Kreatorka Uskrzydla 01(09)/2016

Page 1

Kreatorka UskrzydlA

09/2016, MAGAZYN SPOŁECZNOŚCI KOBIET PROJEKTUJĄCYCH SWOJE ŻYCIE


TYTUŁ

ZAPREZENTUJ SIEBIE

18 000 KOBIET, KTÓRE CZYTAJĄ KREATORKA USKRZYDLA. ROZPOCZNIJ WSPÓŁPRACĘ Z MAGAZYNEM JUŻ DZIŚ. JEŚLI MASZ PRODUKT DLA KOBIET I CZUJESZ, ŻE KREATORKI CHCIAŁYBY Z NIEGO SKORZYSTAĆ, JEŚLI PROWADZISZ ZAJĘCIA, WARSZTATY ALBO ŚWIADCZYSZ INNE USŁUGI, Z KTÓRYCH KORZYSTAJĄ KOBIETY STAWIAJĄCE NA ROZWÓJ I DOBRE ŻYCIE, JEŚLI CHCESZ, ABY INFORMACJA O TWOIM PROJEKCIE, WYDARZENIU ALBO PUBLIKACJI UKAZAŁA SIĘ W KOLEJNYCH WYDANIACH MAGAZYNU DLA TWÓRCZYCH KOBIET,

NAPISZ DO NAS JUŻ TERAZ: KZBIKOWSKA@KREATORKAJUTRA.PL 2


TYTUŁ

3


ILUSTRACJA OKŁADKOWA: KAROLINA OKSIĘDZKA


Kreatorka UskrzydlA

spis treści KREATORNIA Pierwsze urodziny „Kreatorki”

12

Inspiratornia Historia ze zbrodnią w tle, czyli rozmowa z Magdą B., managerką redakcji 20

ROZWOJOWNIA Jak żyć w zgodzie z własnym rytmem? – poznaj siebie 33 Myśl obrazami – sketchnoting w praktyce! 39

NARZĘDZIOWNIA Jak wytrwać w postanowieniach noworocznych? 45

BIZNESOWNIA Cel to marzenie z datą realizacji – zrealizuj je ze wsparciem swojej społeczności! 53

LAJFSTAJLOWNIA Niemożliwe nie istnieje 60


S

łów kilka

od Redaktor Naczelnej


Słów kilka od redaktor Naczelnej

katarzyna Żbikowska Redaktor Naczelna i Twórczyni Projektu Kreatorka

i dialogów wewnętrznych. Dzięki kursowi i aktywnej pracy z uczestniczkami oraz szczerych rozmów z samą sobą wiem już, dokąd chcę dotrzeć w 2016 roku. Czuję spokój. I radość. Ty także masz szansę na stworzenie najlepszego roku, jaki sobie tylko wymarzysz! Autorki tego wydania pomogą Ci w tym, ponieważ zaprezentujemy Ci wskazówki dotyczące m.in. aplikacji pomagających dotrzymać noworoczne postanowienia, rysowania swoich pomysłów, życia zgodnego z wewnętrznym rytmem, a także pozyskiwania funduszy na swoje projekty dzięki platformie crowdfundingowej. Niech MOC będzie z Tobą!

Początek roku to magiczny czas. Przełom roku i start w nieznane to dla mnie od zawsze okres niesamowicie pobudzający i napawający dobrymi myślami. Uwielbiam początki. Uwielbiam zaczynać. Uwielbiam inicjować. Kilka dni temu zakończyła się druga edycja mojego kursu „Kreatorka 2016”, podczas której – wraz z kilkudziesięcioma uczestniczkami -– marzyłyśmy, odkrywałyśmy nasze mocne strony, planowałyśmy działania na ten rok, a także robiłyśmy pierwsze kroki ku ich realizacji. To było dla mnie zwieńczenie bardzo pracowitych miesięcy w projekcie „Kreatorka”, ale (przede wszystkim) uporządkowanie setek moich pomysłów, obaw, wyzwań

7


M

anifest

Kreatorki

JESTEM EFEKTYWNA

Z dumą prezentujemy Manifest Kreatorki. Nasz Manifest. Manifest Kobiet z naszej kreatywnej społeczności. Jest on drogowskazem dla każdej kobiety projektującej swoje życie.

Jestem Kobietą, która ma marzenia i cele. Każdego dnia zbliżam się do ich realizacji poprzez konkretne działania. Jestem świadoma swoich mocnych stron. Znajduję czas na refleksję i regenerację sił.

KOCHAM SIEBIE Jestem Kobietą, która kocha siebie i zna swoją wartość. Moja pewność siebie wypływa z tego, że jestem sobą. Dbam o swoje zdrowie i kondycję psychiczną. Słucham swojej intuicji i akceptuję siebie w całości

CENIĘ WSPÓŁPRACĘ

JESTEM KREATYWNA

SMAKUJĘ ŻYCIE

Jestem Kobietą, która prowadzi twórcze życie i poszukuje magii w codzienności. Trenuję swoją wyobraźnię i wychodzę poza schematy. Uczę się przez działanie. Otaczam się inspirującymi ludźmi i sama inspiruję innych.

Jestem Kobietą, która czerpie radość z życia, zaraża entuzjazmem, jest otwarta i uśmiechnięta. Potrafię docenić drobne radości, ponieważ wiem, że to właśnie z nich skada się moje życie. Dzielę się tym, co we mnie dobre.

JESTEM CIEKAWA

JESTEM SPÓJNA WEWNĘTRZNIE

Jestem Kobietą, która chłonie świat każdym zmysłem. Doświadczam i testuję. Dużo czytam, bo lubię. Poznaję inspirujących ludzi, bo fascynuje mnie drugi człowiek. Każdego dnia uczę się czegoś nowego. Nie boję się wyzwań.

Jestem Kobietą, która czuje wewnętrzny spokój, ponieważ zawsze działam w zgodzie ze swoimi wartościami. Biorę odpowiedzialność za podjęte decyzje. Mam odwagę, by żyć własnym życiem, szanując jednocześnie wartości innych.

Jestem Kobietą, która dobrze się czuje w zespole. Nie unikam przejmowania roli liderki, bo wiem, że to zapewni mi długotrwały rozwój. Dotrzymuję obietnic, jestem wiarygodna i troszczę się o innych.

8



K


K

Kreatornia Pierwsze urodziny „Kreatorki”


P

ierwsze

urodziny „Kreatorki”

Kiedy rok temu nasz projekt „Kreatorka” rodził się na fundamencie kursu rozwojowego „Kreatorka 2015”, nie przypuszczałam, że przeżyję najlepszy rok w moim życiu! Co jest fenomenem „Kreatorki”? godną pozazdroszczenia, nawiązującą ciepłe i rzeczowe relacje z osobami, które zgłaszają się do współpracy przy magazynie w roli Autorek, a także organizującą pracę całego naszego zespołu na najwyższym poziomie. Mamy też Redaktorki działów oraz wspaniałe Autorki i Gości, z których jesteśmy bardzo dumne!

Zrealizowałyśmy przeszło 20 inicjatyw, które najpierw zaczęły życie w naszych głowach, potem zostały narysowane i opisane, aż wreszcie ożyły w naszej społeczności. Jestem z tego bardzo dumna i czuję, że przyszedł czas na świętowanie!

„Kreatorka Uskrzydla” – najlepszy magazyn kobiecy na rynku!

KreatorkaJutra.pl – pionierski projekt inspirujący do myślenia inaczej

Od naszego pierwszego numeru, w kwietniu 2105 roku, na rynku pojawiło się co najmniej kilka tytułów skierowanych do przedsiębiorczych i rozwijających się przedstawicielek płci pięknej. Pomimo ich krzykliwych okładek i silnej promocji, to właśnie my możemy pochwalić się gronem oddanych i aktywnych Czytelniczek oraz tym, że w naszej redakcji pracują prawdziwe Specjalistki-Pasjonatki. Mamy w Redakcji Karolinę – Ilustratorkę i Graficzkę z wielką wyobraźnią i talentem, u której na stażu jest obecnie kilka innych osób, które chcą z nami współpracować. Są z nami Ela i Ania – profesjonalne Redaktorki i Korektorki, które prowadzą własne projekty przyciągające dziesiątki czytelników i obserwatorów. Mamy Magdę – Managerkę z efektywnością

Kiedy w marcu 2015 roku uruchamiałam stronę internetową naszego projektu, chciałam tylko stworzyć miejsce do publikowania relacji z Kaw Kreatorek, galerię prac konkursowych i miejsce do promocji biznesów i projektów Kreatorek, które najbliżej z nami współpracowały. Stało się inaczej… Po kilku pierwszych miesiącach strona przeistoczyła się w Blog Kreatorek, na który posty pisało (i wciąż pisze) kilkanaście przecudownych Autorek. To był pilotaż naszego multiautorskiego miejsca w sieci, który zakończył się w grudniu 2015 roku uruchomieniem Kreatorki Jutra. Nie byłoby to możliwe bez Moniki, która spinała harmonogram naszych publikacji i komu-

12


Kreatornia nikowała się z szerokim gronem Twórczyń treści. Finalnie Platforma to miejsce, w którym przenikają się rozwojowe projekty i publikacje Kobiet z naszej całej społeczności. Blog zamienił się w Strefę Wiedzy – zaczynamy właśnie fazę wdrażania działów tematycznych, które odpowiadają na potrzeby zgłaszane przez Kreatorki. Będą to na pewno: myślenie projektowe, czyli jak przejść od pomysłu do rozwiązania i realizacji w różnych dziedzinach naszego życia; życie z pasją, czyli jak robić w życiu jak najwięcej rzeczy, które się kocha, zgodnie z naszymi potrzebami, wartościami i w kreatywny sposób; biznes po mojemu, czyli jak zarabiać na swojej wiedzy i wyjątkowych umiejętnościach, np. zakładając i prowadząc firmę lub robiąc karierę na etacie albo realizować siebie gdziekolwiek i jakkolwiek tego pragniemy. Cały czas prowadzimy otwartą rekrutację Autorek do Strefy Wiedzy, które chcą dzie-

lić się wiedzą z innymi osobami i budować w ten sposób marki profesjonalistki, marzycielki albo odkrywczyni. Zapraszam wszystkie osoby, które mają gotowe pomysły na siebie, ale także te, które chciałyby rozwinąć skrzydła, ale jeszcze nie wiedzą jak. Na Platformie działa także Strefa Kreatorki, czyli intymna przestrzeń dla każdej z nas, w której znajdują się wszystkie dotychczasowe wydania Magazynu „Kreatorka Uskrzydla”, poradnik Uczestniczki i Organizatorki Kaw Kreatorek, a także wiele innych publikacji stworzonych przez Kreatorki dla Kreatorek, m.in.: e-book „Jak smakuje kreatywność?” autorstwa Pauliny i Uli – zwieńczenie akcji „Tydzień Kreatywności”, która zaktywizowała ponad 100 Kobiet; e-book „O Nas Kreatorkach” autorstwa Agaty i Alicji – piękny portret kobiet działających w społeczności, opisujący to, jak można realizować swoje talenty i pasje na różne sposoby w różnych zakątkach świata;

13


Kreatornia

Fot. Anna Kurnyta 14


Kreatornia kilkaset kobiet. Budujemy lokalne społeczności kobiet mających podobne wartości i potrzeby. Możesz zorganizować Kawę Kreatorek w swoim mieście, jeśli nie miałaś jeszcze okazji brać w niej udziału. Pomoże Ci w tym nasze e-poradnik dostępny w Strefie Kreatorki na Platformie. Stworzyłyśmy także dwa miejsca na portalu społecznościowym Facebook – grupę Kreatorki i fanpage Kreatorka Jutra, gdzie (poza aktualnościami z naszej społeczności) możesz znaleźć inspirujące akcje, wyzwania, kursy i programy. To tutaj miały miejsce świetne akcje, spośród których wiele doczekało się drugich edycji albo publikacji z wnioskami i praktycznymi narzędziami do stosowania w przyszłości. Najlepsze spośród nich to zdecydowanie: Manifest Kreatorki – poruszająca akcja, która doprowadziła do stworzenia Manifestu naszych wartości i która stała się kanwą naszych całorocznych działań, tj. sesji zdjęciowych z ulubionymi postulatami czy też wywiadów z naszymi Inspiratorami dostępnych w Strefie Wiedzy oraz w kursie Kreatorka 2016; Tydzień Kreatywności – poruszył i wciągnął do zabawy ponad 100 Kobiet, a zaowocował e-bookiem „Jak smakuje kreatywność?”, o którym pisałam wcześniej; Tydzień Projektowania Przyszłości – zainicjował drugą edycję legendarnego już kursu Kreatorka i szereg aktywnych działań, które zmierzały do stworzenia planu działania na najlepszy rok naszego życia; 7-tygodniowy trening wspierający realizację marzeń – materiały do niego stworzyło 6 członkiń zespołu Redakcyjnego naszego Magazynu, a sam trening niedługo ukaże się w wersji e-booka.

e-book „Jak nigdy nie napisać i nie wydać książki”, czyli przewrotny poradnik Grażyny, która o pisaniu książek wie sporo i postanowiła przebudzić te z nas, które szukają wymówek, zamiast działać i zrealizować swoje pragnienie wydania własnej publikacji. To tylko wybrane pozycje, które znajdziesz po zalogowaniu się do Strefy Kreatorki. Założenie konta jest całkowicie bezpłatne, a gwarantuje Ci dostęp do najbardziej gorących materiałów, które tworzymy z myślą o Tobie. Platforma to przede wszystkim mój pionierski projekt, dzięki któremu chcę zrealizować swoją misję – inspirować do myślenia inaczej. Chcę towarzyszyć Ci w Twoim rozwoju – aktywnym, świadomym i bardzo unikalnym. Dlatego w 2016 roku uruchomię dla Nas kilka autorskich e-kursów, do których już teraz otrzymujesz otwarte zaproszenie. Zdradzę tylko, że będą to kilkutygodniowe programy rozwojowe wykorzystujące myślenie projektowe dla osób pragnących świadomie zbudować swoją markę. Programy będą dotyczyły wykorzystania komunikacji i myślenia wizualnego, technik design thinking i modelowania biznesowego, tworzenia ze swoich pomysłów projektów gotowych do realizacji, projektowania unikalnych ścieżek kariery, a także wykorzystywania kreatywnych działań w biznesie i życiu osobistym (bo te dwa obszary coraz częściej przenikają się w naszej codzienności). Wszystko to czeka Ciebie na Platformie w 2016 roku!

Społeczność powstaje wtedy, kiedy ludzie mają o czym rozmawiać Dlatego zaczęłyśmy organizować spotkania na żywo. Chciałyśmy rozmawiać, poznawać się, bawić i wykorzystywać potęgę grup wsparcia. W 25 dotychczasowych spotkaniach pod nazwą Kawy Kreatorek, organizowanych w całej Polsce (a nawet poza granicami naszego kraju!), wzięło już udział

Kto za tym wszystkim stoi? Zespół projektu Kreatorka" ewoluował. " Na mój apel o poszukiwaniu Asystentki,

15


Kreatornia który uruchomiłam w styczniu 2015 roku, odpowiedziało przeszło 20 kobiet. Z kilkunastoma z nich rozpoczęłyśmy budowanie koncepcji nowych projektów w pierwszym kwartale roku, aby wyłonić grono 8 osób stojących za realizacją kilku pomysłów. W wakacje nasze grono zmniejszyło się i zdecydowało skupić na tworzeniu magazynu. Dlatego dziś zespół projektu "Kreatorka" tworzymy Magda, Monika i ja, a także Kamil, projektant i programista, który przyczynił się do powstania Platformy jako projektant i programista. Chcę tworzyć dla kobiet w społeczności przestrzeń do rozwoju i do zdobywania ciekawych, praktycznych doświadczeń, dlatego aktualnie poszukuję wolontariuszek do mojego zespołu: Autorek – dzielących się swoją wiedzą i ciekawymi pomysłami w ramach artykułów w Strefie Wiedzy, które publikowałyby materiały w Strefie Kreatorki, a także tworzyłyby wartościowe treści do magazynu „Kreatorka Uskrzydla”;

Redaktorek/Korektorek – czytających nasze teksty i które nadawałyby im poprawności i lekkości (możliwe odbycie stażu odbyć staż w Strefie Wiedzy albo w Magazynie); Koordynatorki Strefy Media – obsługującej fanpage, grupę, zapewniającej wszystkim działaniom w mediach spójność wizualną i merytoryczną; Koordynatorki WordPress – publikującej teksty na naszej Platformie oraz optymalizującej je pod kątem wyszukiwarek i social media.

Dokąd zabiorę Cię w 2016 roku? Na pewno nastąpi rozwój magazynu „Kreatorka Uskrzydla”, a także Platformy z całym jej zapleczem merytorycznym – Strefa Wiedzy, Strefa Kreatorki i strefy płatnych programów rozwojowych, publikacji i webinarów. Jednak nie zrealizuję tego sama. Dołącz do mojego zespołu już dziś! Rozwój w pojedynkę ma swoje ograniczenia; rozwój w dobrym zespole pomoże realnie zmienić świat na lepszy!

JEŚLI CZUJESZ, ŻE MAGAZYN TO MIEJSCE DLA CIEBIE – ZGŁOŚ SIĘ DO NAS JUŻ TERAZ! Autorki i Redaktorki – piszcie do Magdy (mbereza@kreatorkajutra.pl) Partnerzy i Reklamodawcy – piszcie do mnie (kzbikowska@kreatorkajutra.pl)

katarzyna Żbikowska Kocha życie, szuka magii w codzienności. Chce zostawić świat lepszym, niż go zastała. Dodaje ludziom skrzydeł na autorskich warsztatach i w projektach online. Jest fabryką pomysłów, a także zorganizowaną managerką, która wdraża je w życie. Trenerka biznesu, autorka książek, blogerka. Na co dzień kierownik projektów w korporacji, a w życiu pozaetatowym – projektantka przyszłości.

16


Kreatornia

17


Fot. Przemek Bereza


INSPIRATORNIA Historia ze zbrodnią w tle, czyli rozmowa z Magdą B., managerką redakcji

I


H

ISTORIA ZE ZBRODNIĄ W TLE, CZYLI ROZMOWA Z MAGDĄ B., MANAGERKĄ REDAKCJI

Takiej rozmowy jeszcze nie było. Ujarzmianie zespołu rozproszonego nie tylko od kuchni, ale pod czujnym okiem kreatywnej pani od HR-u, która zdradza, dlaczego będziesz tęsknić za nami o miesiąc i jeden dzień dłużej. Nie możesz tego przegapić. Zapraszam Cię do świata, w którym dźwięk maszyny do szycia przeplata się nie tylko z odgłosami zbrodni w hiszpańskim stylu.

ELA SOKOŁOWSKA: Jesteś Kreatorką?

MAGDA BEREZA: W moim odczuciu osoba kreatywna to ktoś, kto myśli out of the box, nie posługuje się utartymi schematami i nie powiela w swoich działaniach rozwiązań wcześniej wymyślonych przez innych. Osoba kreatywna tworzy; jest innowatorem i generatorem oryginalnych pomysłów.

MAGDA BEREZA: Gdybyś zapytała mnie o to jeszcze rok temu, pewnie spojrzałabym na Ciebie ze znakami zapytania w oczach, zupełnie nie rozumiejąc, o co chodzi. Dziś z pełną odpowiedzialnością mogę odpowiedzieć: tak. Czuję się Kreatorką nie tylko dlatego, że współpracuję z Kaśką Żbikowską (pomysłodawczynią projektu Kreatorka Jutra) i tworzę pierwszy w Polsce magazyn dla kobiet projektujących swoją przyszłość. Czuję się Kreatorką, ponieważ coraz częściej korzystam z mocy, którą daje nasza społeczność, by realizować swoje marzenia i osobiste cele. Inspiruję się działaniami innych kobiet i biorę od nich to, co najlepsze – pozytywną energię, doświadczenie, wrażliwość, by wzmacniać swoje silne strony i korzystać z nich przy urzeczywistnianiu swoich planów.

ELA SOKOŁOWSKA: Czy do pracy w HR-ze można podchodzić w sposób kreatywny?

MAGDA BEREZA: Oczywiście. Myślę, że nawet trzeba. Od razu przypominam sobie prowadzone procesy rekrutacyjne – podczas wielu rozmów od zupełnie różnych kandydatów/kandydatek słyszałam dokładnie te same odpowiedzi – wprost z rekrutacyjnych poradników. Moim zadaniem było poprowadzenie spotkania w sposób, który sprawi, że osoby te przestaną chodzić wydeptanymi ścieżkami i posługiwać się schematami. Do tego zdecydowanie przydaje się kreatywność! (śmiech)

ELA SOKOŁOWSKA: Twoja definicja osoby kreatywnej? 20


INSPIRATORNIA

Fot. Przemek Bereza 21


INSPIRATORNIA

Fot. Przemek Bereza

ELA SOKOŁOWSKA: Co zdecydowało o takim

MAGDA BEREZA: Pamiętam, że jako mała dziewczynka chciałam być nauczycielką. (śmiech) Potem chciałam pójść na medycynę i pracować jako lekarz medycyny sądowej, jednak życie samo zweryfikowało te pomysły, bo mazanie kredą po tablicy znudziło mi się, a na medycynę po prostu się nie dostałam. Teraz, zamiast robić sekcje zwłok, będę mogła o nich napisać. (śmiech)

kierunku Twoich działań i pracy?

MAGDA BEREZA: Był to czysty przypadek. (śmiech) Jako przedstawicielka branży HR chyba nie powinnam przyznawać się do tego, zwłaszcza w kontekście tak istotnych tematów, jakimi w zarządzaniu organizacjami są planowanie ścieżek kariery i rozwój zawodowy pracowników. Niestety, na początkowym etapie mojego życia zawodowego obydwa zagadnienia nie miały szans zostać zastosowane w praktyce. (śmiech) Po skończeniu studiów biotechnologicznych na politechnice wiedziałam, że nie chcę pracować w laboratorium. Kolejne studia, kończone równolegle, utwierdziły mnie w tym przekonaniu, dlatego szukałam pracy w dziedzinach zupełnie niezwiązanych z biotechnologią czy biologią – i tak zaczęła się moja przygoda z administracją i HR-em.

ELA SOKOŁOWSKA: Specjalistka od HR-u managerką redakcji. Skąd pomysł? Co sprawiło, że od miesięcy konsekwentnie czuwasz nad kolejnymi wydaniami magazynu „Kreatorka Uskrzydla”? MAGDA BEREZA: Ciekawi mnie wiele zagadnień i cały czas poszukuję nowych obszarów, z tego powodu z porównywalnym zapałem uczestniczę w warsztatach z kreatywnego pisania i uczę się szyć albo toczyć na kole garncarskim. Zauważyłam jednak, że większość moich zainteresowań skupia się wokół tworzenia, więc gdy powstał pomysł powołania do życia magazynu „Kreatorka Uskrzy-

ELA SOKOŁOWSKA: Jakie były Twoje początkowe pomysły na siebie? Zdarzały się nietrafione? W jaki sposób je weryfikowałaś?

22


INSPIRATORNIA już wydania magazynu traktuję jako swój największy sukces.

dla”, nie mogłam sobie odmówić uczestnictwa w tym procesie. Co miesiąc wraz z zespołem redakcyjnym przygotowuję każdy numer – i to w tej pracy jest dla mnie najfajniejsze.

ELA SOKOŁOWSKA: Czyli nie żałujesz? (śmiech) MAGDA BEREZA: Oczywiście, że nie, ponieważ wiele się przy tym nauczyłam. Zwłaszcza w aspekcie współpracy w zespole i komunikacji międzyludzkiej.

ELA SOKOŁOWSKA: Opowiedz, czego najbardziej obawiałaś się przed podjęciem decyzji związanej z zaangażowaniem się w pracę redakcji?

ELA SOKOŁOWSKA: Jakie – według Ciebie – czynniki umożliwiają koordynowanie działań zespołu rozproszonego?

MAGDA BEREZA: Najbardziej obawiałam się tego, że sobie nie poradzę. Nie posiadałam instrukcji obsługi, z której dowiedziałabym się, jakie trzeba podjąć działania, aby stworzyć zespół redakcyjny, ani jakie kolejne kroki powinnam wykonać. Nigdy dotąd nie pracowałam w redakcji czy wydawnictwie, więc nie mogłam skorzystać ze swoich doświadczeń. Nie wiedziałam, jak pozyskiwać autorki tekstów, jakie zasady powinny obowiązywać w redakcji, aby praca przebiegała zgodnie z planem; nie wiedziałam nawet, jak powinien wyglądać ten plan! Nie miałam pojęcia o korekcie tekstów ani tworzeniu layoutu. Jedyne, co wiedziałam na pewno, to że chcę pisać. Prawdę mówiąc – stworzyłam to miejsce również dla siebie. Wcześniej otrzymałam odmowne informacje zwrotne od twórców kilku portali, którym przesłałam swoje teksty, więc pomysł stworzenia magazynu, w którym mogłabym zamieszczać autorskie teksty, od razu mi się spodobał. (śmiech) To było dla mnie idealne rozwiązanie, zwłaszcza że wiedziałam, że kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt dziewczyn ze społeczności Kreatorek, jest zainteresowanych współpracą w ramach wirtualnej redakcji „Kreatorka Uskrzydla”. Zatem tworzenie magazynu elektronicznego od samego początku było dla mnie szansą i jednocześnie największym wyzwaniem ubiegłego roku. A fakt, że mogę teraz rozmawiać z Tobą i udzielać wywiadu do 9.

MAGDA BEREZA: W projekcie, który nie jest komercyjny, najważniejsza jest motywacja zespołu, czyli odpowiedź każdej z nas na pytanie: „Dlaczego to robię?”. Myślę, że niemożliwe jest koordynowanie pracy grupy, która nie odnalazła wspólnej odpowiedzi na to pytanie, niezależnie od tego, czy jest to grono działające w jednym miejscu, czy rozproszone po całej Polsce – tak jak nasze. Mam świadomość, że każda z dziewczyn współtworzących magazyn jest inna, posiada inny charakter; wbrew pozorom nawet nasze zainteresowania są odmienne, jednak wspólny mianownik stanowią wartości, którymi się kierujemy, a których najlepszym wyrazem jest Manifest Kreatorki – mam nieodparte wrażenie, że to właśnie on nas połączył i pozwala ze sobą współpracować. I to jest w tym wszystkim najbardziej sexy. (śmiech) A z praktycznego punktu widzenia koordynowanie naszych działań i ujarzmianie twórczego chaosu nie byłoby możliwe, gdyby nie Internet. Nasza praca w większości odbywa się w wirtualnym środowisku: komunikujemy się ze sobą także za pośrednictwem Skype’a lub Google Hangouts, więc nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mogłybyśmy zostać pozbawione dostępu do sieci. (śmiech)

23


INSPIRATORNIA ELA SOKOŁOWSKA: Jak znajdujesz czas na

MAGDA BEREZA: Oczywiście, że tak. Cza-

łączenie pracy zawodowej i niełatwą pasję, jaką jest nadzorowanie procesu prac nad magazynem?

sem jestem zwyczajnie przemęczona, bo koordynowanie spraw związanych z magazynem pochłania mnie do tego stopnia, że zbyt późno kładę się spać. W ciągu tygodnia potrafię zabrać sobie w ten sposób klika godzin snu, co – niestety – nie wpływa pozytywnie na moje samopoczucie. Miewam chwile zwątpienia, gdy jestem niewyspana lub coś przebiega niezgodnie z planem; wtedy wiem, że potrzebuję przerwy i odpoczynku, więc poświęcam uwagę sobie – spaceruję, czytam, spotykam się ze znajomymi…

MAGDA BEREZA: Przez długi czas nie liczyłam godzin poświęcanych pracy nad magazynem, dopóki nie zauważyłam, że mój codzienny harmonogram najzwyczajniej w świecie się nie spina. Lista zadań do przełożenia na jutro systematycznie się wydłużała, a doba sukcesywnie skracała. Okazało się, że 24 godziny i 7 dni w tygodniu to za mało, abym zmieściła wszystkie swoje pozakreatorskie sprawy. Zaczęłam więc zapisywać, ile czasu poświęcam na wykonywanie codziennych zadań. W rezultacie, robiąc ostatnie podsumowanie, z zaskoczeniem odkryłam, że praca nad magazynem stała się moim drugim etatem. Kiedy zaczęłam kojarzyć weekendy nie z wypoczynkiem, lecz z pracą, postanowiłam zwolnić tempo. Również z tego powodu – wspólnie z Kaśką i dziewczynami z redakcji – podjęłyśmy decyzję, że „Kreatorka Uskrzydla” stanie się dwumiesięcznikiem. Mimo że na swojej skórze przekonałam się, że łączenie pracy zawodowej z jakąkolwiek inną aktywnością bywa trudne, w tym przypadku sytuację ułatwia nieco fakt, że tworzenie magazynu traktuję jako pasjo-pracę dostarczającą wiele satysfakcji. Warto pamiętać, że podczas prowadzenia tego typu projektów pojawia się wiele niespodziewanych spraw, którymi trzeba zająć się „przy okazji”. A w sytuacji, gdy zadania wykonywane „przy okazji” zaczynają dominować nad pozostałymi, w moim odczuciu pasjo-praca zamienia się po prostu w najzwyczajniejszą pracę.

ELA SOKOŁOWSKA: … i marzysz o napisaniu powieści kryminalnej. (uśmiech) MAGDA BEREZA: Tak. Niestety, nadal tylko marzę, bo w poprzednim roku nie udało mi się zamienić tego marzenia w cel z datą realizacji. (śmiech) Napisanie powieści kryminalnej nadal pozostaje w sferze pragnień… Na szczęście powiodły się inne zaplanowane zeszłoroczne projekty, bo w przeciwnym razie musiałabym spisać 2015 na straty. (śmiech) Powieść kryminalna jest mi szczególnie bliska, ponieważ uwielbiam odkrywać tajemnice. Czytając kryminały, zawsze zastanawiam się, kto jest mordercą i w jaki sposób czarny charakter zostanie zdemaskowany. Dodatkowo fascynują mnie metody kryminalistyczne, dzięki którym gromadzone są ślady z miejsca zbrodni i ujawniana tożsamość przestępcy. Zbieranie odcisków palców, porównywanie materiału genetycznego podejrzanego z tym uzyskanym z terenu przestępstwa, wnioskowanie, kto jest mordercą – to wszystko totalnie mnie wciąga i zajmuje moją uwagę na długie godziny. Ciekawią mnie również motywy popychające ludzi w kierunku zbrodni. W jakich

ELA SOKOŁOWSKA: Miewasz chwile zwątpienia? W jaki sposób radzisz sobie z nimi? 24


INSPIRATORNIA

Fot. Przemek Bereza 25


INSPIRATORNIA na do rozwikłania zagadka. Na początku kryminału powinien pojawić się trup, a we wciągającym kryminale trup ściele się gęsto. (śmiech) Według mnie zbrodnia zawsze musi być skomplikowana, ale jednocześnie prawdopodobna – nierzeczywiste motywy i zbyt wiele przeplatających się wątków osłabiają przekaz i rozmywają fabułę. Dobry kryminał powinien być dynamiczny i zawierać elementy realistyczne, które uprawdopodobniają opisywane wydarzenia – takie cechy posiadają książki Zygmunta Miłoszewskiego, Marka Krajewskiego czy Katarzyny Bondy. Tych autorów podaję w pierwszej kolejności, ale to nie oznacza, że nie podobają mi się książki popularnych ostatnio Jo Nesbo czy Camilli Läckberg. W zasadzie trudno powiedzieć, kto jest moim ulubionym autorem, jednak z łatwością wskażę moją

okolicznościach przekraczają granicę między dobrem a złem, między normalnością a psychozą? Fascynują mnie te zakamarki ludzkiego umysłu, które sprawiają, że nawet miły człowiek, posiadający mocny kręgosłup moralny, w pewnych okolicznościach może popełnić zbrodnię. Eksperyment więzienny, przeprowadzony przez psychologów uniwersytetu Stanford pod przewodnictwem Philipa Zimbardo, dobitnie pokazuje, że nawet ludzie będący w dobrej kondycji psychicznej i nieposiadający kryminalnej przeszłości mogą odnaleźć swoją ofiarę i przeistoczyć się w kata.

ELA SOKOŁOWSKA: Jakie są według Ciebie składniki wciągającej książki? Kto jest Twoim ulubionym autorem?

MAGDA BEREZA: W powieści kryminalnej zdecydowanie najważniejsza jest trud-

Fot. Przemek Bereza 26


INSPIRATORNIA warunkach, zamiast dostosowywać się do schematów i oczekiwań otoczenia. To od tego odkrycia zaczął się dla mnie proces poszukiwań, który trwa do tej pory.

ulubioną postać, jaką zdecydowanie jest Hannibal Lecter.

ELA SOKOŁOWSKA: Wspomniałam już, że w Twojej głowie książka. Zdradź nam fragmenty fabuły. Albo chociaż opisz bohaterów.

ELA SOKOŁOWSKA: Jakie wskazówki, jakie wytyczne mogłabyś przekazać kobietom, które – tak jak Ty – chciałyby umieć odnaleźć się w zróżnicowanych, często niepowiązanych z sobą obszarach działania?

MAGDA BEREZA: Niestety, dysponując kilkoma pomysłami na stworzenie fabuły, mam wrażenie, że to najgorsze, co mogło mi się przydarzyć – nie mogę się zdecydować, które wątki wybrać! Jedyne, co mogę zdradzić w tym momencie, to to, że kluczowymi postaciami w mojej przyszłej książce będą kobiety. (śmiech)

MAGDA BEREZA: Jeśli moje zainteresowanie jednym zagadnieniem niespodziewanie po trzech miesiącach przenosi się w zupełnie inne rejony, to nie oceniam tego – przestałam krytykować siebie za słomiany zapał. Daję sobie prawo, by próbować wielu rzeczy, nawet równocześnie. Wiem, że wiele kobiet czuje się rozczarowanych, gdy nie osiągają założonych rezultatów, i – niezadowolone – kończą działanie z poczuciem, że wróciły do punktu wyjścia, do tego samego miejsca, i znów muszą szukać tego „czegoś”, co będzie sprawiało im satysfakcję. Moim zdaniem takie poszukiwania są normalne. Warto pielęgnować w sobie ciekawość dziecka, która prowadzi do odkrywania świata i – jednocześnie – samych siebie. Myślę, że możliwie jest odnalezienie radości z działania w wielu obszarach, gdy tylko przestajemy wymagać od siebie zbyt wiele i zrezygnujemy z perfekcjonizmu. Przecież nie wszystko musimy wiedzieć od razu.

ELA SOKOŁOWSKA: Kto stanowi dla Ciebie inspirację?

MAGDA BEREZA: Zdecydowanie najbardziej inspirujące są dla mnie kobiety, które idą pod prąd, wbrew przeciwnościom, udowadniając, że w życiu można robić to, co się kocha. Lubię poznawać historie zwykłych dziewczyn, które miały odwagę realizować swoje plany i czują się z tym szczęśliwe. Ostatnio urzekła mnie opowieść Anity Demianowicz, która rzuciła pracę w wielkiej korporacji, by wyruszyć w podróż i… w 2015 roku objechała na rowerze całą Polskę. ELA SOKOŁOWSKA: Co – z perspektywy czasu – okazało się istotne dla Twojego rozwoju i miejsca, w którym jesteś teraz?

ELA SOKOŁOWSKA: Hiszpański, maszyna do szycia, recenzje i opowiadania pisane do szuflady, glina – nie za dużo zadań naraz…? (uśmiech)

MAGDA BEREZA: Przełomowa była dla mnie lektura książki „Nie bój się pójść własną drogą. Sztuka nonkonformizmu” Chrisa Guillebeau, ponieważ dzięki niej zrozumiałam, że sama mogę stworzyć dla siebie miejsce – do życia, do pracy, do odpoczynku – i żyć na własnych

MAGDA BEREZA: Tak, masz rację, za dużo! (śmiech) Dlatego mam wrażenie, że wszędzie i cały czas pędzę. W tym roku postanowiłam, że zwolnię, ustalę priorytety,

27


INSPIRATORNIA

Fot. Przemek Bereza 28


INSPIRATORNIA zrezygnuję z części spraw i będę zajmować się tylko tym, co jest zgodne ze mną i moimi wartościami.

ELA SOKOŁOWSKA: A swoje życie? MAGDA BEREZA: Aktywne.

ELA SOKOŁOWSKA: Gdyby doba miała 72 godzi-

ELA SOKOŁOWSKA: Jak brzmi Twoje motto

ny, na co przeznaczyłabyś dodatkowy czas?

życiowe?

MAGDA BEREZA: Elu, a możesz to dla mnie zrobić? Możesz wydłużyć dzień? (śmiech) Robiłabym dokładnie to samo co teraz, ale wolniej. (śmiech)

MAGDA BEREZA: Miej odwagę, by zmieniać to, co zmienić możesz, spokój, by akceptować to, na co nie masz wpływu, i mądrość, aby odróżniać jedno od drugiego.

ELA SOKOŁOWSKA: Rozmowa nie byłaby kompletna bez zaskakujących faktów na Twój temat, o których wie niewiele osób…

ELA SOKOŁOWSKA: A jaka jest Twoja misja? MAGDA BEREZA: Chcę być szczęśliwym człowiekiem. Tylko tyle i aż tyle. Chcę żyć w zgodzie ze sobą i swoimi wartościami. Chcę być uważna na siebie i swoje potrzeby – nie ignorować ich, ponieważ w przeciwnym razie tylko krok mógłby dzielić mnie od tego, by spełniać cudze oczekiwania i żyć cudzym życiem.

MAGDA BEREZA: Mam wrażenie, że najbardziej zaskakującym faktem o mnie jest to, że posiadam… trzy koty. Za każdym razem, kiedy o tym wspominam, widzę na twarzach moich rozmówców zdziwienie, a nawet przerażenie. (śmiech) Niejednokrotnie ja też byłam zaskoczona tymi moimi kocurami, w szczególności w sytuacji, gdy znienacka wyskakiwały mi z szafy lub szuflady, kiedy rano, szykując się w pośpiechu, sięgałam po ubrania.

ELA SOKOŁOWSKA: Czego życzyłabyś sobie w najbliższych miesiącach?

MAGDA BEREZA: Więcej spokoju i równowagi, bo tylko takie warunki sprzyjają wzmacnianiu kreatywności.

ELA SOKOŁOWSKA: Jakimi słowami opisałabyś siebie?

ELA SOKOŁOWSKA: Dziękuję za prawdziwie kreatorską rozmowę!

MAGDA BEREZA: Tylko dwoma – uśmiechnięta i dynamiczna.

ELA SOKOŁOWSKA Jest kobietą behind the words – przywołuje do porządku słowa i zmienia świat na poprawny językowo. Absolwentka pedagogiki, na co dzień pracująca w korporacji. W przerwach czyta i mebluje dom książkami. Poza tym bezwstydnie niespełniona smakuje życie i kolekcjonuje przeżycia.

29


R


R

Rozwojownia Jak żyć w zgodzie z własnym rytmem? – poznaj siebie

Myśl obrazami – sketchnoting w praktyce!


j

Rozwojownia

32


j

ak żyć w zgodzie

z własnym rytmem?

– poznaj siebie Żyjemy w ciekawych czasach – szybkiego rozwoju, łatwego dostępu do coraz większej ilości informacji. Zmieniają się nie tylko pory roku; zmieniają się standardy pracy, technologie, formy komunikacji. To, co dziś jest nowością, jutro można uznać za przeżytek. Ale czy my – istoty ludzkie – też tak szybko się zmieniamy? Czy szybciej oddychamy, spacerujemy, myślimy? Czy ciągła próba dotrzymania kroku nie jest przyczyną wielu problemów natury psychologicznej, wypaleń, stresu, depresji? Jak znaleźć zdrową równowagę pomiędzy naszym własnym rytmem a tempem narzucanym przez świat? Pierwszym krokiem w tym kierunku jest poznanie i zaakceptowanie siebie i swojej „wewnętrznej melodii”. Jak pisał Carl Rogers: „Ciekawym paradoksem jest to, że dopiero wówczas, gdy zaakceptuję siebie takim, jakim jestem, mogę się zmienić”.

czujesz, że jesteś jak jeden z tych płatków. Z jednej strony – podobna do innych, bo przecież jesteś niesiona tym samym wiatrem: raz delikatniejszym, raz bardziej srogim. Z drugiej strony – inna. Zarówno w wyglądzie, jak i w sposobie reagowania na popychające Cię podmuchy. Czy masz ochotę stawić opór, Czy bezwolnie dajesz się ponieść? Chciałabyś trochę zwolnić? Przyspieszyć?

Jaki rytm narzuca Ci świat? Wyobraź sobie, że wstajesz rano. Na dworze sypie śnieg. Zaspana stajesz w oknie i obserwujesz taniec spadających z nieba płatków śniegu. Masz wrażenie, że – choć wszystkie mają do przebycia jednakową drogę – każdy odbywa wędrówkę między niebem a ziemią we własnym tempie. Jedne sennie się kołyszą, inne zdają się gdzieś spieszyć, jakby chciały czym prędzej zakończyć swoją podróż. Sączysz poranną kawę i zastanawiasz się: „Jakie jest moje tempo w podróży życia?”, Jak ja wędruję? Być może

Gdzie jesteś i gdzie chcesz podążać? Może właśnie uświadomiłaś sobie, że po przebudzeniu w ogóle nie masz czasu na

33


Rozwojownia

Wydaje Ci się, że wszyscy w Twoim świecie funkcjonują jak nakręcone robociki, nie mogąc zwolnić tempa? Tłumaczysz sobie, że tak już jest, każdy tak ma, nie ma co marudzić. Nie można zostawać w tyle, skoro chce się coś osiągnąć… Może być też tak, że od rana snujesz się po domu, bo najchętniej w ogóle nie szłabyś do pracy. Jak już do niej dotrzesz, czujesz narastające z każdą godziną uczucie nudy.

łyk czegoś ciepłego i refleksje na temat widoków za oknem. Masz wrażenie, że wszystko pędzi, termin goni termin, a Ty nie masz chwili wytchnienia. Przyspieszone bicie serca, mętlik w głowie. Co najpierw? Co potem? Jakby się dało tak wszystko na raz… Gdy słyszysz Annę Marię Jopek śpiewającą: „Jak w kołowrotku bezwolnie się kręcę, gubiąc wątek i dni… A jakiś bies wciąż powtarza mi: prędzej!”, myślisz: „To tak, jak u mnie”. 34


ROZWOJOWNIA tego, jak funkcjonujesz w sferze dającej satysfakcję, może pomóc w zrozumieniu, co z Tobą współgra, a co nie. Zanotuj swoje uwagi, żebyś mogła do nich wracać w dowolnej chwili i dopisywać nowe spostrzeżenia.

Z każdym dniem zaś ogarnia Cię coraz większy marazm i stajesz się coraz bardziej ospała. Niezależnie od tego, czy Twój dzień jest przepełniony gonitwą i szaleńczym tempem, czy też dłuży się tak, że zdaje się nie mieć końca – ważne jest, jak to współgra z Tobą. Czy dobrze się z tym czujesz? Jak odbierasz swój świat? Czy masz wrażenie niedopasowania, zmęczenia tym, jak jest, choć nie widzisz konkretnej przyczyny? Być może nie żyjesz w rytmie, jaki jest dla Ciebie odpowiedni i stąd uczucie znużenia, zdenerwowania, smutku (bądź nadmiernej, wypalającej ekscytacji)?

Poznaj siebie dzięki praktykowaniu uważności – Mindfulness Warto znaleźć momenty i sytuacje, w których masz ochotę poprosić o „zatrzymanie świata, by móc wysiąść”. Zastanów się, jacy ludzie i miejsca burzą Twoją równowagę wewnętrzną poprzez nadmierne pobudzanie bądź usypianie i tłumienie Twojej energii. To właśnie w takich momentach, w których coś zgrzyta i uwiera, Twój osobisty rytm jest odmienny od tego narzucanego przez świat. Melodie bazujące na tych rytmach - zamiast współgrać - tworzą swoistą kakofonię. Zachęcam Cię do praktykowania technik uważności, czyli maksymalnego skupienia na tym, co dzieje się tu i teraz. Stosuj je zwłaszcza w momentach, gdy odczuwasz dyskomfort. Postaraj się przyjrzeć zaistniałej sytuacji całą sobą. Bez oceniania, bez prób analizowania. Po prostu wsłuchaj się w otoczenie i w siebie. Jaka melodia dobiega z zewnątrz? Jaką natomiast chciałabyś usłyszeć? Szybszą? Wolniejszą? Spokojniejszą, cichszą, a może bardziej energetyczną i głośną? Czy do jakichś zadań chcesz podejść z wyciszeniem, bez zegarka? Może inne najchętniej ożywiłabyś, by nie ciągnęły się w nieskończoność? Ja najchętniej pracuję twórczo w rytm „Pauzę zrób” Lory Szafran. Funkcjonuję

JAK OBECNIE WYGLĄDA TWÓJ ŚWIAT? JAKIE SĄ TWOJE MYŚLI NA TEMAT CZASU? Spróbuj przyjrzeć się swojemu dniu i odpowiedzieć na poniższe pytania: Jakie tempo ma mój świat? Jakie myśli słyszę w głowie na temat czasu? (Np. mój dzień jest za krótki; nie wiem, za co się zabrać, bo mam tyle zadań; w dzisiejszych czasach nie można sobie pozwolić na zwolnienie tempa, bo zostanie się w tyle; nie mam nawet 5 minut dla siebie; jestem znudzona; mam wrażenie, że wciąż na coś czekam; nie mam nic konkretnego do zrobienia). Odnieś to do różnych sfer życia: pracy, życia towarzyskiego, związku. Być może niedopasowanie występuje tylko w jednej z nich, a wówczas obserwacja 35


Rozwojownia Na granicy dwóch światów. Jak złapać dystans i zwalczyć chochliki w głowie?

wówczas z pełną energią i w spokojnej radości. Gdy coś mnie zdenerwuje, przywołuję swój właściwy rytm, nucąc w głowie „Bossanova do poduszki” Maryli Rodowicz – ta melodia bynajmniej mnie nie usypia, a wręcz przeciwnie – wprawia w bardzo optymistyczny nastrój.

Nucisz już sobie nową melodię? Wystukujesz radośnie swój niepowtarzalny rytm? Czujesz się dobrze – rozluźniona, we właściwym miejscu i czasie? Mam nadzieję, że tak! Przed Tobą jeszcze jeden krok. Zapraszam Cię do rozprawienia się z przekonaniami, jakie pojawiały się, gdy analizowałaś, jak obecnie wygląda Twój świat i jakie są Twoje myśli na temat czasu? Zanim jednak do nich przejdziesz, zadam Ci kolejne pytanie: czy przez to, że znalazłaś chwilę na poszukiwanie swojej własnej melodii, stało się coś złego? Zawaliłaś jakiś termin? Nie wykonałaś czegoś bardzo ważnego? Ktoś się rozzłościł? Czy Twoje myśli typu: „moje życie ma tak szalone tempo, że nie mam chwili dla siebie” okazały się prawdą? Pamiętaj, że z głosami w głowie jest tak, że fakt, że je słyszysz, wcale nie oznacza, że musisz ich słuchać. Warto jednak przyjrzeć im się (szczególnie w kwestii tego, czy Ci służą, czy szkodzą). Analizując je możesz zrozumieć swoje własne idee i odróżnić je od przekonań narzuconych przez świat. W zapoznaniu się z nimi, wsłuchaniu w siebie i dosłyszeniu własnego głosu tkwi Twoja wolność. Jeśli więc wrócisz do odpowiedzi udzielonych na pytanie: "Jakie myśli słyszę w głowie na temat czasu?", sprawdź, czy spełniają one 5 zasad zdrowego myślenia (w oparciu o Racjonalną Terapię Zachowania M. C. Maultsby’ego): Czy ta myśl jest oparta na faktach? (Tzn. czy jest prawdą niepodważalną, sprawdza się zawsze i wszędzie, np. jak stwierdzenie, że woda wrze w 100 stopniach Celsjusza). Czy ta myśl najlepiej pomaga mi chronić moje życie i zdrowie? Czy ta myśl najlepiej pomaga mi osiągać moje bliższe i dalsze cele?

ZNAJDŹ SWOJĄ WŁASNĄ MELODIĘ Spróbuj znaleźć utwór, który najlepiej odda to, jak chciałabyś się czuć w danych chwilach. Niech jego rytm, głośność, wprowadzą Cię w taki nastrój, jaki chciałabyś odczuwać. Zrób to teraz. Połóż sobie rękę na sercu, zamknij oczy, weź kilka głębokich oddechów. Jakie melodie słyszysz w głowie? Następnie pomyśl o wartościach, jakimi kierujesz się na co dzień. O czymś wielkim, co chciałabyś w życiu zrobić, zostawić po sobie. O swoich najbliższych. Poczuj w sobie wszystkie najpiękniejsze uczucia, jakie chciałabyś przeżywać. Weź kilka kolejnych oddechów, snując te wizje. Jak teraz brzmi Twoja melodia? Oddech przyspieszył czy zwolnił? Wa ż n e : n i e c h o d z i o s z u ka nie utworów, które dają kopa, bo w danej chwili wypada być bardziej napędzonym czy działać szybciej. Chodzi o taką melodię, w której poczujesz wewnętrzną równowagę, wewnętrzne ciepło, a Twój oddech stanie się spokojny – nie za płytki ani nie za głęboki. Wyreguluj go tak, byś była w stanie mówić głośno, radośnie i pewnie. 36


ROZWOJOWNIA słabnie, a Ty łatwiej znajdujesz w sobie energię do podejmowania nowych wyzwań. Z pewnością poczujesz też większą motywację do opracowania swoich własnych metod lepszego zarządzania sobą w czasie (zachęcam do stosowania rewelacyjnych wskazówek Katarzyny Antosiewicz, zawartych w artykułach z serii „W poszukiwaniu straconego czasu”). Już nie będziesz miała obaw, że to nie ma sensu, nie sprawdzi się, nie ma jak i kiedy się za to zabrać. Uwierzysz w możliwość zmiany. Nabierzesz odwagi, by żyć w zgodzie ze swoim własnym rytmem. W tym celu sprawdzaj codziennie prawdziwość swoich przekonań. Bądź przekorna! Zachęcam Cię do praktykowania uważności na co dzień. Poznaj siebie i swoje prawdziwe potrzeby, by – w następnym kroku – nauczyć się je zaspokajać. Spokojnie i systematycznie wprowadzaj zmiany. Dzięki temu znajdziesz harmonię pomiędzy melodią świata i Twoją. Dlaczego warto? Choćby po to, by uniknąć paradoksu, że pędząc, by ze wszystkim zdążyć na czas, spóźnisz się na własne życie. Nie odkładaj swojego szczęścia na później, bo – jak słusznie zauważył Wiesław Myśliwski – „Później zazwyczaj oznacza za późno”. To jak? Podejmiesz wyzwanie?

Czy ta myśl najlepiej pomaga mi unikać najbardziej niepożądanych konfliktów z innymi ludźmi lub rozwiązywać je? Czy ta myśl najlepiej pomaga mi odczuwać takie emocje, jakie chcę odczuwać bez nadużywania żadnych substancji? Jeśli na co najmniej 3 z powyższych pytań odpowiedziałaś „NIE”, wówczas Twoje przekonanie jest niesprzyjające i warto popracować nad jego zmianą. O tym, jak to zrobić, przeczytasz w kolejnych artykułach w „Rozwojowni”. Jednak już sama świadomość, że kierujesz się przekonaniami, które nie są prawdziwe i – co więcej – szkodzą Twojemu szczęściu, może sprzyjać pozytywnym zmianom, tak w myśleniu, jak w zachowaniu. Warto wyłapywać wewnętrzne chochliki, ponieważ to z ich powodu czujesz się ograniczona. Twoje własne myśli Cię hamują, dlatego najpierw rozpraw się ze swoimi przekonaniami, a następnie zabierz się za wprowadzanie zmian wynikających z ograniczeń zewnętrznych.

Tańcz do swojej melodii z odwagą! Jak widzisz – Twój świat nie zawalił się z powodu 5 minut przeznaczonych na wykonanie ćwiczenia. Znalazłaś czas dla siebie, a więc wykonałaś pierwszy krok ku wolności w wyrażaniu swoich potrzeb i życia w zgodzie ze sobą. Prawda, że to proste? Z każdym takim krokiem moc przekonania „nigdy nie mam na nic czasu”

Małgorzata Pawlińska psycholog oraz coach (członek ICF) każdego dnia pielęgnuje w kobietach poczucie własnej wartości. Pomaga im uwierzyć, że mogą kształtować swoje życie samodzielnie, wrażliwie i w zgodzie ze sobą. Jest psychologiem, ponieważ nie potrafi być nikim innym z takim zaangażowaniem. Tylko w tej pracy odnajduje sens, a nie chce żyć bez sensu. www.pawlinska.com

37


M

Rozwojownia

38


M

yśl obrazami

– sketchnoting w praktyce!

Chciałabyś zapamiętać jeszcze więcej ze słuchanej prezentacji? Tłumaczyć skomplikowane rzeczy w prosty sposób? A może spędzać mniej czasu na uczeniu się nowych materiałów? Okazuje się, że dzięki wykorzystaniu notatek wizualnych to jeszcze prostsze, niż może się wydawać.

O co chodzi?

mi zasadami. Według mnie wygląd notatki zależy od celu jej sporządzenia i decyzji notującego. Nieco inaczej wyglądają notatki ze spotkań biznesowych, konferencji czy wykładów akademickich. A czym Ty możesz się kierować? Lubisz zieleń – używaj jej do zaznaczania istotnych treści! Twoje litery są koślawe? Pisz drukowanymi. Umiesz rysować? Jeżeli nie, to świetnie się składa – osoby nieposiadające talentu plastycznego tworzą zazwyczaj najoryginalniejsze notatki (ma dłużej zapamiętasz psa wyglądającego jak krówka i towarzyszące mu hasło). Posługując się tekstem i obrazkami symbolizującymi poszczególne informacje, wspierasz procesy myślowe, takie jak kojarzenie i zapamiętywanie, a do tego – dobrze się bawisz!

Notatki wizualne/rysunkowe (ang. sketch – rysować/szkicować i note – notatka) to jedna z technik myślenia wizualnego, czyli metodologii wspierającej organizowanie informacji w łatwo przyswajalnej, graficznej formie. Robiąc notatki będące połączeniem tekstu i obrazków (ikon), zyskujesz szereg korzyści. Badania naukowe dowodzą, że rysując, nie tylko staniesz się bardziej skoncentrowana na temacie prezentacji, ale i przypomnisz sobie zdecydowanie więcej niż w przypadku jedynie uważnego słuchania! Dodatkowo, korzystając z notatek wzbogaconych o ilustracje, nieustannie będziesz ćwiczyć swój umysł w planowaniu, analizowaniu, organizowaniu oraz przetwarzaniu dopływających do Ciebie danych. To naprawdę proste!

W czym to pomaga?

Jak to wygląda?

Coraz popularniejsze jest tworzenie sketchnotatek z ważnych spotkań biznesowych. Dzięki nim nie tylko łatwiej jest wytłumaczyć współpracownikom i partnerom zawodowym skomplikowane projekty (rozrysowując plany i procesy), ale – przede wszystkim – można zaangażować

Skechnotka (tak nazywam tego typu notatkę – ang. sketchnoting) to po prostu zapis graficzny składający się z krótkich zdań/haseł i obrazków, konkretnie zaaranżowanych w przestrzeni kartki. To nie jest do końca mapa myśli, która rządzi się ściśle ustalony-

39


Rozwojownia

rozmówców w temat konwersacji. Wspólne kreowanie zapisu w formie graficznej zaciekawia, absorbuje i ułatwia generowanie nowych skojarzeń, stąd coraz częstsze jest bieżące notowanie burz mózgów w dużym formacie (rodzaj techniki graphicrecording, czyli notatki ze słów i obrazów w dużym formacie) i facylitacja graficzna (ułatwianie zrozumienia procesów poprzez ich rozrysowanie). Badacze z wielu ośrodków naukowych (linki poniżej) dowiedli, że dzięki wykorzystaniu zapisu graficznego podczas słuchania jesteśmy w stanie czerpać wiele benefitów (np. zapamiętać nawet 30% więcej informacji). Ćwiczymy uważność, koncentrację, myślenie kreatywne, zdolności analizowania i organizowania przestrzeni

(gdzie to zmieścić?!) oraz długoterminową pamięć. To jednak, co dla mnie jest najważniejsze w tworzeniu zapisu graficznego, to umiejętność wyłapania esencji wypowiedzi – tego, co najważniejsze z ogromu napływających informacji. Zdecydowanie łatwiej jest przypomnieć sobie zapis graficzny choćby z powodu uwarunkowań ewolucyjnych naszego ciała.

Co na to nasz mózg? Rysować i pisać na jednej notatce? Po co? Otóż – by odprężyć swój umysł i… wspomóc mózg. Podczas przyswajania informacji w naszej głowie uruchamiają się dwa systemy – jeden analizujący słowa i jeden analizujący obrazy. Oba działają

40


ROZWOJOWNIA przyjemne może się okazać takie organizowanie informacji. Przejrzyj przykłady notatek rysunkowych w Internecie – może trafisz na obrazy, które będzie można wykorzystać następnym razem? Potraktuj ten rodzaj notowania jako przyjemną odskocznię od tradycyjnego pisania linijka po linijce. Swoją drogą – zauważ, że notując każde słowo, koncentrujesz się nie na zapamiętaniu treści, tylko na niezgubieniu żadnego słowa! Przy notowaniu hasłami i obrazem – zapisujesz to, co jest najważniejsze, nie zaprzątając sobie głowy przecinkami i zbędnymi ozdobnikami stylistycznymi. Jeżeli zaciekawił Cię ten temat – możesz skorzystać ze szkolenia z myślenia wizualnego lub konsultacji z certyfikowanymi myślicielami wizualnymi. Zajrzyj na www.drawthewords.pl – tam znajdziesz więcej informacji oraz inspiracji obrazkowych.

jednocześnie i niezależnie od siebie. Jeżeli obraz połączymy ze słowem w jednym przekazie – następuje natychmiastowe stworzenie skojarzenia. Wystarczy, że przypomnimy sobie ikonkę – od razu wpadniemy także na kluczowe hasło do niej przypisane! Wspomaga to także pamięć ruchu ręki wykonującej ilustrację. Dodatkowo obraz jest podatny na modyfikacje i inspiruje. I to wszystko działa poza naszą świadomością! Zainteresowanym tematem polecam sprawdzić choćby koncepcję podwójnego kodowania Paivio. Dla praktyków natomiast – jak najwięcej notatek słowno-rysunkowych!

Jak zacząć? Uczestnicząc w spotkaniu, zacznij wzbogacać swoje notatki o ikony. Używaj symboli kojarzących się z zapisywanym hasłowo tekstem. Eksperymentuj z kształtami i kolorami – zobaczysz, jak

BADANIA: What Does Doodling do? Drawing and doodling can help you learn science: study The Power of the Doodle: Improve Your Focus and Memory Bazgranie poprawia koncentrację

Agata Jakuszko Sobocka Trenerka myślenia obrazami, rysowniczka konferencyjna, specjalizująca się w improwizowanym rysunku kontekstowym, pasjonatka wartościowych treści. www.drawthewords.pl www.facebook.com/drawthewords

41


N


N

Narzędziownia Jak wytrwać w postanowieniach noworocznych?


J

Narzędziownia

44


J

ak wytrwać

w postanowieniach

noworocznych? Styczeń to miesiąc, w którym często decydujemy się poprawić swoje życie, zmieniając coś w nim. Wśród planów pojawiają się te dotyczące diety, biegania czy nauki języka. Przyznaj się, ile razy udało Ci się wytrwać w postanowieniu dłużej niż przez miesiąc? Czy stało się Twoim nawykiem, który na stałe zagościł w rozkładzie dnia? A może porzuciłaś je, przywołując pierwszą lepszą wymówkę? Co zrobić, aby lista postanowień noworocznych nie pozostała jedynie na papierze, lecz weszła w fazę realizacji? Użyj aplikacji, które pomogą Ci skupić się na wybranym zadaniu!

Papier czy smartfon?

schodzi Ci na wykonanie danego zadania? Te dwa problemy rozwiążesz z It’s focus time! oraz Toggl. It’s focus time! opiera się na technice Pomodoro, zakładającej podział pracy na mniejsze partie. Pracujesz przez 45 minut, a następnie robisz 15-minutową przerwę. Narzędzie odmierza czas przeznaczony na realizację zadania, informuje o przerwie, a także wskazuje, kiedy masz wrócić do pracy. Przy całym procesie towarzyszy Ci dźwięk tykania zegara, pomagający w skoncentrowaniu się na danej czynności. Możliwość ustawienia dziennych celów oraz śledzenie postępów czyni z niego uniwersalne rozwiązanie. Z Toggl zmierzysz, ile czasu zajmuje Ci wykonanie danej czynności. Masz wrażenie, że siedzisz nad artykułem już 1,5 godziny, wskazówki zegara tykają, a w rzeczywistości nie minęło nawet 15 minut. Pamiętaj tylko o włączeniu aplikacji w chwili rozpoczęcia danej czynności i wyłączeniu jej po skończeniu pracy.

Zarówno pierwsza, jak i druga opcja ma swoje wady i zalety. Skreślanie zadań z listy i gniecenie kartki zawierającej już zrealizowane, sprawia radość i wzmacnia uczucie satysfakcji. Jednak teraz chciałabym Cię przekonać do wypróbowania rozwiązań mobilnych. Jakie są główne zalety narzędzi internetowych? Możliwość edycji zadania, czasu realizacji. Synchronizacja pomiędzy poszczególnymi urządzeniami. Wyszukiwanie: łatwość odnalezienia konkretnego zadania. Różna perspektywa: podgląd dnia, tygodnia, miesiąca.

Skup się na zadaniu

Jeśli chcesz wytrwać w realizacji swoich postanowień, powinnaś wyznaczyć odpowiednie przedziały czasowe na pracę i przerwy, aby zachować efektywność. Pewnie chciałabyś wiedzieć, ile czasu

45


Narzędziownia

sprecyzuj postanowienia i sprawdź postęp realizacji

Na podstawie odpowiedzi aplikacja skonstruuje wykres obrazujący wyniki, a tym samym stopień realizacji postanowienia! Jak to działa? Ustal pytania odnoszące się do Twoich postanowień. Wskaż, jak często chcesz otrzymywać pytania na podany adres e-mail. Sprawdź pocztę i opowiedz na pytanie. Obserwuj swoje postępy na wykresie, utworzonym na podstawie Twoich odpowiedzi. Przykładowe pytania, które możesz wykorzystać, brzmią: Czy zjadłam śniadanie?

Any.do i Wunderlist to proste narzędzia do tworzenia list zadań, np. postanowień noworocznych, które możesz grupować według swoich upodobań. Przypomnienia nie pozwolą Ci zapomnieć o zbliżającym się zadaniu. Pytania stanowią najlepszy rodzaj przypomnień. AskMeEvery sprawnie wykorzystuje tę technikę. Formułujesz pytanie dotyczące Twojego postanowienia które ląduje w Twojej skrzynce e-mail, przypominając Ci o wykonaniu postanowienia, możesz wybrać częstotliwość przypomnień, przykładowo ustalając je raz dziennie/tygodniowo.

46


Narzędziownia Za pomocą Resolutions ustalisz konkretne plany i czas ich realizacji. Jeśli bardziej przemawiają do Ciebie krótsze wyzwania, możesz ustawić swój cel na tydzień, np. codziennie przez tydzień będziesz czytała min. 30 minut dziennie. Opcja przypomnień, wyświetlających się na ekranie Twojego smartfonu, ułatwi Ci wytrwanie w założeniach. Aplikacje nie zrealizują za Ciebie postanowień noworocznych, ale pomogą Ci w wytrwaniu, przypomną o zadaniu do wykonania, a także podsumują postęp. Nie chodzi o zrealizowanie zadania każdego dnia. Najważniejsze, aby po pierwszej porażce nie porzucić wszystkiego, lecz podnieść się i dalej realizować plan. Jestem miłośniczką papieru, jednak w pewnych sytuacjach doceniam przydatność aplikacji mobilnych. Zaplanuj realizację wybranego zadania z wykorzystaniem jednego z zaprezentowanych narzędzi i sprawdź, jak radzisz sobie z listami zadań. Czy ich objętość się zmniejsza? :)

Ile szklanek wody wypiłam? Ile kilometrów przebiegłam? Czy napisałam wpis na blog? O której położyłam się spać? Ile stron przeczytałam? Ile czasu uczyłam się hiszpańskiego? Jak się dzisiaj czuję? Aby wykres był efektywny, trzymaj się jednej formy zapisu liczb oraz sformułowań. Podsumowując – siła tego narzędzia tkwi w jego prostocie. Brak w nim dodatkowych funkcji, bo jego autorzy stworzyli rozwiązanie skupiające się na jednym konkretnym problemie: czy wykonałaś dzisiaj swój plan? Poza zadaniami aplikacja sprawdzi się do badania naszego nastroju, zadowolenia z pracy. W wersji Premium otrzymujemy pytania na podany numer telefonu, co z pewnością podnosi skuteczność ich działania. W Habit Streak Plan możesz wprowadzić do 5 postanowień. Każdego dnia zaznaczasz te, które udało Ci się zrealizować, a aplikacja podsumowuje postęp Twoich działań. Brakuje możliwości wprowadzania czasu realizacji, co z kolei gwarantuje kolejne opisane narzędzie.

Chciałabyś napisać artykuł o aplikacjach, które ułatwiają Ci życie? Napisz do mnie na: bmarkunas@kreatorkajutra.pl

beata markunas Nastawiona na szukanie odpowiedzi. Szybko i z wdziękiem nawiązuje kontakty biznesowe, bada potrzeby oraz zarządza emocjami. Entuzjastka grywalizacji, szczególnie w dziedzinie rozwoju osobistego. Ukończyła Międzynarodowe Stosunki Gospodarcze na Uniwersytecie Gdańskim.

47


Narzędziownia

48


Narzędziownia

49



BIZNESOWNIA Cel to marzenie z datą realizacji – zrealizuj je ze wsparciem swojej społeczności!

B


C

BIZNESOWNIA

52


C

el to marzenie z datą realizacji – zrealizuj je ze wsparciem swojej społeczności!

Masz pomysł na biznes, ale nie wiesz, czy klienci się nim zainteresują? Masz marzenie, ale nie masz pieniędzy na jego realizację? Z pomocą przychodzi crowdfunding – najlepsza i najtańsza metoda sprawdzenia, czy Twój pomysł ma sens i zdobycia środków na jego realizację! Przekonaj się, jak skorzystać z siły tłumu i zdobyć to, czego pragniesz. cję. Wszystko oczywiście dzieje się w Internecie przy użyciu platformy crowdfundingowej. Istotną różnicą między crowdfundingiem i zbiórką publiczną jest to, że osobom finansującym Twoją inicjatywę dajesz coś w zamian. W zależności od tego, jaki pomysł chcesz zrealizować, Twoja oferta może być rozmaita: jeśli zbierasz na wydanie książki, to zapewne zaproponujesz książkę w wersji elektronicznej lub papierowej, z autografem, spotkanie z autorem itd. Jeśli natomiast chcesz zorganizować wydarzenie, to nagrodami za udzielone wparcie będą np. wejściówki z możliwością rezerwacji miejsc vipowskich albo wejście za kulisy itp. W wymyślaniu nagród ogranicza Cię jedynie wyobraźnia.

W społeczności siła Na początku odczarujmy słowo crowdfunding (z ang. crowd = tłum, funding = finansowanie) – dosłownie oznaczają „tłumne finansowanie” lub „finansowanie z tłumu”, a w Polsce znane pod nazwą finansowania społecznościowego. Dlaczego społecznościowe? Ponieważ sukces projektu zależy od tego, czy wokół niego zbudowana jest aktywna społeczność. To muszą być zaangażowani ludzie, którzy identyfikują się z pomysłem, wierzą w niego, a do tego potwierdzą to swoim portfelem, wspomagając realizację projektu wpłatą konkretnej sumy pieniędzy. Najfajniejsze w crowdfundingu jest jednak to, że nie chodzi w nim jedynie o wysokie wpłaty, ale o bardzo wiele drobnych wpłat, bo właśnie w ilości tkwi siła.

Finansowanie od kuchni – jak to działa?

CROWDFUNDING – CO TO TAKIEGO?

Proces zdobywania pieniędzy za pomocą crowdfundingu nazywa się kampanią. Zawsze istnieją dwie strony zaangażowane w proces: po pierwsze jest projektodawca, czyli ten, kto ma pomysł i zdobywa finansowanie, po drugie są wspierający, czyli ci, którym podoba się projekt i wpłacają pieniądze na jego realiza-

Pod pojęciem crowdfundingu, czyli finansowania społecznościowego, kryje się pozyskiwanie pieniędzy od ludzi poprzez platformę internetową na realizację określonego celu, w zamian za świadczenie zwrotne.

53


BIZNESOWNIA kowe, które działają podobnie jak kredyt w banku, czyli: pożyczasz pieniądze, które zobowiązujesz się zwrócić w odpowiednim czasie wraz z odsetkami (np. kokos.pl). Jeżeli prowadzisz spółkę, możesz rozważyć sprzedanie udziałów (wspólnicy.pl, crowdangels.pl, beesfund.com). I wreszcie model najbardziej znany, który jest oparty na nagrodach za wpłaty (np. wspólnyprojekt.pl, wspieram.to, polakpotrafi.pl i wiele innych). Pojawiają się coraz nowsze platformy, oferujące nowe metody zbierania pieniędzy lub specjalizujące się w konkretnych zbiórkach, ale zawsze to do Ciebie należy decyzja, którą platformę wybierzesz. Namawiam Cię, abyś rozważyła wiele różnych aspektów, zanim podejmiesz ostateczną decyzję. Planując organizację kampanii, pamiętaj jednak, że projektodawca dostanie pieniądze tylko w przypadku, gdy osiągnie zakładany cel finansowy, czyli zbierze tyle, ile zadeklarował. Podobnie wspierający dostaną wybrane nagrody jedynie, gdy zbiórka zakończy się zgromadzeniem odpowiedniej kwoty. Tylko wtedy projekt ma szanse odnieść sukces sukcesu. Powodzenie zbiórki zależy głównie od Ciebie i od tego, jaką społeczność wokół siebie zbudujesz. Jeśli podczas kampanii nie uda się osiągnąć celu finansowego, wszystkie pieniądze wracają do wspierających, a projektodawca nie realizuje projektu. Ponadto projektodawca poniesie koszt związany z zapłatą prowizji dla platformy tylko wówczas, jeśli otrzyma od wspierających fundusze w pełnej, zakładanej na początku, wysokości. A zatem żadna ze stron nie ma nic do stracenia. Jest to idealna sytuacja win-win-win, w której wszystkim zależy na sukcesie: projektodawcy, wspierającym oraz ekipie platformy.

Idealny projekt crowdfundingowy to… Zastanów się, dlaczego właściwie chcesz zrealizować swój projekt? Po co to robisz? Mam nadzieję, że Twoja odpowiedź nie dotyczy jedynie zebrania pieniędzy, ponieważ idealny projekt crowdfundingowy zaspokaja potrzebę społeczności i często jest inicjatywą oddolną. Daje wartość wspierającym, jednocześnie zapewniając unikalne przeżycie. Wyobraź sobie, że piszesz anegdoty, a każda historia zobrazowana jest świetnym zdjęciem (nie dość, że dobrze piszesz, to jeszcze masz bystre oko!). Prowadzisz blog oraz fanpage. Masz wielu fanów, Twoje historie biją rekordy like’ów, share’ów oraz komentarzy. Zgromadzona wokół Ciebie społeczność ciągle się rozrasta, a wierni fani zaczynają domagać się wydania albumu. Podoba Ci się ten pomysł, ale zastanawiasz się, skąd wziąć na to pieniądze? Oto idealny projekt crowdfundingowy: z zaangażowaną społecznością, której członkowie oczekują na pojawienie się produktu – z nimi z pewnością zrealizujesz swój cel. Oni wpłacają pieniądze, które Ty wydajesz na druk, a w zamian za wsparcie dostarczasz nagrody (album i wiele innych).

Masz duży wybór Jeśli nie prowadzisz bloga, nie piszesz i nie lubisz organizować, ale masz inne marzenie, które chcesz zrealizować, to świetnie! Społeczność można zbudować, zarażając ludzi Twoją pasją i pomysłem, dlatego jeżeli rozważasz zorganizowanie kampanii i czujesz, że crowdfunding jest dla Ciebie, oto kilka polskich platform, z których możesz obecnie skorzystać. Różnią się one oferowanym wsparciem, liczbą zrealizowanych projektów, opłatami czy też specjalizacją. Istnieją portale pożycz54


BIZNESOWNIA

Pieniądze to nie wszystko

kację Twojego pomysłu. Wyobraź sobie, że szyjesz ubrania i chcesz je sprzedawać. To przedsięwzięcie pozwoli Ci sprawdzić, czy ludzie kupią zaprojektowane i wykonane przez Ciebie rzeczy i czy pomysł, który proponujesz, jest uzasadniony biznesowo. Innymi słowami – masz szansę sprawdzić, czy Twoja koncepcja się sprzeda, jeszcze zanim zainwestujesz w nią duże środki. Może się okazać, że nie znajdziesz potencjalnych klientów zainteresowanych zakupem albo – zainspirowana rozmowami z ludźmi – zmienisz plan działania. Może także okazać się, że źle określiłaś grupę docelową i dlatego kampania nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Zobacz, ile czasu możesz zaoszczędzić.

Lubię, gdy projektodawca traktuje pozyskanie pieniędzy w kampanii crowdfundingowej jako miły efekt uboczny swojej ciężkiej pracy i dobrze zaplanowanej kampanii, a nie jako główny cel i najważniejsze „dlaczego”. Robię wszystko, aby projektodawca zrozumiał, że to od niego zależy, jak potoczy się przebieg akcji, a fundusze nigdy nie uzbierają się same. Pieniądze są potrzebne do zrealizowania zakładanego projektu – to niezaprzeczalny fakt i po to, żeby je pozyskać, organizujesz swoją kampanię, ale jednak to, co dzieje się dookoła zbiórki, często jest niedoceniane. Przede wszystkim crowdfunding to świetna metoda na weryfi-

55


BIZNESOWNIA

56


BIZNESOWNIA Możesz uniknąć też frustracji wynikającej z tego, że Twoje ubrania nie będą się sprzedawać. Z drugiej strony, jeśli ludzie zaczną wpłacać pieniądze na powstanie Twojej kolekcji i uzbierasz większą kwotę, niż zakładałaś, masz fantastyczny argument dla potencjalnych inwestorów, a także pewność, że znajdą się kupujący. Jest duża szansa, że dobrze zorganizowana kampania crowdfundingowa spowoduje pojawienie się nowych sposobów finansowania. Było wiele projektów odrzuconych przez inwestorów, przyjętych przez społeczność, a potem na nowo docenionych przez poważnych graczy. W końcu crowdfunding to genialne narzędzie marketingowe. Dzięki Twojemu zaangażowaniu o projekcie może dowiedzieć się wiele osób, pisać będą media, blogerzy, wpływowi ludzie. Twój tłum, Twoja społeczność to Twoi ambasadorzy, klienci i największe wsparcie!

powodzenia zależy w dużym stopniu od podejścia projektodawcy: nie angażuje się , nie aktywizuje swojej społeczności do działania, nie informuje nikogo o prowadzonej zbiórce, bo wydaje mu się, że ludzie sami się o niej dowiedzą. Istnieje także ryzyko, że pomysłodawca niewłaściwie oszacuje koszty, np. nie uwzględni wydatków związanych z dystrybucją lub innych opłat. Warto zaplanować wcześniej także sposób dostarczenia nagród wspierającym i pomyśleć o rozliczeniu się z odpowiednim urzędem po otrzymaniu pieniędzy ze zbiórki. Pamiętaj jednak, że nie musisz być urodzonym marketingowcem! Tego można się nauczyć: wystarczą chęci oraz trochę kreatywności, a najlepiej robić to, inspirując się działaniami innych i korzystając z dobrych praktyk – z tego, co działa. Zapraszam Cię także na konsultacje. Jeśli opowiesz mi o swoim projekcie, na pewno znajdziemy wspólnie odpowiednią drogę do jego realizacji. W 2014 roku co minutę na świecie inwestowano 1400 dolarów1 za pośrednictwem różnych platform crowdfundingowych. Ta kwota na pewno urosła i jeszcze urośnie, warto więc odpowiednio przygotować się do wykorzystania tego potencjału. A o tym, jak to zrobić, dowiesz się następnym razem.

Sukces gwarantowany? Niezależnie od tego, jak bardzo się przygotujesz i ile czasu poświęcisz na zorganizowanie kampanii, nikt nie da Ci gwarancji, że się uda. Nie obieca Ci tego żadna platforma ani żadna agencja marketingowa. To trochę tak, jak z wprowadzaniem nowego produktu na rynek – nigdy nie ma gwarancji, że nowość się przyjmie. Sukcesowi crowdfundingowych akcji zagraża wiele niebezpieczeństw. Często brak

1. Źródło: Entrepreneur "Every Hour, $87,000 Is Raised Through Crowdfunding"

Agnieszka Płoska Cel to marzenie z datą realizacji, dlatego jej misją jest pokazywanie, jak zamieniać marzenia w cele i realizować je, gdy brak środków. Spełnia się jako specjalista ds. crowdfundingu w Genesis Capital, gdzie wspiera projektodawców podczas przygotowań oraz wprowadzania ich pomysłów na platformy finansowania społecznościowego. Prywatnie zakochana we Francji fanka zumby oraz kaszy jaglanej. www.wspolnyprojekt.pl

57


L


L

Lajfstajlownia NiemoĹźliwe nie istnieje


iemożliwe nie istnieje W dzisiejszej odsłonie biografii chciałabym Ci przedstawić współczesną postać, która swoją pasją, dobrocią, energią i postawą jak mało kto zasługuje na miano Kreatorki Jutra! Śledząc jej poczynania, często zastanawiam się, jak ona to wszystko realizuje? Jednocześnie sen z powiek spędza mi wniosek, do którego dochodzę za każdym razem, gdy stykam się z moją idolką: „da się!”. I ukończyć rajd Paryż – Dakar, i zdobyć Koronę Ziemi, i wspierać kobiety na krańcach świata, i pisać książki, i realizować programy, i wychowywać dziecko, i czynnie wspierać budowę Przylądka Nadziei. Już wiesz, o kim będzie dziś mowa? Według oficjalnych dokumentów: Marta Wojciechowska, urodzona w 1974 roku w Warszawie. Z wykształcenia ekonomistka. A z powołania? Trudno sprecyzować jednym zdaniem. Martyna Wojciechowska jest kobietą posiadającą wiele pasji i elektryzującą swoją postacią; żywym dowodem na to, że niemożliwe nie istnieje! Przytoczę kilka przykładów, a Ty sprawdzisz, czy mam rację.

Automaniaczka Co tu dużo mówić: Martyna w młodości zdecydowanie była typem chłopczycy. Obcięte na krótko włosy, powycierane spodnie, skórzana kurtka i niezdrowy pociąg do samochodów. Fakt, że w wieku 7 lat trenowała gimnastykę artystyczną w klasie mistrzowskiej (typowo dziewczyński sport), można potraktować jedynie jako ciekawostkę. Zamiast wywijać piruety, robić szpagaty i przewroty, Martyna wolała przesiadywać z tatą w garażu. I nie mam na myśli bezczynnego siedzenia

i przyglądania się, tylko kreatywne uczestniczenie w naprawach i ówczesnym tuningowaniu aut. Najbardziej pasjonowały ją jednoślady – ta fascynacja towarzyszy

60


Lajfstajlownia jej do dziś (kiedy jest to możliwe, przesiada się z czterech kółek na swoje ukochane Kawasaki Z1000). Już w wieku 17 lat zrobiła licencję sportową i wyścigową, a – powiedzmy sobie szczerze – nie jest to łatwa rzecz. Udało jej się zorganizować zespół rajdowy Mocne Rally, którego została rzecznikiem prasowym. Po kilku latach poprzeczka poszła w górę. Po raz kolejny, lecz tym razem na wielką skalę, niemożliwe stało się osiągalne! W 2002 roku Martyna, jako pierwsza kobieta z Europy Środkowo-Wschodniej (a tym samym pierwsza Polka!), wzięła udział i ukończyła rajd Paryż – Dakar, a rok później – rajd Transsyberia. O jej pierwszych motoryzacyjnych miłościach, sukcesach i porażkach możesz przeczytać w jej auto(moto)biografii „Automaniaczka”.

wą zaspę przed domem”. I chociaż twierdzi, że „potem poszło z górki”, nic nie było takie proste. Skąd w ogóle pomysł na zdobycie szczytów najwyższych gór na siedmiu kontynentach? Początek historii jest dramatyczny. Podczas realizacji jednego z programów na Islandii, ekipa Martyny miała wypadek samochodowy, katastrofalny w skutkach. Zginął jej przyjaciel, ona sama złamała kręgosłup i musiała poruszać się na wózku inwalidzkim. Była załamana, brakowało jej motywacji do jakiegokolwiek działania, nie widziała też sensu dalszego życia... Z perspektywy wózka inwalidzkiego i gorsetu pomysł wydawał jej się absurdalny, ale może właśnie dlatego postanowiła, że tego dokona…? Zaczęły się przygotowania, o których mówi w ten sposób: „Wyprawa na Everest ma dla mnie zupełnie inny wymiar niż dla większości zewnętrznych obserwatorów – to takie moje zwycięstwo ducha i ciała. To tak

Misja: Korona Ziemi Żartobliwie opowiada, że już jako 3-latka zdobyła swój pierwszy szczyt – „zdradli-

61


Lajfstajlownia trujemy codzienne życie, pasje i marzenia kobiet tak odmiennych od nas samych, a mimo to tak do nas podobnych, poznając jednocześnie różne oblicza kobiecości. Z każdym programem (lub z każdą stroną książki) utwierdzamy się w przekonaniu, że „siła jest kobietą”, a każda z bohaterek serii to kobieta zwykła-niezwykła, jak Ty czy ja. Jeśli do tej pory nie miałaś okazji zapoznać się z projektem – jak najszybciej postaraj się nadrobić zaległości. Warto!

naprawdę była moja motywacja, taki jest mój Everest”. Historię wyprawy, a w zasadzie osobistą relację Martyny o walce ze słabościami i o tym, że warto marzyć, znajdziesz w książce pt. „Przesunąć horyzont”. Dla wielu ludzi postawienie stopy na szczycie Everestu to spełnienie najskrytszych marzeń, dla Martyny stanowiło zaledwie początek. W ciągu kilku lat zdobyła kolejne szczyty Korony Ziemi (niemożliwe nie istnieje!), dzięki czemu stała się trzecią Polką, która wspięła się na najwyższe góry siedmiu kontynentów (a jako druga Polka dokonała tego wyczynu w trudniejszej wersji Reinholda Messnera).

Dzieciaki świata Martyna Wojciechowska jest dla mnie kobietę niezwykłą. W swoim barwnym i pełnym adrenaliny życiu, będąc stale w drodze, udowadnia, że można prowadzić równie aktywny tryb życia, ale także stawać się mamą w pełnym tego słowa znaczeniu – troszcząc się, nauczając i wychowując. I nie mam na myśli jedynie jej rodzonej córeczki, Marysi. Realizując projekt „Kobieta na krańcu świata” Martyna poznawała wyjątkowe kobiety i ich dzieci, których los interesował ją równie mocno – jeżeli nie bardziej – niż matek. Z potrzeby serca udziela swojego wsparcia nie tylko maluchom mieszkającym na drugim końcu globu

Kobieta na krańcu świata Z telewizją związana była od zawsze. Jej przygoda dziennikarska zaczęła się od pracy w stacji TVN i trwa do dziś. Aktualnie realizowany jest program „Kobieta na krańcu świata” – cykl reportaży pokazujących odmienną kulturę, obyczaje i wierzenia kobiet żyjących w różnych miejscach naszego globu. Dzięki tak wartościowemu projektowi mamy szansę przede wszystkim poznać i zrozumieć to, co nieznane. Razem z Martyną i jej ekipą podpa-

62


Lajfstajlownia

– podróżniczka użyczała swojego wizerunku (i nie tylko!), by aktywnie wspierać akcję budowy Przylądka Nadziei – miejsca, w którym dzieci z chorobami nowotworowymi mogą w godnych warunkach poddać się leczeniu. Więcej o projekcie tutaj: przyladeknadziei.pl. Martyna zaraża dzieciaki ciekawością do świata, w przyjazny i zrozumiały sposób opowiadając historie ze swoich podróży, swoimi publikacjami starając się rozbudzić w dzieciach poczucie odpowiedzialności i świadomość, że każde z nich ma wpływ na losy naszej planety.

Niemożliwe nie istnieje W artykule nie bez powodu wielokrotnie używam określenia „niemożliwe nie istnieje”. Wiesz, dlaczego? Bo w pełni się z nim zgadzam. Martyna Wojciechowska jest postacią prawdziwą; kobietą, Polką, osobą, z którą możesz się spotkać, a która na każdym kroku udowadnia, że chcieć to móc i że wystarczy samozaparcie, cierpliwość i silna wola, żeby wykreować życie, które przeżyjesz na 100%!

oLGA Turska Kobieta szczęśliwa. Nieco zwariowana. Wiecznie roześmiana. Ma alergię na nudę. Zawsze i wszędzie gotowa do podróży. Najchętniej stale byłaby w drodze, z plecakiem wypchanym po brzegi książkami. Absolwentka Wydziału Zarządzania Politechniki Warszawskiej. Zainteresowania: literatura, rękodzieło, podróże - małe i duże.

63


EDAKCJa,

czyli kilka słów o twórczyniach e-magazynu "Kreatorka Uskrzydla".

katarzyna Żbikowska

Magdalena Bereza

Redaktor Naczelna Redaktorka Działu Kreatornia

Managerka Redakcji; Redaktorka Działu Biznesownia

Kocha życie, szuka magii w codzienności. Chce zostawić świat lepszym, niż go zastała. Dodaje ludziom skrzydeł na autorskich warsztatach i w projektach online. Jest fabryką pomysłów, a także zorganizowaną managerką. Trenerka biznesu, autorka książek, blogerka. Na co dzień kierownik projektów w korporacji, a w życiu pozaetatowym – projektantka przyszłości.

Z wykształcenia jest biotechnolgiem i biologiem, choć aktualnie spełnia się w obszarze HR. Nigdy nie brakuje jej uśmiechu i energii do działania, a jej ulubione słowo to multitasking . Ma słabość do starych maszyn Singera i gliny, dlatego szyje i tworzy ceramikę. Marzy o napisaniu powieści kryminalnej.

Kornelia

Beata Markunas

MĘDRZYKOWSKA

Redaktorka Działu Narzędziownia

Redaktorka Działu Rozwojownia

Nastawiona na szukanie odpowiedzi. Szybko i z wdziękiem nawiązuje kontakty biznesowe, bada potrzeby oraz zarządza emocjami. Entuzjastka grywalizacji, szczególnie w dziedzinie rozwoju osobistego. Ukończyła Międzynarodowe Stosunki Gospodarcze na Uniwersytecie Gdańskim.

S zc zę ś l i w a c ó r k a , siostra i narzeczona. Lubiana instruktorka. Miłośniczka żagli. Zawsze chętna do niesienia pomocy. Pani mgr inż. ogrodnictwa SGGW w Warszawie. Zawodowo specjalista ds. projektów marketingowych w jednej z kluczowych firm budowlanych na świecie. Dodatkowo buduje swoją markę trenera rozwoju osobistego.

64


Redakcja

Elżbieta Sokołowska

KAROLINA OKSIĘDZKA

Redaktorka Działu Inspiratornia; Korektorka tekstów

Dyrektor Artystyczna Ilustratorka, grafik i fotograf z pasji, powołania i zawodu. Patrzy na świat oczami dziecka. Pasjonatka wszystkiego, co ładne. Wyznaje zasadę mniej znaczy wię" cej" we wszystkim prócz ubrań i książek. Kocha przyrodę i świat w każdej postaci. Na co dzień zajmuje się graficzną oprawą marketingową gier komputerowych.

Jest kobietą behind the words – przywołuje do porządku słowa i zmienia świat na poprawny językowo. Absolwentka pedagogiki, na co dzień pracująca w korporacji. W przerwach czyta i mebluje dom książkami. Poza tym bezwstydnie niespełniona smakuje życie i kolekcjonuje przeżycia.

Olga Turska

ANNA KRYSTYNA MISZTAL Korektorka tekstów

Redaktorka Działu Lajfstajlownia

Miłośniczka prozy, poezji i języka polskiego. Fanka słów. Uwielbia nimi żonglować i naginać do swojej woli, pisząc wiersze, małe formy epickie, artykuły i recenzje oraz posty na FB. Ubóstwia pracę redaktora i korektora, którą zaczęła zupełnie niespodziewanie i utonęła w niej po uszy! Prasa, książki, Internet – nic, co napisane, nie jest jej obce i we wszystkim odnajduje się z wielką przyjemnością.

Kobieta szczęśliwa. Nieco zwariowana. Wiecznie roześmiana. Ma alergię na nudę. Zawsze i wszędzie gotowa do podróży. Najchętniej stale byłaby w drodze, z plecakiem wypchanym po brzegi książkami. Absolwentka Wydziału Zarządzania Politechniki Warszawskiej. Zainteresowania: literatura, rękodzieło, podróże - małe i duże.

KREATORKA USKRZYDLA Wydawca: Katarzyna Żbikowska Flow ul. Kolorowa 8/1, 02-495 Warszawa Redaktor Naczelna – Katarzyna Żbikowska: kzbikowska@kreatorkajutra.pl Managerka Redakcji – Magdalena Bereza: mbereza@kreatorkajutra.pl Dołącz do nas: www.KreatorkaJutra.pl www.facebook.com/KreatorkaJutra

65


S

Ĺ‚owo od managerKi RedakcJi


Magdalena Bereza Managerka Redakcji

specjalnie dla Nas. Na fali niekończącego się entuzjazmu, wraz z zespołem redakcyjnym, powołałam do życia pismo „Kreatorka Uskrzydla”. To niesamowite, że w ciągu zaledwie 2 miesięcy marzenie o stworzeniu pierwszego w Polsce magazynu dla kobiet projektujących swoją przyszłość przekształciło się w cel z datą realizacji! Jestem dumna z tego, że dzięki kreatorskiej synergii powstał tak wyjątkowy projekt. Z perspektywy czasu mogę przyznać, że uskrzydlanie to niezwykle ekscytujące zjawisko, dlatego zachęcam Cię, abyś Ty też wykonała swój pierwszy skok. Kreatorko – zbieraj się do lotu z „Kreatorką Uskrzydla”, bo naprawdę warto!

Pierwsze uskrzydlanie miało miejsce dokładnie rok temu. Wtedy wykonałam swój skok w nowy rok. Towarzyszyły mi niepewność i obawa, czy mi się uda, czy wytrwam, czy dolecę do celu? W tym samym czasie nieznaną podróż – pogoń za marzeniami – rozpoczęło setki innych kobiet, które zdecydowały się na udział w kursie Kreatorka 2015. Tak, ja również byłam uczestniczką poprzedniej edycji! Razem z Wami rozpoczęłam podróż w przestworzach i korzystałam ze wsparcia sprawczyni całego zamieszania. Czerpałam z mocy uskrzydlania! To właśnie społeczność Kreatorek wygenerowała niewyobrażalną energię i pomysł stworzenia magazynu zaprojektowanego

Jeśli chcesz podzielić się ze mną swoją opinią o magazynie, zapraszam Cię do kontaktu pod adresem: mbereza@kreatorkajutra.pl

67



Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.