlane a kształt miasta: przykład rozwoju    Warszawy w XIX wieku

Aleksander Łupienko

Tekst o przepisach budowlanych w mieście należy rozpocząć od rozwa-

kierowali się za to ambicją, by ich miasta miały porządną zabudowę

żań na temat podmiotu, który stosowne prawo ustanawia lub sankcjonuje.

i reprezentacyjne założenia urbanistyczne2. Ale nawet w miastach królew-

Aby prawo mogło funkcjonować, musi najpierw zaistnieć solidna oprawa

skich, o których stan troszczyli się sejm i król już od XVI wieku (wówczas

polityczna. Zabudowa miast, jako do pewnego stopnia dobro wspólne,

zaczęto przeprowadzać w nich lustracje), monarsze brakowało organów

wpływające na funkcjonowanie całego organizmu miejskiego, nie była

terenowych, by egzekwować spójną politykę przestrzenną3. Nie istniały

rzeczą obojętną. Wygląd parcel i domów miał wpływ na bezpieczeństwo:

też – jak we Włoszech – silne komuny miejskie samorządnie stanowiące

chaotycznie zabudowane dzielnice, w dodatku z materiałów łatwopal-

prawa, z wyjątkiem miast Prus Królewskich, z Gdańskiem na czele.

nych, zagrażały życiu mieszczan. Do XIX wieku pożary były stałym

Nawiasem mówiąc, największe szanse na wyegzekwowanie uporząd-

elementem życia miast: powtarzające się regularnie, choć trudne do

kowanej zabudowy pojawiały się w okresie odbudowy po pożarze, zmora

przewidzenia, tworzyły rodzaj miejsca pamięci miast nie tylko europej-

miast była więc jednocześnie okazją do modernizacji. Nie znaczy to, że

skich, by użyć znanej kategorii Pierre’a Nory. Zabudowa wpływała też na

miasta były zabudowane chaotycznie. Przeciwnie, wiele z nich powstało

przejezdność ulic – na ogólny obraz miasta.

na fali lokacji na prawie niemieckim (magdeburskim, chełmińskim)

To wszystko sprawiało, że kwestia stanowienia przepisów regulują-

i parcele w ich centrach wytyczono precyzyjnie, z monotonną wręcz

cych zabudowę stała się najważniejsza. Duże sukcesy w kontrolowaniu

regularnością. Ze względu na postępujące już od XVI wieku upośledzenie

swojej przestrzeni (a także w rozwoju modelu zarządzania większymi

prawne miast oraz biedę, w jaką wpadło wiele z nich, zabrakło jednak

miastami w średniowieczu i czasach nowożytnych, na którym wzorowały

dostatecznie silnych instytucji, które mogły sprawnie kontrolować rozwój

się potem państwa absolutystyczne) miały bogate komuny miejskie

przestrzenny.

północnych Włoch i Niderlandów, a także – bliżej Polski – miasta Rzeszy

politycznej i zniszczeń wojny północnej, uświadomiono sobie potrzebę

nych kontrola przestała się ograniczać do przepisów tworzonych przez

zreformowania miast. Chodziło o reformy ekonomiczne, ale także

samorządne gminy, wzrosło zaś znaczenie rozwiązań opracowywanych

o roztoczenie większej kontroli nad zabudową oraz stanem ulic. Prym

na szczeblu centralnym, w tym akcji lustrowania i mapowania większych

wiodła stolica państwa, gdzie od 1743 roku działała Komisja Brukowa pod

ośrodków miejskich1. W okresie nowożytnym stopniowo przechodzono

przewodnictwem słynnego marszałka Franciszka Bielińskiego. Dalsze

więc od dominacji lokalnych ośrodków w kontrolowaniu przestrzeni

zmiany przyszły wraz z wstąpieniem na tron ostatniego króla Polski,

miejskiej do dominacji państwa.

a początki prawa budowlanego w Warszawie (nie licząc pewnych przepi-

ul. Nowowiejskiej nr hip. 5507 przy placu zwanym

Rondo (dziś plac Zbawiciela) fasada.

sów istniejących od czasów Wazów w obrębie dawnego wału obronnego

lić, że Rzeczpospolita Obojga Narodów była tworem specyficznym. Ze

Zygmunta III) datują się na rok 1764. W latach 60. XVIII wieku powstała

względu na hegemoniczną pozycję szlachty w państwie nie miała szansy

Komisja Dobrego Porządku (Boni Ordinis). Warszawską Komisję powołał

rozwinąć się silna władza centralna, a bez niej nie przestrzegano nale-

król w 1765 roku4. Urząd marszałkowski, odpowiedzialny za stan miasta,

życie prawa. W Rzeczypospolitej zresztą wszelka kontrola centralna

mógł więc wprowadzać ograniczenia w dysponowaniu parcelami.

mogła się odnosić wyłącznie do miast należących do króla. Było ich sporo (w tym większe miasta, także Warszawa), jednak procentowo nie domino-

kamienicy przy

W XVIII wieku, w rezultacie,między innymi, coraz gorszej sytuacji

na terenie dzisiejszych Niemiec. Wraz z rozwojem państw absolutystycz-

Mówiąc o oprawie politycznej kształtującej przepisy, trzeba podkreś-

Projekt przebudowy

Co było przedmiotem działań tych osiemnastowiecznych organów? Przede wszystkim zapobieganie pożarom5: zakazywano wznoszenia

wały, oprócz miast królewskich istniało bowiem wiele mniejszych miast prywatnych, należących do magnatów i szlachty, oraz miasta znajdujące się w posiadaniu duchowieństwa i instytucji kościelnych. Kwestia jakości

2

ich zabudowy i przepisów ją regulujących leżała wyłącznie w gestii właści-

Przemiany społeczne a układy przestrzenne, red. A. Gieysztor, T. Rosłanowski, Warszawa–

–Poznań–Toruń: PWN, 1976, s. 255; E. Przesmycka, Wpływ przepisów prawnych na obraz miast

cieli i do końca istnienia państwa nic się pod tym względem nie zmieniło.

ŹRÓDŁO: ZE ZBIORÓW INSTYTUTU SZTUKI PAN

Niektórym z tych ośrodków mogło dopisać szczęście, jeśli ich właściciele nie byli zainteresowani wyłącznie pozyskiwaniem z nich dochodu,

3 4

1

Na temat tego procesu zob. np.: J.W. Konvitz, The Urban Millennium. The City-Building Process

from the Early Middle Ages to the Present, Carbondale—Edwardsville: Southern Illinois University Press, 1985, s. 78–95.

W. Trzebiński, Nadzór budowlany i przepisy policyjno-budowlane w Polsce oświecenia jako

środki naprawy miast królewskich, [w:] Miasta doby feudalnej w Europie Środkowo-Wschodniej.

5

w zaborze rosyjskim na przykładzie Lubelszczyzny, „Architectus” 2002, nr 2, s. 80–81.

Kanclerze nie mieli takich pomocniczych urzędów. Zob. W. Trzebiński, Nadzór budowlany…,

dz. cyt., s. 254.

Cz. Krawczak, Prawo budowlane na ziemiach polskich od połowy XVIII wieku do 1939 roku, „Prace

Wydziału Prawa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu” 1975, nr 69, s. 28.

Sondażowa analiza nowożytnych praw lokalnych związanych z ochroną przeciwpożarową oraz

wpływ na nie zmian gospodarczych w: M. Zajęcki, O badaniach nad regulacjami administracyjnymi w prawie miejskim. Analiza przepisów przeciwpożarowych w dawnych miastach polskich, „Czasopismo Prawno–Historyczne” 2004, t. 56, z. 2, s. 125–155.

79


budynków drewnianych, dopuszczano jedynie ogniotrwałe pokrycia

2 przepisy budowlane, 3 kształt parcel i siatki ulic oraz związane z nimi

dachowe oraz wyrzucano poza centrum te warsztaty pracy, w których

plany urbanistyczne.

stosowano otwarte paleniska (na przykład kuźnie). Do celów „urbatamowały nierzadko chaotycznie stawiane kramy, a także parkany pose-

1

sji. Dbano też o to, by parcele w centrum nie stały puste (nakazywano

Na zabudowę, poza czynnikami regulacyjnymi, wpływała przede

zabudowę pod groźbą konfiskaty). Okres reform miast zwieńczyło usta-

wszystkim ekonomia. Była to kwestia możliwości wytwórczych. Surowe

wodawstwo Sejmu Wielkiego – do życia powołano wyposażone w większe

przepisy dotyczące bezpieczeństwa budynków mogły powodować zastój

uprawnienia komisje porządkowe dla miast oraz przekształcono

w budownictwie, zwłaszcza w mniejszych miastach, gdzie mieszczan

centralny organ policyjny (istniejący już od czasów Rady Nieustającej)

w pierwszych dekadach XIX wieku nie było stać na stawianie wyższych

w Komisję Policji Obojga Narodów. Wszystkie te reformy zmierzały do

murowanych domów. Po 1815 roku Warszawa była najważniejszym

ujednolicenia kontroli nad coraz szybciej rozwijającymi się miastami.

ośrodkiem administracyjnym (później, po 1864 roku, spadła do rzędu

Dzięki temu jesienią 1791 roku można było uchwalić uniwersał dla całego

miast prowincjonalnych Cesarstwa Rosyjskiego), także ośrodkiem

państwa zakazujący budowy domów drewnianych i kładzenia strzech we

przemysłowym (z przemysłem żelaznym na czele) oraz ważnym węzłem

wszystkich miastach królewskich. Na tym ustawodawstwo tego typu się

kolejowym8. Odradzający się po 1795 roku kapitalizm znajdował w sto-

skończyło, wkrótce nastąpił drugi i trzeci zabór.

licy propagatorów, na przykład dostawców dla armii (do 1831 roku,

Okresy pruski i napoleoński były dla Warszawy przede wszystkim

Królestwa w granice celne Rosji w 1851 roku, to tu lokowano wielkie

recypowanej od zagranicznych potęg, w tym powstania policji budow-

zakłady przemysłowe eksportujące swoje towary aż na wschodni kraniec

lanej w miastach. W dziedzinie budownictwa warto zwrócić uwagę na

Azji; Warszawa stała się największym obok Łodzi ośrodkiem przemysłu

obowiązujące od 1797 roku Pruskie Prawo Krajowe, które uprawniało

w regionie. To sprawiło, że zabudowa stosunkowo szybko dotarła do

policję budowlaną do interwencji na posesjach, na których stały domy

odległych, wyznaczonych jeszcze w 1775 roku granic miasta w obrębie

zagrażające bezpieczeństwu przechodniów lub bliskie zawalenia się6.

wałów Lubomirskiego. Motywy kierujące prawodawcami zaczęły więc

W czasach napoleońskich złagodzono bezwzględne zakazy budowy

ewoluować: od troski o stawianie jak najwyższych domów murowa-

drewnianych domów. Większe zmiany zaszły w prawie po ustanowieniu

nych (zwłaszcza w rejonie centralnym) po starania o ograniczanie ich

konstytucyjnego Królestwa Polskiego w unii personalnej z Cesarstwem

wysokości.

Rosyjskim, czyli przejściu Warszawy pod zabór rosyjski. Stała się ona

Po 1815 roku pojawiły się dwa rodzaje taniego kredytu udzielanego na

niej bez precedensu – dzięki czemu pojawiły się nowe budynki użytecz-

budowę nowych kamienic: skarbowy fundusz budowlany dla Warszawy

ności publicznej (wcześniej ograniczające się do budowli królewskich,

(udzielał większych kredytów) i tak zwany fundusz żelazny miejski

Pałacu Rzeczypospolitej i koszar), lepsze nawierzchnie oraz przede

(mniejsze kredyty)9. Takie pożyczki (najwyżej na połowę kosztów

wszystkim olbrzymie szanse rozwojowe7. W 1815 roku zaczęła się też

budowy) można było uzyskać po spełnieniu podstawowych warunków,

epoka nowoczesnej regulacji rozwoju miasta, jak jednak zobaczymy,

czyli zaprojektowaniu budynku z pewną minimalną liczbą kondygnacji

kontekst polityczny po 1831 roku wciąż uniemożliwiał wprowadzenie

oraz w technice murowanej. Szczegóły różniły się w zależności od lokali-

nowoczesnych przepisów.

zacji. Była to więc zachęta do budowania domów wyższych (przynajmniej jednopiętrowych) i murowanych, szczególnie przy centralnych ulicach

tem wielowymiarowym, tu zdołam omówić wyłącznie najważniejsze uwarunkowania, pogrupowane w kilka kwestii. Należały do nich: 1 poza8 9 6 7

80

Cz. Krawczak, Prawo budowlane…, dz. cyt., s. 47–49.

Temat ten omówiłem w: A. Łupienko, Przestrzeń publiczna Warszawy w I połowie XIX wieku,

Warszawa: Neriton, 2012.

ul. Nowowiejskiej nr hip. 5507 przy placu zwanym

Rondo (dziś plac Zbawiciela) przekrój

Na zabudowę starano się wpływać za pomocą kredytów miejskich.

najpierw stolicą scentralizowanego tworu państwowego – zdarzenie dla

regulacyjne wpływy na kształt zabudowy (kredyty, przemysł budowlany),

kamienicy przy

czyli dopóki istniała niezależna armia polska). Potem, po włączeniu

czasem zmian administracyjnych oraz rozwoju myśli państwowej

Wpływ regulacji prawnych na zabudowę Warszawy jest tema-

Projekt przebudowy

Na temat uwarunkowań rozwoju Warszawy po 1882 roku zob.: Wielkomiejski rozwój Warszawy do

1918 r., red. I. Pietrzak-Pawłowska, Warszawa: Książka i Wiedza, 1973.

ŹRÓDŁO: ZE ZBIORÓW INSTYTUTU SZTUKI PAN

nistycznych” należało udrażnianie ulic – w tym czasie ruch uliczny

Na temat kredytu zob.: J. Cegielski, Polityka budowlano-mieszkaniowa w Warszawie w latach

1815−1864, [w:] Warszawa XIX wieku, 1795–1918, z. 2, red. R. Kołodziejczyk, J. Kosim,

J. Leskiewiczowa, Warszawa: PWN, 1971; A. Szczypiorski, Warszawa, jej gospodarka i ludność w latach 1832–1862, Wrocław–Warszawa–Kraków: Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 1966,

s. 146–152.

Aleksander Łupienko

Przepisy budowlane a kształt miasta: przykład rozwoju Warszawy w XIX wieku

81


uznawanych za ważne (nazywanych wówczas pryncypalnymi) oraz dro-

policji budowniczej dla miast w Królestwie Polskim12. Były to dość

a w ich przypadku przepisy egzekwowano przede wszystkim – nie tylko

miała być szansą na mniejszą gęstość ich zaludnienia). Ostatecznie do

gach wylotowych. Dzielono je na trzy klasy: pierwsza i druga obejmowały

rygorystyczne wytyczne, bazujące na dorobku komisji Boni Ordinis,

w Królestwie Polskim – poprzez kontrolę wysokości zabudowy oraz

1914 roku normy dotyczące wysokości domów przestały być egzekwo-

ulice w centrum miasta. W ten sposób propagowano budowę większych

dążące oczywiście do zmniejszenia ryzyka pożarów. Zakazano między

kształtu podwórek, co miało wpływ na rozplanowanie przestrzenne

wane i w Warszawie pojawiło się sporo „wieżowców” o siedmiu piętrach16.

kamienic, a warunki preferencyjne dla dużych inwestorów nasiliły się po

innymi remontu domów drewnianych, aby stopniowo pozbyć się tych

kamienic. Decydującą rolę odgrywały tu przepisy rosyjskie, gdyż w 1870

Powodowało to chaos urbanistyczny – wysoką zabudowę wprowadzano

1831 roku. Fundusz państwowy zakończył działalność w 1839 roku, a jego

niebezpiecznych obiektów. Utrzymano zakaz stawiania niemurowanych

roku władze rosyjskie rozciągnęły działanie cesarskiej ustawy budow-

także w rejonie nisko zabudowanego historycznego centrum, na przy-

zasoby trafiły do Banku Polskiego; fundusz miejski miał działać przez

kominów oraz krycia budynków strzechami. Zadbano o minimalne

lanej z 1857 roku na Królestwo Polskie. Była to jednak, jak dowodziła

kład przy Trakcie Królewskim. W XIX wieku również Paryżu i Berlinie

kolejne dziesięciolecia, samofinansując się ze spłat, jednak w 1868 roku

wysokości kondygnacji oraz proporcje i kolor fasad: wysokość dachu nie

Jadwiga Roguska, ustawa bardzo ogólna, a szczegóły miały zostać wypra-

pozwolono wznosić kamienice wyższe niż 17 metrów – mogły nieco prze-

został zamrożony w ramach represji po powstaniu styczniowym.

mogła przekraczać jednej trzeciej szerokości frontu, a do malowania

cowane przez rady miejskie, co rzeczywiście nastąpiło w większych

kraczać 20 metrów, ale dotyczyło to głównie nowych fragmentów miast,

Z finansowaniem budownictwa łączy się kwestia cykli koniunktural-

fasad zakazano używania jaskrawych farb. Wprowadzono też obowiązek

miastach (na przykład w Moskwie i Petersburgu w 1882 roku). Warszawa

poza tym obowiązywały tam przepisy jednolite dla całych dzielnic i nie

nych w mieście. W drugiej połowie XIX wieku zaczęły się one wpisywać

budowy nowych domów zgodnie z mającymi powstać planami regulacyj-

została pozbawiona szans na własny samorząd, a jej władze nie miały

dopuszczano do stawiania tak wysokich kamienic jak w Warszawie17.

w rytm ogólnoeuropejski. Na pogorszenie się warunków budowy

nymi miast, ustalającymi linię zabudowy tak, by nowe szeregi domów

prawa tworzyć szczegółowych przepisów, dlatego istnieje hipoteza, że

Warszawa ma więc dłuższą tradycję wysokiej zabudowy, z sukcesem

domów mieszkalnych wpłynęło okresowo zamrożenie kredytowania,

tworzyły jednolite pierzeje. Istniejąca przy Komisji Rządowej Spraw

po 1882 roku warszawscy architekci zaczęli sugerować się przepisami

kontynuowaną po 1989 roku.

ale w 1870 roku powstało Towarzystwo Kredytowe Miasta Warszawy,

Wewnętrznych Rada Budownicza (ustanowiona w 1817 roku) zatwierdzała

petersburskimi. Jeśli chodzi o kształt kamienic, to już od 1858 roku

które wspierało pożyczkami hipotecznymi właścicieli już powstałych

plany nowo powstających domów, co pozwalało na dość dokładne kontro-

istniał przepis przeciwpożarowy nakazujący projektowanie minimalnego

kamienic. To zmieniło cykl inwestycyjny i wpłynęło na dalszy rozwój

lowanie wyglądu i solidności zabudowy.

podwórza o wymiarach 30 na 30 stóp, czyli 83,5 metra kwadratowego14.

spekulacji budowlanej polegającej na stawianiu przez jednego inwestora

Przepisy z 1820 roku były najogólniejszym prawem budowlanym, jakie

3

Ten przepis – a tym bardziej petersburski, wymagający około 137 metrów

Kształt parcel w mieście zależał od różnych czynników. Obok Starego

wielu kamienic finansowanych z pożyczek na hipotece poprzednich

zostało uchwalone przez władze Królestwa. W późniejszych ustawach,

kwadratowych, którego część architektów przestrzegała – narzu-

i Nowego Miasta, regularnych założeń lokacyjnych, wiele parcel, między

i ich szybkie odsprzedawanie. Krach na giełdzie wiedeńskiej w 1873

przyjmowanych do wybuchu powstania styczniowego, pojawiały się mię-

cał twarde warunki, przez co wymusił obrzeżną zabudowę działek,

innymi wzdłuż Traktu Królewskiego, było pozostałościami działek rol-

roku paradoksalnie wpłynął ożywczo na budownictwo mieszkaniowe,

dzy innymi wytyczne co do konstrukcji schodów czy zakaz zastawiania

z wąskimi, jednotraktowymi oficynami, w których znajdowały się trudne

nych, którymi w przeszłości uposażano wójtostwo i kapitułę warszawską,

gdyż kapitały zaangażowane w inne przedsięwzięcia zostały skiero-

chodników, jednak wraz z postępującym procesem ujednolicania praw-

do wietrzenia mieszkania. Znacznie różnił się on od przepisów obowią-

a później ulegały one parcelacji. Nieregularność i pewien chaos w ukła-

wane na tę właśnie działalność; obiecywała ona nie najgorszy zwrot

nego Królestwa Polskiego i Cesarstwa Rosyjskiego (rozpoczętym po 1831

zujących w Paryżu, Berlinie czy – szczególnie – Wiedniu, gdzie przyjęto

dzie przestrzennym miasta wynikały z dziedzictwa dawnych jurydyk,

w warunkach ogólnej recesji. Nowa zabudowa w Warszawie rozwijała

roku) traciły na znaczeniu prawa uchwalone przez Radę Administracyjną

o wiele mniejsze minimalne wymiary podwórzy, w zamian zaś ustalano

które tworzyły niezależne od Starej Warszawy organizmy miejskie o wła-

się falowo w wyniku koniunktury, a nie potrzeb społecznych10: w latach

Królestwa (choć przepisy z 1820 roku nigdy formalnie nie zostały anulo-

minimalną powierzchnię podwórza także procentowo w stosunku do

snych prawach. Ich układ powstawał w rezultacie planowego wytyczenia.

70., potem 90. XIX wieku oraz ponownie po 1909 roku. Okresy między

wane13). W coraz szerszym zakresie egzekwowano za to prawa budowlane

powierzchni działki. Dzięki temu można było bardziej elastycznie kształ-

Szczególnie regularne były na przykład rynek jurydyki Tłumackie

tymi boomami charakteryzował spadek aktywności budowlanej zwią-

Cesarstwa. Co ważne, po 1831 roku, ze względu na trudności z budowa-

tować plany kamienic. Co więcej, w Berlinie od 1887 roku zezwalano na

i późniejszy plac o tej samej nazwie, założenie okolic rynku Bielina –

zany z kryzysami gospodarczymi (na przykład w pierwszych latach XX

niem nowych domów przez wciąż niezamożne mieszczaństwo, uchylono

tworzenie wspólnych podwórek dla kilku posesji (takie grupy zwano

późniejszego placu Zielonego, a dziś J.H. Dąbrowskiego – oraz osi ulicy

wieku)11.

bezwzględny zakaz stawiania domów drewnianych.

Hofgemeinschaften – wspólnotami podwórzy), przy czym licząc wskaź-

Marszałkowskiej18. Układ parcel zachował się zwykle bez większych

nik powierzchni, dodawano powierzchnie podwórzy rozciągających się

zmian po scaleniu prawnym miasta i jurydyk w 1791 roku, wzmacniając

2

wywłaszczanie posesji, by umożliwić regulację ulic. Wywłaszczenie

między kilkoma domami tworzącymi wspólnoty15.

wrażenie niekoherencji planu miasta.

Po 1815 roku Warszawę zaczęto intensywnie rozbudowywać dzięki

ustawodawstwa Królestwa, nie było więc łatwe do przeprowadzenia.

skiego prawa budowlanego: wysokość domów nie mogła przekraczać

nych, ale dotyczyły one przede wszystkim obrzeży centrum (na przykład

dobrej woli nowego władcy, Aleksandra I Romanowa. Nakazał on budowę

Charakterystycznym wątkiem „estetyzacji” zabudowy centrum miasta

szerokości ulicy, przy której stały, a maksymalna wysokość kondygnacji

wylotowej ulicy Leszno czy rozplanowanego na nowo w 1835 roku cen-

nowych gmachów publicznych i nadanie miastu ładu przestrzennego.

był też zakaz zamieszkania ludności żydowskiej przy ważniejszych

wynosiła 6 łokci (około 3,45 metra), co sprawiało, że większość nowszych

trum Pragi, wciąż zrujnowanej po zniszczeniach walk przełomu XVIII

W związku z tym już w 1816 roku wrócono do zakazu budowy domów

ulicach (rewir żydowski formalnie zniesiono w 1862 roku).

kamienic miała do czterech kondygnacji. Niekiedy stosowano furtkę

i XIX wieku19). Dość gęsto zabudowane centrum Warszawy było trud-

prawną: przesuwano linię zabudowy w głąb działki (uzyskiwano dzięki

nym materiałem do przebudowy, zmiany ograniczały się do przebiegu

Do narzędzi planistycznych tego okresu należało między innymi każdorazowo podlegało regulacji prawnej na centralnym poziomie

z drewna. Złoty okres prawa budowlanego rozpoczął się w 1820 roku, gdy namiestnik wraz z Radą Administracyjną uchwalili Przepisy ogólne

Kontrola powstających budowli zależała wyłącznie od urzędników

Do końca zaborów stosowano się do ograniczenia znanego z rosyj-

i ich kompetencji. Największy nacisk kładziono zawsze na najłatwiejsze

temu większą szerokość ulicy) lub nadbudowywano jeszcze jedno piętro

w kontroli budynki rządowe. Pod koniec wieku rozpowszechniła się prak-

mansardowe, nieco wycofane z lica budynku. W okresie przed rewolucją

tyka urządzania konkursów na najważniejsze nowe gmachy publiczne.

1905 roku budowniczowie kamienic przestali stosować się do tych zasad,

Wygląd miasta zależał jednak w dużej mierze od domów prywatnych,

powołując się na argumenty higieniczne (większa liczba kondygnacji

Układ ulic mógł ulec zmianie w wyniku uchwalania planów regulacyj-

16 Dozwolona wysokość domów w Warszawie, „Przegląd Techniczny” 1904, t. 42, nr 27, s. 382; 17

J. Roguska, Wpływ przepisów…, dz. cyt., s. 292.

A. Łupienko, Kamienice czynszowe…, dz. cyt., s. 127.

18 Temat rozwoju przestrzennego Warszawy poruszyłem w: tamże, s. 67 i nn. Zob. też:

82

10 Na temat tego zagadnienia zob.: J. Cegielski, Stosunki mieszkaniowe w Warszawie w latach

12 Na ten temat: J. Cegielski, Polityka budowlano-mieszkaniowa…, dz. cyt.; Cz. Krawczak, Prawo

11

13 J. Roguska, Wpływ przepisów na kształtowanie zabudowy Warszawy w drugiej połowie XIX wieku

1864–1964, Warszawa: Arkady, 1968.

O koniunkturze budowlanej zob.: A. Łupienko, Kamienice czynszowe Warszawy w latach

1864–1914, Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Historii PAN, 2015, s. 138–145.

budowlane…, dz. cyt., s. 103–106.

i na początku XX wieku, „Kwartalnik Architektury i Urbanistyki” 1980, t. 25, z. 3–4, s. 274.

Aleksander Łupienko

14 Tamże, s. 284.

15 M. Hecker, Die Berliner Mietskaserne, [w:] Die deutsche Stadt im 19. Jahrhundert. Stadtplanung und Baugestaltung im industriellen Zeitalter, hrsg. L. Grote, München: Prestel-Verlag, 1974, s. 274.

E. Szwankowski, Warszawa. Rozwój urbanistyczny i architektoniczny, Warszawa: Państwowe Wydawnictwa Techniczne, 1952, s. 223–230.

19 Na ten temat zob.: L. Grabiszewska, Działalność urbanistyczna i przepisy budowlane Królestwa Polskiego (1815–1915) w planach regulacji warszawskiej Pragi, „Kwartalnik Architektury i Urbanistyki” 2013, t. 58, z. 3, s. 67–85.

Przepisy budowlane a kształt miasta: przykład rozwoju Warszawy w XIX wieku

83


niektórych ulic. Większy wpływ na wygląd centrum

Projekt przebudowy kamienicy przy

ul. Nowowiejskiej nr hip. 5507 przy Rondo (dziś plac

Zbawiciela) - plan sytuacyjny

na kształt parcel i regularność układu ulic. Nietypowe kształtem parcele

nych20), w dodatku proces wydawania pozwoleń na budowę nie był wolny

przygotować Komitet do Sporządzenia Ogólnego Planu

w mieście występowały wokół historycznego centrum, na przykład

od korupcji.

Regulacyjnego Ulic i Placów Miasta Warszawy (działał

wydłużone działki przy Nowym Świecie i Nalewkach czy skośnie ścięte

od 1856 roku do powstania styczniowego). Planu nie zdą-

przy dawnych poprzecznych do układu ulicach wylotowych z miasta (na

własności, także w znajdującej się pod zaborem rosyjskim Warszawie,

żono stworzyć, a do największych sukcesów działalności

przykład ulicy Twardej, która w XIX wieku znajdowała się już w obrębie

dlatego podstawową „jednostką budowlaną” w miastach europejskich

Komitetu należało poszerzenie w 1864 roku fragmentu

centrum). Dalej od centrum panowała większa regularność i dostosowa-

była pojedyncza parcela, a nie ciąg uliczny. Na Zachodzie sytuacja

Krakowskiego Przedmieścia w miejscu, gdzie później

nie do rzutów dojrzałej kamienicy czynszowej, sporym urozmaiceniem

zaczęła się jednak zmieniać pod koniec wieku. Demokratyzacja w mia-

wzniesiono pomnik Adama Mickiewicza (wówczas stały

było diagonalne założenie Augusta Moszyńskiego z 1768 roku łączące

stach (w Niemczech pisało się nawet o „socjalizmie municypalnym”)

tam domy). Wytyczono też wówczas nowe ulice, na przy-

koliste place w dzielnicy południowej, które generowało dużą liczbę

doprowadziła do rozszerzenia zadań samorządu i pojawienia się nowego

kład hrabiego Berga (dziś Traugutta) i Włodzimierską

trudnych do zagospodarowania trójkątnych parcel zabudowywanych

typu myślenia, wykraczającego poza prymat świętego prawa własności

(dziś Czackiego). Cieniem na tym okresie położyła się

w XIX wieku. Poza tym założeniem oraz planem dla Pragi z 1835 roku nie

poszczególnych właścicieli domów.

budowa na Żoliborzu cytadeli i otaczających ją fortów:

pojawiły się w mieście żadne ambitniejsze założenia urbanistyczne.

ŹRÓDŁO: ZE ZBIORÓW INSTYTUTU SZTUKI PAN

Te uwarunkowania sprawiały, że układu i zabudowy miasta nie

W XIX wieku przykładano wielką wagę do indywidualnego prawa

Tego typu myślenie władz miasta nie urzeczywistniło się w Warszawie, choć dziennikarze, architekci i inżynierowie apelowali o to

pisy z 1844 i 1896 roku zakazały zabudowy jej szeroko

dało się uznać za do końca „racjonalne”. Z północy na południe wiodła

w prasie. Warszawa końca XIX wieku nadal była zarządzana w podobny

pojętej esplanady, blokując rozwój miasta ku północy.

niewystarczająca liczba szerszych ulic, brakowało terenów zielonych

sposób jak na jego początku. O brzemieniu dziedzictwa rosyjskiego

Po powstaniu styczniowym funkcje planistyczne

84

urbanistyczne (choć podejmowano próby regulacji dzielnic peryferyj-

mógł mieć generalny plan regulacji miasta, jaki miał

pozbawiła miasto kwitnącej dzielnicy, w dodatku prze-

placu zwanym

Wszystkie te działania tylko w niewielkim stopniu wpływały jednak

w niereprezentacyjnych dzielnicach (na przykład na Woli), a zróżnico-

świadczy historia Warszawy międzywojennej: zabudowa centrum miasta

przejęło kilka urzędów, w tym Wydział Budowlany

wana wysokość budynków dawała wrażenie nieporządku. Specyfika ta

pozostała zasadniczo bez zmian, a wszystkie ciekawe projekty urba-

Rządu Gubernialnego oraz odpowiedni wydział magi-

wynikała jednak z rozmiaru miasta, jego niezwykle szybkiego wzrostu

nistyczne pojawiły się na jego obrzeżach (na Żoliborzu, Saskiej Kępie,

stratu. Układy nowych ulic na obrzeżach centrum

demograficznego (od niecałych 100 tysięcy mieszkańców w 1815 roku,

Powiślu, Polach Mokotowskich).

miasta powstawał zwykle w rezultacie przedłużania

poprzez 200 tysięcy około roku 1860, do prawie 900 tysięcy w 1914 roku),

istniejących ulic i parcelowania nowych terenów na

braku samorządu (aż do 1914 roku!) oraz pewnego chaosu w kompeten-

regularne działki pod budowę kamienic czynszowych.

cjach władz rosyjskich, dla których najważniejsze było niedopuszczenie

Te względy kierowały też wytyczaniem ulic „spe-

do kolejnych powstań. Wszystkie te okoliczności nie tłumaczą jed-

kulacyjnych”, których wartość komunikacyjna była

nak faktu, że do 1914 roku zabudowa uległa zbytniemu zagęszczeniu.

niewielka – na przykład Kapucyńskiej, Dowcip czy

Stało się tak między innymi także dlatego, że w latach 80. XIX wieku

Sadowej (dziś ks. Skorupki) – a ich rola polegała głównie

Warszawa została obudowana pasem fortów i nie miała szans na większe

na skomunikowaniu nowo parcelowanych działek pod

inkorporacje terenów sąsiednich.

kamienice czynszowe. Parcelacji ulegały też większe

Miasto było też niedofinansowane, a jego kłopoty zaczęły się wraz

folwarki zachowane na południowych peryferiach (na

z narzuceniem mu kosztów budowy cytadeli. Włodarze miasta woleli nie

przykład Świętokrzyski, Koszyki) czy teren dawnego

brać dużych pożyczek na przedsięwzięcia miejskie, zresztą wszystkie

szpitala Dzieciątka Jezus w rejonie placu Wareckiego.

większe projekty inwestycyjne musiały być zatwierdzone w Petersburgu.

Zwraca uwagę charakterystyka rozwoju własności

Do miasta należał niewielki procent parcel, a brak finansów nie dawał

prywatnej w mieście, w którym nie dokonała się żadna

nadziei na zmianę tego stanu rzeczy (podczas gdy na przykład miasta

większa rewolucja (na miarę tej we Francji), a ziemia-

niemieckie zaczęły w końcu XIX wieku akcję masowego wykupu parcel

nie zachowali majątki do początku XX wieku. Jedyną

znajdujących się w rękach prywatnych). Z wymienionych tu powodów

gwałtowniejszą zmianą tego typu było wywłaszcze-

władze Warszawy nie miały możliwości szerszego wpływania na roz-

nie niektórych instytucji kościelnych i parafialnych

wój miasta (oraz jego zabudowy), nie powstały też śmiałe projekty

w ramach represji po 1864 roku. Taki los spotkał na przykład dobra należące do kościoła Świętego Krzyża. Do bardziej istotnych przebić ulic należało przebicie Miodowej do Krakowskiego Przedmieścia w latach 80.

20 M. Górzyński, Papierowa metropolia? Projekty regulacyjne dla Warszawy na przełomie XIX

i XX wieku: rekonesans badawczy, [w:] Architektura w mieście, architektura dla miasta. Miejska przestrzeń publiczna w „długim” XIX wieku, red. A. Łupienko, A. Zabłocka-Kos, Warszawa:

XIX wieku.

Wydawnictwo Instytutu Historii PAN, 2019 (w druku).

Aleksander Łupienko

Przepisy budowlane a kształt miasta: przykład rozwoju Warszawy w XIX wieku

85


× OD PRAKTYKI DO | POLITYKI\ {

}

było tymczasowe”3; innymi słowy, „te rozróżnienia zakładają, że tym-

i użytkowania nieruchomości, będące reakcją na problem pustostanów

czasowe zastosowanie ma charakter wtórny lub prowizoryczny, doraźny,

w Europie i Ameryce Północnej. Tymczasowe użytkowanie pojawia

jest zastępstwem lub substytutem preferowanej stałej funkcji”4. W wielu

się w bardzo różnych kontekstach społecznych, ekonomicznych, poli-

przypadkach tymczasowe wykorzystanie przestrzeni stało się jednak

tycznych, urbanistycznych i architektonicznych, termin ten obejmuje

integralnym elementem planowania długoterminowego, co umożliwiło

zatem wiele różnorodnych działań, w tym projektów kulturalnych,

eksperymentowanie z różnymi funkcjami i grupami docelowymi, zanim

inicjatyw społecznych i programów komunalnych, a także przedsięwzięć

ostatecznie zostanie ustalony program i plan rozwoju. W tym sensie tym-

komercyjnych.

czasowe wykorzystanie przestrzeni nie ogranicza się do marginalnych,

W niektórych miastach, między innymi Berlinie, Lipsku czy Detroit,

nietypowych czynności, a przyczynia się raczej do transformacji plano-

coraz większa liczba opuszczonych lokali była wynikiem geopoli-

wania. Tymczasowe wykorzystanie wymaga „ponownego przemyślenia

tycznej restrukturyzacji i przemian demograficznych1. Z kolei kryzys

pewnych ortodoksyjnych, typowych zasad rozwoju urbanistycznego,

gospodarczy 2008 roku spowodował, że wiele europejskich i północno­

w szczególności skali czasowej, narzuconej w konwencjonalnych mode-

amerykańskich miast i regionów ucierpiało z powodu zaniechania czy

lach planowania przestrzennego; sposobów rozumienia użytkowania,

wycofania działalności gospodarczej z różnego rodzaju przestrzeni

w odniesieniu do którego planowane i projektowane są obiekty; oraz

komercyjnych. Opustoszałe budynki biurowe w Rotterdamie, puste

sposobów wypracowywania i realizowania wartości poprzez kreowanie

lokale sklepowe na brytyjskich lub portugalskich ulicach handlowych,

przestrzeni miejskich”5.

opuszczone budynki mieszkalne w Rydze, zamknięte kina w Rzymie czy upadłe hotele w Hiszpanii to objawy kryzysu gospodarczego, ale nie tylko: świadczą one również o braku przejrzystości i elastyczności w zarządzaniu nieruchomościami – zarówno przez właścicieli publicznych, jak i prywatnych. Pierwsze próby teoretycznego opisania problemu tymczasowego wykorzystania nieruchomości opierały się na eksperymentach podejmo-

ORGANIZACJA TYMCZASOWEGO UŻYTKOWANIA: WYPRACOWYWANIE POLITYKI DZIAŁANIA NA PODSTAWIE PRAKTYKI

Dawny biurowiec

koncernu Alstrom w Saint-Denis – przekształcony z inicjatywy

architektonicznego kolektywu

architektonicznego 6B w kulturalny

inkubator służący lokalnym inicjaty-

wom artystycznym – jest teraz częścią planu rozwoju północnego

przedmieścia Paryża

wanych przez artystów, architektów i aktywistów w Berlinie w ostatnich dwóch dekadach XX wieku2 .W doświadczeniach tych wypracowano do

Tymczasowe użytkowania przestrzeni

Daniela Patti, Levente Polyák

W ostatnich latach obserwujemy zjawisko tymczasowego zasiedlania

pewnego stopnia uporządkowane podejścia; do angażowania się w pro-

dla właścicieli oznaczają wzrost kosztów utrzymania nieruchomości,

jekty tymczasowego użytkowania nieruchomości zaproszono też nowych

zmniejszają żywotność i wartość całych dzielnic miasta, a także mogą

aktorów: organy miejskiej administracji, biura architektoniczne, agencje

prowadzić do pogłębiania problemów społecznych. Najlepszy możliwy

rozwoju i komercyjne firmy. Coraz więcej mówiono na temat tymczaso-

scenariusz polegałby na przekształcaniu pustostanów tak, by zaczęły

wego wykorzystania przestrzeni i spektakularnej transformacji Berlina,

pełnić nowe funkcje, z korzyścią dla wszystkich: właściciele zyskują

przekształcającego się w stolicę kultury, oddolną taktykę tymczaso-

na redukcji kosztów i zachowaniu budynku, użytkownicy otrzymują

wego wykorzystania przełożono zaś na strategię rewitalizacji miast,

dostęp do niedrogich miejsc pracy i mieszkań, mieszkańcy cieszą się

dając gminom, właścicielom nieruchomości i deweloperom możliwość

rewitalizowanymi dzielnicami, sklepy korzystają ze zwiększonego ruchu

wykorzystania kreatywnej energii i wsparcia społeczności w procesie

i sprzedaży, pojawiają się także nowe możliwości pracy i perspektywy

rewitalizacji czy w „wypromowaniu” konkretnych nieruchomości.

zawodowe w dziedzinach związanych z projektowaniem. W ostatnim

Wspólnym elementem znanych definicji tymczasowego wykorzystania przestrzeni jest postrzeganie tego działania jako wykraczającego FOT. EUTROPIAN/CREATIVE COMMONS

Pustostany są niebagatelnym obciążeniem pod wieloma względami:

dziesięcioleciu, na postawie eksperymentów i obserwacji spontanicznie zachodzących procesów, władze administracyjne stopniowo

poza zwykłe funkcjonowanie rynków nieruchomości, podkreślanie „intencji użytkownika, dewelopera czy planisty, aby dane zastosowanie

3

4 1

2

Shrinking Cities, ed. P. Oswalt, Leipzig: Hatje Cantz Verlag, 2005.

P. Oswalt, K. Overmeyer, P. Misselwitz, Patterns of the Unplanned, [w:] Pop Up City, eds.

T. Schwarz, S. Rugare, Cleveland, OH: Cleveland Urban Design Collaborative, 2009, s. 5–18.

5

P. Bishop, L. Williams, The Temporary City, Oxon: Routledge, 2012, s. 5.

J. Németh, J. Lanhorst, Rethinking Urban Transformation: Temporary Uses for Vacant Land,

„Cities” 2014, no. 40 (B), s. 144.

F. Tonkiss, Austerity urbanism and the makeshift city, „City: analysis of urban trends, culture, theory, policy, action” 2013, no. 17 (3), s. 313.

87


Chociaż od 2011 roku, czyli od ustanowienia przepisów dotyczących

stronom widzącym w danym miejscu czy budynku potencjał,

pustostanów, właściciele lokali biurowych są zobowiązani do powiado-

i pomagać w takich sprawach, jak uzyskanie pozwolenia na

mienia gminy, jeśli ich nieruchomość pozostaje niewykorzystana, to

budowę czy użytkowanie gruntów. [...] Zamiast przejmo-

urzędnicy miejscy wciąż napotykają na utrudnienia w nanoszeniu pry-

wać dowodzenie gmina powinna wspierać niejako z boku,

watnych nieruchomości na ogólnodostępne mapy: „Mamy mapę pustych

pomagając osobom realizującym takie projekty uniknąć

biurowców, którą nazywamy mapą debaty, ponieważ właściciele lokali

oczywistych błędów. Zbyt duże zaangażowanie ze strony

zdenerwowali się i zagrozili pozwem, jeśli opublikujemy ją jako mapę

gminy oznacza także zaangażowanie polityczne, bez którego

pustostanów. Dlatego nazwaliśmy ją mapą debaty”11.

FOT. EUTROPIAN/CREATIVE COMMONS

FOT. EUTROPIAN/CREATIVE COMMONS

Władze gminy powinny wkraczać tam, gdzie mogą pomóc

te projekty mogą się całkiem dobrze obejść8. Organy administracji lokalnej opracowały różne mechanizmy wsparcia tymczasowego użytkowania: poprzez tworzenie przejrzystych raportów ze stanu nieruchomości w mieście, pośredniczenie między właścicielami i użytkownikami, wprowadzanie podatków, ulg podatkowych i zachęt, dofinansowanie projektów, udzielanie pozwoleń, a także tworze-

W przekazanym

przez gminę Saint-Denis dawnym

garażu, kolektyw

Cochenko stworzył warsztat stolarski i drukarnię

rządów zaczęło wydawać rozporządzenia dotyczące wymogu rejestracji nieużytkowanych nieruchomości (Vacant Property Registration, VPRO), które nakładają na ich właścicieli obowiązek rejestrowania pustostanów i opuszczonych lokali w odpowiednim urzędzie administracji lokalnej. Rejestry VPRO, często wymagające wniesienia opłaty rejestracyjnej i innych opłat lub depozytów ubezpieczeniowych, mają na celu uzyska-

rozpoznawały potencjał tymczasowego wykorzystania i proponowały

nie struktur lub mechanizmów łączących wszystkie wyżej wymienione

badaniami, opracowała wiele metod, przy pomocy których inwentary-

różne rozwiązania w odpowiedzi na to wyzwanie.

instrumenty.

zowano lokale sklepowe i usługowe, drogą złożonego eksperymentu

lokalach, a zarazem wymuszają – poprzez obciążenie kosztami – zwróce-

statystycznego. Próbując skorelować dane dotyczące przedsiębiorstw

nie uwagi właścicieli na posiadane przez nich zasoby12.

Istnieje wiele możliwych stanowisk czy interpretacji potencjalnej

nie bardziej miarodajnych danych o nieużytkowanych lub opuszczonych

PRZEJRZYSTOŚĆ

z informacjami uzyskanymi od miejskich służb podatkowych i w ten sposób stworzyć spis lokali na poziomie gruntu, pracownicy APUR napotkali

mościach jest ograniczony lub upublicznianie danych związanych

stoją przed dylematem, jak w ramach instytucjonalnych zachować

Tymczasowe użytkowanie znacząco ułatwia klarowna wizja rozwoju

wiele nieścisłości. Dlatego postanowili przeprowadzić badania terenowe.

z własnością prywatną nie jest prawnie dozwolone, gminy często pole-

elastyczność i tempo charakterystyczne dla praktyki tymczasowego

nieruchomości wypracowana przez administrację publiczną, a także

roli administracji lokalnej we wspomaganiu lub wręcz organizowaniu tymczasowego użytkowania przestrzeni. Z jednej strony prawodawcy

istnienie odpowiednich instrumentów polityki publicznej. Jeżeli admi-

W tym momencie zdecydowaliśmy się przeprowadzić

niemieckojęzyczna platforma Leerstandsmelder, dostarczająca przy-

nistracja publiczna dąży do wykorzystania nieruchomości i pragnie

dokładne badania. Począwszy od 2000 roku, co trzy lata,

stępnych wizualizacji nieużytkowanych nieruchomości w sposób, który

wadzenie badań na temat tymczasowego użytkowania6 i zorganizował

zniechęcić prywatnych właścicieli do utrzymywania pustostanów,

przez mniej więcej dwa miesiące grupa dwudziestu pięciu

pomaga w uświadomieniu sobie powagi i skali problemu, ale nie gwarantuje szczegółowych danych dotyczących poszczególnych nieruchomości.

spotkania konsultacyjne, na których omawiano rezultaty badań; jednak

wymaga to odpowiedniego zrozumienia sytuacji tych lokali i gruntów,

badaczy krąży po ulicach Paryża i zbiera informacje o wszyst-

wynikające z nich wnioski i ostateczne zalecenia nie doprowadziły do

czyli dość szczegółowego zbadania stopnia obłożenia czy użytkowa-

kich lokalach. [...] Ponieważ czynność tę wykonujemy raz na

powstania oficjalnych ram organizacyjnych. Jednocześnie administracja

nia nieruchomości, zarówno prywatnych, jak i publicznych. W wielu

trzy lata, możemy przegapić niektóre niezauważalnie zacho-

badań mających na celu wspomaganie tymczasowego wykorzystania

waha się, czy ingerować w rynek prywatnych nieruchomości, chociaż,

miastach dostępne są bardzo ograniczone informacje nawet na temat

dzące zmiany, ale z pewnością udaje się nam zidentyfikować

przestrzeni jest klarowność wizji, jaką kierujemy się w procesie inwenta-

nieruchomości publicznych lub dane te są rozproszone po bazach

najważniejsze trendy. Daje nam to dokładny i precyzyjny

ryzacji – dzięki temu wszyscy interesariusze rozumieją sens mapowania

larii NautaDutilh, w kontekście ustawy regulującej kwestie squatów

danych należących do poszczególnych działów administracyjnych

obraz handlu, dzięki czemu o ewolucji lokali sklepowych

pustych lokali. Jutta Kleedorfer, szefowa Einfach-Mehrfach, programu

i pustostanów prawa własności „należy zrównoważyć z interesem

i pozostają praktycznie niedostępne dla obywateli i potencjalnych

wiemy już prawie wszystko10.

tymczasowego i wielofunkcyjnego użytkowania nieruchomości

publicznym, tak aby zapobiec uciążliwościom, niszczeniu przestrzeni

tymczasowych użytkowników. Niektóre miasta zebrały dane pochodzące

miejskiej i spadkowi wartości sąsiednich nieruchomości [...], zwłaszcza

z różnych wydziałów, stworzyły połączone bazy informacji o nieru-

W 2011 roku władze miejskie Amsterdamu opublikowały interaktywną

resie obu stron, co sprawia, że nie jest odgórna, systematyczna, lecz

gdy przestrzeń jest zasobem deficytowym [...], a zatem pustostany jako

chomościach publicznych i opracowały sposoby oszacowania pod tym

mapę wolnych terenów i lokali należących do miasta – „nieużytków” –

opiera się na wkładzie i zaangażowaniu zainteresowanych”13.

systemowe zjawisko są niedopuszczalne”7. Jak wyjaśnia Gabor Everraert,

względem również prywatnych nieruchomości.

zachęcając mieszkańców do realizacji pomysłów ich zagospodarowania.

6

K. Overmeyer, Raumpioniere: Ideen, Stadtentwicklung durch Zwischennutzung, Berlin: Studio

7

Jaïra Mees-Bolle, Squatting and Vacant Property Act, https://www.lexology.com/library/detail.

Urban Catalyst, 2004.

aspx?g=c2b24a97-06be-4510-8929-ee335294b13c (dostęp: 20 lutego 2019).

Amsterdamu dzierżawiony

od miasta przez

grupę architektów,

którzy po wygraniu przetargu prze-

kształcili to miejsce w wielofunkcyjną, miejską enklawę. Działają tu inicjatywy kulturalne,

prowadzone są biura, hostel,

kawiarnia, ale także firmy zajmujące się rewitalizacją

terenu i gospodarką odpadami.

Niezależnie od przyjętych metod czy narzędzi kluczem do sukcesu

jak napisała Jaïra Mees-Bolle, prawniczka z międzynarodowej kance-

Pod koniec lat 90. ubiegłego wieku administracja Paryża przystąpiła

w północnej części

gają na bazach danych utrzymywanych przez prywatne firmy, takich jak

użytkowania. Na przykład Departament Rozwoju Rady Miasta Berlina

do rozwiązywania problemu pustostanów. W pierwszej kolejności zajęto

dawnej stoczni

W niektórych przypadkach, gdy dostęp do informacji o nierucho-

(Senatsverwaltung für Stadtentwicklung und Wohnen) zlecił przepro-

kierownik projektu w Gminie Rotterdam:

88

W Stanach Zjednoczonych od połowy 2000 roku coraz więcej samo-

De Ceuvel – obszar

w Wiedniu, wyjaśnia: „Tego rodzaju inwentaryzacja musi leżeć w inte-

Już do 2013 roku ta miejska inicjatywa pomogła mieszkańcom w zrealizowaniu ponad osiemdziesięciu projektów tymczasowego użytkowania,

się sklepami i lokalami usługowymi znajdującymi się na parterze9.

począwszy od placów zabaw, parków i ogrodów, aż po obiekty gastrono-

Atelier Parisien d’Urbanisme (APUR), gminna agencja zajmująca się

miczne, tory BMX czy inkubatory przedsiębiorczości.

11

Niepublikowany wywiad z Jörgenem Hoogendoornem, 19 października 2012, archiwum Autorów.

12 Y.S. Lee, P. Terranova, D. Immergluck, New Data on Local Vacant Property Registration 8

9

A. Killing, The Business of Temporary Use, Rotterdam: Killing Architects, 2014, s. 14.

Niepublikowany wywiad z François Mohrt, 30 października 2013, archiwum Autorów.

Daniela Patti, Levente Polyák

Ordinances, „Cityscape: A Journal of Policy Development and Research” 2013, no. 15 (2),

10 Tamże

s. 259–266.

13 Niepublikowany wywiad z Juttą Kleedorfer, 2 listopada 2012, archiwum Autorów.

Od praktyki do polityki. Tymczasowe użytkowania przestrzeni

89


POŚREDNICZENIE I GWARANTOWANIE

Nasza pomoc polega na tym, że oferujemy praktyczne,

oraz dużą gotowość do improwizacji”18. Grupy te, głównie wywodzące

pragmatyczne podejście do zasobów – takich jak grunty i nie-

się z branży kreatywnej i kulturalnej, są gotowe zainwestować w prze-

ruchomości – ale możemy pomóc także poprzez inicjatywę,

kształcanie przestrzeni w zamian za dostęp do niepowtarzalnych,

Do tymczasowego użytkowania potrzebna jest nie tylko przestrzeń. Musi

czyli aktywne rozumienie naszych ustawowych obowiązków.

inspirujących lokalizacji, które zyskają na atrakcyjności poprzez

ona mieć właścicieli otwartych na nowe pomysły, którzy widzą potencjał

Nasza rola polega na promowaniu projektów i udzielaniu

prowadzone w nich działania. Miasta, w których tymczasowe wykorzy-

tymczasowego wynajmowania niewykorzystanych nieruchomości po

im poparcia rady gminy, co do pewnego stopnia zwiększa

stanie przestrzeni stało się w ostatnich latach dość częstą i uregulowaną

obniżonych cenach. Dotyczy to zarówno właścicieli prywatnych, którzy

zaufanie inwestorów komercyjnych czy korporacyjnych,

praktyką, nierzadko mają za sobą doświadczenia squatów – wylęgarni

dostrzegają wartość działań związanych z utrzymaniem nieruchomo-

którzy mogą potencjalnie wspierać takie projekty finansowo

pokolenia aktywistów oraz „producentów” kulturalnych i kreatywnych,

ści oraz z ich promocją, jakiej potencjalnie dostarczają tymczasowi

w ramach odpowiedzialności społecznej przedsiębiorstw14.

dysponujących umiejętnościami związanymi z zarządzaniem przestrze-

przedsiębiorstwa publiczne, które doceniają użyteczność społeczną Dawna stacja kolejowa na

terenie Oberhafen w Hamburgu

ochroniona przez władze miejskie przed rozbiórką

i przeznaczona do tymczasowego użytku

tymczasowych zastosowań przestrzeni mogących stać się katalizatorem rozwoju gospodarczego. Gminy czy władze miejskie mają możliwość stworzenia pomocy

Pomoc prawna jest kolejnym ważnym aspektem. Wiele gmin

ułatwiają również istniejące kanały komunikacji między sektorem

w Niemczech, w tym w Berlinie, oferuje wzory dokumentów, szablony

publicznym, prywatnym i organizacjami pozarządowymi. Równocześnie

projektów, schematy planowania budżetu i wytyczne dotyczące

miasta, w których aktywizm i kultura squatów są żywe, ale które nie

tymczasowego użytkowania15. Podobnie w wyniku brytyjskiego rzą-

zadbały o ramy prawne regulujące zbiorowe wykorzystanie pustostanów

dowego projektu Meanwhile (dosłownie „tymczasem”), prowadzonego

w obu przypadkach: funkcjonariusze publiczni nie tylko mogą zaofe-

przez Wydział ds. Społeczności Lokalnych i Samorządu Lokalnego

rować do wykorzystania nieruchomości publiczne, ale także dopomóc

(Department for Communities and Local Government, DCLG ), kilka

w zaangażowaniu prywatnych właścicieli w tego rodzaju projekty. Clive Dutton, dyrektor zarządzający do spraw rewitalizacji londyńskiej gminy Newham, twierdzi:

– takie jak na przykład Rzym – mają kłopot z ustaleniem transparentnych praktyk tymczasowego użytkowania. Tymczasowe użytkowanie przestrzeni często jest krytykowane.

brytyjskich gmin, w tym w Glasgow czy Londynie, opublikowało stan-

Przypisuje się mu przyspieszanie gentryfikacji i grzech instrumental-

dardowe szablony umów na użytkowanie tymczasowe nieruchomości,

nego traktowania aktywistów kulturalnych i animatorów kreatywności,

ułatwiające porozumienie między właścicielami a użytkownikami

których obecność wykorzystuje się w celu podnoszenia wartości nie-

poprzez określenie warunków, celu i czasu trwania umowy, a także wyso-

ruchomości i całych dzielnic. Dlatego jeżeli tymczasowe użytkowanie

kości czynszu i wzajemnych zobowiązań.

rozumie się jako element zrównoważonego rozwoju obszarów miejskich,

Aby tymczasowe użytkowanie było bardziej atrakcyjne dla prywat-

należy zapewnić odpowiednią ochronę zarówno właścicielom, jak i użyt� kownikom poprzez starannie sformułowane umowy najmu i czytelne

W ostatnim dziesięcioleciu w miastach europejskich i północno-

San Francisco wprowadziło rozporządzenie, opracowane w 2010 roku

zasady szacowania wartości, uwzględniające inwestycję użytkowników

amerykańskich opracowano różnorakie narzędzia, które pomagają

pod nazwą Green Development Agreement, zapewniające deweloperom

w nieruchomość zarówno pod względem zasobów finansowych, jak

właścicielom znaleźć nowe zastosowania dla opustoszałych nieruchomo-

prawo do realizacji uprzednio zatwierdzonych planów budowy, bez

i kreatywnej energii, którą oni wnoszą. Mówiąc o takiej misji, warto

ści: od pomocy prawnej i finansowej, przez kojarzenie partnerów, aż po

obowiązku regularnego odnawiania pozwoleń, pod warunkiem, że w tym

podkreślić pojawienie się nowych modeli rozwoju nieruchomości,

ulgi podatkowe, karne opłaty, podatki i decyzje o zajęciu nieruchomości.

czasie teren zostanie udostępniony do użytku publicznego16. W ramach

modeli zakorzenionych w społeczności lokalnej, gdzie działanie nowych,

Podatek od niewykorzystanych gruntów albo pustostanów może zasilić

wiedeńskiego programu Einfach-Mehrfach miejski zakład ubezpieczeń

odpowiedzialnych podmiotów finansowych i pomoc życzliwych władz

miejską kasę i ograniczyć spekulacje, gdyż zmotywuje właścicieli do

rozszerza ubezpieczenie nieruchomości publicznych również na tym-

miejskich umożliwi obywatelom i grupom artystów uzyskanie dostępu

korzystania z tych zasobów, podczas gdy ulgi podatkowe i inne zachęty

czasowo użytkowane nieruchomości prywatne, zdejmując w ten sposób

do własności poprzez zakup budynków, w których działają. Taką trans� -

finansowe mogą sprzyjać wprowadzaniu określonych funkcji i zastoso-

ciężar odpowiedzialności z barków właścicieli17.

akcję udało się przeprowadzić w przypadku ExRotaprint w Berlinie19.

wań do niewykorzystanych nieruchomości. Mimo to w wielu miastach

Umiejętności związane z zarządzaniem, a także utrzymaniem i dbaniem

propozycje wprowadzenia nowych podatków albo napotykają na duży

sowe użytkowanie wymaga także zaangażowania grup potencjalnych

o nieruchomości nabyte w trakcie ich tymczasowego użytkowania oka-

opór – zarówno ze strony polityków i opinii publicznej – albo wymagają

użytkowników, potrzebujących dostępu do gruntów lub nieruchomości.

zują się w tych procesach niezwykle przydatne.

decyzji na poziomie krajowym, gdzie muszą konkurować z innymi

Użytkownicy ci zazwyczaj mają „niewielkie zasoby finansowe, ale za to... FOT. EUTROPIAN/CREATIVE COMMONS

OPŁATY I ULGI DLA WŁAŚCICIELI

nych właścicieli, obawiających się komplikacji prawnych lub złej prasy,

Oprócz otwartości ze strony właścicieli nieruchomości tymcza�-

90

FOT. EUTROPIAN/CREATIVE COMMONS

nią i rewitalizacją opuszczonych miejsc. Tymczasowe wykorzystanie

użytkownicy, jak i właścicieli publicznych, takich jak gminy lub

Cottrell House

w Londynie – bu-

dynek zarządzany

przez agencję tymczasowego użytku Meanwhile Space jest przestrzenią

coworkingu i edukacji w dzielnicy Wembley

priorytetami.

znaczący kapitał społeczny i kulturowy, wiele energii i zaangażowania

W 2000 roku władze Lipska wprowadziły przepisy określające sposób publicznego korzystania z prywatnych nieruchomości. Na podstawie

14 A. Killing, dz. cyt., s. 13.

15 N. Blumner, Planning for the Unplanned: Tools and Techniques for Interim Use in Germany and the United States, Berlin: Deutsches Institut für Urbanistik, 2006.

16 J. Greco, From Pop-Up to Permanent, „Planning” 2012, no. 78 (9), s. 15–18. 17

Niepublikowany wywiad z Juttą Kleedorfer, dz.cyt.

Daniela Patti, Levente Polyák

18 P. Oswalt, K. Overmeyer, P. Misselwitz, Urban Catalyst – The Power of Temporary Use, Berlin: DOMs Publishers, 2013, s. 5-18.

19 Zob. Jeśli masz przestrzeń, powinieneś zrobić coś bezpośrednio dla tworzących okolicę.

Z Danielą Brahm i Lesem Schliesserem (ExRotaprint) rozmawia Levente Polyák, „Autoportret” 2017, nr 3 (958), s. 62–67.

umów upoważniających, opracowywanych przez Urząd Rewitalizacji Miasta i Rozwoju Budownictwa Mieszkaniowego, właściciele zapewniają publiczny dostęp do swoich lokali czy gruntów. W zamian otrzymują ulgę w podatku od nieruchomości na okres do dziesięciu lat. Jednocześnie są

Od praktyki do polityki. Tymczasowe użytkowania przestrzeni

91


Prawo francuskie daje rządowi różne środki do walki z pustostanami,

zaoszczędzonych na podatkach. Jeżeli właściciel zdecyduje się rozpo-

wśród nich najważniejsze jest prawo do konfiskaty każdej nierucho-

cząć inwestycję na przedmiotowym gruncie przed wygaśnięciem umowy,

mości będącej własnością osoby prawnej i nieużytkowanej od ponad

ulgę należy spłacić20. W 2007 roku rząd Wielkiej Brytanii znowelizował ustawę o samorzą-

dwunastu miesięcy, w celu przekształcenia jej w mieszkania socjalne albo miejsce zakwaterowania w sytuacjach kryzysowych. W praktyce

dzie lokalnym z 1988 roku i przyjął ustawową stawkę podatku od pustego

uruchomienie takich mechanizmów napotyka jednak na różne prze-

mienia. Stopę podatku od nieruchomości zwiększono z 50 do 100 procent

szkody, szczególnie na trudności w identyfikacji pustych budynków,

stawki podatku od użytkowanych lokali komercyjnych po upłynięciu

a także w określeniu, które z nich mogą być przedmiotem konfiskaty.

pierwszego okresu (trzech lub sześciu miesięcy), w którym nieruchomość

W Holandii prawo z 2010 roku dotyczące squatów i pustostanów

pozostaje pusta. Chociaż modyfikacja ta miała w zamierzeniu zachęcić

pozwala władzom miejskim na uchwalanie przepisów, które zmuszają

właścicieli do ponownego wynajęcia lokali, przebudowy lub sprzedaży

właścicieli do zarejestrowania pustostanów i podjęcia konsultacji

pustych budynków niemieszkalnych, to ze strony deweloperów pojawiły

z władzami miejskimi w ciągu trzech miesięcy od momentu opuszczenia

się głosy krytyczne. Twierdzono, że nowe prawo jest szkodliwe dla

nieruchomości. Po zakończeniu konsultacji egzekutor może ocenić,

firm budowlanych, gdyż obciąża je tak bardzo, że niekiedy decydują

czy nieruchomość nadaje się do użytku. Jeżeli dana nieruchomość

się na wyburzenie obiektu, aby obniżyć sobie przedmiotowe podatki.

pozostaje nieobsadzona przez co najmniej dwanaście miesięcy, zarząd

Tymczasem ustawa o finansach samorządowych (Local Government

miasta może wyznaczyć użytkownika (osobę fizyczną lub prawną), któ-

Finance Act, LGFA) nadal zezwala na udzielanie zwolnień podatkowych

rego właściciel jest zobowiązany zaakceptować oraz zaproponować mu

od nieruchomości obejmowanych przez organizacje charytatywne czy

w ciągu trzech miesięcy warunki „odpowiednie, zgodnie z obiektywnymi

organizacje pozarządowe nienastawione na zysk. Jeśli nieruchomość

kryteriami” albo zaoferować umowę najmu innemu kontrahentowi.

jest częściowo lub w całości zajmowana przez organizację non profit,

W Wielkiej Brytanii dla nieruchomości publicznych istnieje

której cele są „charytatywne lub w inny sposób filantropijne, lub reli-

procedura zwana „Right to Challenge”, wprowadzona przez Ustawę

gijne, lub dotyczące edukacji, opieki społecznej, nauki, literatury lub

o samorządzie lokalnym z 2011 roku, silnie motywująca do aktywności

sztuk pięknych”, władze lokalne mogą przyznać nawet do 100 procent

społeczności lokalne. Prawo to ułatwia organizacjom charytatywnym,

zwolnienia z podatku21. Chociaż w zamierzeniu niekoniecznie miał to być

organizacjom pozarządowym nienastawionym na zysk, grupom wolon-

instrument polityki tymczasowego użytkowania, możliwość obniżenia

tariuszy i grupom społecznym ubieganie się o kontrakty na świadczenie

wydatków poprzez wykorzystanie nieruchomości w celach niekomercyj-

usług i realizację zadań samorządowych, które według nich mogłyby

nych otworzyła znaczną przestrzeń do tymczasowego wykorzystania,

funkcjonować lepiej. „Right to Challenge” w 2014 roku przyjęto także

dając ważny argument i motywację właścicielom lokali.

w Holandii.

Władze stanu Waszyngton posłużyły się metodą kija, a nie mar�-

Na widoczne rezultaty wprowadzenia wyżej wspomnianych i wielu

chewki i opodatkowały puste nieruchomości prawie sześciokrotnie

innych przepisów trzeba będzie jeszcze poczekać. Chociaż gminy

wyższą stawką podatku niż ta obowiązująca dla nieruchomości miesz-

coraz lepiej rozumieją sens, potencjał, a także ryzyko związane z tym-

kalnych, a budynki w stanie ruiny obłożyły aż dwunastokrotnie wyższą

czasowym użytkowaniem nieruchomości, to zmieniający się kontekst

stawką. Inne miasta stosują ulgi podatkowe, by bardziej świadomie

gospodarczy przynosi wciąż nowe wyzwania dla administracji publicz-

stymulować tymczasowe użytkowanie: ustawodawcy w Nowym Jorku

nej, uczącej się na doświadczeniach inicjatyw społecznych i starającej

przygotowali rezolucję wzywającą Zgromadzenie Stanu Nowy Jork do

się angażować prywatnych właścicieli i deweloperów w realizację celów

przyjęcia projektu A.7823-A, Senat Stanu Nowy Jork uchwalił ustawę

społecznych, kulturalnych i twórczych.

S.5810, a Gubernator Stanu zatwierdził przepisy przewidujące zwolnienie z podatku od nieruchomości dla prywatnych, niezasiedlonych nieruchomości, jeżeli są one wykorzystywane dla pożytku publicznego.

POZWOLENIA Tradycyjne narzędzia planowania przestrzennego, takie jak plany zago-

FOT. EUTROPIAN/CREATIVE COMMONS

zobowiązani do ponownego zainwestowania w nieruchomość pieniędzy

publicznych – zarówno stałe, jak i tymczasowe – w dużej mierze zależą

możliwości krótkookresowego wynajmu, obowiązek przeprowadzania

od dostępności przestrzeni oraz przepisów i otoczenia prawnego na

procedur przetargowych czy publicznych konkursów na wszystkie,

szczeblu lokalnym22.

nawet drobne wydatki, wymóg pełnego ubezpieczenia i weryfikacji

W opisie tymczasowego wykorzystania nieruchomości Peter Bishop i Lesley Williams nazywają to zjawisko „przejawem bardziej dynamicz-

strefy w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego czy

nej, elastycznej i adaptacyjnej urbanistyki, w myśl której miasto staje

obowiązkowe rozdzielenie funkcji komercyjnych od społecznych – utrud-

się bardziej wrażliwe na nowe potrzeby, wymagania i preferencje swoich użytkowników”23. Taka responsywność wymaga bardziej elastycznych

środowisk postrzeganych jako stabilne i pewne dla inwestycji oraz na unikaniu kolidujących z sobą sposobów użytkowania gruntu”24.

biurokratyczne i nieelastyczne przepisy. Poważne bariery prawne – brak

obszarze, ale nie narzucą zastosowań społecznych i wspólnotowych 21 Paragraf 47 (5B) ustawy LGFA.

92

danej przestrzeni. Zastosowania oraz grupy użytkowników przestrzeni

Daniela Patti, Levente Polyák

saari w Helsinkach udostępnione do

publicznego użytku dzięki budowie

nowego osiedla

niają uruchomienie procesów tymczasowego wykorzystania przestrzeni.

przepisów i procedur uzyskiwania pozwoleń, ponieważ obok braku niczą przeszkodą w tymczasowym użytkowaniu są złożone struktury

półwyspu Sompa-

„Tradycyjne systemy prawne i planistyczne oparte są na prymacie

informacji o stanie nieruchomości i ich właścicielach kolejną zasad-

Ostatecznie, jak zauważają Bishop i Williams, elastyczna regulacja wymaga elastycznych przepisów: „istniejące ramy zagospodarowania i planowania przestrzennego same w sobie niekoniecznie utrudniają

spodarowania przestrzennego, mogą ograniczać pole działania w danym 20 N. Blumner, dz. cyt., s. 17.

również krótkoterminowych użytkowników, nieelastyczny podział na

Nabrzeże

22 M. Southworth, Public Life, Public Space, and the Changing Art of City Design, „Journal of Urban Design” 2014, no. 19 (1), s. 37–40.

23 P. Bishop, L. Williams, dz. cyt., s. 5.

24 J. Németh, J. Lanhorst, dz. cyt., s. 146.

Od praktyki do polityki. Tymczasowe użytkowania przestrzeni

93


wprowadzanie zastosowań tymczasowych; przeszkadzają raczej konser-

ryzyka udzielenia kredytu, jeśli wnioskodawca nie przedstawiłby umowy

i potencjalnymi użytkownikami, planowanie systemu zachęt (bodźców)

watyzm i niezdolność miejskich doradców i urzędników do podjęcia tych

wynajmu na okres co najmniej trzech do pięciu lat. Tymczasem dzięki

i potencjalni użytkownicy koordynują swoje działania poprzez tworzenie

do ponownego wykorzystania pustych lokali i przestrzeni, upraszczanie

wyzwań”25.

krótkookresowemu wynajmowaniu biur, a także przestrzeni dla hoteli,

odpowiednich struktur współpracy. Struktury te wymagają elastycznych

przepisów i procesu udzielania pozwoleń, zapewnianie finansowania lub

Usprawnienie współpracy między administracją publiczną a inicja-

barów i działań edukacyjnych, początkową inwestycję spłacono w ciągu

ram prawnych, umożliwiających szybki proces decyzyjny i zwiększoną

udzielanie pożyczek – oto najważniejsze elementy polityki w zakresie

tywami obywatelskimi umożliwia również eksperymenty wykraczające

trzech lat, Schieblock otrzymał zaś prestiżowe nagrody architektoniczne

wrażliwość na lokalne potrzeby i zasoby.

tymczasowego użytkowania przestrzeni. Jednak prawdziwej innowacji

poza standardowe ramy przepisów. Aby mogły zaistnieć takie projekty,

za transformację budynku.

jak Breakland na wyspie Zeeburgereiland czy De Ceuvel (nowa dzielnica

Podobnie w Amsterdamie lokalny fundusz przeznaczony na wspiera-

Mechanizmy pozwalające na tymczasowe wykorzystanie przestrzeni mogą być heterogeniczne – rozpoczynać się od otwartych konkursów

zbudowana z wycofanych z użycia statków) w północnym Amsterdamie,

nie branży kreatywnej wykorzystano, aby pomóc Bureau Broedplaatsen

na tymczasowe korzystanie z lokali należących do miasta, jak Pla Buits

władze miasta „rozluźniły normatywne warunki zagospodarowania

w przekształceniu pustych budynków (na przykład Volkskrant)

w Barcelonie, Meanwhile London na terenach poolimpijskich, krótkoter-

w polityce miejskiej nie da się stworzyć bez kompleksowego wsparcia i pomocy ze strony różnych wydziałów i organów publicznych. Innym ważnym elementem współpracy jest zaufanie. Dopóki różne podmioty – organizacje obywatelskie, studia projektowe, firmy dewe-

terenu w planie miejscowym i zastąpiły je ogólnym warunkiem, że na

w przestrzeń dla inkubatorów biznesu, przy współpracy kreatywnych

minowe wspólne użytkowanie w Warszawie, rzymskie Terre Pubbliche

loperskie i wydziały administracji miejskiej – czyli aktorzy projektów

powstającym terenie należy zachować zasady »bezpieczeństwa, czysto�-

producentów i deweloperów, takich jak Urban Resort – fundacji dostoso-

i Patrimonio di idee, Spazio Comune w Mediolanie. Po kilkukrotnym

rewitalizacji, nie uświadomią sobie motywacji, celów i sposobów działa-

ści i higieny«. Oznaczało to ze strony władz Amsterdamu konieczność

wującej puste budynki, by dało się je wykorzystać jako przestrzenie do

przetestowaniu, kiedy wypracowana zostaje regularna struktura, z kon-

nia pozostałych interesariuszy, dopóty proces współpracy będzie trudno

zmiany sposobu myślenia i zrezygnowania z części zakresu swojej

pracy. Oprócz bezpośredniej pomocy finansowej i doradztwa w procesie

kursów rodzą się ramy organizacyjne: banki ziemi, organizacje miejskie,

skoordynować. Zaufanie pomiędzy tymi aktorami ma kluczowe znacze� -

władzy”26.

przekształceń i rozwoju Bureau Broedplaatsen odgrywa także istotną

agencje.

nie dla realizacji zamierzeń.

Podobnie jak Amsterdam również inne miasta przyjmują elastyczne

rolę w poszukiwaniu kredytów lub dotacji na pokrycie nierentownych

Agencje tymczasowego wykorzystania nieruchomości odgrywają rolę

Chociaż tymczasowe użytkowanie przestrzeni nie jest lekarstwem

interpretacje niektórych przepisów. W Helsinkach place budowy

składników projektu. W Hamburgu agencja kreatywna gminy dysponuje

mediatorów, jako „mechanizm wsparcia [...], który łączy miejsca tym�-

na wszystkie bolączki miejskie, wielu komentatorów postrzega ową

mogą służyć jako tymczasowe przestrzenie do rekreacji, Gandawa zaś

rocznym budżetem w wysokości trzystu tysięcy euro na dofinansowanie

czasowego zastosowania z podmiotami, które tych miejsc potrzebują”28.

praktykę jako zwiastun bardziej zintegrowanego systemu planowania,

gwarantuje sześciotygodniowy termin rozpatrywania wniosków o tym-

tymczasowych zastosowań, obejmującym renowację, a także proces

Budują one powiązania między właścicielami a potencjalnymi użytkow-

w którym inicjatywy i organizacje obywatelskie zaprasza się do wzięcia

czasowe użytkowanie i rozluźnia normy bezpieczeństwa. W Bremie, choć

projektowania, planowania i uzyskiwania pozwoleń przez organizacje

nikami, tworzą sieci, identyfikują zasoby zarówno po stronie właścicieli,

udziału w procesie rewitalizacji, ale nie traktuje się ich instrumentalnie

formalnie nie ma różnicy w przepisach bezpieczeństwa dotyczących

uczestniczące w projekcie.

jak i użytkowników. Mogą być prywatne, jak w przypadku Meanwhile

i nie wysługuje się nimi. Praktyka tymczasowego wykorzystania może

Space w Londynie, Coopolis w Berlinie czy HausHalten w Lipsku, albo

stać się platformą, na której dopasowywane będą potrzeby i zasoby

inicjowane z poziomu władz miejskich, ale działające poza nimi, jak na

przestrzenne, a oddolne inicjatywy spotkają się z publicznymi stra-

krótkoterminowego i długoterminowego korzystania z nieruchomości,

W innych eksperymentalnych projektach tymczasowego użytkowania

władze miasta przyjmują podejście zdroworozsądkowe i wymagają

przestrzeni kluczową rolę odgrywa niezależność finansowa. Berlińska

spełnienia wszystkich norm jedynie dla dłuższych okresów użytkowania.

agencja Coopolis specjalizująca się w tymczasowych zastosowaniach

przykład ZZZ w Bremie – niezależne od gmin, ale współpracujące z nimi

tegiami rozwoju administracji – w sytuacji, kiedy upadek gospodarki

Podczas gdy wiele samorządów miast boryka się z problemem wyboru

otrzymała dotacje rządowe na organizację procesu zmian.

i wymieniające się informacjami, bez spowalniania przez biurokratyczną

miasta wymusza ponowne przemyślenie i przewartościowanie procesów

administrację. W koncepcji ZZZ decydujące są silne powiązania agencji

miejskiego rozwoju.

i dopasowania odpowiednich organizacji-użytkowników i odpowiednich terenów czy lokali, Brema zleca dobór lokatorów zewnętrznej agencji

Żadna część dotacji publicznej nie była przeznaczona na

z publicznymi i prywatnymi aktorami oraz ze środowiskiem kulturalnym

ZwischenZeitZentrale (ZZZ), dzięki czemu procedury przetargów

opłacenie czynszu ani na inwestycję w przestrzeń jako taką.

i kreatywnym.

publicznych nie spowalniają całego procesu.

Od początku naszym celem była mediacja między właścicielem nieruchomości a sprzedawcą w dążeniu do tego, aby mogli

GRANTY I POŻYCZKI Chociaż niewiele gmin ma możliwość dotowania działalności tymczasowej lub inwestowania w nią, administracje publiczne mogą odciążyć

oni uniezależnić się od dotacji27.

Tłumaczenie z angielskiego: Dorota Wąsik

Mamy wiele budynków należących do miasta, a ZZZ kojarzy te lokale z ich potencjalnymi użytkownikami. Ponieważ dobrze zna zarówno projekty, jak i budynki, działa niejako w charakterze „tłumacza” między biurokratyczną administracją a ludźmi mówiącymi innym językiem.

STRUKTURY I MECHANIZMY

To bardzo dobre rozwiązanie, taka instytucja pośrednicząca

projekty tymczasowego wykorzystania przestrzeni na wiele sposobów.

Przejrzystość, mediacja, zachęty, pozwolenia i dofinansowanie to

między klientami a administracją. [...] Wcześniej mieliśmy

W trakcie przebudowy gmachu Schieblock, od dawna opuszczonego

najważniejsze elementy, którymi należy się zająć w ramach polityki

normalną, tradycyjną – a więc konserwatywną – agencję, ale

biurowca w centrum Rotterdamu, gmina wykorzystała swój fundusz

tymczasowego wykorzystania nieruchomości. Kiedy wszystkie one

to nie działało. ZZZ wywodzi się ze środowiska kreatywnego,

przeznaczony na rozwój branży kreatywnej, aby udzielić firmie dewe-

składają się w całość, spełnione zostają warunki konieczne do przeku-

jest jego częścią, i w tym właśnie tkwi klucz do jej sukcesu29.

loperskiej Codum pożyczki na renowację budynku. Pożyczka wynosiła

cia tymczasowego wykorzystania w sukces – konieczne, lecz jeszcze

dwieście tysięcy euro, z pięcioletnim okresem spłaty. Miała kluczowe

niewystarczające. Sukces można osiągnąć tylko wtedy, gdy uczestni-

Zapewnienie przejrzystości w zarządzaniu nieruchomościami publicz-

znaczenie dla rewitalizacji budynku, gdyż żaden bank nie podjąłby

czące podmioty współpracują ze sobą: jeżeli prawodawcy na poziomie

nymi i prywatnymi, pośredniczenie między właścicielami nieruchomości

25 P. Bishop, L. Williams, dz. cyt., s. 43.

27 S. Raab, Neukölln, [w:] The City at Eye Level: Lessons for Street Plinths, eds. M. Glaser, M. van ’t

28 E. Berwin, The Meanwhile Plinth, [w:] tamże, s. 143–147.

26 A. Killing, dz. cyt., s. 24.

94

krajowym, wydziały administracji lokalnej, prywatni właściciele

Hoff, H. Karssenberg, J. Laven, J. Van Teeffelen, Delft: Eburon, 2012, s. 188–192.

Daniela Patti, Levente Polyák

29 Niepublikowany wywiad z Kaiem Stührenbergiem, 8 kwietnia 2014, archiwum Autorów.

Od praktyki do polityki. Tymczasowe użytkowania przestrzeni

95


Eyal Weizman

Nowe tysiąclecie rozpoczęło się dziwaczną batalią sądową. Od stycznia do kwietnia 2000 roku przed brytyjskim Sądem Najwyższym toczył się proces z wykorzystaniem jednej z najbardziej szczegółowych i obszernych prezentacji dowodów o charakterze architektonicznym – rysunków, modeli, lotniczych i lądowych zdjęć budynków – jakie do tej pory zgromadzono w kontekście prawnym, oraz ich krzyżowej konfrontacji. Sprawa dotyczyła pozwu o zniesławienie; David Irving złożył go przeciwko amerykańskiej historyczce Deborah Lipstadt oraz jej wydawcy, Penguin Books, za nazwanie go „jednym z najbardziej niebezpiecznych rzeczników negacjonizmu Zagłady” i fałszerzem historii1. Co dziwne, proces wymusił podjęcie wątku wiarygodności wydarzeń składających

WYKRYWALNOŚCI

zidentyfikował ruiny

się na Holokaust, które tym razem poddano badaniu z wykorzystaniem

krematorium II

narzędzi dowodzenia prawniczego, nie zaś metodologii właściwej histo-

w obozie

rii2. Dziesiątego i jedenastego dnia procesu, 26 i 27 stycznia, dyskusja

Aschwitz-Birkenau. Komora gazowa

toczyła się wokół architektury jednej z komór gazowych – podziemnej

znajduje się na

konstrukcji, która składała się na krematorium II obozu Auschwitz-

górze, a strzałki

-Birkenau, najbardziej zabójczego z tamtejszych krematoriów, w którym

wskazują

prawdopodobne

na powierzchni dwustu metrów kwadratowych uśmiercono około pół

położenie otworów

miliona ludzi.

w stropie

Jest to również jedna z nielicznych konstrukcji związanych z procesem eksterminacji, które nie uległy całkowitemu zniszczeniu. Krematorium II przetrwało, mimo że dwukrotnie podjęto próbę jego zniszczenia. W listopadzie 1944 roku, po zakończeniu działań eksterminacyjnych, członkowie SS usiłowali zatrzeć dowody zbrodni, rozbierając instalację służącą do gazowania. Z kolei 20 stycznia 1945 roku, już po niemal całkowitej ewakuacji obozu, krematorium II wraz z pozostałymi krematoriami Auschwitz zostało wysadzone w powie-

FOT. HOLOCAUST HISTORY PROJECT, 2000

RYS. FORENSIC ARCHITECTURE

NA PROGU

Robert Jan van Pelt

trze. Betonowy strop podziemnej konstrukcji był wsparty na siedmiu filarach. Najprawdopodobniej przy każdym z nich ekipa saperów

amerykańskiego więziennictwa, został tam przeszmuglowany w celu

umieściła ładunki dynamitu, ale zadziałało jedynie sześć zapalników.

wykucia próbek betonu i zbadania ich pod kątem śladów cyjanku (co

Betonowy strop złamał się wokół jedynej ocalałej kolumny, stojącej

pokazano w filmie dokumentalnym Errola Morrisa Mr. Death). Te

w południowym krańcu budowli, i pozostał w tym miejscu niczym

losowe próbki, zebrane przeszło cztery dekady po ostatnim użyciu gazu

szpic zniszczonego namiotu. To niepowodzenie umożliwiło kilka dekad

w komorze, nie zawierały wystarczającego poziomu cyjanku oczekiwa-

później osobom zaprzeczającym Holokaustowi, albo – jak czasami się

nego przez Leuchtera na podstawie jego doświadczeń z amerykańskich

je określa – negacjonistom, wejście do niewielkiej części oryginalnej

komór gazowych, a w rezultacie nie dowodziły niczego. Zostały jednak

komory gazowej. Fred Leuchter, były specjalista do spraw egzekucji

zaprezentowane przez Irvinga jako argument podważający twierdzenie,

Trajektoria

przebijającego

się przez budynek

pocisku rakietowego z opóźnionym zapłonem

że budynek miał pełnić funkcję komory gazowej służącej w procesie ludobójstwa3. 1 2

Wiele szczegółów budowli zostało poddanych uważnemu oglądowi,

D.E. Lipstadt, Denying the Holocaust: The Growing Assault on Truth and Memory, New York: Free

Press, 1993, s. 181.

Do precedensowego procesu, w trakcie którego wykorzystano rysunki architektoniczne,

doszło w Wiedniu na początku lat 70. XX wieku. Na ławie oskarżonych zasiedli dwaj projek‑

jednak tylko na jeden z nich dyskutanci zwrócili szczególną uwagę. Irving, występujący przed sądem w podwójnej roli powoda i własnego

tanci Auschwitz, Walter Dejaco i Fritz Ertl. Obaj zostali uniewinnieni. Zob. E. Weizman, The

Architecture of Negation: An Interview with Robert Jan van Pelt, [w:] Forensis: The Architecture of Public Truth, Forensic Architecture (ed.), Berlin: Sternberg Press, 2014, s. 149.

3

Mr. Death: The Rise and Fall of Fred A. Leuchter, Jr., dir. E. Morris, 1999.

97


F. TÖBEN, TO THE MANNHEIM JAIL: JUSTICE AND TRUTH IN CONTEMPORARY GERMAN,Y „JOURNAL OF HISTORICAL REVIEW”2001, VOL. 20, NO. 3, HTTP://CODOH.COM/LIBRARY/DOCUMENT/2978

Fredrick Töben, australijski

negacjonista Ho-

lokaustu, w trakcie wchodzenia przez

szczelinę w stropie krematorium II

obozu Auschwitz-

udowodnić, że otwór jest zbyt

duży, aby mógł

pełnić śmiercionośną funkcję

Irving wydawał się zadowolony z dowcipu – „Będę wiercił dziury w tej

a za mało materializmu” i było pozbawione mocy rzeczy samej w sobie12.

wyjaśnił, że znalezienie ich było niemożliwe ze względu na stan stropu.

sprawie, aż Wasza Lordowska Mość uzna znaczenie otworów bądź braku

Nawet van Pelt był skłonny przyznać, że „Faurisson dokonał radykal-

Kawał betonu nie tylko pękł i rozbił się w wyniku eksplozji, ale przez

tychże”9 – jednak w tym argumencie kryła się także pewna logika, choć

nego, a zarazem zwodniczego zwrotu epistemicznego” w historii badania

następnych pięćdziesiąt sześć lat był też wystawiony na działanie

hermetyczna i eliptyczna: bez tych otworów cyjanek z pojemników

Holokaustu: „od różnych klas dowodów, wśród których było miejsce dla

żywiołów. Van Pelt zasugerował również, że logicznym posunięciem

z cyklonem B nie mógł być wpuszczony do pomieszczenia, a bez cyjanku

relacji naocznych świadków, do analizy dowodów materialnych”, ponie-

ze strony nazistów byłoby zalanie otworów betonem przed ewakuacją

nie mogło ono służyć jako komora gazowa. Świadkowie tkwili zatem

waż „na gruncie historiografii Zagłady zmusił nas do uwzględnienia

obozu w listopadzie 1944 roku. Irving twierdził, że przy braku dowodów

w błędzie bądź kłamali. Jeśli konstrukcja nie była komorą gazową,

daleko szerszego korpusu źródeł”13.

nie można potępić nazistów (i jego). Ślady otworów odkryto w trakcie

Auschwitz nie mogło być obozem śmierci. Bez Auschwitz jako funk-

badania przeprowadzonego dopiero parę lat później6, natomiast w 2000

cjonalnego i symbolicznego ośrodka procesu eksterminacji Holokaust

jako pierwszy uznał Dzienniki Hitlera, kupione za sporą sumę przez

roku na sali sądowej odbyła się następująca wymiana zdań:

jako planowa, uprzemysłowiona i uzasadniona względami rasowymi

niemiecki magazyn „Stern”, za falsyfikat. Inni renomowani badacze

polityka masowego mordu nie mógł się wydarzyć. „Nie ma otworów, nie

po przeanalizowaniu stylu, wymowy i faktów historycznych zawyroko-

IRVING: Czy będzie pan skłonny zgodzić się z twierdzeniem,

ma Holokaustu” – głosił przez parę lat inny mistrz negacjonizmu Robert

wali, że materiał jest autentyczny. Na konferencję prasową w siedzibie

że cała historia o zabiciu pięciuset tysięcy ludzi w tej komorze

Faurisson10. A skoro nie było Holokaustu, Irvinga nie można oskarżać

koncernu wydawniczego w Hamburgu Irving został przemycony bez

opiera się na istnieniu tych otworów w stropie?

o fałszowanie historii – quod erat demonstrandum!

zaproszenia. Zanim go wyrzucono, zdążył krzyknąć „Sprawdźcie atra-

VAN PELT: Nie.

Jana van Pelta, historyka architektury specjalizującego się w historii

IRVING: [Bez tego] mamy tylko relacje naocznych świadków.

a jego za ofiarę pomówienia, gdy tymczasem niektóre grupy wspierały

Materiałem dowodowym w procesie przed brytyjskim Sądem

Auschwitz, na istnieniu czterech niewielkich otworów w stropie betono-

VAN PELT: Nie zgadzam się z tym twierdzeniem. Historia

swoją liniową logiką negację Holokaustu jako rodzaj praktyki o charak-

Najwyższym był nie atrament, lecz architektura – albo, by rzecz ująć

wej konstrukcji4. Zdaniem kilku ocalałych świadków oraz zbrodniarzy to

opiera się na dowodzie, że pomieszczenie to służyło jako

terze antyimperialistycznym. Działo się tak od momentu uznania przez

precyzyjnie, nieobecność konkretnych dowodów o charakterze mate-

właśnie przez szyby kominów połączone z tymi otworami dostawał się do

komora gazowa, a to jest nieco inne zagadnienie7.

Stany Zjednoczone reżimu Pol Pota za ludobójstwo. Bez Zagłady cały

rialno-architektonicznym. Irving próbował ją wykorzystać w swojej

aparat „zachodniego demokratycznego powojennego imperializmu” –

maszynerii argumentacyjnej wymierzonej przeciwko ludzkim świadec-

Na koniec przesłuchania Irving zaproponował van Peltowi swego rodzaju

IV konwencja genewska, Powszechna Deklaracja Praw Człowieka z 1948

twom. Jednak to nie pozytywizm pchnął go do położenia nacisku na

umowę:

roku, pojęcie ludobójstwa, Organizacja Narodów Zjednoczonych jako

materialność – wszak nie byłoby nic złego w uwzględnianiu wymiaru

system mający służyć zapobieganiu konfliktom i utrzymywaniu świato-

materialnego wśród innych technik badawczych – ale raczej negacja,

wego porządku – nie miał ich zdaniem racji bytu11.

która zasadniczo wyklucza zdolność świadków do opowiedzenia historii.

Irving był zadowolony z uznania nazistów za niewinnych ludobójstwa,

pomieszczenia cyklon B. Van Pelt prowadził badania nad architekturą Auschwitz od końca lat 80. ubiegłego wieku. W swoich analizach oparł się na zachowanych planach, z których starał się odczytać nie tylko znaczenie linii na nie naniesionych, ale także tych, które zostały wymazane. Na arkuszu kalki

IRVING: Czy zgodziłby się pan z twierdzeniem, że gdyby miał

zawierającym plan krematorium II zauważył ślady wydrapywania za

pan pojutrze pojechać do Auschwitz z kilofem, przekopać

pomocą żyletki. Znajdowały się one w pobliżu ćwiartki okręgu, czyli

gruz i znaleźć otwór w żelbetowej płycie, gdzie się jej spo-

oznaczenia drzwi. W 1942 roku działająca wcześniej w tym budynku kost-

dziewamy na podstawie pańskich rysunków, wówczas sprawa

nica została zamieniona w komorę gazową i trzeba było inaczej osadzić zawiasy. Ciała zagazowanych ofiar napierały na drzwi, w wyniku czego

ment!”14. Analiza wykazała, że atrament powstał w latach 50.

Przeciwstawiając materię pamięci, Irving zaczął się jawić jako rzecznik

NEGATYWNY POZYTYWIZM

historii bez świadków i poza językiem.

zostałaby uznana za zamkniętą, a ja z radością zaprzestałbym

Oparcie twierdzenia o nieistnieniu Holokaustu na otworach w pokru-

jej nieobecność – nieobecność otworów – problem dotyczył dosyć

swojego działania?

szonej i zwietrzałej betonowej płycie oraz nadawanie temu detalowi

nie dawało się otworzyć ich do wewnątrz i konieczna stała się modyfika-

VAN PELT: Nie mogę tego skomentować. Jestem specjalistą

architektonicznemu ogromnego znaczenia geopolitycznego może

cja kierunku działania zawiasów. Wydrapanie zdawało się dowodzić, że

od Auschwitz, a nie od sposobu, w jaki prowadzi pan swoją

wydawać się aktem desperacji, jednak użycie materialnych dowodów do

wówczas właśnie rozpoczął się mord na masową skalę.

sprawę.

zaprzeczenia relacjom świadków stało się wówczas naturalną metodą

IRVING: Mam następującą propozycję. Będę wiercił dziurę

negacjonistów. Zeznanie świadka – stwierdził swego czasu Faurisson,

w tej sprawie dopóty, dopóki nie stracę możliwości obrony8.

w którego ślady podążał Irving – dostarczało „zbyt wiele metafizyki,

W trakcie procesu sędzia Charles Gray zwrócił się do van Pelta: „Czy to prawda, że nie zauważył pan żadnych otworów w stropie w trakcie swojego pobytu na miejscu?”5. Van Pelt potwierdził. Jego sprawozdanie, fotograficzne i oparte na relacjach dowody na istnienie otworów, jednak stwierdzono w nim jednocześnie, że „tych czterech niewielkich otworów

4 5

6

R.J. van Pelt, dz. cyt., s. 2–3; D. Keren, J. McCarthy, H.W. Mazal, The Ruins of the Gas Chambers:

9

Tamże, dzień 10, s. 145.

and Genocide Studies” 2004, Vol. 18, No. 1, http://www.holocaust-history.org/auschwitz/holes‑

11

Celem tego argumentu było ukazanie Holokaustu jako etycznego podłoża dla amerykańskiej

A Forensic Investigation of Crematoriums at Auschwitz I and Auschwitz-Birkenau, „Holocaust

-report/holes.shtml (dostęp: 10 marca 2019). Zespołowi udało się pokazać detal konstrukcyjny niezbędny do wykonania otworu w płycie – celowo przycięty pręt zbrojeniowy o końcach

David Irving versus Penguin Books Ltd. i Deborah Lipstadt, protokół z procesu, dzień 11

7

10 marca 2019).

8

(27.10.2000), s. 129, http://www.fpp.co.uk/Legal/Penguin/transcripts/day011.htm (dostęp:

12 Faurisson analizował świadectwa ocalonych i nazistów, aby wydobyć sprzeczności między

nimi. Relacje ocalonych były zapisem traumatycznych doświadczeń i zawierały wiele luk. Na tej podstawie Faurisson uznał wszystkie świadectwa za stronnicze i wypaczone. Następnie skupił się na dowodach materialnych, w tym ruinach krematoriów. W 1978 roku udał się do Auschwitz,

for Historical Review” 1984, Vol. 5, No. 2–4, http://www.ihr.org/jhr/v05/v05p289_Faurisson.html

Rozszerzona wersja ekspertyzy van Pelta została przedrukowana w: R.J. van Pelt, The Case for

Auschwitz: Evidence from the Irving Trial, Bloomington (IN): Indiana University Press, 2002.

Ponieważ jednak dowodem uczyniono nie tylko materię, ale także

by przestudiować plany tych obiektów. Zob. R. Faurisson, A Challenge to David Irving, „Institute

złożone w sądzie przed rozpoczęciem procesu, przedstawiało zgodne

98

Takie podejście przyniosło Irvingowi pewien rozgłos. W 1983 roku

adwokata, skupił się w trakcie przesłuchania biegłego świadka, Roberta

-Birkenau. Próbuje w ten sposób

nie można dostrzec w pozostałościach betonowej płyty”. Historyk

wygiętych do góry.

David Irving versus Penguin Books Ltd. i Deborah Lipstadt, protokół z procesu, dzień 10

(26.10.2000), s. 20.

Tamże, dzień 11, s. 150.

10 R.J. van Pelt, dz. cyt., s. 3, 24, 458.

dominacji. Jej wyznawcy uważali ją za bastion w walce ze „złem” utożsamianym przez nazistów. Zamiast przeciwstawiać sobie sposób, w jaki wykorzystanie Holokaustu ukształtowało

współczesną politykę opartą na idei „mniejszego zła”, zarówno amerykańscy imperialiści, jak i negacjoniści dążyli do wymyślenia historii na nowo. Zob. tamże. Jednym z ośrodków rozpo‑

wszechniających takie podejście była paryska księgarnia i oficyna wydawnicza La Vieille Taupe, która w latach 80. stała się znana z publikacji o charakterze antysemickim i negacjonistycznym.

Eyal Weizman

Na progu wykrywalności

(dostęp: 10 marca 2019). Otworów brakowało nie tylko w betonowym stropie. Irving twierdził, że nie pojawiły się również na żadnym z zachowanych przedstawień stropu – rysunkach czy

fotografiach. Faurisson zaproponował Irvingowi, wówczas jeszcze sympatykowi nazistów, lecz nie negacjoniście, by dołączył do jego kampanii opartej na zaprzeczeniach.

13 E. Weizman, dz. cyt., s. 152.

14 Zdarzyło się to 25 kwietnia 1983 roku. Największy konkurent „Sterna” – „Bild Zeitung” – przemy‑ cił Irvinga na konferencję prasową mającą na celu ogłoszenie odkrycia. Irving później zmienił

zdanie i twierdził, że dzienniki są autentyczne. Był prawdopodobnie pierwszym, który uznał je za fałszywki, ale zarazem ostatnim, który bronił ich autentyczności. Zob. R.J. van Pelt, dz. cyt., s. 21–22.

99


KU ARCHITEKTURZE KRYMINALISTYCZNEJ

a nieokreślonością. Pozostawiają chemiczną sygnaturę na negatywie, ale nie można ich zidentyfikować. Na progu wykrywalności zarówno powierzchnia negatywu, jak i powierzchnia fotografowanych obiektów muszą być badane jako przedmioty materialne i medialne reprezenta-

Harun Farocki w filmie Bilder der Welt und Inschrift des Krieges (Obrazy

cje22. Innymi słowy, warunek ten zmusza nas do pamiętania o tym, że

świata i zapis wojny) z 1989 roku przedstawił nieumyślnie prolog do tej

negatyw nie jest wyłącznie obrazem rzeczywistości, ale także mate-

historii. W bezchmurny dzień 25 sierpnia 1944 roku oddział zwiadow-

rialną rzeczą, jednocześnie reprezentacją i obecnością23.

czy armii amerykańskiej został wysłany do rafinerii Monowitz-Buna,

W miarę jak krzyżowe badanie posuwało się naprzód, stawało się

położonej nieopodal obozu Auschwitz-Birkenau. Obszar o powierzchni

jasne, że przeciwko liniowej argumentacji negatywnego dowodu Irvinga

czterdziestu kilometrów kwadratowych został uchwycony na jednym

van Pelt utkał złożoną i niezwykle przekonującą siatkę wspierających

z trzydziestopięciomilimetrowych negatywów wykonanych z pokładu

się wzajemnie dowodów na istnienie otworów i funkcjonowanie całej

der Welt und In-

samolotu Mosquito należącego do US Air Force. Na brzegu obrazu, wal-

schrift des Krieges

cowato zniekształconym już przez krawędź soczewki obiektywu, widać

22 Podobne zjawisko Alfred North Whitehead nazwał „nonsensualną percepcją”. W jej ramach

dach krematorium II. Na tym zdjęciu oraz na kilku innych zdjęciach

materia ma bezpośrednie, pozbawione wymiaru zmysłowego poczucie formy. A.N. Whitehead,

lotniczych z wiosny i lata 1944 roku obiekt wypatrzyło dopiero w 1978

Adventures of Ideas, New York: Macmillan, 1933, s. 233–234.

23 Jedna z ostatnich spraw ze Srebrenicy toczonych przed Międzynarodowym Trybunałem

roku dwóch analityków CIA, Dino Brugioni i Robert Poirier. Kiedy zdjęcie

FOT. E. WEIZMAN

Robert Jan van

Pelt wskazujący na dach ko-

mory gazowej

krematorium II na zdjęciu lotniczym wykonanym

w trakcie alianckiej misji zwiadowczej 25 sierpnia 1944 roku

(Obrazy świata i zapisywanie

wojny), reż. Harun Farocki, 1989

Karnym dla Byłej Jugosławii (sprawa Zdravka Tolimira, rozstrzygnięta w 2012 roku) doprowadziła

powiększono, dostrzegli cztery nieostre ślady na dachu budynku krema-

do następującej wymiany zdań związanej z lotniczym zdjęciem boiska piłkarskiego w Novej

torium i opisali je jako „wentylatory”17. Były to właśnie niewielkie kominy prowadzące do inkryminowanych otworów.

Kadry z filmu Bilder

Kasabie: „Skład orzekający zaakceptował wyjaśnienie świadka dotyczące identyfikacji ciem‑

interferencja zauważona przez Irvinga jest zjawiskiem, które zachodzi

Irving podważał autentyczność filmu, na którym utrwalono kominy.

na poziomie ziaren w emulsji fotograficznej, kiedy obiekt na ziemi foto-

Kiedy popatrzył na niego w dużym powiększeniu, dostrzegł dziwną

grafowany z danej odległości mieści się na jednym ziarnie kliszy. Ten

kłopotliwego zjawiska nieobecności nieobecności15. Irving przedstawił

interferencję w miejscu, w którym zaznaczono wentylatory18. Uznał,

sam rodzaj interferencji pojawia się również na innych zdjęciach pocho-

niemożliwość znalezienia otworów jako „negatywny dowód” na dokona-

że to ślad po retuszowaniu pędzelkiem negatywu pędzelkiem19. Przed

dzących z tej rolki. Jedna z fotografii przedstawiała grupę więźniów

nie eksterminacji. Oksymoronu „negatywny dowód” praktycy i teoretycy

sądem przedstawiono również raport przygotowany na krótko przed

prowadzonych po terenie obozu. Również tym razem Irving zasugerował

prawa używają w sytuacjach, gdy brak materialnych dowodów jest

procesem przez Nevina Bryanta, „szefa zespołu ds. aplikacji kartogra-

użycie pędzla.

uznawany za pełnowartościowy dowód, rodzaj przeciwciała mającego

ficznych i przetwarzania obrazów” w należącym do NASA Jet Propulsion

podważyć zbiór dowodów, na którym oparta jest sprawa. Obrońcy uży-

Laboratory w Pasadenie w Kalifornii i specjalistę w dziedzinie analizy

wnioski Bryanta: „rozmiar ludzkiej głowy był identyczny z rozmiarem

wają negatywnych dowodów, by skomplikować sprawy prowadzone przez

zdjęć lotniczych i satelitarnych20. Bryant użył najnowocześniejszych

ziarna emulsji na kliszy, w wyniku czego powstaje efekt mory, z którym

oskarżycieli: pomimo wymownych dowodów mają nadzieję, że zbrodni

cyfrowych narzędzi powiększających do analizy molekularnej struktury

mamy do czynienia w gazetach, kiedy drukuje się obraz dwukrotnie

nie da się dowieść, jeśli nie można wskazać zwłok lub broni albo – jak

kliszy. Chodziło o sposób, w jaki proces wykonywania zdjęcia uchwyty-

przefiltrowany”21. Niepodzielna jednostka fotografii obejmuje powierzch-

w naszym przypadku – nie ma otworów. Z drugiej strony oskarżyciele

wał i zapisywał przedmioty za pomocą związków (soli) srebra, którymi

nię 0,5 metra kwadratowego gruntu, z grubsza licząc odpowiadającą

mogą uznać, że dowody zostały zniszczone i akt ten przesądza o winie16.

była pokryta klisza. Rozdzielczość kliszy zależy od rozkładu i rozmiaru

wymiarom człowieka widzianego z góry. Zbieżność ta zwykła nawiedzać

Wysadzając w powietrze krematorium II, hitlerowcy zaangażowali się

ziaren tych związków. Bryant ustalił, że z wysokości 4,5 kilometra

praktykę architektury kryminalistycznej, co pokażę później.

w zaprzeczanie Holokaustowi, jednak tym samym potwierdzili, że

i przy rozdzielczości użytego negatywu pojedyncze ziarno odpowiada

w budynku została popełniona zbrodnia.

obszarowi o powierzchni około metra kwadratowego. Zasugerował, że

Odpowiadając na prośbę sędziego o wyjaśnienia, van Pelt przytoczył

Szyby kominowe na dachu krematorium II były tego samego rozmiaru: 0,5 x 0,5 metra. To cień rzucany przez nie w bezchmurny dzień spowodował nieostrą interferencję.

15 Otwór jest większą – nie mniejszą – porcją informacji niż materia, która go otacza, niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z żelbetem czy bogatą w ozon atmosferą. Zawiera informacje doty‑ czące materialności, w której się znajduje, oraz formy jej zakłócenia. „Nie byłoby pustki, braku,

nawet relatywnego lub cząstkowego, negacji, bez afirmacji materialności”; H. Bergson, Creative Evolution, trans. Arthur Mitchell, New York: Henry Holt, 1911, s. 294. Dziękuję Susan Schuppli za tę uwagę.

16 Van Pelt wyjaśnił, że żaden z rysunków komory nie uwzględniał otworów, ponieważ architektom

zakazano już wówczas rysować na tych obciążających dowodach zbrodni. R.J. van Pelt, dz. cyt., s. 458.

100

17

D.A. Brugioni, R.G. Poirier, The Holocaust Revisited: A Retrospective Analysis of the Auschwitz-

-Birkenau Extermination Complex, February 1979, zob. GlobalSecurity.org, http://www.

globalsecurity.org/intell/library/imint/holocaust.htm (dostęp: 10 marca 2019).

18 Zakłócenia na tych ilustracjach powstały w wyniku zastosowania techniki drukarskiej: dla celów wydawniczych ilustracja została przefotografowana z odbitki fotograficznej. Dla wzoru fotogra‑ ficznej interferencji zob. kolejne ilustracje.

Kiedy rozmiar przedmiotu utrwalonego na negatywie (tu: osoby lub szybu kominowego) jest zbliżony do rozmiaru cząsteczki materiału, na którym następuje zapis (tu: pojedynczego ziarna soli srebra), mamy do czynienia z warunkiem określanym przeze mnie mianem progu wykrywalności: odnosi się on do rzeczy zawieszonych między określonością

19 Irving odwołał się do pochodzącego z 1992 roku studium Johna C. Balla. Zob. R.J. van Pelt, dz.

Eyal Weizman

godziny, analizując wszystkie te zdjęcia, usiłując zidentyfikować ich odpowiedniki w terenie. […] Jest to boisko piłkarskie. Na jego środku nie rosną żadne krzaki, a zatem szare obszary

nie są cieniami. Chociaż cieniowi odpowiada taki sam piksel, to jednak jeśli porówna się to, co

fotografia ma oficjalnie przedstawiać, z wynikami weryfikacji, wówczas można zrozumieć, w jaki sposób człowiek jest przedstawiany na takim zdjęciu przez piksele – oto, dlaczego pozwoliłem sobie uznać uprzednio zaznaczone kropki za ludzi”; Międzynarodowy Trybunał Karny dla Byłej

cyt., s. 56.

20 David Irving versus Penguin Books Ltd. i Deborah Lipstadt, dzień 10, s. 30.

niejszych pikseli jako ludzi, a nie cieni, jak twierdził oskarżony. Świadek: spędziłem niezliczone

21 Tamże, dzień 11, s. 114. Zob. parafrazę w R.J. van Pelt, dz. cyt., s. 84, 353.

Na progu wykrywalności

Jugosławii, 29 marca 2010, s. 933–934, http://www.icty.org/x/cases/tolimir/trans/en/100329IT. htm (dostęp: 10 marca 2019). Dziękuję Patrickowi Korkerowi za ten przykład.

101


Grupa więźniów wyprowadzana

przez bramę obozu Auschwitz, zdjęcie wykonane przez US Air Force 25

a dowodem – praktykami materialnymi a językowymi, podmiotem a prze­d­­­­­­-

wszystkim przeciwczołgowych Lockheed Martin Hellfire28. Począwszy

­­miotem – i złożone wzajemne zależności między przemocą a negacją

od 2007 roku Stany Zjednoczone zainwestowały miliony dolarów

dowodów, które to napięcia i zależności tworzą jądro architektury

w dostosowanie tych pocisków do ataków w środowisku miejskim. Pocisk

kryminalistycznej.

rakietowy „Romeo” Hellfire II (albo AGM-114R) przetestowano w 2009

Rozpocząłem swój wywód od procesu Irvinga, ponieważ może on

roku. Ponieważ

grupa skręca pod kątem prostym, wydaje się, że

FOT. DZIĘKI UPRZEJMOŚCI NEVINA BRYANTA / NASA

za przewężenie

odpowiedzialna jest brama. Na zdjęciu

widać drugą grupę, przemieszczającą się po głównej osi północ–południe. Rozmiar głowy pojedynczego

więźnia odpowiada pojedynczemu

ziarnu soli srebra na

służyć jako ostrzeżenie: niezależny analityk specjalizujący się w krymi-

technologia kontrarchitektoniczna. Jedno z istotnych udoskonaleń wpro-

nalistyce, który rzuca wyzwanie oficjalnie uznanym prawdom i korzysta

wadzonych w tym modelu polegało na ulepszeniu ładunku i opóźnionego

z ograniczonych środków, jakimi zwykle dysponują aktywiści, nie może

zapłonu. Dzięki trwającemu kilka milisekund opóźnieniu (można je było

być gwarancją progresywnej polityki.

ustawiać w zależności od ataku) między uderzeniem w dach a detona-

WIDOK Z DRONA

wykonanych z gliny, cegły i betonu, a następnie eksplodować w głębi

Przypomniałem sobie historię o otworach i procesie Irvinga, kiedy nasza

nie rozszarpać ludzkie ciała, a konstrukcję pozostawić nienaruszoną.

grupa Forensic Architecture rozpoczęła śledztwo w sprawie zachodnich

Większość pocisków lotniczych eksploduje w momencie zderzenia, przez

ataków dokonanych za pośrednictwem dronów25. Pod koniec 2011 roku

co znaczna część siły wybuchu oddziałuje na zewnątrz. Aby zagwaranto-

otrzymaliśmy zlecenie od kilku organizacji: Ben Emmerson, specjalny sprawozdawca ONZ ds. Praw Człowieka i Antyterroryzmu, poprosił nas dronów w Pakistanie, Afganistanie, Jemenie, Somalii i Strefie Gazy,

Dach krematorium II

który ostatecznie przedstawił przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ;

obozu Auschwitz-

-Birkenau. Fotografia wykonana przez

FOT. DZIĘKI UPRZEJMOŚCI NEVIN A BRYANTA / NASA

US Air Force 25 sierpnia 1944

roku. Nevin Bryant wykazał, że cztery ciemne plamy są

cieniami rzucanymi

przez kominy, przez które wsypywany był cyklon B.

Bryant zidentyfikował ponadto zacienienie przy wysuniętym

najbardziej na prawo otworze jako stojącą na dachu osobę,

przypuszczalnie SS-

-mana. Jest możliwe, że w momencie wykonywania fotografii przeprowadzane było gazowanie

konstrukcji jako komory śmierci. Wśród nich znalazły się plany architektoniczne, listy, zapiski, dzienniki, świadectwa i wykonane z poziomu gruntu zdjęcia24. Irving przegrał proces, a nieco później również apelację. Nie zamierzam bynajmniej otwierać na nowo tej sprawy, lecz

tralnego biura budowlanego Auschwitz. Poza jego The Case for Auschwitz zob. również:

D. Dwork, R.J. van Pelt, Auschwitz, 1270 to the Present: A History, New York: W.W. Norton, 2002; R.J. van Pelt, C.W. Westfall, Architectural Principles in the Age of Historicism, New Haven (CT): Yale University Press, 1993, i wiele innych artykułów oraz esejów autorstwa van Pelta.

102

amerykańskiego

ataku dronowego

w Damadoli w pa-

kistańskim regionie Bajaur 13 stycznia 2006 roku

Zwolennicy pocisków z dronów określali je mianem „technologii humanitarnej”, ponieważ powodowały mniej przygodnych ofiar niż pociski akceptowane i używane przez strategów wojskowych29. Argument

bazami, a przynajmniej ograniczać je do minimum, i przeniosły się do

opierał się na idei, że drony „ratują ludzi” przed tym, co w innym przy-

miasteczek i miast. Zabójcze drony CIA ruszyły w ślad za nimi27. Wbrew

padku zrobiłyby im Stany Zjednoczone. „Humanitarną przemoc” wojny

cesu, który zamierzał rozpocząć przed brytyjskim Sądem Apelacyjnym;

pojawiającym się relacjom i dowodom wskazującym na cywilne ofiary

prowadzonej z użyciem dronów można zatem przedstawiać jako taką,

wreszcie działające w Wielkiej Brytanii Biuro Dziennikarstwa Śledczego

w miasteczkach TPAF, CIA uparcie twierdziła, że nie przeprowadzono

która zarazem zabija i ratuje.

(Bureau of Investigative Journalism, BIJ) zwróciło się do nas z propo-

żadnej akcji z użyciem dronów.

zycją współpracy w procesie ujawniania ataków z dronów na terenach zabudowanych26.

Równolegle zaczął się pojawiać szczególny rodzaj dowodów. Drony

Krytycy wojny dronowej sprzeciwiali się dostarczonym przez Pentagon opisom trafności pocisków (odchylenie od przyjętego celu)

używane do ataków na budynki pozostawiały charakterystyczny ślad

i precyzji (rozproszenie szkód)30. Nie zawsze były one tak trafne i pre-

Powierzono nam te zlecenia z powodu zmiany, jaka dokonała się

– niewielki otwór w dachu. Budynek wzięty na celownik z zewnątrz

cyzyjne, jak o nich mówiono. W ogólnym rozrachunku krytyka tajnych

w ciągu ostatnich kilku lat: zamiast atakować z dronów jadące drogami

wydawał się nietknięty, jeśli nie liczyć otworu, przez który pocisk

operacji z wykorzystaniem dronów oscylowała między dwoma sprzecz-

samochody wzięto na cel budynki usytuowane w gęstej tkance miejskiej.

przedostawał się do środka i tam eksplodował.

nymi stanowiskami: z jednej strony były zbyt precyzyjne i umożliwiały

Dowody miały wymiar architektoniczny i nie było żadnych innych orga-

Ślady te, jak wykazały późniejsze badania, były wytworem konkret-

operatorom zabijanie z drugiego krańca globu, z drugiej strony zaś

nizacji oferujących tego rodzaju analizę, a nasza właśnie powstała. Dwa

nego rodzaju pocisków stosowanych w tych atakach. Dopóki dronami

były niewystarczająco precyzyjne, ponieważ nie odróżniały cywilów od

lata po rozpoczęciu kampanii dronowej oddziały talibów na Terytoriach

atakowano pojazdy, zwykle używano typowych dla CIA pocisków, przede

bojowników.

Plemiennych Administrowanych Federalnie (TPAF) na granicy pakistańsko-afgańskiej nauczyły się unikać podróży między odległymi 28 Pociski przeciwpancerne zawierają tak zwany ładunek kumulacyjny, wystrzeliwany w celu

25 Koordynatorką projektu była Susan Schuppli. Kraemer, Reiner Beelitz, Samir Harb, Zahra Hussain, Francesco Sebregondi i Blake Fisher.

24 Jego dowody obejmowały również interpretację planów architektonicznych wydobytych z cen‑

domu w wyniku

większych ładunków do obalenia całej konstrukcji.

człowieka, poprosił nas o przygotowanie materiału dowodowego do pro-

26 Z ramienia Forensic Architecture: Eyal Weizman, Susan Schuppli, Jacob Burns, Steffen

więźniów

w jego dachu jego

wać śmierć osób znajdujących się w środku, konieczne jest zastosowanie

Shahzad Akbar, pakistański prawnik specjalizujący się w prawach

pokazać, w jaki sposób uruchomiła warunek progu wykrywalności. Pokazuje ona również nieustające napięcia między świadectwem

otwór, jaki powstał

budynku, gdzie setki śmiercionośnych kawałków stali miały za zada-

o zbadanie kilku ataków w związku z raportem o działaniach z użyciem

kliszy

widziany przez

cją pocisk mógł przebić się przez kilka warstw dachu, ścian i stropów

© T. MAHMOOD / AFP / GETTY

sierpnia 1944

roku i wprowadzono do użycia w 2010 roku. Była to w gruncie rzeczy

Mężczyzna

Niektóre sprawy były podejmowane we współpracy z SITU Research. Wśród innych instytucji partnerskich i jednostek znalazły się: European Center for Constitutional and Human Rights

(Andreas Schüller), One World Research (Bridget Prince, Nasser Arrabyee, Anis Mansour), Al Jazeera English (Ana Naomi de Sousa), Chris Woods (niezależny dziennikarz), Edmund Clark

(fotografik), Chris Cobb-Smith (ekspert ds. uzbrojenia i konsultant) oraz Myra MacDonald (nieza‑ leżna dziennikarka).

Eyal Weizman

27

Forensic Architecture i Bureau of Investigative Journalism, przy współpracy SITU Research,

Drone Strikes in Pakistan, http://wherethedronesstrike.com (dostęp 10 marca 2019). Do zmiany doszło w latach 2005–2006. Niemal dwie trzecie ataków skierowano na domy.

Prawdopodobieństwo ataku nocą było dwukrotnie większe; miało to również wpływ na dużą

liczbę ofiar ze względu na obecność wszystkich mieszkańców w budynku o tej porze doby. Zob. A.K. Ross, J. Serle, Most US Drone Strikes in Pakistan Attack Houses, Bureau of Investigative

Journalism, 23 May 2014, https://www.thebureauinvestigates.com/2014/05/23/most-us-drone‑ -strikes-in-pakistan-attack-houses/ (dostęp: 10 marca 2019).

Na progu wykrywalności

przebicia pancerza. W latach 2002–2014 w Pakistanie, Jemenie i Somalii użyto około 1,5 tysiąca rakiet Hellfire. Zob. Ch. Woods, Sudden Justice: America’s Secret Drone Wars, London: Hurst, 2015, s. 291, przyp. 3.

29 B. Sweetman, Fighters without Pilots, „Popular Science”, 1997, Vol. 11; A. Plaw, Drone Strikes

Save Lives, American and Other, „The New York Times”, 14.11.2012, cyt. za G. Chamayou, Drone Theory, trans. J. Lloyd, London: Penguin, 2015, s. 135.

30 D. Gregory, Theory of the Drone 12: „Killing Well”?, „Geographical Imaginations: War, Space and Security”, 08.12.2013, http://geographicalimaginations.com/2013/12/08/theory-of-the-drone‑ -12-killing-well/ (dostęp: 10 marca 2019).

103


między detalem architektonicznym, mediami tyką masowego mordu oraz aktami negacji. W przeciwieństwie do losowo rozmieszczonych ziaren na kliszy analogowej cyfrowa matryca składa się z równej siatki kwadratowych jednostek – pikseli. To na niej powstają zdjęcia satelitarne. Siatka ta filtruje rzeczywistość niczym sito lub sieć rybacka. Przedmioty większe od oczka siatki są wychwytywane i zapisywane. Mniejsze przelatują przez

Ślady pocisków penetrujących

nią i przepadają. Przedmioty zbliżone rozmia-

strop, dzielnica

rem do piksela mają status progowy:

Tuffah w północnej

się do środka

pocisk rakietowy

wystrzelony z drona

to, czy zostaną wychwycone czy nie, zależy od

części Gazy, 2009. Możliwość przeba-

Powiększenie

względnych umiejętności lub szczęścia, rybaka i ryby.

dania podobnych

zdjęcia satelitarne-

W ostatnich dziesięcioleciach rozdzielczość zdjęć satelitarnych udostępnianych publicznie stopniowo uległa poprawie. W latach 70.

ułatwiła zdalną

analizę materiałów

pierwsze satelity obserwacyjne transmitowały na Ziemię zdjęcia, na

pochodzących

których jeden piksel odpowiadał sześćdziesięciu metrom. Na takich

z Pakistanu

zdjęciach wioski były pochłaniane przez pojedynczy monochromatyczny kwadrat. W latach 80. wielkość ta została zredukowana do trzydzieFOT. K. KLICH

stu metrów, a na początku lat 90. – do dwudziestu metrów32. W takiej rozdzielczości – jak wyjaśniła architektka Laura Kurgan – naruszenia praw człowieka stają się zauważalne jako zmiana środowiska naturalnego: można na przykład dostrzec już ślady masowych grobów na

go przypuszczalnej lokalizacji ataku

FOT. DIGITALGLOBE, MARCH 3 1, 2012; MSNBC BROADCAST, 29 JUNE 201231 MARCH

ataków w Gazie

dronowego

z 30 marca 2012 roku, Miranshah,

Terytoria Plemien-

ne Administrowane Federalnie,

Pakistan. Nie

zdołaliśmy znaleźć otworu w dachu, ponieważ jest

on mniejszy od pojedynczego

zamknięto przed dziennikarzami i śledczymi zajmującymi się prawami

polach uprawnych, przy czym budynki i ich otoczenie są ujmowane jako

ryzowali użycie dronów, ponieważ ich uzbrojenie było uważane za

człowieka z Pakistanu i całego świata. W związku z tym w obiegu

niezróżnicowana masa. Na początku nowego tysiąclecia pojedyncze

precyzyjne. Podobnie jak w przypadku innych technik i technologii

publicznym krążyło zaledwie kilka zdjęć. Najbardziej naturalnym

budynki stały się rozróżnialne w skali 2,5 metra na piksel, a parę lat

„mniejszego zła” przekonanie o precyzji pocisków z dronów istotnie przy-

sposobem byłoby użycie zdjęć satelitarnych, jednak otwór w dachu byłby

później publicznie dostępne obrazy zostały wyostrzone do rozdzielczo-

czyniło się do wydawania kolejnych zgód na ataki w gęsto zabudowanych

na nich mniejszy od powierzchni odpowiadającej jednemu pikselowi

ści 0,5 metra na piksel. To właśnie wtedy jednak proces wyostrzania

cywilnych obszarach, na targowiskach, w domach, meczetach i szkołach,

w rozdzielczości, do której zostały pomniejszone zdjęcia wprowadzone

obrazu został wstrzymany. Rozdzielczość dostępnych dziś powszechnie

w analogowych zdjęciach lotniczych, które poddano dyskusji w trakcie

w wyniku czego doszło do wzrostu liczby ofiar cywilnych. Udało nam

do użytku publicznego.

zdjęć satelitarnych jest rezultatem nie tylko optyki, metod przechowy-

procesu Irvinga.

Problem ten, jak uważaliśmy, wynikał z tego, że decydenci auto-

się ustalić, że na trzysta osiemdziesiąt ataków, które jeden z naszych

Rozdzielczość była tutaj cyfrowym odpowiednikiem problemu, który

wania danych i przepustowości łączy internetowych, ale także regulacji

piksela

Rozdzielczość publicznie dostępnych zdjęć satelitarnych została

partnerów, BIJ, udokumentował w Pakistanie dla lat 2004–2014, przeszło

pojawił się w związku z cząsteczkami soli srebra w negatywach fotogra-

prawnych, które są uzależnione od porządku politycznego, a nawet

zatrzymana na takim poziomie, gdyż obszar 0,5 x 0,5 metra odpowiada

dwieście trzydzieści cztery (62 procent) dotyczyły budynków mieszkal-

fii zwiadowczych z Auschwitz z 1944 roku. W obu przypadkach otwory

geopolitycznego. W szczycie kampanii dronowej i w trakcie naszego

w przybliżeniu rozmiarom ludzkiego ciała widzianego z góry. Z takiej

nych. Dziury w dachach na terenie TPAF dowodziły związku między

wskazywały, że w pomieszczeniu pod nimi dokonano egzekucji; w obu

śledztwa rozdzielczość udostępnianych zdjęć satelitarnych została

perspektywy piksel można postrzegać jako podobny do moduloru

mikroskalą technologii pocisków dla dronów a ich oddziaływaniem na

przypadkach otwory te i przemoc, o której świadczyły, znajdowały się na

utrzymana na poziomie 0,5 metra na piksel, gdzie każdy piksel odpowia-

Le Corbusiera – systemu proporcji i wymiarów odniesionych do ludz-

większą terytorialną skalę w długiej kampanii, która według BIJ do końca

progu wykrywalności. Nie chodzi tu bynajmniej o porównywanie ekster-

dał fragmentowi gruntu o wymiarach 0,5 x 0,5 metra – tak się złożyło, że

kiego ciała33. Jednak zadaniem moduloru zdjęć satelitarnych nie było

2014 roku przyniosła 1614 ofiar wśród cywilów31.

minacji całego narodu w komorach gazowych do tajnych i w dużej mierze

był to w przybliżeniu taki sam obszar, jaki odpowiadał ziarnu soli srebra

Potwierdzenie architektonicznych śladów ataków przeprowadzonych z użyciem dronów nie było łatwe. Obszary, na których doszło do ataku,

nielegalnych zamachów przeprowadzanych na terenach nieobjętych

31 A.K. Ross, J. Serle, dz. cyt.

33 Modulor ma początki w „człowieku witruwiańskim” Leonarda da Vinci oraz podejmowanych

działaniami wojennymi. Moim celem jest wskazanie, że z punktu widzenia kryminalistyki architektonicznej dostrzegliśmy analogię pomiędzy

104

przez który dostał

FOT. DIGITALGLOBE, 31 MARCH 2012; MSNBC BROADCAST, 29 JUNE2012

umożliwiającymi jego uchwycenie, ogólną poli-

Dziura w dachu,

tymi problemami, ponieważ za każdym razem wymuszały analizę relacji

Eyal Weizman

32 L. Kurgan, Close Up at a Distance: Mapping, Technology, and Politics, New York: Zone Books,

2013. Książka Kurgan poświęcona obrazom satelitarnym to doskonały przewodnik po historii rozdzielczości.

Na progu wykrywalności

przez Leona Battistę Albertiego i jego współczesnych próbach stworzenia projektów opartych

na ludzkich proporcjach. Zob. Le Corbusier, The Modulor: A Harmonious Measure to the Human Scale Universally Applicable to Architecture and to Mechanical Things, Cambridge (MA): MIT Press, 1971.

105


przez Izrael pogwałceniem praw Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu

We współczesnych konfliktach zbrojnych zarówno zabójstwo, jak i dochodzenie są praktykami opartymi na obrazach. Jednak śledztwo

w maju 2010 roku), aby wysłać w kosmos własnego satelitę i udostęp-

w sprawie ataków z użyciem dronów bazujące na zdjęciach satelitar-

nić zdjęcia Izraela i Palestyny w rozdzielczości 0,5 metra na piksel34.

nych wywraca do góry nogami jedną z głównych zasad kryminalistyki

Ostatecznie w czerwcu 2014 roku limit został obniżony do trzydziestu

obowiązującą od XIX wieku, a mianowicie założenie, że do rozwikłania

jeden centymetrów na piksel, po tym jak komercyjna firma satelitarna

sprawy kryminalnej śledczy, policjant, musi widzieć i wiedzieć więcej

przekonała amerykański Departament Handlu, że przy takiej rozdziel-

niż przestępca, musi mieć lepsze pole widzenia i dostęp do danych

czości w dalszym ciągu niemożliwe jest rozpoznanie człowieka. I znowu

historycznych i porównawczych. W wyniku ukształtowania się tej zasady

zmianę tę zastosowano w odniesieniu do wszystkich miejsc oprócz

policjanci zaczęli posiłkować się w pracy między innymi fotografią,

Izraela35.

chemią i daktyloskopią, a doszło do tego za sprawą takich pionierów, RYS. FORENSIC ARCHITECTURE

Jordanu i w Strefie Gazy przyczyniła się do decyzji Turcji (po incydencie

Rozdzielczość zdjęć satelitarnych ma bezpośredni, być może nawet

Fotograficzny

modulor: rozmiary

nieuchronny wpływ na naszą zdolność prowadzenia dochodzeń w spra-

pikseli w odniesie-

wie ataków z użyciem dronów. Chociaż przy półmetrowej rozdzielczości

niu do wymiarów

(używanej do momentu zakończenia naszego śledztwa na początku 2014

ludzkiego ciała

roku) można zidentyfikować ogólne cechy poszczególnych budynków, to

RYS. FORENSIC ARCHITECTURE

otwór w dachu – sygnatura drona, często o średnicy nieprzekraczającej

A. Reiss i francuski policjant Alphonse Bertillon39. Jednak w naszym przypadku to morderca ma dostęp do lepszej optyki, lepszych danych i informacji niż śledczy. Mamy tu do czynienia z jeszcze innym odwróceniem: policjanci w imieniu państwa prowadzą śledztwo w sprawie zbrodni popełnianych

trzydziestu centymetrów – na takim zdjęciu zostałby zapisany wyłącznie

wyższej rozdzielczości. Satelity nadzorowanego przez Pentagon pro-

przez jednostki, jednak tym razem to państwo jest domniemanym

jako wahnięcie kolorów, pojedynczy, może nieco ciemniejszy piksel.

gramu Keyhole (Dziurka od klucza) widzą w rozdzielczości piętnastu

zbrodniarzem, który przeprowadza potajemne ataki oraz im zaprzecza,

centymetrów na piksel, jednak te zdjęcia nie są udostępniane opinii

a jednostki lub niezależne organizacje usiłują prowadzić śledztwo.

wszczynają dochodzenia na podstawie analizy zdjęć tego samego

publicznej ani grupom zajmującym się prawami człowieka36. Stany

Wizualne spektrum rozciągające się między wysoką rozdzielczością

obszaru przed atakiem i po nim. Ponieważ na takich zdjęciach nie widać

Zjednoczone mogą używać także innych platform, takich jak samoloty

służącą do zabijania a niską rozdzielczością dostępną podmiotom

ludzi, skala analizy przesunięta jest na poziom architektury i otoczenia

czy drony, aby zaglądać na obszar niedostępnego publicznie piksela.

monitorującym ten proces jest przestrzenią wykorzystywaną przez

Organy ONZ – opierające się na analizach jednostki UNOSAT –

– budynków i ruin lub miast i krajobrazów: poszukuje się różnic między

Optyczna rozdzielczość kamer dronów wojskowych pozostaje tajemnicą.

negacjonistów. Praktyka kontrkryminalistyki (counterforensics), będącej

organizowanie przestrzeni, tylko usunięcie ludzkiej postaci z reprezen-

zdjęciami. Niestety, w przypadku ataków, do których użyto dronów,

Byli operatorzy dronów twierdzą, że obrazy są wystarczająco ostre, by

istotą moich dociekań, musi objąć kondycję strukturalnej nierówności

tacji. Ludzkie ciało zostało rozmyte w rozdzielczości pikseli dostępnej

różnicy nie da się dostrzec. Taką rozdzielczość (ang. resolution) można

dokonać identyfikacji twarzy. Inni z kolei uważają, że rozdzielczość nie

w dostępie do widzenia, sygnałów i wiedzy, a także doprowadzić do zna-

dla niezależnych grup analizujących przypadki pogwałcenia praw

uznać za synonim bezsilności „rezolucji ONZ”.

wystarcza do odróżnienia dziecka od dorosłego, a broń biała może być

lezienia sposobów, jak działać blisko i poniżej progu wykrywalności.

człowieka. Rozdzielczość wybrana jako graniczna dla zdjęć satelitarnych pozwalała ominąć ryzyko naruszenia prywatności ludzi obserwowanych

Agencje rządu amerykańskiego w przeciwieństwie do opinii publicznej nie są ograniczone rozdzielczością zdjęć satelitarnych.

są wprawdzie w wysokiej rozdzielczości i w kolorze, ale mimo to prze-

Amerykańskie satelity szpiegowskie dostarczają materiałów w o wiele

ważają przypadki błędnej identyfikacji – w Gazie zostali zaatakowani medycy ładujący butle z tlenem, ponieważ wojsko izraelskie wzięło je za

Próg wykrywalności przecina się z innymi ważnymi warunkami progo-

pociski37.

wymi o charakterze zarówno terytorialnym, jak i prawnym. Precyzyjnie

gicznych lokalizacji są maskowane na poziomie 0,5 metra, podobnie jak skutki przemocy w rodzaju ataków na budynki dokonywanych za pośrednictwem dronów. W dalszej radykalizacji geopolityki rozdzielczości amerykańscy dostawcy zdjęć satelitarnych robią wyjątek od reguły 0,5 metra dla Izraela i terytoriów palestyńskich. Poprawka do ustawy US Land Remote Sensing Policy Act z 1992, definiującej rozdzielczość komercyjnych zdjęć satelitarnych, zastrzegła dla tych obszarów rozdzielczość 2,5 metra (później ostatecznie obniżono ją do jednego metra na piksel). W takiej rozdzielczości samochód odpowiada dwóm pikselom, a dach – kolejny częsty cel ataków – czterem. Zasłona rozpostarta nad dokonywanym

Architecture, 2015; W. Fenton, Why Google Earth Pixelates Israel, „PC Magazine”, 14.06.2011, http://www.pcmag.com/article2/0,2817,2386907,00.asp (dostęp: 10 marca 2019).

35 Przy rozdzielczości jednego metra przeciętny budynek mieszkalny zajmowałby do dwunastu pikseli, przez co uszkodzony w wyniku bombardowania budynek nie różniłby się zbytnio od budynku nienaruszonego. Na temat poprawki Kyl-Bingaman Amendment zatytułowanej

dronów latających

w Iraku, pierwotnie opublikowane

w grudniu 2015

roku na łamach

„L’Espresso”. Zapis ten pozwolił nam

oszacować, że rozdzielczość kamer zamontowanych na tych dronach

odpowiada prze-

działowi od jednego centymetra do

dwóch centymetrów na piksel.

Czarne kwadraty naniesione na

zdjęciu odpowiada-

ją rozmiarom pikseli na zdjęciach sateli-

tarnych dostępnych w trakcie naszego dochodzenia

i zawierają 1681 pikseli z tego zdjęcia

WIZUALNA EKSTERYTORIALIZACJA

View zamazywane są ludzkie twarze i tablice rejestracyjne samochodów.

34 M. Amir, The Extra Territorial Image, rozprawa doktorska, Goldsmiths Centre for Research

z wojskowych

pomylona z karabinem. Niedawno udostępnione obrazy i nagrania wideo

w przestrzeniach publicznych w taki sam sposób, w jaki w Google Street Za tą decyzją stały względy bezpieczeństwa: istotne szczegóły strate-

106

jak włoski kryminolog Cesare Lombroso, szwajcarski fotograf Rudolphe

Ujawnione nagranie

Różnica w rozdzielczości pokazuje brak równowagi władzy.

wycelowane ataki są dokonywane niemal wyłącznie w szczególnego

Urządzenia optyczne dronów są kalibrowane do skali ludzkiego ciała,

rodzaju miejscach – na terenach przygranicznych TPAF, na pograniczu

a jednocześnie to właśnie ono ma być zamaskowane na publicznie

między Pakistanem i Afganistanem lub w północnym Jemenie, Somalii

dostępnych zdjęciach satelitarnych38.

i Strefie Gazy – znajdujących się w większym lub mniejszym stopniu poza kontrolą państw, do których przynależą.

Prohibition on Collection and Release of Detailed Satellite Imagery Relating to Israel zob. http:// www.nesdis.noaa.gov/CRSRA/files/Imager%20Restriction%20over%20Israel.pdf (dostęp: 10 marca 2019); S. Geens, Whither High-Resolution Satellite Imagery of Israel?, „Ogle Earth”

15.06.2011, http://ogleearth.com/2011/06/whither-high-resolution-satellite-imagery-of-israel/

(dostęp: 10 marca 2019); The US 1998 Land Remote Sensing Policy Act, http://geo.arc.nasa.gov/ sge/landsat/15USCch82.html (dostęp: 10 marca 2019); US Lifts Restrictions on More Detailed

Satellite Images, BBC, 16.06.2014, http://www.bbc.co.uk/news/technology-27868703 (dostęp: 10 marca 2019). Od końca 2011 roku europejski satelita Pléiades, wolny od amerykańskich

ograniczeń, dostarcza zdjęcia Palestyny i Izraela w rozdzielczości 0,5 metra. Zob. również:

H. Steyerl, How Not To Be Seen: A Fucking Didactic Educational.MOV File, 2013. Rozmiar piksela w odniesieniu do rozmiaru ciała sprawia, że kamuflaż staje się zbędny.

Eyal Weizman

36 D. Campbell, US Buys Up All Satellite War Images, „The Guardian”, 17.10.2001, https://www.

theguardian.com/world/2001/oct/17/physicalsciences.afghanistan (dostęp: 10 marca 2019).

37 H. Linebaugh, I Worked on the US Drone Program. The Public Should Know What Really Goes

On, „The Guardian”, 29.12.2013, https://www.theguardian.com/commentisfree/2013/dec/29/ drones-us-military (dostęp: 10 marca 2019).

38 R. Mackey, What Italian Drone Pilots See as They Scan Iraq for Militants, „The New York Times”, 11.12.2015, http://www.nytimes.com/2015/12/12/world/middleeast/what-italian-drone-pilots‑ -see-as-they-scan-iraq-for-militants.html (dostęp: 10 marca 2019).

Na progu wykrywalności

39 W 1878 roku Cesare Lombroso opublikował książkę L’uomo delinquente (Przestępca), w której

zawarł wyniki pomiarów trzystu osiemdziesięciu trzech twarzy przestępców w celu sporządze‑ nia wyczerpującej typologii kryminalistów. Na początku 1911 roku Rudolphe Reiss opublikował serię tomów pod ogólnym tytułem Manuel de police scientifique (Podręcznik naukowej pracy policyjnej). Alphonse Bertillon w trakcie pracy w paryskiej policji w roku 1879 stworzył własny antropometryczny system, w którym położył nacisk na wymiary twarzy i głowy.

107


Od czerwca 2004 roku do czerwca 2014 roku tereny TPAF znalazły

uczciwego procesu sądowego – mogą natomiast być przeprowadzane

Zjednoczone wiążą z działalnością bojowniczą”43. Do roku 2015, kiedy

„Glomaryzacja” jest jednak taką formą zaprzeczenia, która ma na celu

się w samym środku kampanii dronowej. Jest to teren zarządzany na

w celu zapobieżenia „nieuchronnym atakom”, do których miałoby dojść

ten proces, określany mianem „ataków sygnaturowych”, został oficjalnie

niepodawanie żadnej informacji. Wszyscy, w tym ludzie sterroryzowani

podstawie Frontier Crimes Regulations (FCR), pozostałości kolonialnego

w przyszłości. Kategoria „nieuchronności” stała się stopniowo zbyt

zakończony, CIA dokonała ataków na ludzi wskazanych przez algorytm

przez przemoc nadciągającą z przestworzy, wiedzą, że drony nieustannie

panowania Brytyjczyków, na mocy której w 1901 roku obszar uzyskał

elastyczna, a jej zastosowanie zostało rozciągnięte w czasie, w wyniku

jako „bezpośrednie zagrożenie”, bez znajomości ich tożsamości czy

unoszą się nad miastami, jednak glomaryzacja umożliwiła kontynu-

status eksterytorialnego względem Indii Brytyjskich – fizycznie znaj-

czego rozmyciu uległ zawarty w niej aspekt bezpośredniości41.

nazwisk.

ację kampanii: pozwoliła Stanom Zjednoczonym uchylić się od pytań

dował się w ich granicach, lecz nie podlegał ich jurysdykcji. W TPAF

Kryminalistyka oparta na przewidywaniach – futurologia współczes­

o legalność tego sposobu zabijania wrogów, a rządowi Pakistanu odda-

nej sztuki wojennej – polega na matematycznej analizie przyszłości

oblężenie w starym stylu. TPAF jest oficjalnie uznawane za „teren

lić protesty związane z jego zmową z Ameryką. Glomaryzacja trwała

wykonawczych. Z jednej strony pod takimi rządami obszar cieszył się

z wykorzystaniem narzędzi, które bardzo przypominają te stosowane

zakazany”, na który mieszkańcy nie mają wstępu. Posterunki armii

w najlepsze nawet po tym, jak w 2012 roku Barack Obama publicznie

ograniczoną lokalną autonomią, z drugiej strony zaś był przedmiotem

do zarządzania ryzykiem przez firmy zajmujące się finansami, bez-

pakistańskiej rozstawione wzdłuż granicy filtrują ruch w obu kierun-

potwierdził, że w Pakistanie prowadzono tajną kampanię dronową.

odpowiedzialności zbiorowej, jeśli jakaś jednostka lub organizacja

pieczeństwem czy ryzykiem42. Analiza wzorców przeprowadzona

kach. Jednak zakłóceniu ulega nie tylko ruch potencjalnych bojowników.

została uznana za zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Zniszczono

przez CIA w Pakistanie i Jemenie polega na skanowaniu różnych porcji

Te posterunki, wraz z tymi ustanowionymi przez talibów, zakłócają

rialnej blokadzie, która ma uniemożliwić dostęp do zdjęć terenowych

całe wioski, a mieszkańców wysiedlono lub zamknięto w więzieniach

danych dotyczących życia ludzi – na przykład ich przemieszczania się

również przepływ dziennikarzy i działaczy na rzecz praw człowieka,

i relacji oraz identyfikację śladów przemocy na podstawie zdjęć sate-

bez prawniczego nadzoru czy możliwości złożenia odwołania. Ten stan

wzdłuż pewnych tras uznanych przez Pentagon za „toksyczne”, rozmów

a nieformalne regulacje uniemożliwiają wwożenie i wywożenie sprzętu

litarnych. Rozdzielczość tych zdjęć często „nie pozwala potwierdzić

wyjątkowy Pakistan utrzymywał po uzyskaniu niepodległości w 1947

z określonymi numerami telefonicznymi, zgromadzeń w szczególnych

elektronicznego, takiego jak telefony komórkowe, aparaty i kamery,

ani zaprzeczyć”, że w dachach „istnieją bądź nie istnieją” otwory, które

roku i chociaż regulacje były ciągle rewidowane, TPAF nadal są uzna-

budynkach – w poszukiwaniu prawidłowości, które mogłyby „wiązać

nawigacja satelitarna.

w innym wypadku mogłyby stać się dowodem na przeprowadzenie ataku

wane za obszar wyjątkowy w stosunku do reszty kraju. Znajdują się

się z »sygnaturą« uprzednio zdefiniowanego zachowania, które Stany

Posterunki te są tym samym częścią medialnego oblężenia, sku-

Glomaryzacja nie ogranicza się do retoryki; polega także na teryto-

z wykorzystaniem dronów.

również poza progiem obywatelskiej odpowiedzialności: władze cen-

tecznego w pierwszych latach kampanii – wówczas to zaledwie kilka

Ataki takie można tym samym pojmować nie jako bezpośrednią

tralne Pakistanu w dalszym ciągu nie są w żaden sposób zobligowane,

fotografii i relacji naocznych świadków przedostało się na zewnątrz.

relację między dronem, pociskiem i celem, ale jako zespół operacji

aby siedmiu milionom mieszkańców TPAF zapewnić infrastrukturę taką

Podczas gdy inne konflikty, toczące się na przykład w Syrii, na Ukrainie,

umożliwionych przez wytwarzanie progów: terytorialnego, prawnego

jak szkoły czy szpitale. Śmiertelność dzieci i analfabetyzm osiągają tam

w Palestynie, zrodziły zatem ogromne ilości obrazów i danych, te

i wizualnego. Progi prawne eksterytorializują całe terytoria, progi fizycz-

rozgrywające się w TPAF, podobnie jak te w Jemenie i Somalii, pozostały

nie filtrują ruch ludzi z i do określonych obszarów, a progi fotograficzne

w cieniu mediów tradycyjnych i społecznościowych. W pierwszych

filtrują przedmioty w obrębie granic widzialności i poza nimi45.

najwyższy poziom w całym kraju. Utrzymanie eksterytorialnego statusu tego regionu, obecnie już wbrew woli większości jego mieszkańców, odegrało kluczową rolę w trakcie kampanii dronowej. Ludzie nie mogą być zatrzymywani i sądzeni, ponieważ – zdaniem ekspertów prawnych Pentagonu – precyzyjnie wymierzone zamachy mogą być uznane za dopuszczalne wówczas, gdy są przeprowadzane w bezpośredniej samoobronie i nie zachodzi „możliwość aresztowania”. Stany Zjednoczone tym samym regularnie odwoływały się do „bezprawia” TPAF, aby umożliwić zgodne z prawem narzucenie przemocy z zewnątrz i bez zwracania uwagi na to, jaką rolę w utrzymaniu tego stanu odegrały one i Pakistan. To właśnie zamknięcie prawnych możliwości otworzyło drzwi dla ataków z wykorzystaniem dronów40. Eksterytorializacja TPAF uczyniła możliwą swoistą inwersję czasową. Według amerykańskich regulacji operacje tego rodzaju nie mogą być uzasadniane w kategoriach odwetu za zbrodnie popełnione przez jednostki w przeszłości – to leży w gestii sądownictwa, wymaga poszanowania zasady habeas corpus, przedstawienia dowodu i przeprowadzenia

41

To operacyjne pojęcie reguluje czasową inwersję, „natychmiastowość” oznacza działanie

„nagłe, przytłaczające, niepozostawiające czasu na wybór lub zastanowienie”. Czasowość

„nagłości” nabrała elastyczności i została zepchnięta na dalszy plan przez kategorie „ryzyka

natychmiastowej szkody”, „bezpośredniego zagrożenia atakiem”, „ciągłego i bezpośredniego

zagrożenia”. Nie jest już – jak twierdzi Jameel Jaffer z ACLU – „pojęciem, które implikuje zajście określonego wydarzenia – zamiast tego […] jest w większym stopniu odpowiednikiem pozba‑ wionego kształtu i niezdefiniowanego zagrożenia”. Zob. J. Jaffer, The Justice Department’s

White Paper on Targeted Killing, ACLU Blog of Rights, February 2013, https://www.aclu.org/blog/ national-security/justice-departments-white-paper-targeted-killing (dostęp: 10 marca 2019).

W Izraelu zagrożenia często są przedstawiane jako „tykające bomby zegarowe”, ale jak izraelscy prawnicy specjalizujący się w prawach człowieka zauważyli z sarkazmem, takie bomby mogą

tykać długo. John Brennan ujął to następująco: „Nie przeprowadzamy tych działań w odwecie za wcześniejsze przestępstwa. Nie jesteśmy trybunałem, nie rozstrzygamy o winie lub jej

braku, by następnie przeprowadzić atak odwetowy”; J. Brennan, The Efficacy and Ethics of U.S.

Counterterrorism Strategy, The Wilson Center, International Security Studies, 30.04.2012, http:// www.wilsoncenter.org/event/the-efficacy-and-ethics-us-counterterrorism-strategy (dostęp: 10 marca 2019).

42 Oparta na zasadach ubezpieczenia i zarządzania ryzykiem technika używana na dzisiejszych polach bitewnych ma źródła w „praktyce policyjnej opartej na przewidywaniu”, która wyłoniła

się w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii pod wpływem praktyk menedżerskich w latach 80. XX wieku. Głębszych korzeni można się doszukać w „Suspect or Suspects Laws” epoki

wiktoriańskiej, kontrowersyjnej technice policyjnej, która dopuszczała aresztowanie ludzi na and Law and Order, S. Hall et al (ed.), London: Palgrave Macmillan, 1978; M. Feeley, J. Simon,

(ed.), London: Sage, 1994, s. 173–201. Na temat terytoriów pozbawionych rządu jako „analitycznej 40 U. Farooq, Rock and a Hard Place: The Neglect and Abuse of Pakistan’s Tribal Areas, „Boston Review”, 09.12.2015; D. Gregory, The Scene of the Crime: Customary Law and Forensic

Architecture, „Geographical Imaginations: War, Space and Security”, 15.03.2014, http://geo‑ graphicalimaginations.com/tag/customary-law (dostęp: 10 marca 2019).

dniach kampanii dronowej fakt ten pozwalał rzecznikom Pakistanu i Stanów Zjednoczonych zaprzeczać jej istnieniu i twierdzić kłamliwie,

Tekst Na progu wykrywalności (At the Threshold of Detectability) jest rozdziałem książki Eyala Weizmana Forensic Achitecture, New York: Zone Books, 2017, s. 13–33.

że ofiary dronów zmarły w wyniku „wypadków przy produkcji bomb”44. Kiedy dowodów potwierdzających kampanię nie dało się już dłużej

Dziękujemy Autorowi i wydawnictwu Zone Books za udostępnienie tekstu

oraz zdjęć do publikacji.

negować, forma wyparcia zastosowana przez amerykańskie agencje przybrała postać „odpowiedzi typu Glomar”, nazwanej tak na cześć

Tłumaczenie z angielskiego: Michał Choptiany

„Glomar Explorer”, statku zbudowanego w latach 70. XX wieku przez CIA w celu wydobycia radzieckiej atomowej łodzi podwodnej, która zatonęła na Pacyfiku, działającego pod przykrywką misji geologicznej. W ramach takiej odpowiedzi agencje rządu amerykańskiego „nie potwierdzają i nie zaprzeczają istnieniu bądź nieistnieniu” tajnych działań i dokumentów, do których zażądano dostępu na podstawie prawa regulującego wolność informacji. Prosto rzecz ujmując, stwierdzenia „To nieprawda” i „To się nie wydarzyło” wymagają prawdopodobnej kontrnarracji.

podstawie „zamiaru popełnienia wykroczenia”. Zob. Policing the Crisis: Mugging, the State,

Actuarial Justice: The Emerging New „Criminal Law”, [w:] The Futures of Criminology, D. Nelken

108

Prawna eksterytorializacja TPAF jest wzmacniana przez terytorialne

rządy prawa zostały zastąpione rządami na podstawie regulacji i aktów

terra incognita” zob. A. Rabasa et al., Ungoverned Territories: Understanding and Reducing

Terrorism Risks, Santa Monica: Rand Corporation, 2007, http://www.rand.org/content/dam/ rand/pubs/monographs/2007/RAND_MG561.pdf (dostęp: 10 marca 2019). Na temat historii zastosowanego algorytmu zob. D. McQuillan, Algorithmic States of Exception, „European

Journal of Cultural Studies” 2015, Vol. 18, No. 4–5, s. 564–576.

Eyal Weizman

43 Użycie skanów w TPAF brało się stąd, że CIA często nie potrafiła rozpoznać konkretnych ludzi lub wyjaśnić znaczenia konkretnych działań: „wrodzy bojownicy wyglądają jak wszyscy inni; pojazdy wroga wyglądają jak samochody cywilne; instalacje wroga wyglądają jak instalacje

o charakterze cywilnym”. American Defense Science Board, cyt. za G. Chamayou, dz. cyt., s. 46; Human Rights Clinic at Columbia Law School, cyt. za tamże, s. 236.

44 J. Burns, Persistent Exception: Pakistani Law and the Drone War, [w:] Forensis…, dz. cyt., s. 400–407.

Na progu wykrywalności

45 Dziękuję Grégoire’owi Chamayou za zwrócenie mojej uwagi na tę kwestię (rozmowa w Paryżu, 3 lipca 2015).

109


OdwiedĹş nas na:


– Łudzisz się co do sądu – powiedział ksiądz. –

odźwiernego. Ten wprawdzie wszystko przyjmu-

We wprowadzeniach do prawa jest mowa o takiej

je, ale mówi przy tym: – Biorę to tylko dlatego,

pomyłce: Przed prawem stoi odźwierny. Do tego

byś nie sądził, żeś czego zaniedbał. – W ciągu

odźwiernego przychodzi jakiś człowiek ze wsi

tych wielu lat obserwuje człowiek odźwiernego

i prosi o wstęp do prawa. Ale odźwierny powiada,

prawie nieustannie. Zapomina o innych odźwier-

że nie może mu teraz udzielić wstępu. Człowiek

nych i ten pierwszy wydaje mu się jedyną

zastanawia się i pyta, czy nie będzie mógł wejść

przeszkodą przy wejściu do prawa. W pierwszych

później. – Możliwe – powiada odźwierny – ale

latach przeklina swą nieszczęsną dolę głośno,

teraz nie. – Ponieważ brama prawa stoi otworem,

później, gdy się starzeje, mruczy już tylko pod

jak zawsze, a odźwierny ustąpił w bok, schyla się

nosem. Dziecinnieje, a że w tym długoletnim

człowiek, aby przez bramę zajrzeć do wnętrza.

obcowaniu z odźwiernym poznał także pchły

Gdy odźwierny to widzi, śmieje się i mówi: – Jeśli

w jego futrzanym kołnierzu, prosi i je również,

cię to kusi, spróbuj mimo mego zakazu wejść do

by mu pomogły i nakłoniły odźwiernego do

środka. Lecz wiedz: jestem potężny. A jestem

ustępliwości. W końcu światło jego oczu słabnie

tylko najniższym odźwiernym. Przed każdą salą

i nie wie już, czy wkoło niego staje się naprawdę

stoją odźwierni, jeden potężniejszy od drugiego.

ciemniej, czy tylko oczy go mylą. A jednak

Już widoku trzeciego nawet ja znieść nie mogę.

poznaje teraz w ciemności jakiś blask, nie

– Takich trudności nie spodziewał się czło-

gasnący, który bije z drzwi prowadzących do

wiek ze wsi. Prawo powinno przecież każdemu

prawa. Odtąd nie żyje już długo. Przed śmiercią

i zawsze być dostępne, myśli, ale gdy teraz

zbierają się w jego głowie wszystkie doświadcze-

przypatruje się dokładnie odźwiernemu w jego

nia całego tego czasu w jedno jedyne pytanie,

futrzanym płaszczu, jego wielkiemu, spicza-

którego dotychczas odźwiernemu nie postawił.

stemu nosowi, jego długiej, cienkiej, czarnej,

Kiwa na niego, ponieważ nie może już podnieść

tatarskiej brodzie, decyduje się jednak, aby

drętwiejącego ciała. Odźwierny musi się nisko

raczej czekać, aż dostanie pozwolenie na wej-

nad nim pochylić, gdyż różnica wielkości zmie-

ście. Odźwierny daje mu stołeczek i pozwala mu

niła się bardzo na niekorzyść człowieka. – Cóż

siedzieć przed drzwiami. Tam siedzi dnie i lata.

chcesz teraz jeszcze wiedzieć? pyta odźwierny.

Robi wiele starań, by go wpuszczono, i zamęcza

– Jesteś nienasycony. – Wszyscy dążą do prawa

odźwiernego prośbami. Odźwierny urządza

– powiada człowiek – skąd więc to pochodzi, że

z nim nieraz małe przesłuchania, wypytuje go

w ciągu tych wielu lat nikt oprócz mnie nie żądał

o jego kraj rodzinny i o wiele innych rzeczy, ale

wstępu? – Odźwierny poznaje, że człowiek jest

są to obojętne pytania, jakie stawiają wielcy pa-

już u swego kresu, i aby dosięgnąć jeszcze jego

nowie, a w końcu wciąż mu powtarza, że jeszcze

gasnącego słuchu, krzyczy do niego: – Tu nie

nie może go wpuścić. Człowiek, który dobrze

mógł nikt inny otrzymać wstępu, gdyż to wejście

zaopatrzył się na podróż, zużywa wszystko, na-

było przeznaczone tylko dla ciebie. Odchodzę

wet najcenniejsze przedmioty, na przekupienie

teraz i zamykam je. Franz Kafka, Proces


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.