Kurier Tarnowski 59

Page 1

Stawiamy na zrównoważony rozwój naszych miejscowości Rozmowa z wójtem gminy Tarnów Grzegorzem Koziołem

GAZETA KAŻDEGO MIESZKAŃCA

2 PAŹDZIERNIKA 2017 | NR 18 (59) DWUTYGODNIK | NAKŁAD 15 000 EGZ.

www.kt24.pl

Str. 4-5

ŚLEDŹ NAS W INTERNECIE

KURIER TARNOWSKI TAKŻE W TWOIM TELEFONIE I NA TABLECIE!

Tajemnice pałacu II Znów jest głośno o Tarnowskim Klasterze Przemysłowym. Radni bezskutecznie domagają się informacji o wydatkowanych przez spółkę pieniądzach i kompetencjach zatrudnionych w niej osób II

P

rezes Tarnowskiego Klastera Przemysłowego Magdalena Gadecka-Bukało nie ma daru do publicznych wystąpień. Nie ma też predyspozycji do zjednywania sobie radnych Rady Miejskiej. Co roku, gdy radni podczas sesji omawiają kondycję miejskich spółek, to właśnie Tarnowski Klaster Przemysłowy generuje najdłuższą dyskusję. ,,Jestem matką, żoną. Lubię sporty ekstremalne” – tak prezes Magdalena Gadecka-Bukało przedstawiła się radnym rok temu. W tym roku przeszła jednak samą siebie i wypaliła do jednego z radnych, że ,,być może

ja nie wiem nic o impotencji, może pan Ciesielczyk ma szerszą wiedzę w tym temacie”. Jednak to nie kolejne wizerunkowe wpadki młodej prezes powinny nas niepokoić.

Przenosiny do pałacu

Od lipca TKP urzęduje w nowej siedzibie – pałacyku przy ul. Słowackiego. Właścicielem budynku jest Marek Zieliński (brat prawnika, który obsługiwał prezydenta Romana Ciepielę, prezydenckiego pełnomocnika Grzegorza Pulita i dorabia świadcząc usługi dla Straży Miejskiej

206

oraz firmy detektywistycznej wynajmowanej przez Urząd Miasta). Wcześniej w tym miejscu mieściła się m.in. siedziba Honorowego Konsula Ukrainy Bartłomieja Babuśki. Klaster musiał się wynieść z poprzedniej lokalizacji, gdyż została mu wypowiedziana umowa najmu. Zainteresowanie radnych budził koszt wynajmu pałacu. Ich ciekawość potęgował dodatkowo fakt, że w Klasterze jest w sumie 6 etatów, a wynajętych zostało ponad 200 mkw powierzchni!

tyle metrów kwadratowych ma nowa siedziba Tarnowskiego Klastera Przemysłowego

Dokończenie na str. 3

Awans i co dalej? D

o ostatniego biegu nie było wiadomo, kto zakończy sezon z awansem w kieszeni. Grupa Azoty Unia Tarnów ostatecznie pokonała Zdunek Wybrzeże Gdańsk 50:40 i to zawodnicy z jaskółką na plastronie teoretycznie będą ścigać się z najlepszymi żużlowcami na świecie w przyszłym roku. Dlaczego teoretycznie? Wszystko przez fatalny stan tarnowskiego owalu.

II Polityczne obiecanki i przepychanki wokół modernizacji Stadionu Miejskiego w Tarnowie-Mościcach nie napawają optymizmem przed przyszłorocznym sezonem. Żużlowcy Unii Tarnów, którzy wrócili do elity, mogą ze względu na fatalny stan tarnowskiego stadionu nie wystąpić w najlepszej lidze świata II

FOT. MATEUSZ DZIERWA

Dramatyczny finał

To był prawdziwy horror. Tarnowianie w pierwszym wyjazdowym meczu finałowym ulegli 8 punktami gdańszczanom. Rewanż zapowiadał się niezwykle ciekawie, gdyż Jaskółki miały nóż na gardle i aby awansować musiały odrobić stratę. Pierwsze podejście do finału pokrzyżowała pogoda. Kolejna próba objechania zawodów również stała pod ogromnym znakiem zapytania, gdyż w tygodniu poprzedzającym spotkanie w Tarnowie próżno było szukać dnia bez deszczu. Szczęśliwie na kilkanaście godzin przed zawodami pogoda się ustabilizowała, a losy spotkania pozostawały w rękach speców od przygotowania toru. Ci

ostatecznie dali radę i tysiące kibiców zgromadzonych na Stadionie Miejskim mogło obejrzeć zaciętą walkę o awans. Dramaturgia meczu była niesamowita i dopiero ostatni wyścig dnia zadecydował o awansie do PGE Ekstraligi. W pierwszej odsłonie dobrze ze startu ruszyli tarnowianie, ale na wyjściu z drugiego łuku Kacper Gomólski zahaczył o Jakuba Jamroga, który niebezpiecznie upadł na prostej. W tym samym momencie Anders Thomsen wysforował się na prowadzenie. Po analizie powtórek sędzia wykluczył zawodnika z Gdańska. W tym momencie stało się jasne, że Jaskółki dwumeczu już nie przegrają. W powtórce pewne trzy oczka zapisał na swoim koncie Anders Thomsen. Radość kibiców i zawodników po ostatnim biegu eksplodowała.

Stadionowe obiecanki

Jednak przyszłość Jaskółek w najlepszej lidze świata jest obecnie pisana jakby patykiem po wodzie. Mimo sportowego awansu, problemem może być, a raczej na pewno będzie fatalny stan stadionu. W kilkanaście godzin po sportowym sukcesie Unii, oświadczenie wydał prezydent Tarnowa Roman Ciepiela.

Czytamy w nim m.in., że pieniądze na remont są zapisane w wieloletnim planie inwestycyjnym zarówno na rok 2018 jak i na rok 2019, co oznacza iż miasto jest zdecydowane na modernizację obiektu w trybie „Zaprojektuj i buduj!”. Jednak dwa zdania dalej włodarz miasta tłumaczy, dlaczego przez trzy lata do tej pory nie zrealizował swojej obietnicy wyborczej: – O ile Ekstraliga Żużlowa przedstawiła już 45 uwag do przygotowanej i zaakceptowanej wcześniej przez PZMot koncepcji, to PZPN swojej opinii jeszcze nie przedstawił. Niezwłocznie po tym, gdy to już nastąpi (poprosiliśmy o wydanie opinii w najbliższych dniach), autor koncepcji naniesie niezbędne poprawki i przystąpimy do organizacji przetargu – tłumaczy prezydent Ciepiela, aby w kolejnym akapicie przenieść odpowiedzialność za decyzję o ewentualnym starcie modernizacji Stadionu Miejskiego na Radę Miejską, która uchwala budżet. Tu jednak pojawia się kolejny problem. Miasto zabrało się za wielomilionowy remont hali ,,Jaskółka” i wątpliwe jest, aby w ciągu ledwo kilku miesięcy rozpoczęło kolejną tak ogromną inwestycję.

Dokończenie na str. 7


II

GAZETA BEZPŁATNA | NR 18 (59) | 2 PAŹDZIERNIKA 2017

Kilka słów od naczelnego...

Moim zdaniem

Michał Wojtkiewicz, poseł Prawa i Sprawiedliwości

Jak kształtujemy prawdę i pamięć historyczną

O

bchodziliśmy niedawno rocznicę napaści Niemiec i ZSRR na Polskę. Przy tej okazji pokazujemy bohaterską postawę polskiego żołnierza i ludności, która walczyła o odzyskanie niepodległości. Mówimy o nich zbiorowo i bezimiennie, a przecież to były konkretne osoby, które zginęły w obronie ojczyzny. Każda miejscowość ma swoich bohaterów, ale w znakomitej większości nie doczekali się oni wyszcze-

Michał Gniadek

Drobna rzecz, a cieszy

P

otrzeba jest matką wynalazków – to powiedzenie w ostatnich latach znajduje idealne odzwierciedlenie w naszym mieście. Przykłady? Tymczasowe ronda, które zostają na lata, gdyż okazuje się, że usprawniają ruch. Jednym z takich odkryć może być też umożliwienie ruchu samochodów ulicami: Brodzińskiego-Wałową-Rybną. Korzyści? Chcący zaparkować na Placu Rybnym, ul. Kapitulnej, ul. Katedralnej nie musieliby za każdym razem objeżdżać ścisłego centrum, co w konsekwencji zmniejszy ruch na ul. Słowackiego, ul. Nowy Świat i ul. Krakowskiej. Kolejnym argumentem przemawiającym na korzyść takiego rozwiązania jest drobne, bo drobne, ale zawsze - ożywienie ul. Wałowej. Aktualnie tego typu rozwiązanie komunikacyjne zastosowane jest z racji remontu ul. Kapitulnej, w wakacje było wprowadzone natomiast w związku z remontem ul. Krakowskiej. Taka organizacja ruchu dodatkowo legalizuje występki kierowców, którzy i tak skracali sobie drogę korzystając z ul. Wałowej, aby z dostać się do ul. Brodzińskiego, czy Goldhammera. Niestety są to tylko moje gdybania, które zobaczymy czy trafią w Zarządzie Dróg i Komunikacji do serc urzędników. Oby…

Redakcja:

ul. Żydowska 2 (wejście od pl. Rybnego) 33-100 Tarnów; tel.519656771 kontakt@kuriertarnowski24.pl www.kuriertarnowski24.pl; www.kt24.pl Redaktor naczelny: Michał Gniadek FOTO: Radosław Bełżek, tel. 515304396 Wydawca: MG Media Michał Gniadek Druk: Polskapresse Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, Drukarnia w Sosnowcu Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych, oraz zastrzega prawo do ich przeredagowania i skracania. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych ogłoszeń. Rozpowszechnianie materiałów redakcyjnych bez zgody wydawcy jest zabronione.

Impotencja - dysfunkcja seksualna u mężczyzn, ale ostatnio również i synonim atmosfery w Tarnowskim Klasterze Przemysłowym? Dzisiaj można już powiedzieć eufemistycznie, iż obecna pani Prezes Tarnowskiego Klastera Przemysłowego nie stanęła na wysokości zadania. Okazało się, iż jest osobą nie tylko niekompetentną, ale arogancką, co ją dodatkowo dyskwalifikuje jako swego rodzaju „ambasadora” sprawy tarnowskiej, jeśli chodzi np. o pozyskiwanie inwestorów zewnętrznych. Na sesjach czy posiedzeniach komisji wykazuje się nieznajomością firmy, którą kieruje. Nie ma pomysłu na jej skuteczne działanie, a taka instytucja, jak Klaster, mogłaby być jedną z najważniejszych dla Tarnowa. Faktycznie jest dla nas kulą u nogi. Dlatego pozwoliłem sobie użyć terminu „impotencja”, by opisać nieporadne działania pani Prezes. To, co ona robi to ANI -czyli arogancja, niekompetencja, impotencja. Płacimy jej za to kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie, co jest oczywiście skandalem. Szkoda, że inni radni przymykają na to oko. Nietypowo, za co ceni Pan prezes Klastera? Matka, żona, sporty ekstremalne, a może coś jeszcze? Mając na uwadze brak zalet obecnej pani Prezes (o czym wyżej), podziwiać należy to, że w tak sprytny sposób „zrobiła w konia” komisję konkursową, iż ta uczyniła z niej prezesa Tarnowskiego Klastera Przemysłowego. W Pana opinii, Magdalena Gadecka-Bukało jest niezniszczalna? Co musi się zdarzyć, żeby prezydent ją odwołał ze stanowiska? Można odnieść wrażenie, że ona przetrwa nawet wybuch bomby wodorowej. Niestety w Polsce niemal każdy człowiek, który sprawuje jakąś władzę, obawia się wycofania z podjętych przez siebie decyzji w przekonaniu, iż postrzegane być to może jako jego słabość i przyznanie się do błędu, a jak wiadomo przecież, nie jest grzechem popełnianie błędów (nobody is prefect), lecz tkwienie w nich. Czy na 6 etatów Klasterowi potrzeba 206 mkw powierzchni?

gólnienia nazwisk na pomnikach opiewających bohaterstwo. Moja refleksja wynika z obserwacji i porównania, jak uwiecznia się w Niemczech czy w Austrii tych, którzy zginęli napadając np. na Polskę. Tam w każdej miejscowości upamiętnia się nazwiska żołnierzy, którzy zginęli na różnych frontach – w tym również i w Polsce – a winą za ich śmierć obarcza się tych, którzy stanęli w obronie swojej niepodległości. Nasuwa się refleksja

bardzo daleko idąca, której nie chcę tu przytaczać. Bo należy tak jak w ewangelii nawet 77 razy przebaczać, ale muszą być do tego dwie strony i spełnione warunki! Warto więc o tym pamiętać! Dzisiaj w szczególności słowa św. Jana Pawła II są aktualne, że „Wolność nie jest dana raz na zawsze. Trzeba ją stale zdobywać na nowo”. Budujmy i odnawiajmy pomniki ku chwale naszych bohaterów, ale nie róbmy tego bezimienne, lecz z wyrytymi imionami i nazwiskami, bo oni oddali swoje życie w obronie wolności naszej ojczyzny i to się im oraz ich rodzinom należy. Przykładem niech będzie Tuchów. Cześć i chwała bohaterom!

Prezes Klastera przetrwa nawet wybuch bomby wodorowej II Rozmowa z Markiem Ciesielczykiem, radnym Rady Miejskiej w Tarnowie, o kondycji Tarnowskiego Klastera Przemysłowego II

Widocznie pani Prezes - lubiąc sporty ekstremalne kocha też duże przestrzenie. Moim zdaniem najlepszym dla niej (i dla Tarnowa) rozwiązaniem byłoby przydzielenie jej kierownictwa targami miejskimi. Tam też są duże powierzchnie (sic!) i taka praca chyba bardziej odpowiadałaby jej kwalifikacjom. Jedynie dwie osoby w tej spółce potrafią mówić po angielsku. Jak zatem można liczyć na pozyskanie i kompetentne prowadzenie zagranicznego inwestora? Sytuacja jest tak absurdalna, iż odpowiem na to żartobliwie. Myślę, że lepszym - niż obecne - rozwiązaniem byłoby zatrudnienie tam mojej żony. Ona zna język migowy, więc byłaby bardziej przydatna, ale tak całkiem poważnie - oczywiście, iż taka instytucja musi zatrudniać osoby, które włada-

ją nie tylko językiem angielskim, ale także niemieckim, francuskim, rosyjskim. Teraz w Polsce można znaleźć także ludzi, którzy mówią po chińsku. Obserwując działania Klastera, można mieć wątpliwości, czy ci ludzie są w stanie posługiwać się skutecznie nawet naszym, polskim językiem... Outsourcing to piękna nazwa stosowana przez Klaster, pomagająca dorobić ,,swoim”? To faktycznie „genialny” wynalazek. Józek albo Kasia prowadzą firmę państwową lub samorządową i zlecają różne prace, za co płacimy oczywiście my, podatnicy, „krewnym i znajomym królika”, którzy w tej firmie nie pracują. Jeśli jakaś firma płaci takim zewnętrznym usługodawcom aż jedną czwartą swych wydatków, to jest to dowód na to, iż sama zatrudnia amatorów,

niezdolnych do wykonania koniecznych prac. Należałoby zwolnić z Klastera wszystkie zatrudnione tam osoby (nie tylko Prezesa) i zatrudnić w drodze uczciwego konkursu, młodych, wykształconych ludzi. Tacy są także w Tarnowie! Kilka dni temu brałem udział w ogólnopolskiej konwencji bezpartyjnych samorządowców w małej miejscowości Tarnowo Podgórne w Wielkopolsce, które zajmuje czołowe miejsca we wszystkich możliwych rankingach samorządowych. Tam jedna firma przypada na 4-5 mieszkańców gminy! Zaprezentowano nam filmik promujący Tarnowo Podgórne. Kilka dni wcześniej widziałem taki filmik, mający promować Tarnów i wykonany zapewne przez jakąś zewnętrzna firmę. Zaprezentowała go prezes Klastera. Porównanie tych dwóch materiałów promocyj-

nych wypadło mniej więcej tak jak zestawienie meczu Realu i Barcelony z pojedynkiem drużyn z dąbrowskich Grądów i Lisiej Góry. Jeśli już zamawia się usługę zewnętrzną, to trzeba to robić z głową. Nie martwi Pana, że ciągle jesteście jako radni mamieni tajemnicami. Prezes nie mówi Wam ile płaci za wynajem, jakie kwalifikacje mają jej pracownicy, czym się zajmują itd? Skoro większość radnych nabrała wody w usta i nie protestuje, to ta większość jest traktowana w niepoważny sposób. Tarnowska Rada Miejska powinna spotkać się z Radą Nadzorczą Klastera i z Prezydentem Miasta i powiedzieć uczciwie, co jej leży na sercu. W tej chwili jest już rzeczą oczywistą, iż mimo różnic politycznych, chyba wszyscy zgadzają się, że Klaster nie może funkcjonować w tak fatalny sposób w dalszym ciągu. Powinniśmy więc wspólnie wypracować metody naprawcze. Może Klaster trzeba jak najszybciej zaorać i zapomnieć o tym niewypale? W zamian może lepiej wzmocnić jeden z pionów w Urzędzie Miasta? Same oszczędności - brak pensji prezesa, członków rady nadzorczej, wynajmu powierzchni biurowych itd. Sama idea była dobra, by działała instytucja, która będzie „polowa” na inwestorów. Od lat postuluję, by Klaster połączyć z tymi komórkami Urzędu Miasta, które także zajmują się rozwojem i promocją, w jedną całość. W tej chwili miłośniczka sportów ekstremalnych kieruje jedną taką instytucją (Klasterem), pani Batko (w Urzędzie) – kolejną, pani Zawada-Bilik – jeszcze inną, pan Pulit i nowa rzecznik prasowy – następną. To musi być jeden organizm, kierowany przez jedną kompetentną osobę, która powinna posiadać przynajmniej trzy cechy, rzadko niestety spotykane w Polsce wśród decydentów – inteligencję, wyobraźnię, odwagę. Jeśli to nie nastąpi, Tarnów będzie w dalszym ciągu prowincjonalnym miasteczkiem, zajmującym czołową pozycję w Polsce tylko w jednej dziedzinie – rozmiarach ucieczki z tego miasta młodych ludzi, którzy tu nie widzą dla siebie żadnych perspektyw rozwoju.


III

2 PAŹDZIERNIKA 2017 | NR 18 (59) | GAZETA BEZPŁATNA

Nowa Kardiologia w Szpitalu św. Łukasza

PR OMOCJ A

II Prawie 4 miliony złotych kosztował remont Oddziału Kardiologii w Szpitalu Wojewódzkim im. św. Łukasza w Tarnowie. Prace objęły przebudowę pomieszczeń, wymieniono okładziny ścienne i podłogowe, drzwi, wykonano podwieszone sufity oraz zakupiono nowe meble II

3,7 mln zł

tyle kosztował remont Kardiologii w Szpitalu św. Łukasza w Tarnowie

– Nowa, funkcjonalna przestrzeń zapewni pacjentom jeszcze wyższy poziom opieki i leczenia. A dla personelu komfort pracy. Równocześnie zlikwidowaliśmy bariery dla osób niepełnosprawnych, również w łazienkach – mówi dyrektor Szpitala Anna Czech. – Priorytetem jest dla nas zdrowie Małopolan. Dzięki takim placówkom, jak szpital św. Łukasza w Tarnowie oraz pracującej w nim profesjonalnej kadrze medycznej, która na co dzień troszczy się o zdrowie pacjentów, mogą być oni pewni, że w sytuacji kiedy będą potrzebować wsparcia, otrzymają najlepszą pomoc. Cieszę się, że mieszkańcy ziemi tarnowskiej

zyskali kolejne miejsce, w którym będą mogli leczyć się w europejskich warunkach – podkreślał wicemarszałek Wojciech Kozak, odpowiedzialny w zarządzie województwa za obszar zdrowia. P ROMOCJA

Znaczna część sal to pomieszczenia dwuosobowe z łazienką, co zwiększa poczucie intymności w czasie pobytu w szpitalu. Na oddziale zwiększono ogólną liczbę łóżek do 43 z możli-

wością tak zwanych dostawek. Pośród pomieszczeń znajduję się również świetlica z telewizorem i wygodnymi sofami. Powiększono również sale intensywnej opieki kardiologicznej, znajduje się tam 6 łóżek z dwoma stanowiskami dla pielęgniarek. Łącznie przebudowano około 1100 mkw. Koszt remontu to 3,7 mln zł, z czego środki własne szpitala to 1,7 mln zł. Pozostała część kosztów pokryła dotacja z budżetu Województwa Małopolskiego, która wyniosła 2 mln zł. Przypomnijmy, że oddział kardiologii w szpitalu św. Łukasza w Tarnowie to jeden z najlepiej wyposażonych tego typu oddziałów w całym województwie. Niedawno tamtejsza pracownia angiografii została wyposażona w najnowocześniejszy sprzęt IVUS HD badający naczynia krwionośne od wewnątrz. To pierwszy szpital w Małopolsce, a piąty w Polsce, który posiada tego typu specjalistyczne urządzenie.

Tajemnice pałacu Dokończenie ze str. 1 - Bardzo bym chciała, abyśmy się skupili na tym, co rzeczywiście się dzieje, na faktach i efektach naszej pracy, a nie szukaniu sensacji w tym, że Klaster zmienił lokalizację swojego biura. Zrobiliśmy to, ponieważ dostaliśmy w poprzednim miejscu wypowiedzenie umowy najmu. Klaster musi mieć biuro o odpowiednich parametrach. Proszę zwrócić uwagę, że samych dokumentów, które musimy przechowywać, mamy kilkadziesiąt szaf. To był jedyny lokal dostępny od ręki, w którym nie trzeba było ponosić żadnych nakładów na remonty. Ta siedziba jest tylko na 3 lata. Po tym czasie przeniesiemy się do budynku, który mamy w planie wyremontować na ten cel – wyjaśnia w rozmowie z Kurierem prezes Gadecka-Bukało.

Kompetencyjne tajemnice

Na próżno radni starali się dociekać również jakie kompetencje posiadają pracownicy Klastera, w tym także sama prezes, która pytania rajców zbywała. Okazało się jednak, że tylko dwie osoby w firmie potrafią władać językiem obcym, ale wyłącznie angielskim. Natomiast w rozmowie z naszą redakcją Magdalena Gadecka-Bukało stwierdziła, że najbardziej dociekliwi radni, czyli Piotr Sak i Jakub Kwaśny, zatrzymali się w czasie, sugerując, że kierują się kryteriami, które były w modzie 10 lat temu. – Dla mnie jest to wtrącanie się w bezpośredni zarząd nad spółką, w moje kompetencje. Oczekiwałabym od radnych raczej oceny naszej pracy i jej efektów, a nie tego, jakie mamy kompetencje na papierze. Bo papier przyjmie wszystko. Liczy się doświadczenie, umiejętności i realne kompetencje, a nie to, jaki ktoś ma certyfikat. Klaster nie jest korporacją, złożony jest z małego zespołu i nie ma potrzeby tworzenia korporacyjnych struktur i rozdmuchanej administracji – wyjaśnia prezes Klastera. Problemem dla prezes nie jest też uboga znajomość języków obcych w spółce, która ma przecież pozyskiwać również zagranicznych kontrahentów: - Nie widzę żadnego problemu. Jeśli mamy kontrahentów z Niemiec, Ukrainy, Norwegii, Szwecji czy Chin, to zdecydowana większość z nich jest komunikatywna na poziomie języka angielskiego, a jeśli nie są, wtedy korzystają z własnego tłumacza. Gadecka-Bukało nie zdradza jednak czy ktoś z jej pracowników posiada certyfikat językowy, który jest dziś standardem na niemalże każdej wyższej uczelni.

Czeski film Pieniądze wyrzucone w błoto? Prezes Klastera uważa, że nie. Mowa o filmie promocyjnym, dodajmy

pięknej produkcji zrobionej z rozmachem, która promuje spółkę. Ile kosztowała? Na pewno niemało! Natomiast prezes z rozbrajającą szczerością przyznaje, że nakręcono film, którego nie ma zbytnio komu pokazywać: - Cały czas rozmawiamy na ten temat z liderem projektu. Na dystrybucję nie ma już środków. To nie jest film do szuflady, tylko narzędzie marketingu i promocji. Uczestnicząc w różnych targach i wydarzeniach gospodarczych będziemy go prezentować – tłumaczy.

Sukces oczami prezeski...

- Przez lata było narzekanie, że spółka przynosi straty, ma niewykorzystane nieruchomości, nic nie robi, nie korzysta z funduszy unijnych. Dziś takie zarzuty już nie padają. Odkąd jestem w spółce mamy dodatni wynik finansowy, blisko 100% wykorzystania naszych lokali, dobrze działa sprzedaż nieruchomości. Jeśli nie ma się do czego przyczepić, to tworzone są sztuczne problemy, jak ten dotyczący certyfikatów naszej załogi. Na certyfikaty pracodawca patrzył 10 lat temu grzmi prezes. Pytana o efekty swojej pracy wyjaśnia, że: - Nie jestem w stanie zliczyć każdego etatu, bo nie mam instrumentów do tego, aby pozyskać takie informacje. Jednak, tylko w dwóch budynkach, które wynajmuje Klaster powstało ok. 400 miejsc pracy. Do tego należy doliczyć tereny inwestycyjne, które stały się lokalizacją dla kolejnych firm. Trudno natomiast po rozmowie z prezes wywnioskować jaki ma plan działania na kolejne lata. Raz mówi o współpracy firm, aby potem wspominać o firmach rodzinnych i dalszym procesie administrowania Inkubatorem Przedsiębiorczości. Wizji, strategii, konkretnego pomysłu jednak brak lub są owiane tajemnicą…

Mea culpa Impotencja unosząca się w powietrzu – tak scharakteryzował sytuację w Klasterze radny Marek Ciesielczyk domagając się odwołania niekompetentnej, jego zdaniem, prezes. Ta z kolei nie była mu dłużna odgryzając się publicznie w nerwach radnemu sugerując, że o impotencji ma nieco większą wiedzę. - Proszę zwrócić uwagę, jak zostali potraktowani pozostali prezesi spółek komunalnych. Nie będę dalej tego rozwijać. Żałuję jednak wymiany zdań z radnym Markiem Ciesielczykiem i słów które padły. Jestem o to na siebie zła – przyznaje się prezes Klastera. Takie jednak zachowanie i działanie prezes Klastera jest najwyraźniej w pełni akceptowane przez władze miasta – głównego akcjonariusza spółki – dlatego prezes Magdalena Gadecka-Bukało może sobie na tyle pozwolić, chociażby względem Rady Miejskiej i opinii publicznej.


IV

PROMOCJA | GAZETA BEZPŁATNA | NR 18 (59) | 2 PAŹDZIERNIKA 2017

Stawiamy na zrównoważony rozwój naszych miejscowości II Rozmowa z wójtem gminy Tarnów Grzegorzem Koziołem II Za nami pierwsza rocznica otwarcia kompleksu przedszkolnego w Woli Rzędzińskiej. Jak wygląda sytuacja przedszkolaków i ich rodziców w całej gminie Tarnów? Ocena jest bardzo pozytywna. Placówka w Woli Rzędzińskiej to tylko jeden z elementów polityki oświatowej gminy, która zakłada zapewnienie miejsca każdemu trzylatkowi w przedszkolu. Okazało się, że mimo wybudowania nowoczesnego przedszkola, które miało cztery odziały, potrzeby są jeszcze większe. Zaraz po naborze, gdy zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania, tak dostosowaliśmy obiekt, aby mógł powstać kolejny oddział i w konsekwencji przyjąć wszystkie dzieci. Podobny obiekt powstał również w sąsiedniej Jodłowce-Wałki. W sumie powstały więc cztery nowe oddziały przedszkolne! Ale na tym nie poprzestajemy. Nowe przedszkola powstają przy szkole w Błoniu i Zawadzie oraz w budynku remizy OSP w Białej. Inwestycje są w fazie realizacji. Te inwestycje jednak spłacą się szybko, ponieważ dzieci zostaną na lata w systemie szkolnym gminy Tarnów. Do tej pory rodzice w dużej mierze posyłali dzieci do przedszkoli w Tarnowie, co było dla nich wygodne z racji zatrudnienia. Po otwarciu nowych przedszkoli dzieci zostają w naszych

gminnych przedszkolach. To dla nas duży powód do zadowolenia – z jednej strony dzieci zostaną w systemie edukacji, natomiast z drugiej strony to świadczy o wysokiej jakości, ponieważ rodzice wybierają lepsze przedszkole dla swoich pociech. Dawniej w drodze do pracy przedszkole dla rodziców było wygodne, ale teraz stawiają na wysoki poziom wychowania oraz opieki i wybierają na nasze placówki. Za przedszkolem w Woli Rzędzińskiej powstał również piękny obiekt sportowy, który w wakacje tętnił życiem. To nie było nasze ostatnie słowo. Docelowo ten kompleks sportowy będzie rozbudowany o boisko pełnowymiarowe ze sztuczną nawierzchnią. Nie ma co ukrywać, że to jeden z elementów, który zatrzymuje mieszkańców. Rozwój placówek oświatowych, terenów rekreacyjno-wypoczynkowych oraz obiektów sportowych jak boiska wielofunkcyjne i hale sportowe to nasze atuty. To dzieje się w każdej miejscowości, które staramy się rozwijać w zrównoważony sposób. Największą tegoroczną inwestycją w gminie Tarnów jest budowa Domu Kultury w Tarnowcu, która zresztą została wsparta pieniędzmi unijnymi? To rzeczywiście jedna z większych inwestycji. Co zmieni się w Tarnowcu?

W czerwcu przyszłego roku zaplanowano finał prac. Nowy Dom Kultury powstaje w miejscu wyjątkowym i symbolicznym. Budynek ten, który powstał jeszcze przed wojną, pełnił pierwotnie rolę Domu Ludowego, a następnie kaplicy. Gdy powstał kościół w Tarnowcu, budynek wraz działką trafił w ręce prywatne, ale społeczność lokalna zrobiła wszystko, aby obiekt ponownie mógł służyć mieszkańcom. W tej miejscowości mamy szkołę, przedszkole, bibliotekę, ale nie było miejsca na spotkania, organizację zajęć chociażby dla seniorów. To wszystko jednak się zmieni za sprawą Domu Kultury. W wyremontowanym obiekcie znajdzie się m.in. nowoczesna filia biblioteki, będą też warunki do organizacji wydarzeń kulturalnych. Obecnie trwa przygotowywanie oferty, zbieramy opinie od mieszkańców, aby stworzyć dla nich atrakcyjne miejsce spotkań. Jako jedno z ważniejszych zadań wymienia się również modernizację drogi „Na Szpic” w Jodłówce – Wałkach. Dlaczego? Ponieważ wartość tej inwestycji to blisko 2 miliony złotych. Połowa tej kwoty to środki unijne. Jako samorząd mocno zaangażowaliśmy się w pozyskiwanie środków na modernizację naszych dróg. Nie tylko unijnych. Wymienię chociażby trwający remont

ulicy Promiennej w Koszycach Małych, na którą pieniądze pozyskaliśmy z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w ramach podziału środków na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Ostatnio marszałek przyznawał środki na rozwój sieci kanalizacyjnej – gminy Tarnów nie było wśród beneficjentów. Z prostej przyczyny – zakończyliśmy praktycznie wieloletni proces budowy sieci kanalizacyjnej, która jest dostępna prawie we wszystkich miejscowościach. Nasza gmina jest skanalizowana w ok. 98%. Są jednak miejsca w Porębie Radlnej i Łękawce, gdzie jest trudny teren, osuwiska i rozdrobniona zabudowa. W tych miejscach uda nam się już domknąć temat kanalizacji w ciągu najbliższych dwóch lat. W gminie Tarnów jak wygląda kwestia pomocy osobom potrzebującym? Sporo mówi się, że gmina to inwestycje. W naszym samorządzie w tym aspekcie wiele się dzieje. Generalnie jesteśmy w stanie zrealizować wszystkie nasze plany, które są odpowiedzią na oczekiwania mieszkańców. Satysfakcjonujące jest dla nas to, czego nie widać. Takim niewidocznym elementem jest dobra praca Urzędu Gminy. Udało nam się pomóc

wielu ludziom na rynku pracy. W sumie w gminie Tarnów realizowanych było kilkadziesiąt staży, były prace interwencyjne, prace społeczne, prace publiczne. Jest teraz również szansa znalezienia pracy w Urzędzie. Dzięki pozyskanemu wsparciu finansowemu realizujemy także programy pomagające ludziom, którzy mają już doświadczenie zawodowe i mogą np. na 2 godziny przyjść do pracy. Ma to najczęściej wymiar pomocy sąsiedzkiej – robienie zakupów, czy sprzątanie mieszkań osób starszych i niepełnosprawnych, które nie są w stanie bez pomocy poradzić sobie z codziennymi problemami. Pomagamy najsłabszym i najuboższym. Stojąc na scenie w Spale podczas Dożynek Prezydencki czuł Pan dumę z mieszkańców Poręby Radlnej? Stojąc przy wieńcu dożynkowym i słysząc werdykt, że zdobył on 3. miejsce w kraju czułem niesamowitą, olbrzymią dumę. Cieszę się z tego, że mogę reprezentować gminę, gdzie mamy ludzi mądrych, pracowitych, kultywujących tradycje przodków. Grupę wieńcową z Poręby Radlnej wsparliśmy logistycznie i organizacyjne, ale to było tylko wsparcie. Czapki z głów przed mieszkańcami, którzy pół roku przygotowywali wieniec – to trudna i żmudna

praca. Mam niezwykle duży szacunek i podziw za tą ciężką pracę dla całej grupy. Jeszcze raz podkreślę kultywowanie tradycji. Mimo że mamy wysoki współczynnik zurbanizowania, jesteśmy nadal gminą wiejską, naszą gminę tworzą miejscowości wywodzące się z kultury wiejskiej. Wróćmy na chwilę jednak do inwestycji. W Zgłobicach ma powstać nowa remiza OSP. Kiedy ruszą prace? W fazie finalnej jest przygotowanie dokumentacji niezbędnej do rozpoczęcia prac związanych z budową nowej remizy. Frekwencja podczas imprez w gminie Tarnów imponuje, niezależnie od pogody. Imprezy kulturalne na wysokim poziomie stały się już u nas tradycją. Staramy się tak konstruować program, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Z jednej strony mamy masowe koncerty, gdzie występują gwiazdy muzyki pop, disco polo, gwiazdy sprzed lat, których piosenki zna każdy. Z drugiej strony działamy charytatywnie, mamy Festiwal Piosenki Niezłomnej, uroczystości patriotyczne. Dysponujemy szerokim wachlarzem oferty kulturalnej i historycznej. W tym miejscu dziękuję wszystkim sponsorom, którzy nie szczędzą grosza. Ta społeczna odpowiedzialność


V

2 PAŹDZIERNIKA 2017 | NR 18 (59) | GAZETA BEZPŁATNA | PROMOCJA

Eliminacje do Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Niezłomnej i Niepodległej KULTURA II Gmina Tarnów, Centrum Kultury i Bibliotek Gminy Tarnów oraz Stowarzyszenie PASSIONART zapraszają wokalistów, chóry i zespoły do udziału w eliminacjach do Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Niezłomnej i Niepodległej im. Henryka Rasiewicza „KIMA”. Wydarzenie odbędzie się 26 października w Centrum Kultury i Sportu w Koszycach Małych.

W

dniu 26 października 2017 roku w Centrum Kultury i Sportu w Koszycach Małych odbędą się eliminacje Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Niezłomnej i Niepodległej im. Henryka Rasiewicza „KIMA”. W Festiwalu mogą wziąć udział soliści, zespoły i chóry działające w szkołach, domach kultury, parafiach, stowarzyszeniach a także osoby niezrzeszone. Festiwal przeznaczony jest wyłącznie dla amatorów (dopuszcza się

biznesu zasługuje na uznanie i docenienie. Bez wsparcia rodzimych przedsiębiorców nie byłoby sukcesu naszych wydarzeń kulturalnych. Każdy z biznesmenów wspiera nas jak może. Dziękujemy! Kto dobiera gwiazdy podczas imprez w gminie Tarnów? Nie ja (śmiech-przyp. red). Mamy dobrze działającą instytucję kultury, która jest wprawiona w bojach i doskonale dobiera artystów. Od lat przyświeca mi sprawdzone założenie - dobieram sobie takich współpracowników, do których mam 100% zaufania. Oddaję im podejmowanie decyzji w poszczególnych komórkach Urzędu Gminy Tarnów, ponieważ są oni najlepszymi fachowcami. Ta zawsze się u nas sprawdza. Mieszkańcy muszą się liczyć z utrudnieniami w dostępie do Urzędu Gminy Tarnów w związku z kolejnym remontem remontu ul. Krakowskiej? Możemy trzymać tylko kciuki, aby ten remont jak najszybciej się skończył. W Tarnowie władze nie radzą sobie z remontami wiaduktów i inwestycjami realizowanymi przez PKP. Natomiast już w gminie Tarnów roboty są na ukończeniu, a układ komunikacyjny prezentuje się okazale. Najtrudniej tłumaczyć się mieszkańcom za inwestycje realizowane w naszej gminie, ale za które nie odpowiadamy. Trzeba mieć świadomość, że modernizacja połączenia kolejowego realizowana przez PKP to inwestycja wielomiliardowa i należy się liczyć z przesunięciami terminów. Tłumacząc mieszkańcom utrudnienia jednak nie zrzucam winy na PKP, z którą dobrze nam się współpracuje, staramy się pomóc wykonawcy w każdym możliwym względzie, aby jak najszybciej zakończyć prace. Dziś można mówić o pewnych niedogodnościach, ale szybko o nich zapomnimy. Podobnie jak w przypadku kanalizacji – wiele było skarg, utrudnień, ale

– Do tej pory rodzice w dużej mierze posyłali dzieci do przedszkoli w Tarnowie, co było dla nich wygodne z racji zatrudnienia. Po otwarciu nowych przedszkoli dzieci zostają w naszych gminnych przedszkolach. To dla nas duży powód do zadowolenia. mówi Grzegorz Kozioł, wójt gminy Tarnów

,,problemy” zostały zakopane w ziemi i dziś mało kto pamięta o trudnościach, natomiast każdy cieszy się ze sprawnego odprowadzenia ścieków. Podobnie będzie i w tym wypadku, kiedy PKP zakończy prace, a nam ,,w spadku” pozostaną nowe rozwiązania komunikacyjne, które usprawnią ruch. Nie ma co ukrywać, że inwestycje PKP w gminie Tarnów są rewolucyjne. Takiej przebudowy wiaduktów, dróg, przepustów nigdy jako samorząd nie bylibyśmy w stanie zrealizować, nawet z ogromnym wykorzystaniem środków zewnętrznych. Nie zapominajmy o turystyce. Ależ skąd! Dzięki inwestycjom PKP powstaje piękny szlak rowerowy, którym będzie można dojechać chociażby do kompleksu rekreacyjnego w Chotowej. Turystyka rowerowa jest bardzo popularna, stąd należy się cieszyć z kolejnych odcinków tras świetnie wpisujących się w weekendowe rodzinne wycieczki rowerowe.

udział dzieci szkół muzycznych stopnia podstawowego). Dolna granica wieku uczestnika wynosi 6 lat. Przedmiotem Festiwalu są zaś piosenki i pieśni partyzanckie, obozowe, patriotyczne, związane tematycznie i chronologicznie z okresem II Wojny Światowej, funkcjonowaniem Polskiego Państwa Podziemnego, Armii Krajowej, okresem Powstania Warszawskiego oraz walką o pełną niepodległość Polski prowadzoną przez Żołnierzy Niezłomnych. Zwycięzcy

eliminacji, które odbędą się w Koszycach Małych, wezmą udział w Koncercie Galowym w Krakowie, który odbędzie się już w listopadzie. Zgłoszenia na Festiwal zawierające kartę uczestnictwa, należy przesłać pocztą, faxem, mailem lub złożyć osobiście do dnia 18 października 2017 roku do: Centrum Kultury i Bibliotek Gminy Tarnów w Tarnowie, ul. Krakowska 19, centrumkultury@gmina. tarnow.pl. Regulamin, karta zgłoszeń oraz wszelkie dodatkowe informacje można znaleźć

na stronie internetowej gminy Tarnów. - Celem Festiwalu jest nie tylko promocja i upowszechnianie piosenek i pieśni patriotycznych i partyzanckich ale również budowanie świadomego i odpowiedzialnego patriotyzmu wśród uczestników Festiwalu, zwłaszcza wśród młodzieży, uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, w oparciu o śpiew i muzykę. Serdecznie zapraszam do uczestnictwa w wydarzenia – mówi Anna Pieczarka dyrektor Centrum Kultury i Bibliotek Gminy Tarnów.


VI

PROMOCJA | GAZETA BEZPŁATNA | NR 18 (59) | 2 PAŹDZIERNIKA 2017

Pieniądze płyną do Tuchowa II Rozmowa z Bogdanem Płachno, radnym powiatu tarnowskiego z gminy Tuchów II Dawno już samorząd powiatu tarnowskiego tak dużych pieniędzy nie inwestował w gminie Tuchów. Imponujące są zwłaszcza nakłady na oświatę, na obie szkoły prowadzone przez starostwo – Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego oraz Liceum Ogólnokształcące w Tuchowie. Owszem, dzięki decyzji władz powiatu i osobistej starosty Romana Łucarza, za którą serdecznie dziękuję, Tuchów staje się stolicą powiatowego kształcenia zawodowego i praktycznego. To daje tuchowskiej szkole średniej czyli Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego, które powstało na bazie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych

– Tuchowskie CKZiU będzie pilnować, aby oferta edukacyjna powiązana była z rynkiem pracy. W tym celu przedsiębiorcy uczestniczyć będą m.in. już na etapie opracowywania programów nauczania i realizacji praktycznej nauki zawodu oraz organizacji i realizacji staży czy praktyk zawodowych. mówi Bogdan Płachno

stabilność i niezagrożone funkcjonowanie w przyszłych latach. Za pieniądze unijne na potrzeby Centrum dostosowane są warsztaty i pracownie, w których m.in. prowadzone będą kursy i szkolenia podnoszące kwalifikacje zawodowe uczniów. Wykształcenie uzupełniać będą mogły też osoby dorosłe. Tuchowskie CKZiU będzie pilnować, aby oferta edukacyjna powiązana była z rynkiem pracy. W tym celu przedsiębiorcy uczestniczyć będą m.in. już na etapie opracowywania programów nauczania i realizacji praktycznej nauki zawodu oraz organizacji i realizacji staży czy praktyk zawodowych.

Centrum podpisało już porozumienie z Zakładami Mechanicznymi w Tarnowie, które objęły patronatem klasy kształcące w zawodach mechanicznych. Wartość tego projektu to około 5 mln zł, z czego 4,5 mln zł to dotacja z Unii Europejskiej. A to nie wszystko – w ramach kolejnego projektu unijnego wykonana zostanie termomodernizacja obiektów zarówno CKZiU jak również Liceum Ogólnokształcącego. To też milionowe inwestycje, dzięki którym będą duże oszczędności jeśli idzie o koszty utrzymania budynków. Roczne zapotrzebowanie na energię końcową zmniejszy się o prawie

75 procent. Wykonane zostaną też instalacje fotowoltaiczne. Warto ponadto wiedzieć, że samorząd powiatowy w tuchowskich szkołach realizuje szereg mniejszych przedsięwzięć, których odbiorcami są uczniowie i pracownicy tych szkół. Wyremontowana została kopuła obserwatorium w LO. Wkrótce ruszy olbrzymia inwestycja drogowa - budowa szerokiej i solidnej drogi powiatowej z Karwodrzy do Ładnej. To przedsięwzięcie ważne dla gminy Tuchów? Oczywiście, bo zyskamy alternatywę dla odcinka drogi wojewódzkiej nr 977 z Tarnowa do

Tuchowa. Nowa powiatowa trasa będzie też łączyć drogę krajową nr 4 w Ładnej ze strefą gospodarczą w Tuchowie. Warto podkreślić, że droga przebiegająca przez dwie miejscowości gminy Tuchów – Karwodrzę i Trzemesną będzie solidna i bezpieczna, poszerzona do 6 metrów. Wyremontowane będą pobocza, będą nowe chodniki oraz zatoki autobusowe. Gotowa jest już cała dokumentacja techniczna oraz uzgodniony montaż finansowy dla zapewnienia pieniędzy do realizacji tej inwestycji. Mowa o przeszło 20 mln zł, a połowa tej kwoty zostanie zainwestowana w gminie Tuchów.

Jakie jeszcze inne przedsięwzięcia drogowe powiat tarnowski realizuje w gminie Tuchów? Do Tuchowa od strony Mesznej Opackiej dojechać można wygodnie wyremontowaną jezdnią. Teraz z pieniędzy pozyskanych z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji remontowana jest droga w Burzynie, gdzie też obniżany jest teren, aby nie dochodziło do zalewania domów podczas powodzi. Starostwo wspólnie z gminą wykonuje odcinki chodników przy powiatowych drogach. Naprawdę, taki strumień pieniędzy z powiatu tarnowskiego jeszcze nigdy nie płynął do gminy Tuchów. W jaki sposób udało się uratować miejsca pracy w Karwodrzy? Rozumiem, że chodzi o Dom Pomocy Społecznej, który decyzją sądu został przekazany spadkobiercom dawnych właścicieli, którym majątek odebrało komunistyczne państwo. Był to spory problem, bo zagrożone było istnienie placówki, rozważano nawet przeniesienie jej do innej miejscowości, ale wszystko pomyślnie się zakończyło. Doszliśmy do porozumienia ze spadkobiercami i wykupiliśmy nieruchomość w Karwodrzy. Dzięki temu w tym miejscu pozostanie DPS i zachowane zostały miejsca pracy. Był Pan zwolennikiem budowy basenu w Tuchowie. Czy nie jest Panu żal, że jednak jakoś nie może powstać? Szkoda, duża szkoda. Tym bardziej, że basen, wprawdzie niewielki, ale mają już w gminie Rzepiennik Strzyżewski. Była wola władz powiatu wsparcia budowy basenu w Tuchowie, ale brak jest zainteresowania władz samorządowych gminy Tuchów. Temat jednak według mnie cały czas jest otwarty. W Tuchowie basen jest potrzebny.

Tuchów pamięta o swoich bohaterach II Imiona i nazwiska wszystkich osób z tuchowskiej gminy, które zginęły w czasie II wojny światowej podczas walki z niemieckim i sowieckim okupantem znalazły się na fasadzie odnowionego pomnika w centrum Tuchowa. Inicjatorem upamiętnienia w ten sposób bohaterów walczących o wolność Ojczyzny był Poseł Michał Wojtkiewicz II

P

omnik ofiar okupacji przy ul. Daszyńskiego w Tuchowie powstał w latach sześćdziesiątych minionego stulecia i upamiętniał tylko ofiary faszyzmu. Nie było na nim jednak symboli religijnych, a orzeł był bez korony. Po 1989 roku nastąpiły pewne korekty, a teraz – dzięki staraniom Posła Michała Wojtkiewicza – powstał nowy projekt i pomnik został odnowiony. Upamiętnia nie tylko osoby, które zginęły wskutek zbrodni dokonanych przez hitlerowców, ale również poległych na Kresach Wschodnich z rąk sowieckich okupantów czy też mordowanych w katowniach NKWD. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego dało remont pomnika oraz

zagospodarowanie przyległego skweru 100 tys. zł, Zakłady Mechaniczne w Tarnowie 10 tys. zł, a gmina Tuchów wyłożyła 62 tys. zł. Poseł Wojtkiewicz zainicjował również stworzenie pełnej listy osób z tuchowskiej gminy, które zginęły w czasie II wojny światowej w walce z Niemcami i Sowietami. Udało się ustalić imiona i nazwiska 160 osób – umieszczone zostały na fasadzie odnowionego pomnika. Powstała też publikacja z biogramami ofiar okupacji z gminy Tuchów, którą opracował Tomasz Wantuch. Uroczystość odsłonięcia odnowionego pomnika, według projektu Ewy i Romana Fleszarów odbyła się 17 września – w 78 rocznicę napaści ZSRR

na Polskę. W Kościele pw. św. Jakuba w Tuchowie odprawiona została msza św. w intencji ofiar i wolnej Ojczyzny. Następnie bardzo liczna grupa mieszkańców tuchowskiej gminy przemaszerowała pod pomnik przy ul. Daszyńskiego. Obecne były poczty sztandarowe, młodzież szkoła, kombatanci, rodziny ofiar niemieckiej i sowieckiej okupacji. Oprócz posła Michała Wojtkiewicza uroczystość swoją obecnością zaszczycił Senator RP Kazimierz Wiatr, obecni byli też Wicewojewoda Małopolski Józef Gawron, Wicestarosta Tarnowski Zbigniew Karciński i Prezes Zakładów Mechanicznych Henryk Łabędź. Odnowiony pomnik poświęcił proboszcz tuchowskiej parafii ks. Alfons Górowski, a jego

odsłonięcia dokonali Poseł Michał Wojtkiewicz, Wicewojewoda Józef Gawron, Burmistrz Tuchowa Adam Drogoś oraz Przewodniczący Rady Miejskiej w Tuchowie Ryszard Wrona. Przed pomnikiem liczne delegacje złożyły wieńce i wiązanki kwiatów, odbył się apel poległych, były wystąpienia okolicznościowe, był program patriotyczny. Warte odkreślenia, że lista osób z terenu gminy Tuchów, które w II wojnie światowej oddały życie za Ojczyznę nie jest jeszcze całkowicie zamknięta. Może być jeszcze uzupełniana jeśli ktoś posiadał będzie wiarygodne informacje o ofiarach dwóch zbrodniczych systemów totalitarnych, dotąd jeszcze nie ustalonych.


VII

2 PAŹDZIERNIKA 2017 | NR 18 (59) | GAZETA BEZPŁATNA

Trudno jest wierzyć w jakieś obietnice polityków II Z Pawłem Raciborem, redaktorem Przeglądu Sportowego, reporterem żużlowym Radia FON i RDN Małopolska rozmawia Michał Gniadek II Do ostatniego biegu w meczu z Wybrzeżem Gdańsk drżałeś o ostateczny rezultat? W finałach głównym reżyserem widowiska była pogoda, więc była obawa o końcowy wynik, ale Jaskółki pokazały, że nawet w tak trudnych warunkach potrafią jechać i zasłużyli na awans do ekstraligi. Reguły są dla wszystkich takie same, ale Jaskółki w tym sezonie w ligowej tabeli miały sporą przewagę, a mimo to decydował ostatni mecz, ostatni bieg. Dlaczego taka formuła rozgrywek jest dobra? Grupa Azoty Unia Tarnów była faworytem rozgrywek od początku sezonu i udowodniła to w rundzie zasadniczej. Play offy rządzą się swoimi prawami i ja jestem przeciwny takim rozwiązaniom w sporcie żużlowym, bo można wszystko wygrać w rundzie zasadniczej, a dwie kontuzje w drużynie podczas właśnie fazy play off mogą pozbawić zwycięstwa w sezonie, czy też awansu. Wraz z awansem pojawił się temat wzmocnienia drużyny. Mamy jakieś przecieki, kto

jest w orbicie zainteresowań tarnowskiej Unii? Zawodnicy, którzy jeździli w obecnym sezonie chcą nadal jeździć w Tarnowie i wcale się im nie dziwię, bo teraz trudno o tak dobrze płacący klub i terminowo. Jeśli chcemy myśleć o utrzymaniu w ekstralidze to musimy mieć w składzie lidera z doświadczeniem ekstraligowym i dobrze punktującym na naszym torze. Do wzięcia jest tylko jeden taki zawodnik – Leon Madsen. Do Tarnowa na sezon 2018 nie wróci Martin Vaculik i Janusz Kołodziej. Słowak ma podpisany kontrakt w Gorzowie na kolejny sezon z aneksem finansowym, a Janusz zadeklarował, że zostaje w Lesznie i jest prawdopodobne, że podpisze kontrakt na dłuższy okres. Trzeba jeszcze poszukać zawodnika, który dobrze punktował na naszym torze, a dwa razy z dobrej strony pokazali się w Tarnowie – Tungate z Łodzi i Thomsen z Gdańska. Okienko transferowe zaczyna się w listopadzie, ale rozmowy już się prowadzi i działacze nie mogą tego przespać. Na pewno pojedziemy w Ekstralidze w przyszłym roku?

Nie widzę innej opcji. Sportowo jesteśmy w tej ekstralidze, a teraz działacze spółki żużlowej i prezydent muszą wszystko zrobić, aby otrzymać licencję na starty w ekstralidze, bo jedynym problemem jest remont stadionu. Już od kilku lat obserwuje przepychanki na linii prezydent – prezes i czas wreszcie zacząć współpracować. Widzę jak inne miasta żużlowe współpracują z klubami, a u nas od lat wszystko idzie do tyłu. Może trzeba wysłać obu panów na krótki wyjazd integracyjny do miast żużlowych, aby porozmawiali jak ma wygląda współpraca pomiędzy władzami miasta a zarządem klubów. Może dojść do takiej sytuacji, że nie dostaniemy licencji? Wszystko może się stać. Jeśli władze ekstraligi nie dostaną jakiegoś dokumentu potwierdzającego remont stadionu, to prezes musi mieć plan awaryjny. Może być to umowa na wynajem innego stadionu w Polsce, tak jak to zrobili działacze z Wrocławia w ubiegłym roku. Wierzysz w obietnice dotyczące stadionu i zapewnie-

nia, kolejne, prezydenta Romana Ciepieli? Trudno jest wierzyć w jakieś obietnice polityków. Czekam na podpis, który uwierzytelni remont tego stadionu, bo to jest warunek władz ekstraligi, aby otrzymać warunkową licencję. Oświadczeniami tego nie załatwimy. Ale na logikę, jeśli mamy rozgrzebaną halę Jaskółka, której remont pochłania więcej pieniędzy niż zaplanowano, to jak można wierzyć, że nagle za sprawą czarodziejskiej różdżki znajdą się pieniądze na remont stadionu? Tyle lat te obiekty straszyły, a teraz w ciągu jednego roku nagle znajdą się pieniądze i ruszą roboty? Byłem zdziwiony, kiedy podjęto decyzję o remoncie stadionu Błękitnych. Później wzięto się za remont hali, a o stadionie miejskim była cisza. Już dawno powinna być inicjatywa radnych, aby ten obiekt był wyremontowany. Pamiętam jak jechaliśmy na relację radiową cztery lata temu do Torunia i wtedy wybrali się na ten mecz radni, aby oglądać MotoArenę, ale jak się później okazało było wiele gadania, a wyszła z tego piękna wycieczka. Teraz mamy jakiś miliony na stadiony. Prezydent mówi, że w projekcie budżetu na 2018 rok zapisane zostaną wydatki na przebudowę stadionu. Pozostaje tylko czekać, a później rozliczyć z tego prezydenta i radnych. Całą rozmowę można przeczytać na www.kt24.pl PR OMOCJ A

Radosny Festiwal Form Artystycznych w Brniu II W Centrum Polonii – Ośrodku Kultury turystyki i Rekreacji w Brniu, odbył się Festiwal Form Artystycznych, w którym uczestniczyli podopieczni placówek oraz stowarzyszeń działających na rzecz osób niepełnosprawnych II

F

estiwal zorganizowany przez Stowarzyszenie Samorządów Powiatu Dąbrowskiego był p o dsumowaniem projektu pn. „Włącz się w kulturę” – Aktywizacja Społeczna Osób Niepełnosprawnych, realizowanym przy wsparciu finansowym środków PFRON będących w dyspozycji Województwa Małopolskiego. Na festiwal przybyli podopieczni Środowiskowych Domów Samopomocy w Dąbrowicy i Oleśnicy, Warsztatów Terapii Zajęciowej w Dąbrowie Tarnowskiej, Niepublicznego Ośrodka Rewalidacyjno – Wychowawczy w Kupienienie orazNiepublicznej Szkoły Specjalnej Przysposabiającej do Pracy w Kupieninie. Wszystkich zgromadzonych na festiwalu powitał Marek Kopia wicestarosta dąbrowski. Omówił również realizowany projekt i dokonał jego podsumowania. - Poprzez udział w tym konkursie, osoby z niepełnosprawnością mają możliwość rozwijania swoich umiejętności i zdolności twórczych, rozwijania wyobraźni oraz rozszerzania wiedzy o otaczającym świecie – mówił wicestarosta Marek Kopia. W imieniu swoim oraz Tadeusza Kwiatkowskiego starosty dąbrowskiego, a zarazem przewodniczącego Stowarzyszenia

Awans i co dalej? Dokończenie ze str. 1 Zachowanie władz miasta dobitnie skomentował partyjny ,,kolega” prezydenta. Były żużlowiec Robert Wardzała, który jest także szefem struktur tarnowskiej Platformy Obywatelskiej w jednej z rozgłośni radiowych przyznał wprost, że obecny sternik miasta nie zrealizował wszystkich obietnic składanych w kampanii wyborczej. Wardzała zrelacjonował również swoje zabiegi o przyspieszenie decyzji o modernizacji Stadionu Miejskiego oraz podejściu prezydenta do tej kwestii. – Miałem kontakt formalny i mniej formalny. Dwa lata temu zwracałem się oficjalnie pismem do prezydenta po wypowiedziach sugerujących, że nie do końca jest sens remontować stadion, że nie ma takiej potrzeby. Prezydent poddawał w wątpliwość, podając różne argumenty, że może nie jest to taka pilna potrzeba. Dlatego zwróciłem się z pismem, na które dostałem odpowiedź po długim okresie czasu, ale lakoniczną, lekko rozmywającą cały temat. Zaprosiłem wówczas prezydenta do debaty, abyśmy znaleźli jednak pomysł, aby zmodernizować ten obiekt. Do takiego spotkania nie doszło, nie było najwyraźniej takiej woli – relacjonuje Robert Wardzała. – Cieszę się, że prezydent dorósł do tego i już popiera w pełni i podejmuje wszelkie działania. Natomiast mam obawy, czy

się dużą pomysłowością i talentem artystycznym. Nagrody rzeczowe i dyplomy dla laureatów konkursu oraz upominki dla wszystkich jego uczestników wręczyli wicestarosta Marek Kopia oraz burmistrz Krzysztof Kaczmarski. I miejsce w konkursie zajęli podopieczni Niepublicznego Ośrodka Rewalidacyjno – Wychowawczy w Kupienienie, II miejsce Środowiskowy Dom Samopomocy w Dąbrowicy, natomiast III Warsztaty Terapii Zajęciowej w Dąbrowie Tarnowskiej. Wystawa wszystkich prac zgłoszonych do konkursu prezentowana jest w Centrum Polonii – Ośrodku Kultury, Turystyki i Rekreacji w Brniu. Była to niezwykle radosna zabawa dla podopiecznych placówek oraz stowarzyszeń działających na rzecz osób niepełnosprawnych. Odbyły się różnego rodzaju konkursy i zabawy

prowadzone przez profesjonalnego wodzireja. Nie zabrakło dobrej muzyki i tańców, a także poczęstunku. Uczestnicy wzięli udział również w warsztatach twórczości ludowej, prowadzonych przez dyrektor i malarki z Domu Malarek, w których poznali technikę malowania regionalnych motywów kwiatowych. Wszyscy uczestnicy Festiwalu Form Artystycznych otrzymali upominki. W trakcie festiwalu Agnieszka Anioł – Głuszek dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Dąbrowie Tarnowskiej poprowadziła wykład na temat systemu pomocy osób niepełnosprawnych i członkom ich rodzin na terenie powiatu dąbrowskiego. Jest to już kolejne przedsięwzięcie zrealizowane przez Stowarzyszenie Samorządów Powiatu Dąbrowskiego na rzecz osób niepełnosprawnych.

ZKS na ul. Piłsudskiego?

Swoje rozwiązanie problemów związanych z kosztem modernizacji stadionu i funkcjonowania na nim piłki nożnej oraz żużla wystosował natomiast radny PiS Kazimierz Żurowski. W piśmie skierowanym do prezydenta sugeruje rozpatrzenie pomysłu przeniesienia piłkarzy ZKS Unii Tarnów na nowo otwarty obiekt przy ul. Piłsudskiego. Natomiast w miejsce stadionowych ruin w Mościcach miałaby powstać wyłącznie Motoarena, co znacznie obniżyłoby koszt całego zadania. – Ten zmodernizowany obiekt posiada obecnie nową murawę piłkarską ,trybunę na 2 tyś. miejsc i oświetlenie. Po adaptacji do rozgrywek ligowych mógłby służyć także innym zainteresowanym klubom piłkarskim z Tarnowa m.in.: MKS Tarnovia, KS Metal etc. Dogodne położenie tego stadionu wraz z dobrą komunikacją miejską stanowi dodatkowy atut tego miejsca – tłumaczy radny Prawa i Sprawiedliwości. Jaki będzie finał sprawy? Pokażą najbliższe miesiące. Do tematu będziemy wracać.

Umowy z PFRON już podpisane!

PROM OC J A

II Dzięki pozyskanym pieniądzom uda się m.in. zlikwidować bariery architekto­ niczne dla niepełnosprawnych II

W

Samorządów Powiatu Dąbrowskiego, pogratulował wszystkim laureatom konkursu „Włącz się w kulturę”, a wszystkim przybyłym do zespołu dworsko-parkowego w Brniu życzył miłej i radosnej zabawy. Do uczestników festiwalu zwrócił się również Krzysztof Kaczmarski burmistrz Dąbrowy Tarnowskiej, a zarazem wiceprzewodniczący stowarzyszenia, który podkreślił, że jest już to kolejny projekt realizowany przez stowarzyszenie na rzecz osób niepełnosprawnych i życzył wszystkim udanej zabawy. Następnie Mariola Smolorz naczelnik wydziału Rozwoju Lokalnego, Edukacji i Zdrowia, która pełniła funkcję przewodniczącej komisji konkursowej dokonała podsumowania i odczytała wyniki. Jak zaznaczyła prace przestrzenne inspirowane były sztuką ludową, a uczestnicy konkursu wykazali

ta spychoterapia przez szukanie wszelkich możliwych utrudnień przez długi okres czasu nie przełoży się na negatywny scenariusz w postaci zbyt późnego ruszenia z budową i nie przyznania licencji drużynie.

związku z otrzymaną z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych dotacją z „Programu Wyrównywania Różnic Między Regionami III” starosta dąbrowski Tadeusz Kwiatkowski oraz wicestarosta dąbrowski Marek Kopia podpisali umowy z Bogdanem Sosinem Prezesem Stowarzyszenia „Otwarte Serce” Rodziców, Opiekunów i Przyjaciół na Rzecz Osób Niepełnosprawnych w Szczucinie i Beatą Partyńską Prezesem Stowarzyszenia Na Rzecz Osób Niepełnosprawnych „Pomocna Dłoń” w Dąbrowie Tarnowskiej. W ramach powyższych umów Powiat Dąbrowski przekaże Stowarzyszeniu „Otwarte Serce” Rodziców, Opiekunów i Przyjaciół na Rzecz Osób Niepełnosprawnych w Szczucinie dofinansowanie ze środków PFRON w wysokości 115

tys. zł. na realizacje projektu pn. „Likwidacja barier transportowych poprzez zakup samochodu do przewozu osób niepełnosprawnych będących uczestnikami ŚDS w Dąbrowicy”. Natomiast Stowarzyszenie Na Rzecz Osób Niepełnosprawnych „Pomocna Dłoń” w Dąbrowie Tarnowskiej otrzyma dofinansowanie w wysokości 14 tys. zł. na realizację projektu pn. „Modernizacja podjazdu-pochylni oraz wymiana drzwi w celu przystosowania wejścia od strony zachodniej budynku Ośrodka Rewalidacyjno – Wychowawczego w Sutkowie dla potrzeb osób niepełnosprawnych”. Jest to kolejne wsparcie jakie udało się pozyskać starostwu powiatowemu ze środków zewnętrznych na likwidację barier architektonicznych i transportowych, co przyczyni się do lepszej dostępności obiektów dla osób niepełnosprawnych oraz łatwiejszy transport.


18 WRZEŚNIA 2017 | NR 18 (45) DWUTYGODNIK | NAKŁAD 15 000 EGZ.

Chcesz, abyśmy zajęli się Twoim tematem?

Brzeski

Interesuje Cię możliwość reklamy? Chcesz dołączyć do Redakcji?

ZADZWOŃ! 519 656 771

GAZETA KAŻDEGO MIESZKAŃCA

Strażacy pokazali co potrafią II Na lądowisku w Strzelcach Małych odbyły się IX Powiatowe Zawody Sportowo-Pożarnicze jednostek OSP z powiatu brzeskiego. W rywalizacji wzięło udział aż 30 drużyn (w tym 8 kobiecych oraz 7 dziewczęcych) II

Z

awody są okazją do sprawdzenia możliwości sportowych strażaków oraz do poprawy kondycji fizycznej. Przygotowanie i umiejętności druhów ochotników oceniała komisja sędziowska z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Brzesku. Komisję sędziowską powołał Komendant Powiatowy PSP w Brzesku st. bryg. mgr Kobiece drużyny pożarnicze: » 1 miejsce OSP Górka z wynikiem: 54,60 pkt. » 2 miejsce OSP Borzęcin Górny z wynikiem: 57,70 pkt. » 3 miejsce OSP Perła z wynikiem: 71,00 pkt. » 4 miejsce OSP Biesiadki z wynikiem: 72,50 pkt. » 5 miejsce OSP Tworkowa z wynikiem: 73,90 pkt » 6 miejsce OSP Szczepanów z wynikiem: 80,60 pkt » 7 miejsce OSP Wojakowa z wynikiem: 98,10 pkt » 8 miejsce OSP Mokrzyska z wynikiem: 100,50 pkt

Męskie drużyny pożarnicze: » 1 miejsce OSP Biesiadki z wynikiem: 45,70 pkt. » 2 miejsce OSP Dębno z wynikiem: 46,20 pkt. » 3 miejsce OSP Tworkowa z wynikiem: 47,00 pkt. » 4 miejsce OSP Porąbka Iwkowska z wynikiem: 51,90 pkt. » 5 miejsce OSP Górka: 1 z wynikiem 55.00 pkt. » 6 miejsce OSP Szczepanów z wynikiem: 58,60 pkt. » 7 miejsce OSP Mokrzyska z wynikiem: 70,30 pkt. » 8 miejsce OSP Gosprzydowa z wynikiem: 82,00 pkt.

inż. Piotr Strojny, natomiast komendantem zawodów był bryg. mgr inż. Wojciech Podleś a sędzią głównym zawodów był st. kpt. Waldemar Krok z KM PSP w Tarnowie. Zawody rozegrane zostały w konkurencji ćwiczenie bojowe. Ze względu na niekorzystne warunki atmosferyczne zrezygnowano z przeprowadzenia sztafety pożarniczej 7x50 z przeszkodami.

» 9 miejsce OSP Borzęcin Dolny z wynikiem: 109,60 pkt.

» 7 miejsce OSP Porąbka Iwkowska z wynikiem: 836,00 pkt.

Młodzieżowa drużyna pożarnicza dziewcząt: » 1 miejsce OSP Górka z wynikiem: 943,00 pkt. » 2 miejsce OSP Perła z wynikiem: 931,00 pkt. » 3 miejsce OSP Iwkowa z wynikiem: 904,00 pkt. » 4 miejsce OSP Maszkienice z wynikiem: 879,00 pkt. » 5 miejsce OSP Gnojnik z wynikiem: 860,00 pkt. » 6 miejsce OSP Uszew z wynikiem: 848,00 pkt.

Młodzieżowa drużyna pożarnicza chłopców: » 1 miejsce OSP Górka z wynikiem: 919,00 pkt. » 2 miejsce OSP Iwkowa z wynikiem: 911,00 pkt. » 3 miejsce OSP Gnojnik z wynikiem: 897.00 pkt. » 4 miejsce OSP Wola Dębińska z wynikiem: 885,00 pkt. » 5 miejsce OSP Porąbka Iwkowska z wynikiem: 844,00 pkt. » 6 miejsce OSP Wokowice z wynikiem: 827,00 pkt.

W gminie Borzęcin uruchomiono system monitorowania jakości powietrza II Gmina Borzęcin, jako pierwsza z gmin wiejskich powiatu brzeskiego zdecydowała się monitorować jakość powietrza II

W

pięciu miejs c ow o ś c i a c h gminy: Borzęcin G ór ny, Borzęcin Dolny, Przyborów, Bielcza i Łęki zostały zainstalowane sensory firmy Airly, które odczytują i odwzorowują kolorystycznie w czasie rzeczywistym parametry aktualnego stanu powietrza w otoczeniu lokalizacji, w której są zainstalowane. Na stronie internetowej www.map.airly. eu każdy mieszkaniec może sprawdzić to, czego nie można zobaczyć gołym okiem – to znaczy jakim powietrzem oddychamy. Emitowany przez sensory Airly kolor odwzorowuje stan powietrza: od najlepszego – zielony, po wielokrotne przekroczenie normy zagrażające zdrowiu – czerwony. Urządzenia mierzą temperaturę, wilgotność, ciśnienie, pyły zawieszone: PM 2,5, PM 10. Na wspomnianej

platformie można zapoznać się ze szczegółową prognozą jakości powietrza na najbliższe 24 godziny i zaplanować swój dzień wybierając np. najlepszą porę na spacer z dzieckiem lub inną aktywność. - Teraz mieszkańcy będą mogli na bieżąco sprawdzać, jakim powietrzem oddychają i jak ono wpływa na ich stan zdrowia. Duszności, senność, ból głowy, katar - to tylko niektóre efekty narażania naszych organizmów na zanieczyszczenia w powietrzu. Możemy jednak z tym walczyć oraz chronić się przed negatywnymi dla naszego zdrowia skutkami podejmując działania docelowe i doraźne. Pierwszym z nich, jest ograniczenie niskiej emisji poprzez chociażby wymianę przestarzałych i wysoce szkodliwych dla środowiska źródeł ciepła na ekologiczne, a w założeniu również tańsze w eksploatacji. I taki program, w gospodarstwach indywidualnych gminy Borzęcin, przy

udziale środków Unii Europejskiej jest już realizowany - mówi Janusz Kwaśniak, wójt gminy Borzęcin. - Natomiast działania doraźne polegają m.in. na instalacji takich systemów, jak Airly dzięki którym można sprawdzić aktualny i prognozowany stan powietrza np. przed wyjściem na spacer, czy uprawianiem dyscyplin sportowych na świeżym powietrzu. Efektem instalacji systemu ma być wzrost świadomości mieszkańców dotyczącej wpływu jakości spalanego paliwa na stan środowiska oraz poprawa stanu powietrza w gminie wyjaśnia wójt. To, co nazywamy pyłem zawieszonym jest tak naprawdę złożoną mieszaniną organicznych, nieorganicznych, stałych i ciekłych substancji, które rozpraszają się w powietrzu. W jego skład wchodzą głównie siarczany, azotany, amoniak, czarny węgiel i przeróżne tlenki (np. siarki, glinu, albo żelaza) oraz sole.

Największe zagrożenie dla zdrowia stwarzają te cząsteczki pyłu zawieszonego, których średnica wynosi poniżej 10 mikrometrów im mniejsza cząstka, tym łatwiej i głębiej penetruje płuca. Cząstki najgroźniejszych pyłów zawieszonych oznaczane są jako PM10 i PM2,5 – czyli odpowiednio o średnicy 10 i 2,5 mikrometra. W związku z tym, że długotrwała ekspozycja na pyły zawieszone wiąże się ze zwiększonym ryzykiem rozwoju chorób układu krążenia i układu oddechowego, w tym także raka płuc, dąży się do tego, by ich stężenie w powietrzu było jak najniższe. Stan powietrza w gminie Borzęcin można śledzić na stronie internetowej www.map.airly.eu oraz na aplikacji Airly na smartfony. Podgląd na wyniki będzie niedługo dostępny również na stronie internetowej www.borzecin.pl

Alicja Rega wystąpi na Eurowizji WARSZAWA-ŁYSA GÓRA. W Warszawie miały miejsce krajowe eliminacje do konkursu piosenki „Eurowizja Junior”. Wśród wykonawców, biorących udział w muzycznej rywalizacji, wystąpiła także Alicja Rega, która podczas eliminacji wykonała piosenkę „Mój Dom” do słów i muzyki Marka Kościkiewicza. Młoda artystka z Łysej Góry

otrzymała najwięcej głosów i została wybrana reprezentantką Polski. Alicja ma już za sobą sukcesy m.in. w telewizyjnych programach „Hit, hit, hurra” oraz „Mali Giganci”. Teraz będzie reprezentować nasz kraj podczas 15. koncertu finałowego „Eurowizja Junior 2017”, który odbędzie się w niedzielę 26 listopada w stolicy Gruzji, Tbilisi.

Wybudowano kolejną drogę osiedlową II W gminie Borzęcin zrealizowano kolejny zakres prac, polegający na uzbrojeniu terenów osiedlowych w niezbędny układ komunikacyjny II

T

ym razem inwestycję prowadzono na Osiedlu Działki w Borzęcinie, gdzie wykonano podbudowę pod nawierzchnię drogi Działki IV oraz wybudowano chodnik. - Działki budowlane w naszej gminie cieszą się dużym zainteresowaniem, a na osiedlu w samym Borzęcinie gminny zasób nieruchomości został już niemal wyczerpany. Zainteresowanych przyciąga atrakcyjna lokalizacja i niskie ceny. Ar działki można u nas kupić już za 2-2,5 tysiąca złotych. I takie mniej więcej ceny obowiązują w ramach rozpoczętej niedawno sprzedaży atrakcyjnych działek budowlanych, położonych w sąsiedztwie kompleksu leśnego w Borzęcinie-Łazach - mówi Janusz Kwaśniak, wójt gminy Borzęcin. Gmina Borzęcin dba o infrastrukturę na powstają-

cych i rozrastających się osiedlach, budując m.in. drogi i chodniki. - W przypadku Działek IV, została na chwilę obecną wykonana podbudowa drogi. Ma to związek z tym, że droga służy jako dojazd do prowadzonych jeszcze w jej zasięgu budów. Docelowo, na tym ciągu komunikacyjnym zostanie wykonana nawierzchnia bitumiczna - tłumaczy wójt Kwaśniak. - Na uprzednio przygotowanym terenie, gdzie w poprzednich latach wykonano kanalizację deszczową wybudowaliśmy oczekiwany przez mieszkańców chodnik. Budowę drogi wewnętrznej - osiedlowej Działki IV w Borzęcinie prowadzono na odcinku 120 metrów. Zakres zrealizowanych prac obejmował wykonanie chodnika z kostki brukowej wraz ze zjazdami oraz podbudowy drogi z kruszywa łamanego.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.