Stanisław Koźmian "Rola narodowa i społeczna teatru"

Page 1

"V

I

ł~ t ~ ł f; A\ EJ!

.lZ OlU(]

1(P


wobec ogólnego nie tylko u nas, lecz wszędzie, u nas· mniej jak gdzie indziej, obniżenia smaku szerszej publiczności i cią­ głej gorączkowei chęci ubawienia się w teatrz.e. Tu dyrekcja posługiwać się będzie przeważnie operetką, zdaniem jej bowiem muzyka uszlachetnia sama ' przez się sztuki i przedstawienia, które nazwaliśmy kasowymi. Dyrekcja, co do personalu, starała się zachować znakomitych dawnych artystów, a zarazem zapełnić zbyt rażące luki w obsadzie lub polepszyć obsadę nowymi nabytkami. Wątpie­ my, aby Kraków mógł mieć lepszy personel teatralny jak obecnie, a gdzież nawet są inni artyści, o których by warto się starać lub przepłacać ich. Z wyjątkiem dwóch lub trzech talentów, zajętych stale gdzie indziej, o których angażowanie kusić się niepodobna było, nie mamy co zazdrościć innym teatrom polskim. Personal nasz przy zachowaniu sił, które stanowią jego podstawę, odświeża się początkującymi, a okazującymi zdolności. Zadaniem dyrekcji będzie zwracać na nich uwagę i dopomagać tym młodym zdolnościom. Stopniowo wchodzić będą w repertoar i zastępować w niektórych rolach dawniejsze siły, które idąc naprzód grywać będą ważniejsze lub wyższe. Teatr nasz nie może się kusić o wystawę, o wspaniałość, nie od niego zależnym jesrt po jawianie się geniuszów scenicznych, lecz od niego, od dyrekcji zależy, aby scena krakowska pod względem całości przedstawień, mądrego użytkowa­ nia wybornych talentów, które posiada, poprawnej gry artystów, skromnej, ale gustownej wystawy, doborowego repertoaru, a ciągłym zachęcaniem i rozbudzaniem literatury dramatycznej narodowej, ożywianiem świata teatralnego inicjatywą w wystawianiu znakomitych utworów i wprowadzaniem cywilizowanych reform i ulepszeń, służyła za przykład i bodziec ihnym polskim scenom; w mniej szczęśliwych pod tymi względami znajdującym się okolicznościach. Zadaniem dy·rekcji będzie dalsze zapewnienie tego stanowiska scenie kra·kowskiej.

[ROLA NARODOWA I

'\

SPOŁECZNA

TEATRU] 1

Niemałą jest rola odegrana w dziejach ducha ludzkiego przez teatr, zauważyć jednak można, że jego rozkwit łączy się głównie z dwoma momentami dziejów: z najwyższą cywilizacją społeczeństw i z obudzeniem się, walką lub tryumfem narodowej myśli. Nic w tym, zdaniem moim, zadziwiającego, teatr bowiem w prawdziwym jego i wyższym znaczeniu jest ważną gałęzią nauki człowieka i studiów nad sercem ludzkim. Społeczeństwo zaś w rozkwicie cywilizacji lub w chwili żywszego bicia tętna narodowego musi się przede wszystkim zwrócić do tej nauki nauk, do tej najwyższej na ziemi mądro ­ ści, do nauki człowieka, do zgłębienia serca ludzkiego. Znaną jest rola, którą teatr odegrał w społeczeństwach doszłych do zenitu cywilizacji i wyk'ształcenia, wiadomym jest, że był on zwykle kwiatem cywilizacji, a probierczym kamieniem wykształcenia towarzystwa; dla nas jednak wielce zajmującym jest także stanowisko narodowe teatru, działanie jego jako 'czynnika narodowego, wystąpienie jego jako politycznego agitatora i propagatora. Niewątpliwie dla sprawy narodowej jest on jednym z bardzo silnych działaczy, a siła jego w tym właśnie, że pozostając obcym polityce, ma przecież plastyczne, żywe znaczenie narodowe; jego istnienie jest afirmacją i ·propagandą, usuwającą się spod kontroli policyjnej, aczkolwiek pozostaje w granicach przeż policję nakreślonych. A dlaczego, oto głównie dlatego, że przedstawiając uczucia

·57


ludzkie przemawia 'silnie do serca ludzkiegó, a przemawiając do niego, porusza przede wszystkim to, co w nim najwięcej jest ludzkiego, to., co najbardziej człowieka od zwierzęcia oduczucie miłości ojczyzny. Teatr przemawia dźwię­ różnia kami ojczystymi, nie do tych lub do owych, do wszystkich, do wszystkich zarówno i jednocześnie, do wszystkich głosem ludzkim i ludzkich uczuć, i tym jest prawdziwie i w wyższym znaczeniu demokratycznym, nie przybierając wcale demokratycznych form, lecz przeciwnie, jeżeli jest estetycznie znakomitym, unikając ich starannie. Oczywiście mówię tu o teatrze w prawdziwym i wyższym znaczeniu, nie zaś o szopkach lub nieudanych szarlatańskich spekulacjach. W Węgrzech powstanie teatru narodowego rachuje się od obudzenia się ży­ cia politycznego. Nie wiem, czy Czesi mają bardzo bogatą literaturę dramatyczną, ale to pewna, że ich ruch narodowy jako jedną z pierwszych postawił kwestię teatru narodowego. Dla powstającego czy obudzającego się narodu teatr nie tylko ma znaczenie oznaki życia, ale świadczy zarazem, że dąży on do intelektualnego i estetycznego postępu, że nie zrzeka się swojego miejsca w ogólnej cywilizacji. U nas jednak rzecz ma się odwrotnie jak wszędzie. Najlepszy teatr mamy tam, gdzie żelazną ręką przyciśnięte jest wszelkie życie narodowe i każdy jego objaw, gdzie, da Bóg chwilowo tylko, ale przecież jest cichość grobu, a raczej więzienia; w tych zaś czę­ ściach Polski, w których wolno żyć, w których wolno we wę.zystkich kierunkach afirmować to życie i rozwijać je, mamy upadające teatra. W Pradze jest prowizoryczny budynek, w którym grywają po czesku dramata, komedie, opery, a nawet podobno nieliczne operetki polskiego repertoiru, zapewne dla wzmocnienia równie nielicznych operetek repertoiru czeskiego. Wielki jednak gmach teatralny buduje się pospiesznie; wygodny, odpowiedni gmach jest jednym z koniecznych warunków powodzenia i rozkwitu teatru. Jeżeli do czego, to do ;teatru zastosować można owo: piękna dusz a w pi ę kn y m c i e 1 e. Kto się chce o tym przekonać, niech idzie w Wiedniu do Burgu; w tym najlepszym na świecie teatrze 58

estetyczny i zapał- dramatyczny widzów- stygricC i umiepod wpływem niewygód, gorąca i dusznej atmosfery ; cóż więc dziać się musi w ·tych samych warunkach miejscowości w innych, mniej dobrych teatrach., a cóż dopiero w niedobrych, w tych, do których się idzie jedynie przez uczucie patriotyczne. zmysł

rają

:

~

1


I ...; = I0.1 IS

; ;;

< z

o

Iii;(

Kn.sh~.

raz Obraz drugi:

a) lf ~1ipłn·:.<>ni(' U•kietka.. b) Prlcłi•id krolow.

b)

P~>eh1><l łtycerty.

/.ł>f1m·tl„,

{tor ()ppry

a) l'nia Lnl.>el,;~11. :~ł11Jdt1tg- ul•r:v.n M:lkjki „

n

ł:•il"•

fzt•

,, 11i.r.1.•tll.

trzeci:

e oorazy. pni:-:!. i

raz czwa

n; S11bit·1'ki l'"<l Wicduicm 1.lo\'y(·irz1·n.'furków h) Po('h1'1d \\'ici'Z«J.• >W. ł'ttro.F

o godzinie siódmej.

lotinann. oczątek


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.