Biuletyn Gmina Krobia

Page 13

Aktywni mieszkańcy

Rozmowa z ks. Piotrem Kłosowskim Podczas powitalnej mszy św. mówił ksiądz, że cieszy się z probostwa w wiejskiej parafii. Wieś nie zawiodła księdza oczekiwań? Nie. Zostałem przyjęty z sympatią i życzliwością. Zaangażowanie ludzi w sprawy parafii jest duże. Z taką życzliwością i otwartością w parafii spotkałem się dotąd właściwie tylko raz. Bardzo różni się taka parafia wiejska od miejskiej? Pudliszki nie są typowo wiejską parafią, bo gospodarzy mamy tutaj – wydaje mi się – zaledwie kilkunastu, wiec jeśli chodzi o mentalność to jest to mentalność miejskiej parafii. Na pewno od stricte miejskiej różni się tym, że tutaj ludzie się znają, tworzą zżytą społeczność. W miastach jest często tak, że sąsiad sąsiadowi nie mówi nawet „dzień dobry”, a tutaj mam do czynienia z takim ludzkim, sympatycznym układem między parafianami. Czyli nie miał ksiądz większych problemów z aklimatyzacją? Nie. Myślę, że właśnie dlatego, że nie ma tutaj takiej mentalności gospodarzy, która byłaby mi obca, byłaby dla mnie zupełną nowością. A jakie ma ksiądz relacje ze swoim poprzednikiem, księdzem Maćkowiakiem? Myślę, że bardzo dobre, ale o to trzeba by zapytać też księdza kanonika. Ksiądz kanonik często udziela księdzu rad? Szczerze powiedziawszy w praktyce jest tak, że tę parafię prowadzimy wspólnie. Większość rzeczy staramy się omawiać i ustalać razem, na zasadzie partnerstwa. A prywatnie, zdążyliście się zaprzyjaźnić? Nie wiem czy zaprzyjaźnić, ale muszę przyznać, że kiedy niedawno nie widzieliśmy się przez tydzień to brakowało mi naszych spotkań, zarówno tych na ołtarzu, jak i tych na probostwie. Ksiądz Ludwik był pierwszym i do niedawna jedynym proboszczem w Pudliszkach, był bardzo lubiany i szanowany przez parafian. Czuł ksiądz dużą presję, obejmując po nim probostwo, aby mu dorównać? Presję, żeby dorównać może nie, ale obawę, czy będę potrafił kontynuować to, co ksiądz kanonik robił przez lata.

biuletyn@krobia.pl

Ja pierwszy raz przejmowałem parafię, w której kwitło życie religijne, w której kwitła troska o kościół. I jakie ksiądz ma wrażenia, udaje się? Myślę, że tak. I przyjęcie parafian było bardzo sympatyczne i ksiądz kanonik służy radą, tak jak już wspominałem wiele decyzji podejmujemy wspólnie, ja staram się zachowywać wprowadzone przez niego tradycje, natomiast on też nie opiera się, kiedy chcę coś zmienić, unowocześnić i myślę, że na zasadzie braterskiej wychodzi nam to całkiem nieźle. Przejdźmy teraz do bardziej prywatnej sfery: jakim był ksiądz dzieckiem, jakie ma ksiądz wspomnienia z dzieciństwa? Podobno grzecznym. Przynajmniej tak mówiła moja katechetka z przedszkola. Ale pewnie ma ksiądz jakieś szczególne wspomnienie, jakiś zapach albo miejsce, które kojarzy się księdzu z dzieciństwem? Tak… Ośrodek kempingowy w Sierakowie, można było tam pojechać na wczasy z zakładu pracy, w którym pracował mój ojciec, dlatego często spędzałem tam wakacje. Nawet teraz lubię od czasu do czasu tam pojechać poza sezonem i zobaczyć, jak wyglądają te miejsca dzisiaj. Kiedy pojawiły się myśli, żeby związać swoje życie z kapłaństwem? Nie pamiętam. Takie myśli miałem chyba od zawsze. Jedno z moich pierwszych wspomnień to właśnie zabawa w księdza, podczas której mama, jako ministrant, nalewała mi soku w duży kieliszek od szampana, ja wypijałem, Mszę uznawałem za odprawioną i tak w kółko. I nigdy nie miał ksiądz wątpliwości, że to był dobry wybór, że to jest właśnie ta droga, którą trzeba pójść? Wątpliwości się pojawiają zawsze, podobno gdy ktoś nie ma wątpliwości to znaczy, że nie myśli. Już któryś ze starożytnym uczonych powiedział „wątpię, więc jestem”. Myślę, że kiedy człowiek te wątpliwości napotyka to ubogaca się przez nie i koniec końców jeszcze bardziej utwierdza się w słuszności swojej decyzji. A rodzina, znajomi wspierali, wspierają księdza w podjęciu tej decyzji, w drodze kapłańskiej? Do czasu złożenia dokumentów w seminarium o mojej decyzji wiedział jeden człowiek – mój spowiednik. Mama dowiedziała się w dniu, w którym jechałem

Nr 2/2012

odebrać moje dokumenty z politechniki, bo nie można było się przed maturą przyznać, że chce się iść do seminarium, więc szkoła wysłała moje świadectwo maturalne na politechnikę. A koledzy dowiedzieli się jeszcze później, pamiętam mojego przyjaciela ze szkoły, który gdy się dowiedział, że jestem w seminarium to usiadł na chodniku tak, jak stał. Czyli myśli były od zawsze, ale nie dzielił się ksiądz nimi z przyjaciółmi? Nie, no takie to po prostu były czasy, że nie można było o tym mówić, bo można by przez to nie zdać matury, to po pierwsze. A po drugie wydaje mi się, że prawdziwe powołanie to jest coś pomiędzy człowiekiem a Bogiem, a jak chłopak zaczyna od podstawówki czy gimnazjum mówić wszystkim, że pójdzie do seminarium, to ja od razu stawiam na nim znak zapytania. Jakie ma ksiądz hobby, jak się ksiądz relaksuje? Bardzo lubię jeździć rowerem, sam, w ciszy, na łonie natury, lubię długie spacery. Ale taki prawdziwy relaks to dla mnie wyjazd w góry. Bardziej relaksują polskie góry czy zagraniczne? Ma ksiądz jakieś ulubione? Polskie, zdecydowanie polskie, a ulubione to Tatry. Patriotycznie… Nie wiem czy patriotycznie, po prostu kiedyś przejście za granicę było niemożliwe, później przez wiele lat jeździłem z młodzieżą w polskie góry, dopóki nasze kochane przepisy sprawiły, że to też praktycznie jest niemożliwe i tak pokochałem nasze polskie Tatry. A jakaś ulubiona muzyka, ulubiony autor, książka, film? Raczej nie mam ulubionych… Lubię spokojną muzykę, chociaż z wiekiem słucham jej coraz mniej. Ma ksiądz swoje życiowe motto, jakąś myśl przewodnią? To chyba to, co wypisałem na moim prymicyjnym obrazku. Scena z powołania proroka Izajasza: „Zanim utworzyłem Cię w łonie matki, znałem Cię, prorokiem dla Narodu ustanowiłem Cię”. Bo im dłużej w kapłaństwie jestem, tym częściej przekonuję się, że tym wszystkim w moim życiu – i nie tylko w moim – kieruje Pan Bóg. Pomaga, w ciężkich chwilach, w tych chwilach zwątpienia? Tylko, bo jeżeli nie byłoby Pana Boga i nie byłoby Jego woli to właściwie

13


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.