O ŁAKOMCZUCHU, NIEJADCE I BRUDASKU

Page 1

ZYGMUNT WYROBEK

O ŁAKOMCZUCHU, NIEJADCE I BRUDASKU (ZESZYT I-Y Z CYKLU „SŁUCHAJ MAMUSI”)

Z ILUSTRACJAMI MIECZYSŁAWA WYROBKA

I WINIETĄ OKŁADKOWĄ STAN. SAWICZEWSKIEGO

Kraków 2023

© Copyright by Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2023

Redakcja wydawnicza: Beata Bednarz

Opracowanie typograficzne: Alicja Kuźma

Współpraca wydawnicza: Agnieszka Śliwerska

Bożena i Sławomir Stachyra – Antykwariat-BISS, Lublin

ISBN 978-83-8294-258-3

Oficyna Wydawnicza „Impuls”

30-619 Kraków, ul. Turniejowa 59/5

tel./fax: (12) 422 41 80, 506 624 220

www.impulsoficyna.com.pl, e-mail: impuls@impulsoficyna.com.pl

Wydanie I, Kraków 2023

O ŁAKOMYM KUBUSIU

Mógłbym spisać

Całe tomy, Jaki Kubuś

Jest łakomy.

Nie ma rady

Na Kubusia!

Łaje ciocia

I mamusia,

Tatuś łaje…

Czyż to miło?

Lecz bez skutku,

Jest – jak było!

Nieraz w kuchni

Jak kucharka

Do każdego

Patrzy garnka, Że aż stara

Maciejowa

Wszystko przed nim

Kryje, chowa…

Rękę wsunie

Do koszyka, Porwie jabłko

I umyka…

Niesie Basia

Dwa stragany, On już z palcem

Do śmietany, Potem palec

Oblizuje

I nie czuje, Jak to brzydko!

Czy kto widzi, Czy nie widzi, Kubuś nawet

Się nie wstydzi!

Och! łakomiec

Z niego wielki!

Gdy zaś ujrzy, Gdzie karmelki

Albo słoik

Konfitury, To wyłazi

Wprost ze skóry!

Albo ujrzy

Legominkę…

To tak brzydko

Łyka ślinkę,

5

Tak dokoła

Stół obchodzi,

Tak oczami

Za nią wodzi

Aż pfe! Dostał –

To tak zmiata, Jakby nie jadł

Ze trzy lata!

Przebrała się

Wreszcie miara.

Oto stara

Maciejowa

Poszła schować

Udziec sarni

Do spiżarni.

Kubuś dojrzał

Szereg słoi,

Już na czatach

U drzwi stoi…

Potem cicho,

Po kryjomu,

Ani słówka

Mówiąc komu,

Sunie cicho

Jak pantera, Pomalutku

Drzwi otwiera

I przycupnął

Gdzieś w komorze

Jak mysz w norze.

A na półkach

Rzędem stały

Wyśmienite

Specjały:

Z dziewięć paczek

Czekolady,

Cztery garnki

Marmolady,

Z konfiturą

Tu słoiki, A tam ciastka

I pierniki,

Tu znów świeży

Serek leży,

Obwarzanków

Dwa wianuszki,

Tuż suszone

Leżą gruszki…

Tak wygląda

Wszystko smacznie!

Lecz od czego

Kubuś zacznie?

Wprawdzie wszystko

Wabi oko,

Ale leży

Zbyt wysoko!

Przecież w rogu

Tej komory

Stał dość nisko

Garnek spory.

Kubuś patrzy, Medytuje,

6

Nota edytorska

Uwspółcześniono pisownię i poprawiono interpunkcję według współczesnych norm. Wprowadzono zmiany:

– w interpunkcji, np.: ...Potem palec / Oblizuje / I nie czuje / Jak to brzydko!... – ...Potem palec / Oblizuje / I nie czuje, / Jak to brzydko!...; …Tu słoiki / A tam ciastka / I pierniki… – …Tu słoiki, / A tam ciastka / I pierniki…; …Dałby szyję, / Że z pewnością / Garnek który / Mieści w sobie / Konfitury! – … Dałby szyję, / Że z pewnością / Garnek, który / Mieści w sobie / Konfitury!...; …Ktoś zaręczy / Czy nie strzyga, / Bo tak jęczy?... – …Ktoś zaręczy, / Czy nie strzyga, / Bo tak jęczy?...; …Jest bez głowy / Lecz głos słychać / Kubusiowy!... –…Jest bez głowy, / Lecz głos słychać / Kubusiowy!...;

w pisowni joty, np.: konsyljarz – konsyliarz, fjołkowe – fiołkowe; balji – balii;

w pisowni łącznej i rozdzielnej, np.: niema – nie ma; pokryjomu – po kryjomu; zbliska – z bliska; nadomiar – na domiar; wkońcu – w końcu; przytem –przy tym; mimowoli – mimo woli, wskok – w skok;

w pisowni z -by, np.: ktoby – kto by; jeśliby – jeśli by;

w ubezdźwięcznieniach, np.: z pod – spod, z za – zza; z pomiędzy – spomiędzy;

leksykalne (w tym ortograficzne), np.: doktór – doktor, czemże – czymże.

Edycja na podstawie: Zygmunt Wyrobek, O łakomczuchu, niejadce i brudasku. (Zeszyt I-y z cyklu „Słuchaj Mamusi”). Z ilustracjami Mieczysława Wyrobka i winietą okładkową Stan. Sawiczewskiego, Nakład Księgarni Św. Wojciecha, Poznań – Warszawa – Wilno [1922].

27
Spis treści O ŁAKOMYM KUBUSIU . . . . . . . . . . . . . . 5 O HANI NIEJADCE . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12 O HIPCIU BRUDASKU . . . . . . . . . . . . . . . . 20 Nota edytorska . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27

śp. Zygmunt Wyrobek*

Urodził się w roku 1872 w Krakowie.

Odbywszy nauki początkowe i średnie w murach Krakowa – te ostatnie w przesławnym gimnazjum Bartłomieja Nowodworskiego, noszącym w latach niewoli imię św. Anny, kończy je maturą, złożoną w roku 1890. Studiuje medycynę i nauki przyrodnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim i przechodzi do pracy zawodowej – pedagogicznej.

W latach 1891–1901 zamieszcza szereg prac fachowych z dziedziny gimnastyki w „Przeglądzie Gimnastycznym” i zostaje powołany na członka grona nauczycielskiego Tow. Gimn. „Sokół”.

Prof. dr Jordan wciąga go do pracy nad ogródkami jordanowskimi, a po jego śmierci obejmuje kierownictwo parku Jordana i dalsze rozszerzanie idei jordanowskiej.

Po roku 1905 odgrywa wybitną rolę w tworzących się sokolich drużynach polowych, przeprowadzając z nimi szereg ćwiczeń typu wojskowego.

Kiedy w roku 1910–11 nastaje myśl skautowa na ziemiach polskich, otrzymuje z rąk dra Kaz. Wyrzykowskiego mandat zorganizowania skautingu krakowskiego. Było to życzenie „Zarzewiaków” krakowskich. Wykonuje go też wybornie, stając się też przykładem szeroko pojętej pracy młodzieżowej dla środowisk prowincjonalnych i dając pomysły do tak różnorodnych zainteresowań i potrzeb ówczesnej młodzieży. Obozownictwo, samarytanka, terenoznawstwo, gimnastyka, musztra, sygnalizacja, biblioteki, komisje dostaw harc., skautowa kasa oszczędności, popieranie przemysłu polskiego, bojkot towarów obcych, warsztaty, strzelectwo, krajoznawstwo, wydawanie czasopism, odczyty, popisy, kontakt ze społeczeństwem – oto olbrzymi trud

* Przedruk z: „W Kręgu Wodzów. Organ Głównej Kwatery Harcerzy” 1939, R. 7, nr 3, marzec, s. 36 – uwspółcześniono pisownię i poprawiono interpunkcję według współczesnych norm.

czterech lat. Niczego nie zaniedbano, o niczym nie zapomniano. W uznaniu za tę pracę Naczelna Komenda Skautowa powołuje go do swego składu.

Nadchodzą dni grozy… Drużynowi i wychowankowie poszli walczyć o wolność narodu i niepodległe państwo polskie. Komendę skautową na skutek zapadnięcia na zdrowiu składa na ręce prof. Bron. Piątkiewicza.

Zaświtała jutrzenka swobody… Dh Wyrobek zostaje powołany jako wizytator szkół okręgu krakowskiego do kuratorium szkolnego. Organizuje sieć wychowania fizycznego. A gdy Uniwersytet Jag. przez prof. Ciechanowskiego tworzy Studium Wych. Fiz., daje maksimum wykładów, byle tylko wprowadzić wychowanie fizyczne w szkołach na racjonalne tory, byle podnieść zdrowie młodzieży.

Staje się czołowym pionierem wychowania fizycznego w Polsce. Powołany do Państwowej Rady Naukowej Wych. Fiz. pracuje do ostatniej chwili. Zajmuje się ostatnio kulturą wf. na wsi, zbiera rodzimy dorobek gier ludowych. Artykuły w czasopismach fachowych „Wychowanie Fizyczne” i innych świadczą o tej pracy pionierskiej na tym polu.

W międzyczasie nie zapomina o skautingu.

Wydaną przed wojną broszurę „Vademecum”, będącą syntetycznym podręcznikiem techniki skautowej, powiększa trójkotnie i w roku 1922 i 1924 wydaje ponownie.

Cztery wydania „Harcerza w polu” rozchodzą się po całej Polsce, tworząc podwaliny życia polowego – powojennego harcerstwa. Ostatnio przygotował nowe wydanie „Vademecum” i rys syntetyczny wartości i dorobku przedwojennego skautingu.

W swej działalności pisarskiej nie można pominąć jeszcze jednej gałązki – nie tak znanej wśród starszych, a tak ulubionej przez najmłodszych. Posiadając talent przygodnego wersyfikowania, wydaje kolejno książki dla młodzieży, jak: „As i Murcio”, „O łakomczuchu, niejadce i brudasku”, „Jak Janek został skautem”, „Niezwykła podróż”, w których bogactwo inwecji idzie w parze z przemiłym podejściem, skarbiącym uczucia i serce młodzieży.

Umarł 19 stycznia 1939 roku w Krakowie.

Odznaczony Krzyżem Niepodległości „Polonia Restituta”, Medalem Niepodległości, Złotym Krzyżem Zasługi, Odznaką Zaszczytną Tow. Gimn. „Sokół”, Odznaką ZHP „Wdzięczności”. Były to wyrazy wdzięczności tych, których serca i umysły poruszał, w których obudzał cześć dla pracy pokoleń, którym przynosił entuzjazm i świeżość, w których zasiał dobre ziarno… Ono wzeszło.

Z umiłowania młodzieży i sprawy niepodległościowej płynęło u niego podjęcie się trudu organizowania polskiego skautingu. Niezrównany organizator i świetny wychowawca potrafił dwoić i troić się, gdy praca tego wymagała. Wśród gier i ćwiczeń był z młodych najmłodszym, a najstarszym, gdy szło o doświadczenia. Ufano mu bezgranicznie. Kochano go bez zastrzeżeń. Pamięć Jego Osoby i Jego czynów żyje wśród nas harcerzy. Związek Harcerstwa Polskiego uznał i ocenił Jego pracę i ozdobił Jego pierś zaszczytną i najwyższą odznaką Związku – „Odznaką Wdzięczności”.

Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.